text_structure.xml
39.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RajmundMoric">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Rodziny i Praw Kobiet. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad przewiduje pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych (druk nr 1023).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RajmundMoric">Czy mają państwo jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RajmundMoric">Proszę przedstawiciela wnioskodawców o uzasadnienie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszCymański">Sądzę, że złożoność problemu świadczeń rodzinnych jest wszystkim dobrze znana. Nasz projekt dotyczy jednej konkretnej kwestii, właściwie jest to uzupełnienie pewnego braku występującego w systemie świadczeń rodzinnych. Chodzi o dodatek z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego. Proponujemy w ustawie z dnia 28 listopada 2003 roku o świadczeniach rodzinnych w art. 14 po ust. 1 dodanie ustępu 1a w brzmieniu „Dodatek przysługuje również na dziecko rozpoczynające roczne przygotowanie przedszkolne”. Ustawa miałaby wejść w życie 14 dni od dnia ogłoszenia. Określony w art. 14 dodatek do zasiłku rodzinnego obecnie przysługuje wyłącznie w sytuacji, gdy dziecko uczy się w szkole. Wypłacany jest rodzinie spełniającej kryteria dochodowe raz w roku, od 1 września br. w wysokości 100 zł na dziecko. Projekt nasz przewiduje, że będzie możliwość przyznania go na dzieci rozpoczynające nauczanie przedszkolne w tzw. zerówce. Wszystkim wiadomo, że dzieciom, które rozpoczynają naukę w „zerówce”, również trzeba pewne rzeczy przygotować, inaczej mówiąc – kupić. Apelujemy więc o szybkie procedowanie nad projektem nowelizacji, aby można było ten dodatek wypłacić rodzinom jeszcze w bieżącym roku zasiłkowym. Szacuje się, że ze świadczenia tego skorzysta około 230 tys. dzieci. Gdzie są te czasy, gdy było ich znacznie, znacznie więcej? Roczny koszt wypłaty tego świadczenia wzrośnie o 23 mln zł. W budżecie są środki na ten cel. Jest to zawsze jeden z ważnych elementów naszej dyskusji, dlatego od razu uspokajam państwa. Wydaje mi się, że nie będzie między nami sporu co do samej idei nowelizacji. Jest to chyba ewidentna „niedoróbka” niedostrzeżona w momencie wprowadzania zapisu o dodatku z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego. Przecież dzieci do „zerówki” do przedszkola też chodzą. Jest to ważny moment dla rodziny i duży wydatek z tym związany, dlatego proszę, apeluję o pozytywne odniesienie się do samej idei i szybkie procedowanie nad projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RajmundMoric">Czy przedstawiciel rządu chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AlinaWiśniewska">Niestety, nie ma jeszcze stanowiska rządu w tej sprawie. Bardzo szybko projekt ustawy przedstawiono do rozpatrzenia przez komisje i stanowisko nie jest jeszcze przyjęte, ale przygotowany dokument został już skierowany do uzgodnień międzyresortowych. Opinia jest pozytywna, dlatego że, po pierwsze, są zabezpieczone środki na ten cel. Rzeczywiście, tak jak powiedział pan poseł Cymański, jest to kwota 23 mln zł rocznie. Po drugie, od 1 września 2004 roku edukacja przedszkolna, tzw. zerówka jest obowiązkowa i rodziny ponoszą koszty związane z odpowiednim przygotowaniem dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RajmundMoric">Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#EugeniuszWycisło">Tempo procedowania nad tym projektem jest nie tylko zadziwiające, ale godne podziwu. Chciałem zapytać, czy w ramach koalicji rządowej już doszło do porozumienia? Chyba głównodowodzący w tym zakresie minister edukacji jest zdecydowanie przeciwny, żeby wyganiać sześciolatki na jakiekolwiek edukacyjne manewry. Czy ta sprawa została wyjaśniona? Jak propozycja państwa ma się do programu, który cały czas proponuje pan minister Giertych?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderSopliński">Czym się sugerowano, że ten dodatek ma wynosić akurat 100 zł, a nie na przykład 150 zł czy 200 zł? Wydatek dla dziecka przedszkolnego jest zwykle większy. Sprawa zakupu różnego rodzaju rzeczy, takich jak przybory szkolne, farby, kredki, brystole itd. Na to potrzeba o wiele więcej pieniędzy. Nawet więcej niż dla dziecka w wieku szkolnym. Dlatego bardzo proszę o odpowiedź na moje pytanie, czym się kierowano, że akurat ma być 100 zł, a nie 200 zł? Uważam, że ta kwota powinna być wyższa niż 100 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Ja mam trzy pytania. Po pierwsze, dlaczego 100 zł? Na co będą przeznaczone te pieniądze? Ponawiam też pytanie pana posła Soplińskiego, a dlaczego nie 150 zł, dlaczego nie 200 zł?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Po drugie, dlaczego teraz? Przecież rząd wie, że „zerówki” zaczynają się we wrześniu. Posłowie mający dzieci, panie pośle Cymański, też o tym wiedzą. „Zerówkowicze” tak jak wszyscy uczniowie zaczynają naukę we wrześniu, a studenci w październiku. Nasuwa się więc podejrzenie, że jest to serwowanie na gorąco „kiełbasy wyborczej”. To jest nieuchronne skojarzenie. Jeżeli komisje chcą być poważne, to poważnie trzeba podchodzić do tych wszystkich problemów.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Wreszcie trzecia sprawa. Z trybuny sejmowej padły słowa, że nie mogą państwo znaleźć pieniędzy na podniesienie składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe kobietom, które wychowują dzieci, gdyż nie ma pieniędzy. To byłaby kwota niewiele większa. Być może, panie pośle, w jakiejś minimalnej części rozwiązalibyśmy systemowo pana zmartwienie, że kobiety bardzo ostrożnie podejmują decyzje prokreacyjne, poprzez umożliwienie im otrzymania w przyszłości wyższej emerytury. Kobiety nie byłyby karane niższą emeryturą za to, że składkę emerytalną nalicza się im od połowy minimalnego wynagrodzenia. Zaproponowaliśmy zmiany, ale tydzień temu w Sejmie państwo je odrzucili. Czy w ciągu tygodnia pieniądze się znalazły? Czy to jest tak, że na inicjatywy posłów rządzącej koalicji są pieniądze, a na inicjatywy opozycji, chociaż słuszne, podzielane niewątpliwie przez państwa i godne poparcia, na przykład, żeby składka osób przebywających na urlopie wychowawczym była naliczana od płacy minimalnej, a nie od połowy tej płacy – tych pieniędzy nie ma? Bardzo proszę o odpowiedź na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SławomirPiechota">Panie pośle, kiedy projekt ustawy wpłynął do laski marszałkowskiej? Bardzo mnie zaniepokoiło, że nie ma stanowiska rządu odnośnie do projektu, a my już nad nim pracujemy. Dlatego też chciałbym zapytać, jak ta inicjatywa ma się do prac rządu nad całościową analizą i weryfikacją świadczeń rodzinnych. Wiosną tego roku rozmawialiśmy, że takie prace będą podjęte i jesienią pojawi się projekt rządowy w spójny sposób pokazujący cały system. Bardzo proszę o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SylwesterPawłowski">Ponieważ tej pozycji w budżecie państwa na rok 2006 nie było, chciałem zapytać przedstawiciela Ministerstwa Finansów, skąd i czyim kosztem środki w wysokości 23 mln zł zostaną wygospodarowane? Wydaje mi się, że to jest najważniejsza sprawa w tej chwili.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani dyrektor Wiśniewska zasygnalizowała życzliwość rządu wobec tego projektu, ale jak zauważyli moi przedmówcy, stanowiska rządu na piśmie nie ma. Na posiedzeniach komisji, podczas prac nad projektami ustaw, ze strony Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wielokrotnie słyszałem zapewnienia życzliwości, ale gdy trzeba było stanowisko rządu przedstawić na piśmie, wówczas takiej życzliwości już nie było. Przykład – waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych. Co się okazało na końcu procedowania? Okazało się, że i tak decydujące zdanie ma pani minister finansów Zyta Gilowska.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszTomaszewski">Pani dyrektor wspomniała, że środki na wypłatę tego dodatku znajdą się w tegorocznym budżecie. A gdzie są zapisane, w którym dziale, jako przechodzące na przyszły rok? Będziemy rozmawiać o budżecie na 2007 rok, dlatego już teraz chcielibyśmy o tym wiedzieć.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszTomaszewski">Uważam, że samo rozwiązanie jest godne rozważenia. Termin wprowadzania oczywiście nasuwa jakieś skojarzenia.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#TadeuszTomaszewski">Rozwiązanie, które uzupełnia system świadczeń rodzinnych, jest jednym z jego elementów, powinno więc być uwzględnione właśnie systemowo. Powtórzę pytanie, które zadał już pan poseł Piechota – kiedy rząd opowie się za określonymi rozwiązaniami w całym systemie?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#TadeuszTomaszewski">Uważam, że powinniśmy znać stanowisko rządu. To nie może być tak, jak było przy rozpatrywaniu poprzednich ustaw. Słyszeliśmy, że jest dobrze, a gdy w końcowej fazie procedowania przyszedł czas na podjęcie decyzji, to się okazywało, że ktoś inny ze strony rządu ma przeciwne zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#HenrykGołębiewski">Moje pytanie kieruję do przedstawicieli rządu. W lipcu i sierpniu Liga Polskich Rodzin, Samoobrona i Sojusz Lewicy Demokratycznej złożyły bardzo ważne projekty ustaw dotyczące świadczeń pieniężnych dla małoletnich ofiar wojny, dla osób, które czekają od wielu, wielu lat na zadośćuczynienie. Chodzi o około 100 mln zł. Są to długo oczekiwane rozwiązania. Projekty są teraz opiniowane przez rząd. Chciałem zapytać, czy one również spotkają się z życzliwością?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MagdalenaKochan">Ja mam pytanie do posła wnioskodawcy. Rozumiem, że państwo wyobrażają sobie dość szybkie przeprowadzenie procesu legislacyjnego. Kiedy można się spodziewać pierwszej wypłaty tego dodatku? Kiedy, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RajmundMoric">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę posła wnioskodawcę o odniesienie się do zadanych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszCymański">Dlaczego 100 zł? To jest pytanie, które zawsze można postawić do właściwie każdego świadczenia. Dlaczego tyle wynosi zasiłek dla bezrobotnych, dlaczego tyle wynosi świadczenie dla kobiet? To są pytania, na które nie ma idealnych odpowiedzi. Proponowany przez nas dodatek będzie funkcjonował w pewnym istniejącym już systemie świadczeń dla dzieci idących do szkoły. Tamte świadczenia też są zbyt niskie, mamy tego świadomość. Oczywiście, inny jest koszt wyprawki w Warszawie, inny w małych miejscowościach, różne są ceny potrzebnych przyborów szkolnych. Wiemy, że to świadczenie jest za niskie. Powiedziałbym nawet, że wszystkie świadczenia socjalne są w Polsce za niskie. Nie spełniają one oczekiwań, ale wynikają z jakiegoś przyjętego założenia. Na to pytanie nie ma idealnej odpowiedzi, czuję się wobec niego bezradny. Czy powinno wynosić 143 zł, czy 216 zł, a może 305 zł? Nie wiem. Ale wiem, że na pewno wydatki są wyższe.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszCymański">Dlaczego teraz? Już mówiłem, że ta nowelizacja jest spóźniona. Można było i chyba należało wcześniej uruchomić całą procedurę, może nawet w środku lata. Trudno mi inaczej to skomentować. Jest takie powiedzenie, że lepiej późno niż wcale. Pierwszy dodatek zamierzamy wypłacić jeszcze w tym roku. Wiadomo, że największe wydatki są przed pójściem dzieci do szkoły, ale moim zadaniem, dla rodziców nie będzie to niczym złym, jeśli dodatek ten zostanie im wypłacony z pewnym opóźnieniem. Jest jesień, niedługo będą święta i wydatki też są duże.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszCymański">Dlaczego ten projekt, a nie inny? Pani poseł się dziwi, że promujemy pomysł, którego autorami są posłowie koalicji, a nie wspieramy innych projektów. Proszę państwa, prosiłbym o pewne zrozumienie. Nie jest chyba niczym strasznym i nagannym, ja bym nie czynił wyrzutów, gdyby była odwrotna sytuacja, że koalicja rządowa uznając i naprawdę widząc potrzebę bardzo wielu działań, realizuje je. To nie jest przekreślanie pomysłów innych ugrupowań politycznych, jesteśmy tylko bardziej przywiązani do własnego programu. Byłoby raczej nienaturalne, gdyby było odwrotnie. Jest jeszcze jedna rzecz, chyba najważniejsza, kwestia ograniczonych możliwości finansowych. Szacuje się, że na wypłatę proponowanego przez nas dodatku potrzeba 23 mln zł.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#TadeuszCymański">Czy nowelizacja jest wkomponowana w prace globalne nad ustawą o świadczeniach rodzinnych? Argument ten sam w sobie może jest słuszny, ale nie powinien decydować, a tym bardziej hamować przyznania tego świadczenia. Uważam, że byłoby dziwne, gdybyśmy wstrzymali wprowadzenie zmiany, która przecież nie burzy całego systemu świadczeń rodzinnych. W naszym głębokim przekonaniu właściwie jest tylko jego uzupełnieniem, a nie systemową wielką zmianą, nie jest żadnym demontażem tego systemu. Obejmuje po prostu jedną z kategorii dzieci, te dzieci, które idą do „zerówki” w przedszkolu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MagdalenaKochan">Panie przewodniczący, czy mogę zadać pytanie w ramach uzupełnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RajmundMoric">Przepraszam pani poseł, ale najpierw prosiłbym, żeby odpowiedział przedstawiciel rządu, gdyż były również pytania do rządu. Później przeprowadzimy drugą turę pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MagdalenaKochan">Ale pan poseł wnioskodawca nie odpowiedział mi, a ja do niego kierowałam pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RajmundMoric">W takim razie proszę zadać je jeszcze raz.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MagdalenaKochan">Moje pytanie brzmiało, kiedy państwo wyobrażają sobie wypłatę tego zasiłku? Rozumiem, że dzisiejszy termin pierwszego czytania projektu nowelizacji jest związany z chęcią wypłacenia tego zasiłku jak najszybciej. Ale 1 września już minął, panie pośle. Dzieci do „zerówki” także poszły 1 września. W związku z tym, co właściwie legło u podstaw, że państwo dzisiaj wnosicie ten projekt pod obrady i kiedy wyobrażacie sobie wypłatę pierwszych pieniędzy z tytułu uchwalenia tej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszCymański">Przypomnę, że w naszym projekcie jest zapis, że nowelizacja weszłaby w życie 14 dni po opublikowaniu. Umożliwiłoby to wypłatę dodatków jeszcze w bieżącym roku zasiłkowym. Jak znam życie, sądzę, że mogłoby to nastąpić w grudniu. Opozycja może być więc spokojna, na pewno będzie to już po tej całej gorączce związanej z wyborami samorządowymi. I tak będzie bardzo dobrze, jeśli całą procedurę uda się zakończyć przed świętami. Po prostu, nawet szybki bieg, to nie znaczy, że natychmiastowy. To jest moja opinia, ale nie chciałbym sobie wiązać tą wypowiedzią rąk. W każdym razie chciałbym, żebyśmy tak zrobili, aby rodziny mogły otrzymać ten dodatek jeszcze w tym roku. To byłby taki mały Mikołajek.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RajmundMoric">Proszę przedstawiciela rządu o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AlinaWiśniewska">Pytali państwo o całościową reformę świadczeń rodzinnych. Chciałabym wskazać na dwie ustawy dotyczące działalności resortu pracy i polityki społecznej, jest to ustawa o świadczeniach rodzinnych i ustawa o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz zaliczce alimentacyjnej. W Sejmie trwają prace nad ustawą o Funduszu Alimentacyjnym. To będzie rozwiązanie, które – mam nadzieję – wkrótce wejdzie w życie. Natomiast jeśli chodzi o ustawę o świadczeniach rodzinnych, obecnie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej prowadzi monitoring realizacji tej ustawy. Przygotowywane są propozycje, które nie będą reformą całego systemu świadczeń rodzinnych, tylko raczej doprecyzują, uszczegółowią niektóre rozwiązania lub zmienią te rozwiązania, które oceniliśmy jako źle działające. Przewidujemy, że projekt nowelizacji ustawy będzie gotowy w grudniu. Czekamy jeszcze na zakończenie prac nad określeniem wartości hektara przeliczeniowego, które trwają w tej chwili w Ministerstwie Rolnictwa. Dane te również będą tam zawarte.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AlinaWiśniewska">Natomiast sprawa, nad którą dzisiaj państwo debatują, to jest tylko niewielkie rozszerzenie systemu świadczeń rodzinnych. Realizacja wypłaty 23 mln zł w tym roku może budzić pewne zastrzeżenia, ale pieniądze na to są. W wyniku niżu demograficznego, co roku zmniejsza nam się liczba dzieci korzystających ze świadczeń rodzinnych i z tego tylko powodu mamy dosyć istotne z roku na rok oszczędności. Jeśli nie zachodzą zmiany w wysokości świadczeń rodzinnych, to w sposób naturalny wysokość środków przeznaczonych na ten cel, z roku na rok maleje. Wypłata tego dodatku w tym roku może być kłopotliwa, ponieważ mamy już ostatnie miesiące realizacji budżetu na 2006 rok. Jak te pieniądze zostaną jeszcze w tym roku uruchomione, myślę, że to już jest sprawa Ministerstwa Finansów. Natomiast w puli środków przeznaczonych na świadczenia rodzinne, która przewidziana jest w budżecie na 2007 rok, kwota 23 mln zł, przy ponad 10 mld zł wydawanych na świadczenia rodzinne, oczywiście będzie zabezpieczona.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AlinaWiśniewska">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Gołębiewskiego dotyczące świadczeń dla małoletnich ofiar wojny, myślę, że to jest trochę odrębna kwestia. Sądzę, że to jest w ogóle inna sprawa.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AlinaWiśniewska">Natomiast jeśli chodzi o stanowisko rządu, myśmy jako Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej dostali polecenie przygotowania takiego stanowiska dopiero półtora tygodnia temu, więc nie czuję się winna za jakieś kilkumiesięczne opóźnienia w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ViolettaWalewska">Muszę uzupełnić wypowiedź pani dyrektor. Owszem, są zaplanowane wydatki na 2006 rok na świadczenia rodzinne, z których ewentualnie finansowany byłby nowy dodatek. Jednak omawiany dzisiaj dokument jest to projekt poselski i źródło finansowania powinno być wskazane. Nie jest wskazane. Termin uruchamiania jakichkolwiek rezerw celowych już minął, więc minister finansów nie ma możliwości przekazania dodatkowych pieniędzy na ten cel. Być może będzie możliwe sfinansowanie tego dodatku z puli pieniędzy, która znajduje się u dysponentów części budżetowych, czyli u poszczególnych wojewodów. Jak już pani dyrektor zauważyła, jeszcze nie ma uzgodnionego do końca stanowiska rządu. Pozostaje sprawa dokładnych wyliczeń ze strony Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, sądzę że po odpowiednich zapewnieniach uzgodnimy wspólne stanowisko. Natomiast jeśli chodzi o zabezpieczenie środków na przyszły rok, projekt ustawy budżetowej jest złożony w Sejmie i państwo zaczęli już prace nad nim. Na wszystkie świadczenia rodzinne przeznaczonych jest 10 mld 578 mln zł i nie ma innego, dodatkowego źródła ich finansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RajmundMoric">Rozpoczynamy drugą turę pytań. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Panie przewodniczący, ja tylko chciałam odpowiedzieć panu posłowi Cymańskiemu. Jeśli chodzi o koalicję, już prawie niczemu się nie dziwię. Panie pośle, więc nie dziwię się, tylko pytam. W czwartek dowiedziałam się, że nie ma pieniędzy, więc pytam, czy w ciągu tych pięciu dni te pieniądze się znalazły? Rozumiem, że ktoś ma inne priorytety i oznajmia – nie, zamiast dać na to, wolę dać na to. Ale proszę nie mówić, że państwo realizują swój program, bo ja nie oczekuję niczego innego – realizujcie, tylko po prostu przyczyna tego jest inna, więc pytam. Jako posłanka Rzeczypospolitej otrzymałam odpowiedź, że nie ma pieniędzy, znalazły się w ciągu pięciu dni. To jest pierwsza sprawa. Po drugie, nie twórzmy na kolanie kolejnego „bubla prawnego”. Przypominam, że przy „becikowym” też musieliśmy wracać do sprawy i nowelizować ustawę.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Panie pośle, mówi pan, że te pieniądze na święta być może dotrą, być może nie dotrą. Pani z Ministerstwa Finansów twierdzi, że to tak różowo nie wygląda. W przedłożonym projekcie ustawy nie ma informacji jak te pieniądze mają przechodzić, kiedy i kto będzie odpowiedzialny za ich wypłatę, jakie dokumenty trzeba będzie przedstawiać, więc ja bym chciała żebyśmy odłożyli rozpatrywanie tej propozycji do czasu, aż poznamy stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiesławSzczepański">Ja mam prośbę, wniosek, żebyśmy rzeczywiście przerwali obrady do czasu otrzymania stanowiska rządu. Mam również prośbę do wnioskodawców. Panie pośle, chciałem zwrócić panu uwagę, że ustawę o „becikowym” nowelizowaliśmy, aby zasiłek ten nie zwiększał dochodu. Tutaj mamy tę samą sytuację, pieniądze wejdą do dochodu i będzie znów tragedia, że w kolejnych kwartałach nie będzie można złożyć wniosku o dodatek mieszkaniowy i o zawieszenie kredytu. Przedstawicieli rządu proszę o wyjaśnienie, czy rzeczywiście w miesiącu, w którym zostanie wypłacone „zerówkowe” pieniądze wejdą do dochodu rodzin, czy nie wejdą? Jeśli wejdą, a ktoś będzie składał wniosek o dodatek mieszkaniowy lub o zawieszenie kredytu w danym kwartale, będzie można mu odmówić, gdyż nie będzie już spełniał kryteriów dochodowych. Może od razu znowelizujmy dwie inne ustawy zapisując, że ta kwota nie będzie wchodziła do dochodu. Tutaj takiego zapisu nie ma, więc nie chciałbym żebyśmy za miesiąc zmieniali ustawy regulujące sprawy dodatków mieszkaniowych i spłaty kredytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AleksanderSopliński">Ja mam uwagę do pana posła Cymańskiego. Panie pośle, uważam, że błędem było powiedzenie, że proponowany przez państwa dodatek będzie prezentem Mikołajkowym. Powinniśmy się zastanawiać nad właściwą polityką prorodzinną i systemowymi rozwiązaniami, a nie nad prezentami Mikołajkowymi w postaci 100 złotych na lizaka. To chyba było po prostu przejęzyczenie pana posła.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AleksanderSopliński">Mam jeszcze pytanie, czy ten 100-złotowy dodatek do zasiłku rodzinnego nie spowoduje przekroczenia kryteriów dochodowych rodziny? W ten sposób straszliwie uszczęśliwilibyśmy te rodziny, gdyż w ogóle nie dostałyby innych dodatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MagdalenaKochan">Po wyjaśnieniach przedstawicielki Ministerstwa Finansów bardzo się zaniepokoiłam. Panie pośle, mamy sytuację, gdzie tak naprawdę obiecujemy trochę Inflanty. Rozumiem cel nowelizacji. Można powiedzieć, że tutaj się zgadzamy. To dobrze, jeśli rząd czy posłowie myślą o tym, jak pomóc rodzinom. Ale z drugiej strony, państwa propozycja to jest obietnica gruszek na wierzbie, ponieważ pieniędzy nie ma. Chciałam przypomnieć, że czeka na podpis ministra finansów, chciałam prosić o potwierdzenie tej informacji, wniosek wystosowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o uruchomienie 107 mln zł, które pozwolą, na przykład, zaopatrzyć dzieci w aparaty słuchowe. W moim powiecie mam dużo takich przypadków. Skończyły się pieniądze na dofinansowywanie sprzętu potrzebnego osobom niepełnosprawnym i między innymi kilkanaścioro dzieci czeka na dofinansowanie do aparatów słuchowych. Tych pieniędzy nie można uruchomić, ponieważ Ministerstwo Finansów oszczędza. I dobrze, że oszczędza. Tylko teraz nasuwa się pytanie, czy w momencie, gdy musimy oszczędzać, będziemy uruchamiać dodatkowe środki, o których słyszymy, że de facto ich nie ma. Czemu zatem ma służyć projekt tej ustawy? On jest dobry, tylko czy rzeczywiście teraz musi być realizowany i z których pieniędzy?</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MagdalenaKochan">I ostatnia uwaga. Pan poseł nie był uprzejmy odpowiedzieć na pytanie pana posła Piechoty, kiedy projekt ustawy wpłynął do laski marszałkowskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#EugeniuszWycisło">Chciałbym uszczegółowić moje pierwsze pytanie. Wydaje mi się, że w ramach koalicji są kontrowersje, nie ma wspólnego stanowiska. Czy wychowanie przedszkolne jest obowiązkowe, czy nie jest obowiązkowe? O to pytałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RajmundMoric">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proponuję, żeby najpierw na pytania odpowiedział poseł wnioskodawca, a później o odniesienie się do tematu poprosimy panią minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszCymański">Takie są czasy, że atmosferze brutalnej walki politycznej ulegają nawet najbardziej zacni posłowie. Przepraszam, za tę uwagę. Proszę państwa, chciałbym wyjaśnić kontrowersje z panem ministrem Giertychem. W koalicji panuje zgoda w kwestii tego 100-złotowego świadczenia. Można nie lubić pana ministra Giertycha, ale pan wicepremier byłby „nieprzytomny”, gdyby będąc przeciwnikiem „zerówki”, w sytuacji gdy ona jest, blokował świadczenie pomocy dla rodzin. Przecież te dwie kwestie nie są ze sobą sprzeczne. Można być przeciwnikiem posyłania dzieci do szkoły, ale jak do niej chodzą, dawać świadczenia. Sprzeczności między nami jest sporo, to prawda. Nie twórzmy jednak kolejnych barier i kolejnych problemów.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#TadeuszCymański">Oczywiście każda uwaga krytyczna powinna być przyjęta i rozpoznana, również przy pracy nad reformą, nad zmianami, nad uściśleniami. Ale chcę zaprotestować przeciwko nazywaniu tej sprawy demontażem systemu świadczeń rodzinnych. Natomiast rzeczywiście bardzo cenne jest pytanie, czy kwota świadczenia w niektórych przypadkach nie wpłynie na wysokość innych świadczeń. To jest pytanie do rzeczy. Odpowiedź oczywiście uzyskamy od rządu. W ogóle problem nowego świadczenia, które powoduje przekroczenie dochodu, to jest problem, który ciągle wraca. Najlepiej dawać takie świadczenia, które nie wchodzą do dochodu i wtedy problemu nie ma.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#TadeuszCymański">Kiedy projekt nowelizacji wpłynął do laski marszałkowskiej? Daty nie powiem dokładnie, ale wpłynął niedawno. Z uwagi na charakter sprawy, prosiliśmy pana marszałka o szybkie przekazanie go do dalszych prac.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#TadeuszCymański">Proszę państwa, nie było moją intencją, przepraszam wszystkich obecnych, jeżeli tak to odebrali, żeby lekko traktować sprawę tego dodatku i nazywać go jakimś Mikołajkiem. Jeszcze z dzieciństwa lubię Świętego Mikołaja i on wywołał u mnie to skojarzenie. Pozwoliłem sobie tak powiedzieć, odpowiadając na pytanie o termin wejścia ustawy w życie. Według mnie, byłby to super wynik, gdyby mogła wejść w życie w grudniu, a jest to przecież okres świąt Bożego Narodzenia i czas mikołajkowy. Ale ja wycofuję to określenie, jeśli miałoby być wykorzystane do zarzutów, że robię sobie żarty z tej sprawy lub że koalicja sobie żartuje i jakieś Mikołajki ludziom rozdaje. Nie. To nie jest ustawa o Mikołajku, tylko o świadczeniu rodzinnym. Jeżeli nie będzie pieniędzy na wypłatę dodatku w tym roku, z ulgą przyjmą to ci, którzy boją się „kiełbasy wyborczej”. Rodziny mogą go jednak otrzymać w przyszłym roku. To rozwiązanie nie jest jednorazowe, jest uzupełnieniem tzw. wyprawek dla dzieci o wyprawkę dla dzieci idących do „zerówki”. To jest istota rzeczy.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#TadeuszCymański">Nie poznaliśmy odpowiedzi na pytanie, skąd będą pieniądze na wypłatę dodatku w tym roku, ale też nie usłyszeliśmy, że ich nie ma. Przedstawicielka Ministerstwa Finansów poinformowała nas, że mogą się znaleźć u wojewodów, gdyż dzieci jest mniej. Tak, dzieci jest coraz mniej i kółko graniaste czworokanciaste zrobiło się mniejsze. To, że ta mała grupka dzieci dostanie dodatek, gdyż ma mniej koleżanek i kolegów, to jest smutna oszczędność, ale wcale nie będzie źle, jeżeli niewykorzystane pieniądze wojewodów zostaną przeznaczone na ten cel.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#TadeuszCymański">I jeszcze na koniec jedna uwaga. Proszę państwa, to nie będzie tak, że dzięki tym 100 zł zaczną się pojawiać decyzje prokreacyjne. Ale mając tak słaby i mały system świadczeń rodzinnych, gdyż nie stać nas na wielki, na przykład na taki jak we Francji, to każde świadczenie, które dotyczy dzieci, dołącza do starań, które go wspierają. Dodatek ten wpisuje się chyba we wspólną, koalicji i opozycji, walkę z niżem demograficznym. To skromne, nie ośmieliłbym się go nazywać wielkim, narzędzie czy mechanizm, może być tutaj pomocą. Warto to zauważyć. Proszę o życzliwe podejście do tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JoannaKluzikRostkowska">Przyznam, że nie spodziewałam się, iż sprawa, która wydawała mi się oczywista, będzie budziła takie emocje. Obowiązek szkolny dla „zerówek” mamy od dwóch lat, od 2004 roku. Dzieci w „zerówkach” również potrzebują ołówków, kredek, książek i tak naprawdę to świadczenie już wtedy powinno być rozszerzone. Gdy w 2004 roku Ministerstwo Pracy pytało Ministerstwo Edukacji, czy takie rozszerzenie jest zasadne, Ministerstwo Edukacji odpowiedziało – nie, nie jest to potrzebne. W tym roku, pod koniec sierpnia „Gazeta Wyborcza” zwróciła mi uwagę na te sprawy, więc bardzo proszę, żeby państwo nie mieszali do tego wyborów, bo one nie mają z tym nic wspólnego. Można sięgnąć do archiwum „Gazety Wyborczej” i przeczytać artykuł z 4 września, który omawia te sprawy.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JoannaKluzikRostkowska">Gdy dowiedziałam się o problemie, natychmiast sprawdziłam w Ministerstwie Finansów, czy będziemy mieli na to pieniądze. Byłam pewna, że w tym roku pieniądze na to są, ponieważ wiem, ile mamy ich w puli przeznaczonej na świadczenia rodzinne. Ministerstwu Finansów zadałam pytanie, czy jesteśmy w stanie finansować „zerówki” w latach następnych i uzyskałam odpowiedź, że tak. Niestety, schody pojawiły się w momencie, gdy okazało się, że wprowadzenie „zerówkowiczów” do świadczeń rodzinnych wymaga znowelizowania ustawy o świadczeniach rodzinnych, dlatego dzisiaj się spotykamy. Pomimo że w tegorocznym budżecie są pieniądze na wypłatę tego dodatku, jak również mogą być zabezpieczane na przyszłe lata, trzeba przeprowadzić procedurę legislacyjną.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JoannaKluzikRostkowska">Ze zdziwieniem słucham, że Ministerstwo Finansów nie bardzo wie, jak sobie poradzić z problemem przekazania środków na ten cel. Rozumiem, że minął 15 października i mogą zaistnieć pewne kłopoty z wykorzystaniem tych pieniędzy, ale proszę mi wierzyć, że one są. Być może rzeczywiście tutaj dobrym pomysłem jest sięgnięcie do budżetów wojewodów, ponieważ mamy informacje, że wojewodowie w dużej części nie wykorzystali pieniędzy, które mają na świadczenia rodzinne. Tę sprawę powinniśmy rozwiązać, bo z mojego punktu widzenia ona jest oczywista. „Zerówka” jest obowiązkowa i proszę zapytać się rodziców „zerówkowiczów”, czy ich dzieciom są potrzebne dokładnie takie same materiały szkolne, jak wszystkim innym uczniom. Są potrzebne.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JoannaKluzikRostkowska">I ostatnia sprawa. Rzeczywiście są takie przypadki, w których te 100 zł może wpłynąć, na przykład na wypłatę dodatku mieszkaniowego. Ale chciałam zaznaczyć, że nie ma żadnego obowiązku pobierania świadczeń, do których ma się uprawnienia. Jeżeli jakaś rodzina uzna, że skorzystanie z tego 100-złotowego dodatku spowoduje, że więcej straci w innym miejscu, to po prostu może z niego nie skorzystać. To dotyczy wszystkich świadczeń rodzinnych.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JoannaKluzikRostkowska">Proszę państwa, mówimy o stosunkowo małej grupie dzieci i bardzo proszę o życzliwość w tej sprawie. Naprawdę, bardzo proszę, żebyśmy nie widzieli tutaj drugiego dna, bo go po prostu nie ma. Zwrócono mi uwagę na problem, który istnieje od dwóch lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RajmundMoric">Proszę państwa, każdy ma prawo się wypowiedzieć i się wypowiada. Każdy mówi to, co uważa. Natomiast ja, jako przewodniczący, mam obowiązek przestrzegania pewnej dyscypliny i porządku. Za piętnaście minut rozpoczyna się posiedzenie izby, były dwie tury pytań, moglibyśmy jeszcze długo dyskutować na ten temat i się wzajemnie przekonywać, natomiast czas podjąć decyzje. Sądzę, że jakieś decyzje trzeba podjąć. Czy pan poseł Piechota chciałby zabrać głos w kwestii formalnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#SławomirPiechota">Tak. Panie przewodniczący, zgodnie z tym co podnosiliśmy w dyskusji, chciałbym zgłosić wniosek formalny. Projekt nie jest przygotowany, nie ma stanowiska rządu, są rozbieżności między Ministerstwem Finansów a Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej. Co z tego, że sprawa jest oczywista co do meritum, tylko po raz kolejny coś, co jest oczywiste co do meritum, dostajemy w formie nieprzygotowanej. Jeśli pan przewodniczący zwołuje posiedzenie komisji na godz. 8, czyli godzinę przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu, to nie jest winą posłów, że mając nieprzygotowany projekt nie jesteśmy w stanie dojść do uzgodnionych konkluzji. Dlatego też zgłaszam wniosek formalny, żeby odłożyć dalsze debatowanie nad tą sprawą do czasu przedstawienia stanowiska rządu. Wtedy będziemy wiedzieli, czy te pieniądze są, gdzie one są i kiedy zostanie uruchomiona ich wypłata.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#SławomirPiechota">Przyznaję, że jestem zbulwersowany. Od kilku miesięcy, mówiła już o tym pani poseł Kochan, w Ministerstwie Finansów leży wniosek o uruchomienie pieniędzy, które są w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Ministerstwo uporczywie tego odmawia, przez co osoby czekające, na przykład, na aparaty słuchowe, do dzisiaj tych aparatów nie mają. A za chwilę, na koniec roku Ministerstwo Finansów wytłumaczy, że Funduszowi Rehabilitacji trzeba zabrać kolejne 300 mln zł, ponieważ pieniędzy nie wykorzystał. Jeżeli tak będzie prowadzona działalność wobec grup najbardziej potrzebujących, to będziemy stanowczo wobec tego protestować.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#SławomirPiechota">Zgłaszam wniosek o odłożenie dalszej dyskusji do czasu przedstawienia jednolitego stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszCymański">Zgłaszam wniosek przeciwny. Od szlachetnej troski o poprawność legislacyjną do blokowania społecznie ważnych, naprawdę nieskomplikowanych i pewnych projektów tylko krok, panie pośle. Jeszcze raz powtórzę – może ten projekt ma pewne niedoróbki, ale już nie raz tak było. Pan poseł doskonale wie, że projekty ustaw przychodzą różnie przygotowane. Jeśli nie znajdą się środki potrzebne na wypłatę tego dodatku w tym roku, zmiana weszłaby w życie od przyszłego roku szkolnego. Nasza propozycja jest zmianą pozytywną, pożyteczną, nie wzbudza w swojej istocie kontrowersji i dlatego wnoszę o odrzucenie wniosku zgłoszonego przez pana posła Piechotę i dalsze procedowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RajmundMoric">Proszę państwa, został zgłoszony wniosek formalny o przerwanie procedowania. Był też wniosek przeciwny. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przerwaniem procedowania nad projektem ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych?</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że komisje 16 głosami za, przy 14 głosach przeciwnych i braku wstrzymujących się postanowiły o przerwaniu procedowania nad projektem ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MagdalenaKochan">Do czasu przedstawienia stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RajmundMoric">Nie było takiego wniosku. Państwo znów próbują łamać regulamin Sejmu.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#RajmundMoric">Proszę państwa o zachowanie spokoju Czy ja mam prawo się wypowiedzieć? Sądzę, że tak. Każdemu umożliwiłem wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#RajmundMoric">Proszę państwa, znów zaczynamy łamać regulamin Sejmu. Niedawno zrobiliśmy to i teraz znów próbujemy. Przypominam, że zgodnie z regulaminem Sejmu przy projektach poselskich nie ma wymogu przedstawiania stanowiska rządu. Wskazane jest, to prawda, zawsze próbowaliśmy je mieć. Proszę mnie nie zmuszać do przyjmowania uchwał, które są niezgodne z regulaminem Sejmu. Rozumiem, że na temat dalszego procedowania na tym projektem głos zabiorą prezydia komisji. Sposób procedowania określają prezydia, w tym celu zostały powołane.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#RajmundMoric">Szanowni państwo, w związku z podjętą decyzją o przerwaniu procedowania, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>