text_structure.xml 157 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PawełArndt">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Witam wszystkich, który przybyli na nasze dzisiejsze posiedzenie. Przepraszam za opóźnienie, ale rano odbywały się głosowania w Sejmie, w których musieliśmy wziąć udział.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PawełArndt">Proszę państwa, dzisiaj kontynuujemy rozpatrywanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa. Chcę przywitać wszystkich, którzy przybyli na nasze dzisiejsze posiedzenie. W posiedzeniu uczestniczą pani minister Hanna Majszczyk podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, pan minister Ludwik Kotecki sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, pan minister Andrzej Parafianowicz podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. W posiedzeniu uczestniczy również pani Elżbieta Markowska dyrektor generalny w Ministerstwie Finansów. Witam również pana Stanisława Jarosza wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. … Przepraszam, uczestniczy w posiedzeniu innej komisji sejmowej. Widziałem, że wchodził na salę, ale zdaje się, że wyszedł. … Jeszcze raz witam wszystkich państwa, którzy przybyli na nasze dzisiejsze posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PawełArndt">Punkt pierwszy porządku obrad dzisiejszego posiedzenia przewiduje rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 r. (druk nr 4270) wraz z przedstawioną przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2010 r. (druk nr 4329) w zakresie części budżetowych należących do właściwości Komisji Finansów Publicznych. Przypominam, że są to części budżetowe nr 19, 77, 78, 79, 81, 83 i 85, w zakresie działów 756 oraz 758, a także przychody i rozchody budżetu państwa. Punkt drugi przewiduje rozpatrzenie informacji o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r. przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawne oraz Bank Gospodarstwa Krajowego (druk nr 4271). W punkcie trzecim porządku dziennego mamy rozpatrzenie sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 r. (druk nr 4327) w zakresie działania Komisji Finansów Publicznych. Czy są jakieś uwagi państwa posłów do porządku dziennego? Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PawełArndt">Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PawełArndt">Przystępujemy do jego realizacji. Komisja Finansów Publicznych kontynuuje dzisiaj rozpatrywanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 2010 r. w częściach należących do jej wyłącznej właściwości. Wszyscy posłowie otrzymali informacje o wykonaniu budżetu przygotowane przez Ministerstwo Finansów, informacje Najwyższej Izby Kontroli a także opracowania Biura Analiz Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PawełArndt">Rozpatrywanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w poszczególnych częściach budżetowych będzie się odbywało jak zwykle w takich sytuacjach. Najpierw wysłuchamy wystąpienia posła wyznaczonego przez Prezydium Komisji do zreferowania wykonania budżetu państwa w danej części budżetowej, następnie – wystąpienia przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Później odbędzie się dyskusja. Chcę powiedzieć, że ewentualne decyzje oraz opinie będziemy przyjmowali po zakończeniu omawiania wykonania budżetu państwa w zakresie wszystkich części budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PawełArndt">Przystępujemy do rozpatrywania wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowej 78 – Obsługa długu zagranicznego, części budżetowej 79 – Obsługa długu krajowego, oraz przychodów i rozchodów budżetu państwa. Referuje pan poseł Sławomir Neumann. Panie pośle, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SławomirNeumann">Dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, w 2010 r. zadłużenie Skarbu Państwa wyniosło 701.850.600 tys. zł. W 2011 r. o zadłużeniu Skarbu Państwa dyskutowaliśmy wielokrotnie w Wysokiej Izbie, a także na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Dług publiczny był przedmiotem licznych debat poselskich, ponieważ jest to niezmiernie istotna i ważna sprawa z punktu widzenia finansów publicznych. Zadłużenie Skarbu Państwa w relacji długu do PKB obliczanej według polskiej metodologii liczenia państwowego długu publicznego w 2010 r. wyniosło 52,8%. Oznacza to, że poziom tej relacji znajduje się poniżej pierwszego progu ostrożnościowego. Pamiętamy wszyscy, jak dużo dyskusji poświęcono temu, czy istnieje ryzyko przekroczenia w 2010 r. pierwszego progu ostrożnościowego, który wynosi 55% relacji państwowego długu publicznego do PKB. Jeżeliby policzyć ten dług używając metodologii Unii Europejskiej, czyli sumując dług sektora instytucji rządowych i samorządowych, to na koniec 2010 r. wyniósł on 776.836.400 tys. zł i stanowił 54,9% PKB. Jak powiedziałem, tyle na koniec 2010 r. wyniósł państwowy dług publiczny obliczany przy pomocy metodologii Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SławomirNeumann">W 2010 r. nastąpił wzrost zadłużenia krajowego Skarbu Państwa o 10% oraz wzrost zadłużenia zagranicznego o 15%. Dług krajowy na koniec 2010 r. wyniósł 507.011.500 tys. zł, natomiast dług zagraniczny w przeliczeniu na złotówki – 194.839.000 tys. zł. Jak państwo doskonale wiedzą, rok 2010 r. to rok, w którym dały o sobie znać olbrzymie kłopoty niektórych państw strefy euro. Część tego długu i część obsługi tego zadłużenia narażona była na duże ryzyko nie tylko zmiany wartości euro w stosunku do złotego ale również wyższych kuponów obligacyjnych w całej Europie, które trzeba było płacić za obsługę. W 2010 r. prawie 60% zadłużenia Skarbu Państwa stanowiły zobowiązania z tytułu sprzedaży papierów skarbowych o stałym oprocentowaniu nominowanych w złotych. To trochę wpływało na zmniejszenie ryzyka zmiany kursu złotego czy stóp procentowych. Powtarzam, aż 60% zadłużenia stanowiły zobowiązania tego rodzaju.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SławomirNeumann">Deficyt budżetu państwa w 2010 r. wyniósł 44.591.100 tys. zł. Planowana w ustawie budżetowej kwota deficytu budżetowego w wysokości 52.214.200 tys. zł nie została zrealizowana, co dobrze świadczy o zarządzaniu długiem oraz oszczędnościach realizowanych przez Ministra Finansów. Deficyt budżetowy niższy na koniec 2010 r. o prawie 8.000.000 tys. zł, to dobra wiadomość, która daje podstawy do optymizmu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#SławomirNeumann">Deficyt budżetu środków europejskich wyniósł na koniec 2010 r. 10.416.000 tys. zł. Również w tym przypadku wykonanie deficytu było niższe od planowanego poziomu deficytu w ustawie budżetowej na 2010 r. Przypominam, że ten deficyt zaplanowano w wysokości prawie 14.433.000 tys. zł. Powstało również ujemne saldo finansowania przychodów z prywatyzacji i ich rozdysponowania w wysokości 13.321.000 tys. zł, a także ujemne saldo prefinansowania zadań realizowanych z udziałem środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej w wysokości 658.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#SławomirNeumann">W 2010 r. potrzeby pożyczkowe netto budżetu państwa również były niższe od zaplanowanych, ponieważ zamknęły się w kwocie 65.448.700 tys. wobec zakładanej w ustawie budżetowej na 2010 r. kwoty 82.415.600 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#SławomirNeumann">Finansowanie długu krajowego ze źródeł krajowych wyniosło w 2010 r. 37.748.600 tys. zł. Planowany w ustawie budżetowej na 2010 r. poziom tego finansowania był znacznie wyższy, bo zakładano, że wyniesie ono ponad 60.000.000 tys. zł. Saldo finansowania krajowego było rezultatem uzyskanych przychodów w kwocie 168.788.000 tys. zł i rozchodów zrealizowanych w kwocie 131.000.000 tys. zł. Wyemitowano znacznie mniej, niż planowano, bonów skarbowych. W 2010 r. poziom wykorzystania bonów skarbowych wyraźnie zmniejszył się. Z planowanych 56.00.000 tys. zł zrealizowano 33.700.000 tys. zł w bonach skarbowych. Znacząco natomiast wzrósł poziom emisji obligacji, które wyemitowano w łącznej wysokości 121.000.000 tys. zł. To pokazuje, że w 2010 r. nie mieliśmy już do czynienia z tą bardzo dużą niepewnością, która panowała na rynkach państw Europy Środkowej i Polski w roku 2009, w którym Minister Finansów częściej wykorzystywał do obsługi długu emisje bonów skarbowych, które są papierami charakteryzującymi się krótszą zapadalnością i większą płynnością. Wszystko wskazuje na to, że ta sytuacja się poprawiła, jak widać, również w ocenie inwestorów, bo większa część obsługi zadłużenia realizowana była z emisji obligacji Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#SławomirNeumann">Jeżeli chodzi o finansowanie krajowe, to istotny jest znaczący przyrost inwestorów zagranicznych nabywających skarbowe papiery wartościowe. W 2010 r. inwestorzy zagraniczni zakupili skarbowe papiery wartościowe o wartości ponad 43.000.000 tys. zł, czyli o ponad 20.000.000 tys. zł więcej niż w 2009 r. To również pokazuje, że nastawienie inwestorów zagranicznych charakteryzuje się większym optymizmem i pewnością. Można powiedzieć, że inwestorzy zagraniczni wrócili na polski rynek.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#SławomirNeumann">Jeżeli chodzi o finansowanie zagraniczne, to największe znaczenie miał oczywiście kurs euro do złotówki. Ten kurs kształtował się na poziomie 3,99 zł za 1 euro. Kurs złotego do dolara kształtował się na poziomie 3,02 zł za 1 dolara. W 2009 r. te kursy wynosiły odpowiednio 4,33 zł i 3,12 zł. Oznacza to, że zmniejszyły się.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#SławomirNeumann">Saldo finansowania zagranicznego wyniosło 31.237.600 tys. zł. W ustawie budżetowej założono, że wyniesie ono 21.000.000 tys. zł. Oznacza to, że saldo finansowania zagranicznego zwiększyło się znacząco. To zwiększenie wiązało się z tym, że uzyskano większe przychody ze sprzedaży papierów skarbowych. Uzyskano 70.840.300 tys. zł. Rozchody zrealizowano w wysokości 39.602.700 tys. zł. Również w tym przypadku obligacje skarbowe były chętnie kupowane przez inwestorów, bo wykonanie emisji obligacji skarbu państwa wyemitowanych na rynku zagranicznym wyniosło 27.231.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#SławomirNeumann">Wydatki budżetu państwa z tytułu zadłużenia zagranicznego na 2010 r. zaplanowano w kwocie 8.276.400 tys. zł, w tym na obsługę zadłużenia zagranicznego i innych należności zagranicznych na kwotę 7.613.382 tys. zł. W ustawie budżetowej na 2010 r. zaplanowano dochody w tym paragrafie w wysokości 200.857 tys. zł. Do budżetu wpłynęła kwota w wysokości 88.758 tys. zł, co stanowiło 44% planowanych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#SławomirNeumann">W ustawie budżetowej na 2010 r. na obsługę długu krajowego zaplanowano wydatki w wysokości 26.592.115 tys. zł, z tego na obsługę krajowych skarbowych papierów wartościowych oraz innych instrumentów na rynku krajowym zaplanowano wydatki w wysokości 26.514.715 tys. zł. Dochody w tym paragrafie zaplanowano w wysokości 1.838.213 tys. zł. Zrealizowano planowane dochody w 70%.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#SławomirNeumann">Po tym krótkim podsumowaniu można zgodzić się z Najwyższą Izbą Kontroli, która pozytywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w tych częściach budżetowych, wskazując także na to, że rok 2010 r. był kolejnym bardzo trudnym rokiem na rynkach finansowych. Realizacja założeń oraz działania Ministra Finansów, które pozwoliły sfinansować zadłużenie krajowe i zagraniczne w sposób sprawny i oszczędny, zasługują na pozytywną opinię również Komisji Finansów Publicznych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo panu posłowi. Proszę o przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o zabranie głosu. Jeszcze raz chcę powitać pana Stanisława Jarosza wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. Witałem pana prezesa na początku posiedzenia, ale pan prezes gdzieś nam w międzyczasie zniknął. Teraz pan prezes Stanisław Jarosz jest z nami ponownie. Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławJarosz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. W tym samym czasie odbywają się posiedzenia różnych komisji sejmowych, które nakładają się na siebie. Nie spowodowało to jakichś trudności, więc wszystko jest w porządku. Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie wykonanie budżetu państwa w 2010 r. w części 78 – Obsługa zadłużenia zagranicznego, oraz w części 79 – Obsługa długu krajowego. Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie zaopiniowała również roczne sprawozdania z wykonania planu dochodów, planu wydatków budżetowych w tych częściach budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławJarosz">W naszej opinii, Minister Finansów rzetelnie zaplanował dochody i wydatki, a obsługa zadłużenia była dokonywana prawidłowo. Mówił o tym szczegółowo pan poseł Sławomir Neumann, więc nie będę się szerzej wypowiadał w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławJarosz">Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie wykonanie budżetu państwa w części 98 – Przychody i rozchody związane z finansowaniem potrzeb pożyczkowych budżetu państwa. W naszej ocenie Minister Finansów zapewnił utrzymanie płynności budżetu państwa oraz pełne i terminowe regulowanie zobowiązań Skarbu Państwa z tytułu skarbowych papierów wartościowych, kredytów i pożyczek.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StanisławJarosz">Najwyższa Izba kontroli również pozytywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w części 97 – Przychody i rozchody związane z prefinansowaniem zadań realizowanych z udziałem środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej, pomimo zastrzeżeń dotyczących sposobu rozliczenia części należności z tytułu prefinansowania udzielonego przed 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StanisławJarosz">Pomimo pozytywnej oceny wykonania budżetu państwa przez Ministra Finansów, a także wykonania przez niego zadań związanych z obsługą długu i finansowaniem deficytu, należy zwrócić uwagę na istotny wzrost kosztów obsługi długu. Wydatki na ten cel wyniosły 34.000.000 tys. zł i w porównaniu do 2009 r. wzrosły o 1.900.000 tys. zł, to jest o prawie 6%. Stanowiły one 11,6% wydatków budżetu państwa. Było to głównie skutkiem znaczącego wzrostu wielkości długu.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StanisławJarosz">Najwyższa Izba Kontroli od dawna podkreśla, że dług publiczny jest generowany nie tylko przez konieczność corocznego finansowania deficytu budżetowego, na którym głównie skoncentrowana jest uwaga w trakcie prowadzenia dyskusji. Coraz większy wpływ na dług publiczny miały stosowane w 2010 r. i w latach wcześniejszych rozwiązania, które umożliwiły finansowanie wydatków poza rachunkiem deficytu. Powodowało to jednocześnie emisję skarbowych papierów wartościowych oraz wzrost zadłużenia Skarbu Państwa. Takie rozwiązania, aczkolwiek zgodne z obowiązującymi przepisami, powodują, że finanse są nieprzejrzyste, a przyczyny wzrostu długu trudniejsze do identyfikacji. W szczególności należy zwrócić uwagę, że po pierwsze, poza rachunkiem wydatków przekazywane były do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych środki na refundację ubytku składek przekazywanych do Otwartych Funduszy Emerytalnych. Ministerstwo Finansów środki przekazane do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zalicza do rozchodów w części budżetowej 98 nie z powodu ich ekonomicznego charakteru, ale na podstawie art. 2 ustawy o wykorzystaniu wpływów z prywatyzacji części mienia Skarbu Państwa na cele związane z reformą systemu ubezpieczeń społecznych, zgodnie z którym na finansowanie reformy przeznacza się między innymi wpływy z prywatyzacji. Jednak przychody z prywatyzacji nie były wystarczające dla pokrycia całości transferów z tego tytułu. W 2010 r. kwota refundacji w wysokości 13.300.000 tys. zł została sfinansowana przez emisję skarbowych papierów wartościowych. Od 2004 r. wygenerowany w ten sposób dług wyniósł 94.600.000 tys. zł. Praktyka ta była krytykowana przez Najwyższą Izbę Kontroli w latach wcześniejszych. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli, środki refundacji przekazywane do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w kwocie nie znajdującej pokrycia w przychodach z prywatyzacji powinny być ujmowane jako wydatki.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StanisławJarosz">Po drugie, część pożyczek udzielonych z budżetu państwa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Agencji Rynku Rolnego na prefinansowanie płatności na rzecz rolników w ramach Wspólnej Polityki Rolnej nie została zaewidencjonowana w wydatkach. Do końca 2009 r. środki te były spłacane po otrzymaniu refundacji z budżetu Unii Europejskiej, a w budżecie wykazywany był dochód budżetu państwa oraz wydatek na spłatę pożyczki. Zmiana zasad rozliczeń związana z wejściem w 2010 r. w życie nowej ustawy o finansach publicznych spowodowała, że środki w wysokości 4.700.000 tys. zł zaliczone do dochodów budżetu środków europejskich nie zostały zaewidencjonowane jako wydatki, co sztucznie poprawiło wynik budżetu środków europejskich.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StanisławJarosz">Po trzecie, w latach 2009–2010 Minister Finansów udzielił funduszowi ubezpieczeń społecznych pożyczek w łącznej kwocie 10.800.000 tys. zł. Taki sposób sfinansowania potrzeb Funduszu Ubezpieczeń Społecznych był tańszy, co Najwyższa Izba Kontroli potwierdza, niż gdyby Fundusz Ubezpieczeń Społecznych samodzielnie zaciągnął kredyt komercyjny, jednak dla przejrzystości finansów publicznych znaczenie będzie mieć sposób rozliczenia tych pożyczek. Jeśli obie zostaną umorzone, jak to się stało w 2003 r. w przypadku zastosowania podobnego sposobu finansowania wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, to będzie to kolejny przykład przeprowadzenia transferu o charakterze zbliżonym do dotacji poza rachunkiem deficytu. Taki mechanizm został zastosowany w odniesieniu do pożyczek udzielonych w latach 2005–2010 z budżetu państwa samodzielnym publicznym zakładom opieki zdrowotnej w kwocie 2.200.000 tys. zł. Zobowiązania w wysokości 1.500.000 tys. zł zostały umorzone po spełnieniu przez pożyczkobiorców warunków określonych w ustawie o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#StanisławJarosz">Po czwarte, Minister Finansów nabył w latach 2008–2009 od Polskich Kolei Państwowych S.A. akcje i udziały w spółkach kolejowych na kwotę blisko 1.900.000 tys. zł. Wydatki te powinny być ujęte w wydatkach majątkowych powiększających deficyt. Uniknięto jednak tego, tak konstruując transakcję, że nabycie akcji i udziałów stanowiło spłatę wcześniej udzielonych pożyczek. Wymienione operacje nie były uwzględniane w deficycie budżetu państwa. Ich wartość w 2010 r. wyniosła 23.300.000 tys. zł, a od 2004 r. łącznie 115.000.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#StanisławJarosz">Należy również podkreślić, że występują różnice w sposobie wyliczania długu publicznego według metodologii krajowej i unijnej. W 2011 r. Komisja do Spraw Kontroli Państwowej złożyła wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o bardziej szczegółowe zbadanie tych różnic. W związku z tym, w analizie wykonania budżetu państwa szerzej piszemy o różnicach metodologicznych między sposobem liczenia długu. Jak powiedziałem, kontrola odbywa się na podstawie stosownego wniosku Komisji Kontroli Państwowej przesłanego Najwyższej Izbie Kontroli przez Marszałka Sejmu. Szczegółowo różnice zostały przedstawione na stronach 193 i 196 „Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej”. Największy wpływ na powstanie różnicy ma przeniesienie wydatków na budowę dróg z budżetu państwa do Krajowego Funduszu Drogowego. Krajowy Fundusz Drogowy nie jest zaliczany do sektora finansów publicznych i jego zadłużenie w wysokości 24.800.000 tys. zł nie zwiększa państwowego długu publicznego. Na wysokość wykazywanego długu wpływ mają również operacje pochodne przenoszące wydatki z tytułu obsługi długu na przyszłe okresy. Transakcje takie zgodnie z obowiązującymi przepisami krajowymi nie są wymienione wśród tych tytułów dłużnych, nie były więc ujmowane w długu liczonym według metodologii krajowej, ale zostały zaliczone do długu liczonego według metodologii Unii Europejskiej. W wyniku powyższych różnic, relacja państwowego długu publicznego do PKB liczona według metodologii krajowej wyniosła w 2010 r. 52,8%, podczas gdy liczona według zasad Unii Europejskiej – 54,9%. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli powyższe ustalenia z punktu widzenia dyscypliny finansów publicznych uzasadniają potrzebę rozważenia uwzględnienia w statystyce deficytu budżetu państwa i długu publicznego możliwie pełnego zakresu operacji mających znaczenie dla kształtowania się zobowiązań Skarbu Państwa. Bliższe informacje, jak już wspomniałem, zostały szerzej przedstawione w Analizie zgodnie z wnioskiem przesłanym Najwyższej Izbie Kontroli przez Marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#StanisławJarosz">Tak, panie przewodniczący, przedstawiają się ogólne tezy uzasadniające oceny Najwyższej Izby Kontroli. Jak już powiedziałem na początku, oceny Najwyższej Izby Kontroli są pozytywne. Wskazujemy jednakże na pewne obszary, które, z punktu widzenia naszej troski o dobro finansów publicznych oraz w związku z sytuacją finansów publicznych w różnych państwach Unii Europejskiej, wymagają pochylenia się w przyszłości. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo panu prezesowi. Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chce zabrać głos w dyskusji? Pani przewodnicząca Beata Szydło, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BeataSzydło">Panie przewodniczący, szanowni państwo, myślę, że ta dyskusja jest ważna i potrzebna, chociaż, jak sądzę, nie uzyskamy od przedstawicieli Ministerstwa Finansów wyjaśnień, które mogłyby pokazać, że Ministerstwo Finansów ma jakąś strategię i że wie, co dalej robić. Nie wiemy, w jakim kierunku pójdzie Ministerstwo Finansów. Na papierze wszystko się zgadza. Myślę, że znaczenie ma to, o czym mówił prezes Najwyższej Izby Kontroli. Mamy problem z tym, że dług publiczny, który wykazujemy, i koszty obsługi tego długu mieszczą się w przedziale, który założyło sobie Ministerstwo Finansów. Myślę, że również w projekcie ustawy budżetowej na 2010 r. ten poziom deficytu został zaplanowany na tyle bezpiecznie, żeby na koniec 2010 r. można było pokazać, że wykonanie deficytu było niższe od planowanego. Sądzę, że chodziło o pewien taki aspekt propagandowy. Problem polskich finansów publicznych polega na czymś innym – na tym, na co zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli, czyli na wypychaniu długu poza oficjalne zadłużenie i generowanie długu poza budżetem. Jak byśmy do tego nie podchodzili i jak byśmy tego nie nazywali, prawda jest taka, że te długi ktoś kiedyś będzie musiał spłacić. Albo ten dług zostanie umorzony, albo będzie to problemem dla budżetu państwa w następnych latach.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BeataSzydło">Największym problemem jest w tej chwili Krajowy Fundusz Drogowy, który generuje bardzo wysoki dług. Tym bardziej przykre jest to, że drogi, których budowa jest finansowana ze środków tego Funduszu, nie powstają. Zaczynamy się więc wszyscy zastanawiać, dokąd zmierzamy tą drogą, której się nie buduje. Chcę zapytać przedstawicieli Ministerstwa Finansów o wysokość długów, które nie zostały ujęte w długu publicznym oraz deficycie budżetowym. Chcę również zapytać się o te długi, które znajdują się poza budżetem w różnego rodzaju funduszach, ale które państwo polskie i tak kiedyś będzie musiało spłacić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PawełArndt">Dziękuję, pani poseł. Pan poseł Henryk Kowalczyk, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, z analizy przedstawionej przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że licząc metodologią Unii Europejskiej, zbliżyliśmy się na styk do progu 55% relacji zadłużenia w stosunku do PKB. W lutym czy w marcu 2011 r., nie pamiętam dokładnie, przedłożony został program ograniczenia deficytu finansów publicznych przez ministra Jana Vincenta-Rostowskiego, ale ten program, który otrzymaliśmy w tabelce w dniu, w którym na wniosek Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość zostało zwołane posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, tak naprawdę oceniamy jako bardzo nierealny. Założenia tego programu ograniczenia deficytu są bardzo niespójne. Tym bardziej mamy prawo do formułowania takich ocen, że z niektórych założeń i planów zrezygnowano. Rząd, próbując ograniczyć deficyt finansów publicznych, chciał to zrobić kosztem samorządów, w sposób zasadniczy ograniczając możliwości ich zadłużania się, co spotkało się z wielkim protestem. Teraz słyszymy deklaracje, że samorządy nie będą dotknięte aż takimi ograniczeniami w zakresie możliwości zaciągania kredytów. To jest jeden przykład, który pokazuje, że ten program jest nierealny. Jakie wobec tego rząd ma plany, pomijając oczywiście podniesie stawek podatku VAT, bo przepisy ustawy mówią, że w przypadku przekroczenia kolejnych progów ostrożnościowych, będą podnoszone o jeden punkt procentowy stawki podatku VAT? Jakie są konkretne plany rządu dotyczące wydatków? Z niepokojem patrzę na ustawę odesłaną do Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie redukcji zatrudnienia w administracji o 10%. Odnoszę wrażenie, że ta ustawa została uchwalona tylko po to, żeby pokazać, że próbujemy oszczędzać, ale tak naprawdę nie próbujemy, bo prezydent odesłał tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Tym sposobem mamy do czynienia z podwójnym wzrostem zatrudnienia, bo jeden wynika z tego, co się działało w latach poprzednich, a drugi wynika z działań, które podjęto niejako na zapas na wypadek, gdyby jednak trzeba była zredukować zatrudnienie w administracji. Nie widać w ogóle realnych oszczędności, bo przecież realne oszczędności to oszczędności w wydatkach konsumpcyjnych. Jeżeli widać już jakiekolwiek cięcia wydatków, to są to cięcia wydatków inwestycyjnych. Przypomnę jednak, że wydatki inwestycyjne generują pokaźne przychody do budżetu państwa. Jeżeli nie będzie wydatków inwestycyjnych, to będą niższe wpływy o budżetu państwa, niższy PKB i tak dalej. Brniemy w ślepą uliczkę. Nie widzę żadnych realnych i wiarygodnych perspektyw uniknięcia przekroczenia progu ostrożnościowego. Trudno sobie wyobrazić, jak będziemy konstruować zrównoważony budżet. Wyobraźmy sobie na przykład, że na rok 2013 trzeba skonstruować budżet zrównoważony. Przecież to oznacza, że trzeba będzie zmniejszyć wynagrodzenia w sferze budżetowej, zmniejszyć dotację dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i tak dalej. Trzeba będzie podejmować dramatyczne decyzje. Taka jest przyczyna wyrzucania pewnych rodzajów zadłużenia poza finanse publiczne. Mam na myśli dług Krajowego Funduszu Drogowego czy dług Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi, jak sądzę, tylko o to, żeby jeszcze przez jakiś czas trwać z ukrytym zadłużeniem, ale ten problem przecież wcześniej czy później wybuchnie. Jak w związku z tym rząd, czy Ministerstwo Finansów planuje ograniczyć deficyt finansów publicznych, pomijając oczywiście ograniczenie możliwości zadłużenia się jednostek samorządu terytorialnego, bo te plany doskonale znamy?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#HenrykKowalczyk">Myślę, że jeżeli chodzi o zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego, to dajmy sobie z nim spokój. Doszliśmy tutaj do ściany, bo one tak naprawdę są źródłem tylko kilku procent długu publicznego. Pytam, jak rząd planuje ograniczyć deficyt i wysokość zadłużenia sfery rządowej. Oczekuję od rządu deklaracji w sprawie ograniczenia wydatków o charakterze konsumpcyjnym, a nie wydatków o charakterze inwestycyjnym, ponieważ one są źródłem przychodów budżetu państwa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Pani poseł Gabriela Masłowska, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GabrielaMasłowska">Z niepokojem przyjmujemy wiadomość, że Ministerstwo Finansów nie sprawuje dostatecznego nadzoru nad wykorzystaniem środków pochodzących z Unii Europejskiej oraz innych bezzwrotnych źródeł zagranicznych. Taką informację otrzymaliśmy dzięki wynikom kontroli zrealizowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Mam w związku z tym pytanie: jakich kwot dotyczy ta sprawa? Jaką mają wartość środki z Unii Europejskiej znajdujące się w gestii Ministerstwa Finansów czy jednostek podległych Ministerstwu Finansów, nad którymi Ministerstwo Finansów nie sprawuje dostatecznego nadzoru? Niezależnie od wartości środków, których to dotyczy, jest sprawą nie do pomyślenia, żeby nie było dostatecznej kontroli akurat tam, gdzie dyscypliny powinno się przestrzegać. Jaki przykład daje Ministerstwo Finansów innym jednostkom? W odpowiedzi Minister Finansów stwierdził między innymi, że w trakcie kontroli wykonania budżetu państwa takie wnioski nie były formułowane przez Najwyższą Izbę Kontroli. Najwyższa Izba Kontroli tymczasem twierdzi, że na każdym etapie postępowania takie wnioski i oceny były formułowane. Wobec tego mam pytanie: kto mówi prawdę? Jakie działania podjęło Ministerstwo Finansów, żeby nie dopuścić do pojawiania się takich sytuacji w przyszłości? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo. Pan poseł Marek Suski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekSuski">Panie przewodniczący, szanowni państwo, muszę przyznać, że nie podzielam tego optymizmu pana posła Sławomira Neumanna. Uważam, że obraz polskich finansów jest bardzo smutny, a prognozy na przyszłość są jeszcze smutniejsze. Sytuacja, można powiedzieć, nie nastraja optymistycznie, a raczej pesymistycznie. Z informacji, które zostały przedstawione, wynika, że gdyby wykonano zaplanowany w ustawie budżetowej na 2010 r. deficyt, Polska znacznie przekroczyłaby drugi próg ostrożnościowy. To oznacza, że planowany na 2010 r. poziom deficytu budżetowego wprost kierowały Polskę do strefy zagrożenia. To jest jedna konstatacja.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarekSuski">Druga konstatacja jest taka, że w zasadzie, jeżeli przyjąć metodologię Unii Europejskiej obliczania długu publicznego, to rzeczywiście tylko 0,1% PKB zabrakło, żeby Polska przekroczyła ten próg ostrożnościowy. Biorąc jednak pod uwagę, że pod koniec 2010 r. mieliśmy do czynienia z przerzuceniem pewnych zobowiązań na 2011 r., trzeba powiedzieć, że tylko dzięki kreatywnej księgowości Polska nie przekroczyła tego progu ostrożnościowego. To jest rzeczywiście sprawa smutna i pesymistyczna. Chcę prosić o przedstawienie wzrostu zadłużenia w ujęciu rok do roku w przeciągu ostatnich pięciu lat, żebyśmy mogli zobaczyć tempo i skalę zadłużania się Polski. Zobaczymy dzięki temu, w jaki sposób ten rząd, ta koalicja i ten Minister Finansów radzą sobie z finansami publicznymi. Dowiemy się, w jaki sposób sytuacja finansów publicznych staje się z roku na rok coraz bardziej pesymistyczna. Proszę zwrócić uwagę na to, że wydatki związane z obsługą samego długu zagranicznego wynoszą ponad 8.000.000 tys. zł. Te pieniądze można było przecież przeznaczyć na budowę tych autostrad, na budowę których brakuje środków finansowych w budżecie państwa. Po zapoznaniu się z tym smutnym zestawieniem można stwierdzić, że państwo pod rządami Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego nie radzi sobie z finansami publicznymi. To, że państwo sobie nie radzi, można by było tłumaczyć różnymi okolicznościami zewnętrznymi i wewnętrznymi, chociaż takie tłumaczenie, że jest kryzys i że są inne gorsze państwa, raczej nie przekonuje mnie, ponieważ są również inne dużo lepsze państwa. Ja mam ambicję, żeby Polska równała do najlepszych, a nie do najgorszych. Najbardziej pesymistycznym akcentem jest to, że nie widać drogi wyjścia. Wciąż nie ma światełka w tunelu. To jest bardzo smutne, bo sądząc po tych sztuczkach budżetowo-finansowych, można powiedzieć, że rok 2011 będzie rokiem, w którym trudno chyba będzie ukryć, że Polska przekroczyła próg ostrożnościowy. Bardzo w związku z tym proszę o przedstawienie informacji dotyczących wzrostu zadłużenia w ujęciu rok do roku w okresie ostatnich pięciu lat. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zabrać głos? Pan poseł Wiesław Janczyk, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławJanczyk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chcę zapytać o następującą sprawę. Byliśmy informowani, że być może budżet państwa na 2012 r. zostanie skonstruowany jeszcze przed objęciem przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej. Gdyby te zapowiedzi zostały zrealizowane, bylibyśmy dzisiaj prawdopodobnie na etapie analizy projektu ustawy budżetowej, ale rząd do tej pory nie przedstawił go. Obawiam się, i chcę w trakcie tej dyskusji zwrócić na to uwagę, że jednym z zasadniczych powodów jest to, że nie będzie można przedstawić takiego projektu ustawy budżetowej, z którego będzie wynikało, że relacja długu publicznego do PKB nie przekroczy w 2012 r. poziomu 55%. Chcę prosić przedstawicieli Ministra Finansów, żeby wypowiedzieli się w tej sprawie. Czy taki jest zasadniczy powód? To jest jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WiesławJanczyk">Druga sprawa jest następująca. Chcę przypomnieć, że w trakcie prac Komisji Finansów Publicznych zadawałem pytanie panu ministrowi Janowi Vincentowi-Rostowskiemu dotyczące tego, czy rząd tworzy prognozę zadłużenia Polski na lata 2015–2020. Na pytanie otrzymałem odpowiedź, że taki dokument nie istnieje. Uważam, że to jest pewnego rodzaju nieodpowiedzialność, być może nawet bardzo daleko idąca. Jestem tym bardzo zaniepokojony, ponieważ zwykły przedsiębiorca, ubiegając się o środki na inwestycje, również środki pomocowe z Unii Europejskiej, ma obowiązek tworzenia dziesięcioletnich prognoz. Pragnę również przypomnieć fakt, że w 2010 r. byliśmy bardzo długo uspokajani przez stronę rządową informacjami o bezpieczeństwie finansów publicznych. Informowano nas również, że Unia Europejska zaakceptuje sposób liczenia środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych jako pomniejszających zadłużenie finansów publicznych w Polsce. Pod koniec 2010 r. chyba sam rząd został zaskoczony decyzją Unii Europejskiej, która nie wyraziła zgody na metodę liczenia używaną przez polski rząd. Wkrótce po podjęciu tej decyzji przez Unię Europejską podjęto w pośpiechu decyzję, żeby nie powiedzieć w panice, na mocy której odebrano 15.000 tys. uczestników Otwartych Funduszy Emerytalnych możliwość gromadzenia na własnych indywidualnych kontach środków finansowych na przyszłe emerytury. Obawiam się, że znajdując się pod pręgierzem w postaci 55% relacji długu do PKB, w nowym projekcie ustawy budżetowej rząd będzie bardzo łatwo sięgał po wysokie wielomiliardowe kwoty, które gołym okiem widać w ustawach budżetowych uchwalanych na kolejne lata. Można zagarnąć te środki. Mam tutaj na myśli na przykład Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, być może wszystkie środki zgromadzone w Otwartych Funduszach Emerytalnych oraz inne pozycje, którymi rząd bardzo łatwo, jak to obserwuję, szafuje, ponieważ są to duże pozycje w budżecie państwa. Nigdy natomiast nie obserwuję takich działań, które prowadziłyby do dokonywania oszczędności w wydatkach budżetu państwa w wysokości 1.000.000 tys. zł czy 2.000.000 tys. zł. Pojawiały się takie głosy, że w sektorze finansów publicznych należy stosować takie zasady zarządzania, które stosuje się w sektorze komercyjnym i w grupach kapitałowych, że na koniec każdego dnia konsoliduje się część środków i negocjuje się dla nich bardzo wysokie oprocentowanie lokat overnight. Z tego tytułu można osiągać przychody sięgające wielu setek milionów złotych. W sektorze publicznym, mimo tego, że są takie zapowiedzi, nie stosuje się takich narzędzi. Lwia część dysponentów poszczególnych środków, zwłaszcza w jednostkach samorządu terytorialnego, w dalszym ciągu w sposób niefrasobliwy przetrzymuje aktywa finansowe i środki pieniężne i nie zakłada lokat typu overnight i nie negocjuje oprocentowania lokat krótkoterminowych. To mogłoby stać się źródłem naprawdę pokaźnych oszczędności. Na takie sprawy chciałbym zwrócić uwagę. Martwi mnie fakt, że Polska, posiadając własną walutę, a znajdując się pod pręgierzem w postaci groźby przekroczenia konstytucyjnego progu ostrożnościowego wynoszącego 55% relacji długu publicznego do PKB, nie może, jak się domyślam, prowadzić własnej polityki pieniężnej. Domyślam się tego, ponieważ dzisiaj, analizując problem Grecji, mówi się, że problem, z którym Grecja nie jest w stanie sobie poradzić sprowadza się do tego, że nie jest w stanie wpłynąć na poprawę konkurencyjności własnej gospodarki w zakresie produkcji i usług, ponieważ posiada walutę, której nie jest w stanie zdewaluować. Grecja nie może z tego powodu uczynić swojej gospodarki bardziej konkurencyjną. To byłoby przełomowe posunięcie dla Grecji. Taka przecena waluty mogłaby spowodować rozruszanie greckiej gospodarki. Śmiem twierdzić, że Polska jest w bardzo podobnej sytuacji, bo jeżeli polskie zadłużenie denominowane w walucie obcej wynosi około 200.000.000 tys. zł – można by to zmienić, gdybyśmy w nieznacznym stopniu, prowadząc dobrą politykę pieniężną, próbowali wpłynąć na osłabienie bądź wzrost wartości złotówki, żeby osiągnąć określony efekt ekonomiczny – to poziom zadłużenia wkrótce przekroczy 55% PKB, ale prezes Narodowego Banku Polskiego, który w moim odczuciu działa w pewnej symbiozie z polityką rządu, nie ma takiego manewru. Najwyższy czas, żeby coś z tym zrobić i żeby skoncentrować się nie na tych działaniach, które mogą przynieść efekt w postaci jednorazowych oszczędności rzędu kilkunastu miliardów złotych, ale na działaniach mających na celu stworzenie konkretnej mapy drogowej realizowania oszczędności, takich oszczędności, które zajmują kilkanaście pozycji w arkuszu kalkulacyjnym w kolumnie pionowej i które w sumie przynoszą oszczędności o wartości kilkunastu miliardów złotych. Nie należy tylko koncentrować się na takich działaniach, które prowadzą do odbierania, często w sposób drastyczny, praw i przywilejów całym grupom społecznym, w tym również praw do osłon socjalnych i przywilejów. Na to nie powinno być zgody, bo zamiast koncentrować się na polityce kreatywnej księgowości, o której bardzo precyzyjnie opowiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli, i która w końcu i tak nas dotknie, bo Unia Europejska dokładnie rozeznaje te mechanizmy liczenia, należy się skoncentrować na tych działaniach, które przyniosą realne efekty ważone obiektywnie i które pokażą, że rząd ma kontrolę nad tym, co się w zakresie finansów publicznych w Polsce dzieje. Chcę prosić o rozważenie tego. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo. Nie widzę chętnych do zabrania głosu. Zaczynamy rundę odpowiedzi na pytania. Pan minister Ludwik Kotecki, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LudwikKotecki">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Trudno raczej mówić o udzielaniu odpowiedzi na pytania, ponieważ pytania były raczej nieliczne. Wypowiedzi posłów zawierały liczne stwierdzenia dotyczące stanu finansów publicznych. Chcę, po pierwsze, powiedzieć o planach konsolidacji, bo państwo posłowie pytali o to, co będzie dalej z finansami publicznymi, oraz o plany Ministra Finansów w tym zakresie. Mogę powiedzieć, że, po pierwsze, w tej sprawie dyskutowaliśmy już kilkakrotnie w trakcie różnego rodzaju debat sejmowych. Po drugie, najbardziej aktualnymi projekcjami planów fiskalnych rządu jest program konwergencji, który w zeszłym tygodniu został ostatecznie zatwierdzony przez ECOFIN, czyli radę ministrów Unii Europejskiej. Nie zgłoszono absolutnie żadnych zastrzeżeń. Program przedstawiony przez Polskę należał do najlepiej ocenianych programów spośród 27, które były przedmiotem oceny. Rekomendacje dotyczące polskiego programu konwergencji w zakresie polityki fiskalnej, ale również strukturalnej, bo równocześnie czy równolegle wraz z programem konwergencji do Komisji Europejskiej został przesłany Narodowy Program Reform i również on był przedmiotem tej oceny, są bardzo dobre. Można to bardzo łatwo sprawdzić, porównując rekomendację Polski z rekomendacjami innych państw. Te rekomendacje są naprawdę bardzo ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#LudwikKotecki">Jest jeszcze jeden recenzent naszych planów. Myślę, że to nawet lepszy recenzent. Takim recenzentem są rynki finansowe. Ostatnie wydarzenia na rynkach dotyczące popytu na polskie papiery skarbowe pokazują, że plany oraz perspektywy fiskalne są oceniane przez rynki finansowe bardzo dobrze. To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#LudwikKotecki">Druga sprawa dotyczy długu publicznego oraz tego rzekomego otarcia się o próg ostrożnościowy 55% relacji długu publicznego do PKB. Chcę powiedzieć, że po raz kolejny wkradło się tutaj pewne nieporozumienie. Ta relacja w 2010 r. wyniosła 52,8% i była o 2,2% PKB niższa niż poziom progu ostrożnościowego. Zwracam uwagę, że w przypadku Polski 2,2% PKB stanowi ponad 30.000.000 tys. zł. Nie można w związku z tym mówić, że mamy tutaj do czynienia z otarciem się. Zgodnie z Wieloletnim Planem Finansów Państwa, a także zgodnie z programem konwergencji, według projekcji Ministerstwa Finansów, a teraz, można powiedzieć, również rządu i tak naprawdę całej Unii Europejskiej, bo jak powiedziałem wcześniej, te dokumenty zostały przyjęte przez Komisję Europejską oraz radę ECOFIN, ten dług, czy może ta relacja długu do PKB będzie w 2011 r. odrobinę niższa i w kolejnych latach będzie zmniejszać się. W 2013 r. obniży się do poziomu poniżej 50% i, jeżeli nasze plany będą realizowane, oczywiście, będzie się w dalszym ciągu obniżać.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#LudwikKotecki">Kolejne nieporozumienie dotyczy konsolidacji, która rzekomo ma przebiegać w taki sposób, że będzie dotyczyć tylko i wyłącznie inwestycji publicznych. To również jest nieprawdą. Chcę zwrócić uwagę na to, że Polska realizuje i będzie w najbliższych latach realizować najwyższe inwestycje w Unii Europejskiej. Ta relacja inwestycji publicznych w stosunku do PKB kształtuje się mniej więcej na poziomie 6% i jest o około 3 punkty procentowe wyższa od średniej unijnej. Jeszcze raz chcę powiedzieć, że poziom realizowanych inwestycji jest najwyższy. Polska przewyższa kolejne państwa Unii Europejskiej w tym zestawieniu nie o ułamki punktu procentowego, lecz o punkty procentowe. W związku z tym, poziom tych inwestycji publicznych, chociaż dynamika ich wzrostu będzie niższa niż w 2010 r. oraz zwłaszcza w 2011 r., bo ten rok jest takim rokiem szczytu w zakresie inwestycji publicznych, co wynika także z takiego naturalnego cyklu inwestycyjnego – te inwestycje tak się właśnie rozkładają – będzie najwyższy w Unii Europejskiej. Jeszcze raz powtarzam, że dynamika będzie się zmniejszać, ale poziom inwestycji, bo chyba o tym mówimy, będzie najwyższy w Unii Europejskiej. Można powiedzieć więcej, że to będzie najwyższy poziom inwestycji w historii Polski, tej nowożytnej historii Polski. Takich inwestycji Polska nigdy nie realizowała.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#LudwikKotecki">Zanim przejdę do omawiania czwartej sprawy, zatrzymam się jeszcze przy sprawie inwestycji. Było takie stwierdzenie, że rząd, czy może w tym przypadku Minister Finansów jakoś odpuszcza jednostkom samorządu terytorialnego. Chcę powiedzieć, że nie można tutaj mówić o jakimś odpuszczaniu, ponieważ porozumienie zostało zawarte. Ta reguła wydatkowa nałożona na jednostki samorządu terytorialnego, która ma pozwolić na zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych w 2012 r. o 0,4% PKB, została zaakceptowana przez stronę samorządową. Teraz, tak naprawdę, trwają prace nad technicznym określeniem zasad funkcjonowania tej reguły. Taki jest stan faktyczny porozumienia dotyczącego reguły wydatkowej dla jednostek samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#LudwikKotecki">W wypowiedziach państwa posłów pojawił się również wątek dotyczący Otwartych Funduszy Emerytalnych. Chcę dopowiedzieć dwie rzeczy. Chcę przypomnieć, że debata w tej sprawie trwała ponad rok. Nie można więc mówić, że ustawa została uchwalona szybko. Po drugie, chcę przypomnieć, że zmiany zostały wprowadzone ustawą. Nie można więc mówić o decyzji Ministra Finansów, lecz, co najwyżej, decyzji parlamentu. Po trzecie, zmiany zawarte w tej ustawie sprowadzały się do racjonalizacji, czy może raczej optymalizacji struktury przekazywania składki. Z Otwartych Funduszy Emerytalnych wycofano bowiem tę część składki, która i tak była inwestowana w obligacje, co oznacza, że tak naprawdę była zobowiązaniem Skarbu Państwa. W pewnym sensie skrócono obieg tych środków finansowych, dzięki czemu zaoszczędzono pieniądze emerytów, którzy przed tą zmianą płacili prowizje za przekazywanie tej części składki i za jej inwestowanie w obligacje Skarbu Państwa. Jak powiedziałem, ta część składki i tak w ostateczności była zobowiązaniem Skarbu Państwa. Obecnie ta część składki również jest inwestowana w obligacje Skarbu Państwa, ale nie jest to tak kosztowne, jak było przed wejściem w życie omawianych zmian.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#LudwikKotecki">Ostatnia sprawa, o której chciałem powiedzieć – myślę, że moi koledzy i koleżanki będą chcieli również się wypowiedzieć w innych sprawach – dotyczy polityki pieniężnej. Polityka pieniężna powinna być realizowana w taki sposób, żeby zapewnić optymalne tak zwane policy mix, czyli kombinację polityki gospodarczej i polityki pieniężnej, żeby była ona optymalna. Ta współpraca jest naprawdę bardzo ważna. Współpraca między Narodowym Bankiem Polskim a Ministerstwem Finansów jest naprawdę bardzo dobra. Sądzę, że to bardzo dobrze, że w tym zakresie obecnie jest inaczej, niż bywało wcześniej, kiedy to współpraca, nie mówię o politycznych okolicznościach, między Narodowym Bankiem Polskim a Ministrem Finansów była trochę gorsza. Rozumiem, że państwo omawialiście już sprawozdanie z realizacji polityki pieniężnej. Myślę, że te uwagi pana posła Wiesława Janczyka dotyczące polityki pieniężnej nie powinny być kierowane pod adresem rządu, czy w szczególności Ministra Finansów. Jeżeli są jakieś uwagi dotyczące polityki pieniężnej, to należałoby je kierować pod adresem Narodowego Banku Polskiego, który odpowiada za kształtowanie polityki kursowej. Chcę zresztą powiedzieć, że zasady kształtowania kursu walutowego nie zmieniły się od 2001 r. Można więc powiedzieć, że obowiązują od 10 lat. Nic w tej materii się nie zmieniło. Myślę, że będzie jeszcze okazja, żeby porozmawiać na ten temat z prezesem Narodowego Banku Polskiego Belką. Dziękuję bardzo. Chcę oddać głos pani minister Hannie Majszczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PawełArndt">Pani minister Hanna Majszczyk, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#HannaMajszczyk">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chcę odnieść się do dwóch spraw poruszanych w pytaniach państwa posłów. Pierwsza sprawa dotyczy powodów, dla których nie nastąpiło zapowiadane wcześniejsze rozpoczęcie prac nad projektem ustawy budżetowej na 2012 r. Czy, jak zasugerowano w pytaniu, jest to spowodowane tym, że obawiamy się uwidocznienia rzeczywistych wydatków oraz zadłużenia, które mogłyby wskazywać na przekroczenie przez Polskę progu ostrożnościowego 55% relacji długu publicznego do PKB. Żadna z tych spraw nie stanowi powodu, dla którego projekt ustawy budżetowej na 2012 r. nie został przekazany do Sejmu. Jedyny, podkreślam, jedyny powód, dla którego rząd nie pracuje nad ostatecznym kształtem projektu ustawy budżetowej na 2012 r. i nie przesyła tego projektu ustawy do Sejmu, ma charakter proceduralny. Brakuje opinii Komisji Trójstronnej w sprawie wskaźników makroekonomicznych wynikających z założeń do ustawy budżetowej przyjętych przez Radę Ministrów w kwietniu 2011 r. Zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej rząd jest zobowiązany przedstawić Komisji Trójstronnej założenia makroekonomiczne do budżetu do dnia 15 czerwca. Ustawa przewiduje, że w określonych terminach Komisja Trójstronna wypowiada się w sprawie tych wskaźników. Istnieje oczywiście procedura, która przewiduje, że rząd może wystąpić z wnioskiem o skrócenie terminu opiniowania tych wskaźników przez Komisję Trójstronną. Minister Finansów, działając na podstawie stosownego upoważnienia Rady Ministrów, wystąpił z takim wnioskiem i prośbą, ale do dnia dzisiejszego stanowisko Komisji Trójstronnej nie zostało rządowi przedstawione. Nie ma w związku z tym możliwości prowadzenia dalszych prac nad projektem ustawy budżetowej na 2012 r. Jest to jedyny powód, dla którego prace nad projektem ustawy budżetowej prowadzone przez rząd nie zostały jeszcze zakończone.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#HannaMajszczyk">Chcę się również odnieść do zarzutu zawartego w pytaniu w sprawie braku nadzoru Ministra Finansów nad środkami zagranicznymi. Jak rozumiem, pani poseł chodziło o kwestie wynikające z przedstawionej przez Najwyższą Izbę Kontroli analizy, w której mowa jest o 4.700.000 tys. zł. Pani poseł zapytała, jakie zamierzamy podjąć działania, żeby w przyszłości taka sytuacja się nie powtórzyła. Jeżeli to właśnie pani poseł miała na myśli i tę kwotę, którą wymieniłam, to chcę podkreślić, że jest to problem związany z rozliczaniem środków. Mówił o tym prezes Najwyższej Izby Kontroli. Taki, a nie inny sposób rozliczania tych środków wiąże się z tym, że w dniu 1 stycznia 2010 r. weszła w życie nowa ustawa o finansach publicznych, która wpłynęła na ten sposób rozliczania. Kwoty, o których mówimy, dotyczyły płatności obszarowych realizowanych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Jest to związane z tym, w jakich okresach te płatności następują. Co do zasady, największa transza tych płatności wypłacona została właśnie w grudniu, co jest korzystne dla rolników. Wypłata tych płatności została dokonana z rozchodów. Refundacja natomiast – była o tym już tutaj mowa – z Komisji Europejskiej nastąpiła w 2011 r., kiedy już funkcjonował zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych budżet środków europejskich. Te kwoty wpłynęły rzecz jasna na dochody tego budżetu środków europejskich. Z taką sytuacją w przyszłości nie będziemy mieli do czynienia pod rządami jednolitych przepisów ustawy o finansach publicznych. Chcę, jeżeli pan przewodniczący pozwoli, prosić o uzupełnienie odpowiedzi na niektóre pytania przez pana Piotra Marczaka – dyrektora Departamentu Długu Publicznego, ponieważ pojawiło się kilka pytań dotyczących tego długu i jego rozwoju. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PawełArndt">Tak, bardzo proszę, pan dyrektor Piotr Marczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PiotrMarczak">Panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie, żeby odpowiedzieć na niektóre pytania zadane przez państwa posłów, trzeba posłużyć się liczbami. Pierwsze takie pytanie dotyczyło wartości długu, który nie jest ujmowany w metodologii polskiej, ale jest ujmowany w metodologii Unii Europejskiej. Na koniec 2010 r. państwowy dług publiczny liczony według polskiej metodologii wyniósł 747.900.000, a liczony według metodologii Unii Europejskiej – 776.800.000 tys. zł. Oznacza to, że różnica pomiędzy tymi dwoma metodami liczenia wynosi 28.900.000 tys. zł. W zdecydowanej większości ta różnica wynika z zobowiązań, jakie są zaciągane na budowę dróg. Są to więc zobowiązania zaciągane przez Krajowy Fundusz Drogowy. Na dzień 31 grudnia 2010 r. stan zadłużenia Krajowego Funduszu Drogowego wyniósł 24.800.000 tys. zł. Zobowiązania wobec koncesjonariuszy związane z umowami o realizację budowy dróg wynoszą 8.100.000 tys. zł. Zobowiązania Krajowego Funduszu Drogowego łącznie wyniosły prawie 33.000.000. Warto podkreślić, że polska metodologia w jednym elemencie jest bardziej restrykcyjna niż metodologia unijna, ponieważ nasza metodologia zakłada zaliczanie zobowiązań wymagalnych, które zgodnie z metodologią Unii Europejskiej nie są zaliczane do długu publicznego. Ta różnica między kwotą prawie 33.000.000 tys. zł a 28.900.000 tys. zł, czyli kwota około 4.000.000 tys. zł stanowi wartość zobowiązań wymagalnych wliczanych do długu według polskiej metodologii, których nie wlicza się, stosując metodologię Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PiotrMarczak">Jeżeli chodzi o przyrosty długu w ostatnich pięciu latach, to w 2006 r. przyrost zadłużenia sektora finansów publicznych wyniósł 39.700.000 tys. zł, w 2007 r. – 21.100.000, w 2008 r. – 70.400.000 tys. zł, w 2009 r. – 72.100.000 tys. zł, a w 2010 r. – 78.000.000 tys. zł. Warto jednak przedstawić drugi rząd liczb, które dotyczą przyrostu długu bez uwzględnienia różnic kursowych, co ma jedynie znacznie statystyczne i nie ma związku z przepływami finansowymi. Przyrosty długu bez uwzględniania różnic kursowych wyglądałyby następująco: w 2006 r. – 43.900.000 tys. zł, w 2007 r. – 32.100.000 tys. zł, w 2008 r. – 45.100.000 tys. zł, w 2009 r. – 76.200.000 tys. zł, a w 2010 r. – 77.600.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PiotrMarczak">Zostało zadane pytanie o to, czy Polska na koniec 2010 r. przekroczyłaby drugi próg ostrożnościowy, gdyby zrealizowany został deficyt budżetowy oraz deficyt środków unijnych w planowanej w ustawie budżetowej na 2010 r. wysokości. Gdyby te dwa deficyty osiągnęły wartość zapisaną w ustawie budżetowej, to relacja długu do PKB wzrosłaby mniej więcej o 0,8–0,9%, co oznacza, że stosując naszą metodologię, relacja długu do PKB zamiast 52,8% wyniosłaby 53,6–53,7%. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Czy są jeszcze jakieś inne wątpliwości albo pytania? Zgłasza się pani poseł Beata Szydło. Pani przewodnicząca, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BeataSzydło">Panie przewodniczący, szanowni państwo, bardzo krótko odniosę się do tego, co zostało powiedziane, chociaż tak naprawdę ostatnia wypowiedź pana dyrektora ma największe znaczenie, bo jeżeli zobowiązania Krajowego Funduszu Drogowego wynoszą, jak słyszeliśmy, łącznie ponad 33.000.000 tys. zł, a pan minister Ludwik Kotecki powiedział, że nie jest prawdą stwierdzenie, że otarliśmy się o próg ostrożnościowy, bo różnica między polską i unijną metodologią wyliczania długu publicznego wynosi właśnie około 30.000.000 tys. zł, to trzeba się zastanowić, gdzie są pozostałe długi, które między innymi zaciąga Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, czy inne zobowiązania, które znajdują się poza długiem wliczanym do długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#BeataSzydło">Panie ministrze, na początku wypowiedzi stwierdził pan, że trudno jest odpowiadać na pytania, ponieważ tak naprawdę pytań nie zadawano. Pytania były zadawane, i to konkretne pytania. Można właściwie podsumować te pytania jednym zasadniczym pytaniem: dokąd my zmierzamy? Jaka jest perspektywa polskich finansów publicznych? Jaki przede wszystkim pomysł ma Ministerstwo Finansów, żeby zmienić tę sytuację? Nie chodzi nam o to, żeby słuchać opowieści o tym, jak bardzo jesteśmy chwaleni na forum Unii Europejskiej za przedstawiane coraz to nowe strategie. Historie tych różnego rodzaju dokumentów i strategii również znamy. Doskonale wiemy, ze wielokrotnie bardzo się zmieniały. Były takie plany i strategie, które państwo przygotowywaliście, a które później trafiały gdzieś do głębokiej szuflady albo w ogóle do nich nie wracano. Z informacji, które posiadamy, wynika, że pan osobiście był odpowiedzialny za realizację projektu wprowadzenia w Polsce waluty euro. Warto zapytać, na jakim etapie znajdujemy się, jeżeli chodzi o wprowadzanie w Polsce waluty euro, bo słyszeliśmy, że Polska już w 2011 r. miała przyjąć walutę euro, a teraz data wprowadzenia euro w Polsce okryta jest milczeniem. Można oczywiście być niepoprawnym optymistą, patrzeć na te wszystkie działania właśnie w taki sposób i utwierdzać w tym przekonaniu wszystkich dookoła i przede wszystkim samego siebie, że jest świetnie i że jest w porządku, ale rzeczywistość jest inna. Właśnie te dane dotyczące Krajowego Funduszu Drogowego jako przykład świadczą najlepiej o tym, że nie jest dobrze, i my sobie z tego zdajemy sprawę, że sytuacja jest bardzo złożona, ale chcemy usłyszeć odpowiedź na jedno pytanie: jaką drogę wyjścia z tej trudnej sytuacji proponuje Ministerstwo Finansów? My możemy jeszcze balansować, przerzucając się tymi procentami, i mówić o metodologii unijnej, o metodologii polskiej, mówić, że się ocieramy, albo że się nie ocieramy o progi ostrożnościowe. Statystyka i księgowość jest tutaj bardzo elastyczna, ale nie o to chyba chodzi. Chodzi o to, że te środki finansowe, których już zaczyna brakować… Warto na marginesie zapytać, na co zaciąga zobowiązania Krajowy Fundusz Drogowych, skoro dróg nie ma. Gdzie są te pieniądze? Pytanie jest następujące. Kto, kiedy i w jakiej formie będzie spłacał te zobowiązania? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Pan poseł Henryk Kowalczyk, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, mam pytanie dotyczące przedstawionych liczb ilustrujących przyrost długu publicznego w poszczególnych latach. Czy w tych liczbach został zawarty przyrost długu Krajowego Funduszu Drogowego oraz przyrost długu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych? Przypuszczam, że nie, ale proszę o odpowiedź na to pytanie. Warto również mieć obraz stanu funduszy, które w międzyczasie zostały skonsumowane. Mam na myśli Fundusz Rezerwy Demograficznej, Fundusz Reprywatyzacji i tak dalej. Mielibyśmy dzięki temu pewien obraz. Jeszcze raz powtórzę. Chodzi mi o to, żeby w tych liczbach uwzględnić ubytek stanu funduszy celowych, które wymieniłem, oraz przyrost długu tych funduszy, które stosując polską metodologię, nie są wliczane do długu publicznego, a więc Krajowego Funduszu Drogowego i tak dalej. Suma tych dwóch tabel dawałaby jakiś istotny obraz przyrostu długu publicznego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PawełArndt">Pan poseł Marek Suski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekSuski">Bardzo dziękuję za przedstawienie. Bardzo mi się również podobała nazwa: rozwój, według Platformy Obywatelskiej, długu. Tak naprawdę to można mówić o upadku finansów publicznych. Miałbym prośbę, żebyśmy tę informację otrzymali na piśmie z uwzględnieniem właśnie wzrostu długu publicznego liczonego zgodnie z metodologią polską, czy może raczej rozwoju długu liczonego według metodologii polskiej, oraz rozwoju długu liczonego zgodnie z metodologią Unii Europejskiej z uwzględnieniem różnic kursowych oraz z uwzględnieniem tych zobowiązań, którymi w tych latach zostały obciążone różne fundusze, a które w przeszłości były zaliczane do długu publicznego. Wtedy tak naprawdę będziemy wiedzieć, jak jest. W tej chwili możemy oczywiście się przekonywać, że 54,9% to jest niedaleko, albo bardzo daleko od progu ostrożnościowego. Rozumiem, że z punktu widzenia propagandowego polska metodologia liczenia długu publicznego jest lepsza. Kiedy słyszę, że pan minister przekonuje, że polska metodologia jest bardziej restrykcyjna, trudno jest mi się zgodzić z tym stwierdzeniem, bo zdaję sobie sprawę z tego, że liczony według metodologii unijnej dług publiczny jest przecież wyższy. Ta metoda nie może być bardziej restrykcyjna, bo jeżeli dług jest mniejszy, to metodologia jest chyba łagodniejsza. Chcielibyśmy znać prawdę. Myślę, że obywatele powinni wiedzieć, jak jest, chyba że pójdziemy drogą Grecji i będziemy do końca twierdzić, że jest świetnie, aż w którymś momencie nastąpi załamanie, a my nawet nie będziemy wiedzieli, dlaczego. Myślę, że warto mówić prawdę, bo przecież tylko na podstawie prawdziwych danych można stawiać dobre prognozy leczenia chorego pacjenta. Myślę, że nasze finanse publiczne znajdują się w kiepskim stanie. Myślę, że należałoby je uzdrowić.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MarekSuski">Dziękuję bardzo. Proszę o udzielenie odpowiedzi na piśmie. Tak się składa, że muszę się udać do innych obowiązków. Proszę tego nie odbierać w taki sposób, że zadałem pytanie i wyszedłem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Pani przewodnicząca Krystyna Skowrońska, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaSkowrońska">Panie przewodniczący, państwo ministrowie, panie i panowie posłowie, myślę, że na tej sali nikogo nie trzeba przekonywać, że musimy wiedzieć, jaki jest rzeczywisty obraz długu publicznego. Chcę jednak bardzo uprzejmie prosić, żeby Ministerstwo Finansów przygotowało dla każdego posła – to jest mój postulat płynący z dzisiejszego posiedzenia Komisji – informację, jak przyrastał dług publiczny w okresie ostatnich dziesięciu lat. Chcę powiedzieć, że rozwój polskiej gospodarki, ale nie tylko, bo również gospodarki europejskiej, pozwalał na realizację pewnych reform, których nie przeprowadzono. Myślę, że można mówić o grzechu zaniechania. Wtedy, kiedy można było uzdrawiać finanse publiczne, mając pole manewru, nie uczyniono tego. Dzisiaj ktokolwiek z państwa, kto mówi, że nie mamy pomysłu, zachowuje się tak, jakby nie uczestniczył w tych wszystkich posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych, w trakcie których Minister Finansów informował, jakie należy podjąć działania, żeby zmniejszyć poziom długu publicznego i deficytu budżetowego. Myślę, że każdy, nie wyłączając pani przewodniczącej Beaty Szydło, otrzymał taką informację na piśmie. Chciałabym, żebyśmy na tej sali przyjęli w pełni świadomie stwierdzenie, że w danym momencie przedstawiono pewne rozwiązania, ale musimy brać pod uwagę to, że sytuacja finansów publicznych, a także sytuacja gospodarcza w Polsce, w Europie i na świecie charakteryzuje się pewną dynamiką. Oznacza to, że w każdym okresie można dokonywać zmian.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KrystynaSkowrońska">Poprosiłam o przygotowanie informacji, jaki był przyrost długu publicznego w ostatnich dziesięciu latach. Chciałabym również poprosić o przygotowanie informacji – myślę, że to jest możliwe, bo Ministerstwo Finansów dysponuje odpowiednimi danymi – mówiącej, jaka część wydatków budżetu państwa jest prawnie zdeterminowana, czyli należy do kategorii wydatków sztywnych. Chcę powiedzieć, że to, o czym państwo mówicie, nie jest możliwe bez zmiany ustaw. Jakakolwiek dyskusja w tej sprawie na posiedzeniu Komisji jest bezprzedmiotowa, jeżeli nie jest poprzedzona konkretnymi projektami ustaw. Chyba wszystkim nam trzeba uświadomić, na jakim polu możemy się poruszać. To są propozycje, w sprawie których moglibyśmy rozmawiać, ale myślę, że to nie jest dobry pomysł, żeby na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych zadawać pytania, a następnie wychodzić, nie wysłuchawszy odpowiedzi. To wygląda na to, że nie chce się usłyszeć odpowiedzi na zadane pytanie, żeby można było mówić, że odpowiedzi nie zostały udzielone.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#KrystynaSkowrońska">Myślę, że dzisiaj to jest najważniejsza sprawa. Zachowujemy się tak, a zwłaszcza koledzy z opozycji zachowują się tak, jakby się na tym świecie nic nie działo, powtarzam, jakby się na tym świecie nic nie działo. Myślę jednak, że po pierwsze, szanowni państwo, sami mówicie, że należy podjąć pewne decyzje, które spowodują, że w budżecie pojawią się pewne oszczędności, żebyśmy nie znaleźli się w trudnej sytuacji – nie mówię o takiej sytuacji, w jakiej znalazła się Grecja – ale dzisiejsza dyskusja szalenie odstaje od tego, skoro tylko Ministerstwo Finansów, które odpowiada za wykonanie budżetu państwa, przedstawia informacje na temat zrealizowanych wydatków. My na tej sali, jeżeli sala posiedzeń jest salą, w której nawet w poczuciu odpowiedzialności za finanse publiczne nie jesteśmy w stanie zawrzeć kompromisu – myślę, że jeżeli media uczestniczą w posiedzeniach Komisji, to i tak niekiedy nawet nie wiedzą, o czym rozmawiamy, nie wiedzą, czego państwo oczekujecie. Z jednej strony oczekujecie państwo zmniejszenia deficytu budżetowego, zmniejszenia długu publicznego, a z drugiej strony zwiększenia wydatków budżetu państwa. Musimy się na tej sali zgodzić. Myślę, że świadomość tego, jak przyrastał dług i kiedy nie zrealizowano koniecznych reform, jest sprawą najważniejszą. Musimy z pokorą w związku z tym podejść do sytuacji, w której dzisiaj się znajdujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Pani przewodnicząca Beata Szydło, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BeataSzydło">Panie przewodniczący, jedno tylko zdanie. Mogę powiedzieć, pani poseł, święte słowa – rzeczywiście, czas zabrać się do pracy, wysłuchać wszystkich, również tych, którzy są na tej sali. Wydaje mi się, że posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość zadają naprawdę bardzo konkretne pytania. Nie zadajemy tych pytań po to, żeby sobie tutaj posiedzieć. Pytania o stan finansów publicznych oraz o drogi wybrnięcia z tej sytuacji zadajemy już od dawna. Mogę niestety powiedzieć tak: można oczywiście snuć opowieści używając bez przerwy czasu przyszłego, jak to robi Platforma Obywatelska, ale byłoby dobrze, gdyby właśnie w tej trudnej sytuacji, o której mówi pani poseł Krystyna Skowrońska, zacząć używać czasu teraźniejszego. Bez przerwy państwo mówicie o planach, strategiach, że coś się dzieje i tak dalej, a dług rośnie i rośnie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Czy pan minister zechce odnieść się do wypowiedzi państwa posłów? Pan minister Ludwik Kotecki, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#LudwikKotecki">Dziękuję bardzo. Moja wypowiedź również będzie krótka. Dług nie rośnie. Mówiłem już o tym przed chwilą, że w 2011 r. relacja długu publicznego do PKB będzie niższa niż w 2010 r. Pani poseł Beata Szydło poprosiła o udzielenie konkretnej odpowiedzi na pytanie o to, jakie są perspektywy, więc jeszcze raz powtórzę, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w 2011 r. 5,6% PKB, a w 2010 r. wyniósł – 7,9%. Planujemy, że w 2012 r. deficyt finansów publicznych wyniesie 2,9%. Chcę powiedzieć, że takie liczby zostały zapisane w programie konwergencji oraz w Wieloletnim Planie Finansowym.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#LudwikKotecki">Jeżeli chodzi o to pytanie: „co teraz?” to uważamy, że prognoza mówiąca o 5,6% deficytu jest prognozą umiarkowanie ostrożną. Wiemy, co się dzieje w budżecie centralnym, bo w szczególności widzimy, jak przedstawiają się dochody po pierwszych pięciu miesiącach. Możemy na tej podstawie powiedzieć, że ten obraz jest bardzo optymistyczny. W związku z tym, jak powiedziałem, prognoza mówiąca o 5,6% deficytu całego sektora finansów publicznych jest prognozą ostrożną. Myślę, że jest za wcześnie, żeby przedstawiać jakieś szacunkowe liczby, bo przecież sektor finansów publicznych obejmuje również sektor samorządowy oraz podsektor ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#LudwikKotecki">Pani poseł Beata Szydło zadała również pytanie o to, gdzie są długi Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Te długi znajdują się już w PDP. To się znalazło w opinii Najwyższej Izby Kontroli. Prezes Najwyższej Izby Kontroli poświęcił również sporo czasu na to, żeby wyjaśnić, jaka jest różnica pomiędzy metodologią krajową a metodologią unijną wyliczania długu publicznego. Ta różnica dotyczy przede wszystkim Krajowego Funduszu Drogowego. Wszystkie zobowiązania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zarówno w metodologii krajowej jak i w metodologii unijnej są zaliczane do długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#LudwikKotecki">Przedostatnia sprawa, w której chcę się wypowiedzieć, to zarzut pod moim adresem, że powiedziałem, że Polskę dzieliła bezpieczna odległość od przekroczenia progu ostrożnościowego. Podtrzymuję to stwierdzenie. Przepis mówiący o 55% relacji długu publicznego do PKB znajduje się w ustawie o finansach publicznych, więc odnosi się do polskiej metodologii wyliczania długu publicznego. W związku z tym, nie można używać innej metodologii do wyliczania wysokości długu publicznego oraz do ustalania poziomu jego relacji w stosunku do PKB, bo działając w ten sposób, można wszystko udowodnić, jeżeli tylko się chce.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#LudwikKotecki">Odpowiem również na pytanie o euro, ponieważ zostało zadane bezpośrednio pod moim adresem. Sami państwo mówicie, że świat się zmienia. Trzeba zauważyć, że w 2009 r., czy może pod koniec 2008 r., pojawił się kryzys, najpierw finansowy, a następnie kryzys gospodarki realnej. To największy kryzys gospodarki globalnej po drugiej wojnie światowej. Pojawienie się tego kryzysu spowodowało, że nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie sytuacja w zakresie wskaźników makroekonomicznych się zmieniła. Perspektywy wypełnienia kryteriów z Maastricht okazały się inne, niż zakładaliśmy przed kryzysem, jeszcze w pierwszej połowie 2008 r., kiedy gospodarka rozwijała się w bardzo dobrym tempie. W efekcie tego kryzysu, jak powiedziałem, dzisiaj, bo rozumiem, że pytanie dotyczy obecnej sytuacji, Polska spełnia tylko dwa kryteria z Maastricht – kryterium stopy inflacyjnej oraz kryterium inflacyjne, ale nie spełniamy kryterium fiskalnego, ponieważ zostaliśmy objęci procedurą nadmiernego deficytu. Zgodnie z planami spodziewamy się, że deficyt zostanie obniżony do 2,9% w 2012 r., w efekcie czego w pierwszej połowie 2013 r. procedura nadmiernego deficytu zostanie z Polski zdjęta. Tak przedstawia się wyjaśnienie dotyczące kryterium fiskalnego. Jeżeli chodzi o kryterium kursowe, to Polska również go dzisiaj nie spełnia z prostej przyczyny – nie weszliśmy do Europejskiego Mechanizmu Walutowego. Żeby spełniać to kryterium, należy być przez co najmniej dwa lata w Europejskim Mechanizmie Walutowym. Złoty, w takim mechanizmie, jak państwo doskonale wiecie, obecnie nie znajduje się właśnie dlatego, że chcemy, aby złoty przebywał w tym mechanizmie tylko dwa lata, a nie dłużej. W związku z tym nie było sensu wprowadzania złotego do tego mechanizmu, skoro wiedzieliśmy, że w perspektywie dwóch lat nie wejdziemy do strefy euro. Chcę powiedzieć, że o odłożeniu wejścia Polski do strefy Euro zadecydowały względy techniczne. Nie zmieniła się opinia rządu w sprawie strategii wchodzenia do strefy euro. Stanowisko rządu w tej sprawie jest niezmienne. Wydaje się, że Polska powinna wejść do strefy euro tak szybko, jak to tylko możliwe, ale powinien to być proces bezpieczny i dający Polsce maksimum korzyści. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo. Stwierdzam, że zakończyliśmy omawianie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowej 78, części budżetowej 79 a także w zakresie przychodów i rozchodów budżetu państwa. Przechodzimy do rozpatrywania sprawozdania z wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowej 77 – Podatki i inne wpłaty na rzecz budżetu państwa. Oddaję głos panu posłowi Dariuszowi Kaczanowskiemu. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#DariuszKaczanowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Wykonanie dochodów ogółem w 2010 r. ujętych w części budżetowej 77 wyniosło 230.234.163 tys. zł. Oceniając wykonanie dochodów budżetu państwa w części budżetowej 77 w 2010 r., należy zauważyć, że sytuacja makroekonomiczna w omawianym okresie była znacząco lepsza niż w 2009 r., zaobserwowano bowiem przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego i w porównaniu do 2009 r. W 2010 r. nastąpiło również znaczące ożywienie popytu krajowego i wymiany handlowej z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#DariuszKaczanowski">Największy udział w strukturze dochodów podatkowych tradycyjnie dotyczył podatków pośrednich, czyli podatku VAT, podatku akcyzowego oraz podatku od gier, których wpływy zostały w 2010 r. zrealizowane na poziomie wyższym, niż planowano. Jednocześnie zaobserwowano niższe wykonanie w stosunku do prognozy wpływów z tytułu podatków dochodowych, czyli podatku CIT oraz podatku PIT. Dochody budżetu państwa w 2010 r. z tytułu podatku CIT zostały zrealizowane w kwocie 21.769.869 tys. zł, to jest na poziomie 82,8% kwoty zaplanowanej w ustawie budżetowej na 2010 r. W porównaniu z analogicznym okresem 2009 r. dochody te były niższe o 9,9%. Na tak znaczny spadek wielkości dochodów z tytułu podatku CIT o 17,2% wpłynęły wyraźnie niższe wpłaty podatku dochodowych od banków i pozostałych instytucji finansowych oraz skutki spowolnienia gospodarczego. Dochody budżetu państwa z tytułu podatku PIT w 2010 r. zostały zrealizowane na poziomie 98,6% planu i wyniosły 35.592.648 tys. zł. W porównaniu do 2009 r. dochody z tytułu podatku PIT były niższe o 0,5%. Stosunkowo niskie wykonanie dochodów z tytułu podatku PIT było wynikiem niższych, niż planowano, wpływów dziewiętnastoprocentowego podatku od dochodów uzyskiwanych z tytułu pozarolniczej działalności gospodarczej oraz niższych, niż prognozowano, wpływów z tytułu podatku od dochodów z odpłatnego zbycia papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#DariuszKaczanowski">Jeżeli chodzi o wpływy z tytułu podatku VAT, to uzyskano je w kwocie 107.880.327 tys. zł. Ukształtowały się one na poziomie 101,6%. zaplanowanej wysokości w ustawie budżetowej. Na wyższą realizację tych dochodów wpływ miała w głównej mierze lepsza, niż prognozowano, sytuacja makroekonomiczna. W 2010 r. zanotowano znacząco wyższe tempo wzrostu spożycia oraz inflacji, co bezpośrednio wpłynęło na poziom dochodów z tytułu podatku VAT.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#DariuszKaczanowski">Dochody z tytułu podatku akcyzowego wyniosły 55.684.476 tys. zł i stanowiły 104,9% kwoty planowanej oraz 103,3% dochodów uzyskanych z tego tytułu w 2009 r. Wyższe dochody, niż prognozowano, uzyskano w prawie wszystkich grupach wyrobów akcyzowych. Największy wzrost odnotowano z tytułu podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych, co jest wynikiem podniesienia stawek akcyzowych w 2010 r. Niższe od planowanych w ustawie budżetowej na 2010 r. dochody wystąpiły następujących grupach wyrobów akcyzowych: samochody osobowe, energia elektryczna, wyroby spirytusowe.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#DariuszKaczanowski">Jeżeli chodzi o dochody z tytułu podatku od gier, to w 2010 r. wyniosły one 1.624.843 tys. zł, to jest 103,5% planu.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#DariuszKaczanowski">W pozycji inne wpłaty obejmujące wpłaty z zysku przedsiębiorstw państwowych oraz jednoosobowych spółek skarbu państwa, wpływy z opłat, grzywien, odsetek i innych dochodów niepodatkowych uzyskano znacznie wyższe dochody, bo aż o 52,6%.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#DariuszKaczanowski">W ramach środków pochodzących z Unii Europejskiej i innych źródeł niepodlegających zwrotowi uzyskano dochody w wysokości 3.241.879 tys. zł, czyli o prawie 2% wyższe niż planowane.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#DariuszKaczanowski">Reasumując, należy stwierdzić, że na wzrost dochodów z tytułu części podatków, wyjąwszy podatek PIT i CIT, znaczący wpływ miały, po pierwsze, wzrost gospodarczy, który był wyższy od zakładanego – na przykład wkład konsumpcji, czyli popytu wewnętrznego, we wzrost PKB w 2010 r. wyniósł prawie 2% – i po drugie, wyższa inflacja, która w rzeczywistości wyniosła 2,6%. Należy podkreślić, że niższe wpływy z tytułu podatków zostały zrekompensowane przez dodatkowe dochody, na przykład poprzez wyższe od zaplanowanych wpływy z dywidend oraz wpłaty z zysku NBP. Należy tutaj podkreślić również to, że są to dochody o charakterze jednorazowym lub charakteryzujące się zmiennością w czasie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję panu posłowi. Pan dyrektor Waldemar Długołęcki, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WaldemarDługołęcki">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Kontrolę wykonania budżetu państwa w części budżetowej 77 – Podatki i inne wpłaty na rzecz budżetu państwa, w 2010 r. przeprowadziliśmy w Ministerstwie Finansów. Do oceny wykonania tego zadania przez Ministerstwo Finansów i jednostki podległe wykorzystaliśmy także wyniki kilku innych kontroli zrealizowanych w urzędach skarbowych i izbach skarbowych. Mam tutaj na myśli przede wszystkim kontrolę w zakresie prawidłowości postępowań kontrolnych oraz podatkowych prowadzonych przez organy podatkowe oraz organy kontroli skarbowej, opodatkowanie działalności podatkiem od gier i jeszcze inne. Wszystkie te informacje Najwyższa Izba Kontroli przedłożyła Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WaldemarDługołęcki">Najwyższa Izba Kontroli uznała, że wykonanie budżetu państwa w 2010 r. w tej części budżetowej powinno uzyskać ocenę pozytywną z zastrzeżeniami. Sprawozdania roczne z wykonania planu dochodów budżetu państwa RB27, naszym zdaniem, zostały opracowane poprawnie pod względem formalnym i rachunkowym. Pokazują one prawdziwy i rzetelny obraz w tej dziedzinie. Pan poseł Dariusz Kaczanowski mówił o realizacji dochodów budżetu państwa zarówno w sumie jak i w podziale na poszczególne źródła. W związku z tym chcę ograniczyć swoją wypowiedź do dwóch tylko konstatacji, które również zostały już podniesione. Po pierwsze, chcę powiedzieć, że w sumie, w tej części plan dochodów został nieznacznie przekroczony, w związku z czym należy uznać wykonanie budżetu za poprawne. Tak powinna wyglądać porządna realizacja budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WaldemarDługołęcki">Zwracałem uwagę na to, że w niektórych pozycjach dochodów wykonanie było bardzo zróżnicowane. Dochody niepodatkowe wyniosły 5.100.000 tys. zł i były wyższe od planowanych w ustawie budżetowej o 52,6%. To jest jedna ze spraw, na które chciałbym zwrócić uwagę. Przekroczenie planu było w tym przypadku efektem przekazania do budżetu państwa nieplanowanej kwoty przez Narodowy Bank Polski. W dochodach niepodatkowych zaplanowana została kwota 2.300.000 tys. zł z tytułu sprzedaży przez Bank Gospodarstwa Krajowego pakietu akcji PKO BP. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, nie było w zasadzie żadnych podstaw do planowania takich wpływów. Chcę również powiedzieć, że BGK nabył akcje PKO BP, wykorzystując na ten cel środki z likwidowanych Funduszu Poręczeń Unijnych i Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych. Likwidując fundusze, Minister Finansów zakładał, że uzyskane kapitały zostaną wykorzystane przez Bank Gospodarstwa Krajowego na rozwój systemu poręczeń i gwarancji. Przeprowadzaliśmy kontrolę w tym zakresie w Banku Gospodarstwa Krajowego oraz w Ministerstwie Finansów. Wyniki kontroli wskazują, że takie działanie stworzyło barierę dla rozwoju systemu poręczeń i gwarancji udzielanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Świadczy to o braku spójności w działaniach Ministerstwa Finansów. Rozumiem, że będzie o tym mowa wtedy, kiedy referowane będą kwestie poręczeń i gwarancji.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#WaldemarDługołęcki">Chciałbym także powiedzieć, i to odnotowujemy w analizie wykonania budżetu państwa, że w 2010 r. nastąpiła poprawa podstawowych wskaźników efektywności egzekucji zaległości podatkowych. Kwota wyegzekwowanych zaległości wzrosła z 2.051.000 tys. zł w 2008 r. i 2.200.000 tys. zł w 2009 r. do 2.700.000 tys. zł w 2010 r. Poprawił się również wskaźnik egzekucji tych zaległości z 19,1% w 2008 r. do 21,2% w 2009 r., a w 2010 r. ten wskaźnik przekroczył 24%. To jest warte odnotowania. W tych odrębnych planowych kontrolach, o których tutaj wspomniałem, wskazujemy na przykład na to, że organy kontrolne Ministra Finansów dość trafnie dobierają podmioty do kontroli, przeprowadzając analizę ryzyka zgodnie z wytycznymi Ministra Finansów. To prowadzi do poprawy tych wskaźników, o których wspomniałem. Wydaje się natomiast, że to wciąż nie przekłada się na osiągnięcie celów w zakresie poprawy dyscypliny podatkowej. Taki etap nie został jeszcze osiągnięty. W trakcie kontroli, o której wspomniałem, stwierdziliśmy również dość istotne nieprawidłowości w zakresie prowadzenia przez urzędy skarbowe i urzędy kontroli skarbowej postępowań podatkowych i postępowań kontrolnych. Piszemy o tym szczegółowo w informacji przekazanej Wysokiej Komisji. Zdaniem Najwyższej Kontroli, w dalszym ciągu mamy do czynienia z wysokim odsetkiem decyzji uchylanych. Są to głównie decyzje urzędów skarbowych, ale zdarzają się również decyzje urzędów kontroli skarbowej, zarówno w postępowaniu administracyjnym przez drugą instancję, jak i w postępowaniu sądowym głównie przez wojewódzkie sądy administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#WaldemarDługołęcki">Ogólnie rzecz biorąc, wykonanie budżetu państwa w zakresie części budżetowej 77 uznajemy za prawidłowe z zastrzeżeniami. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chce zabrać głos? Omawiamy wykonanie budżetu państwa w zakresie części budżetowej 77 – Podatki i inne wpłaty na rzecz budżetu państwa. … Przepraszam, nie widziałem zgłoszenia. Pan poseł Dariusz Kaczanowski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#DariuszKaczanowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Mam dwa pytania dotyczące podatku CIT i niezrealizowanych zaplanowanych dochodów z tytułu podatku CIT. Pytanie jest następujące. Czy Ministerstwo Finansów wyklucza proces rozszerzania się zjawiska unikania płacenia podatków przez firmy, bo z danych statystycznych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w latach 2009–2010 nastąpił znaczący wzrost wyników finansowych przedsiębiorstw brutto w stosunku do 2008 r. Czy to załamanie wpływów z tytułu podatku CIT, które nastąpiło w tych latach, nie jest przypadkiem dowodem na realizację tego scenariusza? Chcę poznać stanowisko Ministra Finansów w tej sprawie. Drugie pytanie w zasadzie dotyczy kondycji sektora bankowego, bo tutaj również dysponujemy danymi mówiącymi, że banki wpłaciły do budżetu państwa z tytułu podatków o 3.600.000 tys. zł mniej niż w 2009 r. To stanowi zmniejszenie tych wpływów o 32,4%. Zwracam uwagę na to, że oficjalne informacje a także prasowe informacje mówiły, że sektor bankowy ma się dobrze. Te dane jednak świadczą o czymś zupełnie innym. Chciałbym poznać stanowisko, czy może raczej opinię Ministra Finansów w tym zakresie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Nie słyszę innych zgłoszeń. Pan minister Ludwik Kotecki, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#LudwikKotecki">Bardzo dziękuję za sprawozdania oraz opinię Najwyższej Izby Kontroli przedstawioną przez pana dyrektora Waldemara Długołęckiego. Pierwsze pytanie dotyczy tego ewentualnego potencjalnego rozszerzania się zjawiska unikania przez osoby prawne płacenia podatków. Powiem w ten sposób, że chyba nie podstaw, żeby formułować takie hipotezy. Jak pisaliśmy w naszym sprawozdaniu, to, co wydarzyło się w 2010 r., wynika przede wszystkim z dwóch czynników: po pierwsze, z gorszej sytuacji finansowej podmiotów w 2009 r.– wykazały to rozliczenia roczne, które były składane przez banki do końca marca 2010 r. – i po drugie, z rozliczania poniesionych strat. Tę hipotezę potwierdzają dane dotyczące 2011 r. Mogę powiedzieć, nawiązując do mojej wcześniejszej wypowiedzi w poprzednim punkcie, że dynamika podatku CIT osiągnęła w maju prawie 170%. Mówię o dynamice rok do roku. To pokazuje, że te efekty, o których przed chwilą powiedziałem, już się zakończyły i że powracamy na normalną ścieżkę. Dynamika nie będzie normalna – baza jest niska, więc dynamika wzrostu przez jakiś czas będzie nadzwyczajnie wysoka, ale powrócimy do sytuacji normalnej, w której nie będziemy mieli do czynienia z dynamiką ujemną, jak to było w 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#LudwikKotecki">Jeżeli chodzi o drugie pytanie dotyczące kondycji sektora bankowego, to chcę powiedzieć, że ten sektor zachowuje się dokładnie tak samo, jak sektor pozostałych osób prawnych, ponieważ na wysokość wpłat do budżetu państwa z tych sektorów wpływają te same czynniki. Dynamika podatku dochodowego od osób prawnych, od banków i pozostałych instytucji finansowych w skumulowanym okresie od stycznia do maja wyniosła 132,8%. Jak widać, również tutaj mamy do czynienia ze wzrostem dynamiki, ponieważ te same czynniki wpływają na czasowy rozkład dochodów z tytułu podatku CIT. W 2010 r. te dochody były niższe, a w 2011 r. będą wyższe właśnie dlatego, że w 2011 r. zakończyło się rozliczania strat z lat ubiegłych, na co pozwala polskie prawo podatkowe. Korzystają z tego prawa nie tylko przedsiębiorcy, ale również banki i instytucje finansowe.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#LudwikKotecki">To właściwie wszystko, co chciałem powiedzieć. Może jeszcze powiem jedno zdanie na temat błędnej prognozy przychodów w części budżetowej 77, która różniła się od wykonania o 0,5%. Chcę powiedzieć, że to była jedna z najtrafniejszych prognoz w historii. Z podobną trafnością mieliśmy do czynienia w 2008 r. i wcześniej jeszcze przed rokiem 2000. Zwykle trafność prognozy przychodów w części budżetowej 77 jest znacznie gorsza. Myślę więc, że można powiedzieć, że wprawdzie struktura przychodów była zupełnie inna, ale prognozowane przychody ogółem prawie w 100% pokrywają się z wykonaniem. To oczywiście nie znaczy, że powinniśmy zaprzestać prac nad doskonaleniem metodologii prognozowania przychodów w części 77, i że nie powinniśmy pogłębiać analiz realizowanych w tym zakresie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Pan poseł Stanisław Stec, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławStec">Panie ministrze, nawiązując do tego co powiedział pan w sprawie banków, chcę powiedzieć, że zgadzam się z tym, że przedsiębiorcy ponosili straty, ale analizując sytuację finansową banków w ostatnich latach, mogę powiedzieć, że banki, które poniosły straty, można policzyć dosłownie na palcach jednej ręki. W związku z tym argument, że banki rozliczają straty nie bardzo mnie przekonuje. Bardziej może mnie przekonywać to, że banki wliczają w koszty uzyskania przychodu nietrafione kredyty. Warto byłoby jednak zainteresować się tymi bankami. Druga sprawa jest taka, że pan minister Jan Vincent-Rostowski od roku rozpowszechnia informację, że Ministerstwo Finansów myśli nad dodatkowym opodatkowaniem banków. I co? Czy ta myśl już się wykrystalizowała, czy jeszcze nie okrzepła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo. Pan poseł Dariusz Kaczanowski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#DariuszKaczanowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Pan minister Ludwik Kotecki bardzo nieprecyzyjnie odpowiedział na moje pytania. Mogę powiedzieć, że ledwie prześlizgnął się po temacie. Pytałem, po pierwsze, o przychody z tytułu podatku CIT w kontekście danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny. Jeżeli te dane potwierdzają wysoką rentowność przedsiębiorców posiadających osobowość prawną, to jaka zdaniem Ministerstwa Finansów, jest przyczyna niższych przychodów z tytułu podatku CIT? Jakie jest stanowisko w tej sprawie Ministerstwa Finansów? Pan minister powiedział o stratach, które są rozliczane, i nawiązuje do sytuacji, którą mamy w 2011 r. Przypominam, że my cały czas mówimy o wykonaniu budżetu państwa w 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#DariuszKaczanowski">Jest jeszcze jedna sprawa. Pan minister skończył swoją wypowiedź, mówiąc o tej „pomyłce”, jak rozumiem w cudzysłowie, w wysokości 0,5%, ale nie wiem, czy miał na myśli wszystkie dochody w części 77, czy tylko dochody z tytułu podatku PIT. Rzeczywiście taka pomyłka w prognozowaniu dochodów zdarzyła się, ale nie mówimy o dochodach z tytułu podatku PIT, ale o dochodach z tytułu podatku CIT oraz o sektorze bankowym. W nawiązaniu do wypowiedzi pana posła Stanisława Steca, chcę powiedzieć, że mnie również nie przekonuje argument, że to, że zostały rozliczone straty banków z ubiegłych lat wpłynęło na niższe dochody z tytułu podatku CIT. Cały czas słyszymy, że sektor bankowy ma się dobrze, jednak zmniejszają się dochody z tytułu podatku CIT. Skąd to się bierze? Czy pan minister ma jakieś informacje na ten temat, czy może w dalszym ciągu twierdzi, że powodem tego jest rozliczanie strat poniesionych w latach ubiegłych? To jednak przeczy w ogóle obiegowej opinii. Jaka jest prawda? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo. Pan minister Ludwik Kotecki, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#LudwikKotecki">Panie pośle, myślę, że byłem precyzyjny, mówiąc, że polskie prawo podatkowe pozwala na rozliczanie strat z lat ubiegłych. To nie oznacza, że Główny Urząd Statystyczny ma uwzględniać te straty, publikując informacje dotyczące stanu finansów przedsiębiorstw. To są dwie różne informacje. Informacja Głównego Urzędu Statystyczny dotyczy bieżącej sytuacji finansowej przedsiębiorstw, w tym banków, natomiast przepisy prawa podatkowego są bardziej elastyczne, bo pozwalają przedsiębiorcom rozliczać straty, które ponieśli w latach ubiegłych i których nie mogli wcześniej uwzględnić w zeznaniach podatkowych. Przedsiębiorcy mogą rozliczać straty poniesione do pięciu lat wstecz. Kumulacja rozliczeń strat następuje zwykle w pierwszych dwóch latach, ponieważ przedsiębiorcy w jednym roku mogą rozliczyć do 50% tych strat. Te dwie statystyki, jakkolwiek wydaje się na pierwszy rzut oka, że są niespójne, tak naprawdę są w 100% spójne. Statystyka Głównego Urzędu Statystycznego prezentuje bieżące dane dotyczące sytuacji finansowej, natomiast statystyka Ministerstwa Finansów pokazuje podatek dochodowy CIT od przedsiębiorstw, który jest pomniejszony, ponieważ uwzględnia rozliczenie strat poniesionych w latach ubiegłych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Zgłasza się jeszcze pan poseł Dariusz Kaczanowski. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#DariuszKaczanowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Kilka słów komentarza do wypowiedzi pana ministra Ludwika Koteckiego. Dziwię się Ministerstwu Finansów, bo przecież, jeżeli przygotowuje projekt ustawy budżetowej, to opiera się na jakichś danych. Te dane uwzględniają, jak sądzę, straty poniesione przez osoby prawne w latach ubiegłych, które będą rozliczane w danym roku budżetowym. Wiem, co pan minister chce powiedzieć. W tej sprawie jest pełna zgoda. Mówimy o dwóch różnych sprawach. Jest statystyka Głównego Urzędu Statystycznego, która powstaje na podstawie danych zbieranych przez cały rok. Ministerstwo Finansów tymczasem, tworząc projekt ustawy budżetowej, opiera się na prognozach i pewnych danych, które musi uwzględniać w projekcie ustawy budżetowej. Taki jest mój komentarz w tej sprawie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Proszę państwa, na tym kończymy rozpatrywanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowej 77. Przechodzimy do rozpatrywania sprawozdania z wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowej 19 – Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe. Oddaję głos panu posłowi Stanisławowi Stecowi. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławStec">Dziękuję. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, pani minister, panowie ministrowie, dzisiaj obsada Ministerstwa Finansów jest tak liczna, że odczuwam tremę. W 2010 r. pracownicy urzędów skarbowych rozliczyli 19.500 tys. podatników, ale drogą elektroniczną złożono tylko 360 tys. rocznych deklaracji podatkowych. Jest to mała liczba. chciałbym, żeby w trakcie tej dyskusji osoby, które wdrażają tę formę składania rocznych deklaracji podatkowych, opowiedziały trochę o przyszłości. Urzędy skarbowe przeprowadziły kontrole 3,54% podatników. Kontrolą objęto mniejszą liczbę podatników niż w roku poprzednim. W środkach masowego przekazu coraz częściej zadaje się pytanie o to, czy należy utrzymywać dualizm w zakresie kontroli podatkowej, która jest z jednej strony realizowana przez urzędy skarbowe, a z drugiej strony przez urzędy kontroli skarbowej. W mojej skromnej ocenie, utrzymanie tego dualizmu jest uzasadnione pod warunkiem, że te kontrole się nie nakładają. Myślę, że w poszczególnych województwach urzędy kontroli skarbowej są w stanie tak planować i koordynować kontrole z urzędami skarbowymi, żeby się one nie nakładały, i żeby systematycznie zwiększać efektywność tych kontroli. Chcę zwrócić uwagę na to, że zwłaszcza efektywność kontroli realizowanych przez urzędy skarbowe wzrosła o 6%. Najlepsza efektywność jest w zakresie kontroli podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#StanisławStec">Musi jednak niepokoić liczba stwierdzonych zarówno przez urzędy skarbowe, jak i urzędy kontroli skarbowej przypadków fikcyjnych faktur VAT. Stwierdzono w 2010 r. 84 tys. takich przypadków na kwotę 3.700.000 tys. zł. Taka jest liczba fikcyjnych faktur VAT, którą, podkreślam, stwierdzono w wyniku kontroli. To jest tak, jak z tymi kierowcami, których Policja zatrzymuje do kontroli i stwierdza, że są pijani. Policja tylko wtedy może stwierdzić, że kierowca jest pijany, jeżeli wcześniej został on zatrzymany i poddany kontroli. Zjawisko fikcyjnych faktur jest bardzo groźne dla budżetu państwa. Jest ono również bardzo groźne dla zachowania konkurencyjności przedsiębiorstw. Należy w dalszym ciągu realizować kontrolę w tym kierunku, i to z większym naciskiem niż do tej pory. Trzeba również zwrócić uwagę na powtarzające się w dalszym ciągu, stwierdzam z ubolewaniem, ogłoszenia prasowe „sprzedam koszty”. Nie wiem, czy środki masowego przekazu powinny w ogóle publikować tego rodzaju ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#StanisławStec">Problem, który mnie bardzo niepokoi, to wzrost zaległości podatkowych, który w zakresie podatku PIT wynosi 9,42%, w zakresie podatku VAT – 8,33, a w zakresie podatku akcyzowego – rekordowe 14,3%. Ponieważ podatek akcyzowy należy do służb celnych, chciałbym, żeby osoby odpowiadające za służby celne wypowiedziały się w sprawie tych danych.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#StanisławStec">Trzeba podkreślić, że w 2010 r. zmniejszyła się liczba decyzji izb skarbowych odrzuconych przez sądy administracyjne. Nastąpiło tutaj zmniejszenie o 7%. Można to uznać za sukces.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#StanisławStec">Informacja podatkowa cieszy się bardzo dużą popularnością wśród podatników. Półtora miliona zapytań świadczy z jednej strony o tym, że podatnicy mają zaufanie do informacji podatkowej, ale z drugiej strony świadczy również o tym, że w dziedzinie poprawy jasności prawa podatkowego mamy dużo zrobienia. Podnosiłem tę sprawę, ale tak się złożyło, że musiałem wcześniej wyjść. Interesowała mnie sprawa tekstu jednolitego podatku od towarów i usług. Chcę żeby ktoś wypowiedział się w tej sprawie, bo problem ze stosowaniem przepisów tej ustawy mają nie tylko podatnicy ale również pracownicy urzędów skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#StanisławStec">Jak wynika z kontroli realizowanych przez urzędy kontroli skarbowej, najwięcej nieprawidłowości jest w stosowaniu przepisów ustawy o podatku VAT oraz ustawy o podatku akcyzowym. To o czymś świadczy. Świadczy to o tym, że jest zbyt duża dowolność w stosowaniu tych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#StanisławStec">Chciałbym również, żeby przedstawiciel Służby Celnej powiedział trochę o tych nieszczęsnych płynach do spryskiwaczy. Zdaję sobie sprawę z tego, że problem dotyczy lat 2005–2007, ale skutki rozciągnęły się na kolejne lata. Najwyższa Izba kontroli szacuje, że uszczuplenia mogły mieć wartość 2.700.000 tys. zł. Chciałbym powiedzieć, że w tamtym czasie odpowiedzialnymi w Ministerstwie Finansów za pracę, byli pracownicy Najwyższej Izby Kontroli, panowie Banasiowie.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#StanisławStec">Chcę również powiedzieć, że w zakresie właściwości Służby Celnej, w dalszym ciągu mamy poważny problem z nielegalnymi papierosami, alkoholem oraz paliwem. Z drugiej strony, Służba Celna chwali się w swoim sprawozdaniu tym, że ułatwia działalność handlową. Kiedy słuchamy porannych audycji radiowych, w których mówi się o kolejkach ciężarówek na granicy wschodniej, za które odpowiadają nie tylko Służba Celna, ale również Straż Graniczna, to z tym ułatwianiem działalności handlowej nie jest tak dobrze.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#StanisławStec">Szanowni państwo, nie wiem, czy w posiedzeniu Komisji uczestniczy dyrektor generalny Ministerstwa Finansów. Czy dyrektor generalny Ministerstwa Finansów jest obecny? Dobrze. Kiedy porównuję – korzystałem tym razem z materiałów przygotowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli, bo w materiałach Ministerstwa Finansów informacje są bardziej skondensowane – materiały Najwyższej Izby Kontroli, dostrzegam, że izby skarbowe w 2010 r. miały wyższy budżet o 9000 tys. zł, urzędy skarbowe o 20.000 tys. zł, urzędy kontroli skarbowej – o 5000 tys. zł, a urzędy celne w związku z wdrażaniem modernizacji służb celnych – o 277.000 tys. zł. Koszty poboru podatków były mniejsze o 41.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#StanisławStec">Chciałbym powiedzieć, że, zwłaszcza w dużych miastach, takich jak Poznań, mamy do czynienia z wymianą kadr na poziomie 30%. Przychodzą ludzie, uczą się i odchodzą do firm doradczych i przedsiębiorstw, ponieważ warunki, które państwo stwarzacie tym pracownikom, nie są konkurencyjne. Nie może być tak, że w służbach odpowiedzialnych za pobór podatków od 5 lat nie dokonano korekty wysokości wynagrodzeń. Tak mi powiedziano w jednym z urzędów skarbowych. Oczywiście nie powiem, w którym, żeby to nie spowodowało jakichś konsekwencji. Mamy do czynienia z problemem utrzymania pracowników w tych służbach. Myślę, że fiskusa nie stać na to, żeby szkolić pracowników, którzy rezygnują z pracy w służbach podatkowych. Można powiedzieć, że dla gospodarki to zjawisko jest dobre. Można tak w sumie powiedzieć, ale urzędnik w urzędzie skarbowym powinien być lepszy od osoby reprezentującej podatnika. Proszę zwrócić uwagę na to, że urzędnik ma specjalizację. Urzędnik specjalizuje się w podatku VAT, w podatku CIT, w podatku PIT albo w podatku od nieruchomości. Żeby ten urzędnik był lepszy, to powinien mieć staż, ponieważ tak naprawdę urzędnik najwięcej się uczy, pracując w urzędzie. Nasze szkoły nie uczą dobrych pracowników, nie przygotowują do pracy w zawodzie. … Proszę? Zastanówcie się państwo nad powrotem do Szkoły Skarbowości. To byłoby celowe dla stabilizacji waszych kadr. Jesteście państwo w trakcie tworzenia projektu ustawy budżetowej na 2012 r. Pamiętajcie o tym, żeby uhonorować swoje służby, ponieważ, chcąc wymagać, trzeba o nie dbać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo panu posłowi. Rozumiem, że głos zabierze przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli. Czy pan dyrektor Waldemar Długołęcki przedstawi informację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli mogę, pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KrystynaSkowrońska">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WaldemarDługołęcki">Chcę powiedzieć, że Najwyższa Izba Kontroli oceniła wykonanie budżetu państwa w tej części pozytywnie z zastrzeżeniami. Prowadziliśmy kontrolę w Ministerstwie Finansów oraz w tym roku w ośmiu urzędach kontroli skarbowej. Uważamy, że takie oceny należą się wszystkim skontrolowanym jednostkom.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WaldemarDługołęcki">Sprawozdania sporządzane przez Ministerstwo Finansów oraz przez te kontrolowane urzędy kontroli skarbowej, a także sprawozdanie zbiorcze są rzetelne i prawidłowo opracowane. Jeżeli państwo posłowie pozwolą, to powiem o kilku sprawach, które być może mają mniejszy wymiar kwotowy, ale są to takie sprawy, o których pan poseł Stanisław Stec nie mówił, przedstawiając referat. Chcę powiedzieć o dochodach w części budżetowej 19, ale nie o tych dochodach podatkowych, ale o tych mniejszych dochodach, jak na przykład pochodzących z kar i grzywien nakładanych przez urzędy skarbowe, które kontrolowaliśmy. Ministerstwo Finansów egzekwuje te niewielkie należności Skarbu Państwa, które są planowane i egzekwowane przez centralę, natomiast urzędy kontroli skarbowej – nie. Stwierdzamy, że urzędy kontroli skarbowej wystawiają tytuły wykonawcze z opóźnieniem, a niektóre spośród kontrolowanych urzędów kontroli skarbowej nie wystawiały ich w ogóle. Podkreślam, że nie chodzi tutaj o dochody podatkowe, lecz te mniejsze dochody. Wystąpienia pokontrolne są dostępne, więc można powiedzieć, o które urzędy kontroli skarbowej chodzi.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli chodzi o takie drobne sprawy, które stwierdziliśmy w kontrolowanych urzędach, to stwierdziliśmy, że niektóre z nich nie przestrzegają terminów płacenia podatku od nieruchomości. Nie wypada, żeby tego typu nieprawidłowości występowały w urzędach kontroli skarbowej. Urzędy kontroli skarbowej dokonują również wydatków przed dokonaniem zmiany w planie finansowym. Mamy więc do czynienia z taką sytuacją, że dokonuje się wydatków, a następnie dostosowuje się plany do rzeczywistości. Mówię o tym dlatego, że tego rodzaju nieprawidłowości występowały w latach ubiegłych w urzędach skarbowych, które kontrolowaliśmy. Ministerstwo Finansów powinno zwrócić na to uwagę.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#WaldemarDługołęcki">W kontrolowanych urzędach kontroli skarbowej przyjrzeliśmy się realizowanym przez te jednostki inwestycjom. Jest w Ministerstwie Finansów kilka takich inwestycji rozpoczętych przed 4 czy 5 latami, które w 2010 r. nie były realizowane, ale ponosi się koszty związane z utrzymaniem tych inwestycji. Wydaje mi się, że należy dokonać przeglądu inwestycji. Te inwestycje, które mają być realizowane, powinny być dokończone, a z innych być może należy zrezygnować. Chodzi tutaj na przykład o adaptację budynku przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie oraz o budowaną siedzibę Urzędu Kontroli Skarbowej we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#WaldemarDługołęcki">Ministerstwo Finansów realizowało również wydatki z budżetu środków europejskich. Te wydatki wyniosły ponad 128.000 tys. zł. Zrealizowano 75% planowanych wydatków. Sprawdziliśmy kilkaset płatności. Stwierdziliśmy niewielkie uchybienia dotyczące kwestii technicznych. Przedstawiliśmy informację w tej sprawie w wystąpieniu pokontrolnym. Innych nieprawidłowości nie stwierdziliśmy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję panu dyrektorowi. Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chce zabrać głos. Omawiamy sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w części budżetowej 19. Rozumiem, że nie ma chętnych do zabrania głosu. Czy ktoś z Ministerstwa Finansów chce zabrać głos w sprawie przedstawionych głosów? Pani minister Hanna Majszczyk, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HannaMajszczyk">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, odniosę się może do dwóch spraw, które zasygnalizował pan poseł Stanisław Stec, prosząc o ustosunkowanie się do nich. Pierwsza sprawa, która ma charakter ogólny, dotyczy tekstu jednolitego ustawy o podatku od towarów i usług. Chcę powiedzieć, że od jakiegoś czasu podejmowanie decyzji w sprawie tekstów jednolitych ustaw leży w gestii Marszałka Sejmu. W międzyczasie uzyskałam informację, że prace są na ukończeniu i że po 1 lipca tekst jednolity tej ustawy zostanie przyjęty i opublikowany.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#HannaMajszczyk">Odniosę się w jednym zdaniu do informacji przedstawionej przez pana posła Stanisława Steca, że biorąc pod uwagę liczbę zapytań kierowanych do Krajowej Informacji Podatkowej, zwłaszcza jeżeli chodzi o podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy, przepisy podatkowe są niejasne. To prawda, że należy poprawiać przepisy tak, żeby były one jak najbardziej przejrzyste i czytelne. Uważamy jednak, że na podstawie liczby zapytań nie należy wyciągać wniosków w sprawie czytelności przepisów. Liczba zapytań jest uzależniona również od liczby podatników, na przykład podatników podatku VAT. Informacja podatkowa i indywidualne prawa, które z niej wynikają, chronią podatników. Myślę, że mamy do czynienia z utrwalaniem się zjawiska zabezpieczania się podatników na wszelki przypadek. Kierowanie zapytań do Krajowej Informacji Podatkowej wcale, jak widać, nie musi być związane z tym, że jakiś przepis jest niejasny. Utrwala się taka postawa podatnika, który chcąc mieć pewność, występuje o interpretację przepisu. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to poproszę dyrektora Departamentu Służby Celnej pana Grzegorza Smogorzewskiego z departamentu służb celnych, który odniesie się do tych spraw związanych z akcyzą i zaległościami. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PawełArndt">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#GrzegorzSmogorzewski">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, jeżeli spojrzymy na Służbę Celną, to zobaczymy, że Służba Celna monitoruje i zajmuje się zaległościami w zakresie cła, podatku VAT, podatku akcyzowego oraz podatku od gier. Tak się złożyło, że jeżeli chodzi o należności celne i podatek VAT, to nastąpiło zmniejszenie zaległości o około 55.000 tys. zł w każdej z tych pozycji. Jeżeli natomiast chodzi o podatek akcyzowy, to nastąpił wzrost, ale chcę powiedzieć, że my zanotowaliśmy wzrost o 8,6 w stosunku do końca 2009 r., czyli o 398.000 tys. zł. Jest to bardzo pokaźna kwota. Zdajemy sobie z tego sprawę. Wyjaśnię może przyczyny pojawiania się tych zaległości. Te zaległości powstają w trzech, a w zasadzie w dwóch grupach: paliwa – w wysokości 280.000 tys. zł, i olej opałowy – 92.000 tys. zł – można powiedzieć, że to jedna grupa „paliwa” z tym zastrzeżeniem, że jedno paliwo wykorzystywane jest jako paliwo, a drugie jako olej opałowy – oraz alkohol – w wysokości 47.000 tys. zł. To nie są zaległości, które powstają w taki tradycyjny sposób, z jakim mamy na przykład do czynienia w przypadku cła i podatku VAT, że ktoś dokonuje zgłoszenia ale z takiej, czy innej przyczyny, najczęściej w związku z jakimiś kłopotami finansowymi, nie płaci zaległości. Te zaległości, z którymi mamy do czynienia w przypadku podatku akcyzowego, są następstwem postępowań prowadzonych zarówno przez Służbę Celną, jak i przez urzędy kontroli skarbowej. Jeżeli chodzi o podatek akcyzowy, to łącznie 91% ogólnej kwoty zaległości przypada na decyzje wydane przez organy w tych sprawach właściwe. Trudno, żeby decyzje nie były wydawane. Najczęściej są to firmy, które powstają tylko na krótko. Dotykamy tutaj problematyki działań przestępczych mafii i innych tego rodzaju organizacji. Jeżeli chodzi o podatek akcyzowy, to tego rodzaju są to zaległości. Im większe korzyści przynosi proceder przestępczy, tym większe pole do popisu. Wydaje się, że w ostatnim czasie grupy przestępcze znalazły sobie pewną niszę, jeżeli chodzi o paliwa i alkohole. W następstwie działań, które podejmujemy określana jest wielkość należności. Ściągamy je z różnym skutkiem. Tak się składa, że w 2010 r. zaległości w podatku akcyzowym znacząco wzrosły. Co robimy? Po pierwsze, przez cały czas monitorujemy przyczyny powstawania zaległości w podatku akcyzowym. To nie jest tak, że dyskutujemy o tym problemie tylko wtedy, kiedy spotykamy się na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych, jak dzisiaj. Dyskutujemy o tym problemie na naradach kadry kierowniczej przynajmniej raz na kwartał, monitorując, jak wyglądają postępy w zmniejszaniu poziomu tych zaległości. Ogólna efektywność Służby Celnej wzrosła. Staramy się, żeby wszystkie zaległości były objęte tytułami wykonawczymi. Znacznie poprawiła się sytuacja w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat, kiedy tylko 40% zaległości objętych było tytułami wykonawczymi. W tej chwili tytułami wykonawczymi objęte są praktycznie wszystkie zaległości, które tylko mogą być nimi objęte. Po drugie, w 2010 r. był wdrażany pilotażowy system motywacyjny dla poborców podatkowych, ponieważ do tej pory nasi poborcy i pracownicy komórek zajmujących się egzekucją nie byli objęci żadnym systemem motywacyjnym. To tyle, jeżeli chodzi o zaległości. Nie wiem, czy ta odpowiedź satysfakcjonuje pana posła Stanisława Steca.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#GrzegorzSmogorzewski">Jeżeli chodzi o kwestie ułatwień, to wydaje mi się, że na przestrzeni ostatnich kilku lat, również w 2010 r., widać nasze wysiłki mające na celu ułatwianie przekraczania granicy. To prawda, że w komunikatach radiowych pojawiają się różne informacje. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że sprawa przekraczania granicy ma bardzo skomplikowany charakter. Po pierwsze, ważne jest to, jak funkcjonują służby pracujące po drugiej stronie granicy. Na niektórych odcinkach granicy, w niektórych oddziałach udaje nam się stworzyć rozwiązania, które sprzyjają szybszemu przekraczaniu granicy. Mam tutaj na myśli tak zwane zielone korytarze, jak na przykład na przejściu granicznym w Korczowej, czy wprowadzane zielone korytarze na przejściu granicznym w Hrebennem. Dogadujemy się, tak się nam przynajmniej wydaje, z państwami sąsiednimi. Po drugie, trzeba zwrócić uwagę na to, jak przedstawia się struktura ruchu przez granicę. Trzeba zwrócić uwagę na to, ile osób przekracza granicę w celach biznesowych, a ile osób, które chcą przewieźć przez granicę paczkę papierosów i pół litra spirytusu. Dowód na to, że tak jest, obserwujemy na granicy Polsko-Białoruskiej, gdzie w ostatnim czasie wprowadzono zakazy i ograniczenia w wywozie niektórych towarów. Okazało się, że w ruchu osobowym czas oczekiwania przez przejście graniczne skrócił się do 15 czy do 20 minut. Trudno w związku z tym, żebyśmy nie kontrolowali większości, bo nie powiem wszystkich pojazdów osobowych wjeżdżających na terytorium Polski, ale czasami trzeba podejmować takie działania po to, żeby można było odpowiedzieć panu posłowi na pytanie o to, w jaki sposób zwalczamy przemyt papierosów. Między innymi za pomocą kontroli. To są naczynia połączone. Jeżeli nie będziemy kontrolować, to będziemy mieli większy przemyt, a jeżeli będziemy kontrolować, to będziemy mieli większe kolejki oczekujących na przejście przez granicę, ale papierosów bez akcyzy będzie na rynku mniej. Trzeba dobierać środki adekwatne do sytuacji. Dlatego mówimy o ułatwianiu legalnej działalności, bo nie zamierzamy ułatwiać tej nielegalnej działalności.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#GrzegorzSmogorzewski">Pan poseł nawiązał również do sprawy, której nie chcę zanadto rozwijać. Pozwolę sobie jedynie przekierować tę sprawę. Mam na myśli wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli realizowanej w zakresie płynów do spryskiwaczy. Stanowisko Ministra Finansów zostało przedstawione i zamieszczone na stronie internetowej Ministerstwa Finansów. Temu stanowisku towarzyszą również wszelkiego rodzaju dokumenty, komentarze i stanowiska, również stanowiska Komisji Europejskiej w tej sprawie. Ministerstwo Finansów ma odmienne stanowisko niż przedstawione przez Najwyższą Izbę Kontroli. W świetle informacji przedstawionych przez Najwyższą Izbę Kontroli, płyn do spryskiwaczy powinien kosztować co najmniej 74 zł. Wydaje mi się, że chyba nie o to chodziło tym, którzy konstruowali przepisy ustawy o podatku akcyzowym. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Pan minister Andrzej Parafianowicz, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejParafianowicz">Dziękuję, panie przewodniczący. Krótko odpowiem na pierwsze pytanie pana posła Stanisława Steca dotyczące możliwości rozliczania się elektronicznie. Panie pośle, taka możliwość istnieje od trzech lat. Jest to szalenie popularna forma składania rocznych rozliczeń podatkowych. Tempo wzrostu popularności wzrasta w astronomicznym tempie. Przytoczę dane. Za cały 2008 r. złożono 103 tys. deklaracji, w połowie maja 2011 r. zarejestrowaliśmy 4500 tys. rocznych deklaracji podatkowych w formie elektronicznej. Pan poseł Stanisław Stec powiedział, że w 2010 r. złożono 360 tys. zeznań elektronicznych z grupy PIT. Tak, to prawda, ale w tym roku tych zeznań złożono 1000 tys. Zdecydowana większość tych zeznań została złożona bez kwalifikowanego podpisu elektronicznego, co jest możliwe od dwóch lat, bowiem dopuściliśmy do tego, żeby można się było nie posługiwać kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Myślę, że liczba takich deklaracji rośnie. Rośnie popularność tej formy składania rozliczeń. Zwracam również uwagę na to, że co roku zwiększa się liczba deklaracji i formularzy, które można składać drogą elektroniczną. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Pan poseł Stanisław Stec, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#StanisławStec">Bardzo proszę, żeby głos zabrał jeszcze dyrektor generalny Ministerstwa Finansów w sprawie wynagrodzeń pracowników służb skarbowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PawełArndt">Pani dyrektor, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#StanisławStec">Wiem, że to jest trudny temat, ale Ministerstwo Finansów jest właśnie od trudnych tematów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ElżbietaMarkowska">Panie przewodniczący, proszę, żeby na to pytanie odpowiedziała dyrektor Departamentu Administracji Podatkowej pani Ewa Zwolińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PawełArndt">Na pytanie odpowie dyrektor departamentu, czy tak? Bardzo proszę, pani dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ElżbietaMarkowska">Pytanie dotyczyło wynagrodzeń pracowników urzędów skarbowych. Pan poseł Stanisław Stec jest zatroskany o pracowników urzędów skarbowych, którzy są niemotywowani i niedoceniani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#EwaZwolińska">Nazywam się Ewa Zwolińska. Jestem zastępcą dyrektora Departamentu Administracji Podatkowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PawełArndt">Pani dyrektor, jeżeli mogę, to proszę przybliżyć mikrofon.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#EwaZwolińska">Odpowiadając na to pytanie, mogę zacząć od następującej inwokacji. Uważam, że pan poseł doskonale wyczuł bolączki naszej administracji, która w istocie należy do tych zapracowanych administracji. Wprawdzie łączne wydatki budżetu państwa na administrację są niemałe, ponieważ wynoszą około 3.000.000 tys. zł, ale jest to bardzo duży aparat, właściwie chyba największy aparat w państwowych służbach publicznych, liczący ponad 400 jednostek, który realizuje bardzo różne zadania i sprawuje bardzo różne funkcje, w tym również dla innych jednostek, jak na przykład jednostek samorządu terytorialnego. W naszym aparacie od dawna, a tak naprawdę to chyba nigdy, nie odczuwaliśmy pełnej satysfakcji z zaopatrzenia w środki na funkcjonowanie aparatu, a także w szczególności w środki na wynagrodzenia pracowników. Służba w naszym aparacie charakteryzuje się bardzo dużą złożonością i jest trudna. Pozyskanie pracownika i wyszkolenie go jest długotrwałym procesem. Rzeczywiście jest to proces nie tylko długotrwały, ale również drogi. W związku z tym z całą pewnością należy tutaj dokładać wszelkich starań. Myślę, że Ministerstwo Finansów, które podlega pewnym ograniczeniom determinującym rozmach w tej działalności, stara się to jednak robić. Dostrzegamy, że w naszych służbach pracownicy pracują krótko, i że zatrudnienie charakteryzuje się dużą fluktuacją. Być może teraz sytuacja poprawiła się trochę, ale do niedawna fluktuacja utrzymywała się na bardzo wysokim poziomie. Pracownicy są przepracowani. Oficjalne sprawozdania przygotowywane przez Szefa Służby Cywilnej wykazują, że w urzędach skarbowych utrzymuje się bardzo wysoki stan godzin nadliczbowych, najwyższy w całej służbie cywilnej. Co to oznacza? Oznacza to, że jest nadmiar zadań, z realizacją których pracownicy nie dają sobie rady. Każde zadanie, tak naprawdę, jest ważne, każdemu trzeba dać odpowiedni priorytet i każde musi być wykonane. Myślę, że rozwiązania, które wdrażamy, żeby utrzymać poziom naszych służb, to przede wszystkim takie rozwiązania i mechanizmy, które uzależniają wysokość wynagrodzeń od efektów pracy, wiążąc je ze sobą. Mam tutaj na myśli na przykład: mechanizm prowizyjny dla pracowników służb egzekucyjnych, dodatki kontrolerskie pracowników służb kontrolnych, ale wypada podzielić pogląd wyrażony przez pana posła Stanisława Steca, że te wszystkie warunki, które stwarzamy, nie są dostateczne, żeby te służby okrzepły personalnie, i żeby ta praca w aparacie skarbowym, a zwłaszcza w urzędzie skarbowym, gdzie jest ona chyba najmniej wdzięczna, była atrakcyjna, żeby pracownicy nie odchodzili. Myślę, że rzeczywiście, wiele robimy w zakresie oprzyrządowania urzędów skarbowych. Realizujemy program e-podatki. Pan minister częściowo zreferował jeden z obszarów tego programu. Myślę jednak, że i tak zawsze najważniejsi będą ludzie. Myślę, że w jakiejś perspektywie czasowej powinniśmy w sposób bardziej realistyczny pomyśleć, co zrobić dla tych pracowników, bo rzeczywiście wynagrodzenia, zwłaszcza w urzędach skarbowych, nie są satysfakcjonujące. Praca jest bardzo złożona merytorycznie i bardzo wymagająca intelektualnie. Profil kontrolno-fiskalny wpływa na obciążenie psychiczne pracowników zatrudnionych w naszych służbach. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Zgłasza się jeszcze pan poseł Stanisław Stec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#StanisławStec">Dziękuję bardzo. Wypowiem się naprawdę krótko. Jeżeli chodzi o te zaległości w podatku akcyzowym, to chcę powiedzieć, panie dyrektorze, że stan na koniec 2009 r. wynosił 4.980.000 tys. zł, a na koniec 2010 r. – 5.695.000 tys. zł, co stanowi wzrost o 14,35%. To jest jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#StanisławStec">Kończąc wypowiedź, chcę podziękować kierownictwu Ministerstwa Finansów za kontynuowania tak zwanego dnia otwartego w urzędach skarbowych, kontynuowanie działań „weź paragon”, bo to naprawdę może przynieść dobre efekty. Chciałbym natomiast prosić, bo wiem, że są planowane redukcje, żeby pamiętać o tych osobach, które zasłużyły się dla Ministra Finansów i dla państwa swoją działalnością, zwłaszcza w dziedzinie skarbowości i żeby te osoby traktować z pełnym szacunkiem. Chcę również podziękować za ustabilizowanie zatrudnienia w urzędach skarbowych i izbach skarbowych w zakresie kadr kierowniczych i za to, że nie mamy już do czynienia z takimi zmianami, z jakimi mieliśmy do czynienia w poprzednim okresie, i że jest tutaj pewna stabilizacja. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Tymi podziękowaniami kończymy rozpatrywanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części 19 – Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe. Przed nami rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowej 81 – Rezerwa ogólna, części budżetowej 83 – Rezerwy celowe, w zakresie pozycji znajdujących się we właściwości Komisji Finansów Publicznych, oraz części budżetowej 85 – Budżety wojewodów w zakresie działów 756 i 758. Referuje pan poseł Stanisław Ożóg. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#StanisławOżóg">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie i panowie, jeżeli chodzi o rezerwę ogólną, to w ustawie budżetowej na 2010 r. zaplanowano ją w wysokości 95.000.000 tys. zł. Od dnia 24 kwietnia 2010 r. zmieniły się możliwości w zakresie dysponowania tą rezerwą. Do dnia 24 kwietnia Prezes Rady Ministrów podejmował decyzje do wysokości 1000 tys. zł, a Minister Finansów – do wysokości 750 tys. zł. Po dniu 24 kwietnia 2010 r. Prezes Rady Ministrów podejmował decyzje do wysokości 5000 tys. zł, a Minister Finansów do wysokości 1000 tys. zł. Podział rezerwy ogólnej został dokonany na kwotę 89.127 tys. zł, to jest 93,8% planu.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#StanisławOżóg">Większość środków została rozdysponowana na cele, zadania, przedsięwzięcia, których na etapie uchwalania ustawy budżetowej nie udało się przewidzieć. Mam tutaj w szczególności na myśli katastrofę i dramat, który wydarzył się dnia 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, czy później, powtarzające się dwukrotnie, a nawet trzykrotnie zjawiska powodzi oraz skutki nieszczęść kataklizmów na morzu i na drogach.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#StanisławOżóg">Zdziwienie muszą budzić niektóre pozycje, które wprawdzie nie są duże, ale które z całą pewnością na etapie tworzenia budżetu można było przewidzieć. Można było na przykład przewidzieć w budżecie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dofinansowanie organizowanego XII Zjazdu Kaszubów. Można również było przewidzieć na przykład sfinansowanie zakupu strzelnic kontenerowych w kwocie 5000 tys. zł oraz sfinansowanie wydatków na pokrycie kosztów transportu sprzętu użytkowanego przez Biuro Ochrony Rządu na trasie Polska-Irak-Polska. Zdziwienie budzą takie pozycje, jak rozbudowa czy przebudowa budynku szkoły podstawowej w Rumi, a także dofinansowanie budowy gminnego domu pomocy społecznej. Szanowni państwo, czy wystąpiły tam jakieś nieprzewidziane i zaskakujące wydarzenia inne niż wybory samorządowe? Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku pokrycia dachowego w budynku Ministerstwa Zdrowia. Przypomnę, że na etapie uchwalania ustawy budżetowej na 2010 r., kiedy nieobecna na dzisiejszym posiedzeniu Komisji koleżanka zgłaszała kilka poprawek mających taki wymiar lokalny, z właściwym sobie wdziękiem, pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska mówiła, że jest to niezgodne z prawem.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#StanisławOżóg">Szanowni państwo, przechodzę do omawiania kolejnej części budżetowej 83 – Rezerwy celowe. Pozycja 19 – Rezerwa płacowa na zmiany organizacyjne i nowe zadania, w tym skutki przechodzące z 2009 r., zaplanowana w wysokości 2289 tys. zł została rozdysponowana w 86,2% planu. Kolejna, również niewielka rezerwa w pozycji 21 została rozdysponowana w niespełna 31% planu. Kolejna rezerwa w pozycji 24 była również niewielka, ponieważ zaplanowana została w wysokości 5000 tys. zł, została rozdysponowana w nieco ponad 34% planu. Kolejna rezerwa w pozycji 40 zaplanowana w wysokości 31.500 tys. zł została rozdysponowana w 8,4%. Rezerwa w pozycji 46 została zaplanowana w wysokości 244.500 tys. zł i została rozdysponowana w pełnej wysokości. Rezerwa w pozycji 50, która została zaplanowana w wysokości 50.000 tys. zł, również została rozdysponowana w pełnej wysokości. Rezerwa w pozycji 54 zaplanowana w wysokości 20.000 tys. zł została rozdysponowana w 50%. Rezerwa w pozycji 56 została rozdysponowana w 19,5%. W tym momencie chcę się zatrzymać przy tych pozycjach, które przed chwilą omówiłem. Można powiedzieć, że praktycznie wszystkie te rezerwy zostały wykorzystane w wysokości niższej niż 50%, wyjąwszy dwie rezerwy, które zostały zrealizowane w 100%. Należy zadać pytanie, czy przypadkiem te propozycje zaproponowane, przedstawione na etapie planowania w projekcie ustawy budżetowej przez Ministerstwo Finansów były prawidłowe. Przypomnę, że były zgłaszane poprawki, które w charakterze źródła pokrycia wskazywały właśnie te rezerwy. Te poprawki były opiniowane negatywnie przez przedstawicieli rządu, a tak naprawdę przez Ministra Finansów, który wskazywał, że nie wystarczy środków, jeżeli rezerwa będzie uszczuplona, a następnie przepadały w głosowaniach. Chciałbym zatrzymać się przy nowotworzonych rezerwach, ponieważ w trakcie prac nad ustawą budżetową oraz w trakcie realizacji ustawy budżetowej okazało się, w połowie roku, że w pozycji 16 – Zobowiązania wymagalne skarbu państwa, wystarczyło środków tylko do końca czerwca. W trakcie trwania roku budżetowego na podstawie opinii Komisji Finansów Publicznych na wniosek Ministra Finansów zostały utworzone rezerwy w pozycji 63, 64, 65, 66.67 i 68 w łącznej wysokości 1.166.095.787 zł na sfinansowanie zobowiązań wymagalnych Skarbu Państwa. Szanowni państwo, począwszy od dnia 5 sierpnia 2010 r., kiedy utworzono rezerwę w poz. 63, aż do dnia 15 grudnia 2010 r., kiedy utworzono rezerwę w poz. 68, mówię o datach uchwalenia przez Komisję Finansów Publicznych pozytywnych opinii sprawie tych wniosków, na posiedzeniach Komisji nieraz odbywała się w tych sprawach dość burzliwa dyskusja. Nie chcę przypominać tych dyskusji, nawet ich fragmentów. Większość z członków Komisji Finansów Publicznych, a także przedstawiciele rządu uczestniczący w tych posiedzeniach pamięta przebieg tych dyskusji. Czy tworzenie w okresie pół roku tych rezerw w tak dużej wysokości świadczy dobrym planowaniu? Rozumiem doskonale tą sytuację, która została wywołana kryzysem finansowym, a następnie kryzysem gospodarczym, ale mam nadzieję, że w projekcie budżetu państwa na 2012 r. nad którym niebawem rozpoczniemy prace, te wszystkie zdarzenia i okoliczności zostaną wzięte pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#StanisławOżóg">Część budżetowa 85 – Budżety wojewodów, dział 756 – dochody od osób prawnych, osób fizycznych i innych jednostek nieposiadających osobowości prawnej oraz wydatki związane z ich poborem. Nie wnoszę żadnych uwag. Sprawozdanie jest przejrzyste, zresztą podobnie, jak w przypadku działu 758 – Różne rozliczenia. W tym przypadku również nie wnoszą zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#StanisławOżóg">Chcę natomiast, panie przewodniczący, powiedzieć jedno zdanie wykraczające poza sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowych będących we właściwości Komisji Finansów Publicznych, które omawiałem, korzystając z takiego zapisu „Zadania z zakresu administracji rządowej i inne zadania zlecone jednostkom samorządu terytorialnego odrębnymi ustawami”. Proszę państwa, to głos samorządowca pełniącego funkcję przez cztery kadencje. Warto byłoby zastanowić się nad tym, żeby wreszcie próbować dokonać standaryzacji usług publicznych, mówiąc umownie w cudzysłowie, które są realizowane przez samorządy w imieniu rządu. Wielokrotnie, bo praktycznie na każdym zgromadzeniu wszystkich korporacji samorządowych, od początku funkcjonowania samorządów są przyjmowane stanowiska i uchwały zwracające uwagę rządu na dalece niewystarczające finansowanie właśnie tych zadań zleconych. Panie przewodniczący, pana również, jako kolegę samorządowca proszę, żeby spróbować w jakimś zakresie oszacować, czy może doprowadzić do takiej sytuacji, w której będzie wiadomo, ile samorządy dokładają do realizacji zadań z zakresu administracji rządowej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję, panie pośle. Rzeczywiście ta ostatnia część pana wypowiedzi wykracza niejako poza obszar, który omawiamy w tej chwili. Myślę, że wrócimy do tego tematu w przyszłości. Teraz jesteśmy bardzo spóźnieni. Jest już godzina 12.00. Powinniśmy rozpocząć kolejne posiedzenie Komisji. Mam nadzieję, że jednak z niewielkim poślizgiem uda nam się zrealizować porządek obrad tego posiedzenia. Pan dyrektor Waldemar Długołęcki, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WaldemarDługołęcki">Dziękuję bardzo. Powiem tylko tyle, że Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie dysponowanie częścią budżetową 81 – Rezerwa ogólna, oraz częścią 83 – Rezerwy celowe przez Ministra Finansów. Stwierdziliśmy, że Minister Finansów obsługiwał te części budżetowe w sposób prawidłowy. Nie stwierdziliśmy też większych nieprawidłowości w wykorzystaniu tych przekazanych środków przez dysponentów, którzy je otrzymali.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WaldemarDługołęcki">W naszej informacji przedstawiliśmy dwie uwagi. O jednej z nich powiedział już poniekąd pan poseł Stanisława Ożóg, choć chcę podkreślić, że to nie jest nieprawidłowość lecz raczej apel do Ministra Finansów. Są takie dwa tytuły, czy może raczej kilka takich tytułów, na które od kilku lat z rezerwy ogólnej przekazuje się środki. Jest to organizacja festiwali w Ministerstwie Kultury i Ochrony Dziedzictwa Narodowego oraz Program Pomocy Uczniom Szczególnie Uzdolnionym. Wypadałoby, żeby na 2012 r. zaplanować w ustawie budżetowej środki w odpowiedniej wysokości, i żeby, po raz pierwszy od 3 czy od 5 lat, nie przekazywać środków finansowych na ich realizację z rezerwy ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli chodzi o rezerwy celowe, to można znaleźć kilka pozycji, które nie zostały wykorzystane. Być może, że przy bardziej szczegółowej analizie można by było je zaplanować na poziomie bardziej zbliżonym do wykonania.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli chodzi o budżety wojewodów w zakresie tych dwóch działów, to nie zgłaszamy uwag do sprawozdania z wykonania budżetu państwa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chce zabrać głos w tej sprawie? Czy przedstawiciele Ministerstwa Finansów chcą odnieść się do przedstawionych głosów? Pani minister Hanna Majszczyk, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#HannaMajszczyk">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, z uwagi na brak czasu odniosę się krótko do informacji przedstawionych przez pana posła Stanisława Ożoga oraz przez pana dyrektora Waldemara Długołęckiego. Chcę powiedzieć, że Ministerstwo Finansów monitoruje, co zresztą zaznaczył pan dyrektor Waldemar Długołęcki, prawidłowość planowania tych rezerw i wyciąga wnioski dotyczące niepełnego wykorzystania poszczególnych rezerw. Mam tutaj na myśli rezerwy celowe. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że część rezerw celowych zaplanowanych w ustawie budżetowej na 2010 r. nie została rozdysponowana z przyczyn obiektywnych, niezwiązanych jakby z błędnym planowaniem, lecz z tym, że pojawiły się pewne okoliczności obiektywne. Mam na myśli zwłaszcza warunki klimatyczne uniemożliwiające realizację pewnych przedsięwzięć inwestycyjnych związanych z infrastrukturą i tak dalej. Wszystkie inne sprawy związane z niewykorzystaniem rezerw, a także z tym, że nie przewidziano możliwości zaistnienia pewnych sytuacji, które uniemożliwiały prawidłowe rozdysponowanie tych rezerw, są oczywiście brane pod uwagę. Wymagamy szczegółowych kalkulacji na przyszłość albo bezpośrednio ingerujemy w propozycje i plany poszczególnych dysponentów tych rezerw, bo wprawdzie ostateczne decyzje w sprawie uruchomienia środków z danej rezerwy podejmuje Minister Finansów, ale w proces planowania, a także uruchamiania rezerwy zaangażowani są poszczególni ministrowi właściwi merytorycznie. Jeżeli niewykorzystanie rezerwy w danym roku jest nieuzasadnione, to skutkuje to stosownym dostosowaniem wysokości rezerwy zaplanowanej na kolejny rok budżetowy. Dostrzegamy fakt niewłaściwego w niektórych przypadkach ubiegania się o rezerwę ogólną. To, co mówił pan poseł Stanisław Ożóg i podkreślał pan dyrektor Waldemar Długołęcki, spowodowało, że wystąpiliśmy do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o zwrócenie uwagi na te kwestie przy rozdzielaniu tej rezerwy ogólnej w tej części, w której właściwy jest Prezes Rady Ministrów. Wszyscy potencjalni beneficjenci tej rezerwy zostali poinformowani, że w przyszłości takie działania nie będą podejmowane, jeżeli wydarzenia mają charakter cykliczny i mogłyby być ujęte w budżetach poszczególnych dysponentów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Stwierdzam, że zakończyliśmy omawianie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części budżetowej 81, 83 i 85 w zakresie działów 756 i 758. Proszę państwa kończymy na tym pracę w pkt 1 porządku dziennego, który jest poświęcony realizacji budżetu państwa. Mam nadzieję, że uda nam się sprawnie przeprowadzić pozostałe dwa punkty porządku obrad. W punkcie drugim mamy rozpatrzenie przedstawionej przez Prezesa Rady Ministrów informacji o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2010 r. przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawne oraz Bank Gospodarstwa Krajowego zawartej w druku nr 4271. Pan minister Ludwik Kotecki, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#LudwikKotecki">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, jest to standardowa informacja przygotowywana od kilkunastu lat zgodnie z ustawą o poręczeniach i gwarancjach. Zawiera przede wszystkim informację o udzielonych gwarancjach i poręczeniach Skarbu Państwa. W 2010 r. udzielono takich gwarancji i poręczeń na łączną kwotę prawie 29.000.000 tys. zł. Jeżeli chodzi o potencjalne niewymagalne zobowiązania wynikające właśnie z tytułu udzielonych poręczeń i gwarancji, na koniec 2010 r. wynosiły one 73.200.000 tys. zł. Jeżeli chodzi o ciężar gatunkowy, to są to najważniejsze informacje zawarte w tej informacji. Pozostałe informacje dotyczące gwarancji poręczeń udzielonych przez niektóre osoby prawne oraz Bank Gospodarstwa Krajowego zostały zawarte w informacji, którą państwo otrzymaliście. W związku z tym, że jest bardzo mało czasu, nie będę ich omawiał. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Bardzo proszę, pan poseł Jarosław Stawiarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JarosławStawiarski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, mam kilka pytań do pana ministra Ludwika Koteckiego. Pytania będą krótkie. Proszę, żeby pan minister również krótko i treściwie odpowiedział na te pytania. Wszystko się zgadza, Skarb Państwa udzielił poręczeń i gwarancji w łącznej kwocie 72.000.000 tys. zł albo 73.000.000 tys. zł. Pierwsze pytanie jest następujące. Przeanalizowałem i wyszło mi, że gwarancje Skarbu Państwa dla zobowiązań Banku Gospodarstwa Krajowego zostały udzielone w wysokości 8.000.000 tys. zł, a nie 7.000.000 tys. zł. Czy pan minister może to sprawdzić? To po pierwsze, byłby taki drobny błąd. Są jeszcze trzy pytania. Jaka na dzisiaj jest łączna wysokość zaciągniętych kredytów zagranicznych, podkreślam, zagranicznych, na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego przez Bank Gospodarstwa Krajowego. W informacji przedstawiono wysokość tych kredytów, ale chciałbym się dowiedzieć, jaka jest wysokość kredytów zaciągniętych nie tylko w 2010 r., ale również w 2009 r. Sądzę, że pan minister na pewno ma taką wiedzę. Drugie pytanie, co będzie z gwarancjami kredytów udzielonych na budowę słynnej autostrady A2 na odcinku Stryków-Konotopa, która nie zostanie ukończona, a Polskie firmy i przyjaciele z Chin zażądają odszkodowania? Kto poniesie te koszty? Co z gwarancjami? Czy gwarancje obejmą te koszty? Mam jeszcze jedno pytanie. Czy Ministerstwo Finansów – nie słuchałem uważnie wypowiedzi pana ministra Ludwika Koteckiego – wlicza poręczenia i gwarancje do wielkości całego długu publicznego? Jak to wygląda w Unii Europejskiej? To chyba wszystkie pytania. Być może nasuną mi się kolejne pytania, kiedy pan minister będzie udzielał odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję, panie pośle. Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę zgłoszeń. Pan minister Ludwik Kotecki, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#LudwikKotecki">Jeżeli mogę, panie przewodniczący, to proszę o udzielenie głosu panu dyrektorowi Wojciechowi Rząsieckiemu, który jest odpowiedzialny za przygotowanie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PawełArndt">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WojciechRząsiecki">Szanowni państwo, szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie, odpowiadając na pytanie pana posła, chcę, po pierwsze, powiedzieć, że trudno jest mi się odnieść do tej uwagi, że gwarancje dla Banku Gospodarstwa Krajowego zostały udzielone w wysokości 9.000.000 tys. zł, a nie 8.000.000 tys. zł. Musielibyśmy się temu przyjrzeć szczegółowo. Nie wydaje mi się, żeby pojawił się tutaj jakiś błąd, ale sprawdzimy to.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WojciechRząsiecki">Jeżeli chodzi o gwarancje z tytułu zaciąganych długów na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego, to większość z nich stanowi zadłużenie zagraniczne, ponieważ dotyczy to emisji obligacji przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Nie wiemy dokładnie, kto kupuje obligacje, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że w większości kupują je podmioty zagraniczne. Nie prowadzimy takiego podziału na zagraniczny i krajowy dług Krajowego Funduszu Drogowego. Możemy zadać w tej sprawie szczegółowe pytanie Bankowi Gospodarstwa Krajowego. Ministerstwo Finansów gwarantuje zobowiązania Banku Gospodarstwa Krajowego.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#WojciechRząsiecki">Rzeczywiście, część środków Krajowego Funduszu Drogowego gwarantowanych przez Skarb Państwa służy finansowaniu programu budowy autostrad, w tym również autostrady A2, o której pan poseł mówił. Chcę powiedzieć, że gwarancje Skarbu Państwa nie mają przełożenia na gwarancje wykonawcze z tytułu udzielonych kontraktów. Gwarantujemy tylko i wyłącznie długi zaciągnięte u innych podmiotów finansowych finansujących Krajowy Fundusz Drogowy. Gwarancjami Skarbu Państwa, w związku z tym, nie są obejmowane kontrakty, lecz długi zaciągane u innych podmiotów finansowych, najczęściej bankach międzynarodowych. To chyba wszystkie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#WojciechRząsiecki">Metodologia? … Poręczenia i gwarancje nie są zgodnie z polską metodologią wliczane do długu publicznego, wyjąwszy tak zwane stracone gwarancje, czyli te gwarancje, które trzeba zapłacić. Dlatego poręczenia i gwarancje Skarbu Państwa klasyfikujemy jako zobowiązania niewymagalne. Do długu wliczane są tylko zobowiązania wymagalne. W 2010 r. wydatki z tego tytułu wyniosły tylko 6000 tys. zł. Zgodnie z metodologią unijną również nie wlicza się poręczeń i gwarancji do długu publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Pan poseł Jarosław Stawiarski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JarosławStawiarski">Króciutko, bo wszyscy są zmęczeni, a za chwilę rozpoczynamy następne posiedzenie. Mam prośbę, żeby Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił odpowiedzi na to pytanie. Proszę o przedstawienie odpowiedzi na to pytanie na piśmie. Chodzi mi o to, jaka jest łączna kwota zaciągniętych przez Bank Gospodarstwa Krajowego kredytów zagranicznych na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego. Jeżeli chodzi o pytanie drugie, to wszystko jest w porządku. Niech mi pan powie, sprawa dotyczy pytania trzeciego, jeżeli Skarb Państwa udzielił poręczeń i gwarancji w łącznej wysokości 73.000.000 tys. zł i jeżeli, jak napisaliście państwo w tej informacji, PKB wyniósł w 1.400.000.000 tys. zł, to tak naprawdę udzielone poręczenia i gwarancje stanowią około 5% PKB. Czy tak, panie ministrze? Gdybyśmy dodali te 5% do tych sławetnych 52,6% czy 52,8%, ile byśmy mieli, 57,6%? Takie byłoby rzeczywiste zadłużenie i taka byłaby rzeczywista relacja długu publicznego w stosunku do PKB w 2010 r. Chodzi mi tylko o potwierdzenie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WojciechRząsiecki">Pani pośle, metodologia jest zupełnie inna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PawełArndt">Proszę mówić do mikrofonu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WojciechRząsiecki">To są zobowiązania niewymagalne z tytułu udzielonych poręczeń i gwarancji. Nie przewidujemy, że zapłacimy w związku z tymi poręczeniami i gwarancjami. Wykorzystujemy wiarygodność państwa polskiego po to, żeby Bank Gospodarstwa Krajowego mógł zaciągać długi, ponosząc znacznie niższe koszty. Gdyby Bank Gospodarstwa krajowego nie był w stanie spłacać w przyszłości kredytów, spłaci te kredyty Skarb Państwa. Wszystkie te kredyty mają swoje źródła spłaty. To nie jest tak, że Minister Finansów udziela w ciemno poręczeń i gwarancji, wiedząc, że nigdy nie będzie musiał spłacać poręczanych i gwarantowanych kredytów. Jest odwrotnie – bardzo tego pilnujemy, żeby każde zobowiązania zaciągnięte pod gwarancje Skarbu Państwa miało źródła spłaty. Przyjmujemy tylko na siebie ryzyko. Dzięki gwarancjom Skarbu Państwa dług zaciągany przez Bank Gospodarstwa krajowego na budowę autostrad jest tańszy. Gdyby bank Gospodarstwa Krajowego chciał zaciągnąć takie zobowiązanie bez gwarancji Skarbu Państwa, to zapłaciłby znacznie więcej. Rząd nie przewiduje znaczących wypłat z tytułu udzielonych poręczeń i gwarancji Skarbu Państwa. To są niewymagalne potencjalne zobowiązania. To nie są zobowiązania, które bezpośrednio obciążają w dniu dzisiejszym budżet państwa, dlatego w metodologii polskiej i metodologii europejskiej nie wlicza się ich do długu publicznego. Do długu wliczane są tylko zobowiązania wymagalne. Jeżeli zachodzi konieczność spłaty poręczonego lub gwarantowanego długu, to musimy zaliczyć to zobowiązanie do długu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PawełArndt">Pan poseł Jarosław Stawiarski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JarosławStawiarski">Chcę króciutko powiedzieć jeszcze jedno. Rozumiem wszystko, co pan powiedział, panie dyrektorze. Chodzi mi tylko o to, że dla mnie Bank Gospodarstwa Krajowego jest bankiem państwowym, który tak naprawdę reprezentuje państwo. Jeżeli Bank Gospodarstwa Krajowego udziela kredytów, mając jakieś tam perspektywy, że ktoś kiedyś zwróci mu te środki finansowe, to jakby na to nie patrzeć, jest to dług państwowy. Przypominam, że to jest dług państwowy. Tylko tyle chciałem powiedzieć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Proszę państwa, myślę, że możemy zakończyć dyskusję w sprawie informacji. Chcę państwa poinformować, że przyjęcie sprawozdania o informacji o poręczeniach i gwarancjach udzielonych przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawne oraz Bank Gospodarstwa Krajowego zawartej w druku nr 4271 nastąpi łącznie z przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu państwa, czyli prawdopodobnie dnia 15 lipca 2011 r.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PawełArndt">Proszę państwa, przechodzimy do realizacji pkt 3 porządku dziennego, który jest ostatnim punktem tego posiedzenia Komisji, rozpatrzenie sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli (druk nr 4327) w zakresie działania Komisji Finansów Publicznych. Zgodnie z art. 126 ust. 4 regulaminu Sejmu Marszałek Sejmu skierował to sprawozdanie do Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Jednocześnie sprawozdanie to zostało rozesłane do pozostałych komisji sejmowych w celu rozpatrzenia. Swoją opinię powinniśmy przedstawić Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Opinię przygotował pan przewodniczący Jan Łopata. Panie pośle, bardzo proszę o przedstawienie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JanŁopata">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, mam nadzieję, że pkt 3 porządku dziennego zrealizujemy bardzo szybko, bo choć sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli zawarte w druku nr 4327 jest, jak zwykle, bardzo obszerne i, jak co roku podkreślam, bardzo starannie merytorycznie i edytorsko przygotowane, to moja wypowiedź będzie krótka. Jak słusznie zauważył pan przewodniczący w pkt 3 porządku dziennego oceniamy działalność Najwyższej Izby Kontroli w zakresie właściwości Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#JanŁopata">Najwyższa Izba Kontroli jako naczelny organ kontroli państwowej działający na zasadach kolegialności podlega Sejmowi. Ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli określa dokumenty, które Izba jest zobowiązana przedkładać Sejmowi. W 2010 r. przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli uczestniczyli, jak co roku, w posiedzeniach komisji sejmowych, prezentując ustalenia kontroli następujących dziedzin funkcjonowania państwa. To, co nas członków Komisji Finansów Publicznych najbardziej interesuje, to ustalenia w zakresie budżetu i finansów publicznych, a mianowicie wykonanie budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2009 r. Przygotowano wprawdzie szczegółową analizę, ale oceny i wnioski zawarte zostały również w 94 informacjach szczegółowych o wynikach kontroli poszczególnych części budżetowych, planach finansowych, funduszy celowych i agencji, pobór podatku dochodowego od osób fizycznych, gospodarowanie środkami Funduszu Leśnego, realizacja zadań nadawcy publicznego oraz gospodarowanie mieniem przez Telewizję S.A.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#JanŁopata">Najwyższa Izba Kontroli przygotowała i prezentowała również ustalenia kontroli w innych dziedzinach funkcjonowania państwa. Wymienię te dziedziny krótko: administracja publiczna, członkostwo RP w Unii Europejskiej, rozwój regionalny, gospodarka, Skarb Państwa, prywatyzacja, komunikacja, łączność, systemy transportowe, edukacja, nauka i dziedzictwo narodowe, a także obrona narodowa i bezpieczeństwo wewnętrzne, zabezpieczenie społeczne, ochrona zdrowia, środowisko, rolnictwo i zagospodarowanie przestrzenne.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#JanŁopata">Odrębny rozdział współpracy Najwyższej Izby Kontroli z Sejmem, to oczywiście bieżące kontakty z sejmową Komisją do Spraw Kontroli Państwowej, której Najwyższa Izba Kontroli przedkładała informację o wynikach kontroli, analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2009 r., sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2009 r. a także plan pracy Najwyższej Izby Kontroli na 2011 r. i projekt budżetu. Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła również informację o skargach i wnioskach wpływających do Najwyższej Izby Kontroli w 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#JanŁopata">Wymieniłem, szanowni państwo, tylko niektóre zagadnienia, które prezentowane były przez Najwyższą Izbę Kontroli podczas prac komisji sejmowych, w tym Komisji Finansów Publicznych. Chcę jednak podkreślić bardzo dobrą merytoryczną współpracę Najwyższej Izby Kontroli również z Komisją Finansów Publicznych i Komisją do Spraw Kontroli Państwowej, gdzie, jako koreferent, uczestniczę przy ocenie wykonania budżetu państwa w zakresie kilku dysponentów, w tym Najwyższej Izby Kontroli. Dziękuję za uwagę. Przedstawiam pozytywną opinię i proszę pana przewodniczącego o zapoznanie członków Wysokiej Komisji z tą opinią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję. Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos na temat sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 r. w zakresie interesującym Komisję Finansów Publicznych? Czy pan prezes chce zabrać głos? Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#StanisławJarosz">Panie przewodniczący, szanowni państwo, chcę podziękować za wypowiedź pana przewodniczącego Jana Łopaty, ponieważ zawiera ona w formie syntetycznej wszystkie podstawowe informacje dotyczące wyników naszej pracy. Nie chciałbym powtarzać tych informacji. Dziękuję za tę opinię. Chcę powiedzieć, że w 2010 r. skontrolowaliśmy łącznie prawie 3 tys. jednostek. Do Sejmu przekazaliśmy 183 informacje o wynikach kontroli koordynowanych zbiorczych z tych prawie 3 tys. jednostek. Do Komisji Finansów Publicznych trafiło kilkanaście istotnych informacji dotyczących podatków, stabilności sektora bankowego, co w poprzednich trudnych latach miało istotne znaczenie, transakcji wewnątrzwspólnotowych, opodatkowania podatkiem od towarów i usług, dotyczących również takich sfer, jak działania na rzecz zwiększenia dostępności kredytów dla przedsiębiorców przez udzielanie poręczeń i gwarancji, czy też udzielanie pomocy poszkodowanym w wyniku powodzi. Chcę więc powiedzieć, że Najwyższa Izba Kontroli bada różnego rodzaju obszary znajdujące się również we właściwości Komisji Finansów Publicznych. Członkowie Komisji otrzymali materiały, więc jeżeli pojawią się jakieś pytania, to chętnie udzielę na nie odpowiedzi. Żeby nie przedłużać, dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PawełArndt">Bardzo dziękuję, panie prezesie. Chcę zaproponować Komisji przyjęcie opinii. „Opinia nr 220 Komisji Finansów Publicznych do Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w sprawie sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 r. uchwalona na posiedzeniu w dniu 29 czerwca 2011 r.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#PawełArndt">Marszałek Sejmu w dniu 15 czerwca 2011 r. skierował sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2010 r. (druk nr 4327) do Komisji Finansów Publicznych w celu rozpatrzenia w swoim zakresie działania. Komisja Finansów Publicznych rozpatrzyła powyższe sprawozdanie na posiedzeniu w dniu 29 czerwca 2011 r. i nie wnosi do niego uwag i wniosków”.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#PawełArndt">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii, którą przed chwilą przedstawiłem? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#PawełArndt">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#PawełArndt">Proszę państwa, to był ostatni punkt posiedzenia Komisji. Bardzo wszystkim dziękuję za obecność i za pracę. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Informuję, że kolejne posiedzenie rozpocznie się za 5 minut.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>