text_structure.xml
38.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MaksKraczkowski">Witam wszystkich. Minister Paweł Poncyljusz jest jeszcze w drodze, ale szanując państwa czas, informuję, że porządek obrad przewiduje trzy punkty. Otrzymali go państwo na piśmie, przypomnę więc tylko, że pierwszy projekt ustawy uzasadnia poseł Grzegorz Tobiszowski, drugi projekt uzasadnia poseł Danuta Pietraszewska, projekt trzeci uzasadnia poseł Tadeusz Motowidło. Poczekamy jeszcze dwie, trzy minuty na ministra Poncyljusza i rozpoczniemy obrady od projektu ustawy, którego uzasadnienie jest przewidziane jako pierwszy punkt porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MaksKraczkowski">Przybył pan minister Paweł Poncyljusz, którego witam. Stwierdzam kworum. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty. Przystępujemy do pierwszego punktu obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GrzegorzTobiszowski">W związku z wygaśnięciem ustawy restrukturyzacyjnej górnictwa węgla kamiennego, która obowiązywała w latach 2003–2006, podjęliśmy prace nad jej nowelizacją. Interesował nas przede wszystkim artykuł 30, który mówił o opłatach eksploatacyjnych. Gminy górnicze zawarły porozumienie z podmiotami zarządzającymi w ramach naszego sektora publicznego o rozłożeniu na raty zaległości w opłatach eksploatacyjnych. Przedsiębiorstwa górnicze powinny spłacić te zadłużenia do końca roku 2009. Teraz, po wygaśnięciu wspomnianej ustawy, pojawiła się luka prawna i gminy górnicze, które poszły na rękę przedsiębiorstwom górniczym, zostałyby w pewien sposób ukarane, gdyż musiałyby odprowadzać podatek, zwany popularnie janosikowym. Stąd nasza propozycja, by w artykule 30 ustawy z dnia 28 listopada 2003 roku wpisać lata: 2004–2011, a nie lata 2004–2009. Ustaliliśmy wspólnie z Ministerstwem Gospodarki i Ministerstwem Finansów, że nowa ustawa restrukturyzacyjna będzie obowiązywała do 2011 roku. Podkreślamy też, bo to bardzo ważne, że ta ustawa ma obowiązywać od 1 stycznia bieżącego roku. Dzięki temu wypełnimy lukę, która się pojawiła wraz z wygaśnięciem starej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MaksKraczkowski">Proponuję, abyśmy najpierw wysłuchali uzasadnień do wszystkich trzech projektów ustaw przewidzianych w porządku obrad, a potem przeszli do ich omawiania. Mam nadzieję, że pan minister też będzie chciał się wypowiadać. Proszę o zabranie głosu poseł Danutę Pietraszewską, która uzasadni poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003–2006, druk nr 1317.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DanutaPietraszewska">Projekt zmiany restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego dotyczy tego samego artykułu, który przedstawiał poseł Grzegorz Tobiszowski i dlatego moje uzasadnienie jest bardzo podobne. Chodzi bowiem o utrzymanie w mocy artykułu 30, którego działanie wygasło z dniem 31 grudnia 2006 roku. Nie będę szeroko tego omawiała, dodam tylko kilka uwag. Kilkakrotne rozwiązania ustawowe dotyczące restrukturyzacji górnictwa – zapoczątkowane w 1998 roku – zwalniały gminy górnicze z wpłat do budżetu państwa na zwiększenie subwencji ogólnej, o czym poseł Tobiszowski już mówił. W 2004 roku kompania węglowa, ze względu na duży zakres zobowiązań przejętych po byłych spółkach węglowych, zawierała z gminami górniczymi umowy oddłużeniowe ze spłatami nie do 2006, ale do 2009 roku, przy aprobacie Ministra Gospodarki oraz Ministra Ochrony Środowiska. Przyjęcie rozwiązania określonego w artykule 30 z dnia 28 listopada 2003 nie przewidywało na etapie prac legislacyjnych możliwości spłaty przez kompanie węglowe gminom górniczym zaległych zobowiązań z tytułu opłaty eksploatacyjnej sięgającej roku 2009 włącznie. Chcę podkreślić, że brak modyfikacji artykułu 30 ustawy może spowodować, że spłacane gminom zaległe opłaty eksploatacyjne, począwszy od roku 2005, będą przedmiotem ich opodatkowania już w roku 2007. Oznacza to, że gminy, które muszą nie tylko dłużej czekać na swe zaległe dochody z opłaty eksploatacyjnej, otrzymując je, będą podwójnie dyskryminowane. Ustawa ta nie niesie za sobą skutków finansowych dla budżetu państwa, co mogę uzasadnić później.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PawełPoncyljusz">Przedstawię wstępne stanowisko rządu co do projektu zmian w ustawie o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Druk nr 1299 jest projektem Prawa i Sprawiedliwości, a druki nr 1317 i nr 1318 są odpowiednio projektami Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Stanowisko rządu jest wspólne dla wszystkich projektów. Uważamy, że proponowane zmiany to w tej chwili jedyna szansa pomocy gminom górniczym. Pozytywnie oceniamy ich merytoryczną wartość, jak również fakt zgodności z obowiązującym systemem prawnym i zasadami tworzenia prawa w Polsce. Natomiast żeby nie komplikować sprawy, proponujemy zmianę tej ustawy poprzez dodanie nowego przepisu, nie zaś nowelizowanie dotychczasowego, który już obecnie nie obowiązuje. A więc proponujemy, aby zapis określany mianem artykułu 30 był zapisem 30A w brzmieniu odnoszącym się tylko do roku 2007. Propozycja zapisu jest taka, że w 2007 roku gminę górniczą zwalnia się z wpłat do budżetu państwa przeznaczonych na część równoważącą subwencji ogólnej dla gmin od przypadającej jej części opłaty eksploatacyjnej od przedsiębiorstwa górniczego.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PawełPoncyljusz">Kompleksowa regulacja w tej materii zostanie dokonana w nowej ustawie, której projekt jest już w Komitecie Rady Ministrów i mam nadzieję, że lada moment zostanie rozpatrzony przez Komitet Rady Ministrów i przez Radę Ministrów. W nowej ustawie należy wskazać, że przepis dotyczący gmin górniczych będzie obowiązywał od roku 2008 do 31 grudnia 2011. W celu umożliwienia zastosowania wprowadzonych zmian od dnia 1 stycznia 2007 Rada Ministrów proponuje dodanie po artykule 2 artykułu 2A o brzmieniu: „W terminie 30 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy minister właściwy ds. finansów publicznych poinformuje gminy górnicze oraz gminy otrzymujące część równoważącą subwencję ogólną o zmniejszeniu rocznych kwot w części subwencji ogólnej i wpłat na 2007 rok, o których gminy zostały poinformowane stosownie do artykułu 33 ustęp 1 punkt 2 ustawy z dnia 13 listopada 2003 o dochodach jednostek samorządu terytorialnego”. Chodzi o to, aby Ministrowi Finansów dać podstawę nienaliczania tej opłaty wstecznie, już od 1 stycznia 2007 roku. Dlatego proponujemy ten zapis. Natomiast nie kwestionujemy strony merytorycznej tej poprawki i uważamy, że jest to honorowe rozwiązanie problemu gmin górniczych po 31 grudnia 2006 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MaksKraczkowski">Zanim rozpoczniemy dyskusję, poproszę o zabranie głosu przedstawicieli Biura Legislacyjnego, ale najpierw jestem winny państwu wyjaśnienie. Tuż przed posiedzeniem Komisji dotarła do mnie informacja, że do dwóch pierwszych projektów mogą być uwagi. Zdecydowałem się więc zaproponować państwu przeniesienie trzeciego punktu porządku obrad na koniec debaty. Pan minister jednak odniósł się do wszystkich trzech projektów. W międzyczasie okazało się, że uwagi mają mniej kategoryczny charakter, niż początkowo się spodziewałem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MaksKraczkowski">Poproszę więc teraz o przedstawienie uzasadnienia trzeciego projektu i później przystąpimy do dyskusji nad wszystkimi trzema projektami ustaw. Jeżeli nie będzie sprzeciwu, to uznam, że taki sposób procedowania został przyjęty. Sprzeciwu nie ma, wobec czego poproszę o prezentację trzeciego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszMotowidło">Nie chciałbym powtarzać tego, co już zostało powiedziane, zresztą tak jak pan minister stwierdził, te projekty są zbieżne i moja argumentacja byłaby powtórzeniem wcześniejszych wypowiedzi. Nasz projekt różni się tylko jednym – terminem obowiązywania ustawy. W dwóch wcześniejszych projektach mówi się, że ustawa powinna obowiązywać do 2011 roku, a my proponujemy, żeby obowiązywała bezterminowo. Na tym chciałbym zakończyć swoje wystąpienie. Ale muszę powiedzieć jeszcze jedno. Gminy górnicze, podejmując decyzję o rozłożeniu na raty spłat zaległości, dowiodły, że są odpowiedzialne, że pragną utrzymać miejsca pracy. Poszły więc na rękę kompaniom węglowym. I jeśli nasza propozycja nie zostanie przyjęta, gminy górnicze poniosą niezasłużenie duże konsekwencje. My chcemy wyjść im naprzeciw, naprawić niedopatrzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję, panie pośle, i przepraszam. Mam nadzieję, że nie poczuł się pan urażony, że w takim trybie udzieliłem panu głosu. Bardzo proszę przedstawicielki Biura Legislacyjnego o prezentację uwag, bo panie takie uwagi chciały wnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MagdalenaKlorek">Uwaga jest jedna i zasadnicza. Projekty, które są zawarte w drukach nr 1299 i nr 1317, nowelizują ustawę o zmianie ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003–2006, która już nie obowiązuje. Utraciła ona swoją moc z dniem 31 grudnia 2006 roku, w związku z tym, nie odnosząc się do treści merytorycznej, stwierdzamy, że nowelizowanie tej ustawy jest niedopuszczalne. Proponujemy w dalszej dyskusji wybrać projekt zawarty w druku nr 1318, a więc o opłacie eksploatacyjnej w gminie górniczej i uzupełnić go o definicję gminy górniczej, czego brak, a co musi zostać zdefiniowane, i przygotowanie sprawozdania o trzech projektach, przy czym bazowym byłby ten z druku nr 1318.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. To istotne uwagi. W ramach dyskusji do głosu zapisała się poseł Małgorzata Ostrowska i poseł Krzysztof Gadowski. Już widzę kolejne zgłoszenia. Proszę, poseł Małgorzata Ostrowska ma głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MałgorzataOstrowska">Mam pytanie do pana ministra Poncyljusza. Jak to się stało, że Ministerstwo Gospodarki przeoczyło fakt, że ustawa wygasa i że będzie taki kłopot, z którym teraz mamy do czynienia? Biuro Legislacyjne wyraźnie stwierdziło, że ustawy nie ma i nie ma co nowelizować. Państwo się cieszą, że są projekty poselskie. Oczywiście, ja rozumiem, że to jest szybsza droga legislacyjna, bo zanim ustawa przejdzie przez uzgodnienia międzyresortowe, to trochę trwa. Ale resort gospodarki powinien trzymać rękę na pulsie i okazać większą czujność. Chodzi przecież nie tylko o to, by naprawić niedopatrzenie, które może niekorzystnie odbić się na gminach górniczych, ale jest też kwestia poprawnej legislacji. A tu się okazuje, że mamy uchwalać ustawę wstecz i poprawiać ustawę, której już nie ma. Bo jej już nie ma w sensie prawnym. To jeszcze będziemy zmieniali budżet? Takiego bałaganu legislacyjnego dawno nie widziałam. Fakt, że teraz będziemy to naprawiać, to nie jest ukłon w pańską stronę, tylko ukłon w stronę gmin, bo o nie wyłącznie chodzi. Proszę mi odpowiedzieć szczerze: co się stało, że pan, który odpowiada za górnictwo i negocjuje cały czas z górnikami – raz pan ich kocha, raz odwrotnie – dopuścił do takiej sytuacji? To jest dodatkowy punkt przeciwko panu i resortowi gospodarki, bo nie zadbał pan być może o nieduży, ale ważny interes gmin górniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofGadowski">Właściwie chciałem zadać to samo pytanie, ale najpierw odpowiem pośrednio pani poseł. Posłowie PO od początku roku piszą interpelacje w sprawie omawianej ustawy, zabierają głos w ramach spraw bieżących, zadają pytania w ramach pytań bieżących, no. Właściwie cały czas otrzymujemy informacje, że pojawi się nowa ustawa, która wszystko zabezpieczy, nawet paragraf 22. Liczyliśmy na to, że skoro rząd tak daleko poszedł, to być może Senat wpisze ten paragraf w artykuł 30 ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji. Ale nie udało się. Teraz moje pytanie do pana ministra: Projekt ustawy zapisany w druku nr 1318 państwo opiniują pozytywnie, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejCzerwiński">Poproszę o dwie informacje: ilu gmin dotyczy ta ustawa i czy znana jest finalna kwota, która ma być wypłacona gminom górniczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#HenrykSiedlaczek">Panie ministrze, historia zmiany ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego ciągnie się już od lutego ubiegłego roku. Dokładnie w lutym 2006 roku posłowie Platformy Obywatelskiej, a w późniejszych miesiącach również i z innych ugrupowań politycznych, interpelowali w tej sprawie do resortu. Nie chcę w tej chwili wchodzić w szczegóły i w treści odpowiedzi, jakie otrzymywaliśmy. Przypomnę tylko naszą rozmowę z 13 lipca ub.r. na posiedzeniu Komisji Gospodarki, w której uczestniczył również przewodniczący stowarzyszenia gmin górniczych, pan Tadeusz Chruszcz, oraz wielu z obecnych tu posłów. Strona rządowa deklarowała wtedy, iż sprawa zmiany ustawy zostanie wyjaśniona do końca roku i że artykuł 30 będzie prolongowany w związku z sytuacją gmin górniczych, o której mówił poseł Motowidło. Tak się stało, że na ten temat rozmawialiśmy nawet podczas spotkania z naszym klubem parlamentarnym i z panem posłem Motowidło i w tej kwestii stanowiska nie było. Na ostatnim ubiegłorocznym posiedzeniu Sejmu w środę, kiedy debatowaliśmy nad poprawkami wałbrzyskimi, pojawiło się w końcu pytanie, co się dzieje z artykułem 30. I to jest właśnie data, od której zaczęto w sprawie zmiany ustawy cokolwiek robić. Według wykazu z obwieszczenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 16 stycznia 2004 roku mamy 55 gmin górniczych. Zapanowała w nich wielka nerwowość, bo ludzie ciągle nie wiedzieli, co będzie ze spłatami zaległości. Tego można było uniknąć. Można było prolongować zapis artykułu 30 w poprawkach, które były wnoszone przy ustawie wałbrzyskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HenrykSiedlaczek">Jeszcze jedno, ja to muszę powiedzieć, bo w końcu były to sprawy publiczne. W czwartek, podczas wspólnego posiedzenia Komisji Gospodarki i Komisji Polityki Społecznej doszło do tego, że nikt z Ministerstwa Gospodarki nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, co z artykułem 30. Kiedy z poseł Danutą Pietraszewską zadawaliśmy to pytanie w ramach spraw bieżących, to odpowiedź pana podsekretarza była daleko niezadowalająca. A następnego dnia, w piątek, w trakcie dyskusji nad ustawą wałbrzyską nikt z Ministerstwa Gospodarki nie potrafił się wypowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MałgorzataOstrowska">W świetle wypowiedzi Biura Legislacyjnego stawiam formalny wniosek, żeby odrzucić dwa projekty zawarte w drukach nr 1299 i nr 1317, a procedowali tylko nad drukiem nr 1318, poszerzonym o te kwestie, o których mówią dwa poprzednie projekty. To jedyna możliwość prawna załatwienia tej sprawy, więc to zróbmy. A więc stawiam formalny wniosek o odrzucenie obu projektów zawartych w drukach nr 1299 i nr 1317.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MaksKraczkowski">Wniosek zostanie przegłosowany bezpośrednio po zakończeniu wystąpień posłów zapisanych do dyskusji. Teraz proszę o zabranie głosu poseł Beatę Szydło.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BeataSzydło">Myślę, że wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że ta ustawa powinna być przyjęta, i to jak najszybciej. Będzie to pewna dziejowa sprawiedliwość w stosunku do gmin górniczych. Jestem jedną z nielicznych osób na tej sali, które podpisywały wtedy zobowiązania i umowy z kompanią węglową. Strona rządowa obiecywała wówczas gminom górniczym, że wyrazi zgodę na prolongowanie zaległych spłat, które bardzo często były nieuiszczane przez zakłady górnicze i powodowały, że gminy górnicze znajdowały się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Strona rządowa zadeklarowała, że przez okres spłat, który rzeczywiście upływa w 2009 roku, wpłaty (tzw. janosikowe) do budżetu państwa nie będą wymagane. Nie możemy przedłużać prac nad tymi projektami, powinniśmy jak najszybciej doprowadzić do normalizacji sytuacji gmin górniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MaksKraczkowski">Jest to na pewno intencja nas wszystkich. Wniosek formalny zgłoszony przed chwilą również idzie w tym kierunku. Teraz głos ma poseł Wojciech Saługa, później poseł Grzegorz Tobiszowski, potem poseł Danuta Pietraszewska. Czy są inne zgłoszenia? Nie ma. Na tym zamkniemy listę mówców, po czym wnioski formalne poddamy pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WojciechSaługa">Ja również, tak jak poseł Małgorzata Ostrowska, chcę zadać panu ministrowi pytanie, z prośbą o szczerą odpowiedź. Podczas wszystkich prac nad ustawą górniczą nie słyszałem ani razu wytłumaczenia pana ministra, co takiego się stało, że teraz jesteśmy w dziurze prawnej i nie obowiązuje duża część przepisów o restrukturyzacji górnictwa. A przecież obiecywał je pan od początku 2006 roku i mówił, że ta ustawa na pewno będzie. Tymczasem jej wciąż nie ma. Proszę też o wytłumaczenie, panie ministrze, dlaczego w tak skandaliczny sposób przeprowadzono w Senacie przedłużenie działania niektórych przepisów byłej już ustawy górniczej. O tym, że ustawę wałbrzyską wprowadzono tylnymi drzwiami, łamiąc wszelkie procedury, mówiono także na wspólnym posiedzeniu Komisji Gospodarki i Komisji Polityki Społecznej. Senatorowie za namową ministerstwa wepchnęli do ustawy przedłużenie działania kilku przepisów, umożliwiających wypłatę pieniędzy związanych z restrukturyzacją górnictwa. Na tym posiedzeniu pana ministra nie było. Przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki w ogóle nie wiedział, o co chodzi. Generalnie sprawa toczyła się w atmosferze skandalu. Dzisiaj jest podobnie, chce pan minister nowelizować ustawę, o której Biuro Legislacyjne mówi, że jej już nie ma. Oczywiście, popieram sens tej nowelizacji. Trzeba sprawę załatwić. Była umowa pomiędzy gminami, kompanią węglową i prawodawcą, żeby gminy nie płaciły janosikowego. Podejmijmy więc stosowną decyzję, abyśmy się nie narazili na zarzuty o niekonstytucyjność.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#GrzegorzTobiszowski">Ja krótko, bo w zasadzie powiedzieliśmy już wszystko. Należy tę sprawę uregulować, bo gminy górnicze nie mogą ponosić konsekwencji tego, że ktoś popełnił błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#DanutaPietraszewska">Chcę zwrócić uwagę tylko na jeden szczegół. W projekcie ustawy w druku nr 1318 brakuje zapisu, że ustawa będzie obowiązywała od 1 stycznia 2007 roku. A jeśli takiego zapisu w niej nie będzie, to wówczas gminy musiałyby od 1 stycznia br. płacić janosikowe. Dlatego uważam, że należy wnieść poprawkę do projektu tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MaksKraczkowski">Pan poseł Krzysztof Mikuła zgłosił się co prawda po zamknięciu listy, ale jeżeli obiecuje mówić krótko, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofMikuła">Ja w kwestii formalnej. Składam wniosek formalny, aby wszystkie trzy projekty ustawy skierować do prac w podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MaksKraczkowski">Pierwszy wniosek formalny, dalej idący, pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej, będzie poddany pod głosowanie, ale zanim to nastąpi... Zgłosiła się do głosu poseł Małgorzata Ostrowska, później wypowie się pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MałgorzataOstrowska">Chcę, żebyśmy się dobrze zrozumieli, mówię to do pana posła, który przed chwilą składał wniosek. My nie mamy innego wyboru: musimy odrzucić te dwa projekty, bo inaczej działalibyśmy niezgodnie z prawem. Zostaje nam tylko jeden druk nr 1318. Zresztą dyskusja potwierdziła, że chcemy wykorzystać ten projekt, poszerzając go jednocześnie o te wszystkie sprawy, o których mówili posłowie, m.in. poseł Beata Szydło czy poseł Danuta Pietraszewska, która zaproponowała wpisanie 1 stycznia jako datę wejścia w życie znowelizowanej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PawełPoncyljusz">Po pierwsze, chciałbym powiedzieć, że zdaniem prawników Ministerstwa Gospodarki ustawa obowiązuje. Nie obowiązują tylko co poniektóre zapisy. Naszym zdaniem ustawa obowiązuje, dlatego proponujemy, aby artykuł nr 30 przenumerować na artykuł 30A. Mamy opinię prawną, która potwierdza, że można to zrobić. A więc nie jest prawdą, że dwa z omawianych tu projektów ustaw są niemożliwe do przeprowadzenie i w związku z tym trzeba je skreślać. To jest podstawowa rzecz i chciałbym, żeby była brana pod uwagę w momencie głosowania nad wnioskiem formalnym.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PawełPoncyljusz">Teraz odpowiadam posłom Małgorzacie Ostrowskiej i Wojciechowi Sałudze. Od wielu miesięcy toczą się negocjacje międzyresortowe odnośnie do szczegółowych rozwiązań nowej ustawy. Tak naprawdę cały spór koncentruje się na tym, kto ma płacić za odpompowanie wód i za szkody górnicze. Zakłady, które je wyrządziły, zostały już zlikwidowane, a więc nie ma również spółki węglowej, która była ich właścicielem i musiałaby ponosić koszty. Pieniądze trzeba wziąć skądinąd. Od wielu miesięcy jednak nie potrafimy ostatecznie rozstrzygnąć, czy mają one iść przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, czy bezpośrednio z budżetu państwa. Państwo jako posłowie Komisji Gospodarki opiniowali budżet Ministerstwa Gospodarki, który obejmuje również fundusze na górnictwo węgla kamiennego. W trakcie sejmowego rozpatrywania pieniędzy w tym dziale nie przybyło, a podczas rozpatrywania przez Senat, jeszcze kilka milionów dla górnictwa węgla kamiennego ubyło. Ten fakt też poddaję pod rozwagę. Wiemy, jaka jest sytuacja w budżecie i jakie nastawienie do finansowania nierozwiązanych dotąd spraw górnictwa węgla kamiennego. Do któregoś momentu wydawało się, że jest szansa przeprowadzenia ustawy restrukturyzacyjnej w roku 2006. Ponieważ jednak resorty nie mogły się porozumieć, które z nich mają finansować wydatki związane ze szkodami górniczymi i z odpompowaniem wód, jedyną szansą, jaka pozostała, była inicjatywa senacka na etapie nowelizacji ustawy dotyczącej emerytur górniczych i dotyczącej górnictwa jako całości. Tak wygląda sytuacja. Ja to mówię szczerze, bo o szczerość tu mnie proszono. Natomiast byłbym bardzo ostrożny ze stwierdzeniami w rodzaju, że nowelizację wprowadzono, łamiąc wszystkie procedury. Jeżeli zostały złamane procedury, to proszę złożyć skargę do Trybunału Konstytucyjnego i niech Trybunał potwierdzi, czy złamano procedury. Musi się pan na coś zdecydować, panie pośle. Albo było to zgodne z prawem – a moim zdaniem było zgodne – albo było to łamanie prawa, i to znaczy, że ma pan obywatelski obowiązek złożyć skargę do Trybunału Konstytucyjnego na całą nowelizację.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MałgorzataOstrowska">Do kogo pan to mówi, panie ministrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PawełPoncyljusz">Odnoszę się do tego, co mówił poseł Wojciech Saługa. Być może nie słyszała go pani, bo było dosyć głośno, ja słyszałem, bo siedzę bliżej.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PawełPoncyljusz">Jeżeli chodzi o cały tryb prac nad ustawą, zostawiam państwa ocenie, czy to było skandaliczne, czy nie, każdy ma prawo mieć swoją opinię. Przypominam, że wtedy tak naprawdę mieliśmy do czynienia z nowelizacją odnoszącą się do sfery społecznej, a nie sfery merytorycznej, czyli górnictwa węgla kamiennego. Wtedy Radę Ministrów i rząd reprezentował minister pracy i polityki społecznej, a nie minister gospodarki, bo wynikało to z merytorycznych przyczyn. Nie zmienialiśmy przepisów odnoszących się do samego górnictwa, za które odpowiada minister gospodarki, tylko odnosiliśmy się do tych sfer, za które odpowiada minister pracy.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PawełPoncyljusz">Przechodząc do pytania posła Andrzeja Czerwińskiego, powiem że poseł Henryk Siedlaczek już w pewnym sensie na nie odpowiedział. Gmin, które realnie korzystają z tych opłat i mają one realne odzwierciedlenie w budżetach, jest około 20, ale możliwe, że w ogóle jest 50 gmin, na których toczą się prace eksploatacyjne. Koszt roczny tych opłat wynosi 15 milionów złotych. I o taką kwotę dzisiaj chodzi. Jeżeli idzie o czas obowiązywania tego rozwiązania, apelowalibyśmy, żeby był on jak najkrótszy, dlatego że nowa ustawa, która w Ministerstwie Gospodarki jest już upubliczniona, zawiera te zapisy. Tak że nie ma powodów, żeby wydłużać działanie nowelizowanej ustawy poza 2007 rok.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PawełPoncyljusz">Reasumując, chciałbym jeszcze raz poddać pod rozwagę kwestię odrzucenia dwóch projektów, o co apelowała poseł Małgorzata Ostrowska, a więc druków nr 1299 i nr 1317. Wszystkie te rozwiązania idą w jednym kierunku – aby uchronić gminy górnicze od negatywnych konsekwencji pobierania opłaty na zwiększenie subwencji ogólnej. To tyle, co chciałem powiedzieć. Część wypowiedzi posłów nie zawierała żadnych pytań i do nich się nie odnosiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MaksKraczkowski">W trybie ad vocem pani poseł Małgorzata Ostrowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MałgorzataOstrowska">Panie ministrze, jestem oburzona takim sposobem odpowiedzi. Przerzucanie na posłów odpowiedzialności płynącej z faktu, że pan z całym resortem nie zauważył, że kończy się czas funkcjonowania ustawy, jest oburzające. Wypominanie posłom, że nie dość uważnie śledzili ustawę budżetową i pozycje, które mówią o pieniądzach dla górnictwa, jest też oburzające. Bo pan podczas prezentowania budżetu Ministerstwa Gospodarki ani jednym słowem nie wspomniał, że panu brakuje pieniędzy na wykonanie podstawowych obowiązków, które do tej pory ministerstwo w stosunku do gmin górniczych wykonywało. Jedyna rzecz, jaka się przewijała w trakcie poprzedniego i obecnego roku, to była epokowa historia przepompowni Bolko, która przez lata była w budżecie Ministra Skarbu i wreszcie przeszła do Ministra Gospodarki. Nie chcę tłumaczyć posłów ani senatorów, ale gdyby tak prześledzić budżet Ministerstwa Gospodarki, to okaże się, że w pozycjach, które były przeznaczone akurat na te wydatki, w paru poszczególnych latach było sporo rezerw i one potem przechodziły na inne cele. Stąd, być może, były te pomysły, żeby uszczuplić fundusze. To warto sprawdzić, bo ja też dokładnie tego nie pamiętam. Pan, zamiast po męsku postawić sprawę: tak, zagapiliśmy się, mamy teraz kłopot, spróbujmy z niego wyjść, to pan mówi do posła: proszę to zgłosić do Trybunału Konstytucyjnego. Czy panu chodzi o rozwiązanie sprawy, czy o to, żeby mieć kolejne pole konfliktu, tym razem w Sejmie? Przed tą pana wypowiedzią wszyscy chcieli załatwić sprawę pozytywnie, żeby ustawa była jak najszybciej uchwalona. A pan nam teraz jeszcze mówi, że nie do roku 2011, tylko do 2007. W takim razie ja proszę o pełną informację pisemną na ręce prezydium Komisji Gospodarki, na jakiej podstawie państwo uważają, że po 2007 roku nie będzie już trzeba kontynuować tego typu zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że był to już ostatni głos. Widzę, że pan minister chce jeszcze zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PawełPoncyljusz">Ja też ad vocem. Pani poseł, rozumiem pani żale jako przedstawicielki opozycji. Tak naprawdę odnosiłem się do posła Wojciecha Saługi.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MałgorzataOstrowska">Ja się odnosiłam do problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PawełPoncyljusz">Ja pani nie przeszkadzałem... Wiem, że pani próbuje stosować pressing na posiedzeniach Komisji Gospodarki, zresztą wobec mnie nie pierwszy raz, ale ja się nie boję. Chciałem tylko powiedzieć, że bardzo ostrożnie używałbym słów takich, jak „skandaliczne”, „łamiąc wszelkie procedury”, bo takie słowa padły ze strony pana posła Saługi. Ja nie mówię, że pani winą jest to, że nie mamy dziś obowiązujących przepisów, powiedziałem tylko, że wydawało się nam, że uda się przeprowadzić nowy projekt ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego jeszcze w 2006 roku, ale to się nie udało. I z tego powodu na jesieni znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy jedyną ustawą, która była po trzecim czytaniu w Sejmie, była nowelizacja dotycząca górników wałbrzyskich. Zdaję sobie sprawę, że nie udało się nam wnieść nowelizacji ratującej zapisy, ale też prosiła mnie pani o szczerą odpowiedź, jak to się stało. No więc teraz wyjaśniam. Dlatego, że między resortami nie mogliśmy uzgodnić ostatecznego projektu ustawy. Oczywiście, to jest moja wina, bo jestem przed państwem odpowiedzialny za sprawy górnictwa węgla kamiennego, i na nikogo nie przerzucam winy, na pewno nie na posłów. Ja tylko pokazuję, że problemy górnictwa węgla kamiennego zajmują w budżecie coraz mniej miejsca i stwierdzam to jako obiektywny fakt, nie wysuwając żadnych pretensji wobec posłów. Przypominam też, że jesteśmy tylko jednym z resortów i obowiązuje nas pewna solidarność rządowa. Jeżeli coś jest uzgodnione na poziomie rządowym, to nie może być tak, że później przyjdzie minister i będzie się żalił, że Rada Ministrów nie uznała jego argumentów przy tworzeniu budżetu. Ja tylko stwierdziłem obiektywny fakt. Jest tyle pieniędzy, ile jest, i będziemy musieli się do nich ograniczyć, oszczędzając na niektórych wydatkach, ale też twierdzę, że są pewne przestrzenie, w których możemy zaoszczędzić. Tak jak pani oczekiwała, uczciwie stwierdzam, że nie zdołaliśmy przygotować spójnego projektu nowej ustawy i o tym przekonaliśmy się tak naprawdę na jesieni, mając również świadomość, że cała procedura parlamentarna nie pozwala na to, aby od 1 stycznia 2007 roku mogła obowiązywać nowa ustawa. Trochę za późno się zreflektowaliśmy. Może gdybyśmy we wrześniu nie wierzyli, że nową ustawę uda nam się przedłożyć do Sejmu, wtedy złożylibyśmy nowelizację dotyczącą kilku zapisów. Ale jeszcze raz powtarzam, naszym zdaniem ustawa z 2003 roku obowiązuje. Pozwala to pracować nad projektami, które odnoszą się do tej ustawy, pod warunkiem, że przenumerujemy artykuły.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MaksKraczkowski">Widzę kilka zgłoszeń. Chcę państwu przypomnieć, że zamknęliśmy dyskusję i po uzgodnieniu z prezydium stwierdzam, że to odpowiedni moment, abyśmy poddali pod głosowanie wnioski formalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#CzesławFiedorowicz">Zakwestionowano kompetencje naszego Biura Legislacyjnego. Pan minister mówi, że ustawa obowiązuje, Biuro Legislacyjne, że nie obowiązuje. Nie może być dwóch interpretacji tej samej ustawy. Chciałbym usłyszeć, jak jest naprawdę.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#CzesławFiedorowicz">To jest wymiana spostrzeżeń opartych na różnych opiniach prawnych. Mogą je państwo przeanalizować, na pewno którejś z nich dacie wiarę. Ale podkreślam, Komisja musi sprawnie pracować, konieczne jest więc przestrzeganie pewnych procedur. Przypominam, że zostały zgłoszone dwa wnioski formalne, a dyskusja była już po wielokroć zamykana. Ale jeżeli jest potrzeba, żeby Biuro Legislacyjne się wypowiedziało, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#IdaReykowska">Nie mogę się zgodzić z panem ministrem, mogę się zgodzić z tym, że obowiązują niektóre przepisy ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, natomiast cała ustawa wygasła. W uzupełnieniu swojej wypowiedzi chciałabym zaproponować sięgnięcie do systemu prawnego Lex, w którym ta ustawa już zniknęła z bazy danych. To znaczy, w pojęciu twórców tego systemu prawnego tej ustawy już nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję, pani mecenas, ale przypominam, że Lex nawet w zastrzeżeniach redakcyjnych wskazuje, że nie jest jedynym obowiązującym źródłem prawa, więc miejmy tego świadomość.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MaksKraczkowski">Proszę państwa, przechodzimy do głosowania nad wnioskami formalnymi. Pierwszy wniosek formalny, zgłoszony przez poseł Małgorzatę Ostrowską, mówi, abyśmy odrzucili w pierwszym czytaniu projekty poselskie zawarte w drukach nr 1299 i nr 1317. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#MaksKraczkowski">Stwierdzam, że wniosek odrzucono przy 8 głosach za, 13 przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#MaksKraczkowski">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku złożonego przez posła Krzysztofa Mikułę, czyli za skierowaniem wszystkich trzech projektów poselskich do dalszych prac w podkomisji?</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#MaksKraczkowski">Stwierdzam, że wniosek przyjęto przy 20 głosach za, 3 przeciwnych i 1 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#MaksKraczkowski">Proszę o chwilę zastanowienia się nad kandydaturami do podkomisji. Pani poseł Małgorzata Ostrowska, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MałgorzataOstrowska">Skoro tak zdecydowaliśmy, to wydaje się, że należy zobowiązać podkomisję, żeby przygotowała jedno sprawozdanie na podstawie druku nr 1318, który nie wzbudza żadnej wątpliwości. Nie chcę się upierać, czy on jest lepszy, czy gorszy, chodzi o to, żeby nie było żadnych podstaw do zaskarżenia tego prawa, które stworzymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MaksKraczkowski">Bardzo dziękuję pani poseł. To nie ja zdecydowałem, tak zdecydowała Komisja, ja tylko ten wybór usankcjonowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AntoniMężydło">Czy do tak epizodycznej ustawy trzeba powoływać podkomisję? Wydaje się, że powinniśmy dzisiaj przyjąć sprawozdanie. Padły już propozycje ze strony pana ministra i Biuro Legislacyjne powinno się do nich ustosunkować. Przecież nie jest to skomplikowana sprawa, nad którą trzeba procedować całymi dniami. Powinniśmy przyjąć sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MaksKraczkowski">Dziękuję za wniosek, ale przypominam, że właśnie przed chwilą przegłosowaliśmy wniosek o skierowaniu ustawy do podkomisji. Zamykam pierwsze czytania. Nie wpłynęły żadne wnioski o charakterze lobbingowego wysłuchania, proszę więc o wysuwanie kandydatur na członków podkomisji. Dotychczas prezydium Komisji zanotowało kandydatury posłów: Arnolda Masina, Henryka Siedlaczka, Krzysztofa Gadowskiego, Krzysztofa Mikuły, Beaty Szydło. Pani poseł Beata Szydło chce kogoś zgłosić, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#BeataSzydło">Zgłaszam kandydaturę posła Krzysztofa Szygi.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MałgorzataOstrowska">Zgłaszam kandydaturę posła Tadeusza Motowidły, jako wnioskodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofMikuła">Zgłaszam posła Jacka Falfusa.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MaksKraczkowski">Nie widzę innych zgłoszeń. Odczytam nazwiska zgłoszonych posłów: Arnold Masin (LPR), Henryk Siedlaczek (PO), Krzysztof Gadowski (PO), Krzysztof Mikuła (PiS), Beata Szydło (PiS), Krzysztof Szyga (RLCh), Tadeusz Motowidło (SLD), Jacek Falfus (PiS). Czy wszystkie osoby wyczytane zgłaszają chęć uczestniczenia w pracach podkomisji? Czy jest sprzeciw wobec zaproponowanego składu? Sprzeciwu nie ma.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#MaksKraczkowski">Stwierdzam, że podkomisja została wybrana w zaproponowanym składzie.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#MaksKraczkowski">Zapraszam członków podkomisji do stołu prezydialnego, celem ukonstytuowania się.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#MaksKraczkowski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>