text_structure.xml
59.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IzabellaSierakowska">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad jest państwu znany. Czy mają państwo jakieś uwagi do porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Dzisiejsze posiedzenie poświęcone jest niezwykle ważnej sprawie. Zajmiemy się sytuacją materialną żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin, a także sytuacją materialną pracowników wojska i ich rodzin. Jest to niezwykle trudny i skomplikowany problem. Od wielu lat trwa restrukturyzacja armii, a zwłaszcza restrukturyzacja zatrudnienia. Żołnierze, którzy mają 15 lat wysługi co roku zastanawiają się nad tym, czy nadal zostaną w wojsku jako żołnierze zawodowi. Wielu z nich pozostaje w pracy pełniąc służebną rolę wobec wojska na stanowiskach pracowników. Chodzi przecież o zapewnienie bytu ich rodzinom. Muszą znaleźć pracę w nowym zawodzie, co obecnie jest prawie niemożliwe. Wiele osób jest niezadowolonych, gdyż nie ubywa problemów związanych ze sprawami mieszkaniowymi, a także stosunkami służbowymi. Także ogólna sytuacja negatywnie wpływa na nastroje ludzi, którzy związali swój los z wojskiem. Nie wiem, czy uda nam się naprawić sytuację. Warto jednak podyskutować o tym, w jaki sposób zwiększyć odsetek osób zadowolonych z pełnienia służby w wojsku polskim. Proszę przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej o przedstawienie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejGórski">Restrukturyzacja wojska zakończyła się wraz z ostatnim dniem ubiegłego roku. Od 1 stycznia 2004 r. mamy już w wojsku stałą liczbę żołnierzy zawodowych. Ubiegły rok był ostatnim rokiem restrukturyzacji. Ze służby odeszło 8 tys. żołnierzy zawodowych. W tej chwili liczba żołnierzy ustabilizowała się na poziomie 150 tys. Do tego należy dodać prawie 53 tys. pracowników cywilnych wojska. Na sytuację materialną rodzin wojskowych, podobnie jak na sytuację wszystkich rodzin, ma wpływ wiele różnych czynników. Są to czynniki zewnętrzne, takie jak np. polityka gospodarcza, system prawny, system podatkowy, czy możliwości finansowe państwa, a także stopa bezrobocia. Obserwujemy zwiększanie się liczby rodzin, w których jedynym źródłem dochodu jest wynagrodzenie żołnierza zawodowego. Sytuacja rodziny wygląda całkowicie inaczej, gdy w domu są dwie pensje. Chciałbym krótko odnieść się do sytuacji, która miała miejsce w ubiegłym roku. Myślę, że najlepiej zna tę sytuację dyrektor Ryszard Chyrzyński. Jego departament, a także całe ministerstwo zrobiły wiele w tzw. procesie rekonwersji. Rekonwersja to pomoc w znalezieniu cywilnej pracy dla żołnierzy, którzy w ubiegłym roku odchodzili do życia cywilnego. W roku bieżącym takich odejść jest już znacznie mniej. W tej chwili mamy do czynienia jedynie z odejściami naturalnymi. Resort podejmował wiele różnych działań w tym zakresie. Organizowane były targi pracy. Prowadzono współpracę z samorządami. W ubiegłym roku podpisane zostały dwie umowy ze Strażą Graniczną oraz z Komendą Główną Policji. W tych instytucjach żołnierze odchodzący do cywila także mogli znaleźć nowe zatrudnienie. Ministerstwo Obrony Narodowej zwraca szczególną uwagę na sprawy socjalne. Na pewno powie państwu o tym pan dyrektor. Wśród tych spraw warto wspomnieć o tanich wczasach oraz o pomocy dla najbiedniejszych rodzin. Funkcjonuje system zapomóg. Wszystko zostało dokładnie opisane w materiale, który przekazaliśmy Komisji. Bardzo proszę, żeby pan dyrektor mógł przedstawić informację na temat sytuacji materialnej żołnierzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RyszardChyrzyński">Materiał na potrzeby Komisji Obrony Narodowej został przygotowany w wersji poszerzonej. Ostatni raz sytuacja materialna żołnierzy zawodowych oraz pracowników wojska była przedmiotem posiedzenia Komisji 3 lata temu. Dlatego przygotowaliśmy materiał, który obrazuje sytuację na przestrzeni ostatnich 3 lat. Chcieliśmy, żeby członkowie Komisji mieli możliwość dokonania różnych porównań. Można powiedzieć, że w ostatnich 3 latach sytuacja żołnierzy zawodowych oraz pracowników wojska nie uległa radykalnym zmianom. Zaobserwowaliśmy proces stopniowego ubożenia części żołnierzy zawodowych, zwłaszcza w niższych korpusach. Ubożeją przede wszystkim oficerowie młodsi, chorążowie i podoficerowie, którzy mają większą od przeciętnej liczbę członków rodziny. Warto zauważyć, że takie tendencje występują także wśród pracowników cywilnych. Można zaobserwować, że zwiększa się liczba pracowników żyjących na poziomie niższym od przeciętnego. Wynika to przede wszystkim z faktu, że coraz trudniej jest o miejsca pracy. Stopa bezrobocia wynosi ponad 20 proc. W takiej sytuacji znalezienie pracy dla małżonki żołnierza w zielonym garnizonie jest niezwykle trudne. Jeśli w rodzinie pracują dwie osoby, to sytuacja jest niezła. Jeśli w domu jest tylko jedno wynagrodzenie, to sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie. Z drugiej strony należy zauważyć, że wskaźniki odnoszące się do żołnierzy zawodowych w porównaniu z powszechnymi wskaźnikami wyglądają nieco korzystniej. Jeśli weźmiemy pod uwagę wskaźnik ludzi żyjących na granicy egzystencji, to w skali całego społeczeństwa jest ich ponad 9 proc. W wojsku wskaźnik ten sięga 2,2 proc. Można powiedzieć, że wskaźnik ten jest generalnie bardziej korzystny, chociaż taka sytuacja na pewno nie powinna mieć miejsca. Możemy także spojrzeć na wskaźnik tzw. minimum socjalnego. Okazuje się, że aż 38 proc. żołnierzy osiąga tę granicę. Z punktu widzenia państwa i służby nie jest to zjawisko zbyt korzystne. Żołnierze idąc do wojska zakładali, że poziom ich życia będzie trochę wyższy. Podejmujemy różne działania, które mają na celu łagodzenie skutków związanych z ubożeniem kadry. Wprowadziliśmy system zapomóg dla żołnierzy zawodowych. Na ten cel wydajemy znaczne środki. W ubiegłym roku na zapomogi, dofinansowanie wypoczynku oraz tanie wczasy wydaliśmy 24 mln zł. na pewno nie jest to kwota wystarczająca. Jednak z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej nie możemy przeznaczyć więcej środków na ten cel. Staramy się patrzeć w sposób szczególny na najuboższe osoby. W ubiegłym roku wprowadziliśmy system bezpłatnego wypoczynku w postaci kolonii i obozów dla dzieci rodziców o najniższych dochodach. Minister obrony narodowej zafundował takim dzieciom bezpłatne kolonie i obozy. Warto zauważyć, że byliśmy przygotowani na to, iż na te kolonie i obozy pojedzie 3 tys. dzieci. Okazało się, że z tej formy wypoczynku skorzystało tylko 1300 dzieci. Wydaje się, że nie wszystkich rodziców stać było na tzw. kieszonkowe dla dziecka. Z tego powodu wiele dzieci nie pojechało na kolonie. Jeśli chodzi o pracowników cywilnych, to ich sytuacja jest porównywalna do sytuacji żołnierzy. Także w tej grupie w ostatnich 3 latach nie zaobserwowaliśmy istotnego pogorszenia sytuacji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#RyszardChyrzyński">Jednak z drugiej strony nie zaobserwowaliśmy także poprawy sytuacji. Można powiedzieć, że w porównaniu z ubiegłym rokiem sytuacja uległa lekkiej zmianie, jeśli chodzi o poziom wynagrodzeń. Przeciętnie wskaźnik wynagrodzeń, do którego czasami się porównujemy, wzrósł o 0,08 proc. Wzrost jest minimalny. Wynika to z faktu, że pieniądze z tzw. wakatów przeznaczaliśmy na poprawę poziomu wynagrodzeń pracowników. Środki te nie zostały wykorzystane na wydatki rzeczowe. Jestem gotowy do udzielenia odpowiedzi na wszystkie pytania szczegółowe. Wydaje się, że będzie lepiej, jeśli odpowiem na państwa pytania. Nie ma chyba sensu, żebym szczegółowo opowiadał o materiale, z którym każdy z państwa mógł się wcześniej zapoznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MaciejGórski">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na sprawę, której nauczyłem się, gdy przyszedłem do Ministerstwa Obrony Narodowej, jako osoba cywilna. Mam na myśli porównanie tabel różnych wynagrodzeń. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na następującą sprawę. Jeśli mamy do czynienia z uposażeniem żołnierzy zawodowych, to jest to uposażenie rzeczywiste. Od tego wynagrodzenia nie jest płacona składka ZUS. Jest to niezwykle ważne. Jest to różnica, która występuje pomiędzy uposażeniami żołnierzy zawodowych, a uposażeniami pracowników cywilnych wojska. Wojskowy system emerytalny polega na tym, że emerytury wojskowe wypłacane są bezpośrednio z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Ministerstwo otrzymuje środki na ten cel bezpośrednio z budżetu państwa. Należy pamiętać o tym, że od wynagrodzeń pracowników cywilnych odliczana jest składka ZUS. Natomiast w przypadku żołnierzy zawodowych takiego obciążenia nie ma. Wydaje mi się, że jest to dość ważna uwaga.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IzabellaSierakowska">Proponuję, żebyśmy przed rozpoczęciem dyskusji wysłuchali przedstawiciela Konwentu Dziekanów oraz pracowników wojska. Później będzie możliwość zadawania pytań. Czy wyrażają państwo na to zgodę? Nie widzę zgłoszeń. Rozumiem, że propozycja została przyjęta. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Konwentu Dziekanów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanLeśniewski">Materiał, o którym przed chwilą mówił pan dyrektor, był nam znany wcześniej. Braliśmy udział w analizach prowadzonych w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych. Analizy te były wykorzystane przy opracowywaniu tego materiału. Zgadzamy się z głównymi wnioskami, które zostały sformułowane w przekazanym Komisji materiale. Chcemy poinformować, że Konwent Dziekanów na bieżąco przekazuje uwagi krytyczne przedstawicielom Ministerstwa Obrony Narodowej. W wielu przypadkach uważamy, że o tego typu sprawach powinniśmy sygnalizować jako pierwsi. Dlatego nie będę w tej chwili mówić o tych sprawach. Przy omawianiu szczegółowych problemów będę chciał się jeszcze odnieść do niektórych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IzabellaSierakowska">Proszę o zabranie głosu przedstawicieli pracowników wojska.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzKubiński">Nasz związek zgadza się z tezami przedstawionymi w informacji Ministerstwa Obrony Narodowej. Chciałbym jednak pogłębić ten temat pod kątem sytuacji pracowników wojska. Należy zaznaczyć, że ich sytuacja jest zdecydowanie gorsza niż sytuacja kadry zawodowej i jej rodzin. Podstawowym powodem trudnej sytuacji jest wysokość zarobków. Pracownicy wojska nie są objęci żadnym systemem rekonwersji ani żadnymi systemami osłon socjalnych. Uczestniczyłem w posiedzeniu Komisji, które odbyło się 3 lata temu. Pamiętam, że wtedy mówiono także o tym problemie. Posłanka Izabella Sierakowska obiecała wtedy, że pracownicy wojska zostaną włączeni do jakiegoś pakietu osłon socjalnych dla innej grupy zawodowej. Jednak przez ostatnie 3 lata nie udało się tej sprawy załatwić. W związku z tym chciałbym przedstawić dwie propozycje. Uważam, że są to niezwykle ważne sprawy, które powinny znaleźć się w zainteresowaniu Komisji Obrony Narodowej. Mamy niewielkie możliwości działania w resorcie na rzecz zabezpieczenia właściwej sytuacji pracowniczej. Istnieje ponadzakładowy układ zbiorowy pracy. Jest to jeden z niewielu znaczących układów zbiorowych w sferze budżetowej. W tej chwili funkcjonuje 5 ponadzakładowych układów zbiorowych w sferze budżetowej. Układy te obejmują ok. 80 tys. pracowników. Z tej grupy ponad połowę stanowią pracownicy wojska. W układzie znalazły się zapisy, które umożliwiają nam kontrolę wydatkowania środków budżetowych na płace dla pracowników. Dzięki takiej działalności udało nam się powstrzymać proces przekazywania środków przeznaczonych na wynagrodzenia na tzw. wydatki rzeczowe. Dowódcy rodzajów sił zbrojnych chcieli zrealizować pewne zakupy kosztem wynagrodzeń pracowniczych. Pozbawienie ponadzakładowego układu zbiorowego tego elementu ograniczyłoby naszą działalność w tym zakresie. Mówię o tym dlatego, że liczymy na wsparcie działań legislacyjnych, które rozpoczynają się w tej chwili. Chodzi o to, że ponadzakładowe układy zbiorowe w sferze budżetowej utracą możliwość funkcjonowania do końca 2008 r. Ich funkcjonowanie zostało przedłużone o 3 lata. Układy zbiorowe miały wygasnąć w końcu 2005 r. Zwracam uwagę na to, że zakończenie funkcjonowania układów zbiorowych oznacza zagrożenie dla sytuacji pracowników. Mogłoby to spowodować różnego typu niepokoje społeczne. Dlatego apelujemy do posłów o poparcie tego typu działań legislacyjnych. Zmiany mogą być poważne, gdyż nawet w konstytucji istnieje ograniczenie mówiące o tym, że minister nie może być reprezentantem pracodawców w sferze budżetowej. W tej chwili nie wszystko odbywa się w zgodzie z obowiązującymi przepisami. Może istnieć reprezentacja pracodawców, ale jest to zupełnie inny problem. W tym zakresie liczymy na wsparcie ze strony Komisji. Jest jeszcze jedna sprawa, o której chciałbym powiedzieć. Nasz związek podjął działania, których celem jest objęcie pracowników wojska osłonami socjalnymi z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Podejmujemy w tym zakresie określone działania. Także w tej sprawie liczymy na wsparcie. Jeśli będą państwo chcieli nam pomóc, to chętnie taką pomoc przyjmiemy. Jesteśmy do państwa dyspozycji. Mamy szczegółowe rozeznanie na temat sytuacji pracowników wojska.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KazimierzKubiński">Nasi pracownicy znajdują się na terenach, na których występuje największa stopa bezrobocia. Pracują w tzw. zielonych garnizonach. Raz jeszcze chciałem podkreślić, że ich sytuacja jest bardzo niekorzystna. Jeśli będzie taka potrzeba, to jesteśmy gotowi do udzielenia w tej sprawie szerszych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IzabellaSierakowska">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BronisławKomorowski">Chciałbym zadać dwa pytania. Pierwsze dotyczy rekonwersji, a drugie problemu mieszkaniowego. Chciałbym zapytać o sprawę, która była bardzo głośna, gry uruchamiano plan restrukturyzacji i modernizacji Sił Zbrojnych. Formułowano wtedy, także pod moim adresem, poważne zarzuty w sprawie niedoskonałości systemu rekonwersji. Zasadniczym problemem był wtedy sposób liczenia efektywności rekonwersji. Niektórzy proponowali, żeby rekonwersję oceniać na podstawie liczby przeszkolonych żołnierzy. Jednak opozycja uważała, że efektywność należy obliczać badając, ilu przeszkolonych żołnierzy znalazło zatrudnienie w obszarze, w którym byli szkoleni. Chciałbym zapytać, czy w tej sprawie mamy jakiś postęp jeśli chodzi o efektywność rekonwersji? Nie chodzi mi o postęp liczony wartością środków na rekonwersję. Mam na myśli postęp liczony poprzez liczbę uzyskanych miejsc pracy dla kadry odchodzącej z wojska. Mówię o miejscach pracy związanych z kursami i nowym zawodem, który nabyli w ramach mechanizmu rekonwersji. Drugie pytanie dotyczy mieszkań. Czy w tym zakresie mamy do czynienia z jakimś postępem? Rok lub dwa lata temu minister obrony narodowej informował, że problemy mieszkaniowe kadry mają być rozwiązane dzięki systemowi towarzystw budownictwa społecznego. Abstrahuję od problemu, który jest żywo dyskutowany przez kadrę. Kadra niezbyt życzliwie wypowiada się o tym, że nowy system oznacza, iż kadra sama sobie kupi mieszkania, chociaż nie będzie ich właścicielem. Tak funkcjonuje ten system. Mieszkania są budowane przy pewnej dopłacie z budżetu państwa dla towarzystw budownictwa społecznego. Wydaje się, że sprawa ta wymaga pewnego komentarza, przynajmniej jeśli chodzi o nastroje w wojsku. Jednak zasadniczym problemem jest to, że nastąpiły pewne zmiany w systemie podatkowym. Opodatkowane zostały dotacje z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej do budownictwa, przekazywane Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Opodatkowane zostały m. in. także wkłady do towarzystw budownictwa społecznego. Wcześniej zapewniano, że będzie dodatkowych 9 tys. mieszkań. Czy w tej sytuacji zapewnienie to jest możliwe do zrealizowania? Jakie są perspektywy poprawy sytuacji w zakresie mieszkalnictwa w wojsku?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MaciejGórski">Proponuję, żebyśmy od razu odpowiedzieli na zadane pytania. Zacznę od problemu rekonwersji. Wydaje mi się, że działania rekonwersyjne, a zwłaszcza system kursów nie polega na tym, że organizuje się jakiś kurs, a dopiero później bada, czy ktoś będzie takim kursem zainteresowany. System polega na tym, że osoba przechodząca do życia cywilnego sama wybiera sobie możliwość przeszkolenia. Dopiero później Ministerstwo Obrony Narodowej zwraca takiej osobie poniesione koszty. Nie są to kwoty bagatelne. Zwrot za przekwalifikowanie dochodzi do 2800 zł. Z tej formy rekonwersji skorzystało prawie 3,5 tys. żołnierzy odchodzących ze służby. Wydaje mi się, że ważnym elementem rekonwersji była współpraca z samorządami. Sam w ubiegłym roku otwierałem giełdę pracy w Rembertowie. Rembertów jest specyficznym miejscem, w którym przebywa wiele rodzin wojskowych. Szkoła i gmina dały nam za darmo salę. Wyposażyliśmy ją w odpowiedni sposób. Ci, którzy chcieli zaoferować miejsca pracy, mogli otrzymać stoiska za darmo. Sam byłem zdziwiony tym, że na giełdę zgłosiło się prawie 80 pracodawców. Zgłoszono wtedy 4600 wolnych miejsc pracy. Przygotowano konkretną ofertę dla środowiska zamieszkującego w pobliżu Warszawy. Nie spodziewałem się tego, że będzie tak dużo wolnych miejsc pracy. Odpowiadając na pytanie mogę powiedzieć, że żołnierze skorzystali z tych miejsc. Wyniki osiągnięte w czasie giełdy pracy w Rembertowie spowodowały, że kontynuujemy tego typu współpracę z samorządami. W dniu 2 czerwca br. podobna giełda pracy odbędzie się w Krakowie. Podobne giełdy odbędą się także w innych miastach. Wiemy już o tym, że szczyt odejść z wojska już minął. Jednak nadal duża jest grupa żołnierzy, którzy poszukują pracy. Dlatego działań w tym kierunku nie zakończyliśmy w ubiegłym roku. Kontynuujemy je nadal. Warto także wspomnieć o zawartych umowach ze Strażą Graniczną i Policją. Pamiętamy, że niedawno Straż Graniczna budowała system ochrony granic Unii Europejskiej. Straż Graniczna miała dużą liczbę wolnych etatów dla funkcjonariuszy i pracowników. Pierwsza umowa umożliwiała żołnierzom przejście do Straży Granicznej. Podobną umowę podpisałem osobiście z Komendą Główną Policji. W tym czasie Komenda Główna Policji miała ponad 3 tys. wolnych etatów. To także otwierało dodatkowe możliwości. Jest oczywiste, że umowa nie była żadną gwarancją. Każdy z odchodzących z wojska żołnierzy musiał wyrazić chęć przejścia do takiej lub innej służby. Każdy chętny musiał przejść przez określoną drogę kwalifikacyjną. Na pewno zawarcie tych umów otworzyło pewne szanse. O bardziej szczegółową odpowiedź poproszę pana dyrektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardChyrzyński">Nie do końca mogę zgodzić się z tezą przedstawioną przez posła Bronisława Komorowskiego, mówiącą o niedoskonałości systemu rekonwersyjnego. Zrobiliśmy wiele, żeby systemem rekonwersji objąć całą rzeszę żołnierzy zwalnianych z wojska. Spójrzmy na dane statystyczne. W 2001 r. rekonwersją objęliśmy 3443 żołnierzy. W ubiegłym roku rekonwersją objęto 25.694 żołnierzy. Ściślej mówiąc nie chodzi tu o liczbę żołnierzy, ale o różne formy pomocy rekonwersyjnej, z której mogli skorzystać żołnierze. Przez 3 lata do naszego departamentu nadeszły potwierdzenia o znalezieniu pracy przez 2711 żołnierzy. Chciałbym podkreślić, że nie każdy żołnierz, który znajdzie pracę, informuje nas o tym. Można zastanawiać się nad tym, czy jest to duża liczba, czy mała, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę żołnierzy, którzy w ostatnich latach musieli odejść z wojska. Zdajemy sobie sprawę z tego, że patrząc na dane statystyczne możemy być niezadowoleni z sytuacji. Dane te mogą nie być w pełni satysfakcjonujące. Warto zauważyć, że w ubiegłym roku Ministerstwo Obrony Narodowej wydało na przekwalifikowanie żołnierzy ponad 4 mln zł, a dwa lata temu prawie 1,8 mln zł. Przykre jest to, że wielu żołnierzy nie korzysta z tej formy pomocy, gdyż nie wszyscy wiedzą, iż mogą z niej jeszcze skorzystać. Dlatego w ustawie pragmatycznej znalazł się przepis, który mówi, że wszyscy żołnierze zwolnieni z wojska po 24 lutego 1996 r. uprawnieni do pomocy rekonwersyjnej mają jeszcze przez 2 lata czas na to, żeby taką pomoc uzyskać. Poseł Bronisław Komorowski pytał, czy sprawdzamy, w jaki sposób wydawane przez nas pieniądze przydają się później do znalezienia przez żołnierzy pracy. Art. 58 ustawy mówi, że dajemy żołnierzowi pomoc rekonwersyjną. Żołnierz sam decyduje o tym, że chce ukończyć studia lub kurs nauki języka obcego. Z tego powodu nie sprawdzamy, czy zdobyte przez niego kwalifikacje są później wykorzystywane w cywilnym życiu. Na pewno byłoby dobrze, gdyby wybrany przez żołnierza kurs był mu później przydatny w cywilnym życiu. Jednak w ustawie oraz w rozporządzeniu znajdują się takie przepisy, że to sam żołnierz decyduje o kierunku swojego przekwalifikowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IzabellaSierakowska">Chciałabym zadać panu dodatkowe pytanie, które dotyczy cywilnych pracowników wojska. Wiemy, że nie są oni objęci programem rekonwersji. Oznacza to, że po zwolnieniu z pracy udają się po pomoc do urzędu zatrudnienia. Jak wiele jest takich osób? Pamiętam, że 3 lata temu była mowa o zwolnieniach pracowników. Mówiono wtedy, że będą oni zwalniani sukcesywnie, w miarę odchodzenia na emeryturę. W materiale, który otrzymaliśmy, napisano, że szansy poprawy poziomu wynagrodzeń w najbliższym okresie upatruje się w ustaleniach podjętych przez komisję budżetową Ministerstwa Obrony Narodowej w dniu 26 lutego br. W czasie tego posiedzenia komisja przyjęła założenie dotyczące kształtowania limitów zatrudnienia pracowników wojska na lata 2005–2010. W tym okresie ma być 52 tys. pracowników cywilnych wojska. Obecnie jest ich 57 tys. W jaki sposób pracownicy będą odchodzić z wojska? Czy w miarę możliwości osoby odchodzące z pracy będą miały zapewnione zatrudnienie? Przede wszystkim mam na myśli osoby, które nie będą odchodzić na emerytury.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardChyrzyński">W ustawie nie ma delegacji, która umożliwiałaby korzystanie z systemu rekonwersji pracownikom cywilnym. System ten jest przewidziany jedynie dla żołnierzy zawodowych. Jednak taka możliwość wynika z powszechnie obowiązujących przepisów, w tym m. in. z ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Ustawa ta przyznaje pracownikom pełną pomoc w zakresie dostosowania swoich kwalifikacji po zwolnieniu z pracy. Jest to możliwe na zasadach ogólnych. W tym zakresie nie zamykamy się przed pracownikami cywilnymi. W chwili obecnej każdy pracownik wojska ma prawo do skorzystania z pewnych form rekonwersji stosowanych dla żołnierzy. Jako przykład podam, że z seminarium rekonwersyjnego ma prawo korzystać każdy żołnierz, bez względu na to, czy jest do tego uprawniony, czy nie. Może z niego korzystać również każdy pracownik cywilny wojska. Podstawowym problemem jest to, czy dowódca jednostki wojskowej ma pieniądze. Jeśli dowódca ma pieniądze, to pracownik cywilny ma prawo z nich skorzystać i pójść na jakiś kurs. Dowódca jednostki powinien mu ten kurs sfinansować. Jednak nie zawsze chęci pracowników pokrywają się z możliwościami finansowymi danej jednostki. Pracownicy mogą także korzystać z innych form rekonwersji. Pan minister mówił już o tym, że na giełdzie pracy w Rembertowie była liczna grupa pracowników cywilnych, którzy także poszukiwali pracy. Pracodawcy przygotowali 4800 ofert pracy. Natomiast w giełdzie wzięło udział 5 tys. chętnych. Można powiedzieć, że każdy, kto przybył na giełdę, mógł dostać pracę. Zdarzały się również takie przypadki jak ten, który został opisany w „Polsce Zbrojnej”. Dziennikarz z tego pisma zapytał opuszczającego giełdę dowódcę brygady czy jest zadowolony z targów. Dowódca odpowiedział, że nie, gdyż szukał pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Można jednak powiedzieć, że przeciętny obywatel mógł na tej giełdzie znaleźć sobie miejsce pracy. W przyszłym tygodniu odbędą się targi pracy w Krakowie. Do dnia dzisiejszego swój udział potwierdziło 70 pracodawców. Nie wiemy jeszcze, ile miejsc pracy zaoferują oni na giełdzie. Po giełdzie w Rembertowie przygotowaliśmy specjalną ankietę, którą przesłaliśmy do wszystkich pracodawców, którzy uczestniczyli w targach. Chcieliśmy sprawdzić, jaka jest skuteczność targów. Okazało się, że targi mają skuteczność na poziomie 10 proc. Ponad 500 z 5 tys. osób biorących udział w targach znalazło na tych targach miejsce pracy. Ostatnio wprowadziliśmy także inną formę działania. Są to tzw. kluby pracy. W Warszawie na Ochocie otworzyliśmy w lutym br. klub pracy. Okazuje się, że skuteczność w znalezieniu pracy osób, które przeszły przez klub pracy, sięga 50–60 proc. Przez 2 tygodnie nasi psychologowie i trenerzy przygotowują byłych wojskowych w klubie pracy do tego, żeby mogli skutecznie znaleźć miejsce pracy. Bardzo cieszy mnie to, że skuteczność tej formy działania jest tak duża. Jest oczywiste, że klub pracy nie jest formą działania przeznaczoną dla licznych gremiów. Co 2 tygodnie rozpoczyna się nowa sesja, na którą trafia 10–14 osób. Co 2–3 tygodnie następuje rotacja osób w klubie. Jednak skuteczność tej formy działania jest duża.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MaciejGórski">Chciałbym dodać, że klub pracy jest inicjatywą wspólną. W tym przypadku należy oddać sprawiedliwość władzom samorządowym. Podjęliśmy takie działania, ale bez współdziałania władz samorządowych nie moglibyśmy nic zrobić. My daliśmy lokal i ludzi prowadzących treningi. Władze samorządowe dały wyposażenie. Warto zauważyć, że kluby działają ciągle. W tym przypadku sytuacja jest inna niż przy organizacji targów pracy. Targi trwają przez tydzień, a później wszystko zamiera. Wszyscy czekają na następne targi. Natomiast tutaj mamy do czynienia z działaniem permanentnym. Pozytywne doświadczenia dotyczące klubu pracy spowodowały, że w tej chwili prowadzimy rozmowy z władzami samorządowymi spoza Warszawy. Wkrótce taki klub powstanie w Rzeszowie. Wiemy, że ta forma działania dobrze się sprawdza.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#IzabellaSierakowska">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaRutkowska">Przyznaję, że jestem bardzo zestresowana. Na wstępie chciałabym podziękować Komisji w imieniu reprezentantów Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wojska. Chcę podkreślić, że jesteśmy związkiem reprezentatywnym dla ogółu pracowników wojska. Pracownicy cywilni wojska zatrudnieni są w rodzajach sił zbrojnych, w zakładach budżetowych, gospodarstwach pomocniczych, samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej, Wojskowej Agencji Mieszkaniowej i Agencji Mienia Wojskowego. Mamy do czynienia z przedstawicielami przeróżnych zawodów. Należy także zauważyć, że ogromna jest liczba przepisów stanowiących podstawy prawne, które regulują sprawy pracowników w wojsku. Przez wiele lat wykorzystywaliśmy jedynie dane przekazywane nam przez departamenty wojskowe. Jednak nasz kontakt ze światem, w tym z Europejskim Zrzeszeniem Związków Zawodowych, a także nasze wewnętrzne przemyślenia i szkolenia spowodowały, że prowadzimy własne analizy. Dane z tych analiz pokazują, że sytuacja pracowników wojska jest tragiczna. Osobiście opracowywałam dane, które zostały nam przekazane przez jednostki budżetowe. Chcę zauważyć, że nie inaczej wygląda sytuacja w zakładach będących na własnym rozrachunku. W 1989 r. średnia płaca pracowników wojska stanowiła 119 proc. średniej płacy w budżecie. Trzy lata temu przeprowadziłam analizę, która miała pokazać, w jaki sposób będą wyglądać świadczenia emerytalno-rentowe pracowników. Okazało się, że średnia w jednostkach wyniosła 77 proc. Widać, że różnica jest ogromna. Mówię w tej chwili o średniej. Za nią kryją się dane rzeczywiste. Można powiedzieć, że niektóre jednostki wojskowe sięgnęły dna. Zarobki w tych jednostkach stanowią 46 proc. średniej płacy w budżecie. Za tym kryje się tragedia pracowników. Przybyliśmy dzisiaj jako związkowcy, żeby prosić o zainteresowanie się naszymi sprawami Ministerstwo Obrony Narodowej. Nawet dzisiaj można było odczuć, że przedstawiciele Ministerstwa niewiele czasu poświęcili pracownikom wojska. Wiadomo, że Ministerstwo spotyka się z wieloma różnymi problemami.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#IzabellaSierakowska">Sprawy pracowników wojska zostały szczegółowo omówione w przekazanym Komisji materiale.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaRutkowska">My także otrzymaliśmy ten materiał. Prosimy, żeby zainteresowali się państwo sprawami pracowników wojska. Poza tragedią płacową występują również inne problemy, które przedstawiamy ministrowi obrony narodowej, a także na posiedzeniach organizowanych w poszczególnych departamentach. Przede wszystkim mam na myśli rekonwersję. Osobiście występowałam z wnioskiem do dyrektora Ryszarda Chyrzyńskiego o stworzenie możliwości rekonwersji oraz o skorelowanie działań restrukturyzacyjnych na terenie garnizonów. Absurdem są sytuacje, w których w styczniu likwidowana jest jedna instytucja, a w lipcu powoływana jest w tym samym garnizonie nowa instytucja. W związku z likwidacją tej instytucji trzeba wszystkim wypłacić odprawy. Natomiast w lipcu przeprowadzany jest nowy nabór pracowników. Wydaje się, że w tym przypadku można znaleźć różnego rodzaju oszczędności, a jednocześnie zagospodarować osoby, które przez wiele lat pracowały w instytucjach wojskowych. Zgłaszamy takie wnioski, ale nie zostały one wysłuchane ani wprowadzone w życie. Rekonwersja dla żołnierzy zawodowych to kolejny problem, który nasz związek przedstawił ministrowi obrony narodowej w styczniu ubiegłego roku. W chwili obecnej w resorcie obrony narodowej zatrudnionych jest ponad 6,5 tys. byłych żołnierzy zawodowych, z których większość na pełną wysługę emerytalną. Wydaje się, że posłowie powinni podjąć ten temat w ramach obrony konstytucji i szukania miejsc pracy. W Ministerstwie Obrony Narodowej pracują ludzie, którzy mają pełną wysługę emerytalną. Otrzymują wysokie emerytury oraz wysokie odprawy. Mogą wykorzystać odprawy do tego, żeby utworzyć nowe miejsca pracy. Jednak osoby te idą do pracy w instytucjach budżetowych. Dokumenty opracowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej w ramach ponadzakładowego układu zbiorowego pracy określają takie kwalifikacje, że wielu pracowników wojska posiadających wysokie kwalifikacje i ogromne doświadczenie, nie jest w stanie im sprostać. Po prostu są to stanowiska przygotowane w ramach etatu Sztabu Generalnego Wojska Polskiego dla żołnierzy zawodowych. Są oni szkoleni do zajmowania takich stanowisk. Dla nich przeznaczane są określone środki. Bardzo proszę, żeby zajęli się państwo tą sprawą. Czujemy się pozostawieni sami sobie. Jesteśmy związkiem, który nie może podjąć żadnych drastycznych działań. Nie możemy nikogo atakować. Jesteśmy ludźmi kulturalnymi. Możemy jedynie pisać, prosić, przedstawiać argumenty i analizy. Pracownicy wiedzą o tym, że w tej chwili bierzemy udział w posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej. Wszyscy pracownicy oczekują na to, że Sejm poprosi o przedstawienie dokładnych danych dotyczących ich sytuacji. Liczą na to, że zostanie im udzielona pomoc. Trzy lata temu także występowaliśmy w naszych sprawach do Sejmu. Osobiście przekazywałam przygotowane przez nas analizy. Było to w czasie, gdy odbywała się restrukturyzacja. Setki pracowników traciły pracę w zielonych garnizonach. Często zwolnienia obejmowały całe rodziny. Prosiliśmy wtedy o wsparcie, o pomoc, o objęcie pracowników osłonami socjalnymi w podobny sposób, jak inne grupy pracowników w kraju.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ElżbietaRutkowska">Jednak nasze prośby pozostały bez echa. Posłowie przyjmowali od nas dokumenty, ale nie znalazły one żadnego oddźwięku.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RyszardChyrzyński">Pani Elżbieta Rutkowska przedstawiła państwu pewne wskaźniki. Przyznaję, że dzisiaj wyglądają one inaczej niż kiedyś. Posłanka Izabella Sierakowska zauważyła, że sprawy te opisaliśmy w naszym materiale na str. 9–11. Okazuje się, że różnica wynika przede wszystkim z przyjęcia innej metodologii, a także ze zmian i reform, które zostały przeprowadzone w sferze budżetowej. Większość pracowników wyszła ze sfery budżetowej. W związku z tym porównanie obecnych wskaźników ze wskaźnikami sprzed 10 lat nie ma po prostu racji bytu. Mogę potwierdzić, że sytuacja pracowników cywilnych wojska nie jest ciekawa. Mówiłem już o tym, że ich wynagrodzenie stanowi 80 proc. przeciętnego wynagrodzenia w sferze budżetowej. Można powiedzieć, że poziom ich wynagrodzeń nie jest zadowalający. Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pani Elżbiety Rutkowskiej na temat rekonwersji. Mówiłem już wcześniej, że w ramach systemu rekonwersji możemy pomagać pracownikom cywilnym na tyle, na ile zezwala ustawowa delegacja. Pozostałe rozwiązania związane z rekonwersją zostały zapisane w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Chciałbym także odnieść się do problemu zatrudnienia 6,5 tys. byłych żołnierzy w jednostkach wojskowych. Pani Elżbieta Rutkowska powiedziała, że blokują oni miejsca pracy dla pracowników cywilnych. Przypomnę państwu, że ustawa pragmatyczna w art. 57 mówi, że były żołnierz zawodowy ma prawo i pierwszeństwo do zatrudnienia na stanowiskach związanych z obronnością kraju. Praca w jednostce wojskowej jest pracą na stanowiskach związanych z obronnością kraju. Dlatego nie można używać argumentu, że byli żołnierze zajmują miejsca pracownikom cywilnym. Można spojrzeć na ten problem w inny sposób. Zdarza się, że żołnierz posiadający pełną wysługę emerytalną zajmuje miejsce żołnierzowi, który nie ma pełnej wysługi. Być może, patrząc na ten problem ze społecznego punktu widzenia, taka sytuacja nie jest właściwa. Nie można jednak powiedzieć, że były żołnierz zawodowy nie ma prawa do tego, żeby nadal pracować w jednostce wojskowej. Chciałbym zaznaczyć, że z grupy 6,5 tys. byłych żołnierzy zawodowych, którzy obecnie pracują w jednostkach zawodowych, pełną wysługę emerytalną ma 2,2 tys. żołnierzy. Należy jednak pamiętać o tym, że ludzie ci wykonują ważne zadania w zakresie funkcjonowania jednostek wojskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BronisławKomorowski">Właśnie dlatego pytałem o efektywność procesów rekonwersyjnych. Wydaje się, że znaczna liczba miejsc pracy, na których zostali zatrudnieni byli żołnierze, to miejsca pracy w wojsku. Kiedy żołnierz odchodzi na emeryturę, to efektywność rekonwersji polega na tym, iż znajduje on sobie miejsce pracy w tej samej instytucji, ale jako pracownik cywilny. Przy okazji powstaje problem, o którym mówili przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Wojska. Tych miejsc pracy nie mogą zajmować osoby cywilne bez przeszłości wojskowej. W ten sposób zmniejsza się pula miejsc dla pracowników cywilnych. Wydaje się, że nie powinniśmy mieć zbyt dobrego samopoczucia, jeśli chodzi o efektywność działania systemu rekonwersji. Mam wrażenie, że Komisja powinna znacznie głębiej zbadać ten problem. Powinniśmy poprosić o przedstawienie bardziej szczegółowych informacji. Prawdą jest to, o czym mówił dyrektor Ryszard Chyrzyński. Na mocy ustawy były żołnierz zawodowy ma prawo do tego, żeby znaleźć zatrudnienie w wojsku na etacie cywilnym. Jednak prawo to nie jest obowiązkiem. Natomiast obowiązkiem ministra oraz innych odpowiedzialnych osób jest dbanie o to, żeby w maksymalnie możliwym stopniu amortyzować skutki restrukturyzacji jednostek wojskowych także w odniesieniu do pracowników cywilnych. Uważam, że efektywność systemu rekonwersji musi być obliczana z pominięciem kadry wojskowej, która znalazła zatrudnienie w instytucjach i jednostkach wojskowych. Byli żołnierze nie zostali zatrudnieni w tych jednostkach dlatego, że ukończyli taki lub inny kurs w ramach systemu rekonwersji. Znaleźli tę pracę dlatego, że mieli w tych jednostkach znajomych i posiadali wiedzę, którą wynieśli z wojska. Znalezienie przez nich pracy nie ma żadnego związku z systemem rekonwersji. Zgadzam się z panem ministrem, że efektywnym sposobem szukania miejsc pracy dla kadry odchodzącej z wojska mogą być targi pracy. W wielu przypadkach zetknięcie byłych żołnierzy z przedsiębiorcami szukającymi ludzi dobrze przygotowanych do zarządzania zespołami ludzkimi i organizacji pewnych przedsięwzięć, ułatwia efektywne znalezienie miejsc pracy. Nie należy jednak mieszać tego rozwiązania z zatrudnianiem byłych żołnierzy na etatach cywilnych w wojsku. Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane przeze mnie wcześniej pytania dotyczące kwestii mieszkaniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#IzabellaSierakowska">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanLeśniewski">Poseł Bronisław Komorowski zadał pytanie na temat sytuacji mieszkaniowej kadry. Poruszył problemy dotyczące budownictwa mieszkań w ramach towarzystw budownictwa społecznego. Podejmuję próbę odpowiedzi na to pytanie, gdyż jestem przedstawicielem Konwentu Dziekanów w pracach, które prowadzi obecnie Wojskowa Agencja Mieszkaniowa. Dotyczy to także sytuacji, w których w sposób nagły trzeba pomóc w życiowych sprawach środowisku wojskowemu w uzyskaniu ekwiwalentu mieszkaniowego. Chodzi o sytuacje, w których ktoś może w ogóle nie otrzymać mieszkania. Mogę powiedzieć, że Ministerstwo Obrony Narodowej chce uporządkować sytuację mieszkaniową. Do 1 lipca br. obowiązują przepisy dotychczasowej ustawy. Ministerstwo Obrony Narodowej przekazuje określone kwoty na uregulowanie problemów mieszkaniowych. Wiadomo już, że wiele osób nie otrzyma mieszkań, chociaż od długiego czasu na te mieszkania oczekują. Osoby te będą mogły otrzymać ekwiwalenty mieszkaniowe. Można powiedzieć, że w sprawie ekwiwalentów nastąpiła pozytywna poprawa. Osoby, które pozostaną w służbie, będą mogły zadeklarować chęć dalszego oczekiwania na wypłatę ekwiwalentu mieszkaniowego. Osoby te po zakończeniu służby będą mogły otrzymać odprawę mieszkaniową. Na pewno rozwiązanie to nie będzie zadowalało wszystkich, ponieważ odprawa będzie jednakowa w całym kraju. Wrócę do sprawy towarzystw budownictwa społecznego. Kadra będzie otrzymywała mieszkania rotacyjne na 3 lata. Nie chcę wypowiadać się o tym, czy dobrze się stanie, jeśli takie mieszkania będą budować towarzystwa budownictwa społecznego. Mieszkania można pozyskiwać także w innej formie działalności. Na pewno może powstać pewne niezadowolenie, ponieważ takich mieszkań kadra nigdy nie otrzyma na własność. Będą to typowe mieszkania funkcyjne. Do ich budowy zostało powołane towarzystwo budownictwa społecznego. Armia jest żywym organizmem. Na pewno na ten temat istnieją różnego rodzaju spekulacje i zastrzeżenia. O powodzeniu tego programu decydować będzie kondycja finansowa. Wiem, że poseł Bronisław Komorowski będąc ministrem także rozważał tę propozycję. Chciał uregulować niektóre sprawy w podobny sposób. Myślę, że uda się zakończyć stare sprawy mieszkaniowe, jeżeli resortowi uda się wyasygnować na ten cel odpowiednie środki. Mam nadzieję, że do października br. wiele spraw zostanie załatwionych. Nie wiadomo jednak do końca, w jaki sposób będzie wyglądać sytuacja mieszkaniowa pod względem opłat za kwatery budowane w systemie towarzystw budownictwa społecznego. Przyjęto już pewne ustalenia w znowelizowanej ustawie o zakwaterowaniu sił zbrojnych. Założono w niej stałą wysokość czynszów w skali całych sił zbrojnych naszego kraju. Zagwarantowano także w miarę komfortowe warunki pełnienia służby oraz zamieszkania. Pod koniec służby każdy będzie mógł rozwiązać swoje problemy wykorzystując odprawę mieszkaniową. Takie są moje odczucia, które chciałem państwu przekazać.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BronisławKomorowski">Chciałbym poprosić o przedstawienie dodatkowych wyjaśnień. Pomysł dotyczący towarzystw budownictwa społecznego miał być ulgą dla budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Wynikało to z faktu, że konieczność płacenia za mieszkania została przerzucona na kadrę. W zamian za to nie otrzymała ona gwarancji posiadania mieszkania. Wynika to z przepisów o towarzystwach budownictwa społecznego. Minister Jerzy Szmajdziński mówił, że towarzystwa budownictwa społecznego będą sposobem na kompleksowe rozwiązanie problemów mieszkaniowych w wojsku. Mówiono, że w tym systemie powstanie 9 tys. mieszkań. Wskazywano, że jest to dobre rozwiązanie. System towarzystw budownictwa społecznego wygląda w taki sposób, że budżet państwa, a nie Ministerstwa Obrony Narodowej, dokłada do systemu towarzystw budownictwa społecznego określone kwoty. Rozwiązanie to dawałoby zastrzyk dodatkowych środków spoza budżetu obronnego. Byłoby realizowane kosztem kadry, ale przy oszczędnościach dla budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Jednak moje pytanie dotyczyło tego, jak wygląda sytuacja w świetle ostatnich zmian podatkowych. Opodatkowane zostały środki, które są przekazywane z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Jednocześnie zmieniły się zasady finansowania i opodatkowania budownictwa realizowanego w ramach towarzystw budownictwa społecznego. Już z kilku źródeł słyszałem o tym, że powoduje to poważne problemy, zwłaszcza jeśli chodzi o efektywność systemu, który miał w kompleksowy sposób rozwiązać problemy mieszkaniowe żołnierzy. Czy nadal realizowany będzie plan, który przewidywał budowę 9 tys. mieszkań? Czy nadal system towarzystw budownictwa społecznego ma być podstawą do kompleksowego rozwiązania problemów mieszkaniowych wojska? Jakie skutki dla budżetu obronnego spowodowały zmiany, o których już mówiłem? Czy nowe obciążenia podatkowe spowodują wypływ pieniędzy z budżetu obronnego? Jakim kosztem zrealizowane zostaną te obciążenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#IzabellaSierakowska">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanLeśniewski">Pan poseł poruszył wielowątkowy problem. Sądzę, że najlepiej mógłby wyjaśnić te sprawy prezes Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Ponadto mamy tu do czynienia z kwestiami finansowymi. Chcąc przedstawić wiarygodne informacje należałoby przytoczyć pewne analizy. Wszyscy wiedzą o tym, że system towarzystw budownictwa społecznego dopiero wejdzie w życie, podobnie jak nowa ustawa pragmatyczna. Tworzony jest już pewien system instytucjonalny, ale nie rozpoczęto jeszcze budowy. Dlatego proponuję, żeby Komisja nie zajmowała się w tej chwili tym problemem. Nie czuję się kompetentny do udzielenia odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MaciejGórski">Chciałbym przedstawić pewną propozycję. Mam nadzieję, że będzie ona satysfakcjonująca dla posła Bronisława Komorowskiego. Poproszę prezesa Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, żeby w ciągu 3 dni przygotował pisemną odpowiedź na wszystkie zadane przez pana pytania. Pisemna odpowiedź zostanie w trybie pilnym przekazana Komisji. Prezes Agencji przedstawi państwu bardzo szczegółową odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#IzabellaSierakowska">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZbyszekZaborowski">Chciałbym zadać dwa pytania. Pierwsze dotyczy liczby pracowników cywilnych wojska. Wiemy, że liczba stanowisk dla pracowników cywilnych była zmniejszana w ostatnich 3 latach, podobnie jak liczba stanowisk żołnierzy zawodowych. Czy ten proces został już zakończony? Czy liczba pracowników cywilnych wojska ustabilizowała się? Drugie pytanie ma związek z wystąpieniem pani Elżbiety Rutkowskiej. Mówiła ona m. in. o tym, że w niektórych garnizonach likwidowane są instytucje wojskowe, które po kilku miesiącach powstają w nowej formie. Tak zrozumiałem to, o czym pani mówiła. W takim przypadku zwalnianym pracownikom wypłaca się odprawy, a następnie zatrudnia się ich w nowej instytucji. Czy mogłaby pani podać przykłady takich sytuacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IzabellaSierakowska">Proszę o udzielenie odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardChyrzyński">Mogę poinformować, że na ostatniej odprawie z udziałem prezydenta i premiera minister Jerzy Szmajdziński stwierdził, że zakończył się już proces restrukturyzacji sił zbrojnych. Jeśli chodzi o liczebność pracowników wojska, to planowaliśmy, że liczba etatów będzie nieco większa. Planowaliśmy, że będziemy zatrudniać 57 tys. pracowników. Jednak po uzgodnieniach z Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym Pracowników Wojska oraz Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym „Solidarność” ustaliliśmy, że w resorcie obrony narodowej zatrudnione będą 52 tys. pracowników. Pieniądze przeznaczone na pensje dla większej liczby pracowników zostaną wykorzystane na poprawę poziomu wynagrodzenia pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#IzabellaSierakowska">O ile podniesie się poziom wynagrodzenia pracowników cywilnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardChyrzyński">Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Wszystkie pieniądze przeznaczone dla 57 tys. pracowników zostaną przeznaczone dla 52 tys. pracowników. Chcę poinformować, że minister Jerzy Szmajdziński złożył także inną deklarację. Zapewnił, że nie będzie już praktyki polegającej na tym, że pieniądze przeznaczone na wydatki osobowe dla pracowników będą wykorzystywane na wydatki rzeczowe. Pytali państwo o przykłady dotyczące likwidacji i powoływania pewnych instytucji. Tego typu przypadki zdarzały się nie tylko w ostatnim roku, ale także w poprzednich latach. Zdarzało się, że likwidowano jednostkę lub przenoszono ją do innej miejscowości. Później w tym samym miejscu ponownie powstawała jednostka. W związku z tym minister obrony narodowej podjął decyzję, na mocy której przed likwidacją jakiejkolwiek jednostki wojskowej muszą się na temat jej likwidacji wypowiedzieć wszystkie instytucje funkcjonujące w resorcie obrony narodowej i dowództwach rodzajów sił zbrojnych. Każda z tych instytucji musi wskazać na piśmie, że jest to ostateczna lokalizacja tej jednostki. Chodzi o to, żeby nie popełniać tego typu błędów. Jest oczywiste, że życie niesie różne niespodzianki. Jednak nie zakładamy, że popełniane będą takie błędy, jakie zdarzały się w przeszłości. W tej chwili trudno jest mi podać konkretny przykład. Będzie lepiej, jeśli będziemy mówić o pozytywnych przykładach.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MaciejGórski">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na inne, dość ciekawe zjawisko. Dzisiaj mówimy o sytuacji materialnej żołnierzy zawodowych oraz pracowników wojska. W związku z tym chciałbym podzielić się z państwem pewną refleksją. Jest to dość ważny element. Mówimy o wynagrodzeniach, których poziom wcale nie jest zły w porównaniu z wynagrodzeniami innych grup społecznych. Żołnierze zawodowi mają różnego rodzaju przywileje socjalne. Mogą odejść na emeryturę po 15 latach. Sprawy te są państwu dobrze znane. Służba w wojsku wiąże się z elementem stabilizacji. Jest to bardzo ważny element społeczny. Występowanie tego elementu obserwujemy także w innych krajach Unii Europejskiej. Sam mogłem zaobserwować, że we Włoszech służba zawodowa w wojsku wiąże się z wysokim prestiżem zawodowym i społecznym. Żołnierz zawodowy ma możliwości wzięcia kredytu. Jest to element stabilizacji, który występuje przy dość trudnym rynku pracy. Przy nienagannej służbie żołnierz ma gwarancję spokojnej pracy i pewność otrzymania wynagrodzenia. Z naszych badań socjologicznych wynika, że jest to niezwykle ważny element, który wpływa na życie rodzin wojskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#IzabellaSierakowska">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RyszardChodynicki">Słuchając dzisiejszej dyskusji chciałbym stwierdzić, że poruszamy się w pewnym zamkniętym kręgu. Z materiału wynika, że resort sam z tego kręgu nie wyjdzie. Podam państwu pewien przykład, który dotyczy problemów ogólnych. W Polsce wiele osób pracuje na kilku etatach. Jest to pewien problem. Znam takie przykłady, że w garnizonach likwiduje się jednostki, ale nie likwiduje się tego problemu. Druga uwaga dotyczy przenoszenia jednostek przy restrukturyzacji. Resort obrony narodowej likwiduje jakąś jednostkę, ale cała polska gospodarka w żaden sposób nie wspiera tego terenu. Nie ma żadnych impulsów, które pomogłyby na tym terenie utworzyć nowe zakłady pracy. Nie ma żadnego wsparcia dla tych ludzi. Samo wojsko nie załatwi tej sprawy, gdyż działa w sposób odrębny, na podstawie własnych przepisów. Natomiast przedsiębiorstwa działają na wolnym rynku. Otrzymaliśmy pewne sprawozdanie. Jednak nie ma ono żadnego związku z gospodarką rynkową działającą w terenie. Na ten problem należy zwrócić uwagę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami byli żołnierze zawodowi powinni być przyjmowani na stanowiska w jednostkach administracji samorządowej. Jednak na takie stanowiska nie są przyjmowani. Do administracji samorządowej przyjmuje się ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z wojskiem. Trafiają oni do wydziałów, w których potrzebna jest podstawowa wiedza na temat systemu obronnego. Także z tego powodu wielu byłych żołnierzy po zdjęciu munduru przyjmuje stanowiska w jednostkach wojskowych, zajmując etat przeznaczony dla pracownika cywilnego. Na pewno jest to szerszy problem. Podsumowując swoje wystąpienie chciałbym powiedzieć, że przebywając często w garnizonach rozmawiałem z żołnierzami zawodowymi i pracownikami cywilnymi. Z rozmów wynika, że dla wielu z nich nie ma pracy, a ich zarobki są niezbyt wysokie. Należy zastanowić się, jaki to ma wpływ na utrzymanie gotowości bojowej. Chciałbym zauważyć, że gotowość bojowa obniża się nawet w jednostkach operacyjnych. W tym zakresie należałoby wyciągnąć dalej idące wnioski. Ludzie, którzy martwią się swoją przyszłością i utrzymaniem życia rodziny na odpowiednim poziomie mogą nie wywiązywać się z zadań, które zostały na nich nałożone.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ZbigniewDziewulski">Z przedstawionych danych wynika, że sytuacja materialna pracowników wojska poprawi się dopiero w 2005 r. W latach 2005–2010 zwolnionych zostanie 5 tys. pracowników, a środki przeznaczone na ich wynagrodzenia zostaną przeznaczone na poprawę wynagrodzeń pracowników. Tylko tu widzi się możliwość wzrostu ich wynagrodzeń. Chciałbym dowiedzieć się, ilu pracowników cywilnych zwolniono z wojska, gdy następowała transformacja armii? Czy już wtedy nie można było pomyśleć o tym, żeby poprawić trudną sytuację materialną pracowników cywilnych? Wiemy o tym, że liczba zatrudnionych pracowników cywilnych zmniejszyła się w ostatnich 3 latach. Ilu pracowników zwolniono i jakie środki uzyskano w wyniku ich zwolnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#IzabellaSierakowska">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RyszardChyrzyński">Odpowiedź zacznę od pytania dotyczącego sytuacji w regionach. Od roku monitorujemy dla rządu Rzeczypospolitej sytuację w zakresie rekonwersji kadr, a także w zakresie rzeczowym. W styczniu br. przygotowany został pierwszy materiał, który umożliwił Radzie Ministrów zapoznanie się z rekonwersją osobową i rzeczową w siłach zbrojnych. W tej chwili Rządowe Centrum Studiów Strategicznych przygotowuje szeroką analizę na temat zagrożeń regionów, z których wyszło wojsko. Badany jest wpływ likwidacji jednostek na sytuację w regionach. Myślę, że ten materiał zostanie przygotowany jeszcze w pierwszym półroczu br. Będzie on pokazywał, w jaki sposób pogorszyła się sytuacja w regionach po wyjściu z nich jednostek wojskowych. Wiemy o tym, że niektóre miasta lub regiony żyły do tej pory z wojska. Jeśli gdzieś była jednostka wojskowa, to potrzebny był piekarz, masaż i kucharz. Wszyscy pracowali na rzecz wojska. Kiedy jednostka wojskowa odeszła okazało się, że wszyscy producenci upadli. Szeroka analiza tego tematu przygotowywana jest obecnie przez Rządowe Centrum Studiów Strategicznych. Pokaże ona jaki wpływ miał proces restrukturyzacji sił zbrojnych na sytuację w regionach. Poruszyli państwo problem pracowników zwalnianych w okresie restrukturyzacji sił zbrojnych. Pan poseł ma rację mówiąc, że zwalniając dużą liczbę pracowników można było chociażby część pozostającego po nim funduszu wynagrodzeń przeznaczyć na zwiększenie poziomu wynagrodzeń pozostałych pracowników. W tej chwili możemy jedynie domniemywać, że polityka prowadzona w tym zakresie miała pewne wady, w związku z czym do takiego zwiększenia nie doszło. Zauważamy te błędy. Także przedstawiciele związków zawodowych pilnują, żeby środki przeznaczone na fundusz osobowy nie były wykorzystywane na wydatki rzeczowe. W grudniu ubiegłego roku oraz w lutym br. odbyły się spotkania z przedstawicielami związków zawodowych. Na tych spotkaniach osoby odpowiedzialne za gospodarkę funduszami w zakresie wydatków osobowych przedstawiali informację o sposobie wykorzystania tych środków. Mogę poinformować, że w 2003 r. po raz pierwszy sytuacja w tym zakresie była poprawna. Wszystkie środki z funduszu osobowego zostały przekazane pracownikom. Nieco inna sytuacja była w poprzednich latach. Należy pamiętać o tym, że w tym czasie Ministerstwo Obrony Narodowej poszukiwało pieniędzy na modernizację i rozwój sił zbrojnych. Z tego powodu każda oszczędność w wydatkach osobowych była niezwłocznie przenoszona na wydatki rzeczowe. W tym czasie przyjęty był taki kierunek działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IzabellaSierakowska">Jaka podwyżka wynagrodzeń została przewidziana w tym roku dla pracowników cywilnych wojska?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RyszardChyrzyński">Cała sfera budżetowa otrzymała podwyżkę wynagrodzeń od 1 stycznia br. o 3 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#IzabellaSierakowska">Rozumiem, że pracownicy cywilni otrzymali już podwyżkę wynagrodzeń w roku bieżącym. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. Podsumowując dyskusję chciałabym raz jeszcze zauważyć, że jest to niezwykle trudny temat. Zapewne nie jest to ostatnie posiedzenie Komisji w tej sprawie. Wspominali państwo o tym, że poprzednie posiedzenie na temat sytuacji materialnej żołnierzy i pracowników odbyło się 3 lata temu. Dzisiejsze posiedzenie odbywa się zbyt późno. Być może stało się tak dlatego, że musieliśmy wykonać ogromną pracę nad ustawami niezbędnymi do normalnego funkcjonowania sił zbrojnych. Pewne jest, że dobra kondycja sił zbrojnych zależy nie tylko od posiadania samolotów F 16 i dobrych transporterów, ale także od zadowolonych, kompetentnych i dobrze uposażonych pracowników cywilnych. Wydaje się, że na ten temat nadal należy rozmawiać. Takie rozmowy powinny być kontynuowane. Do tej pory nie wynaleziono lepszej formuły niż porozumiewanie się ludzi i zgłaszanie swoich postulatów. W imieniu Komisji chciałabym zwrócić się z prośbą do przedstawicieli pracowników cywilnych wojska. Proszę, żeby przygotowali państwo katalog spraw, które powinny zostać uregulowane w ustawach. Czekamy na przygotowanie takiego katalogu. Być może pracując nad innymi ustawami zapomnieliśmy o innych sprawach. Popełniliśmy wiele błędów. Jednym z nich była likwidacja funduszu alimentacyjnego, o którym dzisiaj mówiły samotne matki. Zdarza się także, że zapominamy o pewnych sprawach. Dlatego proszę, żeby przesłali państwo na ręce przewodniczącego Komisji katalog spraw, które trzeba rozwiązać ustawowo. Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>