text_structure.xml
27.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TeresaPiotrowska">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam państwa posłów oraz prezesa Najwyższej Izby Kontroli, pana Mirosława Sekułę z towarzyszącymi osobami. Na posiedzeniu niniejszym zapoznamy się z informacją Izby na temat międzynarodowych standardów kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TeresaPiotrowska">Proszę pana prezesa o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MirosławSekuła">Standardy kontroli to wskazówki na temat tego, w jakim kierunku powinny rozwijać się instytucje kontroli, ale jest i inny aspekt standardów, są to bowiem również wskaźniki pozwalające oceniać instytucje, stwierdzać, jak się rozwinęły i na jakim etapie rozwoju się znajdują.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MirosławSekuła">Współpraca międzynarodowa najwyższych organów kontroli jest dość szeroka i dość intensywna, przy czym zaczęła się już stosunkowo dawno. W latach siedemdziesiątych zdecydowano bowiem, że należy określić, jakie standardy są konieczne i niezbędne do tego, by najwyższy organ kontroli uznać za spełniający międzynarodowe wymogi. Pierwsze standardy przyjęte wówczas, to standardy zawarte w Deklaracji z Limy, ustalonej wówczas, gdy w tym właśnie mieście odbył się Kongres Międzynarodowej Organizacji Najwyższych Organów Kontroli, tzn. INTOSAI. Od tego też czasu standardy te, z niewielkimi zmianami, są obowiązujące dla wszystkich najwyższych organów kontroli. Przy badaniu, czy któryś z organów może być przyjęty do INTOSAI – a przypomnę, że jest to organizacja przy ONZ – stosuje się standardy jako mierniki. Jeśli dana instytucja standardy spełnia, jest przyjmowana i może być równoprawnym najwyższym organem kontroli w środowisku międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MirosławSekuła">Prosiłbym panią przewodniczącą o udzielenie głosu panu Bogusławowi Mozdze, dyrektorowi Departamentu Strategii Kontrolnej NIK, który powiedziałby nieco więcej o międzynarodowych standardach kontroli, co stanowiłoby wprowadzenie do dyskusji na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TeresaPiotrowska">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BogusławMozga">O standardach kontroli nie jest łatwo mówić, przede wszystkim dlatego, że zakres spraw, do których się odnoszą, jest ogromny. Obejmuje zarówno zagadnienia ogólne, jak i szczegółowe, w tym warsztatowe, bardziej interesujące osoby zajmujące się kontrolą, teoretycznie czy praktycznie. Aby zmieścić się w dość ograniczonych ramach czasowych, trudno odnieść się jedynie do wybranych standardów, gdyż nie funkcjonują one przecież w oderwaniu od siebie. Pomyślałem więc, że dobrym rozwiązaniem będzie poświęcenie tej krótkiej prezentacji kwestii fundamentalnej, którą wyrazić można za pomocą pytania, dlaczego międzynarodowe standardy kontroli w ogóle powstały i czym w istocie są. Można przecież powiedzieć, że jest sprawą każdego kraju, jak organizuje u siebie kontrolę zewnętrzną, czy w ogóle tworzy organ kontroli zewnętrznej, jakie miejsce w systemie organów państwa mu nadaje, jakie organ ów otrzymuje uprawnienia oraz jakimi posługuje się metodami prowadzenia badań.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#BogusławMozga">Aby odpowiedzieć na tak postawione pytanie, należy cofnąć się w czasie, wracając do źródeł i przywołać historyczny już, bo sprzed 29 lat, dokument, czyli Deklarację z Limy, o której wspomniał pan prezes. Egzemplarz tego dokumentu otrzymali państwo przed dzisiejszym posiedzeniem. W tej to niepozornej, zdawałoby się, książeczce znalazły się odpowiedzi na postawione przeze mnie wcześniej pytania. To właśnie w 1977 roku w Peru odbył się IX Kongres INTOSAI, czyli Międzynarodowej Organizacji Najwyższych Organów Kontroli, którego uczestnicy uznali, że dla osiągnięcia celu, jakim jest prawidłowe zarządzanie finansami publicznymi, konieczne jest, by w każdym kraju funkcjonował najwyższy organ kontroli o niezależności zagwarantowanej prawem. Stworzono zatem dokument o charakterze programowym.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#BogusławMozga">Deklaracja z Limy może być uznana za swoistą Magna Charta, bez mała konstytucję najwyższych organów kontroli, zawierającą pełne niemal zestawienie celów i zagadnień związanych z kontrolą działalności państwa. Można uznać, że stanowi punkt odniesienia dla tych instytucji na całym świecie, przy czym mowa, oczywiście, o państwach prawdziwie demokratycznych. I chociaż od przyjęcia Deklaracji upłynęło prawie 30 lat, określone w niej zasady w pełni zachowały aktualność.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#BogusławMozga">Co jest zatem szczególnie warte podkreślenia w tym dokumencie i w jego podstawowym przesłaniu? Myślę, że przede wszystkim nowatorski jak na owe czasy sposób, w jaki odniesiono się do celu kontroli zewnętrznej, a więc wykonywanej przez najwyższy organ kontroli. W dokumencie zwrócono uwagę, że kontrola jest silnie powiązana z zarządzaniem finansami publicznymi. Jak napisano, kontrola nie jest celem samym w sobie, lecz stanowi niezbędną część systemu, którego zadaniem jest ujawnianie odchyleń od przyjętych norm oraz przypadków naruszania zasad legalności, wydajności, skuteczności i oszczędności w zarządzaniu zasobami na tyle wcześnie, aby w poszczególnych sprawach można było podjąć działania naprawcze, obciążyć odpowiedzialnością osoby winne, uzyskać odszkodowanie lub podjąć kroki mające na celu zapobieżenie takim naruszeniom lub przynajmniej utrudnienie ich występowania.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#BogusławMozga">Deklaracja zawiera postanowienia ogólne, postanowienia dotyczące niezależności najwyższych organów kontroli, ich relacji z innymi organami państwa, zapisy określające cel i rodzaje kontroli, uprawnienia kontrolne, metody kontroli, zasady sporządzania sprawozdań z kontroli. Sądzę, że należy kilka zdań poświęcić kwestii niezależności najwyższego organu kontroli. Niezależność ta rozumiana jest bardzo szeroko – jako niezależność operacyjna owego organu, niezależność finansowa, niezależność kierownictwa oraz niezależność samych kontrolerów. Znaczenie niezależności dla obiektywnego i skutecznego wypełniania zadań przez najwyższy organ kontroli jest absolutnie podstawowe. Organy kontroli są w stanie realizować cel kontroli zewnętrznej, o którym mowa, jedynie wówczas, gdy są niezależne od jednostek kontrolowanych, a równocześnie – co mocno podkreślam – chronione przed naciskami z zewnątrz. I chociaż najwyższe organy kontroli nie funkcjonują w próżni, bo działają przecież w systemie organów państwa, to powinny mieć niezależność, która pozwala im w pełni obiektywnie wypełniać swe zadania.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#BogusławMozga">W Deklaracji zaakcentowano zatem, że dla zachowania niezależności organu kontroli konieczne jest posiadanie stabilnej podstawy prawnej jego funkcjonowania. Dlatego też według tego dokumentu podstawowe zapisy dotyczące najwyższego organu kontroli powinny znajdować się w konstytucji, szczegóły zaś jego działalności mogą być regulowane mocą ustaw. Deklaracja określa również wymogi odnoszące się do kierownictwa najwyższych organów kontroli oraz kontrolerów. Niezależność organu jest nierozerwalnie związana z niezależnością osób nim kierujących i musi być ona zagwarantowana w konstytucji, która powinna też określać procedurę odwoływania tych osób.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#BogusławMozga">Jeśli chodzi o relacje z parlamentem, Deklaracja stanowi, że najwyższy organ kontroli winien mieć prawo do szerokiej inicjatywy i autonomii nawet wtedy, gdy działa na rzecz parlamentu i podejmuje kontrole na jego zlecenie. Praktyka relacji NIK z Sejmem zasadę ową respektuje. Chociaż, zgodnie z ustawą, podejmujemy kontrole na zlecenie Sejmu, to główny zakres wykonywanych przez Izbę zadań kontrolnych wynika z prowadzonej przez nas analizy obszarów ryzyka w działalności państwa.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#BogusławMozga">Na marginesie niejako pragnę dodać, że w roku 2001 NIK uczestniczyła w opracowaniu dokumentu pn. „Relacje między najwyższymi organami kontroli a komisjami parlamentarnymi”, zawierającego wskazówki dla wzorcowych relacji, w tym działania, które mogą podjąć najwyższe organy kontroli, aby zwiększyć swą skuteczność, a jednocześnie przygotować się w pełni do współpracy z komisjami parlamentarnymi. Dokument ten zawiera też wskazówki odnośnie do działania, które może podjąć parlament w celu poprawy swoich kontaktów z najwyższym organem kontroli, a także skuteczniej kontrolować działania rządu. Dodać należy, iż dokument ów był prezentowany na forum Komisji Kontroli Budżetowej Parlamentu Europejskiego przez jego współautorów, tj. przez prezesa NIK oraz prezesa Narodowego Urzędu Kontroli Malty.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#BogusławMozga">W Deklaracji z Limy zwrócono również uwagę na relacje między najwyższymi organami kontroli a rządem i organami administracji. Chodzi m.in. o oddziaływanie kontroli zewnętrznej, wykonywanej przez najwyższe organy kontroli, na służby kontroli wewnętrznej czy audytu, funkcjonujące w ramach struktur jednostek administracji publicznej. Te ostatnie podlegają przecież z konieczności kierownictwu swojej instytucji, z tego też powodu najlepiej nawet funkcjonująca kontrola wewnętrzna nie zastąpi kontroli zewnętrznej. Jednocześnie każdy najwyższy organ kontroli ma za zadanie badanie skuteczności kontroli wewnętrznej. Jeżeli badanie takie potwierdzi wysoką skuteczność kontroli wewnętrznej, możliwe jest odpowiednie ograniczenie liczby wspomnianych badań.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#BogusławMozga">Jeśli chodzi o zakres przedmiotowy kontroli, to zgodnie z Deklaracją z Limy tradycyjnym zadaniem najwyższych organów kontroli jest kontrola legalności, a więc, generalnie rzecz ujmując, zgodności z prawem. Kontrole, których przedmiotem jest przede wszystkim badanie legalności, określa się mianem kontroli prawidłowości. Do grupy tej należą np. kontrole finansowe, których celem jest wydanie opinii o sprawozdaniach finansowych. Na przestrzeni ostatnich lat wykształciła się jednakże potrzeba badania również innych aspektów funkcjonowania administracji, a mianowicie oszczędności, wydajności i skuteczności jej działań. Badania prowadzone w tym zakresie to kontrole wykonania zadań.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#BogusławMozga">W myśl Deklaracji zakres uprawnień kontrolnych powinien być określony w konstytucji i powinien obejmować wszystkie operacje finansowe realizowane z udziałem środków publicznych, w tym takie obszary, jak np.: kontrola podatków, zamówień publicznych, inwestycji informatycznych, przedsiębiorstw z udziałem państwa oraz jednostek otrzymujących dotacje ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#BogusławMozga">Dopiero 14 lat po opublikowaniu Deklaracji z Limy, czyli w roku 1991, Komitet Zarządzający INTOSAI zatwierdził oparte na niej standardy kontroli. I choć nie mają one charakteru obligatoryjnego, to są jednak podstawą dla ustanawiania w poszczególnych krajach procedur i praktyk, których powinno się przestrzegać podczas przeprowadzania kontroli, aby zapewnić badaniom kontrolnym jak najwyższy poziom. Zawierają one przede wszystkim uszczegółowienie ogólnych stwierdzeń zawartych w Deklaracji, w tym zwłaszcza dotyczących metod prowadzenia kontroli.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#BogusławMozga">Standardy kontroli INTOASI składają się z następujących czterech części: podstawowe założenia kontroli finansów publicznych, ogólne standardy kontroli finansów publicznych, standardy warsztatowe kontroli finansów publicznych, standardy sprawozdawcze kontroli finansów publicznych. Stanowią one kolejno odpowiedź na pytania: kim jesteśmy, w jaki mandat jesteśmy wyposażeni? Jak powinniśmy być zorganizowani? Jak powinniśmy zorganizować naszą pracę? Jakie są produkty naszej pracy?</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#BogusławMozga">Warto podkreślić, iż standardy kontroli INTOSAI zawierają nie tylko zalecenia dotyczące najwyższych organów kontroli, ale również odnoszące się do administracji państwowej, a przede wszystkim wymóg rozliczalności osób lub instytucji, które zarządzają środkami publicznymi. Rozliczalność ta rozumiana jest jako odpowiedzialność osób lub podmiotów, którym powierzono środki publiczne, odpowiedzialność za wykonywane zadania i obowiązki, powierzone mienie publiczne, a także stosowanie zasad i standardów odpowiednich do zajmowanego stanowiska. Nade wszystko jednak standardy kontroli odnoszą się do najwyższego organu kontroli i kontrolera.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#BogusławMozga">Ponieważ standardy te, mimo kompleksowości ujęcia, mają jednak charakter ogólny, nie regulują kwestii szczegółowych, w roku 1998 został przyjęty do stosowania kolejny dokument pn. Europejskie wytyczne stosowania standardów kontroli INTOSAI. Pierwotnie zakładano, że wytyczne będą stosowane w kontrolach wspólnych bądź koordynowanych, realizowanych przez najwyższe organy kontroli w państwach Unii Europejskiej. Obecnie okazuje się, że są one wykorzystywane również jako punkt odniesienia dla doskonalenia roboczych metod pracy tych organów. Z doświadczenia Najwyższej Izby Kontroli wiemy też, że wytyczne europejskie były wykorzystywane przez nas, podobnie jak w wypadku innych krajów, podczas oceny przygotowania najwyższych organów kontroli krajów kandydujących do UE.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#BogusławMozga">Omawiając te wytyczne, warto dla przykładu zwrócić uwagę państwa na ważne pojęcie wykorzystywane przez nas w kontrolach, mianowicie na istotność. Otóż istotność w kontroli określa względne znaczenie, jakie przywiązuje się do danego błędu bądź grupy błędów w kontekście ich wpływu na ocenę kontrolowanej działalności. Próg istotności wyznacza zatem granicę tolerancji kontrolera dla stwierdzonych błędów. Znaczy to, że jeśli wykryte nieprawidłowości pod względem wartości lub ilości nie przekraczają założonego progu, ocena może być pozytywna, jeśli zaś przekraczają – negatywna. Określenie progu istotności na etapie przygotowania kontroli – a zaznaczyć należy, że to przedsięwzięcie niełatwe – jest ważne dla zachowania obiektywizmu podczas dokonywania oceny, oznacza bowiem, że do wszystkich jednostek objętych kontrolą zostanie przyłożona jednakowa miara. Oznacza także, iż nie będzie możliwe manipulowanie ocenami. Ma to szczególne znaczenie w dużych kontrolach, jak np. kontrola wykonania budżetu państwa. Ustalenie progów istotności jest zatem ważnym elementem polityki każdego najwyższego organu kontroli.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#BogusławMozga">Mówiąc o uznanych w świecie standardach kontroli, nie można pominąć Międzynarodowych standardów rewizji finansowej Federacji Księgowych (IFAC), organizacji biegłych rewidentów, zrzeszającej organizacje zawodowe rewidentów z ponad stu krajów. Standardy te, chociaż przeznaczone dla sektora prywatnego, niewątpliwie stanowią dodatkowy wkład w doskonalenie metod pracy najwyższych organów kontroli. Wynika to, jak przypuszczamy, z faktu, że na całym świecie naturalna troska o prawidłowość i gospodarność wydatkowania środków prywatnych jest znacznie większa niż w wypadku środków publicznych. Standardy IFAC, dzięki ich wartości merytorycznej, szczegółowości i precyzji, warto wykorzystywać jako podstawę do prowadzenia kontroli finansowej przez najwyższe organy kontroli, i tak też są wykorzystywane, również przez NIK, w corocznych kontrolach wykonania budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#BogusławMozga">Podsumowując, pragnę powiedzieć, że choć poszczególne standardy różnią się zakresem i stopniem szczegółowości, to u ich podstaw leży jedna uniwersalna zasada – wyznaczenie uznanego międzynarodowego poziomu przeprowadzania kontroli, na co już wcześniej zwrócił uwagę prezes Mirosław Sekuła. Dlatego też, chociaż ich stosowanie nie jest obligatoryjne, najwyższe organy kontroli starają się opierać na nich swą działalność kontrolną. Efektem tego jest zbliżenie metod kontroli różnych najwyższych organów kontroli, a dzięki temu wyniki kontroli prowadzonych przez kontrolerów w różnych krajach mogą być porównywalne. Standardy stały się swoistym językiem międzynarodowym kontroli.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#BogusławMozga">Zagadnienie zgodności z międzynarodowymi standardami kontroli jest dla każdego najwyższego organu kontroli sprawą o zasadniczym znaczeniu zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Sprawę tę trzeba widzieć też w szerszym kontekście, gdyż prawidłowo działająca, niezależna i obiektywna kontrola zewnętrzna jest nieodłącznym elementem każdego demokratycznego państwa, jest więc jedną z miar jego wiarygodności.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#BogusławMozga">Co do Najwyższej Izby Kontroli, to ramy prawne i sposób jej funkcjonowania są w pełni zgodne z wymaganiami wynikającymi ze standardów, w tym z Deklaracją z Limy. Uznane międzynarodowe standardy kontroli stanowiły podstawę do opracowania Standardów kontroli NIK oraz Podręcznika kontrolera, a ich wdrożenie w praktyce kontrolnej Izby gwarantuje prowadzenie działalności kontrolnej na uznanym międzynarodowym poziomie.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#BogusławMozga">Ktoś stwierdził kiedyś, że największą wartością każdej wypowiedzi jest jej zwięzłość, w związku z czym traktuję to stwierdzenie jako ostatni z omawianych standardów – standard dobrej praktyki wypowiedzi. Mam nadzieję, że standard ów właśnie zrealizowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TeresaPiotrowska">Dziękuję bardzo. Istotnie, zwięzłość to sprawa bardzo ważna. Podczas dyskusji nad standardami, odbytej podczas posiedzenia wyjazdowego Komisji w Bydgoszczy, okazało się, że bywa z tym niekiedy spory problem.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TeresaPiotrowska">Państwo posłowie otrzymali stosowne materiały na dzisiejsze posiedzenie, wśród nich i te, o których mówił zarówno pan prezes, jak i pan dyrektor. Możemy zatem zasygnalizowane dziś tematy szczegółowo przestudiować.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#TeresaPiotrowska">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomanCzepe">Rzeczywiście, mamy doskonale opracowane materiały, za które serdecznie dziękuję. Myślę, że to dlatego nie ma chętnych do zadawania pytań. Ze swej jednak strony chciałbym się dowiedzieć, czy jest standardem, że najwyższe organy kontroli podlegają parlamentowi. Interesuje mnie również, jakie są relacje między Komitetem Kontaktowym Prezesów – o którym nie wiem, czy jest ciałem formalnym – oraz INTOSAI; która z tych instytucji daje NIK większą pomoc merytoryczną. Wiemy, oczywiście, że INTOSAI ma dłuższą tradycję, podczas gdy ta druga instytucja zaczyna dopiero funkcjonować w ramach UE. Komitet powołuje się na standardy określone w Limie, ale odnoszę wrażenie, że tendencja unijna jest nieco odmienna; czy to moje spostrzeżenie jest słuszne?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TeresaPiotrowska">Proszę pana prezesa o udzielenie odpowiedzi na powyższe pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MirosławSekuła">Spróbuję materię tę nieco uporządkować. Otóż przy Organizacji Narodów Zjednoczonych funkcjonuje ogólnoświatowa Międzynarodowa Organizacja Najwyższych Organów Kontroli – INTOSAI. Ma ona swoje grupy regionalne, w Europie jest to EUROSAI. Wspomniany przez pana posła Komitet Kontaktowy nie ma nic wspólnego ani z INTOSAI, ani z EUROSAI. Komitet ów to spotkanie prezesów najwyższych organów kontroli państw będących członkami Unii Europejskiej. Oparty jest na art. 242 traktatu nicejskiego, w którym napisano, iż Europejski Trybunał Obrachunkowy oraz najwyższe organy kontroli państw członkowskich powinny ze sobą współpracować na zasadzie niezależności itd. Z tegoż artykułu traktatu wynika, że takie spotkanie ETO i szefów NOK państw UE odbywało się najpierw w gronie sześciu państw, następnie piętnastu, a obecnie dwudziestu pięciu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MirosławSekuła">Ciało, o którym mowa, nie jest sformalizowane. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych mówiono, że jest to głównie spotkanie służące wymianie doświadczeń i ustalaniu prawidłowych relacji między ETO a narodowymi organami kontroli. Od trzech jednakże lat zaznacza się tendencja, w myśl której należy prowadzić w tym gronie współpracę, a to dlatego, iż po rozszerzeniu Unii Europejskiej i po wzroście jej wydatków sprawa kontrolowania tych wydatków musi być poddana kolejnej dyskusji i rewizji. Dlatego też w roku 2004, w czasie spotkania Komitetu Kontaktowego w Luksemburgu, uzgodniono, że należy dokonać pewnych zmian. Postanowiono wówczas, że wskazany będzie tzw. przewodniczący wykonujący obowiązki – to tłumaczenie nazwy angielskiej Acting Chair – tego zespołu, po to, by prawidłowo przygotował dyskusję na następne posiedzeniu Komitetu. Odbyło się ono w grudniu w Sztokholmie, gdzie stwierdzono, że następny Acting Chair powinien pójść krok dalej, powinien zacząć przygotowywać najwyższe organy kontroli do dyskusji co do prowadzenia kontroli środków unijnych.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MirosławSekuła">Przypomnę bowiem, że w roku 2005 Parlament Europejski i Komisja Europejska stwierdziły, że środki UE muszą być w znacznie większym stopniu kontrolowane, co można odczytać zarazem jako krytykę pośrednią kontrolowania dotychczasowego. Stwierdzono, że kontrola taka powinna obejmować potwierdzenie wiarygodności Takement of Insurance, które miałoby być składane instytucjom UE – Komisji Europejskiej i Parlamentowi Europejskiemu – przez poszczególne państwa, i że w procesie tym powinny wziąć udział najwyższe organy kontroli państw członkowskich. Koncepcja ta spowodowała nadzwyczaj ożywioną dyskusję i silną krytykę Parlamentu Europejskiego ze strony niektórych szefów najwyższych organów kontroli, w ocenie których takie wzięcie udziału w potwierdzaniu wiarygodności wydatków unijnych przez NOK mogłoby skutkować tym, że organy owe stałyby się częścią kontroli wewnętrznej Unii Europejskiej, co byłoby w sposób oczywisty niezgodne z międzynarodowym standardem niezależności.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MirosławSekuła">Najbliższe spotkanie Komitetu Kontaktowego odbędzie się w grudniu w Warszawie, w związku z czym od grudnia ubiegłego roku to ja pełnię funkcję Acting Chair. W czasie wspomnianego spotkania zamierzam doprowadzić do dyskusji między przedstawicielami Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i nami na temat ustalenia zasad udziału najwyższych organów kontroli w kontrolowaniu środków Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MirosławSekuła">Pozwolę sobie na uwagę osobistą, którą dzieliłem się również z przewodniczącym Komisji Kontroli Budżetowej Parlamentu Europejskiego, Sabolem Fazakasem, że środki unijne są w zbyt nikłym stopniu kontrolowane i że obecny poziom kontroli Europejskiego Trybunału Obrachunkowego jest niewystarczający. Wychodzę z założenia, że skoro każdy kraj członkowski wnosi składkę do Unii, a najwyższy organ kontroli występuje niejako w interesie swych obywateli, to ma pośrednio prawo również do kontrolowania wydatków i dowiadywania się, co się dzieje z pieniędzmi obywateli państw członkowskich. Przypuszczam, że dyskusja w czasie grudniowego spotkania Komitetu Kontaktowego będzie ożywiona, a może nawet burzliwa.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#MirosławSekuła">Po zakończeniu polskiej kadencji w KK rozpocznie ją fiński najwyższy organ kontroli. Dodać też trzeba, że niedawno odbyło się w Warszawie spotkanie prezesów NOK Finlandii, Szwecji i Polski oraz prezesa Europejskiego Trybunału Obrachunkowego – właśnie w celu przygotowania grudniowej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#MirosławSekuła">Korzystając z okazji, pragnę też poinformować państwa posłów, że trwa intensywna – niekiedy bardzo burzliwa – dyskusja na temat kontrolowania środków wydawanych przez Unię Europejską, kontrolowania szczególnie pod kątem celowości wydatków, i uczestniczenia w tym procesie najwyższych organów kontroli.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#MirosławSekuła">W odpowiedzi na pytanie pana posła informuję, że nie jest standardem międzynarodowym podleganie najwyższego organu kontroli parlamentowi bądź prezydentowi czy rządowi. Ma to być po prostu organ niezależny od władzy wykonawczej. Mówiąc szczerze, ze standardem tym mieliśmy trochę kłopotów, a to dlatego, że w czasie dokonywania przeglądu partnerskiego w NIK w roku 2000 kontrolerzy międzynarodowi ze strony UE zarzucali Izbie, że nie spełnia standardów niezależności, ponieważ wpisano w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, iż NIK podlega Sejmowi. Udało nam się wszakże wytłumaczyć, że podległość ta ma na celu gwarantowanie niezależności od władz wykonawczych. Niemniej nie jest to standard międzynarodowy. Wspomniany zarzut był jedynym poważniejszym zarzutem pod adresem Izby, z którego musieliśmy się tłumaczyć, gdyż według standardów międzynarodowych NOK nie ma podlegać nikomu poza przepisami prawa. Ze swej jednak strony uważam, że przyjęte u nas rozwiązanie jest prawidłowe i właściwe, a najlepszy tego dowód to fakt, że sprawdza się w praktyce już od kilkunastu lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TeresaPiotrowska">Czy mają państwo inne pytania? Brak pytań. Dziękuję więc panu prezesowi i jego współpracownikom za informację na temat standardów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TeresaPiotrowska">W sprawach bieżących informuję członków Komisji, że podczas posiedzenia 10 maja powołamy podkomisję do przygotowania projektu ustawy o zmianie ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Odłożyliśmy kiedyś ten temat, lecz sądzę, że już czas, by do niego powrócić. Proszę przedstawicieli poszczególnych klubów o zastanowienie się nad kandydaturami do tej podkomisji.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TeresaPiotrowska">Wszystkim państwu dziękuję za uczestnictwo w obradach.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#TeresaPiotrowska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>