text_structure.xml 25.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszKrasoń">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam serdecznie państwa posłów oraz naszych gości: przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli z wiceprezesem Jackiem Jezierskim, przedstawicieli ministra finansów, ministra transportu, ministra rozwoju regionalnego, jak też reprezentantów zarządów dróg, zwłaszcza zarządu mazowieckiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszKrasoń">Posiedzenie dzisiejsze poświęcone jest rozpatrzeniu informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli finansowania dróg publicznych zarządzanych przez samorządy wojewódzkie i powiatowe. Przewidujemy też punkt drugi porządku, poświęcony sprawom bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanuszKrasoń">Czy pod adresem porządku chcieliby państwo wnieść ewentualne uwagi? Uwag brak, co oznacza, że porządek został przyjęty. Przystępujemy zatem do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanuszKrasoń">Oddaję głos wiceprezesowi NIK Jackowi Jezierskiemu, z prośbą o zaprezentowanie informacji na temat wyników kontroli finansowania dróg publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JacekJezierski">Proszę o zgodę na przedstawienie towarzyszących mi dziś osób, czyli pana Krzysztofa Wierzejskiego, dyrektora departamentu odpowiedzialnego za przygotowanie tej informacji, czyli Departamentu Komunikacji i Systemów Transportowych, pani Małgorzaty Nowakowskiej, wicedyrektora owego departamentu, oraz doradcy w departamencie, pana Mariana Paradowskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JacekJezierski">W stosunkowo krótkim czasie prezentujemy Sejmowi wyniki kolejnej kontroli dotyczącej transportu lądowego. Ostatnio prezentowaliśmy tzw. megainformację, podsumowującą kontrole z ostatnich 15 lat, przeprowadzone przez Izbę w obszarze transportu lądowego. Była ona podstawą debaty parlamentarnej zwieńczonej w lutym bieżącego roku uchwałą Sejmu – w sprawie funkcjonowania transportu lądowego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JacekJezierski">Tym razem pragniemy przedstawić państwu wyniki kontroli finansowania dróg publicznych zarządzanych przez administrację samorządową. Temat ten uznaliśmy za ważny nie tylko z gospodarczego, ale i społecznego punktu widzenia, ponieważ dotyczy najbardziej niedofinansowanej, najbardziej zdegradowanej, najbardziej niedocenianej, a jednocześnie największej części infrastruktury drogowej państwa. Dla społeczności lokalnych są to drogi o największym znaczeniu, gdyż są używane codziennie, ludzie jeżdżą nimi do pracy, dzięki nim są w stanie przemieszczać się, realizując większość swych codziennych poczynań.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JacekJezierski">Drogi samorządowe, a więc wojewódzkie, powiatowe i gminne, to prawie 95 proc. wszystkich dróg publicznych w kraju. Drogi kategorii krajowej natomiast, będące pod zarządem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, stanowią tylko niewielki – liczący bowiem zaledwie 18 tys. km – fragment sieci drogowej, która w całym kraju wynosi łącznie ponad 381 tys. km.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JacekJezierski">Główne zagadnienia objęte omawianą kontrolą to: stan techniczny dróg samorządowych, zaspokojenie potrzeb finansowych w zakresie drogownictwa samorządowego, zarządzanie drogami samorządowymi, w tym budowa, utrzymanie, przeglądy techniczne, udzielanie zamówień publicznych, remonty dróg i inne aspekty funkcjonowania zarządów dróg.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JacekJezierski">Drogi samorządowe, o których powiedzieć można, że są w stanie dobrym i zadowalającym, stanowią niewielki procent – wynoszący nieco ponad 28 – sieci dróg tych kategorii. Przeważają drogi o stanie technicznym niezadowalającym, a część z nich według standardów unijnych kwalifikuje się nawet do zamknięcia.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JacekJezierski">Myślę, że o stanie dróg z podziałem na rodzaje warto wspomnieć na konkretnym przykładzie dwóch miast na prawach powiatu – Świnoujścia oraz Jeleniej Góry. W Jeleniej Górze prawie wszystkie drogi wojewódzkie i krajowe są w stanie dobrym, podczas gdy drogi niższej kategorii – czyli powiatowe i gminne – reprezentują stan rażąco gorszy. Podobnie rzecz wygląda w Świnoujściu – drogi powiatowe i gminne tam również są bardziej zaniedbane niż drogi krajowe. Można zatem stwierdzić, że miasta na prawach powiatu inwestowały przede wszystkim w drogi wyższej kategorii, ze względu na to, że przy tych właśnie drogach zlokalizowana jest większość ważniejszych obiektów użyteczności publicznej, takich jak: urzędy, szkoły, centra handlowe, kościoły.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JacekJezierski">Jakie są zasadnicze przewinienia drogownictwa samorządowego? Oto one: brak koordynacji działań między poszczególnymi zarządcami dróg różnych kategorii; ograniczone środki własne samorządu przy braku aktywności w poszukiwaniu środków pozabudżetowych, szczególnie zaś środków pomocowych Unii Europejskiej; problemy z prawidłowym przygotowaniem i przeprowadzeniem postępowań o zmówienie publiczne w obszarze budownictwa drogowego; brak kompetentnej i fachowej kadry w zarządach dróg; nierzetelny odbiór robót drogowych; nierzetelne dokonywanie przeglądów stanu technicznego dróg; nadmierne obciążanie dróg ruchem pojazdów nienormatywnych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JacekJezierski">Potrzeby finansowe w zakresie drogownictwa w skontrolowanych powiatach zostały zaspokojone zaledwie w 20 proc., czyli na bardzo niskim poziomie. Z kontroli wynika, że zarządy występujące o środki budżetowe kierują się raczej możliwościami budżetów, a nie rzeczywistymi potrzebami drogownictwa. Udział zaś środków finansowych na przedmiotowe cele w budżetach samorządów jest najmniejszy w powiatach i w miastach na prawach powiatów. Jeśli chodzi o skontrolowany okres, to w roku 2003 w budżetach województw było tylko 14 proc. środków przeznaczonych na drogownictwo, a w roku 2004 – ok. 17 proc. W budżetach powiatów zaś udział ten był mniejszy i wynosił ok. 8 proc.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JacekJezierski">W roku 2004 wzrost wydatków na drogownictwo był większy zaledwie o 1,3 proc., a w roku 2005 poziom finansowania w skontrolowanych podmiotach wzrost ów zaplanowano o ponad 60 proc., ale było to wynikiem uzyskania unijnych środków pomocowych w ramach „Zintegrowanego programu operacyjnego rozwoju regionalnego” oraz sektorowego programu operacyjnego – „Transport”. Taki stan przekłada się więc na wydatki ponoszone na budowę, remonty, utrzymanie i ochronę dróg. W skontrolowanych podmiotach największe wydatki na te cele ponoszono w województwach i w samej Warszawie. Tam też zaplanowano najwięcej wydatków na rok 2005. Najmniejsze z kolei wydatki ponoszono powiatach.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JacekJezierski">Bardzo zróżnicowane natomiast były średnie nakłady na kilometr drogi. I tak w 2004 roku w powiatach wyniosły one średnio 9 tys. zł, w województwach 28 tys. zł, w miastach na prawach powiatu – 252 tys. zł, a w samej Warszawie – 567 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JacekJezierski">W 2004 roku w porównaniu z rokiem poprzednim zmieniła się struktura źródeł finansowania drogownictwa. Wzrósł udział finansowania ze środków pomocowych Unii Europejskiej – z 3,7 proc. w roku 2003 do 5,2 proc. w roku 2004. Nieznacznie wzrósł udział środków z rezerwy subwencji ogólnej, na inwestycje drogowe i utrzymanie przepraw promowych. Zmalał udział środków pozyskiwanych w ramach kontraktów wojewódzkich. Podstawowym źródłem finansowania były wciąż środki budżetowe i zarówno w roku 2003, jak i 2004 poziom ich wynosił 79 proc.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JacekJezierski">Zróżnicowana była struktura finansowania drogownictwa w poszczególnych jednostkach. Ustalenia kontroli wykazały, że aktywność samorządów decydowała o pozyskiwaniu pozabudżetowych środków na drogi. I tak np. w roku 2003 w Jeleniej Górze więcej niż połowa wydatków na drogownictwo finansowana była ze środków innych niż budżet powiatu, przy czym były to głównie środki pomocowe – prawie 20 proc. oraz pomoc finansowa gmin – 18,6 proc. Były też takie jednostki, w których drogownictwo finansowano wyłącznie z własnego budżetu, tak jak np. w wypadku Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie Szczecińskim oraz Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JacekJezierski">Jakie naszym zdaniem powinny zostać przedsięwzięte działania, żeby poprawić sytuację w omawianym względzie? Przypomnieliśmy ministrowi transportu, że zgodnie z zapisem ustawy został zobowiązany do wydania rozporządzenia określającego szczegółowy zakres kontroli stanu technicznego dróg.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JacekJezierski">Uważamy, że niezbędny jest skuteczniejszy nadzór nad działalnością zarządów poszczególnych typów dróg ze strony właściwych jednostek samorządu terytorialnego, zwłaszcza w zakresie pozyskiwania i gospodarnego wykorzystywania unijnych środków.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JacekJezierski">Kolejny wniosek dotyczy podjęcia przez organy nadzoru budowlanego kontroli wykonywania przez poszczególne zarządy okresowych przeglądów stanu technicznego dróg samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JacekJezierski">Wniosek czwarty to poprawa stanu i struktury zatrudnienia w zarządach dróg, zwłaszcza powiatowych; znaleźliśmy w przeprowadzonych kontrolach wypadki ewidentnej niekompetencji, niewystarczającego poziomu wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JacekJezierski">Jeśli chodzi o rezultaty finansowe omawianej kontroli, to stwierdziliśmy ogólne nieprawidłowości w wymiarze finansowym na sumę ponad 4 mln zł, z tego wydatkowane kwoty z naruszeniem prawa – ponad 1,2 mln zł, inne poczynania związane z nieprawidłowym działaniem – 2 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JacekJezierski">Podczas kontroli stwierdziliśmy, że na środku jezdni jednej z dróg samorządowych rośnie drzewo. Z jednej strony należałoby podziwiać zarządców i samorząd, że tak dba o środowisko i chroni istotnie piękne drzewo, z drugiej jednakże widok ów jest kuriozalny, jeżeli spojrzeć nań z punktu widzenia bezpieczeństwa podróżowania drogami samorządowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JacekJezierski">Gdyby mieli państwo pytania, jesteśmy gotowi odpowiedzieć na nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RomanCzepe">Uważam przeprowadzoną kontrolę za bardzo cenną i jestem zdania, że podobne kontrole powinny być przeprowadzane cyklicznie; sytuacją idealną byłoby zapewne, gdyby przeprowadzano je co roku, tak że zbadaniu poddawano by to, co zostało wykonane, to, co ma zostać wykonane, jak też to, co jest do wykonania planowane. Nie ukrywam, że potrzebny byłby również jakiś instrument, który mógłby w razie negatywnych wyników pełnić rolę bata, ale cóż, takiego bata nie ma.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RomanCzepe">Zaległości zaś są w omawianej dziedzinie ogromne, przy czym nie dotyczą one samego wykonawstwa, co zaznaczam, żebyśmy uniknęli mylnego wrażenia, iż tu tkwi istota rzeczy. Jest to bowiem problem całego systemu. Podali państwo przykład drzewa rosnącego na środku jezdni; pomyślmy, ilu ekologów przykułoby się do niego, gdyby zapadła decyzja o jego wycięciu. Nasuwa mi się tu przykład, znany już chyba w całej Polsce, obwodnic na Podlasiu. Przecież to idiotyzm, jakaś chora sprawa – od wielu lat nie można zbudować obwodnicy dla Augustowa, nie tylko dla tego miasta zresztą, bo i obwodnicy na drodze nr 8 oraz 19, prowadzącej do granicy, podobnie zapewne sprawa ma się z drogą nr 1, z A1 itd.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#RomanCzepe">Oczywiście, to my, posłowie jesteśmy od tego, aby nieżyciowe ustawodawstwo zmienić, ale to rozległy proces, w tym proces także mentalny, moim zdaniem. Kiedy np. mowa o Naturze 2000, rozlega się krzyk u nas, w kraju, co oznacza, że my, Polacy, sami zaciskamy sobie pętlę. A to już problem systemowy, i to niebłahy. Zachód bowiem, który wprowadził ten program bez pasów transportowych, ma teraz sytuację całkiem przejrzystą i znajduje się w sytuacji nieporównanie lepszej. My zaś chcemy jeszcze zwiększyć zakres programu Natura 2000. Proszę wziąć to pod uwagę. A przecież nawet Litwini byli od nas zdecydowanie mądrzejsi, gdyż wszystkie drogi szybkiego ruchu wyłączyli z uzgodnień, które narzuca Natura 2000. U nas zaś panuje jakiś obłęd systemowy, i tu właśnie kryje się najpoważniejszy problem.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#RomanCzepe">Kolejna sprawa to wzrastające koszty. I tak np. obwodnica łomżyńska, w związku z tym, że na trasie jej budowy znajduje się pięć gniazd ptaszków o nazwie wodniczki, będzie kosztowała ok. 150 – 200 mln zł więcej. Cóż to dla nas 200 mln zł, prawda? Ale w Łomży, czy szerzej – na Podlasiu te 200 mln na potrzeby drogownictwa bardzo by się przydało. Sytuacja podobna dotyczy wielu obwodnic w Polsce, przygotowuje się takie warianty ich przebiegu, żeby nie wejść w konflikt z ekologami, a i tak jest to nieuniknione. Tzw. kompensacje przyrodnicze są niezmiernie ostre, a obostrzenia te nakładamy sobie sami. Okazuje się, że potrzebny jest psycholog dla orła bielika, którego budowa drogi może zestresować, potrzebna jest opieka lekarska dla ciężarnej żaby, bo nie wiadomo przecież, co się stanie, kiedy zbuduje się drogę. A koszty rosną i rosną. To coś zupełnie niesamowitego.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#RomanCzepe">Jak powiedziałem, jest to problem o charakterze systemowym, który wymaga bardzo głębokiej analizy, systemowej właśnie, analizy poszczególnych przepisów itd. Chcemy, oczywiście, dokonać pewnych uproszczeń w procedurach, zwłaszcza dotyczących ochrony środowiska, niemniej mamy do czynienia ze zdecydowanie przeciwnymi wewnętrznymi opiniami.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#RomanCzepe">Jeśli chodzi o środki finansowe, wciąż najważniejsze jest pytanie, skąd środki owe brać. Wiadomo, że trwa walka między lobby kolejowym a drogowym, i gdy powstał Fundusz Kolejowy, ze strony lobby drogowego od razu dały się słyszeć głosy, że w ten sposób uszczupli się środki na drogi. Na Zachodzie istnieje zasada prosta, w myśl której 40 proc. środków przeznacza się na kolej, 60 proc. na drogi; to właśnie postulat unijny. W Polsce jednak jest on zupełnie niespełniany, a wspomniany fundusz ma istniejący stan przybliżyć do tego postulowanego. Jeśli więc trzeba u nas więcej przeznaczyć na kolej, to wiadomo, że nie będzie tych środków na drogi. A zatem na drogi trzeba by przeznaczać środki z Unii. W informacji o wynikach kontroli stwierdza się, że wiele podmiotów środków tych nie wykorzystało, dlatego też prosiłbym o wyjaśnienia. Można by bowiem przypuszczać, że jeśli nawet jakiś powiat pieniędzy z tego źródła nie wykorzystał, to większą o tyle właśnie kwotę wykorzystał inny powiat. Czy istnieje możliwość zwiększenia puli środków, o których mowa, otrzymania ich również poza programami? Rzeczywiście bowiem niektóre samorządy zdają się nie wiedzieć o tym, co mogą wykorzystać, inne jednakże biorą więcej. Czy mamy więc do czynienia z zarzutem generalnym z tego powodu, czy też nie?</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#RomanCzepe">Kolejny problem to problem wykonawstwa. Jeśli chodzi o remonty, modernizację dróg, to trzeba przypomnieć, że polskie firmy znajdują się obecnie w bardzo trudnej sytuacji. Ponieważ dostępne są duże środki unijne, wchodzą firmy zachodnie – i wschodnie zresztą też, jak np. litewskie, które wkroczyły już przed kilku laty – w związku z czym polskie wykonawstwo jest coraz węższe. Nie jest w stanie sprostać wielkim firmom zagranicznym funkcjonującym na polskim rynku. To zresztą również interesujący temat. Oczywiście, rozumiem zasadę konkurencji i fakt działania tych firm na naszym terenie, ale dzieje się w efekcie tak, że biorą one nasze pieniądze i pieniędzy tych w Polsce nie będzie. Mało tego – kiedy zakończy się pewien etap intensywnej modernizacji i remontów dróg, to firmy owe, wraz ze swoim ogromnym parkiem maszynowym w większości odejdą, w związku z czym trudno mówić o wielkiej korzyści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszKrasoń">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos w omawianej kwestii? Nie ma zgłoszeń, a zatem czy pan prezes zechce ustosunkować się do wypowiedzi przedmówcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JacekJezierski">Pan poseł wyraził życzenie, by przeprowadzać kolejne kontrole związane z problemem drogownictwa, w związku z czym informuję, że już w połowie listopada przedstawimy państwu wyniki kolejnej kontroli, dotyczącej tego, jak pozyskiwano i jak wykorzystywano środki pomocowe na samorządowe budownictwo drogowe.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JacekJezierski">W omawianej dziś kontroli stwierdziliśmy natomiast, że tylko połowa ze skontrolowanych jednostek samorządowych w ogóle starała się o środki unijne. Nie badaliśmy, jak były wykorzystane środki przez samorządy, które je otrzymały. Podkreślamy natomiast, że tylko połowa jednostek podjęła jakiekolwiek działania w celu otrzymania pieniędzy z tego źródła. I tu właśnie widzimy ogromne rezerwy. Połowa jednostek – z bardzo różnych przyczyn – nie składała nawet wniosków, mimo istniejących potrzeb w zakresie budownictwa drogowego. Zwracamy zatem uwagę, że to nie tylko problem finansowy, bo również organizacyjny, przygotowania do pozyskiwania środków, jak też do ich wykorzystywania.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JacekJezierski">Prosiłbym o wyrażenie zgody na zabranie głosu przez dyrektora Krzysztofa Wierzejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszKrasoń">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofWierzejski">Pragnę zwrócić uwagę państwa na niewątpliwy problem, jaki wiąże się z pozyskiwaniem środków ze źródeł pozabudżetowych, problem, który jest zupełnie niedoceniany. Prowadziliśmy kiedyś kontrolę pozyskiwania środków pozabudżetowych, choćby z tytułu zajęcia pasa drogowego, poruszania się pojazdów przeciążonych, nienormatywnych. Ustalenia tamtej kontroli – a dodać trzeba, że stan w tym zakresie nie zmienił się zasadniczo od tego czasu – były wprost druzgoczące. Mamy bowiem do czynienia z totalnym lekceważeniem możliwości pozyskiwania funduszy, przewidzianych w przepisach ustawy o drogach publicznych. To jest właśnie ta druga przyczyna utraty pieniędzy, obok niewykorzystywanych środków unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję panom. Myślę, że brak szerszej wymiany opinii na temat informacji NIK świadczy o tym, że w pełni akceptujemy opinię Izby na temat stanu spraw finansowania dróg samorządowych, jak też wnioski sformułowane przez NIK w informacji z wyników kontroli, co potwierdził również poseł Roman Czepe w swej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanuszKrasoń">Nie mamy wciąż moim zdaniem ostatecznej odpowiedzi, jakie są powody tego, że 50 proc. samorządów nie stara się pozyskiwać pieniędzy. Czy przyczyną tego stanu rzeczy jest brak wiedzy, brak umiejętności? Czy powodem jest ewentualnie przyjmowanie w tych samorządach innych priorytetów działania? Sądzę, że wymagałoby to zbadania, jak też, że moglibyśmy zaplanować ten właśnie temat na jedno z posiedzeń Komisji do Spraw Kontroli Państwowej bądź zaproponować Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej rozważenie tej sprawy; może dałoby się ustalić, z jakich przyczyn niektóre samorządy nawet nie występują o pieniądze, które łatwo uzyskać. Jest to tym bardziej zaskakujące, że wszyscy wiedzą, że nasze drogi znajdują się w stanie katastrofalnym.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanuszKrasoń">Z informacji dowiedziałem się również, że panuje spora niefrasobliwość, jeśli chodzi o pozyskiwanie opłat za wykorzystywanie pasa drogowego; nie korzysta się z prawnych możliwości pobierania z tej racji pieniędzy. Brak pomysłu na rozszerzanie zakresu różnego rodzaju potencjalnych partycypantów w budowie, w utrzymaniu dróg, a przecież można by poszukać sprzymierzeńców.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanuszKrasoń">W imieniu prezydium Komisji proponuję przyjęcie dezyderatu do Prezesa Rady Ministrów, dezyderatu, w którym zwrócilibyśmy uwagę na znaczenie sprawy. Otrzymali państwo przed chwilą tekst projektu, który po przeczytaniu ewentualnie poprawimy, zgodnie z sugestiami. Oto jego treść:</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanuszKrasoń">„Dezyderat nr 5 Komisji do Spraw Kontroli Państwowej do Prezesa Rady Ministrów – w sprawie finansowania dróg publicznych zarządzanych przez samorządy wojewódzkie i powiatowe, uchwalony na posiedzeniu w dniu 20 września 2006 roku.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanuszKrasoń">Komisja do Spraw Kontroli Państwowej po rozpatrzeniu na posiedzeniu w dniu 20 września 2006 roku informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli finansowania dróg publicznych zarządzanych przez samorządy wojewódzkie i powiatowe, stwierdza, że w rezultacie niewystarczających od wielu lat nakładów na drogownictwo stan techniczny większości dróg samorządowych (tj. około 70 proc.) jest niezadowalający</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JanuszKrasoń">Komisja stwierdza, że powyższy stan techniczny większości dróg samorządowych wynika z: niewykorzystywania przez zarządy dróg możliwości w pozyskiwaniu pozabudżetowych środków finansowania drogownictwa; niewykonywania zaplanowanych zadań rzeczowych i nierzetelnego dokonywania przeglądów stanu technicznego dróg; nierzetelnego przygotowywania i przeprowadzania postępowań o udzielenie zamówień publicznych; nieterminowego przygotowywania dokumentacji projektowej.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JanuszKrasoń">Zmienione z dniem 1 stycznia 2004 roku uregulowania prawne w zakresie finansowania dróg zarządzanych przez samorządy województw i samorządy powiatowe nie miały istotnego wpływu na finansowanie dróg samorządowych w stosunku do poprzedniego systemu finansowania.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JanuszKrasoń">Jednocześnie Komisja zaznacza, że negatywny wpływ na poziom finansowania drogownictwa miało zaniechanie, przez połowę zarządów dróg, pobierania opłat za wszystkie przypadki zajęcia pasa drogowego na cele niezwiązane z funkcjonowaniem drogi, co było działaniem nielegalnym i niegospodarnym.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JanuszKrasoń">Komisja pragnie podkreślić, że niewłaściwy stan techniczny dróg jest przyczyną ograniczeń eksploatacyjnych, obniża bezpieczeństwo ruchu drogowego, skutkuje wzrostem wypłacanych odszkodowań kierowcom i pieszym, którzy uszkodzili pojazdy bądź ponieśli obrażenia z tych przyczyn.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JanuszKrasoń">W związku z tym Komisja do Spraw Kontroli Państwowej w oparciu o wnioski NIK z przeprowadzonej kontroli postuluje: 1. wydanie przez ministra transportu – na podstawie art. 62 ust. 7 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane – rozporządzenia określającego szczegółowy zakres kontroli stanu technicznego dróg i drogowych obiektów inżynierskich, o których mowa w art. 62 ust. 1 pkt 1 i 2 Prawa budowlanego, 2. zwiększenie nadzoru zarządów województw i zarządów powiatów nad działalnością jednostek wykonujących funkcję zarządów dróg w zakresie usprawnienia przygotowania oraz realizacji zadań rzeczowych i finansowych, 3. podjęcie przez organy nadzoru budowlanego kontroli wykonywania przez zarządców dróg okresowych przeglądów stanu technicznego dróg zarządzanych przez samorządy wojewódzkie i powiatowe. 4. poprawę struktury zatrudnienia w zarządach dróg, zwłaszcza powiatowych, poprzez zapewnienie kadry posiadającej uprawnienia budowlane oraz znającej procedurę pozyskiwania i wykorzystania unijnych środków pomocowych”.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#JanuszKrasoń">Czy mają państwo uwagi bądź propozycje pod adresem przytoczonego projektu? Brak uwag, co oznacza, że posłowie akceptują niniejszy dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#JanuszKrasoń">Zgłaszam zatem formalny wniosek o przyjęcie dezyderatu nr 5 w brzmieniu zaproponowanym przez prezydium. Czy jest ktoś temu przeciwny? Nie ma sprzeciwu, w związku z czym stwierdzam, że dezyderat przyjęliśmy jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#JanuszKrasoń">Zakończyliśmy w ten sposób rozpatrywanie punktu pierwszego porządku.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#JanuszKrasoń">Czy w sprawach bieżących ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#JanuszKrasoń">Wszystkim państwu dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>