text_structure.xml
124 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Jeżeli nie ma uwag do porządku obrad, przystępujemy do rozpatrzenia informacji o projektach aktów prawnych Unii Europejskiej i odnoszących się do nich stanowisk rządu, w stosunku do których prezydium zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów wnosi o niezgłaszanie uwag (COM/2004/725, 730). Pierwszym dokumentem w tym punkcie jest wniosek dotyczący projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywy Rady 78/660/EWG oraz 83/349/EWG w sprawie sporządzania rocznych i skonsolidowanych sprawozdań finansowych określonych rodzajów spółek (COM/2004/725 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Koreferentami są posłowie: Arkadiusz Kasznia i Aleksander Grad. Drugim dokumentem jest wniosek dotyczący projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 77/91/EWG w sprawie harmonizacji gwarancji wymaganych w zakresie spółek kapitałowych (COM/2004/730 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Koreferentami są posłowie: Arkadiusz Kasznia i Krystyna Skowrońska. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja nie zgłasza uwag do powyższych projektów. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja nie zgłasza uwag do powyższych projektów. Rząd zwrócił się z prośbą o rozpatrzenie poszczególnych punktów porządku obrad w innej kolejności niż w dostarczonym państwu zawiadomieniu ze względu na zobowiązania, które mają poszczególni ministrowie. Przystępujemy do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego projektu rozporządzenia Rady w sprawie wdrożenia protokołu nr 4 dołączonego do Aktu Przystąpienia, dotyczącego warunków przystąpienia do Unii Europejskiej Republiki Czeskiej, Estonii, Cypru, Łotwy, Litwy, Węgier, Malty, Polski, Słowenii i Słowacji, w sprawie elektrowni jądrowej Ignalina na Litwie (”Program Ignalina”) oraz wniosku dotyczącego projektu rozporządzenia Rady w sprawie wdrożenia protokołu nr 9 dołączonego do Aktu dotyczącego warunków przystąpienia do Unii Europejskiej Republiki Czeskiej, Estonii, Cypru, Łotwy, Litwy, Węgier, Malty, Polski, Słowenii i Słowacji, w sprawie elektrowni jądrowej Bohunice V1 na Słowacji (COM/2004/624 końcowy) i odnoszących się do nich projektów stanowisk rządu. Jeden z koreferentów, poseł Andrzej Markowiak, wniósł o rozpatrzenie tej sprawy na posiedzeniu Komisji. Poseł Andrzej Namysło nie widział takiej potrzeby.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofKrystowski">Przedłożone przez Sekretariat Generalny Rady Unii Europejskiej dokumenty dotyczą finansowania przez Unię Europejską zamknięcia dwóch elektrowni jądrowych: Ignalina na Litwie oraz Bohunice na Słowacji. W toku negocjacji akcesyjnych uzgodniono, że Litwa wyłączy z eksploatacji bloki elektrowni jądrowej Ignalina: blok nr 1 do końca 2005 r., a blok nr 2 do końca 2009 r. Uzgodnienia te zostały zapisane w protokole dotyczącym warunków akcesji nowych państw do Unii Europejskiej. Protokół ten przewiduje także kontynuowanie wsparcia finansowego Unii Europejskiej w następnym okresie finansowym. Szacuje się, że całkowity koszt likwidacji obu bloków wyniesie około 1000 mln euro. Zgodnie z protokołem nr 9 Słowacja przewiduje zamknięcie w elektrowni Bohunice bloku nr 1 do końca 2006 r., a bloku nr 2 do końca 2008 r. Koszt likwidacji obu bloków szacuje się na około 750 mln euro. W ramach programu PHARE Unia Europejska przekazała do 2003 r. na powyższe zadania: Litwie 210 mln euro, a Słowacji 150 mln euro. Zgodnie z protokołami nr 4 i 9 aktu akcesyjnego w latach 2004–2006 Unia Europejska przewiduje przekazanie: Litwie 285 mln euro, a Słowacji 90 mln euro. W latach 2007–2013 na powyższe zadania Unia przewiduje przekazanie jeszcze 1052 mln euro, z czego dla Litwy 815 mln euro, a dla Słowacji 237 mln euro. W przyszłości, niezależnie od powyższego, przewiduje się wsparcie finansowe likwidacji elektrowni jądrowej Kozłoduj w Bułgarii. Powyższe zamierzenia, dotyczące lat 2004–2006, zostały przewidziane w akcie akcesyjnym. Obecnie niezbędne jest ustalenie instrumentów pozwalających na wypełnienie powyższych zobowiązań w następnym okresie finansowym, czyli w latach 2007–2013. Przedłożone dokumenty do akceptacji Rady mają stanowić właśnie tego rodzaju instrumenty. Rząd polski nie zgłasza zastrzeżeń do przedłożonych przez Komisję Europejską dokumentów i je akceptuje. Jest to głównie spowodowane faktem, że wyłączenie poszczególnych bloków elektrowni jądrowych w Ignalinie i Bohunicach spowoduje wzrost bezpieczeństwa jądrowego w całej Europie. Bloki te nie spełniają warunków bezpieczeństwa jądrowego przewidzianych dla tego rodzaju obiektów. Warto dodać, że obie elektrownie są elektrowniami starego typu, zbudowanymi zgodnie z technologiami Związku Radzieckiego. Bloki elektrowni w Ignalinie mają zbliżony poziom bezpieczeństwa jądrowego do bloków elektrowni w Czarnobylu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejMarkowiak">Zaproponowałem, żeby przedyskutować ten temat na Komisji głównie ze względów informacyjnych. Mam świadomość, że protokoły nr 4 i 9 stanowią integralną część traktatu akcesyjnego. Zmiany zapisów w tych protokołach nie mogą być dokonane. Chciałem, żeby Komisja dokładniej poznała tę informację, ponieważ mamy do czynienia z dość dużymi kwotami, jakie będziemy musieli wydać ze wspólnego budżetu na likwidację tych dwóch uciążliwych także dla Polski elektrowni jądrowych. Musimy mieć świadomość, że sprawa ta nie kończy się na Ignalinie i Bohunicach. W Bułgarii jest elektrownia jądrowa Kozłoduj. Pechowo składa się, że ewentualna awaria dwóch pierwszych elektrowni miałaby duży wpływ na Polskę. Szczególnie chodzi o Bohunice, które są dość blisko południowej granicy Polski. Z tych powodów zaproponowałem omówienie tego tematu. Będzie on wracał co jakiś czas. Być może w przypadku akcesji Bułgarii Unia Europejska inaczej będzie partycypować w likwidacji elektrowni jądrowej Kozłoduj.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#GrażynaCiemniak">Moje pytanie jest związane z bezpieczeństwem funkcjonowania elektrowni jądrowych. Omawiany dokument dotyczy finansowania zamknięcia dwóch elektrowni jądrowych na Litwie i Słowacji. Czy Unia Europejska nie myśli o wzroście bezpieczeństwa z uwzględnieniem elektrowni w Czarnobylu na Ukrainie? Na ostatnim posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentu Rady Europy w dniach 3–5 października 2004 r. zostały wprowadzone do raportu stosowne poprawki, żeby zobowiązać kraje Unii Europejskiej do finansowania likwidacji elektrowni na Ukrainie. Byłam w elektrowni Ignalina. Byłam także w elektrowni w Czarnobylu. Poziom bezpieczeństwa w Ignalinie jest nieporównywalny z poziomem bezpieczeństwa w Czarnobylu. Jakie stanowisko zajmuje w tej sprawie Polska?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Czym zostaną zastąpione likwidowane elektrownie jądrowe? Czy kwoty, które przeznacza Unia Europejska, zostaną przeznaczone na wybudowanie nowych elektrowni? Czy będą to nowe elektrownie jądrowe, czy też elektrownie oparte na paliwach kopalnych? Likwidacja elektrowni Ignalina spowoduje deficyt energii elektrycznej na Litwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofKrystowski">Jeśli chodzi o kwestię elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie, na dzień dzisiejszy Unia Europejska nie przedsięwzięła żadnych działań w tym zakresie. Nie ma propozycji, do których rząd polski mógłby się ustosunkować. Warto zaznaczyć, że elektrownia w Czarnobylu obecnie nie funkcjonuje. Wątpliwości co do poziomu bezpieczeństwa może wzbudzać elektrownia jako nieczynne miejsce wraz z sarkofagiem wybudowanym nad nieczynnym reaktorem. Tu mamy jednak do czynienia z sytuacją odmienną niż w przypadku elektrowni Ignalina i Bohunice, ponieważ obydwie te elektrownie są czynne. W związku z tym poziom zagrożenia wywołanego przez ewentualną awarię jest zdecydowanie wyższy niż w przypadku elektrowni w Czarnobylu. Jeśli chodzi o pytanie, czym zostaną zastąpione wyłączone elektrownie, wiąże się to z projektami połączenia sieci energetycznych Polski i Litwy, Litwy i Łotwy oraz Łotwy z Estonią. W przypadku Litwy włączenie do tzw. Ringu Bałtyckiego miałoby być rozwiązaniem umożliwiającym uzupełnienie ewentualnego deficytu energii elektrycznej, powstałego na Litwie na skutek wyłączenia elektrowni atomowej w Ignalinie. Mówimy o rozwiązaniu, które jest także szansą dla polskiego rynku energii elektrycznej, tak żebyśmy mogli naszą energię elektryczną w tym kierunku eksportować. Jeżeli chodzi o Słowację, trudno jest mi wypowiedzieć się na ten temat. Słowacja jest elementem polityki energetycznej południa Europy, dlatego Polska nie ma z nią tak wyraźnych związków w tym zakresie. Na to pytanie odpowiedzi udzielimy w późniejszym terminie. Eksperci ministerstwa wypowiedzą się na ten temat na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RobertSmoleń">Widzę, że pan poseł wyraża zgodę na taki tryb odpowiedzi. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy wniosek dotyczący projektu rozporządzenia Rady w sprawie wdrożenia protokołu nr 4, dołączonego do Aktu Przystąpienia dotyczącego warunków przystąpienia do Unii Europejskiej Republiki Czeskiej, Estonii, Cypru, Łotwy, Litwy, Węgier, Malty, Polski, Słowenii i Słowacji, w sprawie elektrowni jądrowej Ignalina na Litwie („Program Ignalina”) oraz wniosek dotyczący projektu rozporządzenia Rady w sprawie wdrożenia protokołu nr 9, dołączonego do Aktu dotyczącego warunków przystąpienia do Unii Europejskiej Republiki Czeskiej, Estonii, Cypru, Łotwy, Litwy, Węgier, Malty, Polski, Słowenii i Słowacji, w sprawie elektrowni jądrowej Bohunice V1 na Słowacji (COM/2004/624 końcowy) i odnoszące się do nich projekty stanowisk rządu oraz postanowiła nie zgłaszać uwag do tych projektów dokumentów. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła powyższe projekty dokumentów i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag. Przystępujemy do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 98/71, dotyczącej ochrony prawnej wzorów (COM/2004/582 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Poseł Andrzej Gałażewski w imieniu jednego z koreferentów, posła Aleksandra Grada, stwierdził, że sprawę należy rozpatrzyć. Poseł Andrzej Gawłowski nie widział takiej potrzeby.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejGałażewski">Nie byłem posłem koreferentem w tej sprawie. Poseł Aleksander Grad poprosił mnie o zastępstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofKrystowski">Projekt dyrektywy nowelizującej dyrektywę nr 98/71/WE zawiera tzw. klauzulę reparacji. Skutkuje to wyłączeniem widocznych części zamiennych z możności uzyskania na nie ochrony wynikającej z prawa z rejestracji wzoru przemysłowego od 2008 r. Projekt ten zawiera także przepis, aby klienci przy zakupie wyżej wymienionych części byli informowani o tym, że nie są to części oryginalne, aby mieli możliwość swobodnego wyboru wyrobu. Polska opowiada się przeciwko proponowanej zmianie art. 14 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady o ochronie prawnej wzorów do czasu jednoznacznego uregulowania kwestii związanej z bezpieczeństwem wszystkich widocznych części zamiennych. Proponowana liberalizacja, polegająca na wyłączeniu z ochrony widocznych części zamiennych, powinna zostać poprzedzona wprowadzeniem odpowiednich przepisów prawnych, wspólnotowych, które pozwolą weryfikować odrębnie wszystkie widoczne samochodowe części zamienne pod kątem ich bezpieczeństwa dla użytkowników pojazdów. Wymagałoby to wprowadzenia odpowiednich regulacji w stosunku do tych samochodowych części widocznych, które nie podlegają odrębnej homologacji lub certyfikacji. W kwestii względów bezpieczeństwa pojazdów, w których wmontowane są części zamienne, przedstawiono informację, że sprawa odnosi się do całokształtu porządku prawnego i nie należy jej wiązać tylko z własnością przemysłową, której dotyczy przedmiotowa dyrektywa. Stanowisko zawiera warunek, który odnosi się do zagwarantowania bezpieczeństwa widocznych części zamiennych, dotychczas nie poddawanych odrębnej homologacji, a testowanych łącznie z całym produktem złożonym. Sprawa ta powinna zostać odpowiednio uregulowana. Przykładem tego rodzaju części są np. zderzaki samochodowe, które będąc częścią widoczną, są poddawane w procesie homologacji testom wyłącznie w ramach całości samochodu, a nie odrębnie, co byłoby rzeczą dość trudną. W związku z tym trudno oczekiwać na dzisiejszym poziomie testowania tych części, aby jakość części, które nie są oryginalne, była w badana podobny sposób co jakość części oryginalnych, które są testowane w ramach testów zderzeniowych całych samochodów, a nie odrębnie. Oprócz tego argumentem za tym, aby utrzymać dotychczasowe regulacje, jest znaczący wzrost produkcji nowych samochodów i części zamiennych w Polsce. Polski eksport nowych samochodów osobowych stanowi 89% produkcji krajowej. W okresie od stycznia do września 2004 r. wyprodukowano w Polsce ponad 486 tys. samochodów, czyli o około 114% więcej niż w analogicznym okresie w 2003 r. Zgodnie z raportem Ministerstwa Gospodarki i Pracy „Polska 2004 - Raport o stanie handlu zagranicznego” wśród 30 pozycji dominujących w eksporcie Polski w 2003 r. eksport części i akcesoriów do pojazdów samochodowych zajmuje trzecią pozycję. Wyniósł on ponad 2 mld dolarów. Należy zaznaczyć, że są to dane odnoszące się do akcesoriów i części zamiennych, wśród których znajdują się tzw. widoczne części zamienne. Wszystko to powoduje, że rząd polski opowiada się obecnie przeciwko zmianie art. 14 dyrektywy. Nie negujemy natomiast co do zasady potrzeby liberalizacji rynku widocznych części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofKrystowski">Uznajemy, że termin pełnej liberalizacji określony na 2008 r. jest zdecydowanie przedwczesny, biorąc pod uwagę wspomniane argumenty, a zwłaszcza dotyczące zapewnienia niezbędnego bezpieczeństwa dla użytkowników samochodów osobowych. Wydaje się wiec, że niezbędna jest kilkuletnia pogłębiona obserwacja krajowego sektora widocznych części zamiennych, funkcjonującego w obecnym kształcie regulacji prawnych. Ponadto dodam, że według posiadanych przez nas informacji projekt o zmianie dyrektywy ma stosunkowo niewielkie szanse na akceptację w Radzie ze względu na wystarczającą mniejszość blokującą. Przeciwko opowiadają się m.in. Francja i Niemcy, czyli te kraje, w których przemysł samochodowy stanowi istotny element gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGałażewski">Problem ten był dyskutowany na posiedzeniu prezydium klubu. Można więc powiedzieć, że propozycja nie jest związana jedynie z opinią posła Aleksandra Grada, lecz większego gremium. Proponuje się, aby Komisja poparła stanowisko Komisji Europejskiej, prowadzące w skutkach do korekty dyrektywy i liberalizacji produkcji niektórych części zamiennych do samochodów, rowerów, motocykli itd. Abstrahując od wymogów bezpieczeństwa, które mogą być zagwarantowane w inny sposób, wychodzimy z założenia, że de facto chodzi o ograniczenie konkurencji dla dużych producentów samochodów. Na takie ograniczenie nie zgadzamy się. Proponuję następujące brzmienie opinii Komisji: „1. Komisja do Spraw Unii Europejskiej popiera projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 98/71, dotyczącej ochrony prawnej wzorów (COM/2004/582 końcowy). 2. Komisja zaleca rządowi wyjście z inicjatywą zmiany przepisów Unii Europejskiej tak, żeby zagwarantowały lepsze warunki bezpieczeństwa dla użytkowników samochodów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AleksanderSzczygło">Stanowisko Francji i Niemiec, związanych z dużym przemysłem motoryzacyjnym, jest oczywiste. Nie oznacza to, że jest ono do przyjęcia przez Polskę. Projekt stanowiska Komisji, przedstawiony przez posła Andrzeja Gałażewskiego, wydaje się zasadny. Pan Krzysztof Krystowski wspominał o zagrożeniu wynikającym z tego, że produkcja tych części mogłaby obniżyć bezpieczeństwo osób korzystających z samochodów. Po części jest to prawdą. Zabezpieczeniem tego, żeby na rynku nie pojawiały się części nie mające odpowiedniej jakości, zajmują się inne organy państwa. Nie można używać argumentu, który jest argumentem wyłączającym działania organów państwa akurat w tym przypadku. Poruszono także kwestię napływu tanich części zamiennych z krajów azjatyckich. Nie dotyczy to jedynie tej sfery działalności gospodarczej, lecz także innych. Cała Unia Europejska podejmuje działania, żeby ograniczyć napływ produktów, które bardzo często zmuszają europejskich producentów do dużego wysiłku w celu utrzymania się na rynku. Zadaniem całej Unii Europejskiej jest przeciwstawienie się udowodnionym działaniom, które powodują stosowanie cen dumpingowych. Chodzi w szczególności o kraje azjatyckie, np. Chiny, skąd te towary do krajów europejskich są sprowadzane.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarekKotlinowski">Czy w tej sprawie były przeprowadzone rozmowy z przedstawicielami konsumentów? Jakie były ich odczucia? Czy rząd przy wypracowaniu tego stanowiska wziął pod uwagę ich głosy? Czy były przeprowadzone analizy, jeśli chodzi o polskie rzemiosło, małych i średnich przedsiębiorców, którzy produkują części zamienne często, gdy ukończyły się ochrony patentowe dla starych samochodów? Myślę, że jest to poważny segment polskiego rynku. Aktywność małych i średnich przedsiębiorców powinna mieć wsparcie rządu. Mam wrażenie, że stanowisko rządu jest stanowiskiem dużych producentów, którzy w Polsce mają rozbudowany przemysł związany z produkcją samochodów. W stanowisku tym koniecznie musi być zawarty głos środowisk mających interes w tym, żeby nastąpiła liberalizacja produkcji części zamiennych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGałażewski">W projekcie stanowiska rządu, w części dotyczącej celu projektu aktu prawnego zawarto zdanie, że obecnie pełna liberalizacja rynku występuje jedynie w dziewięciu państwach członkowskich, podczas gdy w szesnastu pozostałych części zamienne nie mogą być swobodnie produkowane. W jakich państwach jest pełna liberalizacja rynku? Czy w tych dziewięciu państwach są problemy z zachowaniem bezpieczeństwa ruchu na drodze?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyCzepułkowski">Proszę, aby poseł Marek Kotlinowski jeszcze raz określił intencję swojej wypowiedzi. Rozumiem, że jest on przeciwny stanowisku rządu, ponieważ jest za liberalizacją rynku części zamiennych. Z drugiej strony czytam uzasadnienie uchwały w sprawie wymiany kandydata na komisarza europejskiego, pani Danuty Hübner, której w uzasadnieniu zarzuca się, że optowała w swojej pracy za liberalizacją rynku części zamiennych.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekKotlinowski">Omawiamy teraz inny punkt porządku posiedzenia. Moje stanowisko w sprawie uchwały wyrażę w głosowaniu. Na razie oczekuję na odpowiedź pana ministra. Proszę, aby poseł Jerzy Czepułkowski nie łączył wszystkich kwestii, ponieważ nie będziemy mogli procedować.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RobertSmoleń">Zrozumiałem, że poseł Marek Kotlinowski będzie popierał stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekKotlinowski">Najpierw muszę usłyszeć odpowiedź na moje pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RobertSmoleń">Stanowisko Ligi Polskich Rodzin może więc ulec zmianie w zależności od odpowiedzi pana Krzysztofa Krystowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofKrystowski">Rzeczywiście omawiany problem jest dosyć złożony. Nie ma w tym zakresie jednoznacznych odpowiedzi. Trudno o uzyskanie danych statystycznych dotyczących obniżania się bezpieczeństwa w ruchu drogowym w krajach, w których występuje liberalizacja. Wynika to m.in. z tego względu, że te części samochodowe, które są w tych krajach sprzedawane, nie stanowią 100% rynku części samochodowych. Stanowią zdecydowaną mniejszość części samochodowych używanych do napraw. W związku z tym trudno powiedzieć, czy problemy bezpieczeństwa w danych krajach pojawiły się w większym stopniu niż w innych. W trakcie badań przeprowadzonych przez Komisję Europejską na etapie przygotowywania zmian w tej dyrektywie badano także wpływ legislacji na poziom cen w krajach, w których obowiązuje liberalizacja w tym zakresie. Stwierdzono, że poziom cen dla poszczególnych części jest o kilka procent niższy. Udział tych części w rynku używanych części samochodowych zamiennych jest bardzo niewielki. Główny postulat, który leży u podstaw takiego podejścia Komisji Europejskiej, mówiący, że dzięki temu konsumenci będą mieli dostęp do niższych cen i w sposób istotny wpłynie to na rynek widocznych części zamiennych, jest trudny do udowodnienia i obronienia. W przypadku jednych części takie zjawisko się obserwuje, a w przypadku innych nie ma ruchu cenowego. W kwestii analiz i rozmów z przedstawicielami konsumentów zasięgaliśmy opinii zainteresowanych stron. Jeśli chodzi o konsumentów, konsultowaliśmy się z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Myślę, że istotnymi środowiskami opiniotwórczymi są: Stowarzyszenie Producentów Samochodów, Stowarzyszenie Producentów Części Zamiennych oraz Polska Izba Ubezpieczeń. Organizacje ubezpieczycieli w krajach Unii Europejskiej w największym stopniu pchają do liberalizacji tych rozwiązań. Chodzi tu głównie o obniżenie kosztów napraw powypadkowych samochodów. Nie ma wątpliwości, że w przypadku poszczególnych części zamiennych istnieją korzyści finansowe ze względu na obniżenie ich kosztów. Z drugiej strony powstaje bardzo poważne pytanie, czy te oszczędności są do końca wykorzystywane przez klientów firm ubezpieczeniowych i czy rzeczywiście odbija się to na obniżeniu składek dla indywidualnego klienta. Tego typu badań nie prowadzono. Wydaje się, że gdyby trend ten był bardzo widoczny, takie badania zostałyby przeprowadzone. Musimy także rozważyć kwestie bezpieczeństwa. Padło stwierdzenie, że tymi kwestiami zajmują się inne organy państwa. Oczywiście zgadzam się, że inne organy odpowiadają za politykę w zakresie ochrony własności przemysłowej, a inne za zapewnienie bezpieczeństwa. Pytanie, które chcę pozostawić państwu do rozważenia jest takie, czy możemy w imię niepewnych oszczędności finansowych, które na tę chwilę są udowodnione w sposób mizerny, narażać na ryzyko konsumentów. Nie jesteśmy przeciwnikami liberalizacji tego rynku. Kierunki liberalizacji w wielu obszarach rynku są nie do powstrzymania. Europa rozwija się w tym kierunku. Wydaje nam się, że bardziej racjonalnym zachowaniem byłoby najpierw wprowadzenie odpowiednich przepisów gwarantujących bezpieczeństwo konsumenta, a dopiero później poszukiwanie takich rozwiązań, które dają oszczędności finansowe. Bezpieczeństwo i życie człowieka jest wyższą wartością niż oszczędności finansowe w poszczególnych sektorach gospodarki.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KrzysztofKrystowski">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące analiz polskiego rzemiosła, zwracam uwagę na fakt, że stanowisko rządu polskiego nie ma na celu zaostrzenia przepisów w tym względzie. Jesteśmy za pozostawieniem status quo. Obecnie wielu przedsiębiorców produkujących części zamienne korzysta z wygaśnięcia prawa ochrony patentowej. W tym zakresie nie chcemy niczego zmieniać. Chcemy, żeby ochrona patentowa poszczególnych części wygasała tak jak dotychczas oraz żeby producenci mogli korzystać nieodpłatnie z tych wzorów. Jednocześnie bierzemy pod uwagę argumenty, że występuje zagrożenie pochodzące z krajów Azji, gdzie już dzisiaj produkuje się części, łamiąc obowiązujące w Unii Europejskiej prawo. Na szczęście obowiązujące przepisy zapewniają kontrolę dopływu tego rodzaju części na nasz rynek. Jeżeli przychylimy się do rozwiązań proponowanych przez Komisję Europejską, istnieje ryzyko, że beneficjantami takich zmian będą nie tyle mali i średni przedsiębiorcy w Polsce, Słowacji i innych krajach członkowskich Unii Europejskiej, ale właśnie importerzy tych części. Argumentów przeciw jest więcej niż za. Oczywiście nie neguję argumentów opowiadających się za, ponieważ oszczędności finansowe da się udowodnić, zwłaszcza w zakresie niektórych części samochodowych. Dzisiaj stanowisko polskie jest przeciwne tej liberalizacji. Uważamy, że najpierw powinniśmy rozwiązać kwestie dotyczące bezpieczeństwa, przyjrzeć się obowiązującemu stanowi prawnemu i sprawdzić, jak to wpłynie na gospodarkę, a do tego zagadnienia powrócić po 2008 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejGałażewski">Zwracam uwagę, że Unia Europejska radzi sobie z importerami różnych towarów poprzez tworzenie barier ilościowych lub celnych. Dlaczego miałaby sobie nie poradzić także w tym sektorze?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RobertSmoleń">Poseł Andrzej Grad zaproponował następującą opinię Komisji: „1. Komisja do Spraw Unii Europejskiej popiera projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 98/71, dotyczącej ochrony prawnej wzorów (COM/2004/582 końcowy). 2. Komisja zaleca rządowi wyjście z inicjatywą zmiany przepisów UE tak, żeby były zagwarantowane lepsze warunki bezpieczeństwa dla użytkowników samochodów”. Poddam tę propozycję pod głosowanie. Jeżeli uzyska ona większość, stanie się obowiązującą opinią Komisji. Jeżeli nie, zamierzam przedłożyć alternatywną propozycję opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AlicjaAdamczak">W dniu dzisiejszym w Komisji Europejskiej w Brukseli trwa bardzo ważne posiedzenie na temat ochrony prawnej części zamiennych do samochodów. Po dzisiejszym posiedzeniu może paść nowe światło na ten problem. Czy uchwała dzisiaj podjęta nie będzie przedwczesna? Nie będzie ona uwzględniała argumentów, które dzisiaj zostaną podane. Mój zastępca uczestniczy w tym posiedzeniu. W poniedziałek będą dostępne materiały na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RobertSmoleń">Proponuję uwzględnić wypowiedzianą przed chwilą uwagę. Jesteśmy w trakcie głosowania. Pozostawiam więc tę kwestię do uznania państwa posłów. Ponieważ mamy projekty i stanowisko rządu bardzo jasno wyrażone, proponuję żebyśmy odnieśli się do tych propozycji. Jeżeli powstaną nowe fakty, które w sposób znaczący wpłyną na całość omawianej kwestii, wówczas poprosimy rząd o ponowne przedłożenie sprawy i zwrócenie się w trybie art. 8 z prośbą o uzyskanie opinii Komisji. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu opinii Komisji zaproponowanej przez posła Aleksandra Grada? Stwierdzam, że Komisja, przy 9 głosach za, 11 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła projekt opinii Komisji zaproponowanej przez posła Aleksandra Grada. W związku z tym proponuję, aby opinia Komisji brzmiała następująco: „Komisja do Spraw Unii Europejskiej rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 98/71, dotyczącej ochrony prawnej wzorów (COM/2004/582 końcowy). Komisja opowiada się przeciwko proponowanej zmianie art. 14 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady do czasu jednoznacznego uregulowania kwestii związanych z bezpieczeństwem wszystkich widocznych części zamiennych”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem powyższego projektu opinii Komisji? Stwierdzam, że Komisja 11 głosami, przy 9 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła powyższy projekt opinii Komisji. Przystępujmy do rozpatrzenia informacji o inicjatywach ustawodawczych Unii Europejskiej przekazanych do Komisji w trybie art. 8 ustawy w sprawie: - projektu rozporządzenia Rady w sprawie postępowania rewizyjnego dotyczącego antybiotyków importowanych z Indii, objętych unijnymi cłami antysubsydyjnymi (R 300), - projektu rozporządzenia Rady w sprawie rozszerzenia ceł antydumpingowych na import z Indii i Tajlandii kumaryny pochodzenia chińskiego. Powyższe informacje zostały państwu przekazane drogą elektroniczną. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja została poinformowana o procedurach stanowienia prawa odnośnie do powyższych projektów rozporządzeń oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tych aktów. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja została poinformowana o procedurach stanowienia prawa odnośnie do powyższych projektów rozporządzeń oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tych aktów. Przystępujemy do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego projektu rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie 2007/2000, dotyczącego wprowadzenia szczególnych środków handlowych dla krajów i terytoriów uczestniczących lub związanych z procesem Stabilizacji i Stowarzyszenia Unii Europejskiej, zmieniające rozporządzenie 2820/98, i uchylające rozporządzenie 1763/1999 i 6/2000 (COM/2004/739 końcowy) oraz odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Jeden z koreferentów, poseł Stanisław Gorczyca, stwierdził, że należy tę sprawę rozpatrzyć. Poseł Andrzej Gawłowski nie widział takiej potrzeby.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanTruszczyński">Jeśli chodzi o pierwszy z wymienionych aktów prawnych, stanowisko rządu jest wystarczająco precyzyjnie wyłożone w bardzo krótkim uzasadnieniu. Generalnie jesteśmy całkowicie za stwarzaniem dodatkowych możliwości rozwoju gospodarczego krajom zachodnich Bałkanów, ponieważ jest to niezbędne z punktu widzenia długofalowego procesu ich integracji z jednolitym rynkiem i obszarem gospodarczym Unii Europejskiej. Jeśli jednak chodzi o praktyczne propozycje Komisji Europejskiej dotyczące podniesienia poziomu kontyngentów bezcłowych na import cukru, uważamy, że w przypadku Serbii i Czarnogóry kontyngent ten powinien stanowić różnicę między szacowaną na najbliższy sezon wysokością produkcji a wysokością konsumpcji w tych krajach. Natomiast w przypadku Albanii oraz Bośni i Hercegowiny uważamy, że należy dążyć do wykreślenia tych propozycji Komisji Europejskiej ze względu na to, że żaden z tych krajów według naszych statystyk nie jest ani producentem, ani eksporterem cukru. Nie ma więc żadnych powodów, żeby ustanawiać kontyngenty bezcłowe na ten produkt, nawet w celu pobudzenia produkcji, aby wspierać rozwój gospodarczy tych krajów. Nie powinno to nastąpić w przypadku produktów, które należałoby wprowadzić w ramach dość długiego procesu, jakim jest założenie plantacji oraz zbudowanie mocy przetwórczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejMarkowiak">Komunikowałem się z posłem Stanisławem Gorczycą. Jego propozycja wynika z konstrukcji wzoru naszej opinii, w której wskazane zostało, że w przypadku, gdy mamy do czynienia z aktem ustawodawczym Unii Europejskiej, należy go rozpatrzyć na posiedzeniu. Nie wnosił on uwag do stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący projektu rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie 2007/2000, dotyczącego wprowadzenia szczególnych środków handlowych dla krajów i terytoriów uczestniczących lub związanych z procesem Stabilizacji i Stowarzyszenia Unii Europejskiej, zmieniające rozporządzenie 2820/98, i uchylające rozporządzenie 1763/1999 i 6/2000 (COM/2004/739 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu oraz postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła powyższy projekt dokumentu i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu oraz postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu. Przystępujemy do rozpatrzenia wniosku dotyczącego projektu decyzji Rady: - w sprawie zawarcia Umowy ramowej między Wspólnotą Europejską a Albanią, ustanawiającej ogólne zasady udziału Albanii w programach wspólnotowych, - w sprawie zawarcia Umowy ramowej między Wspólnotą Europejską a Bośnią i Hercegowiną, ustanawiającej ogólne zasady udziału Bośni i Hercegowiny w programach wspólnotowych, - w sprawie zawarcia Umowy ramowej między Wspólnotą Europejską a Republiką Chorwacji ustanawiającej ogólne zasady udziału Republiki Chorwacji w programach wspólnotowych, - w sprawie podpisania protokołu do Układu o Stabilizacji i Stowarzyszeniu między Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi z jednej strony a Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii, z drugiej strony, dotyczącego Umowy ramowej między Wspólnotą Europejską a Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii, ustanawiającej ogólne zasady udziału Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii w programach wspólnotowych (COM/2004/729 końcowy), i odnoszących się do nich projektów stanowisk rządu. W tym zakresie mamy pewien problem. Zgodnie z informacjami, które posiadam, projekt tego dokumentu został przekazany Polsce w dniu 8 listopada 2004 r. W dniu 19 listopada 2004 r. na posiedzeniu Komitetu Europejskiego Rady Ministrów zostało przygotowane stanowisko, które przekazano Komisji do Spraw Unii Europejskiej w dniu 20 listopada 2004 r. Natomiast w dniu 22 listopada 2004 r. na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych decyzja w tej sprawie została podjęta. Jeżeli tak rzeczywiście jest, należy uznać, że tryb art. 6 ust. 3 nie ma tu zastosowania, a sprawę należy rozpatrzyć w trybie art. 9 ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanTruszczyński">Muszę to potwierdzić. Po rozpatrzeniu projektu dokumentu na KERM w dniu 19 listopada 2004 r., skierowaliśmy w tym samym dniu do Komisji stanowisko. Rozpatrzenie nie nastąpiło w dniu 19 listopada 2004 r. Zgłosiliśmy więc zastrzeżenie parlamentarne dokumentu. Formalnie nie zostało ono zdjęte. Dokument zgodnie z planem został na Radzie ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych przyjęty w głosowaniu większością kwalifikowaną. Pragnę podkreślić, że z punktu widzenia konsekwencji kwestia ta z wielu względów nie powinna rodzić żadnych zastrzeżeń. Po pierwsze, jest to naturalny składnik procesu dochodzenia krajów bałkańskich do coraz większego związania się z obszarem wspólnotowym, podobnie jak w przypadku poprzednio dyskutowanego projektu aktu prawnego. Po drugie, umowy ramowe o zasadach udziału owych krajów w programach wspólnotowych są jedynie niezbędnym etapem pośrednim, poprzedzającym negocjacje praktyczne określające, które z programów i w jakiej kolejności będą przedmiotem konkretnych porozumień między tymi krajami a Unią Europejską oraz w jakie środki finansowe zostanie wyposażony udział tych krajów w poszczególnych programach. Jeśli chodzi o źródła finansowania takiego udziału, jest oczywiste, że podobnie jak to było kiedyś w naszym przypadku, finansowanie składać się będzie z dwóch części: wspólnotowej oraz przypadającej na dany kraj Zachodnich Bałkanów. Pierwsza część będzie pochodzić z istniejącego programu CARDS, podobnie jak w naszym przypadku część środków PHARE alokowana była na finansowanie naszego udziału w programach wspólnotowych, a dodatkową składkę opłacała Polska ze środków swego budżetu centralnego. Tak będzie i w tym przypadku. Na razie mamy do czynienia z etapem pośrednim, jedynie ramowym. W ślad za nim nastąpią konkretne rozmowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RobertSmoleń">Jakie stanowisko zajęła w głosowaniu Polska?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanTruszczyński">Nie mam tej informacji przy sobie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TomaszNowakowski">Mimo zastrzeżenia parlamentarnego, które zgłosiła Polska, projekt ten znajdował się w części A, co oznacza, że nie była przeprowadzana dyskusja. Niestety, w sytuacji, gdy prezydencja widzi, że państwo, które zgłosiło zastrzeżenie parlamentarne, nie jest w stanie samodzielnie zablokować przyjęcia decyzji, to po prostu nie przejmuje się tym zastrzeżeniem. Tu mieliśmy do czynienia właśnie z taką sytuacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RobertSmoleń">Jak należy więc zinterpretować tę sytuację? Czy Polska wstrzymała się od głosu, czy też była przeciwna?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanTruszczyński">Wiedzą państwo z ilu punktów składa się lista A. Ryczałtowo jest ona przyjmowana za jednym zamachem. Faktem jest, że gdyby przedstawiciel Polski w części ogólnej Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych powiedział, że utrzymujemy zastrzeżenie parlamentarne, w reakcji na to odpowiedzianoby, że ta decyzja jest podejmowana większością kwalifikowaną i nadszedł czas na jej podjęcie. Nie było mniejszości blokującej na sali. Tylko Polska miała pewne kłopoty, i to nie substancjonalne, a natury parlamentarnej. Uznano więc decyzję za przyjętą. W tej sytuacji przedstawiciel Polski, wiedząc że jesteśmy jedynym krajem, który ma zastrzeżenie natury formalnej, po prostu nie zgłosił uwagi do punktów listy A.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RobertSmoleń">Należy więc uznać, że przedstawiciel Polski zagłosował za przyjęciem tego projektu decyzji Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanTruszczyński">Nie było żadnego głosowania. Przewodniczący Rady pyta: „Czy można uznać listę za przyjętą?”. Jeśli nikt nie podnosi ręki, twierdząc, że nie możemy uznać listy za przyjętą, lista zostaje przyjęta. Rozpatrzenie tego punktu trwa około 15–30 sekund.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RobertSmoleń">Ponieważ przedstawiciel Polski nie zgłosił formalnie tego zastrzeżenia, możemy uznać, że przychylił się do konsensu, który ukształtował się wokół listy A, a także wobec omawianego dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanTruszczyński">Przedstawiciel Polski nie wycofał zastrzeżenia. Zastrzeżenie to formalnie w protokołach Rady figuruje. Przedstawiciel nie zgłaszał go ponownie i nie przypominał o nim. Wiadomo, że utrzymywanie owego zastrzeżenia z punktu widzenia decyzji Rady nie miało skutku blokującego przyjęcie tej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RobertSmoleń">Jak Biuro Studiów i Ekspertyz KS odnosi się do tej procedury? W jakim trybie powinniśmy rozpatrywać ten punkt?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejKurkiewicz">W treści decyzji, która była przedmiotem obrad Rady, jest powołanie się na drugie zdanie pierwszego akapitu art. 300 ust. 2, co oznacza, że potrzebna była jednomyślność. Według dokumentu, którym my dysponujemy, nie było to głosowanie większościowe. Nie wiem więc, czy takie proste przejście do art. 9 jest możliwe. Należy wyjaśnić, w jaki sposób było to w rzeczywistości głosowane. Z tym wiążą się określone konsekwencje wynikające z art. 9 ust. 3 ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RobertSmoleń">Gdyby było tak, jak mówi przedstawiciel BSiE KS, oznaczałoby to złamanie prawa. Czy była to procedura wymagająca jednomyślności, czy też większości kwalifikowanej?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanTruszczyński">Napisaliśmy, że chodziło o procedurę kwalifikowaną, co podtrzymujemy. Nie mam przy sobie traktatu. Być może nastąpiła pomyłka w dokumencie, który zacytował w tej chwili przedstawiciel BSiE KS. Jeżeli napisaliśmy jako rząd, że trybem głosowania w Radzie jest większość kwalifikowana, pochodzi to od informacji otrzymanych od SG Rady i z własnej analizy, która poprzedza przygotowanie szablonu projektu stanowiska rządu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Należy pamiętać, że tego samego dnia odbyło się doroczne spotkanie na szczeblu ministrów spraw zagranicznych z pięcioma krajami Bałkanów Zachodnich, podsumowujące wszystko, co dokonało się na przestrzeni ubiegłego roku w ramach procesu w Salonikach, który ma doprowadzić te kraje do członkostwa w Unii Europejskiej, oraz wyznaczające kierunek na kolejny rok współpracy. Z tego politycznego punktu widzenia przyjęcie owych decyzji ramowych było politycznie wskazane.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekKotlinowski">Składam wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad. Wydaje się zasadne wyjaśnienie całej procedury zgodnie ze stanem faktycznym i prawnym oraz powrócenie do tego punktu na następnym posiedzeniu Komisji. Rozumiem, że Rada podjęła decyzję, a spór dotyczy trybu głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RobertSmoleń">Przychylam się do tego wniosku. Proszę, aby BSiE KS przygotowało ekspertyzę w sprawie trybu podjęcia tej decyzji. W samym projekcie decyzji jest odwołanie do art. 300 ust. 2. Z bazy PreLex także wynika, że było to podjęcie decyzji w odniesieniu do tego artykułu. Po uzyskaniu ekspertyzy powrócimy do rozpatrzenia tego projektu w trybie art. 9 ust. 3. Wyrażam rozczarowanie, że rząd nie skorzystał z faktu, iż w dniu 19 listopada 2004 r., gdy została podjęta decyzja na KERM, odbywało się posiedzenie Komisji, w którym uczestniczył minister Jarosław Pietras, a w imieniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych dyrektor Paweł Świeboda. Gdyby sprawa ta została wniesiona, zapewniam, że w trybie bardzo szybkim odnieślibyśmy się do tego dokumentu. Nie sądzę, żeby z punktu widzenia merytorycznego Komisja miała jakieś wątpliwości. Liga Polskich Rodzin skierowała prośbę, żeby rozpatrzyć teraz punkt dotyczący pierwszego czytania projektu uchwały w sprawie wymiany kandydata na komisarza europejskiego pani Danuty Hübner. Jestem w stanie przyjąć tę prośbę pod warunkiem, że minister Wojciech Hałka wyrazi na to zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WojciechHałka">Chcę prosić o wyrozumiałość, ale w punkcie dotyczącym stanowiska, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii, mamy cały pakiet dokumentów, które musimy po kolei przedstawić i omówić. W dniu dzisiejszym przyjechał z wizytą państwową prezydent Korei wraz z delegacją koreańską. Powinienem wrócić do ministerstwa i uczestniczyć w tym spotkaniu, ponieważ m.in. ta tematyka, która jest przedmiotem obrad, będzie tematem spotkania. Proszę więc, żebyśmy rozpatrzyli teraz punkty zgodnie z kolejnością porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarekKotlinowski">Zmieniliśmy kolejność dzisiejszego posiedzenia Komisji. Punkt dotyczący pierwszego czytania uchwały naprawdę nie będzie długi. Poseł wnioskodawca Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz za chwilę będzie występował na posiedzeniu plenarnym. To naprawdę nie zajmie dużo czasu. Proszę pana ministra o cierpliwość i odrobinę życzliwości dla Ligi Polskich Rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#RobertSmoleń">Przewodniczący Marek Kotlinowski nie docenia Komisji. Wydaje mi się, że temat, z którym zwraca się LPR, niekoniecznie musi być krótki i wywoła on dyskusję. Myślę, że możemy umożliwić posłowi wnioskodawcy wzięcie udziału w debacie plenarnej i poczekać, aż wygłosi swoje wystąpienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekKotlinowski">Otrzymałem pana przyrzeczenie, że sprawa ta zostanie rozpatrzona na początku posiedzenia Komisji. Stało się inaczej. Proszę o dotrzymanie słowa i rozpatrzenie tego punktu w tym momencie. Przy odrobinie dobrej woli jest to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RobertSmoleń">Także minister Wojciech Hałka otrzymał moje przyrzeczenie, że zmiana kolejności nie spowoduje zbyt długiego oczekiwania przez pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyCzepułkowski">Chcę panu przewodniczącemu podpowiedzieć, że jeśli istnieją jakieś dylematy, to sprawę rozstrzyga się w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RobertSmoleń">Nie chcę narzucać głosowania. Sądzę, że jego wynik będzie jednoznaczny. Gdyby posłowie zechcieli przychylić się do tej prośby, obiecuję, że dwa pierwsze punkty porządku obrad omówimy najszybciej jak to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MarekKotlinowski">Poseł Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz wyraził zgodę na przesunięcie punktu dotyczącego pierwszego czytania uchwały w sprawie wymiany kandydata na komisarza europejskiego, pani Danuty Hübner.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do rozpatrzenia informacji rządu na temat przyszłości nowoczesnych technik informatyczno-komunikacyjnych oraz budowy społeczeństwa informacyjnego w kontekście planu posiedzenia Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniach 9–10 grudnia 2004 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WojciechHałka">Problematyka nowoczesnych technik informacyjnych i telekomunikacyjnych będzie przedmiotem obrad w punkcie piątym agendy posiedzenia Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniach 9–10 grudnia 2004 r. Przewiduje się przedstawienie projektu rezolucji Rady, stanowiącej podsumowanie debaty prowadzonej podczas prezydencji holenderskiej, która zainicjowała przeprowadzenie konferencji na ten temat. Konferencja ta odbyła się w Amsterdamie w dniach 29–30 września 2004 r., pod tytułem: „Patrząc w przyszłość technik informacyjnych i telekomunikacyjnych”. Istotnym faktem jest przesłanka, dla której prezydencja holenderska zaproponowała dyskusję na temat zagadnień w tym obszarze. W 2000 r. przyjęto strategię lizbońską, dotyczącą uzyskania pierwszego miejsca w zakresie konkurencyjności gospodarki przez gospodarki państw członkowskich Unii Europejskiej w 2010 r. Obecnie upływa prawie połowa tego okresu. W publicznych debatach padają głosy, że należy się zastanowić, czy przyjęte programy działania Wspólnoty Europejskiej, aby osiągnąć zamierzone cele, są wystarczające. Czy też nie należałoby dokonać rewizji pewnych propozycji i planów działań? Prezydencja holenderska rozpoczęła taką debatę. W trakcie tej konferencji przedstawiony został raport zlecony audytorom, czyli firmie Price Waterhouse Coopers, która dokonała analizy osiągnięć sektora ICT, przedstawiła bariery dalszego rozwoju oraz zagrożenia widziane w kontekście przewidzianych celów założonych do osiągnięcia w 2010 r. Była to nieformalna konferencja ministrów. W trakcie tej debaty uczestnicy byli przepytywani na okoliczność wielu zagadnień, celem uzyskania ich poglądu co do zdefiniowania koniecznych korekt w zakresie takich programów działań jak „Plan działania eEurope 2005”, który nasz rząd także implementował w postaci „Narodowego planu rozwoju społeczeństwa informacyjnego ePolska”. Dokument ten został przyjęty w styczniu 2004 r. Przyjęte zostały także inne pomocnicze programy rządowe, np. przyjęta w grudniu 2003 r. uchwałą Rady Ministrów „Narodowa strategia rozwoju dostępu szerokopasmowego do Internetu” oraz dokument przyjęty uchwałą Rady Ministrów w dniu 30 sierpnia 2004 r. „Upowszechnienie dostępu szerokopasmowego do Internetu na lata 2004-2006”. Uczestniczyłem w tej debacie wspólnie z podsekretarzem stanu Ministerstwa Nauki i Informatyzacji Włodzimierzem Marcińskim. Istotne były następujące elementy. W trakcie debaty podnoszono głosy wyrażające opinię, że należy zwrócić uwagę na rozwój edukacji i kształcenia w zakresie korzystania z nowoczesnych usług i technologii informatycznych i teleinformatycznych, dostrzegając, że brak wykształcenia i przygotowania obywateli państw członkowskich w tym zakresie jest podstawową barierą rozwoju odpowiednich zastosowań nowoczesnych technik w różnych dziedzinach życia gospodarczego, administracji publicznej, edukacji itp. Postawiono pytanie, czy nie należałoby programów w zakresie edukacji informatycznej uczynić pierwszoplanowymi, rezygnując z priorytetu, który był nadany wcześniej w zakresie rozbudowy infrastruktury dla budowy społeczeństwa informacyjnego.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WojciechHałka">Wyrażamy pewne zastrzeżenia wobec takiego postawienia sprawy. Uważamy, że kwestia kształcenia w zakresie technik i nowoczesnych technologii teleinformatycznych bez wątpienia jest ważna i należy ją rozwijać. Powinna jednocześnie być uzupełniana o programy w zakresie „Access for all”. Hasło to oznacza zestaw działań dotyczących rozwoju bezpośredniej infrastruktury dostępowej do sieci i systemów teleinformatycznych. Polska bez wątpienia pozostaje w pewnym dystansie do rozwiniętych krajów Unii Europejskiej w zakresie rozwoju technologii teleinformatycznych. Jedną z tych barier dostępu do nowych usług i technologii jest brak dostępu do sieci, który obserwujemy w Polsce. Uważamy, że programy inwestycyjne dotyczące rozbudowy sieci telekomunikacyjnych i teleinformatycznych są ciągle barierą i należy je rozwijać. W związku z tym podnosimy ten aspekt sprawy. Można zwrócić uwagę, że w trakcie tej publicznej debaty w Amsterdamie, prawie 65% uczestników wskazało, że politykę dostępu dla wszystkich „Access for all” należy uzupełniać polityką umiejętności dla wszystkich „Skills for all”, czyli edukacją, szkoleniami i programami z tego zakresu. Tylko 23% uczestników tej konferencji opowiedziało się za zdecydowanym przejściem od jednego programu działania do drugiego, niejako porzucając dotychczasowy. Z naszego punktu widzenia jest to kwestia najistotniejsza. W trakcie debaty nad tym projektem rezolucji na posiedzeniu Rady zamierzamy reprezentować takie stanowisko. Przywiązujemy szczególną uwagę do niwelowania tzw. wykluczenia informatycznego. Chodzi o likwidowanie barier w dostępie do technologii informatycznych i telekomunikacyjnych, niezależnie od rodzaju tych barier, w tym barier społecznych, geograficznych czy ekonomicznych. Zależy nam także na umożliwieniu nabywania odpowiednich umiejętności oraz ustawicznego doskonalenia w tym zakresie. Uważamy, że te programy już teraz stanowią o poziomie konkurencyjności polskiej gospodarki oraz gospodarki Wspólnoty Europejskiej, co jest jednym z głównych celów do osiągnięcia w 2010 r. w zakresie strategii lizbońskiej. W związku z tym zamierzamy przychylić się do przyjęcia tej rezolucji. Jednocześnie będziemy zabiegali, aby w tej rezolucji miało miejsce odpowiednie rozłożenie akcentów i nacisków na poszczególne działania. W szczególności chcemy zadbać o to, żeby całkowicie nie rezygnować z programów wspierających rozwój infrastruktury dostępowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejNamysło">Przekazał nam pan informacje bardzo interesujące. Jak sądzę, stanowisko, które zamierza przedstawić rząd, jest godne poparcia. Moim zdaniem jedna kwestia wymaga jednak wyjaśnienia. Jak jesteśmy przygotowani od strony technologicznej i prawnej do skutecznego wdrożenia tych systemów? W ciągu tej kadencji dwukrotnie zmienialiśmy ustawę Prawo telekomunikacyjne. Obawiam się, że jeszcze nie przystaje ona do propozycji, jakie mogą pojawić się na tym najbliższym spotkaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WojciechHałka">Omawiany projekt rezolucji jest podsumowaniem etapu dyskusji na ten temat. Przewiduje się, że w przyszłym roku odbędzie się konferencja, na której zostaną określone propozycje konkretnych działań programu realizacji strategii lizbońskiej i ewentualnej modyfikacji tego programu. Na dzień dzisiejszy projekt tej rezolucji nie wnosi żadnych propozycji zmian prawnych, także w obszarze prawa unijnego. Obecnie polskie prawo telekomunikacyjne jest w pełni zgodne z aktualnym stanem prawnym Unii Europejskiej. Implementowaliśmy 8 dyrektyw z tego obszaru. Prawo, które parlament przyjął w tym roku z przedłożenia rządowego, weszło w dniu 3 września 2004 r. w życie. Od strony formalno-legislacyjnej nie można nam zarzucić niespełniania wymogów przepisów unijnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację rządu w sprawie przyszłości nowoczesnych technik informatyczno-komunikacyjnych oraz budowy społeczeństwa informacyjnego w kontekście planu posiedzenia Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniach 9–10 grudnia 2004 r. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację rządu w sprawie przyszłości nowoczesnych technik informatyczno-komunikacyjnych oraz budowy społeczeństwa informacyjnego w kontekście planu posiedzenia Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniach 9–10 grudnia 2004 r. Przystępujemy do rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniach 9–10 grudnia 2004 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Według posiadanych przeze mnie informacji chodzi o 10 projektów dokumentów. Dwa z nich były w trybie art. 6 rozpatrywane przez Komisję. Jeżeli nie ma nowego stanowiska rządu w tej sprawie, pozostanie nam 8 dokumentów. W odniesieniu do niektórych projektów dokumentów otrzymaliśmy projekty stanowisk rządu w trybie art. 8. W jednym przypadku nie otrzymaliśmy projektu stanowiska rządu. Dokumenty te zostały przeanalizowane przez posłów Andrzeja Gałażewskiego i Andrzeja Namysło. Czy rząd zwraca się z prośbą o wydanie opinii przez Komisję w trybie art. 9 ust. 1 w odniesieniu do któregoś z tych dokumentów?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WojciechHałka">Chcielibyśmy, żeby stanowiska już przedłożone zostały w tym trybie przyjęte. Komisja w dniu 24 listopada 2004 r. omówiła już projekt dyrektywy Rady i Parlamentu Europejskiego w sprawie dostępu do rynku usług portowych i przyjęła stanowisko rządu. Została także przedstawiona propozycja rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie faz dokonania rozmieszczenia i handlowego użytkowania europejskiego programu radionawigacji satelitarnej. Chodzi tu o program Galileo. W odniesieniu do tego aktu prawnego Komisja stwierdziła, że wyda opinię niezwłocznie po otrzymaniu tłumaczenia na język polski. Tłumaczenie zostało przekazane do Polski w dniu 14 listopada 2004 r. W związku z tym będziemy oczekiwać na opinię. Stanowisko rządu w sprawie projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wspólnotowej licencji kontrolera ruchu lotniczego zostało rozpatrzone w dniu 19 listopada 2004 r. Komisja nie wydała opinii. Rozumiem więc, że stanowisko rządu zostało przyjęte. Proponuję przedstawienie poszczególnych projektów aktów prawnych, aby można było odnotować, jaki jest stan faktyczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#RobertSmoleń">Zacznijmy od pierwszego dokumentu znajdującego się w agendzie dotyczącego spraw telekomunikacji, czyli projektu decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady o ustanowieniu wieloletniego programu Wspólnoty w zakresie promocji bezpiecznego użytkowania Internetu i nowych technologii online (COM/2004/91).</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WojciechHałka">Będzie to pierwszy dokument rozpatrywany na tym posiedzeniu. Zostanie przedłożony projekt decyzji Rady i Parlamentu Europejskiego ustanawiającej wieloletni program wspólnotowy, którego celem będzie promowanie bezpiecznego użytkowania Internetu oraz nowych technologii teleinformatycznych i telekomunikacyjnych. Rząd popiera projekt decyzji ustanawiającej taki program. Kompromisowy projekt tekstu decyzji został przyjęty w dniu 19 listopada 2004 r. na posiedzeniu przedstawicieli na Coreperze pierwszym. Projekt ten został przyjęty także przez Komitet Parlamentu Europejskiego do spraw Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w wersji uzgodnionej z grupą roboczą Rady i zatwierdzony przez Komitet Stałych Przedstawicieli. De facto decyzja Rady Ministrów może umożliwić zakończenie tego etapu prac legislacyjnych w sprawie omawianej decyzji. Celem tego programu jest zapewnienie bezpieczniejszego wykorzystywania Internetu i technologii sieciowych głównie przez młodzież i dzieci. Propozycja programu na lata 2005–2006 obejmuje również nowe formy komunikacji sieciowej. Proponuje on środki wspierające zwalczanie nielegalnych, szkodliwych i niepożądanych treści, w tym wirusów i spamu. Generalnie wyrażane jest powszechne poparcie dla tego typu działań. W związku z tym nie ma zastrzeżeń do programu wieloletniego. Niektóre uwagi miały charakter redakcyjny. Głównym celem programu jest ochrona młodzieży i dzieci oraz wspieranie ich opiekunów, a więc rodziców, nauczycieli i wychowawców. Program jest także adresowany do organizacji pozarządowych zajmujących się właśnie tymi kwestiami. Z pewnością realizacja celów programu będzie sprzyjać także przedsiębiorcom korzystającym z Internetu, tworząc bezpieczniejsze otoczenie dla ich działalności, również działalności gospodarczej w ramach sieci internetowej. W wymiarze społecznym program koncentruje się na działaniach, których nie są w stanie zapewnić podmioty gospodarcze bez wsparcia z funduszy publicznych. Popieramy przyjęcie tego programu wieloletniego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RobertSmoleń">Koreferent poseł Andrzej Gałażewski przedłożył następujący projekt opinii Komisji: „Kontynuacja programu Safer Internet Plus jest dobrą inicjatywą i należy ją poprzeć. Wskazane jest wykonanie analizy efektywności wcześniejszych edycji programu i wprowadzenie ewentualnych modyfikacji, uwzględniających wnioski z tej analizy. Komisja do Spraw Unii Europejskiej oczekuje od rządu przedstawienia informacji o przygotowaniu administracji państwowej do realizacji programu w Polsce oraz o działaniach, które zgodnie z założeniem programu mają dać maksymalne efekty synergii”.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejGałażewski">Program obejmuje nową perspektywę finansową. Jego budżet powinien być podzielony na dwie części, w tym część, która obejmuje aktualne możliwości decyzyjne Parlamentu Europejskiego. Mieliśmy już do czynienia z sytuacją, że wprowadzane są nowe formy i programy, a potem mamy znaczne opóźnienie w ich realizacji, bo jako kraj nie jesteśmy przygotowani do wdrożenia programu. Czy w tym przypadku nie dojdzie do powtórzenia takiej sytuacji? Czy jesteśmy przygotowani na nową edycję tego programu, która ma się wkrótce rozpocząć?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WojciechHałka">Od strony formalno-prawnej mamy pewne instrumenty zabezpieczające przed niechcianymi treściami w sieciach teleinformatycznych i Internecie. Są one zawarte w przepisach działu 8 Prawa Telekomunikacyjnego, gdzie jest mowa o ochronie prywatności i danych osobowych, a także o tajemnicy telekomunikacyjnej. W grupie tych przepisów znajdują się stosowne artykuły odnoszące się do treści niechcianych. Polska regulacja jest w pełni zgodna z przepisami unijnymi. Oczywiście pozostaje kwestia praktycznej implementacji działań, które będą objęte programem. Otóż będzie to w dużej mierze zależało od aktywności naszych ośrodków, w tym ośrodków pozarządowych, które by chciały uczestniczyć w tym bezpośrednio i korzystać z finansowania poszczególnych działań. Chodzi na przykład o organizacje pozarządowe, które chciałyby wykorzystać środki unijne na promowanie określonego zachowania się w sieci, zarówno przez odbiorców treści nadawanych w sieciach, jak i przez opiekunów, ale także w zakresie promowania właściwego zachowania się nadawców tych treści w sieci. Nie będą to więc wyłącznie działania podejmowane przez administrację publiczną i rządową. Działania te bez wątpienia będą promowane. Udzielaniem informacji na temat możliwości uczestniczenia w tych programach będzie się zajmowało Ministerstwo Nauki i Informatyzacji, z którym to stanowisko zostało uzgodnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejGałażewski">Gdzie będzie ulokowana władza wdrażająca ten program?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WojciechHałka">Ministrem właściwym w tym przypadku jest minister nauki i informatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RobertSmoleń">Proponuję, aby Komisja przyjęła opinię w brzmieniu: „Komisja do Spraw Unii Europejskiej rozpatrzyła w trybie art. 9 ust. 1 projekt decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ustanowienia wieloletniego programu Wspólnoty w zakresie promocji bezpiecznego użytkowania Internetu i nowych technologii online (COM/2004/91). Komisja wydaje opinię, iż kontynuacja programu Safer Internet Plus jest dobrą inicjatywą i należy ją poprzeć. Wskazane jest wykonanie analizy efektywności wcześniejszych edycji programu i wprowadzenie ewentualnych modyfikacji uwzględniających wnioski z tej analizy. Komisja do Spraw Unii Europejskiej oczekuje od rządu przedstawienia informacji o przygotowaniu administracji rządowej do realizacji programu w Polsce oraz o działaniach, które zgodnie z założeniem programu mają dać maksymalne efekty synergii”. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja powyższą opinię przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła powyższą opinię. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wdrożenia Międzynarodowego Kodeksu Bezpiecznego Zarządzania Eksploatacją Statków i Zapobiegania Zanieczyszczeniom (COM/2003/767).</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WojciechHałka">Rozumiem, że ominęliśmy punkt agendy Rady, dotyczący niezamówionych informacji handlowych, czyli spamu. W tym zakresie będzie tylko konkluzja Rady. Przystępujemy do rozpatrzenia dokumentu, który ma charakter aktu legislacyjnego dotyczącego kodeksu ISM. Generalnie Polska powinna się opowiedzieć za przyjęciem tego projektu rozporządzenia. W zakresie okresu wdrażania w życie przepisów rozporządzenia chcemy podtrzymać nasze stanowisko. Jesteśmy za trzyletnim okresem wdrażania przepisów rozporządzenia. Trzeba mieć na uwadze, że ten projekt rozporządzenia ma charakter kompromisowy. Należy wziąć także pod uwagę fakt, że gdyby kwestia długości okresu przejściowego uniemożliwiała uzgodnienie polityczne projektu, to zamierzamy wycofać się z naszego stanowiska i zgodzić się na proponowany przez większość krajów termin dwuletni. Chcemy więc zachować w tym zakresie pewną elastyczność w trakcie posiedzenia Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RobertSmoleń">W tej sprawie żaden z posłów koreferentów nie proponuje odrębnej opinii. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła stanowisko rządu w odniesieniu do powyższego projektu i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła stanowisko rządu w odniesieniu do powyższego projektu i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uznawania dokumentów kwalifikacyjnych marynarzy wydanych w państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz poprawek do dyrektywy 2001/25/EC (COM/2004/311).</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WojciechHałka">Stanowisko rządu polskiego jest pozytywne i zamierzamy poprzeć ten projekt. Omawiany projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady jest projektem dyrektywy sektorowej, dotyczącej sektora gospodarki morskiej, który wyłączy działanie dyrektyw ogólnych: nr 49 z 1989 r. i nr 51 z 1992 r. W efekcie przyjęcia tej dyrektywy w sprawie uznawania dokumentów kwalifikacyjnych dla marynarzy, wydawanych w poszczególnych państwach członkowskich, spodziewamy się uzyskać zwiększenie mobilności marynarzy na obszarze Unii Europejskiej. Polska jest bardzo zainteresowana, by dyplomy wydawane przez polską administrację morską były automatycznie uznawane w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Opierając się na danych otrzymanych z Komisji Europejskiej, można stwierdzić, że w Unii mamy do czynienia z brakiem wykwalifikowanych marynarzy na wszystkich trzech poziomach ich zatrudnienia: zarządzania, operacyjnym i pomocniczym. Projekt tej dyrektywy umożliwi uznawanie polskich dyplomów i świadectw morskich przez wszystkie państwa członkowskie, a co za tym idzie, przyczyni się do ułatwienia w dostępie do rynku pracy dla polskich marynarzy w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RobertSmoleń">W tym przypadku obaj posłowie koreferenci nie wnoszą propozycji odmiennych opinii. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła stanowisko rządu w odniesieniu do tego projektu i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła stanowisko rządu w odniesieniu do tego projektu i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie dostępu do usług portowych (COM/2004/654). Ten dokument był rozpatrywany na 37 posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej w dniu 24 listopada 2004 r. Komisja zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów poparła stanowisko rządu. Nie otrzymaliśmy nowego stanowiska rządu w tej sprawie. Rozumiem więc, że stanowisko, które wówczas zostało Komisji, przekazane pozostaje w mocy i jest aktualne.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WojciechHałka">W naszym stanowisku nic się nie zmienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#RobertSmoleń">Rząd jednak wnosi, żeby rozpatrzyć ten projekt w trybie art. 9 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WojciechHałka">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła stanowisko rządu w odniesieniu do tego projektu i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła stanowisko rządu w odniesieniu do tego projektu i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie udzielania świadectw drużynom pociągowym obsługującym lokomotywy i pociągi na sieci kolejowej Wspólnoty Europejskiej (COM/2004/142).</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WojciechHałka">Rząd polski wyraża pozytywne stanowisko w stosunku do tej dyrektywy. Będziemy popierać jej przyjęcie. Kierujemy się kwestią ujednolicenia wymagań, jakie należy spełnić, aby uzyskać podstawowe prawo jazdy i zharmonizowane świadectwo uzupełniające, które są niezbędnym elementem realizacji swobody przemieszczania się pracowników kolejowych i świadczenia usług w sektorze kolejowym na sieciach kolejowych Wspólnoty Europejskiej. Projekt ten po raz pierwszy reguluje w sposób kompleksowy i jednolity całość materii prawnej odnoszącej się do warunków i procedur udzielania praw jazdy i świadectw. Z tego względu jej wdrożenie w państwach członkowskich przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa transportu kolejowego, a tym samym do wzrostu konkurencyjności kolei wobec innych gałęzi transportu. Będziemy popierać ten projekt i prosimy o rozpatrzenie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#RobertSmoleń">W tym przypadku obaj posłowie koreferenci nie wnoszą odmiennych opinii. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła stanowisko rządu w odniesieniu do tego projektu i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła stanowisko rządu w odniesieniu do tego projektu i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę 82/714/EEC z 4 października 1982 r., ustanawiającej wymagania techniczne dla statków żeglugi śródlądowej (COM/2004/419).</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WojciechHałka">W tym przypadku będzie rozpatrywany projekt dyrektywy zmieniającej poprzednią dyrektywę. Jest to dyrektywa techniczna. Ustanawia wymagania techniczne dla statków żeglugi śródlądowej. Polska nie zamierza zgłaszać uwag. Proponujemy przyjęcie częściowego uzgodnienia politycznego. Wyrażenie poparcia dla postanowień zawartych w tym projekcie dyrektywy jest jak najbardziej wskazane, gdyż zapisy tu proponowane wpłyną na poprawę bezpieczeństwa ruchu żeglugowego na wodach śródlądowych. Jednocześnie zharmonizowanie wymogów technicznych pozwoli na osiągnięcie równego poziomu bezpieczeństwa na drogach w Unii Europejskiej, a jednolity wzór świadectwa wspólnotowego wpłynie na uproszczenie procedur wewnątrz Unii i spowoduje, że nie będzie konieczności duplikacji tych świadectw przy przekraczaniu granic na wodach śródlądowych. Konieczność wprowadzenia przeglądów technicznych przez uznane instytucje klasyfikacyjne także sprzyja utrzymaniu bezpieczeństwa i wysokich standardów technicznych. W związku z tym zwracamy się z prośbą o poparcie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#RobertSmoleń">Jakie jest stanowisko posłów koreferentów?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejGałażewski">Rząd popiera zmianę dyrektywy. W informacji rządu można jednak przeczytać, że proponuje odłożenie na później dyskusji na temat załączników, które określają, jakie wymagania powinny istnieć na poszczególnych akwenach. Takie stanowisko rządu należy poprzeć, że dopiero po uzyskaniu opinii ekspertów można kontynuować dyskusję. Jednozdaniowa ocena skutków gospodarczych w tym przypadku wydaje mi się zbyt uboga. Moje stanowisko będzie zależało od odpowiedzi ministra. Jeżeli ustanawia się nowe warunki techniczne dla statków żeglugi przybrzeżnej, zwiększające bezpieczeństwo, które kosztuje, to prawdopodobnie wystąpią jakieś skutki gospodarcze nie dla administracji, lecz dla przedsiębiorców, chyba że nasze statki już spełniają wszystkie wymagania, które są przewidziane w tej dyrektywie, o czym ja nie wiem. Mogą powstać określone skutki, jeżeli dyrektywa powoduje konieczność dostosowania wyposażenia statków lub wycofania niektórych statków, które nie będą spełniały jej warunków. Na podstawie informacji rządu mam pewien niedosyt. Być może wycofam z propozycji opinii Komisji jeden z punktów, mówiący, że Komisja zwraca uwagę, że ocena skutków gospodarczych przedstawionych w informacji rządu jest dalece niewystarczająca i przypuszczalnie niewłaściwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejNamysło">Informacje przekazane przez pana ministra przekonują do poparcia stanowiska rządu. Od pewnego czasu obserwujemy jednak taką sytuację, że w opiniach rządowych bardzo często punkt mówiący o skutkach gospodarczych kwituje się jednym zdaniem, że dany projekt nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji gospodarczych. Nie jest to uwaga skierowana tylko do pana ministra. Wydaje mi się, że ta kwestia nie jest do końca analizowana w stopniu uprawniającym do tego typu sformułowań. Czy wiedzą państwo, ile polskich statków żeglugi śródlądowej będzie musiało wycofać się z ruchu, jeśli prace zmierzające do ujednolicenia wymagań technicznych dla statków będą zmierzały w kierunku, jaki w tej chwili jest przewidywany?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WojciechHałka">Uznałbym w całości państwa uwagi i zastrzeżenia co do zbyt wątłego przedstawienia przez nas skutków gospodarczych, gdybyśmy mieli do czynienia z pełną regulacją. Proszę zwrócić uwagę, że przedmiotem posiedzenia i obrad Rady Ministrów będzie tzw. częściowe uzgodnienie polityczne. Oznacza to, że będą uzgadniane tylko zmiany tekstu dyrektywy w określonych miejscach w zakresie zasad, o których mówiłem, prezentując informację. Trzeba pamiętać o tym, że wszystkie specyfikacje techniczne dotyczące statków żeglugi śródlądowej zawarte są w załącznikach do dyrektywy, które nie będą przedmiotem obrad tej Rady. Dopiero w przyszłości zostanie to uzupełnione. Wówczas bez wątpienia będzie można bardziej precyzyjnie odnieść się do kwestii, jakie będą skutki gospodarcze np. konieczności wymiany czy modernizacji określonych rozwiązań technicznych na statkach. Warto zauważyć, że w tym obszarze funkcjonują finansowe środki unijne, np. fundusze wspierające proces złomowania statków zużytych. Jeżeli okaże się, że jakaś liczba statków w związku z nowymi wymogami technicznymi, o ile te zostaną uzgodnione, musiałaby ulec głębokiej modernizacji czy złomowaniu, to istnieje fundusz wspierania rozwoju żeglugi śródlądowej oraz fundusz złomowania. Oba te fundusze mogą być wykorzystywane na te cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#RobertSmoleń">Sprawa ta jest częściowo politycznie rozstrzygana. Intencją rządu jest uzyskanie akceptacji dla tego częściowego rozstrzygnięcia, a więc kierunku, w którym sprawa ma się toczyć. W każdym przypadku oczekujemy, że przekazywane Komisji wyjaśnienia będą możliwie precyzyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AndrzejGałażewski">Przekazałem na piśmie projekt opinii Komisji. Pan minister powiedział, że punkt dotyczący oceny skutków gospodarczych został źle sformułowany. Gdyby było napisane, że pełna ocena skutków gospodarczych będzie możliwa dopiero później, moglibyśmy tę informację przyjąć. Napisano jednak, że brak jest skutków gospodarczych, co jest informacją konkretną i trudną do przyjęcia. Proponuję więc przy poparciu stanowiska rządu rozpatrzyć moją propozycję. Po wyjaśnieniach pana ministra można skorygować trzeci punkt zaproponowanej przeze mnie opinii. Początek zdania brzmiałby: „Komisja oczekuje od rządu w następnych etapach prac legislacyjnych rzetelnej oceny skutków”.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WojciechHałka">Przyjmuję te uwagi. Naszą intencją jest, żeby w następnych etapach prac legislacyjnych przedstawiać szczegółowe oceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#RobertSmoleń">Opinia brzmiałaby następująco: „Komisja do Spraw Unii Europejskiej rozpatrzyła w trybie art. 9 ust. 1 projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę 82/714/EEC z 4 października 1982 r., ustanawiającej wymagania techniczne dla statków żeglugi śródlądowej (COM/2004/419). 1. Komisja pozytywnie opiniuje stanowisko rządu, popierające ogólny kierunek wzrostu bezpieczeństwa żeglugi na wodach śródlądowych przez wprowadzenie nowych przepisów technicznych dla statków żeglugi śródlądowej, i akceptuje odłożenie dyskusji na temat załączników do dyrektywy na termin późniejszy, po uzyskaniu opinii ekspertów. 2. Komisja zwraca jednak uwagę, że ocena skutków gospodarczych w przedstawionej informacji rządu jest dalece niewystarczająca i przypuszczalnie niewłaściwa. 3. Komisja oczekuje od rządu przedstawienia w następnych etapach prac legislacyjnych rzetelnej oceny skutków gospodarczych, a w tym określenia stopnia dostosowania polskich przewoźników do spełnienia nowych wymagań technicznych, prawdopodobieństwa modernizacji statków lub flotylli, informacji o stopniu dostosowania polskich instytucji klasyfikujących do spełnienia kryteriów określonych w projekcie dyrektywy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejNamysło">Myślę, że moglibyśmy znaleźć kompromis, gdybyśmy wykreślili wyrazy „i przypuszczalnie niewłaściwa”. Pan minister wyjaśnił nam powody, dla których dzisiaj wydał taką opinię. Trzeba się zgodzić z tym, co poseł Andrzej Gałażewski proponuje w zakresie potrzeby pełnego określenia skutków gospodarczych. W tej sprawie w przyszłości z całą pewnością trzeba to będzie zrobić, bo takie skutki wystąpią.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejGałażewski">Wyrażam zgodę na wykreślenie słów „i przypuszczalnie niewłaściwa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła powyższą opinię. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła powyższą opinię. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącego projektu Galileo. Jest to część pakietu nowej perspektywy finansowej. Dokument ten jest w tej chwili opracowywany przez stałą podkomisję do spraw nowej perspektywy finansowej. Pan minister powiadomił nas, że w dniu 14 listopada 2004 r. zostało przesłane oficjalne tłumaczenie tego dokumentu na język polski. Przypominam, że zgodnie z opinią, którą przyjęliśmy do całego pakietu legislacyjnego NPF, uznaliśmy, że bezzwłocznie po przygotowaniu tłumaczeń będziemy wydawać pełne opinie. Proponuję, żebyśmy w tej chwili nie odnosili się do tego dokumentu. Jeżeli dobrze rozumiem, jest to informacja o stanie dyskusji na ten temat. Proszę stałą podkomisję, aby na najbliższym posiedzeniu przedłożyła projekt opinii Komisji w tym zakresie. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wspólnotowej licencji kontrolera ruchu lotniczego (COM/2004/473). Dokument ten był rozpatrywany na 12. posiedzeniu Komisji w dniu 19 sierpnia 2004 r. Komisja rozpatrzyła projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu. Nie zostało przekazane nowe stanowisko rządu. Rozumiem, że rząd zwraca się o opinię w trybie art. 9 ust. 1 i nie wnosi żadnych nowych elementów do stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WojciechHałka">Jest z nami obecny prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis, który potwierdza, że nic nie uległo zmianie w tej kwestii. Reprezentuje on jednostkę wiodącą w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła powyższy projekt w trybie art. 9 ust. 1 i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła powyższy projekt w trybie art. 9 ust. 1 i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającego rozporządzenie Rady nr 3922/91 w sprawie harmonizacji technicznych wymogów i procedur administracyjnych w dziedzinie lotnictwa cywilnego (COM/2004/73).</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#KrzysztofKapis">Nowelizacja rozporządzenia nr 3922 ma umożliwić implementację do prawa unijnego wymagań dotyczących bezpieczeństwa eksploatacji samolotów użytkowanych w transporcie lotniczym, jako tzw. wymagań operacyjnych EU-OPS. Wymogi te oparte są na dotychczasowych wymaganiach JAR-OPS 1, opracowanych przez Zrzeszenie Władz Lotniczych. Polska jest członkiem tej organizacji od 2000 r. Te wymagania są wprowadzone do polskiego systemu prawnego i są wiążące. Celem nowelizacji rozporządzenia jest w szczególności wprowadzenie do wymagań operacyjnych zmian w części O, dotyczącej kwalifikacji personelu pokładowego. Ponadto projekt ten zmierza do wprowadzenia do wymagań operacyjnych nowej nieokreślonej w oryginalnych wymaganiach JAR-OPS 1 części Q, która reguluje normy czasu pracy, pełnienia czynności lotniczych i odpoczynku członków załóg powietrznych. Wymagania te mają trzy istotne płaszczyzny, czyli zachowanie bezpieczeństwa lotu, wymiar społeczny i ekonomiczny. Uzgodnienie polityczne projektu na najbliższym posiedzeniu Rady będzie miało charakter częściowy i obejmie jedynie tekst artykułów oraz części dotyczące kwalifikacji personelu pokładowego i norm czasu pracy załóg latających. Pozostałe części załącznika A-N i dalsze zostaną przez Komisję Europejską dostosowane do nowszej wersji przepisów JAR-OPS w terminie późniejszym. Obie kwestie są bardzo dobrze uregulowane w prawie polskim. Nie występują w tej chwili istotne różnice pomiędzy regulacjami obowiązującymi w prawie polskim a proponowanymi regulacjami unijnymi. W związku z tym uważamy, że powinniśmy poprzeć projekty obu dokumentów w takiej postaci, w jakiej zostały zaprezentowane. Dodatkowo niezależnie prowadzone są prace nad nowelizacją ustawy Prawo lotnicze, także w części dotyczącej wymiaru czasu pracy personelu latającego. Po wprowadzeniu nowelizacji będzie istniała pełna zgodność między zapisami polskiego prawa a proponowanymi zapisami unijnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#RobertSmoleń">Jaka jest opinia posłów koreferentów?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejGałażewski">Proponuję odrzucić tę informację. Na jej podstawie nie wiem, jakie rząd zajmuje stanowisko. Propozycja nowelizacji rozporządzenia była stawiana już wcześniej. Parlament Europejski dyskutował nad nią. Następnie Rada odrzuciła projekt nowelizacji, który w pierwszej fazie rząd popierał. Nastąpiła pewna korekta i rząd nadal konsekwentnie popiera ten projekt. Nie wiem natomiast, którą wersję, czy tę która została przez Radę odrzucona, czy tę, która teraz będzie rozpatrywana. W międzyczasie nastąpiły jakieś zmiany. Jest więc dla mnie niezrozumiałe, że rząd konsekwentnie popiera projekt rozporządzenia, który się zmienia. W informacji rządu stwierdzono, że Polska wprowadziła już do prawa krajowego wszystkie regulacje objęte przepisami, które są zresztą bardzo zbliżone. Następnie stwierdzono, że wejście nowelizacji rozporządzenia w życie spowoduje skutki prawne sprowadzające się do zmiany i uchylenia szeregu przepisów. Proszę powiedzieć, na ile wejście w życie tego rozporządzenia zmieni przepisy, które zostały przyjęte w Polsce w związku z przepisami JAR-OPS. W informacji rządu stwierdzono, że nie można wykluczyć sytuacji, iż niektóre związki zawodowe będą wyrażać niezadowolenie. Wprowadzenie tych przepisów będzie dla polskich firm działających na rynku lotniczym wielkim wyzwaniem intelektualnym i organizacyjnym oraz wysiłkiem ekonomicznym, aby sprostać wysokim standardom bezpieczeństwa. Wiele firm nie zdoła dostosować się do tych wymagań i wycofa się z rynku. Są to bardzo poważne stwierdzenia. Jeżeli nie będzie wymiany poglądów miedzy nami na ten temat, proponuję nie akceptować tej informacji i działań rządu, w wyniku których może dojść do bankructwa niektórych firm. Trzeba wyjaśnić, jakie niepokoje społeczne i protesty związków zawodowych może to spowodować. Kilkakrotnie był poruszany kontrowersyjny problem czasu pracy. Istnieje także problem nowych warunków technicznych. Czy rzeczywiście jest taka sytuacja, że część polskich firm nie sprosta tym wymaganiom?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejNamysło">Tym razem nie jestem zgodny z opinią posła Andrzeja Gałażewskiego. Uważam, że opinię rządu należy przyjąć. Pewna wątpliwość została wyjaśniona przez pana prezesa. Oświadczył on, że od strony legislacyjnej jesteśmy dobrze przygotowani do wymogów, jakie nieść będzie ze sobą decyzja w sprawie bezpieczeństwa przewozów lotniczych. Miałem pewnego rodzaju wątpliwość, czy nie zmarnowaliśmy czasu od 2000 r., gdy ta dyskusja się rozpoczęła. Niedawno przygotowywaliśmy przecież ustawę Prawo lotnicze. Rozumiem, że uwzględniła ona wynikające z tych pomysłów kwestie, które powinny być wzięte pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AndrzejGałażewski">Jestem pełen niepokoju z powodu informacji pisemnej rządu, a nie analizy rzeczywistej sytuacji. Dobrze by było, żeby rząd pisząc informację, dbał o unikanie pewnych dywagacji. Ocena skutków społecznych stanowi ogólną dywagację prasową, a nie rzetelną informację dla posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#RobertSmoleń">Obecnie znajdujemy się na następującym etapie. Na posiedzeniu Rady odbędzie się dyskusja i częściowe uzgodnienie polityczne w tej sprawie. Nie ma sensu wyrażać stosunku do dokumentu pod tytułem „informacja rządu”. Powinniśmy wyrazić stosunek do stanowiska rządu. Możemy przyjąć opinię, żeby rząd polski zachował się w określony sposób. Możemy też przyjąć, że to, co rząd proponuje, jest satysfakcjonujące z punktu widzenia Komisji. Czy poseł Andrzej Gałażewski proponuje jakiś konkretny sposób zachowania rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejGałażewski">Rozumiem, że nie możemy głosować przyjęcia lub odrzucenia informacji rządu. Rząd informację już wysłał. Uważam, że jest ona bardzo słaba. Nie wiem natomiast, jakie jest stanowisko rządu. Omawiany dokument się zmieniał. Rząd konsekwentnie go popiera. Nie wiem jednak, o który dokument chodzi, czy ten przed zmianą, który rząd już wcześniej poparł, czy ten po korektach.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#RobertSmoleń">Odnoszę wrażenie, że rząd popierał dokument w starej wersji, a teraz popiera dokument w nowej wersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WojciechHałka">Polska jako kraj członkowski popiera projekt tego rozporządzenia. Na posiedzeniu Rady będziemy mieć do czynienia z częściowym uzgodnieniem politycznym. W zakresie niektórych kwestii będziemy poszukiwać kompromisu. W odniesieniu do nich będzie prowadzona dyskusja. Szwecja proponuje, żeby odłożyć prace nad projektem nowelizacji tego rozporządzenia, czemu zamierzamy się sprzeciwić, gdyż uważamy, że prace nad projektem należy kontynuować i jak najszybciej doprowadzić do ich zakończenia. Generalnie opowiadamy się za jak największą harmonizacją i standaryzacją uregulowań w tej dziedzinie. Przyjęcie noweli tego rozporządzenia jest nieuniknione ze względu na zmiany, jakie zachodzą w prawie unijnym, a w szczególności ustanowienie rozporządzeniem nr 1592 z 2002 r. Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotnictwa Cywilnego, która ma szereg praw i obowiązków w dziedzinie lotnictwa cywilnego. Planuje się rozszerzanie jej kompetencji. W praktyce państwa unijne wdrożyły wymagania tej Agencji. W związku z tym należy dążyć do adaptacji i dostosowania tych przepisów. Nowelizacja tego rozporządzenia w naszej opinii jest konieczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#KrzysztofKapis">W swojej wypowiedzi podkreśliłem, że w przyszłym tygodniu na posiedzeniu Rady będą dyskutowane tylko dwie części tego bardzo obszernego rozporządzenia, które dotyczy harmonizacji warunków wymagań technicznych odnoszących się do całego lotnictwa cywilnego. Przedmiotem najbliższego posiedzenia Rady będą tylko dwie kwestie, czyli normy czasu pracy i kwalifikacje personelu pokładowego. W tej chwili odnosimy się do projektu zmodyfikowanego po ostatnim posiedzeniu, gdzie zostały wprowadzone pewne korekty. Jeśli chodzi o prezentowanie stanowiska, w dalszym ciągu sądzimy, że regulacje istniejące w naszym kraju z jednej strony gwarantują bezpieczeństwo, a z drugiej strony odpowiednią elastyczność finansową dla firm lotniczych. W związku z tym, żeby nie dokonywać nadmiernie dużych zmian legislacyjnych, chcemy, aby regulacje unijne były bardzo bliskie modelowi stosowanemu w Polsce. Skutki dotyczące polskich zakładów lotniczych znajdują się w części, która będzie przedmiotem dalszych prac i dyskusji. Chodzi o wymogi techniczne dotyczące olbrzymiego obszaru lotnictwa cywilnego, gdzie po stronie przewoźników nie mamy żadnego istotnego problemu. Operacyjnie polskie linie lotnicze i lotniska spełniają wszystkie wymogi i standardy. W przyszłości mogą natomiast wystąpić pewne problemy, jeśli chodzi o zakłady produkcyjne lub projektujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejGałażewski">W związku z tym, że nie można odrzucić informacji rządu, skoryguję swoją opinię. Ogólny kierunek tej standaryzacji jest prawidłowy. Akceptuję stanowisko rządu popierające ogólny kierunek zmian prawa unijnego w tej dziedzinie. W dalszym ciągu chcę, żeby zostało powiedziane, iż Komisja domaga się od rządu przedstawienia pogłębionej analizy skutków społecznych i gospodarczych wdrożenia nowych przepisów w Polsce, w świetle przewidywanych protestów związków zawodowych i bankructw firm przewozowych. Taką informację przekazał nam rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#RobertSmoleń">Opinia Komisji będzie więc brzmiała następująco: „Komisja rozpatrzyła w trybie art. 9 ust. 1 projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady, zmieniającego rozporządzenie Rady nr 3922/91 w sprawie harmonizacji technicznych wymogów i procedur administracyjnych w dziedzinie lotnictwa cywilnego. 1. Komisja akceptuje stanowisko rządu popierające ogólny kierunek zmian dyrektywy. 2. Komisja domaga się od rządu przedstawienia pogłębionej analizy skutków społecznych i gospodarczych wdrożenia nowych przepisów w Polsce w świetle przewidywanych protestów związków zawodowych i bankructw firm przewozowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#ZygmuntWrzodak">Zgłaszam sprzeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#JerzyCzepułkowski">Jeśli został zgłoszony sprzeciw do tej opinii, proponuję, aby przyjąć opinię z punktem pierwszym, a nie zamieszczać punktu drugiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#RobertSmoleń">Odnoszę wrażenie, że poseł Zygmunt Wrzodak złożył sprzeciw z innych powodów niż ten, który został podniesiony przez posła Jerzego Czepułkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#JerzyCzepułkowski">Może zmodyfikuję swój wniosek. Proszę jednak o udzielenie odpowiedzi, czy ta opinia będzie dokumentem tylko wewnętrznym, czy też rząd będzie się nią posługiwał poza granicami naszego państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WojciechHałka">Strona rządowa musi wziąć pod uwagę stanowisko Komisji. Będzie ono uważnie rozpatrzone. Rozumiem, że w pierwszym punkcie opinii Komisja popiera stanowisko rządu na posiedzenie Rady. W drugim punkcie podnosi kwestię dotyczącą opisu skutków społecznych. Oczywiście będziemy musieli odnieść się do prośby wyrażonej przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy jest to nasz wewnętrzny dokument?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WojciechHałka">Jest to dokument krążący między rządem a Sejmem.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#JerzyCzepułkowski">Chodzi mi o to, że jest to dokument polski, nie wykraczający poza granice naszego państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#RobertSmoleń">Procedura jest następująca. Ta opinia, tak jak każda inna opinia, zostanie przekazana do marszałka Sejmu oraz rządu, zarówno do ministra właściwego, jak i ministra Jarosława Pietrasa, jako osoby, która koordynuje w rządzie całość spraw europejskich. Następnie rząd zgodnie z ustawą powinien uwzględnić tę opinię i spowodować, żeby stała się ona podstawą stanowiska rządu na posiedzenie Rady. Tak naprawdę projekt opinii przedłożony przez posła Andrzeja Gałażewskiego sprowadza się do tego, że Komisja popiera aktualne stanowisko rządu. Przypominam, że jest to debata publiczna i częściowe polityczne porozumienie w tej sprawie. Rozumiem, że przed następnym krokiem legislacyjnym rząd, poważnie traktując tę opinię, przygotuje poszerzoną analizę skutków.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#JerzyCzepułkowski">Skoro ten dokument ma swój obieg, ale pomiędzy instytucjami Rzeczypospolitej Polskiej, uważam, że ten drugi punkt opinii może pozostać, a zatem wycofuję swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#RobertSmoleń">Został jednak zgłoszony sprzeciw. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu opinii Komisji zaproponowanej przez posła Andrzeja Gałażewskiego? Stwierdzam, że Komisja 14 głosami, przy 1 przeciwnym i braku wstrzymujących się, przyjęła opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WojciechHałka">Chcę poinformować Komisję, że w tej sytuacji będziemy posługiwać się tekstem przedłożonego stanowiska Komisji, biorąc pod uwagę, że w ocenie skutków społecznych i gospodarczych nie użyto określeń „bankructwo” i „strajk”. Mówi się o wycofaniu z rynku, co nie jest tym samym, oraz o ewentualnej reakcji związków zawodowych, która nie powinna być zbyt gwałtowna.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu decyzji Rady w celu upoważnienia Komisji do otwarcia negocjacji w sprawie ustanowienia Eurośródziemnomorskiego Porozumienia Lotniczego między Wspólnotą Europejską a Królestwem Maroka oraz w sprawie negocjacji o Wspólnej Europejskiej Przestrzeni Lotniczej, w celu włączenia do niej Albanii, Bośni i Hercegowiny, Chorwacji, byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii, Serbii i Czarnogóry oraz Przejściowej Administracji ONZ w Kosowie (UNMIK) (COM/2004/74). Posłowie koreferenci nie wnoszą żadnych uwag do tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#WojciechHałka">Polska delegacja nie zamierza zgłaszać uwag do tych zaleceń Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła powyższy dokument w trybie art. 9 ust. 1 i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła powyższy dokument w trybie art. 9 ust. 1 i postanowiła nie wydawać opinii w tej sprawie. Czy na tym posiedzeniu Rady będą rozpatrywane jeszcze inne dokumenty poza omówionymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WojciechHałka">Będą rozpatrywane inne dokumenty, nie mające charakteru aktów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#RobertSmoleń">Co w sprawie listy A?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WojciechHałka">Lista A będzie nam znana w dniu dzisiejszym. Trwa obecnie posiedzenie Coreperu, które skończy się prawdopodobnie wieczorem. Ostateczne posiedzenie Coreperu jest planowane w środę, a w czwartek zaczyna się w Rada.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#RobertSmoleń">Komisja ma zaplanowane posiedzenie w piątek. Miejmy nadzieję, że na liście A nie znajdą się dokumenty, które mogą spowodować jakieś perturbacje na linii między rządem a parlamentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WojciechHałka">To jest rzeczywiście sytuacja dość trudna z naszego punktu widzenia. Może się zdarzyć, że na dzisiejszym posiedzeniu Coreperu nastąpią istotne zmiany w tych projektach dokumentów. Gdybyśmy chcieli zmodyfikować nasze stanowisko, staniemy wówczas przed dylematem, w jakim trybie uzyskać opinię komisji sejmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#RobertSmoleń">Jeżeli tak się zdarzy, proszę jak najszybciej poinformować o tym Komisję. Wówczas zwołam posiedzenie Komisji np. na środę. Przystępujemy do przeprowadzenia pierwszego czytania projektu uchwały w sprawie wymiany kandydata na komisarza europejskiego, pani Danuty Hübner (druk nr 3436). Zgodnie z decyzją marszałka Sejmu projekt ten został skierowany do pierwszego czytania do naszej Komisji. Proszę o zabranie głosu reprezentanta wnioskodawców, posła Zbigniewa Jacynę-Onyszkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#ZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Dziewiętnastu posłów klubu parlamentarnego Liga Polskich Rodzin pragnęło wyrazić swoją dezaprobatę wobec działalności pani Danuty Hübner. Korzystając z faktu, że były trudności z powołaniem Komisji Europejskiej, związane z katolickimi poglądami Rocco Buttiglione, w dniu 3 listopada 2004 r. zgłoszono projekt uchwały w następującym brzmieniu: „Sejm RP wzywa rząd RP do jak najszybszej wymiany kandydata na komisarza europejskiego pani Danuty Hübner”. Oczywiście od dnia 3 listopada 2004 r. sytuacja się zmieniła. Chcę więc wprowadzić autopoprawkę i zaproponować uchwałę następującej treści: „Sejm RP wzywa rząd RP do jak najszybszej wymiany komisarza europejskiego, pani Danuty Hübner”. Dotychczasowa praca pani Danuty Hübner jako europejskiego komisarza budzi wiele kontrowersji z polskiej strony. Chociaż komisarze reprezentują interesy całej Unii Europejskiej, to jednak od osoby desygnowanej przez rząd polski spodziewać się należy choć zrozumienia dla polskich spraw. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że pani Danuta Hübner jest rzecznikiem interesu tzw. „twardego jądra” Unii Europejskiej, czyli państw wysokorozwiniętych ze szkodą dla państw takich jak Polska, które trwają w reformach gospodarczych. Wątpliwości budzi zachowanie pani Danuty Hübner podczas prac nad reformą rynku cukru, którego Polska jest jednym z największych producentów. Danuta Hübner poparła reformę, która polega na ograniczeniu dopłat do eksportu, limitów produkcji i wysokości cen interwencyjnych. Zrobiła to wbrew stanowisku polskiego rządu. Skrytykowała ona polski rząd za wniesienie pozwów do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w związku z przyznaniem niepełnych dopłat dla polskich rolników. Podobnie zachowała się podczas prac nad projektem dyrektywy liberalizującej rynek części zamiennych, głównie samochodowych. Poparła pomysł, aby tzw. widoczne części zamienne mógł wytwarzać każdy, a nie tylko producent danego samochodu. Polski rząd jest przeciwny temu stanowisku, obawiając się, że takie rozwiązanie może zagrozić wzrostem cen aut. Może to wyglądać na pewien paradoks, ale proszę zobaczyć, że jeśli ma być produkowana część zamienna, to podlega ona drogiemu procesowi homologacji. Często koszty tej homologacji są bardzo wysokie. Jeśli nie podlega homologacji, to narażamy się na to, że mamy część niepełnej jakości, podrobioną. Każdy, kto ma samochód, wie, że kupując część bez atestu i homologacji, może mieć duże kłopoty, a ceny eksploatacji samochodu rosną. Poza tym określenie „widoczne części zamienne” nie jest precyzyjne. Co ono oznacza? Wszystko to skłoniło posłów wnioskodawców do wystąpienia o zmianę polskiego komisarza europejskiego, pani Danuty Hübner.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#RobertSmoleń">Proszę, aby Biuro Legislacyjne KS wyjaśniło proceduralny aspekt zgłoszenia autopoprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PiotrKędziora">Nie będę wnikał w problemy proceduralne związane z wniesieniem autopoprawki. Zasygnalizuję tylko, że nie ma regulacji dotyczących autopoprawki na bazie regulaminu, a praktyka bywa zróżnicowana. Projekt ten na dzień dzisiejszy jest nieaktualny, dlatego sugeruję, żeby ewentualne zmiany zostały wprowadzone podczas pracy nad tekstem, a więc po pierwszym czytaniu, jako poprawka posła wnioskodawcy. Proceduralnie będzie to przejrzyste.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#RobertSmoleń">Czy możemy to potraktować jako propozycję poprawki do tekstu uchwały?</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#ZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#RobertSmoleń">Otrzymaliśmy opinię prawną Biura Studiów i Ekspertyz KS dotyczącą prawnej możliwości realizacji poselskiego projektu uchwały w sprawie wymiany komisarza europejskiego. W ekspertyzie stwierdza się, że: „Stosownie do art. 213 ust. 2 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską członkowie Komisji Europejskiej są w pełni niezależni w wykonywaniu swoich funkcji w ogólnym interesie Wspólnoty. W wykonywaniu swoich obowiązków nie zwracają się o instrukcje ani ich nie przyjmują od żadnego rządu lub jakiegokolwiek organu. Każde państwo członkowskie zobowiązuje się szanować tę zasadę i nie dążyć do wywierania wpływu na członków Komisji przy wykonywaniu przez nich zadań. Zgodnie z art. 215 TWE poza przypadkami normalnej wymiany, np. upływu kadencji lub śmierci, funkcje członka Komisji kończą się z chwilą jego rezygnacji lub dymisji. Dymisja komisarza może nastąpić w następujących przypadkach: 1) zgodnie z art. 201 TWE w razie przyjęcia przez Parlament Europejski wotum nieufności dla Komisji członkowie komisji kolektywnie rezygnują ze swych funkcji. W tym przypadku traktat stanowi o rezygnacji, a nie dymisji, ale skutek jest analogiczny; 2) stosownie do art. 216 TWE w związku z art. 213 ust. 2 zdanie ostatnie, jeżeli członek Komisji nie spełnia warunków koniecznych do wykonywania swych funkcji lub dopuścił się poważnego uchybienia, Trybunał Sprawiedliwości może go zdymisjonować na wniosek Rady lub Komisji”. Gdyby wniosek dotyczył wymiany komisarza zgodnie z poprawką posła Zbigniewa Jacyny-Onyszkiewicza, mogłoby to być odczytywane jako wezwanie Rady Ministrów RP do podjęcia starań, by Rada UE złożyła wniosek do Trybunału Sprawiedliwości o zdymisjonowanie komisarza. Wniosek taki musiałby być odpowiednio uzasadniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JerzyCzepułkowski">To, że projekt uchwały jest bezprzedmiotowy, wie sam wnioskodawca. Stwierdzam, że nawet jeśli Komisja przyjmie poprawkę, którą zapowiedział poseł wnioskodawca w brzmieniu zaprezentowanym, uchwała również będzie bezprzedmiotowa, ponieważ Polska nie dokonuje wymiany komisarza europejskiego. Może jedynie wnosić, jak napisano w ekspertyzie, do Trybunału Sprawiedliwości o zdymisjonowanie komisarza, a taki wniosek musiałby być odpowiednio uzasadniony. Oznacza to, że także ta poprawiona uchwała będzie bezprzedmiotowa, ponieważ Polska nie dokonuje wymiany komisarza. Bez względu na ścieżkę prawną, chybioną czy poprawną, nie zgadzam się z uzasadnieniem tego wniosku. Nie zgadzam się ze sformułowaniem, że dotychczasowa praca Danuty Hübner jako komisarz europejskiej budzi wiele kontrowersji z polskiej strony. Nikt nie upoważnił wnioskodawcę występującego w imieniu posłów, którzy się podpisali pod uchwałą, żeby się wypowiadał np. w moim imieniu, jeśli już, to w imieniu Ligi Polskich Rodzin. Pani Danuta Hübner jest osobą powszechnie znaną i cenioną za kompetencje i szereg innych cech, o których dyskutowaliśmy tu już dwukrotnie, ostatni raz w dniu 30 lipca 2004 r., opiniując kandydaturę prof. Danuty Hübner jako kandydata na komisarza europejskiego. Życzyłbym wszystkim przedstawicielom i reprezentantom Polski, występującym poza granicami naszego kraju w instytucjach europejskich i innych instytucjach międzynarodowych, żeby w taki sposób reprezentowali Polskę oraz jej interesy na arenie międzynarodowej. Dlatego nie zgadzam się z tym uzasadnieniem. Chcę także poinformować posłów z Ligi Polskich Rodzin, że Danuta Hübner, jako kandydat na komisarza, w toku przesłuchań w Parlamencie Europejskim uzyskała jedną z najwyższych not oraz najbardziej korzystnych i pozytywnych opinii przesłuchujących w imieniu Parlamentu Europejskiego komisji. Dlatego też wniosek dziwi i jest niezrozumiały. Wniosek ten w wypadku przyjęcia i skierowania do Trybunału Sprawiedliwości, a nawet podczas dyskutowania go na forum Sejmu, wystawia Polsce, jako państwu członkowskiemu, fatalną ocenę państwa kłótliwego, niesprawiedliwego nawet wobec własnych obywateli i przedstawicieli, które gotowe jest w imieniu politycznych interesów wewnątrz kraju działać na szkodę państwa polskiego poza jego granicami. Posłowie LPR dali już tego typu negatywne przykłady, tłukąc w pulpity w Parlamencie Europejskim oraz składając równie celne wnioski o rozwiązanie Parlamentu Europejskiego, gdy taka procedura nie przysługuje. Próbują chrystianizować Europę. Podejmując tego rodzaju akcje, narażają Polskę na śmieszność. Dlatego też stawiam wniosek o odrzucenie projektu uchwały w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#ZygmuntWrzodak">Miałem się nie wypowiadać, ale poseł Jerzy Czepułkowski sprowokował mnie, wystawiając pani Danucie Hübner laurkę. Myślę, że dobrze pan pamięta debatę na temat kandydatury pani Danuty Hübner na komisarza europejskiego. Kandydatura te ledwie przeszła. Oczywiście pomogła w tej sytuacji partia, która zawsze pomaga w trudnych sytuacjach, jak nie SLD to PO. Ocena pani Danuty Hübner przez opinię polską jest odmienna od oceny przedstawionej przez posła Jerzego Czepułkowskiego i ośrodki badania opinii społecznej przychylne tej opcji politycznej. Oczywiście, że miała ona dobre notowania w Niemczech czy Francji. Negocjując traktat akcesyjny była ona wyjątkowo uległa dla tamtej strony, bo wiedziała, że pracuje dla siebie. Bardzo szybko po fatalnym traktacie akcesyjnym dla Polski załatwiła sobie dobre stanowisko. Widać to gołym okiem. Jej zachowanie, jako komisarza, polega na pilnowaniu własnych interesów. Proszę nie nadużywać sformułowań, że ktoś próbuje ośmieszać Polskę w opinii międzynarodowej. Sami się ośmieszyliśmy dzięki tym, którzy negocjowali traktat akcesyjny, szkodliwy, ośmieszający i poniżający Polskę i Polaków. Proszę porównać traktat akcesyjny, który wynegocjowali Hiszpanie, Portugalczycy czy Grecy, nie mówiąc o wcześniejszych krajach, które wstępowały do Unii Europejskiej. Proszę zobaczyć, na jakich warunkach funkcjonuje Wielka Brytania w Unii Europejskiej. Mówi pan, że LPR próbuje ośmieszyć Polskę, bo naszym zdaniem pani Danuta Hübner nie służy interesom Polski, lecz szczególnie interesom niemieckim i innych dużych państw Unii Europejskiej. Jest to zgodna opinia nie tylko naszej opcji politycznej, ale także centrum i wielu innych organizacji. Proszę obiektywnie spojrzeć na tę kwestię.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#MarekKotlinowski">Liga Polskich Rodzin chciała dać wyraz temu, że osoba odpowiedzialna za kształt negocjacji nie może być komisarzem europejskim. Był moment historyczny, kiedy można było to wykorzystać, ale tak się nie stało. Pana przewodniczącego Jerzego Czepułkowskiego proszę, żebyśmy nie oceniali wzajemnie swoich stronnictw, bo musiałbym mówić przez wiele godzin na temat SLD. Proszę mówić na temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#GrażynaCiemniak">Pani Danuta Hübner reprezentuje Unię Europejską, której Polska jest członkiem. Uzyskiwała wysokie oceny w demokratycznej procedurze w Parlamencie Europejskim po wielu przesłuchaniach we wszystkich komisjach i we wszystkich klubach politycznych, jeszcze gdy byliśmy krajem kandydującym, i mieliśmy możliwość, jako obserwatorzy przysłuchiwać się temu, oraz będąc członkami Unii Europejskiej. Nie analizowano pracy nad traktatem akcesyjnym, lecz wiedzę merytoryczną oraz sposób widzenia Unii Europejskiej jako integralnej całości oraz roli każdego państwa w Unii Europejskiej. Chcę podkreślić, że komisarze reprezentują Unię Europejską, a nie własne prywatne interesy.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PiotrKędziora">Wniosek o odrzucenie projektu uchwały jest charakterystyczny dla pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Rozumiem, że należy go odczytywać jako wniosek o zamieszczenie w sprawozdaniu Komisji wniosku o odrzucenie projektu uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#RobertSmoleń">Taka była intencja autora tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#JerzyCzepułkowski">Oczywiście wniosek podtrzymuję. Jestem świadomy tego, że złożony wniosek w pierwszym czytaniu powoduje powtórzenie tej debaty w Wysokiej Izbie i przeprowadzenie głosowania. Z uwagi na moje wcześniejsze argumenty, że debata na ten temat kompromituje Polskę, apeluję do posła Zbigniewa Jacyny-Onyszkiewicza o wycofanie tego wniosku i nie ośmieszanie Polski i polskiego parlamentu. Jeśli to nie będzie możliwe, podtrzymuję wniosek o odrzucenie projektu uchwały w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#CezaryStryjak">Nie mogę się zgodzić z posłem Jerzym Czepułkowskim. Wniosek ten nie kompromituje polskiego parlamentu, chyba że naszym udziałem stanie się jego przyjęcie. Na razie kompromituje on Ligę Polskich Rodzin i tych, którzy go podpisali.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#ZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Nie mogę wycofać tego wniosku, ponieważ reprezentuję także innych posłów. Chcę odpowiedzieć posłom Jerzemu Czepułkowskiemu i Grażynie Ciemniak, którzy wygłosili laudację na temat pani Danuty Hübner. Ta laudacja pochodzi od Komisji Europejskiej, która bardzo wysoko oceniała kwalifikacje pani Danuty Hübner. Ta sama Komisja zdyskwalifikowała prof. Rocco Buttiglione za to, że powiedział prawdę, iż homoseksualizm zgodnie z wykładnią kościoła katolickiego jest grzechem.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#RobertSmoleń">Chcę powiedzieć, że Komisja Europejska nie opiniowała kandydata na komisarza Rocco Buttiglione. Uzyskał on negatywną opinię Parlamentu Europejskiego. Nie można więc mówić, że to Komisja Europejska wydała jakąś opinię. Wręcz odwrotnie. Skoro przewodniczący Komisji przedłożył kandydaturę Rocco Buttiglione, należy założyć, że Komisja tę kandydaturę popierała. Został zgłoszony wniosek o zamieszczenie w sprawozdaniu Komisji wniosku o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem powyższego wniosku? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się, przyjęła powyższy wniosek. Wniosek ten uzyskał większość bezwzględną. Przystępujemy do wyboru posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#ZygmuntWrzodak">Zgłaszam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#JerzyCzepułkowski">Ja także się zgłaszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#RobertSmoleń">Proponuję, żeby przeprowadzić głosowanie alternatywne. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, żeby sprawozdawcą został poseł Zygmunt Wrzodak? Stwierdzam, że poseł Zygmunt Wrzodak uzyskał 2 głosy. Kto jest za tym, żeby sprawozdawcą został poseł Jerzy Czepułkowski? Stwierdzam, że poseł Jerzy Czepułkowski uzyskał 11 głosów. Dwóch posłów wstrzymało się od głosowania w tej sprawie. Stwierdzam, że sprawozdawcą został poseł Jerzy Czepułkowski. Przystępujemy do rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych w dniach 13–14 grudnia 2004 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Czy są jakieś akty prawne, które będą rozpatrywane na posiedzeniu tej Rady?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#TomaszNowakowski">Informuję, że w tej chwili nie ma żadnych aktów prawnych, które będą rozpatrywane na posiedzeniu tej Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#RobertSmoleń">Rozumiem, że jak tylko takie akty prawne pojawią się, rząd zwróci się do Komisji w trybie natychmiastowym o wydanie opinii w trybie art. 9 ust. 1. Przystępujemy do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej, po raz dwudziesty dziewiąty, dyrektywę Rady 76/769/EWG dotyczącej zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących ograniczeń we wprowadzaniu do obrotu i stosowaniu substancji chemicznych zaklasyfikowanych jako rakotwórcze, mutagenne lub działające szkodliwie na rozrodczość /c/m/r/ (COM/2004/638 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Jeden z koreferentów, posłanka Grażyna Ciemniak stwierdziła, że należy sprawę omówić. Poseł Andrzej Markowiak nie widział takiej konieczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JerzyMajka">29. poprawka do dyrektywy, która wprowadza ograniczenia i zakazy stosowania i obrotu niektórych substancji chemicznych, dotyczy ograniczeń i zakazów udostępniania konsumentom, czyli populacji ogólnej, substancji zaklasyfikowanych jako rakotwórcze, mutagenne lub działające szkodliwie na rozrodczość kategorii pierwszej i drugiej. Dyrektywa jest w ten sposób zbudowana, że istnieje w niej zamknięta lista substancji, która każdorazowo stanowi wyciąg z listy substancji niebezpiecznych, stanowiącej załącznik do dyrektywy nr 67/548 o substancjach niebezpiecznych. Jeżeli dyrektywa o substancjach niebezpiecznych jest nowelizowana w tym zakresie, to każdorazowo musi się zmienić także lista w dyrektywie dotyczącej zakazów i ograniczeń stosowania substancji. Ostatnio dyrektywa dotycząca substancji niebezpiecznych w tym zakresie została znowelizowana dyrektywą z dnia 29 kwietnia 2004 r. Przedstawiana dyrektywa jest konsekwencją tamtej nowelizacji. Zmiany na liście obejmą 346 substancji, z tym że w zakresie 304 substancji chodzi o drobne zmiany będące ich przeklasyfikowaniem. 42 nowe substancje zostaną wprowadzone na listę. Brak jest danych, w jaki sposób to wpłynie na polską gospodarkę. Analizy wykonane przez Komisję Europejską wskazują, że są to substancje przede wszystkim używane w syntezie chemicznej i w specyficznych zastosowaniach przemysłowych. Obecność tych substancji w produktach dla konsumentów jest ograniczona.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#GrażynaCiemniak">Uważałam, że ten projekt aktu prawnego powinien być przedłożony Komisji, ponieważ dotyczy ochrony zdrowia i życia ludzi. Chodzi bowiem o substancje niebezpieczne. Po wyjaśnieniach nie mam uwag. Rozumiem, że zgodnie z projektem dyrektywy zostanie przygotowane rozporządzenie, które będzie zawierało wszystkie zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#RobertSmoleń">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. powyższy projekt dyrektywy i odnoszący się do niej projekt stanowiska rządu oraz postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy powyższy projekt dyrektywy i odnoszący się do niej projekt stanowiska rządu oraz postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu Przystępujemy do rozpatrzenia spraw bieżących. Od pewnego czasu sekretariat Komisji zaczął dostarczać państwu dokumenty niezbędne do rozpatrzenia na posiedzeniach w formie papierowej, ze względu na to, że skrzynki e-mail są przepełnione i nie można przesłać dokumentów drogą elektroniczną. Apeluję do państwa o możliwie szybkie oczyszczenie swoich skrzynek ze zbędnych dokumentów. Jeżeli jest to niemożliwe, proszę o założenie nowych skrzynek, na które dokumenty będą mogły być przekazywane drogą elektroniczną. Poleciłem sekretariatowi Komisji, aby nie drukował tych dokumentów w formie papierowej i nie dystrybuował ich państwu, z wyjątkami, które uzasadniają odmienną procedurę. Tak umówiliśmy się na początku naszej pracy. Chciałbym, żebyśmy stosowali się do tej umowy. Informuję, że otrzymałem dokument od ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Holandii, do którego został dołączony komunikat Ministerstwa Spraw Socjalnych i Zatrudnienia Królestwa Niderlandów do przewodniczącego drugiej izby stanów generalnych, czyli parlamentu, w sprawie swobodnego przepływu usług i zezwoleń na zatrudnianie pracowników. Stwierdza się w nim: „Skargi, które ostatnio wpłynęły do Komisji Europejskiej rządu Niderlandów ze strony nowych członków Unii Europejskiej, dotyczą zezwoleń na pracę wymaganych w Królestwie Niderlandów dla pracowników z nowych krajów Unii z wyjątkiem Malty i Cypru. Sprawa dotyczy pracowników zatrudnionych w określonej firmie z nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej, którzy z ramienia swojej firmy świadczą usługi w Królestwie Niderlandów. Skarżący twierdzą, że polityka rządu niderlandzkiego w tej dziedzinie jest niezgodna z ustawodawstwem europejskim i w sposób nieproporcjonalny utrudnia swobodny przepływ usług. Na podstawie wymienionych skarg gabinet Holandii zdecydował się rozważyć, jak można ostrożnie rozluźnić niektóre procedury, tak by nie spowodować zbyt radykalnego wyłomu w dotychczasowych przepisach dotyczących dopuszczenia do rynku pracy obywateli krajów, których jeszcze nie dotyczą zasady swobodnego przepływu pracowników. Bardzo ważną przesłanką jest, by polityka Niderlandów w tym zakresie wystarczająco gwarantowała poprawne przestrzeganie przepisów i jednocześnie skutecznie chroniła rynek pracy przed nadmiernym napływem pracowników z zagranicy. W dniu 26 listopada 2004 r. gabinet podjął następujące decyzje: 1) gabinet przygotuje określone zmiany w istniejącej ustawie o zatrudnianiu cudzoziemców, polegające na tym, że wymagane obecnie zezwolenia na zatrudnienie cudzoziemca w celu wykonania świadczenia usług transgranicznych zostaną zastąpione systemem notyfikacji zgodnym z prawem unijnym.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#RobertSmoleń">System notyfikacji będzie stosowany z góry przez określonego usługodawcę; 2) w dalszym ciągu będzie utrzymany obecny system zezwoleń w dziedzinie świadczenia usług w odniesieniu do pracowników delegowanych przez biura pośrednictwa pracy; 3) konkretne propozycje rząd przedstawi parlamentowi najpóźniej na początku drugiego kwartału 2005 r.”. Ponieważ sprawa ta jest przedmiotem zainteresowania Komisji, postanowiłem jej członków poinformować o tym fakcie. Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>