text_structure.xml
100 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RajmundMoric">Otwieram posiedzenie Komisji. W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia dwa punkty porządku dziennego, które są państwu znane. Czy są uwagi? Nie słyszę, a więc uznaję, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do pierwszego punktu porządku dziennego, w którym rozpatrzymy działalność inwestycyjną ZUS. Problem zreferuje nam prezes Ireneusz Fąfara. Temat ten jest rozpatrywany przez naszą Komisję, ponieważ sprawuje ona również funkcje kontrolne. Problematyka ta jest bardzo istotna i wzbudza szerokie zainteresowanie także mediów. Posłowie wcześniej otrzymali wszystkie stosowne dokumenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#IreneuszFąfara">Problem, o którym powiem, jest szeroko omawiany przez opinię publiczną, prasę, a także inne instytucje. Tematyka ta musi być prezentowana w transparentny sposób po to, aby emocje wywoływane przez artykuły w prasie znalazły swoje odbicie w polityce inwestycyjnej i zadaniach prowadzonych przez ZUS oraz liczbie obsługiwanych klientów, płatników składek, ubezpieczonych i świadczeniobiorców. W tym celu chcemy zaprezentować szczegółowy materiał, o którego przedstawienie proszę pana Sylwestra Rypińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SylwesterRypiński">Chciałem poinformować, że w ZUS pełnię obowiązki członka zarządu do spraw administracyjno-technicznych i odpowiadam za realizację zadań w zakresie działalności inwestycyjnej, budowy i zakupu środków trwałych, robót remontowych i udzielania zamówień publicznych oraz sporządzania planu rzeczowo-finansowego w zakresie budowy i zakupu środków trwałych, a także planu finansowego działalności remontowej. Z tego tytułu na posiedzeniu Komisji zaprezentuję informację o działalności inwestycyjnej ZUS w latach 1996–2005 w zakresie budów i remontów.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#SylwesterRypiński">W ostatnim okresie wydatki na inwestycje budowlane budzą emocje medialne i z tego powodu moją wypowiedź rozpocznę od tego tematu oraz przełomowego roku 1999. Reforma systemu ubezpieczeń społecznych, która nastąpiła 1 stycznia 1999 r., sprawiła, że ZUS stał się podstawowym ogniwem systemu zabezpieczenia społecznego. Przed ZUS postawiono największe w jego 70-letniej historii wyzwanie poprzez nałożenie na niego kilkakrotnie większych obowiązków w stosunku do zadań realizowanych wcześniej. Dla przykładu podam, iż było to gromadzenie informacji o podleganiu ubezpieczeniom oraz o składkach na indywidualnych kontach osób ubezpieczonych, informowanie ubezpieczonych o składkach gromadzonych na koncie indywidualnym oraz przekazywanie części składki emerytalnej do wyspecjalizowanych instytucji finansowych celem jej pomnażania.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#SylwesterRypiński">Do obsługi zadań w zakresie ubezpieczeń społecznych konieczne było wykonanie i wdrożenie systemu informatycznego KSI-ZUS. Przed reformą płatnicy składali rocznie 11 mln dokumentów rozliczeniowych, a po niej musieli składać 260 mln, czyli 13 razy więcej. Aktualnie KSI rozlicza ponad 100 mld dokumentów rocznie na kontach 20 mln ubezpieczonych i 2 mln płatników. Każdego miesiąca wykonuje ponad 40 mld obliczeń, w tym ponad 100 mln operacji księgowych. Jest to bardzo ważne, ponieważ ma to duże odzwierciedlenie na zasobach lokalowych i technicznych realizowanych w ramach inwestycji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych celem zabezpieczenia nieprzerwanej i bezpiecznej pracy systemów informatycznych. Ponadto proszę zwrócić uwagę, że co roku rząd oraz parlament zwiększa zadania nakładane na ZUS, a są to: przyznawanie i wypłata renty socjalnej, zasiłków, świadczeń przedemerytalnych, wydawanie opinii, zaświadczeń i i innych dokumentów wynikających z naszej akcesji do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#SylwesterRypiński">Reforma systemu ubezpieczeń społecznych nałożyła na ZUS zadania, których skala oraz zakres nie jest porównywalny z praktyką wykonywaną przed jej wprowadzeniem. Oczywiste jest to, że w pierwszej kolejności dotyczy to działalności inwestycyjnej zmierzającej do zabezpieczenia nowych powierzchni lokalowych niezbędnych do realizacji dodatkowych powinności ZUS, gdyż baza lokalowa sprzed 1999 r. okazała się nieodpowiednia i niewystarczająca do realizacji nowych wymienionych zadań. Pojawiło się szereg nowych wymogów, których spełnienie wymagało nowoczesnych i optymalnych rozwiązań w zakresie prowadzonej przez ZUS działalności dotyczącej zadań inwestycyjnych. To wpłynęło na proces dostosowywania lub organizowania funkcjonalności obiektów dla potrzeb instytucji.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#SylwesterRypiński">Dodatkowym czynnikiem wpływającym na prowadzenie bardziej aktywnej działalności budowlanej był wzrost poziomu dostosowania zabezpieczenia w pomieszczeniach jednostek organizacyjnych ZUS, który jest efektem wykonywania coraz bardziej złożonych i skomplikowanych zadań dotyczących ubezpieczenia społecznego. Jest to również związane z zabezpieczeniem potrzeb poprawy obsługi klientów ZUS, a zatem naturalna jest tutaj tendencja dostosowywania do nowych zadań, które nałożyły się na tendencje nowej bazy lokalowej, zwłaszcza w terenowych jednostkach organizacyjnych. Oczywiście, miało to przełożenie w zabezpieczeniu odpowiednich nakładów środków finansowych na dane inwestycje.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#SylwesterRypiński">W związku z tym przeprowadzona działalność inwestycyjna obejmująca budowę i rozbudowę oraz modernizację obiektów, a także adaptację wraz z kosztami zakupu miała na celu stworzenie płatnikom i świadczeniobiorcom właściwych i optymalnych warunków obsługi zapewniającej kompleksowe załatwienie problemu w jednej placówce bez potrzeby odsyłania klientów do obiektów znacznie odleglejszych od miejsca zamieszkania. Dążyliśmy do ograniczenia kosztów bieżących ZUS poprzez rezygnację z wynajmowania obiektów i lokali. Co roku w ZUS określa się graniczną wartość najmu 1m2 poniżej której ponoszenie dodatkowych kosztów jest nieopłacalne z punktu widzenia ekonomicznego. Wskaźniki – omówię je dokładnie w drugiej części prezentacji – są skorelowane ze wskaźnikami rynkowymi. ZUS obecnie wynajmuje na swoje potrzeby łączną powierzchnię 56 tys. m2, a łączny koszt z tytułu wynajmu wynosi 16 mln zł. To są dane z dnia 18 stycznia 2006 r. To umożliwiłoby zrealizowanie inwestycji polegającej na budowie biurowego obiektu o powierzchni 5 tys. m2 bądź 3 oddziałów w terenie. Następnym elementem działalności inwestycyjnej jest likwidacja barier architektonicznych, która by pozwoliła na swobodny dostęp do budynków osób niepełnosprawnych zarówno klientów, jak i pracowników. Chodziło nam także o zapewnienie bezpieczeństwa dla danych przetwarzanych przez elektroniczne systemy informatyczne w ZUS, obniżenie kosztów eksploatacyjnych budynków, poprawę warunków pracy poprzez budowę obiektów, które będą spełniać wymagania prawne w zakresie obowiązujących norm techniczno-budowlanych oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy wynikających z rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 26 września 1997 r. oraz rozporządzenia ministra infrastruktury z kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Celem naszym było także dostosowanie obiektów do wymogów ochrony środowiska i zabezpieczenie odpowiedniej powierzchni dla funkcjonowania systemów emerytalno-rentowych w ZUS. Należy podkreślić, iż podejmowane decyzje w zakresie budowy wynikają z uzasadnionych potrzeb ZUS. W prezentacji przedstawiam ciąg procesowy, jakiemu poddawana jest każda inwestycja, zanim zostanie ona zatwierdzona i wpisana do planu rzeczowo-finansowego. Muszę powiedzieć, że sam system decyzyjny zmierzający do zwiększenia powierzchni lokalowej, w której uczestniczą liczne komórki organizacyjne centrali oraz dana jednostka organizacyjna ZUS, jest poprzedzony głębokimi pracami analitycznymi, studialnymi, które pomagają w podjęciu słusznej decyzji inwestycyjnej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#SylwesterRypiński">Odwołując się do str. 28, podkreślam, że liczba obiektów, jakimi dysponuje ZUS, wynosi 388 oraz 176 obiektów wynajmowanych. Jeżeli odniesiemy się do 1999 r., to liczba tych obiektów wynosi 350 oraz 169 wynajmowanych. Tak więc w okresie 7 lat powstało 38 obiektów, co stanowi 10% poprzedniego stanu oraz wynajęto tylko 7 obiektów, a to jest 4,14% stanu z 1999 r. Skąd w ZUS znalazła się tak duża liczba jednostek go obsługujących? Pierwszą podwaliną były Fundusze Społeczne w okresie powojennym, na podstawie których ZUS odziedziczył jednostki. Drugim ważnym elementem jest przełom w latach 1986–1990, ponieważ tutaj powstał materiał pod nazwą „Horyzont 90”. W tym materiale zapisano przesłanki, którymi miał się kierować ZUS celem wprowadzenia aktywnej polityki państwa w zakresie ubezpieczeń społecznych. Wynikało to z kilku przesłanek: niezawodności, czyli będzie wymagana praca bezbłędna oraz niezawodność systemów i pełnej organizacji, ponieważ współczesny człowiek ceni czas. Kolejne to humanizacja, inteligencja, odporność na zakłócenia, skuteczność i efektywność.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#SylwesterRypiński">Dalsze wymagania dotyczyły pracowników i warunków pracy kadry, organizacji oraz zarządzania. Na podstawie tych przesłanek powstał program: „Kompleksowy program modernizacji ZUS w latach 1986–1990” zapewniający sprawną obsługę ludności. Został on zatwierdzony postanowieniem nr 40 Prezydium Rządu z dnia 6 października 1986 r. Był to dokument, który miał wpływ na proces inwestycyjny w latach 90-tych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#SylwesterRypiński">Jakie główne postanowienia zawierał ten dokument i czy miały one wpływ na politykę inwestycyjną w tamtym okresie? Głównym postanowieniem było to, że należy ułatwić kontakt obywatelowi z ZUS poprzez rozmieszczenie jednostek w ten sposób, aby przeciętny czas dojazdu nie przekroczył 1 godziny, a dystans nie był dłuższy niż 20 km. Można powiedzieć, że stworzono okręgi o zasięgu 20 km, a w ich ramach miała powstać jednostka ZUS. Realizacja tego zamierzenia oznaczała zapewnienie szybszego zgłaszania wniosków oraz lepsze uzyskanie informacji dotyczących ubezpieczeń społecznych. Tak więc urzeczywistnienie tego zamiaru wymagało weryfikacji sieci placówek i oddziałów na terenie całego kraju. Przeprowadzona analiza rozmieszczenia jednostek ZUS na terenie poszczególnych województw ujawniła liczne braki w tym zakresie. Tak więc mankamenty dotyczyły niewystarczającej liczby placówek, ale także niewłaściwych zasięgów terytorialnych oraz ich położenia względem ciągów geograficznych i rozmieszczenia skupisk ludzkich.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#SylwesterRypiński">Podjęto decyzję, że tworzenie nowych placówek odbędzie się ściśle we współpracy z władzami administracyjno-politycznymi województw, które miały udostępnić lokalizację dla tych jednostek. W związku z powyższym ten okres skutkował wprowadzeniem zadań inwestycyjnych na szeroką skalę w ZUS. Przedstawiłem okres ostatnich 10 lat, ale jeżeli cofniemy się do roku 1994–1995 r., to będziemy wiedzieli, że rocznie powstawało 18–24 budynków. Przejdę teraz do prezentacji oraz do idei inwestycji w 1999 r. W pierwszych slajdach staram się zobrazować, jak bardzo zmienił się system przetwarzania informacji w stosunku do okresu sprzed reformy. Wymienione zadania wpłynęły na to, że lokalizacje placówek ZUS nie odpowiadały istotnym zamierzeniom i z tego powodu brakowało zabezpieczeń dotyczących serwerowni, systemu przetwarzania, a także nie było odpowiednich możliwości obsługi klienta. Te problemy doprowadziły do tego, że podejmowano decyzje inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#SylwesterRypiński">Na str. 7 została zobrazowana informacja, że jeżeli mówimy o wydatkach inwestycyjnych w ZUS, to należy brać pod uwagę odpis w wysokości 3%. Inwestycje są integralną częścią planu finansowego ZUS, a więc te decyzje mogą być realizowane zgodnie z prawem. W związku z powyższym po stronie dochodowej mamy informację, z czego składa się FUS, a od strony podatkowej mówimy o 3%, które wynoszą rocznie 3700 mln zł. Tak więc na wydatki inwestycyjne zabezpieczono 8% budżetu. Działalność inwestycyjną ZUS można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich odnosi się do zadań budowlanych i w ich ramach uwzględniamy budowę i rozbudowę obiektów budowlanych, modernizację i adaptację obiektów budowlanych wraz z kosztami zakupu. Druga to zakupy maszyn, urządzeń, środków transportu oraz wartości niematerialnych i prawnych związanych z wydatkami informatycznymi. Struktura tych wydatków przedstawia się następująco: zadania budowlane łącznie z modernizacją obejmują 30% wydatków na inwestycje, a 70% to zabezpieczenie systemu informatycznego, maszyn, urządzeń i środków transportu. Podstawowe zadania i cele, jakimi się kierujemy, to stworzenie klientom optymalnych warunków obsługi, które powinny zapewniać poufność, ochronę danych, kompleksowość i dążenie do ograniczania kosztów bieżących zakładu poprzez rezygnację z wynajmowanych obiektów. Na końcu mojej wypowiedzi powiem o jednostkach, w których największym problemem jest wynajem. Kolejne ważne kwestie to zlikwidowanie barier architektonicznych, swobodny dostęp dla osób niepełnosprawnych, zabezpieczenie danych, obniżenie kosztów eksploatacyjnych budynków, poprawa warunków pracy, dostosowanie obiektów do ochrony środowiska i przepisów sanitarno-technicznych oraz odpowiednich powierzchni na archiwa.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#SylwesterRypiński">Jeżeli spojrzymy na zakupy maszyn i urządzeń oraz środków trwałych, to tutaj mamy do czynienia z zabezpieczeniem środków na funkcjonalność, realizację umowy w ramach kompleksowego systemu informatycznego, utrzymywanie bieżącego systemu informatycznego, utrzymywanie bieżącej eksploatacji systemów informatycznych i biurowych oraz poprawę pracy w systemach zabezpieczenia poligraficznego, środkach transportu, urządzeń techniki biurowej, rozbudowę instalacji sieciowej, zabezpieczenie baz do gromadzenia akt i wymianę zużytych urządzeń. Później powiem o systemie informatycznym, chociaż nie jest on częścią dzisiejszej prezentacji. Na str. 12 zostały przedstawione wydatki poniesione przez ZUS na inwestycje w latach 1996–2005. Informacje zaprezentowane w tabeli informują, że w latach 1996–1998 w ramach realizacji nowych obiektów oddano 41 jednostek na kwotę 128 mln zł. W okresie 7 lat liczba tych obiektów jest mniejsza i wynosi tylko 38. Jest to jednak pozór, ponieważ z punktu widzenia czasu widać, że ZUS zmieni funkcje zabezpieczenia inwestycji w oddziałach poprzez ich obniżenie oraz celniejszą realizację. Tutaj w latach 1999–2005 na ten cel wydatkowano 220 mln zł, a to stanowi około 2/3 wydatków na budowę. Jest to około 10% w stosunku do wszystkich wydatków inwestycyjnych zabezpieczonych na budowlankę oraz na wydatki związane z systemami informatycznymi.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#SylwesterRypiński">Nasuwa się tutaj jedna ważna uwaga. W ZUS, tak jak i w innych systemach, występuje pewna sezonowość, pod hasłem „cykl inwestycyjny”. Co to znaczy? Jeżeli w 2005 r. oddano 5 budynków, to nie oznacza, że te inwestycje zakończono w tym samym roku, co je rozpoczęto, ponieważ ten cykl funkcjonuje od 2 do 5 lat. Generalnie zaczyna to funkcjonować wtedy, kiedy zadanie ma swoją koncepcję funkcjonalną i przechodzi przez kolejne szczeble weryfikacji. Odzwierciedleniem wpisania zadania do planu rzeczowo-finansowego jest jego przeprowadzenie w ramach zamówień publicznych, a cykl budowlany jest realizowany w okolicach dwóch lat. W 2001 r. mieliśmy do czynienia z tak zwanymi „pikami”, ponieważ oddano 10 obiektów, a w 2003 r. oddano już tylko 7 obiektów. Dodam, że większość inwestycji miała swój początek przed 1999 r. Ze względu na cykl inwestycyjny zadania te funkcjonują od 2 do 5 lat. W ostatniej tabeli widać dokładnie, jak udział budów i rozbudów maleje w wydatkach inwestycyjnych, a stabilizuje się on od 2003 r. Dla przykładu podam, że wskaźnik w 1996 r. wynosił 64%, a później spadł do 16%. Na str. 13 – wydatki inwestycyjne na ZUS, widać wyraźnie konieczność zabezpieczenia środków. Kwota, która została przeznaczona na ten cel w 1999 r. w wysokości 550 mln zł, w latach 2003–2005 stabilizuje się na poziomie 250 mln zł, co stanowi 0,3% rocznego przychodu FUS. Jeżeli spojrzymy na okres 10 lat, czyli na wydatki w granicach 3 mld zł, to znaczy, że na jednego pracownika zabezpieczono 62 zł na tak zwane stworzenie infrastruktury celem wykonywania zadań nałożonych na ZUS.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#SylwesterRypiński">Na str. 14 jest mowa o wydatkach poniesionych na budowę i rozbudowę obiektów. Tutaj widać odzwierciedlenie cyklu inwestycyjnego w 2000 r., gdzie wydatkowano kwotę 74 mln zł, natomiast stabilizacja następuje poniżej 48 mln rocznie. Wydatki poniesione na budowę nowych obiektów na tle wydatków poniesionych na nadbudowę i rozbudowę kształtują się w następujący sposób – w 1996 r. było około 50% nowych budynków w stosunku do zabezpieczonych środków a w 2005 r. tylko 25%.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#SylwesterRypiński">Na str. 16 są podane liczby nowo wybudowanych obiektów. Od 1996 r. do 1998 r. widać tendencję w granicach 15 oddanych nowych obiektów. Przed 1996 r. rocznie oddawano od 18 do 24 nowych obiektów. Po 2001 r. oddajemy rocznie tylko kilka budynków. Procentowy udział nowych budynków w wydatkach inwestycyjnych w latach 1996–1999 r. wynosił 18,3%, po roku 1999 r. wskaźnik te spadł do 10,1%, a 2004 r. przyniósł nam już tylko 4,4%. Slajd na str. 18 mówi o wydatkach poniesionych przez ZUS na zakupy maszyn i urządzeń oraz innych środków trwałych, w tym na rzecz KSI. To jest znacząca pozycja inwestycyjna w ZUS, lecz nie ma tutaj mowy o inwestycjach. Podczas projektowania reformy zakładano, że system informatyczny będzie finansowany z budżetu państwa. Podstawą do takiego założenia było to, że także inne instytucje będą korzystały ze zgromadzonych informacji. Podczas realizacji ustawy okazało się, że w budżecie nie ma środków na realizację tego celu i zgłoszono koncepcję, że utrzymanie systemu będzie finansowane z kredytów. Jak wiadomo, ZUS nie może finansować wydatków inwestycyjnych oraz wydatków związanych z systemami informatycznymi z tego źródła, ponieważ może korzystać tylko z odpisu. Ten slajd sygnalizuje, jak kosztowne jest utrzymanie systemu ubezpieczeń społecznych. Z informacji, która została przedstawiona Komisji w ramach planu finansowego ZUS, wynikało, że amortyzacja sprzętu w 1999 r. wynosiła 50%, a budynków – 10%. Na dzień dzisiejszy amortyzacja wzrosła do 20%, natomiast sprzętu do 80%. Jednak proces utrzymywania tego systemu jest dość drogi i był utrzymywany w ramach wydatków ponoszonych przez ZUS. Mamy tutaj do czynienia z systemem, który w 2005 r. został ukoronowany nagrodą międzynarodową za poprawność jego realizacji. W procedurach wewnętrznych działalność inwestycyjna została obarczona szeregiem reguł, które uniemożliwiają podejmowanie nieefektywnych i drogich decyzji oraz zapobiegają poślizgom czasowym. Podstawą działalności inwestycji w ZUS jest regulamin działalności w zakresie budowy i zakupu środków trwałych w ZUS. Na podstawie regulaminu opracowywane są projekty planów finansowych i wniosków oddziałów zaopiniowanych przez departament. Składane są wnioski do departamentu inwestycji, które odzwierciedlają potrzeby w jednostkach organizacyjnych. Tylko 1/3 zgłaszanych wniosków zostaje przyjęta z uwagi na ograniczenia finansowe i drastyczne oceny, jakim poddajemy nowe inwestycje. Tutaj w materiale opisano proces postępowania. Wskazano także, kiedy zarząd akceptuje wniosek, który później zostaje przedstawiony Radzie Nadzorczej. Głównym założeniem, którym się kierujemy, jest zabezpieczenie zadań kontynuowanych, czyli nie chcemy narazić ZUS na jakiekolwiek koszty z tytułu niezrealizowanych umów.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#SylwesterRypiński">Na str. 21–22 opracowano cały cykl planowania nowych inwestycji oraz procedury planowania wskaźników. Chodziło nam o to, aby nie było takiej sytuacji, jak w 1996 r., że NIK napisała, iż w naszym Zakładzie są prowadzone inwestycje, a nie ma warunków odcięcia wskaźników uniemożliwiających powstawanie dysproporcji. Wtedy też mieliśmy do czynienia z pięciokrotnymi dysproporcjami w ramach realizacji inwestycji. Te wskaźniki zostały wprowadzone i są związane z obecną analizą rynkową oraz zostały dostosowane do danych regionów w kraju. Na tych stronach opisany jest cały proces dochodzenia do realizacji inwestycji.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#SylwesterRypiński">Następna tabela prezentuje zestawienie kosztów i cen jednostkowych obiektów, które w latach 1999–2005 oddano w ZUS. Jak można zauważyć, w obecnych publikacjach prasowych nie ma co do nich uwag. Dodam, że wszystkie realizowane inwestycje zostały zakontraktowane jeszcze przed 1996 r. Dla przykładu podam: Zduńska Wola – 1999 r., Szczecin – 1996 r. Jedyne, co teraz realizujemy, to budowa inspektoratu w Kielcach oraz budowa Centralnego Ośrodka Obliczeniowego. W ramach zrealizowanych budów wydatkowano 2650 zł na jeden m2. To oznacza, że ZUS za taką kwotę wybudował kompleksową jednostkę, do której wchodzą pracownicy i mogą od razu pracować. Tutaj także wliczamy wyposażenie biurowe.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#SylwesterRypiński">Jeżeli przeanalizujemy tę tabelę, to należy zwrócić uwagę, że przystosowujemy wskaźniki każdego regionu do wskaźników rynkowych. Te wskaźniki są publikowane i z nich korzystamy. Realizowane w latach 1999–2005 inwestycje są poniżej wskaźników regionalnych. W Wejherowie rozpoczęto budowę w 1997 r. i tam pojawił się problem z całokształtem inwestycji oraz jej weryfikacją. Wskaźnik został przekroczony, ponieważ wyniósł 3425, a powinien 2838. W 2002 r. w Lipsku także doszło do podobnej sytuacji, gdzie rozciągłość procesu inwestycyjnego doprowadziła do przekroczenia wskaźnika. Jednak mamy tutaj i pozytywne wyniki. Budowa w 2005 r. w Sanoku, gdzie na m2 wydatkowano kwotę 2413 zł przy wskaźniku określonym dla całego regionu przez niezależną firmę w wysokości 3560 zł. Pojawiały się informacje, że budujemy drogo w sposób przekraczający zdrowy rozsądek. Muszę powiedzieć, że nasze inwestycje są inwestycjami standardowymi. Staramy się wykonywać je w sposób oszczędny i o tym mówią nasze wskaźniki.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#SylwesterRypiński">Ostatnia kwestia dotyczy Centralnego Ośrodka Obliczeniowego i budowy Centrali. Jest to budząca emocje sprawa pojawiająca się w mediach. W dniu 13 października 1998 r. ustawa o systemie społecznym zobowiązała nas do zabezpieczenia badań nad kompleksowym systemem informatycznym wraz z zakupem sprzętu informatycznego i urządzeń stwarzających warunki do użytkowania tego sprzętu oraz agregatów podtrzymujących zasilanie energii elektrycznej w przypadku awarii zewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#SylwesterRypiński">Często jest mowa o budowie Centralnego Ośrodka Obliczeniowego, dla którego ZUS potrzebuje pomieszczeń. Jakie obecnie mamy pomieszczenia? Budynek technologiczny przeznaczony na potrzeby KSI nie spełnia odpowiednich wymogów, ponieważ został on oddany do użytkowania w 1975 r., a w 1999 r. przeprowadzono w nim niewielką modernizację, podczas której zlikwidowano magazyny i archiwa, gdyż postawiono w nich serwery i sprzęt komputerowy. Z uwagi na znaczne zaawansowanie prac nad kompleksowym systemem informatycznym w połączeniu z zakupami sprzętu budynku nie wyposażono w systemy bezpieczeństwa, ponieważ nie posiadamy komór lampersa odpowiadających za pełny i precyzyjny sposób przetwarzania informacji w systemie. Nie posiadamy przeciwpożarowego systemu gaszenia gazem, który umożliwiłby nam zabezpieczenie tak cennych danych. Sytuację pogarsza fakt, iż w sąsiedztwie budynku Centralnego Ośrodka Obliczeniowego zbudowano Trasę Siekierkowską. Podam przykład. Spadnie ciężarówka i stwarza zagrożenie dla funkcjonowania systemu KSI, ponieważ jest on bardzo wrażliwy. Z tych powodów powstał pomysł budowy ośrodka wraz z centralą Zakładu. Usytuowanie obecnego ośrodka obliczeniowego w pobliżu Trasy Siekierkowskiej uniemożliwia stworzenie sfer ochrony przewidzianej w zaleceniach polityki bezpieczeństwa oraz służb ochronnych państwa w zakresie ochrony fizycznej wydanych przez Biuro Bezpieczeństwa Łączności i Informatyki Urzędu Ochrony Państwa. W budynku tym brakuje możliwości na zainstalowanie odpowiednich systemów zabezpieczających pod względem ochrony oraz stref ochronnych. Po wybudowaniu nowego obiektu stary obiekt zostanie pozostawiony jako budynek technologiczny na potrzeby zapasowego ośrodka obliczeniowego. Brakuje nam również w obecnym budynku możliwości rozwoju KSI, urządzeń zabezpieczających pracę serwerów, monitoringu systemów komputerowych i archiwów elektronicznych. Brakuje zabezpieczenia dla pionów informatycznych, które obsługują te systemy, ale także nie zostały spełnione warunki dla urządzeń zabezpieczających pracę i systemy. Rok temu mieliśmy do czynienia z olbrzymimi upałami w Warszawie a w obecnym ośrodku obliczeniowym nie ma możliwości założenia klimatyzacji technologicznej, a tym samym nie możemy doprowadzić do tego, że będzie schładzana praca urządzeń.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#SylwesterRypiński">Jak się zabezpieczamy przed taką sytuacją? My po prostu polewamy dach wodą, aby zmniejszyć temperaturę wewnątrz. Jeżeli będą pytania, to dokładnie na nie odpowiem. Jeszcze raz zaznaczam, że nie budujemy Centrali dla siebie, lecz jest to spowodowane koniecznością umieszczenia danych III Oddziału, który realizuje zadania dla oddziałów Mokotowa. Od 3 lat ZUS procesuje się z panią Berle. Trudna jest więc sytuacja oddziału na ul. Senatorskiej. Z ostatnich informacji wynika, że ZUS może przegrać w sądzie, a wtedy będziemy mieli problem z umiejscowieniem I oddziału w Warszawie. Jeżeli chcemy realizować inwestycje dla III oddziału oraz dla inspektoratu na ul. Senatorskiej, to musimy wydatkować 65 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RajmundMoric">Mogłoby się wydawać, iż wydatki ZUS nie są porażające, ponieważ stanowią 8%, ale jednak nie zapominajmy, iż odnosimy to do 8 mld zł, które znajdują się w jego dyspozycji. Należy zdać sobie sprawę, iż ZUS jest pod szczególnym nadzorem, ponieważ środowisko emerytów i rencistów ma duże oczekiwania, które przekłada na inwestycje Zakładu. Z tego tytułu jest taka o nim opinia.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RajmundMoric">Pan Sylwester Rypiński tak ładnie mówił o inwestycjach, ale zastanawia mnie pewien fakt. W latach 1999–2005 w ramach inwestycji powiększyliście swoją powierzchnię o 100 tys. m2, a poziom wynajmu lokali nie uległ zmniejszeniu i wynosi 55 tys. m2. Czegoś nie rozumiem? ZUS rozbudowuje się, a tym samym powinna zmieniać się wielkość wynajmu. Rozumiem, że pan prezes Ireneusz Fąfara nam to wyjaśni.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Powrócę do wypowiedzi pana posła Rajmunda Morica. Na str. 10 jest mowa o tym, że „działania budowlane mają na celu dążenie do ograniczenia kosztów bieżących ZUS poprzez rezygnację z wynajmowanych obiektów i lokali”. Proszę mi powiedzieć, w jaki sposób ograniczacie koszty wynajmu, skoro od 1999 r. doszło do wzrostu wynajmowanych powierzchni o 5%, co razem z podwyżką czynszu zwiększa wydatki o 4 mln zł.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#IzabelaMrzygłocka">Na str. 8 w wydatkach podano 4% wydatków – pozostałe koszty. Proszę mi powiedzieć, jakie są to koszty. Dalej jest mowa o 8% wydatkach inwestycyjnych i 40% na materiały, energię i usługi obce. Zawarto tutaj także informacje dotyczące przetwarzania danych oraz systemu informatycznego. Proszę o rozwinięcie tego tematu oraz o podanie kwot, które przypadają na systemy informatyczne. Chciałabym się dowiedzieć, jakie środki są wypłacane firmie PROKOM i czy ten system już działa.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#IzabelaMrzygłocka">Mówicie, że budujecie tanio. Jednak według waszych danych czas realizacji inwestycji wynosi 2–5 lat i głównie buduje się obiekty do 3 tys. m2. Jednak muszę powiedzieć, że prywatne firmy takie obiekty budują w ciągu 1 roku. Jeżeli czas inwestycji wynosi 2–5 lat, to podraża to jej koszt.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#IzabelaMrzygłocka">Na str. 27 jest mowa, że „powierzchnia zajmowana przez ZUS wynosi 836 tys. m2”. Na str. 31 zapisano, że „remonty tych powierzchni pochłonęły 21 mln zł”. Z tych zapisów wynika, iż metr średnio kosztował 25 zł. Proszę mi powiedzieć, jaki jest fundusz remontowy w mieszkaniach, ponieważ wygląda na to, że za 30-metrowe mieszkanie fundusz remontowy musiałby wynosić 9 tys. zł rocznie, a nie ma takiego funduszu. Proszę mi powiedzieć, co remontujecie za 25 zł za m2?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AleksanderSopliński">Mam dwa pytania. Pierwsze pytanie. Wskazywał pan na wyraźną gospodarność ZUS. Jaki był cel zlikwidowania oddziału w Ciechanowie i przeniesienie go o 160 km do Elbląga, gdzie odbywa się jego dalsza rozbudowa? Dodam, że w Ciechanowie w nowym budynku powstał inspektorat, a przeniesiony oddział nie mieści się w budynku w Elblągu. Czy to jest gospodarność?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AleksanderSopliński">Drugie pytanie. W tym samym materiale mówimy o innych zadaniach realizowanych przez ZUS w zakresie ubezpieczeń i składek, a także o przekazywaniu do NFI danych o ubezpieczonych oraz pobieraniu i rozliczaniu składki na ubezpieczenie zdrowotne. Ile zarabia ZUS na NFI? Składki są przekazywane do ZUS, a dopiero później przechodzą do NFI. Wielokrotnie są one przetrzymywane przez kilka miesięcy, a więc jest to czysty biznes.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SławomirPiechota">Zawsze jest problem z relacją pomiędzy nakładami a efektami. Tutaj także w tym kontekście należy rozpatrywać nakłady ponoszone przez ZUS oraz przynoszone przez nie efekty. Osobiście odbieram je pozytywnie, ponieważ poprawiają się warunki obsługi klientów ZUS. To dobrze, że osoby starsze i schorowane trafiają do pomieszczeń, w których mogą być obsłużone godnie. Moje pytanie dotyczy tych relacji. Czy te koszty są uzasadnione i czy przynoszą długoterminowe efekty? Czy prowadzicie taką analizę? Podczas poprzedniego spotkania pytałem o koszty obsługi zadań ponoszone przez ZUS. Ponawiam to pytanie. Jak to wygląda na przestrzeni ostatnich 10 lat? Jaki ma to wpływ na proporcje świadczeń? Jaki jest stan systemu informatycznego kupowanego przez ZUS? Wspominała o tym już posłanka Izabela Mrzygłocka, ale ja chciałbym się dokładnie dopytać, jakie poniesiono już nakłady i jakie planujecie ponieść do uruchomienia pełnego systemu. Kiedy to planujecie i jakie będą łączne koszty tego systemu?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#SławomirPiechota">Kolejna moja wątpliwość dotyczy ostatecznej lokalizacji Centrali. Czy to już zostało przesądzone? Czy rozważaliście umieszczanie tego ośrodka poza Warszawą? W Warszawie nieruchomości są drogie, a także pracownicy. Czy rozważano zmianę lokalizacji na miasto położone centralnie w Polsce, ale gdzie koszt budowy i funkcjonowania będzie znacznie niższy? Sami mówiliście, że jest wiele problemów z funkcjonowaniem Centrali oraz z uzyskaniem praw do nieruchomości bądź dobrej lokalizacji.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#SławomirPiechota">Kolejna kwestia jest istotnym elementem kosztów funkcjonowania ZUS, a chodzi mi tutaj o fluktuację kadr. Czy wasi pracownicy są na stałe związani z waszą firmą? Czy dochodzi w niej do ciągłych zmian kadrowych? Proszę o dokładne odpowiedzi na moje pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MagdalenaKochan">Chciałam zapytać o KSI, ale ubiegł mnie pan poseł Sławomir Piechota. Tak więc zapytam tylko o zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami na ZUS. Często jest tak, że do prywatnego przedsiębiorcy przychodzi oświadczenie, że zalega on ze składkami, a nie jest to zgodne z prawdą. Aby to anulować, to trzeba udać się z zaświadczeniem własnych wpłat do ZUS i dopiero wtedy dochodzi do wydania zaświadczenia o niezaleganiu. Tak więc wydaje mi się, że macie kłopoty z rejestracją wpływających opłat. Sama tego doświadczyłam, występując do ZUS z prośbą o wydanie zaświadczenia, że moje biuro poselskie nie zalega ze składkami. Efektem mojej prośby było ponaglenie do zapłaty czegoś, co już dawno opłaciłam. Jak się dowiedziałam od biura księgowego, które prowadzi moją księgowość, jest to nagminne w szczecińskim ZUS. Czy w związku z niedowładem systemu nie radzicie sobie z księgowaniem informacji? Oczywiście, podraża to wasze koszty, ponieważ obsługa biurowa wcale nie jest tania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MagdalenaKochan">Kolejne pytanie jest związane z wypowiedzią pana ministra Pawła Wypycha, że staracie się zminimalizować lub zwiększyć dostępność do oddziałów ZUS poprzez ustanowienie okręgów, w których jedna godzina dojazdu dla osób potrzebujących kontaktu z ZUS jest czasem granicznym. Czym kierowaliście się, przenosząc oddział ZUS z Międzyzdrojów do Świnoujścia? Może to się wydawać zabawne, ale Świnoujście jest znacznie mniejszym ośrodkiem aniżeli Międzyzdroje należące do powiatu kamieńskiego. Ponadto Świnoujście jest niedostępne dla osób spoza tego miasta, ponieważ ciężki jest wjazd na wyspę. Przeniesienie tego oddziału doprowadzi do wielu perturbacji dla 80 tys. populacji, a ułatwi dostęp tylko 30 tys. osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#UrszulaAugustyn">Czy jesteście przekonani, że środki, którymi dysponujecie na inwestycje, zostały dobrze rozdysponowane? Czy kiedyś osiągniecie stan nasycenia lokalowego? Tylko w okresie 1996–2005 powstało 80 nowych budynków, a sądzę, że i wcześniej były już jakieś budynki. Cały czas powstają nowe budynki ZUS. Podam przykład Tarnowa, w którym pod koniec lat 90-tych wybudowano piękny budynek inspektoratu. Na owe czasy był on tak wspaniały, że nawet wycieczki chodziły go oglądać. Kilka lat później okazało się, że jest on niepotrzebny i inspektorat z Tarnowa przeniesiono do Nowego Sącza, a tutaj pozostała tylko filia. Jak to się ma do 20 km, które mieli pokonywać zainteresowani korzystaniem z usług? Wszyscy wiemy, że są to najczęściej osoby starsze lub schorowane i jak dołożymy do tych 20 km jeszcze dystans 60 km z Tarnowa do Nowego Sącza, to dojdzie do złamania tej normy. Szczególnie chodzi mi tutaj o komisje odwoławcze, na które udają się osoby schorowane. Jak to jest z tą waszą gospodarnością, jeżeli powstaje nowy budynek, a potem okazuje się, że jest on niepotrzebny i przenosi się oddział w inne miejsce z tytułu oszczędności. Nie rozumiem, jak to ma wyglądać.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#UrszulaAugustyn">Mówicie, że ciągle jest zbyt mało zabezpieczeń systemów informatycznych. Twierdzicie, że gospodarowanie środkami zostało rozłożone w ten sposób, iż wszystko idzie w dobrym kierunku. Ja jednak mam wątpliwości, czy wszystkie decyzje zostały dobrze przemyślane.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MariaNowak">Odniosę się do informacji NIK oraz do odpowiedzi, jaka nastąpiła w wyniku pewnych zapisów. Na str. 6 kontrolerzy NIK stwierdzają, że....</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RajmundMoric">Pani poseł nawiązała do drugiego punktu porządku dziennego, a my jeszcze nie zakończyliśmy punktu pierwszego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MariaNowak">Przepraszam, ale nie byłam na sali obrad i nie wiedziałam o tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MariaZbyrowska">Mieszkam w województwie podkarpackim, a więc interesuję się jego problemami. W tym województwie są dwie główne siedziby ZUS w Jaśle i Rzeszowie. Nie ulega wątpliwości, że zostały wybudowane nowe obiekty w Sanoku i Stalowej Woli. Są one niezbędne. Jednak ZUS nadal wynajmuje lokale w Jaśle, gdyż jest tam zbyt mało miejsca. Czy w przyszłości ZUS będzie realizował tam dalsze inwestycje?</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MariaZbyrowska">Problemy, które poruszamy, byłyby bardziej realistyczne, gdyby Komisja zaplanowała wyjazdowe posiedzenie, podczas którego sprawdzimy czy potrzebne są nowe inwestycje w danych okręgach. W ten sposób także moglibyśmy bezpośrednio ocenić działalność ZUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EugeniuszWycisło">Czy prowadzicie w regionach wskaźnik dotyczący liczby obsługiwanych klientów przez jednego pracownika ZUS lub w stosunku do 1 m2 posiadanych zasobów?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyPółtorak">Należałoby zwrócić uwagę, że w części inwestycyjnej bardzo duży procent środków jest inwestowany w Kompleksowy System Informatyczny. W tym zakresie jest wiele kontrowersji. Byłem w posiadaniu dokumentu, w którym wskazywano, że 90 mln zł wydano na oprogramowanie, które nigdy nie weszło do eksploatacji. Tłumaczono to zmianami legislacyjnymi. Jak wiadomo, większość zmian legislacyjnych jest generowanych przez ZUS. Kontrowersje także budziły niektóre plany na 2005 i 2006 r., ponieważ zaplanowanie 12 mln zł na audyty jest lekką przesadą.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JerzyPółtorak">Oprócz tego zgłaszałem zastrzeżenia co do szczegółowych, ale bardzo istotnych problemów, a chodzi mi tutaj o opisywanie założeń dla głównego realizatora inwestycji w kwocie 1,5 mln zł. Dodatkowo opisywanie tych procesów znalazło się w audycie KSI. Wydaje mi się, że ta kwota jest mocno zawyżona. Większość tych procesów powinna być opracowana przez pracowników ZUS, gdyż oni najlepiej wiedzą, jak te procesy przebiegają, a firma zewnętrzna może opisać procesy zaistniałe pomiędzy ZUS a NFI lub bankami. Jednak, jeżeli chodzi o procesy wewnętrzne, to i tak każda firma będzie opierała się na pracownikach ZUS. Ostatnio zakończono audyt infrastruktury techniczno-systemowej robiony przez firmę „4P”. W ocenie zawarto bardzo ciekawe informacje na temat funkcjonowania części systemu teleinformatycznego. Są tam takie uwagi, że wiele rzeczy robiono bez docelowej wizji i bez planu. Posłowie już pytali, ile nas kosztuje KSI lub ile będzie kosztowało jego dokończenie. Z tego co mi wiadomo, to większość środków, która została przewidziana na podsystem ewidencji kont i funduszy, została wydana, a system ten funkcjonuje wadliwie albo w ogóle. Oprócz tego podsystem przepływu informacji, na który wydano 20 mln zł również nie funkcjonuje prawidłowo. Tutaj trzeba odpowiedzieć na pytanie, ile jeszcze trzeba wydać środków, aby system funkcjonował zadowalająco. Umowa z GRI została zawarta do 2007 r. i nie ma szans, aby zakończyć do tego czasu budowę tego systemu. Tak więc skupiam się na części kosztowej, ponieważ jest ona dwukrotnie wyższa aniżeli w przypadku inwestycji i istnieje potrzeba daleko idących przemyśleń, aby wreszcie odpowiedzieć sobie na pytanie: ile nas to będzie kosztowało, aby to działało sprawnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że zakończyliśmy pytania w tej części i proszę przedstawicieli ZUS o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#SylwesterRypiński">Słuszna jest uwaga, że przy wzroście powierzchni lokalowej o 100 tys. m2 wzrosły też najmy powierzchni lokalowych. Jaka jest tego przyczyna? Starałem się to wytłumaczyć na początku mojej wypowiedzi, ale jeszcze raz do tego powrócę. W 1999 r. zasoby lokalowe, które obowiązywały wedle starego systemu ubezpieczeń społecznych, miały inne wymagania lokalizacyjne jednostek. Wprowadzenie nowego systemu i innych zadań wymagało dostosowania pomieszczeń. Nie zawsze były takie warunki, że można było wprowadzać serwerownię lub zabezpieczenia dla systemu informatycznego lub obsługi klientów. Z tego powodu realizowaliśmy nasze inwestycje.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#SylwesterRypiński">Pokuszę się o postawienie odwrotnej tezy. Co by było, gdybyśmy nie realizowali naszych inwestycji? Cykl inwestycyjny miał wpływ na realizację tych zadań, ponieważ, gdyby go nie było, to najem na dzień 30 czerwca 2005 r. byłby znacznie większy, ponieważ nowe zadania realizowane od 1999 r. wymagają przystosowania funkcjonalnego pracowników i obiegu informacji. Proszę zauważyć, że gromadzimy akta stanu początkowego oraz emerytalno-rentowe i to wymaga przygotowania odpowiednich pomieszczeń dla tego celu. Oczywiście, staramy się ograniczyć najem i chcemy, aby każda nasza inwestycja była opłacalna i dostosowana do obsługi ludności i zabezpieczała powierzchnię, której nam brakuje. W pesymistycznym wariancie dopiero w 2009 r. zakończymy wszelkie inwestycje budowlane w ZUS. Jeżeli odniesiemy się do remontów, to ZUS ustawowo został zobowiązany do tego, aby chronić swój majątek. Jeżeli weźmiemy pod uwagę 25 zł za 1 m2, które ponosimy na remonty lokali, to w mieszkaniach jest około 20 zł za 1 m2. My mamy większą intensywność eksploatacji, ponieważ odwiedzają nas ubezpieczeni. Mamy także inny charakter eksploatacji. Cykl inwestycyjny w ZUS jest inny od cyklu budowlanego. Pani poseł miała rację, że wynosi on około 1 roku. Zawsze staramy się doprowadzić do tego, by był on zgodny z umową, aby nie ponosić dodatkowych kosztów. Natomiast cykl inwestycyjny w ZUS jest pojęciem szerszym, gdyż uwzględnia tak zwane podejście kompleksowe. Na str. 20–23 zapisaliśmy, jak wygląda cała procedura planowania. Najpierw musimy opracować całą koncepcję i jest ona weryfikowana od strony funkcjonalno-użytkowej, a także zabezpieczamy zadania realizowane przez daną jednostkę. Zwracamy także uwagę na koszty oraz najem, ponieważ może się okazać, iż taniej jest wynajmować aniżeli realizować inwestycję z punktu widzenia przyszłych zadań. Jest szereg procesów oraz czynności, które są realizowane. Do tego dochodzi proces przygotowania całej dokumentacji i zakupu działki. Potem należy przygotować dokumentację do całego postępowania przetargowego. Wszyscy wiedzą, że w ramach ustawy o zamówieniach publicznych na każdym etapie postępowania oferenci mogą zgłaszać zastrzeżenia lub protesty, a to powoduje przewlekłość postępowania przetargowego, gdyż my musimy to rozpatrzyć, ponieważ tak nam nakazuje ustawa. Wiele razy zdarza się, że oferenci udają się do arbitrażu. Jeszcze raz powtarzam, że sam cykl budowlany w ZUS jest zbliżony do cyklu rynkowego.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#SylwesterRypiński">Sporo pytań dotyczyło procesu restrukturyzacyjnego. Tutaj nawiążę do naszego materiału. W latach 90-tych zaznaczono okręgi. Nie my je stworzyliśmy. Szacowaliśmy, że wskaźnikiem budowy inspektoratu lub oddziału będzie 20 km lub 1 godzina. To zostało przyjęte w 1986 r. na posiedzeniu Rady Ministrów. W 2005 r. ZUS przeprowadził restrukturyzację wewnętrzną, która obejmowała ujednolicenie zasad i obsługi oddziałów, jakie funkcjonowały do tego okresu. Według danych, w styczniu 2004 r. ZUS posiadał 51 oddziałów, 214 inspektoratów i 66 biur terenowych. Po restrukturyzacji sieć obejmowała 42 oddziały, 223 inspektoraty i 64 biura terenowe. Nie zlikwidowaliśmy oddziałów, ale zmieniliśmy charakter działania niektórych jednostek, które z jednostki oddziałowej stały się jednostką inspektoratową. Jakie przesłanki były brane pod uwagę przy konstrukcji zasad zmieniających wewnętrzny proces restrukturyzacji? W ZUS przyjęto analizę, według której uznano, iż mamy do czynienia – w ramach oddziałów – z dużą rozpiętością w obszarach pracy. Średnia ważona to liczba aktywnych płatników, osób pobierających świadczenia emerytalno-rentowe, ubezpieczonych i pobierających zasiłki. Tutaj różne były dane w poszczególnych oddziałach. Nie można stworzyć jednolitego obszaru działania dla inspektoratu czy oddziału i należy doprowadzić do tego, aby rozbieżności pomiędzy nimi były jak najmniejsze. Na dzień 31 grudnia 2005 r. te rozbieżności wynosiły 11,5 raza. Co to oznacza? Oddział w Warszawie uzyskał średni wynik załatwionych spraw o 11,5 raza większy aniżeli oddział w Zambrowie. Taka sytuacja miała miejsce w Warszawie 1, która obsługiwała 312 tys. emerytów i rencistów, natomiast oddziały w Poznaniu – 291 tys. osób i Olsztynie – 200 tys. osób. Po przeciwległej stronie mieliśmy oddziały w Zambrowie i Ciechanowie oraz Chełmnie, które obsługiwały ponad 20 tys. ubezpieczonych. Te oddziały były wielokrotnie mniej obciążone pracą aniżeli inne. Chcieliśmy ujednolicić i doprowadzić do tego, aby ta rozbieżność nie była większa aniżeli 3-krotność i podjęliśmy decyzję o restrukturyzacji, podczas której zamieniliśmy funkcję oddziałów na funkcję inspektoratów. Dodam, że nie uległa zmianie obsługa ubezpieczonych emerytów i rencistów. Nie ma także potrzeby, aby osoba obsługiwana w Ciechanowie jeździła do Płocka. Z uwagi na to, że niektóre oddziały realizowały zadania przekraczające możliwości w danym regionie stworzono dodatkowe oddziały. Takim przykładem jest oddział w Elblągu, który przejął część obsługiwanych płatników z Gdańska i Olsztyna. Nic się nie zmieniło.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AleksanderSopliński">Rozumiem, że te osoby dojeżdżają do pracy z Ciechanowa do Elbląga.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SylwesterRypiński">Nieznane są mi takie sytuacje. Jest to związane z tym, że dyrektor oddziału ciechanowskiego otrzymała propozycję przeniesienia. Wiem, że zabrała ona ze sobą część pracowników. Przyjęliśmy zasadę, że nie będziemy zwiększać kadry w ramach procesu restrukturyzacji, a więc wykorzystujemy kadrę w ramach systemu ubezpieczeń społecznych. Z tego powodu dyrektor oddziału złożyła swoim pracownikom propozycję przeniesienia się do nowego oddziału w Elblągu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#SylwesterRypiński">Jeżeli chodzi o inspektorat w Międzyzdrojach i przeniesienie jego funkcjonalności do Świnoujścia, to nie zlikwidowaliśmy tej jednostki. W Międzyzdrojach jesteśmy umieszczeni w trzech budynkach, w których nie ma możliwości rozbudowy, gdyż jest ona nieopłacalna. Dyrektor oddziału w Szczecinie wielokrotnie rozmawiał z burmistrzem na temat obniżenia stawek za najem, gdyż są one bardzo wysokie. Niestety zakończyły się one fiaskiem. Po przeprowadzeniu analiz wydatków, jakie musimy zabezpieczać na inspektorat w Międzyzdrojach oraz po propozycjach Rady Miasta Szczecina, która przedstawiła propozycję lokalizacji z 97% upustem, uznaliśmy, że przeniesienie oddziału będzie lepszym rozwiązaniem. Dodam, że ponad 60% obsługiwanych osób pochodziło ze Świnoujścia z uwagi na to, iż tam funkcjonują wielkie firmy. Międzyzdroje są kurortem turystycznym i uznaliśmy, że nie dojdzie do zagrożenia funkcji obsługi oraz do dostępności do tego inspektoratu. Niczego nie likwidujemy, lecz usuwamy się z najmu dwóch niepotrzebnych pomieszczeń. Są to stare rozwalające się budynki usytuowane przy głównej ulicy, ich remont byłby kosztowny, a nie jest to nasza własność.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#SylwesterRypiński">Jeżeli chodzi o Tarnów, to rzeczywiście był tam nowy oddział, lecz na dzień dzisiejszy posiada on 11 m na osobę. Co to oznacza? Przy naszym wskaźniku odział ten dodatkowo wynajmuje 1400 dodatkowych metrów. Jeżeli chcemy coś zmienić w funkcjonalności oddziału poza tymi wskaźnikami merytorycznymi, to musielibyśmy realizować kolejną inwestycję. Taniej było przenieść to do Nowego Sącza, ponieważ tam już wszystko funkcjonuje. Szukamy tego typu oszczędności w wydatkach administracyjnych i inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#SylwesterRypiński">Dalszych odpowiedzi udzieli pan prezes Ireneusz Fąfara.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#IreneuszFąfara">Moją wypowiedź rozpocznę od stwierdzenia pana posła Aleksandra Soplińskiego dotyczącego pobierania przez ZUS składki na NFI. Twierdzimy, że sytuacja jest odwrotna, ponieważ system ubezpieczeń zdrowotnych jest dofinansowywany przez system ubezpieczeń społecznych. Koszty poboru, rozliczania i przekazywania, egzekwowania oraz księgowania składek na ubezpieczenia zdrowotne są wyższe aniżeli kwota, jaką otrzymujemy z NFI, gdyż wynosi ona 0,2% zidentyfikowanych składek. Podobna opłata pobierana przez otwarte fundusze emerytalne wynosi 0,8% wszystkich składek, a od Funduszu Pracy – 0,5% składek. Praca na rzecz systemu ubezpieczeń zdrowotnych jest bardziej skomplikowana aniżeli praca na rzecz systemu ubezpieczeń społecznych w części Fundusz Pracy. W naszym przekonaniu jest to zbliżone do rozliczania składek do otwartych funduszy emerytalnych. Historia tej opłaty jest taka, że w 1999 r. wynosiła ona 0,5% przekazywanych składek do NFI. Przy każdej istotnej nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń zdrowotnych ta opłata była obniżana. Pani prezes Aleksandra Wiktorow wielokrotnie wysyłała pisma do pana premiera, jak i do pani wicepremier informując, że ta sytuacja nie jest dobra, w której system ubezpieczeń społecznych dofinansowuje system ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#IreneuszFąfara">Kolejna kwestia jest taka, iż nie jest tak jak mówi pan poseł Aleksander Sopliński. Zgodnie z rozporządzeniem ZUS ma trzy dni na przekazanie środków, które wpływają na rachunek nr 52 prowadzony na rzecz systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Przekazujemy te środki w ciągu dwóch dni i NFI z uznaniem wyraża się o roli jaką ZUS spełnia w systemie poboru i przekazywania składek. Tak więc uspakajam państwa posłów, że pieniądze NFI nie są przetrzymywane przez nas przez kilka miesięcy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#IreneuszFąfara">Pytania pana posła Sławomira Piechoty są bardzo ogólne, ponieważ pytał on o koszty obsługi zadań przez ZUS. Na ile jest przesądzona budowa centrali? Jaka jest fluktuacja kadr?</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#IreneuszFąfara">Koszty obsługi zadań przez ZUS został przez nas wyliczony. Są dwa powody. Pierwszy jest taki, że system informatyczny, którego używamy do obsługi ZUS jest stary, ponieważ według obecnych standardów to jest „liczydło” i obsługuje on ekonomikę własną ZUS. Jesteśmy w trakcie wdrażania profesjonalnego programu firmy SAB do obsługi firm tej wielkości, a więc będziemy mogli za dwa lata szczegółowo ocenić nasze koszty. Na dzień dzisiejszy mamy tylko oszacowane koszty. Drugi powód. Odwołam się do tego co mówiłem już miesiąc temu. W materiałach KNUiFE jest bardzo ciekawa część dotycząca koncepcji wypłaty świadczeń z II filaru. Oszacowane koszty wypłaty emerytur mogą wynosić od 7–10% wypłacanych świadczeń. My pobieramy 3%, ponieważ tyle wynosi odpis na ZUS. Oczywiście, zakłady emerytalne mają koszty, których my nie ponosimy a są to koszty marketingu. W tej chwili znajdujemy się w trakcie procedury przetargowej na znalezienie audytora, który oceni poziom kosztów ZUS oraz wskaże na sposoby ich obniżenia. Przywiązujemy do tego dużą wagę, ponieważ wniesienie doświadczeń audytorskich pomoże zracjonalizować nasze koszty.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#IreneuszFąfara">Jeżeli chodzi o fluktuację kadr, to nie mam przy sobie odpowiednich danych i zobowiązuję się do przesłania ich w ciągu tygodnia. Jednak jestem pewien, że jest ona niska.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#IreneuszFąfara">Kolejna sprawa to wydawanie zaświadczeń o niezaleganiu ze składkami. Tutaj są dwa wymiary. Pierwszy jest taki, że w przeszłości płatnik musiał udowodnić, że jest niewinny. Tak było w latach 1999–2001. W tej chwili sytuacje, o których powiedziała posłanka Magdalena Kochan, należą do rzadkości, ale z uwagą wysłuchałem jej wypowiedzi i na pewno zainteresuję się tym dlaczego tak się stało. Często jest tak, że płatnik przychodzi do nas blisko terminu płatności. Jeżeli ktoś ma termin płatności na 5. dzień każdego miesiąca, a przyjdzie do nas 6. dnia po zaświadczenie, to cykl obiegu informacji o wpłaconych pieniądzach między NBP i ZUS trwa 7 dni, a więc prosimy płatnika, aby pokazał nam, że zapłacił za ostatni miesiąc. Taka jest sytuacja w newralgicznych miesiącach.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#IreneuszFąfara">Drugi aspekt jest taki, że w pozostałych sytuacjach problem polega na tym, iż zautomatyzowanie procesów obsługi klientów w ZUS spowodowało wymóg niezwykłej precyzji w przekazywaniu informacji zawartych w dokumentach rozliczeniowych i bankowych. To komputer na podstawie odpowiednich cyfr wpisanych w odpowiednim miejscu musi dopasować przelew do konta. Jeżeli nastąpi drobna pomyłka, to nie można zidentyfikować wpłaty, mimo że prawidłowo opisano nazwę płatnika oraz jego adres. Komputer identyfikuje płatnika po danych numerycznych, czyli po PESEL albo NIP. Tyle mogę powiedzieć teoretycznie. Mogę jednak sprawdzić, dlaczego tutaj nastąpił problem. Być może były błędy w zgłoszeniu.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#IreneuszFąfara">Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy prowadzimy ewidencję obsługiwanych klientów przez jednego pracownika. Tak mamy taką analizę porównawczą oddziałów. W ubiegłym roku znalazła się ona w prasie.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#IreneuszFąfara">Teraz przejdę do generalnego problemu dotyczącego kompleksowego systemu informatycznego. Tutaj odwołam się do transparentności funkcjonowania ZUS. Sądzę, iż byłoby dobrze, abyśmy w tym celu odbyli specjalne posiedzenie Komisji, na którym moglibyśmy zaprezentować nasz punkt widzenia. Sugeruję, abyśmy spotkali się we wrześniu, ponieważ wtedy zakończy pracę audytor badający sposób wdrażania tego oprogramowania. Mielibyście państwo niezależną opinię oraz pogląd na to, jak to wygląda. Obecnie zakończyliśmy audyt infrastruktury techniczno-systemowej. Dopiero w trzecim postępowaniu wybraliśmy audytora, ponieważ ustawa o zamówieniach publicznych powoduje, że dostarczana jest spora liczba dokumentów i można popełniać błędy, a naszym audytorom nie udało się złożyć właściwych ofert. Zakończyliśmy badanie infrastruktury techniczno-systemowej, a to oznacza, że audytor patrzył, czy koszty poniesione na sprzęt informatyczny i wszystko wokół niego zostało właściwie zaprojektowane w dokumencie projektowym. Badał także, czy racjonalne są nakłady na kolejne lata. Zawsze przywiązujemy dużą wagę do audytów, ponieważ jest to wskazanie do poprawienia błędów oraz opinia na temat tego, co się dzieje. Do audytu można podejść w ten sposób, że wybiera się tylko krytykę. Ja jednak podchodzę do tego inaczej, gdyż sądzę, iż jest to pewne wyzwanie w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#IreneuszFąfara">Audytor stwierdził wysoką zgodność stanu faktycznego infrastruktury z zapisami dokumentów projektowych i uznał, że po uzupełnieniu powinno to stanowić bazę do rozwijania niektórych szczegółowych projektów koncepcyjnych. Uznał, że projekt ma pewne błędy, ale generalnie jest prawidłowy. „Łączne wydatki poniesione na budowę i utrzymanie KSI począwszy od 1998 r. wynoszą 2078 mln zł”. To jest stan na 30 czerwca 2005 r. Planowane wydatki w latach 2006–2007 szacowane są w przedziale 892 mln zł – 1360 mln zł. Wartość typowana przez audytora to kwota 1062 mln zł, w tym ponad połowa to koszty utrzymania i eksploatacji ITS. Teraz będziecie państwo mieli niezależną i obiektywną opinię audytora.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#IreneuszFąfara">Kolejne pytanie dotyczyło wydatków na sprzęt oraz kwoty przekazanej z tego tytułu na rzecz PROKOM. W chwili obecnej nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Dokładnej odpowiedzi udzielę na piśmie. Generalnie nie mamy pieniędzy na PROKOM. W drugiej kolumnie zaznaczono wydatki na sprzęt informatyczny. PROKOM nie dostarcza nam takiego sprzętu, ponieważ jest on raczej dostarczycielem technologii informatycznych. Tutaj uwzględniliśmy zakupy sprzętu hardware i opieki serwisowej. Sprzęt kupujemy w firmach HP i IBM. Oczywiście, na piśmie wskażemy kwotę jaką otrzymał PROKOM na to działanie.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#IreneuszFąfara">Teraz odpowiem na pytanie dotyczące tego czy system już działa. To jest strasznie trudne pytanie. W umowie zapisano, że system zaprojektowany w 1997 r. nie działa, ponieważ nie wypłaca jeszcze emerytur z II filaru. Tutaj nawet jeszcze nie ma rozwiązań prawnych dotyczących tego problemu. System działa tylko w dziedzinie poboru, przekazywania i rozliczania składek. Nie działa on również w części dotyczącej obsługi ZUS, gdyż taką podpisano wtedy umowę. Uznaliśmy, iż nieracjonalne jest to, aby PROKOM pisał nam oprogramowanie do obsługi ZUS jako podmiotu gospodarczego, skoro na rynku są sprawdzone i profesjonalne systemy. Dokonaliśmy wyboru przy pomocy audytora zewnętrznego i kupiliśmy oprogramowanie firmy SAB. Nieracjonalny byłby zakup tego oprogramowania w firmie PROKOM, ponieważ ona go nie posiada i musiałaby je tworzyć tylko na nasz użytek.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#IreneuszFąfara">Kolejne pytanie zadał pan Jerzy Półtorak. W zaprezentowanym materiale przedstawiliśmy procedurę planowania wydatków inwestycyjnych. ZUS przedstawił Radzie Nadzorczej propozycję planu na 2005 r. i 2006 r., która go zaakceptowała. Zgodnie z literaturą przedmiotu opis procesów biznesowych odbywa się w zdecydowanej większości przez firmy zewnętrzne.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AleksanderSopliński">Pan nie odpowiedział na moje pytanie dotyczące siedziby centrali.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SylwesterRypiński">Od 1999 r. prowadzono analizy dotyczące lokalizacji Centralnego Ośrodka Obliczeniowego. Nie przypominam sobie w tej chwili, ale na piśmie przedstawię dokładną odpowiedź, z jakiego dokumentu wynika, iż lokalizacja tego ośrodka powinna być w granicach 30 km od ośrodka zapasowego. Tak więc obracaliśmy się w granicach miasta stołecznego Warszawy z uwagi na zasoby centrali i ośrodka technologicznego, a więc tego, który po wybudowaniu nowej centrali przejmie funkcję ośrodka zapasowego. Nie chcemy doprowadzać do strat poprzez inwestowanie w kanały przesyłowe.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#SylwesterRypiński">Zastanawialiśmy się także, czy możemy przeprowadzić samodzielnie tę inwestycję. Nie ma znaczenia, gdzie wybudujemy Centralny Ośrodek Obliczeniowy, ponieważ koszty te nie będą znacząco różne, lecz specyfika wyposażenia DATA CENTER jest bardzo droga i to napędza koszty. Było kilka wariantów realizacji tej inwestycji. Zastanawiano się, czy realizować ją poza terenem Warszawy czy połączyć ją z budynkiem centrali. Tak naprawdę to ZUS nie potrzebuje centrali i jeżeli rozbudujemy nowy budynek technologiczny, to koszt każdego metra jest znacząco droższy i trzykrotnie przekracza koszt realizacji jakiejkolwiek innej inwestycji w ZUS, ponieważ oprócz tych wszystkich systemów zarządzania i bezpieczeństwa dochodzi tutaj jeszcze klimatyzacja technologiczna, czyli coś co nie jest wymagane w zakładach, a jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania DATA CENTER. Z tego powodu zarząd podjął decyzję, iż wszystkie działy, które będą obsługiwały Centralny Ośrodek Obliczeniowy, zostaną wokół niego zlokalizowane. Tam też uwzględniano koszty przemieszczeń i dojazdu pracowników.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#SylwesterRypiński">Kolejnym argumentem za obecną lokalizacją jest to, że mamy problem z zabezpieczeniem funkcjonalności I i III oddziału. Jeżeli zaniechamy naszą inwestycję, to musimy realizować nowe inwestycje dla tych oddziałów, aby w sposób racjonalny realizować obsługę ubezpieczonych i płatników.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#SylwesterRypiński">Nie odpowiedziałem na pytanie dotyczące budowy w Jaśle. Mamy odpowiednie dokumenty i analizujemy je w departamencie inwestycji. Niedawno powstał oddział w Sanoku. Tak więc zastanawiamy się, czy ta inwestycja zostanie uwzględniona w kolejnym trzyletnim programie. Nie jestem w stanie teraz odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nadal trwają analizy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Nie otrzymałam odpowiedzi, co to są te 4% koszty o wysokości 150 mln zł. Rozumiem, że kwoty 8% i 40% zostaną rozpisane na piśmie. Tutaj chodziło mi o Krajowy System Informatyczny. W dwóch pozycjach umieszczono zapisy dotyczące sprzętu i oprogramowania, gdzie wymieniono te procenty. Pan prezes powiedział nam, że system nie działa w pełni. Tak więc kiedy zacznie on działać?</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#IzabelaMrzygłocka">Mam zastrzeżenia co do wysokości funduszu remontowego. Jeżeli przyjmiemy, że fundusz remontowy wynosi 10 zł, to 25 zł na 1 m2 jest bardzo dużo. Wspominaliście o restrukturyzacji. Ile ona kosztowała? Wspominaliście, iż w związku z restrukturyzacją budynki nie zostały w pełni wykorzystane. Ile jest takich budynków? Jaka jest wartość budynków pełniących funkcję obiektów szkoleniowych lub wypoczynkowych? Czy jesteście ich właścicielami? Kiedy i gdzie zostały one zakupione?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RajmundMoric">Proponuję, abyśmy wysłuchali odpowiedzi, ponieważ w ten sposób nic nam nie ucieknie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#IreneuszFąfara">Jeżeli chodzi o pełne działanie systemu, to takie pytanie należy skierować gdzie indziej, ponieważ my nie wiemy, kiedy Sejm uchwali ustawę o wypłacie świadczeń z II filaru. Jeżeli będzie taka ustawa, to zlecimy firmie PROKOM napisanie oprogramowania. Czas pisania takiego oprogramowania i jego wdrożenia to około 1,5 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#SylwesterRypiński">Rzeczywiście nie odpowiedziałem na pytanie dotyczące 4% wydatków ujętych w slajdzie na str. 8. To są podatki, opłaty i odpisy na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, świadczenia na rzecz przepisów BHP, szkolenia pracowników w oddziale, inne świadczenia na rzecz pracowników, koszty rodzajowe, koszty finansowe, pozostałe koszty operacyjne, nieplanowane koszty finansowe i różnice kursowe.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#SylwesterRypiński">Natomiast w pozycji wydatków inwestycyjnych, czyli w tych 8%, mamy pięć grup: zadania budowlane zmierzające do przyrostu powierzchni netto, zadania budowlane nie zmierzające do przyrostu powierzchni netto, zadania związane z modernizacją oraz nadbudową, niescentralizowane zadania dotyczące maszyn, urządzeń i środków transportowych oraz innych rzeczy niematerialnych i prawnych, zadania scentralizowane dla innych urządzeń i wartości materialnych dla KSI. W grupie 40% wydatków mamy koszty związane z zużyciem materiałów, energii, usługi remontowe, pocztowe, bankowe, telekomunikacyjne, koszty najmu i ubezpieczenie. Przygotujemy dokładne rozpisanie tych wydatków.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#SylwesterRypiński">Fundusz remontowy w wysokości 20 zł wziąłem z mojego funduszu remontowego, który ja płacę w moim mieszkaniu oraz inni pracownicy ZUS. Mój fundusz remontowy wynosi 70 zł miesięcznie. Uważam, że nasza cena jest porównywalna z cenami w warszawskich mieszkaniach. Nie posiadam przy sobie materiału dotyczącego kosztów restrukturyzacji, ponieważ kilka miesięcy temu zaprezentowano go naszej Radzie Nadzorczej. Zobowiązuję się do dostarczenia go Komisji.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#SylwesterRypiński">Jeżeli chodzi o ośrodki szkoleniowo-wypoczynkowe, to mamy ich 8 w Białymstoku, Gdańsku, Nowym Sączu, Kielcach, Ostrowiu Wielkopolskim, Szczecinie, Warszawie 2 i Osuchowie. Pani poseł pytała o ośrodek w Zakopanem. Od 1950–1983 r. w budynku przy ul. Gimnazjalnej w Zakopanem wybudowanym w latach 30-tych mieściło się biuro inspektoratu ZUS i funkcjonowały też przychodnie lekarskie. W 2003 r. weszła w życie nowelizacja ustawy na mocy której ZUS upomniał się o zwrot tej nieruchomości. Nikt tego nie kwestionuje prawnie i ZUS, bez naruszenia praw osób trzecich, wystąpił o tę nieruchomość. W księdze wieczystej prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Zakopanego został wpisany ZUS. Do czasu uzyskania decyzji administracyjnej złożyliśmy wniosek o wykorzystanie tej nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#SylwesterRypiński">Jaki był cel przejęcia tego ośrodka? Pierwszy wynikał z poprawy warunków obsługi klientów biur terenowych w Zakopanem. Posiadamy tam bardzo małe biuro, w którym nie ma zorganizowanej sali obsługi klientów, a część jego zadań przekazano innym oddziałom. Obiekt ten nie był przystosowany dla osób niepełnosprawnych i nie zabezpieczono powierzchni dla pełnienia nawet funkcji biura terenowego. Brakowało także systemów bezpieczeństwa przetwarzania danych. Mając to na uwadze, złożyliśmy wniosek o wpisanie prawa własności do budynku przy ul. Gimnazjalnej. Oprócz tego ZUS w ramach swojej działalności statutowej prowadzi działalność szkoleniową. Specyfika działalności ZUS i specyfika informacji oraz wysoka specjalizacja naszych pracowników wskazuje, iż na zewnątrz nie uzyskamy odpowiedniego efektu szkoleniowego, a wszyscy chcemy, aby ZUS był obsługiwany w sposób kompleksowy i poprawny. Tak więc w ramach działalności statutowej prowadzimy własne szkolenia. W ramach tych ośrodków nie posiadamy dobrze zorganizowanego ośrodka w południowo-wschodniej części i musimy wynajmować taką powierzchnię w Szczyrku, za co ponosimy duże opłaty. Staramy się rozwiązać ten problem, ale nie tworzymy tam żadnego ośrodka wypoczynkowego tylko szkoleniowy. Pozwoli nam to zrezygnować z wynajmu w Szczyrku i w ten sposób osiągniemy efekt pełnej funkcjonalności obsługi klientów na terenie miasta Zakopanego.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#SylwesterRypiński">Jeżeli chodzi o niewykorzystane nieruchomości, to zarząd przedstawił wykaz nieruchomości, które zostały przeznaczone do sprzedaży. Tych nieruchomości jest 17. Sprzedajemy nasze nieruchomości w przypadku, gdy nie spełniają funkcji statutowej ZUS. Prowadzimy takie analizy i staramy się nie dopuszczać do pustostanów, a niepotrzebne nieruchomości sprzedajemy. W 2005 r. jedną z naszych nieruchomości w Zawierciu kupiła prokuratura. Mamy odpowiednie materiały w tym zakresie i udostępnimy je członkom Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#IreneuszFąfara">Podczas dyskusji zapomniałem o jednej ważnej rzeczy. Oprócz wypłaty rent i emerytur z II filaru jest jeszcze jedna ważniejsza kwestia, czyli wypłata świadczeń z I filaru. Również tutaj nie ma aktu prawnego, a więc dopóki go nie będzie, to nie będziemy mogli powiedzieć, że system został skończony.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Pan wskazał na pewne obiekty. Proszę przygotować mi ich wykaz, wartość oraz roczne koszty ich eksploatacji. Rozumiem, że koszty ich remontów są także ponoszone z wydatków inwestycyjnych, a więc proszę podać mi także wykaz remontów.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#UrszulaAugustyn">Pozostanę jeszcze przy kosztach remontów. Pan prezes Sylwester Rypiński powiedział, iż płaci fundusz remontowy w wysokości 70 zł miesięcznie. Jakby tego nie liczyć, to m2 nie kosztuje 25 zł miesięcznie, a więc tylko utwierdził mnie pan w przekonaniu, że środki nie są dobrze rozdysponowane.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#UrszulaAugustyn">Nie jestem także przekonana co do pańskiego tłumaczenia na temat budynku w Tarnowie, który nagle okazał się zbyt duży i coś z nim trzeba zrobić. Dodam, iż tutaj także należy doliczyć koszty restrukturyzacji, z których należy się jakoś rozliczyć.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#UrszulaAugustyn">Powrócę jeszcze do samego systemu informatycznego, który ma już 10 lat, a jeszcze nie zaczął funkcjonować. Poddaję pod wątpliwość jego sprawność. Czy jest on aktualny? Pan Jerzy Półtorak mówił o systemie, który sporo kosztował, a w ogóle jeszcze nie zaczął funkcjonować. Czy ktoś rozliczył się z tych pieniędzy, ponieważ 90 mln zł to spora kwota.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IreneuszFąfara">Nie są mi znane dokumenty, w których jest mowa, że są to systemy niesprawne. To, co nie zostało jeszcze wdrożone, kosztowało 10 mln zł. To są systemy wdrożone w 1999 r. Od ostatniego systemu nie wpisano żadnego innego oprogramowania. Proszę pamiętać, że część tworzonego przez PROKOM oprogramowania decyzją parlamentu przestała być eksploatowana. Wpisaliśmy oprogramowanie dotyczące Funduszu Alimentacyjnego, a został on zlikwidowany i nasze oprogramowanie też.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#IreneuszFąfara">Dobre jest pytanie, czy 10-letni system może być sprawny. Muszę powiedzieć, że system WINDOWS ma 20 lat i nadal jest sprawny, tylko podlega ciągłym modyfikacjom. Nie ma potrzeby wydawania kolejnych zleceń na modyfikację systemu w wyniku naszej akcesji do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#IreneuszFąfara">Pan Sylwester Rypiński odniesie się do pytania dotyczącego nadmiaru powierzchni użytkowej w budynku w Tarnowie. To jest chyba jakieś nieporozumienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#SylwesterRypiński">Wspomniałem już, że tam wynajmujemy powierzchnię 1400 m2.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#IreneuszFąfara">W Tarnowie nie ma wolnej powierzchni, ponieważ my wynajmujemy tam wolne pomieszczenia. Natomiast zmiana lokalizacji siedziby oddziału i przemieszczenie jej do Nowego Sącza nie wynikała z nadmiaru powierzchni w Tarnowie tylko z racjonalizacji obsługi klienta. Dodam, że jeżeli chodzi o klienta, to dla niego nie ma znaczenia czy jest to oddział czy też inspektorat, ponieważ spełnia on te same funkcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WandaPretkiel">Ta tematyka jest mi bliska, ponieważ realizuję jedną z największych umów międzynarodowych w dziedzinie zabezpieczenia społecznego i muszę powiedzieć, że oddział w Tarnowie obsługuje swoich klientów bez żadnych zakłóceń.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#UrszulaAugustyn">Jak to jest możliwe, że wynajmujecie tam jakikolwiek metraż, skoro budynek jest nowy i bardzo duży. Tego nie rozumiem. Jeżeli chodzi o dostępność dla klientów, to pozostała ona bez zmian. Jednak osoby, które otrzymały negatywną opinię lekarza orzecznika na kolejną komisję muszą jechać 60 km dalej do Nowego Sącza.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WandaPretkiel">Jeżeli chodzi o problem dotyczący dojazdu, to nie jest to tylko problem Tarnowa, ale przyjęliśmy generalną zasadę, że nie każdy oddział ma komisję, ponieważ ich siedziby są tylko w 23 oddziałach. Jeżeli dochodzi do sytuacji, w której dana osoba musi udać się na komisję, to ma dwa rozwiązania. Pierwsze to skorzystanie z posiedzenia wyjazdowego komisji i w ten sposób rozwiązać ten problem. Rozumiem, że nie jest to częste i ludzie nie są z tego zadowoleni. Jednak w tej chwili nie jesteśmy w stanie tworzyć takich jednostek przy oddziale. Drugie rozwiązanie to dojazd do siedziby, w której znajduje się komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#HenrykNakonieczny">Informacja dotycząca wydatków na cele informatyczne była dość ogólna. Prosiłbym o uszczegółowienie tego problemu, a mianowicie chodzi mi jednostkową cenę zakupu stacjonarnego komputera.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#HenrykNakonieczny">Kompleksowy System Informatyczny to nie tylko kompleksowa obsługa płatnika, ale również obsługa ubezpieczonego, czyli ustalenie kapitału początkowego lub przekazywanie corocznie informacji na temat zaewidencjonowanych składek na koncie ubezpieczonego, a szczególnie osób, które nie należą do II filara. Posiadam dokument jednej osoby. Jest to system jednoroczny, a więc mogę państwu powiedzieć, jak on działa. Przy wzroście jest zaewidencjonowanych 10 składek, a przy zniżce tylko jedna. Podam, że jest to osoba pracująca na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, a składki są zaewidencjonowane na poziomie najniższego wynagrodzenia krajowego. Pracodawca regularnie opłaca składkę i co roku interweniuje w związku z wysyłanymi dokumentami, w których jest mowa o zaleganiu. Czy tak powinien działać ten system? Osoba znająca się na informatyce i odróżniająca system operacyjny od systemu bazodanowego wie, że system KSI jest systemem bazodanowym i ma działać od chwili wprowadzenia do niego danych. System ten jednak nie funkcjonuje sprawnie, a w ubiegłym roku Komisja Trójstronna miała otrzymywać informacje na temat jego funkcjonowania z wszystkimi aplikacjami. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy tych danych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#IreneuszFąfara">Cały czas jeszcze sprzątamy „bałagan” z czasu reformy. Do czasu wprowadzenia reformy nie było żadnego systemu, a płatnicy musieli przekazywać dokumenty. System w formie zbliżonej do docelowej zaczął funkcjonować dopiero w 2001 r. a więc dopiero w trzecim roku funkcjonowania reformy. Wspólnie z ministerstwem uzasadnialiśmy konieczność wprowadzenia ustawy o przejęciu zobowiązań wobec otwartych funduszy emerytalnych i tym samym rozpoczęliśmy jedno z najtrudniejszych zadań, ponieważ porządkujemy bałagan spowodowany brakiem tego systemu. Dylemat polega na tym, czy wykonujemy to właściwie. Naszym zdaniem tak i w tym celu wykorzystujemy audytorów. Pan Henryk Nakonieczny ma rację mówiąc, że jest jeszcze wiele spraw wynikających z przeszłości, które wymagają poprawy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#IreneuszFąfara">Nie będę się odnosił do zaprezentowanego przez pana przykładu, ponieważ jest on szczegółowy i wymaga zbadania. Mam nadzieję, iż ta osoba złożyła reklamację w ZUS. Na pewno poinformowano ją, że część spraw zostanie rozwiązana dopiero w 2007 r., ponieważ taki jest cykl sprawdzania zaległych dokumentów. W 1999 r. popełniono największy informatyczny błąd, ponieważ do komputera wrzucono śmieci. Teraz musimy to posprzątać.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PawełWypych">Absolutnie nie podejmę się podsumowania informacji zaprezentowanej przez przedstawicieli ZUS. Podzielę się tylko moją refleksją. Mam ogólne podejście w tej kwestii: „Jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle”. Myślę, że spora liczba obywateli nie jest zadowolona z tego, co się stało przez ostatnie kilka lat. Wiem, że to przypomina sytuację PZPN, gdzie na jaw wychodzą afery sprzed wielu lat na które ogłoszono abolicję. Wydaje mi się, że wszystkie działania naprawcze w ZUS można określić „sprzątaniem”, lecz trwa ono już 7 lat. Sądzę, iż jest to zbyt długi okres dla tych wszystkich, którzy korzystają z jego usług. Zgodnie z prawem i obowiązującymi przepisami w poniedziałek ukaże się ogłoszenie w sprawie rozpisania konkursu na prezesa ZUS. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej dokonuje obecnie analizy działalności ZUS. Rozumiem, że pan minister Krzysztof Michałkiewicz zechce skorzystać z art. 75 pkt. 1 ustawy dotyczącego składu członków Rady Nadzorczej ZUS. Mam nadzieję, że Komisja przyjmie informację dotyczącą zmian w funkcjonowaniu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RajmundMoric">Nasza Komisja oczekuje na oszczędne gospodarowanie środkami publicznymi. Pan minister Paweł Wypych wspomniał o kwestii nadzoru nad ZUS. Może uda nam się go uspołecznić do tego stopnia, że jego klienci zaczną się do niego odnosić jak do gwaranta swojej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#RajmundMoric">Zamykam punkt pierwszy porządku dziennego i przechodzimy do punktu drugiego porządku dziennego, w którym rozpatrzymy informację NIK o wynikach kontroli funkcjonowania systemu orzecznictwa lekarskiego ZUS dla celów rentowych oraz systemu orzekania o niepełnosprawności.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LechRejnus">Niestety moje zdrowie odmawia posłuszeństwa i informację NIK zaprezentuje pan dyrektor Stanisław Falski.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#StanisławFalski">Najwyższa Izba Kontroli na przełomie 2004–2005 r. przeprowadziła kontrolę w zakresie funkcjonowania orzecznictwa ZUS dla celów rentowych oraz systemu orzekania o stopniu niepełnosprawności. W naszej ocenie oba te systemy nie są efektywne, ponieważ nie działają aktywizująco na osoby niepełnosprawne, a postępowanie orzecznicze nie gwarantuje, że przyznawane świadczenia są adekwatne do faktycznych możliwości ubezpieczonych do wykonywania pracy i że są adresowane do osób, które powinny je otrzymać. Z ustaleń kontroli wynika, że lekarze leczący, jak i lekarze orzecznicy nie doceniają rehabilitacji w procesie leczenia. Wobec tego nie jest przestrzegana kolejność działań, czyli: prewencja, rehabilitacja i kompensacja. W okresie badanym systematycznie zmniejszała się liczba osób ogółem poddanych rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej. Lekarze orzecznicy nie wykorzystują wszystkich możliwości skierowania ubezpieczonych na rehabilitację leczniczą. Problemem było również to, że blisko 20% osób skierowanych nie stawiało się i nie podejmowało tej rehabilitacji. ZUS nie korzystał wobec tych osób z możliwości wstrzymania bądź zawieszenia świadczenia, pomimo iż posiada wystarczające środki prawne do tego typu czynności.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#StanisławFalski">Podczas kontroli stwierdzono, że środki przeznaczone na rehabilitację leczniczą nie zostały wykorzystane i dla przykładu powiem, iż w 2004 r. nie wykorzystano 16% środków przeznaczonych na rehabilitację leczniczą. Zdaniem NIK Zakład nie korzystał z możliwości przywrócenia ubezpieczonym zdolności zawodowej i podjęcia przez nich pracy zarobkowej. W latach objętych badaniem wskaźnik orzeczeń o celowości przekwalifikowania zawodowego ze względu na niezdolność do pracy w dotychczasowym zawodzie utrzymywał się na dotychczasowym poziomie i wynosił 0,2% wszystkich wydanych orzeczeń.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#StanisławFalski">Zakład również nie poświęcał dostatecznej uwagi temu, czy środki przeznaczone na renty szkoleniowe są wykorzystywane celowo i gospodarnie przez osoby, którym zostały przyznane oraz czy te osoby wykorzystały renty na podjęcie szkoleń. Renty szkoleniowe przyznawane są dość rzadko ze względu na swoją specyfikę oraz niechęć potencjalnych beneficjentów do ich stosowania. W toku kontroli przedmiotowej NIK stwierdziła, że nadzór sprawowany nad działalnością lekarzy orzeczników nie dawał gwarancji właściwej realizacji zadań oraz nie był skuteczny, jeżeli chodzi o egzekwowanie zaleceń poinspekcyjnych. Kontrola wykazywała fakt, iż w 2/3 jednostkach orzeczenia analizowane pod kątem formalnoprawnym były nierzetelne, ponieważ z nich nie wynikało, czy lekarz orzecznik dokonał pełnej oceny niezdolności do pracy osoby ubiegającej się świadczenie. W uzasadnieniach nie odnoszono się do wpływu naruszania sprawności organizmu na zdolność i możliwość wykonywania pracy. Brakowało również przesłanek medycznych, na podstawie których można było stwierdzić, czy istnieje możliwość odzyskania przez świadczeniobiorcę zdolności do pracy. Innym problemem stwierdzonym podczas kontroli było to, że w około 30 badanych oddziałach orzecznicy ZUS dopuszczali do orzekania lekarzy nieprzeszkolonych w zakresie orzecznictwa. Zdaniem NIK istotnym mankamentem, który utrudniał pracę lekarzy orzeczników był brak opracowania jednolitych kryteriów służących standaryzacji ocen medycznych orzekania w takiej formie, która obowiązywałaby wszystkich lekarzy orzeczników.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#StanisławFalski">Jeżeli chodzi o zespoły orzekające o niepełnosprawności i o stanie niepełnosprawności, to główna część zarzutu dotyczy tego, że w blisko 90% powiatowych kontrolach stwierdzono nieprawidłowości polegające na tym, że część orzeczeń wydawano z naruszeniem zasady legalności, ponieważ członkowie zespołów nie posiadali wymaganych kwalifikacji, albo nie posiadali zaświadczeń uprawniających ich do orzekania w tych sprawach. W blisko 50% zbadanych jednostek przewodniczący składu orzekającego był specjalistą w dziedzinie, która nie stosowała się do danego schorzenia, co utrudniało wydanie odpowiedniej decyzji.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#StanisławFalski">Powszechnym zjawiskiem było nieuszczegółowianie w orzeczeniach zakresu wskazań dotyczących zatrudnienia i rehabilitacji. Przydatność tego typu orzeczeń nie stanowiła dostatecznego źródła wiedzy dla osób zainteresowanych oraz była co najmniej wątpliwa. Jeżeli chodzi o wyniki kontroli wojewódzkich zespołów do spraw orzekania o niepełnosprawności, to stwierdzono, że blisko 50% orzeczeń o stopniu niepełnosprawności było wydawanych z naruszeniem obowiązujących reguł prawnych. Stwierdzono zjawisko wzrostu tego typu orzeczeń. Zdaniem NIK istotną nieprawidłowością jest to, że zespoły w przypadkach odwołań w 60% zmieniały swoje wcześniejsze orzeczenia, pomimo braku nowych dowodów. Oczywiście, zespół może z własnej inicjatywy zmienić treść orzeczenia, lecz muszą zaistnieć jakieś ku temu przesłanki. Natomiast tutaj było tak, że na podstawie tych samych dowodów raz wydawano decyzję odmowną, a potem cofano ją lub odwrotnie. Świadczy to o braku wnikliwości w ocenie materiału sprawy.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#StanisławFalski">Również negatywnie NIK oceniła nadzór wojewodów sprawowany nad powiatowymi zespołami do spraw orzekania o niepełnosprawności. Polegało to na bardzo ograniczonej liczbie przeprowadzanych kontroli. Także ujawniane orzeczenia wydawane z naruszeniem obowiązujących przepisów pozostawiano bez zmian i nie podejmowano żadnych czynności związanych z ich unieważnieniem. Zdaniem NIK można wyciągnąć wniosek, że oba systemy orzecznictwa o niezdolności do pracy, jak i orzecznictwa o niepełnosprawności nie działają aktywizująco na osoby niepełnosprawne w zakresie przywrócenia im sprawności oraz zdolności do pracy. Najłatwiej jest przyznać świadczenie, natomiast brakuje nacisku na stronę rehabilitacyjną. Wyniki kontroli zdaniem NIK uprawniają do sformułowania postulatów skierowanych do ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego, ażeby rozważył możliwość stworzenia jednolitego systemu orzekania o niezdolności do pracy i niepełnosprawności, co pozwoliłoby na zmniejszenie wydatków w zakresie orzekania z uwagi na ograniczenie podmiotów uprawnionych do wydawania tych orzeczeń. Zdaniem NIK ułatwiłoby to sprawowanie nadzoru i wpłynęłoby na poprawę jakości orzeczeń. Zdaniem NIK niezbędne jest opracowanie jednolitych kryteriów i standardów w zakresie ocen medycznych oraz zasad orzecznictwa z tytułu niepełnosprawności w celu zobiektywizowania funkcjonowania całego systemu. Również zdaniem NIK wymagane jest wprowadzenie zmian systemowych polegających na zamianie funkcji świadczeń kompensacyjnych na formy aktywizujące, a zwłaszcza położenie nacisku na aktywną rehabilitację leczniczą i zawodową oraz pełne egzekwowanie wniosków i zaleceń lekarzy pod groźbą utraty świadczenia. Dodam, że oprzyrządowanie prawne jest do tego wystarczające i trzeba tylko z niego skorzystać.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#StanisławFalski">Inną forma aktywizacji byłaby koordynacja w zakresie rehabilitacji leczniczej pomiędzy organami ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego oraz zwiększenie roli rehabilitacji ambulatoryjnej, która jest mniej kosztowna w stosunku do rehabilitacji w innych stałych placówkach. Jednak ten system się nie sprawdza, ponieważ ZUS ma negatywny stosunek do tego typu decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RajmundMoric">Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wystosowało pismo, w którym nie zgadza się z wieloma postulatami NIK. Czy ministerstwo ma inne stanowisko aniżeli NIK?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PawełWypych">Zdaniem ministerstwa nie uda nam się utrzymać istniejącego już systemu, a uwagi przedstawione przez NIK są dla nas istotne. Wydaje nam się, że to, co chcemy zaproponować, to powołanie jednej nowej centralnej instytucji orzeczniczej niezależnej od płatników świadczeń. Orzecznictwo ma być skierowane na wszystkie instytucje rentowe, czyli ZUS, KRUS, MON i MSWiA.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PawełWypych">Chcemy, aby te zespoły funkcjonowały niezależnie od siebie, ponieważ w każdym resorcie istnieje pewna odmienność kryteriów. Zgadzamy się z tym, że należy położyć główny nacisk na rehabilitację i przywracanie osób niepełnosprawnych na rynek pracy, a nie tylko spełnić formę socjalną poprzez przyznanie świadczenia. Chcielibyśmy, aby centralna instytucja odznaczała się wysoką kadrą lekarzy orzeczników. Wydaje mi się, że stanowisko ministerstwa z lipca 2005 r. usprawiedliwiało działanie dotychczasowego systemu. Wydaje mi się, że bez zmiany tego systemu nie możemy mówić o usprawnianiu funkcjonowania powiatowych zespołów. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż z roku na rok rośnie liczba osób zatrudnionych w powiatowych zespołach, a co za tym idzie, że utrzymuje się dość wysoki poziom wydawanych orzeczeń. Boję się, że bez pełnej reformy orzecznictwa niczego nie zdziałamy nawet jeżeli skorzystamy z europejskich środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Mam pytania. Jestem z Wałbrzycha i w materiale NIK wyszukałam informacje dotyczące tego regionu. Rozumiem, że proponowana przez pana ministra reorganizacja spowoduje, iż unikniemy niestosownych zachowań, o których powiem za chwilę. Jest o nich mowa na str. 39, że „w kontrolowanym okresie w 75 przypadkach, czyli w 8% wniesionych odwołań, zespół skorzystał z uprawnienia do zmiany orzeczenia po wniesieniu odwołania. Analizie poddano 28 przypadków i stwierdzono, że tylko w 2 przypadkach zespół zmienił decyzję w oparciu o nową dokumentację i argumenty odwołania, w pozostałych przypadkach w oparciu o ponowną analizę zgromadzonej przed wydaniem zaskarżonego orzeczenia. W 7 przypadkach orzeczenia zmieniające wydane zostały na podstawie niewłaściwej podstawy prawnej”. Dalej na str. 41 zapisano, iż „na skutek badania 90 orzeczeń stwierdzono, iż 65,5% orzeczeń wydano z przekroczeniem terminu, który wyniósł nawet do 10 miesięcy”. Na dalszych stronach jest opisany brak nadzoru wojewody dolnośląskiego. Czy podjęte przez was działania zlikwidują te zjawiska?</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#IzabelaMrzygłocka">Tutaj w materiale jest jeszcze taki zapis: „W ponad 70% badanych jednostek przewodniczący składu orzekającego był specjalistą w dziedzinie nieodpowiedniej do schorzenia wnioskodawcy, co było niezgodne z aktami wykonawczymi do ustawy z 1997 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanLibicki">Chciałbym rozszerzyć pytania zgłoszone przez posłankę Izabelę Mrzygłocką. Chodzi mi o kwalifikacje osób zasiadających w składach orzekających. Na brak kwalifikacji obecnych lekarzy orzeczników wskazują zmiany orzeczeń przeprowadzonych na podstawie tej samej dokumentacji. Są to przypadki nagminne, ponieważ wielokrotnie jest tak, że osoby chcące uzyskać świadczenie są badane przez lekarza, który nie jest specjalistą w danej dziedzinie. Często jest tak, że lekarz mówi wprost, że się na tym nie zna. W jaki sposób chcecie usunąć tę patologię?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#EugeniuszWycisło">Chodzi mi o program naprawczy. Pan minister Paweł Wypych powiedział już w jakim kierunku będzie on zmierzał, lecz chodzi mi o kalendarz tych zmian, ponieważ to wymaga pewnych systemowych nowelizacji w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych. Zmiana orzecznictwa w II instancji nastąpiła na przełomie 2004/2005 r. Wcześniej nie było II instancji w ZUS i osoba niezadowolona z orzeczenia odwoływała się od razu do sądu. Z tego co się orientuję, jest jeszcze kilka niezakończonych spraw sądowych. Czy wiadomo wam, jaka jest ich liczba? Czy ministerstwo ma zamiar dokonać jakiś zmian w tym zakresie?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MagdalenaKochan">Najbardziej niepokojącą informacją zawartą w tym materiale jest ostatni akapit na str. 15. „Liczba osób niepełnosprawnych w ciągu ostatnich kilkunastu lat systematycznie wzrastała. W przeliczeniu na 1 tys. osób liczba ta wzrosła z 99 w roku 1988 do 143 w 2002 r. Największe natężenie niepełnosprawności stwierdza się w województwach: lubuskim, małopolskim i lubelskim, a najmniejsze w województwach: opolskim, mazowieckim, śląskim i w dużej mierze wskaźnik ten uzależniony jest od stopy bezrobocia na danym terenie”. Wniosek jest taki, że komisje orzekające o niepełnosprawności potwierdzają brak możliwości znalezienia pracy i zapewnienia ludziom środków do życia. Musimy jednak spróbować znaleźć wyjście z tego zamkniętego koła, ponieważ bycie niepełnosprawnym nie oznacza niezdolności do każdej pracy. Warto tutaj zmusić PFRON do większego wysiłku w celu rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Także powiatowe centra pomocy rodzinie powinny móc korzystać ze środków PFRON, aby pomóc tym ludziom w dojazdach na rehabilitację. Często jest tak, że w małych miejscowościach zainteresowani nie korzystają z rehabilitacji, ponieważ nie mają środków na dojazdy do zbyt odległych ośrodków rehabilitacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RajmundMoric">Największym problemem jest „służalczość orzecznictwa wobec rynku pracy”. Sam byłem świadkiem, jak podczas omawiania likwidacji zakładu przedstawiciele ZUS powiedzieli, że poślą te osoby na renty. Nie ma się co dziwić, że dochodziło do demoralizacji wśród ekip orzekających, ponieważ były przymuszane do orzekania o niepełnosprawności z przyczyn ekonomicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#EugeniuszWycisło">Podczas omawiania w poprzedniej kadencji planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zawsze otrzymywaliśmy negatywne opinie NIK dotyczące rozliczania środków KSI. Czy jest jakaś samodzielna kontrola NIK dotycząca wydatkowania środków w systemie informatycznym?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PawełWypych">Odpowiem tylko na część pytań, ponieważ szczegółowych odpowiedzi dotyczących ZUS udzielą jego przedstawiciele.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PawełWypych">Najwyższa Izba Kontroli wskazała na to, że należy zmienić ten system, ponieważ nikt nie może czekać 10 miesięcy na orzeczenie, a ponadto oceny stanu zdrowia nie mogą dokonywać osoby, które nie są specjalistami w tej dziedzinie. Rozumiem, że w ostatnim okresie uległo to zmianie, ponieważ wzrosła skuteczność funkcjonowania powiatowych zespołów, zwłaszcza od chwili wprowadzenia obowiązku uzyskania zaświadczenia, że dany lekarz może być orzecznikiem. Dla mnie oczywistym jest to, że lekarz orzecznik musi posiadać certyfikat, w którym jasno określono jego specjalizację. Warto byłoby się zastanowić nad wprowadzeniem kierunku dotyczącego orzecznictwa. Wszystkie nasze działania powinny służyć dwóm celom. Po pierwsze, osoba zainteresowana orzeczeniem powinna mieć zapewnione odpowiednie warunki, szybki termin oraz racjonalność orzeczenia. Po drugie – ten system powinien być tańszy.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PawełWypych">Jeżeli chodzi o wprowadzanie programu naprawczego, to pozwolę sobie udzielić szerszej informacji. Jako ministerstwo znajdujemy się na etapie debaty społecznej dotyczącej zupełnie nowej ustawy o wspieraniu zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Jednym z głównych elementów tej ustawy jest uporządkowanie systemu orzecznictwa. Nie uaktywnimy osób niepełnosprawnych, jeżeli nie zdefiniujemy pojęcia oraz nie zmienimy orzecznictwa w tym zakresie. Nie jest prawdą, że osoba posiadająca orzeczenie o niepełnosprawności nie nadaje się do żadnej pracy. Jeżeli nie zmienimy obecnej sytuacji, to przy takim sposobie orzekania nadal będziemy mieli 1800 tys. zł osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym. Wydaje mi się, że nowa ustawa ma szansę funkcjonować już w 2007 r. Może jest to zbyt odległy termin, ale chcemy dokonać kompleksowych zmian, aby powstał jasny i spójny system.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PawełWypych">Jeżeli chodzi o korelację niepełnosprawności z bezrobociem, to muszę powiedzieć, że na pewno mamy gminy w Polsce, w których poziom niepełnosprawności wynosi 20% i przypadkiem są to gminy z wysokim stopniem bezrobocia oraz o bardzo ubogiej ludności. Tak więc orzecznictwo poszło w kierunku zwiększania dochodów z zasiłków wypłacanych przez ZUS. Bardzo niepokojące są dla mnie informacje dotyczące regionów, ponieważ nie wierzę, aby było 100% różnicy pomiędzy regionem lubelskim graniczącym z Mazowszem w liczbie osób niepełnosprawnych. Robiliśmy badania porównawcze i okazało się, że również w innych krajach europejskich jest tak, że jeżeli gospodarka idzie do przodu, to jest mniej niepełnosprawnych, a kiedy następuje zastopowanie, to ich liczba wzrasta. Wydaje mi się, że w Polsce jest znacząca liczba osób niepełnosprawnych, których niepełnosprawność ujawnia się w sytuacji zagrożenia socjalnego rodziny.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PawełWypych">W tych nowych zasadach musimy zwiększyć dostęp do aktywizacji osób niepełnosprawnych, a nie ma nic lepszego aniżeli aktywność zawodowa. Są instrumenty, które mogą być wykorzystane do poddania się procesowi rehabilitacji. Jednym z naszych działań musi być zdopingowanie odpowiednich służb do korzystania z tych przepisów prawa.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#PawełWypych">Jesteśmy zwolennikami decentralizacji przekazywania zadań na poziom powiatowy, lecz zainteresowanie orzecznikami powinny także wykazywać starostwa powiatowe, ponieważ są to ich jednostki. Tutaj także będziemy wskazywali na ten problem. Pragnę państwa poinformować, że w drugim kwartale bieżącego roku planujemy dużą konferencję programową poświęconą orzecznictwu. Bardzo szczegółowo omówimy na niej doświadczenia innych państw europejskich.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PawełWypych">Proszę, aby pani Wanda Pretkiel odpowiedziała nam na dwa szczegółowe pytania, na które ja nie umiem udzielić odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WandaPretkiel">Nie mogę powiedzieć, iż jestem zdziwiona, że przedstawiciele ZUS powiedzieli, iż problem bezrobocia można rozwiązać rentami. Wiem, o czym mówił pan poseł Rajmund Moric. Jemu chodziło o 1990 r. i Wałbrzych. Jest to problem, który do dnia dzisiejszego nie został rozwiązany. Osoba, która doprowadziła do takiej sytuacji, już u nas nie pracuje.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WandaPretkiel">Jeżeli chodzi o sprawy sądowe, to jest ich kilka tysięcy i nie można ich wycofać, ponieważ zainteresowany składa sprawę do sądu i tylko on może ją wycofać. Nie mam na to wpływu. Myślę, że sądy przyśpieszą tryb pracy i te stare sprawy zostaną uregulowane. Uważam, że II instancja orzecznicza bardzo odciążyła sądy i w obecnej sytuacji jest to bardzo dobre.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WandaPretkiel">Kontrola, która została przeprowadzona przez NIK, dotyczyła poprzedniego okresu, czyli kiedy jeszcze nie działały komisje i była inna organizacja orzecznictwa oraz inny nadzór nad nim. Podkreślam ten fakt, ponieważ dzisiaj jest inaczej, gdyż wszystko uległo zmianie.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#WandaPretkiel">Zwracam także uwagę, że to wszystko nie jest takie proste, jeżeli chodzi o możliwość zabrania komuś świadczenia z tego powodu, iż nie chce się poddać rehabilitacji. Rehabilitacja jest formą leczenia, a zgodnie z Konstytucją RP każdy musi wyrazić na nie zgodę. Nie mogę kogoś karać, że nie chce się leczyć. Mam nawet pewność, że większość tych osób leczy się, ale nie chce korzystać z naszej formy leczenia. Mamy tutaj olbrzymią rozbieżność i myślę, że jeszcze wiele będzie dyskusji na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#LechRejnus">Odpowiem na pytanie, kiedy ostatni raz przeprowadzaliśmy kompleksową kontrolę systemu KSI. Kontrole przeprowadziliśmy w 2002 r. i od niej rozpoczęła się dyskusja na ten temat. W tej chwili przygotowujemy się do kontroli kosztów funkcjonowania ZUS i myślę, że w przyszłym roku będziemy mogli zaprezentować państwu jej wynik.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#LechRejnus">Nie podzielam poglądu pani prezes Wandy Pretkiel, że chory ma prawo odmówić leczenia, ponieważ jest szereg przepisów nakładających na ZUS obowiązek takiego postępowania. Ustawa dość jasno określa, że każdy chory starający się o świadczenie musi spełnić pewne warunki.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że porządek dzienny nie przewiduje podejmowania przez nas żadnego stanowiska. W związku z tym, zamykam drugi punkt porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#RajmundMoric">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>