text_structure.xml
28.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WacławMartyniuk">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam członków Komisji i zaproszonych gości. Na początku chciałbym złożyć serdeczne życzenia noworoczne, przede wszystkim zdrowia, potem zdrowia, a potem tylko i wyłącznie zdrowia, ponieważ - jak tutaj siedzimy - jesteśmy skazani na sukces i żeby ten sukces spokojnie skonsumować, będzie potrzeba dużo, dużo zdrowia. Drugie moje serdeczne powitanie kieruję do pani poseł Renaty Beger. Pani poseł serdecznie witamy w naszym gronie. Mamy nadzieję, że będzie pani się u nas tak dobrze czuła, jak czuje się u siebie w klubie. Stwierdzam kworum. Wobec niewniesienia uwag do protokółu z poprzedniego posiedzenia protokół uważam za przyjęty. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. A więc porządek dzienny został przyjęty. Przy tym punkcie od razu poinformuję państwa, że następne posiedzenie, w zależności od tego, kiedy marszałek będzie miał czas, odbędzie się najprawdopodobniej w czwartek sejmowy. Posiedzenie Sejmu planowane jest od wtorku do piątku. W środę mamy kolejne posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w Regulaminie Sejmu. Najprawdopodobniej marszałek zaszczyci nas swoją obecnością w czwartek, bowiem Prezydium Sejmu skierowało do nas kolejne zmiany w regulaminie. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego, a mianowicie do kontynuacji rozpatrywania poprawek i wniosków zgłoszonych podczas drugiego czytania w dniu 8 grudnia 2002 r. do projektu ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora - druki 158, 664 oraz 1115. Zestawienie wniosków i poprawek otrzymaliście państwo na poprzednim posiedzeniu. Przypominam, że przed posiedzeniem otrzymali państwo opinię prawną pana dr Janusza Mordwiłki z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, odnoszącą się do kilku poprawek, których rozpatrzenie odłożyliśmy na kolejne, czyli na dzisiejsze posiedzenie. Przypominam, iż rozpatrzyliśmy wniosek o odrzucenie projektu ustawy oraz poprawki nr 3, 9, 10 i 11. Pozostało nam do rozpatrzenia siedem poprawek. Przypominam również, że na poprzednim posiedzeniu wysłuchaliśmy oświadczenia przedstawicielki Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, iż przedmiot projektowanej regulacji nie jest objęty zakresem prawa Unii Europejskiej. Informuję, iż - zgodnie z art. 47 ust. 4 Regulaminu - Komisja może nie rozpatrywać poprawki zgłoszonej przez wnioskodawcę w czasie jego nieobecności. Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DanutaCiborowska">Na ostatnim posiedzeniu, formułując pytanie, zwróciliśmy się do ekspertów, by ustosunkowali się do poprawek, a generalnie do poprawek pana posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego: nr 1, 2, 4, 5, 8. Z ekspertyzy, którą państwo otrzymaliście, wynika jednoznaczna - w moim przekonaniu - opinia, że te poprawki nie powinny być przez Komisję zaopiniowane pozytywnie. Bez względu na to, czy te poprawki wejdą w życie, czy też nie, sytuacja prawna w zakresie odpowiedzialności za wykroczenia będzie taka, jaka jest w tej chwili, dokładnie taka sama. To wszystko, co chciałam powiedzieć o ekspertyzie, którą wszyscy państwo otrzymali. W związku z powyższym, biorąc pod uwagę tę ekspertyzę, jak również zdanie legislatorów Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, proponuję, by poprawki te zostały odrzucone.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jestem autorem wszystkich tych poprawek. Na poprzednim posiedzeniu Komisji prezentowałem swoją opinię i jednocześnie uzasadnienie dla zgłoszonych poprawek. Oczekiwaliśmy na opinię eksperta, która do nas wpłynęła. Po zapoznaniu się z nią mogę jednoznacznie stwierdzić, że moje poprawki nie powodują żadnej kolizji z rozwiązaniami Konstytucji RP. Co prawda ekspert pisze, że poprawki te mogą być albo nie być, ja jednak jestem zdania, iż moje poprawki od 1 do 5 powinny zostać przyjęte w interesie posłów i ze względu na ułatwienie możliwości wykonywania mandatu posła i senatora. Po dzisiejszej rozmowie z panem przewodniczącym jestem skłonny wyrazić zgodę na wycofanie się z poprawki nr 8, albowiem rzeczywiście zapisy tam proponowane byłyby powtórzeniem moich wcześniejszych propozycji. Tym samym poprawki od 1 do 5 proponuję przyjąć, natomiast wycofałbym poprawkę nr 8, polegającą na skreśleniu art. 10b.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W zakresie poprawek zgłoszonych przez posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego chciałbym wygłosić następującą opinię. Poprawki te nie mają jedynie znaczenia redakcyjnego. Rzeczywiście, zgadzam się ze zdaniem dr Janusza Mordwiłki, który mówi, że bez względu na to, czy zapiszemy to w projekcie, czy też nie, zakresem immunitetu dotyczącym odpowiedzialności karnej będzie również objęta odpowiedzialność za wykroczenia. Jednak to ujęcie odpowiedzialności karnej w art. 105 Konstytucji ma bardzo szerokie znaczenie. Oprócz odpowiedzialności za wykroczenia obejmuje na przykład odpowiedzialność karnoskarbową, co - za chwilę do tego przejdę - może prowadzić do pewnych niejasności, gdybyśmy przyjęli zaproponowane poprawki. Przede wszystkim chciałem się jednak odnieść do płaszczyzny oceny legislacyjnej tych poprawek. Rozumiejąc oczywiście intencje zgłoszonych poprawek, proszę zauważyć, że wprowadzone zmiany nie są konsekwentne. W części artykułów - zwracał na to uwagę prof. Stanisław Gebethner na poprzednim posiedzeniu - prowadzą one bowiem do modyfikacji brzmienia poszczególnych jednostek redakcyjnych, jednak przeprowadzając je konsekwentnie, należałoby odnieść się również do innych jednostek redakcyjnych, np. do art. 6 ust. 2, do art. 19, do art. 9 ust. 1, 3, 5, 9, gdzie nie zostało to dokonane. Poza tym wprowadzanie poprawek w takiej formie do projektu ustawy prowadziłoby do niespójności legislacyjnej. Na przykład, jeśli chodzi o art. 7b ust. 1 otrzymalibyśmy następujące brzmienie: „Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej i za wykroczenia w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego składa się za pośrednictwem Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego”. Nie jest to dobre miejsce na wprowadzenie wyrazów „i za wykroczenia”, ponieważ artykuł ten traci zupełnie sens. Starałem się skonsultować te poprawki z karnistami i uzyskałem odpowiedź, że prowadziłoby to również do pewnych problemów, jeśli chodzi o wykroczenia ścigane na żądanie pokrzywdzonego, bo mamy też taką kategorię. Jeśli chodzi o przestępstwa, to naprzeciw wychodzi nam ust. 2 art. 7b, który mówi: „Wniosek o wyrażenie zgody o pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego składa oskarżyciel prywatny po wniesieniu sprawy do sądu”. Gdy przyjmujemy taką konstrukcję, że odpowiedzialność karna obejmuje odpowiedzialność za wykroczenia, i nie specyfikujemy tego w poszczególnych przepisach, te przepisy da się tak interpretować, że tworzy to spójną konstrukcję. Gdybyśmy jednak w poszczególnych przepisach dodali tę frazę „i za wykroczenia”, pomijając inne przepisy, mogłoby to prowadzić do problemów. Również wykreślenie art. 10b powodowałoby problemy - chociaż może nie będę się już do tego odnosił, ponieważ pan poseł wycofał tę poprawkę. Chciałem jednak zauważyć, że przyjęcie tego zestawu poprawek w takiej formie może utrudnić w praktyce posługiwanie się tym tekstem prawnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaSkowrońska">Mam pytanie do posła wnioskodawcy. Rozumiem, że w tym przypadku zostało określone zamierzenie, które możemy sobie jasno sprecyzować. Niemniej jednak został wskazany błąd w strukturze zapisu. Zgłaszam więc pytanie do prezydium Komisji, czy na tym etapie istniałaby możliwość, żeby dokonać autopoprawki w tym zakresie, by zamierzenie, które poseł wnioskodawca miał na względzie, zostało zrealizowane. W pracach poszczególnych komisji, czy też komisji specjalnych, zdarzały się na tym etapie autopoprawki. One nie wychodzą poza materię, którą chcemy uregulować. Jeżeli poseł wnioskodawca podtrzymywałby swoją intencję, to czy zechciałby dokonać takich autopoprawek, żebyśmy mogli po uwagach Biura Legislacyjnego procedować nad tym materiałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WacławMartyniuk">Pani poseł zgłosiła się do prezydium Komisji, przepraszam, ale nie mogę odpowiedzieć w imieniu prezydium. Według mnie na tym etapie prac taka autopoprawka jest niewskazana, właściwie niemożliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnego">Najpierw krótko teza, potem przedstawię kilka słów uzasadnienia. Moim zdaniem, byłoby to na tym etapie niesłychanie trudne i mogłoby powodować zarzuty co do niezgodności trybu ustawodawczego. Cechą charakterystyczną drugiego czytania jest bowiem to, iż poprawki zgłaszane są pisemnie po ustnym zgłoszeniu. Tak brzmi odpowiedni przepis regulaminu. Oznacza to, że w drugim czytaniu poprawki są zgłaszane in pleno i trafiają do komisji. Trafiają albo i nie trafiają. Rola komisji, na tym etapie postępowania ustawodawczego, ma raczej charakter ustawodawczy. Proszę zauważyć, że przepisy regulaminu dopuszczają możliwość przejścia z fazy drugiego czytania do fazy trzeciego czytania, bez kierowania poprawek do komisji. To jest pierwszy argument. Drugi argument, który za tym przemawia, jest taki - jak zaznaczył pan przewodniczący na początku posiedzenia - że istnieje nawet możliwość nierozpatrywania poprawek skierowanych do komisji. W jakich sytuacjach tak się dzieje? Po pierwsze wtedy, gdy wnioskodawca jest nieobecny na posiedzeniu komisji. Jest jednak druga, nowa sytuacja, gdy poprawka nie zawiera konsekwencji wynikających z niej dla całości tekstu aktu prawnego. Oczywiście, nie jest to obligatoryjne postępowanie komisji, a jedynie możliwość. Oznacza to jednak, że działania komisji na tym etapie procedury mają raczej charakter opiniodawczy. Odnosząc się do tego, co mówiła pani poseł Krystyna Skowrońska, mogę stwierdzić, że zdarzają się takie przypadki, iż poprawki zgłaszane w drugim czytaniu podlegają jakiejś modyfikacji podczas posiedzenia komisji. Odbywa się to raczej w drodze zwyczaju i my stoimy na stanowisku, że może to dotyczyć jedynie oczywistych omyłek pisarskich tudzież problemów redakcyjnych. Podkreślam jednak, że nie wynika to z regulaminu Sejmu. Gdybyśmy chcieli podejść ortodoksyjnie do tych przepisów, należałoby stwierdzić, iż poprawki zgłoszone w drugim czytaniu nie powinny podlegać żadnej obróbce w komisji, poza odniesieniem się do nich komisji w postaci: przyjąć albo odrzucić. Modyfikacja tych poprawek, którymi państwo się zajmujecie, wykraczałaby poza zakres modyfikacji redakcyjnej, czy też prostowania pewnych niejasności. Wspomniałem o tym w mojej poprzedniej wypowiedzi i może teraz rozwinę pewną rzecz. Odpowiedzialność karna, ta o której mówimy w art. 105 Konstytucji, w doktrynie rozumiana jest szeroko. To jest takie trochę ujęcie konstytucyjne. Karniści nie zawsze się ku temu przychylają. Obejmuje ona również odpowiedzialność za wykroczenia i odpowiedzialność karno-skarbową. Przyjmując jednak taką koncepcję, że wspominamy w tym projekcie, mówiąc o odpowiedzialności karnej, także o odpowiedzialności za wykroczenia, to żeby nie było wątpliwości, że nie obejmuje przypadkiem innych rodzajów odpowiedzialności karnej, należałoby również o nich wspomnieć. Dlatego, moim zdaniem, te zmiany musiałyby iść dość daleko.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaSkowrońska">Uznając słuszność wywodu Biura Legislacyjnego, podtrzymuję swe stanowisko i proszę o dopuszczenie do głosu posła wnioskodawcy, aby wypowiedział się co do intencji, a także proszę o zadeklarowanie, czy Komisja ma wolę dokonania takiej zmiany. Wszystkich uwag w tym zakresie wysłuchaliśmy ze szczególną starannością, przyjmując argumenty. Niemniej jednak to od Komisji zależy rozstrzygnięcie. W tym zakresie zostałam dokładnie poinformowana o procedurze i znam ją. Uczestniczyłam w niejednej komisji, ale chciałabym jednak, żeby to pan poseł wnioskodawca wypowiedział się, czy chciałby zmodyfikować swoje wnioski i czy Komisja przyjęłaby taką propozycję. Argumentów przemawiających za procedurą legislacyjną, którą znamy, wysłuchaliśmy z pokorą. Załóżmy, że taka jest praktyka. Nie burzy to jednak całego zamysłu na takim etapie procedowania Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Podzielam pogląd wyrażony przez pana mecenasa. Rzeczywiście, jeśli uwzględniać prawidłowości procedury legislacyjnej, tak to powinno wyglądać, niemniej jednak ze względu na bardzo istotne aspekty tej sprawy, o których posłowie - w większości przynajmniej - doskonale wiedzą, uważam, że powinniśmy zachować moje poprawki. Wobec Komisji mogę przyjąć zobowiązanie, iż w toku dalszych prac legislacyjnych, mianowicie rozpatrywania projektu ustawy przez Wysoką Izbę i ustawy przez Senat, będę zabiegał o to, aby te wszystkie nieprawidłowości, które mogą być spowodowane wadami zapisów przeze mnie zaproponowanych, zostały przez drugą Izbę naprawione w sposób zaproponowany przez pana mecenasa i zgodny również z moimi intencjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiesławWoda">Odpowiadało mi brzmienie tych poprawek po lekturze w ich pierwszej wersji. Propozycja pana posła, żeby teraz odesłać je do Senatu i tam poprawiać, jest powtarzającym się coraz częściej błędem. Jest to jeden z powodów ośmieszania tej Izby, jak gdyby tutaj nie było wystarczających sił, środków i metod, żeby stanowić dobre prawo, które nie będzie musiało być systematycznie poprawiane w Senacie. Stąd też, panie pośle, niech pan daruje, ale straciłem przekonanie do pańskich poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WacławMartyniuk">Jeśli państwo pozwolicie, to powiem dwa słowa na ten temat. Po pierwsze, my jesteśmy Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich. Od kogo, jak nie od Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, powinno wymagać się czystości procedowania oraz zgodności prac z techniką legislacyjną i zapisanymi w naszym regulaminie? Dlatego też przepraszam, ale nie dopuszczam w ogóle myśli, aby iść tutaj na skróty, nawet w najbardziej szlachetnej intencji. Po drugie, wszyscy wiemy, jaka intencja - bo z intencjami posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego naprawdę się zgadzam - przyświecała tym poprawkom. Niemniej jednak z doktryny, która jest bardzo dokładnie opisana w ekspertyzie dr Janusza Mordwiłko, jasno i precyzyjnie wynika, że pojęcie odpowiedzialności karnej jest szerokie, czyli obejmuje również wykroczenia. To, co do tej pory było na dwóch różnych płaszczyznach, dziś, po zmianach konstytucyjnych, mieści się w tej jednej. Zarówno klasyczna sprawa karna, jak i sprawa za wykroczenie kończy się w tym samym miejscu, a mianowicie w sądzie. Miejsce jest więc takie samo. Kiedyś, przed wejściem w życie Konstytucji z 1997 r., mieliśmy kolegia do spraw wykroczeń i miało to wtedy swoje uzasadnienie, swoje racje i swoje miejsce. Dzisiaj kończy się to w sądzie. Stąd też... Przepraszam, wypowiadam się teraz nie jako przewodniczący Komisji, tylko jako jeden z jej członków. Osobiście jestem przeciwny poprawkom posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, jednak - tak jak była uprzejma powiedzieć pani poseł Krystyna Skowrońska - Komisja jest jedynie władna, by podjąć decyzje. Mam jeszcze pytanie. Czy wszystkie poprawki posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego głosujemy razem, czy rozdzielnie? Wydaje mi się, że powinniśmy głosować je rozdzielnie, mimo że dotyczą tego samego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi pana przewodniczącego, bo jednak w sprawach o wykroczenia mamy do czynienia z nieco innym „etapowaniem” orzekania. Bowiem pierwszą instancją jest policjant na krawężniku, który orzeka o naszej winie i w tym samym momencie następuje egzekucja. A więc to jest ta pierwsza instancja. Natomiast w przypadku spraw karnych orzekającym jest sąd, a tutaj dopiero w drugiej instancji może wystąpić sąd, albowiem gdy poseł odmówi zapłacenia mandatu, uważając, że ta kara jest mu wymierzana niesłusznie, mamy do czynienia ze skierowaniem sprawy do sądu grodzkiego. Sąd grodzki rozstrzyga więc niejako w drugiej instancji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DanutaCiborowska">Ale za zgodą Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Nic nie szkodzi. Proszę zważyć, że w tym czasie toczy się życie i o tym, iż poseł odmówił zapłacenia mandatu, wie cała okoliczna opinia publiczna. Tak się to już w naszym kraju dzieje, że o najdrobniejszym przewinieniu posła, albo przewinieniu domniemanym, następnego dnia, mimo obowiązującej ustawy o ochronie danych osobowych, są powiadamiane media, sprawa jest nagłaśniana i zanim wyrok zostanie wydany, delikwent jest skazany. Stąd też jest to zupełnie inna kwestia niż w sprawach karnych. Dlatego też i w przepisach tej ustawy mówi się o wykroczeniach i postępowaniu karnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WacławMartyniuk">To, o czym powiedział pan poseł - przyjmijmy, że jest to ostatnia wypowiedź w tej sprawie - każe nam być, jak żonie Cezara, poza wszelkimi podejrzeniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnego">Jest jeszcze sprawa dotycząca głosowania, tzn. łącznego bądź rozłącznego głosowania nad tymi poprawkami. W zestawieniu, które zostało państwu przekazane, zaproponowaliśmy pewien sposób głosowania. Oczywiście, dla Komisji jest on tylko propozycją. Państwo możecie podjąć inną decyzję. Nam wydawało się, że jest to związane z koncepcją autora, dlatego zaproponowaliśmy tę łączność. Decyzja jednak należy do państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WacławMartyniuk">Czy ktoś jest przeciwny koncepcji łącznego głosowania? Nie słyszę. Możemy więc głosować łącznie. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki nr 1, łącznie z poprawkami nr 2, 4, 5? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 8 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła poprawki zaproponowane przez posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego. Przechodzimy do poprawki nr 6 posła Zbigniewa Ziobro.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DanutaCiborowska">Mimo nieobecności posła Zbigniewa Ziobro proponuję rozpatrzyć tę poprawkę, dlatego że długo dyskutowaliśmy na ten temat na poprzednim posiedzeniu. W okresie między posiedzeniami naszej Komisji dyskusje na temat zarówno poprawek posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, jak i wszystkich pozostałych, toczyły się nieustannie z legislatorami sejmowymi. Proponuję zostawić zapis zawarty w sprawozdaniu przedstawionym Komisji, tzn. art. 9 ust. 1 powinien brzmieć: „Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny w terminie 60 dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów...”. Przypominam, że pan poseł Zbigniew Ziobro proponuje: „od dnia ślubowania”. Ale informuję również, że wszystkie zapisy w naszej ustawie mówią, że immunitet obowiązuje od dnia ogłoszenia wyników wyborów. Jednocześnie poseł Zbigniew Ziobro proponował, żeby Prokurator Generalny: „informował marszałka Sejmu lub marszałka Senatu o skierowanych przez prokuratora do sądu aktach oskarżenia przeciwko posłom”. My natomiast proponowaliśmy „o toczących się przeciwko posłom lub senatorom postępowaniach karnych wszczętych przed dniem ogłoszenia wyników wyborów”. Proponuję odrzucić poprawkę pana posła Zbigniewa Ziobro.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnego">Wypowiadaliśmy się negatywnie co do tej poprawki na poprzednim posiedzeniu i w tym zakresie wszystkie nasze uwagi podtrzymujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WacławMartyniuk">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki posła Zbigniewa Ziobro? Stwierdzam, że Komisja przy 1 głosie za, 12 przeciwnych i braku wstrzymujących się odrzuciła poprawkę nr 6. Przechodzimy do poprawki nr 7 posła Zbigniewa Podrazy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#DanutaCiborowska">Poprawkę tę mamy przed sobą. Proponuję, by Komisja zaopiniowała ją negatywnie. Tryb postępowania w każdej z tych spraw powinien być zachowany, tak jak zaproponowała podkomisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewPodraza">Podtrzymuję swoje stanowisko, ponieważ cały sens tej zmiany dotyczy właśnie zgodności z zapisami Konstytucji RP. Jednakże uważam, że poprzeczka w sprawie objęcia immunitetem postępowań przed uzyskaniem mandatu powinna być wyższa.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WacławMartyniuk">Pozwolę sobie udzielić głosu, proponując jednak przyjęcie poprawki posła Zbigniewa Podrazy, z krótkim uzasadnieniem. Sytuacja posłów, którzy po raz pierwszy znajdują się w parlamencie, różni się nieco od sytuacji posłów, którzy są pociągani do odpowiedzialności w momencie, gdy już są posłami. Tych, którzy są pociągani do odpowiedzialności, będąc już posłami - mówię to w nawiasie - chroni cała procedura. Chroni mianowicie przed ewentualnymi „przegięciami” natury być może politycznej, czyli musi to rozpatrzyć Prokurator Generalny i wszystko to jest badane oraz analizowane przez nas. Natomiast ci, którzy popełniają przestępstwo, zanim zostaną posłami, są zwykłymi obywatelami i w trakcie wyborów, gdy staną się już posłami, mogą chcieć uciec pod immunitet poselski. Stąd też wydaje mi się, że dla tych osób poprzeczka powinna być wyższa, czyli te 3/5. To wszystko, co chciałem powiedzieć. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki posła Zbigniewa Podrazy? Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy 2 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła poprawkę nr 7. Pozostaje nam wybór posła sprawozdawcy do dodatkowego sprawozdania. Sądzę, że w dalszym ciągu posłanka Danuta Ciborowska powinna wysoko dzierżyć sztandar Komisji. Czy są inne propozycje? Nie słyszę. Uważam, że Komisja wybrała panią Danutę Ciborowską na posła sprawozdawcę. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach bieżących?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WiesławWoda">Tuż przed świętami zdarzył się incydent. Grupa osób wtargnęła do Sejmu. Na pewno było to zdarzenie naganne. Niemniej jednak reakcja ze strony Straży Marszałkowskiej jest co najmniej dziwna. Do tej pory poseł zapraszający osobę na spotkanie, na przykład w hotelu sejmowym, zgłaszał tę osobę u strażnika. Została wpisywana osoba zaproszona oraz osoba zapraszająca i to wystarczyło. Wczoraj zwróciłem się do strażnika, który powiedział mi, że trzeba to zgłosić do Biura Przepustek. W Biurze Przepustek nikt nie odbierał telefonu. Po dłuższym oczekiwaniu zadzwoniłem więc z pokoju. Zapytano, czy jest przy mnie strażnik. Odpowiedziałem, że nie ma, bo nie jestem aresztowany. Usłyszałem, iż strażnik musi potwierdzić, że pan to jest pan. Odpowiedziałem więc: jestem Wiesław Woda, legitymacja nr 427. Dowiedziałem się jednak, że tak nie można, tylko trzeba przyjść osobiście - tak jakby osoba zapraszana nie mogła być wylegitymowana i nie można było spisać wszystkiego, co jest potrzebne - i przy mojej rozmowie z Biurem Przepustek ma być obecny strażnik. Dochodzimy do kuriozalnych form funkcjonowania tutaj, na terenie Sejmu. Wnoszę do pana przewodniczącego, żeby odbył rozmowę z szefem Kancelarii Sejmu. Rozumiem potrzebę ochrony Sejmu, ale nie mogą to być takie metody, że poseł musi rozmawiać z Biurem Przepustek w obecności strażnika, bo inaczej jest niewiarygodny. To są kuriozalne działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WacławMartyniuk">Jeśli pan poseł pozwoli, to lekko rozszerzę tę pana prośbę i zaprosimy szefa Kancelarii Sejmu na następne posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaSkowrońska">Występuję w podobnej intencji jak pan przewodniczący i pan poseł Wiesław Woda. Chciałabym, żeby szef Kancelarii Sejmu objaśnił nam, jak to się dzieje, że dowiadujemy się czy słyszymy w telewizji, że podjęte są nowe rozwiązania dotyczące zapraszania osób, legitymowania osób przychodzących i zabezpieczenia Sejmu. Jako Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich powinniśmy wiedzieć w pierwszej kolejności o tym, jak będzie funkcjonowała Straż Marszałkowska. Do tej bowiem Komisji trafiają tego typu sprawy. Wcześniej powinniśmy znać procedury, by się do nich ustosunkować. Ja, co prawda, zaprosiłam dzisiaj gościa, ale jeszcze nikomu tego nie zgłaszałam, tak jak mówił poseł Wiesław Woda, w obecności strażnika. Nikt nas, jako posłów, nie poinformował, jak należy w myśl nowej procedury zapraszać gości i jak należy się identyfikować.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WacławMartyniuk">Będę chciał doprowadzić do sytuacji, żeby wszystkie zarządzenia wewnętrzne szefa Kancelarii Sejmu były najpierw konsultowane z prezydium Komisji albo z całą Komisją. Czasami bowiem może zdarzyć się sytuacja, że jakieś decyzje trzeba podjąć natychmiast, ale wtedy przynajmniej musi być poinformowane prezydium Komisji, jeśli nie można zebrać natychmiast całej Komisji. Generalną zasadą, z wyjątkami ekstraordynaryjnymi, będzie przedstawienie takich zamiarów na posiedzeniu Komisji, a dopiero potem ich ogłoszenie. Proszę mi wierzyć, że znalazłem się w takiej samej sytuacji. Co prawda nikogo nie zapraszałem, ale dowiedziałem się o podjętych tego typu działaniach. Intencję tych działań rozumiem, ale dowiedziałem się o tym post factum. Dlatego uważam, że takich sytuacji nie powinno być. Na którymś z posiedzeń naszej Komisji jedna z posłanek zapytała się, co można zrobić z dawnym sprzętem komputerowym. Prezydium Sejmu zwróciło się do nas z zaopiniowaniem decyzji, by stary sprzęt mógł być zakupiony przez nas. Mamy więc następujący wybór: jeśli sprzętu nie potrzebujemy, możemy oddać go z powrotem do Kancelarii Sejmu, albo też zakupić go i swobodnie nim dysponować. Zakup tego sprzętu odbywałby się według wyceny rzeczoznawców. Cena nie będzie duża. Będzie można ten sprzęt oddać do drugiego biura albo też komuś, na przykład przekazać instytucji charytatywnej czy szkole.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaSkowrońska">Co to znaczy „moralne zużycie sprzętu”? Jest to taki ciekawy termin.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WacławMartyniuk">Wiem - jako ojciec córki, która świata poza komputerem nie widzi i dlatego nie jestem jeszcze dziadkiem - że to moralne zużycie następuje mniej więcej po 1,5 roku. Czyli po 1,5 roku występuje generalnie nowa jakość tego sprzętu. Podobno ten zużyty sprzęt ma kosztować w granicach kilkuset złotych, zgodnie z cenami rynkowymi dla sprzętu, który jest użytkowany 4–5 lat. Czy możemy wydać pozytywną opinię dla Prezydium Sejmu? Nie słyszę sprzeciwu. Jeśli nie ma więcej spraw bieżących, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>