text_structure.xml
26.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#CezaryGrabarczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Witam posłów i przybyłych gości. Proponowany porządek dzisiejszego posiedzenia został dostarczony na piśmie. Jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, będę uważał, że został on przyjęty. Wobec braku głosu sprzeciwu stwierdzam, że porządek posiedzenia został zaakceptowany. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku dziennego obejmującego rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w trakcie drugiego czytania do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego (druk nr 2810). Podczas drugiego czytania zostało zgłoszonych 17 poprawek. Muszę w tym miejscu przypomnieć, że Sejm dokonał ostatnio nowelizacji swojego regulaminu. Znaczna część tych zmian dotyczy nowych zasad postępowania legislacyjnego. W związku z tym muszę oświadczyć, że większość przedstawionych w rozpatrywanym druku poprawek została zgłoszona nieregulaminowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MonikaIwaszkiewicz">Przed posiedzeniem Komisji doszło do pewnego zamieszania na tle interpretacji nowych rozwiązań dotyczących procedury legislacyjnej. Muszę przyznać, że część winy za to, co się stało, leży po mojej stronie, za co bardzo przepraszam. Ostatecznie po przekonsultowaniu tego zagadnienia z innymi pracownikami Biura Legislacyjnego KS ustaliliśmy, że w postępowaniu dotyczącym kodeksów poprawki może wnieść 15 posłów. Natomiast w przypadku postępowania z ustawami zwykłymi poprawki może wnieść także grupa 15 posłów, jak również przewodniczący klubów parlamentarnych albo osoby przez nich upoważnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#CezaryGrabarczyk">Informacja przedstawiona przez mecenas Monikę Iwaszkiewicz z Biura Legislacyjnego KS jest dla nas bardzo ważna. Wynika z niej, że w regulaminie Sejmu został zachowany odrębny charakter postępowania w przypadku rozpatrywania projektów kodeksów. Poprawki w tym przypadku, mogą być składane tylko i wyłącznie przez grupę 15 posłów. Jest to zatem inny tryb niż ten, jaki jest przewidziany w odniesieniu do poprawek zgłaszanych do zwykłych projektów ustaw. W tym ostatnim przypadku oprócz grupy 15 posłów poprawki mogą być wnoszone przez przewodniczących klubów, albo osoby przez nie upoważnione. W tej sytuacji poprawki zgłoszone w drugim czytaniu do projektu zmiany ustawy - Kodeks postępowania cywilnego przez przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Samoobrona, a także przez przewodniczącego Federacyjnego Klubu Parlamentarnego nie mogą być rozpatrywane z przyczyn formalnych. Poprawki nr 1, 2, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 nie będą opiniowane przez Komisję i w sprawozdaniu zostaną opisane jako poprawki złożone nieregulaminowo. Czy tak mam rozumieć interpretację najnowszych przepisów?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#GrzegorzKurczuk">Jeśli te poprawki nie są poprawkami w sensie formalnym, to nie powinno ich się w ogóle wykazywać w sprawozdaniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#CezaryGrabarczyk">Zgadzam się z tym poglądem. Poprawek tych nie będziemy uwzględniać w sprawozdaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomanJagieliński">Uważam, że nie powinno się w ten sposób interpretować nowych przepisów regulaminowych. Klub FKP liczy 17 posłów, czyli jest w nim wystarczająca liczba posłów do złożenie poprawki w takim trybie, jaki jest przewidziany dla ustaw kodeksowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CezaryGrabarczyk">Art. 94 ust. 2 regulaminu Sejmu w rozdziale 4 dotyczącym: „Postępowań z projektami kodeksów” wyraźnie stanowi, że: „Prawo wnoszenia poprawek w drugim czytaniu przysługuje wnioskodawcy, grupie co najmniej 15 posłów oraz Radzie Ministrów.”. To jest przepis wiążący dla naszego postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomanJagieliński">Przepraszam, że kontynuuję ten temat, ale dlaczego marszałek Sejmu podczas drugiego czytania zgodził się na złożenie tych poprawek?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarianKwiatkowski">To jest bardzo dobre pytanie. Czy to oznacza, że marszałek nie zna regulaminu Sejmu?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#CezaryGrabarczyk">Niestety, nie wiem, dlaczego marszałek tak postąpił? Przewodniczący Komisji nie jest powołany do recenzowania poczynań marszałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RomanJagieliński">Czy pan przewodniczący powołując się na art. 94 ust. 4 odmawia rozpatrzenia poprawek zgłoszonych przez przewodniczących klubów?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#CezaryGrabarczyk">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarianKwiatkowski">Jeżeli marszałek zgodził się na złożenie poprawek zgłoszonych przez przewodniczących klubów w trakcie posiedzenia Sejmu i nie zwrócił uwagi na niedopuszczalność takiego trybu ich składania, a potem zostały one umieszczone w druku sejmowym, to należy uważać je za zgłoszone zgodnie z regulaminem Sejmu. Nie rozumiem, dlaczego przewodniczący Cezary Grabarczyk nie chce uwzględnić tych poprawek i dopuścić do ich zaopiniowania przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#CezaryGrabarczyk">Wiąże mnie regulamin Sejmu i jestem zobowiązany do jego przestrzegania. Taki sam obowiązek ciąży także na posłach, którzy złożyli poprawki. Zamykam dyskusję na ten temat. Przechodzimy do rozpatrzenia poprawek. W poprawce nr 3 zgłoszonej przez posłów: Cezarego Grabarczyka, Edwarda Maniurę, Elżbietę Łukacijewską, Elżbietę Radziszewską, Pawła Grasia, Zbigniewa Chlebowskiego, Grzegorza Dolniaka, Marka Żylińskiego, Stanisława Gorczycę, Jana Tomakę, Janusza Lewandowskiego, Edwarda Płonkę, Krystynę Skowrońską, Andrzeja Czerwińskiego, Jana Rokitę do zmiany 6 proponuje się, aby art. 17 pkt 4 nadać brzmienie: „4) o prawa majątkowe, o których wartość przedmiotu sporu przewyższa siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych, oprócz spraw o alimenty, o naruszenie posiadania i o zniesienie wspólności majątkowej między małżonkami oraz spraw o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym”. Jestem przedstawicielem wnioskodawców i dlatego uzasadnię potrzebę przyjęcia tej poprawki. Jak już informowałem w trakcie drugiego czytania projektu, poprawka zrodziła się w wyniku reakcji środowisk sędziowskich, po podaniu do wiadomości publicznej treści sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej zawierającego projektowane zmiany w kpc. Wartość 100 tysięcy złotych jako próg graniczny dotyczący przedmiotu sporu sprawy prowadzonej przed sądem, od której uzależniona została właściwość sądów okręgowych jako sądów pierwszej instancji, wzbudziła kontrowersję. Klub Platformy Obywatelskiej po zastanowieniu się nad tym problemem postanowił przedstawić inne rozwiązanie. Nowa propozycja ma między innymi jeszcze raz skłonić do refleksji nad wysokością zaproponowanej w przepisie kwoty granicznej. Przypomnę, że w pierwotnym przedłożeniu rządowym ta wartość wynosiła 50 tys. złotych. W toku prac Komisji podnieśliśmy tę kwotę o 100%. Po przeprowadzeniu kilku konsultacji naszej propozycji ze środowiskami zainteresowanymi wprowadzanymi zmianami, doszliśmy do wniosku, że ograniczenie podwyżki do 75 tys. zł byłoby rozwiązaniem kompromisowym. Sądzimy, że ta kwota uwzględnia interesy sądów, a także proces inflacyjny, czyli spadku realnej wartości złotówki, jaki został odnotowany podczas prac nad projektem zmian w kpc. Dodatkowo rozwiązanie to będzie chroniło sądy rejonowe przed nadmiernym wzrostem liczby spraw, jakie musiałyby one przejąć w przypadku nieodpowiedniego wyznaczenia granicznej kwoty. Mogłoby to zagrozić pozytywnej tendencji odnotowanej w zeszłym roku, kiedy to wreszcie sądy rejonowe rozpoznały więcej spraw, niż do nich wpłynęło. Apeluję, do członków Komisji o poparcie tej poprawki. Jakie stanowisko reprezentuje wobec tej poprawki rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekSadowski">Popieram przyjęcie tej poprawki. Po ponownym przeprowadzeniu analizy omawianego problemu, stwierdziliśmy, że ustalenie kwoty granicznej na poziomie 100 tys. zł spowodowałoby znaczne przesunięcie liczby spraw z zakresu sądów okręgowych do rejonowych. W efekcie pojawiłaby się konieczność przesuwania, za tymi sprawami, choćby w trybie delegacyjnym, sędziów z sądów okręgowych do sądów rejonowych. Po dokładnym wyliczeniu okazało się, że wprowadzając ten przepis odebralibyśmy sądom okręgowym ok. 60–70% dotychczasowych spraw. Jeżeli zmienimy tę kwotę na 75 tys. zł, to będzie to już tylko około 50% dotychczasowych spraw. Taka liczba nie zachwieje pracą sądów rejonowych, a dodatkowo nie będzie potrzeby przesuwania sędziów między sądami. Propozycję zgłoszoną przez klub Platformy Obywatelskiej można nazwać rozsądnym rozwiązaniem. Kiedyś mówiłem, że jestem człowiekiem kompromisu i dlatego uważam, że należy poprzeć rozsądne i godzące interesy wszystkich zainteresowanych stron rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JacekGudowski">Jest to poprawka natury ustrojowej oraz organizacyjnej i dlatego nie chciałbym wypowiadać się na temat jej merytorycznego charakteru. Pragnę jednak zwrócić uwagę Komisji na to, że nadal nie pozostaje nie zmieniona poprawka nr 67, która poprzednio była modyfikowana ze względu na korektę zmiany nr 6. Ta regulacja zależna jest od omawianego teraz przepisu, ponieważ dotyczy wartości przedmiotu sporu w sprawach gospodarczych, co także wiąże się z wyznaczaniem właściwość sądów okręgowych. Kwota ta nadal pozostaje niezmieniona i utrzymuje się na poziomie 100 tys. zł. Jednak w tym przypadku rozwiązanie jest dobre i nie należy tego zmieniać, gdyż ex definitione wartość przedmiotu sporu w sprawach gospodarczych była zawsze wyższa.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#GrzegorzKurczuk">Ja także opowiadam się za rozsądnym podwyższeniem kwoty przedmiot sporu wyznaczającej właściwość sądów okręgowych. Niedawno, jeszcze jako minister sprawiedliwości, odbyłem w apelacji warszawskiej spotkanie z grupą stu kilkudziesięciu sędziów sądów okręgowych i jednym z oczywistych wniosków płynących z tej dyskusji było podniesienie kwoty granicznej. Naturalnie spierano się o to, do jakiej granicy należy to zrobić. Twierdzono, że być może 100 tys. zł to za dużo, ale 75 tys. zł wydaje się kwotą kompromisową, odpowiadającą potrzebom danej chwili. Należy przy tym jednak pamiętać, że w przypadku wszystkich tego typu przepisach, gdzie określa się jakąś wartość kwotowo, w momencie pojawienia się większej inflacji trzeba natychmiast dokonywać zmiany regulacji. Popieram przyjęcie poprawki nr 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejSiemiński">W imieniu środowiska adwokatów również popieram przyjęcie poprawki nr 3. Uważamy, że istnieje potrzeba zmiany kwoty wartości przedmiotu sporu, która wyznacza właściwość sądów okręgowych. Z obserwacji pracy sądów okręgowych w dużych miastach wynika jasno, że są one przeciążone zbyt dużą liczbą rozpatrywanych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#CezaryGrabarczyk">Czy są inne zgłoszenia do dyskusji? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Kto z członków Komisji jest za udzieleniem pozytywnej rekomendacji poprawce nr 3? Za przyjęciem pozytywnej rekomendacji poprawce nr 3 opowiedziało się 7 posłów, nikt nie był przeciwny, 1 poseł wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że Komisja udzieliła pozytywnej rekomendacji poprawce nr 3. Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 13, zgłoszonej przez posłów: Cezarego Grabarczyka, Edwarda Maniurę, Elżbietę Łukacijewską, Elżbietę Radziszewską, Pawła Grasia, Zbigniewa Chlebowskiego, Grzegorza Dolniaka, Marka Żylińskiego, Stanisława Gorczycę, Jana Tomakę, Janusza Lewandowskiego, Edwarda Płonkę, Krystynę Skowrońską, Andrzeja Czerwińskiego, Jana Rokitę do zmiany 104, w której proponuję się art. 730 nadać brzmienie: „Art. 730. Par. 1. Z zastrzeżeniem ust 3 w każdej sprawie cywilnej podlegającej rozpoznaniu przez sąd lub sąd polubowny można żądać udzielenia zabezpieczenia. Par. 2. Sąd może udzielić zabezpieczenia przed wszczęciem postępowania lub w jego toku. Po uzyskaniu przez uprawnionego tytułu wykonawczego dopuszczalne jest udzielenie zabezpieczenia tylko wtedy, jeżeli ma ono na celu zabezpieczenie roszczenia o świadczenie, którego termin spełnienia jeszcze nie nastąpił. Par. 3. Nie można żądać udzielenia zabezpieczenia przez wydanie prewencyjnego zakazu publikacji w środkach społecznego przekazu.”. Ta poprawka została także zgłoszona przez posłów Klubu Platforma Obywatelska i dlatego postaram się ją uzasadnić. To uzasadnienie nie będzie różniło się w zasadzie od tego, jakie przedstawiłem w trakcie drugiego czytania projektu. W toku prac nad rozwiązaniem dotyczącym zabezpieczenia w kpc, przyjęliśmy rozwiązanie alternatywne do omawianego, zawarte w art. 755 par. 2. Na skutek przypadkowego błędu, ten przepis został źle sformułowany podczas prac Komisji. Teraz pozwolę sobie przytoczyć jego prawidłowe brzmienie: „Art. 755. Par. 2. W sprawach przeciwko środkom społecznego przekazu, ochronę dóbr osobistych, sąd odmówi udzielenia zabezpieczenia, polegające na zakazie publikacji, jeżeli zabezpieczeniu sprzeciwia się ważny interes publiczny.”. Tak właściwie powinna brzmieć propozycja przedstawiona podczas pracy Komisji przez profesora Tadeusza Erecińskiego. Jednak po rozważeniu tej alternatywnej propozycji, można stwierdzić, iż regulacja nie eliminuje z systemu prawa instytucji cenzury. Jest to zatem rozwiązanie sprzeczne z art. 54 ust. 2 konstytucji. Przepis ten stanowi, że: „Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.”. Konstytucja generalnie nie rozgranicza cenzury, na taką, która stosowana jest przez organy administracji i taką, którą mogą stosować organy sądowe. To alternatywne rozwiązanie przyjęte przez Komisję i zawarte w art. 755 par. 2, przerzuca w rzeczywistości na sąd ciężar oceniania, czy ważny interes publiczny sprzeciwia się zabezpieczeniu polegającemu na zakazie publikacji. W istocie czyni to z sądu organ cenzorski, który będzie musiał dokonać oceny materiałów przy dokonywaniu zabezpieczenia, kierując się przesłankami zawartymi w przepisie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#CezaryGrabarczyk">PO nie zgadza się z takim połowicznym rozwiązaniem. Proponujemy przyjąć rozwiązanie pierwotnie proponowane, zawarte teraz w poprawce nr 13. Dodatkowo proponuję rozpatrywanie tej poprawki, połączyć z rozpatrywaniem poprawki nr 14, w której skreśla się rozwiązanie alternatywne zawarte w zmianie 104 dotyczącej art. 755 par. 2. Poprawka ta została zgłoszona przez tych samych posłów, co poprawka nr 13. Jeżeli przyjmiemy poprawkę nr 13, to rozpatrywanie poprawki nr 14 stanie się bezprzedmiotowe. Apeluję o przyjęcie poprawki nr 13 po to, aby instytucja cenzury, zgodnie z konstytucją, została ostatecznie z polskiego systemu prawnego wyeliminowana. Jakie stanowisko co do przyjęcia tej poprawki ma rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekSadowski">Oczywiście, wszyscy pamiętamy długie dyskusje prowadzone na posiedzeniach Komisji nad tym, czy zabezpieczenie polegające na okresowym, a nie definitywnym, zakazie publikacji można potraktować jako przejaw cenzury. Elementem odróżniającym te dwie instytucje było to, że w tym przypadku zakaz publikacji wydaje sąd, a nie jakiś administracyjny organ cenzorski. Po drugie, zakaz sądowy nie kieruje się jakimiś ogólnymi zasadami i wytycznymi, ale zmierza do ochrony interesu konkretnej osoby, która wdała się w spór ze środkiem masowego przekazu, najczęściej w sprawie o ochronę dóbr osobistych. Komisja dysponuje opinią, w której zawarta jest teza, że cechą cenzury jest globalne kontrolowanie wszystkich publikacji, albo publikacji określonego rodzaju. Cenzura, jak dowodzi autorka opinii, jest wykonywana przez dowolny organ państwa i polega na kierowaniu się pewnymi jednakowymi wytycznymi do ograniczenia druku wszystkich publikacji. Jak dobrze wiemy, działania podejmowane przez sądy dotyczą pojedynczych przypadków, czyli zabezpieczenia dokonywane z powództwa cywilnego cenzurą nie są, chociaż skutki takich działań są podobne, bo polegają na okresowym zakazie publikacji. Niestety, z przykrością stwierdzam, że procesy o ochronę dóbr osobistych przeciwko prasie toczą się bardzo długo, co jest pewną bolączką dla stron zainteresowanych takimi postępowaniami. Panu ministrowi Grzegorzowi Kurczukowi, nie bez mojej winy, nie udało się sfinalizować prac nad znowelizowaniem przepisów prawa prasowego, które poprawiałyby ten stan rzeczy...</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzKurczuk">Widocznie zbyt mało aktywnie domagałem się realizacji niektórych projektów od swoich podwładnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekSadowski">Prawdopodobnie tak było. Ja teraz nie mam zbytnio od kogo domagać się zrealizowania tego projektu, ale pomimo to będę chciał to zadanie, które nałożył jeszcze na mnie minister Grzegorz Kurczuk, sfinalizować. Uważam, że trzeba zmienić procedury w zakresie sporów prasowych i wprowadzić szczególne rozwiązania, które znosiłyby długotrwałość tych procesów albo przynajmniej ograniczały ją. Oczywiście, w tych przepisach nie da się określić ścisłych terminów prowadzenia postępowań, ale do poszczególnych rozwiązań można wprowadzić usprawnienia takie jak zmiany regulacji dotyczących prekluzji dowodowej czy obowiązków dowodowych. Jest to jednak przyszłość. Wracając do omawianego przepisu, chcę stwierdzić, że jeśli zrezygnujemy z rozwiązania, które daje nam możliwość ustanawiania zabezpieczenia w sprawach przeciwko mediom, to osoby, które będą poszkodowane przez publikację naruszające ich dobra osobiste, będą pozbawione ochrony przed silniejszą stroną procesu, jaką bez wątpienia są media. Przyjmując poprawkę nr 3, wprowadzimy rozwiązania takie, jak funkcjonują w Anglii tzn. „pisz i giń”. W systemie angielskim wolno pisać wszystko, ale jeżeli okaże się, że publikacja była nieprawdziwa, to trzeba będzie za nią surowo odpowiedzieć. Niestety w Polsce takie rozwiązania nie są możliwe, bo nie ma nadziei na to, żeby zadośćuczynienia orzekane w tego typu sprawach osiągnęły taki wymiar finansowy jak w Anglii. Tam kary finansowe tak dotkliwie potrafią godzić w autorów oszczerczych publikacji, że przysłowiowo będą oni musieli zginąć. Z tego punktu widzenia uważam, że poprawka zgłoszona przez posłów Platformy Obywatelskiej idzie zbyt daleko w swoich rozwiązaniach. Przewiduje się w niej nazbyt liberalne regulacje i nie bierze się pod uwagę interesów osoby zaatakowanej lub mającej być zaatakowaną przez media. Zdaję sobie sprawę, że przy rozpatrywaniu tych zagadnień trzeba brać pod uwagę czynniki polityczne, ale nie możemy tracić z pola widzenia środków ochrony przysługujących osobom atakowanym przez prasę. Biorą pod uwagę te wszystkie czynniki, uważam, że ten alternatywny, kompromisowy przepis przyjęty już przez Komisję w art. 755 par. 2 jest dobry. Ten przepis wychodzi naprzeciw interesom mediów, które nie chciałyby, aby istniało zabezpieczenie prewencyjne, ale uwzględnia też interesy drugiej strony, która często jest bezsilna wobec mediów i zwykle dopiero po zszarganiu jej dobrego imienia ma szansę na uzyskanie odszkodowania. Nie chcę przytaczać powiedzenia, że gazetą można zabić, ponieważ tak naprawdę można to zrobić. Media mogą zniszczyć niejednego człowieka i wykończyć niejedną firmę. Dotkliwość późniejszych sankcji nałożonych na media nie jest w stanie zrekompensować strat, jakie zostały poniesione przez pomówionych. Klauzula zawarta w tym nowym kompromisowym rozwiązaniu o odmowie udzielenia zabezpieczenia, jeżeli zabezpieczeniu sprzeciwia się ważny interes publiczny, jest rozwiązaniem dość surowym, aczkolwiek nie mogę gwarantować, jak sędziowie będą wykorzystywać ten nowy instrument. Wierzę jednak w mądrość sędziów, choć niewątpliwie mogą zdarzać się przypadki nadużyć, ale w toku postępowania instancyjnego będą takie orzeczenia kontrolowane.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MarekSadowski">Z naszej strony możemy zapewnić, że kontrola instancyjna tego typu spraw będzie dokonywana niezwykle sprawnie. Nie ma na to reguł procesowych, ale możemy przekonać sądy do takiej praktyki procesowej. Należy jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że większość tego typu procesów o zabezpieczenie w sprawach przeciwko mediom będzie rozpatrywane w sądach okręgowych, co dodatkowo gwarantuje wysoki poziom rozwagi i roztropności w rozstrzyganiu spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JacekGudowski">Jak słyszę, spór toczony nad tym przepisem ma także charakter polityczny. Nie chciałbym wypowiadać się w tym tonie, a jako przedstawiciel praktyki, pragnąłbym wskazać jedynie na doktrynalne elementy omawianej instytucji. Postępowanie zabezpieczające jest jedną z podstawowych form realizacji praw podmiotowych - ochrony prawnej udzielanej w procesie cywilnym. Cała reforma, która jest przeprowadzana przy pomocy obecnej nowelizacji zmierza w kierunku nadania postępowaniu zabezpieczającemu właściwego miejsca, takiego jakie ma ono w innych systemach prawnych. Propozycja zawarta w poprawce posłów Platformy Obywatelskiej prowadziłoby do uszczuplenia działania instytucji zabezpieczenia. W efekcie, w niektórych rodzajach spraw, skończyłoby się to kompletnym brakiem ochrony praw podmiotowych obywatela, dlatego że powszechnie wiadomo, że straty wynikające z bezprawnej publikacji są często nieodwracalne. Kompromisowa propozycja zawarta w art. 755 par. 2 została wypracowana przy udziale najlepszych specjalistów Komisji Kodyfikacyjnej przy Ministerstwie Sprawiedliwości. Jest to przepis dobry i popieram wszystko to, co zostało o nim dobrego powiedziane przez ministra Marka Sadowskiego. Co do istoty samej poprawki, to uważam, że już jej brzmienie wywołuje kontrowersje. Napisano w niej: „Nie można żądać udzielenia zabezpieczenia...”. Ta formuła jest wadliwa. W Polsce można żądać wszystkiego, choć nie wszystko można uzyskać i sąd zgodnie z art. 45 konstytucji wszystko musi rozpatrzyć. Jak widać, ta formuła pozostaje w kolizji z art. 45 konstytucji. Dalej napisane jest w przepisie: „... zabezpieczenia przez wydanie prewencyjnego zakazu...”. Dochodzi tu do jakiegoś powtórzenia, ponieważ w wyrazie „prewencyjny” zawiera się pojęcie „zabezpieczenie”. Moim zdaniem, jeżeli ta propozycja miałaby uzyskać poparcie Komisji, należałoby zmodyfikować jej brzmienie. Jako jeden z współautorów propozycji kompromisowej jestem przeciwny przyjęciu restrykcyjnej poprawki Klubu Platformy Obywatelskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#EwaJanik">Panie przewodniczący, właśnie zaczyna się debata nad exposé premiera; czy moglibyśmy jak najszybciej zakończyć nasze obrady?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#CezaryGrabarczyk">Za chwilę skończymy posiedzenie, ale jeszcze mamy 5 minut do rozpoczęciem tej debaty. Chciałbym sprostować swoje początkowe oświadczenie dotyczące treści regulaminu Sejmu. Popełniłem błąd i przepis, na który się powoływałem, został niedawno skreślony. W postępowaniu z kodeksami, przewodniczący klubów parlamentarnych mogą składać poprawki. Jesteśmy zatem zobligowani do rozpatrzenia pominiętych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#EwaJanik">Proponuję zrobić przerwę, albo rozpatrzyć te przepisy na następnym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#CezaryGrabarczyk">Zgadzam się, aczkolwiek chciałbym, abyśmy rozpatrzyli do końca poprawki nr 13 i 14. Polemika, jaką toczymy nad art. 730 i 755 par. 2, jest niezmiernie ważna, dlatego że dotyczy wartości podstawowych. Przepis art. 730 został sformułowany w taki sposób, aby uwalniał sąd od merytorycznej oceny, czy zakazu publikacji należy dokonywać „ze względu na ważny interes publiczny”, czy też nie. Sąd nie musiałby się zastanawiać w tym przypadku nad takimi problemami. Art. 54 konstytucji ustanawia bezwzględny zakaz cenzury, nie możemy zatem tworzyć półśrodków. Tej konstytucyjnej wartości daje właśnie wyraz nasz przepis. W gruncie rzeczy decydujemy zatem, czy przepis będzie zgodny z konstytucją, czy też nie. Czy są inne zgłoszenia do dyskusji? Nie widzę. Kto z członków Komisji jest za udzieleniem pozytywnej rekomendacji poprawkom nr 13 i 14? Za udzieleniem pozytywnej rekomendacji opowiedziało się 2 posłów, 6 posłów było przeciwnych, 1 poseł wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że poprawki nr 13 i 14 nie uzyskały pozytywnej rekomendacji Komisji. Wszyscy chcielibyśmy wysłuchać debaty nad exposé premiera, dlatego w tej chwili musimy przerwać posiedzenie Komisji. Rozpatrywanie pozostałych poprawek dokończymy na następnym posiedzeniu Komisji. Dziękuję posłom i gościom za przybycie. Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>