text_structure.xml 66.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBiernacki">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekBiernacki">Witam serdecznie pana Zbigniewa Sosnowskiego – podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także innych zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekBiernacki">W dniu dzisiejszym zapoznamy się z informacją na temat gospodarowania zasobem lokali mieszkalnych i użytkowych pozostających w dyspozycji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz stanu zobowiązań wobec funkcjonariuszy z tytułu należnego ekwiwalentu za rezygnację z mieszkania służbowego. Jest to temat nurtujący nas wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MarekBiernacki">Członkowie Komisji powinni mieć już w swoich skrzynkach poselskich informację na temat jutrzejszego posiedzenia Komisji. Informacja ta jest dosyć obszerna. Będzie ona wykorzystywana nie tylko na jutrzejszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MarekBiernacki">Oddaję głos ministrowi Zbigniewowi Sosnowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewSosnowski">Swoje wystąpienie rozpocznę od przedstawienia współpracowników, z którymi przybyłem na posiedzenie Komisji. Są nimi: dyrektor generalny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jan Węgrzyn, dyrektor Zarządu Zasobów Mieszkaniowych Włodzimierz Mansz i zastępca dyrektora Departamentu Logistyki i Infrastruktury Piotr Lis.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewSosnowski">Resort nasz został zobowiązany do przygotowania informacji na temat gospodarowania zasobem lokali mieszkalnych i użytkowych pozostających w dyspozycji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz stanu zobowiązań wobec funkcjonariuszy z tytułu należnego ekwiwalentu za rezygnację z mieszkania służbowego. Ministerstwo przygotowało dla Komisji pisemną informację. Zwrócę uwagę na istotne jej elementy.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewSosnowski">Informacja zawiera treści dotyczące tego, komu mieszkanie się należy, z jakich aktów prawnych to wynika.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ZbigniewSosnowski">Chcę podkreślić, że z prawem do lokalu związane są przysługujące funkcjonariuszom świadczenia finansowe, tj. pomoc finansowa, ekwiwalent pieniężny za rezygnację z lokalu, równoważnik za brak lokalu mieszkalnego, równoważnik za remont lokalu, zwrot kosztów dojazdu. Wszystkie te świadczenia finansowe zostały szczegółowo opisane w naszej informacji. Dołączyliśmy do niej pięć załączników, które dość szczegółowo wyjaśniają omawianą problematykę.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ZbigniewSosnowski">Zdaję sobie sprawę, że przedłożona pisemna informacja nie jest w stanie zadowolić członków Komisji. Posłowie oczekują na bardziej szczegółowe informacje.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ZbigniewSosnowski">Proponuję, aby krótkiego wprowadzenia, dotyczącego gospodarowania zasobem lokali mieszkalnych, dokonał dyrektor Zarządu Zasobów Mieszkaniowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Włodzimierz Mansz. Drugą część informacji dotyczącą stanu zobowiązań przedstawi zastępca dyrektora Departamentu Logistyki i Infrastruktury Piotr Lis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBiernacki">Proszę o krótkie wypowiedzi, tak, aby za 10 minut można było rozpocząć zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WłodzimierzMansz">Zanim przejdę do konkretnych liczb dotyczących zasobów mieszkaniowych resortu spraw wewnętrznych, przedstawię krótkie wprowadzenie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WłodzimierzMansz">W latach 90. powstały nowe struktury resortu. Gospodarka mieszkaniowa została wówczas rozdzielona na poszczególne piony: Policję, Wojska Ochrony Pogranicza. Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe, Biuro Ochrony Rządu, Urząd Ochrony Państwa, który wówczas podlegał Ministrowi Spraw Wewnętrznych, Jednostkę Wojskową „Grom”. Struktury te później ewoluowały. BOR stał się służbą z funkcjonariuszami. WOP przekształcono w formację Straży Granicznej. Podczas wielu lat zasoby mieszkaniowe koncentrowały się w kilku najważniejszych pionach organizacyjnych resortu spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WłodzimierzMansz">Wszystko to, co było związane z byłymi jednostkami podległymi, podporządkowanymi Ministrowi Spraw Wewnętrznych, trafiło do Zarządu Zasobów Mieszkaniowych. Pozostałe mieszkania znalazły się w takich pionach, jak: Policja, Straż Graniczna, Państwowa Straż Pożarna i Biuro Ochrony Rządu. Dawne kwatery Wojsk Ochrony Pogranicza zostały włączone do zasobu mieszkaniowego ówczesnych Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych. Obecnie pozostają w Zarządzie Zasobów Mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WłodzimierzMansz">Ewoluowała również struktura administracyjna. W 1994 roku obowiązki administratora zasobami mieszkaniowymi powierzono powołanej przy Nadwiślańskich Jednostkach Wojskowych Garnizonowej Administracji Mieszkań. Pełniła ona funkcję administratora do 2001 roku. W październiku 2001 roku powstał Zarząd Zasobów Mieszkaniowych, który do dzisiaj zawiaduje zasobami mieszkaniowymi, powstałymi w wyniku zmian organizacyjnych w resorcie spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WłodzimierzMansz">Przechodzę do szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WłodzimierzMansz">Na dzień dzisiejszy dane dotyczące lokali Skarbu Państwa przedstawiają się następująco: w Policji jest 3265 takich lokali, w Straży Granicznej – 395, w Państwowej Straży Pożarnej – 538, w Biurze Ochrony Rządu – 209 i w Zarządzie Zasobów Mieszkaniowych – 1369. Łącznie lokali Skarbu Państwa mamy 5776.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WłodzimierzMansz">Przechodzę do omówienia kwestii związanych z lokalami będącymi własnością jednostek samorządowych. Na początku lat 50. ówczesne organy państwa wydzielały z zasobów mieszkaniowych lokale do dyspozycji struktur resortu. Obecnie dane dotyczące lokali będących własnością jednostek samorządowych przedstawiają się następująco: w dyspozycji Policji znajduje się 23.185 takich lokali, Straży Granicznej – 546, Państwowej Straży Pożarnej – 51, Biura Ochrony Rządu – 181, Zarządu Zasobów Mieszkaniowych – 3563. Łącznie w dyspozycji jednostek organizacyjnych resortu znajduje się 27.526 takich lokali mieszkalnych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WłodzimierzMansz">Łącznie mamy 33.301 lokali Skarbu Państwa i będących własnością jednostek samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#WłodzimierzMansz">W 2007 dane dotyczące lokali odzyskanych do ponownego zasiedlenia przedstawiają się następująco: w Policji jest 170 takich lokali, w Straży Granicznej – 21, w Państwowej Straży Pożarnej – 32, w Biurze Ochrony Rządu – 7 i w Zarządzie Zasobów Mieszkaniowych – 15. Łącznie lokali odzyskanych do ponownego zasiedlenia mamy 245. Są to liczby dalece niewystarczające w stosunku do potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#WłodzimierzMansz">Przedstawię teraz dane dotyczące osób ubiegających się o przydział lokalu: w Policji takich osób jest 4008, w Straży Granicznej – 5765, w Państwowej Straży Pożarnej – 4759 i w Biurze Ochrony Rządu – 290. W Zarządzie Zasobów Mieszkaniowych takie potrzeby nie występują ze względu na to, że nie ma już jednostek wojskowych podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PiotrLis">Przedstawię stan zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PiotrLis">Jest to regulowane na dwa sposoby. Funkcjonariuszom Policji, Państwowej Straży Pożarnej i Straży Granicznej przysługuje pomoc finansowa. Pomoc ta jest wyliczana poprzez iloczyn stawki bazowej oraz liczby przysługujących funkcjonariuszowi norm mieszkaniowych. Zestawienie w tym zakresie przedstawiliśmy w załączniku nr 2. Średnia wypłata pomocy finansowej we wspomnianych trzech formacjach wynosi ok. 13.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PiotrLis">W przypadku Biura Ochrony Rządu sprawa została odmiennie uregulowana. Mamy do czynienia z ekwiwalentem pieniężnym za rezygnację z lokalu. Wartość średnia wypłaty ekwiwalentu wynosi ok. 253.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PiotrLis">W Policji, Państwowej Straży Pożarnej i Straży Granicznej należności są regulowane na bieżąco, wobec czego nie ma zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PiotrLis">Funkcjonariusze BOR wykazują duże zainteresowanie ekwiwalentem. Gdyby wszyscy obecnie pracujący funkcjonariusze mieli go otrzymać, w grę wchodziłaby kwota 320.000.000 zł. Przy obecnym poziomie budżetu, przy założeniu niezatrudniania nowych funkcjonariuszy, potrzebowalibyśmy na to około 18 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekBiernacki">Od razu przystępujemy do pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaŁybacka">Mam pytanie, które nurtuje właściwie wszystkich najemców lokali znajdujących się w dyspozycji służb resortu spraw wewnętrznych. Kiedy zostaną ujednolicone zasady wykupu mieszkań?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KrystynaŁybacka">Z materiałów, które otrzymaliśmy, jednoznacznie wynika, że mieszkania są sprzedawane po uzyskaniu akceptacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jednak ostateczna decyzja należy do dysponenta lokalu. Należy domniemywać, że przedłożony materiał potwierdza różnorodność zasad wykupu. Jest to największa bolączka funkcjonariuszy wszystkich rodzajów służb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WiesławWoda">W ostatnich dniach media podały, że niektórzy oficerowie wysokiego szczebla, zajmujący stanowiska w komendach głównych, na różnych warunkach, często preferencyjnych, wykupywali mieszkania. Czy media rozmijają się z prawdą? Czy takie są fakty? Czy kierownictwo resortu zna takie sprawy? Czy zostało to zbadane?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WiesławWoda">Mam pytanie odnośnie do załącznika nr 2, stanowiącego zestawienie szczegółowych danych dotyczących pomocy finansowej. W przypadku Biura Ochrony Rządu wartość średnia wypłaty wynosi 253.867 zł. Nie ukrywam, że jest to interesująca kwota. Przy Państwowej Straży Pożarnej mamy 11.022 zł. Skąd wzięły się tak znaczące różnice?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JarosławZieliński">Chciałbym zapytać o plan resortu. Dyrektor Piotr Lis wspominał o „astronomicznych” 18 latach. Trzeba mieć jakiś plan regulowania zobowiązań wobec funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Zobowiązania te narastały. Są one zobowiązaniami z pewnego okresu. O ile dobrze pamiętam, w ostatnim roku funkcjonowały jakieś regulacje, które zmniejszyły stan zobowiązań. Nie pamiętam jednak, o ile. Proszę podać, jak to wygląda. Wszystkich nas to interesuje. Jaki plan ma resort, jeśli chodzi o spłaty wspomnianych zobowiązań? Niezależnie od oceny, jaką możemy tutaj sformułować, jeżeli jakiś przepis obowiązuje, powinien być realizowany.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JarosławZieliński">Moje kolejne pytanie dotyczy tego, czego zabrakło w przedłożonym materiale. Zostały przedstawione dane statystyczne. Dziękuję za te dane. Informacja miała jednak dotyczyć dysponowania zasobami lokalowymi. Dysponowanie to nic innego, jak gospodarowanie lokalami. Stanowi to pewną politykę władania zasobem.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JarosławZieliński">Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zauważył, że wciąż brakuje lokali. W skali kraju różnie się to rozkłada. W poszczególnych miastach i regionach różnie to wygląda. Szczególnym miastem jest Warszawa.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JarosławZieliński">Wiem, że funkcjonariusze, którzy mieli przyznane lokale mieszkalne – nie dotyczy to tylko funkcjonariuszy Policji, ale także pozostałych służb – ubiegali się o ich wykup. Lokale były wykupywane z uwzględnieniem zniżek, nawet po kilku latach zamieszkiwania. W Warszawie zniżki były bardzo duże. Funkcjonariusze kupowali mieszkania komunalne, które były przekazane do dyspozycji resortu spraw wewnętrznych. Zdarzało się, że odchodzili oni ze służby.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JarosławZieliński">Ruchy kadrowe cały czas się odbywają. Przez to ciągle zmniejsza się zasób lokali. Pozyskiwanie nowych nastręcza trudności, co z kolei musi utrudniać prowadzenie polityki kadrowej. Gdyby więcej lokali było do dyspozycji, zatrudnianie kolejnych funkcjonariuszy byłoby łatwiejsze, można by było zrealizować przepisy resortowe. Przy obecnej polityce jest to znacznie utrudnione. Jaka jest skala tego zjawiska? Jaki zasięg ma ów proces? Czy w ocenie resortu jest to prawidłowe? Można by zapytać, czy zgody na sprzedaż nie powinny być wyrażane przez resort, przez ministra bardziej oszczędnie.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JarosławZieliński">Pamiętam sytuacje, gdy samorząd odmawiał sprzedaży lokalu, a resort naciskał na jej dokonanie. Chodzi o sytuacje, gdy funkcjonariusz wystąpił o wykup lokalu. Należy jednak pamiętać, że w Warszawie wykup następował za cenę 20% wartości mieszkania. Jest to proceder dość powszechny. Czy coś zmieniło się w tym zakresie w ciągu ostatnich lat? W swoim wywodzie uwzględniłem dane sprzed kilku lat. Jak jest teraz?</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JarosławZieliński">Jak resort zamierza prowadzić gospodarkę zasobem lokali mieszkalnych oraz lokali użytkowych, których jest znacznie mniej? To nie jest tylko gospodarka pewnymi wartościami materialnymi i prawnymi. W oczywisty sposób wpływa to na możliwość kształtowania polityki kadrowej w poszczególnych służbach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławWziątek">Mam dwa pytania: pierwsze bardzo ogólne, drugie – szczegółowe.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławWziątek">Wszystkim nam powinno zależeć na tym – jest to związane z zasadami właściwego gospodarowania posiadanym majątkiem – aby wszelkiego rodzaju regulacje były tak jednolite, jak tylko jest to możliwe. Chodzi o to, aby nie wprowadzały one dużych różnic pomiędzy służbami. W chwili obecnej mamy trzy zupełnie różne formy dysponowania i gratyfikacji finansowej w odniesieniu do mieszkań. Pewne regulacje dotyczą funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej, inne – funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Zupełnie inne regulacje obowiązują żołnierzy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławWziątek">Funkcjonariusze spoglądają jeden na drugiego. Zastanawiają się, dlaczego jedna ze służb jest bardziej preferowana, a inna mniej. Czy zasady w tym zakresie nie powinny być ujednolicone? Czy nie powinny one obowiązywać wszystkich funkcjonariuszy, którzy są przecież funkcjonariuszami państwa? Wszyscy oni działają na rzecz poprawy bezpieczeństwa naszego kraju i każdego obywatela.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławWziątek">Skąd wzięły się różnice w wartości jednej normy? Inną normę ma Policja, inną Straż Graniczna, jeszcze inną Państwowa Straż Pożarna. Różnica około 1000 zł dla funkcjonariusza jest znaczącą różnicą.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#StanisławWziątek">Pytanie bardziej szczegółowe odnosi się do sytuacji, w których funkcjonariusze służb otrzymują mieszkanie, wykupują je na własność, a następnie w drodze przeniesienia służbowego wyjeżdżają do innego miejsca i tam otrzymują kolejne mieszkanie. Czy takie sytuacje rzeczywiście występują? Czy ten sam funkcjonariusz mógł wykupić drugie bądź nawet trzecie mieszkanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekBiernacki">Czy są jeszcze jakieś pytania? Potem może być druga tura pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AleksanderSkorupa">Jestem samorządowcem. Nie wiem, jaki interes miał resort w wyprzedawaniu mieszkań. Jeśli chce on posiadać stały zasób lokali, absolutnie nie powinien dopuszczać możliwości ich sprzedaży. Gminy stosowały wyprzedaż bonifikowaną, aby zaprzestać działalności w określonym zakresie. Chciały sobie pozostawić jedynie mieszkania socjalne. Nadmiarowy zasób komunalny jest pewną zaszłością systemową.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AleksanderSkorupa">Czy istnieją jakiekolwiek przesłanki uzasadniające sprzedaż lokali mieszkalnych przez resort?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekBiernacki">Po wypowiedzi poseł Stanisławy Prządki przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji udzielą odpowiedzi na pytania posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławaPrządka">Chcę zapytać o równoważnik, jaki otrzymują funkcjonariusze, za brak lokalu mieszkalnego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławaPrządka">Jak wynika z przedłożonych nam materiałów, gdyby dzisiaj chciano zrealizować wszystkie wnioski o wypłatę równoważnika, w budżecie należałoby zapewnić kwotę około 320.000.000 zł. Równoważnik w przeliczeniu na jedną osobę stanowi kwotę około 254.000 zł. Przy zachowaniu dotychczasowego tempa realizacji wniosków – w 2007 roku 73 osoby uzyskały wypłatę świadczenia – wnioski osób oczekujących w kolejce zostałyby zrealizowane w ciągu 18 lat. Jakie są zamiary, plany resortu odnoszące się do tej formy pomocy, wsparcia funkcjonariuszy? Czy ta forma będzie utrzymana? Jeśli będzie utrzymana, trudno sobie wyobrazić, żeby odbywało się to tak, jak dotychczas. W tej chwili okres oczekiwania na wypłatę świadczenia jest nieprawdopodobnie wydłużony. Jak resort zamierza poradzić sobie z tym problemem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewSosnowski">Najpierw odpowiem na pytanie dotyczące ujednolicenia przepisów odnoszących się do zasad wykupu lokali mieszkalnych. Zdajemy sobie sprawę z tego, że przepisy są rzeczywiście zróżnicowane. Nie podoba się to nam. Uważamy, że należy zrobić wszystko, aby je ujednolicić. Resort przeprowadza w tej chwili dość szczegółową analizę. Spieszymy się. Nie chcemy jednak niczego robić pochopnie. Po dogłębnej analizie chcielibyśmy zaproponować ujednolicenie przepisów. Mamy tego świadomość, że nierówne traktowanie jest nie najlepiej odbieranie przez poszczególne grupy. Nie będę jednoznacznie deklarował, kiedy ujednolicenie stanie się faktem. Przypuszczam, że będzie to lipiec tego roku. Mam nadzieję, że będzie to ostateczny termin, w którym przyjdziemy do Sejmu z konkretnymi propozycjami.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewSosnowski">Moje doświadczenie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji jest bardzo krótkie. Proszę, aby na pozostałe pytania mógł odpowiedzieć dyrektor generalny Jan Węgrzyn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanWęgrzyn">Poseł Krystyna Łybacka mówiła o ujednoliceniu zasad wykupu mieszkań. Wydaje mi się, że akurat mieszkania stanowią jedną z nielicznych apolitycznych kwestii. Z problemem mieszkaniowym w ciągu 18 lat próbowali sobie poradzić wszyscy ministrowie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanWęgrzyn">Przede wszystkim trzeba sobie przypomnieć rok 1990, kiedy to zostało rozwiązane ówczesne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Do roku 1990 wszystkie mieszkania znajdowały się w dyspozycji MSW. W roku 1990 doszło do podzielenia zasobu mieszkaniowego pomiędzy podmioty, które „wyszły” z resortu, tj. Policję, Urząd Ochrony Państwa, Straż Graniczną, która powstała w 1991 roku, oraz Państwową Straż Pożarną, która przeszła do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w roku 1992. Minister Spraw Wewnętrznych de facto pozostał bez mieszkań. Jedyne mieszkania, jakie posiadał, znajdowały się w dyspozycji Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, które decyzją Sejmu zostały zlikwidowane w latach 1998–2000. Po ich likwidacji minister dostał mieszkania niejako w spadku. Zdecydował wówczas o utworzeniu Zarządu Zasobów Mieszkaniowych. Zarząd ten zaczął administrować mieszkaniami przede wszystkim po dawnych Wojskach Ochrony Pogranicza, czyli poprzedniku Straży Granicznej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanWęgrzyn">Chciałbym przypomnieć, że w WOP służyli żołnierze, a nie funkcjonariusze. Żołnierzom tym przyznawano mieszkania na podstawie obowiązujących wówczas pragmatyk służbowych.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JanWęgrzyn">Zarząd Zasobów Mieszkaniowych administrował też mieszkaniami pozostałymi po oficerach Wojskowych Jednostek Nadwiślańskich oraz mieszkaniami, które budowano w latach 90. w ramach inwestycji centralnych. Są to jedyne mieszkania, jakimi Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji dysponuje na dzień dzisiejszy. Pozostałe mieszkania znajdują się w dyspozycji poszczególnych służb.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JanWęgrzyn">Ujednolicenie zasad wykupu jest ze wszech miar pożądane, dlatego, że obecnie obowiązują dwie zasady wykupu. Przy wykupie mieszkań od samorządów ulgi wynoszą nie więcej niż 80%. Jest to o tyle korzystne, że ulga dotyczy nie tylko mieszkania, ale też związanego z mieszkaniem gruntu. Przy wykupie mieszkań od Skarbu Państwa, czyli mieszkań znajdujących w dyspozycji Zarządu Zasobów Mieszkaniowych, stosuje się przepisy ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych. Maksymalna ulga może wynieść 90%, z tym, że nie obejmuje ona prawa do gruntu. Za grunt trzeba zapłacić tyle, ile jest wart na rynku. Jest on albo kupowany na własność, albo przekazywany w użytkowanie wieczyste. Użytkowanie wieczyste jest korzystniejsze, dlatego, że opłaty można rozłożyć na raty.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JanWęgrzyn">Ujednolicenie zasad musiałoby dotyczyć zarówno materii rządowej, czyli tego, za co odpowiada rząd na podstawie przepisów ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych, jak i materii samorządowej. Nie wiem, czy uda się nam tu dojść do porozumienia, ponieważ Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji musiałby wkraczać we władztwo samorządów. Władze samorządowe posiadają zasób komunalny, powstały w wyniku przekształceń na przełomie lat 80. i 90. Trzeba sobie zadać pytanie, czy minister mógłby narzucić władzom samorządowym zmianę wysokości ulgi przysługującej przy zakupie mieszkania. Przypominam, że w jednym przypadku wynosi ona 80, a w drugim 90%.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JanWęgrzyn">Chcemy skorzystać z dorobku wszystkich ministrów, którzy w ciągu ostatnich osiemnastu lat biedzili się, co zrobić z nieszczęsnymi mieszkaniami. W roku 2005, za czasów rządów ministra Ryszarda Kalisza, powstał pomysł wydania jednej ustawy, która dotyczyłaby wszystkich kwestii związanych z mieszkaniami.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JanWęgrzyn">Po przeanalizowaniu przepisów dotyczących mieszkań znajdujących się odpowiednio w dyspozycji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Granicznej, okaże się, że nie są one jednolite. Nie ma co ukrywać, że w najkorzystniejszej sytuacji znajdują się funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Dlaczego? Dlatego, że do końca lat 90. ubiegłego wieku byli wojskiem. W momencie, kiedy zapadła decyzja polityczna dotycząca przekształcenia, byli żołnierze zadbali o to, aby zachować swoje dotychczasowe uprawnienia. Mieli do tego konstytucyjne prawo. Wchodziła tu w grę zasada praw nabytych. Przyjęto takie, a nie inne uregulowania wzorowane na przepisach wojskowych. W tej chwili funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu stanowią elitę w zakresie ekwiwalentu za brak lokalu mieszkalnego. Jego wysokość pozwala na zaciągnięcie stu – czy dwustutysięcznego kredytu i zakup atrakcyjnego mieszkania nawet w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JanWęgrzyn">Poseł Wiesław Woda pytał o oficerów, którzy w ciągu ostatnich lat korzystali z możliwości wynikających z obowiązujących ich pragmatyk służbowych. Przenosząc się z miejsca na miejsce, uzyskiwali mieszkania. Na pewno było to postępowanie naganne, jednak znajdujące oparcie w obowiązujących przepisach prawa.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#JanWęgrzyn">Opisywana ostatnio sprawa jednego z wysokich oficerów Policji znalazła swój finał w prokuraturze, która w końcu grudnia ubiegłego roku umorzyła postępowanie ze względu na brak cech przestępstwa. Minister spraw wewnętrznych i administracji, powodowany publikacjami prasowymi, zobowiązał poprzedniego komendanta głównego Policji do złożenia sprawozdania ze szczegółowego postępowania wyjaśniającego. Postępowanie to jeszcze się toczy. Nie zostało zakończone.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#JanWęgrzyn">Pomoc finansowa Biura Ochrony Rządu stanowi rzeczywiście pewien problem finansowy. W przedłożonym przez nas materiale mowa jest o 18 latach. Ostatni żyjący funkcjonariusz BOR, pełniący dziś służbę, dopiero za 18 lat otrzyma wspomnianą pomoc. Należy też pamiętać o nowych funkcjonariuszach. To wszystko stanowi pokłosie roku 2000 i uchwalonej wówczas ustawy o Biurze Ochrony Rządu.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#JanWęgrzyn">Poseł Jarosław Zieliński pytał o plan uregulowania zobowiązań wobec Biura Ochrony Rządu. Została podana kwota 320.000.000 zł. W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, ile środków przeznaczono na to, np. w ubiegłym roku. W związku z tym udzielę odpowiedzi na piśmie. Teraz nie dysponuję odpowiednimi danymi.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#JanWęgrzyn">Wszyscy ministrowie robili, co mogli, w zakresie regulowania zobowiązań. Jednak kwestii pozyskania środków na ekwiwalenty nigdy nie udawało się ograniczyć do choćby pięciu podstawowych priorytetów. Przy okazji prac nad ustawą modernizacyjną dotyczącą służb ta sprawa nie była podnoszona. W tej chwili trudno jest dyskutować, czy to dobrze, czy źle. Były inne priorytety.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#JanWęgrzyn">Przypominam, że jeszcze kilka lat temu kandydat na funkcjonariusza, gdy decydował się na wstąpienie do służby, otrzymywał pakiet dodatkowy: pensja, wcześniejsza emerytura, krótsze okresy składkowe, możliwość korzystania z resortowej służby zdrowia, mieszkanie, różne ekwiwalenty, np. tzw. sufitówki, czy ekwiwalenty za odnowienie lokalu, a także wczasy. Obecnie zostały pensja i emerytura. Pozostałe profity są iluzoryczne albo niezauważalne.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#JanWęgrzyn">Od kilku lat toczy się dyskusja – nowe kierownictwo resortu chce się nad tym pochylić – czy, poza ujednoliceniem przepisów dotyczących kwestii mieszkaniowych, nie pozbyć się wszystkim ekwiwalentów, np. za zakup umundurowania, oraz równoważników, np. remontowych, a w zamian za to dać funkcjonariuszowi dużo wyższą pensję. Jest to trudne. Wymaga aprobaty licznych działających związków zawodowych oraz dodatkowych środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#JanWęgrzyn">Pytano o politykę w zakresie przyznawania mieszkań. Szczegółowo regulują to przepisy zarówno ustawowe, jak i te zawarte w rozporządzeniach. Ministrowie w ramach posiadanych uprawnień kontrolnych kontrolowali proces przyznawania mieszkań. Nie ma co ukrywać, że do ministra wpływają liczne skargi. W ramach dyżuru przyjmuje on funkcjonariuszy zatroskanych takim, a nie innym trybem przyznawania mieszkań. Były też prowadzone postępowania dyscyplinarne, związane z nieprawidłowościami w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#JanWęgrzyn">Poseł Jarosław Zieliński pytał o to, czy Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nie wydaje za dużo zgód na wykup lokali mieszkalnych. Tak zrozumiałem to pytanie. Minister ma prawo wydawać zgody w odniesieniu do pewnej kategorii lokali. W stosunku do znacznie większej liczby mieszkań zgody wydają szefowie poszczególnych służb, którzy w wyniku podziałów na początku lat 90., o których mówiłem wcześniej, zostali dysponentami lokali. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nie ma uprawnień do wyrażenia zgody na wykup mieszkania przez konkretnego funkcjonariusza zamieszkującego, np. w okolicach Krosna. Minister wydaje zgodę tylko wtedy, gdy jest dysponentem mieszkania. Muszę powiedzieć, że wydaje je oszczędnie. Obecnie wstrzymał ich wydawanie.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#JanWęgrzyn">Poseł Stanisław Wziątek pytał o ujednolicenie zasad. Myślę, że odpowiedziałem już na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#JanWęgrzyn">Poseł Aleksander Skorupa pytał o interes w wyprzedaży mieszkań. Z analiz, które zostały przeprowadzone w latach ubiegłych w stosunku do zasobu mieszkaniowego, którym administruje Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, wynika, że trzeba dopłacać do całego biznesu. Środki, które pochodzą z czynszów, są mniejsze od wydatków ponoszonych na utrzymanie lokali mieszkalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderSkorupa">Przy takich ekwiwalentach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanWęgrzyn">Nie mylmy tego z ekwiwalentami. Ekwiwalent otrzymuje się w zamian za lokal. Mówiłem o czym innym.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanWęgrzyn">Na przykład, w Warszawie mamy kilkanaście obiektów, które stanowią własność Skarbu Państwa, znajdujących się w zarządzie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mieszkaniami administruje Zarząd Zasobów Mieszkaniowych. Z tytułu wynajmu mieszkań Zarząd pobiera opłaty czynszowe i pochodne. Czynsze są regulowane przepisami miejscowymi, czyli przepisami ustanowionymi przez miasto Warszawę. Środki, które Zarząd uzyskuje z tytułu opłat, są, niestety, mniejsze od tego, co wydaje na utrzymanie lokali. Z rachunku ekonomicznego wynika, że lepiej byłoby pozbyć się mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanWęgrzyn">Jest jeszcze ważniejsza rzecz. Na podstawie obowiązujących przepisów dotyczących przydziału mieszkań, w praktyce nie ma możliwości pozbawienia kogoś raz przyznanego mieszkania. Jedyny wyjątek został wprowadzony w ostatniej kadencji. Chodzi o funkcjonariuszy, którzy zostali skazani za przestępstwa popełnione w trakcie służby. Uprawnienia wynikające z decyzji o przydziale mieszkania dla funkcjonariusza przechodzą na jego najbliższą rodzinę. Decyzja jest decyzją na czas nieoznaczony. Umowa jest umową na czas nieoznaczony. Oczywiście, może się zdarzyć, że ktoś prowadzi, jak się to określa w Kodeksie cywilnym, hulaszczy tryb życia. Wówczas można go pozbawić prawa do lokalu mieszkalnego. W normalnych warunkach raz przyznane mieszkanie de facto służy funkcjonariuszowi i jego najbliższej rodzinie do końca życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławWziątek">Czy funkcjonariusze wykupują mieszkania kilkakrotnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanWęgrzyn">Nie pamiętam. Mogę to sprawdzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławWziątek">Gdy podamy przykłady, co wówczas?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanWęgrzyn">Sprawdzę je.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławWziątek">I co dalej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanWęgrzyn">Niestety nic, jeżeli wykup nastąpił w zgodzie z przepisami, jeżeli został zawarty akt notarialny. Może się też zdarzyć, że właścicielem mieszkania nie jest już ta osoba, która go wykupywała. Zostało ono zbyte komuś innemu. W takiej sytuacji możliwości Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji są zerowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławWziątek">Chodzi o pewną normę prawną, która pozwala na to, aby funkcjonariusz uzyskał mieszkanie, wykupił je, przeniósł się z jednego miejsca do drugiego, zbył wykupione mieszkanie w poprzednim miejscu zamieszkania i uzyskał kolejne. Takie przypadki zdarzają się, czasem nawet dwukrotnie. Mówiąc krótko, następuje obrót mieszkaniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanWęgrzyn">To, o czym mówi poseł Stanisław Wziątek, rzeczywiście, mogło mieć, a, być może, nawet ma miejsce. Wynika to jednak nie tyle z wadliwości przepisów, ile z braku przyzwoitości. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której przywiązujemy funkcjonariusza do danego miejsca zamieszkania. Funkcjonariusz, decydując się na służbę, decyduje się na to, że będzie ją pełnił w różnych miejscach. Ewentualnie można zastanowić się nad doprecyzowaniem przepisów. Zgodę na wykup mieszkania można by było uzyskać tylko raz. Wówczas, niezależnie od miejsca pełnienia służby, jeśli funkcjonariusz raz uzyska zgodę na wykup mieszkania, więcej jej nie otrzyma. Po zakończeniu służby wracałby do miejsca, w którym ma wykupione mieszkanie. Jeśli przepisy są nieprecyzyjne, powinniśmy zająć się ich doprecyzowaniem.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JanWęgrzyn">Odpowiedzi na pytanie poseł Stanisławy Prządki udzieli dyrektor Piotr Lis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrLis">Trzeba rozróżnić równoważnik za brak lokalu mieszkalnego oraz ekwiwalent za zrzeczenie się prawa do lokalu. Równoważnik jest niewielki. Wyrażany jest w stawce dziennej. Dla samotnego policjanta wynosi 5,40 zł, dla policjanta z rodziną 10,60 zł.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PiotrLis">Poseł Stanisława Prządka odnosiła się do przypadku funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Funkcjonariuszy tych obowiązują przepisy wzorowane na przepisach ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych. Stąd biorą się duże dysproporcje pomiędzy Biurem Ochrony Rządu a pozostałymi służbami w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie pozostaje nic innego, jak tylko pochylić się nad tym w celu dokonania stosownej weryfikacji. Przy wskaźnikach skonstruowanych tak, a nie inaczej, które wciąż rosną, bez dodatkowych środków finansowych wygospodarowanych z budżetu państwa trudno byłoby szybko zaspokoić prawa funkcjonariuszy. Będzie to przedmiotem całościowych analiz podjętych przez resort.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanWęgrzyn">Chciałbym jeszcze przedstawić dwa krótkie uzupełnienia.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JanWęgrzyn">Po pierwsze, istnieją pewne wentyle bezpieczeństwa związane z wykupem mieszkania. Jeśli mieszkanie jest wykupywane na podstawie przepisów ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych, osoba, która je nabywa, nie może zbyć mieszkania przez okres pięciu lat. Gdyby je zbyła, musi zwrócić różnicę pomiędzy wartością rynkową a ceną nabycia. Z tego, co wiem, w tym zakresie było prowadzonych kilka postępowań.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JanWęgrzyn">Po drugie, w latach 90., na skutek zmian, jakie nastąpiły w Polsce, pojawiło się bardzo dużo mieszkań, nie tylko tych związanych z resortem spraw wewnętrznych. Proszę sobie przypomnieć, ile było tzw. mieszkań zakładowych. Były też mieszkania państwowych gospodarstw rolnych. Wszystkie te mieszkania w latach 90. były zbywane na preferencyjnych warunkach pracownikom dysponentów lokali mieszkalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AleksanderSkorupa">Jestem trochę przerażony. Gdybyśmy tę dyskusję prowadzili w grudniu 1990 roku, jeszcze rozumiałbym, o czym rozmawiamy.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AleksanderSkorupa">Dyrektor Jan Węgrzyn próbuje wytłumaczyć, że dopłacamy do zarządzania mieszkaniami. Z jednej strony, przywołuje przepisy, które „należą się” resortowi, z drugiej – mówi o prawach, które należą się innym, a mianowicie osobom mieszkającym w mieszkaniach komunalnych. Nie mogą istnieć dwa systemy jednocześnie: komunalny i resortowy.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#AleksanderSkorupa">Mieszkania zakładowe, a także inne, były sprzedawane po to, żeby skończyć z zasadą przydziału mieszkań i jakimikolwiek zobowiązaniami zakładów pracy. Widzę jednak, że w odniesieniu do resortu spraw wewnętrznych stary system został zachowany. System ten nie jest jednolity. Można powiedzieć, że w tym przypadku „ogon kręci głową”. Resort nie kreuje polityki, żeby jakoś dopasować się do nowej rzeczywistości. Twierdzi, że jest bezradny, bo ktoś kiedyś coś uchwalił. Tak odbieram zaistniałą sytuację. Przepraszam za tak dużą wyrazistość poglądów.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#AleksanderSkorupa">Być może, należy się jakiś ekwiwalent pracownikom służb, np. dodatek mieszkaniowy. Zarządzanie, sprzedawanie nie powinno być jednak problemem resortu. Ludzie mogą nabywać, wykupywać, budować mieszkania w ramach systemu ekwiwalentu. Można dyskutować, jakiej powinien on być wysokości.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#AleksanderSkorupa">W tej chwili udajemy, że nie minęło 18 lat od zmian ustrojowych.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#AleksanderSkorupa">Przeprowadziłem rozmowę z komendantem Policji, który próbował mnie przekonać, że mieszkanie komunalne jest jego mieszkaniem. Tę rozmowę doskonale pamiętam, ale odbyła się ona 18 lat temu.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#AleksanderSkorupa">Resort spraw wewnętrznych pozostaje w minionej rzeczywistości. Odkładamy jakieś horrendalne sumy na 18 lat. Jak to się ma do dyscypliny budżetowej? Mamy zobowiązania, których nie realizujemy. Czy je realizujemy, czy tylko udajemy, że realizujemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekBiernacki">Samorząd jest trochę innym światem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JarosławZieliński">W dniu dzisiejszym nie zajmujemy się tym problemem. Sądzę, że będziemy musieli do niego wrócić. Zapewne taka deklaracja znajdzie się wśród końcowych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JarosławZieliński">Zgadzam się z moim przedmówcą, że należałoby o tym rozmawiać na początku lat 90., inaczej zorganizować wszystkie procesy, inaczej ukształtować przepisy. Obecnie też jest o czym rozmawiać, na co wskazują prezentowane dane dotyczące liczby mieszkań i wysokości zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JarosławZieliński">Mam prośbę do dyrektora Jana Węgrzyna, abyśmy szanowali własną elementarną wiedzę o świecie. Proszę nie mówić na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, że to nie minister jest za coś odpowiedzialny, tylko komendanci poszczególnych formacji. Kto nadzoruje komendantów? Wypowiadane stwierdzenia nie są stosowne. Minister musi nadzorować kierujących służbami, musi dać taką wykładnię przepisów, żeby wszystkiego dopilnować. W przeciwnym razie pojawiają się problemy, którymi powinien zająć się prokurator. Trzeba tego uniknąć, pomijając kwestie elementarnej moralności czy uczciwości. Później pojawiają się sprawy karne. Trzeba tego wszystkiego pilnować. Między innymi po to jest nadzór ministra.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JarosławZieliński">Dyrektor Jan Węgrzyn źle zrozumiał moje pytanie. Chodziło mi o takie mieszkania, które należą do samorządów, ale zostały przekazane do dyspozycji poszczególnych służb. Nie jest to zasób mały, szczególnie w stolicy, ale także w innych miastach. Chciałbym prosić o zinwentaryzowanie tego, co dzisiaj znajduje się w owym zasobie. Z góry zapowiadam, że po jakimś czasie, np. po roku – uzgodnimy to jeszcze w ramach Prezydium Komisji – będę prosił o przedstawienie sprawozdania, co się stało w owym okresie, jak postępowała sprzedaż. Samorząd przydziela lokale na wniosek poszczególnych komendantów albo Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji nie dlatego, że funkcjonariusze odczekali swoje w kolejce, która jest długa. Lokale są przydzielane dlatego, że istnieje taka potrzeba. Po jakimś czasie następuje sprzedaż lokalu, a kolejka wydłuża się. To, co się dzieje dalej, usłyszeliśmy przed chwilą w wypowiedziach innych osób. Krótko mówiąc, trzeba to pilnować, trzeba nadzorować.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JarosławZieliński">Proszę mi nie przypisywać wypowiedzi, iż minister wydaje za mało lub za dużo zgód. Chodzi o to, aby były czytelne zasady gospodarowania lokalami, które pozostają w dyspozycji poszczególnych służb, a są własnością samorządów. Lokale, które pozostają w bezpośrednim zarządzie resortu, stanowiące własność Skarbu Państwa, mniej mnie interesują. W ten sposób proszę odczytywać moje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzRaniewicz">Nawiążę do wypowiedzi mojego przedmówcy.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#GrzegorzRaniewicz">Wiadomo, że komendanci nie są swobodnymi meteorami, którzy podejmują decyzje całkowicie niezależnie. Jakie są dyspozycje ministra dla komendantów, w jaki sposób mają oni dysponować lokalami mieszkalnymi? Czy są takie dyspozycje, czy też w ogóle ich nie ma? Rozumiem, że mimo wszystko politykę mieszkaniową kształtuje minister, a nie poszczególni komendanci. Komendanci podlegają bezpośrednio ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#GrzegorzRaniewicz">Mam jeszcze pytanie dotyczące ekwiwalentu za zrzeczenie się prawa do mieszkania. Jakie są kryteria przyznawania ekwiwalentu? Skoro kolejka wydłużyła się, pozostaje 18 lat oczekiwania, kto otrzymuje ekwiwalent w pierwszej kolejności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PiotrVanderCoghen">Mamy bardzo nieszczelne prawo. Rozumiem, że pracownicy resortu muszą stosować się do przepisów prawa. Podczas kontroli nie doszukano się naruszenia prawa. Jej wyniki świadczą o tym, że są ludzie, których można nazwać cwaniakami, którzy żerują na nieszczelnych przepisach. Jednocześnie występują ogromne problemy z zakwaterowaniem szeregowych funkcjonariuszy. Powstało błędne koło. Wydaje mi się, że można tak skonstruować prawo, aby człowiek, który dostaje nowe mieszkanie służbowe, musiał zdać stare. Co więcej, można tak skonstruować prawo, aby wykup mieszkania mógł przysługiwać funkcjonariuszom, którzy odchodzą na emeryturę. Osoby, które całe życie służyły państwu, czy to jako policjant, czy to jako strażnik graniczny, dopiero po zakończeniu służby powinny mieć możliwość wykupu lokalu. Można też ustalić, że ktoś ma prawo odejść na emeryturę po piętnastu latach służby, a prawo do wykupu mieszkania nabywa po dwudziestu latach.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PiotrVanderCoghen">Z jednej strony, mamy ogromny problem z pozyskaniem funkcjonariuszy – wszystkie komendy skarżą się na problemy w tym zakresie – z drugiej – kulejący system motywacyjny. Rozumiem, że przyznanie mieszkania służbowego stanowi element systemu motywacyjnego pozyskiwania ludzi do ciężkiej, niewdzięcznej służby, chociażby w Policji. Powinniśmy jak najprędzej poczynić jakieś ruchy, które do obowiązującego prawa wprowadziłyby jakąś logikę. Kiedyś przepisy próbowano konstruować w taki sposób, aby uniknąć kłopotów kadrowych w poszczególnych służbach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanWidacki">Dowiaduję, że od osiemnastu lat nie można uporządkować gospodarki zasobami mieszkaniowymi w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz urzędach podległych. Nie są to służby, tylko urzędy centralne, które nadzoruje minister w zakresie określonym przez ustawę.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanWidacki">Co w ciągu ostatnich dwóch lat zrobiono w celu uporządkowania omawianej materii? Poseł Jarosław Zieliński mówi, co trzeba zrobić. Pytam więc, co zostało zrobione przez ostatnie dwa lata. Jak wyglądała polityka mieszkaniowa, gospodarka zasobami w tym okresie? Czy minister Zbigniew Sosnowski ma na ten temat wiedzę i może się nią podzielić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ŁukaszGibała">Muszę przyznać, że z pewnym zdziwieniem czytałem przedstawioną informację oraz przysłuchiwałem się toczącej się dyskusji. Zdziwienie bierze się stąd, iż, w moim odczuciu, mamy do czynienia z nieco archaicznym systemem, stanowiącym relikt minionych czasów. W większości podmiotów zarówno sektora prywatnego, jaki i publicznego, głównym, a w zasadzie jedynym narzędziem znajdowania kandydatów do pracy, a potem ich motywowania, jest wynagrodzenie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#ŁukaszGibała">Chciałbym powrócić do pomysłu, który na moment pojawił się w wypowiedzi dyrektora Jana Węgrzyna. Chodzi o zmianę systemową polegającą na likwidacji różnych przywilejów, w tym mieszkaniowych, w zamian za podniesienie uposażenia. Zmiana powinna być kompleksowa. Chociaż nie dotyczy to naszej dzisiejszej dyskusji, rozważałbym likwidację przywilejów emerytalnych. Według mnie, sytuacja, w której czterdziestoparoletni mężczyzna przechodzi na emeryturę, jest dosyć dziwna. Rozumiem, że jest to służba. Myślę, że zdrowy mężczyzna w tym wieku powinien poradzić sobie z patrolowaniem ulicy. Wykracza to poza temat naszej dyskusji, w związku z czym tego wątku nie będę kontynuował.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#ŁukaszGibała">Czy resort rozważa zainicjowanie prac legislacyjnych zmierzających do gruntownej reformy systemu? Trzeba by je poprzedzić negocjacjami z przedstawicielami służb mundurowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekBiernacki">Powinniśmy stworzyć takie warunki, żeby funkcjonariusze nie chcieli odchodzić ze służby na przyspieszoną emeryturę. Dobrzy policjanci, strażacy, funkcjonariusze Straży Granicznej wcale nie chcą odchodzić na emeryturę po piętnastu latach. Z reguły dzieje się tak wskutek zawirowań politycznych albo kryzysów finansowych. Warto o tym pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MarekBiernacki">Sytuacja finansowa w służbach nigdy nie była zbyt dobra. Wszystkie przywileje stanowiły skromny ekwiwalent gorszej sytuacji finansowej, płacowej, gorszych warunków pracy. Warunki finansowe zaczęły się poprawiać od końca 2000 roku. Jak obserwujemy, nadal następuje pogoń w zakresie płac. W resorcie spraw wewnętrznych uwidoczniły się problemy płacowe pracowników cywilnych. Problemów jest dużo. Nie jest to taki prosty świat, jak w samorządzie, gdzie jeden dodać jeden daje dwa. Gdzie indziej jeden dodać jeden może dać trzy. Samorząd od początku był budowany na dobrych zasadach. Był to jego sukces. Z punktu widzenia byłego ministra mogę powiedzieć, że obecnie sytuacja jest lepsza, ponieważ są pieniądze i na modernizację, i na podwyżki płac. Jutro będziemy dyskutować na ten temat. Podwyżka płac w Policji nie zadowoliła funkcjonariuszy do końca, ponieważ nie została rozdzielona tak, jak być powinna. Chciałbym uczulić na to wszystko członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#MarekBiernacki">Gdybyśmy chcieli likwidować przywileje, podwyżki uposażeń musiałyby być znaczne. Nie mogłoby to być coś za coś. Najlepiej, gdyby były i ekwiwalent, i podwyżka płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AleksanderSkorupa">Kwota 320.000.000 zł, z której wypłatą zalegamy, mogłaby zostać przeznaczona na znaczne podwyżki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekBiernacki">Wiąże się to z brakiem pieniędzy w budżecie. Kiedy ustawa weszła w życie, powinny były zostać zapewnione środki budżetowe na pokrycie zobowiązania. Zawsze ich brakowało. W służbach były podwyżki. Nigdy jednak nie były satysfakcjonujące. Cały czas następuje pogoń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewSosnowski">Problem jest bardzo złożony. Nawet wśród członków Komisji jedni opowiadają się za sprzedażą mieszkań, inni nie. Przeprowadzimy gruntowną analizę w tym zakresie. Potem będziemy mogli przedstawić konkretne propozycje.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#ZbigniewSosnowski">Myślę, że wszyscy zgadzają się z opinią, iż nadszedł najwyższy czas na uregulowanie problemu. Mamy świadomość, że przywileje można zastąpić podniesieniem pensji, ale wiąże się to z dodatkowymi środkami, które Sejm musiałby przyznać.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#ZbigniewSosnowski">Poproszono mnie o podjęcie próby oceny poprzedników z ostatnich dwóch lat. Najłatwiej jest kogoś krytykować, zwłaszcza poprzedników. Zamiast skupiać się na ocenach, chciałbym zaproponować stosowne rozwiązania. Postaramy się iść do przodu, nie cofać się. Dzisiejsza dyskusja dała nam argumenty do dalszej pracy nad zmianami. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli przedstawić propozycje nowych uregulowań. Myślę, że przynajmniej w minimalnym stopniu wyjaśniliśmy problemy dotyczące służb mundurowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanWęgrzyn">Z materiału, jaki przygotowaliśmy, wyłania się pewien optymizm. Pomimo trudnej sytuacji, w ciągu ostatnich kilku lat zwłaszcza Straży Granicznej udało się albo pozyskać mieszkania z zasobów gminnych – proszę pamiętać, że Straż Graniczna operuje w miejscowościach, gdzie mieszkania są zbywane – albo wybudować nowe, przede wszystkim ze środków pozyskiwanych z funduszy Unii Europejskiej. Zwłaszcza na ścianie wschodniej daje się zauważyć pewną prawidłowość. Tam, gdzie stoi nowa strażnica, z reguły stoi też nowy blok mieszkalny, w którym mieszkają funkcjonariusze.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JanWęgrzyn">Nie ukrywam, że najbliższa jest mi wypowiedź posła Łukasza Gibały. Rzeczywiście, jest to kierunek, w którym powinniśmy podążać.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JanWęgrzyn">Nie jestem ministrem i nie aspiruję do tej funkcji. Przez ostatnie siedem lat byłem dyrektorem generalnym Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców. Jest to centralny organ nadzorowany przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, w którym są zatrudnieni sami funkcjonariusze. Jako urzędników nie obowiązywała nas żadna pragmatyka, z której wynikałoby, że po iluś tam latach pracy w urzędzie należy się mieszkanie. Na mieszkanie trzeba było sobie zarobić.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#JanWęgrzyn">Proszę pamiętać, że w tej chwili mamy zwariowany rynek pracy. Widzę, ile osób przychodzi do ministerstwa i ile odchodzi. Obecnie, ze względu na niekonkurencyjne płace, więcej osób odchodzi niż chce się zatrudnić. Taka sama sytuacja jest w służbach. Muszą być pewne bonusy. Trzeba się zastanowić, czy najprostszym bonusem nie powinna być pensja. Osoba, która ma stałą pensję, gwarancję zatrudnienia – jeśli ktoś po okresie służby przygotowawczej wstępuje do służby stałej, to nie tak łatwo go wyrzucić – jest sprawna psychicznie i fizycznie, jest bardzo dobrym klientem dla banku. Wszystko może paść, ale państwo nie upadnie. Płatnik funkcjonariusza nie ogłosi upadłości. Do tego po piętnastu latach służby funkcjonariusz dostaje odprawę, nabywa uprawnienia emerytalne. Bank o wiele chętniej zawiera umowy kredytowe na zakup mieszkania z taką osobą niż z pracownikiem korpusu służby cywilnej czy osobą pracującą w firmie prywatnej.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#JanWęgrzyn">Myślę, że w ciągu najbliższych lat nie uda się tego wszystkiego zrealizować. Chciałbym wierzyć, że się uda, ale na razie nie mam podstaw. Na sali są obecni przedstawiciele związków zawodowych. Nie chciałbym, aby po postulacie likwidacji wcześniejszych emerytur powstała nowa fala odejść. Nawet niewielka ploteczka, że zaczniemy „majstrować” przy przepisach emerytalnych – zastanawianie się, czy emerytura ma być po piętnastu czy po dwudziestu latach – powoduje wyciąganie raportów z szaf. Gdy tylko zaczyna się dyskusja na ten temat, ludzie wyciągają raporty i odchodzą na emerytury. Nie ma zbyt wielu chętnych do rozpoczęcia służby.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#JanWęgrzyn">Zgadzam się z posłem Aleksandrem Skorupą jako samorządowcem. Rzeczywiście, jest to kwadratura koła. Nie jest tak, że samorząd nie ma nic do naszych mieszkań. Są to zaszłości z lat 50., 60., 70. Wówczas decyzjami gminnych, powiatowych, wojewódzkich rad narodowych przyznawano mieszkania do dyspozycji. Dopóki komendant, szef służby nie wyzbędzie się mieszkania, nie może być ono sprzedane.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#JanWęgrzyn">Są dwa poglądy. Jedni mówią, że należy sprzedawać, drudzy mówią – nie sprzedawać. Osobiście uważam, że lepiej sprzedać. W ten sposób można pozbyć się kłopotu administrowania mieszkaniami. To jest mój prywatny pogląd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AleksanderSkorupa">Dyrektor Jan Węgrzyn wyraża dzisiaj takie poglądy, które mną wstrząsają. Kto mówi o wprowadzaniu prawa wstecz?</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#AleksanderSkorupa">Dyrektor Jan Węgrzyn stwierdził, że funkcjonariusze ze względu na grzebanie organów państwa przy emeryturach będą masowo składali wnioski o odejście ze służby. Rozumiem, że mówiliśmy o wprowadzeniu nowych zasad dla nowych funkcjonariuszy. Dziwiliśmy się, że nie zostały one wprowadzone od osiemnastu lat. Nie mówiliśmy o wprowadzaniu nowych zasad dla tych, którzy już są na służbie. W stosunku do nich obowiązują zasady z 1945 roku. Jak rozumiem, nie wolno ich zmienić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JarosławZieliński">Chciałbym podziękować ministrowi Zbigniewowi Sosnowskiemu za deklarację, iż sprawa będzie analizowana i będą poszukiwane jakieś rozwiązania. Tak trzeba postępować. Nie ma innego wyjścia. Cieszę się ze złożonej deklaracji.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JarosławZieliński">Jestem zmuszony odpowiedzieć posłowi Janowi Widackiemu. Wywołaliśmy pewien problem. Chcemy o nim rozmawiać, chcemy zastanawiać się nad tym, co zrobić. Nie zamierzaliśmy rozmawiać o polityce. Pytanie, co zrobiliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat, jest o tyle niepotrzebne, że lewica rządziła przez ponad połowę okresu owych osiemnastu lat. Nie mówiłem o tym, kto, jakie decyzje podejmował. Chcemy zgłębić, rozważyć pewien problem, znaleźć drogi wyjścia. Proszę nie wprowadzać wątków politycznych, ponieważ w takiej dyskusji poseł Jan Widacki zwyczajnie przegra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AntoniBłądek">Wiele dyskutujemy nad sposobem rozwiązania problemu. Myślę, że nie dojdziemy do konkretnych wniosków, ponieważ głosy są rozbieżne. Uważam, że resort powinien przygotować propozycje rozwiązań, nad którymi Komisja zacznie debatować.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#AntoniBłądek">Przy okazji chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi posła Jana Widackiego, który mówił, że w ciągu ostatnich dwóch lat nie rozwiązano problemu. Przecież jest to pozostałość po socjalizmie. Zreformowany socjalizm w postaci Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie rozwiązał problemu. Proszę nie obarczać tym poprzedniej ekipy, która rządziła tylko przez dwa lata. Lewica miała o wiele więcej czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarekBiernacki">Widzę, że dyskusja nabiera polemicznego charakteru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanWidacki">Chciałbym zabrać głos ad vocem.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanWidacki">Nie powiedziałem, że nic nie zrobiono. Zapytałem tylko, co uczyniono przez dwa lata. Ktoś, kto przez ostatnie dwa lata był wiceministrem, odkrywa dzisiaj, że są aż takie nieporządki i taka zła gospodarka. Pytam, czy nie odkrył tego wcześniej. Oczywiście, że naszym celem jest udzielenie pomocy resortowi.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JanWidacki">Dyrektor Jan Węgrzyn wyjaśniał, skąd się biorą różnice pomiędzy poszczególnymi służbami. Nie są to służby jednego resortu, tylko samodzielne centralne urzędy administracji, nadzorowane politycznie w ustawowym zakresie przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JanWidacki">Jest wiele kwestii, które trzeba uregulować. Trzeba podjąć decyzję polityczną, ale motywowaną ekonomicznie, co się bardziej opłaca. Trzeba zdecydować, czy opłaca się dopłacać do mieszkań i kontynuować zaszłości z czasów socjalizmu reformowalnego i socjalizmu niereformowalnego, który utrzymuje się w niektórych ugrupowaniach, ale nie w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Zresztą SLD nie ma w Sejmie; jest ugrupowanie Lewica i Demokraci. Do Sojuszu Lewicy Demokratycznej nigdy nie należałem.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#JanWidacki">Rozwiązanie problemu zapewne wymagałoby zmiany kilku ustaw. Rodzi się pytanie, czy warto nowelizować ustawy, aby uporządkować problem mieszkaniowy. Być może, można zostawić to tak, jak jest. Być może, resort jest w stanie opracować propozycję rozwiązania, która nie będzie wymagała zmian ustaw i angażowania Sejmu. Zapewne da się obliczyć, za ile lat problem zasadniczo się rozwiąże. Da się obliczyć, kiedy skończą się mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#JanWidacki">W większości bogatych krajów nikt policjantowi nie daje mieszkania, nikt nie daje ekwiwalentu za mieszkanie. Obowiązuje tam zasada: „kup sobie mieszkanie sam”. Policjantowi płaci się tyle, że sam sobie może kupić mieszkanie.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#JanWidacki">Na razie będziemy mieć sztukowane systemy. Można je nazywać pozostałościami socjalizmu. Jeśli ktoś ma lepszy pomysł, proszę go zgłosić przy okazji omawiania ustawy budżetowej. Na pewno go poprzemy. Jako Lewica i Demokraci chcemy, aby funkcjonariusze zarabiali lepiej, na miarę możliwości budżetowych państwa. Gdy to nastąpi, będziemy apelować do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o całkowitą likwidację problemu, tak, aby nie zawracał sobie głowy przydzielaniem mieszkań, ich sprzedawaniem, administrowaniem. W gruncie rzeczy to nie do niego powinno należeć. Dopóki nie stać nas na odpowiednie wynagradzanie funkcjonariuszy, musimy tkwić w socjalizmie. Jeszcze chwilę musi to potrwać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekBiernacki">Z mojego doświadczenia w ministerstwie wynika, że problem jest bardzo trudny i złożony. Na pewno nie ma jednoznacznego, prostego środka na jego rozwiązanie, zwłaszcza w sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się nasze państwo. Liczę na to, że nie będzie to przedmiot przetargów politycznych, że w końcu uda się go rozwiązać. Pomimo tego, że rynek mieszkań w pewnym momencie był porządkowany w dosyć drastyczny sposób, problem pozostał. Nie jest on łatwy do rozwiązania. Funkcjonuje w określonym kontekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#GrzegorzRaniewicz">Dla funkcjonariuszy często jest to problem bytowy. Wyobraźmy sobie jednostkę Straży Granicznej w Zbereżu. Codzienny dojazd jest utrudniony. Jeżeli nie ma służbowego mieszkania w pobliżu, funkcjonariuszom jest bardzo ciężko żyć.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#GrzegorzRaniewicz">Pytania, które zadawałem, gdzieś umknęły. Powtórzę je. Jakie są dyspozycje ministra dla komendantów odnośnie do gospodarki mieszkaniowej? Jakie są kryteria kolejności przyznawania ekwiwalentu za zrzeczenie się prawa do mieszkania służbowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewSosnowski">Nie ma żadnych dyspozycji, które Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji wydawałby dla poszczególnych komendantów. Kierują się oni stosownymi przepisami. Myślę, że warto zastanowić się nad tym, czy nie wprowadzić bardziej ścisłego nadzoru nad wykonywaniem przepisów.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#ZbigniewSosnowski">Przy rozpatrywaniu podań bierzemy pod uwagę kolejność ich składania. Następnie uwzględniamy sytuację rodzinną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekBiernacki">Wszyscy chętni zadali już pytania. Widzę, że chce jeszcze zabrać głos przedstawiciel związków zawodowych. Proszę o wypowiedź o charakterze bardziej informacyjnym niż dyskusyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JacekZakrzewski">Bardzo się cieszę, że Komisja zajęła się drażliwym i palącym od wielu lat tematem mieszkań oraz warunków bytowych funkcjonariuszy Straży Granicznej. Padło dzisiaj dużo konkretnych wniosków i propozycji.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JacekZakrzewski">Obecne przepisy są przepisami szczególnie korzystnymi dla wąskiej grupy funkcjonariuszy poszczególnych formacji. Są to przepisy patologiczne, z których korzystają pewne osoby. Dzięki pieniądzom podatników zarabiają one duże pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#JacekZakrzewski">Proszę sprawdzić, kto mieszka na słynnym osiedlu na Kabatach, jacy funkcjonariusze na jakich stanowiskach. Są to komendanci, dyrektorzy, funkcjonariusze wysokiej rangi, którzy w większości przypadków odeszli na emeryturę. Apeluję, aby Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nigdy nie wydawał zgody na wykup mieszkań na Kabatach. Tym sposobem ktoś dostałby 600.000 zł darowizny od państwa. Piękny zysk.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#JacekZakrzewski">Mieszkań nie dostają funkcjonariusze liniowi, tylko sztabowi, ci, którzy zajmują wysokie stanowiska. Chciałbym, abyśmy mieli tego świadomość.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#JacekZakrzewski">Zdaniem związku, mieszkanie powinno być przydzielane na czas pełnienia służby. Po jej zakończeniu powinno być przekazane następnemu funkcjonariuszowi. Po zdaniu lokalu zdający powinien otrzymać ekwiwalent za zrzeczenie się mieszkania. Tak jest w Biurze Ochrony Rządu. Nie wiem, dlaczego jedna formacja może mieć określone przepisy, a inna – nie; chyba dlatego, że jest mniejsza i pociąga to za sobą mniej poważne skutki finansowe. Zdaje się, że tak to należy wytłumaczyć. Straż Graniczna, podobnie jak Biuro Ochrony Rządu, jest pozostałością jednostki wojskowej. Wojska Ochrony Pogranicza były jednostką wojskową. Mimo to jesteśmy traktowani inaczej niż BOR.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#JacekZakrzewski">Proszę spojrzeć na ekwiwalenty za dojazdy, uwzględnione w załączniku nr 5. Dla Policji ustalono limit 1 godziny, dla Straży Granicznej – 30 km, a dla Biura Ochrony Rządu – 100 km. Przepisy dla Straży Granicznej są dziwnie skonstruowane. Jest w nich mowa o granicach administracyjnych miejscowości. Kiedy w ubiegłym roku stosowna zmiana została wprowadzona, zadałem pytanie, co z Trójmiastem albo Śląskiem. Dojeżdża się tam z odległości 200 km, jedna granica administracyjna zachodzi na drugą. W związku z tym nie należy się zwrot kosztów dojazdu. Czy nie jest to patologia? Jest.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#JacekZakrzewski">Tego typu przepisy trzeba zmienić jak najszybciej. Trzeba je ujednolicić.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#JacekZakrzewski">Aktualnie w Straży Granicznej pracujemy nad pewnym pomysłem. Zastanawiamy się, czy nie stworzyć systemu kredytowania. Gwarantem 50–60% kredytu byłaby albo formacja, albo Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. W czasie pełnienia służby kredyt nie byłby spłacany. Jest to jeden z pomysłów. Cały czas myślimy, jak zrobić z tym porządek. Wreszcie trzeba go zrobić.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#JacekZakrzewski">Dyrektor Jan Węgrzyn mówił o mieszkaniach, które powstają dla Straży Granicznej przy okazji budowy nowych placówek z funduszy Unii Europejskiej. Połowa tych mieszkań stoi pusta, ponieważ funkcjonariuszy nie stać na opłacanie czynszów. Jeżeli przyjmą takie mieszkanie, tracą ekwiwalent za brak kwatery. Płacąc czynsz w kwocie 400 zł, tracą ekwiwalent w wysokości 400 zł. W tym momencie tracą już 800 zł. W rzeczywistości wynajmują mieszkanie gdzieś na wsi za 300 zł i tam mieszkają. Tak kuriozalnie to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#JacekZakrzewski">Posłowi Łukaszowi Gibale życzę, aby został posłem także w następnej kadencji. Gdy już przestanie być posłem, zapraszam do służby w Straży Granicznej. Proszę przepracować piętnaście, dwadzieścia pięć lat przy ochronie granicy. Wówczas będziemy mogli porozmawiać na temat tego, czy trzeba zmienić ustawę emerytalną, czy trzeba służyć piętnaście, czy dwadzieścia pięć lat. To jest naprawdę ciężka służba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarekBiernacki">Proszę nie zwracać się w ten sposób do posłów. Mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy. Jeśli jeszcze raz taka sytuacja nastąpi, nigdy więcej nie udzielę głosu przewodniczącemu Jackowi Zakrzewskiemu. To, że ktoś w ten sposób próbuje dyskutować z posłem, uważam za skandal. Przewodniczący Jacek Zakrzewski jest gościem Komisji. Podczas naszych posiedzeń dopuszczamy wszystkich do głosu. Prosiłem przewodniczącego Jacka Zakrzewskiego o nie wdawanie się w polemikę. Nie chcę, żeby takie głosy polemiczne się powtarzały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JacekZakrzewski">Przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MarekBiernacki">Zamykam posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>