text_structure.xml
45.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Porządek dzienny został państwu doręczony. Przypominam, że na poprzednim posiedzeniu Komisji rozpoczęliśmy już pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy, zawartego w druku 472. Posiedzenie przerwaliśmy, bowiem rząd wówczas nie miał jeszcze opracowanego stanowiska. W międzyczasie wpłynął rządowy projekt ustawy, zawarty w druku nr 647. Jest to projekt pilny. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego nie ma możliwości łączenia w jedno sprawozdanie projektu poselskiego z pilnym projektem rządowym. Zatem będziemy musieli podjąć decyzję o przedstawieniu Sejmowi dwu odrębnych sprawozdań. Ponieważ kwestie zawarte w projekcie rządowym między innymi odnoszą się do kwestii zawartych w projekcie poselskim, w związku z tym proponujemy, żeby w pierwszej kolejności odbyć debatę na temat pilnego projektu rządowego i dopiero potem kontynuować pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę. Zatem stwierdzam, że porządek został przyjęty. Przechodzimy do pierwszego punktu porządku dziennego. Proszę o wprowadzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejZdebski">Rząd wnosi o dokonanie pilnych zmian w ustawie o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy, głównie w związku z sytuacją, jaką odnotowujemy od kilku miesięcy w niektórych zakładach pracy, która to sytuacja powoduje konieczność zwiększonych wypłat z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Szczególnie sytuację Funduszu komplikuje sprawa Stoczni Szczecińskiej, tzn. niewykluczona konieczność wypłat - zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych - które mogą sięgać, w zależności od scenariusza, który będzie realizowany w Stoczni, od 70 do 150 mln zł. Poza Stocznią Szczecińską podobne scenariusze mogą mieć miejsce również w innych zakładach pracy. Stąd w trybie pilnym chcielibyśmy prosić o stworzenie innych możliwości dochodów dla FGŚP niż te, które przewiduje art. 13 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych. Proponujemy wprowadzenie do ustawy regulacji umożliwiających pozyskiwanie przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych dochodów z tytułu zbycia przez Agencję Rozwoju Przemysłu akcji i udziałów objętych przez Fundusz przed dniem 1 stycznia 2002 r. W tej chwili mamy ulokowanych akcji w Agencji na około 40 mln zł. Obecne zapisy ustawowe nie pozwalają dokonać takiego zbycia. Proponujemy również dodanie art. 13a, który umożliwiałby zaciąganie przez dysponenta Funduszu, za zgodą ministra właściwego do spraw finansów publicznych, kredytów i pożyczek na zaspokajanie roszczeń pracowniczych, o których mowa w art. 6, a także stworzenie możliwości korzystania ze środka specjalnego tworzonego przez ministra skarbu państwa, na którym są lokowane przychody pochodzące ze zbycia mienia przejętego po likwidacji lub upadłości przedsiębiorstw. Takie trzy możliwości - szczególnie możliwość zaciągania kredytów lub pożyczek - dają szansę utrzymania płynności finansowej Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dodam, że 2001 r. Fundusz zamknął deficytem w wysokości około 110 mln zł. Dzisiaj z opóźnieniem realizujemy wypłaty, a dzięki działaniom naprawczym udało się zredukować deficyt do około 54 mln zł. Gdyby nie nadzwyczajna sytuacja związana ze Stocznią Szczecińska Fundusz przy założeniu opóźnień realizowałby swoje zobowiązania i na pewno zmniejszałby opóźnienia. Reasumując - rząd wnosi o rozpatrzenie w trybie pilnym rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Czy są pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszCymański">Sprawa Stoczni kładzie się cieniem i jak wynika z uzasadnienia - jest ona sprawcą przyjęcia trybu pilnego. Jednak temat gwarantowanych świadczeń nie jest tematem, który zaczyna się i kończy na Stoczni Szczecińskiej. Zastanawiam się czy te środki w tym wypadku wystarczą. Bo co pewien czas pojawiają się nowe wielkości. Być może, że dalsze badania, które mają charakter rozwojowy, doprowadzą do wniosków o charakterze być może kryminalnym. Nie jest bowiem powiedziane, że przy tego typu działalności nie miały miejsca i takie fakty. Stąd pytanie - czy rząd analizuje możliwości bardziej restrykcyjnych działań zwłaszcza wobec osób, które prowadzą prywatną działalność? Podnosiłem ten temat na jednym z posiedzeń, bowiem są tu ogromne problemy. Coraz częściej zdarza się, że jesteśmy świadkami najpierw transferu środków a następnie upadłości firmy, a osoba, która się do tego świadomie przyczyniała pozostaje z ogromnym majątkiem. Dodam, że przy okazji nowelizacji kodeksu proponujemy rozwiązania, które będą dawały pewną możliwość bardziej skutecznego dochodzenia roszczeń, również roszczeń przez windykację majątku - nie na zasadzie wprost konfiskaty, ale poprzez odwrócenie zasady dowodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Grozi nam, że rzeczywiście będziemy mieli w 2002 r. i 2003 r. zwiększoną ilość upadłości z różnych powodów i może nam braknąć środków z Funduszu. Dlatego uważam, że te środki powinny być odnawialne i powinny pochodzić z majątku firm upadających oraz majątku osób, które doprowadziły do upadłości firm. Jakie jest zdanie rządu na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefSkowyra">Pan minister stwierdził, że deficyt będzie wynosił w granicach 150 mln zł, jeżeli chodzi o Stocznię Szczecińską. Czy rząd również przeliczył upadłości pozostałych kooperantów? Pytam dlatego, ponieważ np. na terenie mego okręgu wyborczego jest przedsiębiorstwo w Trzciance, które - jeśli Stocznia upadnie - również upadnie i wówczas trzeba będzie zaspokoić roszczenia 700 pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Ile dotychczas wydano na Stocznię Szczecińską z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych? Kilka dni temu wnieśliśmy uwagi do wykonania planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za 2001 r. Wykonanie planu zaopiniowaliśmy negatywnie między innymi dlatego, że w 67 proc. były zrealizowane zadania w zakresie przychodów - głównie z powodu źle oszacowanego i założonego przychodu składki od pracodawców, a także nierzetelnego planowania przychodów i wydatków. Czy państwa zdaniem nie należałoby przewidzieć jakichś zmian w ustawie, które spowodowałyby niepowtarzanie się tego typu zjawiska? Jak państwo szacujecie - biorąc pod uwagę tendencje, które na rynku gospodarczym istnieją - potrzebę zaciągnięcia kredytów lub pożyczek i w jakiej wysokości? Jaka to kwota będzie, jeśli uda się zbyć akcje, a jaka jeśli nie? Czy nie zamierzacie państwo zmienić planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych? Czy ten plan, który obowiązuje na 2002 r. będzie wystarczający?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekKasprzyk">Problem jest chyba poważniejszy niż tylko Stocznia Szczecińska czy Daewoo. Po pierwsze z mocy prawa państwo musi gwarantować wypłatę należności w przypadku upadłości lub likwidacji przedsiębiorstwa. I chyba żaden minister pracy, ani ludzie zarządzający Funduszem, nie są w stanie określić jaka będzie skala upadłości czy likwidacji zakładów pracy w najbliższym czasie. Tu działa się jakby w próżni. W związku z tym pytanie do rządu - czy była rozważana możliwość podniesienia składki? Projekt rządowy, jak i poselski, przewiduje możliwość brania kredytów. To jest spirala, która się nakręca. Chciałbym przypomnieć, że kredyty mają swój określony koszt. Trzeba więc zwrócić uwagę na to, że oprócz spłaty wysokości kredytu spłaca się również wysokie odsetki. Nie widzę w propozycji rządowej możliwości dotacji z budżetu państwa. Czy resort nie uważa za stosowne rozważenie takiej możliwości? Moim zdaniem byłaby to możliwość szybszej reakcji na aktualne potrzeby, a poza tym zmniejszyłoby to koszty wypłacalności tych należności.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EwaTomaszewska">Uzgodnienie między partnerami społecznymi przy Pakcie o przedsiębiorstwie państwowym przewidywało, że składka będzie wynosiła 0,5 proc. Potem była ona zmniejszana. Od ubiegłego roku i Naczelna Rada Zatrudnienia, i Rada Funduszu dyskutowały wielokrotnie sprawę płynności Funduszu i zwracały się o rozwiązanie tego problemu. 21 czerwca 2001 r. Konfederacja Pracodawców Polskich wyraziła zgodę na podniesienie stawki na nie mniej niż do 0,15 proc. Jako związek zawodowy uważamy, że oba projekty idą w dobrym kierunku, ale nie wystarczająco. Stąd również pytam - czy rozważana była sprawa podwyżki składki? To jest bowiem szansa na rozwiązanie tego problemu na dłużej, w sytuacji dalszych skutków restrukturyzacji i rozmaitych problemów ekonomicznych zakładów pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EwaKopacz">Czy podniesienie składki jednocześnie nie będzie podniesieniem kosztów pracy? A w związku z tym - jak to się ma do deklarowanej skutecznej walki z bezrobociem? Podejrzewam bowiem, że będzie to za sobą pociągało kolejne upadłości i kolejne zwolnienia pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AnnaBańkowska">Czy są jeszcze pytania? Nie widzę. Proszę stronę rządową o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejZdebski">Do tej pory na Stocznię Szczecińską wydaliśmy 11 mln zł z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Przypomnę, że Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, który gwarantuje wypłaty niezapłaconych wynagrodzeń w pewnych okolicznościach, został utworzony w wyniku przyjęcia przez Polskę Konwencji 176 Międzynarodowej Organizacji Pracy oraz później Dyrektywy Komisji Europejskiej. Te akty prawa międzynarodowego nakładają na wszystkie państwa - strony obowiązki tworzenia takich mechanizmów i takich funduszy, z których będą w niektórych sytuacjach wypłacane niewypłacone wynagrodzenia. Unia Europejska przyjęła w dyrektywie, że do końca 2003 r. zostanie dokonana ocena dotychczasowych tego typu rozwiązań, funkcjonujących w poszczególnych państwach członkowskich. Mówię o tym dlatego, żeby podkreślić, iż problem z tego typu funduszami nie jest tylko problemem polskim, ale również problemem ogólnounijnym i te rozwiązania w poszczególnych krajach - w związku ze zmianami przepisów - są zmieniane. Jeśli chodzi o inne możliwości osiągania dochodów przez FGŚP - rząd nie wnosił o podwyższenie składki, bowiem podnosi to koszty pracy, a podwyższenie kosztów pracy jest dość powszechnie przyjmowane za jeden z czynników, który stymuluje wzrost bezrobocia. Dodam, że od kilku lat składka na Fundusz Pracy była systematycznie obniżana, bowiem decydenci Funduszu - jakim przez wiele lat była Rada Funduszu - uznawali, że gromadzenie środków na okoliczności jakie w tym roku zaszły jest niepotrzebne. Po drugie - kiedy nawet Fundusz posiadał pewne rezerwy, to były one w ostatnich latach wydawane na ratowanie niektórych branż, wielokrotnie nie do końca zgodnie z przeznaczeniem środków na, które Fundusz gromadził pieniądze. Przypomnę, że do tej pory Fundusz nie odzyskał ponad 110 mln zł wydanych na restrukturyzację przemysłu górniczego i przemysłu stoczniowego. Co do dotacji i subwencji, i możliwości uzyskania kolejnego źródła dochodu - w kontekście tego, o czym mówił poseł Jacek Kasprzyk - rząd negatywnie zaopiniował taką możliwość. Mówiąc o Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, mając na uwadze uwarunkowania międzynarodowe, o których wspominałem, w zasadzie mówimy tylko o skutku pewnych zdarzeń. To jest po prostu skutek. Wypełnienie dyspozycji przepisów ustawy skutkuje koniecznością wypłaty. Oczywiście, tak jak państwo mówiliście, jest to związane ze sposobem zarządzania przedsiębiorstwami i to przedsiębiorstwami różnego typu: zarówno państwowymi jak i prywatnymi. Myślę, że dzisiejsze przepisy prawa w zasadzie pozwalają na to, żeby wszystkie nieprawidłowości, związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, ścigać. Problem jest jakby w efektywności ścigania. I tu muszę powiedzieć, że ostatnio polityka rządu jest taka, by te ścigania zaostrzyć - co chyba doniesienia prasowe potwierdzają. Min. Krzysztof Janik mówił m.in., że w przypadku Stoczni Szczecińskiej dochodzenia są prowadzone przez dwie prokuratury.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AnnaTruszkowska">W odniesieniu do tego co powiedział poseł Tadeusz Cymański - wątek przyczyn, dla których ostatecznie dochodzi do upadłości firm był oczywiście dyskutowany, z tym że jest to raczej kwestia prawa karnego, a nie ochrony roszczeń pracowniczych. Moim zdaniem trzeba to widzieć tak - jeśli nawet ktoś ukradł, czy wyprowadził majątek, to my nie jesteśmy od ścigania winnego, tylko od zaspokojenia roszczeń pracowników, którzy zostali na gruzach rozkradzionego majątku. Nie wyobrażam sobie, żeby służby Funduszu były w stanie sięgać do majątku, który został wcześniej wyprowadzony, zanim została przez sąd określona masa upadłościowa. Fundusz może sięgać tylko do tego, co jest określone przez sąd. Wydaje się, że trochę przesadzone jest twierdzenie, że podwyższenie składki doprowadzi do kolejnych upadłości. Składka w tej chwili wynosi, 0,08 proc. podstawy wymiaru - tj. kilkanaście złotych miesięcznie od zatrudnionego - dlatego aż tak daleko wybiegających wniosków bym nie wyciągała. Niemniej, rzeczywiście była już prowadzona przez Komisję dyskusja na temat konieczności odbycia debaty, dotyczącej przyszłości Funduszu. Oczywistym jest, że Funduszowi będzie musiał być zapewniony wyższy przychód. Kredyt naturalnie trzeba spłacać, kredyt kosztuje, ale też i niemożność wypłacenia świadczeń - w momencie kiedy ma być upadłość dużego podmiotu gospodarczego - powoduje takie napięcia, że kredyt wydaje się tutaj konieczny. Stocznia Szczecińska dostała 11 mln zł i to są wynagrodzenia za kwiecień. Stocznia za chwilę wystąpi o wynagrodzenia za maj i czerwiec. Będą to wynagrodzenia za okres przed niewypłacalnością pracodawcy. Wykorzystano tu zapis art. 3 ust. 2 pkt 3, który mówi o przypadku zaprzestania działalności przez pracodawcę. Jest to pojęcie nieostre i fakultatywne. Było ono kiedyś wpisane do ustawy na okoliczność taką, kiedy np. mały sklepikarz obcokrajowiec ucieka i ani się nie wyrejestrowuje, ani nikt nie zgłasza wniosku o upadłość, ani nie cofa mu się koncesji na prowadzenie działalności, a pozostaje kilku pracowników. Składka jest ustalona w art. 43a ustawy budżetowej na 2002 r. Przeciwko podwyższeniu jej w tym roku przemawiają dwa powody: konieczność zmiany budżetowej oraz zasada finansów publicznych, że obciążeń publicznoprawnych nie zmienia się w ciągu roku. Dotacja - to samo. Nie ma w budżecie państwa rezerwy celowej przeznaczonej na dotacje do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Owszem, jest taka dotacja przewidziana dla Funduszu Pracy, ponieważ FP z ustawy jest zasilany dotacją. W związku z tym, w tym roku poza kredytem nie mamy tu żadnego ruchu. Zmiana planu finansowego FGŚP - w rozumieniu, że przewidujemy znacznie wyższy poziom wypłat, niż zostało to pokazane w planie - pieniędzy nie przysporzy. W przypadku dużej upadłości kosztującej 100 mln zł - czyli prawie tyle, ile wynosi składka - nie jesteśmy w stanie w czasie budowy planu jej przewidzieć, ani też nie możemy korygować planu w ciągu roku o takie wypłaty. Plan można korygować tylko wówczas, kiedy jest wzrost wypłat i jest dodatkowe źródło przychodu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AnnaTruszkowska">Dlatego w tym roku nie widzę jakiejkolwiek możliwości ruchu w tym względzie. Był rozważany proponowany przez ministra pracy zapis, że jednym ze źródeł - poza przychodami ze zbycia akcji - jest dotacja celowa z budżetu państwa, ale Rada Ministrów na to się nie zgodziła. Rada Ministrów będzie jednak musiała odbyć debatę - skąd zapewnić Funduszowi stałe źródło przychodów. Bo przecież trzeba będzie ten kredyt spłacić. Trzeba będzie spłacić te zaległości, które narosły w Stoczni. Wydaje się, że byłoby zasadne spróbować odbudować pewne rezerwy, żeby mieć na lokatach - tak, jak przewiduje ustawa - rezerwę, którą wykorzystuje się w sytuacji dużych wypłat. W chwili obecnej rząd takiego rozwiązania zaproponować nie może. W odniesieniu do tego, o czym mówiła pani Ewa Tomaszewska - rzeczywiście Rada Funduszu występowała wcześniej do ministra pracy o podwyższenie składki. Tyle tylko, że jednocześnie nadal obowiązywały zasady, że Rada Funduszu udziela pożyczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AnnaBańkowska">Pytania posłów o składkę, czy też dotację nie znaczą, że oczekujemy dzisiaj takich decyzji. Chodzi o to, by w przyszłości wprowadzić takie regulacje ustawowe, które pozwoliłyby na zasilanie Funduszu. Czy są jeszcze pytania? Nie widzę. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekKasprzyk">Po odpowiedziach resortu i wypowiedziach posłów rozumiem, iż dzisiaj mamy tak awaryjną sytuację, że musimy zdecydować się na kredyt. Natomiast sytuacja zobowiązuje nas do tego kierunku, o którym przed chwilą mówiła pani przewodnicząca. Chodzi o to, że wraz z przygotowywaniem się do ustawy budżetowej na 2003 r. trzeba bardzo poważnie rozważyć możliwość nowelizacji ustawy, która pozwoliłaby na korzystanie przez Fundusz z subwencji z budżetu państwa, a także konieczność podniesienia składki. Z nas nikt nie zdejmie obowiązku - który prawnie mamy nałożony przez ustawę o funkcjonowaniu FGŚP - że w razie niewypłacalności lub upadłości przedsiębiorstwa państwo musi spełnić roszczenia pracowników. Zobowiązują nas do tego również konwencje europejskie. Problem jest tylko - gdzie znaleźć dofinansowanie na zrealizowanie tego zabezpieczenia. I w tym duchu powinniśmy ten pilny projekt rządowy poprzeć. Jednocześnie jednak powinniśmy przygotowywać się do szerszej nowelizacji ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Wydaje mi się, że na podwyższanie składki nie powinniśmy się decydować, bo to kierunek donikąd. Natomiast uważam za konieczne, żeby stworzyć w przyszłości takie warunki Funduszowi, by miał możliwość odzyskania środków wypłacanych dla poszkodowanych pracowników. Oczywiście nie może się to odbywać kosztem podatników. Fundusz nie może sam dochodzić wypłaconych kwot, wystarczy jednak, że wystąpi do sądu o zabezpieczenie mienia upadającej firmy, aby odzyskać wypłacone pieniądze. To jest droga na odnawianie środków Funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszCymański">Myślę, że ten projekt ustawy jest prosty, oczywisty i na pewno zostanie przyjęty. Natomiast sama dyskusja, która tu się wyłoniła jest niezwykle ważna i na niej chciałbym się skoncentrować. Otóż zastanawiam się, czy rzeczywiście rząd dogłębnie przeanalizował sytuację, biorąc pod uwagę skalę zjawiska upadłości. To, co się proponuje w art. 13a - zaciąganie kredytów i pożyczek - sprawy nie rozwiąże. Kredyty i pożyczki muszą być spłacane. Chciałbym też zwrócić uwagę na dostępność do Funduszu. Tak było zawsze - wielkie zakłady mają tę przewagę, że jednak sposób załatwiania ich spraw i dialog z nimi jest inny. Tymczasem w kolejce jest cała rzesza mniejszych zakładów, które już są w sytuacji, że brakuje im środków na wypłatę wynagrodzeń. Czy zatem rząd wyklucza w tej chwili - gdyby pojawił się taki wniosek - możliwość korekty składki? Uważam, że pogląd o ogromnym znaczeniu kosztów siły roboczej jest jednak przeceniany i demonizowany. Jest bowiem bardzo wiele innych czynników, które rzutują na sytuację w polskiej gospodarce. Wbrew powszechnie przyjętym poglądom siła robocza w Polsce nie jest aż tak droga, jak się uważa.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JacekKasprzyk">Nie udawajmy, że nie wiemy co się działo z Funduszem Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych nie przeżywa kłopotów ze względu na działania obecnych tu przedstawicieli resortu. On zaczął mieć kłopoty na początku ubiegłego roku, ponieważ stał się funduszem kredytującym upadające przedsiębiorstwa, bez możliwości odzyskania należności. Dzisiaj część tych należności - pozostająca w akcjach, obligacjach czy też w dyspozycji Agencji Rozwoju Przemysłu - nie gwarantuje żadnego spieniężenia i odzyskania określonych środków finansowych. Natomiast resort zarządzający Funduszem stoi przed bardzo trudną sytuacją. Myślę, że dzisiaj mamy do czynienia nie z naprawą sytuacji Funduszu, ale odpowiedzeniem na reakcję społeczną i zapotrzebowanie społeczne jakim jest m.in. Stocznia Szczecińska i być może kilka jeszcze zakładów pracy. Musimy po prostu znaleźć możliwość prawnej realizacji zobowiązań obciążających państwo. Inną sprawą jest spojrzenie na te kwestie przyszłościowo. Jeszcze raz sugerowałbym podjęcie prac przed Komisją nad prawnymi rozwiązaniami - być może będzie to składka, być może będzie to dotacja, albo jeszcze coś innego. Rację mają przedstawiciele resortu - nie zmienia się reguł gry w ciągu roku. Jedno chcę podkreślić: podniesienie składki na pewno nie podniesie w znaczący sposób kosztów pracy. Poza tym proszę zwrócić uwagę, że część kosztów pracy w sposób bardzo znaczący - w porównaniu do ewentualnego podniesienia składki - jest realizowana poprzez zmiany w kodeksie pracy, związane z kosztami utrzymania pracownika.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#EwaKopacz">To, że w tej chwili Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych musi zaciągnąć kredyt jest dla mnie, w moim odczuciu, niedoskonałym półśrodkiem. A skoro tak, to rodzi się pytanie - jak nas upewnić, że ministerstwo posiada już koncepcję, która zapewni płynność finansową Funduszu? Myślę, że sprawa Stoczni jest w tej chwili sprawą najbardziej drażliwą i najbardziej palącą. W związku z tym następne pytanie - czy jest jakikolwiek przegląd sytuacji na całym rynku polskim, nie tylko dotyczącym Stoczni? Czy są robione w tym względzie symulacje? Zastanawiam się też - wobec widma bankructwa wielu firm do końca roku - czy zostaną z tego Funduszu, poza kredytem, który weźmiemy na zabezpieczenie roszczeń Stoczni środki, dla tych, którzy być może będą oczekiwać pomocy za kilka miesięcy? Ktoś mówił, że poprzednia ekipa poza radosną twórczością nie robiła dosłownie nic. Skoro ta ekipa jest lepsza, chciałabym faktów i zapewnienia, że jest strategia Funduszu i że nie będzie on funduszem papierowym, opierającym się na doraźnym zaciąganiu kredytów, ale na strategii, którą wypracuje się w obrębie tego ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JacekKasprzyk">To ja mówiłem, że poprzednia ekipa rządowa nie zmieniła zapisów prawnych do tzw. fakultatywności wypłacanych świadczeń. Spowodowało to, że zakłady powołując się na tzw. trudności przejściowe uzyskiwały środki finansowe, które miały podlegać zwrotowi, ale nigdy ich nie zwracały. Natomiast pragnę przypomnieć, że decyzją - popartą również i przez naszą Komisję - przy ustawach okołobudżetowych zlikwidowaliśmy fakultatywne świadczenia, aczkolwiek nie do końca, o czym mówiła pani dyr. Truszkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBańkowska">Stoimy właściwie przed brakiem wyboru. Rozumiem rozdarcie posłanki Ewy Kopacz. Ono chyba jest wspólne dla nas wszystkich. Również dla tych posłów, którzy składali w tej sprawie inicjatywę poselską, o czym wspominała posłanka Elżbieta Kruk podczas poprzedniego posiedzenia. Dobrze byłoby, gdyby składka była głównym źródłem zaspokajania potrzeb Funduszu. I taki też cel był rozwiązań ustawowych - składka miała być jedynym źródłem zasilania tego Funduszu. Nieprofesjonalne patrzenie na perspektywę sytuacji gospodarczej kraju przez Radę Funduszu, jak i przez większość sejmową powodowało, że patrzono na rezerwy Funduszu jako na coś niepotrzebnego, nagannego. Stąd wieczne huśtawki, jeśli chodzi o składkę Funduszu. Potem, gdy doszliśmy do pułapu rezerwy, zaczęło się wykorzystywanie, w sposób zupełnie nieodpowiedzialny, fakultatywności przepisów i uruchamianie środków na cele, które powinny być zaspokajane tylko w wyjątkowych sytuacjach. To, co miało być wyjątkiem, stało się nadużywaną regułą. Stąd w tej chwili stoimy przed dylematem: albo znowelizujemy ustawę o Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i powiemy, że eliminujemy niektóre gwarancje budżetu państwa co do świadczeń, które w tej chwili w ustawie są, albo zaczniemy wspólnie z rządem szukać dodatkowych źródeł zasilania tego funduszu. Jesteśmy de facto w takiej samej sytuacji, w jakiej był Sejm poprzedniej kadencji, kiedy była sprawa czy dawać prawo ZUS do zaciągania kredytów, czy nie. Rząd proponuje dwie zasadnicze kwestie. Po pierwsze możliwość zasilania ze zbywanych akcji Funduszu Agencji Rozwoju Przemysłu. Po drugie - system kredytowy. Posłowie proponowali pożyczki, ale - za chwilę do tego dojdziemy - po części modyfikują swoje zdanie. Jest też problem otwarty - czego rząd nam nie zaproponował - dotacji i podniesienia składki. Proszę jednak zauważyć, iż jest to pilny projekt rządowy i tak na dobrą sprawę przy pierwszym czytaniu powinniśmy się odnosić do kwestii w nim zaproponowanych. Oczywiście marzy nam się wszystkim - bez względu na opcje - aby nastąpił zdecydowany wzrost gospodarczy. To jest jedyne panaceum na to, żebyśmy wszyscy wychodzili z czystym sumieniem z posiedzeń, kiedy dyskutujemy o tym, co gwarantować pracownikom i z jakich źródeł. Niestety, dziś nie jesteśmy w stanie, w sposób zdecydowany, rozruszać gospodarki tak, żeby nie spowodować sytuacji wyciągania ręki przez przedsiębiorstwa po rzeczy gwarantowane pod adresem Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Myślę, że w przyszłości czeka nas jeszcze praca nad ustawą o Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, bowiem ta nowelizacja nie rozwiązuje wszystkich spraw. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę. Zamykam pierwsze czytanie. Proponuję, abyśmy przystąpili do rozpatrywania projektu ustawy. Czy jest sprzeciw? Nie widzę. Zatem przystępujemy do rozpatrywania pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Czy są uwagi do tytułu? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł ustawy. Przechodzimy do art. 1. Zmiana 1 dotyczy art. 13, w którym po pkt 6 dodaje się pkt 7 w brzmieniu: „7) dochody z tytułu zbycia przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A. akcji i udziałów objętych przez Fundusz przed dniem 1 stycznia 2002 r.”. Czy są uwagi do zmiany 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Uwaga techniczna - proponuję, by był to pkt 5a dodany po pkt 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Rząd wyraża zgodę na tę poprawkę. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia zmiany 1 z uwagą Biura Legislacyjnego? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę 1. Przechodzimy do zmiany 2, w której po art. 13 dodaje się art. 13a. Proszę o krótki komentarz ze strony ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AnnaTruszkowska">Ten zapis wziął się z uwagi ministra finansów, który w toku debaty nad projektem rządowym ustawy wskazał nam, że jest taki środek specjalny w gestii ministra skarbu państwa. Jest to środek pochodzący z przychodów z pozostałości po likwidacji i upadłości przedsiębiorstw państwowych i przejętych środków finansowych, które pozostają po tym procesie. Art. 49 ustawy o przedsiębiorstwach państwowych odsyła do art. 56 ustawy o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych, czyli do przepisów mówiących co jest środkiem specjalnym. Art. 56 ustawy o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych odsyła z kolei do art. 21 ustawy o finansach publicznych, który stanowi, że środki środka specjalnego mogą być przeznaczane na cele określone w ustawie, w której dany środek został stworzony. Czyli wróciliśmy jakby do art. 49, gdzie jest powiedziane, że jest to na pokrycie środków brakujących na dokończenie procesów likwidacji i upadłości. Jest to więc jakby interpretacja rozszerzająca, że dokończeniem likwidacji i upadłości - w rozumieniu przeznaczenia środka specjalnego - jest zasilenie Funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AnnaBańkowska">Jest to dosyć skomplikowane. Czy te „cele, o których mowa w ust. 1”, to są cele wymienione w ust. 1 w art. 13a?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AnnaTruszkowska">Tak - czyli wypłaty, o których mowa w art. 6 ustawy. Można to zamienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBańkowska">I tak powinno być, bowiem celem głównym ust. 1 jest zaciąganie kredytów i pożyczek „na zaspakajanie roszczeń pracowniczych, o których mowa w art. 6”.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chodziło o to, by w ust. 2 uniknąć powtórzeń. Dla mnie było to jasne, że należy odnieść to do ust. 1 art. 13a. Jednak jeśli są wątpliwości można to powtórzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AnnaBańkowska">Wydaje się, że będzie to czytelniejsze, jeśli w ust. 2 napiszemy „na cele, o których mowa w art. 6” zamiast „na cele, o których mowa w ust. 1”. Co na to Biuro Legislacyjne?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Wydaje się, że lepiej byłoby napisać „na zaspakajanie roszczeń pracowniczych, o których mowa w art. 6”.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AnnaBańkowska">Rząd wyraża zgodę na taką korektę w ust. 2 art. 13a. Czy są inne uwagi do zmiany 2? Nie widzę. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia zmiany 2 z korektą? Nie widzę. Stwierdzam, ze Komisja przyjęła zmianę 2. Przechodzimy do art. 2, który mówi, że ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Czy są uwagi do art. 2? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 2. Przystępujemy do przegłosowania całości ustawy. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy zawartej w druku 647 z poprawkami, które nanieśliśmy? Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie przyjęła rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Proszę o opinię przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaBuczkowska">Komitet nie zgłasza zastrzeżeń do ustawy. Jej przedmiot jest nieobjęty prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AnnaBańkowska">Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AlicjaMurynowicz">Proponuję, by sprawozdawcą był poseł Jacek Kasprzyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AnnaBańkowska">Czy są inne propozycje? Nie widzę. Czy jest sprzeciw wobec tej kandydatury? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie powierzyła funkcje sprawozdawcy posłowi Jackowi Kasprzykowi. Przechodzimy do pkt II porządku dziennego - kontynuacja pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy - druk nr 472. Na poprzednim posiedzeniu wysłuchaliśmy uzasadnienia posłanki Elżbiety Kruk. Odbyliśmy też dyskusję. Rząd poprosił wówczas o przerwę w debacie chcąc przygotować stanowisko. Proszę o stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejZdebski">Rząd nie udziela poparcia poselskiemu projektowi nowelizacji ustawy, głównie w związku z jego wadliwą konstrukcją. Po pierwsze ze względu na zaproponowanie czasowego ograniczenia mocy prawnej nowelizacji do końca 2004 r., dla którego rząd nie znajduje uzasadnienia. Po drugie zaproponowanie pozyskiwania przez Fundusz pożyczek - co wyklucza kredyt bankowy. Po trzecie zawarcie zapisu, że zaciąganie pożyczki wymaga zgody ministra właściwego do spraw pracy - podczas gdy dysponentem Funduszu, a więc potencjalnym biorcą „pożyczki” w imieniu Funduszu, od 1 stycznia 2002 r. jest minister właściwy do spraw pracy. Ze względu na te wady rząd nie udziela poparcia projektowi. Rząd przedstawił własny projekt, zawierający pełny katalog potencjalnych zewnętrznych źródeł zasilania Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AnnaBańkowska">Mamy zatem stanowisko rządu, które wskazuje na słabości projektu poselskiego, a właściwie podkreśla również to, co było przedmiotem dyskusji na poprzednim posiedzeniu Komisji. Posłanka Elżbieta Kruk, w imieniu wnioskodawców, doręczyła mi dzisiaj autopoprawkę do projektu. W poprawce art. 1 pkt 2 otrzymał brzmienie: „Do dnia 31 grudnia 2004 r., w razie gdy dochody Funduszu, o których mowa w ust. 1 są niewystarczające do zaspokojenia roszczeń pracowniczych, dysponent Funduszu może zaciągnąć kredyty i pożyczki z przeznaczeniem na finansowanie świadczeń, o których mowa w art. 6, po uzyskaniu zgody ministra właściwego do spraw finansów publicznych”. Oczywiście wnioskodawcy mają prawo na tym etapie wnieść autopoprawki. Jednak ta autopoprawka, mimo że rozszerza katalog na kredyty, to jednak w dalszym ciągu ogranicza czasowo nowelizację i dalej czyni decydentem do zaciągania kredytów ministra pracy - dysponenta tego Funduszu - co było jednym z koronnych argumentów rządu na niekorzyść tego projektu. Poza tym chciałabym przypomnieć, że przed chwilą przyjęliśmy projekt rządowy, który skonsumował możliwość brania kredytów przez Fundusz, proponowaną w projekcie poselskim, a przy okazji wyeliminował słabości poselskiego projektu, o których wcześniej mówił min. Andrzej Zdebski. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekKasprzyk">Niewątpliwie grupa posłów wnioskodawców jako pierwsza podniosła problem dalszego bytu Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, wnosząc swój projekt. Dzisiaj mamy następującą sytuację. Mamy pilny projekt rządowy, który został przez Komisję przyjęty, który wchłania jakby główną intencję wnioskodawców projektu poselskiego. Mamy też deklarację i wolę, którą podkreśliła pani przewodnicząca, że to nie zamyka pracy nad całością problemów Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Zdaję sobie sprawę z tego, że posłowie wnioskodawcy nie wycofają nagle swojego projektu, jednak ze względu na fakt, iż przyjęty projekt rządowy skonsumował treść projektu poselskiego, przy całym szacunku dla dorobku posłów, wnoszę o odrzucenie projektu poselskiego w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AnnaBańkowska">Na pewno ze szkodą dla inicjatywy grupy posłów jest ta sytuacja. W tej chwili mamy niedoskonały projekt poselski, który - gdyby nie fakt, że czekaliśmy na stanowisko rządu - najprawdopodobniej byłby odrzucony już na poprzednim posiedzeniu Komisji, bowiem dyskusja na to wskazywała. Mamy też pilny projekt rządowy, który przed chwilą przyjęliśmy i który wchłonął materię zawartą w projekcie poselskim. Zwracam się do posłów wnioskodawców - czy państwo podtrzymujecie swój projekt, czy też wycofujecie go?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ElżbietaKruk">Oczywiście rozumiem sytuację - opisaną przez panią przewodnicząca i pana posła - w jakiej jesteśmy w dniu dzisiejszym. Niemniej w imieniu wnioskodawców oświadczam, iż nie wycofam poselskiego projektu ustawy. Zdaje sobie sprawę, że biegu wypadków nie zmienię, jednak chciałabym odnieść się do tej kwestii, jak również do stanowiska rządu. Zacznę od tego, że to co się stało, stało się ze szkodą nie tyle dla wnioskodawców co dla pracobiorców. Chciałabym przypomnieć, że inicjatywa poselska Prawa i Sprawiedliwości została złożona do marszałka Sejmu 20 marca tego roku. 16 maja projekt trafił do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, 4 czerwca rozpoczęło się pierwsze czytanie, dzisiaj zaś mamy 4 lipca. Oczywiście zgadzam się z dwoma uwagami w stanowisku rządu. Przyznaję, że to są pomyłki, ale jednocześnie przypominam, że w debacie na poprzednim posiedzeniu Komisji uznałam te pomyłki i zapowiedziałam złożenie autopoprawki w tym względzie. Nie można zatem mówić, iż te kwestie dyskwalifikują nasz projekt. Jeśli chodzi o trzecią kwestię - incydentalny charakter ustawy - oczywiście można przyjąć opinię, że to jest działanie nieskuteczne. Jest to jednak opinia rządu, a ja pozostanę przy swojej. Nie zgodzę się również z rządowym sposobem myślenia: oto stało się nieszczęście w Stoczni i teraz potrzebujemy pilnego trybu w Sejmie. Nasza inicjatywa była złożona u marszałka już w marcu. A skoro była w Sejmie, rząd również mógł się nią wcześniej zainteresować, jak również Komisja mogła nad nią wcześniej twórczo popracować. Niestety, nie dano nam szansy, żeby nad tym projektem popracować. W stanowisku rządu jest napisane, że przesłankami, z jakich zrodziła się inicjatywa poselska zmiany ustawy, były „napięcia i niepokoje społeczne występujące w toku upadłości Daewoo w Lublinie”. Proszę pokazać mi panie ministrze w uzasadnieniu projektu Prawa i Sprawiedliwości tego rodzaju zapis. Wyjaśniam - przesłanką jest sytuacja w jakiej jesteśmy obecnie: sytuacja gospodarcza kraju oraz sytuacja społeczna spowodowana lawinowym wzrostem upadłości przedsiębiorstw. W uzasadnieniu podczas debaty na poprzednim posiedzeniu Komisji przytoczyłam m.in. przykład Daewoo dla zilustrowania sytuacji, w jakiej znaleźli się pracobiorcy upadających spółek, ale tego typu przesłanka nie znalazła się w uzasadnieniu pisemnym projektu ustawy. Dlatego proszę o zachowanie przynajmniej minimum uczciwości ze strony SLD, zarówno jako strony rządowej jak i Klubu Parlamentarnego, który wrażliwość społeczną okazał teraz przy bardzo nośnym medialnie problemie Stoczni Szczecińskiej, ale tej wrażliwości w stosunku nie tylko do pracowników Daewoo, ale pracowników wszystkich upadłych zakładów pracy wcześniej nie okazał.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AnnaBańkowska">Zgadzam się z tym, że w uzasadnieniu do projektu ustawy nie ma wzmianki o Daewoo. Sądzę, że rzecz się wzięła stąd, że trzy czwarte pani wypowiedzi podczas debaty było poświęcone właśnie tej firmie. Już wtedy właśnie mówiliśmy, że po raz pierwszy spotykamy się z uzasadnieniem, które odnosi się do lobbingu sytuacji w jednej firmie. Rozumiejąc pani rozgoryczenie i powody, chciałabym jednak, aby pani nie zatracała się w tym rozgoryczeniu i nie próbowała powiedzieć, ze to SLD chce w tym momencie wprowadzić PiS na inną drogę myślenia. Jako przewodnicząca Komisji chciałabym wyczulić panią na jedno - że artykułowanie w tym momencie uwag pod adresem tego rządu, co do utracenia płynności finansowej Funduszu i braku środków na zaspokajanie roszczeń nie tylko dużych, ale i drobnych, naprawdę ma swoją genezę i umocowanie li tylko w sytuacji, która miała miejsce w minionym roku. To miniony rok zamknął się niewyobrażalnym deficytem w tym zakresie. To sytuacja w planie finansowym Funduszu - tak skomplikowana i nieprawidłowa - spowodowała to, że posłowie jednomyślnie odrzucili na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny sprawozdanie z wykonania planu tego Funduszu. A zatem proponuję, żeby nie czynić SLD - tak jak pani powiedziała - odpowiedzialnym za ten stan rzeczy, który miał miejsce. Natomiast czymś innym jest „zbitka” propozycji rządowej i poselskiej. To nie ulega wątpliwości, ponieważ traci jak gdyby moc wasza ustawa i z chwilą kiedy pani jej nie wycofuje ma pani szansę powiedzieć to, co pani myśli podczas drugiego czytania w Sejmie. Z tym tylko, że radzę trzymać się faktów, a nie nośników politycznych i to niekoniecznie pod właściwym adresem.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ElżbietaKruk">Wyjaśnię, że sytuacją Funduszu nie obciążyłam SLD. Natomiast nie zgadzam się, żeby w ten sposób - jak to miało miejsce - interpretować uzasadnienie projektu ustawy. Jest jeszcze jedna kwestia, którą chcę wyjaśnić. Otóż przedstawiając naszą autopoprawkę pani przewodnicząca się pomyliła. Po autopoprawce to dysponent Funduszu, czyli minister pracy może zaciągać pożyczki - a więc zgodnie z propozycją rządową. Poza tym dodam, iż proponując incydentalność tej ustawy mieliśmy na uwadze, aby był jednak nadzór parlamentarny w tym zakresie. W sytuacji, gdyby się ani sytuacja gospodarcza, ani sytuacja finansowa Funduszu po tych dwóch latach nie zmieniła - nie byłoby przecież żadnego problemu z przedłużeniem tego zapisu w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AnnaBańkowska">Z dysponentem ma pani rację. Przyznaję również rację, że niezręcznością jest to, że rząd odnosząc się do projektu, wykorzystywał to, co działo się podczas debaty. Nie powinno tak być, że z dyskusji na Komisji czyni się uzasadnienie dla stanowiska rządu. To nie ulega wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszCymański">Chciałbym jeszcze o jednym powiedzieć. Otóż w stanowisku rządu zarzucono projektowi poselskiemu to, że proponowano w nim czasowy okres korzystania z kredytów i pożyczek. To jest dosyć znamienne, bo może prowadzić do różnych wniosków. Przyjęcie, że kredyty i pożyczki będą czymś trwałym może świadczyć o przezorności o pewnym realizmie, ale również może świadczyć o pesymizmie. Stanowi także, że zmieniamy nieco sens istnienia Funduszu. Istota Funduszu polegała bowiem na tym, że będzie on miał oparcie w składce. Tak też myśmy to odbierali i stąd była propozycja incydentalności tej nowelizacji. Dyskutowaliśmy nawet, czy okres dwóch lat nie jest okresem zbyt długim. Tymczasem z owej incydentalności zrobiono nam zarzut. To jest nie pierwszy przypadek, że rząd reaguje niejako pod presją faktów - w innych dziedzinach również. I to jest mankamentem. Ciężko rządziło się poprzednikom, ciężko i państwu, ale nie jest łatwo, jeśli się władzę sprawuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AnnaBańkowska">Przypominam, że jest jeszcze drugie czytanie, więc posłowie mają okazję do wprowadzenia różnego rodzaju zmian. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Padł wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy zawartego w druku nr 472. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za odrzuceniem projektu poselskiego z druku 472? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 5 przeciwnych i 1 wstrzymującym się odrzuciła poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Proponuję funkcję sprawozdawcy powierzyć posłowi Tadeuszowi Tomaszewskiemu. Czy są inne kandydatury? Nie widzę. Kto jest za powierzeniem funkcji sprawozdawcy posłowi Tadeuszowi Tomaszewskiemu? Stwierdzam, ze Komisja 13 głosami, przy braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się powierzyła funkcję sprawozdawcy posłowi Tadeuszowi Tomaszewskiemu. Dziękuję wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>