text_structure.xml 60.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofFilipek">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Witam członków Komisji i przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Projekt porządku dziennego jest państwu znany. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty. Przystępujemy do realizacji 1 pkt. porządku dziennego - rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 5 w sprawie wzrostu produkcji energii ze źródeł odnawialnych skierowany do prezesa Rady Ministrów. O zabranie głosu proszę pana ministra Krzysztofa Panasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofPanas">Minister środowiska udzielił odpowiedzi na dezyderat nr 5 dotyczący wzrostu produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Chciałbym podkreślić, że stanowisko, które przedstawił minister - dokument ten zapewne mają państwo przed sobą - zostało opracowane po zasięgnięciu opinii ministra finansów oraz ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej. Największe obawy Komisji budził brak międzyresortowej koordynacji realizacji koniecznych zadań z obszaru energetyki. Zostały one rozwiane, ponieważ minister w ubiegłym roku powołał międzyresortowy zespół - grupę roboczą do spraw wdrażania strategii rozwoju energetyki odnawialnej. W skład tego zespołu wchodzą przedstawiciele parlamentu i ministerstw, a jego celem jest właśnie skoordynowanie działań na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej. W odpowiedzi minister odnosi się do wszystkich kwestii, które posłowie podnieśli. Jeżeli byłaby potrzeba uzupełnienia tego materiału, jesteśmy do państwa dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie odpowiedzi na dezyderat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Czy pan minister mógłby nas poinformować, kto z ramienia Sejmu wchodzi w skład międzyresortowej grupy roboczej do wdrażania strategii rozwoju energetyki odnawialnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofPanas">Rozumiem, że chodzi o nazwiska. Ponieważ nie mamy przy sobie listy uczestników tej grupy, proponuję, że jeszcze dziś prześlemy faksem nazwiska posłów na ręce pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofFilipek">Myślę, że ta propozycja jest do przyjęcia. Pani posłanka możliwie najszybciej otrzyma odpowiedź w formie pisemnej. Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. W imieniu prezydium Komisji proponuję przyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 5 w sprawie wzrostu produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Czy są inne propozycje? Nie ma. Stwierdzam, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat. Przystępujemy do realizacji 2 pkt. porządku dziennego - rozpatrzenia informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli przygotowania jednostek sektora publicznego do wykorzystania pomocy finansowej Unii Europejskiej w ramach programu ISPA w obszarze ochrony środowiska w latach 1999-I półrocze 2002 r. Proszę pana Andrzeja Głowackiego, dyrektora Departamentu Środowiska, Rolnictwa i Zagospodarowania Przestrzennego w Najwyższej Izbie Kontroli, o przedstawienie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGłowacki">Najwyższa Izba Kontroli w okresie od września do października ubiegłego roku przeprowadziła kontrolę przygotowania jednostek sektora publicznego do wykorzystania pomocy finansowej Unii Europejskiej w ramach programu ISPA w części dotyczącej ochrony środowiska. Badaniami objęto lata 1999-I połowa 2002 r. Akcentuję ten termin, gdyż od czasu zakończenia fizycznej kontroli minęło już 9 miesięcy. Kontrola została przeprowadzona u wszystkich uczestników programu ISPA w sektorze środowiska, a więc w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, gdzie usytuowany jest narodowy koordynator ISPA, Ministerstwie Finansów, gdzie funkcjonuje krajowy urzędnik zatwierdzający, Ministerstwie Środowiska, w którym powołano sektorowego pełnomocnika do spraw realizacji projektów ISPA oraz w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który jest jednostką wdrażającą program ISPA. Kontrolę przeprowadziliśmy również u 17 beneficjentów końcowych programu ISPA realizujących 21 projektów inwestycyjnych zaakceptowanych przez Komisję Europejską do finansowania ze środków programu ISPA w latach 2000–2001. Zaznaczyć należy, że obok 21 projektów inwestycyjnych były jeszcze finansowane dwa projekty techniczne. Jeden realizowany u ministra środowiska, a drugi w UKIE. W wyniku przeprowadzonej kontroli Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła efektywność wdrażania programu ISPA w sektorze środowisko w kontrolowanym okresie. W tym czasie na rachunek Narodowego Funduszu Środków Pomocowych z Unii Europejskiej - ISPA umiejscowionego w Narodowym Banku Polskim dla sektora środowiska wpłynęły niewspółmiernie niskie środki w stosunku do kwot możliwych do uzyskania, a pozyskane fundusze zostały wykorzystane w nieznacznym stopniu. Kontrola wykazała, że w latach 2000-I półrocze 2002 Komisja Europejska przyznała dofinansowanie z funduszu ISPA dla 23 projektów z dziedziny środowiska w kwocie 575 mln euro, co stanowiło ok. 60% całkowitych kosztów kwalifikowanych projektów. Do 30 czerwca 2002 r. Komisja Europejska przekazała na Narodowy Fundusz Środków Pomocowych z Unii Europejskiej - ISPA ok. 27,7 mln euro tytułem zaliczek dla 11 projektów inwestycyjnych oraz zaliczek i płatności końcowych dla dwóch projektów pomocy technicznej. Łącznie przekazano ok. 5% przyznanych środków. Krajowy urzędnik zatwierdzający, umiejscowiony w Ministerstwie Finansów, przekazał na rachunek bieżący budżetu państwa dla bezzwrotnej pomocy zagranicznej ISPA - na subkonta projektów - 4,9 mln euro. Z tej kwoty sektorowy pełnomocnik do spraw realizacji projektów ISPA dokonał przelewów beneficjentom końcowym zaledwie w wysokości 175 tys. euro dla trzech projektów inwestycyjnych oraz ok. 690 tys. euro dla dwóch projektów pomocy technicznej. Łączna wysokość kwot wypłaconych beneficjentom końcowym stanowiła tym samym 0,15% możliwej do uzyskania, przyznanej Polsce pomocy z funduszu ISPA w sektorze środowisko. Było to liczone na podstawie decyzji Komisji Europejskiej. Natomiast, gdybyśmy ten rachunek odnieśli do kwot rocznych wynikających z podpisanych memorandów finansowych, procent ten byłyby wyższy i według naszych wyliczeń osiągnąłby 0,21%.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejGłowacki">Zaangażowanie środków krajowych na realizację zatwierdzonych projektów wyniosło nieco ponad 1 mln euro, to jest ok. 24% kwoty w wysokości 417 mln euro planowanej do poniesienia z innych źródeł niż fundusz ISPA. Jak wykazała kontrola, przyczyną opóźnień w realizacji projektów były częste zmiany organizacyjne i kadrowe we wszystkich jednostkach odpowiedzialnych za wdrożenie programu ISPA - braki kadrowe w Ministerstwie Środowiska, niewłaściwy dobór kadr w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, długotrwałe zawieranie umów finansowania między ministrem finansów a ministrem środowiska oraz wielomiesięczne negocjowanie porozumień o realizacji projektu między Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a beneficjentami końcowymi. Na opóźnienia złożyło się również przewlekłe i wielokrotne weryfikowanie dokumentacji przetargowej w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz nieprzestrzeganie istotnych procedur przetargowych wymaganych przez Komisję Europejską. Powstałe opóźnienia spowodowały konieczność wystąpienia beneficjentów końcowych do Komisji Europejskiej o dokonanie zmian zapisów w memorandach finansowych 10 projektów inwestycyjnych w zakresie ustalonego terminu zakończenia realizacji tych projektów, bowiem okazało się, że opóźnienia w ich realizacji szacuje się na okres od 1 do 3 lat. Dwuletni okres od podpisania przez Komisję Europejską memorandum finansowego dla danego projektu, do rozpoczęcia jego realizacji, którego przekroczenie grozi utratą finansowania, upływał dla jednego projektu we wrześniu 2002 r., dla sześciu projektów w grudniu 2002 r., a dla trzech projektów w marcu 2003 r. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli utrzymywanie takiego tempa realizacji inwestycji może spowodować utracenie przez Polskę znacznej części przyznanych środków. Przedstawiając dość szczegółowo obraz sytuacji, jeśli chodzi o możliwość wykorzystania środków ISPA, sformułowaliśmy również wnioski o charakterze systemowym - niezależnie od wniosków, które były skierowane w wystąpieniach pokontrolnych - kierowane do wszystkich kontrolowanych jednostek. Uważamy, że zrealizowanie wniosków systemowych powinno usprawnić i przyspieszyć tempo wykorzystania przyznanych Polsce środków pomocowych z omawianego funduszu. To, co powiedziałem, zawarte jest w informacji, którą państwo dziś rozpatrują. Zgodnie z ustawą o Najwyższej Izbie Kontroli, kontrolowane resorty miały prawo zamieścić swoje stanowisko w materiałach NIK. Wszystkie kontrolowane jednostki - biorąc pod uwagę upływ czasu - stwierdziły po pierwsze, że opóźnienia zostały już nadrobione w wysokim procencie i po drugie - że po ustnych negocjacjach z Komisją Europejską będzie możliwość wydłużenia terminu zawartego w memorandach finansowych. Stwierdziły wreszcie, że wszystkie inne sprawy organizacyjne, które hamowały i hamują tempo realizacji wykorzystania środków pomocowych, zostały już w sposób właściwy zrealizowane. Muszę przyznać, że bardzo się cieszymy, iż opinia o realizacji tego programu jest znakomicie lepsza niż ta, którą przedstawiała Najwyższa Izba Kontroli. Jednak muszę wyraźnie powiedzieć, że niebezpieczeństwo opóźnień w dalszym ciągu istnieje, nie tylko ze względu na wykorzystanie w minimalnym stopniu pomocy ze środków Unii Europejskiej, ale fakt, że wszystko jest przed nami. Fizycznie nie rozpoczęto realizacji żadnego z obiektów, a lwia część pieniędzy musi pójść bezpośrednio z nakładów na roboty budowlano-montażowe. Poza tym nie będzie możliwości otrzymywania zaliczek. Będzie obowiązywał system refundacji. Zatem im wolniej będziemy realizować inwestycje finansowane ze środków ISPA, tym wolniej będą napływały środki unijne w ramach ich refundacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofFilipek">Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofPanas">Pan dyrektor częściowo odniósł się do tego, co było zawarte w stanowiskach ministrów. Natomiast ja odniosę się do kilku spraw ogólnych, ponieważ wiem, że będzie nad tym pracowała podkomisja. Jesteśmy trochę zawiedzeni prezentacją ustaleń kontroli, która odbywa się dopiero po roku od daty zamykającej okres kontroli, co - w naszym pojęciu - uniemożliwia ocenę aktualnego stanu, a nawet realizację zaleceń pokontrolnych, które w większości zostały już zrealizowane albo się zdeaktualizowały. Długi okres zwłoki w prezentacji wyników kontroli nie pozwala właściwie ocenić wskaźników wykorzystania środków pomocowych, które uległy zmianie. Chciałbym również zwrócić uwagę na to, że brakuje odniesienia wyników kontroli do obowiązującego w tym zakresie prawodawstwa polskiego i dorobku prawnego Unii Europejskiej dotyczącego środków pomocowych dla krajów kandydujących. Trudno przez to zgodzić się z wieloma przytoczonymi w dokumencie wartościami dotyczącymi środków przyznanych i wypłaconych. Należy zgodzić się z tym, że są opóźnienia w absorpcji środków pomocowych. Wynikają one z wielu powodów. Można je kolokwialnie podzielić na nasze i nie nasze. Nasze wynikają z tego, że oprócz funduszu PHARE nie było innego poligonu, na którym moglibyśmy się uczyć absorpcji środków pomocowych - może to bardziej dotyczy beneficjentów, którzy zbyt optymistycznie sporządzali swoje plany, przez co te dokumenty wymagały licznych poprawek formalnych, merytorycznych i językowych. Z tego powodu były wielokrotnie zwracane do beneficjentów w celu poprawienia i uzupełnienia. Inną sprawą jest wzajemna nauka współpracy między instytucjami polskimi a przedstawicielstwem Komisji Europejskiej, które było bardzo rygorystyczne, a czasami nawet niekonsekwentne w zakresie zatwierdzania dokumentów przetargowych, składów komisji oceniających oferty czy wyników przeprowadzanych przetargów. Te działania Komisji Europejskiej również skutkowały długim okresem zatwierdzania materiałów przetargowych, brakiem jasnych wytycznych do przygotowywania materiałów przetargowych, ustaleniem kryteriów doboru członków komisji przetargowych trudnych do spełnienia przez beneficjentów. Wspólnie z Komitetem Integracji Europejskiej wielokrotnie spotykaliśmy się z przedstawicielami Komisji Europejskiej korzystając z uwag beneficjentów w tych sprawach, a także przy okazji unieważnienia przetargu. Przywołam tu przykład Szczecina, największej inwestycji komunalnej ze środków pomocowych. Unieważnienie przetargu w tym przypadku budziło duże wątpliwości. Część uwag Najwyższej Izby Kontroli dotyczy takich spraw, jak na przykład scentralizowany system organizowania i przeprowadzania przetargów. Zaznaczam, że nie było innej możliwości, bo taki był wówczas wymóg zapisany w umowie międzynarodowej. W tej chwili następuje zmiana systemu, jego decentralizacja. Trwają działania przygotowujące wdrożenie rozszerzonego, zdecentralizowanego systemu wdrażania. Zmiany organizacyjne podjęte w Ministerstwie Środowiska, a także w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, doprowadziły do tego, że kadry są lepiej przygotowane, chociaż należy powiedzieć, że w audytach dokonywanych przez Komisję Europejską nigdy nie kwestionowano doboru kadr. Natomiast nie mogę się zgodzić z opinią wyrażoną przez pana dyrektora, że istnieje zagrożenie wykorzystania środków pomocowych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofPanas">Na początku jest tak, jak z lokomotywą u Tuwima, która ruszyła „najpierw powoli, jak żółw ociężale”, a już teraz wzrasta wykorzystanie tych środków. W ocenie przedstawicieli Komisji Europejskiej, która była przedstawiona w październiku 2002 r. i kwietniu br. potwierdzono, że nie istnieje ryzyko utraty środków unijnych w odniesieniu do projektów współfinansowanych ze środków funduszu ISPA w sektorze środowisko. Można więc wysnuć wniosek, że ocena Komisji Europejskiej jest dla nas trochę lepsza niż ocena NIK. Dodam, że Komisja Europejska w materiałach, które przedstawiała w bieżącym roku na posiedzeniu Komitetu Monitorującego ISPA, stwierdziła, że nie widzi przeszkód, jeśli chodzi o przedłużanie planowanych okresów realizacji projektów, a więc memorandów finansowych zawartych dla projektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofFilipek">Proszę o zabranie głosu koreferenta, panią posłankę Elżbietę Łukacijewską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Jak wspominał pan dyrektor, badaniami objęto lata 1999-I połowa 2002 r. Pierwszym wnioskiem, jaki się nasuwa w wyniku kontroli, jest katastroficzne wykorzystanie środków z programu ISPA. Fizyczne wydatkowanie środków w okresie 5 lat w wysokości 5%, to naprawdę bardzo mało. Komisja Europejska również ma obawy, czy wykorzystamy dostępne nam środki. Badaniami objęto Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła efektywność wdrażania programu ISPA w sektorze środowisko uznając, że w tym okresie na rachunek Narodowego Funduszu Środków Pomocowych z Unii Europejskiej - ISPA dla sektora środowisko, umiejscowionego w Narodowym Banku Polskim, wpłynęły z Unii Europejskiej środki niewspółmiernie niskie w stosunku do kwot możliwych do uzyskania, a pozyskane fundusze zostały wykorzystane w nieznacznym stopniu. Według NIK przyczyną opóźnień były częste zmiany organizacyjne i kadrowe we wszystkich jednostkach odpowiedzialnych za wdrażanie programu ISPA, braki kadrowe w Ministerstwie Środowiska i niewłaściwy dobór kadr w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, którego pracownicy mieli wykształcenie niezwiązane z dziedziną ochrony środowiska. Na uwagę zasługuje również długotrwałe zawieranie umów finansowania między ministrem finansów a ministrem środowiska, wielomiesięczne negocjowanie porozumień o realizacji projektu między Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a beneficjentem końcowym, wielokrotne weryfikowanie dokumentów przetargowych w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a także nieprzestrzeganie procedur wymaganych przez Unię Europejską. Z oceny Najwyższej Izby Kontroli wynika, że nasz kraj nie jest zdolny do skutecznego - a więc w znaczącej ilości - wykorzystania unijnej pomocy, a głównymi przyczynami opóźnień w realizacji programu ISPA są te, które przed chwilą wymieniłam. Za szczególnie niepokojący należy również uznać bardzo długi okres mijający od podpisania memorandów finansowych do przeprowadzenia procedur przetargowych i podpisania kontraktów wykonawczych, który wynosi średnio 2 lata. Ponieważ, według NIK, grozi nam utrata tych środków, w tym kontekście pytam, jak będą finansowane projekty po 1 maja 2004 r., bo z tego, co nam wiadomo, kontrakty, które nie zostaną zawarte do 30 kwietnia 2004 r. nie będą mogły być finansowane ze środków ISPA, tylko ze środków funduszy spójności pomniejszając w ten sposób pulę środków przeznaczonych na inne przedsięwzięcia strukturalne. Tym, co ponadto zwraca uwagę, jest sprawa kłopotów z prowadzeniem przetargów. Słyszałam również o problemach językowych. A najważniejszym problemem są zbyt małe kadry w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do obsługi programu ISPA. Podnosi się także sprawę centralizacji. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jako jednostka wdrażająca program, udziela beneficjentom również pożyczek. Nie chciałabym nic sugerować, ale można przypuszczać, że to, który projekt otrzyma dofinansowanie uzależnia się od możliwości udzielania pożyczek przez Narodowy Fundusz.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ElżbietaŁukacijewska">W związku z tym, zwracam się z pytaniem, czy nie powinna nastąpić decentralizacja jednostek? Czy wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej nie powinny być jednostkami wdrażającymi na poziomie województw? Jednostki wdrażające powinny być przecież niezależne, dzięki czemu władze lokalne miałyby większy wpływ na to, które projekty mają uzyskać dofinansowanie. Zwrócono również uwagę na to, że minister środowiska odgrywa zbyt małą rolę w nadzorze nad wykorzystywaniem funduszy unijnych. Podsumowując obszerny materiał Najwyższej Izby Kontroli powiem, że wykorzystanie środków w ramach programu ISPA wzbudza zainteresowanie i obawy nie tylko samorządowców, ale i mediów. Należałoby urealnić sytuację i obiektywnie ocenić, jak to wygląda. Czy jest tak dobrze, jak przy tym obstają Ministerstwo Środowiska i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, czy uzasadniona jest obawa, że możemy utracić część środków lub wielu z nich nie będziemy w stanie wykorzystać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofFilipek">Przystępujemy do zadawania pytań i dyskusji. Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Marek Kuchciński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekKuchciński">Mam do pana ministra kilka konkretnych pytań w odniesieniu do informacji Najwyższej Izby Kontroli. Proszę powiedzieć, jak sytuacja wygląda obecnie. W jakiej wysokości środki przyznała Unia Europejska na program ISPA w sektorze środowisko do tej pory, i jakie środki zostaną jeszcze przyznane do końca 2003 r.? Czy jest prawdą, że w Brukseli jest jeszcze 1 mld euro do wykorzystania? Ile środków przekazano beneficjentom na konkretne prace inwestycyjne, a ile na konsultacje, ekspertów? W kontekście załącznika nr 12 do Traktatu pytam, ile i jakich projektów w sektorze środowisko zrealizowano od 1 stycznia 2002 r.? Czy resort środowiska ma strategię wdrażania dyrektyw w okresach przejściowych i przejrzyste kryteria ustalania hierarchii ważności projektów? Pytam o to także w kontekście Narodowego Planu Rozwoju i programów sektorowych, czyli funduszy strukturalnych i funduszu spójności, bowiem na podstawie analizy Narodowego Planu Rozwoju można sądzić, że jest to zbiór różnych wniosków, planów i projektów inwestycyjnych, który jednak jest rozbity na różne priorytety i cele. Wydawałoby się, że istnieje potrzeba wchłonięcia potencjalnych funduszy pomocowych z Unii Europejskiej, ale w gruncie rzeczy nie wiadomo, jakiej będą one jakości i jaki dadzą skutek, chociażby jeśli chodzi o zmniejszenie bezrobocia i podniesienie konkurencyjności polskiej gospodarki w stosunku do innych gospodarek wspólnoty europejskiej. Z materiału NIK wynika informacja o niskich kwalifikacjach pracowników. W związku z tym, pytam, czy rząd, ministerstwo nie widzą braków kadrowych w Ministerstwie Środowiska, Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz administracji rządowej w odniesieniu do realizacji programu ISPA i innych funduszy pomocowych związanych z ochroną środowiska. Jeszcze jedno pytanie. Pan dyrektor mówił o 4,9 mln euro na rachunku Narodowego Banku Polskiego. Ile pieniędzy przekazano do dziś na rachunek NBP, a ile beneficjentom? Jeżeli część z tych pieniędzy - jak rozumiem - leży na rachunku NBP już od kilku lat, gdzie trafiają odsetki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekSuski">Ja również mam kilka pytań, chociaż z tego, co mówił pan minister wynika, że sytuacja jest już dobra, a problemy, na które wskazuje informacja Najwyższej Izby Kontroli - jak wyraził się pan minister - nie są nasze. Winni są im beneficjenci, Unia Europejska, natomiast wina nie leży po stronie resortu. Rozumiem, że informacja NIK dotyczy w części działalności poprzedniej, a także obecnej ekipy rządzącej. Z tego, co powiedział pan minister wynika, że obecna ekipa wszystko poprawiła tak, że jest dobrze. Aczkolwiek na razie są to zapewnienia bez żadnego pokrycia. Uważam, że biorąc pod uwagę materiał Najwyższej Izby Kontroli i to, co do nas dociera w różnych sygnałach, należałoby - 9 miesięcy po kontroli - wnosić o kolejną kontrolę NIK, żebyśmy wiedzieli, jaki jest stan aktualny. Muszę powiedzieć, że czytałem raport NIK jak Gogola. Gogol nie powstydziłby się pewnych sformułowań, na przykład, że powodem przekazania umów po długim okresie był „natłok pracy bieżącej”. Oznacza to tyle, że w Ministerstwie Finansów byli tak zapracowani, że nie mieli czasu pracować. Jest to cytat ze str. 60. Na kolejnej stronie można przeczytać, że pieniądze przekazano po 161 dniach od podpisania memorandum finansowego, ponieważ „sprawy ISPA w zakresie UF zostały przejęte przez nową osobę potrzebującą czasu na zapoznanie się z zagadnieniem”. To było 11 kwietnia 2002 r., a więc jest to grzech obecnej ekipy, a nie beneficjentów czy Unii Europejskiej. Czytam, że „Podpisanie umowy nastąpiło po 90–119 dniach od podpisania Memorandum Finansowego”. Przyznawano się w dokumentach do tego, że opóźnienie w tych sprawach spowodował „natłok pracy bieżącej”, że nowa osoba potrzebowała czasu na zapoznanie się z zagadnieniem, że przez dłuższy czas „brak było osoby pełniącej obowiązki SAO”, lub że umowa z NBP została zawarta po 5 miesiącach od podpisania pierwszego memorandum. Na str. 64 czytamy, że porozumienia zawierane były 12–17 miesięcy później w odniesieniu do terminów podpisania memorandów finansowych. Na tej podstawie wydaje i się, że pan minister nazbyt delikatnie stwierdził, że jest już dobrze - sytuacja została naprawiona, opóźnienia nadrobione - bo nie ma informacji, które to potwierdzają. Jeżeli natomiast rzeczywiście jest tak wspaniale, prosimy o dokładne i potwierdzone informacje na piśmie. Następną sprawą jest możliwość przedłużenia terminów zakończenia realizacji projektów. Pan minister mówił, że Komisja Europejska wyraziła na to zgodę. W związku z tym, pytam, czy jest stosowny dokument podpisany przez osoby mające do tego uprawnienia i czy moglibyśmy ten dokument otrzymać. Wtedy dowiedzielibyśmy się, na ile, i na jakich warunkach zostają te terminy przedłużone, bo w przedstawionych dokumentach nie zetknąłem się z taką możliwością. Natomiast NIK w swoim raporcie stwierdza, że jeśli nadal będzie tak źle, ogromne środki mogą przepaść. Obawiam się, że jeżeli nasz kraj będzie tak nieudolnie wykorzystywał środki z funduszy spójności, to okaże się, że będziemy płatnikami netto do unijnego budżetu, a modernizacja kraju, jaką miało nam dać przystąpienie do Unii Europejskiej, oddali się, a nie przybliży.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarekSuski">Myślę, że oprócz zapewnienia ze strony pana ministra, że straty już są nadrobione, przydałaby się nam informacja o tym, jakie w tym celu podjęto kroki. Na przykład, na dzisiejszym posiedzeniu podkomisji dowiedzieliśmy się tylko, że procedury są niezwykle skomplikowane i nawet osoby, które się tym zajmują mają z tym problemy, aczkolwiek jeden z panów powiedział, że dla beneficjentów, którzy sami przygotowują projekty, nie jest to problem, tylko chleb powszedni. Jednak biorąc pod uwagę, że wnioski były odsyłane po kilkanaście razy, ten chleb powszedni wydaje się mało strawny. Może warto się zastanowić - o co wnosi Najwyższa Izba Kontroli - nad dokonaniem uproszczeń, ułatwień. A może Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej powinien przyjąć służebną rolę wobec beneficjentów i pomagać w przygotowaniu wniosków, a nie działać jak listonosz, który źle zaadresowaną kopertę zwraca do nadawcy. Docierały do nas sygnały od beneficjentów, a także ze strony Komisji Europejskiej, że przygotowane dokumenty były nierówne. Nie ma mechanizmu, który by pozwalał w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na podciąganie słabiej przygotowanych projektów. Może trzeba zwiększyć zatrudnienie, zwiększyć środki finansowe. Jeżeli mamy stracić 1 mld euro, może warto w Polsce stworzyć kilka merytorycznych stanowisk - nie chodzi o kierowników - bo ucieknie nam wielka szansa. Jeśli zaś chodzi o pociąg, o którym pan minister mówił, że rusza powoli, może się okazać, że w jednym z wagonów „siedzą same grubasy, siedzą i jedzą tłuste kiełbasy”, a pociąg nie jedzie. Proszę więc o tego typu informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MaciejGiertych">Na str. 8 możemy przeczytać, że dotychczas wykorzystano około 5% środków przyznanych. Natomiast dziś usłyszeliśmy, że jest już lepiej, a dane, o których mówimy pochodzą sprzed 9 miesięcy. W związku z tym, proszę o informację, jaki to jest procent na dziś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Ja również odniosę się do słabego wykorzystania pomocy w programie ISPA. Słyszymy zapewnienia ze strony Ministerstwa Środowiska, że wszystko jest pod kontrolą, że taka jest dynamika tych procesów. W związku z tym, chciałbym zapytać, dlaczego corocznie w budżecie państwa są alokowane pieniądze, które nie są wykorzystywane w tym zakresie i dlaczego są tak duże dysproporcje w wydatkowaniu funduszy ISPA z części transportowej, gdzie wykorzystanie wynosi 40% oraz części środowiskowej, gdzie wykorzystanie sięga zaledwie 5%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGłowacki">Nie chciałbym, żeby moja wypowiedź była częścią sądu nad resortem środowiska i jego agendami. Komunikuję, że kontrolowaliśmy wdrażanie funduszu ISPA w Polsce. Opóźnienia, o których dziś mówimy, dotyczyły właściwie wszystkich. Minister finansów, którego stanowisko do informacji nadesłaliśmy - było ono spóźnione - pisze, że wszystko jest w porządku, po czym w odpowiedzi na wniosek, by zakończyć prace związane z zatwierdzaniem procedur wdrażania ISPA dla Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, komunikuje: „W dniu 21 lutego br. wpłynął wniosek pełnomocnika resortu o zatwierdzenie procedur wdrażania ISPA dla Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Podręcznik procedur został zatwierdzony przez NAO (narodowego urzędnika zatwierdzającego) w dniu 28 lutego 2003 r.”. A przecież te procedury powinny obowiązywać już wcześniej. Jeśli chodzi o wniosek, żeby zakończyć prace związane z opracowaniem i zatwierdzaniem procedur wykonywania kontroli wydatków ISPA, minister odpowiada: „Przygotowane zostały projekty procedur wykonania kontroli wydatków ISPA. Ich ostateczne zatwierdzenie nastąpi po przedstawieniu wyników przeprowadzanych obecnie kontroli wydatków dokonywanych przez urzędy kontroli skarbowej”. Oznacza to, że procedur wykonania kontroli wydatków ISPA jeszcze nie ma. Poprosiliśmy również, aby w Ministerstwie Finansów utworzyć jednostkę certyfikującą w terminie umożliwiającym przeprowadzanie certyfikacji płatności końcowych, zgodnie z warunkami memorandów finansowych dotyczących projektów ISPA. Minister odpowiada, że już się za to zabrał w trakcie kontroli, a w dniu 15 kwietnia br. prezes Rady Ministrów podpisał zarządzenie nr 23, na mocy którego nastąpiła zmiana statutu Ministerstwa i utworzono nową komórkę o nazwie Biuro do Spraw Certyfikacji i Poświadczeń Środków z Unii Europejskiej. To wszystko powinno być zrobione prawie 2 lata temu. Powiedziałbym więc, że opóźnienia są faktyczne. Bardzo mi się podoba porównanie, jakiego użył pan minister Krzysztof Panas. Według nas kotły lokomotywy już pracują, ale lokomotywa dopiero zamierza ruszyć albo ruszyła bardzo powoli. Panie ministrze, nie skupialiśmy się przez rok nad uwagą końcową. Ja mówiłem o 9 miesiącach od zakończenia kontroli, a de facto, od zakończenia kontroli minęło 6 miesięcy. Skończyliśmy w listopadzie, a teraz jest maj. Proces kontrolny zakończył się z chwilą wyjścia kontrolerów z gmachów kontrolowanych jednostek. Minister Stanisław Żelichowski odpisał nam na wystąpienie pokontrolne 10 lutego br. Zatem, panie ministrze, od 10 lutego do 10 maja minęły 3 miesiące. Nie znam w Polsce przypadku, żeby po przeprowadzeniu tak dużej kontroli, już po 3 miesiącach od wystąpienia ministra były wyniki kontroli. Może są jednostki, które mogą to zrobić szybciej, ale ja ich nie znam. Zgadzam się z tym, co powiedział pan poseł Marek Suski, że trudno po 3 latach mówić o skomplikowanych procedurach. One mogą być skomplikowane po raz pierwszy, drugi i trzeci, a potem są już mechanicznie powielane. Powiedziałbym, że chyba wszędzie zabrakło serca, żeby się za to zabrać. Jeszcze jedna sprawa. Czemu ze strony Unii Europejskiej słychać, że wszystko jest w porządku.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejGłowacki">Kto jest zainteresowany tym, żeby mieć te pieniądze - Polska, czy Unia? Jeśli będziemy szybciej absorbować te pieniądze, wtedy Unia ledwo nadąży z płatnościami, a na dziś jest odwrotnie, przynajmniej w obszarze środowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zadać pytanie lub zabrać głos w dyskusji? Nikt się nie zgłasza. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na dotychczas zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofPanas">Panie dyrektorze, nie mówiłem o roku od daty podpisania, tylko od daty zamykającej kontrolę, a to było pod koniec czerwca ubiegłego roku. Chciałbym również odnieść się do wypowiedzi pana Marka Suskiego. Ja nie mówiłem, że jest dobrze, tylko o tym, że sytuacja się poprawia. Poza tym mówiąc o naszych i nie naszych powodach opóźnień nie miałem na myśli obecnej i poprzedniej ekipy rządzącej. Mówiąc „nasze” miałem na myśli Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i resort środowiska, a „nie nasze” - beneficjentów. W tym tkwi istota rzeczy. Myślę, że to nieporozumienie wyjaśniłem. Panie przewodniczący, jeśli pan pozwoli, na pytania pana posła Marka Kuchcińskiego odpowie pan dyrektor Filip Busz z Departamentu Integracji Europejskiej. Na pytania pana posła Marka Suskiego odpowiedzą wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pan Jerzy Kędzierski i pani dyrektor Monika Pałasz, która reprezentuje głównego koordynatora ISPA. Na pytania pana posła Macieja Giertycha odpowie dyrektor w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pan Norbert Słowik, a na pytania ze strony Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu - pan dyrektor Filip Busz i pani dyrektor Monika Pałasz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofFilipek">Proszę o udzielenie odpowiedzi zgodnie z zaproponowaną kolejnością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#FilipBusz">Odpowiem na pytania pana posła Marka Kuchcińskiego. Jeśli chodzi o zaalokowanie środków ISPA, jest to na dzień dzisiejszy kwota 519 mln euro. Podkreślam, że mówimy o środkach ISPA, bo część zobowiązań wobec projektów ISPA będzie realizowana z funduszu spójności. Jeżeli chodzi o linię budżetową na 2003 r., będzie to zapewne kwota w pobliżu średniej rocznej alokacji, a więc w granicach 175–180 mln euro. Powinniśmy zmieścić się w tym przedziale. Oczywiście będzie to uzależnione od kwot, które pojawią się przy aplikacjach w poszczególnych projektach. Natomiast w sprawie przekazania środków samorządom - beneficjentom można powiedzieć, że stan płatności dla projektów ISPA 2000 wynosi około 3% kwot przyznanych, a więc odpowiednio. Dla projektów ISPA 2001 zdecydowanie mniej - 0,2%, ale są to projekty zaakceptowane później. Dla projektów z 2002 r. jeszcze nie ma środków, ale w tym procesie jest to naturalne, ponieważ w znacznej części były one akceptowane w II połowie, a nawet pod koniec minionego roku. Padło pytanie o wielkość środków przeznaczonych na konsultacje. Szczerze mówiąc nie mam pewności, ale wydaje mi się, że intencją pana posła było uzyskanie informacji na temat wielkości środków przeznaczonych na pomoc techniczną, czyli na analizy dla poszczególnych projektów. Widzę potwierdzenie, więc powiem, że według informacji, które posiadamy, na pomoc techniczną wydatkowano faktycznie 873 tys. euro. Tyle fizycznie przekazano dla wszystkich projektów, które były do tej pory zaakceptowane i wcześniej przygotowywane. Należy pamiętać, że pomoc techniczna odgrywa dużą rolę. Jej beneficjentem w dużej mierze są samorządy, które w ten sposób uzyskują wydatną pomoc wykwalifikowanych i kompetentnych osób z firm doradczych, które im pomagają w formułowaniu prawidłowych założeń ekonomicznych, finansowych i innych do przygotowania aplikacji. Mam pewną wątpliwość, jeśli chodzi o pana pytanie w kontekście załącznika nr 12 do Traktatu, ile i jakich projektów było realizowanych po 1 stycznia 2002 r. Jeżeli jest to możliwe, prosiłbym o rozwinięcie tego pytania. W sprawie strategii wyboru projektów mogę powiedzieć, że kilka lat temu została przyjęta strategia wykorzystania funduszu ISPA w sektorze środowisko jako uzupełniającego instrumentu polityki ekologicznej państwa. W tej chwili jest już przygotowana - odpowiadam na kolejne pytanie pana posła - strategia wykorzystania funduszu spójności na lata 2004–2006. Nie mam pewności, czy była dystrybuowana w parlamencie, ale na pewno jest na stronach internetowych resortu. Jest to dokument, który w sektorze środowisko rozwija i uszczegółowia programowe założenia przyjęte w Narodowym Planie Rozwoju. Jeśli chodzi o braki kadrowe w Ministerstwie Środowiska, ten problem staramy się rozwiązywać na bieżąco. Jest faktem, że zarówno w roku ubiegłym jak i bieżącym następuje wzmocnienie kadrowe. Te etaty są przyznawane z ogólnej rezerwy etatowej w ramach budżetu państwa, którą rząd corocznie dzieli. W celu wdrażania i wykorzystania funduszu ISPA oraz przygotowań związanych z funduszem spójności resort środowiska uzyskał pewne wsparcie, co nie oznacza, że te problemy znikają. Wiążą się z tym dwa elementy, które należy podkreślić. Po pierwsze, są długie procedury naboru, a po drugie - rotacja.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#FilipBusz">Zapotrzebowanie na ludzi posiadających wiedzę o funduszach unijnych, nawet z niewielkim, rocznym czy dwuletnim doświadczeniem, jest duże. Na rynku pracodawców odgrywa pewną rolę element konkurencji, nawet w administracji. Wiąże się z tym problem rotacji kadr. Pan poseł pytał również o wielkość środków przekazanych na rachunek Narodowego Banku Polskiego. Według informacji, które posiadam, stan środków na dzień 20 maja zamyka się kwotą 17,6 mln euro. Natomiast faktyczne wystąpienia o środki dotyczyły nieco większej kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyKędzierski">Odniosę się do zagadnień poruszonych w trakcie dyskusji. Podzielę się z państwem informacjami o tym, co się wydarzyło na posiedzeniu Komisji Europejskiej w Brukseli w kwietniu tego roku. W Materiale Najwyższej Izby Kontroli w części „Uwarunkowania ekonomiczno-organizacyjne” podano, że Polsce co roku przysługuje z ISPA od 30 do 37% środków. W Brukseli podano, że będzie to 36,5%. Jest to maksimum tego, co Polska może uzyskać z funduszu ISPA patrząc na przygotowanie poszczególnych zadań. Przygotowanie wygląda w ten sposób, że w projektach przyjętych do finansowania przez Unię Europejską na dofinansowanie ze środków unijnych jest zapisane ponad 900 mln euro na przysługującą nam maksymalną kwotę 722 mln euro. Zatem w tej chwili mamy pewien zapas w stosunku do tego, co Unia zobowiązała się finansować. Unia co roku przeznacza z budżetu swoje środki, podpisuje określone porozumienia. Do tej pory przeznaczono 519 mln euro. Przed nami jest jeszcze jedna transza budżetowania 2003 r. Spodziewamy się budżetowania powyżej 200 mln euro. Była tu mowa o przetargach. Rzeczywiście jest to trudny element. Najwyższa Izba Kontroli w swoim materiale jako jedną z przyczyn opóźnień podała wielokrotne weryfikowanie przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz przedstawicielstwo Komisji Europejskiej dokumentów przetargowych beneficjentów. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej udziela pomocy merytorycznej. Weryfikacja polega na tym, że uznajemy, które elementy przejdą, a które nie. Czasem się mylimy - to, co uznajemy za właściwie opracowane Delegatura Unii Europejskiej odrzuca. Występując w imieniu beneficjenta często odwołujemy się do centrali w Brukseli. Te odwołania przynoszą pożądany skutek - nieco zmienia się nastawienie Delegatury do tych elementów. Jeśli chodzi o centralizację środków, powiem, że bez tego nie udałoby się wesprzeć finansowo części krajowej, którą gminy muszą wyegzekwować z własnych środków. Przecież rozdrobnienie tych środków na poszczególne województwa spowodowałoby ich nieefektywne wykorzystanie. Właśnie dzięki temu, że jest to skupione w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wykorzystanie może być prawidłowe. Procedury, o których była tu mowa, to procedury inwestycyjne. Są one trudne, ale są to normalne procedury znane inwestorom, często trudne dla gmin. Jeśli chodzi o udzielanie pomocy w następnych zadaniach, nawiązujemy współdziałanie z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej, by opieką Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej można było objąć równocześnie wnioski, które będą dofinansowane z funduszu spójności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MonikaPałasz">Odniosę się do kilku kwestii podniesionych zarówno przez posłów jak i przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli - zagrożenia wykorzystania środków z aktualnie realizowanych projektów ISPA, możliwości przedłużania poszczególnych umów, które nazywane są memorandami finansowymi dla poszczególnych projektów i ustnego potwierdzenia tego przez Komisję Europejską. Przede wszystkim, chciałabym sprostować informację podaną przez Najwyższą Izbę Kontroli - mamy w tej sprawie pisemne potwierdzenie ze strony Komisji Europejskiej, o czym informowaliśmy. Pismo to spłynęło do narodowego koordynatora ISPA i zostało niezwłocznie dystrybuowane do wszystkich zainteresowanych, by potwierdzić, jakie jest formalne stanowisko w tej sprawie Komisji Europejskiej. Faktycznie takie zagrożenie było identyfikowane. Wynikało to z zapisów aneksu 3 memorandum finansowego, zgodnie z którym są 2 lata na rozpoczęcie fizycznych robót w przypadku konkretnego projektu. Zostało to zamienione na uruchomienie procedury przetargowej. Tę interpretację mamy na piśmie. Odnosząc się do sprawy przedłużania poszczególnych memorandów finansowych powiem, że ta procedura nie jest nadużywana, ponieważ nie można bez potrzeby i zbyt pochopnie zmieniać umów. O to apeluje do nas Komisja Europejska. Zatem tam, gdzie widzimy potrzebę zmiany memorandów finansowych, zmiany są dokonywane. Na ostatnim posiedzeniu Komitetu Monitorującego ISPA zauważono takie potrzeby w trzech przypadkach. Dwa z trzech wniosków zostały skierowane przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej do Komisji Europejskiej. Formalnie jest to list z Komisji Europejskiej, która potwierdza, że wyraża zgodę na zmianę daty końcowej memorandum z danej na inną. Jeżeli chodzi o brak fizycznej realizacji projektu, musimy sobie zdawać sprawę z tego, że w ramach projektów środowiskowych jest bardzo dużo przetargów. Dodam, że Komitet Monitorujący ISPA był w kwietniu na placu budowy. Przedstawiciele Komitetu oraz Sejmu - mieliśmy zaszczyt gościć dwie panie posłanki - obejrzeli, jak przebiegają prace finansowane z projektu ISPA. Równocześnie należy zaznaczyć, że w przypadku dwóch mniejszych projektów z 2000 r. - chodzi o Piłę i Olsztyn - zakończono proces kontraktowania. Zatem przynajmniej umownie jest zdefiniowany zakres realizacji projektu, a wykonawcy przystąpili do pracy. Proces kontraktowania w tych dwóch projektach już został zamknięty. Kolejną kwestią jest zasada przekazywania środków z Komisji Europejskiej. Oprócz samego faktu przekazania nominalnej kwoty należy pamiętać o fundamentalnej zasadzie, jaką rządzi się ISPA, że najpierw przekazywane jest 10%, a następnie kolejne 10% zaliczki. Dopiero po formalnym wykazaniu dokonanych wydatków następują kolejne transfery. Zatem zawsze są przesunięte w czasie, bo taka jest technika, konstrukcja finansowa tego projektu. Odnosząc się do sprawy centralizacji powiem, że jako kraj nieczłonkowski działamy w tak zwanym zdecentralizowanym systemie wdrażania.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MonikaPałasz">Dotyczy to zarówno ISPA jak i PHARE. Taka jest natura tej konstrukcji prawnej. Nie możemy nic zmienić. Jedyną możliwością jest rozszerzona decentralizacja. Trwają intensywne przygotowania, żeby faktycznie obniżyć poziom centralizacji, co oznacza, że więcej obowiązków dotyczących samego kontraktowania przesunięto by na samorządy. W sprawie podnoszonej przez przedstawiciela Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, pragnę wyjaśnić, jak bardzo różnią się projekty transportowe i środowiskowe. Wystarczy spojrzeć na liczbę rocznie przyjmowanych projektów. Projekty transportowe są zazwyczaj nominalnie znacznie droższe, natomiast projekty środowiskowe są rozdrobnione, ich wartość jest mniejsza i mniejsze są poszczególne wartości przetargów. Dlatego jeden przetarg w infrastrukturze transportowej o wartości 80 mln euro jest rzadkością w przypadku infrastruktury środowiskowej. Proszę sobie wyobrazić miasto, które ogłasza przetarg na 80 mln euro w tym zakresie. Są to olbrzymie projekty, jeśli chodzi o tego typu inwestycje. Jest to wynik specyfiki dwóch bardzo odmiennych sektorów, w których ISPA się obraca. Najprawdopodobniej z tego - oprócz innych spraw, które były tu poruszane i niewątpliwych opóźnień, które wszyscy stwierdzamy - wynikają różnice między sektorami transportu i środowiska. Było jeszcze pytanie dotyczące przejścia z ISPA do funduszu spójności. Rzeczywiście projekty z ISPA będą kontynuowane jako projekty funduszu spójności. Jest to zaproponowane w projekcie rozporządzenia Rady 11/64 z 1994 r. ustanawiającego fundusz spójności. Komisja Europejska już tam zaproponowała, żeby projekty ISPA z dniem akcesji stały się projektami funduszu spójności. Zatem mają zapewnioną kontynuację i płynność finansowania. Nie przewidujemy większych problemów w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#NorbertSłowik">Przedstawię kilka arytmetycznych ustaleń, które odnoszą się do przedsięwzięć w ramach ISPA. W tej chwili 33 projekty inwestycyjne na terenie kraju objęły działaniem ponad 9 mln Polaków. Można więc powiedzieć, że 25% mieszkańców Polski w najbliższym czasie odczuje działania funduszy pomocowych ISPA oraz tych funduszy krajowych, które będą współfinansowały te projekty. Monitorowanie i kontrola wykorzystania środków ISPA prowadzona jest w kilku obszarach. Dotyczy to przede wszystkim konsumpcji, którą mierzy się w postępie czasowym od momentu podpisania memorandum finansowego do chwili zakończenia. Monitorowanie projektów następuje również na poziomie kontraktacji, czyli nie fizycznego wypływu środków, ale spełnienia wymogów Unii Europejskiej dotyczących zamówień publicznych. Monitorowanie środków obejmuje formuły przekazywania środków, wypłacenia ze strony rządowej czy takich instytucji pararządowych jak Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a także wypłacenia na rzecz podmiotów gospodarczych, które realizują te prace na terenie naszego kraju. Przypominam, że przedsięwzięcia w ramach ISPA to ogromne zadnia inwestycyjne, które dotyczą porządkowania gospodarki komunalnej w obszarze wodno-ściekowym czy odpadowym. Dlatego realizacja każdego projektu jest skomplikowanym zabiegiem infrastrukturalnym, który składa się nie tylko na budowę nowych inwestycji. W wielu przypadkach są to inwestycje odtworzeniowe, modernizacyjne, dostosowawcze do wymagań prawa. Zatem faktycznie zakres infrastruktury jest bardzo szeroki. Gdybyśmy pomierzyli wskaźniki, o których mówiłem, dla poszczególnych projektów albo pogrupowali projekty ISPA według alokacji rocznych, kiedy zapadała decyzja Komisji Europejskiej, to okazałoby się, że do wdrożenia projektów ISPA 2000 i wykorzystania środków zostało 54% czasu. Do tej pory podpisano 34% kontraktów. Natomiast wskaźnik zakontraktowanych środków jest wyższy i oscyluje na poziomie prawie 43% postawionych do dyspozycji środków. Najsłabszy jest wskaźnik fizycznego wypływu środków, ze względu na okres życia danego projektu. Taki okres został podzielony na 3 etapy. Pierwszy - przygotowania inwestycji, kiedy przygotowywane są materiały przetargowe i rozstrzygana jest procedura przetargowa. Drugi - okres realizacji. Trzeci - okres odbioru projektu przez stronę polską i stronę unijną. W tej chwili jesteśmy w okresie między kontraktowaniem a realizacją. Stan płatności wynosi 3%. Natomiast fizyczny wypływ środków mierzony wartościami monetarnymi, przekroczył już 10,5 mln euro. Fizyczny okres środków zakontraktowanych przekroczył 142 mln euro. Te informacje są dostępne i będą przekazane przez pana ministra Krzysztofa Panasa, jeżeli pan przewodniczący sformułuje taki wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofFilipek">Czy są jeszcze pytania lub uwagi w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekSuski">Przepraszam w imieniu pana posła Marka Kuchcińskiego, który musiał wyjść na posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych. W związku z tym, co usłyszeliśmy, prosiłbym, żeby przekazać nam informacje, o których mówiłem. Można to zrobić w uproszczonej, tabelarycznej formie. W ten sposób będzie łatwo pokazać, że z przyznanej kwoty 575 mln euro sektorowy pełnomocnik dokonał przelewu w wysokości 0,03% dla beneficjentów na realizację projektów. Jest to wstrząsające porównanie, które unaocznia nieefektywność tych procedur. Jeżeli jednak nastąpiła poprawa w tym zakresie, prosilibyśmy o informacje na ten temat. Może to nas trochę uspokoi. Prosiłbym również, żeby przygotować dla nas opis projektów, o których mówił pan poseł Marek Kuchciński. Z materiału Ministerstwa Finansów wynika, że jest 5 takich projektów. Chcielibyśmy zweryfikować informacje na ten temat. Prosiłbym także o przedstawienie pisma potwierdzającego możliwość ustnego przedłużenia terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofFilipek">Jeżeli nie ma więcej chętnych do zabrania głosu, w imieniu prezydium Komisji proponuję, żeby Komisja przyjęła do wiadomości informację Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli przygotowania jednostek sektora publicznego do wykorzystania pomocy finansowej Unii Europejskiej w ramach programu ISPA w obszarze ochrony środowiska w latach 1999-I półrocze 2002 r. Proponuję również, żeby realizacją wniosków wynikających z dyskusji nad tą informacją zajęła się podkomisja stała do spraw monitorowania pozyskiwania i wykorzystania środków z Unii Europejskiej. Zatem wszystkie informacje przygotowane w formie pisemnej zostaną przekazane podkomisji. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła przedstawione propozycje. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przedstawione propozycje zostały przyjęte. Przechodzimy do kolejnego punktu porządku dziennego - sprawy bieżące. O zabranie głosu proszę pana posła Macieja Giertycha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MaciejGiertych">Sprawa dotyczy wizytacji leśnego banku genów. Jest pewien problem dotyczący terminu wizytacji, ponieważ zanosi się na zmianę terminu posiedzenia Sejmu. Nie będzie posiedzenia w tygodniu przed referendum, natomiast będzie przedłużone posiedzenie w tygodniu po referendum. W związku z tym, nasza wizytacja planowana w dniach 10–11 czerwca staje pod znakiem zapytania. Ze strony Lasów Państwowych jest propozycja, żeby tę wizytację przeprowadzić w dniach 3–4 czerwca, jeśli nie będzie posiedzenia Sejmu. Jeżeli jednak posiedzenie się odbędzie, przeprowadzilibyśmy wizytację zgodnie z planem 10–11 czerwca. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w tym tygodniu w czwartek, kiedy Konwent wypowie się na temat terminów posiedzeń Sejmu. Jeszcze raz zaznaczam, że konkretny termin jest w zawieszeniu, ponieważ nie znamy kalendarza sejmowego. Zdaje się, że chodzi o to, żeby w tygodniu przed referendum nie wykorzystywać trybuny sejmowej do dyskusji na ten temat. Takie są sygnały. W ramach tego wyjazdu odwiedzimy dwa miejsca. Jednym jest arboretum w Sycowie, gdzie znajduje się tzw. archiwum klonów. Dużo się dziś mówi o kloningu, ale jeśli chodzi o klonowanie drzew, nie ma problemu. Zabezpiecza się drzewa przed utratą wartości genetycznych przez szczepienie i podtrzymywanie najciekawszych egzemplarzy w postaci szczepów. Drugim jest leśny bank genów. Jest to unikalna placówka w skali światowej, duży kombinat zajmujący się ochroną zasobów genowych w postaci przechowywanych nasion. Wiąże się to z sytuacją powstałą w Górach Izerskich, gdzie w wyniku zatrucia środowiska mogła zginąć cała przyroda. Chodziło o to, żeby uratować ją do czasu, kiedy będzie można wrócić w góry z zasobami leśnymi. Tak się stało, ponieważ okres największego zatrucia Gór Izerskich przypadał na lata 80. Później obniżyła się zawartość dwutlenku siarki w powietrzu, dzięki czemu można było wrócić w góry z zasobami leśnymi. W terenie będziemy mogli zobaczyć, jak dokonano restytucji tych lasów. Prosiłbym panie posłanki i panów posłów o wzięcie udziału w wizytacji na temat ochrony bioróżnorodności. Polska jest w czołówce krajów świata, jeśli chodzi o sposób podejścia do tego tematu. Przyjeżdżają do nas przedstawiciele wielu międzynarodowych instytucji, żeby zobaczyć, co robimy. Warto, żebyśmy jako Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa zapoznali się z tym, co się w Polsce w tej dziedzinie dzieje. Dlatego jeszcze raz proszę, żeby jak najwięcej posłów zechciało uczestniczyć w tym wyjeździe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofFilipek">Przypominam, że w dniach 27–29 maja br. nasza Komisja odbędzie wizytację poselską w województwie podkarpackim. Wszyscy państwo otrzymali informację i materiały na ten temat. Zapraszam do udziału. W sprawach związanych z wizytacją proszę się kontaktować z sekretarzem Komisji panią Bogusławą Kram. Oddaję głos pani posłance Zofii Krasickiej-Domce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Panie przewodniczący, nie chciałabym burzyć harmonogramu pracy Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Zdaję sobie sprawę, że nasze dzisiejsze posiedzenie nakłada się na posiedzenie Sejmu i dlatego jesteśmy ograniczeni czasowo. Zwracam się do państwa w imieniu członków podkomisji do spraw energii z zasobów odnawialnych z prośbą, żeby materiał Ministerstwa Środowiska na temat energii z zasobów odnawialnych jako odpowiedź na dezyderat Komisji był jednak przedyskutowany. Ponieważ bardzo szybko przeszliśmy do 2 pkt. porządku dziennego, proszę żeby na którymś z następnych posiedzeń pan przewodniczący był uprzejmy powrócić do tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofFilipek">Pani posłanko, przyjęliśmy dziś odpowiedź na dezyderat nr 5. Do tematu możemy powrócić, ale nie do odpowiedzi, która już została przyjęta. Informuję państwa, że do Sejmu wpłynął projekt zmiany ustawy Prawo ochrony środowiska, który w tej chwili znajduje się u marszałka Sejmu. Zostaliśmy powiadomieni, że projekt ten zostanie skierowany do rozpatrzenia do Komisji Europejskiej. Wystąpiłem z pismem do pana marszałka, żeby projekt zmiany ustawy Prawo ochrony środowiska został skierowany do naszej Komisji, ale z tego, co wiem, tak się nie stanie. Będziemy mogli wyłącznie skierować do Komisji Europejskiej opinię w tej sprawie. Chciałbym, żeby państwo o tym wiedzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarekSuski">Proponowałbym, żeby temat skierowania tego projektu do Komisji Europejskiej z pominięciem merytorycznej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wprowadzić jako punkt do porządku dziennego naszego następnego posiedzenia. Teraz większość posłów jest już nieobecna, a powinniśmy przygotować nasze stanowisko w tej sprawie i skierować je do marszałka Sejmu. Jeśli to będzie za mało, powinniśmy pomyśleć o innych krokach, bo nie jest to projekt dostosowawczy tylko merytoryczny. Są w nim bardzo istotne zmiany systemowe dotyczące funkcjonowania naszego państwa, a nie Unii Europejskiej. Te zmiany nie są wynikiem dostosowania naszego prawa do prawa Unii Europejskiej. Jestem zaskoczony tą informacją, ponieważ zebrałem opinie dotyczące zmiany ustawy, przygotowałem się do tego tematu, a okazuje się, że rozpatrywać go będzie Komisja, która jest „maszynką do mielenia ustaw”. Posłowie tamtej Komisji znają się na strukturach Unii Europejskiej, a nie na ochronie środowiska. Jeszcze raz proszę, żeby do porządku następnego posiedzenia Komisji wprowadzić tę sprawę. Natomiast w ramach spraw bieżących mam prośbę do pana ministra. Chodzi o sprawę opisaną w artykule w „Superexpressie” z 7 maja br. pod tytułem „Złodziej zawinił strażnika zwolnili”. Opisano w nim bulwersującą historię zwolnienia z pracy byłego komendanta straży leśnej w nadleśnictwie Ostrów Mazowiecka. Z treści artykułu wynika, że pan Jerzy Jatczak postąpił słusznie łapiąc na gorącym uczynku złodzieja, który usiłował wywieźć drewno z lasu. Kiedy próbował skierować sprawę na odpowiednią drogę, jego przełożony nakazał mu jej zaniechanie. Ponieważ tego nie zrobił i skierował sprawę na odpowiednie tory, został zwolniony z pracy. Sprawa trafiła do sądu. Stwierdzono, że nadleśniczy działał na szkodę interesu publicznego. Niestety, nadleśniczy pracuje nadal, a komendant straży leśnej został z pracy wyrzucony za uczciwość. Prosiłbym o podjęcie interwencji i zapoznanie się z tą sytuacją. Bliższe szczegóły nie są mi znane. Nie znam poszkodowanego. Poszukiwałem go przez biuro numerów. Mam nadzieję, że uda mi się z nim skontaktować, żeby zasięgnąć bliższych informacji. Jest to sytuacja niezwykle bulwersująca, świadcząca o tym, że złodzieje dogadują się z różnymi ludźmi, a ci, którzy są powołani do ścigania złodziei, za należyte pełnienie obowiązków są wyrzucani z pracy. Panie ministrze, prosiłbym o przedstawienie na kolejnym posiedzeniu Komisji informacji o tym, jak ta sprawa została załatwiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KrzysztofFilipek">Jeśli chodzi o zdziwienie związane ze skierowaniem projektu zmiany ustawy Prawo ochrony środowiska do Komisji Europejskiej, nie jest pan odosobniony. Jest to zaskoczenie dla wszystkich członków naszej Komisji. Natomiast, jeśli chodzi o sprawę zwolnienia komendanta straży leśnej z pracy, myślę, że wystarczyło się zwrócić do dyrektora generalnego Lasów Państwowych, żeby uzyskać odpowiedź...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekSuski">Czego nie omieszkam uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KrzysztofFilipek">Widzę, że pan minister zamierza zabrać głos w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofPanas">Panie pośle, ja nie czytam „Superexpressu”, w związku z czym trudno mi będzie się zająć sprawą, której nie znam. Jeżeli pan poseł udostępni mi kserokopię artykułu, którą ma ze sobą, przekażę ją dyrektorowi generalnemu Lasów Państwowych z propozycją odniesienia się do sprawy. Natomiast przypominam, panie pośle, że nie możemy interweniować w sprawach pracowniczych. Od tego są sądy pracy. Jeżeli pracownik czuje się pokrzywdzony, powinien zwrócić się do sądu pracy. Ze swojej strony mogę jedynie obiecać, że do sprawy ustosunkuje się dyrektor generalny Lasów Państwowych. Proszę mi tylko dostarczyć kserokopię artykułu z „Superexpressu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekSuski">Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofFilipek">W „Superexpressie” ostatnio są interesujące artykuły. Wobec wyczerpania porządku dziennego, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>