text_structure.xml 65.8 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefZych">Dzisiejszy porządek obrad przewiduje przesłuchanie świadków w sprawie o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu byłego ministra skarbu państwa Emila Wąsacza. Zgodnie z decyzją Komisji wezwaliśmy na dzisiejsze posiedzenie byłego prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka, byłego dyrektora biura prawnego w Ministerstwie Skarbu Państwa Elżbietę Boniuszko oraz pana Aleksandra Proksę. Premier Jerzy Buzek usprawiedliwił swoją nieobecność spowodowaną między innymi rozpoczęciem roku akademickiego. Podkreślam, że Komisja rozpoczyna postępowanie dowodowe. Oznacza to, że stajemy się w sprawie prokuratorem i tym samym cała formalna strona postępowania musi być zabezpieczona. Musimy zapewnić prawidłowość tego postępowania zarówno przy rozpatrywaniu sprawozdania Komisji z prac nad tym wnioskiem, w trakcie plenarnych obrad Sejmu, jak i w przypadku gdyby sprawa trafiła do Trybunału Stanu. Nikt nie może zarzucić nam uchybień. Nie wszyscy mają świadomość, na czym polega postępowanie przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Premier Jerzy Buzek sądził, że jego udział w Komisji ma polegać na rozmowie z jej członkami. Musiałem mu uświadomić, że będzie przesłuchiwany w charakterze świadka. W tym przypadku jego pozycja jest zupełnie inna. Zanim przystąpimy do przesłuchania pierwszego świadka, czyli pani Elżbiety Boniuszko, poinformuję państwa, o jakie materiały uznane przez Komisję na poprzednim posiedzeniu, jako dowody w sprawie, wystąpiłem. Wystąpiłem do: 1. Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pana Andrzeja Barcikowskiego z pytaniem, czy Urząd Ochrony Państwa prowadzi dochodzenie wyjaśniające sprawę prywatyzacji PZU SA? 2. Naczelnika Wydziału Geodezji i Nieruchomości Urzędu Dzielnicowego Warszawa Śródmieście o informację dotyczącą ustanowienia na rzecz Domów Towarowych „Centrum” SA użytkowania wieczystego gruntów przy ul. Marszałkowskiej 104–122 i innych spraw z tym związanych, o które wnosi mecenas Jerzy Zimowski. 3. Ministra Skarbu pana Wiesława Kaczmarka o przekazanie akt przetargowych z pierwszego etapu wyboru doradcy Telekomunikacji Polskiej SA. 4. Prokuratora Okręgowego w Warszawie o przekazanie akt postępowania w sprawie Grzegorza Wieczerzaka i Władysława Jamrożego w związku z prywatyzacją PZU SA. 5. Przewodniczącego Zarządu Gminy Warszawa Centrum o wskazanie, kiedy sprzedano grunty Domów Towarowych „Centrum” S.A., oraz o informację, jak wygląda sytuacja tzw. Centrum-BIS. Komisja jest już w posiadaniu uchwały Sejmu RP z dnia 10 maja 2000 r., wzywającej rząd do przedłożenia Sejmowi koncepcji prywatyzacji, o co złożył wniosek przewodniczący Komisji Józef Zych oraz sprawozdania podkomisji Komisji Skarbu Państwa do spraw sektora bankowego i ubezpieczeniowego w sprawie prywatyzacji PZU SA, o co złożył wniosek poseł Andrzej Otręba. Informuję również Komisję o piśmie, które na moje ręce skierowała pani Aldona Kamela-Sowińska prosząc o usprawiedliwienie swej nieobecności na posiedzeniu w charakterze świadka. Otóż pani Aldona Kamela-Sowińska kandyduje na prezydenta Poznania. Musi więc czynnie uczestniczyć w kampanii wyborczej. W dniu 18 października 2002 r. „Głos Wielkopolski” zaprosił ją do wzięcia udziału w debacie najpoważniejszych kandydatów na prezydentów Poznania.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JózefZych">Pani Aldona Kamela-Sowińska będzie w pełni dyspozycyjna od dnia 10 listopada 2002 r. Ministerstwo Skarbu Państwa poinformowało o możliwości korzystania z dokumentów dotyczących prywatyzacji PZU SA znajdujących się w departamencie instytucji finansowych. Dokumentacja dotycząca przebiegu prywatyzacji Domów Towarowych „Centrum” SA przechowywana jest w departamencie prywatyzacji. Wystąpiliśmy również do prokuratury z wnioskiem o umożliwienie mecenasowi Jerzemu Zimowskiemu zapoznanie się z aktami, które są w ich posiadaniu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JózefZych">Pełnomocnik byłego ministra skarbu państwa Emila Wąsacza mecenas Jerzy Zimowski : Bardzo dziękuję za to posunięcie, gdyż znacznie ułatwi mi ono moją pracę.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JózefZych">Przystępujemy do przesłuchania pierwszego świadka, pani Elżbiety Boniuszko. Na wstępie wyjaśnię, że Komisja prowadzi pracę w trybie postępowania sądowego. Został zgłoszony wniosek o przesłuchanie pani w charakterze świadka. Pouczam, że ma pani przed Komisją mówić prawdę, tak jak przed prokuratorem, niczego nie ukrywając. Za składanie fałszywych zeznań grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu. Poproszę o podanie pani imienia i nazwiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Elżbieta Boniuszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefZych">Ile ma pani lat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Mam pięćdziesiąt pięć lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefZych">Jaki jest pani zawód?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Prawnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefZych">Jakie jest pani miejsce zamieszkania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Mieszkam przy ul. Rydzyńskiej 30, w Warszawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefZych">Na jakim stanowisku jest pani obecnie zatrudniona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Jestem zatrudniona na stanowisku radcy ministra w Ministerstwie Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefZych">Czy była pani karana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Nie byłam karana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefZych">Jaki jest pani stosunek do ministra Emila Wąsacza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Minister Emil Wąsacz był w pewnym czasie moim przełożonym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JózefZych">Ponieważ minister Emil Wąsacz oraz mecenas Jerzy Zimowski złożyli wniosek o przesłuchanie pani w charakterze świadka, to proszę, aby zaczęli zdawać pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyZimowski">Mam pytanie dotyczące problemu prywatyzacji Domów Towarowych „Centrum” SA. Chodzi mi o kwestię, w jakim trybie wystąpił Handlowy Investments Centrum SA, tzw. HIC, niefigurujący na liście oferentów, kiedy rozpoczął się proces prywatyzacji? Pani w tej sprawie wydawała opinie. Jakie stanowisko zajmowała pani w tamtym czasie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Nie rozumiem pytania, o to w jakim trybie występował HIC? Co pan ma na myśli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyZimowski">Początkowo zgłosił się do procesu prywatyzacji Bank Handlowy SA, który w toku postępowania prywatyzacyjnego, po uzyskaniu wyłączności na negocjacje, przekształcił się w HIC.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Chodzi więc panu o zmiany podmiotowe po stronie oferenta. Departament Prawny wielokrotnie opiniował tę transakcję, ponieważ trwała ona dosyć długo. Kilkakrotnie przekazywano nam dokumenty umowy do zaopiniowania. W różnych stadiach tego postępowania opinie Departamentu Prawnego nawiązywały do aktualnego stanu umowy i udokumentowania faktów zawartych w treści tej umowy. Faktem bezspornym jest ogłoszenie zapraszające do udziału w rokowaniach, które zostało podane do wiadomości publicznej przez ministra przekształceń własnościowych. W tej kwestii jest to istotne, ponieważ istnieją dwa tryby publiczne: przetarg i oferta, które z punktu widzenia prawa są inaczej skonstruowane. W tej sprawie oferentem, który odpowiedział na ofertę, był najpierw Bank Handlowy SA, a ostatecznie nabywcą pakietu akcji został Handlowy Investments Centrum SA, czyli spółka zależna od Banku Handlowego SA i od drugiego oferenta, który pojawił się w procesie ofertowym po kilku miesiącach. Zarówno bank, jak i drugi oferent mieli możliwość zmian podmiotowych. W miejsce podmiotu bezpośrednio składającego odpowiedź na ofertę, pojawiła się firma powołana specjalnie w celu zrealizowania tej transakcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefZych">Jaka jest struktura organizacyjna w departamencie? Czy oprócz radców prawnych pracują tam prawnicy bez uprawnień radcowskich lub adwokackich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefZych">Kto podpisuje ostateczną opinię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Zawsze ostatecznie pod opinią podpisuje się dyrektor lub wicedyrektor, którzy muszą mieć uprawniania radcy prawnego lub adwokata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyZimowski">Czy w odpowiedzi na ofertę zastrzeżono, że mogą nastąpić przekształcenia podmiotowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaBoniuszko">W składanej przez ministra ofercie takiego zastrzeżenia nie było. To oferenci złożyli takie zastrzeżenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyZimowski">Czy Departament Prawny miał jakieś uwagi w momencie, kiedy nastąpiło przekształcenie podmiotu, czyli powstał HIC?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Departament miał pewne uwagi, ponieważ nie zostały przedstawione dokumenty stwierdzające, w jakim stopniu nowy podmiot jest powiązany kapitałowo z pierwotnym oferentem i czy można uznać, że pomimo przekształceń formalnych faktycznie mamy do czynienia z tym samym oferentem? Zażądaliśmy przedłożenia nam struktury kapitałowej, aktów prawnych dotyczących powołania spółki, dokumentów rejestracyjnych, czyli wszystkich dokumentów, na podstawie których mogliśmy stwierdzić, że istnieje więź prawna i kapitałowa pomiędzy tymi podmiotami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyZimowski">Czy te dokumenty zostały dostarczone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Zostały one dostarczone przed ostatecznym podpisaniem umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyZimowski">Czy ten nowy podmiot został zaakceptowany, jako partner do rozmowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Tak, ponieważ był stroną tej umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyZimowski">Czy został on zaakceptowany jako strona umowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Na etapie przedłożenia dokumentów i oświadczeń Banku Handlowego SA, został on dopuszczony do rozmów. Ze względu na unię personalną występowała tożsamość osób, więc te podmioty były pomiędzy sobą powiązane tymi samymi osobami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyZimowski">Kiedy podjęto decyzję o dopuszczeniu HIC do rozmów, jako uprawnionego podmiotu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Stało się to w końcu 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyZimowski">Czy nastąpiło to w czasie, gdy ministrem skarbu państwa był Emil Wąsacz, czy wcześniej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ElżbietaBoniuszko">W tej chwili nie pamiętam. Przypuszczam jednak, że również wcześniej były prowadzone rozmowy. Występowała unia personalna, więc pojawiały się te same osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyZimowski">Z informacji NIK wynikało, że akceptacja nastąpiła przez ówczesnego podsekretarza stanu Wiesława Kaczmarka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Jest to bardzo możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyZimowski">Jaka była ostateczna opinia Departamentu Prawnego odnośnie do umowy prywatyzacyjnej z Handlowym Investments Centrum SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Ostatecznie Departament Prawny nie miał żadnych zastrzeżeń formalnoprawnych do treści umowy. Umowa ta była zgodna z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JózefZych">Jak pani sądzi, czy realizacja tej umowy przebiegała później prawidłowo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Trudno mi się odnieść do kwestii realizacji tej umowy, ponieważ później nie miałam z tą sprawą kontaktu. Przestałam kierować departamentem prawnym na początku marca 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanuszDobrosz">Czy przy wycenie majątku były jakiekolwiek sygnały wskazujące na to, że nierozsądnie ustalono cenę w stosunku do 55 jednostek, na podstawie poddania weryfikacji tylko 7 z nich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ElżbietaBoniuszko">W Departamencie Prawnym kwestie wyceny wartości, sposobu jej ustalenia czy ceny w ogóle nie były opiniowane. Jest to domeną Departamentu Prywatyzacji. Departament Prawny zgodnie z regulaminem organizacyjnym ocenia projekty od strony formalnoprawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JózefZych">Czy składa pan wniosek o zasięgnięcie opinii ekspertów z Departamentu Prywatyzacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanuszDobrosz">Oczywiście, że tak. Jest to bowiem kluczowa kwestia. Czy w Departamencie Prawnym znajdował się dokument, zasygnalizowany w protokole NIK, w którym zawarta była sugestia ze strony poprzedniego ministra profesora Mirosława Pietrewicza o wstrzymanie całej procedury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ElżbietaBoniuszko">W przypadku postępowań prywatyzacyjnych bardzo często tak się zdarza, że ciągną się one latami, jak było i w tym przypadku. Na różnych etapach postępowania zapadają decyzje członków kierownictwa w zależności od okoliczności nie tylko prawnych lub faktycznych, lecz czasami politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejOtręba">Czy przypomina sobie pani, że Departament Prawny wydał opinię, w której wskazywał na nielegalność wyboru firmy HIC, argumentując, iż firma ta nie składała oferty nabycia Domów Towarowych „Centrum” SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Taka opinia była, lecz nie była ona finalna. Prywatyzacja trwała długo, więc wydanych opinii było wiele. Departament Prywatyzacji nie przedłożył nam informacji, z których by wynikało, że mamy do czynienia z tożsamym podmiotem. Departament Prawny zażądał więc materiałów źródłowych dotyczących tych podmiotów, co następnie otrzymał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejOtręba">Opinia, o której mówię, była z dnia 2 września 1992 r. Co się potem zmieniło, że Departament Prawny uznał, iż firma ta nie jest nowym podmiotem? Opinia następna była bowiem pozytywna. Co się stało, że departament uznał, iż firma ta może uczestniczyć w przetargu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Udostępniono nam dodatkowe materiały potwierdzające powiązania kapitałowe firmy HIC. Wynikało z nich, kto jest właścicielem tej firmy oraz jaki wpływ na jej funkcjonowanie mają wspólnicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejOtręba">Czy fakt, że firma ta wcześniej oferty nie składała, nie miał żadnego znaczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ElżbietaBoniuszko">To nie było pierwsze przekształcenie. Takie przekształcenia w gospodarce zdarzają się dość często.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejOtręba">Czy nie ma to znaczenia, że firma ta nie złożyła oferty w wymaganym trybie, a następnie dopuszczono ją do przetargu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Jeżeli zmieniają się okoliczności faktyczne i zostaje to udokumentowane, to należy zmienić stanowisko. Opinie wydaje się zawsze na podstawie określonych dokumentów istniejących na dany moment.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejOtręba">Rozumiem więc, że te dokumenty były wystarczające do uznania możliwości uczestniczenia firmy HIC w tym procesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Absolutnie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JerzyMüller">Jaką rolę odegrało Biuro Prawne Ministerstwa Skarbu Państwa w zakresie opiniowania prywatyzacji spółki Telekomunikacja Polska SA, szczególnie w zakresie rozstrzygnięcia pierwszego etapu wyboru doradcy w procesie prywatyzacyjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Trudno jest mi na to pytanie odpowiedzieć, ponieważ już wtedy nie pracowałam w Departamencie Prawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyMüller">Czy biuro prawne opiniowało zamiar odwołania władz spółki, zarówno rady nadzorczej, jak i zarządu, w miesiąc po zmianie na stanowisku ministra w dniu 1 grudnia 1997 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Tego typu działania nie podlegają ocenie Departamentu Prawnego. Należy to do wyłącznej decyzji ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JerzyZimowski">Czy znana jest pani decyzja któregokolwiek z ministrów o wstrzymaniu prywatyzacji Domów Towarowych „Centrum” SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Wydaje mi się, że taką decyzję podjął minister Mirosław Pietrewicz, ale ja nie widziałam jej na piśmie. Wiadomo mi było, że wstrzymany został proces prywatyzacji, sprawa zawisła na pewien czas i nic się w niej nie działo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JerzyZimowski">Czy podjął on formalną decyzję o zaniechaniu prywatyzacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Nie widziałam takiego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WładysławRak">Z jakich powodów odeszła pani ze swojego stanowiska w dniu 1 marca 1998 r.? Gdzie pani obecnie pracuje? Czy nie ma pani powiązań z tą sprawą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ElżbietaBoniuszko">Było to grupowe zwolnienie pracowników na stanowiskach dyrektorów związane ze zmianą opcji politycznej. Nie odeszłam tylko dlatego, że jako dyrektor departamentu otrzymałam wadliwie sformułowane wypowiedzenie. Zwróciłam się na piśmie o jego sprostowanie. Nie wypadało mi go przyjąć, ponieważ ośmieszyłoby to moje kwalifikacje. Urząd zalecił udanie się na drogę sądową. Sąd uznał, że to rozwiązanie umowy jest nieważne. W drodze negocjacji umówiliśmy się, że będę pracowała, jako radca ministra, i tak jest do tej pory.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JózefZych">Przystępujemy do przesłuchania ministra Aleksandra Proksy. Pouczam pana, że obowiązuje taki sam tryb, jak przed prokuratorem. Należy mówić prawdę, ponieważ za fałszywe zeznania grozi odpowiedzialność karna. Poproszę o podanie pana imienia i nazwiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AleksanderProksa">Aleksander Proksa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JózefZych">Ile ma pan lat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AleksanderProksa">Mam czterdzieści trzy lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JózefZych">Jaki jest pański zawód?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AleksanderProksa">Prawnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JózefZych">Jakie jest pana miejsce zamieszkania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#AleksanderProksa">Mieszkam w Warszawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JózefZych">Czy był pan karany za fałszywe zeznania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AleksanderProksa">Nie byłem karany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JózefZych">Jaki jest pana stosunek do stron?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AleksanderProksa">Obcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JózefZych">Został pan zgłoszony jako świadek ministra Emila Wąsacza. Przystępujemy więc do przesłuchania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzyZimowski">Wiemy, że Rada Ministrów wyraziła zgodę na prywatyzację PZU SA. Czy może pan przybliżyć okoliczności wyrażenia zgody?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AleksanderProksa">Sprawa ta toczyła się tak jak wiele innych. Najpierw została rozpatrzona na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Następnie trafiła na posiedzenie rządu, gdzie została zaaprobowana z przyjętą modyfikacją, dotyczącą wielkości procentu sprzedaży. Komisja Skarbu Państwa i Prywatyzacji uchwaliła bowiem dezyderat, w którym zwróciła się do Sejmu, aby przy prywatyzacji PZU SA nie sprzedawać więcej niż 15% akcji. W związku z takim stanowiskiem Komisji Sejmowej ta sprawa była przedmiotem rozpatrzenia na Radzie Ministrów. Ostatecznie ówczesny minister skarbu państwa Emil Wąsacz zgłosił autokorektę, żeby przedmiotem sprzedaży było do 30% akcji. Decyzję taką podjęto przy założeniu, że reszta zostanie sprzedana w trybie oferty publicznej do końca 2001 r. Rząd przeznaczył więc jeszcze dwa lata na dalsze etapy prywatyzacji. Sprawa PZU SA powracała kilkakrotnie, nawet w tej kadencji Sejmu. Zawarte umowy prywatyzacyjne zawierały klauzule wymagające powrotu tej sprawy na posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JerzyZimowski">Mam pytania związane z procedowaniem Rady Ministrów. Czy w trakcie realizacji projektu prywatyzacyjnego istniał obowiązek informowania rządu o poszczególnych stadiach i rozwiązaniach przyjmowanych w toku negocjacji, które są przecież dynamiczne i rozwijają się? Czy istniał obowiązek przedstawiania Radzie Ministrów umowy prywatyzacyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AleksanderProksa">W tym zakresie nie ma jednolitej praktyki. Większość spraw prywatyzacyjnych jest przyjmowana w trybie obiegowym, bez umieszczania odrębnego punktu w porządku obrad rządu. Ważniejsze sprawy prywatyzacyjne są omawiane na posiedzeniach rządu, ale nie jest to regułą. W odniesieniu do sektora ubezpieczeniowego kwestia PZU SA wracała wielokrotnie. Cała sprawa zaczęła się za rządów premiera Włodzimierza Cimoszewicza, powstał bowiem problem niedokapitalizowania PZU SA. Za mało było kapitału własnego, PZU SA nie spełniał więc wymogów nowego prawa ubezpieczeniowego. Jeśli chodzi o informację o przebiegu prywatyzacji, udzielali jej ministrowie skarbu państwa z własnej inicjatywy albo na wniosek innych ministrów zainteresowanych w sprawie. Jeśli chodzi o umowy prywatyzacyjne, to sprawa ma dwojaki charakter. Rada Ministrów nie jest upoważniona do działania w imieniu Skarbu Państwa, jako podmiot stosunków cywilnoprawnych. Nie zapoznaje się więc z treścią umów cywilnoprawnych i nie ocenia ich znaczenia. Zdarzały się przypadki, kiedy członkowie rządu żądali informacji, jak ma wyglądać umowa prywatyzacyjna, np. tak było przy Telekomunikacji Polskiej SA. Czasami ministrowie chcieli uzyskać zgodę Rady Ministrów na umowę prywatyzacyjną o określonej treści. To wszystko nie mieści się jednak w działalności rządu. Obowiązuje zasada legalizmu wyrażona w konstytucji, z której wynika, że organ państwowy może działać tylko w takich granicach, w jakich zezwala mu na to prawo. Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw przewiduje wyraźnie ściśle określone kompetencje i w tych sprawach działa minister skarbu państwa, natomiast Radzie Ministrów może on przedstawiać informację. Ta ostatnia może tę informację przyjąć do wiadomości, ale nie przyjmuje odpowiedzialności za działania prywatyzacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JózefZych">Czy nie ma żadnego przypadku, w którym Rada Ministrów zgodnie z ustawą wyraża zgodę na określoną prywatyzację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#AleksanderProksa">Jeśli chodzi o przedsiębiorstwa o szczególnym znaczeniu dla państwa Rada Ministrów wyraża zgodę na prywatyzację. W momencie wejścia w życie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw, powstało pytanie, na co ta zgoda ma być wyrażona. Jak bardzo szczegółowe muszą być przedstawione informacje, żeby została ona udzielona? W praktyce wykształciło się, że informacje mogą mieć charakter ramowy, czyli nie muszą zawierać wszystkich szczegółów. Jeśli chodzi o sprzedaż z pominięciem trybu publicznego, musi być powiedziane, o jaką ilość akcji chodzi, na rzecz kogo zostaną sprzedane i po jakiej cenie. Są to często zapisy w postaci wartości granicznych, co oznacza, że pozostawiany jest nadal pewien luz decyzyjny ministrowi skarbu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JózefZych">Czy zna pan uchwałę Sejmu z dnia 10 maja 2000 r., w której Sejm po debacie nad prywatyzacją trzech podmiotów: PKO BP, BGŻ i PZU SA, zwrócił się do rządu o przedstawienie koncepcji prywatyzacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#AleksanderProksa">Nie znam szczegółów treści tej uchwały, natomiast wiadomo było wszystkim członkom rządu, że taka uchwała Sejmu była.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JózefZych">Chcę poinformować Komisję, że rząd nigdy nie wywiązał się ze swojego obowiązku i nie odpowiedział Sejmowi na tę uchwałę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JerzyZimowski">Czy ta uchwała została podjęta przed podpisaniem umowy prywatyzacyjnej, czy już po jej podpisaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AleksanderProksa">Tego stwierdzić nie mogę, ponieważ nie pamiętam daty umowy prywatyzacyjnej. Rząd udzielił zgody w marcu 1999 r. Wydaje mi się, że udzielenia zgody i podpisania umowy prywatyzacyjnej nie dzielił duży okres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JerzyZimowski">Umowa prywatyzacyjna została podpisana w dniu 5 listopada 1999 r. Czy Rada Ministrów w sytuacji kiedy sprawa prywatyzacji PZU SA stała się sprawą gorącą politycznie, zwracała się do ministra skarbu państwa o dodatkowe wyjaśnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#AleksanderProksa">Nie pamiętam czegoś takiego. W sprawie PZU SA, jak i przy wielu innych firmach, na posiedzeniach rządu mogły padać pytania do ministra skarbu państwa, zawarte w sprawach bieżących. Ewentualnie mówiono o tym przy dokumencie nazwanym „Kierunki prywatyzacji”, który następnie stał się stałym elementem ustawy budżetowej. Zawierał on najbardziej wartościowe prywatyzacje, dlatego przypuszczam, że sprawa ta była poruszana. Kwestia PZU SA powróciła jeszcze w 2000 r., jeśli chodzi o zmianę strategii prywatyzacyjnej i wyrażenie zgody na zbycie kolejnego pakietu akcji. Ponieważ Rada Ministrów nie wyraziła na to zgody, w czerwcu 2000 r., sprawa ta ostatecznie została zdjęta z porządku obrad. Minister Emil Wąsacz wcześniej ponawiał wnioski w tej sprawie, wszyscy członkowie rządu znali więc przebieg prywatyzacji. W uzasadnieniu wniosek zawierał dane dotyczące kwestii, kto i ile nabył akcji oraz dotyczące struktury kapitałowej Konsorcjum EUREKO. Przypominam, że w pierwszym wniosku ta firma nie była wymieniona. Rada Ministrów wyraziła zgodę bez wiedzy, o jaką firmę chodzi. Późniejsze wnioski z maja 2000 r. wymieniały konkretnie firmę EUREKO, jako ewentualnego nabywcę pakietu 21% akcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JerzyZimowski">Czy Rada Ministrów kierowała w tym czasie zarzuty do ministra Emila Wąsacza, że nie poinformował on o zasadach prywatyzacji PZU SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#AleksanderProksa">Nie pamiętam taki zarzutów. Rząd AWS-UW nie był rządem jednolitym, więc na jego posiedzeniach odbywała się rzeczywista dyskusja merytoryczna. Niewykluczone jest więc, że mówiono o tej sprawie. Pamiętam, że wobec ministra Emila Wąsacza przynajmniej dwukrotnie został sformułowany wniosek o wotum nieufności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JózefZych">Następca ministra Emila Wąsacza, minister Andrzej Chronowski wystąpił do sądu o uznanie za nieważną umowy zawartej z Konsorcjum EUREKO. Czy poinformował on o tym Radę Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#AleksanderProksa">Rząd został na pewno poinformowany, że sprawa jest w sądzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JerzyZimowski">Ministrowie chcąc uniknąć zarzutów o popełnieniu błędów w sprawach prywatyzacyjnych, zwracali się ze wszystkimi trudnymi sytuacjami do Rady Ministrów, aby zyskać akceptację i uspokoić własne sumienie. Czy spotkał się pan z taką praktyką i jaka była reakcja Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#AleksanderProksa">Takie sytuacje się zdarzały. Chciano uzyskać akceptację rządu dla konkretnej treści umów, jak było w sprawie Telekomunikacji Polskiej SA. Podkreślam, że Rada Ministrów nie może akceptować treści umów prywatyzacyjnych. Ona może przyjąć do wiadomości informację ministra na ten temat. W przypadku poważnych prywatyzacji minister skarbu państwa przychodził na posiedzenia, aby udzielać odpowiedzi na różne pytania. Wydaje mi się, że tam gdzie członkowie rządu chcieli uzyskać informację, to bez problemu ją otrzymywali. Ministerstwo Skarbu Państwa nigdy nie odmawiało odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#AleksanderProksa">Były minister skarbu państwa Emil Wąsacz : Czy przy wyrażeniu zgody na prywatyzację PZU SA, Rada Ministrów zastrzegła, aby składać dodatkowe informacje do czasu podpisania umowy lub czy w trakcie między wyrażeniem zgody, a podpisaniem umowy występowała ona z takim żądaniem?</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#AleksanderProksa">Przy wyrażaniu zgody na prywatyzację takiego zastrzeżenia nie było. Na żądanie Komisji mogę dostarczyć uwierzytelnioną kopię protokołu ustaleń rządu, gdzie jeden punkt został poświęcony właśnie sprawie wyrażenia zgody na prywatyzację. Nie ma tam nic o dodatkowych zastrzeżeniach, natomiast został wówczas podany termin udostępniania akcji w ofercie publicznej. Termin ten był następnie zmieniany kolejnymi decyzjami rządu, już nie na wniosek ministra Emila Wąsacza, lecz jego następców. Kwestia czy zostało sformułowane wobec pana ministra życzenie, aby składał on dodatkowe informacje, jest to trudna do ustalenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#BogdanLewandowski">Czy ja dobrze zrozumiałem, że Rada Ministrów wyraziła zgodę na prywatyzację PZU SA bez wymieniania nazwy firmy kupującej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AleksanderProksa">Tak właśnie było. Prywatyzacja odbywała się na rzecz inwestora branżowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#BogdanLewandowski">Czy Rady Ministrów nie interesowało, kto będzie nabywcą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#AleksanderProksa">Wchodziły tu w grę różne możliwości. To, czy padła nazwa EUREKO, jest do ustalenia po sięgnięciu do materiałów źródłowych, czyli do dokumentów Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów i do wniosków skierowanych przez pana ministra. Można to także sprawdzić w tzw. stenogramie z posiedzeń rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#BogdanLewandowski">Czy była to stała praktyka, że Rada Ministrów wyrażała zgodę na prywatyzację nie wiedząc jaki podmiot jest nabywcą, czy też było tak tylko w przypadku PZU SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#AleksanderProksa">W większości przypadków jest podawana konkretna firma. W przypadku PZU SA ten zapis był bardziej ogólny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#BogdanLewandowski">Czy nikt z członków Rady Ministrów nie wyrażał wątpliwości, co do takiej formuły sprzedaży?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#AleksanderProksa">Wydaje mi się, że na posiedzeniu rządu jedyną rzeczą, o której dyskutowano, była kwestia, ile procent akcji można sprzedać. Sprawa, o którą pyta pan poseł, mogła być dyskutowana na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Z posiedzeń tego komitetu również jest sporządzany stenogram, więc łatwo to sprawdzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#BogdanLewandowski">Minister Andrzej Chronowski zakwestionował zasadność transakcji z EUREKO. Czy ta decyzja spowodowała jakiś odzew Rady Ministrów, czy przeszła ona bez echa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#AleksanderProksa">Nie przypominam sobie szerszej dyskusji na ten temat. Nie wykluczone jednak, że była. Odbywają się przecież, tzw. posiedzenia w składzie konstytucyjnym, pomimo, że formalnie nie są one uregulowane. Jest to robocza forma spotkań członków rządu. Niewykluczone, że na nich był poruszany ten temat. Nie zdarza się jednak, aby w przypadku zmian na stanowiskach poszczególnych ministrów dokonywać publicznego osądu poprzednika przez nowego ministra, przy zachowaniu większości składu tego samego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#BogdanLewandowski">Umowa sprzedaży udziałów PZU SA konsorcjum EUREKO została zawarta w dniu 5 listopada 1999 r. Kiedy zapadła uchwała o wyrażeniu zgody przez Radę Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#AleksanderProksa">W marcu 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JózefZych">Z poprzedniej wypowiedzi odniosłem wrażenie, że mówiąc o wykonywaniu zadań przez ministrów i Radę Ministrów zwracał pan uwagę, że Rada Ministrów nie może zastępować ministra. W art. 146 ust 4 konstytucji jest następujący zapis: „Rada Ministrów chroni interesy Skarbu Państwa”. Art. 149 mówi, że „Ministrowie kierują określonymi działami administracji rządowej lub wypełniają zadania wyznaczone przez Prezesa Rady Ministrów”. Z tych zapisów wynika, że Rada Ministrów jest tym organem, który przede wszystkim odpowiada za decyzje w zakresie ochrony Skarbu Państwa. Ministrowie mają ustawowo określony zakres czynności. Czy Rada Ministrów jest zwolniona z obowiązku sprawdzenia, jak minister skarbu państwa przeprowadza prywatyzację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#AleksanderProksa">Jest to sprawa złożona. Najprościej mówiąc, Rada Ministrów przy prywatyzacji nie jest zwolniona z takiego obowiązku. Corocznie, przy uchwalaniu ustawy budżetowej i przy sporządzaniu sprawozdania dla Sejmu, badany jest przebieg procesów prywatyzacyjnych. Wiadomo, ile zakłada się wpływów z prywatyzacji. Kwotę tę proponuje minister skarbu państwa. Podlega ona badaniu w Ministerstwie Skarbu Państwa i we wszystkich resortach, które są zainteresowane dochodami budżetu. Co roku Rada Ministrów przyjmuje dokument, gdzie są co do złotówki wymienione wpływy z prywatyzacji. Wszyscy więc wiedzą, co faktycznie sprzedano i za ile. Już w czasie, gdy ministrem był pan Emil Wąsacz, dokument ten stanowił załącznik do ustawy budżetowej. Czy jest to wykonywanie przez Radę Ministrów obowiązku ochrony interesów skarbu państwa? Na pewno tak, ponieważ członkowie rządu wiedzą, jaką część mienia przeznacza się w danym roku do prywatyzacji. W 2000 r., przy okazji sprawozdania z budżetu za rok 1999 r., zostały podane dokładne kwoty uzyskane z przeprowadzonych prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JózefZych">Zadałem to pytanie, ponieważ będzie przesłuchiwany premier Jerzy Buzek. Relacje występujące wówczas w rządzie są dla Komisji bardzo istotne. W czasie jednej z debat sejmowych padła kwota wyceny wynosząca 100 mld zł, mówiono również o kwocie opiewającej na 10 mld zł. Powoływano się wówczas na biegłych i sprawa ta była głośna. Czy tak rozbieżne informacje nie były przedmiotem zainteresowania rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#AleksanderProksa">Na posiedzeniu, które odbyło się w marcu, nie było to dyskutowane, a co do późniejszych posiedzeń to musiałbym przejrzeć odpowiednie protokoły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JózefZych">Bardzo o to prosimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WładysławRak">Proszę o przypomnienie, jakie funkcje i w jakim czasie pan sprawował? Jaki był zakres pana obowiązków dotyczących prywatyzacji PZU SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#AleksanderProksa">Byłem sekretarzem Rady Ministrów. Ówcześnie obowiązująca ustawa o służbie cywilnej przewidywała obsadę tego stanowiska przez pierwsze dwa lata od wejścia jej w życie, na zasadzie umowy. Najpierw tę umowę podpisał premier Włodzimierz Cimoszewicz, a następnie przedłużył ją premier Jerzy Buzek. Funkcję sekretarza sprawowałem do lipca 2000 r. Obowiązki sekretarza rządu głównie określa regulamin rządu. Jest on organem pomocniczym. Jego zadaniem jest przyjmowanie do rozpatrzenia dokumentów, badanie ich pod względem poprawności formalnej i doręczanie ich członkom rządu. Pozycja sekretarza rządu nigdy nie była samodzielna, działa on za każdym razem z upoważnienia premiera i na jego polecenie. Sekretarz informuje o zwołaniu posiedzeń rządu oraz o ustalonym porządku obrad. Oczywiście przedstawia swoje propozycje w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WładysławRak">Jaką funkcję pełni pan obecnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AleksanderProksa">Obecnie jestem prezesem Rządowego Centrum Legislacji. Nadal istnieje funkcja sekretarza rządu, lecz nie ma ona formy stanowiska, ponieważ została usunięta ze stanowisk w służbie cywilnej. Premier Leszek Miller powierzył mi funkcję sekretarza rządu, ale podkreślam, że nie jest to stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WładysławRak">Założenia strategii, które przedstawił minister Emil Wąsacz Radzie Ministrów, przeszły przez pana ręce. Zaznaczył pan jednoznacznie, że w tej strategii była mowa o sprzedaży 30% akcji inwestorowi branżowemu. Te informacje są istotne. Można je nazwać generalnymi założeniami, z którymi Rada Ministrów musiała się zapoznać i na ich podstawie wyciągnąć wstępne wnioski. Na pewno nie były to decyzje ostateczne. Doszło wówczas do bardzo radykalnej zmiany, czyli utraty kontroli nad spółką w wyniku sprzedaży 30% akcji. Czy uważa pan, że były to istotne informacje i że należało poinformować o tym Radę Ministrów? Tego typu decyzje mogły stanowić podstawę do wstrzymania procesu prywatyzacji lub jednoznacznego ukierunkowania dalszych działań Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#AleksanderProksa">W pytaniu tkwi założenie, że w marcu 1999 r. była gotowa umowa prywatyzacyjna, w której zakładano utratę kontroli nad spółką. Przy wyrażaniu zgody na zbycie iluś procent akcji, nie sądzę, aby Rada Ministrów zakładała, iż jest to pozbycie się kontroli. Jeżeli by tak było, to inaczej wyglądałby proces decyzyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WładysławRak">Przy sprzedaży 30% akcji państwo pozbywa się kontroli nad spółką, co jest istotną informacją. Rada Ministrów powinna być o tym dodatkowo poinformowana, jeżeli we wstępnej fazie, czyli w założeniach strategii prywatyzacyjnej takiej informacji nie było. W trakcie kolejnych miesięcy prywatyzacyjnych wyszło na to, że firmy EUREKO i Big Bank Gdański pomimo posiadania łącznie tylko 30% akcji, przejęły strukturę władz poprzez posiadanie większości w zarządzie i wpływ na wybór rady nadzorczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#JerzyZimowski">Poseł Władysław Rak sugeruje pewne sytuacje. Trzeba dopiero udowodnić, że Skarb Państwa stracił kontrolę nad spółką poprzez jej skład. My twierdzimy, że tej kontroli nie stracono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JózefZych">Pytania pana posła zmierzają do wyjaśnienia jednej z kluczowych spraw. Minister Andrzej Chronowski występując o uznanie umowy z konsorcjum EUREKO za nieważną, jako kluczowy argument wskazywał na to, że wyzbyto się w radzie nadzorczej nadzoru. Minister Aldona Kamela-Sowińska wycofała ten wniosek z sądu i w umowie zawartej z konsorcjum EUREKO przywróciła jego wpływy. Panu mecenasowi chodziło, o to żeby w pytaniach nie sugerować odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#AleksanderProksa">Przy prywatyzacji PZU SA problem utraty kontroli nad spółką na posiedzeniu rządu nie był poruszany. W marcu 1999 r. jedyną sprawą, o której dyskutowano była kwestia, w jakim procencie nastąpi sprzedaż akcji. Przy innych prywatyzacjach zdarzały się pytania do ministra skarbu państwa, czy i w jaki sposób są zabezpieczane interesy Skarbu Państwa? Mówiono wówczas o pakiecie socjalnym dla załogi, o zobowiązaniach inwestycyjnych inwestorów, czasem o tzw. złotej akcji. Zasadniczym przedmiotem wniosku, a następnie przedmiotem wpisu do protokołu ustaleń były zgoda na prywatyzację, ilość akcji i cena. Natomiast rzeczy, o które pyta pan poseł, nie wpisywano. Pewne kwestie były szerzej opisywane w uzasadnieniach wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WładysławRak">Czy według pana przy spółkach o strategicznym znaczeniu dla państwa, jeżeli zmienia się struktura władzy i państwo oddaje tę władzę akcjonariuszom, Rada Ministrów powinna posiadać odpowiednie informacje i podjąć w tej sprawie ostateczną decyzję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#AleksanderProksa">Interesy Skarbu Państwa mogą być zabezpieczone na wiele sposobów. O zgodzie na sprzedaż decyduje szereg elementów. Poza tym później sporządza się statut, gdzie zapisuje się wszystkie istotne informacje.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#AleksanderProksa">Były minister skarbu państwa Emil Wąsacz : Czy według pana wiedzy prawniczej, jeżeli w zarządzie znajduje się trzech członków delegowanych przez Skarb Państwa, a tylko dwóch przez inwestora i nie ma dodatkowo żadnych preferencji, można uważać, że inwestor ma decydujący wpływ na spółkę i państwo utraciło nad nią kontrolę? Taki był bowiem układ w nowym zarządzie po prywatyzacji PZU SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JerzyMüller">Interesuje mnie kwestia, jak Rada Ministrów podchodziła do problemu prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej SA? Czy ze strony Rady Ministrów były jakieś presje w celu przyspieszenia procesu prywatyzacji? Czy otrzymywała ona sygnały dotyczące procesu przetargów na wybór doradców? Czy została ona powiadamiana i zajęła jakiekolwiek stanowisko w kwestii odwołania w miesiąc po przyjęciu stanowiska przez ministra Emila Wąsacza rady nadzorczej i zarządu spółki Telekomunikacja Polska SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AleksanderProksa">Nie na wszystkie pytania potrafię odpowiedzieć, ponieważ nie pamiętam tych kwestii. Na pewno Rada Ministrów była informowana o przebiegu prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej SA. Nie było wywieranej presji, lecz dochody z prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej SA stanowiły dużą kwotą wpisaną w budżet danego roku. Przy relacjonowaniu przebiegu realizowania budżetu ta sprawa sama się nasuwała. Minister finansów składa co jakiś czas informacje o realizacji budżetu państwa w danym roku. Są one udostępniane mediom. To, jak szczegółowo były te kwestie omawiane, musiałbym sprawdzić w dokumentach. Zastrzegam jednak, że rocznie odbywa się ponad sześćdziesiąt posiedzeń rządu, a Rada Ministrów przyjmuje ponad tysiąc dokumentów. Różne sprawy powracają wielokrotnie i nakładają się na siebie, co zaciemnia obraz sytuacji. Nie jestem również w stanie powiedzieć, czy sprawa odwołania rady nadzorczej była omawiana na posiedzeniu rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JerzyMüller">Czy oceniając efekty prywatyzacji przeprowadzonych przez ministra Emila Wąsacza brano również pod uwagę koszty przeprowadzenia tego procesu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#AleksanderProksa">Problem kosztów zawsze był poruszany przy okazji omawiania budżetu państwa. Przez każdego ministra skarbu państwa było podnoszone, że odpowiednia kwota w jego budżecie umożliwi płynną i pełną realizację zamierzeń prywatyzacyjnych. Zwracam uwagę, że dopiero teraz obowiązują obligatoryjne odpisy z prywatyzacji, wprowadzone kolejnymi nowelizacjami ustawy. Przewidują one pozostawienie w Ministerstwie Skarbu Państwa konkretnego procenta wpływów z prywatyzacji. Przedtem było to każdorazowo preliminowane w budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JerzyMüller">Czy mam rozumieć, że na zrealizowanie określonych kosztów prywatyzacyjnych niejako pośrednio występowało przyzwolenie Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#AleksanderProksa">Ponieważ był konstruowany budżet resortu, pośrednio takie przyzwolenie musiało występować. Koszty były na bieżąco kontrolowane przy okazji kontroli wykonania budżetu przez NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JerzyMüller">Czy na posiedzeniu Rady Ministrów docierały informacje o nieprawidłowościach w samym procesie wyłaniania doradców w pierwszym i w drugim etapie, jeśli chodzi o realizację procedury przetargowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#AleksanderProksa">Na pewno nie było to omawiane jako odrębna sprawa. Mogło być omawiane w kontekście ogólnej informacji o przebiegu procesu prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej SA. Rząd nie może z tak incydentalnych spraw sformułować decyzji. Jeśli chodzi o relacje między rządem, premierem i ministrami, to pod rządami nowej konstytucji zasada jest taka, że unika się sytuacji, aby Rada Ministrów wydawała polecenia ministrom. W protokołach ustaleń to prezes Rady Ministrów zobowiązuje ministrów do konkretnych działań. To premier określa sposoby realizacji polityki rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#AndrzejOtręba">Rada Ministrów wyrażając zgodę na sprzedaż 30% akcji PZU SA inwestorowi branżowemu nie dociekała, czy wraz z tą sprzedażą może zostać utracona kontrola nad tą spółką. Czy dobrze rozumiem, że Rada Ministrów była przekonana, że jeśli się sprzedaje 30% akcji, to proporcjonalnie do tego wygląda udział w radzie nadzorczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#AleksanderProksa">Radzie Ministrów nie podaje się do wiadomości planowanego składu rady nadzorczej lub zarządu. Podawano ogólne warunki prywatyzacji i zwracano uwagę, w jaki sposób zabezpiecza się interesy Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#AndrzejOtręba">Czy Rady Ministrów nie interesowało zabezpieczenie interesu Skarbu Państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#AleksanderProksa">Rada Ministrów tej sprawy nie poruszała. Być może sprawa była bardziej szczegółowo omawiana na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Natomiast dyskusja w Radzie Ministrów koncentrowała się wokół tego, ile procent akcji można sprzedać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#AndrzejOtręba">Czy pomiędzy uchwałą Rady Ministrów z marca 1999 r., a podpisaniem umowy w listopadzie 1999 r. Rada Ministrów zajmowała się procesem prywatyzacji PZU SA? Przecież sygnały o nieprawidłowościach docierały do niej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#AleksanderProksa">Sprawdziłem, że sprawa jako odrębny punkt porządku obrad nie była rozpatrywana. Nie wykluczam, że w zakresie spraw różnych na ten temat rozmawiano. W związku z rządowym i poselskim projektem ustawy o prokuratorii generalnej, rozmawiano o różnych prywatyzacjach, padały wówczas nazwy różnych firm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#AndrzejOtręba">Komisja Skarbu Państwa powołała podkomisję, która stwierdziła, że minister skarbu państwa w czasie procesu prywatyzacji PZU SA nie zachował należytej dbałości o interes Skarbu Państwa sprzedając 30% akcji wraz z kontrolą nad zarządem spółki i dalszym procesem prywatyzacji. Czy pan podziela zdanie, że sprzedano więcej niż wyraziła na to zgodę Rada Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#AleksanderProksa">Nie podzielam tego zdania. Rada Ministrów w decyzjach o wyrażeniu zgody na prywatyzację, nie wypowiadała się w kwestii przejmowania kontroli nad spółką. Nie było ujednoliconego standardu, według którego minister skarbu państwa musiałby informować Radę Ministrów, że przy sprzedaży określonej ilości akcji, sytuacja w zarządzie i radzie nadzorczej spółki będzie taka, a nie inna. Nie było wówczas takiej praktyki. Rząd pozostawiał duży margines swobody ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#AndrzejOtręba">Czy w świetle artykułów konstytucji dotyczących dbałości o majątek Skarbu Państwa, Rada Ministrów nie powinna sprawdzić, czy przy sprzedaży spółki nie zostanie utracona nad nią kontrola?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#AleksanderProksa">Sprawa po raz drugi, przed podpisaniem umowy, musiałaby wrócić do Rady Ministrów, która akceptowałaby treść konkretnie wynegocjowanych umów prywatyzacyjnych oraz musiałaby się zapoznać z projektami zmienionych statutów spółek. Takiej praktyki wtedy nie było. Podkreślam, że zdecydowana większość prywatyzacji odbywa się przez zgodę na niepubliczny tryb zbycia akcji, a jest to rozpatrywane w trybie obiegowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#AndrzejOtręba">To nie była jednak zwykła prywatyzacja, ponieważ zajmował się nią Sejm. Była w tej sprawie uchwała Sejmu. Zmieniały się warunki dotyczące wartości prywatyzowanej firmy. Przypomnę, że gdy przygotowywano proces prywatyzacji, sytuacja PZU SA była bardzo trudna. Jej wartość była wyceniona na około 1,8 mld zł, po dwóch miesiącach zwiększono tę wartość do 4 mld zł. Umowy były podpisywane już w innych warunkach, kiedy wycena dokonana przez minister Aldonę Kamelę-Sowińską opiewała na 30 mld zł. Mówimy o strategicznej firmie, ważnej dla gospodarki narodowej. Czy nie uważa pan, że Rada Ministrów nie wykazała należytej staranności, nie pilnując, czy interes Skarbu Państwa jest zabezpieczony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#AleksanderProksa">Trudno mi dokonać takiej oceny. To praktyka decyduje o tym, czy Rada Ministrów przy prywatyzacji sama sprawdza wartość firmy, czy przyjmuje wartość podaną przez ministra skarbu państwa. Stosuje się raczej drugie rozwiązanie, inaczej Rada Ministrów musiałaby powoływać własnych audytorów. Wcześniej PZU SA było dokapitalizowywane obligacjami restrukturyzacyjnymi o wartości około 800 mln zł. Już wtedy musiano wyceniać wartość tej spółki, jeżeli stwierdzono, że posiada ona za mały majątek wobec prowadzonej działalności ubezpieczeniowej. Już za rządów premiera Włodzimierza Cimoszewicza pojawił się problem, że po wejściu w życie nowego prawa ubezpieczeniowego, spółka ta nie spełniała wymogów bezpieczeństwa określonych tym prawem. Przecież eksperci oceniali to i wyceniali wartość aktywów tej firmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#AndrzejOtręba">Cały czas pan mówi, że taka była praktyka. Czy nie uważa pan, że ta praktyka była zła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#AleksanderProksa">Nie mogę tego wykluczyć. Być może, że tak było. Mam jednak za mało wiadomości, żeby podejmować się oceny tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#AleksanderProksa">Były minister skarbu państwa Emil Wąsacz : Czy spotkał się pan z przypadkiem, kiedy ilość akcji nie odpowiadała poziomowi kontroli spółki?</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#AleksanderProksa">Oczywiście że były takie przypadki. Takie ustalenia mieściły się jednak w ramach oferty. Ktoś mógł kupować mało akcji i dodatkowo poczynić duże zobowiązania do inwestowania w kolejnych latach, do pakietu socjalnego, czy do utrzymania stałego zatrudnienia. Wówczas nie wykluczam, że władza w spółce była większa niż odpowiadałoby to proporcji posiadanego kapitału. Należy tę kwestię oceniać pod kątem całości umowy. Punktem wyjściowym jest oczywiście proporcja między ilością zakupionych akcji, a kontrolą nad spółką. Jeżeli nie zgadza się ona, to muszą istnieć dodatkowe okoliczności, które za takim podziałem przemawiają.</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#AleksanderProksa">Były minister skarbu państwa Emil Wąsacz : Czy taką okolicznością, która by przemawiała za takimi proporcjami, jest uzyskanie ceny dwukrotnie wyższej niż maksymalna wycena?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#AleksanderProksa">Być może tak. Mówię to jednak jako osoba, która nie jest ekspertem w tej dziedzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#JózefZych">Mam pytanie do ministra Emila Wąsacza. Kto negocjował warunki umowy prywatyzacyjnej?</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#JózefZych">Były minister skarbu państwa Emil Wąsacz : Przy procesie prywatyzacyjnym w trybie publicznym, czyli przez zaproszenie do rokowań, kierowano do wybranych inwestorów memorandum informacyjne o firmie, zawierające również pewne założenia, czego oczekuje się od inwestora. Jeżeli chodzi o spółki giełdowe, to w klasycznym układzie jednej akcji odpowiada jeden głos. Natomiast w przypadku prywatyzacji przez zaproszenie do rokowań, stawia się inwestorom znacznie wyższe wymagania, czyli pewne zobowiązania często dodatkowo zabezpieczone karami umownymi. Zobowiązuje się inwestora np. do utrzymania zatrudnienia przez kilka lat, za co inwestor otrzymuje pewne możliwości wpływania na podejmowane decyzje. W tym przypadku proces decyzyjny wyglądał następująco. Departament merytoryczny przygotowywał właściwe dokumenty, w których określone były warunki, jakie oferta musi zawierać. Warunki te musiały zawierać elementy porównywalne, aby można było porównać poszczególne oferty. Praktyka była taka, że niektóre elementy były jednoznacznie określone, a inne pozostawiano do negocjacji. Elementem ewidentnie porównywalnym była właśnie cena, natomiast każdy inny element, np. wpływ na władzę można było negocjować. Przedstawiając projekt Radzie Ministrów trudno było precyzować kwestie jeszcze nie wynegocjowane.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#JózefZych">Kto w pańskim resorcie bezpośrednio przygotowywał prywatyzację?</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#JózefZych">Były minister skarbu państwa Emil Wąsacz : W przypadku PZU SA prywatyzację przygotowywał Departament Prywatyzacji Strategicznych Przedsiębiorstw. Następnie była ona zatwierdzana. Za zgodność z prawem potwierdzał departament prawny. Stronę merytoryczną przygotowywał departament merytoryczny. Był to proces wieloetapowy. Czasami na poszczególnych etapach zdarzały się zastrzeżenia departamentów.</u>
          <u xml:id="u-153.4" who="#JózefZych">Komisja te procedury doskonale zna. Podkreślam, że zarzuty co do procesu prywatyzacji są bardzo poważne. Musimy wiedzieć, czym kierowali się ci, którzy te umowy przygotowywali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#MichałStuligrosz">Załóżmy, że cały proces prywatyzacyjny rozpoczyna się decyzją o sprywatyzowaniu konkretnej firmy, poprzez określenie strategii prywatyzacji, generalne założenia, negocjacje projektu umowy, którą następnie się podpisuje. Na który moment prywatyzacji Domów Towarowych „Centrum” SA trafił minister Emil Wąsacz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#AleksanderProksa">Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie przypominam sobie, żeby Rada Ministrów wyrażała zgodę na prywatyzację Domów Towarowych „Centrum” SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#MichałStuligrosz">Czy może to oznaczać, że zgodę na prywatyzację Domów Towarowych „Centrum” SA wyraził poprzedni rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#AleksanderProksa">Jest to pytanie, czy spółka ta znajdowała się na liście firm o strategicznym znaczeniu dla Skarbu Państwa? Tylko w odniesieniu do tych firm rząd wyrażał zgodę na prywatyzację. W pozostałych przypadkach wyrażał zgodę na niepubliczny tryb zbywania akcji. Nie pamiętam czy Domy Towarowe „Centrum” SA znajdowały się na liście spółek o strategicznym znaczeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#MichałStuligrosz">Czy był pan świadkiem nacisków ze strony członków rządu lub premiera na ministra skarbu państwa w sprawie jakichkolwiek prywatyzacji? Nacisków, które miały dążyć do możliwie szybkiego zakończenia procesu prywatyzacji, ponieważ takie były akurat potrzeby budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#AleksanderProksa">Nie było bezpośrednich nacisków formułowanych publicznie na posiedzeniach rządu. Istnieją jednak okresowe informacje o realizacji budżetu państwa, więc sprawa wpływów z prywatyzacji sama się pojawia. W obecnie funkcjonującym rządzie minister Wiesław Kaczmarek w różnych sytuacjach sam zwracał uwagę na wpływy z prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#MichałStuligrosz">Czy w trakcie pańskiej pracy, jako sekretarza rządu, zetknął się pan z problem prywatyzacji Domów Towarowych „Centrum” SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#AleksanderProksa">Zetknąłem się z takim problemem, ponieważ premier Jerzy Buzek powołał swoim zarządzeniem komisję do zbadania tej prywatyzacji. Samo zarządzenie nie jest tajne, natomiast tajny jest efekt pracy tego zespołu w postaci raportu. Do tego zespołu weszli ówcześni członkowie Rady Legislacyjnej, m.in. prof. Andrzej Szajkowski. Sprawa ta musiała być również rozpatrywana na którymś z posiedzeń rządu. Mówiono o niej także w kontekście ustawy o prokuratorii generalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JózefZych">Informuję pana, że zgodnie z ustawą o Trybunale Stanu, przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej świadek jest zwolniony z zachowania tajemnicy państwowej i służbowej. Czy zna pan wyniki pracy tej Komisji powołanej przez Jerzego Buzka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#AleksanderProksa">Wyniki te są mi znane, ponieważ dokumenty przychodzące do premiera były następnie kierowane do sekretarza rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JózefZych">Czy te ustalenia Komisji pokrywały się z ustaleniami Najwyższej Izby Kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#AleksanderProksa">Pokrywały się. O ile pamiętam, był to raport negatywny dla Ministerstwa Skarbu Państwa. Jest on dostępny w kancelarii premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#WładysławRak">Mam do pana dwa pytania. Czy podobną Komisję powołano w przypadku PZU SA? Czy wie pan coś na temat kontroli sprawy PZU SA przez Urząd Ochrony Państwa? W jednej z wypowiedzi poseł Zbigniew Wassermann wspomniał o tym, że oprócz prokuratury sprawą zajmował się UOP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#AleksanderProksa">Na pewno nie została powołana przez premiera specjalna komisja dotycząca PZU SA. Nic mi również nie wiadomo o kontroli prowadzonej przez UOP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JózefZych">W imieniu prezydium Komisji składam wniosek, aby zażądać materiałów z wyników pracy powołanej przez premiera komisji. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja wniosek przyjęła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#JerzyMüller">Proponuję dołączyć również protokoły z posiedzeń Rady Ministrów dotyczących tych trzech prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#JózefZych">Zamykam posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>