text_structure.xml
124 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszKołodziej">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam panie i panów posłów oraz wszystkich zaproszonych gości, w szczególności panią Annę Streżyńską. Witam przedstawicieli resortów budownictwa i transportu. Zgodnie z zaproszeniem, przedmiotem dzisiejszego posiedzenia będzie nasz dezyderat nr 1 w sprawie konieczności uproszczenia procedur związanych z realizacją inwestycji infrastrukturalnych. Przypominam, że odpowiedź ministra rozpatrujemy już po raz kolejny.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanuszKołodziej">W II punkcie obrad powinniśmy rozpatrzyć odpowiedź Ministra Transportu na nasz dezyderat nr 4 w sprawie wdrożenia ustawy o finansowaniu infrastruktury kolejowej. W III, ostatnim, ale merytorycznie najważniejszym punkcie, chcielibyśmy rozpatrzyć informację Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zmianach organizacyjnych w tym Urzędzie. Jak wiadomo, Urząd Komunikacji Elektronicznej powstał z przekształcenia dawnego Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Pani prezes zapozna Komisję również z realizacją zadań ustawowych tego Urzędu i poinformuje o działaniach planowanych w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanuszKołodziej">Czy ktoś z państwa ma uwagi do przedstawionego porządku obrad? Nie widzę; porządek obrad Komisji uznaję za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanuszKołodziej">Poprosimy przedstawiciela Ministerstwa Budownictwa o przedstawienie odpowiedzi pana ministra. Proszę o krótkie i treściwe odpowiedzi, jako że nie mamy zbyt wiele czasu, a poza tym tropikalna niemal temperatura nie sprzyja dłuższym debatom.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AnnaSzwałko">Odpowiadając na dezyderat Komisji nr 1, Ministerstwo Budownictwa przedstawiło informację dotyczącą nowelizacji ustawy Prawo budowlane. Projekt zmiany ustawy przedstawiony zostanie Radzie Ministrów w IV kwartale br. Jeśli natomiast chodzi o ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, to obecnie w Ministerstwie Budownictwa trwają prace nad przygotowaniem nowelizacji tych przepisów. Zgodnie z programem działania rządu jest to zadanie priorytetowe. Zmiana przepisów koncentruje się na uproszczeniu i skróceniu procesu planowania przestrzennego i tworzenia dokumentów planistycznych. Spodziewamy się, że zmiany te przyniosą efekt w postaci zwiększenia pokrycia kraju planami miejscowymi.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AnnaSzwałko">W przyszłości planujemy integrację całego systemu planowania przestrzennego, jako istotnego elementu procesu inwestycyjnego. Chcemy stworzyć coś na kształt Kodeksu budowlanego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AnnaSzwałko">To byłaby w największym skrócenie treść odpowiedzi Ministra Budownictwa na dezyderat Komisji nr 1.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AnnaSzwałko">Muszę także państwa poinformować, że nie uzyskaliśmy stanowiska Ministra Środowiska i jego odpowiedzi na uwagi zawarte w dezyderacie Komisji nr. 1. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, jakie działania są podejmowane w resorcie środowiska w kwestii zmiany ustawy Prawo ochrony środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszKołodziej">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos w sprawie odpowiedzi Ministra Budownictwa na nasz dezyderat?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Odpowiedź pana ministra, a przede wszystkim tempo prac rządu nad projektami ustaw, o których mówimy w dezyderacie Komisji, jest głęboko niesatysfakcjonująca. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, uchwalona w poprzedniej kadencji, jest ustawą złą i wymaga głębokich zmian. Wiemy o prowadzonych w resorcie pracach nad przygotowaniem projektu nowelizacji. Nie należą one do łatwych, w końcu ustawa dotyczy spraw o charakterze konstytucyjnym, a przy tym niezwykle delikatnych i budzących kontrowersje. Dzieje się tak ze zrozumiałych względów; chodzi o własność.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ŁukaszAbgarowicz">Jeśli zatem projekt nowelizacji trafi w IV kwartale pod obrady rządu, a potem, mam nadzieję, także do Sejmu, to minie co najmniej pół roku do jej uchwalenia. Zapewne niektóre przepisy ustawy nadal budzić będą kontrowersje, do tego dojdą niezbędne uzgodnienia i konsultacje z przedstawicielami samorządów terytorialnych, których stanowisko już do poprzedniej ustawy było negatywne.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ŁukaszAbgarowicz">Tymczasem inwestorzy oczekują szybkiej zmiany obecnie obowiązujących przepisów. Wiadomo, że projekt budzi wiele pytań, dotyczących np. dobrego sąsiedztwa i istniejącej procedury uzgodnień planów.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ŁukaszAbgarowicz">Rząd pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza wyszedł z programem 3 milionów mieszkań w ciągu ośmiu lat. Jeśli te zapowiedzi miałyby przybrać kształt realny, to proces zmian w sferze gospodarowania przestrzenią i gospodarki nieruchomościami powinien się rozpocząć natychmiast. Bo dzisiaj główną barierą rozwoju budownictwa mieszkaniowego i w ogóle budownictwa są ograniczenia podaży gruntów. To jest dzisiaj problem numer jeden.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ŁukaszAbgarowicz">Przygotowanie terenów pod zabudowę, nie tylko mieszkaniową, wymaga znacznych nakładów na ich uzbrojenie techniczne i wyposażenie w infrastrukturę, ale również czasu. Niezbędne jest także przygotowanie prawne. Obecny stan prawny wielu nieruchomości gruntowych nie pozwala na realizację inwestycji. Od dawna jest to tak zwane wąskie gardło procesu inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#ŁukaszAbgarowicz">Proszę wziąć pod uwagę jeszcze jeden, szalenie istotny moment. Od pewnego czasu mieszkania na „mocnych” rynkach drożeją w zastraszającym tempie. Mam przede wszystkim na myśli rynek warszawski, ale także rynek nieruchomości w wielu dużych miastach. W tej sytuacji po ośmiu miesiącach sprawowania rządów mówienie, że za cztery miesiące przedłoży się projekt nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, jest daleko niesatysfakcjonujące.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#ŁukaszAbgarowicz">Mam w związku z tym pytanie, czy prowadzone są prace nad małą nowelizacją, przy pomocy której rozwiązane zostaną najpilniejsze sprawy hamujące inwestycje. Do takich, moim zdaniem, należy sprawa dobrego sąsiedztwa i wydawania pozwoleń na budowę na tych terenach, na których nie ma aktualnych planów zagospodarowania przestrzennego.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#ŁukaszAbgarowicz">W odpowiedzi pana ministra, o czym pani naczelnik nie mówiła, wyczytałem, że w przypadku braku planu miejscowego, decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu będą wydawane jeszcze przez dwa lata od wejścia w życie nowelizacji. Nie wiem, czy akurat jest to dobry pomysł i czy dalej będzie obowiązywało tzw. dobre sąsiedztwo, a dopiero potem tylko i wyłącznie plany miejscowe.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#ŁukaszAbgarowicz">Na koniec powiem truizm. Inwestycje są konieczne, bez nich nie ma rozwoju gospodarczego. Bez rozwijania tak zwanego frontu inwestycyjnego stracimy koniunkturę. A przecież zawsze może się zdarzyć, że koniunktura w jakimś momencie się skończy, jak już stworzymy warunki dla rozwoju inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławWziątek">Z dużym smutkiem i zażenowaniem odbieram po raz kolejny informację, w której przedstawiciel rządu mówi o braku wewnętrznej koordynacji między resortami. Niestety, takie sytuacje kiedy przedstawiciel jednego resortu mówi, że nie może udzielić pełnej odpowiedzi, ponieważ drugi minister nie zajął stanowiska, zdarzają się dość często na posiedzeniach naszej Komisji. W przypadku dezyderatu nr 1 Komisji jest to stanowisko co najmniej dziwne. Ponieważ na nasz dezyderat nr 1 nie odpowiedział minister środowiska, otrzymujemy w efekcie informacje szczątkowe.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławWziątek">Bardzo bym prosił, aby spowodować taki stan, w którym przedstawiciele rządu udzielają odpowiedzi na nasze dezyderaty. W innym przypadku nie ma powodu, aby poświęcać temu specjalne posiedzenie Komisji. Powinny to być odpowiedzi skoordynowane wewnątrz rządu. Przecież nasz dezyderat kierowaliśmy nie do konkretnego ministra, ale do Prezesa Rady Ministrów, dlatego można było się spodziewać odpowiedzi pełnej, kompleksowej. Powinna to być odpowiedź rządu, a nie pana ministra Piotra Stycznia, który nie jest w stanie skoordynować wszystkich kwestii związanych z odpowiedzią na dezyderat.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanBestry">Należy się zgodzić z moimi przedmówcami, w szczególności z panam posłem Łukaszem Abgarowiczem, że niezbędna jest szybka nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Nie musi to być nowelizacja szeroka, ale wystarczy nawet drobna, usuwająca najbardziej uciążliwe bariery w procesie inwestycyjnym. Mamy obecnie bardzo niepokojące zjawisko szybkiego wzrostu cen na mieszkania.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanBestry">Pokusiłem się o sprawdzenie, jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości w Warszawie. Okazuje się, że istnieją całe hektary zablokowanych gruntów. Ich właściciele mają pozwolenia na budowę, ale świadomie nie inwestują. Doszliśmy bowiem do sytuacji, w której nie opłaca się inwestować. Po co budować tysiące mieszkań, kiedy dzięki utrzymującej się od dłuższego czasu ich wysokiej podaży, systematycznie drożeją. Marża na mieszkania wynosi dzisiaj 162%. Jak w tej sytuacji zmusić inwestora, aby budował więcej mieszkań z niższą ceną. Takiej możliwości po prostu nie ma.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanBestry">Możemy tylko zahamować wzrost cen poprzez szybkie uwolnienie gruntów pod zabudowę mieszkaniową. Dlatego zróbmy ten ruch, dajmy inwestorom jakiś sygnał, że jednak opłaca się budować mieszkania. Rozmawiałem w tej sprawie z przedstawicielami resortu budownictwa, byłem u ministrów. Liczy się czas wprowadzenia zmian; powinny one nastąpić możliwie najszybciej. Z tego też powodu w trybie pilnym zwołujemy poza planem pracy posiedzenie Komisji w dniu 18 lipca. Zwołujemy je po to, aby porozmawiać o sytuacji w budownictwie. Co prawda tematem posiedzenia jest podatek od towarów i usług VAT w budownictwie, ale traktujemy to jako pretekst do szerszej dyskusji o aktualnej sytuacji w budownictwie inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JanBestry">Chcielibyśmy doprowadzić do przygotowania zmian w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, które byłyby możliwe do wprowadzenia zaraz po przerwie wakacyjnej Sejmu, czyli pod koniec sierpnia. Takie zmiany są konieczne dla uspokojenia rynku nieruchomości w Polsce. To, co dzisiaj dzieje się na rynku nieruchomości, przypomina totalne wariactwo. Resort budownictwa nie panuje nad sytuacją. Twierdzę, że przypomina to trochę jazdę bez trzymanki: koń ciągnie wóz, ale nikt nie trzyma lejców.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JanBestry">Właśnie dziś odbędzie się trzecie czytanie ustawy o pomocy rodzinom w nabywaniu własnych mieszkań. W ten sposób zwiększamy popyt, nie robiąc nic, aby zwiększyć podaż mieszkań. Dajemy ludziom preferencyjne kredyty, ale przy rosnących cenach mieszkań nie odniosą z tego tytułu żadnych korzyści. Co z tego, że młode małżeństwo otrzyma dopłatę do odsetek od kredytu mieszkaniowego, kiedy wszystko „zje” wyższa cena mieszkania. Od momentu podjęcia decyzji o pomocy kredytowej dla rodzin, cena mieszkań wzrosła o prawie 30% i można przewidzieć, że do końca roku będzie to 60%.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JanBestry">Ministerstwo Budownictwa musi wykonać bardzo duże przyspieszenie i na posiedzeniu za tydzień przedstawi nam już konkretne zamierzenia, które spowodują przynajmniej zahamowanie wzrostu cen nieruchomości, gruntów i mieszkań. Proszę panią naczelnik, aby przekazała swoim szefom w resorcie, że za tydzień spodziewamy się bardzo konkretnych propozycji, a nie tylko stwierdzenia, że nic nie można zrobić. Jak długo można wysłuchiwać od przedstawicieli rządu o tym, że trudno się porozumieć wewnątrz rządu. Słusznie zwrócił na to uwagę pan poseł Stanisław Wziątek.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JanBestry">Przypomnę państwu, że dezyderat nr 1 był kierowany do Prezesa Rady Ministrów, a nie do ministra czy dyrektora departamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AntoniMężydło">Dylematy, o których dzisiaj mówimy, że nie ma koordynacji pomiędzy służbami rządowymi i resortami, zapewne znajdą wyraz w exposè nowego premiera. Uważam, że powinniśmy przyjąć odpowiedź na nasz dezyderat, bo zawiera ona informacje o tym, jak przebiegają prace nad dwiema ważnymi ustawami. I to jest chyba wszystko, co mógł nam odpowiedzieć pan minister Piotr Styczeń, bo jego podpis znajduje się pod odpowiedzią.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AntoniMężydło">Dzisiejsza prasa pisze o nowych zadaniach rządu pod kierownictwem pana premiera Jarosława Kaczyńskiego. Wśród priorytetów znajduje się budowa mieszkań i autostrad. Będą to dwa filary programu, na których będzie się koncentrował nowy rząd. Przy premierze powstanie stanowisko dla kogoś, kto w randze ministra będzie koordynował działania poszczególnych resortów. Brak koordynacji daje się może najbardziej we znaki w dziedzinie inwestycyjnej. Mówiliśmy o tym niejednokrotnie na posiedzeniach Komisji, podobny postulat zgłaszany jest od wielu lat przez uczestników Konferencji Inwestorów. Dopiero pan premier Jarosław Kaczyński spowoduje, że będzie taka koordynacja wewnątrz samego rządu.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AntoniMężydło">Myślę, że już po exposè pana premiera, powinniśmy ponownie do niego skierować dezyderat lub do jego pełnomocnika. Wiemy, że wszystkich problemów związanych z barierami inwestycyjnymi nie obejmie jeden resort. Bo nie są to bariery obejmujące tylko jeden resort, ale kilka. Dlatego nie wystarczy nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i ustawy Prawo budowlane. Podobnych zmian oczekujemy w ustawach Prawo ochrony środowiska, Prawo energetyczne, Prawo geodezyjne i kartograficzne i kilku innych. Już tylko ten fakt przemawia za bardzo pilną koordynacją prac ustawodawczych przez premiera.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#AntoniMężydło">Proponuję przyjęcie odpowiedzi na dezyderat Komisji nr 1 w takiej formie, jaka została nam przekazana i później zastanowienie się nad ewentualnym wystąpieniem do pana premiera, bądź spotkanie z jego przedstawicielem czy przedstawicielami zajmującymi się koordynacją prac wewnątrz rządu. Z relacji prasowych wynika, że nowy premier przywiązuje dużą wagę do kwestii inwestycyjnych. Chodzi przede wszystkim o duże zadania inwestycyjne, które mają rozruszać gospodarkę narodową, a takimi zadaniami jest m.in. budowa mieszkań i autostrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławŻmijan">Dotychczas bardzo ceniłem wyważone wypowiedzi pana posła Antoniego Mężydły. Niestety, trudno mi jest się dzisiaj z nim zgodzić. Dlatego stawiam wniosek przeciwny do propozycji pana posła. Odpowiedzi pana ministra Piotra Stycznia na nasz dezyderat po prostu nie można przyjąć. Jeżeli Komisja będzie przyjmowała odpowiedzi, które w gruncie rzeczy ją ignorują, to jej autorytet mocno ucierpi.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławŻmijan">Dowodem na taki stosunek do Komisji jest stwierdzenie w odpowiedzi, że „Minister Środowiska nie wyraził stanowiska” w sprawie nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska. Wydawałoby się, że coś takiego nie jest możliwe. Okazuje się, że w tym rządzie jest możliwe. Czy możliwe jest, aby minister, członek Rady Ministrów, nie wyraził żadnego stanowiska na dezyderat sejmowej komisji?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#StanisławŻmijan">A przecież nieprzypadkowo w dezyderacie wysunęliśmy na pierwszy plan nowelizację ustawy Prawo ochrony środowiska. To właśnie ta ustawa została zmieniona w poprzedniej kadencji bez udziału Komisji Infrastruktury. Dlatego tym bardziej Minister Środowiska powinien odnieść się do tego, co się wydarzyło dzięki zmienionym przepisom tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#StanisławŻmijan">Kolejna ustawa, za której szybką nowelizacją opowiedziała się Komisja w dezyderacie, to ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Słusznie zauważył pan poseł Łukasz Abgarowicz, że bez inwestycji nie ma rozwoju. Bez inwestycji nie będzie wzrostu gospodarczego kraju i nie będzie mniejszego bezrobocia. Programem tego rządu jest solidarne państwo. Jeśli mówimy o solidarnym państwie, to znaczy, że chcemy upodmiotowić obywateli kraju. Jeżeli tak, to plan przestrzennego zagospodarowania powinien być uchwalony w każdej gminie. Dosyć już tych czasów, kiedy władza zaskakiwała właścicieli nieruchomości, planując przeprowadzenie na ich gruncie takich inwestycji, które uzna za stosowne.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#StanisławŻmijan">Czas najwyższy, aby właściciel nieruchomości wiedział, co może na swojej działce wybudować, w co może inwestować. Nie może być takich sytuacji, że urzędnik niskiego szczebla przychodzi do właściciela, gruntu mówiąc mu, że zostało przez niego naruszone prawo miejscowe.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#StanisławŻmijan">Nie ma żadnych przesłanek, dla których Komisja miałaby przyjąć odpowiedź Ministra Budownictwa na dezyderat nr 1. Ponawiam wniosek o odrzucenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławWziątek">Nawiążę do wypowiedzi pana przewodniczącego Komisji, aby szybko i sprawnie przeprowadzić debatę w I punkcie porządku obrad. Chciałbym zaproponować rozwiązania kompromisowe. Sugeruję, aby Komisja przyjęła odpowiedź Ministra Budownictwa, uznając ją jednak za dalece niewystarczającą. W związku z tym Komisja powinna ponownie zwrócić się do nowego pana premiera o to, aby zajął się problematyką inwestycyjną zasygnalizowaną w dezyderacie. W dokumencie tym wskazujemy na wiele słabości występujących także w relacjach między komisją sejmową a resortem środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ŁukaszAbgarowicz">Nie tylko przychylam się do wniosku pana posła Stanisława Żmijana o odrzucenie odpowiedzi ministra na dezyderat Komisji nr 1, bo jest to informacja o nic nierobieniu, ale proponuję przeprowadzenie debaty na temat budownictwa i ewentualnym przyjęciu uchwały Sejmu. Mimo tego, że jestem posłem opozycji, nie chodzi mi wcale o to, aby uderzać w rząd. Chodzi jedynie o uzmysłowienie rządowi, że bez inwestycji nie ma rozwoju. Hamując inwestycje, możemy zaprzepaścić koniunkturę.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ŁukaszAbgarowicz">Chodzi o to, aby zasygnalizować, jak bardzo zależy parlamentowi na ruszeniu z miejsca budownictwa i inwestycji, uporządkowaniu gospodarki nieruchomościami. Chodzi także o energiczne przygotowanie takich zmian, które umożliwią budowanie. Bo to jest naszym celem.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ŁukaszAbgarowicz">Do tej pory posłowie Platformy Obywatelskiej specjalnie nie krytykowali rządu, dając mu czas na przygotowanie zmian, także legislacyjnych. Ale po ośmiu miesiącach sprawowania rządów i zapowiedzi, że może pod koniec kadencji będzie widać efekty, nie można tego tolerować. To jest stanowisko nie do przyjęcia i wymaga debaty plenarnej. I to nie chodzi tylko o tę jedną odpowiedź ministra na dezyderat Komisji. Mamy również ciągle otwartą sprawę podatku od towarów i usług VAT w budownictwie. Pamiętajmy, że po roku 2007 może ulec zmianie stawka VAT w budownictwie. Nic nie zostało przesądzone i nie słyszymy, aby były prowadzone prace nad przygotowaniem definicji budownictwa objętego społecznym programem budownictwa mieszkaniowego, na który mogłaby być utrzymana 7-procentowa stawka podatku VAT. Przedsiębiorcy budowlani nie wiedzą, jak będzie się za rok kształtował ten podatek. A od tego przecież zależy rozwój przedsiębiorstw i w ogóle rozwój budownictwa, nie tylko budownictwa mieszkaniowego. To wszystko są sprawy niesłychanie ważne, tymczasem nic w tej dziedzinie się nie dzieje.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ŁukaszAbgarowicz">To nie jest tylko sprawa nowelizacji kilku ustaw, o których dzisiaj mówiliśmy. Dlatego stawiam wniosek o odrzucenie odpowiedzi Ministra Budownictwa. Będzie to sygnałem, że Komisji nie satysfakcjonują prace rządu. Kolejny wniosek dotyczy przeprowadzenia debaty na temat budownictwa i ewentualnego przygotowania uchwały Sejmu, której treści w tej chwili nie sugeruję. Uważam, że jest nie do przyjęcia, aby Minister Środowiska w ogóle się nie odnosił do dezyderatu Komisji, kiedy wiemy, że znaczna część barier opóźniających procesy inwestycyjne tkwi w przepisach ustawy Prawo ochrony środowiska. Ustawa ta wymaga szybkich zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszKołodziej">Zgadzamy się z wnioskiem pana posła Łukasza Abgarowicza, że taka debata plenarna powinna się odbyć. Czy są jeszcze inne głosy w sprawie I punktu obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanBestry">W odpowiedzi na wypowiedź pana posła Łukasza Abgarowicza informuję, że 18 lipca odbędziemy posiedzenie Komisji Infrastruktury poświęcone podatkowi VAT w budownictwie. Mam nadzieję, że do tego posiedzenia przedstawiciele Ministerstwa Budownictwa dobrze się przygotują. W posiedzeniu będzie uczestniczyć prawie całe kierownictwo resortu budownictwa, z ministrem, sekretarzem i podsekretarzem stanu. Spodziewany jest także udziału ministra finansów. Spodziewam się, że w tym gronie uzyskamy odpowiedź na pytania, które przed chwilą zadali panowie posłowie. Takie przynajmniej jest założenie posiedzenia Komisji. Przynajmniej jedną rzecz załatwimy jeszcze przed wakacjami sejmowymi; myślę o podatku VAT w budownictwie. Mam taką nadzieję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#EdwardCzesak">Nie będę się szczegółowo odnosił do wypowiedzi moich przedmówców, chcę jedynie przedstawić swoją opinię. Uważam, że należy poprzeć wniosek pana posła Stanisława Wziątka, który najlepiej odzwierciedla naszą dzisiejszą dyskusję na temat odpowiedzi ministra na nasz dezyderat. Ponowne wystąpienie, ale już do nowego Prezesa Rady Ministrów, z pewnością spowoduje poszerzenie zakresu odpowiedzi na problemy zawarte w dezyderacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanuszKołodziej">Czy ktoś z państwa posłów ma jeszcze chęć zabrania głosu w punkcie I? Nie widzę. Poproszę przedstawicielkę Ministerstwa Budownictwa o odniesienie się do uwag zgłoszonych w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MariaSzwałko">Panują różne, często krańcowo odmienne, poglądy na temat rozwiązań prawnych w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Można mówić o ścieraniu się dwóch sposobów myślenia o intensywności czy zakresie zmian w ustawie. Z wielu środowisk napływają do nas propozycje i wnioski, które mają skłonić przygotowujących projekt do bardzo głębokich zmian przepisów ustawy. Chodzi o zmiany ingerujące w cały system planowania przestrzennego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MariaSzwałko">Drugim elementem różniącym strony jest czynnik czasu. Na ten czynnik zwracali uwagę panowie posłowie w dzisiejszej debacie. Rzeczywiście, czas jest bardzo ważny, ponieważ w przypadku spadku ogólnej koniunktury gospodarczej, może się okazać, że kondycja budownictwa jest bardzo słaba. Chodzi oczywiście o koniunkturę w dłuższym horyzoncie czasowym.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MariaSzwałko">Jeżeli jednak mamy w tej dłuższej perspektywie stworzyć dobre warunki dla rozwoju budownictwa inwestycyjnego, w tym zwłaszcza dla budownictwa mieszkaniowego, powierzchowne zmiany mogą się okazać dalece niewystarczające. Przykładem takich kosmetycznych zmian jest podniesiona przez pana posła Łukasza Abgarowicza kwestia tak zwanego dobrego sąsiedztwa. Nie jest też zjawiskiem pożądanym uwolnienie budownictwa od systemu kontroli gospodarki przestrzennej. Musimy wszyscy pamiętać o tym, że dobrem publicznym jest ład przestrzenny. Brak kontroli nad budownictwem może mieć skutki bardzo negatywne; może ugruntować niekorzystne zjawiska w budownictwie.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MariaSzwałko">Wszystkie opinie i uwagi, które padły w dzisiejszej dyskusji, przekażę panu ministrowi. Na razie nic więcej nie mam do powiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanuszKołodziej">Czy możemy zakończyć punkt I dzisiejszych obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławŻmijan">Trudno nie odnieść się do wypowiedzi pani naczelnik z Ministerstwa Budownictwa. W dzisiejszej debacie nie było ani jednego głosu posła, który byłby przeciwny ładowi przestrzennemu. Wręcz przeciwnie, nam bardzo zależy na tym, aby w polskiej przestrzeni panował ład. Właśnie dlatego chcemy, aby natychmiast przystąpić do prac nad nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym lub nad zupełnie nową ustawą. W tej kwestii nie ma jednolitego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławŻmijan">Nie trafia do nas uzasadnienie, że nowy premier szybko podejmie właściwe decyzje. To jest premier wywodzący się z tego samego ugrupowania, co pan premier Kazimierz Marcinkiewicz. Poprzedni premier znany był z pracowitości, miał też wysokie notowania w opinii publicznej. Gdyby był to premier nieudolny, to byłaby inna sprawa.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławŻmijan">Naprawdę, nie ma powodów i przesłanek dla odkładania prac nad ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. W jednym można się zgodzić z panią naczelnik: rzeczywiście, jest to ustawa trudna i do jej zmiany lub napisania nowej trzeba się dobrze przygotować. Ale mija już dziewiąty miesiąc rządów nowej ekipy. Było chyba wystarczająco dużo czasu, aby wykonać niezbędne prace przygotowawcze. I w tym leży istota sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanuszKołodziej">Zostały zgłoszone wnioski formalne, które rozpatrzymy w głosowaniu. Pierwszy zgłosił wniosek formalny pan poseł Stanisław Żmijan. Był to wniosek o odrzucenie odpowiedzi Ministra Budownictwa na dezyderat nr 1.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanuszKołodziej">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Stanisława Żmijana?</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JanuszKołodziej">Stwierdzam, że Komisja, przy 8 głosach za, 9 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła wniosek pana posła Stanisława Żmijana.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JanuszKołodziej">W tej sytuacji aktualny stał się drugi wniosek zgłoszony przez pana posła Stanisława Wziątka o przyjęcie odpowiedzi, z jednoczesnym uznaniem jej za niewystarczającą. Konsekwencją przyjęcia wniosku będzie wystąpienie do Prezesa Rady Ministrów o rozszerzenie odpowiedzi na dezyderat nr 1. Czy taką treść wniosku proponował pan poseł?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławWziątek">Tak. Proponuję zapis, że Komisja uznaje odpowiedź Ministra Budownictwa na dezyderat nr 1 za niewystarczającą, zwraca się do Prezesa Rady Ministrów o jej uzupełnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AntoniMężydło">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Stanisława Wziątka?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AntoniMężydło">Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła wniosek pana posła Stanisława Wziątka.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AntoniMężydło">Zakończyliśmy debatę w punkcie I. Ze względu na nieobecność przedstawiciela Ministerstwa Transportu, na następne posiedzenie Komisji przenosimy rozpatrzenie dezyderatu nr 4 w sprawie wdrożenia ustaw o finansowaniu infrastruktury kolejowej.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AntoniMężydło">Przechodzimy do kolejnego punktu porządku obrad, do rozpatrzenia informacji Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zmianach struktury organizacyjnej tego Urzędu. Pani prezes przedstawi również sprawozdanie o realizacji ustawowych zadań Urzędu, którym kieruje oraz informacje o planowanych działaniach. Oddaję przewodnictwo obrad w ręce pana posła Antoniego Mężydły.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#AntoniMężydło">Przystępujemy do realizacji kolejnego punktu posiedzenia, który już wcześniej zapowiedział pan przewodniczący. Informacje przedstawi prezes Urzędu, pani Anna Streżyńska. Materiał pisemny został nam wcześniej przedstawiony. Jest on bardzo obszerny, z czego można wnieść, że w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej dużo się działo, choć okres funkcjonowania Urzędu nie jest długi. Oddaję głos pani prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AnnaStreżyńska">Zacznę od przedstawienia zespołu, który dzisiaj mi towarzyszy na posiedzeniu Komisji. Jest ze mną pan Mariusz Czyżak pełniący obowiązki Dyrektora Generalnego, pełniąca obowiązki dyrektora Departamentu Prawnego, pani Magdalena Gaj oraz pełniący obowiązki dyrektora Departamentu Hurtowego, pan Michał Reutt.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AnnaStreżyńska">Z przyjemnością przypomnę, że jutro Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie obchodzić półrocze swojego funkcjonowania, z czego przez cztery miesiące pełniłam obowiązki prezesa, a dopiero od 2 miesięcy pełnoprawnego szefa tego Urzędu. Można powiedzieć, że organ regulacyjny działał co prawda od pół roku, ale w dwóch różnych sytuacjach prawnych. W początkowych czterech miesiącach trudno mi było działać z powodu niezasadnych, co ustalił potem sąd, zarzutów w stosunku do uprawnień p.o. prezesa UKE. Dopiero kilka tygodni temu rozstrzygnął to ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AnnaStreżyńska">UKE wykonywało w tym okresie działania zgodne ze „Strategią Regulacyjną na lata 2006–2007” przyjętą przez Ministra Transportu i Budownictwa. Kilka dni temu dokument ten został przyjęty również przez rząd. Wykonywanie strategii polegało głównie na nadrabianiu kilkuletnich zaległości w działalności regulacyjnej byłego Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AnnaStreżyńska">Macie państwo przed sobą bardzo obszerny materiał pisemny, przez nas przygotowany na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Odnosi się on zarówno do zagadnień organizacyjnych, wynikających ze zmiany struktury Urzędu, z wymogów wprowadzonych ustawą z 29 grudnia 2005 r. o przekształceniach i zmianach w podziale zadań i kompetencji organów państwowych właściwych w sprawach łączności, radiofonii i telewizji, która ten Urząd powoływała, jak również do głównych pól aktywności regulacyjnej Prezesa UKE w telekomunikacji i w poczcie. Z konieczności skrótowo przedstawię tylko niektóre informacje zawarte w materiale, potem będę gotowa, wraz ze współpracownikami, odpowiedzieć na wszystkie pytania.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AnnaStreżyńska">Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty został przekształcony w Urząd Komunikacji Elektronicznej 14 stycznia br. Ustawa wymagała od nas zakończenia działalności oddziałów Urzędu, które poprzednio były powołane w drodze ustawowej. Ustawa wprowadziła możliwość utrzymania ich działalności na podstawie statutu Urzędu. Tak więc w miejsce oddziałów okręgowych powołane zostały jednostki, które nazywane są obecnie delegaturami UKE. Pozostały w tej samej liczbie i w niemal tych samych uprawnieniach, które posiadały oddziały przed reorganizacją. Zostały one wzbogacone i dalej będą wzbogacane o kolejne uprawnienia w zakresie ochrony konsumentów. Uznaliśmy bowiem, że załatwianie skarg konsumentów i mediacji, o których powiem za chwilę, na szczeblu centralnym jest de facto utrudnieniem dochodzenia swoich roszczeń przez klientów i oddalaniem Urzędu od obywatela. Obecnie nasze delegatury prowadzą na poziomie wojewódzkim działania w zakresie obsługi skarg konsumentów na działalność operatorów telekomunikacyjnych i pocztowych.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AnnaStreżyńska">W Urzędzie został również powołany zespół do spraw racjonalizacji zatrudnienia. Uważaliśmy, że ciężar zatrudnienia w Urzędzie jest rozłożony nieprawidłowo. W wyniku reorganizacji 90 osób pożegnało się z Urzędem, pozostałym osobom potwierdzono zatrudnienie w nowej strukturze. Łącznie od 1 stycznia br. zatrudnienie w Urzędzie zmniejszyło się o 100 osób, czyli o ponad 15%. Pozostałe osoby zostały alokowane pomiędzy dotychczasowe miejsca zatrudnienia w taki sposób, aby zapewnić większy nacisk na działalność regulacyjną. Obecnie Urząd zatrudnia 531 pracowników.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AnnaStreżyńska">W tym okresie, jak również w okresach poprzednich, w szczegółach przedstawia to nasz materiał, dokonaliśmy znacznej redukcji kosztów funkcjonowania Urzędu. Dotyczyło to nie tylko kosztów powierzchni lokalowej przez nas zajmowanej, ale i kosztów telekomunikacyjnych i innych, w tym głównie zatrudnienia w Urzędzie. Nie znaczy to jednak, że Urząd nie ma żadnych potrzeb finansowych i kadrowych. Przeciwnie, Urząd cały czas potrzebuje wykwalifikowanej kadry, która wzmocniłaby działalność kontrolną.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#AnnaStreżyńska">Posłużę się przykładem. W roku ubiegłym nasze przychody dla budżetu państwa pochodzące głównie z tytułu przydziału częstotliwości wyniosły prawie 600 mln zł. Aby osiągać takie wyniki, musimy gwarantować, że częstotliwości, którymi dysponujemy i które oddajemy operatorom, są również we właściwy sposób chronione. Ochronie przed zakłóceniami służą właśnie nasze jednostki terenowe, czyli Delegatury UKE. Istnieje ponadto wiele innych aspektów kontrolnych, o których powiem później, a które też wymagają wzmocnienia.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#AnnaStreżyńska">Potrzebujemy także wzmocnienia sprzętowego. Część jednostek terenowych posługuje się z konieczności sprzętem nieodpowiadającym już wymogom nowoczesnej telekomunikacji. Przestarzały sprzęt utrudnia kontrolowanie prawidłowości wykonywania działalności telekomunikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#AnnaStreżyńska">Przypomnę, że parlament w naszym budżecie na rok 2006 obciął 10 mln zł, które właśnie mieliśmy przeznaczyć na kupno sprzętu kontrolno-pomiarowego służącego kontroli częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#AnnaStreżyńska">Przejdę do omówienia zasadniczej działalności Urzędu, a mianowicie do spraw regulacyjnych. Wydane zostały zapowiadane przez nas wcześniej decyzje dotyczące regulacji rynku. Przede wszystkim wydana została decyzja wprowadzająca do stosowania przez Telekomunikację Polską SA ofertę ramową w zakresie szerokopasmowego Internetu. Była to tak zwana oferta Bit Stream Access, określająca warunki dostępu do lokalnej pętli abonenckiej poprzez dostęp do węzłów sieci telekomunikacyjnej na potrzeby usług szerokopasmowej transmisji danych. Była to nasza odpowiedź na stale wysokie ceny dostępu szerokopasmowego do Internetu. Pod względem dostępu społeczeństwa do Internetu Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w krajach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#AnnaStreżyńska">Jest już pierwszy efekt tej decyzji. Jest nią obniżka cen o około 50% dokonana przez Telekomunikację Polską za usługę Neostrada. Otrzymujemy rezultat, o który nam chodziło; ucieczkę operatora dominującego do przodu, obniżenie cen z korzyścią dla abonentów. Bez regulacyjnego nacisku tej obniżki by nie było. Z informacji docierających do UKE wynika, że zainteresowanie ofertą Bit Stream Access wśród operatorów alternatywnych jest znaczne. W tej chwili z TP SA negocjowanych jest co najmniej kilkanaście wniosków operatorów alternatywnych chcących skorzystać z tej usługi.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#AnnaStreżyńska">Należy pamiętać, że obniżenie cen na Neostradę TP, chociaż korzystne z punktu widzenia abonentów, stanowi dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych spore wyzwanie. Telekomunikacja Polska w ten sposób stara się możliwie maksymalnie zmniejszyć różnicę pomiędzy stawkami detalicznymi i stawkami hurtowymi, co może doprowadzić do powstania zjawiska tzw. margin squeeze.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#AnnaStreżyńska">Ponadto nastąpiła obniżka cen łączy dzierżawionych, które są wykorzystywane przez innych operatorów na podstawie umów z Telekomunikacją Polską. Jest to obniżka w granicach 13 do 22% . Jest ona bardzo ważna dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych. W konsekwencji pośrednio powinna się przełożyć na spadek cen detalicznych.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#AnnaStreżyńska">Zobowiązaliśmy Telekomunikację Polską do zmiany oferty w zakresie dostępu do lokalnej pętli abonenckiej. Spółka ta zobowiązała się w ciągu 30 dni na przedstawienie zmienionej oferty. Jeżeli tak się nie stanie lub oferta nie będzie spełniała wymogów rynkowych, Prezes UKE wprowadzi własną ofertę lub zmieni ofertę przedstawioną przez TP SA. Nasze zalecenia w stosunku do TP powodują, że znajdziemy się w zdrowej, normalnej średniej europejskiej, jeśli chodzi o poziom cen dostępu do pętli lokalnej. Mój poprzednik wydał decyzję dotyczącą dostępu do pętli abonenckiej. Opierała się ona na takich stawkach europejskich, które nie powodowały żadnego konkurencyjnego ruchu operatorów. W rezultacie przez półtora roku ani jedna pętla lokalna nie została w Polsce uwolniona. To jest również działalność mająca na celu uwolnienie cen usług i możliwość skorzystania przez klientów z konkurencyjnej oferty.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#AnnaStreżyńska">Kilka dni temu prezes UKE zatwierdził nową ofertę określającą ramowe warunki łączenia sieci Telekomunikacji Polskiej SA z innymi operatorami. Najistotniejszą zmianą, jaką wprowadza oferta, jest znaczne obniżenie stawek i wszystkich opłat związanych ze współpracą międzyoperatorską. Średnio stawki i opłaty zostały obniżone o 34%. Ustalenie ich wysokości nastąpiło na podstawie porównania stawek stosowanych w innych krajach Unii Europejskiej, które były w Unii przed 1 maja 2004. Był to wzorzec, do którego chcieliśmy się dostosować.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#AnnaStreżyńska">Nie jesteśmy w tej dziedzinie oryginalni. Wszystkie nowe kraje członkowskie Unii w tym okresie obniżają znacznie stawki interkonektowe, nawet o 80%; taki wynik zanotowano na Łotwie. Najniższa obniżka stawek miała miejsca na Słowacji – 49%.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#AnnaStreżyńska">Innymi zmianami wartymi podkreślenia w tej ofercie, to poza poprawieniem sprawności zawierania umów interkonektowych, są bardzo ważne zapisy dotyczące wprowadzenia modelu rozliczania ruchu międzysieciowego na podstawie płaskich stawek interkonektowych. Rozwiązanie to pozwala operatorom na skuteczne konkurowanie z detalicznymi ofertami ryczałtowymi Telekomunikacji Polskiej i zaoferowanie konkurencyjnych cen.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#AnnaStreżyńska">Znaczny fragment działalności prezesa UKE jest związany z kalkulacją kosztów Telekomunikacji Polskiej. Po długotrwałych negocjacjach, w których TP mnożyła przeszkody, głównie zresztą natury formalnej, powołany przez Prezesa UKT audytor prowadzi badanie dokumentów spółki. Głównie modelu kosztowego i zaproponowanych przez TP kosztów uzasadnionych. Napływają już pierwsze raporty audytora. W chwili obecnej trudno jest wskazać, czym ostatecznie zakończy się prowadzone badanie. Całość prac powinna zostać zakończona pod koniec sierpnia.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#AnnaStreżyńska">Dzisiaj podpisałam decyzję w sprawie ustalenia warunków hurtowego zakupu abonamentu TP. To jest bardzo ważna decyzja, na którą czekali wszyscy abonenci. Pozwoli ona na obniżenie cen abonamentu telefonicznego poprzez ustalenie warunków hurtowego zakupu abonamentu TP SA. Jest to stałe i dość znaczne obciążenie wielu gospodarstw domowych. Obok tych obniżek pojawią się oferty wiązane zawierające w abonamencie minuty darmowe. W ten sposób operatorzy niezależni będą mogli konkurować z takimi projektami TP SA, jak 60 minut za darmo.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#AnnaStreżyńska">Podpisana została także zreformowana nieco oferta na dzierżawę kanalizacji kablowej TP. W planach mamy jeszcze wydanie decyzji zatwierdzającej lub zmieniającej ofertę TP w zakresie dostępu do pętli abonenckiej, decyzji w sprawie wniosku Tele-2 umożliwiającej rozpoczęcie działalności pierwszego wirtualnego operatora komórkowego. Nastąpi to już po wakacjach. Planujemy także wydanie stanowiska dotyczącego stawek za zakończenie połączeń w sieci komórkowej. Powinno to doprowadzić do obniżki cen na rynku połączeń sieci stacjonarnej do komórkowej. Obecnie stawki te są bardzo zawyżone i dotkliwie odczuwane przez klientów. Planujemy obniżkę hurtową o około 30%. W najbliższych planach Urząd ma także tworzenie referencyjnych modeli kosztowych, które pozwolą nam na dodatkową weryfikację modelu kosztów TP SA.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#AnnaStreżyńska">Jak państwo wiecie, istotnym zadaniem regulatora jest dokonywanie analiz poszczególnych rynków. W Urzędzie mamy osobny dział analizy rynków i ustalania obowiązków regulacyjnych. W tym obszarze Komisja Europejska miała do nas bardzo dużo zastrzeżeń, ponieważ do końca ubiegłego roku nie zdołaliśmy notyfikować żadnego z rynków wymaganych zaleceniem Komisji. Chcę poinformować państwa, że podpisana została po notyfikacji decyzja dotycząca rynku 8 – rozpoczynanie połączeń w sieciach stacjonarnych. Spodziewamy się akceptacji Komisji do 15 lipca dotyczącej analizy rynku zakończania połączeń w sieciach stacjonarnych. Kilka tygodni temu notyfikowaliśmy rynek 11 dotyczący lokalnej pętli abonenckiej. Wycofaliśmy notyfikację rynku 15 i obecnie uzupełniamy ją o dodatkowe dane wymagane przez Komisję Europejską i w sierpniu zostanie ona ponownie złożona. Chodzi o rynek rozpoczynania połączeń w sieciach komórkowych, warunkując wprowadzanie roamingu krajowego na warunkach kosztowych.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#AnnaStreżyńska">Rynek 16 dotyczy zakończania połączeń w sieciach ruchomych. Analiza zostanie zakończona do 15 lipca i podjęte zostaną trzy decyzje w tej sprawie. W ten sposób będziemy mieli zakończony drugi rynek. Wydaliśmy też decyzję, która kilka dni temu została nagłośniona, dotycząca nałożenia obowiązku na Telekomunikację Polską o degradacji ruchu IP. Wydaliśmy też decyzję o nałożeniu kary pieniężnej na Centertela za niedostarczenie rzetelnych danych do analiz. Tego typu praktyki powodują, że prace nad analizami zostają wstrzymane, jeżeli od operatorów nie możemy otrzymać danych, które można zweryfikować i zestawić z innymi danymi. Pracujemy obecnie nad analizą rynku tranzytu w sieci stacjonarnej; notyfikacja będzie w II połowie lipca, natomiast w przyszłym tygodniu dokonana zostanie notyfikacja analizy rynku 18 – transmisji programów radiofonicznych lub telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#AnnaStreżyńska">W toku znajduje się analiza rynku dostępu szerokopasmowego, hurtowej dzierżawy łączy, roamingu międzynarodowego oraz rynków detalicznych. Wszystkie te rynki będą notyfikowane w II połowie roku.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#AnnaStreżyńska">Ważne dla abonentów decyzje zapadły w sprawie usługi powszechnej. Została wydana decyzja wyznaczająca operatora do świadczenia usługi powszechnej oraz określająca warunki świadczenia usługi powszechnej. Jutro zostanie wydana decyzja, na którą też czeka Komisja Europejska i z której ostatnio uczyniono nam zarzut, kierując sprawę do Trybunału Sprawiedliwości. Chodzi o decyzję dotyczącą krajowego biura numerów i spisu abonentów. Jeśli jutro ta decyzja zostanie podjęta i wdrożymy ją w ciągu najbliższych tygodni, to Komisja Europejska wycofa wniosek przeciwko Polsce z Trybunału.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#AnnaStreżyńska">Opóźnienie wynikało z tego, że musieliśmy najpierw wydać decyzję wcześniejszą o świadczeniu usługi powszechnej. Zostało również wydanych 20 decyzji dotyczących cenników usługi powszechnej. Część z nich spotkała się z naszym sprzeciwem z powodu albo rozwiązań antykonsumenckich, albo antykonkurencyjnych, a cześć cenników została zatwierdzona.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#AnnaStreżyńska">Jeśli chodzi o ochronę konsumentów, przedstawię państwu kilka liczb, które obrazują skalę skarg konsumenckich na działalność operatorów telekomunikacyjnych. Musimy sobie jakoś z nimi dawać radę, mimo trudności kadrowych. Już w roku 2006 wpłynęło 1009 wniosków o mediacje, z czego zamknęliśmy 537 spraw, pozostałe są w toku. W Urzędzie tylko 4 osoby pracują w dziale polityki konsumenckiej koordynującej pracę delegatur, a w każdej delegaturze pracuje po jednej osobie załatwiającej postępowania mediacyjne. Wpłynęło też 41 skarg, gdzie mamy do czynienia z ewidentnymi naruszeniami prawa, a więc nie– wymagające mediacji; w takich sprawach od razu interweniujemy, a nie zajmujemy się mediacjami.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#AnnaStreżyńska">Cyklicznie prowadzimy spotkania z przedstawicielami Telekomunikacji Polskiej mające na celu poprawę obsługi abonentów. Razem z operatorami komórkowymi prowadzimy zakrojoną na większą skalę akcję antydialerową. Akcja odbywa się pod patronatem Rzecznika Praw Obywatelskich, we współpracy z Ministerstwem Transportu i Prezesem Urzędu Antymonopolowego. Do Sądu Polubownego, zlokalizowanego przy Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, wpłynęło w tym roku 390 spraw o wszczęcie postępowania polubownego. Prezes UKE planuje obniżenie albo całkowitą wręcz rezygnację z opłaty wpisowej, która obecnie wynosi 100 zł i stanowi dla wielu osób barierę dostępu do Sądu Polubownego.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#AnnaStreżyńska">Przeprowadziliśmy także wiele kontroli, których wyniki są zapewne znane części z państwa. Większość kontroli dotyczyła uprawnień abonentów, głównie do przenoszenia numerów w sieciach stacjonarnych i komórkowych, a w sieciach komórkowych korzystania z pre-paidów. Miło mi poinformować państwa, że operatorzy na ogół prawidłowo wykonują swoje obowiązki związane z przenoszeniem numerów. Doprowadziliśmy do tego, że obniżono ceny za przenoszenie numerów o ponad połowę. Tym samym, jak sądzę, usunięta została bariera istniejąca dotychczas w korzystaniu z tej usługi czy przywileju klientów.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Czy są jakieś dane mówiące o skali zjawiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AnnaStreżyńska">Ciągle jest to skala marginalna. Wynika to z faktu, że oferty operatorów komórkowych są do siebie podobne, a w sieci stacjonarnej trudno przenieść numer, jak się nie ma w zasięgu drugiego połączenia telefonicznego. Poza tym ludzie jeszcze się nie przyzwyczaili do tego, że mogą zmienić operatora wraz ze swoim dawnym numerem telefonu komórkowego czy stacjonarnego.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AnnaStreżyńska">Wrócę do naszej działalności kontrolnej. Ważna kontrola, zresztą mocno nagłośniona w mediach, przeprowadzona ostatnio i zakończona wydaniem zalecenia, dotyczyła oddzielenia usług Neostrady od usługi abonamentu telefonicznego. W ten sposób doprowadzamy do tego, aby zgodnie z wyraźnym zapisem ustawy Prawo telekomunikacyjne abonent mógł nabyć tylko wybraną usługę, a nie świadczoną w pakiecie. Narażało to klienta na niepotrzebne, dodatkowe koszty.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AnnaStreżyńska">Z innych kontroli wymienię jeszcze tylko sprawdzenie przestrzegania przez Sferię SA przepisów dotyczących wykonywania gospodarczej działalności telekomunikacyjnej. Sprawdzamy, czy aby na pewno działalność w zakresie radiowego dostępu abonenckiego nie narusza prawa stacjonarności tej sieci. W sumie w roku bieżącym w zakresie kontroli telekomunikacyjnej przeprowadzono lub nadzorowano w sumie 22 postępowania kontrolne. W wyniku kontroli wydano 14 zaleceń pokontrolnych.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AnnaStreżyńska">Państwa posłów z pewnością zaciekawi informacja o przetargach. Ponieważ prosiłam prezydium o odbycie oddzielnego posiedzenia Komisji Infrastruktury poświęconego wyłącznie przetargom, dzisiaj jedynie zasygnalizuję niektóre z nich. Zasoby związane z częstotliwościami przeznaczonymi dla sieci dyspozytorskich zostały szczęśliwie rozdzielone. Podmiot, który wygrał przetarg, odebrał rezerwacje częstotliwości i już funkcjonuje.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#AnnaStreżyńska">Jak państwo wiecie, przetarg na GSM 1800 został zakończony, ale podmiot, który go wygrał, wycofał się z przetargu. Jest to już drugi nieudany przetarg na GSM 1800. Dlatego daliśmy ogłoszenie o konsultacji, na co ewentualnie rynek chciałby przeznaczyć częstotliwości, skoro nie ma zapotrzebowania na GSM 1800.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#AnnaStreżyńska">Trzeci przetarg na WiMax, czyli na bezprzewodową technologię dostępu do szerokopasmowego Internetu, zwany także przetargiem powiatowym, także niezbyt się udał. Chodzi dokładnie o 317 przetargów. Niestety, wstępne badania wykazały, że niektóre przetargi zostały przeprowadzone z naruszeniem prawa. Popełnione zostały głównie poważne błędy formalne. Wynikały one z tego, że pracowało 16 komisji przetargowych i trudno było zapewnić jednolitość rozstrzygania w sprawach wątpliwych. Do takich należy np. wystarczające potwierdzenie dokumentu, czyli tak zwana parafka i inne tego rodzaju drobne, ale z punktu widzenia formalnego ważne kwestie. Komisje przetargowe rozmaicie pilnowały przestrzegania względów formalnych. Spowodowało to w konsekwencji naruszenie interesów uczestników przetargów.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#AnnaStreżyńska">Urząd bierze również bardzo aktywny udział w pracach nad radiodyfuzją cyfrową. Przedstawiciele Urzędu wchodzą w skład zespołu, który ma zaktualizować strategię wprowadzenia telewizji cyfrowej. Delegacja polska podczas regionalnej konferencji radiokomunikacyjnej ustalała istotne kwestie dotyczące radiodyfuzji, między innymi odnoszące się do zagospodarowania częstotliwości, które po wycofaniu się z telewizji analogowej, pozostaną do dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#AnnaStreżyńska">Dodatkowo wspomnę, że gospodarujemy także numeracją. Od stycznia do sierpnia br. wydaliśmy 170 decyzji, z czego 17 wydał jeszcze prezes URTiP. Do stałych zadań Urzędu należy aktualizacja Tablic Zagospodarowania Numeracji oraz informowanie operatorów dysponujących prawem do wykorzystania przyznanych zasobów numeracji, o zakresie posiadanych uprawnień. Dodam, że tablice te, zgodnie z ustawą, są jawne. Obecnie we współpracy z Ministerstwem Transportu pracujemy nad nowym planem numeracji krajowej. Ponadto w ramach wieloletniego programu rządowego „Rozwój telekomunikacji i poczty w dobie społeczeństwa informacyjnego” zlecono Instytutowi Łączności opracowanie projektu prokonkurencyjnych zmian do planu numeracji krajowej. Pracujemy również w zespołach, które zajmują się numerem 112.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#AnnaStreżyńska">Urząd Komunikacji Elektronicznej pełni również rolę regulatora rynku pocztowego. Obecnie na terenie Polski funkcjonuje 134 operatorów pocztowych. W tym roku do rejestru wpisało się 31 nowych operatorów, a 4 operatorów zawiesiło swoją działalność. Działając w ramach swych uprawnień kontrolnych, Urząd przeprowadził kontrolę operatora publicznego Poczta Polska w zakresie bezpieczeństwa obrotu pocztowego. Kontroli podlegały wszystkie 52 pocztowe węzły ekspedycyjno-rozdzielcze oraz urząd przesyłek niedoręczanych w Koluszkach. Wyniki kontroli były dramatyczne do tego stopnia, że nasi pracownicy najspokojniej w świecie weszli na teren jednej z kontrolowanych jednostek, wynieśli dwa worki z przesyłkami pocztowymi i wrócili przez nikogo niezatrzymywani.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#AnnaStreżyńska">W porozumieniu z kierownictwem przedsiębiorstwa Poczta Polska wprowadziliśmy harmonogram działań naprawczych, mających zwiększyć bezpieczeństwo obrotu pocztowego. Ilość skarg na niedoręczone przesyłki zaczęła być już nieprzyzwoita.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#AnnaStreżyńska">Jeśli chodzi o pozostałe działania Urzędu na rynku pocztowym, najważniejsze z nich dotyczą stałego monitorowania terminowości doręczeń przesyłek. W tym roku po raz pierwszy wprowadziliśmy stosowanie tzw. normy Sieniakiewicza. Taką normą Poczta Polska posługuje się od dawna, według której inaczej niż to przewidują normy europejskie, następuje badanie doręczania przesyłek. Norma ta odnosi się nie tylko do przesyłek, które są doręczone w ciągu 3 dni od nadania, ale również do tych, które są doręczana po 3 dniach. Wyniki zastosowania takiej normy pokazują dopiero rzeczywisty obraz opóźnień. Badania ograniczone do 3 dni pokazują tylko te opóźnienia, które ograniczyły się do 3 dni, a nie pokazują tych, które trwają 10 dni czy 17.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#AnnaStreżyńska">Na koniec chciałabym jeszcze podkreślić, że w działalności Prezesa UKE ogromną wagę przywiązujemy obecnie do spraw abonenckich. To są działania formalne, o których państwu wspomniałam, ale także wiele działań nieformalnych temu służących, w tym także stała współpraca z wieloma operatorami działającymi na rynku telekomunikacyjnym. Nasze działania prokonsumenckie spotykają się naprawdę z wielkim zrozumieniem ze strony operatorów; nie mamy żadnych problemów ze znalezieniem z nimi porozumienia. Wszystko, co można zrobić w tych sprawach, wydaje się, że jest robione, choć efekty zapewne będą widoczne dopiero po pewnym czasie.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#AnnaStreżyńska">Wydaje nam się, że wobec wykonania wielu zadań zapisanych w Strategii Regulacyjnej na lata 2006–2007, mam na myśli już wydane decyzje, trzeba ją wdrożyć we wszystkich punktach. Jednocześnie trzeba już myśleć o nowej strategii na przyszłość; rynek telekomunikacyjny musi się szybko rozwijać. By abonenci odczuli korzystne zmiany na tym rynku, musi on stwarzać nowe szanse i możliwości rozwoju nowych usług. Administracja państwowa i ustawodawcy muszą rynkowi stworzyć takie możliwości rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#AnnaStreżyńska">Dlatego podjęliśmy dyskusję o częstotliwościach, we wrześniu odbędzie się debata numeracyjna. Staramy się w kontakcie z abonentami i operatorami, „wsłuchiwać” w potrzeby rynku i czynić wszystko, co w mocy regulatora, aby ten rynek się rozwijał i przysłowiowy tort do podziału był stale większy. Stąd bierze się nasze aktywne uczestnictwo w różnych projektach rządowych i moje, jako prezesa UKE, nie mniej aktywne uczestnictwo w działalności ustawodawczej. Wspólnie z ministrem transportu przygotowujemy nowelizację ustawy Prawo telekomunikacyjne.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#AnnaStreżyńska">Zwracam uwagę Komisji, że wszystkie nasze działania muszą zostać uzupełnione o działania ustawodawcze, między innymi w zakresie problemów inwestycyjnych, o których wspomniałam tylko w swoim wystąpieniu. Niedostatek infrastruktury telekomunikacyjnej stanowi ogromną barierę rozwoju rynku. Stworzenie możliwości rozbudowy infrastruktury stanowi jedno z najważniejszych zadań ustawodawcy. Konieczne jest także zmniejszenie innych obciążeń przedsiębiorców działających na rynku telekomunikacyjnym, które powodują, że efekty dla abonentów są skromniejsze od oczekiwanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AntoniMężydło">Na dzisiejszym posiedzeniu bardzo licznie reprezentowani są przedstawiciele środowisk zainteresowanych rozwojem rynku telekomunikacyjnego. Ponieważ panują niemiłosierne upały, proponuję trochę odmienny sposób prowadzenia dyskusji. Proponuję, aby najpierw zadać pytania pani minister, która się do nich odniesie na tyle wyczerpująco, że nie będzie już potrzeby prowadzenia dalszej dyskusji. Jeśli jednak pozostałyby jakieś wątpliwości, udzielę państwu ponownie głosu. Przypominam, że zgodnie z tradycją, pierwszeństwo mają posłowie. Nie chciałbym przeciągać dzisiejszego posiedzenia, tym bardziej że w przyszłym tygodniu znowu się spotykamy w sprawach, o których wspomniała pani minister.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AntoniMężydło">Otwieram dyskusję. Proszę o zadawanie pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dziękuję pani prezes za bardzo konkretną informację. Chylę czoła przed pani fachowością i determinacją w podejmowaniu działań, które już spowodowały wyraźne pozytywne zmiany na rynku telekomunikacyjnym. Pierwszy raz na forum Komisji regulator wypowiedział ciepłe słowa pod adresem Telekomunikacji Polskiej. Do tej pory raczej w dobrym tonie było atakowanie tej spółki operatorskiej.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Kilka tygodni temu, już po pani nominacji na Prezesa nowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej, która odbyła się w zagadkowej sytuacji prawnej, złożyłem pytanie do Prezesa Rady Ministrów. Chodziło mi o wyjaśnienie sposobu nominacji pani minister na Prezesa UKE.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Tym z państwa, którzy nie śledzili przebiegu tej dziwnej sprawy, przypomnę, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, zgodnie z przepisami Prawa telekomunikacyjnego, miała panu premierowi wskazać trzech kandydatów na stanowisko Prezesa UKE. Premier natomiast zdecydował, że może mianować prezesa nie spośród tych trzech kandydatów KRRiT. W związku z tymi wątpliwościami zadałem panu premierowi pytanie, jak formalnie wygląda nominacja pani minister na prezesa UKE.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">Zrobiłem to z troski o pani interes. Może bowiem się zdarzyć, że przy pierwszym mocnym pani „wejściu”, kiedy np. będzie pani chciała ukarać Telekomunikację Polską, czy wymóc na niej jakąś decyzję, operatorzy uruchomią swoich prawników. A są to profesjonaliści bardzo dobrze opłacani, biorący po 200–300 dolarów za godzinę pracy, zarabiający znacznie więcej niż najlepsi specjaliści w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej. Może dojść do mocnego zderzenia racji i mogą z tego wyniknąć kłopoty. Dlatego dla dobra Urzędu, który pani reprezentuje, ta sprawa nominacji powinna być ostatecznie wyjaśniona i zamknięta.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dla mnie zastanawiający jest fakt, że już ponad 4 tygodnie nie mogę się doczekać odpowiedzi na moje pytanie skierowane do Prezesa Rady Ministrów. Gdyby sprawa była prosta, to powinienem szybko otrzymać krótką odpowiedź zajmującą jedną trzecią strony. Brak odpowiedzi jest niepokojący.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#TadeuszJarmuziewicz">W gruncie rzeczy stawką w tej grze jest siła regulatora rynku telekomunikacyjnego. Jako minister, brała pani udział w pracach Komisji, kiedy staraliśmy się zmienić ten stan. To była zawsze pięta Achillesa tego rynku. Po pani działaniach i planach na przyszłość widzę ogromny entuzjazm w tym, co pani prezes robi. Pani poprzednik nie miał tego zapału. Trzeba panią wesprzeć w tych działaniach, dając do pani ręki odpowiednie narzędzia. A wiąże się to z siłą Urzędu Komunikacji Elektronicznej.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#TadeuszJarmuziewicz">Poza tą ważną dla mnie refleksją, którą się z państwem dzielę, mam jeszcze kilka pytań natury technicznej. Wspomniała pani prezes o nieudanych przetargach na częstotliwości. Z pani wypowiedzi wynikało, że wobec zaistniałej sytuacji chce pani pytać uczestników rynku telekomunikacyjnego, jak chcieliby te częstotliwości ewentualnie wykorzystać. Z tego rodzi się filozoficzne pytanie. Czy według pani ilość infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce jest wystarczająca? Czy pani chce, żeby te częstotliwości funkcjonowały na istniejącej infrastrukturze, czy też chciałaby pani rozbudowy infrastruktury?</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#TadeuszJarmuziewicz">Kilka miesięcy temu bardzo żywa medialnie była sprawa restrukturyzacji zadłużenia podmiotów telefonii komórkowej. Pani także, wtedy jako wiceminister, mocno się w to zaangażowała. Chodzi o niebagatelną kwotę ponad jednego miliarda euro, z czego operatorzy wpłacili ponad 390 mln, ale chyba kwota już uległa zmianie w ciągu ostatniego roku. Czy coś się dzieje w tej sprawie? Czy pani minister, już jako prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, chce forsować konwersję zadłużenia na inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną? Nie wiem, czy Urząd ma moc sprawczą do przeprowadzenia takiej operacji. Bo to pani jest autorką Strategii regulacyjnej na lata 2006–2007.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#TadeuszJarmuziewicz">Kolejne pytanie dotyczy czwartego operatora telefonii komórkowej. Co się obecnie dzieje w tej sprawie? Jako konsument na rynku bacznie się przypatruję temu, co dzieje się na rynku telefonii mobilnej. Od kilku lat mówi się, że wejście czwartego operatora jest już kwestią dni i że już zaraz będzie z jego strony gotowa oferta. Tymczasem, według mojego rozeznania, przetarg na czwartego operatora, który rzekomo odbył się kilkanaście miesięcy temu, wygląda bardziej na spekulację, niż autentyczną próbę wprowadzenia na rynek nowego operatora.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#TadeuszJarmuziewicz">Kolejne pytanie. Pani działania w Urzędzie z całą pewnością doprowadzą, już zresztą częściowo doprowadziły do tego, że Telekomunikacja Polska, a także operatorzy komórkowi, będą się musieli godzić na obniżenie cen świadczonych usług. Chodzi szczególnie o ceny dostępu do pętli abonenckiej. Jak, pani zdaniem, będą się zachowywali mali operatorzy? Ile z tego będzie miał klient, a ile będzie chciał wziąć dla siebie operator, żeby się „pożywić”? Jakie będą konsekwencje obniżenia cen usług dla klienta i dla małych operatorów? Czy w ogóle można to przewidzieć, choćby w dużym przybliżeniu?</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#TadeuszJarmuziewicz">Tyle pytań z mojej strony na początek.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławŻmijan">Z uwagi na okoliczności zadam pani minister tylko dwa krótkie pytania. Zacznę jednak od uwagi ogólnej, w której nawiążę do debaty, odbytej kilkadziesiąt minut wcześniej. Mój przedmówca słusznie zauważył, że Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, w odróżnieniu od swego poprzednika z Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, przynajmniej chce dokonać korzystnych zmian na rynku telekomunikacyjnym. Okazuje się, że jak się chce coś robić, to wiele można uzyskać, co widać po efektach zaprezentowanych dzisiaj przez panią minister.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#StanisławŻmijan">Wracam do pytań. Proszę o bliższe wyjaśnienie, na jakim etapie realizacji znajduje się inicjatywa, o której media ostatnio doniosły. Chodzi o usługę Telekomunikacji Polskiej znanej jako Neostrada. Do tej pory była to transakcja wiązana. Po decyzji prezesa klient nie będzie musiał płacić i za abonament telefoniczny, i za korzystanie z Internetu.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#StanisławŻmijan">Swego czasu zadałem pani minister pytanie o zasięg regionalnej telewizji lubelskiej. Otrzymałem co prawda od pani odpowiedź na piśmie. Chciałbym się jednak dowiedzieć, czy sprawy, o które pytałem, posunęły się do przodu?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławWziątek">Pani minister nie tylko bardzo przekonywająco, ale również z dużym wdziękiem informowała nas o swoich dotychczasowych działaniach. Czy w planach przygotowania nowych regulacji prawnych, wspólnie z Ministerstwem Transportu, uwzględnia się również partnerów. Mam na myśli te wszystkie podmioty, które już funkcjonują na rynku telekomunikacyjnym, będące partnerami gospodarczymi i społecznymi. W jakiej mierze nowe regulacje prawne będą z nimi konsultowane i uwzględniać będą postulaty zgłaszane przez środowisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AntoniMężydło">Czy ktoś z państwa posłów chciałby się jeszcze wypowiedzieć? Nie widzę. Oddaję zatem głos gościom.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPiechociński">Część działań UKE stanowi pokłosie dużej nowelizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne. Jak słyszeliśmy dzisiaj, przygotowywane są kolejne zmiany. Stąd moje pytanie, czy do obecnie obowiązujących przepisów ustawy Prawo telekomunikacyjne już zostały wydane wszystkie akty wykonawcze, to znaczy rozporządzenia ministra właściwego? Zmorą polskiej telekomunikacji ostatnich lat były stale zmieniające się przepisy ustawowe, za którymi nie nadążały akty wykonawcze. A to one decydują o szczegółowych rozwiązaniach legislacyjnych. Efektem było wiele spraw zawieszonych w próżni i nierozstrzygniętych.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanuszPiechociński">W obowiązującej ustawie Prawo telekomunikacyjne znacząco zwiększone zostały możliwości działania regulatora i jego oddziaływania na rynek telekomunikacyjny, a także rynek pocztowy. Stąd pytanie do pani prezes, w którym kierunku będą szły proponowane zmiany ustawowe i jakie jeszcze uprawnienia powinien otrzymać Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, aby mógł działać skutecznie? Na jakie inwestycje wieloletnie liczy pani prezes, aby regulacje spełniały standardy unijne i nade wszystko były skuteczne? Zadaję to pytanie w imieniu klientów.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RyszardHrynkiewicz">Reprezentujemy nie tylko związkowców z Poczty Polskiej, ale również telekomunikacyjnych. Obok mnie siedzi i chyba zabierze również głos, pani Elżbieta Waliś, ze związku zawodowego inżynierów i techników telekomunikacyjnych.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#RyszardHrynkiewicz">Moja wypowiedź będzie krótka, jak krótka jest informacja pani minister dotycząca działań Urzędu Komunikacji Elektronicznej na rynku pocztowym. Nie jest tajemnicą, że operator publiczny, jakim jest państwowe przedsiębiorstwo użyteczności publicznej „Poczta Polska”, ma zostać skomercjalizowany. Budzi to obawy pracowników przedsiębiorstwa o redukcję zatrudnienia. Nie wiemy, jaki będzie zakres tych zwolnień? Na stronie 18 informacji UKE znajduje się tylko jedno zdanie ogólne, że wśród zadań regulacyjno-prawnych jest „przygotowanie zmian dotyczących rynku pocztowego do projektu tzw. ustawy horyzontalnej”. To zbyt ogólna informacja, abym ją mógł przekazać komukolwiek z pracowników Poczty Polskiej. Może pani prezes poszerzy te informacje.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#RyszardHrynkiewicz">Moja wątpliwość dotyczy społecznych skutków redukcji kosztów operatorów. Takie zjawisko istnieje, w Telekomunikacji Polskiej, a także w Poczcie Polskiej. Ograniczenie kosztów może spowodować dalsze redukcje pracowników. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, oddam głos koleżance.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaWaliś">Z dużą przyjemnością wysłuchałam wypowiedzi pani prezes Anny Streżyńskiej. Wynika z niej jasno, że pani prezes postawiła sobie za cel działania nowego Urzędu nadrobienie zaległości regulacyjnych na rynku telekomunikacyjnym. Po zapoznaniu się z pisemną informacją Urzędu Komunikacji Elektronicznej martwi mnie, że trwa audyt kosztów u operatora zasiedziałego, jak pani prezes nazywa Telekomunikację Polską, natomiast podejmowane decyzje idą obok, a więc z pominięciem analiz.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ElżbietaWaliś">Rozumiem, że wszyscy operatorzy przyjmują chętnie rozwiązania prokonsumenckie, prowadzące do obniżki cen, zwłaszcza obniżki cen abonamentu telefonicznego poprzez ustalenie warunków hurtowego zakupu abonamentu TP SA, czyli tzw. WLR. Pełna angielska nazwa brzmi Wholesale Line Rental. Operatorzy wolą kupić coś z 27-procentowym upustem, niż 10-procentowym – i to jest zupełnie zrozumiałe. Decyzja UKE będzie jednak miała skutki dla konsumentów. Na stronach internetowych UKE można przeczytać, że dzięki tym rozwiązaniom Polacy zarobią około 1 mld zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ElżbietaWaliś">Liczba ta musi robić wrażenie i jest bardzo społecznie nośna. Gdyby jednak przeliczyć uzyskane oszczędności na jednego abonenta Telekomunikacji Polskiej SA, to wypadnie około 7,5 złotego oszczędności miesięcznie. Odnoszę wrażenie, że chodzi raczej o redystrybucję środków, a wcale niekoniecznie o rozwój rynku telekomunikacyjnego. Moim zdaniem, od tych działań nie przybędzie abonentów i nie poprawi się dostęp do usług telekomunikacyjnych w obszarach szczególnie słabo rozwiniętych, a więc na wsi.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ElżbietaWaliś">Ze zrozumiałych względów jedną rzecz uważam za najważniejszą; oczywiście chodzi o sprawę pracowniczą. Wczoraj miałam okazję zapoznać się z analizą ekonomiczną jednego z domów maklerskich, który brał pod uwagę jedynie wprowadzone już przez panią prezes decyzje w stosunku do Telekomunikacji Polskiej. Zgodnie z przewidywaniami analityków, by zapobiec skutkom obniżenia cen za niektóre usługi, operator będzie musiał szukać innych oszczędności. W efekcie może zostać zwolnionych z TP SA dalszych 5 tysięcy pracowników. Z pewnością będzie miało to poważne skutki dla budżetu państwa i dla celu programowego rządu, którym jest zmniejszenie bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ElżbietaWaliś">Czy podejmując decyzje dotyczące rynku telekomunikacyjnego, pani prezes bierze pod uwagę także aspekty społeczne? Przed podpisaniem decyzji o ustaleniu warunków hurtowego zakupu abonamentu TP SA pani prezes nie chciała się zapoznać z wynikami audytu kosztów – i to jest pani sprawa. Czy jednak uwzględnia pani prezes społeczne skutki podejmowanych decyzji?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Przepraszam za to, że niestety, odebrało mi głos i za chwilę będę musiała państwa opuścić, aby coś zrobić z tą dolegliwością. Mam nadzieję, że to co powiem, jakoś dotrze do państwa. Znajduję się w dość niewygodnej pozycji komentowania czy odnoszenia się do bardzo populistycznych tez. Jeżeli chce się krytykować hasła populistyczne, od razu jest się na straconej pozycji.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Dlaczego mówię o populizmie? Najlepiej odwołać się do kilku przykładów. Pierwsza teza jest następująca: na wszystkich działaniach regulatora mogliby skorzystać konsumenci, gdyby nie to, że Telekomunikacja Polska będzie je blokować i zrobi wszystko, by te decyzje zablokować. Czy to jest prawda? Czy nasza spółka naprawdę chce blokować regulacje na rynku telekomunikacyjnym?</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Z maniackim wręcz uporem, godnym lepszej sprawy, mówię, że my się nie sprzeciwiamy regulacjom rynku, bo z naszej strony byłoby to absurdem. Jako przedstawiciel Telekomunikacji Polskiej będę się jednak przeciwstawiała sytuacji, w której firma musi sponsorować działalność innych operatorów, gdyż jest zmuszona do świadczenia usług międzyoperatorskich znacznie poniżej swoich kosztów. Sądzę, że nikt z tego powodu nie może mieć mi tego za złe. A z taką właśnie sytuacją mamy obecnie do czynienia.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Drugi przykład. Czy rzeczywiście decyzje podejmowane ostatnio przez regulatora są wykonalne? Mam na myśli decyzję dotyczącą połączenia sieci oraz decyzję dotyczącą WLR, o której przed chwilą się dowiedziałam, w związku z tym nie miałam możliwości jeszcze się z nią bliżej zapoznać. I tak dobrze, że nie dowiedziałam się o tym z prasy.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">W takich wypadkach Urząd Komunikacji Elektronicznej kieruje do prasy gotowe oświadczenie, brzmiące mniej więcej tak, że zobowiązuje się Telekomunikację Polską do zrobienia czegoś tam i spółka tę decyzję wykona. Jeżeli dostanę decyzję, że mam wybudować wieżowiec w centrum Warszawy w ciągu miesiąca, z groźbą, że jak tego nie zrobię, to posypią się kary, to mamy obecnie dokładnie taką sytuację.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Do ofert są wprowadzone rozwiązania wymagające wielu miesięcy pracy. I to nie jest tylko przypadek Telekomunikacji Polskiej. Tak się działo w całej Europie u innych operatorów. Widocznie u nas wieżowiec, który ma stanąć przy ulicy Złotej w Warszawie, da się zbudować w ciągu miesiąca. Czego oczekuję od regulatora? Oczekuję zrozumienia, że moja firma nie będzie w stanie wykonać decyzji podejmowanych przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej i to wykonać natychmiast. Tego nie byłby w stanie nikt zrobić. Rozumiem, że z tego powodu będą się sypać kary, które opinia publiczna, a zapewne także Komisja Infrastruktury, przyjmie z uznaniem. Bo jak spółka nie robi tego, co jej się każe zrobić, to niech będzie karana.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Jeśli chodzi o obniżkę cen, pani prezes podała, że nasza obniżka stawek interkonektowych wyniesie 35%. Faktycznie będzie to obniżka w wysokości 41%. Być może średnia wychodzi 35%, ale zważywszy na np. kompletną zmianę struktury sieci rozliczeń międzyoperatorskich, to wypada 41%. Czy do jest duża obniżka, czy mała, skoro Słowacja obniżyła aż o prawie 80%? Rzeczywiście, taka obniżka tam nastąpiła, ale nadal na Słowacji stawki interkonektowe będą wyższe od naszych. Czy obniżone stawki pokrywają nasze koszty? Nie pokrywają, ale to wykaże dopiero audyt, który się zakończy.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Można zadać pytanie, co by się stało, gdyby dzisiaj operatorzy wprowadzili niższe stawki w obliczeniach i obniżyli natychmiast ceny dla abonentów, a za miesiąc musieliby stawki podnieść? W każdym razie autorom gratuluję pomysłu.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Zadajmy najważniejsze pytanie – czy rzeczywiście będzie obniżka cen usług telekomunikacyjnych? W przypadku WRL miałoby to być aż 47%. Proponuję bardzo prosty rachunek matematyczny. 47% dyskontu od ceny ustalonej referencyjnie, arbitralnie przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, która nie pokrywa kosztów dostępu do ostatniej linii, oznacza, że TP SA będzie za każdą linię dostawać 20 zł. Tele-2 w toku postępowania administracyjnego wykazało, że do tej ceny będą musieli dodać 14 zł, bo tyle wynoszą ich koszty administracyjne. Ta kwota mnie ogromnie zadziwia, bo na przykład w bogatej Szwecji, gdzie operator Tele-2 świadczy usługę opartą na WLR, koszty te są na poziomie 8 zł.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Obecnie 3 miliony naszych klientów mają abonament za 35 zł, który został już wycofany, był poniżej kosztów. Jest też abonament TP SA za 50 zł brutto i 41 zł netto, ma wliczone 60 minut rozmów lokalnych za darmo. Czyli wychodzimy na ten sam poziom cen, co Tele-2. U nas de facto klient płaci 35 zł i 34 zł w Tele-2. Czy rzeczywiście abonent odniesie korzyści – odpowiedź zostawiam państwu.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Zmierzam do konkluzji. Nie będzie inwestycji w sieć dostępu szerokopasmowego do Internetu, bo problemem nie jest cena. Ona jest rzeczą wtórną. Za mało jest w Polsce komputerów, nie ma wystarczającej sieci dostępowej.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Chylę głowę przed decyzją Urzędu Komunikacji Elektronicznej z 10 maja tego roku nakazującą Telekomunikacji Polskiej stosowanie oferty ramowej określającej warunki dostępu do lokalnej pętli abonenckiej poprzez dostęp do węzłów sieci telekomunikacyjnej na potrzeby usług szerokopasmowej transmisji danych. Od 1 lipca wprowadziliśmy bardzo dużą promocję cen za Neostradę TP w wysokości 28 zł. Tylko że nie był to efekt decyzji regulatora, bo promocja była przygotowywana już od marca. Mniej więcej tyle czasu wymaga wprowadzenie zmian systemu.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Bardzo wiele spraw z polskiego rynku telekomunikacyjnego przenosi się, niestety, na forum Komisji Europejskiej. Na skutek uwag operatorów, w tym również Telekomunikacji Polskiej SA, Urząd Komunikacji Elektronicznej wycofał notyfikację rynku 15. Teraz czekamy na uzupełnienie analizy tego rynku. Wiele komentarzy wywołała także decyzja Prezesa UKE dotycząca umowy pomiędzy Tele-2 a TP SA określająca ustalenia nowych warunków hurtowego zakupu abonamentu TP SA. Komisja Europejska stwierdziła, że ważna jest konkurencyjność na rynku, ale priorytetem są nowe inwestycje infrastrukturalne. Decyzja Prezesa UKE idzie pod prąd tej zasadzie.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Na zakończenie mojego długiego wywodu zadam pytanie. Czy rzeczywiście wszyscy operatorzy będą musieli się odwoływać i dochodzić swoich racji w Komisji Europejskiej, zamiast w sposób racjonalny wcześniej dyskutować z regulatorem, zanim podejmie on decyzję? Obawiam się, że taka sytuacja nam grozi.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#GrażynaPiotrowskaOliwa">Wrócę raz jeszcze do zasadniczego pytania, czy abonenci doczekają się obniżek cen za usługi telekomunikacyjne? Mam nadzieję, iż wykazałam, że wcale nie jest to takie proste.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AntoniMężydło">Czy są jeszcze inni chętni do zabrania głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MaciejRogalski">To, co powiem, będzie bardziej uwagą niż pytaniem do pani prezes Anny Streżyńskiej. Jestem przekonany, że rolą regulatora jest dbanie o cały rynek telekomunikacyjny. Chodzi mi o to, że regulator powinien brać pod uwagę zarówno interes operatorów alternatywnych, jak również tych, którzy są uznani za monopolistów czy wręcz oligopolistów. To przecież oni faktycznie stworzyli ten rynek, zbudowali infrastrukturę telekomunikacyjną, na co ponieśli duże nakłady środków finansowych. I to oni będą innym operatorom udostępniać tę infrastrukturę.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MaciejRogalski">Ktoś kiedyś powiedział, a pani prezes Anna Streżyńska wie dobrze kto, że należałoby zwracać uwagę nie tylko na kije, ale także zaproponować marchewkę. Stąd wynika postulat, żeby w regulacji rynku brać pod uwagę interes tych operatorów, którzy zbudowali infrastrukturę, będą ją udostępniać innym operatorom, jednocześnie rozwijając ją pod względem technologicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AntoniMężydło">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#EugeniuszGaca">Z wielką przyjemnością odbieram wypowiedź pani prezes. Jest ona bowiem dobrym świadectwem tego, jak można podchodzić do rzeczywistości. Długo czekaliśmy na strategię regulacyjną, która obecnie jest systematycznie realizowana. To pokazuje informacja przekazana nam dzisiaj przez panią prezes. Czy zostanie zrealizowana do końca, zależy od reakcji operatorów, a nade wszystko monopolisty na polskim rynku telekomunikacyjnym, jakim jest Telekomunikacja Polska. Z pewnością o decyzjach prezesa UKE będzie tyle opinii i stanowisk, ilu jest operatorów.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#EugeniuszGaca">Należy oczekiwać, że będzie kontynuowana zasada dyskusji na różnych forach i konsultowana ze wszystkimi uczestnikami rynku decyzji przed ich podjęciem. Przykładem takiego postępowania może być konferencja na temat gospodarki częstotliwościami.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#EugeniuszGaca">Skuteczność działań regulatora i propozycji przedstawionych dzisiaj przez panią prezes zależy przede wszystkim od konsekwencji postępowania. Sytuacja, moim zdaniem, na rynku telekomunikacyjnym staje się dramatyczna. Bez nowych inwestycji infrastrukturalnych w telekomunikacji, głównie liniowych, nie będzie możliwości poszerzenia funkcjonowania operatorów.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#EugeniuszGaca">Pośrednio odpowiem na jedno z pytań postawionych przez pana posła Tadeusza Jarmuziewicza. Tak, panie pośle, operator znany na rynku jako P4 chce inwestować w infrastrukturę, ale nie ma sprzymierzeńców. Nie mamy ich w rządzie, a konkretnie w Ministerstwie Środowiska. Dla inwestorów liniowych ustawa Prawo ochrony środowiska przewiduje maksymalny okres aż 176 dni na uzyskanie wszystkich warunków środowiskowych. Taka jest rzeczywistość. Nie jest rzeczą prostą rozwijać w Polsce działalność inwestycyjną. Nie wystarczą decyzje prezesa UKE.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#EugeniuszGaca">Z satysfakcją odebrałem wypowiedź pana posła Antoniego Mężydły o pilnej potrzebie koordynacji działań wewnątrz rządu. Mamy ciągle państwo branżowe, mamy też przepisy branżowe zawarte w takich ustawach, jak Prawo telekomunikacyjne, Prawo ochrony środowiska, Prawo budowlane, Prawo o zamówieniach publicznych, Prawo o geodezji i kartografii, Prawo energetyczne itp. Jeżeli nie będzie koordynacji międzybranżowej i nie ulegną zmianie procedury uzgodnień warunków środowiskowych, to nie będzie inwestycji. Bo co w obecnym stanie prawnym możemy zaproponować inwestorom, którzy chcą lokować swoje środki w infrastrukturę telekomunikacyjną?</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#EugeniuszGaca">Z przerażeniem usłyszałem dzisiaj, że parlament obniżył o 10 mln zł wydatki budżetowe Urzędu Komunikacji Elektronicznej na rok 2006. Boję się o to, jak sobie poradzą ludzie tam pracujący, z całą pewnością entuzjaści tego, co robią. Muszą bowiem działać w otoczeniu ludzi zarabiających znacznie od nich więcej i dysponujących ogromnymi możliwościami technicznymi.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#EugeniuszGaca">Apeluję do pani prezes, aby jej zapowiedzi konsultowania decyzji z różnymi uczestnikami rynku telekomunikacyjnego, podobnie jak to było z częstotliwościami, stały się faktem. Od analiz kosztów są wyspecjalizowani audytorzy i z ich zdaniem trzeba się liczyć. Ale ostatecznie wszystko zależy od skuteczności egzekwowania decyzji podejmowanych przez prezesa UKE. I o to apeluję.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AntoniMężydło">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Skoro nie ma chętnych, pozwolę sobie na krótką wypowiedź. Nie sposób bowiem nie odnieść się do niektórych kwestii podniesionych w debacie. Taką sprawą jest porównanie tego, co obecnie robi prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, z tym, co robił poprzednik pani Anny Stróżyńskiej, pan Henryk Graboś, przez trzy lata będąc Prezesem Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Nie ma wątpliwości, że nastąpił ogromny postęp w działaniach regulatora rynku.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AntoniMężydło">Poprzednik poruszył sprawę okrojonego przez parlament budżetu Urzędu Komunikacji Elektronicznej w tym roku. Skoro mowa o pieniądzach, chciałbym uzyskać od pani minister wyjaśnienie dotyczące opłat telekomunikacyjnych, które miały być dla regulatora, przynajmniej w założeniu, poważnym źródłem środków finansowych na działalność. Stało się inaczej.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AntoniMężydło">Opłaty telekomunikacyjne są swego rodzaju podatkiem. Przy uchwalaniu ustawy Prawo telekomunikacyjne zdawało się, że będzie to podatek relatywnie bardzo wysoki do wartości rynku telekomunikacyjnego, szacowanej na około 30 mld zł. Gdyby tak się stało w rzeczywistości i wpływy z tego tytułu do budżetu państwa były znaczne, organy administracji zajmujące się łącznością mogłyby upominać się o większe pieniądze z budżetu. Ale w praktyce okazało się inaczej. Dlatego warto poznać prawdziwe przyczyny tego stanu rzeczy. Może zawodzi egzekucja opłat telekomunikacyjnych albo są jakieś inne przyczyny, o których nie wiemy.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AntoniMężydło">Pojawiają się głosy dużych firm telekomunikacyjnych, które brzmią dosyć groźnie; nie będą ponosić zbyt wysokich opłat. Poza tym niektórzy operatorzy uważają, że opłaty telekomunikacyjne są trudne do wyegzekwowania. Mam nadzieję, że Urząd Komunikacji Elektronicznej nie przestraszy się tego rodzaju opinii wygłaszanych na forum Komisji. Niektórzy uczestnicy posiedzenia wykorzystali okazję do zastraszenia pani prezes, przynajmniej tak odebrałem ich wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AntoniMężydło">Myślę, że parlamentarzyści, jako przedstawiciele społeczeństwa, będą popierali takie działania Urzędu, które są najbardziej życzliwe i korzystne dla konsumentów usług telekomunikacyjnych. Przyłączając się do głosu pana prezesa Eugeniusza Gacy, powinniśmy z całą mocą działać na rzecz usuwania barier inwestycyjnych. Dotyczą one przecież nie tylko budownictwa, o czym rozmawialiśmy w I punkcie porządku obrad. Na podobne trudności, jak choćby budownictwo mieszkaniowe, napotyka również budownictwo infrastrukturalne związane z rynkiem telekomunikacyjnym.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AntoniMężydło">Trzeba wziąć pod uwagę dość istotną okoliczność. W zupełnie innych warunkach tworzyli infrastrukturę telekomunikacyjną operatorzy telefonii mobilnej od tych, w których ma rozpocząć funkcjonowanie czwarty operator. Mam na myśli obowiązujące przed laty przepisy dotyczące ochrony środowiska czy zasad budowania. Decyzje administracyjne tak zablokowały wszelkie działania inwestycyjne czwartego operatora telefonii komórkowej, że nie może wejść na rynek. Naszym obowiązkiem jest udzielanie wszelkiej możliwej pomocy w usuwaniu barier inwestowania w infrastrukturę telekomunikacyjną.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#AntoniMężydło">Na koniec wypowiedzi nawiążę do głosu pana posła Tadeusza Jarmuziewicza, który twierdzi, że jeżeli kary będą duże, to niektórzy operatorzy mogą ich nie udźwignąć. Wszyscy wiemy, żeby kara była odczuwalna przez karanego, a zatem również skuteczna, musi w przypadku dużego operatora iść w dziesiątki, a może nawet setki milionów złotych. Dlatego dziwi mnie raczej symboliczna kara nałożona na Centertela w wysokości 5 mln zł. Czy tak niska kara wynikała z obawy, że może dojść do weryfikacji sposobu powołania pani minister Anny Streżyńskiej na stanowisko Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej? A może po prostu przewinienie Centertela było błahe; chodziło o nierzetelne informacje. Twierdzę, że wiarygodna informacja jest rzeczą bezcenną, a nierzetelne informacje są karygodne.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#AntoniMężydło">Czy można prosić panią minister o odpowiedź na liczne pytania skierowane pod jej adresem?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AnnaStreżyńska">Nie jest łatwo przestraszyć prezesa UKE choćby dlatego, że działamy zgodnie z prawem i tej zasady bezwzględnie się trzymamy w swoich wszelkich działaniach i decyzjach. Dlatego też nie musimy odczuwać strachu przed konsekwencjami tego, co robimy. Jest jeszcze drugi powód. Nie boimy się wykonywać naszych decyzji, bo będziemy je po prostu egzekwować w granicach obowiązującego prawa. Przepisy te dają nam możliwość stosowania kar finansowych lub wydania decyzji o działaniach zastępczych. Ponieważ jednak nie zawsze prawo bywa jednoznaczne, będziemy zmierzać do zmiany niektórych przepisów.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AnnaStreżyńska">Zanim odpowiem po kolei na wszystkie pytania i zgłoszone pod moim adresem uwagi, pozwolicie państwo na kilka sformułowań ogólnych dotyczących relacji Urzędu z operatorami telekomunikacyjnymi o znaczącej pozycji na rynku. Dobrze wiemy, bo odczuliśmy to sami na własnej skórze, jak na tym rynku może się czuć abonent, jeżeli regulator jest nieobecny lub bierny. To wszystko już dobrze wiemy i nie ma na ten temat żadnych znaków zapytania.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AnnaStreżyńska">Teraz musimy sprawdzić co się dzieje, jeżeli regulator aktywnie działa na rynku. Patrząc na kraje europejskie, widzimy, że abonentom żyje się lepiej, kiedy na rynku funkcjonuje silny regulator. Ale proces umacniania się roli regulatora musi trwać. Przede wszystkim jednak musi dojść do konkurowania o klienta. Dlatego jedna decyzja prezesa UKE wiosny nie czyni. Operatorzy działający w otoczeniu konkurencyjnym muszą poczuć oddech następnych konkurencyjnych operatorów. I to jest jeden z celów działania prezesa UKE. My jedynie otwieramy rynek, tworzymy szanse i możliwości skorzystania z rozwiązań konkurencyjnych.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AnnaStreżyńska">Bardzo często dziennikarze zadają mi pytanie, kiedy i co stanieje, jakie usługi telekomunikacyjne będą odpowiadały standardom europejskim. Bardziej dokładnie mogłabym na nie odpowiedzieć, gdybyśmy żyli w poprzednim ustroju, w którym obowiązywałaby ustawa o cenach, a ja bym ustalała ceny detaliczne. Wtedy można by łatwo policzyć, o ile spadnie jedna cena, a inna pójdzie w górę i podać konkretną wartość obniżki cen dla klienta.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#AnnaStreżyńska">Obecnie regulator jest zdany na działanie wielu przesłanek wynikających nie tylko z moich działań, ale również z przepisów unijnych. Dlatego, podejmując decyzje, bacznie śledzimy, jak szybko zacznie reagować na nie konkurencja. Przypomnę jeszcze tylko, że prezes UKE ma dodatkowe środki kontroli polegające na interwencji w rynek detaliczny, jeśli zawiodą środki interwencji w rynek hurtowy lub okażą się one niedostatecznie skuteczne. Staramy się jednak nie sięgać po ten drugi środek egzekwowania decyzji, ponieważ nie chcemy doprowadzić do zamknięcia marży, która utrudni konkurowanie na rynku i obiektywną wycenę wartości usług telekomunikacyjnych. Pozwólmy najpierw przez jakiś czas działać konkurencji, starając się nie ingerować.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#AnnaStreżyńska">Jednym z ważniejszych zadań stojących przed wszystkimi, którzy czują się odpowiedzialni za kraj, jest stworzenie warunków życia, zwłaszcza dla młodzieży. Bo nikogo nie powinno cieszyć, że dwa miliony młodych ludzi, często z rodzinami, wyjechało z Polski w poszukiwaniu lepszego życia. Doskonale przecież wiemy, że są to ludzie najczęściej najbardziej wartościowi w społeczeństwie, najbardziej przedsiębiorczy, a także często najlepiej wykształceni. To są ludzie, którzy w Polsce nie znaleźli swojego miejsca i zmuszeni byli wyjechać z kraju.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#AnnaStreżyńska">Naszym zadaniem jest zatrzymać niekorzystny bieg zdarzeń przede wszystkim przez zapewnienie tym młodym ludziom atrakcyjnych warunków pracy, możliwości dalszego kształcenia z wykorzystaniem Internetu, przekwalifikowania, jeśli są akurat bezrobotni, rozwinięcia młodej przedsiębiorczości, jeżeli chcieliby w tym kierunku podążać.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#AnnaStreżyńska">Odpowiem najpierw panu posłowi Tadeuszowi Jarmuziewiczowi. Nie atakuję Telekomunikacji Polskiej, ponieważ nie prowadzę żadnej wojny z kimś, ale prowadzę wojnę o coś. W tej wojnie o coś również TP SA bywa moim sprzymierzeńcem, także inni operatorzy znaczący bywają naszymi sprzymierzeńcami. Doceniamy wielki krok naprzód, który zrobiła Telekomunikacja Polska, szczególnie w relacjach z regulatorem. Skończyła się argumentacja „nie, bo nie”, albo „nie, bo tak się umówiliśmy z poprzednikiem” i zaczęła argumentacja merytoryczna.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#AnnaStreżyńska">Kilka zdań o mojej zagadkowej nominacji na stanowisko Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Do mnie przemawiają inne duchy ustaw, dlatego być może nie trafiają do przekonania argumenty prawników pracujących za 200 czy 300 dolarów za godzinę. To są ci sami prawnicy, którzy wcześniej atakowali pełnienie przeze mnie obowiązków prezesa UKE. Nawet przy tych wysokich wynagrodzeniach nie byli w stanie obronić swoich karkołomnych tez.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#AnnaStreżyńska">Jeśli chodzi o samą nominację na stanowisko Prezesa UKE, nie mogę odpowiedzieć, dlaczego pan poseł Tadeusz Jarmuziewicz nie otrzymał odpowiedzi, bo to nie należy do mnie. A odpowiedź jest bardzo prosta. Ustawa, a raczej jej przepisy, składają się z dwóch elementów. To są elementy wprowadzające tę regulację oraz przepisy zmieniające regulacje. W ustawie znajdują się dwa zapisy na temat powoływania prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Jeden z przepisów, które wprowadzają całość regulacji mówi, że Prezes UKE jest powoływany po przedstawieniu trzech kandydatów, a ten, który zmienia ustawę Prawo telekomunikacyjne w sposób ostateczny i do czasu następnej zmiany na trwale, mówi o tym, że Prezesa UKE powołuje się spośród trzech kandydatów.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#AnnaStreżyńska">Z tego wnosimy, i ja również jestem tego zdania, ale to pewno pana posła nie dziwi, że Prezes Rady Ministrów miał prawo przy pierwszym powołaniu posłużyć się przepisem z ustawy o zmianie ustawy, a nie z ustawy już zmienionej.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#AnnaStreżyńska">Padło pytanie dotyczące nieudanych przetargów na częstotliwości i czy mają one funkcjonować na istniejącej infrastrukturze, czy na nowo budowanej? To same częstotliwości są taką infrastrukturą. To one właśnie umożliwiają nam budowanie nowej infrastruktury telekomunikacyjnej bez konieczności ciągnięcia kabli, kopania dołów itd. To one stanowią nową infrastrukturę.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#AnnaStreżyńska">Mamy taką sytuację, jaką mamy, w prawie infrastrukturalnym. Mamy również ocenę sytuacji rynkowej, z której wynika, że nowe infrastruktury stacjonarne nie są potrzebne. Po prostu nie ma na nie zapotrzebowania, podobnie jak wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie ma zapotrzebowania na nowe przyłącza telekomunikacyjne. Dlatego uważamy, że zapotrzebowanie, które może być wygenerowane na nowe usługi, pokrywają urządzenia infrastruktury wybudowane za pomocą częstotliwości. I to będą nowe infrastruktury konkurencyjne do istniejących.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#AnnaStreżyńska">Pan poseł pytał, co dzieje się z UMTS i czy nadal będziemy chcieli dokonać konwersji zobowiązań operatorów na inwestycje infrastrukturalne? Kiedy pracowaliśmy nad UMTS, który obecnie nie znajduje się już w kompetencji Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, zaskoczyło nas to, że bardzo wiele organów państwa i wiele organizacji pozarządowych zgłasza się do nas, mówiąc, że oni też coś robią dla dostępności do Internetu. Uznaliśmy, że dość już programów resortowych i że powinien powstać program rządowy integrujący wszystkie programy, a przede wszystkim wszystkie środki finansowe na nie przeznaczane.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#AnnaStreżyńska">To wszystko bardzo nas zastanowiło i w efekcie zaczęliśmy sprawdzać, ile jest tego rodzaju programów w sąsiednich resortach. Okazało się, że w toku rozpatrywania są programy pn. „Innowacyjna gospodarka”, „Polska Wschodnia” i inne. Biorąc pod uwagę środki, jakie w latach 2007–2013 będą dostępne dla naszego kraju na Internet, obliczamy, że w przyszłym roku możemy mieć nawet 8 miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#AnnaStreżyńska">Nie ma absolutnie sensu prowadzenie działalności na poszczególnych oderwanych programach. Przy takiej skali pieniędzy, trzeba przede wszystkim zapewnić absorpcję tych środków z Unii Europejskiej, a z tym zawsze mamy duże problemy. Trzeba stworzyć jedną, wspólną platformę, która doprowadzi do tego, że te gigantyczne pieniądze zostaną efektywnie wydane.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#AnnaStreżyńska">Dlatego poprosiliśmy pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza o zawieszenie programu związanego z konwersją UMTS i podjęcie prac na temat wspólnego programu rządowego. Szefem kierującym tą działalnością jest minister spraw wewnętrznych i administracji i dlatego o dalszych losach UMTS nie będę się wypowiadać w jego imieniu.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#AnnaStreżyńska">Dlaczego występuje opóźnienie z wejściem na rynek czwartego operatora telefonii mobilnej? Częściowo na to pytanie pana posła Tadeusza Jarmuziewicza odpowiedział pan prezes Eugeniusz Gaca. Chciałabym zwrócić państwa uwagę na to, że czwarty operator, pomimo iż przetarg był już przeprowadzony dawno, dostał nawet z opóźnieniem swoją rezerwację częstotliwości. Nastąpiło to na skutek odwołania się innych uczestników przetargu od decyzji. Odwołania te musiały być rozpatrzone przed wydaniem ostatecznej decyzji. Tak więc na opóźnienie złożyło się kilka czynników, w tym także trudności z zawarciem pierwszej umowy o roamingu krajowym. Szczęśliwie mamy to już za sobą.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#AnnaStreżyńska">Ostatnie pytanie pana posła należy do rzędu tych, na które najczęściej przychodzi mi odpowiadać – co z tego wszystkiego wynika i jakie korzyści odniesie klient? Odpowiedź może być tylko jedna: klient będzie miał z tych wszystkich działań zdecydowanie więcej, gdybyśmy nic nie robili. A konkretnie ile, to się okaże w konkurencyjnej walce na rynku telekomunikacyjnym. Z pewnością efekty działań regulatora powinny być bardziej odczuwalne dla klientów w roku 2007.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#AnnaStreżyńska">Jeżeli państwo posłowie wesprzecie Urząd Komunikacji Elektronicznej również w innych dziedzinach, to naprawdę powinniśmy odnieść sukces na rynku telekomunikacyjnym.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#AnnaStreżyńska">Kolejne pytania były autorstwa pana posła Stanisława Żmijana. Pan poseł pytał o szczegóły rozdzielenia usługi pod nazwą Neostrada TP od abonamentu telefonicznego. Wydaliśmy zalecenia, na których spełnienie Telekomunikacja Polska ma 30 dni. Nasze działania są przede wszystkim zgodne z prawem, a ponadto konieczne. Trzeba wreszcie doprowadzić do sformułowania przez operatora odrębnej oferty. Ponieważ spodziewamy się, że mogą wystąpić trudności z wyegzekwowaniem naszego zalecenia dobrowolnie, przygotowujemy się do działań na drodze prawnej.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#AnnaStreżyńska">Pan poseł pytał także, co dzieje się w sprawie zwiększenia zasięgu regionalnej telewizji lubelskiej na tereny północno-wschodnie. Znowu muszę przeprosić pana posła, ale nie jestem wystarczająco przygotowana do odpowiedzi na tak szczegółowe pytania. Podobnie jak to zrobiłam poprzednio, odpowiem panu posłowi na piśmie lub w drodze kontaktu telefonicznego albo drogą e-mailową.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#AnnaStreżyńska">Kolejne pytanie dotyczyło naszych partnerów społecznych i biznesowych; czy uwzględniamy ich zdanie i na ile będą z nimi konsultowane rozwiązania prawne związane z nowelizacją ustawy Prawo telekomunikacyjne? Zapewniam państwa, że one są cały czas konsultowane. Jestem jedną z tych osób, które bardzo dbają o przejrzystość swojej działalności i konsultuję bardzo wiele rzeczy, których nawet nie muszę konsultować, bo mi tego prawo nie nakazuje. Podobnie zresztą postępowałam, pracując jeszcze w Ministerstwie Transportu, będąc podsekretarzem stanu odpowiedzialnym za łączność. Konsultowaliśmy założenia do ustawy o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne, podobnie jak będzie konsultowany nowy projekt. Prace nad nim znajdują się już na ukończeniu.</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#AnnaStreżyńska">Konsultacje nie są być może prowadzone w sformalizowanej formie, co wcale nie przeszkadza operatorom zgłaszać do nas bardzo wiele uwag oraz oczekiwań. Może z tego wynikać, że zakres planowanej nowelizacji przerósł nawet nasze oczekiwania. Okazało się, że w obecnej ustawie jest bardzo dużo prostych niespójności i błędów. W efekcie projekt nowelizacji jest już znacznych rozmiarów. Pracujemy nad nim w bardzo dużym zespole wspólnie z Ministerstwem Transportu. Sądzę, że dokument będzie jeszcze rósł, ale mam nadzieję, że w związku z tym rozwiązania w nim zawarte będą lepszej jakości.</u>
<u xml:id="u-38.24" who="#AnnaStreżyńska">Pan Janusz Piechociński mówił o tym, że zanim jeden projekt zostanie przyjęty, już przystępuje się do pracy nad kolejną nowelizacją i za tym wszystkim nie nadążają akty wykonawcze. Tak jest w rzeczywistości i ustawa Prawo telekomunikacyjne będzie się stale zmieniała, podobnie jak stale zmieniają się regulacje Unii Europejskiej. Jak państwo zapewne wiecie, jesteśmy obecnie w trakcie dyskutowania kolejnego pakietu regulacyjnego. Wynika to z faktu, że mamy do czynienia z bardzo dynamicznym rynkiem, ulegającym stałym zmianom. Na rynku telekomunikacyjnym następuje przede wszystkim ogromna zmiana polegająca na integracji z mediami; zmiany zawsze będą następowały.</u>
<u xml:id="u-38.25" who="#AnnaStreżyńska">W tym kontekście chciałabym przypomnieć o tym, co mówiłam o konieczności zintegrowania ustaw i zintegrowania organów regulacyjnych. Jeżeli rynek ma się rzeczywiście rozwijać z korzyścią dla nas wszystkich, jako abonentów, to do takiej integracji musi dojść wcześniej czy później. Im stanie się to wcześniej, tym lepiej.</u>
<u xml:id="u-38.26" who="#AnnaStreżyńska">Padło pytanie, czy uważam za celowe zwiększenie zakresu możliwości działania i uprawnień Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Zostało to dokonane w obecnej ustawie i w związku z tym, jakie są nowe uprawnienia? Czy dalsze zwiększenie uprawnień przewiduje nowelizacja, nad której projektem pracujemy? Ponieważ tym zagadnieniom, mam nadzieję, będzie poświęcone oddzielne posiedzenie Komisji, podczas którego zaprezentujemy projekt, powiem dzisiaj jedynie o dwóch rzeczach obrazujących najważniejsze zmiany. Pierwsza zmiana dotycząca kompetencji Prezesa UKE wiąże się z ogólnym prokonsumenckim nastawieniem działalności Urzędu. Jak już powiedziałam, jest to jedno z naszych najważniejszych zadań. Mamy zamiar doprowadzić do tego, że sprawy z naruszenia przepisów ustawy Prawo telekomunikacyjne przeciwko abonentowi, będą rozpatrywane decyzją administracyjną przez Urząd. Abonenci przychodzą do nas po mediacje, ale ich skuteczność jest niewielka; tylko 20% spraw kończy się jakimś wynikiem mediacyjnym. Pozostali, czyli zdecydowana większość operatorów, nie chcą w ogóle dyskutować, a do Sądu Polubownego trafia niewiele spraw. Dokładnie odbyły się tylko cztery sprawy, gdyż operatorzy odmawiają występowania przed tym sądem. Krótko mówiąc – ta metoda jest nieskuteczna dla abonentów. W efekcie niektóre sprawy trafiają do sądów powszechnych, a jak pracują te sądy, wszyscy dobrze wiemy. Czasami sprawy ciągną się latami i są dla abonentów poważnym problemem, bardzo często finansowym.</u>
<u xml:id="u-38.27" who="#AnnaStreżyńska">Ponieważ dyrektywa unijna zobowiązuje nas do zapewnienia efektywnego sposobu rozpatrywania skarg abonentów, a obecny sposób nie da się nazwać efektywnym, chcemy wprowadzić administracyjne rozpatrywanie sporów z konsumentami. Mamy oczywiście świadomość, że puryści legislacyjni będą mówili, że jest to sprawa cywilistyczna i powinna znaleźć się w sądzie itd.</u>
<u xml:id="u-38.28" who="#AnnaStreżyńska">Drugi wątek zmian, kto wie, czy nie najważniejszy, to egzekucja decyzji prezesa UKE. Obecne przepisy nie są wystarczające dla skutecznego egzekwowania decyzji regulacyjnych. Chcemy poprawić prawo w tym zakresie, żeby Prezes UKE mógł rzeczywiście egzekwować wydawane decyzje. Chodzi o tak proste rzeczy, jak egzekucja kar. Obecnie nie podlegają one rygorowi natychmiastowej wykonalności, odkłada się je w czasie, a poza tym nie są wystarczająco dolegliwe. Dlatego będziemy proponowali taką zmianę przepisów, aby kary płacone były od razu, ale do depozytu sądowego. Pieniądze te będą tam przechowywane do czasu wyjaśnienia, kto miał rację – regulator czy operator.</u>
<u xml:id="u-38.29" who="#AnnaStreżyńska">Padły pytania i uwagi przedstawicieli związków zawodowych wiążące się z redukcją zatrudnienia. Poświęcę temu więcej uwagi. Argumenty użyte także dzisiaj przez związkowców są tak często przedstawiane publicznie, że zasługują na odrębne potraktowanie. Przede wszystkim chcę przypomnieć, że po objęciu udziałów w Telekomunikacji Polskiej SA przez France Telecom, nie było żadnej regulacji na ten temat. Nie było wtedy jeszcze regulatora, a minister właściwy do spraw łączności odmawiał wykonywania swoich kompetencji w sprawach regulacyjnych. Tymczasem France Telecom doprowadził do redukcji zatrudnienia z 72 tysięcy do obecnych 27 tysięcy pracowników. Nie wynikało to z regulacji, ale z polityki biznesowej tej firmy.</u>
<u xml:id="u-38.30" who="#AnnaStreżyńska">Przypomnę również, że France Telecom znaczną część swoich pracowników we Francji zatrudnia na zasadzie urzędników mianowanych, trudnych do zwolnienia z pracy. Dlatego też redukuje pracowników w spółkach podległych, także w Telekomunikacji Polskiej.</u>
<u xml:id="u-38.31" who="#AnnaStreżyńska">W lutym tego roku, zanim zostały podjęte jakiekolwiek regulacje przez prezesa UKE, już wtedy France Telecom w całej swojej grupie biznesowej zapowiedział redukcje zatrudnienia, w tym także w spółkach poza Francją. To także było zupełnie nie związane z działaniami regulacyjnymi.</u>
<u xml:id="u-38.32" who="#AnnaStreżyńska">Moim zdaniem, podnoszenie argumentu, że działania regulacyjne są powodem redukcji liczby pracowników w Telekomunikacji Polskiej, jest nietrafne. Przypomnę także, że kondycja podmiotów współpracujących z Telekomunikacją Polską, też nie wygląda obecnie najlepiej. To także nie ma związku z dokonywaniem jakiejś regulacji. Pamiętacie zapewne państwo jeszcze sprzed działalności regulatora głodówki protestacyjne w firmie współpracującej z Telekomunikacją Polską i list pracowników tej firmy do prezesa TP SA. Sytuacja taka istnieje w okresie koniunktury gospodarczej i świetnych wyników ekonomicznych Telekomunikacji Polskiej. Oznacza to, moim zdaniem, że sytuacja pracowników tej firmy jest zależna wyłącznie od udziałowca, czyli France Telecom i zarządu spółki próbują przerzucić odpowiedzialność za swoje decyzje – na regulatora. Uważam takie działanie za sprzeczne z interesem Polski.</u>
<u xml:id="u-38.33" who="#AnnaStreżyńska">Także sprzeczne z interesem Polski jest przerzucanie na regulatora odpowiedzialności za zwalnianie pracowników i za bierność Telekomunikacji Polskiej w poszerzaniu gamy usług.</u>
<u xml:id="u-38.34" who="#AnnaStreżyńska">Przypomnę także, że w całej Europie następują redukcje zatrudnienia z firm telekomunikacyjnych. Wynikają one z tego, że wszyscy operatorzy zasiedziali, którzy byli równie bierni pod względem poszerzania gamy usług, jak u nas Telekomunikacja Polska, koncentrowali się na działalności na rynku stacjonarnym. Dotyczy to takich dużych i znanych operatorów telekomunikacyjnych, jak Telefonia, KPN, Portugalcomu i Swisscomu. Deutsche Telecom ma do roku 2008 zwolnić 32 tysiące osób właśnie dlatego, że poszedł w strategię antykonkurencyjną, a nie w ucieczkę do przodu.</u>
<u xml:id="u-38.35" who="#AnnaStreżyńska">Moim zdaniem, nie ma związku między regulacjami na rynku telekomunikacyjnym a zwolnieniami pracowników firm telekomunikacyjnych. Takiego argumentu nadużywają udziałowcy, którzy widzą przed sobą tylko euro, czyli zysk z działalności, i nic poza tym. Robią to po to, aby dyskredytować działalność polskiego regulatora.</u>
<u xml:id="u-38.36" who="#AnnaStreżyńska">Na koniec mojej nazbyt długiej wypowiedzi przypomnę jeszcze, że w całym naszym sektorze telekomunikacyjnym w Polsce pracuje 65 tysięcy osób. W naszym otoczeniu działają także inni pracodawcy. Nie trzeba chronić Telekomunikacji Polskiej, żeby utrzymać zatrudnienie w sektorze. Nie trzeba też chronić Telekomunikacji Polskiej kosztem całego społeczeństwa, kosztem innych przedsiębiorców i kosztem rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-38.37" who="#AnnaStreżyńska">Pozwoliłam sobie na to wystąpienie, ponieważ ostatnio zaczęłam być atakowana przez dziennikarzy z tego powodu. Dlatego sadzę, że trzeba wreszcie wprost odpowiedzieć na tego rodzaju demagogiczne argumenty.</u>
<u xml:id="u-38.38" who="#AnnaStreżyńska">Pani dyrektor Grażyna Piotrowska-Oliwa, niestety, już nieobecna, stwierdziła, iż nie została poinformowana o podjęciu decyzji o WLR. W odróżnieniu od mojego poprzednika na urzędzie, nie zamierzam z panią dyrektor uzgadniać terminu wydania decyzji. Tym bardziej że pani dyrektor została poinformowana o zakończeniu postępowania w sprawie WLR. Pani dyrektor żaliła się także, że wprowadzimy rozwiązania wymagające wielu miesięcy pracy.</u>
<u xml:id="u-38.39" who="#AnnaStreżyńska">Większość rozwiązań wprowadzonych ostatnio poprzedziły półtoraroczne postępowania w sprawie. Na przykład w sprawie WLR lub Bit Stream Access postępowanie trwało dokładnie półtora roku, było zatem dość czasu, aby Telekomunikacja Polska mogła się dostosować do wymagań. W przypadku WLR twierdzenie Telekomunikacji Polskiej, że potrzebne są rzeczywiście dalsze inwestycje i zmiany w sieci, zostały przez nas uwzględnione. Wprowadzenie pełnego WLR jest przewidziane za 18 miesięcy. Dlatego zarzut, że działamy w jakiejś abstrakcji od technicznych możliwości TP SA, są znowu nietrafne.</u>
<u xml:id="u-38.40" who="#AnnaStreżyńska">Muszę przypomnieć, że ile razy TP ma zagrożony jakiś kawałek rynku telekomunikacyjnego, to od razu pojawia się argument o braku technicznych możliwości tej spółki. Można powiedzieć, że jest to zarzut z długą brodą.</u>
<u xml:id="u-38.41" who="#AnnaStreżyńska">Rozumiem, że nowe stawki za interkonekt są dla pani dyrektor Grażyny Piotrowskiej-Oliwy bardzo bolesne. Trzeba tylko wspomnieć, że stawki te nie były zmieniane od roku 2004, a powinny być zmieniane co rok. Dlatego skala dokonanej ostatnio zmiany nie powinna pani dyrektor zaskakiwać, bo trzeba było skumulować zmiany z kilku lat.</u>
<u xml:id="u-38.42" who="#AnnaStreżyńska">Przedstawicielka związków zawodowych wypowiedziała się, że Prezes UKE nie zapoznała się z wynikami poprzedniego modelu kosztowego. Wprost przeciwnie, bardzo dokładnie przeczytałam te wyniki. Znalazłam w nich takie kwestie, które nie zostały dostrzeżone przez audytora. Np. Urząd prosił Telekomunikację Polską o przedstawienie dokładnej informacji o strukturze sieci telekomunikacyjnej, a TP odpowiada następująco: nie przedstawimy takich informacji, bo nie wydaje się nam to niezbędne. Wobec negatywnej opinii audytora, jedyne, co można było zrobić w takiej sytuacji z modelem kosztowym, to go po prostu nie zaakceptować.</u>
<u xml:id="u-38.43" who="#AnnaStreżyńska">Nie byłam w stanie nadążyć za częścią uwag czy dygresji pani dyrektor Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, dlatego trudno mi będzie się do nich odnieść. Pani dyrektor stwierdziła m.in., że promocja usługi Neostrada TP nie jest efektem działań regulatora, jako że była planowana już w marcu. Ale przecież pani dyrektor w marcu, a nawet półtora roku temu, dobrze wiedziała, że będzie wprowadzona oferta ramowa określająca warunki dostępu do lokalnej pętli abonenckiej w zakresie szerokopasmowego Internetu, czyli tzw. Bit Stream Access. Dlatego promocja usługi Neostrada TP miała z tym związek, a nie była abstrakcyjna, jeśli chodzi o działalność regulatora.</u>
<u xml:id="u-38.44" who="#AnnaStreżyńska">Padł także zarzut, że nie prowadzimy racjonalnych dyskusji z Telekomunikacją Polską SA. Tak nie jest, prowadzimy takie dyskusje, ale w postępowaniu administracyjnym, w którym obowiązuje zasada przedstawienia dowodu. Rozmawiamy więc na zasadzie, że TP przedstawia swoje dowody, i my, jako druga strona, przedstawiamy swoje dowody. Jeżeli jednak Telekomunikacja Polska żadnych dowodów nie przedstawia, a tylko ogranicza się do stwierdzenia „nie, bo nie”, twierdząc, że nie jest w stanie się do naszych dowodów odnieść, to według nas nie przedstawiła żadnego dowodu. W efekcie musi ponieść skutki decyzji administracyjnej. Kierujemy się wyłącznie zasadą dowodową, jak przystało administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-38.45" who="#AnnaStreżyńska">Pan prezes Maciej Rogalski zgłosił uwagę na temat infrastruktury. Częściowo już się wypowiedziałam o nowych infrastrukturach w telekomunikacji, które będziemy budować. Nie będziemy wstrzymywać regulacji tylko po to, aby chronić infrastruktury obecnych operatorów komórkowych. Działali oni dotychczas w rewelacyjnych warunkach konkurencyjnych w stosunku do operatorów telefonii stacjonarnej. Przez wiele lat jedyną decyzją ustalającą zasady współpracy operatorów z Telekomunikacją Polską, była właśnie decyzja dotycząca operatorów komórkowych, która przewidziała dla nich bardzo dobre warunki funkcjonowania. Dzięki temu mamy takie efekty, jakie mamy. Dlatego ilekroć pojawia się dobra regulacja, działa pozytywnie na rozwój rynku. Niestety, skutki tej decyzji już się wyczerpały i pora na następne regulacje.</u>
<u xml:id="u-38.46" who="#AnnaStreżyńska">Panu prezesowi Eugeniuszowi Gacy dziękuję za ujęcie się za naszym budżetem okrojonym przez parlament. Rzeczywiście, mamy problemy z wykonywaniem swoich zadań, zwłaszcza wymagających użycia kosztownego sprzętu i zatrudnienia bardzo dobrych fachowców. Operatorzy nie mają takich problemów, kiedy oferują moim pracownikom dwa– trzy razy wyższe uposażenia niż w Urzędzie. Z tego powodu rotacja kadr w Urzędzie jest znaczna. Poza osobami, które kierują się bardziej poczuciem misji, niż względami finansowymi, na obecnych warunkach ludzie wytrzymują na ogół rok czy półtora. Wystarczy przygotowanie przez nich jakiejś dobrej decyzji, która zostanie dostrzeżona przez rynek, i tacy ludzie znikają z Urzędu jak sen. Nie następuje naturalna odnowa zasobów kadrowych. Żeby wykształcić nowego pracownika, potrzeba kilku lat pracy. Warunki finansowe, jakie możemy dzisiaj zaoferować naszym pracownikom, nie sprzyjają sile kadrowej Urzędu.</u>
<u xml:id="u-38.47" who="#AnnaStreżyńska">Nie jest to tylko nasz problem, ale całej administracji państwowej. Ma ona być tania, a jednocześnie efektywna, co nie idzie w parze.</u>
<u xml:id="u-38.48" who="#AnnaStreżyńska">Pan poseł Antoni Mężydło mówił o opłacie telekomunikacyjnej, jako o potencjalnym źródle przychodów Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Niestety, jest to tylko potencjalne źródło. Cały problem leży w tym, że żadne opłaty, ani telekomunikacyjna, ani za częstotliwości, nie trafiają do budżetu Urzędu, tylko do ogólnego worka budżetu państwa. My dostajemy z budżetu państwa środki finansowe w wysokości niezależnie od tego, jakie środki generujemy. Jeżeli w tym roku nasz budżet wynosi 72 mln zł, a za rok ubiegły przynieśliśmy do budżetu państwa 6042 mln zł, to najlepiej obrazuje sytuację. A jest takie powiedzenie samochodziarzy, że „kto nie smaruje, ten nie jedzie”.</u>
<u xml:id="u-38.49" who="#AnnaStreżyńska">Jeżeli zainwestujemy w sprzęt i w ludzi zatrudnionych w Urzędzie, to bezpośrednie i pośrednie efekty finansowe dla budżetu państwa będą większe. Bo nawet te nieszczęsne częstotliwości, które sprzedajemy, będziemy mogli sprzedawać bardziej efektywnie i potem chronić ich wykorzystywanie, co jest niezbędne, aby rozwijał się rynek telekomunikacyjny.</u>
<u xml:id="u-38.50" who="#AnnaStreżyńska">Kilkakrotnie padała w dyskusji uwaga, czy obawa, o możliwości egzekwowania decyzji prezesa UKE. Już o tym mówiłam. Poprawiamy prawo, aby zwiększyć skuteczność działań Urzędu. Naszym głównym narzędziem oddziaływania pozostają kary, dlatego pracujemy nad nowymi przepisami, które dadzą możliwość stosowania wykonania zastępczego. Pan poseł pytał także, dlaczego tak niską karę zastosowaliśmy wobec Centertela. Przede wszystkim dlatego, że operator ten, sam się wycofał z zakazanego działania. Przedtem jednak zwodził nas różnymi, zresztą rozbieżnymi, danymi przez 3 miesiące. Koniec końców, Centertel wycofał się z tych niespójnych danych i przedstawił dane prawidłowe. Dlatego kara została zredukowana i wyniosła tylko 5 mln zł. Co nie znaczy, że nie spowodowało to strat w toku analiz rynkowych. Kara dotyczyła braku danych w analizie rynku roamingu międzynarodowego. To jest bardzo ważny rynek, ostatnio poddany regulacjom przez Komisję Europejską.</u>
<u xml:id="u-38.51" who="#AnnaStreżyńska">Nie możemy pozwolić na to, aby bezkarnie uchodziły tego typu działania opóźniające i wstrzymujące. Nie jest tak, że czepiamy się byle czego. Każdy miesiąc straty, a chodziło o 3 miesiące, to poważne straty dla abonentów.</u>
<u xml:id="u-38.52" who="#AnnaStreżyńska">Mam nadzieję, że odpowiedziałam na wszystkie pytania i zgłoszone uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AntoniMężydło">Będziemy zmierzać do końca posiedzenia. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JacekŁosik">Chciałem uzupełnić wypowiedź pani prezes w odniesieniu do kilku kwestii. Nawiążę jeszcze do pytania pana posła Tadeusza Jarmuziewicza, dlaczego do tej pory nie otrzymał odpowiedzi na swoją interpelację. Dziwię się, że odpowiedź nie dotarła do pana posła, gdyż staramy się ich udzielać w terminie. Sprawdziłem to, łącząc się z sekretariatem. Otrzymałem wiadomość, że taka odpowiedź wyszła z ministerstwa 3 lipca. Widocznie utknęła po drodze do pana posła.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JacekŁosik">Pan Janusz Piechociński zapytał, czy wydane zostały wszystkie rozporządzenia wykonawcze do ustawy, a raczej do nowelizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne. W ustawie znajduje się 38 obligatoryjnych rozporządzeń, z czego do tej pory wydano 35. Pozostałe trzy rozporządzenia wynikają z art. 132 i dotyczą wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla urządzeń konsumenckiej telewizji cyfrowej.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JacekŁosik">Mamy z tym pewien problem, bowiem w zależności od uzgodnień prowadzonych na szczeblu rządowym ze wszystkimi zainteresowanymi producentami sprzętu i nadawcami, opinie na ten temat są rozbieżne. Dlatego w kolejnej nowelizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne rozporządzenie to będzie miało charakter fakultatywny. Pozostałe dwa rozporządzenia dotyczą spraw związanych z wykonywaniem zadań na rzecz bezpieczeństwa z art. 177. Chodzi o kategorie użytkowników, priorytetów oraz zasad i trybu ustalania kolejności świadczenia usług telekomunikacyjnych w sytuacjach, o których mówiłem. Następne rozporządzenie z art. 182 dotyczy również wymagań technicznych i eksploatacyjnych do interfejsów umożliwiających wykonywanie wspomnianych zadań.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JacekŁosik">Korzystając z okazji, chciałbym wspomnieć o bardzo niepokojącym fakcie, który wydarzył się na przełomie roku. W tak zwanej ustawie medialnej pojawił się zapis, który nakazuje nam w ciągu roku wydanie wszystkich rozporządzeń obligatoryjnych, czyli najdalej do połowy stycznia następnego roku. Biorąc pod uwagę, że rozporządzenia obecnie obowiązujące, zapewniają prawidłową regulację rynku oraz fakt, że nowelizujemy kolejny raz ustawę Prawo telekomunikacyjne, wydawanie na nowo rozporządzeń wydaje się niecelowe. Prosiłbym państwa posłów o podjęcie działań, które by spowodowały odwrócenie tego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#JacekŁosik">Odniosę się krótko do wypowiedzi pana prezesa Eugeniusza Gacy o inwestycjach infrastrukturalnych. Informuję, że rzeczywiście Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji zwróciła się m.in. do byłego ministerstwa transportu i budownictwa z prośbą o rozpatrzenie postulatów związanych z przyspieszeniem procesów inwestycyjnych. Był to dość obszerny dokument i dotyczył propozycji zmian w wielu ustawach, także niebędących w kompetencji naszego resortu, ale ministrów zdrowia, środowiska, budownictwa i innych.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#JacekŁosik">Podjęliśmy bardzo robocze dyskusje z przedstawicielem Izby, zapraszając również do niej inne resorty odpowiedzialne za regulacje dotyczące procesów inwestycyjnych. Przyznaję, że napotkaliśmy trudności w porozumiewaniu się z tymi resortami.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#JacekŁosik">Pani prezes Anna Streżyńska zainspirowała mnie do wypowiedzi, mówiąc o sprawach kadrowych w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej i mizerii zarobków w tym Urzędzie. Powiem tylko, że moi pracownicy w departamencie najpierw uciekają do UKE, bo tam lepiej płacą, a potem dopiero idą pracować do bogatych operatorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AntoniMężydło">Myślę, że informacja jak i odpowiedzi pani minister były wyczerpujące. Czy ktoś z państwa posłów stawia wniosek o odrzucenie przedstawionej nam informacji? Nie widzę. Uznaję, że Komisja Infrastruktury przyjęła informację Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zadaniach zrealizowanych i planowanych do wykonania w najbliższych miesiącach.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#AntoniMężydło">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>