text_structure.xml 34.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#UrszulaAugustyn">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum, a także przyjęcie protokołów z posiedzeń w dniach 5, 6 i 7 stycznia br.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#UrszulaAugustyn">Serdecznie witam wszystkich gości i państwa posłów. Szczególnie witam panią minister Krystynę Szumilas i przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz przedstawicieli Urzędu do Spraw Cudzoziemców z jego szefem, panem Rafałem Rogalą.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#UrszulaAugustyn">W dzisiejszym porządku mamy rozpatrzenie odpowiedzi Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na dezyderat nr 9 w sprawie poprawy sytuacji bytowej dzieci i młodzieży przebywających czasowo w ośrodku dla uchodźców, a także rozpatrzenie informacji w sprawie organizacji egzaminu maturalnego w roku 2010 i ewentualnych zmian w kalendarzu roku szkolnego w związku z protestami środowiska uczniów i nauczycieli dotyczącymi dezorganizacji procesu nauczania w okresie przeprowadzania matur. Czy do takiego porządku dziennego są uwagi? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#UrszulaAugustyn">Przechodzimy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat Komisji. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela resortu spraw wewnętrznych i administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RafałRogala">Stwierdzam z satysfakcją, że udało się nam odpowiedzieć w większości na postulowane przez Komisję punkty dezyderatu nr 9 dotyczącego sytuacji bytowej dzieci, które znajdują się w ośrodkach dla osób ubiegających się o status uchodźcy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RafałRogala">W swoim dezyderacie Komisja stwierdziła, iż w wyniku sytuacji, która jest pochodną sposobu pozyskiwania ośrodków przez Urząd zachowały one swój powojskowy charakter. Ten element pozostaje do realizacji, chodzi więc o ocieplenie atmosfery w ośrodkach poprzez odświeżenie ich, zmianę charakteru ośrodka. Te działania Urząd zamierza przeprowadzić w 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RafałRogala">Realizując pozostałe punkty pragnę podkreślić, że Urząd zakupił ok. 70 łóżeczek dla dzieci, aby spełnić postulaty przedstawicieli wysokiej Komisji, którzy wizytowali ośrodek jesienią ubiegłego roku, ale też uzupełnić braki stanowe w ośrodkach. W Dębaku znalazło się 30, choć postulowane było 25 łóżeczek. Pozostałe 40 łóżeczek będzie rozlokowanych w pozostałych ośrodkach. Tę kwestię podjęliśmy także w czasie spotkania z administratorami ośrodków, ponieważ Urząd nie jest ich właścicielem, a jedynie je wynajmuje.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RafałRogala">Co do kwestii dotyczącej różnorodności w zakresie żywienia, chcę podkreślić, iż Urząd nawiązuje kontakty z wyspecjalizowanym ośrodkiem, tzn. Instytutem Żywności i Żywienia, który poprosimy o zdiagnozowanie tego tematu oraz trwałą współpracę w tym zakresie. Przeprowadziliśmy swoisty audyt pośród podobnych jednostek, które prowadzą żywienie całodzienne lub udzielają ekwiwalentu w zamian za takie żywienie. Na tym tle nasza jednostka nie plasuje się na ostatnim miejscu, co nie oznacza, że chcemy równać w dół. Biorąc pod uwagę stawki żywieniowe w przedszkolach w Warszawie i okolicach, kształtują się one w granicach 5–7 zł, w zakładach opieki zdrowotnej jest to 4,8–6,5 zł, w placówkach szkolno-wychowawczych jest to 10–11 zł. Przypomnę, że w ośrodku stawka żywieniowa jest na poziomie 9 zł za jeden dzień dla jednego dziecka. Jeśli rodzina ma 4 dzieci, a taka jest rodziną modelową dla uchodźców, to stawka wyniesie łącznie 36 zł dziennie. To kwota wystarczająca dla osób, które w różnorodny sposób chcą żywić swoje dzieci. Jednak w tym względzie chcemy poprawić sytuację w ośrodkach.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RafałRogala">To właściwie wszystko w kwestii dezyderatu i odpowiedzi na dezyderat Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#UrszulaAugustyn">Czy mają państwo pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JoannaFabisiak">Chcę podziękować, bo dostrzeżone przez nas braki zostały właściwie już usunięte. Gdyby nie ostatnie zdania pana dyrektora zapewne nie zabierałabym głosu, ale myślę, że warto nawiązać współpracę z Instytutem i poinformować Komisję o wynikach.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JoannaFabisiak">Powiedział pan, że w przedszkolach stawka żywieniowa jest niższa. To naturalne, bo tam dziecko jest najwyżej do godziny 16, idzie do domu i rodzice zadbają o to, żeby jadłospis był różnorodny. Weźmy którykolwiek dzień z przedstawionego jadłospisu. Można dać na śniadanie kaszę manną dziecku trzyletniemu. Potem będą naleśniki, bo przecież nie flaki, a potem parówka na gorąco. To jest całodzienne wyżywienie dziecka. To może być niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JoannaFabisiak">Satysfakcjonuje mnie zupełnie wyjaśnienie, że nawiążą państwo kontakt z Instytutem Żywności i Żywienia. Nie wątpię, że jadłospis zostanie ustawiony właściwie dla gromady dzieci. W Podkowie Leśnej jest nieduża grupa, tylko 12 dzieci, ale we wszystkich ośrodkach jest ich dużo więcej. Ważne jest, aby dziecko trzyletnie było odżywiane właściwie. Cieszę się, że podejmą państwo dalsze działania, podobnie jak we wskazanych tematach.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JoannaFabisiak">Byłabym wdzięczna, gdyby zechcieli państwo poinformować nas o wynikach rozmów z dietetykami czy lekarzami pediatrami w sprawie stawki żywieniowej dla małych dzieci, a więc w okresie największego wzrostu, a więc do 12 roku życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#UrszulaAugustyn">Czy chce pan ustosunkować się do tej wypowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RafałRogala">Jeśli takie jest życzenie Komisji, Urząd przekaże informacje dotyczące realizacji tego postulatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#UrszulaAugustyn">Dziękuję. Innych zgłoszeń nie ma. Jeżeli nie zgłoszą państwo sprzeciwu, odpowiedź na dezyderat uznamy za przyjętą. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#UrszulaAugustyn">Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego – rozpatrzenie informacji w sprawie organizacji egzaminu maturalnego w roku 2010 i ewentualnych zmian w kalendarzu roku szkolnego w związku z protestami środowiska uczniów i nauczycieli dotyczącymi dezorganizacji procesu nauczania w okresie przeprowadzania matur. O informację poproszę panią minister Krystynę Szumilas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaSzumilas">O organizacji matury w 2010 r. na posiedzeniach Komisji i podkomisji mówiliśmy już kilkakrotnie. Przekazaliśmy państwu posłom materiały również na to posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KrystynaSzumilas">Jeśli chodzi o to, do jakich egzaminów maturalnych w tym roku przystępuje uczeń obowiązkowo i jak wygląda część rozszerzona egzaminu oraz harmonogram matury, te informacje są w materiałach i państwo posłowie mogą się z tym szczegółowo zapoznać. Kwestia harmonogramu była już omawiana na jednym z posiedzeń Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Była też informacja o poziomie podstawowym i rozszerzonym.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#KrystynaSzumilas">Sprawy związane z organizacją matur i problemem podnoszonym przez państwa posłów, czyli problemem dezorganizacji procesu nauczania w okresie przeprowadzania matur, reguluje rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej wydane 30 grudnia 2009 r. Dodatkowo obowiązkowym egzaminem dla wszystkich stała się matematyka. Rozporządzenie mówi, że dyrektor szkoły ponadgimnazjalnej, w której odbywa się ustala 3 dni wolne na zdawanie tych egzaminów, które są zdawane przez największą grupę młodzieży. To o jeden dzień więcej niż w poprzednich latach. Język polski i matematyka są zdawane przez wszystkich, dodatkowo jest język obcy, na ogół angielski, który zdaje większość uczniów w części obowiązkowej.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#KrystynaSzumilas">Taka propozycja została przedstawiona i stała się obowiązującym prawem, aby w tych dniach, gdy egzaminy zdaje największa grupa młodzieży, możliwe było to do zorganizowania w szkole.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#KrystynaSzumilas">Harmonogram matury w tym roku obejmuje okres o jeden dzień dłuższy niż w poprzednim roku. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej starał się tak ustawić terminy egzaminów maturalnych, aby zbytnio nie dezorganizować pracy szkoły, mimo że w kanon matury weszła obowiązkowa matematyka i mimo tego, że teraz w części obowiązkowej wszyscy uczniowie zdają egzamin na poziomie podstawowym i nie jest możliwe zdawanie egzaminu równocześnie na poziomie podstawowym i rozszerzonym.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#KrystynaSzumilas">Jeżeli mają państwo szczegółowe pytania, udzielimy na nie odpowiedzi. Chciałby jeszcze coś dodać pan dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MirosławSawicki">Chcę powiedzieć o dwóch kwestiach, które uzasadniają to, że harmonogram jest taki, a nie inny. Pierwsza z nich dotyczy terminarza. Harmonogram i terminarz przeprowadzania egzaminów maturalnych wynika m.in. z faktu, że uczelnie wyższe przeprowadzają rekrutację w pierwszej dekadzie lipca. Wyniki egzaminu maturalnego muszą być dostarczone 30 czerwca i absolwenci otrzymają świadectwa dojrzałości w tym terminie. Egzaminy maturalne kończą się 28 maja, zaś egzaminy pisemne 22 maja. Jest to czas, aby poprawić pracę, zweryfikować ocenione prace, aby była pewność, że wyniki są poprawne i porównywalne w skali kraju, aby wprowadzić wyniki do systemu, wydrukować świadectwa dojrzałości, aby na 30 czerwca były dostarczone do szkół wyższych. Tego terminu nie możemy przesunąć, ponieważ takie są wymagania wyższych uczelni. Nie możemy więc prowadzić egzaminów później.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MirosławSawicki">Druga kwestia wynika z zaszłości. Swego czasu pan minister Giertych ustalił, że egzamin w części obowiązkowej może być prowadzony do wyboru przez zdającego na poziomie podstawowym lub na poziomie rozszerzonym. W latach 2005–2006 były dwa poziomy – obowiązkowy podstawowy i możliwość zdawania na poziomie rozszerzonym tych samych przedmiotów, jeśli uczeń tego chciał. Pan minister wprowadził przelicznik i jeśli był to egzamin rozszerzony, to przeliczano punkty. To rozporządzenie ministra Giertycha zostało zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał ustalił, że na poziomie obowiązkowym egzamin musi być zdawany przez wszystkich na tym samym poziomie. Zabronił wyboru między poziomem podstawowym a rozszerzonym. Uchylił możliwość wprowadzenia przelicznika. Jeśli matematyka i język polski są przedmiotami obowiązkowymi, to oznacza, że są one obowiązkowe dla wszystkich abiturientów na poziomie podstawowym. Jeśli ktoś z nich chce zadawać dany przedmiot na poziomie rozszerzonym, ma do tego pełne prawo. Jest to wynikiem faktu, że Trybunał Konstytucyjny uznał rozporządzenie ministra Giertycha za niekonstytucyjne.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MirosławSawicki">W 2005 i 2006 r. egzamin z języka polskiego i języka obcego był prowadzony w tym samym dniu na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Długość przerwy między tymi poziomami jest do uregulowania, gdyby były takie postulaty, ale chyba nie ma. Jest to powtórzenie rozwiązań, które były i które w owym czasie nie wzbudzały żadnych protestów. Przesunięcie poziomu rozszerzonego na drugi dzień wydłużałoby okres przeprowadzania egzaminów maturalnych. Nie można by wtedy wydać do 30 czerwca świadectw. Wymagałoby to ustaleń co do terminu rekrutacji na uczelniach wyższych, czego Centralna Komisja Egzaminacyjna nie była w stanie zrobić. Te decyzje są zastrzeżone dla władz uczelni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#UrszulaAugustyn">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Pierwszy do głosu zapisał się poseł Kłosowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#SławomirKłosowski">Nie ukrywam, że dzisiejsze posiedzenie Komisji zostało zainicjowane przez klub PiS. Jest to związane mocno z postulatami środowiska uczniowskiego, rodziców i nauczycieli liceów. Dotyczy to dezorganizacji procesu nauczania w okresie matur.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#SławomirKłosowski">Pierwszą ważną kwestią, o której mówiła pani minister i pan dyrektor, jest sprawa egzaminów w części obowiązkowej, czyli 3 dni wolne dla szkoły. Na to zwraca uwagę środowisko rodziców. Chyba należy się cieszyć, że mamy ambitnych uczniów, którym zależy na zdobywaniu wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#SławomirKłosowski">Istotniejszą sprawą wynikającą z głosów środowiska uczniowskiego jest część ustna egzaminu maturalnego. Mówimy tu już o okresie prawie miesiąca. Środowisko uczniowskie zwraca uwagę na dezorganizację pracy szkoły w okresie przeprowadzania egzaminów maturalnych. To prawda. Kto zna rzeczywistość szkolną, może potwierdzić, że proces dydaktyczny w tym czasie w szkole jest zdezorganizowany. Spór dotyczy tego, w ilu procentach. Niektórzy twierdzą, że w 100%, inni że w 50%, ale to tylko kwestia procentowej oceny tej dezorganizacji.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#SławomirKłosowski">Należy postawić sobie pytanie, gdyż dezorganizacja trwa któryś rok z rzędu, czy w kolejnym roku nie skończyć z fikcją nauki w okresie matur. Rozumiem zależności od terminów wyznaczanych przez wyższe uczelnie, ale myślę, że nic nie stałoby na przeszkodzie, aby z wyższymi uczelniami podjąć negocjacje na ten temat. Może pracownicy uczelni zrobiliby sobie urlop w lipcu, a w sierpniu przeprowadziliby rekrutację. Trzeba to zgrać. Przecież poziom abiturientów jest najważniejszy, ważniejszy od tego, kto kiedy będzie mieć urlop.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#SławomirKłosowski">Postulat zorganizowania dzisiejszego posiedzenia dotyczy właśnie tego tematu. Dziękując za materiał przygotowany na dzisiejsze spotkanie, chcę podkreślić, że jest on raczej stwierdzeniem obecnego stanu rzeczy z podaniem terminów egzaminów itd. Ja oczekiwałem podjęcia debaty i wspólnego zastanowienia się, czy nie warto zapoczątkować dyskusji. To nie jest postulat posłów czy nawet nauczycieli. To postulat środowiska uczniowskiego, które – choć wiek młodzieńczy nie skłania raczej do intensywnej nauki – przywiązuje wielką wagę do zdobywania solidnej wiedzy. Powinniśmy to uszanować. Proszę panią minister o odpowiedź na pytanie, czy z poziomu ministerstwa lub komisji sejmowej nie warto rozpocząć dyskusji, która doprowadziłaby w efekcie do tego, że ci, którzy chcą się uczyć, uczą się, a ci, którzy zdają egzamin maturalny, również spokojnie zdają ten egzamin z jak najlepszymi wynikami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EwaWolak">Myślę, że dyrektorzy szkół radzą sobie doskonale od lat, choć mają rzeczywiście wielkie zadania do wykonania w czasie matur. Nie dezorganizują życia szkoły, jak mocno podkreślał mój przedmówca.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#EwaWolak">Cieszę się, że dziś prowadzimy taką dyskusję, bo dyrektorzy szkół zgłaszają problemy. Zobowiązałam się, że w ich imieniu przekażę te informacje pani minister. Nad tymi problemami należy się pochylić i w kontekście przedstawionych argumentów warto w przyszłości wziąć pod uwagę inną organizację roku szkolnego.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#EwaWolak">Jednym z problemów jest zdawanie języka polskiego, matematyki czy języka obcego na poziomie podstawowym i rozszerzonym tego samego dnia, po trzygodzinnej przerwie. Jest to trudne zadanie, szczególnie dla uczniów z orzeczeniem. Dyrektorzy szkół podkreślają, że może to wywołać zamieszanie z dodatkowymi egzaminami z języków obcych, nieobowiązkowych zadawanych na poziomie podstawowym i rozszerzonym, z obowiązkowym zdawaniem części ustnej. Mówi się o mnożeniu liczby egzaminów, a uczelnie wyższe nie biorą w ogóle pod uwagę tych egzaminów.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#EwaWolak">Wątpliwości budzi różnicowanie egzaminów z dodatkowych przedmiotów na poziomie podstawowym lub rozszerzonym. Jeden arkusz mógłby różnicować wymagania. Co bardzo komplikuje przeprowadzenie egzaminów ustnych, to wymóg formalny, aby w komisji nie mógł zasiadać nauczyciel uczący w ostatnim roku. W szkołach języków uczą nauczyciele w systemie zaawansowania znajomości języka, a nie w systemie klasowym. Tworzenie komisji egzaminacyjnej jest trudne logistycznie.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#EwaWolak">Harmonogram tegorocznych matur budzi wiele wątpliwości dyrektorów szkół. Takich problemów jest wiele.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#EwaWolak">Chciałabym pani minister i państwu przekazać informację, która była już kierowana do ministerstwa, że na Dolnym Śląsku podjęto próbę w zakresie symulacji nowej organizacji roku szkolnego. Mam taką symulację przed sobą. Została dobrze przygotowana. Sugeruje się skrócenie ferii zimowych o jeden tydzień, wydłużenie ferii jesiennych, dopilnowanie, aby w czasie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku ferie zaczynały się od 24 grudnia, skrócenie przerwy wielkanocnej i zorganizowanie w ten sposób ferii wiosennych, kiedy będą odbywać się matury. Zakończenie roku szkolnego byłoby 30 czerwca. To nie jest rewolucja, lecz wynika to z potrzeb. Zgodnie z symulacją w roku szkolnym 2014/2015 byłoby ok. 184 dni nauki. Taka liczba dni jest w innych krajach europejskich.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#EwaWolak">Złożę na ręce pani minister ten projekt ponownie. Jest on do rozważenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JadwigaWiśniewska">Pierwsza sprawa, którą chcę poruszyć, dotyczy olimpiad. Z wykazu olimpiad zostały wykreślone olimpiady wiedzy o prawach człowieka i wiedzy o Unii Europejskiej. Wiem, że jest to zgodne z przepisami, bo tylko olimpiady przedmiotowe, a nie tematyczne mogą być wpisane na listę olimpiad zwalniających z egzaminu maturalnego. Rozumiem, że dlatego dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej postanowił skreślić te dwie olimpiady z wykazu. Jednak zgodnie z przepisami lista olimpiad zwalniających z egzaminów powinna być ogłoszona na 2 lata przed daną sesją maturalną. Wielu maturzystów przygotowujących się do tych dwóch olimpiad jest rozgoryczonych i zaskoczonych. Nie kryją oburzenia z tego powodu. Proszę, aby państwo się do tego ustosunkowali.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JadwigaWiśniewska">Część problemów została podniesiona przez panią poseł Wolak, szczególnie jeśli chodzi o sprawę egzaminów podstawowego i rozszerzonego jednego dnia. Chcę zwrócić uwagę na fakt, że taki plan zdawania egzaminów jest sprzeczny z logiką, gdyż aktywność pracy umysłowej jest większa zdecydowanie w godzinach porannych, więc zdawanie łatwiejszego egzaminu rano, a trudniejszego po południu, po trzygodzinnej przerwie, gdy następuje rozprężenie, jest niezgodne z zasadami zdrowego rozsądku i higieny pracy umysłowej. Należy się więc zastanowić nad wprowadzeniem jednego arkusza różnicującego wymagania, albo nad skróceniem przerwy. Trzygodzinna przerwa pomiędzy egzaminami w warunkach szkolnych jest bardzo dużym problemem. Część uczniów jest spoza miejsca, w którym się uczy, więc powrót do domu jest niemożliwy, a w szkole nie ma warunków, aby tę przerwę wykorzystać na odpoczynek. Być może ministerstwo czy CKE zapomnieli, że po godzinie 14 poziom pracy umysłowej zdecydowanie spada. Trzeba się nad tym pochylić.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JadwigaWiśniewska">Kolejna kwestia dotyczy kłopotliwej matematyki dla maturzystów z poprzednich roczników, którzy w tym roku chcą zdawać na studia. Na świadectwie dojrzałości nie ma oceny z matematyki i jest kłopot. Niektóre uczelnie, np. Uniwersytet Warszawski, podczas rekrutacji przydzielają punkty z tego przedmiotu, jakby kandydat zdawał matematykę, ale uzyskał najsłabszy wynik. Tegoroczna rekrutacja na niektóre kierunki humanistyczne, np. dziennikarstwo, przewiduje najniższy wynik z matematyki na poziomie podstawowym. Taki problem mają ci, którzy zdawali maturę w latach 2005–2009, kiedy matematyka nie była obowiązkowa. Przyznanie najniższych punktów na uczelni obniży ich wynik końcowy, a dla kandydata może to oznaczać porażkę podczas rekrutacji.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JadwigaWiśniewska">Jeżeli mamy już świadectwo dojrzałości, ale chcemy zdać dodatkowo matematykę, aby zwiększyć liczbę punktów rekrutacyjnych, stajemy przed innym problemem. Deklaracja maturalna zawiera wpis „Absolwent, który otrzymał świadectwo dojrzałości, zdał egzamin maturalny, może zadeklarować przedmioty dodatkowe, maksymalnie 6, na poziomie podstawowym lub rozszerzonym z wyjątkiem matematyki, którą deklaruje się wyłącznie na poziomie rozszerzonym”. Jeśli więc ktoś chce poprawić maturę, musi zdawać matematykę na poziomie rozszerzonym, nawet gdy zdaje na kierunek humanistyczny. Kłopot więc w tym, że podczas, gdy tegoroczni maturzyści zdają matematykę na poziomie podstawowym, ubiegłorocznym pozostaje tylko matematyka rozszerzona. Wynika to z rozporządzenia ministra edukacji. Przepis ten jest dla uczelni wygodny, ale jest niesprawiedliwy, bo jak uczciwie porównać ocenę maturzysty, który zdał na poziomie podstawowym, z wynikiem tego, który musi zdawać maturę na poziomie rozszerzonym i sytuacją tego, który w ogóle nie zdawał, a dostał punkty z automatu od uczelni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CezaryUrban">Nie chcę się odnosić do pomysłów dotyczących organizacji roku szkolnego. Jeśli mielibyśmy o tym rozmawiać, należałoby mówić o konkretach. Trzeba by mieć to przed sobą i zastanawiać się wówczas, gdzie tydzień odjąć, a gdzie dodać.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#CezaryUrban">Nie chciałbym też odnosić się do jednoznacznych stwierdzeń, że niektórzy nie radzą sobie z organizacją egzaminów, gdy jest ich aż tyle. Uogólnianie jest niepotrzebne i wnioski po takich stwierdzeniach mogą być nieprawdziwe. Są szkoły i dyrektorzy, którzy sobie radzą od wielu lat, organizując egzaminy sprawnie. Jest też młodzież szkolna, która nie protestuje, nie buntuje się, bo wie, że taki egzamin jest raz w życiu i trzeba go zdać, a szanse są jednakowe dla wszystkich. To obojętne, czy zdaje się w Rzeszowie, w Szczecinie czy we Wrocławiu. Wszyscy piszą w tym samym czasie, ten sam egzamin, mają tak samo długą przerwę. Szanse są więc bardzo wyrównane.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#CezaryUrban">Na trzy sprawy chciałbym jednak zwrócić uwagę, szczególnie panu dyrektorowi Sawickiemu. O jednej wspomniała już pani poseł Wolak, chcę ją tylko doprecyzować. To kwestia egzaminów ustnych z języków obcych. Byłem bardzo zdziwiony rozwiązaniem, który zastosowano od tego roku szkolnego. Przypomnę, że uczeń, zdając pisemnie język obcy na dowolnym poziomie, miał do wyboru dowolny poziom egzaminu ustnego. Zdawał tylko jeden egzamin ustny. Jeśli uczeń wybrał rozszerzony egzamin pisemny z języka angielskiego, to nie musiał zdawać rozszerzonego ustnego, lecz mógł wybrać podstawowy, co się zresztą często zdarzało z uwagi na fakt, że uczelnie najczęściej nie biorą pod uwagę wyniku egzaminu ustnego. Nie mówmy na ten temat, dlaczego, bo to odrębna sprawa. Uczeń bardzo dobrze znający dany język obcy świadomie wybierał podstawowy egzamin ustny.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#CezaryUrban">Dziś uczeń, który chce zdawać egzamin rozszerzony z języka obcego, musi zdać dwa egzaminy ustne – na poziomie podstawowym, żeby dopełnić zdanie matury, a oprócz tego musi dodatkowo zdawać również egzamin pisemny, bo to jest nierozerwalna część matury. Powoduje to wzrost liczby egzaminów ustnych z języków obcych, myślę, że w ok. 50% w szkołach o średnim poziomie, a nawet o ok. 80% w szkołach z wysokim poziomem nauczania. Egzamin ustny to 15 minut na przygotowanie i 15 minut na odpowiedzi. Oczywiście przygotowanie może się odbywać w czasie, gdy odpowiada inny uczeń, ale średnio można liczyć pewnie ok. 20 minut na ucznia. Jeśli na to nałożymy obowiązek posiadania w komisji egzaminatora języka obcego, a różnie z nimi bywa w danej szkole, niesie to za sobą olbrzymie problemy organizacyjne i znacznie wydłuża czas egzaminów ustnych. Myślę, że to nie jest konieczne. Uważam, że dla ucznia, który wybrał egzamin rozszerzony pisemny, nie powinno być obowiązkowe zdawanie ustnego rozszerzonego i powinniśmy w tym kierunku pójść zdecydowanie, tym bardziej że nie jest to brane pod uwagę podczas rekrutacji na uczelniach. Ograniczyłbym więc egzamin ustny z języka obcego do jednego. Uczeń może zdawać rozszerzony ustny, ale nie jest to obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#CezaryUrban">Druga sprawa dotyczy długości egzaminów. Kiedy dodamy matematykę na poziomie podstawowym i rozszerzonym, to mamy 170 i 180 minut, co daje 350 minut. To bardzo dużo. Jeśli zdaje się dwa poziomy z języka obcego, to jest to 3 godziny 10 minut jednego dnia. Czy nie warto zastanowić się nad skróceniem egzaminów. Nie wiem, czy ta liczba zadań jest konieczna i nie wiem, czy taka musi być, ale śmiem twierdzić, że 170 minut na poziom podstawowy, to nie jest mało. Może tu można się zastanowić nad skróceniem czasu egzaminu, np. ograniczenie go do 2 godzin i mniejszej liczby zadań.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#CezaryUrban">Jest to oczywiście zajęcie dla ekspertów. Uważam jednak, że 5 godzin i 50 minut matematyki to bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#CezaryUrban">Trzecia sprawa dotyczy rozwiązania technicznego, o którym już wspominałem na jednym z poprzednich posiedzeń. Jest to sprawa zdecydowanego pójścia przez komisje okręgowe w tym kierunku, żeby egzaminy, które zdaje nieliczna grupa uczniów, czasem jeden lub kilkoro w szkole, obligatoryjnie odbywałyby się przed jedną komisją, dzięki czemu zaangażowana jest mniejsza liczba nauczycieli i mniej dezorganizuje to pracę szkoły. Podam przykład wiedzy o sztuce, mniej popularnych języków obcych lub informatyki. Często dla jednego ucznia musimy stworzyć komisję trzyosobową lub czteroosobową, ktoś musi pilnować na korytarzu itd. Myślę, że nie jest takie trudne stworzenie systemu, kiedy w jednej szkole w danym mieście robimy egzamin z wiedzy o sztuce. Zdawać go będzie 25 czy nawet 80 uczniów, to jest to możliwe do zorganizowania. To pewnie wymagać będzie zmiany rozporządzenia, które mówi, że uczeń zdaje egzaminy we własnej szkole, ale takie wyjątki są już dzisiaj, np. w przypadku ustnego egzaminu z języków obcych. Warto pomyśleć o takich zmianach w zakresie niektórych rzadkich przedmiotów zdawanych pisemnie.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#CezaryUrban">Myślę, że takie trzy zmiany pomogłyby dyrektorom szkół w organizacji egzaminów maturalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#UrszulaAugustyn">Czy są inne zgłoszenia? Nie słyszę. Proszę panią minister o odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrystynaSzumilas">Dyskusja na temat przyjętych rozwiązań czy też przyszłych rozwiązań jest ważna i warto ją prowadzić. Oczywiście lepiej rozmawiać o konkretach, mówię to odnosząc się do propozycji różnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KrystynaSzumilas">Co roku, przed maturami, w okresie poprzedzającym egzaminy, ale kiedy nie zaburza to jeszcze systemu egzaminów zewnętrznych, dyskusje są prowadzone. Jak państwo posłowie wiedzą, na posiedzeniach Komisji wielokrotnie rozmawialiśmy na temat kalendarza i sposobu przeprowadzania egzaminów, czy to gimnazjalnych, czy maturalnych. Mówię o realnym czasie, który pozwala na dyskusje i skonsumowanie wniosków z takiej dyskusji. Czas na dyskusję musi być taki, aby można było, nie zakłócając cyklu egzaminów, wprowadzić zmiany.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#KrystynaSzumilas">Dzisiaj jesteśmy w momencie, kiedy uczniowie złożyli już deklaracje dotyczące wyboru przedmiotów na egzamin maturalny. Dyrektorzy szkół i komisji okręgowych przygotowują się do przeprowadzenia tego egzaminu. Staraliśmy się dotrzymać zasady, aby o zmianach w sposobie przeprowadzenia egzaminu informacje do szkół i uczniów docierały w takim terminie, aby możliwe było spokojne przygotowanie się do egzaminu, w tym także maturalnego. Rozporządzenie, które obowiązuje w tej chwili, było z 30 kwietnia 2007 r. Już wtedy wiadomo było, że matura z matematyki stanie się egzaminem obowiązkowym. Rozporządzenie zostało znowelizowane we wrześniu 2008 r. i od tego czasu dyskutujemy z państwem wielokrotnie na temat kształtu, harmonogramu egzaminów maturalnych i innych. Ważne jest, aby nie zaskakiwać nauczycieli i uczniów zmianami w przeddzień egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#KrystynaSzumilas">Rozumiem, że dzisiejsza dyskusja dotyczy tego, o czym należy pomyśleć, projektując ewentualne zmiany. Musimy pamiętać, że nie należy wprowadzać zbyt gwałtownych i częstych zmian, bo to destabilizuje system i powoduje, że nie ma pewności wśród nauczycieli, rodziców i uczniów co do kształtu przyszłego egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#KrystynaSzumilas">Dyskutując o sposobie organizacji egzaminów, musimy wziąć pod uwagę wiele głosów. Podczas posiedzenia Komisji także padły głosy przeciwne wobec siebie. Z jednej strony padło pytanie, czy konieczne jest zdawanie egzaminów obowiązkowych przez wszystkich uczniów na poziomie podstawowym, a z drugiej strony stwierdzono, że nie można porównać wyniku egzaminu na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Z takimi dylematami musimy się mierzyć. Rozumiem, że również podczas prac Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży te dylematy są rozumiane, państwo również je widzą.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#KrystynaSzumilas">Mamy postulaty dotyczące zwiększenia liczby przedmiotów egzaminacyjnych, co spowodowałoby konieczność wydłużenia okresu matur. Skrócenie tego okresu mogłoby nastąpić, gdybyśmy zmniejszyli liczbę przedmiotów, co także rodzi emocje. Dyskusja jest potrzebna, ale powinna być prowadzona w czasie dającym nam szansę wydania przepisów prawnych, które byłyby wydane na tyle wcześnie, żeby uczniowie i nauczyciele mogli się przygotować do egzaminu maturalnego.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#KrystynaSzumilas">Co do regulaminów rekrutacyjnych, pan dyrektor mówił już, że jest pewna tradycja na uczelniach. Są one autonomiczne, same decydują o terminach rekrutacji. Z mocy decyzji parlamentu polskiego to uczelnie decydują o regulaminach rekrutacji. Oczywiście podejmujemy dyskusje z uczelniami wyższymi, ale regulamin rekrutacji przyjmuje się uchwałą senatu uczelni odpowiednio wcześnie, aby maturzyści wiedzieli, jakie są te przepisy, aby odpowiednio wcześnie podjąć decyzję o wyborze przedmiotów na maturze. Obowiązujące obecnie regulaminy rekrutacji były przyjmowane przez uczelnie najpóźniej w maju 2008 r., czyli przed maturą 2009 r. Musi być odpowiedni czas, aby z regulaminami się zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#KrystynaSzumilas">Bardzo dziękuję za dyskusję i uwagi. Rozumiem, że patrząc w przyszłość systemu egzaminacyjnego będziemy brać również pod uwagę państwa postulaty i zastanawiać się, jak spowodować, aby system funkcjonował coraz lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JadwigaWiśniewska">Prosiłabym jeszcze o odniesienie się do sprawy wykreślenia dwóch olimpiad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaSzumilas">Komunikat Centralnej Komisji Egzaminacyjnej informuje, że uprawnienia do zwolnień z egzaminu maturalnego nabywają finaliści i laureaci olimpiad, które odbędą się w 2010 r. i 2011 r. Natomiast CKE wystąpiła do organizatorów z prośbą o informację i wykazanie, że są to olimpiady przedmiotowe. Po stronie organizatorów jest teraz następny krok.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KrystynaSzumilas">Jak pani poseł zauważyła, rozporządzenie mówi o tym, że do zwolnienia daje prawo olimpiada przedmiotowa, która obejmuje treść i podstawy programowe konkretnego przedmiotu. Jeśli treść jest zgodna z podstawą programową przedmiotu, można ją uznać za przedmiotową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#UrszulaAugustyn">Dziękuję. Sądzę, że wyczerpaliśmy temat i zrealizowaliśmy porządek dzienny posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JadwigaWiśniewska">Nie ma spraw różnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#UrszulaAugustyn">W porządku dzisiejszego posiedzenia nie było spraw różnych. Nikt nie zgłaszał takich spraw.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#UrszulaAugustyn">Protokół z posiedzenia będzie dostępny w sekretariacie Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>