text_structure.xml
27.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#GrzegorzKurczuk">Otwieram posiedzenie Komisji: Ustawodawczej oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Porządek dzienny przewiduje tylko jeden punkt, a mianowicie, rozpatrzenie senackiego projektu ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn (druk nr 1313). Pragnę poinformować państwa, że marszałek Sejmu, po rozpatrzeniu tego projektu, który stawał już na posiedzeniu sejmowym, skierował go, w trybie art. 46 ust. 2 regulaminu Sejmu, do naszych dwóch Komisji celem ponownego rozpatrzenia. Przypomnę, że my już nad tym projektem pracowaliśmy i w wyniku głosowania, na posiedzeniu obu Komisji, podjęto decyzję o jego odrzuceniu. Ta propozycja została przedstawiona na posiedzeniu plenarnym Sejmu, ale Sejm odrzucił wniosek o odrzucenie projektu. W związku z tym, jak już powiedziałem wcześniej, skierowano ów projekt do ponownego rozpatrzenia przez Komisję Ustawodawczą oraz Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Państwo znacie problematykę zawartą w tym projekcie, a zatem otwieram dyskusję i czekam na propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KatarzynaPiekarska">Proponuję, aby powołać ponownie podkomisję, która by przepracowała ten projekt. Jak wiemy jest to projekt senacki, nad którym już pracowała podkomisja, a do którego zgłoszone zostało szereg poprawek i nadal napływają jeszcze propozycje ze strony środowisk feministycznych. Wydaje mi się zatem, że najlepiej będzie jeśli podkomisja zajmie się przepracowaniem całości. Ponieważ jednak problematyka jest nam już znana, chcę zaproponować, żeby wybrana podkomisja zakończyła pracę do końca stycznia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaGrabicka">Zgłaszam wniosek dalej idący, a mianowicie o odrzucenie tego projektu w całości.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BożenaKizińska">Apeluję do posłanki Krystyny Grabickiej, aby nie stawiała tak daleko idącego wniosku, bo to są sprawy, które Sejm Rzeczypospolitej Polskiej powinien uregulować. Uważam, że najrozsądniejszym wyjściem z sytuacji, gdy projekt ponownie został skierowany do Komisji, jest powołanie podkomisji, która ustali jakiś kompromis. Zwracam się więc do pani posłanki o wycofanie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#DorotaKempka">W imieniu wnioskodawców projektu proszę członków obu Komisji, aby rozważyli możliwość powołania podkomisji i rozpatrzenia projektu tej ustawy. Niejednokrotnie już wypowiadaliśmy się dlaczego Senat przygotował projekt takiej ustawy. Ta ustawa jest bardzo ważna. Ja wiem, że posłanka Krystyna Grabicka ma jedno tylko zdanie na jej temat: odrzucić ją. A przecież podkomisja, która pracowała nad drukiem nr 1313 włożyła bardzo dużo pracy i przygotowała nowe rozwiązania, które pomogą polskiemu rządowi i parlamentowi uzyskiwać w przyszłym roku, tak bardzo nam potrzebne, dodatkowe środki finansowe z Unii Europejskiej. Takie są m.in. wymagania unijne. Gorąco proszę zatem wszystkich członków obu Komisji o przychylenie się do wniosku przewodniczącej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, posłanki Katarzyny Piekarskiej i powołanie podkomisji do rozpatrzenia senackiego projektu ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Dołączam się do apelu pani senator, a jednocześnie zwracam się do posłanki Krystyny Grabickiej z prośbą, aby zechciała pani skorzystać z oferty powołania podkomisji. To prawda, że poprzednie sprawozdanie podkomisji nie uzyskało akceptacji obu Komisji, ale jest pewnym dorobkiem i może być podstawą dla dokonywania dalszych poprawek i rozpoczęcia dyskusji. Gdyby pani zechciała wziąć udział w takiej dyskusji, będąc członkiem podkomisji, myślę, że byłoby to z korzyścią dla wszystkich. Jeszcze raz zwracam się więc z apelem, aby nie odrzucać senackiego projektu, ale jeszcze raz spróbować popracować nad nim w podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaGrabicka">Rozumiem wywody wszystkich pań, które chcą aby pracować nad tym projektem, ale wydaje mi się, że swoją wolę wyrazimy w głosowaniu. Ja swój wniosek podtrzymuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JoannaSenyszyn">Interesuje mnie to, czego tak bardzo boi się prawica, skoro tak mocno chce uniknąć debaty nad projektem ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn. Jeżeli ma jakieś argumenty, to przecież mogą one być wypowiedziane w debacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejMarkowiak">Myślę, że takie postawienie sprawy, jak to zrobiła posłanka Joanna Senyszyn, raczej nie sprzyja decyzji o wycofaniu wniosku przez posłankę Krystynę Grabicką. Chciałbym wyjaśnić pewną sprawę. Otóż, obie Komisje zajęły już w tej sprawie stanowisko uznając, że nie należy się tym projektem zajmować. Pani senator mówi, że wykonano wiele pracy dokonując zmian w projekcie. Chciałbym się zatem dowiedzieć, jakie zmiany nastąpiły w druku nr 1313 od momentu kiedy został on przez Komisje odrzucony.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LeszekSamborski">Dołączając się do głosu mego przedmówcy chciałbym jeszcze poprosić o przedstawienie na czym ma polegać kompromis, o którym się tu mówi. Ja nie bardzo wiem, czy mamy właśnie zawrzeć jakiś historyczny kompromis między kobietami i mężczyznami. Myślę, że jeśli o to chodzi, to został on już dawno zawarty i wszystko jest już ustalone. Ja naprawdę nie rozumiem o co chodzi? Mam już sporo lat i wiem, że istnieją kobiety, a także, że są mężczyźni, więc o jakim kompromisie my tu mówimy? Co panie chcecie tu ustalać?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JoannaSenyszyn">Ja widzę, że część posłów nie bardzo wie, o czym się wypowiada. Połączone Komisje dlatego zajmują się po raz drugi projektem senackiej ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn, że Sejm odrzucił sprawozdanie podkomisji, w którym wyrażono wniosek o odrzucenie tego projektu. Wolą Sejmu jest zatem, abyśmy jeszcze raz się tym projektem zajęli. Jeśli zatem przychodzi się na posiedzenie, które ma jasno sformułowany temat, to przynajmniej wypada wiedzieć o czym się mówi.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LeszekSamborski">Pani posłanko, proszę mi wierzyć, że już dawno zawarłem z moją żoną historyczny kompromis i naprawdę wiem o czym mówię.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DorotaKempka">Tak się składa, że obserwuję w parlamencie prace nad różnymi ustawami. Chylę czoło przed osobami, które poparły ostatnio ustawę o mniejszościach narodowych. Pracowano nad nią 12 lat, a popierał ją bardzo jeszcze poseł Jacek Kuroń. Ustawa, o której dziś mówimy, również ma bardzo długą historię. Między tym co zawarte jest w druku 1313, a tym co było w odrzuconym sprawozdaniu podkomisji są istotne różnice. Senat zaproponował m.in. stopniowe dochodzenie do parytetu 50 proc., ale w sprawozdaniu zostało to usunięte. W senackiej propozycji były także inne zapisy dotyczące powołania urzędu centralnego. Państwo zaproponowaliście tu poprawki, które są korzystne dla całej ustawy. Chcę też przypomnieć, że w niektórych opiniach zarzucano drukowi nr 1313, że jest niekonstytucyjny, co również zostało przez podkomisję podjęte i doprowadzono do zmian porządkujących cały zapis ustawy. Dlatego też bardzo proszę, abyśmy jeszcze raz pochylili się nad tym drukiem, bo on jest punktem wyjścia dla całej dyskusji, ale jednocześnie abyśmy uwzględnili pracę jaką wykonała podkomisja wprowadzając bardzo dużo korzystnych poprawek do pierwotnego projektu. W uzasadnieniu do naszego projektu wykazaliśmy ile środków finansowych potrzeba, aby ustawa ta mogła funkcjonować. Obecnie chcemy zaproponować, aby nie powoływano nowego urzędu centralnego, ale przekształcono istniejące już Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn w urząd centralny, który będzie miał poszerzone kompetencje, ale nie wymaga dodatkowych środków finansowych. Poza tym chcę przypomnieć, że rząd przyjął Krajowy Program Działań na Rzecz Kobiet i jest on już na drugim etapie wdrażania. Z tego programu wynika, że w poszczególnych województwach, przy Urzędach Wojewody powołane są pełnomocniczki wojewody do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn. To również nie wymaga dodatkowych środków finansowych. Pokazuję zatem państwu, że poprawki wypracowane przez podkomisję są praktycznie nową propozycją i dlatego bardzo proszę, abyście się państwo jeszcze raz pochylili nad tym projektem ustawy i nie odrzucali go dziś na wniosek posłanki Krystyny Grabickiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#GrzegorzKurczuk">Ponieważ nie ma dalszych zgłoszeń do dyskusji, przypomnę, że padły dwa wnioski. Pierwszy, dalej idący, posłanki Krystyny Grabickiej, o odrzucenie projektu, drugi natomiast, zgłoszony przez posłankę Katarzynę Piekarską i poparty przez kilka innych osób, o powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ponieważ trochę się spóźniłem, chciałbym, zanim przystąpimy do głosowania, wiedzieć, czy posłanka Krystyna Grabicka uzasadniała swój wniosek o odrzucenie projektu. Słyszę, że takiego uzasadnienia nie było i dlatego proszę, aby pani posłanka uzasadniła, dlaczego chce odrzucenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrystynaGrabicka">Dość długo debatowaliśmy nad tym projektem zarówno w komisjach jak i w podkomisji oraz na forum Sejmu. Myślę, że wszyscy doskonale wiedzą, o co w tym projekcie chodzi i dlatego nie chciałabym się powtarzać. Wydaje mi się, że sama ustawa niczego tutaj nie rozwiąże. Myślę też, że żadna z pań tu siedzących nie czuje się dyskryminowana, bo inaczej nie byłaby posłanką. Ustawowa regulacja nikomu nie jest zatem potrzebna. Argument, że dostaniemy na to jakieś pieniądze z Unii Europejskiej nie jest żadnym argumentem. Czy to ma oznaczać, że dla pieniędzy z UE mamy robić różne draństwa czy świństwa? Tak przecież być nie może. Składam formalny wniosek o przystąpienie do głosowania, bo dalsze dyskutowanie nad tą sprawą niczego nowego już nie wniesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#GrzegorzKurczuk">Każde wypowiedziane zdanie wywołuje burzę dyskusji, ale to jest zadanie posłów, aby się wypowiadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chciałbym jeszcze zapytać, czy ten projekt ustawy jest w jakiś sposób wymuszony pewnymi dyrektywami obowiązującymi w Unii Europejskiej? Czy aktualnie obowiązujące u nas prawo narusza w jakimś stopniu status kobiety lub mężczyzny? Nie pytam ze złośliwości, a tylko dlatego, że chciałbym wiedzieć, czy rzeczywiście musimy coś dopasować w tym zakresie do przepisów unijnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KatarzynaKądziela">Najważniejszym powodem wprowadzenia takiej ustawy jest możliwość realizowania zapisów art. 32 i 33 Konstytucji RP, a więc realnego działania na rzecz równości i nie dyskryminowania z żadnych przyczyn, w tym również z powodu płci. Odpowiadając na pytanie posła Eugeniusza Kłopotka informuję, że chodzi tu o dyrektywy dotyczące przeciwdziałaniu dyskryminacji, w tym zwłaszcza dyrektywę 73 z roku 2002, której najpóźniejszy termin wdrożenia upływa we wrześniu roku 2005. Nakazuje ona wszystkim krajom członkowskim wyznaczenie organu, którego zadania obejmują nie tylko przeciwdziałanie dyskryminacji z powodu płci i działanie na rzecz realnego wdrażania równouprawnienia, ale także promocję tego równouprawnienia. Unia Europejska, jako jeden ze swoich fundamentów, przyjęła zasadę równego traktowania osób bez względu na płeć. To jest problematyka, do której Unia przykłada ogromne znaczenie, zarówno w aspekcie równego traktowania na rynku pracy, jak i poza rynkiem pracy. Polska, dzięki wprowadzonym zmianom w Kodeksie pracy, wprowadziła realne możliwości wdrażania równouprawnienia w stosunkach pracy. Wszystko jednak, co znajduje się poza Kodeksem pracy nie ma regulacji ustawowych. Urząd Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn działa tylko w granicach swego upełnomocnienia i tak długo, jak działa ten, kto go upełnomocnił. Polityka równościowa realizowana w Polsce, nie mając gwarancji ustawowej, nie może być uznana przez naszych partnerów europejskich za politykę mającą trwałe i ciągłe podstawy. Dlatego, jeśli wolno mi, zwracam się również z gorącym apelem o powrócenie do pracy nad tym projektem. Jest on potrzebny nam wszystkim, a nie tylko kobietom, bez względu na to, czy nasze indywidualne odczucia mówią nam, że jesteśmy, czy nie jesteśmy dyskryminowani. Indywidualne odczucia nic tu nie znaczą. Ważne jest, że polskie prawo nadal zawiera przepisy dyskryminujące i to obydwie płcie, o czym zresztą debatowaliście państwo, pracując nad tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GrzegorzKurczuk">Przystępujemy zatem do głosowania. Przypomnę, że mamy dwa wnioski. Jeden, dalej idący, o odrzucenie projektu i drugi o powołanie podkomisji. Proponuję abyśmy głosowali w ten sposób, że postawię wniosek o odrzucenie, ale jeśli nie zostanie on przyjęty, to będzie oznaczało automatycznie, że powołamy podkomisję, która zajmie się tym projektem. Kto z członków połączonych Komisji jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie senackiego projektu ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn? Stwierdzam, że za odrzuceniem opowiedziało się 18 posłów, przeciwnych było również 18 posłów, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. W ten sposób wniosek o odrzucenie projektu nie uzyskał większości. Możemy zatem przystąpić do dalszego procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KatarzynaPiekarska">Skoro pierwszy wniosek nie uzyskał większości, to ja proszę o przegłosowanie teraz mojego wniosku o powołanie podkomisji. Dopiero jeśli ten wniosek upadnie będziemy mogli zacząć procedowanie w gronie obydwu Komisji, bo takie jest skierowane do nas polecenie Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#GrzegorzKurczuk">Żaden z wniosków nie uzyskał większości, a zatem będziemy procedować w gronie Komisji, nie powołując podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekWikiński">Proszę państwa, przewodniczący, poseł Grzegorz Kurczuk, wyraźnie powiedział w jaki sposób głosujemy. Zapowiedział pan, że jeśli wniosek o odrzucenie nie zostanie przyjęty, to tym samym powołujemy podkomisję. Taka była umowa zawarta przed głosowaniem. Wniosek o odrzucenie projektu nie uzyskał wymaganej większości, a zatem konkluzja tego głosowania jest taka, że przystępujemy do zgłaszania kandydatów do podkomisji. Proszę posłów z opozycji o powstrzymanie emocji. Proszę nie postępować tak jak w czasie pamiętnego posiedzenia plenarnego, gdy marszałek Józef Oleksy odczytał zasady głosowania, które potem zostały przez opozycję pogwałcone i przyjmowano raporty na zasadzie koniunkturalnych potrzeb. Uszanujcie zatem dziś wyniki głosowania, w którym wszyscy wzięliśmy udział. Powiedziane było wyraźnie, że jeśli wniosek o odrzucenie nie będzie przyjęty, to powołujemy podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzKurczuk">Kto zatem chciałby w tej podkomisji pracować?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PiotrKrzywicki">Panie przewodniczący, było zupełnie inaczej niż mówił poseł Marek Wikiński, bowiem pierwszy wniosek jaki padł na dzisiejszym posiedzeniu, to był wniosek o powołanie podkomisji, a dopiero później padł wniosek posłanki Krystyny Grabickiej o odrzucenie projektu. W związku z tym powinniśmy teraz przegłosować wniosek o powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzKurczuk">Panie pośle, ma pan rację i jednocześnie nie ma pan racji. Formalnie, rzeczywiście pierwszy zgłoszony został wniosek posłanki Katarzyny Piekarskiej, wsparty przez posłankę Bożenę Kizińską i senator Dorotę Kempkę, o powołanie podkomisji, ale wniosek zgłoszony jako drugi przez posłankę Krystynę Grabicką, jest dalej idący. Jako taki został poddany pod głosowanie w pierwszej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzemysławGosiewski">Źle jest kiedy dyskutuje się nie na temat, ale wokół procedury. Myślę, że dobrze byłoby gdyby pan przewodniczący zarządził teraz głosowanie na temat powołania podkomisji, bo spieranie się o procedury nie wychodzi na dobre całej sprawie. Nie byłoby też dobrze gdybyśmy wyszli z tej sali z podzielonymi opiniami na temat stanowiska Komisji w sprawach proceduralnych. Składam wniosek o ponowne poddanie pod głosowanie propozycji powołania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#GrzegorzKurczuk">Nie głosuje się tego, co już zostało przegłosowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MichałTober">Ponieważ wiem, że wszystkich posłów prawicy cechuje umiłowanie prawdy, proponuję dla zakończenia tej żenującej dyskusji, abyśmy publicznie odsłuchali teraz ten fragment nagranej kasety, kiedy pan przewodniczący wygłasza formułę przed głosowaniem. Przesłuchajmy jeszcze raz, co powiedział wówczas przewodniczący zarządzając głosowanie. Wtedy wszystko będzie jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrystynaGrabicka">Ja pamiętam dokładnie co powiedział przewodniczący. Pamiętam też, że stosunek głosów był 18:18 i dlatego nie widzę powodu, dlaczego ten drugi wniosek, który również nie przeszedł, miałby zwyciężyć. Ponieważ niejasna jest sytuacja, jak głosował pan przewodniczący, bo ja np. nie widziałam, proszę o reasumpcję głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JoannaSenyszyn">Jestem zażenowana słuchając tej dyskusji. Wynik 18:18 wcale nie oznacza, że taki sam byłby przy głosowaniu nad powołaniem podkomisji, bo przecież były osoby wstrzymujące się. Posłanka Krystyna Grabicka jest zatem w błędzie. Oczywiście w tym głosowaniu wniosek nie przeszedł, bo musi być wyraźna większość, ale jeśli nie będzie woli powołania podkomisji, to ponieważ projekt nie został odrzucony, obie Komisje będą nad nim pracowały w pełnym składzie. Wydaje mi się to bardzo dobrym rozwiązaniem, bowiem większa liczba osób weźmie udział w tej, niezwykle ważnej, debacie. Chciałabym wyrazić ogromne zadowolenie, że posłowie prawicy tak się garną do pracy i chcą procedować w pełnym składzie. To bardzo rzadkie zjawisko, zwłaszcza u prawicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzKurczuk">Przepraszam, ale chciałbym, aby w tym tumulcie, kiedy każdy chce wnieść jakąś światłą myśl, wypowiadać się jednak po kolei.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AdamMarkiewicz">Chciałbym zwrócić uwagę, że głosowanie się odbyło i zgodnie z regulaminem jest ważne. Wniosek nie uzyskał większości i, moim zdaniem, sprawa jest zakończona. Poseł Przemysław Gosiewski zauważył jednak, że na salę obrad przyszły posiłki i zdaje sobie sprawę, że będzie miał przewagę. Tylko, że w ten sposób możemy głosować co pół godziny zbierając posiłki z jednej i drugiej strony. Proponuję zatem półgodzinną przerwę, ściągnięcie posiłków i ponowne głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GrzegorzKurczuk">Nie będziemy niczego odkładać, ale za chwilę, po uzgodnieniu z przewodniczącą Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, rozpoczniemy procedowanie projektu rozpatrując kolejno artykuł po artykule. Aby jednak nie narazić się na zarzut, że komuś zamykałem usta, kontynuujemy jeszcze dyskusję, bo widzę, że są chętni do zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TomaszMarkowski">Uczestniczyłem w wielu komisjach, ale nie przypominam sobie takiej sytuacji, aby przewodniczący Komisji liczył głosy w czasie głosowania. Chcę też powiedzieć, że głosuje się przez podniesienie ręki, a pan przewodniczący ręki nie podniósł. Z całym szacunkiem dla pana przewodniczącego, chciałbym też zauważyć, że pan jest stroną w tym sporze. Jest też stara zasada mówiąca, że nie jest ważne jak się głosuje, tylko jak się liczy głosy. Nie stawiam tu panu zarzutu, ale pan, jako strona, nie powinien liczyć głosów. Możemy bowiem zrobić kolejne głosowanie, w którym ja będę liczył głosy i zobaczymy jaki wtedy będzie wynik. W związku z tym, że pan nie jest jednak osobą bezstronną w tej sprawie, składam wniosek o reasumpcję głosowania. Uzasadniam go również tym, o czym już mówiła posłanka Joanna Senyszyn, że wynik głosowania o powołanie podkomisji może być inny. Jeśli zatem wniosek o odrzucenie głosowany powtórnie również nie uzyska większości, proszę o przegłosowanie wniosku o skierowanie projektu do podkomisji. Nie można bowiem uznać, że teraz jest wolą połączonych Komisji analizowanie projektu punkt po punkcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#GrzegorzKurczuk">Powiem, że jest pan jednak mało elegancki, bowiem chce pan zapomnieć co się wydarzyło w trakcie liczenia. Teraz, chcąc zaistnieć na tej sali, insynuuje pan mgliście, że ja się dopuściłem czegoś niewłaściwego. Sam pan słyszał, że przy pierwszym liczeniu było 18 głosów przeciwko odrzuceniu, ale był protest i przy ponownym liczeniu było 16, ale to także oprotestowano, więc ja wówczas sam policzyłem głosy i ponownie wyszło 18. Ja byłem przeciw odrzuceniu i sam siebie liczyłem także, bo akurat wiem dokładnie jakie mam w tej sprawie poglądy. Proszę więc nie imputować mi niczego. Protestuję przeciwko tego typu sugestiom, jakobym nie głosował, bo głosowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TomaszMarkowski">Proszę o jedno zdanie ad vocem.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#GrzegorzKurczuk">Niech pan lepiej zaproponuje coś konstruktywnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TomaszMarkowski">Konstruktywny jest wniosek o reasumpcję głosowania, a to z tego względu, że państwo zakwestionowaliście wynik 18 i posadziliście panów, którzy zazwyczaj liczą głosy, na krzesełkach, tak jakby źle liczyli, a to 18 głosów okazało się prawdą.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#GrzegorzKurczuk">Ja to właśnie potwierdziłem, bo w drugim liczeniu było 16, a kiedy jeszcze raz sam policzyłem, było 18. Proszę na przyszłość uważać i nie rozmawiać w czasie głosowania, a potem nie wymyślać tego, czego nie było.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekWikiński">Czuję się winny, bo z tego rogu sali, gdzie siedzę nie dostrzegłem np. głosu posła Jana Olszewskiego i jeszcze jednego posła, który głosował za wnioskiem o odrzucenie, stąd też powiedziałem nieśmiało, że wydawało mi się, iż za odrzuceniem było 16 głosów. Potem dokonano jeszcze jednego przeliczenia i pan przewodniczący potwierdził werdykt kolegów z sekretariatu Komisji, którzy liczyli głosy. W trakcie kiedy liczył pan przewodniczący, ja głośno zapytałem jak pan głosuje i pan publicznie powiedział, że głosował pan przeciwko odrzuceniu projektu. W związku z tym wydaje mi się, że uwagi posła Tomasza Markowskiego są nieuprawnione. Nie ma podstaw do reasumpcji głosowania. Informacja przewodniczącego przed głosowaniem była tak precyzyjna, że obecnie poszczególne kluby powinny zgłaszać swoich kandydatów do podkomisji. Proponuję, aby przedstawiciel mojego klubu zgłosił naszych kandydatów i zacznijmy wreszcie pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#GrzegorzKurczuk">Nie poddam pod głosowanie wniosku o reasumpcję, bo nie wiem, czy ktoś nie wyszedł już z sali i gdyby wynik był inny to znowu by się rozpoczęła kolejna fala podejrzeń i przypuszczeń. Coraz bliższy jestem tego, aby zamknąć obecne posiedzenie i spotkać się na kolejnym, podczas którego dokonamy rozstrzygnięcia. Zasięgnę jeszcze w tej sprawie opinii przewodniczącej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. A teraz w tzw. sprawach różnych oddaję głos posłance Małgorzacie Winiarczyk-Kossakowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Chciałabym przekazać moją prośbę do przewodniczących naszych Komisji o zwolnienie mnie z uczestnictwa w podkomisji zajmującej się prawem o adwokaturze. Bardzo bym chciała, aby w dniu dzisiejszym ta moja prośba została rozstrzygnięta.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#GrzegorzKurczuk">Nie trzeba tu niczego rozstrzygać, bo jeśli pani oświadcza, że nie będzie uczestniczyć dalej w pracach tej podkomisji, to sprawa jest jasna i jednoznaczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Dziękuję za takie stanowisko, ale chodzi o to, aby wybrać nowego przewodniczącego tej podkomisji, bo zbiera się ona dziś o godz. 15.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#GrzegorzKurczuk">Po uzgodnieniu z przewodniczącą Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zamykam dzisiejsze posiedzenie. O terminie następnego będziecie państwo powiadomieni. Proszę wziąć pod uwagę, że być może na tym kolejnym posiedzeniu będziemy głosować, a więc konieczna jest obecność wszystkich.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>