text_structure.xml 73.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram posiedzenie. Witam przybyłych na posiedzenie gości, przedstawicieli rządu, Najwyższej Izby Kontroli, związków zawodowych oraz jednostek badawczo-rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KrystynaSzumilas">Informuję, że marszałek Sejmu skierował w dniu 23 stycznia br. do naszej Komisji rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych, ogłoszony w druku nr 1335, do pierwszego czytania. Projekt ustawy omówimy w pierwszym punkcie porządku obrad. W drugim punkcie rozpatrzymy informację NIK o wynikach kontroli działalności wybranych jednostek badawczo-rozwojowych wraz ze stanowiskiem ministra gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KrystynaSzumilas">Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#KrystynaSzumilas">Posłowie otrzymali tekst projektu ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych, a także opinię Biura Analiz Sejmowych oraz opinię Rady Głównej Jednostek Badawczo-Rozwojowych o tym projekcie, informację NIK o wynikach kontroli w wybranych jednostkach badawczo-rozwojowych wraz ze stanowiskiem ministra gospodarki oraz informację o działaniach podjętych w celu realizacji wniosków pokontrolnych NIK.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#KrystynaSzumilas">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#KrystynaSzumilas">Proszę pana ministra o uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofKurzydłowski">Mam nadzieję, że nie muszę uzasadniać tego, jaką rolę spełniają zdolności i prace badawczo-rozwojowe we współczesnym świecie dla państw, które aspirują, aby przy wykorzystaniu wiedzy budować swoją gospodarkę i przyszłość. Ma to szczególne znaczenie dla nas, począwszy od 1990 roku, kiedy Polska wkroczyła w nowy system społeczno-gospodarczy, mając wówczas słabo przygotowane zaplecze badawczo-rozwojowe do wyzwań, przed jakimi stanęło polskie społeczeństwo i polska gospodarka.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofKurzydłowski">Jednym z trudnych problemów do rozwiązania było to, że nasze zaplecze badawczo-rozwojowe miało bardzo słabe więzi z przemysłem, którego wyroby z kolei były mało konkurencyjne na rynkach międzynarodowych. Sektor B + R, tak jak większość obszarów życia gospodarczego i publicznego, został poddany po roku 1990 bezbolesnym, chociaż trudnym reformom, które skutkowały znacznym ograniczeniem zatrudnienia właśnie w jednostkach badawczo-rozwojowych. Nie nastąpiły jednak konieczne zmiany organizacyjne i strukturalne tych jednostek, co doprowadziło do tego, że w warunkach malejącego zatrudnienia potencjał badawczo-rozwojowy uległ znacznemu rozdrobnieniu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofKurzydłowski">Obecnie w Polsce jest jeszcze nadal ponad 180 jednostek badawczo-rozwojowych podlegających 14 ministrom. Jednostki te dysponują, według posiadanych danych, rozproszonym potencjałem badawczym, ponieważ średnio na jedną jednostkę przypada mniej niż 70 pracowników badawczo-naukowych. Aż 98 jednostek podległych ministrowi gospodarki zajmuje się zbyt wąsko zarysowanymi tematami badań. Są one jeszcze dość odległe od bieżących zadań gospodarczych, które powinny być realizowane w ramach zintegrowanych procesów technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofKurzydłowski">W tej sytuacji rząd przygotował koncepcję większej reformy sektora badawczo-rozwojowego. Początkiem realizacji tego zamysłu jest projekt ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych. Celem tej zmiany jest usunięcie głównych barier w procesie reorganizacji sektora B + R oraz wzmocnienia roli organów nadzorujących jednostki badawczo-rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofKurzydłowski">Proponowane zmiany mają służyć ułatwianiu i przyspieszeniu restrukturyzacji jednostek przez ich komercjalizację i łączenie, ale także likwidację tych, których funkcjonowanie utraciło sens merytoryczny i ekonomiczny. Projekt przewiduje m.in. możliwość upadłości jednostki badawczo-rozwojowej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofKurzydłowski">Projekt usuwa bariery w transferze technologii do praktyki gospodarczej przez tworzenie na bazie jednostek badawczo-rozwojowych spółek ukierunkowanych na tego rodzaju działalność, kojarzącą wyniki badań z potrzebami gospodarczymi. Wyrażam przekonanie, że zmiany, które proponujemy, są bardzo potrzebne i liczę na to, że znajdą zrozumienie oraz poparcie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaSzumilas">Czy pani minister chciałaby w tym punkcie obrad zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaWilczyńska">W pełni popieram projekt ustawy. Braliśmy udział w jej przygotowaniu i mamy tu swój wkład. Zajmujemy w tej kwestii wspólne stanowisko z resortem nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram dyskusję na temat głównych założeń projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RyszardKnosala">Porównując obowiązującą ustawę o jednostkach badawczo-rozwojowych i projekt ustawy o jej zmianie, nasuwa mi się kilka pytań i refleksji. Pierwsze spostrzeżenie jest takie, że w nowej ustawie rząd rezygnuje z możliwości prowadzenia przez jednostki badawczo-rozwojowe działalności edukacyjnej, w tym np. studiów podyplomowych. Na posiedzeniach naszej Komisji wiele razy mówiliśmy o nauczaniu zawodu na poziomie technikum oraz o technicznych studiach podyplomowych, co ma fundamentalne znaczenie dla prowadzenia badań rozwojowych. Być może jednostki badawczo-rozwojowe nie powinny się tym zajmować. Chciałbym tylko mieć pewność, czy rzeczywiście taki jest zamiar.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#RyszardKnosala">Druga kwestia o fundamentalnym znaczeniu dotyczy tego, że w art. 10a dotychczasowej ustawy mamy zapis, że sprywatyzowana i skomercjalizowana jednostka badawczo-rozwojowa ma radę naukową. W nowym projekcie uchyla się art. 10a, z czego wynikałoby, że te jednostki po przekształceniach nie będą miały rad naukowych. Czy te sprywatyzowane jednostki będą nadal jednostkami naukowymi, czy też już tylko prywatnymi przedsiębiorstwami lub spółkami działającymi na rzecz nauki? Można powiedzieć, że rada naukowa jest ciałem, które stanowi o naukowym profilu i podstawach działania jednostki badawczej i rozwojowej, co byłoby wskazane także po prywatyzacji jednostki.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#RyszardKnosala">Kolejna sprawa dotyczy wymagań stawianych osobom, które miałyby pełnić funkcję dyrektora jednostki. Od wielu lat obowiązywała zasada, że podstawowym kryterium, jakie powinna spełniać taka osoba, było posiadanie wyższego wykształcenia. Wydaje mi się, że w obecnych czasach jest to niewystarczające wymaganie. W krajach Europy Zachodniej w tej chwili standardem jest posiadanie przez taką osobę doktoratu. Ponieważ w Polsce mamy studia trzystopniowe, a tym trzecim stopniem są studia doktoranckie, wydaje mi się, że jest już czas, aby wymagania wobec dyrektora jednostki podwyższać, tzn. powinna to być osoba posiadająca stopień doktora.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#RyszardKnosala">W projekcie czytamy, że kandydat na dyrektora jednostki powinien posiadać przynajmniej pięcioletnie doświadczenie w zarządzaniu badaniami naukowymi. To jest całkowicie oczywiste. Jednak dodaje się, że może to być także osoba posiadająca doświadczenie nabyte w realizacji przedsięwzięć w sektorze gospodarczym lub finansowym. To budzi pewne wątpliwości. Można uznać, że prowadzenie i zarządzanie wiejską piekarnią też jest przedsięwzięciem gospodarczym. Wystarczy, żeby ktoś pracował w takim zakładzie pięć lat i można uznać, że też ma wystarczające doświadczenia w zarządzaniu. W tym przypadku należałoby chyba też podnieść standard wymagań, aby było to doświadczenie w zarządzaniu badaniami naukowymi w jednostkach naukowych lub na uczelniach.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#RyszardKnosala">W projekcie czytamy, że istnieje możliwość powołania komisji konkursowej, wyłaniającej kandydata na dyrektora jednostki. Użycie słowa „możliwość” trochę mnie zastanawia. Czy w nowej ustawie przewiduje się wyłanianie dyrektora jednostki badawczo-rozwojowej bez powołania komisji konkursowej czy z pominięciem komisji konkursowej? Byłoby to niepokojące, bo do tej pory zawsze wyboru dyrektora dokonywała komisja konkursowa.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#RyszardKnosala">Następna sprawa dotyczy rady naukowej jednostki. W projekcie jest mowa o tym, że członkami rady naukowej nie mogą być dyrektor, jego zastępca lub główny księgowy, nawet jeśli spełniają kryteria, tzn. są pracownikami naukowymi, mają tytuł czy stopień naukowy. Na uczelniach te zwyczaje są inne. Rektor, dziekani czy dyrektorzy instytutów, wszyscy pracownicy funkcyjni spełniający wymagania naukowe zawsze są członkami rad wydziałów czy senatu. Głównego księgowego można z tego wyłączyć, natomiast jeśli chodzi o dyrektora i jego zastępcę, nie należałoby ich pozbawiać możliwości zasiadania w radzie naukowej, jeśli spełniają warunki naukowe. Wprowadza się więc tu istotną zmianę.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#RyszardKnosala">Na marginesie dodam, że miałem możliwość pracować w jednej z większych jednostek badawczo-rozwojowych w Polsce przez dwie kadencje jako sekretarz naukowy. To pozwala mi na wypowiadanie się w sprawach, także szczegółowych, dotyczących funkcjonowania jednostek. Podczas wyborów członków rady naukowej zawsze był duży kłopot z tzw. członkami zewnętrznymi, którzy byli przeważnie mało znani pracownikom jednostki. W projekcie proponuje się, aby takich członków mianował minister spośród kandydatów wskazanych przez jednostkę, czy też według własnego uznania. Jaki był powód, że zrezygnowano z możliwości dokonywania wyboru członków zewnętrznych?</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#RyszardKnosala">Projekt ustawy przewiduje, że po wejściu jej w życie dyrektorzy jednostek badawczo-rozwojowych będą wybierani na nowo. To jest też pewna różnica w stosunku do uczelni, aczkolwiek działania instytutów w uczelniach i jednostek badawczo-rozwojowych mają takie same podstawy związane z nauką. Po wejściu w życie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym rektorzy zachowali swoje funkcje, natomiast w przypadku dyrektorów jednostek badawczo-rozwojowych mieliby oni być ponownie wybierani czy powoływani. Jaki był powód, że zgłasza się taką propozycję w przypadku jednostek badawczo-rozwojowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejSmirnow">Ponieważ tej projekt będzie szczegółowo omawiany w podkomisji, odniosę się teraz tylko do dwóch kwestii ogólnych. W proponowanej nowelizacji zarysowały się dwie tendencje. Z jednej strony jest to zwiększenie roli organu założycielskiego, czyli ministra, i to w sposób zdecydowany w sensie powoływania organów jednostki, jak i podejmowania decyzji, przez co uszczupla się autonomię jednostek badawczo-rozwojowych. Z drugiej strony zmniejsza się odpowiedzialność Skarbu Państwa za zobowiązania tych jednostek, zwłaszcza w przypadku ich likwidowania.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejSmirnow">Uważam, że zwiększenie roli organu założycielskiego powinno powodować także zwiększenie jego odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejSmirnow">Druga sprawa, o której chcę powiedzieć, nie dotyczy tej nowelizacji. Ustawa o jednostkach badawczo-rozwojowych, poza tymi proponowanymi zmianami, obejmuje wiele innych spraw, m.in. tryb powoływania instytutów państwowych. Może to nazewnictwo nie pokrywa się dokładnie z treścią zawartą w ustawie, ale wiemy, o co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AndrzejSmirnow">Na posiedzeniu Komisji, kiedy zajmowaliśmy się tymi kwestiami, okazało się, że takich instytutów powstało bardzo mało, mimo że w 2000 r. zostały wprowadzone odpowiednie przepisy ustawowe. Według mnie nie te instytuty zostały przekształcone w instytuty państwowe, które powinny być placówkami państwowymi. W związku z tym pytam, czy resort nauki i szkolnictwa wyższego ma zamiar również znowelizować przepisy dotyczące powoływania takich instytutów, a jeżeli nie, to dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaSzumilas">Na dyskusję o szczegółach będzie jeszcze czas w podkomisji, do której skierujemy ten projekt ustawy. Taka będzie propozycja prezydium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ArturGórski">Zmiany zaproponowane w nowelizacji są na pewno bardzo potrzebne. To nie budzi wątpliwości. W obecnej sytuacji gospodarczej i geopolitycznej oraz w kontekście naszych planów modernizacji gospodarki rola jednostek badawczo-rozwojowych jest bardzo istotna. Proponowane w projekcie ustawy zmiany idą generalnie w dobrym kierunku. Zwracam uwagę przede wszystkim na możliwość łączenia jednostek badawczo-rozwojowych, co umożliwi podejmowanie większych oraz bardziej ambitnych programów i zadań badawczych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ArturGórski">Istotne jest to, że jednostki badawczo-rozwojowe w zamyśle autorów projektu ustawy będą bardziej powiązane z potrzebami rynku, z jego oczekiwaniami i wymaganiami. Cel ten ma być osiągnięty przez stworzenie możliwości powoływania spółek oraz osiągania wpływów z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#ArturGórski">W opinii Biura Analiz Sejmowych wymienia się pewne wątpliwości, które pokrywają się z moimi wątpliwościami, jeżeli chodzi o nową formułę funkcjonowania jednostek badawczo-rozwojowych. Mianowicie chodzi głównie o to, że te jednostki stają się przedsiębiorstwami, chociaż na szczęście nie państwowymi, działającymi w gospodarce wolnorynkowej. Tutaj pojawiają się takie zagrożenia, jak np. dążenie tych jednostek do pełnej komercjalizacji i przyjmowania za cel działalności maksymalizację zysków. Mówimy tu o sytuacjach skrajnych, kiedy podstawowa działalność badawczo-rozwojowa zostanie potraktowana jako cel drugorzędny, a zyski osiągane przez te jednostki nie będą przeznaczane na realizację programów naukowo-badawczych, ale na pomnożenie zysków. Czy rzeczywiście nadzór nad tymi jednostkami obejmie kontrolę także w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#ArturGórski">Autor opinii Biura Analiz Sejmowych przywołuje przykład takiego rozwiązania. W związku z tym należałoby może wprowadzić możliwość ograniczeń, które zezwalałyby na angażowanie się jednostki w działalność wykraczającą poza obszar badawczo-rozwojowy w granicach do 25–30 proc. w osiąganych zyskach. Prosiłbym, aby pan minister odniósł się do tej propozycji powstrzymania takiego niebezpieczeństwa, które tu się pojawia. Odnoszę się do tego dlatego, że mamy przykład Polskiej Akademii Nauk, która ma pieniądze pozabudżetowe, ale są one angażowane w działalność gospodarczą i nie są w wystarczającym stopniu przeznaczane na działalność naukową. To jest odrębny temat, ale istnieje takie ryzyko podobnego postępowania jednostek badawczo-rozwojowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaŁybacka">Zgadzam się ze wszystkimi, którzy mówią, że jest to bardzo potrzebna nowelizacja ustawy z roku 1985 o jednostkach badawczo-rozwojowych, wielokrotnie już nowelizowanej z różnych powodów. Te nowelizacje nie rozstrzygały jeszcze wielu kwestii i nie wprowadziły rozwiązań prawnych przystających do zasadniczo zmienionej rzeczywistości, przede wszystkim gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KrystynaŁybacka">Pamiętajmy, że dla jednostek badawczo-rozwojowych proces przekształceń własnościowych wielokrotnie przynosił bardzo negatywne skutki, ponieważ w procesach prywatyzacyjnych dbano przede wszystkim o pakiety socjalne i pakiety inwestycyjne, a w dużo mniejszym stopniu o pakiety innowacyjne i badawcze. Często przenoszono nawet całe zaplecze badawczo-rozwojowe np. do centrali, które wcale nie musiały mieścić się w Polsce. Znam kilka takich przykładów, a sądzę, że jest ich znacznie więcej.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KrystynaŁybacka">Istnieje konieczność stworzenia prawnych podstaw, po pierwsze, do dużo bardziej skutecznego działania jednostek badawczo-rozwojowych w nowej rzeczywistości gospodarczej i nowych stosunków własnościowych. Po drugie, na pewno istnieje pilna konieczność wprowadzenia przepisów, które stymulowałyby w dużo większym niż dotychczas stopniu powiązanie badań i prac rozwojowych z zapleczem przemysłowo-produkcyjnym. Być może należy stworzyć dużo skuteczniejszy – być może nawet ustawowo – impuls do ściślejszej korelacji między sferą przemysłu a sferą B + R.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#KrystynaŁybacka">Z tego projektu, przy słusznych założeniach i chęciach, wynikają jednak dwie sprzeczne tezy, o których mówił pan poseł Andrzej Smirnow i w pełni się zgadzam z tą uwagą. Proszę, aby pan minister zechciał mi wskazać, który z zapisów tego projektu dokonuje koniecznej i przełomowej zmiany w traktowaniu prac badawczo-rozwojowych i placówek całej sfery B + R, nie jako beneficjentów PKB, ale twórców PKB.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#KrystynaŁybacka">Proszę mi wyjaśnić, jak państwo chcecie pogodzić słuszne założenia zmian z odebraniem autentycznej autonomii dotychczas działającym jednostkom badawczo-rozwojowym, radom naukowym oraz dyrektorom tych jednostek Sfera badań, niezależnie od opcji politycznej, jaka rządziła w Polsce, zachowała daleko idącą autonomię, a znaczącej mierze jest to zapewnione konstytucyjnie. Mam na myśli sferę szkół wyższych. I nagle minister dokonuje zamachu na autonomię badań naukowych i rozwojowych. Jednocześnie mowa jest o tym, że jednostki badawczo-rozwojowe mają mieć większą swobodę, brać udział w rynku kapitałowym, mają dokonać takich przekształceń i restrukturyzacji, żeby były konkurencyjne na rynku z podobnymi ośrodkami zagranicznymi. Minister będzie jednak „trzymał za gardło”, mówił, kto ma zarządzać tymi jednostkami i w jaki sposób. Tego się nie da pogodzić. W pełni kreatywnym można być tylko wtedy, gdy ma się swobodę działania.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#KrystynaŁybacka">Proszę nie wyciągać z tego, co mówię, wniosków, że oczekuję braku nadzoru nad jednostkami badawczo-rozwojowymi. Oczekuję racjonalnego nadzoru, ale przy zachowaniu swobody działania władz tych jednostek. Proszę o ustosunkowanie się pana ministra do tego, bo jest to największy dysonans w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#KrystynaŁybacka">Oczywiście wnioskuję, aby szczegółowe uwagi sformułować w podkomisji stałej do spraw nauki i szkolnictwa wyższego i następnie rozpatrzyć je na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę wyjaśnić, czy ten projekt, który trafił do Sejmu, był na wszystkich etapach przygotowywania konsultowany z Radą Główną Jednostek Badawczo-Rozwojowych i wszystkimi zainteresowanymi partnerami społecznymi. Jaki jest wynik tych konsultacji?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KrystynaSzumilas">Wiemy, że trwa proces przekształceń w jednostkach badawczo-rozwojowych. Wiemy też, że następuje reorganizacja i konsolidacja wielu jednostek. Projekt ustawy zakłada, że po wejściu w życie tej ustawy będą na nowo powoływane władze jednostek badawczo-rozwojowych. Czy pan minister nie obawia się, że taka sytuacja spowoduje zaburzenie tego, co się już w tej chwili dobrego dzieje w tych jednostkach? Czy takie rygorystyczne podejście do wymiany członków dyrekcji i rad naukowych nie spowoduje zahamowania procesu przekształceń i cofnięcie się tych jednostek w programowaniu zadań i podejmowaniu prac badawczych? Szczytne cele tej nowelizacji mogą nie zostać osiągnięte.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KrystynaSzumilas">Kto z państwa gości chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszSobieszański">Zacznę od pewnej ogólnej refleksji. Otóż, żeby powstawały dobre przepisy prawne w sferze nauki, musi być opracowana wspólna i całościowa koncepcja dotycząca rozwoju badań naukowych i ich powiązań z gospodarką. Moim zdaniem takiej spójnej koncepcji jeszcze się nie dopracowaliśmy. W celu przygotowania takiej koncepcji trzeba odpowiedzieć na wiele pytań, przede wszystkim na pytanie, jaką rolę ma w Polsce spełniać nauka. Jaka jej część ma być nastawiona na powiększenie naukowego dorobku światowego, a jaka część ma służyć rozwiązywaniu wewnętrznych problemów gospodarczych społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanuszSobieszański">Ważne pytania dotyczą modelu kariery naukowej, nie tylko kariery akademickiej. Są do rozstrzygnięcia bardzo poważne problemy finansowania nauki i badań, co powinno być finansowane z budżetu państwa, a co ze środków pozabudżetowych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JanuszSobieszański">Ponieważ nie ma jeszcze spójnej koncepcji rozwijania nauki, wszelkie ustawy, jakie są uchwalane, obciążone są brakiem tej podstawy realizacyjnej. Zapowiedziane przez stronę rządową dwie nowe ustawy, dotyczące sfery nauki, też nie wypełniają tej luki, dlatego że nie nawiązują do całościowej koncepcji.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JanuszSobieszański">Na pewnym etapie przygotowywania projektu ustawy, którą omawiamy, prowadzone były z Radą Główną Jednostek Badawczo-Rozwojowych i związkami zawodowymi konsultacje, ale nie doprowadzone zostały do końca i nie rozstrzygnięto kilku dyskutowanych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JanuszSobieszański">Odnosząc się do samego projektu ustawy, chcę zwrócić uwagę na dwie kwestie, które są kluczowe w tym projekcie. Chodzi np. o wzmocnienie roli ministra. Krajowa Sekcja Nauki NSZZ „Solidarność” wyraziła pogląd, że rola ministra powinna być wzmocniona, chociaż nie do końca chodziło nam o takie rozwiązanie i takie przepisy, jakie zostały wprowadzone do projektu ustawy. Myśleliśmy o wzmocnieniu roli ministra pod kątem zwiększenia jego odpowiedzialności za rozwój danego obszaru badań naukowych, a także o stworzeniu jednostkom badawczo-rozwojowym możliwości doraźnego, ale konstruktywnego działania.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JanuszSobieszański">Nie wiem, czy proponowane szczegółowe rozwiązania przyniosą pozytywny skutek, bo np. jeżeli minister będzie miał szerokie kompetencje do decydowania o składzie rady naukowej jednostki badawczo-rozwojowej, to czy skutek takiego odgórnego wyznaczania członków rady nie okaże się gorszy, niż gdyby wskazał tylko jednego lub dwóch swoich przedstawicieli do rady naukowej.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JanuszSobieszański">W projekcie ustawy silnie akcentowana jest kwestia przekształceń jednostek badawczo-rozwojowych. Krajowa Sekcja Nauki NSZZ „Solidarność” pozytywnie ocenia rozszerzenie działań podejmowanych w tym kierunku, jednak nie w taki sposób, jak to się proponuje w projekcie ustawy. My uznajemy za sprawę niesłychanie ważną, aby te przekształcenia były merytorycznie uzasadnione i aby to merytoryczne uzasadnienie mogło być skonfrontowane z opiniami osób najbardziej zainteresowanych tymi przekształceniami.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#JanuszSobieszański">Wydaje się, że ta nowelizacja powinna być wykorzystana do usunięcia pewnych barier. Wielkim problemem jednostek badawczo-rozwojowych jest zwiększanie ich konkurencyjności i stworzenie odpowiednich warunków w świetle obowiązujących przepisów, np. o zamówieniach publicznych, aby ta konkurencyjność była skuteczna. Obecnie te przepisy bardzo komplikują działania jednostek badawczo-rozwojowych i znacznie zmniejszają zdolność do skutecznego funkcjonowania i konkurowania na rynku, w szczególności na styku z gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#JanuszSobieszański">Jest jeszcze kilka uwag, które przedstawimy w osobnym opracowaniu skierowanym do podkomisji, która będzie analizować treść projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JolantaSzemień">Jestem w OPZZ wiceprzewodniczącą komisji do spraw budżetowych. Odniosę się do ogólnego kształtu nowelizacji ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych. Jednostki te były powołane w celu prowadzenia badań naukowych i prac rozwojowych, których wyniki powinny były znaleźć zastosowanie w określonych gałęziach gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JolantaSzemień">Na podstawie ustawy oraz rozporządzenia o szczegółowych warunkach i sposobie prowadzenia gospodarki finansowej jednostek badawczo-rozwojowych jednostki te prowadzą własną gospodarkę finansową we własnym mieniu i na własny rachunek, wraz z ponoszeniem odpowiedzialności za swoje zobowiązania. Z drugiej strony zaliczone są do sektora jednostek finansów publicznych i ponoszą określone konsekwencje w postaci obowiązku przestrzegania przepisów o sprawozdawczości ustawy o zamówieniach publicznych, nieobligatoryjnych środkach budżetowych przyznawanych według lepszych lub gorszych kryteriów dla tych jednostek, wreszcie utrzymywania 3,5-procentowego wskaźnika wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Jak te jednostki mają być konkurencyjne na rynku wdrożeń, kiedy ustawodawca narzuca im przepisy generujące systematyczny wzrost kosztów i wydłużające czas realizacji podstawowych zadań statutowych?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JolantaSzemień">Mimo tych trudności większość jednostek badawczo-rozwojowych radzi sobie całkiem nieźle, dokonuje restrukturyzacji w zakresie zatrudnienia, zmian w strukturze wewnętrznej i osiąga dobre wyniki finansowe. Jednostki te są miejscem pracy dla wielu wybitnych specjalistów. 80 proc. wdrożeń innowacyjnych w kraju to są rozwiązania innowacyjne jednostek badawczo-rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JolantaSzemień">OPZZ na VI Kongresie przyjęło uchwałę, w której popiera reorganizację tych jednostek w kierunku zgodnym z Narodowym Planem Rozwoju, ale w takim celu, żeby odpowiednie zapisy legislacyjne poprawiły poziom innowacyjności w kraju. Nie chodzi tylko i wyłącznie o wzmocnienie nadzoru nad tymi jednostkami.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JolantaSzemień">Przedstawiony projekt ustawy i zawarte w nim rozwiązania budzą wiele wątpliwości co do ich skuteczności dla poprawy działania jednostek badawczo-rozwojowych na rynku innowacyjności. Proponowane zapisy są zapisami porządkującymi i potwierdzają stosowaną już praktykę, dotyczą np. obrotu aktywami jednostki. Mają one w zasadzie na celu tylko wzmocnienie nadzoru właścicielskiego i stanowią element kosztotwórczy, niemający uzasadnienia dla jednostek, które na rynku działają całkiem nieźle, chociaż nie otrzymują w zamian niczego, co służyłoby ich rozwojowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewŚmieszek">Dzisiejsza dyskusja nad nowelizacją ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych jest kontynuacją spotkań, jakie odbyły się rok temu i na których dyskutowaliśmy o informacji Ministerstwa Edukacji i Nauki. Wystosowano wówczas dezyderat do Prezesa Rady Ministrów, dotyczący działalności jednostek badawczo-rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ZbigniewŚmieszek">Problemy działalności jednostek badawczo-rozwojowych były przedmiotem kilu narad, że wspomnę konferencję odbytą w Sejmie pod patronatem Marszałka Sejmu na temat „Nauka dla Polski”, zorganizowaną przez Polską Akademię Nauk, czy spotkanie naukowców z Prezydentem RP, a także wiele innych spotkań z ministrem Michałem Seweryńskim.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#ZbigniewŚmieszek">W wyniku tych spotkań i oceny sytuacji w sferze nauki i działań jednostek badawczo-rozwojowych mamy już bardzo jasne konkluzje, które świadczą o tym, że rola jednostek badawczo-rozwojowych jest bardzo istotna, ponieważ 80 proc. wdrożeń w naszym kraju powstaje w wyniku opracowań dokonanych w jednostkach badawczo-rozwojowych. Rola tych jednostek będzie znacząco rosła w najbliższym okresie w sytuacji, kiedy wyraźnie wzrasta znaczenie innowacyjności i podejmowane są w tym celu odpowiednie rządowe działania, jak np. program operacyjny – Innowacyjna Gospodarka.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#ZbigniewŚmieszek">Ze smutkiem chcę jednak stwierdzić, że w dalszym ciągu jest stagnacja w finansowaniu badań ze strony przemysłu, a przede wszystkim przedsiębiorstw, chociaż jednostki badawczo-rozwojowe realizują badania na zlecenia tych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#ZbigniewŚmieszek">Chcę wyraźnie powiedzieć, że nasze środowisko popiera zmiany w polityce naukowej i polityce innowacyjnej naszego kraju. Dokonuje się tego w ramach kilku ustaw, nie tylko w ramach tej omawianej dzisiaj o jednostkach badawczo-rozwojowych, ale także ustawy o zmianach w finansowaniu nauki, która niebawem będzie rozpatrywana, oraz koncepcji powołania Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#ZbigniewŚmieszek">Nasze środowisko bardzo aktywnie włączyło się w działania zmierzające w kierunku restrukturyzacji jednostek badawczo-rozwojowych w ramach poszczególnych ministerstw. Chcę powiedzieć, że np. podjęte ostatnio bardzo aktywne działania Ministerstwa Gospodarki doprowadzą w tym roku do zupełnie nowej jakościowo sytuacji. W miejsce 100 jednostek badawczo-rozwojowych nadzorowanych przez ten resort będzie ich już tylko 40. Reorganizacji poddane będą jednostki, które podlegają procesom komercjalizacji i prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#ZbigniewŚmieszek">W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 30 jednostek badawczo-rozwojowych w najbliższym czasie pozostanie tylko 12, w tym 7 jednostek o statucie państwowego instytutu badawczego. Mówię o tym dlatego, że te działania napawają pewnym optymizmem. Wyraźne są działania Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w kierunku wzrostu nakładów finansowych na badania, a istnieje jeszcze możliwość zwiększania tych nakładów o środki strukturalne Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#ZbigniewŚmieszek">W tej sytuacji chcę podkreślić, że rola jednostek badawczo-rozwojowych będzie miała coraz większe znaczenie dla rozwoju innowacyjności w Polsce, ponieważ kluczową sprawą dla całej polskiej nauki i dla polskiej gospodarki jest to, abyśmy mieli więcej polskich innowacyjnych technologii i produktów.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#ZbigniewŚmieszek">W tym miejscu nasze odniesienie do projektu ustawy, jeśli pani przewodnicząca pozwoli, przedstawiłby w ogólnych zarysach pan przewodniczący Leszek Rafalski.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#ZbigniewŚmieszek">Powiem jeszcze tylko ogólnie, że jako prezydium Rady Głównej Jednostek Badawczo-Rozwojowych wyrażamy troskę o to, aby zmiany proponowane w ramach tego projektu ustawy okazały się trafne. Niektóre z tych zmian bardzo cieszą, np. przywrócenia możliwości wydzielania działalności gospodarczo-produkcyjnej jednostek badawczo-rozwojowych w postaci osobnych spółek czy wydziałów instytutów. Natomiast pewne rozwiązania, które – jak mówiła pani poseł Krystyna Łybacka – ograniczają autonomię jednostek i to napawa pewnego rodzaju obawą, czy rzeczywiście właściwe jest powoływanie dyrektorów jednostek badawczo-rozwojowych z pominięciem konkursów. Czy trzeba ukrywać powody odwoływania dyrektorów? Jeżeli są takie powody, powinny być one przedstawione radzie naukowej jednostki.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#ZbigniewŚmieszek">Kwestia trybu powoływania rady naukowej jednostki jest też sama w sobie problemem. Wreszcie wymiana dyrektorów niezwiązana z oceną działalności jednostek badawczo-rozwojowych i konfliktowanie na tym tle środowiska w okresie bardzo istotnych pozytywnych zmian w nauce i gospodarce jest chyba niecelowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrystynaSzumilas">Mamy już na piśmie stanowisko Rady Głównej Jednostek Badawczo-Rozwojowych i posłowie się z nim zapoznali. Proszę jednak o krótkie wystąpienia pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LeszekRafalski">Chcielibyśmy, aby te przepisy, które są teraz zmieniane, były jasne i klarowne, ponieważ tylko wtedy możemy normalnie działać i nie narażać się na konsekwencje z powodu niespójności prawa.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#LeszekRafalski">Od początku przygotowań nowelizacji ustawy włączyliśmy się do tych działań i współpracowaliśmy z resortem nauki i szkolnictwa wyższego, natomiast – jak mówił już o tym pan przewodniczący Janusz Sobieszczański – w pewnym momencie przestaliśmy współpracować w ramach tych działań i nie mieliśmy wpływu na ostateczny kształt projektu ustawy. W związku z tym zgłosiliśmy na piśmie wiele naszych uwag szczegółowych do rozpatrzenia w ramach prac podkomisji i komisji sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#LeszekRafalski">Chcieliśmy zwrócić uwagę, że nie podjęte zostały w projekcie ustawy niektóre sprawy, np. związane z dalszym dysponowaniem sprzętem, który powinien być zachowany po ewentualnej likwidacji jednostek badawczo-rozwojowych. Nie ma kilku istotnych zapisów, na których nam zależy.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#LeszekRafalski">Postaramy się w ramach prac w podkomisji te sprawy przedstawić i wyjaśnić, a także proponować wprowadzenie odpowiednich przepisów do ustawy, aby ostateczny kształt ustawy był dla nas przyjazny i możliwy do zaakceptowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejJanicki">Nasza Komisja bardzo uważnie analizuje prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych. Nie kwestionujemy potrzeby wprowadzenia zmian do obowiązującej ustawy. Interesuje nas punkt wyjścia, jaki strona rządowa – jako właściciel i gospodarz tych jednostek, dysponujemy majątkiem Skarbu Państwa – przyjęła, wnosząc zmiany do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejJanicki">Z dużym trudem, przebijając się przez wiele stwierdzeń o potrzebie związku nauki z przemysłem, o innowacyjności i konkurencyjności, nie udało się nam znaleźć czegoś takiego, jak określenie potencjału tej wielkiej wartości, jakim może być tworzenie przez jednostki badawczo-rozwojowe wzrostu, a nie bycie tylko beneficjentem PKB. Są obowiązujące dokumenty założycielskie i obowiązujące statuty jednostek badawczo-rozwojowych, w których wyznaczone są kierunki i zadania tych jednostek, natomiast odniesienia do tych kierunków i zadań, jakie powinny być realizowane, nie ma.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejJanicki">Czy jest jakieś opracowanie, które dokumentowało w czytelny sposób, jak posiadane wartości w postaci potencjału badawczo-rozwojowego są wykorzystywane w kreowaniu badań i ich realizacji i w jakim stopniu służą pomnażaniu czy powiększaniu PKB dzięki osiąganym wynikom badań i prac rozwojowych?</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejJanicki">Trzeba zauważyć, że duża swoboda w działaniach jednostek badawczo-rozwojowych wymaga mocnego i skutecznego nadzoru organu założycielskiego. Czy w tym punkcie wyjścia wprowadzanych zmian bierze się pod uwagę wskazanie, dla jakich grup przemysłowych, w które zamierzamy inwestować, odnosić się mają działania jednostek badawczo-rozwojowych? Czy wiąże się to z rachunkiem kosztów, jakie trzeba ponieść ze środków publicznych w celu osiągania najlepszych możliwych wyników prac badawczych i rozwojowych?</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejJanicki">Przytoczę jedno zdanie z raportu pokontrolnego NIK, oceniającego działalność wybranych jednostek badawczo-rozwojowych: „Dominującym źródłem utrzymania w jednostkach badawczo-rozwojowych była działalność pozabadawcza, obejmująca produkcję wyrobów i świadczenie usług oraz wynajem lub sprzedaż nieruchomości”. Oznacza to po prostu marnotrawienie potencjału badawczego i środków przeznaczanych na jego wykorzystanie dla tworzenia nowych wartości rozwojowych i innowacyjnych. I to trzeba brać pod uwagę, formułując nowy kształt ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaSzumilas">Na pewno podczas prac podkomisji będzie okazja do szerszego omówienia tych i innych kwestii, o których teraz mówimy tylko ogólnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławaOkularczyk">Wiele lat swojego życia spędziłam w tzw. jednostce badawczo-rozwojowej, dlatego mimo że nie jestem członkiem tej Komisji, przestudiowałam uważnie projekt ustawy i chciałabym krótko wskazać na kilka spraw. Chodzi mi o kryteria powoływania dyrektorów jednostek badawczo-rozwojowych, które powinny być zdecydowanie podwyższone. Moim zdaniem zezwolenie na tworzenie spółek w obrębie takich jednostek jest niedopuszczalne. Znam wiele patologii, które powstały w związku z dopuszczeniem do powołania spółek.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#StanisławaOkularczyk">Jestem za tajnym wyborem co najmniej 30 proc. członków rady naukowej, a nie wyznaczaniem ich przez odpowiedniego ministra. Nie powinniśmy dopuszczać do darowizn w ramach dysponowania majątkiem po upadłości jednostki badawczo-rozwojowej. Prosiłabym to wziąć pod uwagę przy redagowaniu poprawek do przedłożonego projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaSzumilas">Podczas prac podkomisji będzie możliwość składania konkretnych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KrystynaSzumilas">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofKurzydłowski">Postaram się w sposób ogólny odpowiedzieć na pytania, które się zresztą powtarzały. Jednak na wstępie chciałbym zrobić pewne zastrzeżenie. W moim przekonaniu wskazywanie na analogię pomiędzy jednostkami badawczo-rozwojowymi a instytutami uczelnianymi jest bardzo ryzykowne, a powiedziałbym, że nawet nieuzasadnione. To są zupełnie inne jednostki, rządzące się innymi prawami i podlegające innej ocenie społecznej swojej działalności.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofKurzydłowski">Przypominam, że każda uczelnia jest stale poddawana ocenie najpierw studentów, a później absolwentów oraz rynku oceniającego tych absolwentów. Uczelnie są na całym świecie bardziej chronione i zachowują autonomiczność po to, żeby być źródłem nowych idei, chociaż może niepopularnych w ramach funkcjonowania tego czy innego systemu politycznego czy społecznego. Nie ma tu żadnej rozsądnej analogii z jednostkami badawczo-rozwojowymi, które powstały w latach 50. i zostały powołane do tego, aby prowadzić badania w dziedzinach użytecznych dla poszczególnych branż przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KrzysztofKurzydłowski">Chciałbym, abyśmy zwrócili uwagę na to, że nasz system odbiega zasadniczo od systemu europejskiego i światowego, a nawet od systemu, jaki istnieje w dawnych krajach RWPG. Jest do rozważenia, czy tkwimy w okowach źle pojętego konserwatyzmu, czy też wybraliśmy lepszą drogę. Kwestionuję twierdzenie, że wybraliśmy już lepszą drogę. Moim zdaniem mamy za sobą grzech zaniedbania, polegający na tym, że nic nie robiliśmy albo niewiele zrobiliśmy, aby uzyskiwać lepsze efekty.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KrzysztofKurzydłowski">Przed wieloma osiągnięciami uzyskanymi przez jednostki badawczo-rozwojowe chylę głowę, ale chcę też powołać się na przykłady jednostek badawczo-rozwojowych, np. Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Podstaw Technologii Konstrukcji Maszyn, Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego, instytutu oponiarskiego, instytutów farbiarskich, instytutu płyt wiórowych i wielu innych. Instytuty te często zatrudniają w sumie poniżej 40 osób. Każdy, kto kieruje jakąś organizacją, która ma przynieść dobre efekty działania, musi sobie zadać pytanie, jak instytut, który zatrudnia poniżej 40 osób, może sobie radzić z działalnością badawczo-rozwojową. To nie jest przypadek, że w większości krajów Europy Zachodniej działają duże organizacje badawcze, podejmujące podobne zadania. Nie chciałbym podawać przykładów dalszych naszych jednostek czy instytutów badawczo-rozwojowych, np. chłodnictwa, ogrzewnictwa, wentylacji, bo każda dziedzina w Polsce ma swój instytut. To przestaje być nawet śmieszne, to zaczyna być bolesne.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KrzysztofKurzydłowski">W dyskusji podniesiono kilka ważnych kwestii, jak np. nadzoru ministrów nad jednostkami badawczo-rozwojowymi czy przyszłości całego sektora badań i prac rozwojowych w Polsce. Jeżeli chodzi o nadzór ministrów, to przypominam, że wszystkie jednostki i instytuty badawczo-rozwojowe powstały z woli ministrów. Były tworzone dla zaspokojenia potrzeb określonych branż podlegających ministrom. W toku różnych ewolucji ministrowie, w naszym przekonaniu, stracili możliwość oddziaływania i prowadzenia właściwego nadzoru nad tymi jednostkami. Elementem tego była dowolność i często nadmierna swoboda funkcjonowania rad naukowych.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#KrzysztofKurzydłowski">Dziękuję za uwagi panu posłowi Ryszardowi Knosali. Sam byłem członkiem kilku rad naukowych i wiem, jak wygląda proces wyboru członków rady naukowej, którzy nie są pracownikami tej jednostki. W niezręcznej sytuacji jest dyrektor jednostki, który musi być promotorem takiej osoby w procesie dokonywania wyboru.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#KrzysztofKurzydłowski">Chcielibyśmy postawić kropkę nad „i”. Jeżeli są to państwowe jednostki badawczo-rozwojowe i ich organem założycielskim i nadzorującym jest minister właściwy dla danej dziedziny, powinien on ponosić odpowiedzialność za funkcjonowanie takiej jednostki ze wszystkimi tego konsekwencjami.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#KrzysztofKurzydłowski">Oczywiście oznacza to także możliwość wpływania na wybór dyrektora. Jak państwo wiecie, zostanie to ustalone w odpowiednich rozporządzeniach czy rozporządzeniu i każdy minister będzie miał tu możliwość podjęcia właściwych działań.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#KrzysztofKurzydłowski">Jeżeli chodzi o uwagę o ograniczeniu, na tle wzmocnienia roli organu nadzorującego, odpowiedzialności ministra skarbu, chcę wyjaśnić, że wiele jednostek zdążyło zaciągnąć zobowiązania w systemie, w którym teraz funkcjonują i trudno jest przyjąć do wiadomości, że bez względu na wysokość tych zobowiązań Skarb Państwa będzie ponosił wszystkie wynikające z tego skutki.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#KrzysztofKurzydłowski">Odpowiadając na pytanie pani poseł Krystyny Łybackiej, co jest przełomowego w tym projekcie ustawy, jeśli chodzi o możliwości aktywnego wykorzystania potencjału jednostek badawczo-rozwojowych, to chciałbym wskazać na następujące elementy. Po pierwsze, sam fakt umożliwienia ich szybszego i sprawnego zagregowania, tzn. powstanie mniejszej, ale bardziej uzasadnionej ekonomicznie liczby dużych jednostek, jest – według mnie – takim przełomem. Cieszymy się z tego, że ten proces już trwa i zaczął nabierać tempa. Podkreślić chciałbym determinację rządu we wprowadzaniu tych nieuchronnych zmian. Rozpoczęto je dopiero w kadencji pana ministra Piotra Woźniaka.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#KrzysztofKurzydłowski">Po drugie, porządkujemy w tej ustawie sprawy, które dotyczą styku działań, z jednej strony, jednostki badawczo-rozwojowej jako jednostki prowadzącej badania i prace rozwojowe, a z drugiej strony zapotrzebowań, jakie składają przedsiębiorstwa. Wiadomo, że wiele tych jednostek prowadzi działalność gospodarczą i nie ma w tym nic złego, jeżeli ta działalność jest prawidłowo oddzielona od działalności badawczej i podlega wszystkim uwarunkowaniom działalności gospodarczej. Niedobrze jest wtedy, gdy w jednym worku miesza się środki związane z działalnością gospodarczą ze środkami pochodzącymi z dotacji i subwencji na badania, przydzielanymi m.in. przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego, a także gdy taka jednostka korzysta, z zezwoleń podatkowych w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej. Proponujemy rozwiązanie tej kwestii przez wprowadzenie odpowiednich zapisów, a także przez możliwość tworzenia na rzecz transferu technologii i komercjalizacji osiągnięć danej jednostki udziałów w spółkach, które mają takie zadanie. Ten element – o czym świadczy ta dyskusja – budzi jeszcze pewne wątpliwości, niemniej jednak trzeba zdecydować, że jeśli jednostka badawczo-rozwojowa wytworzy jakąś wartość rynkową, musi to znaleźć się na rynku pod warunkiem, że forma będzie w pełni zgodna z obowiązującymi przepisami, zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#KrzysztofKurzydłowski">W niedalekiej przyszłości rząd skieruje do Sejmu dwa kolejne projekty ustaw, które regulują działalność sektora B + R w Polsce. Będą to: projekt ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz projekt ustawy nowelizującej ustawę o finansowaniu nauki. W planie prac rządu zapisano także podjęcie prac nad założeniami do ustawy, która będzie ustawą kompleksową, obejmującą zagadnienia reorganizacji i finansowania badań naukowych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#KrzysztofKurzydłowski">W tym przygotowywanym projekcie odniesiemy się do kwestii państwowych instytutów naukowych, które obecnie funkcjonują na mocy ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych jako państwowe instytuty badawcze i których powołanie jest uwarunkowane ustanowieniem przez Radę Ministrów rządowego programu wieloletniego. Chcemy od tego warunku odstąpić i stworzyć grupę państwowych instytutów naukowych, która obejmie także część instytutów Polskiej Akademii Nauk i część jednostek badawczo-rozwojowych. W tych sprawach jesteśmy w końcowej fazie przygotowywania założeń ustawowych, które będą jeszcze podlegały konsultacjom, czego wymaga praktyka legislacyjna i dobre obyczaje.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#KrzysztofKurzydłowski">Jeżeli chodzi o konsultacje poprzedzające przedstawienie omawianego dzisiaj projektu ustawy, w naszym przekonaniu dopełniliśmy wszystkich w tym zakresie zobowiązań. Projekt był stale dostępny dla wszystkich zainteresowanych. Muszę się zastrzec, że nie byliśmy w stanie uwzględnić wszystkich opinii, w tym także sugestii Rady Głównej Jednostek Badawczo-Rozwojowych. Jestem w stałym kontakcie z Radą Główną Jednostek Badawczo-Rozwojowych, w której zasiada wielu dyrektorów i słucham uważnie wszystkich opinii. Wiele z nich zostało przez nas uwzględnionych w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#KrzysztofKurzydłowski">Jest jeszcze do omówienia wiele spraw i wątków szczegółowych, ale ja zakończę na tym swoje wystąpienie. Gdyby ktoś z państwa biorących udział w dyskusji i wypowiadających się na temat tego projektu uznał, że ta moja ogólna odpowiedź jest niedostateczna, spróbuję ją doprecyzować dla każdego, kto się do mnie o to zwróci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrystynaSzumilas">Jeden wątek w wypowiedzi pana ministra skłonił mnie do zabrania ponownie głosu. Zasygnalizował pan minister dwa nowe projekty ustaw: nowelizację ustawy o finansowaniu nauki i o utworzeniu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Chyba zgodzimy się z tym, aby oba te projekty były procedowane łącznie, ponieważ dotyczą tej samej sfery. Wyrywkowe i odrębne rozpatrywanie kolejnych projektów byłoby ze szkodą dla spójnego rozwiązywania problemów.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KrystynaSzumilas">Czy pan minister może powiedzieć, gdzie będą procedowane te zapowiedziane projekty ustaw? Czy będzie to skierowane do naszej Komisji resortowej, gdzie grupowani są ludzie, którzy przynajmniej starają się tę problematykę poznać, czy też te nowe projekty skierowane zostaną do Komisji Nadzwyczajnej o nazwie „Solidarne Państwo”, gdzie być może będzie jedna lub dwie osoby mające pojęcie o tym, czego dotyczą te projekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofKurzydłowski">Według mojej wiedzy te dwa projekty ustaw będą skierowane do Komisji „Solidarne Państwo”, jaką powołał ostatnio Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaSzumilas">Będzie to, niestety, ze szkodą dla jakości stanowionego prawa.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KrystynaSzumilas">Dziękuję panu ministrowi za odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MariaNowak">Pani przewodnicząca, proszę takich stwierdzeń tutaj nie wypowiadać, bo nie wiem, na jakiej podstawie pani formułuje taką ocenę Komisji „Solidarne Państwo”. Proszę tego nie robić, bo jest to krzywdzące dla tych wszystkich, którzy będą pracowali w tej Komisji. Na pewno będą tam pracowały osoby zainteresowane tą problematyką i z różnych środowisk. Prosiłabym, aby takich ocen przed faktem nie wypowiadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaSzumilas">Mam prawo do własnego zdania. Podobnie jak pani poseł Krystyna Łybacka uważam, że byłoby lepiej dla stanowionego prawa, gdybyśmy procedowali te projekty łącznie i w komisji resortowej. I tylko tego dotyczyła moja wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KrystynaSzumilas">Wobec niezgłoszenia innych wniosków proponuję w imieniu prezydium Komisji skierowanie projektu w celu szczegółowego rozpatrzenia do podkomisji stałej do spraw nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#KrystynaSzumilas">Nie słyszę sprzeciwów, a więc uznaję, że propozycja została przez Komisję przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#KrystynaSzumilas">Chcielibyśmy również wybrać ekspertów, którzy będą pracować wspólnie z podkomisją nad projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#KrystynaSzumilas">Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić takich ekspertów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KrystynaŁybacka">Proponuję powołać na eksperta pana Włodzimierza Staweckiego, dyrektora Instytutu Pojazdów Szynowych. Wszelkie potrzebne dane o tej kandydaturze przekazuję na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MariaNowak">Chciałabym zgłosić pana dyrektora Kazimierza Sicińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KrystynaSzumilas">Czy są jeszcze jakieś propozycje?</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#KrystynaSzumilas">Czy jest sprzeciw wobec powołania wskazanych panów dyrektorów na ekspertów?</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że dokonaliśmy powołania ekspertów, którzy będą brali udział w pracach podkomisji nad projektem ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#KrystynaSzumilas">Proponuję, aby podkomisja prace nad projektem prowadziła do końca marca. Przewidywany termin zakończenia prac w Komisji proponuję ustalić na koniec kwietnia.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#KrystynaSzumilas">Czy jest sprzeciw wobec takiego ramowego harmonogramu prac? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zaproponowany harmonogram.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#KrystynaSzumilas">Przystępujemy do punktu drugiego porządku obrad – rozpatrzenia informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli działalności wybranych jednostek badawczo-rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#KrystynaSzumilas">Proszę o przedstawienie raportu NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławJarosz">Kontrola, przeprowadzona na przełomie lat 2005 i 2006, poświęcona była zbadaniu funkcjonowania jednostek badawczo-rozwojowych oraz nadzoru ministra gospodarki nad tą sferą działalności.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#StanisławJarosz">Informacja o wynikach kontroli została przekazana do zainteresowanych instytucji, w tym także do ministra gospodarki oraz do ministra, który zajmował się przygotowaniem projektu ustawy, o którym dzisiaj była mowa.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#StanisławJarosz">W naszym raporcie pokontrolnym wskazujemy na kilka zjawisk, które stwierdziliśmy w badanych jednostkach. Badaniami objęliśmy 11 jednostek spośród stu kilkudziesięciu, czyli około 5 proc. jednostek badawczo-rozwojowych wybranych losowo z różnych kategorii. Wśród tych 11 kontrolowanych jednostek 7 miało różnego rodzaju kłopoty z funkcjonowaniem i osiąganiem pozytywnych wyników w działalności. Praktycznie tylko 4 jednostki funkcjonowały dobrze z punktu widzenia osiąganych wyników ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#StanisławJarosz">Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie funkcjonowanie 7 spośród badanych 11 jednostek. Stwierdzono niską aktywność prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, pomimo że wykonywanie takich prac stanowi główny cel tych jednostek. Stwierdzono także niski procent przygotowanych projektów nowych rozwiązań technologicznych zakończonych wdrożeniem w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#StanisławJarosz">Poziom przychodów uzyskiwanych z działalności jednostek wskazuje na niską ich aktywność w zakresie pozyskiwania dochodów z tytułu prowadzonych prac rozwojowych. Powoduje to, że ich rola jako instytucji zajmujących się badaniami i wdrożeniami jest jeszcze niska. Przychody z działalności badawczo-rozwojowej łącznie z kwotami przyznanych dotacji wahały się od 4 do 43 proc. przychodów ogółem i pochodziły raczej z działalności pozabadawczej. Sam fakt prowadzenia działalności innej niż badawczo-rozwojowa nie jest zjawiskiem negatywnym, jednakże w połączeniu ze znacznym zaangażowaniem w taką działalność aparatury i wyposażenia badawczego w jednostkach wpływa to negatywnie na ich prawidłowe funkcjonowanie oraz realizację podstawowych celów statutowych. To w rezultacie prowadzi do oceny negatywnej.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#StanisławJarosz">Rozwinięta działalność inna niż badawczo-rozwojowa obejmowała produkcję aparatury specjalistycznej, części urządzeń badawczych, świadczenia usług homologacyjnych i certyfikacyjnych, a także sporządzanie ekspertyz. Co najmniej 7 jednostek spośród badanych znajdowało się w złej kondycji finansowej. Sprzedaż oferowanych przez te jednostki produktów i usług przynosiła straty.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#StanisławJarosz">W naszej ocenie większość jednostek w badanej próbie nie była w stanie wykorzystać w pełni posiadanych zasobów swego potencjału na cele działalności badawczo-rozwojowej. Jednostki te dysponowały znacznym, niezagospodarowanym mieniem, jak grunty, budynki i aparatura. To mienie było zbywane, dzierżawione i wynajmowane w celu osiągania przez jednostki dodatkowych przychodów. Zbywanie nieruchomości o znacznej wartości doraźnie poprawiało wyniki finansowe. W jednostkach, które badaliśmy, takie dysponowanie mieniem nie było, w naszej ocenie, elementem jakiegoś planu zmian strukturalnych, a wyłącznie planu poprawienia doraźnej sytuacji ekonomicznej jednostki.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#StanisławJarosz">Badaliśmy także wykorzystanie dotacji podmiotowych przez jednostki badawczo-rozwojowe. W naszej ocenie, poza jednym przypadkiem, dotacje podmiotowe zostały wykorzystane prawidłowo. Ten jeden przypadek dotyczył dużej dotacji, ok. 1 mln zł, i pieniądze te zostały wykorzystane niezgodnie z ich przeznaczeniem.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#StanisławJarosz">Wiele uwag mamy do prowadzenia ksiąg rachunkowych, do sposobu rozliczania kosztów, do zaniżania wyników finansowych, do nieujawniania strat finansowych bądź wykazywania ich na znacznie niższym poziomie od faktycznego. Sprawozdania finansowe, akceptowane przez biegłych rewidentów, były nierzetelne. W konsekwencji skierowaliśmy do Krajowej Rady Biegłych Rewidentów wystąpienia w tej sprawie. Uzyskaliśmy już odpowiedź, że rozpoczęły się postępowania w tych przypadkach, kiedy biegli rewidenci potwierdzali nierzetelne sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#StanisławJarosz">W naszej informacji wskazujemy na przypadki naruszania ustawy o finansach publicznych i dyscypliny finansów publicznych. Kilka wniosków skierowaliśmy, w wyniku naszych badań, do odpowiednich instytucji.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#StanisławJarosz">W niektórych przypadkach stwierdzono nieprawidłowości w ewidencji finansowej i księgowej, co mogło być skutkiem podjęcia świadomych decyzji. W takich przypadkach zostały skierowane wnioski nie tylko do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, ale również do prokuratury.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#StanisławJarosz">Stwierdziliśmy także występowanie zjawisk korupcjogennych, a można je nazwać nawet korupcyjnymi, ponieważ świadczą o tym niektóre decyzje osób kierujących jednostkami badawczo-rozwojowymi. W takich przypadkach zostały sformułowane odpowiednie wnioski z naszej strony. Z naszej oceny wynika, że ponad 39 mln zł zostało wydanych w sposób niewłaściwy i niezgodny z prawem.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#StanisławJarosz">Przedstawione przeze mnie pokrótce fakty świadczą o nieskutecznym nadzorze nad jednostkami badawczo-rozwojowymi, sprawowanym przez organy administracji państwowej. Większość zarzutów w tej sprawie skierowaliśmy do ministra gospodarki, ponieważ ten minister nadzorował na koniec 2005 roku 115 jednostek spośród wszystkich 186.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#StanisławJarosz">W wystąpieniu do ministra gospodarki wskazaliśmy na brak skutecznej weryfikacji i sprawozdań jednostek badawczo-rozwojowych. Tutaj powstał między NIK a ministrem gospodarki spór co do tego, czy przyjmując sprawozdania, minister jest zobowiązany je weryfikować czyli sprawdzać dane, na podstawie których są one przygotowywane. W naszej ocenie skuteczny system nadzoru musi polegać na weryfikacji i takie prezentujemy stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#StanisławJarosz">Jeżeli chodzi o nasze uwagi o zaawansowaniu przekształceń strukturalnych i własnościowych, to dotyczą one okresu lat 2003–2005. Nie oceniamy przebiegu tych procesów w roku 2006, ponieważ w tym czasie nasza kontrola nie była już prowadzona. NIK oceniła krytycznie stopień zaawansowania tych przekształceń jednostek nadzorowanych przez ministra gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#StanisławJarosz">Rzeczywiste działania restrukturyzacyjne podejmowano doraźnie. Dokument o strategii przekształceń, przyjęty przez ministra gospodarki w lipcu 2005 r., nie precyzował określonych systemowo działań, a miał charakter tylko ogólnego zalecenia. Ocena realizacji tych zaleceń jest trudna. Wskazujemy na pewien opór przed reorganizacją, jaki występował w kontrolowanych jednostkach. Wskazujemy też na to, że obowiązujący stan prawny uniemożliwiał prowadzenie działań restrukturyzacyjnych w sytuacji, kiedy nie było ani pozytywnej, ani negatywnej opinii rady naukowej. Brak opinii rady naukowej powoduje, że nie można podejmować dalszych działań. I dlatego zaproponowaliśmy dokonanie pewnych, zmian i jak – rozumiem – projekt nowej ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych, jaki państwo omawiali w pierwszej części posiedzenia, pozwala na dokładną analizę obowiązujących przepisów w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#StanisławJarosz">Do Prezesa Rady Ministrów wystąpiliśmy z dwoma generalnym wnioskami. Po pierwsze, aby zobowiązać ministrów nadzorujących jednostki badawczo-rozwojowe do wdrożenia programów reorganizacji podległych im jednostek, a po drugie, aby rozważyć potrzebę powołania koordynatora do spraw reorganizacji jednostek badawczo-rozwojowych, nadzorowanych przez różnych ministrów.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#StanisławJarosz">Trzeci nasz wniosek dotyczył znowelizowania ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych, który jest realizowany, w celu usprawnienia procedur przekształceń tych jednostek.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#StanisławJarosz">Nasze kontrole prowadzone z punktu widzenia poprawności i zasadności funkcjonowania jednostek badawczo-rozwojowych w zakresie gospodarowania i prywatyzacji miały na celu pokazanie pewnych zjawisk. Czy nasze stwierdzenia są reprezentatywne? Można powiedzieć, że one mogą dotyczyć także innych niekontrolowanych przez nas jednostek, bo w tych, które badaliśmy, zjawiska, o jakich piszemy, wystąpiły wyraźnie.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#StanisławJarosz">Naszym zdaniem dobrze się stało, że raport NIK trafił do Ministerstwa Gospodarki w czasie, kiedy pracowano nad nowelizacją ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych. Stwarza to szansę zastanowienia się nad mechanizmami, które staraliśmy się pokazać w naszym raporcie.</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#StanisławJarosz">W przypadkach, gdzie stwierdzono nieprawidłowości i przestępstwa, polegające na łamaniu przepisów o dyscyplinie finansów publicznych, trzeba to pozostawić instytucjom, do których skierowaliśmy nasze uwagi i wnioski. W innych kwestiach, kiedy pewne zjawiska wskazują tylko na istnienie problemów jeszcze nierozwiązanych w funkcjonowaniu tej grupy jednostek szczególnie ważnych dla gospodarki, trzeba rozpatrzyć możliwości zmiany przepisów w kierunku usunięcia nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę o zabranie głosu panią minister i przedstawienie stanowiska Ministerstwa Gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaWilczyńska">W dostarczonym państwu materiale, odnoszącym się do wniosków pokontrolnych NIK, są zawarte nasze dokładne odniesienia do kwestii i spraw wymagających wyjaśnień. Chciałabym zauważyć, że ta kontrola dotyczyła działań jednostek kontrolowanych w okresie od stycznia 2003 do czerwca 2005 r. To jest okres, kiedy rządy sprawowała poprzednia ekipa.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ElżbietaWilczyńska">Cieszę się, że ta kontrola odbyła się w okresie, kiedy następowała zmiana rządu, ponieważ teraz minister gospodarki ma szersze możliwości działania i lepsze umocowanie w podejmowaniu decyzji w sprawach, których dotyczyła kontrola.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#ElżbietaWilczyńska">Chcę dodać, że projekt ustawy przedstawiony przez pana ministra Krzysztofa Kurzydłowskiego niemal w całości konsumuje wnioski pokontrolne NIK. Najwyższa Izba Kontroli zarzuca Ministerstwu Gospodarki, że w okresie przeprowadzania kontroli brak było nadzoru ministra. Teraz obecny minister gospodarki podjął szereg działań w tym zakresie i nadzór jest znacznie dokładniejszy i sprawniejszy. Teraz dokładnie analizujemy sprawozdania jednostek badawczo-rozwojowych, aby mieć pełny obraz sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#ElżbietaWilczyńska">Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że wszystkie jednostki badawczo-rozwojowe muszą być efektywne. Dużą szansą na poprawę kondycji finansowej tych jednostek jest m.in. realizacja programu operacyjnego – „Innowacyjna gospodarka”. Obecnie wiele zależy od umiejętności złożenia wniosków opisujących dobre pomysły badawcze, bo na tej podstawie jednostki badawczo-rozwojowe uzyskają dodatkowe środki na swoją działalność. Minister gospodarki jest teraz instytucją pośredniczącą w czterech tematach prowadzonych w ramach programu – „Innowacyjna gospodarka”.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#ElżbietaWilczyńska">W naszym materiale informacyjnym wszystkie problemy wskazane przez Najwyższą Izbę Kontroli są wyjaśnione i obecnie z dużą determinacją nasz resort chce dokonać analizy sytuacji w jednostkach badawczo-rozwojowych oraz zainicjować pewne konieczne przekształcenia. Te przekształcenia nie mogą się odbywać na zasadzie wydawania nakazu, a powinny wychodzić od samych pracowników i kierownictw jednostek. Chodzi o to, aby to było jak najbardziej efektywne.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#ElżbietaWilczyńska">Pracowałam w Centralnym Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Maszyn Włókienniczych w Łodzi, ponieważ jestem inżynierem mechanikiem konstrukcji maszyn włókienniczych, i wiem, jak to funkcjonowało kiedyś. Te sprawy nie są mi obce. Wiem, jakie powinny być podejmowane działania, aby ten i podobne ośrodki czy jednostki pracowały lepiej, wydajniej i z korzyścią dla gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#ElżbietaWilczyńska">Wnioski pokontrolne NIK są nam bardzo przydatne, bo mamy teraz „zielone światło”, aby te sprawy porządkować i usprawniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrystynaSzumilas">Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejSmirnow">Mam pytanie do pana dyrektora. Chodzi mi o wnioski, które będą dotyczyły dalszych prac nad nowelizacją ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych. W krytycznej ocenie jednostek badawczo-rozwojowych jest cały fragment o niedostatecznym zakresie i wolnym tempie prowadzenia przez ministra właściwego do spraw gospodarki reorganizacji tych jednostek. Natomiast w dalszym tekście podane są konkretne zarzuty, a nie ma niczego o przyczynach takiego stanu rzeczy. Czy chodzi tylko o niedopatrzenia poprzedniej ekipy – jak mówiła pani minister – czy też brak jest instrumentów do skutecznej restrukturyzacji?</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejSmirnow">Tu są pewne sprzeczności. Z jednej strony podczas referowania założeń nowelizacji ustawy padło stwierdzenie, że zmiany ustawowe wynikają stąd, iż ministrowi brakowało pewnych instrumentów działania. Z drugiej strony stawiane są zarzuty, że Ministerstwo Gospodarki zbyt wolno przeprowadzało restrukturyzację jednostek. Czy przyczyny tych opóźnień wynikają tylko z niesprawnego działania resortu gospodarki, czy też braku odpowiednich instrumentów i odpowiednich uregulowań ustawowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewŚmieszek">Chciałbym podziękować Najwyższej Izbie Kontroli za wnikliwość przeprowadzonych kontroli, z tym że – jak zaznaczono – dotyczyło to okresu przed kilku lat i kontrolą objęto tylko 5 proc. ogółu jednostek badawczo-rozwojowych. Według mnie kontrolą objęto jednostki stosunkowo słabsze.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#ZbigniewŚmieszek">W międzyczasie dokonano wielu szczegółowych analiz tego, co się działo wcześniej w tych jednostkach. Trwa obecnie realizacja wniosków pokontrolnych, o czym mówiła już pani minister. Może warto powiedzieć, że obecnie prowadzimy dyskusję z Ministerstwem Gospodarki o bardzo rozwiniętej sprawozdawczości. Uważamy, że zakres sprawozdawczości mógłby być nieco ograniczony, ale rozumiem, że na tle przeprowadzonej kontroli domaganie się tej sprawozdawczości ma swoje uzasadnienie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#ZbigniewŚmieszek">Jeżeli chodzi o weryfikację sprawozdań finansowych, chciałbym powiedzieć, iż zastanawia mnie jedna rzecz. Jeśli wszystkie sprawozdania finansowe badane są przez firmy audytingowe, które są zatwierdzane przez Ministerstwo Finansów czy Ministerstwo Gospodarki, to powstaje kwestia odpowiedzialności firm audytingowych i biegłych rewidentów.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#ZbigniewŚmieszek">Cieszy to – o czym mówił pan dyrektor z NIK – że kontrole nie wykazały nieprawidłowości o wykorzystaniu państwowych dotacji podmiotowych przez jednostki badawczo-rozwojowe, poza jednym przypadkiem. Natomiast uwaga, że dochody z działalności B + R powinny wynosić co najmniej połowę przychodów, jest słuszna. My marzymy o takiej sytuacji, żeby ta wielkość dochodów była na takim poziomie. Obecnie, jeżeli chodzi o środki budżetowe w jednostkach badawczo-rozwojowych, jest to tylko 22 proc. ich przychodów, a środki przedsiębiorstw kierowane na badania są w dalszym ciągu bardzo małe. W związku z tym jednostki badawczo-rozwojowe muszą podejmować ogromne wysiłki, aby uzupełniać środki na prowadzenie badań w drodze realizacji różnego typu specjalistycznych usług badawczych, tym bardziej że tylko jednostki badawczo-rozwojowe mają specjalistyczne laboratoria i unikalne w skali kraju urządzenia pomiarowo-kontrolne. Ponadto pozytywnie trzeba ocenić to, że realizujemy różnego typu badania certyfikacyjne i homologacyjne i jako jedyni w kraju mamy takie uprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#ZbigniewŚmieszek">Sądzę, że tego typu kompleksowa działalność łączenia badań, usług badawczych i produkcji specjalistycznej jest bardzo dobrym rozwiązaniem. To oznacza, że możemy wprowadzać rozwiązania sprawdzone, ograniczając ryzyko związane z wdrażaniem nowych technologii. Chcę w tym miejscu powiedzieć, że nawet w rozwiniętych krajach Unii Europejskiej został wprowadzony tzw. fundusz ryzyka. Np. rząd duński utworzył taki fundusz ryzyka na poziomie 2 mld euro. Mówię o tym dlatego, że wprowadzanie oryginalnych w skali światowej technologii często wymaga przeprowadzania wyników badań przez fazę instalacji pilotowych i prototypów.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#ZbigniewŚmieszek">Niektóre szczegóły wymagałyby odrębnej dyskusji i sądzę, że będzie taka sposobność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę o krótkie odpowiedzi przedstawiciela NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławJarosz">Obydwie te przyczyny, o jakich mówił pan poseł Andrzej Smirnow, tzn. brak instrumentów i brak rozwiązań prawnych oraz pewien opór przed restrukturyzacją jednostek ze strony ich rad naukowych, występowały dość wyraźnie. Tutaj uchyliłbym się od politycznych ocen, bo raczej chodzi o oceny merytoryczne, wynikające z traktowania tych programów restrukturyzacyjnych nie jako wymagających realizacji, ale tylko opiniowania.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#StanisławJarosz">Czy sprawozdawczość ma być rozbudowana? Sądzę, że wtedy, gdy ta sfera B + R zostanie lepiej zorganizowana, można będzie zrezygnować z nadmiernej sprawozdawczości.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#StanisławJarosz">Potwierdzam to, co powiedziano, jeżeli chodzi o ocenę pracy biegłych rewidentów. Dlatego wystąpiliśmy do Krajowej Rady Biegłych Rewidentów, żeby sprawdzić działania tych rewidentów w kilku przypadkach i stwierdzić, czy faktycznie popełniano zaniechania, czy też niedopatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#StanisławJarosz">Łączenie badań i działalności gospodarczej stanowi trudny problem na tle pewnej kwestii związanej z podatkiem VAT. W badanych jednostkach doszło do traktowania różnych usług raz jako objętych podatkiem VAT, a raz jako zwolnionych z tego podatku. Aparat skarbowy nie miał do końca sprecyzowanego zdania co do tego, czy to jest prawidłowe, czy nie. W takiej sytuacji i przy takim systemie opodatkowania, jaki obowiązywał do końca 2005 r., był to problem, ponieważ obie te działalności były łączone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KrystynaSzumilas">Dziękuję za odpowiedzi i wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że porządek dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#KrystynaSzumilas">Zamykam posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>