text_structure.xml 23.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Dziś w porządku dziennym mamy tylko jeden punkt, a mianowicie rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 6 w sprawie informatyzacji w ochronie zdrowia. Otrzymaliście państwo tekst odpowiedzi ministra na nasz dezyderat. Czy pan minister chciałby jeszcze coś do tego dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#LeszekSikorski">Chciałbym zacząć od uprzejmej prośby, abyście państwo zechcieli z wyrozumiałością przyjąć fakt, że na dezyderat, uchwalony w dniu 14 listopada 2003 r., odpowiedziałem pismem skierowanym do marszałka Marka Borowskiego w styczniu 2004 r. Wynika to jednak z ogromu pracy jaka wiązała się z tym, aby ustosunkować się do wszystkich punktów tego dezyderatu. Ponieważ uwagi państwa, jak również zalecenia co do systemu informatyzacji ochrony zdrowia, były bardzo konkretne, mam nadzieję, że nasze wymagania do systemu Rejestru Usług Medycznych, o których piszemy w odpowiedzi, są równie konkretne. Sądzę, że nie ma potrzeby odczytywać ich teraz, ale jest ze mną minister Witold Masłowski, który bezpośrednio nadzoruje ten temat oraz pan dyrektor Dominik Żochowski, który pracuje merytorycznie nad całym tym projektem i oni udzielą wszelkich szczegółowych informacji. Ja powiem natomiast, co nie zostało jeszcze dotychczas uwzględnione z tych 9-ciu punktów zapisanych w dezyderacie. Zacznę od punktu ostatniego - „przygotowanie oraz przeprowadzenie kontroli realizacji przetargu na oprogramowanie dla szpitali (Ruch Chorych i Apteka), finansowanego z kredytu Banku Światowego 3466-POL”. Otóż jesteśmy w trakcie tej kontroli i jak tylko będą potwierdzone jej wyniki, przekażę je państwu na piśmie. Kolejny punkt dotyczy „określenia kosztów funkcjonowania Rejestru Usług Medycznych oraz określenia źródeł finansowania projektu”. W tej sprawie nie mogliśmy udzielić pełnej odpowiedzi, bo cały czas czekaliśmy na zakończenie prac nad ustawą o zamówieniach publicznych, jak również nad ustawą o informacjach niejawnych, bo one w istotny sposób warunkują to, w jaki sposób procedowana będzie dalej budowa Rejestru Usług Medycznych, a więc przede wszystkim czy w systemie bezprzetargowym, czy w formule przetargu, a jeśli tak, to w jakiej. Trzeci punkt dotyczy „przygotowania propozycji alternatywnej realizacji Rejestru Usług Medycznych, poza projektem offsetowym”. Otóż w tej sprawie wydaje się nam, że tworzenie projektu alternatywnego nie byłoby do końca uzasadnione, chociaż dokument, jaki jest przygotowany czyli „Ogólny opis systemu Rejestru Usług Medycznych”, będzie podstawą do stworzenia systemu alternatywnego, gdyby, z jakichkolwiek przyczyn, nie udało się zrealizować projektu offsetowego. To tyle z mojej strony, zaś na konkretne pytania jesteśmy gotowi odpowiadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Otwieram dyskusję. Proszę o zadawanie pytań, zarówno w odniesieniu do otrzymanej odpowiedzi jak i tego, co uzupełnił nam pan minister w swojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszPolański">W odpowiedzi na dezyderat podaje się, że powołane zostały zespoły, które miały, w określonym czasie, wykonać pewne prace. Odbywało się to w listopadzie i grudniu 2003 r., ale nic nie wiemy o wynikach tych prac. Z odpowiedzi dowiadujemy się też, że system rejestracji ma być maksymalnie uproszczony, a więc zmierza do tego, aby żądano do niego jak najmniej danych. Wydaje mi się, że jest to jak najbardziej pożądany kierunek działania, bowiem ludzie są już zagubieni w natłoku informacji. Dobrze więc się stanie jeśli ten system będzie prosty i jasny i będzie wymagał od płatników jak najmniej danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejWojtyła">Chciałbym się dowiedzieć, czy system, opisany w odpowiedzi na nasz dezyderat, będzie kompatybilny z ewentualnym innym systemem finansowania ochrony zdrowia. Nie wiadomo bowiem jeszcze jaki system zostanie wypracowany do końca roku bieżącego. Czy będzie to kilka zdecentralizowanych funduszy zdrowotnych, czy pozostaniemy przy jednym Narodowym Funduszu Zdrowia, z dodatkowymi ubezpieczeniami alternatywnymi. Czy zatem ten system może być zaadaptowany do różnych innych wariantów przyszłego finansowania ochrony zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszCymański">Odpowiedź pana ministra na nasz dezyderat, datowana na dzień 21 stycznia 2004 r., jest wysoce rozczarowująca, zwłaszcza w świetle pierwotnego dokumentu jaki analizowaliśmy na posiedzeniu Komisji. Brak tu odniesienia do kilku ważnych aspektów, a przede wszystkim do tematu potencjalnych wykonawców systemu, czyli do Konsorcjum Offsetowego. W czasie dyskusji, jaką prowadziliśmy na posiedzeniu Komisji, ujawniono bardzo daleko idącą rozbieżność w oczekiwaniach obydwu stron. Padało wiele pytań, które są zapisane w stenogramie, natomiast ta odpowiedź nie odnosi się do nich. Jest to odpowiedź bardzo zdawkowa i ogólna. Mam też uwagi zasadnicze, a mianowicie, skoro odpowiedź datowana jest na 21 stycznia 2004 r., to jak mamy rozumieć zdanie, że „w celu przyspieszenia prac nad projektem zostaną powołane wspólne zespoły robocze”, które, jak wynika z dalszej treści mają zakończyć swoje prace np. 22 grudnia 2003 r., czy nawet do 30 listopada 2003 r. Rozumiem, że można się pomylić, ale mam wrażenie, że jest to dokument cokolwiek nieświeży, coś co zostało jedynie przepisane z innych dokumentów, bez dokładnego sprawdzenia. Skoro odpowiedź ma datę 21 stycznia 2004 r., to trzeba chyba powiedzieć, że zgodnie z harmonogramem ustalono to i to i na dzień 21 stycznia ustalenia te zostały wdrożone, lub nie zostały wdrożone. A tak najpierw czytamy, że coś będzie zrobione, a więc jest to czas przyszły, a potem, że „ostateczna wersja projektu zostanie uzgodniona do dnia 22 grudnia 2003 r.”. Sytuacja jest dość zaskakująca, bo przecież jesteśmy w Parlamencie i tego rodzaju „klopsy” nie powinny mieć miejsca. Pozostawiam to ocenie kierownictwa naszej Komisji, bo nie jest to jedna, mała pomyłka, ale cały fragment odpowiedzi, który jest wysoce mylący i nie daje nam wglądu w aktualną sytuację. Ja rozumiem zaniedbania i przeciążenia, bo wszystko można zrozumieć, ale prawdy nie należy się obawiać. Trzeba powiedzieć po prostu, jak jest. Jak wygląda np. stosunek do całego systemu dwóch, najbardziej zainteresowanych, firm - ComputerLandu i Prokomu? Były tam przecież spory dotyczące cen, kosztów serwisu i tego, kto go będzie prowadził oraz w jakim zakresie. To były bardzo ważne pytania i dlatego odrzuciliśmy wówczas przedstawioną informację. Skala zastrzeżeń była bowiem zbyt duża. Obecna odpowiedź ministra również nie spełnia naszych oczekiwań, nawet jeśli pominiemy te uwagi, które starałem się dość oględnie przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LeszekSikorski">Zgadzam się z tym, że tylko celne i krytyczne uwagi członków Komisji Zdrowia, służyć mogą temu, aby projekt informatyzacji ochrony zdrowia, który jest jednym z najpoważniejszych zdań resortu, a nie został zrealizowany w poprzednich latach, był projektem najlepszym z możliwych, przy ograniczonych jednak kosztach. Uwagi posła Tadeusza Cymańskiego są na tyle trafne co uszczypliwe, ale ja nie do końca jednak się z nimi zgadzam. Może pan, oczywiście uważać, że język jakim zredagowano odpowiedź, nie jest najlepszy, ale każdy używa takiego języka, jaki w danym momencie jest potrzebny. Pan był uprzejmy nazwać to „klopsem”, a ja bym prosił o wczytanie się w ten dokument. Jeśli zarzuca mu pan brak spójności terminów, to proszę zwrócić uwagę, że na stronie pierwszej piszemy, że „Zespół Ekspertów do Spraw Rejestru Usług przyjął następujące wymagania do systemu Rejestru Usług Medycznych” i wymienione są te wymagania, a na następnej stronie piszemy, że „Ustalono również, że w celu przyspieszenia prac nad projektem zostaną powołane wspólne zespoły robocze, przedstawicieli Ministra Zdrowia oraz przedstawicieli Konsorcjum Offsetowego, do doprecyzowania poszczególnych elementów systemu oraz przyjęto następujący harmonogram zakończenia prac poszczególnych zespołów”. Po tym zdaniu podajemy pełny harmonogram, w którym pojawiają się takie daty jak: 15 grudnia 2003 r., 22 grudnia 2003 r., czy 30 listopada 2003 r. W żadnym wypadku nie oznacza to jednak, że informacja datowana na 21 stycznia 2004 r. jest informacją niespójną chronologicznie, lub logicznie. Ja przedstawiam harmonogram prac, które legły u podstaw tego, żebyśmy nadrobili opóźnienia, o czym była mowa podczas dyskusji w Komisji. Otóż wyciągnęliśmy z niej wnioski i na wspólnym spotkaniu z offsetodawcą ustaliliśmy jakie są oczekiwania ministra zdrowia w tym zakresie, jaki harmonogram trzeba przyjąć i jak rozliczać się z tych prac. Stąd też pokazane są po kolei terminy, od daty spotkania, aż do 15 stycznia 2004 r. Wieńczy zaś to wszystko data 21 stycznia 2004 r. kiedy piszemy tę informację do marszałka Sejmu Marka Borowskiego. Sprawą, która wydarzyła się po drodze, a która zmieniła trochę nasz harmonogram, jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 stycznia 2004 r. Nałożył on na nas, inny niż zaplanowaliśmy, sposób przygotowania projektu ustawy o Rejestrze Usług Medycznych. Projekt ten był już gotowy, ale w momencie wydania wyroku TK musiał być przerobiony i w związku z tym ostateczne prace jeszcze trwają. Całość prac wszystkich zespołów merytorycznych wieńczy jednak ta oto książka, którą mam przed sobą, a która ma datę 30 stycznia 2004 r. Informacja, jaka jest w niej zawarta znajdzie się również na stronach internetowych. Jeśli chodzi o odpowiedzi na pozostałe pytania, to za chwilę pan dyrektor Dominik Żochowski przedstawi państwu nazwiska ekspertów, których powołaliśmy do pracy nad tym projektem. Poseł Andrzej Wojtyła pytał natomiast, czy nasz system będzie spójny w przyszłości z ewentualnymi nowymi systemami finansowania ochrony zdrowia. Otóż ja, już na wstępie naszych prac, zadałem pytanie, jak ten system będzie spójny z każdą modyfikacją istniejącego systemu. Wiemy przecież doskonale, że system ochrony zdrowia podlega stałemu procesowi reformowania i dlatego nie wyobrażam sobie żadnego systemu informatycznego, który byłby na tyle niepojemny i nieelastyczny, aby musiał być zmieniany za każdym razem, jak będą dokonywane zmiany w systemie ochrony zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#LeszekSikorski">Założenia do opracowywanego systemu były zatem takie, aby niezależnie czy będziemy mieć jednego płatnika, czy też wielu, system był spójny, choć niewątpliwie, przy okazji każdej zmiany jakieś drobne korekty się pojawią. Budowanie systemu na tyle pojemnego, aby od razu mieścił wszystko, bez konieczności dodawania nowych modułów, jest nieekonomiczne, bo bardzo podnosi koszt całej inwestycji. Musimy mieć pełną świadomość również i takich aspektów, choć wiemy, że zmiany będą następować, bo system będzie chyba jednak zmierzał do decentralizacji Narodowego Funduszu Zdrowia, a ponadto pojawią się płatnicy związani z dodatkowymi ubezpieczeniami. Szczegółowych informacji dotyczących zespołu ekspertów oraz strony internetowej udzieli jeszcze państwu dyrektor Dominik Żochowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EwaKopacz">Chciałabym zapytać pana ministra, kiedy to opracowanie, które nam pan dziś pokazał będzie dostępne, przynajmniej dla członków Komisji Zdrowia, nie tylko na stronach internetowych? Drugie pytanie dotyczy natomiast, zapowiedzianego w pańskiej odpowiedzi na dezyderat, projektu ustawy o Rejestracji Usług Medycznych. Kiedy ten projekt będzie rozpatrywany? Czy nadano mu już bieg legislacyjny? Kiedy my, członkowie Komisji Zdrowia, będziemy mogli zapoznać się z nim? Jest to dość istotne, jako, że sam pan pisze, iż ustawa ta „ustanawia podmiot odpowiedzialny za prowadzenie Rejestru Usług Medycznych”, a co to znaczy, nie musimy sobie tłumaczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#UrszulaKrupa">Ile będzie kosztował ten system i czy jest to w ramach kontraktu offsetowego podpisanego na 120 mln dolarów? Chciałabym też wiedzieć, w jaki sposób wyłoniono dwie firmy wymienione w kontrakcie, a mianowicie ComputerLand i Prokom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszCymański">Panie ministrze, nie było w mojej wypowiedzi złośliwości, ale jednak brak mi w tej odpowiedzi na nasz dezyderat pewnego skonkretyzowania. Chciałbym zatem wiedzieć na jakim etapie jest obecnie system Rejestracji Usług Medycznych? Czytamy tu bowiem, że do dnia 22 grudnia 2003 r. uzgodniona zostanie ostateczna wersja projektu w zakresie merytorycznym, natomiast „pełny dokument zawierający wszystkie elementy projektu offsetowego zostanie przedstawiony do dnia 15 stycznia 2004 r.”. Czymś innym jest „model”, czymś innym „koncepcja”, a jeszcze czymś innym „projekt”. Z tego, co ja rozumiem, na dzień dzisiejszy mamy opóźnienie w projekcie, wynikające z pewnych faktów. W pańskiej odpowiedzi czytamy: „Do dnia dzisiejszego, w trakcie licznych spotkań przedstawicieli Konsorcjum Offsetowego oraz przedstawicieli ministra zdrowia wypracowano model systemu, uwzględniający całość systemu ochrony zdrowia”. A dalej: „Zgodnie z wnioskiem Komisji Zdrowia, do prac nad koncepcją Rejestru Usług Medycznych zostali włączeni przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia, co w znaczący sposób przyczyniło się do powstania zarówno koncepcji systemu, umożliwiającego ścisłą współpracę z systemami informatycznymi współpracującymi w ochronie zdrowia, a zwłaszcza w Narodowym Funduszu Zdrowia, jak również do wykorzystania dotychczasowych doświadczeń we wdrażaniu systemów zbierania i gromadzenia danych o udzielanych świadczeniach zdrowotnych”. A jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy? Uważam, że w odpowiedzi na dezyderat powinna się znaleźć przede wszystkim informacja na temat, czy przedstawiciele Konsorcjum przyjęli nasze uwagi, czy w konkretnych tematach doszło do porozumienia, czy też nadal jest różnica zdań. To są bardzo ważne informacje, bo przecież działa tu czynnik czasu. Zdaję sobie doskonale sprawę, jak trudny to jest temat. Może jednak terminy były zbyt ambitne, a tym samym nierealne. W każdym jednak razie sądzę, że lepszy jest twardy, szczery język niż tworzenie mitów. Nie sądzę bowiem, aby ktoś mógł powiedzieć na dziś, czy ten projekt jest, czy go nie ma. Czy opóźnienie jest duże i dlaczego? My otrzymaliśmy po prostu dość sprytną i zręczną, ale zaledwie taką sobie odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LeszekSikorski">Spróbuję odpowiedzieć na wszystkie pytania, jakie padły w tej turze. A więc jeśli chodzi o ustawę, to mam przed sobą jej projekt i tak, jak już mówiłem, miał on być gotowy i był gotowy, do 15 stycznia, ale musiał ulec przeróbce w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 stycznia 2004 r. Poprawki już zostały naniesione i w tej chwili projekt jest w uzgodnieniach międzyresortowych, a do państwa trafi wówczas kiedy przejdzie przez te uzgodnienia i będzie już gotowym projektem ministra zdrowia. W tej chwili, zgodnie z normalną procedurą, zbierane są uwagi dotyczące tego projektu. Jeśli chodzi o wątpliwości związane z wyborem konkretnych firm, które będą się zajmować wprowadzaniem systemu informatycznego, powiem, że jest to zadanie, za które nie odpowiada minister zdrowia, ale wynika ono z umowy offsetowej. Kolejna kwestia, to ustalenie, czy podane przez nas informacje są tylko „sprytnym przedstawieniem”, jak to określił pan poseł, czy też rzeczywistą i prostą odpowiedzią na uwagi, jakie zgłosiła Komisja? Wydaje się, że jednak tym drugim, zwłaszcza, że swoją wstępną wypowiedź zacząłem od tego, aby wskazać, które z tych uwag nie zostały uwzględnione. Jeśli chodzi natomiast o dostarczenie pełnej informacji zawartej w obszernej książce obejmującej ogólny opis systemu, o co pytała posłanka Ewa Kopacz, to oczywiście możemy skserować te 300 stron. Uważam jednak, że dużo wygodniejszą formą jest posługiwanie się wersją elektroniczną, która będzie zamieszczona w Internecie. Spodziewamy się zresztą uwag na temat tego projektu, bo w żadnym systemie informatycznym nie ma projektu, który byłby od początku do końca zamknięty. Pan dyrektor zaraz państwu powie, kiedy informacja ta będzie już dostępna w Internecie, a ja przypomnę, że my zakończyliśmy prace 30 stycznia. Ponieważ chcieliśmy, aby były tu zamieszczone nazwiska wszystkich ekspertów uczestniczących w tych pracach, musieliśmy im umożliwić zapoznanie się z całością materiału, aby każdy jeszcze raz przyjrzał się temu, co wyprodukował i wyraził zgodę na upowszechnienie. Proszę mi zatem wierzyć, że jest tu pełna transparentność, również jeśli chodzi o finanse, choć dziś nie określimy jeszcze pełnych kosztów. Mogę jedynie powiedzieć jakie są w tej materii założenia i cele ministra zdrowia. Otóż, ja chcę tak prowadzić rozmowy handlowe, aby zapłacić najmniej, jak to jest możliwe, choć wiem także, że trudno jest czasami ocenić w złotówkach, to co jest to w dużej mierze wartością intelektualną. Do tego potrzebne są jednak dwie strony i musimy mieć świadomość, że druga strona będzie się starała uzyskać cenę jak najwyższą, bo taka jest zasada działań handlowych. Ja jednak będę stał na stanowisku, aby to, co jest opisane w projekcie, uzyskać za rozsądne pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EwaKopacz">Panie ministrze, proszę jednak uszanować moją odmienność. Myślę, że nie obciąży to zbytnio ministerstwa, jeśli ten 300-stronicowy egzemplarz otrzymam od pana w prezencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Rozumiem, że jest to osobista prośba pani posłanki zgłoszona publicznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#LeszekSikorski">Będzie mi bardzo miło jeśli pani posłanka zgodzi się, abym przekazał mój osobisty egzemplarz, z dedykacją. Nie trzeba będzie wówczas drukować nowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Dziękuję, panie ministrze za wykazanie jak najlepszej woli. A teraz proszę jeszcze o uzupełnienie informacji przez pana dyrektora Dominika Żochowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DominikŻochowski">Odniosę się najpierw do pytania posła Andrzeja Wojtyły, czy system nasz będzie kompatybilny z innym systemem. Jest to pytanie trudne, ponieważ nie wiemy jeszcze na dziś, jak ostatecznie będzie wyglądał system finansowania ochrony zdrowia. Dlatego też stworzona koncepcja jest całkowicie uniezależniona od płatnika i może być wykorzystana przez każdy system finansowania, jaki zostanie stworzony. Zakładamy, że będzie to system uzupełniający system płatnika, a nie zastępujący go, jeśli chodzi o rozliczenia sensu stricte. Założyliśmy też, że system ten może służyć jako jedyny punkt kontaktu świadczeniodawcy, praktycznie z każdym płatnikiem, przy wykorzystaniu jego możliwości jako elektronicznego systemu wymiany danych. W ten sposób chcemy uzyskać maksymalne uproszczenie sprawozdawczości w placówkach ochrony zdrowia. Jeśli chodzi o ekspertów, którzy brali udział w pracach zespołów, to byli wśród nich: prof. Jerzy Brzeziński z Politechniki Poznańskiej, prof. Zygmunt Mazur z Politechniki Wrocławskiej, Andrzej Maciakowski ze starostwa powiatowego w Czarnkowie, Michał Milczarek - były zastępca dyrektora departamentu przekształceń własnościowych w Ministerstwie Zdrowia, a obecnie dyrektor szpitala powiatowego w Sochaczewie, Grzegorz Fiuk z Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, Dominik Żochowski - dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, Piotr Starzyk - dyrektor departamentu informatyki i telekomunikacji Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Marek Brzozowski - były naczelnik departamentu łączności Państwowego Przedsiębiorstwa Poczta Polska, a obecnie pracownik Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. Oczywiście, w pracach brali też udział przedstawiciele Konsorcjum Offsetowego, którzy zmieniali się, w zależności od potrzeb, czyli tego, czy ustalaliśmy szczegóły techniczne, czy też zakres i metodologię wdrażania systemu. W tej chwili trwają prace nad przygotowaniem wyciągu z tego 300-stronicowego dokumentu, który powinien być dostępny na stronie internetowej od poniedziałku tj. od 23 lutego. Będzie go można znaleźć na stronie: www.rum.gov.pl.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#EwaKopacz">Proszę o powtórzenie nazwiska przedstawiciela Narodowego Funduszu Zdrowia, który uczestniczył w gronie ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DominikŻochowski">To był pan Piotr Starzyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszCymański">Jaki jest tytuł tego pełnego opracowania, które zaprezentował nam pan minister?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekSikorski">To opracowanie nosi tytuł „Ogólny opis systemu Rejestru Usług Medycznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Ponieważ nie ma już chętnych do zabrania głosu, zamykam dyskusję i przystępujemy do głosowania. Kto z członków Komisji Zdrowia jest za przyjęciem odpowiedzi Ministra Zdrowia na dezyderat nr 6 w sprawie informatyzacji ochrony zdrowia? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy 4 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła odpowiedź ministra zdrowia na dezyderat nr 6. Czy ktoś chciałby zabrać głos w „sprawach różnych”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszPolański">Chciałbym, korzystając z okazji, podziękować bardzo gorąco panu ministrowi Leszkowi Sikorskiemu za uratowanie życia ludzkiego. Prosiła mnie o to rodzina uratowanej osoby. Ludzie ci zgłosili się do mojego biura poselskiego w Rykach i powiedzieli, że nie ma ratunku dla ich chorej kuzynki, ponieważ ani szpital w Rykach, ani w Lublinie, nie mógł wykonać niezbędnej operacji. Zwróciłem się z tą sprawą do pana ministra, który zadziałał tak skutecznie, że życie tej kobiety zostało uratowane. Serdecznie chcę więc panu za to podziękować. Myślę też, że powinniśmy mówić więcej o dobrych sprawach, a nie tylko wszystko krytykować i negować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Nie słyszę, a zatem dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>