text_structure.xml 111 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBiernacki">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny otrzymali państwo na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekBiernacki">Informuję członków Komisji, że 4 czerwca o godz. 12.00 odbędzie się posiedzenie Komisji, ponieważ musimy rozpatrzyć projekt ustawy dotyczącej wydłużenia terminu wprowadzenia obowiązku posługiwania się certyfikowanym podpisem przy składaniu dokumentów do ZUS. To jest krótki akt, ale musimy się spotkać i podjąć decyzję. Może uda się nam także przyjąć sprawozdanie Komisji dotyczące terminów informatycznych oraz wysłuchać informacji, o którą prosili posłowie, na temat numeru PESEL. Zapewne także przyjmiemy co najmniej jeden z dezyderatów dotyczących granicy wschodniej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekBiernacki">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Jako pierwszej wysłuchamy informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o realizacji w 2007 r. „Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu latach 2007–2009”.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MarekBiernacki">Proszę bardzo, panie ministrze, oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, panowie komendanci, dostojni goście, szanowni państwo.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewSosnowski">Z prawdziwą przyjemnością przedstawiam informację Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o realizacji w 2007 r. „Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2007–2009”.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewSosnowski">Powyższą ustawę Sejm Rzeczypospolitej Polskiej V kadencji uchwalił jednogłośnie w dniu 12 stycznia 2007 r. Określa ona kierunki przebudowy formacji ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego w latach 2007–2009. Na jej wykonanie przeznaczono z budżetu państwa kwotę 6.301.058 tys. złotych, w tym: w 2007 r. – 1.189.546 tys. złotych, w 2008 r. – 2.528.407 tys. złotych, na 2009 r. – 2.583.105 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ZbigniewSosnowski">Ustawa jest realizowana przez komendantów głównych: Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej oraz Biura Ochrony Rządu. Nadzór nad realizacją przedsięwzięć związanych z wykonaniem programu sprawuje Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, który zgodnie z art. 6 ustawy o ustanowieniu „Programu…” przedstawił Sejmowi w dniu 24 kwietnia 2008 r. informację o realizacji programu za 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ZbigniewSosnowski">Ustawa weszła w życie 14 marca 2007 r., zatem w praktyce jej realizacja trwała trzy kwartały. Na realizację przedsięwzięć w 2007 r. przeznaczono 1.189.546 tys. złotych. Plan wydatków w poszczególnych przedsięwzięciach był kilkakrotnie zmieniany, by w pełni wykorzystać przyznane środki. Ostatecznie wydatkowano 1.179.877 tys. złotych, tj. 99,41%.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ZbigniewSosnowski">Wykonanie ustawy przez poszczególne formacje przedstawia się następująco: Policja – 99,10%, Straż Graniczna – 99,98%, Państwowa Straż Pożarna – 98,97%, Biuro Ochrony Rządu – 99,59%. Tym samym należy stwierdzić, że przedsięwzięcia wymienione w art. 2 ust. 2 ustawy zaplanowane na 2007 r. zostały zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ZbigniewSosnowski">W 2007 r. w związku z realizacją programu przeprowadzono łącznie około 800 postępowań o udzielenie zmówienia publicznego. Najwięcej w Policji, bo około 600, w Państwowej Straży Pożarnej i Straży Granicznej prawie po 100 oraz w Biurze Ochrony Rządu około 15. Realizacja programu modernizacji skutkować będzie przeprowadzeniem blisko 2000 postępowań o udzielenie zamówienia publicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ZbigniewSosnowski">Główne i najważniejsze postępowania przetargowe – obejmujące m.in. zakup samochodów osobowych, terenowych, furgonów i pojazdów specjalnych – przeniesiono na bieżący i kolejny rok. Jedną z przyczyn braku skutecznego ich wykonania w ubiegłym roku było m.in. nadużywanie przez wykonawców środków odwoławczych określonych w ustawie z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych. Wykonawcy, działając we własnym interesie, przedłużali procedury przetargowe, uniemożliwiając zamawiającemu rozstrzygniecie przetargu. Obowiązujący stan prawny w zakresie zamówień publicznych sprzyja paraliżowaniu działań zamawiających. Zdarza się, że wykonawcy celowo składają niepełne oferty, po czym po ich otwarciu analizują oferty konkurentów oraz swoją pozycję i w zależności od sytuacji uzupełniają dokumenty lub nie. Takie niedozwolone praktyki zdarzają się przy udziale wykonawców wchodzących między sobą w porozumienia wypaczające sens przetargu.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ZbigniewSosnowski">Podkreślenia wymaga fakt, że był to pierwszy rok realizacji ustawy i że zrealizowano jedynie część zadań przewidzianych ustawą. W kolejnych latach oprócz zakupu sprzętu transportowego kontynuowana będzie: wymiana uzbrojenia na broń o wysokich parametrach techniczno-użytkowych; modernizacja wyposażenia specjalnego wynikająca z potrzeby zastosowania nowoczesnych materiałów i technologii oraz ergonomicznych rozwiązań projektowych; budowa nowych i modernizacja istniejących obiektów wynikająca z niezadowalającego stanu technicznego zajmowanych obiektów, ponieważ nadal istnieje konieczność remontu co najmniej kilkuset podstawowych obiektów służbowych, głównie Policji, oraz budowy nowych siedzib jednostek; informatyzacja, jako że w walce z przestępczością i klęskami żywiołowymi należy wykorzystywać najnowocześniejsze i najskuteczniejsze narzędzia umożliwiające szybkie przetworzenie danych i wymianę informacji.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ZbigniewSosnowski">Priorytetami na kolejne lata są: rozbudowa i modernizacja kablowej sieci i systemów telekomunikacyjnych, zakup stacji dostępowych do systemów informatycznych, budowa systemów wspomagania dowodzenia i wsparcia w zakresie obsługi logistycznej, dostawa sprzętu telekomunikacyjnego, modernizacja systemu przetwarzania dokumentów niejawnych, niejawnej sieci telekopiowej, systemu zasilania gwarantowanego UPS. Ponadto realizowane będą zamierzenia zmierzające do wzmocnienia motywacyjnych systemów uposażeń oraz zastępowania funkcjonariuszy pracownikami cywilnymi na stanowiskach administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ZbigniewSosnowski">Reasumując, chcę podkreślić, że środki finansowe przyznane ustawą modernizacyjną nie zabezpieczą w pełni istniejących potrzeb formacji porządku publicznego. Już obecnie należałoby rozważyć możliwość kontynuacji programu w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#ZbigniewSosnowski">To tyle na chwilę obecną. Wspomagają mnie komendanci poszczególnych służb. Jeżeli będą pytania szczegółowe, postaramy się udzielić wyczerpujących informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję, panie ministrze. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanWidacki">Panie ministrze, to wszystko, o czym pan mówił, jest szalenie ważne. Wyposażenie Policji też, ale równie ważnym elementem są ludzie. Ja chcę zapytać, ile na chwilę obecną jest wakatów w Policji? Jaki procent funkcjonariuszy Policji zna na elementarnym poziomie jakiś język europejski?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanWidacki">W większości krajów na świecie cudzoziemiec może się na ulicy dogadać z policjantem w jakimś języku kongresowym. Ja chcę zapytać, jaki procent polskich policjantów zna na poziomie elementarnym język angielski, na takim poziomie, aby udzielić podstawowych informacji cudzoziemcom.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanWidacki">W związku z tym chcę także zapytać, jaki procent środków, które są przeznaczone na modernizację Policji, przeznaczony jest na szkolenia, podnoszenie poziomu kadry policyjnej? To pytanie dotyczy również innych służb, ale w szczególności chodzi mi o Policję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławWoda">Ponieważ po raz pierwszy realizowany jest trzyletni program modernizacji służb mundurowych, chcę zapytać komendantów, czy on ułatwia zamawianie uzbrojenia i innych środków technicznych. Wydaje mi się, że cykl roczny nie jest wygodny, bo budżet podpisuje się w lutym lub marcu, a potem jeszcze jakiś czas upływa, zanim zostanie opublikowany. W związku z tym czasu na jego realizację pozostaje niewiele. Pytam więc: czy ten trzyletni program ułatwia planowanie wydatków?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WiesławWoda">Drugie pytanie kieruję do komendanta Straży Granicznej. Miesiąc temu Komisja wizytowała granicę wschodnią. Sporo spostrzeżeń i doświadczeń wynieśliśmy z tej wizytacji. Odniosłem wrażenie, chociaż nie chciałbym tu przesadzić, że na tej granicy budujemy kurtynę, bardzo szczelną, choć nie wiem, czy tak bardzo potrzebną, skoro Ukraina ma wejść do Unii Europejskiej, a Białorusinów chcielibyśmy czasami zaprosić do Polski, żeby zobaczyli, jak wygląda rozwój demokracji w Rzeczypospolitej. Chcę więc zapytać, czy prawdziwa jest informacja pochodząca z mediów, że w najbliższym czasie na dalsze inwestycje na tej granicy planuje się przeznaczyć 1 mld złotych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WiesławWoda">I wreszcie chcę zapytać, o ile w wyniku zastosowania fotoradarów zmniejszyła się służba patrolowa Policji. Nie ukrywam, że w czasie czterodniowego weekendu majowego poruszałem się w gigantycznych korkach, co mogłoby świadczyć o tym, że wszyscy policjanci świętowali tak jak ja. Pytam więc, czy fotoradary są w stanie zastąpić policjantów? Moim zdaniem, fotoradar nie wszystko zauważy, a policjanci zajęci są odczytami z nich.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WiesławWoda">Ostatnie pytanie brzmi tak: czy Komenda Główna Policji ma jakiś pomysł na zahamowanie zapędów motocyklistów, którzy ostatnio stali się wielkim zagrożeniem? Ostatnio słyszałem apel skierowany do kierowców „Kierowco patrz do lusterka!”. A ja do tego dodałbym: „Kierowco patrz do lusterka, bo jedzie wariat”, ponieważ motocykliści wyprzedzają i z prawej, i z lewej strony, przy tym z taką prędkością, że nie zawsze daje się ich dostrzec w lusterku. Jakie mają panowie propozycje, aby przeciwdziałać temu ogromnemu zagrożeniu, bo to najczęściej młodzi ludzie na nowoczesnych maszynach pędzą z nieprawdopodobną prędkością?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekBiernacki">Panie pośle, na te dwa ostanie pytania będzie mógł pan otrzymać bardzo precyzyjną odpowiedź, bo 10 czerwca spotkamy się w Legionowie na spotkaniu poświęconym tematowi bezpieczeństwa ruchu drogowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EdwardSiarka">Panie ministrze, po wysłuchaniu pana wystąpienia trzeba powiedzieć, że program modernizacji, który został uchwalony w poprzedniej kadencji, był jednym z większych i bardziej udanych przedsięwzięć, można wręcz powiedzieć, że ratującym finansowanie Policji, Straży Granicznej, Straży Pożarnej i BOR.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#EdwardSiarka">Natomiast przy okazji ta ustawa obnażyła nasze słabości, o których pan minister powiedział, zwłaszcza w sferze związanej z zamówieniami publicznymi. I dlatego pytam o to, jakie działania podjęła Komenda Główna, żeby temu trudnemu zadaniu związanemu z zamówieniami publicznymi sprostać.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#EdwardSiarka">Bo to do końca tak nie jest, że to jest wina tylko osób, które występują w tych przetargach. Niejednokrotnie spotykaliśmy się z sytuacją, że opis przedmiotu zamówienia nie był dość precyzyjny, zwłaszcza w przetargach na zakup taboru samochodowego. Z komend powiatowych spływają dramatyczne apele, żeby w końcu samochody dotarły w teren, bo mówimy o niebagatelnej liczbie – ponad 5000 samochodów policyjnych.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#EdwardSiarka">Z tego raportu wynika, że kupujemy samochody różnych marek. W związku z tym chcę zapytać, czy to jest tak do końca świadomy wybór. Czy rzeczywiście Policja będzie szła w tym kierunku, żeby to były samochody różnych marek, czy jednak raczej w kierunku ujednolicenia, jakiegoś ustandaryzowania taboru samochodowego?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#EdwardSiarka">Interesuje mnie generalnie sprawa zamówień publicznych, choć z firmami budowlanymi wydaje się, że już poradziliśmy sobie, choć nie wykluczone, że i tu mogą pojawić się pewne problemy. Interesuje mnie zwłaszcza zakup taboru samochodowego.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#EdwardSiarka">Drugie pytanie dotyczy tego, jak z perspektywy pierwszego roku realizacji programu należy ocenić proces zatrudniania osób cywilnych. Jakie są bariery i jakie problemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekBiernacki">Poseł Edward Siarka zadał to samo pytanie, które ja chciałem zadać, więc przyłączam się do niego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RomanKaczor">Panie ministrze, ja chcę się odnieść do wymiany taboru samochodowego. Jako były samorządowiec chcę zapytać o taką kwestię. W poprzednich latach było tak, że samorząd kupował samochód, a drugi samochód komenda powiatowa otrzymywała z przydziału z Komendy Głównej lub komendy wojewódzkiej. Jak to wygląda dzisiaj?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#RomanKaczor">Ja pochodzę spod Wrocławia, z Oławy. W poprzednim roku samorząd wpłacił pieniądze na zakup samochodów, ale – nie wiem, z jakiego powodu – pieniądze te wróciły do samorządu. A sytuacja w komendzie w Oławie mogła być taka, że dwa samochody kupiłby samorząd, a dwa samochody otrzymałaby z Komendy Głównej, co dałoby cztery nowe samochody. Czy w tym roku samorządy będą mogły wspierać swoje komendy powiatowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MirosławPawlak">Jedno z moich pytań zadał poseł Edward Siarka, a dotyczyło ono zatrudniania osób cywilnych. Natomiast drugie pytanie kieruję do komendanta Państwowej Straży Pożarnej. Jaki jest wymierny efekt, w sensie materialnym, pierwszego roku realizacji ustawy modernizacyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekBiernacki">Za chwilę będzie druga tura pytań, do której zapisali się już następni posłowie. Teraz proszę o odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewSosnowski">Chcę przede wszystkim podziękować za zadane pytania, które świadczą o tym, z jak dużą troską podchodzą posłowie do problemów związanych z realizacją programu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewSosnowski">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to poproszę, aby w zakresie pytań dotyczących Policji odpowiedzieli zastępcy komendanta – pan nadinspektor Henryk Tusiński i pan nadinspektor Arkadiusz Pawełczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ArkadiuszPawełczyk">Ponieważ reprezentuję pion prewencji, pozwolę sobie odpowiedzieć na blok pytań prewencyjno-ogólnych, a potem oddam głos panu gen. Tusińskiemu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ArkadiuszPawełczyk">Pan profesor Widacki zadał pytanie na temat stanu zatrudnienia i wakatów oraz zapytał o to, jak wygląda sytuacja ze znajomością języka angielskiego wśród policjantów. Na chwilę obecną mamy około 4500 wakatów na 103 tys. etatów. Można więc powiedzieć, że stan zatrudnienia zbliża się do 100 tys. osób. Przypomnę, że w zeszłym roku o tej porze było 7000 wakatów.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#ArkadiuszPawełczyk">Znajomość języka angielskiego czy raczej znajomość języków obcych. Prawie 35% osób zatrudnionych w Policji ma wykształcenie wyższe bądź licencjat, a ponad 60% ma wykształcenie średnie. Rocznie średnio przyjmujemy do Policji od 5000 do 6000 osób. Dlaczego o tym mówię? Bo tych młodych ludzi przyjmujemy ze szkół i oni reprezentują wiedzę i poziom wykształcenia, jaki daje szkoła. W każdej szkole średniej obowiązuje maturalny egzamin z języka obcego, a na studiach jest lektorat. Więc jest już wyznaczony pewien poziom, chociażby z tego względu, że ludzie, którzy przychodzą do nas do pracy, jakiś poziom znajomości języka już reprezentują. Sądzę, że jest to poziom komunikatywny.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#ArkadiuszPawełczyk">Panie profesorze, mam kontakty z policjami w innych krajach i proszę mi wierzyć, że nie mamy powodów do wstydu. Tam też znajomość języków obcych nie jest aż tak wysoka i poziom znajomości nie jest na takim wysokim poziomie, żebyśmy my w Polsce musieli posypywać głowę popiołem.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#ArkadiuszPawełczyk">Czy inwestujemy w naukę języka z pieniędzy, o których dzisiaj rozmawiamy? Nie. Mamy szkolenia językowe, ale tylko takie, jakie są potrzebne do doskonalenia dla ludzi, którzy realizują konkretne zadania bądź to związane ze współpracą międzynarodową, bądź w Centralnym Biurze Śledczym, bądź w innych obszarach, gdzie wymagana jest znajomość języka specjalistycznego na najwyższym poziomie. Na to są środki, a robi to Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie. Chociaż nie ukrywam, że nie angażujemy w to dużej rzeszy policjantów. To są drogie kursy i dzisiaj nas jeszcze nie stać, aby w szerokim zakresie prowadzić taką formę doskonalenia.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#ArkadiuszPawełczyk">Natomiast wspieramy wszystkie możliwe kursy, które odbywają się w terenie. Ja np. zorganizowałem ostatnio kurs dla dyżurnych Komendy Głównej. Za bardzo niewielkie pieniądze, które dołożymy do kosztów kursu, dyżurni mogą pogłębić lub nauczyć się języka. Jeżeli tylko jest taka wola i chęć, to nikomu nie utrudniamy, a wręcz ułatwiamy poszerzanie wiedzy w zakresie języka. Nie zasypiamy gruszek w popiele, naprawdę robimy dużo.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#ArkadiuszPawełczyk">Na ile zmniejszyła się służba patrolowa ruchu drogowego po zastosowaniu fotoradarów? Poseł Wiesław Woda zadał takie pytanie. Panie pośle, nie ma takiej korelacji. Fotoradar ma trochę inne zadanie. My w tej chwili pracujemy nad ustawą, która ma uporządkować to wszystko, co jest formułą stacjonarnego mierzenia prędkości, żeby stworzyć centrum monitorowania. Ale to absolutnie nie oznacza, że w tym momencie zmniejszamy liczbę policjantów na drogach. Po prostu zmieniają się zadania tych policjantów.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#ArkadiuszPawełczyk">Zwiększamy ilość wideorejestratorów, które są bardzo ekonomiczne, i policjanci zaczynają przechodzić do takich obszarów, gdzie kiedyś ich nie było. Na przykład na drogi powiatowe. Nie ma takiej zależności, że wraz ze wzrostem ilości fotoradarów zmniejszy się liczba policjantów na drogach. Liczba policjantów i tak jest za mała.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#ArkadiuszPawełczyk">Obecnie w służbie ruchu drogowego mamy około 7500 policjantów, natomiast wszystkie wskaźniki europejskie mówią, że powinniśmy mieć ich około 10.000. To jest ten obszar, który jest jeszcze do wypełnienia. Ale ze względu na wakaty trudno jest oczekiwać, żeby stało się to z dnia na dzień. To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#ArkadiuszPawełczyk">Druga sprawa to fakt, że dzisiaj kilkuset policjantów obsługuje to, co jest w fotoradarach. Proszę mieć świadomość, że cały urobek fotoradarów ktoś musi obrobić. Robią to policjanci w dużej mierze, choć także pracownicy cywilni.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#ArkadiuszPawełczyk">A zatem, jeśli pan poseł nie widział na drodze policjanta, to przykro mi. Ale zapewniam, że staramy się, aby na drogach było dużo policjantów.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#ArkadiuszPawełczyk">Poruszył pan bardzo trudny problem – problem motocyklistów. To nie jest kwestia tylko motocyklistów, bo to jest kwestia wielu obszarów patologii, która dzieje się na naszych ulicach i drogach. Rozwiązaniem jest tu ostra represja. Ja jestem zwolennikiem raczej miękkiej prewencji, na zasadzie organizowania konkursów, odwoływania się do sumienia z udziałem kapelanów, oddziaływań różnego rodzaju. Jednak jak się nie zrobi drenażu kieszeni, to nic z tego nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#ArkadiuszPawełczyk">My przyjmujemy w tej chwili taką zasadę, że staramy się bardzo ostro reagować na tego typu zachowania. Nasza reakcja na razie nie jest jeszcze bardzo skuteczna, o czym można przekonać się na naszych drogach, ale to też wynika z pewnego braku możliwości czy niemocy. Nie jesteśmy w stanie dzisiaj zapanować nad wszystkim, ale mam nadzieję, że po spotkaniu, które odbędzie się 10 czerwca, zapadną pewne dla nas strategiczne decyzje, które nam pomogą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HenrykTusiński">Nadinspektor Henryk Tusiński. Od pięciu miesięcy odpowiadam za logistykę w Komendzie Głównej Policji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#HenrykTusiński">Na początku uzupełnię wypowiedź pana Pawełczyka. W ramach programu modernizacji kupiliśmy 130 samochodów pod wideoradary, więc, panie pośle, już niebawem nie trzeba będzie widzieć policjanta, żeby go poczuć później.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#HenrykTusiński">Przyjęliśmy taką zasadę, że jeżeli samorząd w pełni pokryje koszty pozostałych urządzeń, to my dajemy samochód. Zostało ich jeszcze kilka. Natomiast pozostałe samochody dofinansowujemy pół na pół. Kupujemy najlepszy sprzęt, jaki możemy kupić, żeby skuteczność była duża. W tym roku na drogach pojawi się 136 wideoradarów. One pracują, choć nie wszystkie ze sprzętem.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#HenrykTusiński">Wyjaśnię jeszcze kwestię nauki języków. Patrząc na środki z programu modernizacji – duże jak na możliwości państwa, a strasznie małe jak na potrzeby Policji – po wielu, wielu latach niedoinwestowania wszystkich naszych zagadnień, byłbym przeciwny, żeby wykorzystywać je na szkolenia, bo są inne źródła finansowania kursów językowych. My z nich obecnie korzystamy w szerokim zakresie, m.in. z funduszy pomocowych, ze środków urzędów pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#HenrykTusiński">Podam taki przykład. W Poznaniu otrzymaliśmy grant na naukę 1000 policjantów języka angielskiego lub niemieckiego ze stanowisk podstawowych. To nie mógł być żaden komendant, kierownik ogniwa, to musiał być policjant patrolowy. Trzysta osób już skończyło kursy, z tego 29 z certyfikatem, dwie pojechały w nagrodę do Anglii i tam doskonalą znajomość języka. Jest to pomysł, do którego zachęcamy wszystkich komendantów. Wiem, że już kilka komend weszło do tego programu – małopolska, dolnośląska.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#HenrykTusiński">Jest to szansa na naukę języka, być może ostatnia przed Euro 2012, abyśmy mieli grupę policjantów znających jeden z języków, którymi posługuje się cała Europa. Nasi koledzy ze Wschodu również bardzo dobrze znają języki obce.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#HenrykTusiński">Czy ustawa o zamówieniach publicznych i cykl roczny układania budżetu pomaga? Oczywiście, nie. Nie możemy planować i wydawać środków w cyklu dłuższym niż cykl roczny. Mamy natomiast możliwość zaliczenia części środków do środków niewygasających. Tak było z ustawą modernizacyjną w 2007 r. Finansowanie wielu zadań zostało przerzucone na 2008 r. i do dzisiaj jeszcze je finansujemy. Na razie nie możemy skorzystać z takiego dobrodziejstwa, jakimi są stosowane w wielu krajach umowy wieloletnie, które realizowane są przez wiele lat z jednym i tym samym kontrahentem. Chciałbym mieć taki system, jaki mają Niemcy czy nasi południowi sąsiedzi – Słowacy, przy zakupie pewnych asortymentów dla Policji. Największym kłopotem są zakupy samochodów, z czym mamy najwięcej problemów.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#HenrykTusiński">Odpowiem od razu panu posłowi Siarce, jaka jest sytuacja w tym zakresie. Od momentu, rozpoczęcia procedury przetargowej, która została wszczęta w ubiegłym roku, natychmiast po stworzeniu wszystkich warunków do ogłoszenia przetargu, co wynika z materiału, w zeszłym roku kupiliśmy ze środków programu modernizacji ponad 800 samochodów, natomiast ze środków budżetowych ponad 400. Oznacza to, że wymieniliśmy około 1300 samochodów. Jest to jednak kropla w morzu potrzeb, bo w Policji jest 19 tys. pojazdów, łodzi i motocykli, z tego co drugi powinien być natychmiast wycofany z eksploatacji ze względu nie tylko na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, ale także policjantów. Część tej wymiany chcemy przeprowadzić, realizując ustawę o modernizacji.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#HenrykTusiński">Z kupnem samochodów jest pewien problem. Żeby kupić 1700 pojazdów oznakowanych typu bus dla służby prewencyjnej – gdzie jest najtrudniejsza sytuacja, bo na 3000 samochodów 1900 należy natychmiast wycofać – trzeba znaleźć dostawcę. W cyklu rocznym jest to niemożliwe. W Polsce rocznie sprzedaje się około 7000 busów. Cykl produkcyjny jednego wybranego w przetargu kontrahenta pozwoliłby nam zakupić w tym roku od 150 do 250 busów. Tyle mogłaby firma wyprodukować i sprzedać samochodów, ale my potrzebujemy 1700.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#HenrykTusiński">Podjęliśmy inne działania. Chcieliśmy, jak i inne służby, zakupić samochody poza ustawą o zamówieniach publicznych, korzystając z możliwości, jakie daje art. 4, czyli motywując zakup ważnym interesem ze względu na bezpieczeństwo państwa. Prezes NIK zanegował to rozwiązanie w wyniku kontroli. Nie poddajemy się jednak, złożyliśmy odwołanie i będziemy walczyć do końca, ponieważ zarówno nasi prawnicy, jak i prawnicy zatrudnieni z zewnątrz, uważają, że jest to dopuszczalne. My chcemy, żeby ten samochód został wyprodukowany na taśmie fabrycznej, posiadał komputer przewoźny wmontowany w fabryce, radiostację zamontowaną w fabryce, dla ruchu drogowego z kamerą, jeżeli będziemy mieli prawną możliwość używania kamer, z urządzeniem do przechowywania broni gładkolufowej zamontowanym profesjonalnie. Takie samochody chcemy kupić.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#HenrykTusiński">Firmy są w stanie zrealizować nasze zamówienie, choć potrzebują 15 tygodni na uruchomienie taśmy produkcyjnej. Gdybyśmy wybrali taką procedurę, to jesteśmy w stanie do II półrocza kupić wszystkie samochody. Innej możliwości nie ma, żaden dealer nie sprowadzi w tak krótkim czasie takiej ilości samochodów.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#HenrykTusiński">W podobny sposób chcemy rozwiązać sprawę samochodów osobowych oznakowanych. W tym przypadku jest nieco łatwiej, bo jeżeli nie uda się skorzystać z art. 4 ustawy, to podzielimy to na komendy i komendy same sobie kupią.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#HenrykTusiński">Oczywiście, że chcemy mieć jednolity sprzęt, chcemy mieć jednolitą bazę obsługi, bo to obniża koszty, a przede wszystkim ułatwi nam życie w przyszłości. Chcemy bowiem wychodzić z bazami obsługi z komend powiatowych i wojewódzkich. Samochody, które kupujemy i będziemy kupować, nie będą wymagały takiej obsługi jak te, które jeszcze są, a poza tym nie mamy urządzeń do ich obsługi, to są już są nowoczesne samochody z elektroniką. Przeszkolenie mechaników i wyposażenie w nowoczesny sprzęt byłoby dużo droższe niż przekazanie tych pojazdów do wyspecjalizowanego zakładu na zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#HenrykTusiński">Na tzw. rzeczówkę też są potrzebne środki, ale natychmiast to robimy. Do zlikwidowania jest kilkanaście stacji obsługi, gdzie jeszcze młotkiem i śrubokrętem nasi mechanicy pracują, bo nie inwestujemy w te obiekty, bo idziemy już w tym drugim kierunku.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#HenrykTusiński">Mam nadzieję, że z samochodami sobie poradzimy. Wczoraj złożyliśmy odwołanie do Urzędu Zamówień Publicznych. Niestety, prawo zamówień publicznych mamy takie, jakie mamy. To nie dotyczy tylko samochodów. Problemy mieliśmy z bronią, którą w końcu kupiliśmy, ale także z kamizelkami. To jest też problem dla Policji. Nie mogliśmy wyposażyć policjantów w ważną rzecz, jaką jest kamizelka jedna i druga, czyli kamuflowana i na mundur. Z prostej przyczyny. Ponieważ w tym zakresie rynek producentów jest bardzo ograniczony, a zagrożenia na świecie są, jakie są, więc cena kamizelki na mundur z 3000 złotych wzrosła do 9000 złotych, a kamuflowanej – z niecałych 1000 do 3500 złotych. Dzisiaj otwarte zostały oferty na kamizelki jedne i drugie, zgłosiła się duża ilość oferentów i ceny są nieco niższe.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#HenrykTusiński">Jestem pewny, że w tym roku kupimy sporą ilość kamizelek, a być może będą nawet jakieś oszczędności w tym zakresie. To samo jest z kaskami dla oddziałów prewencji. Czekamy aż zakończy się Euro 2008, bo wszystkie kaski z rynku europejskiego zgarnęli Austriacy i Szwajcarzy dla swojej Policji, ponieważ dużo wcześniej je zamówili. Nam się udało kupić 400 sztuk. Ceny są, jakie są, ale kupimy je teraz, bo w Europie będzie mniejsze zapotrzebowanie na kaski.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#HenrykTusiński">Pan poseł pytał o sponsoring. On jest, choć nie na takiej zasadzie, że samorząd kupuje jeden samochód, a my dajemy drugi. Przyjęliśmy inną zasadę, bo być może w danej komendzie nie potrzebne są aż cztery samochody. W tym roku przyjęliśmy zasadę, że dokładamy pół wartości samochodu. Jeżeli komendant z samorządem uzbierają na pół samochodu, to drugą połowę dostają od nas. I obojętnie, jaki to jest samochód. Jeżeli potrzebny jest samochód typu bus, też połowę dopłacamy. Przyjęliśmy umowną wartość i jej połowę dopłacamy. Jeżeli nieoznakowany bus kosztuje w granicach 80–90 tys. złotych, to my 40–45 tys. złotych dokładamy. Jeżeli to jest samochód osobowy, to chyba przyjęliśmy stawkę 30 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#HenrykTusiński">Muszę posłom powiedzieć, że w tym roku samorządy zadeklarowały wiele zakupów, my już ogłosiliśmy przetarg na te sponsorowane samochody. To są samochody terenowe, motocykle, samochody oznakowane i nieoznakowane, transportery dla oddziałów służby prewencji w miastach. Jest tych samochodów ponad 400 sztuk. Muszę przyznać, że jest to dość duży wysiłek dla nas, bo ja nie liczyłem, że będzie taki odzew i taka mobilizacja samorządów. W przyszłym roku chcemy zmienić kierunek pomocy samorządów, ponieważ miejmy nadzieję, że ustawa o modernizacji pozwoli zaspokoić potrzeby w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#HenrykTusiński">Problemy wbrew pozorom są także z budowlanką. To nie jest tak, że firmy budowlane nie walczą z nami, wykorzystując koniunkturę na rynku. W ramach programu modernizacyjnego mamy duże pieniądze, ale jest tak, że na dokończenie inwestycji, które zapisaliśmy do tego programu na trzy lata, brakuje nam teraz 300 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#HenrykTusiński">Inwestycje i remonty. Część z nich finansowaliśmy z budżetu Policji, w granicach 80–90 mln złotych rocznie. W tym roku nie mamy ani złotówki w budżecie na ten cel. Będziemy prosić Wysoką Izbę o łaskawsze podejście do przyszłorocznego budżetu, ponieważ na inwestycje – gdybyśmy budowali plan finansowy, tak jak się buduje – mielibyśmy zero, bo zero mamy w tegorocznym planie budżetowym.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#HenrykTusiński">Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym problemem poradzimy, bo chcemy zakończyć inwestycje, które rozpoczęliśmy, a są inwestycje, które zostały wstrzymane w związku z realizacją programu modernizacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#HenrykTusiński">Jakie problemy wystąpiły w procesie „ucywilniania”? Tu najwięcej problemów było z przesuwaniem środków między zadaniami, dlatego że „ucywilnianie” polegało na tym, że ze stanowisk służby logistycznej przesuwaliśmy etaty policyjne do służb liniowych, głównie do prewencji, ale także do policji kryminalnej. Były to stanowiska specjalistyczne – inspektorzy nadzoru, w kraju już jest niewielu policjantów, którzy pełnią funkcję inspektora nadzoru, radcy prawni, czy informatycy i łącznościowcy.</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#HenrykTusiński">Mamy wielki problem z pozyskaniem specjalistów, nawet za te duże pieniądze, bo teraz już są to duże pieniądze, 3500 złotych z modernizacji za ubiegły rok. W tym roku w komendach powiatowych 4000 złotych. Okazało się, że bardzo ciężko jest pozyskać specjalistów na te stanowiska nawet za takie pieniądze. Stąd się bierze pewna liczba niewykorzystanych stanowisk cywilnych. My chcemy przyjmować fachowców, ogłaszamy konkurs za konkursem. Procedura naboru do służby cywilnej jest określona, więc nie możemy pominąć jakiegokolwiek etapu, dlatego jest problem. Przestaliśmy „ucywilniać” w ten sposób, że na siłę fachowca wyganiamy, aby przyjąć cywila. Okazało się bowiem, że nie ma tylu chętnych cywili. Chcemy, aby proces ten odbywał się naturalnie, czyli kiedy odchodzi fachowiec, wtedy na to miejsce przyjmujemy już cywilnego pracownika.</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#HenrykTusiński">Ostatnie pytanie dotyczyło sponsoringu, o czym już mówiłem. Powiem szczerze, że dziwię się, dlaczego komendant w Oławie oddał pieniądze. To jest dobry komendant i nie powinien był tego zrobić. Ale być może te środki przyszły za późno. W tym roku jeszcze będziemy stosować sponsoring, choć w przyszłym roku zastanowimy się nad nim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewSosnowski">Na pytanie dotyczące Straży Granicznej odpowie zastępca komendanta pan gen. Marek Borkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekBorkowski">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Odpowiadam na pytanie posła Wiesława Wody dotyczące kurtyny na granicy wschodniej i rzekomego 1 mld złotych na inwestycje. Jeśli ten miliard jest powiązany z ustawą modernizacyjną, to niczym nie ryzykując, mogę powiedzieć, że jest to tylko wytwór fantazji redaktora, który to napisał, bo ustawa przewiduje dla Straży Granicznej 897.506 tys. złotych w ciągu trzech lat.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarekBorkowski">Nawet jeżeli te środki powiążemy ze środkami zewnętrznymi, typu Norweski Instrument Finansowy, to również niczym nie ryzykując, mogę powiedzieć, że jest to wymysł jakiegoś redaktora, który napisał taki artykuł. Każdy ma takie prawo.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarekBorkowski">Trudno ukryć, że sieć zewnętrzna Straży Granicznej, czyli w tej chwili sieć zewnętrzna krajów Unii Europejskiej strefy Shengen, została wyposażona w dosyć potężne instrumenty pozwalające na skuteczną ochronę granicy. Ale jest to proces, który trwał od połowy lat 90., kiedy zaczynaliśmy od pomocy niemieckiej, później poprzez środki PHARE, poprzez instrument finansowy Shengen. Jest to wynik wizyt przedstawicieli Komisji Europejskiej, kiedy Polska musiała sprostać pewnym wymaganiom.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MarekBorkowski">Faktycznie, jeśli chodzi o ścianę wschodnią, mówiąc umownie, infrastruktura jest duża, wyposażenie techniczne funkcjonariusza i nasycenie elektroniką jest duże.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MarekBorkowski">Jeśli chodzi o plany w ramach tej ustawy – w ramach instrumentu finansowego Shengen zobowiązaliśmy się przed przedstawicielami Komisji Europejskiej do stworzenia czegoś takiego jak system elektronicznego wspomagania granicy wschodniej. Zamierzenie to kilka lat temu było szacowane na około 50 mln euro. Postępowania przetargowe pokazały jednak, że to są zbyt małe środki. Powodem była walka między dużymi firmami informatycznymi, co w efekcie doprowadziło do tego, że postępowanie się nie udało.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MarekBorkowski">Natomiast przy kolejnej wizycie musieliśmy wskazać, jakie środki alternatywne przyjmiemy, skoro SEWG nie będzie realizowany. Znalazło się 14 przewoźnych jednostek nadzoru, czyli 14 samochodów z kamerami, które trafią na granicę wschodnią. To jest to rozwiązanie alternatywne. I 11 wież obserwacyjnych. Mówimy tu o środkach w wysokości 21 mln, i to złotych, a nie euro, plus 11 mln złotych na wykonanie systemu wież.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MarekBorkowski">To prawda, że część środków transportowych, które są sukcesywnie wymieniane, też trafi na granicę wschodnią. Te, które dzisiaj są eksploatowane, liczą sobie po kilkanaście lat, dość często są one z rocznika 1993, czyli z dużego zakupu na początku lat 90. One będą wymieniane. A zatem dodatkowe środki techniczne na granicę wschodnią trafią, ale nie jest to kwota nawet zbliżona do tej, którą pan poseł podał.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#MarekBorkowski">Jeśli chodzi o sieć strażnic, to mówimy o pojedynczych strażnicach. Na granicy z Ukrainą jest to Horyniec, i to jeszcze pod znakiem zapytania ze względu na ograniczenia budżetowe, które są zapowiadane. Zapewne będziemy musieli tę inwestycję przerzucić do przyszłej ustawy modernizacyjnej, której w tej chwili jeszcze nie ma. Na granicy z Białorusią też są to pojedyncze przypadki, bo chodzi o 3 strażnice, które trzeba odnowić. W budynkach, które mają kilkadziesiąt lat, remontu nie przeprowadzamy, tylko budujemy nową strażnicę. Ale w żadnym wypadku nie mówimy tu o kolejnych potężnych pieniądzach na uszczelnianie granicy wschodniej.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#MarekBorkowski">Jeśli chodzi o kolejne pytania, to częściowo odpowiedział na nie gen. Tusiński, mówiąc o rożnych markach samochodów, bo podobnie wygląda to w Straży Granicznej. Lepiej byłoby, gdyby środki transportu były ujednolicone, ale też nie można dopuścić do sytuacji, że jesteśmy zakładnikiem producenta. Jeśli dany producent wygra postępowanie przetargowe, to nie możemy działać wbrew zapisom prawa zamówień publicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#MarekBorkowski">Na pewno ograniczenie liczby marek jest dobre, ale sprowadzenie do jednej marki też nie jest rozwiązaniem szczęśliwym. My już mieliśmy do czynienia z akcjami serwisowymi typu land rover, gdzie w pewnym momencie musieliśmy wyłączyć wszystkie land rovery. Gdybyśmy mieli tylko land rovery, to nie mielibyśmy ciężkich środków terenowych.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#MarekBorkowski">Sądzę, że rozwiązaniem lepszym byłoby, gdybyśmy mieli instrumenty pozwalające na ograniczenie liczby dostawców, ale nie jest to wielki problem. Patrząc na inne kraje europejskie, mogę powiedzieć, że również nie korzystają z jednego dostawcy. To jest bardzo różnie.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#MarekBorkowski">I ostatnia kwestia, czyli sprawa zatrudnienia osób cywilnych. W ubiegłym roku, co prawda z trudem, ale poradziliśmy sobie z wykonaniem limitu zarówno finansowego, jak i ilościowego. Natomiast w tym roku, biorąc pod uwagę zmieniający się rynek pracy, w Straży Granicznej na „ucywilnienie” przeznaczono 2151 złotych brutto. Proszę mi powiedzieć, gdzie znaleźć eksperta w danej dziedzinie, specjalisty do pracy za te pieniądze. Tak więc będziemy redukować ilość etatów, które mają podlegać „ucywilnieniu”, na rzecz jakości. Nie możemy w nieskończoność zatrudniać st. referentów, musimy się przeorientować. Jeśli chodzi o pomocnicze stanowiska, to kwota wynosi 1583 złote, czyli człowiek na rękę dostaje około 1200 złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewSosnowski">Na pytania dotyczące Państwowej Straży Pożarnej odpowie zastępca komendanta pan nadbrygadier Marek Kowalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekKowalski">W zakresie materialnych efektów realizacji ustawy modernizacyjnej w 2007 r. w zadaniu – wymiana sprzętu transportowego głównym kierunkiem była wymiana i zakup samochodów ratownictwa wysokościowego, tj. podnośników i drabin, jak również samochodów ratowniczo-gaśniczych. Było to 37 samochodów ratownictwa wysokościowego oraz 12 samochodów ratowniczo-gaśniczych na kwotę 45 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarekKowalski">W części materialnej – zakup wyposażenia specjalnego osobistego, tj. ubrań i rękawic specjalnych, kominiarek niepalnych, butów skórzanych i hełmów zakupiono na kwotę prawie 7 mln złotych. Następnie w części – budowa nowych i modernizacja użytkowanych obiektów wydatkowano kwotę prawie 27 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MarekKowalski">Pozostałe pytania stawiane wszystkim służbom dotyczyły przetargów i niedoszacowanych kwot na budownictwo, czyli inwestycje związane z kubaturą. My zgłaszamy podobne problemy w tym zakresie. W roku 2008 nastąpił duży wzrost cen w stosunku do roku 2006 i 2007. Już dzisiaj mamy takie sygnały, że zabezpieczona kwota będzie zbyt niska, abyśmy osiągnęli zamierzony efekt w postaci budowy nowych strażnic czy dobudowy boksów garażowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekBiernacki">Zanim zaczniemy drugą turę pytań, oddam głos panu przewodniczącemu Antoniemu Dudzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AntoniDuda">W tych wszystkich pytaniach i wypowiedziach brakuje jednej rzeczy. Chcę zwrócić uwagę posłów na problem bieżący. Modernizacji nikt nie kwestionuje. Po raz pierwszy od 1980 r. wielkim dobrodziejstwem jest to, że ta ustawa weszła w życie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AntoniDuda">Natomiast sprzęt, który został zakupiony w pierwszej fazie realizacji programu modernizacji, jest eksploatowany i wymaga serwisowania. Budżet w tym roku, na co chcę zwrócić uwagę, będzie niewystarczający na sfinansowanie kosztów eksploatacji i użytkowania sprzętu zakupionego w ramach modernizacji. Potrzeba na to dodatkowo około 300 mln złotych. Jak Policja postanowiła sobie poradzić z tym problemem przy akceptacji ministerstwa? Potrzebne 300 mln złotych proponuje się zabrać ze środków przeznaczonych na wakaty.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AntoniDuda">Sądzę, że posłowie nie dopuszczą do tego, bo to są pieniądze dla ludzi, na wydatki osobowe. Kwota 300 mln złotych jest bardzo dużą kwotą. Wiadomo, że zakupiony sprzęt w kolejnych przetargach będzie wymagał kolejnych pieniędzy na eksploatację. A bieżący budżet jest tak skromny, że faktycznie kwota – pan komendant Tusiński tę informację zapewne zna – wyliczona na rok bieżący wynosi około 300 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AntoniDuda">Oznacza to, że zakłada się z góry, o co pytał pan prof. Widacki, że będzie się wakaty utrzymywać, żeby pokryć utrzymanie bieżące Policji. To, według mnie, jak i według związków zawodowych, jest niedopuszczalne. Te pieniądze są dla tych ludzi, którzy z powodu istniejących wakatów przychodzą do pracy w niedzielę, w nocy, mają dodatkową służbę i nie otrzymują dodatkowej gratyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AntoniDuda">Apeluję, aby dokładnie przyjrzeć się temu, jak w tym roku bieżący budżet będzie wyglądał łącznie z wakatami i kosztami, które są niezbędne, aby Policja funkcjonowała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję, panie przewodniczący. Chcę tylko przypomnieć, że my analizujemy informację z realizacji w 2007 r. Rokiem 2008 będziemy się zajmowali jeszcze wiele razy i o budżecie też będziemy jeszcze dyskutować. Ale to jest nieco inny temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JarosławMatwiejuk">Trzy kwestie – kapitał ludzki, broń strzelecka krótka i umundurowanie oraz obuwie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JarosławMatwiejuk">Panie ministrze, czy pan w ramach uprawnień organu administracji, który posiada uprawnienia nadzoru, zmierza doprowadzić do standaryzacji w zakresie krótkiej broni strzeleckiej? Jest jak jest, długo można wymieniać modele broni pozostające na standardowym wyposażeniu. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że standaryzacja musi uwzględniać także specyfikę poszczególnych służb.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JarosławMatwiejuk">Kwestia druga – kapitał ludzki. Pan prof. Widacki dotknął tego problemu w kontekście Policji, ja natomiast chcę zadać szersze pytanie. Nie będziemy się przekonywali co do tego, że o wykształcenie, kulturę osobistą i poziom funkcjonariuszy dbać trzeba. Takie są czasy. Poza tym formacje te reprezentują państwo i powinny to być elity. W związku z tym, jak wygląda kwestia dofinansowania studiów, studiów podyplomowych, nie chodzi mi o szkolenia wewnątrzformacyjne, tylko o te zewnętrzne.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JarosławMatwiejuk">I kwestia trzecia, czyli ubiór i obuwie. Program modernizacji dotyczy i tej materii. Mnie bardziej interesuje kwestia, w jakim zakresie to umundurowanie uwzględnia postęp techniczny, czyli tkaniny przyjazne dla organizmu, nowoczesne, o wysokich parametrach – różnie się to nazywa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AleksanderSkorupa">Jako poseł, który jest w Sejmie pierwszą kadencję, chcę wyrazić zadowolenie, że poprzedni parlament przyjął tę ustawę. Z punktu widzenia wieloletniej współpracy samorządu z Policja czy Strażą Pożarną – reprezentuję rejon, który akurat nie leży koło granicy, więc ze Strażą Graniczną nie było współpracy – powiem tak. Rzeczywiście, ze sprzętem było trudno, ale w ostatnich latach jest już dużo lepiej. Natomiast płace powodowały duże zniechęcenie wśród pracowników. Rozumiem, że tegoroczna podwyżka na tle historycznym jest znacząca, ale wiemy, że oczekiwania są większe.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AleksanderSkorupa">Jednak z drugiej strony, odpowiadając ad vocem panu przewodniczącemu związków zawodowych, powiem, że z kolei mieszkańcy oczekują wzrostu liczby policjantów, zwłaszcza w służbach patrolowych, a nie utrzymywania wakatów na poprawienie płac, czego nie neguję, ale takie jest oczekiwanie na dole. Zresztą sądzę, że – to jest taka uwaga dotycząca współpracy finansowej z samorządem – samorządy dość chętnie wykupują tzw. dodatkowe godziny, dokładając środki, czyli można pieniądze zbierać w inny sposób. Również sprawy zakupu sprzętu lub modernizacji obiektów z reguły znajdują bardzo duże zrozumienie u radnych. Oczywiście, pewną bolączką jest to, że komendanci powiatowi być może ze względu na decyzje budżetowe dość późno wiedzą, na czym stoją. Najpierw rozpoczynają rozmowy z samorządem, potem czekają na decyzje. Trzeba po prostu szybciej ten proces przeprowadzać.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#AleksanderSkorupa">Pierwsze moje pytanie dotyczy sytuacji strzelnic. Widzę, że jedną strzelnicę państwo pozyskaliście czy wyremontowaliście. Sprzęt łatwiej można kupić, pistolety, bo to jest prostsze. Ale wiem, że policjanci skarżyli się, że niewielu z nich strzela. Skuteczna obsługa broni krótkiej jest umiejętnością dość trudną. Wiem, że w Polce nie mamy wiele takich zjawisk jak strzelanina na ulicy i nasi policjanci nie muszą się często sprawdzać, ale skoro mówimy o modernizacji sprzętowej, to również muszą mieć gdzie systemowo strzelać.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#AleksanderSkorupa">Z tego, co wiem, przepisy się tak zaostrzyły, że wiele strzelnic, których kiedyś używano, ma dziś kłopoty. Wiem, że istnieje współpraca ze służbą więzienną czy z wojskiem. Można zaoszczędzić na strzelaniu, ale ta oszczędność może kiedyś okazać się brzemienna w skutki.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#AleksanderSkorupa">Skoro sytuacja w taborze samochodowym się poprawiła, to radziłbym nawiązać współpracę z samorządem w zakresie remontów obiektów. Mnie się wydaje, że samorząd wesprze w tym zakresie Policję.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#AleksanderSkorupa">Jeśli chodzi o Straż Pożarną, to z perspektywy Dolnego Śląska, a zasiadałem też w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska, bo słyszałem dziś o ilości zakupionego sprzętu, ale chyba takiego wysokospecjalistycznego, a nie tego standardowego, wydaje mi się, że na Dolnym Śląsku kupujemy kilkadziesiąt samochodów pożarniczych w systemie współfinansowania lub ze środków funduszy wojewódzkich i na ogół samorządy lokalne do komend powiatowych, gdzie sprzęt dociera, również dokładają. Sądzę, że ta sytuacja w ostatnich latach mocno się poprawiła. Stąd moje pytanie.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#AleksanderSkorupa">Jest zwyczajem, że państwo przekazują stary sprzęt ochotniczym strażom, dodatkowo jest w zwyczaju, szczególnie u nas, że straże kupują wycofany sprzęt z Niemiec. Jak państwo widzicie problem sprzętu wycofywanego, chociażby ze względu na koszty? Rozumiem, że straże ochotnicze mogą dłużej eksploatować ten sprzęt, ale czy to jest racjonalne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszDzięcioł">Z dyskusji wynika, że program modernizacji to świetna rzecz, ale Policja oprócz tego ma swoje kłopoty, modernizując sprzęt i ustawiając swoje szeregi, żeby było lepiej. W związku z tym, że mówiliśmy o współpracy z samorządami, chcę zapytać, czy są dane, ile środków wpływa do Policji i Straży Pożarnej rocznie z samorządów. Pan komendant powiedział, że to jest wartość około 400 samochodów. A jak to by się wyrażało kwotowo? To byłby obraz tego, jakie są potrzeby Policji oprócz programu modernizacji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanuszDzięcioł">Wiemy, że Policja chce ustawiać jak najwięcej fotoradarów. W związku z tym, że mają być ustawiane te fotoradary, pytam, skąd Policja weźmie ludzi do ich obsługi? Wiem, że w ciągu godziny na jednej z dróg krajowych można zrobić 700 zdjęć. Proszę sobie wyobrazić, jaka armia ludzi jest potrzebna, żeby te wszystkie zdjęcia obrobić. To musiałaby powstać druga Policja, żeby to wszystko obsłużyć.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanuszDzięcioł">Ja chcę zapytać, czy nie warto się zastanowić nad tym, żeby pieniądze na fotoradary przeznaczyć na sprzęt z wideoradarami, sprzęt umieszczony na samochodach. Wtedy uproszczona jest sytuacja, bo nie trzeba opracowywać zdjęć, tylko ma się kontakt z osobą, która popełniła wykroczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławWziątek">Ja chcę przede wszystkim odnotować obecność na dzisiejszym naszym posiedzeniu komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, który jako jedyny przybył w roli szefa służby. Możemy to potraktować jako wyraz osobistego zaangażowania, panie komendancie, w realizację programu modernizacji.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#StanisławWziątek">Przechodząc do meritum, chcę podkreślić fakt, iż program jest niezwykle ambitny i stwarza niezwykłą szansę na rozwój poszczególnych służb. Moje pierwsze pytanie kieruję do pana ministra. To jest pytanie odnoszące się do przyszłości. Wiem, że dzisiaj mówimy na temat informacji o tym, co było, ale tak samo interesujące jest to, co będzie. Czy pan minister jest w stanie przedstawić nam dzisiaj wiarygodną informację o realizacji takiego samego programu w kolejnych latach? Czy ten program jest tylko elementem jednostkowej działalności, czy jest to przemyślany zakres takiego strategicznego myślenia o rozwoju, wyposażeniu poszczególnych służb?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#StanisławWziątek">Teraz kilka szczegółowych pytań. Pierwsze z nich kieruję do komendanta głównego Policji. Przeanalizowałem bardzo dokładnie materiał, który został przedstawiony, i z jego części opisowej nie wynika to, o czym chcę powiedzieć, ale wynika to z dokładnej analizy tabel. Z tych tabel wynika, że nie wykorzystano około 5 mln złotych, w tym około 3 mln złotych ze środków przeznaczonych na płace.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#StanisławWziątek">To jest czas, kiedy funkcjonariusze Policji protestują, strajkują. To jest czas, kiedy my debatujemy, jak znaleźć pieniądze dla Policji i na konieczną podwyżkę dla policjantów, a państwo w tym samym czasie dysponują środkami i ich nie wykorzystują. Taka sytuacja chyba do tej pory się nie zdarzyła. To jest dla mnie – użyję tu mocnego słowa, aczkolwiek znany jestem z koncyliacyjnych wystąpień – kompromitujące. Chcę także zapytać, kto jest za to personalnie odpowiedzialny. Proszę, żeby pan powiedział, kto spowodował to, że te środki nie zostały wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#StanisławWziątek">Inna kwestia odnosi się do pewnej filozofii, która została zaproponowana nam przez pana ministra, a mówi o tym, żeby doprowadzać do maksymalnego zrównania środków na wynagrodzenia dla poszczególnych funkcjonariuszy w tych różnych służbach. Panie ministrze, jak to jest, że komendant wojewódzki Policji po podwyżkach zarabia średnio 8400 złotych, a dyrektor biura w Komendzie Straży Pożarnej zarabia 9200 złotych. Czy chodzi o to, żeby policjanci i ci, którzy odpowiadają za ponad 6000 osób, bo taka jest średnia liczba zatrudnionych w województwie funkcjonariuszy, i mają większą odpowiedzialność, mieli mniejsze wynagrodzenia od dyrektorów biur w Komendach Głównych siedzących za biurkiem, gdzie jest około 100 podległych funkcjonariuszy? Czy to jest filozofia waszego myślenia o sprawie? Ja miałem nadzieję, że to Policja będzie tą służbą, która będzie miała nie tylko równy, ale nawet lepszy akcent finansowy.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#StanisławWziątek">Druga kwestia odnosi się do szczegółowej z mojej strony analizy wykonania poszczególnych inwestycji. Pytanie, które kieruję do panów komendantów, wiąże się z rzeczywistym zaangażowaniem środków w zakresie kwotowym, ale i procentowym. Z jednej strony z budżetu państwa, a z drugiej – z samorządu. Ile tych środków było?</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#StanisławWziątek">I kolejne pytanie. Dlaczego państwo wprowadzają nas w błąd, podając, że inwestycje zostały zakończone w 2007 r., jeśli niektóre z tych inwestycji zakończone zostały dopiero w roku 2008. Na przykład komenda w Świebodzinie czy posterunek w Zalesiu Górnym. Przecież nie chodzi o to, abyśmy się tak detalicznie rozliczali, bądźmy wobec siebie rzetelni. Skoro zostały oddane w tym roku, to najważniejsze jest to, że zostały oddane. Nie wprowadzajmy się w błąd.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#StanisławWziątek">Kolejna kwestia odnosi się do spraw związanych z zakupem samochodów. Rozumiem wszystkie te argumenty, które państwo podnosili, one są bardzo istotne i bardzo ważne, ale czy to musi być tak, żeby wydatkować środki finansowe na zakup samochodów, które zupełnie nie są przystosowane do działań i potrzeb Policji, np. oddziałów prewencji?</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#StanisławWziątek">Czy jest prawdą, panowie komendanci, że zostały zakupione autobusy, które są raczej autobusami wycieczkowymi, a nie tymi uzbrojonymi i przygotowanymi do działań oddziałów prewencji? I czy prawdą jest, że poszczególne jednostki Policji odmówiły odbioru takich autokarów? Czy zatem my, przeznaczając środki finansowe, celowo je wydajemy?</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#StanisławWziątek">I na koniec pytanie bardzo szczegółowe. O tym była już mowa, ale chcę zapytać, czy tak mamy rozumieć sukces Policji w zakresie zakupu sprzętu, a konkretnie mówię o broni krótkiej. W 2007 r. zakupiono 4000 sztuk jednostek glock. Policja i ministerstwo odnotowały to jako wielki sukces. W tym roku zakupiono już 25 tys. sztuk broni, ale P-99 na licencji Waltera.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#StanisławWziątek">Co to znaczy? Czy to ma być tak, żeby było takie wielkie zróżnicowanie uzbrojenia? Czy nie powinniśmy się zdecydować i skoncentrować na tym, że mamy wybraną broń, wokół której będziemy rozwijać na przykład nasz przemysł zbrojeniowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekBiernacki">Chcę podziękować panu ministrowi, że przyszedł z taką silną reprezentacją, z fachowcami od logistyki, od prewencji. Cieszę się, że jest obecny pan komendant Państwowej Straży Pożarnej, ale świadczy to o tym, że jest to najsilniejsza reprezentacja z danej dziedziny. Na posiedzeniach Komisji nie urządzamy parad mundurowych, tylko chcemy fachowej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MarekBiernacki">Po drugie, dawniej zawsze były protesty, nie było ich tylko wtedy, kiedy nie było pieniędzy dla służb. Za rządów – przepraszam, że to powiem jako przewodniczący, ale muszę to powiedzieć gwoli prawdy – za rządów SLD nie było protestów, bo nigdy nie było pieniędzy dla Policji. Potem trzeba było dużo nadrabiać.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MarekBiernacki">Przepraszam, panie przewodniczący, ale powtarzam tylko fakty z historii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławWziątek">Przepraszam, panie przewodniczący, ale mam nadzieję, że to tylko przejęzyczenie, że obecność na sali komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej jest dla nas tylko paradą. Mam nadzieję, że jest to tylko przejęzyczenie. Ja to odbieram jako wyraz szacunku dla naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekBiernacki">Ja też tak to traktuję. Mówię tylko, że interesuje nas przede wszystkim spotkanie bardzo merytoryczne, pełne dyskusji. Jest silna reprezentacja. I nie należy, panie przewodniczący, traktować, że jeżeli przychodzi dwóch zastępców, czyli dwóch fachowców, to jest lekceważenie Komisji. Dla mnie lekceważeniem byłoby …</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławWziątek">Ja nie użyłem tego słowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekBiernacki">Użył pan. Możemy później sprawdzić w biuletynie. W każdym bądź razie sens był taki, panie przewodniczący. Proszę mi wybaczyć, ale jako przewodniczący chcę powiedzieć, że jest troszeczkę inaczej. Ja widzę wielki szacunek dla Komisji, bo wypowiedzi są bardzo merytoryczne i bardzo szczegółowe. Cała dyskusja, oprócz pana wypowiedzi, nie miała żadnego podtekstu politycznego. Pan wprowadził ten podtekst polityczny, więc ja to komentuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ZbigniewSosnowski">Dziękuję za drugą serię pytań. z uznaniem odnoszę się do pana komendanta Państwowej Straży Pożarnej Wiesława Leśniakiewicza, który jest obecny na sali, ale chcę usprawiedliwić pozostałych komendantów. To nie jest wynik lekceważenia, tylko pewnych zobowiązań. Komendant główny Policji przebywa dzisiaj w Berlinie, natomiast komendant Straży Granicznej przebywa z wizytą w Moskwie. Wizyty te były dużo wcześniej zaplanowane, więc nie mogli być obecni dzisiaj na posiedzeniu. Ale wydaje się, że panowie zastępcy komendantów są merytorycznie przygotowani i nie pomniejsza to rangi odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#ZbigniewSosnowski">Jedna uwaga z mojej strony. Pan poseł Stanisław Wziątek pytał, czy jesteśmy za tym, żeby kontynuować program w następnych latach? My uznajemy, że taki program przydałby się wszystkim służbom, ale o tym, czy on będzie funkcjonował w latach następnych, zadecydują już posłowie.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#ZbigniewSosnowski">Na pytania dotyczące Policji odpowie zastępca komendanta, pan nadinspektor Arkadiusz Pawełczyk, a potem pan nadinspektor Henryk Tusiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ArkadiuszPawełczyk">Ja mam kilka krótkich odpowiedzi. Ale zacznę od jednego zdania do pana posła Wziątka, żeby zamknąć ten temat. Pan komendant reprezentuje polską Policję na konferencji antyterrorystycznej. Warto zapytać, dlaczego nie ma komendanta, i wtedy dopiero formułować opinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławWziątek">Przepraszam, panie przewodniczący, ale muszę zareagować, ponieważ, panie przewodniczący, wprowadza pan atmosferę sporu politycznego, a ja podkreślałem nie nieobecność, a obecność i wyrażony tym samym szacunek także dla komendanta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarekBiernacki">Wypowiedź pana posła wywołała pewne emocje i pewne fakty, które uznałem, że muszę sprostować i wyjaśnić. To był taki komentarz przewodniczącego komisji i posła, do czego mam prawo. Proszę więcej tych spraw nie komentować, zamykam tę dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MarekBiernacki">Po 2001 r. do 2005 można było artykułować swoje zdanie bardzo ostro i tak się wypowiadać. Na reakcję polityczną jest odpowiedź polityczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ArkadiuszPawełczyk">Odpowiadam na pytanie posła Matwiejuka o kapitał ludzki i dofinansowanie studiów. Panie pośle, wielką wagę przywiązujemy do kapitału ludzkiego, uważając, że jakąkolwiek organizację czy instytucję tworzy kapitał ludzki, a nie budynki. One są tylko wypełnieniem obszaru, który nazywam logistyką. Proszę wierzyć mi na słowo. Jeśli będzie trzeba, to mogę w tym zakresie udzielić bardzo szczegółowej informacji nawet na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#ArkadiuszPawełczyk">Staramy się dofinansowywać wszelkie możliwe inicjatywy policjantów, którzy chcą podnosić swoje kwalifikacje. Ja sam, będąc komendantem śląskim, dofinansowałem w połowie studia doktoranckie ludzi, którzy wyrażali taki akces. Koszt wynosił 8000 złotych, a ode mnie dostawali 4000 złotych. Jest kilkudziesięciu funkcjonariuszy w tej chwili, którzy robią studia doktoranckie i nie tylko nikomu nie przeszkadzamy, ale wręcz pomagamy. To jest nawet bliżej stu osób niż dziesięciu. To jest, proszę mi wierzyć, na bardzo priorytetowym miejscu postawione i pilnujemy, żeby komendanci wszystkich szczebli, patrząc pod kątem człowieka, nie starali się odmawiać pomocy, mówiąc, że dobro służby jest ważniejsze. Pamiętamy jeszcze takie czasy, kiedy ktoś chciał się uczyć, chciał studiować, a nie miał zgody, bo potrzebny był w służbie. Te czasy się skończyły.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#ArkadiuszPawełczyk">Jeśli chodzi o pytanie posła Dzięcioła, to, panie pośle, nie zgadzam się z panem. Fotoradary są potrzebne i one będą rozbudowywane. Po to się spotykamy 10 czerwca i mam nadzieję, że pan poseł zaszczyci nas swoją obecnością, aby ustalić koncepcję centrum fotoradarowego. To centrum tworzymy po to, aby odciążyć policjantów od obróbki zdjęć. W tym momencie jest szansa, aby – według naszych szacunków – około 300 policjantów przedeszło od zdjęć na drogi. Bo, jak pan powiedział, to jest strata ludzi.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#ArkadiuszPawełczyk">Natomiast wideorejestratory to jest to, w co będziemy inwestować. I to również ma służyć ograniczeniu piractwa na motorach, bo innej drogi nie widzimy.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#ArkadiuszPawełczyk">To tyle z mojej strony, bo, jak powiedziałem, miały to być krótkie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#HenrykTusiński">Broń strzelecka. W ubiegłym roku Glock wygrał. Prawo zamówień publicznych pozwoliło nam wybrać tę firmę. Bardzo tanią i dobrą broń, którą większość policjantów chwali. Zresztą P-99 również zbiera pozytywne oceny funkcjonariuszy. Policja ma już wcześniej kupionych około 7000 glocków. W tym roku wygrał walter wyprodukowany w polskiej fabryce. Było takie oczekiwanie, że pieniądze polskiego podatnika trafią do polskich pracowników. Wygrał P-99 z bardzo korzystną ceną poniżej 1000 złotych, co pozwoliło nam na zaoszczędzenie 2 mln złotych na doposażenie.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#HenrykTusiński">W Policji mamy, bez dostawy, która dopiero będzie, 46 tys. jednostek nowoczesnej broni – glock, P-99, astra, to są pistolety używane przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego oraz trochę specjalistycznej broni dla oddziałów antyterrorystycznych. Tak się stało, że kontrakt na glocki został oprotestowany przez Urząd Zamówień Publicznych po kontroli. Myśmy ten protest wygrali w sądzie arbitrażowym.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#HenrykTusiński">Gdybyśmy unieważnili wybór waltera i zastosowali się do zaleceń prezesa urzędu, musielibyśmy kupić sieg sauera, którego w ogóle w polskiej Policji nie ma. A w tym roku w przetargu bardzo niewielką ilością punktów przegrała beretta. Więc gdyby wygrała beretta, mielibyśmy trzy rodzaje broni.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#HenrykTusiński">Ja jestem zadowolony z wyboru, większość policjantów również, tym bardziej że jest to broń na tę samą amunicję. Zresztą takie są warunki przetargu, my tylko do określonego typu amunicji zamawiamy broń. Broń P-99 jest z trzema rodzajami okładzin, więc można sobie ją przerobić, dopasować do ręki. Dostawy już przychodzą. Ta ilość spowoduje, że Policja będzie miała 70 tys. jednostek nowoczesnej broni. To jest ilość potrzebna dla służb prewencyjnych i kryminalnych, pracujących bezpośrednio na ulicy i w tzw. trudnych sytuacjach.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#HenrykTusiński">W przyszłym roku mamy środki na kolejne 25 tys. sztuk, ale będziemy się jeszcze zastanawiali, czy polska Policja potrzebuje jeszcze tyle jednostek broni. Musimy przeprowadzić dogłębną analizę potrzeb, jeżeli trzeba będzie, to kupimy, jeżeli nie, to poprosimy Radę Ministrów o zmianę przeznaczenia tych środków na inne zadania, bo jest ich bardzo dużo i środki są potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#HenrykTusiński">W przyszłym roku chcemy skierować pomoc samorządowców nie na samochody, a na poprawę infrastruktury jednostek terenowych – komisariatów, posterunków, komend powiatowych, na podobnej zasadzie do tegorocznego sponsoringu. Dokładamy połowę środków do wygospodarowanej przez samorząd połowy. Będziemy zachęcać do tego, a nie do samochodów sponsorowanych.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#HenrykTusiński">Strzelnice. Trudny, bardzo trudny temat, ale próbujemy sobie jakoś poradzić. W tej chwili jesteśmy już po analizie i po spotkaniu z komendantem Straży Granicznej. Wprowadziliśmy taką zasadę, że tam, gdzie jest strzelnica Straży Granicznej, nie budujemy strzelnicy policyjnej i na odwrót. W tej chwili wybudowanie nowoczesnej strzelnicy pochłania ogromne koszty. Wymagania są bardzo wysokie. Poza tym zmienia się sposób szkoleń strzeleckich, potrzebne są strzelania sytuacyjne, więc strzelnica musi spełniać bardzo wiele funkcji.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#HenrykTusiński">Strzelnica w Katowicach, która jest budowana dla całego garnizonu śląskiego, będzie kosztowała ponad 35 mln złotych. To pokazuje, jak olbrzymie środki są potrzebne. Każda komenda ma możliwość strzelania, niektóre w bardzo trudnych warunkach, dlatego że trzeba dojechać daleko do strzelnicy, głównie wojskowej. Natomiast komendy powiatowe, które budujemy od podstaw, budujemy już ze strzelnicami. Tak jest z komendą w Świebodzinie, do której jeszcze wrócę.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#HenrykTusiński">Pan poseł Dzięcioł pytał o ilość środków samorządowych. Nie jestem przygotowany na udzielenie precyzyjnej odpowiedzi, ale na inwestycje i remonty przeznaczyliśmy 17,5 mln złotych. Bardzo dużo na służbę dodatkową, na co kładziemy duży nacisk. Jutro komendant Pawełczyk jedzie do Łodzi, gdzie samorząd przekazuje 5 mln złotych na m.in. 136 samochodów. Wsparcie jest bardzo duże, przy czym ono jest nie tylko w formie finansowej, ale także w formie wykonania pewnych prac, które finansuje bezpośrednio samorząd. Dokładną informację przekażę na piśmie z podziałem – ile na służby, ile na sponsoring samochodowy, ile na doskonalenie lub szkolenie, bo w tym zakresie samorządy również nam pomagają, czy na prewencję kryminalną.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#HenrykTusiński">Jeżeli chodzi o niewykorzystane środki, to ja również bardzo się tym martwię i zrobiłem wszystko, aby rozliczyć każdego, kto ich nie wykorzystał. Nie wykorzystano 4709 tys. złotych, tj. 0,5% środków przyznanych na całą modernizację. Wygląda to tak: na zakup sprzętu transportowego Białystok nie wydał 11.300 złotych, dlatego że kupił samochody taniej. Nie było na co wydać pozostałych środków w ostatnim dniu, zresztą przepisy nie pozwalają wydać pieniędzy na coś, co można byłoby podciągnąć pod sprzęt transportowy. Ja sam namawiałem komendanta, żeby może kupił dwa, trzy skutery. Nie dało się. Nie chcieliśmy łamać prawa i dlatego te pieniądze wróciły do budżetu państwa. Jest to tylko 11 tys. złotych, 0,001%.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#HenrykTusiński">W zakupie uzbrojenia nie wydaliśmy 60 groszy, w pozostałych zadaniach realizacja była na poziomie 100%. Wymiana sprzętu teleinformatycznego – tu pozostała dosyć duża kwota, aczkolwiek samo zadanie było duże, 1,5% środków. 1,5 mln złotych nie wydała komenda stołeczna Policji, bo nie został rozstrzygnięty przetarg. Mieliśmy dylemat, czy zaliczyć te środki. Coś tam mieli kupione, o czym pan mówił, ale miasto dało 35 mln złotych na zakup m.in. sprzętu teleinformatycznego. Zdecydowaliśmy, że lepiej żeby te pieniądze wróciły do budżetu państwa, niż miałyby wrócić do kasy miasta. Mam nadzieję, że w tym roku nie dopuścimy do takiej sytuacji. Nie wyszedł przetarg, nie było szans na kupienie sprzętu, tym bardziej że pieniądze zostały przekazane bardzo późno, w listopadzie. Na kilkadziesiąt przetargów akurat jeden komendzie stołecznej nie wyszedł.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#HenrykTusiński">Wzmocnienie motywacyjnego systemu uposażeń – 1375 tys. złotych. W § 407 na ten system były zapisane pieniądze na nagrody roczne i odprawy. To jest ta część, która należy się policjantowi do nagrody rocznej, i tym, którzy odchodzą w tym czasie. Tych pieniędzy nie można było przeznaczyć na coś innego i one wróciły do budżetu. Tak samo będzie i w tym roku. Gdybyśmy mieli dane w sierpniu lub wrześniu – a nie ma takiej szansy – to można byłoby dokonać pewnych przesunięć, ale zawsze będą te pieniądze zostawać. Paru komendantom udało się dobrze wyliczyć, dlatego komendantów, którym zostały większe kwoty, zachęcaliśmy, aby nauczyli się, jak to należy liczyć.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#HenrykTusiński">Druga niewykorzystana kwota 1788 tys. złotych z funduszu zastępowania funkcjonariuszy pracownikami cywilnymi. Po prostu nie udało nam się zatrudnić tylu specjalistów cywilnych. Na 3000 miejsc udało się znaleźć 2865 osób i na 500 w normatywie zatrudniliśmy tylko 392 osoby. Nie znaleźliśmy tylu kandydatów w korpusie służby cywilnej. A pieniądze w tym zadaniu były przeznaczone tylko na to. Wszystkie te pieniądze wróciły do budżetu państwa. Stanowią one 0,5% niewykorzystanych środków.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#HenrykTusiński">Co się dało, przerzuciliśmy do środków niewygasajacych, czyli dostaliśmy zgodę. Właśnie rozliczamy się z niewygasających środków. Na dzisiaj mam informację, że być może nie wydamy pieniędzy na kamizelki dla kobiet. Stanie się tak, ponieważ dostawca mimo podpisanej umowy nie dostarczył ich. Będzie płacił kary umowne. Jeśli wygra z nami w sądzie, bo my zerwaliśmy umowę, to kupimy te kamizelki w normalnym trybie ze środków budżetowych, bo to były dobre kamizelki.</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#HenrykTusiński">Każdy komendant, u którego na koncie została nawet złotówka ze środków na modernizację, osobiście się z tego tłumaczył. Wszyscy się wytłumaczyli, choć do niektórych mieliśmy pretensje, ale nie będę ich wymieniał, bo to akurat byli ci najmłodsi stażem komendanci, którzy nie wykazali odpowiedniej czujności.</u>
          <u xml:id="u-36.15" who="#HenrykTusiński">Jeżeli chodzi o Świebodzin, to nie wiem, skąd ma pan takie informacje, że inwestycja ta zakończyła się w tym roku. Rzeczywiście, ja pojechałem tam i przeciąłem wstęgę w lutym tego roku, ale cała inwestycja, odbiór techniczny i przenoszenie policjantów odbyło się w grudniu zeszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-36.16" who="#HenrykTusiński">Ponieważ jest tak – i w tym roku też tak będzie – że na niektóre zadania inwestycyjne środki nie zostaną zaangażowane w całości, to my mamy możliwość przesuwania środków finansowych z inwestycji na inwestycję w ramach tego samego programu. Jeśli w tym roku wydamy trochę więcej, to wydamy mniej w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-36.17" who="#HenrykTusiński">Jest od wieków nierozwiązany problem budowy komendy w Nowym Sączu. Przeznaczono na tę inwestycję 11 mln złotych. Dopiero są na etapie ogłaszania przetargu, zapewne w tym roku jeszcze nie wydadzą tych pieniędzy, ale my już dzisiaj szukamy, na co przesunąć te środki. Wszystko w ramach tego samego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-36.18" who="#HenrykTusiński">Problem umundurowania. Akurat tak się złożyło, że dzisiaj oglądałem oferty, bo jesteśmy po otwarciu ofert na zakup kamizelek i mundurów. Odetchnąłem z ulgą, bo bałem się tego dużego przetargu na 100 mln złotych i 30 tys. sztuk umundurowania. On będzie uzupełniany o przetarg na buty, na pasy. Te przetargi są dopiero rozstrzygane.</u>
          <u xml:id="u-36.19" who="#HenrykTusiński">Tkaniny są najwyższej jakości. Tkanina do nowego munduru jest sprowadzona z Francji i spełnia wszystkie normy, jakie nam narzuciła firma certyfikująca „Moratex” z Łodzi. Jest to firma Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, która określa parametry, jaka ma być odporność na ścieranie, na wilgotność. Polskie mundury, które – mam nadzieję – pojawią się w tym roku w kilku komendach, to będą mundury przyjazne policjantowi. My 80 kompletów już testujemy. Policjanci wszystkie uwagi nam przekazali, a my je uwzględniliśmy. Wprowadziliśmy bardzo dużo zmian.</u>
          <u xml:id="u-36.20" who="#HenrykTusiński">Pewien problem wyniknie z realizacją kolejnych partii, bo ja komendanta głównego i ministra będę namawiał do zmiany sposobu przemundurowania polskiej Policji. Dzisiaj te ilości zadań i problemów, które mamy np. z infrastrukturą, nie pozwalają nam na prezent dla całej Policji w formie 100 tys. kompletów umundurowania, bo to są potężne koszty. Chcemy wprowadzić system niemiecki. Niemcy przemundurowują się 10 lat. Zasada będzie taka, że w pierwszej kolejności nowe umundurowanie trafi do niektórych formacji w dużych komendach miejskich, a potem każdy nowy policjant otrzymuje nowe umundurowanie. I w taki sposób będziemy się starali te formację przemundurować, wykorzystując do tego także zmiany w zakresie dodatku za umundurowanie, bo on zostaje. Jak go zmienić, to problem na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-36.21" who="#HenrykTusiński">Pozostała mi jeszcze do omówienia sprawa autokarów. To prawda, że policjanci chcieliby jeździć solarisami i volvo. Kupiłbym solarisa za 400 tys. złotych, gdyby ktokolwiek się na to zgodził. Mam tu dla pana posła materiał poglądowy. Wygrała Kapena – trzecia firma na polskim rynku autobusów, która dostarczyła też trochę gimbusów. Zakupiliśmy 40 autobusów Kapena z silnikiem Iveco na podwoziu Mercedesa. Jest to autobus 25 miejscowy z przeznaczeniem na wymianę tzw. WT – to są samochody na podwoziu Stara do przewozu służby prewencyjnej – ale nie na działania. Okratowane samochody WT pamiętają jeszcze oddziały ZOMO.</u>
          <u xml:id="u-36.22" who="#HenrykTusiński">Nowe autobusy służą głównie do przewozu służby kandydackiej, policjantów na strzelania i do miejsc pełnienia służby, gdzie trzeba wysłać pluton pieszy. I tyle. Na mecz taki autobus podjedzie na bezpieczną odległość i wróci. To są autobusy z klimatyzacją, z możliwością odbycia szkolenia. To prawda, kilka z nich ma usterki. Komenda w Katowicach nie chce ośmiu takich autobusów, ale to nie jest żaden problem, bo inni stoją w kolejce po nie. W umowie mamy zagwarantowane usunięcie wszystkich usterek. Nie jest to autobus klasy Mercedes, Solaris czy Volvo, ale jest to polski autobus zrobiony przez polskiego robotnika w Słupsku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ArkadiuszPawełczyk">Dodam jeszcze, bo to jest bardzo ważna rzecz. Zakupione autokary to są samochody do przewozu całego pododdziału w sile plutonu, który wchodzi do służby na komisariat i pełni służbę pieszą. Ten samochód jest tylko i wyłącznie środkiem transportu, który ma zastąpić tego starego stara. Natomiast samochody taktyczne volkswageny, które będziemy wymieniać, bo też są stare, są samochodami do działań typowo operacyjnych, do przemieszczania się drużyny.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#ArkadiuszPawełczyk">Każdy mały samochód obsługuje jeden kierowca, który jest z tym samochodem związany. Więc jak wyjadą cztery samochody, to tych czterech kierowców zostaje z samochodami, oni już nie idą do służby. Teraz będzie tylko jeden kierowca, czasami może to być cywil, a wszyscy policjanci idą do służby. Myśmy się tym kierowali. To jest racjonalne rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#ArkadiuszPawełczyk">To nie jest coś w zamian, tylko coś obok. I tak trzeba na to patrzeć. Ja uważam, że to był bardzo dobry zakup. Sam jechałem tym samochodem, może jest tam troszkę za mało miejsca i nie jest to jakiś samochód komfortowy, ale jest bardzo elegancki, jest miejsce na kask, jest klimatyzacja. Jeżeli policjanci uważają, że lepszy jest dwudziestoletni star 666, to ja się bardzo dziwię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący, o odpowiedź na pytania dotyczące Państwowej Straży Pożarnej, jak również o wyjaśnienie wątpliwości dotyczącej wysokości płacy dyrektora, poproszę samego komendanta PSP, pana nadbrygadiera Wiesława Leśniakiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WiesławLeśniakiewicz">Odpowiem panu posłowi Skorupie na temat wsparcia Państwowej Straży Pożarnej, w tym również programu modernizacyjnego i wycofywanych pojazdów. Średnio w roku Straż Pożarna kupuje 120–130 samochodów ratowniczo-gaśniczych i taka mniej więcej liczba samochodów trafia do ochotniczych straży pożarnych. W programie modernizacyjnym przede wszystkim kładliśmy nacisk na wymianę sprzętu specjalistycznego, czyli drabin i podnośników.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WiesławLeśniakiewicz">Część podnośników, które były wycofywane z Państwowej Straży Pożarnej, a gwarantowały jakąś możliwość użytkową, trafiła do ochotniczych straży pożarnych. Stąd też efekt znaczącego wsparcia OSP z programu modernizacyjnego nie jest zbyt znaczący, ale chcę jeszcze jedną rzecz powiedzieć. Pan poseł wspominał o wsparciu samorządu.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WiesławLeśniakiewicz">Podobnie jak Policja, Państwowa Straż Pożarna korzysta również z możliwości samorządu i innych źródeł, które pochodzą z innych mechanizmów. Około 11 mln złotych uzyskaliśmy na wsparcie programu modernizacyjnego i zakup sprzętu, który trafił do jednostek PSP. Jest to efekt synergii środków pochodzących z programu modernizacyjnego i z innych źródeł przy zakupach, które były w minionym roku realizowane.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#WiesławLeśniakiewicz">Jeszcze jedna rzecz jest godna podkreślenia. Oto część pojazdów, które są wycofywane z Policji, również trafia do OSP. Nawet samochody osobowe. Nie chcielibyśmy, by strażacy używali samochodów ratowniczo-gaśniczych do przejazdów na różnego rodzaju uroczystości. Dlatego bardzo często korzystamy z możliwości, które stwarza Policja, Biuro Ochrony Rządu i Straż Graniczna, i samochody, które służą do transportu osób, trafiają do OSP. One są wykorzystywane również w akcjach ratowniczych, bo czasami potrzebni są ludzie, nie tylko sprzęt, do prowadzonych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący, o wyjaśnienie wątpliwości dotyczącej wysokości płacy poproszę zastępcę komendanta Straży Granicznej, pana płk. Marka Borkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekBorkowski">Nie wiem, skąd pan poseł uzyskał taką informację. Bo jeśli porównamy dyrektora biura i komendanta, to jest to tylko jedna grupa niżej, więc jakaś różnica płac może wystąpić, ale czysto teoretycznie. Oczywiście trudno mi w tej chwili powiedzieć, jak wygląda uposażenie wszystkich dyrektorów i wszystkich komendantów, bo jest jeszcze element ruchomy w postaci dodatku służbowego.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MarekBorkowski">Teoretycznie może zaistnieć taka sytuacja, że dyrektor biura będzie miał wyższe uposażenie od któregoś z komendantów oddziałów, chociaż nie wydaje mi się, żeby tak było. Jeśli pan poseł powie mi, skąd jest ta informacja, to mogę to sprawdzić. Ale z założenia jest tak, że dyrektor biura jest oczko niżej niż komendant oddziału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarekBiernacki">Pan poseł sprecyzuje swoje pytanie na piśmie i na piśmie otrzyma odpowiedź. Dobrze, panie komendancie? Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MarekBiernacki">Czy są jeszcze jakieś uwagi lub pytania? Nie słyszę. Wobec tego proponuję Komisji przyjęcie informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o realizacji w 2007 r. „Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2006–2009”.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#MarekBiernacki">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja mój wniosek przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#MarekBiernacki">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek. Musimy wybrać przedstawiciela naszej Komisji, który przedstawi to stanowisko. Proponuję posła Wiesława Wodę. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja wybrała posła Wiesława Wodę.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#MarekBiernacki">Ogłaszam pięć minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#MarekBiernacki">Rozpoczynamy drugą część posiedzenia, w której wysłuchamy informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli wykonywania funkcji prewencyjnych przez dzielnicowych w Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JacekKościelniak">Jacek Kościelniak z Najwyższej Izby Kontroli. Nadzoruję Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Są ze mną moi współpracownicy – dyrektor Departamentu Obrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego Włodzimierz Zegadło i jego zastępca Ryszard Nojszewski.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JacekKościelniak">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Najwyższa Izba Kontroli w ramach bieżącego monitorowania działalności organów odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa publicznego w kraju, w tym Policji, przeprowadza każdego roku kontrolę tych organów w różnych aspektach. Zaprezentujemy informację o wynikach kontroli działalności dzielnicowych.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#JacekKościelniak">Chcę powiedzieć, iż NIK, pomimo stwierdzonych uchybień, pozytywnie ocenia wykonywanie funkcji prewencyjnych przez dzielnicowych. Oceniamy, że dzielnicowi poprawnie wykonywali powierzone im zadania, prowadzili stałe rozpoznanie rejonu służbowego w formie obchodu, realizowali zadania w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz demoralizacji i przestępczości nieletnich.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#JacekKościelniak">Jednakże z przykrością musimy stwierdzić, iż w trakcie czynności kontrolnych stwierdziliśmy poważne uchybienia w działalności prewencyjnej Policji. Uchybienia te dotyczyły m.in. czasu obchodu rejonu służbowego, terminów realizacji zadań w ramach przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz rzetelności dokumentowania czynności służbowych.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#JacekKościelniak">Stwierdziliśmy ponadto, że dzielnicowi pracowali w warunkach niedostatecznego wyposażenia w sprzęt informatyczny i środki łączności, który nie zapewniał im dostępu do policyjnej komputerowej bazy danych. Dzielnicowym brakuje również środków transportu. Nierzadko pracują w pomieszczeniach małych, ciasnych i wymagających podjęcia pilnych i natychmiastowych remontów.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#JacekKościelniak">Jak ustaliliśmy w toku kontroli, dzielnicowi oprócz swojej bieżącej, podstawowej pracy, polegającej m.in. na rozpoznaniu osobowym oraz terenowym rejonu służbowego, realizowali inne zadania. Między innymi zajmowali się konwojowaniem osób, zabezpieczaniem imprez masowych, pełnieniem służby dyżurnej w jednostce czy też doręczaniem korespondencji służbowej, wyręczając w ten sposób urząd Poczta Polska.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#JacekKościelniak">Stwierdziliśmy również, że organizacja pracy dzielnicowych szwankowała ze względu na sporą ilość wakatów, spowodowaną przejściem do innych, wyspecjalizowanych służb, gdzie de facto proponowano dzielnicowym wyższe wynagrodzenia, jak również przenoszeniem ich do realizacji innych zadań, jak również dosyć wysoką absencją chorobową.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#JacekKościelniak">W wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do komendanta głównego Policji Najwyższa Izba Kontroli wskazała na pilną potrzebę zmodyfikowania organizacji służby dzielnicowych w taki sposób, aby zapewnić zachowanie ciągłości wykonywania zadań w rejonach służbowych podczas absencji dzielnicowych oraz umożliwić dzielnicowym wzajemną wymianę wiedzy i doświadczenia. Ponadto wnosiliśmy o ograniczenie przydzielania dzielnicowym dodatkowych zadań służbowych, które mają niekorzystny wpływ na wykonywanie zadań podstawowych, w szczególności obchód rejonu służbowego, jak też wystąpiliśmy o poprawę wyposażenia dzielnicowych w sprzęt wymagany przy realizacji zadań służbowych oraz stanu technicznego użytkowanych pomieszczeń.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#JacekKościelniak">Ja w telegraficznym skrócie, bardzo syntetycznie przedstawiłem wyniki kontroli. Dokument przez nas przygotowany został posłom doręczony. To jest „Informacja o wynikach kontroli wykonywania funkcji prewencyjnych przez dzielnicowych w Policji”. W tym dokumencie znajduje się bardzo dużo rozmaitych szczegółów, które posłów zapewne interesują. Gdyby były jakieś pytania, postaramy się na wszystkie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję, panie prezesie. Chcę podziękować za tę informację. Informacja NIK dotycząca sektora bezpieczeństwa i służb, jak zawsze, jest na najwyższym poziomie. Jest doskonałą lekturą i materiałem, który zawsze przyda się w pracy Komisji i na pewno też ministerstwu.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MarekBiernacki">Czy pan komendant chce się ustosunkować do tego materiału? Proszę bardzo, bo interesująca będzie wypowiedź fachowca od działań prewencyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ArkadiuszPawełczyk">Szanowni państwo, my ustosunkowaliśmy się do wszystkich tych obszarów, które przez Najwyższą Izbę Kontroli zostały zdiagnozowane jako te, gdzie są pewne niedociągnięcia. Tu muszę jednak zrobić pewną uwagę. Okres badawczy obejmował głównie rok 2006 i pierwsze półrocze 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#ArkadiuszPawełczyk">Dlaczego to jest ważne? Bo od tego czasu upłynął prawie rok i w tym czasie bardzo wiele się zmieniło. Między innymi na mocy zarządzenia nr 528 komendanta głównego, które weszło w życie w czerwcu 2007 r., wyszliśmy już naprzeciw temu, co zostało zdiagnozowane przez NIK i praktycznie w dużej mierze wyeliminowaliśmy z pracy dzielnicowego wskazane niedociągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#ArkadiuszPawełczyk">Mam na uwadze zniesienie obowiązku 60-procentowego udziału w obchodzie. Teraz jest to bardziej elastycznie robione na zasadzie takiej, że kierownik rewiru programuje dzielnicowemu zajęcia i on nie jest już tak sztywno uwiązany i z tego się go nie rozlicza. Poza tym dzielnicowi zostali zwolnieni, i to już nie jest tylko na papierze, ale tak jest naprawdę, ze wszystkich innych czynności, które do tej pory wykonywali. Bo to, co NIK stwierdziła, polegało na prawdzie, kiedyś dzielnicowy był takim rezerwuarem. Jak brakowało policjanta, to się sięgało lekką ręką po dzielnicowego, bo on zastąpił i dyżurnego, i policjanta w konwojach, wszystko zrobił, co potrzeba.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#ArkadiuszPawełczyk">Co prawda, urealnienie jego działalności, niestety, wiąże się z tym, że spadła liczba etatów dzielnicowych. Na dzisiaj mamy tych etatów 8597, a na początku 2000 r. liczba tych etatów wynosiła ponad 10.000. Wydaje mi się, że lepiej mieć 8600 etatów dzielnicowych pracujących w zakresie, w jakim powinni pracować, niż 2000 więcej, choć ich i tak nie było, bo robili wszystko, tylko nie to, co do nich należało. Uważam, że w tym zakresie dokonały się spore zmiany.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#ArkadiuszPawełczyk">Daliśmy komendantom sporą swobodę, jeżeli chodzi o liczbę dzielnicowych. Wcześniej obowiązywała twarda zasada, że jeden dzielnicowy przypadał na 4000 mieszkańców. Trzeba tu wykazać się pewną elastycznością, która wynika, po pierwsze, z możliwości Policji, a po drugie, z dostosowania ilości etatów dzielnicowych do realnych uwarunkowań lokalnych. Nie może być tak, że przyjmuje się sztywne granice, które potem trzeba spełnić, a nie ma to odzwierciedlenia w autentycznych potrzebach.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#ArkadiuszPawełczyk">Co jeszcze szwankowało? Kiedyś trzeba było przeszkolić dzielnicowego specjalistycznie, żeby mógł zostać dzielnicowym. I bywały takie sytuacje, panie przewodniczący, że ktoś był dzielnicowym, a tak naprawdę był na etacie policjanta. Tylko był zawieszony na etacie dzielnicowego. To wiązało się z tym, że ten człowiek był sfrustrowany, ponieważ zarabiał niewielkie pieniądze, bo nie mógł być awansowany, tylko dlatego że nie miał tego specjalistycznego przeszkolenia. To specjalistyczne przeszkolenie zostało kiedyś wprowadzone tylko po to, żeby był papier.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#ArkadiuszPawełczyk">My dzisiaj odchodzimy od tego formalizmu na rzecz kształcenia i doskonalenia zawodowego dzielnicowych, nie ma warunku: musisz mieć ten dokument, żeby zostać dzielnicowym. Szkolimy każdego dzielnicowego, dostosowujemy go do służby, którą będzie pełnił. Mamy jeszcze 600 dzielnicowych, którzy muszą przejść doskonalenie zawodowe. Ale już dzisiaj budujemy dla nich program budowy analizy SWAT, czyli taki, który pozwoli w dosyć skróconej formie uzbroić dzielnicowego w wiedzę na temat diagnozowanie potrzeb i umiejętności analizowania potrzeb, które ma w terenie, i umiejętności realizowania czy wychodzenia naprzeciw tym społecznym oczekiwaniom. Po tym szkoleniu on będzie potrafił zbudować sobie taką analizę, w której wskaże, co może zrobić sam, a co powinien zrobić z innymi podmiotami, w jakim zakresie i jak to można wykonać. To jest bardzo ważne, bo jeżeli dzisiaj mówimy o odzyskaniu dzielnicowego dla społeczeństwa, to trzeba mu dać narzędzia.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#ArkadiuszPawełczyk">Kolejny obszar, który wydaje mi się nieco dysfunkcyjny dla tej służby, to jest ilość doręczeń, wywiadów, ustaleń, które realizuje dzielnicowy także na rzecz Policji, ale i innych podmiotów. To już dochodzi do 2 mln w skali roku. Przy czym 600–700 tys. takich ustaleń jest na rzecz innych jednostek Policji i od tego trudno odejść. Ale kolejne podmioty na liście to prokuratura i sąd. Myślimy już nad tym, aby odciążyć dzielnicowego albo znaleźć jakieś inne formuły funkcjonowania, bo to są godziny, które dzielnicowy poświęca tylko na to, żeby dostarczać korespondencję. Widzimy w tym zakresie możliwe oszczędności i próbujemy coś zrobić.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#ArkadiuszPawełczyk">Sądzę, że efekty tych działań będą. To nie są tylko słowa, że coś robimy, a tego dzielnicowego jak nie było, tak nie ma. Naprawdę w tej chwili kładziemy bardzo duży nacisk na nadanie prestiżu tej służbie, czego wyrazem było to, że jest to grupa zawodowa, która otrzymała jedne z najwyższych podwyżek. Jeszcze niedawno dzielnicowy miał mnożnik około 1, czasami nawet poniżej, a w tej chwili ma 1,35, a kierownik rewiru dzielnicowych ma 1,65, czyli jego pensja zbliża się do około 3000 złotych brutto.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#ArkadiuszPawełczyk">Czy to jest dużo? Być może jeszcze nie, ale na dzisiejsze możliwości jest to już jakaś oferta. To są ludzie w stopniu aspiranta sztabowego, w dużej mierze ze średnim wykształceniem, ale także ci, którzy się kształcą i zdobywają tytuł magistra. Dla nich jest to już jakaś oferta pracy i nie musimy stosować już selekcji negatywnej, na zasadzie, że jak się ktoś do niczego nie nadaje, to damy go na dzielnicę. Wręcz przeciwnie. To jest taka propozycja, która poparta dobrym systemem premiowania, daje nam gwarancje, że w najbliższym czasie dzielnicowy będzie taki, jakiego wszyscy oczekują.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#ArkadiuszPawełczyk">To jest moje życzenie, ale też moja nadzieja poparta zachodzącymi zmianami. Wierzę w to, co mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekBiernacki">Bardzo ważną rzeczą, o której pan powiedział, są podwyżki dla dzielnicowych, bo to nie powinno być miejsce, dokąd idą, nie chcę powiedzieć najgorsi policjanci, ale tacy mniej zaradni. To ma być miejsce, dokąd trafiają najlepsi policjanci, bo oni są przez 24 godziny na dobę na pierwszej linii frontu.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#MarekBiernacki">Podejrzewam, że za dwa lata NIK przeprowadzi kolejną kontrolę, a Komisja oceni zmiany, jakie zaszły w tym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AleksanderSkorupa">Ja chcę potwierdzić, że oczekiwania społeczne w zakresie dzielnicowych są bardzo duże i cieszy mnie, że Policja to zauważa, bo były już prowadzone akcje popularyzacji czy wzmocnienia roli dzielnicowego. Jest też taka ludzka prawda, że jedni mają większy talent do tej roli, inni mniejszy. Ale trudno jest na etapie zaczynania pracy rozstrzygnąć, to później będzie się okazywać, że jedni będą wypadać z tej roli, a inni pozostaną.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#AleksanderSkorupa">Cieszy mnie, że poprzez wzmocnienie finansowe tworzą panowie taką sytuację, że ta służba nie idzie w kierunku takim – karierę robi się gdzie indziej, a nie wśród dzielnicowych. Więc popieramy takie działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JózefKlim">Podstawą sukcesu dobrych dzielnicowych jest ich osobowość, wyposażenie, wykształcenie. Ale podstawą jest również znajomość środowiska, znajomość ludzi. Dlatego interesuje mnie, czy sprawdzana była rotacja, ruchy kadrowe w poszczególnych miejscach? Na ile one są stabilne, na ile ta rotacja jest duża, uważam, że dobry dzielnicowy musi przez wiele lat „gryźć teren”, współpracować z ośrodkami pomocy rodzinie, poznawać właściwie środowiska, tak naprawdę znać podwórko od podszewki. W związku z tym pytanie, jak wygląda rotacja w tych służbach. Cieszę się także, że ta służba daje możliwości awansu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekBiernacki">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie słyszę. Wobec tego proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ArkadiuszPawełczyk">Niestety, muszę odpowiedzieć, że rotacja w tej służbie była w ostatnim czasie duża, nawet powiedziałbym, że za duża. Ja pamiętam czasy, kiedy zaczynałem pracę jako młody milicjant, pod koniec lat 80., w takiej komórce dochodzeniowo-śledczej. Kiedy miałem jakieś drobne zdarzenie typu rozbój, kradzież, to pierwsze moje kroki kierowałem do dzielnicowego. I w zasadzie ja nie musiałem prowadzić wielkiego postępowania, bo on mi powiedział, że to będzie ten lub ten, a z tym to sobie daj spokój. Trafiał bezbłędnie. Ale to byli ludzie, którzy mieli po dwadzieścia parę lat pracy na dzielnicy, oni tam znali wszystkich i wszyscy ich znali. Każdy kłaniał się dzielnicowemu, a chuligan schodził z drogi, kiedy pan dzielnicowy szedł ulicą.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#ArkadiuszPawełczyk">Dzisiaj, niestety, sytuacja jest nieco inna, bo mamy dzielnicowych młodych, którzy mają niewielki staż pracy. Rotacja spowodowała, że czasami nie było nawet właściwego wprowadzenia na dzielnicę. My to zauważamy i dlatego dostrzegliśmy ten problem. Ja i komendant Tusiński spędziliśmy wiele lat na różnych szczeblach dowodzenia i mieliśmy okazję przekonać się, jak przekładają się pewne decyzje spływające z Komendy Głównej na to, co dzieje się w komendach miejskich, powiatowych czy komisariatach. Przez kilka ostatnich lat nie było takiej polityki, która z jednej strony pozwalałaby dzielnicowemu na stabilizację, a po drugie, na taką motywację, żeby go zatrzymać na tym stanowisku, a on żeby był zadowolony ze swojej pracy.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#ArkadiuszPawełczyk">Na początku lat 90. prowadziłem konkurs na „Dzielnicowego roku”. Po zakończeniu konkursu byłem strasznie załamany, kiedy ten najlepszy dzielnicowy udzielał wywiadu dla prasy. To prawda, że był trochę zdenerwowany, zestresowany, bo dziennikarze go osaczyli i zadawali mnóstwo pytań. Na pytanie, co jest jego największym marzeniem, odpowiedział bez zastanowienia, że jego marzeniem jest przestać być dzielnicowym, bo chce przejść do pionu kryminalnego. Ja wtedy stwierdziłem, że to nie ma sensu, że tu coś jest nie tak. Niestety, to się przez wiele lat nakładało.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#ArkadiuszPawełczyk">Teraz mamy mądrych młodych dzielnicowych, tylko brakuje im doświadczenia, które zdobędą dopiero za kilka lat. Trzeba im dać trochę czasu, aby wrośli w dzielnicę, żeby byli rozpoznawani. Wtedy będziemy mówili o autorytecie, bo dzielnicowy może mieć najlepszą wiedzę, ale jeżeli nie pozna dzielnicy, to niewiele może zrobić. A tego nie da się wyczytać z książki, wiele lat musi upłynąć, zanim on się tego wszystkiego nauczy. Dlatego dzisiaj staramy się stworzyć mechanizmy, żeby ten kto, dzisiaj zaczyna pracę, nie chciał za 3–4 lata uciekać. On musi wiedzieć, że tu może się rozwijać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JacekKościelniak">Chcę zwrócić uwagę na fakt, iż ta kontrola jest drugą kontrolą na temat działalności dzielnicowych. Pierwsza kontrola odbyła się w 2000 r. Porównanie okresu zbadanego aktualnie do okresu minionego pozwala nam zauważyć poprawę sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JacekKościelniak">Rzeczywiście, panie przewodniczący, za dwa, trzy lata, co będzie zależało od naszego planu pracy, przyjrzymy się temu zagadnieniu ponownie. Być może nie dosłownie w tym samym kontekście, być może temat będzie przekrojowo inaczej ustawiony, ale będziemy tę sprawę analizować i sprawdzimy, w jaki sposób jest realizowane zarządzenie 528.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JacekKościelniak">Natomiast jeśli chodzi o pytanie o rotację, to proszę, jeśli pan przewodniczący pozwoli, o odpowiedź uzupełniającą pana dyrektora Ryszarda Nojszewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#RyszardNojszewski">Może należałoby zacząć od tego, że statystyczny dzielnicowy, według naszych badań, to trzydziestotrzyletni mężczyzna z dziesięcioletnim stażem pracy w Policji, w tym pięć lat na stanowisku dzielnicowego. I to, co pan komendant powiedział, relatywnie niska ranga dzielnicowych w Policji powoduje to, że oni długo miejsca nie zagrzewają i poszukują innego stanowiska. To wyszło nam w badaniu ankietowym.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#RyszardNojszewski">To jest wielce niepokojące zjawisko, że po siedmiu latach większość z ankietowanych – konkretnie 53% – w anonimowej ankiecie zadeklarowało, że chce zmienić stanowisko. Nastąpił przyrost bodajże o 18% w stosunku do poprzedniego badania.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#RyszardNojszewski">Zapowiedzi pana komendanta są budujące i mogę powiedzieć, że jest to jak najbardziej właściwy kierunek. Poprawa prestiżu stanowiska, rangi dzielnicowego w Policji jest jedyną drogą. Zaniepokoiło nas jednak zmniejszanie się liczby etatów dzielnicowych, co jeszcze się pogłębi o 1000 etatów w tym roku. A co to oznacza? Zmniejszenie liczby etatów to zwiększenie powierzchni rejonu, zwiększenie liczby obsługiwanych mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#RyszardNojszewski">Jest rzeczą oczywistą, że funkcja dzielnicowego sprowadza się do rozpoznania rejonu, przede wszystkim do rozpoznania terenowego i osobowego. Stąd pewne nasze spostrzeżenia. Jednym z tych zastrzeżeń jest pełnienie funkcji policjanta do wszystkiego, do czego pan komendant się odniósł. To bardzo pozytywne działanie, żeby zdjąć te obciążenia z dzielnicowego. On musi być policjantem pierwszego kontaktu i tym, który zna swój rejon. Najlepszą prewencją jest znajomość i wyprzedzanie zjawisk.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#RyszardNojszewski">Niepokoi z kolei, co ostatnio pojawiło się w mediach, fakt zakatowania, bo inaczej trudno to określić, dziecka w Kamiennej Górze. Po tym zdarzeniu występuje jeden z policjantów przed kamerą i oświadcza, że nikt nie przyszedł do dzielnicowego i nie powiedział, że źle się dzieje. Dla mnie jest to porażające i mam nadzieję, że to jest pojedyncze zdarzenie. Uniknęlibyśmy szokującego zdarzenia typu znalezisko dzieci w beczkach, gdyby dzielnicowy spełnił swoje zadanie. On zapukał, oni nie otworzyli drzwi, on na tym poprzestał. To są przykłady, które oczywiście nie rzutują na ocenę całej służby, ale są bardzo niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#RyszardNojszewski">Kryteria oceny. Skupiliśmy się na dokumentacji, natomiast dzielnicowego nie da się ocenić w sposób mierzalny. Kiedyś tak było. Osiem lat temu spotkaliśmy się z tym, że niektórzy komendanci, aby ułatwić sobie ocenę dzielnicowego, prowadzili statystykę – liczbę nałożonych mandatów, interwencji, notatek quasi-operacyjnych, które z notatkami operacyjnymi niewiele miały wspólnego. Było to zatracenie istoty służby dzielnicowego. Od tego odstąpiono i jest to zdecydowany pozytyw.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#RyszardNojszewski">Co jeszcze warto podkreślić? Pan komendant w sposób dla nas budujący pokazuje, że Policja wie, na czym ma polegać istota służby dzielnicowego – rozpoznanie, nie zaś działania dorywcze, doraźne. Chociaż skądinąd to też rozumiemy, bo spędziliśmy trochę czasu w terenie i wiemy, że komendanci komisariatów, komendanci powiatowi mają mnóstwo różnych zadań i wybierają mniejsze zło. A tym mniejszym złem jest bardzo często przydzielanie dzielnicowym zadań, których nie są w stanie zrealizować posiadanym zasobem ludzkim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MarekBiernacki">Jeszcze raz chcę podkreślić, że przedstawiona informacja jest bardzo kompetentna, w tym przeprowadzenie ankiety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ArkadiuszPawełczyk">My się bardzo cieszymy, kiedy Najwyższa Izba Kontroli nas bada, bo to jest niezależny organ. Panie przewodniczący, ja mam pewną propozycję. Dotknięto tu bardzo ważnej kwestii, społecznie wrażliwej, dziecka zakatowanego, dzieci znalezionych w beczce. Być może lepsze rozpoznanie dzielnicowego ocaliłoby czyjeś życie.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#ArkadiuszPawełczyk">Mamy ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która została uchwalona w 2005 r., jest zespół, mamy „Krajowy program przeciwdziałania przemocy w rodzinie”. Kilka tygodni temu sam zostałem zaproszony na posiedzenie tego zespołu.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#ArkadiuszPawełczyk">Proponuję, żeby NIK zbadała, jak ta ustawa funkcjonuje na dole. Do mnie dochodzą sygnały, że ona źle funkcjonuje. Sam też to badałem tam, gdzie byłem komendantem wojewódzkim. Na początku wszyscy poklepywali się po ramieniu i grzecznie mówili, jak świetnie się nam pracuje, ale kiedy przychodziło do konkretów, wtedy okazywało się, jak to rzeczywiście jest. Czy ośrodek pomocy społecznej współdziała z dzielnicowym, z innymi organizacjami, z pielęgniarką środowiskową? Czy istnieje jakiś system? Przecież gminy powinny wypracować sobie pewien system obiegu informacji, a proszę mi wierzyć, że w wielu przypadkach tak nie jest.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#ArkadiuszPawełczyk">Obiecuję, że gdyby przedstawiciele NIK skorzystali z tej podpowiedzi, to ja zrobię wszystko, żeby Izba miała z naszej strony wszystko udostępnione. A wydaje mi się, że w dobie epatowania społeczeństwa takimi przypadkami, na które musimy zareagować, być może warto się nad tym pochylić. Mielibyśmy wtedy obraz wymiany informacji. Czy jesteśmy w stanie jako społeczeństwo na dole dopracować się pewnego systemu monitorowania patologii występujących w rodzinie i skutecznego im zapobiegania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MarekBiernacki">Ale to nie jest wina Najwyższej Izby Kontroli, tylko struktury organizacji państwa na poziomie podstawowym. Wydaje mi się, że to jest dobry pomysł na tę kompleksową kontrolę za dwa, trzy lata. Wtedy NIK skontroluje funkcjonowanie dzielnicowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AleksanderSkorupa">Chyba pan komendant wychwycił sedno sprawy. Potwierdzam, że jeżeli chodzi o tego typu zdarzenie, nie wprost kryminalne, raczej patologiczne, to jest również porażka ośrodków pomocy społecznej i pracowników socjalnych. De facto pracownik socjalny jest takim dzielnicowym i współpraca między nimi jest niezbędna. Mieliśmy kiedyś takiego dzielnicowego, który bardzo często był w ośrodku, i to najlepiej w tej części miasta działało. To jest oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#AleksanderSkorupa">Ale wśród pracowników socjalnych, tak samo jak wśród dzielnicowych, jest takie zniechęcenie, że oni też chcą odejść ze swoich stanowisk. Posłużę się takim przykładem. Radni uważali, że pracownicy socjalni chodzą sobie tak po mieście i nie wiadomo, co robią. W związku z tym postanowiono, że poszczególni pracownicy komisji będą im towarzyszyć w dyżurze. Po kilku dyżurach już nikt nie chciał z nimi chodzić. To jest takie nawet psychiczne obciążenie, jeśli mówimy o patologii i jej monitorowaniu. W przypadku przestępstwa jest jakaś motywacja, żeby przestrzec przed nim. Natomiast patologia jest załamująca, wydaje się, że jeżeli człowiek stanie z boku, to nie będzie jej widział. A skutek jest określony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MarekBiernacki">Czy są jeszcze jakieś uwagi lub pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JacekKościelniak">Dziękuję panu komendantowi za tę sugestię, ale pan przewodniczący słusznie zauważył, bo doskonale rozumie system funkcjonowania państwa i administracji w tym zakresie. To jest dobry pomysł na kontrolę szerszą i kompleksową za dwa lub trzy lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#MarekBiernacki">By sprawdzić funkcjonowanie, co daj Boże, dobrze przeprowadzonej kolejnej reformy państwa. Dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu. Jeszcze raz dziękuję Najwyższej Izbie Kontroli za bardzo dobrze przygotowany materiał.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#MarekBiernacki">Komendantom Policji dziękuję za kompetentne uwagi. Nie chciałem tego tematu dzisiaj poruszać, ale za jakiś czas spotkamy się znowu i porozmawiamy o prewencji, o likwidacji komisariatów. Przestrzegam przed popełnieniem błędu, który ja popełniłem, będąc ministrem. Zwracam uwagę, że trzeba podejmować bardzo ostrożne działania, że trzeba pamiętać o pewnej specyfice terenu, a nie sugerować się czystym algorytmem. Przepraszam, że o tym mówię, ale warto o tym pamiętać i nie wchodzić w moje koleiny jako ministra spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#MarekBiernacki">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>