text_structure.xml 52.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewDolata">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na podstawie listy obecności stwierdzam kworum. Witam wszystkich. Zgodnie z artykułem 116 ustęp 2 regulaminu Sejmu, Marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii prezydium Sejmu skierował do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poselski wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzeja Leppera w celu zaopiniowania. Wniosek ten jest zawarty w druku nr 1311. Jest to jedyny punkt dzisiejszych obrad. Niestety, Andrzej Lepper ciągle jeszcze nie przybył. Proponuję, abyśmy zapoznali się teraz z opinią członków Komisji na temat zaistniałej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechPomajda">Rozumiem, panie przewodniczący, że do prezydium ani do sekretariatu Komisji nie wpłynęło usprawiedliwienie lub prośba pana ministra Andrzeja Leppera o przesunięcie tego posiedzenia czy usprawiedliwienie jego nieobecności. Skoro tak, to uważam, że wniosek powinien być na dzisiejszym posiedzeniu poddany pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewDolata">Informuję, że nie wpłynęło pisemne ani ustne wyjaśnienie przyczyn nieobecności pana ministra Andrzeja Leppera. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wniosek, nad którym mamy dzisiaj głosować, skierował do nas marszałek Sejmu. Mam pytanie, co w takich sytuacjach przewiduje regulamin? Czy Komisja może obradować bez osoby, która powinna stanąć przed Komisją? Miałem nadzieję, że minister w imieniu mojego rządu będzie bronił swoich racji, a my będziemy mieli szansę obiektywnie ocenić sytuację. Tak by było, gdyby nasza Komisja była poważnie traktowana. Obojętnie, kto ten wniosek składa, strony powinny się stawić na posiedzeniu. Ale Komisja już od pewnego czasu traktowana jest nie najlepiej. Od dłuższego czasu czuję się źle, bo czuję się odpowiedzialny za politykę mojego rządu. Byłem przekonany, że będziemy bronili tego rządu, a pan minister tego, co robił do tej pory.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewDolata">Ja również podzielam troskę o zachowanie autorytetu Komisji. Sytuacja jest rzeczywiście niecodzienna. O głos prosił poseł Krzysztof Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofJurgiel">Myślę, że powinniśmy przed posiedzeniem Komisji poinformować marszałka Sejmu, że Komisja nie rozpatrzy wniosku, ponieważ nie ma strony, która by udzieliła wyjaśnień. Pan marszałek będzie mógł nawiązać korespondencję z panem premierem, lub uzgodnić, kiedy pan minister przybędzie na posiedzenie Komisji. Trudno przecież głosować nad wnioskiem, nie otrzymując wyjaśnień zarzutów postawionych przez wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławKalemba">Takiego zdarzenia chyba w Sejmie jeszcze nie było. Fakt, że mamy dzisiaj rozpatrywać wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Andrzeja Leppera, jest wynikiem decyzji również marszałka Sejmu. Ja bym to ujął następująco: tak jak pan minister traktuje rolników, tak również traktuje sejmową Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Trzeba wykonać to, co marszałek i Prezydium Sejmu zdecydowało: powinno się odbyć normalne posiedzenie Komisji, żeby pan minister miał możliwość wytłumaczyć się i bronić, tak jak mówił poseł Mojzesowicz. Przez szacunek dla parlamentu, Komisji Rolnictwa, a także przez szacunek dla rolników rozpatrywanie tego wniosku powinno się odbywać w obecności ministra Andrzeja Leppera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzPlocke">Od czasu kiedy pan Andrzej Lepper pełni funkcję Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to byłoby z nim dzisiaj drugie spotkanie. Szkoda, że nie jest obecny. Mam pytanie: czy ktoś z resortu został upoważniony, by występować w jego imieniu przed Komisją? Pytanie to kieruję do pana przewodniczącego Komisji. Jeśli takiej osoby nie ma, to rzeczywiście prezentowanie uzasadnienia wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra rolnictwa jest bezzasadne. Podzielam pogląd przedmówców, że trzeba poinformować marszałka Sejmu o zaistniałej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanŁączny">Apeluję, żebyśmy się powstrzymali przed niepotrzebnymi komentarzami. Sprawa rzeczywiście musi być wyjaśniona. Natomiast wygłaszanie takich komentarzy jak przed chwilą posłowie zaprezentowali, świadczy, że mamy do czynienia z upolitycznieniem całej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewDolata">Myślę, że to jednak pan minister Andrzej Lepper spowodował tę całą sytuację. O głos prosił poseł Garbowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TomaszGarbowski">W V kadencji Sejmu mieliśmy już jeden wniosek o odwołanie ministra, ale wtedy ówczesny minister, poseł Krzysztof Jurgiel był obecny. Wysłuchaliśmy głosów za i przeciw, była wymiana poglądów. Po długiej dyskusji Komisja wypracowała swoje stanowisko. Z przykrością muszę stwierdzić, że dzisiejsza sytuacja jest kuriozalna. Jak możemy dyskutować na tematy merytoryczne, nie mając szans wysłuchać drugiej strony? Tak jak mówił poseł Kalemba, jest to sytuacja skandaliczna. Minister Rolnictwa nie przychodzi na obrady Komisji Rolnictwa, gdy tymczasem jutro mamy podejmować decyzję w sprawie udzielenia, bądź nie, wotum zaufania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MirosławKoźlakiewicz">Boję się zabrać głos, bo mogę być posądzony o napastliwość, tak jak niektórzy krytycznie wypowiadający się posłowie. Fakt, że pan minister nie pojawił się w tak ważnej dla niego chwili, świadczy o jego ignorancji i lekceważenia Komisji. A pamiętam, i państwo z pewnością też pamiętają, jak bardzo był wrażliwy na tym punkcie, kiedy w latach 90. organizował blokady. Wtedy pan Andrzej Lepper pojawiał się w Sejmie i grzmiał, i dokładnie pamiętam, jak na te spotkania przychodził premier, wicepremier i wszyscy inni ważni politycy. Tym razem pan Lepper, który był tak wrażliwy na jakąkolwiek ignorancję władzy, sam lekceważy i ignoruje Komisję, a także swoich kolegów posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JacekBogucki">Ja przede wszystkim nie widzę na tej sali przedstawiciela pana Donalda Tuska, który przedstawił wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Andrzeja Leppera. Dalsze jego rozpatrywanie wydaje mi się mocno wątpliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DanutaHojarska">Zwracam uwagę, że należy mówić: poseł Andrzej Lepper albo minister rolnictwa. Nie: Lepper. Już się skończyło mówienie: Lepper. Trochę szacunku trzeba okazać. Ja też do pana mówię: panie pośle, a nie po imieniu. Ja proszę o pięć minut przerwy, bo nie wiadomo, co się stało, może minister rolnictwa został wezwany do premiera? A wy już od razu wyciągnęliście wnioski. Wy i tak już podjęliście decyzję, jak macie głosować. Zróbmy przerwę i zobaczmy, co się stało. Z krytyką poczekajcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewDolata">Przychylam się do tego wniosku, ogłaszam przerwę do godziny 10.30.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewDolata">Wznawiam posiedzenie Komisji. Chcę poinformować, że pan premier Andrzej Lepper przybędzie na posiedzenie Komisji około godziny 11. Ogłaszam przerwę do godziny 11.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#ZbigniewDolata">Wznawiam posiedzenie Komisji. Witam Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Andrzeja Leppera. Przystępujemy do realizacji porządku dziennego: zaopiniowania wniosku o wyrażeniu wotum nieufności wobec Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Proszę przedstawiciela wnioskodawców o przedstawienie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WaldemarSzadny">Minister Andrzej Lepper jako wicepremier polskiego rządu poprzez tolerowanie w swoim politycznym otoczeniu ludzi, wobec których toczonych jest wiele postępowań przez prokuraturę, obniża wiarygodność tego rządu. Akceptacja zachowań kompromitujących polskie życie publiczne nie jest godna członka polskiego rządu, ani tym bardziej premiera Rzeczypospolitej Polskiej. Tego rodzaju zachowanie wpływa także na obniżenie wiarygodności Polski w oczach międzynarodowej opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WaldemarSzadny">Platforma Obywatelska chce naprawy życia publicznego w Polsce. W dniu 12 grudnia 2006 r. złożyliśmy u marszałka Sejmu projekt zmian w Konstytucji RP zmierzający do wyeliminowania z życia publicznego osób skazanych prawomocnym wyrokiem sądu. Minister Andrzej Lepper utracił także zdolność i wiarygodność kierowania Ministerstwem Rolnictwa oraz podległymi mu agencjami i funduszami. Przez kilka miesięcy doprowadził do pogłębienia się problemów polskiego rolnictwa. Liczne zaniechania i zaniedbania w pracy podległej mu administracji sprawiły, że polska wieś nie wykorzystuje w pełni polityki rolnej UE do potrzebnych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DanutaHojarska">Panie przewodniczący, my umiemy czytać, mamy to napisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanŁączny">Pani poseł, proszę pozwolić na przedstawienie uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WaldemarSzadny">Przez miniony rok postępowało zubożenie rolnictwa z regionów o rozdrobnionej strukturze. Obserwujemy narastające rozwarstwienie dochodów na wsi, coraz mniejszą opłacalność produkcji zwierzęcej i roślinnej.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WaldemarSzadny">Jeśli nie mogę czytać, to możemy, pani poseł, porozmawiać własnymi słowami o zubożeniu rolnictwa, o zubożeniu rolników, o tym, co pani wczoraj mówiła na Komisji na temat dopłat i zmian w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW). Pani sama wypowiadała się przeciwko dopłatom dla niskotowarowych gospodarstw, dla tych biednych rolników wsi popegeerowskich.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WaldemarSzadny">Co premier zrobił w konflikcie rozgrywającym się na granicy z Rosją? Dramatycznie pogłębia się trudna sytuacja polskich producentów żywności, a premier i polski rząd nie podjęli skutecznych działań. Minister Andrzej Lepper dużo o tym mówi, organizuje wiele konferencji prasowych, ale bez żadnych skutków praktycznych. Do dnia dzisiejszego Ministerstwo Rolnictwa nie uprościło i chyba już nie uprości dokumentacji służącej absorpcji środków UE dla rolników. Najważniejsze zarzuty wobec pracy Andrzeja Leppera pokazują, że Minister Rolnictwa nie ma pomysłu na poprawę warunków życia i funkcjonowania mieszkańców polskiej wsi, szczególnie biednych rolników z wsi popegeerowskich, o których państwo tak walczyli, przynajmniej deklaratywnie.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#WaldemarSzadny">Platforma Obywatelska uważa, że w obliczu poważnych wyzwań czekających resort rolnictwa oraz rosnących problemów rodzimego rolnictwa potrzeba natychmiastowej zmiany na stanowisku Ministra Rolnictwa. Jego nowy szef musi dać wiarygodną gwarancję rozwiązywania problemów mieszkańców wsi i całego rolnictwa. Wielokrotnie zwracaliśmy się do premiera o zdymisjonowanie Andrzeja Leppera. Jak dotąd premier Jarosław Kaczyński nie podjął żadnych konkretnych kroków w celu uzdrowienia sytuacji w polskim rządzie. W związku z tym Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska występuje z wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Rolnictwa Andrzeja Leppera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewDolata">Proszę o zabranie głosu pana ministra Andrzeja Leppera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejLepper">Pan poseł raczył powiedzieć, że w Samoobronie, w partii, której jestem również przewodniczącym, są ludzie, którzy mają problemy z prawem. Ostatnio, panie pośle, głosowaliśmy w Sejmie nad uchyleniem immunitetu nie członkowi Samoobrony, tylko członkowi Platformy Obywatelskiej. Dzięki głosom m.in. Samoobrony ten immunitet nie został uchylony. Trzeba patrzeć obiektywnie, panie pośle. Drugi poseł Platformy, który chroni się za immunitetem, bo inaczej byłby aresztowany, to Szczypiński, przeciwko któremu w Krakowie toczy się postępowanie, a kilku wiceprezydentów już zostało zamkniętych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejLepper">Jeśli chodzi o sam wniosek o wotum nieufności, jest on czysto polityczny. Zresztą pan poseł tego nie kryje. Wniosek powstał, ponieważ nie udało się doprowadzić do tego, żeby rząd przestał istnieć. Była głośna afera i było zaplanowane, że w poniedziałek ukazują się artykuły prasowe, a w czwartek propozycja Platformy poparcia rządu mniejszościowego, wymuszenie na panu premierze Kaczyńskim mojej dymisji i odsunięcie od rządu Samoobrony, no i oczywiście doprowadzenie do wcześniejszych wyborów. Ten scenariusz się nie udał i stąd dzisiejszy wniosek o wotum nieufności.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejLepper">Z merytorycznego punktu widzenia chcę się odnieść tylko do kilku zarzutów stawianych we wniosku. Pan poseł myli pojęcia, nie rozróżnia byłych pracowników pegeeru od rolników niskotowarowych. Pan chyba nie ma pojęcia o tym, że pracownicy pegeeru to nie są rolnicy. Ale to przecież pana klub był w koalicji AWS i Unii Wolności i mógł tym pracownikom pomóc, mogliście ich potraktować jak inne grupy społeczne, np. górników, którzy dostali odprawy, i wypłacić im odszkodowania. My cały czas stoimy na stanowisku, że ci ludzie zostali skrzywdzeni. Ale mówienie, że jeśli w PROW nie starczy środków, to stracą na tym pracownicy byłych pegeerów, jest po prostu nieporozumieniem i pomyleniem pojęć.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejLepper">5 maja ubiegłego roku objąłem resort rolnictwa. W jakim stanie była Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa? Na jakim etapie było przyjmowanie wniosków o bezpośrednie dopłaty? Co groziło polskim rolnikom wskutek zaniedbań nie mojego poprzednika ministra Krzysztofa Jurgiela, tylko poprzedniej koalicji? Jak pamiętamy, w 2005 roku była kampania wyborcza i nie przygotowano na czas odpowiednich dokumentów, nie przeprowadzono przetargu o druk wniosków. Skutki tego były smutne. Minister Jurgiel podjął działania, ale niestety obowiązujące procedury i terminy spowodowały, że nie zdążyliśmy na czas przygotować wszystkiego. Dlatego moje pierwsze działania w Brukseli szły w tym kierunku, aby komisja zgodziła się przedłużyć o miesiąc przyjmowanie wniosków. I chyba nie ma wątpliwości, że taką zgodę otrzymaliśmy – rolnicy nie musieli płacić karnie jednego procenta za każdy dzień opóźnienia w składaniu wniosków. Intensywność naszych działań była bardzo duża.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejLepper">Następna sprawa to sprawa mleka. Nie trzeba już chyba nikomu tłumaczyć, że zgoda na tak niską cenę mleka dla Polski, postawiła naszych rolników w bardzo trudnej sytuacji. Poprzedni rząd się na to zgodził i premier Miller w Atenach podpisał traktat. Obarczanie więc mnie czy obecnej koalicji winą za to, że rolnicy płacą karę za mleko, jest po prostu nieporozumieniem. W Brukseli dążyłem do jednego: żeby jakoś tę karę zrekompensować. I udało się. Zamiast 1,20 zł czy 58 groszy producenci mleka płacą 39 groszy. A wszyscy rolnicy, którzy przekroczyli kwotę w roku 2005/2006 dostali podwyższoną kwotę produkcji mleka. Była ona przeliczana na tłuszcz i dlatego wystąpiły pewne nieporozumienia. Rolnicy wiedzą, że my ich doceniliśmy. To, co proponujemy w PROW na lata 2007–2013, jest efektem rozporządzenia Ministra Rolnictwa. Dopłaty do powierzchni paszowej trwałych użytków zielonych będą wyższe dla tych rolników, którzy mają ziemię i przeżuwacze. Głosy, że to niesprawiedliwe, bo jedni otrzymają 200 euro, a drudzy tylko 80 euro, że to krzywdzi pewną liczbę osób, są przedwczesne. Dlatego że to wynika z rozporządzenia Ministra Rolnictwa, a nie z samych założeń do PROW. I to chcę podkreślić. Ale jednocześnie opowiadam się za tym, żeby promować rolników, którzy ciężko pracują, którzy mają właśnie przeżuwacze: bydło, owce i kozy.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#AndrzejLepper">Gospodarstwa niskotowarowe. Były one tematem wczorajszego posiedzenia Komisji, w którym uczestniczyli również moi zastępcy i przedstawiali Komisji fakty. Oto one. Za rządów pana Marka Belki z pomocy skorzystało około 110 tysięcy gospodarstw rolnych niskotowarowych. W ubiegłym roku w listopadzie, kiedy środki na pomoc w ogóle nie były przewidziane, skorzystało z niej około 53 tysięcy rolników. Odpowiednie wnioski przyjmowaliśmy w ciągu dwóch tygodni, bo na tyle starczyło pieniędzy. A że to nie jest ujęte w PROW? Bo takie były wymagania Unii. Mówię o tym nie po to, aby udowodnić, że pomoc niskotowarowym gospodarstwom przyczyniła się do ich restrukturyzacji i podniesienia na wyższy poziom. Bo jak można po roku udowodnić (rząd premiera Belki zaprzestał przyjmowania wniosków w marcu 2005 roku), że te pięć tysięcy złotych, które rolnik otrzymał w ciągu roku, pomogło mu podwyższyć standard gospodarstwa i jego produkcję? Takiej analizy można dokonać dopiero po 3 latach. Informuję Komisję, że w czasie obowiązywania PROW na lata 2007–2013 Ministerstwo Rolnictwa w każdej chwili może takie działania podjąć. Jeżeli nie zostanę odwołany i nadal będę ministrem, jeżeli obecna koalicja będzie trwać do 2009 roku, a wszystko wskazuje, że tak będzie, to takie działania będą kontynuowane i gospodarstwa niskotowarowe będą otrzymywały pomoc. Mówię to odpowiedzialnie na posiedzeniu Komisji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#AndrzejLepper">Teraz proszę spojrzeć prawdzie w oczy: ile mamy tych środków? Siedemnaście miliardów euro na siedem lat. Z tego około czterech miliardów pójdzie na zobowiązania z poprzednich lat: renty strukturalne, dopłaty do kredytów, pomoc niskotowarowym gospodarstwom. Zostanie tylko około trzynastu miliardów euro. A dodam jeszcze, że w Brukseli odzywają się głosy, że kwoty na rolnictwo dla wszystkich państw mają być zmniejszone. Dzisiaj mówię to pierwszy raz. Jeżeli te pogłoski się potwierdzą, to musimy liczyć się z tym, że dostaniemy o dwa, a może nawet o trzy miliardy euro mniej. Gdyby wszyscy mieli skorzystać z pełnej dopłaty do pół miliona, to tych trzynastu miliardów euro starczy w jednym roku na 1800 gospodarstw rolnych. Pomnóżmy to przez siedem lat. Wówczas się okaże, że z miliona gospodarstw, które prowadzą produkcję i które chciałyby skorzystać z pełnych dopłat, zdąży się załapać zaledwie 0,18 procent. Dla reszty już nie starczy euro. W tej sytuacji planujemy, żeby wniosków o pełne dopłaty przyjmować jak najmniej. Będziemy preferowali wnioski o ½ dopłaty. Wtedy euro starczy średnio dla 3600 gospodarstw rocznie. Więc to chwalenie się, szczególnie przez opozycję, że taki dobry traktat akcesyjny zawarliśmy, że tyle pieniędzy z Unii będzie dla rolników, że oni najwięcej skorzystają, to tylko gadanie. Wyliczyłem, jakie to wielkie pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#AndrzejLepper">Renty strukturalne. Tu również kwoty zostały zmniejszone. Wziąłem na siebie ryzyko, również polityczne, ale chciałem, żeby mogła z nich skorzystać jak największa grupa rolników. Tych środków brakuje i trzeba sobie z tego zdawać sprawę.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#AndrzejLepper">Sytuacja na rynku wieprzowiny i rynku zbóż. Oczywiście, ktoś powie: można było przewidzieć górkę mięsną. Można było, ale wówczas już w lipcu ubiegłego roku trzeba by było ogłosić, że będziemy prowadzić skup na powiększenie rezerw państwowych. Gdybyśmy to zrobili, Polskę zalałaby lawina prosiąt i warchlaków z Danii, Holandii, z Francji. Napłynęłoby do nas nie pół miliona sztuk, ale przynajmniej dwa miliony sztuk. I dopiero byłby problem.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#AndrzejLepper">Przy okazji wyjaśniam, że skup na powiększenie rezerw państwowych i skup interwencyjny to nie to samo. Tymczasem niektórzy używają wymiennie tych określeń, a to robi sporo zamieszania w Brukseli. Sygnał o interwencji jest w Brukseli przyjmowany jako naruszenie zasad traktatu akcesyjnego i w ogóle wszystkich przepisów. Proszę Komisję, aby tego terminu w ogóle nie używać, bo to nam utrudnia pewne działania. Już teraz to, co robimy, jest różnie w Brukseli komentowane.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#AndrzejLepper">Oczywiście, dzisiejsze działania rządu może nie są wystarczające. Ale jeśli idzie o resort rolnictwa, to mam jeszcze jedną wiadomość. Uzyskałem osobiste pozwolenie pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, że jeżeli na paliwo rolnicze będzie odpowiednia liczba faktur, to zrealizujemy wszystkie dopłaty w wysokości 45 groszy do litra. Pomnóżmy to przez 86 litrów, a otrzymamy 47 zł 30 groszy. Taką dopłatę dostanie każdy rolnik.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#AndrzejLepper">Natomiast rezerwę 300 milionów złotych wykorzystujemy teraz, żeby wspomóc Agencję Rezerw Materiałowych. Agencja obróci tymi półtuszami, dzięki czemu część środków zostanie zwrócona. Jeśli doliczymy do tego rezerwę rządową, to nikt nie musi się obawiać, że zabraknie środków i że nie zapłacimy wszystkim rolnikom, którzy przedstawią faktury na kupione paliwo rolnicze. Chcę podkreślić, że żaden resort, Ministerstwo Finansów czy inne, nie uruchomił jakichkolwiek środków. Fundusze, za które kupuje Agencja Rezerw Materiałowych, to są środki Ministerstwa Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#AndrzejLepper">Sprawa zboża. Wszystkim wiadomo, że interwencja może być tylko na rynku zboża. W żniwa, co oczywiste, nie można jej przeprowadzić. Ale od 1 listopada danego roku, po spełnieniu pewnych wymagań, jest to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#AndrzejLepper">Czy udzieliliśmy dostatecznej pomocy gospodarstwom, dotkniętym ubiegłoroczną klęską suszy? My wywiązaliśmy się ze wszystkiego, teraz czekamy na decyzje Unii odnośnie do materiału siewnego. Mamy już zapewnienia ustne, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Wszyscy rolnicy, którzy mają faktury potwierdzające zakup materiału siewnego na zasiewy jesienne i wiosenne od 1 sierpnia ubiegłego roku, otrzymają dopłatę.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#AndrzejLepper">Niepokoi problem biopaliw. Zarzuty wobec mnie, a nawet niektórych posłów z koalicji, że to z naszej winy zostało przyjęte niekorzystne rozporządzenie, są bezpodstawne. 19 grudnia 2006 roku przekazaliśmy pani wicepremier uwagi Ministra Rolnictwa oraz Ministra Gospodarki, wskazując, że to rozporządzenie uniemożliwia spodziewaną produkcję. Ale pani wicepremier Minister Finansów podpisała rozporządzenie. Może więc Komisja wystąpiłaby ze stosownym dezyderatem do pani Minister Finansów?</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#AndrzejLepper">Jednym z głównych działań resortu rolnictwa były również ubezpieczenia społeczne. Tu znowu są uwagi pani Minister Finansów. Ustawa jest obecnie procedowana w Sejmie i myślę, że zostanie przyjęta. Ale jeżeli znowu będą uwagi co do reasekuracji, to firmy ubezpieczeniowe odmówią wejścia w ten system. A to oznacza, że kiedy zdarzy się susza czy powódź na wielką skalę, to znowu pieniędzy będziemy szukać w budżecie. Teraz nie znajdujemy 300 milionów złotych, a później trzeba będzie znaleźć miliard. Takie są ogólne koszty tego wszystkiego.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#AndrzejLepper">Chcę wyraźnie powiedzieć, że resort rolnictwa stoi na stanowisku, że ta ustawa powinna wejść w życie i w tym roku powinniśmy przystąpić do ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#AndrzejLepper">Pracujemy również nad rozwiązaniami systemowymi, odnośnie do umów wieloletnich dla producentów trzody chlewnej, drobiu, warzyw oraz owoców, szczególnie miękkich. Umowa powinna być wiążąca dla obu stron. Musi w niej być określona cena, obojętnie jak ją nazwiemy: gwarantowana, minimalna, progowa, wyjściowa. Termin nie ma znaczenia, chodzi o to, żeby rolnik miał pewność zbytu i pewność, że taką cenę otrzyma. Producenci trzody chlewnej będą mieli oczywiście premie za dostawę w terminie, za mięsność, za odpowiednią partię itd. Rozmowy w tej sprawie są zaawansowane do tego stopnia, że kształt umowy już jest przygotowany, a do końca lutego zostanie zaakceptowany. Ministerstwo nie może być stroną w tych sprawach, ale dało biuro prawne, w ministerstwie też odbywają się spotkania, z inicjatywy ministerstwa doszło do pierwszych spotkań producentów trzody chlewnej, drobiu oraz przetwórców. Chcemy, aby umowy były zawierane już od początku marca. Dzięki nim rolnik będzie miał pewność, że tę ilość, jaką zakontraktował na dany rok, na pewno sprzeda po takich, a nie innych cenach.</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#AndrzejLepper">To tyle, co miałem do powiedzenia. A w sprawie wniosku Komisja podejmie decyzję, jaka podejmie,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewDolata">Chcę poinformować, że Komisja już wystąpiła do prezesa Rady Ministrów z dezyderatem w sprawie biopaliw, a w dniu jutrzejszym odbędzie się posiedzenie Komisji, poświęcone temu zagadnieniu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#ZbigniewDolata">Informuję również, że o godzinie 12 odbędą się głosowania w Sejmie, musimy więc wypowiadać się krótko i zwięźle, tak żeby pan minister zdążył jeszcze udzielić odpowiedzi na zadane pytania, a my przeprowadzić głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzPlocke">Od 5 maja ubiegłego roku, kiedy pan, panie ministrze, został powołany na stanowisko Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, spotykamy się drugi raz w tej Komisji. Odczuwamy z tego powodu duży niedosyt. Gdyby tych spotkań było więcej, z pewnością wiele wątpliwości zostałoby już wyjaśnionych.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#KazimierzPlocke">Odniosę się do kwestii, które pan poruszył. To pan jako Minister Rolnictwa jest odpowiedzialny za polskie rolnictwo i obszary wiejskie i na panu ciąży odpowiedzialność polityczna i konstytucyjna. Zatem nic dziwnego, że wniosek, który został sformułowany przez wnioskodawców, czyli przez posłów Platformy Obywatelskiej, ma wymiar polityczny; poza tym jest podparty argumentami merytorycznymi.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#KazimierzPlocke">Chcę jeszcze poprosić pana ministra o informację w trzech sprawach. Kwestia pierwsza – rynek trzody chlewnej. W ubiegłym roku Komisja Rolnictwa zwracała uwagę, że na przełomie roku może wystąpić nadwyżka mięsa wieprzowego na rynku oraz perturbacje na całym rynku trzody chlewnej. Wtedy otrzymaliśmy od pana Kazimierczaka, ministra z pańskiego rządu, informację, że sytuacja jest analizowana i monitorowana przez rząd, ale zabrakło w niej propozycji rozwiązania problemu. Informację tę Komisja odrzuciła. To zdarzenie bez precedensu: po raz pierwszy Komisja odrzuciła informację rządu. Tego nie było ani w obecnej kadencji, ani w poprzednich. Posiedzenie, na którym odrzuciliśmy tę informację, odbyło się w grudniu ubiegłego roku. Od tego czasu właściwie nikt z resortu się nie interesował, co dalej, nikt nie rozmawiał z prezydium Komisji, nie mówił, jakie są propozycje rządu. Czekaliśmy aż do dzisiaj. Wydaje mi się, panie premierze, że nie do końca wyczerpaliście możliwości, które daje polskie prawo. Ustawa, dotycząca rezerw materiałowych, daje prezesowi Agencji Rezerw Materiałowych możliwości interwencji, podejmowania decyzji o uzupełnianiu zapasów, pod warunkiem oczywiście, że Minister Rolnictwa udzieli mu upoważnienia. Prezes Agencji jest bowiem organem wykonawczym i zarządzającym Agencją. Gdyby tę procedurę zastosowano na początku lata ubiegłego roku, wówczas wiele nieprzyjemnych sytuacji na rynku trzody chlewnej z pewnością byśmy uniknęli.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#KazimierzPlocke">Za dużo było obietnic w pańskich wypowiedziach, jeśli chodzi o uregulowanie rynku z Rosją i Ukrainą. Na konferencjach prasowych bez przerwy pan podkreślał, że już za tydzień, za dwa sprawa będzie załatwiona. Niestety, upłynęło kilkanaście miesięcy od tej decyzji z roku 2005, która zabroniła Polsce eksportu mięsa do Rosji i Ukrainy, a zakaz nadal obowiązuje. Moje pytanie brzmi: kiedy istotnie zostanie on cofnięty. Nie mówmy już o terminach, powiedzmy w przybliżeniu, kiedy problem przestanie istnieć. Przy okazji chciałbym zapytać, jakie firmy wygrały przetarg na dostawy mięsa wieprzowego do zasobów Agencji Rezerw Materiałowych i jakie to skutki niesie dla budżetu? Jak dzisiaj ta cała procedura jest prowadzona i przez jakie firmy?</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#KazimierzPlocke">Kolejna sprawa – uprawa rzepaku oraz produkcji biopaliw i biokomponentów stoi pod znakiem zapytania. Przypomnę, że ustawa została przyjęta przez wszystkie kluby parlamentarne. Jest to wielkie osiągnięcie, bo od kilku lat nad nią pracowaliśmy. Tymczasem rozporządzenie Ministra Finansów zepsuło całą koncepcję. Zastępca Ministra Finansów na posiedzeniu Sejmu twierdzi, że resort i premier nie reagowali, nie zgłaszali żadnych uwag do projektu rozporządzenia, gdy było ono w trakcie uzgodnień międzyresortowych, pan natomiast mówi, że resort zgłosił zastrzeżenia do projektu ustawy. Tak czy inaczej sytuacja jest bardzo trudna i producenci nie wiedzą, co mają dalej robić. Resort rolnictwa powinien podjąć zdecydowane działania, by wyjaśnić sprawę i zaproponować korzystne warunki, jeśli chodzi o akcyzę.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#KazimierzPlocke">Trzecia sprawa: docierają do nas informacje, że wielu działaczy Samoobrony mówi, że rolnictwo jest nasze. Chcę jasno powiedzieć, że rolnictwo nie jest ani nasze, ani wasze, jest jedno: polskie. W związku z tym nie akceptujemy wypowiedzi w terenie, w rodzaju, że teraz Samoobrona będzie miała bardzo wiele do powiedzenia w resorcie i we wszystkich agencjach rolnych. Rozumiem, że w sensie politycznym pan bierze odpowiedzialność za te wypowiedzi i za tych ludzi, którzy są w agencjach. Chcę jeszcze zapytać, jak się ma koncepcja taniego państwa do faktu, że wzrasta zatrudnienie na wszystkich poziomach? Nie będę mówił o konkretnych osobach, bo na to nie ma czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławŻmijan">Mam trzy konkretne pytania i proszę o precyzyjną odpowiedź. Ale najpierw nawiążę do wypowiedzi pana ministra, że to pańscy poprzednicy rozbudzili w rolnikach nadzieje. Otóż nie, panie premierze, łatwo bić się w cudze piersi, a wypada bić się w swoje. Bo to pan rozbudza nadzieje. Najpierw daje obietnice, a potem ich nie realizuje. Mówił pan: kiedy Samoobrona dojdzie do władzy, wszyscy, którzy są bezrobotni nie z własnej winy, będą mieć 800 złotych na rękę. Jest pan już drugi rok w rządzie i co z tą obietnicą?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławŻmijan">Przechodzę do tematu rolniczego. Pomijając fakt, że za późno się pan zorientował, jaka jest sytuacja na rynku mięsa wieprzowego, powiedział pan: mamy problem, na jego rozwiązanie potrzeba nam 500 milionów złotych. Dostał pan 100 milionów złotych. Dzisiaj powiada pan Komisji i rolnikom, że w przyszłości będą pieniądze może z tego źródła, a może z innego. Rolnicy już panu nie wierzą. Dali temu wyraz w Lubuskiem, w Przysieku mniej, bo wtedy już pan przygotował osłonę swoich kłopotów. I trzecie pytanie konkretne. W Przysieku mówił pan do rolników, że właśnie na tym posiedzeniu Sejmu będzie uchwalona ustawa o obowiązkowych ubezpieczeniach upraw i zwierząt. Moje pytanie: czy resort uzgodnił już relacje z ubezpieczycielami? Bo tutaj jest tak duża rozbieżność, że znowu rolnicy po prostu panu nie wierzą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rolnictwo wymaga spokoju, ciężkiej pracy, wspólnego wysiłku. My już w październiku ubiegłego roku na posiedzeniu Komisji mówiliśmy o grożącej górce mięsa. Pan minister oznajmił, że nie można było głośno powiedzieć tego ostrzeżenia, bo by napłynęła trzoda z Danii i Holandii. Panie ministrze, trzeba mieć podstawową wiedzę, a pan jej nie ma. Już w tamtym czasie cena polskiej trzody była najniższa w Europie. Tylko idiota mógłby sprowadzać do Polski droższą trzodę. Przecież nie było takiej możliwości. Prosiłbym więc, żeby dalej tego argumentu nie używać.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WojciechMojzesowicz">Z rynkiem trzody mocno jest związany rynek biopaliw. W poprzedniej kadencji przez cztery lata nic się nie udało zrobić. W tej kadencji Sejmu ja, jako przewodniczący Komisji, wspólnie z całą Komisją i wszystkimi klubami parlamentarnymi doprowadziliśmy do tego, że powstała sensowna ustawa o biopaliwach. Nie zgadzam się z tym, co pan mówi, że za ustawę i podatki odpowiedzialna jest pani wicepremier Zytz Gilowska. Tak jak my w tej Komisji przekonaliśmy wszystkie kluby parlamentarne, żeby zaakceptowały ustawę o biopaliwach, tak obowiązkiem resortu było cały czas pilnować tej właśnie bardzo ważnej sprawy. Wiele firm zainwestowało w paliwa odnawialne, biopaliwa i rzepak. Dzisiaj odsprzedają je wielkim koncernom, bo nie są w stanie rozpocząć przetwarzania, bo rachunek ekonomiczny jest taki, a nie inny. Będzie górka rzepaku i kto zrobi na nim interes, płacąc w sierpniu po 750 złotych?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WojciechMojzesowicz">Dlaczego nie dopilnowano spraw podatkowych? Dlaczego nie włączono się do większości parlamentarnej, to znaczy do koalicji rządowej? Dlaczego to my, jako posłowie Komisji Prawa i Sprawiedliwości, którzy w programie mieliśmy kwestię biopaliw, nie usłyszeliśmy od resortu rolnictwa, że potrzebne jest wsparcie? Myślę, że to są błędy.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WojciechMojzesowicz">Komisja, której przewodniczyłem do chwili, gdy pan sam chciał się zająć rolnictwem, realizowała bardzo wiele sensownych ustaw i współpracowała z resortem. Chcę wyraźnie powiedzieć, że rolnictwo jest nasze, wspólne i niezależnie od opcji politycznych mądre pomysły trzeba popierać, a szef resortu powinien do nich przekonywać, jako sprzyjających polskiemu rolnictwu. Pamiętamy ceny trzody sprzed pięciu lat, przecież przy tych relacjach cenowych Ministerstwo Rolnictwa było zdobywane przez związki zawodowe co najmniej pięć razy. Dzisiaj pan ma wyjątkowy spokój, ale efekty, mówię to jako producent trzody, osiąga pan marne. Kiedyś pan mówił, że trzeba rozliczyć biznesplany. I słusznie. W biznesplanach rolniczych na trzodę chlewną nie było wygórowanych stawek, oczekiwano 3,70–3,80 zł za kilogram. Dzisiaj trzoda jest dalej po trzy złote za kilogram. Oczywiście, rząd zareagował, ale za późno to zrobił. To kompletnie nie zmienia sytuacji. Wydajemy duże pieniądze, ale zarobią duże zakłady mięsne i chłodnie. Rolnicy na pewno nie. Bo oni nadal sprzedają trzodę po 3,10, po 3, i po 2,90 zł za kilogram. Takich gospodarstw jest 600 tysięcy.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WojciechMojzesowicz">Jako poseł koalicji bardzo się martwię, że nam tak kiepsko idzie. Jestem współodpowiedzialny za tę sytuację, i wstydzę się, wstydzę się również jako rolnik. Dlatego uważam, że należy zrobić wszystko, aby poprawić sytuację. Zwracamy się do pani premier Gilowskiej, a to pan powinien poprosić o wsparcie, żeby ustawa o biopaliwach weszła w życie. Z przykrością muszę powiedzieć, że to brak współpracy doprowadził do tej fatalnej sytuacji w rolnictwie. Liczyliśmy na to, że biopaliwa zmienią strukturę zasiewów, będzie mniej zbóż na polach i mniej trzody chlewnej. Była na to szansa. Dziś tę szansę zmarnowaliśmy. Wiele średnich firm przetwórczych w Polsce, które zainwestowały, będzie bankrutować. Co pan na to, panie premierze? Wielu rolników nie podpisze umów na rośliny energetyczne, bo nie będzie z kim, bo nikt nie będzie wytwarzał bioestrów, bo rachunek ekonomiczny nie pozwoli na tę produkcję. Czuję się fatalnie, myślę, że nie gorzej niż pan. Bo przekonywałem w sierpniu rolników, pracując nad tą ustawą, że trzeba ją wprowadzić. Ustawę zrobiliśmy, a pan ją zostawił w kącie. Pan jest winny temu, że ustawa nie wchodzi w życie, że rolnicy nie będą mieli możliwości sprzedawania rzepaku. Pana za to obwinią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejLepper">W jednej sprawie muszę od razu odpowiedzieć. Panie pośle, pani premier Zyta Gilowska jest z PiS, nie z Samoobrony. Jeżeli pan o tym nie wie, to niech pan się o tym dowie. I niech pan nie obarcza mnie odpowiedzialnością. Bo jeżeli ktoś mówi takim tonem jak pan, to niech pan najpierw ma pojęcie o sprawie. Bo Minister Rolnictwa swoje zrobił. Dałem uwagi do rozporządzenia pani premier i szły one w tym kierunku, żeby rolnikom pomóc. Minister Gospodarki, minister PiS, również takie uwagi złożył. I co? Zostały wzięte pod uwagę? Pan krytykuje teraz koalicję. To może u was dlatego jest tak źle, że nie prowadzicie ze sobą rozmów, że się nawzajem nie informujecie o tym, że pani premier robi to, co chce, i utrudnia pracę polskim rolnikom. A pan, który jest w zespole PiS, nie wiedział o tym rozporządzeniu? Nie wie pan, że już kilka razy rozmawiałem z premierem na ten temat, że również na posiedzeniu rządu przedstawiałem te sprawę? Co mam jeszcze zrobić? Rozebrać się i stanąć przed resortem? I płakać? I płakać? I płakać? Wie pan, ból, że pan nie jest tam, gdzie chciał być, to jest pana ból.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławAszkiełowicz">Odniosę się do jednego z uzasadnień Platformy Obywatelskiej. Czytam w nim, że pan wicepremier utracił wiarygodność. A ja, rolnik z województwa warmińsko-mazurskiego, opierając się na własnym doświadczeniu, powiem, że dopłaty obszarowe, które pan obiecywał, otrzymujemy i w naszym województwie są wypłacone już w 95 procentach. W uzasadnieniu wniosku o wotum nieufności jest też napisane, że fundusze unijne nie są wykorzystywane do końca. Jeżeli chodzi o rolników, to oni jako pierwsi wykorzystują te środki, których zresztą bardzo często brakuje. Uzasadnienie wniosku to zabieg czysto polityczny, a wypowiedź pana Mojzesowicza po prostu mnie przeraża. Mówi on, że wszystkiemu winien jest pan premier Andrzej Lepper, natomiast nie widzi błędów własnych. Jeżeli ta koalicja ma trwać i coś zrobić dla rolnictwa, to powinna być jedność, a nie odbijanie piłeczki, bo to jest po prostu niegodne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JakubRutnicki">Rok temu na posiedzeniu Komisji mówiło się m.in., że rynek azjatycki, a w szczególności japoński, czeka na naszą wieprzowinę. Chciałbym się dowiedzieć, jak to wygląda dzisiaj, czy ta wieprzowina rzeczywiście płynie szerokim strumieniem do Japonii? Śmiem w to wątpić. Kolejna sprawa to płyty gnojowe i zbiorniki na gnojowicę. Aby dostosować się do standardów unijnych, PROW wydało na to kilkaset milionów złotych. Najpierw mówiło się, że do roku 2008 każde gospodarstwo powinno mieć tę płytę i zbiornik. Z programu skorzystało około 74 tysięcy rolników, bo był to jedyny program w stu procentach refundowany. I co się potem okazało? Ano, że tylko gospodarstwa leżące na obszarach szczególnie narażonych, co stanowi 2 proc. obszaru naszego kraju, mają obowiązek wybudować taką inwestycję. Wydano niefrasobliwie około 600 mln złotych, i w tej chwili jest tak, że gospodarstwa, które do 2008 roku powinny mieć tę płytę, bo leżą na terenach zagrożonych, muszą za nią wyłożyć własne pieniądze. Inwestycja jest bowiem refundowana tylko w 75 procentach. Czy warto było niepotrzebnie budować tyle płyt? I ostatnia sprawa – dopłaty do trwałych użytków zielonych. Rolnicy, którzy hodują przeżuwacze, będą mogli otrzymywać dopłaty. Jestem posłem z okręgu pilskiego, jest tam wielu ciężko pracujących rolników, którzy wyspecjalizowali się w produkcji siana. Młody, ambitny rolnik ma kilkaset hektarów, wykorzystuje je w całości na produkcję siana. Ale nie ma przeżuwaczy. Ma za to umowy kontraktacyjne. Ma biznesplany, ma wizje rozwoju. I co dalej? Dopłat nie dostanie. Rozumiem, że rolnicy z Marszałkowskiej nie powinni z nich korzystać. Ale rolnik, które się nastawił na produkcję siana? Tylko dlatego ma być skrzywdzony, że nie chowa żywizny? Jeżeli rok 2005 będzie rokiem referencyjnym, ci rolnicy zostaną mocno pokrzywdzeni. Co Ministerstwo Rolnictwa może zaproponować tym ludziom, którzy przecież są producentami rolnymi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejFedorowicz">Zawsze było tak, że minister rolnictwa był atakowany przez pewną grupą osób. Trzeba pamiętać, że podczas dyskusji o biopaliwach domagaliśmy się zerowej stawki podatku. W odpowiedzi ciągle słyszeliśmy deklaracje przedstawiciela ministra finansów, że rozporządzenie, które wprowadzi zerową stawkę podatku, będzie wydane. Państwo o tym doskonale wiedzą i używanie tego argumentu przeciwko konstytucyjnemu ministrowi jest po prostu niepoważne. Będę bronił pana ministra dlatego, że przedstawiciel ministra finansów, który był wpisany na listę uczestników z upoważnienia ministra finansów, tu na tej sali deklarował na każdym posiedzeniu: tak, wydamy rozporządzenie, tak, będzie na pewno. Uważam, że najpierw powinniśmy wymagać od ministra finansów, żeby był konsekwentny i realizował składane obietnice. Druga sprawa, górka mięsna. Ten problem pojawia się co roku. Ale nikt nie chce powiedzieć publicznie, że jesteśmy również importerem tusz, półtusz, warchlaków. I trzeba porównać import z górką mięsną. Byłem razem z panem premierem na targach w Greenevoche i na konferencji prasowej wicepremiera Rosji, który powiedział wprost: przestańcie upolityczniać górkę świńską, to wtedy będziecie eksportować mięso. Zacytuję, co powiedział: Potrzebna wam była Ukraina, potrzebne było mieszanie się w nieswoje sprawy? To szukajcie sobie teraz odbiorców. Dzisiaj się obwinia jednego ministra, że nie ma u władzy Unii Wolności. Zawsze tak będzie, bo koledzy ciągle przebierają nogami, żeby być jak najbliżej korytka. I to nie jest nic nowego. Obwinianie o wszystko ministra rolnictwa, zwłaszcza przez tych, którzy czują się niedowartościowani, jest dużą niesprawiedliwością, choć to za mało powiedziane, ale nie chcę ostrzejszych słów używać. Mnie boli ta nieuczciwość. Minister rolnictwa wprowadził takie ułatwienia, że przed rolnictwem otwierają się szanse na przyszłość: paliwa, kontraktacje i najświeższa sprawa, jeszcze z wczoraj, ubezpieczenia. Zatrzymam się nad tą kwestią. Czy rząd się dogadał z ubezpieczycielami? Oczywiście, że nie. Ubezpieczycielowi proponuje się bowiem, że umowa ma być ważna już w 24 godziny po podpisaniu przez ubezpieczającego. Przecież żaden ubezpieczyciel na to nie pójdzie. Tak jak wczoraj mówiliśmy – dowiem się z prognozy pogody, że jutro będzie gradobicie, to już dziś idę się ubezpieczyć i ubezpieczyciel jest zobligowany przyjąć ode mnie takie zobowiązanie. Kto taką umowę podpisze? Jeżeli ustawa mówi, że okres karencji wynosi 14 bądź 30 dni, to ubezpieczyciel również chce się zabezpieczyć przed cwaniactwem ubezpieczeniowym. Propozycja 24 godzin jest po prostu nie do przyjęcia. Trzeba mieć na uwadze interes obu stron. Jeszcze pytanie: po co wyciągać takie sprawy, jak płyty? Przecież to się nie zaczęło w tej kadencji i pan poseł o tym wie. W poprzedniej kadencji oponowaliśmy przeciwko ministrowi Pilarczykowi, bo on chciał zrobić całe laguny, żeby nie zbierać gnojowicy, tylko przykrywać to sieczką i ostatecznie przegrał w Trybunale Konstytucyjnym. Minister Lepper ciągle jest pod takim ostrzałem, że trzeba naprawdę faceta na schwał, żeby wytrzymał to wszystko, co się wokół niego dzieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewDolata">Nie mam zwyczaju ingerować w wypowiedzi posłów, ale jedna uwaga do posła Fedorowicza: można bronić pana premiera, można mu stawiać zarzuty, ale jedno trzeba mieć na uwadze: nie wolno używać w naszych wewnętrznych dyskusjach cytatów polityków rosyjskich czy innych i podpierać się nimi, zwłaszcza jeśli są to wypowiedzi z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji. Jest to nie na miejscu i bardzo proszę, żeby takich sytuacji jednak nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejFedorowicz">Panie przewodniczący, powiem krótko: wolno. I takich cytatów będę używał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewDolata">Mamy inne zdanie na ten temat, inne poczucie polskiej racji stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanŁączny">Mając na uwadze, że o godzinie 12 będzie głosowanie, stawiam wniosek o zamknięcie dyskusji. Myślę, że pan premier jeszcze zabierze głos. Stawiam jednocześnie wniosek o negatywne zaopiniowanie wniosku o wotum nieufności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewDolata">Zostały zgłoszone dwa wnioski formalne. Poddam je teraz pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#ZbigniewDolata">Kto jest za przyjęciem wniosku o zamknięcie dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#ZbigniewDolata">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek, 23 głosami za, przy 4 przeciwnych i 4 wstrzymujących się. Zamykamy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#ZbigniewDolata">Pozwolimy teraz panu ministrowi dosłownie na minutową wypowiedź i przystąpimy do głosowania nad wyrażeniem opinii w sprawie wniosku o wotum nieufności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejLepper">W tym krótkim wystąpieniu chciałbym zadeklarować, że jutro z trybuny sejmowej odpowiem na wszystkie zadane pytania. Dzisiaj mógłbym odpowiedzieć tylko na 1–2 i ktoś mógłby poczuć się urażony, że pominąłem go, że wybrałem posła Samoobrony, a nie posła Platformy i znowu byłby konflikt polityczny, albo posła Ligi, a nie Samoobrony i konflikt w koalicji gotowy. Tak że przepraszam bardzo, ale wszystkie odpowiedzi dopiero jutro. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ZbigniewDolata">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem posła Jana Łącznego. Kto jest za negatywnym zaopiniowaniem wniosku o wotum nieufności wobec Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzeja Leppera?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MichelRyba">Zwracam uwagę, że wniosek o wotum nieufności został zgłoszony przez wnioskodawców na piśmie. I to ten wniosek powinien być przedmiotem głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZbigniewDolata">Zgodnie z opinią Biura Legislacyjnego przegłosujemy wniosek o brzmieniu: Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku zgłoszonego przez posła Donalda Tuska o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzeja Leppera?</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#ZbigniewDolata">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek 14 głosami za, 13 przeciwnych i 2 wstrzymujących się. Pozostaje nam wybór posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekSawicki">Proponuję posła Kazimierza Plocke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#DanutaHojarska">Proponuję posła Wojciecha Mojzesowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewDolata">Posiedzenie Komisji jeszcze nie zostało zakończone. Musimy wybrać posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarekSawicki">Zgłosiłem posła Kazimierza Plocke. Proszę o przegłosowanie jego kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewDolata">Jeszcze nie głosujemy. Proszę zająć miejsca i przeprowadzimy głosowanie. Zostały zgłoszone kandydatury: posła Kazimierza Plocke, posła Wojciecha Mojzesowicza i moja. Pierwsza była zgłoszona kandydatura posła Kazimierza Plocke. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#ZbigniewDolata">Stwierdzam, że posłem sprawozdawcą został poseł Kazimierz Plocie, przy 10 głosach za, 4 przeciwnych i 3 wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MieczysławGolba">Z całym szacunkiem dla pana, który liczył głosy, pytam, dlaczego nas nie wziął pod uwagę? To głosowanie to jest jedno wielkie nieporozumienie. Ja sam liczyłem głosy, i, z całym szacunkiem panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewDolata">Panie pośle, takie uwagi są nie na miejscu. Do tej pory nigdy nie było żadnych kłopotów z ustalaniem wyników głosowania i tym razem też nie było żadnych problemów, jeśli chodzi o wyniki głosowania. Nie będziemy przyjmować żadnego wniosku o reasumpcję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, to nie jest kwestia: „nie na miejscu”. Jeśli poseł składa wniosek, to trzeba go wysłuchać. Ja też jestem przekonany, że nie byliśmy liczeni. Trzeba to wyjaśnić, a nie mówić, że to jest nie na miejscu. Niech się wypowie liczący głosy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarekSawicki">Większość z nas od lat pracuje w tej Komisji. Jeśli mieli państwo wątpliwości co do wyników podanych przez sekretarza Komisji, trzeba to było zgłosić bezpośrednio po podaniu wyników głosowania. Skoro przeszliśmy do wyboru sprawozdawcy i ten wybór także nie był kwestionowany, to sprawa jest zamknięta i nie możemy do niej wrócić. Jest zamknięta regulaminowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#DanutaHojarska">Ja prosiłam o głos, ale przewodniczący mi go nie dał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewDolata">Pani poseł, bardzo proszę o spokój. Chcę ogłosić wynik głosowania. Stwierdzam, że na posła sprawozdawcę został wybrany Kazimierz Plocke.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#ZbigniewDolata">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>