text_structure.xml 74.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PawełArndt">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich przybyłych. Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje omówienie przedstawionego przez prezesa Narodowego Banku Polskiego sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego w roku 2009 – informacje na ten temat zawarte są w druku 3097 – oraz sprawozdania z wykonania założeń polityki pieniężnej na 2009 r. – druk 3087. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę uwag. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PawełArndt">Jeszcze raz witam wszystkich przybyłych na nasze posiedzenie. Witam przedstawicieli Narodowego Banku Polskiego, członków zarządu: Zdzisława Sokala i Zbigniewa Hockubę. Witam przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, pana wiceprezesa Stanisława Jarosza i współpracowników.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PawełArndt">Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. Zgodnie z konstytucją i ustawą o Narodowym Banku Polskim, zostały przedłożone Sejmowi sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2009 r. oraz z wykonania założeń polityki pieniężnej na rok 2009. Komisja Finansów Publicznych, zgodnie ze swoim regulaminowym zakresem działania, jest właściwa do zajmowania się tymi dokumentami. Chciałbym zaproponować następujący sposób procedowania. W pierwszej kolejności oddam głos przedstawicielom Narodowego Banku Polskiego, następnie poproszę o wystąpienie przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, po czym otworzę dyskusję. Będzie czas na zadawanie pytań i odpowiedzi naszych gości. Już na początku chciałem powiedzieć, że Komisja nie podejmuje żadnych decyzji, nie będzie więc żadnych głosowań. Komisja zapoznaje się jedynie ze sprawozdaniem z działalności Narodowego Banku Polskiego. Czy są uwagi do sposobu pracy podczas dzisiejszego posiedzenia? Nie ma uwag, w związku z tym stwierdzam przyjęcie sposobu procedowania.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PawełArndt">Proszę pana prezesa Zdzisława Sokala o przedstawienie informacji na temat działalności Narodowego Banku Polskiego w 2009 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZdzisławSokal">Bardzo dziękuję za możliwość przedstawienia sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego. Przedstawię państwu sprawozdanie z działalności NBP, natomiast prezes Hockuba – sprawozdanie z realizacji założeń polityki pieniężnej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZdzisławSokal">Celem działalności Narodowego Banku Polskiego jest utrzymanie stabilności cen, przy jednoczesnym wspieraniu wzrostu gospodarczego. Ten cel był realizowany przez cały rok obrotowy, jak również w latach wcześniejszych. Warto zwrócić uwagę na uwarunkowania makroekonomiczne, w jakich funkcjonowaliśmy w ostatnim roku. Kryzys finansowy, który rozpoczął się rok wcześniej, oddziaływał w dalszym ciągu na polską gospodarkę. Kryzys ten, który rozpoczął się w Stanach Zjednoczonych, miał swój początek w związku z kredytami subprime. Później kryzys finansowy przyjął oblicze kryzysu realnego. Dotknął on, poza systemem bankowym, także obszary przemysłu, handlu i usług. W następnym okresie rozszerzył się na inne obszary geograficzne poza Ameryką. W najmniej odczuwalny sposób dotknął on Azję, pojawił się w Europie, a w sposób szczególny wystąpił w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Rok 2009 to okres umiarkowanego ożywienia gospodarczego w różnych częściach świata. Głównym obszarem ożywienia, na który zwraca się przede wszystkim uwagę, jest Azja. Wzrosty gospodarcze, które obserwowaliśmy tam w okresie 2009 r., są imponujące. Na przykład w Chinach wyniosły one ok. 10%. Rodzi to nawet podejrzenia, czy nie występuje zjawisko przegrzania gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZdzisławSokal">Wzmiankowany kryzys dotarł także do Polski i chociaż nasza gospodarka okazała się mocną przeciwwagą dla niego, to jednak dotknął on nas w pewien sposób. Jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, to w porównaniu z poprzednim rokiem jego tempo spadło w sposób istotny. W 2008 r. była to wielkość na poziomie 5,1%, a w 2009 r. wzrost gospodarczy wyniósł zaledwie 1,8%. Nastąpiło również wyhamowanie akcji kredytowej na skutek ograniczonego zaufania i awersji w podejściu do ryzyka. W minionym roku pozytywny wpływ na polską gospodarkę wywarła znacząca deprecjacja kursu złotego. Spowodowała ona wzrost konkurencyjności polskiego eksportu i poprawiła sytuację w zakresie naszego bilansu. Widać było także wyraźnie, że wystąpiły różne problematyczne zdarzenia w różnych obszarach, ale polski nadzór bankowy, który funkcjonował wcześniej w strukturach Narodowego Banku Polskiego, a później w ramach KNF, doprowadził do tego, że pozycja finansowa banków i instytucji finansowych nie była zagrożona. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że również władze monetarne, Rada Polityki Pieniężnej, jako organ Narodowego Banku Polskiego, podjęła działania w zakresie obniżenia stopy referencyjnej z 6% do 3,5%. W tym okresie 150 punktów bazowych to było dosyć dużo. Więcej informacji na temat realizacji założeń polityki pieniężnej przedstawi pan prof. Hockuba, natomiast ja chciałbym przejść do kwestii finansowych i do spraw związanych z działalnością na rzecz stabilności systemu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ZdzisławSokal">13 grudnia 2008 r. weszła w życie ustawa o Komitecie Stabilności Finansowej. Nałożyła ona szereg nowych obowiązków, w tym obowiązek analizy stabilności krajowego systemu finansowego ze strony Narodowego Banku Polskiego. W działaniach Komitetu Stabilności Finansowej uczestniczyli: minister finansów, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego oraz prezes Narodowego Banku Polskiego. W ciągu roku odbyło się siedem posiedzeń. Zgodnie z przepisami takie spotkanie powinno się odbyć minimum raz na pół roku. Celem działań Komitetu Stabilności Finansowej była analiza i podjęcie działań zapobiegających sytuacjom kryzysowym. Trzeba zwrócić uwagę na działania podjęte przez zarząd Narodowego Banku Polskiego w październiku 2008 r. w ramach pakietu zaufania. Efekty tych działań były widoczne w całym roku 2009. Warto zwrócić uwagę na działania w zakresie operacji zasilających banki w płynność repo trzy– i sześciomiesięczne, gdzie średni poziom operacji w tym okresie stanowił wielkość około 11.5000.000 tys. zł. Drugi, bardzo istotny element, który pomógł w płynności i zabezpieczeniu ryzyka kursowego, to operacje swapowe, których średni poziom stanowi wielkość ok. 1.000.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ZdzisławSokal">Rozszerzono również zakres zabezpieczeń i wprowadzono rozwiązanie pozwalające na rolowanie operacji repo, wydłużając je. Stworzono więc możliwość nettingu. Podjęto także decyzję o przedterminowym wykupie dziesięcioletnich obligacji, których wartość wynosiła ok. 8.000.000 tys. zł i poprawiła płynność na rynku bankowym. Obniżono stopę rezerwy obowiązkowej z 3,5% do 3%, co spowodowało wzrost płynności o ok. 3.300.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ZdzisławSokal">Warto zauważyć, że w ciągu tego roku obrotowego NBP uczestniczył w szeregu inicjatyw związanych z nową architekturą nadzorczą. Kryzys finansowy doprowadził do weryfikacji rozwiązań i wizji funkcjonowania nadzoru finansowego. Powstała rada do spraw ryzyka systemowego oraz europejski organ nadzoru bankowego. Jest szereg spraw wymagających rozstrzygnięć, m.in. kwestia wiążącego rozwiązania sytuacji braku zgody, jeśli chodzi o różnice w poglądach na temat ryzyka między nadzorcą goszczącym a nadzorcą macierzystym. NBP uczestniczy w dyskusjach na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ZdzisławSokal">W 2009 r. Narodowy Bank Polski podjął szereg działań związanych z przygotowaniem kraju do pełnego uczestnictwa w strefie EURO. W styczniu 2009 r. powołano w NBP komisję do spraw EURO, na czele której stanął pełnomocnik, oraz dwa zespoły. Celem jednego było włączenie się do przygotowań do ERM2, zaś drugiego – przygotowanie rozwiązań w zakresie wdrożenia nowych banknotów i monet. W tym też roku obrotowym NBP przygotował raport na temat pełnego uczestnictwa Rzeczypospolitej Polskiej w unii walutowej. W raporcie tym przedstawiono koszty i korzyści, zwrócono uwagę na konwergencję realną i nominalną oraz na kwestię kursu równowagi, podjęto działania w zakresie monitoringu sytuacji w strefie EURO. Na bieżąco analizowaliśmy w ciągu roku sytuację wewnątrz strefy EURO i w państwach, które zamierzają przystąpić lub są w fazie procesu przystąpienia do strefy EURO.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ZdzisławSokal">W tym okresie NBP podjął współpracę z rządem przy powołaniu Narodowego Komitetu Koordynacji ds. EURO, Rady Koordynacyjnej i międzyinstytucjonalnych zespołów operacyjnych, których jest osiem. NBP uczestniczy w siedmiu z nich.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ZdzisławSokal">Istotnym elementem w działalności Narodowego Banku Polskiego jest kwestia rezerw dewizowych. Wysoki poziom tych rezerw umacnia wiarygodność finansową kraju, może zmniejszać odpływ kapitału zagranicznego, pozytywnie wpływa na skuteczną realizację polityki kursowej. Podstawowe zasady, jakimi rządzi się NBP podczas zarządzania rezerwami, to przede wszystkim wysokie bezpieczeństwo inwestowanych środków, co jest kryterium podstawowym, odpowiedni stopień płynności aktywów rezerwowych, aby w sposób skuteczny można było reagować w sytuacji wystąpienia trudności, zaś trzecim elementem jest jak najwyższa dochodowość, ale ta maksymalizacja dochodowości nie ma charakteru priorytetowego. W 2009 r. nastąpił wzrost rezerw NBP, licząc w euro, o 11.100.000 tys. zł, do poziomu 52.200.000 tys. zł. Aktualnie wielkość ta wynosi ok. 70.000.000 tys. zł. Wielkość rezerw cały czas rośnie z różnych powodów, przede wszystkim dlatego, że mamy pomoc strukturalną z Unii Europejskiej; także dochodowość rezerw wpływa na ich wzrost. Dochód z rezerw w 2009 r. wyniósł 6.100.000 tys. zł, jest to porównywalne z 2008 r. Byliśmy w innej sytuacji, ponieważ rynki były bardziej bezpieczne, ale w dalszym ciągu występowała awersja do ryzyka. Stopa zwrotu w walucie rezerwy wynosiła 1,9%, natomiast licząc do złotego – 0,5%. Istotnym elementem jest dodatkowa wartość z rezerw, są to dodatnie różnice kursowe, które miały wielkość 14.200.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ZdzisławSokal">Przejdę do wyniku finansowego, co jest najistotniejszym elementem informacji zawartej w sprawozdaniu finansowym. Sprawozdanie finansowe NBP zostało sporządzone zgodnie z ustawą o Narodowym Banku Polskim, zgodnie z uchwałą nr 16 Rady Polityki Pieniężnej w sprawie zasad rachunkowości, zgodnie z uchwałą zarządu nr 63 z 2006 r. w sprawie sposobu formowania zadań z rachunkowości oraz uchwałą nr 9 z 2006 r. Rady Polityki Pieniężnej w sprawie zasad tworzenia i rozwiązania rezerwy na pokrycie zmian kursu złotego do walut obcych. Sprawozdanie finansowe zostało sporządzone przez zarząd, audytowane zostało przez biegłego rewidenta, firmę PricewaterhouseCoopers. Opinia biegłego rewidenta do sprawozdania jest bez zastrzeżeń. W opinii czytamy: „Naszym zdaniem załączone sprawozdanie finansowe we wszystkich istotnych aspektach zostało sporządzone na podstawie prawidłowo prowadzonych ksiąg rachunkowych i zgodnie z zasadami rachunkowości obowiązującymi NBP przepisami powołanymi wyżej. Jest zgodne z formą i treścią z obowiązującymi NBP przepisami prawa, przedstawia rzetelnie i jasno sytuację majątkową i finansową NBP na dzień 31 grudnia 2009 r. oraz wynik finansowy za rok obrotowy od 1 stycznia do 31 grudnia 2009 r.”.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ZdzisławSokal">Wynik finansowy na 31 grudnia 2009 r. wyniósł 4.196.000 tys. zł. Sprawozdanie finansowe było przedstawione dziś o godzinie 12.00 na Komitecie Stałym Rady Ministrów i zostało przyjęte. Jest to pozytywny dla budżetu państwa wynik finansowy, ponieważ zgodnie z art. 65.95% wartości zysku jest odprowadzana obligatoryjnie, po przyjęciu sprawozdania finansowego przez Radę Ministrów, do budżetu państwa. Istotne elementy, które wpłynęły na wynik finansowy, to przede wszystkim wynik operacji finansowych. Przychody z operacji finansowych w 2009 r. wzrosły z kwoty 4.176.000 tys. zł do 18.117.000 tys. zł. Na zmianę w stosunku do ubiegłego roku wpłynął przede wszystkim wzrost o 12.500.000 tys. zł przychodów z dodatnich różnic kursowych, a także dodatnie różnice cenowe na poziomie 2.800.000 tys. zł. Istotne znaczenie miały koszty związane z utworzeniem rezerwy na odpisy na rezerwę, które zostały utworzone na poziomie 16.300.000 tys. zł. Jest to kwota wynikająca z wielkości ryzyka oszacowanego. W poprzednim roku została utworzona rezerwa na poziomie 2.390.000 tys. zł, co powodowało, że rezerwa w 2009 r. została utworzona na poziomie ok. 14.500.000 tys. zł. Ten element jest najistotniejszy, ponieważ zarządzanie rezerwami dewizowymi i przyjmowanie odpowiednich pryncypiów, jeśli chodzi o dochodowość, doprowadziły do tego, że sytuacja jest pozytywna.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#ZdzisławSokal">Innym istotnym elementem, który nie ma bezpośredniego wpływu na wynik, ale świadczy o gospodarności NBP, są koszty działań Banku. Chcę zwrócić uwagę na koszty wynagrodzeń pracowników, które wzrosły w stosunku do 2008 r. z wielkości 398.000 tys. zł do 414.000 tys. zł, co było związane z polityką NBP utrzymywania odpowiedniej kadry, zgodnie z art. 66 ustawy o NBP, który odnosi się do wynagrodzenia sektora bankowego. W 2009 r. średnie zatrudnienie w NBP było na poziomie 3770 osób. W stosunku do roku poprzedniego zmniejszyło się o 199 etatów. Wzrost kosztów wynagrodzeń wynikał przede wszystkim ze wzrostu kosztów bezosobowych. Pozostałe koszty administracyjne spadły z 362.000 tys. zł do 267.000 tys. zł. Główna pozycja w tym rachunku związana jest ze zmianą przepisów, zgodnie z którą NBP nie płacił składki na rzecz Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Koszty amortyzacji zostały zweryfikowane. Koszty emisji znaków pieniężnych wzrosły z 339.000 tys. zł do 429.000 tys. zł. Istotnym elementem tej pozycji była sytuacja rynkowa, tzn. konieczność odnowienia zużytych banknotów oraz konieczność wyemitowania dodatkowych monet pięciozłotowych. Pozostałe koszty spadły do poziomu 37.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#ZdzisławSokal">Wynik finansowy NBP był przedmiotem dyskusji publicznych, jak też między organami Narodowego Banku Polskiego, w tym dyskusji w gronie Rady Polityki Pieniężnej. Sprawozdanie zostało przyjęte przez wszystkie organy i pozytywnie zaopiniowane przez Komitet Stały Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#ZdzisławSokal">Jeśli będą pytania, oczywiście na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Pan prezes Zbigniew Hockuba przedstawi nam teraz sprawozdanie z wykonania założeń polityki pieniężnej w 2009 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewHockuba">Pan prezes Sokal przedstawił sytuację makroekonomiczną, w jakiej znajdowała się Polska w 2009 r. i mówił szerzej o sytuacji w regionie i świecie, więc pominę ten fragment i powiem tylko, w jaki sposób Rada Polityki Pieniężnej prowadziła politykę w pierwszej i drugiej połowie 2009 r. Te dwa okresy znacznie się różniły, stąd wyróżniłem dwa półrocza.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewHockuba">W pierwszej połowie 2009 r., to biorąc pod uwagę silne obniżenie się aktywności makroekonomicznej w Polsce i w świecie oraz znaczne ograniczenie presji inflacyjnej w średnim okresie, Rada Polityki Pieniężnej dokonała 4 obniżek stóp procentowych. Łącznie było to 150 punktów bazowych, czyli stopa referencyjna została obniżona z 5% do 3,5% w czerwcu 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewHockuba">Ważnym czynnikiem wpływającym na decyzje Rady w tym okresie była silna deprecjacja kursu złotego. W lutym 2009 r. Rada dokonała obniżki stopy referencyjnej o 25 punktów bazowych, co było znacznie mniej niż przy obniżce w styczniu, która wyniosła 75 punktów bazowych. Jednocześnie Rada Polityki Pieniężnej podkreśliła, że kurs złotego był słabszy od kursu równowagi, nie odzwierciedlał relatywnie korzystnego stanu i perspektyw polskiej gospodarki. Był to rodzaj werbalnej interwencji Rady.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZbigniewHockuba">Jeżeli chodzi o drugą połowę 2009 r., to wobec stopniowo poprawiającej się sytuacji w gospodarce, ale też utrzymującej się niepewności co do tego, jak trwałe będzie ożywienie gospodarki w Europie i świecie, Rada utrzymywała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Przypomnę, że są one w tej chwili na tym samym poziomie jak rok temu, w czerwcu 2009 r. Jednak w październiku zeszłego roku Rada zmieniła ocenę ryzyk dla realizacji celu inflacyjnego, mówiąc inaczej – zmieniła swoje nastawienie z łagodnego na neutralne, co było istotnym sygnałem zakończenia cyklu łagodzenia polityki pieniężnej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ZbigniewHockuba">Jeszcze krótka informacja na temat skuteczności polityki pieniężnej. Może być ona mierzona m.in. stopniem oddziaływania na stopy procentowe, chociażby na WIBOR trzymiesięczny. W okresie od listopada 2008 r. do sierpnia 2009 r. WIBOR trzymiesięczny obniżył się z 6,7% do ok. 4,1–4,2%, a więc o 2,5 punktu procentowego, tj. dokładnie o tyle, ile wyniosła obniżka stóp procentowych, czyli stopy referencyjnej. Jak państwo pamiętają, w listopadzie 2008 r. była dokonana pierwsza obniżka. Wówczas mieliśmy stopę podstawową na poziomie 6%. W takim samym stopniu obniżył się WIBOR trzymiesięczny.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ZbigniewHockuba">Nie były to jedyne narzędzia polityki pieniężnej, które wykorzystała Rada Polityki Pieniężnej w tym okresie. O dodatkowych narzędziach mówił pan prezes Sokal. Przypomnę tylko, że był to przedterminowy wykup obligacji NBP w styczniu, który zwiększył płynność w sektorze bankowym. Było to także zmniejszenie stopy rezerwy obowiązkowej z 3,5% do 3%, które dokonało się w maju i było skuteczne od czerwca. NBP wykorzystywał zatem szerszy zestaw instrumentów polityki pieniężnej, zgodnie z pakietem zaufania przyjętym w 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#ZbigniewHockuba">Jeżeli chodzi o to, jak kształtowała się inflacja w 2009 r., to w stosunku do 2008 r. średnioroczny wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych obniżył się z 4,2% do 3,5%, a więc o 0,7 punktu procentowego. Na koniec roku inflacja wyniosła 3,5% i była w górnej granicy odchyleń od celu. Jak państwo wiedzą, w tym roku inflacja ciągle spada, a więc 3,5% w grudniu i styczniu był to najwyższy poziom w ostatnim okresie. Od tego czasu inflacja spada, w maju wskaźnik wyniósł 2,2%, w czerwcu 2,3%. Inflacja znajduje się zatem poniżej celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej i NBP. Pozwolę sobie podkreślić, iż świadczy to o tym, iż Rada Polityki Pieniężnej realizowała swoje zadania skutecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, proszę teraz o opinię przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Głos ma pan prezes Jarosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławJarosz">NIK przeprowadziła w Narodowym Banku Polskim kontrolę wykonania założeń polityki pieniężnej w 2009 r. oraz obsługi budżetu państwa i gospodarki własnej NBP w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławJarosz">Kontrola wykonania założeń polityki pieniężnej jest konstytucyjnym obowiązkiem NIK. Łącznie z analizą wykonania budżetu państwa corocznie przedstawiamy państwu naszą ocenę w tym zakresie. Generalnie ocena NIK jest pozytywna. Składa się na nią kilka ocen. Pierwsza z nich dotyczy wykonania założeń polityki pieniężnej i tu ocena jest w pełni pozytywna. Według NIK organy Narodowego Banku Polskiego, w tym Rada Polityki Pieniężnej, podejmowały działania zgodne z uchwalonymi założeniami polityki pieniężnej, odpowiednie do występujących sytuacji. Zdaniem NIK, w sytuacji recesji w gospodarce globalnej Rada prowadziła politykę z uwzględnieniem zarówno prognoz inflacyjnych, jak też zmieniających się danych w przebiegu procesów gospodarczych. W ocenie NIK było to zgodne z zasadami celu inflacyjnego przewidującymi m.in. uwzględnienie przy podejmowaniu decyzji całokształtu dostępnych informacji, a nie tylko wyników projekcji inflacji. Podejmowane decyzje o zmianach stóp procentowych nakierowane były na obniżenie inflacji do założonego celu w średnim okresie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławJarosz">Jeżeli chodzi o inne kontrolowane obszary, tzn. obszar obsługi budżetu państwa oraz elementy gospodarki własnej NBP, to w pierwszym z tych obszarów ocena NIK jest pozytywna. W naszej ocenie bank centralny prowadził obsługę budżetu zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych, rozporządzeniami do tej ustawy oraz umowami z ministrem finansów. Stan rachunków obrazujących wykonanie budżetu państwa był zgodny z danymi wykazanymi przez ministra finansów. NBP, zgodnie z umowami, naliczał i wypłacał odsetki od środków budżetowych lokowanych w Banku.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławJarosz">Trzeci badany obszar dotyczy gospodarki własnej NBP. Tu NIK oceniła wykonanie pozytywnie, wskazując jednak na pewne elementy, które naszym zdaniem wymagają uwag i zastrzeżeń. Uwagi takie i zastrzeżenia przekazaliśmy do rozważenia zarządowi NBP. W rezultacie ten obszar oceniliśmy pozytywnie z zastrzeżeniami. Wskazujemy, że wielkość zysku została osiągnięta w wysokości 4.165.600 tys. zł i o taką kwotę wynik był wyższy od założonego, ponieważ w planie zakładano wynik zerowy. Różnica ta była przede wszystkim skutkiem przyjęcia przez NBP na etapie konstruowania planu założenia o stałości kursów walutowych i stóp procentowych NBP. Tymczasem ich zmiana spowodowała wzrost wyniku finansowego o ok. 17.600.000 tys. zł. W latach wcześniejszych zwracaliśmy uwagę na występujące z tego powodu rozbieżności między planem a wykonaniem, ale NBP nie zmienił zasad przyjmowania tych parametrów do planu, stojąc na stanowisku, iż ich prognozowanie mogłoby stanowić niepożądaną informację dla rynku odnośnie do przyszłych kierunków polityki pieniężnej. Podkreślamy, że występują tu pewne rozbieżności, ale jest to indywidualna decyzja Narodowego Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławJarosz">Jeśli chodzi o kwestię dotyczącą rezerw, to zarząd Banku zdecydował o utworzeniu rezerwy na poziomie ponad 16.400.000 tys. zł, co oznaczało obciążenie NBP w ubiegłym roku kosztami rzędu 14.300.000 tys. zł. Skontrolowaliśmy sposób szacowania ryzyka kursowego stanowiący podstawę utworzenia tychże rezerw. Kontrola toczyła się od stycznia 2010 r. Zdaniem NIK stosowany przez NBP model szacowania ryzyka jest zgodny z zasadami określonymi przez Radę Polityki Pieniężnej. Ocena nasza została wydana na podstawie opinii biegłego z dziedziny matematyki finansowej, profesora Uniwersytetu Warszawskiego, Piotra Jaworskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#StanisławJarosz">Uchwała Rady Polityki Pieniężnej pozostawiła jednak, w naszej ocenie, zarządowi NBP bardzo duży zakres swobody zarówno co do doboru parametrów modelu, jak i czynników ryzyka, jakie zarząd powinien brać pod uwagę przy szacowaniu rezerwy. Zdaniem NIK, zarząd Banku nadmiernie poszerzył zakres swobody, pozostając w zgodzie z własną interpretacją uchwały Rady, a nie z tą przedstawioną przez Radę Polityki Pieniężnej. Uchwała Rady stanowiła bowiem, że przy szacowaniu kwoty rezerwy uwzględnia się m.in. niezrealizowane przychody powstałe w wyniku zmian kursu złotego do walut obcych. Zarząd NBP uznał, że właściwym sposobem uwzględnienia tej pozycji jest wyłącznie analiza jej kształtowania się w okresach wcześniejszych. Z uwagi na zmienność tego czynnika nie może być on traktowany jako trwały element zabezpieczający. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, takie podejście, abstrahuję od charakteru przychodu z tytułu niezrealizowanych różnic kursowych, że są one wprawdzie tylko zapisem księgowym jednak stanowią realne zabezpieczenie Banku z tytułu różnic kursowych dopóki kurs walut obcych kształtuje się powyżej średniego poziomu ich nabycia przez NBP. Wynika to ze sposobu naliczenia realnych przychodów. Racjonalne jest, naszym zdaniem, zatem pomniejszenie oszacowania dokonanego metodami statystycznymi o niezrealizowane przychody, tak aby nie tworzyć rezerwy na ryzyko, które w tej części nie występuje.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#StanisławJarosz">Należy mieć na względzie, że uchwała Rady Polityki Pieniężnej pozwala również na dodatkowe powiększenie rezerwy przez zarząd z tytułu innych ryzyk nieujętych w dokonanych wyliczeniach metodami statystycznymi. Zgodnie z uchwałą Rady ryzyka powinny być zidentyfikowane i powinna zostać określona kwota, która je pokryje. Możliwość wzięcia pod uwagę tych innych ryzyk powoduje, że nie można w tej sytuacji uznać, że oszacowanie rezerwy zostało zawyżone. W związku z tym NIK nie zakwestionowała poziomu rezerwy utworzonej na koniec 2009 r., a jedynie wskazała, że należy doprowadzić do większej przejrzystości samego procesu szacowania rezerwy. W naszej ocenie, niski poziom przejrzystości tego procesu przy dużej swobodzie zarządu co do określenia założeń i czynników uwzględnianych przy szacowaniu rezerwy naraża, naszym zdaniem, NBP na zwiększone ryzyko kwestionowania wysokości rezerwy przez różne środowiska i czynniki. Zdaniem Izby, można by ograniczyć ryzyko poprzez skonkretyzowanie zasad tworzenia rezerwy. Reasumując, nie kwestionujemy wysokości rezerwy ani poziomu zysku, natomiast wskazujemy, że nie skorzystano z pewnych możliwości skonkretyzowania ryzyk, które mogłyby doprowadzić być może do tej samej kwoty zysku i tej samej wysokości rezerwy.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#StanisławJarosz">Jeżeli chodzi o inne elementy gospodarki własnej, to kilka zdań o mniej istotnych sprawach, ale naszym zdaniem wymagających pewnych rozwiązań systemowych.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#StanisławJarosz">W ramach kontroli gospodarki własnej zbadaliśmy koszty wynagrodzeń osobowych i bezosobowych, koszty usług obcych oraz przekazanie środków na utworzenie Fundacji NBP. Z uwagi na ograniczenia wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w roku ubiegłym przeprowadziliśmy głębszą kontrolę tej sfery u wszystkich dysponentów i we wszystkich ministerstwach. Przypominam, że ustawa z marca 2009 r. wprowadziła istotne ograniczenia co do możliwości wypłacania nagród i wynagrodzeń dla etatów „R”. W wyniku pogłębionej kontroli wskazujemy na pewne zjawiska, które naszym zdaniem wymagają rozwiązań systemowych. Stwierdziliśmy, że prezes NBP, wbrew ustawowym ograniczeniom, przyznał nagrody wiceprezesom w łącznej wysokości 252 tys. zł. Dodatkowo niezgodnie z zasadami wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe kierownictwo NBP pobierało premie, które stanowiły comiesięczny składnik wynagrodzenia w wysokości odpowiednio 100%, 90% i 80% wynagrodzenia zasadniczego, oraz dodatek funkcyjny łącznie na ponad 500 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#StanisławJarosz">Narodowy Bank Polski nie zgadza się z powyższą oceną NIK, wniósł więc zastrzeżenia, które zostały przez Kolegium Izby oddalone. NBP powołuje się tu na art. 66 ustawy o NBP, który stanowi, że wielkość środków na wynagrodzenia ustalana jest corocznie w planie finansowym NBP z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje jednak, że nie dotyczy to prezesa i wiceprezesów NBP, gdyż art. 66 ust. 3 ustawy o NBP stanowi, że wynagrodzenia prezesa i wiceprezesów ustalane są na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Przepisy te określają zamknięty katalog składników wynagrodzeń, wśród których nie ma premii.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#StanisławJarosz">Zdaniem NIK, kwestia wynagrodzeń osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe wymaga systemowego rozwiązania, ponieważ bez uwzględnienia premii i nagród wynagrodzenia osób zajmujących te stanowiska w NBP będą się kształtować istotnie poniżej wynagrodzeń znacznej grupy pracowników NBP. Te wynagrodzenia będą na poziomie poniżej 100. miejsca na liście wynagrodzeń pracowników tego banku. Jeżeli do rozwiązań prawnych w tym zakresie podejść tak jak nakazuje litera prawa, to konieczne są zmiany systemowe. Inaczej wpłynie to niekorzystnie na system zarządzania bankiem centralnym. W tym miejscu chcę wskazać, że kwestia premii nie była podnoszona w poprzednich kontrolach NIK, natomiast w tym roku weszliśmy głębiej w te kwestie w związku z przywołaną ustawą. Zbadaliśmy więc dokładniej sprawę premii i nagród nie tylko w NBP, ale we wszystkich ministerstwa i kancelariach – Prezydenta, Prezesa Rady Ministrów, Sejmu i Senatu – w całej administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#StanisławJarosz">Na zakończenie chcę wskazać na kilka naszych uwag do powołania przesz NBP fundacji. Narodowy Bank Polski przyjął, że możliwe jest utworzenie ze środków NBP Fundacji NBP, ponieważ środki te nie są środkami publicznymi w rozumieniu ustawy o finansach publicznych, a więc Banku nie dotyczy zakaz tworzenia fundacji ze środków publicznych, który ujęty jest w art. 30 obowiązującej ustawy o finansach publicznych. W tej sprawie NIK nie ma innego zdania. Natomiast Izba zauważa, że w statucie Fundacji NBP, wśród celów jej działania określono wspieranie ochrony dóbr kultury, dziedzictwa narodowego, rozwój kultury i sztuki, nauki, oświaty i wychowania oraz ochrony zdrowia. Cele te, w ocenie NIK, nie mają związku z zadaniami przypisanymi ustawowo Narodowemu Bankowi Polskiemu. Zwracamy uwagę na fakt, że powołanie Fundacji NBP nastąpiło w czasie, gdy NIK po kontroli przeprowadzonej w roku ubiegłym, a dotyczącej 2008 r., kwestionowała bezpośrednie rozszerzenie działań NBP poza jego zadania ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#StanisławJarosz">NBP, poprzez zawarcie umowy z Fundacją NBP, której przedmiotem działań jest wspieranie sprzedaży monet i banknotów kolekcjonerskich, zapewnił Fundacji źródło finansowania. Na wynagrodzenia przekazywane Fundacji składa się comiesięczna część stała, niezależna od skali działania Fundacji, obliczona na podstawie kosztów ponoszonych przez Fundację powiększonych o 12% marży z zysku. Ponadto Fundacja ma otrzymywać 49% nadwyżki ceny sprzedaży nad cenę wywoławczą. Nadwyżka ta powoduje, że Fundacja otrzymuje wyższe wynagrodzenie niż rynkowe. Naszym zdaniem, ma to charakter zbliżony do dotacji przekazywanej ze środków NBP. NBP nie zgadza się z naszą interpretacją. Były wniesione zastrzeżenia do Kolegium NIK, które zostały oddalone.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#StanisławJarosz">Wskazujemy na tych kilka obszarów, które nie dotyczą głównych funkcji banku centralnego i głównych obszarów ocenionych przez nas pozytywnie bez zastrzeżeń. Przekazujemy je do rozwagi zarządowi NBP i do wykorzystania w swojej działalności zgodnie z uznaniem przez NBP. Tą wypowiedzią chcę wskazać, że w żaden sposób nie chcemy ograniczać niezależnej działalności NBP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PawełArndt">Dziękuję panu prezesowi. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławStec">Chcę podziękować na wstępie panu prezesowi Jaroszowi za wnikliwą ocenę, która pokrywa się z oceną zewnętrzną działalności Narodowego Banku Polskiego. Bardzo pozytywnie należy ocenić działalność Rady Polityki Pieniężnej w zakresie stóp procentowych, bo wpłynęło to faktycznie na ożywienie gospodarcze, a także w zakresie obniżenia rezerwy obowiązkowej, choć w mojej ocenie obniżka z 3,5% do 3% nie wykorzystuje możliwości obniżki.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławStec">Natomiast stosowanie luźnych zasad tworzenia rezerw to działanie, które nie powinno być realizowane przez NBP. Na stronie 148 sprawozdania jest opinia biegłego rewidenta, w której m.in. stwierdza on, że do wyniku finansowego roku obrotowego nie zaliczono przychodów niezrealizowanych, natomiast zaliczono koszty niezrealizowane. Brak tu symetrii. Jeżeli zalicza się niezrealizowane koszty, a nie zalicza się przychodów, to jest to nieprawdziwe przedstawienie wyniku finansowego. Prosiłbym pana prezesa Sokala, aby powiedział – jeśli jest na to teraz przygotowany – jakich kwot przychodu niezrealizowanego nie zaliczono do wyniku finansowego? Mam nadzieję, że w NBP obowiązuje zasada memoriału, a nie zasada kasowa. Jeśli obowiązywałaby zasada kasowa, to również kosztów niezrealizowanych nie należałoby zaliczać do wyniku finansowego.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#StanisławStec">Spór na temat wartości zysku został formalnie rozstrzygnięty, bo Rada Ministrów przyjęła sprawozdanie, ale nie zapominajmy o jednym fakcie – w jaki sposób Rada Polityki Pieniężnej przyjęła sprawozdanie finansowe, czyim głosem. Pamiętamy to jeszcze. Zostawmy tę sprawę, to już historia. Wnoszę jednak, aby Komisja spotkała się w najbliższym czasie z prezesem NBP, by porozmawiać na temat zasad tworzenia rezerwy, wypłaty premii dla zarządu i wynagrodzeń pracowników. Nie może tak być, że pracownicy mają wyższe wynagrodzenie niż prezesi. Coś z tą proporcją jest nie tak. Należy też porozmawiać na temat funkcjonowania Fundacji NBP. Odbywa się to kosztem wpływów do budżetu państwa, trzeba to jednoznacznie określić. Prosiłbym, aby takie spotkanie z nowym prezesem NBP odbyło się po wakacjach sejmowych, we wrześniu. To naprawdę pilna sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PawełArndt">Zapisuję sobie postulat pana posła. Myślę, że prezydium Komisji przychyli się do tej propozycji i zaprosimy pana prezesa we wrześniu na posiedzenie naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AnitaBłochowiak">Mamy połowę kolejnego roku, więc chcę zapytać, czy na ten rok zarząd opracował metodologię tworzenia rezerwy, biorąc pod uwagę zgłaszane uwagi i postulaty NIK? Zanim przystąpimy do dyskusji we wrześniu, chciałbym wiedzieć, czy taką decyzję podjęli już państwo co do roku 2010.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AnitaBłochowiak">Druga kwestia dotyczy Fundacji NBP. Za miesiąc minie rok od chwili, gdy jest ona wpisana do KRS. Jakie były faktyczne, merytoryczne cele działania tej Fundacji? Kto uzyskał pomoc w wyniku funkcjonowania tej Fundacji i dzięki funduszom zgromadzonym na jej koncie?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#AnitaBłochowiak">Trzecia kwestia jest bardziej merytoryczna. Dotyczy „Paktu na rzecz rozwoju akcji kredytowej”. W dwóch rozdziałach opisują państwo działanie tego paktu. Chciałabym podkreślić, że mimo informacji, że taki pakiet NBP wprowadza, to jednak oczekiwania sektora bankowego, a co za tym idzie oczekiwania przedsiębiorców, są dużo większe. Wydaje mi się, że ten pakiet nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Mam więc pytanie, co państwo planują w 2010 r., jakie decyzje podjęto co do zwiększenia akcji kredytowej i nowych wyzwań? Zakładam, że analizują państwo sytuację, więc jakie są plany co do rozszerzenia pakietu i realnego jego wdrożenia, a nie tylko przyjmowania wersji papierowej? Co zrobić, aby zwiększyła się dostępność tych kredytów?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#AnitaBłochowiak">Kolejna sprawa dotyczy wynagrodzeń dla „R”. Z ubolewaniem stwierdzam, że jest to kolejna instytucja, w której mimo oszczędności, kryzysu, zaciskania pasa były liczne nadużycia. Prezesi mieli wypłacane premie i nagrody. Obawiam się, że kolejny postulat rządu dotyczący zamrożenia pensji w 2010 r. w budżetówce jest bez sensu, bo co z tego, że zostaną zamrożone pensje na najniższym szczeblu urzędniczym, skoro znacznie wyższe będą wydatki na wynagrodzenia kadry kierowniczej dzięki premiom i nagrodom. Ustawa przyjęta w ubiegłym roku, jak widać, przyniosła marne skutki. Wypłacano premie na dzień przed wejściem w życie ustawy albo w ogóle nie przejmowano się obowiązującą ustawą i kryzysem. Skoro są fundusze, to należy po prostu zmienić wynagrodzenie pracowników. Wzrosło ono, według informacji, o 4,6% przy jednoczesnym spadku zatrudnienia. Jeśli pracownikom przybyło zadań, to można zwiększyć im pensje, a nie wypłacać premie. Zapewne pan prezes, jak szefowie innych resortów, będzie tłumaczyć, że nagrody były zasadne, ale ma prawo napawać dużym niepokojem parlamentarzystów fakt, że stanowione prawo i wprowadzane oszczędności nie mają sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym rozpocząć od pewnego sprostowania. Pan prezes Sokal wskazał, że stopa zwrotu z walut jest 1,9%, a ze złotego 0,5%. W materiałach jest odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KrystynaSkowrońska">W sprawozdaniu z działalności NBP za 2009 r. w zakresie zarządzania rezerwami walutowymi przyjęto benchmark walutowy za okres do 2009 r. Jak i kiedy podjęto decyzję w zakresie ustalenia benchmarku i jak on na dziś wygląda?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KrystynaSkowrońska">Prezes NIK wskazywał, iż powołano specjalną Fundację NBP. Chcę zapytać, w jakich spółkach NBP posiada jeszcze udziały, czy przystępowano do nich, a jeśli tak, to na jakiej zasadzie?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KrystynaSkowrońska">W materiale wskazano również, iż cel inflacyjny został zrealizowany w całości. Jest to 2,5% plus minus odchylenie 1%, a wskazano, że inflacja wynosi 3,5%, jednak w niektórych okresach inflacja była wyższa niż założony wskaźnik inflacyjny, więc chciałabym zapytać, jakimi metodami w tym okresie oddziaływała Rada Polityki Pieniężnej, aby inflację utrzymać w określonym paśmie?</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KrystynaSkowrońska">Przy sprawozdaniu z działalności NBP za 2009 r. wracamy do kwestii wyniku finansowego. Mówiliśmy tu o rezerwach walutowych, ale też o innych. Jak mogły one wpłynąć na wynik finansowy Banku? Co prawda pan prezes NIK wskazał, że jest to trudne w tym momencie do określenia. Niemniej jednak chciałabym zapytać, jak wygląda stosowanie rozszerzonego modelu w stosunku do modelu restrykcyjnego, czyli jak rezerwy powinno się na ryzyko kursowe wyszacować?</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KrystynaSkowrońska">Wracając do rzeczy, które bulwersują lub wywołują dodatkowe pytania, nie wskazano wprost, jakie wpływy do Fundacji NBP wniósł NBP, biorąc pod uwagę, że będzie on pokrywać koszty stałe i marże w wysokości 12%? Proszę też o imienne wskazanie, którzy przedstawiciele NBP byli w kierownictwie Fundacji? Czy z tego tytułu pobierali dodatkowe wynagrodzenie? Jeśli tak, to w jakiej wysokości?</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#KrystynaSkowrońska">Przechodząc do sprawy wynagrodzeń, wskazano, iż nagrody w NBP wynosiły, niezgodnie z obowiązującymi przepisami, 252 tys. zł. Chciałabym, aby członkowie Komisji Finansów Publicznych zastanowili się nad tym, ponieważ w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o wiele niższa kwota nagród dotyczyła znacznie większej liczby osób, a więc chcę zapytać, czy ta duża kwota dotyczy tylko członków kierownictwa NBP, czy także innych osób? Zastrzeżenia NIK budziły również sprawy dotyczące premii. Wskazano, że jest to kwota 500 tys. zł. W tej chwili interesuje nas przestrzeganie przepisów przez NBP, a nie sprawa rozwiązania tego problemu w przyszłości. W tym przypadku niewątpliwie zostały złamane przepisy. Czy gdyby wynagrodzenia członków NBP były wypłacane zgodnie z obowiązującymi przepisami w stosunku do praktyki w tym zakresie, to jaka byłaby to różnica? Czy jest to proste sumowanie tych 752 tys. zł, czy też jest to inna kwota?</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#KrystynaSkowrońska">Następne pytanie kieruję do panów prezesów. W obu przypadkach, tzn. dotyczącym Fundacji NBP i wynagrodzeń, Narodowy Bank Polski wnosił zastrzeżenia, ale Kolegium NIK je oddaliło. Jakie działania po tym fakcie podjął zarząd NBP, aby dostosować się do obowiązujących przepisów?</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#KrystynaSkowrońska">Ostatnie syntetyczne pytanie dotyczy wskazania, iż została zmniejszona liczba zatrudnionych, a zwiększony fundusz płac. Jakie jest więc średnie wynagrodzenie w NBP? Będziemy mieć możliwość porównania go z wynagrodzeniem w Komisji Nadzoru Finansowego, która jest również wyspecjalizowaną instytucją związaną z bezpieczeństwem na rynku finansowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekWikiński">W kontekście uwag pana prezesa NIK dotyczących wypłacania premii i w kontekście zapowiedzi zamrożenia wynagrodzeń w sferze budżetowej chciałbym prosić pana przewodniczącego o rozważenie możliwości posiedzenia Komisji Finansów Publicznych, na którym zastanowilibyśmy się nad tym, co robimy. Okazuje się bowiem, że zamrożenie płac dotyczy posłów i sprzątaczek, a we wszystkich instytucjach te zapisy są skutecznie omijane. Skończmy z fikcją. Tak jak prezydent po zaprzysiężeniu będzie mógł ustanowić wynagrodzenie dla prezesa NBP na poziomie godnym, aby nie było ono rażąco niższe od wynagrodzeń wielu pracowników NBP. Trzeba tylko do tego odwagi. Spotkajmy się i porozmawiajmy o tym, bo zezwalamy na tworzenie fikcji i patologii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaRafalska">Ad vocem do wypowiedzi pani przewodniczącej. Prosiła pani o ocenę wysokości premii i nagród wypłaconych niezgodnie ze stanem prawnym. Myślę, że nie jesteśmy zwolnieni z refleksji i niezależnej oceny. Sytuacja jest paradoksalna, jeżeli przy zachowaniu przepisów wynagrodzenie prezesa i wiceprezesów NBP byłoby na poziomie drugiej setki pracowników Banku. To chora sytuacja. Nie wynagrodzenia są złe, lecz złe są przepisy i to my odpowiadamy także za ich uchwalenie. Chciałabym, aby najlepsi fachowcy pracowali w Narodowym Banku Polskim i byli godziwie wynagradzani i aby polityka się tu nie wkradała. W takim przypadku nasze podejście musi uwzględniać inne aspekty tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrystynaSkowrońska">Rozumiem, że pani poseł podzieliła się z nami refleksją. Czy są inne głosy w dyskusji? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KrystynaSkowrońska">W związku z uwagą pana posła Wikińskiego dotyczącą omówienia spraw związanych z wynagrodzeniami lub zamrożenia płac, chcę poinformować, iż na ten temat podczas przygotowania budżetu Kancelarii Sejmu obradowała Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich na poprzednim posiedzeniu Sejmu. Można zapoznać się z materiałami.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#KrystynaSkowrońska">Odnosząc się do wypowiedzi pani poseł Rafalskiej, ja tylko poprosiłam o informacje. W tej Komisji wielokrotnie konstatujemy, że pojawiają się nieprawidłowości w dysponowaniu funduszem płac. Właśnie to, co dotyczy wynagrodzeń, pozostawiamy na boku do rozpatrzenia czy do kolejnej debaty.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#KrystynaSkowrońska">Oddaję głos panom prezesom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZdzisławSokal">Poruszono szereg kwestii, które wymagałyby długiej dyskusji. Spróbuję się odnieść do pytania pana posła Steca w sprawie rezerwy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZdzisławSokal">Dyskusja o rezerwie była szeroka. Chcę powiedzieć, że była ona analizowana przez biegłego rewidenta. Instytucja, za usługi której NBP płaci, ma uprawnienia do analizy i jej opinia jest pozytywna bez zastrzeżeń. Nie załatwia to sprawy, ponieważ kwoty są duże, więc dyskusja musi być głęboka, szczera i wyjaśniająca wszystkie problemy. NBP stosuje zasady rachunkowości, które są rozbieżne z zasadami rachunkowości w bankach komercyjnych. Niestety, kiedy zaczynałem pracę w NBP 3,5 roku temu, źle patrzyłem też na zasadę ostrożności. Zasada ostrożności, zgodnie z międzynarodowymi standardami rachunkowości, powoduje, że jest symetria i zarówno dodatnie, jak też ujemne różnice kursowe wchodzą do zysku. Takie zasady stosuje m.in. bank centralny Czech. NBP stosuje zasady rachunkowości zgodne z wytycznymi Europejskiego Banku Centralnego, a jeśli są jakieś wątpliwości, to zgodnie z informacjami uzyskiwanymi przez AMICO, która jest organem Europejskiego Banku Centralnego, w sytuacji skrajnej można dopiero korzystać ze źródła prawa, jakim są międzynarodowe standardy rachunkowości. Stąd zasada ostrożności w NBP jest stosowana inaczej. Dodatnie różnice kursowe niezrealizowane nie wchodzą do rachunku zysków i strat, nie podwyższają wyniku, natomiast są kumulowane w pasywach, w bilansie. Jest to ogólnie obowiązująca zasada w europejskim systemie banków centralnych. Można mówić oczywiście, że można było tego nie stosować, ale decyzje w zakresie takich rozwiązań były przyjęte znacznie wcześniej i kiedy popatrzymy, co się dzieje na rynku europejskim, to różne banki w Europie nie mają tych rozwiązań. Gdybyśmy wrócili do rozwiązań w zakresie symetrii, o której mówił pan poseł, to bylibyśmy niezgodni z wytycznymi, a gdybyśmy poszli torem wytyczonym przez Czechy, to byłby to krok wstecz. Mając na uwadze przystąpienie Polski do strefy EURO, takie działania nie mogły być prowadzone. Nie mogliśmy wrócić do takich rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ZdzisławSokal">Druga kwestia, jeśli chodzi o sprawę rezerwy, była ona wyliczana na podstawie metody oczekiwanej straty. Przyjęte przez zarząd parametry były następujące: przedział ufności 99%, okres obserwacji roczny, okres pokrycia 10 dni. Kiedy spojrzymy na analogiczne rozwiązania w EBC oraz innych bankach, to okres pokrycia będzie znacznie większy. W EBC jest to 250 dni. W związku z tym nie można w sposób jednoznaczny twierdzić, że liczona rezerwa jest za duża.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#ZdzisławSokal">Dodatnie różnice kursowe mają charakter pewnego bufora, jak kapitał w wysokości 1.500.000 tys. zł w bilansie. Jednak jest to bufor o niesamowitej zmienności. Uchwała Rady Polityki Pieniężnej z 2006 r. była przestrzegana i realizowana przez zarząd przez wszystkie te lata, nie było z tym żadnych problemów. Kiedy cofniemy się do historii, do czasu gdy uchwała była przyjmowana, kiedy pamiętamy wielkości na rachunku rewaloryzacyjnym, te 37.000.000 tys. zł wartości dodanej, mówiąc inaczej dodatnich różnic, i zostały one jakby „zjedzone” przez czas, to wtedy dyskutowano, że wielkość tego rachunku jest za duża. Czas to pokazał. W marcu 2007 r. rachunek został całkowicie wyczerpany, jest na nim zero. W uchwale Rady Polityki Pieniężnej nie jest tylko zapisane, żeby uwzględnić dodatnie różnice kursowe, ale też uwzględnić wielkość rachunku rewaloryzacyjnego, a on ma wymiar zero.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#ZdzisławSokal">Następna to kwestia prezentacji. Z mojego doświadczenia w bankach komercyjnych wynika, że choćby stworzyć niewiadomo jakie kryteria, to kwestia rezerwy i tak będzie elementem decyzji eksperckiej. Nie da się dokładnie wszystkiego napisać, a jak już się dokładnie to napisze, to z reguły pojawia się potem inny kłopot – zdarzają się sytuacje, których nie dało się przewidzieć i jest to problem. Można odjąć dodatnie różnice kursowe, bez względu na uchwały Rady Polityki Pieniężnej, gdzie jest powiedziane, że należy wziąć pod uwagę te różnice, co nie znaczy, że trzeba je odjąć, lecz rozliczyć się z tej wielkości. Zarząd dokonał głębokiej analizy, dyskutował z biegłym rewidentem, który jest też audytorem dla innych banków centralnych, w tym także Europejskiego Banku Centralnego, stwierdził w swoim raporcie, że jeśli chodzi o wielkość rezerwy, a zwłaszcza parametry w zakresie pokrycia ryzyka 10 dni, odbiega od rozwiązań w innych krajach czy EBC. Powinniśmy raczej iść w kierunku wydłużenia okresu pokrycia ryzyka, co wiązałoby się z tym, że rezerwa byłaby wtedy nie na poziomie 16.400.000 tys. zł, ale raczej na poziomie dwu-, trzykrotnie większym niż dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#ZdzisławSokal">Nie chcę stawiać tu pewnych tez, prowadzono na ten temat długie dyskusje. Zarząd NBP dyskutował też długo z Radą Polityki Pieniężnej o tych sprawach. Za sporządzenie sprawozdania finansowego odpowiada zarząd. Zysk na poziomie 4.000.000 tys. zł daje możliwość wpływu ok. 4.000.000 tys. zł do budżetu państwa, ale z drugiej strony, mając na uwadze stratę za poprzednie lata na poziomie 11.400.000 tys. zł, to przy kapitale 1.500.000 tys. zł trzeba patrzeć na całość bilansu, na całą sytuację banku. Pamiętajmy o tym, że w perspektywie czeka nas dyskusja na temat siły i potencjału NBP w związku z wejściem do strefy euro. Powstaje pytanie, czy ta strata jest istotnym elementem i może przeszkadzać, czy też nie, ale nie chcę wchodzić w tę dyskusję. Pokrycie straty z lat poprzednich w wysokości 11.500.000 tys. zł wymaga bardzo długiego czasu. Proszę pamiętać, że z zysku możemy przeznaczyć tak naprawdę na straty 5%, a skoro w tym roku przeznaczamy z zysku ok. 20.000 tys. zł, to ile czasu trzeba będzie odbudowywać kumulowane straty z lat poprzednich? Bank centralny nie jest bankiem komercyjnym i sytuacja bilansowa wygląda nieco inaczej, natomiast niewątpliwie fundusz na poziomie 1.500.000 tys. zł i straty na poziomie 11.500.000 tys. zł pokazują, że trzeba stworzyć jakiś bufor. Jest nim rezerwa i dobrze się stało, że w tym roku mogliśmy ją stworzyć. Dobrze, że nie nastąpiło odjęcie dodatnich różnic kursowych niezrealizowanych, bo czas pokazał, że gdybyśmy je odjęli, to dodatnie różnice kursowe urosły do takiej wielkości i ich zmienność była różna, w tej chwili jest to na poziomie ok. 16.000.000 tys. zł. Gdyby to odjąć od wielkości rezerwy, to znów nie mielibyśmy rezerwy, a więc nie byłoby bufora. Staram się pokazać państwu obiektywnie to zagadnienie, choć potrzebne byłoby seminarium, aby bardziej szczegółowo omówić tę kwestię.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#ZdzisławSokal">Rada Polityki Pieniężnej przyjęła nową uchwałę w sprawie rezerw. Obowiązuje od 2010 r. Powinniśmy popracować jeszcze między zarządem NBP a Radą Polityki Pieniężnej, jest dyskusja, jest wspólny język, ale wydaje się, że czeka nas jeszcze trochę pracy w tym zakresie. Zgadzam się z panią poseł Błochowiak, że czas jest ku temu, aby te sprawy ustalić jednoznacznie.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#ZdzisławSokal">Kwestia Fundacji NBP budziła emocje również członków zarządu. Istotne jest, że kapitał w wysokości 1500 tys. zł został w statucie dokładnie opisany. Nie można wykorzystywać środków statutowych na działalność w zakresie dziedzictwa kulturowego, lecz tylko na pierwszy punkt działalności, czyli na działalność edukacyjną. W tej materii uwag nie ma, jest to forma realizacji działalności edukacyjnej NBP. Wychodziliśmy z założenia, że Fundacja NBP jest bytem samoistnym i jeśli będzie mieć inne dochody, to i tak ona decyduje o tych dochodach. Jeśli chodzi o sponsoring, to Fundacja NBP nie czyni istotnych ruchów w tej materii. Ma zamiar w najbliższym roku, według informacji, jakie uzyskał zarząd, wspierać emerytów w zakresie ochrony zdrowia. Istnieje możliwość pomocy dla emerytów-byłych pracowników NBP, których sytuacja jest zła. Drugi kierunek to działanie na rzecz edukacji. Fundacja myśli m.in. o ufundowaniu stypendiów dla młodzieży uczącej się.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#ZdzisławSokal">W tej chwili Fundacja NBP zajmuje się operacyjnie bardzo istotnym elementem, gdyż NBP podjął decyzję o outsourcowaniu działalności w zakresie sprzedaży wartości kolekcjonerskich. Fundacja skupia się na tym. Działania polegają teraz na wywiązaniu się z tych zadań należycie. To duży obszar. Fundowanie środków to kwestia przyszłości. Na obecnym etapie Fundacja kumuluje środki, ponieważ fundusz na poziomie 1500 tys. zł nie daje możliwości zrobienia czegokolwiek, więc Fundacja musi zebrać środki, stworzyć odpowiedni kapitał, aby móc potem fundować stypendia itp.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#ZdzisławSokal">Przepisy dotyczące wynagrodzeń, o których mówił pan prezes NIK, odnoszą się do prezesa i wiceprezesów. Sytuacja jest rzeczywiście skomplikowana i trudna. Gdyby traktować te rozwiązania w sposób zero-jedynkowy, to prezes NBP byłby na 86. pozycji na liście płac NBP, a wiceprezesi za nim. Natomiast przepis ten nie dotyczy członków zarządu, w związku z tym ja znalazłbym się na pierwszym miejscu. Dla pracowników wynagrodzenie ustala zarząd na podstawie regulaminu i funduszu płac tworzonego i zaakceptowanego przez Radę Polityki Pieniężnej w planie finansowym, zgodnie z art. 66 ustawy o NBP. Odnosi on wynagrodzenie pracowników do obszaru komercji. Mając na uwadze istotny element działania na rzecz rozwoju systemu bankowego poprzez kształcenie kadr, musimy dbać o to, aby pracownicy NBP reprezentowali pewien poziom, w związku z tym średnie wynagrodzenie jest wyższe niż w sektorze banków komercyjnych. W ubiegłym roku po raz pierwszy ujawniliśmy wysokość wynagrodzenia prezesa NBP. Jest to kwota 16.550 zł miesięcznie, I zastępca otrzymuje 14.606 zł, zaś wiceprezes 14.520 zł. Do tego dochodzi ewentualnie premia miesięczna. Za rok poprzedni całkowite wynagrodzenie prezesa NBP wyniosło 33.131 zł, I zastępcy prezesa 27.753 zł, zaś wiceprezesa 26.136 zł. Średnie wynagrodzenie pracowników wyniosło 7378 zł.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#ZdzisławSokal">Jeśli chodzi o wynagrodzenia, to warto jeszcze zwrócić uwagę na kwestię wynagrodzenia członków Rady Polityki Pieniężnej, to gdyby odnieść to do wynagrodzenia zasadniczego – zgodnie z ustawą o NBP – to byłoby ono na poziomie wynagrodzenia wiceprezesa, czyli 14.520 zł. Nie jest to więc wyłącznie sprawa prezesa i wiceprezesów, ale także sprawa członków Rady Polityki Pieniężnej. Nadmieniam, że ta sprawa była od lat analizowana przez NIK, ponieważ uchwała Rady w sprawie wynagrodzeń funkcjonuje w NBP od 2004 r. Nie było to dotychczas kwestionowane. Wielkość wynagrodzeń była analizowana, być może niedokładnie, ale to już kwestia podejścia do tematu. Zarząd NBP kontynuuje wynagradzanie w dotychczasowy sposób. Te rozwiązania nie zmieniły się od lat.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#ZdzisławSokal">Pani poseł Błochowiak pytała o rezerwy. Benchmark jest przyjmowany zawsze w zakresie rezerw rok wcześniej, czyli poprzednio przyjęliśmy go w końcu listopada 2008 r. W benchmarku 40% stanowi dolar amerykański, 35% to euro, 15% to funt brytyjski, 5% to dolar australijski i 5% to norweska korona. Taki został przyjęty na poprzedni rok. Co roku jest on zmieniany, choć wiele się nie różni. Dyskutowaliśmy długo, w jakim zakresie w portfelu tym powinien być dolar, a w jakim euro. Mieliśmy też bardzo ciekawą konferencję na ten temat, zastanawialiśmy, że czy dolar nadal będzie dominować w benchmarku. Są różne opinie na ten temat, wszystko wskazuje na to, że istotą operacji na świecie będzie w dalszym ciągu dolar.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#ZdzisławSokal">Zarząd ma rzeczywiście kłopot z 250 tys. zł i z kwotą 500 tys. zł. Stosowaliśmy konsekwentnie uchwałę, która była przedmiotem analizy organów kontrolnych. Wychodziliśmy z założenia, że tu problemów nie ma. Gdyby wrócić do wcześniejszych rozwiązań, prezes i wiceprezesi byliby na zupełnie innym poziomie wynagrodzeń niż pozostali członkowie zarządu, co jest absurdem.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#ZdzisławSokal">W zarządzie Fundacji NBP prezesem jest pan Eryk Pyra, który był pracownikiem NBP, ale nie był członkiem zarządu. Pełnił funkcję doradcy. W zarządzie Fundacji jest też pan Tomasz Rybka, który też nie był w żadnych istotnych strukturach NBP. Jest też rada Fundacji NBP, której przewodniczącym jest pani mecenas Szymanek, radca prawny z Departamentu Prawnego NBP. Członkami z ramienia NBP jest pani dyrektor Nowosielska, dyrektor Departamentu Emisyjno-Skarbcowego, oraz prof. Alojzy Nowak, dziekan Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Wynagrodzenie zarządu Fundacji jest na poziomie nieodbiegającym od ogólnych zasad wynagradzania. Dwóch członków zarządu zarobiło razem 54 tys. zł w ciągu roku, czyli po 27 tys. zł rocznie.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#ZdzisławSokal">Bardzo ważną kwestię poruszyła pani poseł Błochowiak. Dotyczy to pakietów zaufania i działań na rzecz rozwoju akcji kredytowych. Za chwilę poproszę pana prezesa Hockubę, który mnie uzupełni. Powiem tylko, że było to przedmiotem dyskusji zarządu NBP. Jeśli chodzi o stosowanie różnych rozwiązań, to okazuje się, że trzeba je stosować na takim etapie, żeby nie było za dużo ani za mało. Jeśli dajemy za dużo rozwiązań, to pojawiają się negatywne skutki. Pakiet zaufania zrobił swoje, jest pozytywnie oceniany nie tylko w Polsce, ale też poza granicami. Poza elementami namacalnymi, bo te wielkości miały nie tak duży wymiar, istotny był wymiar psychologiczny. Przed pakietem zaufania była współpraca między sektorem bankowym a zarządem NBP, były też spotkania w strukturze trójwymiarowej: NBP – Ministerstwo Finansów – Komisja Nadzoru Finansowego. W trakcie spotkań prowadzono dyskusje, w wyniku czego podjęto działania w zakresie poprawy płynności. Po pakiecie zaufania realizowany był następnie pakiet na rzecz rozwoju akcji kredytowej. Na początku odbyły się cykle spotkań NBP z sektorem bankowym, z bankami komercyjnymi i spółdzielczymi, z przedstawicielami KNF i Ministerstwa Finansów. W wyniku dyskusji ustalono rozwiązania najbardziej potrzebne i część z nich przyniosła efekty. Z tych rozwiązań korzystają m.in. banki spółdzielcze.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#ZdzisławSokal">Ważnym elementem przynoszącym pozytywny efekt było działanie w zakresie zatrzymania kapitału, czyli pozytywne odniesienie się do wspólnego apelu prezesa Narodowego Banku Polskiego i przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego o zatrzymanie dywidendy. Większość banków w 2008 r. nie wypłaciła jednak dywidendy. Spowodowało to przekazanie środków z zysku na kapitał zapasowy, efektem czego był wzrost współczynnika adekwatności kapitałowej do 13%. Mamy dobrą pozycję, jeśli chodzi o bufor kapitałowy i nie ma w najbliższym czasie żadnych zagrożeń, które spowodowałyby, że system bankowy w Polsce byłby w jakikolwiek sposób zagrożony. W dyskusji padały bardzo różne postulaty środowisk bankowych, m.in. były postulaty w zakresie zmniejszenia obciążeń rezerwy obowiązkowej. Dokonywaliśmy należytej analizy tego; obniżenie o 0,5% nie było duże, ale wydaje się, że zrobiło swoje. Są to elementy bezpieczeństwa, które wpływają na stabilność finansową. Można oczywiście odnosić to do innych krajów, gdzie procent tej składki jest mniejszy. My uważamy, że na dziś ta wielkość jest optymalna. Kiedy sytuacja będzie się zmieniać, będziemy analizować to i podejmować odpowiednie decyzje.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#ZdzisławSokal">Współpraca banku centralnego i banków komercyjnych miała charakter bliskich dyskusji, które miały nie tylko charakter seminariów, ale też bezpośrednich rozmów. Był to element psychologii, zarządy banków wiedziały, że jeśli będzie potrzeba, to będzie pomoc. NBP nie posiada możliwości w zakresie kontrolowania sytuacji finansowej banków w zakresie funkcji pożyczkodawcy ostatniej szansy. To, co dzieje się w tej chwili na rynkach europejskich, wskazuje, że następuje odwrócenie działań, kumulowanie możliwości szybkiego i skutecznego oddziaływania w sytuacji powstania konieczności wsparcia. Dyskusje prowadzone są także na arenie międzynarodowej. NBP analizuje na bieżąco sytuację, w tym dyskusyjne kwestie decyzji wiążących przy braku konsensusu. Na dziś są one dla nas trudne do zaakceptowania, ale musimy poczekać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewHockuba">Pozwolę sobie krótko uzupełnić wypowiedź pana prezesa Sokala, odpowiadając też na pytanie pani poseł Skowrońskiej. Jeśli chodzi o pakt na rzecz rozwoju akcji kredytowej w Polsce, to jest on drugim elementem po pakiecie zaufania. Tu prace zaczęliśmy w kwietniu 2009 r. i zrealizowaliśmy szereg działań, które wynikły z kooperacji banków i NBP. Przypomnę chociażby operację repo sześciomiesięczne, a później dwunastomiesięczne, które nie zostało zresztą uruchomione, bo nikt nie był zainteresowany taką ofertą. Rozszerzyliśmy też listę zabezpieczeń w ramach operacji repo, m.in. o obligacje komunalne, które są zdeponowane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych, obligacje rządu RP nominowane w euro oraz obligacje Europejskiego Banku Inwestycyjnego. To właśnie była inicjatywa banków. Dalej było obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej, wykupienie dziesięcioletnich obligacji w styczniu 2009 r. Wprowadziliśmy następnie kredyt wekslowy, jako możliwość, ale ona nie zaistniała, bo banki nie były zainteresowane. Oprzyrządowanie jednak istnieje.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ZbigniewHockuba">Pozwolę sobie jeszcze na bardziej ogólną refleksję w kontekście pytania pani poseł. Dynamika kredytu w gospodarce zależy od wielu różnych czynników, nie tylko od tego, w jaki sposób będzie działać NBP i jakiego typu narzędzia pobudzające dynamikę będzie stosować. Dynamika zależy zarówno od podaży, czyli od banków, które są zainteresowane udzielaniem kredytów lub są mniej zainteresowane, a także od przedsiębiorców i konsumentów, gospodarstw domowych, które są mniej lub bardziej zainteresowane otrzymywaniem takich kredytów. Gdy popatrzymy na dynamikę kredytu dla gospodarstw domowych, w szczególności kredytu mieszkaniowego, to okazuje się, że dynamika jest w tej chwili na poziomie ok. 10% w skali rok do roku, co jest znacznie mniej niż półtora roku temu, ale zastanawiamy się, czy ten stan, który mieliśmy był normalny. W dłuższej perspektywie obawiamy się, aby nie nastąpiło tu przegrzanie. Nie chcę teraz tego szerzej omawiać.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ZbigniewHockuba">Jeśli chodzi o kredyt dla przedsiębiorstw, to dynamika jest ujemna, co wynika z różnych przyczyn, m.in. z przyczyn leżących po stronie przedsiębiorstw. Mają one swoją ocenę przyszłej sytuacji, swoją ocenę skłonności do inwestowania. Nie będą one inwestować, jeżeli moce wytwórcze nie są wykorzystywane w wysokim stopniu i jeżeli perspektywy makroekonomiczne nie są najlepsze. Nie zgłaszają się więc do banków po kredyty.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ZbigniewHockuba">Odpowiadając na pytanie pani poseł Skowrońskiej, rzeczywiście tak jest, że w zeszłym roku inflacja utrzymywała się na podwyższonym poziomie w stosunku do celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5%. W niektórych miesiącach była to górna granica odchyleń od celu, tj. 3,5%. Najwyższa inflacja była w kwietniu. Rada Polityki Pieniężnej nie jest w stanie reagować tak, aby w danym momencie ograniczać inflację. Działania Rady mają na celu ograniczanie inflacji w przyszłości. Inaczej mówiąc, decyzje podejmowane dzisiaj oddziaływają na inflację za 6 kwartałów, czyli za ok. 18 miesięcy. To, co obserwowaliśmy w zeszłym roku, było efektem działań Rady Polityki Pieniężnej wcześniejszego okresu, ale w szczególności efektem wstrząsów z zewnątrz lub z sektora gospodarczego i powodowały one, że inflacja była nieco wyższa. Nie ma możliwości natychmiastowego ograniczania inflacji, a tak przynajmniej rozumiałem pytanie pani poseł Skowrońskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#ZbigniewHockuba">Pragnę zwrócić państwa uwagę na fakt, że gdy przeprowadzimy pewne międzynarodowe porównania, szczególnie z krajami naszego regionu, bo w krajach rozwiniętych są procesy, które znacznie ograniczyły inflację i jest ona bardzo niska, a w niektórych krajach mamy wręcz deflację, to okaże się, że nie wyglądamy na tym tle najgorzej.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#ZbigniewHockuba">Jeszcze uwaga dotycząca inflacji bazowej, tzn. inflacji po wyłączeniu cen energii i żywności. Jest to też interesujące dla Rady Polityki Pieniężnej. Inflacja bazowa kształtowała się w zeszłym roku blisko celu, była nieco wyższa niż 2,5%, ale ma tendencję spadkową. W czerwcu wyniosła 1,5%. Inflacja bazowa jest więc niska, co jest dobrym prognostykiem dla procesów inflacyjnych w Polsce. Prawdopodobnie inflacja w Polsce będzie nieco rosnąć w drugim i trzecim kwartale, być może po obniżeniu się w lipcu tego roku do poziomu ok. 2%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZdzisławSokal">Pominąłem jeszcze pytanie pani poseł Błochowiak na temat udziału w spółkach. NBP jest 100% właścicielem spółki, która zajmuje się obszarem IT. Po problemach, które spółka miała 3 lata temu, w tej chwili wyszła na prostą. Generuje zysk i nie ma zagrożenia upadłością.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ZdzisławSokal">Druga spółka, w której mamy 5,7% udziałów, to Krajowa Izba Rozliczeniowa. Ma ona zyski i w minionym roku rozliczeniowym wpłata dywidendy była na poziomie ok. 2000 tys. zł. Trzecia spółka to Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, gdzie mamy ok. 30% udziałów. Toczy się dyskusja na temat udziału NBP w tej spółce.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#ZdzisławSokal">Mamy też udziały w międzynarodowych instytucjach. Jesteśmy udziałowcami EBOR. W tyku nie kupowaliśmy żadnych akcji ani udziałów w spółkach prawa handlowego, natomiast NBP stał się partnerem World Economic Forum. Jest to bardzo prestiżowa organizacja. Nie wiąże się to z wielkimi środkami, jest tylko wpłata na działalność statutową. Jest to kwestia dostępu do informacji i informowania o sytuacji Polski i banku centralnego.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#ZdzisławSokal">Staraliśmy się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Jeśli jakieś pominęliśmy, proszę o powtórzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PawełArndt">Dziękuję. Czy są jeszcze pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MariaZuba">Platforma Obywatelska była wielkim zwolennikiem przystąpienia Polski do strefy euro. Poprzedni rząd, rząd Prawa i Sprawiedliwości ostrożnie podchodził do tego tematu, ale konsekwentnie prowadził politykę mającą na celu spełnienie kryteriów konwergencji. Ostatecznie, na koniec kadencji rządu PiS wszystkie wskaźniki były spełnione. Jak w tej chwili Rada Polityki Pieniężnej ocenia perspektywę przystąpienia naszego kraju do strefy euro i w jakim stopniu nasza gospodarka spełnia. Analizując sprawozdania, stwierdzam, że Rada dużo uwagi poświęciła ocenie wzrostu deficytu i długu publicznego w relacji do produktu krajowego brutto. Jak wynika z tych opracowań, Rada zwracała uwagę na szybkie narastanie długu publicznego, podnosząc z niepokojem, że ten dług wpływa niekorzystnie na wzrost gospodarczy w średnim okresie. Zwracała też uwagę na potrzebę wprowadzenia działań ograniczających narastanie długu publicznego, m.in. podpowiadała, aby rząd skorzystał z tanich, elastycznych linii kredytowych Międzynarodowego Funduszu Walutowego.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MariaZuba">Czy rząd skorzystał z tej podpowiedzi i czy taki kredyt mógłby obniżyć koszty obsługi długu? Z jakich podpowiedzi Rady Polityki Pieniężnej w tym zakresie skorzystał rząd w celu ograniczenia czy zmniejszenia długu publicznego oraz obniżenia kosztów jego obsługi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PawełArndt">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PawełArndt">Nie wszystkie pytania pani poseł dotyczyły sprawozdania za 2009 r., ale gdyby panowie prezesi zechcieli się ustosunkować do tych kwestii, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewHockuba">Jeśli chodzi o kryteria z Maastricht, to w tej chwili spełniamy kryterium długoterminowych stóp procentowych, natomiast nie spełniamy kryterium inflacyjnego. To ostatnie jest ustawione na bardzo niskim poziomie 1,5%, natomiast inflacja wyliczana dla tego celu w Polsce jest na poziomie 3,5%.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ZbigniewHockuba">Oczywiście, należy się zastanawiać, kiedy Polska może spełniać kryteria z Maastricht, bo nie spełnia także innych kryteriów. Mamy zbyt wysoki deficyt budżetowy w relacji do PKB, ale akurat dług publiczny mieści się w dopuszczalnej wysokości. Wydaje mi się, że niektóre z tych kryteriów moglibyśmy spełnić, choć pewnie będzie to trudne, do 2012 r. lub 2013 r. Obniżenie deficytu budżetowego w relacji do PKB do 3% jest dość trudne, niemniej jednak nie jest niemożliwe. Jak wiemy, rząd podejmuje działania, programy konsolidacji finansów publicznych, które miałyby prowadzić do spełnienia tego kryterium w roku 2012. Wówczas łatwo byłoby obliczyć, kiedy byłoby możliwe teoretycznie wejście do ERM2, a później do strefy euro.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ZbigniewHockuba">Rada Polityki Pieniężnej, podobnie jak rząd, w tej chwili nie określają konkretnej daty przystąpienia Polski do strefy euro.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#ZbigniewHockuba">Pani poseł poruszyła też sprawę FCL – Flexible Credit Line. Jak państwo wiedzą, te sprawy zostały już załatwione. Polska ma możliwość skorzystania z elastycznej linii kredytowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego od początku lipca br. NBP, podobnie jak rząd, ocenia, że zwiększenie wiarygodności i stabilności makroekonomicznej i finansowej może wpływać na rentowność naszych obligacji. Rentowności mogą być niższe, w związku z czym koszt finansowania długu mógłby być niższy. Obserwowaliśmy w zeszłym roku tego typu zależność, stąd takie rozumowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MariaZuba">Pytałam jeszcze o to, z jakich podpowiedzi Rady Polityki Pieniężnej skorzystał rząd w celu obniżenia długu i deficytu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewHockuba">Rząd na pewno wie najlepiej, w jaki sposób do tego zagadnienia podchodzić. To jest domena rządu, a nie Rady Polityki Pieniężnej czy zarządu NBP. Obserwujemy oczywiście bacznie, jak kształtuje się deficyt w stosunku do PKB i jak wygląda sytuacja w budżecie, ponieważ od tego zależą działania w ramach polityki pieniężnej. Niemniej jednak Narodowy Bank Polski nie jest uprawniony do podpowiadania w szczegółach rządowi, co ma robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZdzisławSokal">Chcę uzupełnić odpowiedź dotyczącą FCL. Prowadzono publiczną dyskusję na ten temat. Istnieje zasadnicza różnica między sposobem korzystania przez Polskę z FCL w 2009 r., kiedy FCL był wykorzystywany na bazie art. 5 ust. 2, a więc koszty związane z obsługą były pokrywane przez NBP i środki z FCL mogły być wykorzystywane jak rezerwy NBP, czyli np. do podtrzymywania kursów itd. W tym roku wzięcie kredytu FCL poszło w innym kierunku, jest to na bazie art. 52 ustawy i NBP jest agentem dla strony rządowej. Koszty związane z korzystaniem z FCL ponosi rząd, a środki może wykorzystywać także rząd w kwestiach budżetowych, tzn. dla poprawy sytuacji w zakresie bilansu płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZdzisławSokal">Pojawiały się różne informacje prasowe, więc chcę powiedzieć, że stanowisko zarządu NBP było cały czas niezmienne – wychodziliśmy z założenia, że jest to decyzja rządu i NBP nie może zajmować tu stanowiska, natomiast my uważaliśmy, że korzystanie z kredytu FCL w 2010 r. nie jest konieczne ze względu na zmianę sytuacji w zakresie naszych rezerw, o czym mówiliśmy. Rezerwy nasze wzrosły na dzień 31 marca o równowartość ok. 20 mld dolarów, czyli o ok. ¼. To bardzo duży wzrost. Nie uważaliśmy, aby była konieczność pokrywania kosztów i aby NBP korzystał z elastycznej linii kredytowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PawełArndt">Dziękuję panom prezesom. Stwierdzam zakończenie omawiania przedstawionych sprawozdań. Zgodnie z art. 124 regulaminu Sejmu stwierdzam, że Komisja zapoznała się ze Sprawozdaniem z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2009 r. Będzie ono także przedmiotem posiedzenia plenarnego Sejmu, więc musimy wybrać posła-sprawozdawcę, który przedstawi informację Komisji na posiedzeniu plenarnym. Proponuję, aby został nim pan poseł Stanisław Stec. Pan poseł wyraża zgodę. Czy są inne kandydatury? Nie ma. Czy jest sprzeciw wobec propozycji powierzenia funkcji sprawozdawcy panu posłowi Stecowi? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja wybrała pana posła Steca na sprawozdawcę w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PawełArndt">Wyczerpaliśmy porządek dzienny. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>