text_structure.xml 28.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaWitek">Otwieram posiedzenie Komisji. Na początku chciałabym przywitać w naszym gronie panią poseł Lenę Dąbkowską-Cichocką. Komisja będzie teraz pracować w pięcioosobowym składzie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ElżbietaWitek">Dzisiejsze posiedzenie ma następujący porządek dzienny: w pkt 1 zajęcie stanowiska w sprawach, które wpłynęły do Komisji, w pkt 2 ustalenie harmonogramu pracy przy analizie oświadczeń o stanie majątkowym posłów za 2009 r. oraz sprawy bieżące. Czy są uwagi do porządku? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ElżbietaWitek">Przechodzimy do realizacji pkt 1. Zanim jednak zajmiemy stanowiska wobec spraw, które wpłynęły do Komisji, chcę przedstawić pismo pana posła Ludwika Dorna, z którym Komisja miała się dzisiaj spotkać. Wystosowałam do pana posła Dorna pismo z prośbą, aby przyszedł na nasze posiedzenie. Chcieliśmy z nim porozmawiać poza porządkiem obrad – w punkcie sprawy bieżące. Otrzymałam od pana posła odpowiedź: „Szanowna pani przewodnicząca, w nawiązaniu do pani pisma z dnia 25 stycznia br. pozwalam sobie stwierdzić, co następuje: z treści pisma marszałka Sejmu, na które pani powołała się w swoim piśmie, jednoznacznie wynika, że nie jest to zawierający zarzuty wniosek, o którym mowa w art. 3 ust. 1 regulaminu Komisji. W związku z powyższym moja obecność na posiedzeniu Komisji byłaby bezprzedmiotowa.”</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ElżbietaWitek">Przypomnę, że art. 3 ust. 1 mówi o tym, iż także inny organ ma prawo zwrócić się do Komisji, jeśli uzna, że zachowanie posła naruszało zasady etyki poselskiej. Pan poseł Dorn nie widzi takiego zarzutu. Pismo pana marszałka Schetyny było rzeczywiście sformułowane enigmatycznie, bez konkretnego zarzutu. Musimy się zastanowić, co z tym zrobimy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#ElżbietaWitek">Osobiście nie liczyłam na to, że pan poseł Dorn zjawi się na naszym posiedzeniu. Dziennikarze dopytują się, ale nikt z nich nie powie głośno o tym, co myślą. Wiedzą, że bez udowodnienia mogą być posądzeni o postawienie zarzutu bez potwierdzenia. Musimy zająć jakieś stanowisko w tej kwestii. Przyznam, że sądziłam, iż pan marszałek Schetyna porozmawia z panem posłem Dornem i wiem, że taka rozmowa miała miejsce, ale niestety nie znam jej przebiegu. Nie wiem, czy doszło do jakichś ustaleń, jak zachował się pan poseł Dorn podczas tej rozmowy itd. Liczyłam, że na tej rozmowie się skończy, ponieważ nam jest bardzo trudno przeanalizować to zdarzenie. Mówiłam zgodnie z prawdą, że nie wiem, co się wydarzyło, nie widziałam tego. Media pokazały pana posła, ale nie mówią wprost, co myślą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HenrykGołębiewski">Postaram się, choć raczej nieudolnie, przekazać treść komunikatu po rozmowie panów marszałków. Stwierdzał on, że panowie pozostali przy odrębnych stanowiskach. W moim przekonaniu należy to interpretować tak, że pan marszałek Dorn stwierdził, że nie było żadnego powodu do niepokoju co do spożycia alkoholu. Rozumiem, że pan marszałek Schetyna, obserwując zachowanie pana posła na sali, miał takie domniemanie. Starali się to pokazać dziennikarze, dostrzegli to inni posłowie. Mamy jednak świadomość, że brak jest udokumentowania faktu spożycia alkoholu, więc jest to domniemanie, co nie daje możliwości oddziaływania w tej sytuacji. Komisja Etyki Poselskiej nie bardzo ma się czym zająć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SławomirRybicki">To prawda, mamy niewielkie pole manewru. Poseł Dorn nie przyjął naszego zaproszenia. Nie mamy sposobu, aby pana posła zmusić do rozmowy z nami. W związku z tym sprawa zapewne dalszego ciągu formalnego mieć nie będzie. Możemy wysłać pismo do pana marszałka z informacją, że mimo zaproszenia poseł Dorn nie stawił się na posiedzeniu Komisji. Na tym Komisja sprawę zakończy, ponieważ nie widzę możliwości formalnego działania w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaWitek">Dziękuję. Zastanawiam się nad tym, że Komisja powinna upowszechniać zasady etyczne wśród posłów. Czy może udałoby się nam przygotować taką bezosobową opinię? Mieliśmy kilka przykładów, był pan poseł z PSL. Czy warto opracować taką opinię, czy mieści się to w naszych kompetencjach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#SławomirRybicki">Gdybyśmy wystosowali taki apel do posłów w tej sprawie, to uznalibyśmy sami, że jednak była sprawa posła Dorna, że był powód, dla którego powinniśmy go wezwać formalnie. Jeśli jednak nie mamy wystarczających dowodów na to, że było tak, jak podejrzewają media, to tym samym trudno w związku z tym incydentem apelować do posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaWitek">Dobrze. Rozumiem, że sprawę kończymy pismem do pana marszałka Schetyny z informacją, że pan marszałek Dorn, mimo zaproszenia, nie przyszedł na posiedzenie Komisji i Komisja nie ma możliwości, aby tę sprawę zbadać. Być może pan marszałek nam odpowie lub sam tę sprawę uzna za zakończoną.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ElżbietaWitek">Przechodzimy do omówienia spraw, które wpłynęły do Komisji. Zacznę od tych, którymi – w moim przekonaniu – Komisja nie powinna się zajmować. Otrzymaliśmy wcześniej pismo od organizacji „Solidarni w Europie” z wnioskiem o ukaranie pani poseł Marii Nowak. Sugerowano, że pani poseł wypuszczała w trakcie kampanii wyborczej materiały, które nie zawierały informacji, od kogo pochodzą. Zdecydowaliśmy, że poprosimy panią poseł o wyjaśnienia na piśmie. Pani poseł złożyła obszerne wyjaśnienia wraz z dowodami w postaci oświadczenia firmy reklamowej, która była odpowiedzialna za sytuację. W umowie z firmą wszystko było dobrze zapisane, że trzeba oznakować materiały. Firma oświadczyła, że przez nieuwagę nie umieściła w pierwszej partii materiałów treści o komitecie wyborczym. Mamy wszystkie dokumenty, łącznie z umową, która zawierała wyraźne wskazanie, że materiały mają być oznakowane.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ElżbietaWitek">Proponuję, abyśmy tą sprawą już się nie zajmowali. Wnioskodawcy proszę wysłać odpowiedź, że otrzymaliśmy wyjaśnienia wraz z oświadczeniem firmy reklamowej potwierdzającym pomyłkę. Jeśli będzie zgoda, uznam, że tę sprawę zakończymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#HenrykGołębiewski">Chcę podkreślić, że brak adnotacji o komitecie występował tylko na niektórych materiałach. Szerokie wyjaśnienie i udokumentowanie przez panią poseł faktów pokazuje, że formalnie sprawa była zapisana w umowie poprawnie. Formalnie tylko podkreślę, że oświadczenie agencji promocyjnej powinno mieć datę, podobnie jak stanowisko kancelarii adwokackiej. Tu podano tylko „listopad 2010 r.”, bez konkretnej daty.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#HenrykGołębiewski">Podzielam pogląd pani przewodniczącej, że nie ma powodów do karania pani poseł Nowak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaWitek">Dziękuję. Czy są inne opinie? Nie ma. Stwierdzam, że sprawą nie będziemy się zajmować.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ElżbietaWitek">Kolejne dwa pisma zostały skierowane do Komisji z informacją. Przesłano je z Kancelarii Prawnej Jerzy Pieróg, dotyczą wypowiedzi pana posła Polaczka i pana posła Adamczyka. Kancelaria informuje nas, że jeśli nie będzie sprostowania, to skieruje sprawę na drogę sądową. Przyjmujemy tę informację do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ElżbietaWitek">Kolejny wniosek został skierowany przez Klub Platformy Obywatelskiej w sprawie naruszenia zasad etyki poselskiej przez panów posłów Łukasza Zbonikowskiego i Karola Karskiego. Dotyczy to słynnych wózków w hotelu na Cyprze. Zapoznali się państwo z materiałami. Znam doniesienia prasowe i wypowiedzi panów posłów i nie bardzo wiem, jak Komisja miałaby zająć się sprawą? Nie jesteśmy organem śledczym, czy ktoś ma pojechać na Cypr i przesłuchiwać tam kogoś? Wydaje mi się, że absolutnie nie mamy instrumentów, aby tą sprawą się zająć.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ElżbietaWitek">We wniosku nie ma kopii pisma, które wpłynęło do Kancelarii Sejmu. Za wyjątkiem wniosku nie mamy niczego innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#SławomirRybicki">Jestem odmiennego zdania. Ta sprawa zbulwersowała opinię publiczną i w jak najgorszym świetle postawiła wysoką Izbę. Jednym ze standardów etycznych, jakie pojawiają się w ślubowaniu posłów, jest dbałość o dobre imię Sejmu, a ta może być w tej sprawie nadwerężona.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#SławomirRybicki">Proponuję co najmniej zwrócić się do panów posłów o wyjaśnienia na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LenaDąbkowskaCichocka">Z materiałów wynika, że zapadł jakiś wyrok i jest to raczej sprawa sądu. Zgadzam się z panią przewodniczącą, ponieważ nie bardzo wiem, co mielibyśmy w tej sytuacji zrobić. Jeżeli takie wyroki dotarły do panów posłów i mają zapłacić odszkodowanie, to jest to już sprawa pomiędzy nimi a hotelem, jako właścicielem zniszczonych dóbr.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#HenrykGołębiewski">Jeżeli wyrok stanowi o winie obu panów posłów, to poza tym, co orzekł sąd, jest jeszcze istotna sprawa zachowania posła. Z wypowiedzi prasowych wynika, że panowie chcą się odwoływać od tego wyroku, motywując, że nie byli zawiadamiani o terminach rozpraw i wyrok jest dla nich zaskoczeniem. Rozumiem, że sprawa jest w toku. W takim razie propozycja, aby zwrócić się do panów posłów o pisemną informację na tym etapie, jest jak najbardziej zasadna.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#HenrykGołębiewski">Trzeba rozdzielić kwestię wyroku sądu i osądu moralnego zachowania posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaWitek">Dobrze, możemy skierować pismo do panów posłów, aby ustosunkowali się na piśmie do tego wniosku. Dowiemy się, na jakim etapie jest sprawa. Czy jest zgoda na takie postępowanie? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LenaDąbkowskaCichocka">Chcę dodać dwa zdania. Jestem też w delegacji parlamentarnej Rady Europy. Pan poseł Karski wrócił teraz do delegacji, pan poseł Zbonikowski nie. Nie byłam akurat na Cyprze, ale nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji, aby którykolwiek z naszych posłów zachowywał się w sposób niegodny. Polska delegacja jest wzorowa. Dzieją się tam różne rzeczy, natomiast nigdy nie było takiej sytuacji, aby polscy parlamentarzyści narazili dobre imię Sejmu. Nie chciałabym, abyśmy uogólniali opinie i robili coś na wyrost. Skoro pan poseł zaproponował zwrócenie się do panów posłów o pisemne wyjaśnienia i jest taka formuła, to jak najbardziej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SławomirRybicki">Cieszę się, że opinia o naszych parlamentarzystach, którzy wyjeżdżają w delegacje zagraniczne, jest tak dobra, ale tym bardziej incydent, który mógł mieć miejsce na Cyprze, należy wyjaśnić, bo może rzutować na ten dobry obraz całej delegacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaWitek">Przechodzimy do omówienia wniosków dwóch klubów – Platformy Obywatelskiej oraz Prawo i Sprawiedliwość – które praktycznie dotyczą tego samego tematu: katastrofy „smoleńskiej”. Czy zapoznali się państwo z tymi wnioskami? Zastanówmy się, czy każdy z tych wniosków będziemy rozpatrywać osobno?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#SławomirRybicki">Uważam, że te wnioski mają różne natężenie grzechu, mówiąc kolokwialnie. Powinniśmy rozpatrzyć każdy wniosek osobno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaWitek">Miałabym przeciwną propozycję. Każdy z nas ma prawo do własnej oceny. Kilka miesięcy temu mieliśmy do czynienia z taką sytuacją. Temat jest w dalszym ciągu gorący i bulwersujący opinię publiczną. Co chwilę pojawiają się nowe informacje. Debata w Sejmie była rzeczywiście emocjonalna, ale emocje nie wynikały wyłącznie z faktu, że temat dotyczył Smoleńska, ale także z innych powodów. Z informacji mieliśmy się dowiedzieć, jakie są działania rządu, a w moim odczuciu więcej niż informacji było w tym ocen. Potem przekazano prowadzenie obrad panu marszałkowi Stefanowi Niesiołowskiemu, co spowodowało, że jeden z posłów powiedział to, co powiedział, uważam, że w afekcie.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ElżbietaWitek">Nie o tym jednak chciałam mówić. Mam do tego tematu duży dystans. Sprawa jest ciągle świeża, ciągle żywa, dotyczy ludzi, którzy są związani z tą katastrofą bezpośrednio. Chciałabym tę wrażliwość uszanować.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#ElżbietaWitek">Mam propozycję. Ponieważ są to wnioski dwóch klubów dotyczące praktycznie tej samej kwestii, proponuję, abyśmy nie zajmowali się tymi wnioskami, ale przyjmując jednocześnie opinię Komisji na przyszłość, żeby język debaty w tak trudnej sprawie, jak katastrofa pod Smoleńskiem, która wciąż rozdrapuje rany i długo nie będą one zabliźnione, był bardziej opanowany, aby starać się panować nad emocjami, jeśli się to uda. Czasami jest to trudne, wystarczy jedno prowokacyjne zdanie i druga strona odpowiada. Wystarczy jedno słowo, którego potoczne znaczenie jest zupełnie inne, niż powszechnie stosowane, i druga strona reaguje na to emocjonalnie.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#ElżbietaWitek">Czytałam te wnioski bardzo dokładnie. Jeśli taka będzie wola większości, będziemy zajmować się każdym z wniosków z osobna, ale myślę, że nie dając pożywki mediom i biorąc pod uwagę wrażliwość osób bezpośrednio dotkniętych tą tragedią, mam propozycję, aby – poza ogólnym stwierdzeniem, że język debaty dotyczącej Smoleńska z obu stron powinien być spokojniejszy – nie zajmować się tymi wnioskami.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#ElżbietaWitek">Jakie jest państwa zdanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#HenrykGołębiewski">Ta propozycja koresponduje z moimi odczuciami. Nie chciałbym czynić gradacji, z której strony było bardziej niewłaściwe zachowanie. Jest to pochodną zdenerwowania itp. Chciałbym prosić panią przewodniczącą o zwrócenie uwagi na potrzebę zmiany formuły wniosków, bo w ostatnim zdaniu przewodniczący Klubu PiS napisał: „Komisja Etyki Poselskiej musi zareagować na sytuację i ukarać [...]”. Sądzę, że klub wnosi do Komisji o rozpatrzenie konkretnej sprawy, a nie twierdzi, że Komisja musi kogoś ukarać. To może drobna, ale dla mnie istotna sprawa. Ta formuła mnie razi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaWitek">Zwrócę na to uwagę w naszym klubie. Czy są inne opinie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#LenaDąbkowskaCichocka">Zgadzam się z propozycją pani przewodniczącej. Nie mam nic do dodania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SławomirRybicki">Kiedyś wyraziłem pogląd, że wszystkie sprawy mające miejsce w kontekście katastrofy „smoleńskiej” należy odrzucać, aby nie dawać pretekstu politycznego do wykorzystywania tej katastrofy w doraźnej walce politycznej. Być może teraz zostanę przegłosowany przez państwa, ale tym razem mam odmienne zdanie. Nie mogę zgodzić się na to, aby ktoś obrażał rząd i mojego premiera i nazywał go „zaprzańcem”, co można opisać, że jest to rząd zdrady narodowej. Nie mogę zgodzić się na pozostawienie tej sprawy bez rozpatrzenia, ale większość zdecyduje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ElżbietaWitek">Abstrahując od tej sytuacji, zaprzaństwo to także zapieranie się, niepotwierdzanie prawdy. Pomijając to, czy pan przewodniczący Stefaniuk chciałby ustosunkować się do mojej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Kiedyś przyjęto moją propozycję, aby Komisja w ogóle nie zajmowała się sprawami dotyczącymi tragedii smoleńskiej. Niemniej jednak miałem nadzieję, że ta agresja i nieporozumienia będą się wyciszać. Przypomnę, że zaczęło się od pana Palikota, który odszedł teraz z parlamentu, a po jego odejściu temperatura wzrosła jeszcze wyraźniej. Posłowie nie przebierają w słowach, puszczają im nerwy.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Nie wiem, jaką formę powinniśmy wybrać, ale może nawet należałoby się spotkać z marszałkiem czy Prezydium Sejmu i porozmawiać na ten temat. Może wspólnie przyjęlibyśmy jakiś kierunek działań. Kiedy wchodzę na posiedzenie Komisji, staram się pozostawiać za drzwiami poglądy polityczne. Jeśli słyszę, że ten premier jest najgorszym premierem w historii RP, choć nie jestem fanem Donalda Tuska, to należy zastanowić się, czy nie jest to zabieg przejaskrawiania, aby opinia była bardziej słyszalna, ale jednak takich granic nie należy przekraczać.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Nie uważam, aby należało odrzucić te wnioski i przejść obok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaWitek">Proponowałam, aby nie przechodzić obok, aby wspólnie wystąpić na konferencji prasowej, aby podkreślić, że jest to jednogłośna decyzja i że apelujemy do obu stron o to aby pilnować języka debaty i powstrzymywanie emocji. Myślę, że emocje są coraz większe, ponieważ materiałów jest coraz więcej, pytań jest coraz więcej. A jeśli chodzi o stwierdzenie, że jest to najgorszy premier, to każdy z nas ma prawo do oceny politycznej. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której nie będziemy mogli wygłosić własnej opinii politycznej, to byłoby niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ElżbietaWitek">Proponuję takie rozwiązanie. Nie chodzi o to, abyśmy o tym w ogóle nie mówili, bo to jest ważne i trzeba pilnować, aby emocje nie wzięły górę nad rzeczową dyskusją. Możemy się zastanowić nad formą: czy ma to być spotkanie z marszałkiem, czy konferencja prasowa, czy oświadczenie, w którym zwrócimy się do wszystkich stron o powściąganie emocji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HenrykGołębiewski">Proponuję przyjąć wniosek o spotkanie z marszałkiem, a nie organizowanie konferencji. Nie traktujemy tego, jako zamknięcie sprawy i po tej rozmowie zadecydujemy, co należy dalej robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaWitek">Nie czekałabym na spotkanie z marszałkiem, żeby zdecydować, co ma robić Komisja. Spotkanie z panem marszałkiem i tak powinno się odbyć. Przypomnę, że niestety nie udało się umówić z panem marszałkiem na spotkanie Komisji, więc mam prośbę do pani sekretarz, aby ponownie spróbować. Może członkowie Komisji pójdą na takie spotkanie do pana marszałka. Dzisiaj wolałabym, abyśmy zakończyli temat opinią i decyzją o spotkaniu z marszałkiem. Inaczej będzie to przenoszone na następne tygodnie, a są dużo ważniejsze sprawy niż rozpamiętywanie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pozwolę sobie na refleksję, że największą znajomością tematu w odniesieniu do tragedii „smoleńskiej” popisują się politycy, którzy mają co najwyżej prawo jazdy na samochód. Nie słucha się ekspertów, którzy posiadają profesjonalną wiedzę. Amplitudą głosów zakrywa się rzeczywistą informację. Ten krzyk emocji wyrządza krzywdę polskiemu społeczeństwu, które chciałby się czegoś dowiedzieć, a często wprowadzane jest w błąd. Dyskutuje się na ten temat w terenie, które mają się nijak do rzeczywistości, ale opierają się na tym, co ludzie słyszą od polityków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaWitek">Chcąc to podsumować, myślę, że wszyscy powinniśmy to rozumieć, jednak opinie ekspertów też są różne. Podają oni różne argumenty, a całej prawdy jeszcze nie znamy. Historia oceni, to co się teraz dzieje. Dziś jest za wcześnie, oceny są emocjonalne. Kiedyś może okaże się, kto miał rację.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ElżbietaWitek">Postawiłam wniosek i chcę zapytać, czy musimy głosować nad tym? Widzę, że tak. Poddaję więc pod głosowanie wniosek, aby spotkać się z panem marszałkiem i przygotować opinię dotyczącą wypowiedzi w debatach publicznych na temat katastrofy „smoleńskiej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#SławomirRybicki">Zgadzam się, że spotkanie z marszałkiem jest ważne, opinia i apel Komisji też są ważne, ale pytanie, co robimy z wnioskami, które wpłynęły do Komisji? Nie mam nic przeciwko Spotkaniu z marszałkiem, natomiast uważam, że te wnioski powinniśmy rozpatrzyć. Stąd prośba o przegłosowanie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaWitek">Wydaje mi się, że mój wniosek był dalej idący. Przedłożyłam propozycję, aby nie rozpatrywać wniosków, lecz poprzez spotkanie z marszałkiem i przygotowanie opinii starać się ostudzić emocje i propagować wśród parlamentarzystów stanowisko, aby wypowiedzi na temat Smoleńska były bardziej stonowane.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#ElżbietaWitek">Poddaję ten wniosek pod głosowanie. Kto jest za jego przyjęciem? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#ElżbietaWitek">Za było 2 posłów, przeciw był 1 poseł, od głosu wstrzymało się 2 posłów. Rozumiem, że wniosek został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#SławomirRybicki">Nie chciałem łączyć wniosku z innymi działaniami, jakie Komisja powinna podjąć. Uważam, że naszym obowiązkiem jest wystosowanie apelu do parlamentarzystów, aby katastrofy „smoleńskiej” nie wykorzystywali w celach doraźnej walki politycznej i aby język debaty w tej sprawie szanował pamięć ofiar tej katastrofy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaWitek">Zgadzam się, ale uważam, że jeśli napiszemy, żeby nie wykorzystywać katastrofy do walki politycznej, to którąś stronę obciążymy zarzutem, że katastrofa pod Smoleńskiem jest wykorzystywana. To daleko posunięte stwierdzenie, które jest niesprawiedliwe. Interesuję się tą sprawą, mam swoją wrażliwość, ale z pewnością nie można mi zarzucić, że wykorzystuję to do celów politycznych. Chcę dojść do prawdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Poprzez moje wstrzymanie się od głosu wniosek pani przewodniczącej przeszedł. Niemniej chcę zapowiedzieć, że jeżeli od tej pory ktokolwiek będzie nadużywać słów w kontekście tragedii „smoleńskiej”, to stwierdzę jasno, że jest to brak szacunku dla ofiar, które tam zginęły bez względu na to, co się mówi. Będę wtedy za wnioskiem o naganę dla takiej osoby. Zapowiadam to już teraz, bez względu na to, która strona i kto użyje kwestii tragedii w dyskusji politycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#HenrykGołębiewski">Bardzo odpowiada mi ten pogląd pana marszałka Stefaniuka. Chcę zasugerować, abyśmy w konkluzji z dzisiejszego posiedzenia zawarli taki apel, jaki sugeruje pan poseł Rybicki. Stwierdzenie, że tragedia „smoleńska” nie jest wykorzystywana jest zbyt daleko idące. Nie wskazuję żadnej ze stron, choć mógłbym przywołać przykłady. Nawet niewiedza i oczywiste dylematy poszczególnych osób powinny być zaprezentowane zgodnie z zasadami dyskusji parlamentarnej, choć zwrot „parlamentarne zachowanie” bardzo się zdewaluowało. Teraz już częściej się mówi „nie posługuj się językiem parlamentarnym” i jest nam przykro, że tak się dzieje. Reperkusje debaty sprzed dwóch tygodni są naprawdę bardzo przykre. Powodują uogólnienie opinii o parlamencie. Dlatego odpowiada mi stanowisko pana posła Stefaniuka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ElżbietaWitek">W takim razie ja z panem marszałkiem Stefaniukiem spróbujemy przygotować projekt stanowiska Komisji. Czy ktoś z państwa chce się do nas przyłączyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#SławomirRybicki">Powinno to być stanowisko całej Komisji, więc powinniśmy mieć możliwość akceptacji propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ElżbietaWitek">To oczywiste. Chodzi mi o redakcję projektu komunikatu. Będzie to materiał roboczy, nad którym będziemy dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#ElżbietaWitek">Przechodzimy do drugiego punktu porządku. Musimy przystąpić do sprawdzania oświadczeń majątkowych posłów. Jest nas piątka, więc każdy musi przeanalizować ok. 90 oświadczeń. Proponuję, aby podział oświadczeń pozostał podobny, pan poseł Gołębiewski przejmie część pani poseł Jarugi-Nowackiej, natomiast od każdego z nas odejmiemy po kilkanaście oświadczeń i przekażemy je pani poseł Lenie Cichockiej.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#ElżbietaWitek">Do kiedy musimy sprawdzić te oświadczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JolantaSzymańska">Oświadczenia za 2009 r. należy sprawdzić jak najszybciej. Czekają jeszcze oświadczenia za 2010 r. i należy to zrobić na przełomie maja i czerwca, a następnie będą oświadczenia, które posłowie złożą na koniec kadencji. Faktycznie są to trzy pule oświadczeń majątkowych. Sugeruję, aby zacząć już sprawdzać oświadczenia. Z ostatnimi oświadczeniami będzie najwięcej kłopotu, ponieważ ich analiza przypadnie na okres kampanii wyborczej, wiele osób będzie częściej w terenie. Proszę o wzięcie tego pod uwagę. Z analizy ostatnich oświadczeń majątkowych trzeba przedstawić sprawozdanie dla Prezydium Sejmu do końca VI kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ElżbietaWitek">W lutym mamy jeszcze jedno posiedzenie, w marcu są trzy posiedzenia. Proponuję, abyśmy spróbowali do końca marca przeanalizować oświadczenia z 2009 r. Potem zajmiemy się oświadczeniami za 2010 r. Proszę panią sekretarz o wzięcie od marszałka oświadczeń jak najszybciej, najlepiej jeszcze w tym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#ElżbietaWitek">Za dwa tygodnie we wtorek umówimy się na pobranie oświadczeń z sekretariatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JolantaSzymańska">Mam jeszcze pytanie. Każdego roku wysyłali państwo wskazówki dla posłów dotyczące poprawnego wypełnienia oświadczeń majątkowych, aby błędów było jak najmniej. Czy w tym roku przygotujemy takie wskazówki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ElżbietaWitek">Myślę, że należałoby to zrobić. Można to powielić z poprzedniego roku, nic się nie zmieniło w oświadczeniach. Tym bardziej, że jest wielu nowych posłów.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ElżbietaWitek">Czy są inne sprawy do omówienia? Nie ma zgłoszeń. Dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#ElżbietaWitek">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>