text_structure.xml 112 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MałgorzataStryjska">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia, podczas którego zajmiemy się dwoma sprawami. W pierwszym punkcie przewidujemy zaopiniowanie dla Komisji Kultury i Środków Przekazu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz o zmianie innych ustaw, zawartego w druku nr 1241. W drugim punkcie będziemy kontynuowali pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń, ujętego w druku nr 1320.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MałgorzataStryjska">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt 1 porządku dziennego. Proszę przedstawicieli rządu o przedstawienie sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BolesławPiecha">Sprawa opiniowania projektu ustawy o prawie autorskim na posiedzeniu Komisji Zdrowia jest nowym zjawiskiem. Dotychczas nie zajmowaliśmy się ani prawem autorskim, ani np. Kodeksem postępowania cywilnego. Projekt ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych został przyjęty przez rząd, a upoważniony do prowadzenia prac oraz prezentowania stanowiska rządu jest minister kultury i dziedzictwa narodowego. W związku z powyższym zatrzymam się obecnie na tych fragmentach projektu, którymi może być zainteresowana Komisja Zdrowia. Przedstawię również stanowisko Komisji Trójstronnej, która zajmowała się sprawą, a w skład której wchodzą ze strony rządu przedstawiciele ministerstw: skarbu państwa, zdrowia i gospodarki. Stronę społeczną reprezentują w Komisji Trójstronnej przedstawiciele przemysłu farmaceutycznego podzieleni na pracodawców i związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BolesławPiecha">Proponowana zmiana dotyczy głównie ochrony praw autorskich. W tej materii nasze uwagi zostały przyjęte przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W niewielkim stopniu proponowana zmiana dotyka również Kodeksu postępowania cywilnego. W tym miejscu muszę stwierdzić, że w żaden sposób nie zostałem upoważniony, by kwestionować przedłożenie rządowe. Chcę natomiast zwrócić uwagę, że rząd, a w tym Ministerstwie Zdrowia, prezentują opinię, że wszystkie zmiany dotyczące Kodeksu postępowania cywilnego leżą w gestii Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BolesławPiecha">Wszelkie głębokie zmiany w k.p.c. są procedowane głównie w Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, która to komisja jest skonstruowana inaczej niż komisje stałe, procedowanie w niej jest także nieco inne. W jej skład wchodzą ponadto eksperci prawa cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BolesławPiecha">Natomiast na spotkaniu Komisji Trójstronnej stwierdzono pewne zagrożenia, które mogą wynikać z implementacji do prawa polskiego dyrektywy 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej. Chodzi bowiem o to, że rozważany obecnie projekt ustawy stanowi odpowiedź na konieczność implementacji treści zawartych w dyrektywie. W opinii Komisji Trójstronnej przyjęte w projekcie rozwiązania nie powinny wykraczać poza zobowiązania Polski, o których mowa w dyrektywie. Ponadto przyjmowane rozwiązania powinny uwzględniać przewidziane w dyrektywie środki korygujące. Tak brzmi opinia Komisji Trójstronnej, a była ona formułowana również przez przedstawicieli rządu. Przyjmowane rozwiązania muszą także uwzględniać podstawowe zasady porządku prawnego w Polsce w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BolesławPiecha">Muszę również poinformować Komisję o zagrożeniach oraz występujących różnicach między ochroną patentową i prawem autorskim oraz prawach pokrewnych różnego rodzaju dorobku naukowego lub kulturalnego. Muszę też poinformować posłów, jak te różnice mają się do przemysłu farmaceutycznego. Kwestia ochrony danych oraz patentu w przemyśle farmaceutycznym została uregulowana w bardzo interesujący sposób w wielu dyrektywach wspólnotowych. Patent i ochrona leków innowacyjnych, tzn. oryginalnych przed możliwością ich kopiowania jest przedmiotem regulacji zawartych w wielu dyrektywach. Precyzuje się w nich głównie okresy ochronne na tzw. lek innowacyjny. Dodam, że w danym przypadku wolałbym używać określenia „lek oryginalny”. Mam przy tym na myśli lek, który został wprowadzony do obrotu po raz pierwszy. Chodzi o to, że określenie „innowacyjność” w języku polskim zawiera znaczenie jakiegoś dodatkowego efektu. W interesującym nas przypadku może zatem chodzić o efekt zdrowotny, co można rozumieć, iż ów lek jest bardziej skuteczny niż jego wcześniejsza wersja albo chodzi o bardzo istotne unowocześnienie terapii. Może także chodzić o fakt, że wprowadzenie nowego leku wiąże się z ogromną różnicą w jego cenie, tzn. że jest to dobry lek, ale jest on znacznie tańszy niż lek poprzedni.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BolesławPiecha">Polski przemysł farmaceutyczny jest związany traktatem akcesyjnym, co oznacza, że tego przemysłu dotyczą okresy przejściowe, zwłaszcza w zakresie ochrony własności intelektualnej, praw autorskich oraz prawa patentowego. W trakcie dyskusji nad dyrektywą, rząd przyjął stanowisko, że okres ochronny nie powinien być dłuższy niż sześć lat. Natomiast tak się zdarzyło, że na krótko przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej ów okres wydłużono praktycznie do 10 lat. W związku z powyższym przypomnę, że trwają bardzo zaawansowane rozmowy, aby wydłużyć co najmniej o pół roku ów okres ochronny, głównie dla leków pediatrycznych. Firmy farmaceutyczne tłumaczą potrzebę takiego rozwiązania faktem, że konieczne nakłady np. na badania podstawowe lub na wdrożenie leków, w tym m.in. na badania kliniczne, są bardzo kosztowne i zajmują często wiele czasu. Chcąc obniżyć koszty działalności, przemysł farmaceutyczny osiągnął tak długie okresy ochronne.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BolesławPiecha">Chcę też poinformować Komisję, że Komisja Trójstronna sygnalizowała również pewne postulaty dotyczące zmiany k.p.c. Podczas spotkań w Komisji Trójstronnej oraz w trakcie uzgodnień międzyresortowych Ministerstwo Zdrowia zajmowało się tylko tymi sprawami, które znalazły się w rozważanym obecnie rządowym projekcie ustawy. Nie zajmowaliśmy się natomiast kwestią nowelizacji k.p.c. Na tej uwadze zakończę wypowiedź w sprawie prac nad omawianym projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MałgorzataStryjska">Otwieram dyskusję. Czy w omawianej sprawie ktoś chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderSopliński">Jestem przekonany, że minister Bolesław Piecha przeczytał opinię Instytutu Prawa Własności Intelektualnej Uniwersytetu Jagiellońskiego w sprawie rządowego projektu ustawy, będącej przedmiotem toczącej się dyskusji. Mam na myśli opinię z dnia 24 maja 2006 r. Treść opinii ściśle dotyczy regulacji zaproponowanej w obecnym projekcie. Otóż poza odszkodowaniem można żądać od naruszyciela wydania uzyskanych korzyści. Środek ten można potraktować jako odpowiednik postanowienia, o którym mowa w art. 13 ust. 2 wspomnianej dyrektywy unijnej. Przypomnę, że implementacja tego przepisu ma charakter fakultatywny. Wydanie uzyskanych korzyści nie może być zatem rozpatrywane w ramach odpowiedzialności odszkodowawczej. W związku z tym chcę zapytać ministra Bolesława Piechę o opinię co do treści przytoczonego przeze mnie rozwiązania opracowania Instytutu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#CezaryŚledziewski">Zacznę od informacji, że jestem również współprzewodniczącym Komisji Trójstronnej, w której reprezentuję pracodawców przemysłu farmaceutycznego. Dlatego pozwolę sobie na kilka uwag dotyczących patentowania leków w Polsce oraz tego, jaki ma to wpływ na nasze wydatki na zdrowie. Obecnie wydajemy na leki około 10 mld zł. Blisko 50 proc. tej kwoty jest wydawane na tzw. leki monopolistyczne, a drugą część wydatków kierujemy na tzw. leki generyczne, produkowane po wygaśnięciu patentu oraz po okresie ochrony dodatkowej, o czym informował obecnych minister Bolesław Piecha. Kiedyś okres ważności patentu wynosił 15 lat. Później ów okres wydłużono do 20 lat. Po wejściu do Unii Europejskiej przedłużona ochrona patentowa wynosi 25 lat. To pierwsza strona zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#CezaryŚledziewski">Drugi zakres dotyczy możliwości patentowania leków. Praktycznie rzecz biorąc, te możliwości są nieograniczone i mają niewiele wspólnego z istotą patentu, która łączy się z wynalazkiem. Pierwsza możliwość dotyczy patentowania procesu produkcyjnego. Można też patentować substancję, co wydaje się naturalne. Natomiast istnieje wiele innych możliwości patentowania, które można wykorzystywać w praktyce. Są to m.in. różnego rodzaju postaci krystalograficzne oraz przyjęte w Polsce zastosowania leków, które przyjęliśmy, wychodząc w tym zakresie przed szereg o kilka lat wcześniej. I tak w 2001 r. przyjęliśmy możliwość patentowania zastosowania leku, tzn. leku na poszczególne choroby. Takie rozwiązanie daje możliwość przedłużania ważności patentu, szczególnie jeżeli chodzi o onkologię. W tej dziedzinie można przedłużać ważność patentu nawet do 30–40 lat, zamiast 25 lat, o czym mówimy jako o pewnej normie. Chodzi o to, że w praktyce są „dodawane” kolejne zastosowania danego leku, w miarę wygasania poprzednich zastosowań. Istnieją również inne możliwości przedłużania ważności patentu. Mam na myśli np. wydłużenie drogi podania leku lub stosowanie różnego rodzaju profili. Niedawno ktoś wpadł na pomysł patentowania zanieczyszczenia na różne sposoby. Występuje zatem ogromna ilość możliwości patentowania leków w Polsce. Obliczyliśmy, że istnieje kilkanaście sposobów patentowania leków. Dlatego jednego leku może dotyczyć kilkadziesiąt patentów. Jest to możliwe wtedy, kiedy uwzględni się substancje dodatkowe podawane z lekiem, takie np. jak różne rodzaje soli. Dlatego też można stwierdzić, że możliwości stosowania różnych patentów są w Polsce w praktyce nieograniczone.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#CezaryŚledziewski">Z kolei zatrzymam się na konsekwencjach implementacji dyrektywy 2004/48/WE. Chcę przypomnieć, że rząd polski był przeciwny objęciu patentów wspomnianą dyrektywą. Przedstawiciele rządu stwierdzali, że sprawa z natury rzeczy jest procesem cywilnym. Zatem na mocy dyrektywy nie powinno się wprowadzać przepisów, które mówią o podróbkach i piractwie. Jednak dyrektywa została uchwalona na dzień przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, a nasz status obserwatora nie zapewniał nam wówczas wpływu na decyzje wspólnotowe. Wiele państw podzielało opinię rządu polskiego i dlatego niektóre przepisy zawarte ostatecznie w przyjętej wówczas dyrektywie zostały znacznie złagodzone w stosunku do ich wersji w pierwotnym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#CezaryŚledziewski">Chcę też poinformować uczestników posiedzenia, że trwają prace nad inną dyrektywą, która mówi o kryminalizacji naruszeń patentu. W tej sprawie rząd polski wystąpił jako pierwszy z protestem przeciwko projektowanym rozwiązaniom. Do protestu przystąpiły również rządy Wielkiej Brytanii i Holandii. Dlatego Komisja Europejska pracuje nad zmianą przepisów w tej materii, mając na uwadze zgłoszone zastrzeżenia.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#CezaryŚledziewski">Po tych informacjach, chcę podkreślić, że dzięki dobrej współpracy z ministrem Bolesłaem Piechą, bardzo na początku krytykowane rozwiązania w projekcie ustawy uległy dosyć poważnym zmianom. Nie do końca wyjaśniona pozostaje jednak bardzo poważna kwestia, o której mówiono już w dyskusji, dotycząca naruszeń zawinionych i niezawinionych. Muszę także zwrócić uwagę posłów, że w powodzi patentowania może dojść do błędu. Chodzi o to, że dana firma farmaceutyczna badająca patenty na konkretne leki, mimo zachowania najwyższej staranności, może naruszyć patent. Całkiem prawdopodobna wydaje się także sytuacja, że wyrok sądowy może stanowić o winie, nawet wtedy, kiedy nie było faktycznie naruszenia patentu. W takich przypadkach musimy brać pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z nieprawdopodobną siłą koncernów, które za przeciwnika w sądzie mają przedsiębiorstwo o niewspółmiernie słabym potencjale. Koncerny dysponują środkami liczonymi w miliardach euro, natomiast średnia firma polska ma obroty dochodzące, co najwyżej, do 100 mln euro. Oprócz potencjału finansowego, przewaga koncernów zagranicznych wyraża się także w innych formach. Wspomnę tylko o latach doświadczeń w warunkach gospodarki rynkowej oraz zapleczu naukowym i prawnym.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#CezaryŚledziewski">Poseł Aleksander Sopliński przytoczył opinię naukowców Uniwersytetu Jagiellońskiego, która została przesłana ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego w trakcie prac nad omawianą zmianą. W opinii wyraźnie stwierdzono, że rozwiązania wspólnotowe nie muszą być wprowadzone do prawa polskiego, jeżeli naruszenie patentu nie jest zawinione. Chodzi o to, że posiadacz patentu ma inne możliwości dochodzenia swoich praw. Może dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych, rezygnując np. ze skargi o bezpodstawne wzbogacenie się.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#CezaryŚledziewski">Można zatem zadać pytanie dotyczące istoty podnoszonej tutaj sprawy. Jeżeli powiemy o zwrocie nieuzasadnionych korzyści, wówczas będziemy mówić o majątku domniemanego naruszyciela patentu. Natomiast mówiąc o bezpodstawnym wzbogaceniu, mówimy o stratach posiadacza patentu. Różnice w interpretacji przepisów mogą być w takich przypadkach bardzo znaczące. Dlatego zwracam się z apelem do posłów o rozważenie podniesionej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#CezaryŚledziewski">Można też zapytać, jak takie rozwiązania przekładają się na praktykę. Jeszcze cztery lata temu byłem dyrektorem firmy farmaceutycznej w Krakowie. W firmie powstał spór o prawa patentowe leku na system nerwowy, pod nazwą risperidol. Minister Bolesław Piecha doskonale zna ten przypadek. Jak ta sprawa wygląda pod względem finansów? Firma Priva Kraków straciła pieniądze, ponieważ wprowadzono zabezpieczenie roszczenia patentowego. Wprowadzone zabezpieczenie obowiązywało prawie przez 4 lata. Polegało ono na tym, że nie można było produkować leku, a ponadto obowiązywał zakaz sprowadzania substancji do planowanej produkcji. Można więc mówić o totalnym zakazie podejmowania działań związanych z ewentualną produkcją leku. Po 4 latach firma krakowska wygrała częściowo proces, natomiast posiadacz patentu częściowo wycofał roszczenie. Sprawa dotarła aż do Sądu Najwyższego. W związku z tą sprawą wyliczyliśmy poniesione straty. Nie chodzi o straty dla firmy, ale straty dla budżetu państwa. Straty te oceniliśmy na 200 mln zł. Podobne przykłady nie są wyjątkowe. Ponoszone straty budżetowe są tak wysokie, ponieważ często chodzi o nowoczesne leki, które są też drogie, a zapotrzebowanie na nie jest na rynku zapewnione.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#CezaryŚledziewski">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na inną ważną kwestię, która została już uwzględniona we wprowadzanych przepisach. Chodzi o to, że wszystkie zabezpieczenia związane z ewentualnym naruszeniem prawa patentowego znajdują wyraz w k.p.c. Rozwiązania przyjęte w Kodeksie dotyczą wszelkich roszczeń. Jeżeli ktoś ma roszczenia alimentacyjne lub inne roszczenia cywilne, wówczas korzysta z procedur procesowych przewidzianych w k.p.c. Natomiast taka możliwość w farmacji zabija biznes i powoduje straty różnego rodzaju, w tym straty dla budżetu państwa. Zabezpieczenie roszczeń związanych z patentem jest rozstrzygane na niejawnym posiedzeniu sądu cywilnego. W posiedzeniu nie uczestniczy domniemany naruszyciel, a decyzje zapadają bez jego wiedzy. Po sprawie zgłasza się tylko komornik i realizuje podjęte decyzje. Późniejsze odwołanie się od tak podejmowanej decyzji jest praktycznie niemożliwe. W postępowaniu procesowym wymaga się tylko uprawdopodobnienia istnienia roszczenia. Zatem wykazuje się tylko prawo do patentu, a nie uzasadnia się, że patent jest skuteczny. Dlatego nasza propozycja prowadzi do tego, aby wszystkie zabezpieczenia były rozpatrywane przez sąd na rozprawie jawnej, gdzie istnieje możliwość obrony.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#CezaryŚledziewski">Obydwa zgłoszone przeze mnie wnioski są ściśle związane z przepisami, o których mowa w dyrektywie unijnej. Dyrektywa stanowi o prawie do obrony. Na posiedzeniach niejawnych nie ma praktycznie takiej możliwości. Ponadto dyrektywa stanowi, że niezawinione naruszenia patentu nie muszą być poddane odszkodowaniom. Dla nas są to kwestie o zasadniczym znaczeniu. Gdyby istniała potrzeba wyjaśnienia zasygnalizowanych tutaj spraw, wówczas z chęcią odpowiem na wszystkie pytania. Mam bowiem świadomość, że poruszane tematy są bardzo złożone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MałgorzataStryjska">Który przepis zawarty w nowelizacji ustawy jest niebezpieczny dla polskiego przemysłu farmaceutycznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#CezaryŚledziewski">Chodzi przede wszystkim o art. 287 ust. 1, w którym stwierdzono m.in.: „uprawniony z patentu, którego patent został naruszony, lub osoba, której ustawa na to zezwala, może żądać od naruszającego patent zaniechania naruszania, wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, a w razie zawinionego naruszenia ponadto naprawienia wyrządzonej szkody...”. Skoro w drugiej części przepisu jest mowa o naruszeniach zawinionych, wówczas rozumie się automatycznie, że pierwsza część przepisu dotyczy naruszeń niezawinionych. Tymczasem wspomniane „wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści” powinno dotyczyć zawinionych naruszeń patentu. Dlatego proponujemy, aby wykreślić tę część przepisu z projektu, która dotyczy omawianej wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy można rozumieć opinię w ten sposób, że ten jedyny fragment nowelizacji jest niebezpieczny dla polskiego przemysłu farmaceutycznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#CezaryŚledziewski">Poza tym przepisem, istnieje kwestia zabezpieczenia roszczeń. Chodzi o naszą propozycję, aby postępowania odbywały się na rozprawach jawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławWalkiewicz">Z ogromnym uznaniem należy odnieść się do prac Komisji Trójstronnej. Chodzi o to, że sformułowane w projekcie ustawy przepisy są bardzo ważne dla funkcjonowania, a nawet istnienia polskiego przemysłu farmaceutycznego w najbliższych latach. Należy tylko zadać sobie pytanie, jak to się stało, że w polskim prawie zachowały się takie przepisy, jak te zawarte w art. 7531 par. 1 pkt 6 i 7 k.p.c. Są to wysoce szkodliwe przepisy, które pozwalają skazać firmę na bankructwo bez przeprowadzenia dowodu sądowego. Najpierw zabezpiecza się patent, a dopiero później udowadnia się prawo jego posiadania. Zabezpieczenie może być tak wielkie, że dana firma może tego nie przeżyć. Zanim owa firma udowodni, że rzekomy właściciel patentu nie miał racji, zakład może już zbankrutować.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MieczysławWalkiewicz">Jestem usatysfakcjonowany faktem, że dokonano zmian służących utrzymaniu się na rynku polskich firm farmaceutycznych. Jednocześnie jestem przekonany, że posłowie Komisji Zdrowia będą optować za wykreśleniem szkodliwych przepisów w polskim prawie, które nie są bezwzględnie wymagane prawem Unii Europejskiej. Chodzi bowiem o to, że dobre prawo ma stanowić szansę na przyszłość dla naszego przemysłu farmaceutycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszChruściel">Chcę zapytać o sprawy praktyczne. Dzielimy niepokój przemysłu farmaceutycznego w Polsce. Chodzi o to, że niektórzy wytwórcy mogą nie zdążyć z doprowadzeniem do porządku swojej dokumentacji. Chcę uzyskać odpowiedź, jakie leki czy produkty lecznicze, które odznaczają się masowym spożyciem, a których brak na rynku może stanowić zagrożenie dla równowagi asortymentu, nie zostały jeszcze zarejestrowane? Mam na myśli fakt, że nie mają one jeszcze uzupełnionej dokumentacji. Czy korzystając z pośrednictwa ministra Bolesława Piechy, można zwrócić się z takim właśnie zapytaniem do prezesa urzędu rejestracji leków?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszChruściel">Druga sprawa dotyczy prawa autorskiego. Jestem autorem kilku rozdziałów w podręcznikach zagranicznych. Chcę się dowiedzieć, czy obecnie proponowana zmiana prawa autorskiego nie spowoduje utrudnień w egzekwowaniu ewentualnych naruszeń moich praw autorskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszCymański">Trzecia uwaga dotycząca zmian w k.p.c. ma charakter stricte prawniczy. Dlatego w tej sprawie bardzo ważna byłaby opinia Komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Nasza dyskusja dotyczy sfery, którą zajmujemy się na co dzień i dlatego argumenty dotyczące służby zdrowia trafiają nam do przekonania. Warto natomiast zapoznać się z opinią komisji specjalistycznej, na co dzień zajmującej się kodeksami. Chodzi o to, że zmiany w kodeksach dokonują się w innym trybie niż zmiany w ustawach zwykłych. Dla przykładu wspomnę, że tryb dokonywania zmian w kodeksach jest wydłużony, a dyskusje wymagają wielu dodatkowych informacji. Wiadomo mi o tym dlatego, że nie będąc z wykształcenia prawnikiem, byłem posłem w takiej komisji. Dlatego uważam, że sprawą zmian w k.p.c. powinna zająć się głównie Komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach. Natomiast nasza Komisja powinna zgłosić własne uwagi związane z proponowanymi zmianami, dotyczącymi chociażby przemysłu farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszCymański">W związku z powyższym chcę zapytać przedstawicieli Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, na ile nasze opinie wpłyną na ostateczne rozstrzygnięcie. Moim zdaniem opinia Komisji Zdrowia powinna być uwzględniona. Nie wyobrażam sobie jednak, aby kwestią zmian w k.p.c. nie zajęła się głównie specjalistyczna komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MałgorzataStryjska">Chcę poinformować posła Tadeusza Cymańskiego, ze Komisja Kultury i Środków Przekazu zwróciła się do Komisji Zdrowia z prośbą o wydanie opinii dotyczącej proponowanych zmian związanych merytorycznie z zakresem naszych kompetencji. Dlatego Komisja Zdrowia wyda stosowną opinię, a Komisja Kultury i Środków Przekazu podejmie dalsze decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#EwaKrzywdzińska">Chcę dodać kilka informacji uzupełniających wypowiedź prezesa Cezarego Śledziewskiego. Po pierwsze, chcę podkreślić, że przemysł generyczny, przemysł leków odtwórczych to nie jest przemysł leków podrabianych. Nie są to falsyfikaty grożące w bezpieczeństwo pacjentów. Są to leki dopuszczone do obrotu na podstawie specyficznych przepisów administracyjnych. Żaden wytwórca leków generycznych nie ośmieliłby się świadomie naruszyć patentów i świadomie wprowadzić na rynek lek podrabiany. W imieniu farmacji apeluję do Komisji, aby leki oryginalne oraz leki generyczne, które są wprowadzane zgodnie ze wszelkimi regułami prawa, były traktowane jednakowo i sprawiedliwie. Tymczasem obowiązujące obecnie reguły patentowe w Polsce narzuciły bardzo silne rygory patentowe, a monopol firm oryginalnych wzrósł niezmiernie. Gorset narzucany przemysłowi generycznemu jest tak mocny, że właściwie nie ma on szans funkcjonowania. Producent będzie mógł się podjąć produkcji zamiennika leku oryginalnego dopiero po kilkudziesięciu latach. Te zjawiska wiążą się ze zmianą ustawy – Prawo własności przemysłowej, co stało się w 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#EwaKrzywdzińska">Nie wiem, czy posłowie są zainteresowani bliższymi szczegółami dotyczącymi wspomnianego monopolu leków oryginalnych. Jeżeli tak, to odpowiem na ewentualne zapytania. Ze swojej strony podam najprostszy przykład występowania omawianego zjawiska. Otóż najszerszą ochronę patentową zapewnia tzw. patent produktowy. Jest to patent chroniący daną jednostkę chemiczną, czyli substancję czynną leku albo kombinację substancji czynnych. Wyłączność z tego patentu trwa np. 20 lat, do czego doliczyć kolejne 5 lat, o czym mówił prezes Cezary Śledziewski, informując posłów o istnieniu prawa wyłączności do patentu na podstawie dodatkowego prawa ochronnego. Przypomnę, że to właśnie prawo objęło leki wprowadzone na rynek jeszcze przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Dość powszechne jest zjawisko, że firmy produkujące leki oryginalne dość skwapliwie wykorzystają możliwość przedłużenia wyłączności na swoje leki. Dla przykładu, zgłaszają one pod koniec upływu okresu ochrony leku z patentu produktowego, nowe patenty np. na odmiany polimorficzne danej substancji. Ponieważ biorę pod uwagę, że nie wszyscy obecni znają się na chemii, wyjaśnię, iż większość substancji może krystalizować się w różnych postaciach. Substancja czynna danego leku zachowuje właściwe jej działanie farmakologiczne, niezależnie od formy krystalizacji. Natomiast takie zjawisko umożliwia stosowanie nowej formuły patentowania, co z kolei pozwala wydłużyć okres wyłączności patentu na następne lata. Urząd patentowy nie jest w stanie sprawdzić oryginalności wiarygodności takiego wynalazku, co stwarza pewne pole do manewru, by tak nazwać takie zjawisko. Zanim wykaże się, że dany patent jest słaby, mija czasem wiele czasu. W tym okresie ów wynalazek jest prawnie chroniony, a inna firma nie może tej substancji wprowadzić na rynek.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#EwaKrzywdzińska">Dodatkowa sprawa wiąże się z nowymi wskazaniami medycznymi. Część z nich wymaga bardzo żmudnych badań klinicznych, chociaż jest regułą, że wszystkie leki oryginalne wymagają przeprowadzenia badań klinicznych. Należy to do obowiązków producenta leku oryginalnego. Natomiast zgłoszenie patentowe trwa dłużej niż ów rok wyłączności danych, o ile jest przedłużony patent przed urzędem rejestracji leków. W tej sytuacji bardzo często spotyka się patenty udzielane na różnego rodzaju modyfikacje pierwotnego patentu. Jeżeli np. inhibitor aromatazy był skuteczny w leczeniu raka piersi, to obecnie mamy zgłoszenie anastrozolu do leczenia wspomagającego innymi lekami. Jest to po prostu korzystanie z danych oczywistych. Dlatego zwróciłam uwagę na fakt, że patenty mają różną moc. Niezależnie od tego faktu, każdy patent musi być przestrzegany i nie ma mowy o narażeniu żadnego z nich na pominięcie. Prowadzi to do rejestracji leków generycznych czy też szybszego wprowadzenia go na rynek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejMróz">Od trzydziestu pięciu lat jestem radcą prawnym. Chciałbym poprzeć stanowisko posła Tadeusza Cymańskiego i ministra Bolesława Piechy. Sprawa ze względu na swoją specyfikę ma charakter ściśle prawny. Wiąże się z tematyką prac Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, zwłaszcza w zakresie Kodeksu postępowania cywilnego, który nie zmieniał się przez dziesiątki lat, a teraz wprowadzane są do niego wręcz rewolucyjne zmiany. Na skutek zamieszania wprowadza się do Kodeksu coś takiego jak przepis art. 753 § 1. Następuje pomieszanie materii. Dobrze by było, gdyby omawianą tematyką udało się zainteresować Ministerstwo Sprawiedliwości i Komisję Nadzwyczajną do spraw zmian w kodyfikacjach.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejMróz">Jestem ogromnie zbudowany tym, że Komisja Zdrowia zgodziła się włączyć dyskutowaną tematykę do swoich prac. Wypracowanie stanowiska Komisji powinno polegać na rozstrzygnięciu, czy uznaje ona rzecz za temat godny tego, aby zajmować się nim dalej w gronie specjalistów.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AndrzejMróz">Specjaliści, przede wszystkim rzecznik patentowy, zwrócili uwagę na zagrożenia. Chciałbym zwrócić uwagę na coś, co częściowo zostało już uwzględnione w pracach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które podzieliło pogląd, że doszło do pomieszania materii. Czym innym są naruszenia Prawa autorskiego, zwłaszcza naruszenia w zakresie fonografii, odtwarzania, czym innym naruszenia, o których dyskutujemy. Konia z rzędem można zaoferować temu, kto zakończy proces o naruszenie patentu bez udziału iluś biegłych oraz przeprowadzenia niesamowicie wnikliwych badań naukowych. Naruszenie takie nigdy nie jest oczywiste. Przyjęcie takich samych rozwiązań byłoby szalenie trudne.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#AndrzejMróz">Popieram stanowisko prezesa Cezarego Śledziewskiego. Opierając się na opinii autorytetów, grona naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz prof. Aurelii Nowickiej, podzielam pogląd, że jeżeli jest mowa o zwrocie przez tego, kto dokonał naruszenia, bezpodstawnie uzyskanej korzyści, to w przemyśle farmaceutycznym można mówić tylko o świadomym naruszeniu. Jest to temat do dalszej dyskusji. Bardzo istotny w tym wszystkim jest problem rozpatrywania wniosków o zabezpieczenie powództwa nie na posiedzeniu niejawnym, ale na rozprawie. Chodzi o bardzo poważne sprawy, które mogą doprowadzić do tego, że nie będzie się o co procesować, ponieważ mała lub średnia firma po prostu upadnie na skutek tego, że nie będąc uczestnikiem postępowania, nie będzie w stanie się obronić.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#AndrzejMróz">Z wymienionych względów proszę o rozważenie sprawy i prowadzenie prac nad uznaniem sensowności i celowości proponowanych zmian, nie przesądzając o nich w dniu dzisiejszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderSopliński">Jestem członkiem Komisji Kultury i Środków Przekazu. Informuję, że została powołana podkomisja do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz o zmianie innych ustaw. Podkomisja zwróciła się do Komisji: Zdrowia, Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach o wydanie opinii. Komisja Zdrowia jako pierwsza opiniuje wspomniany projekt ustawy. Podkomisja oczekuje na opinie komisji, które przed chwilą wymieniłem. Dopiero rozpoczęła ona swoje prace.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszCymański">Mam pytanie natury prawnej. Stara zasada głosi, iż ciężar dowodów spoczywa na tym, kto coś twierdzi. W procesach karnych jest inaczej niż w procesach cywilnych. Proszę o wyjaśnienie, na kim spoczywa ciężar udowodnienia, iż nie jest się „wielbłądem”. Rozumiem, że w sądzie pieniądz nie powinien nic znaczyć, choć czasem znaczy wszystko. Proszę nie odczytywać moich słów dosłownie, ale czasami tak się zdarza. Sytuacja wydaje się dramatyczna ze względu na nierówność i potęgę koncernów. Patrzę na to z przerażeniem.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszCymański">Moim zdaniem domniemanie, że ktoś działał świadomie i z rozmysłem, jeżeli nie ma na to dowodów, jest bardzo nowatorskie. Proszę, aby prawnicy wypowiedzieli się, jakie perspektywy w tej sprawie dostrzega Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach, która podejmie w tym zakresie rozstrzygnięcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś chciałby zabrać głos w dyskusji? Czy minister Bolesław Piecha chciałby ustosunkować się do poruszonych problemów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BolesławPiecha">Myślę, że prof. Andrzej Mróz powie jeszcze kilka ciekawych rzeczy. Później przedstawię swój tok myślenia. Komisja przyjmie właściwe rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MałgorzataStryjska">Chciałabym przedstawić pewną propozycję. W dniu dzisiejszym wysłuchamy wszystkich zainteresowanych. Wybierzemy posła lub grupę posłów, która w imieniu Komisji przygotuje projekt opinii. Na kolejnym posiedzeniu Komisji poddamy opinię pod głosowanie. Proszę zastanowić się, kto chciałby znaleźć się w grupie posłów przygotowujących projekt opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejMróz">To, o czym mówił poseł Tadeusz Cymański, dotyczy postępowania dowodowego w procesie cywilnym i kończy się wydaniem orzeczenia, wyroku. My natomiast mówimy o zabezpieczeniu roszczeń. Jeżeli na posiedzeniu niejawnym jeden sędzia, pijąc w swoim gabinecie herbatę, rozstrzyga sprawę udzielenia zabezpieczenia, w ogóle nie uwzględniając stanowiska tego, kto ma być obciążony, to w tym kontekście sprawa jest dosyć nieoczywista. W wyroku kwestia podejścia do zwrotu bezpodstawnie uzyskanych korzyści na pewno powinna być powiązana z winą, złą wiarą bądź złą wolą sprawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MałgorzataStryjska">Proszę, aby minister Bolesław Piecha w imieniu rządu ustosunkował się do kwestii poruszanych w trakcie dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BolesławPiecha">W imieniu rządu będzie wypowiadał się minister kultury i dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#BolesławPiecha">Chciałbym powiedzieć o kilku ważnych sprawach. Po pierwsze, musimy pamiętać o tym, że w art. 287 ustawy – Prawo własności przemysłowej istnieje pojęcie „wydania bezpodstawnie uzyskanej korzyści”. Nie wiem, czy posłowie zechcą je skreślić. Trzeba pamiętać o dużych wątpliwościach zgłaszanych przez prawników. Kwestia ta jest związana z polskimi producentami leków.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#BolesławPiecha">Po drugie, chodzi o zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego. Zmiany regulacji kodeksowych zawsze podlegają opinii Komisji Nadzwyczajnej, która musi rozważyć różne aspekty. Przepisy Kodeksu postępowania cywilnego raczej powinny mieć charakter ogólny. Nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat, na ile można je uszczegółowić. Nie wiem, czy można zrobić różnego rodzaju wyłączenia. Określony przepis powstał nie z tego powodu, że komuś się podobał lub nie, ale dlatego że miał jakieś znaczenie dla przepisów ogólnych. Część farmaceutyczna niejako umknęła regulacjom o charakterze ogólnym.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#BolesławPiecha">Musimy pamiętać o wielu zasadach techniki legislacyjnej. Poważne wykraczanie poza zakres ustawy zawsze jest bardzo niebezpieczne, co zapewne potwierdzi Biuro Legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#BolesławPiecha">Proponuję, aby w opinii Komisji znalazły się ostrzeżenia artykułowane przez posłów i ekspertów. Nie chciałbym, aby powstało wrażenie, że Minister Zdrowia w jednoznaczny sposób żąda takich, a nie innych uregulowań. Takie działanie wykraczałoby poza kompetencje przedstawiciela resortu zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś z członków Komisji jest przeciwny mojej propozycji wyznaczenia posła lub grupy posłów chętnych do przygotowania w imieniu Komisji projektu opinii? Nie słyszę sprzeciwu. Wobec tego dokonamy wyboru wspomnianej grupy posłów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MałgorzataStryjska">Proponuję kandydaturę posła Mieczysława Walkiewicza. Czy są inne kandydatury? Myślę, że byłoby dobrze, gdybyśmy wyznaczyli przynajmniej dwie osoby. Widzę, że chętni są posłowie: Daniela Chrapkiewicz, Regina Wasilewska-Kita oraz Tadeusz Cymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszCymański">Dziękuje za uznanie. Pragnę jednak zauważyć, że jestem obarczony bardzo wieloma obowiązkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MałgorzataStryjska">Zgodę na przygotowanie projektu opinii wyrazili posłowie Mieczysław Walkiewicz i Daniela Chrapkiewicz. Czy dwie osoby wystarczą? Czy ktoś z posłów jest przeciwny, aby posłowie Mieczysław Walkiewicz i Daniela Chrapkiewicz, uwzględniając dyskusję, jaką dzisiaj odbyliśmy, przygotowali projekt pisemnej opinii, którą omówimy i przegłosujemy na najbliższym posiedzeniu Komisji? Następnie przekażemy ją Komisji Kultury i Środków Przekazu. Nie ma sprzeciwu wobec mojej propozycji. Wyznaczyliśmy dwoje posłów do przygotowania projektu opinii.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MałgorzataStryjska">Zakończyliśmy omawianie pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MałgorzataStryjska">Przed przystąpieniem do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad ogłaszam pięć minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#MałgorzataStryjska">Ogłaszam koniec przerwy.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#MałgorzataStryjska">Przystępujemy do realizacji drugiego punktu porządku obrad, czyli kontynuowania pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#MałgorzataStryjska">Tydzień przerwy miał służyć temu, aby strona społeczna mogła przygotować swoją opinię na temat projektu ustawy. Wpłynęły opinie od: Sekretariatu Ochrony Zdrowia Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, Federacji Związków Zawodowych Pracodawców Zakładów Opieki Zdrowotnej, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Naczelnej Izby Lekarskiej. Zostały one doręczone posłom.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#MałgorzataStryjska">Czy przedstawiciele strony społecznej w tej sprawie chcieliby jeszcze coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#UrszulaMichalska">Na obecnym etapie nie chcę niczego dodawać do naszej opinii sformułowanej na piśmie. Ewentualnie poproszę o głos po wysłuchaniu stanowiska Narodowego Funduszu Zdrowia, który był zobowiązany do przedstawienia informacji na temat wolnych środków na wzrost wynagrodzeń dla nowych beneficjentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MieczysławaNowakTurowiecka">Konfederacja Pracodawców Polskich nigdy nie występowała i nie będzie występować przeciwko podwyżkom. Niemniej, muszą być wskazane dodatkowe źródła finansowania, ponieważ tego typu projekt, który stał się przedmiotem prac Komisji, będzie powodował niepotrzebne spięcia pomiędzy pracownikami a pracodawcami.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MieczysławaNowakTurowiecka">Przepraszam, że nie przygotowaliśmy naszego stanowiska, ale prezydent Konfederacji był ostatnio nieobecny. Doślemy je w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MariaOchman">Opowiadamy się za jak największym rozszerzeniem zakresu podmiotowego tzw. ustawy podwyżkowej. Mówiliśmy o tym w czerwcu, mówimy i teraz. Pojawia się jednak pytanie, czy posiadamy środki na takie rozszerzenia.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MariaOchman">NSZZ „Solidarność” wraz z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych przesłał Komisji uchwałę Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia. W uchwale tej pisaliśmy, że nowelizacja ustawy powinna obejmować także pracowników uzdrowisk, którzy zostali skrzywdzeni, co wykazały twarde dowody dotyczące kosztów pracy w uzdrowiskach.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MariaOchman">Opowiadamy się za rozszerzeniem zakresu podmiotowego tzw. ustawy podwyżkowej, ale jednocześnie nie chcemy wpaść w pułapkę, w którą trochę próbuje się wpychać partnerów społecznych, mówiąc, że ograniczenie dostępności dla pacjentów do usług medycznych wynika z tego, że w większości pieniądze zostały przeznaczone na podwyżki dla pracowników. Prosimy Komisję oraz Narodowy Fundusz Zdrowia o uwzględnienie przy rozszerzeniu zakresu podmiotowego zabezpieczenia finansowego, tak aby nie doszło do sytuacji, w której będzie można przytoczyć przysłowie „kto daje i odbiera...”. Tego najbardziej się obawiamy.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MariaOchman">Jeżeli będzie wskazane źródło zabezpieczenia środków finansowych, zdecydowanie opowiadamy się za rozszerzeniem zakresu podmiotowego wspomnianej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Chciałbym powtórzyć to, co mówiłem na poprzednim posiedzeniu Komisji. Naczelna Rada Lekarska od samego początku popiera rozwiązanie zmierzające do rozszerzenia zakresu podmiotowego beneficjentów ustawy. Choć miały być nią objęte wszystkie osoby, wiadomo, jak wyszło. Oczywiste jest, że w tej chwili trzeba ustawę naprawić.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Jeszcze raz chciałbym poprosić wszystkich posłów, w szczególności lekarzy, o poparcie wniosku o rozszerzenie zakresu beneficjentów o kilkanaście tysięcy osób, które zostały pominięte, a mianowicie o lekarzy i lekarzy dentystów stażystów oraz rezydentów, którzy na terenie zakładów opieki zdrowotnej wykonują świadczenia zdrowotne, zgodnie z zasadami regulowanymi przez ustawę o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Często w bardzo dużym stopniu przyczyniają się oni do realizowania przez zakłady kontraktów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie zostali jednak objęci podwyżką.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#KonstantyRadziwiłł">Przypominam, że chodzi o pomysł, aby budżet nie dopłacił do podwyżki ani grosza. Solidaryzuję się ze stanowiskiem przewodniczącej Marii Ochman oraz pozostałych przedmówczyń, iż nie jest w porządku, że kwestię podwyżki próbuje się rozwiązać w sposób, który dla budżetu jest zupełnie obojętny.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#KonstantyRadziwiłł">Problemów służby zdrowia, nie tylko związanych z wynagrodzeniami, ale też dotyczących długów szpitali, nie da się rozwiązać bez dodatkowych pieniędzy z budżetu. Wydaje się, że dobrym sygnałem dla środowiska medycznego byłoby wydanie na podwyżkę przynajmniej niewielkich pieniędzy. Byłaby to kwota kilkudziesięciu milionów złotych, którą można by było zaspokoić potrzeby podwyżkowe lekarzy, lekarzy dentystów, stażystów i rezydentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MałgorzataStryjska">Nim oddam głos przedstawicielom Narodowego Funduszu Zdrowia, chciałabym powiedzieć, że intencją posłów przygotowujących projekt poselski nie był rozdział dodatkowych środków, tylko rozdzielenie pieniędzy, które już zostały przydzielone świadczeniodawcom. Chodzi o to, żeby świadczeniodawcy nie musieli oddawać pieniędzy do Narodowego Funduszu Zdrowia. Omawiany projekt nie zakłada żadnych dodatkowych obciążeń ani dla NFZ, ani dla budżetu państwa. Intencją posłów był rozdział środków, które zostały przydzielone zakładom opieki zdrowotnej, tak aby nie musiały być one zwracane. Nie mamy maszynki do robienia pieniędzy. Nie mogliśmy rozdzielać środków, których nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejKoronkiewicz">Przygotowaliśmy opinię, w której piszemy, że do projektu ustawy nie została dołączona symulacja skutków finansowych, z której wynikałyby konsekwencje proponowanych rozwiązań. Zwracamy uwagę, że w art. 2 projektowanej ustawy występuje sprzeczność z art. 1 i 3 polegająca na wskazaniu środków finansowych, które mają pochodzić z umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych wykonywanych w 2007 roku. Jest to bardzo istotny element. Z tegorocznych środków powinniśmy sfinansować propozycje odnoszące się do czwartego kwartału ubiegłego roku. W praktyce jest to niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#DorotaGardias">Przewodnicząca Komisji powiedziała, że nie będzie więcej środków. Mamy się zadowolić tymi pieniędzmi, które są. Nie mamy informacji od Narodowego Funduszu Zdrowia, czy w ogóle są wolne środki. Podejrzewamy, że ich nie ma. W zakładach, które dały czterdziestoprocentową podwyżkę, zostały przeprowadzone kontrole.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#DorotaGardias">Wyniki wszystkich głosowań znajdują się na stronach internetowych. Proszę sobie zdawać sprawę, że powstanie duży niepokój społeczny. Nikt nie pozwoli sobie odebrać tych paru groszy, które dostał. Po wejściu w życie projektowanej ustawy dyrektor spotka się z przedstawicielami związków zawodowych. Jest to bardzo niebezpieczne. Przestrzegaliśmy przed tym na poprzednim posiedzeniu Komisji. Dzisiaj możemy dodać, że przez tyle czasu wykazywaliśmy chęć prowadzenia dialogu społecznego. Jednak liderzy naszych organizacji znajdą się w sytuacji bez wyjścia, ponieważ ludzie nie dadzą sobie odebrać pieniędzy. Proszę to wziąć pod uwagę. Gdy nadwyżki nie będą sprawdzone przez Narodowy Fundusz Zdrowia, można wstrzymać się do czerwca, co jest zgodne z obecnie obowiązującą ustawą. Nie może być inaczej, jeżeli nie ma pieniędzy, jak mówiła przewodnicząca Komisji. Jestem przerażona tym, co się będzie działo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MałgorzataStryjska">Chciałabym wyjaśnić, że omawiany projekt ustawy nie zakłada zabierania czegokolwiek komukolwiek. Są zakłady, które mają podwykonawców. Dały pieniądze swoim pracownikom, ale część środków jeszcze im została. Zgodnie z prawem nie mogą przekazać ich podwykonawcom. Stwarzamy im taką szansę, nie mówiąc, ile i jak mają dać. Mają dać swoją nadwyżkę, którą mogą też zwrócić do Narodowego Funduszy Zdrowia. Są niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, w których pracuje jedna pielęgniarka bądź jeden lekarz. Właściciel takiego niepublicznego zakładu nie może przyznać sobie podwyżki, ponieważ jako jedyny wykonuje świadczenia zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MałgorzataStryjska">Pieniądze trafiły już na konta niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej. Będą jednak musiały wrócić do Funduszu. Dajemy szansę wykorzystania pieniędzy, które zostały już przesłane na konta zakładów opieki zdrowotnej. Nie ma żadnych dodatkowych pieniędzy. Nie chcemy też nikomu niczego zabierać.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MałgorzataStryjska">Poproszę prezes Dorotę Pukę, aby wyjaśniła, jak wyglądają finanse Narodowego Funduszu Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#DorotaPuka">Środki zostały zabezpieczone. W zestawieniu, które przesłaliśmy członkom Komisji, zostały ujęte środki przekazane świadczeniodawcom. Jest to kwota 987.532 tys. zł. Są to pieniądze za 2006 rok, które zostały już przekazane. Kwota 4.478.201 tys. zł została zapisana w umowach na rok 2007.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#DorotaPuka">Próbowaliśmy prowadzić rozeznanie w zakładach, jak wygląda sprawa pozostałych środków. Mamy sygnały, że rzeczywiście są problemy. Świadczeniodawcy zgłaszają nam, a my zgłaszamy do resortu zdrowia problem związany z niemożnością wypłacenia środków podwyżkowych zarówno dla właścicieli zakładów, jak i dla podwykonawców. Bardzo trudno uzyskać informację, jakiego rzędu są to środki, dlatego że zgodnie z ustawą ich rozliczenie ma nastąpić do dnia 30 czerwca. Dopiero po tym terminie będziemy mogli egzekwować od zakładów informacje, jakie środki pozostały, oraz żądać ich zwrotu. Dane, jakie uzyskujemy w tej chwili, są danymi, na których nie można się opierać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MałgorzataStryjska">Chciałabym przypomnieć proponowaną treść art. 5 ust. 1a nowelizowanej ustawy: „Świadczeniodawcy, o których mowa w art. 1 ust. 1 pkt 1, mogą przeznaczyć część środków finansowych uzyskanych zgodnie z art. 3 ust. 1 i ust. 3–5 dla osób fizycznych prowadzących niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej lub wspólników spółek prowadzących takie zakłady, jeżeli osoby te udzielają świadczeń opieki zdrowotnej w tych zakładach w ramach wykonywanych umów”. Jest to przepis adresowany do tych pielęgniarek i lekarzy, którzy mają zarejestrowane zakłady i będąc ich właścicielami nie mogą sobie zapłacić.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MałgorzataStryjska">Proponowane brzmienie art. 5a nowelizowanej ustawy jest następujące: „Świadczeniodawcy, o których mowa w art. 1 ust. 1, mogą przeznaczyć środki finansowe uzyskane zgodnie z art. 3 ust. 1 i ust. 3–5 [...] na wzrost wynagrodzeń u podwykonawców...”. Jeżeli zostaną pieniądze z podziału w zakładzie opieki zdrowotnej, świadczeniodawca może – nie musi – część środków przekazać podwykonawcom. W przeciwnym razie będzie musiał zwrócić pieniądze do Narodowego Funduszu Zdrowia. Taka jest idea projektu nowelizacji ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MariaOchman">Pilnie śledziliśmy realizację ustawy. Działo się tak między innymi ze względu na obowiązek, jaki nałożyła ona na związki zawodowe. Proszę mi wierzyć, że przepis, w którym była mowa o tym, że środki niewydatkowane będą musiały być zwrócone do Narodowego Funduszu Zdrowia, większość pracodawców potraktowała bardzo dosłownie. Pracodawcy mogli je skonsumować w jakikolwiek sposób. Woleli dać pracownikom niż zwrócić do Narodowego Funduszu Zdrowia. Niektórzy nawet ryzykowali poprzez danie więcej pracownikom, dołożenie z własnych środków, byleby tylko nie zwracać pieniędzy do Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MariaOchman">Komisja chce być dobra w ramach tych samych środków i rozszerzyć zakres podmiotowy ustawy. Przypominam, że NSZZ „Solidarność” nie podzielała hura optymizmu grupy posłów, która zgłaszała projekt ustawy w dniu 14 czerwca ubiegłego roku. Ostrzegaliśmy wówczas, że rozszerzenie zakresu podmiotowego ustawy w ramach tych samych środków, może się skończyć brakiem pieniędzy na realizację głównych zadań, które powinien realizować Narodowy Fundusz Zdrowia, czyli zakup świadczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#MariaOchman">Apeluję do członków Komisji, aby zapisali, że ci świadczeniodawcy, którym pozostały niewykorzystane środki, mogli je przeznaczyć na proponowane cele, a nie uszczęśliwiali wszystkich, ponieważ, jak powiedziała przewodnicząca Dorota Gardias, wywoła to zupełnie niepotrzebną falę protestów. Proszę sobie wyobrazić, że w tym momencie ktoś odbiera posłom część uposażenia, którą uzyskali po wielu protestach, strajkach, w klimacie, w którym Ministerstwo Zdrowia podsumowało podwyżkę jako wielki sukces. Widać, jakie jest rozwarstwienie, jeśli idzie o rozdział środków. Posłowie proponują w ramach tych samych środków ponownie je dzielić, zresztą niezgodnie z ustawą. Apeluję o przemyślenie tego wszystkiego, aby zupełnie niepotrzebnie nie napytać sobie biedy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZygmuntSitko">Dziękuję za to, że w ramach podwyżek zadbano o pielęgniarki. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na jeden element, którego proponowana nowelizacja nie uwzględnia. Chodzi o pracowników, którzy zostali zatrudnieni po drugim kwartale u tego samego pracodawcy. Nie są oni wyszczególnieni w proponowanej nowelizacji. Pracownicy ci pracują na podstawie umów o pracę. Pracodawca nie jest w stanie przyznać im żadnych podwyżek. Proszę, aby przy rozszerzaniu kręgu tych, którzy mają możliwość skorzystania ze środków finansowych, nie zapominać o pielęgniarkach, które zostały zatrudnione po drugim kwartale 2006 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzemysławRzodkiewicz">Chciałbym przyłączyć się do propozycji prezesa Konstantego Radziwiłła i prosić o objęcie podwyżką lekarzy rezydentów i lekarzy stażystów, którzy nie są objęci przepisami obecnie obowiązującej ustawy. Przypomnę, że nie są oni zatrudnieni w szpitalach. Otrzymują coś na zasadzie stypendiów. Bardzo proszę o objęcie podwyżkami najmłodszych pracowników służby zdrowia, których problemy związane z wysokością pensji dotyczą w najwyższym stopniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AleksanderSopliński">W związku z wypowiedzią mojego przedmówcy, a przede wszystkim wypowiedzią prezesa Konstantego Radziwiłła, zgłaszam poprawkę do projektu ustawy o zmianie ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MałgorzataStryjska">Nie procedujemy jeszcze nad treścią projektu ustawy. Kiedy przejdziemy do rozpatrywania poszczególnych przepisów, poseł Aleksander Sopliński będzie mógł zgłosić poprawkę do właściwego artykułu. Na razie prowadzimy ogólną dyskusją w ramach pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MałgorzataStryjska">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechPicheta">W dużej mierze zgadzam się z głosami moich przedmówców. Jestem po rozmowach z dyrektorami zakładów opieki zdrowotnej w moim regionie. Jest to region śląski. Nie wyobrażają oni sobie, aby dzisiaj odbierać komuś pieniądze. Zabieranie komuś, kto ma nową umowę o pracę, nowy angaż, nowe wynagrodzenie, będzie skutkowało nie tylko ogromnym niezadowoleniem, wrzeniem, ale także kolejną lawiną wniosków do sądów pracy. Zostanie złamane prawo pracy w zakresie podpisanych umów i porozumień. Procesy będą wygrywane. Co się stanie, jeżeli nie będzie nowych środków, a dyrektor będzie musiał rozdzielać pieniądze na nowo?</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WojciechPicheta">Wiem, że były obiecane środki na kolejne podwyżki od nowego roku. Okazuje się, że trzydziestoprocentowe podwyżki, które obiecało Ministerstwo Zdrowia, były tylko przejściową obietnicą. Minister Zbigniew Religa powiedział, że podwyżek nie będzie. W prasie medycznej znalazłem jego wypowiedź, że Ministerstwo Zdrowia zrobiło dla lekarzy sześciokrotnie więcej niż Ministerstwo Edukacji Narodowej dla nauczycieli, a więc czego jeszcze środowisko lekarskie chce.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#WojciechPicheta">Wiem, że ponad sto zakładów opieki zdrowotnej w województwie małopolskim weszło w spór zbiorowy. Jeżeli sytuacja dalej będzie się rozwijała właśnie w takim kierunku, w najbliższym czasie służbie zdrowia może grozić strajk. Podejrzewam, że wszyscy chcielibyśmy tego uniknąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MałgorzataStryjska">W celu uniknięcia procesów sądowych nie można dzielić pieniędzy, których nie ma. Nie można dzielić środków z budżetu bez zgody i zapewnienia Ministerstwa Finansów, że takie pieniądze są. Jeżeli rozdysponujemy środki, których nie ma, będzie problem. Doprowadzi to do procesów sądowych. Możemy dzielić tylko to, co jest, to, co nie zostało wydatkowane i może być podzielone.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MałgorzataStryjska">Proszę prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o wyjaśnienie, czy proponowane przepisy nie naruszą finansów Funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejSośnierz">W sprawie środków zaangażowanych w podwyżki mogę powiedzieć tyle, że jest to ograniczona kwota. Jedyny nowy tytuł, który mógłby się pojawić, to tytuł dotyczący rezydentów. Jest to jednak odrębny problem.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejSośnierz">Środki są już w zakładach opieki zdrowotnej. Część zakładów, szczególnie małych zakładów niepublicznych, może stanąć przed problemem zwrotu środków. Brak rozwiązania problemu może spowodować to, że środki wrócą do Narodowego Funduszu Zdrowia, nie spełnią swojego celu. Nie ma potrzeby, aby pieniądze wracały do Funduszu, ponieważ na dzień dzisiejszy jego finanse są zbilansowane.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#AndrzejSośnierz">W niektórych zakładach może być tak, że trzeba będzie odejmować środki zagospodarowane na kontrakty. Myślę jednak, że jest to problem tylko części zakładów, tym bardziej, że w stosownym przepisie zapisano, że zakład może – a nie musi – przekazać część środków. Nie jest to obligatoryjne. Z punktu widzenia bilansu Narodowego Funduszu Zdrowia nie ma w tym zakresie żadnego obciążenia. Brak rozwiązania problemu może przynajmniej dla części zakładów skutkować zwrotem środków, na czym specjalnie nam nie zależy. Przyznam, że wolelibyśmy, żeby było spokojniej. Nie zależy nam na tym, żebyśmy potem musieli zagospodarowywać w sumie niewielki i nieznaczący dla Funduszu zwrot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MałgorzataStryjska">Mam jeszcze pytanie do ministra Bolesława Piechy. Czy w budżecie są dodatkowe pieniądze, które można by było przeznaczyć na podwyżki dla rezydentów? Czy propozycje zawarte w projekcie poselskim oraz propozycje zgłaszane w trakcie posiedzenia przez posłów oraz zaproszonych gości wpływają na sytuację finansową Narodowego Funduszu Zdrowia lub Ministerstwa Zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#BolesławPiecha">Rozpocznę od odpowiedzi na drugie pytanie. Mam przed sobą sprawozdanie Ministerstwa Finansów, które w pełni potwierdza to, że projekt ustawy o zmianie ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń ma zapewnione finansowanie. Finansowanie to zostało zapewnione w tzw. ustawie-matce. Omawiany projekt poszerza krąg beneficjentów o dwie grupy. Pierwsza grupa obejmuje podwykonawców, którzy pracują w ramach umowy cywilnoprawnej. Jeżeli doszło do podwyższenia wartości umowy cywilnoprawnej, nie powinno to być w żaden sposób powiązane ze środkami, które zostały przeznaczone na wzrost wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#BolesławPiecha">Druga grupa obejmuje osoby, które, będąc właścicielami niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, jednocześnie wykonują świadczenia zdrowotne. Właścicielami są lekarze, grupy lekarzy, pielęgniarki, grupy pielęgniarek zorganizowane w niepubliczny zakład opieki zdrowotnej, które dzisiaj jako właściciel nie mogły skorzystać ze środków finansowych. Właściciel mógłby przeznaczyć pieniądze dla jednej pielęgniarki. Obecnie nie jest to możliwe, ponieważ ustawa zakłada, że nie jest możliwa podwyżka większa niż o 40%. W związku z tym resztę musiano by oddać.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#BolesławPiecha">Nie zrozumiałem, kogo reprezentuje poseł Wojciech Picheta. Nie wiem też, jakie informacje na temat strajków posiada i dlaczego chce ich uniknąć. Myślę, że nie rodzi to żadnych koniecznych nakładów finansowych. Pierwsze słyszę, żeby ktoś obiecał kolejne podwyżki w tym roku. Jeżeli tak, proszę mi to pokazać na piśmie. Specjalnie uważałem na to, aby nie wypowiadać gołosłownych zapewnień. Tak jest najłatwiej. Ani minister Zbigniew Religa, ani ja, ani premier, żaden z nas nie mówił, że w tym roku będzie kolejna podwyżka o 30%. Nie wiem, kto to sobie wymyślił. Trzydziestoprocentowa podwyżka została przyśpieszona o trzy miesiące. Na dobrą sprawę miała być wprowadzona od początku 2007 roku. Przyśpieszenie nastąpiło, dlatego że środki finansowe znalazły się wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#BolesławPiecha">Na zakończenie chciałbym ustosunkować się do propozycji zgłoszonej przez prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej. Rozumiem, że prezes Rady musi tak działać. W przeciwnym razie nie byłby pewnie prezesem. Musi o wszystkich dbać. Źródłem finansowania stażystów oraz rezydentów nie są stypendia. Jest to normalna forma zatrudnienia. Źródło finansowania znajduje się gdzie indziej, a mianowicie w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#BolesławPiecha">Stosowne rozwiązania zostały przyjęte przez Sejm oraz potwierdzone dzięki poprawkom Senatu. Została wskazana liczba rezydentów. Na liczbę tę zwiększono finansowanie. Budżet państwa nie zwiększył finansowania stażów oraz kosztów rezydentury przypadających na osobę. W związku z tym w żaden sposób nie mogę przychylić się do proponowanej poprawki. Jeżeli taka poprawka miałaby być popierana, proszę o wskazanie źródeł finansowania. Jeżeli miałoby się to odbyć poprzez nowelizację ustawy budżetowej, proszę, aby wypowiedzieli się na ten temat przedstawiciele Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MariaOchman">Mam pytanie do prezesa Andrzej Sośnierza, który stwierdził, że w małych zakładach środki mogą zostać niewykorzystane. Jak pogodzić takie domniemanie z informacją, którą można znaleźć na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia? W małych szpitalach, głównie powiatowych, miejskich, podwyżka nigdy nie miała szans osiągnąć poziomu 30%. W szpitalach środków dawno zabrakło. O jakich placówkach mówił prezes Andrzej Sośnierz? Gdzie ewentualnie szukać środków na dystrybucję dla dodatkowych beneficjentów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WojciechPicheta">Odpowiadając na pytanie ministra Bolesława Piechy chciałbym przypomnieć, że jestem posłem i reprezentuję moich wyborców. Mam prawo zabrać głos w dyskusji tak samo jak każdy inny z obecnych na sali parlamentarzystów.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WojciechPicheta">Oprócz moich wyborców reprezentuję środowisko lekarskie. Sam jestem lekarzem. W odróżnieniu od wyższych urzędników, którzy być może nie do końca wiedzą, jak wygląda sytuacja, orientuję się, co dzieje się na dole. Zgłaszam zagrożenie, ponieważ taki jest mój obowiązek. Cały czas otrzymuję sygnały, że w służbie zdrowia nie jest i nie będzie dobrze.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#WojciechPicheta">Być może minister Bolesław Piecha mnie nie zrozumiał. Ministerstwo Zdrowia wraz z Ministerstwem Finansów uważają, że trzydziestoprocentowa podwyżka ma w podzięce rzucić na kolana całe środowisko medyczne. Chodzi o podziękowania za to, że łaskawie otrzymaliśmy podwyżkę, której nie dostawaliśmy od wielu lat.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#WojciechPicheta">Chciałbym wtrącić do dyskusji jeszcze jeden wątek. Być może nieliczne podmioty, niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, które relatywnie uzyskały zdecydowanie mniej środków, mają jeszcze jakieś środki do wykorzystania. Gros dużych samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej nie ma już środków, ponieważ zostały one rozdzielone.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#WojciechPicheta">Uważam, że bez dodatkowych środków nie da się wprowadzić w życie projektowanej nowelizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#BolesławPiecha">Muszę odpowiedzieć posłowi Wojciechowi Pichecie. Duże samodzielne publiczne lub niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej otrzymały środki wyliczone na podstawie przepisów ustawy. Liczbę etatów pomnożono przez wysokość kontraktów. Dodano 30% na podwyżki. Stosowny wskaźnik był wyszczególniony w załączniku do ustawy. Jedynym warunkiem uzyskania podwyżki była umowa o pracę, czyli zatrudnienie bądź jakikolwiek inny związek ze szpitalem. Podwyżka nie mogła być wyższa niż 40%. Nikt nie określał dolnej granicy. Środki przeznaczone na wzrost wynagrodzeń średnio miały wystarczyć na podwyżkę trzydziestoprocentową. Rzeczywiście, są zakłady, w których podwyżka wyniosła 20–25%, są też takie, w których osiągnęła poziom 40%. Tak to jest w kręgu kilkunastu tysięcy świadczeniodawców.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#BolesławPiecha">Jeżeli duży szpital nie dał przewidzianej ustawowo podwyżki jakiemuś pracownikowi, pracownik może wystąpić do sądu. Rodzi się pytanie, czy przy zapisie, że świadczeniodawca może dać podwyżkę do 40%, pracownik jest w stanie wygrać sprawę.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#BolesławPiecha">Podwykonawcy są powiązani z zakładem opieki zdrowotnej umową cywilnoprawną. Nikt nie przeszkadza dyrektorowi w swobodnym kształtowaniu owej umowy. Są lekarze podwykonawcy, którzy „w nosie” mają trzy średnie krajowe, ponieważ zarabiają znacznie więcej. Takie sytuacje też się zdarzają.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#BolesławPiecha">Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, co się dzieje „na dole”. Zdajemy sobie sprawę ze słabości opieki zdrowotnej. Dyskutujemy na ten temat. Nie ma prostych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#BolesławPiecha">Nawet to, co zaproponował poseł Jan Rokita, jest dość kuriozalne. Długi szpitali mają być zwracane ze składki poza PIT-em w wysokości 0,25%. Jak można wytłumaczyć, że płaci się na świadczenie zdrowotne, a środki są wydatkowane chociażby na spłatę zadłużenia szpitali? Nie jest to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#BolesławPiecha">Zdajemy sobie sprawę z tego, że środków w opiece zdrowotnej jest mało. Będziemy robić wszystko, aby je zwiększyć. Nowelizowana ustawa dotyczyła tylko końcówki roku 2006 oraz roku 2007. Musimy ją wykonać. Prezes Andrzej Sośnierz mówi, że nie jest zainteresowany zwrotem środków do Narodowego Funduszu Zdrowia, ponieważ wszystko zostało rozpisane w jego planie finansowym. Chcemy uzupełnić podwyżki tam, gdzie nie było możliwości ich przyznania w świetle obowiązującej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#BolesławPiecha">Jednocześnie dla uściślenia projektu poselskiego zaproponujemy przyjęcie pewnej poprawki, która uporządkuje sposób wskazania beneficjentów projektu nowelizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MałgorzataStryjska">Poprawki będziemy zgłaszać wtedy, gdy przejdziemy do procedowania nad projektem ustawy. Najpierw musimy przeprowadzić pierwsze czytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#UrszulaMichalska">Nie wiem, czy się przesłyszałam, czy rozmawiamy o zupełnie innej ustawie. Minister Bolesław Piecha powiedział, że zakłady opieki zdrowotnej dostały środki na etaty. Jest to nieprawdą. To nie ta ustawa.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#UrszulaMichalska">Cały czas powtarzam, że Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych opowiada się za rozszerzeniem kręgu beneficjentów. Mało tego, w swojej opinii, którą przekazaliśmy członkom Komisji, proponujemy to, o czym mówił przedstawiciel Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. Są grupy zatrudnione na umowę o pracę, które nie zostały objęte ustawą. Chodzi o osoby zatrudnione po drugim kwartale. Wnosiliśmy o to, aby osoby te uwzględnić w projektowanej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#UrszulaMichalska">Jeszcze raz proszę o wskazanie środków finansowych. Tam, gdzie są niewykorzystane środki, świadczeniodawca może je przekazać na podwyżki wynagrodzeń dla nowych beneficjentów. Zgodnie z informacją Ministerstwa Zdrowia, w szpitalach powiatowych zostały one wykorzystane na podwyżki w wysokości 27%. Gdzie są wolne środki, które można przeznaczyć dla nowych beneficjentów? Myślę, że danie im nadziei bez wskazania źródeł finansowania zrodzi gorsze skutki niż tzw. ustawa 203.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofGrzegorek">Potwierdzam to, co zostało powiedziane. W trakcie debaty sejmowej nad ustawą podkreślaliśmy, że przyjęcie określonego wskaźnika nie pokryje kosztów podwyżki szczególnie w odniesieniu do szpitali powiatowych. Takie są fakty. Szpitali powiatowych, w których nie został osiągnięty wskaźnik 30% dla wszystkich pracowników, jest znakomita większość. Środki w większości są już rozdysponowane. Mamy rok 2007.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#KrzysztofGrzegorek">Uwzględnienie dodatkowych grup zawodowych w ramach tych samych środków finansowych oznacza katastrofę. Nie ma skąd wziąć pieniędzy. Można je tylko pozyskać z kontraktów na świadczenia medyczne, co w obecnej sytuacji jest niedopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#KrzysztofGrzegorek">Mamy do czynienia z sytuacją, która powtarza się po raz kolejny. Czy Ministerstwo Zdrowia monitoruje to, co się dzieje w placówkach służby zdrowia w Polsce? Obecnie wiele szpitali kolejny raz weszło w spory zbiorowe z dyrektorami w sprawach dotyczących podwyżek. Byłoby dobrze, gdyby pewne rozmowy oraz działania prewencyjne zostały podjęte już teraz, a nie wtedy, gdy stanie dwieście szpitali, gdy zaczną one pracować w trybie ostrego dyżuru.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#KrzysztofGrzegorek">Proszę, aby zajęto się tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#BeataMałeckaLibera">Kiedy latem pracowaliśmy w podkomisji, zgłaszaliśmy między innymi to, że ustawa nie obejmuje wszystkich grup lekarzy, pozostałego personelu. Poza tym procedowanie było tak szybkie, ustawa była uchwalana w takim tempie, że już wtedy było wiadomo, że w bardzo szybkim czasie będzie konieczna nowelizacja. Tak się dzieje w tej chwili. Po kilku miesiącach znów bardzo szybko chcemy poprawić ustawę.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#BeataMałeckaLibera">W tygodniu stanowiącym przerwę pomiędzy jednym a drugim posiedzeniem Komisji rozmawiałem z wieloma dyrektorami, którzy zapewniali mnie, że nie mają żadnych rezerw. Który dyrektor miał zostawić na koncie rezerwę w oczekiwaniu na to, że posłowie zechcą zmienić ustawę w celu rozdysponowania rezerwy? Przecież to absurd. Uczynimy kolejny problem dla dyrektorów, pracowników oraz związków, którzy już się dogadali, podpisali porozumienia i rozdzielili środki.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#BeataMałeckaLibera">Apeluję, żeby zastanowić się nad tym, co po raz kolejny gotujemy dyrektorom zakładów opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejSośnierz">Wyjaśnię, co miałem na myśli, mówiąc o małych zakładach. Chodziło mi o zupełnie małe zakłady, właściwie nawet nie zakłady, tylko praktyki lekarzy rodzinnych. Tego typu przedsiębiorcy i świadczeniodawcy będą zwracali pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#AndrzejSośnierz">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedno zjawisko, które nie jest w pełni udokumentowane. Odpowiadając na nasze pytania, zakłady z dużą niechęcią przekazują informacje. Można podejrzewać, że niechęć ta wynika z tego, że jednak posiadają jakieś rezerwy, których nie chcą ujawnić. Nie jest to informacja uzyskana wprost, bardziej wynika z naszego wyczucia. Wydaje się nam, że środki nie są jeszcze w pełni rozdysponowane, skoro z dużymi oporami przekazywano nam informacje, które chcieliśmy zebrać dla Komisji. Nie uznając tego za dowód, można przypuszczać, że nie jest tak, że zakłady nie mają żadnej rezerwy, której nie mogłyby rozdysponować na rzecz beneficjentów z tytułu podwyżki. Myślę o podwykonawcach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekTwardowski">Wszystkim obecnym na sali chciałbym przybliżyć jedną bardzo ważną rzecz, o której właściwie nikt nie mówił. Wszyscy skupili się tylko i wyłącznie na dużych zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#MarekTwardowski">Muszę odnieść się do tego, co poruszali moi przedmówcy. Od dnia 1 stycznia 2007 roku podwyżka dotyczy również podstawowej opieki zdrowotnej. 80% zakładów świadczących podstawową opiekę zdrowotną stanowią zakłady niepubliczne. Takie są dane Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia. Jedynie 20% stanowią jednostki publiczne.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#MarekTwardowski">Jeżeli nie zostanie przyjęta poprawka, zgodnie z którą część środków będzie można przeznaczyć dla osób fizycznych prowadzących niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, wspólników spółek, które udzielają świadczeń medycznych, według naszych szacunków nawet przy maksymalnej dopuszczalnej ustawowo czterdziestoprocentowej podwyżce dla personelu większość niż połowa środków zabukowanych na podwyżki musiałaby zostać zwrócona do Narodowego Funduszu Zdrowia. Skoro na cały 2007 rok dla zakładów świadczących podstawową opiekę zdrowotną zostało przeznaczone 720.000 tys. zł, szacujemy, że około 300.000 – 400.000 tys. zł musiałoby zostać zwrócone. Okazałoby się, że nikt z prowadzących zakłady niepubliczne, które świadczą usługi medyczne, niezależnie od tego, czy byłby to lekarz, pielęgniarka czy położna, żaden z właścicieli lub współwłaścicieli nie mógłby zarobić tyle, ile zarabiał w roku 2006. Nawet nie mógłby zarobić tyle, ile zarabiał w roku 2005. Wzrosły koszty utrzymania dla wszystkich, w tym także dla zakładów opieki zdrowotnej. Dotyczy to również opieki specjalistycznej. Od dnia 1 października dotyczy to także stomatologii oraz rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#MarekTwardowski">W skali kraju jest to co najmniej kilkaset milionów złotych – gdyby zostały uczciwie rozliczone na podstawie przepisów obecnie obowiązującej ustawy – które musiałyby zostać zwrócone do Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie chcę mówić, czy skończyłoby się to spokojem czy niepokojem społecznym. Przecież musimy zdawać sobie sprawę, że ustawodawca zakładał, że pieniądze otrzymają również ci, na bazie których była obliczana kwota na podwyżki. Liczono ją na bazie kapitacyjnej lekarza rodzinnego. W tej chwili nie będzie on w ogóle partycypował w podwyżkach. Jest to absurd.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#MarekTwardowski">Apeluję do członków Komisji, aby pomyśleli również i o tym aspekcie, a nie tylko o publicznych dużych zakładach. Upominam się o to, abyśmy mogli spożytkować środki, które Narodowy Fundusz Zdrowia już przeznaczył na podwyżki. Nikt nie wyciągnie w kierunku Ministerstwa Zdrowia lub Funduszu ręki po dodatkowe choćby pięć groszy. Chodzi nam wyłącznie o skonsumowanie tego, co w planie finansowym zostało przeznaczone na podstawową opiekę zdrowotną, specjalistykę, rehabilitację i stomatologię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KrzysztofGrzegorek">Chciałbym powiedzieć prezesowi Andrzejowi Sośnierzowi, dlaczego sprawozdawczość kuleje. W ustawie zostało zapisane, że średnia podwyżka dla jednego pracownika powinna wynieść 30%. W większości zakładów wymóg ten nie został spełniony. Dyrektorzy obawiają się, że może dojść do buntu załogi. Często podkreślają, że nie są w stanie zaspokoić roszczeń, które były zagwarantowane. Mówi się, że „łaska pańska na pstrym koniu jeździ”. Raz może być tak, raz może być inaczej. Bardzo szybko może dojść do sytuacji, że pracownicy zaczną egzekwować swoje oczekiwania, zaczną egzekwować to, co mieli obiecane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JacekPiątkiewicz">Chciałbym nieco skorygować wypowiedź doktora Marka Twardowskiego, który mówiąc o podmiotach z zakresu medycyny rodzinnej i ambulatoryjnej medycyny specjalistycznej, wymienił wyłącznie zakłady niepubliczne. Znaczna część owych podmiotów prowadzi praktyki. Nie mają oni takiego problemu. Wydaje mi się, że liczbowo nie jest to aż taka duża skala, jaka była sugerowana.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JacekPiątkiewicz">Problem udzielania świadczeń zdrowotnych przez jednoosobowe zakłady niepubliczne budzi duże wątpliwości prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MałgorzataStryjska">W Wielkopolsce całe lecznictwo otwarte działa w postaci niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej. Czasami to jedna osoba, która założyła zakład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MirosławaMasłowska">Nie mogę zrozumieć jednej rzeczy. Już kilka godzin procedujemy nad czymś, co jest jasno napisane w art. 1 zmianie 2 lit. b) projektu ustawy. W art. 5 ust. 1a nowelizowanej ustawy proponuje się zapisać: „Świadczeniodawcy, o których mowa w art. 1 ust. 1 pkt 1, mogą przeznaczyć część środków finansowych uzyskanych zgodnie z art. 3 ust. 1 i ust. 3–5 dla osób fizycznych prowadzących niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej...”. Bez przerwy o tym mówimy, a przecież zapis jest jednoznaczny: „mogą”. Nie muszą tego zrobić. Właśnie takiej możliwości brakowało. Okręgowa Izba Lekarska sygnalizowała, że brak ten uniemożliwiał realizowanie tego, co zostało jednoznacznie zapisane. Spotykamy się już nie pierwszy raz. Od kilku godzin dyskutujemy na ten sam temat, pytając, co będzie, jeżeli zabraknie, jeżeli nie można, jeżeli nieprawidłowo wydał, jeżeli nieprawidłowo zwrócił itd.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#MirosławaMasłowska">Wydawało mi się, że omawiany projekt został przygotowany dla dobra lekarzy oraz osób, które są nim potencjalnie zainteresowane. Ciągle coś tu próbuje się rozmywać, aż w końcu dojdzie do tego, że zrobimy dużo gorzej. Najbardziej mi się podobają wypowiedzi posłów, że nic nie było robione od kilkunastu czy kilkudziesięciu lat. Teraz, kiedy cokolwiek robimy, wszystko jest źle, ponieważ niczego nie można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#MirosławaMasłowska">Napisane jest jednoznacznie, że świadczeniodawcy mogą przeznaczyć część środków dla określonych osób. Proszę, aby każdy uważnie przeczytał treść projektowanych zmian. Być może wówczas uda się nam zakończyć dyskusję na ten temat. Możemy ją przeciągać w nieskończoność. Tak naprawdę dyskusja ta nie prowadzi do niczego dobrego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#HalinaOlendzka">Nasza dyskusja odbywa się na dwóch równoległych torach: my swoje, nasi goście swoje. Nikomu nie chcemy zabierać. Chcemy dać możliwość przekazania pieniędzy tym, którym się one prawnie należą.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#HalinaOlendzka">Proponuję, abyśmy doprecyzowali, do kogo projektowana nowelizacja jest kierowana, komu, zgodnie z ustawą, można dać pieniądze przewidziane do zwrotu do Narodowego Funduszu Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#TadeuszPlawgo">Zasadniczy problem, który rysuje się w trakcie dyskusji, wiąże się z kwotą środków finansowych przeznaczonych przez Narodowy Fundusz Zdrowia dla świadczeniodawców na wzrost wynagrodzeń. Według mojej wiedzy wyliczenie owej kwoty nastąpiło z uwzględnieniem wszystkich pracowników zakładów opieki zdrowotnej, których dyrektorzy wykazywali w swoich sprawozdaniach. W kwocie wskazanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia są ujęci zarówno podwykonawcy, jak i osoby prowadzące niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej. Dotychczas dyrektorzy zakładów opieki zdrowotnej wykorzystywali środki przeznaczone dla wszystkich pracowników, którzy w danym zakładzie otrzymują wynagrodzenie.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#TadeuszPlawgo">Proponowana regulacja ma charakter doprecyzowujący. Gdy dyrektorzy mają podwykonawców, z dniem 1 stycznia mogą przekazać im część pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#DorotaGardias">Chciałabym odnieść się do wypowiedzi prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. W Senacie rozmawialiśmy o tym, aby w wojewódzkich oddziałach Funduszu zostały wywieszone informacje dotyczące wysokości środków przeznaczonych dla każdego zakładu. Prosiłam o to w trakcie naszego spotkania w Senacie. Rzeczywiście, za dwa dni została wywieszona informacja na temat wysokości środków przeznaczonych dla poszczególnych jednostek. Wszyscy o tym wiedzieli. Wiedzieli o tym związkowcy. Wszystkie związki zawodowe pilnowały pieniędzy w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#DorotaGardias">Dziwię się, że teraz pieniądze gdzieś tam leżą. Drugi raz powtarzam, że największa podwyżka, jaką można było dostać, wynosiła 40% czyli 1 tys. zł. Jeśli zostały jakieś pieniądze, zostaną one oddane podwykonawcom. Albo trzeba zawęzić krąg o daną grupę, albo zapisać w ustawie, że środki zostaną przeznaczone tylko dla Wielkopolski, ponieważ tam jest najwięcej określonych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#DorotaGardias">Dziwi mnie twierdzenie prezesa Andrzeja Sośnierza, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie może niczego sprawdzić. Zgodnie z art. 7 ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń, Fundusz może w ciągu miesiąca, dwóch czy trzech przeprowadzić kontrolę. Przepis ten stanowi, że Fundusz może przeprowadzić kontrolę wykorzystania środków finansowych, o których mowa w art. 3 ust. 1, w trybie określonym w art. 64 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Fundusz może to uczynić, chciałabym jednak spytać, czy nie można tego odłożyć na pewien czas, tak aby uzyskać odpowiednie dane. Wówczas moglibyśmy przygotować projekt właściwej nowelizacji. Wiem, że niektórym się spieszy.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#DorotaGardias">Nie jest tak, że związki zawodowe chcą kogoś straszyć. Nie jest tak, że naszym kolegom i koleżankom nie chcemy dać pieniędzy. Chcemy to uczynić, tyle że strona rządowa ich nie ma i nadal skłóca środowiska lekarskie, twierdząc, że nie ma pieniędzy w budżecie, że zostało tyle, ile zostało, zostało być może dla pięciu lub dziesięciu zakładów, inne zlikwidujemy i zrobimy niepokój. Z jednej strony komornicy, z drugiej strony proponowana nowelizacja. Jest to „cudowna sieć do kwadratu”. Nie ma potrzeby, abyśmy spotykali się w dniu 2 lutego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Myślę, że duża część głosów wątpiących ma wspólny mianownik. Reprezentanci środowiska medycznego mówią, że znowu przyszedł czas na przemyślenia, iż potrzeba więcej pieniędzy do ochrony zdrowia. Nie chciałbym w zaistniałej sytuacji doprowadzić do takiego efektu, że „przepadnie” projekt, który ma na celu zadośćuczynienie pewnemu aktowi sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Podtrzymując swoją propozycję dotyczącą stażystów i rezydentów, zgadzając się z opiniami, iż dla dodatkowych osób powinny znaleźć się pieniądze poza Narodowym Funduszem Zdrowia – patrząc realistycznie zdaje się, że nie ma szansy na uzyskanie owych pieniędzy – chciałbym bardzo gorąco prosić posłów o poparcie projektu w obecnej wersji. Chodzi o to, aby zrealizować ustawę zgodnie z jej duchem.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#KonstantyRadziwiłł">Myślę, że bez względu na to, co dzisiaj wydarzy się w Sejmie, niebawem ponownie staniemy przed problemem dodatkowych środków dla ochrony zdrowia. Posłowie doskonale zdają sobie z tego sprawę. Proszę o to, aby przy okazji nie zrobić krzywdy tym, którym pieniądze się należą.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#KonstantyRadziwiłł">Jednocześnie chciałbym zaapelować do przedstawicieli związków zawodowych, aby postrzegali problem również w kontekście sprawiedliwości. Część osób dostała podwyżki, mniejsze, większe, ale dostała. Część niesprawiedliwie ich nie dostała. Musimy doprowadzić do tego, aby pieniądze zostały rozdzielone sprawiedliwie, niezależnie od zabiegania o środki, które wszystkim się należą. Mimo wszystko nie może być tak, że ci, którzy „załapali się” pierwsi, są lepsi od tych, którzy nie „załapali się”, ponieważ ktoś o nich zapomniał. Trzeba spojrzeć na to po ludzku, bardzo solidarnie. Dostrzegając wszystkie problemy, apeluję o to, aby „nie wylać dziecka z kąpielą”.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#KonstantyRadziwiłł">Kieruję też apel do członków Komisji Zdrowia. Myślę, że to ostatnie miejsce, w którym można apelować o to, aby naciskać na znalezienie dodatkowych pieniędzy. O ile nie uda się ich znaleźć w najbliższych miesiącach, można próbować przekazać je do ochrony zdrowia po dniu 1 stycznia przyszłego roku. Naprawdę będzie źle. Pewnie źle będzie już wcześniej. Jeżeli nie będzie perspektywy, co ma być dalej, będzie dramatycznie. Zwracam na to uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MałgorzataStryjska">Mam prośbę. Proszę, aby zgłosiły się wszystkie osoby, które są chętne do zabrania głosu przed zakończeniem pierwszego czytania. Po wyczerpaniu wszystkich wypowiedzi, zakończymy pierwsze czytanie i przejdziemy do procedowania nad projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#MariaOchman">Opowiadamy się za tym, żeby było solidarnie. Proszę mi jednak wytłumaczyć, co będzie, jeśli rozszerzymy krąg beneficjentów i okaże się, że niektórzy pracodawcy uznają, że nie mają środków finansowych. Części lekarzy w szpitalu, którzy mają umowę o pracę, daliśmy przez pół roku, przez następne pół damy tym, którzy mają umowę cywilnoprawną. Nie wiem, jaka będzie koncepcja realizacji ustawy. Myślę, że jeżeli mamy szukać w ramach tych samych środków, jedyna propozycja, jaka się tu rysuje, dotyczy przekazania środków, które nie zostały wykorzystane. Pieniądze, które nie zostały rozdysponowane, nie powinny być zwracane do Narodowego Funduszu Zdrowia. Mogłyby być one wykorzystane na określony cel.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#MariaOchman">Mogłabym „odbić piłeczkę”. Mogłabym powiedzieć, że doprowadzono do sytuacji, w której strona społeczna pójdzie z projektowaną nowelizacją do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ chodzi o odebranie uprawnień nabytych zgodnie z ustawą. Przestrzegamy przed tym. Jedyna możliwość dotyczy niewykorzystanych środków. Wychodzi ona naprzeciw oczekiwaniom sekretarza Marka Twardowskiego, który wyraźnie wskazuje pewną grupę podmiotów. Wówczas nie naruszalibyśmy interesów tych zakładów, które już wykorzystały swoje środki. Nowelizacja dotyczyłaby zakładów, w których zostały pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#KrzysztofGrzegorek">Bardzo rzadko zdarza mi się nie zgadzać z prezesem Konstantym Radziwiłłem. Ze zdecydowaną częścią jego wypowiedzi zgadzam się. Dostrzegłem w niej jednak pewien dysonans. Wszystko, co powiedział prezes Konstanty Radziwiłł, jest słuszne. Nie wolno nikogo wykluczać z dobra, jakim są dodatkowe środki i podwyżki, tylko czy w tym momencie nie stworzymy miniaturki tzw. ustawy 203? Podniesiemy rękę, za wszystkim zagłosujemy, nie wskazując, skąd dyrektorzy mają wziąć środki. Niech sami się o to martwią, my wyjdziemy przed kamery i powiemy, że wszystkim daliśmy. Powinniśmy wskazać źródła finansowania. W większości jednostek środki zostały rozdysponowane na podwyżki styczniowych pensji. Pieniędzy już nie ma. Dyrektorów zakładów zostawimy z problemem, jak to zrobić, aby dodatkowym grupom – może małym – dać należne podwyżki. Nie ma na to środków. Wskażmy je, a wówczas wszyscy chętnie podniosą ręce i zagłosują za przyjęciem projektowanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MałgorzataStryjska">Nie ma więcej głosów w dyskusji. Zakończyliśmy pierwsze czytanie. Po pięciu minutach przerwy rozpoczniemy prace nad projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#MałgorzataStryjska">Ogłaszam koniec przerwy.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#MałgorzataStryjska">Przystępujemy do procedowania nad treścią projektu ustawy o zmianie ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#MałgorzataStryjska">Czy są uwagi do tytułu? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tytułu projektu ustawy w wersji zaproponowanej w projekcie? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że tytuł został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#MałgorzataStryjska">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 1.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#MałgorzataStryjska">Czy są uwagi do zmiany 1? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zmiany 1 w wersji przedłożonej w projekcie ustawy? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że zmiana 1 została przez Komisję przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#MałgorzataStryjska">Zmiana 2 dotyczy art. 5 ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń. Zmiana ta składa się z liter a) i b). Lit. a) obejmuje zmianę w art. 5 ust. 1. Czy są jakieś uwagi do zmiany 2 lit. a)? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zmiany 2 lit. a) w wersji przedłożonej w poselskim projekcie ustawy? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że zmiana 2 lit. a) została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#MałgorzataStryjska">Czy są uwagi do zmiany 2 lit. b)?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RadosławRadosławski">Mam uwagę o charakterze redakcyjnym. W dodawanym ust. 1a proponuje się zapisać: „Świadczeniodawcy, o których mowa w art. 1 ust. 1 pkt 1, mogą przeznaczyć część środków finansowych uzyskanych zgodnie z art. 3 ust. 1 i ust. 3–5...”. Proponujemy skreślić oznaczenie „ust.”, które mogłoby sugerować, że chodzi o ustęp własny w art. 5. Rozumiemy, że chodzi o ustęp w art. 3. Proponujemy zatem zapis „zgodnie z art. 3 ust. 1 i 3–5”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MałgorzataStryjska">Jest to poprawka o charakterze redakcyjnym. Czy musimy ją poddać pod głosowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RadosławRadosławski">Skoro taka była intencja projektodawców, nie ma takiej potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy są jakieś uwagi do propozycji zgłoszonej przez przedstawiciela Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WładysławPuzoń">W zmianie 2 lit. a), w pkt 2 lit b) powinniśmy zapisać „ust. 3–5”, a nie „ust. 3.5”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MałgorzataStryjska">Poprawiliśmy to już w trakcie pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#MałgorzataStryjska">W dodawanym ust. 1a w drugiej linijce przed wyrazami „3–5” skreślmy wyraz „ust.”</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#MałgorzataStryjska">Czy są inne uwagi do zmiany 2 lit. b)? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zmiany 2 lit. b) w wersji przedłożonej w poselskim projekcie ustawy? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że zmiana 2 lit. b) została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#MałgorzataStryjska">Czy są inne uwagi do proponowanego brzmienia art. 5 ustawy o przekazaniu środków finansowych dla świadczeniodawców na wzrost wynagrodzeń?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejTucholski">Chciałbym zaproponować dodanie ust. 11 w art. 5. Problem może wywołać pewną konsternację. Chodzi o kolejową medycynę pracy. Specyfika naszych zadań wynika z ustawy o służbie medycyny pracy.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#AndrzejTucholski">Przekształcenia własnościowe, które zostały dokonane w przedsiębiorstwie państwowym Polskie Koleje Państwowe i które zmieniły je w spółkę Skarbu Państwa, wywołały bardzo poważne kontrowersje, jeśli idzie o realizację podwyżek wynagrodzeń lekarzy zatrudnionych w dwóch niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej, które wykonują bardzo ważne zadania gwarantujące bezpieczeństwo przewozów kolejowych w części dotyczącej pracowników.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#AndrzejTucholski">Nie jesteśmy świadczeniodawcą żadnych świadczeń zdrowotnych. W związku z tym w żadnej mierze nie mogą nas dotyczyć środki przekazywane na wynagrodzenia z ustawy, która w tej chwili ma być nowelizowana. Interpelacje poselskie, protesty pracowników poskutkowały analizą prawną w zakresie możliwości podwyższenia wynagrodzeń. Z analizy tej jednoznacznie wynika, że w spółce Skarbu Państwa wzrosty wynagrodzeń ograniczone są do wysokości wskaźnika, o którym mowa w ustawie o negocjacyjnym kształtowaniu przyrostu wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#AndrzejTucholski">Po uzgodnieniach z Ministerstwem Transportu, z inicjatywy zarządu PKP SA chciałbym przedłożyć Komisji propozycję zmiany, która umożliwi dokonanie wzrostu wynagrodzeń lekarzy i pielęgniarek zatrudnionych w kolejowej medycynie pracy. Rzecz dotyczy 214 etatów. Nie jest to liczny zakład opieki zdrowotnej. Chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że wszystkie środki, które umożliwią wzrost wynagrodzeń, będą pochodzić z funduszy własnych PKP SA. Nie ma mowy o zaciąganiu kredytów bądź sięganiu po środki budżetowe. Wszystkie pieniądze są gwarantowane przez zarząd PKP SA.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#AndrzejTucholski">Chodzi o umożliwienie podniesienia wynagrodzeń grupie lekarzy. Postępujące odejścia z pracy w naszych zakładach opieki zdrowotnej budzą niepokój resortu. Możemy utracić możliwość gwarancji wykonywania badań profilaktycznych, kontrolnych ogromnej grupy pracowników związanych z bezpieczeństwem transportu kolejowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy zmiana ta obciąży budżet państwa? Czy w ustawie budżetowej musiałyby się znaleźć jakiegoś dodatkowe regulacje? Czy na proponowaną zmianę wyraża zgodę prezes PKP SA oraz minister transportu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejTucholski">Nie będzie to tworzyć żadnych obowiązków finansowych zarówno po stronie budżetu państwa, jak i innych podmiotów zewnętrznych. Wszystkie środki są już zapisane w planie rzeczowo-finansowym na 2007 rok.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#AndrzejTucholski">Zarząd PKP SA w osobie prezesa Andrzeja Wacha przychylnie ocenił propozycję zmiany w projektowanej noweli. Takie samo jest stanowisko resortu transportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#MałgorzataStryjska">Proszę odczytać propozycję poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejTucholski">Proponuje się, aby w ustawie o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń, w art. 5 dodać ust. 11 w brzmieniu: „Wskaźników, o których mowa w ust. 9, nie stosuje się do wzrostu wynagrodzeń w jednostce organizacyjnej «Polskie Koleje Państwowe Spółka Akcyjna» – Oddział Kolejowa Medycyna Pracy, nie będącej świadczeniodawcą, o której mowa w art. 2 pkt 4 ustawy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy proponowany przepis obciąży budżet Ministerstwa Zdrowia albo budżet państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WładysławPuzoń">Na gorąco wydaje się, że nie, ponieważ chodzi tylko o wyłączenie stosowania wskaźników. Są jednak wątpliwości innego rodzaju, a mianowicie, czy proponowana zmiana wchodzi w zakres przedmiotowy ustawy o przekazaniu środków finansowych na wzrost wynagrodzeń. Rzecz dotyczy jednej określonej jednostki organizacyjnej większego podmiotu. Odpowiedź na pytanie, czy proponowana zmiana jest możliwa do przyjęcia, wymagałaby szerszej analizy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejTucholski">Tak zwana ustawa 203 został zrealizowana, ponieważ PKP w tym czasie były przedsiębiorstwem państwowym. Jako samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej zrealizowaliśmy jej postanowienia. Ustawa o restrukturyzacji i komercjalizacji PKP spowodowała, że w międzyczasie staliśmy się spółką akcyjną. Nasze zakłady opieki zdrowotnej stały się niepublicznymi zakładami opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#AndrzejTucholski">Część prawników twierdziła, że w zasadzie moglibyśmy dokonać podwyżek wynagrodzeń, nie respektując przepisów ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu wynagrodzeń. Była w tej sprawie interpelacja poselska. Prawnicy Ministerstwa Transportu oraz Polskich Kolei Państwowych SA jednoznacznie stwierdzili, że chociaż mamy dwa niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, stanowią one część jednostki organizacyjnej PKP SA. W związku z tym nie ma możliwości ominięcia przepisów wspomnianej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MałgorzataStryjska">Bardzo proszę o rozdanie posłom treści zgłoszonej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#MałgorzataStryjska">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. Czy zgłoszona poprawka rodzi jakieś problemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#RadosławRadosławski">W pełni podzielamy wątpliwości Ministerstwa Zdrowia, jeżeli chodzi o zamieszczenie zgłoszonej propozycji w ustawie, którą zmieniamy. Naszym zdaniem, w zdecydowany sposób wykracza ona poza zakres przedmiotowy nowelizowanej ustawy. Chodzi o jednostki organizacyjne, które de facto nie podlegają przepisom ustawy z dnia 22 lipca 2006 roku. Spod działania przepisów ustawy wyłączamy podmioty, jednostki organizacyjne, które w ogóle nie podlegają jej przepisom.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#RadosławRadosławski">Zabieg legislacyjny, który został tu zaproponowany, jak rozumiem, ma na celu jedynie wyłączenie stosowania wskaźników, o których mowa w ustawie, w stosunku do określonych podmiotów. Niemniej jednak wydaje się, że miejsce i sposób wyłączenia stosowania owych wskaźników są wysoce niefortunne, ponieważ ustawa odwołuje się do nich jedynie w sposób pomocniczy. Mielibyśmy do czynienia z kaskadowym odwołaniem zdecydowanie wykraczającym poza to, co do tej pory było zawarte w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#RadosławRadosławski">Pod względem legislacyjnym zgłoszoną poprawkę opiniujemy negatywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy jej przyjęcie mogłoby spowodować uznanie ustawy za niezgodną z Konstytucją RP?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#RadosławRadosławski">W tym momencie nie chcielibyśmy wysuwać tak daleko idących wątpliwości, aczkolwiek poprawkę, która została zgłoszona przed chwilą, ciężko jest oceniać pod kątem jej zgodności z Konstytucją RP. Wskazujemy na pewną niestosowność umieszczania przepisu w konkretnym miejscu. W pełni podzielamy uwagi zgłoszone przez przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia. Nie widzimy możliwości, aby właśnie w ten sposób skutecznie wyłączyć stosowanie wskaźników, o których mowa w art. 5 ust. 9 nowelizowanej ustawy, w stosunku do wymienionych w poprawce jednostek. Wydaje się, że takie przepisy raczej powinny być umieszczone w ustawach dotyczących konkretnych jednostek, ewentualnie w ustawie o służbie medycyny pracy, a nie w ustawie, którą mamy zamiar nowelizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Chciałbym nawiązać do ducha ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń. Podwyżką mieli być objęci wszyscy. Jeżeli wyszło tak, że nie wszyscy zostali nią objęci, a jednocześnie nie stanie się nic złego z punktu widzenia budżetu państwa i tych wartości, które Sejm szczególnie chroni, wyszukiwanie przeszkód dla przekazania środków, które zostały zaprogramowane, które są, które nikomu nie zaszkodzą, nie jest dobre. Raczej powinniśmy się skupić na myśleniu, jak ominąć przeszkody, o których mówił przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Mam bardzo prostą propozycję polegającą na zmianie tytułu ustawy. W tytule „o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń” wystarczy dodać wyrazy „i innym podmiotom”. Wówczas wszystkie wątpliwości Biura Legislacyjnego odpadną, dlatego że podmiot, jakim jest Kolejowa Medycyna Pracy, który w rozumieniu ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej nie jest świadczeniodawcą, automatycznie będzie mógł być objęty ustawą o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń. Jeżeli pieniądze już są i nikomu nie stanie się krzywda – krzywda dzieje się wówczas, gdy pieniędzy nie można przekazać – trzeba zrobić tak, żeby rozwiązać problem, który zaistniał, a nie mówić, że nie da się go rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MałgorzataStryjska">Kiedy dokonamy rozszerzenia na inne podmioty, ustawa będzie zbyt szeroka.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#MałgorzataStryjska">Przejmuję zgłoszoną poprawkę, ale bez zmiany tytułu ustawy. Propozycja polega na dodaniu ust. 11 w art. 5 w następującym brzmieniu: „Wskaźników, o których mowa w ust. 9, nie stosuje się do wzrostu wynagrodzeń w jednostce organizacyjnej „Polskie Koleje Państwowe Spółka Akcyjna” – Oddział Kolejowa Medycyna Pracy, niebędącej świadczeniodawcą, o której mowa w art. 2 pkt 4 ustawy”.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#MałgorzataStryjska">Czy któryś z posłów zgłasza sprzeciw wobec przyjęcia przytoczonej przed chwilą zmiany? Widzę, że jest sprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#MałgorzataStryjska">Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem zmiany polegającej na dodaniu ust. 11w art. 5?</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#MałgorzataStryjska">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła powyższy wniosek, przy 4 głosach za, 4 przeciwnych i 4 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#MałgorzataStryjska">Przystępujemy do rozpatrzenia zmiany 3. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie owej zmiany? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#MałgorzataStryjska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia zmiany 3 w wersji przedstawionej w projekcie poselskim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#RadosławRadosławski">Mamy taką samą uwagę jak do poprzedniej zmiany. Przed wyrazami „3–5” należy wykreślić wyraz „ust.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia zmiany 3 w wersji przedstawionej w projekcie poselskim wraz z drobną zmianą redakcyjną? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że zmiana 3 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#MałgorzataStryjska">Przechodzimy do omówienia zmiany 4. Czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WładysławPuzoń">Proponujemy nieco zmodyfikowaną treść art. 2 przenieść do zmiany 4 w art. 1. Dotychczasowa treść zmiany 4 pozostałaby niezmieniona. Zmiana 4 przedstawiałaby się następująco: „po art. 10 dodaje się art. 10a i 10b w brzmieniu:”. Treść art. 2 projektowanej ustawy zostałaby przeniesiona w nieco zmienionej formie do art. 10b nowelizowanej ustawy. Proponujemy zmienić zdanie wstępne, a tym samym doprecyzować, które przepisy ustawy mają zastosowanie.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#WładysławPuzoń">Treść dodawanego art. 10b byłaby następująca: „Przepisy art. 5 ust. 1a i art. 5a ustawy zmienianej w art. 1 stosuje się do środków finansowych uzyskanych przez świadczeniodawców...”. Zapisujemy to precyzyjnie zamiast używania zwrotu „przepisy niniejszej ustawy”. Poza tym, pomiędzy pkt 1 i 2 proponujemy wpisać wyraz „lub”, tak aby nie było żadnych wątpliwości, że chodzi również o środki, które ewentualnie podlegają zwrotowi za 2006 rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MałgorzataStryjska">Bardzo proszę o rozdanie przytoczonej propozycji na piśmie, tak aby posłowie i Biuro Legislacyjne mogli się z nią zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#MałgorzataStryjska">Zmiana 4 w art. 1 zawierałaby w sobie treść art. 2 projektu ustawy. Czy ktoś chciałby zabrać głos na ten temat?</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#MałgorzataStryjska">Jak mamy to przegłosować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#RadosławRadosławski">Proponujemy, aby przegłosować całą zmianę 4. De facto w poprawce nie ma nowości o charakterze normatywnym. Jest to wyłącznie przeredagowanie zapisu z art. 2 projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#MałgorzataStryjska">Zmiana polega na tym, że zamiast używania wyrazów „przepisy niniejszej ustawy” zapisujemy: „przepisy art. 5 ust. 1a i art. 5a ustawy wymienionej w art. 1”. Mamy do czynienia ze sprecyzowaniem, o które przepisy chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#RadosławRadosławski">Na pierwszy rzut oka tak to wygląda. Niemniej, intencja art. 2 projektu ustawy była taka sama jak ta, która w precyzyjny sposób została teraz zapisana w dodawanym przepisie art. 10b.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#RadosławRadosławski">Dodanie art. 10a oraz 10b w formie zaproponowanej przez dyrektora Władysława Puzonia można przegłosować oddzielnie. Od strony normy prawnej nic się nie zmienia. Przepis jest inny, jest zdecydowanie lepiej sformułowany niż ten z art. 2, jest precyzyjniejszy poprzez dokładne wskazanie, jakie przepisy stosuje się w jakich sytuacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MałgorzataStryjska">Przechodzimy do dyskusji nad dodawanym art. 10a. Czy ktoś chciałby się wypowiedzieć na jego temat? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#MałgorzataStryjska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia proponowanego w ramach zmiany 4 brzmienia art. 10a w wersji z projektu ustawy? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#MałgorzataStryjska">Stwierdzam, że art. 10a został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#MałgorzataStryjska">Przejmuję propozycję dyrektora Władysława Puzonia. Czy są uwagi do art. 10b? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#MałgorzataStryjska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia art. 10b?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#RadosławRadosławski">Rozumiem, że w art. 10b nie ma wyrazów „ustawy zmienianej w art. 1”. Wyrazy te zostały wykreślone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#MałgorzataStryjska">Tak.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#MałgorzataStryjska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia art. 10b w zgłoszonej wersji? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że art. 10b został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#MałgorzataStryjska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia art. 3 projektu ustawy? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że art. 3 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#MałgorzataStryjska">Czy przed głosowaniem całości projektu ustawy są jeszcze jakieś uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#MałgorzataStryjska">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia poselskiego projektu ustawy wraz z drobnymi korektami? Widzę, że jest sprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#MałgorzataStryjska">Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń?</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#MałgorzataStryjska">Stwierdzam, że Komisja przyjęła powyższy wniosek 11 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 3 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#MałgorzataStryjska">Serdecznie wszystkim dziękuję za udział w dzisiejszym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-101.8" who="#MałgorzataStryjska">Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-101.9" who="#MałgorzataStryjska">Wyrażam zgodę na objęcie funkcji posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-101.10" who="#MałgorzataStryjska">Na dzień 5 lutego wyznaczamy termin przedstawienia przez Komitet Integracji Europejskiej opinii na temat zgodności przyjętego projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-101.11" who="#MałgorzataStryjska">Zamykam posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>