text_structure.xml 164 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewChlebowski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Dzień dobry, witam państwa. Stwierdzam kworum. Porządek dzisiejszego posiedzenia jest następujący: pkt 1– wysłuchanie informacji pana ministra dotyczącej prognozy makroekonomicznej Komisji Europejskiej oraz informacji nt. realizacji budżetu państwa w 2009 r., pkt 2 – zaopiniowanie dla Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1776), pkt 3 – zaopiniowanie wniosków ministra finansów w sprawie zmiany przeznaczenia rezerw celowych, pkt 4 – zaopiniowanie przedstawionego przez ministra finansów „Planu likwidacji Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego w Likwidacji na 2008 rok”. Proponuję jeszcze uzupełnić porządek dzisiejszego posiedzenia o rozpatrzenie projektu ustawy o akcyzie (druk nr 1922). Będę wnosił, żeby ten projekt trafił do podkomisji pana posła Golińskiego, która przygotowuje sprawozdanie tak, żeby ustawa została uchwalona na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewChlebowski">Wobec nie zgłoszenia uwag do porządku dziennego, stwierdzam jego przyjęcie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewChlebowski">Witam na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych pana Jacka Rostowskiego ministra finansów, panią Elżbietę Suchocką-Roguską sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, pana Jacka Dominika oraz pana Ludwika Koteckiego podsekretarzy stanu w Ministerstwie Finansów. Witam pana Bernarda Błaszczyka podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska, pana Sławomira Skrzypka prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz panią Małgorzatę Skuchę zastępcę prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewChlebowski">Przystępujemy do realizacji pkt 1 porządku obrad. Proponuję następujący tryb naszej pracy – poproszę pana ministra Jacka Rostowskiego o wprowadzenie do dyskusji, następnie otworzę debatę. Oprócz pana ministra są z nami również jego najbliżsi współpracownicy, którzy będą starali się odpowiadać na wszelkie państwa pytania. Jest z nami również prezes Narodowego Banku Polskiego. Jeżeli pan prezes zechce zabrać głos, to oczywiście będzie mógł to uczynić. Bardzo proszę panie ministrze o przedstawienie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Dziękuję państwu za zaproszenie. Jest to dla mnie wielka przyjemność i zaszczyt gościć raz jeszcze na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Jak państwo wiecie, czas mamy szczególny. Świat i Europa przeżywają największy kryzys gospodarczy od czasów wojny. Jest to czas ogromnych wyzwań, który wymaga od rządu, od opozycji, generalnie od wszystkich polityków, szczególnie odpowiedzialnego zachowania. Oczywiście od rządu wymaga się szczególnie natężonej pracy. Myślę, że siedem miesięcy po nastaniu ostrej fazy tego kryzysu możemy powiedzieć, że w pewnym sensie rząd, a już na pewno Polska, ten trudny egzamin zdaje relatywnie dobrze.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanVincentRostowski">Chciałbym powiedzieć kilka słów o sytuacji budżetu państwa, a potem przejść do kwestii prognozy Komisji Europejskiej, która wzbudziła, słusznie zresztą, bardzo duże zainteresowanie analityków i polityków.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanVincentRostowski">Ogólnie można powiedzieć, że na razie nie ma żadnych bardzo niepokojących informacji dotyczących wykonania budżetu. Otrzymaliście państwo sprawozdanie z wykonania budżetu w ciągu pierwszego kwartału tego roku. Do tego sprawozdania bardziej szczegółowo będzie się odnosiła pani minister Suchocka-Roguska. Należy zaznaczyć, że na tym etapie budżet państwa jest pod kontrolą. Stale monitorujemy sytuację budżetu. Raz w miesiącu – 15-tego dnia każdego miesiąca – podajemy do publicznej wiadomości informację o stanie wykonania budżetu państwa, oczywiście są to dane wstępne za poprzedzający miesiąc. Po upływie pierwszych trzech miesięcy tego roku, o których mamy już bardziej dokładne dane, możemy powiedzieć, że budżet państwa jest nieco niższy od tego, który zakładaliśmy w harmonogramie jego realizacji. W tym harmonogramie zakładaliśmy, że deficyt na koniec pierwszego kwartału będzie się kształtował na poziomie 12.300.000 tys. zł, natomiast zgodnie ze sprawozdaniem operatywnym z wykonania budżetu państwa za okres styczeń – marzec 2009 r. wyniósł on 11.200.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanVincentRostowski">W ostatnim czasie nie wydarzyło się nic co wymagałoby natychmiastowych działań, ale chcę powiedzieć bardzo jasno – mówię to zresztą już od początku nastania kryzysu, czyli od września ubiegłego roku – że jeśli okaże się, że realizacja budżetu będzie zagrożona, to rząd nie zawaha się przed jego nowelizacją. Uważam jednak, że obecnie dyskusja na temat nowelizacji byłaby przedwczesna. Nie dysponujemy jeszcze wszystkimi danymi potrzebnymi do określenia, czy i w jakim zakresie taka nowelizacja byłaby wskazana. Już podczas debaty w ramach pierwszego czytania budżetu na 2009 r. zapowiedziałem, że będziemy nowelizować budżet, jeśli zaistnieje taka potrzeba, ale wtedy mówiłem też, że taka zmiana nastąpiłaby dopiero w połowie roku.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanVincentRostowski">Termin ten wyznaczyłem nie bez powodu – dopiero w końcu czerwca będziemy dysponować informacjami dotyczącymi wpływów z podatków PIT za 2008 r. Wtedy też będziemy znali dane dotyczące dochodów z innych podatków za pierwsze sześć miesięcy roku i wskaźniki wzrostu gospodarczego po pierwszym kwartale. Te wszystkie informacje są konieczne, żeby w odpowiedzialny i bezpieczny sposób określić zakres ewentualnej nowelizacji. Powiem także, że w tak trudnych czasach, w czasach największej od drugiej wojny światowej burzy gospodarczej w historii naszego kontynentu i świata, takie spokojne, odpowiedzialne i elastyczne podejście do problemu jest jedynym słusznym i stosownym podejściem. Jest to pragmatyczne działanie, które daje największe szanse na zminimalizowanie kosztów wynikających z szoków przychodzących z zewnątrz do gospodarki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanVincentRostowski">Przejdę teraz do kwestii prognozy Komisji Europejskiej, która została opublikowana w poniedziałek. Ta prognoza pokazuje, że w sytuacji światowego kryzysu polska gospodarka, która jest oparta na silnych fundamentach, radzi sobie z niezmiernie trudnymi warunkami zewnętrznymi. Niemcy, które są naszym głównym partnerem handlowym i gospodarczym, przeżywają naprawdę bardzo poważny kryzys. Według prognoz rządu niemieckiego ich gospodarka będzie w tym roku słabnąć w tempie 6%. Obrazowo można powiedzieć, że polska gospodarka musi biec pod górę – ta góra jest stroma, ale powinien nas nieco uspokajać fakt, że mamy silne nogi i dobre płuca.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanVincentRostowski">Z perspektywy ostatnich 6 miesięcy można powiedzieć, że droga przez kryzys, którą obraliśmy, przynosi efekty. Polska jest postrzegana jako silny i stabilny gospodarczo kraj. Nie ma żadnych wątpliwości, że Polska wyróżnia się w tym zakresie na tle innych krajów Unii Europejskiej. Od początku kryzysu Polska jest w czołówce wszystkich rankingów, które pokazują wyniki gospodarcze krajów UE na ten rok. Tak jest także w ostatniej prognozie Komisji Europejskiej. W rankingu przedstawiającym wzrost gospodarczy unijnych krajów – po wykluczeniu Malty i Cypry – Polska plasuje się na 2 miejscu.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JanVincentRostowski">Należy pamiętać, że nie tylko zarządzanie kryzysem jest bardzo trudne, trudne jest także prognozowanie w warunkach kryzysu światowego – widać to doskonale na przykładzie tego, jak dramatycznie zmieniły się przewidywania KE od czasów poprzedniej prognozy opublikowanej 18 stycznia br. Bardzo dobrym przykładem jest prognoza makroekonomiczna dla Słowacji – 18 stycznia KE przewidywała wzrost PKB o 2,7%, zaś w prognozie z 4 maja Komisja przewiduje spadek aktywności gospodarczej Słowacji o 2,6% – prawie dokładne lustrzane odbicie. W przypadku prognozy dla Rumunii widzimy jeszcze bardziej drastyczną zmianę – od dodatniego wzrostu PKB o 1,8%, który KE przewidywała w styczniu, do spadku aktywności gospodarczej o 4%. Myślę, że komisarze są tego świadomi. Przedwczoraj w rozmowie z komisarzem Joaquinem Almunia zwracałem uwagę na nasze wątpliwości dotyczące prognozy Komisji. On z rozbrajającą szczerością odparł: „cóż, to jest tylko prognoza”. Myślę, że musimy uświadomić sobie, iż prognozy będą zawsze tylko prognozami, a dodatkowo w tych czasach mogą być obarczone szczególnie wysokim prawdopodobieństwem błędu. Pan komisarz powiedział jednakże, że jakakolwiek prognoza jest lepsza od braku prognozy. Musimy tworzyć prognozy, żeby móc planować nasze działania odnośnie do m.in. budżetu. Musimy także mieć możliwość zareagować elastycznie na nowe dane, które wymuszają rewizję wcześniejszych prognoz. Rząd polski właśnie w ten sposób podchodzi do swoich prognoz i do planowania budżetowego, ale zarówno rząd jak i Komisja Europejska są świadomi możliwości popełnienia błędu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JanVincentRostowski">Chciałbym dodać, że nie tylko rząd nie zgadza się z prognozą makroekonomiczną KE dla Polski. Konsensus analityków rynkowych w Polsce jest taki, że gospodarka polska będzie na plusie – przewidywany jest wzrost PKB o 0,7%. Także Rada Polityki Pieniężnej oraz Narodowy Bank Polski stwierdziły ostatnio, że gospodarka będzie na plusie. Olbrzymia większość niezależnych analityków rynkowych uważa, że w pierwszym kwartale nasza gospodarka będzie się rozwijała w granicach 1%. Oczywiście w sytuacji, w której świat przeżywa największy od czasów wojny kryzys gospodarczy nie można w 100-procentach wykluczyć, że scenariusz KE się potwierdzi. My jednak uważamy, że to jest mało prawdopodobne i mogłoby być spowodowane jedynie dodatkowymi wstrząsami zewnętrznymi, przychodzącymi do Polski z gospodarki światowej. Jesteśmy zdania, że prognozy Komisji Europejskiej przedstawiają zbyt pesymistyczny rozwój sytuacji w Polsce, ale nawet Komisja potwierdza, że Polska jest bardzo odporna na kryzys. Już mówiłem, o rankingu, w którym Polska plasuje się na 2 miejscu wśród krajów UE.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JanVincentRostowski">O takiej analizie świadczy także wczorajsza decyzja Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który przyznał Polsce dostęp do elastycznej linii kredytowej. Dzięki niej Polska będzie mogła zwiększyć rezerwy walutowe NBP aż o 20.000.000 tys. dolarów. To uodporni złotego na ataki spekulacyjne – na te ostre wahania, które mogliśmy zaobserwować w pierwszym kwartale tego roku – ustabilizuje polską gospodarkę. Przyznanie Polsce elastycznej linii kredytowej świadczy o tym, że Fundusz bardzo dobrze ocenia polską gospodarkę. Elastyczna linia jest przyznawana krajom, które z góry spełniają warunki odpowiedzialnego gospodarowania finansami publicznymi i mają niezakłócony dostęp do międzynarodowych rynków finansowych. Mogę zacytować państwu wypowiedź, która znajduje się w raporcie ekspertów MFW – jest on dostępny na stronach internetowych Funduszu. „Eksperci Funduszu bardzo pozytywnie ocenili dotychczasową politykę makroekonomiczną Polski, co jest warunkiem uzyskania dostępu do elastycznej linii kredytowej. Potwierdzają, że dostęp do elastycznej linii kredytowej utwierdzi zaufanie inwestorów do polskiej polityki gospodarczej i do zdolności Polski oparcia się niekorzystnym tendencjom w gospodarce światowej”. Na koniec – to też był bardzo ważny element decyzji rządu polskiego o wystąpienie do MFW o linię kredytową – Fundusz stwierdza, że „otwarta linia kredytowa przyznana Polsce będzie pozytywnie oddziaływać na stabilność całego regionu”. W rozmowach z sekretarzem skarbu Stanów Zjednoczonych, także z komisarzem Almunią oraz z prezesem Triche często wracała kwestia tego, że Polska jest filarem stabilności w naszym regionie – dostęp do elastycznej linii kredytowej ma służyć wzmocnieniu tej funkcji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JanVincentRostowski">Myślę, że pozytywne oceny gospodarki polskiej nie ograniczają się do efektów makroekonomicznych. Zapewne państwo znacie ostatnio opublikowane analizy ekspertów PricewaterhouseCooper, którzy stwierdzili, że Polska znajduje się na 5 miejscu wśród 20 najbardziej konkurencyjnych krajów. Wobec tego znajduje się wśród najlepszych krajów, które mogą przyciągać inwestycje międzynarodowe, które tworzą wiele bardzo wydajnych i dobrze płatnych miejsc pracy – a to przecież dla polskich rodzin jest najważniejsze. W poprzednim rankingu Polska zajmowała 15 miejsce, więc ten skok na 5 pozycję bardzo cieszy. Widać znaczące efekty działalności liberalizacyjnej, która ma ułatwić działanie polskich przedsiębiorców. Warto także przypomnieć, że w rankingu Ernst &amp; Young Polska znalazła się na 1 miejscu wśród 43 krajów.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JanVincentRostowski">Na koniec chciałbym powiedzieć, że najważniejsze jest to, że Polska uniknęła błędu złudnej polityki zadłużania, która mogła doprowadzić do sytuacji, w jakiej znalazły się niektóre kraje w naszym regionie, które popadły w pułapkę zadłużenia. Szkodliwe skutki takiej polityki widać na kilku przykładach, ale sytuacja Węgier napawa chyba największym smutkiem. Ostatnia prognoza makroekonomiczna KE dla Węgier przewiduje 6% spadek dochodu narodowego w tym kraju. W tej sytuacji rząd węgierski musi mieć nadwyżkę pierwotną, czyli nadwyżkę budżetową, co jest bardzo trudne w tym szalenie ciężkim okresie. Nie jestem oczywiście orędownikiem dużych deficytów budżetowych, ale na pewno za wszelką cenę musimy unikać sytuacji, w której musielibyśmy w czasach kryzysu dodatkowo zaciskać pasa do takiego stopnia, że musielibyśmy mieć nadwyżkę budżetową. Taka właśnie jest sytuacja Węgier – jeśli wykluczymy z budżetu węgierskiego opłaty za obsługę długu publicznego, to Węgry muszą mieć nadwyżkę budżetową w tym czasie, kiedy przewiduje się dla tego kraju tak znaczący spadek dochodu narodowego. To są skutki popadnięcia w pułapkę zadłużania, przed którą nasz rząd wielokrotnie ostrzegał. Tej pułapki unikniemy i dzięki naszej odpowiedzialności jesteśmy w stanie elastycznie reagować na potrzeby gospodarki w tych trudnych czasach.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JanVincentRostowski">Bardzo ważne jest to, abyśmy nie reagowali nerwowo na każdą nową prognozę. Gdybyśmy tak robili, to bylibyśmy już chyba po kilku nowelizacjach budżetu – każda z tych nowelizacji zmierzałby w innym kierunku, bo nadmierna reakcja w jedną stronę zmuszałaby nas do odpowiednich dostosowań w odwrotnym kierunku. Musimy spokojnie i odpowiedzialnie zarządzać finansami państwa. Pośpiech i nerwowość tylko pogorszą naszą sytuację i ograniczą możliwość działania. Jestem przekonany, że Polska może być jednym z nielicznych krajów, który w tym roku osiągnie wzrost gospodarczy. Robimy, i zrobiliśmy już bardzo wiele, aby tak się stało. Jakkolwiek patrząc na wszystkie te prognozy możemy stwierdzić jasno, że Polska plasuje się w czołówce krajów europejskich. Myślę, że jest to też bardzo ważny przekaz dla nas wszystkich. Dziękuję państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Witam na posiedzeniu Komisji pana Kazimierza Klejnę przewodniczącego senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. Dotarł do nas również pan Jacek Kapica podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Moja propozycja jest następująca – poproszę o kilka zgłoszeń, potem przystąpimy do odpowiedzi. Bardzo proszę, pan poseł Stec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławStec">Bardzo dziękuję. Panie ministrze, panie prezesie. Muszę powiedzieć, że ta informacja jest dość ogólna, choć zdaję sobie sprawę z tego, że w dniu dzisiejszym pan minister nie może jeszcze przedstawić szczegółów dotyczących zagrożeń związanych z realizacją budżetu państwa. Chciałbym zadać jednak dwa pytanie. Czy pan minister nie uważa, że dziesięciomiliardowe oszczędności, które rząd zaproponował w poszczególnych resortach, powinny być przedmiotem nowelizacji ustawy budżetowej? Tym bardziej, że przy okazji nowelizacji budżetu można by dokonać również ograniczenia wydatków w tych częściach budżetu, które nie podlegają rządowi. Jeśli nowelizacja budżetu zostanie przeprowadzona w lipcu czy też w sierpniu, to wydatki w tych częściach mogą być tak bardzo zaawansowane, że niezbędnych ograniczeń trudno będzie dokonać, a przecież w częściach budżetowych naczelnych organów władzy i sądownictwa, zaplanowane wydatki, w stosunku do 2008 r., są znacznie podwyższone i można by je ograniczyć.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławStec">Drugie pytanie jest związane z prognozą KE w zakresie odnoszącym się do przewidywanego poziomu deficytu w finansach publicznych. Można mieć obawy o zakładane wpływy Narodowego Funduszu Zdrowia i w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Czy pan minister może powiedzieć, czy szacunki budżetu w zakresie wpływów do Narodowego Funduszu Zdrowia i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są już dzisiaj zagrożone, a jeśli tak, to w jakim stopniu?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławStec">Trzecie pytanie jest związane z osłabnięciem działań rządu, szczególnie Ministerstwa Finansów, w kwestii przyjęcia euro. Zarówno pan minister, jak i pan premier w wywiadzie dla Programu 2 w poniedziałek, mówili, że nie ma warunków do wejścia do strefy ERM2. W związku z tym mam pytanie do pana ministra i przy okazji do pana prezesa Skrzypka: czy wejście do strefy ERM2 zostanie odłożone do 1 stycznia 2010 r.? Czy w ogóle wchodzi w rachubę rok 2009? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kopyciński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SławomirKopyciński">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze. Chciałbym zapytać czy problem opcji walutowych będzie miał wpływ na wykonanie budżetu. Jeśli wierzyć badaniom NBP i Polskiej Izby Gospodarczej, to blisko 30% przedsiębiorstw zostało dotkniętych problemem opcji walutowych i poniosło z tego tytułu straty. Niektóre straty liczone są w setkach milionów złotych, tak jak na przykład w Stoczni Szczecińskiej, PKP Cargo, PKP Energia. Przedsiębiorcy próbują ratować się przed bankructwem podpisują z bankami ugody. Praktyką, która w tej chwili już powszechnie stosowana – służę konkretnymi przykładami – jest podpisywanie ugód, które podlegają na tym, że zobowiązania wynikające z opcji walutowych zamieniane są na kredyty długoterminowe przy częściowym umorzeniu należności wynikających z zakupu opcji. Tu pojawia się problem, bo od wartości umorzenia przedsiębiorcy odprowadzają 19-procentowy podatek. Polski rząd nie dość, że nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań w zakresie pomocy polskim przedsiębiorcom, to jeszcze „dokłada” im ściągając 19-procentowy haracz. Dlatego nie zapytam o straty budżetu, jakie ponosimy z tytułu zaciągania opcji walutowych, ale zapytam o wpływy do budżetu, jakie odnotowuje pan minister z tytułu podatku od wartości umorzenia opcji walutowych. Chciałbym zapytać czy rząd, czy pan minister przewiduje jakąkolwiek inicjatywę ustawodawczą, która ma rozwiązać problem opcji walutowych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dziękuję. Chciałbym państwa poinformować, że jest mnóstwo zgłoszeń, dlatego proponowałbym, żebyśmy ograniczyli się raczej do pytań, niż do komentarzy. Czas na ewentualne komentarze nadejdzie po udzieleniu odpowiedzi przez pana ministra. Bardzo proszę, pani poseł Janowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZdzisławaJanowska">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Z wypowiedzi pana ministra wynika, że żyjemy w dwóch różnych krajach. Pan minister nas uspokaja. Jest tak niezwykłym optymistą, iż wydaje się, że chyba nie żyje w kraju, który nazywa się Polska. Chcę udowodnić panu, że pomimo tego, iż uprzejmie mówi pan o tym, że chce reagować na potrzeby gospodarcze, to niestety nie robi pan tego. Aby to panu udowodnić posłużę się danymi – problem bezrobocia w naszym kraju dotknął już blisko 1760 tys. ludzi, stopa bezrobocia wynosi blisko 12%, na koniec roku może kształtować się na poziomie ok. 15–17% a może i więcej. Padają zakłady, a stopa bezrobocia w niektórych województwach jest bardzo wysoka – w województwach: lubuskim, lubelskim, kujawsko-pomorskim i świętokrzyskim wynosi ona od 12 do 15%, w województwie warmińsko-mazurskim wyniosła nawet 18,9%. W naszym kraju są gminy, w których w ogóle nie ma pracy. W naszym kraju są miasta, które wymierają, ponieważ jedyni żywiciele rodzin tracą pracę. Wymienię te miasta – Olsztyn, Krosno, Łowicz, Piotrków, Opoczno, Stalowa Wola. Ogłoszono upadłość ponad 105 zakładów pracy, a reszta też szykuje się do ogłoszenia upadłości. Zamiera przemysł motoryzacyjny, przemysł AGD, przemysł tekstylny, meblowy, budownictwo, finanse, telekomunikacja, banki, Poczta Polska, LOT i stocznie, które za chwile zwolnią z pracy kilka tysięcy ludzi. W związku z tym zwiększa się ubóstwo – 14% rodzin, w tym wiele wielodzietnych, żyje poniżej granicy ubóstwa. W związku z tym należy niezwykle pozytywnie odnosić się do porozumień, które zostały już zawarte bądź są właśnie zawierane między związkami zawodowymi a pracodawcami. Te porozumienia dotyczą utrzymania miejsc pracy. Teraz chciałabym się zwrócić do pana ministra, który mówił o konieczności reagowania na potrzeby gospodarki. Panie ministrze, gdyby rząd pragnął reagować na potrzeby gospodarki, to co najmniej od dwóch miesięcy uczestniczyłby w rozmowach prowadzonych między pracodawcami a związkami zawodowymi. Na to, oczywiście, potrzebne są pieniądze i umiejętność szybkiego podejmowania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZdzisławaJanowska">Pilnie potrzeba inicjatyw ustawodawczych, ale państwo musicie je wpierw przygotować. Utrzymać miejsca pracy, to znaczy wprowadzić ruchomy czas pracy, subsydiować miejsca pracy, dzielić się pracą, wyasygnować środki niezbędne dla utrzymania miejsc pracy z Funduszy Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Pracownicy się na to godzą, związki też się na to godzą. Stąd też zupełnie bezzasadne jest mówienie, że czekają nas wielkie strajki, wielkie protesty. Związki zawodowe rozumieją sytuację, one za wszelką cenę chcą utrzymać miejsc pracy. Rząd nic nie robi, a my czekamy na inicjatywy ustawodawcze. Jak pan zamierza reagować na potrzeby gospodarcze? Jak pan zamierza przeciwdziałać upadkowi zakładów pracy, bankructwom, upadkowi całych gałęzi przemysłu?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZdzisławaJanowska">Pan ciągle mówi o Polsce, ale przecież Polska jest tylko jednym z elementów naczyń połączonych światowej gospodarki – jeśli padają inne gospodarki i kolejne firmy ogłaszają bankructwa, to zakłady córki, bądź też spółki córki, które działają w naszym kraju, również upadną. Bez naszego wsparcia nie utrzymamy tych branż. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dziękuję. Pani poseł Kotkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BożenaKotkowskaniez">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. 29 stycznia br. dotarła do nas medialna informacja o zamrożeniu w budżecie państwa 20.000.000 tys. zł na rok 2009. Pan premier Tusk poinformował opinię publiczną, że zwoływał wszystkich ministrów i informował ich o konieczności przeprowadzenia cięć w resortach. Powiem szczerze – do Komisji Finansów Publicznych nie dotarła żadna szczegółowa informacja na temat tego, jak te cięcia mają być wprowadzane w poszczególnych resortach. Mnie, ze względu na troskę o dobro dzieci, interesują dwa resorty. Obawiam się, że kryzys może w największym stopni odbić się właśnie na dzieciach. Interesują mnie oszczędności w budżecie oświaty, a szczególnie kwestia zamrożenia 200.000 tys. zł na fundusz stypendialny dla młodzieży najuboższej. Czy faktycznie zamierzacie państwo zamrażać te pieniądze? Czy wrócą one do tego Funduszu? Jest jeszcze kwestia Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Fundusz został pozbawiony 99.000 tys. zł. Panie ministrze, myślę, że Komisja Finansów Publicznych powinna być szczegółowo informowana o tych zabiegach.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BożenaKotkowskaniez">Jeszcze jedną rzecz chciałam dodać – pan premier powiedział, że najsłabsze grupy społeczne nie będą odczuwać kryzysu. To dlaczego obniżone zostały budżety marszałkowskie, budżety gmin i samorządów? Do mnie już dochodzą informacje, że niektóre gminy nie mogą wypłacać zasiłków rodzinnych, że turnusy rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych są zagrożone. Proszę mi to wyjaśnić. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#BożenaKotkowskaniez">Dziękuję bardzo. Pani poseł Kloc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IzabelaKloc">Panie ministrze, chciałam zapytać o kwestię wykorzystania funduszy unijnych. Jaki wpływ na rozwój gospodarczy ma niewykonanie zakładanych dochodów, jeśli chodzi o pozyskiwanie funduszy unijnych? Mamy dane za styczeń br. i grudzień 2008 r. W planie budżetu na 2008 r. założono wykorzystanie 20.000.000. tys. zł. W grudniu 2008 r. wykonanie było jedynie na poziomie 5.000.000 tys. zł. Jak te 15.000.000 tys. zł zmarnowanych środków na inwestycje, czyli na to, co faktycznie pobudza wzrost gospodarczy, wpłynęło na zmniejszenie się PKB? Chcę jeszcze dodać, że jeśli chodzi o aktualny stan wykorzystania tych środków, to gdybyśmy przygotowywali wnioski o płatność do Komisji Europejskiej w takim tempie, czyli 300.000 tys. zł na miesiąc, to nici z tych zakładanych 16–17.000.000 tys. zł, które zostały zaplanowane w państwa słynnym pakiecie antykryzysowym. Jak to się ma – pozwolę sobie na wątek partyjny – do priorytetów Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, wśród których mówi się o rozwoju gospodarczym uwzględniającym przede wszystkim sprawne wykorzystanie funduszy unijnych? Jak w takim tempie zamierzacie osiągnąć wynik 17.000.000 tys. zł? Jak wy to chcecie zrobić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewChlebowski">Pani poseł Natalli-Świat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Dziękuje bardzo. Szanowni państwo, panie ministrze. Z ubolewaniem stwierdzam, że z wystąpienia pana ministra nie dowiedzieliśmy się niczego więcej niż z pana wcześniejszych enuncjacji medialnych. Powtórzył pan kilka ogólnych zdań o tym, że sytuacja gospodarcza w Polsce jest taka, jaka jest, że nasza sytuacja gospodarcza jest i tak lepsza od tej w innych krajach europejskich, i że jeśli będzie taka potrzeba, to będzie nowelizowany budżet. My te zdania słyszymy od bardzo dawna. To, że w Polsce jest lepsza sytuacja niż w innych krajach, to dobrze, ale cieszyć się z tego, że gdzie indziej jest gorzej, to trochę mało jak na politykę gospodarczą, mało jak na stanowisko rządu. Nie usłyszeliśmy niczego konkretnego. Jak naprawdę wyglądają dzisiejsze wpływy do budżetu? Jakie są problemy? Wiemy, że są niższe wpływy do budżetu – chociażby z podatku VAT. Jakie są tego przyczyny? Czym to grozi w najbliższym czasie? Pan wicepremier Pawlak mówił wczoraj o stratach wynikających z opcji walutowych i o zagrożeniach dla podatku CIT. Czy pan premier Pawlak dysponuje innymi wiadomościami niż pan minister?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Dzisiaj też otrzymaliśmy sprawozdanie operatywne z wykonania budżetu za okres styczeń – marzec 2009 r., mimo iż takie sprawozdania przedstawia się zazwyczaj do 15-tego dnia następnego miesiąca. My takie sprawozdanie otrzymaliśmy właśnie dzisiaj. Rozumiem, że jest już tradycją to, że dopiero podczas wystąpień pana ministra dostarcza się posłom odpowiednie materiały, z którymi powinni się oni szybko i wnikliwie zapoznać. To ma im wystarczyć za podstawę merytorycznej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Myślę, że spotkaliśmy się dzisiaj nie po to, żeby dyskutować o prognozie Komisji Europejskiej dla Polski, bo prognoz rzeczywiście jest wiele. Prognozy są różne. Wszyscy mamy nadzieję, że te najbardziej pesymistyczne się nie spełnią, chociaż lekceważenie prognoz znanych międzynarodowych instytucji takich jak KE, czy MFW na pewno nie byłoby dobre. Jednak powtarzam – wszyscy mamy nadzieję, że te najbardziej pesymistyczne prognozy się nie spełnią. Prognozy są różne i – jak pan minister sam zauważył – daleko odbiegają od tego, co mówi Ministerstwo Finansów, a szczególnie od tego, co zostało zapisane w obowiązującej rzekomo w Polsce ustawie budżetowej. Niektóre przewidywania mówią o wzroście PKB rzędu 0,7%, jeszcze inne o 0,4%, pewne jest, że wzrost PKB nie przekroczy 1%. Przypominam, że obowiązująca w Polsce ustawa budżetowa – przyjęta przez parlament i podpisana przez prezydenta – bazuje na założeniach, które prognozują, że wzrost PKB w Polsce będzie wynosił 3,7%. Nasz problem polega na tym – i o powinniśmy dzisiaj rozmawiać – że tak właśnie wygląda ustawa budżetowa. Pan minister mówił o tym, że w lipcu będziemy wiedzieli, jak były realizowane dochody za ubiegły rok. Powinniśmy w lipcu mieć sprawozdanie z realizacji budżetu za ubiegły rok, żeby móc przygotowywać budżet. Rozumiem, że to co dzisiaj mamy trudno uznać za realny budżet. Tylko, że za chwilę upłynie połowa roku. Budżet jest planem, a nie sprawozdaniem z realizacji. My możemy poczekać nawet do lipca 2010 r. – wtedy będziemy mieli wszystkie dane dotyczące 2009 r. i będziemy mogli przygotować idealny budżet, tylko nie wiadomo po co. Budżet przygotowuje się z wyprzedzeniem po to, aby dysponenci poszczególnych części budżetowych mieli pewność, mieli informacje o tym, jakimi środkami będą dysponować i na co maja je wydawać. Czy dzisiaj dysponenci poszczególnych części budżetowych wiedzą, jakimi pieniędzmi dysponują?</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AleksandraNatalliŚwiat">W jakim trybie dokonano czegoś, co nazywaliście państwo ograniczeniami wydatków? Jak mamy odnosić się do informacji zamieszczonych w harmonogramie na stronie Ministerstwa Finansów, skoro według ustawy o finansach publicznych ograniczenia wydatków powinny być wprowadzane na mocy rozporządzenia Rady Ministrów wstrzymującego wydatki publiczne? Takiego rozporządzenia, o ile mi wiadomo, nie ma. Czym w takim razie są te ograniczenia? Czy w Polsce obowiązuje ustawa budżetowa, czy też komunikat zamieszczony na stronie internetowej Ministerstwa Finansów? Konsekwencje są takie, że w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Obrony Narodowej w art. 2 § 2 określającym wydatki resortu widnieje kwota, która została określona w ustawie budżetowej. Czy to znaczy, że te wydatki są zaplanowane w tej wielkości, czy w jakiejś innej? Czy prawdą są docierające do nas informacje, że MON nadal nie płaci faktur i rachunków, i że cierpią na tym polskie zakłady zbrojeniowe? Być może Ministerstwo działając w warunkach niepewności boi się tego, że, tak jak w ubiegłym roku, zostanie z ponad 3.500.000 tys. zł niezapłaconych rachunków? Czy sytuacja, w której mamy taki poziom niepewności co do tego, jak ostatecznie ma wyglądać ustawa budżetowa, sprzyja szybkiemu i efektywnemu wydawaniu pieniędzy publicznych? A przecież szybkie i efektywne wydawanie pieniędzy publicznych jest dzisiaj bardzo potrzebne polskiej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Panie ministrze, mówi pan o tym, że rząd dba o to, aby dług publiczny się nie powiększał. Dba o to, aby nie nastąpił lawinowy niekontrolowany wzrost zadłużenia – to jest słuszne. Na pewno niekontrolowany i ogromny wzrost zadłużenia nie jest korzystny dla żadnego kraju, jednak czy w istocie działaniem, które ma zapobiec takiemu zadłużeniu jest „przesuwanie” finansowania budowy dróg do Krajowego Funduszu Drogowego? Przecież to Krajowy Fundusz Drogowy się zadłuży, i to na wyższy procent, niż przy emisji obligacji skarbowych, a na pewno wyższy niż przy sfinansowaniu tych samych dróg w 100% ze środków unijnych, co jest przecież możliwe. Drogi i autostrady budowane przez Generalna Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad mogą być w 100-procentach finansowane z funduszy unijnych, ale my będziemy je finansowali inaczej. Wiem, że pan przewodniczący Chlebowski ma na ten temat inne zdanie, ale możemy to sprawdzić. Tak czy inaczej – czy będzie to zadłużenie poprzez budżet państwa, czy będzie to zadłużenie Krajowego Funduszu Drogowego, to i tak obciąży to podatników, bo KFD także jest finansowany ze środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy w istocie to zadłużenie się w ten sposób zmienia? Czy przesuwanie finansowania różnych działań rządu, np. do Funduszu Pracy, jest rzeczywiście ograniczaniem zadłużenia, czy tylko przesuwaniem zadłużenia w inne miejsca, co pozwoli utrzymać deficyt budżetowy na niższym poziomie. Nie będę już mówiła o tym jak na tempo budowy dróg wpływa zmiana sposobu ich finansowania w połowie roku. Do dzisiaj ten proces nie jest przecież zamknięty, ustawa jest w tej chwili w Senacie, a mamy już pierwszą połowę maja, czyli sezon budowlany w pełni.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Pytania szczegółowe można by mnożyć. Rozumiem, że rząd i Ministerstwo Finansów nie mogą siać paniki, że należy mówić o tym, co jest dobre w naszej gospodarce, bo warto przekonywać zarówno naszych obywateli jak i inwestorów zagranicznych do tego, że Polska jest dobrym miejscem do inwestowania, że jest krajem, w którym są szanse na prężny rozwój. Jednak poza tymi zapewnieniami powinny być również podejmowane konkretne działania, które będą temu sprzyjały.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Fakt, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyznał nam dostęp do elastycznej linii kredytowej, co pozwoli zwiększyć rezerwy walutowe, można oceniać pozytywnie, chociaż tę radość może mącić świadomość, że weszliśmy do elitarnego klubu razem z Meksykiem – Meksyk ma otwartą taką linię kredytową a także innymi krajami, w których PKB na głowę mieszkańca jest niższe niż w Polsce. Nie wiem, czy to jest ten cel, który tak naprawdę chcielibyśmy osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Szanowni państwo, wiem, że was to nudzi, już wczoraj zademonstrowaliście państwo, że was to nudzi i śmieszy, ale już moi przedmówcy mówili o tym, że nie wszystkim w Polsce jest tak wesoło. W tej chwili tysiące osób traci pracę, boi się o byt swoich rodzin, to są naprawdę bardzo poważne kwestie. Mówię o niezwykle istotnych rzeczach, bo czy my wiemy, w jaki sposób wydawane są środki publiczne i dlaczego interes Polaków, interes całej polskiej gospodarki jest podporządkowany celom politycznym – właśnie tak należy rozumieć przesuwanie nowelizacji budżetu na okres po 7 czerwca.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Można z każdym kolejnym miesiącem mówić, że rząd czeka na więcej danych. Przyjęta w październiku ustawa budżetowa od samego początku była oparta na nierealnych założeniach – mówili o tym wszyscy eksperci, mówiły o tym wszystkie analizy. Te założenia już wtedy nie uwzględniały w żadnym stopniu zjawisk, które miały miejsce jesienią oraz na początku 2009 r. Taka jest prawda. Do tych analiz, do tych danych wszyscy możemy wrócić, to wszystko jest na papierze. Ta nierealna ustawa szkodzi dzisiaj polskiej gospodarce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewChlebowski">Poproszę pana ministra o ustosunkowanie się do tych kilku pierwszych wystąpień. Wcześniej jeszcze głos zabierze pani minister Roguska-Suchocka, która prosiła o możliwość wygłoszenia krótkiego wyjaśnienia. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo. Chciałam sprostować informację dotyczącą sprawozdania z wykonania budżetu państwa. Minister finansów przekazuje Wysokiej Komisji dwa dokumenty. Pierwszy to informacja o szacunkowym wykonaniu budżetu państwa. Jest ona przekazywana 15-tego dnia każdego miesiąca po upływie okresu sprawozdawczego. Również w kwietniu taka informacja została przekazana i stanowiła przedmiot obrad stałej podkomisji do spraw realizacji budżetu, prowadzonej przez pana przewodniczącego Arndta.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Drugi dokument to sprawozdanie operatywne przygotowane na podstawie sprawozdań składanych przez dysponentów. Z reguły pojawia się ono w pierwszych dniach drugiego miesiąca po upływie okresu sprawozdawczego. Dysponenci mają termin mniej więcej do 20-tego dnia miesiąca na przekazanie danych wejściowych, wtedy jest przygotowywane sprawozdanie. Ponieważ w tym roku był jeszcze jeden dodatkowy dzień wolny, w związku z tym można powiedzieć, że dzisiaj jest czwarty dzień roboczy maja, w którym przekazujemy to sprawozdanie. Sprawozdanie zostało przygotowane wczoraj. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dziękuję bardzo. Pan minister, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Padło kilka gorzkich zarzutów ze strony pani przewodniczącej Natalli-Świat i wydaje mi się, że wszystkie one są zupełnie bezzasadne. Materiał stanowiący sprawozdanie operatywne z wykonania budżetu państwa w pierwszym kwartale tego roku otrzymaliście państwo dzisiaj, ponieważ chcieliśmy przyśpieszyć dostarczenie tego materiału. Przyśpieszyliśmy je dlatego, że poprosiliście państwo o przygotowanie na dzisiaj przez rząd informacji o realizacji budżetu. Oczywiście, gdybyśmy mieli przedstawiać tę informację w przyszłym tygodniu, to i tak państwo dostalibyście te materiały. Mielibyście wtedy państwo kilka dni, na szczegółowe zapoznanie się z tymi danymi. Posiedzenie wszak zostało zwołane w dniu dzisiejszym, a ja nie chciałem odwoływać się do materiału, którego członkowie Wysokiej Komisji nie mogliby dostać.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanVincentRostowski">W podobny sposób zupełnie nieuzasadnione jest mówienie o tym, że nowelizacja budżetu jest przesuwana na lipiec z powodów politycznych. Na wstępie mówiłem już – zresztą powinna to pani także pamiętać z mojego wystąpienia w Sejmie podczas pierwszego czytania ustawy budżetowej – że jeżeli zaistnieje potrzeba nowelizacji budżetu, to nie zawahamy się tego uczynić, i że w takim wypadku dojdzie ona do skutku w połowie roku, czyli w lipcu. Dlatego ten zarzut jest zupełnie bezzasadny.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanVincentRostowski">Światowa sytuacja gospodarcza jest taka, jak mówiłem. Zarzut, że budżet jest zupełnie nierealny, i że wcześniej było to wiadomo, jest przesadzony. Będziemy zastanawiali się nad tym, czy będzie nowelizacja budżetu, ale powód, dla którego nie poszliśmy drogą nowelizacji od samego początku – mimo że była dość znacząca poprawka budżetu w grudniu – jest taki, że jeśli raz wprowadzamy zmiany nowelizując budżet, to zamykamy sobie tym samym możliwość zwiększania wydatków. To jest dla nas kluczowe. Mogło się przecież okazać, że kryzys będzie mniej ostry niż można było się spodziewać. Okazało się jednak, że kryzys jest ostrzejszy niż większość analityków przewidywała.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JanVincentRostowski">Słusznie pani mówiła, że należy brać na poważnie prognozy instytucji międzynarodowych. Zwrócę jednak pani uwagę na to, że prognoza Komisji Europejskiej z listopada 2008 r. przewidywała „leciutki” wzrost PKB w strefie euro. Prognoza ze stycznia 2009 r. przewidywała natomiast spadek PKB w strefie euro o prawie 2%, ostatnia prognoza mówi o spadku PKB rządu 4%. Wobec tego, gdybyśmy nerwowo reagowali na każdą z tych prognoz Komisji Europejskiej, to mówilibyśmy już o trzeciej nowelizacji. Myślę, że zmienianie budżetu co kilka miesięcy nie przysparzałoby wzmocnieniu poczuciu stabilności, szacunku dla prawa oraz szacunku dla instytucji państwowych. Pani mówi, że nie ma takiej potrzeby, ale skoro kolejny raz powracają te same zarzuty i te same problemy, to jednak muszę powtórzyć, że podchodzimy do tej sprawy pragmatycznie. Musimy zobaczyć jak będzie przedstawiała się sytuacja w lipcu – wtedy, jeśli będzie taka potrzeba, podejmiemy decyzję o nowelizacji budżetu. Nie chcemy także „zamykać drogi” do zwiększenia wydatków, jeżeli będzie to możliwe. Zwracam pani uwagę na wczorajsze wypowiedzi prezesa Federalnej Rezerwy, który przewiduje pewne ożywienie gospodarki amerykańskiej w drugiej połowie tego roku, co nie będzie bez znaczenia także dla gospodarki Polskiej, jeśli te prognozy się potwierdzą. Wobec tego, jeżeli nowelizacja będzie konieczna, to ją przeprowadzimy. Nie chcemy nowelizować budżetu co miesiąc, tak jak wydaje się, że pani proponuje, bo gdybyśmy brali pod uwagę każdą zmianę perspektywy w gospodarce światowej, to dostosowalibyśmy się wpierw do pierwszych prognoz przeprowadzając nowelizację prawdopodobnie w lutym, a potem byłaby następne. Wydaje mi się, że o to pani chodziło, bo przecież mówiła pani o tym, że perspektywy są niejasne, że prognozy KE odbiegają od naszych, ale przecież one również cały czas się zmieniają, więc logicznie wynika, że budżet należałoby też cały czas nowelizować. Właśnie tak to zrozumiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaSkowrońska">Proszę o spokojne prowadzenie dyskusji, aby pan minister mógł kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanVincentRostowski">Pani przewodnicząca, wydaje mi się, że to logicznie wynika z tego, co pani powiedziała. Jeśli nie to miała pani na myśli, to w takim razie przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanVincentRostowski">Chciałbym przejść teraz do innych punktów. Mówiła również pani o tym, że w lipcu ukaże się sprawozdanie z wykonania budżetu na 2008 r. Słusznie, jednakże to nie z tego powodu ewentualna nowelizacja budżetu miałoby zostać przeprowadzona w lipcu. W lipcu będziemy mieli informacje o dochodach za pierwsze półrocze i dopiero wtedy będziemy mogli sensownie, spokojnie i odpowiedzialnie podejmować decyzje. Nie będziemy w sposób nerwowy reagować na każdą nową prognozę. Oczywiście, ma pani rację mówiąc, że nie należy lekceważyć prognoz Komisji Europejskiej ani Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ja tych prognoz nie lekceważę – one także są elementem ogólnych informacji, które bierzemy pod uwagę analizując to wszystko, co dzieje się w światowej gospodarce. Myślę, że nie jest złym podejściem zakładanie, że polski rząd i polscy analitycy mogą mieć lepsze informacje dotyczące polskiej gospodarki niż KE. Rząd niemiecki i KE mają lepsze informacje dotyczące gospodarki niemieckiej niż nasz rząd. KE i rząd francuski dysponują dokładniejszymi informacjami dotyczącymi gospodarki francuskiej niż my. Poważnie traktujemy wszystkie te prognozy – nie tylko te dotyczące Polski, ale również innych krajów.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanVincentRostowski">Dysponenci poszczególnych części budżetowych mają informacje o tym, jakimi środkami dysponują. Został opublikowany harmonogram, o którym dysponenci wiedzą. Korzyścią takiego podejścia jest elastyczność „w górę”, która daje nam możliwość relatywnie łatwiejszego zwiększenia możliwych wydatków. Jak pani bardzo dobrze wie, ustawa budżetowa określa maksymalne, a nie minimalne kwoty, które można wydawać na różne cele, wobec tego wprowadzenie harmonogramu w tak trudnych warunkach nie stanowi żadnego problemu. Nie jest prawdą, że MON nie płaci faktur.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o unijną zaliczkę i kwestię finansowania dróg, to chciałbym powiedzieć, że na realizację programu drogowego w tym roku przewidziano kwotę do 28.000.000 tys. zł – dla porównania w ubiegłym roku było to 12.000.000 tys. zł. To jest olbrzymi wzrost. Pragnę powiedzieć, że naprawdę w tym roku ruszy w Polsce budowa dróg – może nie na niewyobrażalną skalę, ale na pewno na ogromną. Zaliczka unijna nie starczyłaby na finansowanie wszystkich tych wydatków, stąd podjęliśmy decyzję o przesunięciu finansowania znaczącej części programu drogowego do Krajowego Funduszu Drogowego, który będzie zasilany ze środków unijnych w miarę ich napływu. Poza tym „Rzeczpospolita” podała dzisiaj informację, że Europejski Bank Inwestycyjny wspomoże finansowanie polskiego programu drogowego kwotą 7.000.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanVincentRostowski">Przejdę teraz do pytania pani poseł Kloc dotyczącego funduszy unijnych i wydatkowania środków pochodzących z tych funduszy w 2008 r. Jak państwo na pewno dobrze wiecie, przygotowywanie programów, które wydatkowałyby unijne środki jest dość długotrwałym procesem. Wobec tego fakt, że wydatki unijne w 2008 r. stanowiły 5.000.000 tys. zł w porównaniu z 15.000.000 tys. zł – bardzo cieszę się, że pani poseł kiwa głową – było wynikiem pracy poprzedniego rządu, a fakt, że w tym roku wydatki zamkną się w granicach 17.000.000 tys. zł będzie wynikiem prac tego rządu w ubiegłym roku. Wydatki w przyszłym roku, a liczymy na dalsze ich znaczne zwiększenie, w dużej mierze będą wynikiem prac obecnego rządu w tym roku. Taka jest natura tego procesu. Na pewno nie możemy mówić o kilkuset milionach złotych, jak pani zresztą dobrze wie.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JanVincentRostowski">Chciałbym się teraz odnieść do pytania pani poseł Kotkowskiej dotyczącego funduszu stypendialnego na przyszły rok akademicki dla ubogich uczniów. Żadna decyzja w tej materii nie została jeszcze podjęta. Zostanie podjęta przy ponownej analizie budżetu w lipcu, ale muszę pani powiedzieć, że nie przewiduję żadnego ograniczenia tego funduszu, szczególnie w tak trudnych, kryzysowych warunkach. Zgadzam się z panią poseł, że nie byłoby to pożądane.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JanVincentRostowski">Pani poseł Janowska słusznie zwracała uwagę na dotkliwe efekty obecnego kryzysu i muszę powiedzieć, że zgadzam się z panią poseł, że to naprawdę poważna sprawa, bo w grę wchodzi życie polskich rodzin. Rząd, parlament i opozycja mają obowiązek robić wszystko co mogą, aby załagodzić te skutki. Twierdzę, że robimy wszystko, co możemy w tym względzie. Wiem, że się co do tego nie zgadzamy. Ma pani do prawo uważać inaczej, jednak ja obstaję przy stanowisku, że rząd robi to, co jest potrzebne, żeby zminimalizować te straty. To, że Polska znajduje się w czołówce krajów Unii Europejskiej pod względem wielkości przyrostu PKB jest związane z naszymi działaniami. Myślę, że co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Ustosunkowując się do konkretnych spraw, które pani poruszyła, odpowiem następująco – bardzo się cieszę, że przedsiębiorcy i związki zawodowe zawierają między sobą porozumienia, aby utrzymać miejsca pracy. Jeśli chodzi o wprowadzenie ruchomego czasu pracy, to jak najbardziej popieram to rozwiązanie. Dzielenie się pracą jest również ważną inicjatywą. Rząd jest świadom konieczności pomagania polskim rodzinom, w szczególności rodzinom wielodzietnych. Na razie ta pomoc jest niewystarczająca, ale chcemy w miarę możliwości to zmieniać.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JanVincentRostowski">Pan poseł Kopyciński pytał o umowy zawierane między przedsiębiorcami i bankami w sprawie opcji walutowych. Chciałbym pana poinformować, że nie ma podatku od umorzenia opcji walutowych. Umorzenie opcji walutowej liczy się jako przychód, ale od tego przychodu odejmuje się wszelkie koszty, a podatek jest od dochodu, od zysku firm. Jest oczywiście prawdą, że jeżeli firma mniej płaci, ma mniejsze koszty, to się odlicza od kosztów, ale nie oznacza to bynajmniej, że bezpośrednio jest to opodatkowywane. Bardzo bym prosił o to, aby nie dramatyzować, bo te przykłady nie są ścisłe. Oczywiście cieszę się, że takie umowy są podpisywane i zapewniam, że rząd będzie wprowadzał mechanizmy, które powinny ułatwiać ich zawieranie. Myślę, że to również będzie pożyteczne.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JanVincentRostowski">Odniosę się teraz do pytań pana posła Steca. Nie mam obaw ani o Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ani o Narodowy Fundusz Zdrowia. Nie dostrzegam żadnych zagrożeń. Myślę, że już odpowiedziałem na pytanie dotyczące 10.000.000 tys. zł oszczędności wprowadzanych w resortach i województwach, wtedy kiedy odnosiłem się do wypowiedzi przewodniczącej Natalli-Świat. Przeprowadzenie nowelizacji budżetu zamknęłoby nam drogę do „odwrócenia” tych oszczędności. Przyznaję panu posłowi pewną rację, odnośnie do tych części budżetu, które nie podlegają rządowi, ale z drugiej strony nie można wszystkiego osiągnąć na raz. Uważam, że możliwość elastycznego reagowania na rozwój sytuacji kryzysowej było większą korzyścią od korzyści wynikających z cięcia wydatków w tych częściach budżetu.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#JanVincentRostowski">Zwracam się do pani minister Suchockiej, aby zechciała powiedzieć kilka słów na ten temat oraz do pana ministra Koteckiego, żeby odpowiedział na pytanie pana posła Steca w sprawie przyjęcia waluty euro i ERM2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuje bardzo, panie ministrze. Pan minister Kotecki, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LudwikKotecki">Dziękuję. Szanowni państwo, Wysoka Komisjo. W końcu kwietnia opublikowaliśmy dokument pod nazwą „Uwarunkowania realizacji kolejnych etapów Mapy Drogowej Przyjęcia Euro przez Polskę”, który został przyjęta przez rząd 28 października ubiegłego roku. Według niego, pierwsze półrocze tego roku przeznaczone byłoby na wprowadzenie złotego do europejskiego mechanizmu walutowego. W tym dokumencie, przedstawiliśmy analizę, która pokazuje, że w chwili obecnej wprowadzenie złotego do europejskiego mechanizmu walutowego nie byłoby w pełni bezpieczne. Pokazaliśmy, jakie warunki powinny być spełnione, żeby można było mówić o bezpiecznym i stabilnym działaniu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#LudwikKotecki">Przedstawiliśmy dwa najważniejsze warunki – jeden z nich związany jest z kwestią wahań kursu naszej waluty. W chwili obecnej wahania kursu złotego związane są z kryzysem światowym i pewną awersją do ryzyka wśród inwestorów, a nie z sytuację wewnętrzną kraju. Wahania kursu są w tej chwili zbyt duże, aby mówić o tym, że możemy złotego w stabilny sposób wprowadzić do mechanizmu, który ma właśnie pokazać, że złoty jest stabilną walutą. W związku z tym potrzeba kilku miesięcy, żeby przed wejściem do ERM2 złoty stał się w miarę stabilny. Być może nie ustabilizuje się on na takim samym poziomie jak przed kryzysem, bo warunki płynności na rynkach finansowych się zmieniły, ale potrzebny jest pewien poziom, który można byłoby uznać za bardziej normalny niż w chwili obecnej. W dokumencie zamieściliśmy analizę, która uwzględnia cały okres od momentu zaakceptowania przez Radę Ministrów Mapy Drogowej, aż po dzień dzisiejszy. Ten dokument jest dostępny na stronach internetowych Ministerstwa Finansów. Każdy z państwa można się z nim zapoznać. Wyraźnie w nim widać, że wahania kursu złotego są nadmierne.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#LudwikKotecki">Drugi warunek związany jest z osiągnięciem pewnej politycznej zgody dotyczącej wprowadzenie euro przez Polskę. Pan poseł pytał, czy odkładamy wejście do ERM2 na 2010 r. Moja odpowiedź brzmi: nie. Na taką deklarację jest dużo za wcześnie. Wydaje mi się, że ciągle jest możliwe to – oczywiście po spełnieniu warunków, o których mówiłem – aby Polska przystąpiła do ERM2 jeszcze w tym roku. Jednakże będzie to możliwe dopiero wtedy, gdy złoty stanie się bardziej stabilną walutą. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo, pani minister Suchocka. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Minister finansów na przełomie stycznia i lutego tego roku zwrócił się do kierowników jednostek, które nie podlegają jurysdykcji rządu z prośbą o informację o tym, czy widzą możliwość zaoszczędzenia w swoich budżetach jakichkolwiek kwot. Pozytywnie na apel ministra finansów odpowiedzieli: I Prezes Sądu Najwyższego deklarując kwotę 1.160 tys. zł, Naczelny Sąd Administracyjny – 1.500 tys. zł, Trybunał Konstytucyjny – 680 tys. zł, Najwyższa Izba Kontroli – 3.400 tys. zł, Krajowe Biuro Wyborcze – 590 tys. zł, Rzecznik Praw Dziecka – 135 tys. zł i Minister Sprawiedliwości w imieniu sądów powszechnych – 327.869 tys. zł. Takie oszczędności zadeklarowali ci dysponenci. Pozostali stwierdzili, że, niestety, nie mają możliwości wprowadzenia oszczędności w wydatkowaniu środków w 2009 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo, pani minister. Wysłuchaliśmy odpowiedzi na pierwszą turę pytań. Kolejną turę pytań rozpocznie pan poseł Karasiewicz, potem pan poseł Polaczek, pan poseł Jańczyk, pan poseł Popiołek, pan poseł Kowalczyk. Pan poseł Karasiewicz, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LucjanKarasiewicz">Panie ministrze, pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo. Zanim przejdę do zadawania bardzo konkretnych pytań, chciałbym odnieść się do kilku kwestii i zacytować kilka wypowiedzi pana ministra. Otóż 26 czerwca 2008 r. w wywiadzie dla „The Wall Street Journal” pan minister stwierdził: „obecnie przewidujemy 5% wzrostu PKB w latach 2009–2010”. 2 października 2008 r. podczas posiedzenia Komisja Finansów Publicznych usłyszeliśmy z usta pana ministra, że: „jeśli chodzi o naszą prognozę wzrostu, to podtrzymujemy ją także na poziomie 4,8%, nie dlatego, że takie tempo wzrostu przewidywane jest w strefie euro, ale na podstawie własnych obliczeń modelowych. Nie mniej jednak myślę, że ta zbieżność przewidywań, która jest wsparta doświadczeniem historycznym, może nas uspokoić i zapewnić, że tempo wzrostu jest realistyczne”. 9 października 2008 r. na sesji plenarnej Sejmu usłyszeliśmy, że „polska gospodarka jest w dobrej kondycji. W tej chwili nie ma przesłanek do obniżenia prognoz wzrostu gospodarczego w 2009 r. Muszę powiedzieć, że po ostatnim posiedzeniu rady ECOFIN jestem umiarkowanym, ale naprawdę optymistą. Wobec tego obecnie nie ma przesłanek do zmiany prognoz makroekonomicznych i makroprodukcji w projekcie budżetu”. 10 października na portalu internetowym emoney.pl ukazała się informacja, że „kolejni analitycy banków obniżają swoją prognozę PKB dla Polski na 2009 r.”. 22 października 2008 r. w Rzeczpospolitej ukazał się artykuł, w którym napisano, że „wbrew prognozom międzynarodowych instytucji finansowych przedstawiciele rządu nie kwapią się raczej do weryfikacji swoich założeń. Ministerstwo Finansów utrzymuje poziom 4,8% na przyszły rok, choć analitycy resortu skłonni są przypuszczać, że wzrost będzie dużo niższy”. 19 listopada 2008 r. na portalu gazeta.pl czytamy: „Przedział 3,5–4% wzrostu PKB w przyszłym roku jest możliwy – powiedział w środę w «Kropce nad i» minister finansów Jacek Rostowski”. 25 listopada 2008 r. mogliśmy przeczytać, że „kolejne banki inwestycyjne, między innymi francuski Paribas, obniżają przyszłoroczny wzrost gospodarczy dla naszego kraju. Tego samego dnia OECD obniżyło prognozę wzrostu PKB na przyszły rok również dla naszego kraju”. 1 grudnia 2008 r. portal bankier.pl zamieścił wypowiedź pana ministra Rostowskiego – „we wtorek przed Radą Ministrów stanie poprawka rządu, która w środę zostanie przedstawiona w Sejmie podczas...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewChlebowski">Panie pośle, błagam o meritum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LucjanKarasiewicz">Panie przewodniczący, już kończę, to naprawdę ważna kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewChlebowski">Panie pośle, my naprawdę czytamy gazety i zaglądamy na portale internetowe, proszę nam wierzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LucjanKarasiewicz">Pan minister mówił o obniżeniu prognoz wzrostu PKB z 4,8% na 3,7%. 3 grudnia 2008 r. na posiedzeniu Sejmu minister finansów mówił o zmianach, które „pozwalają także na umiarkowany optymizm i leżą u podstaw rewizji wzrostu gospodarczego do poziomu 3,7% PKB” Jeszcze jedna bardzo ważna wypowiedź pana ministra – „Wysoka Izbo, jeśli dramatyczne załamanie wzrostu gospodarczego w UE spowoduje znacznie silniejszy, niż założyliśmy, spadek wzrostu gospodarczego w Polsce, będziemy musieli ponownie dostosować budżet do przewidywanej sytuacji gospodarczej naszego kraju. Będzie to wymagało nowelizacji ustawy budżetowej. Obecnie oceniamy jednak, że prawdopodobieństwo takiego rozwoju wydarzeń jest bardzo małe”. 15 grudnia 2008 r. kolejne instytucje obniżają wskaźnik prognozy wzrostu gospodarczego PKB na rok 2009 dla naszego kraju. 19 stycznia 2009 r. „Rzeczpospolita” publikuje kolejne informacje zagranicznych instytucji finansowych, które obniżają wzrost PKB dla naszego kraju do 0%. 11 marca 2009 r. Minister finansów podczas Forum Bankowego powiedział – „nie wiem dziś, czy wzrost PKB wyniesie 3,7% czy 1,7%. Sądzę, że będzie coś pomiędzy”. 1 kwietnia br., czyli nie tak dawno temu, kolejna instytucja obniża wzrost PKB dla naszego kraju do 0%.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#LucjanKarasiewicz">Przechodzę teraz do zadawania pytań. Panie ministrze, pozwoliłem sobie zrobić analizę wszystkich pana wystąpień i okazuje się, że ani razu pan nie trafił, ani jedna pana prognoza się nie spełniła, więc podchodzę z naprawdę dużą rezerwą i dużym sceptycyzmem do tego, co przedstawił pan na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Mowa o nowelizacji budżetu może spowodować, że realnie nowelizacja ta wejdzie w życie na 3–4 miesiące przed końcem roku budżetowego, co doprowadzi do tego, z czym mieliśmy już do czynienia, czyli do „rolowania” płatności, a także do drastycznego wzrostu deficytu naszego kraju, którego pan minister tak się boi, a który przewiduje KE. Panie ministrze, 2 października 2008 r. podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych mówił pan o takiej prawidłowości – „kiedy w strefie euro tempo wzrostu spada o 1%, to w Polsce tempo wzrostu również spada mniej więcej o 1%. Kiedy w strefie euro tempo wzrostu spada z 3% do 2%, to w Polsce tempo wzrostu spada z 6% do 5%”. Według ostatnich prognoz KE tempo spadku PKB …</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewChlebowski">Panie pośle, błagam. Miały już być pytania. Do głosu jest zapisanych jeszcze ok. 20 posłów. Proszę, aby umożliwił pan zadanie pytania tym, którzy się zapisali, i którzy cierpliwie czekają. Prasówkę niech pan odłoży na bok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LucjanKarasiewicz">Dwa ostatnie pytania. Posługuję się wypowiedziami pana ministra, żeby dowieść, że pan minister albo zweryfikował swoje poglądy, albo jest teraz nieadekwatny w swoich wypowiedziach w stosunku do tego, co mówił jesienią ubiegłego roku. Chciałbym, aby pan minister ustosunkował się do tego, co powiedział na temat tej prawidłowości, że spadek PKB w UE z 3% do 2%, przekłada się na spadek tempa wzrostu w naszym kraju z 6% do 5%. W UE mamy teraz spadek tempa wzrostu o 4%, czyli u nas realnie PKB powinno się zmniejszyć, zgodnie z modelowym wyliczeniem pana ministra, od ok. 6% do 8%. Czyli wszystko wskazuje na to, zgodnie z tym, co mówi pan minister, że w przyszłym roku powinniśmy mieć ujemny wzrost PKB.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#LucjanKarasiewicz">Panie ministrze, zmierzam już do końca swojej wypowiedzi. Jest pan doświadczony, ma pan wiedzę, jest pan sympatycznym człowiekiem i pewnie byłby pan bardzo dobrym ministrem na czasy wzrostu i rozwoju. Niestety, chyba nie radzi pan sobie z kierowaniem Ministerstwem Finansów w czasach kryzysu. Ostatnie moje pytanie – kiedy nastąpią reformy, które należałoby już wprowadzać? Niedługo minie 30 lat od daty, w której Margaret Thatcher objęła rządy w Wielkiej Brytanii. Właśnie w czasach kryzysu wprowadzono w tym kraju zasadnicze reformy finansów i reformy systemowe. Czy wobec wzrastających trudności finansowych zwykłych obywateli, każdy Polak będzie mógł wyjechać na weekend do swojego domu za granicą? 40 mln rodaków pozostanie w tym kraju. Kiedy nastąpi realnie obniżenie podatków, zwłaszcza podatku VAT, który jest jednym z największym w UE? Kiedy codzienne funkcjonowanie każdego z nas będzie łatwiejsze? Kiedy będziemy mogli taniej kupić codzienne produkty? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Wikiński chciałby zgłosić wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarekWikiński">Pragnę złożyć wniosek formalny na podstawie art. 184 ust. 3 Regulaminu Sejmu. Wnoszę o ograniczenie czasu wypowiedzi do 3 minut. Uzasadnienie – co szósty poseł polskiego Sejmu startuje do Parlamentu Europejskiego. Tam eurodeputowani mają 3 minuty na zadanie pytania i to jest czas wystarczający. Dzięki tej ożywionej dyskusji dowiedziałem się, że pan minister Rostowski ma sympatyków w Sejmie, mamy w Sejmie dzienniki posłów śledczych. Wiemy już, że niektórzy nie wiedzą co znaczy wyraz „ostatni”. Proszę, panie przewodniczący, o uwzględnienie tego wniosku i ograniczenie czasu wypowiedzi do 3 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dziękuję, panie pośle. Oczywiście, zacytował pan przepisy Regulaminu Sejmu, z których może korzystać marszałek, nie odnoszą się one wprost do Komisji. W związku z tym pana wystąpienie mogę potraktować jako prośbę do członków Komisji i tak właśnie czynię. Jest jeszcze około 20 chętnych do zadania pytania, więc bardzo proszę o pewną dyscyplinę czasową. Pani poseł Masłowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#GabrielaMasłowska">Panie ministrze, w ustawie budżetowej na rok 2009 przewidziano kwotę 150.000 tys. zł na tzw. przejściowy wykup odsetek ze środków budżetu od kredytów starego portfela. Dlaczego pan, jako stróż pieniędzy publicznych, nie podjął żadnych działań wyjaśniających, czy te pieniądze bankowi się należą? Na ten problem zwracałam uwagę wielokrotnie podczas debaty budżetowej. Czy pan minister mnie wreszcie usłyszy? Podam przykład – jeśli bank podaje, że kredytobiorcy winni są 600.000 tys. zł kredytu, to biorąc pod uwagę ponadsiedmioprocentowe oprocentowanie, kwota zadłużenia z tytułu kredytu powinna wynosić niecałe 50.000 tys. zł. Skąd wobec tego bierze się ta kwota 150.000 tys. zł? Ta kwota jest świadczeniem bankowi nienależnym. Powstaje w wyniku błędu w naliczaniu, niezgodnie z żadnymi obowiązującymi ustawami, w tym prawem bankowym. Wielokrotnie zwracałam na to uwagę, a pan minister, szukając wszędzie oszczędności, nie raczył zauważyć, że kwota 100.000 tys. zł dla podatników nie jest kwotą niebagatelną. Jeśli to ma być pomoc publiczna udzielona bankowi, to proszę to powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#GabrielaMasłowska">Bank udzielił 5.500.000 tys. zł kredytu, otrzymał w tej chwili już 35.000.000 tys. zł, w tym 25.000.000 tys. zł z budżetu. Czy ponad 700-procentowa marża nie jest wystarczającą, panie ministrze? To są dane porażające, wręcz niewiarygodne. Jestem w stanie przedłożyć panu stosowną dokumentację w tym zakresie, zresztą potwierdzają to ekspertyzy prawne i tak dalej. Zainteresowała się tym jedna z komisji Parlamentu Europejskiego. Proszę powiedzieć stoczniowcom, że w ich przypadku pomoc publiczna jest niemożliwa, ale w tym wypadku jest możliwa – stosując przy okazji drenaż z kieszeni kredytobiorców. Uważam, że nie podjął pan stosownych działań, ażeby przed tego typu nieprawidłowości ustrzec budżet państwa i podatników. Dlaczego tak się dzieje?</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#GabrielaMasłowska">Druga sprawa – mówił pan, że Polska się nie zadłuża. W roku 2008 zadłużenie wzrosło o 20.000.000 tys. dolarów. O ile w roku 2007 wynosiło 158.000.000 tys. euro, to w roku 2009 wyniesie ok. 190.000.000 tys. euro. Czy to nie jest wzrost zadłużenia? Oczywiście, można powiedzieć, że zadłużenie mogłoby być jeszcze większe. Prawda, tylko pytam, o ile większe, skoro plasujemy się na drugim, niechlubnym miejscu w Europie Środkowo-Wschodniej pod względem zadłużenia – przed nami Rosja, której zadłużenie wynosi 370.000.000 tys. dolarów, nasze sięga 240.000.000 tys. dolarów. Wobec tego, czy jest nieprawdą, że wzrost zadłużenia jednak następuje? Czy też po prostu pana wypowiedzi są niewiarygodne? Odnoszę wrażenie, że w pana wystąpieniach roi się od gry pozorów.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#GabrielaMasłowska">Jest jeszcze, oczywiście, kwestia przyjęcia euro, które, jak wielokrotnie padało w pana wypowiedzi, jawi się jako antidotum na wszystkie nieszczęścia, nawet na skutki niefortunnych opcji walutowych. Zatem, jeżeli w Słowenii przewiduje się spadek produkcji przemysłowej o 30% – ja wiem, że pan prognoz czasem nie lubi, ale po coś się je jednak robi – w Słowacji o 37%, w Polsce o ok. 17%, w Niemczech o ok. 40%, to pytam, do czego jest nam tak śpieszno? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ZbigniewChlebowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Polaczek, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzyPolaczek">Dziękuję. Panie przewodniczący, panie ministrze. Jestem co prawda posłem spoza Komisji Finansów Publicznych, ale specjalnie wybrałem się na to posiedzenie z uwagi na wagę poruszanego dzisiaj zagadnienia. To co się dzieje na świecie, te wszystkie liczby, które do nas docierają, są bardzo niepokojące. Pierwsze moje spostrzeżenie na wstępie jest takie, że spodziewałem się, iż Ministerstwo Finansów poda nam taką „fotografię” ze stanu wykonania budżetu na koniec kwietnia, nie na koniec marca. Jeśli pan minister pozwoli, to posłużę się nieoficjalnymi danymi na koniec kwietnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZbigniewChlebowski">Sekundkę, panie pośle. Na koniec kwietnia, to zdaje się, że chyba tylko wróżka może wiedzieć, jakie jest wykonanie budżetu. Nie wiem czy są o tym jakiekolwiek informacje. Operujmy raczej na realnych liczbach, to moja gorąca prośba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyPolaczek">W takim wypadku proponuję, aby pan minister zdementował informację, iż wykonanie deficytu po pierwszych czterech miesiącach zbliża się do poziomu 16.000.000 tys. zł. Jeśli jest to nieprawdziwa informacja, to proszę o dementi w tej sprawie. Dla przypomnienia – rok 2008 to nadwyżka prawie 1.000.000 tys. zł po czterech miesiącach, a w 2007 roku też niecały 1.000.000 tys. zł. Druga informacja – wykonanie poziomu dochodu z budżetu po czterech miesiącach jest szacowane na około 30%. W ubiegłych latach było to średnio ok. 35%, a nawet powyżej 35%. Takie proste podsumowanie deficytu po pierwszych kilku miesiącach umożliwia prognozowanie wykonania poziomu dochodu budżetu państwa w kwocie, która ledwo przekracza 250.000.000 tys. zł wobec 303.000.000 tys. zł zaplanowanych dochodów. Ten deficyt to około 50.000.000 tys. zł. Czy pan minister mógłby spróbować skomentować tę prognozę wykonania dochodu budżetu państwa w kolejnych miesiącach, w odniesieniu do tych prawidłowości, jakie miały miejsce w 2008 i 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JerzyPolaczek">Kolejna informacja – na początku roku minister finansów wysłał do KE plan konwergencji w sytuacji, gdy państwo wiedzieli, że część wydatków z 2008 r. jest finansowana budżetem roku 2009 i to jeszcze w momencie, kiedy Ministerstwo proponowało ograniczenie progu zadłużenia budżetu z 50 do 47%, czyli proponowało zaostrzenie tej polityki. Niech pan odpowie na pytanie, czy to jest odpowiedzialna polityka finansowa, czy polityka medialna?</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JerzyPolaczek">Bardzo dobrze, że pan minister odpowiedział już na jedno z pytań dotyczące sposobu finansowania programu drogowego do 2012 r. Mamy systemową zmianę finansowania programu drogowego w 2009 r. i obietnicę wyemitowania prawie 10.000.000 tys. zł obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego. Czy pan minister mógłby jeszcze raz potwierdzić wykonalność tego projektu do końca 2009 r.? Czy to jest świat realny? Czy to jest świat deklaracji i ekspediowania deficytu poza budżet państwa? Jeszcze pytanie, które myślę, że interesuje bardzo wielu posłów i opinię publiczną – czy ta modelowa zmiana jest również kierunkową decyzją rządu do 2012 roku? Chcielibyśmy znać odpowiedź na pytanie, ile miliardów złotych musi wyemitować Krajowy Fundusz Drogowy w BGK do 2012 roku, żeby w tym modelu sfinansować całość zadań inwestycyjnych. To jest kwota, którą szacuje się na poziomie nie mniejszym niż 35–40.000.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#JerzyPolaczek">Panie ministrze, po 4 miesiącach mamy niższe wpływy z VAT-u, to jest niecałe 30%. Niech pan również zdementuje tę informację. Czy jest to prawda czy fałsz? Niepokoi również wykonanie dochodów po stronie podatków od osób fizycznych i od osób prawnych. To stawia w niezmiernie trudnej sytuacji tę sferę finansów publicznych, która jest związana z wykonywaniem budżetów przez samorządy terytorialne różnych szczebli. Pytanie do rządu – w jaki sposób w tej sferze rząd zamierza podejmować działania we współpracy z ogólnopolskimi reprezentacjami samorządów terytorialnych, aby na tym poziomie nie doszło w sposób prosty do potężnego wzrostu zadłużenia budżetów samorządowych?</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#JerzyPolaczek">Ostatnie pytanie, jeśli pan minister pozwoli, takie mniej typowe, ale proszę je potraktować poważnie. Spostrzegawczy urzędnicy Ministerstwa Finansów jakoś nie zauważali w okresie jesienno-zimowym, że po godzinie 18:00 w gabinecie ministra świeci się światło. W okresie, kiedy Polska przeżywała wzrost gospodarczy, pamiętam, że jako poseł i minister bardzo często bywałem na spotkaniach u pani minister finansów, pani profesor Zyty Gilowskiej, które odbywały się w godzinach wieczornych. Niech pan odpowie, panie ministrze, średnio do której godziny w ciągu każdego dnia pan pracuje. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ZbigniewChlebowski">Nareszcie pytanie pan zadał, a mówił pan przez 10 minut. Bardzo proszę, pan poseł Janczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WiesławJanczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo, odniosłem jednak trochę inne wrażenie, wydawało mi się, że pan minister Polaczek zadał już wszystkie pytania. Jednakże chciałbym dodać do nich jeszcze kilka własnych, może dosyć szczegółowych. Chciałem przypomnieć atmosferę z przed kilku miesięcy, kiedy dowiedzieliśmy się z wypowiedzi pana ministra, powtarzanej potem przez członków rządu, że naszych obligacji, naszego zadłużenia tak naprawdę nie uda się sprzedać. Przypomnę, że było to tym bardziej szokujące, bo wtedy mieliśmy do czynienia z bardzo silną – odbywającą się z dnia na dzień – przeceną polskiej waluty. Ta informacja wpisała się w ciąg pozostałych złych informacji dla naszej rodzimej waluty i dla wielu przedsiębiorców, którzy wtedy wpadli w pułapkę tzw. opcji walutowych.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WiesławJanczyk">Zadałem sobie trud i sprawdziłem odniesienie rentowności bonów skarbowych i obligacji sprzedawanych w drugiej połowie roku 2008 do rentowności, jaką osiąga Ministerstwo Finansów na przetargach w bieżącym roku. Muszę powiedzieć, że ta teza zupełnie się nie sprawdziła, nie znalazła żadnego potwierdzenia. Rentowność 52-tygodniowych bonów skarbowych została zmniejszona w tym roku o 2 punkty procentowe, a dwuletnich obligacji z całą pewnością o 1 punkt procentowy. Przyjmujemy teraz zapewnienia o tym, że MFW udzieli Polsce kredytu odnawialnego na poziomie 20.500.000 tys. dolarów. Ta informacja przyczyniła się do pewnej poprawy wyceny naszej waluty, szkoda tylko, że nie została zsynchronizowana z terminem rozliczeń opcji walutowych dla polskich firm, bo wtedy mogłoby to im wiele pomóc. Informacja ta została podana w dosyć chaotyczny, przypadkowy i nieprzemyślany sposób.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WiesławJanczyk">Celowo podałem przykład rentowności finansowania długu publicznego, ponieważ chciałem skierować do pana ministra takie pytanie – czy nie należałoby przemyśleć strategii finansowania Krajowego Funduszu Drogowego w ten sposób, żeby odbywało się ono jednak bezpośrednio poprzez sprzedaż papierów dłużnych Ministerstwa Finansów, a nie przez pośrednika, jakim jest BGK. Dlatego, że podatnicy stracą setki milionów złotych na prowizje, koszty bankowe i marże bankowe, których minister, gdyby sam zapewniał to finansowanie, na pewno by nie poniósł.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#WiesławJanczyk">Kolejna sprawa – czy Ministerstwo ma świadomość, że koszty finansowe podmiotów niefinansowych pod koniec ubiegłego roku wzrosły dwukrotnie, że stanowią kilkanaście miliardów złotych? Czy istnieje pewność, że wpływy z podatku CIT zostaną zachowane na planowanym poziomie? Czy nie należy przeszacować dochodów budżetu państwa z tytułu podatku VAT?</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#WiesławJanczyk">Pragnę również podkreślić, że zatory płatnicze, jakie powstają w firmach dotkniętych problemem opcji walutowych, są naprawdę duże i będą powodowały, tak jak wirus w systemie informatycznym, infekcję podmiotów powiązanych, które nie będą mogły windykować swoich należności od podmiotów, które podpisały te umowy. Mam pytanie – czy pan minister jest zwolennikiem tego, żeby projekty, które poszczególne kluby złożyły w zakresie pomocy dla przedsiębiorstw w rozwiązania tego trudnego problemu, uzyskały szybkie procedowanie na forum Sejmu? Obecnie te projekty zostały „zamrożone” przez pan Marszałka Sejmu, i dlatego przedsiębiorcy nie otrzymują pomocy z żadnej strony. Przyznam też, że nie trafiają do mnie tłumaczenia pana ministra, kto i gdzie będzie płacił podatek z tytułu zysków od opcji. Wydaje mi się, że trzeba jednoznacznie powiedzieć, że ten podatek będzie w 80-procentach zapłacony budżetom innych państw, a nie naszemu budżetowi.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#WiesławJanczyk">Na koniec dwa krótkie pytania. Czy uda się nie podwyższyć składki rentowej? Czy rzeczywiście, tak jak donosi prasa, na biurku pana ministra leży projekt ustawy, która ma wprowadzić opłatę ekologiczną od samochodów, którymi jeżdżą najmniej zamożni mieszkańcy naszego kraju. Czy rzeczywiście opłata od tych najstarszych samochodów będzie dochodziła nawet do 3000 zł w skali roku? Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZbigniewChlebowski">Pan poseł Popiołek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofPopiołek">Panie ministrze, wrócę jednak do pytań dotyczących opcji walutowych, bo pytania pana posła Kopycińskiego potraktował pan bardzo lekko. Czy rząd wie, czy w ogóle ktoś to monitoruje, ile polskie przedsiębiorstwa straciły, i ile jeszcze stracą, na tych niefortunnych opcjach walutowych? Czy prowadzone są analizy pod kątem tego, jakie będzie ich oddziaływanie na wpływy do budżetu państwa z tytułu VAT, CIT i z PIT? W przeciwieństwie do pana posła Kopycińskiego chciałem się dowiedzieć, jakie będą straty budżetu państwa z tego powodu. Jak pan myśli, dlaczego za rządów Prawa i Sprawiedliwości banki nie odważyły się na taki atak na polskie przedsiębiorstwa? Czy banki zorientowały się, czy wyczuły, że jest pan słabym ministrem w porównaniu z panią profesor Gilowską? Czy rząd przyczynił się do stworzenia bankom dogodnym warunków do udzielania opcji walutowych? Dlaczego rząd nie wdraża szybkiej ścieżki legislacyjnej w celu przyjęcia ustaw pomagających przedsiębiorcom w zaistniałej sytuacji? Czy to prawda, że realizacja opcji walutowych kończy się w lipcu i z tego powodu nie chcecie przeszkadzać bankom w pobieraniu ich niesłusznie zarobionych pieniędzy? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KrystynaSkowrońska">Przed udzieleniem głosu panu ministrowi, chciałabym przypomnieć panu posłowi, że – tak jak umawialiśmy się na początku tego tygodnia – debata na temat opcji walutowych jeszcze się odbędzie. Panie ministrze, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, pani przewodnicząca. Szanowni państwo, nie jest prawdą, że terminy dużej części opcji walutowych zapadają w lipcu. Z informacji Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że 70% opcji walutowych będzie ważnych po lipcu, więc informacje, które pan ma, są nieprawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o straty powiązane z opcjami, to jest dostępna analiza KNF, która wskazuje na to, że łączne straty przedsiębiorstw mogłyby wynieść ok. 2.000.000 tys. zł, co by oznaczało utratę podatku PIT w granicach 400.000 tys. zł. Jednakże negocjacje między bankami i przedsiębiorcami „rozładowują” częściowo ten problem. Rząd będzie działał, aby wesprzeć przedsiębiorstwa i banki w tych negocjacjach i w podpisywaniu umów. Myślę, że w dużej mierze pozwoli to na rozwiązanie tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o projekty poselskie, to sytuacja jest bardzo prosta. Projekty ustaw, które byłyby sprzeczne z konstytucją przedsiębiorcom nie pomogą i absolutnie kluczowe jest, żeby wszelkie rozwiązania, które byłyby ewentualnie przyjęte, nie były sprzeczne z konstytucją. Przyjęcie takich ustaw stanowiłoby tylko pozorną pomoc dla przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JanVincentRostowski">Chciałbym się teraz odnieść do pytania dotyczącego rentowności i kosztu długu publicznego. Niektóre rentowności lekko spadły, co jest skutkiem tego, że rząd polski zdecydował się na niezwiększanie w znaczący sposób deficytu budżetowego. To jest skutek odpowiedzialnej polityki. Efekty odwrotnej polityki, która polegałaby na olbrzymim zwiększeniu deficytu, tak jak to proponował PiS, mogłoby doprowadzić do dokładnie odwrotnych skutków. To było bardzo rzetelne i merytoryczne pytanie, proszę mnie źle nie zrozumieć, nie chcę się wyżywać na panu pośle, ale chciałbym zwrócić uwagę na to, że te rentowności podskoczyły do ponad 7,5% w październiku. Gdybyśmy w tamtym momencie poszli drogą, którą niektórzy proponowali, czyli drogą znacznego zwiększenia deficytu, to myślę, że te rentowności pozostałyby na tym poziomie i „zjadłyby” może nie całość wzrostu deficytu w roku 2009, ale już na pewno ekwiwalentną sumę wzrostu deficytu w 2010 r. W końcu nie jesteśmy w sytuacji, w której możemy sobie powiedzieć, że musimy przetrwać tylko przez 2009 r. Następne lata są dla nas także niezmiernie ważne. Bardzo się cieszę, że pan poseł zwrócił uwagę na tę lekką tendencję spadkową, która jest również elementem, który pozwala nam na przesunięcie finansowania dróg do Krajowego Funduszu Drogowego. Jest to może jednorazowe zwiększenie finansowania, ale gdybyśmy nie byli odpowiedzialni jako rząd, byłoby to niebezpieczne dla finansów państw.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#JanVincentRostowski">Teraz odniosę się do niektórych nieco „folklorystycznych” pytań pana posła Polaczka. Mogę panu posłowi powiedzieć, że pracuję średnio od 12 do 14 godzin dziennie. Czasami dziwię się, że w tym wieku daję jeszcze radę. Myślę, że nie byłoby żadnego pożytku dla Polski, gdybym pracował więcej niż 12–14 godzin dzienne, bo zapewne odbiłoby się to na efektywności mojej pracy. Myślę, że pana informatorzy z Ministerstwa Finansów, zakładając, że tacy są, udowodnili, jaka jest ich spostrzegawczość i wobec tego nie ma potrzeby dementować pozostałych twierdzeń, które są mniej więcej tak samo trafne i dokładne, jak obserwacja zapalonego światła.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o ograniczanie poziomu zadłużenia Polski, to w normalnych warunkach jest to oczywiście słuszna polityka i bardzo ważna. Jest prowadzona po to, aby kraj mógł w czasach trudnych, wtedy kiedy jest absolutna konieczność, nieco zwiększyć deficyt, nie mówię oczywiście o deficycie budżetu, tylko o deficycie sektora finansów publicznych. Wiemy, że doszło do tego w sposób trudny do uniknięcia w 2008 r. w reakcji na kryzys. Gdybyśmy wówczas nie byli na niskim poziomie zadłużenia w relacji do PKB, to ten wzrost zachwiałby kosztami finansowania długu publicznego i mielibyśmy znaczący wzrost nierentowności, którego uniknęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#JanVincentRostowski">Jak wiadomo, mamy pewne przesunięcie deficytu w czasie na skutek konieczności ograniczenia deficytu pod koniec ubiegłego roku. Wobec tego deficyt, który normalnie wzrastał pod sam koniec roku, teraz jest wyższy wcześniej. Przewidujemy, że ten poziom będzie mniej więcej utrzymywany. Myślę, że ktokolwiek śledzi te sprawy w sposób ciągły, jest w pełni świadom tych faktów.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#JanVincentRostowski">Pani poseł Masłowska kolejny raz zwraca uwagę na problem dopłat do kredytów. Myślałem, że pani poseł dostała pisemną, wyczerpującą odpowiedź na to pytanie, które zostało po raz kolejny postawione przez panią z determinacją godną Katona. Jeśli tak się nie stało, to przepraszam i zapewniam, że szczegółowo i pisemnie na to pytanie odpowiemy. Może pani poseł również mogłaby sformułować je na piśmie, żeby nie było już żadnej wątpliwości co do tego, że odnosimy się do konkretnych, poruszonych przez panią poseł, zagadnień. Mogę panią zapewnić, że każde 100.000 tys. zł jest bardzo ważne, w żaden sposób tego nie lekceważył i na pewno się tym zajmę.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o wysokie poziomy zadłużenia, o których wspominała pani poseł, to mówimy również o zadłużeniu sektora prywatnego w instytucjach polskich. Nie widzę żadnego szczególnego niebezpieczeństwa. Nie mówimy o zadłużeniu sektora publicznego, bo jest to zadłużenie, o którym jako minister finansów normalnie mówię. To zadłużenie także rośnie, ale w bardzo umiarkowany sposób. To, o czym pani mówi, jest zadłużeniem także sektora prywatnego. Zadłużenie sektora niefinansowanego w sektorze bankowym w Polsce stanowi ok. 76% PKB. Dla porównania w Niemczech wynosi ono ponad 330%, w Wielkiej Brytanii 440%. Są kraje, w których to zadłużenie jest jeszcze wyższe. Uważam, że to relatywnie niskie zadłużenie jest jednym z elementów siły gospodarki polskiej. Bardzo się cieszę, że to zadłużenie jest relatywnie ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#JanVincentRostowski">Jeszcze wypowiedź pana posła Karasiewicza. Wyobrażam sobie, że w każdej komisji finansów każdego kraju UE jest poseł, który zadaje takie pytania w dokładnie tej samej formie jak pan, i myślę, że wszędzie robi to mniej więcej takie samo piorunujące wrażenie. Muszę panu powiedzieć, że sam byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się, że rząd czeski założył w swoim budżecie na 2009 r., że ich wzrost gospodarczy ukształtuje się na poziomie 4,8%. Wydaje mi się, że to już naprawdę lekka przesada, ale myślę, że powody były podobne – chodziło o to, żeby przeprowadzić tylko jedną nowelizację budżetu, wtedy kiedy będzie ona potrzebna. Odpowiedź dla pana posła jest bardzo prosta – Polska, tak jak wszystkie kraje Europy, jest bardzo uzależniona od tego, co dzieje się u sąsiadów. Prognoza rządu niemieckiego jeszcze w październiku przewidywała lekki wzrost PKB, dziś słyszymy o spadku PKB Niemiec o 6%. Bardzo przepraszam pana posła, że nie jestem w stanie lepiej przewidywać tego, co będzie się działo w gospodarce niemieckiej, niż Niemiecki rząd. Zakładam, że pan poseł takie umiejętności posiada.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o reformy strukturalne, to rząd się ich podejmuje. Jak najbardziej zgadzam się ze stwierdzeniem, że także w czasach kryzysu należy usprawniać gospodarkę. Działamy w tym obszarze m.in. poprzez domknięcie reformy emerytalnej przez wprowadzenie emerytur pomostowych, reformę szpitalnictwa przez komunalizację szpitali w ramach planu B rządu PO i PSL, reformę rynku pracy uelastyczniającą rozliczenie czasu pracy. Te wszystkie reformy, które powinny być kontynuowane także po zakończeniu kryzysu, są jak najbardziej potrzebne, pożyteczne i wskazane. Są to reformy, które rząd podejmuje. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo. Teraz kolejne osoby, które zgłosiły się do zadawania pytań. Pan poseł Wikiński, później pan poseł Kowalczyk. Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarekWikiński">Bardzo dziękuję. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, panie ministrze, pani minister, szanowni państwo. Chciałbym zacząć od pogratulowania panu przewodniczącemu Chlebowskiemu i pani przewodniczącej Skowrońskiej arcymistrzowskiego rozmydlenia tego ważnego tematu. To rzeczywiście duża umiejętność, można się tylko uczyć.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MarekWikiński">Panie ministrze, skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle? Gdyby pana wystąpienie odbywało się na sali plenarnej – o co zresztą wnosiła opozycja – to w stenogramie sejmowym zamiast słowa „owacja” widniałyby „cieniutkie oklaski”. Dlaczego? Dlatego, że to są jedynie cieniutkie oklaski pana koleżanek i kolegów z PO, wśród których są uczciwi ludzie, którzy każdego poniedziałku w swoich biurach poselskich przyjmują ludzi, którzy przychodzą do nich z konkretnymi problemami. Życie w Polsce diametralnie różni się od życia w Warszawie. Nie ma dnia, żeby do powiatowych urzędów pracy nie przychodzili nowi ludzie z wnioskami o zarejestrowanie się jako bezrobotni.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#MarekWikiński">Czy ten pakiet, o którym słyszymy, że pracuje nad nim Komisja Trójstronna, w którym pracodawcy i pracownicy się dogadują, a rząd to łaskawie akceptuje, trafi wreszcie do Sejmu? Jeżeli tak, to kiedy to nastąpi?</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#MarekWikiński">Panie ministrze, z kryzysem jest tak jak z grypą, on nie zna granic. Jesienią byliśmy oazą szczęśliwości, do której nie dotarł kryzys. Teraz grypa dotarła też do nas. Mówił pan, że Niemcy przeżywają znaczący kryzys. Gospodarka niemiecka będzie słabnąć w tempie 6% rocznie. Niemcy to nasz strategiczny partner handlowy. W moim okręgu wyborczym jest przedsiębiorstwo, które 96% produkcji wyrobów drewnianych eksportowało do Niemiec. Dzisiaj właściciele tego przedsiębiorstwa zastanawiają się nad jego likwidacją, bo nie ma w ogóle odbioru ich wyrobów. To samo dzieje się w tysiącach polskich firm. Eksport Polski do Rosji zmalał o 40%. Pan minister Sikorski był w Rosji. Czy może nam pan powiedzieć, bo rozumiem, że w delegacji uczestniczyli przedstawiciele resortu finansów, czy zawarto jakieś porozumienia, które mogłyby ożywić współpracę gospodarczą między Polską a Rosją? Na tę gospodarczą grypę potrzebna jest szczepionka. Rozumiem, że elastyczna linia kredytowa w wysokości 20.000.000 tys. dolarów ma być taką szczepionką? A propos prawdziwych szczepionek – czy jest zabezpieczone 400.000 tys. zł na szczepionkę przeciwko grypie?</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#MarekWikiński">Panie ministrze, posłużył się pan przykładem Słowacji i powiedział, że 18 stycznia KE podała, że wzrost PKB Słowacji wyniesie 2,7%, dzisiaj mówi o – 2,6%. Czy wie pan, że rząd słowacki zakazał publikacji sondaży poparcia opinii publicznej, ponieważ ma tak dramatyczne notowania wśród społeczeństwa słowackiego?</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#MarekWikiński">Ostatnia sprawa. Dzisiejsza „Rzeczpospolita” podaje: „przedsiębiorstwa, które prowadzą działalność gospodarczą w specjalnych strefach ekonomicznych, domagają się od rządu zgody na redukcję do 40% zatrudnienia”. W tej sprawie pan premier Pawlak dyplomatycznie milczy. Jakie jest pana zdanie na ten temat?</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#MarekWikiński">W dzisiejszej „Rzeczpospolitej” jeden z ekonomistów prognozuje, że w 2010 r. będziemy mieli 59.000.000 tys. zł deficytu budżetowego. Mówił pan bardzo wiele na temat tego, że jest pan ostatnim zwolennikiem zadłużenia się Polski. Proszę powiedzieć, w jaki sposób zamierza pan finansować w tym roku wydatki. To, że będzie nowelizacja ustawy budżetowej po 7 czerwca, po wyborach do PE, to już chyba każde dziecko w przedszkolu wie. W jaki sposób ten deficyt będzie finansowany w roku 2010?</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#MarekWikiński">Powiedział pan, że Polska gospodarka ma silne nogi i mocne płuca. Pan jest wizytówką polskich finansów publicznych, polskiej gospodarki. Wizytówka przychodząca do pracy przez jedną ulicę ma słabe nogi i słabe płuca. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KrystynaSkowrońska">Nie wiem, jak pan minister się do tego odniesie, ale chciałam, panie pośle, zareagować na te uwagi dotyczące grypy i tego szczepu AH1N1. Akurat jest to w szpitalu w moim mieście i jest on świetnie przygotowany do poradzenia sobie z tym problemem. Jest to jeden z najlepszych szpitali, ma certyfikację ISO, akredytację. Myślę, że jesteśmy do tego przygotowani, minister zdrowia już wypowiadała się na ten temat. Pan minister jest usprawiedliwiony, nie będzie musiał wypowiadać się na temat. Pan Kowalczyk, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekWikiński">Przepraszam, ja znam służbę zdrowia w Rzeszowie. Rzeczywiście, podzielam opinię, że jest ona na wyśmienitym poziomie, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym zapewnić pana posła, że przynajmniej w tym zakresie nie powinien pan poseł mieć już żadnych wątpliwości. Jeszcze pan poseł Kowalczyk. Potem poproszę pana ministra o odpowiedź. Po tej odpowiedzi ogłoszę 5-minutową przerwy przed następną turą pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#HenrykKowalczyk">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Panie ministrze, Wysoka Komisjo, w fazie kryzysu bardzo istotne jest zaufanie i wiarygodność rządu, również wiarygodność finansów. Nie będę już szafował cytatami, bo doskonale zrobił to pan poseł Karasiewicz, kolejno przytaczając wypowiedzi pana ministra na temat prognoz dotyczących deficytu budżetowego, wzrostu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#HenrykKowalczyk">Prace nad budżetem przebiegały w Sejmie mniej więcej na przełomie grudnia i stycznia. Wtedy jeszcze pan minister bardzo wytrwale i pewnie twierdził, że wzrost gospodarczy będzie wynosił, co prawda już nie 4,8% ale 3,7% . Nie wiem, skąd wtedy taka pewność, skoro już w listopadzie produkcja przemysłowa spadła o 9%, a w grudniu o 7,4% w stosunku do poprzedniego roku. Czy wtedy nie było widać, że te założenia są całkowicie nierealne? Sadzę, że pan minister to widział, tylko nie chciał tego przyznać. Trudno mi oceniać, jakie były tego powody. Kolejne miesiące pokazują, że liczb nie da się oszukać, a gdy za liczbami stoją pieniądze, to tym bardziej jest to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#HenrykKowalczyk">Kolejne zapewnienia, które słyszeliśmy z ust pana ministra, dotyczyły wejścia do korytarza ERM2. Mówiliśmy właściwie od stycznia, że może i warto by mieć walutę euro, ale przejść przez „czyściec” jest w tej chwili nierealne. Jeszcze w marcu i kwietniu zapewniano nas, że absolutnie nie rezygnujemy z wejścia. Dzisiaj pan minister Kotecki wreszcie przejrzał na oczy i przyznał, że jest to już chyba nierealne. W to, że poprzednio nie wiedziano o tym, nie chce mi się wierzyć. Pytam – po co oszukiwać polskie społeczeństwo, skoro wszystkie dane ekonomiczne świadczą zupełnie co innego, niż mówi się oficjalnie?</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#HenrykKowalczyk">Kolejna sprawa to jest zdanie pana ministra: „Polska uniknęła pułapki zadłużenia”. Rzeczywiście, jeśli popatrzymy na budżet, to jak na razie zdaje się utrzymać deficyt na papierze, ale tylko budżet państwa. Osiąga się to dzięki takim zabiegom, jak zmniejszenie finansowania różnych instytucji, np. Agencja Rynku Rolnego otrzymała tylko 46% środków finansowych na 2009 r. w stosunku do 2008 r. Oczywiście zadań nie ubyło. W efekcie deficyt budżetowy zostanie zachowany, bo dotacji nie będzie, ale ARR, żeby realizować obowiązki, będzie musiało zaciągnąć zobowiązania na ponad połowę swoich zadań. Tak będzie we wszystkich dziedzinach – genialne rozwiązanie w sprawie dróg. Oszczędzamy 10.000.000 tys. zł. Budujemy tyle samo dróg, ile mieliśmy budować – cudowne rozmnożenie pieniędzy. Oczywiście nie ma cudownego rozmnożenia pieniędzy, będzie zadłużenie w innym sektorze. Przykłady można by mnożyć. Pytanie zasadnicze – jaki będzie rzeczywisty deficyt sektora finansów publicznych? Nie tylko deficyt budżetu państwa, który można sztucznie ograniczyć, ale jaki będzie całościowy, realny deficyt sektora finansów publicznych w 2009 rok? Chciałbym usłyszeć bardzo wyraźnie odpowiedź. W momencie, kiedy tej odpowiedzi nie mamy, to tak naprawdę mówimy tylko o różnych teoretycznych – przepraszam za sformułowanie – manipulacjach wokół budżetu państwa. Również tak należy traktować oszczędności wygospodarowane przez ministrów, którzy wygospodarowali 9.000.000 tys. zł z funduszu drogowego. Można było pięknie zmniejszyć wydatki o 19.000.000 tys. zł. Tylko, że tak naprawdę przeszliśmy ze zobowiązaniami z 2008 r. na poziomie 8.500.000 tys. zł, dochody nie są realizowane, a według różnych prognoz deficyt na poziomie 50–60.000.000 tys. zł jest całkowicie realny. Jak w tym momencie Ministerstwo Finansów zamierza zrealizować zadania, które stoją przed poszczególnymi resortami?</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#HenrykKowalczyk">Mam jeszcze pytanie natury prawnej. Co będzie, jeśli który z dysponentów budżetu, mimo że zadeklarował oszczędności, nie będzie w stanie tych oszczędności wygospodarować? Jak należy w sposób prawny traktować przekroczenie zakładanych oszczędności? Myślę, że wymuszone w styczniu oszczędności wydają się całkowicie nierealne, skoro dyscyplina budżetowa grozi konsekwencjami za przekroczenie wydatków zapisanych w ustawie budżetowej. Ta ustawa nie została znowelizowana, a więc tak naprawdę wszyscy dysponenci, gdy zostaną przymuszeni, to będą te środki wydawać, będą podejmować zadania. Nowelizacja ustawy budżetowej mogłaby spowodować jedynie uporządkowanie wydatków, co ma wielkie znaczenie, ponieważ wiele wydatków publicznych musi być realizowane na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych. To trwa już dość długo. Jeśli będziemy odsuwali to w nieskończoność, jeśli ten budżet będzie nowelizowany po wyborach – oczywiście, rozumiem, że przed wyborami to nawet nie można o tym pomyśleć – i dysponenci będą wiedzieli o rzeczywistych wydatkach w sierpniu czy wrześniu, to naprawdę tych wydatków nie będą w stanie zrealizować, ze względu na długotrwałe procedury zamówień publicznych. Będzie to kolejny stracony rok, który odbije się na poziomie dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#KrystynaSkowrońska">Panie pośle, znacząco przekroczył pan czas. Staramy się nie ingerować, ale mamy ograniczony czas do dyspozycji – tę salę mamy do godziny 14:00. Chcieliśmy zrobić przerwę, bo jest jeszcze przynajmniej drugie tyle osób do zadania pytania. Jeżeli będziecie państwo przekraczać czas, to z powodów organizacyjnych inne osoby, które zapisały się do głosu, nie będą mogły zadać pytań. Bardzo proszę, żeby pan zmierzał do zakończenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#HenrykKowalczyk">Tak, zmierzam do zakończenia, które byłoby krótsze niż pani przewodniczącej upomnienie. Mam następujące pytanie – jak ocenia pan minister wielkość deficytu za 2008 rok, ale deficytu całego sektora finansów publicznych. Jak traktować ograniczenie wydatków, które zadeklarowali ministrowie w styczniu tego roku? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KrystynaSkowrońska">Panie ministrze bardzo proszę o odpowiedź. Po odpowiedzi pięć minut przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję. Jak widzi pan poseł, jest to jednak dość łatwe. Można szybko zadać pytanie.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JanVincentRostowski">Po pierwsze, deficyt sektora finansów publicznych według systemu SO95 UE, jak ogłosiła Komisja Europejska, wynosi w kwietniu 3,9% PKB. My przewidujemy na 2009 r., bez dodatkowych działań, deficyt sektora finansów publicznych na poziomie 4,6% . To jest oczywiście deficyt sektora finansów publicznych, a nie deficyt budżetu państw. To są te dwie liczby, o które pan poseł pytał.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o kwestie planowania wydatków, to żeby ułatwić to dysponentom, określiliśmy harmonogram wydatków i udostępniania dysponentom środków na poziomie, który zapewnia bezpieczeństwo budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#JanVincentRostowski">Co do dyscypliny budżetowej, to jestem zupełnie porażony wizją, w której dysponenci, czyli ministrowie rządu, mają ciągnąć każdy w swoją stronę i wydawać maksymalną ilość pieniędzy – tyle, ile im budżet pozwala. Może tak było w rządzie, w którym był pan Lepper i pan Giertych, ale w rządzie, który dobrze funkcjonuje, w którym ministrowie są odpowiedzialni politycznie, który jest zgraną ekipą, takie rzeczy się nie dzieją. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Jeżeli poprzedni rząd działał właśnie na takich zasadach, które pan opisał, to mogę tylko powiedzieć, że Bogu dzięki, że nie mamy takich zwyczajów w warunkach kryzysu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o Agencję Rynku Rolnego, to poproszę za chwilę panią minister Suchocką, żeby odpowiedziała na to pytanie. Co do pytania o ERM2, to już odpowiedź została udzielona przez ministra Koteckiego.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#JanVincentRostowski">Pan poseł mówił o tym, że nowelizacja będzie po wyborach europejskich. Tak, panie pośle, lipiec jest po 7 czerwca, to jest bardzo spostrzegawcze odkrycie. Myśmy bardzo jasno mówili, że nowelizacja będzie w lipcu. Tak się składa, że to będzie po wyborach europejskich, ale absolutnie nie z tego powodu, który próbujecie państwo insynuować. Już wielokrotnie mówiłem, że będzie to moment, w którym będziemy mieli wystarczające informacje, żeby ta nowelizacja była – jeżeli będzie konieczna – maksymalnie i optymalnie dostosowana do warunków gospodarczych, co do których będziemy mieli lepsze informacje. Myślę zresztą, że kolejne zmiany prognoz KE i rządu niemieckiego, o których mówił pan poseł Karasiewicz, co do których sam się odnosiłem, to właśnie najlepszy dowód, że należało poczekać do momentu, kiedy sytuacja się wyklarowała. Bardzo dziękuję panu posłowi Karasiewiczowi i innym posłom, którzy zwracali uwagę na zmianę prognoz.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o działania rządu słowackiego dotyczące sondaży, to muszę panu posłowi Lipińskiemu opowiedzieć, że nie słyszałem o takich działaniach, ale chciałbym zwrócić uwagę, że jest to rząd lewicowy. Może ma on lepsze wyczucie, co może się w takich wypadkach zdarzyć. Jestem w stu procentach pewien, że to jest w Polsce zupełnie niemożliwe, zresztą pod jakimkolwiek rządem. Dziękuje bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo, w tej części pan minister odpowiedział na pytania państwa posłów. Ogłaszam 10 minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#KrystynaSkowrońska">Pan minister jeszcze poprosił o głos, a potem organizacyjnie chciałam z państwem uzgodnić sposób prowadzenia drugiej części posiedzenia Komisji. Panie ministrze, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję pani przewodniczącej. Chciałem tylko odnieść się do jednego z wcześniejszych pytań dotyczącego podatku ekologicznego, na które nie odpowiedziałem. Obecnie nie ma planów wprowadzenia takiego podatku. Prowadzone były prace nad możliwościami, nad wariantami takiego podatku, a to z tej bardzo prostej przyczyny, że oczekujemy, iż KE będzie chciała wydać dyrektywę, która wymagałaby od krajów członkowskich wprowadzenia takiego podatku. Chcemy być przygotowani, żeby w sytuacji, w której Komisja taką dyrektywę wprowadzi, ewentualny podatek był najmniej dotkliwy, szczególnie dla osób o ograniczonych dochodach, używających starszych samochodów. W miarę możliwości chcielibyśmy ograniczyć te efekty. Z drugiej strony także osoby, które zapłaciły już podatek akcyzowy także musiałyby być w miarę możliwości chronione. Dlatego prace analityczne były i są prowadzone.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JanVincentRostowski">Chciałbym także zwrócić uwagę na fakt, iż były gotowe projekty podatku ekologicznego przyjęte już przez poprzedni rząd PiS, a jeszcze wcześniej przez rząd SLD. Jestem więc zdziwiony takim nagłaśnianiem tych spraw przez opozycję. Mogę zdementować twierdzenia pana posła Polaczka w sprawie podatku ekologicznego. Powtórzę – są to działanie analityczne i przygotowawcze na wypadek, gdyby KE wprowadziła taką dyrektywę. Pozwala ona nam wpłynąć na kształt takiej dyrektywy, miejmy nadzieję. Pan minister Kapica może jeszcze w tej sprawie powiedzieć kilka słów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JacekKapica">Chciałem tylko dodać, panie ministrze, że takie analizy i założenia prowadzimy również na okoliczność przygotowania się do dyskusji z KE, bo taki projekt dyrektywy już tam funkcjonuje. Musimy być przygotowani do tego, aby dobrze reprezentować interes Polski i polskich obywateli, również w kontekście zwolnień podatkowych dla grup wrażliwych. Z tej dyrektywy będą wynikały obowiązki, ale również, jak to zwykle z dyrektywami podatkowymi bywa, możliwości stosowania zwolnień. W tym przypadku chodzi o to, żeby dla grup wrażliwych, a szczególnie dla osób, które zapłaciły podatek akcyzowy, były możliwości zastosowania zwolnień.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JacekKapica">Jednocześnie trzeba mieć na uwadze fakt, że wiele krajów wprowadziło tego rodzaju opodatkowanie, ale my nie jesteśmy do niczego zobowiązani. Chodzi o to, żeby się dobrze przygotować. Podkreślę tylko, że żaden projekt rządowy w obecnej kadencji się nie pojawił, bo żaden nie został skierowany na ścieżkę legislacyjną. To są jedynie nasze analizy i założenia, a doniesienia medialne są jedynie spekulacjami na ten temat. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do drugiej części pytań. Chciałabym państwa posłów poinformować, że poszukiwania wolnej sali po godzinie 14:00 okazały się nieskuteczne. Nie ma żadnej sali, w której po tej godzinie moglibyśmy kontynuować posiedzenie Komisji. Zatem do godziny 13:30 chcielibyśmy zakończyć spotkanie z ministrem finansów i – jeśli dyscyplina, o której mówimy będzie dochowana – zamknąć rozpatrywanie pkt 1 porządku dziennego i przejść do kolejnych. Posłowie, którzy nie zdołają zadać pytań, mogą skierować je na piśmie do pana ministra. Pan minister zadeklarował, że udzieli wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie pytania. Myślę, że jeżeli będzie taki wniosek, to Komisja Finansów Publicznych mogłaby w innym terminie spotkać się z panem ministrem. Termin zostanie oddzielnie uzgodniony. Jeżeli nie będzie to kolidowało z wyjazdami pana ministra i naszymi zajęciami, to do takiego spotkania dojdzie. Czy jest sprzeciw wobec moje propozycji? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#KrystynaSkowrońska">Przyjęliśmy zatem, że w ten sposób będziemy procedować. Pani poseł Szydło, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#BeataSzydło">Panie ministrze, pani przewodnicząca, szanowni państwo. Wiadomo, że jednym z takich działań, które w czasach kryzysu powinny być realizowane, są inwestycje. Wszyscy zgadzają się z tym, że realizacja inwestycji może pobudzić gospodarkę i być remedium na problemy ekonomiczne czasów kryzysu. Ze sprawozdania za pierwszy kwartał roku 2009, które otrzymaliśmy dzisiaj na posiedzeniu, wynika, że w ciągu pierwszego kwartału inwestycje zostały zrealizowane w mniej więcej 18%. Jak pan minister ocenia możliwość realizacji inwestycji planowanych w tym roku budżetowym? Jaki to będzie procent? Czy te 18% wynika z „elastycznego” wstrzymywania inwestycji i realizowania budżetu? Może z innych powodów? Jak to się odbywa w tej chwili? Czy wszyscy czekają w boksach startowych, aż dostaną sygnał, że już mogą te inwestycje realizować? Jeżeli zastosowalibyśmy proste wyliczenie i pomnożyli ten wynik przez cztery kwartały, to wynik realizacji inwestycji będzie bardzo niski.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#BeataSzydło">W drugiej połowie roku miałoby dojść do bardzo gwałtownego przyśpieszenia, ale skąd wziąć na to środki. Głównie mają to być inwestycje drogowe i dlatego moje pytanie dotyczy nowego systemu finansowania infrastruktury drogowej. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad traci w tej chwili płynność finansową. Wiadomo, że ma kłopoty finansowe. Krajowy Fundusz Drogowy ma obecnie deficyt ok 300.000 tys. zł we wpływach z winiet drogowych na pokrycie tzw. rekompensat dla koncesjonariuszy autostradowych. Dlatego minister infrastruktury planuje drugą w tym roku podwyżkę stawek za winiety w granicach 10–30%. Jeżeli ma zostać wprowadzony nowy system finansowania, w którym podstawowy źródłem będzie Krajowy Fundusz Drogowy, a ogromną rolę odgrywał będzie BGK, który ma wyemitować obligacje, to pytanie moje jest następujące – jak ma wyglądać sposób spłaty zadłużenia wygenerowanego przez BGK? Jakie będą koszty tego finansowania, jeżeli już w tej chwili KFD odnotowuje deficyt wpływów z winiet, a środki z opłaty paliwowej są generalnie zarezerwowane na spłatę wcześniejszego zadłużenia.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#BeataSzydło">Czy ten nowy system finansowania dróg jest możliwy do wprowadzenia w tym roku? Z wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury podczas posiedzeń Komisji Infrastruktury wynika, że Ministerstwo ma nadzieję, iż obligacje będą emitowane już w połowie roku, że bardzo szybko uzyska się z nich wpływy. Natomiast przedstawiciel BGK stwierdził, że bank dopiero się do tego systemu przygotowuje i widzi problemy m.in. w zachęcaniu inwestorów. W tej kwestii musi być wykonana przede wszystkim bardzo duża praca edukacyjna. Czy zatem pan minister uważa, że ten system finansowania infrastruktury drogowej może być zrealizowany? Czy polskie inwestycje będą realizowane w tym roku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo. Pani poseł Zuba, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MariaZuba">Dziękuję, pani przewodnicząca. Na wstępie chciałabym skierować do pani pytanie w związku z pani wypowiedzią, że prace nad ustawą o opcjach walutowych będziemy prowadzić na początku tego tygodnia. Mamy już koniec tygodnia, więc jak należy to rozumieć? Czy to oznacza, że będzie to w przyszłym tygodniu, czy podczas kolejnego posiedzenia Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#MariaZuba">Kolejne pytania chciałabym skierować do pana ministra. Pan minister w swojej wypowiedzi stwierdził, że szacunek do prawa, szacunek do budżetu państwa powoduje, że nowelizacja budżetu państwa po każdej prognozie, analizie, czy stanowisku analityków, byłaby bezsensowna. Gdzieś w tej filozofii brakuje nam szacunku dla człowieka, bo, tak jak pan minister raczył zauważyć, ta dyskusja trwa już 7 miesięcy, a tak naprawdę ani samorządu, ani podmioty gospodarcze, ani gospodarstwa domowe nie wiedzą, jak ma wyglądać przyszłość w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#MariaZuba">Bezpieczeństwo odczuwalnie maleje, rośnie bezrobocie, rosną koszty utrzymania gospodarstw domowych, co powoduje, że rośnie również przestępczość w naszym kraju, co jest wskaźnikiem sytuacji trudnej, kryzysowej. Myślałam, że dzisiejsza dyskusja pozwoli nam uzyskać szereg informacji, którymi będziemy mogli podzielić się z mieszkańcami naszego kraju. Powiedzieć o konkretach, o tym, co w najbliższym czasie czeka zakłady pracy, co czeka budżety rodzinne. Tymczasem zdecydowanie brakuje mi takich szczegółów. Stąd też, panie ministrze, pozwolę sobie zapytać wprost. 5 marca 2009 r., podczas debaty sejmowej po raz pierwszy przyznał pan, że do naszego kraju dotarł kryzys finansowy, że są pewne trudności polegające na tym, że rok 2008 został zakończony zobowiązaniami, które obciążają różne resorty. M.in. MON zakończył rok 2008 zobowiązaniami na kwotę 3.592.100 tys. zł. Szczegółowo nas pan minister poinformował o tych zobowiązaniach i jednocześnie w dalszym swoim wystąpieniu powiedział, że w ramach oszczędności w budżecie na 2009 rok, to samo Ministerstwo poczyni największe oszczędności, które będą opiewały na kwotę 1.947.000 tys. zł. Jestem z województwa, w którym zakłady przemysłu zbrojeniowego stanowią ważny element gospodarki i ta informacja, którą usłyszałam z ust pana ministra, mocno mnie zaniepokoiła. Już dziś widzimy, co się tam dzieje. Dochodzą do mnie sygnały z tego zakładu, że 28 maja załoga będzie strajkowała. Dzisiaj usłyszałam, że MON płaci za swoje faktury. W jakiej kwocie to zobowiązanie w wysokości 3.592.100 tys. zł zostało już uregulowane za ubiegły rok?</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#MariaZuba">Ponadto chciałabym, aby pan minister odpowiedział mi na dwa pytania dotyczące inwestycji w naszym kraju. KE w opublikowanym ostatnio raporcie przewiduje, że Polska w 2010 r. osiągnie 59,3% długu publicznego w stosunku do PKB. Jest to poziom zbliżony do konstytucyjnego progu 60%, który uruchamia szczególny reżim finansów publicznych. Jak będzie wyglądało wydatkowanie funduszy unijnych w takiej sytuacji? Jak będzie wyglądać realizacja inwestycji publicznych przez agendy rządu oraz przez jednostki samorządu terytorialnego? Czy rząd robi coś w tym zakresie, aby nie dopuścić do kryzysu w tym obszarze. Polska otrzymała z KE zaliczkowo 7% z 67.600.000 tys. euro alokowanych dla Polski w latach 2007–2013. Dodatkowo w ramach europejskiego pakietu antykryzysowe przyznano nam kolejne 2%, czyli razem otrzymaliśmy 9% całej sumy. Jest to zatem około 6.000.000 tys. euro, które zostały wpłacone przez KE. Kilkakrotnie poruszano tę kwestię, nie mniej jednak odpowiedź pana ministra była dość enigmatyczna. Dlatego jeszcze raz zapytam – dlaczego posiadając tak wielkie środki rząd podjął decyzję o emisji obligacji przez BGK na budowę dróg? Czy prawdą jest, że w 2009 r. planowane jest drukowanie obligacji o wartości około 4.500.000 tys. zł? Dlaczego rząd zaciąga pożyczkę w Europejskim Banku Inwestycyjnym w wysokości ok. 11.000.000 tys. zł na te zadania, gdy tymczasem środki z UE nie są wykorzystywane? Czy finansowanie budowy dróg ze źródeł bardziej kosztownych jest ekonomiczne? Jak wytłumaczyć społeczeństwu, że to właśnie z ich podatków będziemy musieli pokrywać koszty obsługi bankowej tych kredytów? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KrystynaSkowrońska">Odpowiadając pani poseł Zubie – powiedziałam, że uzgodniliśmy, iż w sprawie opcji walutowych będą ekspertyzy i wtedy będziemy procedować. Myślę, że nie powiedziałam, iż będzie to w tym tygodniu, tylko że w tym tygodniu poczyniliśmy ustalenie, że będzie to prawdopodobnie w czasie najbliższego posiedzeniu Sejmu. Teraz pani poseł Rafalska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ElżbietaRafalska">Pani przewodnicząca, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Panie ministrze, przedstawił nam pan swoją informację. Była to informacja natury bardzo ogólnej, z której można było wyciągnąć wniosek, że jest pan niepoprawnym optymistą. Ja nie wiem, czy w sytuacji kryzysowej jest to najcenniejsza rekomendacja, ale o tym, że wiarygodność byłaby teraz cenniejsza mówili moi przedmówcy. Panie ministrze, powiedział pan, że szczegółową informację na temat danych szacunkowych o wykonaniu budżetu złoży pani minister Suchocka. Myślę, że takiej informacji zabrakło. Być może wielu posłów otrzymałoby odpowiedzi zanim zadali pytania. Myślę, że członkowie Komisji Finansów Publicznych chcieliby rozmawiać o konkretach. Zawsze sądziłam, że resort finansów, to jest resort, który świetnie sobie radzi w świecie liczb, bo słowa są ulotne. Bardzo brakuje nam debaty nad jakąś informacją, którą przygotowałoby Ministerstwo.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#ElżbietaRafalska">Panie ministrze, powiedział pan, że nie zgadza się z prognozą Komisji Europejskiej. Co to znaczy, że pan się nie zgadza? Czy pan się nie zgadza z tą prognozą teraz, na posiedzeniu tej Komisji? Nie zgadza z tą prognozą na konferencji prasowej? Czy jakieś stanowisko w tej sprawie będzie formalnie skierowane do KE?</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#ElżbietaRafalska">Na jakiej podstawie mówi pan o tym, że nie widzi pan zagrożeń dla sytuacji kilku wielomiliardowych funduszy – mam na myśli Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, Fundusz Pracy i Narodowy Fundusz Zdrowia – podczas gdy wiadomo, że dochody z funduszy oparte są na składkach, a przy wzroście bezrobocia składki będą od zasiłku dla bezrobotnych, a prognozowany wzrost wynagrodzeń jest mniejszy od zakładanego. W związku z tym, jak to jest możliwe, że pan nie widzi tych zagrożeń, bo wydają mi się one zupełnie naturalne. Wzrostu bezrobocia już dzisiaj nikt nie kwestionuje.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#ElżbietaRafalska">Nie udzielił pan też informacji o tym, jak kształtują się dochody z tytułu podatku VAT. Czy sytuacja niższych dochodów wynika z odmiennego sposobu rozliczania czy z ewidentnych spadków podatków VAT? Bardzo proszę także o informację na temat przychodów z prywatyzacji. Wykonanie tych przychodów jest bardzo niskie. Jak wygląda rozdysponowanie przychodów z prywatyzacji, w tym przekazywanie środków do otwartych funduszy emerytalnych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję. Pani poseł Drab.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarzenaDrab">Panie ministrze, Wysoka Komisji. Chciałabym zadać pytanie z dziedziny opieki społecznej. Środki zaplanowane na ten rok na opiekę społeczną stanowią 50% zapotrzebowania zgłoszonego przez samorządy. Środki te bardzo opornie wpływają do samorządów, które realizują zadania z dziedziny opieki społecznej. Z tej niewielkiej kwoty wpłynęła dopiero niecała połowa. Wpływają one z wielkimi, nawet dwumiesięcznymi opóźnieniami. Dla samorządów oznacza to, że muszą pokrywać deficyt ze swoich budżetów. Rządowy program pomoc państwa w zakresie dożywiania, który powinien być finansowany przez rząd już dzisiaj, na początku maja, jest zagrożony, ponieważ wojewodowie nie przekazują środków finansowych na jego realizację.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#MarzenaDrab">Dotacje celowe na pokrycie wydatków na zasiłki okresowe również stanowią zaledwie 50% potrzeb. Również przekazywane są nieterminowo i w zaniżonej wysokości. Dodam, że samorządy otrzymują te niewielki kwoty po kilku monitach u wojewodów. Brak środków w dotacjach pokrywane jest ze środków gmin. Zwiększająca się liczba osób tracących pracę zasila rzeszę osób korzystających z pomocy społecznej. Już dzisiaj gminy alarmują, że nie są w stanie zabezpieczyć potrzeb i od czerwca, panie ministrze, będą wydawały decyzje odmawiające udzielenia pomocy społecznej. Znaczy to, że całe rodziny pozostaną bez środków do życia.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#MarzenaDrab">W związku z tym mam pytanie – czy pan minister dysponuje wiedzą, w jak dramatycznych warunkach żyją dzisiaj polskie rodziny? Czy pan minister zacznie reagować i zabezpieczy polskim rodzinom chociaż minimum socjalne? Czy pan minister może nas zapewnić, że rząd w końcu zacznie wywiązywać się ze swoich zobowiązań wobec społeczeństwa i poda, jaki jest rzeczywisty powód nieterminowego przekazywania środków finansowych na pomoc społeczną? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KrystynaSkowrońska">Przed udzieleniem głosu panu ministrowi, chciałabym sama to wyjaśnić pani poseł, a później poprosić również pana przewodniczącego stałej podkomisji o wyjaśnienie sprawy realizacji budżetu i tego, w jaki sposób monitoruje to podkomisja.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#KrystynaSkowrońska">Pani poseł pytała o dożywianie i o przekazywanie środków dla samorządów – w budżecie mieliśmy zapisane 550.000 tys. zł. To jest o 50.000 tys. zł więcej. Bardzo uprzejmie wyjaśnię, że mamy specjalną podkomisję, której nie było w poprzedniej kadencji, do spraw realizacji budżetu. Podkomisja pracuje sukcesywnie, mamy pełną wiedzę na ten temat, spotkania z panią minister Suchocką odbywają się w trybie regulaminowym, w zależności od zapotrzebowania państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MarzenaDrab">Przepraszam pani poseł, ale zadaję pytanie, ponieważ trafiają do mnie alarmujące informacje z miejskich ośrodków pomocy rodzinie. Oczekuję odpowiedzi od pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KrystynaSkowrońska">Przyjmiemy taką kolejność – pan poseł Arndt, potem pan minister, a potem kolejny głos. W ten sposób będziemy procedować.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#KrystynaSkowrońska">Wniosek formalny? Po wypowiedzi ministra panią przewodniczącą dopuszczę do głosu jako pierwszą. Pan poseł Arndt, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PawełArndt">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Właściwie, pani przewodnicząca w dwóch zdaniach wyjaśniła już istotę działania stałej podkomisji do spraw oceny realizacji budżetu państwa. Chciałbym tylko zaprosić wszystkie koleżanki i kolegów na nasze posiedzenia. Jeśli jest tak duże zainteresowanie bieżącym wykonaniem budżetu, to my przecież takie analizy robimy. Pani minister Suchocka już dzisiaj mówiła, że przedkłada podkomisji regularnie informacje na temat wykonania budżetu. One rzeczywiście do nas trafiają, a my cyklicznie się spotykamy i na ten temat dyskutujemy.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PawełArndt">Chciałbym ponowić zaproszenie dla koleżanek i kolegów zainteresowanych tym tematem. Jest pewien problem – my raczej nie dyskutujemy w świetle jupiterów, w obecności kamer, ale myślę, że przez to nasze dyskusje są bardziej merytoryczne. Jeszcze raz zapraszam wszystkich zainteresowanych budżetem na posiedzenie podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KrystynaSkowrońska">Bardzo proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, pani przewodnicząca. Myślę, że pytanie dotyczące Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Narodowego Funduszu Zdrowia jest bardzo ważne. Mogę powiedzieć, że w pierwszym kwartale ubiegłego roku FUS miał deficyt 1.600.000 tys. zł. W pierwszym kwartale tego roku ten deficyt jest nieco mniejszy – 1.300.000 tys. zł. Mamy do czynienia z lekką poprawą sytuacji FUS w porównaniu do ubiegłego roku. Myślę, że to powinno cieszyć i uspokoić państwa posłów. Jeśli chodzi o NFZ to, tak jak w ubiegłym roku, ma nadwyżkę w pierwszym kwartale.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JanVincentRostowski">Co do pytań dotyczących tego, czy ze względu na to, że mam duże wątpliwości dotyczące trafności prognozy Komisji Europejskiej zamierzam wysłać do niej list, to mogę panią poseł uspokoić, że nie mam zamiaru takiego listu pisać. KE, która widocznie nie zgadza się z naszą prognozą, do nas listu nie napisała, więc nie ma powodu, żeby pisać do nich.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#JanVincentRostowski">Jedna z pań posłanek powiedziała, że na skutek kryzysu wzrasta przestępczość. Odnotowano pewien wzrost przestępczości w marcu, ale w poprzednich miesiącach, w styczniu i lutym były bardzo znaczne spadki przestępczości, więc sugerowałbym pewną wstrzemięźliwość w ocenach. Myślę, że tak jak z prognozami, nie warto reagować zbyt nerwowo na dane dotyczące jednego miesiąca.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o inwestycje i działania samorządu, to zupełnie się z panią poseł zgadzam, tutaj chodzi nie tylko o suche liczby, ale także o ludzi. To jest bardzo ważne i dlatego z pewną satysfakcją mogę powiedzieć, że samorządy inwestują tyle samo w pierwszym kwartale tego roku, co inwestowały w 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#JanVincentRostowski">Jeśli chodzi o spożytkowanie środków unijnych na inwestycje, to są one w pierwszym kwartale tego roku na poziomie 18%, jak zauważyła pani poseł. W ubiegłym roku, inwestycje w pierwszym kwartale plasowały się na poziomie 4%, czyli mamy bardzo znaczący wzrost udziału inwestycji w pierwszym kwartale br. Nie tylko udział jest większy, ale także sam ich poziom jest dużo większy, ponieważ program drogowy na ten rok jest ponad dwukrotnie większy od programu na rok ubiegły, więc widać tutaj imponujące przyspieszenie inwestycji drogowych. Jeśli chodzi o finansowanie tych inwestycji, to właśnie tak duże przyspieszenie powoduje, że niemożliwe będzie sfinansowanie wszystkich tych inwestycji tylko ze środków unijnych. Stąd potrzeba zwiększenia możliwości pożyczkowych Krajowego Funduszu Drogowego.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#JanVincentRostowski">Nie jest oczywiście prawdą, że GDDKiA traci płynność. Jak państwu już mówiłem, Europejski Bank Inwestycyjny przewiduje, że w czerwcu udostępni Polsce 7.000.000 tys. zł na budowę dróg. Mogę powiedzieć, że te pieniądze są wyjątkowo nisko oprocentowane – znacznie niżej, niż obligacje Skarbu Państwa. Na tym, proszę państwa, będzie się oszczędzało, a nie traciło. Jeżeli mamy dać szansę innym posłom na zadanie pytań, to na tym w tej chwili zakończę składanie odpowiedzi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Rozumiem, że pani przewodnicząca Natalli-Świat chciałaby zabrać głoś i w dalszym ciągu będziemy kontynuować dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Nie, pani przewodnicząca. Nie chcę przedłużać, ale, jeżeli państwo chcą zrobić posiedzenie Komisji, na której pani przewodnicząca i inni posłowie Platformy Obywatelskiej będą się wypowiadali w imieniu Ministerstwa Finansów, to zróbmy kiedyś specjalnie takie posiedzenie. Natomiast dzisiaj, korzystając z obecności pana ministra finansów, chciałabym prosić, żeby to pan minister finansów udzielał odpowiedzi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MarzenaDrab">W związku z tym, proszę, żeby pan minister jednak odpowiedział na pytanie o przyczynę nieterminowego przekazywania środków na pomoc społeczną. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KrystynaSkowrońska">Panie ministrze, chwileczkę. Mamy jeszcze jedną osobę, która zdąży zadać pytanie – pan poseł Stawiarski. Przykro mi, ustaliliśmy czas – mamy salę do godziny 14:00. Będzie jeszcze następne posiedzenie. Jak mówiłam, sprzeciwów nie było. Bardzo proszę, pan poseł Stawiarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JarosławStawiarski">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Wysoka Komisjo, panie ministrze, szanowni państwo. Dużo tutaj mówimy o tzw. konkretach – my staramy się pytać o konkrety. Natomiast pan minister bardzo ładnie odpowiada, z dużą swadą literacką, ale tak naprawdę bez konkretów. Zapytam o taki konkret dotyczący Polski B, czy Polski C.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#JarosławStawiarski">Pochodzę z małego miasta – Kraśnika. Jest tam fabryka łożysk tocznych – 2300 osób. W tym momencie praca fabryki jest w 85% oparta na eksporcie. Fabryka od listopada 2008 r. przeżywa kryzys – eksport się załamał, 2/3 kontrahentów przerwało zamówienia i okazuje się, że fabryka pracuje 2 tygodnie, a 2 tygodnie nie pracuje. Teraz będzie pracowała cały maj i połowę czerwca. Czy pan minister nie widzi tu pewnej analogii do waszego „medialnego” podejścia do tego, co nazywamy światowym kryzysem?</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#JarosławStawiarski">Pan w swoich wypowiedziach mówił, że rząd ma szereg pakietów pomocowych dla zakładów pracy, szczególnie tych, które są eksporterami i które muszą przetrwać ten ciężki okres. Z tego co wiem z ostatnich informacji, to nie ma czegoś takiego, jak gwarancje rządu RP do kredytów, które pozwolą utrzymać produkcję. Wszyscy wierzymy, pan też w to wierzy, że kryzys na Zachodzie się skończy, a jak się skończy, to znów otworzą się rynki. Przecież nie możemy doprowadzić do tego, że fabryka, która ma 2200 osób załogi i roczny eksport w wysokości ok. 300 mln zł – 85% trafia do strefy euro lub dolara – tego nie przetrwa. Co tak naprawdę wynika, panie ministrze, z tego pakietu rządowego – czy te gwarancje, o których tak szumnie mówiliście, będą realizowane wobec setek zakładów pracy?</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#JarosławStawiarski">Jeszcze o jedną rzecz chciałbym zapytać – czy pan zapoznał się z raportem ekspertów Szkoły Głównej Handlowej dla Ministra Gospodarki, który dotyczył tego, co należy zrobić żeby polska gospodarka łatwiej przetrwała kryzys? Słyszał pan wypowiedź Hilary Clinton w Parlamencie Europejskim, która krzyczała „Nie zmarnujmy tego kryzysu”. Fachowcy z SGH mówią, że tak naprawdę państwo nic nie robicie, zarówno w sferze reformy finansów publicznych, jak i w sferze ułatwiania prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Ten raport znajduję się u ministra gospodarki i polecam się z nim zapoznać, panie ministrze. Mówienie a robienie, to są dwie różne rzeczy. Można by tutaj przywołać Harry’ego Pottera, „czarodzieja znad Tamizy” – pan chyba takim czarodziejem nie jest.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#JarosławStawiarski">Ostatnie pytanie – jeśli chodzi o deficyt budżetowy, o którym też tutaj była mowa – w pierwszym kwartale wykonaliśmy 67% deficytu, w drugim kwartale planowane jest 92%, w trzecim kwartale będziemy mieli 75%, a w czwartym wykorzystamy 100%. Niech mi pan powie, panie ministrze, wzrost jakich dochodów w trzecim kwartale spowoduje spadek deficytu budżetowego? Przypominam – w drugim kwartale mamy mieć wykonane 92%, a w trzecim planowane jest 75%. To bardzo ciekawe, bo analizując deficyty z lat ubiegłych, to praktycznie tylko w jednym kwartale 2007 r. mieliśmy nadwyżkę. W 2008, 2006 i 2005 roku mieliśmy normalną progresję od pierwszego do czwartego kwartału, czyli wzrost deficytu budżetowego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KrystynaSkowrońska">Było to ostatnie pytanie. Pan minister zadeklarował, że odpowie zainteresowanym posłom na pytania złożone na piśmie. Panie ministrze, bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, pani przewodnicząca, wpierw poproszę panią minister Suchocką, żeby odpowiedziała na pytanie dotyczące miejskich ośrodków pomocy rodzinie. Pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję. Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Muszę powiedzieć, że jeżeli chodzi o szeroko rozumiane wydatki na pomoc społeczną, to pierwszy raz spotykam się z informacją, że tych środków brakuje. Do tej pory jedyne informacje jakie się pojawiły w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego i były przekazane przez ministra finansów, to informacje, które już na porządku marca mówiły o tym, że może zabraknąć środków na składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Jednak po 2 miesiącach wykonanie wynosiło 17% planu rocznego i nic obecnie nie wskazuje na to, że tych środków może być zbyt mało. Samorządy również sygnalizowały, że może zabraknąć środków na świadczenia rodzinne, aczkolwiek w budżecie jest rezerwa rzędu 1.500.000 tys. zł, która, jak państwo pamiętacie, w kwocie 900.000 tys. zł nie została w zeszłym roku wykorzystana.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Natomiast sytuacja w pomocy społecznej wygląda następująco. W 2008 r. zaplanowane w ustawie budżetowej wydatki na pomoc społeczną, czyli głównie dotacje kierowane do jednostek samorządu terytorialnego, wynosiły ok. 12.575.000 tys. zł. W trakcie roku budżetowego powiększono je z rezerw celowych do 13.536.000 tys. zł, czyli prawie o jeden miliard zł, a wykorzystano 12.742.000 tys. zł. To oznacza, że o ok. 800.000 tys. zł środków na pomoc społeczną było za dużo. Aktualnie, w 2009 r. wydatki opiewają na kwotę 12.564.000 tys. zł. Wojewodowie przekazali samorządom 3.089.000 tys. zł., co stanowi 24,6% . W związku z tym, nie ma podstaw do twierdzenia, że są jakiekolwiek problemy w finansowaniu pomocy społecznej. Mało tego, błędne było stwierdzenie, że tylko 50% potrzeb pomocy społecznej jest ujęte w budżecie, skoro kwota wydatków na 2009 r. nie odbiega od środków wydatkowanych w 2008 r. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, pani przewodnicząca. Chciałbym jeszcze raz zwrócić państwu uwagę na przedstawione dzisiaj rano przez Ministerstwo Finansów operatywne sprawozdanie z wykonania budżetu po pierwszym kwartale, które podaje wszystkie szczegóły dotyczące pytań, które zostały zgłoszone, więc prosiłbym, żeby nie mówiono, że nie było konkretów. Konkrety jak najbardziej są – były także w formie pisemnej. Oczywiście fakt, że zostały one przedstawione dzisiaj rano wynika z tego, że śpieszyliśmy na to posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Chcieliśmy jak najszybciej odbyć to posiedzenie, żeby móc odpowiedzieć na państwa pytania i przyśpieszyliśmy przedstawienie sprawozdania za pierwszy kwartał, po to, żebyście mieli państwo do niego dostęp. Dlatego wszystkie pytania, które tutaj padały, nie zostały bez odpowiedzi – w sprawozdaniu są na piśmie odpowiedzi na te pytania, przynajmniej jeśli chodzi o pierwszy kwartał tego roku.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#JanVincentRostowski">Pan poseł Stawiarski pytał się o realizacje budżetu. Sytuacja jest prosta – gdyby pan poseł był w czasie pierwszej połowy tego posiedzenia, to wiedziałby, że kilkakrotnie odpowiadałem na to pytanie. Z powodu przesunięcia wydatków z końcówki ubiegłego roku na ten rok mamy w tym roku inny rozkład deficytu budżetu państwa niż normalnie i już kilkakrotnie o tym mówiłem. Rząd w ubiegłym roku podjął wielką liberalizację systemu podatkowego i reguł podatkowych w ramach Komisji „Przyjazne Państwo”. Jest to niezmiernie ważne działanie, jeśli chodzi o rynek pracy – olbrzymie zmniejszenie składki rentowej, zmniejszenie stawek podatkowych. Wszystkie te działania wzmacniają popyt w gospodarce właśnie w dobie kryzysu. Bardzo się cieszę, że zakład z okręgu pana posła w Kraśniku w maju i w połowie czerwca w pełni pracuje. Mam nadzieję, że to jest trwała tendencja i dobry zwiastun tego, co będzie się działo w przyszłości, choć jestem trochę zaskoczony, że pan poseł określa swój okręg jako część Polski C. Wydaje mi się, że to nieładnie, ale to już pana posła sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JarosławStawiarski">Panie ministrze, niech pan się kiedyś tam przejedzie. Na marginesie, magazyny w fabryce są pełne łożysk tocznych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JanVincentRostowski">Bardzo się cieszę, że mimo tych trudnych warunków ten zakład pracuje. Mogę powiedzieć, że gwarancje kredytowe będą udostępniane. Jeśli chodzi o reformy, które są potrzebne do zwiększenia sprawność polskiej gospodarki, to pracowaliśmy nad nimi cały ubiegły rok, także ograniczając marnotrawstwo w sektorze publicznym, co podczas działania poprzedniego rządu w ogóle nie było robione. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo. Tym sposobem pan minister odpowiedział na wszystkie pytania zadane na dzisiejszy posiedzeniu Komisji. Pan poseł Kowalczyk. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#HenrykKowalczyk">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo. W związku z tym, że dyskusja była bardzo długa i wyczerpująca, więc dobrze byłoby, żeby Komisja przyjęła jakieś stanowisko. Dlatego zgłaszam wniosek formalny o przyjęcie dezyderatu sejmowej Komisji Finansów Publicznych do prezesa Rady Ministrów o podjęcie prac nad nowelizacją budżetu przez Radę Ministrów. Jeśli chodzi o uzasadnienie, to za chwilę....</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#KrystynaSkowrońska">Panie pośle, chciałabym powiedzieć, że taki punkt jest przewidziany. Wpłynęło to do prezydium Komisji i chciałabym to poddać pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#HenrykKowalczyk">Przepraszam, nie bardzo rozumiem, jaki wniosek wpłynął do Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#KrystynaSkowrońska">Wpłynął projekt państwa rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#HenrykKowalczyk">Projekt rezolucji był skierowany wczoraj do Marszałka Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#KrystynaSkowrońska">Tak, i został przekazany Komisji. Proszę, niech pan kontynuuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#HenrykKowalczyk">Trudno, żebyśmy głosowali nad rezolucją Sejmu, gdyż ze względów formalnych możemy przyjąć tylko dezyderat Komisji. Gdyby zostało to przeredagowane, to nie ukrywam, że rzeczywiście, znaczna część uzasadnienia pokrywa się z wnioskiem o rezolucję. Nie będę już powielał uzasadnienia, bo wynikało ono w dużej mierze z dyskusji prowadzonej na posiedzeniach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#HenrykKowalczyk">Chciałbym jednak zwrócić uwagę na koniec tego uzasadnienia. Oczywiście doceniamy to, że przede wszystkim należy zachować spokój, ale dalsze wstrzymywanie nowelizacji budżetu zagraża jednak ciągłości wykonywania zadań przez administrację rządową i samorządową oraz tworzy warunki do negatywnej reakcji rynków finansowych, podyktowanych przyczynami psychologicznymi. W efekcie, rezultaty dla gospodarki mogą być poważniejsze, niż gdyby reakcja nastąpiła na czas.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#HenrykKowalczyk">Proszę o przegłosowanie tego dezyderatu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#KrystynaSkowrońska">Czy pan poseł mógłby dostarczyć ten dezyderat tu do stolika? W tym czasie poseł Skorupa poprosił o głos. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#HenrykKowalczyk">Już jest tam dostarczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MarekSkorupa">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, właśnie otrzymaliśmy ten wniosek. Jak rozumiem prace nad nowelizacją tegorocznego budżetu i nad budżetem na rok 2010 cały czas są prowadzone, więc zgłaszam wniosek przeciwny, ponieważ sobie nie wyobrażam, żeby w Ministerstwie te prace nie były prowadzone. Natomiast, tak jak pan minister powiedział – i słusznie – półrocze będzie czasem, kiedy będziemy mieli odpowiednią wiedzę do przeprowadzenia takiej nowelizacji. Dlatego składam wniosek przeciwny. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#KrystynaSkowrońska">W związku z tym, że padły dwa wnioski dotyczące dezyderatu, o których mówił pan poseł Kowalczyk, chciałabym przystąpić do głosowania. Zatem, proszę państwa, przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#KrystynaSkowrońska">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem dezyderatu, który wzywa Prezesa Rady Ministrów do podjęcia przez Radę Ministrów natychmiastowych prac nad nowelizacja budżetu? Kto jest za tym wnioskiem? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? 18 głosów za przyjęciem dezyderatu, 21 przeciwnych, brak osób wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#KrystynaSkowrońska">Stwierdzam, że dezyderat nie otrzymał pozytywnej opinii.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym w związku z tym podziękować panu ministrowi za udział w dzisiejszym posiedzeniu Komisji i za deklarację udzielenia odpowiedzi posłom i obecności na kolejnych spotkaniach. Panie ministrze, serdecznie dziękujemy. Będziemy powoli przystępować do dalszych części porządku, ale widzę, że pan minister chciałby zabrać głos. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JanVincentRostowski">Dziękuję, chciałem tylko pani przewodniczącej podziękować i wszystkim państwu posłom za spokojne i merytoryczne podejście do tych bardzo ważnych spraw. Myślę, że w tym duchu Polska będzie mogła się obronić przed skutkami tego naprawdę poważnego kryzysu światowego. Dziękuję państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Proszę panią przewodniczącą o powtórzenie głosowania. Byłoby najlepiej, gdybyśmy głosowali kartami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#KrystynaSkowrońska">Pani przewodnicząca, nie byliśmy przygotowani do głosowania kartami. Nie ma powodów do zmiany zasad głosowania. Nie będę tego poddawać pod głosowanie – nie ma powodów, żeby powtarzać głosowanie. Chciała pani tym sposobem powiedzieć, że liczenie zostało przeprowadzone nieprawidłowo? Absolutnie nie możemy do tego doprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#KrystynaSkowrońska">Proszę państwa, przystępujemy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego. Sejm 3 kwietnia 2009 r. skierował rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, zlecając jednocześnie Komisji Finansów Publicznych przedstawienie opinii. Bardzo proszę o to, aby niezainteresowani posłowie prowadzili rozmowy poza salą obrad. Informuję, że Komisja powierzyła przygotowanie projektu opinii stałej podkomisji do spraw kontroli realizacji budżetu. Proszę przewodniczącego tej podkomisji, pana posła Pawła Arndta, o zaprezentowanie projektu opinii, który otrzymali również wszyscy posłowie. Bardzo proszę, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PawełArndt">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Szanowni państwo, podkomisja zajęła się problemem niezwłocznie po przekazaniu go przez Komisję. Jeszcze tamtego dnia obradowaliśmy nad tym problemem i efektem naszych prac jest projekt opinii. Może nie będę czytał tego projektu, bo jest on stosunkowo długi. Chciałem tylko w dwóch słowach powiedzieć, że z projektu nowelizacji ustawy – Prawo Ochrony Środowiska wynika potrzeba dostosowania obecnego systemu finansowania ochrony środowiska i gospodarki wodnej, zwłaszcza form organizacyjno-prawnych instytucji ochrony środowiska, do rozwiązań zawartych w projektowanej ustawie o finansach publicznych oraz w ustawie – Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PawełArndt">Nasza podkomisja zajmuje się właśnie w tej chwili ustawą o finansach publicznych i ustawą – Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych. Pracujemy m.in. nad nowymi formami organizacyjno-prawnymi, również dotyczącymi zakresu ochrony środowiska i w związku z tym proponujemy w naszym projekcie, aby prace Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa nie zakończyły się przed pracami Komisji Finansów Publicznych nad tymi projektami. Uważamy, że te prace powinny być zbieżne i zakończone razem przez obie komisje. Inaczej projekty będą po prostu niekompatybilne. Na końcu projektu opinii jest na ten temat zdanie, które nie uzyskało większości, ale dopisujemy je jako wariant, że Komisja sugeruje, aby opiniowany projekt ustawy został skierowany na drugie czytania łącznie z projektami ustaw, którymi w tej chwili zajmuje się Komisja. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Gosiewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JerzyGosiewski">Szanowna pani przewodnicząca, szanowni państwo. Trzy tygodnie temu, zgodnie z poleceniem prezydium Komisji, zostałem upoważniony do przygotowania projektu opinii w tej sprawie. Projekt mojej opinii był bardzo wyważony i praktycznie w całości został przepisany w opinii niby stworzonej przez podkomisję, choć z niewielką różnicą. Różnica polega na tym, że skreślono jedno zdanie. Przedmiotowy projekt został umieszczony w porządku obrad i rozpatrzony przez Radę Ministrów, mimo braku uzgodnienia z członkami Rady Ministrów oraz bez konsultacji społecznych, w tym również bez uzyskania opinii Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Zdobyłem te informacje z dokumentów przedstawionych przez rząd – jest to prawda. Przepraszam, że napisałem prawdę i tylko dlatego moja praca została odsunięta na blisko trzy tygodnie. Stawiam wniosek, aby to mój projekt opinii zostać przedstawiony członkom Komisji, skoro go wykonałem.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#JerzyGosiewski">Ma jeszcze jedną uwaga w stosunku do tych zmian. Napisałem, że pierwotne projekty ustawy – Przepisy wprowadzające i ustawy o finansach publicznych jeszcze nie są zakończone i nie powinny być zmieniane. W projekcie podkomisji jest napisane, że mogą być zmieniane. One po prostu już są zmieniane i to jest wprowadzanie w błąd.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#JerzyGosiewski">Jeszcze jedna uwaga, co do dodatkowego zdania, które proponuje podkomisja: „Jednocześnie Komisja sugeruje, aby opiniowany projekt ustawy został skierowany do drugiego czytanie łącznie z wymienionymi projektami ustaw, w celu uniknięcia rozbieżności pomiędzy przepisami w/w ustawach.” To spowoduje błędy w procesie legislacyjnym, ponieważ to ustawa o finansach publicznych i ustawa – Przepisy wprowadzające powinny być wprowadzone dużo wcześniej, a dopiero później można przystosowywać inne ustawy. Odwrotnie to w ogóle nie ma żadnego sensu.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#JerzyGosiewski">Reasumując, proponuję przegłosować mój projekt, dopisując jedynie w tytule, że uchwalono go na posiedzeniu w dniu 7 maja 2009 r. Bardzo dziękuję i proszę o głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym panu posłowi przypomnieć, że przygotowana przez pana posła opinia nie była przedmiotem obrad Komisji. Komisja zdecydowała o przekazaniu zadania zaopiniowania tego projektu podkomisji stałej. Podkomisja na podstawie przeprowadzonego postępowania, korzystając również z pracy, jaką pan poseł wykonał, proponuje Komisji powzięcie takiej uchwały w sprawie opinii dla Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Rozumiem wystąpienie pana posła, że są to uwagi do projektu, a zatem Komisja przyjmie projekt w wersji przedłożonej przez podkomisje stałą do kontroli realizacji budżetu, a ewentualne nieprzyjęcie tej opinii będzie równoznaczne z potrzebą głosowania nad opinią, o której pan poseł mówi. Jeszcze pan poseł Skorupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#MarekSkorupa">Chciałem się wypowiedzieć od strony merytorycznej. Oczywiście, popieram wniosek podkomisji, której jestem członkiem. Natomiast, chciałem zwrócić uwagę Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, ewentualnie Ministerstwa, że w przypadku utworzenia samorządowych osób prawnych z wojewódzkich funduszy i państwowych osób prawnych, powstanie problem ich statusu, jako jednostek wdrażających program operacyjny „Infrastruktura i środowisko”. Wydaje mi się, że dostały one akredytacje łącznie jako cała grupa i być może zmiana prawna w tej dziedzinie spowoduje znaczne opóźnienie realizacji tego programu z przyczyn formalnych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo. Poproszę jeszcze pana posła Arndta o udzielenie odpowiedzi w sprawach wątpliwości podniesionych przez pana posła Gosiewskiego. Chciałabym również usłyszeć, panie przewodniczący, odpowiedź na pytanie dotyczące tego wariantu. Chciałabym poddać pod głosowanie opinię łącznie z tym zdaniem, które państwo zamieścili na końcu jako wariant. Jeżeli miałoby być inaczej, to poproszę pana przewodniczącego o skorygowanie. Bardzo proszę, pan poseł Arndt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PawełArndt">Po pierwsze chciałem potwierdzić, że podkomisja pracowała na materiale przygotowanym przez pana posła Gosiewskiego – nie kryję tego. Pan poseł Gosiewski był zaproszony na posiedzenie podkomisji, niestety nie przyszedł. Podkomisja przygotowała wersję opinii, jaką państwo mają przed sobą.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#PawełArndt">Po drugie, myślę, że przedstawiciele resortu odpowiedzą merytorycznie na pytania pana posła Skorupy. Natomiast uważam, że na tym etapie nie musimy tego rozstrzygać.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#PawełArndt">Jeżeli chodzi o sposób głosowania to proponuję, żeby w pierwszej kolejności przyjąć opinie bez ostatniego zdania, a potem oddzielnie przegłosować ten wariant i jeżeli Wysoka Komisja przychyli się do tego, to dopisać to zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dobrze, padły już wszystkie głosy. Zatem, za sugestią pana przewodniczącego Arndta poddaję pod głosowanie projekt opinii, którą otrzymali państwo…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JerzyGosiewski">Szanowna pani przewodnicząca, chciałem złożyć wniosek formalny, żeby głosować projekt opinii przygotowany przeze mnie. A przede wszystkim, jeżeli już pani przewodnicząca tak zdecyduje, to w opinii nie mogą się znaleźć stwierdzenia niezgodne prawdą, szczególnie w zdaniu: „mogą być znacznie zmieniane” – nie mogą, tylko „są znacznie zmieniane”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#KrystynaSkowrońska">Panie pośle, chciałabym zaproponować rzecz następującą. W dniu wczorajszym wszyscy państwo posłowie otrzymali projekt przygotowany przez stałą podkomisję. Do czasu, gdy składał pan wniosek formalny do prezydium Komisji nie wpłynął na piśmie żaden projekt. Jestem zdania, że kolejność głosowania powinna być taka, jaką przyjęliśmy – opinia, którą przygotowała stała podkomisja bez ostatniego zdania, potem wariant, o którym mówił pan poseł Arndt, a potem wniosek pana posła. Takie wnioski zostały zgłoszone, taka była kolejność składania projektów opinii do tej ustawy. Jeszcze pani poseł Natalli-Świat i to jest ostatni głos przed głosowaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Pani przewodnicząca, przecież dzisiaj właśnie rozpatrujemy tę opinię. Wcześniej zdjęliście państwo to z porządku dziennego, bo wam nie odpowiadała ta opinia, więc nie dopuściliście do dyskusji nad nią i przygotowaliście inną. Pani mówi, że jakieś terminy upłynęły, a przecież właśnie dzisiaj, na tym posiedzeniu mieliśmy rozpatrywać tę opinię. Dzisiaj jak najbardziej jest czas na zgłaszanie uwag czy propozycji opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dobrze, chciałabym wyjaśnić pani poseł rzecz następującą. Powiedziałam, że mamy doręczony przez podkomisję projekt opinii. Nie mówiłam, że upłynął jakikolwiek termin. Wskazałam, że w dniu wczorajszym otrzymali państwo projekt opinii przygotowany przez podkomisję stałą do spraw kontroli realizacji budżetu zgodnie z poleceniem Komisji Finansów Publicznych. Do chwili obecnej do prezydium nie wpłynął na piśmie żaden inny projekt opinii, który mógłby zostać poddany pod głosowanie. Został zgłoszony wniosek formalny pana posła Gosiewskiego. Stąd kolejność rozpatrywania przyjęcia opinii: opinia przygotowana przez podkomisję bez wariantu, opinia z wariantem i wniosek, który zgłosił pan poseł Gosiewski.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#KrystynaSkowrońska">Bardzo proszę, kto z państwa jest za przyjęciem opinii Komisji Finansów Publicznych dla Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1776) uchwalonej na posiedzeniu w dniu dzisiejszym, którą wszyscy członkowie tej Komisji otrzymali na piśmie, bez wariantu? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? 19 głosów za, brak głosów przeciw, 12 osób wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#KrystynaSkowrońska">Przyjęta została opinia, którą przedłożymy połączonym komisjom.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#KrystynaSkowrońska">Przystępując do kolejnego punktu porządku dziennego. Chciałabym zaproponować…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JerzyGosiewski">Przepraszam, pani przewodnicząca. Najpierw pani przewodnicząca odmówiła przegłosowania wniosku formalnego przyjmując, że po przyjęciu tej opinii będziemy głosowali poprawki, a teraz pani przewodnicząca odmawia głosowania nawet zgłoszonych poprawek – dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym panu posłowi wytłumaczyć, że skoro przyjęliśmy opinię przygotowaną przez podkomisję, to przy tym stanie głosów pana poprawki nie mają szansy przyjęcia i jednocześnie wykluczone jest przyjęcie innej opinii. Pytam Biuro Legislacyjnego czy głosowanie zostało przeprowadzone poprawnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzemysławSadłoń">Dziękuję bardzo. Przemysław Sadłoń. Pani przewodnicząca, jeżeli żadne poprawki wcześniej nie zostały zgłoszone, to głosowanie należy traktować jako przyjęcie opinii w całości, bez zdania końcowego oczywiście, bez tego wariantu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#KrystynaSkowrońska">Bardzo dziękuję za tę informację. W związku z tym, przystępujemy do realizacji punktu nr 3. Do Komisji Finansów Publicznych wpłynęły dwa wnioski dotyczące zmian przeznaczenia rezerw. Bardzo proszę panią minister o zreferowanie tych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. 27 kwietnia Minister Finansów zwrócił się do Wysokiej Komisji z wnioskiem o zmianę przeznaczenia rezerwy ujętej w pozycji 71 pod nazwą: „Podziały geodezyjne i podziały gruntów na terenie gminy Kowale z przeznaczeniem na drogę łączącą drogi nr 7 i nr 12”. W trakcie prac parlamentarnych, w których tworzona była ta rezerwa, nastąpił błąd – chodzi o wykup gruntów, a nie o podział gruntów. W związku z tym uprzejmie prosimy o zmianę przeznaczenia tak, aby można było te środki wykorzystać zgodnie z pierwotnym planem, tzn. na dofinansowanie wykupu gruntów.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Natomiast, drugi wniosek złożony w dniu 22 kwietnia dotyczy rezerwy nr 58: „Środki na wdrożenie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko”. Dotyczy to kwoty 731 tys. zł. W trakcie prac parlamentarnych dotyczących dokonywania zmian w projekcie budżetu, w związku z wejściem w życie ustawy tworzącej Dyrekcję Ochrony Środowiska, wojewoda pomorski popełnił błąd i naliczył środki przekazywane z parku krajobrazowego na 35 etatów zamiast na 25 etatów. W tej chwili brakuje środków na sfinansowanie 10 etatów, które pozostały w parku krajobrazowym.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Bardzo proszę Wysoką Komisję o pozytywne zaopiniowanie obydwu wniosków. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#KrystynaSkowrońska">Dziękuję bardzo. Czy są pytania co do przedstawionych przez Ministra Finansów wniosków? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym zatem zaproponować państwu posłom przyjęcie opinii w sprawie zmiany przeznaczenia rezerwy celowej uchwalonej na posiedzeniu w dniu 7 maja 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#KrystynaSkowrońska">„Komisja Finansów Publicznych, na posiedzeniu w dniu 7 maja, rozpatrzyła wniosek Ministra Finansów z dnia 22 kwietnia 2009 r. dotyczący zmiany przeznaczenia kwoty 731 tys. zł rezerwy celowej, pozycja 61 «Środki na wdrażanie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko», zaplanowanej w ustawie budżetowej na rok 2009 r. Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 133 ust. 5 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje propozycję przeznaczenia ww. kwoty na sfinansowanie brakujących środków na działalność i funkcjonowanie parków krajobrazowych województwa pomorskiego”.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#KrystynaSkowrońska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia takiej opinii? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#KrystynaSkowrońska">Opinia została przyjęta jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#KrystynaSkowrońska">Przechodzimy do projektu uchwały o przeznaczeniu rezerwy celowej. Jej treść brzmi następująco: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 7 maja 2009 r. rozpatrzyła wniosek Ministra Finansów z dnia 27 kwietnia 2009 r. dotyczący zmiany przeznaczenia rezerwy celowej w pozycji nr 71 «Podziały geodezyjne i podziały gruntów na terenie gminy Kowale z przeznaczeniem na drogę łączącą drogi nr 7 i nr 12», zaplanowanej w ustawie budżetowej na rok 2009. Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 133 ust. 5 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje propozycję zmiany przeznaczenia podziału gruntów ujętych w nazwie rezerwy celowej na wykupy gruntów umożliwiającą dofinansowanie ze środków przedmiotowej rezerwy na zadania zgodnie z ich planowanym przeznaczeniem”.</u>
          <u xml:id="u-117.6" who="#KrystynaSkowrońska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia tej opinii? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-117.7" who="#KrystynaSkowrońska">Stwierdzam, że opinię Komisja przyjęła jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-117.8" who="#KrystynaSkowrońska">W związku tym zrealizowaliśmy punkt nr 3 porządku posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-117.9" who="#KrystynaSkowrońska">Przystępujemy do realizacji punkt nr 4 porządku obrad. Marszałek Sejmu przekazał w dniu 7 stycznia 2009 r. „Plan Likwidacji Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego w Likwidacji na 2008 rok” z informacją nt. realizacji „Planu zamknięcia likwidacji w roku 2007” do Komisji Finansów Publicznych w celu zaopiniowania. Informuję, że Komisja powierzyła przygotowanie projektu opinii stałej podkomisji ds. kontroli realizacji budżetu. W tym przypadku członkowie Komisji otrzymali opinię, którą przygotowała stała podkomisja. Czy jest potrzeba państwa posłów dotycząca przedstawienia tej opinii?</u>
          <u xml:id="u-117.10" who="#KrystynaSkowrońska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii, którą mieliście państwo doręczoną w materiałach na dzisiejsze posiedzenie? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-117.11" who="#KrystynaSkowrońska">Stwierdzam, że opinia Komisji Finansów Publicznych dla Ministra Finansów Publicznych w sprawie „Planu Likwidacji Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego w Likwidacji na 2008 rok” z informacją nt. realizacji „Planu zamknięcia likwidacji w roku 2007”, opinia została uchwalona jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-117.12" who="#KrystynaSkowrońska">Mamy jeszcze punkt nr 5 porządku obrad – rozpatrzenie projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym (druku nr 1922), który wpłynął do Komisji w dniu wczorajszym. Proponuję się, aby powyższy projekt skierować do stałej podkomisji do spraw monitorowania systemu podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-117.13" who="#KrystynaSkowrońska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że Komisja przekazuje powyższy projekt stałej podkomisji celem przygotowania stosowanego sprawozdania. Po otrzymaniu sprawozdania będziemy rozpatrywać ten projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-117.14" who="#KrystynaSkowrońska">Czy jest sprzeciw? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-117.15" who="#KrystynaSkowrońska">Stwierdzam, że powyższy projekt kierujemy do stałej podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-117.16" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym bardzo serdecznie podziękować państwu posłom za udział w posiedzeniu. Zrealizowaliśmy porządek posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-117.17" who="#KrystynaSkowrońska">Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>