text_structure.xml 51.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławŻmijan">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. Witam przybyłych na posiedzenie Komisji posłów. Stwierdzam kworum. W imieniu własnym oraz całej Komisji witam zaproszonych gości. Rząd na dzisiejszym posiedzeniu Komisji reprezentuje pani minister Magdalena Gaj, którą serdecznie witam. Urząd Komunikacji Elektronicznej reprezentuje pani prezes Anna Streżyńska, którą także witam. Witam przedstawicieli pozostałych resortów, w tym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Obrony Narodowej, a także nadzoru budowlanego, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, Instytutu Łączności, Stowarzyszenia Elektryków Polskich, Bussiness Centre Club, Stowarzyszenia Inżynierów Telekomunikacji, Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, Związku Zawodowego Pracowników Telekomunikacji oraz PTK Centertel sp. z o.o. Witam także przedstawiciela Prolinea.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławŻmijan">Porządek dzisiejszych obrad otrzymali państwo na piśmie. Przewiduje on pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych z druku nr 2546. Czy do zaproponowanego porządku obrad mają państwo jakieś uwagi? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławŻmijan">Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławŻmijan">W tej chwili przystępujemy do jego realizacji. Proszę panią minister o przedstawienie rządowego projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MagdalenaGaj">W dniu dzisiejszym mamy okazję, żeby rozpocząć procedowanie nad bardzo ważnym i istotnym aktem prawnym w zakresie telekomunikacji. Jest to akt prawny, który dotyczy telekomunikacji nowoczesnej, telekomunikacji przyszłości. Prace nad tym projektem rozpoczęły się na początku mijającego już 2009 r. Ustawa jest pierwszym efektem prac zespołu „Polska cyfrowa” powołanego przez premiera. Zadaniem tego zespołu jest upowszechnienie dostępu do Internetu w Polsce do 2013 r. Rozpoczynając prace tego zespołu, stwierdziliśmy, że tak złe wyniki Polski, jeśli chodzi o dostęp do Internetu, wynikają z 2 przesłanek. Pierwszą z nich jest brak infrastruktury w określonych rejonach lub jej zła jakość. Drugą jest brak kompetencji użytkowników końcowych i brak wiedzy w zakresie możliwości, jakie daje nam Internet.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MagdalenaGaj">Rozpoczęliśmy od infrastruktury, gdyż to właśnie ona musi istnieć, abyśmy wszyscy mogli w pełni wykorzystywać Internet. Jak wiemy, Internet jest czymś, bez czego już w chwili obecnej ani żadne przedsiębiorstwo, ani pojedynczy obywatel nie mogą sprawnie funkcjonować. Nie jest to możliwe w dobie obecnej gospodarki, ponieważ Internet skraca odległość, buduje miejsca pracy, zmniejsza wydatki ponoszone przez przedsiębiorców i obywateli na podróże do uczelni, przychodni i urzędów. Celem tej ustawy jest upowszechnienie Internetu w Polsce. Jakie szczegółowe regulacje w tym zakresie zawarto w projekcie ustawy? Po pierwsze, ustawa wprowadza możliwość podejmowania działalności telekomunikacyjnej przez jednostki samorządu terytorialnego, jako ich fakultatywnego zadania własnego. Ustawa nie nakłada takiego obowiązku na jednostki samorządu terytorialnego. Jedynie daje taką możliwość, jeżeli organ stanowiący podejmie taką decyzję.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MagdalenaGaj">Ustawa wprowadza możliwość realizowania działalności telekomunikacyjnej przez podmioty wykonujące zadania z zakresu użyteczności publicznej. Jednak większe znaczenie dla rozpowszechnienia dostępu do telekomunikacji i do sieci w tym zakresie coraz bardziej przydatny jest obowiązek nałożony na podmioty realizujące zadania z zakresu użyteczności publicznej dotyczący udostępniania posiadanej przez nie infrastruktury technicznej przedsiębiorcom telekomunikacyjnym. Oczywiście, musi się to odbywać z poszanowaniem ich podstawowej działalności. Chodzi o to, że udostępnianie np. kanalizacji wodno-ściekowej, czy słupów telekomunikacyjnych nie może być pierwszą, czy też pierwszoplanową działalnością. Jeżeli dopuszczają to zasoby i możliwości tych podmiotów, wtedy nakładamy obowiązek udostępniania infrastruktury technicznej przedsiębiorcom telekomunikacyjnym. W tej sprawie powinna zostać zawarta umowa pomiędzy podmiotami po przeprowadzeniu negocjacji. Jeżeli nie dojdzie do zawarcia takiej umowy, każdy z podmiotów może zwrócić się do prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej o rozstrzygnięcie kwestii spornych w drodze wydania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MagdalenaGaj">Cały rozdział poświęcony jest ułatwieniom w zakresie lokalizacji szczególnej formy inwestycji, jaką są regionalne sieci szerokopasmowe. Regionalne sieci szerokopasmowe są sieciami realizowanymi przez samorząd województwa lub porozumienie jednostek samorządu terytorialnego przy wykorzystaniu środków Unii Europejskiej. Następuje skrócenie ścieżki inwestycyjnej dla takich projektów, które umożliwią w pełni wykorzystanie środków unijnych na te cele. Programy operacyjne realizowane w tym zakresie w Polsce w chwili obecnej korzystają ze środków na lata 2007–2013. Powinniśmy przyspieszyć realizację tych inwestycji, żeby wykorzystać te środki. Wszystkie sieci wybudowane przez podmioty publiczne, w tym przez jednostki samorządu terytorialnego będą się rządziły zasadą tzw. otwartej sieci. Oznacza to, że jednostki, które wybudują te sieci, mogą same świadczyć usługi związane z ich wykorzystaniem. Mogą także w ogóle nie świadczyć takich usług, a jedynie udostępnić sieć podmiotom prywatnym. Kiedy same będą świadczyć usługi, powinny na równych, niedyskryminujących zasadach udostępniać te sieci przedsiębiorcom telekomunikacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MagdalenaGaj">Wprowadzamy także znaczne ułatwienia na poziomie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. W ustawie przyjęto taką zasadę, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie może ustanawiać zakazów, a przyjęte w nim rozwiązania nie mogą uniemożliwiać lokalizowania inwestycji celu publicznego w zakresie łączności, chyba że decydować będą o tym względy bezpieczeństwa państwa, ochrony zdrowia lub ochrony środowiska. Mieliśmy takie przypadki, że w planach zagospodarowania przestrzennego zakazywano wprost lokalizowania inwestycji z dziedziny łączności bez podawania jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia. W tej chwili takie ograniczenia mogą być wprowadzone, jeśli są uzasadnione konkretnymi przepisami prawa. Nie mogą być jednak wprowadzone bez uzasadnienia i tylko dlatego, że ktoś nie chce mieć inwestycji telekomunikacyjnej na swoim terenie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MagdalenaGaj">Następuje także liberalizacja przepisów dotyczących zajęcia pasa drogowego w odniesieniu do infrastruktury telekomunikacyjnej. Zgodnie z przepisami zawartymi w projekcie, zarządca drogi powinien udzielać zgody na zajęcie pasa drogowego. Odmowa udzielenia takiej zgody może być podyktowana jedynie zasadami bezpieczeństwa ruchu. Zmniejszamy również maksymalne stawki opłat za zajęcie pasa drogowego. Wprowadzamy bardzo istotny obowiązek lokalizowania kanałów technologicznych w pasie drogowym przez zarządców dróg przy budowie lub przebudowie drogi. Chodzi o to, żeby wszystkie inwestycje prowadzone w ramach pasa drogowego w czasie budowy drogi były bardziej spójne. Nie chcemy, żeby zdarzały się takie sytuacje, że dziś budujemy drogę, a za pół roku lub za rok musimy rozkopać całą okolicę, żeby posadowić tam kanał technologiczny. Ustawa przewiduje także całą procedurę i zasady udostępniania kanałów technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MagdalenaGaj">Modyfikacji ulega definicja inwestycji celu publicznego. W tej definicji przyjmujemy, że inwestycja celu publicznego jest taką inwestycją bez względu na to, czy prowadzi ją inwestor publiczny, czy też inwestor prywatny. W ustawie przyznajemy przedsiębiorcom telekomunikacyjnym oraz prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej legitymację do zaskarżania uchwał dotyczących miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w zakresie telekomunikacji. Wprowadzamy ułatwienia w dostępie do nieruchomości na potrzeby telekomunikacji, czyli tzw. prawo drogi. Natomiast nie ma tu niczego innego niż to, co mamy obecnie w Prawie telekomunikacyjnym. Natomiast zasada, która – o ile dobrze pamiętam – była zapisana w art. 140 Prawa telekomunikacyjnego, mówiąca o obowiązku udostępniania nieruchomości na cele telekomunikacji, jest teraz o wiele bardziej szczegółowo rozpisana. Zrobiliśmy to w związku z tym, że było wiele problemów związanych z błędną interpretacją tych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MagdalenaGaj">Na wzór rozwiązania przyjętego w ustawie Prawo budowlane, wprowadzamy kary pieniężne nakładane na organ pierwszej instancji w przypadku przewlekłości postępowania w sprawie lokalizacji inwestycji celu publicznego. Tworzymy prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej możliwość uczestniczenia na prawach strony w postępowaniach dotyczących ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej. Drugą, niezwykle ważną i istotną regulacją wprowadzaną przez tę ustawę jest odrębna własność włókien światłowodowych. Tej sprawie także poświęcony jest cały rozdział w projekcie ustawy. Mamy nadzieję, że wprowadzenie tych regulacji doprowadzi do współinwestowania przez kilku graczy rynkowych, którzy często są swoimi konkurentami. Z nowego pakietu telekomunikacyjnego wynika zasada dzielenia ryzyka inwestycyjnego. Inwestycje telekomunikacyjne wymagają dużych nakładów finansowych. Nierzadko jest tak, że jeden przedsiębiorca nie jest w stanie ponieść kosztów takiej inwestycji w całości. Ponieważ przedsiębiorcy są konkurentami, mają do siebie ograniczone zaufanie. Dlatego wprowadzamy regulację stanowiącą o odrębnej własności włókien światłowodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MagdalenaGaj">Kolejną istotną sprawą jest baza, czy też podstawa do budowy tej infrastruktury. Być może jest to sprawa, od której należałoby rozpocząć omawianie projektu ustawy. Na prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej nakładamy obowiązek przeprowadzenia inwentaryzacji infrastruktury telekomunikacyjnej na terenie Polski. Wiemy o tym, że z inwestycjami samorządu terytorialnego może się wiązać pomoc publiczna. Komisja Europejska wydała zalecenia dotyczące pomocy publicznej dla sieci nowej generacji. Zdefiniowane zostały w nich tzw. obszary białe, szare i czarne. Za obszary białe uznano takie obszary, w których interwencja publiczna jest dopuszczalna, a nawet sugerowana. W obszarach szarych każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie. Natomiast w obszarach czarnych taka interwencja jest niewskazana, chociaż nie jest do końca zabroniona. Możemy mówić o pojedynczych przypadkach interwencji na obszarach czarnych. Jednak są to bardzo skrajne przypadki. Taka inwentaryzacja, którą ma przeprowadzić prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie, da nam, a przede wszystkim jednostkom samorządu terytorialnego taką mapę drogową, która pokaże, gdzie i w jakim zakresie takie inwestycje są dopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MagdalenaGaj">Projekt ustawy przewiduje wprowadzenie wielu aktów wykonawczych. Część z nich dołączono do projektu ustawy. Nad pozostałymi aktami wykonawczymi w tej chwili intensywnie pracujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo proszę o umożliwienie pani minister zaprezentowania tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MagdalenaGaj">Chciałabym powiedzieć jeszcze o korzyściach spowodowanych wejściem tej ustawy w życie. Jeśli chodzi o korzyści dla sektora finansów publicznych, to nastąpi zwiększenie dochodów budżetu centralnego z podatku od towarów i usług za realizowane inwestycje telekomunikacyjne, które szacowane są na poziomie od 700 do 1500 mln zł. Można założyć, że na skutek udrożnienia procesów inwestycyjnych i rozpoczęcia budowy sieci szerokopasmowych, których koszt określany jest na 15–21 mld zł w okresie od 3 do 5 lat, podatek od towarów i usług związany z tymi inwestycjami wyniesie 3,5–4,5 mld zł. Zwiększone zostaną także wpływy z podatku dochodowego od osób prywatnych. Jeżeli chodzi o wpływ na rynek pracy, to przyjęcie proponowanych w projekcie rozwiązań spowoduje wzrost zatrudnienia. Będzie to związane z budową infrastruktury w wyniku inwestycji w nowoczesną szerokopasmową infrastrukturę telekomunikacyjną. Nastąpi rozwój e-usług, co będzie miało także pozytywny wpływ na rynek pracy. Chodzi tu m.in. o usługi oferowane przez banki, przez przychodnie lekarskie, a także przez administrację rządową. Przykładem może być np. wypełnianie i składanie zeznań podatkowych przez Internet. E-usługi to także e-learning, czyli możliwość uczenia się przez Internet. Te wszystkie usługi są niezmiernie potrzebne naszemu społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MagdalenaGaj">Jest jeszcze jedna sprawa, której nie możemy pominąć i o której nie możemy zapomnieć. Mówię o poprawie spójności regionalnej. Nie możemy doprowadzić do tego, żeby jakikolwiek region Polski został wykluczony pod względem cyfrowym. W obecnych czasach wykluczenie cyfrowe oznacza niższy rozwój. Taki wykluczony region będzie niekonkurencyjny względem pozostałych regionów, z powodu możliwości wykonywania działalności za pośrednictwem nowoczesnych e-usług. Oznacza to także brak rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Dlatego bardzo proszę Komisję o pilne podjęcie prac nad tą ustawą i przyjęcie jej w możliwie najszybszym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję za tę prezentację. Otwieram dyskusję. Bardzo proszę o zabieranie głosu. W pierwszej kolejności proszę posłów o zadawanie pytań. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszPiechociński">Jest to jedna z najważniejszych ustaw, która ma daleko idące konsekwencje. Dlatego, jeśli chodzi o czas pracy nad tym projektem, to musimy znać ograniczenia materii, o której mamy rozstrzygać. Mieliśmy zapowiedzi, że będzie to projekt ustawy o procesie inwestycyjnym. Natomiast ten projekt nie jest projektem dotyczącym jedynie procesu inwestycyjnego w telekomunikacji. W tym projekcie znajdują się również inne bardzo ważne dla przyszłości polskiego rynku telekomunikacyjnego zapisy, łącznie z takimi, jak np. zaskakujące rozszerzenie kompetencji regulatora. W związku z tym mam pytanie. Czy rząd jest przekonany o tym, że poszerzanie dotychczasowych kompetencji i obowiązków regulatora ma sens? chciałbym zwrócić uwagę na to, że decyzje są podejmowane jednoosobowo, bez względu na to, kto jest prezesem Urzędu Komunikacji Elektronicznej i jak ten urząd będzie się nazywał w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanuszPiechociński">To pytanie jest ważne m.in. dlatego, że niedawno mieliśmy słynny tzw. projekt 2500, a w rządzie mamy zawierający ponoć podobne intencje projekt zmiany prawa telekomunikacyjnego. Na mocy rozwiązań zawartych w tym projekcie regulator będzie mógł zawierać transakcje o charakterze handlowym z wybranymi przez siebie uczestnikami rynku. Nasuwa się uwaga, że regulator sam będzie decydował o tym, z którymi będzie zawierał umowy, a z którymi umów nie będzie zawierał i jaki będzie zakres wzajemnych deklaracji. Może to być np. zamrożenie stawek hurtowych dla deklarowanej inwestycji. W tym zakresie mamy już pewne doświadczenia. Ustawa zobowiązuje regulatora do tego, żeby w końcu przedstawił mapę infrastruktury. Czy oznacza to, że do tej pory takiej mapy nie mamy? Nie mamy jej po 20 latach istnienia demokratycznego państwa. Czy resort infrastruktury i regulator nie mają mapy inwestycji? W takim razie pytam, co dzieje się z inwestycjami, za które pobierane były opłaty koncesyjne, które uchwaliliśmy w ustawie? Czy nawet tego państwo nie mają? Czy nie zarejestrowano niczego, co do tej pory zostało zrobione? Czy funkcjonuje to jedynie na takiej zasadzie, że rozliczono pewną liczbę numerów? A co wynika ze spraw dotyczących konfliktów pomiędzy graczami na rynku?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JanuszPiechociński">Jakie są doświadczenia w preferowaniu określonych firm i ich pozycji rynkowej w zakresie rozbudowy infrastruktury? Czy rząd ma ocenę polityki regulacyjnej, np. dla takich firm jak Tele 2? Jakie są konsekwencje preferowania tych firm, które nie inwestowały, tylko były pośrednikami? Jaki wpływ miało to na rozwój infrastruktury? Są to zasadnicze pytania, na które musimy otrzymać odpowiedź, zanim przystąpimy do pracy nad tą ustawą. Przejdę teraz do spraw dotyczących samego projektu. W sejmowej Komisji Infrastruktury pracowaliśmy nad wszystkimi ustawami specjalnymi, które przyspieszały procesy inwestycyjne. Apelowałem w którymś momencie, kiedy gotowa była już ustawa lotniskowa, a później ustawa dotycząca inwestycji związanych z Euro 2012, żeby w końcu zrobić jedną ustawę proinwestycyjną dla obszaru infrastruktury, którą moglibyśmy nazwać infrastrukturą o charakterze publicznym. W tej ustawie należałoby zamieścić rozdziały charakterystyczne dla dróg, kolei, telekomunikacji, czy lotnisk.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JanuszPiechociński">Tu nasuwa mi się pewna uwaga. W tym obszarze pracujemy nad przedłożeniami rządu. To bardzo dobrze, gdyż tak właśnie powinno być. Jednak proszę zwrócić uwagę na to, że w każdym kolejnym przedłożeniu rządu, czy też w każdej kolejnej specustawie posuwamy się dalej. Nie tylko regulujemy kwestie dostępu do własności, ograniczenia własności itp., ale posuwamy się coraz dalej. W tej ustawie, o której mówimy w tej chwili, posuwamy się najdalej. W tej ustawie nadajemy regulatorowi uprawnienia administracji, całkiem inaczej niż w poprzednich ustawach. Czy na pewno jest to dobre rozwiązanie, żeby tym dodatkowym obowiązkiem odpowiedzialności za inwestycje, włącznie z inwestycjami samorządów, za inwestycje realizowane przy udziale środków z Unii Europejskiej oraz sektora prywatnego, obciążać regulatora rynku telekomunikacyjnego? Dlaczego resort infrastruktury i rząd rezygnuje z tego obowiązku? Za co będzie odpowiadał rząd w zakresie polityki telekomunikacyjnej. Polityka regulacyjna jest realizowana przez regulatora. Natomiast polityka telekomunikacyjna powinna być przypisana do resortu właściwego dla tej sprawy. Rząd powinien nam jednoznacznie odpowiedzieć na te pytania.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JanuszPiechociński">Uważam, że bardzo nieszczęśliwa jest propozycja rządu, żeby stroną w postępowaniach inwestycyjnych został Urząd Komunikacji Elektronicznej. Uważam, że stroną powinien być resort infrastruktury, albo wskazana agenda, a nie regulator. Wyobraźmy sobie, że za inwestycje kolejowe odpowiada Urząd Transportu Kolejowego, a za inwestycje energetyczne Urząd Regulacji Energetyki. Gdzie są takie przepisy? Te rozwiązania powinny być adekwatne. Nie może być tak, że w obszarze regulatorów podobnych rynków, chociaż dotyczących różnych problemów, mamy uwikłanie się regulatora w bieżącą działalność inwestycyjną i inną, szczególnie wtedy, gdy ten regulator tylko w określonych przypadkach podlega ocenie. Konsekwencje związane z podejmowaniem tych decyzji będzie ponosił budżet, czy też Skarb Państwa, a nie regulator. Jest jeszcze jedna sprawa, która została przemilczana. Mówię o kwestii pomocy publicznej w tych procesach inwestycyjnych. Nie będzie przecież tak, że te inwestycje będą realizowane jedynie za środki publiczne. Na pewno będzie jakiś udział środków publicznych. Kwestia jest taka. Co zostanie wybudowane na podstawie tej ustawy? Przez kogo będzie to zarządzane na końcu tego procesu? Jest to sprawa kluczowa z punktu widzenia całej sytuacji. Czy efektem tej ustawy ma być to, że mamy zbudować sieć, która na określonych zasadach będzie ogólnie dostępna? Jeśli tak, to musimy wrócić do punktu wyjścia. Co będzie z infrastrukturą pozostającą w rękach inwestorów prywatnych, którzy funkcjonują na tym rynku? Jeśli wracamy do punktu wyjścia, to co będzie z prywatyzacją Telekomunikacji Polskiej SA?</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JanuszPiechociński">Powinniśmy wrócić do tego, co było naszym wspólnym udziałem w szerokiej dyskusji, która toczyła się w ostatnich 2 latach. Mam na myśli dyskusję, która została zainicjowana przez regulatora, a więc separację i inne sprawy, które zostały zakończone zawarciem porozumienia o charakterze handlowym. To są pytania, na które w uzasadnieniu projektu ustawy nikt nawet nie próbuje odpowiedzieć. A tu tkwi istota sprawy. W pierwszej części projektu jest mowa o projektach inwestycyjnych. Część decyzji należących do tej pory do administracji rządowej przeniesiono do regulatora. Można powiedzieć, że jest to kwestia dotycząca drobnych spraw. Będzie tu się mieścić np. problematyka ograniczenia własności. Jest to naturalne dla tego typu ustaw. Ma to głębokie osadzenie w dotychczasowej dyskusji, którą prowadziliśmy.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JanuszPiechociński">Natomiast w drugiej części ustawy jest mowa o rozwoju usług, o organizacji sieci infrastruktury, zarządzania tą siecią, zdolności do konkurencyjności, o konsekwencjach dla samorządu, który zaangażuje się w takie inwestycje, w tym o tym, czy będzie mógł i na jakich zasadach konkurować z innymi właścicielami. Tu mamy całą listę niedopowiedzeń, albo szarą strefę, o której w uzasadnieniu tego projektu rząd nie próbuje nawet niczego powiedzieć. Ostatni wątek, który chciałbym teraz poruszyć, to pomoc publiczna. Ten wątek będzie wymagał porozumienia z Komisją Europejską. Czy w tym zakresie rząd ma już jakieś wstępne uzgodnienia? Znaczna część deklarowanych środków ma pochodzić od samorządów, które korzystać będą przy tego typu inwestycjach ze środków unijnych.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JanuszPiechociński">W związku z tym opowiadam się za powołaniem podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia tego projektu ustawy. Rozumiemy wagę zawartych w tym projekcie problemów. Mam nadzieję, że w pracach podkomisji znajdziemy bardzo wyraźne odpowiedzi nie tylko na te pytania, które zadałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławŻmijan">Dziękuję bardzo. Proszę posłów o kolejne wypowiedzi. Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś z naszych gości chciałby zabrać głos w sprawie tego projektu? Nie widzę zgłoszeń. Pan poseł Piechociński zadał wiele pytań. Poproszę panią minister o udzielenie odpowiedzi na te pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MagdalenaGaj">Po pierwsze, pan poseł miał zastrzeżenia do zakresu tej ustawy. Pan poseł stwierdził, że ustawa miała się ograniczać jedynie do spraw procesu inwestycyjnego, że nie powinna rozszerzać się na inne tematy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPiechociński">Może od razu to wyjaśnię. Takie zapowiedzi pojawiły się już w ubiegłym roku na wiosnę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MagdalenaGaj">Oczywiście. Powiedział pan, że ta ustawa nie powinna rozszerzać kompetencji regulatora. Pytał pan, czy ma to jakikolwiek sens. W ocenie rządu ta ustawa ma odblokować i usprawnić proces inwestycyjny. Wszystkie regulacje zawarte w tym projekcie są ściśle z tym związane. Są one ze sobą skorelowane. Tylko takie spójne uregulowanie wszystkich elementów doprowadzi do faktycznego odblokowania procesu inwestycyjnego. Nie zgodzę się z opinią, że w tym zakresie ustawa wykracza w którymkolwiek miejscu poza regulacje, które mają na celu usprawnienie procesu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MagdalenaGaj">Czy rozszerzamy kompetencje regulatora? Na pewno dodajemy mu obowiązków. Na tę ustawę patrzyłabym raczej w taki sposób, gdyż regulatorowi nie dajemy żadnej władzy. Nie dajemy mu także możliwości udziału w procesie inwestycyjnym. Mówimy o obowiązku przeprowadzenia inwentaryzacji infrastruktury przestrzennej. Tworzymy możliwość wystąpienia przez jednostki samorządu terytorialnego do prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej z wnioskiem o ocenę projektu prowadzenia, czy też wykonywania działalności telekomunikacyjnej. Jest to rozwiązanie fakultatywne. Wprowadzono również możliwość udziału prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w postępowaniach przed starostą w zakresie stosowania ustawy o gospodarce nieruchomościami przy prawie drogi. Taka możliwość jest już zapisana w art. 140 ust. 4 ustawy Prawo telekomunikacyjne. Ten przepis mówi, że prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej może występować w postępowaniu spornym na prawach strony. W takim przypadku wobec prezesa stosowane są przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego dotyczące prokuratora. Natomiast tu wprowadzamy przepis, który mówi, że nie jest to sprawa do uznania przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, czyli że może to zrobić, ale że występuje w tych postępowaniach na prawach strony.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MagdalenaGaj">Myślę, że nie jest to duże rozszerzenie kompetencji w sensie dania jakiejś władzy. Jest to raczej nałożenie obowiązku kontrolowania i uczestniczenia w tych procesach, a także wykorzystania posiadanej wiedzy z zakresu rynku telekomunikacyjnego. Starostom nierzadko brakuje takiej ściśle fachowej wiedzy przy rozstrzyganiu sporów pomiędzy właścicielami nieruchomości. Pan poseł mówił także o pomocy publicznej w tym procesie. Było to chyba ostatnie zagadnienie poruszone przez pana posła. Ten projekt ustawy jest już po wstępnych, chociaż nieformalnych konsultacjach z Komisją Europejską. Uzyskał pełną akceptację Komisji Europejskiej. W mojej pierwszej wypowiedzi mówiłam już o tym, że wśród wielu nowych rozporządzeń wykonawczych znajdzie się m.in. tzw. rozporządzenie pomocowe, mówiące o zakresie pomocy publicznej. To rozporządzenie będzie notyfikowane w Komisji Europejskiej. Chodzi nam o to, żeby zabezpieczyć jednostki samorządu terytorialnego przed ewentualną niekwalifikowaną pomocą publiczną. Będziemy pilnowali tego, żeby nie doszło do tzw. niedopuszczalnej pomocy publicznej.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MagdalenaGaj">Ustawa w art. 3 ust. 3 wymienia w szczególny sposób te przepisy, wskazując, że przy wykonywaniu działalności telekomunikacyjnej przez jednostki samorządu terytorialnego należy ściśle przestrzegać przepisów o pomocy publicznej. Myślę, że to rozporządzenie pomocowe, które będzie notyfikowane, a także poszczególne przypadki także wymagające notyfikacji, zapewnią nam odpowiednią ochronę ze strony Komisji Europejskiej. Chcę podkreślić, że ustawa jest bardzo pozytywnie oceniana przez Komisję Europejską. Oceniono, że jest niezwykle potrzebna. Nie jest to pierwsza taka ustawa w Europie. Już kilka lat temu wprowadzili taką regulację Francuzi. Podobne regulacje obowiązują w Austrii i Wielkiej Brytanii. Tzw. stare państwa członkowskie Unii Europejskiej są już na drugim etapie, czyli na etapie wprowadzania regulacji dotyczących sieci następnej generacji, tzw. Internetu przyszłości. Jako przykład podam, że Brytyjczycy od przyszłego roku wprowadzają opłatę w wysokości 0,5 funta płaconą wraz z rachunkiem telefonicznym. Taką opłatę będzie płacił każdy obywatel. W ten sposób Brytyjczycy „zrzucą się” na budowę sieci nowej generacji tam, gdzie do tej pory jeszcze one nie istnieją. Myślę, że w tej sytuacji my także powinniśmy przyspieszać i gonić Europę. Jest oczywiste, że należy to robić z poszanowaniem wszelkich zasad dotyczących pomocy publicznej oraz państwa prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławŻmijan">Dziękuję. Czy mają państwo jakieś dodatkowe pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPiechociński">Pani minister bardzo ładnie odpowiedziała. Chciałbym jednak, żeby odpowiedziała pani również na pytania dotyczące tego, jakie – zdaniem rządu – będą losy wybudowanej infrastruktury i dlaczego resort infrastruktury nie jest konsekwentny w działaniach, gdyż nie przypisuje takich samych praw w tym zakresie regulatorowi rynku kolejowego, czy też Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która powinna być organem rozpatrującym nawet ścieżki samorządowe w zakresie drogownictwa. To jest porównywalne. Dlaczego zastosowali tu państwo zasadniczy wyłom w przenoszeniu akcentów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławŻmijan">Dziękuję bardzo. Czy pani minister zechce odpowiedzieć na te pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MagdalenaGaj">Zacznę od tego, że rzeczywiście pominęłam pewien wątek. Na początku trzeba zaznaczyć, że do tej pory w Polsce nikt nie inwestował. Nie jest tak, że któryś z operatorów inwestował w Polsce, a inni operatorzy tylko korzystali z infrastruktury tego operatora, który wybudował sieci. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że sieci, które mamy w Polsce, w większości są sieciami wybudowanymi kiedyś przez państwo. Dopiero teraz rozpoczęte zostaną inwestycje prywatne i komercyjne. Inwestycje wykonywane w Polsce w zakresie kolejnictwa, czy też drogownictwa, tak naprawdę są inwestycjami państwowymi. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest inwestorem. Nie możemy przypisać tej Dyrekcji takich uprawnień jak prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej, gdyż w większości przypadków jest ona stroną i inwestorem tych przedsięwzięć. Natomiast Urząd Komunikacji Elektronicznej tych sieci budował nie będzie. Nie widzę tu takiego zagrożenia, że Urząd Komunikacji Elektronicznej jest specjalnym regulatorem traktowanym inaczej. Po prostu ten rynek jest inny. Z tego wynikają te uprawnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławŻmijan">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? W takim razie prowokacyjnie zapytam jeszcze, czy pani prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej zechce zabrać głos w sprawie tego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaStreżyńska">Powiem tylko o jednej istotnej kwestii, która dotyczy dodatkowych kompetencji Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W pewnym sensie jest wszystko jedno, który organ właściwy w sprawach łączności spośród organów działających w tym obszarze, będzie zajmował się tymi zagadnieniami. Spośród tych organów wybrany został Urząd Komunikacji Elektronicznej. Przesądził o tym jeden istotny argument, a mianowicie to, że mamy doświadczenie w rozstrzyganiu sporów pomiędzy operatorami. W tej ustawie dość ważne miejsce, jeśli chodzi o zakres regulacji, mają zagadnienia dotyczące uprawnień do rozstrzygania sporów pomiędzy operatorami a samorządami, pomiędzy samorządami a operatorami, pomiędzy operatorami lub samorządami a dostawcami innej infrastruktury, która może być wykorzystywana dla celów telekomunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AnnaStreżyńska">Sensowne jest wykorzystanie wiedzy i potencjału zgromadzonego w Urzędzie i wykorzystywanego od wielu lat. Jest to lepsze rozwiązanie niż zbudowanie całkiem nowej instytucji, która musiałaby zdobywać taką wiedzę od początku. W ten sposób efekt, którego spodziewamy się po tej ustawie, czyli szybkie efekty inwestycyjne, zostałyby odsunięte w czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławŻmijan">Dziękuję bardzo. Nie ulega wątpliwości, że ta propozycja rozwiązań legislacyjnych jest bardzo potrzebna i oczekiwana. Dało się to zauważyć w tej krótkiej debacie. Ta ustawa może być bardzo dobrym narzędziem rozbudowy infrastruktury telekomunikacyjnej, szczególnie w kierunku Internetu szerokopasmowego. Takie inwestycje są bardzo potrzebne, zwłaszcza w tzw. terenach rozproszonych, jeśli chodzi o przyszłych abonentów lub użytkowników. W związku z tym mam nadzieję, że w wyniku prac podkomisji zostaną wypracowane dobre rozwiązania prawne w tym obszarze. Zgłoszono wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Mam nadzieję, że za chwilę powołamy podkomisję do rozpatrzenia tego projektu. Czy pani minister chciałaby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MagdalenaGaj">Chciałabym dodać jeszcze jedno zdanie. Wszystkich obecnych na tej sali, którzy zawsze są zaangażowani w prace nad ustawami telekomunikacyjnymi i którzy żyją sprawami rynku telekomunikacyjnego, proszę o skupienie. Posłuchałam dyskusji, która dotyczy tego projektu. W tej chwili dyskusja skoncentrowała się na tym, który organ ma to robić i dlaczego właśnie ten organ. Natomiast ja chciałabym, żebyśmy skupili się na sprawach merytorycznych poruszonych w tej ustawie. Byłoby dobrze, gdybyśmy pracowali nad konkretnymi rozstrzygnięciami. Im szybciej wejdą one w życie, tym szybciej będziemy mieli społeczeństwo w pełni informacyjne i nowoczesne przedsiębiorstwa. Nie należy teraz dyskutować o tym, dlaczego ma to robić Urząd Komunikacji Elektronicznej, a nie Ministerstwo Infrastruktury lub Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Boję się, że prace pójdą w tym kierunku. Jeśli tak się stanie, to cała para pójdzie w gwizdek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławŻmijan">Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że tak się nie stanie, gdyż jeśli chodzi o cel, to jesteśmy zgodni. Dało się to zauważyć. Natomiast, jeśli chodzi o drogi dojścia do tego celu, to na tym etapie dają się zauważyć pewne różnice. Jednak mam nadzieję, że cały proces legislacyjny jest właśnie po to, żeby ten cel osiągnąć. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszPiechociński">Zwracam się do pani minister. Raz jeszcze powtórzę starą, dobrą zasadę. Nawet dobry cel realizowany słabymi środkami może być wypaczony. W związku z tym tę ustawę należy traktować jako całość wraz z dotychczasowym dorobkiem i praktyką. Nie należy zakładać, że skoncentrujemy się na fragmencie, który jest oczywisty, a resztę zostawimy. Po drugie, to rząd powinien nas do tej ustawy przekonać. Taka jest logika relacji między rządem a Sejmem. Mają nas państwo przekonać, że cele, które stawiają państwo przed sobą, są racjonalne. Niedawno powiedziała pani na tej sali, że w ostatnich latach nie robiono nic w zakresie infrastruktury. Jeśli tak, to zapytam, dlaczego godziliśmy się na takie regulacje, których jedynym celem była konkurencja? Dlaczego w tych regulacjach nie uwzględnialiśmy budowy infrastruktury? Dlaczego preferowaliśmy takich operatorów, którzy pasożytowali na wybudowanej już infrastrukturze? Takich pytań jest wiele.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanuszPiechociński">Na wniosek rządu Sejm w poprzednich kadencjach przeprowadził poprzez tę Komisję ustawę o zamianie opłat koncesyjnych na rzecz infrastruktury. W związku z tym mówienie, że w ciągu ostatnich 10 lat nie zrobiliśmy w tym obszarze nic lub że zrobiliśmy niewiele, jest po prostu nie na miejscu. Chciałbym, żeby apelami i słowami-kluczami pani minister nie zastąpiła rzeczywistej i poważnej pracy legislacyjnej oraz rzeczywistej dyskusji, gdyż konsekwencje będą bardzo ważne i istotne. Na pytanie, co się będzie działo z tą infrastrukturą po jej wybudowaniu, nie usłyszeliśmy niczego ani w uzasadnieniu, ani w pani wypowiedzi. A przecież to jest istota sprawy. Za kilkanaście miliardów zł, w tym także za środki unijne oraz samorządowe, wybudujemy infrastrukturę. Robimy to nie tylko po to, żeby taką infrastrukturę wybudować, ale przede wszystkim po to, żeby był to dobry system nowoczesnej infrastruktury działającej na konkurencyjnym, prokonsumenckim rynku. Przecież o to nam chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję. Nie ulega wątpliwości, że jeśli mówimy o realizacji tego celu, to podstawą są jednak inwestycje. Mam nadzieję, że cały obszar problemów z tym związanych zostanie doprecyzowany w trakcie prac podkomisji nad tym projektem ustawy, jeżeli w projekcie nie jest jeszcze wystarczająco doprecyzowany. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Widzę, że tak. Tylko szkoda, że tak późno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechHałka">Nazywam się Wojciech Hałka. Jestem z Instytutu Łączności. Pan poseł Piechociński spowodował to, że chciałbym się wypowiedzieć na temat tego projektu ustawy. Trzeba jasno stwierdzić, że proces inwestycyjny w telekomunikacji jest uwarunkowany wieloma przepisami ustaw. Ten projekt ustawy proponuje zmiany w ok. 20 innych ustawach. Już sam ten fakt świadczy o tym, że proces inwestycyjny w telekomunikacji jest niezwykle skomplikowany w sensie obsługi administracyjnej tego procesu. Od lat jest mowa o tym, że konieczne jest dokonanie zmian w wielu ustawach. Dlatego wydaje mi się, że ten złożony Sejmowi projekt jest niezwykle cennym dorobkiem. W tej sprawie chciałbym jedynie wygłosić apel o intensywną i uważną pracę Komisji i Sejmu nad tymi przepisami.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WojciechHałka">Jeśli chodzi o wątpliwości, które zgłosił pan poseł przede wszystkim w odniesieniu do kompetencji prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, to pragnę wskazać, że ten projekt nie nadaje prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej kompetencji w zakresie prowadzenia inwestycji telekomunikacyjnych. Rozdział 5 i 6 tego projektu wyraźnie mówi o tym, jak ten proces ma wyglądać. W tych rozdziałach określono szczegółowe zasady lokalizowania inwestycji telekomunikacyjnych. W rozdziale 5 odwołuje się do przepisów o miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Proponuje się tam przepisy, które ograniczają możliwość wykluczenia z tych planów inwestycji telekomunikacyjnych na wskazanym terenie objętym danym planem. Jest to bardzo potrzebna regulacja.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WojciechHałka">Mamy przykłady, które były wielokrotnie omawiane na posiedzeniach tej Komisji. Niektóre organy administracji terenowej podejmowały takie uchwały w sprawie planów zagospodarowania przestrzennego, w których wprowadzały zakaz prowadzenia inwestycji telekomunikacyjnych. Podobnie jest w rozdziale 6, który mówi o szczegółowych zasadach lokalizowania regionalnych sieci telekomunikacyjnych. Są tu przepisy, które wzmacniają kompetencje dotychczasowych organów administracji terenowej upoważnionych do podejmowania decyzji w tym zakresie. W art. 50 mówi się wręcz, że decyzję o ustaleniu lokalizacji sieci regionalnej wydaje na wniosek inwestora właściwy miejscowo wojewoda. Wskazany jest tu konkretny organ administracji. Ten rozdział jest rozbudowany. Jest tu mowa o wielu szczegółowych przepisach związanych z tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WojciechHałka">Chciałbym tylko podkreślić i zwrócić uwagę na to, że w całym procesie inwestycyjnym organy, które do tej pory posiadały odpowiednie kompetencje, są uzbrajane w dodatkowe regulacje i przepisy. Wydaje mi się, że to wyjaśnienie jest potrzebne. Kończąc moją wypowiedź, gorąco apeluję do państwa o intensywną pracę. Powiem tylko tyle, że jeśli chodzi o inwestycje celu publicznego, angażowanie środków unijnych i to, gdzie mają być angażowane i w jakie inwestycje, to według mojego rozumienia tego projektu jedną z istotnych przesłanek tego projektu jest konstatacja, że w Polsce mamy do czynienia z taką sytuacją, że nie wszędzie przedsiębiorcy telekomunikacyjni działający na zasadach konkurencji i wolnego rynku podejmują inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną. Brak takich inwestycji na wielu obszarach naszego kraju jest raczej wynikiem podejmowanych przez nich decyzji biznesowych. Często mówi się, że przedsiębiorcy inwestują tam, gdzie to się opłaca. Tam, gdzie to się nie opłaca, nie podejmują takich inwestycji. W efekcie mamy wiele obszarów zidentyfikowanych jako białe plamy. Mówiła o nich pani minister. Są to obszary, na których w ogóle nie ma infrastruktury telekomunikacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#WojciechHałka">Krótko mówiąc, ten projekt ustawy ma na celu wsparcie procesu inwestowania przede wszystkim w takie obszary. Chodzi o to, żeby środki publiczne, w tym także pozyskiwane z funduszy unijnych, były alokowane głównie do tych obszarów. Jest to główny, nadrzędny cel uregulowań zawartych w tym projekcie. Wydaje się, że ten projekt wymaga wsparcia. Krótko skomentuję także zapytanie pan posła Piechocińskiego, który powiedział, że przecież mieliśmy ustawę o konwersji opłat koncesyjnych. Tak. Rzeczywiście tak było. Proszę jednak zwrócić uwagę na to, że ta ustawa dotyczyła środków wnoszonych na opłaty koncesyjne przez podmioty komercyjnie działające na rynku. Chodziło o zobowiązanie tych podmiotów do reinwestowania tych środków, ale według kryteriów i na obszarach, które podlegały indywidualnej, biznesowej decyzji tych podmiotów. Rzeczywiście, ta regulacja wzmocniła wiele podmiotów, a szczególnie operatorów sieci stacjonarnych, ale jednak nie zapewniła tego, że zlikwidowaliśmy białe plamy w Polsce. Dlatego potrzebna jest dodatkowa regulacja. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławŻmijan">Dziękuję bardzo za te dodatkowe wyjaśnienia. Nie ulega wątpliwości, że jesteśmy zgodni co do celu tej ustawy. Te argumenty padały już w czasie debaty. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPiechociński">Chciałbym, żebyśmy mieli pełną jasność. W odniesieniu do pierwszej, proinwestycyjnej części ustawy wyraziłem już określoną wolę, gdyż wyrażam ją już od ładnych paru lat. Chcę podkreślić raz jeszcze, że do tego, żeby była budowana infrastruktura potrzebne jest nie tylko uproszczenie procesu inwestycyjnego i nie tylko pieniądze. Potrzebna jest także taka polityka regulacyjna, która buduje kompromis pomiędzy konkurencyjnością a chęcią do inwestowania. Potrzebna jest taka polityka regulacyjna, która przesuwa chęć do inwestowania na takie tereny, na których biorąc pod uwagę doraźny rachunek ekonomiczny, nie opłaca się inwestować, biorąc pod uwagę małą gęstość zaludnienia lub niską dochodowość gospodarstw domowych, na których się nie zarabia. To tylko tyle i aż tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejAdamczyk">Mam pytanie do pani minister. Z jednej strony w projekcie ustawy znajdują się przepisy, które pozwalają na to, żeby lokalizować inwestycje telekomunikacyjne nawet wbrew miejscowym planom zagospodarowania przestrzennego. Z drugiej strony proponują państwo, żeby Urząd Komunikacji Elektronicznej oraz przedsiębiorca telekomunikacyjny mogli zaskarżyć uchwałę w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Czy, likwidując bariery w procesie inwestycyjnym w zakresie telekomunikacji, nie piętrzymy kolejnych barier dla samorządów gmin w zakresie uchwalania planów zagospodarowania przestrzennego? Pojawiają się takie koncepcje i pomysły, które były określane w kolejnych projektach ustaw nowelizujących ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, żeby ograniczyć liczbę stron uzgadniających plany, a także liczbę stron uprawnionych do zaskarżenia tych planów.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejAdamczyk">W jakim celu rząd chce zagwarantować regulatorowi oraz przedsiębiorcom telekomunikacyjnym prawa określone w art. 48? Jaki jest cel tego przepisu, jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że w projekcie znajdują się przepisy, które umożliwiają realizację inwestycji w sytuacji, gdy plan zagospodarowania przestrzennego nie dopuszcza możliwości ich realizacji? Przepis ustawy mówi wyraźnie o tym, że jeśli inwestycja nie jest szkodliwa dla środowiska i nie przeszkadza względom obronności państwa, to będzie można ją realizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję. Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MagdalenaGaj">Ważny był końcowy fragment wypowiedzi pana posła. Ustawa nigdzie nie mówi o tym, że inwestycje telekomunikacyjne mogą być lokalizowane nawet wbrew zapisom zawartym w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Te przepisy zaczynają się od art. 46 i mówią tylko tyle, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie może ustanawiać zakazów, a przyjmowane w nim rozwiązania nie mogą prowadzić do niemożności sytuowania inwestycji celu publicznego z zakresu łączności. Wyjątkiem jest sytuacja, w której istnieją przepisy z zakresu bezpieczeństwa państwa, ochrony zdrowia lub ochrony środowiska, które wyraźnie wskazują, że określona inwestycja będzie wpływać na te prawnie chronione dobra. Ustawa nie mówi o tym, że inwestycje telekomunikacyjne mogą być lokalizowane wbrew miejscowym planom zagospodarowania przestrzennego.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MagdalenaGaj">Dlaczego mówimy o tym, że przedsiębiorca telekomunikacyjny i prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będą mogli zaskarżyć uchwałę gminy? Są to sprawy całkowicie nieskorelowane. Nie ma to żadnego związku z art. 46. To, że w ustawie mówimy o tym, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie może zakazywać lokalizacji pewnych inwestycji wcale nie znaczy, iż w planie nie znajdą się takie zapisy, a także inne. Dlatego dajemy podstawę prawną regulatorowi oraz przedsiębiorcom komunikacyjnym do zaskarżania takich uchwał. Zaskarżyć uchwałę można tylko wtedy, kiedy wykaże się, że jest ona sprzeczna z obowiązującymi przepisami prawa. Uważamy, że prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który będzie prowadził inwentaryzację infrastruktury przestrzennej, a ponadto będzie uzgadniał z jednostkami samorządu terytorialnego podejmowanie przez te jednostki działalności telekomunikacyjnej, powinien mieć możliwość reakcji na plany miejscowe, które będą ewidentnie sprzeczne z prawem i będą ustanawiały zakazy w zakresie podejmowania inwestycji telekomunikacyjnych. Jest to jedna wspólna regulacja, dzięki której będziemy mogli przez cały czas brać czynny udział w tym procesie inwestycyjnym. Nie chciałabym powiedzieć, że ten proces będzie kontrolowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję. Nie sposób inaczej patrzeć na inwestycje w telekomunikację, jak na inwestycje celu publicznego, które są szczególnie oczekiwane i szczególnie pożądane. W tym przypadku nawiązałbym do wcześniejszej wypowiedzi pana przewodniczącego Piechocińskiego. Najbardziej właściwe będzie napisanie specustawy dotyczącej szeroko rozumianego korytarza transportowego. Zapewne docelowo tak właśnie się stanie. Chodzi o to, żeby specjalne regulacje dotyczyły dróg, kolei i lotnisk. W tej chwili mamy te przepisy w odrębnych ustawach. W jednej ustawie powinny znaleźć się wszystkie rozwiązania dotyczące telekomunikacji, transportu przewodowego, energii, wody i kanalizacji. Są to inwestycje, których czasem przez wiele lat nie można zlokalizować. A przecież są to inwestycje szczególnie oczekiwane przez społeczeństwo. Co do celu i potrzeby tej ustawy nie mamy żadnych wątpliwości. Natomiast jeśli chodzi o sposób dojścia do osiągnięcia tego celu, to w tej chwili jeszcze się bardzo różnimy. I bardzo dobrze, że tak jest. Jest to podstawa do tego, żebyśmy wypracowali optymalne rozwiązanie. Zgłasza się jeszcze pani poseł. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AnnaPaluch">Mam wniosek, żebyśmy na obecnym etapie nie wdawali się w zbyt szczegółowe dyskusje. Nawet po pobieżnej lekturze projektu z druku nr 2546 widać, że jest to ustawa, która wymaga intensywnej i skrupulatnej pracy na posiedzeniach podkomisji. Ta ustawa zmienia wiele innych ustaw szczegółowych. Są to zmiany dość skomplikowane. Proces inwestycyjny i wszelkie regulacje w tym zakresie są rozproszone w wielu ustawach. Nic nie zwolni podkomisji od bardzo skrupulatnej, szczegółowej i intensywnej pracy.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AnnaPaluch">Najprostszą metodą działania będzie powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Zgłaszam wniosek, żebyśmy zakończyli dyskusję o sprawach szczegółowych i przeszli do powołania podkomisji. Chyba będzie to najlepsze posunięcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję pani poseł za pomoc. Właśnie do tego zmierzałem, żeby zamknąć pierwsze czytanie. Czynię to w tym momencie. Zamykam pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. W trakcie pierwszego czytania sformułowany został wniosek o skierowanie tego projektu do rozpatrzenia do podkomisji nadzwyczajnej, która zostanie powołana w tym celu. Proponuję, żebyśmy powołali podkomisję nadzwyczajną, w której skład wejdzie 7 posłów. Do udziału w pracach podkomisji zgłoszono kandydatury posłów Witolda Klepacza z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Janusza Piechocińskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego, Anny Paluch i Łukasza Zbonikowskiego z Prawa i Sprawiedliwości oraz Antoniego Mężydło, Czesława Mroczka i Jacka Krupy z Platformy Obywatelskiej. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja powołała podkomisję nadzwyczajną w zaproponowanym składzie. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#StanisławŻmijan">Stwierdzam, że Komisja powołała podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia tego projektu. Członków powołanej podkomisji proszę o pozostanie na sali po zakończeniu posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#StanisławŻmijan">Szanowani Państwo, dziękuję państwu za aktywny udział w pracach Komisji. Wobec wyczerpania porządku dzisiejszych obrad zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>