text_structure.xml
64.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejSmirnow">Dzień dobry państwu. Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Polityki Społecznej. W imieniu pana przewodniczącego Sławomira Piechoty i własnym witam wszystkich przybyłych gości, a w szczególności witam pana marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, witam rzecznika praw dziecka panią Ewę Sowińską.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejSmirnow">Informuję, że marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, skierował do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w dniu 22 kwietnia 2008 r., do pierwszego czytania, poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o rzeczniku praw dziecka, zaś w dniu 25 kwietnia 2008 r., w celu zaopiniowania, wniosek w sprawie odwołania pani Ewy Barbary Sowińskiej ze stanowiska rzecznika praw dziecka.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejSmirnow">Czy do porządku obrad są uwagi? Nie widzę. Wobec braku uwag przystępujemy do realizacji porządku dziennego i proszę uprzejmie pana marszałka o przedstawienie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, ja występuję w takiej nietypowej roli, jako wnioskodawca de facto, z prośbą o zaopiniowanie przez obie komisje wniosku, który został zaakceptowany przez całość Prezydium Sejmu, ale został poprzedzony, co jest w tej chwili najważniejsze, złożeniem przez panią rzecznik praw dziecka pisma informującego o tym, że pani rzecznik zrzeka się sprawowania urzędu. Jest to niewątpliwie, z mojego punktu widzenia, mam nadzieję, że państwo podzielą tę opinię, najlepszym wyjściem z sytuacji. I nie ukrywam, że bardzo mi zależy, żeby w stopniu maksymalnie możliwym nie eksploatować tej kwestii, tylko żeby uznać, że otwiera się nowy etap. W najbliższym czasie kluby będą mogły zgłaszać propozycje kandydatów do pełnienia funkcji rzecznika praw dziecka i sądzę, że będzie wtedy naturalna okazja do debaty, do dyskusji, do rozmowy na temat perspektyw zarówno urzędu, roli tego urzędu, funkcji a także osoby. Nie chciałbym w związku z tym rozpoczynać tutaj żadnej debaty. Bardzo serdecznie proszę o pozytywne zaopiniowanie projektu uchwały, która w moim przekonaniu jest dobrym rozwiązaniem trudnego i niejednoznacznego problemu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BronisławKomorowski">Chciałem przy okazji serdecznie podziękować pani rzecznik za ułatwienie znalezienia takiego właśnie przyzwoitego wyjścia z sytuacji. Dziękuję szczerze i niczego nie udaję wiedząc, że wykonanie takiego gestu nie jest proste. Byłoby dobrze, żeby parlament potrafił odpowiedzieć gestem na gest.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejSmirnow">Dziękuję uprzejmie panu marszałkowi. Chciałem zapytać panią rzecznik, czy pani zechciałaby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EwaSowińska">Chciałam tylko serdecznie podziękować wszystkim, którzy współpracowali ze mną ponad 2 lata. Dziękuję za każdą życzliwość, za każdy dobry gest. Dziękuję za konstruktywną krytykę i proszę przyjąć moją rezygnację, tak jak przyjął pan marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejSmirnow">Bardzo dziękuję. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Ja również chciałabym dołączyć się do podziękowań, które złożył pan marszałek Komorowski, w imieniu wnioskodawców druku, w którym chcieliśmy wystąpić o odwołanie pani minister Sowińskiej. Uważam, że to jest najlepsze rozwiązanie, a debata podczas pierwszego czytania pokazała, że rzeczywiście unikamy dyskusji, chyba dla wszystkich nieprzyjemnej. Jeszcze raz pani minister dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MagdalenaKochan">Także chcę podziękować pani rzecznik za konstruktywne podejście do sprawy, za poważne potraktowanie wniosków o odwołanie z funkcji konstytucyjnej. Spotkały się one ze zrozumieniem pani rzecznik, a ta dymisja jest świadectwem pani poważnego stosunku do tej sprawy, za co serdecznie bardzo dziękuję w imieniu wnioskodawców z Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszCymański">Chciałbym też podziękować pani rzecznik za współpracę, za wszystko, co włożyła w swoją funkcję. Nie chcę podziękować pani rzecznik za samą decyzję i chcę wyrazić żal, że tak się stało. Dlaczego? Dlatego, że pan marszałek ma rację, iż pani rzecznik odchodzi w niejasnej sytuacji. Decyzję można zrozumieć i to zrozumienie wykazuję i ją szanuję, natomiast ta niejasność powoduje, że nikt nigdy nie będzie wiedział, czy pani się sprzeniewierzyła swojej funkcji, czy nie. Debata, choć bolesna i trudna, pozwoliłaby tę sytuację w jakimś sensie jasno postawić. Zostają na szczęście dokumenty. Zostają zarzuty postawione pani rzecznik, z których duża część – moim zdaniem – nie ma potwierdzenia w stanie faktycznym.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszCymański">Życzę następcy, ktokolwiek by to nie był, lepszego szczęścia i lepszego klimatu do tej pracy. Natomiast rzeczywiście taka decyzja przynajmniej oszczędza nerwów i pani zdrowia. Myślę, że uczestnikom tego posiedzenia również.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszCymański">Szkoda, że ta historia w taki sposób się kończy, ponieważ nawet w tej chwili wypowiedź pana marszałka też tej kropki nad i nie stawia. Bo jeżeli to jest przyzwoite, to co było nieprzyzwoite? Ja uważam, że błędy robi każdy. Krytyka konstruktywna miała miejsce, ale miała miejsce również krytyka niekonstruktywna i trzeba pewne rzeczy nazywać po imieniu, chociaż one mogą nas dzielić. Nie musimy się tego wstydzić.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszCymański">Ja chciałbym tylko przypomnieć, że ta nowelizacja i ta sama uchwała też musi uwzględniać wnioski z dyskusji w momencie tworzenia instytucji rzecznika. Przecież jest pewien dorobek teoretyczny i praktyczny. Funkcja ta i ograniczenie jej zakresu pracy również została wymuszona przez brzmienie konstytucji.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszCymański">Jeszcze raz serdecznie dziękuję i wyrażam też trochę ludzkiej solidarności, bo na pewno nie było pani łatwo i nie jest łatwo. Ale przepraszam za moje szczere słowa, że wobec braku debaty mętna woda, która powstała wokół funkcji i pani osoby zostaje tylko tyle sklarowana, że pani odchodzi. Natomiast publiczna debata wcale nie byłaby – moim zdaniem – czymś fatalnym, byłaby czymś prawdziwym, bolesnym, ale przynajmniej opinia by się mogła dowiedzieć, jak to jest. Prawo do obrony ma każdy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PatrykJastrzębski">Ja ze swej strony jako przedstawiciel Transparency International, a także jako wiceprezes tej organizacji, chciałbym z tego miejsca wyrazić głębokie ubolewanie z tego powodu, iż pani rzecznik odchodzi. Jednocześnie chciałbym wyrazić podziękowanie za efektywną współpracę, zwłaszcza w bardzo głośnej sprawie, w której osobiście uczestniczyłem, w sprawie na pewno znanej wszystkim państwu, czyli Jasia chorego na mukowiscydozę. Ta pomoc okazana przez panią rzecznik, jak i przez jej zespół, była nieoceniona. Losy tego dziecka, obecnie teraz szczęśliwe, niewątpliwie należy zawdzięczać osobie pani rzecznik. W każdym bądź radzie mam nadzieję, że to odwołanie stworzy konstruktywną dyskusję na temat tego urzędu, na temat tego, kto powinien sprawować ten urząd, zwłaszcza, jeżeli chodzi o filozofię tego urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RenataButrym">Każda rezygnacja z czegokolwiek pozostawia poczucie straty, ale jest to pozorne poczucie straty, bo wydaje mi się, że odzyskała pani autorytet jako człowiek, który postępuje z honorem. W ten sposób można odzyskać szacunek dla siebie, dla własnej osoby i to jest o wiele cenniejsze w takich sytuacjach. A ponadto ta debata, która się odbyła, kiedy pani przedstawiała swoje sprawozdanie z działalności, rzeczywiście nosi znamiona konstruktywnej krytyki i mam nadzieję, że zechce ją wykorzystać pani następca. I taka będzie wartość tego wszystkiego, co się stało i w takich kategoriach proponuję myśleć o tym wszystkim.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszCymański">Proszę państwa, to jest właśnie ta chwila, którą pan marszałek powinien zauważyć. W druku sejmowym, w oficjalnym uzasadnieniu był zarzut, że pani rzecznik w sprawie Jasia nie uczyniła nic, a przedstawiciel Transparency International dziękuje za wszystko, co pani zrobiła. To jest właśnie znak tej całej historii i sprawy. I jest to sytuacja nienaturalna. Albo należy w tej chwili publicznie wycofać ten zarzut, dla samej sprawiedliwości, albo panu gościowi powiedzieć, że niech pan tutaj nas nie wprowadza w błąd, a z nami milionów ludzi. Bo tych spraw jest więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejSmirnow">Ja apeluję do państwa posłów, żeby nie powtarzać dyskusji, która oczywiście była przykra, nieprzyjemna, niesympatyczna. W tej chwili mamy wniosek pana marszałka związany z rezygnacją pani rzecznik. I w związku z tym uprzejmie proszę o odnoszenie się do tego wniosku, bo sądzę, że to będzie ze wszech miar dobre, zarówno dla urzędu, jak i dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejSmirnow">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MariaNowak">Dzisiaj rzeczywiście dyskutujemy czy debatujemy nad projektem uchwały. Ja w tym miejscu chcę bardzo gorąco podziękować pani rzecznik i powiedzieć, że w czasie dyskusji, jaka była na poprzedniej Komisji, pani rzecznik praktycznie odpowiedziała na wszystkie zarzuty, które albo obaliła, albo po prostu powiedziała: – Niestety, tu popełniłam drobny błąd. Ale nie było tam zasadniczych błędów i stąd moje pytanie, także do pana marszałka. Ja szanuję decyzję pani minister, ale panie marszałku, czy nie była to jednak zbyt daleko idąca sugestia, czy nacisk pana marszałka na panią minister? Bo we mnie, w moim sumieniu, w moim sercu, taka obawa się rodzi. Ja nie pytam nawet pani minister, bo jej trudno byłoby na to odpowiedzieć. Ale pytam pana marszałka, dlatego że po Komisji, na której byliśmy świadkami, której byliśmy uczestnikami, wydawało się, że wszystkie zarzuty stawiane w uzasadnieniu w projektach ustaw zostały odrzucone, zostały wyjaśnione. Że druga strona nie chciała tego słuchać, trudno, na to nie mamy wpływu. Natomiast chciałabym, żeby pan marszałek odpowiedział czy zbyt mocno nie naciskał, czy nie sugerował podjęcia takiej decyzji przez panią minister? Bo tego bym nie chciała, aby marszałek Sejmu, marszałek, który jest marszałkiem także moim i całego Sejmu, takie działania podejmował, takie sugestie rzecznikowi praw dziecka stawiał.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejSmirnow">Ja za chwilę poproszę pana marszałka o odpowiedź. Natomiast chciałem jeszcze raz państwu przypomnieć, że odbyła się debata. Bez względu na to, jak ona przebiegała, zakończyła się pewną konkluzją Komisji. Ja uprzejmie proszę o niepowracanie do tego, bo sądzę, że dla dobra zarówno tego urzędu jak i całej sprawy, chyba lepiej byłoby nie powtarzać tego, co już raz przeszliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BronisławKomorowski">Pani poseł Nowak stawia mnie w trudnej sytuacji, bo akurat adresatką tego pytania powinna być pani Sowińska. Trudno, żebym występował tu i wyjaśniał. Zresztą nie wiem, co pani ma na myśli, mówiąc o zbyt daleko idących naciskach. Ja nie mam zwyczaju naciskania, nie mam zwyczaju szantażowania, mam zwyczaj uprawiania polityki realnej. Znaczy to, że jeśli oceniam, to emocje są zagrożeniem bądź dla autorytetu Wysokiej Izby, bądź dla autorytetu państwa, bądź dla autorytetu wysokiego urzędu, takiego jak Urząd Rzecznika Praw Dziecka. Sejm, zgodnie z zasadami demokracji, nie rozstrzyga w głosowaniu o prawdzie, tylko rozstrzyga o losach złożonego wniosku, i rozstrzyga większość. Ja nie zamierzam się zapisywać do żadnego z obozów. Ani do tych, którzy urządzali, jak przeciwnicy twierdzili, obronę okopu Świętej Trójcy, ani do tych, co urządzali polowanie z nagonką. Ja się do żadnej z tych grup nie zapisywałem. Uznałem za potrzebne szukanie rozwiązania, które byłoby najmniej bolesne dla autorytetu Wysokiej Izby, a także osobiście dla pani rzecznik. Taki był mój pogląd na tę sprawę i taki jest nadal. W jaki sposób udało się nam z panią rzecznik uzyskać rozwiązanie, które ja uważam za najlepsze. To jest oczywiście trochę tajemnica rozmowy. Ale czy rozmowa miała charakter przykry, czy miała charakter nacisku, czy tylko i wyłącznie jakiegoś wyjaśnienia sytuacji, to nie do mnie to pytanie. Ja tutaj wystąpiłem w roli osoby szukającej rozwiązania, w moim przekonaniu najlepszego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BronisławKomorowski">Sugerowałbym raz jeszcze, żeby na dobry gest, jakim jest rezygnacja w sytuacji, w której przecież wynik głosowania z góry był przewidywalny oraz w sytuacji, kiedy tylko i wyłącznie mogła się toczyć debata raniąca, nikt nie liczył na to, że przekona drugą stronę, odpowiedzieć przyjęciem rezygnacji.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BronisławKomorowski">Ja odnoszę wrażenie, że było duże zainteresowanie tym, żeby odbyła się batalia publiczna kosztem pani Sowińskiej, kosztem autorytetu instytucji Rzecznika Praw Dziecka i uważam, że to nie jest w porządku. Dlatego znalazłem takie wyjście z sytuacji. A pamiętajcie państwo, że na końcu nie liczy się to, czy ktoś kogoś przekona, lecz decyduje arytmetyczna większość. I o tym warto pamiętać we wszystkich kalkulacjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejSmirnow">Ja zaraz udzielę głosu panu Cymańskiemu, ale bardzo proszę o niepodejmowanie tej dyskusji, którą już przeszliśmy. Nie ulega wątpliwości, że bez względu na jej rezultat końcowy, wszyscy mieliśmy niesmak. W związku z tym panie pośle, ja apeluję do pana, żeby pan nie prowokował tego samego, cośmy już raz przeszli.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszCymański">Czasy są takie, że upomnienie się o prawdę pan nazywa prowokacją. I jeżeli jakakolwiek dyskusja między ludźmi, a w demokracji między posłami w szczególności, ma mieć sens, to musi jej towarzyszyć wiara, że można drugą stronę przekonać nawet wtedy, jeżeli jest to wiara nikła. Bo faktycznie ze zdrowotnego i praktycznego punktu widzenia, wiary i niewiary właśnie, że można przekonać, to może nie ma sensu. Uważam jednak, że marszałek polskiego Sejmu nie powinien tak lekko podchodzić do sytuacji, kiedy odchodzi rzecznik i organ konstytucyjny. Są konkretne zarzuty, między innymi jest zarzut, że w sytuacji nieszczęśliwego dziecka imigrantów pani nie podjęła żadnych działań i są przecież dokumenty, które mówią coś innego. Druki sejmowe nie są świstkami papieru, tylko są bardzo poważnymi dokumentami. A tu pan marszałek słyszy podziękowanie Transparency International i państwo chcecie przejść obojętnie wobec tego. To proszę przechodzić, ale beze mnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BeataMazurek">Panie przewodniczący, ja w kontekście tego, co powiedział mój kolega. Pani rzecznik nie wypada, ale ja jako matka, jako kobieta, jako członek sejmowej Komisji Polityki Społecznej domagam się od odpowiednich osób z Platformy Obywatelskiej przeprosin za to, co dzisiaj okazało się kłamstwem we wniosku SLD o odwołanie pani rzecznik Sowińskiej. To jest skandaliczna nieprzyzwoitość i w tym parlamencie, w tym miejscu nie powinna mieć miejsca bez względu na to, jaka jest wartość arytmetyczna dzisiejszego układ politycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MariaNowak">Proszę mi powiedzieć, czy po zapoznaniu się bardzo dokładnie i z uzasadnieniem projektów ustaw, i z odpowiedzią pani minister, podjął pan próbę rozmowy z tymi, którzy takie projekty zgłosili? Wtedy pani minister także miała dokumenty świadczące o jej działalności. Jeśli tak, to powiem, że pan marszałek naprawdę działał w imię tego, aby sytuacja była jasna i rozwiązana jak najkorzystniej dla wszystkich stron. Natomiast, jeżeli pan rozmawiał tylko z panią minister to niestety, mnie to nie satysfakcjonuje, bo stanął pan w tym momencie z góry na stanowisku, że strona, która domaga się odwołania pani minister, ma rację. A rację można zbadać dopiero w oparciu o pewne dokumenty i tu zdecydowanie powiem, że mnie odpowiedź i dokumenty, które miała pani minister, przekonały. Czyli albo prawda ma zwyciężyć, albo ma zwyciężyć chęć polityczna. Bo jeżeli chęć polityczna Platformy, to w porządku, taka jest sytuacja i my się zgadzamy. Platforma ma większość i może zrobić wszystko. Tylko powiedzmy, że takie działanie Platforma razem z LiD wtedy podjęła, a nie mówmy tu o jakichś wyższych racjach i o tym, że prawda i jakaś ogólna przyzwoitość miała być brana pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejSmirnow">Ja tylko chciałbym pani poseł przypomnieć, że odbyła się wspólna debata dwóch komisji. Wnioski zostały przegłosowane. I zostało to zapisane w protokole. I teraz powrót do tego nie ma sensu, bo byśmy powtarzali to, co już raz się odbyło. W związku z tym ja uprzejmie proszę jeszcze raz i apeluję do państwa, aby w tej chwili dążyć do takich rozwiązań, które dla instytucji rzecznika praw dziecka będą najkorzystniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TomaszKulesza">Z ubolewaniem stwierdzam, że niektórzy posłowie PiS-u zachowują się w tej chwili niegodziwie, sugerując, że Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wywierał jakikolwiek nacisk na panią minister. Jest to niegodziwe i to chcę podkreślić. Poza tym odbyły się dwie wyczerpujące debaty. Każdy z posłów Rzeczypospolitej mógł zabrać głos i powiedzieć swoje zdanie na ten temat. Zgłaszam, panie przewodniczący, wniosek formalny o zamknięcie dyskusji i przejście do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejSmirnow">Został zgłoszony wniosek formalny. Czy ktoś z państwa w sprawie wniosku chciałby zabrać głos? Nie widzę. Wobec tego poddaję pod głosowanie wniosek o zamknięcie dyskusji. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku?</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejSmirnow">Stwierdzam, że Komisje przyjęły wniosek przy 34 głosach za, 15 przeciwnych.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejSmirnow">Dziękuję, tym samym zamknęliśmy dyskusję. Wobec tego poddaję pod głosowanie wniosek zgłoszony przez pana marszałka. W związku z rezygnacją pani rzecznik, wnoszę o pozytywne zaopiniowanie tego wniosku. Kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku pana marszałka?</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AndrzejSmirnow">Stwierdzam, że Komisje przyjęły wniosek w sprawie odwołania pani Ewy Barbary Sowińskiej ze stanowiska Rzecznika Praw Dziecka przy 31 głosach za, 5 głosach przeciwnych, 10 wstrzymujących się. Tym samym wniosek został przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, chciałem podziękować za pozytywną opinię dla wniosku zgłoszonego przeze mnie i przez Prezydium. Jeszcze raz chciałem stwierdzić, że uważam to za najlepsze z możliwych dostępnych rozwiązań. W moim przekonaniu temperatura niektórych dzisiejszych wypowiedzi powinna być traktowana jako zapowiedź tego, co by się działo, gdyby ta sprawa była dyskutowana na posiedzeniu Sejmu. To powinno dać wszystkim państwu do myślenia. Sądzę, że również dla pani rzecznik Sowińskiej. To też jest pewne potwierdzenie słuszności jej własnej decyzji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, najłatwiej toczy się batalie i wojny, a najtrudniej szuka rozwiązań takich niekonfliktowych. A pani poseł Nowak odpowiadam na pytanie. Oczywiście, że rozmawiałem ze wszystkimi zainteresowanymi, z przedstawicielami obu klubów także, m.in. prosząc o to, aby nie zaogniać sytuacji i pozwolić na podjęcie działań, które mogą zaowocować uniknięciem ostrej kontrowersji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#BronisławKomorowski">Dziękuję pani rzecznik Sowińskiej, bo to dzięki jej decyzji udało się wyjść z sytuacji konfliktowej, wcale nie prostej i niełatwej. Można się spierać, gdyż wszyscy państwo mają przekonanie o swoich racjach, lecz ja wychodzę z założenia, że prawda nigdy nie jest po środku, tylko jest tam, gdzie jest i wszyscy mamy prawo do spierania się o prawdę, o rację. Po to jest parlament. Natomiast, jeśli ktoś ma jakiekolwiek pretensje do kogokolwiek, to ja odsyłam do lektury, uważnej lektury ustawy o rzeczniku praw dziecka, która została opracowana dosyć niechlujnie w poprzedniej, IV czy III kadencji. Powstało poważne ryzyko, że z jednej strony próba utrzymania kadencyjności rzecznika praw dziecka, z drugiej strony zapis umożliwiający odwołanie go przed końcem kadencji, w tejże samej ustawie, uniemożliwi rozwiązanie tej sytuacji. Niech to będzie przestrogą dla nas wszystkich, także i dla mnie, co do pilnowania jakości prawa. Bo wśród najlepszych przyjaciół, najbardziej życzliwych ludzi, którzy się kierowali szczytną potrzebą utworzenia funkcji rzecznika praw dziecka, nie dopilnowano rzeczy podstawowych. A niestety, prawo jest prawem. Również surowe prawo musi być wykonywane. Więc proszę o refleksję głębszą, a nie tylko dotyczącą dzisiejszego dnia i batalii politycznych.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#BronisławKomorowski">I jeszcze raz chciałem serdecznie podziękować pani rzecznik i robię to z głębokim przekonaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejSmirnow">Ja również chciałbym w imieniu pana przewodniczącego Sławomira Piechoty oraz własnym bardzo podziękować pani rzecznik nie tylko za pomoc w rozwiązaniu pewnego kryzysu, który mógł mieć charakter również konstytucyjny, ale też za pozytywne dokonania pani rzecznik, bo niewątpliwie takich dokonań również było sporo. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejSmirnow">Pozostał nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SławomirPiechota">Szanowni państwo, chciałbym zaproponować, żeby sprawozdawcą Komisji była pani poseł Katarzyna Mrzygłocka.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejSmirnow">Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić inną kandydaturę? Nie widzę. Czy ktoś się sprzeciwia tej kandydaturze? Nie ma sprzeciwu. W związku z tym rozumiem, że pani poseł została sprawozdawcą Komisji. Dziękuję bardzo. Zamykamy pierwszy punkt porządku dziennego. Po przerwie przejdziemy do następnego punktu.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AndrzejSmirnow">Punkt 2. porządku dziennego obejmuje pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o rzeczniku praw dziecka. Informuję, że państwo otrzymali projekt ustawy z druku nr 434 oraz opinię Biura Analiz Sejmowych dotyczącą powyższego projektu ustawy. Proszę przedstawiciela wnioskodawców, panią poseł Magdalenę Kochan o przedstawienie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MagdalenaKochan">Myślę, że o wadze funkcji, o której dzisiaj mówimy nikogo z obecnych na sali przekonywać nie trzeba. O tym, że rzecznik praw dziecka powinien mieć instrumenty takie, które umożliwiają mu w sposób właściwy wykonywać tę funkcję z myślą i z celem, jakim jest dobro dziecka. I temu służy nowelizacja ustawy o rzeczniku praw dziecka, która wprowadza kilka zmian do ustawy dziś obowiązującej.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MagdalenaKochan">Z analizy sprawozdań rzecznika praw dziecka z ostatnich 2 miesięcy oraz z dyskusji związanej z osobą dziś pełniącą tę funkcję wyciągnęliśmy wnioski, że trzeba tę ustawę nowelizować właśnie po to, żeby uzbroić rzecznika praw dziecka we właściwe instrumenty prawne, które w sposób skuteczniejszy niż dotychczas pozwolą stać na straży praw dziecka.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MagdalenaKochan">Przypomnę państwu, że w dzisiejszej ustawie dość miękko potraktowany jest obowiązek odpowiedzi na wystąpienia rzecznika przez organy, do których rzecznik się zwraca. Rezultatem tego zapisu był fakt, że z 9 generalnych wystąpień rzecznika w obszarze prawa do wychowania w rodzinie tylko jedno uzyskało odpowiedź. Z 16 wystąpień w zakresie prawa do godziwych warunków socjalnych żadne nie przyniosło odpowiedzi organów, do których rzecznik się zwracała. Bywały organy, które nawet nie odpowiedziały żadnym pismem, żadnym telefonem na wystąpienia rzecznika. Uznajemy ten stan rzeczy za niedobry i w związku z tym proponujemy jasno określić obowiązki, jakie mają organy, do których on się zwraca.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#MagdalenaKochan">Mówimy także o możliwości zaskarżania przez rzecznika decyzji podejmowanych przez określone organy do instancji wyższych niż te organy. Mówimy o tym, że rzecznik ma prawo domagać się nawet dyscyplinarnych postępowań wobec osób, które naruszają prawa dzieci. Domagamy się, aby każdy organ, do którego zwróci się rzecznik, miał obowiązek udzielenia pisemnej odpowiedzi w terminie niezwłocznym, nie później jednak niż 30 dni. Ale także nakładamy na rzecznika praw dziecka ustawowy obowiązek współpracy z organizacjami pozarządowymi, pracującymi dla rzecznika praw dzieci lub praw obywatelskich. Uważamy, że to jest źródło wiedzy, źródło podpowiedzi szybkich rozwiązań. Organizacje pozarządowe, które działają w tym obszarze, często szybciej niż niejeden centralny urząd są w stanie reagować na nieprawidłowości związane z łamaniem praw dziecka. Zatem mówimy rzecznikowi: – Ma pan/pani ustawowy obowiązek współpracy z tymi organizacjami dla dobra dziecka.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#MagdalenaKochan">Mówimy także o tym, że rzecznik może podejmować działania nie tylko z własnej inicjatywy, ale także musi podjąć działania na wniosek grupy obywateli i na wniosek organizacji pozarządowych. Czyni to ten urząd bardziej mobilnym i bardziej odpowiedzialnym za prawa dzieci.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#MagdalenaKochan">Wymagamy także określonych kryteriów, które musi spełniać osoba ubiegająca się o stanowisko rzecznika. I to właściwie wszystkie zmiany, które proponujemy w tej ustawie. O ich przyjęcie proszę wysoką Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejSmirnow">Przystępujemy do debaty na temat ogólnych zasad projektu. Czy ktoś z państwa ma jakieś pytania do posła sprawozdawcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Ja myślę, że jesteśmy w takim momencie, w którym potrzebna jest nam rzeczywiście głęboka refleksja, jaka ma być filozofia tego urzędu, zwłaszcza po tych niedobrych doświadczeniach od początku ustanowienia tego urzędu. Z jednej z ekspertyz przedłożonych Komisji przez Biuro Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu dowiadujemy się, że instytucja Rzecznika Praw Dziecka z istoty rzeczy nie jest instytucją interwencyjną i jej zadaniem podstawowym jest badanie, czy państwo nie narusza praw dzieci, obywateli. A więc czy instytucje odpowiedzialne za realizację uprawnień dzieci odpowiednio się wywiązują z tych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Nowelizacja zaproponowana przez wnioskodawców tę filozofię nieco zmienia. W art. 9 ust. 2 jest proponowana zmiana, która nałoży na rzecznika obowiązek przejścia na stronę także bardziej interwencyjną. Na wniosek obywateli lub organizacji rzecznik będzie musiał podjąć tego typu działania lub też podjąć je z własnej inicjatywy. Myślę, że w tej nowelizacji nie rozwiązujemy problemu, na który zwrócił uwagę marszałek Komorowski. Nie uwzględniliśmy możliwości odwołania z tej funkcji, w trakcie kadencji, w jakichś szczególnych przypadkach, osoby pełniącej ten urząd.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">W wielu krajach na świecie funkcjonują różne formuły sprawowania tego ważnego urzędu. Notabene, nikt nie ma wątpliwości, że to jest urząd potrzebny. Bo przecież właśnie przy okazji debaty nad osobą pani minister Sowińskiej były głosy, że to jest urząd generalnie niepotrzebny, że w ramach oszczędności państwa może być zlikwidowany. Później spostrzegliście państwo, że to jest urząd zapisany w Konstytucji Rzeczypospolitej, więc były sugestie, czy podporządkować go na przykład rzecznikowi praw obywatelskich, czy nie. Uznajemy, że jednak jest to bardzo potrzebna praca na rzecz praw dzieci w naszym kraju i w związku z tym proponowana nowelizacja. Ale już z tej bardzo krótkiej, pobieżnej debaty wynika, że nadal nie bardzo wiemy, jak w naszym kraju powinien rzecznik praw dziecka funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#IzabelaJarugaNowacka">Wydaje mi się też, że dobrym przykładem promocji praw dziecka, ale też i skutecznej interwencji, jest rzecznik praw dziecka funkcjonujący na przykład w Szwecji. Tamten rzecznik praw dziecka jest przede wszystkim rzecznikiem dzieci. To znaczy, że przede wszystkim współpracuje i reaguje na krzywdy, skargi, żale, dylematy, które zgłaszają dzieci. W proponowanej nowelizacji nie ma w ogóle wyposażenia rzecznika w instrumenty pozwalające mu podjąć inicjatywę wtedy, kiedy dowiaduje się o jakiejś krzywdzie dziecka czy łamaniu jego praw, na przykład na podstawie telefonu zaufania, spotkania z dzieckiem czy podczas dyżuru.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#IzabelaJarugaNowacka">Zostawiam to jako kwestię otwartą, bo rozumiem, że dzisiaj zaczynamy dyskusję o tym projekcie i chciałabym zgłosić wniosek, żeby w tej kwestii odbyło się wysłuchanie publiczne, a jeśli ten postulat będzie odrzucony, to żebyśmy jednak mieli możliwość bardzo poważnej debaty z udziałem przedstawicieli różnych środowisk i różnych ekspertów zajmujących się prawami dziecka. Jest to jednak obszar niezmiernie rozległy, dotyczący samej filozofii tego urzędu, wymagający merytorycznej, szybkiej i intensywnej pracy w podkomisji. Bardzo przykre doświadczenia od czasu ustanowienia tego urzędu powinny wysokie komisje przekonać do tego, że tutaj pośpiech nie będzie dobrym doradcą.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SławomirPiechota">Chciałbym poinformować, zgodnie z sugestią wyrażoną w wystąpieniu pani poseł Jarugi-Nowackiej, że grupa 24 posłów składa wniosek o wysłuchanie publiczne w sprawie tego projektu ze względu na powagę i komplikacje oraz krąg zainteresowanych. I bez wątpienia dobrze by było, aby ten szeroki krąg zainteresowanych miał możliwość wypowiedzenia swoich uwag, które mogą być potem wykorzystane w dalszych pracach nad tym projektem. Przekazuję panu przewodniczącemu wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejSmirnow">Ja jeszcze poinformuję państwa, że regulamin przewiduje, że wniosek taki musi być zgłoszony na piśmie. Uchwała o przeprowadzeniu wysłuchania publicznego może zostać podjęta po zakończeniu pierwszego czytania. Dlatego wrócimy do tej sprawy po zakończeniu pierwszego czytania, przy czym uchwała o przeprowadzeniu wysłuchania publicznego zawiera w szczególności datę i godzinę tego wysłuchania. To jest informacja tylko regulaminowa, wyjaśniająca, kiedy przystąpimy ewentualnie do rozpatrzenia tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JoannaKluzikRostkowska">Ja się cieszę z takiego obrotu spraw. Cieszę się, że rozmawiamy dzisiaj o tym projekcie, dlatego że od początku byłam przekonana, że jeżeli przyjdzie nam wybierać nowego rzecznika, to powinien on być wybierany już w nowej formule. I myślę, że musimy bardzo poważnie pochylić się nad dwiema rzeczami, biorąc pod uwagę fakt, że mamy w historii dwóch kolejnych rzeczników, którzy budzili bardzo duże emocje. I możemy podejrzewać, że to jest nie tylko kwestia osób, które sprawowały te funkcje, ale również niezbyt precyzyjnych zapisów ustawowych.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JoannaKluzikRostkowska">Więc po pierwsze, powinniśmy się bardzo dokładnie zastanowić, jakie kompetencje powinni mieć kandydaci na ten urząd, żeby uniknąć przypadkowości wyboru i aby wybór ten dawał szansę dobrego urzędu. Zgadzam się z panią Jarugą-Nowacką, że powinniśmy bardzo dokładnie zastanowić się, jakimi narzędziami powinien dysponować nowy rzecznik praw dziecka. Jestem przekonana, że powinien spełniać nie tylko funkcje interwencyjne, bardzo ważne, ale powinien też zająć się uporządkowaniem wielu nieuregulowanych jeszcze problemów dotyczących dzieci. Musimy doprecyzować pewne przepisy, musimy od nowa zbudować system opieki nad dzieckiem, bo okazuje się, że dotychczasowy działa w Polsce źle. I dlatego musimy bardzo poważnie i bardzo dobrze zdefiniować narzędzia, bo rzecznik powinien potrafić nie tylko skutecznie interweniować, ale też współpracować z organizacjami pozarządowymi. Uśmiecham się tutaj do wszystkich obecnych organizacji pozarządowych. To są rzeczy oczywiste, ale również powinien mieć inicjatywę legislacyjną. W przeciwnym razie powinniśmy dać mu inną możliwość współtworzenia prawa. Bo naprawdę mamy tu bardzo wiele do zrobienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZdzisławaJanowska">Ja rozumiem, że będzie debata publiczna, tym niemniej dzisiaj przedstawiony projekt zmian budzi bardzo poważne zastrzeżenia. Wiadomo, że chcemy wzmocnić rolę rzecznika praw dziecka, chcemy, żeby była to osoba, która będzie miała właściwą wiedzę, doświadczenie, autorytet, ażeby mogła również bardzo poważnie interweniować i mieć inicjatywę ustawodawczą. Natomiast państwo tego nie proponujecie. Ja ogromnie proszę i mimo wszystko przestrzegam tych, którzy tworzyli te zmiany, aby byli uprzejmi sformułować takie wymagania, które są podstawowe, logiczne i zasadne. Bo jeśli my, zgodnie z projektem, nie wymagamy od rzecznika wykształcenia wyższego, to to jest absurd. I to jest sprawa, o której dzisiaj trzeba mówić, zanim przejdziemy do kolejnych artykułów. To jest rzecz bulwersująca maksymalnie, ponieważ dajemy możliwość otrzymania tego urzędu osobie, która będzie miała tylko wykształcenie średnie. Ponadto w tych najważniejszych wymaganiach nie wymaga się doświadczenia w pracy z dziećmi, może to być człowiek, który ma wyższe wykształcenie i w ogóle nie pracował z dziećmi. Tak z tego wynika. A jest to sprawa najważniejsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszCymański">W ramach ogólnych komentarzy na temat tej ustawy na pewno nie należy się nad nią pastwić w sposób szczegółowy. Natomiast chcę powiedzieć, takim lekkim językiem, że jest ona w ogóle cieniutka pod względem treści i bardzo słabo przygotowana. Praktycznie nie wnosi żadnych zasadniczych i istotnych zmian. Bardzo ułożona, elegancka i miła w formie. Łatwo się krytykuje po latach ustawę poprzednią, bo ja byłem szefem tej komisji, ale przy tworzeniu jej brało udział trzech profesorów, cała Unia Wolności, Biuro Legislacyjne. Podkomisja spotykała się przez 2 miesiące. Przekleństwem tamtej ustawy była przede wszystkim jej niedookreśloność. Podobnie jest z tą ustawą. Czuję się odpowiedzialny za ten knot, nad którym obecnie się tutaj wylewa łzy, ale życzyłbym nam, żebyśmy teraz zrobili taką ustawę, żeby w następnej kadencji ktoś nie powiedział o nas tego samego.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszCymański">A problem nie jest łatwy. I tu mi przychodzi się zgodzić, choć rzadko to się zdarza, z panią poseł Jarugą-Nowacką. Całkowicie się podpisuję pod tym, co powiedziała, bo spór o koncepcję, jaki to ma być człowiek jest bardzo ważny. Istotne jest, czy będzie to osoba, która się będzie biła i będzie miała posłów u prezydenta i u pana marszałka. Czy będzie mogła wszędzie wejść i załatwić jedną, dwie konkretne sprawy w roku. Czy też będzie miała obowiązek każdego wysłuchać, odpisać i załatwić kilka czy kilkadziesiąt tysięcy spraw.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#TadeuszCymański">Moim zdaniem ustawa ta jest pisana trochę pod okoliczność, bo chcieliśmy jakoś z tego zaułka wyjść, bo trzeba było zmienić rzecznika. Ja to wszystko rozumiem. Jeżeli chcemy mieć rzecznika, który ma być urzędnikiem z administracją, z telefonem zaufania, to ustalmy czy rzecznik ma również zadowalać rodziców i wychowawców, bo dobro dziecka można różnie rozumieć. Ja pamiętam, jak nad tym dyskutowano przy opracowywaniu poprzedniej ustawy. Przecież tam były spory – pamiętam – czy mają być telefony zaufania w każdym województwie. Bo dzieci mogą dzwonić w różnych sprawach, np. że mama na dyskotekę nie chce puścić. Bo rzecznika praw dziecka wepchnięto do Konstytucji w ostatnim momencie. I ja bym prosił, żeby skorzystać też z tamtego dorobku nie dlatego, żeby go powielać, ale żeby uniknąć tamtych błędów, bo czas nagli. Ale nie można robić tego byle jak. Jeśli chcemy, zróbmy to dobrze. I podpisuję się również pod uwagami pani poseł Janowskiej, która zwróciła uwagę na pewną niedoróbkę, lecz wydaje mi się, że nie jest ona celowa tylko jest to rezultat pośpiechu i nieuwagi. Zgadzam się i mam nadzieję, że ci, którzy mają w ręku pakiet kontrolny głosów, czyli Platforma z PSL, otworzy się i pozwoli na pracę, żeby ta ustawa była naprawdę dobrze wyszlifowana, albo stworzy całkiem inną koncepcję. Proszę bardzo. Ale wtedy musimy o tym dyskutować i zrobić to solidnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MariaNowak">Skoro już rzecznika mamy odwołanego, to zastanówmy się dobrze nad projektem tej ustawy i przedyskutujmy to solidnie, a nie tak na szybko, byle szybciej, byle można było powołać następnego rzecznika.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#MariaNowak">Ponieważ jestem trzecią kadencję w Sejmie, to chcę odpowiedzieć pani przewodniczącej, mojej koleżance klubowej, że pamiętam wiele uwag krytycznych z IV kadencji zgłaszanych pod adresem poprzedniego rzecznika pana Pawła Jarosa. Tylko wtedy była taka różnica, że chociaż SLD miało zdecydowaną większość i też mogło odwołać pana Pawła Jarosa, to myśmy przy każdym sprawozdaniu krytykowali go, wskazywali na błędy, ale na organ konstytucyjny i na rzecznika praw dziecka nie podnosili ręki w taki sposób, jak to się stało teraz. Ale w IV kadencji zdecydowaną większość miało SLD, a pan Paweł Jaros był jeszcze wybrany za czasów AWS. Teraz mamy zdecydowaną większość i rząd, Platformę i PSL, a pani rzecznik wybrana była przez poprzedni parlament i na dodatek z klubu LPR. Tu jednak szukałabym klucza tych niepowodzeń, takiej krytyki i takiej nawet napaści, w tym obszarze politycznym. I na ten temat nie ma ani słowa, a rzeczywistość będzie prawdopodobnie taka sama. Następna kadencja może nie być kadencją Platformy. Ja bym sobie tego życzyła. Tak to jest zazwyczaj, że mamy taką sinusoidę, gdyby patrzeć na kolejne rządy, na kolejne większości parlamentarne. I teraz na ten temat w tej ustawie nie ma już nic, a to jest rzeczywiście problem.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#MariaNowak">Czytając dobrze ekspertyzy, jedną i drugą, wyraźnie widzimy, że jeśli nie chcemy zmienić samej zasady funkcjonowania rzecznika, to te zmiany, poza jedną czy dwoma, są zasadne. Zwracała już na to uwagę pani poseł Jaruga-Nowacka. Natomiast zastanówmy się, czy chcemy mieć tak umiejscowionego rzecznika, jak jest na dzień dzisiejszy, czy chcemy dokonać głębszych zmian. I proponuję, żeby nad tym zastanowić się najpierw. Skoro to jest organ konstytucyjny, ale zarazem wybierany przez parlament, czy my chcemy mieć wpływ na to, żeby móc w każdej chwili odwołać tego rzecznika? Ja też uważam, że ten projekt jest niedopracowany. Ja rozumiem, trzeba było odwołać panią rzecznik Sowińską, trzeba było to jakoś tam umotywować, lepiej, czy gorzej, ja uważam, że gorzej, ale to już jest sprawa, którą mamy poza sobą i teraz dyskutujmy w sposób sensowny, nie tylko po to, żeby odfajkować, że dokonaliśmy pewnych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejSmirnow">Ja chciałem poinformować, że jeżeli zostanie przyjęty wniosek o wysłuchanie publiczne, to rozpatrywanie ustawy będzie się odbywało później. Wtedy, kiedy nie będzie innych wniosków, ja będę zgłaszał wniosek o powołanie podkomisji, która będzie pracowała nad ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Żebyśmy mogli w jak najlepszej intencji, z jak najlepszym wynikiem pracować, to musimy do tej dyskusji się lepiej przygotować. Jako wieloletnia posłanka zdaję sobie sprawę, że odpowiedzialności posłów parlamentu nie da się w ustawie zapisać. Byłam już świadkiem wydarzenia, kiedy w ciągu nocy lider partii politycznej w jedną noc stał się bezpartyjnym fachowcem i objął stanowisko szefa Narodowego Banku Polskiego, ponieważ osoba partyjna, a nawet lider partii, nie powinien sprawować funkcji zdecydowanie należnej ekspertom i osobom bezpartyjnym. Więc musimy mieć też świadomość tych ułomności. Przede wszystkim nie da się wszystkiego zapisać w ustawie, jeżeli nam samym nie będzie towarzyszyło poczucie odpowiedzialności. Oczywiście ważne są zapisy doprecyzowujące, dlatego nie odnosiłam się do poszczególnych treści, ale chciałabym jednak, żebyśmy sobie tutaj parę rzeczy wyjaśnili.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Otóż inicjatywa legislacyjna ani rzecznikowi praw dziecka, ani rzecznikowi praw obywatelskich nie przysługuje. Oni mają kompletnie inne funkcje. Oni nie mają tworzyć prawa, tylko mają patrzeć, czy prawo nie narusza praw obywateli, a w tym przypadku dzieci. Więc mają funkcję raczej kontrolną i interwencyjną. Ale żeby tutaj nie mieszać pewnych porządków prawnych, ja chciałabym poprosić pana przewodniczącego o to, żeby posłowie zostali wyposażeni w pewne ekspertyzy prawne, umożliwiające działanie tego urzędu. Nie powinien być on łupem partyjnym i nie można tak obsadzać tego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Ale w takim razie jakie miałby możliwości działania, żeby zgodnie z najlepszą swoją wiedzą i intencjami mógł służyć sprawie, do której jest powołany? Chciałabym także prosić, żebyśmy dostali od Biura Analiz Sejmowych informację, jak funkcjonują takie urzędy w różnych krajach Unii Europejskiej. Bo niekiedy to są urzędy, które mniej mają takich działań naciskających na prawo, czy też kształtujących prawo, ale bardziej propagujących prawo i interwencyjnych. My musimy się zdecydować, jakiego rzecznika chcemy, kim on ma być i komu on ma służyć przede wszystkim.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#IzabelaJarugaNowacka">Proponuję, żebyśmy się zwrócili do pana Pawła Jarosa i pani minister Ewy Sowińskiej z prośbą, żeby podzielili się z nami, jeśli oczywiście będę mieli taką wolę, pewnymi spostrzeżeniami, co było barierą w ich pracy i w skuteczności ich działania. Bo myślę, że osoby, które przez tyle lat słuchały krytycznych uwag posłów doskonale wiedzą, na czym mankamenty ich pracy polegają. Ja myślę, że opinia tych dwóch osób byłaby niewątpliwie bardzo cenna.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#BożenaKotkowska">Chciałam też zwrócić uwagę na kryteria dotyczące osoby, która będzie mogła ten urząd sprawować. Uważam, że one są niejasne, nieprecyzyjne. Będziemy w dalszym ciągu nad tym pracować i szczegółowo je doprecyzujemy, bo kwestia kryteriów jest bardzo ważna.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#BożenaKotkowska">Druga sprawa, to jest kwestia apolityczności. Wspominała o tym przed chwilą pani poseł. Ja bym postawiła tutaj bardzo wysoką poprzeczkę, jeśli chodzi o polityczność, bo wszyscy wiemy, z jaką opcją polityczną związany jest każdy rzecznik. Doprowadza to do upolitycznienia tego urzędu. I zastanawiam się, w jaki sposób my, jako politycy, możemy popracować nad tym, aby ten urząd nie był polityczny. A może, żeby zapobiec tej sytuacji, wybierać go w drodze konkursu? Nie wiem, ale myślę, że Komisje mogłyby się nad tym zastanowić. Można by wyłonić kandydaturę osoby, która nie byłaby związana z jakąkolwiek partią polityczną. Ważne jest, żeby była najlepszym kandydatem, posiadającym uznany dorobek na rzecz dzieci i spełniała jeszcze wiele innych, różnych kryteriów. Ponieważ dotychczasowe kryteria są nieprecyzyjne, niejasne, proponowałabym je zmienić.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#BożenaKotkowska">I jeszcze sprawa legislacyjna. Propozycja ustawy nie określa procedury powołania i odwołania rzecznika. Ta poprzednia ustawa była faktycznie bublem legislacyjnym i powiem szczerze, że długo zastanawialiśmy się czy można go odwołać, czy nie można i kto to może zrobić? I prosiłabym, żeby te procedury były jasno doprecyzowane, żeby uniknąć takiej sytuacji, jaka jest w tej chwili. Żeby nasi następcy nie mieli takich właśnie sytuacji jak my. Kwestia odwołania i powołania musi być jasna pod względem prawnym i dobrze sprecyzowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarzenaOkłaDrewnowicz">W sprawie przełomu, o którym mówiła poseł Jaruga-Nowacka, aby dopuścić dzieci do zgłaszania swoich problemów czy też dać taką możliwość, aby rzecznik interweniował na prośbę dzieci. Przecież art. 9 ust. 2 ustawy mówi, że podjęcie czynności przez rzecznika następuje na wniosek obywateli. Ja rozumiem, że dzieci to również obywatele tego kraju, a więc ten zapis jest. Ale jeżeli dziecko zadzwoni na telefon zaufania, to rozumiem, że jest to również jego głos, który może być wnioskiem, wnioskiem ustnym i że rzecznik winien na ten głos zareagować.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejCeliński">Być może to trochę banalne, ale przy tej okazji może warto jeszcze raz podkreślić, że w przypadku tej bardzo specyficznej instytucji, jaką w systemie instytucjonalnym państwa polskiego jest rzecznik praw dziecka, najistotniejszym czynnikiem jest wrażliwość posłów, a już specjalnie posłów z klubów mających większość parlamentarną.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejCeliński">Proszę zauważyć, że znakomita większość znanych nam sytuacji, w których zdaje się słusznie, iż państwo powinno stanąć za krzywdzonym dzieckiem, jest generowana nie poprzez instytucje państwa polskiego, nie przez instytucje publiczne, tylko przez rodzinę. Większość sytuacji, w której dziecko potrzebuje interwencji, potrzebuje ze względu na to, że w rodzinie narusza się jego podstawowe prawa. To pokazuje, jak bardzo wrażliwe jest to całe instrumentarium, w które powinien być wyposażony rzecznik praw dziecka.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#AndrzejCeliński">Otóż w rzeczywistości sprawdzianem, czy ten Sejm, albo następny, albo jeszcze kolejny zajmuje się instytucją rzecznika praw dziecka ze względu na dobro dziecka, czy na inne, rozmaite możliwe interesy, byłaby sytuacja, w której żaden z istotnych klubów parlamentarnych nie oprotestowałby jego wyboru. Gdyby w tej akurat sytuacji możliwe było wypracowanie czegoś na kształt konsensusu w parlamencie. Mam bardzo nikłe nadzieje, że w polskim parlamencie taka sytuacja w najbliższym, jednym albo dwóch pokoleniach żyjących polityków, będzie możliwa. A wobec tego, chyba najistotniejszym elementem jednak jest bardzo rozbudowany i maksymalnie precyzyjnie określony artykuł, który mówi o wymaganiach, jakie osoba kandydata na rzecznika praw dziecka musi spełnić. Musi to być osoba, która doświadczenie w pracy na rzecz dziecka ma udokumentowane i jest niezależna politycznie. Kto wie, czy doświadczenie nabywane w działalności w organizacjach pozarządowych nie powinno być w szczególny sposób premiowane?</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#AndrzejCeliński">Z pewną trochę złośliwością przypomnę, że zarówno wtedy, kiedy parlament wybierał pana Pawła Jarosa jak i wtedy, kiedy wybierał panią Ewę Sowińską, z opinii publicznej komentującej te wydarzenia można było wywnioskować, że to nie są dobre wybory, że one dzielą ludzi interesujących się prawami dziecka, zamiast ich łączyć. Jeżeli politycy mający większość decydują się głosować tak, że z góry wiadomo, że będą same kłopoty z tą instytucją ze względu na osobę, która dostaje tę misję do wypełnienia, to niech może ostrożniej podchodzą do własnych kompetencji moralnych i politycznych w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#SławomirPiechota">Ja byłbym bardzo sceptyczny i ostrożny przed nadmiernym rozbudowywaniem kompetencji rzecznika w zakresie spraw indywidualnych. Żebyśmy nie ulegli pokusie zorganizowania superurzędu, który powinien usuwać mankamenty w pracy wszystkich innych instytucji. Bo jest systemowo określone, jaki obowiązek mają różne instytucje publiczne w zakresie reagowania w indywidualnych sprawach. Zaczynając od tego, że sądy rodzinne mogą podejmować postępowanie z urzędu, przez wszystkie służby pomocy społecznej, przez organizacje pozarządowe, przez media, które mogą sygnalizować takie sytuacje wymagające interwencji, aż do służb pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#SławomirPiechota">W moim przekonaniu ta instytucja powinna generalnie pokazywać, jak przekształcać system, aby uniknąć krzywd konkretnych, pojedynczych dzieci. I takim zadaniem należałoby, w moim przekonaniu, ten urząd obciążać w pierwszej kolejności. Ale nie wykluczałbym interwencji w sprawy szczególne, pojedyncze, w których nastąpiły jakieś daleko posunięte zaniedbania. Ale trzeba uważać, żeby te proporcje nie zostały przechylone na rzecz tych pojedynczych, indywidualnych spraw, bo może się okazać, że inne instytucje będę się czuły zwolnione, a ten urząd nie da rady, jakkolwiek nie byłby rozbudowywany.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#SławomirPiechota">Ponadto mam przekonanie, że najlepiej też wymianie tych argumentów i poglądów będzie służyć właśnie wysłuchanie publiczne. I ja nawet bym nalegał, żeby na to wysłuchanie przybyli wszyscy zainteresowani, żeby można było porównać poglądy, żeby nie było tak, że jedno posiedzenie jest na przykład z organizacjami pozarządowymi, osobne z byłymi rzecznikami. Więc żeby na jednym forum mogły być te poglądy skonfrontowane, bo wtedy możemy, wysłuchując tych najczęściej powtarzanych i mocno uargumentowanych, przyjąć pewien kierunek działania. To może dać taki rezultat, jak w dobrym doświadczeniu z ustawą o działalności pożytku publicznego, gdzie przytłaczająca większość uwag zgłoszonych tu, na tej sali, została włączona w projekt nowelizacji, który w tej chwili rząd skierował do konsultacji społecznych. Chodzi o to, żeby to wysłuchanie publiczne jak najlepiej wykorzystać i żeby ono było etapem decydującym, żebyśmy już potem nie wracali do rzeczy, które zostały przedyskutowane. Wreszcie myślę, że ta podkomisja powinna, w oparciu o wnioski zgłoszone w czasie wysłuchania publicznego, możliwie jak najszybciej doprowadzić do przedstawienia sprawozdania pokazującego gotowy do dalszych prac projekt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AnnaBańkowska">W nawiązaniu do tego, o czym mówił pan przewodniczący Celiński, chciałabym powiedzieć, że doskonale przypominam sobie debaty w Sejmie, kiedy powstawała ustawa o rzeczniku praw dziecka. I oczywiście jestem za tym, żeby uszczegółowić tę ustawę na ile się da, jeśli chodzi o kryteria dotyczące kandydata do pełnienia tego urzędu. Ale musimy być świadomi, że niezależnie od tego, jak ta ustawa będzie zapisana, nie gwarantuje właściwego pełnienia tej funkcji. I myślę, że naprawdę warto nie robić z naprawy tej ustawy takiej przykrywki do wyborów, które mają się za 2 miesiące dokonać. W tym przypadku bardzo istotną rolę, oprócz regulacji prawnych dających rękojmię do pewnego działania, będzie miała osobowość kandydata na rzecznika. Nie jesteśmy w stanie zapisać i sprawdzić, jak to w praktyce będzie wyglądało, czy dany kandydat jest obdarzony wrażliwością społeczną, jak twórcy tej nowelizacji ustawy chcą. Nie jesteśmy w stanie zapisać wszystkiego, czym chcielibyśmy, żeby rzecznik praw dziecka się zajmował, bowiem życie jest niesamowicie bogate. Co chwilę media donoszą o przypadkach, w których dziecko staje się podmiotem jakichś zdarzeń, których wcześniej w ogóle nie byliśmy w stanie przewidzieć. A zatem enumeratywne wymienienie wszystkiego jest niemożliwe. Stąd wielka odpowiedzialność tych, którzy będą wyłaniać kandydatów oraz tych, którzy zdecydują się poprzeć danego kandydata. Tu nie może być jakichś insynuacji politycznych. Tu powinniśmy się wznieść ponad podziały po to, żeby wybrać kandydata, który daje największe szanse dopełnienia urzędu, ale nie w sposób podległy kierunkowi politycznemu. Musi to być kandydat wrażliwy, z otwartą głową, przebojowy, narzucający w rządzie kierunek patrzenia i sposoby rozwiązywania spraw dzieci. Jeśli myślimy, że możemy mieć czyste sumienie w momencie, kiedy robimy ustawę, to popełniamy podstawowy błąd. Najważniejsza nasza odpowiedzialność będzie w czasie głosowania nad powierzeniem tej funkcji właściwej osobie. I tutaj apeluję do posłów, którzy mają większość, żeby nie starali się wsłuchiwać w argumenty wszystkich nas, którzy przy ocenianiu poszczególnych kandydatów będą wypowiadać uwagi pod ich adresem. Wszyscy musimy dokonywać wyborów w najlepiej pojętym interesie niepolitycznego układu, który rządzi, aby nie miał potem do czynienia z takimi huśtawkami na stanowiskach, z jakimi my mamy do czynienia w tej chwili. Wybierajmy rzecznika z nastawieniem, żeby Urząd Rzecznika Praw Dziecka w naszym kraju był silny i stabilny był jego los.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PatrykJastrzębski">Mając na uwadze to, iż dzisiaj mówimy w ogólności na temat wspomnianego projektu, chciałbym wspomnieć, że Zarząd Transparency International w pełni popiera inicjatywę zmiany ustawy o rzeczniku praw dziecka. Natomiast dostrzegamy w niej pewne mankamenty. Ja akurat ze swej strony wypowiem się jako osoba, która jest odpowiedzialna w moim stowarzyszeniu za sprawy interwencyjne. Wydaje mi się, że właśnie rzecznik praw dziecka poza tym, iż winien wpływać na prawa dziecka mocą swego autorytetu, także winien być przez ustawodawcę wyposażony w takie narzędzia, które będą zapewniały mu efektywne wykonywanie owej funkcji interwencyjnej. I tu chciałbym także zaproponować to, co dostrzegłem, współpracując z panią rzecznik Sowińską w sprawie Jasia. Uważam, że projekt tej noweli powinien zawierać postanowienie dopuszczające rzecznika praw dziecka do występowania w charakterze strony bądź też uczestnika w danym postępowaniu, by mógł tym samym wykonywać wszystkie te czynności, których nie może wykonywać strona lub uczestnik postępowania. Poruszam ten problem dlatego, że interweniując w sprawie Jasia, mieliśmy do czynienia z paradoksalną sytuacją. My, jako stowarzyszenie, jako organizacja społeczna mogliśmy pod kątem czysto teoretycznym na mocy art. 61 Kpc przystąpić do postępowania w sprawie Jasia, toczonego przed Sądem Rejonowym w Lublinie. Natomiast rzecznik praw dziecka takiego uprawnienia nie miał.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PatrykJastrzębski">Warto byłoby również zastanowić się nad kwestią nie tylko uczestniczenia rzecznika praw dziecka w indywidualnych sprawach, ale także możliwością wpływania na stosowanie prawa w praktyce. Chodzi mi zwłaszcza o kwestie wpływu na praktykę sądową, czyli mówiąc wprost, o wyposażenie rzecznika praw dziecka w uprawnienie do wnoszenia kasacji, a także do składania pytań prejudycjalnych do Sądu Najwyższego czy Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawach dotyczących praw dziecka. Jest to rzecz niezwykle istotna, ponieważ mając na uwadze orzecznictwa Sądu Najwyższego czy Naczelnego Sądu Administracyjnego, autorytet rzecznika praw dziecka może mieć duży wpływ na zwykłą praktykę sądów w sprawach dzieci. Wydaje mi się, że rzecznik praw dziecka powinien w takie uprawnienia być wyposażony.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PatrykJastrzębski">Kończąc chciałbym, żebyście też państwo pamiętali o tym, aby ta funkcja interwencyjna była naprawdę mocno podkreślona, bo to jest rzecz ważna. I oczywiście, jeżeli państwo pozwolą, a zwłaszcza szanowny pan przewodniczący, Transparency International wystąpi z własnymi propozycjami, by uzupełnić ten projekt. I mam nadzieję, że my wszyscy uzyskamy ten najważniejszy dla nas cel, faktyczne wzmocnienie tego urzędu, wzmocnienie jego autorytetu. A co najważniejsze, bardzo się cieszę, że niezależnie od podziałów, które nas dzielą, dobro dzieci jest dla nas na tyle ważne, że nawet jesteśmy w stanie niekiedy się pogodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#BożenaKotkowska">Razem z panią poseł Jarugą-Nowacką zleciłyśmy BAS badanie dotyczące kompetencji rzecznika praw dziecka w różnych krajach Unii Europejskiej. Otrzymałyśmy już wyniki i opracowanie to jest gotowe. Można skorzystać z niego przy tworzeniu tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#BożenaKotkowska">I jeszcze problem wrażliwości rzecznika. Nasi rzecznicy byli wrażliwi, a nawet czasami nadwrażliwi. Wszyscy jesteśmy wrażliwi, jednak nie można zmierzyć wrażliwości żadnego z nas. Nam chodzi raczej o efekty konkretnej pracy, żeby ten rzecznik był skuteczny, żeby to dziecko czuło, że jest chronione, że jego prawo nie jest łamane.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#BożenaKotkowska">I ja jestem za takim rzecznikiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejSmirnow">Na tym wyczerpaliśmy pierwsze dyskusje, a tym samym zakończyliśmy pierwsze czytanie ustawy. Chciałbym wobec niezgłoszenia w czasie dyskusji żadnych innych wniosków przedstawić państwu wniosek, zgłoszony na piśmie, dotyczący wysłuchania publicznego. Chciałbym również zgłosić wniosek o powołanie podkomisji, która będzie dalej zajmowała się tą ustawą. Rozumiem, że możemy powołać podkomisję dopiero po wysłuchaniu publicznym. To oznacza, że będziemy musieli zwołać posiedzenie odrębne Komisji w celu powołania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejSmirnow">Czy są sprzeciwy wobec przyjęcia wniosku o wysłuchanie publiczne? To jest wniosek o przeprowadzenie wysłuchania publicznego w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o rzeczniku praw dziecka (druk nr 434) w dniu 27 maja o godz. 12.00 w sali konferencyjnej. Czy w tej sprawie są sprzeciwy? Nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#SławomirPiechota">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to chciałbym tu dopowiedzieć, że ustalony termin jest jak najmniej kolizyjny z innymi obowiązkami, a więc w dniu, w którym i tak Komisja ma posiedzenie tu w tej sali o godz. 15.00. Więc o godz.12.00 odbędzie się wysłuchanie publiczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#ZdzisławaJanowska">Ja nie wiem, czy sobie wszyscy uświadamiamy, do kiedy pani rzecznik pełni swój urząd, bo być może będzie tzw. czas absolutnego bezkrólewia. Czy w związku z tym jesteśmy w stanie zrobić tak, żeby i ustawa, i wybór rzecznika był jak najszybciej?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MagdalenaKochan">Chciałam państwu bardzo serdecznie podziękować za wszystkie krytyczne uwagi dotyczące projektu nowelizacji. Mam nadzieję, że wniosek o wysłuchanie publiczne, który przez projektodawców ustawy został złożony właśnie po to, żeby wszyscy, którzy chcą w sprawie tej instytucji zabrać głos i wnieść do niej uwagi czy propozycje zmian ustawowych, które wzmocnią tę funkcję, mieli ku temu możliwość. Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że państwo ten wniosek o wysłuchanie publiczne przyjmiecie.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#MagdalenaKochan">Żeby odpowiedzieć pani poseł Janowskiej powiem, że termin przesłuchania jest dość bliski, bo na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Myślę, że szybkie prace podkomisji i Komisji mają na uwadze, że 30 czerwca upłynie termin sprawowania funkcji przez obecną panią rzecznik. Zgodnie ze wszystkimi prawidłami gry nowy rzecznik może objąć swoją funkcję z końcem lipca. Zatem Sejm ma 3 miesiące na to, żeby od momentu wniesienia projektu do momentu powołania nowego rzecznika wyposażyć go w takie instrumenty prawne, które ułatwią mu pełnienie urzędu, żeby w momencie podjęcia pracy dysponował nową ustawą. Pilnujemy tych rzeczy co nie oznacza, że nasza szybka praca musi być bezładna, nieskuteczna, nierzetelna i po prostu powierzchowna. Wydaje się, że można w sposób właściwy, szybki i odpowiedzialny przygotować dobrą ustawę, tak ważną dla obywateli kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#SławomirPiechota">Posiedzenie naszej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny wyznaczymy tak, by nie kolidowało z wysłuchaniem publicznym. Czyli nasze posiedzenie rozpoczniemy 15 minut po zakończeniu wysłuchania publicznego i taka pójdzie informacja do wszystkich posłów, aby termin rozpoczęcia posiedzenia nie kolidował z wysłuchaniem publicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejSmirnow">Czy są sprzeciwy wobec przyjęcia tego wniosku? Sprzeciwów nie widzę.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#AndrzejSmirnow">Rozumiem, że wniosek został przyjęty. Tym samym wyczerpaliśmy porządek obrad dzisiejszego posiedzenia. Uprzejmie informuję, że protokół będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariatach Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>