text_structure.xml
96.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WaldemarStarosta">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Witam serdecznie przybyłych gości: prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Mariusza Gajdę, pełnomocnika rządu ds. „Programu dla Odry – 2006”, wojewodę dolnośląskiego Krzysztofa Grzelczyka oraz przedstawicielkę Ministerstwa Finansów Danutę Kiepas. Witam pozostałych przedstawicieli ministerstw.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WaldemarStarosta">W pierwszym punkcie proponowanego porządku dziennego przewidzieliśmy pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o ustanowieniu wieloletniego programu: „Program budowy Zbiornika Wodnego Kąty-Myscowa na lata 2006–2016” (druk nr 315). W drugim punkcie proponujemy rozpatrzenie informacji rządowej o realizacji zadań „Programu dla Odry – 2006” w 2005 r. (druk nr 1447).</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#WaldemarStarosta">Czy ktoś chce wnieść uwagi dotyczące proponowanego porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrystynaSkowrońska">Na posiedzeniu zebrali się posłowie dwóch komisji sejmowych. Przewodniczący obrad przedstawił zaproszonych gości. Podczas obecnego posiedzenia mamy zająć się najpierw poselskim projektem ustawy dotyczącym programu budowy zbiornika wodnego Kąty-Myscowa. Rozumiem, że w posiedzeniu nie uczestniczy przedstawiciel rządu w randze ministra. Przypomnę, że projekt jest dość dawny, a ostatnia opinia rządu w tej sprawie także pochodzi z lipca ub.r. Dlatego chcę zapytać przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa prowadzącego posiedzenie oraz zasiadającą w prezydium przewodniczącą Komisji Finansów Publicznych, czy nie uważają, że posłowie dwóch komisji uczestniczący w obradach zasługują na udział w dyskusji ministra odpowiedzialnego za tę sferę działalności państwa, której dotyczy ten tak ważny dla regionu projekt ustawy? W posiedzeniu uczestniczą jedynie przedstawiciele ministerstwa i innych instytucji, a nie ma reprezentanta rządu. Tak wynika z treści przywitania gości naszych komisji przez przewodniczącego obrad. Właśnie do przewodniczącego kieruję moje zapytanie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KrystynaSkowrońska">W związku z zaistniałą sytuacją stawiam wniosek, aby na posiedzenie komisji przybył odpowiednio upoważniony członek rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WaldemarStarosta">Uważam, że sukcesem prezydium jest fakt, że komisje zebrały się, by rozpatrzyć tę sprawę. Przypomnę, że projekt został skierowany do komisji już dość dawno, bo 14 lutego 2006 r. Z różnych względów posiedzenie nie mogło się odbyć wcześniej. Poseł Krystyna Skowrońska przedstawiła propozycję, na temat której będziemy się wypowiadać. Mam na myśli wniosek, który, jak sądzę, dotyczy tylko punktu pierwszego porządku dziennego. Dlatego bardzo proszę o wypowiedź przewodniczącą Komisji Finansów Publicznych, poseł Aleksandrę Natalli-Świat w kwestii ustawy o finansach publicznych, co ma związek z omawianym tematem.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Ustawa o finansach publicznych w art. 117 dotyczy ustanawiania programów wieloletnich. W pkt 2 art. 117 wyraźnie stwierdzono, że takie programy są ustanawiane przez Radę Ministrów. Zatem zgodnie z ustawą o finansach publicznych, nie ma możliwości ustawowego wprowadzania jakichkolwiek zadań do programów wieloletnich, do ustawy budżetowej. W związku z powyższym wyrażam przekonanie, że przedstawiony projekt jest bezzasadny w tym sensie, iż nie można go zrealizować, pozostając w zgodzie z obowiązującym prawem. Ustawa o finansach publicznych została sformułowana jasno w interesującej nas obecnie kwestii, tzn. programy wieloletnie są ustanawiane przez Radę Ministrów w celu realizacji Narodowego Planu Rozwoju oraz innych strategii, przyjętych przez Radę Ministrów, w tym w zakresie obronności i bezpieczeństwa państwa. Rada Ministrów ustanawiając program, wskazuje jednocześnie jego wykonawcę. W dalszej części przywołanego przepisu zostały zawarte kolejne uszczegółowienia dotyczące omawianej kwestii.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Uważam, że nie można przyjmować ustaw, które są sprzeczne z ustawą o finansach publicznych. Proszę jeszcze o wypowiedź na ten temat legislatora Kancelarii Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KonradBorowicz">Potwierdzam informację przedstawioną przez poseł Aleksandrę Natalli-Świat. Przepis zawarty w art. 117 ust. 2 ustawy o finansach publicznych z lipca 2005 r. stanowi, że jedynym kompetentnym organem do ustanawiania programów wieloletnich jest Rada Ministrów. W związku z powyższym, podjęcie prac nad projektem ustawy w obecnym kształcie oraz ewentualne uchwalenie ustawy byłoby sprzeczne z przytoczonym przepisem, zawartym w ustawie o finansach publicznych. Zatem chcąc kontynuować prace nad programem wieloletnim ujętym w formie ustawy, należałoby wcześniej zmienić art. 117 ust. 2 w ustawie o finansach publicznych. Uchwalenie ustawy w brzmieniu obecnie przedstawionego projektu wiązałoby się ze złamaniem podstawowej zasady, o której mówiła przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych, tzn. ze złamaniem przepisu zawartego w ust. 2 art. 117 ustawy o finansach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanBury">Podzielam w części opinię poseł Aleksandry Natalli-Świat, gdy mowa o obowiązującym obecnie stanie prawnym. Jednak projekt ustawy w sprawie budowy zbiornika Kąty-Myscowa nie został przedstawiony Sejmowi przed pół roku, ale ma on kilkuletnią historię. W kilku kadencjach ów projekt był już przedstawiany, ale był też przetrzymywany przez marszałków Sejmu. Obecny projekt nawiązuje do projektu złożonego do Laski Marszałkowskiej w ubiegłej kadencji. Zwracam uwagę posłów, że wówczas nie obowiązywał przepis zawarty w art. 117 ustawy o finansach publicznych. Przedstawiony projekt mówi o takim samym rozwiązaniu, jakie wiąże się z budową zbiornika retencyjnego Świnna-Poręba.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanBury">Problem budowy zbiornika wodnego Kąty-Myscowa występuje już od 40 lat. W miejscu planowanej budowy nikt nie może podjąć żadnej budowy ani myśleć o jakichkolwiek inwestycjach. Mało tego. Chcę poinformować obecnych, że już w styczniu ub.r. minister ochrony środowiska obecnego rządu, występując w imieniu Prezesa Rady Ministrów, wyraził pozytywną opinię w sprawie omawianego projektu. Pozwolę sobie zwrócić uwagę posłów na fakt, że w tamtym czasie obowiązywał inny stan prawny niż obecnie. Przypuszczam, że minister znał obowiązujące wówczas prawo. Mam tę opinię przy sobie. Została ona dołączona do projektu ustawy przekazanego posłom. Opinia została wydana przez ministra ochrony środowiska z powołaniem się na upoważnienie premiera, a podpisał ją podsekretarz stanu, główny geolog kraju Mariusz Orion-Jędrysek. Dodam, że wiceminister wyraził opinię, że realizacja projektu powinna być skrócona o rok w porównaniu z naszym przedłożeniem. Wiceminister napisał w opinii: „moim zdaniem termin realizacji programu winien być urealniony na okres lat 2007–2015”, gdy w naszym projekcie była mowa o roku 2016.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanBury">Zatem biorąc pod uwagę fakt, że wiceminister środowiska znał stan prawny, należy przyjąć, że pozytywnie zaopiniował projekt ustanowienia wieloletniego programu budowy zbiornika wodnego Kąty-Myscowa. Uczynił to w imieniu rządu Rzeczypospolitej. Także ten fakt powodował, że posłowie z Podkarpacia, i to bez względu na związki z różnymi opcjami politycznymi, chcieli przedstawić i obecnie przedstawiają Sejmowi omawiany projekt. Muszę stwierdzić, że mam świadomość sprzeczności projektu z ustawą o finansach publicznych. Jednocześnie uważam, że bardzo cenna jest uwaga poseł Krystyny Skowrońskiej. Mam na myśli stwierdzenie, że w posiedzeniu nie uczestniczy nikt z Ministerstwa Środowiska. Jest to o tyle ważne, że w pół roku po wspomnianej opinii, minister środowiska wydał inną opinię w sprawie projektu ustawy. Stwierdził bowiem, że projekt znajdzie się na tzw. liście indykatywnej. Tymczasem chyba wszyscy tutaj obecni mają świadomość, że lista indykatywna nie będzie może w ogóle uznana. Przecież trzeba to brać pod uwagę. Może się wówczas okazać, że Podkarpacie będzie musiało czekać przez kilkanaście, a może nawet przez kilkadziesiąt następnych lat na budowę tak potrzebnego zbiornika retencyjnego, jakim mógłby być zbiornik Kąty-Myscowa.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JanBury">Właśnie dlatego przedstawiamy obecnie ten ważny projekt, by zbiornik wodny mógł powstać. Komisje mogą odrzucić projekt albo wspólnie dojdziemy do wniosku, by zmienić stosowny przepis w ustawie o finansach publicznych. Widzę również inne możliwości rozwiązania problemu. Gdyby w posiedzeniu uczestniczył upoważniony przedstawiciel rządu, mógłby wprost stwierdzić, że może niepotrzebne są zmiany w obowiązującym ustawodawstwie, ale minister środowiska przedstawi pomysł realizacji zamierzenia na posiedzeniu rządu, a Rada Ministrów zatwierdzi stosowny program budowy zbiornika wodnego Kąty-Myscowa. Wtedy sprawa zostanie załatwiona, chociaż w inny sposób niż proponują posłowie-wnioskodawcy projektu ustawy. Jednakże mieszkańcy tamtych terenów, gdzie ma powstać zbiornik, uzyskają wreszcie pewność, że sprawa budowy została w końcu przesądzona. Takiej jasności nie mają obecnie ani mieszkańcy tej części Podkarpacia, ani posłowie zainteresowani finalizacją sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WaldemarStarosta">Zanim oddam głos kolejnym posłom, chcę tylko przypomnieć, że prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej jest w randze podsekretarza stanu i jak najbardziej reprezentuje resort środowiska oraz rząd na posiedzeniu naszych komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Nie mylmy dwóch spraw podczas dyskusji. Do takiej uwagi skłania mnie wypowiedź posła Jana Burego, w której doszło do tego rodzaju połączenia dwóch różnych kwestii. Jednym tematem, który wychodzi poza kwestie ujętą w porządku posiedzenia jest ewentualna budowa zbiornika Kąty-Myscowa. W moim przekonaniu odpowiedzią rządu w tej sprawie było umieszczenie tej inwestycji na liście projektów finansowanych z funduszy unijnych. Z tego, co mi wiadomo, lista dużych projektów z programu „Infrastruktura i środowisko” została już wysłana do Brukseli. Nie wiem, czy została ona przyjęta, ale może na ten temat wypowie się prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Mariusz Gajda. Nie chcę wypowiadać się co do terminów realizacji inwestycji ani co do tempa budowy, ponieważ nie znam ewentualnych harmonogramów tych działań.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Czym innym jest dyskusja, czy zgodnie z obowiązującym prawem można uchwalić ustawę o ustanowieniu programu wieloletniego. Chcąc pozostać w zgodzie z obowiązującym prawem, nie można uchwalić proponowanego obecnie projektu ustawy, ponieważ byłoby to sprzeczne z ustawą o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Dlatego chcę podkreślić, że w dyskusji należy oddzielić dwie kwestie związane z omawianym tematem. Zatem jedna kwestia dotyczy potrzeby budowy zbiornika wodnego Kąty-Myscowa. W moim przekonaniu ta sprawa została rozstrzygnięta. Jeżeli wnioskodawcy uważają, że należy jeszcze na ten temat dyskutować, to uważam, iż Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa jest właściwym po temu miejscem. Natomiast druga kwestia dotyczy ustanawiania projektów wieloletnich. Ustawa o finansach publicznych wyraźnie precyzuje, jak są one ustanawiane. Przedstawiony obecnie projekt ustawy jest sprzeczny z ustawą o finansach publicznych. Natomiast pomysł, aby dla potrzeb jednego projektu ustawy nowelizować ustawę o finansach publicznych, uważam za totalnie nietrafiony.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AnnaPaluch">Przewodniczący obrad uprzedził częściowo moja wypowiedź. Zgłaszając się uprzednio do dyskusji, chciałam tylko przypomnieć poseł Krystynie Skowrońskiej oraz posłowi Janowi Buremu, że zgodnie z ustawą – Prawo wodne z 2005 r. od 1 lipca 2006 r. powstał Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, a szefem tej instytucji jest osoba w randze podsekretarza stanu. Prezes KZGW jest powoływany przez premiera. Dlatego podczas obecnego posiedzenia jest reprezentacją rządu szczebla ministerialnego. To kwestia pierwsza.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AnnaPaluch">Druga kwestia dotyczy potrzeby budowy zbiornika wodnego w dolinie Wisłoki. Sama pochodzę z terenu, który bardzo długo czekał na realizację zbiornika wodnego Czorsztyn-Niedzica. Dlatego zdaje sobie sprawę, z jakimi problemami dla mieszkańców wiąże się zamiar realizacji tego rodzaju inwestycji. Chcę jednak zwrócić uwagę posłów, że programy wieloletnie nie są jedynym instrumentem rządu do rozwiązywania podobnych problemów. Dlatego sądzę, że obecnie jesteśmy w stanie prowadzić dyskusję tylko na drugi temat przewidziany w porządku obecnego posiedzenia, tzn. na temat realizacji zadań „Programu dla Odry – 2006”. Chcąc pozostać w zgodzie z obowiązującym prawem, o czym mówiła przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych poseł Aleksandra Natalli-Świat, możemy dyskutować tylko na ten ostatnio wymieniony temat. Natomiast jakakolwiek inna dyskusja jest bezprzedmiotowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaSkowrońska">Mając na uwadze art. 153 regulaminu Sejmu przyznaję, że prezydia komisji nie zaprosiły na obecne posiedzenie przedstawicieli rządu. Chciałabym, aby w pozostałych przypadkach, gdy będą rozpatrywane projekty ustaw, prezydia zapraszały przedstawicieli rządu. W danym przypadku projekt jest niezwykle ważny dla regionu, a zapewne także dla całego kraju. Przede wszystkim dlatego, że według stanu na dzień dzisiejszy nie mamy nowego programu gospodarki wodnej. Chodzi o to, że poprzedni program w tym zakresie został przyjęty we wrześniu 2005 r., jeszcze przez rząd utworzony przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Tymczasem chcę się dowiedzieć, czy w tym przypadku będzie kontynuacja działań, czy też kontynuacji nie będzie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KrystynaSkowrońska">Wiadomo nam natomiast, że wojewodowie mają przygotować m.in. projekty do założeń nowego programu gospodarki wodnej. Wojewoda podkarpacki pracuje nad takim projektem. Wskazywała ona, że budowa zbiornika wodnego Kąty-Myscowa znajdzie się w tworzonym programie. Jednak posłom, którzy oczekują na stanowisko rządu od końca 2005 r., należy się wyraźne wyjaśnienie sprawy przez ministra resortowego. W rzeczywistości posłowie nie wiedzą, czy inwestycja znalazła się na liście indykatywnej dla stosownych władz w Unii Europejskiej. Jeżeli przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych ma taką informację, że lista indykatywna została przekazana do Brukseli, wówczas poproszę o potwierdzenie. Natomiast obecnie zwracam się z prośbą do ministra Mariusza Gajdy, by wyjaśnił posłom, na jakim etapie znajduje się ta sprawa. Chodzi o to, że w materiałach na obecne posiedzenie, przekazanych posłom z Komisji Finansów Publicznych, na ma informacji na ten temat. Jeżeli jakiekolwiek informacje przychodzą do prezydium Komisji, wtedy dobrym obyczajem jest, aby przewodniczący dzielił się otrzymywanymi uwagami.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#KrystynaSkowrońska">Ponadto chcę przypomnieć posłom oraz przedstawicielom rządu lub jego agend zaproszonym na obecne posiedzenie, że już wcześniej na temat omawianej inwestycji został wystosowany do rządu dezyderat. Uczyniła to Komisja Ochrony Środowiska Sejmu poprzedniej kadencji. Dlatego należy mieć na uwadze oczekiwania mieszkańców Podkarpacia, którzy od lat nie mogą doczekać się na wiążące decyzje władz, o czym mówił poseł Jan Bury. Nie możemy też informować naszych współmieszkańców jedynie o istnieniu listy indykatywnej przy każdej kolejnej powodzi. Nie może też przyjeżdżać wtedy wicepremier Ludwik Dorn i zapewniać, że „my wam pomożemy”. Zresztą z jaką pomocą rządu spotkali się mieszkańcy zalanych terenów? Nie otrzymali żadnej pomocy. Tak naprawdę nie chcemy wizyt, podczas których można dać ludziom parę groszy na otarcie łez, a nie rozwiązać problem. Już najwyższy czas, aby skutecznie rozwiązać problem powtarzających się powodzi na Podkarpaciu.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#KrystynaSkowrońska">Mieszkańcy dorzecza Wisłoki, którzy często dwukrotnie w ciągu roku są nękani powodziami, zasługują na to, żeby po 40 latach ktoś zajął się sprawą budowy zbiornika wodnego na ich terenie. Omawiana inicjatywa poselska była odzwierciedleniem występujących trudności. Nawet mając na uwadze niezgodność projektu ustawy ze zmienioną niedawno ustawą o finansach publicznych, oczekiwaliśmy na inne racje, które doprowadzą do realizacji inwestycji. Oczekiwaliśmy raczej na poważną deklarację rządu, a nie przyjazd przedstawiciela rządu z 60 mln zł, by w Jaśle otrzeć ludziom łzy po kolejnej powodzi. Nadal oczekujemy rozwiązania omawianego problemu, a inicjatywa poselska zawarta w przedstawionym projekcie stanowi rozwiązanie sprawy. Na temat inwestycji w dorzeczu Wisłoki powinniśmy poważnie porozmawiać nie tylko w dni powodzi, ale także dzisiaj, kiedy świeci słońce.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanRzymełka">Nie pochodzę z Podkarpacia i nie jestem zainteresowany ani materialnie, ani wyborczo omawianą sprawą. Mam natomiast za sobą pięć kadencji w Sejmie i dlatego mogę stwierdzić, że w tym czasie uczestniczyłem w pięciu lub sześciu dyskusjach na podobny temat. Nie tylko budowa zbiornika Świnna-Poręba, ale jeszcze kilka innych wielkich inwestycji wieloletnich zostało zrealizowanych na podstawie ustaw. Mamy świadomość, że Sejm może uczynić niemal wszystko. Tym bardziej może to uczynić Sejm pod przewodnictwem Prawa i Sprawiedliwości oraz stworzonej przez PiS koalicji, która kolanem łamała wszelkie prawa i potrafi zrobić wszystko. Oznacza to, że w omawianej sprawie nie ma woli ze strony rządu, aby tę ustawę uchwalić.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanRzymełka">W ostatnich 17 latach nie inwestowaliśmy w gospodarkę wodną, ponieważ ciągle brakowało pieniędzy, a budżet był niedopięty. Dlatego gospodarka wodna w Polsce jest jedną z najbardziej zaniedbanych dziedzin gospodarki w skali unijnej. Mam na myśli sferę inwestycji oraz obszar ochrony środowiska. Obecnie mamy nadwyżki. Dlatego jednym z najrozsądniejszych celów jest przeznaczanie tychże nadwyżek na tak ważne inwestycje jak zapory przeciwpowodziowe i zbiorniki wodne.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanRzymełka">Chcę zwrócić uwagę na pewną sprawę. Kto ponosi odpowiedzialność za to, że w danym terminie nie zostanie zbudowana proponowana zapora? Z dyskusji wynika, że tą osobą jest przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych, ponieważ wyraża sprzeciw wobec projektu ustawy. Nie rozumiem, o co chodzi w tej sprawie. Jeżeli rządowi chodzi o to, żeby ludziom żyło się lepiej, bezpieczniej, by nie było powodzi i ogromnych strat, a w przyszłości – także ogromnych wpłat do kasy unijnej, to podejmijmy decyzję, a nie chowajmy głowy w piasek.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WaldemarStarosta">Mam pewną prośbę do posła Jana Rzymełki oraz pozostałych uczestników dyskusji. Sam jestem zwolennikiem demokracji, w której każdy ma prawo do wypowiedzi. Bardzo jednak proszę, aby wypowiedzi były jak najbardziej skondensowane. Po drugie, nie możemy nie zauważać, że obecnie znajdujemy się w nowej sytuacji prawnej związanej z uchwaloną przez Sejm ustawą o finansach publicznych. Nie można udawać, że taki fakt nie istnieje. Ponadto pozostałych posłów bardzo proszę o obniżenie poziomu emocji, ponieważ temat jest ważny i dlatego przedyskutujmy go merytorycznie, a nie w takiej atmosferze, jaka panuje obecnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BarbaraBubula">Chcę zgłosić wniosek formalny, poruszona tym, w jaki sposób jest prowadzona dyskusja w omawianej sprawie. W związku z brakiem podstawy prawnej do uchwalenia proponowanej ustawy stawiam wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#BarbaraBubula">Zanim uszczegółowię wniosek, chcę zastrzec, że wszelkie ewentualne próby interpretacji mojego wystąpienia, jakobym była przeciwna budowie zbiornika wodnego Kąty-Myscowa, jednoznacznie wykluczam i życzę sobie porozmawiać na osobności z każdym posłem, który będzie publicznie zgłaszał tego rodzaju interpretację.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#BarbaraBubula">Przejdę do uzasadnienia wniosku. Nie ten, kto najgłośniej krzyczy za budową zbiornika w dolinie Wisłoki, najbardziej przysłuży się do powstania zapory, lecz ten, kto – zgodnie z porządkiem prawnym – doprowadzi do realizacji inwestycji. Sprawa została umieszczona na liście inwestycji finansowanych także ze środków unijnych. Ponadto chcę zwrócić uwagę posłów na datę powstania zmiany w ustawie o finansach publicznych, która uniemożliwiła wnioskodawcom uchwalenie przedłożonego projektu w obecnej postaci. Zmiany dokonano w czerwcu 2005 r., kiedy to – jako żywo – Prawo i Sprawiedliwość nie było u władzy. Zmianę uchwaliła ówczesna większość parlamentarna. Zmiana uniemożliwiała od wtedy wprowadzenie programów wieloletnich w formie ustawy przez Sejm. Pamiętając o tym i z pokorą przyjmując fakt, że Rzeczpospolita jest państwem prawnym i nie stosując także demagogii, proponuję zajęcie się kolejnym tematem porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#BarbaraBubula">Staram się zachować spokój wobec różnych wypowiedzi, które usłyszałam przed chwilą oraz wobec różnych prób interpretacji wypowiedzi przewodniczącej Komisji Finansów Publicznych. Natomiast jeszcze raz chcę zwrócić się z prośbą, aby spokojnie zastanowić się nad tym, czy możemy debatować nad projektem ustawy, który nie ma podstawy prawnej. Proponuję także, abyśmy przeszli do drugiego tematu posiedzenia. Temat ten dotyczy o wiele szerszego zakresu spraw, związanych z bardzo trudnym programem prac dla Odry. Sama pochodzę z Krakowa, dlatego względy terytorialne mają dla mnie równe znaczenie dla omawianych tematów. Jednocześnie apeluję o zdrowy rozsądek oraz poszanowanie dla prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WaldemarStarosta">Wniosek formalny zgłoszony przez poseł Barbarę Bubulę został zapisany także przez pracowników Biura Komisji Sejmowych i będzie przegłosowany w dalszej części posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławŻelichowski">Chcę zgłosić propozycję, która byłaby propozycją kompromisową. Chodzi o to, że sprawa budowy zbiornika Kąty-Myscowa przypomina dokładnie sytuację, która zaistniała w sprawie budowy autostrady przez Augustów. W tamtej sprawie rząd polski także odwołał się od decyzji władz unijnych, tłumacząc, że projekt budowy autostrady został przyjęty jeszcze przed akceptacją przez Polskę sieci „Natura 2000”. Nie wiem, jaka będzie decyzja trybunału unijnego w tamtej sprawie. Nie wiem, czy racje rządu polskiego zostaną podzielone przez Trybunał Sprawiedliwości. Takiej wiedzy nie ma chyba nikt z osób zainteresowanych sprawą. Ponieważ nikt z nas nie chciałby też łamać prawa, dobrze byłoby zlecić ekspertom sejmowym zadanie, jak sprawa wygląda w świetle konstytucji. Chodzi o to, aby wyjaśnili oni w ekspertyzach, czy w omawianym przypadku można mówić o kontynuacji inwestycji, a także ocenili, czy istnieje analogia w stosunku do sprawy dotyczącej obwodnicy Augustowa.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StanisławŻelichowski">Ponadto może niedługo zostanie zatwierdzona lista indykatywna, a wówczas także prawny aspekt budowy zbiornika zostanie wyjaśniony. Jeżeli tak się nie stanie, wtedy będziemy zastanawiać się, co dalej zrobić z istniejącym problemem. Na tym polega moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WaldemarStarosta">Czy propozycję mam traktować jako wniosek formalny? Proszę pracownika Biura Komisji Sejmowych o zapisanie w protokole wniosku formalnego posła Stanisława Żelichowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejPałys">Najpierw powołam się tylko na opinię ministra środowiska Jana Szyszko, podpisaną przez podsekretarza stanu, głównego geologa kraju Mariusza Orion-Jędryska, przesłaną na ręce marszałka Sejmu Marka Jurka. Pismo jest datowane na dzień 26 stycznia 2006 r. W opinii czytamy m.in.: „Prezes Rady Ministrów upoważnił mnie do przedstawienia opinii w tej sprawie”; „inwestycja ta jest bezsprzecznie ważna dla gospodarowania wodami zlewni Wisłoki”; „inicjatywa poselska dotycząca ustanowienia programu wieloletniego, mająca na celu stworzenie podstaw finansowania budowy zbiornika, jest inicjatywą godną pełnego poparcia”. W zakończeniu minister stwierdził: „biorąc powyższe pod uwagę, chciałbym wyrazić wdzięczność za podjętą przez parlamentarzystów inicjatywę, która pozwala mieć nadzieję na rozpoczęcie budowy w bliskiej perspektywie, dla dobra zarówno społeczności lokalnych, jak też całego regionu Podkarpacia, a także dla poprawy zabezpieczenia przed powodzią i suszą w dorzeczu Wisły”.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejPałys">Po drugie, chcę przypomnieć posłom, że w budżecie państwa zostały przydzielone środki finansowe na tę inwestycję. Środki nie są wysokie, ale fakt ich przyznania świadczy o docenieniu ważności proponowanej budowy. Zgadzam się z opinią poseł Barbary Bubuli, która mówiła o potrzebie przestrzegania prawa. Jednak taki sam obowiązek przestrzegania prawa ma profesor Jan Szyszko, pełniąc funkcję ministra środowiska. Tymczasem minister wyraził pozytywną opinię w omawianej sprawie. Jeżeli minister wydaje pozytywną opinię w sprawie, wówczas także poseł może wnosić, że przedstawiciel rządu proponuje realizację inwestycji.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejPałys">Dodam, że pochodzę z województwa świętokrzyskiego, co oznacza, że nie jestem bezpośrednio zainteresowany budową zbiornika wodnego w dolinie Wisłoki. Jednak jestem zainteresowany problemami wynikającymi z braku lub nadmiaru opadów, problemami stepowienia wielu obszarów w kraju oraz gospodarką wodną.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejPałys">Chcę poinformować posłów, że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie przygotowuje wniosek dotyczący programu „Infrastruktura i środowisko”. Mam nadzieję, że prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej zajmie pozytywne stanowisko w sprawie realizacji wniosku. Chcę też przypomnieć, że jeszcze w okresie przed świętami wielkanocnymi, Urząd Rady Ministrów musi zatwierdzić tego rodzaju wnioski. Zatwierdzone wnioski powinny też być wysłane do Brukseli, by mogły być tam zatwierdzone i umieszczone na liście inwestycji, które będą finansowane przez Unię Europejską.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejPałys">Uczestnicząc w merytorycznej dyskusji nad budową zbiornika wodnego Kąty-Myscowa, nie sposób pominąć kwestii finansowych. Wydatkowanie co roku 7–10 mln zł na doraźne cele oznacza marnowanie pieniędzy. Dlatego potrzebna jest decyzja o przeznaczeniu 735 mln zł na ten cel, przy czym wydatkowanie przyznanych środków finansowych będzie racjonalnie rozłożone na kolejne lata, np. do 2015 r. Taka decyzja będzie zatem zobowiązywać wykonawców i nadzór do prawidłowego wydatkowania pieniędzy. Chodzi o to, aby wydatki były ponoszone na konkretne, uprzednio zaplanowane zadania, służące finalizacji inwestycji. Nie może być tak, że wydawane obecnie kwoty są marnowane na niepotrzebne czasami papiery.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AndrzejPałys">Zwracam się z prośbą do przewodniczącego obrad, by udzielił głosu prezesowi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, który, z nieznanych mi powodów, nie reaguje na głosy posłów. Chodzi też o to, aby prezes KZGW poinformował posłów, na jakim etapie jest wniosek o finansowanie omawianej inwestycji z programu „Infrastruktura i środowisko”. Może okazać się, że toczona obecnie dyskusja w gronie posłów nie jest potrzebna, by uzyskać środki finansowe na omawianą inwestycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WaldemarStarosta">Chcę upewnić się co do treści wniosku posła Stanisława Żelichowskiego, dlatego proszę o powtórzenie propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławŻelichowski">Stawiam wniosek o przerwanie posiedzenia oraz zgłoszenie potrzeby opracowania ekspertyz przez fachowców. Po otrzymaniu ekspertyz komisje powróciłyby do dyskusji i podjęcia decyzji podczas kolejnego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WaldemarStarosta">Stwierdzam, że został zgłoszony wniosek formalny o przerwanie posiedzenia komisji i zlecenie opracowania opinii. Dlatego w tym momencie jestem zobowiązany do przeprowadzenia głosowania nad wniosek posła Stanisława Żelichowskiego. W sprawie dalszego procedowania zwracam się o wyjaśnienie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Chodzi o to, że wcześniej poseł Barbara Bubula zgłosiła wniosek formalny o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KonradBorowicz">Wyjaśniam, że wnioskiem formalnym w rozumieniu regulaminu Sejmu był wniosek posła Stanisława Żelichowskiego. Natomiast wniosek zgłoszony przez poseł Barbarę Bubulę dotyczy odrzucenia omawianego projektu i powinien być poddany pod głosowanie pod koniec pierwszego czytania. Wtedy komisje zadecydują, czy skierują projekt do dalszych prac, czy też zwrócą się do Sejmu z wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Inaczej mówiąc, wniosek posła Stanisława Żelichowskiego powinien być niezwłocznie poddany pod głosowanie, jako wniosek stricte formalny. To wszystko w odpowiedzi na pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WaldemarStarosta">Chce zapytać posła Stanisława Żelichowskiego, czy wyraża zgodę na zabranie głosu przez ministra Mariusza Gajdę, przed głosowaniem nad zgłoszonym wnioskiem? Wobec uzyskania zgody, głosowanie zarządzę po wypowiedzi ministra Mariusza Gajdy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MariuszGajda">Chcę przedstawić wyjaśnienia dotyczące kilku poruszonych w dyskusji spraw, ponieważ dostrzegam, że prawdopodobnie brak informacji powoduje niekiedy nadmierne emocje. Po pierwsze, zbiornik Kąty-Myscowa 2 jest umieszczony na liście indykatywnej programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko”. Po drugie, trwają prace przygotowawcze związane z budową tego zbiornika. Trwa przygotowywanie koncepcji oraz raportu oddziaływania inwestycji na środowisko. Są określane obszary naturowe. Wstępnie ustalono, że na terenie planowanej budowy zbiornika nie ma ustanowionego obszaru „Natura 2000”. Istnieje natomiast swego rodzaju obszar zastrzeżony, co zostanie wyjaśnione we wspomnianym raporcie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MariuszGajda">Trzecia sprawa, o której chcę poinformować posłów, polega na tym, że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie zawrze porozumienie z Urzędem Gminy w Krempnej, który to urząd przygotowuje zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, zgodnie z ustawą o planowaniu przestrzennym. Chodzi o to, że tylko właściwa dla planowanej inwestycji gmina może dokonać potrzebnej zmiany. Mając wszystkie te dokumenty, będziemy mogli złożyć pełny wniosek do Komisji Europejskiej o dofinansowanie inwestycji. Wniosek to nie tylko kartka papieru do Komisji Europejskiej, lecz komplet określonych przepisami dokumentów, wśród których muszą znaleźć się odpowiednie decyzje administracyjne. Wśród tych ostatnich muszą znaleźć się decyzje o uwarunkowaniach środowiskowych. Zebranie potrzebnych dokumentów musi trochę potrwać, ale na to zostały przewidziane konkretne pieniądze. Planujemy, że w przyszłym roku powinniśmy zakończyć etap przygotowawczy budowy zbiornika.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MariuszGajda">Na etapie prac przygotowawczych można tylko wykupić niektóre tereny, ale i tak nie w całości. Jest to realizowane. Dlatego finansowanie inwestycji w wysokości 3 mln zł w roku ubiegłym oraz 5 mln zł w 2007 r. jest racjonalne. Pieniądze są wydawane na wspomniane studia i koncepcje. Wiem, że wydawanie pieniędzy z budżetu budzi często dezaprobatę, ale zebranie dokumentacji jest niezbędne, ponieważ opracowanie dokumentów jest wymagane stosownymi przepisami. Dopiero po ich zebraniu można przystąpić do realizacji danego projektu. Wtedy też może okazać się, że będzie potrzebne większe dofinansowanie z budżetu państwa niż tylko uzupełnienie środków z unijnego Funduszu Spójności. Tak wygląda sytuacja według stanu na dzień dzisiejszy.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MariuszGajda">Chcę jeszcze dodać, że zapewne niedługo zostanie powołany pełnomocnik dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej ds. budowy zbiornika Kąty-Myscowa. Procedura powoływania trwa. Pełnomocnik będzie urzędował w Rzeszowie.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MariuszGajda">W dyskusji były podnoszone także sprawy natury ogólnej. Chcę poinformować posłów, że przygotowaliśmy już w zasadzie projekt aktualizacji strategii gospodarki wodnej. W tymże projekcie znalazło się miejsce dla inwestycji będącej przedmiotem posiedzenia połączonych komisji. Dodam, że jest to największa inwestycja, która może być obecnie zrealizowana w Polsce. Rzeczony zbiornik znajduje się także w programie ochrony górnej Wisły przed powodzią. Można zatem stwierdzić, że wspomniany zbiornik jest potrzebny. Nikt nie ma obecnie wątpliwości co do celowości realizacji tego przedsięwzięcia. Trwają prace przygotowawcze, finansowane z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Po zebraniu niezbędnej dokumentacji będziemy mogli z całą pewnością poinformować wszystkich zainteresowanych, jaka będzie wielkość tego zbiornika, jakie będzie miał parametry. Jeżeli będzie taka potrzeba, rząd na pewno zgłosi wniosek o ustanowienie programu wieloletniego.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Nie wiem, co dalej. Został zgłoszony wniosek formalny, który powinien być poddany pod głosowanie. Dlatego zapytuję, czy kontynuujemy dyskusję, czy głosujemy nad wnioskiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WaldemarStarosta">Chcę zapytać posła Stanisława Żelichowskiego, czy po wypowiedzi ministra Mariusza Gajdy podtrzymuje swój wniosek, czy po wyjaśnieniach, które nieco rozjaśniły temat, głosowanie nad wnioskiem formalnym będzie zbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławŻelichowski">Nie. Problem polega na tym, że na razie gromadzona jest dokumentacji, która umożliwi złożenie wniosku. Tę sprawę wyjaśnił minister Mariusz Gajda. Natomiast wniosku fizycznie jeszcze nie ma. Ponadto nie wiemy, czy zostanie on zatwierdzony przez Komisję Europejską. Nie chcąc przerwać dyskusji i starań w omawianej sprawie, dla celów prac sejmowych warto zrobić analizę, ponieważ sprawa ma podobny, wręcz identyczny charakter jak sprawa autostrady koło Augustowa. Jeżeli rząd zamierza bronić się podobnie jak w tamtym przypadku, to będzie lepiej, kiedy będziemy znali sytuację z naszych ekspertyz. Dlatego podtrzymuję wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WaldemarStarosta">Przed głosowaniem o wypowiedź poprosił minister Mariusz Gajda.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MariuszGajda">Chcę tylko poinformować posłów, że to, co robimy, jest to pełny raport oddziaływania na środowisko. W tym przypadku nie chodzi więc tylko o zbieranie dokumentów, lecz ich przygotowanie w zgodzie z obowiązującym stanem prawnym. Dlatego nie mamy do czynienia z jakimiś zaszłościami prawnymi lub decyzjami sprzed lat. W związku z tym nie jest to taka sama sytuacja jak w dolinie Rospudy. Chodzi o zupełnie nową sytuację, w której są przygotowywane dokumenty, wymagane obowiązującymi obecnie przepisami.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WaldemarStarosta">Nie udzielam głosu pozostałym zgłaszającym się do dyskusji. Przechodzimy do głosowania wniosku posła Stanisława Żelichowskiego. Wniosek brzmiał w ten sposób, że należy przerwać posiedzenie i zlecić wykonanie stosownych opinii na temat omawiany w tej części posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WaldemarStarosta">Kto jest za przyjęciem wniosku?</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#WaldemarStarosta">Stwierdzam, że za wnioskiem głosowało 19 posłów, 19 było przeciwnych, a 2 wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że wniosek został odrzucony wobec nieuzyskania wymaganej regulaminem Sejmu większości.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejPałys">Chcę nawiązać do wypowiedzi ministra Mariusza Gajdy. Na podstawie koncepcji i raportu można przygotować wniosek na zadania kluczowe do programu „Infrastruktura i środowisko”. Jeżeli jest opracowana koncepcja, to wniosek można przygotować nawet bez raportu o stanie środowiska. Wykup terenów jest kolejnym etapem w przygotowaniu inwestycji i nigdy nie przeszkadza to w dalszych pracach. Jeżeli wykup terenów nie zostanie umieszczony wśród zadań kluczowych, to nie wierzę, żeby Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej dostał 1 mld zł z budżetu państwa i co roku te środki były marnowane np. w wysokości 5 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WaldemarStarosta">Jest to kwestia wiary posła Andrzeja Pałysa, a być może niektórzy posłowie mają inne przeczucia w tej kwestii. O wyjaśnienie sprawy proszę ministra Mariusza Gajdę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MariuszGajda">Chcę stwierdzić, że omawiany projekt jest umieszczony na liście.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WaldemarStarosta">Minister Mariusz Gajda wyraźnie potwierdził, że dyskutowany projekt jest umieszczony na liście.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RyszardWawryniewicz">Mam wrażenie, że w trakcie toczonej obecnie dyskusji obracamy się w kręgu jakichś wyobrażeń lub jakichś reminiscencji historycznych. Zacznę od stwierdzenia, że inicjatywa ustanowienia programu wieloletniego w celu budowy zbiornika wodnego Kąty-Myscowa w ubiegłej kadencji Sejmu była jak najbardziej słuszna. Przecież wszyscy tutaj obecni zgadzają się, że ten zbiornik należy zbudować. Natomiast wnioskodawcy rozpatrywanego właśnie projektu ustawy zdają się nie brać pod uwagę faktu, że od ubiegłej kadencji zmienił się stan prawny. Od momentu, kiedy został zgłoszony wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, rozmawiamy na posiedzeniu tylko o tej sprawie. Zatem ze względu na sprzeczność z obowiązującym prawem omawiany projekt ustawy nie może i nie powinien być procedowany.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#RyszardWawryniewicz">Minister Mariusz Gajda poinformował posłów, że projekt budowy zbiornika znajduje się na liście projektów kluczowych. Zatem każdy może wejść na stronę internetową Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i przeczytać tę listę z programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko” oraz stwierdzić, że budowa zbiornika jest na tej liście umieszczona. Można tam również przeczytać, że ta lista wraz z całym programem znajduje się na liście indykatywnej, a wniosek został wysłany do Brukseli, gdzie jest rozpatrywany. Dlatego nie trzeba demagogicznych popisów oraz wyliczania liczby kadencji w Sejmie, jeżeli nie zna się podstawowych faktów, zwłaszcza gdy nie zna się takich faktów odnoszących się do województwa, z którego jest się posłem.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#RyszardWawryniewicz">Odrzucenie obecnie omawianego projektu ustawy w pierwszym czytaniu w każdym razie nie uniemożliwia budowy zbiornika. Chodzi o to, że budowa będzie finansowana z funduszy europejskich, o czym wszyscy doskonale wiedzą. W związku z powyższym, nie ma żadnej potrzeby prowadzenia demagogicznej polemiki na omawiany temat. Tymczasem takie zjawisko trwa już od kilku kwadransów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanBury">Dotychczasowy przebieg dyskusji upewnia mnie w jednym, że w najbliższych dniach Klub Parlamentarny PSL wystąpi z projektem nowelizacji ustawy o finansach publicznych, w kwestii zmiany art. 117. Mam świadomość stanu prawnego. Niech poseł występujący poprzednio nikogo nie poucza i nie poprawia. Nie może bowiem być tak, że Sejm nie może zgłosić projektu ustawy stanowiącej, że konkretny program wieloletni nie mógłby zostać zrealizowany. Wiem, że obecnie rozpatrywany projekt nie jest zgodny z ustawą o finansach publicznych. Chcę jednak jeszcze raz przypomnieć, że ten projekt ma ciągłość od kilku kadencji.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JanBury">Mam świadomość, że w resorcie trwają prace, a w sprawie budowy zapory wykonano już wiele potrzebnych działań. Sprawie pomagał również Sejm, ponieważ przez ostatnie dwa lata przeznaczał duże pieniądze na prace przygotowawcze związane z inwestycją. Nie wiem, czy minister Mariusz Gajda ma świadomość, że omawiany projekt jest gorszy i trudniejszy niż projekt autostrady przez dolinę Rospudy. Przede wszystkim dlatego, że tak długo trwają dyskusje nad jego realizacją. W przypadku Rospudy, przeciwni budowie są ekolodzy, a mieszkańcy Augustowa i okolic są za realizacją projektu. Nie wiem, czy resort wie, że mieszkańcy terenów, gdzie ma powstać zbiornik Kąty-Myscowa, są przeciwni tej budowie. Głównie dlatego, że sprawa przeciąga się w dziesiątki lat. Mieszkańcy Podkarpacia mają już dość 40 lat oczekiwania na budowę. Ponadto po wejściu Polski do Unii Europejskiej, właściciele gruntów zaczęli otrzymywać dopłaty do hektara. Przecież ludzie umieją liczyć, co im się bezpośrednio opłaca. Dlatego też zaczynają być przeciwni planowanej inwestycji. Właśnie z tych powodów projekt budowy zbiornika wodnego jest obecnie tak ważny. Także z tych powodów ważne jest jednoznaczne stanowisko rządu, że budowa zostanie zrealizowana. Projekt budowy może być finansowany ze środków z funduszu spójności albo rząd przejmie ten projekt budowy jako zadanie własne. Wszyscy zainteresowani, a szczególnie mieszkańcy doliny Wisłoki, chcą mieć pewność, co będzie jutro i pojutrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MariuszGajda">Chcę stwierdzić, że tak pracujemy. Jednocześnie chcę też stwierdzić, że poprzednie rządy nie robiły – niestety – nic. Dlatego proszę nie zarzucać nam zaniedbań. Sam pracuję dopiero od 1 lipca ub.r., ale uważam, że zrobiliśmy w tej sprawie więcej, niż uczyniono przez co najmniej ostatnie 5 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Polityka ma to do siebie, że niemal zawsze ktoś deprecjonuje osiągnięcia poprzedników, a ci, którzy rządzą, próbują przypinać sobie ordery. Jest to widoczne także w Sejmie, a zjawisko wydaje się już normalne. Jednak w dyskutowanej sprawie chodzi o to, by szła ona ku szczęśliwemu końcowi. Tyle uwag ogólnych, ponieważ chcę zapytać o konkretną sprawę. Kto ma być inwestorem budowy? Jest to bardzo ważny aspekt sprawy. Czy ma to być samorząd? Słyszałam o takiej możliwości. Przecież ktoś musi wystąpić z formalnym wnioskiem o aplikację środków z Unii Europejskiej, ktoś musi prowadzić inwestycję. Chcę dowiedzieć się, czy tę role przejmie Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, czy może ma to czynić sejmik wojewódzki, o czym także była mowa. Jakie rozstrzygnięcia zapadły w tej mierze?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MariuszGajda">Inwestorem jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie. Rzeczywiście jest prawdą, że poprzedni rząd proponował, żeby inwestorem był sejmik wojewódzki. Ten fakt tłumaczy informację, o której wspomniała poseł Elżbieta Łukacijewska. Dodam, że Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej jest instytucją wdrażającą, niejako trzecią w istniejącej hierarchii.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarianGoliński">Mam wrażenie, że mówimy jakby różnymi językami. Przecież całe szczęście, że posłowie nie mają prawa ustanawiać programów wieloletnich. Dzisiaj obserwujemy skutki radosnej działalności niektórych posłów wcześniejszych kadencji, którzy przedstawiali wnioski o ustanowienie programów wieloletnich, mimo sprzeciwów rządów lub poza wiedzą rządów. Do dzisiaj wiele z tych inwestycji nie ma szans na skończenie. Wreszcie zróbmy to, co zostaje obecnie rozpoczęte w sprawie zbiornika Kąty-Myscowa. Zresztą nie rozumiem, na czym polegają kontrowersje między wnioskodawcami omawianego projektu a nami. Słyszymy przecież dokładnie, że ta inwestycja jest prowadzona i będzie prowadzona. Słyszymy dalej, że będzie ona dofinansowana ze środków unijnych; że jej realizacja jest rozpoczynana zgodnie z nową procedurą. Nie będzie zatem sytuacji, z jaką spotykamy się w przypadku budowy autostrady przez dolinę Rospudy. Mam na myśli fakt, że coś było wcześniej rozpoczęte, a później wyrażono zgodę na objęcie tamtych terenów programem „Natura-2000”.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MarianGoliński">Stan prawny nie pozwala praktycznie na dalsze procedowanie nad projektem. Zgadzam się z opinią, że projekt przedstawionej ustawy należy odrzucić. Nie ma bowiem możliwości wprowadzenia wieloletniego programu przez posłów.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MarianGoliński">Poseł Jan Rzymełka jest zadziwiony sytuacją, mimo że w Sejmie jest już kilka kadencji. Dlatego też mam zapytanie, dlaczego nie dopingował do efektywnych działań w tej sprawie swoich kolegów partyjnych, pełniących wcześniej funkcje ministerialne w resorcie ochrony środowiska. Poseł Jan Bury zasiada podczas obecnego posiedzenia obok byłego ministra środowiska, który pełnił tę funkcję nie tak znowu dawno. Dlaczego wtedy ta inwestycja nie ruszyła? Dlatego tak się nie stało, że wcześniejsze sejmy uchwalały programy wieloletnie i właśnie te inne inwestycje należało kończyć? Zatem aktualna sytuacja jest prosta, jasna i czytelna.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PawełArndt">Mam zapytanie do przewodniczącego oraz do innych członków prezydiów obydwu komisji. Jeżeli program wieloletni może być ustanawiany wyłącznie przez Radę Ministrów, to dlaczego w porządku obrad znalazł się taki punkt?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WłodzimierzStępień">Sądzę, że poseł Marian Goliński niepotrzebnie ujawnia emocje, ponieważ najwięcej programów wieloletnich zostało opracowanych za rządów, które były przezeń wspierane, tzn. za rządów Unii Wolności i Akcji Wyborczej Solidarność. I dobrze się stało: przyjmowania planów wieloletnich nie stawiam jako zarzut. Moim zamiarem było natomiast przypomnienie tego faktu posłowi Marianowi Golińskiemu.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WłodzimierzStępień">Jeżeli budowa zbiornika Kąty-Myscowa będzie finansowana przez Unię Europejską, o czym mówił także poseł Marian Goliński, to chcę się upewnić, skąd mówiącym wiadomo, że Unia Europejska da pieniądze na tę budowę? Może na takie zapytanie odpowie prezes KZGW. Przecież rozmowy z Unią na ten temat nawet się nie rozpoczęły. Dlatego wydaje mi się, że jest to raczej marzenie albo próba opowieści o czyimś śnie. Tymczasem fakt finansowania inwestycji jest czymś bardzo odległym.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WłodzimierzStępień">Jeżeli uznajemy fakt, że projekt ustawy nie jest zgodny z obowiązującą ustawą o finansach publicznych, to poszukajmy innych pozytywnych rozwiązań. Rozwiązań, które mają zakończyć 40-letnie oczekiwanie mieszkańców Podkarpacia. Jeżeli rząd w oficjalnym, pisemnym stanowisku zapewni, że np. w 2008 r., podczas negocjacji z władzami Unii, przeznaczy pierwsze 100 mln zł lub euro na budowę zbiornika Kąty-Myscowa, wówczas posłowie uznają realność działań rządu. Tymczasem obecnie jest jedynie mowa o zamiarach.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KazimierzGwiazdowski">Chcę zgłosić wniosek formalny o zakończenie tej żenującej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WaldemarStarosta">Padł wniosek o zakończenie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejMarkowiak">Nie, nie, było: „żenującej”. Proszę o powtórzenie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WaldemarStarosta">Ależ, szanowni posłowie. Dobrze, panie pośle. Ale wszyscy mówią naraz i naprawdę nie słyszę, kto i co mówi. Ponieważ nie wszyscy zrozumieli treść wniosku, proszę o jego powtórzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzGwiazdowski">Zgłaszam wniosek formalny o zakończenie tej żenującej dyskusji. Powtarzam to, co powiedziałem poprzednio, ponieważ dziesięć razy rozmawiamy o tym samym i stoimy w tym samym miejscu. Zostało przecież wytłumaczone, że wniosek został zgłoszony i są prowadzone prace przygotowawcze, niezbędne do rozpoczęcia inwestycji. Informowano również, że przed rozpoczęciem inwestycji należy wykonać pewne prace dokumentacyjne i przygotowawcze. Rząd to robi. W br. przeznacza kolejne 5 mln zł na te prace. Dlaczego nie zaufać tym informacjom? Wniosek został złożony i będzie rozpatrzony. Tymczasem w trakcie obecnego posiedzenia wracamy do tych samych tematów po parę razy. Dlatego też uważam, że należy zakończyć dyskusję nad projektem w dniu dzisiejszym. Do dyskusji możemy ewentualnie wrócić na kolejnym etapie prac, np. za 3–4 miesiące.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WaldemarStarosta">Pomijając wykorzystany w wypowiedzi przymiotnik, ogłaszam, że przechodzimy do głosowania nad wnioskiem posła Kazimierza Gwiazdowskiego.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WaldemarStarosta">Kto jest za niezwłocznym zakończeniem dyskusji nad projektem ustawy o ustanowieniu wieloletniego programu: „Program budowy zbiornika wodnego Kąty-Myscowa na lata 2006–2016”?</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WaldemarStarosta">Stwierdzam, że Komisje 21 głosami za, przy 7 przeciwnych i 5 wstrzymujących się, przyjęły wniosek o zakończeniu dyskusji nad ww. projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#WaldemarStarosta">Dyskusję kończymy zgodnie z decyzją komisji. W trakcie dyskusji został również zgłoszony wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#WaldemarStarosta">Stwierdzam, że pierwsze czytanie zostało zakończone.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#WaldemarStarosta">Przechodzimy do głosowania nad wnioskiem poseł Barbary Bubuli o odrzucenie projektu omawianej ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#WaldemarStarosta">Kto jest za odrzuceniem projektu prezentowanej ustawy w pierwszym czytaniu?</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#WaldemarStarosta">Stwierdzam, że 24 głosami za, przy 11 przeciwnych i 7 wstrzymujących się, Komisje odrzuciły projekt ustawy w pierwszym czytaniu. Taka decyzja zostanie przedstawiona Sejmowi w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#WaldemarStarosta">Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AleksandraNatalliŚwiat">Zgłaszam kandydaturę poseł Anny Paluch.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WaldemarStarosta">Czy poseł Anna Paluch wyraża zgodę na kandydowanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AnnaPaluch">Wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WładysławStępień">Zgłaszam kandydaturę poseł Elżbiety Łukacijewskiej, mieszkającej na Podkarpaciu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WaldemarStarosta">Czy poseł Elżbieta Łukacijewska wyraża zgodę na kandydowanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Tak. Wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WaldemarStarosta">Czy ktoś chce zgłosić inne kandydatury?</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#WaldemarStarosta">Nie ma dalszych zgłoszeń. Zamykam listę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#WaldemarStarosta">Przechodzimy do głosowania. Przypominam, że głosujemy tylko na jedną kandydaturę.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#WaldemarStarosta">Kto jest za kandydaturą poseł Anny Paluch?</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#WaldemarStarosta">Kto jest za kandydaturą poseł Elżbiety Łukacijewskiej?</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#WaldemarStarosta">Proszę pracowników Biura Komisji Sejmowych o podanie wyników wyborów na funkcję posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MarianMielnicki">Poseł Anna Paluch uzyskała 22 głosy, natomiast na poseł Elżbietę Łukacijewską głosowało 16 posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WaldemarStarosta">Stwierdzam, że komisje powierzyły funkcję sprawozdawcy poseł Annie Paluch.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WaldemarStarosta">Na tym komisje zakończyły rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#WaldemarStarosta">Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego. Tematem tej części posiedzenia jest rozpatrzenie rządowej informacji o realizacji zadań „Programu dla Odry – 2006” w 2005 roku”. Informację przedstawi pełnomocnik rządu do spraw „Programu dla Odry – 2006”, wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofGrzelczyk">Omawiany program wieloletni został ustanowiony w 2001 r. Podstawę prawną do realizacji programu stanowi ustawa z dnia 6 lipca 2001 r. Za koordynację realizacji zadań odpowiada pełnomocnik rządu, którym jest wojewoda dolnośląski. Jest to decyzja Rady Ministrów z 2002 r. Program dotyczy 8 województw Polski zachodniej i centralnej. Są to województwa: zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie, lubuskie, dolnośląskie, opolskie, śląskie i łódzkie. W programie chodzi o modernizację Odrzańskiego Systemu Wodnego. Podstawowymi celami programu są: zbudowanie systemu biernego i czynnego zabezpieczenia przeciwpowodziowego; ochrona środowiska przyrodniczego i czystości wód; usuwanie szkód powodziowych; prewencyjne zagospodarowanie przestrzenne oraz renaturyzacja ekosystemów; zwiększenie lesistości dorzecza Odry; utrzymanie i rozwój żeglugi śródlądowej oraz energetyczne wykorzystanie rzek.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#KrzysztofGrzelczyk">Zgodnie z ustawą łączne nakłady na finansowanie programu w całym okresie jego realizacji nie mogą przekroczyć kwoty 9.048.960.386 zł, w tym 5.561.591.582 zł z budżetu państwa, ustalonej w cenach zadań z roku 2001 i przeliczanej na ceny z roku realizacji zadań. Środki finansowe, o których mowa w ustawie, powinny pochodzić z różnych źródeł, tj.:</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#KrzysztofGrzelczyk">a) budżetu państwa w zakresie zadań inwestycyjnych i prac modernizacyjnych – 61,47%, w tym:</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#KrzysztofGrzelczyk">- bezpośrednie obciążenie budżetu państwa – 10,67%;</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#KrzysztofGrzelczyk">- z funduszy Unii Europejskiej – 30,22%;</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#KrzysztofGrzelczyk">- kredyty od instytucji finansowych – Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Banku Światowego oraz kredyty od innych instytucji, pozyskiwane w drodze umów między rządem RP a tymi instytucjami – 20,58%;</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#KrzysztofGrzelczyk">b) Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz z wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej – 21,15%;</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#KrzysztofGrzelczyk">c) z innych źródeł takich, jak gminy i kapitał prywatny – 17,38%.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#KrzysztofGrzelczyk">Główne inwestycje związane z ochroną przeciwpowodziową, ujęte w programie to: zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz, ochrona Wrocławia, Opola i Słubic przed powodzią, ochrona Kotliny Kłodzkiej i górnego odcinka Nysy Kłodzkiej z Kłodzkiem, ochrona kotliny Kłodzkiej poniżej zbiornika Nysa oraz zbiornik Wielowieś Klasztorna.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#KrzysztofGrzelczyk">W 2005 r. na realizację programu przeznaczono 72.720 tys. zł, przy wniosku o 116.208 tys. zł. Wydatkowano 68.433.646,53 zł, co oznacza, że na środki niewygasające przekazano 4.030.932 zł, a do budżetu zwrócono 255.422,10 zł. Oprócz wojewodów, dysponentem programu był również minister środowiska. Minister wydatkował przyznane fundusze za pośrednictwem regionalnych zarządów gospodarki wodnej Gliwicach, Wrocławiu i Szczecinie. Była to kwota 35.837.974,24 zł. Ponadto w województwach przyznane pieniądze są przekazywane przez wojewodów wojewódzkim zarządom melioracji i urządzeń wodnych. W ten sposób wydatkowano 24.428.958 zł.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#KrzysztofGrzelczyk">Najważniejszymi zadaniami realizowanymi w 2005 r. były: Kanał Gliwicki, budowa zbiornika Racibórz, modernizacja wrocławskiego węzła wodnego oraz budowa stopnia wodnego Malczyce. Nie ma chyba potrzeby, żebym przytaczał posłom dalsze szczegółowe dane dotyczące konkretnych inwestycji. Chodzi m.in. o to, że szczegółowe dane są zawarte w pisemnej informacji rządu przesłanej do Sejmu i przekazanej posłom. Wspomnę tylko o pracach wykonywanych w 2005 r. Wymienię następujące z nich: budowa jazu Chruścice i kanału Młynówka, ochrona przed powodzią Ziemi Kłodzkiej w woj. dolnośląskim, ochrona od powodzi doliny Bobru i ochrona od powodzi zlewni Bystrzycy także w woj. dolnośląskim oraz ochrona od powodzi Słubic w woj. lubuskim. Modernizowane były również śluzy i wały oraz budowane zbiorniki suche, zabezpieczające przed powodzią mniejsze miejscowości. W tej liczbie mieści się m.in. budowa zbiornika Wielowieś Klasztorna w woj. wielkopolskim, przebudowa jazu na Starej Noteci w woj. kujawsko-pomorskim, odbudowa Kanału Gostomskiego w woj. lubuskim, prace przygotowawcze do budowy zbiornika Smardzew w woj. łódzkim, budowa wału Nysa w woj. opolskim, odbudowa i regulacja koryta rzeki na odcinku ujścia Iny-Goleniów w woj. zachodniopomorskim, odtwarzanie systemu drenującego i irygacyjnego oraz budowa nowych sieci wodnomelioracyjnych na terenie kilku nadleśnictw w dorzeczu Odry. W 2005 r. był realizowany także program „Odra – region”, który ma na celu prewencyjne zapobieganie powodzi w dorzeczu Odry, ze szczególnym uwzględnieniem dorzecza Warty i Zalewu Szczecińskiego.</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#KrzysztofGrzelczyk">Od początku realizacji programu, tzn. od 2002 r. do końca 2005 r., na zaplanowane zadania pełnomocnik rządu przekazał kwotę około 214 mln zł. Dodam, że Rada Ministrów przyjęła informację za 2005 r., której tekst otrzymali także posłowie.</u>
<u xml:id="u-57.12" who="#KrzysztofGrzelczyk">Jeżeli posłowie mają takie życzenie, uzupełnię przedstawioną informację o krótki komentarz na temat bieżących działań w ramach programu, ponieważ zmieniają one bardzo widocznie spojrzenie na realizację „Programu dla Odry – 2006”. Podjęte działania wskazują także na bardzo realną perspektywę zakończenia programu. I tak w programie operacyjnym „Infrastruktura i środowisko” została przewidziana kwota blisko 300 mln euro. Ponadto rząd przyjął uchwałę zezwalającą na podpisanie umowy z Bankiem Światowym na 505 mln euro. Te ostatnie środki mają być przeznaczone głównie na dwa najważniejsze zadania programu, tzn. na zbiornik Racibórz oraz wrocławski węzeł wodny. Powyższe informacje pozwalają stwierdzić, że wymienione zadania zostaną zrealizowane do 2014 r. Dodam, że fundusze, o których mowa, zostały już zagwarantowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RyszardWawryniewicz">Chcę zapytać ministra Mariusza Gajdę o przyszłość budowy zbiornika Kamieniec Ząbkowicki, który jest jednym z zadań „Programu dla Odry – 2006”, przedstawionego przez wojewodę dolnośląskiego. Inwestycja została ujęta w ww. programie, a na jej realizację zostały wydane wcale niemałe środki, o czym mowa w pisemnej informacji na str. 11 i 12. Chcę zapytać, czy zapadły jakiekolwiek decyzje, które uniemożliwiałyby kontynuację budowy. Moje zapytanie wynika także z faktu, że przygotowania do realizacji inwestycji są bardzo zaawansowane, a nikt do tej pory nie podważał sensu tejże budowy, przynajmniej nic mi nie wiadomo o głosach przeciwnych tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#RyszardWawryniewicz">Poza zapytaniem do ministra Mariusza Gajdy, mam też prośbę skierowaną do beneficjentów przyznawanych na program pieniędzy, żeby czasami lepiej, tzn. we właściwy sposób planowali wykorzystanie środków finansowych na inwestycje, w tym na budowę różnych urządzeń inżynierii wodnej. W informacji pisemnej jest np. mowa o uregulowaniu potoku Jabłonie na długości ponad 3 km. Tymczasem potok został uregulowany tylko na wspomnianym odcinku, tak że w dolnym biegu u jego ujścia do rzeki Bystrzycy następują obecnie podtopienia kolejnych wsi. Jeżeli już coś robimy i wydajemy na ten cel pieniądze, to zadbajmy, by to coś służyło wszystkim, a nie tylko jednej miejscowości, ze stratami dla innych.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#RyszardWawryniewicz">Uwaga nie ma na celu krytyki realizacji programu w całości. Na podstawie jednego, drobnego przykładu zwracam się tylko z prośbą do wykonawców programu i instytucji nadzorujących inwestycje, aby prace były prowadzone we właściwy sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MariuszGajda">Zbiornik Kamieniec Ząbkowicki stał się pewnym problemem. Rzeczywiście został on wpisany kiedyś na listę inwestycji „Programu dla Odry – 2006”, natomiast nie ustalono wówczas hierarchii ważności budowy zbiorników. Obecnie okazuje się, po głębszych analizach, że ten zbiornik nie jest konieczny dla ochrony terenów nad Nysą Kłodzką, ponieważ istnieją tam zbiorniki w Otmuchowie oraz Topola-Kozielno-Nysa, które w zupełności zredukują falę powodziową.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MariuszGajda">Dlaczego powstał pomysł budowy tego zbiornika? Chodzi o to, że w 1998 r., w wyniku gwałtownego wezbrania rzeki została zniszczona wieś Pilice. Cała ta wieś została całkowicie wykupiona przez Skarb Państwa, a w ten sposób powstał teren pod budowę zbiornika. Obecnie jest to doskonały użytek ekologiczny, można nawet stwierdzić, że jest to naturalny polder, teren zalewowy. Po analizach uznaliśmy, że znacznie ważniejszą inwestycją niż omawiany zbiornik jest ochrona Kotliny Kłodzkiej przed powodzią. Tam co roku powódź wyrządza ogromne szkody, a Kamieniec Ząbkowicki leży przecież poniżej Kotliny Kłodzkiej. Chcę w ten sposób sprostować pojawiające się niekiedy informacje, że Kamieniec Ząbkowicki ma chronić Kotlinę Kłodzką.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#MariuszGajda">Poznając tę sytuację, musieliśmy ustalić jakąś hierarchię realizacji inwestycji. Budżety, nawet wspierane funduszami z Unii Europejskiej, nie są z gumy. Dlatego ustaliliśmy, że w pierwszej kolejności będziemy realizować inwestycje na Nysie Kłodzkiej, zabezpieczające przed powodzią tereny leżące nad tą rzeką, przed powodzią. W tej sytuacji zbiornik Kamieniec Ząbkowicki może pełnić rolę zbiornika rekreacyjnego. Jeżeli znajdzie się ktoś, kto zainwestuje w budowę tego zbiornika, wtedy nie będziemy mieli nic przeciwko temu. Natomiast w aktualnych planach realizacji inwestycji do 2020 r., budowa zbiornika Kamieniec Ząbkowicki nie jest uwzględniona.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#MariuszGajda">Potwierdzam, że zostały wydane pieniądze na projekt zbiornika, ale stało się tak wbrew opinii ministra środowiska poprzedniego rządu oraz wbrew opinii dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Była to samodzielna decyzja poprzedniego pełnomocnika rządu ds. „Programu dla Odry – 2006”. Niestety, te pieniądze zostały w pewnym sensie zmarnowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejMarkowiak">Przy różnych okazjach zadaję pytanie wojewodzie dolnośląskiemu o inny zbiornik. W pisemnej informacji pełnomocnika rządu, na str. 22 w tabeli 14, poz. 2.2 został wymieniony zbiornik tak mnie zawsze interesujący, tzn. zbiornik Racibórz. W tabeli zostały podane m.in. nakłady na budowę zbiornika, przewidziane w ustawie na lata 2002–2016. Dlatego domyślam się, że są to planowane nakłady na całą inwestycję. Nie podano w tabeli, o jakie jednostki chodzi, ale dość oczywiste wydaje się, że chodzi o złote polskie. I tak napisano w informacji, że nakłady wyniosą 484.474.122 zł. Podana kwota w żaden sposób nie zgadza mi się z realnymi kosztami tej inwestycji. Z moich informacji wynika, że koszt inwestycji jest szacowany na około 1200 mln zł. Chcę zapytać, co oznacza wymieniona w informacji kwota? Czy jest to może jakaś dawna kwota, która nie została skorygowana, czy może jest to informacja błędna? Proszę o wyjaśnienie sprawy, bo może to ja mam błędne informacje.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#AndrzejMarkowiak">Wojewoda Krzysztof Grzelczyk mówił o 505 mln euro z Banku Światowego. Czy te pieniądze zostaną pozyskane z formie kredytu, czy może z Funduszu Spójności? Mam prośbę o rozszerzenie wypowiedzi na ten temat. Mam też prośbę o rozszerzenie informacji na temat źródeł finansowania zbiornika Racibórz. Przecież z owych 505 mln euro trzeba będzie odjąć środki na wrocławski węzeł wodny. Ponieważ jestem żywotnie zainteresowany wielkością kwot oraz źródłami ich pozyskiwania na budowę zbiornika Racibórz, będę wdzięczny wojewodzie Krzysztofowi Grzelczykowi lub prezesowi Mariuszowi Gajdzie za pogłębione informacje na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MariuszGajda">Najpierw wyjaśnię rozbieżność w sprawie wymienionej kwoty. W programie rzeczywiście jest umieszczona kwota około 500 mln zł, gdy ostatni kosztorys zawiera kwotę ponad 1 mld zł. Jednak także ostatni kosztorys będzie musiał być zmodyfikowany. Już obecnie sygnalizuję problem oraz wstępnie zgłaszam prośbę do Komisji o poparcie przyszłego wniosku ministra środowiska i pozytywną opinię w tej sprawie. Chodzi o to, że nadal są pewne kwestie, które nie zostały uregulowane w ustawie – Prawo geologiczne i górnicze. Brak uregulowań prawnych powoduje, że tak znacząco wzrasta koszt budowy zbiornika Racibórz. Mówię na razie o kwocie około 400 mln zł. Dlatego trzeba będzie zmienić te przepisy. Chodzi o to, że obecnie prawo zabrania przesuwania mas ziemnych. Najpierw trzeba uzyskać koncesję geologiczną: najpierw na wydobycie, a następnie koncesję na budowę. Sam także byłem zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że taki stan prawny spowodował wzrost kosztów o około 400.400 mln zł. Jednak ten stan można zmienić.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#MariuszGajda">Drugie zapytanie dotyczyło źródeł finansowania budowy zbiornika Racibórz. Otóż Bank Światowy oraz Bank Rozwoju Rady Europy finansują budowę w kwocie około 350 mln euro. Obecnie nie chcę z pamięci podawać dokładnych kwot, ale dokładną informację na ten temat będę mógł przekazać posłowi Andrzejowi Markowiakowi na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejMarkowiak">Będę wdzięczny za taką informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MariuszGajda">Zatem obydwa ww. banki finansują budowę w kwocie około 350 mln euro. Około 120 mln – mówimy o euro – pochodzi z Funduszu Spójności, a około 30 mln to środki z budżetu państwa. Tak to, mniej więcej, wygląda. W razie ewentualnego wzrostu pewnych kosztów, została wynegocjowana rezerwa w wysokości około 100 mln euro, żeby tę inwestycję zakończyć zgodnie z harmonogramem. Umowa została całkowicie wynegocjowana w grudniu ub. r., a w lutym Prezes Rady Ministrów zatwierdził prowadzone negocjacje. Umowa zostanie podpisana w kwietniu lub na początku maja br. Wtedy będzie można kontynuować prace, mając zapewnione pełne finansowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JakubSzulc">Chcę podziękować ministrowi Mariuszowi Gajdzie za to, co powiedział na temat ochrony przeciwpowodziowej Ziemi Kłodzkiej, w kontekście zbiornika w Kamieńcu Ząbkowickim. Faktycznie jest tak, że budowa zbiornika w Kamieńcu Ząbkowickim w żaden sposób nie zabezpiecza Kotliny Kłodzkiej i dorzecza Nysy Kłodzkiej w jej górnym biegu przed powodziami. Tymczasem co roku na terenie Ziemi Kłodzkiej następują podtopienia. Natomiast nadal aktualne pozostaje pytanie, czy wystarczającą ochronę będą miały tereny położone w dół od Kamieńca Ząbkowickiego. Chodzi o sytuację, kiedy budowa tego zbiornika zostanie zaprzestana albo zapadnie decyzja, by nie kontynuować rozpoczętych prac, na co wydatkowano już konkretne pieniądze. Tereny położone w dalszym biegu Nysy Kłodzkiej zabezpiecza, przede wszystkim, zbiornik w Otmuchowie. Zbiornik ten ma przyjmować ewentualną falę powodziową, a jest położony o kilkadziesiąt kilometrów od Kamieńca Ząbkowickiego. Czy ten zbiornik będzie wystarczający, jeżeli chodzi o obniżenie lustra wody, kiedy powstanie fala powodziowa? O to chciałem zapytać w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JakubSzulc">Drugie zapytanie kieruję do pełnomocnika rządu ds. „Programu dla Odry – 2006” Krzysztofa Grzelczyka. Dotyczy ono środków niewygasających, przesuniętych na 2006 r., które miały być wydatkowane do 30 czerwca 2006 r. Czy te środki zostały faktycznie wydatkowane? Sądzę, że mogę uzyskać odpowiedź, ponieważ te środki pozostawały bezpośrednio w gestii wojewody dolnośląskiego. Chodzi o to, że to budżet wojewody wrocławskiego nie został zrealizowany w 2005 r.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JakubSzulc">Trzecia sprawa dotyczy kwestii finansowania programu. W informacji uzupełniającej była mowa o kredytach w wysokości około 300 i 500 mln euro, co w przeliczeniu daje kwotę około 3200 mln zł środków zewnętrznych. Czy te środki pozwolą na realizację „Programu dla Odry – 2006”? Chodzi o to, że w ustawie zostało zapisane, iż środki, które mają być wydatkowane w związku z realizacją programu wieloletniego, to ponad 9 mld zł. Z tej kwoty suma 5 mld zł ma pochodzić z budżetu państwa. Kiedy przeczyta się dane zwarte, bodajże w załączniku nr 3 do ustawy, wówczas można stwierdzić, że środki bezpośrednio wydatkowane z budżetu państwa to niewiele ponad 10 proc. całości wydatków. W związku z tym powstaje pytanie, co z innymi źródłami finansowania. Jeżeli prześledzimy realizację programu począwszy od 2002 r. aż do końca 2005 r., to stwierdzimy, że budżet państwa zapewniał wystarczające środki. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości, ponieważ kwoty zapisane w ustawie były wydatkowane. Natomiast w ustawie zostały zapisane cztery inne źródła finansowania programu. Dość znaczącą część środków stanowią pieniądze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz z wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Zakładam także, iż rząd będzie miał udział w występowaniu o środki z Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#JakubSzulc">Jeżeli chodzi o stronę wydatkową programu, to dotychczas wydatkowano około 12–13% środków przewidzianych do wydatkowania na lata 2002–2005. W takiej sytuacji udział budżetu państwa jest dużo wyższy, niż pierwotnie zakładano. Jest to bardziej widoczne, jeżeli popatrzymy na rozpisanie wydatków, które powinny być ponoszone. Dla ukazania zjawiska posłużę się przykładami, które są mi najbliższe, tzn. dotyczącymi Kotliny Kłodzkiej. Dla przykładu powiem o przedsięwzięciu na rzece Biała Gądecka, na co planowano wydać 100,5 mln zł. Przez cztery lata trwania programu zrealizowano 1,5 mln zł, z czego 100% pochodziło ze środków budżetowych. Na inwestycję w Bystrzycy Dusznickiej planowano ponad 92 mln zł. Na realizację wydatkowano 2500 tys. zł, także w całości ze środków budżetowych. Czy pełnomocnik rządu widzi jakiekolwiek szanse na realizację w pełni założeń wydatkowania środków czy inwestowania pieniędzy w program przeciwpowodziowy do 2016 r.? Póki co, trudno to zakładać. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie ma w tym żadnej winy wojewody dolnośląskiego, jako pełnomocnika rządu, ponieważ okres, o którym rozmawiamy, dotyczy poprzedniej kadencji. Chcę natomiast jeszcze raz podkreślić, że w tym momencie mamy wydatkowane, mniej więcej, 10% środków, które powinny być wydatkowane. Dodam, że jednocześnie minęło ponad 30% czasu trwania całego programu. Dlatego narzuca się pytanie, co z tym wszystkim dalej.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KrzysztofGrzelczyk">Zacznę od wyjaśnienia, że kwota 500 mln euro jest przeznaczona tylko na dwa wspomniane zadania, a nie na całość programu. Przypomnę, że chodzi o budowę zbiornika Racibórz i wrocławski węzeł wody. Te środki zapewnią zakończenie tychże dwóch inwestycji. Zatem w tym zakresie nie ma zagrożeń. Do tego projektu odnosi się rok 2014.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#KrzysztofGrzelczyk">Jeżeli chodzi o pozostałe zadania, to zakładamy, że zostaną one zrealizowane do 2016 r. Pełnomocnik dysponuje bezpośrednio dokładnie określoną kwotą. W 2005 r. było to około 87 mln zł. Wysokość środków zwiększa się nieznacznie w porównaniu z poprzednimi latami. Te środki nie rozwiążą jednak wszystkich problemów. Tylko w tym przypadku mówimy o tych niespełna 11% udziału budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#KrzysztofGrzelczyk">Istnieją oczywiście inne źródła finansowania. Są to m.in. środki własne, którymi dysponuje Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, czy – szerzej rzecz ujmując – minister środowiska. Pewnymi kwotami dysponują samorządy wojewódzkie, a w praktyce – wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych, które także realizują zadania ujęte w „Programie dla Odry – 2006” One również otrzymują wsparcie finansowe z naszego budżetu. Dodajmy, że kredyty i regionalne fundusze unijne, pozostające w dyspozycji marszałków wojewódzkich także powinny przyczynić się do realizacji programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#ArkadiuszLitwiński">Kiedy na Pomorzu Zachodnim mówi się o realizacji „Programu dla Odry – 2006”, często są formułowane mity, nie tylko kuluarowe zarzuty, że z takiego właśnie umiejscowienia funkcji pełnomocnika rządu wynika również wysokość nakładów i dynamika prac w poszczególnych obszarach. Od razu zaznaczam, że tego rodzaju mity i zarzuty są formułowane w sposób nie do końca uprawniony.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#ArkadiuszLitwiński">Dwa pytania, które za chwilę zadam, zadaję po to, aby sprowokować pełnomocnika rządu do odparcia tego rodzaju zarzutów. Chodzi o to, aby zakwestionować albo obronić tezę, że umiejscowienie instytucji pełnomocnika rządu w jednym ręku z wojewodą dolnośląskim nie deprecjonuje innych województw, zwłaszcza województwa zachodniopomorskiego. Nie mam na myśli przekonania tylko mnie o niesłuszności takiego podejścia, ale chodzi przede wszystkim o odrzucenie tego rodzaju opinii.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#ArkadiuszLitwiński">Przejdę do zadania dwóch zapowiedzianych pytań. W pisemnej informacji, na str. 11 jest mowa o wydatkach realizowanych bezpośrednio przez pełnomocnika rządu. W pkt c jest mowa o środkach przyznanych na opracowanie dokumentacyjne pn. „Program prewencyjnego zapobiegania powodzi w dorzeczu Warty i Zalewu Szczecińskiego”, zwany projektem Odra – Region. Chcę dowiedzieć się, czy w założeniach do przygotowania ww. dokumentacji brano pod uwagę radykalne zwiększenie się w najbliższych latach zjawiska tzw. cofki? Chodzi o zjawisko wpychania wód Bałtyku do Odry przez wiatr. Obecnie mamy do czynienia z podtopieniami Świnoujścia i terenów nad Zalewem Szczecińskim, ale także w Szczecinie są odczuwane skutki cofki.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#ArkadiuszLitwiński">Chciałbym, aby także o tej sprawie myślano tak jak w Niemczech, czyli w perspektywie dziesięcioleci. W innych, co prawda, warunkach w Holandii podnosi się wysokość obwałowań niekiedy nawet do 3 metrów. Przed dwoma miesiącami ukazał się w Paryżu raport dotyczący podwyższania się poziomu wód, także na Bałtyku o 30–40 cm w ciągu najbliższych 50 lat. Raport nie jest kwestionowany przez nikogo poważnego. Raport ten powinien chyba dać wszystkim do myślenia. Rozmawiałem na ten temat z przedstawicielami administracji morskiej, którzy poważnie traktują wyniki wspomnianego raportu. Dlatego zapytałem, czy przy założeniach do przygotowania wspomnianej dokumentacji brano pod uwagę zjawisko cofki. Chciałbym też dowiedzieć się, czy uwzględniono wyniki badań i doświadczeń innych krajów, o czym informowałem posłów przed chwilą.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#ArkadiuszLitwiński">Kilka tygodni temu minister gospodarki morskiej poinformował o tym, że pewne wydatki dotyczące robót przy torze wodnym, umożliwiającym dostęp do portu Szczecinie, będą musiały przejść z jego gestii do „Programu dla Odry – 2006”. Powodem było to, że wydatkowanie środków z tego ostatniego programu podlega mniej restrykcyjnej procedurze uzgodnień z Niemcami. Na Pomorzu Zachodnim prowadzimy z władzami niemieckimi konstruktywne, ale dość ostre spory. Podobnie było także wcześniej. Prowadzone rozmowy są konstruktywne, ale klimat współpracy nie jest dla nas dobry. W związku ze wspomnianą deklaracją ministra gospodarki morskiej chcę zapytać o jej realność. Uważam, że w dużym stopniu była to deklaracja o charakterze politycznym. Sam chciałbym usłyszeć, czy wypowiedź ministra była uzgodniona ze wszystkimi, którzy w tym zakresie posiadają kompetencje. Chcę dowiedzieć się, czy jest to temat zamknięty i na czym będzie polegało to przeniesienie finansowania z gestii ministra do „Programu dla Odry – 2006”.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrzysztofGrzelczyk">Zanim odpowiem na dwa konkretne zapytania, wyrażę własne stanowisko w kwestii jakiejkolwiek dyskryminacji województwa zachodniopomorskiego i innych województw z tej racji, że biuro pełnomocnika rządu znajduje się we Wrocławiu. Jest oczywiste, że zaprzeczam takim stwierdzeniom. Potwierdza to praktyka. Dla przykładu, w 2005 r. z kwoty około 85 mln zł, blisko 14 mln trafiło właśnie do woj. zachodniopomorskiego. Przypomnę, że programem jest objętych 8 województw. Sądzę, że przytoczony fakt mógłby raczej świadczyć o preferencjach właśnie dla województwa zachodniopomorskiego, mimo że tego rodzaju preferencje nie są stosowane. Chcę poinformować zainteresowanych, że wpływ na podejmowanie tego rodzaju decyzji ma, przede wszystkim, Komitet Sterujący programem. W Komitecie tym zasiadają również przedstawiciele województwa zachodniopomorskiego. Tyle na podniesiony temat.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#KrzysztofGrzelczyk">Program Odra – Region także dotyczył głównie województwa zachodniopomorskiego, ponieważ chodziło o Zalew Szczeciński i dorzecze Warty. Zjawisko cofki zostało w opracowaniu uwzględnione. Praca została wykonana przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#KrzysztofGrzelczyk">W drugiej kwestii poproszę o wypowiedź prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MariuszGajda">Jest prawdą, że pierwotnie zaplanowano realizację pewnych projektów na Odrze granicznej w programie operacyjnym „Infrastruktura i środowisko”. Oznaczało to, że cały ww. program musiałby być poddany transgranicznej ocenie oddziaływania na środowisko. Przy czym ocenie podlegałyby nie tylko konkretne projekty, ale cały program. Istniała obawa, że taka procedura może się znacznie wydłużyć. W związku z tym, w rozmowach z ministrem rozwoju regionalnego oraz z ministrem gospodarki morskiej zaproponowano, aby wspomniane projekty „zdjąć” z programu operacyjnego. Chodziło m.in. o finansowanie inwestycji w dorzeczu górnej Wisły oraz o Kanał Gliwicki.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#MariuszGajda">Zatem była to swoista zamiana finansowania. Można stwierdzić, że nastąpiła ona ze względów pragmatycznych. W trakcie rozmów na powyższe tematy wyciągnięto takie właśnie wnioski. Jednocześnie wyrażono zapewnienie i wolę, aby w przyszłym roku jeszcze bardziej zwiększyć finansowanie zadań na Odrze granicznej; żeby w ogóle zwiększyć budżet „Programu dla Odry – 2006”. Został też przygotowany harmonogram prac do 2013 r. na kwotę około 240 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#RyszardWawryniewicz">Pewnie wraz z posłem Jakubem Szulcem nie damy pełnomocnikowi rządu spokojnie piastować powierzonej funkcji, tylko cały czas będziemy upominali się o inwestycje w naszym regionie. Mam na myśli głownie Dolny Śląsk, ale w szczególności chodzi nam o inwestycje na Ziemi Kłodzkiej, gdzie powodzie są bardzo częste. Muszę stwierdzić, że jest rzeczą zawstydzającą dla państwa, iż do dzisiaj są odcinki rzek, które zupełnie nie zostały nawet ruszone od wielkiej powodzi w 1997 r. Tak, jak wiele wałów i urządzeń zostało wówczas zniszczonych, tak do dzisiaj są one zniszczone. Co więcej, są takie miejsca, gdzie odbudowaliśmy zniszczone 1997 r. wały przeciwpowodziowe, ale po kolejnej powodzi zostały one ponownie zniszczone. Mam na myśli np. inwestycję, o której mowa w pisemnej informacji na str. 11, gdzie napisano o budowie wałów rzeki Bystrzycy w Burkatowie. Wały zostały zniszczone ponownie dlatego, że odbudowano je w sposób punktowy, a nie w linii ciągłej. Dlatego bardzo liczę, że deklaracje o zwiększeniu zaangażowania finansowego państwa w przyszłym roku staną się faktem.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#RyszardWawryniewicz">Chcę wrócić do sprawy inwestycji Kamieniec Ząbkowicki. Jest faktem, że zbiornik nie służy ochronie przeciwpowodziowej Ziemi Kłodzkiej, ponieważ sama miejscowość znajduje się daleko dalej w biegu rzeki. Jeżeli zbiornik miałby służyć ochronie przeciwpowodziowej, to chodziłoby raczej o ochronę terenów części powiatu ząbkowickiego oraz terenów położonych w dalszym biegu Nysy Kłodzkiej. Jednocześnie wiadomo, że zostały wydane wcale niemałe pieniądze na dokumentację budowy zbiornika. Wykupiono już tereny, z których przesiedlono dotychczasowych mieszkańców. Tymczasem wszyscy wiemy, jak trudne są rozmowy z mieszkańcami terenów, na których zamierza się realizować duże inwestycje. Wszystko to mamy już za sobą. Tymczasem nagle mówi się, że odstępujemy od realizacji planowanej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#RyszardWawryniewicz">Dlatego chcę zapytać, czy planowana budowa zbiornika Kamieniec Ząbkowicki nie służyłaby ochronie kaskadowej na dalszym biegu Odry. Poza tym chcę dowiedzieć się, kto i na jakiej podstawie wydał pieniądze na tę inwestycję. Chcę też uzyskać informację, co dalej mamy zrobić w tej sprawie. Wydanie kwoty około 8 mln zł na opracowanie samej dokumentacji oraz po to, aby w Kamieńcu Ząbkowickim zrobić polder i siedlisko, to działanie, które jest bardzo niegospodarne, by użyć bardzo łagodnego określenia.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#RyszardWawryniewicz">Nie będę kontynuował powyższego tematu. Chcę natomiast uprzedzić ministra Mariusza Gajdę, że zechcemy odwiedzić m.in. Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, by bardzo szczegółowo porozmawiać o wszystkich inwestycjach, które powinny być zrealizowane w ramach „Programu Dla Odry – 2006” w najbliższych latach.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#KrzysztofGrzelczyk">Chociaż zapytanie było skierowane do prezesa Mariusza Gajdy, pozwolę sobie jednak zabrać głos na podniesiony temat. Chcę tylko przekazać informację, że w ub. r. z budżetu pełnomocnika dodatkowo zostało przekazanych 12 mln zł na inwestycje w Kotlinie Kłodzkiej i Jeleniogórskiej. Chodziło o to, aby wreszcie przyspieszyć toczące się tam prace. Wcześniej nie było widać tego rodzaju wsparcia finansowego ze strony pełnomocnika rządu. W 2007 r. kwota planowana do wydatkowania na obydwa omawiane zadania wynosi już około 26 mln zł, z tego 13 mln zł pochodzi z budżetu pełnomocnika rządu oraz 13 mln zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Dlatego sądzę, że problem podniesiony w dyskusji jest przez nas dostrzegany, a na ten cel są przeznaczone odpowiednio wyższe fundusze.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#KrzysztofGrzelczyk">Poseł Ryszard Wawryniewicz zapytał o odpowiedzialnych za działania związane z planowaną budową zbiornika Kamieniec Ząbkowicki. Sądzę, że na takie pytanie mogę odpowiedzieć w miarę precyzyjnie. Jednakże chcę poinformować posłów, że sprawą zajmują się właściwe w takich sprawach organy, tzn. prokuratura oraz kilka innych urzędów i instytucji, które są właściwe do badania tego rodzaju zjawisk, kiedy wydatkowano publiczne pieniądze w niewłaściwy sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MariuszGajda">Chcę uzupełnić informację na temat planowanej budowy zbiornika wodnego Kamieniec Ząbkowicki. Jakiś czas temu powstał problem, czy budować ten zbiornik, czy inwestować w prace w Kotlinie Kłodzkiej. Obecnie mogę stwierdzić, że efekt, jaki uzyska się przez inwestowanie w przedsięwzięcia w Kotlinie Kłodzkiej, ochroni samą Kotlinę Kłodzką, ale też tereny w powiecie ząbkowickim. W ten sposób uzyskamy jakby podwójny efekt za, mniej więcej, te same pieniądze. Dlatego takie podejście do sprawy jest dużo bardziej racjonalne.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#MariuszGajda">Chcę też poinformować posłów, że został ogłoszony przetarg na opracowanie kompleksowej dokumentacji dla Kotliny Kłodzkiej. Ochrona Kotliny Kłodzkiej przed powodzią jest także wpisana na wymienioną już wcześniej listę indykatywną. Dodam, że jest wpisana na pierwszą listę indykatywną. Dlatego można stwierdzić, że działania podejmowane w tej sprawie są bardzo energiczne.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#MariuszGajda">Jeżeli chodzi o dorzecze Odry, ogłosiłem przetargi na modernizację zbiornika Nysa oraz na dokumentację związaną z ochroną przeciwpowodziową m.in. w Lewinie Brzeskim i miejscowości Wielowieś Klasztorna nad Prosną. Łącznie ogłosiłem chyba 8 przetargów na opracowanie dokumentacji. Prace będą finansowane z pomocy technicznej, z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WaldemarStarosta">Ponieważ jest już późno, nie będę zgłaszał pytań dotyczących problemów związanych z realizacją „Programu dla Odry – 2006” w woj. lubuskim, w którym zostałem wybrany do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MariuszGajda">Czy chodzi o Słubice?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WaldemarStarosta">Tak. O inwestycjach na Ziemi Lubuskiej porozmawiamy może na jakimś odrębnym spotkaniu.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WaldemarStarosta">Ponieważ nie ma dalszych zgłoszeń, dlatego kończę dyskusję w tym punkcie.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#WaldemarStarosta">Przedstawiam posłom propozycję przyjęcia stanowiska połączonych Komisji wobec rządowej informacji o realizacji zadań „Programu dla Odry – 2006” w następującym brzmieniu: „Komisje Finansów Publicznych oraz Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, obradując na wspólnym posiedzeniu, rekomendują Wysokiej Izbie przyjęcie rządowej informacji o realizacji zadań „Programu dla Odry – 2006” w 2005 r.”.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#WaldemarStarosta">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisje przyjęły powyższą propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejMarkowiak">Nie chcę zgłaszać sprzeciwu, ale wydaje mi się, że ze względów proceduralnych powinnyśmy wpisać do stanowiska zwrot „przy stanie liczebnym posłów…”. Jest niedopuszczalne, aby dwie Komisje obradowały w składzie około 10 posłów. Nawet nie wiem, czy obecnie jest na sali 10 posłów ale wydaje się, że tak nie jest. Dlatego uważam, że ten fakt powinniśmy w jakiś sposób zaznaczyć, ponieważ brak informacji na temat liczebności posłów na posiedzeniu wypacza obraz podejmowania decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WaldemarStarosta">Jeżeli poseł Andrzej Markowiak pozwoli, to sprawę spróbujemy poruszyć w innym trybie. Natomiast o obecnej sytuacji powstałby problem proceduralny, gdybyśmy dokonali proponowanego wpisu. Dlatego bardzo proszę, aby poseł wnioskodawca wyraził zgodę na to, abyśmy niską frekwencją posłów, w tej części posiedzenia, zajęli się w innym trybie. Czy jest zgoda na proponowane rozwiązanie? W innym przypadku będę zmuszony zarządzić przerwę, a już za chwilę mamy następne posiedzenie Komisji. Ponadto nie wiem, jak wygląda sprawa z salą posiedzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejMarkowiak">Zwracam się do posłów przewodniczących obradom. Nie może być tak, że mój wniosek czy zabranie przeze mnie głosu w tej sprawie zostanie odebrane jako storpedowanie podjęcia decyzji. Natomiast stwierdzenie, że połączone Komisje przyjęły stanowisko, a Komisje są reprezentowane w stanie szczątkowym, byłoby dezinformacją. W związku z powyższym należy stwierdzić, że to właśnie nieobecni na posiedzeniu posłowie są sprawcami zaistniałej sytuacji. Skoro trzeba zwołać posłów na posiedzenie, wówczas należy to uczynić. Niech Komisje będą na tyle reprezentowane, żeby informacja o przyjęciu stanowiska była informacją wiarygodną.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WaldemarStarosta">W żadnym przypadku nie chcę kwestionować zasadności wystąpienia posła Andrzeja Markowiaka w kwestii tak niskiej frekwencji na posiedzeniu połączonych Komisji. Jest to nie do przyjęcia, aby Komisje obradowały przy tak niskiej frekwencji. Chcę też przypomnieć posłowi Andrzejowi Maćkowiakowi, że to nie pierwszy raz doszło do podobnej sytuacji. Jeżeli poseł Andrzej Maćkowiak upiera się przy swoim wniosku, to jestem zmuszony zarządzić przerwę, aby podczas jej trwania zaprosić na posiedzenie członków obu obradujących Komisji, aby podjąć decyzję w sprawie informacji rządu. Czy poseł Andrzej Markowiak podtrzymuje zgłoszony wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejMarkowiak">Tak. Podtrzymuję wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WaldemarStarosta">W związku z podtrzymaniem wniosku przez posła Andrzeja Markowiaka ogłaszam 10-minutową przerwę w obradach połączonych Komisji.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#WaldemarStarosta">Na przyszłość proszę posłów o większe zdyscyplinowanie w kwestii kworum. Zwracam się z taką prośbą, dlatego że w takiej sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia na obecnym posiedzeniu, jesteśmy zmuszeni do ogłaszania przerw, abyśmy mogli podejmować stosowne ustalenia, bądź przeprowadzać głosowania przy wymaganej Regulaminem Sejmu liczebności członków Komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#WaldemarStarosta">Ponieważ obecnie jest widoczne, że w każdej z dwóch Komisji jest kworum, jeszcze raz przedstawię propozycję stanowiska, które chcemy zarekomendować Wysokiej Izbie. Proponujemy następujące brzmienie stanowiska: „Komisje Finansów Publicznych oraz Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, obradując na wspólnym posiedzeniu, rekomendują Wysokiej Izbie przyjęcie rządowej informacji o realizacji zadań „Programu dla Odry – 2006” w 2005 r.”.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#WaldemarStarosta">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, wówczas uznam, że połączone Komisje przyjęły przedłożoną propozycję.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#WaldemarStarosta">Nie zostały zgłoszone głosy przeciwne.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#WaldemarStarosta">Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych oraz Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przyjęły ww. informację rządu.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#WaldemarStarosta">Pozostał nam wybór sprawozdawcy. Przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych, poseł Aleksandra Natalli-Świat zaproponowała kandydaturę posła Ryszarda Wawryniewicza. Czy zgłoszony poseł wyraża zgodę na kandydowanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#RyszardWawryniewicz">Wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WaldemarStarosta">Czy ktoś z posłów chce zgłosić inne propozycje?</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#WaldemarStarosta">Nikt nie zgłosił kolejnych kandydatur.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#WaldemarStarosta">Stwierdzam, że poseł Ryszard Wawryniewicz został sprawozdawcą w kwestii stanowiska Komisji w rozpatrywanej informacji.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#WaldemarStarosta">Zamykam punkt 2 porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#WaldemarStarosta">Zamykam wspólne posiedzenie Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>