text_structure.xml 18.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JacekPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny został państwu dostarczony na piśmie. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławKosmalski">W wyniku przeprowadzonej kontroli, Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniała realizowanie zadań w zakresie zarządzania Funduszem Dotacji Inwestycyjnych przez regionalne instytucje finansujące, pomimo niepełnego wykorzystania budżetu programu, z przyczyn niezależnych od tych instytucji. Wykonanie programu w Funduszu Dotacji Inwestycyjnych zakończyło się niewykorzystaniem kwoty 12.300 tys. euro. Jest to 19,2% limitu krajowego funduszu FDI. Generalną przyczyną niewykorzystania limitu środków były niższe niż planowano koszty kwalifikowane inwestycji, co stwierdzono podczas ostatecznego rozliczania się z beneficjentami oraz rozwiązywanie niezrealizowanych umów. Pomimo zawarcia umów wyczerpujących prawie w 100% budżet programu na kwotę 64.000 tys. euro, po zakończeniu kontraktowania Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zidentyfikowała zjawisko rezygnowania przez beneficjentów z realizacji tych umów. Spowodowane było to uruchomieniem programu Funduszu Dotacji Inwestycyjnych w ramach PHARE 2002, wysokość dotacji wynosiła 50% planowanej wartości inwestycji, a w ramach PHARE 2001, o którym jest mowa, wysokość dotacji wynosiła 25% wysokości planowanej inwestycji. Uwalnianie niewykorzystanych środków następowało po ostatecznym terminie przewidzianym na zawieranie umów, czyli 30 kwietnia 2004. W związku z tym nie było możliwości ponownego zakontraktowania. Niewykorzystane środki, pochodzące z rezerwy celowej budżetu państwa, zostały zwrócone z powrotem, a środki pochodzące z Unii Europejskiej, w wysokości 9200 tys. euro zostały zwrócone na rachunek Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MieczysławKosmalski">Ponadto stwierdzono drobne nieprawidłowości, które dotyczyły opóźnień w zawieraniu i rozliczaniu umów o dotacje oraz błędów proceduralnych w zakresie oceniania wniosków. Pomimo pozytywnej oceny działań Regionalnych Instytucji Finansujących w zakresie rozpowszechniania wiedzy o programie, przyjmowania i kwalifikacji wniosków o dotacje, kontrola wykazała wysoki stopień skomplikowania procedur, który skutkował licznymi błędami we wnioskach, co w rezultacie eliminowało znaczną liczbę przedsiębiorców starających się o dotacje. Średni wskaźnik wniosków odrzuconych wynosił 94%, w badanych RIF-ach prawidłowo powołano komisje oceniające, jednakże aż w trzech na pięć stwierdzono istnienie mechanizmów polegających na tym, że te same osoby dokonywały przyjmowania, oceny wniosków, a jednocześnie odpowiadały za kontrolę, rozliczenia i wypłatę dotacji. Naruszało to, określony w umowach zawartych z PARP, wymóg rozdziału pomiędzy funkcjami kontraktowania i wdrażania. Powyższy mechanizm, jako korupcjogenny, NIK ocenia negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MieczysławKosmalski">Terminy – rozpatrywania wniosków podpisywania umów z beneficjentami oraz wypłaty środków na rzecz przedsiębiorców – nie były dotrzymywane we wszystkich badanych RIF-ach. Opóźnienia wyniosły od kilku do 46 dni. Niedotrzymany został również termin podpisania umowy w ciągu 41 dni od złożenia wniosku. Przyjęcie takiego terminu okazało się nierealne i opóźnienia w tym zakresie wynosiły od kilku do kilkuset dni. Stwierdzono także opóźnienia w realizacji wypłat końcowych wynoszące od kilku do 150 dni w stosunku do 60-dniowego terminu na realizację wypłat po złożeniu wniosku.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MieczysławKosmalski">NIK pozytywnie oceniała wykorzystanie przez małych i średnich przedsiębiorców otrzymanych środków dotacji. Założenia programu zostały zrealizowane. Inwestycje zrealizowano w zakresie określonym w umowach. Skutkowały w większości przypadków wzrostem obrotów i zatrudnienia, np. na 29 zbadanych przedsiębiorców aż w 28 przypadkach stwierdzono wzrost przychodów ze sprzedaży towarów i usług, a w 25 przedsiębiorstwach stwierdzono wzrost zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MieczysławKosmalski">Wnioski wynikające z kontroli, z uwagi na to, że dotyczą materiału historycznego, można odnieść do przyszłości. Zdaniem NIK, minister gospodarki oraz PARP powinni dążyć do wprowadzenia rozwiązań systemowych ograniczających do minimum kwoty niewykorzystane na skutek ograniczeń terminów, które uniemożliwiają zagospodarowanie środków z oszczędności na etapie rozliczeń i rozwiązanych umów. Należy także zminimalizować bariery proceduralne, ograniczające dostęp przedsiębiorców do tego rodzaju pomocy publicznej i powodujące utrudnienia w rozliczaniu wykorzystanych środków. Prowadzone w ramach programu PHARE 2002 i 2003 zmiany procedur realizacji Funduszu Dotacji Inwestycyjnych wskazują na właściwy kierunek podjętych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JacekPiechota">Otrzymaliśmy pismo ministra gospodarki, podpisane przez podsekretarza stanu Andrzeja Kaczmarka, w którym odnosi się do wyników kontroli, zwracając przede wszystkim uwagę na fakt wyciągania wniosków z doświadczeń w kolejnych edycjach tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EwaSwędrowska">Zwracam uwagę na to, że pierwsza alokacja dla tego programu wynosiła ponad 33.000 tys. euro. Program cieszył się dużym zainteresowaniem przedsiębiorców, a był to pierwszy program na poziomie krajowym, który zawierał środki na dotacje inwestycyjne. Można powiedzieć że był to program pilotażowy, na którym uczyli się przedstawiciele administracji, jak również przedsiębiorcy. Już wtedy można było zauważyć, jak duże jest zainteresowanie dotacjami inwestycyjnymi. Z programów, w których pieniądze były one niewykorzystywane, były przenoszone do innych. Na koniec program osiągnął kwotę 55.000 tys. euro, oraz 18.000 tys. zł z polskiego budżetu. W ramach programu podpisano prawie 4 tys. umów. Przedstawiciel NIK wspomniał że skontrolowanych było 29 przedsiębiorców. W listopadzie odbył się audyt tego programu. Firma zewnętrzna skontrolowała ponad 10% beneficjentów programu i wnioski są takie same. Środki te zostały dobrze wykorzystane przez przedsiębiorców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WitoldWitowski">Program Fundusz Dotacji Inwestycyjnych był elementem programu Spójność Społeczno-Gospodarcza i w ramach memorandum finansowego, napisanego pod koniec grudnia 2001 roku, zawarto kwoty przeznaczone na poszczególne komponenty. W liście od ministra gospodarki do pana przewodniczącego jest napisane, że Fundusz Dotacji Inwestycyjnych, w stosunku do zapisów oryginalnej umowy zawartej z Komisją Europejską, był zwiększony prawie trzykrotnie. Porównując dane liczbowe o wykorzystaniu, lub niewykorzystaniu środków, biorąc pod uwagę oryginalny tekst memorandum finansowego, można powiedzieć, że na Fundusz zakontraktowano 30.000 tys. euro więcej, niż pierwotnie przeznaczono.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WitoldWitowski">Skąd te pieniądze? Kontraktacja odbywała się w 2003 r., kiedy na rynku, głównie robót budowlanych, była bardzo trudna sytuacja. W komponencie infrastrukturalnym, tam, gdzie kontraktowano duże roboty, średnia wartość kontraktu wynosiła 63% wartości kosztorysowej. Stąd pojawiły się w programie oszczędności sięgające ponad 70.000 tys. euro na poziomie memorandum finansowego. Korzystając z możliwości proceduralnych, pieniądze były przesuwane na komponenty, gdzie istniała możliwość absorpcji, w tym również na Fundusz Dotacji Inwestycyjnych. Wykorzystaliśmy fakt, że memorandum finansowe PHARE 2001 było jednym dużym memorandum na bardzo duże środki. W ramach 15% możliwe było przesunięcie dużych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WitoldWitowski">Miało to również negatywne skutki, a mianowicie sposób przekazywania przez Komisje Europejską środków w ramach tak zwanych transz. Przekazanie kolejnej transzy jest uwarunkowane wydatkowaniem poprzedniej. Transze liczone są na poziomie całego memorandum finansowego, czyli mając duże memorandum na PHARE 2001 mogliśmy realokować oszczędności po przetargach, w tym na Fundusz Dotacji Inwestycyjnych. Niestety, skutkiem tego była okresowa utrata płynności finansowej programu, stąd tak duże opóźnienia w przekazywaniu środków beneficjentom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JacekPiechota">Chcę powiedzieć, że z satysfakcją wysłuchałem oceny NIK, ponieważ baliśmy się programu bezpośrednich dotacji dla przedsiębiorców oraz szczególnego zainteresowania, zabiegania o środki i możliwości ich uzyskania. Zgadzam się z tym, że procedury były trudne, biurokratyczne, ale w pierwszym podejściu miały nas zabezpieczać przed różnego rodzaju nadużyciami. Zawsze jest problem wypośrodkowania reguł gry, zasad, procedur i ich skomplikowania. Chcemy uniknąć niedopilnowania, czy niewyegzekwowania określonych zasad. Ocena jest bardzo ważna dla całego zespołu w Ministerstwie Gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejLiss">Upłynęło sporo czasu od momentu wdrażania środków unijnych w środowiskach małych i średnich przedsiębiorstw. Prace, które przez rok były prowadzone przez panią minister Grażynę Gęsicką z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, stworzyły nową rzeczywistość. Chciałbym się dowiedzieć, gdzie umieszczono Ministerstwo Gospodarki, przy obecnym wdrażaniu środków unijnych, w koncepcji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, ponieważ to Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przejęło ciężar planowania.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejLiss">Następne pytania. Jak zostały spożytkowane wnioski z poprzedniego okresu przez Ministerstwo Gospodarki. Czy zaistniała współpraca z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego. Czy Ministerstwo Gospodarki indywidualnie wypracowało nowe spojrzenie na ten problem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EwaSwędrowska">Zacznę od odpowiedzi na drugie pytanie. Prace ciągle trwają. Na podstawie doświadczeń z programów PHARE przygotowane były dokumenty wdrożeniowe do pierwszego okresu programowania funduszy strukturalnych. Okazało się, że tam także zostały wprowadzone pewne bariery biurokratyczne i wspólnie z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego cały czas był wypracowywane nowe warianty i rozwiązania. Myślę, że współpraca układa nam się dobrze i że posiadamy doświadczenie, jeżeli chodzi o wprowadzanie funduszy strukturalnych, które wykorzystywane są przy przygotowywaniu dokumentacji wdrożeniowej do następnego okresu programowania. Ministerstwo jest odpowiedzialne za jeden program operacyjny – „Innowacyjna gospodarka”. Przyznam się, że nie jestem w stanie ściśle określić, które priorytety będą wdrażały departamenty lub instytucje pośredniczące. Jeżeli zostanie to do końca opracowane, ponieważ dopiero trwają prace nad stworzeniem niektórych instytucji, to będzie można przedstawić dokładnie rolę ministerstwa i następnych instytucji wdrażających, czyli Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejLiss">Mam to samo pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WitoldWitowski">Stan jest taki, że pracujemy razem i niezależnie od tego, czy było to Ministerstwo Gospodarki, Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej czy Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Nad programami unijnymi praktycznie pracuje ten sam zespół ludzi mający często doświadczenia z pracy w PARP lub innych instytucjach, z których PARP czy Agencja Techniki i Technologii się wywodziła. Także przełożenie doświadczeń z funduszy przedakcesyjnych na Narodowy Plan Rozwoju 2004–2006, czy na lata 2007–2013, jest niejako aktualne. Uczymy się zarówno my, jak i instytucje. Przykładem uczenia się instytucji i systemów są chociażby fundusze przedakcesyjne, które zresztą zamykamy. Dziś jest konferencja zamykająca Program spójności społeczno-gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WitoldWitowski">Jeżeli mielibyśmy się odnosić do doświadczeń z okresów, kiedy byliśmy jeszcze krajem kandydującym, czy nowym członkiem w Komisji Europejskiej, to namawiam do porównania danych z poszczególnych edycji programów przedakcesyjnych. Niestety, obraz pojedynczego programu niewiele mówi. Szczerze namawiam na spojrzenie jak te same procedury i problemy były rozwiązywane z edycji na edycję, jak postępowało wzajemne uczenie się Regionalnych Instytucji Finansujących, czy odpowiednich departamentów w poszczególnych resortach odpowiedzialnych za realizację.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WitoldWitowski">Pragnę podkreślić, że nie jest to tylko relacja Ministerstwo Rozwoju Regionalnego – Ministerstwo Gospodarki. Zarówno w programach przedakcesyjnych, jak i teraz, przy funduszach strukturalnych, mamy do czynienia z niezbędną współpracą wszystkich resortów. Nie można powiedzieć, że Fundusz Dotacji Inwestycyjnych był programem ministra gospodarki. Funkcjonował on jako całość, w której na etapie programowania i podpisywania umowy międzynarodowej, instytucjonalnie było także dołączone Ministerstwo Pracy. Później nastąpiła reorganizacja struktury rządowej, gdzie mieliśmy w jednym resorcie wszystkie komponenty programów: rozwój zasobów ludzkich, infrastruktura okołobiznesowa i instrumenty wsparcia dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw, co stanowiło bezpośrednie rozpoznanie pod programy operacyjne z lat 2004–2006. Komponent wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw, realizowany w ramach programu PHARE Spójność Społeczno-Gospodarcza, w sposób naturalny przeszedł do Sektorowego Programu Operacyjnego „Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw”. Program Rozwoju Zasobów Ludzkich przekształcił się w program operacyjny „Rozwój zasobów ludzkich 2004–2006”. Natomiast komponenty regionalne wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw i inwestycji okołobiznesowych, to jest to, co w tej chwili funkcjonuje jako Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WitoldWitowski">Patrząc na strukturę wdrażania programów przedakcesyjnych, moglibyśmy powiedzieć, że tych instytucji było za dużo w stosunku do środków, którymi obracały. PARP miały do dyspozycji pięć departamentów w trzech różnych resortach, dodatkowo pomoc Ministerstwa Finansów, do tego 18 Regionalnych Instytucji Finansujących i stosunkowo niewielkie środki. Tak naprawdę, wartość programów przedakcesyjnych wynosi ponad 1.500.000 tys. euro. Jeszcze na żaden program przedakcesyjny z lat 2004–2006 nie wydano tyle pieniędzy. Natomiast instytucje, które uczyły się na programach przedakcesyjnych, stanowią trzon systemu wdrażania i programu z lat 2004–2006, jak również przewidywanych do wdrażania działań z lat 2007–2013.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MichałWójcik">Mam pytanie dotyczące roli w nowym systemie Regionalnej Instytucji Finansującej. Do tej pory była to instytucja dominująca, bardzo ważna, zatrudniająca dużo ludzi. Natomiast w tej chwili, tak jak pan minister powiedział, część środków zostanie przesunięta do regionalnych programów operacyjnych, a więc małe i średnie przedsiębiorstwa będą korzystały w regionach z tych pieniędzy. Co będzie dalej z RIF-ami, czym będą się zajmowały? Czy ludzie, którzy są tam zatrudnieni, mogą spać spokojnie i nie obawiać się o swoje miejsca pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WitoldWitowski">Regionalne Instytucje Finansujące są instytucjami w pełni niezależnymi od administracji rządowej. Są to samodzielne podmioty funkcjonujące, na podstawie ustawy o organizacjach pozarządowych, lub Kodeksu spółek handlowych. Z punktu widzenia systemu dystrybucji instrumentów wsparcia, sytuacja wygląda następująco. Od 2001 r., a w przypadku niektórych województw od roku 1999, wykształciliśmy grupę osób i doprowadziliśmy do sytuacji, kiedy mamy w regionie instytucje, które na tego typu działaniach się znają. Jeżeli dysponentem środków jest administracja rządowa, możemy mówić o zamierzeniach rządu, tego czy innego resortu, wobec takiego potencjału, który funkcjonuje w regionie. Bez względu na to, czy są to działania będące we właściwościach ministra gospodarki, ministra rozwoju regionalnego czy ministra pracy, to potencjał jest do wykorzystania.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WitoldWitowski">Pragnę podkreślić, że relacje pomiędzy rządem, ministrem właściwym, Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości a RIF-em, oparty był na zdrowych ekonomicznych mechanizmach. Instytucja regionalna przedstawiała nam kosztorys prac związanych z wdrażaniem projektu, i koszty te były przez administrację centralna, pokrywane, w sytuacji, którą mamy obecnie, gdzie gros środków będzie do dyspozycji władz regionalnych. W zasadzie pozostaje otwarte pytanie, czy władze regionalne zamierzają skorzystać z istniejącego potencjału, czy nie. Przyznam się, że nie czuję się w żaden sposób upoważniony do odpowiedzi na takie pytanie, ale – tak jak pan przewodniczący podkreślił – kwestia jest otwarta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JacekPiechota">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu to, uznam że Komisja przyjęła informację Najwyższej Izby Kontroli. Nie słyszę sprzeciwu. Komisja pozytywnie rozpatrzyła informację Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JacekPiechota">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>