text_structure.xml
108 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IreneuszRaś">W związku z tym, że w tej chwili będziemy pracować tylko ok. 20 minut, a o godz. 13 będziemy musieli przerwać posiedzenie na jedno głosowanie sejmowe, nie dajemy kwadransu, by państwo posłowie się zebrali. Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IreneuszRaś">W imieniu prezydium Kultury Fizycznej i Sportu oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży otwieram wspólne posiedzenie tych dwóch Komisji. Porządek dzienny obejmuje w pkt I – informację ministra edukacji narodowej nt. organizacji prowadzenia w klasach I-III w szkole podstawowej zajęć wychowania fizycznego; w pkt II – informację ministra edukacji narodowej nt. realizacji obowiązkowych zajęć wychowania fizycznego i sportu szkolnego w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych, z uwzględnieniem szkolnictwa specjalnego; w pkt. III – informację ministra edukacji narodowej nt. nowelizacji § 6 ust. 2 Rozporządzenia w sprawie warunków tworzenia, organizacji oraz działania klas i szkół sportowych oraz szkół mistrzostwa sportowego, poprzez wprowadzenie przepisu umożliwiającego rozpoczęcie ukierunkowanego etapu szkolenia sportowego, począwszy od pierwszej klasy szkoły podstawowej, w dyscyplinie „hokej na lodzie”. To była moja prośba, żeby ten punkt wprowadzić. Uważam go za ważny i w naturalny sposób – myślę – jest do szybkiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#IreneuszRaś">W imieniu obydwu prezydiów, pana przewodniczącego Andrzeja Smirnowa, witamy wszystkich gości, ale w sposób szczególny panią minister Katarzynę Hall i pana ministra Zbigniewa Pacelta.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#IreneuszRaś">Aby zdążyć być może jeszcze z rozpatrzeniem pierwszego punktu przed przerwą, przechodzimy do realizacji porządku, jeśli nie będzie wniosku o jego uzupełnienie. Proszę o zgłaszanie się w sprawach formalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewDolata">Chciałbym prosić o dołączenie do porządku obrad pkt IV, a mianowicie spraw bieżących, dotyczących kwestii edukacji. Dokładniej chodzi mi o matury z wiedzy o społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewDolata">Mam jeszcze jedną kwestię. Dotyczy ona informacji medialnych na temat wkraczania do szkół organizacji, które propagują stosunki homoseksualne. To jest też sprawa, która powinna być przez Komisje poruszona. Bardzo proszę o włączenie tego punktu również do porządku dziennego – sprawy bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejSmirnow">Panie pośle, to nie jest możliwe na tym posiedzeniu Komisji, ponieważ jest to wspólne posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Kultury Fizycznej i Sportu. Te wnioski mogą być realizowane wyłączenie na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#IreneuszRaś">Chcę dopowiedzieć, że nie trzeba dopisywać punktu: sprawy bieżące, bo on na zakończenie posiedzenia i tak wystąpi. Poseł ma prawo do oświadczeń. Proszę zauważyć, iż jest to jednak posiedzenie dwóch Komisji.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#IreneuszRaś">Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos w sprawach formalnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AleksanderChłopek">Chciałbym zabrać głos w kwestii formalnej, chociaż mam wątpliwości, czy jest to sprawa formalna. W związku ze sprawą, którą zgłosił pan poseł Zbigniew Dolata, proponowałbym, aby jutro odbyło się specjalne posiedzenie Komisji w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IreneuszRaś">To jest uwaga do prezydium Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Myślę, że pan przewodniczący z prezydium Komisji rozważy tę kwestię. Czy są inne wnioski formalne, ale dotyczące tego posiedzenia? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#IreneuszRaś">A więc Komisje przyjęły porządek dzienny posiedzenia. Zatem w tej chwili oddaję głos pani minister Katarzynie Hall. Rozpoczynamy pkt I. Jest to informacja pani minister na temat organizacji prowadzenia w klasach I-III w szkołach podstawowych zajęć wychowania fizycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KatarzynaHall">Witam wszystkich państwa posłów bardzo serdecznie. Po raz pierwszy mam okazję spotkać się również z Komisją Kultury Fizycznej i Sportu. Mam nadzieję, że wszyscy państwo otrzymali szereg materiałów przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Mam też nadzieję, iż materiały te są w miarę wyczerpujące.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KatarzynaHall">Kuratoria nadzorują i stwierdzają, że generalnie prawidłowo przebiegają zajęcia wychowania fizycznego. Natomiast pojawiają się różne postulaty na temat tego, kto powinien prowadzić te zajęcia, na ile powinni zajmować się tym specjaliści, a na ile nauczyciele kształcenia zintegrowanego. Generalnie nasze ministerstwo postuluje, żeby ci nauczyciele byli również do tego bardzo dobrze przygotowani z uwagi na wagę wychowania fizycznego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KatarzynaHall">Jeżeli można, to prosiłabym, przy okazji tak wyjątkowego spotkania się tych dwóch Komisji na raz, o możliwość powiedzenia również paru zadań na temat projektów, jakie mamy w zakresie przygotowań podstawy programowej, jeżeli chodzi o wychowanie fizyczne. Myślę, że one są dość interesujące. Są one również formułowane na podstawie wniosków, które mamy z bieżącej pracy. Jeżeli panowie przewodniczący pozwolą, to chętnie bym kilka zdań na ten temat powiedziała.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#IreneuszRaś">Proszę bardzo, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KatarzynaHall">Przynieśliśmy dla państwa posłów również materiały, które są już na stronie internetowej, jako projekt do konsultacji. Cieszą się one sporym zainteresowaniem. Z tego co na razie słyszymy, w środowiskach profesjonalnych nauczycieli wychowania fizycznego i akademickich, zajmujących się wychowaniem fizycznym, są odbierane dość pozytywnie. Te projekty są rozpisane na wszystkie etapy edukacyjne, począwszy od najmłodszych dzieci aż do matury. Na każdym etapie, zaczynając od szkoły podstawowej kl. IV-VI, potem gimnazjum i szkół pogimnazjalnych, nasi eksperci zaproponowali rozwiązania umożliwiające realizowanie części godzin – po dwie godziny na każdym etapie edukacyjnym – w grupach fakultatywnych, grupach zainteresowań. A więc chcemy uczyć dzieci wybierać i chcemy umożliwić, by mogły być zachęcane do aktywności, zarówno te, które chcą być w przyszłości aktywni sportowo, których cieszy rywalizacja sportowa, jak też te, które do tej pory często niestety – poprzez na przykład zwolnienia z wf – unikają zajęć wychowania fizycznego. Chcemy, aby był to moduł nakłaniający do aktywnej rekreacji, do kształtowania nawyków zdrowego stylu życia, nawyków na całe życie. Czyli jeżeli ktoś będzie sobie wybierał jakąś dyscyplinę, dziedzinę zainteresowań, to żeby mu ta przyjemność i nawyk został. Nasi eksperci dość szczegółowo to opisali; jakie moduły proponują, jakie możliwości, w jak różnych warunkach można to realizować. Na pewno jest to projekt jeszcze konsultowany. Zbieramy różne opinie środowisk profesjonalnych. Szefem tego zespołu jest pan profesor Wojciech Przybylski, rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Jest to zespół ekspertów, który został skompletowany z różnych środowisk, ośrodków akademickich i nauczycieli praktyków.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KatarzynaHall">Będę wdzięczna, żeby również na tym etapie, wstępnej konsultacji, kiedy jeszcze nie jest to gotowy projekt rozporządzenia, ale projekt konsultowany, doświadczenie państwa posłów zajmujących się i skupionych na kulturze fizycznej, pomoże nam coś podpowiedzieć, czy zgłosić jakieś uwagi. Nasi eksperci znowu za tydzień się spotykają; pracują warsztatowo. Wszelkie pomysły, uwagi, podpowiedzi jak można jeszcze poprawić ten projekt, zbieramy od szerokiej rzeszy nauczycieli przez internet. Rzeczywiście cieszy się to wszystko dużym zainteresowaniem. Przed chwilą sprawdzałam, mamy ponad 150 tysięcy pobrań tych materiałów ze strony internetowej. A więc naprawdę ludzie to czytają i tym się interesują. Myślę, że w szczególności państwo posłowie, którzy na pewno śledzą to wszystko, mogą nam też ze swojego doświadczenia sporo podpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KatarzynaHall">Przy okazji, jak tu jestem, postanowiłam państwu wręczyć to, co jest na stronie internetowej i jest przedmiotem ogólnej debaty publicznej. Chcemy bowiem jak najbardziej uwzględnić również państwa głos. Prosimy o wszelkie uwagi do tego eksperckiego projektu. Pierwsze moje kontakty z różnymi środowiskami profesjonalnymi – bo byłam też na naukowej konferencji poświęconej wychowaniu fizycznemu – napotykają dość pozytywny odzew. Zawsze jednak taki projekt roboczy może być ulepszony. A więc przy tej okazji bardzo proszę o uwagi.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#KatarzynaHall">Mam nadzieję, że również nasze konkretne obserwacje z tej rzeczywistości bieżącej, szkolnej, różne trudności i ewentualne problemy, które widzą nasi praktycy, eksperci, mogą zostać dzięki tym pracom jakoś skorygowane. Liczymy, że większe walory edukacji prozdrowotnej będzie miało wychowanie fizyczne w tej nowej formie kształtowania nawyków zdrowego stylu życia. Mam nadzieję, iż to jest wspólny cel wszystkich obecnych, żeby takie nawyki kształtować w młodzieży.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#KatarzynaHall">Tyle chciałam powiedzieć, tytułem dodatkowego uzupełnienia do tego projektu. Chętnie odpowiemy na wszelkie pytania związane z tym materiałem, by przybliżyć dokładniej państwu posłom bardziej szczegółowe kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#IreneuszRaś">Rozumiem, że to jest informacja dotycząca pkt I. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KatarzynaHall">Dyskusja będzie dotyczyć informacji dostarczonej wcześniej. To, co państwu przekazaliśmy w tej chwili, to jest zupełnie dodatkowa kwestia. Rozumiem, że opinię na ten dodatkowy temat otrzymamy później. Nie da się bowiem przedyskutować tego, co w tej chwili państwu przekazaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#IreneuszRaś">W tej chwili jesteśmy w punkcie: informacja ministra edukacji narodowej nt. organizacji prowadzenia w klasach I-III w szkole podstawowej zajęć wychowania fizycznego.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#IreneuszRaś">Otwieram dyskusję. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski rozpoczyna serię wystąpień poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszTomaszewski">Tematyka wspólnie omawiana przez obie Komisje jest bardzo ważnym elementem w edukacji i w wychowaniu młodych pokoleń. Z przyjemnością odnotowuję fakt, że resort edukacji, nie tak jak poprzednio, nie podnosi już liczby godzin wychowania fizycznego. Uznał, że przyjęta wcześniej, wypracowana w Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, liczba godzin wychowania fizycznego – jest to jedyny przedmiot zabezpieczony w ustawie o kulturze fizycznej – osiągnęła pewien konsensus zarówno w administracji oświatowej, jak i wśród nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszTomaszewski">Po drugie, chcę z przyjemnością odnotować wszystko to, co zrobiła Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”. To opracowanie, odnoszące się do państwa dokumentu, zawiera najistotniejsze sprawy i problemy, które dzisiaj wiążą się z wychowaniem fizycznym realizowanym na wszystkich szczeblach. Warto rzeczywiście odnieść się bardzo szczegółowo do wszystkich tych postawionych problemów przez związkowców.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszTomaszewski">Z konsultacji wynika, że podstawowe kwestie dotyczą dzisiaj między innymi bazy. I tutaj warto by było zapytać, czy resort edukacji – poza uruchamianymi przede wszystkim przez Ministerstwo Sportu i Turystyki programami „Boisko wielofunkcyjne”, „Blisko boisko”, „Orlik 2012” – nowy program, który również będzie służył systemowi oświatowemu – dofinansowaniem budowy obiektów sportowych ze środków z dopłat do gier liczbowych w ramach programów wojewódzkich, które są realizowane przez samorządy wojewódzkie we współpracy z samorządami gminnymi – uruchomi inne ze środków budżetu lub środków pochodzących z Unii Europejskiej na modernizację, rozbudowę i budowę bazy sportowej służącej wychowaniu fizycznemu? Od pewnego czasu jest to problem, że resort edukacji ucieka od kreowania instrumentów wsparcia gmin w poprawę bazy sportowej. Wszystko to, co wcześniej mówiłem, jest wypracowane na bazie projektu poselskiego, który uruchomił dopłaty do gier liczbowych. Natomiast resort edukacji niestety nie wypracował własnych systemów, instrumentów wsparcia finansowego. Funkcjonował kontrakt wojewódzki w minimalnym zakresie wspierający rozwój bazy sportowej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym zapytać, jakie nowe instrumenty uruchomi resort, żeby poprawić stan bazy sportowej? Chodzi o instrumenty finansowe. To jest pierwsza kwestia.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TadeuszTomaszewski">Druga kwestia. Sądzę, że nie powinniśmy przejść obok tego problemu, skoro wszyscy o tym mówią. Mało tego, są określone niepokojące dane. Może naprzeciw temu wychodzi nowa propozycja rozwiązań programowych, dotycząca dużej liczby zwolnień lekarskich. Natomiast w tej chwili istniała również pewna możliwość realizacji w ciekawej formie zajęć wychowania fizycznego, tzw. kumulowania czwartej godziny wychowania fizycznego. Reguluje to stosowne rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej. Ale z informacji wynika, że rzadko się sięga po ten instrument, dlatego że – po pierwsze – brak jest wystarczającej bazy, po drugie – trzeba byłoby to robić po południu, a nie ma środków na dodatkowe godziny.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszTomaszewski">Trzecia kwestia dotyczy wychowania fizycznego, sprawności fizycznej, poprawy tej sprawności i w ogóle roli sportu w wychowaniu, czyli kontaktu szkoły ze środowiskiem. Myślę, że tutaj też mamy trochę do odrobienia, zwłaszcza jeśli chodzi o doskonałą rolę zajęć pozalekcyjnych. Mamy programy, które są realizowane przez resort sportu, a mianowicie: „Animator sportu szkolnego”, czy „Animator sportu osób niepełnosprawnych”. Oczywiście one wchodzą mało otwartymi drzwiami do placówek oświatowych. Jest zasada, że połowę za zajęcia pozalekcyjne, prowadzone przez animatorów, płaci resort, właśnie ze środków z dopłat ze środków pochodzących z gier liczbowych, a połowę ze środowiska lokalnego.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#TadeuszTomaszewski">Musimy również uruchomić więcej instrumentów, które sprawią, że będziemy kumulować wysiłek. To znaczy państwo i jego organy przedstawią samorządom propozycje, żeby łączyć wysiłek finansowy po to, by więcej zajęć pozalekcyjnych, w tym i sportowych, pojawiło się w placówkach oświatowych.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#TadeuszTomaszewski">Ostatnia sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę, dotyczy dokształcania nauczycieli. Z tej informacji wynika, że jeśli chodzi o przygotowanie nauczycieli wychowania fizycznego – gdyby popatrzeć trochę wstecz – to jest zdecydowana poprawa. Można powiedzieć, że jest dobrze. Ale chcąc realizować programy na rzecz zajęć pozalekcyjnych, programy ze środowiskiem, trzeba nie tylko być nauczycielem wychowania fizycznego, ale trzeba być minimum instruktorem danej dyscypliny sportu. I niestety w tej sprawie jest źle. Bardzo niewielka grupa nauczycieli wychowania fizycznego ma to minimum. Stopień instruktora, nie mówiąc już o dalszych uprawnieniach, mają ci, którzy funkcjonują w sporcie kwalifikowanym.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#TadeuszTomaszewski">Możemy – korzystając w tej chwili ze środków europejskich – dążyć do podwyższenia tych kwalifikacji i zdobywania uprawnień, aby nauczyciel mógł dorabiać w swoim zawodzie przez podniesienie swoich kwalifikacji, a w ten sposób również wpływać na poszerzenie oferty zajęć pozalekcyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#TadeuszTomaszewski">Kończąc swoją wypowiedź, chciałbym prosić i zwrócić się do prezydiów obu Komisji, aby między innymi na bazie dzisiejszej dyskusji, a szczególnie na bazie wniosków, które są przygotowane przez sekcję „Solidarności” z Gdańska, chciały przygotować naszą opinię, albo dezyderat do ministra, właściwie tu jest dwóch ministrów i trzeba byłoby to skierować do Prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IreneuszRaś">Za trzy minuty przerwiemy posiedzenie Komisji tylko na czas tego jednego głosowania, o którym mówiłem na początku.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#IreneuszRaś">Wysłuchamy jeszcze pana posła Romana Koseckiego. Panie Romanie, ma pan trzy minuty.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RomanKosecki">Temat jest rzeczywiście bardzo obszerny. Jako wychowawca młodzieży mam wiele do powiedzenia i nie potrafię zmieścić się w trzech minutach, ale postaram się. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski poruszył bardzo wiele istotnych spraw i trafnie jak zwykle ocenił programy i potrzeby szkolenia.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RomanKosecki">Trzeba rzeczywiście pochwalić pracę regionu gdańskiego. Temat jest ważny, świadczy o tym chociażby list skierowany przez rodziców, w którym proszą o to, by kształtować już od najmłodszych lat wzory aktywnego stylu życia. W klasach I-III – bo to jest ten główny program – niestety zajęcia odbywają się na korytarzach. Są one często prowadzone przez nauczycieli, którzy do tego się nie nadają. Nie mam nic przeciwko polonistom, matematykom, itd., ale zajęcia sportowe, a szczególnie w tym najmłodszym wieku, w którym często stwierdza się już wady postawy, powinny być prowadzone przez wykwalifikowaną kadrę. Później pojawiają się problemy z wyprowadzeniem tej młodzieży na prostą drogę. Wielokrotnie będą musieli korzystać z dodatkowych zajęć korekcyjnych, za które będą płacić rodzice, by były prowadzone przez specjalistów. Uważam, że tańszym rozwiązaniem będzie zatrudnienie specjalistów w początkowych klasach. Na to nie można żałować pieniędzy. Wówczas będą proste kręgosłupy i nie będzie problemów z wadami postawy.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#RomanKosecki">Panie przewodniczący, ponieważ te trzy minuty chyba minęły, prosiłbym po zakończeniu przerwy, by udzielił mi pan głosu, abym mógł kontynuować wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#IreneuszRaś">Może umówmy się, że kolejne pytanie zada pan tuż po przerwie, od pana rozpoczniemy. W tej chwili musimy ogłosić przerwę, tylko na czas głosowania. Zaraz po głosowaniu wracamy na salę.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#IreneuszRaś">Wznawiamy wspólne posiedzenie Komisji: Kultury Fizycznej i Sportu oraz Edukacji, Nauki i Młodzieży.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#IreneuszRaś">Oddaję głos panu posłowi Romanowi Koseckiemu, który musiał przerwać wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RomanKosecki">Uważam, że zajęcia w klasach I-III powinni prowadzić specjaliści. Ponieważ, tak jak już powiedziałem wcześniej, możemy odciążyć rodziców, których dzieci muszą korzystać odpłatnie z zajęć korekcyjnych. Muszą płacić za te zajęcia duże pieniądze, by ich dzieci pozbyły się wad postawy. Uważam, że jest to obowiązkiem szkoły i dzieci powinny mieć dobrze prowadzone zajęcia z wychowania fizycznego.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#RomanKosecki">Poziom prowadzenia takich zajęć – tak jak jest to napisane w wielu dokumentach – bierze się ze stopnia zaangażowania nauczycieli wychowania fizycznego, ich wiedzy i umiejętności.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#RomanKosecki">Czy nie można wprowadzić – skoro są klasówki i egzaminy w szkole – kontroli pracy lekarzy – przepraszam – chodziło mi o nauczycieli wychowania fizycznego, choć lekarzy pewnie też, bo później powiem jeszcze o zwolnieniach lekarskich z zajęć WF. A więc powtarzam, czy nie można wprowadzić takiej kontroli? Może mogłyby być to testy. Ktoś powie, że kontrolą są zawody międzyszkolne. Ale w takich zawodach uczestniczą najlepsi wychowankowie danej szkoły i oni zdobywają te puchary. Rodzice zwrócili się z apelem do Związku, by objąć szkoleniem wszystkie dzieci w klasie. Chodzi o to, by wszystkie dzieci ćwiczyły, by urozmaicić wychowanie fizyczne w szkołach, by ten program był o wiele bardziej rozszerzony i by można było wybierać sobie zajęcia; by była brana pod uwagę umiejętność wysportowania danej klasy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#RomanKosecki">Mówi się, że dyrektorzy szkół kontrolują nauczycieli i piszą raporty. Nie mamy podstaw, żeby w to nie wierzyć, ale są dane chyba z 2003 r., które mówią, że ponad 60% dzieci nie jest zainteresowanych sportem. Nie wiem więc, czy te raporty dyrektorów szkół są tak do końca obiektywne. Dlatego wolałbym, by ta kontrola nad nauczycielami odbywała się systematycznie. Jak? To już jest zadanie określonych ministerstw, by taki program przygotować.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#RomanKosecki">Jest tu jeszcze takie ciekawe stwierdzenie, dotyczące dostępu do obiektów. Jest też prośba o zwiększenie dodatkowej godziny wf, wprowadzenie nauki pływania, czy chociażby nauki pierwszej pomocy w klasach I-III, co jest bardzo cenne i bardzo potrzebne. Wskazuje się na brak dostępności, czy możliwość dostępności do obiektów sportowych w danych województwach. Dokładnie jest to tak zapisane: „utrudniony dostęp do tych obiektów między innymi poprzez wysokie koszty wynajmu”. Proszę państwa, ja czegoś tu nie rozumiem. Są GOSiR-y i MOSiR-y finansowane przez budżet gminy, tak jak szkoła. A więc nie wyobrażam sobie, że uczniowie jadą na basen GOSiR-u i szkoła płaci za pływanie dzieci, albo za salę. Tak jest. Sam prowadzę klub sportowy i wygląda to właśnie tak. Nie o tym mówimy, ale to też wiąże się z tym tematem. Startujesz do konkursu, dostajesz pieniądze...</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#IreneuszRaś">Panie pośle, proszę kończyć, bo inni posłowie też chcą zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RomanKosecki">Już kończę. To jest ostatni temat, który chciałem poruszyć. Dziwi mnie bowiem ten dostęp do obiektów sportowych. Tak jak powiedziałem, mamy GOSiR-y, MOSiR-y i w niektórych gminach uczniowskie kluby sportowe korzystają z tych obiektów po zajęciach szkolnych nieodpłatnie. To tylko zależy od dobrej woli służb regionalnych. Według mnie to nie jest dobre wytłumaczenie, że jest słaby dostęp do bazy na terenie, gdzie funkcjonują szkoły. To nie jest żadna wymówka.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RomanKosecki">Ogólnie uważam, że powinna być w szkołach kontrola pracy nauczycieli, a szczególnie w klasach I-III. Zgłaszałem również ten punkt do pracy w Komisji, by z dziećmi pracowali specjaliści.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#IreneuszRaś">Proszę o bardziej zwięzłe formułowanie swoich pytań i wystąpień. Widzę bowiem, że jest liczna rzesza posłów, którzy chcą zadać pytania pani minister i panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BożenaKotkowska">Pozwolicie państwo, że przytoczę słowa specjalistów, bo nie odważę się tego mówić, iż to są moje słowa. Wpłynął do mnie protest przeciwko skandalicznym zaniedbaniom i lekceważeniu przez Ministerstwo Edukacji Narodowej problemu zdrowotnego młodego pokolenia Polaków, jakim niewątpliwie są wady postawy ciała.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#BożenaKotkowska">„Już w latach 70-tych ubiegłego wieku zjawisko wad postawy ciała dzieci i młodzieży uważano za problem społeczny, przy ocenie skali tego zjawiska na poziomie 20% do 30% populacji. Natomiast obecnie przyjmuje się, że problem wad postawy ciała dotyczy ok. 70% populacji. A więc należy uznać to za sytuację, która wymaga radykalnych rozwiązań i decyzji na szczeblu rządowym.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#BożenaKotkowska">Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art. 72 podkreśla, że Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka. Jednym z tych praw jest niewątpliwie prawo dziecka z wadą postawy do dodatkowych ćwiczeń korygujących tę wadę, aby nie zagrażała ona jego zdrowiu i sprawności fizycznej. W programie polityki prorodzinnej państwa, przyjętej na rok...”</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#BożenaKotkowska">Nie będę tego czytać, ale chodzi mi o rozporządzenie. Zaraz do tego dotrę. „Nieodpowiedzialną i brzemienną w skutkach była decyzja zlikwidowania w 2000 r. w ustawie o systemie oświaty art. 22 zapisu o możliwości określenia w drodze rozporządzenia przez Ministra Edukacji Narodowej zasad organizowania gimnastyki korekcyjnej. Straciło moc prawną obowiązujące od 1996 r. rozporządzenie będące podstawą obligatoryjnych działań korekcyjnych w polskiej oświacie. Kolejne akty prawne i inne interpretacje ze strony MEN...” – mówię o aktualnych interpretacjach; vide projekt ostatniego rozporządzenia pani minister, dotyczący ramowych planów nauczania, który ma obowiązywać od 1 września br. – świadczą o tym, że problem wad postawy ciała polskich dzieci nie istnieje dla urzędników tego ministerstwa. Dziecko z wadą postawy ciała jest to dziecko o specjalnych potrzebach edukacyjnych, ale w żadnym przypadku nie powinno być traktowane jako dziecko niepełnosprawne. Jego sytuacja nie może zależeć od lokalnych uwarunkowań i dlatego MEN powinno opracować systemowe rozwiązania, standardy, mające na celu stworzenie szansy na prawidłowy rozwój psychofizyczny dziecka polskiego. Wzorem pierwszego zarządzenia Ministra Oświaty z 1973 r. powinno przeznaczyć osobne, obowiązkowe godziny na ćwiczenia korekcyjne, bez względu na wiek dziecka z wadą postawy ciała, ponieważ prowadzenie ich w ramach czwartej godziny wychowania fizycznego przeczy równości szans dla wszystkich uczniów.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#BożenaKotkowska">Z opinii nauczycieli MEN powinno opracować i wydać instrukcję dotyczącą aktualnych zasad organizowania przez szkoły i placówki publiczne gimnastyki korekcyjnej, a wszystko po to, aby uzupełnić...”. Nie będę czytać dalej.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#BożenaKotkowska">Proszę państwa, powiem, jaka jest praktyka. Praktycznie wygląda to tak, że gimnastyka korekcyjna do tej pory była przydzielana – mówię o klasach młodszych – przez dyrektora w ramach godzin do dyspozycji dyrektora. Pani minister swoim rozporządzeniem spowodowała, że te godziny zostaną przeznaczone na język angielski. Ja się zgadzam, bo jestem za językiem angielskim, ale nie kosztem zdrowia dzieci. Nie wiem, czy pani minister zdaje sobie sprawę, że nie będzie możliwości przydzielenia godzin gimnastyki korekcyjnej za darmo, dla dzieci, obligatoryjnie. Może pani minister nie zdaje sobie sprawy, że samorządy są obarczone i nie mają pieniędzy nawet na wynagrodzenia nauczycieli, a co dopiero na sponsorowanie gimnastyki korekcyjnej. Wielu nauczycieli będzie po prostu musiało odejść z gimnastyki korekcyjnej, ponieważ nie będzie możliwości, żeby dyrektor wyasygnował te godziny.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#BożenaKotkowska">Mam pytanie do pani minister. Czy celem tej polityki jest zlikwidowanie w ogóle bezpłatnej gimnastyki korekcyjnej? Muszę pani powiedzieć, że są w ośrodkach już płatne, bo samorządy niestety nie są w stanie udźwignąć ciężaru finansowego takich zajęć. Czy pani minister nie przewiduje, żeby te zajęcia były nieodpłatne i dostępne? I czy sobie zdaje sprawę, jaki to jest problem, jeśli chodzi o wady postawy? Czy chcemy mieć dzieci zdrowe, czy tylko chcemy wprowadzać jakieś rozwiązania innowacyjne, które nie mają realnego przełożenia na rozporządzenia?</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#BożenaKotkowska">Pani minister, to jest protest nauczycieli gimnastyki korekcyjnej z ośrodka specjalistycznego na moim terenie. Chciałabym, żeby pani minister ustosunkowała się do tego i żeby zmieniła swoje rozporządzenie, które po prostu szkodzi dzieciom i młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LechSprawka">Mam pewien kłopot, bo lepiej byłoby, gdybyśmy dyskutowali nad obydwoma informacjami jednocześnie, bo problematyka jest rozległa. Może poruszę dwa problemy dotyczące klas I-III, a więc będę mówił o zagadnieniach, które podnieśli już moi przedmówcy.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LechSprawka">Wydaje się, że nie znajdzie się lepszego rozwiązania w ramach kształcenia zintegrowanego niż ta elastyczność, którą ministerstwo w tym materiale przedstawia. Tam, gdzie nauczyciel kształcenia zintegrowanego nie ma pełnego przygotowania w tej części – nazwijmy ją – wychowania fizycznego, może być zastąpiony przez nauczyciela z przygotowaniem. Przy bardzo zróżnicowanej specyfice polskich szkół, co do wielkości itd. – myślę – że to rozwiązanie jest dobre.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#LechSprawka">Natomiast wydaje mi się, iż należałoby rzeczywiście przeanalizować stan przygotowania nauczycieli kształcenia zintegrowanego, którzy prowadzą moduł wychowania fizycznego, a niekoniecznie są do niego przygotowani. Stąd też wydaje mi się – choć może jest to bardziej postulat w stronę Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego – że jest to kwestia naprawdę solidnego rozpracowania kształcenia tych nauczycieli w toku studiów. Natomiast doraźnym działaniem, to jest kwestia studiów podyplomowych, bardzo wyspecjalizowanych właśnie w tym kierunku, żeby między innymi spełnić postulat pana posła Koseckiego. A więc chodzi o specjalne studia podyplomowe dotyczące tego bardzo wrażliwego fragmentu, żeby nauczyciel, który obejmuje całość kształcenia zintegrowanego, rzeczywiście był bardzo dobrze przygotowany do prowadzenia tych zajęć. Myślę, że nawet można byłoby w jakiś sposób rozwiązać ten problem ze środków FFS.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#LechSprawka">Drugie zagadnienie, które chciałbym podnieść, jest trochę szersze. Nawiązując do wypowiedzi pani minister, które dotyczyło projektów podstawy programowej – nie chcę odnosić się do treści, bo nie jestem od tego specjalistą – zwróciłem uwagę na zapis w uwagach w tym materiale. Napisali państwo, że „ważnym i dla polskiego modelu wychowania fizycznego nowatorskim, choć trudnym w realizacji rozwiązaniem jest podział obowiązkowego wymiaru wychowania fizycznego na część realizowaną w systemie klasowo-lekcyjnym i część w postaci fakultetów prowadzonych w systemie zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych (obowiązkowych, co do udziału, jednak umożliwiających wybór treści)”.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#LechSprawka">Myślę, że to nie jest aż takie trudne, pani minister. Prosiłbym tylko, żebym był dobrze zrozumiany przez posłów z Komisji Kultury Fizycznej i Sportu – nie mówię o żadnym ograniczeniu godzin wychowania fizycznego, w szerokim tego słowa znaczeniu. Wydaje mi się jednak, że w ustawie o kulturze fizycznej powinny zafunkcjonować dwa pojęcia: wychowanie fizyczne kojarzone jako przedmiot – ten, o którym państwo piszecie – jako klasowo-lekcyjny, tam gdzie realizowana jest ta wspólna obligatoryjna podstawa programowa. Nie chcę wymyślać w tej chwili nazwy drugiej formy zajęć. Z tym, że chodzi mi o to, aby nie była to część przedmiotu – wychowanie fizyczne – który byłby obowiązkowy dla ucznia, a nie dla szkoły – jak to się teraz niestety dzieje – gdzie można byłoby te treści realizować, niekoniecznie poddając pod rygory tych zajęć na przykład obecnie obowiązującym: rozporządzeniu o kwalifikacjach nauczycieli oraz rozporządzeniu o ocenianiu i klasyfikowaniu. W tej chwili bowiem jest totalny chaos pod tym względem. Co prawda jest rozporządzenie mówiące o innych formach realizacji czwartej godziny, ale proszę zwrócić uwagę, że jeżeli jest to godzina formalnie przedmiotowa, to niesie to za sobą konsekwencje związane z kwalifikacjami – kto to może prowadzić; i świetnie brzmi postulat, że mogą to być zajęcia nawet zupełnie poza szkołą, ale zachodzi pytanie: jakie kwalifikacje ten nauczyciel powinien spełniać? To jest jedna kwestia.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#LechSprawka">Podam inny przykład, może niektórych irytujący, ale jest to spojrzenie od strony formalnej. Każdy nauczyciel przedmiotowiec jest członkiem rady pedagogicznej. Zachodzi pytanie, czy osoba pracująca gdzieś w klubie, prowadząca nawet te zajęcia zblokowane przez cztery tygodnie, jest członkiem rady pedagogicznej, czy nie? Czy bierze udział w głosowaniu wtedy, kiedy opiniują dyrektora, czy nie? Jest mnóstwo z tym problemów.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#LechSprawka">Rozdzielenie tego – podkreślam – nie rezygnując z obowiązkowości, uelastycznia organizację pracy szkoły, zapewnia nam naprawdę wykorzystanie wszystkich tych pomysłów, które wynikają z projektowanej podstawy programowej. Naprawdę zachęcam do takiego kierunku działania, a nie będzie żadnego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#IreneuszRaś">W tej chwili oddam głos stronie rządowej, dlatego że pan minister Zbigniew Pacelt, który reprezentuje ministra sportu i turystyki, będzie musiał opuścić posiedzenie, więc odniesie się ogólnie do tych wszystkich kwestii.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#IreneuszRaś">Myślę też, że może pani minister odpowie na te już zadane pytania – będzie ich mniej – bo jest bardzo liczna rzesza chętnych do zabrania głosu i wyjaśni te kwestie, które być może chcą podjąć jeszcze posłowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewPacelt">Jak powiedział pan przewodniczący, niestety, będę musiał wyjść z posiedzenia, gdyż o godz. 14 jest Komitet Rady Ministrów. Jest ze mną dyrektor Departamentu Sportu Wyczynowego i Młodzieżowego, pan Jerzy Eliasz, który będzie mnie dalej reprezentował i ewentualnie będzie służył państwu wyjaśnieniami i informacjami.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewPacelt">Chciałbym tylko zwrócić uwagę na dwie, czy trzy podstawowe rzeczy. Po pierwsze, Ministerstwo Sportu i Turystyki realizuje wiele programów dla sportu szkolnego. Mówił o tym pan poseł Tadeusz Tomaszewski. Te programy coraz liczniej pojawiają się na tym obszarze, czyli „Blisko boisko”, „Boisko wielofunkcyjne”, „Orlik 2012”. To są inwestycje, które służą między innymi rozwojowi sportu młodzieżowego.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZbigniewPacelt">Dzisiaj nie mówimy o tym, ale chciałbym też państwa poinformować, że w programie rozwoju bazy sportowej dla poszczególnych województw, których program realizują marszałkowie, na przykład na 16 inwestycji w województwie świętokrzyskim, 10 inwestycji jest realizowanych dla szkolnictwa: szkoły podstawowej, zespołu szkół, zespołu placówek oświatowych, czyli są tu kolejne środki Ministerstwa Sportu i Turystyki dla sportu szkolnego.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#ZbigniewPacelt">Ponadto, było już o tym wspomniane, realizujemy program „Animator”. Jest fundusz zajęć pozalekcyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę o uwagę. Pan minister ma kłopot z wyrażaniem swoich myśli.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewPacelt">Kłopotów z wyrażaniem nie mam. Mam tylko kłopoty ze słyszeniem tego co mówię, ponieważ państwo głośno rozmawiają.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#IreneuszRaś">Proszę państwa, proszę nie żartować w tej chwili, tylko wziąć sobie to do serca. Proszę o uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewPacelt">Ponadto wspólnie z Ministerstwem Edukacji Narodowej realizujemy pilotażowy program: „Przeciwdziałanie poprzez sport agresji i przemocy wśród dzieci i młodzieży”. Jedno lub dwa województwa będą go w tym roku realizowały. Po tym pilotażowym programie chcemy w latach następnych rozszerzyć go na teren całej Polski. Jeżeli będzie zainteresowanie państwa, myślę, że autorka tego pomysłu, pani poseł Beata Bublewicz, przybliży państwu ten temat i powie, jakie to są działania.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewPacelt">Dlaczego o tym wszystkim mówię? Po ustaleniach i w porozumieniu z panią minister rysuje się perspektywa powstania zespołu koordynacyjnego do spraw programów, realizowanych zarówno przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, jak i przez nas, żeby te programy były spójne. My ze swojej strony, oprócz tego, co mówiłem, współpracujemy również na poziomie szkół mistrzostwa sportowego. Wspólnie realizowanych jest 40 jednostek; z naszej części opłacana jest część sportowa, a ze strony ministerstwa część dydaktyczna. A więc ta współpraca istnieje. Oczywiście, nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#ZbigniewPacelt">Tyle chciałem powiedzieć tytułem informacji o dalszych naszych planach współpracy poprzez powołanie zespołu koordynacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję panu ministrowi za przedstawienie tych kwestii i za obecność. Proszę panią minister o odniesienie się do pierwszych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KatarzynaHall">Dla mnie jest bardzo ważne, żebyśmy – tak jak tu przed chwilą pan minister nawiązał – mogli dobrze współpracować. Rzeczywiście głównie środki na rozwój bazy sportowej są w tej chwili w gestii Ministerstwa Sportu i Turystyki. Ale zwracam też państwa uwagę, że tak jak zostało tu podkreślone w pierwszym wystąpieniu, jest bezdyskusyjna liczba godzin na zajęcia związane z kulturą fizyczną. Myślę, że w porównaniu z innymi krajami bardzo korzystnie wyróżniamy się pod tym względem. Pomimo tego, iż narzekamy na wiele kwestii, to ta liczba jest rzeczywiście wyróżniająca i jest to spory kawałek budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej. Koszt godzin dydaktycznych to jest podstawowy koszt w ogóle prowadzenia edukacji i subwencji edukacyjnej, a te proporcje tych godzin na aktywność fizyczną są spore.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#KatarzynaHall">Chcę zwrócić uwagę na podniesione tu aspekty i na nowe rozwiązania, które proponujemy. Dziś mamy jedną godzinę, która może być realizowana dowolnie, i część szkół z tego korzysta. Przewidujemy zmianę na dwie godziny i myślę, że to będzie zachęcać do wykorzystania na przykład też tej bazy miejskiej, jak tu było podkreślane. Chodzi o miejskie ośrodki sportu i rekreacji, o różne inne formy środowiskowych ośrodków sportu, które mogłyby być uruchomione. To są rzeczywiście środki finansowane przez poszczególne samorządy lokalne. Te możliwości są i musimy mieć świadomość, że muszą być to rozwiązania lokalne. Mamy autonomię samorządu lokalnego i chcemy dążyć do tego, żeby ona była jak największa i jak najlepsza. Natomiast moje wstępne konsultacje z samorządami dużych miast, które te możliwości mają najszersze, wskazują, że nasze projekty wychodzą naprzeciw tym możliwościom. Stworzy to możliwość lepszego wykorzystania tej bazy, w tych godzinach i w tym czasie, w których ona do tej pory nie jest wykorzystana, kiedy ten nauczyciel wychowania fizycznego może do tego miejskiego ośrodka też się udać z uczniami i spowodować, że ta baza będzie lepiej wykorzystana.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#KatarzynaHall">W szczególności chcę bardzo podziękować panu posłowi Sprawce za bardzo konstruktywne uwagi. Teraz przygotowujemy zmianę rozporządzenia o kwalifikacjach. Być może te uwagi uda się w tym przygotowywanym rozporządzeniu wykorzystać, jeszcze lepiej to wszystko przygotowując. Umożliwi to większą elastyczność, żeby różnego rodzaju lokalni pasjonaci aktywności sportowej mogli też prowadzić z uczniami te dodatkowe godziny.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#KatarzynaHall">Chcę również odnieść się do tego, o czym państwo mówili, a mianowicie do kontroli. Do systematycznych działań kontrolnych w trybie nadzoru pedagogicznego, przede wszystkim zobowiązany jest dyrektor szkoły. Miejmy nadzieję, że będzie się jak najlepiej z tych obowiązków wywiązywał. Natomiast my musimy mieć tego świadomość, że różnie jest z tymi kwalifikacjami nauczycieli. Będziemy się starać, w trybie współpracy również z ministerstwem odpowiedzialnym za szkolnictwo wyższe, żeby w trybie kształcenia nauczycieli, nauczania wczesnoszkolnego, ten element sportowy był jak najlepiej rozwinięty. Mamy bowiem sygnały, że może nie wszyscy nauczyciele rzeczywiście dostatecznie dobrze są do tego przygotowani, a to jest konieczne.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#KatarzynaHall">Jeżeli chodzi o zajęcia korekcyjne, to pracujemy nad tym. Jest zespół, który kompleksowo pracuje nad tym w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia. W tym nowym systemie też będzie możliwe korzystanie z tych godzin. Tak jak powiedziałam, jedni uczniowie potrzebują, chcą i mogą być aktywni sportowo, ale są też tacy, którzy potrzebują dodatkowej, złożonej oferty korekcyjnej. Powinno być to rozwiązanie elastyczne i możliwe do realizacji.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#KatarzynaHall">Te uwagi na pewno przekażemy naszym ekspertom, pracującym perspektywicznie nad koncepcją edukacji sportowej. Chodzi o to, żeby zwrócić uwagę na ten komponent i odpowiednio się temu przyjrzeć; by wkomponować to w założenia podstawy programowej, aby wszyscy uczniowie o tego rodzaju specjalnych potrzebach byli tu uwzględniani w rozwiązaniach programowych i – tak jak powiedziałam – by specjalistycznie to rozwiązać we współpracy z Ministerstwem Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#KatarzynaHall">Chciałam jeszcze zwrócić uwagę, że to rozporządzenie o ramowych planach nauczania jest jak gdyby pewną zaszłością historyczną, gdzie obiecano już wcześniej te godziny języków obcych. Nie można było nie umożliwić, by to realizować. Zostaje jeszcze 6 godzin do dyspozycji. A więc nie jest tak, że ta możliwość jest zablokowana, bo można te godziny na ten cel nadal wykorzystywać. Natomiast to rozwiązanie ma charakter wybitnie przejściowy. Po prostu nie mieliśmy lepszego pomysłu jak się odnaleźć w tej sytuacji, którą już zastaliśmy, czyli pewnych zobowiązań, które zostały poczynione. Obiecano godziny języków obcych. W rzeczywistości szkolnej od 1 września 2009 r., która ma jak gdyby wchodzić do tych zreformowanych klas, będzie zupełnie nowe podejście do ramowych planów nauczania. Natomiast to dopiero umożliwią nowe rozwiązania ustawowe. A więc jest to rozwiązanie, które dotyczy jednego roku szkolnego, tych pierwszoklasistów, żeby rzeczywiście nie blokować tej możliwości uruchamiania języków obcych. Tak jak powiedziałam, korzystaliśmy z rozwiązań przygotowanych jeszcze przez poprzedników, bo tak to zostało wcześniej zaprojektowane. A w tej rzeczywistości szkolnej od 1 września 2009 r. mamy nadzieję troszkę to jeszcze inaczej rozwiązać i poprawić.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#KatarzynaHall">Tyle co chciałam powiedzieć tytułem odniesienia się do tych bieżących uwag. Jeśliby państwo pozwolili, to może warto by było kolejne materiały przedstawić, żeby – jak tu ktoś z państwa posłów proponował – kompleksowo odnieść się do wszystkiego. Nie wiem, na jak długo państwo zaplanowali posiedzenie. Mój czas jest też ograniczony. Gdyby państwo pozwolili, to chętnie przedstawiłabym kolejne materiały. Wówczas można byłoby wysłuchać uwag do całości.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#IreneuszRaś">Przyjmuję tę propozycję, ponieważ państwo posłowie i tak w swoich wypowiedziach wykraczali poza pkt I, który w tej chwili jest omawiany. Są zgłoszenia do II i III punktu. W związku z tym nie będę odczytywał wszystkich trzech tematów, ale odbędziemy w tej chwili dyskusję łączną.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#IreneuszRaś">A więc proszę panią minister, by przedstawiła informację do dwóch kolejnych punktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KatarzynaHall">Dziękuję bardzo za tę możliwość. Staraliśmy się poinformować państwa posłów w tych materiałach, jak są realizowane zajęcia wychowania fizycznego i sportu szkolnego. Mają państwo przedstawione bardzo konkretne dane w formie tabeli. Zwracamy uwagę na specyfikę szkolnictwa specjalnego, w którym oczywiście również jest realizowana podstawa programowa, ale w sposób dostosowany do niepełnosprawności uczniów, możliwości liczebności grup adekwatnych do normatywów obowiązujących w szkolnictwie specjalnym. Wiem, że szczególnie państwa posłów interesował temat hokeja na lodzie. Chcę skorzystać z obecności pana ministra sportu. Jesteśmy bowiem zainteresowani dostosowaniem się – co jest zapisane w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej dotyczącym szkół i klas sportowych – od listy specjalności sportowych oferowanych na konkretnych etapach edukacyjnych do eksperckich opinii fachowców od sportu. Absolutnie jestem otwarta nie tylko na temat związany z hokejem, ale każdej innej dyscypliny. Jeżeli eksperci, którzy znają się na treningu specjalistycznym, powiedzą, że dla dzieci w tym wieku jest to bardzo dobre, to będziemy się wówczas starać wyjść naprzeciw tym propozycjom, tam gdzie lokalnie są specjaliści, są trenerzy, żeby to było uruchamiane.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KatarzynaHall">Patrzę z perspektywy doświadczenia zastępcy prezydenta miasta Gdańska, gdzie usiłowaliśmy porządkować kształcenie sportowe. Wiem, że są dyscypliny sportowe, które zupełnie są niewłaściwe, jeżeli chodzi o dzieci i młodzież. Dopiero bardziej dorosła młodzież może się nimi zajmować. Dla tych młodszych bowiem zdrowotnie jest to niewskazane. Natomiast ja nie chciałabym być głównym ekspertem od tego. Jeżeli dostanę eksperckie opinie, zebrane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, czy przez ekspertów w ogóle od kultury fizycznej, którzy powiedzą, że wskazane dla dzieci w danym wieku byłoby rozpoczęcie danej dyscypliny od IV klasy szkoły podstawowej, od gimnazjum, czy od zupełnie najmłodszych, iż warto byłoby poszerzyć czy zawęzić tę listę, to ja jestem na to otwarta, by ta lista była modyfikowana stosownie do ocen eksperckich. Będę absolutnie przychylać się do tych ocen, żeby tę listę odpowiednio modyfikować, nie zawężając jej do problemu hokeja. Oceny eksperckie mogą być różne. Można listy zawęzić, poszerzyć. Jesteśmy na to bardzo otwarci.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#IreneuszRaś">Pani minister, dziękuję za te informacje dotyczące kolejnych punktów. Chcę tylko powiedzieć, że w tym punkcie mamy na sali specjalnego gościa, a mianowicie wiceprezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie pana Leszka Lejczyka, legendarnego trenera, który – nie wiem, czy państwo to pamiętacie – w Calgary prowadził polską reprezentację z dużymi sukcesami; 1:1 ze Szwecją i tylko porażka 1:0 z Kanadą w Kanadzie. Można powiedzieć, że jak zwycięstwo była ta porażka w hokeju – tylko 1:0. Rzadko to się wtedy zdarzało, żeby był taki niski wynik.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#IreneuszRaś">Muszę pani minister powiedzieć, że jeśli chodzi o hokej, to jedyną federacją sportową w Polsce, która zgłosiła uwagi do tego tematu, był Polski Związek Hokeja na Lodzie. Jest to dla pani zapewne bliska dyscyplina, ponieważ jest ona również rozwinięta w Gdańsku. „Stoczniowiec” Gdańsk jest dobrym reprezentantem polskiego hokeja. Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej w 2002 r. sporządził już ekspertyzę i określił, iż nie ma przeciwwskazań. Wokół nas, we wszystkich krajach europejskich, sąsiadujących z nami, to szkolenie rozpoczyna się właśnie od 6–7 roku życia, a nie tak jak u nas, od 10. Możemy to wzmocnić jeszcze ekspertyzami, które pokażą dokładnie, jak to wygląda.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#IreneuszRaś">Zanim oddam głos panu prezesowi Lejczykowi, wypowie się pan minister Pacelt.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewPacelt">Panie przewodniczący, szanowni państwo, zobowiązujemy się do przejrzenia pakietu dyscyplin, które, i w jakim wieku, należy rozpoczynać, które są szkodliwe, a które nie – i przedstawimy je w porozumieniu z Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej oraz z Towarzystwem Lekarzy Sportowych. Tak jak pani minister mówiła, grono ekspertów wypowie się na temat wieku, w którym można rozpoczynać poszczególne dyscypliny. Będzie to może nie tylko hokej, ale może i inne dyscypliny.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję panu ministrowi za to oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#IreneuszRaś">Bardzo bym prosił, szanując czas i korzystając z obecności pana prezesa Lejczyka, o kilka słów w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LeszekLejczyk">Panie przewodniczący, szanowni państwo, tak się stało, że hokej w pewnym okresie nie znalazł się na liście sportów tzw. wczesnych. To jest trochę dziwne, bo takie dyscypliny jak jazda figurowa na lodzie, która jest bardzo pokrewna, gdzie nauka jazdy odgrywa decydującą rolę, jest na tej liście. Nie znam przyczyn, dla których tak się stało, ale muszę powiedzieć, że wśród kilku barier, które hamują rozwój hokeja, jak brak obiektów, czy koszty dyscypliny, oczywiście jakość szkolenia, tą barierą jest właśnie późny wiek rozpoczęcia nauki hokeja na lodzie.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#LeszekLejczyk">Ponieważ widzę tutaj życzliwość państwa w tej kwestii, to bardzo gorąco proszę – bo nie wymaga to żadnych kosztów, żadnych innych zabiegów poza organizacyjnymi – aby umożliwić naszej dyscyplinie równy start ze wszystkimi innymi państwami w tej dyscyplinie.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#LeszekLejczyk">Nie bardzo lubię słuchać, że na całym świcie coś się dzieje, ale w tym wypadku akurat cały świat rozpoczyna szkolenie w wieku 5–6 lat, a my w wieku 10. Choć nie do końca tak jest, bo łamiemy te przepisy i próbujemy robić mini hokej poza szkołą, ale jest to niestety trudne. Takie dyscypliny jak gry zespołowe znacznie lepiej będą mogły się rozwijać, a szczególnie hokej, poprzez współpracę ze szkołami już w klasach I-III.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#LeszekLejczyk">Bardzo gorąco proszę o przychylność w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję panu prezesowi. Pan prezes dał przykład, jak należy zwięźle wypowiadać się na posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#IreneuszRaś">Wracamy w tej chwili do pytań poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AleksanderSopliński">Chciałbym poruszyć dwie kwestie. Pierwsza dotyczy narastającej liczby zwolnień lekarskich wśród uczniów. Sam jestem lekarzem i wiem, jaki jest to problem dla lekarza, kiedy przychodzą rodzice i wymuszają, żeby dać dziecku – szczególnie chodzi tu o grupę dziewcząt, a jestem ginekologiem – zwolnienie. Przy tej okazji pojawia się bardzo ciekawe uzasadnienie, dlaczego chcą zwolnić córkę z zajęć wychowania fizycznego. Mówią, że ich córka po ćwiczeniach nie ma się gdzie umyć. A więc powodem jest stan higieny w szkołach. Po prostu po zajęciach wychowania fizycznego nie ma się gdzie umyć, czy wziąć prysznic. Są też krótkie przerwy. Stąd dziecko jest zdenerwowane. Trzeba przy tej okazji zwrócić uwagę na sanitariaty i możliwości poprawy tego stanu w szkołach. To jest bardzo ważna rzecz. Myślę, że gdy będą te warunki, to zmniejszy się wtedy dość duża liczba – szczególnie w grupie dziewcząt – zwolnień z wychowania fizycznego.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AleksanderSopliński">Chciałbym również nawiązać do wypowiedzi pani poseł, która mówiła o gimnastyce korekcyjnej. Dzisiaj nie mówimy już o medycynie sportu, tylko mówimy o medycynie ruchu. A więc ruch jest tym podstawowym elementem rozwoju człowieka. W to wkomponowuje się gimnastyka korekcyjna. To powinno być obowiązkiem, że po dwóch godzinach lekcyjnych wprowadza się ćwiczenia korekcyjne na lekcjach. Niekoniecznie to muszą być specjalnie wprowadzane dodatkowe godziny lekcyjne.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AleksanderSopliński">Następna kwestia, o której chcę powiedzieć, dotyczy zwolnień lekarskich. Uważam, że w porozumieniu z Naczelną Izbą Lekarską powinno się po prostu określić to zwolnienie lekarskie. A więc, z jakich zajęć, z jakiej formy zajęć, takie dziecko może być zwolnione. Nie podoba mi się to, co tutaj jest napisane: „Wychowanie fizyczne w szkołach; Sekcja Oświaty i Wychowania Regionu Gdańskiego w sprawach zwolnień; Dla uczniów zwolnionych proponuje się obowiązkowe zajęcia zastępcze: szachy, warcaby, ringo, zajęcia z teorii sportu, historii sportu”. Co to ma wspólnego z korekcją i z rozwojem fizycznym? To jest jakieś pomylenie pojęć. Dlatego też prosiłbym, żeby ewentualnie to zmienić.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AleksanderSopliński">W tym materiale, który pani minister przekazała nam przed posiedzeniem Komisji, podoba mi się jedna rzecz, a mianowicie, wprowadzenie zasad umiejętności udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. To zresztą wynika z ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym; jest obowiązek wprowadzenia w szkole takich zajęć.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#AleksanderSopliński">Na zakończenie proszę powiedzieć, jaka jest skala urazowości w wyniku zajęć wychowania fizycznego w Polsce? Czy jest to duży problem, czy też nie? Spotykaliśmy się z różnymi informacjami prasowymi, że dziecko dostało wylewu, bo się z kimś zderzyło. Czy to jest monitorowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej? Czy to jest problem, czy tylko problem marginalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#BeataBublewicz">Chciałabym zgłosić potrzebę znowelizowania rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 30 lipca 2002 r. dotyczącego między innymi tworzenia klas szkół sportowych, szkół mistrzostwa sportowego. Odnosi się to również do ustawy o kulturze fizycznej, do art. 20 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#BeataBublewicz">To bardzo dobrze, że powstaje dużo klas sportowych, bo jest to zjawisko pozytywne. Jednak nie zawsze klasy sportowe są organizowane i funkcjonują zgodnie z zasadami określonymi w rozporządzeniu. Wynika to między innymi z różnego sposobu interpretowania przez szkoły, a także przez organy prowadzące i kuratoria, niektórych zapisów rozporządzenia. Takim właśnie zapisem między innymi dotyczącym definicji klas sportowych jest § 1 ust. 1, który mówi, że klasami sportowymi są oddziały, w których prowadzone jest szkolenie sportowe w jednej lub kilku dyscyplinach sportu, w kolejnych, co najmniej trzech klasach danego typu szkoły, dla co najmniej 20 uczniów w oddziale. Wielu dyrektorów szkół, nauczycieli wychowania fizycznego, ale też organy prowadzące i nadzorujące szkoły, interpretują ten zapis następująco. A mianowicie, że klasą sportową jest klasa, która działa przez co najmniej kolejne trzy lata. Trudno się nie zgodzić z taką interpretacją, gdyby nie fakt, iż wiele szkół powołuje klasy sportowe wtedy, kiedy nauczycielowi wychowania fizycznego na przykład brakuje godzin do pełnego etatu. I w następnym roku już taka klasa w tej szkole nie powstaje, natomiast ponownie powoływana jest za trzy lata, kiedy dany nauczyciel znowu nie ma godzin do etatu. Oczywiście nie będę mówiła o stronie przedmiotowego traktowania uczniów, którzy są zachęceni do uprawiania jakiejś dyscypliny. Później są pozbawieni możliwości uprawiania tej dyscypliny. Czyli tak naprawdę co trzy lata tworzona jest taka klasa i co trzy lata odbywa się nabór do takiej klasy. Tylko niektóre roczniki mają to szczęście, aby w takiej klasie się uczyć i trenować. Czy to jest właściwe? Można mieć wątpliwości, jeżeli postawimy sobie pytanie, jaki cel ma w ogóle powoływanie klasy sportowej w danej szkole. To jest bez sensu.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#BeataBublewicz">W szkole powinny funkcjonować co najmniej trzy klasy w kolejnych rocznikach. Klasę sportową powołuje się w określonej dyscyplinie sportu i jeżeli na przykład jest powoływana całkiem przypadkowo, bez odpowiednich uwarunkowań, to funkcjonowanie takiej klasy nie przyniesie żadnych oczekiwanych rezultatów w rozwoju danej dyscypliny sportowej w tej szkole.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#BeataBublewicz">Bardzo bym prosiła o przygotowanie wspólnego stanowiska w tej sprawie, zarówno Ministerstwo Sportu i Turystyki, jak i Ministerstwo Edukacji Narodowej, ponieważ wydaje mi się i środowisku związanemu z klasami sportowymi, szkołami sportowymi, mistrzostwa sportowego, że warto wprowadzić zmiany w rozporządzeniu, by jaśniej określić definicję klasy sportowej.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#BeataBublewicz">Kontynuując, jeśli chodzi o wprowadzenie nowelizacji § 6 ust. 2 rozporządzenia w dyscyplinie hokej na lodzie – mówiąc skrótem – to uważam, że każda propozycja zmian jest dobra. Zajmuję się tą tematyką – czyli sportem dzieci i młodzieży – od 15 lat. Uważam, iż zawsze to wpłynie na objęcie szerokiej rzeszy uzdolnionych sportowo dzieci i młodzieży do uczestniczenia w sporcie. To jest warte poparcia. Ale proszę spojrzeć na to jeszcze z innej strony. Mianowicie, środowisko szkół mistrzostwa sportowego reprezentowane jest nie tylko przez jeden związek sportowy, ale przez wiele związków i oczekuje od wielu, wielu lat nowelizacji właśnie tego rozporządzenia. Te propozycje i uwagi tak dużego środowiska niestety nie są od lat uwzględniane. Raptem pojawia się propozycja nowelizacji, ale akurat tylko w tej jednej sprawie. Uważam, że tak być nie powinno. Oprócz tej nowelizacji trzeba jeszcze wprowadzić inne zmiany, które są od dawna oczekiwane. To rozporządzenie powinno być nareszcie przyjazne dla szkół, powinno usprawnić ich organizację i funkcjonowanie. Jakie są przykłady? Od wielu lat szkoły mistrzostwa sportowego proszą o zapis dotyczący prawa do powoływania wicedyrektora do spraw sportowych. To jest kluczowe dla funkcjonowania każdej takiej placówki. Niektóre samorządy to wykorzystują i nie pozwalają powołać dyrektora do spraw sportowych.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#BeataBublewicz">Drugi przykład: w rozporządzeniu jest określona tylko minimalna tygodniowa liczba godzin szkolenia sportowego, a powinno być tak, że ta liczba powinna być określana przez program szkolenia sportowego w danej dyscyplinie sportu. Brak tego zapisu niezwykle to utrudnia, dlatego że jednostka samorządowa wtedy stwierdza, iż skoro jest dla danej dyscypliny sportu 16 godzin tygodniowo, to wystarczy. To jest nieprawda. To wszystko zależy od dyscypliny, którą dana szkoła prowadzi.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#BeataBublewicz">Brak jest też zapisu dotyczącego zatrudniania osób biorących udział w procesie szkolenia sportowego, tzn. psychologa sportowego, rehabilitanta, pielęgniarki, a nawet konserwatora sprzętu, bo też są takie dyscypliny, które tego wymagają. Propozycje zapisów były przedstawiane, jak już mówiłam wcześniej, przez dyrektorów szkół mistrzostwa sportowego, zarówno komisji sejmowej, jak i wcześniej urzędującym ministrom. Ponieważ dzisiaj mamy wspólne posiedzenie obydwu Komisji, ja ponownie bardzo proszę w imieniu szkół mistrzostwa sportowego o jak najszybsze wspólne rozpoczęcie prac nad nowelizacją tego rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IreneuszRaś">W tej chwili zwracam się z prośbą do pani przewodniczącej Bublewicz, aby skonstruowała projekt dezyderatu, który zaproponujemy być może już na zakończenie naszego dzisiejszego spotkania. Wszystkie osoby, które mają jakieś uwagi, będą mogły je wnieść przed głosowaniem lub też w tej chwili proszę je zgłaszać do pani przewodniczącej Bublewicz.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#IreneuszRaś">Pani poseł Kotkowska prosi o pół minuty, by sprostować wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#BożenaKotkowska">Będzie to nawet 20 sekund. Chciałam zabrać głos ad vocem do wypowiedzi pana doktora, któremu zresztą to przekazałam; chcę, żebyście państwo wiedzieli, że pan doktor zna tę sytuację. Chodzi bowiem o gimnastykę korekcyjną. Pamiętam, że w moich czasach niestety nie było gimnastyki korekcyjnej. Cierpię z tego powodu, ponieważ mam wadę postawy. Natomiast moje dziecko chodziło na taką gimnastykę 5 lat i faktycznie jest zdecydowana poprawa; nie ma tej wady. Wydaje mi się, że nauczyciel zwykłego przedmiotu nie może prowadzić gimnastyki korekcyjnej i nie spłycajmy tematu do tego, iż można ją prowadzić na każdej lekcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#GrzegorzJanik">Te postulaty, które przedstawiła Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania regionu gdańskiego, są wszystkie pozytywne i długo by można na ten temat mówić. Jako były nauczyciel wychowania fizycznego chciałbym zatrzymać się na kilku aspektach tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#GrzegorzJanik">Rozpocząłbym od narastającej liczby zwolnień lekarskich. Zgodziłbym się tutaj z pierwszą częścią wypowiedzi pan posła Soplińskiego dotyczącą higieny. To jest rzeczywiście fakt. Natomiast co do drugiej części wypowiedzi pana posła, w której mówił o szachach, badmintonie, czy o przepisach z różnych dyscyplin, to mam zastrzeżenia. Myślę, że autor tego tekstu miał na myśli to, iż często jest tak, że rodzice zwalniają dzieci, bo ważniejsze są korepetycje z angielskiego, czy jakieś zakupy w supermarkecie. Wiadomo, że siatkę godzin w szkole zaczynamy układać od wf. Jest tak, iż zajęcia z wychowania fizycznego, są to pierwsze dwie godziny, albo ostatnie. Rodzice biorą dzieci z tych ostatnich godzin i piszą usprawiedliwienie. Jeżeli uczeń będzie musiał być w szkole i będzie musiał uczestniczyć w innych zajęciach, to na pewno liczba zwolnień z wychowania fizycznego się zmniejszy. Jestem tego pewien.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#GrzegorzJanik">Oczywiście, można powiedzieć, że jak jest dobry nauczyciel, to dzieci same chcą chodzić na wf. To też jest prawda. Ale myślę, iż to rozwiązanie, wprowadzenia tych zajęć doprowadzi do tego, że zwolnienia będą wykorzystywane minimalnie, a dzieci będą ćwiczyły na wf.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#GrzegorzJanik">Druga sprawa, do której chciałbym się odnieść, to klasy sportowe. O klasach sportowych, szkołach sportowych i szkołach mistrzostwa sportowego mówiła pani przewodnicząca. Chciałem powiedzieć, że subwencja na klasy sportowe, z tego co pamiętam, jest 1,2 subwencji ogólnej. To nie pokrywa nawet wynagrodzenia nauczyciela, który musi przeprowadzić minimum 10 godzin. Samorządy nie chcą wydawać zgody na otwarcie szkół sportowych. W szkołach mistrzostwa sportowego jest trochę lepiej, bo tam współczynnik tej subwencji wynosi 2. A więc jest trochę lepiej, ale też on nie wystarcza na działania związane z obozami letnimi, zimowymi i całą gamą rzeczy, które trzeba spełnić, aby taką szkołę móc otworzyć.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#GrzegorzJanik">Zwracam się z apelem do pani minister, aby przyjrzeć się tym subwencjom na klasy sportowe. Być może, jeżeli ta subwencja byłaby większa, to wtedy samorządy chętniej będą otwierały te klasy, a o pożytku z tego typu klas myślę, że nikogo nie trzeba dzisiaj na tej sali przekonywać, iż jest to dla naszych uczniów i dla nas wszystkich bardzo pozytywne działanie.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#GrzegorzJanik">Chciałbym jeszcze bardzo krótko odnieść się do zajęć korekcyjnych. Myślę, że gdyby ich zabrakło, szczególnie w szkołach podstawowych, to byłaby to – nie boję się użyć tego słowa – zbrodnia wobec dzieci. Te zajęcia muszą odbywać się w szkołach podstawowych i to nie kosztem angielskiego czy basenu, bo dziecko, które ma wadę kręgosłupa, też chce uczyć się angielskiego i chodzić na basen. To jest wręcz wskazane, żeby chodziło na basen.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#GrzegorzJanik">Ostatnia sprawa dotyczy kwestii, o której mówił pan trener Lejczyk, a mianowicie, żeby rozpocząć w klasach I-III szkolenie specjalistyczne. Mówiliśmy o hokeju. Myślę, że to nie dotyczy tylko hokeja, ale wszystkich dyscyplin. Im szybciej będziemy rozpoczynać, tym będzie lepszy efekt tego szkolenia.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#GrzegorzJanik">Chcę powiedzieć, że w klasach I-III nie bardzo skłaniałbym się ku takiemu bardzo specjalistycznemu szkoleniu. To może odbywać się w klubach, a w szkole wprowadziłbym podstawy dla każdego sportu, to jest gimnastykę, lekkoatletykę i pływanie. Jeżeli dzieci w klasach I-III będą bardzo dobre w tych dyscyplinach, a dodatkowo będą grały w koszykówkę, w piłkę nożną, hokeja, to naprawdę będzie to z pożytkiem dla polskiego sportu, dla tych dzieci i dla rozwoju dyscyplin.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#DanutaPietraszewska">Chciałam się odnieść do konkretnych zapisów rozporządzenia dotyczącego działalności szkół sportowych. Zdaniem wielu dyrektorów i nauczycieli pewnym zagrożeniem dla szkół sportowych jest zapis w art. 2 ust. 1, który stanowi, że na każdym poziomie muszą być utworzone dwa oddziały, liczące co najmniej 15 uczniów. W szkołach mniejszych, w których na jednym poziomie jest około 60 uczniów, połowa musi się nadawać do szkolenia sportowego. Powoduje to, że do klas sportowych wybiera się tych, którzy chcą, a nie tych, którzy się nadają. Moim zdaniem, jak również wielu konsultowanych przeze mnie nauczycieli, ten zapis powinien ulec zmianie.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#DanutaPietraszewska">Druga uwaga dotyczy problemu, o którym mówił już mój kolega. Cały materiał zawarty jest w art. 4 ust. 3, który mówi, że szkoła sportowa organizuje obozy szkoleniowe. Niestety, nikt nie chce przekazać środków na ten cel. Koszty wyjazdów pokrywają rodzice, klub sportowy lub sponsorzy. Skoro jednak rozporządzenie narzuca szkolenie w tej formie, zasadnym byłoby uwzględnienie kosztów obozów z subwencji oświatowej.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#DanutaPietraszewska">Ostatnia uwaga; bardzo dużym problemem są badania lekarskie. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 22 grudnia 2004 r. dzieci co 6 miesięcy powinny być przebadane. Po pierwsze, mało jest przychodni sportowych, a więc terminy są długie. Po drugie, lekarze POZ nie chcą wydawać skierowań na badania laboratoryjne, EKG i tym podobne, więc rodzice płacą za nie sami. Po trzecie, czy dzieci muszą podlegać tym samym zasadom co zawodnicy? Przecież uczniowie klas sportowych uczestniczą w zajęciach i we współzawodnictwie sportowym, tak jak uczniowie klas zwyczajnych. Różnica jest tylko w liczbie godzin wf. Dzieci ze zwykłych klas nie wykonują żadnych badań, a też startują w różnego rodzaju zawodach. Dziwne jest więc, że dziecko może nie chodzić przez dłuższy czas do szkoły ze względu na chorobę, a usprawiedliwienie wypisuje rodzic, a nie lekarz, a gdy dziecko ma mieć kilka godzin wf więcej, to decyzję musi wydać lekarz i w dodatku specjalista. Należałoby to również uprościć, bo to są koszty, które ponoszą głównie rodzice.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#IwonaGuzowska">Mam następujące spostrzeżenia. Uważam, że sam projekt jest dobrym projektem. Mając na to zabezpieczone środki, bylibyśmy chyba krajem wzorcowym, który wprowadzając ten projekt, edukował młodzież w tym zakresie. To jest ideał. Natomiast ta dyskusja pokazuje jak niedoskonały jest ten system, w którym tkwiliśmy – my, dzieci i młodzież. Niestety, nie widzę zbyt dużych szans w tej chwili na to, żeby go w 100% wprowadzić, i nad tym ubolewam.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#IwonaGuzowska">Dam przykład z Gdańska, o czym pani minister dobrze wie. Jest szkoła podstawowa przy ul. Batorego. Jest to dzielnica dosyć specyficzna, gdzie występuje duży poziom patologii. Nauczyciele pracujący w tej szkole są w jakimś sensie wyjątkiem, bo oni bardzo dbają o te dzieci. Wprowadzili program zajęć pozalekcyjnych, wyjazdów na różnego rodzaju imprezy sportowe. Myślę, że jest to świetny program w przeciwdziałania agresji itd., który idealnie wpisałby się w projekt pani poseł Bublewicz. Gdy jednak pozostawimy takie projekty tylko w gestii samorządowej, to niestety wszystko to umrze śmiercią naturalną. Samorządy bowiem mają też swoje priorytety i nie mają takich środków, żeby to zabezpieczyć. Wydaje mi się, że to jest główny problem. Obecnie ta szkoła walczy o pieniądze, bo niestety w tym roku ten program już nie istnieje. Tego programu w tej chwili nie ma.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#IwonaGuzowska">Następnie jest świetny punkt dotyczący bezpiecznej aktywności fizycznej, higieny osobistej, o której już dzisiaj mówiliśmy. Napisane jest, że uczeń dobiera strój, obuwie sportowe do ćwiczeń w zależności od miejsca zajęć oraz warunków atmosferycznych. To jest też ideał. Natomiast rodzice większości dzieci, na przykład z takich szkół jak z ul. Batorego, nie mają pieniędzy nawet na jedną parę tenisówek i spodenek. Myślę więc, że jest to bardzo trudny problem.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#IwonaGuzowska">Mam następujące pytanie. Czy pani minister razem z Ministerstwem Sportu i Turystyki macie pomysł, skąd pozyskać środki na realizację tych zadań? Te środki trzeba pozyskać na szkolenie kadry, żeby nauczyciele byli przede wszystkim pedagogami, ale również osobami merytorycznie przygotowanymi do wykonywania tego zawodu, ale i na zakup tenisówek dla dzieci z biedniejszych rodzin. Jest również problem braku obiektów sportowych.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#IwonaGuzowska">Moje ostatnie pytanie dotyczy tańca. Pkt. 6.2 wyjaśnia, jak należy zachować się na zabawie tanecznej. Czy to jest zagadnienie z savoir-vivre’u? Pytam z ciekawości, bo muszę powiedzieć, że nas to zafrapowało. Czy to związane jest z etyką, czy z savoir-vivrem?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TeresaWargocka">Chciałam odnieść się do materiałów, które otrzymaliśmy przed posiedzeniem Komisji i dopytać o różne kwestie. W materiale dotyczącym organizacji zajęć ruchowych w kształceniu zintegrowanym na podstawie informacji od kuratorów oświaty dostaliśmy informację tak ogólną, tak lakoniczną, że jeżeli jest to jedyna informacja na temat bazy sportowej i formy realizacji zajęć wychowania fizycznego, jaką ministerstwo posiada, to faktycznie na podstawie tych informacji nie można wysnuć żadnej diagnozy, jak wygląda kwestia bazy sportowej w polskich szkołach.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#TeresaWargocka">Bardzo prosiłabym w miarę możliwości o uszczegółowienie tych materiałów. Chodzi o to, żebyśmy nie mieli informacji tego typu, że najczęściej wskazywanym miejscem do realizacji zajęć ruchowych w klasach jest sala gimnastyczna, boisko, sala lekcyjna, czy teren. Myślę, że trzeba to skonkretyzować, w jakim procencie te zajęcia odbywają się w tych miejscach, jaki mamy stan faktyczny.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#TeresaWargocka">Jeżeli kuratorium bada formy realizacji zajęć i znów wymienia wszystkie cztery formy, jakie powinny wystąpić, to chciałoby się wiedzieć, które są najbardziej stosowane i preferowane przez nauczycieli. To samo dotyczy zajęć dodatkowych. Organy prowadzące dopłacają z budżetów na zajęcia dodatkowe; one bywają.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#TeresaWargocka">A więc dobrze byłoby, gdybyśmy wiedzieli, które zajęcia, w jakim zakresie są dofinansowane, i jaki jest udział samorządów w realizacji tego programu.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#TeresaWargocka">Podobna informacja jest w drugim materiale. Tutaj chciałabym prosić o interpretację tej tabelki. Jaką ona jest informacją dla urzędników ministerstwa i dla posłów? „Dane SIO wg stanu na 15 września 2006 r. wskazują, że ogólna powierzchnia szkolnych terenów sportowych wynosi 53.562.574 m². Poniższa tabela zawiera szczegółowe dane dotyczące szkolnej infrastruktury sportowej”. Dowiadujemy się, że boisk do siatkówki mamy ponad 9 tysięcy. 660 uczniów przypada na jeden obiekt. Proszę państwa, co to mówi? To nic nie mówi. Naprawdę z tego materiału nie wynika stan bazy szkolnej.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#TeresaWargocka">Chciałabym skomentować takim gorzkim komentarzem: to nad czym dzisiaj debatujemy. Myślę, że po raz kolejny resort na progu swoich rządów podejmuje się tematu reformy w duchu: zróbmy coś! Zróbmy coś, bo trzeba coś zrobić. To jest robienie czegoś, żeby robić w wychowaniu fizycznym. Na pewno ta propozycja, która jest przedłożona jako dobra, idealna, już funkcjonuje w podstawach programowych. My już uczymy form spędzania czasu wolnego. Uczymy higieny i rekreacji. To wszystko już jest. Tutaj jest narzucona nieco inna forma.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#TeresaWargocka">Proszę państwa, młodzież nie będzie chodziła na lekcje wychowania fizycznego, jeżeli nie będzie sal gimnastycznych, boisk, sprzętu, pryszniców. Nie będzie chodziła. I będziemy mieli ogromne problemy z tymi fakultetami w szkołach ponadgimnazjalnych, tam gdzie dzieciaki pędzą na zajęcia z angielskiego, korepetycje, przygotowanie do matury itd., żeby w zajęciach fakultatywnych obowiązkowych zmobilizować ich do rekreacji, do turystyki, śpiewu, tańca, itd.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#TeresaWargocka">Na niższych szczeblach edukacji te dodatkowe zajęcia na pewno mają ogromne walory wychowawcze. Natomiast jeżeli nie będzie materialnego wsparcia szkół, żeby wesprzeć turystykę, zaopatrzyć placówki w odpowiedni sprzęt nagłaśniający, do prowadzenia zajęć muzycznych, to również dyrektorzy obiją się z tym problemem o kolejny mur niemożności. Naprawdę nie liczmy na samorządy. Jeżeli resort edukacji chce coś zrobić dobrze od początku do końca i na temat, a po czterech latach ogłosić sukces, to nie róbmy wszystkiego. Zróbmy jedną rzecz dobrze, zadbajmy o bazę sportową. Nie powinno być tak, że pieniądze na sport są w kilku resortach.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#TeresaWargocka">Jeżeli nauczyciel polskiej szkoły, który ma swojego ministra, pisze wniosek do ministra sportu, żeby zdobyć pieniądze na zajęcia w swojej szkole, to jest coś nie tak. Ten nauczyciel nie powinien marnować czasu – przepraszam, że tak mówię – na pisanie programów i na stawanie do konkursów.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#LechSprawka">Pierwsza kwestia – gdyby oceniać realizację wychowania fizycznego w całej oświacie na podstawie zapisów prawnych, szczególnie w ustawie o kulturze fizycznej, to zdecydowanie bylibyśmy na pierwszym miejscu w świecie. Takiej liczby godzin obowiązkowego przedmiotu nie ma w żadnym kraju.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#LechSprawka">Natomiast – i to jest pewną słabością tego państwa materiału, mówię o Ministerstwie Edukacji Narodowej – brak mi jest jednej ważnej informacji, o frekwencji na zajęciach wychowania fizycznego, z uwzględnieniem tej słynnej czwartej godziny. Gdybyśmy zrobili to badanie w skali kraju, to okazałoby się, że efektywnie te cztery godziny są realizowane nawet w niepełnych dwóch godzinach. Będąc kuratorem, przeprowadziłem takie badania we własnym zakresie. W szkołach ponadgimnazjalnych, w studiach policealnych, efektywne uczestnictwo uczniów w zajęciach wychowania fizycznego, uwzględniając zwolnienia lekarskie, ale również taką codzienną absencję, jest poniżej 50%. Mówię o łącznej sumie. Jeśli chodzi o zwolnienia lekarskie, zwolnienia z zajęć wf – bo to nie lekarze zwalniają, chociaż tak de facto to oni – to w przypadku szkół ponadgimnazjalnych i studiów policealnych sięgają to ponad 30%.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#LechSprawka">Wielu posłów mówiło tu o „marchewce”, czyli w jaki sposób zachęcić uczniów. Jestem – za, ale również uważam, że trzeba przywrócić trochę kijka. Mianowicie, służba zdrowia bardzo skutecznie pozbyła się problemu zwolnień lekarskich, jeśli chodzi o normalne uczęszczanie na zajęcia, a w przypadku wf w szczególności. Ten zapis, który jest w rozporządzeniu o ocenianiu i klasyfikowaniu, który mówi, że dyrektor szkoły zwalnia ucznia z zajęć wychowania fizycznego na podstawie wydanej opinii przez lekarza oraz na czas określony w tej opinii, jest bez możliwości jakiejkolwiek uznaniowości. Rodzic lub uczeń przynosi zaświadczenie i dyrektor czy chce, czy nie chce, taką decyzję musi wydać.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#LechSprawka">Ponieważ te opinie wydają lekarze rodzinni, od tego momentu nastąpiło całkowite rozluźnienie w tym zakresie. Jeżeli nie przywrócimy zaostrzonego orzecznictwa, to znaczy, że będzie to drogą przez mękę, a większość uczniów nie podejmie tej drogi i pojawi się na tych zajęciach. Te różne opowieści o zachęcaniu są dobre do 50% populacji uczniów. Ale do części populacji nie trafimy moralizatorstwem. W niektórych przypadkach trzeba po prostu wyegzekwować pewien obowiązek i koniec, kropka. Jeżeli w tym zakresie nie zmienimy rozporządzenia o ocenianiu, to niestety nic z tego nie będzie i nie nastąpi istotny postęp.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#LechSprawka">Ostatnia uwaga dotyczy klas sportowych. Jest tutaj bardzo dużo patologii, o której mówiła pani przewodnicząca Bublewicz. Mówię o klasach sportowych, a nie o szkołach. Rzeczywiście w wielu przypadkach klasy sportowe pojawiają się w arkuszach organizacyjnych, natomiast od 1 września funkcjonuje to zupełnie inaczej. Nawet nie ma tych minimalnych 10 godzin. Jest niejednokrotnie 6, tak jak pani przewodnicząca powiedziała, po to, żeby nauczyciel wf miał pełny etat.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#LechSprawka">Powiem szczerze, że sam się zastanawiam, w jaki sposób zmienić to rozporządzenie. Myślę, iż częściowo uzdrowiłoby sytuację wprowadzenie obligo, a nie dopuszczenie tylko porozumienia między związkiem sportowym a organem prowadzącym. Związek będzie wtedy pewnym weryfikatorem, czy tylko uzupełniać, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MariaNowak">Przede wszystkim chcę podziękować Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” regionu gdańskiego za materiały, które nam dostarczyła. Są to bowiem materiały, które w bardzo wnikliwy, ale zarazem konkretny sposób, omawiają ten temat. Bardzo dziękuję dodatkowo za to, że proponuje się w nich pewne konkretne rozwiązania. Myślę, iż te materiały w pracach naszych Komisji na pewno będą bardzo przydatne.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#MariaNowak">Chcę krótko wrócić do tematu związanego z koniecznością zapewniania dodatkowych środków na zajęcia pozalekcyjne sportowe. Pani minister, są to sprawy bardzo ważne i to o czym mówili już moi przedmówcy, nie możemy pozostawić tego tylko i wyłącznie samorządom.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#MariaNowak">Moje pytanie będzie właśnie dotyczyło tego, co ministerstwo przewiduje; czy ma już jakieś propozycje, jak zachęcić samorządy do wydatkowania pewnych dodatkowych środków. Dobrze byłoby, gdyby były mechanizmy, które by w jakiś sposób zachęcały samorządy, ale nie pozostawiały im tylko i wyłącznie całego zadania. Przecież jeżeli nauka takiego zdrowego stylu życia rozpocznie się już od tych najmłodszych dzieci, to możemy liczyć na to, że za kilkanaście lat będziemy mieć o wiele zdrowsze społeczeństwo i to musimy mieć na uwadze.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#MariaNowak">Musimy odciągnąć dzieci, naszą młodzież, od telewizora, a zwłaszcza w tej chwili od komputera. W przeciwnym razie gimnastyka korekcyjna, która będzie w tych początkowych klasach, na niewiele nam się zda, jeżeli młodzież będzie spędzała cały czas pozalekcyjny przed komputerem. Nie mówię już o aspekcie wychowawczym, o czym mówiła pani przewodnicząca, że sport, zajęcia sportowe, rekreacyjne to są zajęcia, które na pewno przyczynią się do ograniczania przemocy i pewnej patologii wśród młodzieży. Dlatego chciałabym usłyszeć, czy ministerstwo ma już wypracowane programy i jakie to będą propozycje.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#MariaNowak">Jest w tym wszystkim jeszcze jedna istotna rzecz. Chodzi o różne wyjazdy sportowe, obozy, czy naukę jazdy na nartach. Rodzice zamożni zapewnią to dziecku, natomiast dziecko, czy uczeń szkoły ponadgimnazjalnej, pochodzące z rodziny uboższej, czy z rodziny dysfunkcyjnej, niestety, nigdy z takich form nie skorzysta, jeżeli nie zorganizuje tego szkoła. Jest tu świetne pole do działania nauczycieli wychowania fizycznego, wychowawców, dyrektorów szkół.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#MariaNowak">Kończąc, chcę powiedzieć, że w rozwoju psychofizycznym, który jest naszym głównym staraniem naszej dzisiejszej debaty, musi być pewna równowaga. Zajęcia komputerowe, z internetu czy językowe są bardzo ważne, ale nie można na jakiś margines zepchnąć zajęć sportowych, w tym głównie zajęć pozalekcyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewDolata">Chciałbym prosić panią minister, żeby jednak przybliżyła problem wychowania fizycznego dla szkół specjalnych, bo na ten temat pani minister właściwie nic nie powiedziała. Myślę, że to jest też problem, który interesuje członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę panią minister o podsumowanie wypowiedzi i odniesienie się do zadanych pytań przez panie i panów posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KatarzynaHall">Jeżeli chodzi o ostatnie pytanie, to wydaje mi się, że mówiłam o kształceniu specjalnym, gdzie realizowana jest tak samo podstawa programowa, tylko stosownie do niepełnosprawności uczniów. Jeżeli dokładnie zajęlibyśmy się tym tematem, to trzeba by omawiać każdy rodzaj niepełnosprawności, co jest możliwe, adekwatnie do rodzaju tej niepełnosprawności i zależnie też od typu szkoły, bo są różne ośrodki. Nie wiem, co można tu jeszcze uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#KatarzynaHall">Najbardziej chciałabym się odnieść – ponieważ najwięcej było na ten temat wypowiedzi – do tematu klas sportowych, szkół sportowych, sposobu szkolenia sportowego. Myślę, że to jest szczególnie istotne, żebyśmy tu na ten temat coś powiedzieli. Chciałabym też wrócić do spraw ogólnych dotyczących frekwencji.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#KatarzynaHall">Niedawno zapoznawałam się z badaniami dotyczącymi frekwencji, gdzie w ramach tego zespołu eksperckiego była konferencja służąca przybliżeniu tych koncepcji. Pan poseł zestawił to łącznie ze szkołami policealnymi. Myślę, że trzeba odłożyć problem szkół policealnych, który jest w ogóle innym problemem. Natomiast tam, gdzie jest realizowany obowiązek szkolny i obowiązek nauki, tam gdzie mamy dane, też widać, że z wiekiem frekwencja spada, nie aż tak drastycznie – bo to są wszystko wskaźniki kilku procentowe – ale istotnie, statystycznie postępuje. Na pewno. Myślę, iż te nasze propozycje zmiany sposobu organizacji poprawia to, nie metodą kierowania za karę, ale raczej, że da się to zrobić doprowadzając do atrakcyjności zajęć. Miejmy nadzieję, że da się to zrobić.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#KatarzynaHall">Mam świadomość, iż problem bazy jest problemem poważnym i nie jest tak, że w przeciągu trzech miesięcy zdołaliśmy tu cokolwiek w sprawie bazy zrobić. Muszę powiedzieć, że cieszę się, iż doszło do tego spotkania. Dzisiaj jesteśmy zaabsorbowani takim całościowym patrzeniem na system edukacji. Specjalistyczne kwestie, takie jak zmiany w kształceniu zawodowym czy specjalnym, jak i pewnie w kształceniu sportowym, wymagają pewnego osobnego nurtu i osobnej merytorycznej analizy. Taka debata, jak dzisiejsza, zwraca nam na to uwagę.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#KatarzynaHall">Jeżeli chodzi o działalność ministerstwa, to nie jest tak, że już mamy gotowe propozycje zmiany tego rozporządzenia, choć widzimy potrzebę pochylenia się na tym. Chciałabym się podzielić z państwem bardzo konkretnym doświadczeniem i wnioskami, jakie wyciągam ze swojego wcześniejszego doświadczenia zawodowego, pracy w Gdańsku, w zarządzaniu edukacją w tym mieście, jak również współpracy z komisją sportu. Zastałam tam sytuację, że w klasach sportowych występował bardzo wysoki odsetek stałych zwolnień z wf, wyższy niż w innych – kompletna patologia. Zrobiliśmy takie badanie w skali miasta. To jest właśnie to, na co zwracała przed chwilą uwagę pani poseł. To nam pokazała pogłębiona diagnoza w skali miasta. Zabrałam się za to i trochę uporządkowałam. Globalnie to się jeszcze nie udało, ale lokalnie potrafiłam to zrobić. Może tu też się uda z czasem.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#KatarzynaHall">A więc moja lokalna analiza w skali miasta pokazała co następuje. Tam, gdzie spada demografia, gdzie brakuje godzin dla nauczycieli, jakimś gestem rozpaczy jest tworzenie fikcji pod hasłem: klasa sportowa. I to jest fikcja pod hasłem: potrzebne są godziny dla nauczycieli. Miasto dawało na to mniejszą liczebność klasy, większe dofinansowanie. To jest metoda obrony miejsc pracy. Potem się okazuje, że obrona miejsc pracy nastąpiła, ale teraz dzieci biorą masowo zwolnienia z wf, bo trening jest męczący, ale zapisali się, bo oferta była i właściwie oferty sportowej nie ma; zawracanie głowy. Postanowiliśmy to jakoś troszkę zakręcić, żeby nie marnować środków publicznych na klasy fikcyjne. A jednocześnie już chcemy wydawać środki publiczne sensownie. W porozumieniu też z komisją sportu rady miasta i z klubami sportowymi, z którymi komisja sportu współpracowała, które były aktywne w mieście, przyjęliśmy pewne zasady uruchamiania nowych klas sportowych. Co już jest, to musi dokończyć życie, ale troszkę restrykcyjniej podeszliśmy do podejmowania decyzji o klasach sportowych i myślę, że z pożytkiem.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#KatarzynaHall">Przyjęliśmy taką zasadę, że wychodzimy naprzeciw wszelkim inicjatywom, wszelkich dyscyplin i klas sportowych wtedy, gdy konkretny klub sportowy, jakiś związek, który w mieście jest aktywny, ma wyniki, osiągnięcia i bierze pewną odpowiedzialność co do sensowności kryteriów rekrutacji do tych klas, ustawienia programu kształcenia sportowego i we współpracy z konkretną szkołą będzie temu patronował i dbał o poprawność merytoryczną. Nie zawsze nauczyciele konkretnej szkoły umieją coś sensownego zaproponować. Raczej myślą o godzinach dla siebie i ochronie miejsc pracy, a niekoniecznie o efektach kształcenia sportowego. Gdy zaczęliśmy myśleć o uruchamianiu ciągów kształcenia sportowego w porozumieniu i we współpracy z klubami, to też się pojawiała naturalna sytuacja – i w mojej ocenie jest to zdrowa sytuacja. Miasto bowiem, tak samo jak i państwo, odpowiada za wszystkie dzieci. Za to, żeby był równy dostęp, równe szanse, a szkolenie sportowe jest w pewnym sensie czymś dodatkowym, dodatkowym prezentem. I teraz co fundować? Czy tylko dodatkowe godziny? Lepszą bazę? Wyjazdy? Dożywianie? Czy inne rzeczy? Uznaliśmy, że te dodatkowe bonusy mogą powstawać we współpracy z klubami, które też mają środki na szkolenie sportowe, które są zainteresowane efektami szkolenia sportowego. Robienie tej oferty we współpracy z tymi, którzy są zainteresowani wyczynowymi efektami, tworzyło pewną współodpowiedzialność i współfinansowanie. W tym partnerstwie to się najlepiej udawało. Mówię o pewnych początkach, jakie poczyniliśmy w mieście, porządkowania tej oferty. Pewnie nie było tak, iż wszystko było idealnie i wszystko się udawało. Myślę jednak, iż to być może jest jakiś przykład drogi, którą warto pójść, myśląc o tym, jak to ma być rozwiązane.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#KatarzynaHall">Proszę państwa, powiedzmy sobie szczerze, gdybyśmy stwierdzili, że z budżetu na edukację publiczną nagle finansujemy jakiejś grupie dzieci obozy – to pojawiłoby się pytanie: a dlaczego nie innym dzieciom? Czy one są gorsze? A może też powinny uczyć się jeździć na nartach, łyżwach itd.? Wszystkie dzieci są nasze. Tu w tym momencie pojawi się też pewna kontrowersja. Jeżeli jednak mamy wyselekcjonowane dzieci, pod specjalistycznym kierunkiem fachowców, którzy się na tym znają, i w gestii tych fachowców są często środki na ten wyczyn, na efekty itd., to we współpracy z nimi można znajdować środki np. na internat, jeżeli jest to jakaś klasa specjalistyczna, gdzie trzeba wręcz ściągać dzieci z terenu, by zebrać odpowiednią grupę wyczynową koszykarzy, którzy akurat nie wszyscy urodzili się w tym mieście. Tak można starać się myśleć, skąd znajdować środki na te dodatkowe formy. Pewnie bez takich partnerstw to się nie uda.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#KatarzynaHall">Zwracam się więc z taką prośbą o pomoc do państwa. Jeżeli bowiem nowelizować to rozporządzenie, to na pewno warto patrzeć na to kompleksowo. Warto pomyśleć o różnych doświadczeniach, które być może gdzieś są. Mówiłam o swoim osobistym doświadczeniu, być może niereprezentatywnym do końca, ale realizowałam to na podstawie pogłębionej, fachowej analizy. Lista dyscyplin sportowych jest długa. Jeżeli mamy szczególnie szkolić hokeistów, to pewnie przy udziale tych, którzy się na tym naprawdę znają, a nie że każda szkoła może sobie nagle coś otworzyć i coś robić. Chodzi o to, żeby było to pod kierunkiem fachowców, którzy wyselekcjonują dzieci w sposób profesjonalny, ponieważ są naukowe kryteria dobru dzieci, które mają pewne predyspozycje. Są od tego specjaliści, którzy mogą doradzić. Myślę, że jeżeli specjaliści zdefiniują nam, do jakich dyscyplin, w jakim wieku, pod wpływem jakich kryteriów, pod opieką jakich związków, organizacji sportowych może się to odbywać, to myślę, że zadbamy o to, żeby publiczne środki na klasy sportowe były właściwie wydane dla dzieci, dla których rzeczywiście warto to zrobić, bo one są fachowo dobrane i fachowo się nimi zaopiekują.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#KatarzynaHall">Mam nadzieję na współpracę z państwem, żeby zarówno państwo, jak i Ministerstwo Sportu i Turystki, co pan minister zadeklarował, pomogli to zdefiniować. Być może lepiej dać sobie troszkę czasu i dłużej nad tym popracować. Jeżeli bowiem brać się za tę nowelizację, to powinniśmy to zrobić naprawdę profesjonalnie i wszechstronnie. Chodzi o to, żebyśmy za chwilę nie obudzili się i nie stwierdzili, że jakaś dyscyplina została zapomniana, czy też doświadczenia jakiejś lokalnej inicjatywy, która jest cenna, nie zostały uwzględnione. Dlatego prosiłabym o wsparcie i zebranie tych informacji, żebyśmy mogli naprawdę dobrze i profesjonalnie do tego się zabrać. Bardzo też serdecznie dziękuję za zwrócenie mi uwagi na wiele ciekawych aspektów tej tematyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję bardzo, pani minister. Dziękuję też w imieniu mojego kolegi Romana Koseckiego, który chciał, abym przypomniał, iż on bardzo mocno zabiegał o to spotkanie i podniesienie tych tematów, ale zabiegała też o to bardzo mocno pani przewodnicząca Bublewicz, która z panem przewodniczącym Smirnowem pracowała nad projektem naszego stanowiska, dezyderatu do rządu. Nie wiem, czy jesteśmy gotowi, żeby to odczytać.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#IreneuszRaś">Proszę państwa, możemy jeszcze raz się spotkać, żeby ten dezyderat przyjąć dopracowany, by państwo mieli przed sobą jego treść. Jeśli będzie taka wola, że ten tekst – który teraz pani przewodnicząca i pan przewodniczący przedstawią, czy osoby, które pracowały z prezydiów obu Komisji – byłby do zaakceptowania, to mielibyśmy to, nie chcę powiedzieć „z głowy”, bo możemy się jeszcze spotkać. Ale poświęciliśmy dużo czasu i nieraz dobrze jest, kiedy myśli są na świeżo, żeby zakończyć pewną pracę.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę o przedstawienie tego projektu panią przewodniczącą Bublewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#BeataBublewicz">Proponujemy następującą treść dezyderatu: „Połączone Komisje: Kultury Fizycznej i Sportu oraz Edukacji, Nauki i Młodzieży na posiedzeniu w dniu 8 maja 2008 r. wysłuchały informacji ministra Edukacji Narodowej na temat...” – i tutaj będą wymienione trzy tematy dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#BeataBublewicz">„Po przeprowadzonej dyskusji Komisje ustaliły, że obowiązujące zasady organizacji prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego w klasach I-III w szkole podstawowej nie mają przełożenia na pozytywne efekty z ich realizacji. Powodem jest prowadzenie zajęć przez nauczyciela kształcenia zintegrowanego. Zajęcia te często są niewłaściwie przygotowywane i organizowane, a ich proponowane formy są mało atrakcyjne. Najlepszym rozwiązaniem byłoby prowadzenie zajęć przez specjalistów, nauczycieli wychowania fizycznego, przygotowanych do pracy z dziećmi w tym wieku. W celu poprawy jakości realizowanych obowiązkowych zajęć wychowania fizycznego należy:</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#BeataBublewicz">1) dokonywać oceny efektywności pracy nauczycieli wychowania fizycznego, a osiągnięcia ucznia w zakresie zdobytej sprawności fizycznej przedstawiać rodzicom i ich opiekunom,</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#BeataBublewicz">2) zwiększyć rolę kuratoriów w tym zakresie. Wizytatorzy w ramach nadzoru pedagogicznego powinni dokonywać oceny efektywności pracy szkoły i nauczycieli w realizowaniu programu wychowania fizycznego,</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#BeataBublewicz">3) zobowiązać szkoły do poszukiwania ciekawych organizacji zajęć wychowania fizycznego, szczególnie w ramach czwartej godziny zajęć wychowania fizycznego,</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#BeataBublewicz">4) dalej rozwijać zaplecze sportowe szkół i poprawiać warunki, w których odbywają się zajęcia wychowania fizycznego.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#BeataBublewicz">Połączone Komisje zwracają także uwagę na pilną potrzebę znowelizowania rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 30 lipca 2002 r. w sprawie warunków tworzenia, organizacji oraz działania klas i szkół sportowych oraz szkół mistrzostwa sportowego w zakresie między innymi interpretacji zapisu dotyczącego definicji klas sportowych § 1 ust. 1 oraz w zakresie usprawnienia organizacji i funkcjonowania szkół mistrzostwa sportowego odnośnie dookreślenia minimalnej, tygodniowej liczby godzin szkolenia sportowego oraz zatrudniania osób biorących udział w procesie szkolenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję bardzo pani przewodniczącej.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#HenrykGołębiewski">Proponowałbym, aby nie przyjmować dzisiaj tego dezyderatu. Proponuję, aby wszyscy członkowie obu Komisji otrzymali ten tekst na piśmie i mogli się – powiem tradycyjnie – pochylić się nad nim i wtedy moglibyśmy się do niego odnieść.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#HenrykGołębiewski">Mam taką refleksję na gorąco, a mianowicie odnoszę wrażenie, że ta propozycja – świetnie, iż pracowała pani poseł i inni – jest jednak jako dezyderat zbyt długa. Dezyderat powinien mieć istotny walor takiego syntetycznego przekazu i stąd mój wniosek, żebyśmy otrzymali ten projekt, przeanalizowali go i przy następnym spotkaniu przyjęli.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#IreneuszRaś">Widziałem z reakcji sali, iż są uwagi do tego tekstu. W związku z tym, że nie ma aklamacji dla tego dezyderatu – za który bardzo dziękuję pani przewodniczącej – to tekst ten zostanie państwu przekazany i na kolejnym posiedzeniu Sejmu odbędziemy wspólne posiedzenie Komisji, które zakończy naszą pracę przyjęciem stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#DomicelaKopaczewska">Zgadzam się z moim przedmówcą, że ten tekst wymaga jeszcze dalszej dyskusji, takich uzgodnień, gdzie wszyscy bylibyśmy przekonani co do jego treści i znaczenia.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#DomicelaKopaczewska">Proponowałabym jednak, żebyśmy wyłonili grupę 3–4 osób zarówno z jednej, jak i z drugiej Komisji, która pochyliłaby się nad tym tekstem, który pani przewodnicząca przedstawiła. Wówczas na następnym posiedzeniu Komisji łatwiej byłoby nam dyskutować. Jeżeli będziemy się znowu pochylać nad tym tekstem, dyskusja będzie dość długa i nie wiem, czy dojdziemy do konsensusu. Taki przynajmniej był zwyczaj na Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Udawało nam się dojść do konsensusu i dezyderaty były w większości przyjmowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#IreneuszRaś">W takich sytuacjach to prezydia ustalą ostateczną treść projektu. Zostanie on przesłany paniom i panom posłom. Można będzie do niego wnieść uwagi na piśmie oraz na wspólnym posiedzeniu Komisji za dwa tygodnie. Chociaż to będzie już po świętach, czyli trochę dłużej. Na tym w tej chwili zakończylibyśmy posiedzenie. Są inne zgłoszenia, ale może sobie darujmy, bo wyczerpaliśmy tę kwestię. Problem został rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#IreneuszRaś">Przechodzimy do spraw bieżących.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ZbigniewDolata">Korzystając z obecności na posiedzeniu Komisji pani minister, chciałem prosić panią minister, żeby jeszcze pół minuty zechciała z nami zostać, ponieważ mam istotny problem, który dotyczy pewnie kilkudziesięciu tysięcy maturzystów. Mianowicie, w arkuszu egzaminacyjnym z wiedzy o społeczeństwie na poziomie rozszerzonym znalazło się zadanie nr 14. Polegało ono na tym, żeby absolwent liceum odniósł się do tekstu Jacka Żakowskiego pt. „Co zostało z karnawału”, który został opublikowany w wydaniu specjalnym „Polityki”. Jest to tekst wybitnie agitacyjny, propagandowy, odnoszący się do widzenia sytuacji z 2005 r. przez jedną z osób, które były zaangażowane w bieżący spór polityczny. Jako zadanie przed młodzieżą postawiono wykazanie podobieństw i różnic w sytuacji Polaków w latach 1981–2005. Gdyby młodzież miała ocenić obiektywizm autora, to mógłbym powiedzieć: dobrze, w porządku. Natomiast tutaj potraktowano tekst Jacka Żakowskiego jako tekst kanoniczny: taki właśnie był przebieg zdarzeń w latach 1981–2005 i uczeń miał na podstawie tego kanonicznego tekstu dokonać właśnie takich operacji, jak wykazanie podobieństw i różnic.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#ZbigniewDolata">Wprawdzie za to były tylko 2 punkty, ale dla maturzystów, którzy ubiegają się o indeksy na studia, te 2 punkty mogą być istotne: być albo nie być studentem.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#ZbigniewDolata">Uważam, że coś teraz trzeba zrobić, bo to jest po prostu coś skandalicznego. Mieliśmy we wtorek posiedzenie podkomisji do spraw jakości kształcenia i wychowania. Rozpoczęliśmy debatę na temat matury, Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i wszystkich tych spraw. Pan dyrektor Legutko wtedy powiedział, że cały czas ten system jest naprawiany i zobaczymy na przykładzie matury z WOS, jak to właśnie idzie w dobrym kierunku. Okazało się, że niestety przytrafił się taki kiks.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#ZbigniewDolata">Uważam, iż to co pani minister może teraz zrobić... bo jest wielu maturzystów, którzy po prostu na to pytanie nie byli w stanie odpowiedzieć, zgodnie ze swoją wiedzą, również sumieniem, w taki sposób, który by satysfakcjonował egzaminatorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#IreneuszRaś">Panie pośle, wyraził pan już to pytanie. Natomiast Komisja Kultury Fizycznej i Sportu nie jest zainteresowana tym tematem. Wykracza to poza zakres zwołania Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KatarzynaHall">Może spróbuję na to odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#ZbigniewDolata">Panie przewodniczący, ja tylko chciałbym dokończyć wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#IreneuszRaś">Proszę kończyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ZbigniewDolata">Uważam, że to, co można teraz zrobić – bo mleko się już rozlało – to jest po prostu unieważnienie tego pytania. Niepunktowanie zadania nr 14, i to rozwiąże problem. To jest pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#ZbigniewDolata">Jest jeszcze druga sprawa, o której też chciałem powiedzieć i chciałem prosić panią minister, żeby odniosła się do tej kwestii, choć może nie teraz, nie na tym dzisiejszym posiedzeniu. Pojawiły się informacje medialne o kampanii promującej lobby homoseksualne w Polsce, która to kampania pojawia się w szkołach. Nie wiem, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej coś wie na ten temat. Czy prowadziło już jakieś badania w tym zakresie, jak szeroka jest to kampania? Dlaczego ona ma miejsce w szkołach?</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#ZbigniewDolata">Prosiłbym, żeby może pani minister się zainteresowała również tym tematem. Jednak najbardziej mi zależy na zdaniu, opinii pani minister w tej pierwszej kwestii, bo ona jest rzeczywiście bulwersująca i wielu maturzystów może mieć...</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję panie pośle, bo zaraz pani minister ucieknie i nie uzyska pan odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KatarzynaHall">Mam nadzieję, że dorosły maturzysta jest zdolny do krytycznej analizy tekstów publicystycznych, przynajmniej powinien być po kursie WOS zdolny do czytania gazet ze zrozumieniem i posiadania krytycznej opinii na ten temat. To jest zwyczajny tekst gazetowy.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#KatarzynaHall">Poproszę, oczywiście, na wniosek pana posła, aby pan dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej przedstawił informację, jak już będą ocenione te prace maturalne, jakie kryteria oceny tam stosowano i na ile sobie maturzyści radzili sobie z tym pytaniem. Powiem szczerze, że nie wzbudza to moich specjalnych emocji, że różne fragmenty publicystyczne są przy tego rodzaju przedmiocie. To jest umiejętność radzenia sobie z takimi tekstami. Trzeba krytycznie to czytać i umieć sobie radzić. Nie znamy kryteriów, jakie są przyjęte. Mam nadzieję, że taka informacja będzie dostępna. Dostarczymy ją, jak tylko będzie wiadomo, co dalej z tym się dzieje. Myślę, że komisja wyciągnie wnioski, przeanalizuje i będzie w stanie po przejrzeniu prac ocenić, czy maturzyści radzą sobie, czy nie. Gdyby sobie nie radzili, to pewnie takie decyzje o anulowaniu też są w gestii Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#ZbigniewDolata">Panie przewodniczący, tylko jedno zdanie. Pani minister, co by się stało...</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#IreneuszRaś">Panie pośle, odbieram panu głos, bo pan poseł zaczął prowadzić posiedzenie Komisji. Pani minister już odpowiedziała. O godzinie 15-tej pani minister ma spotkanie; proszę popatrzeć na zegarek. Tak jak powiedziałem, pani minister udzieliła panu odpowiedzi, że otrzyma pan odpowiedź na piśmie na te dwa zagadnienia, na które pan zwrócił uwagę.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#IreneuszRaś">Czy są jeszcze inne sprawy bieżące?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#ZbigniewDolata">Ale panie przewodniczący, chciałem się tylko zapytać, co by się stało, gdyby w takim zadaniu maturalnym pojawił się tekst Macieja Giertycha...</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejSmirnow">Bardzo proszę o wyłączenie mikrofonu. Mam krótki komunikat do kolegów z Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Otóż w związku z przygotowywanym wspólnie z Komisją Kultury i Środków Przekazu posiedzeniem Komisji, z szerokim udziałem różnych instytucji i osób, na temat języka polskiego – odbędzie się ono w czerwcu – prezydium Komisji zdecydowało, że każdy z państwa posłów, z Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, może – jeżeli oczywiście chce – zaprosić nauczyciela ze swojego terenu i ucznia. Chodzi o to, aby to posiedzenie odbyło się z udziałem nauczycieli i uczniów z całej Polski, aby można było szeroko dyskutować na temat języka polskiego. Oczywiście będą też przedstawiciele Rady Języka Polskiego i wiele instytucji z tym związanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję bardzo. Wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia Komisji. Dziękuję wszystkim gościom, paniom i panom posłom za uwagę.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>