text_structure.xml 50.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechJasiński">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Witam wszystkich. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje informację o kierunku zmian w europejskim prawie konsumenckim i ich wpływie na krajowe prawo konsumenckie, w związku z projektem dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw konsumentów. Informację na ten temat przedstawi pan Jarosław Król wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WojciechJasiński">Informuję posłów, że w związku z tym, że wpłynęła poprawka podczas drugiego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym (druk nr 2702), wnoszę o rozszerzenie porządku dziennego posiedzenia, celem rozpatrzenia i zaopiniowania tej poprawki. Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że porządek dzienny obejmuje dwa wyżej wymienione punkty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WojciechJasiński">Realizację porządku dziennego rozpoczniemy od rozpatrzenia punktu drugiego. Witam panią minister Joannę Strzelec-Łobodzińską i przedstawiciela wnioskodawców pana marszałka Józefa Zycha, któremu teraz oddaję głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JózefZych">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie. Istotą polskiego prawa we wszystkich dziedzinach jest to, że o ile przyznaje się pewne uprawnienia lub nakłada obowiązki, w tym zagrożone jakimikolwiek karami, to jest jednocześnie obowiązek ustalenia terminu przedawnienia. Innymi słowy – określenia, w jakim terminie można nakładać kary i w jakim terminie można dochodzić roszczeń.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JózefZych">W przypadku tego rządowego projektu ustawy nie określono terminu, w jakim mogą być nakładane kary. Przypomnę, że określają to: Kodeks karny, Kodeks wykroczeń, Kodeks pracy itp. A więc w tym przypadku nie określono tego terminu. Termin nałożenia kary może być różny, bo w polskim prawie są najróżniejsze od trzech miesięcy do sześciu miesięcy, roku, pięciu lat, aż do dożywocia w Kodeksie karnym. Bez określenia terminu pojawia się problem interpretacji prawa. Bez regulacji ustawowej, w tym przypadku, problem ten musiałby być rozwiązany przez Naczelny Sąd Administracyjny w zakresie określenia, w jakim terminie można nakładać te kary.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JózefZych">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego dostrzegł tę wadę w projekcie rządowym i w związku z tym proponuje wprowadzenie przepisu określającego termin przedawnienia, bo faktycznie jest to termin przedawnienia nakładania kary pieniężnej po okresie trzech lat od daty stwierdzenia niewykonania obowiązków nałożonych w ustawie w zakresie rezerw paliwowych. Sprawą do dyskusji jest czy to jest długi, czy krótki termin.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JózefZych">W moim przekonaniu jest to bardzo długi termin. Słuchałem dzisiaj wystąpienia pani minister Joanny Strzelec-Łobodzińskiej. Stwierdziła ona, że kontrole są prowadzone na bieżąco i w każdym miesiącu. Stąd uważam, że termin do przedawnienia jest bardzo długi. W imieniu KP PSL zgłosiłem tę poprawkę i ją popieram. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję panu marszałkowi. Proszę panią minister Joannę Strzelec– Łobodzińską o przedstawienie stanowiska rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JoannaStrzelecŁobodzińska">W imieniu Ministra Gospodarki popieram tę poprawkę. Im dłuższy termin, tym większa szansa na to, że w pełni zostaną wyegzekwowane obowiązki wynikające z ustawy. Aktualnie mamy przykłady przewlekłości takich postępowań. Mam na myśli przede wszystkim sprawę spółki paliwowej J&amp;S. Odpowiednio długi termin pozwoli na to, żeby bez względu na przewlekłość postępowania sprawę doprowadzić do końca. W efekcie skuteczniej będzie można wyegzekwować te wszystkie obowiązki, które nakłada ustawa. Tym bardziej, że w trakcie takiego postępowania możemy pozyskać dodatkowe informacje dotyczące naruszeń prawa w tym zakresie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję pani minister. Głos ma przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JarosławLichocki">Dziękuję panie przewodniczący. Szanowni państwo. W żadnym wypadku nie będziemy oceniać problemu poprawki od strony merytorycznej. Pragniemy jednak zwrócić uwagę na kilka okoliczności. To nie jest tak, że w ustawie-matce nie było określenia terminu przedawnienia. Ten termin przedawnienia znajduje się w art. 66 ust. 2, tyle tylko, że obecnie wynosi on jeden rok, natomiast wnioskodawcy proponują go wydłużyć do lat trzech. Przy czym nasze wątpliwości, podkreślam wątpliwości, dotyczą ewentualnego przekroczenia dopuszczalnego zakresu poprawki zgłaszanej w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JarosławLichocki">Otóż, jak czytamy w uzasadnieniu, celem nowelizacji jest doprecyzowanie sposobu wyliczania kary pieniężnej nakładanej na przedsiębiorcę za niedopełnienie obowiązków tworzenia i utrzymywania zapasów ropy naftowej lub paliw, obniżenia ilości tych zapasów poniżej poziomy określonego w tej ustawie oraz utrzymywania w ramach zapasów obowiązkowych paliw niespełniających wymagań jakościowych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JarosławLichocki">Zatem projekt nowelizacji dotyczył doprecyzowania sposobu wyliczania kary pieniężnej w określonych przypadkach. Natomiast wydłużenie okresu przedawnienia obowiązywania nawet tych kar, do których odsyła art. 66 w ust. 2, w naszej ocenie, może stanowić przekroczenie dopuszczalnego zakresu poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję. Do zabrania głosu zgłosił się pan poseł Leonard Krasulski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LeonardKrasulski">Dziękuję panie przewodniczący. Mam poważne wątpliwości w tej sprawie, gdyż tam, gdzie stroną jest Skarb Państwa, tam szczególnie powinniśmy być wyczuleni. W przypadku na przykład Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów termin przedawnienia wynosi pięć lat. Skarb Państwa trzeba po prostu chronić pod tym względem. Okres lat pięciu jest bardzo często stosowany. Chodzi o interes Skarbu Państwa. Powinniśmy zadbać o to, żeby okres przedawnienia był jak najdłuższy. Przy ewentualnym przyjęciu propozycji wnioskodawców należałoby doprecyzować przepis w taki sposób, że nie dotyczy to spraw niezakończonych prawomocnym wyrokiem.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#LeonardKrasulski">Chcę przypomnieć sprawę firmy J&amp;S. Ten przypadek mnie trochę drażni, bo w tej i poprzedniej kadencji walczyłem o te 470 mln zł kary. Ja bym do tego podszedł bardzo ostrożnie. Nie jest to sprawa w pełni transparentna... Tu zachodzi możliwość pewnego podejrzenia... Chcąc tego uniknąć, to określamy okres pięciu lat. W każdym razie, nie okres trzyletni. Chodzi o to, żeby była możliwość zakończenia spraw, które się toczą...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WojciechJasiński">Panie pośle, czy mam rozumieć, że w pańskim pytaniu jest jakaś sugestia w formie autopoprawki? Czy jest możliwa taka forma?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LeonardKrasulski">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WojciechJasiński">Nie ma, czyli aut... Głos ma pan poseł Krzysztof Gadowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofGadowski">Dziękuję panie przewodniczący. Mam pytanie do pani minister Joanny Strzelec-Łobodzińskiej. Czy w świetle tego, co stwierdziło Biuro Legislacyjne, że w obecnej ustawie jest ten przepis dotyczący przedawnienia do jednego roku, jest konieczność wprowadzenia tej poprawki? To prawo w tym zakresie funkcjonuje. Nie zgadzam się z wnioskiem pana posła Leonarda Krasulskiego, że okres przedawnienia należy przedłużyć do pięciu lat z tego powodu, że odpowiednie służby na bieżąco monitorują te sprawy i od razu jest możliwa odpowiednia reakcja. Podkreśliła to pani minister w swojej wypowiedzi. Dotychczasowa praktyka nie wskazuje na to, żeby była potrzeba wydłużenia okresu przedawnienia. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję. Czy pan marszałek Józef Zych chciałby zabrać głos? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefZych">W odniesieniu do wątpliwości, która została tu podniesiona przez Biuro Legislacyjne, co do ewentualnego przekroczenia zakresu nowelizacji chciałem przypomnieć, że w Trybunale Konstytucyjnym mieliśmy wiele spraw dotyczących poprawek senackich w drugim czytaniu. W tym przypadku taki zarzut nie mógłby się utrzymać, gdyby ustawa regulowała kwestię karną. Reguluje kwestię kar. Wobec tego, że jest z tymi karami ściśle powiązany termin możliwości dochodzenia, to nie jest oderwanie od istoty i meritum tej sprawy. Oderwaniem byłaby sytuacja, gdybyśmy w tej ustawie nagle przy rezerwach wprowadzili zapis, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA ma obowiązek wybudować dziesięć magazynów paliw. To byłoby odbiegające od pierwotnego przepisu. Jeżeli natomiast w tej ustawie reguluje się sprawę, która była dotychczas zapisana, bo dotyczy terminu przedawnienia wynoszącego jeden rok, to w tym przypadku zarzut, że poprawka wykracza poza zakres nowelizowanej ustawy jest niezasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję. Głos ma pani minister Joanna Strzelec-Łobodzińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JoannaStrzelecŁobodzińska">Oddam głos pani Ewie Głuszek, głównemu specjaliście do spraw legislacji w Ministerstwie Gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#EwaGłuszek">Rzeczywiście, panie pośle, problem jest takiej natury, że nawet jak zostały wydane decyzje to długo czekaliśmy na wyznaczenie terminu rozprawy przed wojewódzkim sądem administracyjnym. Niestety terminy biegły od dnia stwierdzenia niedoborów, to znaczy od dnia przeprowadzenia kontroli. Następne etapy procedury to: wydanie decyzji przez Agencję, zaskarżenie, czyli wniosek do ministra, jako organu drugiej instancji. Biegną następne terminy. Rozpatrzenie sprawy przez Ministra Gospodarki i wydanie decyzji. Następnie 30 dni na wniesienie skargi do sądu administracyjnego. Czekamy na rozprawę. Do rozprawy nie dochodzi, a już mija rok od dnia stwierdzenia niedopełnienia obowiązków. Faktycznie w momencie, kiedy sprawy zaczął rozstrzygać wojewódzki sąd administracyjny już wtedy upłynął termin, kiedy można byłoby ewentualnie, ponownie nałożyć karę za niedopełnienie tych obowiązków. Już był okres przedawnienia. Następnie była skarga kasacyjna, czekaliśmy na wyznaczenie rozprawy przed Naczelnym Sądem Administracyjnym dosyć długo i niestety już żadnych środków nie można było w tej sprawie zastosować. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechJasiński">Głos ma przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JarosławLichocki">Szanowni państwo, panie przewodniczący. My wskazujemy na wątpliwości, właśnie w kontekście orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego i w kontekście ewentualnej niezgodności takiej ustawy z konstytucją. Ponieważ nie mówimy o związku z ustawą nowelizowaną, tylko mówimy o związku z ustawą nowelizującą. W ustawie nowelizującej doprecyzowujemy sposób obliczania kar pieniężnych w określonych przypadkach. Termin przedawnienia w naszej ocenie ma z tym bardzo mały związek. Dlatego mówimy o wątpliwościach. Nie jesteśmy w stanie określić, czy ta poprawka spowoduje niekonstytucyjność, czy nie. Takie wątpliwości występują na pewno, bo ten związek jest bardzo nikły.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JarosławLichocki">Poprawka dotyczy terminu przedawnienia, a nowelizacja dotyczy doprecyzowania sposobu obliczania kar. Natomiast nasuwa się jeszcze jedna uwaga. W konsekwencji wprowadzenia tej zmiany doprowadzimy do sytuacji, w której ust. 3 też będzie mówił o trzyletnim okresie przedawnienia w stosunku do art. 63 ust. 1. Po wprowadzeniu poprawki do tekstu ustawy nowelizowanej będziemy mieli sytuację dwóch odrębnych jednostek redakcyjnych tekstu, określających identyczny termin przedawnienia, co jest wadą legislacyjną o mniejszym znaczeniu, niż przekroczenie dopuszczalnego zakresu poprawek. Ale taka wada legislacyjna będzie występować w ustawie obowiązującej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję. Głos ma pan marszałek Józef Zych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefZych">Problem drugiego czytania polega między innymi na tym, że zgłasza się poprawki. Czy ta poprawka jest sprzeczna w ogóle z regulacją jednej i drugiej ustawy? Nie jest sprzeczna. Dobrze, że pan mówi, iż są wątpliwości. Ja mógłbym podnieść wątpliwości i zapytać, jak to się dzieje, że rząd występuje z projektem, że projekt ten wpływa do Sejmu, że odbywa się pierwsze czytanie i nikt tego nie dostrzega? I dopiero w drugim czytaniu projektu szukamy rozwiązania. Odnośnie do terminu można rozważać różne kwestie. Nie twierdzę, że zaproponowany termin przedawnienia jest idealny. Sądzę, że już w dotychczasowym procedowaniu tego projektu popełniono kilka błędów, bo taki projekt nie powinien trafić do drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JózefZych">Natomiast występując wielokrotnie przed Trybunałem Konstytucyjnym w takich sprawach śmiem twierdzić, że ta poprawka jest zgłoszona zgodnie z regulaminem i takiej poprawki nie można by obalić. Jeśli tak by było, to teraz powinien pojawić się projekt ustawy dotyczący tylko samego terminu przedawnienia. Są pewne zasady postępowania legislacyjnego. Chciałbym, żeby to wszystko zostało zrobione super i żeby nikt nie miał zastrzeżeń i wątpliwości. Jeśli takie wątpliwości się pojawiają, to należy je rozpatrzyć. Komisja to uczyni, uwzględniając opinie ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechJasiński">Proszę bardzo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechPaluch">Panie marszałku, szanowni państwo. Abstrahując od meritum, jakże ważnego w tym zakresie, co obrazuje charakter poprawki polegającej na wydłużeniu terminu z jednego roku do lat trzech, jedną kwestię musimy mieć na uwadze. Pierwotny projekt rządowy nie zawierał żadnych zmian w tym zakresie, iż mamy się zajmować tak zwanym przesunięciem naruszenia terminu ustawy. Również w trakcie pierwszego czytania projektu ustawy podczas posiedzenia Komisji nikt nie wspomniał o tej kwestii. Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego na ten temat jest wieloletnie i dość bogate. W szczególności Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wypowiadał się na temat głębokości i zakresu wnoszonych poprawek w trakcie drugiego czytania projektów ustaw. Dlatego też wspomniałem panie marszałku o tym, że mamy tutaj wątpliwości na podstawie orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WojciechPaluch">Posłowie ostatecznie rozstrzygną o tym, czy te wątpliwości należy wziąć pod uwagę, czy nie. Biuro Legislacyjne wyraża jedynie te uwagi biorąc pod uwagę dotychczasowe orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie, uwzględniając kwestie inicjatywy ustawodawczej oraz pierwszego, drugiego i trzeciego czytania projektu ustawy, czyli całej ścieżki ustawodawczej, która tutaj została przedstawiona. Etap drugiego czytania projektu jest jak najbardziej właściwy do zgłaszania poprawek, ale zakres ich został przez Trybunał Konstytucyjny już zawężony do pewnych tylko kwestii. Tak naprawdę o kwestii naruszania terminu nie było w jego orzecznictwie mowy do tej pory. Dopiero w trakcie drugiego czytania została, może zasadnie, zgłoszona ta poprawka. Ale właściwiej by było, żeby taka propozycja została zgłoszona o wiele wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefZych">A właśnie, to pan całkowicie potwierdził moją tezę, że tak być powinno. Natomiast to nie jest tak, że można zgłaszać poprawki tylko w takim zakresie obejmującym dyskusję. Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego koncentruje się na tym, czy treść poprawki wiąże się merytorycznie z ustawą, czy nie. Dobrze, iż koledzy z Biura Legislacyjnego zwracają na to uwagę. W Sejmie były nawet takie przypadki, że ustawami zwykłymi zmieniano kodeksy. Byłbym natomiast ostatnim, który by namawiał do naruszenia zasad konstytucji. Ale koledzy z Biura Legislacyjnego właściwie postępują podnosząc te wątpliwości. Dziękuję panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję. Poseł Adam Abramowicz, a następnie poseł Leonard Krasulski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AdamAbramowicz">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Jak dobrze rozumiem przepisy dotyczące przedawnienia, rozpoczęcie postępowania wstrzymuje bieg przedawnienia. Więc ten wywód, który przeprowadziła pani... no jak nie... Poproszę więc później o stanowisko Biura Legislacyjnego w tej sprawie. Generalnie taka obowiązuje zasada, że rozpoczęcie postępowania powoduje, że bieg przedawnienia jest przerwany. Poczekajmy na opinię Biura Legislacyjnego. Popatrzmy na to zagadnienie z punktu widzenia przedsiębiorcy. Kontrole są prowadzone na bieżąco, urząd ma rok czasu na stwierdzenie, czy przedsiębiorca złamał przepisy czy nie. Jest to dostatecznie długi okres czasu, żeby urzędnik mógł to stwierdzić. Siedzenie przedsiębiorcy na takiej bombie zegarowej, że po trzech latach urzędnik stwierdzi nieprawidłowości i rozpocznie postępowanie też nie jest dobre dla prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AdamAbramowicz">Oderwijmy się od przypadku firmy paliwowej J&amp;S. Ten przykład powoduje, że nabieramy wody w usta i boimy się o tym mówić, bo obawiamy się o posądzenie, że stajemy w obronie jakiejś firmy paliwowej albo za kimś lobbujemy. To nie jest tak, że ta firma zawsze będzie prowadzić działalność gospodarczą w Polsce w tym zakresie. Pojawią się następni przedsiębiorcy. My stanowimy prawo dla wszystkich przedsiębiorców. Jeżeli wszczęcie postępowania wstrzymuje bieg przedawnienia, to ja nie widzę żadnych powodów do tego, żeby ten okres przedawnienia wydłużać. Takie rozwiązanie jest tylko dla wygody urzędników. My natomiast musimy patrzeć nie tylko na interes urzędników, ale na to jak skutecznie ułatwiać przedsiębiorcom prowadzenie działalności gospodarczej. Proszę o opinię Biura Legislacyjnego czy wszczęcie postępowania wstrzymuje bieg przedawnienia, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję, pan poseł Leonard Krasulski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LeonardKrasulski">Dziękuję, panie przewodniczący. Pani mecenas Ewa Głuszek z Ministerstwa Gospodarki jakby potwierdziła moje obawy, że ten okres przedawnienia jest zbyt krótki. My stajemy w obronie interesu Skarbu Państwa, który jest sprawą nadrzędną. Pani mecenas Ewa Głuszek potwierdziła także przewlekłość prowadzenia takich postępowań. Według mnie nawet te trzy lata mogą się okazać okresem niewystarczającym. Dlatego zaproponowałem pięcioletni okres przedawnienia. Spotkałem się z takim przypadkiem, że właściciel pewnej firmy zgłosił się do PKN Orlen, żeby w razie kontroli firma ta potwierdziła, że ma on swoje zapasy paliwowe zgromadzone w PKN Orlen. Mam w związku z tym pytanie czy ta ustawa blokuje ewentualnie takie możliwości obchodzenia prawa? Właściciel w razie kontroli wyjaśnia, że jego zapasy paliwowe znajdują się gdzie indziej, w tym przypadku w PKN Orlen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechJasiński">Dziękuję. Najpierw było pytanie do Biura Legislacyjnego zadane przez pana posła Adama Abramowicza. Proszę o odpowiedź Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JarosławLichocki">Panie przewodniczący, jeśli chodzi o termin przedawnienia, o którym mowa, na przykład w prawie cywilnym, można powiedzieć, że każda czynność dokonana przed sądem zawiesza bieg terminu przedawnienia. Nie wiem, czy w tym przypadku mamy do czynienia z klasycznym przedawnieniem. Przepis mówi, że kar pieniężnych nie nakłada się, jeżeli od stwierdzenia naruszenia prawa upłynął rok. Nie ma mowy o przedawnieniu, nie ma odesłania do instytucji przedawnienia. Jest mowa o suchych faktach. Wykonywane czynności nie mają tutaj znaczenia. Wydaje się więc, że instytucja przedawnienia to nie jest klasyczne ujęcie w tym przypadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefZych">To jest przykład na to, że zamiast używać terminologii w innych dziedzinach prawa, w których jest mowa o przedawnieniu znaleziono koncepcję, że w ciągu trzech lat nie stosuje się... Kolega z Biura legislacyjnego posłużył się terminologią prawa karnego. Mamy tam dwa terminy, termin do wszczęcia postępowania i termin do ogłoszenia wyroku. To są dwa różne terminy. Tam istnieje możliwość przerwania biegu przedawnienia. Trafnie Biuro Legislacyjne zauważyło, że w naszej sprawie tych przepisów nie można wprost stosować. Nie mamy tu bowiem do czynienia z przestępstwem lub wykroczeniem. Jest to sankcja pieniężna wynikająca z niedopełnienia obowiązku w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechJasiński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EwaGłuszek">O ile w procedurze cywilnej mamy do czynienia z instytucją wstrzymania biegu terminu przedawnienia, o tyle w procedurze administracyjnej tego nie ma, jeżeli ustawy szczególne nakładające takie obowiązki takiego przepisu nie zawierają. Analizowaliśmy ten problem bardzo szczegółowo. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#EwaGłuszek">Dziękuję. Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. Wobec tego przystępujemy do głosowania tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#EwaGłuszek">Kto z posłów jest za rekomendowaniem Sejmowi przyjęcia tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie tej poprawki przy 8 głosach za, 9 przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#EwaGłuszek">W ten sposób zakończyliśmy punkt drugi porządku dziennego dotyczący nowelizacji ustawy. Termin dla UKIE i Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do jutra godzina 11.00. Musimy też wybrać nowego posła sprawozdawcę. Pan poseł Wojciech Saługa nie może pełnić tej funkcji. Na posła sprawozdawcę proponuję pana posła Krzysztofa Gadowskiego. Czy pan poseł się zgadza? Tak. Czy są inne propozycje? Nie ma. Stwierdzam, że posłem sprawozdawcą został wybrany poseł Krzysztof Gadowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AntoniMężydło">Przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego – informacja o kierunku zmian w europejskim prawie konsumenckim i ich wpływie na krajowe prawo konsumenckie, w związku z projektem dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw konsumentów. Informację na ten temat przedstawi wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pan Jarosław Król.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JarosławKról">Dziękuję, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Na wstępie chciałem podziękować za zaproszenie na posiedzenie i wykazanie zainteresowania projektem dyrektywy „horyzontalnej konsumenckiej”. Jest ona niewątpliwie w tej chwili najważniejszym projektem konsumenckim na forum Unii Europejskiej. Uchwalenie tej dyrektywy będzie nie tylko krokiem milowym w modernizacji prawa europejskiego na poziomie wspólnotowym, ale będzie się wiązało z dokonaniem dużych zmian w prawie polskim.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JarosławKról">Mając to na uwadze pragnę podkreślić, że prace nad tym projektem dyrektywy należą do priorytetów Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dyrektywa w założeniu projektodawców ma stanowić nowoczesny instrument, który będzie służył z jednej strony zapewnieniu wysokiego poziomu ochrony konsumentów, a z drugiej ma usprawniać funkcjonowanie rynku wewnętrznego. Realizacji tych celów ma służyć szereg założeń, które legły u podstaw tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JarosławKról">Pierwszy cel to regulacja za pomocą instrumentu horyzontalnego. Dyrektywa ta przewiduje połączenie czterech dyrektyw: dyrektywy w sprawie umów zawartych poza lokalem przedsiębiorstwa, dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, dyrektywy w sprawie umów zawieranych na odległość i dyrektywy w sprawie sprzedaży konsumenckiej. Połączenie właśnie ma nastąpić w ten jeden instrument horyzontalny.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JarosławKról">Drugie założenie to uproszczenie prawodawstwa. Projekt dyrektywy wspólnie reguluje mianowicie wspólne elementy, takie jak definicje i podstawowe informacje, które są udzielane konsumentom przed zawarciem umów sprzedaży. Aktualnie są one rozproszone w wielu aktach prawnych.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#JarosławKról">Trzecie założenie to przyjęcie zasady maksymalnej harmonizacji. Dyrektywa odchodzi od zasady minimalnej harmonizacji, co zostało przyjęte w czterech istniejących dyrektywach i zakłada harmonizację pełną. Jest to jedno z najważniejszych założeń tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#JarosławKról">Jeśli chodzi o zakres podmiotowy to dyrektywa dotyczy relacji konsument–przedsiębiorca. Jeżeli chodzi o zakres przedmiotowy to ma ona zastosowanie do umów krajowych i umów transgranicznych. Chcę podkreślić, że nasz rząd od początku aktywnie wspiera inicjatywę Komisji w zakresie rewizji ustawodawstwa konsumenckiego. Niemniej, jak pokazują prace, w których aktywnie uczestniczymy w Radzie Unii Europejskiej na forum grupy roboczej do spraw konsumentów i przy Radzie Europy, mimo intensywnych prac nad tą dyrektywą ciągle wiele kwestii pozostaje jeszcze nierozwiązanych.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#JarosławKról">Najbardziej newralgicznym zagadnieniem dotyczącym projektu jest zasada harmonizacji maksymalnej. Już o tym wcześniej wspomniałem. Co do zasady opowiadamy się za przyjęciem podejścia mieszanego, to znaczy poparciem pełnej harmonizacji, ale z zastrzeżeniem zapewnienia wysokiego poziomu ochrony konsumentów oraz integralności wewnętrznych systemów prawa cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#JarosławKról">Chciałbym wyjaśnić, że na obecnym etapie prac w Radzie Europy kwestia poziomu harmonizacji nie została jeszcze rozstrzygnięta. Wybór poziomu harmonizacji wpływa w sposób istotny na stanowisko, co do zakresu zastosowania całej dyrektywy i poszczególnych jej rozdziałów. Obecnie kluczową kwestią jest ustalenie katalogów wyłączeń w poszczególnych rozdziałach dyrektywy. Wiele państw przeciwnych zasadzie maksymalnej harmonizacji opowiada się właśnie za rozszerzeniem tych katalogów wyłączeń, aby w ten sposób dokonać całościowego lub częściowego wyłączenia poszczególnych sektorów spod tej właśnie dyrektywy.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#JarosławKról">My się generalnie opowiadamy przeciwko takiemu podejściu. Wbrew opiniom tych państw, które reprezentują takie stanowisko i taki sposób regulacji jesteśmy zdania, że to doprowadzi do rozdrobnienia rynku i to w rezultacie wywoła skutek obniżenia europejskich standardów ochrony konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#JarosławKról">Uważamy, iż należy podchodzić z dużą ostrożnością do rozszerzenia listy wyłączeń spod zakresu dyrektywy. Należy dążyć do wprowadzenia w przepisach dyrektywy wspólnego, wysokiego poziomu ochrony konsumentów, zamiast za wszelką cenę dążyć do zachowania krajowego poziomu ochrony. Ten problem pojawia się zwłaszcza w takich sektorach jak: transport, usługi finansowe i branża nieruchomości. W tej informacji, którą przesłaliśmy na ręce pana przewodniczącego dokładnie opisujemy, jakie jest stanowisko odnośnie do tych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#JarosławKról">Istotnym zagadnieniem, które reguluje dyrektywa jest tematyka umów zawieranych na odległość i umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa. Jest to zawarte w rozdziale trzecim dyrektywy. Najważniejszym założeniem o charakterze generalnym jest tutaj to, żeby odpowiednio zdefiniować pojęcia i aby nie wzbudzały one wątpliwości, co do ich interpretacji. Opowiadamy się także za tym, aby jednolity reżim obejmował zarówno umowy na odległość, jak i umowy poza lokalem.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#JarosławKról">Ważnym zagadnieniem, które wzbudza duże dyskusje na forum Rady Europy jest regulacja dotycząca sprzedaży konsumenckiej. Jeżeli chodzi o stanowisko Polski w tej sprawie, to priorytetem jest uzyskanie akceptacji dla rozwiązania, które wydłuża okres domniemania istnienia niezgodności towaru z umową. Aktualnie ten okres wynosi 6 miesięcy. Chodziłoby o wydłużenie tego terminu na cały okres ochrony z tytułu niezgodności towaru z umową, który obecnie wynosi dwa lata.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#JarosławKról">Ostatnim zagadnieniem, które reguluje dyrektywa, to zagadnienie niedozwolonych postanowień umownych. Ta regulacja ma zastosowanie do postanowień wzorców umów, które są wcześniej przygotowane przez przedsiębiorcę, na które godzi się konsument bez możliwości wpływania na treść tego właśnie wzorca. Popieramy tutaj istnienie dwóch list niedozwolonych postanowień umownych, tak zwanej szarej listy, która miałaby charakter zamknięty i posiadała klauzulę, w stosunku do których istnieje domniemanie niezgodności z prawem i tak zwanej czarnej listy, która zawierałaby takie klauzule, których użycie w każdych okolicznościach byłoby zakazane. Ale jednocześnie miałaby ona charakter otwarty.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#JarosławKról">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Zreferowane przeze mnie pokrótce zagadnienia, aczkolwiek najistotniejsze, stanowią tylko część tej obszernej regulacji, którą jest projekt dyrektywy o prawach konsumentów. Jak już powiedziałem, obejmuje ona materię czterech aktualnie obowiązujących dyrektyw. Przyjęcie tej dyrektywy spowoduje skutek w postaci konieczności dokonania głębokich zmian w ustawodawstwie krajowym. Zagadnienia, które są objęte tą dyrektywą uregulowane zostały aktualnie w Kodeksie cywilnym, w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i w ustawie o ochronie niektórych praw konsumentów. Można powiedzieć, że jeśli chodzi o proces legislacji na polu wspólnotowym, to jesteśmy w połowie drogi. Wiele kwestii pozostało jeszcze do ustalenia i rozwiązania. Jest ze mną pani dyrektor Izabela Szewczyk z Departamentu Polityki Konsumenckiej, legislator w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Bierze ona udział w tych pracach przy Radzie Europy. Jeśli posłowie będą mieli jakieś pytania, to ja i pani dyrektor służymy odpowiedziami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AntoniMężydło">Dziękuję panu prezesowi. Przechodzimy do dyskusji. Pani poseł Mirosława Nykiel, później pan poseł Paweł Poncyljusz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MirosławaNykiel">Dziękuję, panie przewodniczący. Mam pytanie dotyczące tej harmonizacji. Czy ta harmonizacja będzie dotyczyć takich przypadków jak rękojmia i gwarancja udzielana w okresie dwuletnim w Polsce? Na przykład czy przedsiębiorca dostaje tylko jeden rok tej gwarancji od producenta? Od dawna zajmuję się tą problematyką. Tutaj nie ma zharmonizowanych przepisów i przedsiębiorcy postulują, żeby to jakoś rozwiązać i ujednolicić. Jeśli przedsiębiorca dostaje gwarancję na rok, a musi jej udzielić według tych przepisów przez okres dwóch lat, to jest to niekorzystne dla konsumentów. Czy to zagadnienie jest ujęte w tej dyrektywie? Czy to zagadnienie dyrektywa rozwiązuje, czy w ogóle nie ma o tym mowy? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AntoniMężydło">Dziękuję, pan poseł Paweł Poncyljusz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PawełPoncyljusz">Dziękuję, panie przewodniczący. W ubiegłym tygodniu miałem przyjemność reprezentować Komisję Gospodarki na posiedzeniu Komisji Europejskiej INCO, a więc Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumenta Parlamentu Europejskiego. Uczestniczyłem w wysłuchaniu z udziałem przedstawicieli parlamentów krajowych, co parlamenty krajowe mają do powiedzenia na ten temat. My jako polski Sejm jesteśmy co prawda trochę spóźnieni w realizacji tego zagadnienia. Parę tygodni temu podczas innego posiedzenia tej samej Komisji odbyła się telekonferencja z przedstawicielami Parlamentu Francji, gdzie na bieżąco francuscy parlamentarzyści zgłaszali uwagi do tej dyrektywy za pośrednictwem Internetu do Komisji Parlamentu Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PawełPoncyljusz">Ale dzięki działaniom Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako Polska, jesteśmy na bieżąco w tym całym postępowaniu.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PawełPoncyljusz">Mogę przedstawić kilka kwestii, które wynikają z tego posiedzenia. Po pierwsze, parlamentarzyści europejscy zgodzili się co do tego, że raczej Parlament nie przychyli się do pełnej harmonizacji czy maksymalnej harmonizacji, jak to określił pan prezes Jarosław Król. Bo widać, że różnice w podejściu do ochrony konsumentów w poszczególnych krajach są dość zasadnicze. Jeśli wprowadzilibyśmy pewien katalog obligatoryjny dla wszystkich krajów to mogłoby się okazać, z czym Parlament Europejski się nie zgadza, że w niektórych krajach ta ochrona konsumenta będzie słabsza niż jest do dzisiaj. Czyli ta pełna harmonizacja musiałaby oznaczać, że wiele krajów w szybkim tempie będzie musiało nadrobić pewne zaległości. Albo oznaczałoby to, że ta harmonizacja jest na niższym szczeblu tej ochrony i to uderzyłoby w konsumentów między innymi w takich krajach jak Polska w paru przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PawełPoncyljusz">Parlament Europejski będzie raczej zmierzał do częściowej harmonizacji. Oczywiście są natomiast kwestie, które zasługują na pełną harmonizację, na pewno usługi transgarniczne i usługi zawierania umów na odległość. To są te kwestie, które były powodem pochylenia się nad tą dyrektywą.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PawełPoncyljusz">Po drugie, Parlament Europejski zwracał uwagę na to, że z tego mogą wynikać dodatkowe koszty funkcjonowania, szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw. Ale godzi się na to, ponieważ ważąc interes konsumenta i przedstawicieli sektora tych małych i średnich przedsiębiorstw uznał, że ten interes konsumenta jest w tym wypadku najważniejszy. Do tego dochodzi pewien postulat ze strony środowisk biznesu. Dyrektywa została przygotowana przez Komisję Europejską. Wynika ona z kilkuletnich analiz. Biznes podnosił kwestię uregulowania handlu transgranicznego, szczególnie dotyczącego procedury handlu przez Internet. Wiadomo, że obecnie taki handel transgraniczny rozwija się przy zastosowaniu Internetu. Chodzi o problem odstąpienia od umowy, określenia pewnych warunków, co klient otrzymuje z powrotem w momencie, kiedy odstąpi od umowy. Tutaj jest też postulat, żeby w tej dziedzinie harmonizacja była pełna, ale wiele było takich głosów w Parlamencie Europejskim, żeby określić pewną sferę pełnej harmonizacji, a resztę harmonizować na niższym poziomie, który nikogo nie krzywdzi i pozwala państwom członkowskim Unii Europejskiej na stosowanie swoich wewnętrznych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PawełPoncyljusz">Podczas posiedzenia tej Komisji wygłosiłem apel i kieruję też taki apel do pana prezesa Jarosława Króla. Wydaje mi się, że my też musimy brać pod uwagę, co powinno znaleźć się na końcu naszej pracy pod tytułem dyrektywa w sprawie praw konsumentów. Na końcu ma być satysfakcja konsumenta. Jest takie odczucie, że ten cały projekt jest dość złożony. Natomiast zachodzi pytanie, czy po zakończeniu tych prac konsument będzie odczuwał z tego satysfakcję?</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PawełPoncyljusz">W związku z tym wydaje mi się, że to jest dobry moment, żeby przeanalizować, czy na przykładzie najczęściej podnoszonych problemów przez konsumentów, składanie skarg na przykład, czy ta dyrektywa będzie zmieniała pozycję konsumenta wobec dostawców różnego rodzaju towarów? Myślę tu przede wszystkim o takich specyficznych sferach, które nie zawsze są przedmiotem zainteresowania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na przykład kwestia dyktatu banku wobec klienta, tego jakie warunki musi spełnić obecnie klient, żeby dostać kredyt, żeby mu została wydana karta płatnicza, cały szereg drobnych opłat bankowych, w tym ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PawełPoncyljusz">To jest też kwestia dosyć silnej pozycji dostawców mediów, którzy na tym rynku odgrywają role monopolistyczną albo quasi-monopolistyczną. Czy na podstawie tej dyrektywy konsument czuje się wobec nich mocniejszy? To jest też kwestia sprzedawców w różnych dziedzinach, to jest także kwestia deweloperów, z którymi konsument podpisuje różne umowy i potem deweloper się z nich nie wywiązuje. To jest też sprawa zakupu mebli, czy innych produktów, na przykład okien, które mają być dostarczone konsumentowi po dłuższym okresie, gdy tymczasem już musi on płacić raty. Okazuje się czasem, że konsument już musi płacić swoje zobowiązania, a dostawca nie wywiązał się jeszcze z terminu dostawy towaru.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PawełPoncyljusz">Pojawia się teraz kwestia, czy na podstawie tej dyrektywy konsument będzie mógł się wycofać z transakcji nie ponosząc dodatkowych kosztów finansowych? Czy konsument będzie miał prawo żądać od instytucji kredytowej zawieszenia spłaty rat kredytu, z tego powodu, że towar nie został dostarczony w określonym terminie?</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PawełPoncyljusz">W związku z tym chciałbym powiedzieć, że dzisiaj, żeby ocenić czy ta dyrektywa wnosi coś pozytywnego dla konsumenta, należałoby to przeanalizować na podstawie uwag, które konsumenci podnosili. Mówiła już o tym pani poseł Mirosława Nykiel. Dyrektywa, moim zdaniem, będzie też musiała rozwiązać problemy usług transportowych. Państwo w swoich dokumentach podnoszą, że pojawia się kwestia tak zwanego zakupu wyprzedzającego usługi i możliwość zwrotu, to znaczy zrezygnowania z tej usługi, na przykład za bilety lotnicze i kolejowe. Obecnie konsument znajduje się w trudnej sytuacji prawnej, jeśli chce zrezygnować z usługi za przejazd. Linie lotnicze oferują promocje na tanie bilety, ale pod warunkiem, że ktoś na pewno poleci i z tego nie zrezygnuje. Ale jeśli mówimy o prawach konsumentów, to ich prawa są ograniczane przy korzystaniu z linii lotniczych.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#PawełPoncyljusz">To jest mój apel, to jest też kwestia dyskusji na temat działalności Państwowej Inspekcji Handlowej. Mamy bowiem obecnie głosy płynące ze środowisk biznesowych, że trzeba ograniczać liczbę kontroli, że hamują one swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. Ale często, niestety wiąże się to z tym, że obrona interesów konsumenta jest walką z wiatrakami ze strony Państwowej Inspekcji Handlowej. Procedura podjęcia kontroli na stacji benzynowej, która sprzedaje złe paliwo trwa bardzo długo, właśnie w imię tej swobody działalności gospodarczej. Z drugiej strony taka kontrola jest dość prosta, po prostu pobiera się próbkę paliwa ze zbiornika do zbadania w laboratorium.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#PawełPoncyljusz">Moim zdaniem, musimy tutaj wypracować mądry kompromis zabezpieczający interes przedsiębiorcy, ale i interes konsumenta. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak skuteczne są kontrole prowadzone obecnie przez Państwową Inspekcję Handlową? Zdarzają się przecież liczne przypadki oszustw na szkodę konsumentów przez dostawców towarów i usług. Zanim to wyjdzie na jaw, to ten nieuczciwy dostawca na przykład paliwa, zdąży już wszystko uporządkować na swojej stacji. Dziś nam sprzeda 900 mililitrów paliwa i policzy za 1 litr, a w dniu, gdy będzie kontrola, ustawi wskaźnik paliwa na 1 litr i wszystko będzie w porządku.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#PawełPoncyljusz">Sądzę, że czeka nas jeszcze poważna rozmowa o tym, jak ta ochrona interesów konsumenta jest realizowana na polskim rynku. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów miałbym apel, żeby spróbować przejść taką ścieżkę, dokonać oceny na ile poprawi się sytuacja polskiego konsumenta po wprowadzeniu w życie tej dyrektywy. Żeby nie było tak, że wszyscy będziemy szczęśliwi, iż został zrobiony kolejny krok w zakresie ochrony praw konsumenta, tylko że dla tego konsumenta nic dobrego z tego nie wynika. Będzie pozytywna ocena urzędników, którzy pracowali nad nią na każdym szczeblu Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, czy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, z całym szacunkiem dla tej instytucji. Wszyscy pracowali, tylko efekt jest żaden. Komisja Europejska pod przewodnictwem Malcolma Harboura zajmuje się tym zagadnieniem bardzo energicznie. Jest szansa na to, że jego wysiłki przyniosą pożądany skutek.</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#PawełPoncyljusz">Przy tej okazji powinniśmy sobie zadać pytanie, czy nie należałoby dokonać pewnego przeglądu obiektywnych przypadków łamania praw konsumenckich z punktu widzenia codziennego życia. Co w tej kwestii możemy zrobić, biorąc pod uwagę realne warunki panujące w naszym kraju? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AntoniMężydło">Dziękuję. Czy są jeszcze głosy w dyskusji? Nie ma. Wobec tego proszę pana prezesa Jarosława Króla o udzielenie odpowiedzi na pytania posłów i ustosunkowanie się do wypowiedzi pana posła Pawła Poncyliusza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JarosławKról">Dziękuję, panie przewodniczący. Odpowiadając na pytanie pani poseł Mirosławy Nykiel chciałem powiedzieć, że tutaj mamy do czynienia z różnymi instytucjami prawa cywilnego. Jeśli chodzi o rękojmie, to dotyczy ona relacji między przedsiębiorcami. Natomiast, jeżeli chodzi o relacje między konsumentem a przedsiębiorcą, to tej relacji dotyczy pojęcie niezgodności towaru z umową.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JarosławKról">W aktualnym stanie prawnym ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej zakłada odpowiedzialność przedsiębiorcy względem konsumenta w okresie dwuletnim, przy czym w okresie 6 miesięcy od zakupu towaru domniemuje się, że niezgodność istniała w momencie wydania towaru.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JarosławKról">Rękojmia dotyczy okresu rocznego i dotyczy tylko i wyłącznie relacji pomiędzy przedsiębiorcami. Tak najprościej mogę wyjaśnić tę kwestię o charakterze prawnym i formalnym. Natomiast pani poseł pytała też, czy ta kwestia znajdzie się także w projekcie dyrektywy? Mogę to potwierdzić. W dyrektywie jest rozdział dotyczący sprzedaży konsumenckiej i tylko i wyłącznie sprzedaży konsumenckiej poświęcony.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#JarosławKról">Tak, jak już wspomniałem naszym priorytetem jest to, żeby ten okres domniemania został odpowiednio wydłużony. W projekcie prezydencji szwedzkiej ten okres został wydłużony do 12 miesięcy. Natomiast my postulujemy, żeby on wynosił dwa lata, tyle co okres odpowiedzialności sprzedawcy.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#JarosławKról">Pan poseł Paweł Poncyliusz podniósł wiele aspektów problematyki ochrony praw konsumentów. Zatrzymam się przy tym, przedstawiając aspekt sprzedaży konsumenckiej. Jakiś czas temu wydaliśmy decyzję przeciwko jednemu ze sprzedawców elektroniki użytkowej, popularnego i silnego na rynku. Odrzucał on reklamacje konsumentów, złożone właśnie po tym okresie 6 miesięcy i żądając od konsumenta kosztownej ekspertyzy.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#JarosławKról">Trudno mi się odnieść do tych wszystkich kwestii, które poruszył pan poseł Paweł Poncyliusz. Powiem tak, że ogólnie już realizujemy te postulaty. Uwagi pana posła przyjmuję z pokorą, bo generalnie jesteśmy kreatorem polityki konsumenckiej. Na bieżąco obserwujemy i monitorujemy rynek jako Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, przez podległą nam Państwową Inspekcję Handlową, przez funkcjonowanie organizacji konsumenckich, które realizują różne zadania zlecone, przez poradnictwo prawne i działalność o charakterze edukacyjnym oraz poprzez rzeczników konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#JarosławKról">Niektóre aspekty poruszone przez pana posła wykraczają poza tę dyrektywę horyzontalną i konsumencką, na przykład te dotyczące usług finansowych i kredytów udzielanych przez banki. Chcę jednak powiedzieć, że mamy dyrektywę o kredycie konsumenckim. Na początku roku rząd przyjął założenia do ustawy o kredycie konsumenckim. Aktualnie trwają prace legislacyjne. Przygotowujemy odpowiednią ustawę. I te relacje pomiędzy klientami a bankiem powinny tam znaleźć swoje rozwiązania z pożytkiem dla konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#JarosławKról">Moim zdaniem ta dyrektywa w sprawie praw konsumenckich nie jest dyrektywą samą dla siebie i nie jest dyrektywą dla urzędników. Jeżeli uda się przeprowadzić ten proces legislacyjny na polu wspólnotowym, to ona ma szansę podwyższyć poziom ochrony konsumentów i przynieść realny pozytywny dla nich skutek. Ale jeśli nawet ten skutek będzie gorszy, to chodzi też o urzeczywistnienie rynku wewnętrznego oraz ujednolicenie zasad dotyczących handlu transgranicznego. Z jednej strony chodzi nam o poziom ochrony konsumentów, z drugiej strony zależy nam na pełnej harmonizacji, tam gdzie jest to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#JarosławKról">Wniosek Komisji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego zakładał pełną harmonizację. Są oczywiście różne problemy, jak choćby naruszanie integralności prawa cywilnego. Dlatego my stosujemy to podejście mieszane. Maksymalna harmonizacja, ale tylko tam, gdzie może się to udać. Chodzi też o to, żeby nie wkraczać zbyt mocno w stosunki zobowiązaniowe.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#JarosławKról">Jeśli chodzi o podwyższenie poziomu ochrony konsumentów, to dotyczy to sprzedaży na odległość i sprzedaż poza lokalem przedsiębiorstwa. Zakłada się, że reżim sprzedaży będzie taki sam i będzie się odnosił do jednego i drugiego rodzaju umów. Tego teraz nie ma. Jest zamęt. Okres, w którym klient będzie mógł odstąpić od umowy tak zawartej ma być wydłużony do 14 dni. Wszystkie definicje i pojęcia prawa konsumenckiego mają zostać ujednolicone. W ten sposób to prawo będzie bardziej przejrzyste. Tak to widzę i patrzę optymistycznie na to, co udało się już zrobić. Chcę podkreślić, że nad tym projektem pracujemy bardzo intensywnie. Cały czas analizujemy rynek i monitorujemy sytuację. Będziemy wszystko robić, żeby nie obniżyć poziomu ochrony konsumentów. Aczkolwiek w Polsce nie ma takiego zagrożenia. Ten problem mają inne państwa członkowskie Unii Europejskiej. My nie mamy tych trudności, bo wchodząc do Unii Europejskiej implementowaliśmy prawo konsumenckie tej organizacji na poziomie minimalnym. Dyrektywy prawa konsumenckiego, w zakres której wchodzi teraz dyrektywa horyzontalna są właśnie na tym poziomie minimalnym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AntoniMężydło">Dziękuję. Sądzę, że wszyscy jesteśmy usatysfakcjonowani informacją pana prezesa Jarosława Króla. Wobec tego stwierdzam, że Komisja Gospodarki przyjęła informację na temat kierunku zmian w europejskim prawie konsumenckim. Zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>