text_structure.xml 46.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofFilipek">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Witam członków Komisji i przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny jest państwu znany. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy do jego realizacji. W pkt 1 rozpatrzymy inicjatywę ustawodawczą dotyczącą ustanowienia wieloletniego programu „Program finansowania budowy zbiornika Świnna Poręba”. O zabranie głosu proszę panią posłankę Halinę Talagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HalinaTalaga">Problem budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba jest znany wielu spośród nas. W związku z tym, że ta inwestycja trwa już od 18 lat, po uzgodnieniu z Prezydium Sejmu i zaakceptowaniu przez Komisję w planie pracy na II półrocze rozpatrzenia projektu ustawy, który państwo mają przed sobą, wnoszę o przyjęcie go jako projektu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Przedmiotem tego projektu ustawy jest ustanowienie wieloletniego programu budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba na lata 2005–2010. Aczkolwiek panie posłanki i panowie posłowie znają problem dotyczący tej „wiecznej inwestycji”, postaram się go przybliżyć wszystkim zebranym. Mogę powiedzieć, że ta inwestycja jest realizowana od 50 lat. Było to wielką uciążliwością dla ludzi zamieszkujących tereny gmin Mucharz, Stryszów i Zembrzyce. Przez lata nie mogli budować domów, rozwijać swej działalności na tym obszarze, ponieważ wciąż w tym miejscu planowano budowę zbiornika wodnego. Wreszcie na podstawie decyzji nr 35/84 Prezydium rządu rozpoczęto przygotowania do realizacji inwestycji. Po wielkich trudach, jako inwestycja centralna, została ona w 1986 r. wprowadzona do budżetu państwa. Ustalono termin realizacji na lata 1986–1996. Niestety, nie zostało to zrobione. Do 1998 r. finansowanie inwestycji przebiegało niezgodnie z harmonogramem. Mimo to kwoty przeznaczane z budżetu państwa pozwalały na zaawansowanie robót, aczkolwiek tylko w 30 proc. zakresu rzeczowego. Od 2000 r. finansowanie zostało powierzone Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Niestety, finansowanie budowy zbiornika wyłącznie ze środków Narodowego Funduszu uniemożliwia właściwe prowadzenie robót. Kwoty dotacji w poszczególnych latach pozwalały tylko na utrzymanie placu budowy, prowadzenie wykupów nieruchomości oraz wykonywanie pewnych robót w niewystarczającym zakresie. Przejdę teraz do omówienia zadań zbiornika wodnego Świnna Poręba. Rzeka Skawa jest jednym z prawostronnych dopływów Wisły o charakterze rzeki górskiej, z częstymi i znacznymi zmianami przepływu, o dużym potencjale powodziowym. Ma ona istotny wpływ na tworzenie i przebieg wezbrań górnej Wisły aż po Kraków. Doskonale wiemy, jakie ma to znaczenie dla Krakowa, ponieważ przy dzisiejszych anomaliach pogodowych zagrożenie jest wielkie. Myślę, że związane z tym koszty będą znacznie wyższe od tych, które byłyby potrzebne na budowę i dokończenie tej inwestycji. Budowa jest zaawansowana w 40 proc. 4 sierpnia ubiegłego roku zostało zamknięte koryto rzeki Skawy. Jej wodę puszczono przez sztolnię. W związku z tym chciałabym podziękować członkom Komisji i jej prezydium za wielkie zaangażowanie w sprawę, bo od czasu zainteresowania się Komisji tą inwestycją, zaczęła ona nabierać rumieńców, aczkolwiek finansowanie wciąż jest za małe. Wokół zbiornika jest już wybudowana część obiektów, co jest istotne. Jest wybudowana oczyszczalnia, co też ma wielkie znaczenie. Wykupy gruntów i zabudowań są zrealizowane w 91,83 proc. To jest najtrudniejsze przy takich inwestycjach. Zaznaczam, że są przekazane opinie z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Opinia pana dr inż. Jerzego Machajskiego z Instytutu Geotechniki i Hydrotechniki Politechniki Wrocławskiej jest pozytywna. Pozwolę sobie przytoczyć z niej jedno zdanie: „Bezspornym jest natomiast fakt, że budowę zbiornika Świnna Poręba należy sfinalizować”. Jednak, żeby ją zakończyć, należy ją odpowiednio finansować. Pozytywna jest również druga opinia przygotowana przez pana prof. dr hab. inż. Ryszarda Rogalę z Instytutu Geotechniki i Hydrotechniki Politechniki Wrocławskiej. W podsumowaniu pan prof. napisał, że: „Dotychczasowe zaawansowanie realizacji zbiornika Świnna Poręba na rzece Skawie stanowi mocne uzasadnienie do dalszego kontynuowania tej budowy z harmonogramem przyjętym wg przygotowywanej ustawy o Programie budowy zbiornika Świnna Poręba, tj. z terminem zakończenia w roku 2010”. Mając to wszystko na uwadze, wnoszę o przyjęcie tego projektu jako komisyjnego z autopoprawką w art. 3: „Minister właściwy do spraw gospodarki wodnej, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw infrastruktury, zapewniają koordynację realizacji Programu oraz przedkładają Radzie Ministrów i Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej coroczne informacje z jego realizacji do 31 maja za rok ubiegły”. Pkt 2 w art. 3 pozostaje bez zmian. Jeszcze raz wnoszę o przyjęcie tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofFilipek">Przystępujemy do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Znam ten problem. Był on wielokrotnie podnoszony na posiedzeniach Komisji w Sejmie i podczas wyjazdowego posiedzenia. Wiemy, że na ten cel wydano dotychczas dość znaczną kwotę. Poza tym potrzebne jest uregulowanie kwestii dotyczącej budowy zbiorników wodnych. Jeżeli dziś mielibyśmy poprzeć projekt ustawy, chciałabym się zapytać, czy nie można by do niego dodać - bo chyba niesłusznie byłoby tworzyć kolejną ustawę - budowę zbiornika wodnego Kąty-Myscowa, dawniej Krempna. Wielokrotnie - nie tylko ja, ale i posłowie z innych klubów - podnosiliśmy kwestię, że rzeki w okolicy Jasła co roku wylewają, a koszty usuwania skutków powodzi są bardzo wysokie. Na budowę tego zbiornika wodnego lokalna społeczność czeka od około 50 lat. Dlatego mam propozycję, żeby popierając program budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba wstrzymać się z przyjęciem tego projektu i dołączyć do niego program budowy zbiornika wodnego Kąty-Myscowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanRzymełka">Zagadnienie poszukania pieniędzy na konieczne inwestycje hydrotechniczne w Polsce znane jest wielu posłom od co najmniej kilkunastu lat. Sądzę, że w tym zakresie panuje zła praktyka - lobbujemy w sprawie jednego czy drugiego zbiornika poprzez posłów z danego województwa, regionu. Mieliśmy 2–3 spotkania dotyczące Wisły. Proponowałbym, żeby podejść do tego kompleksowo. Przydałaby się w Sejmie poważna debata na temat budownictwa hydrotechnicznego. Niekiedy przeprowadzamy debaty na tematy mało istotne pod względem finansowym i politycznym. Natomiast w tym przypadku są koszty powodzi, sprawa koniunktury budowlanej w kontekście budownictwa hydrotechnicznego itd. Dlatego wnosiłbym o skierowanie do marszałka Sejmu propozycji przeprowadzenia debaty generalnej na temat przyszłości i bezpieczeństwa zapór, budownictwa hydrotechnicznego, zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Jest to ważny temat, a rzadko go głęboko poruszamy. Drugą sprawą jest studium wykonalności budżetowej do tego projektu. Chciałbym, żeby na ten temat wypowiedzieli się przedstawiciele resortu, Komisja Finansów Publicznych, bo - o ile pamiętam - co najmniej 5 zbiorników wodnych w Polsce wymaga natychmiastowego ukończenia ze względów przeciwpowodziowych. Niebezpieczna jest praktyka wskazywania tylko na jeden zbiornik, a dotychczasowa polityka resortu polegała na tym, że front robót był rozproszony. Chodzi o to, czy przez tę uchwałę pokażemy, że w przypadku innych inwestycji mamy utrzymać tylko stan faktyczny, budę dla psa i szybko zakończyć budowę jednego zbiornika najbardziej w kraju potrzebnego - ale jest to ryzyko - czy też równolegle prowadzić 3–4 inwestycje, jak do tej pory. Tu nie chodzi o tę czy inną zaporę. Polityka państwa w tym zakresie powinna być czytelna, bo jest to poważna sprawa. Suma kosztów, strat, które ponosimy w wyniku niefrasobliwości, na pewno jest wyższa niż koszt zakończenia budowy zbiornika Świnna Poręba czy innych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofFilipek">Niewątpliwie pan poseł ma wiele racji, ale czy nie jest tak, że jeśli zajmujemy się wszystkimi inwestycjami naraz, to nie możemy zakończyć żadnej? Może zakończmy chociaż jeden zbiornik. Będzie to poważny krok do przodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławŻelichowski">Zamierzam poprzeć ten projekt, ale - jeśli Komisja uzna to za stosowne - chciałbym zaproponować jego lekki retusz. Pozwolę sobie na ogólną uwagę, że kiedyś, kiedy realizowaliśmy wielkie zbiorniki wodne jako inwestycje centralne, były one finansowane z budżetu państwa. Trwało to do 1997 r. Czas budowy był długi, ponieważ przeznaczano na ten cel niewielkie środki. Dzieliło się je proporcjonalnie na wszystkie zbiorniki. W 1993 r. uznaliśmy, że trzeba zakończyć wznoszenie budowli, których stopień realizacji jest znaczny, poprzez koncentrację środków. Zostały wstrzymane inne inwestycje z tego zakresu i zostały wykonane 4 zbiorniki - Świnna Poręba, Klimkówka, Sromowce Wyżne i Jeziorsko. Liczyliśmy na to, że ruszą następne budowle. Niestety, od 1998 r. budżet państwa w ogóle przestał finansować inwestycje centralne. W latach 2002–2004 oddano do użytku zbiorniki Topola i Kozielno. Za kilka dni będzie oddany zbiornik Wióry. Zbiornik Świnna Poręba jest jak wyrzut sumienia po starych czasach. Jego realizacja trwa bardzo długo i należałoby to skończyć. Jednak - moim zdaniem - jeżeli ten projekt trafi do rządu w takiej formie, będziemy mieć problem. Według mnie, trzeba go trochę przeredagować. O co mi chodzi? Z chwilą, kiedy przestano realizować inwestycje centralne z budżetu państwa, minister środowiska nie ma żadnego tytułu, żeby budować dworzec centralny, dworzec w Wadowicach czy drogi, bo jest to zadanie własne ministra infrastruktury. Trzeba to usunąć z zadania inwestycyjnego i przekazać ministrowi infrastruktury, bo - nie oszukujmy się - minister realizując takie zadania bez udziału budżetu państwa może podlegać ocenie Trybunału Konstytucyjnego. Zatem należałoby to sprawdzić. Zadania, w przypadku których już przeprowadzono przetargi, powinny być finansowane z budżetu państwa, bo Unia Europejska nie dołoży do tego ani grosza. Być może są zadania, w przypadku których można przeprowadzić przetargi od nowa i skorzystać z Funduszu Spójności. W związku z tym Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zamiast łożyć środki na ogólne dofinansowanie, mógłby przeznaczyć 25-procentowy wkład na pomoc samorządom krajowym w postaci dotacji, a resztę byśmy uzyskali z innych źródeł. Wtedy można by to przeforsować. Rząd by się na to zgodził. Tak mi się wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Przed dwoma laty, podczas wyjazdowej sesji Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, stwierdziliśmy, że jest wielka potrzeba ukończenia budowy tej zapory w związku z oczekiwaniami miejscowej ludności i poczuciem zagrożenia wynikającym z faktu, że w każdej chwili może wystąpić powódź. Jeżeli nie będzie kontynuacji prac w tym zakresie, to, co już zostało wykonane, będzie zagrożone degradacją przez czynniki atmosferyczne. Dlatego apeluję do posłów o poparcie wniosku pani posłanki o podjęcie zdecydowanych działań dotyczących zaplanowania szybszego tempa realizacji prac w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekKuchciński">Popieram przedmiotowy projekt ustawy. Uważam, że chociażby w kategorii przeciwpowodziowej jest to właściwy kierunek. Popieram propozycję pani posłanki Elżbiety Łukacijewskiej, żeby z tego samego powodu rozważyć rozszerzenie ustawy o zbiornik Kąty-Myscowa. Jako argument podam dane z tegorocznej powodzi na Podkarpaciu. Szkody przekroczyły 270 mln zł. Zaznaczam, że są to straty tylko z jednej powodzi, a na Podkarpaciu w ciągu roku jest ich zazwyczaj kilka. Podobnie jest w Małopolsce. Powodzie największe szkody wyrządzają w Karpatach, gdzie woda szybko spływa, zalewa pola i niszczy infrastrukturę - drogi, mosty, po czym rozlewa się na polskich nizinach. Trzeba przeciwdziałać temu corocznemu zniszczeniu, degradacji infrastruktury. Zwroty z budżetu państwa, jeśli chodzi o poniesione koszty, wynoszą około 10 proc. Żeby temu przeciwdziałać, trzeba kompleksowo podejść do sprawy. Elementem kompleksowego programu przeciwdziałania powodzi tam, gdzie ona powstaje, w dorzeczu Wisły - czyli w Małopolsce, na Podkarpaciu i częściowo na Śląsku - są między innymi zbiorniki retencyjne. A ten zbiornik ma taką funkcję spełniać. Dlatego - moim zdaniem - powinniśmy poprzeć ten projekt ustawy, rozszerzając go o zbiornik Kąty-Myscowa. Natomiast do pani posłanki wnioskodawczyni lub do ekspertów, którzy przygotowywali opinie - jeśli są obecni - mam pytanie. W opinii przygotowanej przez pana dr inż. Jerzego Machajskiego jest mowa o stronie ekonomicznej. Pan doktor stwierdza, że nakłady finansowe przedstawione w projekcie ustawy są trudne do oszacowania. Myślę, że na tym polega kłopot. W związku z tym prosiłbym o wyjaśnienie, jak to wygląda, z ewentualną sugestią dotyczącą naszej pracy, bo przypuszczam, że jeśli Komisja nie odrzuci projektu, będziemy się nad tym zastawiać. Mnie nie przerażają kwoty przedstawione w projekcie ustawy - średniorocznie 200 mln zł - biorąc pod uwagę wysokość szkód powstających corocznie w wyniku powodzi od 1997 r. Przez pięć lat zaoszczędzimy w budżecie środki na inne wydatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WładysławStępień">Po powodzi w 1997 r. ówczesny rząd opracował „Program odbudowy po powodzi”. Po powodzi w 2001 r. został opracowany przez rząd „Program remontu i modernizacji umocnień wałów ochronnych i zabezpieczeń przed osuwiskami”. Był to drugi program ogólnokrajowy. Te dwa programy lepiej lub gorzej, ale są realizowane. Pod koniec ubiegłej kadencji Sejmu został zatwierdzony „Program dla Odry 2006”. Jest inicjatywa w sprawie Włocławka. Realizowany jest zbiornik Świnna Poręba. Od kilkunastu lat toczy się dyskusja o zbiorniku Kąty-Myscowa. W 2000 r. na Podkarpaciu przebywała Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. W jej posiedzeniu uczestniczyli wojewodowie i przedstawiciele samorządu województw śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego, bowiem zabezpieczenie urządzeń hydrotechnicznych i budowa zbiorników retencyjnych stanowią problem właśnie w tym rejonie Rzeczypospolitej Polskiej - od Śląska aż po Podkarpacie, do granicy ukraińskiej. Wtedy wszyscy przedstawiciele samorządów i administracji rządowej mieli wspólną wizję, która została później przedstawiona rządowi. Komisja wniosła w tej sprawie stosowne propozycje w formie dezyderatu. Rząd przewidywał, że w najbliższym czasie problemy te będą wpisywane w program budowy obiektów inwestycyjnych rozwoju regionalnego w Polsce. Ten program co roku jest modyfikowany. Ministrowie podejmują nowe decyzje, korygują poprzednie. Nasza Komisja intensywnie uczestniczy we wszystkich tych wydarzeniach. Dziś jesteśmy przed podjęciem decyzji, czy poprzeć budowę zbiornika wodnego Świnna Poręba. W zasadzie nie mamy alternatywy. Trzeba poprzeć i realizować budowę, bo ten zbiornik musi być kiedyś skończony. Jednak rację mają również posłowie z Podkarpacia, że od 30 lat mieszkańcy tego regionu nie mogą nic budować, osiedlać się, bo ma być budowany zbiornik wodny. Kiedyś miał to być zbiornik Krempna, ale została zmieniona jego nazwa. Komisja kilkakrotnie była w tym miejscu. Rząd też kilkakrotnie odnosił się do tej sprawy. Dziś chciałbym wiedzieć, ile takich programów i w jakim czasie może być w Polsce realizowanych, bo wiadomo, jakie są aktualne możliwości budżetu państwa. Chciałbym również wiedzieć, jaki wkład w realizację tych inwestycji mogłaby mieć Unia Europejska. Przecież urzędy marszałkowskie w województwach: śląskim, podkarpackim i małopolskim mają opracowane strategie rozwoju, w których zawarte są wielkie inwestycje z zakresu hydrotechniki, ochrony rzek i związanych z tym spraw. W związku z tym przed podjęciem przez nas decyzji byłoby dobrze, żeby rząd przygotował pisemną informację dla Komisji. Pan poseł Jan Rzymełka sygnalizował, że potrzebna jest debata. Myślę, że jest to słuszna sugestia. Może jednak najpierw nasza Komisja powinna sobie wyrobić stanowisko na temat, jakie inwestycje w zakresie budowy zbiorników powinny być realizowane w najbliższym czasie. Sytuacja jest następująca - za rok może być nowy rząd, a za 5 lat inny i każdy z nich może mieć inne podejście do budowy konkretnego zbiornika. Jeśliby był szacunek do dokonań poprzednich rządów, powinno się takie programy realizować, modyfikować je pod względem zwiększania środków, żeby przyspieszyć budowę, bo wszystkie długo prowadzone budowle hydrotechniczne kosztują kilka razy więcej, a ponadto może te koszty podnosić jakiś kataklizm, niszcząca siła żywiołu. Dlatego prosiłbym pana ministra - zwracam się o to do resortu środowiska - żeby państwo przedstawili informację na temat wizji realizacji wielkich potrzeb hydroenergetycznych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WładysławStępień">Oczekują tego przede wszystkim mieszkający tam ludzie, których co roku dotyka jakieś nieszczęście - większa lub mniejsza powódź. Ponownie Podkarpacie zostało dotknięte powodzią, a inne województwa szczęśliwie nie zostały zalane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LeszekBugaj">Jestem chyba ostatnim człowiekiem, którego trzeba przekonywać do budowy zbiorników wodnych, bo przez ostatnie 2 lata, kiedy przewodniczyłem sejmikowi, oddawaliśmy je do użytku przy różnych montażach finansowych. Natomiast będąc posłem I i II kadencji Sejmu obserwowałem również interesującą budowę zbiornika Wióry. W tej kadencji Sejmu, po 29 latach, zostanie on oddany do użytku. Dlatego przestrzegałbym przed tego rodzaju lobbingiem przy przygotowywaniu tej ustawy, bo możemy doprowadzić do „wypuszczenia diabełka z pudełka”. Najważniejsze jest to, ile mamy zbiorników, jaka jest polityka w tym zakresie, jakimi środkami dysponujemy i jakie są możliwości finansowe. Ten zbiornik oddajemy dopiero teraz, ponieważ nie był określony porządek. Nie możemy podejmować prac nad tą ustawą bez przygotowania, przedstawienia sprawy ze strony ministerstwa i informacji o środkach finansowych. Szanuję profesorów, ale jestem przekonany, że jeśli dwaj będą się wypowiadać w danej kwestii, ich opinie będą rozbieżne. Wolałbym zapoznać się z propozycjami finansowania przedstawionymi przez specjalistów z zakresu budowy i kosztorysowania, bo są one bardziej przekonujące. Dlatego uważam, że nie można rozpocząć konkretnych działań przed zapoznaniem się z opinią i materiałami ministerstwa. Widzę, że jest wśród nas pan dyrektor Rutkiewicz, który ma doświadczenie w tym zakresie, bo obserwował, co się działo, jeśli chodzi o budowę zbiornika Wióry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławDulias">Mało który zbiornik przynosi nam tyle wstydu co ten w Świnnej Porębie. 30 lat temu dzieci z tej okolicy zostały pozbawione szkół, ponieważ zaczęto realizację tej inwestycji. Obojętne jak spojrzymy na słuszną propozycję przedstawioną przez pana posła Jana Rzymełkę, nie hamujmy tego procesu. To, co zostało podjęte, powinno być kontynuowane. Muszę powiedzieć, że nie tylko podczas wizyty Komisji w Świnnej Porębie 2 lata temu, ale i podczas innych naszych wizyt w tym rejonie widać było, jak wielkie koszty ponosimy w celu zabezpieczenia tej inwestycji, że nie wspomnę o kosztach społecznych. Dlatego w pełni popieram tę inicjatywę i wniosek o zobowiązanie resortu środowiska do sporządzenia bilansu potrzeb i przedstawienia kompleksowego rozwiązania kwestii wszystkich zbiorników w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WitoldFirak">Rozumiem wszystkie przedstawione argumenty. Uważam, że zasiadamy tu w takim gronie - niektórzy z nas pracują w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa kilka, a inni kilkanaście lat - że nie musimy się przekonywać do potrzeby zakończenia inwestycji. Jeśli chodzi o historię budowy, podejrzewam, że niewiele się ona różni wiekiem od inwestycji w Krempnej. Mówię o tym, ponieważ bliska memu sercu jest idea, o której mówiła pani posłanka Elżbieta Łukacijewska. Zastanawiam się natomiast nad techniką podejścia do tego zagadnienia, bo wydaje mi się, że wiąże się z tym ważna sprawa. Czy popierając ustawą jedną inwestycję nie zablokujemy możliwości rozpatrywania w przyszłości kwestii innych inwestycji? Pytam, bo nie wiem, jak długo budżet będzie wytrzymywać kolejne ustawy, które będą go zobowiązywać do prowadzenia inwestycji centralnych. Czy lepiej jest rozpocząć prace - uważam, że nie jesteśmy w stanie dziś ich skończyć, bo z uwag posłów wynika, że do podjęcia decyzji potrzebna jest głębsza analiza - i przygotować jedną ustawę dotyczącą Świnnej Poręby, czy czekając na wyliczenia z Ministerstwa Środowiska, opinie i zmiany, których mówił pan poseł Stanisław Żelichowski - dopasowanie poszczególnych zadań do odpowiednich resortów - przygotować projekt ustawy, do którego dopiszemy zbiorniki Krempna i Racibórz? Są to bowiem 3 inwestycje, o których jako członkowie Komisji - bez względu na to, z jakiego województwa jesteśmy - powinniśmy pamiętać. Dlatego wnoszę, żeby dziś przyjąć projekt ustawy do realizacji, wziąć pod uwagę wszystkie wnioski zgłoszone przez posłów, poczekać na opinie z Ministerstwa Środowiska, na wyliczenia, przeprowadzić zmianę, modyfikację, którą proponował pan poseł Stanisław Żelichowski, polegającą na przypisaniu odpowiednim resortom konkretnych spraw do realizacji i na następnym posiedzeniu Komisji zadecydować, czy dopisujemy Krempną i Racibórz i przyjmujemy ustawę dotyczącą tych 3 zbiorników, czy koncentrujemy się tylko na Świnnej Porębie. Taki jest mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekSuski">Przyznam się, że nie zamierzałem zabierać głosu, ale kiedy słyszę postulaty, żeby wykonać dziesiątki ekspertyz i całościowy bilans, to przypomina mi to sytuację, kiedy dyskutowaliśmy nad likwidowaniem wyrobisk po pracach górniczych. Wtedy również postulowałem, żeby przeprowadzić kompleksowe rozeznanie, co i w jakiej kolejności robić. Jednak, kiedy doszło do ustalania budżetu, poseł Władysław Stępień załatwił sprawę „od zaplecza” i było po kłopocie. Może by więc pani posłanka porozumiała się z panem posłem, jak to zrobić i niepotrzebna by była ustawa. Natomiast mówiąc poważnie, warto by mieć takie opracowanie. Jeżeli jednak zrobimy to tak, jak proponuje pan poseł Witold Firak, to zapewne w tym roku tej ustawy nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HalinaTalaga">Zwracam się do pana posła Marka Suskiego. Nie przypominam sobie, żebym cokolwiek załatwiała z panem posłem Władysławem Stępniem „od zaplecza” i nie życzę sobie takich uwag. Pan poseł był przecież w Świnnej Porębie. Jest to rozpoczęta inwestycja. Już nie jeden raz dyskutowaliśmy o tym, że należy ją zakończyć. Nie można jej przerwać, żeby się starać o środki z Unii Europejskiej, ponieważ jest zaawansowana. Natomiast jeżeli chodzi o Krempną, jestem za budową wielu zbiorników, bo są one niezbędne. Ustalaliśmy jednak podczas posiedzeń Komisji, że dopiero po zakończeniu już rozpoczętych inwestycji będziemy podejmować nowe. O ile pamiętam, takie były nasze ustalenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekSuski">Chciałbym panią poseł przeprosić, jeśli pani zrozumiała, iż mówiłem, że coś pani załatwiała. Na myśli miałem coś innego. Jeśli pani to tak zrozumiała, jeszcze raz przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HalinaTalaga">Niestety, nie jestem w stanie odgadywać pana myśli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanRzymełka">Gdyby w tej sali byli posłowie z okolic Raciborza, z Opola lub Wrocławia, gdzie ostatnie powodzie poczyniły wielkie szkody, na pewno by nam udowodnili, że najpilniejszą sprawą jest zajęcie się Raciborzem, polderem Buków. Biorąc bowiem pod uwagę wielkość strat ponoszonych przez kraj, czy związane z tym sprawy z krajem sąsiadującym, rząd najprawdopodobniej podjąłby decyzję w tym zakresie. Dlatego, żeby to wygrać, potrzebna by była ustawa, która by obligowała rząd do znalezienia odpowiednich środków na kilka wskazanych obiektów. Chodzi mi o priorytet nie tylko ze względu na najbardziej zaawansowaną budowę, ale i ze względu na najpilniejsze potrzeby państwa. Wtedy pogodzimy wszystkich. Potrzebna jest nam istotnie zmodyfikowana ustawa, która by pokazywała technologię przydzielania resortowi środowiska pieniędzy z budżetu państwa po rozpisaniu, które obiekty finansuje w swoim zakresie - na przykład - resort infrastruktury, chociaż mieszczą się one w inwestycji pod hasłem „zapora”. Reszta finansów byłaby u ministra środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofFilipek">Zastanawiamy się, czy wystarczy środków na jedną inwestycję. Proszę pamiętać, że jeśli dołożymy kilka innych inwestycji, tych środków na pewno nie wystarczy. Wtedy nic nie zrobimy. Jestem za tym, żeby zrobić chociaż jedno, jakąś część tego. Nie odkładajmy takich decyzji, bo to nikomu i niczemu nie będzie służyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Panie przewodniczący, jeśli mówiłam o zmodyfikowaniu tego projektu ustawy, moją intencją nie było to, żeby pieniądze na ten cel rozdrobnić, podzielić. Rzeczywiście byłby to absurd, a każda z nowo rozpoczętych inwestycji trwałaby 30 lat. Gdyby zbilansować koszty, okazałoby się, że koszt budowy jednej zapory jest ogromny i w Polsce nie umiemy liczyć. Moja intencja jest inna. Budowa zbiornika Świnna Poręba jest rozpoczęta. Nikt z tu obecnych nie mówił, że jest przeciwny jej zakończeniu, przekazaniu na nią środków finansowych i nadaniu jej priorytetu. Jeżeli jednak w tym projekcie ustawy, po zmodyfikowaniu, zawrzemy inne niezbędne zapory czy zbiorniki wodne - nie chcę przypominać, że w zeszłym roku w naszym regionie, w rejonie planowanej budowy zbiornika było kilka ofiar śmiertelnych - dałoby to sygnał lokalnym społecznościom, że wreszcie coś się zacznie dziać. Poza tym nie da się porównać potencjału gospodarczego i finansowego Raciborza, Wrocławia czy innych miejscowości z potencjałem gospodarczym i finansowym Podkarpacia. Dzięki temu samorządy będą mogły podjąć odpowiednie plany. Nie można dalej opóźniać tych inwestycji, bo ludzie w tych regionach trwają w zawieszeniu 40 lat. Nie życzę tego nikomu. Myślę, że nie byłoby dzisiejszej dyskusji, gdyby rząd już dawno przygotował program podejścia do kwestii budowy zbiorników, której inwestycji nadać priorytet, skąd i w jakiej wielkości wziąć środki finansowe. A przecież co roku są u nas powodzie i co roku wydajemy setki milionów złotych, o których można powiedzieć, że są wyrzucane w błoto, bo gdyby było zabezpieczenie, nie byłoby powodzi. Podkreślam, że moją intencją - jak i wypowiadających się dziś posłów - nie było to, żeby dzielić pieniądze. Niech zbiornik Świnna Poręba będzie skończony, bo rzeczywiście buduje się go zbyt wiele lat. Chodzi mi o to, żeby dla spokoju innych środowisk uwzględnić w projekcie ustawy, że zbiorniki Krempna i Racibórz będą rozpoczęte najszybciej jak to możliwe, a więc po zakończeniu budowy zbiornika Świnna Poręba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanChojnacki">Może przyjęlibyśmy następujące rozwiązanie. W ubiegłej kadencji Sejmu został przyjęty „Program dla Odry - 2006”, w którym uwzględniony jest między innymi zbiornik Racibórz. Program ten jest realizowany. Wiemy, że na ten cel - kiedy omawialiśmy budżet na 2003 r. - zostały przeznaczone znaczne środki. Zatem „Program dla Odry - 2006” przyjęty przez Sejm jest realizowany. Przyjmijmy projekt ustawy dotyczący Świnnej Poręby i wybierzmy spośród nas 3–4-osobową grupę, która by sprawę przeanalizowała i w ramach konsultacji z rządem przygotowała odpowiednie rozwiązanie w odniesieniu do tego, co już jest rozpoczęte lub co jest w planie. Można by przyjąć kolejną tego typu ustawę czy program i mielibyśmy rozwiązany problem zbiorników wodnych i zabezpieczenia przed powodziami w skali kraju, bo Odra, Podkarpacie i styk Śląska z Podkarpaciem to najbardziej zagrożone rejony. Myślę, że należy podążać tą ścieżką. Jeśli dziś do tego projektu ustawy zaczniemy coś dopisywać, to nic nam z tego nie wyjdzie. A tak mielibyśmy zakończony drugi, ważny etap. Myślę, że nasza Komisja mogłaby przygotować takie rozwiązanie jeszcze w tej kadencji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StefanSawicki">Jestem dyrektorem do spraw inwestycji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie - gospodarza górnej Wisły od granicy południowej aż do Annopola na obszarze trzech województw. 54 proc. kilometrażu rzek i 32 proc. zasobów wodnych znajduje się w naszym regionie. Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia jest inicjatywa ustawodawcza dotycząca budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba. Prosiłbym, żeby skupić się na tym. Skończmy tę budowę. Jej historia ma 30 lat, a realizacja trwa już 18 lat. Jeśli chodzi o stan zaawansowania, przyszedłem tam w listopadzie zeszłego roku na prośbę ówczesnego ministra środowiska, który podpisał moją nominację na to stanowisko w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Krakowie ze wskazaniem konkretnego zadania - masz doświadczenie w inwestycjach, zajmij się tym. Zastałem sytuację już w miarę dobrą. Zaczęło się finansowanie. To obudziło nadzieje w ludziach. Przy znacznym udziale pani posłanki Haliny Talagi uspokojone zostały nieprzychylne nastroje społeczne spowodowane długim trwaniem tej inwestycji. Chciałem powiedzieć państwu o tym, co zastałem i co się działo. Wreszcie zaczęło się dziać dobrze. Nie zepsujmy tego. Ta inwestycja wyprzedza takie inwestycje jak Racibórz czy Krempna, na temat której mogę się wypowiedzieć, bo leży ona w mojej gestii. Krempna jest kolejną inwestycją możliwą do zrealizowania jako inwestycja centralna. Broni się wszelkimi ekspertyzami. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie wydał prawie 8 mln zł na opracowania przygotowawcze w tym zakresie. Skończmy jednak najpierw Świnną Porębę. Słyszę, że rozważają państwo różne warianty - hydrotechniczny program dla Polski, podciągnięcie pod to różnych przedsięwzięć, które zostały zrealizowane i wymagają rekonstrukcji, lub tych, które zostały zaniechane ewentualnie są opóźnione ze względu na brak finansowania. Państwa dziś nie stać na realizację wielkiego programu hydrotechnicznego. Doskonale sobie państwo z tego zdają sprawę. Realizujmy takie przedsięwzięcia jak Świnna Poręba, której podstawowym zadaniem jest ochrona przed wodą 10-letnią, 20-letnią, 100-letnią czy 1000-letnią, przed ewentualnym zniszczeniem Krakowa, perły światowej kultury. Nie potrafimy przewidzieć dnia, jak było w przypadku powodzi w 1997 r., 2001 r. i ostatniej powodzi na Podkarpaciu. Inwestycja w Świnnej Porębie broni się zaawansowaniem prac, położeniem i rzadko spotykaną w świecie wielofunkcyjnością. Informuję, że powierzchnia zlewni w przekroju zapory wynosi 800 km². Nie będę mówić o tak specjalistycznych danych jak przepływy, ale pojemność zbiornika wynosi 160 mln m3, powierzchnia zalewu - 1035 ha, a po ostatnich obliczeniach i ekspertyzach - 1042 ha. Maksymalna wysokość zapory wynosi 54 m, jej rozpiętość - prawie 700 m, kubatura samego nasypu - 2 mln 233 m3, kubatura betonu do wbudowania w zaporę - 300 tys. m3. Taka jest skala tego przedsięwzięcia. Myślę, że trafi to do wyobraźni wszystkich tych, który nie zajmują się profesjonalnie tego rodzaju inwestycjami. Panie pośle, nie zgadzam się z pańską propozycją, żeby rozłożyć środki na wiele przedsięwzięć inwestycyjnych, bo państwa na to nie stać.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StefanSawicki">Twórzmy wieloletnie programy, ale - w moim odczuciu - inwestycje ponad 100-milionowej wartości powinny być przez Sejm traktowane indywidualnie, żeby ustawowo ustanawiano warunki realizacji takich przedsięwzięć i w ten sposób zabezpieczano kwoty na ich wykonanie. Oświadczam państwu z pełną odpowiedzialnością - jako osoba odpowiedzialna przed ministrem środowiska i Komisją - że jeśli zostanie przyjęta inicjatywa w sprawie ustanowienia wieloletniego programu finansowania budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba - jak proponuje pani posłanka Halina Talaga - z pełnym uzasadnieniem, przy wielkim wsparciu społecznym dla tej inwestycji - iż zobowiązuję się, że w 2010 r. będą państwo patrzeć, jak piętrzy się woda w zbiorniku. Jest jednak warunek dotyczący finansowania, które jest dokładnie przez nas wyliczone. Poświęciłem pół roku dokładnej weryfikacji warunków realizacji tego zbiornika. Liczby, które są nam dziś znane, są najbardziej prawdziwe. Apeluję nie tylko ze swej strony, człowieka mającego wielkie poczucie odpowiedzialności za to zadanie, ale i ze strony lokalnej społeczności, żeby przyjęli państwo propozycję pani posłanki Haliny Talagi. Może ten wniosek wymaga pewnej kosmetyki, ale proszę go przyjąć. Natomiast następne tak wielkie przedsięwzięcia proponowałbym rozważać w kontekście ustawowym, dlatego że w świetle potrzeb państwa nadaje to inwestycji priorytet realizacji. To wszystko z mojej strony. Jeśli będą szczegółowe pytania, jestem do państwa dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyWertz">Reprezentuję wojewodę małopolskiego. Mój pryncypał polecił mi wykonać 3 zadania. Po pierwsze, podziękować za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Po drugie, przekazać wyrazy głębokiego szacunku i uznania dla pani posłanki Haliny Talagi za wieloletnie starania o to, żeby ta inwestycja weszła w fazę zaawansowania i została ukończona. A po trzecie, przekazać ogromną prośbę. Istnieje oczekiwanie lokalnych społeczeństw i środowisk hydrologicznych, że ta sprawa, kojarząca się z kwadraturą koła - bo nakłady w ciągu ostatnich lat były na tyle niewielkie, że nie pozwalały na zaawansowanie inwestycji - zostanie ostatecznie rozwiązana. Dodam, że jest to prawdopodobnie jedyna tego rodzaju wielka inwestycja w Polsce, która nie budzi sprzeciwów ekologów i jest przez nich w pełni akceptowana. Podkreślam, że podana dziś argumentacja oraz sytuacja społeczna uzasadniają potrzebę kontynuacji tej inwestycji. Dlatego zwracam się do państwa z ogromną prośbą o życzliwą pomoc w rozwiązaniu tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofFilipek">Proszę pana ministra o odniesienie się do omawianej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TomaszPodgajniak">Rozpatrywany dziś projekt ustawy o ustanowieniu wieloletniego programu budowy zbiornika wodnego Świnna Poręba ze strony ministra środowiska wydaje się bardzo cenną inicjatywą. Gdyby została przyjęta, pozwoliłaby na zakończenie inwestycji, która - jak wynika z dyskusji - nie budzi wątpliwości, że powinna być realizowana, i to jak najszybciej. Z punktu widzenia resortu środowiska, który od wielu lat boryka się z brakiem środków na realizację zadań z zakresu gospodarki wodnej, skoncentrowanie nakładów na tego typu inwestycje jest bardzo istotne, zwłaszcza że są to nakłady w wysokości ponad miliarda złotych. Szacunki przedstawione w uzasadnieniu projektu ustawy są zbieżne z danymi, które są w posiadaniu resortu. Wielokrotnie dokonywaliśmy analiz, w jaki sposób należałoby dalej finansować realizację tego przedsięwzięcia jako inwestycji centralnej, tym bardziej że od 2000 r. zadanie to de facto spoczywa wyłącznie na barkach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Realizacja w ostatnich latach była możliwa tylko dzięki wydatkom z tego Funduszu. Oszacowaliśmy nakłady na ten cel niezbędne w przyszłym roku. Minimalne wydatki na tę inwestycję dotyczące tylko części hydrotechnicznej wynoszą około 120 mln zł. Ministerstwo Środowiska jest w stanie przeznaczyć na ten cel nieco ponad 60 mln zł, a więc co najmniej drugie tyle musiałoby pochodzić z innych źródeł finansowania. Zwróciliśmy się do ministra finansów z prośbą o uwzględnienie tej inwestycji w budżecie, ponieważ nie ma możliwości, żebyśmy sami ponieśli te nakłady. Natomiast mamy do czynienia z sytuacją, która może się okazać podobna jak w przypadku zbiornika Wióry, że fala powodziowa, która przychodzi znienacka, może zniszczyć to, co dotychczas zostało wykonane. Dlatego konieczne jest zdecydowane przyspieszenie realizacji drugiego etapu - podciągnięcie korony zapory do takiego poziomu - żeby nie doszło do tego typu zdarzenia, katastrofy budowlanej. Projektowana ustawa pozwoli to osiągnąć. W związku z tym, jako resort środowiska uważamy, że jest ona niezbędna. Natomiast nie kwestionując istoty idei budowy innych zbiorników, w szczególności zbiornika Racibórz, który ma znaczenie strategiczne, ogólnokrajowe i już znalazł się - jak słusznie zauważył pan poseł Jan Chojnacki - w „Programie dla Odry 2006”, gdzie przewidywane są środki na jego realizację, powiem, że wydaje się, iż koncentrowanie wciąż ograniczonych środków na poszczególnych inwestycjach i realizowanie ich stopniowo, zamiast wiele w jednym czasie, pozwoli szybciej, a w związku z tym i taniej, realizować przedsięwzięcia w zakresie gospodarki wodnej. Ponadto - odpowiadając na pytania państwa posłów dotyczące strategii czy programu rozwoju tego typu inwestycji w Polsce informuję, że jest Krajowa Strategia Gospodarki Wodnej, która zawiera generalną listę takich projektów wskazując, gdzie i jakie zbiorniki mogłyby być zlokalizowane. Przypominam jednak, że znajdujemy się w zmieniającej się sytuacji prawnej i w otoczeniu, które niekoniecznie widzi szansę rozwojową w inwestycjach tego typu. Co więcej, spotykają się one często z dużymi oporami społecznymi. W związku z tym bardzo ważny jest głos pana dyrektora Jerzego Wertza, który podkreślał, że akurat budowa tego zbiornika nie wywołuje kontrowersji wśród ekologów. Natomiast to, co się działo w przypadku Nieszawy - o czym państwo zapewne wiedzą lepiej ode mnie - świadczy o tym, jak wielki opór może wystąpić przy realizacji kolejnych tego typu inwestycji, zwłaszcza podejmowanych od początku. Pracujemy w tej chwili nad projektem, który ma na celu uszczegółowić założenia strategii gospodarki wodnej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#TomaszPodgajniak">W przyszłym roku będziemy mieć kompleksowe opracowanie wskazujące lokalizacje zbiorników o znaczeniu regionalnym, nie krajowym, których zadaniem nie tylko byłoby przeciwdziałanie powodziom, ale także przywrócenie równowagi hydrologicznej na wielu obszarach kraju, ponieważ - jak państwu wiadomo - mamy do czynienia z postępującym procesem stepowienia Polski. W związku z tym występujące okresowo susze wymagają działań na skalę lokalną. Mała i średnia retencja, to rozwiązanie, które widzimy. Musimy znaleźć środki również na renaturalizację cieków wodnych, żeby spowolnić odpływ z terenu kraju, a nie go przyspieszać. Na te zadania musimy znaleźć środki, żeby odpowiednio realizować strategię gospodarki wodnej. Zatem mając ciągle do czynienia z syndromem „krótkiej kołdry” uważamy, że jeśli inicjatywa poselska tego typu znajdzie uznanie w Sejmie, pomoże nam zrealizować bardzo ważny projekt, jakim jest zbiornik Świnna Poręba, a potem skoncentrować się na następnych dużych przedsięwzięciach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StefanSawicki">Tytułem uzupełnienia chciałbym państwa poinformować - jedna z pań posłanek już sygnalizowała ten problem - że jesteśmy w najbardziej krytycznym momencie budowy zapory. Wyszliśmy już dość wysoko z prac ziemnych, ale mamy jeszcze trochę do zrobienia, jeśli chodzi o grodze drugiego etapu. Chcielibyśmy, żeby finansowanie umożliwiło nam szybkie wyjście przynajmniej około 1m ponad grodze drugiego etapu, aby ustrzec się przed katastrofą powodziową, żeby nie powtórzyła się sytuacja, jak w przypadku zbiornika Wióry. Dobrze państwo wiedzą, jakie to spowodowało kłopoty w przypadku tego zbiornika, a skala przedsięwzięcia inwestycyjnego w naszym przypadku jest o wiele większa. Skutki tego mogą być trudne do obliczenia i odwrócenia. Dlatego gorąco proszę, żeby Komisja przyjęła tę inicjatywę. Ponieważ widzę, że z państwa strony nie ma oporu w tej materii - rozważają państwo, jak ten problem rozwiązać - uważam, że wniosek pani posłanki Haliny Talagi jest odpowiedni. Chcemy wygrać wyścig z czasem. Stan zaawansowania budowy zapory na to pozwala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LeszekBugaj">Myślę, że panowie wiedzą, o czym mówią i ważą słowa. Jeżeli już mówimy o inwestycji w Wiórach - nie wszyscy o tym wiedzą, ale ja tak, bo tam mieszkam - gdyby do katastrofy doszło w nocy, zginęłoby kilkaset osób. Nie byłem w Świnnej Porębie, ale chodzi mi o to, żeby wyciągnięto wnioski z przypadku zbiornika Wióry, niezależnie od tego, czy będą pieniądze na ten cel, czy nie, czy będzie używany argument siły, czy tego typu, że kilkaset tysięcy osób może zostać utopionych w ciągu jednej nocy. Dlatego prosiłbym o ważenie słów. Panie ministrze, potrzebne jest opracowanie opisujące to zagrożenie, bo dotychczasowe działanie nosi znamiona spokojnego przyglądania się bombie, która w każdej chwili może wybuchnąć, a wtedy będziemy musieli sobie powiedzieć, czy ktoś coś zaniedbał, czy nie doprowadził do puszczania wody w odpowiedniej ilości. W przypadku inwestycji Wióry opinie na ten temat są podzielone. Pan dyrektor Rutkiewicz dobrze wie, co się działo po tej katastrofie. Istniało zagrożenie zaniechania budowy, zablokowania jej przez miejscową ludność. Wszystko to stawia sprawę, o której mówimy, w innym świetle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofFilipek">Jeśli nie ma więcej osób chętnych do zabrania głosu, proponowałbym, żeby Komisja przyjęła inicjatywę ustawodawczą dotyczącą finansowania budowy zbiornika Świnna Poręba wraz z propozycją pana posła Jana Chojnackiego, aby pozostałe inwestycje zostały objęte odrębnym projektem przygotowanym również przez naszą Komisję. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ta propozycja została przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekKuchciński">Panie przewodniczący, zadałem pytanie odnoszące się do tabelki dotyczącej nakładów finansowych. Są w niej podane różne kwoty. W opiniach ekspertów zawarta jest wątpliwość, czy zostały one właściwie wyliczone. Jak to traktować? Jeśli mamy to przyjąć jako komisyjny projekt ustawy i oczekiwać na stanowisko rządu, powinniśmy dysponować dodatkowymi informacjami, czy są dokonane właściwe wyliczenia. Rozumiem, że przyjmujemy projekt do dalszych prac. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofFilipek">Jest dokładnie tak, jak pan poseł powiedział. Przyjmujemy ten projekt do dalszych prac. Dlatego wszelkie wątpliwości i pojawiające się kontrowersje z całą pewnością będą wyjaśnione. Otrzymamy dodatkowe informacje, w tym dotyczące finansów. Przechodzimy do realizacji 2 pkt porządku dziennego. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach bieżących?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarekŻyliński">Zapraszam całą Komisję, ewentualnie chętnych posłów, na uroczyste otwarcie największej ekologicznej kotłowni w Piszu, gdzie Komisja obradowała na wyjazdowym posiedzeniu w związku z analizą przebiegu usuwania skutków huraganu. Spotkanie organizowane przez władze miast Pisz odbędzie się w piątek, 17 września bieżącego roku. Prosiłbym, żeby prezydium Komisji rozważyło możliwość wyjazdu na tę ważną dla naszego województwa uroczystość. Przypominam, że pan minister Czesław Śleziak wbudował kamień węgielny pod tę inwestycję. Sugeruję, żeby prezydium Komisji podeszło do sprawy kompleksowo i rozważyło możliwość przeprowadzenia wyjazdowego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofFilipek">Chciałbym jeszcze państwa powiadomić, że reprezentantem Komisji, jeśli chodzi o inicjatywę ustawodawczą dotyczącą ustanowienia wieloletniego programu „Program finansowania budowy zbiornika Świnna Poręba”, będzie pani posłanka Halina Talaga. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszego posiedzenia. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>