text_structure.xml 20.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardKalisz">Otwieram posiedzenie Komisji. W dzisiejszym porządku dziennym mamy przedstawienie i wypracowanie stanowiska do zaległych spraw przesłanych do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EwaJanik">Od początku pracy Komisji staraliśmy się wskazać przedstawicielom Biura Legislacyjnego, w jakiej formie powinno być napisane stanowisko Sejmu w sprawie związanej ze skargą lub wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego. Znakomite przykłady, jak powinno być sformułowane takie pismo można zawsze znaleźć w stanowiskach Prokuratury Generalnej i Rzecznika Paw Obywatelskich - jest to krótkie powołanie na przepis ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, potem petitum - które przepisy są sprzeczne z wzorcem konstytucyjnym, a które nie. Następnie - w punktach petitum stanowiska uczestników postępowania, wnioskodawcy, skarżącego, a na końcu Sejmu. My do dzisiejszego dnia nie możemy tego wypracować - jeśli już uda się coś „wyciągnąć” z rąk legislatorów, to najwyżej piszą oni w jednym zdaniu, tak jak tu, że wnoszą o stwierdzenie zgodności wyżej wymienionych przepisów zaskarżonej ustawy z powołanymi artykułami konstytucyjnymi. W sprawie, którą się zajmuję, są różne sprzeczności pomiędzy różnymi przepisami. Potem, kiedy nie ma jasnego stanowiska wobec argumentów prokuratora lub rzecznika praw obywatelskich, na rozprawie wychodzimy tak, a nie inaczej. Ponieważ sami nie jesteśmy specjalistami w sprawie prawa konstytucyjnego, nie możemy dobrze tego opracować. Nie wiem, co zrobić, aby doprowadzić do tego, by nasze stanowiska miały należytą formę i właściwie uporządkowaną treść, aby były jasne, czytelne i proste do przedstawienia. Proponuję, aby jeszcze raz wystąpić, może na piśmie, do Biura Legislacyjnego, choć wydaje mi się to niepoważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardKalisz">Zwracam się do posłanki Ewy Janik z prośbą, aby w porozumieniu z sekretariatem przygotowała odpowiednie pismo w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EwaJanik">Jak pan pamięta, uzgadniał już pan wzorzec pisma z Biurem Legislacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardKalisz">Zatem napiszmy, że ponownie zwracamy się do dyrektora Biura Legislacyjnego, aby nakazał, czy przypomniał, może zobowiązał legislatorów do przygotowywania pism procesowych do Trybunału Konstytucyjnego w formie procesowych pism sądowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EwaJanik">Mogę przygotować takie pismo, ale czy nie trzeba jeszcze raz zorganizować spotkania z legislatorami, abyśmy się nawzajem dobrze zrozumieli? Możemy powtarzać to, co oni piszą, tyle tylko, że efekty nie są najlepsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardKalisz">Myślę, że pismo jest dużo lepszym rozwiązaniem niż spotkanie - mieliśmy już spotkanie. Proponuje przygotowanie krótkiego pisma, a niezależnie od tego porozmawiam z dyrektorem Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AleksandraGramała">Zapewne przypominacie sobie państwo sprawę SK 34/01, którą mam omówić - jest to skarga konstytucyjna, o ile dobrze sobie przypominam, omawiana w okolicach listopada ubiegłego roku. Wstrzymaliśmy się wówczas z podjęciem ostatecznej decyzji, ponieważ część członków Komisji uznała, że powinna być sporządzona dodatkowa opinia. Nie możemy zapominać, choć nie ma tego w skardze, że chodzi także o prawo pracy - poza samym terminem sześciomiesięcznym przepisy prawa spółdzielczego są „żywcem” przeniesione z Kodeksu pracy. W Kodeksie jest termin trzymiesięczny. Zatem gdyby Trybunał Konstytucyjny uznał, że takie rozwiązanie jest sprzeczne z konstytucją, cała sprawa powtórzyłaby się - tym razem przedmiotem zaskarżenia byłyby przepisy Kodeksu pracy. Pragnę jeszcze raz podkreślić, że wówczas dyskutowaliśmy o art. 188 § 2 ustawy Prawo spółdzielcze, który ogranicza możliwość otrzymania przez pracownika odszkodowania za czas pozostawania bez pracy maksymalnie do 6 miesięcy. W Kodeksie pracy jest zapis, że pracownik może otrzymać odszkodowanie za czas pozostawania bez pracy w wysokości maksimum trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę. Wówczas mieliśmy wątpliwości co do tego, czy ustawodawca może w jakikolwiek sposób ustawowo ograniczyć prawo pracownika do odszkodowania za coś, co słusznie mu się należy, gdy przywracając go do pracy sąd orzeknie, że rozwiązanie stosunku pracy było niezgodne z prawem. W przypadku prawa spółdzielczego może otrzymać odszkodowanie w wysokości sześciokrotności swojego wynagrodzenia, w przypadku prawa pracy - trzykrotności. W opinii, która dotarła do Komisji w dniu 17 grudnia ubiegłego roku, znalazło się potwierdzenie propozycji Biura Legislacyjnego, abyśmy przed Trybunałem Konstytucyjnym bronili zgodności obecnych rozwiązań prawnych z konstytucją. Ekspert Jacek Skorczyński argumentuje w ten sposób, iż obecnie w konstytucji nie ma przepisów, które przyznają obywatelowi podmiotowe prawo do pracy. Nie tylko uprawnieniem, ale wręcz obowiązkiem państwa jest ustawowe ograniczenie uprawnień pracownika - państwo może stosować takie ograniczenia, jeśli chodzi o wysokość zadośćuczynienia za doznawaną szkodę z tytułu pozostawania bez pracy. Taka jest opinia naszego eksperta, jednak prosiłabym o dyskusję, ponieważ pomimo obu ekspertyz, na które się powoływałam, nadal mam tu wątpliwości prawnokonstytucyjne, w szczególności w przypadku, kiedy ktoś poniósł szkodę nie z własnej winy, a odszkodowanie należy mu się tylko w określonym wymiarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardKalisz">A jaka jest propozycja stanowiska Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AleksandraGramała">Proponuję uznać, że omawiane przepisy są zgodne z konstytucją. Takie jest zdanie naszych legislatorów i ekspertów, natomiast jak mówiłam, mam nadal wątpliwości w tej sprawie. Nie dałabym głowy za to, że są one zgodne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardKalisz">Czy są uwagi w tej sprawie? Nie ma. Myślę, że wątpliwości posłanki Aleksandry Gramały są uzasadnione - sprawa jest dość skomplikowana, ale po tych ekspertyzach nikt nie zgłasza się do dyskusji i myślę, że Komisja powinna przyjąć stanowisko, iż przepis jest zgody z konstytucją. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o uznanie omawianych przepisów za zgodne z konstytucją. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja upoważnia posłankę Aleksandrę Gramałę do reprezentowania Sejmu w tej sprawie. Sprzeciwu nie ma. Przechodzimy do sprawy K 43/02.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W sprawie K 43/02 rzecznik praw obywatelskich wskazuje na niezgodność art. 66 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej oraz art. 51. ust. 1 i 3 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych z art. 52 ust. 2 i 3 konstytucji. Sprawa dotyczy zakazu ograniczania wolności poruszania się żołnierzy służby zasadniczej i zawodowej, który wynika z przepisu wykonawczego do zaskarżonych przez rzecznika przepisów - tym samym niezgodnych z art. 52 ust. konstytucji. Zapis art. 52 jest następujący: „Ust. 1. Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu. Ust. 2. Każdy może swobodnie opuścić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ust. 3. Wolności, o których mowa w ust. 1 i 2, mogą podlegać ograniczeniom określonym w ustawie”. Tu ograniczenie wynika z przepisu wykonawczego i w związku z tym, naszym zdaniem, co potwierdza także orzecznictwo Trybunału, a przede wszystkim wyraźna norma konstytucyjna, te przepisy są niezgodne z konstytucją. Proponujemy Komisji zajęcie takiego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardKalisz">Czy są uwagi, pytania do przedstawiciela Biura Legislacyjnego? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o uznanie niezgodności omawianych przepisów z konstytucją. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że upoważniamy posła Tomasza Markowskiego, aby reprezentował Komisję w tej sprawie. Nie ma sprzeciwu. Przechodzimy do sprawy SK 19/02.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Skarga dotyczy art. 48 § 1 pkt 5 Kodeksu postępowania cywilnego i jest powiązana z art. 45 ust. 1 konstytucji. Może nie będę wyjaśniać, w jaki sposób doszło do skargi, jest to sprawa skomplikowana, a wyłuszczę problem samego art. 48. Otóż art. 48 dotyczy wyłączenia sędziego z rozpatrywania sprawy i zawiera kilka punktów: w sprawach, w których jest stroną, w sprawach swego małżonka, w sprawach osób związanych z nim z tytułu przysposobienia i innych. Ostatni punkt tego przepisu brzmi: w sprawach, w których w instancji niższej brał udział w wydaniu zaskarżonego orzeczenia, jak też w sprawach o ważność aktu prawnego z jego udziałem, sporządzonego lub przez niego rozpoznanego oraz w sprawach, w których występował jako prokurator. Otóż skarżący zarzuca, że w rozpoznawaniu jego sprawy dwukrotnie brał udział ten sam sędzia. Badając orzecznictwo i rozpatrując bardzo szczegółowo tę sprawę, dotarłam do wyroku Sądu Najwyższego z 10 listopada 1998 r., którym sędziowie posiłkują się przy rozpatrywaniu tego typu spraw. Sąd Najwyższy uznał, że wyłączenie sędziego z samej sprawy na podstawie art. 48 par. 1 pkt 5 Kpc dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy w drugiej instancji miałby rozpoznawać środek zaskarżenia od orzeczenia, w którego wydaniu brał udział w pierwszej instancji. Chodzi o to, że sędzia może być wyłączony ze sprawy tylko wtedy, kiedy brał udział w rozpatrywaniu sprawy w bezpośrednio niższej instancji. Mówiąc obrazowo, jeżeli była pierwsza, druga i trzecia instancja, a sędzia nie uczestniczył w postępowaniu w „środkowej”, nie narażamy się na zarzut, że powinien zostać wyłączony ze sprawy. Skarga dotyczy właśnie tego przypadku - zdarzyło się, że sędzia rozpatrywał sprawę w sądzie rejonowym, sprawa toczyła się bardzo długo, aż wreszcie spotkał się z nią na ostatnim etapie. Skarżący nie zgadza się z tym, uważa, że zostało naruszone jego konstytucyjne prawo do sprawiedliwego, jawnego i niezależnego rozstrzygnięcia sprawy i w związku z tym zarzuca naruszenie art. 45 ust. 1 konstytucji. Biuro Legislacyjne uważa, że takiej niezgodności nie ma, dlatego że przepis art. 48 jest dość precyzyjny, a orzeczenie Sądu Najwyższego wydaje się tu racjonalne - jest bezpośrednio określone, że musi to być instancja bezpośrednio niższa. Raczej rzadko sprawy toczą się tak długo, aby mogło do tego dojść, w ogóle nie zdarza się często, aby sędzia miał szansę spotkać się z tą samą sprawą. Nie wiem, na ile spraw wydarzyła się ta jedna, ale myślę, że ten przepis nie jest niezgodny z konstytucją - rozstrzygnięcia zapadały na innych etapach i udział tego samego sędziego w sprawie nie ma takiego wpływu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardKalisz">Czy są pytania? Nie ma. Sprawa jest oczywista. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o uznanie zaskarżonego przepisu za zgodny z konstytucją. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że upoważniamy posła Tomasza Markowskiego do reprezentowania Komisji w tej sprawie. Nie ma sprzeciwu. Przechodzimy do sprawy SK 9/02. Termin rozprawy ustalono na 24.02.2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Ta sprawa została już częściowo rozstrzygnięta przez Trybunał Konstytucyjny - w zakresie niezgodności art. 130 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego z wieloma artykułami konstytucji. Na posiedzeniu Komisji była już dyskusja na ten temat, jest orzeczenie Trybunału, który stwierdził, że przepis jest niezgodny z konstytucją. W związku z powyższym prokurator stwierdził w swoim piśmie, że postępowanie zostanie umorzone, a jednocześnie wiemy, że w tej sprawie będzie można wznowić postępowanie na podstawie tego orzeczenia. W tej sprawie przedmiotem badania zgodności z art. 45 konstytucji był także drugi przepis - art. 503 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego. Sprawa była przedmiotem badania Trybunału, który uznał, że art. 503 § 2 jest zgodny z art. 45 konstytucji. Biuro Legislacyjne badało zgodność tego artykułu z art. 77, 78 i 176 konstytucji, a także z art. 2 ustawy zasadniczej, który jest bardzo ogólny. Skarżący nie wniósł szczegółowego wyjaśnienia, na jakie zasady się powołuje, także my nie będziemy wypowiadać się na ten temat, bo nie wiemy, co konkretnie było dla skarżącego sprzeczne z konstytucją. Natomiast uznajemy, że art. 503 § 2 nie jest sprzeczny z powiązanymi art. 77, 78 i 176 konstytucji, bowiem chodzi o przepis naprawdę szczególny. Jedynie skutki, które niesie za sobą art. 130, już w tej chwili uznany za niekonstytucyjny, mogły powodować, iż skarżący miał wrażenie, że również art. 503 jest niezgodny z konstytucją. Jest to zwykły przepis szczególny, który dopuszcza postępowanie formularzowe i nie powoduje żadnych konsekwencji dla stron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RyszardKalisz">Czy są pytania w tej sprawie? Nie ma. Jakie stanowisko proponuje Biuro Legislacyjne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Prokuratura wniesie o umorzenie postępowania w zakresie art. 130 prim, a Biuro Legislacyjne uważa, że art. 503 par. 2 jest zgodny z normą konstytucyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RyszardKalisz">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o przyjęcie stanowiska Biura Legislacyjnego w sprawie SK 9/02. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja deleguje do reprezentowania Sejmu w tej sprawie posła Marcina Wnuka. Nie ma sprzeciwu. Przechodzimy do sprawy SK 21/02.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EwaJanik">Sprawa SK 21/02 jest skargą konstytucyjną, w której chodzi przede wszystkim o stwierdzenie, czy przepisy art. 13 ust. 1 i art. 23 w związku z art. 19 i art. 77 ustawy o cudzoziemcach odpowiadają normie konstytucyjnej art. 52 ust. 5: „osoba, której pochodzenie polskie zostało stwierdzone zgodnie z ustawą, może osiedlić się na terytorium Rzeczypospolitej Polskie na stałe”. Z art. 52 ust. 5 wynika, że osoba, której pochodzenie polskie ustali się zgodnie z ustawą, może osiedlić się stałe na terytorium RP, zatem należy stwierdzić, czy jest to przepis obowiązujący bezwzględnie, czy też mogą tu mieć zastosowanie zaskarżone przepisy ustawy o cudzoziemcach, odmawiające cudzoziemcowi prawa pobytu na terenie RP i osiedlania się w sytuacji, kiedy grozi to bezpieczeństwu państwa i ochronie porządku publicznego. W czym jest problem? Mianowicie, kiedy toczyło się postępowanie administracyjne, a następnie przed Naczelnym Trybunałem Administracyjnym, nie było ustawy, według której można było ocenić, czy dany cudzoziemiec ma pochodzenie polskie. W związku z powyższym posługiwano się przepisami ustawy o cudzoziemcach, dotyczącymi wszystkich cudzoziemców i w zasadzie nie mającymi związku z art. 52, który odnosi się do określonej kategorii cudzoziemców. Problem polega na tym, czy jest zgodność tych przepisów. Moim zdaniem dotyczą one dwóch zupełnie różnych kwestii. Ustawa o cudzoziemcach dotyczy zarówno tych cudzoziemców, którzy mają pochodzenie polskie, jak i tych, którzy go nie mają, natomiast norma konstytucyjna uprzywilejowuje osoby pochodzenia polskiego, tyle tylko, że nie ma trybu, w jakim można to stwierdzić. Według Biura Legislacyjnego te przepisy są zgodne z cytowanym artykułem konstytucji; podobne stanowisko zajął Prokurator Generalny. Do skargi przyłączył się rzecznik praw obywatelskich, wywodząc niezgodność przepisu z konstytucją z uwagi na art. 31 ustawy zasadniczej, w którym jest zapis o tym, że każdy jest obowiązany szanować prawa i wolności innych. Ja zgodziłabym się ze stanowiskiem Biura Legislacyjnego, jednak nie podoba mi się sposób uzasadnienia zastosowany przez Biuro. Jeżeli nie było odpowiedniej ustawy, a jest norma konstytucyjna, to trzeba stosować ją bezpośrednio, co nie zmienia faktu, że cudzoziemiec pochodzenia polskiego z innego powodu podlega regulacjom ustawy o cudzoziemcach. Póki co, mimo polskiego pochodzenia jest cudzoziemcem. Nie podoba mi się przedstawione przez Biuro Legislacyjne uzasadnienie, ponieważ - po pierwsze - Biuro nie odpowiada na zarzuty rzecznika praw obywatelskich, a po drugie - o czym już mówiłam - ma ono taką formę, że trudno będzie przedstawić sprawę przed Trybunałem. Odpowiedzi na poszczególne zarzuty nie zostały przedstawione w sposób systematyczny, co również utrudnia ich zreferowanie, chyba że przeczytałabym państwu cały tekst. Z tego powodu wnoszę, aby Komisja wystąpiła o stwierdzenie zaskarżonych przepisów z konstytucją, niemniej jednak, jeśli jest tu legislator, który przygotowywał ten materiał, poproszę, aby odpowiedział na kilka pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RyszardKalisz">Czy jest przedstawiciel Biura, którzy przygotowywał materiał? Nie ma, jest na posiedzeniu innej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EwaJanik">Proponuję, aby Komisja przyjęła stanowisko o zgodności omawianych przepisów z konstytucją. Niemniej proponuję, żeby Komisja zobowiązała tego legislatora do ustosunkowania się do zarzutów innych uczestników postępowania i napisania pisma zgodnie z zasadami, aby uzasadnienie było spójne i logiczne. W przedstawionym uzasadnieniu w wielu przypadkach autor zaprzecza sam sobie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#EugeniuszKłopotek">Czy ta sprawa jest pilna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#EwaJanik">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#EugeniuszKłopotek">W takim razie powinniśmy jednak do niej wrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RyszardKalisz">W takim razie proponuję, aby jeszcze nie podejmować decyzji. Zaprosimy na kolejne posiedzenie Komisji legislatora, który zajmował się tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#EwaJanik">Może ten legislator zmieniłby formę swojego wystąpienia poprzez określenie petitum, spisanie uzasadnienia i ustosunkowanie się do stanowisk innych uczestników postępowania, aby mieć już komplet dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam do posłanki Ewy Janik następującą prośbę. Ma pani kilka wątpliwości, w związku z tym niech pani podzieli się nimi z legislatorem, który udzieli odpowiedzi, i kiedy się spotkamy, będziemy mieli wyjaśnienia na pani pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardKalisz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tę propozycję. Nie ma sprzeciwu. Czy są inne sprawy? Nie ma. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>