text_structure.xml
51.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MaksKraczkowski">Otwieram posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MaksKraczkowski">Chciałem poinformować, że posiedzenie Komisjii poprowadzi przewodniczący Komisji Polityki Społecznej pan poseł Rajmund Moric.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RajmundMoric">Tematem naszego posiedzenia jest rozpatrzenie poselskich projektów o zmianie ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003–2006. Pierwszy projekt, zawarty w druku nr 618, uzasadni posłanka Katarzyna Mrzygłocka. Druk nr 619 omówi pan poseł Waldemar Wiązowski.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#RajmundMoric">Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę, a więc uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RajmundMoric">Przypominam, że problem związany z górnikami wałbrzyskimi jest rozpatrywany w Sejmie od 24 kwietnia 2006 r. Wtedy też Komisja zażądała od rządu informacji na temat ich sytuacji. Rozpatrywaliśmy to 9 maja 2006 r. Na tym posiedzeniu Komisja uchwaliła dezyderat nr 3 i skierowała go do prezesa Rady Ministrów. Jednocześnie powstały poselskie projekty ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003–2006. Następnie zwróciliśmy się do prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o wyrażenie opinii w sprawie przedłożonych propozycji. Odpowiedź uzyskaliśmy w dniu 2 czerwca 2006 r. Następnie wyznaczyliśmy termin obecnego posiedzenia Komisji. Ten dezyderat wpłynął do Komisji Polityki Społecznej w dniu 14 czerwca 2006 r.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RajmundMoric">Teraz proszę panią posłankę Katarzynę Mrzygłocką.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Projekt zawarty w druku nr 618 został zgłoszony przez grupę posłów, a nie tylko przez Klub Parlamentarny PO. Przedstawię państwu nasze propozycje. Dodam, że projekt nie dotyka ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jest to bardzo ważne, ponieważ nie chodzi o uprzywilejowanie kolejnej grupy zawodowej, ale o rzeczywiste zakończenie procesu likwidacji zagłębia wałbrzysko-noworudzkiego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#IzabelaMrzygłocka">Chcę powiedzieć, że ustawa o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego nie została stworzona po to, by nadać wyjątkowe uprawnienia emerytalne osobom pracującym w szczególnych warunkach, lecz mówi ona o sposobie łagodzenia skutków decyzji władz państwowych związanych z likwidacją przemysłu węglowego w regionie, który od zawsze był z nim związany. Na początku lat 90. Rada Ministrów podjęła decyzję o likwidacji wałbrzysko-noworudzkiego zagłębia węgla kamiennego. Fakty mówiły same za siebie i górnictwo węgla kamiennego z roku na rok generowało coraz większe straty, idące w miliardy złotych. Z tego powodu przedstawiciele rządu postanowili zaeksperymentować i zlikwidowali 5 zakładów górniczych w dolnośląskim zagłębiu węglowym. W ten sposób kilkanaście tysięcy osób straciło jedyne źródło utrzymania. Cały przemysł, który funkcjonował w obrębie zagłębia wałbrzyskiego, opierał się na wydobyciu węgla oraz jego przeróbce, a w związku z tym upadły 3 koksownie oraz wiele innych, mniejszych zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#IzabelaMrzygłocka">Skutki likwidacji zagłębia były w dużej mierze przewidywalne. Stworzono szereg mechanizmów, które miały złagodzić te skutki, czyli emerytury pomostowe i jednorazowe odprawy. Od początku wiedziano, że skutki likwidacji zagłębia będą finansowane z budżetu państwa. Wiadomo było również, że nie będzie przybywało świadczeniobiorców, a wręcz będzie ich ubywało. Nie chciałabym mówić dosadnie, ale wszystkim jest wiadomo, że górnicy żyją krócej.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#IzabelaMrzygłocka">Podczas likwidacji kopalń nie brano pod uwagę ludzi przebywających na rentach, ponieważ mieli oni stałe świadczenia. W latach 90., w związku z reformami emerytalno-rentowymi, renty stałe zamieniano na okresowe, a następnie je likwidowano. Potencjalni pracodawcy, którzy mogliby zatrudniać osoby, którym odebrano renty, twierdzili, iż nie chcą zatrudniać tych osób, ponieważ są one chore i cały czas będą przebywać na zwolnieniach lekarskich, przez co będą mniej wydajne. O tym, w jakiej sytuacji obecnie znajdują się te osoby, świadczy fakt, że 3 maja 2006 r. ludzie ci podjęli głodówkę, gdyż ciężko im zrozumieć, dlaczego skazano ich rodziny na życie w skrajnej nędzy. Zmiana ustawy jest ostatecznością i tak jest w tym przypadku.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#IzabelaMrzygłocka">Byli górnicy z zagłębia dolnośląskiego, którzy protestują, są ludźmi chorymi. Obiektywizm przy przyznawaniu rent w środowisku wałbrzyskim jest wątpliwy, ponieważ odnotowane wypadki są niejasne, a mam tutaj na myśli aferę wałbrzyską z przyznawaniem rent. Według symulacji dotyczącej kosztów zmiany w systemie przyznawania emerytur będą wynosiły maksymalnie 1,5 mln zł i obejmą grupę około 50 osób. Zaznaczam, że jest to około 50, ponieważ są różne szacunki, czyli ZUS mówi, że tych osób jest 30, a Stowarzyszenie Ubezpieczonych wskazuje na 50. Zakładamy, że emerytura będzie wynosiła około 2500 zł brutto, co wyniesie w sumie 1,5 mln zł. Jednak tutaj muszę powiedzieć, że nikt z tej grupy nie osiągnie takiej emerytury, gdyż nasze szacunki wskazują, że będzie to w granicach 1500 zł. Tak więc te koszty powinny być niższe.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#IzabelaMrzygłocka">Art. 51 dotyczy wyłącznie górników z zagłębia dolnośląskiego, czyli tych których pozbawiono renty zawodowej lub wypadkowej. Zgodnie z nowymi regulacjami te osoby muszą wylegitymować się 15-letnim stażem pracy pod ziemią i przebywania na rencie, z zastrzeżeniem, że okres pracy pod ziemią nie był krótszy niż 5 lat. To rozwiązanie powinno zakończyć całkowicie likwidację kopalń w Wałbrzychu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#IzabelaMrzygłocka">Komisja Polityki Społecznej wystosowała dezyderat nr 3. Otrzymaliśmy odpowiedź, ale brak w niej konkretów. Kilkakrotnie przeczytałam tę odpowiedź i nie wiem, czy rząd ma jakiś pomysł. Nawet twierdzę, że rząd nie ma żadnych propozycji dotyczących zakończenia procesu likwidacji w zagłębiu wałbrzyskim. W odpowiedzi rząd wskazuje, że należy stworzyć miejsca pracy. Jednak kto ma to zrobić? Jaki jest sposób, aby te osoby zostały zatrudnione? W rejonie wałbrzyskim powstają nowe miejsca pracy, ale są one skierowane do ludzi młodych i wykształconych, a nie do osób, którym odebrano renty, gdyż często są to osoby, które nie posiadają kwalifikacji albo posiadają tylko kwalifikacje górnicze.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#IzabelaMrzygłocka">Dezyderat nr 3 został przyjęty jednogłośnie. Proponuję, abyśmy ten problem potraktowali ponad podziałami politycznymi i szybko wypracowali stanowisko co do dalszych losów górników wałbrzyskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RajmundMoric">Proszę, abyśmy od razu wysłuchali stanowiska do drugiego projektu, gdyż oba projekty są zbieżne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WaldemarWiązowski">Z panią poseł Izabela Mrzygłocką mamy jednakowe zdanie oraz pomysł, aby raz na zawsze zakończyć kwestię funkcjonowania zagłębia dolnośląskiego, którego już od lat nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WaldemarWiązowski">Podczas prac nad naszą ustawą powstały się różne okoliczności, które okazywały się sprzecznymi sygnałami. Najpierw z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych otrzymaliśmy informację, że górnicy uzyskali świadczenia rentowe. Okazało się to jednak nieprawdą, ponieważ tylko kilku górników otrzymało renty, ale nie dostali jej ci, którzy podjęli głodówkę. Chyba do dzisiaj nie uległo to zmianie.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WaldemarWiązowski">Wszystkie problemy, o których mówiła pani Izabela Mrzygłocka, są u nas identyczne. Jest tylko jedna różnica, że inaczej oceniamy pracę rządu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WaldemarWiązowski">Zasadniczą różnicą pomiędzy projektami jest to, że nasza inicjatywa dotyczy górników, którzy łącznie przez 15 lat przebywali pod ziemią lub byli w tym czasie na rencie z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową. Niepotrzebne jest minimum 5 lat pracy pod ziemią, aby otrzymać daną rentę, ponieważ wszyscy zainteresowani mają dłuższy ten okres.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WaldemarWiązowski">Obawiano się, że projekt ustawy naruszy pewną równowagę całego przemysłu wydobywczego. Okazało się, że tak nie jest, ponieważ nasz problem dotyczy wyłącznie Dolnego Śląska i regionu wałbrzysko-noworudzkiego.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#WaldemarWiązowski">Zwracam się do Komisji, aby w jak najszybszym czasie przyjęła projekt zawarty w druku nr 619.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzKuberski">Muszę państwa poinformować, że rząd nie ma jeszcze stanowiska do tych projektów ustaw, ponieważ jesteśmy w trakcie uzgodnień międzyresortowych. Termin wyznaczony jest do 30 czerwca 2006 r.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KazimierzKuberski">Chciałbym odnieść się do dezyderatu nr 3, ponieważ dotyka on tego samego problemu i najprawdopodobniej nasze stanowisko będzie podobne. Pani posłanka Izabela Mrzygłocka powiedziała, że projekt ustawy nie jest uprzywilejowaniem jednej grupy zawodowej. Jednak my twierdzimy, że jest odwrotnie. Rząd rozumie trudne położenie górników z zagłębia wałbrzyskiego, ponieważ proces likwidacji kopalń nie został przeprowadzony prawidłowo. Jednak uważamy, że instrument ubezpieczeń społecznych nie jest najlepszym sposobem do rozwiązania tego problemu. Tak więc sądzimy, że problem ten należy traktować szerzej, ponieważ nie dotyczy tylko górników, ale także i ich rodzin, a więc tutaj należy zastosować instrumenty z zakresu pomocy społecznej, aktywizacji oraz bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KazimierzKuberski">Uważamy, że problem ten dotyczy 39 osób. Mamy dokładny spis pojedynczych przypadków. Tak więc cały ten problem jest dość dobrze przez nas zbadany. Wiemy, w jakim kto jest wieku i ile lat przepracował. Wiemy też, kto jest w stanie pracować, a kto tego nie może czynić. Oczywiście nie mam tutaj na myśli pracy w górnictwie z racji chorób zawodowych, czyli pylicy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KazimierzKuberski">Tak więc sumując powtórzę, że jest to preferencyjne traktowanie jednej grupy, które odbije się na innych ubezpieczonych poprzez zwiększenie podatków lub składek oraz przez obniżenie świadczeń powszechnych. Dodam, że system ubezpieczeniowy jest powszechny i jest taki sam dla wszystkich, a więc nie jest to słuszny instrument do rozwiązywania tego typu problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RajmundMoric">Okazuje się, że procedujemy bardzo szybko, ponieważ rząd jeszcze nie przygotował swojego stanowiska i mam obawę, czy nie przysłuży się to nam do obniżenia jakości naszego procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#HalinaWolińska">Pan poseł Rajmund Moric oczywiście wie, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest tylko wykonawcą przepisów ubezpieczeniowych i nie ma prawa do wypowiadania się w sprawie polityki społecznej, ponieważ jest to problem rządu oraz ministra pracy i polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#HalinaWolińska">Tak więc z punktu widzenia wykonawcy nie możemy mieć żadnych uwag. Chciałam tylko powiedzieć, że niepotrzebnie łączy się aferę wałbrzyską z sytuacją górników, o których teraz rozmawiamy, ponieważ ta afera nie dotyczy oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Wałbrzychu. Tutaj nasz zakres polega na tym, że jakieś gremia fałszowały zaświadczenia lekarskie, skutkiem czego niesłusznie przyznawano renty. Dodam także, iż to nie Zakład Ubezpieczeń Społecznych udostępniał listy osób, które występują z roszczeniami z tytułu emerytury górniczej bądź renty wypadkowej. Jako Zakład Ubezpieczeń Społecznych otrzymaliśmy listę 39 osób od Stowarzyszenia Poszkodowanych z zagłębia wałbrzyskiego. Jedyne, co mogliśmy zrobić, to na podstawie naszej dokumentacji sporządzić rozeznanie. Takie rozeznanie przedstawiliśmy w maju 2006 r. panu ministrowi Kazimierzowi Kuberskiemu.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#HalinaWolińska">Chciałam powiedzieć, że kilka z tych 39 osób posiadało prawo do renty z tytułu ogólnego stanu zdrowia, a nie z tytułu choroby zawodowej. Tylko 5 z tych osób miało prawo do renty z tytułu wypadku. Dodam, że zróżnicowany jest staż tych osób oraz ich wiek. Muszę tutaj powiedzieć, że 6 z tych osób pobiera emeryturę górniczą z ustawy restrukturyzacyjnej, a 1 osoba do końca lipca 2006 r. pobiera rentę okresową z tytułu choroby zawodowej i od sierpnia nabierze ona uprawnień do emerytury z ustawy restrukturyzacyjnej. 2 osoby pobierają normalne emerytury górnicze z ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Mimo tego nadal te osoby występują z roszczeniami z tytułu choroby zawodowej. Jest tak dlatego, że istnieje możliwość połączenia obu świadczeń.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#HalinaWolińska">Część z tych osób była badana przez Instytut Medycyny Pracy i wszystkie sprawy zostały już zakończone. Dodam tutaj że reforma systemu ubezpieczeń społecznych oraz orzecznictwa poszła w tym kierunku, że nie samo inwalidztwo oraz choroba przesądzają o prawie do renty, ale niezdolność do pracy, czyli to, że dana osoba ze względu na stan zdrowia nie może sobie zapewnić środków do życia. Tak więc powtórzę, że biologiczna choroba nie przesądza o prawie do renty, lecz od 1 września 2005 r. jest to niezdolność do jakiejkolwiek pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RajmundMoric">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MagdalenaKochan">Niepokoi mnie to, że rząd nie przygotował swojego stanowiska. Łatwo jest mówić o statystykach i wyliczać, ale ciężko jest myśleć o osobach, które głodują. Dlaczego tak się stało? Czy nie jest tak, że sprawa kilku osób jest mniej ważna aniżeli kolejna ustawa? To jest problem, który powinniśmy natychmiast rozwiązać. Można przyjąć, że rząd chce „utopić” ten projekt w uzgodnieniach resortowych. Tak to trzeba rozumieć? Nie mogę uwierzyć, że krytykujecie nadmierną biurokrację, a sami ją stosujecie. Uważam, że tutaj powinien być tryb pilny. Pan poseł Rajmund Moric powiedział, że działamy zbyt szybko w sprawach legislacyjnych. Jest tak, ale tego wymaga od nas życie. Nie jesteśmy machiną biurokratyczną, ale odpowiadamy na potrzeby społeczeństwa. Tego samego powinniśmy wymagać od rządu. Tak więc rozumiem, że dzisiejsze stanowisko to stanowisko Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a nie rządu. Chciałabym wiedzieć, co myśli na ten temat rząd.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MagdalenaKochan">Teraz poruszę kolejny problem związany z górnikami. Pani Halina Wolińska wskazała nam szereg przypadków. Również odpowiedź na dezyderat nr 3 jest abecadłem podstaw do wypłaty świadczeń, ale nie ma w niej tych rzeczy, które były dla nas istotne, czyli rozwiązania dla osób, które potrzebują naszej pomocy. Co rząd zamierza zrobić w sprawie głodujących górników wałbrzyskich?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RajmundMoric">Muszę odpowiedzieć pani posłance, że powinna spojrzeć przychylniej na rząd, ponieważ jest jeszcze czas konstytucyjny na jego odpowiedź. My możemy domagać się wcześniejszej odpowiedzi, ale rząd ma konstytucyjne prawo i odpowiada wtedy, kiedy jest do tego przygotowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Oczywiście, że rząd ma czas, ponieważ górnicy już zostali odwiezieni do szpitala – nie wytrzymali głodówki. Gratuluję!</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#IzabelaMrzygłocka">Nie rozumiem, dlaczego nie ma jeszcze stanowiska rządu, skoro w dezyderacie nr 3 skierowanym do pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza zawarto propozycję rozwiązania tego problemu poprzez zmiany w ustawie. Jeżeli rząd odnosił się do dezyderatu, to i powinien już mieć jakieś propozycje w sprawie zmian do ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RajmundMoric">Chciałbym państwa poinformować, że odpowiedź na dezyderat nr 3 będzie rozpatrywana 23 czerwca 2006 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardWawryniewicz">Zawsze należy zakładać racjonalność działania ustawodawcy. Podczas poprzedniej nowelizacji tej ustawy, która umożliwiła przyznanie kilkuset osobom z zagłębia wałbrzyskiego świadczeń społecznych, słyszeliśmy uwagi, że nie rozwiązuje ona wszystkich problemów i pozostawia poza systemem około 50 osób. Rozumiem, że jest to podtrzymywane. Chciałem się dowiedzieć jakiego typu argumenty spowodowały, że ówczesny parlament nie rozwiązał do końca problemu, mimo iż został ostrzeżony. Pytam o to, ponieważ nie chcę, abyśmy my również nie popełnili tego błędu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RyszardWawryniewicz">Moje kolejne pytanie kieruję do wnioskodawców. Czy jesteście przekonani, że wasza nowelizacja zakończy ten problem definitywnie? Nie chciałbym, aby okazało się, iż za pół roku 5 osób powie, że nadal nie może skorzystać z dobrodziejstw tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszTomaszewski">Temat jest bardzo ważny i był już podejmowany na forum naszej Komisji. Fakt wpłynięcia dwóch projektów ustaw obejmujących omawianą problematykę też jest znaczący. Z jednej strony marszałek Sejmu projektuje sprawozdanie z naszych prac, a z drugiej strony mówimy, że nie ma stanowiska rządu w tak ważnej sprawie z punktu widzenia społecznego. Dezyderat nr 3 będziemy rozpatrywali na posiedzeniu Komisji, ale ostatnie zdanie w odpowiedzi rządowej nie pozostawia wątpliwości. Zacytuję je: „Z uwagi na obecny stan gospodarki oraz możliwości budżetu państwa, jak również mogącą nastąpić eskalację żądań różnych grup społecznych w zakresie uprawnień emerytalnych czy też przyznawania wszelkich świadczeń z budżetu państwa pomocy byłym pracownikom zlikwidowanych kopalni dolnośląskiego zagłębia węgla kamiennego należy udzielić, w ramach obowiązujących rozwiązań, poprzez znalezienie odpowiedniej pracy, jak i również udzielenie pomocy społecznej”. Takie jest stanowisko ministra odpowiedzialnego za tę problematykę. Rozumiem, że w takim przypadku nasze Komisje oczekują na zmianę tego stanowiska, ale jeżeli do niego nie dojdzie, to musimy wiedzieć, że w takich uwarunkowaniach ze strony rządu musimy podjąć określone decyzje. Tutaj wyraźnie widać brak zdecydowania ze strony rządu, ponieważ z jednej strony pan minister Kazimierz Kuberski mówi, że nie ma stanowiska rządu, a z drugiej strony czytamy odpowiedź na dezyderat nr 3. W takiej sytuacji należy podjąć działania zmierzające do zmiany sytuacji tych górników, a nie opisywać stan faktyczny, który nie prowadzi rozwiązania tego problemu. Moim zdaniem obie Komisje powinny szybko i sprawnie podjąć rozwiązania legislacyjne, które rozwiążą ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejByra">Propozycja takiego rozwiązania była już zgłaszana podczas pracy poprzedniego rządu. Mówiliśmy, że obecne zapisy nie rozwiążą całościowo tego problemu. Wtedy też sytuacja była dwutorowa. Jedna część miała być rozwiązana przez parlament, który wprowadził system 10 na 10. Druga miała być załatwiona przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych i przez lekarza orzecznika, który miał przebadać te osoby pod względem pracy w górnictwie. Tego jednak nie zrobiono.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejByra">Pytano: dlaczego ten problem nie został rozwiązany przez poprzedni rząd? Była pani minister pracy i polityki społecznej powiedziała, że nie może być tak, że górnik, który przepracował 5 lat w górnictwie, może odejść na emeryturę. Niby to i racja, ale później pani minister zmieniła swoje zdanie, ponieważ powiedziała, iż nawet po jednym dniu pracy w górnictwie można przejść na rentę z tytułu choroby zawodowej lub wypadku przy pracy.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejByra">Podam przykład. Pan Mieczysław Wojciechowski jest najmłodszym górnikiem z zagłębia węglowego, który przeszedł na rentę z tytułu wypadku przy pracy. Jego okres pracy wynosił więcej niż 5 lat i przebywał on na rencie powyżej 10 lat. Tak więc okres 15 lat, zawarty w ustawie, rozwiązuje cały problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BolesławBorysiuk">Obecne propozycje zmiany ustawy zmierzają do rozszerzenia dotychczasowego brzmienia przepisów z zakresu podmiotowego prawa do emerytury górniczej, o której mowa w art. 51 ustawy. Rozumiem, że mam tutaj do czynienia z niezbędną korektą błędu, który został popełniony przez poprzedni parlament. Zgadzam się z moim przedmówcą, że powinniśmy podejmować decyzje korzystne dla wszystkich. W tej kwestii powinni być zdecydowani, ponieważ na to czekają pokrzywdzeni.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#BolesławBorysiuk">Uzasadnienie, które zostało przedłożone do obu projektów, jest bardzo wymowne i autentyczne. Chcę podziękować posłance Izabeli Mrzygłockiej za uzasadnienie, które przedłożyła, gdzie „po imieniu” nazwała eksperymenty, którymi objęto różne grupy zawodowe w naszym kraju. Dzisiaj ci ludzie tylko poprzez głodowanie mogą upomnieć się o należną im pomoc. Jestem przeświadczony, że koalicyjny rząd PiS, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin będzie podejmował decyzje, jakich oczekują wszyscy ludzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MagdalenaKochan">Nie jestem spokojna, ponieważ wydaje mi się, że w sprawach tak ludzkich terminy konstytucyjne powinny być jednak zdecydowanie krótsze. Jeżeli chodzi o odpowiedź do dezyderatu, to zrozumiałabym ją, gdyby po ostatnim zdaniu postawiono dwukropek i zaprezentowano rozwiązania. Nadal nie wiem, co rząd zamierza.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MagdalenaKochan">Jeżeli mam odnieść się do druków nr 618 i 619, to oba zmierzają w kierunku takiego samego rozwiązania. W druku nr 619 jest błąd: ...udowodnił okres pracy górniczej wykonywanej pod ziemią stale i w pełnym wymiarze czasu pracy oraz pobierał rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą”. Jeżeli pozostawimy „oraz”, to uznamy, że dana osoba pracowała pod ziemią i jednocześnie pobierała rentę”. Proszę mi to wytłumaczyć. Moim zdaniem lepszy jest przepis z druku nr 618, ponieważ dosyć jednoznacznie precyzuje on prawa do tego, o czym mówimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardWawryniewicz">Jestem podpisany pod jednym z projektów i muszę wytłumaczyć posłance Magdalenie Kochan, że to sformułowanie zostało zawarte w obu projektach, ponieważ odnosi się ono do następstwa czasowego – najpierw górnik pracował pod ziemią, a potem pobierał rentę. Sformułowanie „oraz” jest poprawne i występuje w obu projektach, tak więc nie widzę powodu, aby go wykreślać.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że pan poseł Waldemar Wiązowski zgadza się z interpretacją pana posła Ryszarda Wawryniewicza. Pytam o to, ponieważ pan poseł Waldemar Wiązowski reprezentuje wnioskodawców i tylko on ma prawo zabierać głos w tych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WaldemarWiązowski">Tak, zgadzam się z tą interpretacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszCymański">Chciałbym doprecyzować. Jeżeli chodzi o jeden z projektów, to zapisano w nim 15 lat, w tym 5 lat pracy górniczej. Jak należy rozumieć kwestię o której teraz była mowa? Czy mam to rozumieć, że wliczany jest sam fakt podjęcia pracy bez jakiegokolwiek kryterium? Takie pytania były stawiane przez dziennikarzy oraz posłów, którzy nie umieli tego fragmentu przeczytać. Taka odpowiedź jest ważna, ponieważ może wtedy będziemy wiedzieli, dlaczego tak wolno przyjmowana jest ta ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WaldemarWiązowski">Były przypadki, że dopiero po dwóch latach pracy dochodziło do choroby zawodowej lub kalectwa. Wówczas, kiedy były inne przepisy, wypadek przy pracy o stałych skutkach powodował to, że pracownik nabywał rentę. Jako wnioskodawcy wzięliśmy pod uwagę ten okres bezterminowy, ponieważ każdy okres powodowany rentą okresową jest wliczany do pracy górniczej. Taka filozofia przyświecała nam podczas sformułowania art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RajmundMoric">Proszę, aby rząd zabrał głos w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzKuberski">Pracując nad tym artykułem uznaliśmy, że okres pobierania renty i pracy górniczej pod ziemią wynosi łącznie 15 lat. Jednak tutaj nie wykazano żadnej proporcji, a więc może to być dwa dni lub jeden tydzień.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KazimierzKuberski">Jeżeli chodzi o prace rządu, to mogę tylko wyrazić, że jest mi przykro. Postaram się przyspieszyć terminy, ale są one konstytucyjne. Na pewno jednak nie będą one przedłużone. Dodam, że opinia dotycząca projektów jest wspólnym dziełem naszym i resortu gospodarki. Musimy dać tamtemu resortowi czas na wypracowanie swojego stanowiska, ponieważ jest ono odmienne od naszego. Natomiast nie jest i nie było intencją rządu „utopienie” tych projektów sposobem przedłużania konsultacji czy uzgodnień międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KazimierzKuberski">Jeżeli chodzi o eskalację, to widzę ją w dwóch aspektach. Po pierwsze, jest to licytacja w dół tych uprawnień. Nie mogę odpowiadać za poprzedni rząd, ale wydaje mi się, że chodziło o wypośrodkowanie problemu tak, aby dostosować go do systemu. Przypomnę, że średnia przechodzenia na emeryturę wynosi 34 lata dla kobiet i 36 dla mężczyzn. W tym przypadku ten okres wynosi 20 lat, a więc jest to pewna eskalacja. Wiem, że rozwiązania zaproponowane w druku nr 618 nie załatwią problemu i nie obejmą wszystkich, a więc może od razu wyłączymy tę grupę z systemu emerytalnego i damy jej specpieniądze. Może jest to dobry sposób.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#KazimierzKuberski">Drugi aspekt, czyli eskalacja w drugą stronę. Już zgłosiły się do nas przedsiębiorstwa robót publicznych z tego regionu z pytaniem: dlaczego ich to nie obejmie? Następnym krokiem będzie akcja protestacyjna tej grupy. Nie znam jeszcze dokładnie tego problemu, gdyż jest to świeża sprawa. Oczywiście, że jest to pewnego rodzaju eskalacja słusznych żądań, ale nie tymi instrumentami.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#KazimierzKuberski">Jeżeli chodzi o odpowiedź na dezyderat, to zabrakło w niej rozwiązań. Zostanie to uzupełnione, ponieważ powinniśmy byli podać konkretne propozycje rozwiązań. Powiedziałem, że stanowisko rządu będzie zbieżne z dezyderatem, ale nie mogę odpowiadać za rząd. Jeżeli rząd uzna argumenty ministra gospodarki, to to stanowisko będzie inne. Tak więc nie mogę zadeklarować, że te stanowisko będzie zbieżne z odpowiedzią na dezyderat.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ArkadiuszRatajczak">Obydwa projekty ustaw nie są objęte prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#IdaReykowska">Muszę powiedzieć, że oba projekty są wadliwe, że nie widzę żadnego sposobu, aby wyprowadzić je na jednym posiedzeniu do tego stanu, aby nie były bublem prawnym. Jeżeli zmienimy pkt 1 w art. 51 w ust. 1, to ustawa w ogóle nie będzie działać i żaden górnik nie otrzyma emerytury, ponieważ ust. 4 mówi: „wnioski składane do 30 czerwca 2004 r.”.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#IdaReykowska">Oczywiście w 2005 r. doszło do nowelizacji ustawy, która została przeprowadzona wadliwie, ponieważ dotyczyła artykułu, który już przestał funkcjonować, gdyż w 2005 r. nie było art. 51, który wtedy wyczerpał już swoje działanie. W związku z tym art. 2 z ustawy zmieniającej z lipca miał szanować tę okoliczność i dotyczył on ustawy z dnia 7 lipca 2005 r., a nie tego, co proponujecie zamieścić jako art. 51 ust. 1 pkt 1. Nie przesądzając okoliczności merytorycznej regulacji tej kwestii, to jeżeli nadal to pójdzie w tym kształcie, to nic nie zostanie zrobione. Jeżeli zaczniemy zmieniać ustawę o zmianie ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, to doprowadzimy do błędu prawnego. Wydaje mi się, że jeżeli popracujemy nad tym problemem, to możemy stworzyć ustawę, która objęłaby pracowników dotychczas zapisanych w ustawie o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego i stworzyć nową inicjatywę ustawodawczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RajmundMoric">Teraz mamy całkiem inną sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WaldemarWiązowski">Mam jedno pytanie. Gdzie było Biuro Legislacyjne kiedy była nowelizowana poprzednia ustawa? Tutaj mamy problem. Z mojego punktu widzenia nasz projekt ustawy nie jest bublem prawnym. Myślę, że jeżeli jest potrzebny jakiś czas na popracowanie nad tym projektem, to tak należy uczynić.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WaldemarWiązowski">Nadal twierdzę, że nasz projekt nie jest bublem legislacyjnym. Fakty są takie, że zagłębie wałbrzysko-noworudzkie zostało zlikwidowane jednym podpisem. W innych rejonach Polski ci górnicy mieli szanse do przekwalifikowania, a tutaj zlikwidowano jednym pociągnięciem 23 tys. miejsc pracy. Tak więc musimy kiedyś zakończyć ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MaksKraczkowski">Przedstawicielka Biura Legislacyjnego wyraziła swój pogląd. Sytuacja według mnie jest jasna, ponieważ nie dotyczy to ratio legis, lecz samych instrumentów użytych podczas tworzenia rozwiązań prawnych. W moim odczuciu nie da się pracować nad tymi projektami, ponieważ nie istnieje przedmiot oceny przyszłej regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszTomaszewski">Jasne jest dla nas stanowisko Biura Legislacyjnego, ale to nie oznacza, że nie można w normalny sposób w ramach podkomisji podjąć dalszych prac nad projektami. Podkomisja przygotuje taki projekt ustawy, że będziemy mogli go przyjąć. Na następnym posiedzeniu za trzy tygodnie moglibyśmy rozpatrzyć ten projekt. Sądzę, iż jest to wystarczający czas dla podkomisji. W tym czasie także wpłynie do nas opinia rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RyszardWawryniewicz">Tutaj nasuwa się pytanie prawne. Rozumiem, że jeżeli teraz to jest bubel prawny, to i w 2005 r. też był to błąd prawny. W związku z tym czy istnieje niebezpieczeństwo, że osoby, które wtedy nabyły prawo do świadczenia, będą musiały je zwracać? Jeżeli nie było przedmiotu nowelizacji, to jaki status ma tamta nowelizacja? To pozostawiam prawnikom.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#RyszardWawryniewicz">Proszę, aby pan poseł Rajmund Moric skierował oba projekty do dalszych prac, ponieważ sądzę, iż podkomisja jest w stanie wypracować projekt, który będzie poprawny legislacyjnie i będzie odpowiadał intencjom wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#IdaReykowska">Według mnie nowelizacja z 2005 r. jest bublem prawnym. Istnieje bardzo małe niebezpieczeństwo, iż zostanie to zakwestionowane, ponieważ musi być strona zainteresowana, aby móc to zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego. Być może interes społeczny przeważyłby nad sposobem tworzenia prawa. Jeżeli na tym tle utworzymy kolejną błędną nowelizację, to już nie miałoby to sensu.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#IdaReykowska">Moja uwaga. Mam pewną koncepcję, w jakim kierunku powinny iść dalsze prace. Trudno byłoby to uznać jako kontynuację przedstawionych projektów. Podejmuję się przełożyć pomysły posłów na kształt legislacyjnie poprawny. Jednak nie wiem, czy nie będzie to kolejna, nowa inicjatywa ustawodawcza. To oczywiście wydłuży czas. Jednak nie jestem w stanie teraz tego ocenić oraz osądzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RajmundMoric">Czy mam rozumieć, że chcąc rozwiązać problem górników wałbrzyskich należałoby przedłożyć nowy projekt ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#IdaReykowska">Chodzi o nowy projekt ustawy powiązany z ustawą o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, który będzie odnosił się do pracowników kopalni, których problem rozwiązuje ustawa o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003–2006. Tutaj miałaby być ustawa o pracownikach, w której zawarto by przepisy rozwiązujące ich problemy emerytalno-rentowe, ponieważ te, które są w obecnej ustawie, już zakończyły swój bieg lub go kończą. Taka jest moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RyszardWawryniewicz">Ja mam wniosek przeciwny. Powinniśmy pracować nad tymi projektami w obecnym kształcie uwzględniając zastrzeżenia Biura Legislacyjnego. Powinniśmy kontynuować te prace w sposób legislacyjnie poprawny oraz szybki.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MagdalenaKochan">Jestem posłem debiutantem i nie są mi znane sprawy proceduralne, a więc będę kierowała się intencjami. Bardzo jasna jest intencja Komisji, ponieważ mówią o niej dwa projekty poselskie. Co należy zrobić, aby rozwiązać ten problem w możliwie najkrótszym terminie? Biuro Legislacyjne mówi nam, że procedowanie nad tymi projektami nie jest możliwe, ponieważ nie są one zgodne z prawem. Rozwiązanie tego problemu leży w gestii prezydium Komisji oraz wspólnych ustaleń z Biurem Legislacyjnym, ponieważ wola polityczna jest jasna. Czy możecie do jutra rozwiązać problem dotyczący zawiłości proceduralnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Ja też jestem posłem debiutantem i tez nie znam wszystkich procedur. Moje pytanie kieruję do Biura Legislacyjnego. W którym momencie możemy zgłaszać autopoprawki? Czy jako wnioskodawca mogłabym dzisiaj zgłosić autopoprawkę?</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#IzabelaMrzygłocka">Czy jeżeli zmienimy ust. 4 i przesuniemy go do końca 2006 r., to już nie stworzymy bubla prawnego? Czy wtedy mogłyby obowiązywać nasze zapisy?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławWojciechowski">Jestem przewodniczącym stowarzyszenia głodujących górników. Mam pytanie, które kieruję do Biura Legislacyjnego. Czy powracając do Wałbrzycha mam powiedzieć 200 górnikom, że bezprawnie pobierają emerytury?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IdaReykowska">Na początku odpowiem na pytania zgłaszane przez posłankę Izabelę Mrzygłocką. Ustawa powinna mieć taki kształt jak inicjatywa ustawodawcza. Trudno jest, aby w ciągu 5 minut mogła pani zgłosić autopoprawkę ze względu na to, że potrzebna jest ta sama liczba podpisów oraz ten sam tryb. Jeżeli chodzi o zmianę ust. 4, to nie można go dokonać, ponieważ on już wygasł w tej chwili. W ustawie z 2005 r. stworzono nowy termin, gdyż tego ustępu już nie ma.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#IdaReykowska">Co można zrobić, aby było szybko? Posłowie muszą wybrać jeden z projektów. Musicie się zastanowić: czy ma być to 15 lat bez czasu wskazania pracy górniczej, czy 15 lat ze wskazaniem czasu pracy pod ziemią. To jest pierwszy kierunek. Potem należy powołać podkomisję, która by pracowała w normalnym tempie. Mówienie, że należy do jutra stworzyć nowy tekst nie jest odpowiednie, ponieważ w ten sposób tworzy się buble prawne. Oczywiście, że mogę siedzieć całą noc nad tym projektem wraz z posłami. Nieraz już tak było, lecz skutki tego były złe.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#IdaReykowska">Moja sugestia jest taka, że najpierw trzeba wybrać kierunek prac, a potem powołać podkomisje, która w maksymalnie krótkim czasie przedstawi sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RajmundMoric">Odpowiem w imieniu prezydium Komisji. Przypominam, że my nie możemy rozstrzygać merytorycznie, ponieważ tym zajmuje się Komisja. Prezydium Komisji zajmuje się organizowaniem prac Komisji i podkomisji. Odczytałem wystąpienie Biura Legislacyjnego, że ta zmiana spowoduje uchwalenie ustawy, która nie ma umocowania w obowiązującym prawie. Czy o to chodziło?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#IdaReykowska">Tak, ponieważ odnosi się to ust. 4 w art. 51, którego nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TadeuszCymański">Rozumiem, że był przepis, lecz minęła pewna data i stracił on moc prawną, a więc on nie istnieje. My chcemy go zmienić, a tym samym poprawiamy normę, która straciła byt. Nie można zmieniać czegoś, co nie istnieje w sensie prawnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#IdaReykowska">Tutaj jeszcze jest bardziej skomplikowana sytuacja, ponieważ w 2005 r. doszło do nowelizacji, która jednak nie dotyczyła ust. 4, ponieważ było jasne, iż przepis ten wygasł. W tej ustawie dodano art. 2, który mówi, że „przepis art. 1001 ust. 1 pkt. 1 ustawy zmienionej w art. 1 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą stosuje się do wniosków o emerytury górnicze złożone do dnia 31 grudnia 2006 r.”. Nie jest to dobra praktyka, lecz został on uchwalony. Dodam, że ten przepis stosuje się do ustawy z 7 lipca 2005 r. Jeżeli uchwalimy dzisiejsze inicjatywy, to do nich nie stosowałby się art. 2. Istnieje sprzeczna z prawem praktyka zmieniania ustawy o zmianie ustawy, ale każdy ten sposób jest błędny legislacyjnie. To już będzie znaczniejszy błąd aniżeli popełniony rok temu. Tak więc proponuję normalną pracę nad rozwiązaniem tego problemu, ale nie licząc, że już jutro rozpatrzymy to w Sejmie, ponieważ przy takim tempie zrobimy kolejne błędy prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że najlepszym rozwiązaniem byłaby inicjatywa nowej ustawy bez błędów zawartych w tych projektach.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#SławomirPiechota">Pani Ida Reykowska wyraziła pewien pogląd, natomiast my mamy prawo procedować zgodnie z procedurami. Zgłoszono wniosek o powołanie podkomisji. Popieram ten wniosek, ponieważ podkomisja powinna rozpatrzyć oba projekty oraz je połączyć. Wydaje mi się, że jeżeli nie ma wątpliwości co do tej inicjatywy, to wszelkie poprawki mieszczące się w granicach tej inicjatywy są dopuszczalne i mogą być zaproponowane w ramach prac podkomisji. Nie mamy długiego czasu, aby pracować nad nową inicjatywą legislacyjną, ponieważ chodzi tutaj o określona sytuację społeczną. Jedynym wyjściem – jeszcze raz zaznaczam – jest powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszCymański">Wydaje mi się, że to, co proponuje Biuro Legislacyjne, nie jest tak rewolucyjne, jak nam się wydaje. Problem polega na tym, że te projekty zmieniają konkretną ustawę. Rozumiem, że ten sam problem można zawrzeć w nowej ustawie w jednym artykule. Problem polega na tym, że można napisać to samo, ale pod inną nazwą. Cała sztuka polega na tym, że powstanie nowa ustawa dotycząca wąskiej grupy osób. Tutaj rodzi się pytanie; a co z innymi grupami społecznymi? Musimy stworzyć taką ustawę, którą obronimy. Ci ludzie mają krzywdę. Jednak nie tylko na Śląsku jest taki problem, że ktoś ma 40 lat i nie może znaleźć pracy, ponieważ taki sam problem mamy w Gdańsku po likwidacji stoczni. Dzisiaj nie jest łatwo na rynku pracy. Tutaj jedynym rozwiązaniem jest stworzenie mądrej ustawy rozwiązującej problem, który ma liczne podteksty społeczne.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszCymański">W piątek rozpatrzymy dezyderat nr 3. Wydaje się, że słuszne jest powołanie podkomisji, która jak najszybciej powinna podjąć swoje prace. Tutaj trzeba zrobić projekt. Jednak jeszcze nieznane jest nam stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WaldemarWiązowski">Odniosę się do wypowiedzi pana posła Tadeusza Cymańskiego. W Wałbrzychu bezrobocie wynosi 25%, czyli tyle samo co w Gdańsku, tylko jest ta różnica, że ludzie, którzy pracowali w górnictwie, są chorzy na pylicę i inne. Każdy z górników wie, że osoba chora na tę chorobę nie ma szansy na znalezienie pracy. Lekarze mówią, że takie osoby mogą iść do pracy lekkiej bez pyłu i zapachu, ale nie ma takiej pracy i tutaj powstaje problem.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WaldemarWiązowski">Mówiąc o szybkim tempie pracy mamy na myśli datę 31 grudnia 2006 r., ponieważ wtedy przestaje istnieć uchwalona nowelizacja. Mam przy sobie art. 51. Nie jestem w stanie polemizować z panią legislator, ale nie sądzę, że ten zapis jest takim bublem legislacyjnym. Popieram wniosek o powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#SławomirPiechota">W moim przekonaniu jest odwrotnie, aniżeli mówił pan poseł Tadeusz Cymański. Tu nie chodzi o zupełnie nową ustawę wprowadzającą nowe uprawnienia pracownicze. Tutaj chodzi o dokończenie procesu restrukturyzacji górnictwa na Dolnym Śląsku. Do tego ma się odnosić ta ustawa. Nie chcemy nowego projektu ustawy oraz nowej formuły, która ma dotyczyć nie wiadomo kogo. Ta ustawa ma dotyczyć konkretnych ludzi w konkretnym miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszCymański">Moja wypowiedź miała cel konstruktywny i pojednawczy. Nie dyskutuję z prawnikami na tematy prawnicze i z lekarzami na tematy medyczne, ponieważ mam respekt dla nich, a nie znam się na tym. Jeżeli pan się na tym zna, to proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#TadeuszCymański">Mówiąc o problemie Gdańska, to skandalicznymi bohaterami są lekarze. Jeżeli lekarz stwierdza, że ktoś jest zdrowy i zdolny do pracy tylko nie może pracować w kopalni, to ja to czytam tak jak widzę. Z zapisu, że ktoś nie może pracować w kopalni nie wynika, iż ta osoba w ogóle nie może pracować, ponieważ wszędzie jest pył. Uważam, że krzywda polegała na czymś innym. Zlikwidowano kopalnie. Dano ludziom obietnicę, a potem zaczęto odbierać renty. Ten problem należy rozważyć i poszukać dobrego rozwiązania. Nie proponuję nowej ustawy, ale chodzi mi o powielenie zapisów tylko w formie poprawnej legislacyjnie. Możemy teraz przyjąć te dwa projekty, ale odrzuci nam je Biuro Legislacyjne i marszałek Sejmu, ponieważ są one prawnie wadliwe. Tak to rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RajmundMoric">Wydawało mi się, że zakończyliśmy już dyskusję merytoryczną i dyskutujemy o sprawach legislacyjnych. Jednak cały czas powracamy do problemów merytorycznych. Oddzielmy dwie sprawy. Wszyscy tutaj obecni chcą rozwiązać problem górników wałbrzyskich. Daliśmy tego dowód przyjmując dezyderat nr 3. Tak więc znana jest wola posłów. Obecnie dyskutujemy nad tym, czy możemy pracować na drukach nr 618 i 619.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#SławomirPiechota">Jestem wiceprzewodniczącym Komisji Ustawodawczej i tylko ona może stwierdzić, czy projekt jest dopuszczalny w świetle Konstytucji RP, a nie Biuro Legislacyjne. Sam jestem radcą prawnym. My możemy tutaj dyskutować, ale proceduralnie tylko Komisja Ustawodawcza może przesądzić o zgodności projektu z Konstytucją RP. Powinniśmy oba projekty skierować do podkomisji, a potem poddać je ocenie Komisji Ustawodawczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MaksKraczkowski">Odnoszę wrażenie, iż my tutaj nie mówimy o konstytucyjności zapisów, ponieważ o tym może wypowiedzieć się tylko Trybunał Konstytucyjny, lecz o tym, czy w naszych zapisach dochodzi do wadliwości prawnej poprzez odwołanie do nieistniejącego przepisu. Natomiast nie powinniśmy dyskutować o innych faktach.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#IdaReykowska">Chciałam podziękować za wypowiedź panu posłowi Maksowi Kraczkowskiemu, ponieważ w pełni zgadzam się z jego wypowiedzią. Problem niekonstytucyjności jest problemem prawnym i regulaminowym. Podkomisja tworzy sprawozdanie z druku, a to. co powstanie może być nową ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MagdalenaKochan">Proszę o 10 minut przerwy w obradach Komisji, ponieważ „zapętliliśmy się” i w kuluarach ustalimy, co będziemy dalej robić.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RajmundMoric">Ogłaszam przerwę.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#RajmundMoric">Otwieram po przerwie posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#SławomirPiechota">Chcemy podtrzymać wniosek o powołanie podkomisji celem wypracowania sprawozdania, w którym zostaną uwzględnione wszystkie zastrzeżenia i wątpliwości zgłoszone podczas dzisiejszego posiedzenia. Proszę także o poinformowanie Komisji Ustawodawczej, aby oddelegowała jednego posła do prac w tej podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RajmundMoric">Komisja Ustawodawcza nie może wysłać swojego członka do prac w naszej podkomisji, lecz możemy kogoś zaprosić na posiedzenie Komisji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#RajmundMoric">Czy są inne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#IdaReykowska">Chciałam powiedzieć, że nie ma żadnych zastrzeżeń, aby przedstawiciel Komisji Ustawodawczej uczestniczył w posiedzeniach podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#RajmundMoric">Ale nie może on głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#IdaReykowska">Musiałabym sprawdzić regulamin Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RajmundMoric">Na pewno nie może głosować, ponieważ członków podkomisji powołamy z Komisji: Polityki Społecznej i Gospodarki. Jednak może on uczestniczyć w jej posiedzeniach. Tak należy rozstrzygnąć ten problem.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#RajmundMoric">Zamykam pierwsze czytanie. Stwierdzam, że nie zgłoszono wniosku o wysłuchanie publiczne.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#RajmundMoric">Zgłoszono wniosek o powołanie podkomisji, która opracuje druki nr 618 i 619, celem rozstrzygnięcia problemu górników wałbrzyskich. Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#RajmundMoric">Kto jest za powołaniem podkomisji?</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja 19 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła powołać podkomisję.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#RajmundMoric">Prezydium proponuje, aby skład podkomisji był następujący: 3 przedstawicieli PiS, 2 przedstawicieli PO i po jednym przedstawicielu z Klubów SLD, LPR, Samoobrony i PSL.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#RajmundMoric">Czy są inne propozycje? Nie słyszę. Proszę o podawanie kandydatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#TadeuszTomaszewski">Zgłaszam Tadeusza Motowidło.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#LeonardKrasulski">Proponuję pana posła Ryszarda Wawryniewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JarosławDuda">Zgłaszam posłów: Izabelę Mrzygłocką i Eugeniusza Wycisło.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RajmundMoric">Zgłaszam posła Bolesława Borysiuka.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#RajmundMoric">Czy jest ktoś z PSL lub LPR? Nie ma. Tak więc wykluczamy te kluby.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#RajmundMoric">Dodam, że zgłoszono także kandydatury posłów: Tadeusza Cymańskiego i Tomasza Górskiego.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#RajmundMoric">Teraz podam cały skład podkomisji, posłowie: Izabela Mrzygłocka (PO), Eugeniusz Wycisło (PO), Bolesław Borysiuk (Samoobrona), Tadeusz Motowidło (SLD), Ryszard Wawryniewicz (PiS), Tadeusz Cymański (PiS) i Tomasz Górski (PiS).</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że wszyscy posłowie wyrażają zgodę.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem składu podkomisji?</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie powołała podkomisję w zaproponowanym składzie.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#RajmundMoric">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>