text_structure.xml 111 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanOłdakowski">Witam wszystkich, stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Proponuję rozszerzyć porządek dzisiejszego posiedzenia o punkt: rozpatrzenie uchwały Senatu RP w sprawie ustawy o zmianie ustawy o muzeach (druk nr 1862).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanOłdakowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja wyraziła zgodę na poszerzenie porządku obrad o ten punkt. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanOłdakowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to proponuję, byśmy najpierw rozpatrzyli uchwałę Senatu RP w sprawie ustawy o zmianie ustawy o muzeach, a w drugim punkcie zajmiemy się rozpatrzeniem sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2006 roku. Proponuję także poszerzyć porządek dzienny o zaopiniowanie dla Komisji do Spraw Kontroli Państwowej sprawozdania z działalności NIK w 2006 roku w zakresie działania Komisji, tzn. W zakresie Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego NIK. Czy jest sprzeciw wobec zaproponowanego porządku dziennego? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanOłdakowski">Stwierdzam, że zaproponowany porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanOłdakowski">Przechodzimy do rozpatrzenia uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o muzeach. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o przedstawienie opinii w sprawie poprawki Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JarosławSellin">Projekt ustawy o zmianie ustawy o muzeach został przekazany do Sejmu w marcu…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanOłdakowski">Przepraszam, ale w posiedzeniu uczestniczy pan senator Michał Wojtczak i w takim razie poproszę pana senatora o skrótowe przedstawienie uchwały Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MichałWojtczak">Przede wszystkim powinienem podziękować Komisji i Sejmowi za takie przygotowanie projektu ustawy, do którego Senat nie wniósł żadnych merytorycznych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MichałWojtczak">Jedyna zgłoszona przez Senat poprawka ma naprawdę kosmetyczny charakter, po prostu koryguje błędne przywołanie jednego z przepisów. Zamiast powołania się na ust. 3 powinno być powołanie się na ust. 5. Wychwyciliśmy ten błąd, a właściwie Biuro Legislacyjne Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanOłdakowski">Proszę o zabranie głosu pana ministra Jarosława Sellina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JarosławSellin">Pozostaje jedynie podziękować Senatowi za wnikliwe czytanie ustaw i wychwycenie tego błędu. Oczywiście, popieramy poprawkę Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanOłdakowski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Czy jakieś uwagi zgłasza Biuro Legislacyjne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaStrzępek">Poprawka Senatu jest oczywista. Chodzi o błąd techniczny, więc jak najbardziej przychylamy się do tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanOłdakowski">Czy są jeszcze jakieś głosy? Zgłoszeń nie słyszę. Przechodzimy do głosowania nad przyjęciem pozytywnej opinii w sprawie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o muzeach.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanOłdakowski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie uchwały Senatu?</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanOłdakowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek przy 13 głosach za, braku przeciwnych i wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanOłdakowski">Czy pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska wyraża zgodę na to, by być sprawozdawcą Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przy takich poprawkach – zawsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanOłdakowski">Nie ma sprzeciwu wobec tej kandydatury, a więc sprawozdawcą Komisji w tej sprawie została pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanOłdakowski">Przechodzimy do realizacji pkt II porządku dziennego, tzn. rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu państwa z okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2006 roku (druk nr 1772) wraz z analizą NIK.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanOłdakowski">Do pierwszej części koreferat przygotowała pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska. Zgodnie z dotychczasową praktyką będziemy omawiali wykonanie budżetu blokami.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanOłdakowski">Proszę pana ministra Jarosława Sellina o przedstawienie sprawozdania z wykonania budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JarosławSellin">Poproszę o zgodę na zastosowanie ubiegłorocznej procedury. Przedstawię najbardziej ogólne, wstępne informacje, a potem szczegółowe kwestie w formie elektronicznej zaprezentuje dyrektor Departamentu Ekonomicznego MKiDN – pan Wojciech Kwiatkowski.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JarosławSellin">W minionym roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego kierował sprawami, związanymi z promocją i wspieraniem twórczości oraz działalności artystycznej i literackiej, upowszechnianiem kultury w kraju i za granicą, ochroną dóbr kultury, kinematografią, szkolnictwem artystycznym oraz innymi działaniami w ramach mecenatu państwa. Realizowano je przy pomocy różnych instrumentów, m.in. w ramach dosyć popularnych i znanych państwu posłom programów operacyjnych, będących częścią przyjętej przez Radę Ministrów Narodowej Strategii Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JarosławSellin">W ubiegłym roku do tradycyjnych programów operacyjnych doszedł nowy, cieszący się sporą popularnością program – „Patriotyzm Jutra”. Jego celem jest wspieranie cennych inicjatyw edukacyjnych, wychowawczych, artystycznych, promujących postawy patriotyczne oraz przypominających w ciekawy sposób polską historię.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JarosławSellin">Podam kilka liczb generalnych. W ubiegłym roku przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego działało 318 jednostek budżetowych, m.in. Centrum Edukacji Artystycznej z ponad 280 podległymi szkołami artystycznymi, bursami i internatami, a także Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych z 34 podległymi archiwami oraz Rada Ochrony Pamięci Walk Męczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JarosławSellin">Poza tym finansowano lub dofinansowywano 68 państwowych jednostek organizacyjnych, podległych i nadzorowanych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z tego 40 instytucji kultury, 18 wyższych uczelni i 9 instytucji filmowych oraz Polski Instytut Sztuki Filmowej.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JarosławSellin">W ubiegłym roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego powołał dwie nowe, państwowe instytucje kultury – Muzeum Historii Polski i Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JarosławSellin">Ponadto z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2006 roku rozpoczęto dofinansowywanie działalności 25 instytucji kultury, współprowadzonych z samorządami, o czym dosyć dużo mówiliśmy w ubiegłym tygodniu na wyjazdowym posiedzeniu Komisji w Krakowie.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#JarosławSellin">W stosunku do wykonania budżetu 2005 roku w 2006 roku zrealizowano budżet o kwotę wyższą prawie o 130.000 tys. zł, który zamknął się kwotą 1.784.000 tys. zł, co oznacza wzrost wykonania o ponad 7%, czyli zgodnie z założeniami.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#JarosławSellin">Dotacje podmiotowe, o których również dużo mówiliśmy na wyjazdowym posiedzeniu Komisji w Krakowie, udzielone 179 jednostkom wyniosły ponad 995.000 tys. zł, a więc ponad połowę wydatków.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#JarosławSellin">Jeszcze jedna ciekawa informacja o przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu brutto w państwowych jednostkach budżetowych oraz podległych MKiDN szkołach wyższych. W 2006 r. wyniosło ono prawie 2900 zł miesięcznie, czyli w porównaniu z rokiem 2005 to wynagrodzenie było wyższe o prawie 3%. Można powiedzieć, że jest to wysokość średniej krajowej.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#JarosławSellin">MKiDN realizowało 4 programy wieloletnie, o których państwo posłowie dużo wiedzą: „Dziedzictwo Fryderyka Chopina 2010”, „Kwaśny Papier. Ratowanie w skali masowej zagrożonych polskich zasobów bibliotecznych i archiwalnych”, „Rozwój Biblioteki Centralnej Polskiego Związku Niewidomych w latach 2005–2010” oraz „Budowa Muzeum Historii Żydów Polskich”. Ten ostatni program zaczyna być realizowany w sensie finansowym dopiero w tym roku, gdyż w ubiegłym roku nie udało się nic zrealizować z zaplanowanych wydatków finansowych. Wczoraj był symboliczny dzień dla tego programu i wreszcie ta inwestycja ruszyła.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#JarosławSellin">W tej chwili poproszę pana dyrektora Wojciecha Kwiatkowskiego o przedstawienie szczegółów w formie elektronicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechKwiatkowski">Jak co roku mam zaszczyt wprowadzić państwa w skrócone sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2006, w części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WojciechKwiatkowski">Prezentowana w tej chwili plansza przedstawia wykaz placówek, które w ubiegłym roku finansował lub współfinansował Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WojciechKwiatkowski">Dochody budżetu państwa w 2006 roku w części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego. Nie były one zbyt wielkie, zaledwie kilkumilionowe i pochodziły głównie ze zwrotów dotacji. Oczywiście, największe były w dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, w którym udzielono najwięcej dotacji. Podane w tabeli kwoty są w milionach złotych.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WojciechKwiatkowski">Wydatki budżetu państwa w części 24. Pokazujemy je w ujęciu zbiorczym i w rozbiciu na działy. W porównaniu z rokiem 2005 wykonanie w roku 2006 wzrosło o prawie 7%. Właściwie nie ma tutaj jakichś specjalnych spraw. Nie w pełni wykorzystano planowane wydatki w dziale 750 – Administracja publiczna. Było trochę oszczędności i zostały one zwrócone do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#WojciechKwiatkowski">Prezentowana plansza pokazuje wykonanie wydatków względem ustawy budżetowej i planu po zmianach w ujęciu procentowym. Najniższe wykonanie było w dziale 750 –Administracja publiczna.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#WojciechKwiatkowski">W trakcie roku budżetowego plan wydatków uległ zwiększeniu o ponad 39.000 tys. zł do kwoty 1.784.000 tys. zł – przede wszystkim z uwagi na wykorzystanie rezerw celowych i rezerwy ogólnej budżetu państwa. Kolejna plansza pokazuje udział wydatków w poszczególnych działach w części 24. „Lwia część” wydatków – blisko 1.000.000 tys. zł dotyczy działu 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, który jest podstawowym działem dla naszej części.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#WojciechKwiatkowski">Teraz prezentujemy wykaz wydatków w części 24 z podziałem na wydatki bieżące i majątkowe. Na wydatki majątkowe przeznaczyliśmy kwotę 146.550 tys. zł. Była to kwota porównywalna do planu MKiDN – z niewielkim zmniejszeniem. Szczegółowe omówienie tych wydatków, zwłaszcza majątkowych, znajduje się w przygotowanym i dostarczonym państwu sprawozdaniu MKiDN.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#WojciechKwiatkowski">Gospodarstwa pomocnicze. Wkrótce będą one znikały z obszaru finansów publicznych. W części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego działało 8 gospodarstw pomocniczych przy archiwach państwowych, 2 w placówkach oświatowych i jeden zakład gospodarczy przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Prezentowana plansza pokazuje wykonanie przychodów oraz wykonanie wydatków po zmianach. Łącznie wszystkie gospodarstwa wypracowały zysk, którego 50% zostało odprowadzone do budżetu państwa. Osiągnięty zysk nie był wielki, gdyż 50% wpłaconych do budżetu środków stanowiło kwotę 28 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#WojciechKwiatkowski">Wykonanie planów finansowych dochodów własnych jednostek budżetowych. Na koniec roku rachunki dochodów własnych funkcjonowały przy 147 szkołach artystycznych, 8 internatach, 34 archiwach państwowych, przy Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz przy Biurze Dyrektora Generalnego MKiDN.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#WojciechKwiatkowski">Największą pozycję we wpływach na rachunki dochodów własnych stanowi oczywiście Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Dokonywane wpłaty pochodzą głównie z darowizn i spadków na utrzymanie polskich cmentarzy poza granicami kraju oraz konkretnych grobów poza granicami kraju. Niestety, z tą formą finansowania działalności naszych instytucji będziemy musieli się pożegnać. Rachunki dochodów własnych będą musiały zniknąć – zgodnie z nowymi regulacjami ustawy o finansach publicznych, wchodzącej w życie od 1 stycznia 2008 roku. Te dochody będą odprowadzane do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#WojciechKwiatkowski">Dotacje podmiotowe. W skali części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego stanowią one prawie 1.000.000 tys. zł. Przede wszystkim zasilane są nimi instytucje kultury. Najwięcej środków przeznacza się na instytucje muzealne.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#WojciechKwiatkowski">Zatrudnienie w państwowych jednostkach budżetowych. W dziale 801 – Oświata i wychowanie pracuje ponad 10.000 osób, w dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego – prawie 1500 osób, w dziale 854 – Edukacyjna opieka wychowawcza – prawie 500 osób, w dziale 750 – Administracja publiczna – 310 osób. Proszę wziąć pod uwagę to, że owe 310 osób to nie tylko pracownicy MKiDN. W tej grupie jest prawie 60 pracowników zakładu gospodarczego, działającego przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#WojciechKwiatkowski">Wydatki z rezerwy celowej budżetu państwa – pozycja 95. Chodzi o sławną rezerwę, przeznaczoną na Świątynię Opatrzności Bożej, która w ubiegłym i bieżącym roku budziła wiele kontrowersji. Na podstawie decyzji Ministra Finansów z rezerwy celowej przeniesiono z tej pozycji do budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego kwotę blisko 20.000 tys. zł z przeznaczeniem na zadania z zakresu dziedzictwa narodowego, w szczególności na gromadzenie zabytków kultury polskiej, ochronę i konserwację zabytków oraz dofinansowanie prac konserwatorskich. Zadania te zostały zrealizowane w ramach programów operacyjnych resortu kultury. Podstawowe przeznaczenie rezerwy, czyli ochrona dziedzictwa narodowego, w tym wydatki w ramach projektu budowy Świątyni Opatrzności Bożej, nie zostało spełnione. Fundacja Budowy Świątyni Opatrzności Bożej nie wystąpiła do MKiDN o tę rezerwę i przeznaczyliśmy ją na inne cele. Jakie projekty były dofinansowane z tej kwoty? Przede wszystkim projekty Muzeum Narodowego w Warszawie, Narodowego Centrum Kultury. Zakupiono m.in. zbiory Zbigniewa Herberta do Biblioteki Narodowej za kwotę 2500 tys. zł. Część tej kwoty przeznaczono na zakup dzieł dla Muzeum Zamkowego w Malborku. Te środki przeznaczono również na dofinansowanie zadań 16 parafii, 2 muzeów samorządowych, 2 fundacji oraz 8 innych jednostek. W wypadku parafii chodziło przede wszystkim o konserwację znajdujących się tam zabytków.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#WojciechKwiatkowski">Pozycja 93 – to kolejna z dużych rezerw celowych, funkcjonujących w ubiegłym roku. Do budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeniesiono kwotę 994 tys. zł z przeznaczeniem na zadanie – prace przygotowawcze, związane z Międzynarodowym Centrum Solidarności w Gdańsku. Ta kwota została przeznaczona w szczególności na utworzenie Archiwum Historii Mówionej, na produkcję folderów i filmów promujących ideę powstania Centrum, na konkurs koncepcji scenariusza i projektu scenografii stałej ekspozycji Centrum Solidarności, organizację w Gdańsku międzynarodowej konferencji oraz przygotowanie i ogłoszenie konkursu architektonicznego.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#WojciechKwiatkowski">Wykonanie budżetu w części 85 – Budżety wojewodów w dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego. Dochody planowane i wykonane stanowią tu niewielkie kwoty. Jednak dochody wykonane są znacznie wyższe od planowanych.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#WojciechKwiatkowski">W tej chwili prezentujemy realne wydatki w budżetach wojewodów. Wykonane wydatki stanowią kwotę ponad 100.000 tys. zł, w tym wydatki bieżące – prawie 55.000 tys. zł, a wydatki majątkowe – prawie 46.000 tys. zł. Te kwoty zostały przeznaczone głównie na konserwację i remont zabytków. Wykonanie wydatków w przypadku budżetów wojewodów podajemy bez wydatków niewygasających z końcem 2006 roku.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#WojciechKwiatkowski">Następna tabela przedstawia udział wydatków poszczególnych województw w wydatkach ogółem w dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego w 2006 roku. Największy udział tych wydatków odnotowano w województwie pomorskim.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#WojciechKwiatkowski">Fundusze celowe oraz programy wieloletnie. Prezentację zaczynamy od drobniejszego funduszu celowego, tzn. Funduszu Promocji Twórczości. Zgodnie z nowymi regulacjami (ustawy o finansach publicznych) od 1 stycznia 2008 r. prawdopodobnie ten Fundusz zostanie połączony z drugim funduszem celowym, tzn. Funduszem Promocji Kultury. Wpływy Funduszu Promocji Twórczości były niewielkie. Stan środków obrotowych na początek roku wynosił 617 tys. zł, a na koniec 2006 r. wyniósł 805 tys. zł. Środki w kwocie 423 tys. zł rozdysponowano głównie na stypendia twórcze w dziedzinie literatury, muzyki i plastyki. Udzielono również 79 zapomóg dla twórców, wykorzystano 9 dotacji dla wydawnictw książkowych – w łącznej kwocie 77 tys. zł. W przypadku Funduszu Promocji Kultury kwoty są znacznie poważniejsze. Przychody w 2006 r. wyniosły 116.618 tys. zł – łącznie z odsetkami oraz ze zwrotem dotacji. Stan środków obrotowych na 31 grudnia 2006 r. wyniósł 53.000 tys. zł. W tym roku wpływy do FPK są znacznie większe. Można odnieść wrażenie, że ludzie zaczęli coraz intensywniej grać w Totolotka. Sądząc po tempie wpływów w tym roku, to na koniec tego roku powinniśmy się spodziewać kwoty przekraczającej 130.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#WojciechKwiatkowski">Prezentowana w tej chwili plansza przedstawia główne zadania finansowane przez FPK. Dominują tutaj inwestycje, dużo jest przedsięwzięć z zakresu twórczości literackiej i czasopiśmiennictwa oraz działań na rzecz ochrony języka polskiego, wspierania literatury niskonakładowej. Pokazujemy podział wszystkich kwot FPK na rodzaje zadań.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#WojciechKwiatkowski">W przypadku FPK saldo na koniec 2006 roku wyniosło prawie 53.000 tys. zł. W roku 2006 MKiDN zawarło tzw. zobowiązania wieloletnie lub zobowiązania warunkowe, które nie mogły być zrealizowane w ubiegłego roku. W większości umów chodzi o tzw. Promesę Ministra Kultury. Umowa jest zawarta na rok kalendarzowy i jeśli beneficjent przedstawi MKiDN umowę na dofinansowanie ze środków unijnych, to Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego gwarantuje wówczas wpłatę w wysokości 15% do danego projektu. Największe kwoty dotyczą Promesy Ministra Kultury. Prezentowana plansza pokazuje, że mamy do czynienia z bardzo różnymi podmiotami. Są to samorządowe instytucje kultury, instytucje kultury MKiDN – np. Muzeum Narodowe w Krakowie, w Poznaniu. Jest także Urząd Miejski w Toruniu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Opactwo Benedyktynów w Tyńcu.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#WojciechKwiatkowski">Drobniejsze kwoty dotyczą inwestycji, realizowanych w trybie dłuższym niż rok budżetowy. Jest ich bardzo dużo i łącznie daje to kwotę prawie 50.000 tys. zł, a dokładnie 49.780 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#WojciechKwiatkowski">Programy wieloletnie. Pan minister już powiedział, że mamy 4 programy wieloletnie. Na program „Dziedzictwo Fryderyka Chopina 2010” wydatkowano niewielkie kwoty, pozostałe środki przeszły jako środki niewygasające do końca czerwca tego roku i zostały już wydane. Przede wszystkim skupiamy się na podstawowych inwestycjach. Wreszcie został rozstrzygnięty przetarg na budowę Centrum Chopinowskiego przy ul. Tamka w Warszawie i znalazł się wykonawca. Remontujemy Zamek Ostrogskich. Wydatkowano już spore kwoty na remont Żelazowej Woli, pałacyku Chopina.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#WojciechKwiatkowski">Drugim programem wieloletnim jest „Kwaśny Papier. Ratowanie w skali masowej zagrożonych polskich zasobów bibliotecznych i archiwalnych”. Wydatkowano całą przewidzianą kwotę, czyli 15.215 tys. zł, a więc wykonano 100% planu.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#WojciechKwiatkowski">Kolejny program wieloletni to „Rozwój Biblioteki Centralnej Polskiego Związku Niewidomych” Z zaplanowanej kwoty 700 tys. zł wydatkowano kwotę 697 tys. zł, czyli zrealizowano prawie 100% planu.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#WojciechKwiatkowski">Jedyne poważne opóźnienie jest związane z programem wieloletnim „Budowa Muzeum Historii Żydów Polskich”. Zabezpieczone w ubiegłym roku środki w wysokości 1000 tys. zł nie zostały uruchomione w związku z trudnościami proceduralnymi. Rozpoczęcie inwestycji przesunięto na 2007 rok. Mam nadzieję, że w tym roku środki na ten cel zostaną uruchomione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanOłdakowski">Proszę o zabranie głosu naszego koreferenta – panią poseł Iwonę Śledzińską-Katarasińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Do tej pory było bardzo przyjemnie, zobaczymy, czy tak będzie nadal.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W swoim koreferacie odwołuję się także do informacji NIK o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w 2006 r. w części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego. Z przykrym zdziwieniem odnotowałam fakt, że NIK ocenia wykonanie budżetu pozytywnie z nieprawidłowościami, co w przełożeniu na język cenzurek szkolnych oznacza ocenę 3. Bardzo się tym zmartwiłam. Nie jestem księgową, ale być może MKiDN i pan dyrektor Wojciech Kwiatkowski ma jakieś argumenty, tłumaczące lub usuwające wskazane przez NIK nieprawidłowości. Jednak chciałabym się zatrzymać nad częścią, opisującą typ zdarzeń, jakie sprawiły, że część działań budżetowych tego działu uznano za działania nieprawidłowe z naruszeniem prawa.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W zakresie wydatków NIK zakwestionowała kwotę 43.181 tys. zł (2,5%) jako wydatki poniesione z naruszeniem prawa. Moim zdaniem, główne uchybienia, dotyczą kwestii nierzetelnego zaplanowania wydatków w dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, czego efektem były liczne zmiany planu, dokonywane na łączną kwotę 307.717 tys. zł, tj. ponad 34% wielkości ujętej w ustawie budżetowej. Chciałabym usłyszeć wyjaśnienie tej sprawy, która sprawia wrażenie wielkiej niefrasobliwości. Dość poważnym zarzutem jest sprawa zrealizowania 8 z 11 wniosków pokontrolnych, sformułowanych przez NIK w 2006 roku.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kolejna sprawa to sfinansowanie Bibliotece Narodowej wydatków majątkowych przy użyciu środków przeznaczonych na finansowanie wydatków bieżących.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Następny zarzut to przekroczenie w placówkach szkolnictwa artystycznego wydatków określonych w ustawie budżetowej i planie po zmianach. Chodzi jedynie o kwotę 207 tys. zł, ale jednak jest to przekroczenie. Kolejny zarzut dotyczy nierzetelnego sporządzania wniosków o środki z rezerw celowych budżetu państwa na łączną kwotę 9493 tys. zł, czego skutkiem było niewykorzystanie otrzymanych środków i ich zwrot do budżetu. Przytaczam dane z oficjalnego dokumentu i oczekuję, że przedstawiciele MKiDN odniosą się do tych zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kolejną sprawą jest niepełne wykonanie wydatków, które nigdy nie wygasły z upływem roku budżetowego 2005, czyli były to wydatki niewygasające i w roku 2006 także ich nie zrealizowano.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zwracam uwagę na niewykonanie wniosków sformułowanych przez NIK po kontroli przeprowadzonej w 2005 roku w Bibliotece Narodowej w Warszawie w zakresie realizacji wieloletniego programu rządowego „Kwaśny Papier”. Tyle informacji z dokumentu NIK. Wybrałam z niego te elementy, które wydają mi się najistotniejsze. Na pewno niepokój może budzić znalezienie się Biblioteki Narodowej na swoistej „czarnej liście”. Biblioteka Narodowa odpowiada za realizację programu rządowego „Kwaśny Papier”. Oczywiście, na tej liście znajdują się także inne instytucje. Jednak była kontrola NIK w Bibliotece, a w materiale kilkakrotnie pojawiają się przykłady niefrasobliwości w gospodarowaniu pieniędzmi publicznymi. Myślę, że jest to jakiś znak ostrzegawczy. Może zostały już podjęte jakieś decyzje, ale ich nie znam. Myślę, że Komisja także chciałaby je poznać.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powtarzam, że nie jestem księgową i nie będę bardziej się zagłębiała w dokument NIK. Z reguły chodzi o uchybienia natury formalno-finansowo-prawnej, ale na pewno bardzo interesujące jest sprawozdanie MKiDN z wykonania budżetu. Można w nim znaleźć pewne znaki zapytania, czy też przejawy jakichś uchybień lub niedociągnięć.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kwestia dochodów. Być może niezbyt dokładnie przyglądałam się prezentacji medialnej, ale z materiału wynika, że według ustawy budżetowej dochody miały być na poziomie 1413 tys. zł, a materiał mówi o ich wykonaniu w kwocie 5494 tys. zł. Wydawało mi się, że były to jakieś niższe kwoty, ale opieram się na materiale MKiDN. Dochody zawsze cieszą, ale 59% całej kwoty, to wpływy ze zwrotu dotacji wykorzystanych niezgodnie z przeznaczeniem lub pobranych w nadmiernej wysokości. Jest to już dość poważny zarzut. Ktoś wyciąga ręce po pieniądze, jak gdyby na zapas, być może blokując przyznanie środków innym podmiotom, a potem się okazuje, że nie jest w stanie wydać tych pieniędzy. Jest to przejaw rozrzutności albo swoistego blokowania na etapie planowania jakichś wydatków, czy też dochodzenia do finansów, które pozostają w gestii MKiDN.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli analizujemy poszczególne rozdziały i patrzymy na strukturę wydatków, to zaintrygowała mnie kwestia w trzecim co do wielkości obszarze wpływów MKiDN, tzn. w dziale 803 – Szkolnictwo wyższe. 20% wydatków jest w tym dziale. Jakby przypadkowo okazało się, że mamy tylko 178 studentów cudzoziemców. W uczelniach artystycznych kształcimy łącznie ok. 14.000 studentów. Może warto by pokusić się o rozszerzenie tej oferty i być może wtedy te uczelnie miałyby też jakieś własne dochody. Myślę o studentach, którzy opłacaliby naukę. Kwoty przeznaczane z budżetu sprawiłyby, że uczelnie z czasem rozwijałyby się albo te kwoty malałyby.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dość szczegółowo przyjrzałam się wydatkom, które są dotacjami dla instytucji państwowych i samorządowych. Finansowano chyba 95 instytucji różnego rodzaju i chodzi o setki milionów złotych. Warto się temu przyjrzeć, zobaczyć, kto jest dofinansowany i kto jest finansowany. Przedstawione sprawozdanie jest dość szczegółowe i można się pokusić o porównanie poziomu dofinansowywania poszczególnych instytucji przez MKiDN. Na przykład bardzo mnie zdziwiło to, że przy identycznych dotacjach w wysokości 2000 tys. zł Teatr Wybrzeże w Gdańsku był mniej aktywny niż Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Wiem, że nie zawsze statystyki oddają wagę i ważność przedsięwzięć. Teatr w Olsztynie ma rocznie niespełna 7000 tys. zł, a Teatr Wybrzeże około 8700 tys. zł i pod względem liczby premier i spektakli teatr olsztyński daje sobie radę o wiele lepiej niż Teatr Wybrzeże w Gdańsku. Nie chcę nikogo urazić i oceniać. Być może chodzi o lepszy poziom artystyczny. Nie jestem w stanie tego ocenić, gdyż nie znam wszystkich premier tych teatrów. Wydaje mi się, że jednak jest to jakaś miara umiejętności korzystania z publicznych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ogromne różnice występują w teatrach operowych. Z reguły ich organizatorami są sejmiki wojewódzkie. Jednak teatr operowy w Poznaniu, Wrocławiu i Opera Nova w Bydgoszczy otrzymują dotacje z budżetu państwa. Są to instytucje współprowadzone i rocznie z budżetu państwa otrzymują 3000 tys. zł. Sugeruję państwu posłom zwrócenie uwagi na to, kto i jakie otrzymuje pieniądze i co jest w stanie za nie zrobić, ile ma spektakli, ile premier. Jak to się dzieje, że przy takich samych kwotach można rozwinąć ogromną działalność (międzynarodową i festiwalową), a czasem niekoniecznie to się udaje.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Patrząc na budżet nie z pozycji księgowego, pragnę powiedzieć, że wówczas, gdy mówimy o poziomie naszych instytucji artystycznych, warto zdawać sobie sprawę z tego, że bardzo zasłużona i cenna instytucja narodowa, jaką jest Filharmonia Narodowa, dysponuje rocznie kwotą prawie 30.000 tys. zł, a filharmonie regionalne dysponują kwotami w wysokości 7000 lub 8000 tys. zł. Mówię to nie pod adresem MKiDN, ale raczej samorządów wojewódzkich, które chcą mieć na swoim terenie filharmonię. Tu właśnie zawiera się odpowiedź na pytanie o to, czy możemy mówić o jakimś wyrównaniu oferty kulturalnej. Oczywiście, nie możemy. Bardzo silnie wspierane przez mecenasa, jakim jest MKiDN, są instytucje centralne, takie jak teatry narodowe lub Filharmonia Narodowa. Instytucje regionalne muszą się w jakimś sensie zadowalać kwotami, na jakie stać samorządy wojewódzkie. Być może z czasem dojdziemy do sytuacji, w której samorządy wojewódzkie będą się porozumiewały i wspólnie prowadziły instytucje, które mogą promieniować na znacznie większy obszar niż obszar jednego województwa.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo mnie zaintrygowała działalność i wydatki na inne instytucje, na które MKiDN przeznacza dotacje rzędu kilkunastu, kilku milionów złotych. Chodzi o instytucje, które z reguły są uznawane za instytucje narodowe. Ze składanych przez nie sprawozdań wynika, że właściwie wszystkie zajmują się promocją jakichś dziedzin kultury, jakiegoś obszaru albo idei. Taką instytucją jest np. Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej MANGGHA, które nie tylko się koncentruje na tematyce japońskiej. Wiemy, że powstało jako instytucja prywatnej fundacji i zostało przemianowane na instytucję, utrzymywaną z budżetu MKiDN. Taką instytucją jest Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie. Instytut Książki w Krakowie to czysto branżowa instytucja. Chodzi także o Instytut Adama Mickiewicza i oddzielone od niego Narodowe Centrum Kultury. Są to instytucje, które mają zająć się promocją polskiej kultury i idei kultury zarówno w kraju jak i za granicą. Nie twierdzę, że one nie działają i nie robią dla kultury dużo dobrego, tylko cały czas się zastanawiam nad tym, czy rozproszenie środków i rozproszenie organizacyjne sprzyja promocji. Może byłoby dobrze, gdyby działalność tych instytucji była lepiej koordynowana. Ciekawostką jest dla mnie informacja, dotycząca zupełnie nowej instytucji narodowej – Polskiego Wydawnictwa Audiowizualnego. To, co powiem za chwilę, mówię z żalem, gdyż wiem, że na czele tej instytucji stoi bardzo operatywny menedżer, ale w materiale możemy przeczytać zdanie, że w ramach swojej działalności PWA otrzymało prawie 6000 tys. zł, dokładnie 5859 tys. zł i przyznało się, że w ramach działalności statutowej zrealizowało w Los Angeles koncert J.A.P Karczmarka i nie mamy do tego zastrzeżeń, chodzi o wielkiego kompozytora. Jednak koncert promował nowoutworzony Polski Instytut Sztuki Filmowej i nowe Polskie Wydawnictwo Audiowizualne. Przecież PISF ma 100.000 tys. zł i jest jeszcze dofinansowany z budżetu. Nie trzeba więc powoływać nowej instytucji, która promowałaby PISF. Czasem to jest dziełem przypadku. PWA ma promować polską kulturę poprzez działalność audiowizualną i w mediach. Być może to się uda.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W tej chwili chciałabym zwrócić uwagę na dwie instytucje. Jedna z nich – Dom Pracy Twórczej w Radziejowicach otrzymała dotację w wysokości 2885 tys. zł, a druga – Dom Pracy Twórczej w Wigrach w wysokości 2217 tys. zł. W przypadku Domu Pracy Twórczej w Radziejowicach ta dotacja stanowiła nieco ponad 50% przychodów, w przypadku Domu Pracy Twórczej w Wigrach stanowiła znacznie więcej niż 50% przychodów. W materiale znajduje się obszerna lista wydarzeń, które odbyły się w Domu Pracy Twórczej w Wigrach. Zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest tak, że takie instytucje jak domy pracy twórczej, powinny być prowadzone przez bardzo u nas liczne stowarzyszenia twórcze? Czy rzeczywiście nie powinno być tak, by tego typu placówki nie korzystały z budżetu MKiDN? Może tego typu domów byłoby więcej, gdybyśmy uznali, że to stowarzyszenia twórcze tworzą ośrodki, w których twórcy odpoczywają, działają lub organizują jakieś imprezy. Choć nie są to wielkie kwoty, to niepokoi mnie fakt, że od lat te placówki „wiszą” na budżecie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Odnoszę wrażenie, że jest to chyba spuścizna dawnej, dawnej przeszłości. Kilka podanych przykładów, rozrastająca się liczba instytucji narodowych oraz liczba instytucji współprowadzonych i czasem dublowanie funkcji prowadzi mnie do bardzo optymistycznego wniosku. Widocznie rzeczywiście mamy na kulturę coraz więcej pieniędzy. Nie ma powodu, by jakoś specjalnie oszczędzać i możemy sobie pozwolić na swego rodzaju rozrzutność.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zadaniem koreferenta jest sformułowanie jakiegoś wniosku. Proponuję pozytywnie zaopiniować wykonanie budżetu w części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego w 2006 roku z zaleceniem zwiększenia dyscypliny na etapie planowania wydatków. Moim zdaniem, 34% zmian w trakcie roku jest bardzo złym objawem. Pod dyskusję poddaję problem, czy MKiDN nie powinno w większym stopniu uzależniać wysokości dotacji lub grantów, przyznawanych w ramach programów operacyjnych od umiejętności gospodarowania środkami w roku poprzednim przez instytucję, która ubiega się o dotację bądź grant. Wydaje mi się, że konieczne jest także przeanalizowanie celowości istnienia niektórych współprowadzonych, czy też wręcz narodowych instytucji kultury. Myślałam o domach pracy twórczej. Nie chcę środowisk pozbawiać tych domów – wręcz odwrotnie, chcę im je oddać. Uważam, że środowiska powinny same w nich się gospodarować.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wykonanie budżetów wojewodów. Nie do końca zgadza mi się to z prezentacją, dokonaną przez pana dyrektora Wojciecha Kwiatkowskiego. Z danych zawartych w sprawozdaniu wynika, że zostały zrealizowane w wysokości 91,5% w stosunku do planu po zmianach. Jeśli doliczymy środki niewygasające, to oczywiście będzie to 99,2%. Dlaczego w budżecie wojewodów, którzy de facto w swojej gestii mają jedynie wojewódzkich konserwatorów zabytków występuje kategoria środków niewygasających – nie tylko w środkach majątkowych, ale także w bieżących? Wydaje mi się, że chyba w każdym województwie wojewódzcy konserwatorzy narzekają na to, że nie „opływają w dostatek”, że ciągle brakuje im pieniędzy. Tymczasem okazuje się, że są przedsięwzięcia, których nie jest się w stanie zrealizować w skali roku. Nie są to zresztą ogromne pieniądze. Nie wnikając w finansowy wymiar wykonania tego budżetu, wydaje mi się, że w dobrym kierunku zmierza planowana reforma systemu ochrony zabytków, scalanie administracji konserwatorskiej i wyłączenie jej spod władzy wojewodów. Tylko dla tej jednej, jedynej dziedziny są tam jakieś wydziały i zatrudnieni ludzie. To nie są duże pieniądze, być może trudno jest o właściwą koordynację takich działań. Dla funkcjonowania służb konserwatorskich byłoby znacznie lepiej, gdyby były bezpośrednio związane z Generalnym Konserwatorem Zabytków i resortem. Oczywiście, ta sprawa jest poza finansowym wymiarem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanOłdakowski">Dziękuję pani poseł za koreferat, a szczególnie za zwrócenie uwagi na sposób gospodarowania dotacjami. Pan minister Jarosław Sellin był na wyjazdowym posiedzeniu Komisji, na którym właśnie mówiliśmy, że ten system był systemem na „czas biedy”. Dzisiaj mamy taką sytuację, że dla wszystkich starcza. Czy przypadkiem nie jest tak, że w tej chwili premiujemy te instytucje, które mniej działają, które mniej się starają. Nie ma korelacji z aktywnością, instytucje nie są pytane o liczbę uczestników wydarzeń kulturalnych, o frekwencję, liczbę widzów. Nie są o to pytane w trakcie przygotowywania budżetu. Im instytucja słabsza, im mniej zdobywa pieniędzy z biletów, od sponsorów, tym ma mniejszą dotację. Taki system trzeba powoli zmieniać. Powtarzam, że jest to system na czas niedostatku, ale powoli wchodzimy w „erę dostatku”.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanOłdakowski">Uwaga na temat domów pracy twórczej oczywiście jest słuszna. Zapewne pan minister nie bywa w domu pracy twórczej, ale pan minister wie, że bywają tam jego podwładni. Tam nie bywają artyści, tam bywają urzędnicy. Oczywiście, dobrze, że mają dofinansowane wakacje, ale może trzeba opracować jakiś inny system premiowania aktywności. Zwracam uwagę na instrukcje finansowe. Zdarza się, że nawet nie występują w miejscach, gdzie są podane dotacje podmiotowe, ale występują w środkach niewygasających, w inwestycjach. Wydaje mi się, że trzeba skończyć rozpoczętą reformę.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanOłdakowski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ArkadiuszRybicki">Raz do roku MKiDN wydaje najważniejszy dokument roczny – sprawozdanie z wykonania budżetu. Ten dokument powinien odpowiadać, a w każdym razie próbować odpowiedzieć na pytanie – czy 1.800.000 tys. zł wydatkowane z budżetu państwa na kulturę zostało dobrze wydane, czy niedobrze? Właśnie to jest przedmiotem naszej dzisiejszej debaty. Powinniśmy znać odpowiedź na pytanie: czy w tym budżecie osiągnięto zakładane cele? W przedłożonym dokumencie nie ma odpowiedzi na najbardziej elementarne pytania. Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy dobrze wydano kwotę 1.800.000 tys. zł z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ArkadiuszRybicki">Nie ma też odpowiedzi na pytanie np. o frekwencję. Czy ona rośnie, czy maleje? Chyba trzy instytucje podały swoją frekwencję. W Teatrze Narodowym w Warszawie frekwencja wyniosła 74,62%. Czy to jest dużo, czy mało – w Warszawie, stolicy dużego kraju? W Teatrze Wielkim – Operze Narodowej przedstawienia obejrzało w sumie 181.000 widzów, a więc na ten temat nic nie wiemy.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#ArkadiuszRybicki">Następna sprawa to liczba uczniów w szkołach artystycznych. Czy liczba uczniów spada, czy maleje? Sprawa czytelnictwa. Czy nasze pieniądze włożone w biblioteki powodują jego wzrost, czy spadek? Nie ma odpowiedzi na pytanie o udział obywateli w kulturze.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#ArkadiuszRybicki">Zwracam uwagę na brak podstawowych danych, dotyczących dochodów instytucji kultury. Nie wiemy, ile kwota 1.800.000 tys. zł generuje przychodów instytucji kultury. Prawie każda instytucja kultury ma możliwość zarabiania pieniędzy, a niektóre z nich zarabiają całkiem dużo. Gdybyśmy znali odpowiedź na to pytanie, które przecież nie jest tajne, to wiedzielibyśmy, że do 1.800.000 tys. zł pieniędzy publicznych dochodzi np. 800.000 tys. zł przychodów. To jest łączny budżet instytucji kultury, ale nie mamy tej drugiej liczby. Oczywiście, tego nie wymaga ustawa o finansach publicznych, ale skoro inteligentni ludzie dla inteligentnych ludzi robią sprawozdania z wykonania budżetu, to mogliby podać takie dane.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#ArkadiuszRybicki">Instytucje dotowane przez nas kwotą 1.800.000 tys. zł działają na rynku kultury, gdzie są inne podmioty – publiczne i prywatne. Na rynku kultury występuje konkurencja i dlatego powinniśmy wiedzieć, ile inne podmioty publiczne wydają pieniędzy – np. ile pieniędzy na kulturę wydają samorządy, gminy. Powinniśmy wiedzieć, jakim rynkiem jest np. rynek wydawniczy albo fonograficzny. Powinniśmy także znać odpowiedź na pytanie: czy konsumpcja muzyki poważnej spada czy też rośnie? Jako państwo jesteśmy uczestnikiem pewnego rynku kultury.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#ArkadiuszRybicki">Powinniśmy wiedzieć coś o sponsoringu, gdyż zwykle jest dodatkiem do pieniędzy publicznych. Do kwoty 1.800.000 tys. zł dodawane są jakieś pieniądze prywatne, a ich nie znamy.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#ArkadiuszRybicki">Sprawa organizacji pozarządowych, które również zwykle są uczestnikiem budżetu, o którym mówimy.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#ArkadiuszRybicki">Nie znamy odpowiedzi na pytanie o inne pieniądze publiczne, które też są uczestnikiem rynku kultury i są łączone z budżetem, o którym była mowa. Chodzi mi np. o pieniądze z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Środki z tego tytułu stanowią kwotę około 800.000 tys. Zł i są to pieniądze publiczne. Jest to pewnego rodzaju danina na cele publiczne, które w dużej mierze są celami kulturalnymi. Na posiedzeniach Komisji zajmujemy się kwestią poboru abonamentu, ponieważ jest to bardzo ważna składowa część ogólnego budżetu publicznych pieniędzy na kulturę. Nigdzie nie ma podanych środków ZAiKS. Nie wiemy, czy chodzi o kwotę 150.000 tys. zł, czy też 100 mln dolarów? Chodzi o pieniądze, jakie otrzymują twórcy z tytułu eksploatacji utworów. Zajmujemy się ZAiKS, a nie znamy tych kwot. Ustawa może od nas tego nie wymaga, ale skoro raz do roku robimy analizę tego, czy został dobrze wydany nasz 1.800.000 tys. zł, to powinniśmy znać te liczby.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#ArkadiuszRybicki">Na str. 32 materiału MKiDN podana jest informacja, mówiąca o tym, że na uczelniach artystycznych przeznaczono na współpracę w ramach UE kwotę 200 tys. zł. Budżet uczelni artystycznych wynosi 350.000 tys. zł, z tego 200 tys. zł wydano na działalność związaną z integracją europejską, czyli mniej niż 1/15.1%. Takich dziwnych danych jest więcej.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#ArkadiuszRybicki">Zadałem zasadnicze pytania. Moim zdaniem, bez odpowiedzi na te pytania nie jesteśmy w stanie ocenić rozpatrywanego dokumentu. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy kwota 1.800.000 tys. zł została dobrze wydana. Dlatego proponuję, by się wstrzymać od głosowaniem nad tym dokumentem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanOłdakowski">Czy jest to postulat, by podczas głosowania wstrzymać się od głosowania czy też postulat o niepoddawanie tego dokumentu pod głosowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ArkadiuszRybicki">Chodzi o głos wstrzymujący się ze względu na niemożność oceny odpowiedzi na zasadnicze pytanie: czy dobrze został wykonany budżet, czy dobrze wydano nasze pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszPalikot">Popierając swojego przedmówcę, chcę również zwrócić uwagę na pewien rodzaj bezradności, z którym się co roku spotykamy przy ocenie budżetu MKiDN. Wynika to z tego, że nie mamy żadnych danych na temat merytorycznej (nie formalnej i nie finansowej) oceny instytucji kultury, wszystkich podmiotów, które były objęte dotacjami budżetowymi. Czy w ogóle MKiDN ma jakiś system oceny merytorycznej? Czy Komisja mogłaby się zapoznać z takim systemem oceny? Jaka jest jego struktura? Nie chodzi przecież tylko o dane ilościowe. Przedmówcy wspominali o tym, że brakuje informacji związanych z frekwencją, z efektywnością zarządzania pieniędzmi, z relacjami między przychodami własnymi a dotacjami itd. To na pewno jest możliwe do zrobienia i powinno być zrobione. W przypadku instytucji kultury oczekiwana jest ocena bardziej jakościowa. Czy mamy do czynienia z jakimiś próbami sformułowania takiej oceny? Czy otrzymującym pieniądze z MKiDN instytucjom stawiane są pewne zadania i formułowane są pewne cele? Jak to jest mierzone? Później moglibyśmy powiedzieć, że pieniądze w tych instytucjach zostały dobrze wydane. Niebawem zajmiemy się wnioskami dotyczącymi budżetu na przyszły rok i znów trzeba będzie się zastanawiać, czy rzeczywiście ma być stosowane tylko finansowe porównanie – np. w zeszłym roku dofinansowaliśmy Teatr Wielki na jakimś poziomie, to w tym roku nie możemy na mniejszym, bo coś może się stać. Wydaje się, że w przypadku takich instytucji powinniśmy stosować masę innego rodzaju kryteriów. Ten problem nie jest tylko problemem budżetu MKiDN. Jest to w ogóle problem budżetu państwa. Budżet państwa w całości pozbawiony jest oceny merytorycznej, jakościowej. Co roku „odbijamy się od ściany”, ponieważ poza instytucjami w naszych regionach bardzo trudno jest nam oceniać jakość funkcjonowania jakiegoś teatru, filharmonii, czy jakiejkolwiek innej instytucji w innych regionach Polski. Po prostu nie jesteśmy w stanie tam bywać i nie jesteśmy w stanie tego ocenić. W dodatku byłaby to ocena subiektywna i dlatego należałoby oczekiwać od MKiDN sformułowania bardziej obiektywnych zasad takiej oceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MichałStuligrosz">Chciałbym zabrać głos w dwóch kwestiach. Pierwsza to pytanie, które chciałem zadać już na naszym wyjazdowym posiedzeniu w Krakowie. Jednak nie sprzyjała temu formuła tego spotkania, która była bardziej skierowana ku uczestniczącym w nim przedstawicielom instytucji kultury. Pytanie wiąże się bezpośrednio z tematyką poruszaną w Krakowie. W jakiś sposób ten temat poruszył już pan przewodniczący i pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MichałStuligrosz">Przy finansowaniu wspólnych instytucji z budżetu państwa i z budżetów samorządów różnych szczebli istnieje pewna oczywista miara. Czy jest ona brana pod uwagę – na poziomie budżetu województwa, powiatu lub gminy? Trudno dokonywać porównania kwot, ale czynnik udziału procentowego wydatków na kulturę jest tym elementem, który łatwo konfrontować w różnych wydatkach różnych poziomów samorządu, różnych województw. Czy ten czynnik powinien być brany pod uwagę? Czy przy podziale środków budżetowych poważniej są brane pod uwagę te województwa, te poziomy samorządów, które instytucje samorządowe wspierają w większym stopniu niż sąsiedzi z innego regionu?</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MichałStuligrosz">Chciałbym poruszyć sprawę upowszechniania kultury, której niestety nie odnotowałem przy analizie sprawozdania. Jest to sprawa niezwykle ważna dla młodych ludzi, których wrażliwość kształtuje się w okresie, gdy kontakt z prawdziwą, na najwyższym poziomie, kulturą jest ważnym czynnikiem przyszłej umiejętności odbierania kultury na najwyższym poziomie. Jak rozumiem, powinno to być realizowane przez instytucje kultury na poziomie samorządu województwa. Czy pan minister nie uważa, że ten zakres przedmiotowy powinien być bardziej brany pod uwagę także przy desygnowaniu środków centralnych? Ten element uczenia i odbioru kultury u najmłodszych jest ważnym czynnikiem ogólnego tzw. ukulturalnienia społeczeństwa w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RafałGrupiński">Pytanie dotyczące planów finansowych i ich wykonania przez instytucje kultury. Są instytucje kultury, które w wyniku podają dosyć sporą stratę, tzn. są takie instytucje kultury, które wydały ponad 3000 tys. zł więcej niż wynosiły ich przychody. Muzeum Narodowe w Warszawie miało ujemny wynik finansowy w kwocie 1600 tys. zł. Jakie wnioski będzie wyciągać MKiDN w stosunku do tych instytucji? Z czego wynikają zadłużenia np. Opery Nova w Bydgoszczy, czy Muzeum Narodowego w Poznaniu? Czy jest to kwestia złego zarządzania, czy też niedoszacowania wydatków – być może już na poziomie budżetu centralnego? Płace kształtują się tam raczej poniżej średniej, więc nie jest to kwestia np. śrubowania płac w tych instytucjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanOłdakowski">To, co powiedział pan poseł Rafał Grupiński, zapewne jest sformułowaniem apelu Komisji o znormalizowanie systemu ustalania płac w instytucjach kultury. Ta sprawa była często poruszana na wyjazdowym posiedzeniu Komisji. Dyrektorzy instytucji mówili, że w podobnie działających instytucjach występują bardzo duże rozbieżności w płacach przy podobnym poziomie repertuaru. Związane jest to z tym, że jedne są współprowadzone, drugie są instytucjami samorządowymi, a trzecie są narodowymi instytucjami kultury.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanOłdakowski">Bardzo dziękujemy za dołączoną do materiału tabelę pokazującą rozpiętość płac. Płace w instytucjach finansowanych z budżetu państwa są imponujące. Najwyższa średnia płaca to 15.000 zł., a najniższa średnia to 1819 zł. To duża rozbieżność. Podobnie jest w przypadku muzeów jako narodowych instytucji kultury. Najwyższa średnia płaca – to ponad 8000 zł, a najniższa – 2400 zł. Czy te różnice wynikają z kłopotów budżetowych, sztywnego trzymania się tabel wynagrodzeń? Czy wyższe mają ci, co zrezygnowali ze stosowania tych tabel, będących załącznikiem do rozporządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego? Może trzeba to wprowadzić w instytucjach jako pewien system motywacyjny. Najlepiej było to widać w Krakowie – podobne repertuary, a ponad dwukrotne różnice w średniej wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JanOłdakowski">Czy są jeszcze jakieś pytania? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JanOłdakowski">Proszę pana ministra Jarosława Sellina o odniesienie się do poruszanych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JarosławSellin">Odniosę się do kilku poruszonych kwestii. Poproszę też o możliwość zabrania głosu przez pana dyrektora Wojciecha Kwiatkowskiego. W dwóch sprawach poproszę o zabranie głosu dyrektora Departamentu Szkolnictwa Artystycznego – pana Maksymiliana Celedę.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JarosławSellin">Ciekawe pytania sformułował pan poseł Arkadiusz Rybicki. Warto by zorganizować spotkanie, by poznawać odpowiedzi na te pytania.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JarosławSellin">Zwracam uwagę na to, że jesteśmy gotowi udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania, zadawane przez pana posła – nawet przygotować materiał pisemny, tylko nie o to nas państwo poprosili. Jeśli pan poseł uważnie przeczyta zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie, to jest w nim wymienione to, o co prosi nas Komisja. Nie ma tu nic o budżetach samorządów, o budżetach mecenasów prywatnych, tylko o budżecie państwa polskiego w dziedzinie kultury za rok 2006, czyli tej części budżetu, za którą w największej mierze odpowiada MKiDN, a częściowo też wojewodowie.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JarosławSellin">Na trochę retoryczne pytanie o to, czy zużycie budżetu za rok 2006 uważamy za dobrze wydane pieniądze, czy nie, odpowiadamy: oceniamy, że były to dobrze wydane środki. Będziemy się jeszcze odnosić do szczegółów, ale generalnie tak to oceniamy. Byłoby dobrze, gdyby można było formułować pytania, związane z celami w danym roku, a potem sprawdzić, czy te cele zostały zrealizowane, czy też nie. Jednak pojawia się tutaj bardzo poważny i szeroki problem poziomu ingerencji, czy poziomu interwencji. W głosie pana posła Janusza Palikota wyczułem postulat obejmowania instytucji kultury „zadaniowaniem”, tzn. dawaniem jej przez MKiDN do realizacji pewnych zadań. W ustach posłów liberalnych jest to kontrowersyjny pogląd. Czy państwo rzeczywiście powinno tak daleko ingerować i czy bardzo ma „zadaniować” sferę kultury. W Krakowie mówiliśmy o tej zasadzie, która wciąż w Polsce obowiązuje. Oczywiście, możemy ją zmieniać. Myślę, że pogląd większości mówi o pozostawieniu instytucjom kultury samodzielności w tworzeniu aktywności artystycznej. Trzeba im natomiast zapewniać elementarny byt po to, by ta aktywność była możliwa. Jeśli jest taka wola polityków, posłów, to oczywiście możemy uruchomić myślenie dalej idące. Rodzi się tylko pytanie: gdzie się zatrzymamy?</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JarosławSellin">Zwracam uwagę na to, że to jeszcze nie jest budżet zadaniowy. W Polsce dużo mówimy o budżecie zadaniowym, ale jeszcze jest to postulat przyszłości. Taki postulat formułował również ten rząd i zapowiadał, że nad takim budżetem praca będzie się odbywała. Wiem, że się odbywa i nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie o to, w którym roku rzeczywiście ruszymy z budżetem zadaniowym. Myślę, że jest to pytanie do pani premier Zyty Gilowskiej i do ważniejszych decydentów w rządzie. Gdy już będzie budżet zadaniowy, to będziemy mogli zadać sobie takie pytania i rozliczać z realizacji budżetu zadaniowego.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JarosławSellin">Sprawa danych o frekwencji, dochodach poszczególnych instytucji kultury. Moim zdaniem, można do nich dotrzeć przy lekturze przedłożonego państwu dokumentu. Zgadzam się z panem posłem Arkadiuszem Rybickim, że być może zabrakło jakichś syntetycznych informacji na ten temat. Wiadomo, że takie syntetyczne informacje coś mówią, ale jednocześnie trochę zamącają obraz.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JarosławSellin">Bardzo trudno porównywać różne kategorie instytucji kultury. Trudno jest nawet porównywać instytucje wewnątrz tej samej kategorii. Jest przecież bogactwo poszczególnych regionów, są różne programy repertuarowe. Jeśli nawet porównamy programy repertuarowe, to przecież też nie można mówić o jakości. Nic nie jesteśmy w stanie powiedzieć o jakości. Na przykład „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego zostało jednocześnie wystawione w Krakowie i w Białymstoku – czy w jednym miejscu było ciekawe, a w drugim nie? To jest kwestia bardzo subiektywnych ocen.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#JarosławSellin">Żałuję bardzo, że na posiedzeniu w Krakowie nie było pana posła Janusza Palikota i pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, gdyż państwo zadawali wiele pytań na tematy, o których tam mówiliśmy – np. o sprawie oceny merytorycznej instytucji, czy działań merytorycznych instytucji współprowadzonych. Na posiedzeniu w Krakowie mówiliśmy o tym dosyć obszernie i mam wrażenie, że dosyć szczerze – przynajmniej ze strony MKiDN.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#JarosławSellin">Pani poseł sformułowała wątpliwości odnośnie do tego, czy np. Teatr Wybrzeże i Teatr w Olsztynie właściwie realizują dotacje z budżetu państwa. Pani poseł mówiła np. o porównywaniu jednego muzeum z drugim, jednej opery z drugą. W Krakowie mówiliśmy o tym, że również mamy wątpliwości. Oczywiście, te sprawy bardzo trudno jest porównywać. Wskazywaliśmy na to, że idea współprowadzenia na razie nie sprawdziła się w jednej, generalnej dziedzinie, na której MKiDN szczególnie zależało. Chodziło o to, by dotacja z budżetu państwa dla instytucji samorządowych, generalnie była wykorzystywana na tzw. rozwinięcie skrzydeł artystycznych. Generalnie, ta nadzieja się nie spełniła. Zauważamy raczej wykorzystywanie tej dotacji na konsumpcję, na wzrost wynagrodzeń, co nie jest niczym złym w sytuacji, gdy wiemy, że artyści w tych instytucjach kultury nie zarabiają rewelacyjnych pieniędzy, więc być może była to jakaś najpilniejsza potrzeba – przynajmniej w pierwszym roku dotowania. Chcemy obserwować, co będzie dalej, gdyż uważamy, że tego typu zjawiska można oceniać w perspektywie dłuższej niż rok. Na razie mamy możliwość oceny tylko jednego roku – 2006 roku. Zauważamy też zjawisko (nie wszędzie) wycofywania się samorządów z pewnej odpowiedzialności finansowej i innej w instytucjach, które wzięły pod swoją opiekę. Moim zdaniem, to również jest zjawisko niekorzystne i niepokojące. Jeżeli te tendencje będą się powtarzały w kolejnych latach, to będziemy się zastanawiać, przede wszystkim nad tym, czy rozszerzać ten program. Mamy 40 kolejnych wniosków o współprowadzenie instytucji. Po drugie – ewentualnie będziemy się zastanawiać nad weryfikowaniem istniejącego programu. Jeśli państwo posłowie uważają, że coś jest nie tak z tym programem, że nie spełnił nadziei i mają państwo takie „twarde” opinie w tej sprawie, to nie obrażę się na dezyderat Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, zwracający na to uwagę i np. proponujący wycofanie się z idei współprowadzenia: Muzeum Sztuki w Łodzi, Teatru Wybrzeże i Muzeum Narodowego w Gdańsku, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Opery w Poznaniu, Opery i Filharmonii w Bydgoszczy, Muzeum na Zamku w Lublinie. Wymieniłem tylko niektóre instytucje, co może być pewnym impulsem czy asumptem do rozważań w MKiDN na temat ewentualnego takiego dezyderatu. Oczywiście, tę sprawę pozostawiam pod rozwagę Komisji. Kończąc ten wątek, zwracam uwagę na to, że dzisiaj MKiDN przeznacza na współprowadzenie w sensie dotacji podmiotowej ponad 50.000 tys. zł. Trzeba do tego dodać granty, o które te instytucje również występują i bardzo skutecznie o to zabiegają. Może należałoby się zastanowić, czy ową kwotą 50.000 tys. zł nie wzmocnić puli na granty, tym samym uczytelnić strukturę własnościową i mieć większe możliwości dofinansowywania interesujących wydarzeń o charakterze artystycznym.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#JarosławSellin">Polskie Wydawnictwo Audiowizualne to instytucja, która powstała pod koniec 2005 roku, pod koniec urzędowania pana ministra Waldemara Dąbrowskiego. Przypomnę ideę tej inicjatywy, jaką mi przedstawiono po przyjściu do resortu. Często Ministerstwo wchodziło z mediami publicznymi w jakąś kooperację, związaną z rejestracją na CD lub DVD jakichś ważnych z punktu widzenia kultury narodowej przedsięwzięć artystycznych. Zawsze okazywało się, że umowy kończyły się tym, że wszystkie prawa do tych rejestracji pozostawały po stronie mediów publicznych – mimo wkładu finansowego MKiDN. Prawnicy nie potrafili rozwiązać tej kwestii, chociaż w tej dziedzinie rejestracji powinna być jakaś współwłasność praw autorskich. Zdenerwowało to ministra Waldemara Dąbrowskiego i powołał instytucję odrębną, która będzie mogła używać wyłącznie własnych pieniędzy do tego typu rejestracji i zachować te prawa w instytucji narodowej, państwowej, jaką jest PWA. Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska zaakcentowała pewną rzecz, która rzeczywiście była pewną niezręcznością. Chodzi o promocję własnej instytucji czy PISF, ale zwracam uwagę na koncert Karczmarka, promocję filmu Feliksa Falka „Komornik” w czasie tej samej imprezy w Los Angeles. Państwo posłowie doskonale wiedzą, że to nie zamyka aktywności PWA. Mamy dosyć imponującą i rozrastającą się bibliotekę CD i DVD z rejestracjami bardzo ważnych wydarzeń artystycznych. Warto, by miały charakter trwały i mogły z nich korzystać także media. Przypomnę realizowany przez PWA festiwal Krzysztofa Komedy, muzyki Pawła Szamańskiego, kompleksowe wydanie różnych najsłynniejszych dokumentów w historii polskiej dokumentalistyki filmowej a także filmów animowanych, które są najnowszym wydawnictwem. Moim zdaniem, aktywność PWA w utrwalaniu ciekawych wydarzeń artystycznych jest duża.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#JarosławSellin">Kwestia domów pracy twórczej. Być może idea jest słuszna, ale nikt ze stowarzyszeń twórczych nie zwracał się do nas z takim postulatem. Zwracam uwagę na to, że stowarzyszenia twórcze i tak na ogół zwracają się do nas o pieniądze na każdą aktywność, gdyż nie mają własnych środków. Gdyby stowarzyszenia twórcze w jakiejś formie przejęły zarządzanie domami pracy twórczej, to i tak wystąpiłyby do MKiDN o dotację, by w ogóle móc nimi zarządzać i je utrzymać. Postulat ten może jest właściwy, ale nigdy nie słyszałem, aby stowarzyszenia były tym zainteresowane.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#JarosławSellin">Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska w koreferacie poruszyła kwestię uzależnienia grantów od dobrego rozliczenia roku poprzedniego. To jest żelazna zasada, która bezwzględnie obowiązuje. Zilustruję to jednym przykładem. Wczoraj pani dyrektor Agnieszka Morawińska (dyrektor Zachęty) przyszła do MKiDN bardzo zdenerwowana. W terminie styczniowym wygrała 7 lub 8 grantów na różne przedsięwzięcia, które w „Zachęcie” już się dzieją lub już się wydarzyły. Jednak nie dostała ani złotówki na żadne z tych przedsięwzięć właśnie z tego powodu, że jeszcze nie został rozliczony 2006 rok. Księgowa „Zachęty” niezbyt prawidłowo rozliczyła granty z 2006 roku. Dopóki to nie będzie zrobione, dopóty pani dyrektor musi cierpliwie czekać na te pieniądze – mimo przyznania grantów w terminie styczniowym i kwietniowym. Tak robimy zawsze. Nie ma takiej możliwości, by granty otrzymał ktoś, kto niewłaściwie i nieprawidłowo rozliczył się za rok poprzedni. Jeśli nawet już jest decyzja, to poczeka do czasu prawidłowego rozliczenia się. Jeśli w ogóle rozliczenia nie będzie, to MKiDN wycofa się z decyzji o przyznaniu grantu. „Zachęta” jest przykładem instytucji narodowej, które powinniśmy szczególnie „dopieszczać”, ale w tej dziedzinie jesteśmy bardzo surowi.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#JarosławSellin">Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska bądź pan przewodniczący Jan Ołdakowski powiedział, że środków starcza dla wszystkich. Tak nie jest i możemy to dokładnie prześledzić w programach operacyjnych. O tej sprawie również mówiliśmy w Krakowie. Jeśli chodzi o wnioski napływające do programów operacyjnych, to 40% z nich wychodzi „z tarczą”, a 60% „na tarczy”, a więc nie starcza dla wszystkich. Wśród owych 60% często są cenne inicjatywy, ale po prostu ograniczona jest ilość środków.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#JarosławSellin">Chciałbym się odnieść do pytań pana posła Michała Stuligrosza. Wywiązywanie się ze współprowadzeń wygląda różnie w różnych województwach. Jednak jest za wcześnie na formułowanie „twardych” tez, mówiących o tym, że np. województwo X, marszałek X absolutnie nie spełnia naszych nadziei, a marszałek Y jest wspaniały, dokłada do kultury itd. Jest jeszcze za wcześnie, gdyż doświadczenia ze współprowadzeń dotyczą jedynie 2006 roku.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#JarosławSellin">Jeśli dobrze zrozumiałem fragment tego pytania, to pan poseł Michał Stuligrosz pytał nie tylko o dotację kwotową, ale także procentową. Generalnie z marszałkami województw zmierzamy w tym kierunku. Jeśli zechcą troszkę więcej dołożyć do instytucji kultury, my też jesteśmy skłonni to zrobić – zgodnie z zasadą procentową, gdyż chcemy pokazać, iż chcemy tę instytucję rozwijać. Jednak zależy to od inicjatywy właściciela, a MKiDN nie jest właścicielem tych instytucji. Od właściciela zależy to, czy wychodzi z taką propozycją, z propozycją zmiany statutu. Takie przypadki już się zdarzały.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#JarosławSellin">Upowszechnianie kultury – zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. MKiDN ma dość wątły fragment odpowiedzialności za edukację dzieci i młodzieży. MKiDN jest odpowiedzialne za szkoły artystyczne. Tematem dużej wagi jest obecność szeroko pojętej edukacji kulturalnej w szkołach powszechnych. Bardzo ogólnie opiszę tę sytuację, gdyż nie chcę wymieniać jakichś nazwisk. Od wielu lat dużo się mówi, aby wprowadzić na przyzwoitym poziomie edukację muzyczną w szkołach powszechnych. Specjaliści dyskutują na ten temat, przymierzają się do niego, a na ogół kończy się to tym, że przychodzą do MKiDN, aby przeznaczyć jakieś pieniądze na opracowywanie koncepcji wprowadzenia edukacji muzycznej do szkół, gdyż chcą zorganizować kolejne seminarium, następną dyskusję, zaprosić specjalistów z Zachodu itd. Kiedyś dotarła do mnie taka grupa osób i sprawdziłem, od ilu lat ta grupa tym się zajmuje. Okazało się, że od lat 70-tych. Po prostu od 20, 30 lat żyje z dyskutowania o tym, że bardzo potrzebne jest wychowanie muzyczne w szkołach. Nie sposób uzyskać odpowiedzi na proste pytanie o przedstawienie koncepcji kształcenia kadr, koncepcji wprowadzania, tzn. od której klasy. Być może jest to problem jakichś niewydolności oddolnych inicjatyw w tej sprawie. Może rzeczywiście należałoby podjąć rozmowę w tej sprawie na najwyższym szczeblu rządowym – między resortami. To jest bardzo trudny problem, choćby ze względu na kadry. Jeśli dzisiaj takie elementy upowszechniania kultury występują w szkołach powszechnych, to wiemy, kto tego uczy, komu się dokłada dodatkowy obowiązek i wiemy, w czym taki nauczyciel naprawdę jest wyspecjalizowany.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#JarosławSellin">Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska niezgodnie z zasadami dramaturgii Alfreda Hitchcocka zaczęła od mocnego „trzęsienia ziemi”, a skończyła na dosyć łagodnym wniosku. „Trzęsienie ziemi” polegało na tym, że padły dość mocne sformułowania, związane z raportem NIK. Korzystając z obecności pana dyrektora Grzegorza Buczyńskiego, chciałbym zapytać: czy znajdująca się w konkluzji generalna ocena wykonania budżetu – pozytywna ale z nieprawidłowościami lub uchybieniami, zdaniem przedstawiciela NIK (w porównaniu z innymi wieloma raportami, różnymi instytucjami) kwalifikuje się do takiej publicystycznej oceny, jaką sformułowała pani przewodnicząca, czyli oceny dostatecznej, tzn. trójki? Czy można powiedzieć, że owa kwota 43.000 tys. zł wydatkowana z uchybieniami lub nieprawidłowościami, została wydana z naruszeniem prawa? Tak to określiła pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska. To jest mocne sformułowanie. Proszę, by pan dyrektor Wojciech Kwiatkowski mógł się odnieść do szczegółowych kwestii, wypunktowanych przez panią poseł z raportu NIK oraz do spraw „Kwaśnego Papieru”, zwrotów dochodów oraz do budżetu wojewodów. O udzielenie odpowiedzi na dwa pytania, dotyczące szkolnictwa artystycznego, poproszę pana dyrektora Maksymiliana Celedę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanOłdakowski">Pan poseł Rafał Grupiński zadał pytanie o ów niedobór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JarosławSellin">Do tego pytania również ustosunkuje się pan dyrektor Wojciech Kwiatkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanOłdakowski">Bardzo proszę o skrótowe wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechKwiatkowski">Kwestia wydania kwoty 43.000 tys. zł z naruszeniem prawa. Choć brzmi to bardzo poważnie, to jednak nie chodzi tu o nie wiadomo, jakie wydatki. Nasze programy operacyjne, będące trybem przyznawania dotacji, są realizowane przez niektóre z naszych instytucji, które nazywamy instytucjami zarządzającymi. Do tej pory przyznawaliśmy im dotację podmiotową z określoną kwotą na realizację programu operacyjnego. Była to dotacja podmiotowa z określonym celem. Na przykład dyrektor Biblioteki Narodowej dostaje 25.000 tys. zł na zakup nowości bibliotecznych w trybie programu operacyjnego. Dyrektor robi nabór wniosków na te środki, sprawdza wnioski, ludzie kupują i rozliczają się z dyrektorem. Okazało się, że we wszystkich programach operacyjnych pieniądze poszły we właściwym kierunku. Chodzi o niewłaściwy sposób. Nie powinna to być dotacja podmiotowa o charakterze celowym. Ta dotacja powinna mieć charakter dotacji celowej. Tak to nam przedstawiło kolegium NIK. Od 1 stycznia 2008 r. będzie to miało charakter dotacji celowych.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WojciechKwiatkowski">Sprawa nierzetelnego planowania kwoty 307.000 tys. zł w resorcie kultury. Należy przez to rozumieć następujące postępowanie. Budżet dla naszych instytucji na przyszły rok 2008 ustalamy w połowie roku, czyli w lipcu i sierpniu roku 2007. Co ma zrobić dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu, do którego przychodzą właściciele znajdującej się tam kolekcji obrazów Marcello Bacciarellego o wartości 1500 tys. zł i żądają pieniędzy w ciągu miesiąca lub mówią o zabraniu kolekcji do domu aukcyjnego? Oczywiście, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego natychmiast zwiększa dotację dla tego Muzeum – o ile ma na to środki. To nie było planowane w budżecie, gdyż trudno jest przewidzieć takie zachowania lub sytuacje, ale można to nazwać nierzetelnym planowaniem. Dotyczy to również wszelkiego rodzaju awarii, np. kotłów gazowych, pieców, przeciekających dachów itp. Może to również dotyczyć imprez, okazji do zakupów, czyli rzeczy, które trudno zaplanować w danym roku na cały przyszły rok.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WojciechKwiatkowski">Sytuacja w Bibliotece Narodowej. W ubiegłym roku w Bibliotece zmieniła się główna księgowa i dyrektor.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WojciechKwiatkowski">Zwrot do budżetu państwa kwoty 9000 tys. zł z rezerwy celowej pochodzi z rezerwy celowej dla Świątyni Opatrzności Bożej. W październiku ubiegłego roku MKiDN wystąpiło o te środki – na inne cele niż Świątynia Opatrzności Bożej. Część z naszych beneficjentów nie była w stanie wykorzystać tych środków do 31 grudnia 2006 r. i dlatego po prostu pieniądze zostały zwrócone do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WojciechKwiatkowski">Kwestia wysokości dotacji pobranych w nadmiernej wysokości. Całość kwoty wyniosła 5500 tys. zł, a dwadzieścia kilka procent tej kwoty to zwrot dotacji pobranych w nadmiernej wysokości lub wydatkowanych niezgodnie z przeznaczeniem. W ramach wszystkich naszych programów operacyjnych i przyznawanych dotacji zwrot od naszych beneficjentów wynosi około 1000 tys. zł, a MKiDN przyznaje łącznie 300.000 tys. zł. Taka jest skala. Chciałbym powiedzieć, że nasza windykacja działa, czasami „ścigamy” naszych beneficjentów, którzy oszukują i zawsze będą oszukiwać, gdyż tak to jest. Czasami działa prokuratura, czasami sąd, a czasem wystarczy tylko decyzja administracyjna. Czasem jest to groźba, o czym wspominał pan minister Jarosław Sellin. Instytucje nie otrzymują kolejnej dotacji, jeśli prawidłowo nie rozliczą się z poprzedniej. W takim przypadku instytucja ma 3-letni zakaz starania się o środki publiczne – nie tylko w MKiDN, ale o każde publiczne pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WojciechKwiatkowski">Środki niewygasające w budżetach wojewodów. Główna część tych środków przeznaczona jest na prace konserwacyjno-budowlane i nie zawsze rok kalendarzowy umożliwia ich zamknięcie. Czasami środki niewygasające związane są z tym, że nie ma oferentów na przetargi. W ostatnich miesiącach staje się to coraz częstszą praktyką.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#WojciechKwiatkowski">Pytania panów posłów: Janusza Palikota i Arkadiusza Rybickiego dotyczyły szczegółowości sprawozdań finansowych MKiDN. Sprawozdania finansowe, otrzymane od prawie 70 instytucji kultury, zawierają wszelkie przychody własne, wszystkie dochody ze sprzedaży biletów itd. Gdybym chciał zamieszczać to w naszym sprawozdaniu finansowym, to księga miałaby ogromne rozmiary. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że na str. 71 sprawozdania podane są np. przychody własne Muzeum Narodowego w Warszawie, liczba sprzedanych biletów. W dokumencie mamy opisane prawie wszystkie ważniejsze instytucje. Służę pełnymi danymi na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WojciechKwiatkowski">Sprawa niewłaściwego planowania. Na przykład dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie w tym roku planuje, że na jakąś wystawę w przyszłym roku da mu pieniądze np.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#WojciechKwiatkowski">PolkomTel – jako mecenas i sponsor prywatny. Zaplanuje te środki i nie chce pieniędzy od Ministerstwa, bo wierzy w tego sponsora. Nagle miesiąc przed wystawą, sponsor wycofuje się i powstaje luka np. na 2000 tys. zł – na ubezpieczenie jakiejś zachodniej kolekcji obrazów. Wówczas dyrektor zwraca się z prośbą do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o zwiększenie dotacji podmiotowej i znowu mamy niewłaściwe i nierzetelne planowanie.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WojciechKwiatkowski">Proszę o udzielenie głosu panu dyrektorowi Maksymilianowi Celedzie, by wypowiedział się w sprawie studentów uczelni artystycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MaksymilianCeleda">Chciałbym się odnieść do dwóch kwestii, dotyczących studentów zagranicznych, a poruszonych przez pana posła Arkadiusza Rybickiego i panią poseł Iwonę Śledzińską-Katarasińską.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MaksymilianCeleda">W szkołach artystycznych prowadzonych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego od około 10 lat nie wzrasta liczba kształcących się tam uczniów. Kształcimy ok. 60.000 uczniów w szkołach, które prowadzi Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie zakładamy nowych szkół, nie powstają żadne nowe szkoły artystyczne I i II stopnia. Powstają natomiast szkoły artystyczne I i II stopnia, prowadzone przez samorządy lub osoby prywatne i zwiększa się liczba uczniów w tych szkołach.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MaksymilianCeleda">W szkołach artystycznych prowadzonych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego kształci się 60.000 uczniów, w szkołach samorządowych ponad 15.000 tys. uczniów i 8200 uczniów w szkołach prywatnych, w tym 4000 w szkołach, mających uprawnienia szkół publicznych. 4200 uczniów kształci się w szkołach prywatnych, które nie mają uprawnień szkół publicznych, są jedynie zarejestrowane w MKiDN. Mamy dość skromne środki finansowe na oświatę i po prostu nie stać nas na zwiększanie liczby uczniów i liczby szkół, gdyż kształcenie w szkołach artystycznych jest bardzo kosztowne.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MaksymilianCeleda">Kwestia uczelni wyższych. Występuje tutaj dość dynamiczny wzrost, ale głównie w formach kształcenia płatnego, tzn. na studiach wieczorowych i zaocznych. Sytuacja studiów dziennych jest stabilna. Łączna liczba studentów wynosi ok. 14.000 – w tym 9000 na studiach dziennych i 5000 na studiach wieczorowych i zaocznych.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#MaksymilianCeleda">Jesteśmy bardzo zainteresowani kształceniem studentów zagranicznych. Od momentu wstąpienia Polski do UE spada liczba studentów zagranicznych. Wcześniej mieliśmy ich około 300, teraz mamy 178. Muszę powiedzieć, że atrakcyjność naszych szkół jest duża i duże jest zainteresowanie, jednak koszt kształcenia studenta np. w szkole filmowej na studiach odpłatnych wynosi 12 tys. euro w skali roku. Praktycznie, te środki pokrywają koszt kształcenia. Student na każdym kolejnym roku studiów musi zrobić film – krótkometrażowy albo fabularny, a to są koszty. Właściwie jest to indywidualny tok nauczania i kształcenie praktyczne, a to kosztuje. Podobnie sytuacja przedstawia się na uczelniach muzycznych. W tej chwili nie wolno nam pobierać czesnego od studentów, pochodzących z krajów UE i w związku z tym uczelnie nie są zainteresowane takimi studentami, gdyż z własnych środków z dotacji budżetowej musiałyby przeznaczyć pieniądze na kształcenie studentów z państw UE. W jakiś sposób należy rozwiązać ten problem, gdyż mamy szkoły filmowe i muzyczne na wysokim poziomie. Polska jest zaliczana do państw, które najlepiej kształcą w wiolinistyce. Pod tym względem znajdujemy się w czołówce światowej. Jest dużo propozycji, ale powtarzam, że mamy do czynienia z indywidualnym tokiem nauczania. Trzeba by zwiększyć liczbę kadry nauczającej, a uczelni po prostu nie stać na ponoszenie takich kosztów i to naprawdę jest problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanOłdakowski">Poproszę pana dyrektora Grzegorza Buczyńskiego o skrótowe podsumowanie dyskusji na temat tego, czy wynik MKiDN jest dobry czy też zły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#GrzegorzBuczyński">Na użytek tego posiedzenia i zamknięcia budżetu państwa za 2006 r. NIK skontrolowała nie tylko urząd Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale także Bibliotekę Narodową. Jest problem realizacji programu „Kwaśny Papier” – nie tylko w MKiDN, ale także u głównego koordynatora w Bibliotece Narodowej i kilku innych wykonawców. Stąd wynika obszerność raportu NIK.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#GrzegorzBuczyński">Sprawa kryteriów. Od kilkunastu lat NIK stosuje te same czterostopniowe kryteria, które odpowiadają przyjętym międzynarodowym standardom kontroli. Różnice między tymi kryteriami są niewielkie i raczej wynikają z tłumaczenia. Zgodnie z kryteriami ocena NIK może być: pozytywna, pozytywna z uchybieniami, czyli z drobnymi nieprawidłowościami, potknięciami, które w naszej stosowanej bardzo precyzyjnie definicji nie mają wpływu na kontrolowaną działalność. Kolejna ocena to pozytywna z nieprawidłowościami, które mają negatywny wpływ na kontrolowaną działalność oraz ocena negatywna. Łatwo to więc odnieść do określenia użytego przez panią poseł Iwonę Śledzińską-Katarasińską.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#GrzegorzBuczyński">Chciałbym się jeszcze odnieść do jednej kwestii, w której rola NIK jest istotna. W dyskusji padły dwa bardzo ważne i kluczowe pytania: co z tego budżetu? Oczywiście, to nie jest łatwy problem – zwłaszcza w obszarze kultury. NIK również stara się przychodzić państwu z pomocą. Mam ze sobą informacje na temat: funkcjonowania instytucji kultury, wykorzystania środków publicznych na finansowanie instytucji kultury, promocji polskiej kultury za granicą, działalności instytucji ze sfery niepublicznej, realizujących zadania zlecone przez Ministra oraz wojewodów. Niebawem państwo otrzymają raport końcowy, dotyczący działalności instytucji filmowych. Raport będzie odpowiedzią na pytanie o to, jak te instytucje spożytkowują środki publiczne w aspekcie wykonania zadań. Usprawiedliwiając się, pragnę powiedzieć, że w krótkim czasie kontroli budżetowej nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie: jak zostały zrealizowane zadania? Minister i jego urząd ma większą łatwość w sprawdzeniu tej kwestii. Staramy się wycinkowo odpowiadać na to pytanie poprzez dodatkowe kontrole merytoryczne. Przy kontroli budżetowej sprawdzamy tylko prawidłowość formalną wykorzystania środków budżetowych i to jest zawarte w raporcie. Stąd wynika formułowanie właśnie takich ocen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanOłdakowski">Chęć zabrania głosu wyraziła pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pragnę powiedzieć panu ministrowi, że Alfred Hitchcock się zestarzał. Teraz obowiązują inne reguły, bo teraz jest nowocześnie, więc zaczyna się od „trzęsienia ziemi”. Chciałabym powiedzieć, że używając takich czy innych sformułowań, opierałam się na informacji NIK.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Odnosząc się do dyskusji merytorycznej, pragnę powiedzieć, że posłowie nie podejmują decyzji o tym, czy MKiDN współprowadzi jakąś instytucję, czy nie i chyba nie powinni podejmować decyzji odnośnie do tego, czy nadal ma współprowadzić, czy też nie. Uważam, że dając pieniądze, trzeba bardzo jasno określać kryteria i oczekiwać nie tylko realizacji finansowo-prawnej – także w wypadku współprowadzenia, gdzie są dotacje, programy operacyjnych bądź granty. Wiem, że jest kontrola finansowo-prawna. Jeśli nie ma prawidłowego rozliczenia pieniędzy, to instytucja nie otrzyma następnych. Chciałam zwrócić uwagę na to, że poza finansowo-prawną kontrolą w jakimś sensie powinna być też kontrola merytoryczna. Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest trudniejsze, ale o to chodzi. Pieniędzy przybywa i cieszymy się z tego, ale chcielibyśmy, żeby z tych przybywających pieniędzy przybywało dobrze funkcjonującej, upowszechnianej kultury, o czym mówił pan poseł Arkadiusz Rybicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanOłdakowski">Wydaje mi się, że należy już zamknąć ten temat. Oczywiście, choć różnimy się skalą emocji, to wszyscy mniej lub bardziej dobrze oceniamy wykonanie tego budżetu. Mamy świadomość tego, że prowadzenie działalności kulturalnej nie jest łatwe.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanOłdakowski">W porównaniu z latami poprzednimi być może należy uznać za sukces to, że przy prawie 2.000.000 tys. zł pieniędzy w kulturze NIK zgłasza uwagi do kwoty 40.000 tys. zł. Jeśli mamy to obserwować w jakichś procesach czasowych, to oceny również lokujmy w skali czasowej.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JanOłdakowski">Wydaje nam się, że wykonanie budżetu jest dobre, zaś dyskusja dotyczy także ideologii, która się kryje za tymi liczbami. Część zadanych pytań nie była wprost związana z oceną wykonania budżetu, dotyczyła raczej pewnej filozofii, która jest realizowana przy okazji administrowania kulturą.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JanOłdakowski">Sądzę, że dalsza polemika nie ma sensu. Jeśli chcemy jakichś dodatkowych informacji, to tylko po to, aby łatwiej dyskutować nad tymi cyframi. Kiedy wiemy, że pieniędzy jest więcej, to bardziej dyskutujemy o filozofii. 10 lat temu stale dyskutowano o niedoborze środków. Dzisiaj możemy podyskutować bardziej o racjonalizowaniu budżetu, gdyż nie ma sytuacji chronicznego niedoboru. Wypowiedź pana posła Arkadiusza Rybickiego rozumiem jako potrzebę rozmowy o pewnej „twardej” filozofii, natomiast tabele wszyscy oceniamy dobrze – tak jak fakt pojawienia się programów operacyjnych, uelastycznienia sposobu udzielania dotacji. To jest oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JanOłdakowski">Proszę, by pan minister już nie odpowiadał pani poseł Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#JanOłdakowski">Na tym kończymy tę część posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#JanOłdakowski">Zarządzam 5-minutową przerwę w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#JanOłdakowski">Przechodzimy do rozpatrzenia wykonania budżetu w części 09 – KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#JanOłdakowski">Proszę pana ministra Witolda Kołodziejskiego i pana ministra Tomasza Borysiuka o przedstawienie sprawozdania z realizacji budżetu KRRiT za rok 2006.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WitoldKołodziejski">Po długiej i wyczerpującej dyskusji na temat sprawozdania finansowego Ministerstwa będziemy mówić o dużo mniejszych pieniądzach i w związku z tym chciałbym również zachować proporcje czasowe. Syntetycznie przedstawię przedłożone Komisji sprawozdanie. Wraz z dyrektorami departamentów KRRiT jesteśmy gotowi odnieść się do wszystkich szczegółowych pytań.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WitoldKołodziejski">Dochody budżetowe KRRiT planowane były w kwocie 5491 tys. zł i zostały zrealizowane w wyższej kwocie – 7106 tys. zł, czyli prawie o 30% więcej. Co wpłynęło na zwiększenie dochodów realizowanych przez KRRiT? Większa od planowanej była liczba ogłoszeń przewodniczącej KRRiT, czyli ogłoszeń nowej częstotliwości i związana z tym liczba wydawanych decyzji koncesyjnych. Wydaliśmy większą od planowanej liczbę koncesji i w związku z tym były wyższe opłaty. Zaznaczę, że dochód budżetowy KRRiT jest dochodem budżetu państwa, a nie budżetu Krajowej Rady. Wszystkie dochody, osiągane z działalności KRRiT, są bezpośrednio przekładane na dochód do budżetu ogólnego.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WitoldKołodziejski">W 2006 roku główne źródła dochodów pochodziły przede wszystkim z tytułu opłat koncesyjnych – prawie 6320 tys. zł, z tytułu opłat prolongacyjnych – 420 tys. zł oraz wpisów do rejestru telewizji kablowej – 295 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#WitoldKołodziejski">Należności, czyli zaległości z tytułu opłat za koncesję, wpisu do rejestru telewizji kablowej wyniosły 453 tys. zł, natomiast zaległości z tytułu niezapłaconych kar za naruszenie przepisów ustawy o radiofonii i telewizji kształtowały się na poziomie 2771 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#WitoldKołodziejski">Chciałbym poświecić trochę czasu sprawom kar, gdyż jest to temat szeroko komentowany w mediach. KRRiT (obecnej i poprzedniej kadencji) jest zobowiązana do nakładania kar na nadawców, jeśli naruszają przepisy ustawy. Takie kary były nakładane w latach poprzednich. Zaległości w odzyskiwaniu należności wynikają z tego, że nadawcy mają prawo do odwoływania się od decyzji KRRiT do sądów. Nadawcy odwołują się za każdym razem, a procesy trwają bardzo długo. Do tej pory KRRiT stosowała praktykę doprowadzania do ugód w końcowych etapach postępowań sądowych i praktycznie nie było orzeczeń w tych sprawach. W tej chwili doprowadzamy do wyroku. Tydzień temu wydano wyrok w sprawie kary nałożonej na telewizję Polsat w kwocie 1200 tys. zł. KRRiT wygrała ten proces. Nie cieszymy się z tego, że Polsat będzie musiał zapłacić karę, nałożoną jeszcze przez panią przewodniczącą Danutę Waniek, ale z tego, że wreszcie mamy jakieś orzecznictwo sądowe, dotyczące interpretacji ustawy. Zaległości w wysokości 2771 tys. zł są uzależnione od procesów sądowych.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#WitoldKołodziejski">Kwestia wydatków budżetowych KRRiT. Zapisy ustawy budżetowej na rok 2006 ustalały wydatki KRRiT w wysokości 15.235 tys. zł. Po uwzględnieniu dofinansowania działalności bieżącej KRRiT z ogólnej rezerwy budżetowej w kwocie 1868 tys. zł plan po zmianach określał łączną kwotę wydatków na 17.103 tys. zł. Z tej kwoty KRRiT zrealizowało 16.816 tys. zł, w tym 1700 tys. zł z ogólnej rezerwy budżetu państwa. Zwróciliśmy do budżetu niewykorzystane środki w łącznej kwocie 286 tys. zł. Znaczna część tych środków wynikała z pewnych zmian rynkowych, które się w zeszłym roku dokonały, m.in. zmianę kursu walut, od czego uzależnione były niektóre płatności KRRiT, m.in. dosyć duże obciążenie, czyli czynsz, który Krajowa Rada płaci za wynajmowanie siedziby. Z uwagi na to, że dodatkowe środki otrzymaliśmy dopiero w połowie roku KRRiT nie zrealizowała kilku delegacji zagranicznych i zostały one przeniesione na bieżący rok.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#WitoldKołodziejski">Zatrudnienie i wynagrodzenie w KRRiT. Etaty kalkulacyjne w 2006 roku kształtowały się na poziomie 143,43 etatu, czyli mniejszym niż w roku 2005, gdy było 156 etatów. Wynagrodzenie razem ze składkami ZUS i funduszu pracy w 2006 r. zamknęły się łączną kwotą 12.700 tys. zł, co stanowiło 75% całości wydatków KRRiT. Na wynagrodzenia osobowe wydatkowano 10.000 tys. zł, czyli 60% wydatków Krajowej Rady.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#WitoldKołodziejski">W innych istotnych wydatkach KRRiT zawiera się opłata czynszu –1138 tys. zł, opłaty za usługi pocztowe, za kupowane na swoje potrzeby badania tele– i radiometryczne oraz zakup sprzętu biurowego. Są to dużo mniejsze wydatki i nie będę ich szczegółowo omawiał, gdyż zostały opisane w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#WitoldKołodziejski">NIK kontrolowała wydatki budżetowe KRRiT w 2006 r. Uzyskana ocena to ocena pozytywna – bez żadnych uchybień i nieprawidłowości. Traktujemy to jako duży sukces, zwłaszcza że co najmniej od 5 lat KRRiT nie miała takiej opinii NIK. Zawsze były jakieś uchybienia.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#WitoldKołodziejski">Dodam, że budżet KRRiT na poziomie 18.000 tys. zł, czyli regulatora rynku o wartości 10.000.000 tys. zł, to oczywiście jakiś promil tego rynku, co nie znaczy, że nie powinniśmy się bacznie przyglądać każdej wydanej publicznej złotówce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanOłdakowski">Koreferat dotyczący budżetu KRRiT wygłosi pan poseł Jacek Kurski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JacekKurski">W porównaniu z emocjami, jakie wywołują sprawozdania z działalności KRRiT i emocjami, które dały o sobie znać na poprzednim posiedzeniu, omawianie budżetu KRRiT jest wręcz „pieszczotliwe i senne”. Zrozumiałem to, mijając się ze znanym z zapalczywych polemik panem posłem Piotrem Gadzinowskim, który „podarował” sobie tę kwestię.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JacekKurski">Przepraszam za nieuczestniczenie w części posiedzenia, ale dokładnie w tym samym czasie przedstawiałem bardzo istotną sprawę na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa. W tym przypadku zadanie jest ułatwione, ponieważ materią sprawozdania finansowego KRRiT zajmuje się służba, której bezstronność i autorytet nie budzi w naszym gronie wątpliwości, tzn. NIK. W sposób wyjątkowo apologetyczny w porównaniu ze sprawozdaniami z poprzednich lat NIK uznała, że sprawozdanie za 2006 rok zostało sporządzone bez zastrzeżeń. Pokazuje prawdziwy, rzetelny obraz dochodów, wydatków oraz należności i zobowiązań w 2006 r. NIK oceniła również mający wpływ na rzetelność sprawozdań funkcjonujący w KRRiT system księgowości i wiarygodności ksiąg rachunkowych.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JacekKurski">Pozytywnie należy ocenić to, że to, co powinno rosnąć – rośnie, a to, co powinno spadać – spada. W 2006 r. rosły dochody – wykonano 129,4% wielkości planowanych dochodów. Wyższe dochody uzyskano z opłat wnoszonych przez nadawców z tytułu uzyskania koncesji, z nieplanowanych wpływów z tytułu kar pieniężnych. Sądzę, że odwrócono niekorzystną tendencję, która uwidoczniła się przed wyborami w 2005 roku, gdy poprzedni skład KRRiT należności za koncesje rozkładał na raty. Rozumiem, że udało to się scalić, „złapać oddech” i wyższe dochody.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JacekKurski">KRRiT poniosła mniejsze wydatki za wynajem siedziby od Episkopatu wskutek dosyć kuriozalnego (ale tutaj szczęśliwego) zapisu o rozliczeniu w dolarach. Wartość dolara w ostatnich latach spadła i to drastycznie, w związku z tym poziom opłat w przeliczeniu na złotówki okazał się szczęśliwy. Uważam, że umowy między polskimi podmiotami powinny być zawierane w polskiej walucie. Skoro ustalono rozliczenie w dolarach i odbywa się z korzyścią dla KRRiT, to nie należy tego drążyć.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JacekKurski">Należności budżetowe z tytułu kar nałożonych na nadawców za nieprzestrzeganie ustawy o radiofonii i telewizji wzrosły o 37%. Należy to uznać za działanie pozytywne, gdyż im więcej kar, tym większa świadomość, że KRRiT czuwa nad właściwym wykonaniem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JacekKurski">W 2006 roku Biuro Krajowej Rady prawidłowo wywiązało się z obowiązku naliczania odsetek od zaległości, upominania dłużników, wystawiania tytułów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#JacekKurski">KRRiT to przede wszystkim ludzie, co szczególnie jest widoczne w strukturze wydatków bieżących, w których wynagrodzenia stanowią 79%. Należy pochwalić KRRiT za to, że wysokość wynagrodzeń rosła dużo wolniej niż średnia krajowa. Zatrudnienie spadło ze 149 osób do 143, co stanowi 96% wielkości planowanej, czyli nie przekroczono limitu zatrudnienia, a nawet był niższy o 4%. W związku z tym spadły wydatki na wynagrodzenia – aż o 5,8%. Oznacza to, że nie „szastano” tu pieniędzmi. Pozytywną ocenę należy również dać wewnętrznemu systemowi kontroli finansowej.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#JacekKurski">Trzy małe uwagi, aby nie było tak wspaniale. Pierwsza z nich została wykazana w komentarzu NIK, tzn. brak audytu. Chyba do 1 lipca 2006 r. nie było audytora wewnętrznego, ale nie było go od 9 miesięcy, czyli przed rozpoczęciem urzędowania obecnego składu Krajowej Rady. Jednak tego audytora nie było przez kilka miesięcy państwa urzędowania. Dobrze, że już był od połowy roku.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#JacekKurski">Druga sprawa to rzecz, której nie można wyczytać ze sprawozdania KRRiT. Chodzi o strukturę zatrudnienia i podziały etatów między same departamenty. Choć te liczby padają w założeniach budżetowych, to w sprawozdaniu nie wyczytałem, ile osób zatrudniają poszczególne departamenty. Wielokrotnie na tej sali był formułowany postulat o potrzebie wzmocnienia departamentów: Programowego i Prawnego, które odpowiadają za właściwe wykonanie ustawy o radiofonii i telewizji – szczególnie spraw misji, ochrony małoletnich przed treściami drastycznymi. Mam wątpliwości, czy faktycznie zostały one wzmocnione kosztem Departamentu Techniki, którego uprawnienia w niemałym stopniu zostały przekazane do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. O ile znam inercję urzędów, to pewnie struktura departamentów niewiele się zmieniła.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#JacekKurski">Trzecia uwaga dotyczy raczej ustawodawcy, a nie KRRiT. Chodzi mi o to, że w czasie roku budżetowego trzeba było „salwować się” 1868 tys. zł z rezerwy Prezesa Rady Ministrów. Ta sprawa została także podniesiona w raporcie NIK. Pojawia się pytanie. Czy ustawodawca nie powinien bardziej zabezpieczyć budżetu KRRiT, aby co roku nie powtarzać tych uzupełnień budżetu z nadzwyczajnej rezerwy KPRM?</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#JacekKurski">Choć budżet KRRiT został uzupełniony przez premiera o kwotę 1868 tys. zł, to jednak nie do końca został wykonany i wydaje się, że zaoszczędzono kwotę 286 tys. zł. Możemy powiedzieć, że w wersji makro „Tanie Państwo” nam się nie udało, ale udało się w wersji mikro. Gdy ratowano budżet KRRiT, to minimalnie (o 2%) udało się go nie zrealizować po stronie wydatków. Należy to zapisać na plus KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#JacekKurski">Podsumowując, należy pozytywnie ocenić wykonanie budżetu przez KRRiT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ArkadiuszRybicki">Na poprzednim posiedzeniu Komisja zdecydowaną liczbą głosów odrzuciła sprawozdanie z działalności KRRiT. Nie uznała tej działalności za pozytywną, czyli pośrednio uznała, że wydane na tę działalność pieniądze zostały zmarnowane. To jest pewien logiczny ciąg. Czy możemy zatem pozytywnie zaopiniować wykonanie budżetu KRRiT? Moim zdaniem, nie. Składam przeciwny wniosek do wniosku posła – koreferenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanOłdakowski">Aby zachować pewną uczciwość trzeba powiedzieć, że dyskusja na poprzednim posiedzeniu w dużej części dotyczyła tego, co KRRiT może, a czego nie. Była to dyskusja o nas samych, o parlamencie, gdyż dotyczyła konsekwencji ostatniej nowelizacji. Wydaje mi się, że nie była to dyskusja o budżecie, raczej o metapoziomie działań KRRiT, jej obowiązków zapisanych w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JanOłdakowski">Przyjmuję wniosek pana posła Arkadiusza Rybickiego – przeciwny do wniosku koreferenta.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JanOłdakowski">Czy jeszcze ktoś zgłasza chęć zabrania głosu w dyskusji? Nie słyszę zgłoszeń. Proszę pana ministra o ustosunkowanie się do pytań, zadanych w koreferacie. Przepraszam, ale zgłasza się jeszcze pan poseł Rafał Grupiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RafałGrupiński">Drobna uwaga do wykonania budżetu, która wynika z porównania dwóch tabel – wykonania budżetu przez MKiDN i przez KRRiT. W zestawieniu, zawartym w sprawozdaniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, widać wyraźnie uwzględnienie środków, które ewentualnie dodatkowo pojawiły się z rezerw itd. W sprawozdaniu MKiDN zawarto dwa zestawienia – jedno dotyczy pierwotnego planu, a drugie – zawiera dodatkowe środki, które w czasie roku budżetowego zostały dołożone do danej działalności MKiDN oraz ostateczne wykonanie wraz z informacją, że mieściło się ono w 97%. Natomiast KRRiT w swoim sprawozdaniu nie zachowuje tej staranności. Uwzględnia tylko ową kwotę 1868 tys. zł dodatkowych środków, dołączonych z rezerw i podaje, że wykonanie wyniosło 94%. Mamy wówczas wrażenie, że środki zostały zaoszczędzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanOłdakowski">Proszę o zabranie głosu pana ministra Witolda Kołodziejskiego i ustosunkowanie się do wypowiedzi koreferenta oraz do innych głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WitoldKołodziejski">Kwestia zestawienia tabelarycznego. Zostało to dość szczegółowo rozpisane i środki z rezerwy budżetowej są bardzo dokładnie zaksięgowane w przedłożonym sprawozdaniu. Być może jest to inny układ tabel, ale my osobno rozliczamy się z każdej złotówki budżetowej i pochodzącej z rezerwy. Być może pytanie pana posła Rafała Grupińskiego dotyczy tego, dlaczego KRRiT występowała o rezerwę budżetową. Jest to istotne, gdyż decydowały się losy konkretnej sumy pieniędzy, o którą występowaliśmy do premiera. W zeszłym roku przy podziale budżetowym parlament w ostatnim momencie i właściwie bez żadnych konsultacji z urzędnikami KRRiT „obciął” 10% budżetu KRRiT – 1800 tys. zł to 10% budżetu instytucji. Być może przy innych budżetach innych instytucji byłby to nieznaczący ubytek, ale taki ubytek budżetu Krajowej Rady stawiałby pod znakiem zapytania ciągłość funkcjonowania urzędu, w którym nie były planowane żadne wielkie rewolucje kadrowe, zwolnienia, a jedynie te, które udało się zrobić tanim kosztem. Niezależnie od kontrowersji, towarzyszących zmianie ustawy o radiofonii i telewizji lub powołaniu członków KRRiT, urząd stale funkcjonuje i powinien mieć zapewnione środki. Wystąpienie o rezerwę do Prezesa Rady Ministrów było „ostatnią deską ratunku”. W innym wypadku ten budżet nie miałby szans na wykonanie. Nawet gwałtowana redukcja zatrudnienia pociągnęłaby za sobą i tak dużo wyższe koszty, więc znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia. Mam nadzieję, że w sprawozdaniu jest to dosyć szczegółowo wyjaśnione.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WitoldKołodziejski">Od lipca powołaliśmy audytora, który rzeczywiście pojawił się dość późno. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale powiem, że wiązało się to z różnymi problemami, dotyczącymi m.in. wyroku Trybunału Konstytucyjnego, momentu, w którym audytor miał być zatrudniony w KRRiT. Doszło do tego opóźnienie poprzedniej przewodniczącej KRRiT. Błąd został naprawiony i myślę, że jest już dobrze.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WitoldKołodziejski">Sprawa struktury poszczególnych departamentów KRRiT. Została ona przedstawiona w sprawozdaniu z działalności KRRiT i dlatego nie zamieszczaliśmy tej informacji w sprawozdaniu z wykonania budżetu. Rzeczywiście, najbardziej wzmocnienia potrzebuje Departament Prawny i w tej chwili to wzmocnienie już jest. W Departamencie Prawnym pracuje 9 osób, ale cały czas szukamy pracowników i planujemy rozszerzenie tego departamentu. Niestety, nie jest to łatwe przy obecnej sytuacji rynkowej i możliwościach finansowych, jakie prawnikom oferuje państwowa instytucja.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#WitoldKołodziejski">W tej chwili Departament Techniki liczy 8 osób i on nie zniknie, choć jest ograniczony. Nawet przy obecnym podziale kompetencji ten departament ma dosyć dużo obowiązków. Oprócz działalności bieżącej dochodzą jeszcze pewne działania, związane z pomocą merytoryczną w rozwiązaniach strategicznych. Jednym z najważniejszych rozwiązań jest w tej chwili cyfryzacja mediów.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#WitoldKołodziejski">Myślę, że omówiłem wszystkie kwestie i odpowiedziałem na pytania, choć nie wiem, czy państwo są zadowoleni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanOłdakowski">Jeśli nie ma więcej pytań, to proponuję zamknąć ten punkt porządku obrad i przejść do głosowania nad sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa w częściach: 24 i 09. Podobnie jak w poprzednim roku przeprowadzimy dwa głosowania. W dodatku są 2 różne wnioski. Bardzo dziękuję naszym koreferentom: pani poseł Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej, na której pracę Komisja zawsze może liczyć. Powoli pani poseł staje się naszą instytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dobrze, że nie kultury – marnowałabym pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanOłdakowski">Jeszcze raz dziękuję za koreferaty.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanOłdakowski">Proponuję, abyśmy głosowali w dwóch blokach. Pierwszy pokrywa się z koreferatem pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, czyli głosowaniem nad opinią dotyczącą sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2006 r. w zakresie części budżetowych: 24, 83 i 85.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JanOłdakowski">Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska zgłosiła wniosek o pozytywne zaopiniowanie wykonania tej części budżetu. Poseł Arkadiusz Rybicki zgłosił wniosek o nieustosunkowanie się do wykonania budżetu w tych częściach poprzez wstrzymanie się od głosu. Wniosek pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej został zgłoszony jako pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie wiem, czy jest to zgodne z regulaminem, ale zgłosiłam wniosek o pozytywne zaopiniowanie, lecz z trzema zaleceniami, czyli z trzema wnioskami. Pierwsze zalecenie jest skierowane do dysponenta części 24 i dotyczy zwiększenia dyscypliny na etapie planowania wydatków. Drugie zalecenie mówi o rygorystycznym przestrzeganiu zasady uzależnienia wysokości dotacji lub grantów od umiejętności gospodarowania środkami publicznymi przez beneficjentów w roku poprzednim. Ostatnie zalecenie dotyczy przeanalizowania celowości istnienia niektórych narodowych instytucji kultury. Jest to sformułowane bardzo ogólnie, ale powiedziałam przynajmniej o dwóch instytucjach „przyklejonych” do MKiDN.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym wiedzieć, czy zgłoszony przeze mnie wniosek będzie głosowany w tej formule?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanOłdakowski">Komisji Finansów Publicznych możemy przedstawić opinię pozytywną z zaleceniami. Oczywiście, w dalszych pracach sejmowych będzie brana pod uwagę tylko generalna opinia. Oddzielnie do MKiDN możemy wysłać opinię z zaleceniami. Czy pani poseł odpowiada taki sposób postępowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, chociaż Komisja Finansów Publicznych zawsze kieruje się uwagami, wnioskami i zaleceniami, jakie płyną z komisji branżowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanOłdakowski">Przechodzimy do głosowania nad wnioskiem pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej o pozytywne zaopiniowanie wykonania budżetu w omawianym zakresie wraz z przestawionymi zaleceniami.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JanOłdakowski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie pozytywnej opinii z zaleceniami?</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JanOłdakowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje wniosek przy 9 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#JanOłdakowski">Pan poseł Jacek Kurski zgłosił propozycję pozytywnego zaopiniowania wykonania budżetu w części 09 – KRRiT. Wniosek przeciwny zgłosił pan poseł Arkadiusz Rybicki. Będziemy głosować zgodnie z kolejnością zgłoszeń. Jeżeli wniosek o pozytywne zaopiniowanie nie zostanie przyjęty, to będziemy głosować nad wnioskiem o negatywne zaopiniowanie wykonania budżetu w części 09. Pan poseł Jacek Kurski zaproponował przyjęcie pozytywnej opinii bez zaleceń.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#JanOłdakowski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o pozytywne zaopiniowanie wykonania budżetu w części 09 – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji?</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#JanOłdakowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje wniosek przy 6 głosach za, 5 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#JanOłdakowski">Przechodzimy do wyboru przedstawiciela Komisji. Czy pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska, referująca większość punktów, podjęłaby się reprezentowania Komisji na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zawsze jest problem z terminem, który kompletnie nie zależy od nas, lecz od Komisji Finansów Publicznych. Jeśli to będzie technicznie możliwe, to oczywiście wyrażam zgodę na pełnienie tej funkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanOłdakowski">Bardzo serdecznie dziękuję. Pani poseł referowałaby w Komisji Finansów Publicznych dwie opinie naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JanOłdakowski">Przechodzimy do zaopiniowania sprawozdania z działalności NIK w 2006 r. w zakresie Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego. W sferze kultury wiele rzeczy jest dyskutowanych, ale wydaje mi się, że przez wszystkich działalność NIK traktowana jest jako porządna, wiarygodna, pomocna i będąca prawdziwą miarą. Jeżeli teraz będziemy dyskutować o NIK, to obawiam się, że kiedyś będziemy dyskutować o tym, czy wzorzec metra w Sevre nie jest o 20 cm za długi. Jest taki, jak trzeba. Uznajemy, że NIK również.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JanOłdakowski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku o pozytywnym zaopiniowaniu sprawozdania z działalności NIK w 2006 r. w zakresie Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego?</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#JanOłdakowski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje wniosek przy 8 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#JanOłdakowski">Informuję o prośbie rozszerzenia jutrzejszego porządku dziennego o dalsze procedowanie nad projektem ustawy o Ossolineum.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#JanOłdakowski">Informuję, że protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony w sekretariacie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JacekKurski">Przepraszam, ale czy ktoś z państwa posłów wie, o której godzinie będzie rozpatrywany nasz punkt na sali plenarnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wydaje mi się, że o 16.30 lub trochę wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanOłdakowski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>