text_structure.xml
102 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BogdanZdrojewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BogdanZdrojewski">Po wielu tygodniach udało nam się doprowadzić do spotkania Komisji z ministrem obrony narodowej. Przypomnę państwu, że początkowo przeszkodą były dwa wyjazdy pana ministra, a później odbywające się głosowania oraz inne niesprzyjające okoliczności. Na pierwszym posiedzeniu w sprawie planów działania Ministerstwa Obrony Narodowej pojawiło się wiele pytań, które członkowie Komisji zadali ministrowi Stanisławowi Koziejowi. Na część pytań pan minister postanowił nie odpowiadać ze względu na nieobecność szefa resortu. Nie będę w tej chwili powtarzać tych pytań. Przypomnę jedynie najważniejsze tematy, które wtedy zainteresowały posłów. Chcę podkreślić, że wiele z zadanych wtedy pytań jest nadal aktualnych. Odnosiły się one m.in. do spraw związanych z organizacją Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Wiemy o tym, że dotychczasowy szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Czesław Piątas z dniem 31 stycznia br. zakończył służbę na zajmowanym stanowisku. Jest już połowa lutego, a nie wyznaczono jeszcze jego następcy. Nie ma jeszcze ustawy, która byłaby efektem pracy nad nową koncepcją organizacji Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Chcielibyśmy usłyszeć przynajmniej kilka słów na ten temat. Drugi problem przynajmniej częściowo został rozwiązany. Mówię w tej chwili o zakupie samolotów F-16, a konkretnie mówiąc o wątpliwościach w sprawie prawidłowego naliczenia podatku od towarów i usług należnego w związku z tym zakupem. W dniu dzisiejszym na posiedzeniu Sejmu rozpatrywana będzie ustawa dotycząca tego podatku. Zainteresowanie posłów wzbudzały także inne problemy, w tym losy prokuratury wojskowej i wyższych uczelni wojskowych, plany uzawodowienia armii oraz skutki przeglądu obronnego, który w tej chwili zbliża się do końca. Do tego dochodziły inne kwestie, które w części zostały wyjaśnione. Jednak na część pytań minister Stanisław Koziej nie odpowiedział na wspomnianym już wcześniej posiedzeniu Komisji. Dotyczyły one misji wojskowych, a zwłaszcza kwestie polityczne dotyczące perspektyw naszej misji w Iraku. Do tego dochodziły problemy związane z uzbrojeniem, a zwłaszcza z zakupami sprzętu, w tym m.in. transportera opancerzonego „Rosomak”. Posłanka Elżbieta Radziszewska poruszyła problemy wojskowej służby zdrowia. Natomiast posłanka Jadwiga Zakrzewska mówiła o sprawach wychowawczych. W tej chwili na łamach prasy toczy się dyskusja na temat narkomanii w wojsku, a także wypadków drogowych z udziałem nietrzeźwych kierowców będących żołnierzami zawodowymi. Te kwestie budziły zainteresowanie posłów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BogdanZdrojewski">Porządek dzisiejszych obrad został państwu doręczony na piśmie. Czy ktoś z państwa ma pytania lub uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#BogdanZdrojewski">Przystępujemy do wysłuchania informacji na temat aktualnych problemów obronności oraz planów działania Ministerstwa Obrony Narodowej. Na dzisiejsze posiedzenie Komisji możemy przeznaczyć dwie godziny. Chciałbym, żeby dzisiejszą dyskusję rozpoczął minister obrony narodowej. Później posłowie będą mieli możliwość zadawania pytań. Następnie przejdziemy do podsumowania dzisiejszego spotkania. Jeśli będzie taka potrzeba, to będzie mógł je także podsumować pan minister.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RadosławSikorski">Na wstępie chciałbym stwierdzić, że nigdy nie pozwoliłbym sobie na brak szacunku wobec Komisji Obrony Narodowej. Bardzo proszę o przyjęcie usprawiedliwienia mojej nieobecności na posiedzeniu Komisji. W dniu, w którym miało się odbyć pierwsze nasze zaplanowane spotkanie, kilkakrotnie zmieniano godzinę rozpoczęcia obrad. Informowałem państwa o tym, że później premier oddelegował mnie do udziału w uroczystościach pogrzebowych, związanych z tragicznym wypadkiem samolotu słowackiego na Węgrzech. W wyniku tego wypadku zginęło 42 żołnierzy słowackich. Kolejne spotkanie nie doszło do skutku nie z mojej winy. Tym razem to Komisja odwołała swoje posiedzenie. Bardzo cieszę się z tego, że w końcu mam okazję do nawiązania z państwem bezpośredniego kontaktu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#RadosławSikorski">W mojej wypowiedzi odniosę się do spraw poruszonych przed chwilą przez przewodniczącego Komisji. Zaprezentuję państwu także problemy, którymi w tej chwili żyjemy w resorcie. Nasza praca organizowana jest w sposób zgodny z wcześniejszą zapowiedzią premiera Kazimierza Marcinkiewicza, przedstawioną w eksposé, a konkretnie mówiąc w części dotyczącej Ministerstwa Obrony Narodowej. Priorytetowym zadaniem pozostaje doprowadzenie do pełnego sukcesu polskiej misji wojskowej w Iraku. Strefa dowodzonej przez Polskę Wielonarodowej Dywizji Centrum – Południe obejmuje obecnie tylko dwie prowincje Iraku – al Kadisija i Wasid. Bezpieczeństwo na tym obszarze jest w tej chwili znacznie bardziej stabilne niż w innych częściach Iraku. W związku z tym możliwe jest przekazywanie odpowiedzialności za bezpieczeństwo w podległej nam strefie irackim siłom bezpieczeństwa. Przeszkolona przez nas 8 dywizja irackiej armii w grudniu ubiegłego roku otrzymała certyfikat upoważniający do przejęcia w podstawowym zakresie odpowiedzialności w strefie. W dniu 26 stycznia br. irackie siły bezpieczeństwa przejęły odpowiedzialność za bezpieczeństwo w obu prowincjach. Mogę dodać, że gdyby na całym terytorium Iraku sytuacja była taka, jak w naszej strefie, wszystko byłoby na dobrej drodze. Misja polskiego kontyngentu wojskowego w składzie Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych w Republice Iraku na mocy postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego została przedłużona do końca 2006 r. Właśnie zakończyła się wymiana polskiego kontyngentu. Do kraju wróciła piąta zmiana polskiego kontyngentu wojskowego. Na początku lutego 2006 r. wykonywanie zadań rozpoczęła szósta zmiana, licząca 900 żołnierzy i pracowników wojska. Zmianie uległ charakter zadań wykonywanych przez polski kontyngent wojskowy. Do tej pory wykonywane były zadania szkoleniowo-stabilizacyjne. W tej chwili nasza misja ma charakter doradczo-szkoleniowy. Kierowana przez Polskę Międzynarodowa Dywizja Centrum – Południe, w skład której wchodzą kontyngenty wojskowe z 12 państw, będzie szkolić irackie wojsko, policję i straż graniczną. Będzie także udzielać Irakowi pomocy w odbudowie jego sił zbrojnych oraz wspierać działania irackich sił bezpieczeństwa. To ostatnie zadanie będzie realizowane wyłącznie na prośbę miejscowych władz. Będziemy nadal wspomagać rząd i naród iracki w dążeniu do budowy demokratycznego państwa. Będziemy doradzać w dziedzinie kierowania organami administracji publicznej oraz udzielać pomocy humanitarnej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RadosławSikorski">W kontekście planowanej redukcji naszej obecności wojskowej w Iraku rozpoczęliśmy już przygotowania do znaczącego wzmocnienia polskiego zaangażowania w Afganistanie. Wspólnie z partnerami z Niemiec i Danii, jeszcze za kadencji poprzedniego rządu podjęta została decyzja o zgłoszeniu Wielonarodowego Korpusu Północ–Wschód do objęcia dowództwa w czasie jedenastej rotacji operacji ISAF, w okresie od sierpnia 2007 r. do lutego 2008 r. Na pewno wiedzą państwo, że Wielonarodowy Korpus Półno–Wschód mieści się w Szczecinie, a więc na zachodzie naszego kraju. Nasze zaangażowanie w Afganistanie zwiększy się w tym czasie o ponad 1 tys. żołnierzy. Chcę państwa poinformować, że na ten temat wywiązała się ciekawa dyskusja w trakcie nieformalnego szczytu ministrów obrony Sojuszu Północnoatlantyckiego na Sycylii, który odbył się w ostatnich dniach. Może tu dojść do pewnych zmian, gdyż strona amerykańska zaproponowała przejście z dowodzenia 6-miesięcznego, które kolejno prowadziły różne kraje, na tzw. dowodzenie kompozytowe. Taka zmiana miałaby nastąpić już w przyszłym roku. Z ministrami obrony narodowej Niemiec i Danii umówiliśmy się na spotkanie, które odbędzie się w przyszłym tygodniu w Szczecinie. Na tym spotkaniu przedyskutujemy tę propozycję. Chciałbym podkreślić, że w tej sprawie nie podjęto jeszcze decyzji. Będziemy musieli określić, jak propozycja amerykańska ma się do naszych planów. Jest oczywiste, że będziemy chcieli wykorzystać dowództwo Wielonarodowego Korpusu w możliwie najszerszym zakresie. Jednak dopiero w przyszłym tygodniu będziemy mogli uzgodnić nasze wspólne stanowisko w sprawie propozycji amerykańskiej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RadosławSikorski">Będziemy dążyć do zwiększenia efektywności funkcjonowania polskiego komponentu w sojuszniczym systemie obrony NATO, m.in. poprzez stworzenie brygady „ekspedycyjnej”, zdolnej do działania poza granicami państwa. Wymagać to będzie przeprowadzenia reorganizacji wewnętrznych struktur naszej armii. To zadanie jest już w toku realizacji. Zwracam państwa uwagę na to, że termin „ekspedycyjna” jest pojęciem umownym, zwyczajowo stosowanym w NATO i Unii Europejskiej. Termin ten oznacza ogólną zdolność do działania poza granicami własnego terytorium, np. w ramach Sił Odpowiedzi NATO lub grup bojowych Unii Europejskiej. Na pewno wiedzą państwo o tym, że zgodnie z sugestiami NATO 8 proc. sił zbrojnych krajów członkowskich powinno być zdolnych do działań ekspedycyjnych. Na razie jesteśmy jeszcze dalecy od osiągnięcia tego wymogu. W bieżącym roku rozpoczęte zostały działania, których celem jest przystąpienie do realizowanego przez NATO programu wczesnego ostrzegania i naprowadzania, nazywanego NAPMO. Planujemy, że do końca bieżącego roku uda nam się uzyskać status członka tej organizacji. Udział w tym programie da nam wymierne korzyści, przede wszystkim w zakresie rozpoznania wojskowego. Dzięki udziałowi w tym programie Polska stanie się współwłaścicielem floty samolotów AWACS. Już wkrótce do Polski trafią pierwsze egzemplarze samolotów F-16. Uważamy, że niezwykle ważne jest to, żeby te samoloty miały odpowiedni dostęp do danych rozpoznania wojskowego. Polska bierze aktywny udział w pracach nad pozyskaniem sojuszniczego systemu obserwacji obiektów naziemnych, funkcjonującego pod nazwą AGS. System ten ma zasadnicze znaczenie dla efektywności prowadzenia działań bojowych. W systemie tym uczestniczą wszystkie państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego. W 2006 r. podjęta zostanie decyzja o lokalizacji głównej bazy operacyjnej tego systemu. Podjęliśmy starania o umiejscowienie tej bazy na terytorium naszego kraju, zgłaszając wstępnie na miejsce tej bazy lotnisko Powidz. Myślę, że istnieją pewne szanse na osiągnięcie w tej sprawie sukcesu. Dobre przygotowanie szczegółowej oferty w tej sprawie będzie wymagało współpracy z innymi resortami. Uważamy, że lokalizacja bazy AGS w Powidzu może dać impuls do ożywienia gospodarczego regionu. Przewiduje się, że w bazie funkcjonować będzie personel NATO liczący ok. 3 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RadosławSikorski">Na forum NATO zatwierdzone zostały przez ministrów obrony kompleksowe wytyczne polityczne, których głównym celem jest ukierunkowanie i wzmocnienie procesu dalszej transformacji NATO. Równocześnie toczą się negocjacje nad pakietem celów sił zbrojnych NATO na lata 2007–2014. Te dwie kwestie będą miały istotny wpływ na kształt kolejnego programu rozwoju sił zbrojnych, który jest aktualnie opracowywany. Trzeba mieć świadomość, że spełnianie wymogów jakościowych i ilościowych w zakresie osiągania różnych zdolności stanowi dla nas poważne wyzwanie, w tym także finansowe. Uwaga ta dotyczy także naszego udziału w operacjach międzynarodowych. Jeśli chodzi o udział w europejskiej polityce bezpieczeństwa i obrony Unii Europejskiej, to kluczowym zadaniem, które już w tej chwili realizujemy, jest tworzenie grupy bojowej na potrzeby Unii Europejskiej. Tworzymy ją we współpracy z Niemcami, Słowacją, Litwą i Łotwą. Zakłada się, że ta grupa osiągnie gotowość bojową w pierwszej połowie 2010 r. Polska będzie pełnić w tej grupie rolę państwa wiodącego. Uczestniczymy także w procesie rozwoju zdolności obronnych w ramach Unii Europejskiej, w tym w ramach działań realizowanych przez Europejską Agencję Obrony. Dążymy do tego, żeby rozwój tych zdolności pozostawał w ścisłej korelacji z procesem planowania obronnego NATO.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RadosławSikorski">Naszym celem jest zapewnienie sprawnego funkcjonowania wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. W związku z tym musimy zreformować wojskowe struktury wywiadowcze i kontrwywiadowcze. Chcemy to zrobić w taki sposób, żeby realizowały one wyłącznie zadania, do realizacji których zostaną powołane. Będziemy chcieli przekonać opinię publiczną, że zlikwidowane zostaną patologiczne powiązania pomiędzy wojskowymi służbami wywiadowczymi, a gospodarką cywilną lub mediami. W związku z tym już wkrótce rząd przedstawi ustawę o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych oraz ustawy o powołaniu wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Za przygotowanie projektów tych ustaw odpowiada minister – koordynator do spraw służb specjalnych. Zadanie to minister realizuje we współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej. Przygotowane przez ministra projekty zostały już uzgodnione przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Ustawy przewidują, że wywiad i kontrwywiad wojskowy stanowić będą część naszych Sił Zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#RadosławSikorski">Zamierzamy osiągać standardy NATO poprzez dalszą poprawę warunków szkolenia i modernizacji Sił Zbrojnych, a także poprzez zwiększenie nakładów na obronność do poziomu zalecanego przez NATO. Przypomnę, że zgodnie z zaleceniami NATO wydatki na obronność powinny stanowić 2 proc. produktu krajowego brutto z danego roku planistycznego. W tej chwili chwalimy się w NATO tym, że nasze wydatki na obronność stanowią 2 proc. produktu krajowego brutto. Jednak w naszym przypadku jest to tylko zabieg księgowy, gdyż wartość wydatków w roku bieżącym odnosi się do produktu krajowego brutto z roku poprzedniego. Oznacza to, że zgodnie ze standardem NATO nasze wydatki na obronność stanowią 1,89 proc. produktu krajowego brutto z roku planistycznego. W związku z tym chciałbym poprosić Komisję Obrony Narodowej o pomoc w działaniach zmierzających do tego, żeby w trakcie tej kadencji parlamentu osiągnąć wskaźnik wydatków zalecany przez NATO. Obowiązująca Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej uwzględnia wiele nowych tendencji w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego, ale posiada również dość istotne słabości. Do słabości tej strategii można zaliczyć przede wszystkim to, że nie definiuje ona naszych interesów narodowych i celów strategicznych w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej. W konsekwencji strategia rozpatruje bezpieczeństwo Polski nieomal wyłącznie z perspektywy bezpieczeństwa sojuszniczego. W dość pobieżny sposób traktuje ona samodzielny wysiłek, rozwiązania i opcje obronne. Strategia koncentruje się na zewnętrznych aspektach bezpieczeństwa i prawie całkowicie pomija wewnętrzne warunki bezpieczeństwa narodowego. Uważamy, że stoi to w sprzeczności z koniecznością kompleksowego traktowania tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#RadosławSikorski">Strategia podkreśla konieczność współdziałania wszystkich instytucji państwowych na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa. Jednak nawet w ogólnym zarysie nie podaje ona myśli przewodniej, dotyczącej działania państwa w tym zakresie. Kwestie dotyczące celów strategicznych, warunków oraz wielkości niezbędnych sił i środków zostały potraktowane w strategii w sposób wybiórczy. Kwestie te są rozproszone w różnych częściach dokumentu, co odbywa się z ewidentną szkodą dla jego przejrzystości. Naszym zdaniem w dokumencie tym brakuje określenia struktury systemu bezpieczeństwa narodowego, a zwłaszcza spraw związanych z podsystemem kierowania, który odgrywa najważniejszą rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa państwa. Zbyt mało uwagi poświęcono roli organów samorządowych, na których spoczywa znaczna część zadań związanych z obronnością i bezpieczeństwem państwa. Przedstawione przeze mnie najważniejsze uwagi wskazują, że istnieje potrzeba opracowania nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej prerogatywy w tym zakresie przysługują Radzie Ministrów. W związku z tym w najbliższym czasie zamierzam wystąpić do Rady Ministrów z inicjatywą podjęcia prac nad nową Strategią Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej. Będę także występował o akceptację wniosku o wydanie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej postanowienia wprowadzającego w życie nową Strategię.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RadosławSikorski">Dążymy do zwiększenia stopnia uzawodowienia armii. Planujemy, że w ciągu 6 lat, a więc do 2012 r. nasza armia osiągnie pełną profesjonalizację. W momencie osiągnięcia pełnego uzawodowienia będziemy chcieli zawiesić pobór do zasadniczej służby wojskowej. Na pewno będziemy chcieli zachować prawną możliwość zastosowania poboru, lecz w praktyce odstąpimy od jego prowadzenia. Jest oczywiste, że wymagać to będzie zmiany ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Konieczność uzawodowienia armii spowodowana jest zmianami w środowisku bezpieczeństwa międzynarodowego. Wynika ona m.in. z charakteru nowych zagrożeń, w tym zwłaszcza z zagrożenia terroryzmem i konfliktami regionalnymi. Na skutek tych zagrożeń wzrosło zapotrzebowanie na budowanie jednostek mobilnych, lekkich i w pełni zawodowych, które są zdolne do natychmiastowego podejmowania działań w różnych warunkach. Takie jednostki powinny być wyposażone w sprzęt, którego obsługa wymaga wysokich kwalifikacji, niemożliwych do uzyskania w ramach szkolenia żołnierzy z poboru, odbywających zasadniczą służbę wojskową. W tym przypadku ważny jest również aspekt ekonomiczny, o którym wspominałem wcześniej. W trakcie szkolenia inwestujemy w żołnierza przez kilka miesięcy ucząc go obsługi nowoczesnego sprzętu. Chcielibyśmy mieć z takiego żołnierza pożytek nie tylko przez kilka miesięcy, ale przynajmniej przez kilka lat. Pełne uzawodowienie armii musi zostać poprzedzone skrupulatnymi analizami, dotyczącymi skutków finansowych, społecznych i prawnych tego procesu. Należy także zbadać wpływ pełnego uzawodowienia armii na bezpieczeństwo państwa. Oczekuję, że wstępne analizy dotyczące tego zagadnienia oraz propozycje zostaną sformułowane we wnioskach strategicznego przeglądu obronnego. W tej chwili w naszych Siłach Zbrojnych mamy 57 w pełni zawodowych jednostek wojskowych. Planuje się, że do końca bieżącego roku będziemy mieli łącznie 87 w pełni zawodowych jednostek. Przygotowywana jest nowelizacja ustawy pragmatycznej. Proponowane w niej zmiany dotyczyć będą m.in. zmniejszenia liczby stanowisk służbowych, zmiany kompetencji kadrowych w zakresie powoływania do zawodowej służby wojskowej oraz zwalniania ze służby, wprowadzenia możliwości opiniowania w trakcie trwania kadencji oraz nałożenia na żołnierzy zawodowych ustawowego obowiązku utrzymywania sprawności fizycznej.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#RadosławSikorski">Chcemy usprawnić system strategicznego kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. W związku z tym zamierzamy likwidować zbędne struktury dowódcze i administracyjne. Na pewno zmiany te wymagać będą nowelizacji ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej oraz innych ustaw. Podstawową słabością funkcjonującego do tej pory systemu strategicznego kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi jest połączenie w jednej instytucji, jaką jest Sztab Generalny Wojska Polskiego, trzech jakościowo różnych funkcji centralnego kierowania wojskiem. Te funkcje to długofalowe planowanie strategiczne, dowodzenie bieżące oraz dowodzenie operacyjne. Naszym zdaniem istnieje potrzeba takiego zorganizowania systemu kierowania i dowodzenia, żeby za każdą ze strategicznych funkcji odpowiadała odrębna instytucja centralna, podporządkowana ministrowi obrony narodowej. Chcemy, żeby Sztab Generalny Wojska Polskiego odpowiadał jedynie za strategiczne planowanie oraz programowanie wieloletniej transformacji naszych Sił Zbrojnych. Jest oczywiste, że Sztab Generalny Wojska Polskiego będzie także głównym doradcą prezydenta, premiera oraz ministra obrony narodowej. Będzie zajmował się także transformacją Sił Zbrojnych. Dowództwo Sił Zbrojnych byłoby odpowiedzialne za bieżące, codzienne dowodzenie całością Sił Zbrojnych w imieniu ministra obrony narodowej, a także za ich przygotowanie do wydzielenia w podporządkowanie dowódcy operacyjnemu. Dowódcą operacyjnym będzie dowódca narodowy lub sojuszniczy. Takie wydzielenie następowałoby w przypadku kryzysu lub wojny, a także w przypadku udziału w operacjach zagranicznych. Jest oczywiste, że dowództwo Sił Zbrojnych będzie odpowiedzialne za wszechstronne wsparcie działań dowództwa operacyjnego w toku prowadzonych przez nie operacji. Połączone dowództwo operacyjne będzie odpowiadało za planowanie i dowodzenie operacyjne. Na pewno wiedzą państwo o tym, że w Polsce istnieje już dowództwo operacyjne. Chcemy, żeby to dowództwo zostało w odpowiedni sposób wzmocnione. W tej chwili przygotowywany jest już projekt nowelizacji ustawy. Prowadzone są uzgodnienia tego projektu wewnątrz naszego resortu. Już wkrótce projekt ten zostanie skierowany do uzgodnień międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#RadosławSikorski">W nadchodzącym miesiącu Polska będzie uczestniczyła w najważniejszym corocznym przedsięwzięciu Sojuszu Północnoatlantyckiego w zakresie reagowania kryzysowego, jakim będzie ćwiczenie CEMIX 2006. Celem tej serii ćwiczeń jest doskonalenie sojuszniczych i narodowych organów kierowania oraz weryfikacja i usprawnienie procedur konsultacji polityczno-militarnych i mechanizmów podejmowania decyzji. Tematem ćwiczeń odbywanych w roku bieżącym jest reagowanie kryzysowe NATO w sytuacji eskalacji terrorystycznych zagrożeń bezpieczeństwa państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym w sytuacji możliwości użycia broni masowego rażenia. Scenariusz ćwiczenia zakłada wzrost zagrożeń asymetrycznych z użyciem środków masowego rażenia, skierowanych przeciwko siłom, terytorium oraz ludności państw członkowskich NATO. Chodzi tu o zagrożenia, których źródła leżą poza obszarem euroatlantyckim. Scenariusz ćwiczenia stwarza konieczność podejmowania decyzji przez najwyższe organy NATO oraz rządy państw członkowskich, stosownie do rozwoju sytuacji kryzysowej. Dlatego w tegoroczne ćwiczenia zaangażowane będą organy i instytucje, które zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi sprawują funkcje zarządzania kryzysowego. Zgodnie z decyzją Rady Ministrów, minister obrony narodowej został upoważniony do pełnienia w trakcie tych ćwiczeń roli krajowego koordynatora w zakresie przygotowania i przeprowadzenia tych ćwiczeń. W związku z tym w dniu 31 stycznia wydałem decyzję dotyczącą przygotowania do tych ćwiczeń.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#RadosławSikorski">Na mocy podjętej przeze mnie decyzji powołany został zespół do spraw przeglądu materiałów archiwalnych. Ten zespół zakończył już pracę. W wyniku pracy tego zespołu zniesiona została klauzula tajności obejmująca ponad 90 proc. dokumentów z okresu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz byłego Układu Warszawskiego. W najbliższych dniach dokumenty zwolnione z klauzuli tajności zostaną udostępnione historykom i badaczom działającym na podstawie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Dokumenty, o których mówię, zostaną przekazane do Instytutu Pamięci Narodowej na podstawie art. 27 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. Zamierzamy ujednolicić zasady odpowiedzialności karnej poprzez przekazanie sądownictwu powszechnemu spraw o przestępstwa pospolite popełnione przez żołnierzy. Uważamy, że przekazanie tych spraw nastąpi po 31 grudnia 2007 r. na mocy obowiązujących przepisów Kodeksu postępowania karnego oraz po przekazaniu sądownictwa wojskowego czasu pokoju do struktur Ministerstwa Sprawiedliwości. Chcę zaznaczyć, że w tej sprawie inicjatywa należy do Ministerstwa Sprawiedliwości. Mówię zarówno o inicjatywie ustawodawczej, jak i organizacyjnej. Jest oczywiste, że w pełni wykonamy postanowienia uchwalone w tym zakresie przez parlament.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#RadosławSikorski">Czy od razu mam się odnieść do tematów podniesionych w wystąpieniu wstępnym przewodniczącego Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BogdanZdrojewski">Tak. Bardzo proszę, żeby od razu omówił pan wszystkie tematy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RadosławSikorski">Jeśli chodzi o system dowodzenia, to w mojej wypowiedzi wspominałem już o naszych planach. Mówiłem także o planach dotyczących prokuratury wojskowej. Zdajemy sobie sprawę z tego, że o sądownictwie wojskowym jest mowa w konstytucji. Jednak inicjatywa dotycząca wszelkich działań w tej sprawie należy do Ministerstwa Sprawiedliwości, o czym już wspominałem. Jeśli chodzi o szkolnictwo wojskowe, to stanowi ono nabrzmiały problem. Jesteśmy już bliscy znalezienia odpowiednich rozwiązań. Powołałem pełnomocnika ministra obrony narodowej do spraw reformy szkolnictwa wojskowego. Moim pełnomocnikiem w tej sprawie został generał Grzegorz Wiśniewski. Jest to bardzo zdolny oficer, który ma wiele doświadczeń związanych ze szkolnictwem wojskowym. Do niedawna był zastępcą rektora college-u NATO w Rzymie. Liczę na to, że zaproponuje on nowe uregulowania. Generalnie mówiąc chcemy zmierzać w tym kierunku, żeby powstały dwa ośrodki szkolnictwa wojskowego. Jednym z nich będzie akademicki ośrodek cywilno-wojskowy, który zostanie zorganizowany na bazie Wojskowej Akademii Technicznej. W tym ośrodku odbywać się będzie szkolenie na poziomie uniwersyteckim. Prowadzone w nim będą także szkolenia wojskowe i techniczne. Planujemy także utworzenie drugiego ośrodka, który nie będzie miał charakteru uniwersyteckiego. Ośrodek ten nie będzie przyznawał tytułów naukowych. Będzie to ośrodek wojskowy, w którym prowadzone będą szkolenia na poziomie taktycznym, operacyjnym i strategicznym. Planujemy, że ośrodek ten zostanie utworzony na bazie obecnej Akademii Obrony Narodowej. Funkcjonować będzie także Instytut Studiów Strategicznych, który realizować będzie funkcje dydaktyczne. Będzie on także pełnił rolę badawczą. Funkcjonować będzie przy wojsku, jednak korzystać będzie z akademickiej i intelektualnej niezależności od wojska.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RadosławSikorski">W mojej wstępnej wypowiedzi odniosłem się do problemów dotyczących uzawodowienia armii oraz strategicznego przeglądu obronnego. W tej chwili oczekujemy na zakończenie prac związanych z przeglądem obronnym. Chciałbym podziękować poprzedniemu kierownictwu Ministerstwa Obrony Narodowej za ustanowienie przeglądu obronnego. Liczymy na to, że przegląd przyniesie ważne wnioski w zakresie myślenia o przyszłości naszego resortu. Dlatego istnieje determinacja, żeby przegląd obronny został zakończony w planowanym terminie. Mówiłem już wcześniej o misji w Iraku. Wiemy o tym, że w wojskowej służbie zdrowia istnieją nabrzmiałe problemy. Dlatego rozważam w tej chwili możliwość podniesienia rangi struktury, która zajmuje się wojskową służbą zdrowia. Rangę tej struktury chcę podnieść do poziomu departamentu lub inspektoratu. Zmiany w tym zakresie zostaną wprowadzone przy okazji zmiany statutu Ministerstwa Obrony Narodowej, która nastąpi po nowelizacji ustawy pragmatycznej. Jeżeli Komisja Obrony Narodowej, a później Sejm pozwolą nam na zmianę ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej, potrzebna będzie również zmiana statutu. Przypomnę, że chodzi tu o nowelizację ustawy dotyczącą m.in. nowego systemu dowodzenia. Po zmianie ustawy powołam departament służby zdrowia lub inspektorat służby zdrowia, który w sposób kompleksowy zajmie się sprawami służby zdrowia w całym resorcie.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#RadosławSikorski">Jeśli chodzi o sprawy wychowawcze, a zwłaszcza o narkomanię, to chciałbym państwa poinformować, iż niektóre media zajmujące się tą sprawą nie zauważyły, czego dotyczyły podawane przez nas dane o wynikach prowadzonych przez nas badań na temat występowania narkomanii w wojsku. W tej chwili nie pamiętam dokładnych liczb. Ważne jest jednak to, że dane nie dotyczyły liczby żołnierzy używających narkotyków. Podane dane dotyczyły liczby żołnierzy, którzy słyszeli o tym, że ktoś używa narkotyków. Przyznają państwo, że jest to zasadnicza różnica. Na pewno wyniki tych badań nie usypiają naszej czujności i nie spowodują ograniczenia podejmowanych przez nas działań profilaktycznych i zapobiegawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BogdanZdrojewski">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zadać pytania? Proszę o zgłoszenia, gdyż chciałbym ustalić liczbę osób, które wezmą udział w dyskusji. W tej chwili widzę 7 zgłoszeń. Jako pierwsza zgłosiła się posłanka Jadwiga Zakrzewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JadwigaZakrzewska">W trakcie prezentacji dotyczącej realizacji planów oraz osiągnięć rządu premiera Kazimierza Marcinkiewicza, w swojej wypowiedzi pochwalił się pan, że będzie pan wdrażał wymagania dotyczące sprawności fizycznej żołnierzy. Jednak w wypowiedzi tej nie odniósł się pan wcale do spraw określanych jako esprit des corps. Czy ma pan jakiś program dotyczący podnoszenia prestiżu i rangi polskiego żołnierza? Jakie są pana zamierzenia, jeśli chodzi o działania w sferze społeczno-wychowawczej? Być może zainteresuje państwa krótka informacja o tym, w jaki sposób oceniany był polski żołnierz w okresie II Rzeczypospolitej. W archiwach domowych znalazłam ocenę żołnierza z 1924 r. Ocena dokonywana była w 9 blokach. Oceniane były m.in. zalety osobiste, poczucie honoru, wyrobienie charakteru, stosunek do podwładnych, dbałość o żołnierza, gotowość do ponoszenia odpowiedzialności za swe czyny, lojalność służbowa, takt i opanowanie w stosunku do społeczeństwa cywilnego, obycie towarzyskie, zdolności fizyczne, sprężystość cielesna, cierpliwość i wytrzymałość fizyczna, schludność, wymowa, postawa, inteligencja, zdolność do wydawania jasnych i rozumnych rozkazów, bystrość umysłu i spryt. W ramach zdolności organizacyjnych oceniany był zmysł organizacyjny i zmysł wychowawczy. W ramach zdolności kierowniczych ocenie podlegała inicjatywa, samodzielność, zdolności wychowawcze, w tym przede wszystkim intuicja wychowawcza i umiejętność dostosowania się do poziomu intelektualnego uczniów. W ostatnim bloku oceniano ogólną wartość służby. W tym bloku ocenie podlegało zachowanie się w służbie oraz zachowanie poza służbą. Chcę podkreślić, że wymieniłam tylko nieliczne zalety, które powinny charakteryzować oficera w II Rzeczypospolitej. Mam nadzieję, że pan minister zwróci uwagę na ten problem i podejmie działania służące podniesieniu esprit des corps w naszej armii, który obejmuje tradycję, honor, styl życia i fason.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy pan minister chciałby odnieść się do tej wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RadosławSikorski">Czy mógłbym panią poprosić o przekazanie mi kserokopii tego arkusza ocen? Wydaje mi się, że ta ocena jest sensowna.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JadwigaZakrzewska">Przekazuję panu ten arkusz, który dotyczy mojego wuja, pułkownika w czasach II Rzeczypospolitej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RadosławSikorski">Jeśli Komisja nie będzie miała nic przeciwko temu, to zastanowimy się nad możliwością wprowadzenia do bieżącej praktyki elementów tej oceny. Uważam, że nie ma potrzeby ponownego odkrywania czegoś, co już kiedyś dobrze funkcjonowało. Chciałbym jednak zwrócić państwa uwagę na to, że sprawność fizyczna jest ważnym elementem wyszkolenia. Wiadomo, że w zdrowym ciele jest zdrowy duch. Muszę przyznać, że zbulwersowały mnie wyniki kontroli dotyczącej egzekwowania obowiązujących standardów. W tej chwili nie wymyślamy żadnych nowych standardów. Chodzi nam jedynie o to, żebyśmy nawzajem traktowali się poważnie. Mówię o wzajemnym traktowaniu się cywilnego kierownictwa resortu i wojska. Standardy określone w obowiązujących przepisach powinny być egzekwowane. W wyniku kontroli okazało się, że 15 proc. kadry, a w niektórych kategoriach nawet do 25 proc. kadry w ogóle nie przystępuje do egzaminu sprawnościowego. Osoby te nie traktują w poważny sposób obowiązujących przepisów. Właśnie dlatego wydałem decyzję wprowadzającą zasadę, zgodnie z którą osoby nie przystępujące do egzaminów sprawnościowych, albo otrzymujące w wyniku takiego egzaminu ocenę niedostateczną lub dostateczną, nie mogą otrzymywać premii i nagród. Przy okazji nowelizacji ustawy pragmatycznej będziemy chcieli wprowadzić do niej przepis mówiący o tym, że osoby, które w ciągu dwóch kolejnych lat bez usprawiedliwienia nie przystąpią do egzaminu sprawnościowego, będą musiały pożegnać się z mundurem. Uważamy, że żołnierz musi być sprawny. Jest to podstawowy element gotowości żołnierza do służby. Dlatego ten wymóg będziemy egzekwować.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#RadosławSikorski">Podobnie jest ze znajomością języków obcych. Taki wymóg dotyczy dowódców, którzy są wyznaczani do kontyngentów zagranicznych. Muszę powiedzieć, że w tym zakresie miałem wiele dylematów. Zgłaszano kandydatury dobrych oficerów, którzy słabo znali język obcy. Należy pamiętać o tym, że w kontyngentach wojskowych jest to niezwykle ważne, gdyż chodzi o właściwe zrozumienie rozkazów i przekazanie informacji o potrzebach naszego kontyngentu sojusznikom. W tym zakresie nie ma żadnych żartów. Dlatego wprowadzam bodźce pozytywne i negatywne. Pozytywne bodźce polegają na tym, że chcemy znaleźć w budżecie pieniądze na nagrody dla osób, które potwierdziły zdaniem egzaminu znajomość języka obcego. Mam nadzieję, że Komisja Obrony Narodowej uzna, że te pieniądze będą dobrze wydane. Dla jasności chciałbym dodać, że nie chodzi tu tylko o egzamin z języka angielskiego. Tak samo potrzebni są nam oficerowie ze znajomością języka rosyjskiego, niemieckiego i francuskiego, a także innych rzadkich języków, jak np. języka pasztu lub języka perskiego, który jest używany w Afganistanie. Mam nadzieję, że te bodźce będą w odpowiedni sposób motywować kadrę. Z drugiej strony rygorystycznie będziemy egzekwować wymogi. Jeżeli w opisie jakiegoś stanowiska podany będzie wymóg znajomości języka na odpowiednim poziomie, to będziemy sprawdzać, czy kandydat spełnia ten wymóg. Mam nadzieję, że takie działania przyczynią się m.in. do budowania pozytywnego wizerunku naszego żołnierza także w zakresie, o którym mówiła posłanka Jadwiga Zakrzewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BogdanZdrojewski">Jako kolejny mówca zabierze głos poseł Jerzy Szmajdziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzySzmajdziński">Na spotkaniu zorganizowanym przez kierownictwo resortu wystąpiłem z prośbą o dostarczenie posłom informacji o tym, w jaki sposób zbudowane są struktury wywiadu i kontrwywiadu wojskowego w innych krajach NATO. Pana zastępca powiedział wtedy, że Komisja Obrony Narodowej nie powinna się tym zajmować, gdyż jest to sprawa z zakresu działania Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Nie było wtedy czasu na polemizowanie z takim poglądem. Dlatego chciałbym pana prosić o umożliwienie członkom Komisji Obrony Narodowej zapoznania się z istniejącym opracowaniem na ten temat. Chcę zaznaczyć, że decyzję o przyszłości Wojskowych Służb Informacyjnych podejmować będzie cały Sejm, a nie tylko 9 posłów, którzy są członkami Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Myślę, że wiedza o tym, w jaki sposób zorganizowane są te służby w innych krajach nikomu nie zaszkodzi. Wiedza ta może być pomocna w przyjęciu właściwych ustaw, które będą gwarantowały to, że minister obrony narodowej będzie mógł wykonywać konstytucyjne zadania w zakresie bezpieczeństwa Sił Zbrojnych oraz bezpieczeństwa państwa. Dobre rozwiązania spowodują, że minister nie będzie w tym zakresie ograniczany.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzySzmajdziński">Cieszy mnie to, że decyzje dotyczące kompleksowej profesjonalizacji naszej armii będą podejmowane dopiero po przeprowadzeniu dokładnych analiz. Jest to niezwykle poważna sprawa. Muszę szczerze powiedzieć, że przez kilka ostatnich lat trudno nam było to zrobić. Analizy powinny dotyczyć przede wszystkim rachunku ciągnionego. Dość łatwo było podjąć decyzję o utworzeniu jednej brygady, która jest w gotowości do szybkiego podjęcia działań w dowolnym miejscu na świecie. Jednak w tym przypadku trzeba dokładnie policzyć, ile będzie kosztowało Polskę posiadanie dyspozycyjnej, zawodowej armii. Trzeba także wziąć pod uwagę to, że w takim przypadku nie będziemy mogli odgonić się od sugestii, próśb i nawoływań, żeby Polska angażowała się w każdy pojawiający się konflikt. Należy z góry wiedzieć, jak duże środki trzeba będzie mieć w stałej gotowości, żeby brać udział w takich operacjach. Chcę zaznaczyć, że jest to tylko jeden z elementów kosztów związanych z profesjonalizacją armii. W tej chwili nie będę mówił np. o problemie szkolenia rezerw, a także o innych wydatkach. Z decyzją o pełnej profesjonalizacji armii musi się wiązać także inna decyzja. Musimy wiedzieć, jak liczebna będzie ta armia. Obecna liczebność naszej armii nie wzięła się przecież z powietrza. Przeprowadzono rachunek, w wyniku którego obliczono, że państwo o takiej wielkości, jak Polska, posiadające określoną liczbę ludności powinno wystawić do obrony swoich granic armię liczącą 150 tys. żołnierzy. Zawsze można znaleźć jednego lub drugiego profesora, który powie, że te obliczenia nie są dobre.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JerzySzmajdziński">Czy do czasu przyjęcia nowych rozstrzygnięć w nowelizowanej ustawie o ministrze obrony narodowej Sztabem Generalnym Wojska Polskiego kierować będzie osoba czasowo pełniąca obowiązki szefa? Czy pan minister ma zamiar przekonania prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej do tego, że nie warto wydłużać czasu podjęcia tej decyzji? W swoim wystąpieniu mówił pan o wielkości wydatków na obronność. Osiągnięcie wskaźnika sugerowanego przez NATO będzie trudne, o ile nie bardzo trudne. Należy zauważyć, że pan minister i tak jest w bardzo komfortowej sytuacji. Najbardziej będzie pan to odczuwać od początku czerwca do końca września, kiedy rząd będzie prowadził prace nad projektem budżetu. Prawdę mówiąc to w tym czasie nie będzie pan musiał przychodzić na posiedzenia rządu, na których odbywać się będzie bijatyka o brakujące środki budżetowe na poziomie nie mniejszym niż 20–25 mld zł. Środków przy projektowaniu budżetu brakować będzie we wszystkich innych dziedzinach życia publicznego. Jeśli mówimy o budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej, to na pewno minister finansów oraz inni ministrowie będą zainteresowani tym, czy obowiązującą w chwili obecnej zasadę można naruszyć. Na pewno można byłoby zweryfikować wielkość, którą pan podał. Nie wiem, czy rzeczywiście w praktyce wartość budżetu obronnego w stosunku do produktu krajowego brutto z bieżącego roku wynosi 1,89 proc. Należy pamiętać o tym, że odniesienie do roku poprzedniego jest dość sensowne. Także w tym przypadku zagwarantowany jest wzrost nakładów na obronność. Myślę, że takie rozwiązanie też jest dobre. Gwarantuje ono większy wzrost wydatków na obronność niż wydatków w innych dziedzinach. Należałoby jedynie zastanowić się nad tym, żeby planowany wzrost gospodarczy był równy ze zrealizowanym wzrostem gospodarczym. Jednak w takim przypadku zwiększenie wydatków do 2 proc. produktu krajowego brutto byłoby sprawą dość trudną. Na pewno mogą pojawić się kolejne pomysły dotyczące sposobu obliczania poziomu wydatków obronnych. Jestem przekonany, że jeśli pojawią się w tym zakresie jakieś nieprzemyślane propozycje, to Komisja Obrony Narodowej będzie służyć panu ministrowi pomocą.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JerzySzmajdziński">Prosiłem już ministra Stanisława Kozieja o to, żeby w momencie, gdy koncepcje związane z likwidacją zbędnych struktur dowódczych będą już gotowe, przedstawić je Komisji Obrony Narodowej. Rozumiem, że w tej chwili pan minister może mówić jedynie o niektórych elementach planowanych zmian. Ważną kwestią jest budowanie dowództwa wsparcia lub odstąpienie od takiego pomysłu. Istotną sprawą jest określenie roli i zadań okręgów wojskowych. Chodzi mi o to, żeby przy okazji mówienia o likwidacji zbędnych struktur dowódczych i administracyjnych nie zbudować innych struktur, które będą droższe od obecnie istniejących.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana ministra o odniesienie się do tej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RadosławSikorski">Jeśli chodzi o prośbę w sprawie przekazania materiałów dotyczących organizacji służb wywiadowczych w innych krajach NATO, to mogę pana jedynie przeprosić i obiecać, że w ciągu tygodnia takie materiały zostaną przekazane członkom Komisji. Uważam, że możliwość zapoznania się z tymi materiałami będzie dla posłów pożyteczna. Oczywiście chodzi tu o materiał jawny, który możemy bez problemu udostępnić. Na pewno spełnimy tę prośbę. Bardzo proszę moje służby o przygotowanie tych materiałów dla posłów.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RadosławSikorski">Wspomniał pan o problemie dotyczącym powołania szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Na pewno wszyscy członkowie Komisji wiedzą o tym, że sprawa ta leży w wyłącznej kompetencji prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Minister obrony narodowej nie wypełnia w tej sprawie żadnej roli. Mianowanie szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego odbywa się za kontrasygnatą prezesa Rady Ministrów. Mogę państwa poinformować, że opóźnienie w mianowaniu na to stanowisko nastąpiło z przyczyn od nikogo niezależnych. Ostatnio mieliśmy żałobę narodową. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej był chory, a później wyjechał z wizytą do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Ryzykując, że ujawnię tajemnicę gabinetu głowy państwa poinformuję, że prezydent już w tej chwili prowadzi w tej sprawie rozmowy.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#RadosławSikorski">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie w sprawie środków budżetowych Ministerstwa Obrony Narodowej. W sposób szczególny chciałbym panu podziękować za wsparcie Ministerstwa Obrony Narodowej w trakcie debaty budżetowej w Sejmie. Z dużą satysfakcją przyjęliśmy to, że w podzielonym Sejmie wszystkie poprawki zmierzające do zmniejszenia budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej zostały odrzucone w przekonujący sposób – dużą większością głosów. Chyba pokazuje to jednoznacznie, że ten Sejm jest życzliwy dla spraw bezpieczeństwa narodowego. Chciałbym państwa poinformować, że w roku bieżącym odnieśliśmy już pewne zwycięstwo budżetowe. Zgodnie z regulacjami Unii Europejskiej, które musimy wypełniać, zostaliśmy zmuszeni do zapłacenia podatku od towarów i usług w związku z zakupem samolotów F-16. Udało nam się przekonać ministra finansów, że jest to operacja księgowa, która polega na tym, że zapłacony przez nas podatek i tak trafia do budżetu państwa. Udało nam się przekonać ministra finansów, że w związku z tym bez żadnego ryzyka związanego z ewentualnym zwiększeniem deficytu budżetowego można zwiększyć kwotę wydatków w części dotyczącej programu zakupu samolotów wielozadaniowych, przy jednoczesnym zwiększeniu wpływów z podatku od towarów i usług. Jednak na pewno zdają państwo sobie sprawę z tego, co to oznacza. Teraz ministrowi finansów będzie znacznie łatwiej zmieścić budżet obronny w 2 proc. produktu krajowego brutto, gdyż kwota ta będzie zmniejszona o 450 mln zł, stanowiących koszty podatku od towarów i usług. Dla nas jest to kwota olbrzymia. Właśnie dlatego zaapelowałem do Komisji o pomoc w staraniach o to, żeby budżet wydatków obronnych nie był obliczany w stosunku do wartości produktu krajowego brutto z roku poprzedniego. Taka relacja już w przyszłym roku nie zapewni nam wystarczającego finansowania wydatków obronnych. Dlatego bardzo proszę, żebyśmy podjęli starania o dojście do wskaźnika na poziomie 2 proc. produktu krajowego brutto z roku planistycznego, który jest zgodny z rekomendacją NATO.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogdanZdrojewski">Jako kolejny mówca zgłosił się poseł Paweł Graś.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PawełGraś">Bardzo proszę pana ministra o komentarz dotyczący Wojskowych Służb Informacyjnych. Jest to sprawa o kluczowym znaczeniu nie tylko ze względu na jej delikatność. Wiemy o tym, że likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych była jednym z głównych postulatów politycznych Prawa i Sprawiedliwości. Chciałbym poznać opinię pana ministra o tym, gdzie tkwi cały problem. Myślę, że nie jest to tajemnicą. Myślę, że mogą istnieć różne spojrzenia na kwestie dotyczące reformy lub likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Cywilny koordynator służb specjalnych może mieć na tę sprawę zupełnie inne spojrzenie niż minister obrony narodowej. Wiemy o tym, że rozpatrzenie przygotowanych w tej sprawie projektów jest ciągle odkładane przez Radę Ministrów. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby Komisja Obrony Narodowej wiedziała, jakie jest stanowisko ministra obrony narodowej w tej sprawie. W jaki sposób ustawa powinna określać nadzór nad wojskową służbą wywiadu i kontrwywiadu? Czy w pana ocenie postulat dotyczący likwidacji patologii, które według opinii niektórych osób wiązały się z funkcjonowaniem Wojskowych Służb Informacyjnych w przeszłości, uda się w pełni zrealizować? Czy w projektach ustaw przyjęto mechanizmy zapobiegające tego typu patologiom?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PawełGraś">Chciałbym także poznać pana opinię na temat naszej dwustronnej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Szczerze powiem, że liczyłem i nadal liczę na to, że ze względu na pańską znajomość tematu oraz funkcję lub profesję, którą wykonywał pan bezpośrednio przed objęciem funkcji ministra obrony narodowej, możemy liczyć na określone korzyści płynące z tej współpracy. Myślę, że w tym obszarze ma pan wiele do zrobienia. Na pewno ma pan w tej sprawie zdecydowanie większe możliwości niż inni potencjalni kandydaci. Chciałbym także zapytać, kiedy zostaną zrealizowane koncepcje dotyczące nowego sposobu funkcjonowania Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz dowództw? Kiedy pojawią się konkretne akty prawne dotyczące planowanych zmian w tym zakresie? Ostatnia uwaga dotyczy sił specjalnych. Docierają do nas informacje medialne, że planuje pan utworzenie nowej struktury dowództwa operacji specjalnych. Może to oznaczać nowy sposób ułożenia sił specjalnych w kraju. Chcielibyśmy poznać pana opinię na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana ministra o odniesienie się do tej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RadosławSikorski">Zacznę od odpowiedzi na ostatnie pytanie. W ramach reformy systemu dowództw chcielibyśmy stworzyć dowództwo sił specjalnych. Byłoby to rozwiązanie kompatybilne do tego, które zaproponował sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld na spotkaniu ministrów obrony, które odbyło się na Sycylii. Zaproponował on, żeby przy Sojuszu Północnoatlantyckim powstało centrum sił specjalnych. Chodzi o to, żeby siły specjalne stały się częścią zestawu sił i środków Sojuszu służących do szybkiego reagowania na jego terytorium, a także poza jego terytorium. Cieszę się z tego, że nasze wcześniejsze plany wpisują się w sposób myślenia Sojuszu Północnoatlantyckiego o tej sprawie. Na pewno wie pan o tym, że już w tej chwili w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego istnieje Szefostwo Sił Specjalnych. Podobnie jak w przypadku dowództwa sił operacyjnych nie wymyślamy żadnych nowych struktur. Chodzi nam jedynie o podniesienie rangi struktur, które już w tej chwili istnieją i rozwinięcie ich w odpowiedni sposób. Nasze siły specjalne zdobyły już pewną renomę w trakcie działań prowadzonych za granicą. Siły specjalne mogą stać się naszą specjalnością. Prawdą jest, że siły specjalne są drogie. Jednak używane są stosunkowo krótko. Dzięki temu dość paradoksalne jest to, że ich użycie w różnych operacjach jest tańsze niż użycie kontyngentów innych sił, których wyekwipowanie nie jest tak drogie. Jednak ich utrzymanie jest drogie przede wszystkim ze względu na ich liczebność.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#RadosławSikorski">Dziękuję panu za komplement dotyczący moich możliwości w naszych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Chciałbym jednak wyjaśnić, że nie jest tak, iż mogę pojechać do Waszyngtonu i załatwić cokolwiek dzięki moim kontaktom. Gdyby było to możliwe, na pewno bym to zrobił. Jednak tak nie jest. Stany Zjednoczone modelują swoje relacje z 200 krajami z całego świata na podstawie dogłębnej analizy swoich interesów. Na pewno znajomości ułatwiają kontakty. Jestem przekonany, że nasza dwustronna współpraca ze Stanami Zjednoczonymi układa się bardzo dobrze. Można nawet powiedzieć, że układa się modelowo. Najlepszym potwierdzeniem takiej oceny może być sukces wizyty w Stanach Zjednoczonych nowego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Media dość szeroko rozpisują się o możliwości unowocześnienia naszej armii dzięki pomocy Stanów Zjednoczonych. Chciałbym stwierdzić, że taka możliwość nie jest realna. Stany Zjednoczone w roku bieżącym udzielą naszej armii pomocy wojskowej na kwotę 30 mln dolarów z przeznaczeniem na sprzęt i 2 mln dolarów na szkolenia. Stanowi to ok. 0,5 proc. budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Podwojenie tej pomocy byłoby ogromnym sukcesem naszej dyplomacji. Jednak nawet podwojenie tej pomocy nie stanowiłoby żadnego skoku jakościowego w zaopatrywaniu naszych Sił Zbrojnych w uzbrojenie i sprzęt. Potrzebne jest realistyczne podejście do tej pomocy. Na pewno jesteśmy wdzięczni za to, co otrzymujemy. Jednak pomoc ta powinna być traktowana przede wszystkim w sensie możliwości uzyskiwania zdolności niszowych w pewnych dziedzinach. Dobrym przykładem mogą być samoloty bezzałogowe. W tej chwili mogę już potwierdzić, że toczą się w tej sprawie rozmowy. Mamy szansę na pozyskanie dla naszej armii zestawów samolotów bezpilotowych, które używane są do celów rozpoznawczych. Drugim przykładem może być wynegocjowane przez poprzednie kierownictwo resortu i zatwierdzone już w aneksie do umowy pozyskanie samolotów C-130 Hercules. Są to samoloty używane. Jest oczywiste, że wolelibyśmy otrzymać nowe samoloty. Jednak fundusze, które mamy do dyspozycji na koncie FMF, nie pozwalają nam na zakup nowych samolotów. Należy zaznaczyć, że będą to samoloty używane, które będą w pełni wyremontowane na koszt strony amerykańskiej. Według naszych szacunków samoloty te będą zdolne do działania przez ok. 15 lat. Należy uznać, że jest to dla nas znacząca pomoc. Pozyskanie tych samolotów oznacza, że zamiast wydawać setki milionów dolarów na zakup nowych samolotów transportowych już teraz, możemy odłożyć decyzję w sprawie tego zakupu przynajmniej o kilka lat. Zwracam uwagę, że zakup nowych samolotów wiązałby się z koniecznością wydania setek milionów dolarów. Za kilka lat będziemy mogli podjąć decyzję mając już określone doświadczenia zdobyte przy użytkowaniu samolotów Hercules. Wtedy będziemy mogli wybrać dostawcę amerykańskiego lub europejskiego. Przez kilka lat będziemy mogli korzystać z w pełni wyremontowanych samolotów transportowych, które zostaną nam podarowane. Na pewno samoloty te będą wykorzystywane w różnego rodzaju ekspedycjach, przy przerzucie wojsk i innych elementów związanych z reagowaniem kryzysowym, a także w sytuacjach zagrożenia lub klęsk żywiołowych wewnątrz kraju. Jest oczywiste, że mamy przygotowaną listę naszych oczekiwań długoterminowych, a także spraw, które uważamy za pilne. Taką listę sporządziliśmy na piśmie. Tę listę przekazałem mojemu amerykańskiemu odpowiednikowi.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#RadosławSikorski">Przejdę teraz do sprawy Wojskowych Służb Informacyjnych. Obie partie, które odniosły zwycięstwo w wyborach parlamentarnych, zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Platforma Obywatelska postulowały rozwiązanie istniejących obecnie Wojskowych Służb Informacyjnych. Raz jeszcze chciałbym podkreślić, że w tej sprawie inicjatywa legislacyjna oraz odpowiedzialność w ramach podziału zadań rządu leży po stronie ministra koordynatora do spraw służb specjalnych. Przy dużym wysiłku intelektualnym i organizacyjnym minister ten przygotował już projekty trzech ustaw, które zostały przedstawione rządowi. Mamy więc projekt ustawy o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych oraz projekty ustaw o powołaniu wojskowego wywiadu i kontrwywiadu. Mogę państwa poinformować, że te projekty zostały uzgodnione przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Zgłoszone przez nas uwagi zostały uwzględnione przez koordynatora do spraw służb specjalnych. Jeśli do dalszych prac skierowane zostaną projekty uwzględniające nasze uwagi, to będziemy mogli jako resort wspierać proces planowanych reform. Konstytucyjne obowiązki ministra będą zagwarantowane w tych ustawach na tyle, że minister obrony narodowej nadal będzie miał instrumenty do realizacji tych obowiązków. Mówiąc to mam na myśli przede wszystkim to, że zarówno służba wywiadu wojskowego, jak i służba kontrwywiadu wojskowego pozostaną częścią Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Oznacza to, że funkcjonariusze tych służb będą odpowiedzialni przed swoimi dowódcami oraz przed hierarchią dowodzenia funkcjonującą w ramach Ministerstwa Obrony Narodowej. Muszę przyznać, że bardzo nam na tym zależało. Udało nam się wprowadzić takie rozwiązanie do ustawy. W tej sytuacji uważamy, że możemy poprzeć planowaną w tym zakresie reformę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BogdanZdrojewski">Jako kolejny do dyskusji zgłosił się poseł Bogusław Sobczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BogusławSobczak">To nie ja się zgłaszałem, lecz poseł Antoni Sosnowski. Jednak korzystając z okazji, że jestem przy głosie, chciałbym zadać pytanie. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, następnie przekażę głos posłowi Antoniemu Sosnowskiemu. Pan minister wspomniał w swojej wypowiedzi o problemach wojskowej służby zdrowia. Stwierdził pan, że kluczem do poprawy sytuacji będzie podniesienie rangi struktury odpowiedzialnej za tę służbę. Prosiłbym, żeby nieco szerzej rozwinął pan ten temat. Proszę, żeby w kilku zdaniach przedstawił pan krótką diagnozę sytuacji i główne problemy występujące w wojskowej służbie zdrowia, a także pomysły służące rozwiązaniu tych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę, żeby pan minister odpowiedział na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RadosławSikorski">Nie pretenduję do tego, żeby wiedzieć wszystko o problemach wojskowej służby zdrowia. Dlatego powołałem pełnomocnika ministra do spraw wojskowej służby zdrowia. Jest nim generał Kondracki, który funkcjonuje w strukturze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Chciałbym zaznaczyć, że w tej chwili prowadzone są analizy, które mają ujawnić istniejące problemy i wskazać sposoby ich rozwiązania. Z mojej obecnej wiedzy na ten temat wynika, że istniejące na terenie kraju szpitale wojskowe, są wojskowe jedynie z nazwy. Niewielki procent pacjentów tych szpitali stanowią wojskowi. Oficerowie pełniący służbę w tych szpitalach otrzymują gażę nie z Ministerstwa Obrony Narodowej lecz z Narodowego Funduszu Zdrowia. Powoduje to, że są oni słabo związani z resortem. Kiedy potrzebujemy wysłać lekarzy do kontyngentów, żeby opiekowali się naszymi żołnierzami w trakcie pobytu za granicą, mamy określone trudności z naborem kandydatów do wyjazdu. Nie jesteśmy w pełni zadowoleni ze struktury specjalizacji lekarskich wśród wojskowej kadry lekarskiej. Specjaliści z zakresu ginekologii i pediatrii są na pewno potrzebni. Jednak wojsku bardziej potrzebni są chirurdzy i anestezjolodzy. Musimy znaleźć takie rozwiązanie, żeby kadra i lekarze wojskowi byli odpowiednio motywowani do zdobywania specjalności, które są wojsku potrzebne. Katalog bolączek występujących w wojskowej służbie zdrowia jest stosunkowo długi. Dlatego chciałbym przyszłemu dyrektorowi departamentu lub inspektoratu dać większy niż dotychczas zakres władzy. Chodzi o to, żeby poradzić sobie z problemami w skali całego resortu. Doszliśmy do wniosku, że działania prowadzone jedynie z pozycji Sztabu Generalnego Wojska Polskiego nie były do końca efektywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę o zabranie głosu posła Antoniego Sosnowskiego. Przepraszam pana za to, że zgłoszenie przypisałem pana sąsiadowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AntoniSosnowski">Chciałbym zadać dwa pytania, które dotyczą problemów wyższego szkolnictwa wojskowego. Ostatnio nastąpiła zmiana naszego kontyngentu wojskowego w Iraku. Zmianie uległy także zadania realizowane przez ten kontyngent. W tej chwili ukierunkowane są one przede wszystkim na szkolenie. Wiemy o tym, że w kraju ciągle zmniejszane są wydatki budżetowe na szkolnictwo wyższe. Jeśli mamy prowadzić szkolenia, to powinniśmy się do tego odpowiednio przygotować, m.in. poprzez rozwój szkolnictwa wyższego, a nie poprzez zmniejszanie wydatków na ten cel. Właśnie o tę sprawę chciałbym zapytać. Czy Ministerstwo Obrony Narodowej myśli o tym, żeby do szkół wojskowych w Polsce przyjmować młodych obywateli Iraku lub Afganistanu? Sądzę, że w przyszłości mogłoby to przynieść Polsce duże korzyści, także gospodarcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana ministra o odniesienie się do tej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RadosławSikorski">Problem dotyczący szkolenia Irakijczyków był podnoszony już wcześniej. W tej sprawie przyjęte zostały określone uzgodnienia z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Chodzi nie tylko o szkolenie Irakijczyków w naszych szkołach wojskowych, ale także w Centrum Szkolenia NATO w Bydgoszczy. Sprawa jest w tej chwili w toku. Nie chciałbym ujawniać pewnych tajemnic. Istnieją jednak obawy, że część cudzoziemców przybyłych na przeszkolenie może zechcieć pozostać w naszym kraju. Sprawa musi być w odpowiedni sposób uregulowana. Chodzi o to, żeby Irakijczycy przyjechali do nas jedynie w tym celu, w jakim zostali zaproszeni, a więc na odbycie szkolenia. Później powinni powrócić do swojego kraju, żeby wykorzystać zdobytą u nas wiedzę. Z posiadanej przeze mnie wiedzy wynika, że szkolenia prowadzone w Iraku nie mają wiele wspólnego ze szkolnictwem wojskowym w kraju. Szkolenie prowadzone jest przez naszych dowódców i żołnierzy. W ramach tego szkolenia przekazywana jest przez nich wiedza, którą sami posiadają. Chciałbym jedynie podkreślić, że mamy tu do czynienia z jakościową zmianą. Jeszcze kilka lat temu sami uczyliśmy się procedur NATO i współdziałania z Sojuszem. Dzisiaj nasi oficerowie przekazują tę wiedzę Irakijczykom. Zawsze będziemy zadowoleni, jeśli otrzymamy większe środki na szkolnictwo wojskowe. Jednak w tej chwili myślimy przede wszystkim o tym, żeby jak najlepiej wykorzystać środki, które już posiadamy.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#RadosławSikorski">Pan poseł ma rację mówiąc, że zmianie uległa ustawa o szkolnictwie wyższym. Właśnie to wymusza konieczność przeprowadzenia zmian w szkolnictwie wojskowym. Krótko powiem, że w tej chwili część uczelni wojskowych traci uprawnienia akademickie posiadane na mocy poprzednio obowiązujących przepisów. W tej sytuacji musimy zmienić system naboru oraz status tych szkół. Już w tej chwili prowadzimy działania w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę o zabranie głosu posła Zbyszka Zaborowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbyszekZaborowski">Chciałbym powrócić do dwóch wątków, które pan minister omawiał w swojej wypowiedzi. Mówił pan m.in. o systemie dowodzenia, w tym o roli Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz nowego dowództwa. Wspominał pan także o dowództwie sił specjalnych. Czy mógłby pan przedstawić całościową koncepcję dowodzenia Siłami Zbrojnymi? Jaka będzie rola okręgów wojskowych? Jaka będzie rola dowództw rodzajów Sił Zbrojnych? Byłbym zainteresowany poznaniem tej koncepcji, jeśli w tym momencie pan minister zechce ją ujawnić. Z pana wypowiedzi zrozumiałem, że w tej chwili jeszcze trwa strategiczny przegląd obronny, a końcowe wnioski z tego przeglądu nie mają jeszcze charakteru ostatecznego. Druga uwaga dotyczy Wojskowych Służb Informacyjnych, a konkretnie mówiąc reformy wojskowego wywiadu i kontrwywiadu. Dość ogólnie powiedział pan, że likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych była w programie dwóch zwycięskich partii, w związku z czym przygotowywana jest reforma. Powiedział pan, że reforma Wojskowych Służb Informacyjnych została już uzgodniona z Ministerstwem Obrony Narodowej. Nie powiedział pan jednak, na czym ta reforma ma polegać. Z pana wypowiedzi zrozumiałem, że ma ona polegać na podziale Wojskowych Służb Informacyjnych na odrębne służby wywiadu i kontrwywiadu. W pana wypowiedzi nie zauważyłem żadnego innego elementu tej reformy. W związku z tym chciałbym zapytać, na czym ta reforma ma polegać? Być może ta reforma jest twórcza. Jednak jeśli polegać będzie na stworzeniu z jednej instytucji dwóch nowych, to chyba jest wokół niej zbyt duże zamieszanie. Czy chodzi tu także o zmiany kadrowe? W swojej wypowiedzi wspomniał pan o tym, że Wojskowe Służby Informacyjne zbytnio interesowały się mediami i gospodarką. Jeśli Wojskowe Służby Informacyjne sterowały mediami, robiły to bardzo słabo. Z tego powodu należałoby rozpędzić je na cztery wiatry.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ZbyszekZaborowski">Kolejna uwaga dotyczy misji w Iraku. W swojej wypowiedzi wspomniał pan o decyzji prezydenta Lecha Kaczyńskiego o przedłużeniu naszego udziału w tej misji do końca 2006 r. W trakcie wizyty prezydenta w Stanach Zjednoczonych i bezpośrednio po tej wizycie w mediach pojawiły się informacje, że Polska podjęła już prace planistyczne dotyczące tej misji w 2007 r. Wydaje się, że działamy tu z ogromnym wyprzedzeniem. Jednocześnie potwierdził pan, że Polska przejmuje dowodzenie misją w Afganistanie, nawet jeśli kierować nią będzie dowództwo kompozytowe. Jak wyobraża pan sobie jednoczesne prowadzenie dwóch tak poważnych operacji w 2007 r.? Prosiłbym, żeby podał pan Komisji konkretne liczby. Wspominał pan o tym, że do 2012 r. nasza armia powinna osiągnąć pełną profesjonalizację. Co to oznacza? Jaka będzie liczba etatów w polskiej armii w 2012 r. w związku z pełnym uzawodowieniem armii? Wydaje się, że w tym przypadku należy brać pod uwagę możliwości finansowe budżetu państwa, niezależnie od tego, czy wartość budżetu będzie liczona w odniesieniu do produktu krajowego brutto z roku planistycznego, czy też z roku poprzedniego. Na początku swojej wypowiedzi pan minister wspomniał, że nie mogło dojść do spotkania z Komisją Obrony Narodowej ze względu na różne ważne wydarzenia. Powiedział pan, że Komisja Obrony Narodowej odwołała jedno ze swoich posiedzeń. Nie pamiętam, żebym brał udział w odwoływaniu posiedzenia Komisji. Natomiast pamiętam, że marszałek Sejmu Marek Jurek zabronił w pewnym momencie zwoływania posiedzeń komisjom sejmowym. Dlatego bardzo proszę, żeby nie składał pan odpowiedzialności za odwołanie tego posiedzenia na Komisję Obrony Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana ministra o odniesienie się do tej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RadosławSikorski">Jest mi przykro, że pan poseł uważa, iż moja wypowiedź była ogólna. Starałem się, żeby moje wypowiedzi były konkretne.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZbyszekZaborowski">Mówiłem to w odniesieniu do pana wypowiedzi na temat reformy Wojskowych Służb Informacyjnych. Dowiedziałem się jedynie tyle, że ma powstać wywiad i kontrwywiad wojskowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RadosławSikorski">W takim razie raz jeszcze poinformuję, że nie jestem gospodarzem tych ustaw. Nie sądzę, żeby do mnie należało komentowanie szczegółów dotyczących tych ustaw zwłaszcza, że nie zostały one jeszcze przyjęte przez rząd. Właściwy moment do przekazania informacji na ten temat nadejdzie wtedy, gdy rząd przekaże te projekty w ostatecznej i uzgodnionej formie parlamentowi. Pojawiły się doniesienia medialne, że projekty te nie w pełni uwzględniają interesy Ministerstwa Obrony Narodowej. Chciałbym państwa uspokoić, że takie doniesienia nie znajdują potwierdzenia w faktach. Decyzje o udziale naszych wojsk w misjach zagranicznych podejmuje prezydent na wniosek Rady Ministrów. Członkowie Komisji wiedzą o tym, że na kontynuowanie misji w Iraku w roku bieżącym poprzedni rząd zaplanował w projekcie budżetu 130 mln zł. Jesteśmy za to wdzięczni. Jeśli chodzi o kontynuowanie misji w 2007 r., to w tej chwili rozważane są jedynie teoretyczne scenariusze. Jest oczywiste, że przygotowujemy scenariusze na każdą okoliczność. Analizujemy wszystkie możliwości. Jednak trzymamy się zaakceptowanych planów.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#RadosławSikorski">Jeśli chodzi o system dowodzenia, to właściwy moment do przekazania państwu szczegółowych informacji na ten temat nadejdzie wtedy, gdy rząd zaakceptuje projekt nowelizacji ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej. Myślimy o tym, żeby nasz system dowodzenia dostosować funkcjonalnie do rozwiązań stosowanych w większości krajów NATO oraz w samym Sojuszu. Chcielibyśmy, żeby trzy funkcje dowodzenia, a więc planowanie, zarządzenie garnizonowe oraz zarządzanie operacyjne, były realizowane przez trzy wyspecjalizowane komórki. Na szczegóły jest jeszcze zbyt wcześnie. W tej chwili sprawa jest jeszcze rozważana przez Ministerstwo Obrony Narodowej. W każdym razie tak wygląda wizja, którą będziemy chcieli realizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę o zabranie głosu posła Krzysztofa Zarembę.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofZaremba">Nie ulega wątpliwości, że w roku bieżącym oraz w kolejnych latach największe inwestycje i działania szkoleniowe realizowane będą przez Siły Powietrzne. Realizowana jest długofalowa inwestycja związana z zakupem samolotów wielozadaniowych. Stoimy w obliczu konieczności podjęcia decyzji o wyborze samolotu szkoleniowego. Sytuacja w odniesieniu do tego sprzętu jest dramatyczna. Podobnie jest ze śmigłowcami. W związku z tym chciałbym poznać plany Ministerstwa Obrony Narodowej w tym zakresie. Na ostatniej konferencji pan minister mówił o dodatkowym kursie dla 24 pilotów, którzy mają wykonywać zadania na samolotach F-16. W związku z tym chciałbym zapytać o problemy dotyczące nalotu realizowanego przez naszych pilotów? Wiemy o tym, że w większości przypadków nalot jest daleki od obowiązujących standardów, z wyjątkiem pilotów działających w siłach bezpośredniego reagowania NATO, którzy latają w parach dyżurnych. Jeśli dobrze pamiętam, to w pierwszej połowie lat 90. do kasacji skierowane zostały samoloty Mig-21 i Mig-23. Dzięki temu mamy obecnie taką sytuację, że w niektórych eskadrach piloci, którzy mają w przyszłości pilotować samoloty F-16, latają obecnie na samolotach Iskra. Nie mają do dyspozycji samolotu, który byłby porównywalny klasowo do samolotu F-16. Nie mówię już o porównaniu w zakresie parametrów technicznych. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Czy nadal uważają państwo, że samoloty Mig-29 są samolotami nieperspektywicznymi? Przypomnę, że uznanie samolotów Mig-23 za nieperspektywiczne spowodowało zezłomowanie samolotów, które mogły być w powietrzu jeszcze przez półtora tysiąca godzin. Czy planowana jest modernizacja samolotów Mig-29? Pytanie to dotyczy także samolotów, które kupiliśmy od Czechów oraz Niemców. Zaniepokoiła mnie informacja, która została przekazana na seminarium zorganizowanym dla Komisji Obrony Narodowej. Taka sama informacja podawana była także w prasie fachowej. Na seminarium powiedziano, że ok. 60 proc. posiadanych samolotów służy jedynie, jako magazyn części zamiennych. Czy zakończona zostanie modernizacja samolotów Su-22? W tym przypadku sytuacja jest dość dziwna. Wiemy o tym, że kilka samolotów Su-22 w pełni dostosowanych jest do standardu NATO. Kilka maszyn dostosowano do tego standardu w połowie. Jest także część samolotów, które w ogóle nie są dostosowywane do obowiązującego standardu. Z tym problemem wiąże się moje następne pytanie. W jaki sposób będą w przyszłości funkcjonować wojskowe zakłady remontowo-produkcyjne działające w obszarze lotnictwa? Wiemy doskonale o tym, że jeszcze do niedawna w zakładach tych remontowano co roku 18 samolotów. Wtedy perspektywy dalszego funkcjonowania były dla tych zakładów jasno określone. Obecna sytuacja budżetowa pozwala na wyremontowanie w ciągu roku 6 samolotów. Kierownictwo wojskowych zakładów remontowo-produkcyjnych nie może wydzielić z zakładów części hali, żeby ją wydzierżawić. Zmniejszenie liczby remontowanych samolotów powoduje, że jednostkowy koszt naprawy lub remontu silnika, czy też płatowca wzrasta niepomiernie. Dzieje się to w sytuacji, gdy ze względu na nasze elementarne obowiązki dotyczące utrzymywania Sił Powietrznych w pełnej sprawności, musimy zatrzymać kadrę w tych zakładach.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofZaremba">Kolejne pytanie dotyczy jednostek badawczo-rozwojowych, o Wojskowy Instytut Techniki Lotniczej, Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej i Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii. Posiadamy zaplecze naukowo-badawcze, które powinno wykonywać określone zadania. W ostatnich latach pojawiały się różne pomysły, które często były zupełnie nieracjonalne. Realizacja tych pomysłów mogła zakończyć się katastrofą. Mogło dojść nawet do tego, że badania lekarskie pilotów i ich szkolenie odbywałoby się za granicą, za co musielibyśmy słono płacić. Mam na myśli szkolenie prowadzone w trakcie pełnienia służby przez pilotów. Posłowie pytali już wcześniej o szkolnictwo wojskowe. Kilka lat temu środowisko wojskowe, a także pasjonatów lotnictwa i cywili zelektryzowała wiadomość, że powstał plan likwidacji Szkoły Orląt w Dęblinie. Chciałbym o tę sprawę zapytać. Mam nadzieję, że jest to jedynie pytanie retoryczne. Czy ten pomysł nadal jest brany pod uwagę? Wrócę jeszcze do sprawy samolotów Mig-29. Kiedy uchwalano ustawę o wyposażeniu naszych Sił Zbrojnych w nowe samoloty wielozadaniowe przyjęto założenie, że samoloty F-16 stanowić będą silną podstawę nowoczesnego lotnictwa polskiego, zarówno obronnego, jak i uderzeniowego, które funkcjonować będzie w kompatybilnym układzie z tym, co wtedy posiadaliśmy. Gdyby miało być inaczej, to nie przejmowalibyśmy samolotów Mig-29 od Niemców, gdyż narażalibyśmy się jedynie na zbędne koszty. W 1997 r. ówczesne kierownictwo Sił Powietrznych uznało samolot Mig-29 za nieperspektywiczny. Jednak samoloty te nadal funkcjonują. Wycofanie ostatnich samolotów Mig-29 ze służby miało nastąpić do 2004 r. lub 2005 r. Jednak nadal modernizujemy te samoloty. Chciałbym zwrócić uwagę panu ministrowi na to, że tym problemem trzeba się zająć. Jeśli nikt się tym nie zajmie, to wkrótce będziemy mieli problemy prawne i finansowe. Uważam, że realizacja tego pomysłu jest niedopuszczalna. Te samoloty mogą jeszcze dobrze służyć naszej armii przez wiele lat. Myślę, że tę opinię podziela wielu innych posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#BogdanZdrojewski">Bardzo proszę, żeby kolejni mówcy skracali swoje wypowiedzi. Chciałbym, żeby wszystkie osoby zapisane do głosu mogły zadać pytania i żeby pan minister mógł na te pytania odpowiedzieć. Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RadosławSikorski">Jako były posiadacz licencji szybowcowej także jestem entuzjastą lotnictwa. Dlatego dziękuję panu za te pytania. Nie o wszystkich poruszonych przez pana sprawach mam wyrobione zdanie. Wspomniał pan o problemie śmigłowców. Mogę potwierdzić, że odstąpiliśmy od przetargu na tzw. śmigłowiec inspekcyjny bez wybrania oferty. Chodzi tu o śmigłowiec, który potocznie nazywany jest śmigłowcem dla VIP. Chcemy jak najszybciej ogłosić nowy przetarg. Będzie to możliwe po realistycznym określeniu warunków technicznych. Być może przetarg ten dotyczyć będzie śmigłowców dla Wojsk Lądowych. W takim przypadku byłby to duży przetarg, który dotyczyłby zakupu 50–60 śmigłowców. Przy tej okazji chcielibyśmy od razu pozyskać śmigłowce dla VIP. Zgodnie z rekomendacją Ministerstwa Gospodarki liczymy na to, że ogłaszając duży przetarg uzyskamy lepsze warunki, a konkretnie mówiąc, większe upusty cenowe. W takim przypadku mniej zapłacilibyśmy za te śmigłowce. Poruszył pan wiele szczegółowych kwestii. Żałuję, że na dzisiejsze posiedzenie Komisji nie zaprosiłem dowódcy Sił Powietrznych generała Stanisława Targosza. Bardzo proszę, żeby na to pytanie odpowiedział pełniący obowiązki szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Mieczysław Cieniuch.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławCieniuch">Do 2015 r. w Siłach Powietrznych zamierzamy posiadać 8 eskadr samolotów bojowych. Eskadry te będą wyposażone w samoloty myśliwskie uderzeniowe. Samoloty myśliwskie występować będą w różnych wersjach. Będą to samoloty uderzeniowe, walki radioelektronicznej, pokonywania obrony przeciwlotniczej itp. W Siłach Powietrznych będą trzy eskadry wyposażone w samoloty F-16. Razem będziemy mieli 48 takich samolotów. Trzy eskadry wyposażone będą w samoloty Su-22. Będziemy dysponowali 48 takimi samolotami. W chwili obecnej mamy 92 samoloty Su-22. Jednak prawie połowa z nich jest nie w pełni sprawna. Do 2015 r. będziemy chcieli zachować 48 samolotów Su-22. Ponadto funkcjonować będą dwie eskadry wyposażone w samoloty Mig-29. Łącznie będziemy mieli 32 samoloty tego typu. Łącznie daje to 128 samolotów. Jest oczywiste, że poza samolotami bojowymi dysponować będziemy także samolotami transportowymi. Będziemy mieli ok. 45 samolotów transportowych, w tym 8 samolotów CASA i 5 samolotów Hercules oraz samoloty M-28. Dysponować będziemy także ok. 87 śmigłowcami różnych typów. Chcę zaznaczyć, że mówię w tej chwili o Siłach Powietrznych, gdyż zasadnicza część śmigłowców pozostawać będzie w Wojskach Lądowych.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MieczysławCieniuch">Pan poseł pytał o modernizację samolotów Mig-29. W tej chwili mamy 44 takie samoloty. Z tej liczby 32 samoloty będą modernizowane. Samoloty te nadal będą utrzymywane w Siłach Powietrznych. Nie ma mowy o wycofaniu tych samolotów z użytku w latach 2007–2010. W tej chwili 2015 r. jest rokiem granicznym, do którego planujemy wydatki i budżet. Jeśli chodzi o samoloty Su-22, to nie przewidujemy ich głębokiej modernizacji. Prawdą jest, że część z posiadanych samolotów Su-22 jest zmodernizowanych do tzw. niepełnych standardów NATO. Część tych samolotów nie była modernizowana. Chcemy zachować te samoloty bez głębszej modernizacji. Jednak wszystko może jeszcze ulec zmianie w sytuacji, gdyby resursy techniczne tych samolotów były zużywane szybciej niż planujemy. Pan poseł pytał o nalot naszych pilotów. Na pewno byłoby dobrze, gdyby nalot pilota w skali roku osiągał 120 godzin. Jednak takiego poziomu nie osiągamy. Taki nalot osiągają jedynie piloci latający w tzw. parach dyżurnych, o których wspominał pan poseł. Pozostali piloci w ciągu roku latają przez 60–80 godzin. Jest oczywiste, że nalot wiąże się ze środkami finansowymi. Każda godzina przelotu dużo kosztuje. Nalot związany jest również z posiadanymi możliwościami technicznymi. Gdybyśmy każdemu naszemu pilotowi umożliwili tak wysoki nalot, to resursy naszych samolotów skończyłyby się bardzo szybko. Zakres prac dla lotniczych wojskowych zakładów remontowo-produkcyjnych gwałtownie się kurczy. Zakłady te powinny w odpowiedni sposób dostosować się biznesowo, marketingowo i produkcyjnie do kurczącego się rynku pracy. Jednak trudno jest mi się na ten temat wypowiadać. Wszystkim zakładom przekazaliśmy informację o maksymalnej liczbie zamówień związanych z remontem samolotów i silników oraz ich modernizacją. Jest oczywiste, że te zamówienia nie są dla zakładów satysfakcjonujące. Na pewno wolałyby, żeby liczba zamówień była znacznie większa.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#MieczysławCieniuch">Pan poseł pytał także o przyszłość instytutów wojskowych, w tym Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej oraz Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii. Przygotowywana jest koncepcja połączenia instytutów. Nie jest to nowa koncepcja. Jest ona nadal aktualna. Połączenie obejmowałoby Wojskowy Instytut Medyczny, Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej oraz Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii. Chciałbym podkreślić, że koncepcja dotycząca łączenia jednostek naukowo-badawczych jest koncepcją o charakterze państwowym. Będzie ona realizowana nie tylko w Ministerstwie Obrony Narodowej. My jedynie włączamy się do realizacji tej koncepcji. W związku z tym należy spodziewać się, że wojskowe instytuty naukowo-badawcze będą także podlegały konsolidacji. Można powiedzieć, że w chwili obecnej są one dosyć rozdrobnione. Natomiast potrzeby Sił Zbrojnych rozumiane jako zamówienia kierowane do tych instytutów, są daleko niewystarczające. Pytał pan o przyszłość szkoły lotniczej w Dęblinie. Do tego pytania trudno jest mi się jednoznacznie odnieść. Sprawa ma ścisły związek z reformą szkolnictwa wojskowego. Planuje się, że akademicki ośrodek szkolnictwa wojskowego budowany będzie wokół Wojskowej Akademii Technicznej. Uważam jednak, że mówienie o planach likwidacji tej szkoły jest zdecydowanie niewłaściwe. Nikt w Ministerstwie Obrony Narodowej nie mówi o likwidacji szkoły w Dęblinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#BogdanZdrojewski">Jako kolejny mówca do zadania pytań zgłosił się poseł Sławomir Nowak.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#SławomirNowak">Z satysfakcją przyjmuję informację pana ministra o planowanej reformie struktur dowodzenia. Powiedział pan, że Sztab Generalny Wojska Polskiego będzie się zajmował przede wszystkim planowaniem. Ma także powstać połączone dowództwo Sił Zbrojnych. Chciałbym jednak zapytać, w jaki sposób Ministerstwo Obrony Narodowej ma zamiar rozwiązać pewien problem konstytucyjny. W konstytucji napisano, że prezydent Rzeczypospolitej Polskiej powołuje szefa Sztabu Generalnego oraz dowódców rodzajów Sił Zbrojnych. Jak Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza rozwiązać ten problem? Korzystając z okazji chciałbym także zapytać, kiedy możemy spodziewać się powołania nowego szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego? Kiedy zmianie ulegnie prowizoryczna sytuacja, z którą mamy do czynienia w tej chwili? Czy prawdą jest, że w strategicznym przeglądzie obronnym, o którym wiele się mówi, Ministerstwo Obrony Narodowej odeszło od próby przeprowadzenia rzetelnej oceny stanu faktycznego Sił Zbrojnych? Z napływających do mnie informacji wynika, że Ministerstwo Obrony Narodowej ma skupić się przede wszystkim na rozwiązaniu niektórych problemów, które istnieją w armii. Przegląd ma dotyczyć jedynie perspektyw na przyszłość. Zarzucony został pomysł dokonania rzetelnego opisu obecnej sytuacji naszej armii. Pan minister mówił o uzawodowieniu armii. Z satysfakcją, a nawet radością przyjąłem zapowiedzi dotyczące wprowadzenia w Polsce armii w pełni zawodowej. Chciałbym zapytać, jak postępują prace przygotowawcze oraz planistyczne dotyczące wdrożenia w Polsce armii zawodowej? Czy jest szansa na to, żeby wdrożenie nowego modelu armii zostało zakończone w jednym cyklu planistycznym? Obawiam się, że odłożenie tej sprawy na więcej niż 6 lat może zakończyć się fiaskiem dla tej reformy w naszych Siłach Zbrojnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RadosławSikorski">Wspominałem już wcześniej o tym, że powołanie szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jest jedną z prerogatyw prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego pytanie o mianowanie nowego szefa Sztabu Generalnego powinno być kierowane pod adresem Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. My udzielamy w tej sprawie wszelkiej pomocy. Sądzę, że do tego mianowania dojdzie w najbliższych dniach. Mówiłem już o tym, że opóźnienie w tym zakresie wynikało z powodów leżących poza czyjąkolwiek kontrolą. Mieliśmy żałobę. Później prezydent był chory, a następnie wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Sądzę, że ta sprawa zostanie załatwiona już wkrótce.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#RadosławSikorski">Ma pan całkowitą rację mówiąc o tym, że konstytucja przewiduje powoływanie szefów rodzajów Sił Zbrojnych przez prezydenta. Chcę poinformować, że tak nadal pozostanie. Nasze wszystkie plany muszą być w pełni zgodne z obowiązującą konstytucją. Mówiłem już wcześniej o tym, że mamy ambicję, żeby pełne uzawodowienie armii wprowadzić do 2012 r. Jednak wdrożenie tej koncepcji wymagać będzie przeprowadzenia dokładnych analiz finansowych i organizacyjnych. Sprawa ta jest już w toku. Rada Ministrów wydała wytyczne do planowania. Można powiedzieć, że w tej sprawie uczyniony został pierwszy krok. Chciałbym zauważyć, że uzawodowienie armii jest prowadzone nie od dzisiaj w naszym wojsku. Chodzi nam jedynie o to, żeby ten proces przyspieszyć i zakończyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#SławomirNowak">Nie odpowiedział pan na pytania dotyczące strategicznego przeglądu obronnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RadosławSikorski">Nie wyobrażam sobie, żeby w wyniku strategicznego przeglądu obronnego doszło do rekomendowania jakichkolwiek rozwiązań na przyszłość bez analizy stanu obecnego. Szczegółową informację na ten temat będę mógł państwu przekazać wtedy, gdy otrzymam wyniki strategicznego przeglądu obronnego. Spodziewam się, że stanie się to w końcu marca br.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#BogdanZdrojewski">Kolejnym mówcą jest poseł Henryk Młynarczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#HenrykMłynarczyk">Pytania przygotowane przez podkomisję do spraw budżetu, infrastruktury i zaopatrzenia wojska zostały przekazane do szefa sekretariatu pana ministra. Dlatego na dzisiejszym posiedzeniu chciałbym zapytać tylko o sprawę podatku od towarów i usług w związku z zakupem samolotów F-16. Wielokrotnie mówiono o tym, że operacja związana z wpisaniem tego podatku do ustawy budżetowej jest operacją zerową. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że część podatku od towarów i usług jest odprowadzana do budżetu Unii Europejskiej. Czy naprawdę będzie to operacja o wartości zerowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RadosławSikorski">Ma pan rację. Podatek od towarów i usług związany z zakupem samolotów F-16 zwiększać będzie składkę naszego kraju do Unii Europejskiej. W związku z tym należy stwierdzić, że większy podatek od towarów i usług to większe wydatki budżetowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#BogdanZdrojewski">Jako kolejny mówca zabierze głos poseł Czesław Mroczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#CzesławMroczek">Chciałbym zadać pytanie, które dotyczy wykorzystania infrastruktury wojskowej dla celów cywilnych. W szczególności chodzi mi o lotniska. W Polsce bardzo intensywnie rozwija się lotnictwo cywilne. W wielu innych krajach na całym świecie infrastruktura wojskowa jest udostępniana lotnictwu cywilnemu bez trwałego jej przekazywania. Jakie jest pana stanowisko w tej sprawie? Czy dopuszcza pan możliwość podejmowania takich działań w Polsce? Czy w Polsce możliwe jest wspólne funkcjonowanie wojska i lotnictwa cywilnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RadosławSikorski">Na te pytania odpowie generał Mieczysław Cieniuch. Mogę jedynie potwierdzić, że już w tej chwili taka sytuacja ma miejsce i to w coraz szerszym zakresie. Podpisałem już jedną lub dwie decyzje w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MieczysławCieniuch">Można powiedzieć, że w tej chwili dość duża liczba lotnisk wojskowych ma podwójne przeznaczenie. Wiele z nich jest lotniskami cywilno-wojskowymi. Jest oczywiste, że takie rozwiązanie wiąże się z tym, że koszty funkcjonowania tych lotnisk są pokrywane częściowo lub całkowicie przez spółki cywilne. Takie spółki powoływane są najczęściej wspólnie z Agencją Mienia Wojskowego. Taki wariant jest stosowany najczęściej. Także duża liczba lotnisk wojskowych jest przekazywana samorządom terytorialnym. Najczęściej są to lotniska usytuowane w mało atrakcyjnych miejscach, które składają się tylko z terenu i pasa startowego. Zazwyczaj nie ma na nich infrastruktury lotniskowej. Zazwyczaj strona wojskowa stara się zabezpieczyć sobie możliwość bezpłatnego korzystania z tych lotnisk, w zakresie możliwości lądowania, startowania, obsługi i tankowania samolotów. W takim przypadku opłaty dotyczą jedynie kosztów paliwa. Wojsko stara się zawsze uzyskać pewność, że lotnisko nie utraci swojego dotychczasowego charakteru. Chodzi o to, żeby teren wraz z lotniskiem nie został przeznaczony na inne cele, a lotnisko nie uległo likwidacji. Mogę państwa poinformować, że na terytorium naszego kraju mieliśmy zdecydowanie zbyt dużo lotnisk. Część z nich posiadała jedynie pas startowy. W tej chwili liczba lotnisk została znacznie ograniczona.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#BogdanZdrojewski">Do głosu zapisał się jeszcze jeden poseł. Ze względu na brak czasu będę musiał zamknąć listę osób zgłoszonych do dyskusji. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. Zamykam listę zgłoszeń. Do końca posiedzenia pozostało nam jeszcze 12 minut. Chciałbym, żebyśmy znaleźli jeszcze czas na krótkie podsumowanie dzisiejszego posiedzenia Komisji. Proszę o zabranie głosu posła Michała Jacha.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MichałJach">Chciałbym zadać panu ministrowi dwa pytania. Dotyczą one innych spraw niż te, o których mówiliśmy do tej pory. Pod nadzorem ministra obrony narodowej funkcjonują dwie agencje – Agencja Mienia Wojskowego oraz Wojskowa Agencja Mieszkaniowa. Jest wiele pytań, które dotyczą dotychczasowego funkcjonowania tych Agencji. Wiem o tym, że powołany został nowy prezes Agencji Mienia Wojskowego. Czy Ministerstwo Obrony Narodowej przewiduje podjęcie prac nad rozwiązaniami, które usprawniłyby funkcjonowanie tych dwóch Agencji? Ostatnio dość głośna stała się sprawa korupcji w wojskowych komendach uzupełnień. Zapewne z tą sprawą wiąże się powołanie przez pana ministra pełnomocnika do spraw przeciwdziałania korupcji. Jak kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej ocenia wielkość korupcji w Ministerstwie oraz podległych mu jednostkach?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#BogdanZdrojewski">Proszę o udzielenie odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RadosławSikorski">Dziękuję panu za to, że zauważył pan, iż zmieniłem szefa Agencji Mienia Wojskowego. Mianowałem na to stanowisko osobę, która posiada duże doświadczenie w sprawach finansowych. Liczę na to, że nowy prezes już wkrótce będzie mógł przekonać opinię publiczną oraz członków Komisji Obrony Narodowej, że za mienie przekazywane Agencji próbujemy uzyskać maksymalnie duże środki na modernizację Sił Zbrojnych. Chciałbym dodać, że mam nadzieję, iż już w przyszłym miesiącu będę mógł zaprosić przedstawicieli mediów na pierwszy duży przetarg internetowy. Korzystając z okazji zapraszam na ten przetarg także członków Komisji. Warunki tego przetargu będą uzgodnione wcześniej. W Internecie odbędzie się dogrywka na zasadzie aukcji. Mam nadzieję, że taki sposób przeprowadzenia przetargu obniży nasze wydatki. Jeśli chodzi o Wojskową Agencję Mieszkaniową, to do tej pory nie miałem sygnałów świadczących o występowaniu w niej korupcji. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem zadane przez pana pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MichałJach">Nie o to pytałem. Mówiłem o tym, że istnieją zastrzeżenia dotyczące skuteczności i sprawności działania Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. W odniesieniu do tej Agencji nie mówiłem o korupcji. Osoby, na rzecz których Wojskowa Agencja Mieszkaniowa realizuje określone zadania, mają do jej działań poważne zastrzeżenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RadosławSikorski">Nie wiem, o jaką sprawę panu chodzi. Być może chodzi panu o sprawę mieszkań wojskowych na Helu, o której informowały media. Osobiście badałem tę sprawę. W tej chwili przeprowadzana jest akcja informacyjna. Z mieszkaniami jest w zasadzie tak samo, jak ze zdrowiem. Sprawy mieszkaniowe wzbudzają emocje. Każdy z nas chciałby być młody i piękny oraz żyć wiecznie. Także każdy z nas chciałby mieszkać w coraz lepszym i bardziej wygodnym mieszkaniu, usytuowanym w coraz to lepszej lokalizacji. Mam wrażenie, że w ostatnich latach w mieszkalnictwie wojskowym nastąpił olbrzymi postęp. Jeszcze kilkanaście lat temu istniało zagrożenie, że kadra będzie musiała mieszkać w internatach lub namiotach. W chwili obecnej w całym kraju brakuje 4 tys. mieszkań. Takie są obecne potrzeby mieszkaniowe w skali armii liczącej 150 tys. żołnierzy. Mamy tu do czynienia z dużym postępem. Jest oczywiste, że napływają do nas sygnały, iż ktoś ma za daleko do jednostki. Kiedy byłem w Iraku jeden z oficerów poinformował mnie, że codziennie musi dojeżdżać 40 km do pracy. Na pewno jest to jakiś problem. Kiedy zbadałem tę sprawę okazało się, że otrzymał ofertę dotyczącą innego mieszkania, które było usytuowane bliżej jednostki, ale miało niższy standard. Z tego powodu ten oficer nie zgodził się na zamianę mieszkania. Myślę, że w sprawach dotyczących mieszkalnictwa nigdy nie osiągniemy takiego stanu, że wszyscy będą zadowoleni ze swoich mieszkań. Jeśli uzna pan, że w Wojskowej Agencji Mieszkaniowej występują nieprawidłowości, które mógłbym usunąć, to proszę o przekazanie odpowiedniej informacji na piśmie. Już teraz obiecuję, że niezwłocznie zareaguję na taką informację.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#RadosławSikorski">Pytał pan także o przypadki korupcji w wojskowych komendach uzupełnień. Nie wszyscy o tym wiedzą, ale w Polsce za pobór do zasadniczej służby wojskowej nie odpowiada Ministerstwo Obrony Narodowej. Może jest to paradoksalne, ale za pobór odpowiada Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Do wojskowych komisji uzupełnień delegowani są nasi przedstawiciele. Przeważnie naszymi przedstawicielami są lekarze wojskowi, którzy występują w mundurach. Dlatego wszyscy myślą, że wojsko prowadzi nabór. Jednak tak nie jest. Faktem jest, że prokuratura wojskowa podjęła czynności odstraszające i weryfikujące podejrzenia, które funkcjonują powszechnie. Chyba wszyscy słyszeli legendy o tym, jakie są cenniki i sposoby, żeby wymigać się od służby wojskowej. Kiedyś pobór był elementem budującym świadomość narodową. Był także elementem przechodzenia młodego człowieka w dorosłe życie. W praktyce pobór obejmował całą populację. W dniu dzisiejszym pobór dotyczy mniejszości. Wydaje się, że jest to także jeden z argumentów, które przemawiają na rzecz większego uzawodowienia armii. Ciężary związane z poborem rozkładają się w tej chwili nierówno na różne grupy społeczne. Czy pan generał chciałby coś dodać do mojej wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MieczysławCieniuch">Jeśli chodzi o korupcję, to w tej chwili prokuratura wojskowa prowadzi dwa śledztwa. Jedno z nich prowadzone jest w Gdyni, a drugie w jednym z miast na zachodzie naszego kraju. W tej chwili mamy 128 wojskowych komend uzupełnień. W 2 komendach prokuratura wojskowa wykryła pewne nieprawidłowości. Dotyczyły one działalności jednego majora oraz jednego chorążego. Jeśli osobom tym zostanie coś udowodnione, to odbędzie się proces. Karę wymierzy tym osobom sąd wojskowy. Należy jednak zaznaczyć, że są to nieliczne przypadki. Ostatnio prokuratura wojskowa rozpoczęła kompleksowe sprawdzanie wszystkich wojskowych komend uzupełnień. Nie wiemy jeszcze, czy takie przypadki nie zostaną wykryte w innych komendach.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#BogdanZdrojewski">Do planowanego zakończenia posiedzenia pozostały nam jeszcze 4 minuty. Chciałbym państwu przypomnieć, że w dniu jutrzejszym odbędzie się wspólne posiedzenie naszej Komisji z Komisją Gospodarki, poświęcone sprawom offsetu. Wszystkich zapraszam na to posiedzenie. Chciałbym poruszyć także inną sprawę, która ma charakter porządkowy. Jeżeli w posiedzeniu Komisji biorą udział goście, którzy nie byli zaproszeni, to proszę, żeby wcześniej uzgadniali ze mną możliwość zabrania głosu. Wtedy będziemy mogli uzgodnić tryb wystąpienia tych osób lub inny sposób uzyskania przez nie satysfakcjonującego efektu.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#BogdanZdrojewski">Zadali państwo wiele szczegółowych pytań. Precyzyjne odpowiedzi na większość z nich uzyskamy wtedy, gdy do Sejmu wpłyną konkretne projekty ustaw. Prawdopodobnie już na następnym posiedzeniu rząd przyjmie projekt ustawy o Wojskowych Służbach Informacyjnych, o służbie wywiadu oraz o służbie kontrwywiadu wojskowego. Kiedy te projekty wpłyną do Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji, które w całości zostanie poświęcone tej sprawie. Na prośbę pana ministra przesunąłem na marzec posiedzenie dotyczące dozbrojenia armii i uzbrojenia. W tej chwili przygotowywane są pewne materiały, dzięki którym na posiedzeniu tym posłowie będą mogli uzyskać odpowiedź na znacznie więcej pytań niż byłoby to możliwe w tej chwili. Lada moment ma się pojawić również projekt ustawy, która umożliwi przeprowadzenie zmian w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Liczę na to, że taki projekt wpłynie do Sejmu w końcu lutego lub na początku marca br. Tak wynika z informacji, które do mnie napływają. Pozostało nam do rozpatrzenia kilka tematów, które były planowane na pierwsze półrocze 2006 r. Mam na myśli m.in. tematy dotyczące problemów szkolnictwa wyższego, prokuratury wojskowej, wojskowej służby zdrowia oraz kilku innych spraw. Do tych tematów będziemy wracać sukcesywnie. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na kwestię, która w tej chwili jest podnoszona przez niektórych członków naszej Komisji. Na tę sprawę chciałbym zwrócić państwa uwagę, gdyż być może warto będzie się nią zająć. Chodzi o skutki wprowadzenia w obowiązującej ustawie pragmatycznej zasady kadencyjności. Nie wiem, czy problem ten zostanie ujawniony w wyniku strategicznego przeglądu obronnego, czy znany jest także w chwili obecnej. Z przeprowadzonych analiz wynika, że w tym zakresie istnieje pewne zagrożenie. W przyszłym roku wielu żołnierzom skończy się trzyletnia kadencja na zajmowanych stanowiskach. Wszystko wskazuje na to, że w tym momencie będziemy mieli wiele różnego rodzaju problemów personalnych. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby Komisja mogła zapoznać się z tym problemem z pewnym wyprzedzeniem. Jeśli konieczne będą zmiany ustawy, to także powinny one zostać zgłoszone z wyprzedzeniem.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#BogdanZdrojewski">W trakcie dzisiejszego posiedzenia pojawiło się kilka próśb. Poseł Jerzy Szmajdziński prosił pana ministra o przekazanie określonych dokumentów. Prośba dotyczyła informacji o funkcjonowaniu służb wywiadu i kontrwywiadu w innych krajach oraz o sposobach ich podporządkowania. Pan minister w skróconej formie przekazał nam dzisiaj informację, która była przygotowana na piśmie. Bardzo proszę, żeby ta informacja została przekazana do sekretariatu Komisji. Konkretne prośby sformułowali także inni posłowie, którzy w tej chwili są nieobecni. Zauważyłem, że ich prośby zostały odnotowane. W tej sytuacji pozostało nam oczekiwać na ich realizację. Komisja Obrony Narodowej jest specyficzną komisją. Wszyscy członkowie naszej Komisji są przekonani o tym, że sprawy obronności mają nadzwyczajne znaczenie, a racja stanu naszego państwa wymaga prowadzenia działań w spokoju, w sposób profesjonalny. Uważamy, że do problemów obronności nie należy podchodzić w sposób polityczny. Warto zauważyć, że posłowie zadawali pytania panu ministrowi w sposób niezwykle przyjazny. Nie oznacza to jednak wcale, że na tej sali jest pełna zgoda we wszystkich sprawach. Mamy sporą grupę osób, które są przygotowane do prowadzenia polemik niemalże w każdej dziedzinie. Dlatego bardzo proszę, żeby te spokojne i stonowane pytania pan minister oceniał w sposób zgodny z przedstawionym przeze mnie komentarzem.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#BogdanZdrojewski">Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję państwu za udział w obradach.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#BogdanZdrojewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>