text_structure.xml
193 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KarolKarski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam wszystkich państwa posłów, przedstawicieli rządu i zaproszonych gości. Porządek obrad został państwu doręczony na piśmie. Ponieważ jest z nami w tej chwili minister transportu i budownictwa pan Jerzy Polaczek, a ma on jeszcze inne obowiązki w Sejmie, proponuję wprowadzić jedną korektę do tego porządku, polegającą na przeniesieniu rozpatrywania pkt VI w miejsce pkt II. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała porządek obrad z tą korektą. Nie słyszę sprzeciwu, w takim razie przystępujemy do realizacji porządku.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KarolKarski">Pkt I to informacja o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 i ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag (COM(2005) 592, 593, 713, COM(2006) 038, 041, 047, 089, 101, 107). Jest to lista A.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KarolKarski">Jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła projekty aktów oraz stanowiska rządu zawarte w pkt I porządku obrad do wiadomości i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt I.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt Ia, czyli rozpatrzenia w trybie art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. stanowiska rządu odnośnie do opinii Komisji do Spraw Unii Europejskiej nr 13 w sprawie wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie homologacji typu pojazdów silnikowych w odniesieniu do emisji zanieczyszczeń oraz w sprawie dostępu do informacji dotyczących napraw pojazdów, zmieniającego dyrektywę 72/306/EWG i dyrektywę WE (COM(2005) 683 końcowy). Proszę ministra transportu i budownictwa pana Jerzego Polaczka o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyPolaczek">W kwestii, która jest w tej chwili omawiana, chcę w imieniu rządu podtrzymać stanowisko rządu odnośnie do terminu wejścia w życie w Polsce standardów euro 5. Rząd będzie dążył do przesunięcia tego terminu w taki sposób, aby limit euro 5 obowiązywał od roku 2010. Są bardzo istotne powody, które uzasadniają to stanowisko, przede wszystkim, nie opisując szeroko, jaki wpływ ta dyrektywa wywiera na ochronę środowiska, co jest oczywiste i potrzebne, zwracamy uwagę, że wcześniejsze wejście w życie normy euro 5 przyczyni się do dalszego spadku popytu krajowego na nowe samochody i pogorszy sytuację sieci dealerskich autoryzowanych punktów serwisowych. Natomiast wprowadzenie tego obowiązku od roku 2010 pozwoli na stopniowe wdrożenie nowych technologii przez polski przemysł samochodowy i przede wszystkim umożliwi rozłożenie kosztów dostosowawczych, uniknięcie gwałtownej podwyżki cen detalicznych pojazdów. Wobec powyższego po raz kolejny podtrzymujemy stanowisko, że zdaniem rządu należy poprzeć projekt dokumentu UE, z zastrzeżeniem, że normy emisyjne euro 5 powinny obowiązywać nie wcześniej niż od 2010 r.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JerzyPolaczek">Czy ktoś z posłów ma pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGałażewski">Pan minister powiedział, że polski przemysł samochodowy będzie miał więcej czasu na dostosowanie się do nowych przepisów, a de facto polski przemysł samochodowy to jest przemysł europejski albo światowy. Specyficznego polskiego nie ma. Czy rzeczywiście więc chodzi o producentów, czy o serwis?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KarolKarski">Czy są jeszcze inne pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzyb">Jak są szacowane koszty wynikające ze skutków wejścia tych przepisów do polskiej gospodarki? Czy ten szacunek został zrobiony przez resort?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KarolKarski">Nie widzę więcej zgłoszeń ze strony państwa posłów. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyPolaczek">Jeśli chodzi o ostateczne koszty, to w chwili obecnej nie są jeszcze znane, natomiast argumentem mającym istotne znaczenie w ocenie rządu jest to, że ta zaostrzona norma europejska będzie wpływała pozytywnie na ochronę środowiska, ale niekoniecznie w odpowiednim stopniu w Polsce, gdyż w polskich warunkach mamy przede wszystkim bardzo duży import setek tysięcy pojazdów, które spełniają normy emisyjne sprzed dziesięciu lat. Według danych statystycznych prawie 80 proc. nowo rejestrowanych samochodów w Polsce to pojazdy używane. Zaledwie 11 proc. to pojazdy wyprodukowane w Polsce. W efekcie samochody krajowe stanowią zaledwie niecałe 3 proc. naszego rynku, natomiast ponad 90 proc. pojazdów w Polsce jest importowana z zagranicy. W takim wypadku skutkiem bezpośrednim wdrożenia dyrektywy europejskiej nie byłaby w polskich warunkach szybka poprawa jakości środowiska, natomiast przede wszystkim na początku ujemne skutki gospodarcze dla krajowych producentów samochodów oraz koszty modernizacyjne, które byłyby związane z obowiązkami, jakie ta norma nakłada.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyPolaczek">Druga kwestia to potencjalne zagrożenie ograniczenia produkcji samochodów, które są składane w Polsce bądź montowane czy produkowane przez zagraniczne firmy, właśnie z tych powodów.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JerzyPolaczek">Czy ktoś z posłów chce zabrać jeszcze głos? Nie słyszę. W takim razie, jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości informację pana ministra. Sprzeciwu nie słyszę, wiec tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt Ia.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JerzyPolaczek">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt II, czyli rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. Pierwsze czytanie tego projektu odbyło się w dniu 22 lutego na 11. posiedzeniu Sejmu. Prezes Rady Ministrów zadeklarował, że projekt ma na celu wykonanie prawa UE oraz przedstawił opinię o zgodności proponowanych regulacji z prawem UE. Projekt wprowadza szereg zmian, których celem jest dostosowanie, wdrożenie lub wykonanie prawa wspólnotowego w zakresie piętnastu ustaw. Wprowadzenie nowelizacji wynika z potrzeby dokonania uzupełnień w aktach przyjmowanych przed przystąpieniem Polski do UE, tzn. poprawności transpozycji dyrektyw, które zostały wdrożone przed dniem 1 maja 2004 r., a także uzupełnień zaległości we wdrażaniu wspólnotowych aktów normatywnych. Przedstawiane w projekcie ustawy zmiany mają charakter zarówno merytoryczny, jak i czysto techniczny. Jest ich ponad 30.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JerzyPolaczek">Prezydium proponuje taki tryb postępowania, abyśmy w tej chwili odbyli ogólną dyskusję o projekcie ustawy, a następnie, biorąc pod uwagę fakt, że ten projekt nie wzbudził w trakcie pierwszego czytania żadnych kontrowersji, zapytam państwa, czy będą jakieś propozycje poprawek. Przypominam, że w tym trybie poprawki są zgłaszane w formie pisemnej przez co najmniej trzech posłów działających łącznie. Jeśli ktoś z państwa będzie miał intencję zgłoszenia poprawek do tego dokumentu albo w tej chwili, albo zadeklaruje, że będzie chciał je zgłosić w przyszłości, wówczas powołamy podkomisję. Natomiast jeśli nie będzie żadnych uwag i intencji zgłaszania poprawek, rozpatrzymy ten projekt dzisiaj. Przypomnę jeszcze raz, że z pierwszego czytania wynikło, że projekt ten nie budzi żadnych kontrowersji merytorycznych. Dotyczy ogromnych zaległości jeszcze sprzed przystąpienia Polski do UE i jest transpozycją aktów sprzed przystąpienia. Jednocześnie w wielu przypadkach mamy do czynienia jedynie z przywołaniem w treści ustawy okoliczności, że dana ustawa, już w tej chwili zgodna z prawem europejskim, transponuje konkretne dyrektywy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KonradBorowicz">Oczywiście nie poprawki, ale będziemy mieli uwagi o charakterze formalnoprawnym do tego projektu ustawy, co chcę od razu zasygnalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KarolKarski">Proszę na przyszłość, aby wszystko było wcześniej przedstawiane w formie pisemnej. Państwa pomysły z rękawa nie są tu mile widziane, jeśli nie są wcześniej przedkładane w formie pisemnej. Proszę nie patrzeć w ten sposób, ponieważ nie akceptuję tego trybu pracy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KarolKarski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chce się wypowiedzieć w sprawie tego projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGałażewski">Rzeczywiście, jest to ustawa czyszcząca, która w wielu miejscach ma bardzo formalny charakter, a w innych wprowadza bardziej konkretną, merytoryczną zmianę do ustawy, szczególnie jeśli chodzi o przewóz broni. W czasie pierwszego czytania postulowałem, żeby merytoryczne komisje wydały opinie, każda w swojej dziedzinie, na temat tych zmian. Rozumiem, że ten tryb nie obowiązuje i nie poszło to do komisji merytorycznych. W takim razie mam pytanie do przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej: czy tej ustawie można przypisać takie stwierdzenie, że wszystkie wymagania zawarte w dyrektywach i innych dokumentach UE zostały wypełnione poprzez korekty, jakie przedstawia ta ustawa? Czy UKIE przeprowadziło taką analizę i czy ma uwagi do poszczególnych zapisów?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KarolKarski">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? Nie słyszę. Czy pan minister Tadeusz Kozek czuje się na siłach udzielić odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszKozek">Oczywiście nie wszystkie, ponieważ jest to proces ciągły i dynamiczny. W tej chwili rząd pracuje już nad kolejną ustawą tego typu, która zostanie przedstawiona Sejmowi zapewne w kwietniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGałażewski">Ale rozumiem, że w tych ustawach, które tu zostały przedstawione, sprawa jest wyczyszczona?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszKozek">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejGałażewski">Skoro już jestem przy głosie, to może bym zgłosił taki wniosek, żeby nasza Komisja zwróciła się do komisji merytorycznych o przysłanie opinii na temat poszczególnych ustaw, jeżeli się państwo na to zgodzicie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KarolKarski">Chcę zwrócić uwagę, że czas na tego typu wnioski był w trakcie pierwszego czytania. Sejm przyjął takie rozwiązanie, że projekt został skierowany wyłącznie do Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Nasza Komisja nie jest uprawomocniona do tego, by zwracać się do innych komisji o wyrażanie opinii. Nie jest to wiążące i przedłuża tryb całego postępowania. Nie jestem przeciwny merytorycznemu rozwiązaniu, natomiast na to był czas w trakcie zgłaszania wniosków w trakcie pierwszego czytania i przegłosowania przez Sejm lub przyjęcia w innej formie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGałażewski">Problem polega na tym, że ja taki wniosek zgłosiłem w trakcie pierwszego czytania. Być może on umknął gdzieś w przestrzeni parlamentarnej lub nie był głosowany oddzielnie, ale był zgłoszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KarolKarski">Na pewno nie został zgłoszony na piśmie, a marszałek Sejmu na końcu zapytał, czy są głosy przeciwne temu, aby projekt został skierowany do Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Głosy sprzeciwu nie padły.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#GrażynaCiemniak">Mam pytanie do pana ministra, żeby mieć jasność, bo nie do końca to zostało sprecyzowane. Czy teraz, w tym kolejnym projekcie ustawy, również będą odniesienia do ustaw i dyrektyw, które powinniśmy wdrożyć przed dniem wejścia Polski do UE, czy już tylko będą dotyczyły bieżących implementacji dyrektyw wynikających z prac Parlamentu Europejskiego i Rady?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#GrażynaCiemniak">Druga sprawa to wniosek, aby może przy kolejnej debacie nad tego typu projektem ustawy pan przewodniczący zwrócił się do marszałka Sejmu, by mimo wszystko komisje merytoryczne wydały opinie. Nie wszystkie, bo nie wszystkich to akurat dotyczy, ale te zainteresowane, bo myślę, że niedobrze to służy wizerunkowi Sejmu, jeśli wciąż co jakiś czas uchwalamy ustawę, która jeszcze porządkuje sprawy zaległe.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KarolKarski">Zwrócę się z tym do pana marszałka w przyszłości. Zapewne skończy się to tym, że wtedy projekty ustaw będą kierowane do kilku komisji i będziemy odbywać wspólne posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrażynaCiemniak">Nasza Komisja opiniuje projekty aktów prawnych, które są aktualnie przedmiotem prac Komisji Europejskiej, PE czy Rady UE, natomiast nie zajmujemy się implementacją dyrektyw. Myślę więc, że jest to niezbędne, żeby komisje merytoryczne wyraziły opinie. Nie wnoszę, że teraz, bo rzeczywiście było już pierwsze czytanie, ale może trzeba bardziej zwrócić uwagę na to, żeby pan marszałek postarał się kierować takie akty prawne do komisji merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KarolKarski">Myślę, że będziemy bardziej wyczuleni na ten problem w przyszłości, natomiast chcę podkreślić, że my też jesteśmy komisją merytoryczną Sejmu i jeśli Komisja do Spraw Służb Specjalnych chce rozpatrywać projekty ustaw, to chyba tym bardziej my jesteśmy komisją merytoryczną. My jesteśmy ponad, jak pani przewodnicząca zauważyła.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejGrzyb">Od początku działania tej Komisji utrwaliła się taka praktyka, która co prawda była stałą praktyką w komisji zajmującej się procesem harmonizacji polskiego prawa w poprzedniej kadencji, ale wydaje mi się, że nic by nie stało na przeszkodzie, gdyby gotowy tekst sprawozdania przekazać najpierw do przewodniczących komisji, których dotyczą zmiany merytoryczne w danym projekcie, żeby je ewentualnie uwzględnić. Zdaję sobie sprawę, że tu wchodzi w grę kwestia trochę podwyższonej wrażliwości komisji branżowych, które się zajmują określonymi sprawami. Mieliśmy z tym już do czynienia w przeszłości, że oto na przykład Komisja do Spraw Unii Europejskiej czy inna zajmuje się sprawami, które nie należą do jej właściwości. Ale siłą rzeczy, jak sądzę, żeby uniknąć zgłaszania poprawek w trakcie drugiego czytania, gdyby taka praktyka została wprowadzona, niczemu by nie uchybiła.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś z posłów chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę. W tej sytuacji poproszę przedstawicieli Biura Legislacyjnego o zgłoszenie swoich uwag do projektu ustawy. Wszystkich po kolei.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KonradBorowicz">Pierwsza uwaga dotyczy art. 2 zmiany nr 2, gdzie art. 66y), par. 3 otrzymuje nowe brzmienie. W tym konkretnym przepisie, w przeciwieństwie do wszystkich innych, mówi się o wniosku o dochodzenie należności, natomiast w pozostałych przepisach zmienianych i dodawanych mówi się o wniosku o dochodzenie należności pieniężnych. Jest więc wątpliwość, dlaczego akurat w tym konkretnym przypadku ten wniosek jest inaczej nazywany.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KonradBorowicz">Kolejna kwestia dotyczy art. 5, gdzie jest zmiana ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KarolKarski">Proponuję, abyśmy po kolei te konkretne uwagi omawiali, żeby nam coś nie umknęło. Czyli pierwsza uwaga dotyczy art. 2, zmiany nr 2, która dotyczy art. 66y) par. 3. Brakuje słowa „pieniężnych” po należności.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KonradBorowicz">Pytanie, czy jest to celowe działanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KarolKarski">Proszę o odpowiedź pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszKozek">Mam kłopot, ponieważ ta kwestia musiałaby być przedyskutowana z Ministerstwem Finansów, którego reprezentacji nie mamy na posiedzeniu Komisji. Nie umiemy się sami do tego odnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KarolKarski">Wobec nieprzygotowania rządu nie unikniemy powołania podkomisji. Z przykrością stwierdzam, że rząd się nie przygotował na posiedzenie Komisji. Proponuję, aby powołać podkomisję w składzie: poseł Edward Siarka (PiS), posłanka Małgorzata Sadurska (PiS), poseł Andrzej Gałażewski (PO), poseł Józef Cepil (Samoobrona), posłanka Grażyna Ciemniak (SLD), poseł Daniel Pawłowiec (LPR). Czy są jakieś uwagi do tego składu podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#DanutaJazłowiecka">Zgłaszam swój udział w pracach tej podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KarolKarski">W takim razie muszę zawiesić rozpatrywanie tego punktu porządku obrad, ponieważ podkomisja powinna w jakimś stopniu odzwierciedlać parytety. Myślałem, że Platforma Obywatelska ma wewnętrzne ustalenia w tym zakresie. Skoro nie ma, zawieszam rozpatrywanie tego punktu.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt III porządku obrad, czyli rozpatrzenia informacji dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec-grudzień 2005 roku (podczas prezydencji brytyjskiej) (druk nr 321) przygotowanej w realizacji art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Referuje podsekretarz stanu w UKIE pan Tadeusz Kozek.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszKozek">Informacja, którą rząd przedkłada, realizuje postanowienia art. 3 ust. 1 ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE. Informacja ta została przygotowana przez UKIE przy udziale ministerstw i urzędów centralnych. Została przyjęta w styczniu najpierw przez Komitet Europejski Rady Ministrów, który rekomendował jej przyjęcie Radzie Ministrów. Rada Ministrów przyjęła ją w dniu 31 stycznia, po czym pan premier przekazał tę informację na ręce panów marszałków Sejmu i Senatu.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#TadeuszKozek">Punktem odniesienia do kwestii podniesionych w tej informacji jest przede wszystkim stanowisko rządu RP wobec prezydencji brytyjskiej. To stanowisko zostało przedyskutowane przez KERM w lipcu ubiegłego roku. Następnie odbyły się debaty na ten temat w Komisji do Spraw Unii Europejskiej Sejmu i w Komisji do Spraw Unii Europejskiej Senatu. W moim wystąpieniu będę się odnosił do tych kwestii, które były elementem tego stanowiska, a które dotyczyły naszych oczekiwań wobec prezydencji brytyjskiej i na tym tle postaram się ocenić ich realizację.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#TadeuszKozek">Niewątpliwie najważniejszą kwestią było doprowadzenie do kompromisu w negocjacjach nad Nową perspektywą finansową na lata 2007–2013. W szczególności kładliśmy nacisk na zwiększanie roli polityki spójności nakierowanej na stopniowe zmniejszanie i eliminowanie różnic w poziomie rozwoju państw unijnych. Jak wiadomo, to porozumienie zostało osiągnięte.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#TadeuszKozek">Kilka słów na temat skutków tego porozumienia dla Polski: dzięki temu porozumieniu Polska w latach 2007–2013 ma szansę skorzystać z polityki spójności oraz wspólnej polityki rolnej i innych polityk wspólnotowych do 91 mld euro, co oznacza, że będziemy największym beneficjentem unijnego budżetu. Do Polski może trafić około 10,5 proc. całego budżetu unijnego, czyli średnio rocznie około 13 mld euro. W tym samym czasie wpłaty RP do budżetu unijnego wyniosą około 3 mld euro rocznie. W całym okresie NPF Polska wpłaci do budżetu około 21 mld euro. Oznacza to, że w okresie całej perspektywy finansowej Polska ma szansę pozostać beneficjentem netto środków unijnych w dużo większych wartościach bezwzględnych niż wszystkie pozostałe kraje. Innymi słowy, w okresie całej perspektywy finansowej będziemy około czterokrotnie mniej wpłacać do budżetu unijnego niż z niego otrzymywać.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#TadeuszKozek">Na samą politykę spójności Polska będzie miała do dyspozycji w latach 2007–2013 kwotę około 59,6 mld euro i będzie największym beneficjentem tej polityki. Jest to wyraźny postęp w stosunku do obecnego okresu. Niech mi wolno będzie przypomnieć, że w roku 2006 mamy 4,5 mld euro, w roku 2007 alokacja w ramach tej polityki dla Polski wzrośnie do 7,8 mld euro.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#TadeuszKozek">Rządowi RP udało się uzyskać zgodę pozostałych państw członkowskich na utrzymanie specjalnego funduszu, którego celem ma być wsparcie rozwoju pięciu najbiedniejszych regionów, czyli lubelskiego, podkarpackiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i świętokrzyskiego, które zarazem są obecnie najbiedniejszymi regionami unijnymi. Wsparcie na te regiony będzie o kwotę 33 mln euro większe, niż proponowano Polsce wcześniej, w czerwcu, i wyniesie ono 880 mln euro. Polska będzie drugim po Łotwie państwem, które dostanie najwięcej środków w relacji do swojego produktu krajowego brutto. Będzie to około 3,82 proc., w przypadku Łotwy ten wskaźnik będzie nieznacznie wyższy, czyli 3,87 proc.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#TadeuszKozek">Przewidujemy, że prawie 26 mld trafi na polską wieś zarówno w formie dopłat bezpośrednich, jak i środków na rozwój obszarów wiejskich. Z tego prawie 11,8 mld euro będzie można wykorzystać na modernizację wsi w ramach nowo powstającego Europejskiego Funduszu Rozwoju Obszarów Wiejskich.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#TadeuszKozek">W porównaniu do propozycji kompromisu z czerwca ubiegłego roku Polska uzyskała też pewne ułatwienia w zakresie dostępu do środków polityki spójności. Chyba najistotniejsze z tych ułatwień dotyczy wielkości wkładu własnego. Otóż współfinansowanie unijne w ramach funduszy strukturalnych zostanie podniesione do poziomu 85 proc. wartości środków kwalifikowanych projektu.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#TadeuszKozek">Inne ułatwienie dotyczy zasad wykorzystania środków Funduszu Spójności. Jak wiadomo, w perspektywie zostanie wprowadzona zasada n+2, taka jaka obowiązuje w przypadku środków strukturalnych. W trakcie pierwszych czterech lat perspektywy finansowej ten okres zostanie wydłużony z trzech do czterech lat, czyli przejściowo będziemy mieli dłuższy okres na wykorzystanie środków z Funduszu Spójności. Ta zasada n+2 nie będzie obowiązywała od roku 2007.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#TadeuszKozek">Co do kwestii podatku VAT, beneficjenci niebędący płatnikami tego podatku, jak na przykład samorządy terytorialne czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, będą mogły nadal refundować koszty tego podatku pieniędzmi z budżetu unijnego, czyli zostanie zachowana kwalifikowalność niezwracalnego podatku VAT. Będzie to oznaczało istotne ograniczenie obciążenia dla polskiego budżetu z tytułu tego, że VAT nie będzie musiał być płacony ze środków krajowych przez te podmioty.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#TadeuszKozek">Podsumowując zakończenie negocjacji perspektywy finansowej na lata 2007–2013 podczas prezydencji brytyjskiej, w porównaniu z obecną perspektywą finansową należy uznać za sukces, że kompromis udało się osiągnąć szybciej, co pozwoli Polsce i innym krajom na odpowiednie i terminowe przygotowanie się do wykorzystania wsparcia z budżetu wspólnotowego.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#TadeuszKozek">Drugą kwestią, którą chciałbym się zająć, są działania, jakie podejmowano w czasie prezydencji brytyjskiej na rzecz wzrostu i zatrudnienia, a przede wszystkim w kontekście dokonanego w pierwszej połowie 2005 r. średniookresowego przeglądu Strategii Lizbońskiej. Inicjatywy, które miały stymulować rozwój gospodarczy i wpływać na podniesienie konkurencyjności gospodarki unijnej, miały się koncentrować na czterech działaniach. Po pierwsze na liberalizacji rynku usług poprzez zakończenie prac nad tzw. dyrektywą usługową. Po drugie, na poprawie otoczenia regulacyjnego, tj. upraszczaniu prawa wspólnotowego i podnoszeniu jakości i wydajności procesu legislacyjnego. Po trzecie, na zakończeniu prac nad pakietem legislacyjnym dotyczącym substancji chemicznej i, po czwarte, na eliminacji barier na rynku wewnętrznym w zakresie swobodnego przepływu osób, w tym szczególnie w odniesieniu do ułatwienia dostępu na rynek pracy pracowników z nowych państw członkowskich. Pokrótce zajmę się tymi czterema kwestiami.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#TadeuszKozek">Jeśli chodzi o dyrektywę o usługach na rynku wewnętrznym, oczekiwaliśmy, że prezydencja brytyjska zintensyfikuje prace i doprowadzi do przyjęcia tego projektu dyrektywy. Opowiadaliśmy się od początku za jak najszybszym zakończeniem prac, które by ułatwiały świadczenie usług na jednolitym rynku unijnym oraz za jak najszerszym zakresem liberalizacji tego rynku. W listopadzie ubiegłego roku prezydencja brytyjska przygotowała na posiedzenie Rady ds. Konkurencyjności raport o postępach zawierający podsumowanie prac nad projektem dyrektywy usługowej oraz skonsolidowaną wersję projektu dyrektywy zawierającą wyniki dyskusji w grupie roboczej. Ten skonsolidowany tekst zawiera stanowiska poszczególnych państw członkowskich umieszczone w przypisach. Zmiany zawarte w tekście mają raczej charakter porządkowy i techniczny niż polityczny.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#TadeuszKozek">Zgadzamy się ze stanowiskiem prezydencji brytyjskiej, że skonsolidowany tekst projektu dyrektywy stanowi dobrą podstawę do dalszej dyskusji w grupie roboczej. W związku z tym, że zachodzi obawa, że prezydencja austriacka spowolni prace nad dyrektywą, nie kontynuując ich w kierunku wyznaczonym przez prezydencję brytyjską, Polska przesłała list do prezydencji, a także do Komisji Europejskiej, popierający projekt dyrektywy o usługach na rynku wewnętrznym oraz zawierający apel o przyspieszenie prac nad tym projektem.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#TadeuszKozek">Jeśli chodzi o drugą kwestię, czyli poprawę otoczenia regulacyjnego, to prezydencja brytyjska, zgodnie z zapowiedziami, prowadziła dość aktywną działalność w zakresie przyspieszenia prac nad wypracowaniem zasad pracy nad nowymi wspólnotowymi aktami prawnymi oraz uproszczeniem już obowiązującej legislacji europejskiej. Pierwszym zrealizowanym przez prezydencję priorytetem było ulepszenie procesu stanowienia prawa poprzez poprawę jakości konsultacji z partnerami społecznymi. Rzeczpospolita Polska wspierała przez cały okres prezydencji wysiłki Wielkiej Brytanii, które miały na celu przyspieszenie prac w ramach inicjatywy „Better Regulation”. Rząd uważał, że jej realizacja przyczynia się w zdecydowanym stopniu do podnoszenia konkurencyjności UE i pozwala na sprostanie globalizacji.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#TadeuszKozek">Trzecia kwestia, czyli pakiet legislacyjny znany pod nazwą REACH. W tym przypadku prezydencja brytyjska zintensyfikowała prace. Wiele debat politycznych prowadzonych w sprawie tego pakietu doprowadziło do uzyskania uzgodnienia politycznego na dodatkowym posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności, które odbyło się w grudniu 2005 r.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#TadeuszKozek">Popieraliśmy wszelkie działania, które zmierzały do podniesienia poziomu bezpieczeństwa oraz ochrony zdrowia i środowiska. Zwracaliśmy też uwagę na fakt, że nadrzędnym celem wszelkich europejskich uregulowań prawnych winien być zrównoważony rozwój w Europie. W tym względzie możemy wyrazić uznanie dla wysiłków i postępów prac osiągniętych w związku z pakietem REACH przez prezydencję. Uważamy, że dalsze prace nad pakietem legislacyjnym w żaden sposób nie powinny prowadzić do pogorszenia sytuacji przemysłu w państwach unijnych, a tym samym pogorszenia konkurencyjności gospodarki unijnej.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#TadeuszKozek">Czwarta kwestia – eliminacja barier na rynku wewnętrznym. Trzeba stwierdzić, że prezydencja brytyjska nie podjęła żadnych specjalnych działań na rzecz usunięcia niezgodnych z prawem wspólnotowym przypadków traktowania w niektórych starych państwach członkowskich pracowników delegowanych z nowych państw członkowskich. Temat ten został jednak poruszony przez przedstawiciela Polski podczas posiedzenia Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich w dniu 8 grudnia 2005 r. Zwrócił on między innymi uwagę na istnienie barier w delegowaniu pracowników w państwach członkowskich.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#TadeuszKozek">Jeśli chodzi o inne kwestie, to chcę zwrócić uwagę na kwestie związane z polityką społeczną. W tym zakresie Polska oczekiwała zakończenia podczas prezydencji brytyjskiej prac nad dyrektywą w sprawie organizacji czasu pracy. Niestety, nie udało się osiągnąć uzgodnienia politycznego pomiędzy państwami członkowskimi odnośnie do zmienionego projektu dyrektywy, należy jednak podkreślić, że został osiągnięty znaczny postęp w zidentyfikowaniu kwestii, co do których możliwe jest porozumienie. Nadal otwarte pozostają kwestie dotyczące możliwości świadczenia pracy przez pracowników powyżej 48 godzin przeciętnie w tygodniu oraz limitu dopuszczalnego czasu pracy 48 godzin przeciętnie w tygodniu odnośnie do pracowników pozostających w więcej niż jednym stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#TadeuszKozek">Jeśli chodzi o sprawy rolnictwa i rybołówstwa wskazywaliśmy, że główną kwestią będzie osiągnięcie satysfakcjonującego porozumienia w odniesieniu do reformy rynku cukru. W zakresie tej reformy działania prezydencji brytyjskiej zakończone zostały przedstawieniem dokumentu kompromisowego we współpracy z Komisją podczas posiedzenia Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w listopadzie ubiegłego roku. Ten kompromis tylko częściowo wychodził naprzeciw polskim oczekiwaniom. W konsekwencji delegacja polska głosowała przeciw przyjęciu uzgodnienia politycznego w sprawie reformy rynku cukru w UE.</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#TadeuszKozek">Rząd polski z zadowoleniem przyjął stan realizacji przez prezydencję brytyjską priorytetu w zakresie transportu lądowego. Istotne jest osiągnięcie na ostatnim posiedzeniu Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w grudniu 2005 r. uzgodnienia politycznego w odniesieniu do trzech projektów aktów prawnych wchodzących w skład trzeciego pakietu kolejowego. W zakresie postulatu Polski w sprawie przeprowadzenia w ramach prac nad tym pakietem dokładnej analizy prawnej dotyczącej wzajemnych relacji pomiędzy projektowanymi aktami a obowiązującym na podstawie Konwencji o międzynarodowym przewozie kolejowym reżimem prawno-międzynarodowym regulującym kwestie prawa cywilnego w przewozach kolejowych. Polska z zadowoleniem odnotowała wzięcie pod uwagę w projekcie rozporządzenia PE i Rady regulacji wspomnianej konwencji w odniesieniu do regulowania kwestii o odpowiedzialności kolei z tytułu śmierci i zranienia pasażera.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#TadeuszKozek">Ponadto w odniesieniu do postulatu w sprawie potrzeby przygotowania dalszych szczegółowych analiz dotyczących skutków projektu dyrektywy w sprawie liberalizacji usług portowych Polska z uznaniem odnotowuje wysiłki, jakie podjęła prezydencja brytyjska w tej materii.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#TadeuszKozek">Jeśli chodzi o stosunki zewnętrzne, kładliśmy nacisk na kształtowanie stosunków z krajami trzecimi, zwłaszcza wschodnimi sąsiadami UE: Ukrainą i Rosją. W odniesieniu do Ukrainy dotyczyło to dążenia do uznania jej za gospodarkę rynkową i wsparcia jej przystąpienia do Światowej Organizacji Handlu. Ponadto rząd postulował wypracowanie mechanizmów wsparcia finansowego dla realizacji priorytetowych obszarów określonych w planie działania UE – Ukraina. Kontynuowano proukraińską politykę na forum unijnym. Zawarta została umowa UE – Ukraina w sprawie handlu niektórymi wyrobami stalowymi. Decyzja przyznająca Ukrainie status gospodarki rynkowej na potrzeby postępowań ochronnych prowadzonych przez Wspólnotę została przyjęta w grudniu ubiegłego roku, natomiast w planie prac Komisji Europejskiej na rok 2006 przewidziano ustalenie mandatu negocjacyjnego w sprawie umowy o wolnym handlu pomiędzy UE a Ukrainą. Studium wykonalności takiej umowy nie zostało dotychczas przygotowane, co jednak wiąże się z niezakończeniem negocjacji w sprawie członkostwa Ukrainy w WTO.</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#TadeuszKozek">W kwestii członkostwa Rosji w WTO nie udało się zakończyć negocjacji z Komisją Europejską, która prowadziła rozmowy z Rosją w imieniu państw członkowskich. RP konsekwentnie wskazywała na swoje priorytety w tym zakresie, a więc stosowanie wymogów dotyczących środków sanitarnych i fitosanitarnych, przede wszystkim w kontekście problemów w eksporcie towarów rolno-spożywczych, na eliminację podwójnych cen gazu, znoszenie opłat za przeloty nad Syberią.</u>
<u xml:id="u-33.24" who="#TadeuszKozek">Polska uczestniczyła też aktywnie w wypracowaniu stanowiska UE na forum WTO, w szczególności w kontekście VI Konferencji Ministerialnej WTO w Hongkongu w grudniu 2005 r. UE zgodziła się tam na stopniowe odchodzenie od dopłat eksportowych do takich towarów, jak cukier, mleko czy wołowina. Zdecydowano, że docelowo końcową datą okresu, równoznaczną z całkowitym zniesieniem wszelkich form wsparcia będzie rok 2013.</u>
<u xml:id="u-33.25" who="#TadeuszKozek">W konkluzjach na wniosek delegacji polskiej umieszczono deklarację Komisji Europejskiej o pełnej zgodności mechanizmu likwidacji subsydiów eksportowych z uzgodnionymi już w 2002 r. reformami wspólnej polityki rolnej.</u>
<u xml:id="u-33.26" who="#TadeuszKozek">To są najistotniejsze kwestie, które chciałem podnieść w swoim wystąpieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KarolKarski">Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#GrażynaCiemniak">Po pierwsze chcę podkreślić, że ta informacja rządu o pracach UE dotyczy czterech miesięcy poprzedniego rządu i dwóch miesięcy obecnego rządu. Faktycznie, jeśli chodzi o prace nad pakietem REACH, to w okresie prezydencji brytyjskiej prace postępowały mocno naprzód i PE uchwalił nawet projekt dyrektywy. Wymaga to jeszcze uzgodnień z Komisją Europejską, ale chyba te warunki, o których Polska i my tu na posiedzeniach Komisji wielokrotnie przez prawie dwa lata dyskutowaliśmy, nie powinny się przyczynić do pogorszenia konkurencyjności przemysłu chemicznego przede wszystkim w Polsce, a tym samym i do pogorszenia konkurencyjności europejskiego przemysłu chemicznego.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#GrażynaCiemniak">Szkoda że reforma rynku cukru nie została przyjęta przynajmniej w części w wersji proponowanej przez Polskę, bo to – niestety – odbije się na polskich plantatorach cukru i na polskich cukrowniach. Szkoda że nie udało się pozyskać do tego sprzymierzeńców. Rząd głosował przeciw, ale okazało się, że tego solidaryzmu zabrakło, tym bardziej że polski rynek cukru jest czwartym czy piątym rynkiem w UE.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#GrażynaCiemniak">Oprócz kilku zdań komentarza chcę zadać pytanie dotyczące zapisu na stronie 41 pkt 2: „Postulaty negocjacyjne na okres prezydencji austriackiej styczeń – czerwiec 2006 r.”. Pan minister mówił o sprawie załatwienia kwalifikowalności VAT. Tu natomiast, przy postulatach negocjacyjnych dla prezydencji austriackiej jest jednak podane, że ustalenia na posiedzeniu Rady Europejskiej doprowadziły do uzgodnienia kluczowych kwestii dotyczących polityki spójności na lata 2007–2013, tj. poziomu maksymalnego współfinansowania wspólnotowego, uelastycznienia stosowania zasady n+2 i kwalifikowalności VAT. Czy jeszcze coś pozostaje do wyjaśnienia, czy już wiadomo, kiedy VAT jest kwalifikowany, a kiedy nie jest kosztem kwalifikowalnym? Bo jeśli chodzi o wydatki związane z budownictwem mieszkaniowym, to wiadomo, że to wymaga jeszcze dalszych prac. Mieliśmy projekt dyrektywy dotyczącej Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Funduszu Spójności. Ma to być finansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Trzeba będzie jeszcze uzgodnić, czy budownictwo społeczne, czy socjalne. Ale kwalifikowalność podatku VAT od dnia korzystania z funduszy jeszcze przedakcesyjnych i później już funduszy po akcesji budziła wiele uwag, interpretacji i wątpliwości. Czy są jakieś wątpliwości?</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#GrażynaCiemniak">Na stronie 131 – to już dotyczy współpracy pomiędzy Radą Ministrów a bezpośrednio naszą Komisją – opinie Komisji do projektów aktów prawnych. Rząd złożył zastrzeżenia parlamentarne w odniesieniu do 35 projektów aktów prawnych. Jest tu wyspecyfikowane, kiedy opinie były negatywne i w stosunku do jakich dokumentów. Wydaje mi się jednak, że ta informacja jest nie tylko dla Komisji, ale też dla tych, którzy zechcą ją przeczytać. Dobrze by było zatem, gdyby chociaż krótko podać, w jakich sprawach te opinie były odmienne, a w jakich były zastrzeżenia parlamentarne, przynajmniej w tych najważniejszych, i z jakich powodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KarolKarski">Do głosu są zapisani: poseł Andrzej Gałażewski, poseł Andrzej Grzyb i poseł Marek Wójcik. Proponuję, aby na moment powrócić do rozpatrywania poprzedniego punktu porządku obrad, ponieważ jesteśmy już w momencie formalnym, więc żeby nie trzymać państwa z BL, którzy są wprawdzie w pracy, ale mimo wszystko mogliby jeszcze coś pożytecznego dzisiaj wykonać poza siedzeniem tylko. To była pozytywna ocena panów pracy. Jesteście tak wysoko wykwalifikowani, że moglibyście robić coś innego, zamiast tylko siedzieć i przysłuchiwać się sprawom, które was nie dotyczą.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#KarolKarski">Co do kwestii związanych ze składem podkomisji, mam informację, że pani poseł Danuta Jazłowiecka wycofała swoje zgłoszenie, więc poddam pod głosowanie wybór podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej w następującym składzie: poseł Edward Siarka (PiS), posłanka Małgorzata Sadurska (PiS), poseł Andrzej Gałażewski (PO), poseł Józef Cepil (Samoobrona), posłanka Grażyna Ciemniak (SLD), poseł Daniel Pawłowiec (LPR).</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#KarolKarski">Kto jest za powołaniem podkomisji w tym składzie?</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja 19 głosami, przy braku głosów przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła przyjąć skład podkomisji.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#KarolKarski">Jednocześnie chcę przedstawić Komisji harmonogram prac Komisji do Spraw Unii Europejskiej nad rządowym projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej: 1. Powołanie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. 2. Termin zakończenia prac podkomisji do dnia 5 kwietnia 2006 r. 3. Termin rozpatrzenia sprawozdania podkomisji przez Komisję do dnia 7 kwietnia 2006 r.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#KarolKarski">Kto jest za przyjęciem tego harmonogramu?</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja 20 głosami, przy braku głosów przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła przyjąć harmonogram prac Komisji.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#KarolKarski">Mam prośbę do BL, aby przedstawiło w formie pisemnej swoje uwagi wcześniej do podkomisji, aby można było też zainteresować tą sprawą rząd, który, miejmy nadzieję, będzie przygotowany.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#KarolKarski">Zamykam ten punkt porządku obrad i powracamy do rozpatrywania pkt III. Głos ma pan przewodniczący Andrzej Gałażewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGałażewski">Można powiedzieć, że prezydencja brytyjska rozczarowała. Zapowiedzi premiera Tony’ego Blaira, że pchnie UE na nowe, dynamiczne tory w czasie swojej prezydencji, spełzły na niczym. W sumie zakończyła się awanturą o budżet i zachowanie rabatu brytyjskiego, a w międzyczasie charakteryzowała się normalną działalnością, jak wszystkie prezydencje, na temat poszczególnych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejGałażewski">Jeśli chodzi o stosunek prezydencji brytyjskiej do spraw gospodarczych, to zgodnie z oczekiwaniami był skierowany na liberalizację rynków i porządkowanie niektórych spraw. Niestety, nawet kompromisowe podejście do dyrektywy usługowej nie zyskało zrozumienia wśród parlamentarzystów europejskich. Szczególnie pod naciskiem socjalistów wywróciło się wszystko do góry nogami, ale to już można powiedzieć, że nie wina prezydencji, aczkolwiek specjalnych starań w tym kierunku nie było.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejGałażewski">Informacja dla Sejmu i Senatu dotyczy udziału RP w pracach UE, a nie oceny samej prezydencji, w związku z tym w kilku słowach powiem, że ta ocena jest różna jeśli chodzi o różne resorty. Zwracam uwagę, jak już zresztą powiedziała pani poseł, że okres prezydencji brytyjskiej przypadł na działalność dwóch rządów: ustępującego rządu Marka Belki i wstępującego rządu premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Na szczęście, była zachowana ciągłość pewnych działań. Może nie wszędzie, ale w każdym razie jeśli chodzi o NPF, tę ciągłość było widać i osobą, która ją zapewniała był minister Jarosław Pietras, który od wielu lat zdobywa doświadczenie i jednocześnie jest umiejętnym graczem na scenie europejskiej. Chwała mu za to i chwała rządowi, że skorzystał z jego doświadczenia. Efekty były widoczne w końcówce prezydencji, mianowicie w przyjęciu NPF w dramatycznych negocjacjach. Jednakże z naszego punktu widzenia przedstawienie tego efektu propagandowego było nadmierne, ponieważ w sumie w stosunku do propozycji luksemburskiej straciliśmy. Mogliśmy stracić więcej, ale zawsze straciliśmy.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AndrzejGałażewski">Cóż można powiedzieć dobrego? Cieszę się, że jest ciągłość stanowiska Polski w sprawie dyrektywy usługowej i ogólnie zakończenia budowy wspólnego rynku. Nie ma tu żadnych korekt ani zmian i wszystko toczy się tak, jak powinno. Cieszę się, że nastąpiła liberalizacja stanowiska rządu w sprawie liberalizacji rynku przewozów kolejowych, bo poprzedni rząd raczej podzielał stanowisko Polskich Kolei Państwowych, które odsuwały tę liberalizację. Rząd premiera Kazimierza Marcinkiewicza doszedł jednak do wniosku, że liberalizacja jest tu potrzebna i zmienił stanowisko.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AndrzejGałażewski">Jest kontynuacja proukraińskiej polityki unijnej, nawet wzmocnienie naszego stanowiska, co jest szczególnie cenne w przypadku następnych planowanych kroków prowadzących do rozszerzenia UE.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AndrzejGałażewski">Mam żal i pretensje do dwóch resortów: do resortu rolnictwa i do MF. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, mówię już o nowym rządzie, de facto nie prowadziło skutecznych negocjacji w sprawie rynku cukru. Może nie jest to tylko krytyka, że nie wynegocjowaliśmy innych rozwiązań, ale wiedząc o tym, że ich nie wynegocjujemy, powinniśmy byli zdobyć jakąś przewagę w innych dziedzinach, a nie potrafiliśmy tego zrobić, choćby na rynku mleka, i nie potrafiliśmy sprzedać naszego oporu lepiej. Minister rolnictwa i jego ekipa są raczej kiepskimi negocjatorami i nie potrafią znaleźć sprzymierzeńców w trudnych negocjacjach unijnych.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#AndrzejGałażewski">Jeśli chodzi o MF, było zamieszanie z podatkiem VAT, ale nie w czasie prezydencji brytyjskiej. Sądząc po tym, co widać na zewnątrz, w dalszym ciągu są złe relacje pomiędzy Ministerstwem Rozwoju Regionalnego a Ministerstwem Finansów. MRR próbuje uprościć różne procedury i wprowadzić ułatwienia, a MF jest bardziej skostniałe i nie potrafi wprowadzić ułatwień, jeśli chodzi o rozliczenia. Relacje między tymi dwoma ministerstwami wymagają poprawy, dlatego że to wpływa na naszą działalność w UE.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#AndrzejGałażewski">Jeszcze kamyczek do ogródka pani minister rozwoju regionalnego – cieszymy się, że został ustanowiony fundusz specjalny dla pięciu wschodnich regionów, jednakże ten fundusz jest bardzo mocno wzmacniany pieniędzmi rządowymi i transferem innych funduszy. Mam pewne obawy, że zdolność absorpcyjna w tych pięciu regionach będzie znacznie mniejsza, a także zdolność współfinansowania projektów tam ulokowanych. Będą się szybko wyczerpywały. Wydaje mi się, że jest potrzebna rewizja rządu i poważne, a nie polityczne potraktowanie tego zastrzyku. Może być sytuacja taka, jak we wschodnich landach niemieckich, w które pompowano duże ilości pieniędzy i wydano je w sposób nieracjonalny. Przestrzegam przed wkładaniem zbyt dużej ilości pieniędzy w te pięć regionów. Musi to mieć jakiś sens i porządną perspektywę realizacji.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#AndrzejGałażewski">W ogóle obserwując politykę rządu, która dość mocno wzmacnia rolnictwo, można powiedzieć, że więcej idzie na wieś w asfalty, a mniej w głowy, w mózgi. Jest więc pewne zastrzeżenie, że mimo wszystko brak jest poważnej rozmowy, jak zwiększyć pieniądze na edukację i naukę. Tymi zastrzeżeniami na razie skończę. Myślę, że jeszcze będą rozmowy na takie tematy.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#AndrzejGałażewski">Obserwując tabelę realizacji budżetu na rok 2005, mam pytanie do pana ministra. Widzę, że jest mniej więcej taka sama kwota na wspólną politykę rolną, jaka wynika z bilansu zysku i strat w UE, czyli 1,5 mld euro. Czyli można powiedzieć, że cały nasz bilans dodatni idzie na politykę rolną, a z własnej składki opłacamy całą resztę. W tym bilansie występują w dość dużej jeszcze kwocie środki przedakcesyjne. One – oczywiście – w miarę upływu czasu będą malały. Czy bilans na rok 2005 jest mocno zakłócony przez te środki przedakcesyjne? W jakim stopniu będą one malały w najbliższym czasie?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejGrzyb">Mam kilka uwag związanych ze sprawozdaniem. Pierwsza dotyczy NPF, która ze zmiennym szczęściem się pojawiała w prezydencji brytyjskiej. Druga, która, myślę, że jest przedmiotem naszego zawodu, to tryb pracy nad dyrektywą usługową, która w konsekwencji, jak wszystko na to wskazuje, nie spełni polskich oczekiwań.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym natomiast zwrócić uwagę w tym dokumencie na to, że kiedy były formułowane oczekiwania w związku z prezydencją brytyjską, to między innymi polski rząd uważał za istotne dla tej prezydencji podjęcie działań na rzecz wzrostu i zatrudnienia w kontekście średniookresowego przeglądu Strategii Lizbońskiej, który się odbył w pierwszej połowie 2005 r. W efekcie każdy z krajów członkowskich powinien był przedłożyć do końca ubiegłego roku Krajowy program reform, który jest niejako zobowiązaniem polskiego rządu i wypowiedzeniem się w tym zakresie, jak ten KPR i zmodyfikowany program Agendy Lizbońskiej byłyby w Polsce wdrażane. To zostało dokonane. W grudniu polski rząd złożył do Komisji Europejskiej KPR. Można powiedzieć, że uwzględnił on pewne oceny czy sugestie, które zostały wyrażone w liście przewodniczącego Komisji Europejskiej pana José Manuela Barroso. Uwzględniliśmy tam bowiem jako jeden z priorytetów również infrastrukturę, która była zawsze przedmiotem pewnych kontrowersji, czy jest istotnym elementem wzrostu konkurencyjności, czy też nie. Ale to, co się stało w wyniku oceny KPR, a wczoraj między innymi pojawiło się w mediach, jest dla nas, dla Polski, druzgocące. Okazało się, że Polska przedstawiwszy ten program, została umiejscowiona na 26 pozycji. Przegrywamy tę ocenę i jest to poważna sprawa, ponieważ zakładaliśmy na to półrocze, że właśnie ta strategia wzrostu i zatrudnienia miała być jednym z naszych oczekiwań związanych z okresem prezydencji brytyjskiej. Pewnie będzie to wymagało pogłębionej refleksji i nie zrobimy tego w trakcie dzisiejszego omawiania dokumentu sprawozdania z prezydencji brytyjskiej, ale chciałem zwrócić na to uwagę.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AndrzejGrzyb">Wydaje mi się również, że pewnej refleksji w Komisji będzie wymagała sprawa wykorzystania funduszy. Pojawiają się takie sygnały, że nie najlepiej się dzieje w wykorzystaniu funduszy związanych z inwestycjami w dziale transportu. O sprawie podatku VAT mówiono.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AndrzejGrzyb">Myślę, że okres prezydencji brytyjskiej był chyba nie w pełni wykorzystany w kwestii wyjaśnienia sprawy sporu pomiędzy Polską a Komisją Europejską dotyczącą fuzji banków, na co w Komisji Europejskiej wydano zgodę, natomiast Polska ma w tej sferze zupełnie inne zdanie.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#AndrzejGrzyb">Za pozytywne należy uznać to, co się udało wykonać polskiej administracji. Nazwę to uprzedzającymi działaniami związanymi z wszczętymi różnymi postępowaniami przez Komisję Europejską. W kilkudziesięciu przypadkach, jak to pokazuje sprawozdanie, polska administracja w sposób sprawny uprzedziła te postępowania, dostarczając wyjaśnień i tym sposobem oszczędziła nam również nagłośnienia pewnych spraw. Uważam to za bardzo dobry pozytywny przykład tego, jak zdobywanie doświadczenia w kontaktach pomiędzy Polską a UE owocuje sprawnością w usuwaniu przyczyn sporu, które mogłyby się potencjalnie pojawić, a nawet w niektórych przypadkach zaowocować postępowaniem przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekWójcik">Chcę zwrócić uwagę na jedną szczegółową kwestię. Pan minister prezentując to, co udało się rządowi osiągnąć w pracach UE, wspomniał o ułatwieniach w dostępie do środków unijnych. Bezsporne pozostaje, że kwestia VAT i wkładu własnego jest istotnym ułatwieniem dla Polski, natomiast kwestia zasady n+2 zmienionej w okresie 2007–2010 w zasadę n+3 może być w istocie pułapką, a nie ułatwieniem. Polski rząd doskonale zdawał sobie z tego sprawę i w negocjacjach sprzeciwiał się wprowadzeniu tej zasady. Proponował inne rozwiązania, przede wszystkim nieobejmowanie zasadą n+2, w zmodyfikowanej formie n+3, Funduszu Spójności. Niestety, nie udało się tego stanowiska obronić i od 2010 r. zasada n+2 będzie obowiązywała również Fundusz Spójności, co może doprowadzić, po pierwsze, do poważnych problemów, jeżeli chodzi o rozliczanie dużych inwestycji, bo takie będą finansowane z Funduszu Spójności, a z drugiej strony – może spowodować trudności stojące przed administracją, ponieważ dojdzie do nałożenia dwóch różnych okresów rozliczeniowych na te same lata rozliczeniowe. Polska może mieć w związku z tym potężny problem z rozliczeniem środków unijnych, dlatego chcę uczynić to zastrzeżenie, że jeśli chodzi o ułatwienia, to dwa są bezsporne, natomiast prezentowanie trzeciego jako sukcesu rządu wydaje mi się trochę zbyt optymistycznym założeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#DanutaJazłowiecka">Chcę się odnieść do informacji, którą pan minister nam przekazał, dotyczącej przeznaczenia specjalnych środków Komisji Europejskiej dla pięciu najbiedniejszych województw w naszym kraju. Otóż, jak pan powiedział, za prezydencji brytyjskiej takie środki zostały przeznaczone. W każdej perspektywie finansowej Komisja Europejska przeznacza specjalne środki z rezerwy dla dziesięciu najbiedniejszych krajów Europy, tym samym w NPF Komisja Europejska przeznaczyła tych 880 mln euro dla pięciu najbiedniejszych województw naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#DanutaJazłowiecka">Okazało się, że rząd był w stanie zwiększyć tę kwotę dosyć znacznie, bo o 1,4 mld euro. Pomijam fakt, że kosztem innych województw. Do wykorzystania tych środków, czyli ponad 2 mld euro, przygotowywany jest jeden program. Tak naprawdę rozmyta jest ta specjalna pomoc Komisji Europejskiej. Czy jest to zgodne z zasadami wykorzystywania takich specjalnych środków z Komisji Europejskiej, a jeżeli nie, to jakie możemy ponieść konsekwencje dalszej współpracy z Komisją Europejską?</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#DanutaJazłowiecka">Chcę też zapytać, czy to prawda, że w Komisji Europejskiej prowadzone są rozmowy i zadawane pytania, czy warto było Polsce przyznawać te 880 mln euro, skoro potrafiła wygenerować dodatkowych 1,4 mld euro? A dzisiaj te środki wspólnie liczone stanowią olbrzymie zagrożenie, dlatego że wszelkie badania i analizy wskazują, że samorządy województw ściany wschodniej nie są w stanie wygenerować nawet tej zmniejszonej wartości w wysokości 15 proc. środków własnych i wiemy doskonale, że jeśli dzisiaj te środki zapiszemy do konkretnego programu operacyjnego, nie będzie żadnej możliwości w przyszłości, kiedy okaże się, że nie jesteśmy w stanie ich wykorzystać, przesunąć je na jakieś inne cele. Możemy je zwrócić z powrotem Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#DanutaJazłowiecka">Czy ta proponowana dzisiaj przez rząd decyzja nie wpłynie w przyszłości na decyzje Komisji Europejskiej? W kolejnej perspektywie, po roku 2013, może się okazać, że będą w naszym kraju regiony, które mogłyby korzystać z takiej pomocy, a nie otrzymają jej, ponieważ Komisja Europejska powie, że Polska świetnie sobie radzi sama.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#HenrykSmolarz">Padają tu różne zdania i opinie. Chciałbym się odnieść do najczęściej poruszanego wątku, mianowicie wykorzystania dodatkowych środków dla pięciu województw. Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie niż pan przewodniczący, który mówił, że zbyt dużo jest tych programów, które są związane bezpośrednio z zainwestowaniem w wieś i w asfalt, a programy edukacyjne są niedoinwestowane. Z tych wstępnych założeń, które prezentuje rząd, wynika, że pieniądze w głównej mierze będą przeznaczone na rozwój nauki. Dodatkowym działaniem jest chociażby dostęp do szerokopasmowego internetu.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#HenrykSmolarz">Co do tego, co powiedziała pani poseł, z informacji, jakie były przedstawiane przez przedstawiciela rządu, chociażby na konferencji, która się odbyła na ten temat ostatnio w Lublinie, wynika, że złożone wstępnie wnioski opiewają na znacznie większą kwotę niż dostępne środki w całym tym przedziale czasowym. W związku z tym nawet uwzględniając wnioski, które nie spełniają kryteriów, i tak te środki będą w całości wykorzystane i nie ma najmniejszego zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#HenrykSmolarz">Natomiast nie bardzo rozumiem pogląd pojawiający się w dyskusji na temat tego, że samorządy ściany wschodniej nie będą w stanie wygenerować dodatkowych środków. Jak już powiedziałem, to nie samorządy w głównej mierze będą adresatem tych środków. Poza środkami, które będą przeznaczone na drogi wojewódzkie, tak naprawdę w żadnej innej formie, być może poza szerokopasmowym internetem, te środki nie trafią na polską wieś w sposób bezpośredni. Pośrednio, oczywiście – poprzez naukę, rozwój. W związku z tym nie ma zagrożenia. Przynajmniej w tych samorządach z województwa lubelskiego, które znam, gdyby było jakiekolwiek zagrożenie niewykorzystania tych pieniędzy w działaniach, które są proponowane, mianowicie edukacyjnych i pozostałych, z pewnością zostałyby wykorzystane przez samorządy niższego szczebla. W województwie lubelskim są bowiem takie sytuacje, że na działania, którymi są objęte samorządy szczebla gminnego i powiatowego, jest 20 proc. środków ogólnego zapotrzebowania. Samorządy pokusiły się nawet o opracowanie, z którego wynika, że koszty poniesione przez nie na przygotowanie projektów znacząco przewyższają środki, jakie będą przeznaczone na realizację tych projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarekStrzaliński">Ja również chcę się odnieść do tematu, który wywołał tutaj najżywsze zainteresowanie, czyli do specjalnego obdarowania pięciu najbiedniejszych regionów Polski kwotą 880 mln euro. W województwach objętych programem ta kwota uważana jest za dalece odbiegającą od nadziei, jakie wiązały one z możliwością rozpoczęcia procesu odrabiania cywilizacyjnych i infrastrukturalnych odległości od średniej krajowej. Po czysto matematycznym przeliczeniu, jeśli się weźmie pod uwagę, że dotyczy to ośmioletniego okresu finansowania pięciu województw, to średnio na gminę wypadnie rocznie kwota około 150 tys. euro. Oczywiście ta statystyka nigdy się nie sprawdzi, ponieważ w pierwszej kolejności będą realizowane duże projekty inwestycyjne o zasadniczym znaczeniu regionalnym i myślę, że wiele samorządów w całym okresie siedmiolecia przyszłej perspektywy finansowej w tych pięciu województwach nie będzie miało szans skorzystać z tych pieniędzy. Obecnie zebrane wstępnie projekty do tych środków w województwach ściany wschodniej są już krotnością kwot i z całą pewnością mogę powiedzieć, że jedyne zmartwienie tam artykułowane to nie – jak te środki wykorzystać, skąd wziąć środki na dofinansowanie, tylko – czemu tych pieniędzy jest tak mało i czy będzie szansy się o nie ubiegać. A chcę powiedzieć, że dotychczasowy system rozdziału środków z obecnego okresu finansowania nie tylko nie pozwala odrabiać odstępu cywilizacyjnego tych województw do średniej krajowej, ale ten odstęp utrzymuje się i pogłębia, dlatego że są to województwa, jak zdefiniowaliśmy na początku, biedne, mają mniej środków własnych i nawet relatywnie większe środki zewnętrzne, środki z UE, powodują, że generalny poziom ważnych inwestycji decydujących o jakości życia, jest w tych województwach i tak niższy. Dlatego myślę, że ten temat wymaga odrębnego potraktowania, ale bardzo bym zachęcał, abyśmy zechcieli się nad nim pochylić w sposób merytoryczny, wyważony, odpowiedzialny i ze świadomością tego, że rozmawiamy o rejonach rzeczywiście biednych. Swego czasu cały naród budował stolicę, potem przez wiele lat budowaliśmy programy dla Śląska. Z różnych względów, geopolitycznych, niezależnych od nas, przez dziesięciolecia w procesie historycznym narastała bieda w tych rejonach i dobrze, że UE dostrzegła to w sposób bardziej plastyczny i wyrazistszy niż w kraju potrafimy dostrzec.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MarekStrzaliński">Proszę o rozważenie możliwości odbycia wyjazdowego posiedzenia Komisji w którymś z regionów Polski wschodniej, abyśmy wiedzieli, o czym rozmawiamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#KarolKarski">W harmonogramie prac na to półrocze mamy posiedzenia wyjazdowe. Może uda się tak to skorelować, żeby oczekiwanie pana posła zostało spełnione. Jeśli nie, to będziemy planować dodatkowe wyjazdy. Wszystko wskazuje na to, że ten Sejm ma jeszcze kilka nie tylko dni, ale i lat przed sobą.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#KarolKarski">Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną okoliczność, mianowicie, że ta nasza dyskusja tutaj nie jest ostatnią dyskusją, która się będzie w Sejmie nad tym sprawozdaniem toczyć. Odbędzie się ona również na posiedzeniu plenarnym Sejmu.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#KarolKarski">Dla informacji, przyjąłem taką zasadę, że udzielam głosu w pierwszej kolejności posłom, którzy zgłaszają się po raz pierwszy, a potem dopiero będzie druga tura.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KazimierzGołojuch">Do tego, co mówili moi przedmówcy, chcę dodać jeszcze, że te pięć województw południowo-wschodniej Polski to nie tylko najbiedniejsze w kraju rejony, ale również w całej UE. Co do wykorzystania środków chcę powiedzieć, bo akurat jestem z województwa podkarpackiego, że wnioski są przygotowywane świetnie i tych środków jest o wiele mniej niż można by było przeznaczyć na te, które zostały złożone do tej pory. Nie ma żadnych obaw, że nie zostaną wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#KazimierzGołojuch">Z wyliczenia dokonanego przez MRR wynika, że aby dorównać pozostałym regionom Polski, trzeba by było zainwestować nie ponad 2, ale ponad 19 mld euro. Tak że te pieniądze na pewno zostaną dobrze zainwestowane, nie tylko na infrastrukturę drogową, jak powiedział poseł z województwa lubelskiego, ale również na innowacyjność, edukację i na pozostałe dziedziny. Bardzo liczymy na te środki i będziemy na pewno państwem solidarnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KarolKarski">To teraz druga tura.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejGałażewski">Jedno wyjaśnienie, jedno poparcie i jedno pytanie, na które odpowiedź można odłożyć na później. Zacznę od wyjaśnienia. Nie jestem przeciwnikiem funkcjonowania funduszu specjalnego na pięć regionów. Są pewne obawy.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#AndrzejGałażewski">Drugie – popieram pomysł posła Marka Strzalińskiego, żeby poświęcić jedno z naszych posiedzeń omówieniu problemu dystrybucji w NPF pieniędzy na rozwój regionalny.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#AndrzejGałażewski">Pytanie jest do pana ministra, ale może odpowiedź odłożymy na później, bo w sumie oprócz tego nowego mechanizmu, czyli funduszu specjalnego, jest mechanizm wyrównawczy, który przesuwa pieniądze na biedniejsze regiony, ogólnie rzecz biorąc, niekoniecznie to muszą być wschodnie regiony, bo zachodniopomorskie jest chyba w podobnej sytuacji. Oprócz tego była ostatnio przez rząd zrobiona korekta wszystkich programów regionalnych i było jeszcze dodatkowe wzmocnienie tego mechanizmu. Trzeba o tym spokojnie porozmawiać. Jest rzeczywiście zdolność absorpcyjna, bo czym innym jest wypisanie wniosków. Obserwuję to również u siebie. Większość wniosków była wypisana w województwie śląskim nie na jakieś sytuacje, które dają pewną perspektywę finansową, ale na przykład na zakup różnych urządzeń do szpitali, wyremontowanie dachów itd., czyli na rzeczy, które nie dają wartości dodanej. To jest wielki problem w polskiej jakości tych wniosków, ale to jest rozmowa na inne posiedzenie. Chętnie przychylam się do tego, żebyśmy odbyli jedno posiedzenie poświęcone wykorzystaniu środków i planowaniu środków na rozwój regionalny. Żebyście nie myśleli państwo, że chcemy odbierać pieniądze na wyrównanie szans, tylko żeby to było rzeczywiste wyrównanie szans, a nie wydawanie pieniędzy po uważaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#DanutaJazłowiecka">Chciałabym wyjaśnić, że również nie jestem przeciwna przekazywaniu środków na ścianę wschodnią, bo uważam, że jak najbardziej powinniśmy tamte regiony dynamicznie rozwijać, niemniej jednak moja wypowiedź związana z zagrożeniem absorpcyjnym wykorzystania tych środków przez samorządy ściany wschodniej wynika z opracowania przygotowanego przez rząd. To nie są moje pomysły, ale analizy przygotowane przez rząd i zachęcam panów do zapoznania się z nimi. I myślę, że propozycja merytorycznej dyskusji na ten temat byłaby bardzo słuszna.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#GrażynaCiemniak">Mam jedno pytanie i chcę dodać jeden komentarz. To, co panowie posłowie powiedzieli, a w szczególności pan poseł Marek Strzaliński, że samorządy znajdą pieniądze na współfinansowanie projektów z funduszy europejskich, to jest bardzo ważne, dlatego że są chyba pewne mity, że samorządy nie mają pieniędzy, a myślę, że to nie służy też dobrze tej chęci wykorzystywania pieniędzy i gorąco popieram wyjazdowe posiedzenie Komisji, aby zobaczyć, jak wyglądają te tereny na ścianie wschodniej i faktycznie poznać, jakie są zagrożenia i jakie możliwości.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#GrażynaCiemniak">Myślę, że nawet z informacji dotyczącej okresu prezydencji brytyjskiej, ale i wcześniejszej, czyli także luksemburskiej, wynikało, że przecież wniosków na realizację projektów było nawet 260 proc. w stosunku do kwot, które były do dyspozycji. To bardzo dobrze, bo na pewno te wnioski, które nie mogły być zaakceptowane w ramach perspektywy finansowej w latach 2004–2006, będą już przygotowane i na pewno będą mogły być przyjęte do realizacji od 1 stycznia 2007 r. Nie ma więc obaw, na ile to wynika z mojej wiedzy, że te pieniądze nie zostaną wykorzystane, bo samorządy czy firmy komunalne nie będą miały środków.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#GrażynaCiemniak">Problem jest inny – właśnie przetargów, procedur, barier. Niektóre już zostały usunięte, ale na razie tylko ustawowo. Zobaczymy, jak ustawa Prawo zamówień publicznych będzie funkcjonowała w rzeczywistości, czy będzie to usunięcie bariery, bo to jest ważne w tych wszystkich rozliczeniach, o czym nie wszyscy chcą słyszeć i mówić. Przecież rozliczenia z funduszy strukturalnych czy z Funduszu Spójności wynikają z zatwierdzonych faktur po zrealizowaniu inwestycji, a te środki dopiero są wykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#GrażynaCiemniak">Mam jeszcze pytanie do pana ministra. W pozycji, gdzie jest zestawienie przepływu finansowych środków unijnych jest taka pozycja: „Zwroty niewykorzystanych środków”. To jest chyba niecałe 0,5 proc. środków, które są transferami z UE, ale z czego wynika ich niewykorzystanie? Czy to są przedakcesyjne, czy już strukturalne fundusze? Jaki jest powód?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanTomaka">Ponieważ sporo już zostało powiedziane, powiem tylko ogólnie, że z jednej strony cieszy mnie troska wielu posłów o losy społeczności tzw. ściany wschodniej, chociaż osobiście nie lubię tego określenia, natomiast smuci mnie, że jest to wywołane faktem, że ukazały się jakieś extra środki dla tych rejonów. Bardziej bym rozumiał tę troskę, gdyby nie było tych pieniędzy, natomiast byłaby potrzeba wyszukania dodatkowego wsparcia dla tych regionów.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanTomaka">Mam kilkunastoletni staż pracy w samorządach Podkarpacia i mogę się tylko przychylić do tych słów, które tu padły, a dotyczyły one różnych regionów tegoż wschodu, północy czy południa, że jakiekolwiek obawy o wykorzystanie tych pieniędzy są nieuzasadnione. Nie ukrywam, że osobiście się dziwię wypowiedziom niektórych posłów, którzy w tych sprawach już trochę zęby zjedli i mają sporo doświadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszIwiński">Chcę się wypowiedzieć w dwóch sprawach szczegółowych. Po pierwsze, przeznaczenie tej kwoty na cztery priorytety, bo tak rząd proponuje: nowoczesna gospodarka, miejskie ośrodki wzrostu, drogi wojewódzkie, pomoc techniczna i zachowanie 5 proc. w rezerwie. To jest kwestia wyboru i nad tym można dyskutować. Prawdopodobnie dopiero praktyka pokaże, czy te proporcje zostały ujęte we właściwy sposób. Chcę przypomnieć, że zdecydowany priorytet jest ten pierwszy – nowoczesna gospodarka – 41 proc.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#TadeuszIwiński">Jeśli się dokładnie przeanalizuje proponowany rozkład środków w ramach tego pierwszego głównego priorytetu, to tam, i słusznie według mnie, kładzie się akcent między innymi na przygotowanie uczelni wyższych do aktywnego udziału w tworzeniu gospodarki konkurencyjnej i na rozbudowę infrastruktury uczelni wyższych, także wyposażenie w sprzęt badawczo-naukowy obiektów dydaktycznych w tym laboratoriów. Dlaczego o tym mówię? Otóż od wielu lat, o czym jako profesor uniwersytetu mówię z żalem, bez względu na to, czy w Sejmie rządzi lewica, czy prawica, Polska jest na szarym końcu nakładów na naukę w UE. To jest rzadka możliwość, aby tamtejsze placówki czy uniwersytety, jak np. nadzwyczajnie się rozwijający Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, który ma zaledwie 7 lat i 35 tys. studentów, wesprzeć. Dlatego sugerowałbym i zgłoszę taką propozycję w dyskusji plenarnej, aby wydobyć to, co jest w środku, również dla symbolicznego zaakcentowania, i zmienić nazwę tego priorytetu z „nowoczesna gospodarka” na „nowoczesna gospodarka i nauka”. Bo to nie jest to samo, nauka nie wchodzi automatycznie w skład gospodarki.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#TadeuszIwiński">Nie lekceważyłbym obaw dotyczących samodzielnego udźwignięcia ciężaru współfinansowania przy takiej skali projektów. Jeżeli pani minister rozwoju regionalnego mówi, że przynajmniej dwa województwa z tych pięciu, lubelskie i warmińsko-mazurskie, mogą mieć taki kłopot, to chciałbym wiedzieć, dlaczego tak mówi. A mówi o tym nie z podejrzliwością, tylko obawiam się, że może mieć dużo racji. I nie wiem, czy tylko te dwa województwa. Lepiej więc dmuchać na zimne i wykazywać większą wrażliwość, większą obawę, bo gdyby nie wykorzystano tych pieniędzy, to dopiero byłby nie tylko kłopot, ale zwyczajny wstyd.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KarolKarski">Niewykorzystanie środków w trakcie prezydencji brytyjskiej będziemy oceniać w przyszłości, o ile będzie tak będzie. W tej chwili możemy oceniać niewykorzystanie środków przez rząd Marka Belki w przeważającym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanLibicki">Pan minister wspomniał o naszych oczekiwaniach, które wiązaliśmy z prezydencją brytyjską i jednocześnie rozczarowaniach z tym związanych, jeśli chodzi o liberalizację rynku usług. Chcę zapytać, czy to nasze rozczarowanie jest przez ministerstwo analizowane i jakie wnioski na przyszłość są wyciągane z tego, tak żeby przy kolejnych prezydencjach ta sytuacja się poprawiła? Bo to jest ten element naszego członkostwa w UE, z którym każdy przeciętny Polak styka się najbardziej i to chyba wielu naszym wyborcom i Polakom najbardziej doskwiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekStrzaliński">Chciałbym tę ogólnie sformułowaną propozycję odbycia posiedzenia wyjazdowego w którymś z województw wschodnich doprecyzować. Przed chwilą porozumiałem się z marszałkiem województwa podlaskiego i w jego imieniu, jak również posłów podlaskich, chcę zaprosić na posiedzenie w tym województwie. Do wyboru stawiamy: Puszczę Białowieską, Wigierski Park Narodowy, Bagna Biebrzańskie, Augustów czy samą stolicę województwa.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#MarekStrzaliński">Chcę powiedzieć, że często posługujemy się pewnymi nieuprawnionymi mitami i częste powtarzanie pewnych ocen i sformułowań tworzy złą aurę wokół problemów merytorycznie wyglądających zupełnie inaczej. Jeśli chodzi o zdolności absorpcyjne i wielkość środków, jakie wykorzystywaliśmy i jakie będziemy wykorzystywać, mogę powiedzieć dosyć dokładnie na przykładzie województwa podlaskiego, bowiem jako wojewoda podlaski przez ostatnie cztery lata pełniłem funkcję instytucji pośredniczącej, czyli, krótko mówiąc, wszystkie pieniądze przechodziły przez struktury, którymi zarządzałem. Gdybym w województwie podlaskim chciał wygłosić tezę, że gdzieś były zaoferowane pieniądze, których nie byliśmy w stanie przyjąć, wywołałoby to konsternację i być może pusty śmiech, bo to się nijak nie ma do rzeczywistości. Rzeczywistość próbuje się np. oceniać przez fakt niskiego póki co wykorzystywania środków finansowych dotyczących zarówno Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, jak i programów sektorowych, ale trzeba pamiętać, w jakich okolicznościach my te środki wykorzystujemy. Otóż kontraktacja tych środków zaczęła się dopiero przed rokiem, a więc na początku roku 2005. Umowy były podpisywane kilka miesięcy później i wtedy praktycznie, czyli półtora roku po początku okresu finansowania, pieniądze zaczęły być wydawane. Te pieniądze nie były wydatkowane tylko w okresie finansowania, ale i później. I dlatego na podstawie analizy wykorzystania środków próba dokonania oceny, czy samorządy mają problemy z wykorzystaniem tych środków, jest niczym nieuprawniona.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#MarekStrzaliński">Zapraszam na Podlasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KarolKarski">Białystok rzeczywiście jest bardzo pięknym miastem i jego okolice też. Zastanawialiśmy się wstępnie nad Białymstokiem i okolicami lub Rzeszowem i okolicami, bo chodzi też o możliwie dobry dojazd. Oczekujemy na propozycje z obu regionów. Wybierzemy lepszą.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#KarolKarski">Wyczerpaliśmy listę osób, które zgłosiły się do dyskusji. Bardzo proszę pana ministra o odniesienie się do tych wypowiedzi oraz udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszKozek">Odniosę się do pytań, które padły w trakcie dyskusji. Pani poseł Grażyna Ciemniak pytała o to, dlaczego te kwestie, które już zostały rozstrzygnięte, ciągle są przedmiotem naszego niepokoju. Sytuacja jest taka, że oczywiście w grudniu uzyskano zgodę polityczną co do pewnych kwestii, natomiast musi ona być przełożona na odpowiednie akty prawne. Nawet w tym gronie dyskutowano już bodaj przed dwoma tygodniami, jakie były niebezpieczeństwa związane z dyskusją w PE, tak że musimy być czujni, żeby te uwzględnienia zostały przełożone w satysfakcjonujący nas sposób na akty prawne, które jeszcze nie do końca są uzgodnione. Dotyczy to też kwestii VAT i innych ułatwień, co do których uzyskaliśmy zgodę na szczycie w Brukseli.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#TadeuszKozek">Pani poseł pytała też o niewykorzystane środki. Ta pozycja dotyczy środków w ramach programu PHARE. W tym programie corocznie pozostaje pewna kwota niewykorzystanych środków, przede wszystkim jest to związane z tym, że kontrakty, jakie są zawierane, nie wyczerpują kwot planowanych w budżetach poszczególnych projektów. To są kwoty mieszczące się zwykle w granicach 5 proc. całego budżetu programu PHARE. Ten budżet w ostatnich latach naszego korzystania z programu wynosił około 450 mln euro, więc ta kwota 22 mln euro też się mieści w tych granicach tradycyjnego niewykorzystywania środków wynikającego z tych względów. Chociaż czasami zdarzają się przypadki utraty środków w wyniku niepowodzenia np. procedur przetargowych.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#TadeuszKozek">Pan przewodniczący Andrzej Gałażewski pytał o zestawienie przepływów finansowych i o to, jak długo jeszcze będą wydatkowane środki z pomocy przedakcesyjnej. W przypadku programu PHARE ten okres wydatkowania kończy się definitywnie w tym roku. W tym roku te środki jeszcze są wydatkowane, być może częściowo w przyszłym, w przypadku projektów, których realizacja będzie przedłużona, ale to już będzie z pewnością koniec wydatkowania środków w ramach tego programu.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#TadeuszKozek">Podobnie jest z programem SAPARD, z tego co wiem, te środki powinny być wydane do końca w tym roku, chociaż teoretycznie chyba mamy jeszcze prawo do wydatkowania pewnej puli środków w roku przyszłym. Ale to będzie pozycja zanikająca. Ona jest tu dosyć wysoka z tego względu, że te programy się kończą, jak wiadomo. W przypadku tego typu przedsięwzięć wydatki w ostatnim okresie są duże, a w odróżnieniu od tej sytuacji wydatki w programach, które się rozpoczynają, czyli tych finansowanych z funduszy strukturalnych, pomimo że są tam zaangażowane znacznie większe środki, są jeszcze małe. W 2006 r. nadal będą wydatki ze środków przedakcesyjnych, ale z pewnością wydatki już w ramach programów poakcesyjnych będą znacznie wyższe. Natomiast te pierwsze definitywnie powinny zniknąć w roku przyszłym.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#TadeuszKozek">Jeśli chodzi o zasadę n+2, oczywiście niestosowanie tej zasady w przypadku Funduszu Spójności byłoby dla nas lepsze, ale tego się nie dało wynegocjować, tak że zasada n+3 stosowana przejściowo jest pewnym ułatwieniem, chociaż zgadzam się, że rodzi to pewne niebezpieczeństwa kumulacji wydatków wskutek stosowania tych dwóch zasad, chociaż oczywiście jeśli dołożymy należytej staranności, to nie musimy tej zasady n+3 wykorzystywać. Możemy te pieniądze wcześniej wydać, stosując się do zasady n+2.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#TadeuszKozek">Jeśli chodzi o pomoc dla województw wschodnich, oczywiście są to pieniądze dodatkowe, czyli te 880 mln euro musi być wydatkowane na pomoc dla tych województw, i to chyba jest dobre. Oczywiście jak dużo będzie w sumie tych pieniędzy, to zależy od decyzji rządu, od programów operacyjnych, jakie zostaną przygotowane, a jesteśmy dopiero w początkowym okresie ich przygotowywania, więc z pewnością będzie jeszcze czas na dyskusję, również w Sejmie, jeśli chodzi o szczegółowe rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#TadeuszKozek">Jeśli chodzi o obawy absorpcyjne, myślę, że nie należy oczywiście tych obaw lekceważyć. Może powiem półżartem, ponieważ zajmuję się od bardzo dawna programami pomocowymi, że w tym środowisku funkcjonuje taka prawda, która mówi, że najłatwiej jest pomagać tym, którzy tej pomocy nie potrzebują, a najtrudniej tym, którzy jej wymagają. Tak też trzeba myśleć o tych województwach. Trzeba starannie szacować zdolność absorpcyjną, ewentualnie przewidzieć dodatkowe mechanizmy, które będą pomagały tę zdolność absorpcyjną zbudować w przypadku tych województw.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#TadeuszKozek">Co do dyrektywy usługowej, opóźnienia w pracach były naszym zdaniem spowodowane przede wszystkim opóźnieniami w PE, tak że rząd nie miał wpływu na to, co się działo. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, mógłbym poprosić pana ministra Marcina Korolca, aby powiedział na temat dalszych zamierzeń związanych z pracami nad tą dyrektywą. Mam wrażenie, że odpowiedziałem na wszystkie pytania, które państwo posłowie mi zadali. Ta dyskusja była zdominowana przez kwestie województw wschodnich, ale tak jak tu powiedziano, mam nadzieję, że będzie to jeszcze przedmiotem dalszej dyskusji w tym gronie, również z udziałem przedstawicieli ministra rozwoju regionalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MarcinKorolec">Jak państwo wiedzą, w dniu 16 lutego PE przyjął w pierwszym czytaniu tekst dyrektywy usługowej. My z tej decyzji PE, ze szczegółowych zapisów, jesteśmy niezadowoleni. To nasze niezadowolenie, mówiąc pokrótce, dotyczy w szczególności wykreślenia zasady państwa pochodzenia, która była zawarta w art. 16. To nasze niezadowolenie dotyczy również wykreślenia art. 24 i 25, które mówią o znoszeniu barier administracyjnych i delegowaniu pracowników. Nasze niezadowolenie dotyczy również wyłączeń w zakresie obowiązywania dyrektywy.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#MarcinKorolec">Jeżeli chodzi o kalendarz prac nad projektem dyrektywy, to wygląda on w ten sposób, że w dniu 4 kwietnia, czyli za dwa tygodnie, Komisja Europejska przedstawi swój projekt dyrektywy. W dniu 2 marca odbyło się spotkanie grupy zajmującej się tą dyrektywą. Po tym spotkaniu zorganizowałem lunch dla przedstawicieli państw, które są niezadowolone z tekstu dyrektywy. Na tym lunchu reprezentowanych było 13 państw. Ustaliliśmy, że póki Komisja Europejska nie przedstawi nam swojego tekstu dyrektywy, będziemy oddziaływać na Komisję w sposób nieformalny, ale niestety, mimo kilkakrotnych prób przekonania naszych partnerów, nie w sposób skoordynowany. W związku z tym wystąpiliśmy do komisarza Charliego McCreevy’ego z informacją, które punkty dyrektywy w tej decyzji PE nam nie odpowiadają. Prowadzimy również dialog z ekspertami Komisji na poziomie nieformalnym. Z innych wydarzeń: wczoraj KERM przyjął formalnie ocenę polskiego rządu dotyczącą tej dyrektywy. Ten dokument zostanie Komisji przysłany w ciągu najbliższych dni.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#MarcinKorolec">Według mojej oceny prezydencja austriacka nie skończy prac nad tą dyrektywą i prawdopodobnie będziemy je kończyć w trakcie prezydencji fińskiej, jeśli chodzi o zakończenie pierwszego czytania w Radzie. To jest jedna moja obserwacja. A po drugie, staramy się, aby jak najszybciej rozpoczęły się prace na poziomie eksperckim Rady właśnie na tekście, który zostanie zaproponowany 4 kwietnia. Jeżeli są jakieś szczegółowe pytania, to bardzo chętnie będę odpowiadał.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#KarolKarski">Nie widzę więcej zgłoszeń do dyskusji. Procedura, którą teraz prowadzimy, nie jest zbyt wyczerpująco określona ani w ustawie, ani w regulaminie Sejmu. Jeszcze nigdy do końca nie została przeprowadzona, choć raz Komisja poprzedniej kadencji Komisja rozpatrywała podobne sprawozdanie, ale w związku z dyskontynuacją prac Sejmu informacja na temat prac rządu w pierwszym półroczu ubiegłego roku nie była rozpatrywana na forum plenarnym Sejmu, więc w zasadzie jesteśmy nieskrępowani jeszcze żadną dotychczasową praktyką.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#KarolKarski">Pewna wykładnia obowiązujących przepisów prowadzi do tego, że powinniśmy zaproponować Sejmowi projekt uchwały o przyjęciu bądź nieprzyjęciu informacji. W związku z tym pozwolę sobie zaproponować projekt uchwały pod decyzję Komisji: „Uchwała Sejmu RP z dnia... w sprawie udziału RP w pracach UE w okresie lipiec-grudzień 2005 r. (podczas prezydencji brytyjskiej). Sejm RP przyjmuje informację Prezesa Rady Ministrów o udziale RP w pracach UE w okresie lipiec-grudzień 2005 r. podczas prezydencji brytyjskiej przygotowaną w realizacji art. 3 z ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE”.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#KarolKarski">Czy ktoś z posłów ma uwagi do tego projektu uchwały?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TomaszJaroszyński">Jeden drobiazg. Padło sformułowanie „Prezesa Rady Ministrów”, a zdaje się, że jest to informacja Rady Ministrów. To taka uwaga o charakterze formalnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KarolKarski">Dziękuję, poprawiam na „informację Rady Ministrów”. Jednocześnie proszę Kancelarię Sejmu, żeby wewnętrznie wcześniej uzgadniała między sobą projekty dokumentów przedstawianych Komisji.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#KarolKarski">Poddaję pod głosowanie uchwałę z poprawką polegającą na wykreśleniu słowa „prezesa”.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#KarolKarski">Kto jest za przyjęciem projektu uchwały i przekazaniem go Sejmowi?</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku głosu przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła przyjąć zaproponowany projekt uchwały i przekazać go pod obrady Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejGrzyb">Ponieważ Komisja musi wyznaczyć swojego sprawozdawcę do przedłożenia zarówno tej uchwały, jak i przedmiotu obrad Komisji, mam propozycję, aby sprawozdawcą został przewodniczący Komisji Karol Karski.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#KarolKarski">Czy są inne zgłoszenia? Nie słyszę. Ponieważ dotyczy to mojej osoby, poddam pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#KarolKarski">Kto jest za wyborem na sprawozdawcę posła Karola Karskiego?</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja 17 głosami, przy braku głosów przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła wybrać na sprawozdawcę posła Karola Karskiego.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#KarolKarski">Dziękuję za przyznanie mi tego szczytnego obowiązku.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#KarolKarski">Zamykam rozpatrywanie tego punktu porządku obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt IV, czyli rozpatrzenia informacji Rady Ministrów w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się w dniach 23–24 marca 2006 r.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#KarolKarski">Informuję państwa, że zwróciłem się do ministra spraw zagranicznych o przedstawienie w trybie art. 3 ust. 2 ustawy informacji. Informację tę w imieniu rządu przedstawi podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej pani Ewa Ośniecka-Tanecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#EwaOśnieckaTanecka">Mam przyjemność przedstawić dzisiaj stanowisko rządu, które będzie prezentowane w trakcie Rady Europejskiej, która, jak pan przewodniczący powiedział, odbędzie się w Brukseli 23 i 24 marca. Zanim przystąpię do omówienia stanowiska, chcę na wstępie powiedzieć, że decyzją szefów rządów co roku na wiosnę odbywają się posiedzenia Rady Europejskiej i są one poświęcone realizacji Strategii Lizbońskiej, w głównej mierze oczywiście, zarówno realizacji planów na przyszłość, jak i podsumowania tego, co się do tej pory w tej dziedzinie we Wspólnocie wydarzyło. Tak że przed wiosennymi szczytami Rady Europejskiej Komisja Europejska przygotowuje okresowe raporty, w których dokonuje wstępnej oceny poprzez zilustrowanie tego, w jaki sposób kraje członkowskie realizują Strategię Lizbońską poprzez krajowe programy reform.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#EwaOśnieckaTanecka">Tegoroczna wiosenna Rada Europejska będzie też poświęcona Strategii Lizbońskiej i najważniejszym kwestiom zawartym w tej strategii. Dyskusja podczas posiedzenia Rady Europejskiej będzie się koncentrowała wokół czterech głównych problemów: problemu małych i średnich przedsiębiorstw, rozwoju badań, wzrostu zatrudnienia i problematyki energetycznej.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#EwaOśnieckaTanecka">Prezydencja zaproponowała taką formułę, według której w pierwszym dniu szczytu posiedzenia Rady Europejskiej będą cztery prezentacje przeprowadzone przez premierów poszczególnych krajów reprezentujących kolejne prezydencje. Kwestie małych i średnich przedsiębiorstw będzie prezentował premier Słowenii, rozwoju i badań – premier Finlandii, wzrostu zatrudnienia – Portugalii, energii – kanclerz Niemiec.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#EwaOśnieckaTanecka">W drugim dniu szczytu przewiduje się dyskusję dotyczącą już ostatecznych zapisów treści konkluzji. Chciałabym jeszcze dodać, że projekt zapisów treści konkluzji jest dyskutowany w systemie polityczno-decyzyjnym UE już od jakiegoś czasu i w tym systemie Polska aktywnie do tej pory brała udział. Konkluzje Rady, które mają być przyjmowane w drugim dniu szczytu, były przedmiotem prac na forum Grupy Roboczej ds. Konkurencyjności, Rady ds. Konkurencyjności, Rady ds. Energii, także Rady COPEPER I i II oraz Rady ECOFIN, a w ostatni poniedziałek również Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#EwaOśnieckaTanecka">W związku z tym chcę zaprezentować państwu stanowisko rządu wobec tych czterech głównych tematów rozmów. Rozpocznę od pierwszej wiązki tematycznej: małe i średnie przedsiębiorstwa. Trzeba powiedzieć, że na początku polityka UE wobec małych i średnich przedsiębiorstw podlegała ewolucji, jak wszyscy wiemy, natomiast teraz obserwując prace UE i patrząc także na agendę realizowanych obecnie działań, należy stwierdzić, że nastąpiło skoncentrowanie uwagi UE wyłącznie na firmach małych i średnich. Mamy nadzieję, że problem czempionów europejskich nie będzie równoważony.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#EwaOśnieckaTanecka">Dla Polski w naszej ocenie jest to niezwykle istotne, dlatego rząd przyjmuje takie stanowisko, że będzie doceniał zaangażowanie Wspólnoty w tworzenie coraz bardziej przyjaznego otoczenia dla prowadzenia działalności gospodarczej i uważamy, że aby tworzyć nowe miejsca pracy i trwale utrzymywać wzrost gospodarczy UE, musi wyjść naprzeciw małym i średnim przedsiębiorstwom. Dlatego też popierać będziemy wszystkie działania mające na celu włączenie do tych polityk wspólnotowych, które odnoszą się czy też kierowane są i oddziałują na małe i średnie przedsiębiorstwa zasady: think small first, czyli „najpierw myśl na małą skalę”.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#EwaOśnieckaTanecka">Będziemy także popierać instytucję one-stop-shop, czyli stwarzania przedsiębiorcom jak najlepszych warunków zakładania nowych firm, szczególnie dotyczy to zarówno informacji, jak i sposobu ich zakładania.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#EwaOśnieckaTanecka">Chcę dodatkowo powiedzieć, że Polska ze szczególnym zadowoleniem przyjmuje to, co jest zawarte w projekcie konkluzji Rady, a odnosi się do roli edukacji i szkoleń, jako tych czynników, które w dużej mierze warunkują w naszej ocenie realizacje celów Strategii Lizbońskiej. To wszystko, jeśli chodzi o pierwszą wiązkę tematyczną, czyli małe i średnie przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#EwaOśnieckaTanecka">Jeżeli chodzi o badania i rozwój, jak państwo zapewne wiedzą, w trakcie dyskusji nad Strategią Lizbońską ustalono wspólny cel, jakim jest wydatkowanie na poziomie wspólnotowym na tenże cel 3 proc. PKB do 2010 r. Oczywiście nie oznacza to, że każdy kraj musi się zobowiązać do takiej kwoty i ją wydatkować do roku 2010. Kraje członkowskie zostały poproszone o przedstawienie swoich celów w tym zakresie. Polska zobowiązała się do wzrostu wydatków na badania i rozwój do roku 2008 do poziomu 1,65 proc. PKB. Polska chce podkreślić także, że za wzrostem wydatków w sensie wielkości absolutnych czy wyrażonych w procentach, musi także iść efektywność wykorzystania tych środków, bo nie zawsze sam wzrost wydatkowanych kwot musi przynosić efekty w postaci wartości dodanej. Dlatego też popieramy konieczność podejmowania takich działań, które pozwolą wykorzystać dorobek naukowo-badawczy w przedsiębiorstwach. Polska jest też za szybkim przyjęciem decyzji w sprawie ustanowienia siódmego ramowego programu, wspierania badań i rozwoju, a także nowego programu na rzecz konkurencyjności i innowacyjności.</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#EwaOśnieckaTanecka">Jeśli chodzi o trzecią wiązkę problemów, a mianowicie wzrost zatrudnienia, chcę przypomnieć, że odnowiona Strategia Lizbońska właśnie ten cel obrała sobie jako główny priorytet, czyli doprowadzenie do sytuacji, w której jesteśmy w stanie zwiększyć zdolność do tworzenia nowych miejsc pracy. Mając na uwadze polską stopę bezrobocia, a także stopę zatrudnienia – tę pierwszą najwyższą, a drugą najniższą w UE – Polska każdą inicjatywę wspólnotową, która może się przyczynić do wzrostu zatrudnienia także w Polsce, przyjmuje z zadowoleniem i każda taka inicjatywa będzie przez Polskę popierana.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#EwaOśnieckaTanecka">W pracach nad tekstem konkluzji europejskiej Polska promowała kwestię koncentracji na sytuacji młodzieży na rynku pracy. Wyjaśniając, konkluzje Rady Europejskiej definiują grupy priorytetowe na rynku pracy w sposób następujący: że są to osoby młode, kobiety, osoby starsze, niepełnosprawne oraz imigranci i mniejszości narodowe. W tym kontekście ta moja wcześniejsza uwaga dotycząca promowania także sytuacji młodzieży na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#EwaOśnieckaTanecka">Jeśli chodzi o czwartą grupę problemów, a mianowicie politykę energetyczną, Polska wyraża zadowolenie z tego, że bezpieczeństwo energetyczne staje się priorytetem UE. W naszej ocenie Zielona księga, która została opublikowana i podana do wiadomości przez Komisję Europejską w dniu 8 marca, stanowi odpowiedź na wyzwania, które stoją przed UE w zakresie polityki energetycznej. Wśród sześciu kompleksowych zagadnień dotyczących polityki energetycznej, a wymienianych przez Zieloną księgę, trzy są dla nas bardzo istotne z punktu widzenia żywotnego interesu Polski, a mianowicie dywersyfikacja dostaw gazu, bezpieczeństwo dostaw oraz spójna zewnętrzna polityka energetyczna. Dlatego też będziemy podkreślać i zwracać się z propozycją dokonania przeglądu europejskiego dorobku prawnego po to, aby dostosować ten dorobek do istniejącej dzisiaj sytuacji w tym zakresie w dziedzinie energetyki, żeby te zapisy, które dzisiaj znajdują się w dyrektywach unijnych, unowocześnić i dostosować do współczesnych zagrożeń. Te zagrożenia pojmowane są nie tylko jako zagrożenia, które mogą być wywołane katastrofami naturalnymi, ale także powodami politycznymi.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#EwaOśnieckaTanecka">Będziemy też podkreślać, że konieczne jest wzmocnienie partnerstwa z dostawcami zewnętrznymi oraz prowadzenie wspólnej europejskiej polityki w dziedzinie dostaw energii. W tym kontekście będziemy postulować utworzenie wschodniego wymiaru europejskiej polityki sąsiedztwa, a także będziemy popierać przywołaną w Zielonej księdze koncepcję powołania paneuropejskiej wspólnoty energii bazującej na istniejącej wspólnocie energii, a także będziemy postulowali rozszerzenie wspólnoty energii o takie kraje, jak Ukraina, Turcja czy Norwegia.</u>
<u xml:id="u-63.13" who="#EwaOśnieckaTanecka">To wszystko, co chciałam na wstępie powiedzieć. Jestem gotowa odpowiedzieć na wszelkie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś z posłów chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#DanutaJazłowiecka">Chcę się odnieść do pani wypowiedzi dotyczącej zobowiązań krajów członkowskich, zwiększenia udziału w PKB wydatków na badania i rozwój. Powiedziała pani słusznie, że jest szalenie ważne, aby te środki były efektywnie wykorzystane. Muszę powiedzieć, że gdziekolwiek, w jakimkolwiek regionie spotykam się z instytucjami, które zajmują się badaniami i rozwojem, to słyszę nieprawdopodobnie głośny krzyk, że najpoważniejszą barierą związaną z tak nikłym rozwojem tych badań i rozwoju jest właśnie brak pieniędzy. Podkreślają to wszystkie jednostki, zarówno przedsiębiorcy, jak i jednostki badawcze. Dlatego wydaje mi się, że dla naszego kraju to powinien być priorytet, żebyśmy dotrzymali tej deklaracji i do 2010 r. zwiększyli do 3 proc. PKB wydatki na badania i rozwój.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KarolKarski">Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos? Nie słyszę. Czy pani minister chce się odnieść do tej uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#EwaOśnieckaTanecka">Bardzo dziękuję za to poparcie, dlatego że w naszej ocenie warto, i to jest bardzo ważne, aby udział wydatków na rozwój i badania w PKB rósł. Dzisiaj wynosi on 0,51. To, co zgłosiliśmy jako realny cel w naszej ocenie, to jest 1,65 proc. do 2008 r. Cel ogólny czy wytyczna UE to 3 proc. do 2010 r. Wydaje mi się, że takie skromne planowanie jest funkcją możliwości i taka byłaby moja odpowiedź, aczkolwiek sam postulat popieram i zgadzam się, że innowacyjność i efektywne wydatkowanie środków na badania i rozwój zdecydowanie poprawiają konkurencyjność gospodarki. Natomiast, jak powiedziałam, wydaje mi się, że jest to funkcją naszych możliwości budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KarolKarski">Nie widzę więcej zgłoszeń. Nie musimy w tej sprawie zajmować żadnego stanowiska, ponieważ był to punkt informacyjny na naszą prośbę. Punkt VI rozpatrzyliśmy już jako pkt Ia, przystępujemy do realizacji pkt VII, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie promowania ekologicznie czystych pojazdów w transporcie drogowym (COM(2005) 634 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#KarolKarski">Przepraszam, jeszcze wcześniej mamy pkt V, czyli dyskusję na temat cła na import aluminium do krajów Unii Europejskiej. Referuje podsekretarz stanu w MG pan Marcin Korolec.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MarcinKorolec">W imieniu rządu RP mam zaszczyt przedstawić Komisji informację o staraniach polskiej administracji co do zniesienia wysokich unijnych ceł na import aluminium nieobrobionego do UE. Przekazaliśmy do Sekretariatu Komisji dość obszerny materiał informacyjny, który wydaje mi się, że w sposób wyczerpujący przedstawia i nasze stanowisko, i dokumentuje wystąpienia i starania polskiej administracji. Pokazujemy, co jest swego rodzaju ewenementem, jeśli chodzi o sposób procedowania w Komisji, od kuchni, w jaki sposób ta korespondencja wygląda i między kim a kim jest prowadzona. Kopie tych listów to są kopie listów i ministra Piotra Woźniaka, i pana przewodniczącego José Manuela Barroso, i pana premiera, i pana komisarza, i siedzącego tu pana dyrektora z MG.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#MarcinKorolec">Tytułem wprowadzenia do dyskusji chcę powiedzieć kilka słów na temat tego problemu. W UE stosuje się cło na import aluminium nieobrobionego w wysokości 6 proc. Jest to jedyny unijny w taryfie celnej przypadek, kiedy na import albo surowca, albo półproduktu stosuje się tak wysokie cło. Niezależni producenci z branży przetwórstwa aluminium z Polski, ale też z innych państw członkowskich, mają poważne problemy w zaopatrzeniu się w ten surowiec, który następnie jest wykorzystywany do dalszego przerobu i jako produkt gotowy już sprzedawany na rynku europejskim. Przedsiębiorcy od dwóch lat występują do Komisji Europejskiej z wnioskami o zawieszenie w całości lub w części stawki celnej na import aluminium pierwotnego. Na razie te wnioski przez Komisję Europejską są odrzucane.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#MarcinKorolec">Wnioski polskich przedsiębiorców składane na forum UE o zawieszenie w całości lub w części ceł na import aluminium do UE zgodnie ze stosownymi regułami unijnymi są popierane przez polską administrację. Administracje Polski, Czech, Włoch i innych krajów zabiegają w Komisji o zawieszenie tego cła.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#MarcinKorolec">Celem naszej administracji jest przywrócenie konkurencyjności polskiej branży przetwórczej w sektorze aluminium. Chcemy doprowadzić do obniżenia cen, po jakich wyroby tego sektora są oferowane na rynkach trzecich i na rynku unijnym. Trzeba przypomnieć w tym miejscu, że na rynku UE występuje niedobór tego surowca. Chcę też przypomnieć, że po przystąpieniu Polski do UE sytuacja sektora uległa pogorszeniu na skutek braku możliwości dalszego zawieszania ceł na aluminium nieobrobione. Takie rozwiązanie Polska stosowała przed akcesją do UE. Po akcesji spadła rentowność sprzedaży aluminium obrobionego, produkowanego z surowca, który jest importowany.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#MarcinKorolec">Jeśli chodzi o starania polskiej administracji, to przedstawiciele Polski wielokrotnie podnosili tę sprawę na forach UE na różnych poziomach, tj. na Komitecie 133, który się zajmuje produktami stalowymi, na grupach roboczych Rady Europejskiej, na przykład na Grupie Roboczej ds. Ekonomicznych Aspektów Taryfy Celnej, Grupie Roboczej ds. Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej, Grupie Roboczej ds. Handlu, a także w kontaktach dwustronnych z przedstawicielami Dyrekcji Generalnej ds. Handlu. Polska też prezentowała swoje stanowisko wielokrotnie na piśmie i kopie tych wystąpień państwo dostali, zostały przekazane do Sekretariatu Komisji.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#MarcinKorolec">Komisja Europejska udziela za każdym razem odpowiedzi negatywnej i podnosi dwa argumenty. Po pierwsze, że identyczny produkt jest wytwarzany w UE oraz że istnieje możliwość importu tego aluminium nieobrobionego z krajów objętych preferencjami. Można by zgłosić do tego argumentu cztery rodzaje uwag. Po pierwsze, w rzeczywistości tymi preferencjami objęte są w dużej mierze kraje, które nie są producentami aluminium. Po drugie, i to jest niesłychanie ważny element, rynek europejski jest zdominowany przez duże międzynarodowe konsorcja, grupy kapitałowe, które w swoim zasięgu obejmują cały cykl produkcyjny od wydobycia, poprzez przetworzenie, do produkcji ostatecznego produktu. Koncerny te w zasadzie nie są zainteresowane sprzedażą metalu, ponieważ powodowałoby to zwiększenie konkurencyjności dla tych koncernów. Na dodatek w sytuacji, kiedy sprzedają surowiec nieobrobiony, doliczają sobie stawkę 6-procentową. Po czwarte, firmy eksportujące aluminium nieobrobione z krajów pozaunijnych sprzedają po niższych cenach ten surowiec w pierwszej kolejności importerom z UE zrzeszonym w tych konsorcjach. Przedsiębiorcom spoza tych konsorcjów, w tym przedsiębiorcom z Polski, oferuje się aluminium nieobrobione po cenach wyższych.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#MarcinKorolec">Z korespondencji komisarza ds. handlu pana Petera Mandelsona, jak też przewodniczącego Komisji Europejskiej pana José Manuela Barroso wynika, że oni są świadomi tych praktyk. Przewodniczący José Manuel Barroso w liście do premiera, który zresztą jest tutaj załączony, przyznał, że jest świadomy tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#MarcinKorolec">Drugim argumentem przytaczanym przez Komisję Europejską jest to, że w tej chwili nie mogą podejmować decyzji w sprawie zawieszenia ceł, dlatego że prowadzone są inne ważne negocjacje handlowe przez Komisję Europejską, a to są negocjacje, które albo są prowadzone w ramach rundy Doha WTO, albo znowu podnoszone jest, że negocjujemy strefę wolnego handlu z państwami Zatoki Perskiej. I to są elementy, z powodu których Komisja Europejska nie może podejmować decyzji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#MarcinKorolec">Należy jednak zauważyć, że pomimo zapewnień ze strony Komisji Europejskiej negocjacje z krajami Zatoki Perskiej się przedłużają. Miały się zakończyć do końca zeszłego roku. W tej chwili nie bardzo wiadomo, kiedy się zakończą, a o tyle jest to ważne, że kraje Zatoki Perskiej są producentami tego surowca.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#MarcinKorolec">Polska zwróciła się formalnie do Komisji Europejskiej o nawiązanie przez nią bezpośredniego kontaktu z zainteresowanymi polskimi firmami w celu wyjaśnienia swojego stanowiska, dlatego że nie jesteśmy w stanie się wytłumaczyć za Komisję Europejską, której prezentujemy stanowisko, będące stanowiskiem polskiego przemysłu. Takie spotkanie z polskimi przedsiębiorcami było zorganizowane i z informacji, które posiada MG, Komisja Europejska zapowiedziała, że być może zmniejszy cło o 50 proc. od dnia 1 stycznia 2007 r. i że mogłaby zawiesić to cło w całości od 1 stycznia 2008 r.</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#MarcinKorolec">Pewnego rodzaju potwierdzeniem, choć nie tak konkretnym, tej deklaracji, która została złożona na spotkaniu, jest list komisarza Petera Mandelsona, który dotarł do nas wczoraj. Wydaje mi się, że jest on spowodowany rozmową siedzącego tu zresztą dyrektora z MG pana Mieczysława Nogaja z dyrektorem generalnym Dyrekcji ds. Handlu w ubiegły piątek, w czasie której poinformował o negatywnym polskim stanowisku w stosunku do zachowania Komisji i odbiorem tego negatywnego stanowiska nie tylko w administracji polskiej, ale i wśród polskich producentów, jak i o dzisiejszym naszym spotkaniu Komisji. Być może dlatego wczoraj dostaliśmy list potwierdzający w sposób dość ogólny, ale jednak, wolę Komisji Europejskiej do zmiany stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#KarolKarski">Udzielam głosu panu przewodniczącemu Andrzejowi Gałażewskiemu, z którego inicjatywy ten punkt został wprowadzony do porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejGałażewski">Chcę przywitać panów prezesa i szefa zakupów Aluminium Konin Impexmetel SA, którzy dzielnie czekali na ten punkt. Pierwsze wrażenie, gdy uruchamialiśmy ten dialog, było takie, że jest jakieś nieporozumienie pomiędzy producentami a rządem – mówię o wrażeniu – i stąd zrodziła się inicjatywa, żeby wyjaśnić sobie wobec posłów to nieporozumienie. Okazuje się, że nieporozumienia może nie ma, ale pozytywnym efektem jest opracowanie naprawdę bardzo dobrego materiału przez MG, za co dziękuję. Myślę, że panowie zapoznali się wcześniej z tym materiałem. Jest jeszcze drugi efekt, który chcieliśmy osiągnąć, wprowadzając to pod obrady Komisji, mianowicie, żeby posłowie zdali sobie sprawę, że wejście do UE nie w każdym przypadku dało efekt pozytywny w gospodarce. Są przypadki takie, jak np. przedsiębiorców zajmujących się przetwarzaniem aluminium, że wejście do UE pogorszyło ich standing i zmniejszyło konkurencyjność na rynku unijnym. Bo to jest materia wielobarwna i dobrze by było, gdyby politycy zdawali sobie sprawę z tego, że są sytuacje takie jak w tym przypadku.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#AndrzejGałażewski">Rozumiem, że administracja rządowa w pełni popiera żądania producentów, przetwórców i stara się pomóc w rozwiązaniu tej sprawy. Mnie, jako polityka, zadziwia sytuacja, że Komisja Europejska, jak zostało napisane, działa de facto wbrew stanowisku większości państw członkowskich UE. Jest to zastanawiające. Jako polityk mogę sobie na to pozwolić. Mogę pomyśleć, że jest to wynik pewnego silnego lobby, jakie oddziałuje na Komisje i na poszczególnych komisarzy. Z punktu widzenia politycznego jest niedopuszczalne, żeby tak było, i wydaje mi się, że powinniśmy wspólnie naciskać na Komisję Europejską zarówno od strony rządu, jak i od strony Sejmu, by pewne reguły były jednak przestrzegane.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#AndrzejGałażewski">Może pod koniec zaproponuję pewne stanowisko, ale teraz chciałbym poprosić panów lub jednego z panów o komentarz do opracowania MG. Czy są tam jakieś elementy, które wymagają wyjaśnienia z państwa strony? Być może później wypracujemy jakąś konkluzję z tego spotkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KarolKarski">Chcę zwrócić uwagę, że jesteśmy na posiedzeniu Komisji polskiego Sejmu i już w tej chwili działa ustawa lobbingowa, według której podmioty, które nie są podmiotami państwowymi, powinny wcześniej w odpowiednim trybie zgłosić swój udział.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#KarolKarski">Wprowadziłem ten punkt do porządku obrad na prośbę pana przewodniczącego, będącą wyrazem zainteresowania tą problematyką, dowiadując się, czy nie ma to nic wspólnego z przedsięwzięciami lobbingowymi. Zapewniono mnie, że nie, natomiast teraz spółka prawa handlowego przybyła na posiedzenie i ma komentować działania polskiego rządu. Nie udzielam głosu nikomu poza przedstawicielami rządu oraz członkami Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejGałażewski">Może wyjaśnię. Panowie nie przyjechali tak sobie przy okazji, tylko zostali zaproszeni przez Sekretariat Komisji. Jest to w takim razie kwestia do wyjaśnienia wewnętrznego, bo powstała pewna niezręczność. Rozumiem, że panowie nie są tu na zasadzie lobbingu, ponieważ wszystkie oczekiwania, jakie panowie mogliby mieć do rządu, rząd spełnia, ale jeżeli pan przewodniczący nie dopuszcza do głosu panów, którzy tutaj czekali, to jest to kwestia pewnego sposobu działania pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#KarolKarski">Też nie chcę komentować sytuacji, w której, jako przewodniczący, nic nie wiem o tej procedurze. Jeszcze raz przypominam, że na prośbę pana przewodniczącego wprowadziłem ten punkt do porządku obrad i poprosiłem przedstawicieli rządu o zaprezentowanie go.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#GrażynaCiemniak">Chciałabym zapytać, ile polskich firm importuje aluminium, z jakich krajów i w jakich ilościach? Dysponujemy obszernym materiałem, jednak brakuje pewnych danych, które nakreśliłyby skalę zjawiska. Czy chodzi jedynie o tę konkretnie podaną ilość i wymienione spółki zależne? Pytanie jest zasadne, tym bardziej że na dzisiejsze posiedzenie została zaproszona inna firma.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#GrażynaCiemniak">Ponadto zgadzam się, że niezależnie od przepisów ustawy o lobbingu, podczas poprzedniej kadencji Komisja miała taki zwyczaj, że w posiedzeniach nie uczestniczyli przedstawiciele firm. Obecni mogli być jedynie reprezentanci organizacji społecznych lub zawodowych. Obecnie te zasady precyzują jeszcze zapisy ustawy o lobbingu. A przecież mamy obowiązek przestrzegania prawa.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#GrażynaCiemniak">Oczywiście prawdą jest, że przez wiele lat kolejne rządy podejmują działania w celu zoptymalizowania współpracy z Komisją Europejską w Brukseli. Jednak wielokrotnie można spotkać się z podejrzeniami, że wielkie koncerny światowe także próbują wywierać wpływ na decyzje tego organu. Dlatego podczas prac Komisji musimy się zachowywać tak, aby nie można przedstawić takich wątpliwości lub nawet zarzutów.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#KarolKarski">Uważam, że można omówić tę sprawę zgodnie z obowiązującym regulaminem i ustawami. Jeżeli pojawią się jakiekolwiek pytania, to przedstawiciel rządu udzieli na nie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JanTomaka">Przekazany materiał jest niezwykle interesujący i można wyciągnąć z niego wiele wniosków. Zakładam, że dane przedstawione w materiale są prawdziwe, chciałbym podziękować resortowi za ich przygotowanie. Zgadzam się także, że bardzo ważne jest to na jakich zasadach proceduje się w Unii Europejskiej. Uważam, że polskim firmom została wyrządzona krzywda.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#JanTomaka">Muszę także przyznać, że dzisiejszej obecności przedstawicieli firm nie traktuję jako działalności lobbingowej. Przeciwnie, lobbing prowadzony jest w Unii Europejskiej. Wyraźnie widać, że prowadzone tam działania nie zawsze są zgodne z przyjętymi procedurami i zmierzają do ochrony konkretnych producentów aluminium. Dlatego stanowisko Komisji powinno wesprzeć między innymi starania rządu o równouprawnienie wszystkich producentów aluminium, także z Polski.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#JanTomaka">Prosiłbym o wyjaśnienie jeszcze jednej kwestii. Czy omawiana dzisiaj sprawa była przedmiotem również negocjacji akcesyjnych? Uważam, że tak właśnie powinno być. Dla Polski głównym importerem aluminium zawsze była Rosja, która powinna zostać objęta taki samymi preferencjami jak kraje eksportujące ten surowiec do innych państw UE.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#JanTomaka">Prawdą jest, że możemy kupować aluminium w krajach, którym przyznano lepsze warunki. Jednak w związku z coraz większymi trudnościami produkcji, państwa te narzucają znacznie wyższe ceny, tak zrobił między innymi Mozambik. Konsekwencją takich działań jest obniżenie konkurencyjności polskich firm.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym rozwinąć pytanie zadane przez posłankę Grażynę Ciemniak. Wiemy, że państwa UE są podzielone w tej sprawie. Dlatego chciałbym zapytać: czy rząd może wymienić inne duże firmy europejskie, które znalazły się w takiej sytuacji jak podmioty polskie?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze ma pytanie? Nie słyszę. Oddaję głos przedstawicielowi strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MarcinKorolec">W przekazanym państwu materiale rzeczywiście nie zostały wymienione nazwy firm importujących lub produkujących aluminium. Jest to spowodowane tym, że resort nie zajmuje się kontaktami z konkretnymi firmami, tylko próbujemy rozwiązywać powstałe problemy. Przedstawiliśmy dane wskazujące, że strata dla Polski, wynikająca z wprowadzonego cła wynosi ponad 6 mln euro.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#MarcinKorolec">Polskich firm importujących aluminium jest około dwudziestu, a producentów około dwudziestu pięciu. Porównując je z podmiotami zachodnimi, można uznać, że są to firmy małe.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#MarcinKorolec">Kolejne pytanie dotyczyło podjęcia tej kwestii w rozmowach negocjacyjnych. Formalnie, jeszcze przed akcesją przyjęliśmy sześcioprocentową stawkę w taryfie celnej. Natomiast dotychczas stosowaliśmy zawieszenie, które teraz już nie obowiązuje. Można się zastanawiać, czy był to błąd negocjacyjny. Mogę jedynie powiedzieć, że są kraje, w których wprowadzono okres przejściowy, choć oczywiście nie jest to stała derogacja. Tak jest właśnie na Węgrzech. Dlatego prawdopodobnie można było wynegocjować podobne rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#KarolKarski">Problem jest rzeczywiście niezwykle ważny. Jeszcze raz chciałbym podziękować resortowi za przekazanie bardzo kompetentnie przygotowanego materiału.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MarcinKorolec">Staraliśmy się pokazać działania podjęte w tej sprawie przez administrację. Dzisiaj odbywa się na ten temat spotkanie z Komisją. Wyraźnie widać, że zarówno rząd, parlament, jak i polscy przedsiębiorcy mówią jednym głosem. Dlatego może należałoby się zastanowić nad podjęciem pewnych konkretnych kroków. Komisja lub nawet cały parlament, podobnie jak administracja rządowa, mogłyby wystąpić ze swoim stanowiskiem do stosownych organów Komisji Europejskiej. Prosiłbym o rozważenie takiej ewentualności.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#KarolKarski">Proponuję, aby Komisja przyjęła stanowisko, iż popiera działania rządu w tym zakresie. Jeżeli byłaby zgoda udzielenie takiego poparcia, wówczas należałoby jeszcze zredagować treść tego stanowiska w porozumieniu z prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekStrzaliński">Wydaje mi się, że intencją wypowiedzi ministra Marcina Korolca było zajęcie stanowiska idącego znacznie dalej. Niezależnie od poparcia działań rządu, powinniśmy wypracować własną opinię, która mogłaby zostać przekazana organom w Brukseli. Nie chodzi jedynie o pochwalenie rządu, ale także o udzielenie mu wsparcia.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarekStrzaliński">Dlatego proponuję wypracować i przyjąć drugie stanowisko, które zostanie skierowane do odpowiednich instytucji Unii Europejskiej. Należy zwrócić się w tej opinii o pozytywne potraktowanie starań polskiego rządu na rzecz liberalizacji zasad importu aluminium nieobrobionego.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#KarolKarski">Chciałbym zaproponować odłożenie ostatecznego rozstrzygnięcia w tej sprawie. Natomiast poseł Andrzej Gałażewski oraz poseł Marek Strzaliński podjęliby się zredagowania treści opinii w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#KarolKarski">W związku z tym przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku obrad, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie promowania ekologicznie czystych pojazdów w transporcie drogowym (COM (2005) 634 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#KarolKarski">Oddaję głos przedstawicielowi Ministerstwa Transportu i Budownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#EugeniuszWróbel">Omawiany akt prawny dotyczy redukcji emisji zanieczyszczeń sektora transportowego oraz wsparcia dla rynku tak zwanych czystych, czyli przyjaznych środowisku pojazdów drogowych. Propozycja Komisji Europejskiej ma stanowić uzupełnienie do przyjętych już na poziomie Unii Europejskiej środków służących temu, aby szczególnie w dużych aglomeracjach ograniczyć emisję zanieczyszczeń. Okazało się, że dotychczas stosowane mechanizmy są niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#EugeniuszWróbel">Problemem jest także fakt, że pojazdy wykorzystujące zaawansowane technologie przyjazne dla środowiska w dalszym ciągu są znacznie droższe. Dlatego motywacja dla organizowania transportu publicznego lub oczyszczania miasta nie jest zbyt wielka, gdyż zmiana rodzaju pojazdu wiązałaby się z poniesieniem dodatkowych kosztów.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#EugeniuszWróbel">Proponowana dyrektywa wprowadza nowy obowiązek dla podmiotów publicznych i przewoźników drogowych, przedsiębiorców uprawnionych do wykonywania działalności gospodarczej w zakresie transportu drogowego. Chodzi o to, aby co najmniej 25% pojazdów ciężarowych i autobusów, nabywanych lub leasingowanych w drodze zamówień publicznych, stanowiły pojazdy bardziej przyjazne dla środowiska, czyli spełniające podwyższone standardy.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#EugeniuszWróbel">Stanowisko rządu w tej sprawie ulegało stopniowej ewolucji. Rząd popiera ustanowienie proponowanego instrumentu dla ustanowienia rynku czystych pojazdów. Jednak stawia warunek, że nie może to doprowadzić do negatywnych skutków w prowadzeniu działalności gospodarczej w sektorze krajowych producentów pojazdów. Przepisy te mogą wejść w życie dopiero po przygotowaniu przez Komisję Europejską rozwiązań kompensujących wzrost kosztów zakupu pojazdów podmiotom publicznym oraz ewentualnie przewoźnikom drogowym objętym dyrektywą.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#EugeniuszWróbel">Proponujemy również stopniowe wprowadzanie w życie kolejnych udziałów procentowych. W ten sposób sugerowana wielkość 25% pojazdów czystych zostałaby osiągnięta około 2010 roku. Oczywiście gdyby zostały zaproponowane skuteczne i akceptowalne mechanizmy wyrównywania kosztów zakupu nowych maszyn, sugerowana perspektywa czasowa mogłaby ulec skróceniu.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#EugeniuszWróbel">Dodatkową konsekwencją gospodarczą przyjęcia tej dyrektywy może być zbyt mała podaż czystych pojazdów oferowanych przez krajowych producentów autobusów lub ciężarówek. Dlatego rząd oczekuje, że również krajowi producenci pojazdów ciężarowych i autobusów będą uczestniczyli w dalszych pracach na uszczegóławianiem kategorii pojazdów czystych. Powinni mieć możliwość takiego udziału w procesie decyzyjnym, aby przyjęte rozwiązania odpowiadały interesom Polski oraz były do przyjęcia ze względu na ich koszt. Sprawa dotyczy między innymi pojazdów zasilanych biopaliwami.</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#EugeniuszWróbel">Są to główne tezy zawarte w stanowisku rządu. Jeżeli pojawią się jakieś szczegółowe pytania, to odpowiem na nie podczas kolejnej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#KarolKarski">W tym punkcie koreferentami są posłowie: Kazimierz Gołojuch oraz Henryk Smolarz i obaj zgłosili chęć zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#KazimierzGołojuch">Zgadzam się ze stanowiskiem rządu i podzielam przedstawione wątpliwości. Zanieczyszczenie środowiska przez transport drogowy jest bardzo poważnym problemem, o którym mówiliśmy już podczas poprzednich posiedzeń Komisji. Warto przypomnieć, że w aglomeracjach miejskich normy dopuszczalnego zanieczyszczenia są przekraczane nawet kilkaset razy. Oczywiście ma to bezpośrednie przełożenie na nasze zdrowie i życie.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#KazimierzGołojuch">Unia Europejska wprowadzając dodatkowe pojęcie pojazdu bardziej przyjaznego dla środowiska, czyli normy EEV, ma na celu ograniczenie złych wpływów na środowisko. W związku z tym mam kilka pytań dotyczących wdrożenia w życie zapisów dyrektywy. Czy Unia Europejska utworzy instrument finansowy, wyrównujący różnice cenowe między pojazdami zwykłymi oraz czystymi? Ewentualnie kiedy taki mechanizm mógłby zacząć funkcjonować i w jakim stopniu rekompensowałby poniesione koszty? Czy podmioty gospodarcze będą mogły ubiegać się o wsparcie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, z wojewódzkich funduszy ochrony środowiska lub innych środków strukturalnych?</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#KazimierzGołojuch">W niektórych miastach jeżdżą autobusy napędzane gazem. Czy te pojazdy spełniają już normę EEV? Czy znajdują się one w katalogu pojazdów czystych? Czy na tej liście znajdą się również pojazdy zasilane biopaliwami?</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#KazimierzGołojuch">Minister Eugeniusz Wróbel wspomniał o tym, że Polska jest producentem zarówno autobusów, jak i samochodów ciężarowych. Działają między innymi takie firmy jak: „Solaris”, „Jelcz”, „Autosan”. Powstaje obawa o możliwość wyeliminowania ich z rynku, ponieważ mogą przegrywać konkurencję z dużymi koncernami takimi jak: „Skaja”, „Volvo” lub „Man”, które dysponują odpowiednimi środkami oraz bazą badawczo-rozwojową. Czy rząd podziela te obawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#KarolKarski">Prosiłbym, aby głos zabrał drugi koreferent.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#HenrykSmolarz">Większość kwestii, do których chciałem się odnieść, poruszył już poseł Kazimierz Gołojuch. Chciałbym jednak zapytać jak zapisy proponowanej dyrektywy odnoszą się do zamierzeń innych resortów? W przekazanym nam dokumencie mówi się bowiem o wprowadzeniu pewnych instrumentów finansowych, w tym także podatkowych. Czy założenia rządu w sprawie akcyzy na gaz będą spójne z projektowaną dyrektywą? Czy nie będzie wiązało się to z koniecznością powrotu do zwiększenia podatku?</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#HenrykSmolarz">Chciałbym zapytać, czy do kategorii pojazdów czystych zostały zakwalifikowane również autobusy o napędzie elektrycznym, czyli trolejbusy? Nie pytam o to przypadkowo, gdyż w czasie omawiania poprzednich punktów mówiliśmy o wykorzystaniu dodatkowych środków dla pięciu województw. W Lublinie, moim rodzinnym mieście, w ramach działań poprawiających transport złożono projekt, zakładający rozbudowę linii trolejbusowych. Czy takie rozwiązanie zostanie uznane za wprowadzanie do komunikacji miejskiej pojazdów czystych?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#EugeniuszWróbel">Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy UE wprowadzi mechanizmy finansowe, rekompensujące koszty wdrażania dyrektywy. Dlatego w stanowisku rządu warunkiem dla poparcia dyrektywy jest stworzenie stosownych mechanizmów ochronnych. Przedstawiono pewne pomysły wyrównania strat z funduszy strukturalnych lub Funduszu Spójności. Jednak uważamy, że taka propozycja jest nie do zaakceptowania. W dalszym ciągu nie wiemy, jakie będą ostateczne propozycje rozwiązania tej kwestii ze strony Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#EugeniuszWróbel">Według dostępnych mi danych, pojazdy zasilane gazem lub biopaliwami nie spełniają wymogów dla kategorii pojazdów czystych. Jednak nadal jest to sprawa otwarta. Dlatego w stanowisku rządu zapisano oczekiwanie, że w uszczegóławianiu pewnych zapisów dyrektywy będą uczestniczyli również przedstawiciele polskich producentów pojazdów ciężarowych i autobusów. Chodzi bowiem o wypracowanie takiej listy, aby znalazły się na niej także pojazdy zasilane gazem albo biopaliwami. Choć oczywiście nie można wykluczyć, że będą one musiały być nieco zmodyfikowane. Na razie UE jedynie zaproponowała pewne kryteria, które zostaną poddane pod dyskusję.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#EugeniuszWróbel">Kolejne pytanie dotyczyło akcyzy na gaz. Ta kwestia znajduje się poza obszarem moich kompetencji. Wszystkie propozycje wprowadzenia nowych uregulowań prawnych wiążą się z koniecznością przeprowadzenia uzgodnień międzyresortowych. Jeżeli pojawią się jakieś uzgodnienia w sprawie akcyzy na gaz, wówczas Ministerstwo Transportu i Budownictwa będzie miało na uwadze przede wszystkim stanowisko wypracowane przez rząd. W przypadku przedstawienia propozycji zupełnie z nim sprzecznych, zapewne będzie musiało dojść do weryfikacji stanowisk. Oczywiście jeżeli taki problem w ogóle się pojawi, ale nie sądzę.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#EugeniuszWróbel">Wszystkie pojazdy elektryczne, zarówno trolejbusy, autobusy napędzane energią elektryczną, jak i tramwaje, spełniają określone wymogi, gdyż emitują zanieczyszczenia miejscowo. Chciałbym podkreślić, że planujemy udzielić wsparcia samorządów w dokonywanych przez nie inwestycji w pojazdy zasilane energią elektryczną. W związku z przesunięciem pewnych kompetencji w zakresie korzystania ze środków unijnych, Minister Transportu i Budownictwa przejął także sprawy dotyczące komunikacji miejskiej. Dotychczas znajdowała się ona w gestii różnych resortów, dlatego teraz niezbędne jest uporządkowanie pewnych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#KarolKarski">Czy są jeszcze jakieś pytania w tej sprawie do strony rządowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#HenrykSmolarz">W swoim stanowisku rząd podkreślił, że finansowa pomoc, rekompensująca koszty wdrożenia dyrektywy nie może pochodzić z funduszy strukturalnych lub Funduszu Spójności. Podałem przykład Lublina, gdyż projekt rozbudowy linii trolejbusowych miałby być finansowany właśnie z tych funduszy. Czy w związku z tym nie istnieje zagrożenie, że projekt zostanie odrzucony?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#EugeniuszWróbel">Środki na ten projekt są już zaprojektowane, więc nikt nie będzie ich kwestionował. Natomiast rządowi zależy na tym, aby Polsce zostały przyznane środki dodatkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt dyrektywy oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt dyrektywy oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt VII porządku obrad. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego punktu, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy Komunikatu Komisji do Rady i Parlamentu Europejskiego Strategia tematyczna dotycząca ochrony i zachowania środowiska morskiego (COM(2005) 504 końcowy) oraz wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej ramy działań Wspólnoty w dziedzinie polityki środowiska morskiego (dyrektywa w sprawie Strategii morskiej) (COM(2005) 505 końcowy) i odnoszącego się do nich projektu stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#KarolKarski">Oddaję głos stronie rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#RomanJaworski">Rząd popiera kierunki działań określone w komunikacie Komisji Europejskiej zatytułowanym Strategia tematyczna dotycząca ochrony i zachowania środowiska morskiego. Popieramy również projekty regulacji prawnych, zawartych w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej ramy dla Wspólnoty w odniesieniu do działań na rzecz zapewnienia dobrego stanu środowiska morskiego. Uważamy, że przyjęcie tych dokumentów jest potrzebne i uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#RomanJaworski">Propozycja zawarta zarówno w komunikacie, jak w projekcie dyrektywy zakłada uchwalenie dodatkowej dyrektywy ramowej, regulującej kompleksowe podejście do polityki morskiej i ochrony środowiska morskiego, także Morza Bałtyckiego. Na terenie Unii Europejskiej znajduje się wiele mórz, a dyrektywa będzie odnosić się do Polski jedynie w zakresie ochrony Bałtyku.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#RomanJaworski">Omawiana dyrektywa należy do tak zwanych „dyrektyw nowego podejścia”. Określa ona stan docelowy, który powinien zostać osiągnięty po wdrożeniu przepisów, zawartych w tym akcie prawnym.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#RomanJaworski">Celem projektowanej dyrektywy jest osiągnięcie dobrego stanu środowiska morskiego do 2021 roku. Perspektywa czasowa jest stosunkowo odległa. Jednak zakres zadań do wykonania jest na tyle duży, że przewidziany czas wcale nie jest taki długi. W projekcie aktu prawnego ustalono wspólne cele i zasady na poziomie Unii Europejskiej. Natomiast planowana dyrektywa przewiduje, że szczegółowe środki muszą zostać określone w strategiach morskich poszczególnych krajów członkowskich.</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#RomanJaworski">Sytuacja Polski jest dobra, gdyż już od 1974 r. realizujemy zadania wynikające z konwencji helsińskiej w sprawie ochrony środowiska morskiego wód Morza Bałtyckiego, zastąpionej nową konwencją helsińską z 1994 roku. Prowadzone są programy między innymi w zakresie badań oceanograficznych, monitoringu środowiska oraz pozyskiwania kopalin z dna morskiego, gospodarki rybackiej. Dotychczasowe działania Polski są oceniane stosunkowo dobrze.</u>
<u xml:id="u-97.5" who="#RomanJaworski">Projektowana dyrektywa zakłada, że ochronę morza prowadzi się na lądzie. W przypadku Polski obniży to koszty wdrażania tych przepisów, gdyż od pewnego czasu prowadzone są prace w zakresie uruchomienia programu wdrożenia krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych. Prowadzone są także prace ochrony wód przed ich nadmiernym zanieczyszczeniem związkami azotowymi, pochodzącymi z rolnictwa. Realizujemy zadania restrukturyzacji i modernizacji przemysłu w związku z koniecznością dostosowania się do przepisów Prawa ochrony środowiska, uzyskiwania pozwoleń zintegrowanych oraz spełniania warunków zastosowania technologii najwyższej jakości.</u>
<u xml:id="u-97.6" who="#RomanJaworski">Wszystkie te działania umożliwią zmniejszenie presji ze strony źródeł lądowych na stan i jakość wód Morza Bałtyckiego. Docelowo implementacja projektowanej dyrektywy będzie wymagała zmian w ustawie Prawo ochrony środowiska oraz ustawie Prawo wodne. Są to dwa podstawowe akty prawne, w których zmiany przepisów są niezbędne, ale także inne ustawy będą musiały zostać zmienione w celu dokonania pełnej implementacji dyrektywy.</u>
<u xml:id="u-97.7" who="#RomanJaworski">W ramach wdrażania omawianego aktu prawnego będzie istniała konieczność określenia w przepisach prawa organów właściwych, odpowiedzialnych za implementację tej dyrektywy oraz wykonanie określonych w niej zadań. W szczególności chodzi o zadania związane z opracowaniem planów poprawy środowiska morskiego oraz przeprowadzeniem niezbędnych badań i ocen zmian jakości stanu tego środowiska.</u>
<u xml:id="u-97.8" who="#RomanJaworski">Rząd spodziewa się, że pierwszy etap wdrażania projektowanej dyrektywy może wywołać negatywne skutki społeczne, spowodowane ograniczeniami w zakresie turystyki, negatywnie oddziałującej na środowisko morskie, oraz w zakresie zmniejszenia zatrudnienia w sektorze rybołówstwa.</u>
<u xml:id="u-97.9" who="#RomanJaworski">Jednak perspektywie długookresowej należy oczekiwać pozytywnych skutków. Wdrożenie tych przepisów przyczyni się do rozwoju zaplecza turystycznego i wypoczynkowego oraz lecznictwa rehabilitacyjnego na polskim wybrzeżu. Kolejnym pozytywnym skutkiem byłaby stabilizacja zatrudnienia w sektorze rybołówstwa i przetwórstwa ryb. Wprowadzona zostałaby ochrona ryb, skutkująca uregulowaniem wielkości populacji niektórych gatunków i rozpoczęciem połowu gospodarczego. Oczekujemy również wzrostu znaczenia turystyki kwalifikowanej, lecznictwa uzdrowiskowego oraz rozwoju rybołówstwa, głównie przybrzeżnego.</u>
<u xml:id="u-97.10" who="#RomanJaworski">Rząd szacuje, że skutki finansowe wdrożenia projektowanej dyrektywy wyniosłyby około 7 mln złotych. Dotychczasowe środki na zadania w zakresie ochrony środowiska morskiego pochodziły z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Uważamy, że kolejne środki finansowe w dalszym ciągu mogą być pozyskiwane w tego źródła. Natomiast wdrożenie monitoringu i wykonanie wstępnej oceny jakości wód Bałtyku kosztowałoby około 2 mln złotych. A za opracowanie i uruchomienie systemu monitoringu docelowego zapłacilibyśmy około 5 mln złotych. Taka kwota jest i te zadania mogłyby zostać zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-97.11" who="#RomanJaworski">Jednak niemożliwe jest w tej chwili oszacowanie kosztów wdrożenia kolejnych wymogów dyrektywy. Środki te będą musiały zostać ukazane w skutkach finansowych krajowego programu działań zmierzających do osiągnięcia dobrego stanu środowiska morskiego w 2021 roku. Ocena skutków finansowych będzie jednym z kluczowych elementów oceny tego programu, który powinien zostać opracowany w ciągu trzech lat od wejścia w życie dyrektywy. Dopiero wówczas będzie możliwe przedstawienie pełnych skutków implementacji nowych przepisów prawnych.</u>
<u xml:id="u-97.12" who="#RomanJaworski">W tym punkcie koreferentami są posłanka Grażyna Ciemniak oraz poseł Stanisław Gorczyca.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#GrażynaCiemniak">Uważam, że komunikat Komisji do Rady i Parlamentu Europejskiego oraz wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej ramy działań Wspólnoty w dziedzinie polityki środowiska morskiego i odnoszący się do nich projekt stanowiska rządu jest godny poparcia ze względu na konieczność osiągnięcia jak najlepszego stanu europejskiego środowiska morskiego. Zgadzam się z uzasadnieniem Komisji Europejskiej podanym w komunikacie, że projektowana dyrektywa nowego podejścia jest niezbędna dla zrealizowania celów określonej strategii. Chodzi o ochronę i odnowę europejskich mórz i oceanów, zapewnienie, że działalność człowieka będzie prowadzona na nich w sposób zrównoważony oraz że obecne i przyszłe pokolenia będą mogły korzystać z bogactwa oraz różnorodności mórz i oceanów.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#GrażynaCiemniak">Środowisko morskie znajduje się w stanie zagrożenia. Dlatego należy podjąć zdecydowane i skoordynowane działania. Jestem przekonana, że projektowana dyrektywa to ułatwi.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#GrażynaCiemniak">W opinii przedłożonej Komisji nie miałam uwag do komunikatu Komisji Europejskiej, do projektu dyrektywy ani do stanowiska rządu. Natomiast uważałam za słuszne, aby Komisja rozpatrzyła te dokumenty ze względu na ich znaczenie dla ochrony środowiska naturalnego, gospodarowania zasobami morskimi oraz dla polskiej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#GrażynaCiemniak">Należy podkreślić również fakt, że państwa członkowskie będą musiały opracować i wdrożyć programy działań, zmierzających do osiągnięcia dobrego stanu środowiska na poziomie narodowym. Bardzo ważna okaże się zapewne także ścisła współpraca ze wszystkimi państwami Unii oraz zainteresowanymi państwami trzecimi. To właśnie państwa członkowskie wyznaczą cele środowiskowe na poziomie regionu oraz wykorzystanie środków na realizację tych celów.</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#GrażynaCiemniak">Istotne jest również to, że Polska będąc stroną konwencji helsińskiej realizuje już wiele zadań, zmierzających do poprawy stanu środowiska morskiego. Na pewno dotychczasowa współpraca będzie ułatwiała wdrażanie wymogów projektowanej dyrektywy. Choć nie akty prawne są najważniejsze, ale stan środowiska oraz możliwość zrównoważonego korzystania z zasobów naturalnych.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#GrażynaCiemniak">Kolejnym z powodów, dla których uznałam za konieczne zapoznanie się Komisji z tym projektem, jest fakt, że niezbędne będzie zapewnienie środków finansowych na krajowe programy działań. Dzisiaj, jak wynika z szacunków rządowych, potrzebna jest kwota 7 mln złotych. Choć zgadzam się, że dopiero po przygotowaniu tych programów będzie możliwe określenie wielkości niezbędnych środków. Jednak uważam, że poniesione przez nas koszty i tak będą dużo mniejsze w porównaniu z korzyściami, jakie osiągniemy w dłuższej perspektywie.</u>
<u xml:id="u-98.6" who="#GrażynaCiemniak">Projektowane zmiany przepisów przyczynią się do poprawy stanu środowiska Bałtyku. Ponadto Wisła i Odra mają zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na jakość wód w Polsce. Konwencja helsińska wymieniała nawet tak zwane gorące punkty, czyli miejsca szczególnie zanieczyszczone. Uważam, że należy wykorzystać fundusze unijne na kompleksowe działania w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-98.7" who="#GrażynaCiemniak">Biorąc pod uwagę powyższą argumentację, uznałam za niezwykle ważne, aby Komisja zapoznała się z projektowaną dyrektywą, która jest tak ważna dla naszego środowiska i strategii gospodarowania wodami. Należy również pamiętać, że problemy związane z obszarami wodnymi mają bezpośredni wpływ na sytuację na lądzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#KarolKarski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś chciałby zadać pytanie stronie rządowej lub koreferentom? Nie słyszę. Oddaję głos stronie rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#RomanJaworski">Chciałbym jeszcze uzupełnić swoją poprzednią wypowiedź. W przekazanym państwu stanowisku rządu znajduje się zapis, że Polska będzie chciała uzależnić poparcie dla inicjatywy Komisji Europejskiej utworzeniem programów pomocowych lub rozwoju regionalnego. Uważamy to za bardzo istotną kwestię, gdyż projektowane zmiany będą kosztowne i może okazać, że Polska nie ma na nie środków finansowych. Sądzimy, że istnieje szansa na pozyskanie w ten sposób dodatkowego wsparcia.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#RomanJaworski">W pełni zgadzam się z opinią przedstawioną przez posłankę Grażynę Ciemniak, że problemy na obszarach morskich stanowią system naczyń połączonych. Ponadto Bałtyk jest bardzo podatny na wszelkie oddziaływania antropogeniczne i szybko może ulec zanieczyszczeniu. Natomiast akwen ten na pewno jest warty zachowania go dla przyszłych pokoleń w stanie jak najmniej naruszonym.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt dyrektywy oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt dyrektywy oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt VIII porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#KarolKarski">Otrzymałem informację, że możemy powrócić do rozpatrzenia punktu V, na temat którego przeprowadziliśmy już dyskusję. Prosiłbym o przedstawienie propozycji stanowiska Komisji w sprawie cła na import aluminium do krajów Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym przedstawić treść projektu stanowiska Komisji: „Komisja do Spraw Unii Europejskiej z dnia 22 marca 2006 roku w sprawie stawek celnych na import aluminium nieobrobionego. Polska konsumuje rocznie około 130 tys. ton aluminium. Produkcja krajowa wynosi około 55 tys. ton tego metalu, co zmusza nasz kraj do importu półfabrykatu.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#AndrzejGałażewski">Po wejściu do Unii Europejskiej importerzy aluminium muszą płacić sześcioprocentowe cło. Spowodowało to pogorszenie konkurencyjności naszych firm, które zaopatrują się głównie w państwach WNP. Komisja do Spraw Unii Europejskiej stoi na stanowisku, że należy jak najszybciej znieść cło na aluminium nieobrobione, a tym samym stworzyć warunki dla dalszego rozwoju przedsiębiorstw, przetwarzających aluminium w krajach Unii Europejskiej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#KarolKarski">Czy są uwagi do przedstawionego projektu stanowiska Komisji? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła odczytany projekt stanowiska w sprawie stawek celnych na import aluminium nieobrobionego. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła odczytany projekt stanowiska w sprawie stawek celnych na import aluminium nieobrobionego.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt V porządku obrad. Przystępujemy do punktu IX, czyli do rozpatrzenia wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie statystyk strukturalnych dotyczących przedsiębiorstw (COM(2006) 066 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Oddając głos stronie rządowej, prosiłbym o przedstawienie głównie najważniejszych informacji niezawartych w dostarczonych nam materiałach.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#HalinaDmochowska">Chciałabym wskazać na kilka najistotniejszych elementów, zmieniających stan dotychczasowy. Uważam, że taki tryb jest najlepszy do zapoznania się z tak obszerną i szczegółową tematyką.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#HalinaDmochowska">Rząd popiera projektowaną regulację prawną, rozporządzenia w sprawie statystyk strukturalnych dotyczących przedsiębiorstw. Ma ono zastąpić dotychczasowe rozwiązania prawne, pochodzące z 1996 r., czyli sprzed lat dziesięciu. Zmiany dotyczą zakresu przedmiotowego i podmiotowego. Proponowane jest rozszerzenie zakresu podmiotowego na działalność o charakterze usługowym, stosownie do wzrostu znaczenia w gospodarce tego rodzaju działalności.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#HalinaDmochowska">Natomiast w zakresie przedmiotowym dochodzi do pewnego zracjonalizowania, zmiany zbilansowania zmiennych. Odstępuje się od pewnych zmiennych, które są nieco mniej istotne. A pewne zmienne zostają przeniesione do modułu wspólnego, czyli obowiązkowego dla wszystkich rodzajów działalności z aneksów, a więc modułów specyficznych dla niektórych rodzajów działalności, które dotychczas obowiązywały.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#HalinaDmochowska">Kolejną nowością jest wprowadzony obowiązek uczestnictwa krajów w badaniach ad hoc, czyli badaniach, które nie są zamieszczane w rocznych lub wieloletnich programach badań statystycznych prowadzonych przez EUROSTAT. Do tej pory nie było takiego obowiązku, gdyż Komisja Europejska jedynie stwierdzała, że ma tak zwane bieżące potrzeby informacyjne. Natomiast celem projektowanego zapisu jest umożliwienie egzekwowania prawnego obowiązku uczestniczenia krajów członkowskich w tego rodzaju działaniach.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#HalinaDmochowska">Zmiana zakresu przedmiotowego doprowadzi do zmniejszenia szczegółowości zmiennych, głównie w mniej istotnych obszarach lub przynoszące niewystarczające wyniki.</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#HalinaDmochowska">Istotne jest również rozszerzenie działalności o charakterze usługowym. To oznacza, że łatwiej będzie obserwować na przykład usługi biznesowe, informatyczne, czyli dziedziny należące do tak zwanej nowej gospodarki. Ułatwione zostanie badanie demografii przedsiębiorstw, więc ich powstawanie, likwidację oraz wpływ na rynek pracy nie tylko w skali kraju, ale także w zestawieniach międzynarodowych. Dotychczasowe przepisy prawa stanowiły pewne utrudnienie dla tego rodzaju porównań.</u>
<u xml:id="u-104.6" who="#HalinaDmochowska">Popierając ogólne założenia projektowanego rozporządzenia, rząd zgłasza pewne uwagi szczegółowe. Dotyczą one przede wszystkim terminu wdrożenia, gdyż naszym zdaniem zaproponowany 2006 rok z kilku powodów jest zbyt wczesny. Od 2008 r. wprowadzona zostanie nowa klasyfikacja działalności, a zmiany będą dotyczyć właśnie obszaru objętego zapisami projektowanego rozporządzenia. Uważamy, że byłoby zbyt kosztowne i czasochłonne dwukrotne podejmowanie tej samej kwestii. Należałoby to przeprowadzić raz, w sposób odpowiednio zintegrowany i skoordynowany.</u>
<u xml:id="u-104.7" who="#HalinaDmochowska">Rząd stoi na stanowisku, że statystyką strukturalną przedsiębiorstw powinny zostać objęte tylko podmioty rynkowe, a nie – jak zakłada projekt rozporządzenia – także podmioty nierynkowe. Uważamy, że są to podmioty o specyficznym charakterze działalności i powinny być traktowane odrębnie. Chodzi między innymi o niezakłócanie porównywalności otrzymanych wyników.</u>
<u xml:id="u-104.8" who="#HalinaDmochowska">Proponujemy także ujednolicenie aneksów branżowych, aby można było zarówno w kraju, jak i między różnymi krajami zestawiać przekroje danych wynikowych z poszczególnych aneksów.</u>
<u xml:id="u-104.9" who="#HalinaDmochowska">Przedstawiłam główne uwagi dotyczące zagadnień merytorycznych. Oczywiście do omówienia pozostaje również kwestia skutków prawnych, społecznych i gospodarczych. Do skutków prawnych należy zaliczyć obowiązek wprowadzania co roku zmian do prowadzonych programów badań. Wdrożenie rozporządzenia będzie następowało poprzez wprowadzenie zmian w programie statystyki publicznej, przyjmowanym każdego roku przez Radę Ministrów.</u>
<u xml:id="u-104.10" who="#HalinaDmochowska">W przypadku oceny skutków społecznych trzeba zaznaczyć, że dla części podmiotów powstaną nowe obowiązki statystyczne. Dotyczyć to będzie głównie podmiotów działających w obszarze usług. Natomiast podmioty dotychczas obejmowane statystykami będą miały nieco mniej obowiązków w przypadkach odchodzenia od badania pewnych zmiennych. Jednak ogólnie oceniamy, że nastąpi wzrost obowiązków statystycznych.</u>
<u xml:id="u-104.11" who="#HalinaDmochowska">Do skutków gospodarczych można zaliczyć zdobycie lepszych, pełniejszych informacji między innymi na temat demografii przedsiębiorstw. Oczywiście projektowane zmiany, zakładające wzrost obowiązków statystycznych musi przełożyć się na koszt realizacji programu badań statystycznych. Co prawda, pewne pilotażowe projekty EUROSTAT zamierza finansować ze środków unijnych, ale te kwestie będą wymagały jeszcze dodatkowych uzgodnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#KarolKarski">W tym punkcie koreferentami są posłowie Andrzej Markowiak oraz Grzegorz Janik.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejMarkowiak">Uważam, że konieczność znowelizowania przepisów, dotyczących statystyki nie budzi żadnych wątpliwości. Projekt rozporządzenia wychodzi naprzeciw istniejącym potrzebom, tym bardziej że dotychczas obowiązujące przepisy zostały wprowadzone dziesięć lat temu. Zgadzam się także z proponowanym w tej sprawie stanowiskiem rządu.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#AndrzejMarkowiak">Jednak moje wątpliwości dotyczą dwóch kwestii. Pierwsza została wyjaśniona teraz przez prezes Halinę Dmochowską, a dotyczyła wprowadzenia nowych klasyfikacji w 2008 roku. Na ten temat należy jeszcze dyskutować i myślę, że uzyskamy poparcie ze strony innych państw członkowskich.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#AndrzejMarkowiak">Musimy mieć jednak świadomość, że prowadzona statystyka będzie miała nieco uproszczony charakter, gdyż rezygnuje się z ewidencji niektórych danych. Dlatego może nie należałoby ograniczyć tej statystyki jedynie do przedsiębiorstw rynkowych, czyli eliminując sekcje M, N i O, tym bardziej że rozporządzenie przewiduje badania dla tej sekcji jedynie w formie pilotażu. Może zrezygnowano by z nich dopiero gdyby okazało się, że otrzymane wyniki są zbędne. Chciałabym bowiem przypomnieć, że w pkt 10 preambuły zapisano, że jeżeli na podstawie wyników badań pilotażowych Komisja uzna za konieczne objęcie statystyką sekcji M, N i O, to musi złożyć stosowny wniosek. W związku z tym nie jest przesądzone, że zbierane dane będą odnosić się również do tego rodzaju podmiotów.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#AndrzejMarkowiak">Wiem, że prowadzenie takich badań jest dodatkowym obciążeniem dla GUS, ale uważam, że należy podjąć się tego działania, tym bardziej że jesteśmy w trakcie nowelizowania przepisów, dotyczących komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw. Wynikiem tych zmian będzie prowadzenie obrotu gospodarczego przez przedsiębiorstwa komunalne, które nie działają stricte na rynku, ale wywierają na niego pewien wpływ. Chodzi między innymi o przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej, które będą mogły zostać przekształcone w przedsiębiorstwa komunalne.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#AndrzejMarkowiak">Uważam, że Komisja powinna zaapelować do rządu, aby na tym etapie prac nie wycofywał się z przeprowadzenia pilotażowego programu badań statystycznych dla podmiotów, należących do sekcji M, N i O. Być może rząd sam uwzględni ten postulat, wówczas Komisja nie musiałaby poddawać go pod dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#KarolKarski">Czy strona rządowa chciałaby odnieść się do przedstawionych uwag?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#HalinaDmochowska">Uwzględniając dotychczasowe rozpoznanie funkcjonowania naszych podmiotów i ich odpowiedników za granicą, uważaliśmy za bardziej właściwe nie stwarzać obowiązku prowadzenia statystyk w tym zakresie. Należy podkreślić, że po wejściu w życie projektowanego rozporządzenia takie badania musiałyby być obowiązkowo przekazywane do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#HalinaDmochowska">Oczywiście, nasze stanowisko nie przesądza, czy taka statystyka nie miałaby być prowadzona na użytek krajowy. Program badań krajowych może objąć znacznie szerszy zakres niż wynikający z obowiązków statystycznych EUROSTATU. Dlatego stanowisko rządu było podyktowane ostrożnością i uwzględnieniem specyfiki polskich rozwiązań, aby na przykład nasze szkolnictwo lub służba zdrowia nie były bezpośrednio porównywane z takimi placówkami za granicą. Takie zestawienia wydawały się nam nie do końca uprawnione.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#HalinaDmochowska">Można przyjąć różną taktykę działania, czyli odejść od dalszych badań po nieudanym pilotażu lub przystąpić do programu po zadawalających wynikach projektu pilotażowego. Rząd uważa, że bardziej właściwe było zachowanie wstrzemięźliwości w tej kwestii na etapie podejmowanie się pewnych zadań niż następnie odstępowanie od nich. Oczywiście takie stanowisko nie wyklucza możliwości wprowadzenia takich badań, jeżeli zaistnieje taka potrzeba i znajdą się na to środki finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#KarolKarski">Czy taka odpowiedź strony rządowej satysfakcjonuje posła koreferenta?</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#AndrzejMarkowiak">Z tej wypowiedzi wynika, że stanowisko rządu dopuszcza możliwość przeprowadzenia badań pilotażowych. Oczywiście przywołany przykład szkół najlepiej uzasadnia zbędność prowadzenia tego rodzaju statystyki, ale są podmioty, w przypadku których dokonanie stosownego porównania byłoby zasadne.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#AndrzejMarkowiak">Nie dysponuję teraz załącznikiem do projektu rozporządzenia, więc nie pamiętam, z jakich obszarów podmioty należą do sekcji M, N i O.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#HalinaDmochowska">Do sekcji M, N i O należą: edukacja, zdrowie, inna działalność społeczna, socjalna, usługi osobiste oraz tego rodzaju działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#AndrzejMarkowiak">Obecnie coraz więcej podmiotów rynkowych funkcjonuje w sektorze edukacji i zdrowia. Dlatego może należałoby przeprowadzić badania pilotażowe. Jeżeli wyniki takiej statystyki okażą się bezużyteczne, to jestem pewien, że z jej prowadzenia zrezygnują także inne państwa członkowskie. Uważam, że Komisja powinna wystąpić do rządu ze stosownym wnioskiem w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#KarolKarski">Prosiłbym o przedstawienie konkretnej propozycji opinii Komisji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#AndrzejMarkowiak">Proponuję przyjęcie opinii następującej treści: „Komisja do Spraw Unii Europejskiej postuluje, aby w stanowisku dotyczącym projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie strukturalnych statystyk przedsiębiorstw, rząd nie wyrażał sprzeciwu wobec objęcia tą statystyką w programie pilotażowym podmiotów z sekcji M, N i O”. Jest to jedynie forma postulatu, wskazująca taki kierunek działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#MarekStrzaliński">Chciałbym poprzeć przedstawioną propozycję sformułowania tego postulatu. Wiemy jak normalne funkcjonowanie podmiotów może być utrudnione problemami z właściwym, statystycznym opisaniem prowadzonej działalności. Program pilotażowy najprawdopodobniej będzie finansowany ze środków unijnych. Dodatkowo umożliwi to rozwinięcie obecnie działających struktur. A także będziemy mogli uniknąć konsekwencji związanych z podjęciem nieprzemyślanych działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#KarolKarski">Myślę, że wszyscy zgadzamy się, że ten program powinien zostać wdrożony, zwłaszcza jeżeli jest możliwość przeprowadzenia tego za pieniądze unijne, tym bardziej że ostatnio otrzymałem od GUS odpowiedź na interpelację, która oznaczała całkowite niezrozumienie pytania, dlatego może dobrze się stanie, jeżeli GUS przeprowadzi te badania.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła opinię w treści zaproponowanej przez posła Andrzeja Markowiaka. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię w treści zaproponowanej przez posła Andrzeja Markowiaka.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt IX porządku obrad. Przystępujemy do punktu X, rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie podpisania oraz tymczasowego stosowania umowy między Wspólnotą Europejską a Wschodnią Republiką Urugwaju dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych oraz Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie zawarcia umowy między Wspólnotą Europejską a Wschodnią Republiką Urugwaju dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych (COM(2006) 064 końcowy) i odnoszącego się do nich projektu stanowiska rządu. Oddaję głos przedstawicielowi strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#RyszardJaxaMałachowski">Dokument, o którym mówimy, jest kolejnym aktem porządkującym zagadnienia handlowe w ruchu lotniczym. Niedawno Komisja rozpatrywała podobne umowy z Marokiem i Rumunią. Różnica pomiędzy poprzednimi uzgodnieniami a tym omawianym dzisiaj polega na tym, że Komisja Europejska dodała jeden punkt, dotyczący regulacji praw handlowych. Wywołało to kilka wątpliwości, zgłoszonych także przez Polskę.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#RyszardJaxaMałachowski">W momencie przesyłania państwu materiałów nie wiedzieliśmy, jakie będzie ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie. Dwa tygodnie temu odbyło się spotkanie, na którym Komisja Europejska i państwa członkowskie doszły do porozumienia. Uznano, że w każdym przypadku, kiedy będzie poruszane sprawy z zakresu prawa handlowego, mają zostać przeprowadzone konsultacje pomiędzy Komisją Europejską a państwami członkowskimi.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#RyszardJaxaMałachowski">Projekt decyzji dotyczy Polski w bardzo małym stopniu, gdyż nie mamy zawartej umowy bilateralnej z Urugwajem. Gdyby tak było, zapisy dotychczasowego porozumienia musiałyby zostać zmienione. Oczywiście stwarza to polskim przewoźnikom możliwość szybkiego otwarcia połączeń z tym krajem. Jednak jest to mało prawdopodobne ze względu na charakter rynku i mały ruch pasażerski.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#KarolKarski">W tym punkcie koreferentami są posłowie Piotr Gadzinowski oraz Krzysztof Lipiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#KrzysztofLipiec">Zaproponowałem, aby ten dokument został przedstawiony na dzisiejszym posiedzeniu z pewnego, bardzo istotnego powodu. W 2003 r. Rada upoważniła Komisję Europejską do otwarcia negocjacji z państwami trzecimi w sprawie tego rodzaju umów, o jednej z nich wspomniał już minister Ryszard Jaxa-Małachowski. Myślę jednak, że takich umów zostanie zawartych jeszcze więcej.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#KrzysztofLipiec">Szczególnie zainteresowała mnie sprawa zastrzeżenia zgłoszonego przez rząd polski w kontekście art. 6 umowy, dotyczącego konkurencyjności. Chciałbym zapytać, w jaki sposób taki zapis może skutkować w przyszłości. Z jakimi krajami mogą zostać jeszcze zawarte tego rodzaju umowy? Jakie mogłyby one mieć skutki dla polskich przewoźników?</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#KrzysztofLipiec">Wiele wątpliwości wyjaśniła mi opinia przygotowana przez Biuro Studiów i Ekspertyz, jednak nie odnosi się ona do art. 6. Dlatego prosiłbym o uściślenie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę. Oddaję głos przedstawicielowi strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#RyszardJaxaMałachowski">Odbyło się spotkanie Komisji Europejskiej oraz przedstawicieli państw członkowskich. Ustalono, że zmiany dotychczasowych zasad nie mogą wpływać na obowiązujące prawa handlowe. Jeżeli powstałby tego rodzaju konflikt prawny, sprawa będzie rozstrzygana na drodze konsultacji. Takie sformułowanie było dla nas do przyjęcia, gdyż każde państwo będzie rozwiązywało te kwestie de facto na poziomie umów bilateralnych.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#RyszardJaxaMałachowski">W odpowiedzi na drugie pytanie mogę powiedzieć, że będą musiały zostać podpisane generalne umowy bilateralne pomiędzy Unią Europejską i krajami, z którymi któreś z państw członkowskich ma podpisaną umowę bilateralną lub z którym chciałoby nawiązać współpracę mającą na celu utworzenie regularnego ruchu lotniczego pomiędzy tymi państwami. Na tym etapie nie jestem w stanie podać dokładnej liczby umów, które Polska musiałaby podpisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt decyzji oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt decyzji oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt X porządku obrad. Przystępujemy do punktu XI, rozpatrzenia wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 883/2004 w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego oraz określającego treść załącznika XI (COM(2006) 007 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. W tej sprawie rząd reprezentuje minister Kazimierz Kuberski, a koreferentami są posłanki: Danuta Jazłowiecka oraz Beata Mazurek.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#AndrzejMarkowiak">Chciałbym zabrać głos w imieniu posłanki Danuty Jazłowieckiej, która w tej chwili jest sprawozdawcą na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego. Jednak powinna się niebawem zjawić. Dlatego jeżeli byłoby to możliwe, prosiłbym o przesunięcie tego punktu porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#KarolKarski">Co prawda, ta prośba nie służy usprawnieniu prac Komisji, ale tym razem możemy się na to zgodzić. Do punktu XI wrócimy po przybyciu posłanki Danuty Jazłowieckiej.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#KarolKarski">Tymczasem przystępujemy do rozpatrzenia punktu XII, wniosku dotyczącego decyzji Rady ustanawiającej Wspólnotowy Mechanizm Ochrony Ludności (COM(2006) 029 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Oddaję głos przedstawicielowi strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JarosławBrysiewicz">Rząd popiera przedmiotowy projekt aktu prawnego. Chciałbym poinformować, że w obliczu ostatnich wydarzeń takich jak ataki terrorystyczne lub katastrofy naturalne, organy UE wielokrotnie podkreślały konieczność dalszego rozwoju i poprawiania funkcjonowania Mechanizmu Ochrony Ludności. Jest on podstawowym instrumentem, ułatwiającym mobilizację i koordynację pomocy udzielanej przez państwa członkowskie na wypadek poważnej katastrofy.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#JarosławBrysiewicz">Proponowane w projekcie decyzji zmiany oparte są na dotychczas zdobytych doświadczeniach skoordynowanych przez Unię Europejską akcji udzielania pomocy. Wskazuje się na potrzebę modyfikacji i wzmocnienia obowiązujących zasad funkcjonowania mechanizmu. Można to osiągnąć poprzez zapewnienie podstaw prawnych do podejmowania dodatkowych działań wspierających na poziomie Wspólnotowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt decyzji oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt decyzji oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt XII porządku obrad. Przystępujemy do punktu XIII, rozpatrzenia „Inicjatywy Republiki Austrii, Belgii i Finlandii na rzecz przyjęcia decyzji Rady dotyczącej uzgodnień w zakresie współpracy pomiędzy biurami ds. odzyskiwania mienia w Państwach Członkowskich (sygn. Rady 15628/05)” i odnoszącego się do niej projektu stanowiska rządu. Oddaję głos stronie rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JarosławBrysiewicz">Rząd popiera koncepcję współpracy państw członkowskich w zakresie wymiany informacji, mogących prowadzić do wykrywania i zajmowania zysków pochodzących z przestępstw. Jednak w naszej opinii tworzenie nowych instytucji można zastąpić poprzez wyznaczenie punktów kontaktowych w istniejących już strukturach. Oczywiście wiązałoby się to z poszerzeniem ich dotychczasowych kompetencji o możliwość wymiany rzeczonych danych.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#JarosławBrysiewicz">Stoimy również na stanowisku, że podczas prac nad Inicjatywą powinno zostać zagwarantowane, że nowa platforma wymiany informacji nie będzie dublować i powielać uprawnień przysługującym innym organom unijnym, na przykład takim jak Europol lub Euroius.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#KarolKarski">W tym punkcie koreferentem są posłowie Jan Libicki oraz Andrzej Markowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#JanLibicki">Popieram stanowisko rządu, zmierzające do nie dublowania kompetencji i do nierozbudowania nadmiernej liczby nowych instytucji. Chciałbym jednak zapytać, gdzie, zdaniem rządu, powinien zostać utworzony taki punkt kontaktowy. Przy której instytucji administracyjnej? Kto powinien podjąć się tych zadań?</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#JanLibicki">Natomiast drugie pytanie dotyczy tego, jak do omawianej propozycji odnoszą się rządy pozostałych państw członkowskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#AndrzejMarkowiak">Przedstawioną inicjatywę odbieram tak jak podobne propozycje zmian w systemie polskim i do wniosku o utworzenie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Pomimo argumentacji, że działają instytucje odpowiedzialne za walkę z korupcją, rząd opowiadał się za powołaniem do życia nowej instytucji. Stwierdzono, że dla pewnych względów warto wydzielić taką samodzielną jednostkę, gdyż to prawdopodobnie usprawni jej działania.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#AndrzejMarkowiak">Chciałbym zauważyć, że czytając art. 3 projektu decyzji można stwierdzić, że uwzględnia on możliwość tworzenia punktów kontaktowych. W związku z tym nie ma podstaw do obaw, że powstanie obowiązek budowania nowych instytucji. Prosiłbym o wyjaśnienie tej kwestii, gdyż jeżeli dobrze odczytuję treść art. 3, to nie występuje problem przedstawiony w uzasadnieniu rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę. Oddaję głos stronie rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#JarosławBrysiewicz">Pierwsze pytanie dotyczyło miejsca zlokalizowania punktu kontaktowego. Obecnie informacji w tej sprawie zasięga i udziela Policja oraz organy reprezentowane przez Ministra Finansów, czyli Generalny Inspektor Finansowy, a w Ministerstwie Sprawiedliwości Prokurator Krajowy. Prace są na tak początkowym etapie, że naprawdę trudno byłoby wskazać, w której z tych struktur administracyjnych należałoby utworzyć punkt kontaktowy.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#JarosławBrysiewicz">Odpowiadając na kolejne pytanie muszę przyznać, że w tej chwili nie dysponujemy również precyzyjną wiedzą na temat stanowiska innych rządów w sprawie tej propozycji decyzji.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#JarosławBrysiewicz">Treść art. 3 odczytujemy tak samo, jak zostało to przedstawione przez posła Andrzeja Markowiaka. Zapis ten nie zobowiązuje jednoznacznie do tworzenia nowej instytucji. Jednak już na tym etapie chcielibyśmy zasygnalizować, że budowanie nowej struktury administracyjnej będzie wiązało się z wysokimi kosztami, co wcale nie oznacza, że przyniesie pożądane efekty. Być może wystarczyłoby wskazać komórkę, która byłaby odpowiedzialna za pozyskiwanie i udzielanie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#KarolKarski">Czy są jeszcze jakieś wątpliwości w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#AndrzejMarkowiak">Rozumiem, że nie chodzi nawet o wskazanie takiej komórki, ale utworzenie odpowiednich struktur w ramach już istniejącej instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt decyzji oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt decyzji oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt XIII porządku obrad. Przystępujemy do punktu XIV, rozpatrzenia w trybie art. 8 ustawy wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady: „Europejski Fundusz Rybołówstwa” (COM(2004) 497 końcowy) i odnoszącej się do niego informacji rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#AndrzejKowalski">Problem Europejskiego Funduszu Rybołówstwa od pewnego czasu cyklicznie staje się przedmiotem dyskusji Komisji Europejskiej. Dlatego tylko w skrócie chciałbym przypomnieć główne założenia i cele projektowanego rozporządzenia. Podstawowym celem jest przyznawanie przez Komisję Europejską pomocy finansowej oraz ustanowienie funduszu na lata 2007–2013.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#AndrzejKowalski">Ktoś mógłby powiedzieć, że sprawa dotyczy tylko 33 tys. osób, bo na tyle oszacowano liczbę zatrudnionych w sektorze rybołówstwa. Jednak problem jest bardzo ważny ze względu na znaczną koncentrację w kilku województwach pracowników tego sektora, zwłaszcza w regionach obciążonych strukturalnym bezrobociem. Nie będę dodatkowo uzasadniał znaczenia gospodarki rybackiej dla całości gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#AndrzejKowalski">Od dłuższego czasu toczy się dyskusja, podczas której udało się wypracować pewien kompromis. W przekazanych państwu materiałach zostały wymienione płaszczyzny tego porozumienia. Choć są one ważne, to jednak nie najistotniejsze z punktu widzenia Polski. Resort rolnictwa cały czas podkreśla, że założenia programu powinny zawierać instrumenty oraz źródła finansowania. Jest to warunek niezbędny dla pokrycia kosztów modernizacji istniejących statków rybackich, wspierania budowy nowych maszyn, wypłaty rekompensat za zawieszenie działalności połowowej, rozszerzenia wsparcia dla młodych rybaków. Ostatni postulat jest ważny nie tylko dla Polski, ale też innych krajów członkowskich, gdyż średnia wieku rybaka w UE przekracza 50 lat. Dlatego należy stworzyć system zachęcający młodych ludzi do pracy w branży rybackiej.</u>
<u xml:id="u-137.3" who="#AndrzejKowalski">Niestety, dalszy kompromis jest bardzo trudny do osiągnięcia. Nastąpiło wyraźne usztywnienie stanowiska Komisji Europejskiej oraz krajów byłej „piętnastki”, które są przeciwne zgłaszanym postulatom. Z drugiej strony pewne rozwiązania upadają przez „mniejszość blokującą”. W zasadzie nie ma już płaszczyzny, pozwalającej wypracować dalszy kompromis. Brakuje odpowiedniego określenia na ostatnie zachowania, gdyż nie chcę użyć słowa: szantaż. Jednak Komisja Europejska zastosowała właśnie takiego rodzaju działania, twierdząc, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia, to wbrew wcześniejszym zapowiedziom propozycja nie znajdzie się w porządku dziennym na kwietniowym posiedzeniu Radzie Ministrów Rolnictwa i Rybołówstwa. To spowodowałoby drastyczne skrócenie czasu umożliwiającego wdrożenie w życie projektowanych zapisów. W związku z tym z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że Europejski Fundusz Rybołówstwa nie zacznie działać w zakładanym terminie.</u>
<u xml:id="u-137.4" who="#AndrzejKowalski">Wywoła to oczywiście olbrzymie skutki dla sektora, choć oczywiście można by zażartować, że mogłoby to spowodować oszczędności dla budżetu państwa. W negocjacjach kluczowe są stanowiska dwóch krajów, Polski i Hiszpanii. Jeżeli te państwa nie dadzą się skusić składanymi propozycjami, to istnieje szansa na skuteczne blokowanie rozwiązań, które nas nie zadowalają. Jednak w przypadku wycofania się Hiszpanii zapewne nie uda się zbudowanie innej „mniejszości blokującej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#KarolKarski">W tym punkcie koreferentami są posłanka Izabela Kloc oraz poseł Andrzej Grzyb.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#AndrzejGrzyb">W zasadzie minister Andrzej Kowalski w swoim wystąpieniu odpowiedział już na kwestie, o które chciałem zapytać. Istnieje sześć kluczowych postulatów, a wśród nich najważniejsze jest finansowanie modernizacji aktualnej floty. Doprowadzi to do obniżenia kosztów i energochłonności.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#AndrzejGrzyb">Kolejną równie istotną kwestią jest kwalifikowalność VAT, co udało się wprowadzić przy inwestycjach infrastrukturalnych. Przez analogię tego samego moglibyśmy domagać się także w tym zakresie. Byłoby to niezwykle istotne, tym bardziej że koszty tego podatku w pełni pokrywane są przez rybaków, a nie na przykład przerzucane na konsumentów ryb.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#AndrzejGrzyb">Mówimy o środkach finansowych niezwykle istotnych dla polskiego sektora rybołówstwa. Czy którykolwiek z przedstawionych postulatów ma realną szansę realizacji? Jak wspólne interesy Polski i Hiszpanii mogłyby pomóc we wdrożeniu chociaż jednej z naszych propozycji? Procedura wymaga uzyskania większości kwalifikowanej, więc wycofanie się Hiszpanii doprowadzi do złamania „mniejszości blokującej” i nie będzie żadnych szans na wprowadzenie polskich postulatów. W konsekwencji wypadniemy z gry o pieniądze tak ważne dla rozwoju tego sektora, który ma wiele zarzutów do rządu, że niedostatecznie dba o jego interesy.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym zapytać czy skuteczne blokowanie przez czas nieograniczony przyniesie taki sam skutek jak niewprowadzenie tego projektu do porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#GrażynaCiemniak">Chciałabym dodać jeszcze jeden element do przedstawionej już argumentacji. W punkcie VIII rozpatrywaliśmy projekt dyrektywy dotyczącej strategii morskiej, której celem jest odnowa europejskich mórz i oceanów. Powodem projektowania tego aktu jest coraz większe zmniejszanie się zasobów w wyniku ich nadmiernej eksploatacji. Odnowa środowiska morskiego wymaga odpowiedniego czasu.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#GrażynaCiemniak">Warto zaznaczyć, że w ramach programu operacyjnego z Europejskiego Funduszu Rybołówstwa nadal mają być przyznawane rekompensaty dla rybaków ze względu na konieczność redukcji zatrudnienia w tym sektorze. Należałoby zwrócić także na to uwagę, że Unia Europejska proponując konkretne rozwiązania w dyrektywie, od 1 stycznia 2007 r. musi zapewnić sprawne funkcjonowanie tego Funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie słyszę. O zabranie głosu proszę stronę rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#AndrzejKowalski">W zasadzie nie zadano żadnego pytania, a jedynie przedstawiono pewne komentarze do taktyki rządu. Cały czas podkreślamy, że polityka rybacka, finansowana z Europejskiego Funduszu Rybołówstwa ma służyć zrównoważonemu wzrostowi. Jest to także nadrzędnym celem polityki Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#AndrzejKowalski">Dlatego chciałbym podkreślić, że nasze postulaty mieszczą się w ramach polityki zrównoważonego rozwoju. Mówimy o miejscach pracy, ale także o bezpieczeństwie załóg. Uwzględniamy interes producentów, ale również konsumentów. Ponadto lepsza jakość maszyn gwarantuje mniejszy negatywny wpływ na środowisko naturalne.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#AndrzejKowalski">Większość przedstawianych przez nad postulatów można byłoby uzyskać za cenę rezygnacji z punktu, gwarantującego modernizację istniejącej bazy i budowy nowej floty. Jednak jest to tak ważny warunek, że należałoby się zastanowić, czy korzystna byłaby rezygnacja z niego. Mówimy bowiem o kluczowej sprawie, która nie przyniesie jedynie doraźnych rozwiązań, ale stworzy podwaliny dla całego sektora rybackiego.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#AndrzejKowalski">Być może w pewnym momencie rząd będzie musiał zdecydować, czy ważniejsze jest uruchomienie Europejskiego Funduszu Rybołówstwa, czy trwanie przy zgłoszonych postulatach. Na pewno będzie to bardzo dramatyczna decyzja. Natomiast wiele państw członkowskich nie chce uznać argumentacji, że kraje takie jak Polska nie miały możliwości zmodernizowania swojej floty.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt rozporządzenia oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt rozporządzenia oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
<u xml:id="u-145.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt XIV porządku obrad. Pozostało nam powrócić do rozpatrzenia odłożonego punktu XI, wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 883/2004 w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego oraz określającego treść załącznika XI (COM(2006) 007 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Oddaję głos stronie rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#KazimierzKuberski">Celem projektu rozporządzenia zmieniającego już istniejące rozporządzenie jest lepsza koordynacja systemu zabezpieczenia społecznego w państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz uproszczenie obowiązujących procedur. Materia, której dotyczy przedmiotowe rozporządzenie, jest wyłączną domeną ustawodawstwa krajowego. Jednak w związku z rosnącą mobilnością kwestie te wymagają pewnych działań koordynacyjnych. Właśnie w tym kierunku zmierza projekt rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#KazimierzKuberski">Propozycja obejmuje zmiany w treści samego rozporządzenia oraz załącznikach nr 1, nr 8 oraz nr 11, w którym określono cechy różnych systemów zabezpieczenia społecznego stosowanych w poszczególnych krajach członkowskich. Państwa zgłosiły kilkadziesiąt uwag, z których większość została uwzględniona. W niektórych przypadkach wystarczyło udzielenie wyjaśnień przez Komisję Europejską lub zamieszczenie danego przepisu na poziomie rozporządzenia wykonawczego.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#KazimierzKuberski">Polska zgłosiła dwie uwagi, z których jedna została uwzględniona. Natomiast nie uznano zapisu, mającego zabezpieczyć nasz kraj przed sytuacją, kiedy krajowy system ubezpieczeń społecznych musiałby uwzględniać okresy ubezpieczenia za granicą, okresy krótsze niż roczne. Z uwagi na nieuznanie tego zapisu, w lutym strona polska zwróciła się o wyjaśnienie tej kwestii do Komisji Europejskiej podczas prezydencji austriackiej. Otrzymaliśmy wytłumaczenie, że ta sprawa jest uregulowana horyzontalnie w innych zapisach, a Komisja Europejska przekaże interpretację pisemną zgodną z postulatem Polski.</u>
<u xml:id="u-146.3" who="#KazimierzKuberski">W najbliższym czasie zwrócimy się do KE o pisemne potwierdzenie tej interpretacji, mówiącej, że w nowym systemie emerytalnym Polska nie będzie zobowiązana do wypłaty części świadczeń za okresy przebyte za granicą, krótsze niż rok. Po udzieleniu takiej interpretacji Polska nie poniesie w tym zakresie żadnych kosztów finansowych. Oczywiście w dalszym ciągu trwają prace nad treścią rozporządzenia oraz załącznika nr 11, więc możemy zgłaszać do niego zastrzeżenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#KarolKarski">W tym punkcie koreferentami są posłanki Danuta Jazłowiecka oraz Beata Mazurek.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#BeataMazurek">Na część moich wątpliwości uzyskałam już odpowiedź, gdyż otrzymaliśmy merytoryczną informację oraz opinię prawną. Chciałabym zapytać, czy przyjęte rozwiązania mogą spowodować, że osoby objęte nowym systemem emerytalnym, które będą podejmować krótkoterminowe prace za granicą, otrzymają niższe świadczenia emerytalne. Czy w ten sposób zostaną pośrednio ukarane za korzystanie z europejskiej swobody przepływu siły roboczej?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#JolantaHibner">Chciałabym zapytać, w jaki sposób inne państwa rozwiązują podobne problemy. Czy inne kraje także zgłaszają podobne trudności? Rząd silnie podkreśla możliwość wystąpienia konieczności przeznaczenia środków na dotacje za okresy pracy za granicą. Otrzymaliśmy również wyliczenia jednostkowego kosztu dla budżetu z tytułu dopłaty do świadczeń emerytalnych. Niepokoi mnie jednak jedna kwestia. Z czego wynika, że wysokość dopłat do świadczenia emerytalnego będzie się kształtować w zależności od płci? W których przepisach mówi się o takiej różnicy, jeżeli kobieta i mężczyzna przystąpili w jednakowym czasie do funduszu emerytalnego? Dlaczego w przypadku mężczyzn proponowana dopłata ma być dużo wyższa niż w przypadku kobiet?</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#GrażynaCiemniak">Prosiłabym o wyjaśnienie sformułowania z uzasadnienia rządu, że „zdaniem przedstawicieli Komisji i prezydencji Polska przy ustalaniu wysokości emerytury w nowym systemie nie będzie zobowiązana do brania pod uwagę żadnych zagranicznych okresów krótszych niż rok, przy zastosowaniu art. 57 ust. 2 rozporządzenia”. Czy rządowi polskiemu zależy na tym, aby nie uwzględniać żadnych zagranicznych okresów pracy, czy wręcz przeciwnie? Gdyby nie było takiego wymogu, czy Polska mogłaby zapisać w krajowym systemie prawnym, że jest zobowiązana do brania pod uwagę tych okresów pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#KarolKarski">Prosiłbym stronę rządową o odniesienie się do zadanych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#KazimierzKuberski">Wszystkie pytania tak naprawdę nie dotyczą projektu rozporządzenia, ale polskiego ustawodawstwa regulującego krajowy system ubezpieczeń. Rzeczywiście, krótkotrwałe okresy pracy za granicą nie są liczone do świadczenia emerytalnego, choć nie nazwałbym tego pogorszeniem sytuacji osoby wyjeżdżającej. Należy pamiętać, że te okresy są sumowane przez całe życie. Jeżeli ktoś wyjeżdża na przykład dwadzieścia razy, to czas przepracowany za granicą zostanie uwzględniony przy wyliczeniu wysokości emerytury.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#KazimierzKuberski">Podobne problemy występują w krajach członkowskich, które mają podobny system świadczeń emerytalnych, czyli oparty na zdefiniowanej składce. Dlatego Komisja Europejska poinformowała, że ta kwestia zostanie uregulowana horyzontalnie, a nie tylko na potrzeby systemu polskiego.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#KazimierzKuberski">Wysokość dopłat do emerytury jest zróżnicowana ze względu na płeć. Wynika to z różnego wieku przechodzenia na emeryturę, obowiązującego kobiety i mężczyzn.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#GrażynaCiemniak">Uważam, że rząd powinien w szczególności zwracać uwagę na rozwiązania przyjmowane w zakresie podatków, a także ubezpieczeń. Pewne rozwiązania wydają się tak oczywiste, ale mogą działać na niekorzyść naszych obywateli. Na przykład podobno nie ma podwójnych opłat podatkowych, a Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii wymeldowują się, aby nie płacić podwójnego podatku. Myślę, że trzeba zrobić w zakresie tych przepisów, aby po jakimś czasie nie okazało się, że są dla nas niekorzystne.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#KazimierzKuberski">Tę wypowiedź traktuję nie jako pytanie, ale dezyderat. Rzeczywiście po przystąpieniu do Unii Europejskiej okazało się, że wiele przepisów jest niekorzystnych. Należy do nich między innymi podwójne opodatkowanie z Wielką Brytanią. W ostatnim czasie powstał problem zmiany statusu pracowników krótkotrwałych w Niemczech. Nałożono na nich pełną składkę ubezpieczeniową w wysokości 47%, gdy wcześniej opłacali jedynie 2,5% składkę wypadkową. Staramy się cały czas, na bieżąco wyjaśniać i poprawiać te błędne przepisy prawne. Jednak wielokrotnie są one bardzo trudne do wychwycenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#AndrzejGrzyb">Jak zostanie uregulowana sprawa krótkoterminowych pracowników polskich w Niemczech? Słyszałem, że ze względu na nałożenie tak wysokich opłat na ubezpieczenie, Polska prawdopodobnie nie wykorzysta limitów czasowego zatrudnienia. Większość Polaków będzie zmuszona do zrezygnowania z pracy w Niemczech.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#KazimierzKuberski">Legalny, krótkoterminowy okres pracy w Niemczech wynosi dwa miesiące. Niestety, jedynym dobrym rozwiązaniem mogłoby być wystąpienie z Unii Europejskiej. Przepisy nałożone na polskich pracowników są konsekwencją przyjęcia ustawodawstwa unijnego, z czego nie była zadowolona ani strona polska, ani niemiecka.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#KazimierzKuberski">Problem tak naprawdę dotyczy tylko rolników, którzy w Polsce są ubezpieczeni w ramach systemu KRUS, a dodatkowo wyjeżdżają do pracy krótkoterminowej. Przed wejściem do UE było to możliwe, zgodzono się nawet na roczne wydłużenie tego okresu, ale teraz on już się skończył. Dlatego niemieccy pracodawcy są zobowiązani do przekazywania do polskiego systemu ubezpieczeń społecznych 47% składki.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#KarolKarski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#KarolKarski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt rozporządzenia oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#KarolKarski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekt rozporządzenia oraz stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy punkt XI porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-158.4" who="#KarolKarski">W ramach spraw bieżących chciałbym poinformować, że w piątek nie odbędzie się posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-158.5" who="#KarolKarski">Na tym wyczerpaliśmy dzisiejszy porządek obrad. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>