text_structure.xml
127 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych i stwierdzam kworum. Stwierdzam przyjęcie protokołów z posiedzenia Komisji od nr 145 do nr 160 z marca i kwietnia 2007 roku wobec niewniesienia do nich zastrzeżeń. Porządek dnia dzisiejszego posiedzenia został państwu posłom doręczony na druku zawiadomienia. Pragnę państwa poinformować, że w międzyczasie wpłynął wniosek grupy posłów o rozszerzenie porządku obrad. W punkcie pierwszym wnioskodawcy wnoszą o odwołanie z funkcji przewodniczącej Komisji Finansów Publicznych pani poseł Aleksandry Natalli-Świat i wybór nowego przewodniczącego tej Komisji. Poddam za chwilę wniosek o rozszerzenie porządku obrad pod głosowanie, jednakże chciałabym prosić wnioskodawców o to, aby zgodzili się poddać wniosek zasadniczy pod głosowanie na koniec posiedzenia. Zdaję sobie sprawę z faktu, że państwo chcielibyście jak najszybciej rozpatrzyć ów wniosek, jednak proszę jeszcze na chwilę uzbroić się w cierpliwość i najpierw zrealizować plan merytoryczny oraz dokonać zmiany przeznaczenia środków finansowych zgodnie z postulatami poszczególnych ministerstw.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Po zrealizowaniu zadań merytorycznych dzisiejszego posiedzenia, przystąpimy do rozpatrzenia wniosku i głosowania nad zmianą przewodniczącego Komisji. Proszę państwa, ponieważ do prezydium Komisji wpłynął wniosek o uzupełnienie porządku obrad, bardzo proszę o przystąpienie do głosowania. Głosowanie to przeprowadzimy przy użyciu systemu elektronicznego i dlatego proszę o przygotowanie kart do głosowania. Przystępujemy zatem do głosowania nad wnioskiem zgłoszonym przez grupę posłów o rozszerzenie porządku obrad posiedzenia Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Głosowało 39 osób. Stwierdzam, że Komisja 22 głosami za, przy 17 przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła przyjąć wniosek, co oznacza, że porządek dnia dzisiejszego posiedzenia zostanie rozszerzony. Czy są jeszcze inne wnioski lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy zatem do realizacji porządku obrad, dlatego chciałabym bardzo serdecznie powitać wiceprezesa Rady Ministrów panią premier Zytę Gilowską, panią Elżbietę Suchocką-Roguską sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, pana Mariana Banasia podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, pana Arkadiusza Huzarka podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, pana Henryka Kowalczyka sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana Jacka Dominika podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, pana Mirosława Mielniczuka sekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej oraz pana Stefana Jurgę sekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Pierwszym punktem porządku dziennego jest rozpatrzenie poselskiego wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec wiceprezesa Rady Ministrów-ministra finansów, pani Zyty Gilowskiej, który został skierowany przez marszałka Sejmu do Komisji w dniu 17 lipca 2007 r. W związku z tym wnioskiem proponuję następujący model procedowania. Najpierw wniosek zostanie przedstawiony przez upoważnionego przez wnioskodawców przedstawiciela, potem nastąpi runda pytań do przedstawiciela wnioskodawców oraz do pani premier, następnie runda odpowiedzi na zadane pytania oraz dyskusja, po której przystąpimy do głosowania. Czy jest sprzeciw wobec zaproponowanego w tej sprawie toku postępowania? Nie słyszę i wobec tego proszę przedstawiciela wnioskodawców o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewChlebowski">Zacznę od stwierdzenia, które, jak na wniosek o wotum nieufności, jest dosyć nietypowe, a mianowicie. Czytałem uzasadnienie, które kiedyś mój klub parlamentarny składał w uzupełnieniu do wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ówczesnego ministra finansów, pana Grzegorza Kołodki. Tak jak wtedy, tak i dzisiaj sporo argumentów za wyrażeniem wotum nieufności pod adresem ministra finansów jest kierowanych także pod adresem całego rządu, albowiem minister finansów w randze wicepremiera jest jednym z najważniejszych członków Rady Ministrów. A właśnie to gremium podejmuje decyzje strategiczne na forum rządu. Jakie argumenty i jakie względy przemawiają za tym, aby wyrazić wniosek o wyrażenie wotum nieufności? Zacznę od niewykorzystywania koniunktury gospodarczej w Polsce dla trwałej poprawy kondycji finansów publicznych. Mamy bowiem wrażenie, że polityka prowadzona obecnie przez Radę Ministrów w dużej mierze przywołuje analogie rządów w latach 1994–1997 i ówczesnego ministra finansów Grzegorza Kołodki. Podobnie jak ówczesny minister finansów, także obecny bardzo wiele mówi na temat niezbędnej i koniecznej reformy finansów publicznych. Pojawiały się w tej sprawie liczne zapowiedzi i wywiady, a pierwsza konferencja prasowa, zapowiadająca podjęcie kompleksowych prac nad ustawą o finansach publicznych, odbyła się półtora roku temu. Na tej konferencji przedstawiono założenia dotyczące konsolidacji finansów publicznych i likwidacji wielu jednostek administracyjnych i instytucji, a także program naprawy całego sektora finansów publicznych. Jednak rzeczywiste działania podjęte przez rząd w okresie minionych dwóch lat są daleko niewystarczające i mają faktycznie niewiele wspólnego z próbą naprawy finansów publicznych. Otóż reforma finansów publicznych powinna przede wszystkim polegać na istotnej redukcji wydatków publicznych w stosunku do produktu krajowego brutto i zmianie ich struktury, zmianie która między innymi polega na zmniejszeniu wydatków sztywnych oraz zwiększeniu wydatków prorozwojowych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewChlebowski">Reforma finansów publicznych polega także na zmniejszaniu deficytu budżetowego i długu publicznego zarówno w stosunku do produktu krajowego brutto, jak i w odniesieniu do poziomów nominalnych. Proszę państwa sytuacja gospodarcza Polski z lat 1994–1997 wykazuje wiele analogii w porównaniu z obecną sytuacją gospodarczą, albowiem w obu tych przypadkach mamy do czynienia z nadmiernym wzrostem wydatków publicznych w sytuacji istnienia wysokiego tempa wzrostu gospodarczego. Warto jednak mieć świadomość efektów tamtej polityki gospodarczej, która zakończyła się ogromnym kryzysem finansów publicznych na początku 2000 roku, spowolnieniem wzrostu gospodarczego w kolejnych latach, a także drastycznym wzrostem bezrobocia oraz ogromnym wzrostem deficytu budżetowego i długu publicznego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewChlebowski">Konsekwencją polityki gospodarczej obecnego rządu w tym ministra finansów, polegającej głównie na konsumpcji efektów wzrostu gospodarczego, jest utrzymywanie tempa wzrostu gospodarczego na relatywnie niskim poziomie. Owszem można się zgodzić z ogólną tezą ministra finansów, że owoce są po to, aby je konsumować. Dlaczego jednak w okresie wyjątkowej koniunktury gospodarczej konsumuje się tylko dobre owoce? Dlaczego inne „produkty” obecnej polityki takie jak: wysoki deficyt budżetowy, rosnący dług publiczny czy nadmierny wzrost wydatków publicznych pozostawiane są same sobie? Taki brak działań naprawczych może w przyszłości bardzo negatywnie skutkować dla polskiej gospodarki. W przypadku spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego oraz wzrostu inflacji możemy rzeczywiście stanąć przed ogromnymi problemami w skali makro. Naszym zdaniem niepodejmowanie działań naprawczych ze strony rządu to wynik braku odpowiedzialności za stan przyszłych finansów państwa. W roku 2006 wzrost gospodarczy wyniósł ponad 6 procent, w roku 2007 wzrost ten może być jeszcze wyższy. Pamiętajmy, że wysoki wzrost gospodarczy może być idealną okazją do trwałej poprawy kondycji finansów publicznych poprzez ograniczenie wydatków publicznych. Trwałe ograniczenie tempa wzrostu wydatków publicznych poniżej nominalnego wzrostu tempa PKB zapewniłoby spadek udziałów wydatków publicznych w produkcie krajowym, co jest koniecznym warunkiem umocnienia fundamentów wzrostu gospodarczego. W wielu państwach Unii Europejskiej, w państwach które przeżywały podobny wzrost poziomu gospodarczego i nadrabiały dystans cywilizacyjny, struktura wydatków publicznych była zupełnie inna.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZbigniewChlebowski">Czyli poziom wydatków publicznych w stosunku do poziomu produktu krajowego brutto był znacznie niższy. Proszę państwa naprawa finansów publicznych nie musi oznaczać drastycznego cięcia wydatków, wystarczyłoby chociaż ograniczenie ich wzrostu. Naszym zdaniem kotwica budżetowa jest źle ustawiona i nie powinna ograniczać deficytu budżetowego, natomiast powinna ograniczać wydatki publiczne. Tymczasem w roku 2007 i w planie finansowym na rok 2008 tempo wzrostu wydatków publicznych będzie wyższe od nominalnego wzrostu PKB. To jest polityka, która w przypadku zachwiania się sytuacji gospodarczej spowoduje wzrost deficytu budżetowego. O ile w sytuacji przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego w okresie koniunktury, polityka gospodarcza rządu zapewnia utrzymanie deficytu budżetowego na poziomie nieznacznie przekraczającym 3 procent produktu krajowego, o tyle w sytuacji spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego, należy liczyć się z istotnym wzrostem deficytu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZbigniewChlebowski">Naszym zdaniem przy założeniu kontynuacji obecnej polityki gospodarczej rządu, deficyt budżetowy w dłuższej perspektywie będzie nawet oscylował w przedziale od 3 do 6 procent PKB. To oznacza, że przyjęcie euro przez Polskę nie będzie możliwe, a kontynuacja tej polityki grozi Polsce koniecznością pozostawania w procedurze nadmiernego deficytu i w związku z tym nałożeniem sankcji przez Unię Europejską. Zaś nałożenie sankcji oznacza wstrzymanie dopływu finansowych środków unijnych. Trzeba także stwierdzić, że rekomendacje ECOFIN w tym zakresie są całkowicie ignorowane przez ministra finansów. Dotyczy to w szczególności rekomendacji poprawy deficytu strukturalnego. Sytuację dodatkowo pogarsza obniżenie klina podatkowego. Co prawda obniżenie poziomu klina podatkowego można uznać za krok w dobrym kierunku, jednak nie towarzyszy temu rozsądek w wydatkach budżetu państwa. Taka sytuacja powoduje niestety ryzyko pogłębienia się w przyszłości nierównowagi fiskalnej. Rząd i jego minister finansów godząc się na ustanowienie nominalnej kotwicy dla deficytu budżetowego na wysokości 30.000.000 tys. zł, realizuje program wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Ale tylko częściowo, albowiem oprócz ustanowienia kotwicy budżetowej, PiS obiecywał doprowadzenie do zmiany kwalifikacji kosztów przeprowadzenia reformy emerytalnej. Ale ta obietnica nie została zrealizowana. Zgodnie z decyzją Eurostatu z 2 marca 2004 roku, od 1 kwietnia 2007 roku transfery środków finansowych do Otwartych Funduszy Emerytalnych nie są wliczane do sektora finansów publicznych. Taka regulacja oznacza, że stopniowe koszty reformy emerytalnej będą obciążały deficyt budżetowy, który z tego tytułu może ostatecznie zwiększyć się do poziomu 2 procent PKB.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZbigniewChlebowski">Wziąwszy zatem pod uwagę aktualnie obowiązującą klasyfikację Otwartych Funduszy Emerytalnych i spełnienie obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości, wydaje się, iż kotwica nominalna dla deficytu budżetowego powinna znajdować się na poziomie około 20.000.000 tys. zł. Zatem można stwierdzić, że zasada kotwicy nominalnej dla deficytu budżetowego na poziomie 30.000.000 tys. zł jest zła nie tylko z tego powodu, że niewłaściwie określa zadania dla chorych finansów publicznych. Jest zła również z tego powodu, że jest złamaniem obietnicy wyborczej. Jak wiadomo dzięki nadzwyczajnemu wzrostowi rozwoju gospodarczego wykonanie budżetu państwa może być w tym roku istotnie lepsze od zakładanego i zamiast planowanego deficytu budżetowego na poziomie 30.000.000 tys. zł, może on wynieść nawet 24.000.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZbigniewChlebowski">Jest to opinia nie tylko niezależnych ośrodków badawczych ale i samego Ministerstwa Finansów. Zatem minister finansów proponując budżet państwa na rok 2008 z deficytem budżetowym na poziomie 30.000.000 tys. zł, w rzeczywistości wspiera działania na rzecz powiększenia tego deficytu. W tym sensie nie jest to zgodne z obietnicami wyborczymi Prawa i Sprawiedliwości. Wynika to z przyzwolenia ministra finansów na nadmierny wzrost wydatków z budżetu państwa, ograniczając w ten sposób możliwość obniżenia podatków i utrwalenia wysokiego tempa rozwoju gospodarczego. Kolejny zarzut, z jakim chciałbym podzielić się z państwem dotyczy przygotowania i wdrożenia wiarygodnego planu szybkiego przyjęcia euro. Jednak od razu chciałbym zastrzec, że minister finansów niewiele zrobiła na rzecz koncepcji szybkiego przyjęcia euro, co, zdaniem czołowych ekonomistów, byłoby korzystne dla naszej gospodarki. Wręcz przeciwnie, pojawiły się sygnały mówiące o tym, że o przyjęciu w Polsce euro zadecydują Polacy w referendum. Zatem należałoby przypomnieć, że Polacy już raz zdecydowali o tym, że chcą, aby Polska stała się członkiem Wspólnoty Europejskiej. To wtedy także podjęli strategiczną decyzję o przystąpieniu Polski do strefy euro. Z powodu nierealizowania koniecznych reform gospodarczych Polsce grozi nie tylko wzrost deficytu budżetowego w relacji do produktu krajowego, ale także wzrost inflacji oraz spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego. Trwałe spełnienie kryterium z Maastricht stoi pod dużym znakiem zapytania, a minister finansów nie wykazała wystarczającej inicjatywy na rzecz przyspieszenia tempa konwergencji nominalnej.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ZbigniewChlebowski">Obowiązujący plan konwergencji jest nierealny, albowiem zakłada on spełnienie kryterium z Maastricht w roku 2009, gdy tymczasem prognozy niezależnych ośrodków badawczych wskazują, że deficytu budżetowy w relacji do PKB może w roku bieżącym przekroczyć nawet 5 procent, jeżeli obecna polityka gospodarcza rządu będzie kontynuowana. Należy również powiedzieć o braku udzielenia przez rząd wystarczającego wsparcia polskiemu kandydatowi na stanowisko prezesa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ministrowi finansów należy również wytknąć absencję w istotnych posiedzeniach organizacji ECOFIN, w większości których nie uczestniczył. Mamy zastrzeżenie przynajmniej do trzech posiedzeń ministrów finansów Unii Europejskiej, a zwłaszcza do posiedzenia ECOFIN z lipca br., kiedy to udzielono poparcia Francuzowi ubiegającemu się o stanowisko prezesa MFW. Nieobecność polskiego ministra finansów i brak odpowiedniego wsparcia dla naszej kandydatury na to stanowisko sprawiły, że zgłoszenie polskiego kandydata było raczej działaniem pozornym.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ZbigniewChlebowski">Jestem przekonany, że odpowiednie wsparcie polskiego rządu zapewniłoby naszemu kandydatowi odniesienie sukcesu w dążeniu do objęcia prezesury Funduszu. Warto przypomnieć, że na posiedzeniu ECOFIN w dniu 27 lutego 2007 r. również zabrakło polskiego ministra finansów, a przecież na tym spotkaniu dokonywano oceny programu konwergencji w odniesieniu do Polski. Przyjęto wówczas także rekomendację dotyczącą zmniejszenia przez Polskę do poziomu 3 procent produktu krajowego nadmiernego deficytu budżetowego. ECOFIN zalecił wówczas osiągnięcie wspomnianego poziomu do końca 2007 roku oraz zmniejszenie deficytu strukturalnego o przynajmniej pół punktu procentowego w stosunku do PKB w okresie lat 2006–2007. Polska powinna więc podjąć stosowne działania do 27 sierpnia 2007 roku, a więc stosownie do rekomendacji podejmowane kroki powinny zmniejszyć deficyt strukturalny do poziomu 1procenta produktu krajowego brutto w średnim okresie po wyjściu z procedury nadmiernego deficytu. I o jeszcze jednym ważnym posiedzeniu rady ECOFIN chciałbym powiedzieć, a mianowicie o posiedzeniu w dniu 28 listopada 2006 roku, na którym również nie było polskiego ministra finansów. Wtedy to ECOFIN przyjął stanowisko negatywnie oceniające działanie Polski w odpowiedzi na rekomendację rady, która to rekomendacja zalecała obniżenie deficytu budżetowego do poziomu 3 procent PKB. Stanowisko to zostało podjęte w nawiązaniu do rekomendacji rady z lipca 2004 roku, która wyznaczała dla Polski cele średnioterminowe, jaką było zmniejszenie deficytu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ZbigniewChlebowski">Zalecano poziom 5,7 procent PKB w roku 2004, w roku 2005 – 4,3 procent, a w roku 2006 – 3,3 procent PKB. Natomiast w roku 2007 rada zaleciła Polsce poziom 1,5 procent PKB. Odnotowano poza tym, że okres przejściowy związany ze zmianą klasyfikacji Otwartych Funduszy Emerytalnych mija w roku bieżącym, co oznacza, że cel dla deficytu budżetowego w projekcie ustawy budżetowej na rok 2007, został określony faktycznie na poziomie 3,7 procent PKB. W ocenie Komisji Europejskiej deficyt budżetowy będzie o 0,3 procent wyższy w stosunku do planu rządu polskiego. Kontynuując więc listę zarzutów i uwag wobec działalności resortu finansów, należy powiedzieć o braku istotnych inicjatyw na rzecz gruntownej reformy i uproszczenia całego systemu podatkowego w Polsce. Politycy Prawa i Sprawiedliwości w swoim programie wyborczym, na przykład premier Kazimierz Marcinkiewicz a potem premier Jarosław Kaczyński, zapowiadali gruntowną reformę systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ZbigniewChlebowski">Nie można się temu dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę, że w Polsce funkcjonuje ponad 200 różnego rodzaju danin publicznych, a ordynację podatkową oraz ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych i od osób prawnych zmieniano ponad 150 razy od momentu ich uchwalenia. Polskie prawo podatkowe jest zatem skomplikowane, niestabilne i stanowi istotną przeszkodę w prowadzeniu działalności gospodarczej. Polskie prawo podatkowe jest także dużym utrudnieniem dla obywateli. To sprawia, że zmiany proponowane w podatkach wydają się raczej zmianami kosmetycznymi. Jest faktem, że dokonana zmiana w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych jest krokiem we właściwym kierunku, ale realizację gruntownej reformy podatkowej przełożono dopiero na rok 2009. Mówię o zmianach kosmetycznych, bowiem korzystnym zamierzeniom reformatorskim towarzyszył wzrost podatków oraz uchwalanie nowych. Mam na myśli wzrost podatku akcyzowego na paliwa, wzrost podatku akcyzowego na niektóre towary, a także wprowadzenie nowej daniny publicznej. Chodzi mianowicie o tzw. ryczałt ministra Religi. Należy odnotować, a mówię o tym z satysfakcją, że został zrealizowany jeden z ważniejszych postulatów, a mianowicie obniżenie kosztów pracy. Proszę jednak pamiętać o tym, że obniżanie kosztu pracy ma sens tylko wtedy, jeśli równomiernie obniżamy koszty pracy zarówno pracodawców, jak i pracobiorców. Wydaje się także, że redukcja kosztów pracy szczególnie dla dwóch grup społecznych powinna być na znacznie wyższym poziomie. Mam na myśli ludzi młodych wchodzących dopiero na rynek pracy oraz ludzi o niskich kwalifikacjach zawodowych i nisko wynagradzanych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ZbigniewChlebowski">Omawiając reformę systemu podatkowego, nie można nie powiedzieć o poważnych zastrzeżeniach wobec ministra finansów w związku z jego stanowiskiem wobec abolicji podatkowej wobec osób, które w latach 2004–2006 pracowały w państwach Unii Europejskiej i narażone zostały na wadliwe rozwiązania prawne dotyczące unikania podwójnego opodatkowania. Należy wyraźnie podkreślić, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej od 1 maja 2004 roku, natomiast ustawy o unikaniu podwójnego opodatkowania pochodzą jeszcze z lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Nasza inicjatywa była prosta i nie obciążająca budżetu, w jakimś sensie stanowiła wyzwanie wobec wadliwych przepisów z przeszłości, które zostały zmienione dopiero od 1 stycznia 2007 roku.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ZbigniewChlebowski">Minister finansów nie wyraził zgody na takie rozwiązanie, które umożliwiałoby osobom pracującym w latach 2004–2006 w państwach Unii Europejskiej skorzystanie z abolicji podatkowej. Jeśli oczywiście osoby te zadeklarowałyby swoje dochody osiągnięte w tym okresie z tytułu wykonywanej pracy. Naszym zdaniem wprowadzenie w życie zasad abolicji podatkowej spowodowałoby transfer ogromnych pieniędzy do Polski, a jednocześnie zapobiegałoby patologiom, z jakimi mamy obecnie do czynienia w niektórych państwach Unii Europejskiej. Mam na myśli wybór tzw. rezydentury przez Polaków emigrujących w poszukiwaniu lepszej pracy, co jest pierwszym krokiem w kierunku zerwania przez nich więzi z Polską. Naszym zdaniem jest to ogromny problem społeczny, ale nie tylko. Jest to również ogromna strata w wymiarze nie tylko społecznym, ale także w wymiarze finansowym i ekonomicznym. Nasze zastrzeżenia dotyczą również tego okresu, w którym pani premier Zyta Gilowska była odpowiedzialna za resorty gospodarcze, albowiem okres ten charakteryzują zaniechania i wstrzymanie prywatyzacji. Muszą państwo mieć świadomość, że dochody z prywatyzacji nie są dysponowane do natychmiastowego zagospodarowania na wydatki budżetowe, ale są w znacznej części przeznaczone na reformę emerytalną. Tak więc zaniechanie prywatyzacji i tym samym rezygnacja z wpływów z prywatyzacji, stanowi dodatkowe obciążenie dla systemu finansów publicznych. Jest to więc prosta droga do zadłużania całego sektora finansów publicznych. Tego rodzaju działania spowodowały, że w okresie ostatnich dwóch lat dług publiczny w Polsce wzrósł o prawie 70.000.000 tys. zł, a koszt jego rocznej obsługi stale rośnie, aby osiągnąć w roku bieżącym astronomiczną kwotę ponad 28.000.000 tys. zł, którą trzeba będzie pokryć w ramach wydatków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#ZbigniewChlebowski">Prywatyzacja została co prawda wstrzymana przez ministra skarbu państwa, ale niewiele do zaproponowania miał minister gospodarki, którego resort zapowiadał szumnie wiele ułatwień dla osób prowadzących działalność gospodarczą w tym między innymi słynny już „Pakiet Kluski”. Rzeczywistość była jednak zgoła inna. Zamiast zapowiadanej likwidacji barier mieliśmy do czynienia z uchwaleniem szeregu ustaw, które wprowadzały nowe reglamentacje w polskiej gospodarce i nowe systemy kontroli. Przykładem niech będzie wprowadzenie kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Odnosząc się do innych zagadnień, należy słów kilka powiedzieć na temat innego projektu ministra finansów, który jednak do dnia dzisiejszego nie doczekał się nawet przyjęcia przez Radę Ministrów. Mam na myśli szeroko zapowiadaną reformę administracji celnej i skarbowej, która przez kilkanaście miesięcy była szumnie reklamowana. Niestety nic z tego nie wyszło i nie ma do dzisiaj nawet projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#ZbigniewChlebowski">Reasumując, wniosek i argumenty Platformy Obywatelskiej w sprawie wyrażenia wotum nieufności wobec wiceprezesa Rady Ministrów-ministra finansów Zyty Gilowskiej mają bardzo merytoryczne podłoże. Powtórzę, znaczna część zarzutów dotyczy całej Rady Ministrów, jednak dla nas minister finansów jest strażnikiem finansów państwa, jest strażnikiem budżetu oraz całego systemu finansów publicznych. Nie chciałbym proszę państwa usłyszeć w odpowiedzi na mój wniosek tego, że to z winy posłów parlament nie zajął się ustawą reformującą finanse publiczne. Przypomnę, że po dwóch latach funkcjonowania Sejmu V kadencji pod obrady Wysokiej Izby miały trafić dwa projekty z fundamentalnymi zmianami w całym sektorze finansów publicznych. A zatem w sektorze rządowym i samorządowym. Ale nie trafiły do parlamentu, który mam nadzieję w dniu jutrzejszym dokona samorozwiązania i zakończy swoją misję. Mając na uwadze przedstawione państwu posłom argumenty, wnosimy o pozytywne zaopiniowanie wniosku Platformy Obywatelskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy pani premier zechce teraz ustosunkować się do uzasadnienia przedłożonego wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZytaGilowska">Ponieważ w uzasadnieniu wniosku przytoczono dużo argumentów i były one zaprezentowane z dużą swadą, co mogłoby niektórych postronnych słuchaczy wprowadzić w błąd, chciałabym od razu dokonać sprostowania, korzystając z możliwości natychmiastowego zabrania głosu. To oczywiście nie znaczy, że nie będę zabierała głosu w dalszej części dyskusji, w której mam nadzieję będą państwo zadawali pytania i oczekiwali odpowiedzi. Odnosząc się najpierw do zarzutu o niewykorzystanie wyjątkowej koniunktury gospodarczej, chcę powiedzieć, że zarzut ten jest przez opozycję wielokrotnie formułowany. Mam jednak wrażenie, że osoby wypowiadające ten zarzut mają za złe obecnie rządzącym, że trafili na koniunkturę gospodarczą. Przypomina to słowa Tadeusza Boya-Żeleńskiego, który powiedział, że „Polska to taki kraj, w którym ksiądz proboszcz zazdrości aptekarzowej lekkiego porodu”. Zdaję sobie sprawę, że obecna koniunktura gospodarcza może irytować opozycję oraz fakt, że rząd w którym mam zaszczyt być wicepremierem i ministrem finansów, trafił na tę coraz lepszą sytuację gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZytaGilowska">To zapewne przeszkadza opozycji, ale to jest faktem. Faktem jest także to, że dobrą koniunkturę w gospodarce można wzmacniać lub nie. Ten rząd poprzez prowadzoną politykę gospodarczą wzmacnia istniejącą koniunkturę, albowiem inaczej nie da się wytłumaczyć pewnych oczywistych faktów gospodarczych. Na przykład. W rankingu federacji pracodawców europejskich Polska została wskazana jako najlepszy kraj do inwestowania spośród 31 państw europejskich. Otóż oświadczam państwu, że takiej wysokiej lokaty w rankingu nie może zająć państwo zarządzane byle jak, bez pomysłu na przyszłość, którego władze nie budzą zaufania i w którym nie widać żadnej sensownej myśli strategicznej. Takie państwo nie miałoby tak dobrych notowań i miejsca w rankingu, gdyby występowały te okoliczności, które przed chwilą wymieniłam. A ponieważ biznes nie zwraca uwagi na swary i kłótnie polityczne, to Polska jest krajem przyjaznym do inwestowania. Biznes ocenia dany kraj pod względem ryzyka zaangażowania kapitału, które w Polsce jest ewidentnie oceniane jako niskie. Dlatego Polska jest dobrym miejscem do inwestowania kapitału, co nie byłoby możliwe, gdybyśmy nie wykorzystywali w sposób prawidłowy istniejącej koniunktury w gospodarce. Kolejna, bardzo istotna kwestia dotyczy kondycji finansów publicznych. Bardzo często w czasie różnych spotkań i konferencji spotykam się z formułą „Ponieważ kondycja finansów publicznych jest fatalna, to…” I tu następuje wyliczanie różnego rodzaju porad, co należy zrobić, aby było lepiej. Po pierwsze, te opinie wygłaszają osoby, które już kiedyś rządziły i które walnie przyczyniły się do tego, że odsetek wydatków sztywnych w budżecie państwa jest wysoki i rośnie.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZytaGilowska">Po drugie, te opinie i półprawdy wygłaszają osoby, które doskonale wiedzą, w jaki sposób w Polsce doszło do przeciążenia budżetu wydatków publicznych wydatkami na renty. Przypomnę, że na renty ludzie byli „wypychani” w okresie lat dziewięćdziesiątych i nie był to przypadek. Ludzie byli zachęcani do tego, aby „iść na rentę”. Natomiast obecnie minister finansów jest zachęcany do tego, aby zniechęcić ludzi do przebywania na rencie. Absurd! Zachęcam państwa do zapoznania się z danymi publikowanymi przez Główny Urząd Statystyczny. A są one jednoznaczne. Liczba osób wchodzących do systemu rentowego gwałtownie maleje, natomiast gwałtownie rośnie liczba osób opuszczających ten system. Przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta. Otóż zachęt dla osób chcących pójść na rentę nie ma, a uzyskać status rencisty jest nieporównanie trudniej niż kiedyś.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZytaGilowska">To wszystko sprawiło, że osoby, które kiedyś łatwo stały się rencistami, opuszczają teraz ich szeregi, ponieważ bardziej opłaca się system emerytalny. Czy zatem mam rozumieć, że teraz opozycja będzie nawoływała do zmiany systemu emerytalnego w związku z tym, że dotychczasowi „renciści” zestarzeli się wystarczająco, aby korzystać z systemu emerytalnego? Mam nadzieję, że nie i jestem świadoma, że taki zarzut nie padł pod naszym adresem. Chciałabym jednak podkreślić fakt, że tylko wspomniane przeze mnie obciążenia budżetowe w postaci rent mogą stanowić przyczynę opowiadania wszem i wobec o „przejadaniu owoców wzrostu gospodarczego”. Innej przyczyny nie widzę. Nie widzę też innego miejsca, które mogłaby wskazać opozycja jako punkt racjonalizowania wydatków publicznych. Zwłaszcza w sytuacji, w której moja obecność w rządzie najpierw Kazimierza Marcinkiewicza a potem Jarosława Kaczyńskiego zaczęła się kilka dni po uchwaleniu przez Sejm Rzeczpospolitej podwójnego becikowego. Było to dla mnie oczywistym „wypadkiem przy pracy”, ale nie dla posłów opozycji, którzy nawołują do porządkowania i reform wydatków publicznych. Ci panowie są z becikowego coraz bardziej dumni. Jakby tego było mało, wczoraj Sejm uchwalił podwójną ulgę prorodzinną także głosami posłów nawołujących do posunięć reformatorskich w finansach publicznych. Chciałabym jednak zwrócić uwagę państwa na fakt, że wczorajsza decyzja nie dotyczyła ulg prorodzinnych, wczorajsza decyzja dotyczyła likwidacji podatku dochodowego. Państwo posłowie wczorajszą decyzją zlikwidowali podatek dochodowy od osób zarabiających średnio i nieco więcej niż średnio i posiadających chociaż jedno dziecko.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ZytaGilowska">Ale wracając do ciągu rozumowania pana posła Zbigniewa Chlebowskiego, chciałabym powiedzieć, że informowanie o tym, że minister finansów ignoruje zalecenia rady ECOFIN jest potężnym nadużyciem. Aktualizacja programu konwergencji powstała w listopadzie 2006 roku, była starannie wynegocjowana z przedstawicielami stosownych dyrekcji i wielokrotnie uzgodniona z komisarzem Almunia. Powtarzam uzgodniona wielokrotnie. Minister finansów, a także cały rząd na czele z premierem nigdy się nie dystansował od programu konwergencji, co podkreślał zresztą przy wszystkich okazjach i sposobnościach. Nigdy nie ignorowaliśmy żadnych zaleceń rady ECOFIN. Natomiast chcę wyjaśnić, że ochoczo złożony przez pana, panie pośle, donos na ministra finansów o tym, że w dniu 28 listopada 2006 nie był on na posiedzeniu tego organu doradczego, mija się z prawdą i mija się z okolicznościami. Po pierwsze, trzeba się orientować w trybie pracy rady ECOFIN. Otóż posiedzenia tej rady poprzedzone są licznymi uzgodnieniami o charakterze roboczym, a także posiedzeniami Komitetu Ekonomiczno-Finansowego.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#ZytaGilowska">Chcę przez to powiedzieć, że zalecenia rady były nam znane, co więcej, planowaliśmy bardzo ostry protest przeciwko tym zaleceniom. Ale jak łatwo jest sprawdzić, tego dnia nad Polską i znaczną częścią Europy nie latały samoloty i nie można było dolecieć do Brukseli. Pogoda sprawiła, że tego dnia nikt z Polski nie wyleciał samolotem i to był powód, dla którego 27 listopada 2006 roku polski minister finansów nie był obecny na posiedzeniu rady ECOFIN, w czasie którego przyjmowano zalecenia. Ale powtarzam, nie były one dla nas żadnym zaskoczeniem. Sugerowanie, że Prawo i Sprawiedliwość nie dotrzymało słowa w sprawie zmiany klasyfikacji Otwartych Funduszy Emerytalnych jest zabiegiem z gruntu nierzetelnym. Jak wszyscy doskonale wiemy, nigdy żaden pomysł zmiany klasyfikacji OFE nie miał szans powodzenia w Brukseli, a cały problem wziął się ze sztuczki, którą zastosował poprzedni rząd. Otóż na okoliczność przekonania urzędników brukselskich, że deficyt sektora rządowego i samorządowego wygląda lepiej niż jest w istocie, umówiono się, że przejściowo obowiązywać będzie wadliwa klasyfikacja Otwartych Funduszy Emerytalnych. Taki zabieg miał polepszyć wyniki ekonomiczne po to, aby Polska mogła przejść przez sito Komisji Europejskiej w okresie ubiegania się o akcesję. Pragnę stanowczo stwierdzić, że nikt nie obiecywał zmiany klasyfikacji, chociaż niektórzy politycy mieli nadzieję na tę zmianę. Cały program konwergencji, a także wszystkie rozmowy z Komisją Europejską były prowadzone w świadomości, że zmiana klasyfikacji Otwartych Funduszy Emerytalnych nie jest możliwa do przeprowadzenia.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#ZytaGilowska">Z punktu widzenia dopuszczalnych przez Brukselę klasyfikacji OFE, Polska w roku 2006 miała znakomity wynik, a mianowicie: deficyt sektora liczony według oficjalnej klasyfikacji Eurostatu wyniósł mniej niż 2 procent produktu krajowego brutto. Co prawda mieliśmy nadzieję, że w roku 2006 nasz rezultat wyniesie 3,5 procent PKB, licząc już zmianę klasyfikacji funduszy emerytalnych, a oczekiwania te były uzasadnione ze względu na osiągnięte w roku 2006 wyniki. Okazało się jednak, że z uwagi na pewne nieporozumienia pomiędzy Głównym Urzędem Statystycznym a Eurostatem nieco inaczej zaksięgowano niektóre wpływy podatkowe. Był to przypadek jednorazowy, który zaowocował korektą deficytu sektora rządowego i samorządowego o 0,2 punktu procentowego PKB. Następnie okazało się, że sposób finansowania przez Polskę dostaw sprzętu wojskowego w tym samolotów F16 sprawił, że konieczna była następna korekta w wysokości 0,2 procent PKB.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#ZytaGilowska">Przypomnę, że za tym sposobem finansowania głosowali wszyscy tu obecni, nie wyłączając pana przewodniczącego Zbigniewa Chlebowskiego, który uzasadnia na dzisiejszym posiedzeniu wniosek o wotum nieufności wobec ministra finansów. To wszystko sprawiło, że zamiast spodziewanego rewelacyjnego wyniku na poziomie 3,5 procent PKB, z którego wolno było nam w roku 2006 ująć 2 procent na Otwarte Fundusze Emerytalne, osiągnęliśmy wynik 1,7 procent. Był to rezultat osiągnięty w wyniku podjęcia koniecznych korekt, o których mówiłam państwu przed chwilą. Gdyby nie powstała konieczność przeprowadzenia owych korekt, nasz wynik zaliczałby się do najlepszych w Europie. Nikt nie miał wątpliwości, że wyniki finansowe osiągnięte przez Polskę w roku 2006, a więc tempo wzrostu gospodarczego przewyższające 6 procent produktu krajowego, bardzo niewielki deficyt na rachunku obrotów bieżących oraz inflacja średnioroczna wynosząca 1 procent, są dziełem unikalnym i nie występującym nigdzie indziej w Europie. Biorąc także pod uwagę te państwa, które rozwijają się od nas szybciej ale mają gorsze wyniki w odniesieniu do deficytu budżetowego. Te państwa to kraje nadbałtyckie oraz nasi południowi sąsiedzi. Wszystko wskazuje na to, że w roku 2007 wykonania stosownych planów finansowych będą bardzo dobre i jesteśmy przekonani, że informacja przekazana zgodnie z ustaleniami komisarzowi Almunia w piśmie wysłanym pod koniec sierpnia 2007 r., która potwierdza wszystkie ustalenia pochodzące z programu konwergencji i przedstawia aktualny stan zdarzeń, będzie aktualna do końca bieżącego roku. Oto ta informacja.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#ZytaGilowska">Wykonanie deficytu budżetu państwa w roku 2007 będzie z całą pewnością znacznie niższe aniżeli dopuszczalny limit tego deficytu. Tak było w roku 2006, tak będzie również w roku 2007. Nawiasem mówiąc podobnie było w roku 2005, ale na ten temat musiałby się wypowiedzieć ktoś inny. Zresztą w roku 2005 osiągnięcie korzystnego stanu deficytu budżetowego było prostsze, ponieważ pomogliśmy SLD uniknąć waloryzowania rent i emerytur, co spowodowało oszczędności rzędu kilku miliardów złotych. Ale wracając do głównego nurtu naszych rozważań, chcę zwrócić uwagę państwa na fakt, że w roku 2007 po upływie ośmiu miesięcy roku budżetowego, rejestrujemy nadwyżkę budżetową. Myślę, że warto odnotować ten fakt, jakkolwiek nie twierdzimy, że budżet państwa utrzyma tę nadwyżkę do końca roku. To jest oczywiste.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#ZytaGilowska">Plan wydatków budżetowych nie jest jeszcze wykonany w znacznej wysokości, ale mamy wyższe od spodziewanych dochody. Ale z całą pewnością deficyt budżetowy będzie niższy od zakładanego. W tej sytuacji można zrozumieć, że rodzą się pewne niejasności dotyczące tego, że rząd projektuje na rok 2008 i projektował na lata 2006 i 2007 wysokość kotwicy budżetowej na znacznie wyższym poziomie od faktycznie wykonanego. Rodzą się więc pytania – dlaczego rząd tak postępuje? Co więcej, naraża się na jałowe zarzuty o to, że nie chce obniżać deficytu budżetowego państwa. A przecież liczy się tylko i wyłącznie niższe realne wykonanie deficytu budżetowego, a nie obniżka projektu deficytu. Liczy się więc obniżka realnego deficytu, a nie projektowanego. To w socjalizmie liczyły się plany, a nie realia. Teraz liczy się to, co jest realizowane. Widzę na sali wzburzenie, tym niemniej chciałabym móc dokończyć wyjaśnienia w sytuacji postawienia wniosku o wyrażenie wobec mnie wotum nieufności. Z tym apelem zwracam się do ugrupowania, które złożyło ów wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Chciałabym państwa posłów bardzo prosić o ciszę w sytuacji, w której wnioskodawcy mieli możność przedstawienia bardzo obszernego uzasadnienia swojego wniosku, tym bardziej, że wiele z przedstawionych w uzasadnieniu argumentów można zgoła inaczej interpretować. Zatem bardzo proszę o wysłuchanie wypowiedzi pani premier i umożliwienie dokończenia procedury przyjętej na wstępie posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZytaGilowska">Pozwolą państwo, że będę kontynuowała poprzednią myśl tym bardziej, że wielu obserwatorów sceny politycznej, ekspertów i analityków zastanawia się nad tym, dlaczego rząd zakłada wyższą kotwicę deficytu budżetowego aniżeli jest to przypuszczalnie konieczne? Tak dzieje się proszę państwa z dwóch powodów. Po pierwsze, z samej istoty działania owej kotwicy. Bardzo często nie pamiętamy, że kotwica budżetowa jest dopuszczalnym limitem nadwyżki prognozowanych wydatków nad projektowanymi wpływami budżetowymi. To nie jest kwota wydatków, które należy i trzeba w całości zrealizować. To jest ich limit. I po drugie. W trakcie wykonywania ustawy budżetowej wolno uzyskiwać dochody wyższe od zaplanowanych i można nie realizować w całości planu wydatków. Taka jest bowiem istota planu wydatków i dochodów. W Polsce istotna część wydatków budżetowych pozostawiona jest w rezerwie, co pozwala kotwicy budżetowej pełnić funkcję wygodnego i obszernego amortyzatora.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZytaGilowska">Powtarzam – amortyzatora, a nie granicy, która służy do przekraczania i realizowania wydatków ponad stan, że użyję sformułowania używanego przez gospodynie domowe. Chodzi o to, aby mieć w rezerwie pewien wolumen kwot przeznaczonych na wydatki z uwagi na realizowanie pierwszego etapu konsolidacji finansów publicznych tj. wprowadzenia środków finansowych obsługujących integrację Polski z Unią Europejską do budżetu państwa. Rozpisywanie tych kwot na poszczególnych dysponentów budżetowych byłoby niesłychanie usztywniające swobodę realizacji budżetu, nadmiernie ryzykowne i być może sprzyjające niegospodarności. Z tego powodu w porozumieniu z ministrem rozwoju regionalnego ustaliliśmy na rok 2007, że istotna część wydatków budżetowych przewidziana będzie w rezerwie. Podobne zamierzenie planujemy w odniesieniu do roku 2008. Pragnę raz jeszcze podkreślić, że gdybyśmy nie przewidzieli możliwości realizacji części wydatków budżetowych z rezerwy, to nie dysponowalibyśmy swobodą i konieczną elastycznością w wykonaniu tego budżetu, a to jest okoliczność bardzo ważna z punktu widzenia dyscypliny wykonania wydatków publicznych. Nawiązując do kolejnego zarzutu podniesionego w trakcie przedstawienia uzasadnienia wniosku, a mianowicie upraszczania systemu podatkowego i reformy administracji celnej oraz skarbowej, pragnę powiedzieć co następuje. Pytanie jest takie – czy można było pewne rzeczy przyspieszyć? Otóż użyję pewnego porównania, że gdyby zapytać biegacza na 800 metrów o to, czy pierwsze 400 metrów mógłby przebiec szybciej, to pewnie odpowiedziałby, że tak. Liczył się jednak z dystansem dwukrotnie dłuższym, więc dlatego nie biegł szybciej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ZytaGilowska">Podobnie jest z naszą obecną sytuacją i projektami rządowymi, pamiętajmy o tym, że obecna kadencja Sejmu nie osiągnęła jeszcze kalendarzowej połowy. Rząd przedłożył projekt ustawy o finansach publicznych, projekt wprowadzający ustawę o finansach publicznych. Jej powstawanie wiązało dziesiątki, a może nawet setki osób, które uczciwie i ciężko pracowały. Byliśmy gotowi w kwietniu bieżącego roku, po czym nastąpił etap uzgodnień międzyresortowych. Do Wysokiej Izby projekty trafiły w czerwcu 2007 r. Przygotowaliśmy również projekty ustaw, które zostaną teraz przyjęte przez rząd, a dotyczą reformy organizacji terytorialnej aparatu skarbowego, podatkowego i celnego, czyli projekt ustawy o krajowej organizacji skarbowej. Jeśli chodzi o zmiany w systemie podatkowym, to w czerwcu ubiegłego roku przedłożono pakiet zmian podatkowych. Uważam ten pakiet zmian za rozsądny, ponieważ proponowane stawki podatkowe nie rozsadzały systemu podatkowego państwa i nie nosiły charakteru dogmatycznego ani też rewolucyjnego.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#ZytaGilowska">Niektóre z tych projektów oczekują do dzisiaj na rozpatrzenie przez Komisję Finansów Publicznych. Natomiast ujmując kwestie podatkowe w liczbach to: trzy podatki zostały zniesione, a dwa inne bardzo poważnie ograniczone. Zniesiony został podatek akcyzowy na samochody sprowadzane w ramach wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów. Oświadczam, że byłam osobiście i intensywnie namawiana do tego, aby w miejsce akcyzy na samochody osobowe wprowadzić inny podatek. Nie wyraziłam na to zgody. Zniesiony został podatek od spadków i darowizn w obrębie najbliższej rodziny, a także podatek akcyzowy od kosmetyków sprowadzanych z zagranicy. Obniżony został podatek dochodowy od osób fizycznych, a poważnemu obniżeniu uległy pozapłacowe koszty pracy, czyli składka stawki rentowej. Aby obniżyć stawkę składki rentowej trzeba było działań podejmowanych już rok temu i nie ma to nic wspólnego ze zbliżającymi się wyborami. Zresztą tego wydarzenia nie sposób było przewidzieć w czerwcu, kiedy to Sejm głosował nad przyjęciem odnośnej ustawy. Odnosząc się do zagadnień związanych z abolicją podatkową, to pragnę państwa poinformować, że rozważaliśmy pozytywne i negatywne konsekwencje wprowadzenia tego uregulowania. Jak państwo pamiętacie abolicja podatkowa skierowana miała być wobec osób zatrudnionych za granicą, których dochody nie zostały tam zgłoszone do opodatkowania. Nasze negatywne stanowisko wobec przyjęcia tego rozwiązania polegało na przeświadczeniu graniczącym z pewnością, że uchwalenie tej ustawy przez Sejm spowodowałoby zaskarżenie jej przed Trybunałem Konstytucyjnym z powodu słusznych zastrzeżeń ze strony osób, które odpowiednie podatki uiściły.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#ZytaGilowska">Te osoby czułyby się więc pokrzywdzone, bo nie mogłyby skorzystać z dobrodziejstwa ustawy abolicyjnej. Innymi słowy uważałam, że ryzyko przegranej sprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym jest wystarczającym powodem do tego, aby nie popierać tego zamierzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AnitaBłochowiak">Chciałabym bardzo skrótowo uzasadnić głos popierający wniosek o wyrażenie wotum nieufności, głos będący stanowiskiem Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Ale zanim to nastąpi, chciałabym krótko odnieść się do wypowiedzi pani premier Zyty Gilowskiej. Chodzi mi o to, że po raz pierwszy od kilku miesięcy usłyszałam z ust przedstawiciela rządu Prawa i Sprawiedliwości to, że opozycja ubolewa w związku z koniunkturą gospodarczą sprzyjającą rządowi. Otóż pragnę zauważyć, że do tej pory rząd sobie przypisywał zasługi w osiągnięciu koniunktury gospodarczej, teraz słyszymy, że opozycja ubolewa w związku z dobrą sytuacją gospodarczą w Polsce. Myślę, że opozycja nie ubolewa nad takim faktem. Jeżeli nas coś boli to informacje o niewykorzystaniu w pełni sprzyjających warunków gospodarczych, albowiem opinie ekspertów i sytuacja na rynku amerykańskim jednoznacznie wskazują na powolny zmierzch tego dobrego okresu. To po pierwsze. Po drugie, dobre miejsce Polski w rankingu krajów, które stwarzają dogodne warunki do inwestowania nie jest zasługą tego rządu, a już na pewno nie jest zasługą ministra finansów. Wedle wykazu ustaw, które trafiły do Sejmu z podpisem pani minister Zyty Gilowskiej nie ma żadnego aktu prawnego, który mógłby świadczyć o ułatwieniach dla przyszłych inwestorów w Polsce lub też o ułatwieniach dla przedsiębiorców działających na polskim rynku. Nie ma niczego, co stanowiłoby element programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, a mogłoby przyczynić się do wzrostu gospodarczego lub też do ułatwień dla działań inwestorów i przedsiębiorców. Wymieniając tylko niektóre akty prawne uchwalone przez Sejm w omawianym okresie można wskazać na ustawę o podwójnym opodatkowaniu, ustawę o nadzorze bankowym, ordynację podatkową oraz ustawę o kontroli skarbowej. Nie są to więc ustawy przyczyniające się do zachęt dla inwestorów zagranicznych chcących inwestować w naszym kraju ani też nie są to akty prawne przyczyniające się do wzrostu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AnitaBłochowiak">Odnosząc się do głównego wątku naszej dyskusji, to na słowa zdecydowanej krytyki zasługuje kompletny brak koordynacji prac resortu w wielu dziedzinach takich jak: finansowanie transportu budownictwa oraz absorpcja środków unijnych. Absorpcja środków unijnych jest znowu na bardzo niskim poziomie. Ustawa o przeciwdziałaniu wprowadzania do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł oraz przeciwdziałaniu terroryzmu jest aktem prawnym, który powinien wejść w życie w grudniu 2007 roku. Póki co ustawa znajduje się w stadium uzgodnień międzyresortowych i nie wiadomo, kiedy projekt trafi do laski marszałkowskiej. Jest to poważne zaniedbanie podobnie jak wiele innych ustaw dotyczących wdrożenia dyrektyw unijnych. Przykład: ustawa o rynkach finansowych, która nie została przygotowana i w związku z tym nie wpłynęła do Sejmu. Jest to o tyle poważna sytuacja, że mamy już wrzesień roku 2007, a wymienione akty prawne powinny obowiązywać zgodnie z dyrektywami od 1 stycznia 2008 roku.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AnitaBłochowiak">O fiasku reformy systemu finansów publicznych była już mowa ale chciałabym nawiązać do kolejnej porażki resortu finansów, jaką jest ustawa o nadzorze finansowym i przedłużający się spór we władzach tej instytucji. Wszystko to ma negatywny wpływ na funkcjonowanie rynku finansowego, tym bardziej, że ustawa o nadzorze finansowym od początku wywoływała wiele kontrowersji. Do tego dochodzą czystki organizacyjne, które powodują, że nadzór finansowy traci swoją moc kompetencji i co gorsza własne zasoby intelektualne. Odchodzą najlepsi fachowcy do innych dziedzin gospodarki, co powoduje, że tracimy ludzi potrafiących działać w tej trudnej dziedzinie. A jak wiadomo na rynku nie ma zbyt wielu fachowców zdolnych efektywnie działać w sektorze nadzoru finansowego. Kolejną kwestią, która nie została podjęta przez Ministerstwo Finansów jest objęcie nadzorem finansowym biur faktoringowych, biur płatniczych oraz Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. A przecież pamiętamy, że była to solennie złożona obietnica nie tylko wobec Komisji Finansów Publicznych ale również obietnica złożona publicznie. Tymczasem do dzisiaj nie widać projektu ustawy w Sejmie, co więcej nie słychać zapowiedzi w tej sprawie. Kolejną sprawą, którą trzeba poruszyć jest prawo umożliwiające składanie zeznań podatkowych drogą elektroniczną, które to prawo było istotną częścią programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Nic, ale to literalnie nic, nie dzieje się w tej sprawie, co więcej sytuacja pogorszyła się, bowiem część ustaw przyjętych jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu została przesunięta w czasie i tym samym odłożona.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AnitaBłochowiak">Tego rodzaju braków i błędów można by przytoczyć jeszcze więcej, ale na te tematy obszerniej będziemy zapewne debatować w czasie sesji plenarnej Sejmu. Reasumując, najważniejszą kwestią wydaje się być brak ustaw dotyczących absorpcji środków unijnych i realizacji dyrektyw Unii Europejskiej. To samo dotyczy ustawodawstwa zapowiadanego przez Prawo i Sprawiedliwość a dotyczącego wsparcia i umocnienia wzrostu gospodarczego oraz ułatwień dla przedsiębiorców, w tym obniżenia obciążeń podatkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BarbaraBubula">Muszę powiedzieć, że odczuwam współczucie z posłami reprezentującymi Platformę Obywatelską oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej, ponieważ ja, budząc się co rano, odczuwam radość z powodu zmniejszającego się bezrobocia w Polsce, wzrostu gospodarczego oraz stosunkowo niskiej inflacji, a także z powodu właściwej absorpcji środków unijnych i zmniejszającego się deficytu budżetowego. Natomiast krańcowo odmienne odczucia targają posłami opozycji, którzy budząc się rano są niezadowoleni – dowiadując się o dobrych wynikach gospodarczych. Wracając do spraw najważniejszych dla dzisiejszego posiedzenia, chciałabym powiedzieć, że przydałaby się elementarna rzetelność i sprawiedliwość w ocenie tego, co dzieje się w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat i tego, co wysiłkiem całego społeczeństwa czynimy dla poprawy sytuacji gospodarczej w Polsce. A przecież punkt startu dla ekipy Prawa i Sprawiedliwości był zgoła inny i tylko poparcie społeczne sprawiło, że program wyborczy tego ugrupowania może być teraz z sukcesem realizowany. Program, który jest w stanie radykalnie naprawić wszystkie te złe rzeczy w funkcjonowaniu naszego państwa. Chciałabym zwrócić uwagę na kilka spraw, które zostały przedstawione w sposób nierzetelny i niesprawiedliwy. Po pierwsze, obecny rząd działa dopiero od dwóch lat i miał zaledwie dwa lata na przeprowadzenie lub wszczęcie wszelkiego rodzaju reform i zmian. A przypomnę, że program reform zakładano przecież na okres pełnej kadencji Sejmu. A trzeba pamiętać o ogromnym wysiłku, jaki należało podjąć po to, aby Polska mogła z korzyścią włączyć się w struktury europejskie i absorbować środki unijne. Przy okazji chciałabym zaznaczyć, że przejmując odpowiedzialność za kraj, Prawo i Sprawiedliwość musiało zwiększyć absorpcję tych środków z żenująco niskiego poziomu, a mianowicie z poziomu 4 procent. To znaczy, że w roku 2006 tylko 4 procent środków z ogółu środków przyznanych Polsce było wykorzystanych. Ta sytuacja uległa zasadniczemu przeobrażeniu i wykorzystanie środków pomocowych na lata 2004–2006 jest bardzo dobre.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#BarbaraBubula">To dobre wykorzystanie środków pozwala na przypuszczenie, że w obecnej perspektywie finansowej środki będą wykorzystane w 100 procentach, co pozwoli równocześnie na dobre przygotowanie się do nowej perspektywy finansowej. Kolejna sprawa o jakiej chciałabym powiedzieć, to uporządkowanie systemu finansów publicznych oraz redukcja deficytu budżetowego w taki sposób, aby możliwa była realizacja programu konwergencji. To też się nam udało. Równocześnie rząd zrealizował w tych dwóch trudnych latach program wprowadzenia zasad sprawiedliwości społecznej w podziale dóbr wypracowywanych przecież przez wszystkich Polaków. A przypomnę, że chodziło o ważne dziedziny życia traktowane po macoszemu przez poprzednie ekipy rządzące, co doprowadziło do słusznego gniewu polskiego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#BarbaraBubula">Wypada mi w tym miejscu powiedzieć o ogromnym wysiłku rządu polskiego na rzecz uregulowania kwestii socjalnych i o ogromnym wysiłku na rzecz zrealizowania podwyżek, których do tej pory nie było i w dziedzinach, których do tej pory nie dostrzegano. Proszę także nie zapominać o redukcji obciążeń podatkowych, które przeprowadzono w zakresie dotychczas w naszym kraju nie spotykanym. Ale wszystko to o czym mówię jest traktowane jako zarzut wobec ministra finansów i wobec całego rządu. Jest traktowane jako zarzut także w stosunku do Prawa i Sprawiedliwości. Muszę powiedzieć, że otrzymując wiele sygnałów i listów od obywateli w różnym wieku i o różnym stopniu wykształcenia ale interesujących się polityką gospodarczą rządu, nabieram przekonania a może już pewności, że Polacy nauczyli się czytać między wierszami negatywnej propagandy skierowanej przeciwko polityce obecnego rządu. Możliwe jest już szybkie porozumiewanie się wielu ludzi drogą elektroniczną, więc jest również możliwe przekazywanie sobie wzajemnie informacji o dobrej kondycji polskiej gospodarki i o dobrych rządach obecnej ekipy rządzącej. W świetle takich informacji i w efekcie publikowania aktualnych danych gospodarczych zarzuty sformułowane dzisiaj przez posłów Platformy Obywatelskiej będą traktowane przez ogromną większość obywateli jako kompletnie nierzetelne i zupełnie chybione.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławStec">Zostałem do wypowiedzi sprowokowany przez panią poseł Barbarę Bubulę, która zasugerowała jakoby posłowie ugrupowań opozycyjnych cierpieli na złe samopoczucie z powodu dobrej sytuacji gospodarczej Polski. Otóż muszę powiedzieć, że nie czuję się źle i wstaję co rano w dobrym nastroju także z tego powodu, że polska gospodarka jest w dobrej kondycji a finanse państwa mają się dobrze. Nie czuję się źle, albowiem wiem, jakie są przyczyny tego stanu rzeczy. Mogę je wymienić. Pierwszą przyczyną dobrej sytuacji gospodarczej Polski jest wstąpienie Polski do Unii Europejskiej i koniunktura gospodarcza w pozostałych krajach członkowskich. Jest to o tyle ważne, że kraje te są odbiorcami naszych produktów. Kolejną przyczyną dobrej sytuacji gospodarczej jest podjęcie decyzji o obniżeniu obciążeń podatkowych przez poprzedni rząd.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławStec">Przy tej okazji chciałbym panią poseł Barbarę Bubulę zapewnić, że wszelkie dopłaty bezpośrednie za rok 2004, które mogły być zrealizowane w roku 2004 i w roku 2005, zostały zrealizowane. Pani poseł Bubula była łaskawa powiedzieć o wykorzystaniu środków unijnych w roku 2005 na poziomie 4 procent, ale nie dodała, że przy realizacji inwestycji istnieje zasada refundacji, więc środki za lata 2004–2006 mogą być wykorzystane do końca roku 2008. Z całą stanowczością mogę stwierdzić, że środki te zostaną do tego czasu, a więc do końca 2008 roku wykorzystane, albowiem są już zakontraktowane. Jeśli zaś chodzi o kwestie wiodące dzisiejszego posiedzenia, to miałbym wobec pani minister zarzut zasadniczy. Chodzi mi mianowicie o brak nadzoru nad działalnością Ministerstwa Finansów. Mam na myśli przede wszystkim zmiany kadrowe przeprowadzane w niektórych departamentach oraz zmiany kadrowe w terenie, gdzie dochodziło do powoływania osób niekompetentnych. Jako przykład niech służy casus Oborników Wielkopolskich, gdzie w ciągu dwóch lat przewinęło się trzech naczelników. Taka polityka doprowadziła do powstania atmosfery niepokoju w służbach celnych i w służbach skarbowych, a sytuację pogorszyła informacja o tworzeniu krajowej administracji skarbowej. Oczywiście nie chciałbym, aby odebrano moją wypowiedź jako negowanie potrzeby przeprowadzenia reformy tych służb. Ale dlaczego mówi się o potrzebie zwolnienia wszystkich pracowników tych służb w ciągu trzech miesięcy? Mówi się także o tym, że po zwolnieniu wszystkich pracowników będą oni na nowo przyjmowani. Taka koncepcja spowodowała poważny niepokój w szeregach naszej administracji podatkowej i celnej. Należy cieszyć się, że na razie ta koncepcja nie zostanie urzeczywistniona. Jeśli państwo pozwolą, to przytoczę pewien przykład. Nowy dyrektor Izby Skarbowej uchyla decyzję naczelnika i stwierdza, że jeżeli obrót podatnika przekroczył 800 tysięcy euro, ale nie uzyskał on dochodu, który powodowałby konieczność odprowadzenia podatku dochodowego, to ów podatnik nie musi prowadzić księgowości. A Ministerstwo Finansów mówi zupełnie coś innego. I słusznie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#StanisławStec">Ministerstwo Finansów twierdzi natomiast, że przy interpretacji wiążącej ważna jest data podpisania interpretacji, a nie data otrzymania tej interpretacji. Wspomniano dzisiaj o braku systemu składania deklaracji podatkowych przy pomocy poczty elektronicznej, natomiast ja uzupełniłbym ten rejestr braków o Informatyczny System Wspomagania Kontroli Skarbowej w skrócie ISKOS, w którego powstanie włożono dużo wysiłku i sporo środków finansowych. System ten nie funkcjonuje jednak do dnia dzisiejszego. Za to zaczyna funkcjonować prawo powielaczowe, a przykładem tego jest pismo dyrektora Departamentu Kontroli Skarbowej do dyrektorów w terenie. Pismo informuje o tym – jak należy opracowywać wyniki przeprowadzonych kontroli. A przecież kwestie te reguluje art. 27 ustawy o kontroli skarbowej. I sprawa kolejna to nowelizacja ustawy o podatku od towarów i usług, nad którą pracowała podkomisja z panem posłem Ryszardem Wawryniewiczem. Mimo tego, że sprawozdanie podkomisji jest gotowe, to marszałek Sejmu nie poddaje projektu pod obrady Sejmu, co umożliwiłoby zakończenie prac nad tą ważną ustawą.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#StanisławStec">Chciałbym również zapytać o to, dlaczego tak długo czekamy na ustawę o finansach publicznych i dlaczego projekt tej ustawy został zdjęty z porządku obrad Sejmu w dniu 10 lipca 2007 r.? Gdyby pan marszałek nie uczynił tego, to posłowie mogliby pracować w czasie wakacji nad założeniami ustawy i jeszcze zakończyć prace w tej kadencji Sejmu. To umożliwiłoby wejście w życie ustawy w najbliższym możliwym czasie. Myślę także, że pani minister finansów niewiele zrobiła na rzecz realizacji hasła „Tanie państwo”, albowiem wzrosła liczba organów administracji centralnej i w związku z tym wzrosło zatrudnienie w administracji centralnej. I na koniec chciałbym zadać pani premier trzy pytania, na które chciałbym uzyskać odpowiedź lub opinię. Jak pani sądzi, czy decyzja Rady Polityki Pieniężnej podwyższająca trzykrotnie wysokość stóp procentowych była słuszna? Przy czym trzeba pamiętać, że w pierwszym półroczu tego roku dokonano dwukrotnego podwyższenia stóp procentowych po 0,25 punktu procentowego. Czy taka decyzja nie wywoła presji inflacyjnej? W mojej ocenie ta decyzja wywoła taką presję. Pytanie drugie. Czy pani premier nadal uważa, że złotówka jest przewartościowana, co jak wiadomo utrudnia życie eksporterom, a także powoduje podwyższenie ujemnego salda obrotów bieżących? Co się zmieniło, że rząd zdecydował o odłożeniu na okres pięciu lat procesu konsolidacji nadzoru finansowego? Jak wiadomo odpowiednia ustawa nie weszła pod obrady Sejmu. Co zatem zmieniło się w stosunku do tego, co wcześniej przedłożono w Sejmie w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZytaGilowska">Pytania zadane przez pana przewodniczącego są bardzo istotne, dlatego chciałabym od razu na nie odpowiedzieć, aby nie powstało wrażenie, że nie dość poważnie traktuję te kwestie. Odpowiadając na pytanie dotyczące decyzji Rady Polityki Pieniężnej, to wczoraj po raz pierwszy odstąpiłam od zasady, jaką przyjęłam wchodząc do rządu pana Kazimierza Marcinkiewicza, zasady nie komentowania decyzji rady. Stało się to w czasie wczorajszych obrad Forum Gospodarczego w Krynicy w trakcie konferencji prasowej. Otóż muszę powiedzieć, że zgadzam się z opinią pana przewodniczącego Stanisława Steca, opinią wedle której sukcesywne działania Rady Polityki Pieniężnej, a także towarzysząca im medialna otoczka kreują oczekiwania inflacyjne. Nie można nie zauważyć, że w działania medialne bardzo mocno zaangażowani są ekonomiści bankowi, których zadaniem jest prognozowanie ruchu podstawowych stóp procentowych, a nie ich kształtowanie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZytaGilowska">Zadaniem ekonomistów bankowych nie jest tym bardziej wpływanie na decyzje organów władzy publicznej, a takim jest Rada Polityki Pieniężnej. Sądzę także, że atmosfera wokół Rady Polityki Pieniężnej, gremium decydującego o wysokości podstawowych stóp procentowych i dyktującego warunki gry na rynku międzybankowym, jak i same decyzje rady, mogą być uważane jako elementy kreujące oczekiwania inflacyjne. Jeśli w państwie takim jak Polska, w kraju stosunkowo niestabilnym politycznie, a także niestabilnym w każdym innym znaczeniu, osoby lub instytucje bardzo wysoko lokowane w strukturach władzy państwowej, a taką jest Rada Polityki Pieniężnej, intensywnie wmawiają ludziom wespół z przedstawicielami prywatnego sektora gospodarki, że Polsce grozi wyższa inflacja, to rzeczywiście Polsce zaczyna grozić wyższa inflacja. Proszę pamiętać, że zjawiska takie jak: nastawienie psychiczne, wiara i przekonanie odgrywają w gospodarce bardzo ważną rolę. Nie można także zapomnieć o tym, że osoby prezentowane w mediach jako niezależni eksperci w istocie prezentują prywatne interesy. Na przykład interesy prywatne sektora bankowego. Tak to widzę i taka jest moja opinia, albowiem nie było żadnych merytorycznych podstaw do tego, aby w ciągu zaledwie kilku miesięcy trzykrotnie podwyższyć stopy procentowe w obliczu tak unikalnej sytuacji gospodarczej Polski, o której mówiłam wcześniej w trakcie odpowiadania na zarzuty pana posła Zbigniewa Chlebowskiego.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZytaGilowska">Powtórzę może krótko te dane, a więc: wysoki wzrost gospodarczy, wszystkie deficyty pod kontrolą i średnioroczna inflacja budząca zdumienie w państwach ościennych. Nie było więc powodów do tego, aby podwyższać stopy procentowe. Odnosząc się do obecnego poziomu wartości złotówki, nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie i stwierdzić, czy złoty jest przewartościowany czy niedowartościowany. Nasze subiektywne odczucia są w tym przypadku wtórne. Obecnie można mówić o sile nabywczej polskiego pieniądza, ale ona jest też niestabilna. Faktem jest, że ze względu na zacieśniające się relacje Polski ze światem jesteśmy obecnie w nurcie aprecjacyjnym, co będzie prowadziło do wzrostu wartości polskiej waluty. Jeśli chodzi o konsolidację nadzoru bankowego z nadzorem finansowym, to pragnę poinformować, że rzeczywiście rząd przedłożył projekt ustawy, który nie neguje potrzeby skonsolidowania nadzoru finansowego i bankowego.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ZytaGilowska">Projekt konsolidacji został odłożony o lat 5 do poziomu struktur wykonawczych, a więc Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego wraz z organem zarządzającym czyli Komisją Nadzoru Bankowego oraz do poziomu aparatu wykonawczego Komisji Nadzoru Finansowego i samej Komisji Nadzoru Finansowego. Jakie były istotne powody tej decyzji? Głównym powodem decyzji o odłożeniu konsolidacji jest pilna konieczność budowy sieci bezpieczeństwa finansowego, ponieważ takiej sieci Europa bardzo potrzebuje. Musimy brać pod uwagę wszystko to, co dzieje się na rynkach finansowych świata i to, co dzieje się w państwach europejskich, odkładając na razie regulację rynku finansowego w Polsce. To powoduje także konieczność odłożenia w czasie pełnej konsolidacji rynku finansowego. Istotnymi ogniwami w sieci bezpieczeństwa finansowego w Polsce będą komitety stabilizacji finansowej, które istnieją już w większości państw Unii Europejskiej. Zgodnie z zaleceniami organizacji ECOFIN, które od jesieni tego roku będą miały już formalny charakter, w Polsce musi powstać sieć bezpieczeństwa finansowego stabilizująca systemy finansowe zarówno krajowe, jak i europejskie. Sieć bezpieczeństwa finansowego będzie miała za zadanie stabilizację systemów finansowych i uodpornienie ich na zawirowania i wstrząsy na rynkach światowych. W naszym przypadku to zadanie jest szczególnie trudne, ponieważ 67 procent rynku finansowego stanowi rynek bankowy, o którym wiemy, że wyspecjalizował się w okresie ostatnich kilkunastu lat w bardzo specyficznych i niesłychanie zręcznych operacjach. Pozwoliły one na rozpraszanie i minimalizowanie ryzyka poprzez przenoszenie go na liczne podmioty, które często nie były świadome uczestnictwa w wielostronnym amortyzowaniu ryzyka bankowego.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#ZytaGilowska">To, że takie systemy istnieją, jak działają i jak szybko ewentualne zawirowania mogą się przenosić na inne instytucje rynku finansowego, sprawdziliśmy w ostatnich kilkunastu dniach. Nie bez powodu bardzo wysokiej rangi finansiści zgłaszali się z prośbą do zarządu rezerwy federalnej, a także do Europejskiego Banku Centralnego o możliwie pilne interwencje w celu utrzymania płynności finansowej. A czy dążenie do utrzymania płynności finansowej nie jest instrumentarium dla osiągnięcia stabilizacji i bezpieczeństwa finansowego? Do Polski nie dotarły znaczące odgłosy wstrząsów, jednak nasza Giełda Papierów Wartościowych zarejestrowała wystarczająco sporo wahań. Innymi słowy wydaje mi się, że budowa krajowej sieci stabilności finansowej i sił szybkiego reagowania jest dużo istotniejsza niż pospieszne i prowadzone równolegle konsolidowanie aparatów i organów nadzoru bankowego i finansowego. Obu tych zadań równocześnie nie da się zrobić, dlatego nastąpiło odłożenie projektu konsolidacji. To, o czym mówię, stanowiło powód pierwszy naszej decyzji, natomiast powód drugi to konieczność implementacji do polskiego prawa bardzo trudnego ustawodawstwa unijnego w zakresie przepisów finansowych i bankowych. To sprawia, że poszczególne instytucje bankowe mają dużo pracy, a nawet kłopotów, nie mówiąc już o ponoszonych wysokich kosztach związanych z uporaniem się z procesami implementacji. Nie można systemu bankowego, będącego rdzeniem każdej gospodarki rynkowej, narażać na takie wstrząsy, dlatego zaproponowaliśmy odłożenie na 5 lat procesu konsolidacji nadzoru bankowego i nadzoru finansowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JarosławStawiarski">Chciałbym podzielić się z państwem kilkoma uwagami odnoszącymi się do wypowiedzi moich przedmówców, ale nie mają one charakteru merytorycznego. Otóż wielokrotnie słyszy się zarzuty o uprawianie polityki konsumpcji tylko dobrych owoców panującej koniunktury gospodarczej. Natomiast złe owoce zdaniem oponentów„zamiata się pod dywan”. Nie bardzo rozumiem o co chodzi, albowiem nie wiem, jak można nie prowadzić polityki konsumpcji, jeśli wydatki na cele społeczne stanowią kwotę 80.000.000 tys. zł. Jak wobec tego można nie prowadzić polityki konsumpcji? Przecież nie można zmienić systemu finansowania potrzeb społecznych i poczynić odpowiednich oszczędności w rok albo w dwa lata, to wymaga działań długofalowych, które Ministerstwo Finansów realizuje pod kierunkiem pani premier Zyty Gilowskiej. Jeśli chodzi o kwestie dotyczące przyjęcia w Polsce euro i o zarzut o niedotrzymywanie ustaleń traktatu z Maastricht, to pani premier wyjaśniła sytuację i moim zdaniem nie ma powodu do obaw.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JarosławStawiarski">Sprawa kolejna. Często słyszy się sformułowanie „eksperci z niezależnych instytucji”. Co to ma oznaczać? Takich „niezależnych” ekspertów każdy może sobie wynająć po to, aby tworzyć „niezależne” opinie i „obiektywne” programy. Odnosząc się do problematyki reformy systemu podatkowego, można stwierdzić, że ta reforma już ruszyła i zmierza w dobrym kierunku. Muszę przyznać, że ze zdziwieniem słucham zarzutów o to, że resort finansów podwyższył stawkę akcyzy na paliwo, a przecież stawka akcyzy została podniesiona ze względu na nasze unijne zobowiązania. Ale jeśli tak nie jest, to proszę sprostować moją wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JarosławStawiarski">Chciałbym również ustosunkować się do kwestii tzw. ryczałtu Religi. Otóż ryczałt ten nie jest w moim pojęciu kolejnym podatkiem na rzecz państwa ale wynikiem realizacji zasady solidaryzmu społecznego. Otóż jeśli nie mam samochodu, to nie muszę płacić ubezpieczeń samochodowych. Ale jeśli mam samochód, to powinienem współuczestniczyć w płaceniu składki na koszty leczenia ofiar wypadków komunikacyjnych. Ten problem wyjaśnialiśmy wielokrotnie na posiedzeniach naszej Komisji. Tak więc widzę w postępowaniu opozycji, która czyni zarzut na okoliczność wprowadzenia ryczałtu Religi, nic innego, jak tylko wyraz walki wyborczej i zabiegania o każdy głos, bo każdy głos może się przydać. I jeszcze sprawa abolicji podatkowej dla rodaków pracujących za granicą. Pan poseł Zbigniew Chlebowski określił wyraziście nieuchwalenie abolicji podatkowej jako stratę szansy na „duży transfer” pieniędzy. Nie wiem, w jakich środowiskach obraca się pan poseł Chlebowski, ale ja obracam się w niedużym mieście, z którego wyjechało do Wielkiej Brytanii wielu młodych ludzi. Mam więc okazję do obserwowania kantorów i banków w tej miejscowości, które bez przeszkód wymieniają stosowne waluty w tym także funty szterlingi. O co więc tu chodzi? Słysząc głośny komentarz pani poseł Skowrońskiej do mojej wypowiedzi, mogę tylko powiedzieć, iż wiem o tym, że pani poseł jest znanym bankowcem we wschodniej Polsce, ale ja na bankowości znam się nie gorzej od pani poseł. Chciałbym jeszcze słów kilka powiedzieć na temat kwestii związanych z długiem publicznym. Miałem zabrać głos w trakcie debaty na temat wykonania budżetu państwa za rok 2006, w trakcie której pan poseł Zbigniew Chlebowski poinformował o tym, że dług publiczny w Polsce wzrósł o kwotę 70.000.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JarosławStawiarski">Nie wiem doprawdy, z jakich źródeł pan poseł korzystał, ale według moich źródeł dług publiczny w roku 2006 wzrósł o 38.000.000 tys. zł. Być może pan poseł obliczył dług za okres półtora roku. Kończąc swoją wypowiedź, pragnę wyrazić żal, że w uzasadnieniu wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra finansów dokonuje się porównań z ministrem Kołodko i okresem jego panowania. Tego rodzaju praktyki uważam za niesłuszne, złośliwe i krzywdzące. I jeszcze jedno. Opozycja nazywa swoje zarzuty argumentami opartymi o podłoże merytoryczne. W rolnictwie najlepszym podłożem jest humus ale podłożem zarzutów opozycji jest nie humus a nawóz. Tylko, że sztuczny i marnej jakości.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewChlebowski">Chciałbym tytułem sprostowania powiedzieć, że nie dokonywałem analogii pomiędzy działalnością ministra Kołodki i obecnej pani minister finansów. Nie powiedziałem także tego, że mój wniosek był odwzorowaniem wniosku wobec ministra Kołodki, więc musiał pan, panie pośle, źle słuchać. Podałem tylko przykład okresu, w którym Polska miała dobre wyniki gospodarcze a jej minister finansów, czyli pan Kołodko, dużo mówił o reformie finansów publicznych. Ale nic nie zrobił na rzecz jej realizacji podobnie jak obecny rząd i obecny minister finansów. I to było jedyne, częściowe porównanie, które na dodatek dotyczyło tylko jednego wąskiego zakresu uzasadnienia wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę chętnych, tak więc zamykam dyskusję. Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem opinii o wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec wiceprezesa Rady Ministrów-ministra finansów Zyty Gilowskiej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Głosowało 41 posłów. Stwierdzam, że Komisja 25 głosami za, przy 15 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, postanowiła pozytywnie zaopiniować wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec wiceprezesa Rady Ministrów-ministra finansów Zyty Gilowskiej. Musimy wybrać teraz sprawozdawcę Komisji, który przedstawi opinię Komisji na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Zgłoszono kandydaturę pana posła Ryszarda Wawryniewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewChlebowski">Chciałbym zaproponować panią poseł Anitę Błochowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Mamy więc dwie kandydatury – pana posła Ryszarda Wawryniewicza oraz panią poseł Anitę Błochowiak. Przystąpimy najpierw do głosowania nad pierwszą kandydaturą.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Kto jest za kandydaturą pana posła Ryszarda Wawryniewicza jako posła sprawozdawcy Komisji?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Głosowało 41 osób. Stwierdzam, że Komisja 18 głosami za, przy 20 przeciwnych i 3 wstrzymujących się zaopiniowała kandydaturę pana posła Ryszarda Wawryniewicza. Teraz przystąpimy do głosowania nad kandydaturą pani poseł Anity Błochowiak.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Kto jest za kandydaturą pani poseł Anity Błochowiak jako posła sprawozdawcy Komisji?</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Głosowało 41 osób. Stwierdzam, że Komisja 22 głosami za, przy 16 głosach przeciwnych i 3 głosach wstrzymujących się, zaopiniowała kandydaturę pani poseł Anity Błochowiak. Posłem sprawozdawcą została wybrana pani poseł Anita Błochowiak. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu pierwszego porządku dziennego. Dziękuję pani premier za przybycie. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku dnia, a mianowicie do rozpatrzenia poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Druki nr 1782 i 1939. Poproszę pana posła wnioskodawcę o przedstawienie poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewChlebowski">Poprawka odnosi się tylko do terminu wejścia w życie ustawy. W projekcie ustawy mówi się o terminie dwutygodniowym od momentu przyjęcia ustawy. Proponujemy, aby ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2008, podobnie jak większość ustaw, a zwłaszcza ustaw niekorzystnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Poproszę o stanowisko rządu w tej sprawie. Otrzymuję odpowiedź, że strona rządowa przychyla się do tej poprawki. Czy ktoś z pań i panów posłów chciałby zabrać głos na temat tej poprawki? Nie słyszę. Wobec tego zapytuję, czy jest sprzeciw wobec pozytywnego zaopiniowania poprawki przedłożonej przez Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej? Sprzeciwu nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec tego, aby funkcję sprawozdawcy Komisji w dalszym ciągu pełnił pan poseł Stanisław Ożóg? Nie słyszę. Sprawozdawcą Komisji jest pan poseł Stanisław Ożóg. Wyznaczam termin przedstawienia opinii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej o zgodności poprawki z prawem Unii Europejskiej na dzisiaj w ciągu godziny. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu i przystępujemy do zaopiniowania wniosku Ministra Finansów w sprawie przeznaczenia rezerw celowych. Bardzo proszę panią minister Elżbietę Suchocką-Roguską o przedstawienie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Na podstawie art. 133 ust. 5 ustawy o finansach publicznych minister finansów zwrócił się do Komisji z wnioskiem o zmianę przeznaczenia trzech rezerw, które są w dyspozycji ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Wniosek pierwszy. Minister finansów zwraca się z uprzejmą prośbą o pozytywne zaopiniowanie zmiany przeznaczenia rezerwy przeznaczonej na dopłaty do paliwa rolniczego. W ustawie budżetowej rezerwa ta została ustalona na wysokości 650.000 tys. zł. Do dnia dzisiejszego wykorzystano 136.494 tys. zł. Do dyspozycji pozostaje 513.525 tys. zł. Minister rolnictwa i rozwoju wsi proponuje, aby kwotę nie wyższą aniżeli 400.000 tys. zł przeznaczyć na finansowanie działalności statutowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nie ma uzasadnienia ku temu, aby przewidywać, iż kwota przeznaczona na dopłaty do paliwa rolniczego zostanie wykorzystana w pełnej wysokości. Zdaniem ministerstwa na dopłaty do paliwa rolniczego nie będzie przeznaczonych więcej aniżeli 113.000 tys. zł. Druga rezerwa, o której zmianę przeznaczenia wnosi minister rolnictwa i rozwoju wsi to rezerwa przeznaczona na ubezpieczenie upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Na ten cel przeznaczono w ustawie budżetowej kwotę 210.000 tys. zł a do dnia dzisiejszego wykorzystano 59.901 tys. zł, co oznacza, że pozostaje do dyspozycji 150.098 tys. zł, która to kwota w roku bieżącym wykorzystana nie będzie. Wszystkie płatności, które wynikają z tego ubezpieczenia zostały już uregulowane. Minister rolnictwa i rozwoju wsi proponuje, aby kwotę 150.000 tys. zł przeznaczyć w sposób następujący: kwotę 65.000 tys. zł na melioracje podstawowe skierowane do budżetów wojewodów, kwotę 50.000 tys. zł na wydatki rzeczowe i majątkowe wojewodów związane z uruchomieniem programu zwalczania choroby Aujeszkyego na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej oraz kwotę 35.000 tys. zł na dotacje i wydatki dla szkół rolniczych na zakup pomocy dydaktycznych. Jak państwo zapewne wiecie, szkoły rolnicze zostały w roku bieżącym przejęte do finansowania przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi, natomiast do końca roku 2006 były finansowane z budżetów powiatów.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Kwota zawarta w ustawie budżetowej na finansowanie szkół rolniczych wynika z podziału subwencji oświatowej, ustalonej przez ministra edukacji narodowej. Kolejny wniosek jest związany ze zmianą przeznaczenia kwoty 200.000 tys. zł z rezerwy 8 „Finansowanie Wspólnej Polityki Rolnej i Rybackiej, programów operacyjnych, w tym programów pomocy technicznej... itd”. Minister rozwoju regionalnego poinformował ministra finansów, że opóźnienia w zatwierdzaniu projektów z Perspektywy Finansowej 2007–2013 powodują, że kwota 200.000 tys. zł z tej rezerwy nie będzie na pewno wykorzystana. Rezerwa ta była ustalona na kwotę 12.524.357 tys. zł, a do dnia dzisiejszego wykorzystano kwotę 6.027.182 tys. zł, co oznacza, że w rezerwie pozostaje kwota 6.497.174 tys. zł. Rząd proponuje przeznaczyć kwotę 200.000 tys. zł w następujący sposób: 50.000 tys. zł na koszty związane z wydawaniem nowych dowodów osobistych. Jak państwo zapewne wiecie do wydania pozostało około 7000 tys. dowodów osobistych w związku z czym, niezbędne jest finansowanie druków blankietów dowodów oraz ponoszenie zwiększonych wydatków samorządów w związku z realizacją zadania zleconego. Odpowiednie jednostki samorządu terytorialnego wydłużyły czas pracy oraz uruchomiły dodatkowe dni pracy w tych wydziałach, które mają w zakresie obowiązków służbowych ewidencję ludności i wymianę dowodów osobistych. Z tego też względu będą musiały być zwiększone środki na realizację tych zadań. Kolejna kwota to kwota 3385 tys. zł, o którą wnosi minister sportu i turystki na pokrycie kosztów realizacji zadań związanych z organizacją przygotowań do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2012. Następna kwota to kwota 15.000 tys. zł przewidziana na zadania inwestycyjne komend Straży Pożarnej, przeznaczona głównie na budowę i rozbudowę strażnic. Przeznaczenie tej kwoty jest niezbędne dla usprawnienia funkcjonowania i wykonywania zadań inwestycyjnych realizowanych przez komendy Straży Pożarnej. Do ministra finansów kierowanych jest szereg wniosków wojewodów z prośbą o dofinansowanie budowy strażnic, albowiem jednostki samorządowe w powiatach nie są w stanie same udźwignąć ciężaru budowy względnie rozbudowy strażnic. Kolejna kwota w wysokości 105.000 tys. zł ma zostać przeznaczona na realizację program wieloletniego „Wzmocnienie bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli” i jest ona niezbędna w realizacji świadczeń wysokospecjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Kolejna kwota w wysokości 5000 tys. zł przeznaczona jest na zadania związane z rekultywacją zbiornika odpadów niebezpiecznych i szkodliwych po zakładach „Górka” w Trzebini. Ten problem powinien być Komisji znany, jako że w roku ubiegłym przeznaczono już na ten cel środki z budżetu państwa. Według informacji burmistrza miasta i wojewody małopolskiego przyznanie kwoty w wysokości 5000 tys. zł pozwoli zrekultywować i usunąć zagrożenie wynikające z zanieczyszczenia zbiornika odpadami szkodliwymi i niebezpiecznymi. Ostatnią pozycją, o której chciałabym powiedzieć jest pozycja w wysokości 21.615 tys. zł przeznaczona na finansowanie zadań z zakresu kultury i dziedzictwa narodowego. W kwocie tej znajduje się ochrona i konserwacja szczególnie cennych zabytków – 12.615 tys. zł, wsparcie działań promocyjnych kandydatury Wrocławia jako organizatora Expo 2012 – 1200 tys. zł, działalność inwestycyjna i bieżąca państwowych uczelni artystycznych – 1500 tys. zł, wydatki rzeczowe przeznaczone między innymi na zmniejszenie skutków wzrostu cen energii cieplnej i elektrycznej oraz zakup pomocy dydaktycznych dla szkół artystycznych I i II stopnia – 1000 tys. zł, dofinansowanie szkół niepublicznych posiadających uprawnienia szkół publicznych – 500 tys. zł, dofinansowanie działalności Narodowego Centrum Kultury w Warszawie – 1000 tys. zł, dofinansowanie prac remontowo-konserwatorskich związanych z konserwacją Bastionu Św. Barbary na Jasnej Górze – 2000 tys. zł oraz dofinansowanie prezentacji polskiej opery narodowej realizowanej w ramach współpracy Teatru Wielkiego z Teatrem Operowym we Lwowie – 1000 tys. zł. Bardzo proszę Komisję o pozytywne zaopiniowanie mojego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy na temat przedstawionego wniosku ktoś z pań lub panów posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanŁopata">Chciałbym ze smutkiem skonstatować, że zarówno zmiana rezerwy celowej dotycząca dopłat do paliwa rolniczego, jak i zmiana dotycząca ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, są dowodem na totalny krach polityki prowadzonej przez byłego już ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Zapewne pamiętacie państwo szeroką dyskusję, jaką przeprowadzaliśmy na tej sali w sprawie dopłat. Zastanawialiśmy się jaką kwotą dofinansować paliwo rolnicze – czy kwotą 600.000 tys. zł, czy 650.000 tys. zł? Dzisiaj okazuje się, że zabieramy kwotę 400.000 tys. zł z tego zadania. Czyli w gruzach legł system dofinansowania paliwa rolniczego, podobnie jak system ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Zgodzę się z poglądem, że środki z tych rezerw celowych przeznaczamy na inne ważne cele, tym niemniej, nie są to cele, o które toczono boje w koalicji. I jeszcze uwaga techniczna. Otóż omawiany przez nas teraz wniosek, wniosek ministra finansów jest niepodpisany.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Panie pośle, w sekretariacie Komisji znajduje się podpisany egzemplarz wniosku. Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#HenrykKowalczyk">Niewykorzystanie rezerwy celowej w wysokości 650.000 tys. zł na częściowy zwrot akcyzy do paliwa rolniczego wynika z wielu przyczyn, a przede wszystkim z systemu, który obecnie obowiązuje. Wszelkie próby wprowadzenia innego systemu rozliczania akcyzy paliwowej nie udały się ze względu na fakt, że w chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej nie istniały dopłaty do paliwa rolniczego. Kiedyś dofinansowywano paliwo rolnicze, ale poprzedni rząd zlikwidował dopłaty w roku 2002. Dlatego jedyną możliwością zgodną z prawem i zaakceptowaną przez Unię Europejską jest zwrot podatku akcyzowego po przedłożeniu faktury zakupowej paliwa. Jest z tym pewien problem, tym niemniej z roku na rok wzrasta kwota wykorzystania częściowego zwrotu podatku akcyzowego od paliwa rolniczego. Mimo to nie jesteśmy w pełni zadowoleni z istniejącego stanu rzeczy. Jeśli chodzi o kwotę nie większą niż 400.000 tys. zł, której przeznaczenie ma się zmienić, to spodziewamy się, że do wykorzystanych 135.000 tys. zł na dofinansowanie paliw rolniczych, dojdzie kwota wyższa, ale łącznie nie przekroczą one 350.000–400.000 tys. zł. Dlatego oczekujemy, że do dyspozycji pozostanie ponad 300.000 tys. zł i dlatego posługujemy się nazewnictwem „nie większa niż 400.000 tys. zł”. Jak już pani minister mówiła to, co pozostanie do dyspozycji ministra rolnictwa i rozwoju wsi, chcemy przeznaczyć na zwiększenie wypłat bezpośrednich dla rolników w grudniu 2007 r., wypłat które i tak byłyby wypłacane w styczniu i lutym następnego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AnitaBłochowiak">Chciałabym zapytać panią minister Elżbietę Suchocką-Roguską o wniosek z dnia 6 września 2007 roku dotyczący zmiany przeznaczenia kwoty 200.000 tys. zł w rezerwie budżetowej 83. Jak to jest możliwe, że nie można wykorzystać kwoty 100.000 tys. zł na budowę i modernizację lotnisk regionalnych? Jak to jest możliwe? Po raz kolejny wraca debata na ten temat i po raz kolejny okazuje się jak bardzo potrzebne są środki na rozbudowę lotnisk regionalnych, więc jak mogło dojść do sytuacji, w której nie wykorzystuje się tak potrzebnych środków? Chciałabym jeszcze zapytać o to, jak mogą nie zostać wykorzystane środki przeznaczone na ubezpieczenie upraw rolnych i zwierząt gospodarskich w świetle rozmów, jakie w tej sprawie przeprowadziłam z rolnikami?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy pan minister Henryk Kowalczyk nie omówił już tego zagadnienia? Ja natomiast mam pytanie uzupełniające. Czy budowę któregokolwiek lotniska regionalnego nadzoruje rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Na budowę i modernizację lotnisk zostało skierowane z rezerwy budżetowej 83 – 120.500 tys. zł. Chciałabym przypomnieć, że rząd i minister finansów zwracał się do Komisji Finansów Publicznych z wnioskiem o zwiększenie nakładów na lotniska regionalne. W ustawie budżetowej zapisano kwotę nie większą niż 100.000 tys. zł. Natomiast kwota, która została podzielona przez ministra transportu wespół z ministrem rozwoju regionalnego i zapisana w kontraktach wojewódzkich to 120.000 tys. zł. Ta kwota nie ulega zmniejszeniu. Zatem nie wiem, skąd bierze się niepokój pani poseł dotyczący realizacji wydatków na budowę lotnisk regionalnych? Powiedziałam wyraźnie, że minister rozwoju regionalnego poinformował, że nie zostaną wykorzystane środki przeznaczone na dofinansowanie programów wynikających z Perspektywy Finansowej 2007–2013 ze względu na to, że te programy jeszcze nie zostały zatwierdzone. Z tego powodu pojawiają się wolne środki, które można przeznaczyć na inny cel. Natomiast te wszystkie inwestycje, które są możliwe do sfinansowania, będą sfinansowane, ale nie w ramach finansowania unijnego. Te inwestycje będą sfinansowane ze środków krajowych służących współfinansowaniu budowy lotnisk w ramach kontraktów wojewódzkich, które dla uproszczenia nazywane są czasami kontraktami polsko-polskimi. Chodzi o to, aby nie mylić ich ze środkami dotyczącymi współfinansowania kontraktów unijnych. Jeśli natomiast chodzi o ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, to poproszę o odpowiedź pana ministra Kowalczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HenrykKowalczyk">Otóż niewykorzystanie całej kwoty rezerwy celowej przeznaczonej na ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich w wysokości 210.000 tys. zł wynika z faktu, że ustawa o ubezpieczeniach i o dopłatach do ubezpieczeń rolniczych wymaga wieloletniego wprowadzenia i wdrożenia samych rolników do funkcjonowania systemu ubezpieczeń. Pragnę powiedzieć państwu, że w roku ubiegłym wykorzystanie dopłat do ubezpieczeń upraw i zwierząt kształtowało się na poziomie 11.000 tys. zł, natomiast w roku bieżącym będzie to około 60.000 tys. zł. Widać więc, że mamy do czynienia ze znacznym wzrostem ubezpieczeń, a jak wiadomo w roku przyszłym ubezpieczenia będą już obowiązkowe. Oczywiście dobrowolność ubezpieczeń sprawiła, że nie wszyscy rolnicy dali się przekonać do tego procederu, jednak wzrost zainteresowania ubezpieczeniami jest ogromny. Tak więc w roku bieżącym nie wykorzysta się kwoty 150.000 tys. zł i można przeznaczyć ją na inny cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#CzytamopinięnrKomisjiFinansówPublicznych">„Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 roku rozpatrzyła wniosek Ministra Finansów dotyczący zmiany przeznaczenia środków finansowych z rezerwy celowej poz. 7 – Dopłaty do paliwa rolniczego, zaplanowanej w ustawie budżetowej na rok 2007. Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 133 ust. 5 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje propozycję przeznaczenia kwoty 400.000 tys. zł na działalność statutową Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia takiej opinii? Nie słyszę, opinia została przyjęta. Przeczytam teraz opinię nr 101 w sprawie zmiany przeznaczenia rezerwy celowej: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 roku rozpatrzyła wniosek ministra finansów dotyczący zmiany przeznaczenia środków finansowych w kwocie 200.000 tys. zł z rezerwy celowej poz. 8 – Finansowanie wspólnej polityki rolnej i rybackiej, programów operacyjnych, w tym programów pomocy technicznej, innych programów finansowych z budżetu Unii Europejskiej, Norweskiego Mechanizmu Finansowego i EOG, a także na pokrycie potrzeb wynikających z różnic kursowych przy realizacji programów finansowanych z Unii Europejskiej oraz kontrakty wojewódzkie, w tym 12.000 tys. zł na budowę Opery i Filharmonii Podlaskiej –Europejskiego Centrum Sztuki w Białymstoku, na budowę i modernizację lotnisk regionalnych w kwocie do 100.000 tys. zł, zaplanowanej w ustawie budżetowej na rok 2007. Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 133 ust. 5 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje propozycję przeznaczenia wyżej wymienionej kwoty na:…”</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#CzytamopinięnrKomisjiFinansówPublicznych">W tym miejscu opinii wymienia się wszystkie propozycje do finansowania, które zawarte są we wniosku, więc pozwolą państwo, że nie będę ich czytała, bo jest tego dużo. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia takiej opinii Komisji? Nie słyszę, stwierdzam, że opinia Komisji została przyjęta. W związku z tym mogę przystąpić do przeczytania następnej opinii. Jest to opinia nr 102 w sprawie zmiany przeznaczenia rezerwy celowej uchwalona na posiedzeniu w dniu 6 września 2007. Oto treść opinii: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 r. rozpatrzyła wniosek Ministra Finansów dotyczący zmiany przeznaczenia środków finansowych w kwocie 150.000 tys. zł z rezerwy celowej poz. 50 – Ubezpieczenie upraw rolnych i zwierząt gospodarskich – zaplanowanej w ustawie budżetowej ma rok 2007. Komisja Finansów Publicznych, zgodnie z art. 133 ust. 5 ustawy o finansach publicznych, pozytywnie opiniuje propozycję przeznaczenia ww. kwoty na:</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#CzytamopinięnrKomisjiFinansówPublicznych">1) dotacje na melioracje podstawowe w kwocie 65.000 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#CzytamopinięnrKomisjiFinansówPublicznych">2) zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt – wydatki rzeczowe i majątkowe wojewodów związane z uruchomieniem programu zwalczania choroby Aujeszkyego w kwocie 50.000 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#CzytamopinięnrKomisjiFinansówPublicznych">3) dotacje i wydatki dla szkół rolniczych na zakup pomocy dydaktycznych w kwocie 35.000 tys. zł.”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia tej opinii? Nie słyszę, stwierdzam przyjęcie opinii Komisji. Przystępujemy do rozpatrzenia trzeciego punktu porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia, a mianowicie zaopiniowania wniosku Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie dokonania zmian w planie finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Proszę o zabranie głosu przez pana ministra Mirosława Mielniczuka.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MirosławMielniczuk">W imieniu minister pracy i polityki społecznej, pani Joanny Kluzik-Rostkowskiej, chciałbym zwrócić się do Komisji o wydanie opinii w sprawie dokonania zmian w planie finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w roku 2007. Zmiany w planie funduszu polegają na przeniesieniu wydatków pomiędzy poszczególnymi paragrafami planu finansowego na łączną kwotę 200.500 tys. zł i mają na celu efektywne wykorzystanie środków, którymi dysponuje PFRON. Chodzi szczególnie o te zadania, na które planowane wydatki są niewystarczające w stosunku do występujących potrzeb. Dotyczy to w pierwszym rzędzie środków przeznaczonych bezpośrednio dla osób niepełnosprawnych. Pragnę dodać, że proponowane przez ministerstwo zmiany nie powodują zwiększenia planowanych na 2007 rok wydatków ogółem, jak również nie powodują zmian w planowanym stanie finansowym PFRON na dzień 31grudnia 2007 r. Jeśli chodzi o poszczególne propozycje przeniesienia wydatków pomiędzy pozycjami planu finansowego, to zamieściliśmy je w materiale uzupełniającym, który został państwu posłom doręczony.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos w sprawie przedstawionego wniosku? Nie słyszę, wobec tego przeczytam opinię nr 103 Komisji w sprawie zmian w planie finansowym PFRON. Oto jej treść: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 r. rozpatrzyła wniosek Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 21 sierpnia 2007 r. dotyczący dokonania zmian w planie finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 151 ust. 3 ustawy o finansach publicznych, pozytywnie opiniuje propozycję przeniesień wydatków między paragrafami planu finansowego w łącznej kwocie 200.500 tys. zł, zawartą we wniosku. Zmiany w planie finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych mają zwiększyć wydatki na dofinansowania do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych, na programy służące rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz na wydatki bieżące i inwestycyjne”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia tej opinii? Nie słyszę, uważam opinię za przyjętą. Kolejnym punktem porządku dnia jest wniosek Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie zmiany przeznaczenia środków budżetowych przeznaczonych uprzednio na finansowanie programów wieloletnich. Proszę panna ministra Stefana Jurgę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StefanJurga">Na podstawie art. 150 ust. 2 Ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych zwracam się z uprzejmą prośbą o pozytywne zaopiniowanie wniosku Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego dotyczącego zmiany wykorzystania środków budżetowych przeznaczonych na finansowanie programów wieloletnich, zaplanowanych w ustawie budżetowej na 2007 rok. Przedmiotem zmiany są dwa programy, pierwszy to „Budowa Kampusu 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego”, na który zaplanowano w roku 2007 środki w wysokości 95.000 tys. zł. Wydatki jednak będą niższe od zaplanowanych o kwotę 13.507 tys. zł. Program drugi to „Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 2004–2011”, na który zaplanowano w ustawie budżetowej na 2007 rok kwotę 46.000 tys. zł. Uniwersytet im. A. Mickiewicza określił kwotę wydatków na realizację programu w roku 2007 na poziomie 36.500 tys. zł, a więc na poziomie niższym o 9500 tys. zł. Ogółem obie uczelnie nie wydatkują w roku 2007 środków budżetowych w wysokości 23.007 tys. zł, co wynika z faktu nagłego i nieprzewidywalnego wzrostu cen na materiały budowlane oraz cen na usługi budowlane. To z kolei nastąpiło z uwagi na istotnie zwiększony popyt na roboty budowlane.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StefanJurga">Taki stan rzeczy spowodował odmowę dostaw materiałów budowlanych dla uczelni przez uprzednio wybrane firmy w uzgodnionych wcześniej ilościach i cenach, jak również odstąpienie od uprzednio zawartych umów przez wykonawców z uwagi na odpływ wykwalifikowanych pracowników. W wyniku tego nastąpiło opóźnienie robót w stosunku do terminów określonych w umowie oraz wobec przyjętego harmonogramu rzeczowo-finansowego. Proponujemy zatem przeznaczenie niewykorzystanych środków na zwiększenie dotacji celowych na inwestycje realizowane przez uczelnie w części 38 –Szkolnictwo wyższe, dział 803 – Szkolnictwo wyższe, rozdział 80306 –Działalność dydaktyczna, paragraf 6220 w kwocie 21.613 tys. zł na piętnaście zadań inwestycyjnych oraz w części 38 – Szkolnictwo wyższe, dział 803 – Szkolnictwo wyższe, rozdział 80309 – Pomoc materialna dla studentów, paragraf 6220 w kwocie 1894 tys. zł na jedno zadanie inwestycyjne. Pozwolę sobie przedstawić te zadania, które będą objęte finansowaniem.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#StefanJurga">1) Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie na zadanie pod nazwą „Modernizacja hali sportowej wraz z zespołem boisk sportowych w UWM w Olsztynie” na kwotę 462 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#StefanJurga">2) Uniwersytet kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie na zadanie pod nazwą „Budowa budynku Wydziału Nauk Humanistycznych i Społecznych wraz z infrastrukturą techniczną” na kwotę 2000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#StefanJurga">3) Politechnika Krakowska na zadanie pod nazwą „Przebudowa budynku 10–36 związana ze zmianą sposobu użytkowania” na kwotę 700 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#StefanJurga">4) Politechnika Rzeszowska na zadanie pod nazwą „Likwidacja zagrożeń pożarowych i modernizacja budynku dydaktycznego Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej” na kwotę 1000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#StefanJurga">5) Politechnika Wrocławska na zadanie pod nazwą „Parkingi wokół Centrum Naukowo-Badawczego” na kwotę 2000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#StefanJurga">6) Politechnika Radomska na zadanie pod nazwą „Adaptacja budynku stołówki studenckiej na potrzeby Biblioteki Głównej oraz Centrum Sieciowo-Komputerowego” na kwotę 1500 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#StefanJurga">7) Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej na zadanie pod nazwą „Budynek dydaktyczno-laboratoryjny” na kwotę 1500 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#StefanJurga">8) Akademia Rolnicza w Krakowie na zadanie pod nazwą „Budowa budynku Wydziału Inżynierii Środowiska i Geodezji Akademii Rolniczej im Hugona Kołłątaja w Krakowie” na kwotę 2000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#StefanJurga">9) Akademia Świętokrzyska w Kielcach na zadanie pod nazwą „Przystosowanie budynku A Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach do wymogów przeciwpożarowych” na kwotę 513 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#StefanJurga">10) Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu na zadanie pod nazwą „Modernizacja pomieszczeń katedry Kliniki Chirurgii” na kwotę 1000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#StefanJurga">11) Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Lesznie na zadanie pod nazwą „Budowa biblioteki PWSZ w Lesznie ul. Opalińskich 1” na kwotę 500 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#StefanJurga">12) Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Białej Podlaskiej na zadanie pod nazwą „Modernizacja i rozbudowa budynku przy ulicy Sidorskiej 95/97” na kwotę 2038 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#StefanJurga">13) Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Przemyślu na zadanie pod nazwą „Adaptacja, modernizacja i rozbudowa budynku dydaktycznego w zespole obiektów PWSZ w Przemyślu przy ulicy Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego 2. Pierwszy etap – Modernizacja dachu wraz z dociepleniem. Drugi etap – Adaptacja, modernizacja i rozbudowa budynku dydaktycznego” na kwotę 900 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#StefanJurga">14) Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nowym Targu na zadanie pod nazwą „Budowa Centrum Dydaktyczno-Bibliotecznego PWSZ w Nowym Targu” na kwotę 2000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#StefanJurga">15) Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży na zadanie pod nazwą „Rozbudowa i przebudowa budynku Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości przy ulicy Poznańskiej w Łomży” na kwotę 3000 tys. zł. Wcześniej wspomniałem państwu o inwestycji realizowanej w części 38 – Szkolnictwo wyższe, dział 803 – Szkolnictwo wyższe, rozdział 80309 – Pomoc materialna dla studentów, § 6220 tj.: Akademia Wychowania Fizycznego na zadanie pod nazwą „Modernizacja akademika męskiego AWF w Warszawie” na kwotę 1894 tys. zł. Uprzejmie proszę Komisję o pozytywne zaopiniowanie przedstawionego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzKleina">Mam pytanie do pana ministra Stefana Jurgi, a dotyczy ono problematyki poruszonej przez pana ministra w uzasadnieniu wniosku. Otóż z podobnymi problemami, o jakich mówił pan minister w odniesieniu do wykonawców budowlanych i wzrostu kosztów budowy, boryka się Akademia Pomorska w Słupsku. Uczelnia ta zwracała się z prośbą o dodatkowe środki finansowe na kontynuowanie wieloletniego programu inwestycyjnego w kwocie 1000 tys. zł. Czy ten wniosek został pozytywnie zweryfikowany, a jeśli tak, to jakiej wysokości środki pan minister będzie w stanie przeznaczyć na potrzeby akademii, która realizuje istotne inwestycje związane z rozbudową i modernizacją swojej bazy?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń i wobec tego udzielam głosu panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#StefanJurga">Otóż pragnę poinformować, że Akademia Pomorska w Słupsku została dofinansowana z innych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy ktoś z pań i panów posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie ma zgłoszeń, to chciałabym zaproponować przyjęcie opinii Komisji. Opinia Komisji nr 104 w sprawie zmiany wykorzystania środków budżetowych. Oto treść opinii: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 r. zapoznała się z wnioskiem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 20 i 30 sierpnia 2007 r. dotyczącym zmiany wykorzystania środków budżetowych przeznaczonych na finansowanie programu wieloletniego pn. „Ekspozycja Centrum Nauki Kopernik” ujętego w pozycji 35 załącznika nr 12 do ustawy budżetowej na rok 2007.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 150 ust. 2 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje zmianę polegającą na zmniejszeniu wydatków na program wieloletni w części 28 – Nauka, w dziale 921 – Kultura i Ochrona Dziedzictwa Narodowego o kwotę 22.244 tys. zł i przeznaczenie tej kwoty na zwiększenie wydatków w dziale 730 – Nauka, na inwestycje służące badaniom naukowym i pracom rozwojowym wymienionym we wniosku”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia tej opinii? Nie słyszę, stwierdzam przyjęcie opinii. I kolejna opinia, opinia nr 105. Oto jej treść: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 r. zapoznała się z wnioskiem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 5 września 2007 r. dotyczącym zmiany wykorzystania środków budżetowych przeznaczonych na finansowanie programów wieloletnich pod nazwą – »Budowa Campusu 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego « oraz pod nazwą » Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 2004–2011« ujętych w pozycjach 42 i 43 załącznika nr 12 do ustawy budżetowej na rok 2007.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 150 ust. 2 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje zmianę polegającą na zmniejszeniu wydatków na program wieloletni: »Budowa Campusu 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego« o kwotę 13.507 tys. zł oraz »Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 2004–2011« o kwotę 9500 tys. zł i przeznaczenie kwoty 23.007 tys. zł na zwiększenie dotacji celowych na inwestycje realizowane przez uczelnie w części 38 – Szkolnictwo wyższe, w dziale 803 – Szkolnictwo Wyższe”. W tym miejscu następuje wykaz wszystkich inwestycji, które będą dofinansowane, więc nie będę tego czytała, albowiem państwo macie to w materiale. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia tej opinii przez Komisję? Nie słyszę, uważam opinię za przyjętą. Przystępujemy do rozpatrzenia następnego punktu dzisiejszego posiedzenia, a mianowicie do zaopiniowania wniosku Ministra Transportu w sprawie zmiany przeznaczenia środków budżetowych przeznaczonych uprzednio na finansowanie inwestycji wieloletniej. Bardzo proszę o przedstawienie wniosku. Ponieważ przedstawiciele Ministerstwa Transportu nie dotarli jeszcze na nasze posiedzenie, zaproponuję państwu opinię do przedstawionego wniosku. Opinia nr 106 w sprawie zmiany wykorzystania środków budżetowych. Oto jej treść: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 roku zapoznała się z wnioskiem Ministra Transportu z dnia 23 sierpnia 2007 r. dotyczącym zmiany wykorzystania środków budżetowych przeznaczonych na finansowanie inwestycji wieloletniej pn. Budowa obwodnicy Wrocławia A8, ujętej w pozycji 5 załącznika nr 6 do ustawy budżetowej na rok 2007. Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 150 ust. 2 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje zmianę polegającą na zmniejszeniu wydatków na ww. inwestycję wieloletnią o kwotę 193.690 tys. zł i przeznaczenie tych środków na sfinansowanie: wykupu gruntów pod drogi krajowe w kwocie 158.782,3 tys. zł oraz robót w ramach zadania – Budowa drogi S1 Pyrzowice –Podwarpie (II etap) w kwocie 34.907,7 tys. zł”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęci tej opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ZbigniewChlebowski">W związku z przyjęciem opinii Komisji mam pytanie, albowiem kilka miesięcy temu parlament uchwalił kwotę prawie 290.000 tys. zł na budowę autostradowej obwodnicy Wrocławia. Dzisiaj dowiadujemy się, że prawie 2/3 tej kwoty nie zostanie wykorzystana na tę inwestycję i będzie przeznaczona na inne drogi krajowe. Chcielibyśmy zatem poznać powody tak ślamazarnego tempa wykorzystania środków na jedną z ważniejszych inwestycji drogowych w Polsce, której budowa ciągnie się od ośmiu lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Otóż wyjaśnienie tej sytuacji znajduje się w uzasadnieniu do wniosku Ministra Transportu, natomiast pozwolę sobie zabrać głos na ten temat, ponieważ jestem z Wrocławia i ta sprawa mnie bardzo dotyczy. Jak państwo wiecie, staraliśmy się wszyscy bardzo o przyznanie środków na budowę obwodnicy Wrocławia, która temu regionowi jest bardzo potrzebna. Niestety dowiadujemy się, że środki nie będą wykorzystane. Rozmawiałam dzisiaj z dyrektorem dolnośląskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu i dowiedziałam się, że zakończono etap wykupu gruntów, a za kilka dni nastąpi rozstrzygnięcie przetargu na budowę najbardziej kosztownej inwestycji w ramach tej budowy, czyli mostu przez Odrę. Przetarg ogłoszony był już wcześniej, podobnie jak pozwolenia na budowę, ale zarówno przetarg, jak i starania o pozwolenie są oprotestowywane na każdym etapie. Najpierw oprotestowane zostało pozwolenie na budowę, które musiało być uchylane, bo były odwołania. Potem został zaskarżony przetarg, natomiast orzeczenie arbitrów uchyliło zaskarżenie. Sprawę skierowano do sądu i dopiero sąd oddalił zarzuty. Stało się to niedawno, bo w sierpniu br., ale teraz dopiero przetarg może być rozstrzygnięty. Podobnie mają się sprawy z dwoma odcinkami, na które podzielono pozostałą część inwestycji, bowiem na każdym etapie jest ona zaskarżana.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Generalnie rzecz biorąc od początku budowa inwestycji przeżywała ciężkie chwile w związku z walką o lokalizację obwodnicy, która swój finał znalazła w sądzie kasacyjnym. Obecnie budowa podzielona jest na dwa odcinki: południowy i zachodni. Odcinek południowy ma już pozwolenia na budowę, natomiast odcinek zachodni będzie lada moment je miał. Został ogłoszony przetarg i trwa procedura przetargowa związana z wyborem wykonawcy inwestycji. Tak wygląda obecnie sytuacja, są opóźnienia, ale chyba najgorsze minęło, bowiem zapadły rozstrzygnięcia sądowe, które powinny przyspieszyć opóźnione procedury. Kolejny przetarg obejmuje dwa pozostałe odcinki stanowiące dwa osobne zadania i jak powiedziałam, jest w tej chwili realizowany. Jednak w związku z opóźnieniami środki finansowe nie mogą być wykorzystane i mimo tego, że bardzo nam zależało na realizacji inwestycji, minister transportu zdecydował o skierowaniu ich na inne zadania. Skierowanie środków na inne zadania spowoduje możliwość ich wykorzystania dla innej inwestycji, która dzięki temu będzie mogła być kontynuowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JarosławUrbaniak">Rozumiem, że w posiedzeniu nie uczestniczy przedstawiciel Ministerstwa Transportu ani Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Rzeczywiście nie ma nikogo z resortu transportu pomimo naszego zawiadomienia o posiedzeniu naszej Komisji. Jeśli jest jednak wola Komisji, to przystąpimy teraz do rozpatrzenia następnego wniosku, a w międzyczasie spowodujemy przyjazd przedstawiciela Ministerstwa Transportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JarosławUrbaniak">Nie wnosiłem o to, aby odkładać na potem rozpatrywanie wniosku Ministra Transportu. Zapytałem tylko, czy jest obecny na posiedzeniu przedstawiciel tego resortu lub dyrekcji dróg krajowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Jeśli jest zgoda Komisji, to przyjmiemy opinię i przystąpimy do rozpatrywania kolejnego wniosku. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii w sprawie wniosku Ministra Transportu? Nie słyszę, opinia Komisji została przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia następnego punktu porządku dnia, do zaopiniowania wniosku Ministra Zdrowia w sprawie zmiany przeznaczenia środków budżetowych przeznaczonych uprzednio na finansowanie programu wieloletniego. Proszę panią minister Wacławę Wojtalę o przedstawienie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WacławaWojtala">Minister Zdrowia zwrócił się na podstawie art. 150 ust. 2 ustawy o finansach publicznych do Komisji Finansów Publicznych o wyrażenie zgody na zmianę przeznaczenia środków w kwocie 98.750 tys. zł ujętej w ustawie budżetowej w załączniku nr 12. Środki te zawarte są w finansowaniu programu wieloletniego pod nazwą „Wymiana śmigłowców Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej – Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w latach 2005–2010”. Proponujemy przeznaczenie kwoty 98.750 tys. zł na zwiększenie dotacji celowych i wydatków na inwestycje budowlane i zakupy inwestycyjne w taki sposób, aby na zakupy inwestycyjne przeznaczyć kwotę 72.678 tys. zł. Kwota ta podzielona byłaby w następujący sposób. Na rozdział Szpitale kliniczne – 61.560 tys. zł, na rozdział Publiczna służba krwi – 3489 tys. zł oraz na rozdział Programy Polityki Zdrowotnej „Narodowy Program Medycyny Transplantacyjnej na lata 2006–2009” – 7629 tys. zł. Pozostałą część kwoty 98.750 tys. zł proponujemy przeznaczyć na inwestycje budowlane w kwocie 26.072 tys. zł i podzielić w sposób następujący. Na rozdział Szpitale kliniczne kwotę 25.927 tys. zł oraz na rozdział Inspekcja sanitarna – 145 tys. zł. Szczegółowy wykaz zadań został przedstawiony w uzasadnieniu wniosku i obejmuje 51 pozycji, które zawierają opis jednostki, rodzaj zakupu oraz wielkość kwoty. Uzasadnienie wniosku Ministra Zdrowia zawiera również wykaz inwestycji w szpitalach klinicznych między innymi w Centrum Klinicznym Akademii Medycznej we Wrocławiu w kwocie 10.000 tys. zł, w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Akademii Medycznej w Białymstoku na modernizację Kliniki Ginekologii i rozbudowę Kliniki Neonatologii w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Akademii Medycznej w Białymstoku w kwocie 8637 tys. zł, w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym im. A. Mielęckiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach na modernizację systemu gospodarki cieplnej w kwocie 2434 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławOżóg">Bardzo przepraszam panią minister, że przerywam, ale wszyscy członkowie Komisji posiadają te dane, albowiem wszyscy otrzymali stosowną dokumentację.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WacławaWojtala">Wobec tego zwracam się do Komisji z uprzejmą prośbą o wyrażenie zgody na zmianę przeznaczenia wyszczególnionych pozycji zgodnie z wnioskiem Ministra Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#StanisławOżóg">Czy są pytania w związku z przedłożonym wnioskiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#HalinaMurias">Chciałabym zapytać panią minister o to, czy przeznaczono jakieś środki na Akademię Medyczną w Krakowie?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WacławaWojtala">Owszem są, w wykazie znajdują się na pozycji 7) i przeznaczone są dla Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie na zakup respiratora dla noworodków w liczbie 5 sztuk w kwocie 400 tys. zł. Tytułem uzupełnienia chciałabym dodać, że wszystkie te zadania są ujęte w planie finansowym resortu zdrowia, jednak ze względu na szczupłość środków w limicie ministra zdrowia, zadania te nie otrzymały dotacji w takiej wysokości, o jaką występowały poszczególne jednostki. Zwykle zadania oczekują na uwzględnienie zgłoszonych potrzeb finansowych w przyjętym przez ministra zdrowia planie zadań celowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławOżóg">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie słyszę, możemy wobec tego przystąpić do przyjęcia opinii. Będzie to opinia Komisji nr 107 w sprawie zmiany wykorzystania środków budżetowych. Oto treść opinii: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 roku zapoznała się z wnioskiem Ministra Zdrowia z dnia 3 września 2007 r. dotyczącym zmiany wykorzystania środków budżetowych przeznaczonych na finansowanie programu wieloletniego pod nazwą »Wymiana śmigłowców Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej – Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w latach 2005–2010«, ujętego w pozycji 45 załącznika nr 12 do ustawy budżetowej na rok 2007. Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 150 ust. 2 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje zmianę polegającą na zmniejszeniu wydatków na wyżej wymieniony program wieloletni o kwotę 98.750 tys. zł i przeznaczenie tej kwoty na zwiększenie dotacji celowych i wydatków na inwestycje budowlane i zakupy inwestycyjne w części 46 – Zdrowie w tym:</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#StanisławOżóg">1) na zakupy inwestycyjne w rozdziale 85112 – Szpitale kliniczne na kwotę 61.560 tys. zł; w rozdziale 85143 – Publiczna służba krwi na kwotę 3489 tys. zł oraz w rozdziale 85149 – Programy polityki zdrowotnej (Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej na lata 2006–2009) na kwotę 7629 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#StanisławOżóg">2) na inwestycje budowlane w rozdziale 85112 – Szpitale kliniczne na kwotę 24.927 tys. zł oraz w rozdziale 85132 – Inspekcja sanitarna w kwocie 145 tys. zł”. Te przedsięwzięcia są wymienione w załączniku, który został doręczony członkom Komisji, można więc zapoznać się z nimi. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia tej opinii? Sprzeciwu nie słyszę, stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię. Przystępujemy do rozpatrzenia ostatniego punktu naszego posiedzenia, do zaopiniowania wniosku Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie dokonania zmian w planie finansowym Funduszu Promocji Kultury. Kto przedstawi wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TeresaBorowiec">Minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski zwrócił się do Komisji z uprzejmą prośbą o wyrażenie pozytywnej opinii w sprawie zmian w merytorycznym układzie planu finansowego Funduszu Promocji Kultury. Chodzi o zmniejszenie o 12.000 tys. zł środków wstępnie planowanych na ogólnopolskie i międzynarodowe przedsięwzięcia artystyczne o charakterze edukacyjnym i przeznaczenie ich na działania na rzecz ochrony polskiego dziedzictwa narodowego w kwocie 8000 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławOżóg">Bardzo panią przepraszam, ale członkowie Komisji Finansów Publicznych mają uzasadnianie wniosku wraz ze szczegółowymi danymi dotyczącymi poszczególnych przesunięć i zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#TeresaBorowiec">Dobrze, powiem tylko, że pan minister kultury i dziedzictwa narodowego wnosi o wyrażenie zgody na takie zmiany w planie finansowym, które spowodują umożliwienie realizacji Funduszu Promocji Kultury zgodnie z potrzebami. Pragnę dodać, że zadania do Funduszu Promocji Kultury są wybierane na podstawie konkursu, ale aktualne propozycje odbiegają od wcześniej przyjętych założeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławOżóg">Czy są pytania odnośnie przedłożonego wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JarosławUrbaniak">Moje pytanie dotyczy pozycji 1.4 (promocja i wsparcie młodych twórców i artystów) w planie finansowym funduszu, którą to pozycję pan minister chce zwiększyć o 100 procent. Jakie jest uzasadnienie dla tego kroku i czy w zbliżającej się kampanii wyborczej będziemy mieli do czynienia z wysypem młodych artystów, którzy będą wspierali tylko jedną z partii politycznych? Chciałbym się jeszcze zapytać o „część B” planu finansowego funduszu. Otóż dokonałem podsumowania zmian zmniejszających kwoty finansowania w tych pozycjach programowych, które są wspierane środkami zagranicznymi i okazało się, że o kwotę 21.624 tys. zł zmniejszamy finansowanie różnych programów. Czy to oznacza, że nie chcemy obcych pieniędzy?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TeresaBorowiec">Odnosząc się do pytania o środki dla młodych twórców i artystów pragnę wyjaśnić, iż środki te służą nie tylko na indywidualne wsparcie twórców lub na nagrody dla nich. Te środki służą również uczniom szkół i uczelni artystycznych i są przeznaczane na realizacje różnych przedsięwzięć. Kwota 2000 tys. zł jest przeznaczana bezpośrednio dla wsparcia twórców i artystów, natomiast drugie 2000 tys. zł przewidywane jest na wsparcie przedsięwzięć młodych twórców. Odnosząc się do drugiego pytania pragnę poinformować, iż planowano wstępnie realizację pewnych przedsięwzięć artystycznych, ale nie zostały one wybrane przez stronę europejską i nie otrzymały finansowania z Norweskiego Mechanizmu Finansowego. W związku z tym ich realizacja w roku bieżącym będzie niemożliwa, natomiast zwolnione środki chcemy przeznaczyć na zadania inwestycyjne, finansowane ze źródeł krajowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czy w sprawie tego wniosku są jeszcze jakieś pytania lub uwagi? Nie słyszę. Proponuję przystąpić do przyjęcia opinii Komisji, opinii nr 108 w sprawie zmian w planie finansowym. Oto treść opinii: „Komisja Finansów Publicznych na posiedzeniu w dniu 6 września 2007 roku rozpatrzyła wniosek Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 30 lipca 2007 r. dotyczący dokonania zmian w planie finansowym Funduszu Promocji Kultury. Komisja Finansów Publicznych zgodnie z art. 151 ust. 3 ustawy o finansach publicznych pozytywnie opiniuje propozycję przeniesień wydatków polegającą na:</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">1) zmniejszeniu wydatków na zadania z zakresu promowania i wspierania:</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#AleksandraNatalliŚwiat">a) ogólnopolskich i międzynarodowych przedsięwzięć artystycznych w tym charakterze edukacyjnym o kwotę 12.000 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#AleksandraNatalliŚwiat">b) zadań realizowanych w ramach projektów inwestycyjnych oraz projektów współfinansowanych z funduszy europejskich i międzynarodowych z zakresu kultury i ochrony dziedzictwa narodowego o kwotę 7000 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#AleksandraNatalliŚwiat">2) zwiększeniu wydatków na zadania z zakresu promowania i wspierania:</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#AleksandraNatalliŚwiat">a) działań na rzecz ochrony polskiego dziedzictwa narodowego o kwotę 8000 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#AleksandraNatalliŚwiat">b) młodych artystów i twórców o kwotę 2000 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#AleksandraNatalliŚwiat">c) realizacji inwestycji służących promowaniu i wspieraniu przedsięwzięć artystycznych, rozwojowi czytelnictwa, ochronie polskiego dziedzictwa narodowego, promocji młodych twórców i artystów oraz sztuki współczesnej o kwotę 9000 tys. zł”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii Komisji? Nie słyszę, stwierdzam przyjęcie opinii. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie wniosków o zmianę przeznaczenia środków. Teraz zarządzam 30 minut przerwy, a moich kolegów klubowych proszę o przybycie do siedziby klubu Prawa i Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Proszę państwa, korzystając z uprawnień, jakie daje mi regulamin Sejmu art. 151 pkt 3 i po konsultacji z Kancelarią Sejmu zarządzam przerwę w obradach Komisji do wtorku do godziny 11.00.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#KrystynaSkowrońska">Sprzeciw. Pani przewodnicząca, pani nie dotrzymuje dżentelmeńskiego słowa. Przykro nam, że taką mamy przewodniczącą Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>