text_structure.xml 67.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny otrzymaliście państwo w zawiadomieniu. Została zgłoszona propozycja korekty porządku obrad. Poproszę panią poseł Młyńczak o krótkie zreferowanie tej propozycji. Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AldonaMłyńczak">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Chciałabym poprosić o rozszerzenie porządku obrad o jeszcze jeden punkt, który będzie dotyczył dezyderatu Komisji Infrastruktury w kwestii bezpłatnych przejazdów przez obwodnice autostradowe, które przechodzą przez miasta lub w pobliżu miast. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Czy pan poseł chciałby w tej sprawie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AntoniMężydło">Panie przewodniczący, to bardzo słuszna inicjatywa. Chciałbym wyrazić swoje poparcie prośbie pani poseł Aldony Młyńczak, ponieważ uregulowanie tej kwestii jest niezmiernie ważne. Akurat w Toruniu mamy do czynienia z takim problemem – na pas autostradowy została przeznaczona przestrzeń, która była jedyną możliwą przestrzenią dla obwodnicy Torunia. Ten odcinek autostrady musi być bezpłatny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przepraszam, że przerywam, ale będziemy uzasadniać dezyderat, jeżeli poszerzymy porządek obrad. Wobec tego czy jest sprzeciw wobec poszerzenia porządku dziennego o rozpatrzenie projektu dezyderatu w sprawie bezpłatnych przejazdów w ruchu lokalnym autostradą płatną będącą autostradową obwodnicą miasta? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Uznaję, że ten punkt został wprowadzony do porządku dziennego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Pozostałe punkty będziemy realizować zgodnie z dostarczonym wcześniej zawiadomieniem.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Witam bardzo serdecznie na dzisiejszym posiedzeniu pana ministra Jarmuziewicza, pana ministra Panasiuka, wszystkich naszych gości. Witam również pana marszałka Borowskiego, przedstawiciela wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. Punkt pierwszy dzisiejszego posiedzenia obejmuje pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (druk nr 1171). Punkt drugi to pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (druk nr 1172) – wnioskodawcą jest pan poseł Szczepański. Usłyszymy dwa uzasadnienia i będziemy procedować dwa projekty łącznie, aby powstało jedno sprawozdanie z naszego dzisiejszego posiedzenia. Proszę, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo. W lipcu tego roku rząd przedłożył Sejmowi projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych – dla uproszczenia będę ten projekt nazywał specustawą drogową. Regulacja ta była bardzo potrzebna i spotkała się z ogólnym poparciem. Komisje niezwykle szybko pracowały nad tym projektem – 25 lipca został on uchwalony i przekazany do Senatu. Równie szybko przekazano go prezydentowi, przez którego podpisany, mógł wejść w życie. Dopiero kiedy projekt wszedł w życie pojawiły się głosy, że być może, za sprawą niebywałego pośpiechu, wprowadzono przepisy, które, po głębszym nad nimi zastanowieniu, nie powinny były się w tym projekcie znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarekBorowski">Otóż, ustawa miała na celu uproszczenie, ułatwienie i przyspieszenie budowy dróg – a więc wszystkich decyzji, które są z tym związane, jak również likwidowała różnego rodzaju przepisy, które podejmowanie takich decyzji hamowały. Intencje twórców ustawy nie podlegają dyskusji, ja również nie mam w tym względzie żadnych wątpliwości. Do ustawy wprowadzono art. 11j – przypominam jeszcze raz, że rząd tego artykułu nie wniósł, nie było go w projekcie, pojawił się dopiero w trakcie prac podkomisji. Sprawdziłem, że niestety, przepis ten nie został dokładnie omówiony – nie zajrzano do ustawy matki, której ten projekt dotyczył. Przepis został przyjęty bardzo szybko, mniemano, że nie będzie on rodził żadnych problemów. Art. 11j stanowi, że do nieruchomości stanowiących rodzinne ogrody działkowe, mówimy, oczywiście, o nieruchomościach, które byłby wywłaszczane na cele drogowe, nie stosuje się art. 17–22 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Niestety, widocznie nikt nie sprawdził czego dotyczą artykuły podlegające wyłączeniu, a przecież są to różne artykuły i stanowią o różnych rzeczach. Co najmniej dwa artykuły są powiązane z decyzjami, które powodują wywłaszczenie i mogą je hamować – ich zawieszenie w tym przypadku jest całkowicie uzasadnione. Pozostałe wyłączone artykuły dotyczą zaś zupełnie innej materii – dotyczą odszkodowań i terenów zamiennych, czyli pewnych specyficznych rozwiązań, które ustawa o ogrodach działkowych działkowcom i związkom działkowców przyznaje. Mniemam, że nie było intencją Komisji ani Sejmu zmienianie w jakikolwiek sposób tych przepisów i ograniczanie praw działkowców, a jedynie przyspieszenie procedur związanych z inwestycjami drogowymi. Niestety, przyjęte rozwiązania powodują dość poważne konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MarekBorowski">Wnioskodawcy tego projektu uważają, że przepisy dotyczące kwestii odszkodowawczych i przyznawania terenów zamiennych powinny, przy pewnej modyfikacji, pozostać w mocy – w przeciwnym wypadku słuszne prawa działkowców byłyby naruszane. Chodzi przecież nie tylko o to, że ustawa przyznała działkowcom pewne uprawnienia i teraz nie bardzo wiadomo dlaczego mielibyśmy je zmieniać lub zawieszać, ale także o to, że te uprawnienia pozostają w mocy, jeżeli wywłaszczenie następuje na inny cel niż droga – powstała taka sytuacja, że jeżeli działki są wywłaszczane na cele drogi publicznej to zmieniają się zasady odszkodowań, zaś jeśli są wywłaszczane, np. na inwestycje budowlane lub na inny cel publiczny, to zasady dotyczące odszkodowań pozostaję niezmienione. Niewątpliwie prowadzi to do nierównego traktowania obywateli z tej samej grupy społecznej. Trybunał Konstytucyjny wypowiadał się na ten temat wielokrotnie – można stosować nierówne zasady, ale wyłącznie w odniesieniu do osób i podmiotów znajdujących się w nierównej sytuacji. W omawianym przypadku jest to niedopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MarekBorowski">W związku z tym propozycja nowelizacji, którą dzisiaj przedstawiam, jest bardzo krótka, nie potrzeba wielkich dywagacji w tej sprawie. Nasz projekt zmienia treść art. 11j w taki sposób, że w miejsce wyłączenia stosowania artykułów 17–22 ustawy o ogrodach działkowych, wyłącza jedynie art. 17, 21 i 22. Art. 17 i 21 zawierają regulacje, które mogłyby hamować decyzje wywłaszczeniowe. Art. 19 i 20, których stosowania nie wyłączamy dotyczą odszkodowań i terenów zamiennych. Art. 18, którego również nie zawieszamy, stanowi o tym, że nie można bez zgody związku działkowców likwidować ogrodów działkowych podlegających wywłaszczeniu w okresie wegetacyjnym. To rozwiązanie podlega, oczywiście, dyskusji, ale uznaliśmy, że przepis ten może pozostać – tego typu decyzje są podejmowane z pewnym wyprzedzeniem, a ten okres wegetacji roślin trwa pół roku, w związku z tym da się to wszystko jakoś pogodzić, ale to nie jest najważniejsza sprawa. Najważniejsze są art. 19 i 20, których stosowanie nie byłoby wyłączone, i które uprawniałyby działkowców i związek działkowców do stosownych odszkodowań i terenów zamiennych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MarekBorowski">Przejdę teraz do art. 2 proponowanej nowelizacji. Ustawa drogowa weszła w życie 10 września, mamy już grudzień, a prace nad nowelizacją zapewne jeszcze potrwają. Jeśli dojdzie do uchwalenia proponowanej przez nas ustawy, to wejdzie ona w życie dopiero w przyszłym roku. Zdajemy sobie sprawę, że mogły być podejmowane różne decyzje oparte na zasadach określonych w dotychczasowym art. 11j. W związku z tym, żeby nie stwarzać zróżnicowania sytuacji działkowców, nie narażać się na różnego rodzaju protesty, które mogłyby opóźnić budowę dróg, w art. 2 omawianej ustawy zaproponowaliśmy, aby uprawnienia określone w art. 18, 19 i 20 przysługiwały działkowcom od dnia 10 września – aby mogli dochodzić swoich słusznych uprawnień, w przypadku gdyby do czasu wejścia w życie proponowanej ustawy nastąpiły fakty likwidacji ogródków działkowych na zasadach określonych w art. 11j.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#MarekBorowski">To wszystkie propozycje, które są zawarte w tej ustawie. Myślę, że nie powinny one budzić zasadniczych wątpliwości, ponieważ nie naruszają idei ustawy, którą Sejm przyjął jednogłośnie. Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan poseł Szczepański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Panie przewodniczący, szanowni państwo, koleżanki i koledzy posłowie. W dniu 25 lipca br., tak jak mówił marszałek Borowski, Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych oraz zmianie niektórych innych ustaw. Myślę, że wszystkim obecnym na sali zależy na szybkiej budowie dróg i autostrad, byle by tylko nie odbywało się to cudzym kosztem.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WiesławAndrzejSzczepański">W trakcie prac podkomisji nad projektem specustawy drogowej dodano nowy art. 11j, którym pozbawił działkowców i ich związek ochrony prawnej w sytuacji likwidacji ogrodów działkowych na cele związane z inwestycjami drogowymi. Należy podkreślić, tak jak uczynił to pan marszałek Borowski, że przepisu tego nie było w przedłożeniu rządowym. Myślę, że niewielu posłów zdawało sobie wtedy sprawę z tego, jakie konsekwencje pociąga za sobą stosowanie art. 11j. Zakres wyłączenia z art. 11j objął nie tylko przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, dotyczące terminu wydania nieruchomości, ale również wszystkie normy zawarte w art. od 17–22 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. W konsekwencji uchylono przepisy gwarantujące wypłatę odszkodowań za majątek stanowiący własność Polskiego Związku Działkowców i działkowców. Jednocześnie nie wprowadzono żadnych przepisów, które dostosowywałyby regulacje specustawy drogowej do specyficznych rozwiązań prawnych zawartych w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych, w szczególności dotyczącej odrębnej własności naniesień i nasadzeń przysługująca działkowcom oraz PZD. Dotyczy to także odtworzenia ogrodów działkowych i uzyskania przez działkowca działki zamiennej w przypadku jej likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Rodzi się zatem pytanie, czy art. 11j w swej obecnej treści nie narusza konstytucji. Posiadaczami ogrodów są dziś przeważnie ludzie starsi, niezamożni, dla których likwidacja ogrodów bez odszkodowania byłaby niemalże tragedią. Z tego też względu, dnia 3 października br., mój klub złożył do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji specustawy drogowej.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Proponowany projekt ustawy ma na celu przywrócenie konstytucyjnego porządku w zakresie praw działkowców i PZD w przypadku inwestycji drogowych. Jednocześnie zachowuje procedurę szybkiego przejmowania terenów zajętych przez rodzinne ogrody działkowe na potrzeby tych inwestycji, tak jak było to w zmianie autorów art. 11j w jego obecnym brzmieniu. Analogicznie, tak jak dotychczas, proponuje się częściowe wyłączenie stosowania ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Zakres wyłączenia jest jednakże węższy i dotyczy wyłącznie tych przepisów, które faktycznie mogą skutkować przedłużeniem procesu przejmowania nieruchomości na potrzeby inwestycji drogowych. Zdaniem wnioskodawców tego projektu wystarczającym rozwiązaniem będzie wyłączenie regulacji zawartych w art. 17 – 18 oraz art. 21 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Jednocześnie projekt zakłada odpowiednie stosowanie wobec działkowców i PZD przepisów specustawy drogowej dotyczących ustalania wysokości i wypłaty odszkodowań dla właścicieli nieruchomości. W ten sposób usunięta zostanie niewątpliwa luka prawna, która skutkuje obecnie brakiem podstaw do wypłaty odszkodowań na ich rzecz.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Projekt precyzuje podmiot, który ma wywiązywać się z pozostałych obowiązków wynikających z ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Dotyczy to zapewnienia terenu zamiennego i odtworzenia ogrodu, za co odpowiedzialność spoczywać ma na zarządcy drogi występującym z wnioskiem o wydanie decyzji o zezwolenie na realizację inwestycji drogowych.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Przywrócenie obowiązku odtworzenia ogrodu nie będzie jednak negatywnie rzutowało na szybkość realizacji inwestycji drogowych. Wynika to z ust. 4 proponowanego artykułu, która dopuszcza możliwość odtworzenia ogrodu w terminie 12 miesięcy od przejęcia terenu na potrzeby drogowe. Chciałbym podkreślić, że wydanie terenu przez PZD nie będzie uwarunkowane wcześniejszym uzyskaniem tytułu prawnego i władztwa nad nieruchomością, na której ma być odtworzony zlikwidowany ogród, ani też zakończeniem okresu wegetacji roślin – nie wstrzymuje to zatem procesu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Art. 2 nowelizacji zakłada, że proponowane przepisy obejmą swą regulacją postępowania wszczęte od dnia obowiązywania art. 11j w obecnym brzmieniu – czyli od 25 lipca br., od dnia uchwalenia ustawy. Rozwiązanie to ma na celu ochronę działkowców przed ewentualnymi negatywnymi konsekwencjami wynikającymi z tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Ustawa wchodzi w życie 14 dni od daty jej ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WiesławAndrzejSzczepański">W imieniu wnioskodawców zwracam się do Komisji o przyjęcie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuje bardzo. Proszę pana ministra Panasiuka o przedstawienie stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejPanasiuk">Panie przewodniczący, szanowni państwo. W dniu dzisiejszym zaprezentuję jedynie stanowisko resortu infrastruktury z tego względu, że Komitet Stały Rady Ministrów nie przyjął jeszcze stanowiska odnośnie do tych dwóch projektów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejPanasiuk">Resort infrastruktury jest przeciwny wprowadzeniu proponowanych w tych projektach przepisów. Kłócą się one z celem przyjętej parę miesięcy temu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, ponieważ wpłyną na znaczne opóźnienie prac związanych z przygotowaniem inwestycji drogowych – w szczególności przyczyni się do tego pozostawienie art. 18 i 19 ustawy o rodzinnych ogródkach działkowych.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejPanasiuk">Jednocześnie chciałbym wskazać, że omawiany dzisiaj przepis art. 11j specustawy drogowej nie narusza, jak było mówione, praw nabytych obywateli i nie powoduje nierównego traktowania poszczególnych grup obywateli, z tego względu, że zasady konstytucyjne przewidują szczególne wyjątki, które pozwalają na naruszenie praw słusznie nabytych – te wyjątki dotyczą w szczególności wąsko rozumianego pojęcia „interesu publicznego”. W takim ujęciu należy interpretować cel ustawy o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejPanasiuk">Po drugie, chciałbym zwrócić uwagę, że w art. 11j zostało przewidziane stosowane odszkodowanie. To wyłączenie szczególnych przepisów ustawy o ogródkach działkowych nie powoduje, że użytkownicy tychże ogródków pozostaną bez należnego im odszkodowania – jest to zgodne z art. 21 Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejPanasiuk">Jednak z tego powodu, że pozostają wątpliwości co do interpretacji przepisów specustawy drogowej w odniesieniu do przepisów ustawy o rodzinnych ogródkach działkowych, pragniemy zaproponować pewnego rodzaju kompromis polegający na zmianie treści przepisu art. 18 ust. 1g specustawy. Proponujemy, aby artykuł ten miał następujące brzmienie: „W przypadku, gdy decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej dotyczy rodzinnych ogrodów działkowych ustanowionych zgodnie z ustawą z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych, podmiot, w którego interesie nastąpi likwidacja rodzinnego ogrodu działkowego, zobowiązany jest wypłacić: pkt 1) członkom Polskiego Związku Działkowców odszkodowanie za stanowiące ich własność nasadzenia, urządzenia i obiekty znajdujące się na działkach; pkt 2) Polskiemu Związkowi Działkowców odszkodowanie za stanowiące jego własność urządzenia budynki i budowle rodzinnego ogrodu działkowego przeznaczone do wspólnego korzystania przez użytkujących działki i służące do zapewnienia funkcjonowania ogrodu”. Przepis ten, naszym zdaniem, spowodowałby rozwianie wątpliwości interpretacyjnych co do możliwości uzyskiwania odszkodowania nie tylko z tytułu posiadania użytkowania, lecz również z tytułu znajdujących się na terenie danego ogródka działkowego nasadzeń. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Są już pierwsze zgłoszenia. Jako pierwszy zgłosił się pan przewodniczący Piechociński, później pani poseł Młyńczak. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPiechociński">Bardzo lubię PZD i ogródki działkowe i od lat wielokrotnie, w różnych głosowaniach, dawałem temu wyraz. Chcę powiedzieć, że nieprzypadkowo w specustawie znalazł się art. 11j – on oddaje intencje tej regulacji. Przepis ten miał, dla osiągnięcia wyższego celu publicznego, przyśpieszyć realizację inwestycji szczególnie ważnej, ale gdyby pójść tym tropem myślenia, to w którymś momencie moglibyśmy dojść do groźby niekonstytucyjności. Dla wszystkich pozostałych grup właścicieli gruntów nie przewidziano obowiązku zapewnienia terenów zamiennych, i to jeszcze w wyznaczonym ustawowo terminie 12-miesięcy. Powstaje jedna grupa, która korzysta ze specjalnych uprawnień w oparciu o rozwiązanie szczegółowe na podstawie ustawy o ogródkach działkowych. Jest to bardzo mała grupa, pozostałe 90% czy też 95% właścicieli nie jest w podobny sposób chronionych – grunty zamienne im nie przysługują, nie mają też możliwości targowania się w zakresie odbudowy tego, co było wcześniej na ich gruncie. Gdybyśmy dalej poszli tym tropem w stosunku do każdego właściciela lub użytkownika gruntu, to stworzylibyśmy sytuację, w której nie tylko administracja drogowa zostałaby obciążona dodatkowymi obowiązkami w zakresie odtwarzania gruntów zamiennych, i w której prowadzenie działalności inwestycyjnej byłoby obwarowane bardzo wieloma ustawowymi obowiązkami. W związku z tym realizacja inwestycji celu publicznego mogłaby natrafić na barierę nie do przeskoczenia. Dlatego też, mając świadomość jak istotne są te regulacje, może warto by – jak sugerował pan minister – doprecyzować je, żeby nie tylko dla środowiska działkowców było jasne, że ich interesy są bardzo czytelnie ugruntowane w ustawie. Mam na myśli zapewnienie należnych odszkodowań, a nie obowiązek zapewnienia terenów zamiennych w określonym terminie nałożony na – uwaga – administrację drogową. Gdybyście państwo proponowali ten obowiązek nałożyć na wojewodę, na Skarb Państwa, to jeszcze moglibyśmy rozmawiać, ale jeżeli dyrekcja okręgowa dróg krajowych albo zarząd dróg wojewódzkich ma jeszcze zajmować się odbudową ogródków działkowych, zakupem mieszkań zamiennych czy szukaniem gruntów zamiennych dla rolników, to właściwie można powiedzieć, że wielkich planów nie zrealizujemy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanuszPiechociński">Czy chcemy rozwiązać problem, czy chcemy doprowadzić do głosowania? W związku z tym proponuję, abyśmy próbowali rozwiązać problem, abyśmy wyszli naprzeciw intencji, z którą wystąpili posłowie wnioskodawcy. Powołajmy podkomisję, która bardzo poważnie przeanalizuje te propozycję. Rząd będzie miał czas na dopracowanie stanowiska, a my czas na spokojną, merytoryczną pracę. Należy zapoznać się dokładnie z opiniami środowiska działkowców, zbadać regulacje od strony prawnej, kilka ekspertyz też by się przydało. Proponuję, abyśmy poszli bardzo racjonalną drogą, a nie próbowali doprowadzić do głosowania sprawozdania w układzie zero-jedynkowym. Przy ewentualnym negatywnym stanowisku rządu wynik będziemy musieli rozpatrywać w kategoriach politycznych, a nie merytorycznych. Chciałbym, abyśmy w tej kwestii podjęli bardzo mądrą, merytorycznie uzasadnioną decyzję. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Pani poseł Młyńczak, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AldonaMłyńczak">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Poruszana dzisiaj kwestia jest nam wszystkim dobrze znana, wiele osób zwracało się do posłów z prośbą o rozwiązanie problemów wynikających ze stosowania art. 11j, oraz z prośbami o wyjaśnienia dotyczące przepisów specustawy. Wiem, że Biuro Analiz Sejmowych przeprowadziło ekspertyzę w tej kwestii, zresztą zapoznałam się z tą opinią. Opinia ta jest dla każdego z państwa dostępna. W dokumencie tym można przeczytać, że BAS wyraża swoje zastrzeżenia jedynie wobec kwestii odszkodowań za nasadzenia – według tej ekspertyzy ta materia nie została dopełniona w ustawie. Poprawka zgłoszona przez pana ministra idzie dalej, bo dotyczy również urządzeń, które należą do PZD, a takie regulacje, według ekspertyzy, były już zawarte w specustawie. Wynika z tego, że ta poprawka zadośćuczyni wszystkim roszczeniom i wyjaśni wszystkie kwestie, które do tej pory były niejasne. Dobrze by było, żeby wszyscy się zapoznali z tą opinią, wtedy mielibyśmy większa jasność w tej materii. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan poseł Mężydło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AntoniMężydło">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Chciałbym zwrócić się do posłów wnioskodawców – refleksja, którą państwo się z nami podzieliliście, dotyczy tylko jednej grupy właścicieli. Dotyczy użytkowników ogródków działkowych, a przecież specustawa drogowa narusza prawa własności, konstytucyjne prawa własności, wszystkich osób, których wywłaszczenie dotyczy. W poprzedniej kadencji ministerstwo zgłosiło projekt ustawy dotyczący dróg ekspresowych i autostrad – pierwsza specustawa dotyczyła tylko dróg ekspresowych i autostrad. Wtedy doszliśmy do przekonania, że budowa dróg ekspresowych i autostrad w Polsce stanowi priorytet, dla którego można naruszyć konstytucyjne prawo własności. Gdyby jednak zgłoszono wtedy wniosek o zbadanie konstytucyjności tej specustawy, to najprawdopodobniej TK zmuszony byłby do jej zakwestionowana. Później ta ustawa została poszerzona na wszystkie drogi, na wszystkie inwestycje drogowe, powiatowe, gminne, wojewódzkie. Pamiętam, że minister Stomma prosił nas o dalece posuniętą ostrożność w tej materii. To ustawodawca, a nie ministerstwo wystąpiło wtedy z inicjatywą, żeby rozszerzyć regulacje dotyczące sposoby wywłaszczania na wszystkie drogi, poczynając od dróg gminnych. Minister ostrzegał, że jeśli zostanie zgłoszony wniosek o zbadanie konstytucyjność do Trybunału Konstytucyjnego, to tym samym „utrącimy” również drogi ekspresowe i autostrady, oraz prosił ustawodawcę o wielką ostrożność, żeby nie wylać dziecka z kąpielą.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AntoniMężydło">Jeżeli wnioskodawcy tak się troszczą o poszanowanie własności użytkowania, to proszę, żebyście zajęli się państwo kwestią poszanowaniem własności wszystkich obywateli. Chciałbym nakłonić państwa do tego, żeby nie tylko uregulować problem inwestycji drogowych, ale żeby zająć się również innymi inwestycjami – pan Borowski mówił, że różne inwestycje są traktowane na różne sposoby. Myślę, że dobrze by było, gdybyście wystąpili z inicjatywą wywłaszczeń i odszkodowań związanych ze wszystkimi inwestycjami celu publicznego. Mogłoby to zostać uregulowane w podobny sposób jak w innych krajach, np. tak jak w Niemczech, gdzie, podobno, w przypadku wywłaszczeń na wszystkie cele publiczne do wyceny dokonanej przez rzeczoznawcę dolicza się dodatkowo ok. 20% wartości. Pogwałcenie prawa własności jest więc w jakiś sposób rekompensowane przez państwo. Myślę, że taka inicjatywą spotkała by się z szerokim poparciem w parlamencie. Mielibyśmy takie uregulowanie, które w przyszłości przy zmianie Konstytucji, moglibyśmy aplikować do nowej ustawy zasadniczej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AntoniMężydło">Byłem skłonny od razu zgłosić wniosek o odrzucenie tych projektów w pierwszym czytaniu, ze względu na to, że tak wybiórczo potraktowano w nich prawo własności. Te projekty są wyrazem troski tylko o jedną grupę społeczną. Twierdzę, że nie można dążyć do wybiórczego uprzywilejowania jednej grupy. Jednakże, skoro ministerstwo wyszło z własną poprawką, to być może warto pochylić się nad tą propozycją i uregulować te kwestie, w sposób zaproponowany przez pana ministra. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kalemba, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławKalemba">Szanowny panie przewodniczący, szanowna Komisjo. Nie jestem członkiem tej Komisji, ale odbyłem wiele spotkań z działkowcami, m.in. w Poznaniu, w Pile. Po tych licznych spotkaniach mogę powiedzieć, że działkowcy są naprawdę bardzo subtelną grupą ludzi. Oni często mieszkają w kiepskich warunkach, te 300-metrowe ogródki to dla nich bardzo dużo. Zwracam uwagę na to, że bardzo często zmieniamy przepisy dotyczące działkowców, a oni przecież chcieliby w końcu osiągnąć poczucie stabilności i pewności tego, co mają. Przypomnę, że w 2005 r. uchwaliliśmy, cieszącą się dużym poparciem w parlamencie, ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych. Moje pytanie dotyczy zaś ustawy drogowej i tego, czy przy okazji jej uchwalania konsultowano kwestie dotyczące rodzinnych ogrodów działkowych. Uważam, że takie konsultacje powinny zostać przeprowadzone. Efekt jest taki, że ustanawiając ustawę drogową naruszyliśmy pewne ustalenia dotyczące rodzinnych ogrodów działkowych. Stanowisko Biura Analiz Sejmowych, które nie jest stanowiskiem politycznym, jest wyraźne – art. 11j specustawy drogowej to przepis wadliwy. Zwraca się uwagę na to, że działkowcy nie mają zabezpieczonych odszkodowań za składniki majątkowe znajdujących się na działkach, często wypracowywanych przez dziesiątki lat. Proszę się nie dziwić, że chociażby z tego tytułu należy się tym ludziom odszkodowanie. Jeszcze raz pragnę zapewnić Wysoką Komisję, że działkowcy to bardzo odpowiedzialna, subtelna grupa ludzi, oni może nawet lepiej od nas rozumieją sens i ideę budowy dróg i autostrad. Działkowcy całkowicie popierają te inwestycje, chcą mieć jednak zapewnione należne im odszkodowania. I to jest właśnie nasze zadanie, zadanie Sejmu. Proszę zrozumieć, że oni chcą mieć też tereny, na których za te odszkodowania mogliby znaleźć sobie nowe miejsca na ogródki. Ci ludzie często właśnie na tych działkach odpoczywają, bo nie mają innych możliwości, nie stać ich na inne wczasy. Uważam, że takie minimum powinniśmy im zapewnić.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławKalemba">Bardzo się cieszę, że pan minister wyszedł z propozycją uregulowania tej materii. Dobrze, że zostały złożone omawiane dzisiaj projekty. Trzeba się przyznać się do popełnionych błędów i w porę je naprawić. Tym samym uspokoimy sytuację, choć punktów zapalnych jest jeszcze bardzo dużo. Popieram pomysł powołania podkomisji. Mniej bijatyki politycznej, zamiast niej merytoryczna praca, która pozwoli znaleźć rozwiązania przyspieszające procesy inwestycji drogowych, które nie naruszają praw działkowców.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławKalemba">Proszę państwa, wszystkim powinno nam zależeć, żeby w Polsce było jak najwięcej terenów zielonych. Przecież konferencja klimatyczna ma odbyć się w Poznaniu. Troska o tereny zielone leży w interesie społecznym, przyczyni się do ograniczenia efektu cieplarnianego, o którym tak często ostatnio mówimy.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławKalemba">Jeszcze raz powtórzę, że cieszę się, że pan minister zajął takie stanowisko, że dąży do osiągnięcia konsensusu w tej sprawie. Polscy działkowcy nie są grupą, która chce zbić na swoich ogródkach jakiś interes. Oni pragną spokoju i pewności, że będą mieli gdzie pracować i wypoczywać. Musimy im w tym pomóc. Działkowcy nie sprzeciwiają się budowie dróg, rozumieją jak ważne są one dla całego społeczeństwa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Wszyscy posłowie, którzy zapisali się na listę zabrali już głos. Teraz pan prezes Kondracki, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EugeniuszKondracki">Panie przewodniczący, panie i panowie posłanki. Powiem szczerze, że przychodząc na dzisiejsze spotkanie spodziewałem się bardziej merytorycznej dyskusji. Chcę wyraźnie powiedzieć, że art. 11j specustawy drogowej, który przysparza tyle kłopotów zarówno działkowcom i inwestorom, nie był z nami konsultowany. Gdyby przeprowadzono konsultacje i uwzględniono nasze wyraźne racje, to nie byłoby dzisiaj żadnego problemu. PZD popiera ideę specustawy drogowej – mamy pełną świadomość, że drogi w Polsce muszą powstawać i nie należy tworzyć żadnych przeszkód, które mogłyby powstrzymywać lub opóźniać te prace. Jednakże, to wcale nie znaczy, że ma to się odbywać na zasadach, które zostały uchwalone w specustawie. Występujemy w interesie działkowców, którzy zostali pominięci w tej ustawie jako strona, jeżeli chodzi o należne im odszkodowania. Nastroje wśród działkowców są nie najlepsze, ludzie się burza, denerwują, występują z pytaniami do posłów, zgłaszają się do nas. Trzeba przyznać, że rzeczywiście racja leży po ich stronie, bo nigdzie w ustawie nie jest napisane, że działkowcom należy się odszkodowanie, skoro wyłączyło się stosowanie wszystkich artykułów z ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Dlatego uważamy, że jeżeli można osiągnąć cel drogowy stosując przepisy, które znalazły się w obydwu przedstawianych dzisiaj projektach, i które są w zupełności wystarczające, to należy tak zrobić. Po co przy tej okazji demolować całą ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych i w konsekwencji narażać się w przyszłości na konflikty i wystąpienia na drogę sądową – bo tak niechybnie się stanie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#EugeniuszKondracki">W tej chwili pod inwestycje drogowe likwidowanych jest 160 ogrodów o powierzchni blisko 200 ha – odnosi się to do 4500 działek. To dopiero początek, ponieważ zjawisko to ma tendencję wzrostową. Należy wobec tego stworzyć takie warunki prawne, żeby ludzie mieli świadomość, że jeżeli ustępują z działki, a ustępują w każdym terminie i bezwarunkowo, to jednak należy im się odszkodowanie za ich wieloletnią pracę oraz należy im się działka zastępcza. Ten temat przechodził dzisiaj w dyskusji bez echa. Proszę państwa, na tereny zastępcze, trzeba spojrzeć trochę inaczej niż na każde inne przypadki likwidacji ogródków działkowych pod budowę dróg. Ogrody są świadczeniem socjalnym państwa, służą nie tylko działkowcom, ale służą całym społecznościom. Tworzone były na najgorszych ziemiach. Nie bardzo rozumiem dlaczego nie odtwarzać ogrodów działkowych, jeżeli to w gruncie rzeczy odbywa się przede wszystkim kosztem i środkami działkowców. Zjawisko odtwarzania ogrodów działkowych występuje w całej Europie. Tam dba się o ogrody. Wiem, co mówię, ponieważ PZD jest członkiem międzynarodowego stowarzyszenia, a sam przez ostatnie 3 lata pełniłem funkcję prezydenta Biura Międzynarodowego Ogrodów Działkowych i Rodzinnych z siedzibą w Luksemburgu. Znam również nastawienie Unii Europejskiej w sprawie tworzenia i odtwarzania ogródków działkowych, które jest pozytywne.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#EugeniuszKondracki">Należy stworzyć takie warunki, żeby drogi się rozwijały, żeby działkowcy nie byli pokrzywdzeni, a ogrody powstawały tam, gdzie mogą powstawać. Przecież one nie powstają w miastach, powstają daleko poza miastami, gdzie są tereny zastępcze. Kiedyś zakładanie ogrodów działkowych było właściwie jedyną i najtańszą metodą, którą posługiwało się państwo w celu odzyskiwania terenów zdegradowanych i niechcianych. Tereny zastępcze, które dzisiaj otrzymujemy to nie jest ziemia I, II czy też III klasy, otrzymujemy nieużytki, piachy, a nieraz i wysypiska śmieci. Czy można i tego żałować tym ludziom? Dlatego Związek popiera przede wszystkim drugi projekt ustawy, który został dzisiaj przedstawiony, ten określony drukiem nr 1172, który był konsultowany z PZD. Projekt ten odpowiada interesom działkowców. Nie narusza w żaden sposób Konstytucji, przyczyni się natomiast zarówno do szybkiej realizacji inwestycji drogowych, jak również do zachowania tej cennej materii, jaką są ogrody działkowe. Przyczyni się może jeszcze do czegoś najważniejszego – nie chcę używać wielkich słów, bo nie warto i nie o to chodzi – do zachowania pewnego spokoju społecznego w tej najstarszej grupie społecznej, bo przecież działkowcy to są emeryci i renciści, którzy liczą każdy grosz włożony w ich działkę, i który w konsekwencji, chcą odzyskać. Bardzo proszę Wysoką Komisję o pozytywne zaopiniowanie tego projektu. W zasadzie to obydwa projekty są dobre, choć tylko ten drugi był z nami konsultowany i wiemy, że odpowiada naszym potrzebom i możliwościom państwa. Proszę o poparcie tego projektu. Działkowcy będą państwu za to bardzo wdzięczni.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#EugeniuszKondracki">Nie chcę się wypowiadać na temat innych kwestii, do których odnosi się specustawa drogowa, PZD interesują wyłącznie ogrody działkowe. Przecież to nie jest żaden przywilej, że działkowcom zapłaci się za to, co się im należy i da działki zastępcze – zapewne gdzieś na jakiś chaszczach. Działkowcy przywrócą przyrodzie i człowiekowi te tereny. Ktoś musi zapewnić działkowcom tereny zastępcze. Taki obowiązek powinien spoczywać na inwestorze, choć Komisja i Sejm mogą uznać, że ten obowiązek można przerzucić na starostę, na wojewodę, jest delegacja, że nawet Związek może przyjąć na siebie takie obowiązki, aczkolwiek nie jesteśmy organizacją aż tak silną gospodarczo.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#EugeniuszKondracki">Proszę Wysoką Komisję o potraktowanie działkowców i ich Związku tak, jak na to zasługują. Jestem przekonany, że państwo posłowie znacie dobrze problematykę ogrodów – działkowcy są aktywni i docierają do posłów ze swoimi problemami. Działkowcy może nie zawsze w wystarczający sposób potrafią przedstawić swoje racje, ale ze względu na ich znaczenie dla społeczeństwa, środowiska i miast, a także dla rodzin, które dbają o swoje działki, zasługują na dostrzeżenie tego problemu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo, panie prezesie. W trakcie dyskusji nad tymi dwoma projektami został zgłoszony tylko jeden wniosek – wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Myślę, że to świadczy o tym, że spojrzenie wszystkich członków Komisji na problemy działkowców jest właściwe. Teraz głos zabierze pan poseł wnioskodawca. Proszę bardzo, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję. Chciałbym się ustosunkować do uwag, które padały w dyskusji. Przypomnę jeszcze raz, że omawiane dzisiaj rozwiązania dotyczą dwóch obszarów – odszkodowań i terenów zamiennych. Jeśli chodzi o odszkodowania, to pan minister wprawdzie zaczął od tego, że ustawa drogowa przewiduje odszkodowania, ale potem słusznie zauważył, że sytuacja ogrodów działkowych jest specyficzna z punktu widzenia własności, a także rodzaju majątku, który takim odszkodowaniom podlega. Rzeczywiście, te kwestie wymagają odrębnego uregulowania i to odrębne uregulowanie w ustawie o ogrodach działkowych się znalazło. Wyłączenie stosowania tego rozwiązanie powoduje, że zmieniają się zasady przyznawania odszkodowań. Nie potrafię się „na gorąco” ustosunkować do propozycji, którą przedstawił pan minister – ona rzeczywiście wymaga analizy, ale być może okaże się wystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarekBorowski">Chciałbym się odnieść teraz do drugiej kwestii – do terenów zamiennych. Odpowiadam panu posłowi Piechocińskiemu i panu posłowi Mężydło – proszę państwa, jeżeli ktoś ma zastrzeżenia do ustawy o ogrodach działkowych, uważa, że wprowadziła ona jakieś szczególne rozwiązania dla określonej grupy obywateli – dla tych, którzy posiadają ogrody działkowe – w postaci obowiązku wyznaczenia zamiennego terenu, z którego mogą oni skorzystać, a w stosunku do innych obywateli, którzy są właścicielami nieruchomości nie stosuje się takich uregulowań, to ma prawo zgłosić wniosek o zbadanie jej pod względem zgodności z Konstytucją. Mogę tylko tyle powiedzieć, że po pierwsze, to rozwiązanie nie zostało nigdy zakwestionowane jako niekonstytucyjne (prawdopodobnie dlatego, że chodzi o utrzymanie pewnej specyficznej formy zagospodarowania ziemi), ale co ważniejsze – my dzisiaj nie dyskutujemy o specustawie drogowej. Jeżeli ktoś uważa, że ustawa jest błędna, że nie powinna zawierać tych przepisów, to zgłasza wniosek, żeby to zmienić. Zresztą przez wiele lat zgłaszane były różne propozycje zmiany tej ustawy, byłem tego świadkiem, uczestniczyłem w głosowaniach itd. Stoimy na gruncie prawa, a to prawo na razie jest takie, a nie inne.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MarekBorowski">Po drugie, pan poseł Mężydło użył sformułowania, że uchwalamy ustawy gwałcące Konstytucję – rozumiem, że użył pan tego wyrażenia w ferworze polemicznym, ale proponowałbym go nie używać podczas posiedzenia Komisji Sejmowej. Pan poseł się jeszcze przy swoim twierdzeniu upiera. Panie pośle, oczywiście ma pan prawo tak uważać, chciałbym tylko zauważyć, że gdybym to ja miał taki dysonans poznawczy i moralny, to zrobiłbym wszystko, żeby zaskarżyć ustawę do Trybunału, a nie chodził i opowiadał, że uchwaliłem i jeszcze za nią głosowałem na dodatek. Konstytucja jasno stanowi, że wszystko można wywłaszczyć na cel publiczny za słusznym odszkodowaniem. To słuszne odszkodowanie zostało ujęte w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych, i dopóki nie zostanie ona zmieniona, regulacje dotyczące odszkodowania będą obowiązywały.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#MarekBorowski">Odniosę się teraz do zarzutu nierównego traktowania, postawionego przez pana posła Mężydło. Jeszcze raz przypominam – nie chodzi tutaj o to, że użytkownicy działek są inaczej traktowani niż inni użytkownicy czy posiadacze gruntów, którym nie daje się gruntów zamiennych, ale o to, że jedni użytkownicy działek będą spokojni, że w przypadku wywłaszczenia na inny cel niż inwestycja drogowa mają prawo do terenu zamiennego, podczas gdy wywłaszczani na cele drogowe nie będą mieli prawa do terenu zamiennego. To jest po prostu niedopuszczalne, każdy Trybunał Konstytucyjny to zakwestionuje. Nie ma co do tego najmniejszej wątpliwości, ponieważ działkowcy nie mają wpływu na to, na jaki cel publiczny ich działki są wywłaszczane. Stąd kwestia terenu zamiennego powinna być jednak ujęta w jakiś rozsądny sposób.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#MarekBorowski">Tutaj padły oczywiście uwagi dotyczące tego, kto miałby się tym zajmować – czy rzeczywiście miałby to robić inwestor budujący drogi? Nasz projekt został ujęty w taki, a nie inny sposób, ponieważ: po pierwsze – chodziło nam o czas. Decyzje są już podejmowane od 10 września, więc należy jak najszybciej przystąpić do prac, co parę głów to nie jedna. Po drugie – rzeczywiście, w obecnej ustawie o ogrodach działkowych jest przepis, który mówi, że poszukiwania działek zamiennych może podjąć się PZD, a niekoniecznie inwestor. Jest to sprawa do ustalenia – być może powinien zająć się tym wojewoda, może starosta, a może burmistrz czy wójt. Trudno mi powiedzieć, ale komuś ten obowiązek tak czy owak trzeba przypisać.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#MarekBorowski">To nie jest tak, że my troszczymy się tylko o jedna grupę – ta grupa uznała się za pokrzywdzoną i my zwyczajnie w tej sprawie reagujemy. Przy czym chcę powiedzieć jasno, że nie używałem argumentu tysięcy działkowców, którzy piszą do mnie w tej sprawie – otrzymywałem takie listy, ale dla mnie głos jednego obywatela, jeżeli uważam go za słuszny, jest tak samo ważny, jak głos 10 tys. obywateli. Jednakże faktem jest, że sporne regulacje dotyczą bardzo dużej liczby osób. Nie chcę nikogo straszyć, bo to bez sensu. Musimy czasami podejmować trudne decyzje, ale nie ulega wątpliwości, że jeśli nie zapewnimy działkowcom terenu zamiennego i właściwego odszkodowania, to konsekwencją będą różne blokady, przeszkody i na pewno nie uda nam się osiągnąć celu ustawy, czyli przyspieszenia inwestycji drogowych.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#MarekBorowski">Wreszcie sprawa dotycząca konsultacji z przedstawicielami działkowców. Prezes Kondracki wspominał już, że specustawa drogowa nie była konsultowana z PZD. Chciałbym powiedzieć parę słów na temat trybu, w jakim została uchwalona ta ustawa. Zadałem sobie trud sprawdzenia, jak to wyglądało, ponieważ muszę się przyznać, że miałem wyrzuty sumienia. Radośnie głosowałem za tą ustawą. Miałem do siebie pretensje, że nie zauważyłem, jakie konsekwencje pociąga za sobą art. 11j. Zastanawiałem się jak do tego doszło. Otóż, proszę państwa, było tak: projekt rządowy nie zawierał art. 11j. Projekt rządowy nie dostrzegał tego problemu. Dopiero później rząd zwrócił uwagę na to, że istnieją przepisy, które mogą hamować budowę dróg, i które wynikają z ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Na posiedzeniu podkomisji jeden z posłów, prawdopodobnie z inspiracji rządu, zgłosił taką poprawkę. Problem tylko polegał na tym, że członkowie podkomisji nie zapoznali się dokładnie z ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych, nie przeanalizowano przepisów z art. 17–22. Rząd bardzo krótko wyjaśnił, że przyjęcie poprawki nie będzie rodziło żadnych problemów, a Komisja poprawkę przyjęła. Z tego płynie nauka, że jeżeli chce się odwoływać do innych ustaw, to przynajmniej trzeba je najpierw przeczytać. Zapoznanie się z tymi artykułami zapewne rozwiązałoby sprawę. Oczywiście, konsultacji na ten temat z działkowcami nie przeprowadzono. To jest poważna grupa ludzi i należało poprosić ich o opinię na temat tej poprawki. Rząd wszystkie pozostałe artykuły konsultował. Przed zgłoszeniem projektu przeprowadzono różne konsultacje, ale nie Konsultacje z PZD, ponieważ w projekcie wcześniej nie było tego artykułu. Później Komisja konsultacji również zaniechała. Nie chcę napadać na kogokolwiek, bo wiem, że czasami pracuje się bardzo szybko.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#MarekBorowski">Konkludując – zdaję sobie sprawę, że dominuje pogląd, aby na dzisiejszym posiedzeniu powołać podkomisję. W związku z tym mam prośbę do pana przewodniczącego. Czas jest bardzo istotny – jesteśmy doświadczonymi parlamentarzystami i wiemy, że w praktyce parlamentarnej różnie bywa, czasami wnioski o powołanie podkomisji zmierzają do tego, żeby sprawę odwlec, przeciągnąć, itd. Wiem, że w tym wypadku jest inaczej, że chodzi o merytoryczne dopracowanie projektu. Proszę jednak, aby pan przewodniczący objął osobisty patronat, nad tym, żeby podkomisja szybko zakończyła swoją pracę. Trzeba pójść w tym kierunku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przewodniczącym podkomisji będzie pan przewodniczący Piechociński. Mam nadzieję, że Komisja zgodzi się z taką propozycją, którą oczywiście zgłoszę. Pan przewodniczący Szczepański, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Postaram się mówić krócej niż pan marszałek Borowski, ponieważ rozumiem, że odpowiedział on na część zadanych pytań. Rzeczywiście, muszę przyznać się bez bicia, że Klub Lewicy również zagłosował za tą poprawką, w tym nasz przedstawiciel w podkomisji. Natomiast, panie ministrze, mówi pan teraz, że rząd jest przeciwny. A co by się stało, gdybyście tej poprawki nie zgłosili, gdyby ta ustawa przeszła bez art. 11j? Wtedy rząd nie byłby przeciwny, bo nie miałby przeciwko czemu protestować, a przecież od państwa ta poprawka nie wyszła, tylko została przedłożona posłom koalicji rządowej. Chyba, że chodziło o to, żeby nie konsultować jej z PZD, dlatego zgłoszono ją na podkomisji, być może obawiano się konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Wracam do specustawy drogowej. Specustawa działa od roku 2003 r. W 2005 r. uchwalono ustawę o rodzinnych ogródkach działkowych – proszę mi powiedzieć, czy przez 2 lata był jakiś problem z odtworzeniem ogrodów działkowych? Zdarzały się przecież przypadki wywłaszczenia i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad kupowała ziemię i odtwarzała ogrody działkowe, działkowcy nie stwarzali żadnych problemów. To, co proponujemy, nie wstrzymuje procesu inwestycyjnego, ponieważ mówimy, że nawet w okresie wegetacji, nasadzeń i dojrzewania warzyw można zająć ogródek działkowy – warunek jest tylko taki, aby w ciągu 12-stu miesięcy odtworzyć ten ogródek.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WiesławAndrzejSzczepański">Odnoszę się do wypowiedzi pana posła Piechocińskiego – panie pośle, powiem następującą rzecz: dzisiaj wg specustawy, jeśli ktoś w ciągu 30 dni opróżni swój obiekt, to: po pierwsze – dostaje o 5% więcej niż za nieruchomość; dostaje 10.000 zł na to, żeby móc zamieszkać w lokalu, ewentualnie zamieszkać w wynajętym mieszkaniu – a więc ci, którzy mają prawo własności do nieruchomości, po prostu dostają więcej i dodatkowo jeszcze pieniądze na zamieszkanie. Natomiast w przypadku PZD i ogrodów działkowych można powiedzieć, że prawie 100% działek to ziemia należąca do Skarbu Państwa albo samorządu – obecny art. 11j powoduje, że działkowcy będą pozbawieni ogrodu zamiennego. Dostaną powiedzmy 5.000 zł odszkodowania za to, że mają nasadzenie, ale już ogródka działkowego nie dostaną. My pozbawimy w ten sposób określoną grupę ogrodów działkowych. Mam uprzejmą prośbę, żeby jednak rozważyć przepis dający ludziom, którzy od lat działają na ogródkach, możliwość ich odtworzenia. Nasze propozycje w żaden sposób nie wstrzymują procesu inwestycyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Czy pan poseł Mężydło zgłaszał się? Rezygnuje pan z głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AntoniMężydło">Dla świętego spokoju zrezygnuję z głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPiechociński">Jedna krótka uwaga. Proszę państwa, pozornie wszystko jest tutaj jak mówimy, w praktyce natrafiamy na określone problemy. Ponieważ wielokrotnie z wieloma przenoszonymi ogródkami działkowymi w ostatnim dwudziestoleciu miałem do czynienia i wiem, jak to jest przekładane. Wpisanie do ustawy 12-stu miesięcy jest po prostu niemożliwe. Bardzo bym prosił, żebyśmy obok tańca politycznego, który jest przy każdej ustawie, naprawdę zeszli na poziom realnych przepisów – to co trzeba uszczelnić, uszczelnijmy, to co trzeba poprawić, poprawmy, ale nie nakładajmy na administrację drogową, której za chwilę pojawi się około 50.000 działek, tego typu zadań, jeżeli chcemy mieć w Polsce drogi nie tylko na Euro 2012. Myślę, że środowisko działkowców zrozumie o co w tym wszystkim chodzi, gdy będziemy rozmawiać o konkretnych przepisach ustawy i podawać szczegółowe przykłady. Dziękuje bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektów ustaw zawartych drukach nr 1171 i nr 1172. W związku z wejściem w życie ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa informuję państwa, że nie zgłoszono wniosku o wysłuchanie publiczne.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Zgłoszono wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Tradycyjnie, proponuję siedmioosobowy skład podkomisji. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Rozumiem, że propozycja powołania podkomisji została zaakceptowana.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Do składu podkomisji zgłoszeni zostali następujący posłowie: z Klubu PO – panowie posłowie Cieślik, Tomaka i Mężydło; z PSL – pan poseł Piechociński; z Lewicy – pan poseł Szczepański; z PiS – panowie posłowie Czesak i Chmielowiec. Również nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#ZbigniewRynasiewicz">Rozumiem, że Komisja akceptuje odczytany przeze mnie skład podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#ZbigniewRynasiewicz">Zgodnie z wcześniejszą propozycją prezydium, proponuję, aby przewodniczącym podkomisji został pan przewodniczący Piechociński. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#ZbigniewRynasiewicz">Rozumiem, że propozycja została zaakceptowana.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#ZbigniewRynasiewicz">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie dwóch pierwszych punktów dzisiejszego posiedzenia. Do punktu trzeciego przejdziemy po minucie przerwy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#ZbigniewRynasiewicz">Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy– Prawo lotnicze (druk nr 1403). Marszałek skierował w dniu 3 grudnia projekt ustawy zawartej w druku nr 1403, jednocześnie ustalając na podstawie art. 95b regulaminu Sejmu termin przedstawienia sprawozdania na dzień 6 stycznia 2009 r. Myślę, że już na samym początku rozpatrywania tego projektu wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że termin będzie praktycznie niemożliwy do zrealizowania. Informuję, że będziemy występować o zmianę terminu złożenia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#ZbigniewRynasiewicz">Witam jeszcze raz wszystkich państwa i oddaję głos panu ministrowi Jarmuziewiczowi. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, już któryś raz mam okazję uczestniczyć przy pracach polskiego parlamentu nad prawem lotniczym – pierwsza fundamentalna ustawa w tym zakresie została uchwalona w 2002 r., potem było sławetne „otwarcie nieba” w 2004 r., którego beneficja czerpiemy do dziś. Wtedy zaczął się wielki biznes w polskim lataniu. Po drodze były pomniejsze zmiany, a dzisiaj rząd przedstawia w parlamencie pierwszą po latach dużą zmianę, jak się nie trudno domyśleć, o charakterze dostosowawczo-regulacyjnym. Te dwie funkcje z całą pewnością są w tym projekcie obecne. Za chwileczkę postaram się państwu merytorycznie skatalogować kategorie spraw objętych tą regulacją, ponieważ projekt, nad którym prace trwały ponad rok, ma ponad 170 stron i nie nadaje się do omówienia w ciągu jednego posiedzenia. Jest to niemożliwe, trzeba po prostu się bardzo solidnie nad tym dokumentem pochylić. W związku z tym, dziękuję za sugestie pana przewodniczącego, że 6 stycznia to termin mało realny, bo uważam, że będzie bardzo trudny do osiągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Szanowni państwo, projekt zawiera regulacje prawne służące: podniesieniu bezpieczeństwa lotniczego i ochrony lotnictwa cywilnego oraz nadzoru lotniczego; modernizacji i rozbudowy infrastruktury lotniskowej oraz nawigacyjnej, a także usprawnieniu procesu zarządzania lotniskami; rozwojowi rynku lotniczego i prowadzeniu innej działalności lotniczej, konkurencji oraz uwzględnianiu praw pasażerów, w tym osób niepełnosprawnych. Przedmiotowy projekt obejmuje swoim zakresem następujące główne grupy zagadnień: I. Statki powietrzne, bezpieczeństwo lotnicze, kompetencje prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego – naszego regulatora, II. Lotniska, lądowiska, nieruchomości, eksploatacje i zarządzanie lotniskami, obowiązki zarządzającego, wykonywanie zadań przez służby państwowe na lotniskach, opłaty lotniskowe, certyfikacja, III. Przewozy lotnicze, koordynacja (koordynacja i organizacja rozkładu lotów, sprzedaż dokumentów przewozowych, zezwolenia, obsługa naziemna, taryfy), IV. Personel lotniczy, V. Ochrona lotnictwa, VI. Badanie wypadków i zdarzeń lotniczych, VII. Służby poszukiwania i ratownictwa, ASAR, VIII. Dofinansowanie obowiązku służby publicznej, zakupu sprzętu i urządzeń niezbędnych dla bezpieczeństwa działalności lotniczej i wydatki Urzędu Lotnictwa Cywilnego, opłaty lotnicze. Pozostałe grupy zmian dotyczą m.in. lotniczych urządzeń naziemnych, lotów próbnych i akrobacyjnych, lotów bezzałogowych, urządzeń radiowych. Nowym zagadnieniem jest wprowadzenie regulacji dotyczącej ograniczenia wpływu emisji laserów na ruch statków powietrznych. Ustawa wprowadza zmianę dostosowującą w ustawie – Prawo Ochrony Środowiska oraz zawiera przepisy dostosowujące i przejściowe (m.in. plan generalny, obsługa naziemna, ASAR, lądowiska, uprawnienia). Myślę, że czeka nas kilka długich tygodni – jeśli nie miesięcy – rzetelnej pracy nad tym projektem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Myślę, że konkluzja pana ministra jest dla nas wszystkich oczywista. Na pewno niejedno posiedzenie będzie poświęcone temu projektowi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Jeżeli ze strony państwa posłów nie będzie zgłoszeń, to na tym zamknęlibyśmy pierwsze czytanie projektu. Rozumiem, że nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Informuję również, że nie został zgłoszony wniosek o wysłuchanie publiczne i, że prezydium postanowiło powołać siedmioosobową podkomisję nadzwyczajną do pracy nad tym projektem. Czy jest sprzeciw?</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję za akceptację.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#ZbigniewRynasiewicz">Do składu podkomisji zgłoszeni zostali następujący posłowie: pan poseł Litwiński (PO), pan poseł Tomaka (PO), pan poseł Kania (PO), pan poseł Kamiński (Lewica), pan poseł Piechociński (PSL), pan poseł Kozak (PiS), pan poseł Tomczak (PiS). Czy jest sprzeciw?</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Rozumiem, że skład został zaakceptowana.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Proponuję, aby przewodniczącym podkomisji został pan poseł Litwiński. Również nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#ZbigniewRynasiewicz">Gratuluję zaszczytu zajmowania się tym projektem. Oczywiście, proszę skład podkomisji o pozostanie po posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#ZbigniewRynasiewicz">Na tym zakończylibyśmy pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo lotnicze.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do ostatniego punktu dzisiejszego posiedzenia. Bardzo proszę, pani poseł Młyńczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AldonaMłyńczak">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Przedstawię krótko ideę projektu dezyderatu. Przede wszystkim chodzi o to, aby przejazdy autostradą płatną, która jest autostradową obwodnicą miasta, były bezpłatne w zakresie przejazdów lokalnych zaczynających się i kończących na tej obwodnicy. Proponowane rozwiązanie dotyczy dużych miast i aglomeracji, takich jak: Poznań, Wrocław czy Kraków. Kwestie te muszą zostać rozstrzygnięte na poziomie ustawy bądź też rozporządzenia, bowiem część tych autostrad jest budowana z pieniędzy rządowych, część zaś powstaje w ramach porozumień z partnerem prywatnym.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#AldonaMłyńczak">Sprawa przejazdów lokalnych musi być rozwiązana ze względu na to, że środowiska lokalne są zaniepokojone perspektywą ponoszenia znaczących opłat za lokalne przejazdy obwodnicami, odbywane pojazdami samochodowymi w celach prywatnych lub związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą. Dlatego też w dezyderacie postuluje się, aby proponowane rozwiązanie weszło w życie niezwłocznie, jeszcze przed zakończeniem realizacji budowy obwodnic i uprzedziło wiele niekorzystnych zjawisk, takich jak lokalne protesty.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#AldonaMłyńczak">Za przyjęciem tego rozwiązania przemawiają także następujące istotne względy: nie spowoduje ono znaczącego uszczuplenia przychodów z eksploatacji autostrad, gdyż zdecydowana większość ruchu lokalnego przeniosłaby się na drogi alternatywne; zwiększona liczba sprawnych dojazdów do centrum może przyczynić się do zwiększenia dochodów osób dojeżdżających do pracy oraz prowadzących działalność gospodarczą i w konsekwencji do większych wpływów z podatków CIT i PIT; bezpłatne przejazdy lokalne wpłyną pozytywnie na lokalny rynek pracy poprzez ułatwienia w dojazdach do pracy i mobilności pracowników, co w konsekwencji wpłynie na konkurencyjności gospodarki i przedsiębiorczość mieszkańców i przyczyni się do rozwoju regionów.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#AldonaMłyńczak">Wydaje się, że kwestia jest bardzo ważna ze względu na fakt, że prace drogowe ruszają w coraz szybszym tempie i już teraz właściwie trzeba podjąć decyzję, żeby mieć czas na wprowadzenie zmian w odpowiednich ustawach i rozporządzeniach.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#AldonaMłyńczak">Chciałam zgłosić uwagę, że dezyderat powinien być wystosowany do Prezesa Rady Ministrów, a nie do Ministra Infrastruktury, bowiem to w gestii premiera będzie to, czy autostrada będzie płatna. W związku z tym, proszę o zmianę tytułu. Dziękuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z pań i panów posłów ma uwagi do treści dezyderatu, poza oczywiście uwagą dotyczącą zmiany adresata? Proszę, pan poseł Racki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JózefRacki">Dobrze, że pani poseł Młyńczak zwróciła uwagę na różnorodność realizacji budowy obwodnic przez różne miasta. Miasto Poznań partycypowało w kosztach budowy i jego mieszkańcy nie płacą za przejazd autostradą, ponieważ bramki są tak ustawione, że nie dotyczą obszaru miejskiego. Dlatego należy z wyprzedzeniem postanowić, aby w pozostałych miasta bramki także nie były w granicach administracyjnych miast. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że co do treści samego dezyderatu pan poseł nie ma uwag. Jeżeli nie będzie sprzeciwu to uznam, że dezyderat został przez Komisję zaakceptowany i zostanie przekazany na ręce pana premiera.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę bardzo, pan przewodniczący Piechociński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPiechociński">Korzystając z obecności pana ministra, który odpowiada za transport drogowy, mam pytanie o losy słynnej sprawy, tj. deklaracji złożonej środowisku przewoźników o zniesieniu ograniczenia wwozu przez nich do Polski maksymalnie 200 litrów paliwa kupionego poza Unią Europejską. Teraz słyszymy, że w czasie prac senackich ograniczenie jedynie zwiększono do maksymalnie 600 litrów. Jak rząd reaguje na zapowiedzi środowisko o akcjach protestacyjnych – najpierw zablokowania przejść granicznych, a później wjazdu do dużych miast?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Problem ograniczenia do 200 litrów był podnoszony przez środowisko przewoźników już lata temu. Wprowadzenie tego ograniczenia także odbyło się w atmosferze niezgody wewnątrz samej branży. Przewoźnicy ze wschodniej Polski mają inny interes w ograniczeniu na wwóz paliwa niż przewoźnicy z zachodniej. W związku z tym, kompromis stanął na 200 litrach.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jak państwo wiedzą, wschodnia granica Polski, jako granica unijna, podlega jurysdykcji Polski w obszarze podatków i ceł. Całkowicie inne przepisy obowiązują na granicy litewsko-białoruskiej i tam nie ma limitów. Przewoźnicy jadą na Białoruś, tankują do pełna, wjeżdżają do Unii Europejskiej z Białorusi z pełnymi zbiornikami po 1200–1500 litrów paliwa, a przez Augustów – proszę spojrzeć na mapę – wjeżdża do Polski rzeka paliwa. W związku z tym, argument przewoźników wydawał się uzasadniony, że budżet i Minister Finansów i tak nic z tego nie mają, bo nie mamy wpływu na stan prawny na granicy białorusko-litewskiej. Można się było więc zastanawiać, czy tak ostre restrykcje na polskiej granicy mają sens i została teraz podjęta w Ministerstwie Finansów decyzja o wprowadzeniu modelu pośredniego, czyli 600 litrów. Ten pomysł, panie pośle, pojawił się już na etapie prac w Sejmie – mówimy o ustawie akcyzowej, która mogła przejść obok Komisji Infrastruktury niezauważenie. W Senacie miała miejsce inicjatywa odwojowania zniesienia limitu, która dzisiaj rano skończyła się fiaskiem. Ograniczenie pozostało na poziomie limitu 600 litrów.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Proszę się wczuć w rolę Ministra Finansów, bo nie chcę jęczeć i narzekać, ale mam od dzisiaj piekło z przewoźnikami z zachodu kraju. Oni słusznie twierdzą, że przewoźnik ze wschodu zatankuje 600 litrów białoruskiego paliwa, pojedzie na zachodnią granice Polski i wróci jeszcze na tanim paliwie. Za to oni mają interes na zachodzie, tankują droższe paliwo, jadą za Berlin czy do Francji i wracają na drogim paliwie, więc są niekonkurencyjni. Mamy rozwarstwienie branży, bo nasz kraj jest zbyt duży. Gdyby coś takiego stało się w Estonii czy na Litwie to nie byłoby problemów, tam takie zjawisko nie istnieje.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">Panie przewodniczący, tu nie ma dobrego wyjścia, każde godzi w jakąś część grupy zawodowej. W związku z tym, rząd podjął decyzję, że ograniczenie ma być do 600 litrów i będzie się przy tym upierał. Co do objawiania niezadowolenia, to nie pierwszy raz się z tym spotykamy, trzeba będzie zacisnąć zęby. Proszę mieć świadomość, że Minister Finansów wprowadził tę wartość nie bez powodu, bo w tych 600 litrach jest pewna logika. Przewoźnik, który zatankuje na wschodzie, będzie w stanie obsłużyć Polskę, ale żeby pojechać dalej będzie musiał zatankować drożej. Na zachodzie nie zatankuje dużo drogiego paliwa, bo w Polsce paliwo jest jednak tańsze, więc ograniczenie maksimum 600 litrów daje nam gwarancje, że gdy przewoźnik wyjedzie daleko na zachód Europy, to wracając zatankuje w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#TadeuszJarmuziewicz">Minister Finansów przedstawia na to dane, z którymi nie sposób dyskutować – są to liczone w setkach milionów złotych potencjalne ubytki w budżecie państwa. Absolutnie nie mam podstaw do tego, aby kwestionować wyliczenia przedstawione przez Ministerstwo Finansów. Kwota, jaką wczoraj minister Kapica wymieniał na posiedzeniu plenarnym Senatu, była rzędu pół miliarda złotych, które przy pełnym zniesieniu ograniczenia straci budżet. Jeżeli takie są liczby, to myślę, że racja budżetu i polska racja stanu – bo tak to należy traktować – jest ważniejsza niż racja pewnej części grupy zawodowej. Jeżeli to wyczerpuje oczekiwania pana przewodniczącego, to dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Czy to wystarczy, panie przewodniczący? Dziękuję bardzo. Na tym zakończyliśmy dzisiejsze posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>