text_structure.xml 80.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#CezaryGrabarczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Witam posłów i przybyłych gości. Proponowany porządek dzisiejszego posiedzenia został dostarczony na piśmie. Jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, będę uważał, że został on przyjęty. Wobec braku głosu sprzeciwu stwierdzam, że porządek posiedzenia został zaakceptowany. Kontynuujemy rozpatrywanie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego (druk nr 965). Przypominam, że na poprzednim posiedzeniu zakończyliśmy pracę na zmianie nr 102 dotyczącej art. 746. Tę zmianę Komisja przyjęła. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 102 gdzie w tytule II dotyczącym „Zabezpieczeń roszczeń pieniężnych” art. 747 proponuje się nadać następujące brzmienie: „Art. 747. Zabezpieczenie roszczeń pieniężnych następuje przez:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#CezaryGrabarczyk">1) zajęcie ruchomości, wynagrodzenia za pracę, rachunku bankowego albo innej wierzytelności lub innego prawa majątkowego;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#CezaryGrabarczyk">2) obciążenie nieruchomości obowiązkową hipoteką przymusową lub obciążenie statku albo statku w budowie hipoteką morską;</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#CezaryGrabarczyk">3) ustanowienie zakazu zbywania lub obciążania nieruchomości, która nie ma urządzonej księgi wieczystej lub której księga wieczysta zaginęła lub uległa zniszczeniu;</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#CezaryGrabarczyk">4) ustanowienie zakazu zbywania spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego, spółdzielczego prawa do lokalu użytkowego lub prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej;</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#CezaryGrabarczyk">5) ustanowienie zakazu wypłaty pieniędzy z rachunków bankowych do określonej kwoty;</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#CezaryGrabarczyk">6) ustanowienie zarządu przymusowego nad przedsiębiorstwem lub gospodarstwem rolnym obowiązkowego albo zakładem wchodzącym w skład przedsiębiorstwa lub jego części albo częścią gospodarstwa rolnego obowiązanego.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejKulągowski">Czy zostały już rozstrzygnięte wszystkie kontrowersje, które pojawiły się w trakcie rozpatrywania przez Komisję art. 743 z oznaczeniem 1 par. 4? Wydaje mi się, że Komisja nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#CezaryGrabarczyk">Przypominam, że te przepisy, które budziły nasze wątpliwości, będą rozpatrywane na samym końcu naszych prac nad przedłożeniem. Przyjęliśmy, że najpierw przyjmiemy wszystkie przepisy, które nie budzą większych kontrowersji. Wszystkie nasze uwagi i sugestie są skrupulatnie odnotowywane przez pracowników Biura Legislacyjnego KS. Proponuję powrócić do pracy nad art. 747. Bardzo proszę przybyłych wszystkich obecnych na posiedzeniu gości o przedstawianie się, gdyż z jest sporządzany szczegółowy protokół posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyBańka">Na poprzednim posiedzeniu Komisji zgłosiłem uwagę dotyczącą prawidłowości użytego w par. 1 art. 747 sformułowania „zajęcie rachunku bankowego”. Chodziło mi o ujednolicenie użycia w kpc sformułowania dotyczącego tej materii. Wzorowałem się na regulacjach, które znajdują się w części Kodeksu dotyczącej prowadzenia egzekucji z rachunków bankowych. Proponuję, aby w par. 1 wyrazy „zajęcie rachunku bankowego” zastąpić wyrazami „zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego”. Tę propozycję strona rządowa obiecywała rozważyć i zdecydować, czy taka zmiana jest dobra i należy ją poprzeć. Dodam, że jeżeli zostanie uwzględniona moja propozycja, to należałoby ją również odpowiednio zastosować w art. 752 par. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekSadowski">Sprawa dotyczy tradycyjnie rozumianej w kpc. kwestii zabezpieczeń, zajęć lub egzekucji nazwanych zabezpieczeniem, zajęciem lub egzekucją z rachunku bankowego. Tak naprawdę jest to skrót myślowy, bo dotyczy to zajęcia, zabezpieczenia lub egzekucji z wierzytelności, jakie przysługują uprawnionemu z tytułu rachunku bankowego - dysponentowi tego rachunku. Pan Jerzy Bańka powiedział, że mamy tutaj do czynienia z wierzytelnościami z rachunku bankowego co jest pewnego rodzaju kolokwializmem i skrótem myślowym. Ewidentnie przedmiotem naszej dyskusji są wierzytelności wobec banku, z tytułu rachunku bankowego. W efekcie, biorąc pod uwagę wszystkie zgłoszone na poprzednim posiedzeniu Komisji wątpliwości, przejrzeliśmy cały Kodeks postępowania cywilnego pod kątem używanych w nim w tej materii sformułowań. Spotkaliśmy się z następującymi sformułowaniami: egzekucja z wierzytelności, egzekucja z rachunku bankowego, egzekucją z wierzytelności z rachunku bankowego. W zmienianych właśnie przepisach - niestety - także nie jesteśmy konsekwentni. Raz piszemy w nich o zajęciu rachunku bankowego, a raz o zakazie wypłat pieniędzy z rachunku bankowego lub o zakazie pobierania pieniędzy z tego bankowego. To pierwsze sformułowanie odnosi się do banku, natomiast to drugie do uprawnionego. Wprowadzamy także takie pojęcia, jak: zabezpieczenie na rachunku bankowym, zajęcie na zabezpieczenie rachunku bankowego, zajęcie kwoty na rachunku bankowym, zajęcie wierzytelności znajdującej się na rachunku bankowym, choć to ostatnie sformułowanie - mam wrażenie - jest niepoprawne, ponieważ wierzytelność nie może znajdować się na rachunku bankowym. Cieszę się, że w posiedzeniu biorą udział przedstawiciele Związku Banków Polskich, którym zależy na tym, aby wprowadzić jednolite nazewnictwo w tej materii. Być może użycie sformułowania „wierzytelność z rachunku bankowego” da się obronić, jako element szeroko używanego języka prawa, ale zastosowanie go w specjalistycznym prawie bankowym może wzbudzać wiele kontrowersji. Co prawda, w tytule 20 Kodeksu cywilnego, w księdze III, znajdują się regulacje dotyczące umowy rachunku bankowego, ale te rozwiązania są bardzo ogólne i nie dotyczą zagadnień związanych z wierzytelnościami. Myślę, iż nie ma przeszkód, aby ujednolicić stosowane terminy. Jednak nie można we wszystkich miejscach Kodeksu zrobić tego w taki sam sposób. O ile zajęcie rachunku bankowego dotyczy bezpośrednio wierzytelności, to zakaz wypłaty z rachunku już ich nie dotyczy i oznacza zakaz obsługi rachunku. Możemy zatem użyć w większości przypadków dwóch sformułowań. Pierwsze z nich będzie zakazywało wypłacania środków z rachunku bankowego i ten przypadek będzie określany jako zakaz wypłaty, a nie zakaz pobierania. Regulacja ta będzie kierowana przede wszystkim do banków, a nie do tych, którzy chcieliby „wyciągnąć” z takiego rachunku jakieś pieniądze. Drugie, w sytuacjach egzekucji będzie umożliwiała zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego. Ta konstrukcja słowna jest także pewnym skrótem myślowym, ale w tej chwili wydaje się najlepiej oddawać cały zakres przedmiotowy zawarty w sformułowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#CezaryGrabarczyk">Nie bardzo wiem, jak mam rozumieć tę propozycję ujednolicenia przepisów? Czy mamy dokonać jej tylko w odniesieniu do art. 747, czy też powinniśmy już teraz postarać się objąć nią całą grupę przepisów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekSadowski">Art. 747 jest pierwszym przepisem w kpc. gdzie należy dokonać zaproponowanej korekty. Potem trzeba to zrobić konsekwentnie przy omawianiu kolejnych zmian, tzn.: w art. 747, art. 752 z oznaczeniem 2 par. 3 i 4, art. 890 par. 2, art. 890 z oznaczeniem 1 i 2. W obowiązujących nadal przepisach Kodeksu także powinny być wprowadzone stosowne zmiany. Chodzi o następujące przepisy: art. 889 par. 1, art. 890 par. 1 i 2, art. 891, art. 883 z oznaczeniem 3. Przy wprowadzaniu tych zmian radziłbym bardzo dokładnie zastanowić się, które z zaproponowanych sformułowań będzie w danym przypadku lepsze, czy zajęcie wierzytelności, czy też egzekucja z wierzytelności czyli, zajęcie rachunku bankowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#CezaryGrabarczyk">Co myślą na temat dokonania tych korekt eksperci Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzLubiński">Moim zdaniem użycie w przypadku omawianej zmiany wyrazów „egzekucja wierzytelności z rachunku bankowego” jest jak najbardziej poprawne i terminologicznie bez zarzutu. Jeszcze lepiej to widać na tle regulacji art. 889 kpc. Przedmiotem dokonywanej egzekucji jest prawo dłużnika, jakie ma on w stosunku do banku, aby uzyskać świadczenie, czyli prawo do uzyskania swojej wierzytelności. Nie przypadkiem dlatego bank nazywany jest mianem dłużnika zajętej wierzytelności. Generalnie, propozycję ujednolicenia terminologii w tego typu przepisach należy uznać za w pełni zasadną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyBańka">Rozwiązania zaproponowane przez ministra Marka Sadowskiego są jak najbardziej satysfakcjonujące. W momencie kiedy zgłaszaliśmy wątpliwości co do brzmienia art. 747, kierowaliśmy się troską o to, aby w tej regulacji była zastosowana taka sama terminologia, jak w innych przepisach znajdujących się w części egzekucyjnej Kodeksu i części dotyczącej postępowania zabezpieczającego. Dodatkowo chciałbym się jeszcze odnieść do pkt 5, gdzie wprowadza się, po raz pierwszy do systemu prawa, instytucję ustanowienia zakazu wypłaty pieniędzy z rachunku bankowego do określonej kwoty. Ten przepis jest dla mnie niezrozumiały i niepotrzebny. Z samej istoty zajęcia opisanej w pkt 1 wynika zakaz wypłaty i nie potrzeba tego drugi raz podkreślać. Czy jest uzasadnione, aby w dwóch regulacjach w tym samym artykule opisana była ta sama instytucja? Ponadto w praktyce pojawi się na pewno problem, kto ma wykonywać ten zakaz wypłaty pieniędzy. Samo zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego stanowi jednocześnie zakaz wypłaty z niego pieniędzy. Zatem w art. 747 pkt 5 wydaje się zbędny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekSadowski">Zgadzam się z argumentami przedmówcy przemawiającymi za skreśleniem pkt 5. Pragnę wyjaśnić, że rozróżnienie tych czynności, tzn. zajęcie rachunku i zakaz wypłaty pieniędzy wzięło się z tego, iż w pierwszym przypadku chodzi o dokonanie generalnie zajęcia wszystkich wierzytelności, co łączy się z całkowitą niemożnością dysponowania rachunkiem. W drugim przypadku, czyli w pkt 5, chodzi natomiast o to, aby ograniczyć kwotę wykonywanego zajęcia, co umożliwiałoby właścicielowi konta dokonywać operacji finansowych ponad tę zastrzeżoną kwotę. Dzięki temu zachowana zostaje pewna kwota gwarancyjna, która musi być zawsze na rachunku bankowym. Oczywiście jest to zajęcie wierzytelności do pewnej kwoty i uważam, że po wprowadzeniu pewnej zmiany w pkt 1 można będzie skreślić pkt 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#CezaryGrabarczyk">Czy jest gotowa propozycja dokonania zmiany w pkt 1, która doprowadziłaby do skreślenia pkt 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekSadowski">Aby skreślić pkt 5, należy w pkt 1 napisać: „zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego”. Przy zastosowaniu zasady a minore ad maius można wyciągnąć wniosek, że zajęcia konta będzie można dokonać do pewnej wysokości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyBańka">Chciałbym dodać, iż pojęcie zajęcia jest zdefiniowane w art. 889, gdzie uregulowano, do jakiej kwoty i w jakich sytuacjach można dokonać zajęcia konta. Na tle tych uregulowań skreślenie pkt 5 jest zasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzLubiński">Przedstawione w dyskusji postulaty skreślenia pkt 5 są jak najbardziej słuszne, tym bardziej, że dokonywanie zabezpieczeń wykonuje się do określonych wysokości, tak samo jak egzekucje z wierzytelności z rachunku bankowego następują do wysokości egzekwowanej kwoty wraz z kosztami. Na pytanie, w jakim zakresie następuje zajęcie tej wierzytelności, trzeba odpowiedzieć, iż będzie to wynikało z postanowienia sądu o zabezpieczeniu. Na tej podstawie sądzę, iż pkt 5 jest zbędny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CezaryGrabarczyk">Czy ktoś chciałby zgłosić sprzeciw wobec propozycji skreślenia pkt 5 w art. 747? Nie widzę. Stwierdzam, iż w art. 747 pkt 5 został skreślony. Czy są jakieś inne propozycje dotyczące art. 747?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HenrykMądrzak">Mam pewną propozycję, która dotyczy punktów 3 i 4. W regulacjach tych mowa jest o ustanowieniu zabezpieczeń roszczeń pieniężnych poprzez ustanowienie zakazu zbywania lub obciążania nieruchomości, która nie ma urządzonej księgi wieczystej lub której księga wieczysta zaginęła lub uległa zniszczeniu, a także, że zakaz ten ma dotyczyć również zbywania spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego, spółdzielczego prawa do lokalu użytkowego lub prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej. Zastanawiam się, czy nie warto byłoby do tych regulacji dodać jakiś przepis uzupełniający te normy. Chodzi o uregulowanie sytuacji, kiedy to wbrew ustanowionemu zakazowi zbywania i obciążania tych praw nastąpiłoby jednak rozporządzenie tymi prawami. Przepis taki opisywałby, jakie są skutki dokonanych wbrew zakazom czynności. Można byłoby to osiągnąć poprzez odwołanie się tej normy do uregulowań zawartych w art. 930 kpc. Opisano tam, jaki wpływ na przebieg postępowania egzekucyjnego ma rozporządzanie prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RyszardKalisz">Uważam, że nie ma potrzeby zmieniać art. 930, ponieważ inne instytucje prawa, takie jak np. skarga paulińska, nadal funkcjonują i przeciwdziałają niedozwolonym rozporządzeniom prawa np. własności. Dostrzegam jednak pewne racje w propozycji prof. Henryka Mądrzaka. Na dowód tego proponuję rozpatrzyć konstrukcję pkt 2 i 3 oraz pkt 4 w art. 747. W pkt 2 mowa jest o obciążeniu nieruchomości, natomiast w następnych punktach - o ustanowieniu zakazu zbycia lub obciążania, podczas gdy w art. 930 powraca się znowu do konstrukcji zakazu obciążania. Jeżeli między dwoma przepisami istnieje jakaś wartość normatywna inaczej nazwana, to powstaje wątpliwość, czy te przepisy dotyczą tego samego. Art. 930 będzie miał zastosowanie niezależnie od tego, czy ustanowimy do niego odesłanie, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HenrykMądrzak">W rozwiązaniach zawartych w tym przepisie jest pewien problem ze skutkami dokonywanych czynności prawnych. Taka czynność albo będzie nieważna, albo nie będziemy przesądzali czynności materialnoprawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RyszardKalisz">Teraz nie musimy zastanawiać się nad skutkami takich czynności, gdyż przyjmujemy za pewnik, że są one nieważne. Zastanówmy się przede wszystkim nad nowym brzmieniem pkt 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekZabielski">Nie możemy przyjąć tego założenia. Proszę zwrócić uwagę, że art. 747 pkt 3 ma takie samo brzmienie od 1 stycznia 1965, choć wtedy stan prawny dotyczący ksiąg wieczystych był trochę inny. Przede wszystkim istniały zbiory dokumentów do ksiąg wieczystych, co oznaczało, że jeżeli sąd orzekł o zakazie zbywania nieruchomości, to orzeczenie można było fizycznie złożyć do takiego zbioru. Jak wskazałem, od wielu lat nie można tego już zrobić i stąd bierze się pewien praktyczny problem. Chodzi o to, że jeżeli sąd cywilny orzeknie na mocy art. 747 pkt 3 o zakazie zbywania nieruchomości, to ta informacja nie ma gdzie trafiać. Jak ją znaleźć, kto ma o niej być poinformowany? Nikt o nie wie, bo ani w urzędzie gminy, ani w jednostce ewidencyjnej, ani w księdze nie ma orzeczenia sądu. Następuje zatem zbieg norm, art. 747 z jednej strony, a z drugiej strony przepisów o rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych. Skutkować to będzie tym, iż nie będziemy w takim przypadku do czynienia z nieważnością czynności prawnej, lecz jedynie będziemy mogli mówić o bezskuteczności takiej czynności. W momencie kiedy dążymy do tego, aby w naszym kraju każda nieruchomość miała księgę wieczystą, nie powinniśmy tolerować przepisów, które będą uderzały w wiarygodność tych ksiąg. Stąd bierze się nasza propozycja, aby skreślić ten przepis. Jeżeli nie zostanie ona wzięta pod uwagę, to każdy, kto będzie chciał, aby dokonać zabezpieczenia na nieruchomości poprzez ustanowienie zakazu jej zbywania, będzie musiał domagać się obciążenia nieruchomości hipoteką przymusową, czyli w efekcie założyć nową księgę wieczystą. Oczywiście to wydłuży proces postępowania, ale przynajmniej będzie wtedy powszechnie wiadomo, jakie skutki wywołuje postanowienie sądu o zabezpieczeniu i gdzie taki dokument jest składany. Dzięki temu uniknie się sytuacji, kiedy w praktyce tylko sąd będzie wiedział o wydanym orzeczeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RyszardKalisz">Jednym z celów przeprowadzanej przez nas nowelizacji jest usprawnienie procesu przeprowadzania egzekucji cywilnej. Nie możemy w związku z tym proponować rozwiązań, które w sposób oczywisty jedynie by go przedłużały. Oczywiście może się tak zdarzyć, że zanim ktoś założy księgę wieczystą dla nieruchomości, będzie ona już dawno sprzedana. Dlatego egzekucja cywilna musi stać się instytucją dolegliwą dla strony, której dotyczy. W związku z tym postanowienie sądu o ustanowieniu zakazu zbywania musi mieć skutek unieważniania czynności, która została dokonana wbrew orzeczeniu sądu. Postanowienia sądowe są doręczane zainteresowanym stronom i jeżeli mimo to jedna z nich zbyła nieruchomość, to naraża się na wszelkiego rodzaju dolegliwości wynikające z Kodeksu cywilnego. Zbywający łamie bowiem obowiązujący porządek prawny i musi ponieść za to karę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LeszekZabielski">Karę poniesie także kupujący nieruchomość, ponieważ nie wiedział o ustanowionym zakazie jej zbycia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RyszardKalisz">Po pierwsze, kupujący musi mieć na uwadze, iż ciągle obowiązuje rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych i jak chce nabyć bezpiecznie nieruchomość, musi sprawdzić jej stan prawny w księdze. Jeżeli nie chce tego uczynić, a tylko skorzystać z okazji i tanio oraz szybko kupić nieruchomość, musi się liczyć się z konsekwencjami prawnymi swojego postępowania. Nie możemy doprowadzać do sytuacji, kiedy postanowienie sądu o zakazie zbycia nieruchomości nie będzie traktowane poważnie. Przy obrocie nieruchomościami musimy mieć pewność, iż czynności związane z tym obrotem będą skuteczne, trwałe i nieodwracalne. Chodzi o to, aby nareszcie zaczęto poważnie traktować zarówno obowiązki nabywcy, jak i obowiązki zbywającego. Jeżeli na nieruchomości ciąży zakaz jej zbycia, a strona wiedząc łamie ten zakaz, to czy ta czynność ma być traktowana jako ważna? Nawiązując teraz do uwag profesora Henryka Mądrzaka zastanawiam, się jak najlepiej połączyć rozwiązania zawarte w art. 747 z zapisanymi w art. 940. Może w pkt 3 i 4 należałoby dodać wyrazy „zakazu obciążania”, choć nie pasuje mi to rozwiązanie do zapisu mówiącego o „ustanawianiu zakazu zbywania”? Może jednak trzeba byłoby dodać dodatkowy ustęp do tego przepisu, w którym zapisane zostało by, iż art. 930 w przypadku zastosowania art. 747 pkt 3 i 4 stosuje się odpowiednio? To drugie rozwiązanie jest moim zdaniem lepsze i właśnie w tym kierunku należy dokonać poprawek w funkcjonowaniu instytucji zabezpieczeń na prawie własności nieruchomości i ograniczonych prawach rzeczowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HenrykMądrzak">Przygotowałem propozycję rozwiązanie zbliżonego do postulatu zgłoszonego przez posła Ryszarda Kalisza. Dodatkowa regulacja przyjęłaby brzmienie: „W razie zbycia nieruchomości lub spółdzielczego prawa do lokalu wbrew zakazowi, o którym mowa w pkt 3 i 4 artykułu poprzedzającego, stosuje się odpowiednio art. 930”. Chciałbym jeszcze wypowiedzieć się na temat jednej kwestii. Przedstawiciele notariatu zwracali uwagę na to, iż ustanowienie zakazu zbywania mija się z celem, ponieważ nikt z potencjalnych nabywców nie jest o nim poinformowany. Aby uniknąć takich sytuacji, opowiadam się za wprowadzeniem pewnych korekt w prawie notarialnym. Proponowałbym nałożyć na notariuszy obowiązek, przy przeprowadzaniu przez nich czynności zbycia nieruchomości, odbierania od strony sprzedającej zapewnienia, pod sankcją karną, iż zbywana nieruchomość nie jest obciążona żadnym zakazem zbycia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WaldemarSalagierski">Zgadzam się całkowicie z posłem Ryszardem Kaliszem, iż musimy zrobić wszystko, aby uzyskać jak największą pewność obrotu nieruchomościami. Wychodząc z tego założenia, muszę się odnieść do art. 747 pkt 3 i przypomnieć, jakie było ratio legis uchwalenia tego przepisu w 1965. W tamtych czasach nie było żadnych możliwości złożenia przez wierzyciela wniosku o założenie księgi wieczystej. Na mocy dekretu z 1946 roku wniosek o założenie księgi wieczystej mógł zgłosić jedynie właściciel, a nawet osoba, która miała jakieś ograniczone prawa rzeczowe do tej nieruchomości, nie mogła tego zrobić. Stan prawny zmienił się w 1982 r. i od tego czasu wierzyciel jest już wymieniony wśród osób, które mają możliwość złożenia wniosku o założenie księgi wieczystej dla nieruchomości, która nie jest jego własnością. Od tego czasu wystarczającym środkiem zabezpieczenia jest obciążenie hipoteką przymusową, której wpisanie do księgi wieczystej jest proste. Przypominam, że nawet zarządzenie tymczasowe jest podstawą do tego, aby ujawnić hipotekę kaucyjną przymusową. W związku z tym sądzę, iż obecnie wystarczającym środkiem zabezpieczenia jest hipoteka opisana w pkt 2 art. 747. Dbając jednak o wiarygodność i pewność obrotu powinniśmy wyeliminować takie przepisy, których realizacja nie będzie możliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LeszekZabielski">W art. 747 nie chodzi o spór, jaki może powstać na tle zbycia nieruchomości. Tak naprawdę nie chodzi o kwestię zakazu zbycia, a jedynie o to, aby dłużnik nie dokonał takich operacji finansowych, które potem spowodują, że nie będzie można zaspokoić roszczeń wierzyciela. Teraz formułując ten przepis trzeba zrobić wszystko, aby spowodować bezskuteczność wszelkich działań dłużnika, które są wbrew interesom wierzyciela. Generalnie jednak, nie możemy przerzucać odpowiedzialności dłużnika na osobę trzecią, która w dobrej wierze nabyła od niego nieruchomość. Biorąc to pod uwagę, sądzę, iż rozwiązanie z instytucją hipoteki tymczasowej jest lepsze niż z nakładaniem odpowiedzialności na nabywcę nieruchomości. Przecież jeżeli najpierw nakazuje się złożyć dokumenty do wydziału geodezji, a potem rezerwuje się miejsce w hipotece, to dla osób trzecich staje się oczywiste, że z taką nieruchomością jest coś nie tak. Sam zakaz sądowy ciążący na dłużniku w wielu przypadkach nie powstrzyma go od zbycia obciążonej nieruchomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekSadowski">Po pierwsze, między zakazem zbywania lub obciążania nieruchomości a hipoteką jest ogromna różnica. Hipoteka - można powiedzieć - wędruje wraz z nieruchomością do każdego następnego właściciela nieruchomości. W związku z tym ustanowienie hipoteki przymusowej, jako sposób zabezpieczenia, nawet jeżeli wierzyciel z tego tytułu może korzystać z prawa do założenia księgi wieczystej, wiąże się czasem z niemożnością wykazania tytułu własności, który służy założeniu tej księgi. Skutek jest taki, że jeżeli nawet wierzyciel będzie miał prawo do założenia księgi, to wcale nie oznacza, iż będzie mógł to zrobić bez współpracy właściciela. Po drugie, była mowa o tym, że poprzez złożenie wniosku zajmuje się niejako miejsce w księdze wieczystej. Tak naprawdę, wcale tak nie jest, nie ma tutaj żadnej rezerwacji, a jedynie nastąpiło złożenie wniosku przez stronę. Wcale nie następuje przez to uchylenie np. rękojmi czy dobrej wiary, ponieważ nie ma jeszcze fizycznie tej nieruchomości w systemie ksiąg wieczystych. Geodezja nie jest instrumentem prawa cywilnego, gdzie możnaby wnosić jakieś zastrzeżenia do obrotu nieruchomością. Poza tym dokument geodezyjny, który jest przedstawiany do spisania aktu notarialnego, nie zawiera podstawowych informacji o charakterze cywilnoprawnym. Osobiście uważam, że ustanawianie zakazu zbywania będzie z czasem zanikać ze względu np. na realizację programu powszechności ksiąg wieczystych. Jednak na dzień dzisiejszy jest to istotny element postępowania cywilnego. Jeśli chodzi o zapisane w pkt 4 prawa spółdzielcze, to trzeba przyznać, że jest to przepis kłopotliwy. Ustawodawca jakiś czas temu pomieszał system ustanawiania i istnienia ograniczonych praw rzeczowych. Teraz nie wiadomo, czy stosować nowe, czy stare przepisy. Weźmy np. prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej. Obecnie nie wiadomo, czy takie prawo istnieje. Stosuje się do niego jedynie przepis mówiący o tym, że do budowy domów jednorodzinnych stosuje się przepisy o budowie lokali, co wcale nie oznacza, że takie prawo rzeczowe istnieje. Na dzień dzisiejszy ustanawia się tylko jedno prawo do lokalu, tzn. własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu. Jednak w Kodeksie cywilnym zapisane się nadal trzy takie prawa, choć nie są już ustanawiane. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych nie zniosła tych dawniej obowiązujących praw, a jedynie wprowadziła zasadę, że ich się już nie ustanawia. Powracając do rozważanego przez nas przepisu, proszę zauważyć, że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu można obciążyć hipoteką i na tej podstawie założyć księgę wieczystą; to samo dotyczy innych praw wymienionych w pkt 4. Zastanawialiśmy się nad tym i stwierdziliśmy, że w przypadku orzeczenia o zabezpieczeniu na nieruchomości, która ma urządzoną księgę wieczystą, wystarczy ustanowienie na niej hipoteki. Jednak w przypadku nieruchomości bez księgi wieczystej trzeba chronić takie zabezpieczenie w jak najszerszym zakresie, tzn. również przy dokonywaniu innych czynności, ponieważ egzekucja może okazać się nieskuteczna. Taka jest właśnie główna zasada funkcjonowania pkt 2, 3 i 4. Rodzi się jednak pytanie - jak zastosować ją w życiu? Jakie skutki ma ona wywoływać w przypadku obrotu nieruchomościami, które są obwarowane tym prawem? Dogmatycznie niepoprawny, moim zdaniem, jest wniosek, iż należy uważać te czynności z góry za nieważne.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MarekSadowski">Jeżeli tak do tego podejdziemy, to możemy liczyć się ze strasznymi konsekwencjami w obrocie. Może się nagle okazać, iż masowo strony będą powoływać się na nieważność czynności i powszechnie zacznie być stosowany obrót nieruchomościami, które nie będą chronione rękojmią wiary publicznej ksiąg wieczystych. Moim zdaniem właściwe będzie stosowanie instytucji skargi paulińskiej, która będzie powodowała nieskuteczność czynności stron dokonywanych z wyrządzeniem krzywdy wierzycielowi. Jednak najtrudniejszą sprawą w stosowaniu tej instytucji będzie udowodnienie złej wiary nabywcy nieruchomości. W prawie amerykańskim obowiązuje zasada, że jeżeli sąd ustanowi prawo zakazu zbywania nieruchomości, wtedy komornik umieszcza wielką tablicę na nieruchomości informującą o tym postanowieniu, co w efekcie chroni potencjalnych nabywców od dokonania złego zakupu. Jednak w naszym systemie prawnym to się nie sprawdzi i dlatego musi nam na razie wystarczyć stosowanie instytucji skargi paulińskiej. Jeżeli jednak uczynimy tak, jak to zostało dzisiaj zaproponowane, i opowiemy się za bezskutecznością bezwzględną czynności sprzedaży, to niejako tylnymi drzwiami, wprowadzimy do kpc. przepis o charakterze materialnoprawnym, oceniający czynność dokonaną z naruszeniem zakazów wynikających z procedury. Należy się zatem zastanowić, w jaki sposób najlepiej stosować, przy tego typu przypadkach, instytucję skargi paulińskiej. Obecnie jest ona stosowana w sądach niezwykle rzadko, a szkoda. Niewątpliwie ciekawym rozwiązaniem, które zwiększałoby pewność dokonywanego obrotu nieruchomościami, jest propozycja przedstawiona przez prof. Henryka Mądrzaka. O ile dobrze pamiętam, mowa w niej była o tym, żeby notariusze przy dokonywaniu obrotu nieruchomościami odbierali na piśmie zapewnienie zbywającego o tym, iż nieruchomość nie jest obciążona zakazem zbycia. Trzeba jednak pamiętać, że zawsze przy dokonywaniu obrotu nieruchomościami, dla których nie ma ksiąg wieczystych, ryzyko jest zawsze znacznie większe. Zawsze tak jest, i to nie tylko z tego powodu, że taka nieruchomość może być objęta zakazem zbycia, ale dlatego, iż może okazać się, że zbywający nie jest właścicielem tej nieruchomości. Pomysł, aby notariusze przy obrocie odbierali odpowiednie zapewnienie od zbywającego, jest naturalnie do wykonania, ale trzeba by dokonać odpowiednich zmian w prawie o notariacie. Chodzi o to, że obowiązki notariusza przy dokonywaniu aktu notarialnego reguluje prawo o notariacie i dlatego konieczna byłaby zmiana tych przepisów. Kolejnym problemem są skutki, jakie wywoływałoby złożenie takiego zapewnienia. Na pewno kupujący będzie wiedział, gdzie może szukać wiadomości o stanie prawnym nabywanej nieruchomości. Zbywający będzie odpowiadał karnie, jeżeli skłamie przed notariuszem. Niestety, i w tej sytuacji nabywca nie uzyska żadnej gwarancji, iż na nieruchomości nie ciąży zakaz sprzedaży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardKalisz">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi wiceministra Marka Sadowskiego. Podstawowym błędem w tej dyskusji jest potraktowanie uczestników obrotu cywilnego jak dzieci, na które czyhają ze wszystkich stron niebezpieczeństwa. Przecież jeżeli ktoś chce stać się stroną jakiejkolwiek czynności cywilnoprawnej, to musi wykazać minimum staranności w przygotowaniu się do uczestnictwa w niej. Obowiązek ten ciąży zarówno na zbywcy, jak i nabywcy. Możemy - co prawda - powiedzieć, że zbywca nie musi się przejmować odpowiedzialnością karną, ale jest to zbyt duże uproszczenie. Proszę zauważyć, że sądem właściwym dla nieruchomości jest najbliższy sąd rejonowy i wcale nie jest tak trudno sprawdzić, co w nim wiadomo na jej temat. Jeżeli nie chcemy obciążać takimi działaniami stron, to naturalnie możemy powierzyć ten obowiązek notariuszom, ponieważ to oni mają obowiązek zapewnienia pewności obrotu cywilnego. Na razie jednak uważam, że propozycja dopisania dodatkowo par. 2 odnoszącego się do art. 930, którego treść zaproponował prof. Henryk Mądrzak, powinna wystarczyć dla właściwego funkcjonowania art. 747 i jest to dobre rozwiązanie. Pan wiceminister ostrzegał nas przed takim rozwiązaniem mówiąc, iż wprowadzamy przez to uregulowanie właściwe dla prawa materialnego, a nie dla kpc. Po pierwsze, nie musimy się go bać, gdyż taki przepis już funkcjonuje w Kodeksie, a art. 930 jest właśnie dowodem na jego istnienie. Po drugie, sama instytucja skargi paulińskiej nie może nam wystarczyć, bo ta norma dotyczy tylko wierzyciela, a nie nabywcy nieruchomości. Jestem zatem za dodaniem par. 2 w omawianym artykule, dzięki czemu uzyskamy pewną przejrzystość w procedurze zbywania nieruchomości, na których ciąży zakaz obrotu. Dodatkowo chciałbym zgłosić pewne zastrzeżenia do terminologii stosowanej w pkt 4. Chodzi o to, że nie możemy tolerować tego, aby w obecnej nowelizacji nawiązywać do praw już zniesionych. Wiem, że one nadal funkcjonują, ale tylko dlatego, że są to prawa nabyte i tolerujemy nadal bałagan w ustawodawstwie. Nie ma dziś czegoś takiego jak spółdzielcze prawo do domu jednorodzinnego. Nie możemy więc tworząc prawo brać pod uwagę instytucji, które są już dziś reliktami. Jeżeli zatem nie możemy enumeratywnie z nazwy wymienić ograniczonych praw rzeczowych, to przynajmniej znajdźmy dla nich jakąś wspólną nazwę, która by odpowiadała wymaganiom obecnego systemu prawnego. Ze swojej strony mogę zaproponować zbiorczą nazwę np. „zakaz zbywania spółdzielczych praw do lokalu i im odpowiadających”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanStaszewski">Przychylam się do postulatu posła Ryszarda Kalisza, aby poprzez nowelizację usprawnić postępowanie egzekucyjne. Ze swojej strony chciałbym zaproponować, aby dla poprawy bezpieczeństwa obrotu nieruchomości dokonać odpowiednich zmian w ustawie o księgach wieczystych i hipotece. Postuluję, żeby sąd zawiadamiający strony o ustanowieniu zakazu zbycia nieruchomości był zobowiązany do wysłania odpowiedniego pisma, które będzie uwzględniane w księgach wieczystych. W ten sposób potencjalny nabywca nieruchomości, sprawdzając jej stan prawny w księgach wieczystych, automatycznie dowie się o ustanowionym zakazie zbycia. Zdaję sobie sprawę że taka procedura nie jest łatwa do wdrożenia, ale jej wprowadzenie nie spowoduje destabilizacji istniejącego systemu prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekSadowski">Nie powinniśmy obawiać się o ewentualne koszty wprowadzenia tych zmian. Będą one znacznie niższe niż korzyści, jakie uzyskamy dzięki właściwemu funkcjonowaniu systemu. Z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że wcale nie częste są przypadki orzekania o zakazie zbywania nieruchomości niemającej księgi wieczystej w drodze zabezpieczenia. Problem z wprowadzaniem tego typu zmian leży, moim zdaniem, zupełnie gdzie indziej. Mianowicie, przeszliśmy na system informatyczny prowadzenia księgi wieczystej, a co byśmy wprowadzali do tego systemu w przypadku złożenia postanowienia sądu o zakazie zbycia? Po co mielibyśmy to robić i w jakim celu? Sądy nie działają po to, aby zbierać dokumenty, ale po to, aby realizować jakiś cel. Celem pracy tego typu sądów jest prowadzenie ksiąg wieczystych nieruchomości, a nie prowadzenie jakiś zbiorów dokumentów, których nie można do niczego przyporządkować. Byłoby to nonsensowne rozwiązanie, choć na pierwszy rzut oka, wydawać by się może mogło, że stanowi ono jakieś wyjście. Dla przykładu rozważmy, co byśmy musieli zrobić, aby urzeczywistnić ten pomysł. Po pierwsze, jaki rodzaj dokumentu sąd musiałby produkować na żądanie notariuszy lub ewentualnego nabywcy. Po drugie, powstaje pytanie, w jaki sposób trzeba by ujawniać ten dokument w księgach wieczystych. Czy ma to być jakiś dodatkowy system informacji o nieruchomościach, istniejący przy księgach wieczystych? Jaki miałby być sposób prowadzenia tego systemu informacji? Wydaje się, że za jednym pociągnięciem chcemy stworzyć wielką machinę biurokratyczną, której oprzyrządowanie wymaga ogromnej pracy. W Sejmie powstaje bardzo dużo przepisów, których wykonanie i wprowadzenie w życie wymaga gigantycznych nakładów pracy, pieniędzy i pomysłów. Najlepszym tego typu przykładem jest przepis w ustawie o ustroju rolnym, gdzie przekształca się użytkowanie wieczyste we własność. Nikt teraz nie wie, jak to zrobić, ale przepis jest i można powiedzieć - żyje własnym życiem. Właśnie dlatego jestem przeciwny wprowadzaniu do systemu prawa zmian, których wykonanie jest niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#CezaryGrabarczyk">Jaki jest stosunek rządu do tzw. reliktowych instytucji prawa w pkt 4, o czym mówił poseł Ryszard Kalisz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarekSadowski">Terminologia użyta w aktualnym brzmieniu pkt 4 jest na pewno błędna. Musimy, w porozumieniu z Biurem Legislacyjnym KS, zastanowić się nad nowymi rozwiązaniami, które należy umieścić w tej regulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RyszardKalisz">Przepraszam, że wchodzę w zdanie, ale proponuję, abyśmy, pod względem merytorycznym, przyjęli zmianę dotyczącą art. 747. Punkt 4 tego przepisu należy jeszcze raz przemyśleć, tak aby nadać mu odpowiedni, dostosowany do wymogów współczesności kształt. Jeśli chodzi o postulat dodania w art. 747 par. 2, to przejmuję i popieram propozycję zgłoszoną przez prof. Henryka Mądrzaka. Dodanemu paragrafowi 2 nadalibyśmy następujące brzmienie: „Par. 2 W razie zbycia nieruchomości lub spółdzielczego prawa do lokalu wbrew zakazowi, o którym mowa w pkt 3 i 4 paragrafu poprzedzającego, stosuje się odpowiednio art. 930.”. Odnośnie - tego przepisu należy jeszcze zastrzec, że sformułowanie dotyczące spółdzielczego prawa do lokalu może się jeszcze zmienić w zależności od zmian wprowadzonych w pkt 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekSadowski">Prosiłbym tylko, o zmianę miejsca tego przepisu w projekcie. Art. 747 nie jest najlepszym, pod względem legislacyjnym miejscem na zamieszczanie go, ponieważ wymienia on tylko sposoby zabezpieczenia, a skutki, jakie mają powstać w związku z ustanowieniem tych zabezpieczeń, zapisane są w nowym art. 752 z oznaczeniem 3. Proponuję, aby ten zaproponowany przepis umieścić właśnie w tym artykule jako par. 1, a pozostałe dwa paragrafy oznaczyć jako par. 2 i par. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RyszardKalisz">To jest dobry pomysł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarekSadowski">Zobowiązuję się w porozumieniu z Biurem Legislacyjnym KS przygotować nowe brzmienie pkt 4 w art. 747 oraz właściwą konstrukcję art. 752 z oznaczeniem 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#CezaryGrabarczyk">Czy jest sprzeciw wobec propozycji przyjęcia art. 747 z zastrzeżeniem, że później zostaną wprowadzone w nim zmiany, które obiecał przygotować wiceminister Marek Sadowski? Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że propozycja została przyjęta. Prof. Henryk Mądrzak zwrócił także uwagę na potrzebę dokonania odpowiednich zmian w prawie o notariacie. Czy są już gotowe propozycje takich zmian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#HenrykMądrzak">Nie mam jeszcze przygotowanych takich propozycji. Ponadto nie sądzę, aby Komisja musiała w tej chwili zgłaszać inicjatywę legislacyjną w tym zakresie. Wiem, że chyba jest planowana nowelizacja ustawy o notariacie, dlatego proponuje potraktować moje uwagi jako typowy postulat de lege ferenda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarekSadowski">Potwierdzam, że jest przygotowywana nowelizacja ustawy o notariacie, ale nie przewidywano w niej tego typu zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#CzesławSalagierski">Zgłoszono na dzisiejszym posiedzeniu postulatu, aby notariusz odbierał, w trybie kpc., od zbywającego nieruchomość oświadczenie woli. Chodziło o to, aby takie oświadczenie wywoływało skutki karne, takie jak przy złożeniu oświadczenia woli niezgodnego z stanem faktycznym. Pragnę zauważyć, że notariusz nie jest ani prokuratorem, ani sądem i takie złożone przed nim oświadczenie nigdy nie będzie miało takiego samego skutku, jak złożone przed wymienionymi organami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#CezaryGrabarczyk">To chyba jest nazbyt daleko idący wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Niestety, pan Czesław Salagierski, ma rację. To, przed kim składa się tego typu oświadczenia woli, za które można pociągnąć do odpowiedzialności karnej, jest ściśle określone w przepisach. Nie można tego zrobić tylko i wyłącznie na podstawie art. 233 Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RyszardKalisz">Moim zdaniem, nie ma żadnych przeszkód merytorycznych, aby notariusz nie mógł informować osoby, która dokonuje u niego zbycia nieruchomości, o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywego oświadczenia woli. Jeżeli nawet obecnie nie ma odpowiedniej podstawy prawnej do takiego działania, to przecież można ją stworzyć. Uważam, że teraz nie ma potrzeby zastanawiania się nad odległymi skutkami działania art. 747. Na początek dajmy szansę tym rozwiązaniom, które wejdą w życie na podstawie teraz przygotowywanej przez nas noweli. Dopiero w momencie, gdy nie będą one funkcjonować tak jak założyliśmy, zacznijmy zastanawiać się, jak poprawić niektóre mechanizmy postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejKulągowski">Prosiłbym o zastanowienie się nad tym, czy nie należałoby jednak gromadzić pewnych danych w sądach wieczysto-księgowych. Taki precedens już został w tym projekcie ustawy stworzony, gdyż zobowiązano w nim komorników sądowych do gromadzenia informacji na temat dłużników z ich rewirów. Zobowiązani oni zostali także do udzielania informacji na ten temat osobom uprawnionym. To nie będzie zbiór informacji o postępowaniach prowadzonych przez danego komornika, lecz oddzielny wykaz prowadzony przez kancelarie. Po drugie, chciałem zwrócić uwagę na to, iż posiedzenia sądu, na którym wydawane są postanowienia o zabezpieczeniu, odbywają się w trybie niejawnym, a więc dopiero po nich strony są informowane o takich orzeczeniach. W ten sposób dochodzi do sytuacji, że przez pewien czas strony nic nie wiedzą o wydanych przez sąd postanowieniach. Teraz strona, która nie została jeszcze poinformowana o postanowieniu sądu, składając oświadczenie przed notariuszem, może w dobrej wierze powiedzieć, iż na nieruchomości nie ciąży obciążenie, choć stan faktyczny jest inny. Powstaje teraz pytanie - czy w momencie składania takiego oświadczenia strona mówiła prawdę, czy też kłamała i jaki ma to skutek na uznanie dokonanej czynności prawnej za ważną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekSadowski">Mój przedmówca chyba jednak nie słuchał tego, co mówiłem na temat wprowadzenia w życie postulowanych przepisów. Nie można tego zrobić od ręki. Oczywiście niedługo będziemy nowelizować powtórnie ustawę o księgach wieczystych i wtedy powinniśmy zastanowić się nad wprowadzeniem tych rozwiązań. Przestrzegam jednak przed wprowadzaniem ich w sposób nagły i nieprzemyślany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KazimierzLubiński">Chciałbym jeszcze raz powrócić do rozpatrzenia omawianej zmiany na tle art. 930. Niewątpliwie, ta regulacja jest pewnym sposobem ochrony prawnej zabezpieczenia roszczeń pieniężnych, którą można stosować do pkt 3 i 4 art. 747. Nie ma zatem żadnych przeszkód, aby wprowadzić par. 2, jako wyjątek normy materialnoprawnej do przepisów kpc. Takie wyjątki już znajdują się w Kodeksie. Pytanie, jakie możemy sobie jeszcze zadać, dotyczy tego, czy odesłanie do art. 930 jest słuszne. Biorąc pod uwagę inne przepisy z tej samej części Kodeksu, np. art.743, który odsyła do przepisów części egzekucyjnej, widzimy, że takie odwołania norm są możliwe. Teraz trzeba wyjaśnić, czy odesłanie w art. 747 do art. 930 jest właściwe. Zwracam jedynie uwagę na fakt, iż w przypadku zabezpieczenia roszczenia z art. 747 mamy do czynienia tylko z uprawdopodobnieniem istnienia tego roszczenia. Natomiast w wypadku stosowania samego art. 930 ta pewność istnieje. To różni te dwa przepisy między sobą. Generalnie jednak, stosując przepisy art. 747, musimy brać pod uwagę nie tylko same przepisy proceduralne, ale także i materialne. Różnic jest jeszcze kilka i dlatego jestem źle nastawiony do wprowadzenia zmiany polegającej na dodaniu par. 2 w art. 747.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarekSadowski">Ostatecznie poseł Ryszard Kalisz zgłosił poprawkę do tego przepisu, a ja na następnym posiedzeniu Komisji zaproponuję podobną poprawkę, lecz mniej kategoryczną. Przedstawiono dzisiaj argumenty za tym, aby nie przyjmować takiego rozwiązania, ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Komisja. Przyznam, że także boję się rozwiązania polegającego na odwołaniu się w art.747 do art. 930, ponieważ jest ono zbyt kategoryczne w swych skutkach materialnoprawnych. Proponuję zatem, aby na następnym posiedzeniu powrócić do rozważania dalszych losów tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardKalisz">Nie do końca zgadzam się z tym, co powiedział profesor Kazimierz Lubiński. Każde postanowienie sądu musi być wykonalne, niezależnie od momentu, na jakim etapie postępowania zostało one wydane. Jeżeli tak nie będzie, to możemy utracić szacunek dla procesów sądowych i rozstrzygnięć, które w nich zapadają. Jestem otwarty na wszelakiego typu propozycje usprawnienia procedury, ale uważam, że nikt, do tej pory, nie zaproponował lepszego rozwiązania. Zgadzam się natomiast z uwagą ministra Marka Sadowskiego, że przepis ten powinien znaleźć się w art. 752 z oznaczeniem 3 jako pierwszy paragraf.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarekSadowski">Podzielam w znacznej części stanowisko posła Ryszarda Kalisza. Zakaz zbywania nieruchomości wydaje sąd i to właśnie on, badając dany przypadek, dochodzi do wniosku, iż należy dokonać ograniczenia prawa własności. To, właśnie sąd zmienia istniejący porządek prawa i sięga do tak rygorystycznego środka jakim jest ograniczenie zbywalności własności. W ten sposób daje on wyraz przekonaniu, że sytuacja jest na tyle poważna, iż należy ją zauważyć w swojej decyzji. Dlatego jestem za wymierzaniem dość surowych kar za naruszanie tego zakazu, jednak są takie sytuacje i instytucje prawa, które należy chronić także przed tak drastycznymi posunięciami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#CezaryGrabarczyk">Podsumujmy wszystkie dotychczasowe propozycje odnoszące się do zmiany nr 102 dotyczącej art. 747. Po pierwsze, skreślamy pkt 5. Po drugie, wpisujemy do art. 752 z oznaczeniem 3 poprawkę zgłoszoną przez posła Ryszarda Kalisza, która merytorycznie ma związek z art. 747. Po trzecie, wiceminister Marek Sadowski wraz z Biurem Legislacyjnym KS zaproponuje, jakie mają być użyte w pkt 4 nowe sformułowania dotyczące wymienionych w nim ograniczonych praw rzeczowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Na ostatnim posiedzeniu Komisji poseł Jerzy Młynarczyk zaproponował i uzyskało to akceptację, aby z pkt 2 wyłączyć kwestie związane z obciążeniem statku albo statku w budowie hipoteką morską i umieścić je w nowym punkcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#CezaryGrabarczyk">To jest zasadna propozycja. Ostatecznie liczba punktów w tym przepisie pozostałaby bez zmian. Czy ktoś jest przeciwny tej propozycji? Nie widzę. Stwierdzam, że została ona przyjęta. Czy jest sprzeciw wobec wprowadzeniu którejkolwiek z wymienionych przed chwilą zmian w art. 747? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 102 dotyczącą art. 747 wraz z zaproponowanymi zmianami i zastrzeżeniem odnośnie do ostatecznej treści pkt 4. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 102, odnoszącej się do art. 748, któremu proponuje się nadać następujące brzmienie: „Art. 748. Postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia wydane na posiedzeniu niejawnym, w wypadkach, o których mowa w art. 747 pkt 2–6, doręcza się również obowiązanemu.”. Czy są uwagi bądź zastrzeżenia do tej propozycji? Nie widzę. Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 102, odnosząca się do art. 748 zostaje przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 102 odnoszącej się do art. 749, w której proponuje się nadać temu przepisowi następujące brzmienie: „Art. 749 Zabezpieczenie roszczeń pieniężnych przeciwko Skarbowi Państwa nie jest dopuszczalne.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#RyszardKalisz">Mam drobną legislacyjną poprawkę. Proponuję zmienić wyrazy „nie jest dopuszczalne” na „jest niedopuszczalne”. Ta korekta uczyni przepis bardziej kategorycznym. Chodzi także o to, że z dotychczasowego brzmienia można było wnioskować, iż mogą istnieć jakieś warunki dopuszczalności zabezpieczenia roszczeń pieniężnych przeciwko Skarbowi Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#HenrykMądrzak">Po tej korekcie przepis staje się prostszy i jaśniejszy oraz ma formę bardziej kategoryczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#CezaryGrabarczyk">Czy rząd popiera tę drobną poprawkę legislacyjną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MarekSadowski">Nie zgłaszamy zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#CezaryGrabarczyk">Widzę, że jest powszechna zgoda na przyjęcie tej korekty legislacyjnej. Uznaję, że Komisja zaakceptowała ją. Czy są zastrzeżenia do zmiany nr 102, odnoszącej się do art. 749? Nie widzę. Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 102, odnosząca się do art. 749 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 102, odnoszącej się do art. 750, któremu proponuje się nadać następujące brzmienie: „Art. 750 Zabezpieczenie nie może obejmować rzeczy, wierzytelności i praw, z których egzekucja jest wyłączona.”. Czy są zastrzeżenia do zmiany nr 102, odnoszącej się do art. 750? Nie widzę. Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 102, odnosząca się do art. 750 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 102, odnoszącej się do art. 751, któremu proponuje się nadać następujące brzmienie: „Art. 751. Par. 1. Rzeczy ulegające szybkiemu zepsuciu mogą stanowić przedmiot zabezpieczenia, gdy obowiązany nie ma innego mienia, które mogłoby zabezpieczyć roszczenia uprawnionego, istnieje zaś możliwość sprzedaży tych rzeczy na miejscu. Par. 2. Sprzedaż rzeczy wymienionych w par. 1 powinna nastąpić niezwłocznie, według przepisów o sprzedaży w trybie egzekucji ruchomości. Par. 3. Na wniosek obowiązanego sąd może po wysłuchaniu uprawnionego polecić komornikowi sprzedaż każdej zajętej ruchomości, wierzytelności lub prawa. O sprzedaży orzeka sąd rejonowy, w okręgu którego znajduje się ruchomość. Par. 4. Cenę uzyskaną ze sprzedaży składa się na rachunek depozytowy sądu na zabezpieczenie roszczeń uprawnionego.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejKulągowski">Proponujemy, aby ostatnie trzy wyrazy w par. 1 tzn.: „rzeczy na miejscu”, zamienić na wyrazy: „rzeczy niezwłocznie”. Po dokonaniu tej zmiany par. 1 przyjąłby następujące brzmienie: „Rzeczy ulegające szybkiemu zepsuciu mogą stanowić przedmiot zabezpieczenia, gdy obowiązany nie ma innego mienia, które mogłoby zabezpieczyć roszczenia uprawnionego, istnieje zaś możliwość sprzedaży tych rzeczy niezwłocznie.”. Zmiana polega tylko na tym, iż do tej pory przepis wskazywał miejsce sprzedaży rzeczy, co nieraz było kłopotliwe. Teraz proponujemy nie ograniczać miejsca sprzedaży do określonego terenu, a bardziej w przepisie zaakcentować, że zbycie zabezpieczonych szybko psujących się rzeczy powinno odbyć się niezwłocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MarekSadowski">Przychylam się do tej zmiany, choć dotychczasowe sformułowanie „na miejscu” oznaczało niezwłocznie, czyli w miejscu, gdzie takie rzeczy się znajdują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#CezaryGrabarczyk">Poprawkę tę musi poprzeć któryś z posłów. Widzę, że przejął ją poseł Sławomir Rybicki. Czy są inne zastrzeżenia do tej zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#HenrykMądrzak">Chciałbym zwrócić uwagę Komisji na sformułowanie, jakie znajduje się w par. 3. W tym przepisie jest mowa o sprzedaży zajętej ruchomości w okręgu, w którym się ona znajduje. Zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej, aby takie polecenie sprzedaży ruchomości mógł wydawać sąd, który pełni nadzór nad komornikiem prowadzącym egzekucję. Lepszym rozwiązaniem byłoby chyba, aby nie miejsce położenia ruchomości decydowało o właściwości sądu, ale sąd, który nadzoruje komornika. Jeżeli przyjmiemy właśnie takie rozstrzygnięcie, to jednocześnie określimy, nieustalony do tej pory tryb w jakim sąd wydaje komornikowi polecenie sprzedaży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MarekSadowski">Niestety, nie jest tak, jak twierdzi prof. Henryk Mądrzak. Sąd nie sprawuje nadzoru nad komornikiem, a jedynie sąd egzekucyjny nadzoruje przeprowadzanie egzekucji. Nowa ustawa o komornikach, którą zresztą wkrótce będziemy zmieniać, zerwała z nadzorem sądu nad komornikiem. Oczywiście rozumiem, że chodzi tutaj o sąd, przy którym komornik ma kancelarię, ale w związku z tym trzeba by ten przepis odpowiednio sformułować. W efekcie byłby to jedyny wyjątek w całej ustawie wprowadzający zasadę, iż właściwy jest sąd dany dla określonej egzekucji. Jeżeli komornik z Kalisza prowadzi egzekucję w Radomiu, bo tam go wybrano, to właściwy dla egzekucji jest sąd w Radomiu, a nie w Kaliszu. Może praktyczniej byłoby, aby sąd miejsca położenia rzeczy wydawał takie postanowienia, ale przecież ten sąd nie ma żadnego nadzoru nad tą egzekucją. Te zależności związane z właściwością wyłączną miejscową organów egzekucyjnych zostały kilka lat temu rozerwane i nie da się ich już przywrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanStaszewski">Podzielam poglądy moich przedmówców. Chciałbym jednak zastanowić się nad tym, czy nie warto byłoby powrócić do rozwiązania o właściwości miejscowej zobowiązanego. Dla mnie art. 8 ustawy o komornikach sądowych, gdzie upoważniono wierzyciela do dokonania wyboru komornika w obrębie właściwości sadu apelacyjnego, stanowi wyjątek od zasady, iż komornikiem właściwym dla prowadzenia egzekucji jest komornik prowadzący sprawę na obszarze swojego rewiru i w tym zakresie nie może on odmówić przyjęcia żadnej sprawy. Może jednak właściwością ogólną dłużnika należy się w takich sprawach kierować. Rozpatrzmy par. 3 pod tym kątem. W zdaniu pierwszym zapisano w nim, iż na wniosek obowiązanego sąd może po wysłuchaniu uprawnionego polecić komornikowi sprzedaż każdej zajętej ruchomości, wierzytelności lub prawa. Natomiast w zdaniu drugim brakuje rozstrzygnięć co do wierzytelności i praw, jakie mają być sprzedane. Właśnie dla tych dwóch kategorii, byłby właściwszy sąd właściwości ogólnej komornika, a nie sąd rejonowy w okręgu, w którym znajduje się nieruchomość. Podam następujący przykład. Istnieje spółka z.o.o., która ma swoją siedzibę w Gdańsku, ale posiada samochody, które fizycznie znajdują się w Toruniu. Mamy tutaj do czynienia z właściwością tego samego sądu apelacyjnego, przez co wierzyciel może wybrać sobie komornika z Torunia do sprzedaży tego samochodu, jednak sprawę powinien prowadzić komornik z Gdańska, bo on jest właściwy dla sądu rejonowego w Gdańsku. Samochód, jak wiadomo, jest rzeczą mobilną i może zmienić swoje położenie i czy z tego powodu znowu trzeba byłoby szukać innego komornika, w obrębie którego właściwości znajduje się akurat samochód? Niezależnie od tego, iż ustawa o komornikach sądowych przyznała wierzycielom prawo wyboru komornika wierzycielom, właściwość miejscowa komornika nadal istnieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MarekSadowski">Ten problem można rozwiązać nadając drugiemu zdaniu w tym przepisie brzmienie: „O sprzedaży orzeka sąd rejonowy.”. W ten sposób, jeśli nie będzie wiadomo, który sąd rejonowy decyduje o sprzedaży ruchomości, to właściwy będzie sąd rejonowy egzekucyjny, czyli ten, który nadzoruje czynności komornika, ale nie samego komornika. Jednak zwracam uwagę, iż zdanie drugie w par. 3 dotyczyło sprzedaży rzeczy, które uległy już zajęciu przez komornika, i sąd właściwy dla miejsca zajęcia nieruchomości zdecydował o ich sprzedaży. Te ruchomości naturalnie już nie mogą się przemieszczać, chyba że komornik je przewozi lub nie dopełniono nad nimi nadzoru. W tym przepisie nie dopuszcza się takiego rozumowania, iż sąd ma ścigać zmieniające miejsce pobytu ruchomości. Praktycznym rozwiązaniem, praktykowanym dotychczas była sprzedaż zajętych ruchomości po wydaniu orzeczenia przez sąd, w którego okręgu znajdowała się taka ruchomość. Natomiast jeśli chodzi o prawa i wierzytelności, to właściwym zawsze był sąd ogólnej właściwości egzekucyjnej, czyli sąd egzekucyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#RyszardKalisz">Osobiście nie jestem zwolennikiem ani propozycji zmiany tego przepisu zaproponowanej przez przedstawiciela komorników, ani dalszego utrzymywania tego przepisu bez zmian. Jeśli jednak dokonamy w nim poprawki postulowanej przez wiceministra Marka Sadowskiego, i nadamy drugiemu zdaniu brzmienie „O sprzedaży orzeka sąd rejonowy”, to w efekcie uzyskamy rozwiązanie, które będzie dotyczyło zarówno ruchomości, jak i praw oraz wierzytelności. Jeśli natomiast pozostawimy ten przepis bez tej zmiany, to trzeba będzie wyraźnie zaznaczyć iż nie dotycz on wierzytelności i praw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanStaszewski">Muszę stwierdzić, że propozycja skrócenia zdania drugiego, zgłoszona przez wiceministra Marka Sadowskiego, jest bardzo dobra. Przyjęcie takiego rozwiązania daje bardzo duże możliwości działania sądom, ponieważ jeśli sąd uzna się za niewłaściwy do wykonywania czynności, to przekaże sprawę innemu, właściwemu. Popieramy tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RyszardKalisz">Przepraszam, ale który sąd rejonowy byłby wtedy właściwy do wydania takiego orzeczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#HenrykMądrzak">Napotykamy w tym miejscu na problem, który z sądów rejonowych miałby być właściwy i według jakich zasad byłby on wyznaczany? Najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby decyzje o takiej sprzedaży dokonywał sąd sprawujący ogólny nadzór nad przeprowadzaną egzekucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#RyszardKalisz">Chciałbym zgłosić jeszcze jedno rozwiązanie i proszę o krytykę tego pomysłu. Proponuję mianowicie, aby par. 3 przyjął następujące brzmienie: „Na wniosek obowiązanego sąd rejonowy po wysłuchaniu uprawnionego może polecić komornikowi sprzedaż każdej zajętej ruchomości, wierzytelności lub prawa.”. Tutaj wprowadzilibyśmy sąd rejonowy jako właściwy do dokonywania takich czynności, a jednocześnie ten sąd polecałby komornikowi dokonywać sprzedaży każdej zajętej ruchomości, prawa i wierzytelności. Dzięki takiej konstrukcji tego przepisu uzyskamy prostą i czytelną regulację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MarekSadowski">Artykuł 756 kpc. przesądza o tym, że generalnie organem egzekucyjnym jest sąd rejonowy, jednak w rozpatrywanym przez nas przepisie, sąd nie występuje jako organ egzekucyjny i właśnie dlatego trzeba było w tym przypadku określić, jaki sąd jest odpowiedzialny za dokonywanie tych czynności. Zabezpieczenia może udzielić zarówno sąd rejonowy jak i okręgowy, dlatego nie możemy wskazać w przepisie konkretnie, iż tym sądem rozstrzygającym jest właśnie sąd rejonowy. To mógłby być sąd rejonowy, który jest właściwy jako sąd egzekucyjny dla danej sprawy, choć wyjątkiem do tej pory było, że właściwy dla sprzedaży rzeczy ruchomych był sąd rejonowy, dany dla okręgu, w którym znajdowała się ruchomość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RyszardKalisz">Po wysłuchaniu uwag wiceministra Marka Sadowskiego nabrałem przekonania, że należy jednak wskazać w tym przepisie sąd rejonowy jako sąd właściwy. Wskazanie musi się w nim znaleźć, ponieważ ten sąd nie jest organem egzekucyjnym. Podtrzymuję zatem moją propozycję, aby zrezygnować ze zdania drugiego, a zdaniu pierwszemu nadać następujące brzmienie: „Na wniosek obowiązanego sąd rejonowy może po wysłuchaniu uprawnionego polecić komornikowi sprzedaż każdej zajętej ruchomości, wierzytelności lub prawa.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MarekSadowski">Miałbym prośbę do posła Ryszarda Kalisza jako autora poprawki. Chciałbym, przed rozstrzygnięciem o jej dalszych losach, dokonać jeszcze analizy brzmienia tego przepisu po ewentualnych zmianach. Chciałbym ustalić, czy jasno wynikać z niego będzie, który sąd rejonowych z wielu możliwych, będzie odpowiedzialny za dokonanie tych czynności. Co do właściwości rzeczowej tego sądu w tym proponowanym przepisie nie ma zastrzeżeń, natomiast jeśli chodzi o właściwość miejscową, to ciągle mam obiekcje. Czy moglibyśmy dopiero na następnym posiedzeniu Komisji dokonać ewentualnej korekty w tej zmianie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RyszardKalisz">Zgadzam się i jestem do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#CezaryGrabarczyk">Proponuję, aby Komisja w tej chwili nie podejmowała żadnych wiążących decyzji w sprawie tej zmiany. Na następnym posiedzeniu powrócilibyśmy do rozpatrzenia tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KazimierzLubiński">Zanim rozpatrzymy ostateczną wersję zmiany, chciałbym dodać, że do tego przepisu będzie miał jeszcze zastosowanie art. 908 kpc., czyli norma o dokonywaniu egzekucji z innych wierzytelności i innych praw majątkowych. W odniesieniu do właściwości rzeczowej tego przepisu mamy chyba pełną jasność w świetle art. 759. Natomiast art. 908 par. 1 wyraźnie stanowi, że sąd może nakazać również sprzedaż prawa. Powstaje pytanie - jaki sąd jest władny do dokonania tego typu czynności? Odpowiedzi na to udziela art. 895 par. 1, gdzie mowa jest o tym, że zależy to od komornika sądu właściwości ogólnej dłużnika. Tu kryje się klucz do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości związanych z art. 751 par. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MarekSadowski">Ta uwaga jest dla mnie niezwykle cenna. Niestety w kpc. występuje odwrotny układ. Przyjmuje się, że sąd określa właściwość komornika, a nie komornik sądu. Sprawa się skomplikowała w momencie, kiedy odeszliśmy od rozwiązania, iż sądem właściwym nie jest sąd, przy którym działa komornik wykonujący egzekucję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#CezaryGrabarczyk">Dziś w Sejmie zostały przesunięte głosowania i dlatego będziemy niestety musieli wkrótce skończyć naszą pracę. Stąd moja propozycja, aby rozpatrzyć teraz jeszcze tylko jeden przepis. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 102, odnoszącej się do art. 752, któremu proponuje się nadać następujące brzmienie: „Art. 752. Par. 1 Zajęte ruchomości nie mogą być oddane pod dozór uprawnionemu. Zajęte pieniądze składa się na rachunek depozytowy sądu, a zajęte papiery wartościowe sąd składa w banku. Par. 2. Sumę złożoną na rachunek depozytowy sąd umieszcza na wydzielonym, oprocentowanym rachunku bankowym w wysokości oprocentowania udzielonego przez bank dla wkładów wypłacanych na każde żądanie. Jeżeli z okoliczności sprawy wynika, że zabezpieczenie może trwać dłużej niż trzy miesiące, na wniosek obowiązanego, należy umieścić złożone do depozytu sumy w banku wskazanym przez obowiązanego na rachunku bankowym oprocentowanym jak lokata. Par. 3. W sprawach, w których zabezpieczenie może być udzielone z urzędu, orzeczenia, o których mowa w par. 2, sad wydaje z urzędu.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejKulągowski">Ten przepis zawiera dyspozycje, jak należy postępować z zajętymi pieniędzmi. Składa się je na rachunek sądu, jednak powstaje problem, co robić, gdy wśród tych pieniędzy znajdują się waluty obce. Drugie moje pytanie dotyczy zajęcia papierów wartościowych. Chodzi o to, że w par. 1 nie wskazano, jaki sąd dokonuje takich czynności i w jakim trybie jest to robione. Proszę zauważyć, że interpretacji tych przepisów mogą powstawać różnego rodzaju problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MarekSadowski">W tym przepisie nie są dokonywane jakieś rewolucyjne zmiany. W rzeczywistości zastępuje się w nim tylko wyrazy „depozyt sądowy” wyrazami „rachunek depozytowy”. Jestem zdziwiony, że komornicy nie wiedzą, jak postępować z walutami obcymi, przecież do tej pory jakoś radzili sobie z takimi problemami. Dla mnie jest również oczywiste, iż sądem właściwym jest ten, przy którym działa komornik wykonujący czynności. Rachunek depozytowy sądu nie znajduje się w sądzie, ale w banku, który go obsługuje, i jeżeli prowadzi on rachunki walutowe, to na takie konto są one właśnie wpłacane. Jeżeli jednak dojdzie do sytuacji, że zajęciu ulegną pieniądze, które nie są znane w obrocie bankowym, np. waluta Sierra Leone, to takich środków bank nie przyjmie i trzeba szukać innych form ich zabezpieczenia. Pamiętajmy jednak, że tryb dokonywanego zabezpieczenia jest czymś innym niż egzekucja, dlatego nie należy patrzeć na wszystkie przeprowadzane w tym trybie czynności tak samo. Jeżeli jednak komornicy nie wiedzą, jak postępować w takich sytuacjach, to może trzeba to jakoś w przepisach sprecyzować. Jeśli chodzi o kwestię papierów wartościowych to na początku warto byłoby się zastanowić, które z nich ulegają zajęciu? Czy dotyczy to papierów zmaterializowanych, czy też może zdematerializowanych? Zdematerializowanych, jak wiadomo, nie można złożyć do depozytu bankowego i zajęcie ich polega na wysłaniu zawiadomienia do biura maklerskiego prowadzącego rachunek bankowy. Muszę jednak w tym momencie wyrazić obawę, że jeżeli będziemy chcieli uregulować w ustawach każdą sytuację i postępowanie, to niedługo będziemy musieli normować zasady użycia nawet podstawowych narzędzi używanych na co dzień. Może się jednak zdarzyć, że komornik zajmie jakiś walor, który nie jest w obrocie. Może dojść wtedy do sytuacji, że od razu nie będzie wiedział, jak go traktować - czy jak pieniądz, czy jako numizmat. Czy np. dolary amerykańskie z 1931 roku, które banki amerykańskie jeszcze przyjmują, ale inne banki na świecie już nie, też mają być traktowane jak pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#AndrzejKulągowski">Jak widać, możemy nie dziwić się komornikom, że zadają takie i inne pytania. Proszę zauważyć na przykład, iż instytucja depozytu sądowego zmieniała się w ciągu kilku ostatnich lat. Kiedyś po prostu szedłem do tzw. szefowej finansów w sądzie i dawałem jej zalakowaną kopertę z depozytem i specjalnie nie interesowało mnie, co dalej się z nim dzieje. Proszę mi wierzyć, ale nie wiem, dokąd trafiały te pieniądze, czy do kasy, czy do sejfu, czy gdzieś indziej. Wtedy tak właśnie był traktowany depozyt sądowy. Zgłaszam ten problem, gdyż nie ma w tej chwili odpowiednich przepisów, które by go regulowały. My oczywiście doskonale wiemy, co to są rachunki depozytowe, ale odpowiadamy za zdeponowane pieniądze i chcemy wiedzieć, co się z nimi teraz dzieje, ponieważ wkrótce trzeba je będzie oddać stronie, ponieważ stanowią one zabezpieczenie i nie pochodzą z egzekucji majątku. Wcale nie twierdzę, że trzeba wszystko uregulować w Kodeksie postępowania cywilnego, ale jestem przekonany, że niezbędne jest unormowanie wielu spraw. Dodam, że uregulowania np. spraw depozytów w kpc. będą z natury zawsze dość ogólne. Z papierami wartościowymi mamy także czasami poważne problemy. Niekiedy zdarzają się takie sytuacje, że trudno nam stwierdzić, co my mamy właściwie z nimi zrobić. Cieszę, iż pan wiceminister raczył powiedzieć o występowaniu różnych typów tych papierów. Być może teraz przynajmniej unikniemy zarzutu, iż nasza dociekliwość jest męcząca i niepotrzebna i stanie się bardziej oczywiste, iż spotykamy się z tego typu skomplikowanymi sprawami w praktyce. Na zakończenie chciałbym przekornie zapytać - jeżeli kpc. nie jest tworzony z myślą o stosowaniu go w praktyce, to czemu ma on tak naprawdę służyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#CezaryGrabarczyk">Czy w związku z tym komornicy mają przygotowane jakieś konkretne propozycje rozwiązań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AndrzejKulągowski">Proponujemy odesłanie w kpc. do jakiejś innej regulacji, która szczegółowo unormowałaby te wszystkie zagadnienia. Mogłoby by to być np. rozporządzenie właściwego ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MarekSadowski">Moim zdaniem, właśnie w teraz staramy się w nowelizacji uregulować takie sytuacje jak np., że polskie pieniądze zajęte fizycznie, a nie poprzez zajęcie wierzytelności, składa się do sądu na rachunek depozytowy. Paragraf 2 wskazuje, jak sąd ma postąpić z tymi pieniędzmi. Jego obowiązkiem jest umieszczenie zabezpieczonej kwoty na wydzielonym, oprocentowanym rachunku. Rozumiem, że ta sprawa została już w pełni wyjaśniona. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, co robić z walutami obcymi. Proponuję, aby w par. 1 po wyrazach „a zajęte papiery wartościowe” dopisać wyrazy „oraz zagraniczne środki płatnicze”. Czyli złożenie do banku obcych walut odbywać się będzie poprzez umieszczenie ich w skrytce bankowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#RyszardKalisz">Nie mam wątpliwości co do idei umieszczenia polskich pieniędzy na rachunkach depozytowych. Uważam jednak propozycję ministra Marka Sadowskiego dotyczącą obcych walut są zbyt daleko idącą. Przypominam, że od ładnych paru lat złotówka jest wymienialna. To może być podstawą do dokonywania operacji przewalutowania składanych do depozytu środkach obcych. Zresztą omawiany przepis, w swojej konstrukcji, sprzyja zastosowaniu wymiany walut. W paragrafie 1 pisze się o zajętych pieniądzach, czyli fizycznych banknotach, za to w par. 2 mowa jest już o sumie złożonej na rachunku. W jakimś momencie to, co jest zabezpieczonym banknotami, może przeistoczyć się w sumę, ponieważ trudno sobie wyobrazić, by fizycznie banknoty występowały na rachunku bankowym. Na tym rachunku musi się zatem znaleźć ich jakaś równowartość. Teraz rozpatrzmy analogiczną sytuację, tylko w odniesieniu do walut obcych. W pewnym momencie wpłacając obcą walutę na konto depozytowe, można dokonać zamiany tych pieniędzy tak, aby ich wartość była wyrażona w złotówkach. To oczywiście jest rozwiązanie, które można by wykorzystać w tym przepisie, ale ostatecznie nie musimy tego robić. Moja główna wątpliwość dotyczy drugiego zagadnienia, o którym już mówiliśmy, tzn. zabezpieczenia papierów wartościowych istniejących w formie niematerialnej. Na tę kwestię proponowałbym położyć znaczny nacisk w tym przepisie i wyraźnie w nim napisać, iż w przypadku kiedy nie jest możliwe fizyczne zajęcie papierów wartościowych, gdyż istnieją one w formie niematerialnej, zawiadamia się o ich zajęciu odpowiednie biuro maklerskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MarekSadowski">Jeśli chodzi o egzekucję z papierów wartościowych, to stosuje się w tym przypadku art. 895 kpc. i przepisy następne. Pamiętajmy o zawartych w przepisach o zabezpieczeniu i zajęciu odwołaniach do norm dotyczących egzekucji. Przepis o zajęciu zdematerializowanych papierów wartościowych nie może wśród jego adresatów wywołać mylnego wrażenie, że tego rodzaju papiery należy złożyć do depozytu bankowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#RyszardKalisz">Czy papiery wartościowe zdematerializowane można zająć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MarekSadowski">Oczywiście, że tak, reguluje to prawo o obrocie papierami wartościowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#RyszardKalisz">Jeżeli istotnie tak jest, to w jakiej formie wykonuje się tę czynność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#MarekSadowski">W tym przypadku postępuje się podobnie jak z wierzytelnościami bankowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RyszardKalisz">To tylko potwierdza słuszność mojej propozycji i dlatego na końcu par. 1 proponuję jeszcze raz dodać wyrazy: „a w przypadku kiedy jest to niemożliwe, albo w przypadku kiedy są w formie niematerialnej, zawiadamia się właściwe biuro maklerskie.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MarekSadowski">Proponowałbym, abyśmy w tej chwili nie rozstrzygali o tym i powrócili do tego problemu, w momencie kiedy zaczniemy omawiać zagadnienia związane z egzekucją papierów wartościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#RyszardKalisz">Oczywiście, mogę wycofać się z propozycji rozstrzygnięcia tego w tym momencie, ale pod warunkiem, że Komisja nie przyjmie teraz także rozwiązań dotyczących papierów wartościowych materialnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MarekSadowski">Chciałbym zwrócić uwagę na podobne rozwiązania zawarte w proponowanym art. 911 z oznaczeniem 8 w pkt 2 w par. 1 i par. 2. Pisze się tam o egzekucji z niematerialnych papierów wartościowych i wzywa się biuro maklerskie do niewykonywania dyspozycji dłużnika i wykonania innych działań związanych z przeprowadzaną egzekucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#RyszardKalisz">To rozwiązanie niezbyt mi się podoba. Uważam, że nie powinniśmy go przepisywać do przepisów dotyczących zabezpieczania, co najwyżej możemy zrobić do niego odpowiednie odwołanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MarekSadowski">Nie należy tego robić, gdyż są papiery wartościowe, których zajęcie nie jest wcale tak proste...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#RyszardKalisz">Przepraszam, że wchodzę w zdanie, ale art. 752 w dotychczasowym brzmieniu mówi tylko o materialnych papierach wartościowych. W tym przepisie nie ma nic o papierach niematerialnych. Pragnę to zmienić poprzez odpowiednie uregulowanie. Dlatego w par. 1 po wyrazie „banku” postawiłbym kropkę i dodał zdanie, że „W przypadku papierów wartościowych, o charakterze niematerialnym stosuje się odpowiednio art. 911 z oznaczeniem 8 pkt 2, par. 1 i par. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KazimierzLubiński">Rozumiem zamiar posła Ryszarda Kalisza uregulowania tych zagadnień, ponieważ interpretując art. 752 par. 1, w drodze rozumowania z przeciwieństwa, można dojść do wniosku, że przepis ten dotyczy tylko i wyłącznie papierów wartościowych materialnych. Uważam, że powinniśmy nadać inne, lepsze brzmienie tej regulacji. Natomiast bezpośrednie odsyłanie w tym przepisie do art. 911 z oznaczeniem 8 pkt 2, par. 1 i par. 2 jest zbędne w związku z art. 743, ponieważ do wykonania zabezpieczenia tych roszczeń pieniężnych stosuje się odpowiednio przepisy o egzekucji. Niepotrzebnie zatem, dwa razy, w dwóch przepisach dotyczących tego samego odsyłalibyśmy adresata do tego samego przepisu. Rozważmy na spokojnie, co chcemy osiągnąć w tym przepisie i dopiero wtedy nadajmy mu takie brzmienie, którego treść satysfakcjonowałaby nas wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#RyszardKalisz">Zgadzam się, aby nie wpisywać tego odwołania, ale stanowczo postuluję, aby wyraźnie w tym przepisie stwierdzić, co robi się z zajętymi niematerialnymi papierami wartościowymi. Czy w nowelizacji są jeszcze proponowane jakieś inne przepisy dotyczące materialnych papierów wartościowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#KazimierzLubiński">Jeżeli papier wartościowy jest zmaterializowany np. czek to jego zajęcie następuje na podstawie art. 911 kpc. z chwilą odebrania dłużnikowi temu dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RyszardKalisz">W związku z tym proponuję, żeby w istniejącym przepisie dokonać korekty i po wyrazach „a zajęte papiery wartościowe” dodać wyrazy „w formie materialnej”. To będzie nam wskazywało na istnienie papierów niematerialnych i dzięki temu choć trochę uporządkujemy ten przepis. Natomiast w odniesieniu do papierów niematerialnych, per analogiam, o czym mówił prof. Kazimierz Lubiński, będzie stosowało się odpowiednio przepisy o postępowaniu egzekucyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#CezaryGrabarczyk">Proponuję, aby na spokojnie zastanowić się nad tym przepisem i na następnym posiedzeniu Komisji zadecydować o dalszych jego losach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#RyszardKalisz">Zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#AndrzejKulągowski">Czy jednak nie należałoby za podstawę tych rozwiązań przyjąć sposób zajęcia papierów wartościowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#MarekSadowski">To nie jest właściwe, kiedy w części kpc. dotyczącej zabezpieczeń selektywnie włączamy lub wyłączmy przepisy o egzekucji. Możemy odwoływać się do tych przepisów poprzez ogólną klauzulę, ale jeśli zrobimy to w inny sposób, to będzie to ewidentny przejaw złej legislacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#CezaryGrabarczyk">Dziękuję posłom i gościom za przybycie. Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>