text_structure.xml
83.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekBiernacki">Witam wszystkich na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, które poświęcone jest rozpatrzeniu sprawozdania ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2010 roku ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców (druk nr 4032). Jest to coroczne, tradycyjne rozpatrzenie sprawozdania w tym zakresie. W punkcie drugim przeprowadzimy analizę zmian w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 roku – Prawo o ruchu drogowym pod kątem ich wpływu na bezpieczeństwo na drogach w latach 2009–2010. Analizę przedstawi minister spraw wewnętrznych i administracji. Chodzi tu o to, abyśmy ocenili – a właściwie dowiedzieli się, ponieważ po tak krótkim okresie, trudno mówić o ocenie – jakie efekty przyniosły zmiany kodeksu drogowego. W trakcie bieżącej kadencji bardzo często zmienialiśmy kodeks drogowy. Wydaje się, że warto, abyśmy poznali efekty, zastanowili się, czy są pozytywne efekty owych zmian, czy idą one w dobrym kierunku, tym bardziej, że kilka z nich było, nie chcę powiedzieć, że kontrowersyjnych, ale takich, które wywoływały dyskusje. Nie chciałbym, aby prace naszej Komisji wyglądały w ten sposób, że uchwaliliśmy ustawę i jesteśmy zadowoleni. Chciałbym, abyśmy spojrzeli na problem z perspektywy tego, jak wyglądała nasza praca. Zmiany były nie zmianami ad hoc, ale zmianami planowymi, zmianami w pewnej perspektywie, wynikłymi z pewnej strategii, dążenia. Nie było tak, że nagle wszyscy się budzą, Ministerstwo Infrastruktury oraz inne podmioty i wówczas zmieniamy kodeks drogowy, który był bardzo często nowelizowany. Dlatego jest to bardzo istotny punkt.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MarekBiernacki">Za dwa tygodnie spotkamy się na trzech posiedzeniach Komisji. Chciałbym powiedzieć, że będziemy kontynuowali temat policji i samorządów, kwestię komisariatów. Zapoznamy się też z relacją z wizytacji w Krakowie, w Małopolsce. Zrobimy to w naszym tradycyjnym stylu. Był temat. Pytamy, co jest dalej z danym tematem. Temat nie jest zamknięty po jednym posiedzeniu Komisji. W oparciu o art. 152 odbędzie się też spotkanie trzech Komisji. Będzie to spotkanie z Komisjami Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Regulaminową na temat zdarzeń, które miały miejsce na Krakowskim Przedmieściu. Będzie to posiedzenie wspólne. Jedno z naszych posiedzeń będzie dotyczyło różnych zmian w Kodeksie pracy. O dalszych planach będę informował później.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MarekBiernacki">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#MarekBiernacki">Witam bardzo serdecznie pana ministra Zbigniewa Sosnowskiego wraz z, jak zwykle, silną ekipą. Witam pana generała, pana komendanta. Witam pana dyrektora. Dziś rozpatrujemy pana ulubiony temat, więc cieszymy się, panie dyrektorze, że jest pan z nami.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#MarekBiernacki">Bardzo proszę, panie ministrze. Punkt pierwszy przewiduje rozpatrzenie sprawozdania ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2010 roku ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewSosnowski">Szanowni panowie przewodniczący, Wysokie Prezydium, panie i panowie posłowie, dostojni goście, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewSosnowski">Zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 4 ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, przedstawiam państwu sprawozdanie ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2010 roku ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Sprawozdanie zawiera wnikliwą analizę przedmiotowej problematyki oraz prezentuje skalę zainteresowania nabywaniem przez cudzoziemców w 2010 roku nieruchomości oraz akcji i udziałów w spółkach będących właścicielami lub użytkownikami wieczystymi nieruchomości w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewSosnowski">Prezentowane sprawozdanie w pierwszej części obejmuje następujące zagadnienia:</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZbigniewSosnowski">1) omówienie postępowania administracyjnego w zakresie wydawania zezwoleń oraz zasad nabywania nieruchomości, akcji i udziałów przez cudzoziemców, a także kontroli ze strony sądów administracyjnych,</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZbigniewSosnowski">2) przedstawienie skali zainteresowania nabywaniem przez cudzoziemców nieruchomości, akcji i udziałów w 2010 roku na podstawie liczby wydanych zezwoleń oraz zarejestrowanych transakcji nabywania nieruchomości, akcji i udziałów za zezwoleniem ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz bez obowiązku uzyskania takiego zezwolenia,</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZbigniewSosnowski">3) omówienie procedury dotyczącej badania legalności nabywania nieruchomości, akcji i udziałów przez cudzoziemców oraz skali nabycia przez cudzoziemców w 2010 roku nieruchomości, akcji i udziałów z naruszeniem przepisów ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZbigniewSosnowski">Druga część sprawozdania obejmuje szczegółowe dane statystyczne z 2010 roku dotyczące wydanych zezwoleń oraz transakcji nabycia nieruchomości przez cudzoziemców odnotowanych w rejestrach prowadzonych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Dane te są oczywiście przedstawione w formie tabel.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ZbigniewSosnowski">Nabycie nieruchomości przez cudzoziemca co do zasady wymaga zezwolenia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Cudzoziemcy mają także obowiązek uzyskania zezwolenia na nabycie lub objęcie akcji lub udziałów, a także na każdą inną czynność dotyczącą udziałów lub akcji spółki handlowej z siedzibą w Polsce, będącej właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości na terytorium Polski, w sytuacji, po pierwsze, kiedy spółka w wyniku tych czynności stanie się spółką kontrolowaną albo, po drugie, jest spółką kontrolowaną, a udziały lub akcje nabywa lub obejmuje cudzoziemiec niebędący dotychczas udziałowcem lub akcjonariuszem tej spółki.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ZbigniewSosnowski">Przepisy ustawy są dostosowane do wymogów prawa europejskiego, a w szczególności do swobód europejskich przysługujących obywatelom i przedsiębiorcom państw-stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz Konfederacji Szwajcarskiej, z zastrzeżeniem wyjątków ustanowionych w okresach przejściowych, dotyczących aktualnie wyłącznie nabywania nieruchomości rolnych i leśnych. Z uwagi na to, że od dnia 1 maja 2009 roku nie obowiązuje już pięcioletni okres przejściowy dotyczący nabywania tzw. drugich domów, podobnie jak w roku ubiegłym, spadła ogólna liczba zezwoleń wydanych na nabycie nieruchomości gruntowych. Spadek ten wyniósł blisko 25%.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ZbigniewSosnowski">Systematycznie z roku na rok spada także liczba wydawanych zezwoleń na nabycie lub objęcie akcji lub udziałów w spółkach będących właścicielami albo użytkownikami wieczystymi nieruchomości położonych w Polsce. Chodzi o obrót kapitałowy dla podmiotów pochodzących z Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Konfederacji Szwajcarskiej. Brak jest ograniczeń w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ZbigniewSosnowski">Realizując przepisy ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, w 2010 roku minister spraw wewnętrznych i administracji wydał 264 zezwolenia na nabycie nieruchomości gruntowych o łącznej powierzchni 808 hektarów, w tym 180 zezwoleń na nabycie nieruchomości rolnych i leśnych o łącznej powierzchni 800 hektarów, 62 zezwolenia na nabycie lokali mieszkalnych położonych w strefie nadgranicznej o łącznej powierzchni 3529 metrów kwadratowych, 10 zezwoleń na nabycie udziałów i akcji w spółkach będących właścicielami bądź użytkownikami wieczystymi nieruchomości położonych w Polsce o powierzchni 57 hektarów.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ZbigniewSosnowski">W 2010 roku minister spraw wewnętrznych i administracji wydał 69 decyzji odmawiających udzielenia cudzoziemcom zezwolenia na nabycie nieruchomości gruntowych i lokali. Nie wydano żadnej decyzji odmownej na nabycie lub objęcie udziałów i akcji. W ramach wymienionej liczby część decyzji negatywnych została wydana z powodu niewykazania przez cudzoziemca jego trwałych więzi z Polską. Inne decyzje były podyktowane niekompletnym materiałem dowodowym, co uniemożliwiło ministrowi spraw wewnętrznych i administracji ustalenie okoliczności faktycznych nabycia nieruchomości. W ramach wskazanej liczby dziesięć decyzji odmownych zostało wydanych z powodu wyrażenia sprzeciwu przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi, co stanowiło 14,5% wszystkich decyzji odmownych.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ZbigniewSosnowski">Minister spraw wewnętrznych i administracji prowadzi także postępowania z zakresu badania legalności nabycia przez cudzoziemców nieruchomości, udziałów lub akcji. W przypadku stwierdzenia, że transakcja została zawarta zgodnie z przepisami ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców dokonywany jest wpis do rejestru nieruchomości nabytych przez cudzoziemców odpowiednio za zezwoleniem lub bez obowiązku uzyskania zezwolenia. W 2010 roku o 14% wzrosła liczba transakcji dotyczących nabycia nieruchomości gruntowych, o 11% wzrosła także powierzchnia nabytych nieruchomości w stosunku do roku poprzedniego. Podobnie jak w poprzednich latach większość nabywców stanowili obywatele i przedsiębiorcy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#ZbigniewSosnowski">Z danych zgromadzonych w rejestrach wynika, iż cudzoziemcy, zarówno na podstawie wymaganego zezwolenia, jak i bez obowiązku ubiegania się o zezwolenie, w 2010 roku nabyli nieruchomości gruntowe o łącznej powierzchni 3116 hektarów na podstawie 4262 zarejestrowanych transakcji, w tym nieruchomości rolne i leśne o łącznej powierzchni 517,83 hektara na podstawie 416 zarejestrowanych transakcji, lokale mieszkalne i użytkowe o łącznej powierzchni 740.913,69 metrów kwadratowych na podstawie 4280 transakcji. W omawianym roku sprawozdawczym dokonano kilku transakcji dotyczących nabycia wielkopowierzchniowych obiektów handlowych oraz hal garażowych, a także w trybie zbycia przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 551 Kodeksu cywilnego.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#ZbigniewSosnowski">W związku z tym, że zezwolenie ważne jest dwa lata od dnia jego wydania, a wyłącznie od stron transakcji zależy, kiedy dojdzie do zawarcia umowy, dane dotyczące liczby zezwoleń w danym roku kalendarzowym nie pokrywają się z danymi dotyczącymi dokonanych transakcji nabycia nieruchomości. Ponadto, nie każde zezwolenia oznacza faktyczne nabycie nieruchomości przez cudzoziemca, bowiem strony transakcji mogą z różnych przyczyn odstąpić od zawarcia umowy.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#ZbigniewSosnowski">Stosownie do art. 6 ustawy, nabycie nieruchomości przez cudzoziemca wbrew przepisom ustawy jest nieważne, a o nieważności nabycia nieruchomości przez cudzoziemca orzeka sąd na żądanie ministra spraw wewnętrznych i administracji albo właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości – wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starosty, marszałka województwa lub wojewody. O stwierdzenie nieważności nabycia nieruchomości przez cudzoziemca może wnieść także prokurator. Ponadto, w przypadku nabycia lub objęcia udziałów lub akcji wbrew przepisom ustawy żądanie takie może zgłosić każdy udziałowiec lub akcjonariusz spółki.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#ZbigniewSosnowski">W 2010 roku odnotowano 114 transakcji zawartych z naruszeniem przepisów ustawy. W przypadku 79 transakcji, wskutek działań podjętych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji, strony transakcji same doprowadziły do stanu zgodnego z przepisami ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, natomiast w pozostałych 35 sprawach minister spraw wewnętrznych i administracji skierował do sądu pozwy o orzeczenie nieważności z mocy prawa nabycia nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#ZbigniewSosnowski">Szanowni państwo, w ciągu ostatnich dwudziestu lat – dane są gromadzone od 1990 roku – cudzoziemcy uzyskali ponad 23 tys. zezwoleń na nabycie nieruchomości o łącznej powierzchni ponad 48 tys. hektarów. Na objęcie lub nabycie udziałów lub akcji w spółkach handlowych będących właścicielami lub użytkownikami wieczystymi nieruchomości w okresie ostatnich piętnastu lat – albowiem obowiązek uzyskania zezwolenia w tym zakresie istnieje od 1996 roku – wydano ponad 3 tys. zezwoleń dotyczących ponad 56 tys. hektarów nieruchomości. W latach 1990–2010 minister spraw wewnętrznych i administracji wydał ponad 3500 decyzji odmownych przy liczbie prawie 27 tys. wszystkich wydanych zezwoleń.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#ZbigniewSosnowski">Podsumowując, należy stwierdzić, że ustawa o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców gwarantuje realizację jej podstawowego celu, jakim jest kontrola obrotu nieruchomościami w Polsce z udziałem cudzoziemców. Świadczą o tym dane zawarte w rozpatrywanym sprawozdaniu. Istotny jest również fakt, że skuteczna kontrola państwa w zakresie obrotu nieruchomościami w Polsce z udziałem cudzoziemców nie stanowi bariery dla inwestycji wpływających na kondycję gospodarczą Polski.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#ZbigniewSosnowski">Panie i panowie posłowie, przedstawiając sprawozdanie ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2010 roku ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, zwracam się z uprzejmą prośbą o jego akceptację.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#ZbigniewSosnowski">Drodzy państwo, jeśli będą pytania, to wraz ze mną są dyrektor Departamentu Zezwoleń i Koncesji, pan Cezary Gawlas, jak też pani naczelnik z tymże departamencie, pani Wioletta Idaszak. Wspólnie postaramy się odpowiedzieć na zadane pytania. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, czy są pytania ze strony państwa posłów? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MarekBiernacki">Rozumiem, że Komisja przyjmuje informację do wiadomości. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MarekBiernacki">Jako posła sprawozdawcę proponuję pana posła Jacka Krupę, który tradycyjnie zajmuje się tym tematem. Czy jest na to zgoda? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo, panie ministrze, panie dyrektorze.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MarekBiernacki">Przejdziemy teraz do omówienia drugiego tematu. Panie dyrektorze, proszę o kilka słów na temat analizy wprowadzonych zmian. Wiem, że macie już przybliżone dane z pierwszego kwartału. Macie dane z ubiegłego roku, z pierwszych miesięcy tego roku. Jestem bardzo ciekawy danych zwłaszcza z pierwszego kwartału tego roku. Ciekawy jestem, czy po wprowadzeniu nowelizacji jest jakaś zmiana, czy jest to zmiana na lepsze. Generalnie, było dosyć dużo zmian w kodeksie drogowym. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JacekZalewski">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JacekZalewski">Rzeczywiście, w latach 2008–2010 było dosyć dużo zmian w przepisach ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Poddaliśmy analizie aż dwadzieścia jeden takich aktów prawnych, które w tym czasie nowelizowały ustawę – Prawo o ruchu drogowym. Z tego sześć ustaw nowelizujących było uchwalonych w roku 2008, a pozostałych piętnaście – w latach 2009–2010. Jak zauważył pan przewodniczący, większość zmian miała charakter formalny lub porządkujący. Były jednak i takie zmiany, które w znaczący sposób wpływały na to, co dzieje się na polskich drogach.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JacekZalewski">Jedna z istotnych zmian została wprowadzona ustawą z dnia 22 maja 2009 roku, na mocy której wprowadzono obowiązek poddawania motorowerów badaniom technicznym. Dotychczas, jak Wysoka Komisja wie, było tak, że kupując motorower, w zasadzie nie mieliśmy wpływu na to, czy zachowane są parametry ograniczające moc i prędkość poruszania się owych pojazdów. W konsekwencji doprowadzało to do tego, że bardzo często jadąc samochodem z prędkością, załóżmy, 80km/h na odcinku, na którym było to dopuszczalne, byliśmy zdziwieni, kiedy byliśmy wyprzedzani właśnie przez motorower. Powodowało to bardzo duże zagrożenie, szczególnie dla młodych ludzi, gdyż, jak pamiętamy, już od trzynastego roku życia, będąc w posiadaniu karty motorowerowej, można poruszać się tego rodzaju pojazdami. Dzięki wprowadzonej regulacji, jako policja, mamy dzisiaj narzędzie do tego, aby w przypadku, gdy stwierdzimy, że pojazd porusza się szybciej, skierować go na badania techniczne w celu usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JacekZalewski">Kolejna bardzo istotna ustawa wpływająca na kwestie związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym to ustawa z dnia 22 lipca ubiegłego roku. Istotna regulacja wprowadzona przez ową ustawę polega na tym, że ustawą – Prawo o ruchu drogowym objęto również drogi niepubliczne, wprowadzając tzw. strefę ruchu. Jest to bardzo istotne, biorąc pod uwagę fakt, że wiele marketów, pod które przyjeżdżają setki, a czasami nawet tysiące pojazdów, które uczestniczą w ruchu drogowym, do tej pory nie było objętych w zasadzie żadną regulacją. Dopiero w sytuacji, kiedy doszło do zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, można było stosować ustawę – Prawo o ruchu drogowym. Dzięki wprowadzonej regulacji możemy skutecznie zajmować się chociażby pojazdami, które blokują wjazdy. Bardzo często chodzi nie tylko o markety, ale również o osiedla.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JacekZalewski">Dzięki tej ustawie mamy skuteczny środek do tego, aby usuwać pojazdy, które stają na miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. Był to postulat tychże osób, które bardzo często nie były usatysfakcjonowane faktem, że osoba, która stanęła na przeznaczonych dla nich miejscu, mogła być tylko ukarana mandatem w wysokości 500 zł. Co z tego, jeśli miejsce w dalszym ciągu było zablokowane? Dzisiaj mamy skuteczne narzędzie, które pozwala nam usunąć pojazd z miejsca przeznaczonego dla osoby niepełnosprawnej. Oczywiście, kierujący takim pojazdem i tak nie uniknie odpowiedzialności karnej, czyli sankcji w postaci grzywny. Jak powiedziałem, jest to 500 zł.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JacekZalewski">Wspomnianą ustawą uregulowano także kwestię generalnie dotyczącą usuwania pojazdów. Władzom powiatowym dano większe kompetencje do usuwania pojazdów oraz prowadzenia parkingów strzeżonych, na których takie pojazdy mogłyby być przechowywane.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JacekZalewski">Największą zmianę, która idzie w kierunku oczekiwanej poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, wprowadza ustawa z dnia 29 października 2010 roku. Jest to tzw. ustawa fotoradarowa, której projekt został przygotowany przez Komisję Infrastruktury. Oczywiście, została ona uchwalona przy wsparciu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, za co dziękujemy. Ustawa ta wychodzi naprzeciw oczekiwaniom formułowanym od wielu lat. Jak wiemy, w wielu krajach, w większości krajów europejskich działa system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, związany przede wszystkim z ujawnianiem wykroczeń w zakresie przekraczania dozwolonych prędkości, ale także w zakresie wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Wspomniana ustawa wprowadziła przepisy dające możliwość stworzenia w strukturach Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Jesteśmy przekonani, że w momencie, kiedy ustawa zacznie funkcjonować – dzisiaj nie możemy powiedzieć, jakie są jej skutki, dlatego że Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym ma zacząć funkcjonować od dnia 1 lipca bieżącego roku – w znaczny sposób przyczyni się do ograniczenia nadmiernej prędkości jazdy, a co za tym idzie – do poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JacekZalewski">Ustawą tą wydłużono również okres postępowania mandatowego do stu osiemdziesięciu dni. Dotychczas w przypadku zarejestrowania wykroczenia przy pomocy urządzeń samoczynnie rejestrujących postępowanie trwało trzydzieści dni. Jest to o tyle istotne, że wychodzi również naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Bardzo często obywatele chcieli zapłacić mandat karny, a nie mogli tego zrobić, ponieważ minął trzydziestodniowy termin i sprawa musiała być kierowana do sądu, co obciążało i absorbowało w znaczny sposób zarówno samych obywateli, jak też wymiar sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JacekZalewski">To, co jest również bardzo istotne, to fakt, że wspomnianą ustawą zostały uregulowane kwestie związane ze stosowaniem przez straże gminne urządzeń samoczynnie rejestrujących wykroczenia. Został wprowadzony obowiązek oznakowania odpowiednim znakiem drogowym miejsca, gdzie jest prowadzona kontrola. Chodzi tu o urządzenia, które mogą być przemieszczane, czyli urządzenia mobilne. Urządzenia, które będą stosowane na masztach, będą musiały spełniać odpowiednie wymogi i warunki techniczne, aby nie było zarzutów co do tego, że są w jakikolwiek sposób źle umocowane czy ulokowane.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JacekZalewski">To, co nas niepokoi w związku z ostatnią nowelizacją, to kwestia podwyższenia dopuszczalnych prędkości na autostradzie do 140km/h, a na drodze ekspresowej do 120km/h. Przy tym będzie stosowany przelicznik wynoszący 10km/h. Biorąc pod uwagę błąd pomiaru, błąd szybkościomierza, błąd urządzenia rejestrującego przekroczenia prędkości, de facto daje nam to możliwość poruszania się z prędkością 150km/h albo 130km/h. Zwracamy uwagę na to, że polskie autostrady i drogi ekspresowe, niestety, nie są do tego przystosowane, nie spełniają warunków technicznych do tego, aby przenosić takie prędkości. Generalnie, autostrady i drogi ekspresowe są bardzo bezpiecznymi drogami. Rzeczywiście, można się na nich szybko poruszać. Musimy natomiast pamiętać o jednym elemencie. Na tego rodzaju drogach niebezpieczna nie jest szybkość sama w sobie, ale różnica szybkości. W sytuacji, kiedy mamy samochód ciężarowy poruszający się z szybkością 80km/h oraz samochód osobowy, który porusza się z prędkością 150km/h, różnica 70km/h stanowi największe zagrożenie. Gdybyśmy mieli autostrady trzypasmowe, takie, jakie są w Niemczech, nie byłoby zagrożenia, dlatego że jest możliwość wyprzedzania samochodów ciężarowych poruszających się prawem pasem ruchu. Lewy pas ruchu pozostaje swobodny dla pozostałych pojazdów i nie ma zagrożenia. Niestety, obawiamy się, że siedemdziesięciokilometrowa różnica prędkości może wprowadzić spore zagrożenie.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JacekZalewski">Co jest bardzo istotne, o czym trzeba pamiętać, to fakt, że parlament uchwalił ustawę o kierujących pojazdami. Jesteśmy przekonani, że docelowo ustawa ta uporządkuje wiele kwestii związanych z uprawnieniami do kierowania pojazdami, jak też sprawdzaniem kwalifikacji osób, które uzyskały takie uprawnienia. Jest jednak za wcześnie, aby mówić o tym, jaki będzie wpływ tej regulacji na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, aczkolwiek przewidujemy, że powinien on być dosyć znaczący.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JacekZalewski">Do zmian, które zostały wprowadzone, między innymi, przy udziale Wysokiej Komisji, należy doliczyć zmiany, które nastąpiły w ostatnim czasie także w organizacji samej policji ruchu drogowego. Chciałbym przypomnieć, że w dniu 15 maja 2008 roku, po dziesięciu latach niebytu, zostały reaktywowane biura ruchu drogowego, które w jakiś sposób też uporządkowały kwestię sprawowania nadzoru nad służbą ruchu drogowego, co było bardzo istotne. W międzyczasie działania kierownictwa Komendy Głównej Policji doprowadziły do tego, że zwiększył się stan osobowy policjantów ruchu drogowego. Co bardzo istotne, zwiększyła się liczba policjantów, który bezpośrednio realizują zadania na drogach. Co jest jeszcze bardziej istotne, to fakt, że także dzięki inicjatywie Wysokiej Komisji, dzięki ustawie modernizacyjnej udało się wyposażyć owych policjantów w naprawdę najlepszy sprzęt, sprzęt, którego nie musimy się dzisiaj wstydzić w Europie. Mam na myśli radiowozy, motocykle, wyposażenie w wideorejestratory, radary czy laserowe mierniki prędkości. Pozwalają one na to, aby w kompleksowy sposób sprawować nadzór nad bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Uzupełnienie tego wszystkiego o system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym powinno doprowadzić w najbliższych latach do poprawy poziomu bezpieczeństwa na drogach.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JacekZalewski">Póki co, ostatnie dwa lata, rok 2009 oraz rok 2010, pokazują, że rzeczywiście działania, które zostały podjęte w obszarze legislacji, działania organizacyjne, ale także działania innych podmiotów – i rządowych, i samorządowych, i organizacji pozarządowych – przynoszą oczekiwane efekty. W roku 2009 po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat udało się nam ograniczyć liczbę ofiar śmiertelnych na polskich drogach do poniżej 5 tys. Ku naszemu pozytywnemu zaskoczeniu, w roku 2010 liczba ta spadła poniżej 4 tys. Tendencja ta pokazuje, że realizowane przez nas zmiany i działania legislacyjne przynoszą oczekiwane efekty, aczkolwiek smuci nas, że na początku tego roku, w pierwszym kwartale, niestety, nastąpiło odbicie, jeżeli chodzi o liczbę ofiar śmiertelnych. Niestety, tak się dzieje w całej Europie, jest to zauważalne nie tylko w Polsce. Jak działają inne kraje? Rząd Francji, która w dwóch pierwszych miesiącach odnotowała wzrost liczby ofiar śmiertelnych, podjął decyzję o tym, że do końca 2012 roku zostanie zainstalowanych kolejnych kilkaset fotoradarów, w tym czterysta w bieżącym roku. Jest zagrożenie. W odpowiedzi od razu jest konkretne działanie rządu zapobiegające zagrożeniom, które występują na drodze.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JacekZalewski">W dniu 11 maja rozpoczyna się ogólnoświatowa dekada działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W Polsce, dzięki wsparciu Parlamentarnego Zespołu do Spraw Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, którego przewodniczącą jest pani poseł Beata Bublewicz, zainicjujemy to w ten sposób, że w Sejmie odbędzie się konferencja poświęcona problematyce bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Będzie także zorganizowana oddzielna impreza na Torwarze, gdzie będziemy mówili o zagrożeniach. Będzie też wyświetlone logo dekady działań. Co istotne, wybraliśmy pięć obszarów, w których chcielibyśmy przez dziesięć lat mówić o poprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Pierwszy obszar to oczywiście prędkość, która jest główną przyczyną wypadków drogowych, nie tylko w Polsce, ale, generalnie, na całym świecie. Mówi się o tym na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JacekZalewski">Drugi obszar to alkohol, o czym wspomniał pan przewodniczący. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że działania, które są podejmowane przez polskie służby, działania kontrolne, to, że mówimy, iż ujawniono tysiąc, dwa tysiące, trzy tysiące nietrzeźwych kierujących, de facto wpływa na poprawę bezpieczeństwa w tym obszarze. Jeżeli chodzi o liczbę wypadków powodowanych w Polsce przez nietrzeźwych kierowców, to w tej chwili jest ona na poziomie około 7%. Mamy też 7% zabitych. Średnia europejska wynosi około 20%, a są też kraje, gdzie nawet 30% wypadków jest powodowanych przez nietrzeźwych kierujących. Jak już powiedziałem, przepisy uchwalone przez Wysoką Izbę oraz działania, wyposażenie policjantów powodują, że w tym obszarze jest bezpieczniej. Niemniej nie ustajemy w działaniach podejmowanych na rzecz tego, aby jeszcze bardziej temu przeciwdziałać.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#JacekZalewski">Kolejnym priorytetem w ramach dekady działań są niechronieni użytkownicy drogi. Niestety, w Unii Europejskiej jesteśmy krajem stanowiącym czarną latarnię, jeżeli chodzi o niechronionych użytkowników drogi, czyli, generalnie, pieszych i rowerzystów. U nas procentowo ginie ich najwięcej. W żadnym innym kraju nie ginie tak wielu pieszych i rowerzystów. Oczywiście, przyczyny są różne. Jest to wina i tego, że nie mamy dróg, które segregują ruch, przede wszystkim poza obszarami niezabudowanymi. Z drugiej strony, jest duża nierozwaga samych pieszych, którzy nie używają elementów odblaskowych, którzy wkraczają na jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem, nie mając świadomości, że pojazd przy określonej prędkości i masie nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Podczas dekady działań chcielibyśmy położyć mocny nacisk na działania związane z pieszymi i rowerzystami.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#JacekZalewski">Dwa kolejne priorytety to udzielanie, niesienie pierwszej pomocy przedmedycznej oraz kwestia stanu technicznego pojazdu, o której czasami, niestety, zapominamy. To, co ma łączyć całość priorytetów, to edukacja. Mamy świadomość tego, że lepiej jest edukować, aniżeli później wydawać środki na usuwanie skutków zdarzeń drogowych. Liczymy tu na wsparcie Wysokiej Komisji przede wszystkim w obszarze powszechnej edukacji w ramach wychowania komunikacyjnego. W dniu wczorajszym w Senacie odbyła się debata na ten temat, na temat edukacji dzieci i młodzieży. Resort spraw wewnętrznych, organizacje pozarządowe i wiele innych instytucji uważa, że dzisiejsza podstawa programowa, która jest przygotowana przez resort edukacji narodowej – w ocenie Ministerstwa Edukacji Narodowej, jest ona dobra – nie do końca się sprawdza. Chcielibyśmy, żeby w związku z tym, że zagrożenia komunikacyjne, zagrożenia w ruchu drogowym, generalnie, są największymi zagrożeniami świata cywilizowanego, w którym dzisiaj przyszło nam żyć, we właściwy sposób wychować, wyedukować dzieci i młodzież. Jeżeli uda się nam właściwie wyedukować dzieci i młodzież, będziemy mieli pewność, że jako dorośli będą przestrzegać przepisów o ruchu drogowym. Bezpieczeństwo w tym obszarze będzie wówczas zdecydowanie większe. To wszystko z mojej strony, panie przewodniczący. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, przystępujemy do zadawania pytań. Proszę bardzo, pan przewodniczący Jacek Krupa.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JacekKrupa">Zawsze zadaję to pytanie i tym razem je zadam. Rzeczywiście, wskaźniki umieralności na drogach w zadziwiający sposób na przestrzeni dwóch lat zmieniły się w pozytywny sposób. Myślę, że było to pozytywne zaskoczenie. Prawdę powiedziawszy, aż takich skutków chyba nikt się nie spodziewał. Jednak jedno się ciągle nie zmienia. Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. Mam nadzieję, że może panowie potraficie, przynajmniej w części. Otóż, jeśli w poniedziałek albo w niedzielę wieczorem słyszę w wiadomościach, że w weekend było czterysta wypadków, od razu myślę sobie, że było czterdziestu kilku zabitych. Z reguły tak to wygląda. Wskaźnik, którym często posługują się różni eksperci, wskaźnik liczby zabitych w stosunku do liczby wypadków, ciągle jest w Polsce bardzo, bardzo wysoki. Można w dość brutalny sposób powiedzieć, że skutecznie zabijamy się na drogach. W Europie jest to siedem, osiem osób na sto wypadków, u nas ciągle powyżej dziesięciu. Były różne diagnozy, że przyczynę przede wszystkim stanowi prędkość. Mamy coraz lepsze samochody. Bezpieczeństwo bierne i czynne w tych pojazdach jest coraz wyższe. Jednak właściwie się to nie zmienia. Czy macie państwo w tym obszarze swoje przemyślenia? Jakie wnioski można tu wyciągnąć? Liczba wypadków zmniejsza się, liczba zabitych zmniejsza się, natomiast, w cudzysłowie, skuteczność zabijania pozostaje na niezmienionym poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Zieliński. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JarosławZieliński">Chciałbym prosić pana dyrektora o przybliżenie – jeżeli oczywiście posiada pan jakiekolwiek dane, ponieważ minęło mało czasu – działania ostatnio wprowadzonych przepisów. Przede wszystkim mam na myśli zwiększone prędkości. Jeżeli są jakieś dane, chociażby za pierwszy kwartał, chętnie je poznam. Chcielibyśmy popatrzeć na to, jak nowe przepisy wpłynęły na stan bezpieczeństwa, czy może nie wpłynęły, a jeżeli wpłynęły, to jak? Oczywiście, mówię o drogach, których one dotyczą, czyli o drogach szybszego ruchu. Autostrad mamy bardzo mało, dróg ekspresowych, chociaż też mało, ale trochę więcej. Jak wprowadzone przepisy działają, czy rzeczywiście wpływają one negatywnie na liczbę wypadków, w tym wypadków śmiertelnych, czy nie mają znaczenia? Ponieważ są to drogi lepszego gatunku, to czy może okazało się, że po prostu można po nich szybciej jeździć?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca Stanisława Prządka. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławaPrządka">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławaPrządka">Chciałabym odnieść się do jednego z ważnych elementów, które mają zdecydowany wpływ na wypadkowość, na tragiczne w konsekwencji zdarzenia. Jest to kwestia jakości dróg. Niewątpliwie jest to jeden z elementów, który ma wpływ i znaczenie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Są tego liczne dowody i przykłady. Powstają mapy najbardziej niebezpiecznych dróg w kraju. W specjalny sposób oznakowano niebezpieczne miejsca. Są to czarne punkty. Proszę mi odpowiedzieć na takie pytanie: czy państwo zwracacie się do ministra infrastruktury, do służb, które zajmują się infrastrukturą drogową, które są właścicielami, administratorami dróg. Czy są jakiekolwiek pozytywne efekty tego? Chciałoby się, aby w stosunku do dróg, które należą do najbardziej niebezpiecznych, na których zdarza się najwięcej wypadków, także wypadków śmiertelnych, był jakiś specjalny program, były podejmowane jakieś specjalne działania, które będą prowadziły do zmiany sytuacji. Jeśli przygotowujemy programy, jeśli są mapy, jeśli są oznakowane miejsca i nic się z takimi drogami nie dzieje, to, tak naprawdę, utrzymujemy istniejący stan i godzimy się na to, żeby ciągle było tam bardzo źle i ciągle było tam najwięcej wypadków. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Pan poseł Janusz Dzięcioł. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszDzięcioł">Panie przewodniczący, panie ministrze, panie komendancie!</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanuszDzięcioł">Chciałbym nawiązać do momentu, kiedy w ramach Komisji Infrastruktury pracowaliśmy nad projektem tzw. ustawy fotoradarowej. Cieszę się, że dzisiaj panowie mówicie, że niepokoi was dziesięć kilometrów. Dzisiaj nie możemy określić, gdzie je umiejscowić. Przecież jest to kompletna bzdura, że nowy samochód, który wychodzi z fabryki, ma zepsuty licznik i jest on przestawiony o dziesięć kilometrów. Drodzy państwo, co to jest licznik? Czy to nie jest urządzenie pomiarowe? Chciałbym powiedzieć, że urządzenie pomiarowe jest legalizowane, błąd wynosi od dwóch do trzech kilometrów. Musicie mieć państwo świadomość, że jeżeli chodzi o owe dziesięć kilometrów, to, tak naprawdę, uchwaliliśmy bzdurną ustawę. Dzisiaj nie potrafimy się do tego przyznać. Cieszę się, że pan minister powiedział o tym.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanuszDzięcioł">Chciałbym o coś zapytać. Tolerancja do dziesięciu kilometrów obowiązuje na autostradach, ale obowiązuje też tam, gdzie jest ograniczenie prędkości do 50km/h. Pan minister mówił o tym, że przy małej ostrożności pieszych jest coraz więcej wypadków z udziałem właśnie pieszych, rowerzystów. Podejrzewam, że w pierwszym kwartale, kiedy jeszcze brakuje rozporządzenia, kiedy strażnicy miejscy ograniczyli swoje działania na terenach zabudowanych, może być troszeczkę więcej wypadków. Dzisiaj działania są trochę skromniejsze niż były poprzednio. Miesięcznie przejeżdżam ponad 4 tys. kilometrów. Zauważyłem, że radary, które dzisiaj są, po prostu nie działają. Kierowcy o tym wiedzą. A więc, nie dziwmy się, że ruch jest obecnie mało spowolniony. Kierowcy jeżdżą mniej ostrożnie. Chciałbym zapytać, jak daleko posunięta jest kwestia wydania rozporządzenia dotyczącego wszystkich spraw, między innymi, możliwości uruchomienia przez strażników miejskich swoich radarów i wyjścia z nimi na ulice. To, po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanuszDzięcioł">Po drugie, jestem przekonany, że kiedy ustawa zacznie naprawdę funkcjonować, a fotoradary zaczną naprawdę pracować tak, jak to zakładaliśmy w ustawie, liczba wypadków zmniejszy się.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JacekKrupa">Dziękuję bardzo. Pan poseł Stolarczyk. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JarosławStolarczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JarosławStolarczyk">Osobiście reprezentuję ten sam klub, co pan poseł Dzięcioł, ale uważam, że tolerancja dziesięciu kilometrów jest bardzo istotna. Cieszę się, że została ona wprowadzona. W tym samym klubie mamy, być może, troszkę inne zdania. Niemniej cieszę się, że właśnie takie prawo uchwaliliśmy.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JarosławStolarczyk">Mam pytanie do pana ministra związane z pustymi radarami, o czym wspomniał także pan poseł Dzięcioł. Kiedy możemy się spodziewać, że do końca znikną atrapy radarów, a będą czynne wszystkie te, które mają spełniać swoją funkcję? To pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JarosławStolarczyk">Drugie wiąże się z kwestią zdjęć, ewentualnie materiałów z monitoringu miejskiego. Wiemy, że w tej chwili miasta są monitorowane. Ustawa stwarza możliwość nakładania mandatów na podstawie zapisów z monitoringu. Kiedy będzie to realizowane? Na jakim etapie jesteśmy we wdrażaniu ustawy?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JarosławStolarczyk">Ostatnia rzecz mocno mnie zdziwiła. Do końca pracowałem przy ustawie. Wydawało mi się, że mieliśmy zlikwidować element fiskalny związany z radarami. Najczęściej straż miejska rozkładała radary w miejscach, gdzie kierowcy zazwyczaj uwalniali się z korka, dostawali trochę dobrej drogi i często przekraczali prędkość, ale akurat w tym miejscu nie było żadnego zagrożenia. Często jest to wciąż praktykowane. Nawet w Warszawie całkiem niedawno, chyba miesiąc temu, widziałem podobną sytuację. W związku z tym, że założenia ustawy są zupełnie inne, chciałbym zapytać, kiedy zostaną one zrealizowane. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Mieczysław Łuczak. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MieczysławŁuczak">Nie trudno nie zgodzić się z moim przedmówcą, ponieważ w sumie ma rację. Nie trudno jest oprawić wszystko w ramki i powiedzieć, że odtąd dotąd ci wolno, a dalej ci nie wolno. Jednak życie dyktuje swoje. Poseł Stolarczyk przed chwilą podawał proste przykłady. Stoją atrapy. Jedzie fala samochodów, nagle jest słupek, hamowanie, nacisk na pedał, a potem są stłuczki. Najczęściej tak bywa. Jeden wyhamuje, ponieważ nie wie, że w słupku nie ma wkładu fotoradaru. Jazda jest taka, jaka jest.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#MieczysławŁuczak">Jest też większy problem. Mówimy o tolerancji wynoszącej czy to dziesięć, czy to dwa kilometry. Chodzi jednak o oznakowanie naszych dróg pod względem prędkości. Jest już paradoksem, że na płatnej autostradzie na prostym odcinku jest ograniczenie prędkości do 70km/h, ponieważ kiedyś coś tam robiono i jeden pas ruchu był uwolniony. Było ograniczenie do 40km/h i nadal to stoi. Zarządca drogi praktycznie nie reaguje. Ustawione kiedyś znaki są pozostawiane po remontach. Stoją one praktycznie do czasu, dopóki ktoś nie podjedzie i nie zrobi z tym porządku. To jedna rzecz.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#MieczysławŁuczak">W tej chwili mamy praktycznie jeden wielki plac budowy. Moim zdaniem, najwięcej kolizji jest na przewężkach, tam, gdzie ruch jest gromadzony na jednym pasie ruchu, gdzie jest ograniczenie. Jeden TIR zjedzie na bok, przechyli się, zablokuje całą drogę i jest problem. Panie ministrze, jest tu bardzo wielki problem. W momencie, kiedy występuje takie utrudnienie, jest brak reakcji. Stoimy w korkach, a nie organizuje się objazdów. Objazdy są organizowanie po godzinie, po półtorej. Normalnie jeździłem do Warszawy dwie i pół godziny, dwie godziny czterdzieści pięć minut. W tej chwili wyjeżdżam z Warszawy i stoję w korku, ponieważ zdarzył się wypadek. Tak się zdarza. Potem przyjeżdża policja i zaczyna przekierowywać ruch. Do Rawy Mazowieckiej jadę przez miejscowość koleżanki, przez Skierniewice. Taka jest prawda. Przepraszam, ale reakcja jest bardzo, bardzo opóźniona.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#MieczysławŁuczak">Miałem zamiar pytać o urządzenia, o słupki, ale zapytał już o to mój przedmówca. Kiedy zostaną usunięte i jak to będzie zorganizowane? Bardzo dużo mówi się o tym, że pomimo wszystko urządzenie to jest urządzeniem. Jeden z policjantów kiedyś powiedział mi w ten sposób, że pistolet jest zawsze pistoletem. Także bez amunicji jest pistoletem. Stacjonarny słupek fotoradarowy jest urządzeniem. Zgadzam się z tym, tylko że coś uchwalaliśmy. Nie możemy bawić się w ciuciubabkę. Jeżeli intencją ustawodawcy było ograniczenie liczby urządzeń, to nie oznacza to, że mamy pozostawić puste skrzynki, a kiedy będzie nam pasowało, to będziemy montować urządzenia. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Proszę, panie dyrektorze, o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JacekZalewski">Jeżeli chodzi o statystykę liczby zabitych na sto wypadków, jest tak, że sami strzelamy sobie w kolano. Gdybyśmy zastosowali statystyki, które stosuje się w Niemczech, gdzie każde uszkodzenie ciała, nawet zadraśnięcie paluszka, w kolizji drogowej jest kwalifikowane jako wypadek, wyniki mielibyśmy inne. Niemcy mają poniżej dwóch zabitych na sto wypadków, ponieważ mają bardzo dużo wypadków. Przyzwyczailiśmy się, że w naszych statystykach jako wypadek kwalifikujemy to, co jest kwalifikowane jako przestępstwo, czyli zdarzenie z art. 177 Kodeksu karnego. Stąd u nas wypadków jest zdecydowanie mniej, stąd wspomniany wskaźnik jest zdecydowanie wyższy. Jeżeli spojrzymy na wskaźniki zabitych na 100 tys. mieszkańców, okaże się, że jest źle, ale nie aż tak źle. Akurat ten współczynnik jest zdecydowanie lepszy aniżeli współczynnik zabitych na sto wypadków. Generalnie, jest to trochę przekłamanie statystyk. W całej Unii Europejskiej brakuje jednolitych przepisów, które określałyby kwalifikowanie wypadków oraz ofiar śmiertelnych. U nas ofiarę śmiertelną kwalifikujemy w okresie trzydziestu dni od dnia wypadku, a są kraje, w których kwalifikuje się ją w ciągu doby czy w ciągu trzech dni lub tygodnia. U nas jest to aż trzydzieści dni i stąd liczba zabitych jest zdecydowanie większa aniżeli w niektórych krajach.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JacekZalewski">Jeżeli chodzi o wyniki z pierwszego kwartału, to odnotowaliśmy wzrost liczby ofiar śmiertelnych o 18%. Dokonamy jeszcze analizy w odniesieniu do autostrad i dróg ekspresowych. Przeanalizujemy, jak to wygląda na tych dwóch rodzajach dróg, gdzie nastąpiło podwyższenie dopuszczalnej prędkości do 140km/h i do 120km/h. Jest z nami pan dyrektor Biura Ruchu Drogowego, który na pewno zajmie się tym problemem.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JacekZalewski">Było pytanie dotyczące wpływu jakości dróg na bezpieczeństwo. Jakość dróg ma istotny wpływ na bezpieczeństwo. Pani poseł, pani przewodnicząca zwróciła uwagę, że są czarne punkty, pytała, czy coś się z tym robi. Odpowiedź brzmi: tak. W ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko udało się wykorzystać duże środki unijne na likwidację czarnych punktów. Pamiętam, jak niektóre media czy tzw. specjaliści dzwonili do mnie i pytali, dlaczego likwidujemy czarne punkty. Nie likwidowaliśmy oznakowania, tzn. nie tyle my, co zarządcy dróg. Likwidowaliśmy przyczynę tego, że gdzieś był czarny punkt. Program likwidacji czarnych punktów był realizowany bodajże przez trzy lata. Zakończył się on w ubiegłym roku. Program ten przyczynił się do tego, że na drogach krajowych zmieniono infrastrukturę, zmieniono w większości tych miejsc, które dotychczas były oznakowane jako czarne punkty. We właściwy sposób profilowano łuki, budowano skrzyżowania bezkolizyjne. Sam znam kilka takich miejsc, gdzie to nastąpiło i gdzie teraz jest totalna poprawa bezpieczeństwa. Z danych, które sobie przypominam, danych przedstawianych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, wynika, że spadek liczby ofiar śmiertelnych na drogach krajowych po wprowadzeniu programu poprawy bezpieczeństwa wyniósł ponad 60%. Zostało to zrobione. Niestety, gorzej jest na drogach gminnych czy powiatowych, gdzie brakuje środków na poprawę infrastruktury. Tam dalej pozostają oznakowania czarnych punktów.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JacekZalewski">Było pytanie dotyczące nieszczęsnej wielkości 10km/h. Rozporządzenie będzie określało, w jaki sposób urządzenia mają uwzględniać tolerancję 10km/h. Projekty zarówno jednego rozporządzenia, jak i drugiego, które jest istotne dla straży gminnych i miejskich, w tej chwili znajdują się na etapie uzgodnień międzyresortowych. Mam nadzieję, że prace nad nimi zakończą się w maju i zostaną one podpisane. Jako resort spraw wewnętrznych, jako policja, zauważamy, że zmniejszony nadzór, między innymi, przez straże miejskie i gminne nad prędkością, niestety, niekorzystnie wpływa na wyniki dotyczące stanu bezpieczeństwa w pierwszym kwartale bieżącego roku na polskich drogach.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JacekZalewski">Kiedy znikną atrapy? Rzeczywiście, są atrapy, a ustawa nakazała zarządcom dróg usunięcie atrap. W tym miejscu jest moja prośba do pana Komendanta Głównego Policji, aby patrole zwróciły na to uwagę. Sam, przejeżdżając po niektórych drogach, jeszcze widzę atrapy, nie urządzenia. Maszt, na którym można założyć urządzenie, nie jest atrapą. Uchwalając ustawę fotoradarową, Wysoka Izba określiła, że każdy nowo ustawiany fotoradar musi być urządzeniem. Nie ma tam mowy o tych urządzeniach, masztach, które dzisiaj znajdują się na drogach. Proszę zwrócić na to uwagę. Panie pośle, wiem na pewno, że jest taki przepis. Gwarantuję to. W ustawie jest mowa o nowo instalowanych urządzeniach. Takie urządzenia muszą być fotoradarami. Proszę mi uwierzyć, przeanalizowałem to dokładnie. Rzeczywiście, jest mowa o usunięciu atrap. Atrapy jeszcze znajdują się na drogach. Jest prośba, abyśmy przeprowadzili działania zmierzające do tego, żeby atrapy zniknęły. Maszt dzisiaj stoi i w każdej chwili można do niego włożyć urządzenie, które będzie funkcjonowało. Jak zauważył pan przewodniczący, ludzie wiedzą, że są atrapy. Ktoś, kto się nie zna, że jest małe oczko, boi się, hamuje i rzeczywiście może spowodować wypadek.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JacekZalewski">Jeśli natomiast nawet w środku nie ma fotoradaru, urządzenia spełniają swoją funkcję prewencyjną. Proszę zwrócić uwagę, że nie są one stawiane ot tak sobie, gdzie się da. Jest taki wymóg, aby były stawiane w miejscach, gdzie naprawdę jest niebezpiecznie, gdzie nadmierna prędkość stwarza zagrożenie, gdzie dotychczas zdarzały się wypadki. Analiza, którą prowadzimy na bieżąco, wskazuje, że tam, gdzie są stawiane maszty, nie atrapy, ale maszty, liczba zdarzeń drogowych zdecydowanie zmalała. Spadek wyniósł nawet 70–80%, a w niektórych miejscach w ogóle nie dochodzi już do wypadków. Teraz powstaje pytanie, czy jeśli nie dochodzi do wypadków, to mamy usunąć maszty? Nie, ponieważ nie mamy gwarancji, że jak usuniemy maszty, z powrotem nie wróci stan, który był pierwotnie, przed ustawieniem urządzeń.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JacekZalewski">W tym miejscu chciałbym od razu nawiązać do oznakowania. Pamiętam jak dyskutowaliśmy nad ustawą fotoradarową. Wówczas ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad padały gwarancje, że zostanie dokonana weryfikacja oznakowania. Wystąpimy z pismem do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, jak to zadanie jest realizowane.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JacekZalewski">Z własnego wieloletniego doświadczenia, jako naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w Komendzie Stołecznej Policji, wiem, jaki jest problem z zarządcą drogi. Na Trasie Łazienkowskiej, która jest drogą dwujezdniową, posiadającą trzy pasy ruchu w każdym kierunku, było ograniczenie prędkości do 50km/h. Długo walczyłem, aby dozwoloną prędkość podwyższyć tam do 70km/h. Chciałem więcej, ale zezwolono 70km/h, przepraszam, 80km/h. Kiedy został wybudowany piękny, dwujezdniowy, z dwoma pasami ruchu, Wał Miedzeszyński, podobnie długo walczyliśmy, żeby dozwoloną prędkość podwyższyć do 70km/h, aczkolwiek, moim zdaniem, przy tych urządzeniach, które są zamontowane w drodze i które przenoszą prędkość, dzisiaj spokojnie moglibyśmy tam jeździć z prędkością 90km/h. Niestety, policja nie ma na to ostatecznego wpływu. Możemy o coś wnosić, ale na trzydzieści kilka naszych wniosków zostały zrealizowane tylko trzy czy cztery. Ostateczną decyzję i tak podejmuje zarządca drogi.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#JacekZalewski">Na zarządcach trzeba wymóc, aby nie było takiej sytuacji, że remont drogi był robiony pół roku temu, a jeszcze dzisiaj obowiązuje ograniczenie prędkości na autostradzie, ponieważ jest to karygodne. Pamiętam, że przy ustawie dotyczącej dróg wewnętrznych na zarządcę dróg niepublicznych, stref ruchu nałożyliśmy obowiązek sporządzenia zgodnego z prawem projektu organizacji ruchu. Jeżeli zarządca wprowadzi uregulowania niezgodne z przepisami, nałożymy na niego sankcje. Wówczas osobiście wnosiłem o to, aby taka sama sankcja dotknęła każdego innego zarządcę drogi, jeżeli wprowadza niezgodne z zasadami projekty organizacji ruchu. Wtedy byłaby możliwość pociągnięcia takiego zarządcy drogi do odpowiedzialności, dlaczego stoi znak ograniczający prędkość do 50 bądź 80km/h, podczas gdy dozwolona prędkość powinna wynosić 120km/h. Dzisiaj nie mamy takiego narzędzia. Trochę szkoda, ponieważ byłaby większa dyscyplina. Dzisiaj możemy jedynie wskazywać i prosić o to, żeby przywrócić stan, który wynika z projektu organizacji ruchu. Jak powiedziałem, tym również się zajmiemy.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#JacekZalewski">Element niefiskalny wiąże się z oznakowaniem. Czekamy na rozporządzenie, którego projekt w tej chwili jest na etapie uzgodnień międzyresortowych. Rozporządzenie będzie dotyczyło tego, jak w ogóle ma wyglądać oznakowanie, gdzie będzie prowadzona kontrola urządzeniem mobilnym. Jest to element niefiskalny. Wpływ na element niefiskalny ma także konieczność uzgadniania z właściwym miejscowo komendantem powiatowym miejsca, gdzie kontrola będzie prowadzona, tak, aby nie było jedynie nabijania sobie maszynki. Rzeczywiście, ma to być niebezpieczne miejsce, a jeżeli takie nie jest, to załoga straży miejskiej nie powinna tam stać. Nie jest to też w interesie gminy, żeby strażnicy marnotrawili czas, a w innych miejscach w tym samym czasie będzie dochodziło do wypadków, ponieważ nikt nie będzie tego nadzorował. Jest to uwzględnione, w tym kierunku idziemy.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#JacekZalewski">Była poruszona kwestia kolizji na przewężeniach. Bardzo często jest tak, że przy budowie nowych dróg – czy to dróg ekspresowych, czy to autostrad – brakuje dróg alternatywnych dla samochodów ciężarowych. Jeżeli dojdzie do zdarzenia, „wyłoży się” samochód ciężarowy, to chociaż drogą alternatywną można by było puścić samochody osobowe, blokują ją samochody ciężarowe, które nie mogą się tam poruszać. Jest to wąskie gardło.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#JacekZalewski">Dlaczego czasami policja dojeżdża zbyt późno? Ponieważ też ma problemy z dotarciem do miejsca, w którym doszło do kolizji. Proszę pamiętać, że załóg ruchu drogowego w powiecie nie jest dużo. Na zmianie jest jedna, czasami dwie załogi. Jeżeli w jednym końcu powiatu doszło do zdarzenia, kolizji bądź wypadku, a następnie na odcinku drogi ekspresowej czy autostrady dojdzie do kolejnego zdarzenia, to funkcjonariusze nie rzucą wszystkiego i nie pojadą w drugie miejsce. Muszą zakończyć interwencję i dopiero wtedy mogą przemieścić się w miejsce, gdzie doszło do zagrożenia. Są przygotowywane pewne projekty wykorzystywania radia, telefonów komórkowych. W sytuacji zagrożenia czy wypadku kierowca od razu dostałby informację sms-ową, jak może przejechać alternatywnie, jaką trasą, nie czekając na policję, która przyjedzie na miejsce. Jednak jest to dopiero kwestia przyszłości. Pracujemy nad tym.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#JacekZalewski">Pytano, na jakim etapie znajduje się wdrażanie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Jest z nami zastępca Głównego Inspektora Transportu Drogowego, pan minister Maksimiuk. Poproszę pana ministra, aby wypowiedział się w tej kwestii, wyjaśnił, na jakim etapie jest budowa Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Witamy serdecznie, panie ministrze. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MirosławMaksimiuk">Witam serdecznie. Mirosław Maksimiuk, zastępca Głównego Inspektora Transportu Drogowego.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MirosławMaksimiuk">Pozwolę sobie odnieść się do kilku kwestii, nie tylko do tego, na jakim etapie znajduje się wdrożenie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, chociaż zacznę właśnie od tej sprawy. Zakończyliśmy przejmowanie od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wszystkich masztów do fotoradarów. Do dnia dzisiejszego przejęliśmy ich 445. Są to wszystkie maszty, jakie posiadała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Niestety, około 100 spośród owych masztów nie ma i nigdy nie miało podłączenia elektrycznego, innymi słowy, nigdy nie dałoby się włożyć do nich urządzenia. Taki maszt po prostu stał przy drodze. Policja zadeklarowała posiadanie 576 masztów. Będziemy owe maszty przejmowali, począwszy od maja tego roku. Wszystkie maszty – i od policji, i od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – przejmiemy do czasu, kiedy system zacznie funkcjonować, czyli do dnia 1 lipca tego roku.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MirosławMaksimiuk">Pytali państwo o likwidację atrap, chociaż może nie nazywajmy tego atrapami. Jeżeli państwo pozwolą, zacytuję fragment ustawy dotyczący urządzeń i masztów. Jest to art. 129h ust. 5 pkt 1, w którym jest mowa o tym, że minister właściwy do spraw transportu, mając na względzie przyczyny i lokalizację wypadków drogowych, przeciwdziałanie tym wypadkom (…) określi, między innymi, warunki lokalizacji w pasie drogowym dróg publicznych stacjonarnych urządzeń rejestrujących oraz obudów na te urządzenia, z uwzględnieniem zasady, że instalowana i używana jest obudowa wraz z urządzeniem rejestrującym. To niejako wymusza na nas, że jeżeli jest maszt, to bezwzględnie musi być w nim urządzenie. Jeżeli urządzenia nie ma, ponieważ np. znajduje się w naprawie albo jest początkowa faza realizacji projektu, maszty powinny być zasłaniane. Na dzień 1 lipca możemy mieć około 1 tys. masztów i dziewięćdziesiąt kilka urządzeń. W związku z tym fizycznie nie da się zainstalować urządzeń na wszystkich masztach. Maszty, które chwilowo będą bez urządzeń, będą zasłaniane specjalnymi przesłonami, które w tej chwili projektujemy tak, żeby wyglądało to estetycznie, a jednocześnie, żeby maszt po prostu zniknął.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#MirosławMaksimiuk">Równocześnie będzie realizowany przetarg na zakup trzystu dodatkowych urządzeń poza tymi, które przejmiemy od policji. Jednocześnie część z masztów, które są ustawione, po prostu zniknie, dlatego że nieopłacalne jest ich wykorzystywanie ze względu na to, że zostały postawione w miejscu, gdzie nie do końca były potrzebne. W tej chwili zleciliśmy wykonanie analizy stanu bezpieczeństwa w miejscach lokalizacji masztów. Oprócz tego są takie maszty, do których doprowadzenie zasilania wymagałoby dość poważnej inwestycji, ponieważ do najbliższego miejsca, gdzie znajduje się prąd, są np. dwa kilometry. Urządzenia solarne są dobre do telefonów komórkowych i podobnych, do lampy błyskowej nie za bardzo się nadają. Urządzenia mają działać w dzień i w nocy. Jeśli będzie to sam fotoradar, to zadziała on w dzień na akumulatorze i zasilaniu ogniwami solarnymi, ale w nocy już, niestety, nie. Było to praktykowane. Moglibyśmy jeszcze spróbować wybudować wiatraczki, ale nie jestem do końca przekonany, czy jest to dobre rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#MirosławMaksimiuk">Jeśli chodzi o stan zaawansowania prac nad rozporządzeniem w sprawie warunków lokalizacji w pasie drogowym dróg publicznych stacjonarnych urządzeń rejestrujących, sposobu ich oznakowania i sposobu dokonywania pomiarów, to w dniu 11 kwietnia tego roku projekt rozporządzenia został skierowany do uzgodnień międzyresortowych. Tym niemniej mamy przykłady niektórych straży gminnych z całego kraju. Straże gminne występują do nas o wyrażenie zgody na lokalizację masztów do radarów w określonym miejscu. Sam ostatnio podpisywałem taką zgodę, z zastrzeżeniem, że projekt rozporządzenia jest na etapie procedowania i nie jestem w stanie powiedzieć, czy dana lokalizacja będzie odpowiadała wymogom określonym w rozporządzeniu. Pokrótce to wszystko na temat zaawansowania prac nad systemem fotoradarowym. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JacekKrupa">Dziękuję bardzo. Zanim przekażę głos kolejnemu mówcy, chciałbym zgłosić jeszcze jedną wątpliwość. Wracając do sytuacji usytuowania pustych masztów, chciałbym powiedzieć, że, moim zdaniem, prawo, zwłaszcza na drodze, powinno być jednoznaczne. Jeżeli maszt jest pusty, nie ma w nim fotoradaru, powinien absolutnie zniknąć znak ostrzegający o pomiarze prędkości. Nie wiem, czy w przepisach ustawy uwzględniliśmy takie rozwiązanie. Z tego, co widzę, jeżdżąc po kraju, wiadomo, że niektóre maszty są puste, natomiast znaki w dalszym ciągu stoją. Na straż miejską nałożyliśmy obowiązek, że nawet jeśli będzie miała urządzenie przenośne, to musi postawić znak ostrzegający o tym, że dokonuje pomiaru. Tymczasem mamy paradoksalną sytuację, pomiaru nie ma, a znak jest. Moim zdaniem, z punktu widzenia prawa jest to sytuacja absolutnie patologiczna. Nie może być sytuacji niejednoznacznej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JacekKrupa">Przejeżdżając obok stacjonarnego radaru, patrząc na prędkościomierz i widząc, że przekroczyłem prędkość np. o 20km/h, powinienem być pewny, że w ślad za tym przejazdem przyjdzie do mnie odpowiedni dokument od pana inspektora. Chciałbym, aby sytuacja była jednoznaczna. Jeżeli popełniam wykroczenie, to na 100% jest z tym związana kara, sankcja. Natomiast w tej chwili jest znak pomiaru prędkości, a wszyscy wiedzą, że sto czy dwieście metrów dalej stoi pusty stojak. Przynajmniej niech nie będzie znaku, że dokonuje się pomiaru. To nie jest tak, że cel uświęca środki, a to jest tego typu działanie. Akurat w tym przypadku wydaje mi się to niedobre.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MirosławMaksimiuk">Chciałbym zapewnić, że od dnia 1 lipca, kiedy to przejmiemy we władanie i uruchomimy system, nie będzie takich sytuacji, że będzie oznakowany pusty maszt. Puste maszty będą zasłonięte i znaki też będą zasłaniane. Przewidzieliśmy takie rozwiązanie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Pan poseł Sztorc. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejSztorc">Panie przewodniczący, panie ministrze!</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejSztorc">Chciałbym powiedzieć o dwóch przypadkach, w których działania policji są bardzo mało skuteczne albo wręcz mizerne. Jest to kwestia kontroli motocyklistów. Muszę powiedzieć – taka jest też opinia społeczeństwa – że policja zupełnie nie panuje nad motocyklistami, oczywiście, nie wszystkimi. Część z nich, która jeździ na czoperach, to ludzie starsi, bardziej odpowiedzialni. Chodzi o młodzież.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AndrzejSztorc">Jaka jest druga rzecz? Mogę powiedzieć o sprawdzonych rzeczach. Jestem częstym użytkownikiem E4 na odcinku od Krakowa do Przemyśla. Muszę powiedzieć, że bardzo dobrze działają fotoradary na pojazdach przemieszczających się. To muszę stwierdzić, że działają one bardzo dobrze i są skuteczne.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AndrzejSztorc">To, co policja musi spróbować rozwiązać, to fakt, że szczególnie wzdłuż budowy autostrad mamy do czynienia z brakiem kontroli. Nie ma w ogóle stosowania się do przepisów o ładunkach. Chciałbym powiedzieć w imieniu samorządów, że do dwudziestu kilometrów wzdłuż budowy autostrad przed zakończeniem prac 90% dróg powiatowych i gminnych nie będzie się nadawało do użytku. Muszę powiedzieć, że nie jest tak, że policja nie działa w pojedynczych przypadkach łamania przepisów w tym zakresie. Policja nie działa tam, gdzie na dobę, nie stosując się do przepisów o tonażu, przejeżdża od stu do dwustu samochodów. Tyle pojazdów przejeżdża na dobę, a policja się nie pokazuje. Muszę powiedzieć, że udaje, że nie widzi. Jeżeli będzie zainteresowanie, pokażę, gdzie tak jest. Powinna to sprawdzać i inspekcja, i policja. Prześledziłem, że inspekcja raczej pilnuje głównych dróg takich, jak E4. Pojawia się jeszcze na drogach wojewódzkich, ale na powiatowych bardzo rzadko i spada to na policję. Jest to ogromny problem. W momencie uruchomienia autostrad, drogi lokalne, łącznie z wojewódzkimi, nie będą się w ogóle nadawały do ruchu.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AndrzejSztorc">W jakim przypadku jest to groźne? Jest to groźne dlatego, że społeczeństwo mówi o czymś takim, czego boję się powtórzyć, a mianowicie, że jest jakiś system ostrzegania. Gdyby ktoś był zainteresowany – być może, pan komendant – to mogę podać przykłady. Jest to do sprawdzenia. Wystarczy, że pojawi się cywilny, nieoznakowany samochód i przeliczy, ile dziennie przejedzie samochodów z nadtonażem. Pan komendant może sprawdzić, czy w ciągu roku był nałożony chociaż jeden mandat za nadtonaż, chociaż jeden. Są to groźne sprawy, dlatego że społeczeństwo dochodzi do wniosku, że są takie sektory, które zupełnie wyrwały się spod kontroli policji. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AndrzejSztorc">Panie komendancie, bardzo przepraszam. Jeżeli jedzie jeden samochód za drugim, to nawet pierwszoklasista widzi, że jest tam napisane, ile mieści się metrów sześciennych. Jeżeli samochód jedzie z czubem, nie trzeba go ważyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Pani poseł Rutkowska. Proszę bardzo. Potem oddam wam głos, panowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#DorotaRutkowska">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. W zasadzie także chciałam zapytać o motocyklistów, ponieważ jest to poważny problem na drogach. Skoro pan poseł zadał już to pytanie, chciałabym poruszyć jeszcze inną sprawę.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#DorotaRutkowska">Bardzo ucieszyła mnie ustawa, która wprowadziła obowiązek badań technicznych dla motorowerów. Chciałabym zapytać o wiek motorowerzystów. Czy, w państwa ocenie, nie jest to za niski wiek? Z moich obserwacji, z obserwacji policjantów ruchu drogowego, z którymi rozmawiałam, wynika, że ci bardzo młodzi ludzie dość beztrosko zachowują się na motorowerach. Poruszają się oni po drogach. Niestety, jest to wiek, który zbiega się ze zmianą szkoły. Są to gimnazjaliści. Jest to bardzo dziwny wiek dla młodzieży. Czy, w państwa ocenie, wiek, w którym młodzież może wsiadać na te dość szybkie w sumie pojazdy, nie jest za niski? Nie jest to rower, jest to zupełnie coś innego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Pytanie dotyczące tonażu chyba było skierowane do przedstawicieli Inspekcji Transportu Drogowego. Pan dyrektor tu decyduje, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JacekZalewski">Chciałbym odnieść się do kwestii motocyklistów. Nie jest to tylko polski problem, ale problem narastający w całej Unii Europejskiej. Rozmawiamy z kolegami z innych krajów. Mają oni również bardzo poważne problemy z motocyklistami. Proszę zwrócić uwagę, że dzisiaj w zasadzie nie mamy nic poza wideorejestratorami. Najlepiej jeśli są one na motocyklach. Pamiętam, jak w 2007 roku w Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie kupiliśmy pierwszy motocykl. Kiedy zaczęliśmy na nim pracować, pamiętam, jaki to wprowadziło postrach wśród motocyklistów. Był on bardzo skuteczny. Motocykl był nieoznakowany, jechał za motocyklistą, nagrywał go, nawet jeśli ktoś próbował uciekać, na skrzyżowaniu, na czerwonym świetle, wyjmowało się kluczyk ze stacyjki, żeby nie było możliwości ucieczki. Z drugiej strony, musimy pamiętać, że policjant, który jedzie w pościgu za tzw. ścigaczem, naraża życie i zdrowie zarówno własne, jak też innych uczestników ruchu drogowego.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JacekZalewski">Proszę zwrócić uwagę, że fotoradary ustawiamy od przodu. Zdjęcia robimy od przodu. Gdybyśmy mieli system prawny, który umożliwia, tak jak było to przy pierwszej ustawie fotoradarowej, robienie zdjęć od tyłu, wówczas mielibyśmy rozwiązany problem motocyklistów. Nie czuliby się bezkarni. Dzisiaj czasami mamy takie sytuacje, gdzie przed fotoradarem motocyklista specjalnie przyśpiesza i jeszcze jedzie na jednym kole, żeby sobie zrobić ładne zdjęcie. Nie mamy skutecznego środka, aby go ukarać.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JacekZalewski">Być może, należałoby się zastanowić nad nalepkami kontrolnymi, nie tablicami rejestracyjnymi, ale nalepkami kontrolnymi, które byłyby naklejane z przodu motocykla, tak jak dzisiaj nalepka jest naklejana na przedniej szybie samochodu. Taka nalepka skutecznie umożliwia nam zidentyfikowanie pojazdów, które np. zgubiły tablice albo od których odklejono tablice, zapominając, że nalepka kontrolna identyfikuje pojazd. Tutaj tego brakuje. Jest to naprawdę skuteczne narzędzie walki.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JacekZalewski">Jakie metody mogą być wprowadzane i są wprowadzane? Pamiętam, że wpływały na mnie skargi do Komendanta Stołecznego Policji za nękanie motocyklistów, dlatego że permanentnie ich kontrolowaliśmy. Motocyklista, który ma kask na głowie i jest ubrany w skórę, czuje się bardzo anonimowo. Kiedy jednak weźmie się do ręki jego dokumenty, nawet tam, gdzie zatrzyma się, aby napić się kawy albo za inną potrzebą, kiedy sprawdzi się, kto to jest, to w tym momencie traci on swoją anonimowość i zupełnie inaczej zachowuje się na drodze. Jest to problem. Wiemy o tym, mamy tego świadomość. Jak powiedziałem, jest to problem nie tylko polski, ale problem europejski. Wspólnie z kolegami z Europy staramy się temu przeciwdziałać, aczkolwiek u nas jeszcze nie ma band motocyklowych. Na Zachodzie Europy bandy motocyklowe już się pokazują, terroryzują one nie tylko uczestników ruchu drogowego, ale też parkingi i inne miejsca publiczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, panie generale.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WaldemarJarczewski">Dostrzegamy ów problem w wyniku badań, które są prowadzone. Macie państwo rację. Ze swej strony też zwracamy uwagę na ten problem. To, na co w tej chwili w badaniach oceny zagrożenia bezpieczeństwa ludzie zwracają uwagę jako na największy problem społeczny, to szybka jazda motocyklistów, i to zarówno poza terenem zabudowanym, jak i w mieście. W związku z tym w ubiegłym roku uzyskaliśmy doskonałe wsparcie, jeżeli chodzi o tabor nowych motocykli. Przez kilka lat nie mieliśmy nowych motocykli. W tej chwili mamy zarówno motocykle ciężkie, jak i motocykle lekkie. W tej chwili mamy też motocykle nieoznakowane, które możemy wykorzystywać. Nade wszystko mamy duży tabor samochodów nieoznakowanych z wideorejestratorami. Daje nam to szansę wyrównanej walki z piratami drogowymi, aczkolwiek nie rozwiązuje problemu.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WaldemarJarczewski">Musicie mieć państwo świadomość tego, że gonitwy to czasami kwestia jednego sms-a. Panowie, którzy przez chwilę chcą się pościgać, umawiają się przy pomocy sms-a. Zapobiec temu w dowolnym miejscu, o którym akurat wiedzą, że nie ma tam policji, jest niezwykle trudno. Takie miejsca mamy już w tej chwili rozpracowane, szczególnie przez Komendę Stołeczną Policji, która nasila tam kontrole i która, przepraszam za sformułowanie, ale robi tam pułapki po to, żeby zatrzymać kierowców, którzy ryzykują nie tylko swoje życie – to akurat pół biedy – ale też zdecydowanie zagrażają innym.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#WaldemarJarczewski">Proszę, aby pan poseł mnie źle nie zrozumiał. Nie chciałbym być odebrany jako jakiś złośnik. Naprawdę, potrzebny jest dowód w postaci wyniku zważenia samochodu. Zajmuje się tym Inspekcja. W przeciwnym razie doszlibyśmy do sytuacji, że wystarczy pomiar prędkości. Mamy drogę i czas, na tej podstawie ktoś wyliczy sobie prędkość i ukarze kierowcę. Musi być waga i zważony pojazd, żeby kierowca wiedział, że płaci mandat za to i za to.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JacekZalewski">Ramy są zależne od przeładowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WaldemarJarczewski">Jest to głównie zadanie Inspekcji Transportu Drogowego. My się od tego nie uchylamy, ale infrastruktury dotyczącej możliwości ważenia jest chyba za mało, a wręcz na pewno.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MirosławMaksimiuk">Szanowni państwo, na początku spróbuję odnieść się do kwestii motocyklistów. Obiecujemy bardzo mocno wspomóc policję w jej działaniach w tym zakresie w momencie, gdy ruszy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Obecna ustawa pozwala na robienie zdjęć i z przodu, i z tyłu. Nic nie stoi temu na przeszkodzie. Jeżeli zdjęcie jest robione z przodu, mamy prawo zarejestrować wizerunek kierującego. Zarówno fotoradary, jak i to, co zamierzamy wprowadzić, a więc pomiar odcinkowy, czyli rejestrację czasu przejazdu na określonym odcinku drogi, gdzie od tyłu będą robione zdjęcia tablic rejestracyjnych, pozwolą nam skutecznie ścigać również motocyklistów. Będzie to drobna pomoc dla policji w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarekBiernacki">Przepraszam, że wejdę w słowo. Panie pośle, będzie bramka, gdy pan poseł będzie wyjeżdżał z Warszawy do Łodzi, po drodze będzie musiał pójść coś zjeść.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MirosławMaksimiuk">Nie będą to aż tak długie odcinki. W tej chwili poddajemy to analizie.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MirosławMaksimiuk">Wracając do kwestii ważenia pojazdów, chciałbym powiedzieć, że działa tu mechanizm naczyń połączonych. Bardzo chętnie ważylibyśmy pojazdy, gdybyśmy mieli gdzie to robić. Są takie województwa, gdzie na obszarze całego województwa są tylko dwa miejsca do ważenia pojazdów. Pojazd, który zostanie ujawniony, trzeba dziesiątki kilometrów ciągnąć po sieci drogowej, aby móc go zważyć. Niestety, sieć drogowa w naszym odczuciu jest zdecydowanie niewystarczająco wyposażona w miejsca, gdzie można dokonywać kontroli pojazdów ciężarowych i gdzie można je ważyć. Próbujemy jakoś wybrnąć z tej sytuacji, ale nie bardzo to leży w gestii Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Bardziej leży to w gestii Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#MirosławMaksimiuk">Jeżeli chodzi o ważenie pojazdów i nakładanie kar za przeciążenie pojazdu, to, rzeczywiście, potrzebny jest do tego dowód w postaci wyniku pomiaru, ważenia. Policja nie jest wyposażana w takie urządzenia. Leży to w gestii Inspekcji Transportu Drogowego. Nie wiem, ale na pocieszenie to raczej nie będzie: oprócz tego, że od dnia 1 lipca rusza system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, rusza także nowy system – elektronicznego poboru opłat drogowych. W związku z uruchomieniem tego systemu jedną trzecią inspektorów oddelegujemy do zadań związanych z kontrolą poboru opłat. Zatem, wydajność w zakresie ważenia troszeczkę nam spadnie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#MirosławMaksimiuk">W roku 2010 dokonaliśmy 21.902 kontroli masy i nacisków osi pojazdów. Nawet przekroczyliśmy zakładane wielkości w tym zakresie, pomimo niewystarczającej liczby urządzeń do ważenia pojazdów. Jak wygląda skuteczność? Pomimo tego, że co roku wzrasta liczba kontrolowanych pojazdów, jeżeli chodzi o naciski osi i ważenie, to od roku 2007 systematycznie spada procent stwierdzonych naruszeń. W 2007 roku było to 25,2%, co oznacza, że co czwarty pojazd był przeciążony. W roku ubiegłym było to 21,7%, co oznacza, że co piąty pojazd był przeciążony. Co roku systematycznie to spada. A więc, nasze działania przynoszą w tym zakresie pewien skutek.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#MirosławMaksimiuk">Co prawda, są takie miejsca, gdzie bardzo trudno jest przeprowadzić ważenie. Odejdźmy trochę od dróg i ich budowy. Ostatnio borykaliśmy się z transportem drewna. Pojazdy wyjeżdżające z lasu, które transportują drewno, niekiedy są przeciążone nawet dwukrotnie. Zamiast wieźć dwadzieścia pięć metrów sześciennych drewna, potrafią mieć załadowane pięćdziesiąt metrów sześciennych drewna. Niestety, w lesie takiego pojazdu nie da się zważyć, ponieważ nie ma jak. Na drogach, po których taki pojazd się porusza, też nie za bardzo jest jak go zważyć. Ostatnimi czasy podjęliśmy działania w celu przeciwdziałania temu zjawisku. Najskuteczniej jest działać u źródła. Miałem spotkanie z Generalnym Dyrektorem Lasów Państwowych. Wystąpiłem do niego na piśmie, żeby spowodował, aby jego ludzie, czyli leśnicy, nie ładowali na żaden transport więcej niż dwadzieścia pięć metrów sześciennych drewna. W ten sposób niejako u źródła możemy wyeliminować istniejący problem.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#MirosławMaksimiuk">Tego typu działania można by spróbować podjąć także w innych sferach życia, w tym np. w transporcie kruszywa. Wymaga to jednak czasu oraz chęci drugiej strony. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekZalewski">Mieliśmy jeszcze krótko odnieść się do problemu motorowerzystów. Zostało to zauważone przy okazji ustawy o kierujących pojazdami, gdzie podwyższono wiek uprawniający do uzyskania uprawnień do czternastu lat. Jest to pójście w kierunku dostrzeżenia problemu. Wiek trzynastu lat w porównaniu do natężenia ruchu, jakie było na polskich drogach dwadzieścia czy trzydzieści lat temu, na pewno nie odpowiada temu, co jest dzisiaj. Na bieżąco obserwujemy zdarzenia, jakie mają miejsce z udziałem motorowerzystów. Problem polega na tym, że dzisiaj osoba powyżej osiemnastego roku życia może poruszać się motorowerem bez żadnych uprawnień, a może nie mieć żadnego pojęcia, jak się poruszać takim urządzeniem oraz co to są przepisy Prawa o ruchu drogowym. Dzisiaj, niestety, więcej zdarzeń na motorowerach jest z udziałem osób powyżej osiemnastego roku życia aniżeli z nieletnimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AdamJasiński">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Jedno pytanie pani poseł pozostało bez odpowiedzi. Jeżeli można, pozwolę sobie na nie odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AdamJasiński">Zanim przejdę do odpowiedzi na pytanie, chciałbym powiedzieć, że wraz z panem dyrektorem Zalewskim w dniu wczorajszym uczestniczyliśmy w posiedzeniu senackiego Zespołu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Rozmawialiśmy na temat edukacji młodych osób, szczególnie młodzieży szkolnej, w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Byli obecni także przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#AdamJasiński">Wnioski płynące z tego spotkania były dość niepokojące, co chciałbym zasygnalizować. Dlaczego? Dlatego, że, z jednej strony, prawodawca założył a priori, że osoba, która ukończy osiemnaście lat, w procesie edukacyjnym nabędzie już taką wiedzę, że nie będzie potrzebne jej egzaminowanie na kartę rowerową bądź motorowerową. Taka osoba po ukończeniu osiemnastego roku życia będzie mogła kierować takimi pojazdami bez karty. Z drugiej strony, tenże prawodawca dał dyrektorom szkół swobodę, autonomię, jeżeli chodzi o podstawę programową i cały system edukacyjny. Dyrektorzy szkół mogą sobie swobodnie kształtować zajęcia w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Mamy oto taką sytuację, że dyrekcja szkoły, konstruując plan zajęć, może dojść do wniosku, że ważniejsze są dodatkowe, uzupełniające zajęcia z biologii, matematyki czy fizyki. Wolne godziny idą w tym kierunku, a zajęcia dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego traktowane są po macoszemu. Z drugiej strony, młodzi ludzie wiedzą, że jeśli nawet karty rowerowej bądź motorowerowej nie uda się im zdobyć w wieku czternastu lat, to nie jest to żaden problem, ponieważ przez trzy lata można się przemęczyć. Mamy grono ludzi, którzy po ukończeniu osiemnastego roku życia są niewyedukowani w obszarze bezpieczeństwa ruchu drogowego, a posiadają ex lege uprawnienia do kierowania pojazdami.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#AdamJasiński">Teraz przejdę do odpowiedzi na pytanie, które zadała pani poseł. Chciałbym zasygnalizować, że w tej chwili w Ministerstwie Infrastruktury prowadzone są prace nad projektem rozporządzenia dotyczącego wpływu drogi na bezpieczeństwo. Wcześniej chciałbym jednak państwu powiedzieć, że jeżeli weźmiemy pod uwagę triadę: człowiek, pojazd, droga – jako trzy czynniki, które mają wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, to w 99% winny jest człowiek, uczestnik ruchu drogowego. Błędy związane z pojazdem i drogą to naprawdę mały odsetek. Niemniej, coś jest na rzeczy.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#AdamJasiński">W jakim kierunku idą prace? Będą dwa rozporządzenia. Ich projekty są już prawie ukończone. Rozporządzenia będą zakładały klasyfikację zagrożenia na drogach. Będą trzy poziomy zagrożenia. Zarządca drogi, która będzie miała drugą klasę zagrożenia, będzie musiał opracować i przedłożyć ministrowi infrastruktury projekt poprawy stanu bezpieczeństwa na danym odcinku. Zarządca przedłoży projekt, po czym będzie miał czas na jego realizację. Po upływie sześciu miesięcy będzie musiał zdać relację, czy coś zrobił i co zrealizował z założonego planu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś pytania ze strony państwa posłów? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MarekBiernacki">Panie ministrze, panie generale, panie dyrektorze, panie konsultancie, dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#MarekBiernacki">Spotkamy się w czerwcu w celu podsumowania, czy w obecnej kadencji przedłożyć jeszcze jakąś zmianę poselską, czy nie. Będzie to zależało od naszych wspólnych ustaleń.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#MarekBiernacki">Dziękuję za dzisiejszą, bardzo ciekawą, merytoryczną, pełną zrozumienia, dyskusję. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>