text_structure.xml 49.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu przekazany. Czy ktoś z państwa ma uwagi do porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. W związku z tym przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania z działalności Agencji Rynku Rolnego za pierwsze półrocze 2003 r. Bardzo proszę o zabranie głosu pana prezesa Zbigniewa Izdebskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewIzdebski">Członkowie Komisji otrzymali obszerny materiał zatytułowany „Sprawozdanie z działalności Agencji Rynku Rolnego w pierwszym półroczu 2003 r.”. Dotyczy on okresu do 30 czerwca 2003 r. Jak państwo wiecie objąłem funkcję prezesa w lipcu tego roku, w związku z tym oddaję głos panu prezesowi Stanisławowi Stańce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławStańko">Działalność interwencyjna Agencji Rynku Rolnego jest prowadzona w oparciu o różne akty prawne, ale przede wszystkim w zgodnie z „Rocznym programem działań interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego na 2003 r.” zatwierdzonym przez Radę Ministrów. Działania interwencyjne Agencja podejmuje również w związku z ustawami sektorowymi, a więc między innymi ustawą o regulacji rynku mleka i przetworów mlecznych, na mocy uchwał Rady Ministrów oraz planu gromadzenia i gospodarowania rezerwami państwowymi. Przedmiotem działań interwencyjnych były rynki zbóż, mięsa, mleka i jego przetworów, miodu pszczelego, tytoniu i skrobi ziemniaczanej. Jeśli chodzi o rynek zbóż, to na początku 2003 r. Agencja dysponowała dużymi zapasami tego surowca w wysokości 979 tys. ton w tym: 864 tys. ton stanowiła pszenica i 111 tys. ton żyta. W tej sytuacji Agencja prowadziła sprzedaż zbóż na rynkach krajowych i zagranicznych. Wynikało to między innymi z zaleceń Rady Ministrów w celu odzyskania środków na realizację działań interwencyjnych, konieczności zwolnienia powierzchni magazynowej pod nowe zbiory oraz obniżenia kosztów składowania. Prowadzono także sprzedaż zboża z rezerw państwowych. Myślę, że Komisja zna sytuację na rynku zbóż w pierwszym półroczu 2003 r. ponieważ wielokrotnie o tym informowaliśmy. Ogólnie Agencja sprzedała ponad 1 mln ton pszenicy oraz 115 tys. ton żyta za prawie 522 mln zł. Rok 2003 r. był pierwszym okresem obowiązywania nowego instrumentu wsparcia w postaci dopłat wyrównawczych. Dopłaty otrzymywali ci przedsiębiorcy, którzy nie uzyskali wcześniej ustalonej ceny przy sprzedaży zboża na giełdzie. W pierwszym kwartale 2003 r. objęto takimi dopłatami 239 tys. ton zbóż wypłacając kwotę 3,4 mln zł. To wynikało z różnicy pomiędzy ceną gwarantowaną, powiększoną o 6 zł miesięcznego dodatku, a ceną interwencyjną. Agencja przygotowywała się także do interwencji na rynku zbóż w drugim półroczu 2003 r. Szczególnie duże problemy występowały na rynku trzody chlewnej. Notowano duże nadwyżki wieprzowiny wynikające z kolejnej fazy wzrostowej żywca. Agencja stosowała różne formy interwencji. Przeprowadzono skup rotacyjny na rezerwy państwowe oraz skup interwencyjny. W pierwszym półroczu 2003 r. Agencja zakupiła 111 tys. ton półtusz wieprzowych, co pozwoliło zagospodarować 13% podaży żywca wieprzowego w tym okresie. Sprzedaż z zapasów była prowadzona tylko na rynkach zagranicznych. Udało się wyeksportować 35 tys. ton półtusz. Ogółem wydatki na zakupy oraz dopłaty do wywozu mięsa wyniosły prawie 531 mln zł. W sprzedaży osiągnięto 114,5 mln zł. Na rynku mleka i przetworów mlecznych w pierwszym półroczu interweniowano na rynku masła, odtłuszczonego mleka w proszku i serów. Agencja prowadziła skup masła. W pozostałych przypadkach stosowano dopłaty do przechowywania. Dopłatami do eksportu objęto 2,9 tys. ton mleka w proszku. Agencja rozpoczęła także działania związane z uruchomieniem dopłat do produkcji mleka w proszku i kazeiny. Rozpisano przetargi. W „Rocznym programie działań interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego na 2003 r.” przewidywano także dopłaty do eksportu rzepaku. Jednak ze względu na trudną sytuację na rynku rzepaku nie było podstaw do ustanowienia dopłat. Już w pierwszym półroczu było wiadomo, że zbiory rzepaku będą znacznie mniejsze niż w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławStańko">Na rynku tytoniu Agencja zastosowała dopłaty do cen skupu. Objęto nimi 8,2 tys. ton tytoniu za prawie 19 mln zł. Jak zwykle w pierwszym półroczu na rynku miodu odbywa się sprzedaż zapasów. W tym roku Agencja sprzedała 1,4 mln ton za kwotę 10,2 mln zł. Skup interwencyjny odbywa się w drugim półroczu. Tym razem Agencja zakupi 1,5 mln ton za kwotę 12 mln zł. Na rynku skrobi ziemniaczanej Agencja udzielała dopłat do eksportu w wysokości 3,3 mln zł, dopłat kompensacyjnych dla producentów w wysokości 6,6 mln zł oraz płatności kompensacyjnych dla plantatorów ziemniaków skrobiowych w wysokości 6,7 mln zł. W ramach administrowania obrotem towarowym z zagranicą prezes Agencji udzielił 1229 pozwoleń w ramach kontyngentów taryfowych oraz 8911 pozwoleń na przywóz towarów objętych automatyczną rejestracją przywozu. Szczegółowe informacje dotyczące poszczególnych kodów taryfowych są podane w materiale. Na koniec czerwca Agencja była zaangażowana w poręczenia kredytowe na kwotę 176 mln zł. Charakterystyczne jest to, że działania interwencyjne Agencji były finansowanie z różnych źródeł: - dotacja budżetowa łącznie z dotacją celową (29%), - wpływy ze sprzedaży towarów (33,8%), - odsetki i prowizje (20,4%), - kredyty (16.5%). Wydatki wyniosły 1285 mln zł. Na zakup towarów przeznaczono 43% tej kwoty, w tym 95% środków pochłonęła interwencja na rynku mięsa wieprzowego. Ważną pozycję w wydatkach Agencji stanowi spłata kredytów. Przeznacza się na to 18%. Ponadto przeznacza się: - na utrzymanie zapasów 12,3%, - na dopłaty i płatności kompensacyjne 8%, - prowizje i odsetki od kredytów 3,6%. A zatem ponad 1/5 wydatków Agencji jest związana z finansowanie działalności interwencyjnej kredytami. Wartość zapasów Agencji na koniec czerwca wynosiła 1173 mln zł. Agencja w pierwszym półroczu 2003 r. prowadziła szereg prac związanych z przygotowaniem się do pełnienia roli agencji płatniczej. Do 30 czerwca 2003 r. opracowano 46 z 63 procedur. Obecnie są już przygotowane wszystkie procedury, co jest konieczne do uzyskania akredytacji. Istotne znaczenie ma także zmiana struktury organizacyjnej Agencji Rynku Rolnego. Nastąpiło rozdzielenie funkcji autoryzacji, realizacji i księgowania płatności. Powołano także specjalne komórki, które będą odpowiadać za kontrolę. Mam tutaj na myśli zespół audytu wewnętrznego oraz służby techniczne. Po uzyskaniu akredytacji Agencja będzie mogła dysponować środkami przeznaczonymi na interwencję w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarianCuryło">Jak wynika ze sprawozdania, Agencja zagospodarowuje nadwyżki występujące na poszczególnych rynkach rolnych. W jaki sposób kontroluje się stan magazynów, w których przechowywane są zapasy Agencji? Mam również pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jak będzie się w przyszłości kształtować sytuacja na rynku wieprzowiny? Proponowałem kiedyś, aby wprowadzić kontraktację. To zapewniłoby egzystencję małym gospodarstwom rolnym, które utrzymują się głównie z produkcji trzody chlewnej. Ograniczylibyśmy w ten sposób ekspansję dużych ferm trzody chlewnej prowadzonych przez koncerny zagraniczne, takie jak Smithfield Food, które zarzucają rynek wieprzowiną kiepskiej jakości. Kolejna sprawa dotyczy rynku zbóż. W tym roku zbiory zbóż były niższe ze względu na suszę. Co by się jednak stało, gdyby to był rok urodzaju? Jak wówczas wyglądałaby sytuacja na rynku zbóż? Kiedy ministrem rolnictwa i rozwoju wsi był jeszcze Jarosław Kalinowski, mówiłem o potrzebie wprowadzenia pożyczki zbożowej. Czy nie należałoby już teraz pomyśleć o takim rozwiązaniu w kontekście następnych żniw? Podobnie można by postąpić z zakładami mięsnymi, które w tej chwili mają kłopoty finansowe. Można im zaproponować mięso z zapasów Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym poruszyć sprawę nadużyć na rynku zboża. W pierwszym półroczu 2003 r. mieliśmy do czynienia z aferą zbożową. Konsekwencje poniósł prezes Agencji Ryszard Pazura. Czy osoby odpowiedzialne za nadzór nad składowanym zbożem nadal pracują w centrali Agencji? Jeśli nie, to jakie wobec nich zostały wyciągnięte konsekwencje? Czy zawieszeni w pełnieniu obowiązków pracownicy Agencji, zostali przywróceni do pracy, a jeśli tak, to przez kogo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RomualdAjchler">Myślę, że złożone sprawozdanie mówi samo za siebie, jeśli chodzi o ocenę działalności Agencji. Można sobie wyobrazić, jaka byłaby sytuacja na poszczególnych rynkach rolnych, gdyby Agencja Rynku Rolnego nie prowadziła interwencji. Przypominam, że Agencja zakupiła 111 tys. ton półtusz wieprzowych za ponad 500 mln zł. To jest skala interwencji tylko na jednym rynku rolnym. Trzeba także uwzględnić działania Agencji na rynku zboża. Proszę sobie przypomnieć, jaka była sytuacja na tym rynku po zbiorach w 2002 r. Komisja wielokrotnie debatowała nad sposobem zagospodarowania nadwyżek zboża. Proponowano nawet, aby część zboża z zapasów w ramach pomocy humanitarnej wysłać do Afryki. W tamtym okresie powstał pomysł przekazania 15 tys. ton półtusz wieprzowych z zapasów Agencji na program pomocy żywnościowej w Polsce. Po zapoznaniu się ze sprawozdaniem Agencji widać, jak wielki wysiłek w 2003 r. podjął rząd, aby poprawić sytuację na rynkach rolnych. Dzisiaj mamy zupełnie inny problem. Już dwa miesiące przed żniwami apelowaliśmy, aby Agencja zaprzestała sprzedaży zboża za granicę. Wiedzieliśmy, że bilans zbożowy zostanie zachwiany ze względu na suszę. Obecnie cena pszenicy przekracza już 600 zł za tonę, a jesteśmy tuż po żniwach. Powstaje pytanie, co będzie na początku 2004 r.? Co trzeba zrobić, aby skutki skokowego wzrostu ceny zbóż nie przełożyły się na gwałtowny spadek cen wieprzowiny? Kolejny paradoks jest taki, że dzisiaj ceny wieprzowiny spadły do poziomu 2,90 zł za kg. Powinniśmy wspólnie zastanowić się nad tym, w jaki sposób tej sytuacji zaradzić. Zastanówmy się, co zrobić, aby rosnące ceny zboża nie spowodowały wzrostu kosztów produkcji trzody chlewnej. Z drugiej strony musimy pamiętać o tym, że w magazynach znajduje się około 89 tys. ton półtusz wieprzowych, które Agencja będzie musiała sprzedać. Obawiam się, że to wszystko może się odbyć kosztem wsi i rolników. Za chwilę może się okazać, że na rynku zabraknie wieprzowiny i po przystąpieniu do Unii Europejskiej będziemy sprowadzać stamtąd mięso obcej produkcji. Dlatego jeszcze raz apeluję, aby Agencja w rozsądny sposób gospodarowała zapasami i codziennie analizowała sytuację na rynku. Oceniając sprawozdanie Agencji za pierwsze półrocze 2003 r. nie można zapomnieć o aferach, które miały miejsce w tym okresie. Mówił o tym poseł Wojciech Mojzesowicz. Niemniej jednak uważam, że sprawozdanie dowodzi, jak bardzo pożyteczna jest działalność Agencji Rynku Rolnego dla polskiego rolnictwa. To nie podlega żadnej dyskusji. Można się zastanawiać, czy Agencja mogła przewidzieć suszę i powstrzymać wcześniej eksport zboża. Nikt nie jest jasnowidzem. Ponadto w Polsce obowiązują bardzo długie procedury eksportowe. Ogłaszany jest przetarg, który czasami trwa nawet dwa miesiące. Tego potem nie można zatrzymać. Jeszcze raz powtarzam, że pozytywnie oceniam działalność Agencji Rynku Rolnego w pierwszym półroczu 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BenedyktSuchecki">W sprawozdaniu Agencji czytamy, że w omawianym okresie środki Funduszu Promocji Mleczarstwa były wykorzystane zaledwie w 6%. Z czego wynika tak niski stopień wykorzystania tych pieniędzy? Jak sytuacja wygląda dzisiaj? Druga kwestia wiąże się z nadużyciami na rynku zbóż. Na jakim etapie jest ta sprawa? Podczas spotkań z rolnikami ciągle jestem pytany o tę kwestię. Rolnicy słusznie zwracają uwagę, że ukradziono z magazynów znaczne ilości zboża, a nie słychać, aby ktoś poniósł konsekwencje. Bardzo proszę, aby przedstawiciel Agencji poinformował Komisję, na jakim etapie jest ta sprawa. W sprawozdaniu jest także mowa o interwencyjnym skupie miodu oraz sprzedaży cukru dla pszczelarzy. To nie jest wielki problem, ale chciałbym wiedzieć, czy będzie prowadzona sprzedaż cukru dla pszczelarzy? Kolejna sprawa dotyczy wielkości zapasów półtusz wieprzowych. Jakie zapasy mięsa może posiadać Agencja po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AlfredBudner">Mnie interesuje wynik finansowy Agencji w omawianym okresie. Czy Agencja zarobiła czy straciła na działalności interwencyjnej? Jak kształtuje się zatrudnienie w Agencji? Ile wynosi najniższe wynagrodzenie w Agencji, a ile zarabia prezes? Jak już powiedział poseł Romuald Ajchler, rynki zboża i mięsa są ze sobą powiązane. Jeśli stosunek cen odbiega od modelu 1:10, to jest niedobrze. W tej chwili w Wielkopolsce producentom trzody chlewnej proponuje się nawet 2,60 zł za kg. W tym samym czasie za tonę pszenicy trzeba płacić od 550 do 600 zł. Co Agencja zamierza zrobić, aby utrzymać odpowiednie proporcje pomiędzy podażą żywca i zboża? Wiadomo, że zboże służy do produkcji paszy. Hodowcy trzody nie mają już możliwości nabycia zboża. Posiadam 1,5 tys. świń i nie wiem, czy uda mi się utrzymać hodowlę do końca. Należy zatem powiązać interwencję na rynku zboża oraz na rynku wieprzowiny. Poseł Romuald Ajchler stwierdził, że Agencja wykonała doskonałą pracę, interweniując na rynku trzody chlewnej. Nie zgadzam się z tą opinią. Uważam, że polski naród jest niedożywiony. Społeczeństwo na pewno skonsumowałoby nadwyżkę mięsa. Jaki jest sens eksportowania półtusz po 2,20 zł za kg. Trzeba przekazać to mięso do polskich zakładów przetwórczych. Z jednej tony półtusz można uzyskać bardzo dużo żywności. Oczywiście nie było tak w przypadku programu pomocy żywnościowej dla najuboższych, gdzie przepadło 4 tys. ton mięsa najlepszego gatunku. To oznacza, że ktoś wziął do kieszeni 40 mln zł. Gdyby zakłady mięsne otrzymały półtusze po 2,20 zł za kg, to średnia cena gotowego produktu wynosiłaby 5 zł. Wtedy biedny naród jest w stanie wchłonąć każdą ilość mięsa. Nie trzeba będzie wysyłać półtusz za granicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławKalemba">Należy się zastanowić, jaka byłaby dzisiaj sytuacja, gdyby Agencja nie interweniowała na poszczególnych rynkach. Moim zdaniem, to jest działalność pozytywna a wręcz niezbędna. Oczywiście należy także mówić o mankamentach, bowiem w ten sposób wyeliminujemy błędy doprowadzając do lepszego i tańszego funkcjonowania Agencji. Dlaczego tak późno Agencja interweniowała na rynku żywca wieprzowego? Aby uruchomiono skup interwencyjny w połowie stycznia, trzeba było wyprowadzić rolników na ulice. Blokady trwały miesiąc. Dlaczego tak długo zwlekano z tą decyzją? Uważam, że interwencja pochłonęłaby mniejsze środki, gdyby decyzja została podjęta na czas. Sądzę, że obecnie stoimy przed podobnym problemem. Co Agencja zamierza zrobić, aby nie dopuścić do kolejnych spadków cen skupu żywca wieprzowego? Albo Agencja rozpocznie skup interwencyjny natychmiast, albo rolnicy wymuszą tę decyzję w inny sposób. Chyba nie o to nam chodzi. Kolejna kwestia dotyczy afery zbożowej. Jakie konsekwencje zostały wyciągnięte wobec osób odpowiedzialnych za nadzór nad przechowywanym zbożem? Czy podmioty, które dopuściły się nadużyć, zostały w jakiś sposób ukarane? Przecież w tej sprawie toczyło się postępowania policyjne i prokuratorskie. Wracam do sytuacji na rynku mięsa wieprzowego. Uważam, że Agencja powinna angażować środki na dopłaty do eksportu mięsa. To jest znacznie bardziej racjonalne i oszczędne działanie niż wydawanie milionów złotych na pokrycie kosztów magazynowania półtusz w prywatnych chłodniach. Chodzi o to, aby nie wydawać pieniędzy podatników na zbyt długie przechowywanie mięsa, które można dużo wcześniej wyeksportować. Na koniec pierwszego półrocza 2003 r. wierzytelności Agencji wynosiły 312 ml zł. To są bardzo duże środki. Wprawdzie te zaległości sięgają 1990 r., ale coś w tej sprawie należy uczynić. Stan zobowiązań kredytowych Agencji na 30 czerwca 2003 r. wynosił 1377 mln zł. Jak sobie poradzimy z tym problemem w kontekście oszczędności budżetowych w 2004 r.? Czy Rada Ministrów podjęła już uchwałę w sprawie poręczeń kredytowych na skup buraków cukrowych? Uważam, że należy pozytywnie ocenić działalność Agencji Rynku Rolnego w pierwszym półroczu 2003 r. Skala interwencji była naprawdę duża. Niemniej jednak należy te mechanizmy udoskonalić. Trzeba wyeliminować podmioty, które wykorzystują środki budżetowe dla własnych celów. Ponownie zwracam też uwagę na poziom wierzytelności. Należy oczekiwać większej determinacji w odzyskiwaniu tych pieniędzy. Jeśli ktoś raz zawiódł zaufanie Agencji, to nawet po zmianie nazwy firmy i profilu działania, nie powinien więcej uczestniczyć w działaniach interwencyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#SzczepanSkomra">Uważam, że działania Agencji Rynku Rolnego w pierwszym półroczu 2003 r., ale głównie w lipcu i sierpniu tego roku były wręcz nieocenione. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zakłady nie otrzymałyby dopłaty do produkcji mleka w proszku oraz dopłat do eksportu. Sytuacja na rynku mleka i przetworów mlecznych byłaby niewątpliwie zła, gdyby Agencja nie wykupiła nadwyżek masła, które pojawiły się w maju i w czerwcu. W kolejnych miesiącach susza w pewnym sensie uregulowała rynek. Ostatnio zwiększył się także popyt. Czy Agencja zamierza wykorzystać tę koniunkturę, aby poprawić swoje wyniki finansowe? Jakie działania interwencyjne będą jeszcze podejmowane w tym roku? Czy zostaną w tym roku wykonane plany zakupu masła w ramach rotacji? Prezes Agencji mówił o działaniach restrukturyzacyjnych, które są wykonywane w celu przygotowania agencji płatniczej do uzyskania akredytacji. Jaki jest stan przygotowań Agencji do pełnego zastosowania mechanizmów regulacji rynku mleka w ramach Wspólnej Polityki Rolnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławAszkiełowicz">Czy to prawda, że w momencie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, Agencja Rynku Rolnego nie będzie mogła posiadać żadnych zapasów? Przypominam, że obecnie w magazynach znajduje się około 89 tys. ton półtusz wieprzowych. Co się stanie z tym mięsem? Dlaczego w tak niewielkim stopniu zostały wykorzystane środki Funduszu Promocji Mleczarstwa? Czy te środki były wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem? Te pieniądze są wpłacane przez producentów mleka na rzecz promocji przetworów mlecznych. Na poprzednim posiedzeniu Komisji zdecydowaliśmy o utrzymaniu Funduszu Promocji Mleczarstwa w ustawie o regulacji rynku mleka i przetworów mlecznych. Czy w związku z działalnością tego Funduszu wzrośnie cena skupu mleka? Jak wiemy, w przyszłym roku zabraknie pieniędzy na dopłaty do mleka klasy ekstra mimo, że Unia Europejska nie zabrania stosowania tego rodzaju wsparcia. Od kiedy na rachunku Agencji Ryku Rolnego są zbierane środki na rzecz Funduszu Promocji Mleczarstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#CzesławPogoda">Od wielu lat uczestniczymy w dyskusji dotyczącej oceny działalności agencji. Dzisiaj rozpatrujemy sprawozdanie Agencji Rynku Rolnego. Wydaje się, że w ostatnim okresie działalność Agencji nie wzbudzała już tyle emocji, co poprzednio. W związku z tym sprawozdanie należy ocenić pozytywnie, chociaż trzeba też stwierdzić, że prawdziwy sprawdzian dla Agencji nastąpi na przełomie obecnego i następnego roku. Część posłów ocenia sytuację na rynkach rolnych poprzez jednostkowe przykłady. Sądzę, że powinniśmy te sprawy postrzegać bardziej ogólnie. Należy się zastanowić nad rolą Agencji w zmieniających się warunkach ekonomicznych. Na jednym z posiedzeń Komisji mówiłem o ludziach, którzy potrafią korzystać ze zmieniającej się koniunktury na rynkach rolnych. Myślę, że Agencja też powinna być graczem na rynku, a jednocześnie przeciwdziałać negatywnym zjawiskom. Chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi posła Alfreda Budnera. Poseł Alfred Budner mówił o gospodarowaniu zapasami mięsa. Dlaczego w takim razie zakłady mięsne sprzedają do supermarketów schab z kością po 12 zł za kg, a te sklepy zbywają ten sam towar po 8,90 zł za kg? To są gry na rynku. Musimy nauczyć się dostrzegać te niuanse i w odpowiednim czasie interweniować. Powinniśmy w porę eliminować zjawiska, które mogą być szkodliwe dla naszego rynku. Poseł Stanisław Kalemba stwierdził, że w prywatnych chłodniach za pieniądze budżetowe przechowywane są agencyjne zapasy mięsa. Oczywiście byłoby lepiej, gdyby w magazynach przechowywano tylko niezbędne rezerwy mięsa. Jednak należy pamiętać, że w przechowalnictwo zainwestowali rodzimi przedsiębiorcy i oni stworzyli miejsca pracy. To są supernowoczesne chłodnie, które przechowują nie tylko mięso. To jest poważny podmiot rynkowy, który musi funkcjonować. Nie stawiajmy zatem tezy, że te wydatki są niepotrzebne, bowiem wpływają do kieszeni prywatnych osób. To są w większości polskie podmioty, które przechowują także masło, lody i dają miejsca pracy. Tam oczywiście magazynuje się także świnie, które są skupowane przez Agencję Rynku Rolnego. Nie stosujmy tutaj uproszczeń, ponieważ to jest szkodliwe dla naszej gospodarki. A zatem nie postrzegajmy spraw przez pryzmat jednostkowych przypadków. Wykażmy się szerszym spojrzeniem. Czy kiedykolwiek próbowaliśmy przeanalizować, jacy ludzie pracują w Agencji i czy są oni w stanie sprawnie funkcjonować w zmieniającej się sytuacji ekonomicznej? To jest prawdziwy problem i prawdziwe wyzwanie. Niemniej jednak uważam, że należy pozytywnie ocenić sprawozdanie Agencji z działalności za pierwsze półrocze 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AleksanderGrad">Kiedy Agencja Rynku Rolnego uzyska akredytację jako agencja płatnicza? Jakie ustawy muszą być przyjęte, aby Agencja mogła prowadzić rozliczenia na poszczególnych rynkach? Czy Agencja dysponuje analizą, która pozwoli stwierdzić, jaka była różnica pomiędzy interwencyjną ceną zakupu półtusz, a ceną sprzedaży na eksport? Bardzo proszę o przedstawienie choćby pobieżnych obliczeń w tym zakresie. Uważam, że Agencja powinna posiadać program, który będzie realizowany w okresie przejściowym między 1 stycznia 2004 r. a momentem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Sądzę, że nie można czekać z założonymi rękami na instrumenty interwencyjne stosowane w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Co Agencja zamierza uczynić przez pierwsze cztery miesiące roku oraz w początkowym okresie po przystąpieniu do Wspólnoty, kiedy mogą wystąpić jakieś zawirowania? Ostatnio pojawiła się informacja, że Unia Europejska chce opodatkować ponadnormatywne zapasy. Czy to może być prawda? Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie? To jest bardzo niekorzystne dla Polski rozwiązanie. To ma zapobiec sytuacji, w której w Polsce będą duże zapasy towarów, które potem można sprzedawać na Wspólnym Rynku. Czy został tutaj zabezpieczony interes Agencji Rynku Rolnego? Chciałbym się także odnieść do wypowiedzi posła Alfreda Budnera. Przestrzegam przed stosowaniem prostych recept. To, co pan poseł mówił o wykorzystaniu zapasów mięsa jest sprzeczne samo w sobie. Przecież po wypuszczeniu na rynek taniego mięsa, w trudnej sytuacji znajdzie się wiele zakładów przetwórczych. Zakłady mięsne chcąc się utrzymać na rynku, będą musiały mniej płacić rolnikom za dostarczoną trzodę chlewną. Taka koncepcja doprowadziłaby do szybkiego obniżenia cen skupu, a co za tym idzie do wywołania niepokojów społecznych i blokad dróg. Takie postępowanie nie ma nic wspólnego z ekonomią. Nie należy też antagonizować środowisk eksporterów i podmiotów, które zajmują się przechowywaniem półtusz wieprzowych. Trzeba tu znaleźć jakiś kompromis. Należałoby przeanalizować, czy lepiej jest szybko sprzedać mięso, stosując wysokie dopłaty do eksportu, czy też należy przechowywać półtusze czekając na lepsze ceny. Być może Agencja już teraz wie, co jest dla niej korzystniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKalemba">Jakie działania podejmuje Agencja, aby wykorzystać kontyngenty bezcłowe na eksport wieprzowiny do Unii Europejskiej? Czy Agencja przewiduje ograniczenie ilości półtusz przechowywanych w chłodniach? W tym kontekście chciałbym powiedzieć, że nie mam nic przeciwko prywatnym firmom zarabiającym na przechowywaniu żywności. Przecież nie ma potrzeby przechowywania półtusz przez cały rok. Wystarczy, jeśli Agencja będzie obracać tym towarem w przeciągu dwóch lub trzech miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AlfredBudner">Chciałbym się odnieść do wystąpienia posła Aleksandra Grada. W kraju mamy 3 mln bezrobotnych. Wystarczyłoby, aby raz w tygodniu bezrobotny w urzędzie pracy dostał kartkę na mięso. To jest bardzo prosty i sprawdzony mechanizm. Poseł Czesław Pogoda stwierdził, że supermarkety kupują schab z kością po 12 zł a sprzedają po 8,90 zł. To jest możliwe, gdyby mięso pochodziło z Niemiec lub Francji. W przeciwnym wypadku, taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca. Supermarkety najchętniej kupują półtusze i płacą za nie tyle, ile chcą. Często się zdarza, że jest prawie półroczny termin płatności. Supermarkety w Polsce mają się dobrze. Kupują mięso za granicą i po cichu, nocą przywożą je do swoich chłodni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#CzesławPogoda">Mam jeszcze jedno pytanie do prezesa Agencji Rynku Rolnego. Wiem, że Arabowie wycofują się ostatnio z rynków, na których mają problemy w związku ze swoim pochodzeniem, paszportem czy kolorem skóry. Oni poszukują w ostatnim czasie nowych rynków europejskich i są zainteresowani zakupem baraniny. Czy Agencja bierze pod uwagę takie możliwości? Dzisiaj posługując się paszportem kraju arabskiego trudno jest skorzystać z wielu europejskich lotnisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania. Szczególnie chciałbym uzyskać odpowiedź na moje pytanie, dotyczące pracowników Agencji odpowiedzialnych za nadzór nad magazynami, w których stwierdzono duże niedobory zboża. Przyznam, że wiemy, kto jest za to odpowiedzialny. Czy to prawda, że ta osoba najpierw została zawieszona, a potem przywrócona do pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewIzdebski">Obejmując funkcję prezesa Agencji Rynku Rolnego w dniu 16 lipca 2003 r., uzyskałem informację od mojego poprzednika, który nadzorował ten proces, o którym jest tu teraz mowa, że konsekwencje wobec winnych osób zostały wyciągnięte. Nie dotyczy to jednego z zastępców prezesa, który od dłuższego czasu jest chory. W tej sytuacji nie można z nim rozwiązać umowy o pracę. Prezes Ryszard Pazura zobowiązał mnie do tego, aby zakończyć proces i rozwiązać tę umowę, gdy tylko to będzie możliwe. Żadne inne zadania w tym zakresie nie zostały mi przekazane, a szczegółów nie znam na tyle dobrze, aby ponownie analizować ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechMojzesowicz">Kto był odpowiedzialny z pracę departamentu zajmującego się obrotem zboża? Nie unikajmy odpowiedzi. Nie przyjmuję do wiadomości argumentu, że pan objął funkcję prezesa 16 lipca 2003 r. i w związku z tym pan nic nie wie. Nie róbmy z siebie idiotów. To zaczyna być żenujące. Wiem, że dyrektor odpowiedzialny za te sprawy był zawieszony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewIzdebski">Proszę zachować spokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proszę mnie nie pouczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewIzdebski">Bardzo pana przepraszam. Jeszcze raz powtarzam, że pan dyrektor Eugeniusz Grabowski był rzeczywiście przez pana prezesa Ryszarda Pazurę zawieszony, ale również przez niego został odwieszony. W momencie, gdy przejmowałem obowiązki prezesa poinformowano mnie, że wszystko w tej sprawie jest załatwione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rozumiem, że to prezes Ryszard Pazura przywrócił na stanowisko dyrektora Eugeniusza Grabowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławKowalczyk">Chciałbym odpowiedzieć na pytania, które dotyczyły bezpośrednio ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Poseł Marian Curyło mówił o zaletach kontraktacji. Kontraktacja jest różnie oceniana. Największą jej zaletą jest to, że rolnik produkuje dla konkretnego odbiorcy, a nie bezimiennie na rynek. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wspiera takie działania tam, gdzie to jest możliwe. Przykładem są tutaj kredyty z dopłatami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzie jest praktykowane zawieranie umów wieloletnich. Zakład przetwórczy chcąc skorzystać z tańszego kredytu musi wcześniej podpisać umowę z rolnikiem. Po przystąpieniu do Unii Europejskiej będą funkcjonować różne formy umów kontraktacyjnych. Będziemy mieli do czynienia z limitowaniem produkcji. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi będzie popiera i będzie popierać takie formy produkcji. Wiele wypowiedzi odnosiło się do sytuacji na rynkach zboża i wieprzowiny. Zgadzam się z posłem Alfredem Budnerem, że te dwa rynki są ze sobą ściśle powiązane. W szkole zawsze nas uczono, że powinna zostać zachowana pewna proporcja pomiędzy ceną zboża i wieprzowiny, a jeśli jest ona zachwiana, to na którymś z rynków występują perturbacje. Chciałbym państwa zapewnić, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nieustannie monitoruje sytuację na wszystkich rynkach rolnych. W tej chwili zwracamy szczególną uwagę na rynek mięsa wieprzowego oraz rynek zboża. W ostatnim okresie sytuacji na rynku zboża poświęcono specjalne posiedzenie kierownictwa resortu. W najbliższym czasie odbędzie się podobne spotkanie dotyczące rynku wieprzowiny. Nie wykluczamy żadnych działań na tych rynkach. Na spotkaniu poświęconym omawianiu sytuacji na rynku zboża, proponowano różne instrumenty interwencji. Bierzemy pod uwagę także import zboża. Jest do wykorzystania kontyngent bezcłowy z Unii Europejskiej oraz w ramach WTO. Są możliwości importu zboża. Podobnie jest, jeśli chodzi o rynek wieprzowiny. Analizujemy sytuację panującą na tym rynku. Rozważane są różne warianty postępowania. Jak już powiedziałem, sprawą na najbliższym posiedzeniu zajmie się kierownictwo Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na pewno nie będziemy nerwowo reagować na występujące trudności. Do przystąpienia Polski do Unii Europejskiej pozostało sześć miesięcy. Unia Europejska oferuje instrumenty regulujące wszystkie główne rynki rolne. Zdajemy sobie sprawę z tego, że są podmioty zainteresowane destabilizacją rynku w tym krótkim okresie. One chcą na tym jeszcze bardziej zarobić. Dlatego, jeśli będziemy podejmować jakieś decyzje, to uczynimy to z pełną rozwagą i po dokładnym przeanalizowaniu możliwych konsekwencji każdego kroku. Poseł Alfred Budner mówił o wykorzystaniu części zapasów Agencji na pomoc dla najbiedniejszych. Tego nie można wykluczać, ale najpierw trzeba przeanalizować doświadczenia zdobyte przy realizacji pierwszego programu. Była o tym mowa na wczorajszym posiedzeniu Komisji. Jeden z członków Komisji złożył w tej sprawie zapytanie poselskie. Minister rolnictwa i rozwoju wsi zlecił przeprowadzenie kontroli w Agencji Rynku Rolnego. W ciągu dwóch tygodni poznamy wyniki tej kontroli. Wtedy będziemy podejmować decyzje odnośnie uruchamiania innych programów tego typu. Poseł Stanisław Kalemba pytał, czy rząd poręczył już kredyty na skup buraków cukrowych. Chciałbym państwa poinformować, że zakończyły się w tej sprawie konsultacje z Ministerstwem Finansów i zaproponowano już projekt uchwały, którą przyjmie Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#StanisławKowalczyk">Problem polega na tym, że banki bardzo ostrożnie podchodzą do kwestii kredytowania branży cukrowej. Ich zdaniem ryzyko udzielania takich kredytów jest wyższe niż poprzednio. W związku z tym zażądały takiej formy poręczenia, która nie zmuszałaby ich do tworzenia rezerw. Ponadto należy pamiętać o tym, że w tej chwili zamiast dwudziestu kilku cukrowni jest jeden podmiot w postaci Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. To jest młoda struktura. Banki oceniają wiarygodność kredytową tej spółki, jako podmiotu który ostatnio przechodził olbrzymie zmiany strukturalne i własnościowe. Niemniej jednak projekt uchwały w sprawie poręczeń uzgodniono już z ministrem finansów, co oznacza, że na najbliższym posiedzeniu Rada Ministrów będzie nad tym debatować. Miejmy nadzieję, że uchwała zostanie przyjęta i wkrótce kredyty będą dostępne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RomualdAjchler">Bardzo proszę, aby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekazało Komisji pisemną informację dotyczącą dalszych losów afery zbożowej. Na jakim etapie są te sprawy? Myślę, że można tutaj zasięgnąć informacji od ministra sprawiedliwości. Mówię o tym dlatego, ponieważ w terenie powstało przekonanie, że najpierw ktoś ukradł zboże, a teraz w tej sprawie nic się nie robi. Czy ktoś z państwa ma jeszcze pytania do prezesa Agencji Rynku Rolnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofNosal">Chciałbym powiedzieć, że wielkopolskie związki zawodowe rolników zapowiedziały, że jeśli sytuacja na rynku wieprzowiny do końca tygodnia nie ulegnie poprawie, to w poniedziałek rozpocznie się blokada autostrady A2. Myślę, że sprawa jest bardzo pilna. Nie należy demonizować wielkości zapasów, zwłaszcza w kontekście spadku ilości loch prośnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#RomualdAjchler">Na wczorajszym posiedzeniu Komisji omawialiśmy sytuację na rynku trzody chlewnej. Wypowiedź przedstawiciela izb rolniczych potwierdza nasze informacje o spadku cen skupu żywca. Bardzo proszę prezesa Agencji, aby wypowiedział się również w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MieczysławAszkiełowicz">Czy to prawda, że źle układa się współpraca prezesa Agencji Rynku Rolnego z Komisją Porozumiewawczą w zakresie wykorzystania środków Funduszu Promocji Mleczarstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarianCuryło">Mam pytanie do prezesa Agencji. Czy przeprowadza pan weryfikację kadr i dobiera sobie współpracowników, którym można zaufać? Czy zamierza pan dokonywać zmian kadrowych w oddziałach terenowych Agencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławStec">Chciałbym potwierdzić to, o czym mówił przedstawiciel izb rolniczych. Chodzi o dramatyczną sytuację na rynku trzody chlewnej w Wielkopolsce. Bardzo proszę, aby kierownictwo Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Rynku Rolnego bardzo poważnie potraktowały ten problem. Zdaję sobie sprawę z ograniczeń finansowych, ale Komisja Finansów Publicznych deklaruje gotowość poparcia przesunięć budżetowych w celu rozwiązania tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanuszMalewicz">Moje pytanie dotyczy sytuacji na rynku zboża. Czy Agencja dysponuje informacjami dotyczącymi ilości zboża składowanego u rolników? Jak długo będą udzielane dopłaty do przechowywania pszenicy? Przecież te dopłaty powodują, że rolnicy przetrzymują zboże we własnych magazynach. To rzutuje na ceny zbóż. Dziwne jest to, że przy spadku cen żywca wieprzowego wzrasta cena zboża. Powinno być raczej odwrotnie. Jak rząd zamierza rozwiązać ten problem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ZbigniewIzdebski">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie posła Mariana Curyły. Rzeczywiście objąłem stanowisko w trakcie funkcjonowania pewnych mechanizmów. Znacznie wcześniej podjęto decyzje odnośnie interwencji na rynkach zboża i mięsa. Zasada jest taka, że nie zmienia się koni w trakcie jazdy. W związku z tym nie jest możliwe dokonywanie szybkich zmian kadrowych szczególnie w oddziałach terenowych Agencji. Tam cały czas trwa skup interwencyjny, czy też realizowany jest program dotyczący kwotowania mleka. Trzeba zebrać 400 tys. wniosków. Dokonywanie radykalnych zmian kadrowych w tym okresie byłoby samobójstwem. Oczywiście nie wykluczam wszelkich zmian. Niektórzy twierdzą, że zmiany kadrowe są zbyt radykalne. Niemniej jednak zapewniam państwa, że są one dokonywane tam, gdzie jest to absolutnie konieczne. Na przykład już dwa dni po objęciu stanowiska, odwołałem dyrektora w Oddziale Terenowym Agencji Rynku Rolnego we Wrocławiu, ponieważ uważałem, że nie wykonuje on powierzonych mu zadań. A zatem w niezbędnych przypadkach będę dokonywał zmian kadrowych. Tak samo podchodzę do kwestii interwencji na rynku zbóż czy zadań z zakresu kwotowania mleka. To zadanie jest dla nas priorytetowe. Od tego zależy los producentów mleka i spółdzielni mleczarskich. Oceniam ludzi nie z punktu widzenia przynależności partyjnej, ale pod względem dobrej realizacji powierzonych im zadań. W Agencji jest właśnie budowany pion kontroli. Poprzednia struktura zawiodła w okresie pierwszego półrocza. Stało się tak między innymi dlatego, że w oddziałach terenowych kontrolą zajmowały się jedna lub dwie osoby. Pamiętam, że kiedy zostałem dyrektorem oddziału terenowego Agencji w Warszawie 2 stycznia 2002 r. kontrolą zajmowała się tam jedna osoba. Przypominam, że ta osoba obsługiwała obszar równy Holandii. Oczywiście natychmiast zatrudniłem w tym dziale drugą osobę, ale potem wystąpiły problemy etatowe i nie można było uzyskać nic więcej. W każdym razie w tej chwili pion kontroli jest najsilniej w Agencji rozbudowywany. Agencja jest w trakcie przekształceń. Przygotowaliśmy już wszystkie procedury, które zostaną złożone w Ministerstwie Finansów w celu uzyskania akredytacji agencji płatniczej. Chcielibyśmy uzyskać akredytację do końca 2003 r. Proszę jednak pamiętać, że niezależnie od wielkiego wysiłku, jaki wkładamy w przygotowanie do pełnienia roli agencji płatniczej, wykonujemy codzienne działania interwencyjne. Jeśli chodzi o zatrudnienie, to w Agencji Rynku Rolnego pracuje około 1 tys. osób z czego połowa w centrali i połowa w oddziałach. Około 30% z nich będzie pracować jako służby techniczne. W Unii Europejskiej bardzo ważne są procedury i kontrole. Tego przede wszystkim brakowało w Agencji. Między innymi przez brak służb technicznych i niedostateczną kontrolę mieliśmy do czynienia z aferami w pierwszym półroczu 2003 r. To dotyczy również wielkości wierzytelności, o których mówił poseł Stanisław Kalemba. To jest dziesięcioletni niechlubny dorobek Agencji. Właśnie tworzę dział, który się zajmie egzekucją tych należności. Należy jednak otwarcie powiedzieć, że nie będzie to łatwe zadanie przy obecnych przepisach.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#ZbigniewIzdebski">Są raczej małe szanse na odzyskanie pełnej kwoty wymienianej w sprawozdaniu. Poseł Aleksander Grad pytał, jakie ustawy muszą być jeszcze przyjęte, aby Agencja mogła funkcjonować jako agencja płatnicza. Jak wiemy były dwie koncepcje rozwiązania tego problemu. Po pierwsze można zmieniać ustawy regulujące poszczególne rynki rolne. Można też przyjąć jedną ustawę, która przywoła odpowiednie zapisy prawa unijnego. Są zwolennicy obu koncepcji. Pierwsza koncepcja zawiera moim zdaniem dwie podstawowe wady. Do momentu akcesji pozostało tylko sześć miesięcy. W tym czasie parlament raczej nie zdąży znowelizować wszystkich ustaw sektorowych. Ponadto nie wszystkie rynki objęte interwencją w ramach Wspólnej Polityki Rolnej są regulowane specjalnymi ustawami. Tak jest na przykład w przypadku rynku mięsa. A zatem trzeba by szybko stworzyć kilka nowych ustaw. Agencja opowiadała się za stworzeniem ustawy kompetencyjnej. Do tego rozwiązania przekonaliśmy ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Ustawa sytuuje Agencję jako agencję płatniczą. W tym akcie prawnym zostaną przywołane już istniejące ustawy, a Agencja uzyska status organu zarządzającego rynkami rolnymi wraz ze wskazaniem konkretnych mechanizmów obowiązujących w ramach Unii Europejskiej. Kolejna kwestia dotyczy współpracy Agencji z Komisją Porozumiewawczą w zakresie wykorzystania środków Funduszu Promocji Mleczarstwa. Kiedy w lipcu obejmowałem stanowisko prezesa Agencji, stwierdziłem, że ta współpraca nie przebiega dobrze. W ciągu pierwszego półrocza 2003 r. wykorzystano zaledwie kilka procent środków, co świadczy o tym, że Komisja Porozumiewawcza niechętnie wydawała te pieniądze. Plany były imponujące, ale realizacja niewielka. Dodatkowo stwierdziłem, że powstało wiele nieprawidłowości w zakresie relacji między Komisją Porozumiewawczą a prezesem Agencji, który jest dysponentem środków Funduszu. Prezes Agencji jest zobowiązany do nadzorowania sposobu wydawania tych pieniędzy, przede wszystkim zgodnie z ustawą dotyczącą zamówień publicznych. Stwierdzając pewne naruszenia kompetencji, próbowałem przywrócić właściwe relacje z Komisją Porozumiewawczą. Niestety pierwsze rozmowy, mówiąc eufemistycznie, były bardzo burzliwe. Wydaje mi się, że Komisja Porozumiewawcza nie zrozumiała swojej roli w tym procesie. W związku z tym zwróciłem się do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie tego problemu. Wyniki kontroli jednoznacznie potwierdziły moje stanowisko we wszystkich kwestiach. Myślę zatem, że w tej chwili sytuacja jest wyjaśniona i Komisja Porozumiewawcza zrozumiała, że w ten sposób nie będziemy współpracować. Współpraca musi się odbywać na zasadach określonych w ustawie. W związku z tym 22 października 2003 r. odbędzie się spotkanie prezesa Agencji z prezydium Komisji Porozumiewawczej. Sądzę, że osiągniemy tam porozumienie. Nie ma żadnych przeszkód, aby współpraca w zakresie wykorzystania środków Funduszu Promocji Mleczarstwa przebiegała właściwie. Druga kwestia dotyczy kwotowania mleka i rozdzielenia rezerwy. Sądzę, że to będzie wielki problem, ponieważ dojdzie tutaj do konfliktu interesów. Komisja Porozumiewawcza określiła szczegółowe zasady rozdysponowania kwoty mlecznej, a Agencja ma to tylko wykonać.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#ZbigniewIzdebski">Niemniej jednam mamy poważne wątpliwości co do przyjętych zasad i rozwiązań. Chodzi o to, aby uniknąć wszelkich sporów związanych z podziałem kwoty mlecznej. Jeśli w tym procesie wystąpią jakieś problemy, to posłowie będą za to winić Agencję. Staram się nie dopuścić do tej sytuacji. Z wielkim zainteresowaniem wysłuchałem wypowiedzi posła Czesława Pogody w zakresie sposobu funkcjonowania Agencji, gry rynkowej etc. Podzielam ten pogląd, że Agencja powinna być graczem na rynku, czyli systematycznie monitorować sytuację na rynkach rolnych i wyciągać wnioski. Zwracam jednak uwagę, że gracz rynkowy nie może ujawnić swoich planów. Mogę tylko państwa zapewnić, że Agencja będzie walczyła o stabilizację na rynkach rolnych. Wspólnie z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi monitorujemy rynki. Jeśli uznamy, że sytuacja wymaga podjęcia radykalnych działań, to takie działania podejmiemy. Mamy przygotowany pewien arsenał instrumentów, które możemy zastosować w każdym przypadku. Nie wykluczam, że już w przyszłym tygodniu może być uruchomiony jeden z tych mechanizmów. Póki co obserwujemy rynek. Uważam, że jeśli chodzi o wieprzowinę, to doniesienia z pewnych regionów kraju o tragicznej sytuacji są nieco przesadzone. W Polsce jest trudna sytuacja na rynku wieprzowiny, ale nie jest ona jednakowa we wszystkich regionach. Agencja sprawdza codziennie ceny i decyzje będą podejmowane. Posiadamy wystarczające środki, aby interweniować na rynku. Jeśli pieniędzy zabraknie, przesuniemy je z innych części budżetu Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RomualdAjchler">Apelujemy o dogłębne przeanalizowanie sytuacji na rynku trzody chlewnej. Sądzę, że opinie posłów zostaną wzięte pod uwagę, aczkolwiek to są tylko sugestie. Decyzje i tak podejmuje prezes Agencji. Czy ktoś z państwa ma jeszcze pytania do prezesa Agencji? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie z działalności Agencji Rynku Rolnego w pierwszym półroczu 2003 r. Sprzeciwu nie słyszę. Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#SzczepanSkomra">Chciałbym, aby na najbliższym posiedzeniu Komisji rozpatrzono temat dopłat do mleka klasy ekstra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RomualdAjchler">Proponuję, aby dopisać ten punkt do porządku obrad najbliższego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym poruszyć jeszcze jeden problem. Jeśli rolnik chce otrzymać bony na paliwo, musi uregulować sprawy podatkowe. Część gmin w związku z suszą odroczyła termin wpłaty podatku. W tej sytuacji rolnik nie może ubiegać się o bony paliwowe. Co z tego, że gmina pomaga rolnikowi, odraczając termin wpłaty podatku, skoro rolnik nie może skorzystać z tańszego paliwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#RomualdAjchler">To jest bardzo poważna sprawa. Wielu rolników zgłaszało ten problem. Uważam, że rząd powinien szybko zająć się rozwiązaniem tego problemu. Bardzo proszę, aby Agencja przekazała Komisji informację w kwestii wykorzystania kontyngentów eksportowych do Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JolantaTymińska">Jak wiemy, na mocy umowy podpisanej z Unią Europejską, Polska uzyskała kontyngent bezcłowy. Ze względu na relację cen w kraju i za granicą, ten kontyngent jest wykorzystany w niewielkim stopniu. O ile dobrze pamiętam, mamy możliwość wyeksportowania 39 tys. ton półtusz wieprzowych, a sprzedaliśmy na ten obszar zaledwie 5 tys. ton.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RomualdAjchler">Chodzi o to, co Agencja robi, aby ten kontyngent wykorzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławStańko">Na mocy umowy o liberalizacji handlu Unia Europejska w Polce, a Polska na terenie Unii Europejskiej nie mogą sprzedawać dotowanej żywności. Wobec tego sprzedaż półtusz odbywa się na rynkach trzecich. Między innymi z tej samej przyczyny Polska nie może kupować zboża z zapasów interwencyjnych Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#RomualdAjchler">Proszę o przekazanie szczegółowych informacji na ten temat na piśmie. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>