text_structure.xml
71.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich członków Komisji i przedstawicieli rządu. Szczególnie miło jest mi powitać posła do Parlamentu Europejskiego, pana Jana Olbrychta. Dziękuję za skorzystanie z naszego zaproszenia. Witam przedstawicieli Biur Kancelarii Sejmu. Porządek dzienny otrzymaliście państwo w zawiadomieniach. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad i w związku z tym przystępujemy do jego realizacji. Punkt pierwszy to informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych w dniu 25 listopada 2004 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach, w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Przypominam, że otrzymaliśmy pismo podpisane przez pana ministra Jarosława Pietrasa, w którym pan minister wyraził gotowość rządu do przedstawienia tych projektów w celu zasięgnięcia opinii. Witam serdecznie pana ministra Wiesława Czyżowicza, który reprezentuje rząd w tym punkcie. Panie ministrze, po pierwsze chcę zapytać, czy są już dzisiaj, z tym dwudziestodniowym wyprzedzeniem, wyglądające na prawdopodobne informacje, że jakieś akty prawne mogą być na tym posiedzeniu rozpatrywane. Jeżeli tak, to proszę pana ministra o przedstawienie tych projektów, a jeżeli nie, to chciałbym, abyśmy usłyszeli stwierdzenie, że takich aktów nie ma. To stwierdzenie będzie widniało w stenogramie, który jest oficjalnym dokumentem Komisji. W takim przypadku będziemy prosić o powrócenie do tego tematu, jak tylko rząd poweźmie informację, że takie akty prawne mogą się pojawić. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WiesławCzyżowicz">Chcę stwierdzić, że na dzisiaj takiej informacji nie mamy, projekt dopiero dzisiaj przyszedł. Nie jest wykluczone, że akty prawne się pojawią, ale w tym momencie ich nie mamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję. Stwierdzenie jest jasne i klarowne. Chcę powiedzieć - odwołując się do pierwotnie planowanego projektu porządku obrad, zawierającego również informację o proponowanych aktach prawnych, które mają być rozpatrywane na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności, i stanowisku rządu wobec nich - że umówiliśmy się z Ministerstwem Gospodarki i Pracy w ten sposób, że 17 listopada, czyli na najbliższym posiedzeniu Komisji rząd przedstawi gotowe stanowiska w odniesieniu do tych aktów prawnych. Wówczas będziemy mieć wystarczającą ilość czasu, żeby te dokumenty spokojnie przeanalizować i wyrazić wobec nich merytoryczną opinię. Chcę też powiedzieć, panie ministrze, że liczymy na taką samą procedurę w stosunku do Ministerstwa Finansów i Rady EKOFIN. Gdy tylko pojawią się informacje, że mogą być jakieś akty prawne, to bardzo prosimy o natychmiastowe przekazanie Komisji ich projektów i oczywiście takiej informacji, tak żeby Komisja mogła się z tymi projektami zapoznać. Przypominam, że mamy zaplanowane posiedzenia na 17 i 19 listopada i to są posiedzenia, na których moglibyśmy te akty przeanalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WiesławCzyżowicz">Tak, oczywiście. Będziemy w kontakcie z panem przewodniczącym i przekażemy je, jak tylko dostaniemy. I jeśli mogę prosić, to wolałbym, aby zostały rozpatrzone 17 listopada, bo 19 listopada jestem znowu za granicą, ale ewentualnie będzie wtedy minister Wiesław Szczuka, tak że będzie można spokojnie procedować nad tymi projektami aktów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RobertSmoleń">Ja też preferuję 17 listopada, będziemy więc tylko czekać na informację od państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WiesławCzyżowicz">My też czekamy. Zresztą 10 listopada będę w Brukseli i jeśli do tego czasu nie otrzymamy informacji, będę się starał to wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RobertSmoleń">Czy są uwagi ze strony członków Komisji do tego punktu? Nie słyszę. Zamykam wobec tego jego rozpatrywanie. Stwierdzam, że otrzymaliśmy informację od przedstawiciela rządu, że w tej chwili nie ma jakichkolwiek aktów prawnych, które miałyby być rozpatrywane na posiedzeniu Rady EKOFIN 25 listopada i nie ma również żadnych stanowisk, które rząd pragnąłby w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z 11 marca 2004 r. przedstawić. Przechodzimy do punktu 2, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uniemożliwienia korzystania z systemu finansowego w celu prania pieniędzy, włącznie z finansowaniem terrorystów (COM/2004/448 końcowy)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Brzmi to niepokojąco, więc z wielkim zainteresowaniem wysłuchamy tego, co pan minister powie w sprawie stanowiska rządu do tego projektu. Proszę pana ministra o wprowadzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WiesławCzyżowicz">Aktualnie omawiamy projekt dyrektywy. Jest to projekt, który w istocie poszerza dotychczasową dyrektywę dotyczącą prania brudnych pieniędzy i możliwości finansowania terroryzmu. Dotyczy zagadnienia, które w tej chwili daleko wykracza poza kwestie tylko i wyłącznie nieuczciwej konkurencji, czy też prania brudnych pieniędzy, bo łączy się wyraźnie z możliwością finansowania terroryzmu. Mówiąc najbardziej syntetycznie, ten projekt dyrektywy rozszerza niestety dotychczas funkcjonujący zakres monitoringu o trzy bardzo istotne problemy. Pierwsza sprawa dotyczy objęcia monitoringiem wszystkich transakcji dokonywanych ponad progiem. Próg to jest 15 tys. euro, dotyczy on również relacji, w których występuje transfer gotówki o tej wartości. Jest to o tyle istotne, że bardzo często do tej pory takie transakcje były dokonywane i nie były obejmowane monitoringiem, choć, jak wiemy z innych ustaw, mamy możliwość monitorowania i podmioty, zwłaszcza te, które są firmami czy przedsiębiorcami zobowiązanymi do raportowania takich transakcji. Druga sprawa, i tu uwaga dla nas wszystkich, monitoringiem zostaje objęte również prowadzenie działalności przez polityków, mówiąc naszym językiem, z erki. Do tej pory takie transakcje były wyłączane. W tej chwili w projekcie tejże dyrektywy są włączone. Jest to novum, ponieważ wskazuje na zaostrzenie przepisów, jakie mogą się pojawić. Trzecie zagadnienie - implementacja tej dyrektywy przewiduje proces jej wdrożenia do ustawodawstwa krajowego w ciągu 12 miesięcy. Chcielibyśmy wydłużyć ten okres karencji do 24 miesięcy, ponieważ sprawa dotyczy jednak sporej grupy naszych przedsiębiorców, zwłaszcza banków, i potrzebny jest czas, aby dostosowały swoje systemy do możliwości wdrożenia tej dyrektywy. Jest to nasz wniosek, dlatego że koszty tego typu operacji są dosyć duże i potrzebne są nowe programy komputerowe lub też uzupełnienie dotychczas funkcjonujących. A przy okazji my również budujemy i musimy modernizować ten program, którym dysponujemy i który pozwala nam na monitorowanie tego typu zjawisk. Mogę państwu powiedzieć, jak to jest ogromna skala zjawisk. Otóż miesięcznie monitorujemy mniej więcej ponad półtora miliona operacji. Jeśli rozszerzymy działanie o te nowe aspekty wynikające z dyrektywy, może się to wręcz podwoić. Stąd konieczność zmiany i uzupełnienia systemów. Tyle wprowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję, panie ministrze. Jako posłów koreferentów do tego tematu wyznaczyliśmy pana posła Aleksandra Czuża i panią poseł Krystynę Skowrońską. Pani poseł Krystyna Skowrońska wniosła, aby sprawę omówić na posiedzeniu Komisji. W związku z tym bardzo proszę panią poseł o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaSkowrońska">Deklarowałam, że wszelkiego rodzaju dyrektywy, rozporządzenia związane z praniem brudnych pieniędzy będę wnosiła pod obrady Komisji, więc wywiązuję się z tej deklaracji. W związku z przedstawioną propozycją stanowiska rządu nie mam generalnych uwag, ale proponowane rozwiązania, które pan minister przedstawił, trzeba będzie zaimplementować do naszego porządku prawnego i w tym zakresie budzi wątpliwość przede wszystkim fakt, że operacje gotówkowe pomiędzy podmiotami, które nie są dzisiaj podmiotami obowiązanymi, należałoby monitorować. W mojej ocenie i prawdopodobnie również w ocenie rządu, co zostało wyrażone w stanowisku, jest to działanie niezwykle trudne. Jest krąg podmiotów obowiązanych, które posiadają do tego warunki i można przeprowadzać kontrole nad takimi operacjami. Natomiast w przypadku wprowadzenia w art. 2.1. f zapisu, w którym mówimy o transakcjach gotówkowych, będzie to niezwykle trudne i zgadzam się z propozycją rządu, żeby taki zapis odrzucić, bo to będzie zapis martwy. Korzystając z obecności pana ministra na dzisiejszym posiedzeniu, poza tym, że strona polska oświadcza, że nie popiera takiego rozwiązania, chciałabym, aby Komisja mogła otrzymać informację, jakie są stanowiska innych krajów w tym zakresie, bo nie wierzę w szczelność systemu nadzoru. W związku ze zmianami przepisów europejskich należałoby to do naszego porządku prawnego przyjąć. Czy rozważa się taką możliwość, aby instytucjami, które będą kontrolowały ten obrót gotówkowy, były np. Urzędy Skarbowe? Zdaję sobie sprawę z pracochłonności, ale zwrot podatku VAT jest jedynym momentem, w którym można by ewentualnie wprowadzić nadzór. Chcę zapytać jeszcze pana ministra - i sądzę, że będzie to interesowało również Komisję - bo poprzednio, w pierwszym przedłożeniu rządowym, w zakresie prania brudnych pieniędzy wyłączaliśmy do innych instytucji obowiązanych fundacje. Czy teraz nie wprowadziliśmy fundacji i stowarzyszeń jako instytucji obowiązanych? Jest tam obrót bezgotówkowy, więc czy nie będzie się rozszerzać zapisu w zakresie instytucji obowiązanych? Precyzując, panie ministrze, pytam, jakie są stanowiska innych krajów i jeżeli inne kraje chciałyby wprowadzić taki zapis i byłaby zgoda na takie rozwiązanie, to jak w naszym porządku prawnym miałoby to wyglądać na dzień dzisiejszy? Chodzi mi o kierunek rozwiązań. Zdecydowanie opowiadam się za wydłużeniem okresu implementacji tego przepisu z 12 do 24 miesięcy. Moje stanowisko jest za uszczelnieniem, jednakże proponowany zapis wydaje się, podobnie jak w ocenie rządu, przepisem martwym. Należałby znaleźć konsensus, jaką drogą można to uczynić. Innych uwag w zakresie propozycji przedkładanych przez rząd nie mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RobertSmoleń">Czy ktoś z członków Komisji chciałby wziąć udział w dyskusji? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGałażewski">Mam pytanie, czy banki są technicznie przygotowane do monitorowania operacji, a jeżeli nie, to jak kosztowne będzie dostosowanie do powiększenia liczby monitorowanych operacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RobertSmoleń">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie słyszę, proszę więc pana ministra o ustosunkowanie się do tych wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławCzyżowicz">Rzadko się zdarza, abyśmy mieli zbieżność poglądów z panią poseł Krystyną Skowrońską, a akurat tutaj się zgadzamy. Odpowiedź jest taka, że rzeczywiście w ustawie fundacje mamy objęte, natomiast stowarzyszenia nie, ponieważ są to tzw. pozarządowe organizacje społeczne, w których dominuje czynnik ludzki, a więc działalność jest trochę inna niż w fundacjach, w których mamy wprost przepływ pieniędzy. I w związku z tym objęliśmy to również naszym monitorowaniem i jest to zapisane w ustawie. Nie przewidujemy zaś w tej chwili objęcia stowarzyszeń takimi rozwiązaniami po to, żeby zmienić ustawę, bo trzeba by to zrobić w ustawie. Nie da się tego zrobić za pomocą rozporządzeń. Drugie pytanie związane było z wydłużeniem, czy też utrzymaniem tego długiego terminu, przede wszystkim ze względu na koszty tej operacji. Potwierdzam to, co pani Krystyna Skowrońska powiedziała - to jest piekielnie trudne do kontrolowania, nawet do monitorowania. Który nadzór będzie właściwy przy przepływach gotówkowych? Czy to będą urzędy Skarbowe, czy Generalny Inspektor Informacji Finansowej, to naprawdę jest w tej chwili niezwykle trudne, ponieważ czasami odbywają się operacje gotówkowe, w których podmioty nie występują o zwrot żadnego podatku. Jeśli mam powiedzieć wprost, wydaje mi się, że bez tego, co jest ostatnio tak niezwykle mocno atakowane, czyli bez wywiadu skarbowego czy celnego - zmierzamy, żeby to jednak łączyć - nie będzie możliwości rozwiązania problemu skutecznego nadzorowania. To mogą być różnego rodzaju przypadkowe zjawiska, natomiast w rzeczywistości jest to piekielnie trudne od strony nadzoru, monitorowania. Natomiast zapis, że przedsiębiorca jest zobowiązany uwzględniać to, co dyrektywa przedstawia, jest nałożeniem obowiązku prawnego, by każda z tego typu operacji była związana z koniecznością jej deklarowania. Będzie to jednak bardzo dyscyplinujące i dające możliwości dodatkowych instrumentów w działaniach służb skarbowych i innych kontrolnych. Bo często idzie to z ręki do ręki, ktoś przywozi ileś pieniędzy w teczce i nie wpłaca do banku. Natomiast w rzeczywistości wiele instrumentów kontrolnych, zwłaszcza urzędów skarbowych i urzędów kontroli skarbowej już mamy, i choć z ogromną trudnością, będziemy mogli to kontrolować. Z drugiej strony, ta propozycja wydłużenia okresu naszej implementacji do 24 miesięcy jest związana z faktem, że mamy do czynienia z wymogami, które zmierzają do modernizacji systemów komputerowych, lub też ich nowego rozwiązywania. Są to sprawy kosztowne. Może zabrzmi to egzotycznie, ale nasz stosunek do przedsiębiorców, obywateli, a także do banków jest przyjazny. Nie możemy stwarzać fikcji, o czym pani poseł też mówiła, tworząc przepisy, które będą martwe, dlatego zmierzamy w tym kierunku, aby wszystkie elementy korzystne i dla społeczeństwa, i dla państwa, ale także dla naszych partnerów w biznesie były rozwiązane przyjaźnie. Wracam właśnie z uroczystości wręczenia nagród urzędom publicznym za przyjazny urząd publiczny, stąd też mój kierunek argumentacji jest taki. Ale faktycznie chcemy, by było to skuteczne i jednak egzekwowalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RobertSmoleń">Pytanie do pani poseł Krystyny Skowrońskiej: czy po tych wyjaśnieniach pani poseł pragnie sformułować jakąś opinię, czy też możemy uznać, że Komisja nie wnosi uwag?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym, aby rząd informował Komisję na bieżąco, automatycznie ze wskazaniem, w jakim terminie zostaną zakończone rozmowy i uzgodnienia na ten temat, a także jaki jest kierunek proponowanych zmian. Pranie brudnych pieniędzy jest taką częścią, nad którą chcielibyśmy mieć dobry nadzór, aby takiego rodzaju działania nie były w polskim porządku prawnym, gdziekolwiek są czynione.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RobertSmoleń">Będziemy liczyć na taką informację ze strony rządu i będziemy jej wyczekiwać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WiesławCzyżowicz">Mam nadzieję, że Urząd Generalnego Inspektora Informacji Finansowej nie tylko jest skuteczny, ale i przychylny wobec obywateli i wobec Komisji sejmowej. Oczywiście, pani poseł, będziemy to robić i w zakresie, który jest niezbędny, będziemy się z państwem konsultować i szukać sugestii i rad, żebyśmy w dyskusjach nad tą dyrektywą mogli prezentować swoje stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AleksanderSzczygło">Mam jedno pytanie do pana ministra, nawiązujące do tematu instytucji obowiązanych w ustawie, którą mieliśmy jakiś czas temu w Sejmie, do rozszerzenia katalogu podmiotów, które są obowiązane do odnotowywania tego rodzaju transakcji gotówkowych. Pan minister wspominał o fundacjach i o stowarzyszeniach. W odpowiedzi pana ministra było zastrzeżenie przede wszystkim do czasu, w jakim można byłoby w Polsce tego rodzaju przepis, o którym mówi art. 2.1. f, wprowadzić w życie. Jak pan minister sądzi, kiedy w Polsce mimo wszystko można by było tego rodzaju rozwiązanie wprowadzić? Pytam o to na przykład dlatego, że jeśli chodzi o prywatyzację PKO BP powstaje podstawowe pytanie, dlaczego minister skarbu zgodził się na to, żeby ludzie przychodzili z walizkami pieniędzy pod bank i kupowali akcje. Przecież zdajemy sobie sprawę, że tego rodzaju sposób prywatyzacji prawdopodobnie w jakiejś części doprowadził do wyprania brudnych pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WiesławCzyżowicz">Panie pośle, odpowiedź na pańskie pytanie jest związana przede wszystkim z terminem ukończenia prac nad dyrektywą oraz jej przyjęciem i opublikowaniem w Dzienniku Urzędowym UE. To prawdopodobnie będzie przyszły rok i raczej nie pierwsza połowa, tylko druga. I dopiero od tego momentu będziemy występować z naszymi wnioskami na rzecz implementacji. To dobrze, bo będziemy mieli jeszcze czas na konsultacje z państwem. Natomiast jeśli chodzi o gotówkowe przepływy, to proszę pamiętać, że również prywatyzacja, taka, o której pan powiedział, związana jest z koniecznością podmiotów obowiązanych do raportowania nam operacji przekraczających progowe wielkości. Dotyczy to nie tylko tego przypadku, ale także i gry na giełdzie, i wielu innych zjawisk, które istnieją w obrocie finansowym. To również monitorujemy. W sytuacjach, kiedy mamy sygnał, a, jak powiedziałem, tych sygnałów mamy średnio ponad półtora miliona miesięcznie, to proszę mi wierzyć, że zespoły analityczne, które nad tym pracują, robią to dobrze, czego wyrazem jest uznanie Komisji Europejskiej i powierzenie nam niektórych zadań związanych z doszkalaniem czy monitorowaniem na przykład tego typu zjawisk na Białorusi. Jeszcze dzisiaj rano miałem delegację Generalnego Inspektora Kontroli Finansowej z Indonezji, która na mocy decyzji Komisji Europejskiej przyjechała do nas szkolić się w tym zakresie. Myślę więc, że dobrze działamy, nie ma zastrzeżeń do tego, co robimy, a raczej, choć nie lubię się chwalić, to powiem, że nas chwalą.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję, panie ministrze. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uniemożliwienia korzystania z systemu finansowego w celu prania pieniędzy, włącznie z finansowaniem terrorystów (COM/2004/448 końcowy) i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu. Jednocześnie Komisja zwraca się do rządu z prośbą o stałe informowanie Komisji o przebiegu prac nad legislacją w tej dziedzinie. Zamykam na tym punkt 2 i dziękuję panu ministrowi. Pan minister był pod dużą presją czasu ze względu na inne zobowiązania, więc tym bardziej doceniam, że został tak długo, jak to było możliwe. Chcę teraz na chwilę otworzyć punkt 7 sprawy bieżące, z tego powodu, że pan poseł Jan Olbrycht, którego przed chwilą serdecznie witałem, chciałby przekazać Komisji ważną informację, a ze względu na inne zobowiązania prosił, aby mógł to uczynić w tym momencie. W nadziei, że panowie ministrowie wykażą się wyrozumiałością, proszę pana posła Jana Olbrychta o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanOlbrycht">Chcę zasygnalizować dwie sprawy. Pełnię funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Rozwoju Regionalnego w PE, jak również jestem zastępcą członka specjalnej Komisji do spraw Perspektywy Finansowej, w związku z czym jestem do państwa dyspozycji w każdej chwili, jeżeli chodzi o informacje dotyczące funduszy strukturalnych. Komisja zajmuje się aktualnie sprawami dotyczącymi nowej perspektywy w kontekście rozporządzeń, które przedłożyła Komisja Europejska. W związku z tym chcę tylko powiedzieć, że po pierwsze Komisja otrzymała w ostatnich dniach informację dotyczącą zatwierdzenia rozporządzenia dotyczącego NUTS: NUTS I, NUTS II i NUTS III. Rozumiem, że sprawa była przedmiotem obrad. Obecnie została przekazana do naszej Komisji z adnotacją, że jest uzgodniona przez państwa członkowskie. Rozumiem, że w tej sprawie dyskusja się odbyła, tym samym mamy w Komisji dokument z sześcioma makroregionami i z szesnastoma tak zwanymi dwójkami. Sygnalizuję tę sprawę, gdyż otrzymałem ten dokument i chciałem się podzielić z państwem, tym bardziej że po stronie polskiej nie będziemy wykonywali żadnych ruchów w tej kwestii. Trudno byłoby negować uzgodnienia z państwem członkowskim. Druga sprawa dotyczy rozporządzenia w sprawie współpracy transgranicznej. Odbija się to szerokim echem, ja jestem posłem sprawozdawcą, jeżeli chodzi o to rozporządzenie. Zasygnalizuję tylko - jest to nowy pomysł Komisji Europejskiej, który tak naprawdę ma być instrumentem prawnym ułatwiającym organizację i przypływy finansowe. Ten pomysł ma polegać na tym, że współpracują ze sobą, i to jest ważna informacja, podmioty publiczne, a więc zarówno samorządy lokalne, jak i regionalne, ale również rządy, w celu prowadzenia współpracy interregionalnej oddalonej, transgranicznej, a więc nie tylko przygranicznej. Oddalone od siebie tereny, żeby realizować wspólne projekty, mogą podpisać umowę, którą określa się terminem konwencji, stwarzając nowy podmiot do spraw współpracy transgranicznej. Nowy podmiot określany jest tam nazwą Ugrupowanie Europejskie i ten podmiot ma mieć osobowość prawną. To jest nowość, mianowicie osobowość prawna decyzją członków tego porozumienia ma być przypisana jednemu z państw członkowskich. W związku z tym może być tak, że powstaje podmiot do współpracy transgranicznej i decyzją ciała statutowego rejestruje się go w jednym z państw członkowskich, np. w Czechach czy w Niemczech, i jest to podmiot, który ma realizować wspólne projekty w kilku krajach. Wokół tego toczy się dyskusja po pierwsze, - natury prawnej, po drugie - natury finansowej, po trzecie - politycznej: czy mamy do czynienia z nowymi podmiotami w prawie wspólnotowym? Prawo wspólnotowe nie przewiduje w tej chwili możliwości tworzenia takiej jednostki o osobowości europejskiej, mimo że, jak wiadomo, toczą się dyskusje na temat spółki europejskiej. Tutaj nie ma tego typu próby. Próba polega na tym, żeby przypisać osobowość prawną jednemu z państw. Tytułem komentarza, ponieważ prace się rozpoczęły, ja w tej chwili prowadzę prace również w kontakcie z Komisją Europejską, chcę tylko powiedzieć, gdzie jest problem i że na ten problem zwraca uwagę również rząd polski. Problem polega między innymi na tym, że jeżeli np. mamy współpracę transgraniczną z Czechami czy Słowacją i osobowość prawna jest czeska, to jest pytanie, czy rząd, który jest odpowiedzialny za wszelkie przepływy finansowe, będzie mógł spowodować przesunięcie finansów do innego państwa po to, żeby realizować projekt w Polsce. Z punktu widzenia ustawy o finansach publicznych w tej chwili jest to niemożliwe. W związku z tym, kończąc, chciałbym powiedzieć tylko tyle, że będę się starał iść w tym kierunku, żeby wskazać, że w tej wersji to rozporządzenie jest zbyt uproszczone i może spowodować bardzo wiele napięć na linii między rządami a władzami lokalnymi, jak również między poszczególnymi państwami, ponieważ może być sytuacja taka, że rząd w państwie A podpisze porozumienie transgraniczne z samorządem w państwie B. To nie dotyczy Polski, ale niektórych z państw może dotyczyć. W związku z tym będę się starał wskazać na niezbędne obwarowania prawne, które pozwoliłyby na wprowadzenie tego typu instrumentu. Tyle tytułem wstępu. Prace legislacyjne się rozpoczęły, jest to jedno z pięciu głównych rozporządzeń, oprócz rozporządzenia o funduszach strukturalnych - Funduszu Rozwoju Regionalnego, Funduszu Społecznym oraz o Funduszu Spójności. Prace trwają i jestem do państwa dyspozycji, zarówno jeśli chodzi o informacje, jak i o moją obecność na posiedzeniach Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję bardzo panu posłowi. Chcę powiedzieć, że mamy świadomość wagi tych regulacji związanych z nową perspektywą finansową właśnie w dziedzinie, która dotyczy rozwiązań odnoszących się do funduszy strukturalnych i do polityki spójności. Powołaliśmy w tym celu stałą podkomisję do spraw nowej perspektywy finansowej, która analizuje szczegółowo wszystkie dokumenty i właśnie ten pakiet ma być rozpatrywany przez tę podkomisję na posiedzeniu 25 listopada. To jest, niestety, czwartek, posiedzenie rozpoczyna się o godzinie 14.00. Mam nadzieję, że w jakiś sposób uda się panu posłowi dotrzeć, gdyż pana obecność byłaby bardzo wskazana, również ze względu na doświadczenia, które pan jako marszałek z województwa śląskiego posiadł swego czasu. Jeżeli chodzi o sprawę podziału na jednostki statystyczne, to ta sprawa była omawiana na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji i wywołała kontrowersje. Głosowanie, które Komisja odbyła, rozstrzygnęło większością jednego głosu, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu, co rzeczywiście upoważniło rząd do zgody na to rozwiązanie. Sprawa była również omawiana wczoraj na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Rząd przedłożył informację na ten temat. Rozumiem, że pan poseł właściwie między wierszami ukrył swój sceptycyzm co do tego rozwiązania, ale chcę powiedzieć, że w moim głębokim przekonaniu posłowie do PE niekoniecznie muszą czuć się związani stanowiskiem rządu. Waszym zadaniem jest wyrażanie interesów społeczności, obywateli UE. Oczywiście to, co rząd postanawia, jest ważnym wyrażeniem postrzegania interesów Polski w każdej sprawie, ale myślę, że byłoby zaprzeczeniem parlamentaryzmu, gdyby posłowie sami siebie uważali za negocjatorów wyrażających intencje rządu w PE. Pan poseł oczywiście cały czas będzie miał możliwość zabrania głosu, ale może wysłuchajmy jeszcze kilku reakcji ze strony członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGałażewski">Jest pewien szkopuł jeśli chodzi o sprawę NUTS, ponieważ wczoraj na posiedzeniu plenarnym pani minister Irena Herbst powiedziała, że sprawa NUTS III jest sprawą otwartą, że podział na podregiony nie został jeszcze zaakceptowany przez rząd, co nie jest zgodne z prawdą, bo jednocześnie to właśnie rząd wysłał do Rady UE propozycję z podziałem i w związku z tym albo pani minister Irena Herbst jest nieświadoma tego, co się dzieje w MGiP i co jej podlega, albo świadomie wprowadziła Sejm w błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RobertSmoleń">Myślę, że być może powinniśmy powrócić do tej sprawy. Przedyskutujemy to na prezydium i jeżeli będzie taka potrzeba, to ponownie wprowadzimy informację rządu na ten temat na posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym zwrócić uwagę, że proces opiniowania, w szczególności nowych propozycji aktów prawnych, zwłaszcza tak ważnych, jak nowa perspektywa finansowa, napotyka na pewne trudności. Wynika to z faktu, że z siedemnastu dokumentów tylko do trzech rząd nie zgłosił zastrzeżeń lingwistycznych. Komisja otrzymała tylko trzy dokumenty przetłumaczone na język polski i rząd, który również otrzymał takie dokumenty, potwierdził to. Oczywiście to rodzi daleko idące komplikacje, dlatego że jest to materia prawna, a nie dokument opisowy, w związku z tym musi być jednoznaczność co do stosowanej terminologii prawnej. Trzeba więc zwrócić uwagę, że zgodnie z Traktatem powinniśmy otrzymywać wszystkie dokumenty w języku polskim, przetłumaczone tam, gdzie powstają, czyli u źródła. Druga sprawa wiąże się z projektem rozporządzenia dotyczącego współpracy transgranicznej. Myślę, że to wywoła daleko idące reperkusje w Polsce właśnie w tej trzeciej warstwie, warstwie politycznej. Bo co to oznacza: Ugrupowanie Europejskie? Jest pytanie, kto tu będzie instytucją wiodącą przy udzielaniu, wydatkowaniu i kontrolowaniu tych środków. Co to ma oznaczać? Postawię nawet takie daleko idące pytanie, czy to nie oznacza pewnej dezintegracji poziomu narodowego w dbałości o środki wydawane na współpracę transgraniczną. Nie mówię już o bardziej dosadnych określeniach związanych z tym faktem. Myślę, że to trzeba będzie poddać głębokiemu oglądowi ze strony państwa, parlamentarzystów polskich reprezentujących nas w PE.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanOlbrycht">Dziękuję za uwagi i za możliwość przedstawienia państwu tych spraw. Chcę tylko powiedzieć, panie przewodniczący, nie rozpoczynając polemiki, bo nie miejsce i czas ku temu, że sprawa jest bardzo nietypowa, ponieważ to rozporządzenie dotyczy wewnętrznych spraw państw i tak naprawdę wewnętrznej struktury, co prawda agregacji danych, ale jednak struktury. Myślę, że najważniejsze, aby te rozmowy toczyły się u nas. Byłoby niekorzystnie, gdyby ktoś z posłów ingerował na poziomie PE w wewnętrzne sprawy jakiegoś państwa, nawet polski poseł, który by podważał stanowisko Polski. Mogłoby to spowodować różnego typu pomysły innych posłów. Tak więc, zgadzając się z panem przewodniczącym co do roli parlamentarzysty europejskiego, uważam, że akurat ta sprawa nietypowo jest sprawą, którą my w Polsce musimy załatwić do końca, a potem w PE będziemy bronić polskiego interesu bez względu na to, jakie będą towarzyszyły temu emocje.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję za głębokie poczucie odpowiedzialności, które wynika ze słów pana posła. Dziękuję za przedstawienie tych informacji. Zapraszam pana posła na każde posiedzenie Komisji, kiedy tylko pan poseł będzie mógł przyjechać i podzielić się swoimi doświadczeniami, zwłaszcza z tych prac nad legislacją odnoszącą się do polityki regionalnej, spójności i nowej perspektywy finansowej. W szczególności zapraszam na posiedzenie podkomisji, bo tam obecność pana posła będzie naprawdę bardzo przydatna. Powracamy w tej chwili do punktu 3 porządku obrad - informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (19 listopada 2004 r.) w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Rząd reprezentuje w tym punkcie pan minister Paweł Dakowski. Witam pana ministra, proszę o zabranie głosu i poinformowanie, czy są jakieś projekty aktów prawnych, które będą na tym posiedzeniu rozpatrywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PawełDakowski">Na Radzie 19 listopada, na którą jeszcze nie mamy ostatecznej agendy, co chcę podkreślić, będą rozpatrywane wnioski czterech aktów prawnych. Trzy z nich dotyczą właściwości Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dotychczas nie otrzymaliśmy ostatecznego tekstu tych aktów. Chcę podkreślić, że dwa z nich będą jeszcze przedmiotem dyskusji na Komitecie Sterującym do spraw Imigracji, Granic i Azylu, stąd też nie znamy jeszcze dzisiaj z wiadomych przyczyn ostatecznej wersji tego projektu i nie wiemy też, jak ona będzie wyglądała. Niemniej jednak chciałbym przedstawić państwu stan pracy nad tymi aktami prawnymi, które dotyczą MSWiA, oraz proponowane stanowisko, jakie pragniemy zaprezentować. Oczywiście będę miał przyjemność zaprezentować to Komisji również przed samą Radą. Pierwsza sprawa to projekt decyzji ramowej w sprawie uproszczenia wymiany informacji i danych wywiadowczych między organami ścigania państw członkowskich UE, a w szczególności w odniesieniu do poważnych przestępstw, włącznie z aktami terrorystycznymi. Autorem tego projektu jest Królestwo Szwecji, przedłożono go 4 czerwca. Celem tejże decyzji ramowej jest tworzenie wspólnych i uproszczonych ram do wymiany informacji, danych wywiadowczych pomiędzy organami ścigania państw członkowskich UE w czasie prowadzenia dochodzenia karnego lub operacji wywiadowczych dotyczących przestępstwa. Punktem wyjścia jest to, że krajowe uprawnienie do wykrywania, zapobiegania lub ścigania przestępstw lub działalności przestępczej przyznane organom krajowym na mocy ustawodawstwa krajowego powinno być uznawane przez inne państwa członkowskie i powinno stanowić prawo do wnoszenia o udostępnienie i otrzymywanie informacji danych wywiadowczych dostępnych w innych państwach członkowskich, bez żadnych dodatkowych formalnych wymagań, oprócz tych określonych w decyzji ramowej. Ten temat był przedmiotem dyskusji na poprzednim posiedzeniu Rady 25 i 26 października, kiedy omawiane były problemy wymiany danych nie tylko tej decyzji ramowej. Nasze dotychczasowe stanowisko było takie, że w kwestii dzielenia się informacjami wywiadowczymi pomiędzy państwami członkowskimi delegacja polska opowiada się za wypracowaniem takiego rozwiązania, które umożliwi państwom członkowskim ochronę i kontrolę dostępu do zgromadzonych danych, jak również da możliwość odmowy przekazania danych w uzasadnionych wypadkach. To pierwszy z projektów, który będzie dyskutowany w listopadzie. Drugi projekt dotyczy dyrektywy Rady w sprawie szczególnej procedury przyjmowania obywateli państw członkowskich w celach pracy naukowej. Ten dokument został oficjalnie przyjęty przez Komisję i przekazany do Rady 16 marca br. Będzie on również przedmiotem dyskusji, jak wspomniałem, 8 listopada na posiedzeniu Komitetu Sterującego do spraw Migracji, Granic i Azylu. Projekt ten zakłada wprowadzenie szczególnej procedury przyjmowania na terytorium UE obywateli państw trzecich w celu prowadzenia przez nich prac naukowych. Powinno to doprowadzić do szybkiego przeprowadzenia procedury przyjmowania naukowców na terytorium UE.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PawełDakowski">Projekt opiera się na założeniu współpracy władz administracyjnych z instytucjami naukowymi w procesie prowadzącym do wystawiania pozwolenia na pobyt w danym państwie członkowskim. Polska popiera w całości projekt tej dyrektywy. Uważamy, że konieczne jest wsparcie działań, które umożliwią obywatelom państw trzecich podjęcie pracy naukowej na terytorium UE. Trzeci projekt to zmieniony projekt dyrektywy Rady w sprawie minimalnych standardów dla procedur w państwach członkowskich, który dotyczy przyznawania i uchylania statusu uchodźcy, a dokładnie ta nowelizacja polega na ustaleniu wspólnej listy krajów bezpiecznego pochodzenia. Projekt ten został przekazany przez Komisję do dyskusji na posiedzeniu Rady już w czerwcu 2002 r. i będzie również przedmiotem dyskusji 8 listopada na Komitecie Sterującym. Celem projektu dyrektywy jest ustanowienie wspólnych standardów dla procedur azylowych, a celem załącznika, który jest dyskutowany, jest ustalenie minimalnej listy krajów, które będą uznawane za bezpieczne przy rozpatrywaniu wniosków azylowych. Będzie to miało skutek przy wyborze procedury, która zostanie określona w zależności od kraju, z którego dany obywatel będzie pochodził. Dzisiaj chodzi tu przede wszystkim o listę krajów afrykańskich. W związku z tym, że Polska posiada niewielkie doświadczenie w udzielaniu statusu uchodźcy dla obywateli afrykańskich, gdyż takich wniosków mamy bardzo niewiele, skłaniamy się to tego, aby się zgodzić z wolą większości krajów, które mają większe doświadczenie i zaproponowały listę krajów według ich opinii bezpiecznych w kategoriach azylowych. Nie zamierzamy sprzeciwiać się tej liście, która zostanie zaproponowana w zmienionej dyrektywie w sprawie minimalnych standardów.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję bardzo panu ministrowi za tę informację. Doceniam to, że pan minister z odpowiednim wyprzedzeniem przekazał Komisji informację o tych aktach prawnych, które mogą być rozpatrywane. Myślę, że to jest właściwa procedura i powinniśmy zmierzać do takiej współpracy. Moją intencją jest w tej chwili zawieszenie rozpatrywania tego punktu i powrócenie do niego 17 listopada, czyli dwa dni przed planowanym terminem Rady, z prośbą jednak o to, aby pan minister zechciał przekazać posłom koreferentom wyznaczonym do tej Rady projektów tych czterech aktów prawnych, które pan minister omówił w takiej wersji, w jakiej one są lub będą w krótkim czasie dostępne, po to, żeby posłowie koreferenci mogli w pierwszej kolejności zapoznać się z tymi tekstami i na posiedzeniu 17 listopada mogli wyrazić wstępną opinię rozpoczynającą dyskusję na ten temat. Przypominam, że posłowie koreferenci, których tu wyznaczyliśmy, to pan poseł Andrzej Gawłowski i pan poseł Aleksander Szczygło. Prosimy więc o możliwie szybkie przekazanie tych tekstów, z prośbą również, żeby rząd w taki sposób posterował procesem ustalenia swojego ostatecznego stanowiska na tę Radę, aby 17 listopada było ono przygotowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PawełDakowski">Oczywiście 17 listopada stanowisko będzie już znane i przyjęte przez Komitet Europejski Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RobertSmoleń">Bardzo dziękuje panu ministrowi. W związku z tym zawieszam, tak jak powiedziałem, rozpatrywanie tego punktu. Wrócimy do niego 17 listopada, a w tej chwili przechodzimy do punktu 4 rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. projektu decyzji Rady dotyczącego modyfikacji, w części dotyczącej obrotu towarami rolnymi przetworzonymi, postanowień Układu Europejskiego między UE a Rumunią. Rząd reprezentuje w tym punkcie pan minister Sergiusz Naraj, którego serdecznie witam. Spośród posłów koreferentów pani poseł Zofia Grzebisz-Nowicka wniosła, aby sprawę na tym posiedzeniu omówić. Pan poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki takiej potrzeby nie widział, ale skoro jedna z osób o to wnosiła, to sprawę rozpatrujemy. Bardzo proszę pana ministra o wprowadzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#SergiuszNajar">Chcę przedłożyć w imieniu rządu i ministra spraw zagranicznych projekt decyzji Rady, który dotyczy postanowień Układu Europejskiego UE - Rumunia w części odnoszącej się do obrotu towarami rolnymi przetworzonymi. Ta modyfikacja reguluje import towarów rumuńskich do UE, jak również import towarów z UE do Rumunii. Chcę od razu wyrazić pozytywne stanowisko rządu. KERM, który zajmował się tą kwestią 22 października, rekomenduje przyjęcie pozytywnego stanowiska. Wynika ono z jednej strony ze stanu prac Rady stowarzyszenia Wspólnota Europejska a Unia, a obecnie UE - Rumunia i będzie częścią decyzji dotyczących przyszłej akcesji tego państwa do UE. Chcę zaznaczyć, że ta decyzja nie ma wpływu na system prawa polskiego i według oceny rządu nie ma skutków społecznych, zaś skutki gospodarcze zgodnie ze stanowiskiem resortów właściwych nie będą stanowiły zagrożenia dla polskich producentów rolnych. Jeżeli chodzi o skutki finansowe, nowe stawki celne, które są określone w załączniku do projektowanej umowy, pozwalają przewidzieć i oszacować obniżkę wpływów z cła na łączną kwotę około 40 tys. euro, z czego największa część dotyczyć będzie prawie trzydziestotysięcznego spadku wpływów z cła z tytułu opłat celnych za import tzw. przemysłowych kwasów tłuszczowych, które są przywożone z Rumunii do Polski. Na podstawie wyliczeń z roku 2003 ten import ogólnie przekroczył wartość miliona euro. To tyle tytułem prezentacji. Jeśli Komisja miałaby pytania czy komentarze, to w miarę możliwości jestem gotowy do odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RobertSmoleń">Pani poseł Zofia Grzebisz-Nowicka, która chciała, żeby sprawę przedyskutować, jest nieobecna w tej chwili, co konstatuję z wielkim rozczarowaniem, ale pan poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki sygnalizuje chęć zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WojciechZarzycki">Chcę wyrazić wątpliwości co do stanowiska rządu. Pan minister przed chwilą relacjonował ocenę skutków społecznych, która brzmi - brak skutków. Ale w następnym akapicie dotyczącym oceny skutków gospodarczych w ostatnim zdaniu piszecie państwo, że nie powinny one stanowić zagrożenia dla polskich producentów rolnych. Zważywszy na to, że umowa ta dotyczy wymiany artykułów rolnych i biorąc pod uwagę, że nie ma tu przedstawionej specyfikacji dotyczącej obecnych obrotów i tego, jaki będą one miały wymiar w przyszłości, a jednocześnie, że zarówno polscy, jak i rumuńscy rolnicy wytwarzają te same artykuły rolne i wymiana, poza niewielkim tylko udziałem indywidualnym dotyczącym czekolady, dotyczy takich samych artykułów, to chcę zapytać pana ministra, skąd wywodzi się to stwierdzenie dotyczące braku skutków społecznych. Bo biorąc pod uwagę dochody rolników polskich, to także są skutki społeczne. Jeżeli mieliby na tej liberalizacji wymiany handlowej stracić, to te skutki społeczne są oczywiste. Poza tym dalej, w stanowisku dotyczącym oceny skutków finansowych mówicie państwo, że jednak one będą. W jakim wymiarze - dzisiaj trudno ocenić, bo nie wiadomo, jakie będą przepływy artykułów rolnych. Ale chcę przypomnieć, że polscy rolnicy po akcesji uzyskali nie tylko korzyści, bo biorąc pod uwagę wymianę handlową, a także poziom cen artykułów, takich jak zboża, wyraźnie widać, że tracą i jeśli ta wymiana miałaby polegać także na swobodnym przepływie zbóż, to można sobie wyobrazić, że również będą tracić. Skąd wywodzi się więc ta ocena, że polscy rolnicy nie powinni stracić i skąd takie zapewnienie, że będzie brak skutków społecznych? Czy była jakaś głęboka analiza co do przyszłości przepływów artykułów rolnych? Przypomnę, że mamy tu masło, skrobię, mąkę, kukurydzę. Przed chwilą wysłuchałem w telewizji programu rolnego, w którym wyraźnie było powiedziane, że rolnicy polscy nie mają możliwości sprzedaży kukurydzy, nawet po bardzo niskich cenach. Jeśli dojdzie do tego swobodny przepływ produktów z Rumunii - producenta pszenicy i kukurydzy na poziomie europejskim - to polscy rolnicy w swojej sytuacji będą zagrożeni. Chcę więc prosić również obecnego wiceministra rolnictwa, pana Józefa Jerzego Pilarczyka - biorąc pod uwagę, że wśród instytucji współpracujących jest MGiP oraz MRiRW - o ocenę projektowanej decyzji Rady przez ministra rolnictwa. Stanowisko rządu, jeśli chodzi o pozytywne zaopiniowanie tego projektu decyzji Rady, byłoby wtedy pełne.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję. Widzę, że na salę przybył pan minister Józef Jerzy Pilarczyk, który może być cennym wsparciem dla pana ministra Sergiusza Najara w tej sprawie, chociaż pan minister Józef Jerzy Pilarczyk przyszedł w zupełnie innej kwestii. Znając jednak szeroką wiedzę pana ministra, można ufać, że i w tej sprawie pan minister kompetentnie się wypowie. Chcę zapytać, czy ktoś z państwa chce zabrać głos w dyskusji. Jeśli nie, to czy panowie ministrowie są gotowi do odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefJerzyPilarczyk">Panie przewodniczący, nie dosłyszałem pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SergiuszNajar">Ja dosłyszałem. Rozumiem, panie pośle, że pytanie dotyczy tego, czy rząd stoi za stanowiskiem, które zostało zaprezentowane i czy argumenty, które stanowiły przesłanki rekomendacji pozytywnego stanowiska rządu przez KERM, są właściwie sformułowane. MSZ jest instytucją wiodącą ze względu na fakt, że sprawa dotyczy politycznego dokumentu wiążącego Stowarzyszenie Rumunii z UE, ale nie jest ministerstwem właściwym do oceniania skutków społecznych, gospodarczych lub finansowych. Dla pokazania pewnej perspektywy, jeżeli chodzi o skutki finansowe wyraźnie powiedziałem, że będą ze względu na obniżki wpływów celnych. Chcę tylko pokazać, że szacujemy w Polsce te obniżki na poziomie roku 2003, bo nie mamy w tej chwili innej możliwości. Być może należałoby dokonać pewnej ekstrapolacji. W skali całej UE obniżki wpływów celnych będą wynosiły 300 tys. euro. Tak więc 40 tys. euro w Polsce, 200 tys. euro w skali UE w roku bieżącym niepełnym, natomiast oczekuje się, że w latach kolejnych będzie to rzędu 900 tys. euro, czyli ten wpływ będzie odpowiednio większy. Być może w dokumentach powinniśmy się starać, chociaż, powtarzam, jest to sprawa właściwego oprzyrządowania eksperckiego, pokazywać pewne ekstrapolacje terenów importu poszczególnych struktur towarowych. Niemniej dotychczasowa pragmatyka pokazywała wpływ na bazie danych historycznych. Ta Komisja rozpatrywała wszelkie rekomendacje prezentowane przez rząd. Jeżeli natomiast pan przewodniczący i Komisja uznają, że należałoby podać pewne trendy i perspektywy, nie mamy pewnie takiego instrumentarium jak Komisja Europejska w pewnych aspektach, ale postaramy się, aby te informacje były pokazywane. Jeżeli chodzi o skutki gospodarcze i ich wpływ na sektor rolny, jest to, rzecz jasna, powiązane ze skutkami społecznymi. Jeżeli zdaniem ministra gospodarki, a w szczególności zdaniem ministra rolnictwa i rozwoju wsi niezależnie od struktury importu nie ma to wpływu na gospodarkę w danym sektorze produkcji rolno-spożywczej - jest oczywiście pytanie, jaka jest miara tego wpływu i czym należałoby to mierzyć - to nie ma powodu również, żeby alarmować Komisję i Sejm potencjalnymi skutkami społecznymi. W tej chwili byłoby to nieuprawnione. Niezależnie od sygnałów, struktur i domniemania, że my, w cudzysłowie, konkurujemy z Rumunią w niektórych segmentach produkcji, minister rolnictwa i minister gospodarki stali na stanowisku, i tak rekomendowali rządowi, żeby przyjąć ten pogląd, że tak nie jest. Oczywiście pan poseł czy Komisja mogą uważać, że te argumenty i te dane wymagają dokładniejszych egzemplifikacji. Nieraz uczestniczę w posiedzeniach Komisji, na których prezentowane są załączniki z obliczeniami i dogłębną analizą, co czynią zazwyczaj posłowie sprawozdawcy, bądź też jest to przyjęte na ryzyko i odpowiedzialność rządu, który ten pogląd prezentuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RobertSmoleń">Pan minister Józef Pilarczyk nie chce w żaden sposób uzupełnić wypowiedzi. Przybyła natomiast pani poseł Zofia Grzebisz-Nowicka, która wnosiła o to, żeby sprawę na posiedzeniu Komisji przedyskutować, więc chciałbym panią prosić o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W opinii na piśmie, po przeanalizowaniu wszystkich kwestii, jakie określa projekt decyzji Rady w tej sprawie, wyraziłam stanowisko popierające rząd, natomiast wnosiłam, żebyśmy rozpatrzyli na posiedzeniu Komisji ten projekt z uwagi na wagę problematyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WojciechZarzycki">Ja jednak chciałbym prosić o taką opinię, wyrażoną między innymi na podstawie takiej analizy. Jako rolnik-praktyk mam nadzieję, że ona będzie przeprowadzona. Bo skutki mogą być. W ocenie zostało napisane, że nie powinny one stanowić zagrożenia dla polskich producentów rolnych. Co to znaczy „nie powinny”? Stąd się wzięła moja uwaga i moje pytanie, panie przewodniczący - czy, biorąc pod uwagę, że członkiem kierownictwa ministerstwa wiodącego, upoważnionego do prezentowania stanowiska rządu, jest MSZ, to stanowisko jest uzgodnione z resortem rolnictwa oraz resortem gospodarki i pracy, czy też jest to tylko stanowisko MSZ? Bo moim zdaniem takie stwierdzenie, że skutki nie powinny stanowić zagrożeń dla polskich producentów rolnych, jest stwierdzeniem miękkim, praktycznie nie mówiącym o tym, jakie one mogą być. Chciałbym mieć potwierdzenie, że i minister rolnictwa, i minister gospodarki analizowali ten projekt decyzji Rady i na podstawie dokumentów i takiej analizy wysnuli prognozę, jakie te skutki będą.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RobertSmoleń">Inaczej być nie mogło, panie pośle. Wyjaśniam, że wszystkie projekty, które są rozpatrywane przez Komisję, są projektami stanowisk rządu. To znaczy, że żaden z przedstawianych projektów nie jest projektem któregoś z ministerstw. Jest specjalna procedura w ramach Rady Ministrów, która polega na uzgodnieniu tych tekstów. Odbywa się to na forum KERM i każdy dokument jest w tym trybie uzgodniony. Dysponuję dokumentem podpisanym przez pana ministra Jarosława Pietrasa, który wyraźnie mówi, że przekazuje nam projekt stanowiska rządu. Dodatkowo, żeby bardzo precyzyjnie odpowiedzieć na tę uwagę, którą wniósł pan poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki, instytucją wiodącą jest tutaj MSZ z tych względów, o których mówił pan minister Sergiusz Najar, ale instytucjami współpracującymi są zarówno MGiP, jak i MRiRW. Żadnych wątpliwości co do tego mieć nie można.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AleksanderGrad">Mam prośbę do pana posła koreferenta Wojciecha Szczęsnego Zarzyckiego. Myślę, że nie powinniśmy wywoływać takiego podejścia i wypowiadać się w taki sposób, żeby straszyć. Zgadzam się w pełni ze stanowiskiem rządu, aczkolwiek rzeczywiście te stanowiska powinny być pisane bardziej precyzyjnie. Nie może być powiedziane: „nie powinno być skutków”, tylko że „nie będzie”, i do tego z odpowiednim wyliczeniem. Ale myślę, że doświadczenie ostatnich miesięcy, otwarcie się polskiego rynku i zasada wzajemności w UE pokazały, że my tylko na tym zyskujemy i nasi producenci rolni zyskują i warto brać pod uwagę to, że my, mając takie otwarcie, więcej sprzedajemy, niż importujemy. Moim zdaniem ta sprawa jest oczywista i rząd ma rację, że one nie wywołają skutków. Natomiast dobrze by było, gdybyśmy do tych stanowisk, szczególnie do różnych umów handlowych, mieli zawsze załączone bardziej precyzyjne analizy, które by potwierdzały, że tak faktycznie jest i żeby te sformułowania ze strony rządu były bardziej ostre.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WojciechZarzycki">Ja właśnie podkreślałem, że takie stwierdzenie nie powinno się pojawić, bo to powinno być na bazie wyliczeń, tym bardziej że sprawa dotyczy takich samych artykułów rolnych produkowanych w Rumunii i w Polsce. Biorąc pod uwagę mechanizmy rynku, panie przewodniczący, zwracam się do pana posła Aleksandra Grada, szczególnie jeśli chodzi o zboża i przetwory zbożowe, mączne, to pan doskonale wie, że spadły ceny zbóż na rynku polskim i rolnicy będą mieli kłopoty. Stąd moja troska o to, aby to otwarcie nie spowodowało perturbacji na polskim rynku rolnym i chciałbym mieć zapewnienie ze strony rządu, że nie spowoduje.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#RobertSmoleń">Rozumiem, że takie zapewnienie usłyszeliśmy w tym, co powiedział pan minister Sergiusz Najar. Natomiast możemy oczywiście poprosić rząd o przedstawienie wyliczeń, które by uwiarygodniały tę wypowiedź pana ministra i to, co zostało zapisane w projekcie dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chcę tylko dodać, że byłam i w resorcie gospodarki, i w resorcie rolnictwa i że takie analizy i wyliczenia są, i to nie budzi żadnej wątpliwości. Składam wniosek, abyśmy jako Komisja pozytywnie ocenili tę propozycję rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RobertSmoleń">Czy jest sprzeciw wobec takiego stanowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WojciechZarzycki">Tak, jest sprzeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RobertSmoleń">Poddam więc pod głosowanie propozycję, którą złożyła pani poseł Zofia Grzebisz-Nowicka, tylko tę, bo nie ma żadnej alternatywnej propozycji Komisji. Kto jest za tym, aby Komisja postanowiła o niezgłaszaniu uwag do projektu dokumentu, który rozpatrujemy? Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. projekt decyzji Rady dotyczący modyfikacji, w części dotyczącej obrotu towarami rolnymi przetworzonymi, postanowień Układu Europejskiego UE - Rumunia, dokument COM/2004/615 i w drodze głosowania 11 głosami, przy 3 głosach przeciwnych i 2 wstrzymujących się, postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu. Komisja zwraca się do rządu o przedstawienie wyliczeń wskazujących, że koncesje handlowe udzielane Rumunii przez UE nie będą stanowiły zagrożenia dla polskich producentów rolnych. Dziękuję panu ministrowi za udział w tej części dyskusji. Zamykam rozpatrywanie punktu 4. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu 5. Jest to punkt, który zaczęliśmy rozpatrywać na ostatnim posiedzeniu, ale zawiesiliśmy pracę, gdyż pojawiła się pewna niejasność i kontrowersja. Wiem, że pan minister Józef Pilarczyk ma dodatkowe wyjaśnienia i dodatkowe informacje, bardzo więc proszę o przedstawienie ich w tej chwili.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JózefJerzyPilarczyk">W tej chwili jest rozdawana posłom mapa z obszarem, którego dotyczy projektowane rozporządzenie. Przypomnę tym z państwa posłów, którzy nie mieli okazji się z tym zapoznać, że projektowane rozporządzenie wprowadza zmianę w określeniu granic ławicy odrzańskiej - a właściwie nazywajmy ją odrzanej, bo tak funkcjonuje w dotychczasowych dokumentach - na której do tej pory rozporządzeniem naszym krajowym zakazany był połów urządzeniami trałującymi, czyli urządzeniami ciągnionymi przez kutry. Te urządzenia ciągnione są nieprzyjazne dla środowiska wodnego, gdyż łowią wszystko na całej głębokości, na której działają. Stąd też na ławicy odrzanej został wprowadzony zakaz trałowania, czyli tego sposobu połowów, dla zachowania tarlisk ryb płaskich i przede wszystkim turbota. Pani poseł Małgorzata Rohde mówiła o tym, że w rozporządzeniu unijnym są wymienione inne urządzenia, niż dotychczas to obowiązywało w rozporządzeniu polskim. W rozporządzeniu polskim mamy zapis, że na ławicy odrzanej jest niedozwolony połów przy użyciu wszystkich narzędzi ciągnionych, natomiast w rozporządzeniu unijnym wymienia się te urządzenia w sposób następujący: włoki, niewody duńskie oraz podobne sieci. Praktycznie więc nie ma żadnej różnicy w rodzaju narzędzi. Co do różnicy w granicach - proszę zwrócić uwagę - taka linia ukośna na mapie to jest rozdzielenie wyłącznej strefy ekonomicznej niemieckiej i polskiej. Gros powierzchni ławicy odrzanej leży po stronie niemieckiej i po stronie niemieckiej już obowiązujące przepisy UE określają te granice współrzędnymi geograficznymi. Po naszej stronie te granice są określone izobatą 10 m. Dla rybaków, owszem, jest to sytuacja wygodniejsza. Powiem wprost - łatwo się tłumaczyć w przypadku inspekcji rybackiej, że w momencie, kiedy się wpływało na teren ławicy odrzanej, echosonda wskazywała mu 10,5 m, a w momencie, kiedy wszedł na jednostkę inspektor, jest na przykład 9,5 m. Ciągle były te problemy z tłumaczeniem się. Łatwiej jest wyciągnąć konsekwencje w stosunku do tych, którzy nie przestrzegają przepisów wtedy, kiedy są oznaczenia współrzędnymi geograficznymi. Stanowisko środowiska rybackiego odnośnie do tego rozporządzenia jest negatywne, bo rybacy chcieliby mieć taką możliwość ciągłego tłumaczenia się, że zmienił się poziom wody i to nie jest ich wina. Natomiast można uprawiać rybołówstwo w tym akwenie, ale tylko i wyłącznie narzędziami i sieciami stawnymi. Tak więc na tym obszarze mogą uprawiać rybołówstwo rybacy łodziowi i z tego korzystają, pozostając w pewnej sprzeczności z rybakami, którzy mają duże kutry, przede wszystkim kutry rufowe, bo takie wykonują połowy trałowe. W związku z tym dla zachowania równowagi w środowisku rybackim, ale przede wszystkim dla zachowania środowiska naturalnego na tym bardzo płytkim morzu konieczne jest wprowadzenie i ujednolicenie tych granic, żeby nie było takiej sytuacji, że pod pozorem odpływu czy przypływu, czy zmiany poziomu wody w związku na przykład z wiatrami północno-zachodnimi, dzisiaj nie można łowić, bo poziom wody się zmienił, ale wczoraj można było.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JózefJerzyPilarczyk">Jest to teren, na którym trzeba chronić turbota i ryby płaskie, cenne dla rybołówstwa łodziowego. Jestem w posiadaniu opinii Morskiego Instytutu Rybackiego, wszystkich okręgowych inspektoratów rybołówstwa w Szczecinie, w Słupsku i w Gdyni, których opinia do tego rozporządzenia jest pozytywna. Natomiast faktycznie potwierdzam, że opinia części rybaków, szczególnie tych, którzy reprezentują interesy rybaków rufowych, posiadających kutry rufowe, jest negatywna.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RobertSmoleń">Rozumiem, i pan minister to powiedział, ale chcę jeszcze raz uzyskać potwierdzenie, że sposób określenia tych narzędzi, jeśli można tak powiedzieć, opisany w dotychczas obowiązującym rozporządzeniu polskim jest taki sam, jak w rozporządzeniu unijnym. Niedozwolony jest połów ryb przy użyciu narzędzi ciągnionych i te narzędzia ciągnione to są włoki i niewody duńskie. Natomiast mam drugie pytanie: czy nie można było tego obszaru określić w sposób bardziej oddający ten, który wynika z izobaty 10 m? Sami państwo napisaliście, że to w przybliżeniu oddaje ten sam obszar i widać, że on jest jednak trochę większy. Pewnie niewiele, ale czy nie można było tych współrzędnych tak określić, żeby to w większym stopniu odpowiadało temu obszarowi określonemu izobatą 10 m?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JózefJerzyPilarczyk">Panie przewodniczący, faktycznie ten obszar jest nieco większy niż określony przy użyciu izobaty, natomiast ze względów żeglugowych powinny to być linie proste, żeby nie było sytuacji takiej, że płynący statek będzie kluczył w taki sposób, jak układają się współrzędne geograficzne zgodne z izobatą. Stąd też i po stronie niemieckiej, i po stronie polskiej zostało to określone liniami prostymi w taki sposób, aby może nieco szerzej, ale chronić to środowisko naturalne, bo często trałowanie jest, można powiedzieć, czyszczeniem dna morskiego i nie tylko ryby, ale wszystko, co rośnie na dnie morskim, znajduje się w sieci. Z tego też względu ten akwen jest wskazany do ochrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#RobertSmoleń">Po tych wyjaśnieniach chcę zaproponować następującą wersję opinii Komisji: Komisja pozytywnie opiniuje projekt dokumentu, z tym że Komisja opowiada się za określeniem obszaru leżącego w polskiej strefie rybackiej, wyłączonego z połowów w sposób maksymalnie zbliżony do obszaru wyznaczonego przebiegiem izobaty 10 m, i, po drugie Komisja opowiada się za konsekwentnym stosowaniem w polskiej wersji językowej terminu ławica odrzana. Z tym, że teraz naszła mnie pewna wątpliwość, ponieważ na mapce, którą pan minister nam przedłożył, jest rzeczywiście ławica odrzana, ale w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 16 lipca 2002 r. jest z kolei ławica odrzańska. To powoduje pewną wątpliwość. Czy pan minister mógłby wyjaśnić jeszcze te kwestie językowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JózefJerzyPilarczyk">Wtedy, kiedy było wydawane to rozporządzenie, rządowe centrum legislacji uznało, że zgodnie z pewnymi zasadami języka polskiego powinno się mówić ławica odrzańska, natomiast tradycyjnie było używane nazewnictwo ławica odrzana. Przychyliliśmy się do opinii wyrażonej przez Okręgowy Inspektorat w Słupsku, który zwrócił uwagę na tradycyjne nazwy używane w rybołówstwie, że starą nazwą jest ławica odrzana. Dlatego zaproponowaliśmy, przede wszystkim głównie z tego względu, że w projekcie rozporządzenia była używana nazwa angielska, żeby użyć nazwy angielskiej, niemieckiej i polskiej. Proponujemy, żeby to była ławica odrzana.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#RobertSmoleń">Czyli to jest zbieżne z tym projektem, który państwu zaproponowałem. Czy jest sprzeciw wobec takiej opinii Komisji? Nie słyszę. Wobec braku głosów sprzeciwu stwierdzam, że Komisja wyraziła opinię, którą wcześniej powiedziałem. Gratuluję panu ministrowi. Zamykam rozpatrywanie punktu 5 i przechodzimy do rozpatrzenia punktu 6 informacja o projektach aktów prawnych UE i odnoszących się do nich stanowisk rządu, w stosunku do których prezydium zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów wnosi o niezgłaszanie uwag (COM/2004/634, 635, 640, 643, 644, 688, 691, 703, 704). Przekazuję prowadzenie obrad panu Jerzemu Czepułkowskiemu z prośbą o przeczytanie tytułów i numerów tych dokumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JerzyCzepułkowski">Dziękuję bardzo. Przedkładam informację o projektach aktów prawnych UE i odnoszących się do nich stanowisk rządów, w stosunku do których prezydium zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów wnosi o niezgłaszanie uwag. Pierwszym dokumentem jest projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ustanowienia europejskiego rejestru uwalniania i transferu zanieczyszczeń, zmieniającego dyrektywy 91/689/CEE i 96/61/CE (COM/2004/634 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu oraz projekt decyzji Rady w sprawie przyjęcia w imieniu Wspólnoty Europejskiej Protokołu Narodów Zjednoczonych Europejskiej Komisji Gospodarczej, dotyczącego rejestrów uwalniania i transferu zanieczyszczeń (COM/2004/635 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Posłowie koreferenci to Bogdan Derwich i Andrzej Markowiak. Drugi dokument to wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania Porozumienia pomiędzy Wspólnotą Europejską a Republiką San Marino, przewidującego środki równoważne z tymi przewidzianymi w dyrektywie Rady 2003/48/WE w sprawie opodatkowania dochodów z oszczędności w formie wypłacanych odsetek oraz przyjęcia i podpisania załączonego Protokołu Ustaleń (COM/2004/643 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Tutaj uwag nie wnieśli posłowie Aleksander Czuż i Krystyna Skowrońska. Trzeci dokument to wniosek dotyczący rozporządzenia Rady wprowadzającego plan odrodzenia zasobów halibuta niebieskiego w ramach Organizacji Rybołówstwa północno-wschodniego Atlantyku (COM/2004/640 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Tu posłowie koreferenci to Jacek Kowalik i Stanisław Gorczyca. Czwarty dokument to wniosek dotyczący rozporządzenia Rady rozszerzającego ostateczne cło antydumpingowe nałożone na mocy rozporządzenia (WE) nr 964/2003 na przywóz żeliwnych lub stalowych łączników rur lub przewodów rurowych pochodzących z Chińskiej Republiki Ludowej o przywóz żeliwnych lub stalowych łączników rur lub przewodów rurowych wysyłanych z Indonezji, zarówno zadeklarowanych, jak i niezadeklarowanych jako pochodzące z Indonezji (COM/2004/688 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Posłowie koreferenci to Andrzej Gałażewski i Ryszard Zbrzyzny. Piąty to wniosek dotyczący rozporządzenia Rady rozszerzającego zasięg ostatecznych ceł antydumpingowych nałożonych na mocy rozporządzenia (WE) nr 964/2003 na przywóz żeliwnych lub stalowych łączników rur lub przewodów rurowych pochodzących z Chińskiej Republiki Ludowej o przywóz żeliwnych lub stalowych łączników rur lub przewodów rurowych wysyłanych ze Sri Lanki niezależnie od tego, czy zostały zadeklarowane jako pochodzące ze Sri Lanki, czy też nie (COM/2004/691 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Posłowie koreferenci to Andrzej Gałażewski i Ryszard Zbrzyzny. Szósty dokument to wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 527/2003, zezwalające na oferowanie i dostarczanie do bezpośredniego spożycia przez ludzi niektórych win przywożonych z Argentyny, które mogły być poddane procesom enologicznym nieprzewidzianym w rozporządzeniu (WE) nr 1493/1999 (COM/2004/644 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Posłowie koreferenci to Zofia Grzebisz-Nowicka i Stanisław Kalemba.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JerzyCzepułkowski">Ponadto posłowie koreferenci wnoszą o niewnoszenie uwag do wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady rozszerzającego ostateczne cło antydumpingowe nałożone rozporządzeniem Rady (WE) nr 1676/2001 na przywóz folii z politereftalanu etylenu (PET) pochodzącej między innymi z Indii, na przywóz folii z politereftalanu etylenu (PET) wysyłanej z Brazylii lub Izraela, zgłoszonej lub niezgłoszonej jako pochodząca z Brazylii lub Izraela (COM/2004/703 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Posłowie koreferenci to Andrzej Gawłowski i Józef Cepil. I ostatni dokument to wniosek dotyczący rozporządzenia Rady rozszerzającego ostateczne cło wyrównawcze nałożone rozporządzeniem Rady (WE) nr 2597/1999 na przywóz folii z politereftalanu etylenu (PET) pochodzącej z Indii, na przywóz folii z politereftalanu etylenu (PET) wysyłanej z Brazylii i z Izraela, zgłoszonej lub niezgłoszonej jako pochodząca z Brazylii lub Izraela (COM/2004/704 końcowy) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Posłowie koreferenci Andrzej Gawłowski i Józef Cepil nie wnieśli uwag do tego dokumentu. Czy panie i panowie posłowie wobec propozycji prezydium chcieliby wyrazić pozytywną opinię, czy też dyskutować nad którymś lub wszystkimi dokumentami? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja podziela stanowisko prezydium.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejGrzyb">Z ciekawości, chcę zapytać, co to są procesy enologiczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JerzyCzepułkowski">Nie ma przedstawicieli rządu, którzy mogliby się w tej sprawie wypowiedzieć. Pytam zatem posłów koreferentów Andrzeja Gawłowskiego i Józefa Cepila. Myślę, że wysłuchamy odpowiedzi na to pytanie podczas następnego posiedzenia Komisji, a jeśli nie od posłów koreferentów, to przynajmniej od pani poseł Grażyny Ciemniak, która z pewnością nam wyjaśni i jeszcze wyprowadzi wzór chemiczny. Uwag nie widzę. Pytanie pana posła Andrzeja Grzyba nie pozostanie bez odpowiedzi. Proponuję, żeby posłowie koreferenci udzielili odpowiedzi na następnym posiedzeniu Komisji. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do decyzji prezydium wobec tych dokumentów. Przechodzimy do spraw bieżących i pozwolę sobie pierwszy zabrać głos. W imieniu prezydium pragnę poinformować, że nie jest planowane posiedzenie Komisji w dniu 12 listopada. Myślę, że nic się nie wydarzy, co by zmusiło prezydium do zmiany tej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chcę wyrazić zadowolenie w imieniu tych posłów, których nie ma, a nade wszystko tych, którzy siedzą do końca jak zawsze, czyli tej grupy, która jest aktualnie na posiedzeniu, że prezydium było uprzejme nie planować posiedzenia na dzień 12 listopada, bo prawdopodobnie nie byłoby frekwencji. Natomiast chcę prosić, panie przewodniczący, ponieważ dzisiaj otrzymałam nowe propozycje odnośnie do koreferatów, żeby te punkty, które są przypisane do mnie na 19 listopada, przesunąć na popołudniowe posiedzenie 17 listopada, bo 19 listopada nie będę mogła uczestniczyć w całości posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JerzyCzepułkowski">Nie jest to możliwe, ponieważ rząd przyjmie stanowiska w sprawie tych dokumentów właśnie 19 listopada. Zatem ewentualnie bardzo proszę o zwrócenie się o zmianę posłów koreferentów. Przekażemy to przewodniczącemu. Przyjmuję podziękowania adresowane do prezydium, ale tylko te wypowiedziane w imieniu posłów obecnych. Nie będzie mi żal tych nieobecnych, którzy bardzo często nie bywają na posiedzeniach Komisji, jeżeli przyjadą 12 listopada i zastaną drzwi zamknięte.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejGałażewski">Zgłaszam wniosek formalny, żeby prezydium wzięło pod uwagę na swoim posiedzeniu, aby nie rozpatrywać projektów dokumentów unijnych w przypadkach, kiedy osoba proponująca rozpatrzenie jest nieobecna. Jeżeli ktoś z koreferentów zgłasza chęć omówienia dokumentu, a sam nie przychodzi, to nie powinniśmy się zajmować tym dokumentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JerzyCzepułkowski">Powinniśmy uznać, że jest to sprawa uzgodniona, nie budząca kontrowersji. Jest to bardzo cenna uwaga i prezydium już o tym rozmawiało, ale nie ukrywam, że czekaliśmy na wniosek ze strony Komisji, żeby nikt nie posądził prezydium o próby skracania porządku czy debaty nad tymi ważnymi dokumentami. Ten wniosek stanie na następnym prezydium i będzie dyskutowany. Czy są inne sprawy różne? Nie słyszę. Stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek obrad. Dziękuję wszystkim za udział i zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>