text_structure.xml
129 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Czy ktoś z państwa zgłasza uwagi do zaproponowanego porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PiotrKrutul">Kiedy pan minister Jerzy Plewa przybędzie na posiedzenie Komisji? Jeśli pan minister będzie za chwilę, to zgłaszam wniosek o zmianę kolejności punktów porządku obrad. Proponuję, abyśmy rozpoczęli od czwartego punktu, to jest od wysłuchania informacji o stanowisku Polski w sprawie reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Chciałbym także poinformować państwa, że na dzisiejszym posiedzeniu Rada Ministrów ma zdecydować, czy zostanie wniesiona autopoprawka do projektu ustawy o zmianie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Jeśli zaczniemy obrady od punktu czwartego porządku dziennego, to być może rząd zdąży w tym czasie wypracować stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. O wypracowanie takiego stanowiska zwróciła się do rządu podkomisja nadzwyczajna.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otrzymałem informację, że pan minister Jerzy Plewa jest już w drodze. Jeżeli będziemy sprawnie procedować, to za godzinę przystąpimy do wysłuchania informacji o stanowisku Polski w sprawie reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Bardzo proszę, aby pan poseł Piotr Krutul wycofał ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PiotrKrutul">Podtrzymuję mój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WojciechMojzesowicz">W takim razie musimy rozstrzygnąć tę kwestię w głosowaniu. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku posła Piotra Krutula? Stwierdzam, że Komisja przy, 3 głosach za, 13 przeciwnych i 7 wstrzymujących się, nie przyjęła tego wniosku. Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś uwagi do porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AntoniMężydło">Myślę, że Komisja powinna się zająć sprawą listy prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Jerzego Millera. Prezes informował opinię publiczną, że od pewnych osób otrzymał listę pracowników Agencji, którzy nie mogą być zwolnieni. Proponuję, aby na następne posiedzenie Komisji zaprosić pana prezesa Jerzego Millera, aby poinformował Komisję, od kogo otrzymał tę listę. Z informacji prasowych wynika, że w tę sprawę zamieszani są członkowie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Uważam, że tę sprawę należy wyjaśnić. Są to rzeczy niedopuszczalne. Takie informacje kładą cień na działalność Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nie przyjmuję takiego sposobu rozumowania. Jeśli rzeczywiście istniała taka lista, to przewodniczący Komisji powinien ją otrzymać. Na pewno spróbowalibyśmy wówczas wyjaśnić tę sprawę. Pan prezes Jerzy Miller powinien nas powiadomić zaraz po tym, jak otrzymał listę nazwisk. Jeśli na następnym posiedzeniu Komisji ktoś z państwa postawi wniosek o uzupełnienie porządku obrad o ten punkt, to będziemy dyskutować. Dzisiaj Komisja nie będzie podejmować żadnych decyzji w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AntoniMężydło">Zgłaszam wniosek formalny o zwołanie posiedzenia Komisji poświęconego tej sprawie jeszcze w trakcie tego posiedzenia Sejmu. Skoro w prasie pojawiły się informacje, że listę nazwisk przygotowali posłowie z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to powinniśmy tę sprawę wyjaśnić, i to jak najszybciej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RomualdAjchler">Zgłaszam sprzeciw. Nie widzę możliwości uczestnictwa pana prezesa Jerzego Millera w posiedzeniu Komisji. Pan prezes Jerzy Miller wielokrotnie był naszym gościem przy omawianiu wielu spraw. Ogłosił, że posiada jakąś listę, ale dopiero wtedy, gdy został odwołany ze stanowiska. Mógł to uczynić wcześniej. Wiem, że prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa sam opracował listę pracowników, z którymi nie należy przedłużać umowy o prace. Chciałbym państwa poinformować, że wielokrotnie pytano mnie o różne listy i oglądając program telewizji TVN przekonałem się, że moją wypowiedź wypaczono. Prezes Jerzy Miller zaproponował likwidację 108 biur powiatowych Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ArturBalazs">W jakim trybie zabiera głos poseł Romuald Ajchler? To jest złamanie regulaminu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RomualdAjchler">Proszę mi nie przerywać. Chciałbym uzasadnić sprzeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AntoniMężydło">Proszę podać przyczyny formalne zgłoszenia sprzeciwu. To jeszcze nie jest pora na dyskusję merytoryczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RomualdAjchler">Poseł Antoni Mężydło złożył wniosek i przedstawił uzasadnienie. Zgłaszam odrębny wniosek i też mam prawo go uzasadnić. A zatem prezes Jerzy Miller zaproponował likwidację części biur powiatowych, na co nie było zgody, ponieważ w projekcie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa znajduje się zapis, który stanowi, że biuro powiatowe funkcjonuje w każdym powiecie ziemskim. Jednocześnie prezes zdecydował nie przedłużać umów o pracę z osobami zatrudnionymi w tych biurach. W związku z tym powstała lista pracowników, której autorem był sam prezes Agencji. Ta lista została przedstawiona podczas debaty w Klubie Parlamentarnym Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W związku z tym lista krąży w środkach masowego przekazu. To nie jest lista osób, których nie wolno zwalniać z pracy. Tam są nazwiska byłych pracowników Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarianCuryło">Nie róbmy z prezesa Jerzego Millera męczennika. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie jest prywatnym folwarkiem prezesa, ale ma służyć polskim rolnikom.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekSawicki">Komisja powołała podkomisję do spraw monitorowania wdrażania Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli IACS. Proponuję, abyśmy pracowali w sposób merytoryczny i nie uprawiali tutaj polityki. Zwracam się także do przewodniczącego Komisji, aby ustalony porządek obrad Komisji był ściśle respektowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AntoniMężydło">Myślę, że poseł Romuald Ajchler nie powinien się w tej sprawie wypowiadać ze względu na to, że jest osobą w tym zainteresowaną. Poseł Romuald Ajchler przedstawił fakty w inny sposób, niż one rzeczywiście wyglądały. Prezes Jerzy Miller informował opinię publiczną, że listę otrzymał od posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Była to lista osób, które nie powinny być zwalniane z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Myślę, że te fakty powinniśmy przyjąć do wiadomości. Poseł Romuald Ajchler nie przedstawił żadnych argumentów przemawiających za tym, aby nie zapraszać na kolejne posiedzenie Komisji byłego prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Jerzego Millera. W przeszłości odbywały się już spotkania Komisji z byłymi prezesami Agencji, na przykład z panem Aleksandrem Bentkowskim. Uważam, że powinniśmy dać szansę wyjaśnienia tych kwestii. Dziwię się posłom Samoobrony, że w tej sprawie stają po stronie koalicji. Proszę o przegłosowanie mojego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RomualdAjchler">Chciałbym oświadczyć, że jestem tak samo zainteresowany wyjaśnieniem tej spraw jak pozostali członkowie Komisji. Jeśli się wypowiadam w sprawie list, to nie znaczy, że jestem ich autorem. Proszę mi nie imputować takich działań, ponieważ są to zarzuty bezpodstawne. Poseł Antoni Mężydło bezkrytycznie powtarza niczym niepoparte doniesienia prasowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proponuję, abyśmy rozstrzygnęli tę sprawę w piątym punkcie porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AntoniMężydło">Wnioski formalne powinny być rozpatrzone na początku posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechMojzesowicz">Skoro już mówimy o działalności prezesa Jerzego Millera, to chciałbym przypomnieć, że do biur poselskich wpływały liczne protesty od związków zawodowych i innych organizacji w sprawie likwidacji biur powiatowych Agencji. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku posła Antoniego Mężydło? Stwierdzam, że przy, 11 głosach za, 17 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, Komisja odrzuciła ten wniosek. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawek zgłoszonych w trakcie drugiego czytania do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Otrzymaliście państwo zestawienie poprawek. W trakcie drugiego czytania projektu ustawy zgłoszono dziewięć poprawek. W pierwszej poprawce poseł Andrzej Aumiller proponuje, aby w art. 1 przed pkt. 1 dodać nowy punkt ... w brzmieniu: „(...) w art. 3a dodaje się pkt 13 w brzmieniu: „13) przeprowadzenie szkoleń na rzecz rolników wynikających z zadań statutowego działania Agencji””. Bardzo proszę o stanowisko rządu w sprawie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AleksandraSzelągowska">Wprowadzenie tej poprawki oznaczałoby, że statutowym zadaniem Agencji byłoby również przeprowadzanie szkoleń na rzecz rolników. Dotychczasowy zapis stanowił, że Agencja może wspierać szkolenia. A zatem inne firmy przeprowadzające szkolenia rolników mogły się ubiegać w Agencji o dofinansowanie. Po przyjęciu tej zmiany, niezależnie od dofinansowywania działań innych firm, pracownicy Agencji mieliby obowiązek przeprowadzania szkoleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PiotrKrutul">Czy w tej chwili pracownicy Agencji nie szkolą rolników?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AleksandraSzelągowska">Tak, szkolą.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PiotrKrutul">W związku z tym uważam, że ta poprawka jest potrzebna. W ten sposób usankcjonujemy prawnie rzeczywiste zadania Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Poprawka nr 1 jest obarczona pewną wadą legislacyjną, ponieważ zadania Agencji są określone w art. 3, natomiast omawiana zmiana odnosi się do art. 3a. W art. 3a nie wymienia się zadań Agencji. Ponadto w art. 3 jest mowa o tym, że Agencja dba o podnoszenie kwalifikacji zawodowych rolników poprzez wspieranie szkoleń. Konkretyzacja tego zadania Agencji następuje w rozporządzeniu Rady Ministrów, które stanowi, że Agencja wspiera finansowo firmy prowadzące szkolenia dla rolników. Ponadto można by zapytać, czy szkoleni mają być beneficjanci systemu IACS, skoro szkoleni są pracownicy biur powiatowych Agencji, którzy są obowiązani do udzielania rolnikom pomocy przy składaniu wniosków o dopłaty obszarowe. Zwracam uwagę na to, że poprawka jest źle sformułowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 1? Stwierdzam, że przy 21 głosach za, 3 przeciw i jednym wstrzymującym się, Komisja przyjęła poprawkę nr 1. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 2. Poseł Andrzej Aumiller proponuje, aby przed pkt. 1 dodać nowy punkt w brzmieniu: „(...) w art. 3a dodaje się pkt 14 w brzmieniu: „14) przeprowadzenie kontroli w zakresie mechanizmów pomocowych i rejestrów prowadzonych przez Agencję określonych w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa””. Bardzo proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AleksandraSzelągowska">Poprzez realizację mechanizmów pomocowych rozumiemy wykonywanie projektów w ramach programu SAPARD, a w przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej. Art. 3a stanowi, że Agencja wspomaga realizację zadań wykonywanych za środki z funduszów europejskich i innych źródeł zagranicznych. Realizacja zadań oznacza również to, że Agencja przeprowadza kontrole.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Poprawka nr 2 jest źle sformułowana pod względem legislacyjnym. Chciałbym podkreślić, że kwestia nadzoru nad wykorzystaniem środków pomocowych jest zapisana w art. 3a i w art. 2, gdzie wyraźnie mówi się, że minister sprawuje nadzór. Nadzór oznacza zarówno kontrolę, jak i możliwość władczego wkraczania w podejmowane decyzje. Ponadto nie bardzo wiadomo, co się kryje za sformułowaniem „mechanizmy pomocowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proponuję odrzucenie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 2? Stwierdzam, że przy braku głosów za, 25 przeciwnych i jednym wstrzymującym się, Komisja odrzuciła tę poprawkę. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 3. Poseł Marek Sawicki proponuje, aby w pkt. 1w lit. a w ust. 1 pkt. 3 nadać brzmienie: „3) biura powiatowe działające w każdym powiecie, z zastrzeżeniem ust. 1”. Bardzo proszę o stanowisko rządu w sprawie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AleksandraSzelągowska">W ustawie jest mowa o tym, że biura powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa działają w powiatach. Poprawka polega na tym, że dodaje się słowa „w każdym”, co oznacza, że w każdym powiecie ziemskim zostanie utworzone biuro powiatowe Agencji. Właściwie poprzedni zapis także gwarantował utworzenie biura w każdym powiecie ziemskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarekSawicki">Trudno się zgodzić z tą argumentacją. Poprzedni zapis stanowił, że tworzy się biura powiatowe. Z tego nie wynikało, że biura Agencji muszą powstać w każdym powiecie. Moja poprawka doprecyzowuje ten zapis. W ten sposób biura powiatowe Agencji powstaną we wszystkich powiatach ziemskich. Gdyby Komisja przyjęła tę poprawkę, to w art. 4 w ust. 2, po wyrazach „oddziałów regionalnych” trzeba dodać słowa „i biur powiatowych”. To będzie konsekwencja wcześniejszej zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PiotrKrutul">Wczoraj został powołany nowy prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jaką on będzie realizował politykę względem biur powiatowych Agencji? Czy nadal będą krążyły listy osób z nadania partyjnego? W tej chwili zamykamy możliwość likwidacji biur powiatowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Pozytywna opinia dla poprawki nr 3 oznacza automatycznie odrzucenie poprawki nr 4. Te poprawki wzajemnie się wykluczają.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nie udzielę już nikomu głosu. Przystępujemy do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AntoniMężydło">Sądzę, że to są bardzo istotne zmiany i dlatego w tej sprawie powinni się wypowiedzieć posłowie. Nie można sobie wyrobić zdania na ten temat tylko po wysłuchaniu argumentów posła wnioskodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy pan poseł Antoni Mężydło zgłasza sprzeciw do tej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AntoniMężydło">Nie zgłaszam. Chciałbym tylko, aby wszyscy posłowie mogli zabrać głos. Do mojego biura poselskiego zgłaszały się pewne osoby z biur, o których nie wiem, czy będą likwidowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WojciechMojzesowicz">Jeśli Komisja przyjmie poprawkę posła Marka Sawickiego, żadne biuro nie zostanie zlikwidowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AntoniMężydło">Być może są takie powiaty, gdzie utrzymywanie biura powiatowego Agencji nie jest racjonalne. Chciałbym, aby w tej sprawie wypowiedzieli się posłowie i przedstawili sytuację w innych miejscach kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WojciechMojzesowicz">Ta kwestia i tak zostanie rozstrzygnięta w głosowaniu. Jeśli któryś z posłów uzna, że są takie przypadki, w których w jakimś rejonie nie jest potrzebne biuro powiatowe Agencji, to będzie głosował za odrzuceniem poprawki nr 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AntoniMężydło">Nadal uważam, że nie powinno się ograniczać dyskusji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WojciechMojzesowicz">Jak już powiedziałem, posłowie wypowiedzą się w tej kwestii poprzez głosowanie. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 3? Stwierdzam, że 21 głosami, przy 6 przeciwnych i braku wstrzymujących się, Komisja przyjęła poprawkę nr 3. W tej sytuacji poprawka nr 4 jest bezprzedmiotowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzPlocke">W czwartej poprawce upoważnia się prezesa Agencji do podejmowania decyzji w przypadku stwierdzenia niezasadności tworzenia biur powiatowych. Ten zapis koresponduje z poprawką nr 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeśli Komisja opowiedziałaby się za przyjęciem poprawki nr 4, to mielibyśmy dwa sprzeczne przepisy. Zapis znajdujący się w poprawce nr 3 stanowi, że biura powiatowe Agencji tworzy się w każdym powiecie. Zapis proponowany przez posła Kazimierza Plocke zmierza do tego, aby prezesowi Agencji przyznać kompetencje tworzenia biur powiatowych wedle jego uznania. Jeżeli przyjęto zapis stanowiący, że biura powiatowe Agencji są w każdym powiecie, to nie możemy jednocześnie prezesowi przyznać kompetencji do określania siedzib tych biur.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AleksanderGrad">Mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Jeśli przepis stanowi, że biura powiatowe Agencji powstaną w każdym powiecie, to rozumiem, że także w powiecie grodzkim. Zastrzeżenie ust. 1a może także dotyczyć powiatów ziemskich niespełniających wymogów ekonomicznych. Chciałbym także zwrócić uwagę na to, że w tej chwili Komisja przyjmuje rozwiązania, które utwierdzają nas w przekonaniu, dlaczego powstawały listy pracowników Agencji z nadania partyjnego. Głosujemy za marnotrawieniem publicznych pieniędzy. W uzasadnieniu do projektu ustawy nie było mowy o kosztach. Po przyjęciu poprawki posła Marka Sawickiego można już mówić o dodatkowych kosztach rzędu 30 mln zł. Taka kwota padła na poprzednim posiedzeniu Komisji. Te pieniądze zostaną wydane na utrzymanie biur w takich miejscach, gdzie jest mało rolników i gdzie biura w poszczególnych powiatach są położone bardzo blisko siebie. W wydawaniu pieniędzy publicznych nie kierujemy się żadnym racjonalnymi przesłankami. Jeszcze raz powtarzam, że to będzie kosztowało dodatkowych 30 mln zł. Powstaje pytanie, dlaczego Komisja przyjęła tę poprawkę. Myślę, że należy poddać pod głosowanie także poprawkę nr 4. Sejm zdecyduje wówczas, które rozwiązanie jest lepsze. Co się stanie, jeśli Sejm odrzuci poprawkę nr 3? Nie będzie opinii Komisji do poprawki nr 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wszystkie sprawy i tak rozstrzygamy w głosowaniu. Poseł Aleksander Grad może mieć inne zdanie, ale istotny jest tutaj wynik głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Przyjęty zapis stanowi, że biura powiatowe Agencji będą funkcjonować w każdym powiecie z zastrzeżeniem ust. 1a. Ust. 1a stanowi, że w miastach na prawach powiatu nie tworzy się biur powiatowych Agencji. Ponadto chciałbym zauważyć, że Komisja tylko opiniuje poprawki zgłoszone do projektu ustawy. Komisja wydając pozytywną opinię o poprawce nr 3, automatycznie wypowiedziała się negatywnie o poprawce nr 4. O takim sposobie rozpatrzenia obu poprawek informowałem przed głosowaniem. Ponadto poprawka nr 4 jest sformułowana w sposób wadliwy. Struktura Agencji jest opisana ustawowo, natomiast minister rolnictwa i rozwoju wsi w drodze rozporządzenia ustanowi statut Agencji, określając siedziby oddziałów regionalnych i biur powiatowych. Poprawka nr 4 zmierza do tego, aby prezesowi Agencji przyznać kompetencje do tworzenia biur powiatowych. Gdybyśmy przyjęli taką koncepcję, to trzeba by sformułować odrębny artykuł, w którym przyznano by prezesowi Agencji kompetencje do tworzenia biur. Nie można tego uczynić poprzez dopisanie kolejnego wyłączenia w ust. 1a. A zatem poprawka jest wadliwie sformułowana pod względem legislacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wyobraźcie sobie państwo, co by się stało, gdyby przyznać prezesowi Agencji kompetencje likwidacji części biur powiatowych. To by dopiero była awantura polityczna. Już nie mówię o atmosferze pracy w tych biurach oraz o tym, że pozostało bardzo mało czasu na przygotowanie systemu IACS. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 5. Poseł Andrzej Aumiller proponuje, aby w pkt. 1 dodać nową literę w brzmieniu: „(...) ust. 3 otrzymuje brzmienie: „3Prezes Agencji, dyrektorzy oddziałów regionalnych i kierownicy biur powiatowych wydają decyzje administracyjne w zakresie określonym w odrębnych przepisach””.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PiotrKrutul">Przed głosowaniem pytałem, czy Komisja będzie rozpatrywać poprawkę nr 4 i czy zostanie ona poddana pod głosowanie. Przewodniczący Komisji potwierdził, że będziemy głosować nad poprawką nr 4. W związku z tym mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Czy Sejm będzie głosował nad poprawką nr 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechMojzesowicz">Pan mecenas już wyjaśniał, że Sejm zdecyduje, która poprawka ma zostać przyjęta. Komisja jedynie rekomenduje zmiany. Wracamy do rozpatrywania poprawki nr 5. Bardzo proszę o stanowisko rządu w sprawie proponowanej zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AleksandraSzelągowska">Rząd popiera tę poprawką. Zgodnie z planowanymi przepisami dotyczącymi dopłat bezpośrednich kierownicy biur powiatowych będą wydawać decyzje administracyjne w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do tej poprawki? Nie widzę zgłoszeń. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 5? Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie przyjęła poprawkę nr 5. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 6. Posłanka Gabriela Masłowska proponuje, aby w pkt. 3 w art. 10d w ust. 1 pkt. 4 nadać brzmienie: „4) egzekucja wierzytelności Funduszu zagraża egzystencji dłużnika, w przypadku...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#GabrielaMasłowska">Po przyjęciu tej poprawki wyeliminujemy w obecnej ustawie nieprecyzyjną przesłankę umorzenia wierzytelności. Sformułowanie „zagraża ważnym interesom dłużnika” jest bardzo ogólne. Proponuję zatem, aby pozostawić tylko zapis „zagraża egzystencji dłużnika”.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę o stanowisko rządu wobec tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AleksandraSzelągowska">Proponowany zapis zawęża prawo do umorzenia wierzytelności. W tej chwili w wielu aktach prawnych używa się sformułowania „zagraża ważnym interesom dłużnika”. Rząd opowiada się za odrzuceniem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Z tekstu poprawki nie wynika, czy to jest tylko zmiana brzmienia zdania wstępnego, czy też tekst zawiera pełne brzmienie pkt. 4. Czy przesłanki związane z niezdolnością do pracy i poniesieniem szkody pozostają w tekście ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#GabrielaMasłowska">Tak, pozostają.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Rozumiem zatem, że w poprawce nr 6 zdaniu wstępnemu w pkt. 4 nadajemy następujące brzmienie: „4) egzekucja wierzytelności Funduszu zagraża egzystencji dłużnika, w przypadku gdy” i dalej jest mowa o tym, że poniósł szkody i jest niezdolny do pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#GabrielaMasłowska">Tak. W poprawce nr 7 proponuję, aby dodać także lit. c) w brzmieniu: „c) długotrwałej, ciężkiej choroby albo śmierci współmałżonka dłużnika, z którym dłużnik wspólnie prowadzi albo prowadził gospodarstwo rodzinne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 6? Stwierdzam, że, przy 8 głosach za, 10 przeciwnych i 5 wstrzymujących się, Komisja odrzuciła poprawkę nr 6. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 7. Posłanka Gabriela Masłowska proponuje, aby w pkt. 3 w art. 10d w ust. 1 w pkt. 4 po lit. b dodać nową lit. ... w brzmieniu: „...) długotrwałej, ciężkiej choroby albo śmierci współmałżonka dłużnika, z którym dłużnik wspólnie prowadzi albo prowadził gospodarstwo rodzinne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#GabrielaMasłowska">Sądzę, że śmierć lub długotrwała, ciężka choroba współmałżonka jest wystarczającym powodem do ubiegania się o umorzenie, jak klęska żywiołowa lub niezdolność do pracy w gospodarstwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę o stanowisko rządu w sprawie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AleksandraSzelągowska">Zgodnie z obecnie obowiązującym przepisem dłużnikiem jest osoba fizyczna bądź podmiot, który podpisał umowę z Agencją. To jest umowa cywilnoprawna, w której nie wspomina się o współmałżonku. Przyjęcie tej poprawki doprowadziłoby do tego, że prawo do umorzenia wierzytelności zostałoby rozciągnięte na współmałżonka niewystępującego formalnie w umowach cywilnoprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RomualdAjchler">Czy rząd opowiada się za odrzuceniem tej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AleksandraSzelągowska">Wprowadzenie tego zapisu mogłoby utrudniać prezesowi Agencji podejmowanie decyzji w sprawie umorzeń. W grę wchodziłyby przesłanki, które nie dotyczą bezpośrednio dłużnika. Rząd opowiada się za odrzuceniem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W tej poprawce jest mowa o „długotrwałej, ciężkiej chorobie, albo śmierci współmałżonka”. Powstaje pytanie, kiedy miałaby nastąpić śmierć współmałżonka, aby została wzięta pod uwagę jako przesłanka do umorzenia wierzytelności. Czy jeśli współmałżonek rolnika umarł 25 lat temu, to nadal będzie to brane pod uwagę? Ponadto taka zmiana mogłaby doprowadzić do nierówności podmiotów, w przypadku gdy gospodarstwo prowadzi jedna osoba. Kolejne zastrzeżenia budzi sformułowanie „długotrwała, ciężka choroba”. Wcześniej mówimy o trwałej niezdolności do pracy. Wydaje się, że pani poseł także chodziło o trwałą niezdolność do pracy, która jest skutkiem wypadku bądź długotrwałej i ciężkiej choroby. W związku z tym uważam, że poprawkę należy inaczej sformułować.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 7? Stwierdzam, że, przy 11 głosach za, 13 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, Komisja odrzuciła poprawkę nr 7. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 8. Posłanka Gabriela Masłowska proponuje, aby w pkt. 3 w art. 10d ust. 3 nadać brzmienie: „3. Umorzenie w całości lub części wierzytelności, której wysokość przekracza 15.000 zł, wymaga zgody ministra właściwego do spraw finansów publicznych i każdorazowego opublikowania w Dzienniku Urzędowym Ministra Finansów i Agencji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#GabrielaMasłowska">W tej chwili jest mowa jedynie o opinii ministra właściwego do spraw finansów publicznych. Poprawka wprowadza obowiązek otrzymania zgody ministra finansów. Chodzi o to, aby bardziej rygorystycznie podchodzić do tych wierzytelności, które przekraczają kwotę 15.000 zł. To jest ponad 20% wszystkich wierzytelności.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę o stanowisko rządu w sprawie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AleksandraSzelągowska">O ile minister finansów może w Dzienniku Urzędowym publikować listę podmiotów, które uzyskały umorzenie, o tyle Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie ma takiego prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zgadzam się z opinią przedstawicielki rządu. Ponadto uważam, że ta poprawka jest błędnie sformułowana pod względem legislacyjnym. W jednym ustępie należałoby napisać o umorzeniu, które wymaga zgody ministra finansów, natomiast odrębny ustęp powinien stanowić o konieczności publikacji tych informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#GabrielaMasłowska">Zgłaszam autopoprawkę. Proponuję, aby sformułować ten zapis zgodnie z sugestią przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Można też skreślić słowa „i Agencji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#RomualdAjchler">Chciałbym poznać stanowisko rządu w kwestii przyjęcia proponowanego zapisu po wykreśleniu słów „i Agencji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Rząd wyraża zgodę na wprowadzenie takiego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 8 wraz ze zmianą? Stwierdzam, że 24 głosami, przy 1 przeciwnym i braku wstrzymujących się, Komisja przyjęła poprawkę nr 8. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 9. Poseł Szymon Giżyński proponuje, aby w pkt. 3 w art. 10d dodać nowy ustęp w brzmieniu: „... Decyzja o umorzeniu w całości lub w części wierzytelności, której wysokość przekracza 15.000 zł, jest w każdym przypadku niezwłocznie publikowana na stronach internetowych Ministerstwa Finansów i Agencji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AntoniMężydło">Myślę, że ta kwestia została już rozwiązana poprzez przyjęcie poprzedniej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#RyszardNowak">Sądzę, że poprzednia poprawka miała nieco inny charakter. Zdecydowaliśmy, że Ministerstwo Finansów będzie publikować wykaz umorzeń w Dzienniku Urzędowym. Skreśliliśmy wyrazy „i Agencji”, ponieważ Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie wydaje Dziennika Urzędowego. Czym innym jest publikacja tych informacji na stronach internetowych. Zarówno Ministerstwo Finansów, jak i Agencja prowadzą takie strony i mogą tam publikować potrzebne informacje. Uważam, że Komisja powinna poprzeć poprawkę nr 9.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Zgadzam się z opinią posła Ryszarda Nowaka. Agencja posiada strony internetowe i publikowanie tam wykazu zapewni szybszy dostęp do informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Proponuję, aby zmienić brzmienie poprawki w następujący sposób: „... Decyzja o umorzeniu w całości lub w części wierzytelności, której wysokość przekracza 15.000 zł, jest w każdym przypadku niezwłocznie publikowana na stronach internetowych urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw finansów publicznych i Agencji”. To jest zmiana techniczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że powinniśmy rekomendować Sejmowi poprawkę nr 9. Tutaj chodzi o publiczne środki i taką pomoc powinno się przyznawać przy otwartej kurtynie. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki nr 9 w nowym brzmieniu? Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie przyjęła poprawkę nr 9. Pozostał nam jeszcze obowiązek wyboru posła sprawozdawcy. Zgłaszam kandydaturę posła Stanisława Steca. Czy są inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja poparła tę kandydaturę. Sprzeciwu nie słyszę. Bardzo proszę przedstawicielkę Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej o opinię w kwestii zgodności wprowadzonych zmian w ustawie z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#KatarzynaOkoń">Urząd Komitetu Integracji Europejskiej nie zgłasza uwag do poprawek nr 1, 2, 3, 4 i 5, gdyż kwestie w nich zawarte nie są objęte prawem Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o pozostałe zmiany, to dotyczą one pomocy państwa i do czasu akcesji nie są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. Potem Komisja Europejska oceni, czy przepisy są zgodne z prawem unijnym i dokona notyfikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że Komisja Europejska nie będzie kwestionować tych rozwiązań. Tak jak w przypadku kredytów preferencyjnych mamy tutaj do czynienia z pomocą państwa udzieloną przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Przystępujemy do omówienia drugiego punkt porządku obrad - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego (druk nr 1705). Bardzo proszę przewodniczącego podkomisji o przedstawienie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WiktorOsik">Podkomisja nadzwyczajna rozpatrzyła projekt ustawy o zmianie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego państwa na posiedzeniu w dniu 7 lipca 2003 r. Przed posiedzeniem podkomisji jej członkowie otrzymali stanowisko zarządu Związku Miast Polskich w tej sprawie oraz opinię prawną dotyczącą nowelizowanej ustawy. Zapoznaliśmy się także z ewentualnymi skutkami odrzucenia tego projektu. Związek Miast Polskich zdecydowanie negatywnie ocenia art. 15 ustawy o ustroju rolnym i popiera rządowy projekt nowelizacji ustawy, polegający na odroczeniu wejścia w życie tego przepisu. Związek Miast Polskich uważa, że stworzy się w ten sposób możliwość dokonania zmiany niezgodnych z konstytucją przepisów. Dopiero taka zmiana spowoduje rezygnację z wystąpienia Związku Miast Polskich do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. W opinii prawnej sporządzonej przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu zwraca się uwagę na wysokie prawdopodobieństwo uznania przez Trybunał Konstytucyjny art. 15 ustawy za niezgodny z art. 165 ust. 1 oraz art. 167 ust. 1 Konstytucji RP. Ustawodawca nie przewidział bowiem rekompensaty finansowej dla dotychczasowych właścicieli nieruchomości, czyli głównie dla gmin, z tytułu uprawnień majątkowych. W opinii prawnej wskazuje się też na niejasności przepisów odnośnie do momentu nabycia prawa do nieruchomości przez osoby fizyczne. W ustawie brak jest też merytorycznych wytycznych do wydania rozporządzenia, o którym jest mowa w art. 15 ust. 7. Zarzut nieprzestrzegania standardów legislacji może stanowić podstawę do uznania, że ustawa nie jest zgodna z art. 2 Konstytucji RP. Podczas dyskusji na posiedzeniu podkomisji poszukiwano rozwiązań, które mogłyby naprawić przedmiotową ustawę i wyeliminować groźbę uznania wymienionych przeze mnie przepisów za niekonstytucyjne. Stwierdzono, że błędy zostały popełnione. Zdaniem członków podkomisji było to spowodowane presją czasu. Senat nie mógł wprowadzić zmian, ponieważ chodziło o to, aby prezydent podpisał ustawę przed referendum unijnym. Podkomisja zwróciła się do rządu, aby na dzisiejszym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła autopoprawkę do tej nowelizacji w celu wyeliminowania błędów legislacyjnych. Przedstawiciel rządu oświadczył, że ze względu na procedurę rząd nie jest w stanie tego zadania wykonać. Projekt nowelizacji ustawy powinien też uzyskać opinię komisji wspólnej rządu i samorządu. Uzyskanie takiej opinii było niemożliwe w wyznaczonym terminie. Podkomisja jest świadoma wad, które zawiera art. 15 ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Uważamy, że powinny one być wyeliminowane, jednak negatywnie opiniujemy plan przesunięcia terminu wejścia w życie art. 15 i wnosimy o odrzucenie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejChodkowski">Sądzę, że w tej sprawie powinien się wypowiedzieć przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości. Wątpliwości dotyczą bardziej zagadnień prawnych niż merytorycznych rozwiązań ustawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekSadowski">Zagadnienie zawarte w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego nie wiąże się bezpośrednio z rolnictwem i ustrojem rolnym. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że przepis art. 15 zmierza do uregulowania kwestii własności na terenach nierolniczych. Przepis dotyczy miast i osiedli, ponieważ tam jest wykorzystywany instrument użytkowania wieczystego. Użytkowanie wieczyste polega na tym, że nieruchomości komunalne lub państwowe oddawane są na cele inwestycyjne po bardzo ulgowej cenie. To nie jest cena sprzedaży, ale cena obejmująca ułamek wartości rynkowej nieruchomości. Z tego tytułu jednostki samorządu terytorialnego uzyskują coroczny dochód przez okres trwania użytkowania wieczystego. Łączna suma opłat z tytułu użytkowania wieczystego nie jest ceną nabycia nieruchomości. Jest rentą gruntową, którą otrzymuje właściciel nieruchomości. Zatem nieodpłatnie przekazanie własności w miejsce użytkowania wieczystego powoduje, że nabywca ponosi minimalne koszty, a właściciel traci własność bez rekompensaty. Dlatego rząd zaproponował nowelizację, która polega na odroczeniu terminu wejścia w życie ustawy. Chodzi o to, aby w tym czasie przygotować zmiany merytoryczne. Nie odrzucamy koncepcji uwłaszczenia dawnych użytkowników wieczystych, ale chcemy rozwiązać problem zrekompensowania gminom utraty części dochodów. Chciałbym podkreślić, że to nie są jednorazowe dochody. Gminy uzyskiwałyby rentę gruntową przez wiele lat. Gdyby przyjąć, że czas trwania użytkowania wieczystego będzie wynosił tylko 50 lat, to wszystkie gminy w Polsce utracą dochody w kwocie od 800 mln do 1 mld zł. To oznacza uszczuplenie dochodów gmin w ciągu 50 lat o kwotę 50–52 mld zł. A zatem stoi przed nami bardzo poważne zadanie. Sam system finansowania utraty dochodów gmin musi być bardzo precyzyjny i uwzględniać sposób uzyskania środków na ten cel. Nie ukrywam, że rząd zauważa także wątek niekonstytucyjności zapisu art. 15. Podzielamy zarzuty podniesione w opinii przygotowanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Chodzi o jednakowe traktowanie wszystkich użytkowników wieczystych, czyli przyznanie im tego samego prawa bez względu na koszty, które do tej pory ponieśli. To może budzić wątpliwości konstytucyjne, jako nierówne traktowanie osób w tej samej sytuacji prawnej. Rząd chce zatem wstrzymać wejście w życie art. 15 ustawy do czasu przygotowania rozsądnych propozycji, które nie będą niweczyć woli obu izb parlamentu w kwestii uwłaszczenia użytkowników wieczystych. Obawiamy się takiej sytuacji, że ustawa weszłaby w życie, użytkownicy uzyskaliby nadzieję, że zostali nieodpłatnie uwłaszczeni na nieruchomościach, które uzyskali na specjalnych warunkach od samorządów, a następnie na skutek wad konstytucyjnych tego rozwiązania mogłoby dojść do zatrzymania realizacji ustawy. Taka sytuacja byłaby katastrofalna także z punktu widzenia oceny pracy parlamentu, rządu, funkcjonującej władzy publicznej. O wątpliwościach konstytucyjnych mówiono podczas pierwszego czytania projektu ustawy, przy podejrzeniach o rzeczywiste intencje rządu w czasie debaty w podkomisji oraz w opinii przygotowanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Muszę dodać, że ta obiektywna opinia nie jest pełna. Z racji upływu czasu ta ekspertyza nie objęła wszystkich wątków. Jest jeszcze kilka innych wątków konstytucyjnych, których w tym dokumencie nie znajdziemy. Najważniejsze jednak zostały tam podniesione. Chciałbym państwa poinformować, że o przebiegu posiedzenia podkomisji minister rolnictwa i rozwoju wsi poinformuje dzisiaj Radę Ministrów.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarekSadowski">Nie jest jednak możliwe, aby rząd jeszcze przed końcem tego posiedzenia zdołał przedstawić merytoryczne zmiany do ustawy z 2001 r. Na dzisiejszym posiedzeniu Rada Ministrów omówi wiele ważnych spraw. Problem nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego zostanie zasygnalizowany. Nie ma jednak pewności, czy Rada Ministrów będzie debatować nad tym projektem. Dlatego apeluję, aby każdy z państwa rozważył, kwestię wartości zapewnienia bezpieczeństwa konstytucyjnego temu rozwiązaniu, dotyczącemu olbrzymiej rzeszy obywateli. Tu chodzi o co najmniej pół miliona rodzin, które mogłyby skorzystać na tej ustawie, gdyby została prawidłowo skonstruowana. Nie można dopuścić do sytuacji, w której najpierw te rodziny otrzymają na własność nieruchomości, a potem na skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ta szansa zostanie zmarnowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Najgorsze - moim zdaniem - jest to, że ludziom obiecano przekształcenie użytkowania wieczystego we własność, a teraz rząd chce przesunięcia terminu wejścia w życie art. 15. Trudno sobie wyobrazić, że kiedy trwały prace nad ustawą, eksperci nie dostrzegali problemu rekompensat finansowych dla gmin z tytułu utraconego mienia oraz niekonstytucyjności niektórych przepisów tej ustawy. Sejm przy powszechnej zgodzie przyjął to rozwiązanie. Rozumiem argumenty, o których mówił pan minister Marek Sadowski, ale trudno będzie do nich przekonać beneficjantów tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WojciechZarzycki">Przypominam, że po 1 maja 2004 r. z roszczeniami będą mogli występować byli właściciele nieruchomości na terenach zachodniej Polski. Czy nie należałoby przyjąć innego rozwiązania w kwestii rekompensat dla gmin? Moim zdaniem można znowelizować ustawę dotyczącą finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Podczas debaty nad votum zaufania dla rządu pytałem prezesa Rady Ministrów, czy można wykluczyć, że byli właściciele („zaodrzanie” ), będą mogli zgłaszać roszczenia względem tych terenów.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PiotrKrutul">Pan minister Marek Sadowski stwierdził, że minister rolnictwa i rozwoju wsi na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów przedstawi stanowisko podkomisji w tej sprawie. Myślę, że należy przerwać tę dyskusję i na jutrzejszym posiedzeniu Komisji wysłuchać relacji ministra Wojciecha Olejniczaka z obrad rządu. Pragnę przypomnieć słowa ministra Wojciecha Olejniczaka wypowiedziane w Senacie 15 kwietnia 2003 r.: „Chcę w tym miejscu powiedzieć, że jest to ustawa nowoczesna. Jest to ustawa, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom przede wszystkim polskich rolników, ustawa, która ma służyć polskiemu rolnictwu przez najbliższe, jak myślę, dziesięciolecia. Jestem o tym przekonany”. W związku z tym uważam, że minister Wojciech Olejniczak na jutrzejszym posiedzeniu Komisji powinien nas poinformować o wynikach obrad rządu. Myślę, że nic się nie stanie, jeśli wstrzymamy się jeden dzień z decyzją w sprawie tego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#StanisławKalemba">Mam pytanie do przedstawiciela rządu. Jaka jest skala tego zjawiska? O jakiej liczbie nieruchomości tutaj mówimy? Problem polega na tym, że do dnia akcesji pozostało bardzo niewiele czasu. Przesunięcie terminu wejścia w życie art. 15 oznacza skrócenie o połowę czasu uzyskania własności. To jest podstawowy problem. Uważam, że rząd już teraz mógłby przygotować poprawki, które wyeliminowałyby wady legislacyjne tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MarekSadowski">Chciałbym wyjaśnić, dlaczego rząd nie przygotował dostatecznie szybko merytorycznej nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Już samo zbadanie problemu nie jest proste. Gospodarzem ustawy jest minister rolnictwa i rozwoju wsi, który nie ma żadnych informacji na temat użytkowania wieczystego na terenach miast. Dopiero poprzez geodezję, instytucję ksiąg wieczystych, ministra infrastruktury oraz Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast można ustalić szacunkowe wielkości. W Polsce na cele mieszkaniowe w tej chwili w użytkowaniu wieczystym jest około 800 tys., dokładnie obliczono, że 797 tys. działek budowlanych zabudowanych. Nie można dokładnie stwierdzić, jaka część tych działek obejmuje budownictwo spółdzielcze. Szacuje się, że jest to jedna czwarta. Te działki są wyłączone z prawa własności, które daje ustawa. Chciałbym się także ustosunkować do wypowiedzi posła Stanisława Kalemby. Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej nie ma wiele wspólnego z kwestią uwłaszczenia użytkowników wieczystych. Ustawa nie wprowadza nowego rozwiązania, ale jedynie rozciąga jego oddziaływanie na obszar całego kraju. Pierwotnie przyjęto takie działania tylko na ziemiach odzyskanych, gdzie może istnieć poczucie zagrożenia roszczeń byłych właścicieli przesiedlonych z tych terenów. A zatem od 2001 r. obowiązuje mechanizm bezpłatnego uwłaszczania użytkowników wieczystych na terenach ziem odzyskanych. Oni korzystają z tego mechanizmu, nie ponosząc żadnych kosztów, ponieważ taka jest konstrukcja ustawy. Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego dotyczy obszarów niezagrożonych roszczeniami przesiedleńców niemieckich, ponieważ w Krakowie, Warszawie, Łodzi czy nawet w Poznaniu, w tysiącach miast poza terenem ziem odzyskanych takie roszczenia wystąpić nie mogą. Jeżeli pojawią się roszczenia indywidualnych osób wobec obecnych posiadaczy, właścicieli, użytkowników wieczystych, dzierżawców, a więc osób, które są w posiadaniu gruntów, które kiedyś należały do obywateli Niemiec, to nie mogą dotyczyć części państwa, które nie przypadło Polsce po 1945 r. Nie mogę odpowiedzieć na pytanie, czy te osoby będą występować z roszczeniami. Na to pytanie mogą odpowiedzieć tylko osoby zainteresowane. Oczywiście każdy może występować z roszczeniami, ale problem polega na tym, czy w świetle polskiego prawa te roszczenia będą skuteczne. Aktualnie w świetle polskiego prawa, także na ziemiach odzyskanych, roszczenia byłych właścicieli niemieckich nie mają szans powodzenia w polskich sądach.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WojciechZarzycki">Być może takie sprawy są do wygrania w Strasburgu.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MarekSadowski">Pan poseł pyta, czy te sprawy można wygrać przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Przypominam, że w Europie były liczne przypadki zmiany granic. Trybunał nie rozstrzygał dotychczas takich spraw. Trudno powiedzieć, w jaki sposób Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ustosunkowałby się do rozstrzygnięcia polskiego sądu, które byłoby niekorzystne dla byłego właściciela. Osobiście uważam, że w świetle Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która stanowi podstawę orzekania Trybunału, wyniki zmian granic państwa nie są przeciwstawiane zasadom ochrony własności. Własność nie jest dobrem nienaruszalnym. Ona może być naruszana z ważnych przyczyn. Takimi ważnymi przyczynami w świetle Europejskiej Konwencji Praw Człowieka mogą być przesunięcia granic. Proszę zauważyć, że zabużanie nie rozważają, czy na przykład po przystąpieniu do Unii Europejskiej Ukrainy będą mogli występować z roszczeniami. Zresztą to nie ma nic wspólnego z akcesją, ponieważ Trybunał nie jest elementem systemu prawnego Unii Europejskiej. To jest element systemu prawnego Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Polska jest i mam nadzieję, że będzie stroną tej Konwencji. Zakończenie procesu wstępowania Polski do Unii Europejskiej nie ma nic wspólnego z funkcjonowaniem Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WojciechMojzesowicz">Poddaję pod głosowanie wniosek posła Piotra Krutula o przerwanie tej debaty do jutrzejszego posiedzenia Komisji, po to, aby minister rolnictwa i rozwoju wsi mógł nas poinformować o wynikach dzisiejszych obrad Rady Ministrów w kwestii nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Kto z państwa jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że 20 głosami, przy 13 przeciwnych i braku wstrzymujących się, Komisja przyjęła ten wniosek. Prezydium Komisji ustali z panem ministrem Wojciechem Olejniczakiem możliwy termin spotkania. Ogłaszam 10 minut przerwy.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#WojciechMojzesowicz">Wznawiam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu opinii Komisji o poprawkach zgłoszonych w trakcie drugiego czytania projektów ustaw: - rządowego o biokomponentach stosowanych w paliwach ciekłych i biopaliwach ciekłych, - poselskiego o organizacji rynku biopaliw ciekłych oraz biokomponentów do ich produkcji (druki nr 1479, 1483, 1483-A i 1673). Chciałbym państwa poinformować, że prezydium Komisji przygotowało projekt opinii o następującej treści: „Opinia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi dla Komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca” uchwalona w dniu 8 lipca 2003 r. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapoznała się z poprawkami zgłoszonymi w drugim czytaniu do projektów ustaw: rządowego o biokomponentach stosowanych w paliwach ciekłych i biopaliwach (druk nr 1479) oraz poselskiego o organizacji rynku biopaliw ciekłych oraz biokomponentów do ich produkcji wraz z autopoprawką (druki nr 1483 i 1483-A, sprawozdanie - druk nr 1673. Komisja uznała za zasadne wprowadzenie cen minimalnych oraz limitów produkcji na biokomponenty. Brak wymienionych rozwiązań utrudni właściwe ukształtowanie rynku biopaliw, tym bardziej w początkowej fazie jego tworzenia. Dotychczasowe mechanizmy zachęt finansowych stosowanych przez Ministerstwo Finansów wobec producentów surowców i półproduktów nie sprawdziły się. Producenci paliw wykorzystują swoją monopolistyczną pozycję na rynku, pozbawiając zysków producentów surowców i półproduktów”. Czy ktoś z państwa ma uwagi do przedstawionego projektu opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MarekSawicki">Jestem współautorem tego projektu, ale biorę także udział w pracach Komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca”. Jak państwo pamiętacie, poprzednia ustawa została zablokowana poprzez veto prezydenta. Komisja nadzwyczajna dzisiaj zakończyła pracę nad nowym projektem. W druku nr 1673 znajduje się sprawozdanie Komisji nadzwyczajnej wraz z wnioskami mniejszości. W głosowaniach na posiedzeniach Komisji nadzwyczajnej koncepcja ustanowienia cen minimalnych i limitów produkcji nie zyskała poparcia większości. Jednak Komisja Gospodarki, która również opiniowała projekt ustawy, sugerowała ponowne rozważanie tej możliwości. Chodzi o to, że w Polsce nie ma jeszcze rynku producenta biokomponentów oraz rynku sprzedawcy. Przeciwnicy cen minimalnych twierdzą, że w tym zakresie powinna być pełna swoboda i o wszystkim powinien decydować wolny rynek. Od 1994 r. w Polsce stosowane są zachęty finansowe do wprowadzania do paliw biokomponentów. Mimo to rynek się nie rozwijał. Jeśli dzisiaj dopuścimy do przyjęcia dominującej pozycji przez producentów paliw oraz do tego, że to oni będą wyznaczali ceny półproduktów do produkcji biopaliw, to nie pozwolimy przetwórcom zająć odpowiedniej pozycji na rynku. Nie tak dawno na polskim rynku funkcjonowało ponad dziewięćset gorzelni. W tej chwili działa ponad trzysta gorzelni, z których dwieście ma poważne kłopoty finansowe. W latach 1996–1997 dolewano około 120 tys. ton spirytusu do benzyn. Obecnie dolewa się zaledwie 50 tys. ton. Jest to spowodowane monopolistycznymi poczynaniami dużych firm paliwowych, które kupują spirytus poniżej kosztów produkcji. Nie będę tutaj przytaczał znanych argumentów związanych z sytuacją na pozostałych rynkach rolnych i rozszerzeniem możliwości zbytu produktów rolnych. To jest ze sobą ściśle powiązane. Dlatego przynajmniej w początkowym okresie wdrażania ustawy Sejm powinien wprowadzić ceny minimalne i limity produkcji. Myślę, że warto się przyjrzeć, jakie rozwiązania w tym zakresie wprowadzono w innych krajach. W Unii Europejskiej te sprawy nie są pozostawione działaniom wolnego rynku. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi dbając o interesy rolników, przetwórców i producentów oleju rzepakowego, powinna bardzo poważnie rozważyć problem cen minimalnych i limitów produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WojciechMojzesowicz">Apeluję do państwa, aby nie powtarzać tych samych argumentów. Przypominam, że rozpatrujemy projekt opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#AndrzejAumiller">Nie sądzę, aby w produkcji biopaliw użyteczny był mechanizm cen minimalnych i limitów produkcji. Jeśli do benzyn dodaje się coraz mniej spirytusu, to dlatego, że największy producent paliw stosuje eter etyloterbutylowy. Ustawa stanowi, że do benzyn można dodawać spirytus bezwodny lub eter etyloterbutylowy. Jeśli będziemy forsować zbyt wysoką cenę minimalną, to firmy paliwowe zaczną produkować eter z gazu. W związku z tym efekt działania tego mechanizmu będzie odwrotny od założonego. Chciałbym również powiedzieć, że w Unii Europejskiej obowiązuje już dyrektywa o stosowaniu biokomponentów, w której określone są ilości biododatków w paliwach do 2010 r. Jeśli te zamierzenia mają być zrealizowane, to na terenie krajów Unii Europejskiej co dziesiąty hektar będzie musiał być przeznaczony na uprawy surowców do produkcji biokomponentów. Ponadto tak długo, jak baryłka ropy naftowej będzie kosztowała poniżej 70 dolarów, będzie się opłacało produkować paliwa z ropy naftowej. Trzeba się zastanowić nad tym, jakie powinny być stosowane zachęty wobec producentów paliw, aby biopaliwa były w powszechnym użyciu. Myślę, że to prędzej czy później nastąpi, ale nie sądzę, aby pomogły w tym ceny minimalne i limity produkcji surowców do wytwarzania biokomponentów. Efekt wprowadzenia tego mechanizmu może być odwrotny - producenci paliw nie będą korzystali z surowców rolniczych. Rozwiązaniem problemu jest kontraktacja, to jest umowa cywilnoprawna między producentem rolnym i wytwórcą paliwa. W przyszłości będą poszukiwane surowce do produkcji biokomponentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PiotrKrutul">Szkoda, że projekt ustawy nie jest rozpatrywany przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Popieram projekt opinii, ale chciałbym zgłosić poprawki. Proponuję, aby po słowach „Komisja uznała za zasadne wprowadzenie cen minimalnych oraz limitów produkcji na biokomponenty” dodać słowa „pochodzące z surowców krajowych”. To jest istota problemu. Jeżeli przygotowujemy ustawę dla producentów rolnych z Unii Europejskiej, to - powiedzmy to szczerze - gorzelnie nie będą kupować polskiego żyta po 35 i 40 zł, ponieważ w Niemczech można ten surowiec kupić po 25 zł za tonę. Mam nadzieję, że w ustawie znajdzie się zapis, że biokomponenty mają być wytwarzane z surowców krajowych. Ponadto proponuję, aby po zdaniu „Dotychczasowe mechanizmy zachęt finansowych stosowanych przez Ministerstwo Finansów wobec producentów surowców i półproduktów nie sprawdziły się” dopisać: „Komisja wnosi o zapisanie w budżecie państwa w latach 2004–2006 funduszy na zwrot akcyzy na produkcję biopaliwa”. Jeżeli nie będzie funduszy, to należy zapomnieć o rozwoju produkcji biopaliwa w Polsce. W tej sprawie decydującą rolę odgrywa Ministerstwo Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proponuję, aby na końcu opinii dopisać następujące stwierdzenie: „Ponadto Komisja zobowiązuje rząd do przedstawienia podczas trzeciego czytania projektu ustawy w Sejmie informacji na temat wpływu przyjętych rozwiązań ustawowych na realizację umowy prywatyzacyjnej kompanii spirytusowej Polmos Wrocław SA w związku z umieszczeniem w tej umowie przepisów uzależniających prywatyzację od przyszłych rozwiązań ustawowych”. Najwyższa Izba Kontroli dokonując analizy wykonania budżetu państwa w 2002 r. w zakresie prywatyzacji, dostrzegła bardzo niepokojące nieprawidłowości w zawartej w przedmiocie prywatyzacji kampanii spirytusowej Polmos Wrocław SA umowie pomiędzy Skarbem Państwa a przedsiębiorstwem handlu zagranicznego Bartimpex SA. Umowa opiewającą na kwotę 64,6 mln zł w zamian za sprzedaż 85% akcji spółki przewidywała zobowiązania inwestycyjne w kwocie 12 mln zł. Umowa ta jednak zawiera pewną interesującą klauzulę. Nabywca uzależnił w niej realizację inwestycji wartych 10 mln zł od wejścia w życie art. 1, 2, 3, 9, 11, 14, 19 i 23 ustawy o organizacji rynku biopaliw oraz biokomponentów do ich produkcji, a także od uzyskania limitów produkcji i zezwoleń przewidzianych w wyżej wymienionej ustawie do wytwarzania i magazynowania biokomponentów oraz komponowania biopaliw ciekłych. Jak wiadomo, ta ustawa w atmosferze skandalu została w marcu zawetowana przez prezydenta. Od samego początku twierdzono, że projekt ustawy zawiera poważne wady prawne, a zatem należało się spodziewać, że ten akt prawny nie wejdzie w życie. Uzależnienie postanowień umowy od ostatecznego brzmienia przepisów ustawy w praktyce przekreśliło ich skuteczność i w znaczącym stopniu zmniejszyło zobowiązania nabywcy. Zawarcie w umowie takiej klauzuli oznaczało faktyczną zgodę na zmniejszenie pakietu inwestycji. Najwyższa Izba Kontroli podkreśla, że zawarcie takich zapisów w umowie jest sugerowaniem określonych decyzji legislacyjnych i administracyjnych podmiotów, które są od zawierającego umowę niezależne. Dlatego proponuję uzupełnienie tekstu opinii o przytoczony wyżej fragment. Uważam, że to jest skandal, iż przed przyjęciem ustawy proponuje się zapisy, które mają być przyjęte. Chciałbym, aby przedstawiciele rządu wyjaśnili, które przepisy zostały umieszczone w ustawie w związku z wyżej wymienioną umową prywatyzacyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przypominam, że przyjmujemy opinię dla Komisji Nadzwyczajnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AntoniMężydło">Poseł Marek Sawicki stwierdził, że Komisja Nadzwyczajna przyjęła już sprawozdanie z pracy nad projektami ustaw dotyczącymi biopaliw. Wydaje mi się, że w tej sytuacji wydawanie opinii o tych projektach ustaw nie ma żadnego sensu. Ponadto uważam, że projekt opinii jest co najmniej kontrowersyjny. W dzisiejszych czasach urzędnicy i politycy coraz częściej zamieszani są w afery gospodarcze. W związku z tym nie można oddawać w ich ręce kolejnych kompetencji związanych z wydawaniem koncesji i limitowaniem produkcji. To będzie pole do kolejnych nadużyć. Uważam, że tymi sprawami nie powinni się zajmować urzędnicy, lecz biznesmeni. Sądzę, że obecny projekt ustawy niewiele różni się od poprzedniego i jest to projekt dobry. Komisja powinna postarać się o jak najszybsze wejście tej ustawy w życie. W ten sposób od 1 października rozpoczęlibyśmy tworzenie rynku biopaliw. To jest najistotniejsze z punktu widzenia interesu społecznego, szczególnie dla rolników, ale także dla ludności w mieście. Nie do przecenienia są także efekty w postaci ochrony środowiska. Jeśli jakieś rozwiązana okażą się niedobre, to zawsze istnieje możliwość nowelizacji ustawy. Uważam, że teraz nie powinniśmy stawiać na ostrzu noża sprawy limitowania produkcji. Być może jest to jeden z przepisów związanych ze sprawą, o której mówił przed chwilą poseł Krzysztof Jurgiel. Uważam, że opinia Komisji jest w tym przypadku niepotrzebna. Członkowie Komisji w swoich klubach parlamentarnych powinni apelować o jak najszybsze przyjęcie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym zauważyć, że wszystkie materiały otrzymujecie państwo na długo przed posiedzeniem Komisji. W związku z tym proszę nie stwarzać takiej sytuacji, w której w ostatniej chwili podważa się wypracowane wspólnie dokumenty. Trzeba było już na początku posiedzenia postawić wniosek o skreślenie z porządku obrad punktu poświęconego wydaniu opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#MarekSawicki">Uważam, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi powinna wydać opinię, ponieważ to będzie jednocześnie informacja dla parlamentu, jakie stanowisko Komisja w tej kwestii zajęła. Oczywiście opinia nie jest wiążąca, ale ma za zadanie informować o naszym stanowisku. Chciałbym się także ustosunkować do wypowiedzi posła Antoniego Mężydło. Wolność gospodarcza w Polsce jak do tej pory zbyt wielu pozytywnych efektów nie przynosi. Z tą wolnością Polacy mają ogromne problemy. W Unii Europejskiej są takie rynki, w tym rynek rolny, które z wolnością gospodarczą nie mają nic wspólnego. Za chwilę będziemy musieli konkurować z doskonale zorganizowaną machiną gospodarczą. Nie będziemy w stanie sprostać temu zadaniu, jeśli podmioty gospodarcze będą tak rozproszone. Popieram wniosek posła Krzysztofa Jurgiela, aby na posiedzeniu Komisji rząd przedstawił informację w sprawie prywatyzacji Polmosu Wrocław SA. Jeśli rząd podpisuje umowy prywatyzacyjne, warunkując je przyjęciem pewnych rozwiązań ustawowych, to takie umowy są z mocy prawa nieważne. Nie można wiązać decyzji z niepewnymi, przyszłymi zdarzeniami. Takim niepewnym zdarzeniem było uchwalenie ustawy dotyczącej biopaliw. To przypomina mi dyskusję na temat ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Nie można przewidzieć, jakie będzie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie art. 15 tej ustawy. Uważam, że Komisja powinna wyrazić opinię o projektach ustaw dotyczących biopaliw. Popieram zmiany proponowane przez posła Piotra Krutula. Resztę rozstrzygniemy w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AntoniMężydło">Zgłosiłem wniosek, aby nie przyjmować opinii. To jest wniosek dalej idący.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rzeczywiście w tej sytuacji nie ma sensu kierować opinii do Komisji Nadzwyczajnej. Być może powinniśmy wystosować te opinię do marszałka Sejmu. Zgłoszono dwie poprawki. W pierwszej poprawce poseł Piotr Krutul proponuje, aby po słowach „Komisja uznała za zasadne wprowadzenie cen minimalnych oraz limitów produkcji na biokomponenty” dodać słowa „pochodzące z surowców krajowych”. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że 13 głosami, przy 4 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, Komisja przyjęła poprawkę zgłoszoną przez posła Piotra Krutula. Ponadto poseł Piotr Krutul proponuje, aby po zdaniu „Dotychczasowe mechanizmy zachęt finansowych stosowanych przez Ministerstwo Finansów wobec producentów surowców i półproduktów nie sprawdziły się” dopisać: „Komisja wnosi o zapisanie w budżecie państwa w latach 2004–2006 funduszy na zwrot akcyzy na produkcję biopaliwa”. Czy tego rodzaju apel może być kierowany do marszałka Sejmu? Wydaje się, że to jest dosyć ryzykowne przedsięwzięcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PiotrKrutul">Wycofuję tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WojciechMojzesowicz">A zatem Komisja przyjęła tylko jedną poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#KrzysztofJurgiel">Przypominam, że także zgłosiłem poprawkę do tekstu opinii. Chciałbym uzyskać od rządu choćby pisemną informację na temat umowy prywatyzacyjnej Polmosu Wrocław SA. Sprawa naprawdę jest poważna. Być może rozwiązania ustawowe były konstruowane z myślą o tej umowie. Jeśli tak rzeczywiście było, to powinniśmy się zastanowić nad kształtem tej ustawy. W związku z tym należy zobowiązać rząd do przestawienia na piśmie informacji w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#CzesławPogoda">Sądzę, że tę kwestię należy poruszyć w osobnym dezyderacie. Nie wstrzymujmy prac nad opinią Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#KrzysztofJurgiel">To jest zdumiewająca propozycja. Jutro odbędzie się w Sejmie głosowanie nad ustawą, co do której zachodzi podejrzenie, że przy jej uchwalaniu doszło do manipulacji. Nie wiadomo, w ilu umowach prywatyzacyjnych zawarto tego rodzaju zastrzeżenia co do poziomu inwestycji. Najwyższa Izba Kontroli ujawniła tylko jeden taki przypadek. Powinniśmy zatem otrzymać od rządu informację w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#WojciechMojzesowicz">Sądzę, że w opinii Komisja nie może pytać, czy ktoś manipulował przy tej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#KrzysztofJurgiel">Jeszcze raz powtarzam mój wniosek. Proponuję, aby na końcu opinii dopisać następujące zdanie: „Ponadto Komisja zobowiązuje rząd do przedstawienia podczas trzeciego czytania projektu ustawy w Sejmie informacji na temat wpływu przyjętych rozwiązań ustawowych na realizację umowy prywatyzacyjnej kompanii spirytusowej Polmos Wrocław SA w związku z umieszczeniem w tej umowie przepisów uzależniających prywatyzację od przyszłych rozwiązań ustawowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nadal uważam, że w opinii nie powinno się znaleźć takie stwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę o poddanie mojej poprawki pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez posła Krzysztofa Jurgiela? Stwierdzam, że przy 7 głosach za, 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, Komisja odrzuciła tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#AntoniMężydło">Bardzo proszę, aby odczytać cały projekt opinii wraz z tytułem i przyjętymi poprawkami, ponieważ nadal nie wiem, do kogo ten dokument jest kierowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WojciechMojzesowicz">"Opinia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi dla Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca” uchwalona w dniu 8 lipca 2003 r. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapoznała się z poprawkami zgłoszonymi w drugim czytaniu do projektów ustaw: rządowego o biokomponentach stosowanych w paliwach ciekłych i biopaliwach (druk nr 1479) oraz poselskiego o organizacji rynku biopaliw ciekłych oraz biokomponentów do ich produkcji wraz z autopoprawką (druki nr 1483 i 1483-A, sprawozdanie - druk nr 1673). Komisja uznała za zasadne wprowadzenie cen minimalnych oraz limitów produkcji na biokomponenty pochodzące z surowców krajowych. Brak wymienionych rozwiązań utrudni właściwe ukształtowanie rynku biopaliw, tym bardziej w początkowej fazie jego tworzenia. Dotychczasowe mechanizmy zachęt finansowych stosowanych przez Ministerstwo Finansów wobec producentów surowców i półproduktów nie sprawdziły się. Producenci paliw wykorzystują swoją monopolistyczną pozycję na rynku, pozbawiając zysków producentów surowców i półproduktów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#AndrzejChodkowski">Chciałbym zwrócić uwagę na dwa aspekty przyjęcia takiej opinii. Po pierwsze sprawa limitów i cen minimalnych była jednym z powodów, dla których prezydent zgłosił veto do ustawy. Po drugie, do Komisji Nadzwyczajnej wpłynęła opinia Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, w której wyraźnie wskazuje się, że stosowanie takich mechanizmów, jak ceny minimalne i limity produkcji w odniesieniu do biopaliw, są niezgodne z prawem Wspólnoty. Wydaje się, że w obecnej sytuacji limitowanie produkcji może prowadzić do zamieszania, podejrzenia wystąpienia nieprawidłowości i deregulacji rynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rozumiem, że przedstawiciel rządu sugeruje wykreślenie fragmentu opinii mówiącego o limitach produkcji i cenach minimalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WojciechZarzycki">Przypominam, że to ma być opinia Komisji i mniej istotne jest tutaj stanowisko rządu, czy też przyszłe rozwiązania obowiązujące w ramach Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rzeczywiście przyjęcie tej opinii nie będzie miało żadnych skutków prawnych. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem opinii w proponowanym brzmieniu? Stwierdzam, że przy 11 głosach za, 14 przeciwnych i braku wstrzymujących się, Komisja odrzuciła projekt opinii. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku obrad - informacja o stanowisku Polski w sprawie reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Bardzo proszę o zabranie głosu pana ministra Jerzego Plewę.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JerzyPlewa">Reforma Wspólnej Polityki Rolnej została zaakceptowana przez gremium polityczne w ostatnim tygodniu czerwca w Luksemburgu. Podjęte tam ustalenia dotyczą obecnych państw członkowskich. Niemniej jednak zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej będą miały istotny wpływ na funkcjonowanie polskiego rolnictwa po akcesji. Podkreślam, że przyjęte w Luksemburgu propozycje zmian dotyczą tylko i wyłącznie krajów piętnastki. Zapisy reformy będą wdrażane w krajach kandydackich w trybie przewidzianym w traktacie akcesyjnym. Cieszę się, że Komisja postanowiła zająć się tym tematem. Rząd od początku przywiązywał wielką wagę do wszelkich dyskusji i propozycji zmian we Wspólnej Polityce Rolnej. Przecież w przyszłości te same rozwiązania będą dotyczyły również polskich rolników. Przede wszystkim chciałbym wyjaśnić, po co przeprowadza się reformę Wspólnej Polityki Rolnej. Ostatnia taka reforma „Agenda 2000”, nazywana też „Programem Fischlera”, była w 1999 r. i jest wprowadzana w życie od roku 2000. Przewidziano, że w latach 2002–2003 zostanie przeprowadzony przegląd Wspólnej Polityki Rolnej. Wyniki przeglądu po raz pierwszy zostały przedstawione w czerwcu ubiegłego roku. Okazało się wówczas, że pojawiła się propozycja wprowadzenia głębszych zmian. Ten element był krytykowany przez przedstawicieli rolników i wielu państw członkowskich. Pytano - po co reformować reformę? Myślę, że decydujące były tutaj negocjacje w ramach Światowej Organizacji Handlu. W trakcie negocjacji pojawiły się duże trudności. We wrześniu odbędzie się sesja ministerialna WTO. Jeśli nie zostanie tam osiągnięty kompromis, to istnieje zagrożenie dla stabilności handlu światowego w zakresie artykułów rolno-spożywczych. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Brazylia, Argentyna i Australia dążą do tego, aby zmienić formy wsparcia rolnictwa i wyeliminować subsydia eksportowe. Zdaniem tych państw wspieranie rolnictwa nie może zakłócać międzynarodowego handlu. Najważniejszym elementem zakłócającym handel jest wspieranie produkcji rolnej. Dlatego nieprzypadkowo w centrum reformy Wspólnej Polityki Rolnej leży próba uniezależnienia wsparcia dla rolnictwa od wielkości produkcji z okresu referencyjnego. To nie jest jedyny powód reformy. Wszystkim państwu wiadomo, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z falą krytyki Wspólnej Polityki Rolnej. Krytyka nasilała się w czasie występowania zagrożenia BSE, podczas pryszczycy, czy też w trakcie afery dioksynowej. Te problemy można w pewnym stopniu powiązać z intensywnością produkcji rolnej. W związku z tym Unia Europejska poszukuje takich form wspierania rolnictwa, które spowodują, że produkcja rolna będzie opłacalna, a równocześnie nie będzie stanowiła zagrożenia dla środowiska naturalnego. W tej produkcji mają też być przestrzegane standardy związane z dobrostanem zwierząt i ochroną środowiska. Coraz większy nacisk kładzie się na wspieranie rolnictwa poprzez drugi filar Wspólnej Polityki Rolnej, czyli poprzez rozwój obszarów wiejskich. Chodzi tutaj między innymi o programy rolno-środowiskowe, czy też wspieranie rolnictwa w miejscach o trudnych warunkach gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#JerzyPlewa">Te przesłanki spowodowały, że wyniki przeglądu i oceny stały się propozycjami przeprowadzenia reformy. Propozycja reformy została ostro skrytykowana przez wiele środowisk, przede wszystkim rolniczych. W styczniu tego roku Komisja Europejska oficjalnie przedstawiła propozycje odpowiednich rozporządzeń, które zawierały zmodyfikowane projekty z czerwca 2001 r. Po trzech sesjach ministrowie rolnictwa krajów członkowskich obradujący w czerwcu w Luksemburgu osiągnęli kompromis. Jak już powiedziałem, polski rząd przywiązuje wielką wagę do tej reformy między innymi dlatego, że w traktacie akcesyjnym pojawiły się już pewne propozycje, które miały bezpośrednie powiązanie z nową Wspólną Polityką Rolną. Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku kandydatom dano możliwość wyboru między standardowym i uproszczonym systemem dopłat. Zastosowanie systemu dopłat do hektara zostało ostatecznie potwierdzone w traktacie akcesyjnym. System zaproponowany krajom kandydującym do Unii Europejskiej stał się właściwie osią reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Chciałbym także wyjaśnić pewne nieporozumienia, które dotyczą przyjęcia przez Polskę określonego systemu dopłat bezpośrednich. To nie było tak, że Polska została zmuszona do przyjęcia systemu uproszczonego. Pamiętam, że dyskusja na ten temat odbywała się na jednym z posiedzeń Komisji. Zastanawialiśmy się wówczas, który system powinniśmy wybrać. Rząd dokonał wyboru w listopadzie ubiegłego roku. Natomiast Unia Europejska podjęła tę decyzję 26 czerwca tego roku. Wszystkie państwa kandydujące nadal mają możliwość wyboru pomiędzy systemem uproszczonym i standardowym, jednak zgodnie z postanowieniami reformy od 1 stycznia 2005 r. w Unii Europejskiej przestanie funkcjonować system standardowy dopłat bezpośrednich. To nie będzie natychmiastowa likwidacja. Od tego czasu państwa członkowskie będą mogły w całości oddzielić dopłaty bezpośrednie od produkcji. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w Unii Europejskiej obowiązywał system standardowy, przez co gospodarstwa o takiej samej powierzchni uzyskiwały różne dopłaty. Są też takie gospodarstwa, które dopłat nie otrzymują - na przykład produkujące tylko ziemniaki i buraki cukrowe. W przypadku tych upraw nie otrzymuje się dopłat bezpośrednich. Natomiast gospodarstwo o podobnej wielkości, produkujące na przykład żyto, uzyskuje znaczące dopłaty. Aby nie zmieniać tych zasad z dnia na dzień uznano, że zostanie wprowadzona jednolita dopłata do gospodarstwa. Wysokość dopłaty zostanie obliczona na podstawie średnich dopłat z lat 2000–2002. W ten sposób nie będzie możliwości wpływania na tę statystykę. Suma tych dopłat stanowi „kopertę narodową”. Jak już powiedziałem, zreformowany system jest bardzo podobny do tego, który zostanie wprowadzony w Polsce i w niektórych innych państwach kandydujących. Już na tym etapie przewidziano możliwość przeliczania dopłat na hektar, także w ujęciu regionalnym. Dopłaty będą zróżnicowane pod względem upraw polowych - zboża, rośliny oleiste i wysokobiałkowe oraz użytki zielone. W ramach kompromisu ustalono możliwość stopniowego wprowadzenia nowego systemu dopłat. Państwa mające trudności z wprowadzeniem tego systemu mogą go wprowadzać stopniowo, ale nie później niż do 2007 r. Jest to pewnego rodzaju dwuletni okres przejściowy. Przeprowadzono analizy i okazało się, że gdyby wprowadzić taki system, to w niektórych państwach członkowskich w sytuacji braku obowiązku produkcji rolnej - przypominam, że istnieje obowiązek utrzymania ziemi w dobrej kulturze rolnej - na terenach o trudnych warunkach gospodarowania mogłoby dojść do całkowitego zaprzestania produkcji. To byłoby niekorzystne ze względu na środowisko naturalne. W związku z tym przyjęto możliwość utrzymania powiązania części dopłat z produkcją z lat 2000–2002. To byłoby 25% w przypadku upraw polowych, zbóż, roślin oleistych i wysokobiałkowych.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#JerzyPlewa">W sektorze wołowym i owiec te dopłaty oblicza się w bardziej skomplikowany sposób. Jeśli chodzi o hodowlę bydła, to można w 100% utrzymać premię do krów mamek i 40% premii ubojowej, 100% premii ubojowej albo do 75% premii specjalnej. Ponadto będzie można również wyłączyć do 50% premii na owce i kozy, w tym premie uzupełniające obszarów LFA. Oddzielenie płatności jest wiodącym elementem reformy Wspólnej Polityki Rolnej, ponieważ takie podejście, zdaniem Komisji Europejskiej, pozwoli na zakwalifikowanie dopłat bezpośrednich do kategorii takiego wsparcia dla rolnictwa, które nie zakłóca międzynarodowego handlu. W terminologii WTO jest to nazywane „green box”, czyli zielona skrzynka. Jest także „blue box” (niebieska skrzynka), do której zaliczane są dopłaty bezpośrednie, które muszą być redukowane. Jest jeszcze „amber box” (bursztynowa skrzynka), do której zaliczane są instrumenty wsparcia, takie jak interwencja na rynku. Te instrumenty muszą być bardzo szybko redukowane, ponieważ zakłócają handel rolny na szeroką skalę. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że oddzielenie dopłat od produkcji nie prowadzi tylko do stworzenia nowych form wsparcia. To prowadzi także do uproszczenia Wspólnej Polityki Rolnej, ale tylko w przypadku pełnego oddzielenia. Jeśli jakiś kraj zachowa 25-procentowe powiązanie dopłat z produkcją, to będzie musiał nadal utrzymywać system IACS. W tej sytuacji uproszczenie byłoby wątpliwe, ponieważ konieczne byłoby utrzymywanie dwóch systemów. Jeśli chodzi o państwa kandydujące, to początkowo tylko Polska i Cypr były zainteresowane wprowadzeniem systemu uproszczonego. Obecnie większość państw kandydujących opowiada się za systemem uproszczonym. W trudnej sytuacji są takie państwa, które w pełni wdrożyły już system standardowy i muszą go teraz modyfikować. Oddzielenie dopłat od produkcji nie jest bezwarunkowe. Chodziło także o to, aby rolnicy nie prowadzili tylko tej produkcji, która wspierana jest dopłatami. Przy zastosowaniu nowego systemu rolnicy bardziej elastycznie będą mogli odpowiadać na potrzeby rynku i kierować się podażą i popytem. W państwach kandydujących istnieje zagrożenie, że na początku nie wszyscy rolnicy wystąpią o przyznanie dopłat bezpośrednich. Nowy system zawsze wymaga pewnego przygotowania. Obecnie przy systemie standardowym wiele dopłat uzyskanych przez poszczególne państwa członkowskie nie jest wypłacanych. Na przykład w sektorze wołowym w wielu krajach nie wypłaca się aż 25% premii. Są też takie państwa, gdzie premie ubojowe są wykorzystywane w jeszcze mniejszym stopniu, ponieważ zmieniła się sytuacja na rynku. Do koperty narodowej państwa członkowskie będą wliczały tylko te dopłaty, które w rzeczywistości były wypłacane w latach 2000–2002. W przypadku państw kandydujących będą to wynegocjowane, zapisane w traktacie akcesyjnym dopłaty. Reforma Wspólnej Polityki Rolnej nie spowoduje obniżenia dopłat bezpośrednich wynegocjowanych przez państwa kandydujące. Żeby wprowadzić uproszczony system dopłat bezpośrednich, potrzebne są regulacje unijne. Komisja Europejska obiecała przygotować projekty rozporządzeń jeszcze w czerwcu. W ostatnich dniach czerwca projekt rozporządzenia dotyczący uproszczonego systemu dopłat bezpośrednich został przesłany do krajów kandydackich. W systemie jednolitej płatności hektarowej są wyliczone koperty narodowe.</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#JerzyPlewa">A zatem wyliczono, ile milionów euro trafi do poszczególnych państw. Te środki zostaną podzielone przez powierzchnię użytków rolnych i wtedy okaże się, jaka będzie dopłata do jednego hektara. Dzięki aktywności polskiego rządu oraz dobrej współpracy z innymi państwami kandydującymi do dokumentów dotyczących reformy Wspólnej Polityki Rolnej zostały dołączone deklaracje. Jedna z nich stanowi, że państwa kandydujące są wyłączone z modulacji. To jest instrument dyscypliny budżetowej, który kiedyś nazywano degresją. W okresie dochodzenia do pełnych dopłat nowe państwa członkowskie będą wyłączone z modulacji, która polega na tym, że część środków z pierwszego filaru (dopłaty bezpośrednie, subsydia eksportowe, interwencja na rynku) zostanie przesunięta do drugiego filaru na rozwój obszarów wiejskich. To przesunięcie nastąpi już w 2005 r. Na początku mówiono o bardzo dużych kwotach. W rezultacie ustalono, że obecne państwa członkowskie przesuną 3% środków z pierwszego do drugiego filaru Wspólnej Polityki Rolnej. W kolejnych latach modulacja objęłaby: w 2006 r. - 4%, w 2007 r. - 5%. A zatem od 2007 r. 5% środków z pierwszego filaru zostanie przeznaczone na rozwój obszarów wiejskich. To jest kwota 1,2 mld euro rocznie. Dodatkowo 1% tych środków będzie dzielony na szczeblu Wspólnoty według przyjętego klucza (zatrudnienie w rolnictwie, powierzchnia użytków rolnych, poziom PKB na mieszkańca). To są korzystne dla Polski rozwiązania, ponieważ te wskaźniki umożliwiają nam przyznanie dodatkowych środków. Przyjęto dodatkowy warunek, że przynajmniej 80% tych środków dzielonych za zasadzie kohezji musi trafić do tego kraju, skąd środki pochodzą. W przypadku Niemiec tych środków ma być 10% więcej. One mają być wykorzystane na tych obszarach, gdzie głównie prowadzone są uprawy żyta. Jak już powiedziałem, państwa kandydujące są wyłączone z modulacji, chociaż w tej sprawie Polska złożyła deklarację, która także została załączona do dokumentu końcowego. Zgodnie z tą deklaracją powrócimy do tematu modulacji po 2007 r. Przypominam państwu, że Polska w ramach negocjacji zagwarantowała sobie możliwość przesunięcia środków z drugiego do pierwszego filaru, ponieważ otrzymaliśmy stosunkowo dużo środków na program rozwoju wsi. Zakładaliśmy, że te środki na początku nie będą wykorzystane w całości i dlatego zaproponowaliśmy to przesunięcie. Jeśli chodzi o mechanizm dyscypliny finansowej, to był on przedtem nazywaną degresją. Polega on na tym, że będzie następowało stopniowe obniżane dopłat bezpośrednich. Państwa kandydujące zostały z tego procesu wyłączone, a sam mechanizm inaczej zapisany. Nic się nie zmieni w kwestii wysokości dopłat do 2006 r. Po 2006 r. Komisja Europejska będzie przygotowywała prognozy dotyczące wydatkowania środków na dopłaty bezpośrednie. Jeśli okazałoby się, że istnieje zagrożenie, iż budżet rolny zostanie przekroczony, to wtedy trzeba będzie zmniejszyć wydatki. To będzie dotyczyło obecnych państw piętnastki. Oznacza to, że Polska nie jest zagrożona obniżaniem dopłat w okresie dochodzenia do pełnych dopłat. Modulacja oznacza, że w obecnych państwach członkowskich dopłaty bezpośrednie w ostatnim roku będą mniejsze o 5%. W związku z tym w Polsce okres dochodzenia do pełnych dopłat zostanie skrócony. Już rok wcześniej osiągniemy poziom 95% dopłat zapisanych w traktacie akcesyjnym. Wyłączenie krajów kandydackich z modulacji oraz mechanizmu dyscypliny finansowej będzie funkcjonować w okresie dochodzenia do pełnych dopłat. Logiczne jest bowiem to, że nie można mieć obniżonych dopłat bezpośrednich i jeszcze je dodatkowo obniżać.</u>
<u xml:id="u-121.4" who="#JerzyPlewa">Gdy zostaną wprowadzone jednolite zasady wobec wszystkich rolników, wtedy z modulacji zostaną wyłączone te gospodarstwa, które otrzymują nie więcej niż 5 tys. euro dopłat rocznie. To jest bardzo ważne rozwiązanie dla Polski. Istnieje możliwość wyłączenia jeszcze innych grup gospodarstw. Były propozycje, aby tylko w połowie zostały objęte modulacją gospodarstwa otrzymujące dopłaty wysokości do 50 tys. euro rocznie. Reforma ma służyć bardziej sprawiedliwemu podziałowi środków ze wspólnego budżetu. Obecnie 20% gospodarstw otrzymuje 80% wsparcia w postaci dopłat bezpośrednich. Z kolei 1% unijnych gospodarstw otrzymuje aż 25% tych środków. A zatem mniejsze gospodarstwa - według polskich kryteriów o powierzchni około 20 ha - w ogóle nie będą objęte obniżką dopłat bezpośrednich. Modulacja w większym stopniu obejmie duże gospodarstwa. Prasa opisywała szeroko problem wymogów związanych z Cross-compliance. Chodzi o przestrzeganie przez rolników wymogów w zakresie ochrony środowiska, bezpieczeństwa żywności, czy też kwestii fitosanitarnych oraz dobrostanu zwierząt. Chciałbym wyjaśnić, że zostało wyselekcjonowanych osiemnaście dyrektyw, których wykonanie w przyszłości będzie podlegało kontroli w ramach systemu IACS. To nie są nowe wymagania. Dyrektywy istnieją od wielu lat i wszyscy je muszą wypełniać. Przy okazji wprowadzania uproszczonego systemu dopłat zostanie przeprowadzona kontrola realizacji tych wymagań. Ostatni segment zmian dotyczy rozwiązań rynkowych. Jak wiadomo, reforma Wspólnej Polityki Rolnej ma na celu poprawę konkurencyjności, a to się z kolei wiąże z obniżeniem cen. Im niższe ceny na rynku krajowym, tym łatwiej eksportować produkty rolne. Oczywiście niższe ceny należałoby przynajmniej w części zrekompensować rolnikom. Początkowo zakładano znaczne obniżki cen zbóż, mleka w proszku i masła. Ostatecznie w sektorze mlecznym w stosunku do reformy z 1999 r. nastąpiły niewielkie zmiany. Nadal planowane jest 5-procentowe obniżenie cen mleka w proszku w kolejnych latach. Te obniżki cen będą rekompensowane wprowadzeniem dopłat bezpośrednich do sektora mleczarskiego, które mogą być przeliczone na użytki zielone. A zatem przez trzy lata ceny mleka w proszku spadną o 15%. To jest zgodne z ustaleniami „Agendy 2000”. W przypadku masła nastąpiły pewne zmiany. W „Agendzie 2000” przewidywano 15% obniżkę cen interwencyjnych. W tej chwili postanowiono, że obniżka będzie następowała przez trzy kolejne lata po 7%. W 2007 r. ceny zostaną obniżone o następne 4%. W sumie będzie to aż 25%, ale zwiększono poziom skupu interwencyjnego masła oraz zostały podniesione rekompensaty. Łącznie dopłaty bezpośrednie w sektorze mleczarskim będą na poziomie 82%. A zatem potencjalnie niskie ceny będą zrekompensowane w 82% przez dopłaty bezpośrednie. W przypadku zbóż największe znaczenia miały dla nas ceny interwencyjne pszenicy. Przypominam, że w Unii Europejskiej cena interwencyjna pszenicy jest taka sama jak cena interwencyjna żyta. To jest obecnie 101,3 euro za tonę. Ceny interwencyjne nie będą wzrastały o 1 euro na tonę rocznie, ale o 0,5 euro. Ceny interwencyjne pszenicy nie ulegają zmianie, natomiast Unia Europejska podjęła decyzję o wycofaniu się z interwencji na rynku żyta.</u>
<u xml:id="u-121.5" who="#JerzyPlewa">Ta sprawa od samego początku była w sposób jednoznaczny prezentowana przez polski rząd. Niestety, nie uzyskaliśmy tutaj wsparcia pozostałych państw kandydujących. Tak się składa, że poza Litwą i częściowo Łotwą żyto nie stanowi problemu z ekonomicznego punktu widzenia tych państw. Jednak w przypadku żyta mamy wspólne interesy z Niemcami, Austrią i Finlandią. W tej sprawie rząd przyjął stanowisko 26 maja 2003 r. i przekazał w formie pisemnej Komisji Europejskiej. Polska jest największym w Europie producentem żyta i decyzja o zaprzestaniu interwencji na tym rynku jest dla nas nie do przyjęcia. Dlatego polski rząd przyjął deklarację, która umożliwia powrót do tej sprawy, gdy ogólne zasady dotyczące krajów członkowskich będą wprowadzane na terenie nowych państw członkowskich. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że ceny żyta są powiązane z cenami pszenicy. Jeśli zostaje utrzymana interwencja na rynku pszenicy, to oczywiście ceny żyta nie spadną. Ponadto w Polsce interwencyjna cena żyta jest znacznie mniejsza niż cena pszenicy. A zatem pewna obniżka cen żyta w Unii Europejskiej nie będzie miała wielkiego wpływu na ceny tego surowca w Polsce. Rocznie skupujemy około 500 tys. ton żyta, podczas gdy produkcja sięga 5–6 mln ton rocznie. A zatem tylko około 10% żyta trafia do skupu interwencyjnego. Znacząca część żyta od razu jest przeznaczana na paszę lub trafia do przetwórstwa. Niemniej jednak rząd podszedł do tej sprawy z największą powagą. Jak już powiedziałem, w tej sprawie załączyliśmy do dokumentów końcowych deklarację wraz z informacją o sytuacji na rynku żyta w Polsce. W przyszłości do tej kwestii wrócimy. Niemcy także bardzo aktywnie zabiegali o utrzymanie interwencji na tym rynku. To jednak nie było możliwe i dlatego otrzymali możliwość wykorzystania części środków z programu rozwoju obszarów wiejskich w regionach, gdzie występuje specjalizacja w produkcji żyta. Reforma Wspólnej Polityki Rolnej doprowadzi także do obniżenia cen ryżu. To jest dobra wiadomość dla konsumentów. Propozycje reformy w dużym stopniu leżą w interesie polskiego rolnictwa. Na pewno pozytywny jest proces upraszczania systemu płatności bezpośrednich oraz oddzielania płatności od produkcji. W związku z tym będziemy mieli możliwość stosowania systemu uproszczonego przez pięć lat, tak jak stanowi traktat akcesyjny. Potem ten system będzie mógł być używany przez cały czas, co gwarantuje stabilność naszym gospodarstwom rolnym. Pozwoli to w pełni wykorzystać dopłaty bezpośrednie. Bardzo ważna dla rządu jest kwestia utrzymania cen interwencyjnych na mleko w proszku i pszenicę. Jeśli chodzi o rynek mleka, to podejmowano próby przyjęcia rozwiązań polegających na kwotowaniu mleka. Ostatecznie nie podjęto decyzji w tej sprawie i kwoty produkcji mleka zostały określone tylko do 2008 r. - tak to zostało zapisane w „Agendzie 2000”. Oznacza to, że decyzje w sprawie ewentualnej zmiany kwot lub rezygnacji z kwotowania produkcji będą podejmowane także przez Polskę jako członka Unii Europejskiej. Unia Europejska zdecydowała, że aby nie zakłócać w krajach członkowskich warunków konkurencji, nie należy przyznawać dopłat bezpośrednich producentom ziemniaków, owoców i warzyw.</u>
<u xml:id="u-121.6" who="#JerzyPlewa">W sytuacji, gdy jakieś państwo przyznaje dopłatę do hektara, gospodarstwo produkujące ziemniaki nie otrzyma dopłat. Podobne gospodarstwo produkujące żyto otrzyma wysoką płatność. Mogłoby się zdarzyć, że takie gospodarstwo otrzymałoby dopłatę i rozpoczęło produkcję ziemniaków. W ten sposób zakłócone by zostały warunki konkurencji wobec tego gospodarstwa, które od początku nie otrzymywało dopłat. Oczywiście ta zasada nie dotyczy ziemniaków skrobiowych, które są objęte innym mechanizmem. Postanowiono zatem, aby nie włączać tego do dopłat. Polska może nadal decydować o tym, jakie rodzaje upraw obejmuje się dopłatami. W systemie zaproponowanym kandydatom dopłaty mogą obejmować grunty, na których uprawia się ziemniaki, buraki cukrowe, owoce i warzywa. Mimo że polska delegacja miała tylko status obserwatora, to nasi przedstawiciele mogli zabierać głos na wszystkich sesjach plenarnych. Myślę, że dzięki temu udało się zwrócić uwagę na pewne problemy. Wprawdzie nie mieliśmy prawa brać udziału w głosowaniu, ale pakietu proponowanych rozwiązań nie poddano pod formalne głosowanie. W ostatniej fazie zdanie odrębne zgłosiła Portugalia, ale wcześniej wszystkie rozwiązania były przyjmowane na zasadzie konsensusu. Trwają prace nad przeniesieniem tych zapisów do rozporządzeń, potem nastąpi ich przełożenie na mechanizmy, które będą obowiązywać w państwach kandydujących. Tutaj będzie potrzebna nasza aktywność, a także wsparcie ze strony Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#StanisławKalemba">Powstaje pytanie, czy w tej sytuacji Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wie, jaki system informatyczny ma tworzyć do obsługi dopłat bezpośrednich. Nadal nie wiemy, czy dopłaty bezpośrednie będą uzupełniane z budżetu krajowego. W związku z tym mam pytanie do pana ministra Jerzego Plewy. Czy po wprowadzeniu zmian we Wspólnej Polityce Rolnej sytuacja polskich rolników będzie lepsza? Jak wyglądają tutaj przepływy finansowe? Przecież polscy rolnicy uzyskają pełne dopłaty dopiero w 2013 r. Trudno powiedzieć, jaki wpływ będą miały te zmiany na polskie rolnictwo. Wydaje mi się, że mimo wszystko na reformie Wspólnej Polityki Rolnej tracimy. Czy po przeprowadzeniu reformy Wspólnej Polityki Rolnej utrzymany zostanie plon referencyjny w wysokości 3 ton? Jeśli to się nie zmieni, nie będziemy mieli szansy konkurowania na wspólnym rynku. Kolejne pytanie dotyczy produkcji mlecznej. Pojawia się wiele sprzecznych informacji odnośnie do kwot mlecznych. Wiadomo, że od 2006 r. będą obowiązywały premie mleczne, ale od początku zapewnialiśmy rolników, że w hodowli bydła i produkcji mleka dochodowość będzie się zwiększała. Mówiło się o podniesieniu cen nawet o 30%. Tymczasem dowiadujemy się, że ceny interwencyjne mleka w proszku i masła będą spadały. Jaki będzie bilans tych zmian? Czy premie i dopłaty zrównoważą spadek cen i poprawią dochodowość tej produkcji? Czy dodatkowe dopłaty związane z obszarami LFA będą wypłacane zgodnie z zapisami traktatu akcesyjnego? Jeśli tak, to od kiedy te zasady będą się zmieniały? Z informacji, które tutaj otrzymaliśmy, wynika, że pewne mechanizmy ochronne zostaną zastosowane w przypadku małych gospodarstw, które nie otrzymują więcej niż 5 tys. euro dopłat rocznie. To prawda, że w Polsce będzie to zdecydowana większość gospodarstw. Mimo to nadal uważam, że nie może być mowy o konkurencji. Warunki nadal dyktują obecne państwa członkowskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przypominam państwu, że o godzinie 15.00 odbędzie się posiedzenie połączonych Komisji - Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ochrony Środowiska. Proszę zatem o krótkie wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PiotrKrutul">Właśnie dlatego proponowałem, aby ten punkt porządku obrad rozpatrzyć w pierwszej kolejności. Jak zwykle nie ma czasu na najważniejsze sprawy. Zgłaszam wniosek, aby Komisja zwróciła się do marszałka Sejmu o przeprowadzenie debaty w sprawie przyszłości polskiego rolnictwa po reformie Wspólnej Polityki Rolnej. Chodzi o to, aby polscy rolnicy mogli usłyszeć, co ich czeka po 1 maja 2004 r. Nie powinniśmy się zgodzić na to, aby ta debata odbyła się w późnych godzinach wieczornych. Chciałbym także poinformować państwa, że po zadaniu pytań przedstawię projekt stanowiska Komisji w kwestii informacji rządu o stanowisku Polski w sprawie reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Czy polscy rolnicy w 2013 roku będą mieli takie prawa jak rolnicy z obecnych krajów członkowskich? Przecież przyjęte w Luksemburgu założenia nowej Wspólnej Polityki Rolnej jeszcze bardziej dyskryminują naszych rolników. Po negocjacjach w Kopenhadze wicepremier Jarosław Kalinowski twierdził, że uzyskaliśmy dobre warunki. Wobec tego pytam pana ministra Jerzego Plewę, jak ocenia warunki uzyskane przez Polskę po rozmowach w Luksemburgu. Przychodzą mi na myśl dwa określenia: „tragiczne” i „katastrofalne”. Pan minister twierdzi, że warunki są lepsze. Zdaniem pana ministra „reforma służy polskiemu rolnictwu i polskim rolnikom”. Moim zdaniem warunki uzyskane w Luksemburgu są dla polskich rolników dużo gorsze. Dziwię się związkom zawodowym, że jeszcze nie podniosły alarmu, iż Unia Europejska dobija polskie rolnictwo. Zniesienie interwencji na rynku żyta będzie miało poważne konsekwencje w Polsce. Co rolnicy będą siać na gruntach piątej i szóstej klasy? Oczywiście można te grunty zalesić, ale skąd wziąć na to pieniądze? Skąd Unia Europejska weźmie pieniądze na realizację założeń Wspólnej Polityki Rolnej w nowych krajach członkowskich? Wiemy, że budżet unijny został zamrożony do roku 2013. Francja wynegocjowała w Luksemburgu 9,2 mld euro, a każdy rolnik z Unii Europejskiej będzie otrzymywał takie same dopłaty jak w latach 2000–2002. Pan minister Jerzy Plewa mówił o przesunięciu środków z pierwszego do drugiego filaru. Minister spraw zagranicznych Francji stwierdził kiedyś, że drugi filar to jest slogan. Polska nie wykorzysta środków z drugiego filaru. Zatem nie mówmy o tym, że środki będą przesuwane na realizację programu rozwoju obszarów wiejskich. Pan minister Jerzy Plewa stwierdził także, że reforma Wspólnej Polityki Rolnej nie spowoduje obniżenia dopłat. Jednak należy pamiętać o tym, że jeszcze większemu zachwianiu ulegają warunki konkurencji pomiędzy krajami kandydującymi i państwami członkowskimi. W tej chwili proponuje nam się gorsze warunki niż w Kopenhadze. W 2007 r. dopłaty w krajach członkowskich będą obliczane przy uwzględnieniu powierzchni gospodarstw oraz wielkości plonu referencyjnego. W Kopenhadze narzucono nam plon referencyjny w wysokości 3 q z hektara. Czy to są równe warunki? Przecież dopłaty będzie się obliczać poprzez pomnożenie powierzchni upraw przez plon referencyjny. Ten plon referencyjny jest dla Polski bardzo niekorzystny. Dziwię się, że rząd nie zajął jeszcze stanowiska w tej kwestii. Czy Komisja będzie mogła opiniować zmiany, które zostaną wpisane do traktatu akcesyjnego? Niestety, nie konsultowano z nami stanowiska rządu wobec reformy Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#PiotrKrutul">Co prawda odbyło się w tej sprawie spotkanie w siedzibie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, ale rząd nie przedstawił swojego stanowiska na posiedzeniu Komisji. Popełniliśmy błąd, nie domagając się zmian kwot mlecznych. Przypominam, że nastąpi rewizja wynegocjowanej, kwoty mlecznej w wysokości 9 mln ton. Czy w 2004 r. nie okaże się nagle, że kwota mleczna wynosi tylko 7,5 mln ton? Już dzisiaj specjaliści ostrzegają, że Polska będzie importerem mleka po roku 2007. Jeśli do 2014 roku mamy utrzymać limit 9 mln ton, to trzeba powiedzieć, że to będzie taka sama tragedia, jaką przeżywają producenci mleka we Włoszech. Należy się spodziewać, że do 2013 r. w Polsce pozostanie 20% gospodarstw rolnych. Ryszard Bugaj napisał niedawno, że ta reforma narusza zasady jednolitego rynku. Czy pan minister się z tym zgadza? Polska w negocjacjach występowała o dziesięcioletnie okresy przejściowe na spełnianie warunków fitosanitarnych przez mleczarnie i ubojnie. Teraz okazuje się, że musimy się dostosować w ciągu trzech lat. Ile gospodarstw rolnych nie przystosuje się do tych wymogów? Moim zdaniem gospodarstwa rolne w Polsce nie zdołają w ciągu trzech lat spełnić tych osiemnastu dyrektyw, o których mówił pan minister, a w związku z tym nie otrzymają dopłat bezpośrednich. Już nie mówię o mleczarniach. Wiele z nich ulegnie likwidacji. Podobnie będzie ze zmniejszeniem cen interwencyjnych na mleko w proszku i masło. To jest nasz czołowy towar eksportowy. Namawiano rolników do popierania integracji, twierdząc, że w Unii Europejskiej będą wyższe ceny tych towarów. Ktoś wprowadził w błąd polskich rolników. Dlaczego w mediach nie mówi się teraz prawdy? Polska musiała wprowadzić uproszczony system dopłat. Niektórzy politycy już w styczniu 2002 r. twierdzili, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do 2004 r. nie zdoła wdrożyć systemu IACS. Komisja Europejska apelowała, abyśmy przyjęli system uproszczony. A zatem system uproszczony przyjęliśmy dlatego, że i tak nie zdążylibyśmy zbudować systemu IACS. Czy ten system jest taki sam jak ten, który będzie obowiązywał w Unii Europejskiej w 2007 r.? Czy firma Hewlett-Packard będzie musiała kolejny raz zmieniać moduły informatyczne programu? Co się stanie z polskim rolnictwem po przyjęciu tych założeń reformy Wspólnej Polityki Rolnej, które zostały poczynione w Luksemburgu? Czy pan minister wierzy, że polskie rolnictwo będzie zdolne w tych warunkach funkcjonować? Ile gospodarstw pozostanie w Polsce? Proponuję, aby Komisja przyjęła stanowisko o następującej treści: „Komisja wyraża zdecydowany sprzeciw wobec dalszej dyskryminacji polskich rolników wyrażonej przez Komisję Europejską 24 i 25 czerwca w Luksemburgu. Przyjęte tam uzgodnienia - między innymi zniesienie interwencji na rynku żyta, ograniczenie dopłat bezpośrednich po 2007 r., zniesienie okresów przejściowych na dostosowanie do wymogów fitosanitarnych i weterynaryjnych, odłożenie do 2014 r. reformy kwot mlecznych, zmniejszenie dopłat eksportowych do mleka w proszku i masła - doprowadzą do dalszej dyskryminacji rolników. To nie są równe prawa. Te decyzje są sprzeczne z zasadami jednolitego rynku”.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JerzyPlewa">Chciałbym odpowiedzieć na zadane już pytania. Poseł Piotr Krutul zadał tak dużo pytań, że trudno je było wszystkie zanotować. Byłoby mi łatwiej, gdybym miał możliwość zabrania głosu po każdym pytaniu osobno. Ze zrozumiałych przyczyn chciałem skrócić moje wystąpienie i dlatego nie mówiłem o wielu szczegółach. Niemniej jednak obraz, który nakreślił poseł Piotr Krutul nie ma nic wspólnego z reformą Wspólnej Polityki Rolnej. Jeszcze raz powtarzam, że reforma dotyczy obecnych krajów członkowskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#KrzysztofJurgiel">Poseł Piotr Krutul przedstawił projekt stanowiska Komisji. Proponuję, aby przerwać posiedzenie i dostarczyć posłom oraz przedstawicielowi rządu to stanowisko na piśmie. Wtedy pan minister Jerzy Plewa będzie mógł się odnieść do tych wszystkich kwestii. To jest wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#RomualdAjchler">Poseł Piotr Krutul czerpie swoją wiedzę z gazet. To dla mnie nie jest wiarygodne źródło informacji. Ponadto uważam, że powinniśmy wysłuchać odpowiedzi na zadane pytania. Nie widzę potrzeby przerywania posiedzenia Komisji. Czy chodzi państwu o przerywanie pracy Komisji, czy też o pozyskanie wiedzy z zakresu reformy Wspólnej Polityki Rolnej? Nie można zadać wielu pytań i nie czekając na uzyskanie odpowiedzi, zgłaszać wniosek o nieprzyjęcie informacji. Najpierw trzeba wysłuchać dyskusji i odpowiedzi na pytania. Dopiero potem można formułować wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PiotrKrutul">Na jakiej podstawie poseł Romuald Ajchler twierdzi, że posługuję się wiedzą z gazet? Zapoznałem się ze stanowiskiem rządu w tej sprawie, które było przedstawiane podczas spotkania ze związkami zawodowymi w siedzibie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Jeśli poseł Romuald Ajchler tego nie wie, to chętnie podzielę się z nim wszystkimi informacjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#RomualdAjchler">Wiem, że cytował pan artykuł z „Rzeczpospolitej”. Uważam, że posłowie powinni wysłuchać tego, co ma do powiedzenia minister Jerzy Plewa. Pan minister Jerzy Plewa zajmuje się tymi sprawami od samego początku i posiada pełną wiedzę w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#WojciechMojzesowicz">Apeluję do państwa o merytoryczną dyskusję. Ta wymiana poglądów nie ma sensu, ponieważ nie dowiadujemy się niczego nowego. Każdy z nas korzysta z określonych źródeł informacji. Nie ukrywam, że jestem bardzo zaniepokojony tym, co się dzieje w sferze integracji. Nie mam zaufania do pani minister Danuty Hübner oraz do ministra Jana Truszczyńskiego. Uważam, że dopłat bezpośrednich nie będzie. Nie jesteśmy do tego przygotowani. Proponuję, abyśmy wysłuchali teraz odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#KrzysztofJurgiel">Poseł Piotr Krutul przedstawił propozycję stanowiska Komisji, w którym zawartych jest kilka wniosków. Jeśli mamy o tym mówić poważnie, to każdy powinien otrzymać do stanowisko na piśmie. A zatem ponawiam wniosek formalny o przerwanie posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proponuję, abyśmy wysłuchali odpowiedzi na pytania. Projekt stanowiska przedstawiony przez posła Piotra Krutula może być rozpatrzony na następnym posiedzeniu Komisji. Nie rozumiem, po co mielibyśmy przerywać teraz posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#RomualdAjchler">Poseł Piotr Krutul przedstawił swoje zastrzeżenia, zadał pytania i nie uzyskując odpowiedzi, odczytał stanowisko. Ten wniosek byłby racjonalny, gdyby został sformułowany po wysłuchaniu odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WojciechMojzesowicz">Mamy coraz mniej czasu. Bardzo proszę pana ministra Jerzego Plewę o kontynuowanie udzielania odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę o sprawdzenie kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WojciechMojzesowicz">Nie ma obowiązku sprawdzania kworum, jeśli nie jest przeprowadzane głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#KrzysztofJurgiel">Komisja może obradować, jeśli jest kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proszę sformułować ten wniosek zgodnie z Regulaminem Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#KrzysztofJurgiel">To jest wniosek formalny o sprawdzenie kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#WojciechMojzesowicz">Pan poseł może złożyć wniosek o przerwanie posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#KrzysztofJurgiel">Złożyłem taki wniosek, ale nie został rozpatrzony. Chodziło o przerwanie posiedzenia Komisji, aby pan minister mógł się ustosunkować do wniosków zawartych w stanowisku odczytanym przez posła Piotra Krutula.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przyznam, że nie rozumiem. Aby pan minister mógł się ustosunkować do wniosków, musi najpierw zabrać głos, a pan mu to skutecznie uniemożliwia.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proponowałem ogłoszenie przerwy, aby pan minister mógł się do tych wniosków ustosunkować.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#WojciechMojzesowicz">Ale pan minister Jerzy Plewa może się ustosunkować do tych wniosków już teraz. Nie ma potrzeby ogłaszania przerwy. Nadal nic nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#KrzysztofJurgiel">Mam prawo złożyć wniosek, a pan przewodniczący ma obowiązek poddać go pod głosowanie. Czy pan minister Jerzy Plewa jest w stanie odpowiedzieć teraz na wszystkie pytania zadane przez posła Piotra Krutula?</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JerzyPlewa">Słuchałem uważnie wypowiedzi posła Piotra Krutula i chciałbym się ustosunkować do kilku problemów w niej poruszonych. Stanowisko rządu w sprawie reformy Wspólnej Polityki Rolnej przyjęte 28 maja 2003 r. było przedmiotem uzgodnień z partnerami społecznymi. Odbyło się spotkanie w siedzibie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Na to spotkanie zostali zaproszeni przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych oraz izb rolniczych. Jeśli dobrze pamiętam, w tym spotkaniu uczestniczył także poseł Piotr Krutul. Chciałbym powiedzieć, że stanowisko rządu uzyskało tam poparcie wszystkich ugrupowań politycznych. Pytałem, czy takie stanowisko rządu możemy prezentować podczas spotkań z Komisją Europejską i Radą Europejską. Nie było żadnego głosu sprzeciwu. Powiedziałbym nawet, że wszyscy uznali, iż to jest bardzo dobry dokument. Należy także wyjaśnić, że tylko jeden element tego stanowiska nie został uwzględniony w Luksemburgu, ale dotyczy to jak na razie tylko obecnych członków Unii Europejskiej. Chodzi o wycofanie się Unii Europejskiej z interwencji na rynku żyta. Stanowisko rządu w tej kwestii się nie zmieniło. Do dokumentów końcowych dołączona jest deklaracja polskiego rządu w tej sprawie. Unia Europejska na obecnym etapie zajmuje inne stanowisko w sprawie interwencji na rynku żyta, ale ta kwestia nie jest zamknięta. Jeszcze raz powtarzam, że wszystkie decyzje podjęte w Luksemburgu dotyczą państw piętnastki. Dopiero potem nastąpi przeniesienie tych zasad do wszystkich państw członkowskich. Myślę, że część z państwa zechce się zapoznać z oryginalnym dokumentem zawierającym szczegółowe uzgodnienia i deklaracje wspólne. To jest dokument nr 10961/03 z 30 czerwca 2003 r. Poseł Stanisław Kalemba pytał, czy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wie, jaki system informatyczny ma budować obsługę dopłat bezpośrednich. Decyzja o budowie systemu IACS została podjęta wcześniej. Rząd w listopadzie ubiegłego roku podjął decyzję o przyjęciu systemu uproszczonego. W dniu 4 lutego 2003 r. odbyły się konsultacje z Komisją Europejską, w których brali udział przedstawiciele Agencji. Ustalono wówczas jakie elementy systemu IACS są potrzebne przy wdrażaniu systemu uproszczonego. Wszystkie rozwiązania, łącznie z projektami rozporządzeń, są na bieżąco przesyłane do zaopiniowania przez prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Poseł Stanisław Kalemba stwierdził także, że nie wiadomo, czy dopłaty bezpośrednie będą uzupełnione z budżetu krajowego. W tej sprawie Sejm przyjął uchwałę. Jest również deklaracja prezesa Rady Ministrów. Natomiast ta sprawa na pewno nie była przedmiotem dyskusji ministrów rolnictwa państw członkowskich Unii Europejskiej w Luksemburgu. Decyzja o uzupełnieniu dopłat bezpośrednich z budżetu krajowego leży wyłącznie w gestii Polski. Dostrzegam tu także olbrzymią rolę parlamentu. Jeśli chodzi o warunki konkurencji i plon referencyjny, to wydaje mi się, że zaszło pewne nieporozumienie. Sądzę, że zostaliście państwo wprowadzeni w błąd przez doniesienia prasowe. Media twierdziły, że gdyby pozostać przy systemie standardowym, to można by zwiększyć plon referencyjny. Nie ma takiej możliwości, aby plony referencyjne były określane na podstawie danych z poszczególnych lat. To nie jest tak, że w Unii Europejskiej plony referencyjne będą określane na podstawie danych z lat 2000–2002.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#JerzyPlewa">Będą brane pod uwagę dopłaty, które były wypłacane na podstawie plonów referencyjnych określonych za lata 1986–1990. Ta sprawa była przedmiotem negocjacji. Niemniej istotna jest tutaj powierzchnia bazowa, która w przypadku Polski przekracza 9,5 mln ha. Proszę sprawdzić w rocznikach statystycznych, jakie były średnie plony w przypadku upraw, które są brane pod uwagę przy obliczaniu plonu referencyjnego. Wskaźnik wynosił 2,96. W negocjacjach przyjęto 3 tony z hektara. Ta sprawa była przedmiotem negocjacji akcesyjnych, a nie debat nad reformą Wspólnej Polityki Rolnej. Ważne jest to, jak wysoka będzie dopłata do jednego hektara. Przyjęcie systemu uproszczonego daje nam szanse na wykorzystanie większych środków dla polskiego rolnictwa. Wynegocjowaliśmy możliwość dopłaty do 325 tys. sztuk krów mamek. Do każdej sztuki jest 200 euro dopłaty. A zatem do koperty narodowej zostanie włączona kwota 65 mln euro, która zostanie potem przeliczona na hektary. Gdybyśmy zastosowali system standardowy, to dopłaty otrzymałyby tylko te gospodarstwa, które rzeczywiście posiadają takie krowy. Skądinąd wiemy, że tych krów w Polsce jest znikoma ilość. W związku z tym olbrzymia część z tych 65 mln euro nie trafiłaby do polskiego rolnictwa. Czy taka sytuacja poprawiłaby konkurencyjność polskiego rolnictwa? W moim przekonaniu przyjęcie systemu uproszczonego umożliwi pełne wykorzystanie wszystkich tego rodzaju premii. To poprawia konkurencyjność polskiego rolnictwa. Nie ma możliwości podniesienia plonu referencyjnego niezależnie od wyboru systemu. Poseł Piotr Krutul pytał, skąd się wezmą pieniądze na realizację Wspólnej Polityki Rolnej w nowych krajach Unii Europejskiej. Reforma Wspólnej Polityki Rolnej zostanie przeprowadzona w ramach możliwości budżetowych. Jak wiadomo, budżet jest określony do 2013 r. Jeszcze raz powtarzam, że jeśli środków zabraknie, to zostaną obniżone dopłaty bezpośrednie dla rolników obecnych krajów członkowskich. A zatem być może Francja nie otrzyma 8,5 mld euro, jeśli zabraknie środków we wspólnym budżecie. Czy to można traktować jako pogorszenie konkurencyjności polskich producentów rolnych? Wydaje mi się, że w tym przypadku można mówić o poprawie konkurencyjności. Jeśli wydatki unijne zbliżą się do granicy 300 mln euro poniżej wydatków planowanych, to Komisja Europejska ma prawo obniżyć w państwach piętnastki dopłaty bezpośrednie i ich koperty narodowe. Te sankcje nie dotkną nowych państw członkowskich. Apeluję do państwa, aby rozmawiać o faktach i nie rozprzestrzeniać nieprawdziwych informacji. Poseł Stanisław Kalemba stwierdził, że 25% dopłat nadal musi być powiązanych z produkcją. Być może nie wyjaśniłem tego zbyt dokładnie. Reforma polega na tym, że oddziela się 100% dopłat od produkcji. Są takie państwa członkowskie, które deklarują pełne oddzielenie dopłat od produkcji już w początkowej fazie wdrażania reformy. Tak będzie na przykład w Holandii. Pozostawiono jednak możliwość utrzymania powiązania 25% dopłat z produkcją ze względu na to, że w niektórych rejonach mogłoby dojść do zaniku działalności rolniczej. Nie ma racji poseł Piotr Krutul, twierdząc, że Polska została zmuszona do wyboru systemu uproszczonego, ponieważ nie jest w stanie zbudować na czas systemu standardowego.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#JerzyPlewa">Gdybyśmy teraz podjęli decyzję o wyborze systemu standardowego, to możemy to uczynić w ciągu najbliższego miesiąca. System oddzielenia dopłat od produkcji wynika z czegoś innego. Tutaj chodzi o wymagania, które stawia WTO. Amerykanie także oddzielają dopłaty od produkcji. Czy to także wynika z tego, że Polska przyjęła system uproszczony? Unia Europejska już od 2001 r. realizuje system oddzielonych dopłat od produkcji dla gospodarstw, które uzyskują mniej niż 1250 euro dopłat rocznie. W Portugalii jest to bardzo duża część gospodarstw. Tam 50% gospodarstw korzysta z tego systemu. Jeśli chodzi o kwoty mleczne, to rząd podchodzi to tego tematu z należytą powagą. W traktacie akcesyjnym zapisano wynegocjowaną kwotę produkcji mleka. Ważne jest to, aby dalsze decyzje dotyczące systemu kwotowania mleka nie zapadały bez pełnego udziału Polski. W czerwcu ubiegłego roku komisarz Franz Fischler zaproponował cztery warianty reformy rynku mleka. Zastanawiano się, czy utrzymać dotychczasowy system, czy też wprowadzić kwotowanie aż do 2014 r. Przypominam, że w tej chwili uzgodniono kwoty do 2008 r. Nie podjęto decyzji odnośnie do kolejnych lat. Podejmowano próby dyskusji. Niektórzy oczekiwali zwiększenia kwot. W rezultacie zdecydowano, że o systemie kwotowania mleka będziemy dyskutować później w momencie, gdy Polska będzie już członkiem Unii Europejskiej. Będziemy mieli taki sam wpływ na tę decyzję jak pozostałe państwa członkowskie. Nie można zatem powiedzieć, że sytuacja uległa pogorszeniu. Jeśli chodzi o interwencję na rynku mleka, to jeszcze raz powtarzam, że o obniżeniu cen mleka w proszku mówiono już w 1999 r. Warunki akcesji były negocjowane z myślą o tej obniżce. Zmiany nastąpiły tylko w przypadku masła i są kosmetyczne. Te zmiany są rekompensowane zwiększonymi zakupami na rynku masła. Jeśli chodzi o mleko w proszku, to nic się nie zmieniło. Zwiększone zostały dopłaty do mleka: w 2004 r. wyniosą one 11,8 euro do tony, w 2005 r. 23,6 euro do tony, a 2006 r. 35 euro do tony. Poseł Stanisław Kalemba pytał, czy polskie rolnictwo w nowych warunkach będzie bardziej konkurencyjne. To bardzo łatwo obliczyć. Cena interwencyjna mleka w proszku w 2004 wyniesie 3 tys. euro za tonę. To jest prawie 14 zł za kg. Nie muszę państwu przypominać, jaka jest obecnie cena interwencyjna mleka w proszku i masła. W przypadku masła cena interwencyjna wynosi obecnie 8 zł. W Unii Europejskiej będzie to 12 zł. Nie straszmy zatem rolników. To nie doprowadzi nas do żadnego celu. Poseł Stanisław Kalemba pytał także o dopłaty do terenów LFA. W przypadku Polski nic się nie zmieni. Ta sprawa jest przedmiotem negocjacji w ramach programu rozwoju obszarów wiejskich. Projekt programu został przedstawiony Komisji Europejskiej. Teraz odbędzie się dyskusja. Poseł Piotr Krutul twierdził, że reforma Wspólnej Polityki Rolnej narusza zasady jednolitego rynku. Rozwiązania, o których dzisiaj mówimy, dotyczą państw piętnastki. Czy pan poseł uważa, że te państwa zaakceptowałyby naruszenie zasad jednolitego rynku? Jeszcze raz podkreślam, że w reformie Wspólnej Polityki Rolnej istnieje tylko problem interwencji na rynku żyta. Pozostałe rozwiązania są korzystniejsze dla Polski niż w okresie sprzed reformy.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#StanisławKalemba">Jeśli chodzi o uzupełnienie dopłat bezpośrednich z budżetu krajowego, to dysponuję dokumentem podpisanym przez pana premiera Leszka Millera, w którym mówi się o tym, że dopłaty będą możliwe po przeprowadzeniu reformy finansów publicznych. To jest oficjalne stanowisko rządu. Jeśli pan minister dysponuje innymi informacjami, to bardzo proszę się nimi z nami podzielić. Uchwała Sejmu ma takie brzmienie, że Sejm zwraca się do Rady Ministrów o zapewnienie środków na uzupełnienie dopłat bezpośrednich. A zatem uzupełnienie dopłat bezpośrednich z budżetu krajowego będzie możliwe po przeprowadzeniu reformy finansów publicznych. Tymczasem projekty ustaw dotyczące reformy finansów publicznych nie wpłynęły nawet jeszcze do Sejmu. Wydaje mi się, że przed wakacjami tych projektów nie otrzymamy. Chciałbym także powiedzieć, że w tej informacji brakuje konkretnych analiz finansowych co do wpływu reformy na warunki konkurencyjności. Czy w ramach reformy Wspólnej Polityki Rolnej będzie możliwość podniesienia plonu referencyjnego? Czy musimy blokować produkcję zbóż na poziomie 3 ton z ha?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PiotrKrutul">Czy odbędzie się chociaż jedno posiedzenie Komisji, na którym nie będzie ograniczeń czasowych w dyskusji? Chodzi o to, aby dokładnie omówić wszystkie kwestie, które zostały poruszona podczas dzisiejszego spotkania. Chciałbym także zauważyć, że pan minister Jerzy Plewa nie odpowiedział na pytanie dotyczące wymogów fitosanitarnych i weterynaryjnych. Chodzi o okresy przejściowe. Co się stanie, jeśli rolnicy złożą wnioski na dopłaty obszarowe do 12,5 mln ha? Jak wówczas będą naliczane dopłaty bezpośrednie?</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#RomualdAjchler">Chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi posła Piotra Krutula. Proszę zobaczyć, ilu posłów jest zainteresowanych tą dyskusją. To jest bardzo przykra sytuacja. Wiem, że poseł Piotr Krutul rzeczywiście interesuje się tematyką integracji. To nie ulega wątpliwości. Jednak Komisja liczy ponad czterdziestu członków, a w tej chwili na sali jest tylko ośmiu posłów. Trzeba mieć świadomość, że w kolejnym spotkaniu weźmie udział również tylko ośmiu posłów. Dlatego zastanawiam się nad innym rozwiązaniem. Być może zainteresowani posłowie powinni spotkać się z panem ministrem Jerzym Plewą w mniej oficjalny sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JerzyPlewa">Jeszcze raz podkreślam, że decyzja o uzupełnieniu dopłat bezpośrednich z budżetu krajowego leży całkowicie po stronie Polski. Nie ulega wątpliwości, że Sejm odegra w procesie podejmowania tej decyzji dużą rolę. Z reformą Wspólnej Polityki Rolnej nie ma to nic wspólnego. Myślę, że należy też wyjaśnić do końca kwestię plonu referencyjnego. Tutaj cały czas zachodzi wielkie nieporozumienie. Jak już powiedziałem, w Unii Europejskiej nie ustala się wysokości dopłat w stosunku do bieżących plonów. Nie jest też tak, że w Polsce ograniczamy produkcję do 3 ton z ha. W wielu gospodarstwach produkuje się 7–8 ton pszenicy z ha. Jednak baza do wyliczenia dopłat ma podłoże historyczne. Statystyka jest tutaj bezlitosna. Jeśli weźmiemy pod uwagę żyto, owies, jęczmień i rzepak, to plony są znacznie niższe. Stąd się bierze taka różnica. Nie jest możliwe zwiększenie plonu referencyjnego bez względu na zastosowany w Polsce system dopłat. Reforma daje możliwość przesuwania środków z pierwszego do drugiego filaru Wspólnej Polityki Rolnej. Dla nas najważniejsze jest to, aby cały pakiet środków przeznaczonych na rolnictwo był wysoki i jak najpełniej wykorzystany. Oczywiście forma też jest ważna. Dlatego w pierwszych latach zdecydowaliśmy o zwiększeniu dopłat poprzez przesunięcie części środków z drugiego filaru. Później będziemy modernizować rolnictwo poprzez drugi filar. Pomoc strukturalna w latach 2007–2013 będzie dyskutowana wtedy, gdy Polska stanie się już członkiem Unii Europejskiej na pełnych prawach. Jeśli chodzi o wymogi weterynaryjne i fitosanitarne, to nie ma to żadnego związku między wymaganiami rolno-środowiskowymi i dobrostanem zwierząt a naszym stanowiskiem negocjacyjnym. Wszystkie wynegocjowane okresy przejściowe są nadal ważne. Podkreślam, że wymagania zawarte w dyrektywach będą wprowadzane stopniowo w Unii Europejskiej, chociaż te dyrektywy już obowiązują. Pozostaje tylko kwestia zmiany kontroli. Obecnie odpowiadają za to służby weterynaryjne i fitosanitarne. Teraz kontrola w tym zakresie zostanie powiązana z systemem IACS. Jeśli dyrektywa została opublikowana cztery lata temu, to ona obowiązuje. Żadne państwo członkowskie nie jest zwolnione z obowiązku stosowania tych przepisów. Jeśli chodzi o zorganizowanie spotkania z posłami zainteresowanymi kontynuowaniem tej dyskusji, to oczywiście jestem do państwa dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#RomualdAjchler">Czy reforma Wspólnej Polityki Rolnej jest wymuszona przede wszystkim przez negocjacje w ramach WTO?</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JerzyPlewa">Tak. Mówiłem o tym na początku mojego wystąpienia. Głównym powodem przeprowadzenia reformy są negocjacje w ramach WTO. Chciałbym także powiedzieć, że analizy finansowe dotyczące skutków reformy znajdują się już w Internecie i można się z nimi zapoznać. Należy jednak podkreślić, że te dane dotyczą krajów piętnastki. Kraje kandydujące są tam traktowane jako jedna pozycja w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym podziękować posłom Krzysztofowi Jurgielowi, Piotrowi Krutulowi, Franciszkowi Franczakowi, posłance Gabrieli Masłowskiej, Ryszardowi Stanibule, Romualdowi Ajchlerowi i Stanisławowi Kalembie za dotrwanie do końca posiedzenia. Myślę, że w jednym z tygodni, w którym nie odbywa się posiedzenie Sejmu, zwołam dodatkowe posiedzenie Komisji, które będzie poświęcone tylko i wyłącznie temu tematowi. Wtedy będziemy mieli wystarczająco dużo czasu na wyjaśnienie wszystkich wątpliwości. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>