text_structure.xml
64.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaŁybacka">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek obrad obejmuje trzy punkty, które wymienione są w zawiadomieniu o posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrystynaŁybacka">Czy ktoś z państwa zgłasza uwagi do porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrystynaŁybacka">Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#KrystynaŁybacka">Przystępujemy do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#KrystynaŁybacka">W punkcie pierwszym mamy rozpatrzyć poselski projekt ustawy o zmianie ustawy – Karta Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#KrystynaŁybacka">Prosimy pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu wobec tego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławSławiński">Informuję, że trwają jeszcze dyskusje na temat uzgodnienia stanowiska rządu, ponieważ zgłaszane są różne opinie w tej sprawie. Stanowisko ministra edukacji narodowej jest jasne, jest przeciwny temu projektowi. Okazało się jednak, że zgłaszane są inne opinie i przygotowanie stanowiska rządu będzie trwało jakiś czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaŁybacka">Ponieważ jest to projekt poselski, byłoby dobrze, abyśmy znali stanowisko rządu, ale skoro nie ma takiego stanowiska, nie wstrzymuje to procesowania nad tym projektem.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KrystynaŁybacka">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KrystynaŁybacka">Kto z państwa posłów ma uwagi do tytułu projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KrystynaŁybacka">Nikt nie zgłasza uwag do tytułu projektu ustawy, co oznacza, że go przyjmujemy.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KrystynaŁybacka">Czy ktoś zgłasza uwagi do art. 1 projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#KrystynaŁybacka">Czy są uwagi Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechBiałończyk">Chciałbym zgłosić drobne uwagi natury porządkowej. W art. 1 brakuje daty uchwalenia ustawy – Karta Nauczyciela i należałoby dodać w zdaniu wstępnym, że chodzi o ustawę – Karta Nauczyciela z dnia 26 stycznia 1982 roku. Zbędne jest stwierdzenie, że „wprowadza się następujące zmiany”, ponieważ jest tylko jedna zmiana, a więc po wymienieniu ustawy, o którą chodzi, trzeba zapisać: „art. 30 ust. 3 otrzymuje brzmienie” i dalej jest proponowana treść tego ustępu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechBiałończyk">Mam jeszcze pytanie do państwa, ponieważ z tego, co zrozumieliśmy w toku dyskusji, jaka odbyła się na poprzednim posiedzeniu Komisji, proponowano, żeby „oderwać” tę kwotę bazową, o jakiej to mowa, od średniego wynagrodzenia nauczyciela stażysty. Czy w związku z tym nie należałoby w stosunku do tego, co jest zaproponowane w projekcie, a mianowicie wyrazy na końcu: „ustalanej corocznie w ustawie budżetowej” zastąpić wyrazami „i ustalane jest corocznie w ustawie budżetowej”. Będzie to wówczas wytyczna dla Rady Ministrów, że średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty ma stanowić co najmniej 84 proc. kwoty bazowej, określanej dla pracowników państwowej sfery budżetowej, a jednocześnie będzie to ustalane w ustawie budżetowej. Czy państwo tę propozycję przyjmują?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaŁybacka">Proszę przedstawiciela wnioskodawców o doniesienie się do tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaSzumilas">Taka była też intencja, z uwagi na to, że są kontrowersje, co do ustalania odrębnej kwoty bazowej dla nauczycieli w ustawie budżetowej i dlatego wydaje się, iż sensowne jest zapisanie tego tak, jak proponuje Biuro Legislacyjne. Oczywiście przyjmuję tę uwagę o braku daty ustawy, której dotyczy ta nowelizacja i skrócenie zdania wstępnego w art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaŁybacka">Czy są jeszcze inne uwagi do treści art. 1 projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KrystynaŁybacka">Stwierdzam, że art. 1 został przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechBiałończyk">Rozumiem, że art. 1 jest przyjęty z tymi poprawkami, które zaproponowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaŁybacka">Może odczytam art. 1, który po wprowadzeniu poprawek, brzmi następująco: „W ustawie z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela w art. 30 ust. 3 otrzymuje brzmienie: średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty stanowi co najmniej 84 proc. kwoty bazowej, określanej dla pracowników państwowej sfery budżetowej na podstawie art. 5 pkt 1 lit. a i art. 6 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 grudnia 1999 r. o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw i ustalane jest corocznie w ustawie budżetowej”.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrystynaŁybacka">Czy do treści art. 1, po wprowadzeniu poprawek, są jakieś uwagi?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#KrystynaŁybacka">Czy ktoś jest przeciwny temu przepisowi?</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma sprzeciwów.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#KrystynaŁybacka">Art. 1 w poprawionym brzmieniu został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#KrystynaŁybacka">Czy są uwagi do art. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechBiałończyk">W projekcie proponowana jest data wejścia w życie tej ustawy z dniem 1stycznia 2007 r. Wydaje się, że w związku z rozwiązaniem, jakie jest zaproponowane w art. 30 ust. 3 oraz mając na uwadze cykl przygotowania ustawy budżetowej, należałoby ustalić termin wejścia w życie nowelizowanej ustawy z dniem 1 stycznia 2008 r.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WojciechBiałończyk">Jest też pytanie do przedstawicieli strony rządowej. Czy nie należałoby wprowadzić jakiegoś przepisu przejściowego, który wiązałby tę zapisaną w ustawie budżetowej kwotę bazową, dla ustalenia której, naszym zdaniem, nie było podstawy prawnej, z tym średnim wynagrodzeniem nauczyciela stażysty? Czy nie należałoby po art. 1 dodać art. 1a w postaci przepisu przejściowego o następującej treści: „W roku 2007 przez średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty, o którym mowa w art. 30 ust. 3 ustawy zmienianej w art. 1 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, rozumie się 82 proc. kwoty bazowej dla nauczycieli, o której mowa w art. 15 ust. 1 pkt 2 lit. e ustawy budżetowej na rok 2007”.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaŁybacka">Proszę o ustosunkowanie się do tej propozycji Biura Legislacyjnego panią posłankę Krystynę Szumilas, reprezentującą wnioskodawców projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrystynaSzumilas">Uważam tę propozycję za uzasadnioną z tym, że należy w tym przepisie wskazać, iż chodzi o 84 proc. kwoty bazowej dla nauczycieli. Istotnie pozwoliłoby to powiązać kwotę bazową, która w tej chwili jest wpisana do ustawy budżetowej z zarobkami nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KrystynaSzumilas">W tym roku w ustawie budżetowej jest wpisana odrębna kwota bazowa dla nauczycieli, ale nie jest ona powiązana – na co wskazywaliśmy wielokrotnie – z art. 30 ust. 3 Karty Nauczyciela. Jest to kwota bazowa zapisana w ustawie budżetowej dla nauczycieli, ale art. 30 Karty Nauczyciela odnosi się do kwoty bazowej wskazanej w innym punkcie ustawy budżetowej. Dlatego ta proponowana poprawka powoduje powiązanie kwoty bazowej, która jest teraz zapisana w ustawie budżetowej z Kartą Nauczyciela. Biorąc pod uwagę sugestie Biura Legislacyjnego, zgłaszam tę poprawkę do projektu ustawy. W związku z tym art. 1 wszedłby w życie z dniem 1 stycznia 2008 r., natomiast art. 1a wszedłby w życie z dniem ogłoszenia ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrystynaŁybacka">Zaraz poproszę przedstawicieli rządu o stanowisko w tej sprawie, ale przeczytam dla jasności brzmienie art. 1a, który byłby nowym artykułem w projekcie ustawy: „W roku 2007 przez średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty, o którym mowa w art. 30 ust. 3 ustawy zmienianej w art. 1 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, rozumie się 84 proc. kwoty bazowej dla nauczycieli, o której mowa w art. 15 ust. 1 pkt 2 lit. e ustawy budżetowej na rok 2007 z dnia 25 stycznia 2007 r.”.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KrystynaŁybacka">Proszę o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławSławiński">Chciałbym prosić o udzielenie głosu panu naczelnikowi Arturowi Klawenkowi, który naświetliłby tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrystynaŁybacka">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ArturKlawenek">Ministerstwo Edukacji Narodowej nadal podtrzymuje to, że w art. 15 ustawy budżetowej na rok 2007 określono kwotę bazową dla nauczycieli i fakt takiego literalnego zapisu w tej materii może budzić wątpliwości. Wydaje się, że rozstrzygnięcie proponowane w tej chwili nie powinno się opierać na wykładni przepisów dokonywanej przez członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ArturKlawenek">Chciałbym, aby decyzje w tej sprawie były przez Komisję podejmowane świadomie. Jeżeli kontestujemy kwotę bazową, która istnieje i jest ustalona dla nauczycieli w art. 15 ustawy budżetowej na rok 2007, to chcę zwrócić uwagę, że interpretacja przepisów odnosi się do kwoty bazowej, która nie wzrosła w roku 2006. Oznacza to, iż gwarancja państwa w zakresie płac nauczycieli będzie na poziomie 2 proc. wyższym, a nie jak przy interpretacji dokonywanej przez wnioskodawców na poziomie 5 proc.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ArturKlawenek">Wysokość wynagrodzeń nauczycieli gwarantowanych w jednostkach samorządu terytorialnego, przyjmując propozycje wnioskodawców, byłyby w ramach gwarancji państwa w roku 2007 na poziomie 2 proc. W kontrowersji z kwotą bazową w ustawie budżetowej jest to 3 proc. mniej, bo tyle obejmują gwarancje płacowe. Oznacza to, że gwarantowane płace w jednostkach samorządu będą oczywiście na poziomie niższym. W związku z tym część środków, które zabezpieczono w podwyższonej kwocie subwencji oświatowej może być przeznaczona na inne cele, a nie na wynagrodzenia dla nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#ArturKlawenek">Jeszcze raz chcę powiedzieć, że proponowany zapis, odnoszący się do regulacji w roku 2007, w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości, zmniejsza gwarancje ustawowe w stosunku do obecnej gwarancji wynikającej z treści art. 15 ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#ArturKlawenek">Ponadto powstają kluczowe wątpliwości co do sensu wpisywania do ustawy budżetowej kwoty bazowej dla nauczycieli podwyższonej o 5 proc. co oznacza, że ustawodawca działał bezsensownie i nieracjonalnie.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#ArturKlawenek">Nie da się obronić takiej konstrukcji w sytuacji, kiedy wykładnia historyczna, w sposób niebudzący wątpliwości, jest inna. Jeżeli Komisja ma w tej sprawie wątpliwości, przedstawimy dokładną analizę zapisów od roku 2000, a wynika z nich, że spowodował problemy sposób formułowania zapisów w ustawie budżetowej, a nie treść zapisów w Karcie Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#ArturKlawenek">Jeżeli są tu wątpliwości, to strona rządowa oczekuje, żeby uzasadnienie zostało uzupełnione o dokładny opis zmniejszania się gwarancji wynagrodzeń dla nauczycieli o 3 proc., jak też wprowadzenie do projektu ustawy zapisów dotyczących sposobu określania tych wynagrodzeń w roku 2007, niezależnych od treści art. 30 ust. 11 ustawy – Karta Nauczyciela. Przypominam, że art. 30 ust. 11 Karty Nauczyciela ściśle reguluje sposób wprowadzenia wynagrodzeń dla nauczycieli, podporządkowując go bezpośrednio od daty ogłoszenia ustawy budżetowej na każdy kolejny rok. Oznacza to, że termin wprowadzenia podwyżek wynagrodzeń jest w trakcie, tzn., że należy wykonać w tym okresie stosowne czynności organów określających i stanowiących wynagrodzenia nauczycieli. Są to pierwsze czynności ministra edukacji narodowej i od 1 lutego trwają w MEN intensywne prace nad rozporządzeniem w tej sprawie, a przypominam, że ustawę budżetową ogłoszono w dniu 1 lutego br. Przewiduje się 5-procentowy wzrost wynagrodzeń nauczycieli proporcjonalny do kwoty bazowej, o której mowa w art. 15 ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#ArturKlawenek">Po drugie – dokonywanie zmian po wydaniu rozporządzenia wymaga zgody samorządu terytorialnego, bo to jest główny podmiot stanowiący o wynagrodzeniach. Jednostka samorządu terytorialnego ostateczną wysokość wynagrodzeń zgodnie z wytyczną musi ustalić w takiej wysokości, aby była na poziomie, co najmniej kwot wynikających z art. 30 ust. 3 i 4 Karty Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#ArturKlawenek">Przyjęcie proponowanych regulacji i wejście w życie omawianej ustawy i przepisów zmieniających punkt odniesienia w tej materii, spowoduje gigantyczną destabilizację prawno-formalną, jak również spowoduje, być może, naruszenie środków niezbędnych na prowadzenie prawidłowej polityki płacowej w jednostkach samorządu terytorialnego przez ministra edukacji narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaŁybacka">Zanim zapytam, czy panie lub panowie posłowie mają uwagi i na końcu oddam głos wnioskodawczyni, chciałabym powiedzieć, co następuje. Nie odnosząc się do merytorycznej części wypowiedzi pana naczelnika, bo znam stopień pańskiego emocjonalnego zaangażowania i tożsamości z tym, co pan robi, chcę jednak zwrócić uwagę i prosić o to, aby nie używać żadnych ocennych opinii w stosunku do ustawodawcy. Ponadto strona rządowa nie może niczego oczekiwać od ustawodawcy. Takie oczekiwanie skierowane jest raczej w drugą stronę.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KrystynaŁybacka">Czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#KrystynaŁybacka">Proszę o zabranie głosu panią poseł Krystynę Szumilas, reprezentującą wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaSzumilas">Nie zgadzam się, panie ministrze, z opinią wyrażoną przez pana naczelnika, że ta zmiana spowoduje zmniejszenie gwarancji państwa, jeżeli chodzi o wysokość podwyżki. Zaproponowana zmiana zwiększy gwarancje państwa w zakresie podwyżki, ponieważ w dodawanym teraz art. 1a stanowi się, że 84 proc. kwoty bazowej dla nauczycieli, o której mowa w art. 15 ust. 1 pkt 2 lit. e ustawy budżetowej na rok 2007 z dnia 25 stycznia br. Art. 15 ust. 1 pkt 2 lit. e określa kwotę bazową ustaloną dla nauczycieli. Odnosi się to do tej kwoty bazowej.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KrystynaSzumilas">Możemy ewentualnie dyskutować tylko o tym, czy ma to być 82, czy 84 proc. tej kwoty bazowej. Natomiast sugestia pana naczelnika, że spowoduje to obniżenie gwarancji płacowych państwa jest nieprawdziwa, ponieważ wskazanie w art. 1a jest dokładnie skierowane do konkretnego zapisu ustawy budżetowej, a więc do kwoty bazowej. Sugestia, że to zmniejszy gwarancje jest całkowicie nieprawdziwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrystynaŁybacka">Przystępujemy do rozstrzygnięcia. Raz jeszcze przypominam brzmienie proponowanego dodatkowego przepisu w art. 1a. „W roku 2007 przez średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty, o którym mowa w art. 30 ust. 3 ustawy zmienianej w art. 1 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, rozumie się 84 proc. kwoty bazowej dla nauczycieli, o której mowa w art. 15 ust. 1 pkt 2 lit. e ustawy budżetowej na rok 2007 z dnia 25 stycznia 2007 r.”.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KrystynaŁybacka">Kto z państwa jest za przyjęciem art. 1a w odczytanym przeze mnie brzmieniu?</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KrystynaŁybacka">Stwierdzam, że Komisja 14 głosami, przy 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła art. 1a.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#KrystynaŁybacka">Przystępujemy do rozstrzygnięcia w sprawie art. 2 w nowym, zaproponowanym m.in. przez Biuro Legislacyjne brzmieniu: „Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2008 r., z wyjątkiem art. 1a, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia”.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#KrystynaŁybacka">Czy są uwagi do art. 2?</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#KrystynaŁybacka">Kto z państwa posłów jest za przyjęciem art. 2?</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#KrystynaŁybacka">Stwierdzam, że Komisja 14 głosami, przy 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła art. 2 w nowym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#KrystynaŁybacka">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy nowelizującej ustawę – Karta Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#KrystynaŁybacka">Kto z państwa posłów jest za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy – Karta Nauczyciela wraz z wprowadzonymi poprawkami i zmianami?</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#KrystynaŁybacka">Stwierdzam, że Komisja 14 głosami, przy 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła projekt ustawy wraz z poprawkami i zmianami wprowadzonymi w toku dyskusji.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#KrystynaŁybacka">W sposób naturalny proponuję, aby posłem sprawozdawcą była przedstawicielka wnioskodawców, pani poseł Krystyna Szumilas.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#KrystynaŁybacka">Czy są inne kandydatury?</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#KrystynaŁybacka">Czy ktoś jest przeciwny wyborowi posła sprawozdawcy?</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma sprzeciwów.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#KrystynaŁybacka">Proponuję ustalić termin zaopiniowania przez Urząd Komitet Integracji Europejskiej projektu ustawy na dzień 21 marca br.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#KrystynaŁybacka">Czy są inne propozycje?</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#KrystynaŁybacka">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#KrystynaŁybacka">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#KrystynaŁybacka">Oddaję przewodnictwo pani poseł Krystynie Szumilas.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaSzumilas">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad – odpowiedzi na dezyderat nr 8 w sprawie zasad organizacji i przeprowadzania egzaminu maturalnego.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KrystynaSzumilas">Proszę pana ministra o przedstawienie odpowiedzi na dezyderat.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KrystynaSzumilas">Państwo otrzymali treść odpowiedzi na piśmie i proszę o ewentualne zgłaszanie uwag po wystąpieniu pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławSławiński">Państwo posłowie otrzymali na piśmie odpowiedź. Proszę, aby pewnych dopowiedzeń i skomentowania odpowiedzi dokonał pan przewodniczący Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekLegutko">W uzupełnieniu tego, co państwo otrzymali na piśmie, chciałbym dodać kilka aktualnych informacji i uwag uzupełniających. Rozporządzenie, o którym mowa w odpowiedzi pisemnej na dezyderat, zostało już przekazane do konsultacji i jest ogólnie dostępne. Dotyczy ono warunków i sposobu oceniania, kwalifikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania egzaminów i sprawdzianów w szkołach publicznych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MarekLegutko">Jednym z najważniejszych rozstrzygnięć w projektowanym rozporządzeniu jest to, że po kilku latach wraca, jako warunek otrzymania świadectwa dojrzałości, zasada, iż ze wszystkich pięciu egzaminów z przedmiotów obowiązkowych należy uzyskać co najmniej 30 proc. punktów. Zasada, w której była mowa o czterech z pięciu przedmiotów, obowiązuje jeszcze tylko w roku 2007. Jest to wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MarekLegutko">W konsultowanym rozporządzeniu jest też uwzględnione to, o co państwo posłowie pytali, a mianowicie sprawa egzaminu z matematyki. Planowane jest wprowadzenie obowiązku zdawania przez wszystkich maturzystów egzaminu z matematyki, począwszy od roku szkolnego 2009/2010. W stosunku do zapisów rozporządzenia z dnia 8 września 2006 r. następuje przesunięcie tej decyzji o rok.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MarekLegutko">Decyzja taka została podjęta dlatego, że w rozporządzeniu z 8 września 2006 r. o wprowadzeniu obowiązku zdawania egzaminu z matematyki towarzyszyła zasada, że z sześciu egzaminów obowiązkowych, jakie miały być zdawane, należy uzyskać 30 proc. punktów z co najmniej pięciu, przy założeniu, że z sześciu uzyskana jest średnia 30 proc. Tej zasady już nie ma, a ona była istotnym elementem decyzji o wprowadzeniu obowiązku zdawania egzaminu z matematyki. Powinni być poinformowani o tym uczniowie, którzy będą w przyszłym roku w klasie pierwszej. Z tego powodu przesuwa się ten obowiązek egzaminacyjny o rok.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MarekLegutko">Chcę przypomnieć, że w 2007 r., czyli podczas tegorocznej matury, maturzyści zdający egzamin na poziomie rozszerzonym mają w swoim arkuszu egzaminacyjnym także zadania z poziomu podstawowego i wobec tego nie zdają wcześniej egzaminu na poziomie podstawowym. Konsekwencją tej decyzji jest to, że egzamin na poziomie rozszerzonym, zdawany jako obowiązkowy, także jest objęty warunkiem: zdał – nie zdał, tzn. trzeba uzyskać 30 proc. punktów z czterech przedmiotów, przy średniej 30 proc. z wszystkich egzaminów obowiązkowych.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#MarekLegutko">Chciałbym się jeszcze odnieść do dwóch spraw. Pierwsza dotyczy poziomów. Państwo posłowie o tym dyskutowali i to znalazło wyraz w dezyderacie i pytaniu, jakie jest uzasadnienie dla utrzymywania dwóch poziomów egzaminu maturalnego i jakie są możliwości wprowadzenia jednego arkusza egzaminacyjnego, czyli odejścia od egzaminów zdawanych na dwóch poziomach.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#MarekLegutko">Chcę przypomnieć, że w całej historii matury, a mam na myśli także maturę – obowiązywało dopasowanie egzaminu maturalnego do tego, czego uczyli się uczniowie. Dlatego np. w systemie starej matury w klasach matematyczno-przyrodniczych była inna matura, niż w pozostałych klasach ogólnych i jeszcze inna niż w liceach zawodowych. Zasada zróżnicowania wymagań związanych z innym przygotowaniem się do matury obowiązywała niemal od zawsze, a w każdym razie od bardzo dawna. Począwszy od roku 1994, wraz z pracami nad nową maturą, tę zasadę utrzymano, tzn. przygotowywano maturę przy rozdzieleniu na dwa poziomy, uwzględniając inne przygotowanie się tych maturzystów, którzy myślą o studiach kierunkowych i wobec tego są w klasach sprofilowanych lub przerabiają program klas sprofilowanych i tych, którzy zdają egzamin maturalny, ale nie jest to powiązane z kierunkiem przyszłych studiów.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#MarekLegutko">We wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych, kończących się maturą, obowiązuje ta sama podstawa programowa. Jej obowiązywanie uzasadnia możliwość postawienia przed absolwentami bardzo różnych szkół tych samych wymagań maturalnych, które są zawarte w poziomie podstawowym. Ci, którzy uczą się więcej, albo którzy przerobią materiał wykraczający poza zakres podstawy programowej, a tacy uczniowie są głównie w liceach ogólnokształcących, mają do wyboru egzamin na poziomie rozszerzonym. Jest to dla nich okazją do udowodnienia, że są dobrze przygotowani w sposób ukierunkowany w związku z wyborem studiów.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#MarekLegutko">Przy takiej zasadzie powiązania egzaminu maturalnego z tym, czego się uczyli maturzyści, pojawił się problem dla uczelni, ponieważ uczelnia miała dane o wyniku egzaminu kandydata na studia na poziomie podstawowym lub o wyniku egzaminu na poziomie rozszerzonym, co utrudniało przeprowadzenie rankingu kandydatów na studia.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#MarekLegutko">Nie od dzisiaj ponawiane są postulaty, żeby odejść od dwóch poziomów egzaminowania na maturze, bo wówczas będzie łatwiej rekrutować, jeśli maturzysta będzie przedstawiał uczelni po prostu wynik egzaminu z matematyki, a nie egzaminu z matematyki na poziomie podstawowym lub rozszerzonym. Ten postulat został przez kierownictwo MEN przyjęty. Jako dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej otrzymałem zadanie i zostałem zobowiązany do tego, żeby przygotować, możliwie szybko, koncepcję takiego egzaminu maturalnego, którego zdawanie nie będzie podzielone na dwa poziomy: podstawowy i rozszerzony. Ma to być koncepcja matury rozumianej, jako egzamin wstępny na wyższe uczelnie.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#MarekLegutko">W dyskusji, która była podstawą przygotowania przez Komisję dezyderatu, były też rozważania dotyczące zasad wyboru poziomu podstawowego i rozszerzonego. Ta sprawa była ostatnio dyskutowana w mediach i pojawiły się krzywdzące uczniów informacje o zdających egzamin na poziomie podstawowym, że są mało ambitni i idą na łatwiznę. Porównywano wybory przez uczniów poziomu rozszerzonego w latach 2006 i 2007.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#MarekLegutko">Chciałbym państwa posłów poinformować, że taka interpretacja jest krzywdząca, bo jest akurat odwrotnie. Wszyscy maturzyści są przygotowywani w swoich szkołach do zdawania egzaminu na poziomie podstawowym, bo ten poziom wynika z obowiązującej ich podstawy programowej. Zgłoszenie się do zdawania egzaminu na poziomie rozszerzonym wymaga rozszerzenia tego, co jest obowiązkowe w szkole, czyli wymaga to dodatkowej pracy uczniów, a tylko absolwenci liceów ogólnokształcących są w takie sytuacji, że szkoła pomaga im w przygotowaniu się do egzaminu przez rozszerzanie materiału, który mają opanować, a który wykracza poza podstawę programową. Blisko 70 proc. absolwentów kończących liceum ogólnokształcące wybiera np. materiał z przedmiotu „wiedza o społeczeństwie” na poziomie rozszerzonym, podczas gdy w całej populacji maturzystów wybiera tylko 47 proc. uczniów. Podobnie jest z innymi przedmiotami. Np. jeśli chodzi o chemię to zdawanie tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym w liceach ogólnokształcących wybiera blisko 70 proc. uczniów. Jestem pełen uznania dla tych uczniów, którzy w tej sytuacji, gdy taka część materiału nie jest w szkole realizowana, pogłębiają swoją wiedzę z danego przedmiotu i chcą ją zaprezentować, zdając egzamin na poziomie rozszerzonym.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#MarekLegutko">Wymaga też skomentowania wybór poziomu egzaminu z języka polskiego i języka obcego. 89 proc. populacji maturzystów, którzy zdają egzamin z języka polskiego wybrało poziom podstawowy, czyli tylko 11 proc. wybrało poziom rozszerzony. Nie można przy komentowaniu tej informacji nie mówić o tym, jakie są wymagania uczelni. Uczelnie w ogromnej większości nie wymagają od kandydatów na studia wyniku egzaminu z języka polskiego na poziomie rozszerzonym. Poziom rozszerzony egzaminu z języka polskiego wybierają przede wszystkim ci absolwenci, którzy zamierzają podjąć studia na polonistyce, czy kulturoznawstwie, a więc na kierunkach, gdzie uczelnie pytają o wynik egzaminu maturalnego z języka polskiego. Tak samo jest w przypadku egzaminu z języka obcego, który 84 proc. maturzystów zdaje na poziomie podstawowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaSzumilas">Większość absolwentów szkół ogólnokształcących wybiera studia humanistyczne, a tam dobra znajomość języka polskiego jest raczej potrzebna. Prosiłabym o odpowiedź na pytanie, jak to się dzieje, że większość maturzystów chce studiować na uczelniach kierunki humanistyczne, a wybiera zdawanie egzaminu maturalnego z języka polskiego na poziomie podstawowym? Czy to jest dobre dla systemu edukacji, promowania dobrego wykształcenia i podnoszenia poziomu jakości kształcenia?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KrystynaSzumilas">Dobrze się stało, że MEN przyjęło sugestie naszej Komisji dotyczące wprowadzenia sesji poprawkowej dla maturzystów, którym się nie powiodło i dobrze się stało, że utrzymana jest granica uzyskiwania co najmniej 30 proc. punktów na egzaminie maturalnym i tylko przy uzyskaniu wyższej liczby punktów egzamin jest zdany. Nasza Komisja zabiegała o to od samego początku i należy się wszystkim posłom podziękowanie za taką postawę, a państwu za to, że sugestie nasze zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RyszardKnosala">Chcę nawiązać do wypowiedzi, dotyczącej egzaminów wstępnych na uczelnie. Zasady rekrutacji na studia, które będą obowiązywały w tym roku, zostały uchwalone przez senaty mniej więcej rok temu. Teraz coś uległo zmianie, tzn. że w tych zasadach mamy co innego zapisane, niż to co w tej chwili obowiązuje. To wynika z wypowiedzi pana dyrektora, jeżeli chodzi o ten podział poziomów zdawania egzaminu maturalnego na podstawowy i rozszerzony. Sądzę, że potrzebne są jakieś uzgodnienia z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, aby zmiany w tych zasadach wprowadzić powszechnie. Obowiązuje takie prawo, że te zasady muszą być publicznie dostępne na stronach internetowych, a nawet w gablotach uczelni.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#RyszardKnosala">Obecnie wszystkie senaty uczelni zastanawiają się i próbują opracować zasady rekrutacji na rok następny. Dobrze byłoby uniknąć tu jakichś nieścisłości. Nie ma żadnych informacji, jak mają być te zasady ustalane i czego mają dotyczyć. Warto byłoby to opracować już w kwietniu br. Byłoby bardzo dobrze, gdyby można było uzyskać jakieś dodatkowe wyjaśnienia, jak to ma być skorelowane z wynikami egzaminów maturalnych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#RyszardKnosala">Brałem udział tydzień temu w spotkaniu pana ministra Stefana Jurgi z częścią Konferencji Rektorów Akademickich we Wrocławiu. Poruszano tam m.in. problem matur i padły dość mocne, krytyczne słowa, dotyczące przedłużenia okresu, w którym istnieje możliwość nie zdania przez maturzystę egzaminu z jednego przedmiotu. Nie wiem, czy ta sprawa była przedmiotem dalszych rozmów z MEN. Przewodniczący KRASP powiedział, że ma umówione spotkanie z panem dyrektorem CKE, aby wyjaśnić te sprawy, bo środowisko uczelni nie bardzo wie, co ma zrobić z wynikami egzaminu maturalnego i czy trzeba zmieniać zasady rekrutacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaSzumilas">Może kilka słów wyjaśnienia. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że w roku 2007 matura musi być przeprowadzona według zasad już ustalonych i obowiązujących i tu się nic nie zmienia. Oznacza to, że regulaminy rekrutacyjne nada będą obowiązywać, ale tylko przy naborze od 1 października 2007 r. Natomiast zmiany, które MEN musi wprowadzić powinny być opracowane przed końcem maja br. Chodzi o zasady rekrutacji na rok akademicki 2008/2009.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#KrystynaSzumilas">Z wypowiedzi pana posła Ryszarda Knosali wynika, że należy poprosić ministra edukacji o ścisłą współpracę z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, aby już dzisiaj do wszystkich wyższych uczelni dotarł przynajmniej projekt rozporządzenia w tej sprawie. Minister edukacji musi jak najszybciej takie rozporządzenie podpisać, aby uczelnie mogły wywiązać się z ustawowego terminu przygotowania regulaminów rekrutacji na kolejny rok akademicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławSławiński">Może od razu odniosę się do tej sprawy. Są już prowadzone bardzo zaawansowane prace nad projektem nowego rozporządzenia. Ten projekt jest obecnie konsultowany także ze środowiskami akademickimi, z KRASP oraz Radą Główną Szkolnictwa Wyższego. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z resortem nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarekLegutko">Bardzo ważna jest również informacja, że to rozporządzenie w tej chwili konsultowane, było omówione 20 lutego br. na spotkaniu, na które pan wicepremier Roman Giertych zaprosił wszystkich rektorów z całej Polski. Spotkanie było kontynuowane 12 marca, czyli przed opublikowaniem tego rozporządzenia, odbyły się dwa takie spotkania konsultacyjne, dotyczące szczególnie sprawy rekrutacji na studia w roku 2008.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MarekLegutko">Przepraszam za to, że może w swoim wystąpieniem wprowadziłem pewien szum informacyjny, mówiąc o dwóch sprawach jednocześnie. W celu uniknięcia wątpliwości chcę powiedzieć, że rekrutacja w roku 2007 odbywa się według zasad, które zostały ustalone w roku 2006 i nie ma tu żadnych zmian. Rekrutacja w roku 2008 odbędzie się według zasad, które są określone w nowym rozporządzeniu ministra edukacji i które pan wicepremier Roman Giertych zamierza podpisać jeszcze w kwietniu. Sądzę, że jest już pełna jasność, jaki będzie warunek zdania matury i jakie są reguły obowiązujące w roku 2008.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MarekLegutko">NA potkaniu 12 marca pojawiło się pytanie, co ma być dalej w roku 2009 i w latach następnych. Zgłoszono postulat odejścia od dwóch poziomów egzaminu maturalnego, co oczywiście będzie miało wpływ na rekrutację, ale dopiero najwcześniej w roku 2009. Sytuacja, jeżeli chodzi o rekrutację na studia, jest już jasna.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrystynaSzumilas">Kto z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#UrszulaAugustyn">Mam dwie uwagi do odpowiedzi na dezyderat, którą otrzymaliśmy na piśmie. Zastanawia mnie fragment odpowiedzi dotyczący tzw. przeliczników wyników egzaminów, gdzie państwo staracie się nam wyjaśnić, że białe jest czarne, a czarne jest zielone. Wszyscy zainteresowani wiedzą, że przeliczniki są bardzo niesprawiedliwe. Pisanie w odpowiedzi, że to media są winne temu, iż prowadzone są na ten temat jakieś teoretyczne rozważania i, że media budują niezdrową i pełną nieufności atmosferę wśród przyszłych absolwentów jest nieporozumieniem.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#UrszulaAugustyn">Pouczacie państwo Komisję, że należałoby przekonywać, iż nikt nie chce skrzywdzić tegorocznych maturzystów. Uważam, że ten fragment odpowiedzi jest także wielkim nieporozumieniem. Nie można ludziom tłumaczyć, że coś, co – delikatnie mówiąc – zostało zrobione niefortunnie jest dobre.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#UrszulaAugustyn">Odpowiedź na dezyderat kończy się zdaniem, że „planuje się w miarę możliwości finansowych, zwiększenie wynagrodzenia nauczycieli egzaminatorów, przeprowadzających i oceniających egzamin maturalny”. Jest to bardzo nieprecyzyjne i chcę zapytać, czy takie możliwości finansowe są przewidywane i realne, czy też jest to tylko kolejna obietnica dla egzaminatorów, że coś więcej dostaną za swoją pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#DomicelaKopaczewska">Już po raz kolejny mówimy o tak ważnej społecznie sprawie egzaminu maturalnego. Państwo ustosunkowali się w odpowiedzi na nasz dezyderat do tych spraw, które są pilne do rozwiązania i zapowiadacie szybką naprawę tego, co zostało popsute w ubiegłym roku. Jednak fragment odpowiedzi odnoszący się do naszych oczekiwań na przyszłość budzi wiele wątpliwości, np. wprowadzenia na egzaminie maturalnym obowiązku zdawania egzaminu z matematyki. To, że wprowadzenie egzaminu z matematyki nastąpi nieco później, jest odłożeniem rozwiązania sprawy, która wymaga pilnej decyzji i realizacji.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#DomicelaKopaczewska">Planuje się podjęcie działań służących poprawie efektów nauczania tego przedmiotu. Nie jest to żadna odpowiedź na nasz postulat. Chciałabym wiedzieć, jakie konkretne działania MEN zamierza podjąć, aby rzeczywiście podnieść poziom nauczania matematyki w szkołach, żeby faktycznie, wprowadzając obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki, dać maturzystom równe szanse zdania tego egzaminu na poziomie podstawowym.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#DomicelaKopaczewska">W orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego była mowa o tym, że jest potrzeba zapisania w ustawie o systemie oświaty podstawowych zasad przeprowadzania egzaminu maturalnego, żeby to było standardem oraz informacją dla wszystkich maturzystów. Czy planuje się wprowadzenie takiego zapisu do ustawy o systemie oświaty?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewDolata">Często próbuje się traktować wprowadzenie na maturze obowiązkowego egzaminu z matematyki, jako czegoś oczywistego i co podniesie jakość nauczania tego przedmiotu w szkołach.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ZbigniewDolata">Są na tej sali osoby, które nie są przekonane o słuszności takiego poglądu. Ja też zaliczam się do tych osób, które uważają, że wprowadzenie obowiązku zdawania na maturze egzaminu z matematyki niewiele zmieni w stosunku do tego przedmiotu i w jakości nauczania.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ZbigniewDolata">Byłem przez wiele lat nauczycielem historii i wcale nie domagam się tego, aby matura z historii była obowiązkowa, chociaż uważam, że należy dążyć do tego, aby podnieść poziom nauczania historii i wiedzy historycznej wśród uczniów. Jest to też nauka, która uczy logicznego myślenia. Proszę nie traktować tego postulatu za oczywisty i generalnie słuszny oraz uzdrawiający polską szkołę. Uważam, że jedyna korzyść z takiego pośpiesznego i nieprzemyślanego wprowadzenia obowiązku zdawania matematyki na maturze jest taka, że zwiększy się rynek korepetycji. To jest dla mnie oczywiste, że skorzystają z tego nauczyciele udzielający korepetycji. Poziom nauczania matematyki jest bardzo zróżnicowany i w większości szkół niski.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#ZbigniewDolata">Pani poseł Domicela Kopaczewska mówiła o tym, aby wprowadzić egzamin z matematyki na poziomie podstawowym, a przecież my zmierzamy do tego, aby nie różnicować poziomów zdawania egzaminu maturalnego i aby był tylko jeden poziom egzaminu dla wszystkich uczniów. Jeśli zrobimy to w sposób nieprzemyślany, może się okazać, że powstanie taka sytuacja, jak w roku ubiegłym, gdy generalnie wyniki egzaminu maturalnego były bardzo słabe i zastanawiano się nad tym, co zrobić, żeby to poprawić. Efektem tych rozważań była tzw. amnestia maturalna. Nie zgadzałem się z tym pomysłem i uważałem, że to było chybione rozwiązanie. Jednak trudno było tolerować taką sytuację, że bardzo duży procent uczniów nie zda egzaminu maturalnego. Zapewne do tego doprowadzilibyśmy, wprowadzając zbyt pośpiesznie obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#ZbigniewDolata">Jest to temat kontrowersyjny i w udzielonej nam odpowiedzi potraktowano to w sposób właściwy.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#ZbigniewDolata">Chciałbym również dowiedzieć się, podobnie, jak pani poseł Urszula Augustyn, czy nastąpi zwiększenie środków finansowych na wynagrodzenia dla nauczycieli egzaminatorów, bo obecnie są one wyjątkowo niskie. To musi być konkretna i zachęcająca oferta dla nauczycieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardKnosala">Chciałbym odnieść się polemicznie do wypowiedzi mojego przedmówcy. Otóż polska gospodarka potrzebuje pilnie i gwałtownie inżynierów. Obecnie na studia techniczne, praktycznie na każdy kierunek, można się dostać niemal bez egzaminu, z powodu bardzo małej liczby kandydatów.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RyszardKnosala">U siebie na uczelni miałem trzy kierunki: informatyka, inżynieria produkcji oraz finanse i rachunkowość. Na pierwszym semestrze musiałem zorganizować dla przyjętych na studia dodatkowy kurs z matematyki. Skończyło się to sukcesem, ponieważ na tych trzech kierunkach odsiew w pierwszym semestrze wyniósł tylko 27 proc. W poprzednim roku, kiedy zaryzykowałem i takiego kursu nie było, odsiew na pierwszym semestrze wyniósł 45 proc. Dotyczy to wszystkich nauk technicznych, ekonomicznych, wszędzie tam, gdzie matematyka jest podstawą kształcenia.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#RyszardKnosala">Nie chcę narażać się koleżankom i kolegom, którzy kończyli oraz nauczają i wykładają na studiach przedmioty humanistyczne, ale jednak mamy teraz w kraju nadprodukcję humanistów, np. w zakresie zarządzania, wystarczy ich nawet na 25 lat. Jeśli chodzi o zawody inżynierskie, to praktycznie teraz każdy inżynier, bez względu na specjalność, jest od razu zatrudniany. Instytucje i przedsiębiorstwa zaczynają oferować stypendia fundowane studentom kierunków technicznych po to, żeby zapewnić zatrudnienie ich u siebie za dwa, trzy lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewDolata">Ad vocem. Całkowicie zgadzam się z tym, że na rynku pracy występuje deficyt zawodów technicznych i politechnicznych. Jestem przekonany, że młodzież dostrzega szanse zdobycia dobrze płatnej pracy w tych zawodach i będzie w sposób naturalny wybierała na egzaminie matematykę. Jednak przymusem niczego nie uzyskamy. Pan poseł jest przedstawicielem partii liberalnej i myślę, że my musimy także wierzyć w mechanizmy rynkowe. Tutaj akurat będą doskonale funkcjonowały te mechanizmy.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#ZbigniewDolata">Mam troje dzieci, a przyznam szczerze, że nie lubiłem matematyki. Tymczasem moje dzieci uwielbiają ten przedmiot i ku mojemu zdumieniu nie chcą się uczyć historii. One także patrzą na rynek pracy i rozumieją szanse kształcenia się w takim kierunku, który ułatwia zdobycie ciekawej i dobrze płatnej pracy.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#ZbigniewDolata">Nie obawiałbym się tego, że nie będzie kandydatów na studia techniczne. Jestem przekonany, że będzie rosła liczba uczniów chętnie uczących się matematyki i nie ma potrzeby stosować tu żadnego przymusu, bo to tylko skrzywdzi tych, którzy mają uzdolnienia humanistyczne, czy artystyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KrystynaSzumilas">Rozumiem, że pan poseł w dziedzinie wychowania jest konserwatystą i tam musi być przymus, a w dziedzinie nauczania matematyki, pan poseł jest liberałem i uważa, że można to traktować dowolnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ZbigniewDolata">Pani przewodnicząca. W dziedzinie wychowania wszyscy powinniśmy być konserwatystami i to wyjdzie społeczeństwu na dobre. Jest wiele badań socjologicznych, które na to wyraźnie wskazują.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KrystynaSzumilas">Myślę, że również w dziedzinie nauczania matematyki też by się nam to przydało.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KrystynaSzumilas">Jeszcze chcę powiedzieć kilka zdań o matematyce, ale już nie dyskutując o tym, czy ona ma być obowiązkowo zdawana na egzaminie maturalnym, czy też nie. Miałam zapytać, dlaczego wprowadzenie obowiązku zdawania egzaminu z matematyki przesunięto o rok, ale już sobie i panu ministrowi to podaruję, bo dyskusja na ten temat zostaje zamknięta.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#KrystynaSzumilas">Mam natomiast pytanie dotyczące podstawy programowej do nauczania matematyki. Jeżeli matematyka ma być obowiązkowa na maturze i w związku tym mają być zmienione podstawy programowe nauczania matematyki w szkołach ponadgimnazjalnych, to na jakim etapie są prace nad zmianami tych podstaw programowych.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#KrystynaSzumilas">Następne pytanie wiąże się z uchwalaną przez parlament ustawą o podręcznikach. Co będzie, kiedy podstawy programowe wejdą w życie np. dopiero w lipcu podczas, gdy do 31 maja nauczyciele szkół średnich mają wybrać podręcznik do każdego przedmiotu. Czy będzie jakaś korelacja między podstawą programową, a wybieranym podręcznikiem, bo ja sobie tego na razie nie wyobrażam.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#KrystynaSzumilas">I jeszcze pytanie dotyczące arkuszy egzaminacyjnych. Rzeczywiście sugestia Komisji zapisana w dezyderacie była taka, żeby dążyć do wprowadzenia jednego arkusza egzaminacyjnego. Dlaczego MEN nie zaproponowało wprowadzenia jednego arkusza już w roku 2008? Teraz powstanie zamieszanie, ponieważ w 2007 r. obowiązuje przelicznik ustalony przez ministra edukacji, a uczelnie będą musiały opanować to przeliczanie punktów z arkusza podstawowego na rozszerzony.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#KrystynaSzumilas">W związku z tym, że dążymy do wprowadzenia jednego arkusza egzaminacyjnego, może lepiej byłoby powrócić w 2008 roku do dwóch arkuszy. Uniknęłoby się zamieszania związanego z przelicznikiem, bo do takiego systemu już się wszyscy przyzwyczaili.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#KrystynaSzumilas">Czy ktoś jeszcze zamierza zabrać głos w dyskusji, lub zadać pytanie?</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#KrystynaSzumilas">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#StanisławSławiński">Chciałbym przedstawić jedną informację i prosić, aby do kwestii podniesionych w dyskusji odniósł się pan dyrektor Marek Legutko, ponieważ jest w tych sprawach najlepiej zorientowany.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#StanisławSławiński">Jeżeli chodzi o podstawy w zakresie nauczania matematyki, zostały one już dość dawno przygotowane i od kwietnia 2006 r. znany jest ich projekt, bo został ogłoszony na stronach internetowych MEN. Przepracowanie tych podstaw pod kątem przyszłego obowiązkowego egzaminu maturalnego z matematyki, a także pod kątem innych przewidywanych zmian, jest spowodowane tym, aby nadać podstawom programowym jeszcze bardziej klarowną konstrukcję i uczynić je bardziej skondensowanymi. Dzięki temu w okresie przejściowym łatwiej będzie korzystać z istniejących materiałów dydaktycznych, ponieważ podstawy programowe nie wnoszą jakichś nowych istotnych treści programowych, których teraz nie ma. Raczej proponuje się koncentrację tych podstaw na pewnych węzłowych zagadnieniach i zmniejsza rozległość materiału obowiązkowego. W tym sensie to przejście będzie łatwe bez względu na to, jakie podejmie się decyzje w sprawie wyposażania uczniów w podręczniki.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#StanisławSławiński">Warto powiedzieć, że środowisko matematyków bardzo poważnie zaangażowało się w przygotowanie systemowego kształcenia matematyki i jego pewne odrodzenie oraz podniesienie jego poziomu. Kompetentne grono osób od dłuższego czasu współpracuje zarówno z Centralną Komisją Egzaminacyjną, jak i Ministerstwem Edukacji Narodowej. Dzięki temu wiele ważnych problemów zostało rozstrzygniętych z dobrym skutkiem dla przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę o zabranie głosu pana dyrektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarekLegutko">Poruszono tu wiele wątków. Postaram się odnieść do nich i przekazać pewne informacje i wyjaśnienia w sprawach konkretnych.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MarekLegutko">Zacznę od sprawy nauczania matematyki i egzaminu z matematyki na maturze, ponieważ ona była tutaj omawiana najszerzej. W 2007 roku, jeżeli chodzi o proporcje między przedmiotami humanistycznymi, a przedmiotami matematyczno-przyrodniczymi, to wbrew obiegowej opinii, maturzyści częściej wybierają na egzaminie przedmioty matematyczno-przyrodnicze, niż humanistyczne. Statystycznie na jednego ucznia przypada jeden egzamin matematyczno-przyrodniczy, a tylko 0,4 egzaminu humanistycznego.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#MarekLegutko">Zadano pytanie, jak matematyka jest wprowadzana w rozszerzonym zakresie do szkół i jakie są działania towarzyszące oraz dlaczego to dotyczy właśnie matematyki. Wspomniano, że postulat, aby matematyka była obowiązkowa nie jest popierany przez wszystkich. Matematyka w polskiej tradycji matury była obowiązkowa przez dziesięciolecia. Od ponad 20 lat nie jest obowiązkowa. Bardzo wiele osób wskazuje na związek przyczynowo-skutkowy braku obowiązku zdawania matematyki z motywacją do uczenia się tego przedmiotu. Ci, co zaczynają naukę w szkole ponadgimnazjalnej zakładają już z góry, że matematyki nie będą zdawać, a więc mniej się przykładają do uczenia się tego przedmiotu.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#MarekLegutko">Jak sądzę, doświadczenie poprzednich generacji jest takie, iż jeżeli matematyka jest przedmiotem obowiązkowym, zmienia to postawy uczniów do matematyki, wzmaga motywacje do nauki matematyki i przynosi efekty. Matematyka wiąże się z pewnymi przeszkodami mentalnymi, tzn., że jeżeli uczeń – a wielu się do tego przyznaje – nie lubi i nie stara się opanować wiedzy matematycznej, i z góry zakłada, iż nie będzie musiał rozwiązać zadania matematycznego, to nie stara się go rozwiązać. Działania, które podejmujemy zmierzają w tym kierunku, żeby zbudować pewność uczniów, że matematykę można opanować oraz pokazujemy pozytywne przykłady, że wszyscy mogą się nauczyć i zdać egzamin z matematyki.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#MarekLegutko">Działania takie są podejmowane przez Polskie Towarzystwo Matematyczne oraz Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki wspierane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz przez system egzaminacyjny. Są one nakierowane na pozakazywanie dobrych przykładów, że matematyka jest osiągalna i dostępna dla wszystkich.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#MarekLegutko">Obecnie trwają prace dotyczące wykorzystania środków unijnych przeznaczonych na wspieranie edukacji i jeżeli państwo będą tym zainteresowani, to przekażemy Komisji odpowiedni materiał. Jest w nim pokazane, jak te środki w latach 2007–2013 chcemy wykorzystać, m.in. na wsparcie prowadzenia nauki matematyki w szkołach.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#MarekLegutko">Chcemy przeprowadzić powszechny diagnostyczny test z matematyki w szkołach, aby można było nie tylko na zakończenie przez ucznia nauki, nie tylko na maturze, ale wcześniej ustalić, gdzie uczniowie mają sukcesy, a gdzie mają trudności. Chcemy pokazywać zadania, w których wykorzystuje się matematykę. Chcemy budować inny wizerunek matematyki i wzorem programu „Cała Polska czyta dzieciom” wprowadzić program „Matematyka dostępna dla wszystkich”. Chcemy pokazać, że matematyka to nie są tylko rachunki i jakieś formułki, które trzeba wykuć, ale że matematyka to jest istotny element myślenia i uświadomić, że my przez całe życie posługujemy się matematyką w swoim rozumowaniu i że wszyscy mogą, kończąc naukę na poziomie ponadgimnazjalnym, osiągnąć efekty w postaci opanowania matematyki. Ten proces już trwa i nie jest tak, że dopiero teraz to rozpoczynamy. W kwietniu chcemy zorganizować ogólnopolską internetową konferencję, prezentując założenia programu „Matematyka dostępna dla wszystkich” i wielorakie efekty wdrażania i wykorzystywania matematyki w procesie kształcenia i po jego zakończeniu.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#MarekLegutko">Były pytania dotyczące wynagrodzeń nauczycieli egzaminatorów. Rzeczywiście odpowiedź w tej sprawie na dezyderat Komisji jest ogólnikowa, ale na razie taka musiała być, ponieważ mamy ograniczenia w rozstrzygnięciu tej kwestii. Z jednej strony mamy ustalony budżet na rok 2007 i tylko tyle mamy środków, ile jest tam przeznaczonych na edukację, a z drugiej strony mamy wielokrotnie zgłaszane postulaty podniesienia wysokości wynagrodzenia dla egzaminatorów. To, że w roku 2007 zmniejszyliśmy skład komisji przeprowadzających maturalny egzamin ustny z trzech do dwóch osób, stwarza pewną możliwość podniesienia wynagrodzeń egzaminatorów, bo nie zmniejszamy kwoty przeznaczonej na opłacenie członków komisji egzaminacyjnych. Z tego powodu następuje automatyczny wzrost wynagrodzeń egzaminatorów.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#MarekLegutko">Informuję jeszcze nieoficjalnie, że przewidujemy istotny wzrost tych wynagrodzeń o ponad 40 proc. w przypadku przeprowadzania egzaminu ustnego. Dokonujemy tego w ramach tego samego budżetu, korzystając z tego zmniejszenia składu komisji egzaminacyjnych.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#MarekLegutko">Centralna Komisja Egzaminacyjna, w uzgodnieniu z egzaminacyjnymi komisjami okręgowymi, przedstawiła Ministerstwu Edukacji Narodowej koncepcję pewnych przesunięć środków, jakimi dysponujemy, dzięki czemu będzie możliwe podniesienie stawek w przypadku udziału w egzaminie ocenianym pisemnie.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#MarekLegutko">Przekazujemy też propozycję wzrostu stawek dla egzaminatorów biorących udział na wszystkich poziomach egzaminów, tzn. sprawdzianie, egzaminie gimnazjalnym i egzaminie maturalnym. Liczę na to, że ta propozycja zostanie pozytywnie przyjęta. Stawki dla egzaminatorów sprawdzianu i egzaminu gimnazjalnego nie były podnoszone od roku 2003, a teraz je podnosimy, chociaż ten wzrost jest tylko rzędu 20 proc., ale jednak jest to wzrost.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#MarekLegutko">Jeżeli chodzi o egzamin maturalny, to w stosunku do roku 2006 arkusz egzaminacyjny jest poszerzony o zadania poziomu podstawowego. Dłużej trwa traki egzamin, a więc dłużej trwa ocenianie. Naturalne było podniesienie stawek w przypadku poziomu rozszerzonego i taką propozycję złożyliśmy. W najbliższych dniach przekażemy dyrektorom okręgowych komisji egzaminacyjnych zezwolenie na stosowanie tych wyższych stawek. Jest to motywowanie egzaminatorów do staranniejszej pracy i jeszcze jedno zabezpieczenie, że wyniki matury będą przedstawione już w czerwcu, bo liczymy na pozytywny efekt podniesienia wynagrodzeń dla egzaminatorów.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#MarekLegutko">Zaproponowaliśmy też jednolity sposób liczenia stawek w odniesieniu do wspólnej kwoty bazowej, tak jak to jest zapisane w przygotowywanym projekcie ustawy. Różnicowanie tych stawek wynika ze standaryzowania czasu oceniania. W tym systemie wynagradzania przewidziane są także stawki dla tych osób, które koordynują ocenianie, a więc przewodniczących komisji egzaminacyjnych, a także dla weryfikatorów. Chciałbym przypomnieć, że w przypadku matury, każda praca jest objęta weryfikacją i każda praca maturalna jest przeglądana przez dwóch egzaminatorów. W przypadku sprawdzianu i egzaminu gimnazjalnego oraz egzaminu zawodowego nie mamy takich możliwości i tylko pewien procent prac jest weryfikowany. Obowiązuje jednak także koordynacja oceniania i staramy się, aby wszyscy egzaminowani byli oceniani według tych samych zasad.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#MarekLegutko">Było pytanie dotyczące przelicznika i temu pytaniu towarzyszyła ocena, do której trudno się odnieść. Jeżeli ocenia się, że stosowanie przelicznika jest niesprawiedliwe, to trudno z tym dyskutować. O tej sprawie rozmawialiśmy już poprzednio i chcę przypomnieć…</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KrystynaSzumilas">Panie dyrektorze, o przeliczniku dyskutowaliśmy już bardzo długo i wiemy, jak to wygląda.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekLegutko">Jeszcze tylko jedna uwaga. Mówimy o przeliczniku w dwóch znaczeniach. Mówimy o sytuacji w tym roku, gdy wynik na maturze podawany jest tylko z poziomu rozszerzonego, a uczelnia potrzebuje dwóch wyników. Zostało jednak powiedziane, jak uzyskać ten drugi wynik.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarekLegutko">Mówimy także o przeliczniku w odniesieniu do reguł rekrutacyjnych uczelni, które mają szeroką autonomię kształtowania swoich zasad. Uczelnia może określić np., że jeżeli uczeń przedstawia wynik egzaminu maturalnego na poziomie rozszerzonym i wynik na poziomie podstawowym, to wynik uzyskany na poziomie rozszerzonym mnoży się przez półtora albo przez dwa, bo ten wynik jest trudniejszy do osiągnięcia. Decyzje uczelni w tych sprawach są zróżnicowane w zależności od polityki rekrutacyjnej. Uczelnie mogą to same kształtować i nadal będą mogły to robić.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#MarekLegutko">Sytuacja w roku 2007 jest szczególna i to rozwiązanie przelicznikowe jest też szczególne, związane z brakiem przedstawiania wyników egzaminu na poziomie podstawowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrystynaSzumilas">Zakończmy tę sprawę przeliczników. Rozmawialiśmy o tym bardzo długo. Jest w tej sprawie wyrok Trybunału Konstytucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarekLegutko">Była jeszcze zgłoszona uwaga o zagrożeniu związanym z obowiązkiem zdawania matematyki na maturze i budowaniem przez to rynku korepetycji. Sądzę, że odpowiedziałem już częściowo na te zastrzeżenia, przedstawiając koncepcję w ramach której budujemy pewność przyszłych maturzystów, że poradzą sobie z zadaniami matematycznymi na maturze i odnosząc wymagania maturalne dokładnie do tego, co będzie sprawdzane na egzaminie z matematyki i tylko w zakresie przerabianym w szkole na lekcjach matematyki.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#MarekLegutko">Padło pytanie dotyczące zmian w ustawie o systemie oświaty i propozycja opisania w ustawie egzaminu maturalnego. Chcę tylko przypomnieć, bo byłem na posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego, że zgłoszona została tam zapowiedź inicjatywy ustawodawczej, dotyczącej szerszego opisania upoważnień dla ministra, jeżeli chodzi o określanie kształtu egzaminu maturalnego. To jednak nie jest inicjatywa wprowadzenia do aktu prawnego opisu matury, bo takiego opisu innych egzaminów, tzn. sprawdzianów i egzaminu gimnazjalnego, też nie ma w ustawie.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#MarekLegutko">Muszę się jeszcze odnieść do ważnej wypowiedzi, w której wyrażono niepokój o poziom egzaminu maturalnego, jeżeli będzie on obejmował także matematykę. Przypomniano, że niski poziom zdawalności w roku ubiegłym, może być interpretowany, jako wyraz słabego poziomu przygotowania tych, którzy przystąpili do tego egzaminu. To rzeczywiście bardzo ważny temat do debaty. Nie ma dzisiaj czasu na to, ale przypominam, że 29 czerwca br. będą ogłoszone wyniki matury roku 2007. Zwracam się z prośbą do Komisji, żeby debata na temat tego, jak interpretować wyniki matury odbyła się przed tym wydarzeniem, aby uniknąć sytuacji, w której wyrażane są emocje i oceny typu „stracone pokolenie”. Zgłaszane są też zbyt daleko idące wnioski w oparciu o przedstawione wyniki. To jest rzeczywiście bardzo ważny temat. Trzeba przypomnieć, że nowa matura przedstawia w sposób rzetelny, wiarygodny i miarodajny informacje o rezultatach kształcenia na tym poziomie edukacji i tylko tyle. Nie ma co gniewać się na termometr, który pokazuje temperaturę, albo mówić, że to jest zły termometr. Prezentacji wyników matury i informacji o maturze powinien towarzyszyć szerszy kontekst refleksji i ocen.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrystynaSzumilas">Chciałabym się odnieść do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i wskazania, że należy zmienić ustawę o systemie oświaty, wpisując zasady egzaminu maturalnego. Otrzymaliśmy pismo w tej sprawie, również takie pismo zostało skierowane do ministra edukacji narodowej. Uważam, że prace nad tym powinny zostać podjęte jak najszybciej. Wskazanie Trybunału Konstytucyjnego było takie, że na mocy obecnie obowiązujących przepisów możemy zaskarżyć każde rozstrzygnięcie rozporządzenia w sprawie matur i jest to poważna kwestia, którą trzeba się zająć bardzo szybko.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#KrystynaSzumilas">Podczas dyskusji nie zgłoszono żadnego wniosku, a więc proponuję przyjęcie odpowiedzi na nasz dezyderat przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#KrystynaSzumilas">Czy są inne propozycje?</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#KrystynaSzumilas">Odpowiedź na dezyderat nr 8 została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#KrystynaSzumilas">Przystępujemy do punktu trzeciego posiedzenia – sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#KrystynaSzumilas">Do parlamentu wpłynęło pismo Zgromadzenia Republiki Macedońskiej, informujące, że członkowie Komisji Edukacji, Nauki i Sportu Zgromadzenia wyrazili chęć przyjazdu do Polski, aby zapoznać się z pracą naszego parlamentu na rzecz rozwoju edukacji i nauki. Szczególnie interesuje ich decentralizacja edukacji. Chcą też zapoznać się z systemem szkolenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#KrystynaSzumilas">Prezydium naszej Komisji wystosowało w związku z tym zaproszenie i w dniach 23–25 kwietnia br. przybędzie do nas z wizytą delegacja Komisji Edukacji, Nauki i Sportu Zgromadzenia Republiki Macedońskiej. W programie pobytu delegacji w Polsce przewidywane jest spotkanie z naszą Komisją i takie spotkanie odbędziemy.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#KrystynaSzumilas">Informuję, że jest też zaplanowana na dzień 22 maja br. konferencja, wynikająca z planu pracy naszej Komisji, na temat organizacji i działalności uniwersytetów Trzeciego Wieku w Polsce. Państwo otrzymaliście informację Biura Analiz Sejmowych na temat uniwersytetów Trzeciego Wieku w Polsce, Francji, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Proszę zaplanować swoje zajęcia w taki sposób, abyście państwo mogli w dniu 22 maja br. uczestniczyć w tej konferencji.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#KrystynaSzumilas">Czy są jakieś uwagi?</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że porządek obrad został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#KrystynaSzumilas">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>