text_structure.xml 89.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KarolKarski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam państwa posłów, ministra Jerzego Polaczka i innych ministrów oraz wszystkich zaproszonych gości. Otrzymaliście państwo nieco zmodyfikowany ze względu na dynamikę prac porządek obrad. W stosunku do ostatniej wersji proponuję jedną zmianę. Pan premier Roman Giertych przysłał informację, że nie może uczestniczyć w naszym dzisiejszym posiedzeniu, by w trybie art. 9 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wyjaśnić powody, dla których nie zostały podjęte działania określone ustawą. W tej chwili toczą się rozmowy koalicyjne. Pan minister był zaproszony dzisiaj do nas po raz pierwszy. Myślę, że możemy to przełożyć na następne posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KarolKarski">Czy są jakieś inne uwagi do porządku obrad? Nie słyszę, więc z tymi korektami przystępujemy do jego realizacji. Rozpoczynamy od listy A. Czy do pkt I porządku obrad są jakieś uwagi ze strony państwa posłów? Nie słyszę. Jeśli więc nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że Komisja postanowiła projekty aktów prawnych wraz z odnoszącymi się do nich stanowiskami rządu zawartymi w pkt I porządku obrad przyjąć do wiadomości i nie zgłaszać wobec nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt I porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt II, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady dotyczącego określonych restrykcji wobec Libanu (COM(2006) 488 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd reprezentuje sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pan minister Paweł Kowal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PawełKowal">Przedstawię informację na ten temat, a o ewentualne uzupełnienia, jeśli pan przewodniczący wyrazi na to zgodę, poproszę pana dyrektora Tadeusza Chomickiego z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. 11 sierpnia 2006 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych nałożyła na Liban embargo na eksport broni i związaną z tym eksportem pomoc techniczną. Rezolucja ONZ nie odnosiła się do wsparcia finansowego związanego z eksportem broni. Na mocy tej rezolucji, w celu jej implementacji, 15 września Rada UE w ramach drugiego filaru przyjęła dokument, który nosi tytuł „Wspólne stanowisko UE w sprawie zakazu eksportu i dostaw broni oraz powiązanego sprzętu, a także świadczenie związanych z tym usług dla osób prawnych i fizycznych w Libanie, zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych”, czyli tą, o której mówimy i o której wszyscy wiedzą – nr 1701.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PawełKowal">W wyżej wymienionym dokumencie UE zdecydowała się rozszerzyć zasięg sankcji dodatkowo o pomoc finansową, czyli pożyczki, darowizny, ubezpieczenia kredytów. Mamy więc do czynienia z implementacją przez UE z pewnym rozszerzeniem sankcji nałożonych przez ONZ. Na podstawie wspólnego stanowiska Unia, a ujmując szczegółowo, Komitet Stałych Przedstawicieli przy UE w Brukseli, czyli COREPER, dokona zatwierdzenia projektu rozporządzenia, które stanowić będzie akt wykonawczy w ramach pierwszego filaru. Odbędzie się to 20 września, czyli dzisiaj. Nastepnie 25 września rozporządzenie to zostanie uchwalone przez Radę ds. Konkurencyjności.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PawełKowal">Sankcje UE proponowane w tym rozporządzeniu dopuszczają liczne wyjątki, np. pomoc techniczna dotycząca uzbrojenia dla sił ONZ, pomoc finansowa dotycząca broni dla sił ONZ i działalności ONZ, czyli tzw. UNIFIL, pomoc techniczna i finansowa dla armii Libanu po uprzedniej notyfikacji sił ONZ i rządu Libanu, pomoc techniczna i finansowa dla osób fizycznych i prawnych innych niż armia Libanu i siły UNIFIL po uprzedniej notyfikacji sił ONZ i rządu libańskiego oraz za zgodą jednej z tych instytucji. To są wyjątki.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PawełKowal">W związku z procedurą zatwierdzenia rozporządzenia przez COREPER 20 września, czyli dzisiaj, stałe przedstawicielstwo RP przy UE zgłosiło wczoraj tzw. zastrzeżenie parlamentarne. Polega ono na tym, że umożliwia przyjęcie stanowiska rządu w tej sprawie przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej Sejmu RP. Przyjęcie wspólnego stanowiska UE przez Polskę oraz uzgodnienie stanowiska w sprawie projektu rozporządzenia przez rząd skutkować będzie tym, że Polska będzie zobowiązana do dokonania stosownych zmian w ustawodawstwie. Dotyczy to rozporządzenia państwa z 23 listopada 2004 r. w sprawie wprowadzenia zakazu ograniczenia obrotu towarami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa. Polska poparła wspólne stanowisko UE w sprawie sankcji wobec Libanu. Stanowisko to jest zgodne z naszymi zobowiązaniami wynikającymi z członkostwa w UE. Uchwalenie ewentualnych zmian w polskim prawodawstwie nie będzie miało bezpośrednich skutków społecznych ani finansowych dla naszego kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KarolKarski">Posłami koreferentami są panowie Daniel Pawłowiec i Marek Wójcik. Czy chcą panowie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekWójcik">Prosiłem, aby ten dokument był przedmiotem dyskusji na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, dlatego że zwiększamy liczebnie swoją obecność wojskową w Libanie, co w moim subiektywnym przekonaniu jest krokiem słusznym i wynikającym z naszych zobowiązań międzynarodowych, a ten dokument stworzył pewne ramy prawne związane z naszą obecnością wojskową w Libanie. Niektórych z nas może to uspokoić lub wzbudzić pewne wątpliwości, w jaki sposób nasi żołnierze będą wypełniali swoją misję w Libanie, czy będzie ona bezpieczna, czy nie, jak długo w tym Libanie będą musieli zostać, jak długo wojska UNIFIL będą musiały na terytorium Libanu wprowadzać jakiś nowy porządek czy też zabezpieczać teren Libanu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarekWójcik">Mam kilka wątpliwości związanych z samym projektem dokumentu. Zastanawiam się, czy wyjątki, które są w nim przedstawione, nie są zbyt szerokie, dlatego że z jednej strony zostaje wprowadzone embargo, co jest zrozumiałe, bo chcielibyśmy, żeby na tym konfliktowym terenie było jak najmniej broni, z drugiej strony, co też jest zrozumiałe, próbujemy wesprzeć armię libańską, która w dłuższej perspektywie ma przejąć pełną odpowiedzialność i kontrolę nad swoim terytorium. W tej chwili takiej kontroli nie sprawuje. Te wyjątki z kolei umożliwiają zakup broni przez osoby fizyczne i osoby prawne. Mieliśmy wiele takich przykładów, że np. zaawansowany technicznie sprzęt, który był wiele lat temu sprzedany albo Iranowi, albo Syrii, nagle został znaleziony gdzieś w magazynach Hesbollahu. Zastanawiam się, czy teraz nie będzie podobnie. Czy te wyjątki nie są jednak zbyt daleko idące? Chciałbym usłyszeć, jakie jest stanowisko MSZ w tej sprawie. Być może jest to wzorcowy projekt, który w tego typu sytuacjach jest stosowany, być może stosowane są tego typu rozwiązania prawne, ale chciałbym to usłyszeć od stosownego ministra, dlatego że od tego, ile na terenie Libanu będzie broni, zależy to, w jaki sposób będzie wykonywana misja, w której uczestniczą polscy żołnierze. Pewnie od tego zależy też, jak długo będzie trwało przywracanie porządku, czyli długość misji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KarolKarski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z posłów chce zabrać głos? Pani przewodnicząca Grażyna Ciemniak. Czy ktoś jeszcze? Nie widzę. Zamykam listę zgłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#GrażynaCiemniak">Podzielając częściowo wątpliwości pana posła, chcę zapytać, jaka będzie praktyczna kontrola? Czy broń dostarczana do Libanu będzie w ramach transakcji autoryzowanej przez rząd, a nie eksportowana do innych osób, firm czy jednostek? Bo uważam, że to jest największy problem, jeśli skutecznie ma działać ten dokument, który ma być przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KarolKarski">Zamykam dyskusję. Proszę pana ministra o ustosunkowanie się do pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PawełKowal">Powiem ogólnie, że chcę zwrócić państwa uwagę na fakt, że decyzje COREPER i UE są rozszerzające w stosunku do decyzji ONZ, które wychodzą tym postulatom naprzeciw. Jeśli chodzi o szczegóły i możliwość porównania tego z innymi podobnymi sytuacjami, a zatem też wyjaśnienia, dlaczego są stosowane te wyjątki, które wszystkie są związane z uprzednią notyfikacją, poproszę pana dyrektora Tadeusza Chomickiego, żeby poprzez analogię do podobnych sytuacji wyjaśnił, skąd się to bierze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszChomicki">Wyjatki, które są przewidziane w projekcie rozporządzenia UE, dotyczą de facto dostaw dla sił ONZ lub dla armii libańskiej, ale pod kontrolą sił ONZ. Propozycja dostaw do osób fizycznych i prawnych innych niż armia Libanu i siły UNIFIL jest otworzeniem możliwości rozwoju sytuacji politycznej, tak by powstały jakieś twory mające zabezpieczyć pokój i stabilizację w regionie, które w tej chwili nie istnieją. Trudno przewidzieć, czy nie powstanie nowy rodzaj sił międzynarodowych. To niekoniecznie muszą być siły ONZ. Mogą być siły kierowane przez NATO czy przez UE. Jest to pewna furtka, która umożliwia w przyszłości dostawy sprzętu zbrojenia dla takich podmiotów, które by powstały w wyniku procesu politycznego, a dzisiaj jeszcze nie istnieją.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszChomicki">Zabezpieczeniem tego, żeby broń nie dostawała się w niepowołane ręce, bo żadne państwo UE z całą pewnością nie chce, żeby broń się dostała w ręce bojówek, są funkcjonujące w każdym z państw unijnych systemy kontroli eksportu. One, podobnie jak w Polsce, są bardzo szczegółowe. Nie ma w zasadzie możliwości dostaw niekontrolowanych, poza przemytem oczywiście, jak na całym świecie. Wymagane są oświadczenia końcowego użytkownika, certyfikaty importowe i cały szereg dokumentów, który jest weryfikowany na miejscu przez placówki kraju, który tę broń eksportuje. Dostawy są pieczętowane, opisywane i sprawdzane. Przy tej konstrukcji rozporządzenia w tym procesie biorą udział siły ONZ lub międzynarodowe, rząd Libanu, a także w każdej normalnej okoliczności eksportu broni z każdego państwa unijnego biorą udział przedstawicielstwa i placówki państwa, które tę broń eksportuje. Jeżeli więc miałaby nastąpić dostawa do Hesbollahu, to musiałoby to być w wyniku złej woli któregoś z państw, a co więcej, byłoby to złamanie zarówno rezolucji ONZ, jak unijnych przepisów. W praktyce więc nie przewidujemy możliwości posłużenia się tą furtką w rozporządzeniu, żeby dostarczać broń do bojówek stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie, dla sił pokojowych, w tym dla naszych żołnierzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekWójcik">Mam jeszcze jedno ogólne pytanie, które chcę zadać, korzystając z obecności pana wiceministra. Opiniowałem w lipcu dokument, który tworzył pewien plan dla Libanu w ramach europejskiej polityki sąsiedztwa. Nie wiem, co się stało później z tym dokumentem. Czy tego typu działania próbujące zaangażować Liban we wspólną politykę sąsiedztwa, we wspólną politykę bezpieczeństwa UE, oraz nowe projekty aktów prawnych się pojawiają? Czy Polska uczestniczy w próbach dyplomatycznego związania Libanu, które w tym momencie się dokonują?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KarolKarski">Definitywnie zamykam dyskusję. Pan minister lub pan dyrektor ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PawełKowal">Nie wiem dokładnie, o jakim dokumencie pan teraz mówi. Mogę tego nie wiedzieć, ponieważ nie byłem wtedy ministrem i nie uczestniczyłem w jego tworzeniu. Poza tym jest tak, jak pan poseł wie – uczestniczymy właściwie we wszystkich forach, które zajmują się problemem pokoju na Bliskim Wschodzie, szczególnie tym konfliktem. Jeżeli są jakieś szczegółowe pytania polityczne na ten temat, to przygotuję odpowiedź. A jaki dokument był wtedy opracowywany, niestety nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KarolKarski">Rozumiem, że możemy się spodziewać pisemnej informacji w tym przedmiocie, tym bardziej że nie dotyczy on bezpośrednio materii, która jest rdzeniem tego, czym się zajmujemy. Skoro nie ma żadnych propozycji poprawek ani co do treści aktu prawnego, ani co do treści stanowiska rządu, to jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że Komisja postanowiła oba te dokumenty przyjąć do wiadomości i nie zgłaszać wobec nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt II porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt III, czyli rozpatrzenia informacji o inicjatywach ustawodawczych UE przekazanych do Komisji w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r.: projekt dotyczący wspólnego stanowiska Rady w sprawie przyjęcia sankcji na eksport i dostawy broni oraz powiązanego sprzętu, a także na niektóre świadczenia związanych z tym usług dla osób prawnych i fizycznych w Libanie zgodnie z rezolucją RB NZ nr 1701 (2006). Informacja na ten temat została państwu przekazana drogą elektroniczną w dniu 29 sierpnia 2006 r. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja została poinformowana o procedurach stanowienia prawa odnośnie do powyższego projektu oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tego aktu. Sprzeciwu nie słyszę, zamykam rozpatrywanie pkt III porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#KarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt IV, czyli rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o zajętym przez Radę Ministrów stanowisku w sprawie decyzji Rady w sprawie podpisania Umowy o współpracy w zakresie Globalnego Systemu Nawigacji Satelitarnej (GNSS) do celów cywilnych pomiędzy Wspólnotą Europejską i jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Korei, z drugiej strony – podpisanie wyżej wymienionej umowy (COM(2006) 141 końcowy) oraz o przyczynach niezasięgnięcia opinii Komisji w tej sprawie. Jednocześnie proponuję, abyśmy bezpośrednio po tym punkcie rozpatrzyli pkt X, czyli w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady określającego ogólne zasady przyznawania pomocy finansowej Wspólnoty w zakresie transeuropejskich sieci transportowych i energetycznych oraz zmieniającego rozporządzenie Rady (WE) nr 2236/95 (COM(2006) 245 końcowy) i odnoszącą się do niego informację rządu, biorąc pod uwagę, że jest to materia objęta kompetencjami tego samego resortu, więc żeby nie zatrzymywać państwa ministrów, rozpatrzylibyśmy te punkty jeden po drugim.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#KarolKarski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to z taką korektą przystąpimy do dalszej realizacji porządku obrad. Nie słyszę sprzeciwu. Oddaję głos panu ministrowi Jerzemu Polaczkowi. Jednocześnie informuję pana ministra, że spodziewamy się w tym trybie odpowiedzi na dwa pytania: po pierwsze, dlaczego nie doszło do zasięgnięcia opinii Komisji w tej sprawie w trybie wymaganym przez ustawę, czyli materia formalna, i po drugie – prośba o przedstawienie merytoryczne tego aktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyPolaczek">W związku z prośbą pana przewodniczącego pozwolę sobie odpowiedzieć na dwa pytania zadane pod moim adresem. Po pierwsze, umowa z Republiką Korei o współpracy w zakresie Galileo jest jedną ze standardowych umów, jakie Wspólnota Europejska podpisała już z takimi państwami, jak choćby Ukraina czy Izrael, zamierza podpisać również z innymi, jak: Indie, Maroko, Norwegia, Szwecja czy Argentyna.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyPolaczek">Przedmiotowy projekt został przedłożony Polsce 3 kwietnia br. przez Sekretariat Generalny Rady. Komitet Europejski Rady Ministrów przyjął ten projekt 14 kwietnia. Akceptacja Sejmu odbyła się 26 kwietnia. Decyzja o wszczęciu pisemnej procedury przyjęcia decyzji Rady w sprawie podpisania umowy o współpracy w zakresie systemu nawigacji satelitarnej Galileo dla celów cywilnych między WE i państwami członkowskimi a Republiką Korei została podjęta przez COREPER z terminem zgłaszania ewentualnych uwag do 31 sierpnia br. Minister transportu otrzymał pismo z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej 29 sierpnia z prośbą o przekazanie pisemnej informacji na temat stanowiska, jakie zajmie rząd w tej materii. W dniu 31 sierpnia minister transportu przekazał do UKIE pismo zawierające powyższą informację do przedłożenia i zatwierdzenia przez KERM. Procedura konsultacji z członkami KERM zakończyła się 1 września o godzinie 9.00 rano. Nie wpłynęły żadne uwagi i w konsekwencji zostało przyjęte oficjalne stanowisko rządu wyrażające zgodę na akceptację przyjęcia tej umowy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzyPolaczek">W związku z tym, że posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej planowane było dopiero na środę, 6 września, a oficjalny termin konsultacji z Sekretariatem Generalnym upływał 31 sierpnia, zgodnie z art. 9 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. rząd mógł udzielić odpowiedzi do Sekretariatu Generalnego Rady bez zasięgnięcia koniecznej w normalnym trybie opinii Sejmu. Proszę przyjąć tę odpowiedź w kontekście kalendarza, który został nałożony na ministra transportu co do udzielenia odpowiedzi i braku w tym czasie możliwości uczestniczenia Sejmu w tej procedurze. Jak powiedziałem na samym początku, ta umowa o współpracy z Republiką Korei w zakresie systemu Galileo jest standardową umową i WE będzie zawierała podobne umowy również z wieloma innymi państwami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KarolKarski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z posłów chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekStrzaliński">Moje pytanie będzie miało charakter rozszerzający naszą wiedzę na temat polityki rządu polskiego w sprawach nowoczesnych technologii. Wiele się mówi o potrzebie otwarcia polskiej gospodarki na innowacyjność, nowoczesne technologie. Z całą pewnością system nawigacji satelitarnej, jak i wszystkie technologie związane z technikami kosmicznymi, są tymi perspektywicznymi dziedzinami gospodarki. Czy wobec tego rząd polski będzie prowadził politykę w sposób aktywny promującą tego typu działy gospodarki? Czy w tym celu będą rozwijane odpowiednie instytuty naukowo-badawcze i placówki, które będą stanowiły zaplecze dla nowoczesnych technologii?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarekStrzaliński">Po drugie, Korea jest niewątpliwie ważnym państwem w nowoczesnych technologiach satelitarnych, natomiast z analizy dokumentów przedstawionych przez rząd nie wynika, żeby Polska miała w tym względzie szczególne kontakty z Koreą, żeby prowadziła rozmowy lub próbowała nawiązywać współpracę gospodarczą. Jesteśmy raczej biernym członkiem grupy państw UE, w ramach której jesteśmy konsumentami skutków, między innymi takich, jak podpisanie tej umowy. Czy pan minister zechciałby powiedzieć o dwustronnych stosunkach polsko-koreańskich związanych ze współpracą gospodarczą nastawioną na konsumowanie nowoczesnych technologii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KarolKarski">Czy jeszcze ktoś z posłów chce zabrać głos? Nie słyszę. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyPolaczek">W sprawie drugiego pytania, myślę, że jest ono na tyle szczegółowe, że ewentualna odpowiedź, żeby nie była bardzo oszczędna w treści, może zostać udzielona pisemnie. I myślę, że nie jest to wyłącznie kompetencja ministra transportu, który realizuje współpracę gospodarczą, ale przede wszystkim w obszarach transportu, w tym również łączności, dlatego że jest też ministrem właściwym ds. łączności. O ile mi wiadomo, najbardziej miarodajną instytucją, która mogłaby powiedzieć w pełni o zakresie tej współpracy gospodarczej między Polską a Koreą, jest minister gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzyPolaczek">Wracając do pana pierwszego pytania, chcę podkreślić po pierwsze, że procedura podpisania umowy o współpracy w zakresie Globalnego Systemu Nawigacji Satelitarnej Galileo dla celów cywilnych między WE i jej państwami członkowskimi, a w tym przypadku Republiką Korei, jest realizowana we wszystkich państwach europejskich. Jest to również jedna z umów, jaka jest wykonywana w wyniku decyzji podjętych w ramach WE. Istotą tej umowy jest rozszerzenie współpracy między WE a innymi państwami w zakresie budowy i użytkowania systemu nawigacji satelitarnej. Jest to cel UE, który realizuje się poprzez stworzenie szerokiej światowej sieci współpracy w zakresie budowy eksploatacji takiego systemu. Jak wspomniałem na początku, Polska, jako aktywne państwo członkowskie UE, realizuje te zadania i będą podpisywane kolejne umowy z innymi państwami poza WE, dlatego że wspomniane przeze mnie państwa wyraziły już zainteresowanie udziałem w tym programie.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JerzyPolaczek">Korea, jako państwo, posiada odpowiednie technologie kosmiczne i doświadczenie związane z wykorzystaniem nawigacji satelitarnej w transporcie, w nauce i w geodezji. Jest również według naszej wiedzy zainteresowana wykorzystaniem systemu Galileo w transporcie i w rybołówstwie. To jest odpowiedź na pytanie o relacje między WE a Republiką Korei.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KarolKarski">Widzę, że nie ma więcej uwag w sprawach merytorycznych. Chciałbym się zwrócić do pana ministra jeszcze w jednej kwestii formalnej dotyczącej trybu postępowania. Wprawdzie trzeba zwrócić uwagę, że rząd skierował przedłożenie do Komisji, ale dzień po ustawowym terminie. Żeby być precyzyjnym: muszą być spełnione dwa warunki ustawowe. Po pierwsze, musi to wynikać z harmonogramu prac Rady, po drugie decyzja nie może być podejmowana w trybie jednomyślnym. Wymagana jest tu większość kwalifikowana. Mam pytanie, ponieważ pan minister mówił, że sprawa była rozpatrywana na posiedzeniu COREPER, czy do tej pory sprawa była rozpatrywana na posiedzeniu Rady?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyPolaczek">Nie chcę udzielić błędnej odpowiedzi, czy była już rozpatrywana na posiedzeniu Rady, natomiast zwracam uwagę na to, że minister transportu został zobowiązany do przedłożenia propozycji stanowiska rządu na podstawie pisma UKIE z dnia 29 sierpnia z terminem zajęcia stanowiska do 31 sierpnia i to było powodem tej rozbieżności terminów, w których z zasady powinna również uczestniczyć komisja sejmowa, w tym przypadku Komisja do Spraw Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KarolKarski">Traktujemy rząd jako całość. Proszę o przedstawienie informacji podsekretarza stanu w UKIE pana ministra Tadeusza Kozka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszKozek">Z informacji, które posiadam, wynika, że to była jednak decyzja podejmowana przez Radę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KarolKarski">Kiedy było posiedzenie Rady?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszKozek">To była procedura pisemna. Ostateczny termin był do 31 sierpnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KarolKarski">Nie czuję pewności w głosie pana ministra, ale słowa padły. Głowy kiwają się z góry na dół, a nie jest to Bułgaria. Wobec merytorycznego wyjaśnienia materii, którą się w tej chwili zajmujemy, wobec wyjaśnienia sprawy oceny formalnej, proponuję, aby Komisja przyjęła do wiadomości informację pana ministra Jerzego Polaczka. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości tę informację i wyjaśnienia. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt IV porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#KarolKarski">Jak zapowiadałem, przechodzimy teraz do rozpatrzenia pkt X, który również pozostaje w sferze kompetencji MT. Jest to rozpatrzenie w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady określającego ogólne zasady przyznawania pomocy finansowej Wspólnoty w zakresie transeuropejskich sieci transportowych i energetycznych oraz zmieniającego rozporządzenie Rady (WE) nr 2236/95 (COM(2006) 245 końcowy) i odnoszącej się do niego informacji rządu. Rząd reprezentuje pani minister Barbara Kondrat. Informuję jednocześnie, że dokument ten był rozpatrywany przez Komisję w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. na 31. posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej w dniu 21 lipca 2006 r. Komisja nie zgłosiła wówczas uwag wobec tego dokumentu. Oddaję głos pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BarbaraKondrat">Jak pan przewodniczący powiedział, projekt rozporządzenia był już przedmiotem obrad Komisji. Jest to propozycja PE i Rady Europy. W związku z nową perspektywą finansową kontynuowany jest nowy instrument uzupełniający wspólnotową pomoc na rzecz rozwoju infrastruktury transportowej w zakresie sieci transeuropejskich. Jak państwo doskonale wiedzą, głównym źródłem finansowania sieci transeuropejskich jest Fundusz Spójności. Oprócz tego mamy także możliwość finansowania sieci transeuropejskich w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz możemy finansować inwestycje w tym obszarze z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, oczywiście z pożyczek, które mogą być udzielane na specjalnych zasadach. Ten instrument jest tylko uzupełniający, stąd budżet przeznaczony przez Komisję Europejską na lata 2007–2013 wynosi tylko niewiele ponad 8 mld euro. Jednocześnie w ramach tego rozporządzenia dąży się do skoncentrowania pomocy na projektach priorytetowych. Może właśnie dlatego, że środki są niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#BarbaraKondrat">Przedstawiliśmy Komisji stanowisko rządu, w którym była propozycja w stosunku do propozycji europejskiej, aby finansować głównie projekty studyjne w wysokości do 50 proc., projekty inwestycyjne do 20 proc. i projekty ogólne 10 proc. Stanowisko Komisji było takie, żeby zwiększyć naszą propozycję finansowania z 20 do 30 proc. kosztów kwalifikowalnych tych projektów, które będą finansowane z tego źródła finansowania. W związku z tym proponujemy zapis, że rząd polski opowie się za podwyższeniem progu dofinansowania dla transportowych projektów priorytetowych z proponowanych 20 do 30 proc. kosztów kwalifikowalnych. Chcę prosić o akceptację takiego zapisu. Jednocześnie mogę dodać, że będzie to trudna sprawa, ponieważ ze względu na małe środki większość krajów członkowskich UE jest za finansowaniem 20-procentowym. Rząd przychyla się jednoznacznie do propozycji Komisji i będziemy występować o dofinansowanie w granicach do 30 proc. maksymalnie i o akceptację tego proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KarolKarski">Chcę państwa przeprosić za moją pomyłkę, ponieważ poinformowałem państwa, że Komisja, rozpatrując ten projekt, nie zajęła żadnego stanowiska i nie wniosła uwag, a okazuje się, że Komisja jednak przyjęła opinię nr 36, w której wnosi o konieczność zmiany w art. 6 ust. 2 pkt 2i wartości maksymalnego dofinansowania z 20 na 30 proc. Rząd przyjął to nasze stanowisko i wprowadził do projektu swojego stanowiska, który w tej chwili opiniujemy. W tym sensie jesteśmy zgodni z rządem i dziękujemy za tę akceptację.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#KarolKarski">Panowie posłowie Andrzej Gałażewski i Edward Siarka są koreferentami. Czy któryś z panów posłów chce zabrać głos? Jak znam panów posłów, to obaj chcą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGałażewski">Nawiązując do tego, co pani minister przed chwilą powiedziała, chcę przypomnieć, że stanowisko Komisji wynikało z propozycji Komisji Europejskiej, by zwiększyć finansowanie projektów związanych z transportem śródlądowym do 30 proc. Chodziło nam o zrównanie tych priorytetów. Nie ma żadnego powodu, aby projekty z dziedziny transportu śródlądowego były dofinansowane w większym stopniu niż projekty transportu lądowego. Ten kontekst oczywiście jest zawarty w stanowisku rządu, gdyż mówi ono, że jeżeli nie zostanie przyjęta propozycja zwiększenia dofinansowania projektów transportowych do 30 proc., to rząd będzie zabiegał o obniżenie dofinansowania projektów transportu śródlądowego wodnego do 20 proc. To oczywiście zgadzałoby się z filozofią innych krajów, że jest za mało środków i w związku z tym należy uważniej nimi dysponować. Mówię to, bo z tej wymiany zdań mogłoby wyglądać, że jest tu jakaś luka, a nie ma żadnej luki. Sposób myślenia rządu i Komisji jest identyczny.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AndrzejGałażewski">Mam natomiast kilka pytań. Pierwsze dotyczy propozycji rządu, żeby zwiększyć dofinansowanie projektów priorytetowych z zakresu transportu lądowego do 50 proc. Czy na terenie Polski są w tej chwili realizowane projekty z zakresu tych priorytetów? Jakie to są projekty? Zakładając, że zostanie uwzględniona propozycja polskiego rządu, czy mamy szansę na zwiększenie do 50 proc.dofinansowania tych projektów, które są realizowane na terenie Polski?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AndrzejGałażewski">Druga uwaga jest lżejsza. Rząd chciałby zwiększyć zakres projektów dotyczących energii o projekty przesyłowe gazu i mediów energetycznych. W związku z tym, że budżet na dofinansowanie tych projektów jest znikomy, niestety, to zwiększenie tego zakresu nie będzie miało praktycznego znaczenia. Będzie to raczej gest polityczny, by cały czas przypominać, że sieci przesyłu mediów energetycznych są dla nas bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#AndrzejGałażewski">Ponawiam pytanie z poprzedniego posiedzenia Komisji: czy rząd rozpoznał, czy jest ze strony firm lub instytucji zajmujących się transportem śródlądowym wodnym jakaś propozycja projektu z tego zakresu, np. projektu czy studium dotyczącego Odry i żeglugi na Odrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#EdwardSiarka">Rzeczywiście, ponieważ dyskutowaliśmy nad tym dokumentem, a korzystając z tego, że jest pan minister, chcę zadać krótkie pytanie: czy jesteśmy w stanie dzisiaj powiedzieć, które ewentualnie projekty w Polsce mogłyby liczyć na realizację z tego instrumentu finansowego? Czy potrafimy wskazać konkretnie koncepcję czy projekt, który miałby szansę na realizację w ramach tego instrumentu finansowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KarolKarski">Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chce zabrać głos? Pani przewodnicząca. Kto jeszcze? Nie widzę więcej zgłoszeń, w takim razie zamykam listę osób zapisanych do zabrania głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#GrażynaCiemniak">Pan minister wyszedł. Żałuję ogromnie, bo chciałam zadać pytanie. Ale jest pani minister, więc je zadam. Najpierw jednak chcę podziękować za materiał, który otrzymałam po dyskusji na posiedzeniu Komisji dotyczący sieci transeuropejskich transportowych, w szczególności w zakresie portów lotniczych. Stąd też moje pytanie: jak daleko jest zaawansowana strategia rozwoju regionalnych portów lotniczych? Czy rząd przedstawi ją Sejmowi, gdy będzie już gotowa?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#GrażynaCiemniak">I drugie pytanie. Jest duży wzrost przewozów pasażerskich liniami lotniczymi, który nie był przewidywany w 2002 r., kiedy traktat akcesyjny był negocjowany, a port lotniczy im. Ignacego Paderewskiego w Bydgoszczy i port lotniczy w Łodzi nie znalazły się w transeuropejskich sieciach transportowych. Czy i kiedy jest szansa, żeby te porty się w nich znalazły, spełniając wymagania, które są określone rozporządzeniem PE i Rady? Jakie działania formalne i kiedy powinny podjąć władze portu lotniczego, aby włączyć do sieci TNT port lotniczy, ponieważ jest to jeden z warunków korzystania ze środków. A nawet jeżeli tych środków jest niewiele, to jednak jest to pewien wymiar zapewniający działania zarówno w skali województwa, jak i Polski, żeby inwestować w port lotniczy, zachęcając nawet innych inwestorów. Proszę o odpowiedzi na te pytania. Kiedy jest szansa, jakie konkretne działania trzeba podjąć, czy trzeba napisać wnioski? Bo są to dwa porty lotnicze w dużych miastach i jak wynika z deklaracji premiera, mają wsparcie włączenia do sieci, ale czym to jest podyktowane i w jakim czasie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KarolKarski">Zamykam dyskusję. Proszę panią minister o odniesienie się do tych wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BarbaraKondrat">Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, dotyczące zwiększenia dofinansowania projektów priorytetowych, w ogóle o to dofinansowanie do 50 proc., to powiedziałabym, że dotyczy to wyłącznie części przygotowawczej do inwestycji, czyli wszystkich projektów studyjnych. Na przykład obecnie, w ramach aktualnej perspektywy finansowej, korzystamy ze środków z tego instrumentu na opracowanie projektu budowalnego i wykonawczego na materiały przetargowe dla autostrady A1 na odcinku Toruń-Stryków. To jest jeden z projektów, właśnie studium przygotowawcze. I drugi projekt: analiza wykonalności w odniesieniu do odcinka płatnej autostrady A1 Częstochowa-Pyrzowice, w tym analiza ruchu dobowego.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#BarbaraKondrat">Chcę zwrócić uwagę na jedną rzecz: to są niewielkie pieniądze. Te 8 mld euro na wszystkie kraje członkowskie, to jest tylko środek uzupełniający. Główne, duże pieniądze na rozwój sieci TNT otrzymujemy z Funduszu Spójności. W NPF 2007–2013 jako resort transportu dostaniemy ponad 15 mld euro tylko dla naszego kraju. Widzimy więc, jaka to jest skala zjawiska te 8 mld. euro dla wszystkich krajów unijnych w porównaniu do 15 mld euro z Funduszu Spójności tylko dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#BarbaraKondrat">W ramach tego instrumentu, o którym dzisiaj mówimy, staje się do konkursu z innymi krajami unijnymi i wcale nie jest łatwo to dofinansowanie uzyskać. Natomiast w ramach pieniędzy, które mamy, kiedy mamy dofinansowanie do 85 proc., to jest to dla nas fundamentalne, bo mamy problemy z dofinansowaniem krajowym. Nie mamy tak dużych środków w budżecie, które by nam zapewniło dofinansowanie, gdzie dostaniemy 20 czy nawet 30 proc. całej wielkiej inwestycji sieci transgranicznej w liniach transeuropejskich. W związku z tym podstawowym elementem dla nas będzie korzystanie zarówno z Funduszu Spójności, jak i z EFRR. Liczymy, że łącznie będzie to ponad 17 mld. euro na NPF. A tu jest te 8 mld. euro na 7 lat i jeszcze na wszystkie kraje unijne.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#BarbaraKondrat">Z kolei stopień dofinansowania budżetowego powoduje, że się koncentrujemy i obyśmy mogli dofinansować i zrealizować wszystkie inwestycje z tych ogromnych pieniędzy, które są dla nas przeznaczone w NPF, w czasie, który jest przewidziany. To była odpowiedź na pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#BarbaraKondrat">Czy rząd rozpoznał instytucje zajmujące się transportem śródlądowym w ramach sektorowego programu operacyjnego „Transport”? Ostatnio w Gdańsku na przeglądzie projektów prowadzonych w ramach tego programu operacyjnego spotkał się komitet monitorujący i rozmawialiśmy między innymi z instytutami morskimi i z ośrodkami naukowymi. W NPF planujemy dużą inwestycję dotyczącą południowej Odry. Jeśli pan poseł jest bardziej zainteresowany tą inwestycją, którą planujemy, i współpracą, to zapraszam do bezpośredniego kontaktu i postaram się udzielić szczegółowych informacji.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#BarbaraKondrat">Które projekty mogłyby liczyć na dofinansowanie z tych 8 mld euro? W zasadzie wszystkie, które są w sieci TNT. Teoretycznie wszystkie, tylko, jak mówię, studyjne dostaną większe dofinansowanie, a te, które są już projektami typowo drogowymi, inwestycyjnymi, to 20 lub, jeśli nam się uda przeforsować, 30 proc.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#BarbaraKondrat">Jeśli chodzi o to, jak daleko jest rozwinięta strategia rozwoju regionalnych portów lotniczych i ruch lotniczy, czyli w ogóle lotniska i sieć TNT, Polska w traktacie, który został przyjęty i podpisany przez rząd polski, ustanowiła określoną sieć TNT, w tym właśnie miasta portów lotniczych, których w tej chwili jest osiem. Oczywiście zgadzam się z panią przewodniczącą, że nie ma tam ani Łodzi, ani Bydgoszczy. Łódź zwłaszcza bardzo intensywnie o to zabiega, żeby mieć szansę włączenia do sieci TNT, bo wtedy byłaby możliwość rozbudowy ich lotniska. Próbujemy coś robić i pytaliśmy o to, w jaki sposób można by zmienić sieć TNT w Polsce, czy rozwinąć ją zgodnie z wymogami, jakie Komisja stawia, bo tam muszą być określone ośrodki, o określonej liczbie ludności i jeszcze inne parametry ekonomiczne muszą być spełnione. W 2010 r. będzie robiona przez Komisję Europejską weryfikacja sieci. Już w tej chwili próbujemy opracować zdecydowane rozszerzenie sieci TNT, żeby ułatwić finansowanie. Jeśli chodzi o NPF, to, jak mówiłam, mamy dużo pieniędzy z Funduszu Spójności i możemy budować autostrady i drogi szybkiego ruchu i ekspresowe, ale nie możemy budować dróg, które są poza siecią TNT. Czyli np. jeśli jednym z priorytetów jest wschodnia Polska i mamy drogę S19, która biegłaby od północy, poprzez Białystok, do Lublina i dalej – duży korytarz, chociaż nie w sieci międzynarodowej TNT – nie możemy finansować takiej drogi z Funduszu Spójności. A z EFRR mamy niewiele ponad miliard euro. To nam bardzo utrudnia. Tak samo mamy kwestię drogi S8, która ma biec od krajów bałtyckich, przez Białystok, Warszawę, Wrocław, czyli po przekątnej. Jest ustanowiona określona linia tej drogi i np. gdybyśmy budowali ją przez Łódź, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, które jeszcze za poprzedniego rządu zostało przyjęte, to kawałek tej drogi trzeba by finansować z innych środków niż Fundusz Spójności. A gdyby biegła przez Piotrków Tybunalski, co chyba zresztą jest znaną wielu posłom sprawą, to wtedy możemy z tej sieci finansować, bo taki był przebieg ustanowiony w sieci TNT.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#BarbaraKondrat">Zastanawiamy się więc, ponieważ duże miasta kreują ruch i wiadomo, że Łódź kreuje ruch. Również Wrocław występuje o to, by linia S8 biegła przez Łódź. Jeśli to będzie ten przebieg, to pewien odcinek trzeba będzie sfinansować spoza Funduszu Spójności. Jest więc wiele utrudnień w związku z tym, że główne pieniądze otrzymujemy z tego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#BarbaraKondrat">Jeśli chodzi o rozwój regionalnych portów lotniczych, to jeśli pani przewodnicząca pozwoli, poprosiłabym pana ministra Eugeniusza Wróbla o dokładną odpowiedź na ten temat. Obawiam się bowiem, że nie udzielę właściwej odpowiedzi, na jakim etapie jest ta strategia rozwoju regionalnych portów lotniczych, bo to nie mój obszar. Służę jednak wszelkimi informacjami, i to w krótkim czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KarolKarski">Rozumiem, że możemy się spodziewać odpowiedzi w formie pisemnej. Jesteśmy już po zamknięciu dyskusji. Zgłosił się jeszcze pan poseł Czesław Fiedorowicz i pan przewodniczący Andrzej Gałażewski chce zabrać, więc w drodze szczególnego wyjątku dopuszczę, ale sugeruję panom posłom, by wzięli pod uwagę, że mamy jeszcze kilka punktów do rozpatrzenia. Po 30 sekund.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#CzesławFiedorowicz">Chcę podnieść temat, który jest ważny dla tego rządu, mianowicie projekt środkowoeuropejskiego korytarza transportowego, który ma daleko idące uzgodnienie pomiędzy Bałkanami a Skandynawią i jest konkurencyjny w stosunku do planów i zamierzeń niemieckich. Będąc wielkim zwolennikiem współpracy z Niemcami, chciałbym, by rząd w krótkim czasie doprowadził do finału te uzgodnienia, które mają niezwykle burzliwy charakter i w których zdarzało mi się uczestniczyć. Z punktu widzenia strategii komunikacyjnej Polski jest niezwykle ważne, by rubieże zachodnie były traktowane po raz pierwszy poważnie. W związku z tym chcę się dowiedzieć, czy Ministerstwo Rozwoju Regionalnego prowadzi konsekwentne działania zmierzające do wpisania tego środkowoeuropejskiego korytarza transportowego i chcę prosić, by w ramach traktowania poważnego rubieży zachodnich, do których ciężko dojechać czy dolecieć, traktować poważnie lotnisko regionalne w Babimoście. To taki bardzo patriotyczny ruch dokonania pewnej asymilacji i łączenia zachodu z centrum komunikacyjnym czy ze stolicą Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KarolKarski">Myślę, że niezwykle ważne jest dla województwa lubelskiego, aby podstawowym lotniskiem był Babimost, a nie Berlin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGałażewski">Przede wszystkim dziękuję pani minister za zachętę do kontaktów osobistych i dowiedzenia się czegoś więcej o planowanym projekcie dotyczącym Odry. Mieszkam na Śląsku, na końcu Kanału Gliwickiego, w Gliwicach, i te projekty dotyczące Odry bardzo mnie interesują. Jak tylko skończę, podejdę do pani.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejGałażewski">Chyba się nie zrozumieliśmy, jeśli chodzi o moje pierwsze pytanie. Dotyczyło tego, jaką filozofię negocjacji dotyczącej tego dokumentu rząd ma, skoro chce podwyższyć stopień finansowania inwestycyjnych projektów sieci transportowych transgranicznych z 20 do 50 proc. Tak to rozumiem. Na stronie 4 rząd pisze, że zgadza się z propozycją Komisji Europejskiej z wyjątkiem możliwości opowiedzenia się za podwyższeniem progu dofinansowania dla transportowych projektów transgranicznych do 50 proc. kosztów kwalifikowanych. Jeżeli rząd się opowiada za takim podwyższeniem, to czy jest to interes Polski? Jaki Polska ma interes, żeby forsować to zwiększenie z 20 do 50 proc.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KarolKarski">Prosimy panią minister o syntetyczną odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#BarbaraKondrat">Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, zgadzam się całkowicie. Jestem wielką zwolenniczką tego, żeby przykładać wielką wagę do tego, żebyśmy mieli połączenie dużych aglomeracji zachodniej Polski z Warszawą i jest to dla mnie zupełnie niezrozumiałe, że jesteśmy państwem polskim tyle lat po wojnie i nie mamy przyzwoitego połączenia z Wrocławiem, czy to kolejowego, czy drogowego. To samo ze Szczecinem. Słów brakuje, żeby określić to, jak długo się jedzie. Dlatego jednym z głównych priorytetów tego rządu jest budowa S8 – drogi, która do Wrocławia byłaby drogą ekspresową, czy jak najszybszego połączenia Szczecina z Warszawą. Bo jeśli my tego nie zrobimy, to kto inny to zrobi? I zdaje się, że właśnie Niemcy, którzy budują lotnisko w Berlinie, robią wszystko, żeby połączyć nasze miasta zachodnie ze sobą bardzo dobrymi drogami. Nic dodać, nic ująć.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#BarbaraKondrat">Chcę tylko powiedzieć, że reprezentuję MT, nie MRR, ale niezależnie od tego uczestniczymy i chcemy rozwijać korytarz środkowoeuropejski, i całkowicie prezentujemy takie stanowisko jak pan poseł. Oczywiście lotnisko w Babimoście nie jest teraz w sieci TNT, ale, jak mówiłam, pracujemy nad tym.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#BarbaraKondrat">Jeśli chodzi o następne pytanie, czyli o dofinansowania, w tej chwili do pkt a) jest dofinansowanie 30 proc. i mówimy, że w razie możliwości w tych projektach transgranicznych chcemy proponować 50 proc., z 20 do 30 proc. projekty priorytetowe, czyli wychodzimy naprzeciw propozycji sejmowej. Nie bardzo widzę inne sprzeczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejGałażewski">Jaki jest interes Polski, żeby zwiększyć do 50 proc. dofinansowanie transgranicznych projektów? Na co ewentualnie, na jaki projekt moglibyśmy przeznaczyć te podwyższone kwoty pieniędzy, gdybyśmy to wygrali?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BarbaraKondrat">Na wszystko, co mamy w sieci TNT, wszystkie autostrady, np. A1, A2, A4, a także S8, o której mówiłam, czyli drogę biegnącą po przekątnej Polski, wszystkie drogi kolejowe, które leżą w korytarzach TNT. Moglibyśmy zrobić wszystko z sieci TNT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KarolKarski">Rozumiem, że pan poseł sądzi, że niedługo będą wybory i chce powiedzieć o swoim okręgu wyborczym, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekStrzaliński">Chcę się upewnić, jeśli pan przewodniczący pozwoli na nadzwyczajny tryb i dodatkowe zadanie pytania, że pani minister albo nie dopowiedziała, albo się przejęzyczyła, mówiąc o tym, że droga S8 jest ważna na odcinku od Warszawy do Wrocławia, gdzie ma być ekspresowa. Chcę przypomnieć, że parlament niedawno zobowiązał rząd do tego, aby planując budowę dróg, w pierwszej kolejności uwzględniać modernizację tych, które mają największe natężenie ruchu. W tej chwili drogą najbardziej dociążoną, trzecią w kraju, jest droga S8, ale na odcinku Warszawa-Budzisko, czyli przejścia do państw nadbałtyckich. Z tego, co pani powiedziała, obawiam się, że myślenie resortu jest, że akurat od Warszawy na południe jest ważniejsza. Proszę, aby pani potwierdziła, że tak nie jest, i uspokoiła nie tylko mnie, ale zainteresowanych tą problematyką mieszkańców północno-wschodniej Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KarolKarski">Pani minister uspokoi pana posła i kończymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#BarbaraKondrat">Zrobię to z prawdziwą przyjemnością, ponieważ sama mam na uwadze odcinek Warszawa-Białystok i zapytałam, co możemy zrobić, aby ukończyć ten odcinek do 2009 r. Dostaliśmy też dokumenty dotyczące zezwoleń środowiskowych na drogę aż do Budziska, nie na wszystkie odcinki, ale na większość. Priorytetem jest cała droga S8 i cała S19, tak że proszę być spokojnym. A jak powiedziałam, zapraszam do współpracy.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#BarbaraKondrat">Do tej pory nie miałam przyjemności współpracy z państwem. Objęłam to stanowisko 19 stycznia tego roku, opuszczając stanowisko zastępcy ambasadora przy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w Paryżu i podjęłam ten ciężki trud przyspieszenia wydatkowania środków. Zrobiliśmy dużą reformę w ministerstwie. Upraszczamy bardzo prawo. Niedługo stanie projekt rządowy uproszczenia ustawy o ochronie środowiska. Będzie uproszczona ustawa o zamówieniach publicznych, a także dotycząca kwestii budowlanych. Chcemy zorganizować takie warunki, żeby była jak najmniejsza biurokracja, a żebyśmy byli w stanie wchłonąć te ogromne środki. Mówiłam o tym. To, co mamy w ramach funduszu sektorowego programu operacyjnego „Transport”, to jest około 1,2 mld euro na 5 lat. Od przyszłego roku rocznie będziemy wydawać więcej to, co mieliśmy na 5 lat, bo będzie to około 1,5 mld euro. Mamy się do tego przygotować. Jak państwo wiedzą, te projekty zawsze szły bardzo długo. Okres przygotowawczy był od 4 do 9 lat. Próbujemy robić wszystko do takiego minimum, żeby wypełniać prawo unijne, a jednocześnie ogromnie upraszczać polskie tam, gdzie zostało ono nadmiernie rozbudowane, plus procedury, dokumenty, żebyśmy szybciej mogli te pieniądze zużyć i żeby żadne euro nie wypłynęło z powrotem.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#BarbaraKondrat">Chcę wykorzystać sytuację, że jestem tu z państwem, i powiem, że to, co obiecał minister transportu, że do końca września w ramach SPOT wypłacimy 85 mln euro, czyli tyle, ile jest wymagane zgodnie z zasadą n+2, aby Polska nie zwróciła w tym roku ani jednego euro do UE, to chcemy to osiągnąć do końca września. Mam nadzieję, że w pierwszych dniach października ogłosimy to głośno światu. Natomiast do końca roku planujemy wydać 185 mln euro, czyli przy wydatkowaniu w ubiegłym roku na poziomie 1,5 mln zł, proszę sobie wyobrazić, jaka jest ogromna różnica. Dopóki jeszcze będę w tym resorcie, Polska nie zwróci ani jednego euro Komisji Europejskiej, bo nie pozwolimy na to w żaden sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KarolKarski">Pan poseł jest uspokojony. Z wyrazów twarzy wnoszę, że przyjemność była obopólna. Ponieważ nie zgłoszono żadnych poprawek ani do tekstu aktu, ani do tekstu stanowiska rządu, wobec tego, jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do obu dokumentów i przyjęła je do wiadomości. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt X porządku obrad. Dziękujemy pani minister za wyjątkowo kompetentne i merytoryczne przedstawienie nam tej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#KarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt VI porządku obrad, czyli rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności (25 września 2006 r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Referuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki pan minister Marcin Korolec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarcinKorolec">Chcę przedstawić informację na temat stanowiska, jakie Rada Ministrów, czy minister gospodarki, będzie prezentował podczas posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności w najbliższy poniedziałek 25 września. Podczas posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności, tak jak w przypadku innych Rad, zostanie przyjęta tzw. lista A, czyli lista dokumentów, które są przyjmowane bez dyskusji. W tej chwili jeszcze nie posiadamy kompletnej listy tych aktów prawnych. Zostanie nam ona przekazana w piątek lub może nawet na chwilę przed posiedzeniem, więc na ten temat nie chcę się wypowiadać.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MarcinKorolec">Powiem o aktach prawnych, które zostały przewidziane do omówienia podczas posiedzenia. Ma być dokonane tzw. uzgodnienie polityczne dotyczące projektu dyrektywy PE i Rady w sprawie ilości nominalnych towarów paczkowanych, dyrektywy uchylającej dyrektywę nr 75/106 i dyrektywę nr 80/232 oraz zmieniającą dyrektywę nr 76/211. Stanowisko rządu w sprawie projektu tej dyrektywy, ilości nominalnych towarów paczkowanych, zostało przyjęte przez KERM na posiedzeniu w dniu 17 grudnia 2004 r. W dniu 12 maja 2006 r. KERM przyjął stanowisko do zmiany projektu. Stanowisko rządu przekazane zostało Komisji na posiedzeniu w dniu 9 czerwca 2006 r. i Komisja Sejmu wydała opinię zgodną ze stanowiskiem rządu.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#MarcinKorolec">Podczas posiedzenia Polska poprze projekt tej dyrektywy, zgodnie z wersją zmienioną zaproponowaną przez Komisję Europejską, która uwzględnia odniesienie się do poprawek zgłoszonych przez PE do przepisów dyrektywy oraz wersją, która zawiera możliwość odstąpienia od wprowadzonego w przepisach projektowanej dyrektywy obowiązku stosowania opakowań o określonych ilościach nominalnych, w szczególności w odniesieniu do kawy rozpuszczalnej i cukru rafinowanego.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#MarcinKorolec">W czasie posiedzenia Rady w dniu 25 września ma dojść również do tzw. uzgodnienia politycznego zmienionego projektu decyzji PE i Rady ustanawiającej program działań Wspólnoty w dziedzinie polityki ochrony konsumentów na lata 2007–2013. Stanowisko rządu w sprawie projektu decyzji ustanawiającej program działań Wspólnoty w dziedzinie polityki ochrony konsumentów zostało przyjęte przez KERM na posiedzeniu w dniu 13 czerwca 2006 r. i przekazane Komisji na posiedzeniu w dniu 5 lipca 2006 r. Komisja wydała opinię zgodną ze stanowiskiem rządu.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#MarcinKorolec">Podczas posiedzenia Rady Polska poprze projekt decyzji ustanawiającej program działań Wspólnoty w dziedzinie polityki ochrony konsumentów. Polska pozytywnie przyjmuje przedstawiony przez Komisję Europejską zmieniony projekt decyzji i popiera propozycję celów działań w dziedzinie ochrony konsumentów zawartą w projekcie decyzji. Polska popiera zapisy projektu przewidujące oddzielny program w dziedzinie ochrony konsumentów jako naturalną kontynuację obecnie realizowanej wspólnotowej strategii polityki konsumenckiej na lata 2002–2006.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#MarcinKorolec">Trzecim ważnym punktem w czasie posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności będzie wymiana poglądów na temat polityki innowacyjności oraz konkurencyjności. Podstawą dyskusji będzie kwestionariusz prezydencji wraz z komunikatem Komisji Europejskiej z dnia 13 września 2006 r., który ma numer COM(2006) 502. Polska z zadowoleniem przyjmuje komunikat Komisji, który wyznacza i porządkuje najważniejsze obszary mające wpływ na innowacyjność gospodarki. Polska uważa, że rekomendacje zawarte w komunikacie bardzo dobrze odpowiadają na potrzeby gospodarki i nauki w zakresie wspierania działalności innowacyjnej. Jednocześnie dla Polski ważne byłoby podjęcie działań mających na celu zapewnienie spójności treści samego komunikatu z zaproponowanymi w nim działaniami. Polska dokonała pierwszej analizy zaproponowanej w komunikacie działań i planuje przekazać wstępne uwagi w wersji pisemnej.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#MarcinKorolec">Kolejnym ważnym punktem tego posiedzenia Rady Ministrów będzie przedstawienie przez Komisję Europejską informacji w sprawie rozwoju polityki jednolitego rynku. W porządku dziennym przewiduje się odbycie debaty, tzw. kierunkowej debaty ogólnej. Podczas dyskusji w tej części porządku delegacja polska skoncentruje się na podkreśleniu konieczności dalszej liberalizacji rynku usług, w tym w szczególności w odniesieniu do projektu dyrektywy o usługach na rynku wewnętrznym oraz swobodnego przemieszczania się pracowników delegowanych w ramach świadczenia usług. Podkreślone zostanie również, że Polsce zależy na tym, aby PE zakończył drugie czytanie, przyjmując dyrektywę w wersji wspólnego stanowiska Rady UE w sprawie projektu dyrektywy o usługach na rynku wewnętrznym przyjętej przez Radę w dniu 24 lipca 2006 r. Wyrażone zostanie również oczekiwanie, że Komisja Europejska opowie się po stronie kompromisu osiągniętego w Radzie UE i do momentu zakończenia drugiego czytania w PE będzie podkreślała, że ewentualne próby dyskusji nad konkretnymi zapisami w dyrektywie mogą doprowadzić jedynie do rozmydlenia lub nieuchwalenia tego projektu aktu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#MarcinKorolec">Polska wyrazi jednocześnie poparcie dla inicjatywy Komisji Europejskiej dokonania przeglądu rynku wewnętrznego oraz poprze ideę Komisji Europejskiej kontynuowania na poziomie wspólnotowym debaty o przyszłości rynku wewnętrznego. W tym miejscu chcę zaapelować do reprezentujących różne ugrupowania polityczne członków tej Komisji o to, żeby poprzez swoje kontakty partyjne wpływali na polską reprezentację w PE w takim duchu, aby dyskusja podczas drugiego czytania projektu dyrektywy o usługach na rynku wewnętrznym, które odbędzie się w PE, była maksymalnie ograniczana, żeby nie wprowadzać nowych elementów dyskusji, ponieważ może to prowadzić do procesu koncyliacji, w wyniku którego zapisy dyrektywy mogą ulec jedynie rozmydleniu, a w najgorszym przypadku możemy mieć do czynienia z sytuacją, kiedy dyrektywa nie zostanie uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#MarcinKorolec">Chcę powiedzieć równocześnie, że przeprowadzamy dokładne analizy tych wniosków, które zostały teraz zgłoszone w PE, dotyczących dyrektywy o usługach na rynku wewnętrznym. Mam nadzieję, że w czasie najbliższego posiedzenia KERM w piątek to stanowisko rządu w sprawie poprawek zgłoszonych przez przeciwników liberalnego podejścia do usług na rynku wewnętrznym zostanie uzgodnione. Jeżeli przyjmiemy to stanowisko na najbliższym posiedzeniu KERM, będę je państwu przekazywał w celu jak najszerszego dystrybuowania poprzez wasze kontakty w PE.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#MarcinKorolec">Wracając do posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności, która odbędzie się w najbliższy poniedziałek, w części „Sprawy różne” Komisja oraz prezydencja przedstawią następujące dokumenty: raport z postępów w pracy w sprawie siódmego programu ramowego badań WE i Euroatom, sprawozdanie w sprawie zatrzymania i przyciągania badaczy w europejskiej przestrzeni badawczej, informacje w sprawie szóstej eurośródziemnomorskiej konferencji ministrów ds. przemysłu, która odbędzie się 21 i 22 września 2006 r. w Grecji oraz informacja na temat stanu wdrażania rozporządzenia w sprawie współpracy w dziedzinie ochrony konsumentów. Szczegółowe stanowisko i instrukcja dla przedstawiciela rządu na tę Radę będą przyjęte podczas posiedzenia KERM, które jest przewidziane na piątek 22 września 2006 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KarolKarski">Czy są jakieś zgłoszenia do dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejMarkowiak">Chcę zapytać w związku z tym apelem o wpływanie na naszych reprezentantów w PE, czy pan minister się orientuje, jakie stanowisko zajmują nasi eurodeputowani wobec tej propozycji dyrektywy usługowej, a co za tym idzie – na których należy bardziej nacisnąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">W uzupełnieniu tego pytania, bo pan minister wspomniał, że na posiedzeniu KERM ta sprawa będzie rozpatrywana i że niewykluczone, że zostanie tam postawiona również sugestia mniej liberalnego rozwiązania w zakresie swobody. Czy dobrze zrozumiałam? Może w takim razie pan minister będzie uprzejmy to wyjaśnić. Bo zrozumiałam, że na posiedzeniu KERM może dojść do starcia dwóch stanowisk ze strony Polski: bardziej i mniej liberalnego. Jeśli ma być liberalne, to co z tym apelem, że mamy walczyć o wspólne stanowisko ponad podziałami politycznymi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KarolKarski">Nie widzę więcej zgłoszeń ze strony państwa posłów. Zamykam dyskusję. Pan minister ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarcinKorolec">Przepraszam, z pośpiechu źle się wyraziłem. Przedmiotem naszej dyskusji na najbliższym posiedzeniu KERM będzie stanowisko rządu w sprawie uwag, które do dyrektywy usługowej zostały zgłoszone w Komisji ds. Rynku Wewnętrznego przez posła sprawozdawcę panią Evelyne Gebhardt, która jest, najogólniej ujmując, przeciwnikiem liberalnego kształtu dyrektywy. Tych uwag zgłoszonych przez panią Evelyne Gebhardt jest 11. Uzasadnia ona potrzebę przyjęcia ich przez PE względami natury technicznej. Żadna z tych uwag w moim rozumieniu nie ma charakteru technicznego. Są to uwagi, które mają na celu wprowadzenie regulacji mniej liberalnych w stosunku do i tak nie bardzo liberalnych, które są obecnie zdecydowane na poziomie Rady UE.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MarcinKorolec">Natomiast ten dokument, nad którym będziemy dyskutować na posiedzeniu KERM, musi być przyjęty przez Radę Ministrów z tego względu, że co prawda dla sektora usług wiodący jest minister gospodarki, więc moglibyśmy sobie sami napisać ten dokument i w zasadzie w dużej części jest on już napisany, ale to jest obszar, w który wchodzą regulacje dotyczące wielu ministrów, m.in. ministra kultury, ministra sprawiedliwości. Dlatego ten projekt musi zostać uzgodniony resortowo. Jego pierwszą wersję mamy już gotową.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#MarcinKorolec">W ubiegłym tygodniu odbyliśmy konsultacje z niektórymi polskimi przedstawicielami w PE, w szczególności z panią poseł Małgorzatą Hanzlik i z panem posłem Dariuszem Rosatim. Oboje wypowiedzieli się w duchu nieprzyjmowania uwag zgłoszonych przez panią Evelyne Gebhardt, czyli że kompromis osiągnięty na poziomie Rady jest w ich rozumieniu i tak granicą możliwości ustępstw.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#MarcinKorolec">W ubiegłym tygodniu nie udało mi się rozmawiać z innymi polskimi przedstawicielami w PE. Chcę poinformować, że 11 października jest przewidziane spotkanie Klubu Polskiego w PE z panem ministrem Piotrem Woźniakiem i tam będą z naszej strony prezentowane stanowiska w stosunku do dwóch aktów prawnych: do dyrektywy usługowej i do pakietu legislacyjnego REACH, co do którego zostanie zakończona procedura drugiego czytania pod koniec prezydencji fińskiej w grudniu.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#MarcinKorolec">Na pytanie pana posła, kogo mamy najbardziej angażować, nie umiem odpowiedzieć. Mam w głowie nasze kontakty podczas pierwszego czytania w lutym br. przed głosowaniem, bo nie mówię o tym, co się stało potem w trakcie posiedzenia, zresztą była inna sytuacja i w zasadzie nie było różnic w stosunku do oceny tego, co należy zrobić. Potem, w trakcie posiedzenia plenarnego byli przedstawiciele, którzy głosowali za, byli tacy, którzy głosowali przeciw. Wydaje się jednak, że teraz mamy zupełnie inną sytuację i polscy posłowie nie powinni głosować przeciw uzgodnieniu Rady. Nie mam więc wskazówek. Będziemy natomiast dystrybuować nasze uwagi z prośbą, aby poprzez swoje kontakty ograniczać tę dyskusję w ramach PE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KarolKarski">Niektórych dokumentów, które będą rozpatrywane na Radzie ds. Konkurencyjności, jeszcze nie ma, więc nie możemy ich zaopiniować i to jest problem pana ministra, nie nasz. Natomiast do tych, które zostały przez pana ministra przedstawione, nie ma uwag, w związku z tym jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że Komisja przyjęła te dokumenty do wiadomości i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Nie słyszę sprzeciwu, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt VI porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#KarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt VII, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego ramy wspólnotowego działania na rzecz osiągnięcia zrównoważonego stosowania pestycydów (COM(2006) 373 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Ponieważ z dwóch posłów koreferentów jedynie pan poseł Edward Siarka tradycyjnie zgłosił chęć zajęcia się tym tematem na posiedzeniu, więc proszę, aby przedstawił teraz swoje stanowisko, a przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi odniesie się do całości na tle wątpliwości pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#EdwardSiarka">Nie chcę przeciągać dyskusji na ten temat, natomiast intryguje mnie kwestia związana z zapisami odnośnie do szkolenia rolników i kontroli maszyn rolniczych, które są wykorzystywane przy stosowaniu pestycydów. Na podstawie swojej praktyki, jako samorządowca, podczas której spotykałem się z tym tematem, uważam, że jest to jedna z głównych bolączek, bo właściwie mam wrażenie, że nad tym tematem do końca się nie panuje. Jest to poważny problem. Proszę przedstawicieli MRiRW o kilka zdań na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Poproszę panią dyrektor Bożenę Nowicką o zabranie głosu w kwestii szczegółów, o które pan poseł prosi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#BożenaNowicka">Zarówno szkolenia, jak i badania opryskiwaczy są przez nas prowadzone. Szkolenia są prowadzone pod nadzorem Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, która upoważnia specjalne jednostki do ich przeprowadzenia. Już w tej chwili na mocy ustawy o ochronie roślin z 2003 r. na każdego dystrybutora czy profesjonalnego użytkownika stosującego środki ochrony roślin, jak i tego, który nimi obraca, nałożony jest obowiązek poddania się przeszkoleniu i uzyskania certyfikatu.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#BożenaNowicka">Być może szkolenia są jeszcze za wąskie i za mało jest jednostek szkolących, ale teraz, przy wprowadzaniu tego planu działania i strategii bezpiecznego stosowania pestycydów będzie możliwość rozszerzenia tych szkoleń i zwiększenia liczby osób przeszkolonych, jak również zakresu.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#BożenaNowicka">Co do badania opryskiwaczy, rzeczywiście ten sprzęt absolutnie wymaga sprawdzenia. Już kilka lat trwa okres przeglądu opryskiwaczy, który wskazuje na to, że wiele z nich zupełnie nie spełnia norm i jest starego typu. Co nowego wprowadza dyrektywa w porównaniu z tym, co już jest w Polsce stosowane? Stosujemy kontrole opryskiwaczy wprowadzanych do obrotu, czyli nowych, jak i będących już w użytku. Natomiast dyrektywa mówi o tym, że mają być kontrolowane tylko te opryskiwacze, które są w użytku, a te, które wchodzą do obrotu, posiadają unijny znak bezpieczeństwa ze znaczkiem EC i to jest wystarczający warunek, by uznać, że opryskiwacz działa sprawnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#KarolKarski">Czy są pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekStrzaliński">Co do intencji, ta dyrektywa jest ze wszech miar potrzebna, ma bowiem chronić zdrowie i życie ludzie przed nadmiernym, niekontrolowanym użytkowaniem środków ochrony roślin. Natomiast chciałbym mieć pewność, że przyjęcie tej dyrektywy nie postawi polskiego rolnictwa w sytuacji gorszej, czyli obniżonej konkurencyjności w stosunku do rolnictwa innych państw UE. A moje pytanie wiąże się ze złymi doświadczeniami, jakie mamy w niektórych obszarach, kiedy to wprowadzanie regulacji szlachetnych powoduje duże, a czasem dramatyczne problemy w naszym kraju. Przykład niedawno omawianych dróg, kiedy po wprowadzeniu obszarów chronionych „Natura 2000” nie możemy sobie poradzić z budownictwem drogowym w ramach tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#MarekStrzaliński">Co tutaj budzi mój niepokój? Otóż użytkowanie pestycydów, ich liczba, stan techniczny, świadomości, szkoleń są bardzo różne w UE. Jesteśmy jednym z państw o najniższym zużyciu środków ochrony roślin, a mimo to będziemy musieli sprostać wszystkim wymaganiom, które opisuje dyrektywa, a jest ich bardzo wiele. Dotyczą ewidencji środków, szkoleń, uprawnień, atestacji sprzętu, ograniczeń, między innymi ograniczeń w opryskach lotniczych itd. Rząd zdaje się nie prowadził w tym względzie konsultacji z organizacjami i środowiskami rolniczymi. Czy wobec tego ma pewność, że przyjęte w tym kształcie dyrektywy nie obniżą konkurencyjności naszych gospodarstw rolnych w stosunku do gospodarstw UE, nie przyjmą nadmiernych obciążeń dla państwa? Bo tu jest napisane, że nie będzie żadnych obciążeń. Nie wyobrażam sobie, jak może ich nie być, jeśli Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa będzie musiała wykonywać nowe zadania. Czy to zostało przebadane i przeanalizowane w sposób na tyle wnikliwy, żeby mieć pewność, że nie przyniesie negatywnych skutków dla polskiego rolnictwa i gospodarki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KarolKarski">Myślę, że co najmniej z Samoobroną było to konsultowane, nawet na wysoce kierowniczym poziomie. Czy ktoś z posłów chce zabrać głos? Nie. Bardzo proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#BożenaNowicka">W zasadzie wszystkie te punkty, które wprowadza dyrektywa, są już u nas realizowane, częściowo przez ustawę o ochronie roślin z 1995 r. i teraz z roku 2003. Są badane opryskiwacze, są przeprowadzane szkolenia, jest integrowana produkcja w małym zakresie, bo odnosi się tylko do roślin sadowniczych, ale to są początki i rozszerza się, to bo takie są wymagania konsumentów, żeby każdy produkt uzyskiwał taki certyfikat. Również co do sprzętu agrolotniczego w tej chwili też są ograniczenia stosowania takiego sprzętu. Wysuwamy jako postulat pochodzący od ministra środowiska, żeby z procedur, które są zaproponowane w dyrektywie, wyłączyć stosowanie środków w lasach, bo one wymagają czasem bardzo szybkiego zastosowania środka, a procedury są dosyć długotrwałe i opóźniałoby to stosowanie zabiegu. Szkolenia również są prowadzone. W zasadzie w tej chwili obowiązuje też procedura rejestracji przez producentów środków bardzo toksycznych. Generalnie większość zaleceń dyrektywy jest już u nas wdrożona. Może w niektórych przypadkach będą jeszcze potrzebowały być rozszerzone, ale nie ma tu żadnego nowego działania, którego by nasze prawodawstwo nie wprowadzało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KarolKarski">Pan poseł jakoś nie w pełni usatysfakcjonowany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarekStrzaliński">W 1995 r. został ustawą wprowadzony obowiązek badania opryskiwaczy, ale jaka jest skala prowadzenia tych badań? Jaka jest dostępność punktów, które tego typu badania mają prowadzić? Teraz dyrektywa nie pozwoli żadnemu opryskiwaczowi wjechać na pole bez stosownego atestu. Dzisiaj atesty mają nowe opryskiwacze. Tak że to są problemy. Jestem przekonany, że rząd wie, co robi, ale chciałbym uzyskać jeszcze dodatkowe zapewnienie, bo to są sprawy ważne. Mamy za sobą doświadczenia łatwego godzenia się na pewne rozwiązania, które później negatywnie odbijają się na potencjale naszej gospodarki i na naszych możliwościach. Przy tej słusznej dyrektywie chciałbym, abyśmy mieli pewność, że tu tego typu niebezpieczeństw nie ma. Taka jest moja intencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KarolKarski">Rozumiem, że pan minister Andrzej Lepper jest pewien, że ta dyrektywa nie zaszkodzi polskiemu rolnictwu. Czy możemy uzyskać potwierdzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#BożenaNowicka">Na pewno nie zaszkodzi, a pomoże bardzo konsumentom i ograniczy zanieczyszczenia środkami ochrony roślin naszych wód. Zewsząd jest bardzo wiele ograniczeń, między innymi dyrektywa azotanowa, która nas ogranicza również w stosowaniu środków ochrony roślin, bo na określonych terenach zabrania stosowania tych środków.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#BożenaNowicka">Z jednej strony na pewno na rolnika czy na profesjonalistę, który usługowo stosuje środki ochrony roślin, jest nałożona jakaś restrykcja, że musi zbadać opryskiwacz, sprawdzić, czy wszystkie elementy działają sprawnie, ale od tego z kolei zależy bezpieczeństwo nas wszystkich – konsumentów. Źle pracujące dysze w opryskiwaczu zupełnie zmieniają zasady stosowania środków. Nawet jeżeli w jednym miejscu jest bardzo dobrze, to w innym podwójnie się ten środek leje i wtedy zbiory z tej redliny czy z tej części będą zupełnie inne niż z tej obok.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#BożenaNowicka">Do tej pory opryskiwacze miały termin wyznaczony 3 lata lub 5 lat, kiedy trzeba było te badania zrobić. W tej chwili przewiduje się, że dyrektywa będzie skonstruowana do 2009 r., 2 lata na wejście w życie to 2011 r. i 3 lata na wdrożenie to 2014 r. Myślę, że to jest taka perspektywa, w której już i ochrona środowiska i ochrona konsumenta będą na takim poziomie, że te wszystkie wymagania będą zasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KarolKarski">Nikt z państwa posłów nie zgłosił poprawek. Myślę, że wobec tych zapewnień Komisja może przyjąć projekty dokumentów do wiadomości i nie zgłaszać wobec nich uwag. Nie słyszę sprzeciwu wobec tej konkluzji, tak więc kończymy nią rozpatrywanie pkt VII porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#KarolKarski">Przechodzimy do pkt VIII, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady ustanawiającego wieloletni plan w zakresie zasobów dorsza w Morzu Bałtyckim oraz połowów tych zasobów (COM(2006) 411 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Również ten dokument otrzymaliśmy w formie pisemnej, więc jest on nam znany. Z posłów koreferentów pan poseł Kazimierz Gołojuch chciał, abyśmy się z nim zapoznali na posiedzeniu naszej Komisji, więc myślę, że chętnie wysłuchamy uwag pana posła, a następnie poprosimy pana ministra Sebastiana Filipka-Kaźmierczaka o odniesienie się do tych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#KazimierzGołojuch">Mam pewne uwagi i pytania do tego rozporządzenia i chcę się nimi z państwem podzielić. Jeśli chodzi o połów dorsza, to wiemy, że już wcześniej były pytania. Chodzi np. o to, że okres ochrony dorsza dla Duńczyków jest inny niż dla polskich rybaków. Rozmawialiśmy już na ten temat. Ale mam kilka pytań konkretnie do tego rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#KazimierzGołojuch">Ten akt prawny powoduje pewne ograniczenie połowów dorsza na Bałtyku. Dotknie to również polskich rybaków. Czy z tego tytułu będą jakieś rekompensaty i czy są one już zatwierdzone? Czy polscy rybacy, którzy obawiają się o te miejsca pracy, nie zostaną w ten sposób wyeliminowani z części połowów? Wiem, że trzeba mieć zdrowe zasoby dorsza w morzu i je chronić. Zresztą jest to wszystko tu opisane. Ale czy to rozporządzenie nie spowoduje, że rybacy stracą te miejsca pracy? Czy polski rząd podejmie działania zmierzające do tego, aby, po pierwsze, okres ochronny był jednakowy dla wszystkich krajów, po drugie, by wejście tego aktu prawnego umożliwiło skorzystanie z rekompensat przewidzianych na lata 2007–2013?</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#KazimierzGołojuch">Chcę nawiązać do ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych, którą dzisiaj otrzymaliśmy. Jest w niej wypisanych sześć punktów, które państwo na pewno przeczytali. Jest tam taki zapis: „Do przedstawionego projektu rząd polski zgłosi następujące uwagi”. I tych uwag jest sześć. Czy są tylko te uwagi, czy zostaną zgłoszone jeszcze inne? I czy w tych posunięciach rządu będą zapewnione interesy polskich rybaków? Chciałbym to usłyszeć, bo jeżeli nie, to będziemy musieli jakieś stanowisko wypracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KarolKarski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Mam odnotowane, że minister Andrzej Babuchowski miał to referować, ale odniosę się do pytania pana posła. Stanowisko rządu jest przede wszystkim takie, że zgadzamy się na ograniczenie dni połowowych, pod warunkiem że będą wprowadzone rekompensaty. Obecnie stoimy na stanowisku, aby nie było dodatkowych ograniczeń. Oczywiście znając problem przeławiania w Morzu Bałtyckim i w ogóle problem zasobów, stoimy jednak na stanowisku, że musi być pewna ochrona dla rybaków. Decyzje nie mogą być podejmowane w sposób jednoznaczny i drastyczny, bo jest to kwestia nie tylko rybaków czy miejsc pracy, ale również naszego przemysłu przetwórczego. Zdajemy sobie doskonale sprawę z faktu, że w ramach sektorowych programów operacyjnych nasze zakłady przetwórstwa rybnego zainwestowały dużo pieniędzy i jeśli dzisiaj zostaną pozbawione surowca, będzie to poważny problem.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Jeżeli chodzi o pytania pana posła, odniosę się do nich pisemnie. Do tej pory, jeśli chodzi o okresy ochronne połowu dorsza, zostały zaproponowane rekompensaty. Negocjowaliśmy z UE i nasze stanowisko jest takie: jeżeli są okresy ochronne, to muszą być rekompensaty dla rybaków. Poziom rekompensat był i jest negocjowany i omawiany ze środowiskiem rybackim. Takiej odpowiedzi mogę w tej chwili udzielić panu posłowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KarolKarski">Pan poseł nie czuje się usatysfakcjonowany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#KazimierzGołojuch">Nie do końca. Mam jeszcze takie dodatkowe pytanie. Pan minister powiedział, że są prowadzone rozmowy z rybakami. Czy rybacy zajęli konkretne stanowisko? Czy zostało ono już wypracowane? Bo takie postępowanie, na co zresztą zwracacie państwo uwagę w uzasadnieniu, może rodzić protesty ze strony rybaków. Czy bierzecie to państwo pod uwagę? Powiedział pan, że musi być ochrona dla polskich rybaków. Jeżeli ta ochrona będzie, to możemy przyjąć to stanowisko tak, jak państwo zaprezentowali, ale czy na pewno tak będzie? Obawiam się, że polscy rybacy nie do końca są do tego przekonani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WojciechPomajda">Rozumiem, że pan minister jest w trudnej sytuacji, bo to nie jest tematyka, którą zajmuje się pan na co dzień, ale proszę o odniesienie się do jeszcze jednej kwestii. Jeśli nie tu dzisiaj, to w formie pisemnej. W ostatnich dniach podniosły się głosy organizacji ekologicznych. W ubiegłym tygodniu odbyła się na Pomorzu duża konferencja organizacji ekologicznych, które postulują o jeszcze większe ograniczenie połowu dorsza, a nawet na jakiś czas całkowity zakaz tego połowu.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WojciechPomajda">Faktycznie, co przewija się w wystąpieniu posła Kazimierza Gołojucha, akurat to przedsięwzięcie w rybołówstwie morskim Morza Bałtyckiego jest dosyć istotnym zagadnieniem przynoszącym wymierny dochód polskim rybakom. Tak naprawdę bez połowu dorsza cała produkcja ulega załamaniu i rybacy niestety będą musieli złomować wszystkie kutry. Nie wiem, czy na to wystarczy środków i co z tą tak istotną grupą społeczną na Pomorzu?</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#WojciechPomajda">Mam pytanie, jakie jest stanowisko MRiRW? Czy już wypracowaliście własne stanowisko co do tych postulatów organizacji ekologicznych? Co zamierzacie zrobić, aby przeciwdziałać takim propozycjom? Bardzo istotne w tym kontekście byłoby również podanie do publicznej wiadomości, jakimi metodami my, jako kraj, badamy zasoby dorsza. Czy współpracujemy w tym zakresie z innymi państwami nadbałtyckimi oraz co robimy, oprócz tego, że blokujemy połów, aby ta populacja była zachowana? Jest wiele metod działania, które rząd polski powinien podjąć wspólnie ze światem nauki, aby nie tylko ograniczać dostęp do połowów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KarolKarski">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? Nie słyszę. Proszę pana ministra o odniesienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Jakimi metodami i w jaki sposób próbujemy odpowiedzieć na propozycje Komisji Europejskiej, które nie są zgodne z interesami polskich rybaków łowiących na Morzu Bałtyckim? Przede wszystkim działania rządu idą w kierunku rozmów i współpracy z krajami, które nas wspierają i są za podtrzymaniem tej kwestii. To są kraje południa i północy. Tak by można podzielić. Kraje północy chronią rybaka, są za środowiskiem rybackim. Mówią: „Restrykcje czy ograniczenia połowów tak, ale pod warunkiem że aspekt socjalny będzie uwzględniony”. Natomiast kraje południa są, mówiąc w skrócie, proekologiczne.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Pierwsza sprawa, decyzje zapadają oczywiście w UE po głosowaniach. My jesteśmy w grupie krajów, które są za zmianami, pod warunkiem że będzie uwzględniony interes rybaków, i wspieramy się. Jeżeli chodzi o inne kraje, np. Hiszpanię czy Francję, której bardzo zależy na rybach głębinowych, popieramy je, a one nas popierają w sprawie dorsza. To jest konkretne działanie, jeśli chodzi o ewentualne naciski organizacji ekologicznych czy innych, i następnie, co jest z tym związane, decyzji wydawanych przez Komisję Europejską.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Żeby precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie pana posła, zrobimy to na piśmie w możliwie najszybszym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KarolKarski">Rozumiem, że w formie pisemnej otrzymamy odpowiedzi na pytania panów posłów Kazimierza Gołojucha i Wojciecha Pomajdy. Nie słyszę żadnych projektów poprawek ani do tekstu aktu prawnego, ani do stanowiska rządu, w takim razie jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że Komisja postanowiła oba dokumenty przyjąć do wiadomości i nie zgłaszać wobec nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt VIII porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#KarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt IX, czyli rozpatrzenia w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie definicji, opisu, prezentacji i etykietowania napojów spirytusowych (COM(2005) 125 końcowy) i odnoszącej się do niego informacji rządu. W sprawie napojów spirytusowych bezpośrednio już jest kompetentny pan minister Sebastian Filipek-Kaźmierczak. Poinformuję tylko, że spośród posłów koreferentów poseł Piotr Gadzinowski postanowił nie zajmować w tej sprawie stanowiska, natomiast pan poseł Edward Siarka chce nas zainteresować tym problemem. Proszę pana posła o przedstawienie swoich przemyśleń na temat definicji, opisu, prezentacji i etykietowania napojów spirytusowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#EdwardSiarka">Omawialiśmy już ten dokument i Komisja wyraziła swoje stanowisko. W tej chwili mamy taką sytuację, że rząd nam sugeruje, żeby iść w kierunku znalezienia kompromisowego rozwiązania, tak by do tych produktów tradycyjnych, czyli zboża i ziemniaków, dodać jeszcze melasę buraczaną, która pozwoliłaby przyjąć rozwiązanie niepowodujące, że Polska będzie w swoim stanowisku z kilkoma innymi krajami osamotniona, prezentując od początku twarde stanowisko co do proponowanego rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#EdwardSiarka">Chciałbym, aby pan minister przekazał nam jakieś dodatkowe informacje oprócz tych, które mamy oficjalnie zapisane w stanowisku rządu. Czy wiemy w tej chwili, w jakim kierunku nasze stanowisko będzie prezentowane, czy też stoimy nadal na stanowisku, że sprzeciwiamy się rozszerzaniu tej listy produktów, z których produkowana jest wódka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KarolKarski">Nie widzę więcej zgłoszeń do dyskusji. Chcę tylko zapytać od siebie pana ministra, jak smakuje wódka z melasy buraczanej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Odniosę się najpierw do pytania pana przewodniczącego – nie próbowałem wódki z melasy, nie wiem, jak smakuje. Może to jest ciekawe doznanie, ale nie wiem. Nie miałem okazji.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Co do pytania posła, sprawa jest zasadnicza. Dzisiaj jest osiem państw, które popierają nasze stanowisko. Jest to za mało, aby głosować za tym, żebyśmy uzyskali taką definicję, jaka nas interesuje, tzn. wódka robiona na bazie zbóż i ziemniaków. Ale tych państw jest tyle, z Polską dziewięć, że mogą próbować zablokować. Wiadomo, że są kraje, jak Niemcy, Francja, które są zainteresowane i gotowe pójść na kompromis w momencie, kiedy Polska zgodziłaby się na to, żeby w definicji była uwzględniona również wódka robiona na bazie melasy z buraka.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Stoimy na stanowisku, że jeżeli tylko i wyłącznie byłaby to melasa dopuszczona jako dodatkowy produkt, ale nie więcej, to jesteśmy gotowi przyjąć tę definicję. Natomiast jeśli nadal byłyby naciski, żeby można uwzględniać inne surowce, nie tylko melasę, to będziemy się stanowczo sprzeciwiali i będziemy próbowali blokować, jeśli to będzie możliwe. Taka jest sytuacja. Warunkowo zgadzamy się na melasę, ale na nic więcej. Jeśli uzyskalibyśmy większość w głosowaniu, ta definicja mogłaby w takiej formie przejść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KarolKarski">Czy w Polsce produkuje się legalnie wódkę z melasy buraczanej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#SebastianFilipekKaźmierczak">Nie wiem. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#KarolKarski">Pan poseł Andrzej Markowiak podpowiada, że jest to podstawowy surowiec w pewnych regionach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#AndrzejMarkowiak">Melas czy melasa, bo różnie się to nazywa, zawiera około 50 proc. cukru, a cukier jest podstawowym surowcem fermentacji spirytusowej. Kiedyś polmosy w ogóle głównie pracowały na melasie, który był surowcem podstawowym. Dzisiaj pewnie też.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#KarolKarski">Mamy więc do czynienia ze stanowiskiem bardziej ortodoksyjnym zawartym w naszej wcześniejszej opinii i ze stanowiskiem nieco mniej ortodoksyjnym zawartym w stanowisku rządu. Jaka jest propozycja pana posła koreferenta? Które stanowisko powinniśmy poprzeć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#EdwardSiarka">Po analizie, bo tak się składa, że śledzę od początku te dokumenty, wydaje mi się, że w tej chwili stanowisko rządu daje jakąś gwarancję, że możemy coś obronić w tej formie, którą zaprezentował pan minister. Co prawda nie do końca mnie to wszystko przekonuje, ponieważ wiem, jak wygląda wódka z melasy, ale jest to jakieś wyjście. Bo jeżeli rzeczywiście nie udałoby nam się tego obronić, to będziemy mieć taką sytuację, że będzie się produkowało wódkę ze wszystkiego. Trzeba mieć tę świadomość. Dlatego myślę, że powinniśmy iść w kierunku proponowanym przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#KarolKarski">W takim razie, jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że Komisja oba dokumenty, czyli projekt aktu prawnego i projekt stanowiska rządu, przyjęła do wiadomości i postanowiła nie zgłaszać wobec nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt IX porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#KarolKarski">Przechodzimy do pkt XI – sprawy bieżące. Informuję, że najbliższe posiedzenie Komisji odbędzie się w czasie następnego tygodnia sejmowego. Jutro mamy posiedzenie okolicznościowe, a następne merytoryczne w czasie następnego tygodnia sejmowego.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#KarolKarski">Czy ktoś chce zabrać głos? Nie słyszę. Wyczerpaliśmy porządek obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>