text_structure.xml 65.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam przedstawicieli Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Witam zaproszonych gości i państwa posłów, a także przedstawicieli mediów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KrystynaSzumilas">Porządek dzisiejszego posiedzenia obejmuje dokonanie oceny stanu przygotowań szkół i komisji egzaminacyjnych do przeprowadzania egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe w roku szkolnym 2005/2006. Posłowie otrzymali pisemną informację ministra edukacji i nauki na temat stanowiący przedmiot naszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KrystynaSzumilas">Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#KrystynaSzumilas">Proszę pana ministra Jarosława Zielińskiego o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JarosławZieliński">Materiał informacyjny przesłany państwu posłom w dniu 20 stycznia w sposób dosyć kompleksowy opisuje problemy dotyczące przygotowań do egzaminów zawodowych potwierdzających kwalifikacje uczniów szkół zawodowych i techników.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JarosławZieliński">Chciałbym powiedzieć, że gdy rozmawiamy o stanie przygotowań do tych egzaminów, warto pamiętać o sytuacji prawnej, w jakiej będzie się odbywał egzamin. Zgodnie z ustawą o systemie oświaty egzamin, organizowany w bieżącym roku szkolnym musi odbywać się w formule egzaminu zewnętrznego. Nie ma możliwości zmiany tej formuły. Są takie głosy, że byłoby lepiej, gdyby ten egzamin odbył się za rok lub dwa, bo nie wszystko jest idealnie przygotowane do jego przeprowadzenia. Nie możemy jednak zmieniać sytuacji prawnej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JarosławZieliński">Prosiłbym państwa, abyśmy to przyjęli do wiadomości i nie podejmowali rozważań, czy ten egzamin ma być, czy też ma go nie być. On po prostu musi być przeprowadzony, bo tego wymaga ustawa, tego wymaga prawo. Gdybyśmy nawet podjęli wcześniej jakiekolwiek działania w celu przesunięcia jego terminu, byłoby to wątpliwe ze względu na fakt, że przygotowano uczniów w ramach cyklu kształcenia do sprostania wymogom tego egzaminu. Opóźnianie tego rozwiązania nie przyniosłoby niczego dobrego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JarosławZieliński">Mam świadomość, że stan przygotowań do tego egzaminu jest jeszcze daleki od zadowalającego. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Dlatego, podejmując dzisiaj dyskusję na ten temat, poszukajmy wspólnie tego, co jeszcze można zrobić, aby ten egzamin przygotować i przeprowadzić jak najlepiej, pamiętając, że resort edukacji i Centralna Komisja Egzaminacyjna oraz okręgowe komisje egzaminacyjne zrobiły dotychczas wiele, aby tak było. Oczekujemy jednak na dalsze sugestie i propozycje działań, których – być może – nie podjęliśmy, a które mogłyby poprawić aktualny stan przygotowań do egzaminu zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JarosławZieliński">W dużym skrócie chciałbym państwa poinformować, co zostało już zrobione w ciągu minionych trzech miesięcy, odkąd nowe kierownictwo resortu przystąpiło do pracy. Być może Centralna Komisja Egzaminacyjna przedstawi bardziej szczegółowo te działania, jakie zostały podjęte wcześniej w procesie przygotowań do przeprowadzenia tego egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JarosławZieliński">Na stronie internetowej Centralnej Komisji Egzaminacyjnej ukazały się wzorcowe zadania egzaminacyjne dla kilku zawodów wraz z ich rozwiązaniami. Zostały przedstawione szczegółowe komentarze, jak wykonać projekt w części praktycznej egzaminu. Dodam, że część praktyczna egzaminu budzi największe wątpliwości i emocje. Podano uczniom szczegółowe rozwiązania i sposób oceny projektu. CKE przekazała do szkół materiały, plakaty i broszury opisujące organizację i zakres egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JarosławZieliński">Na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji i Nauki umieszczono wszystkie niepublikowane w Dziennikach Ustaw podstawy programowe kształcenia dla poszczególnych zawodów. Dodam, że dowiedziałem się w pewnym momencie – a było to dla mnie bulwersujące – że nie ma możliwości umieszczenia na stronach internetowych tych podstaw programowych, co wydawało się przecież zupełnie oczywiste, ponieważ stanowią one materiały ogólnodostępne. Dopiero po pewnym czasie wydano dyspozycję, aby podstawy programowe zostały ogłoszone na stronach internetowych, a nie tylko udostępniane w wersji papierowej w kuratoriach. Okazało się to możliwe i łatwe. Nie wiem, dlaczego początkowo informowano mnie, że jest to trudne.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JarosławZieliński">W negocjacjach i rozmowach z poszczególnymi resortami podjęte zostały decyzje, aby w bieżącym roku szkolnym zadanie egzaminacyjne w części praktycznej – a nie na stanowisku egzaminacyjnym – obejmowało rozwiązanie przedstawionego w arkuszu egzaminacyjnym zadania w formie projektu planu wykonania zadań zawodowych. Ta kwestia budzi najwięcej niepokoju.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JarosławZieliński">Z listy 87 zawodów, w których kształci się na poziomie technika, w 25 zawodach w części praktycznej egzaminu zaplanowano wykonanie określonej pracy na stanowisku egzaminacyjnym. Po negocjacjach z zainteresowanymi resortami dla 8 spośród 25 zawodów egzamin praktyczny odbędzie się na stanowisku egzaminacyjnym i będzie polegał na praktycznym wykonaniu zadania. Są to następujące zawody: technik-informatyk, technik rachunkowości, fototechnik, technik-mechanik okrętowy, technik-mechanizator rolnictwa, asystent operatora dźwięku, korektor-stroiciel instrumentów muzycznych i technik-masażysta.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JarosławZieliński">Ustalone zostały w porozumieniu z CKE terminy egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe w technikach. 20 czerwca odbędzie się egzamin pisemny, a 21, 22 i 26 czerwca egzamin praktyczny. Wyposażono odpowiednio 536 szkół i placówek i obejmuje to 1578 stanowisk egzaminacyjnych do przeprowadzenia egzaminu zawodowego. Kosztowało to 30 mln zł. Wyposażenia tego dokonano z rocznym opóźnieniem, a szkoły same musiały w wielu przypadkach o to zabiegać.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JarosławZieliński">Odbywają się obecnie szkolenia dla kandydatów na egzaminatorów w zawodach na poziomie technika. Przeszkolono już część egzaminatorów do teoretycznego egzaminowania zawodowego. Z danych, jakie uzyskaliśmy z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, wynika, że egzaminatorów przeszkolonych do egzaminowania w części teoretycznej mamy tylu, ilu potrzebujemy. Ustalono, że potrzebnych jest ok. 4 tysięcy egzaminatorów. W dyskusji publicznej zgłaszano obawy, że nie ma chętnych do egzaminowania zawodowego. Chcę poinformować, że zgłosiło się 9347 osób, czyli prawie dwa razy więcej.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JarosławZieliński">Trwają szkolenie egzaminatorów do części praktycznej egzaminu zawodowego. Mamy nadzieję, że chciałbym, abyśmy mieli przekonanie – i sądzę, że pan dyrektor CKE nas w tym utwierdzi – że zdążymy przygotować tylu egzaminatorów do części praktycznej, ilu jest nam potrzebnych. Odbywają się także przetargi na wyposażenie szkół i placówek potrzebne do przeprowadzenia egzaminów potwierdzających kwalifikacje uczniów kształcących w cyklu trzyletnim do wykonywania 22 zawodów oraz do wykonywania 5 zawodów przez uczniów kształconych na poziomie technikum. Ramach tych działań wyposażonych zostanie 998 szkół i placówek i powstanie 13.909 stanowisk egzaminacyjnych. Będzie to kosztowało ok. 60 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JarosławZieliński">Mam pełną świadomość tego, że największy problem stanowi właśnie wyposażenie stanowisk egzaminacyjnych w szkołach i placówkach i dotrzymania terminów tego wyposażenia w sprzęt niezbędny do prawidłowego przeprowadzenia egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe. W związku z tym, że to trwa dosyć długo, podjęte zostały decyzje, o których przed chwilą powiedziałem, dotyczące uproszczenia przeprowadzania części praktycznej egzaminu. Jako nauczyciel mam świadomość, że jest to jakaś strata edukacyjna, ale powstaje pytanie, jaka była możliwość podjęcia innych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JarosławZieliński">Chodzi teraz o to, aby wprowadzając nową formułę egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe, tak to przygotować, żeby przede wszystkim te straty edukacyjne były jak najmniejsze, a uczeń kończący szkołę nie został skrzywdzony nie ze swojej winy.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JarosławZieliński">Jakie są jeszcze do podjęcia działania konieczne? Po pierwsze – aby dobrze wyposażyć szkoły i placówki w niezbędny sprzęt, trzeba wykorzystać jak najefektywniej środki z Europejskiego Funduszu Społecznego. Po drugie – trzeba przeprowadzić intensywne szklenia kandydatów na egzaminatorów do części praktycznej egzaminu zawodowego. Ten proces przygotowawczy trwa nieustannie, ale nasza troska i uwaga muszą być skupione na tym, żeby zdążyć na czas i przygotować tylu egzaminatorów, ilu jest potrzebnych na ten rok.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JarosławZieliński">Trzeba też pomyśleć o działalności informacyjnej i promocyjnej, tzn. promować egzamin zawodowy jako najważniejszy element systemu potwierdzania kwalifikacji. Następne lata przyniosą nam udoskonalenie tego systemu i kolejne egzaminy będą przeprowadzane lepiej i sprawniej, a także odbywać się będą w lepszych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JarosławZieliński">Czynimy wszystko jako resort, aby uświadomić nadzorowi pedagogicznemu w województwach, kuratoriach oświaty, wizytatorom, a także dyrektorom szkół i nauczycielom, że egzamin zawodowy jest niezwykle ważnym i koniecznym potwierdzeniem umiejętności wynikających z podstawy programowej przedmiotów zawodowych. Ważne jest to, żeby dobrze rozumieć tę kwestię i przywiązywać do tego należytą wagę.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JarosławZieliński">Mam świadomość istnienia wielu ograniczeń i tego, że wiele działań powinno być przeprowadzonych wcześniej, sprawniej i szybciej. Mam też świadomość przyczyn tego, że tak się nie stało. Dlatego czynimy wszystko, co jest możliwe, aby przygotować ten egzamin jak najlepiej. Deklaruję w imieniu resortu i Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oraz okręgowych komisji egzaminacyjnych, że niczego nie zaniedbamy. Towarzyszy nam jednak świadomość, że całe to przedsięwzięcie nie jest jeszcze przygotowane doskonale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę o zabranie głosu pana dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MirosławSawicki">Przedstawię krótką prezentację dotyczącą egzaminów zawodowych potwierdzających kwalifikacje zawodowe. Są dwa etapy egzaminu zawodowego. Etap pisemny składa się z dwóch części: pierwszej, kiedy sprawdza się zakres wiadomości i umiejętności właściwych dla kwalifikacji w zawodzie, i drugiej, kiedy sprawdza się zakres wiadomości i umiejętności związanych z zatrudnieniem i działalnością gospodarczą w danym zawodzie, a więc jest to jakby wprowadzanie na rynek pracy. Czas trwania egzaminu wynosi 120 minut plus 30 minut dla osób z pewnymi niedostosowaniami i kłopotami edukacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MirosławSawicki">Zdający rozwiązuje test zawierający 50 pytań plus 20 zadań zamkniętych, czyli wymagających wyboru właściwej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MirosławSawicki">Etap praktyczny egzaminu obejmuje sprawdzenie praktycznych umiejętności z zakresu kwalifikacji w zawodzie objętych czynnościami i tematami w zależności od zawodu. To kiedyś nazywało się przygotowaniem robotnika wykwalifikowanego. Czas trwania tego etapu egzaminu wynosi od 180 do 240 minut w zależności od rodzaju zawodu. Czas ten jest precyzyjnie określony dla każdego zawodu w informatorze o egzaminach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MirosławSawicki">Zdający wykonuje jedno zadanie. Jeśli jest to np. ogrodnik, to sadzi drzewo albo planuje klomb, co wykonuje jako pracę praktyczną i demonstruje, że potrafi to zrobić. Struktura egzaminu potwierdzającego kwalifikacje na poziomie technikum jest taka sama jak egzaminów na poziomie zasadniczej szkoły zawodowej. Różnica pojawia się na etapie praktycznym egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MirosławSawicki">Etap praktyczny obejmuje wykonanie zadania egzaminacyjnego wynikającego z tematu o treści ogólnej, np. zadanie dla technika architektury krajobrazu polega na zaprojektowaniu rewitalizacji ogrodu XIX-wiecznego. Nie jest to zadanie, które on jest w stanie wykonać praktycznie podczas egzaminu. Ma on zaprojektować pracę, tzn. ustalić, gdzie będą klomby, jak będą wyglądały kwietniki, jakich narzędzi będzie używał. To jest bardzo precyzyjnie opisane i podane są przykłady wykonania takiego zadania. Podobnie wygląda zadanie dla technika-elektryka, który ma wykonać projekt prac z zakresu lokalizacji i usunięcia uszkodzenia np. nagrzewnicy oraz ma wykonać dokumentację z zakres wykonanych prac w układzie sterowania silnika. To nie są prace, które można wykonać praktycznie podczas egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MirosławSawicki">Zwracam uwagę, że dotychczasowy egzamin tzw. praktyczny polegał na wykonaniu pracy dyplomowej, i to poza szkołą. Uczeń albo rodzice kupowali fragment silnika samochodowego, montowali go wspólnie i pokazywano to jako wykonanie pomocy modelowej dla pracowni szkolnej czy warsztatowej. Tym razem uczeń ma zaprojektować całość postępowania zmierzającego do naprawienia wykrytej usterki. Takie i inne zadania przykładowe są ogłoszone na stronie internetowej CKE wraz z omówieniem rozwiązań i sposobu oceniania.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MirosławSawicki">Technik to ma być ktoś, kto kieruje pracą pewnego zespołu złożonego np. z pracowników, którzy skończyli zasadniczą szkołę zawodową, potrafią dokonać pomiarów – z tym, że na egzaminie zawodowym jakość podmiotów nie jest oceniana, natomiast oceniany jest sposób wykorzystania pomiarów niezbędnych do wykonania określonych zadań. To są zadania autentycznie praktyczne, bo to są zadania projektowe i zademonstrowanie, jak się wykonuje pewnego rodzaju zadanie.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#MirosławSawicki">Wcześniej egzamin polegał na obronie pracy dyplomowej. Uczeń wykonywał pracę zgodnie z tematem, który otrzymywał od nauczyciela, a następnie odpowiadał na pytania komisji egzaminacyjnej. Praca często wykonywana była jako doposażenie pracowni dydaktycznej i wykonywana zwykle poza szkołą, a więc nie mogły być sprawdzone umiejętności praktyczne ucznia.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#MirosławSawicki">Egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe w technikum w 2006 r. obejmuje w ramach etapu pisemnego 70 zadań testowych, w tym 50 z zakresu zawodu i 20 z przygotowania do rynku pracy, bhp i ochrony środowiska. W ramach etapu praktycznego egzaminu wymagane jest rozwiązanie zadania praktycznego.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#MirosławSawicki">W zadaniu podany jest problem, załączona jest dokumentacja i wykaz elementów, które powinny być uwzględnione w rozwiązaniu, np. analiza, obliczenie kosztów itp. Chodzi o zbadanie umiejętności wykorzystywania wiedzy zawodowej w praktyce, a nie o prawidłowe wykonanie czynności, np. obróbki materiałów czy prac ogrodniczych, które powinni wykonywać absolwenci zasadniczych szkół zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#MirosławSawicki">Odpowiedzi zdających wczytywane są z karty odpowiedzi przez czytnik, a rozwiązania zadania egzaminacyjnego oceniane są przez zewnętrznych egzaminatorów.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#MirosławSawicki">To już jest czwarta sesja egzaminów zawodowych, która się teraz odbywa. Stwierdzić możemy, że w roku 2005 podniósł się poziom zdawalności, chociaż większa była łatwość zadań. Przy dwuletnim cyklu kształcenia już po roku można oczekiwać pewnych efektów wynikających z wprowadzanych zmian w systemie kształcenia uczniów w szkołach zawodowych. Wprowadzenie egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe wpływa na poziom i jakość kształcenia w szkołach zawodowych, aczkolwiek być może jest to zbyt wczesna deklaracja.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#MirosławSawicki">Jak powiedziałem, odbyły się już cztery sesje egzaminacyjne: letnia – 2004, zimowa – 2005, letnia – 2005 i zimowa – 2006. Do etapu pisemnego przystąpiło w 2004 r. nieco ponad 20.011 na 22.000 uczniów. W sesji letniej 2005 zdawało już 43.241 uczniów. Liczba zgłoszonych do egzaminów w sesji zimowej 2006 – w zależności od okręgowej komisji egzaminacyjnej – wahała się od 36 do 85 proc. ogółu uczniów, którzy mogli być objęci egzaminem zawodowym. Tak było w etapie pisemnym egzaminu. Do etapu praktycznego przystąpiła wszędzie mniejsza liczba uczniów od zdających egzaminy pisemne. Frekwencja zgłoszonych do egzaminu praktycznego była nieco wyższa, bo wahała się od 46 do 72 proc.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#MirosławSawicki">W sesji letniej 2004 zdawano egzaminy w 15 zawodach. Liczba zatwierdzonych arkuszy egzaminacyjnych do pisemnego etapu egzaminu wyniosła od 17 w 2004 r. do 44 w sesji zimowej 2006 r. Planuje się przygotowanie do kolejnej sesji egzaminacyjnej od 60 arkuszy dla zasadniczych szkół zawodowych do 80 arkuszy dla techników. Szczegółowe dane zostały przedstawione w naszym materiale informacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaSzumilas">Czy jeszcze ktoś z przedstawicieli resortu lub CKE chce przekazać jakieś dodatkowe informacje? Jeżeli nie, to wyrażę swój pogląd w omawianej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaSzumilas">Egzaminy zawodowe to bardzo duże przedsięwzięcie, a chyba ze względu na mnogość zawodów większe niż zewnętrzna matura. Wprowadzenie egzaminów zewnętrznych także dla uczniów szkół zawodowych to dobry kierunek osiągania lepszego poziomu i lepszych wyników. Dyrektor CKE pokazał nam, że w szkołach zawodowych jest taka tendencja, iż w następnym roku szkolnym i w następnych sesjach egzaminacyjnych zadania dla uczniów są łatwiejsze, co znaczy, że są lepiej przygotowane. Mamy jeszcze małe doświadczenia, dlatego że ten cykl egzaminów zewnętrznych dopiero się rozpoczyna, ale jest to optymistyczna informacja.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#KrystynaSzumilas">Szkoły zawodowe mają już doświadczenia z poprzednich lat. Egzaminy po dwuletniej szkole zawodowej i po trzyletniej szkole zawodowej zostały już przeprowadzone. Obecnie będą kontynuowane i doskonalone. Wspólną troską nas, posłów i całego środowiska oświatowego są zawodowe egzaminy zewnętrzne w technikach, ponieważ uczniowie techników zdają najpierw egzamin maturalny i zaraz potem egzamin zawodowy, a więc są obciążeni w tym samym roku podwójnym stresem egzaminacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#KrystynaSzumilas">Mam informację od nauczycieli i przedstawicieli środowiska oświatowego, którzy mówią, że zadania egzaminacyjne są zbyt obszerne, że odpowiedź na jedno takie zadanie wymaga często napisania nawet 20 stron. Nauczyciele-egzaminatorzy wyrażają obawy, czy uczniowie będą w stanie podczas egzaminu w przewidzianym czasie rozwiązać te zadania tak, aby otrzymać dobrą ocenę.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#KrystynaSzumilas">Czy jest jeszcze możliwość przejrzenia zadań egzaminacyjnych i sprawdzenia, czy rzeczywiście muszą one być tak obszerne, że nie da się ich rozwiązać w czasie określonym przez komisję egzaminacyjną? Być może jest jeszcze niezrozumienie wśród nauczycieli i uczniów, jak ma wyglądać rozwiązywanie zadań.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#KrystynaSzumilas">Zgłaszane uwagi dotyczą także tego, dlaczego aż tak wysoko została ustawiona poprzeczka punktów wymaganych do zdania egzaminu zawodowego. Uczeń musi zdobyć 75 proc. maksymalnej liczby punktów, podczas gdy do zdania matury wystarczy uzyskanie 30 proc. punktów możliwych do zdobycia. Podaje się przykłady, że awans zawodowy dostaje ten nauczyciel, który zdobywa średnio 7 punktów na 10, czyli 70 proc. możliwych do uzyskania. Czy ta poprzeczka, określona liczbą punktów potrzebnych do uzyskania na egzaminie zawodowym musi być tak wysoko ustawiona? Nie chciałabym, aby egzaminy zewnętrzne powodowały obniżanie jakości nauczania, ale na tle podanych przykładów jest to pytanie zasadne.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#KrystynaSzumilas">Egzaminy zawodowe będą odbywały się w czasie wakacji. Czy nauczyciele-egzaminatorzy otrzymają za ten czas wynagrodzenie? To pytanie powtarza się dość często. Moim zdaniem, trzeba dzisiaj zrobić wszystko, żeby egzamin zawodowy w technikach był jak najlepiej przygotowany. Pamiętamy kontrowersje sprzed czerech lat, kiedy była propozycja, aby egzamin maturalny w technikach odbywał się po trzech latach nauki, a egzamin zawodowy po czwartym roku nauki. Decyzja zapadła jednak inna. Sądzę, że w tamtym czasie uczniowie techników nie mieli jeszcze świadomości, że matura, którą będą zdawali, będzie na takim samym poziomie jak w liceach ogólnokształcących i liceach profilowanych. Nie zdawali sobie sprawy z obciążenia, jakie w tym roku, kończąc technikum, będą musieli wytrzymać.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#KrystynaSzumilas">Apeluję do ministra i Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, żeby egzamin zawodowy w technikach jak najlepiej przygotować, aby te wszystkie mankamenty, które są sygnalizowane, usunąć.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#KrystynaSzumilas">Po przeprowadzeniu tego egzaminu trzeba będzie wyciągnąć wnioski na przyszłość, jak ma być prowadzone kształcenie w technikach i jak ma być przeprowadzony egzamin dla ich absolwentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzMoskal">W tym roku priorytetowym zadaniem dla resortu edukacji są egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowe absolwentów wszystkich typów szkół zawodowych. Egzaminy zawodowe już były wcześniej przeprowadzane w zasadniczych szkołach zawodowych. Jest jednak jeszcze wiele problemów do rozważenia i rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KazimierzMoskal">Pan minister słusznie zauważył, że są pewne zaniedbania i niedociągnięcia w przygotowaniach do tegorocznych egzaminów. Nie jest to stan, za który trzeba winić obecną ekipę rządzącą. To są wieloletnie zaniedbania.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KazimierzMoskal">Należałoby zwrócić uwagę na kilka spraw. Bardzo istotny dla egzaminów zawodowych jest stan bazy odpowiednio wyposażonej do przeprowadzania egzaminów praktycznych. Pan minister przedstawił ten wątek i złożył pewne deklaracje. Wszystkim nam zależy na tym, aby uczeń, który kończy szkołę zawodową, miał możliwie jak najwyższe kwalifikacje. Jeżeli takiej bazy nie ma i uczeń nie robi odpowiednich ćwiczeń, trudno potem wymagać od niego demonstrowania praktycznych umiejętności. Cieszy mnie to, że resort przeznacza 60 mln zł na wyposażenie stanowisk egzaminacyjnych. Chciałbym zapytać, czy wszystkie ośrodki egzaminacyjne i wszystkie szkoły kształcące w zawodach mogą liczyć na środki przeznaczone na doposażenie ich bazy dydaktycznej. Od tego zależy jakość i nauki i egzaminów.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KazimierzMoskal">Druga kwestia – to właściwa podstawa programowa, o czym wspomniał pan minister. Były także w tej materii pewne zaniedbania. Moim zdaniem, zbyt późno były opracowane i ogłoszone standardy wymagań egzaminacyjnych czy informatory. Uczeń rozpoczynający naukę w technikum powinien już od początku wiedzieć, jakie są wobec niego wymagania. Tak nie było i uczniowie dopiero w czasie nauki mogli się z tym zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KazimierzMoskal">Następna sprawa – to kadra nauczająca. O kształceniu decydują na pewno programy, wyposażenie szkół, ale jeżeli nie mamy dobrych nauczycieli zawodów, to możemy mieć tylko nadzieję, ale już nie całkowitą pewność, że kształcenie będzie dobre i będą dobre wyniki egzaminów. Czy resort ma pełne rozpoznanie co do jakości kadry i poziomu kwalifikacji tej kadry w szkołach zawodowych?</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#KazimierzMoskal">Jest jeszcze jedna ważna kwestia, a mianowicie opłacanie nauczycieli, którzy uczestniczą w zespołach nadzorujących egzaminy. Jeżeli chodzi o członków zespołów egzaminujących, to oni otrzymują wynagrodzenie, natomiast dotychczas nauczyciele nadzorujący nie dostawali żadnego wynagrodzenia ani w przypadku egzaminów zawodowych, ani w przypadku matur.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#KazimierzMoskal">Pan minister mówił na jednym z poprzednich posiedzeń, że na takie wynagrodzenie mogą liczyć nauczyciele języka polskiego i języków obcych. Wnoszę o spowodowanie, aby w tej kwestii obowiązywały jasne przepisy prawne, żeby nie było wątpliwości, czy i komu należy się to wynagrodzenie. W przeciwnym razie będą nadal nieporozumienia i stawiane zarzuty o to, dlaczego nauczyciel języka polskiego otrzymuje wynagrodzenie, a nauczyciele innych przedmiotów, w tym i zawodowych, nie otrzymują go za czas egzaminów. Należałoby też określić, jakie ma być faktyczne pensum dydaktyczne, określone w wymiarze 18 godzin, a jak to ma być liczone w tygodniu pracy nauczyciela. To nie jest jeszcze uregulowane.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#KazimierzMoskal">Ośrodki egzaminacyjne były w szkołach i przy szkołach, w okręgowych komisjach egzaminacyjnych, ale także u przedsiębiorców. Jak Centralna Komisja Egzaminacyjna ocenia? Które ośrodki egzaminacyjne były lepsze – czy te w szkołach, czy też te u przedsiębiorców? Jak my widzimy docelowo działanie tych ośrodków egzaminacyjnych? Czy nie powinny to być tylko pewne centra egzaminacyjne, zlokalizowane poza szkołami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DomicelaKopaczewska">Sprawa egzaminów zawodowych, podobnie jak sprawa matur, jest sprawą ogólnonarodową i dotyczy prawie wszystkich polskich rodzin. Dlatego tak ważne jest to, jaki jest stan naszych emocji i wiedzy na ten temat. Cieszę się, że pan minister ma świadomość – tak jak my wszyscy – że stan przygotowań do egzaminów zawodowych w tym roku nie jest jeszcze zadowalający. Świadczy o tym np. artykuł opublikowany w dzisiejszej „Rzeczpospolitej” pt. „Czerwcowy sprawdzian dla uczniów techników jeszcze w proszku. Szkoły nie przygotowane do egzaminów zawodowych”. Nie po to podaję tytuł tego artykułu, żeby używać go jako argumentu kierowanego do Ministerstwa Edukacji i Nauki, bo przecież przygotowanie egzaminów jest procesem ciągłym, ale chciałam, żeby uświadomić sobie, jak istotne i ważne jest dobre przygotowanie egzaminów dla uczniów, którzy mają je zdawać.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#DomicelaKopaczewska">Chciałabym teraz zgłosić pytania, które są pytaniami nauczycieli, dyrektorów szkół i uczniów. 23 października 2005 r. nastąpiła nowelizacja rozporządzenia w sprawie oceniania uczniów podczas egzaminów. Wprowadzone zmiany dotyczyły także egzaminu zawodowego. Niezmienione zostały tylko cztery spośród 33 paragrafów tego rozporządzenia, które opisywały egzamin zawodowy. Oznacza to, że ponad 85 proc. zapisów zawartych w rozporządzeniu zostało zmienionych. Jak to się ma do obietnic, że warunki i tryb przeprowadzania egzaminów będą ogłaszane co najmniej na rok przed terminem egzaminów?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#DomicelaKopaczewska">Pani przewodnicząca już wspominała o wątpliwościach i obawach uczniów i nauczycieli, jeśli chodzi o niejasności co do sposobu rozwiązywania zadań. Dla rozwiązania niektórych zadań trzeba znacznie więcej czasu, niż przewidują to i ustalają komisje egzaminacyjne. Jeżeli na stronie internetowej CKE komentarz do rozwiązania jednego z zadań liczy 5 stron, to jak ma się uporać z tym uczeń?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#DomicelaKopaczewska">Dlaczego podczas egzaminowania nie uwzględnia się specjalizacji? W techniku mechanicznym uczniowie uzyskują tytuł technik-mechanik samochodowy, tymczasem egzamin zdają na tytuł technika-mechanika. Przez cztery lata szkoła przygotowywała ucznia do określonej specjalności, a na egzaminie sprawdza się inne umiejętności, ponieważ pytania przygotowywał ośrodek zajmujący się np. obróbką skrawaniem i na podstawie tego określa się zakres wymagań egzaminacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#DomicelaKopaczewska">Bardzo trudno będzie powoływać członków zespołów do egzaminu zawodowego, ponieważ brakuje specjalistów do egzaminowania w niektórych zawodach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#UrszulaAugustyn">Przypominam, że podczas dyskusji nad przygotowaniami do przeprowadzenia egzaminów maturalnych zwracano uwagę, że nie mamy odpowiedniej liczby egzaminatorów z części przedmiotów. Ta sprawa powraca w naszej rozmowie o przygotowaniach do egzaminów zawodowych, bo problem jest podobny, a tu potrzeba bardzo wielu egzaminatorów z uwagi na znaczną liczbę zawodów wymagających sprawdzania poziomu kalifikacji dających. Zapewne trzeba będzie więcej pieniędzy na wynagrodzenia tych egzaminatorów. Czy resort jest na to przygotowany, że potrzeba więcej środków finansowych?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#UrszulaAugustyn">W toku przygotowań i przeprowadzania egzaminów maturalnych w ubiegłym roku były poważne problemy finansowe, a teraz egzaminy zawodowe będą wymagały przeznaczenia jeszcze większych środków. Czy już zaplanowano, ile i skąd wziąć pieniędzy oraz w jaki sposób przekazać je szkołom i nauczycielom-egzaminatorom?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#UrszulaAugustyn">Tegoroczni absolwenci techników będą zdawali zarówno maturę, jak i egzamin zawodowy i to jest też dodatkowe utrudnienie. Co będzie, jeśli tak jak w ubiegłym roku absolwenci liceów profilowanych, w tym roku uczniowie zasadniczych szkół zawodowych w znacznej części nie zdadzą egzaminów? Taka ewentualność musi być rozważona. To pytanie należałoby rozszerzyć, jeśli chodzi o sytuację uczniów szkół specjalnych. Oni mają egzaminy zaplanowane na tym samym poziomie o wszyscy inni, a przecież wiadomo, że uczniowie szkół specjalnych nie mają szansy na zdanie takiego egzaminu, jaki zdaje każdy inny uczeń w szkole zawodowej. Czy nie należałoby dla uczniów szkół specjalnych przygotować pytań i zadań na nieco innym poziomie i nieco inaczej nazwać tytuł uzyskany na egzaminie? Np. w przypadku szkół gastronomicznych nie musi to być kucharz, ale pomocnik kucharza, co takiemu młodemu człowiekowi daje określone wykształcenie – z tym, że na innym poziomie. Daje też szansę, że taki uczeń zakończy swoją edukację jakimś pozytywnym wynikiem. Jeżeli ci uczniowie nie mieliby szans na zdanie egzaminu, to ich zawodowe kształcenie specjalne byłoby zupełną fikcją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MariaNowak">Istotnie, zaniepokojenie w środowisku szkolnym, a także w wśród rodziców, przygotowaniem do egzaminu zawodowego jest bardzo duże. Mam pewną wątpliwą satysfakcję z tego, że cztery lata temu, gdy dyskutowaliśmy w Sejmie o stanie przygotowań do egzaminów, sama o to pytałam, czy są przygotowane programy, czy są opracowane standardy wymagań i słyszałam tylko jedną odpowiedź, że wszystko jest przygotowane. Dzisiaj słyszymy, w jaki sposób jest to przygotowane.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MariaNowak">Czy możemy proponować, aby ten egzamin przesunąć o rok? Nauczyciele zawodów, zebrami na jednym ze spotkań na Śląsku, napisali list, który obiecałam przekazać Komisji. Nie jest on zbyt długi, a więc pozwolę sobie go zaraz odczytać, bo on obrazuje, jak głęboki jest niepokój o stan przygotowań do egzaminu zawodowego, o czym mówili już niektórzy dyskutanci na dzisiejszym posiedzeniu. Odnosi się on także do oczywistych zaniedbań, o czym trzeba powiedzieć otwarcie, i musimy się zastanowić, co zrobić, aby egzaminy zawodowe nie odbyły się z krzywdą dla uczniów.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MariaNowak">List brzmi następująco: „Zwracamy się z prośbą o przesunięcie terminu egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe w roku szkolnym 2005/2006 oraz w roku szkolnym 2006/2007. Czas ten pozwoli na wdrożenie nowych zasad egzaminów w proces kształcenia. Prośbę uzasadniamy poniższym argumentami:</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MariaNowak">Po pierwsze – uczniowie zbyt późno otrzymali standardy wymagań egzaminacyjnych dopiero w ostatnim roku nauki, we wrześniu 2005 r. Wcześniej nie było informacji dostępnych nauczycielom i uczniom o rodzajach i formach rozwiązywania zadań egzaminacyjnych. Prowadzenie zajęć lekcyjnych w formie, jaka obowiązuje na tzw. egzaminie praktycznym, czyli wykonanie projektu, wymaga znacznie dłuższego czasu niż obecnie przeznaczony na realizację programów nauczania przedmiotów zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MariaNowak">Po drugie – większość podstaw programowych układano w bieżącym roku, a powinny one stanowić podstawę opracowania standardów egzaminacyjnych. Standardy ogłoszone zostały wcześniej niż podstawy programowe. Informatory dołączone do standardów zawierają błędy merytoryczne, np. dla zawodu technik ekonomista.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MariaNowak">Po trzecie – wprowadzenie egzaminu zewnętrznego byłoby uzasadnione tylko w przypadku o wiele wcześniejszego poinformowania uczniów i nauczycieli o zasadach i procedurach oraz wymaganiach tego egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#MariaNowak">Po czwarte – w ocenie nauczycieli i uczniów obecnie proponowana forma egzaminu zewnętrznego jest znacznie bardziej skomplikowana i trudniejsza niż np. forma egzaminu licencjackiego. Uczniowie techników, oprócz egzaminu zawodowego, zdają również egzamin maturalny. W stosunku do matury egzamin zawodowy, potwierdzający kwalifikacje zawodowe, ma dużo wyższy wymagany próg procentowy do zaliczania, np. egzamin maturalny z języka polskiego – zaliczenie od 30 proc., a egzamin zawodowy z części praktycznej – od 75 proc.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#MariaNowak">Po piąte – wprowadzenie przedmiotu – »specjalizacja« spowodowało zmniejszenie ilości godzin dydaktycznych przeznaczonych na realizację wszystkich przedmiotów zawodowych. Każda szkoła wybierała specjalizację w oparciu o potrzeby lokalnego rynku pracy i dlatego treści programowe specjalizacji nie zawsze są zbieżne ze standardami.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#MariaNowak">Po szóste – w programach nadmiernie rozbudowano dział bhp, który jest niespójny z obowiązującym programem nauczania. Poprzednie programy nauczania w technikach zawierały osobny przedmiot – bezpieczeństwo i higiena pracy, który został później wykreślony. Uczniowie techników w całym cyklu kształcenia odbywają praktykę zawodową w zakładach pracy w wymiarze tylko czterech tygodni w klasie trzeciej, co w porównaniu z zasadniczą szkołą zawodową nie daje możliwości praktycznej nauki zawodu”.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#MariaNowak">W zasadniczych szkołach zawodowych mimo znacznie większej ilości godzin praktycznej nauki zawodu egzamin zawodowy zdało w roku szkolnym 2004/2005 tylko nieco ponad 60 proc. zdających.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#MariaNowak">W liście Ministerstwa Edukacji i Nauki znajduje się informacja, że okręgowe komisje egzaminacyjne są dopiero na etapie opracowywania materiałów w postaci zeszytów i materiały te będą omawiane na zebraniach dyrektorów szkół.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#MariaNowak">W ostatnim czasie ukazały się na stronach internetowych CKE przykładowe rozwiązania zadań dotyczących projektów, ale tylko dla kilku wybranych zawodów. Stwarza to nierówne warunki dla uczniów, związane z możliwością zapoznania się ze strukturą projektu rozwiązania zadania egzaminacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#MariaNowak">„Mimo krótkiego terminu dzielącego nas od daty egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe, jesteśmy w stanie w bieżącym roku szkolnym przeprowadzić go w jednej z dotychczasowych form”. Taka jest treść listu nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#MariaNowak">Zastanówmy się dzisiaj nad tym, aby dotychczasowe zaniedbania nie spowodowały krzywdy tegorocznym uczniom zdającym egzaminy zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#MariaNowak">Obecnie w szkołach jest sprzyjająca atmosfera do przygotowania egzaminu maturalnego. Uczniowie myślą studiach i dla nich najważniejsza jest matura. Można zapytać, po co tworzyliśmy technika i po co mamiliśmy uczniów cztery lata temu, skoro było to niepotrzebne. Dzisiaj nie może się to odbyć z ich szkodą.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#MariaNowak">Pan minister powiedział, że to nie odbędzie się z krzywdą dla uczniów. Dlatego chciałabym usłyszeć, w jaki sposób przy tak dużych brakach organizacyjnych i braku odpowiednio przygotowanych egzaminatorów można dobrze przeprowadzić ten egzamin w roku bieżącym. Ilu mamy już przygotowanych egzaminatorów i obserwatorów, którzy wezmą udział w egzaminie zawodowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykGołębiewski">To, o czym mówimy dzisiaj, świadczy o dużej trosce niemal wszystkich o szkolnictwo zawodowe, o egzaminy zawodowe. Jest to dla mnie szczególnie ważne, bo mam wyjątkowy sentyment do tego szkolnictwa, ponieważ z niego się wywodzę. Przez cztery lata w parlamencie odbywały się burzliwe dyskusje w Sejmie i w Senacie i wtedy jako senator miałem okazje argumentować i wzywać, aby nie likwidować techników, bo takie były zamiary. Jeżeli mówimy, że w ciągu poprzednich czterech lat rząd dopuścił do zaniedbań w tym zakresie, to przypomnijmy sobie, że techników w ogóle nie miało być w systemie edukacji. Technika zostały na nowo wprowadzone do systemu oświaty i to jest wielki pozytyw, bowiem ich brak stanowiłby poważną lukę.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#HenrykGołębiewski">Oczywiście było tak, że w rok później z powodu dużego spiętrzenia trudności w przygotowaniach do egzaminu maturalnego w liceach, powstały zaniedbania w przygotowywaniu egzaminów zawodowych. Skoncentrujmy teraz uwagę na tym, jak te zaniedbania – nie wchodząc w szczegóły, jak to było fatalnie – ciągu 100 dni działań nowego rządu udało się nadrobić. Gdyby w minionej kadencji nie było tej bardzo mądrej decyzji, nie byłoby w Polsce techników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszSławecki">Zarówno posłowie koalicji, jak i opozycji zgodni są co do tego, że materiał przygotowany na dzisiejsze posiedzenie jest materiałem dającym dużo do myślenia. Sądzę, że my wszyscy powinniśmy – każdy w miarę swoich możliwości – podjąć działania, aby młodzież nie ucierpiała, bo tak, jak mówił mój przedmówca, zawsze wpadamy ze skrajności w skrajność. Byłem tym, który prezentował kilka lat temu na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży kwestie pozostawienia techników w systemie edukacji, czego nie usłuchano i później okazało się, że to, co miało być panaceum na wszystko, tzn. licea profilowane, było najsłabszym ogniwem, i jednak uczniowie „wybrali nogami” te niechciane technika. Dzisiaj w wyniku różnych działań i towarzyszących im problemów mamy to, co mamy. I teraz nie możemy zawieść przede wszystkim uczniów.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszSławecki">Obecnie promujemy Polskę. Minister spraw zagranicznych wczoraj na forum Sejmu mówił dużo o promocji Polski. Cóż myśmy pokazali Europie? Pokazaliśmy hydraulika jako przykład dobrze przygotowanego do wykonywania zawodu fachowca. Dzisiaj próbujemy nieco spłycić sprawę egzaminu z przygotowania do zawodu. Pan dyrektor CKE przywodzi przykład egzaminu kandydata na ogrodnika, który ma opracować plan rewitalizacji starego ogrodu. Mamy jednak dziesiątki zawodów, gdzie przygotowania do ich wykonywania nie da się przedstawić na papierze w postaci planu. Weźmy przykład sposobu naprawiania zegarka. Takich przykładów jest dużo, tymczasem nie ma egzaminatorów specjalistów dla oceny przygotowania i kwalifikacji w unikalnych zawodach, jak np. pszczelarza. Myśmy się tym kiedyś chlubili, bo szkoły pszczelarstwa były szkołami unikalnymi nie tylko w Europie. Prawdopodobnie wiem, co pan minister odpowie na pytanie, kiedy nauczyciele dostaną pieniądze za pracę przy egzaminach. Kiedy chcieliśmy pomóc państwu podczas prac nad budżetem na rok 2006 i ja miałem przyjemność w imieniu tej Komisji być posłem sprawozdawcą, to pański kolega odpowiedział mi: nie ma problemu, subwencja oświatowa jest dobrze policzona i wszystko jest w porządku. Tymczasem okazuje się, że nie wszystko jest w porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MariaNowak">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać jeszcze głos?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MariaNowak">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MariaNowak">Zgłasza się pan prezes Andrzej Piłat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejPiłat">Chcę zabrać głos dlatego, że mowa tu jest o szkolnictwie zawodowym, które jest domeną mojego Związku. Aktualnie prowadzimy prawie 500 szkół zawodowych różnego szczebla, tzn. szkół policealnych, techników i zasadniczych szkół zawodowych, w których uczy się 30 tysięcy młodych ludzi. Gdyby brać pod uwagę liczbę szkół zgrupowanych w jednej organizacji, to jesteśmy drugą po resorcie edukacji organizacją, która prowadzi tak dużo szkół dla tak licznej grupy młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejPiłat">Zwracam więc uwagę, że poza szkołami tzw. publicznymi, w naszym systemie edukacji ogromną rolę odgrywają różnego rodzaju szkoły zawodowe. Nie są to szkoły publiczne, ale maja uprawnienia szkół publicznych. Gdy mówimy o przygotowaniach do egzaminów zawodowych, to w naszym systemie występują dodatkowe problemy poza tymi, które zgłaszano w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejPiłat">W sprawach merytorycznych większych problemów nie mamy. Nasz kontakt z Centralną Komisją Egzaminacyjną jest niemal codzienny i pozytywny. Uzyskujemy odpowiedzi na nasze pytania i potrzebne nam wyjaśnienia. Jesteśmy traktowani na takich samych zasadach, jak wszystkie inne instytucje – takie, jak kuratoria czy okręgowe komisje egzaminacyjne. I mamy tę samą wiedzę, jaką ma Centralna Komisja Egzaminacyjna.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AndrzejPiłat">Problem polega m.in. na tym, że nie wiadomo, jak należy płacić nauczycielom za udział w egzaminach. W systemie szkół publicznych nauczyciele zatrudnieni są na podstawie przepisów Karty Nauczyciela, a w naszym systemie zatrudnieni są na podstawie przepisów Kodeksu pracy. To jest poważna różnica. Np. w okresie wakacji my naszym nauczycielom nie płacimy, w związku z czym, kiedy mają oni podjąć jakieś nowe zajęcia, trzeba zawierać z nimi odpowiednie umowy o dzieło lub inne.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#AndrzejPiłat">Zwracam uwagę, że to są dodatkowe koszty, a przecież my prowadzimy szkoły i zajęcia przygotowujące do rozmaitych zawodów, co wymaga odpowiedniej infrastruktury do przeprowadzania egzaminów. Proste zajęcia nie wymagają większych nakładów na wyposażenie stanowisk egzaminacyjnych, ale gdy chodzi np. o nauczanie i sprawdzanie kwalifikacji obsługi obrabiarek sterowanych numerycznie, to jest już trochę gorzej. To wymaga urządzeń wysokiej klasy, jeżeli mamy traktować poważnie egzaminy zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#AndrzejPiłat">Kiedyś w szkołach zawodowych i w technikach było tak, że robiło się coś poza szkołą – mówił o tym pan dyrektor CKE – i przynosiło się na egzamin gotowy produkt. Ja też kończyłem szkołę zawodową i technikum i zdawałem egzamin w szkole, ale tu robiliśmy od początku do końca cały produkt, który potem był przedmiotem egzaminu. Nie było tak, że można było przynieść coś gotowego, wykonanego poza szkołą. Teraz myśmy – w ferworze dążenia do wielkiej nowoczesności i wykształcenia wszystkich – w dużym stopniu zniszczyli szkolnictwo zawodowe, które było prowadzone na przyzwoitym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#AndrzejPiłat">Jestem dumny z tego, że w moich zakładach doskonalenia zawodowego utrzymaliśmy dobry poziom nauki zawodu. Jeżeli chodzi o takie zawody, jak kucharz małej gastronomii, sprzedawca, fryzjer, stolarz, krawiec, technik usług krawieckich, technik budowlany czy technik hotelarstwa, to my jesteśmy dla wielu regionów naszego kraju czołową firmą, która kształci w tych zawodach.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#AndrzejPiłat">Może jest to moda, a może także wymóg czasu, że wielu naszych uczniów po skończeniu szkoły zabiega o to, aby mieć dyplom ukończenia szkoły zawodowej i technikum, bo myśli o wyjeździe za granicę i podjęciu tam pracy. Wspominano o tym, a we Francji wizerunek słynnego polskiego hydraulika zrobił furorę i zdobył uznanie. To samo odnieść można do naszych masarzy, ciastkarzy i wielu innych fachowców wykształconych w Polsce. Trzeba zwrócić uwagę, że najczęściej byli to fachowcy – rzemieślnicy, który potrafili wykonywać kilka, a nie tylko jeden typ czynności zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#AndrzejPiłat">Doszło do tego, że rodzice naszych uczniów proszą, aby oni zdobywali w innych zawodach dyplom czeladnika, a potem mistrza w zawodzie. To wymaga ścisłej współpracy z zakładami rzemieślniczymi, aby tam zdawać egzaminy. Z naszych informacji wynika, że tam, gdzie nie ma odpowiednich porozumień z danym zakładem rzemieślniczym, młodzież z naszych szkół nie może przystępować do takich egzaminów.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#AndrzejPiłat">Czy nie można tej młodzieży ze szkół zawodowych stworzyć możliwości zdawania egzaminów rzemieślniczych, bo jest to swego rodzaju wymóg czasu, a także wynik presji rodziców i starań samych uczniów? Chodzi o to, aby uczeń – poza egzaminem państwowym – mógł zdać także egzamin czeladniczy. Np. w Niemczech dyplom potwierdzający zdanie egzaminu rzemieślniczego jest bardzo wysoko ceniony i uczeń z takim dyplomem łatwiej dostaje pracę.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#AndrzejPiłat">Była mowa o ośrodkach egzaminacyjnych przy szkołach publicznych, które są na ogół wyposażone ze środków budżetowych. Szkoły niepubliczne muszą same zadbać o stan wyposażenia ośrodków egzaminacyjnych. To obciąża nas finansowo. W naszych szkołach chcemy jednak mieć ośrodki egzaminacyjne, chociaż to powoduje dodatkowe koszty, ale podnosi prestiż tych szkół i odbywanych tam egzaminów. Nasza młodzież mniej uwagi poświęca teorii, a zależy jej bardziej na praktycznym przygotowaniu zawodowym i zdobyciu kwalifikacji w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MariaNowak">Proszę o zabranie głosu pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JarosławZieliński">Proszę mieć świadomość tego, że my tutaj nie jesteśmy w stanie zapisać arkuszy egzaminacyjnych na ten czy na inne egzaminy. Mówię o tym w związku z głosami proponującymi taką lub inną konstrukcję arkusza egzaminacyjnego – zawężoną czy też nieco rozszerzoną. Nad tą kwestią i innymi, o których rozmawiamy, a dotyczącymi egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe w technikach, a także dotyczących wszystkich innych egzaminów zewnętrznych, prowadzić będziemy stały monitoring czy nadzór nad przygotowaniami prowadzonymi przez CKE i OKE oraz przez szkoły.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JarosławZieliński">CKE i OKE przygotowują raporty miesięczne os tanie przygotowań. Wkrótce będą to raporty dwutygodniowe, a pod koniec okresu przygotowań – raporty tygodniowe, bo musimy wiedzieć, że wszystko, co możliwe, zostało przygotowane należycie.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JarosławZieliński">Chciałbym powiedzieć, że to, o czym piszą gazety i ogłaszają różne media, trzeba odbierać z pewnym dystansem. Ja bardzo często mówię do mediów o tym, jak są przygotowywane różne ważne procesy w edukacji, a na drugi dzień, gdy czytam gazety czy słucham dziennika telewizyjnego, nie poznaję tego, co powiedziałem. Artykuł z „Rzeczpospolitej”, o którym tu była mowa, a powoływała się na ten tekst pani posłanka Domicela Kopaczewska, zawiera wiele nieprawdy, bo już pierwsze zdanie tego artykułu, że 100 tysięcy uczniów wciąż nie wie, czego się uczyć, a nauczyciele nie wiedzą, z czego będą egzaminować, jest nieprawdziwe, gdyż wszyscy uczniowie i wszyscy nauczyciele to wiedzą. Są znane podstawy programowe i są wymagania egzaminacyjne, a także standardy – i tak pisać nie można. Właściwie pisać to można, ale nie wolno tego przywoływać jako stwierdzeń prawdziwych.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JarosławZieliński">Nieprawdą jest także to, że rezygnujemy z egzaminu praktycznego. My nie rezygnujemy z tego egzaminu, a po prostu dostosowujemy ten egzamin do takich warunków, z jakimi mamy dzisiaj do czynienia. Nie odstępujemy od tego egzaminu i nie jest prawdą, że on nie będzie miał istotnej wartości. Właśnie po to, aby nie skrzywdzić uczniów, chcemy przeprowadzić go w taki sposób, na jaki pozwalają warunki. Nie zmienia się istota tego egzaminu, nie zmienia się jego formuła i ma on mieć istotną wartość. Chciałbym, żebyście państwo przyjęli to jako ważną informację do rozmów ze środowiskiem, które o to pyta.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JarosławZieliński">Wyrażono zarzut, że to, co zostało zapisane w rozporządzeniu z 24 października 2005 r., są to istotne zmiany, które za późno regulują niektóre sprawy związane z egzaminami. Należało to uczynić trzy lata wcześniej. Myśmy zastali to rozporządzenie i chcę powiedzieć, iż nie jest to rozporządzenie, które my podpisywaliśmy. Przyjęliśmy pewien stan do wiadomości, a trudno było z kolei zmieniać to rozporządzenie po raz drugi, bo wówczas byłoby jeszcze mniej czasu na dokonanie pewnych zmian i wprowadzono by jeszcze większe zamieszanie.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JarosławZieliński">Mam świadomość tego, że wiele spraw, o których dzisiaj tu mówimy, wymaga systemowego uporządkowania. Takiego uporządkowania wymaga np. sprawa wynagrodzeń dla egzaminatorów i innych osób uczestniczących w egzaminach. Dotychczas te sprawy nie miały w ogóle żadnej podstawy prawnej. Dociekałem, na jakiej podstawie ustalono, że będzie się płacić za opracowanie arkusza egzaminacyjnego określoną kwotę. Nie ma do tego żadnej podstawy prawnej. Minister edukacji podpisał te obowiązujące obecnie stawki w roku ubiegłym na wniosek Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, ale w tym dokumencie nie przywołał podstawy prawnej, bo jej nie było.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JarosławZieliński">Chcemy teraz, nowelizując ustawę o systemie oświaty, stworzyć podstawę prawną, aby dać ministrowi edukacji delegację do uregulowania tych wszystkich kwestii w drodze rozporządzenia. Dzisiaj minister nie może wydać takiego rozporządzenia, bo nie ma delegacji ustawowej. Chcemy w ten sposób uporządkować także inne sprawy, o których dzisiaj rozmawiamy.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JarosławZieliński">Nasze myślenie jest obecnie takie, że egzaminatorzy, z którymi okręgowe komisje egzaminacyjne podpiszą stosowne umowy, otrzymają wynagrodzenie na zasadach, które ustalimy, mając już podstawę prawną, o której mówię. Natomiast członkowie zespołów egzaminacyjnych – niestety – z różnych względów, przede wszystkim finansowych, nie mogą z tego skorzystać. My nie jesteśmy przygotowani np. na takie rozwiązanie, żeby zapłacić wszystkim, którzy uczestniczą – czy to jako egzaminatorzy, czy to jako członkowie zespołów nadzorujących – w egzaminach wszystkich typów.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JarosławZieliński">Nie mieliśmy możliwości ani wpływu na budżet, ani na to, żeby przynajmniej przesunąć środki już w tym roku. Przypomnę coś, co mnie w ubiegłym roku bardzo zbulwersowało. Jako poseł, wówczas opozycyjny, zabiegałem o to, aby zapłacić nauczycielom egzaminatorom za przeprowadzenie egzaminu ustnego na maturze. to nie zostało uwzględnione, a pewne środki finansowe, wcale nie takie małe, zostały – jak się okazało – niewykorzystane w budżetach okręgowych komisji egzaminacyjnych. My chcemy teraz – i to chcę zadeklarować w imieniu resortu i rządu – doprowadzić do pełnego systemowego uregulowania tych spraw – tak aby za dodatkową pracę przy egzaminach – ale to musimy dopiero zdefiniować – płacić nauczycielom. Mogę powtórzyć, co już mówiłem w rozmowach z mediami, że na pewno za udział w egzaminach maturalnych, w ich części ustnej, chcemy zapłacić egzaminatorom. O innych sprawach powiedzą pani wicedyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i pani dyrektor departamentu kształcenia zawodowego i ustawicznego. Jeszcze raz chcę powiedzieć, że mając świadomość tych wszystkich braków i niedociągnięć oraz kłopotów, jakie się z tym wiążą, na pewno przez bezpośrednie działania resortu i nadzór nad przygotowaniem egzaminów osiągniemy taki stan, że te egzaminy zostaną przeprowadzone w sposób sprawny, taki, na jaki pozwalają warunki, rozsądny i bez krzywdy uczniów, ale jeszcze niedoskonały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MariaMagdziarz">Zacznę może od wyjaśnienia pewnych nieporozumień. Wiele niepokojów wywołuje słowo „projekt”, jaki ma być wykonany w czasie egzaminu. Faktycznie jest to rozwiązanie problemu, który jest podany w zadaniu egzaminacyjnym. Słowo „projekt” jest kojarzone z projektem inżynierskim albo z metodą projektów, a nie jest to traktowane po prostu jako rozwiązanie logiczne problemu podanego w zadaniu. Np. zdający egzamin na ogrodnika ma rozpatrzyć stan drzew i ma podany w tabelce opis chorób tych drzew. Czy nie są to umiejętności zawodowe polegające na dokonaniu analizy chorób drzew i ustalenia, które będą wycięte, a które będą poddane pielęgnacji? To jest jak najbardziej egzamin praktyczny, chociaż zdający nie bierze do ręki piłki ani sekatora, ani łopaty. Jest to badanie umiejętności zawodowej. I na tym polegają te rozwiązania problemów podanych w zadaniu, nazwane „projektami”. Staramy się wyjaśnić nauczycielom i uczniom, że nie trzeba tego traktować jako projektu inżynierskiego. Jest to rozwiązanie zadania, a w treści zadania podanie są elementy, które powinny być uwzględnione w rozwiązaniu. Nie powinno to budzić ani niepokoju, ani tym bardziej przestraszenia.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MariaMagdziarz">Cieszę się z tego, że pan minister podkreślał, iż nie ma żadnych zmian w formule egzaminu zawodowego. Wszystkie zmiany, dotyczące tylko egzaminów praktycznych, odnoszą się do 15 zawodów na ogólną liczbę 75 zawodów. Czyli w stosunku do informatorów w 60 przypadkach nie ma żadnych zmian. Zmiany polegają faktycznie na uproszczeniu organizacyjnym, bo wszystkie umiejętności będą badane. Mówię o uproszczeniu organizacyjnym, bo nie są ocenione czynności wykonywane przez zdającego egzamin praktyczny na stanowisku egzaminacyjnym. Np. geodeta dokonuje pomiarów przed szkołą i wynik pomiarów wpisuje do rozwiązania zadania. To rozwiązanie nie jest sprawdzane przez egzaminatora nadzorującego egzamin w szkole, tylko przez egzaminatora, który sprawdza to w ośrodku sprawdzania prac. I tu ustala się, czy to, co było do zmierzenia, zostało dobrze wykonane.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MariaMagdziarz">Pytano, które ośrodki egzaminacyjne są najlepsze. Czasem lepsze są u pracodawcy, zwłaszcza że tam jest jedyna szansa zorganizowania egzaminu praktycznego. Przykładem może być rzeźnik czy wędliniarz. W tym przypadku zorganizowanie egzaminu praktycznego jest niemożliwe gdzie indziej, niż w zakładzie masarskim. Dotyczy to także egzaminu na operatora urządzeń przemysłu mięsnego. Taki egzamin można przeprowadzić tylko u pracodawcy. W różnych zawodach jest to różnie, jeśli chodzi o przeprowadzanie w sposób możliwie najbardziej dokładny egzaminu praktycznego.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MariaMagdziarz">Mówiono, że egzamin zawodowy przeszkadza w przygotowaniu się do matury. Egzamin zawodowy w technikum będzie się odbywał od 20 czerwca, a egzaminy maturalne są organizowane w maju. Egzaminy maturalne zakończą się w pierwszych dwóch tygodniach maja, czyli pozostaje uczniowi jeszcze prawie półtora miesiąca do egzaminu zawodowego. Jeśli chodzi o sprawę wynagrodzeń za udział w egzaminach, to ustalone stawki są wiadome i każdy egzaminator dostaje umowę-zlecenie i otrzymuje potem pieniądze. Nie ma takich sytuacji, żeby ośrodek egzaminacyjny dokładał do egzaminów także w zawodowych szkołach niepublicznych. To, o czym mówił pan prezes Andrzej Piłat, wymaga wyjaśnienia i prosimy o kontakt w tej sprawie opłacania egzaminatorów.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MariaMagdziarz">Mówiono, że wystarczy mieć 30 proc. punktów na egzaminie maturalnym, a na egzaminie zawodowym trzeba mieć aż 75 proc., aby egzamin był zaliczony. Jest pewna różnica także w skutkach oceny egzaminacyjnej, jaką może uzyskać zdający. Czy chcielibyście państwo, aby „30-procentowy” hydraulik naprawiał państwu wannę czy kran, aby „30-procentowy” elektryk coś poprawiał w wadliwej instalacji, czy w urządzeniach podłączonych do sieci energetycznej?</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MariaMagdziarz">W przypadku egzaminu zawodowego badane są umiejętności zawodowe i jest to końcowy etap przygotowania do wejścia w normalne życie zawodowe. Poddawani egzaminom muszą być dobrze przygotowani do wykonywania swoich zadań zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MariaMagdziarz">Maturzysta po szkole ogólnokształcącej będzie się dalej kształcił i może wiele razy poprawiać. Ten egzamin trzeba po prostu dobrze zdać.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#MariaMagdziarz">Mamy problemy z egzaminami zawodowymi polegające na nie zawsze dobrym poziomie nauczycieli zawodów. To jest problem doskonalenia nauczycieli przedmiotów zawodowych. Okręgowe komisje egzaminacyjne szkolą nauczycieli do układania zadań Chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o reformy szkolnictwa zawodowego, a także oferty szkolenia nauczycieli przedmiotów zawodowych, to są one zawsze na szarym końcu. Oferta doskonalenia nauczycieli zawodów była i jest najuboższa. I są tego określone skutki.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#MariaMagdziarz">W związku z tym szkolenie tych nauczycieli przejęły okręgowe komisje egzaminacyjne, ale tylko w pewnym zakresie. Konieczne jest tu wsparcie przez system doskonalenia nauczycieli oraz ośrodki kształcenia i doskonalenia nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#MariaMagdziarz">Baza dydaktyczna w technikach nie jest najgorsza. Problemem jest jej doposażenie w odpowiednią ilość takich samych urządzeń, aby było można jednocześnie przeprowadzać egzaminy w tych szkołach i aby one trwały możliwie jak najkrócej. Obecnie egzaminy w zasadniczych szkołach zawodowych trwają ponad miesiąc ze względu na stan wyposażenia bazy dydaktycznej. Powinno być znacznie więcej stanowisk egzaminacyjnych, zwłaszcza w technikach, i powinny być one jednakowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MariaNowak">Zgadam się z tym, że okręgowe komisje egzaminacyjne obciążone są przygotowywaniem nauczycieli do przeprowadzania egzaminów – zarówno maturalnych, jak i zawodowych. Jednak czy ten problem był zgłaszany wcześniej do resortu, bo jeżeli tak, to inaczej to trzeba oceniać, a jeżeli tego nie zgłaszano, to ja mam pretensje do CKE i sądzę, że moje pretensje są uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MariaNowak">Pani dyrektor mówiła o projektach na egzaminie zawodowym i o tym, że strach ma wielkie oczy i samo pojęcie „projekt” wywołuje niepokój. Zgadza się – strach ma wielkie oczy, jeżeli my nie wiemy, co nas czeka, a nauczyciele uczący w tych szkołach nie wiedzieli, czym mają być te projekty. Np. w woj. śląskim pierwsze szkolenia na ten temat odbyły się dopiero w końcu grudnia ub. roku. Gdyby nauczyciele wiedzieli o tym wcześniej, to byliby spokojni i odpowiednio przygotowali swoich uczniów do egzaminu. Stąd wynika to zaniepokojenie wśród nauczycieli i uczniów.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MariaNowak">Dziękuję panu ministrowi, że zajął się sprawami egzaminów zawodowych, gdy tylko został powołany na to stanowisko. Mam powody, aby mieć pretensje do CKE, że wystąpiły pewne zaniedbania i że doprowadzono do sytuacji niepewności i niepokojów. Mam nadzieję, że nie będzie to miało większego wpływu na wyniki egzaminów zawodowych, a jest jeszcze trochę czasu, aby to, co zaniedbano, naprawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EwaKonikowskaKruk">Chciałabym odnieść się ogólnie do pytań dotyczących wyposażenia szkół zawodowych i stanowisk egzaminacyjnych w odpowiednie urządzenia niezbędne do egzaminowania. Z Europejskiego Funduszu Społecznego resort edukacji wygospodarował 165 mln zł na wyposażanie szkół zawodowych. Są tu pewne opóźnienia ze względu na konieczność ogłaszania przetargów i procedury przetargowej. Ustawa o zamówieniach publicznych teraz ulega zmianom. Pierwsze przetargi już się odbyły, ale tylko na sprzęt dla 14 zawodów. W toku postępowań przetargowych i odwoławczych są dalsze oferty na dostawy sprzętu i wyposażenia. Szkoły i ośrodki egzaminacyjne oraz centra kształcenia praktycznego i ustawicznego, a także organy prowadzące otrzymały od nas deklaracje, w których mają potwierdzić, że dostarczany im sprzęt będą przyjmować do 31 maja br. Wyposażenie będzie przeznaczone dla 22 zawodów w trzyletnich szkołach zawodowych dla 5 zawodów w technikach najbardziej popularnych.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#EwaKonikowskaKruk">Do końca 2007 r. mamy wydatkować dalsze 60 mln zł na te cele ze środków funduszy społecznych Unii. Wyposażać będziemy ośrodki egzaminacyjne, które będą wskazane przez okręgowe komisje egzaminacyjne, a będą to i szkoły, i centra kształcenia ustawicznego, i centra kształcenia praktycznego. Nie będziemy wyposażać ośrodków egzaminacyjnych usytuowanych u pracodawców lub w szkołach niepublicznych ze względu na to, że wymagania unijne są takie, iż 25 proc. środków na te cele pochodzi z dotacji budżetu państwa. My od tych wymogów nie możemy odstąpić.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#EwaKonikowskaKruk">Jeszcze wyjaśnię, że każda podstawa programowa daje możliwość wyboru przez szkołę specjalizacji w ostatnim cyklu kształcenia, ale to jest specjalizacja w zawodzie dla potrzeb lokalnego rynku pracy. Na zajęcia w ramach specjalizacji przeznacza się 20 proc. godzin zajęć w ostatnich klasach. Są to przeważnie wąskie specjalizacje. Idziemy generalnie w kierunku nauczania zawodów szerokoprofilowych i badań umiejętności szeroko, a nie wąskospecjalizacyjnych. Szkoła wdrażająca wybraną przez siebie specjalizację zawodową może i wydaje własny certyfikat absolwentowi. Najwięcej kontrowersji wzbudza zawód mechanik ze specjalizacją „budowa i naprawa samochodów”. Podjęliśmy już rozmowy ze szkołami i resortem infrastruktury w sprawie wprowadzenia do klasyfikacji zawodu: „technik samochodowy” z uwagi na dużą popularność i zapotrzebowanie rynku. Potrzebna jest podstawa programowa dla tej specjalizacji w ramach zwodu technik – mechanik. I pracuje już nad tym specjalny zespół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MariaNowak">Porządek obrad został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MariaNowak">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>