text_structure.xml
34.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzySzteliga">Otwieram posiedzenie wyjazdowe Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Witam gości oraz państwa posłów. Dzisiaj zajmiemy się zagadnieniami związanymi z życiem kulturalnym, oświatowym i społecznym mniejszości romskiej. Proszę o zabieranie głosu. Są z nami przedstawiciele władz lokalnych i urzędów centralnych. Każdy ze zgłoszonych problemów będzie wnikliwie analizowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZdzisławJanik">Chciałbym bardzo serdecznie powitać państwa w imieniu Prezydenta Miasta Tarnowa pana Józefa Rojka. Wyrażam radość, że Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych podczas swojej podróży po Małopolsce zdecydowała się odwiedzić Tarnów. Sala, w której się znajdujemy, nazywana jest Salą Lustrzaną i tutaj odbywają się sesje Rady Miejskiej. Pan prezydent, niestety, nie mógł być dzisiaj obecny i wystosował do państwa list. Pozwolę go sobie odczytać: „Szanowna Pani Przewodnicząca Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych! Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za zaproszenie na posiedzenie sejmowej Komisji Narodowych i Etnicznych w Tarnowie. Niestety, z powodu służbowego wyjazdu nie mogę bezpośrednio uczestniczyć w państwa posiedzeniu. Dziękuję za wybranie Tarnowa na miejsce obrad Komisji. Gmina Miasta Tarnowa uczestniczyła w przygotowaniu i uruchomieniu programu na rzecz Romów w Małopolsce współpracując z Europejskim Instytutem na rzecz Demokracji. Życzę członkom Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, jak również zaproszonym gościom, owocnych obrad i pozostaję z wyrazami szacunku. Józef Rojek, prezydent Miasta Tarnowa”. Chciałbym jeszcze tylko powiedzieć, że po obradach zapraszamy wszystkich państwa na skromny poczęstunek.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzySzteliga">Dziękujemy za zaproszenie. Zachęcam państwa do zabierania głosu. Są z nami przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Kultury i Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Będziemy bardzo uważnie przysłuchiwać się państwa wypowiedziom.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AdamAndrasz">Reprezentuję Stowarzyszenie Kulturalno-Społeczne Romów oraz Centrum Kultury Romów w Tarnowie. Chciałbym powiedzieć kilka słów o naszej działalności. Zajmujemy się działalnością kulturalną i społeczną Romów. Duży nacisk kładziemy na edukację dzieci romskich. Niestety, nasze dzieci są często gorzej traktowane niż dzieci polskie. Staramy się też rozwijać działalność kulturalną. Organizujemy różnego rodzaju imprezy. Oczywiście, borykamy się z brakiem pieniędzy. Dom Kultury Romskiej jest zadłużony i za chwilę może zostać zamknięty. Bardzo poważny problem stanowi bezrobocie wśród Romów. Romowie nie mają pracy, żyją w niegodziwych warunkach i są zmuszeni do korzystania z opieki społecznej. Na koniec chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej rzeczy, czyli o napadach na Romów. Romowie czują się zagrożeni, gdyż zdarzają się napady.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzySzteliga">Dziękuję za wypowiedź. Kto jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WładysławRak">Chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi pana prezesa. Pan prezes mówił o bezrobociu wśród Romów. Bezrobocie w równym stopniu dotyka Polaków, jak i Romów. Jedną z przyczyn bezrobocia wśród Romów jest brak wykształcenia, ale także niechęć do podejmowania pracy. Raport, na którym się opieram, mówi, że Romowie często narzekają, że praca jest zbyt ciężka i mało płatna. Mówi także o tym, że Romowie są leniwi. 35% Romów do 20 roku życia nigdy nie pracowało. Jedynie 10% podejmuje jakąś pracę. Raport mówi także, że wynika to z państwa tradycji. Chciałbym, by pan prezes ustosunkował się do tego. Czy państwo robicie coś w tym kierunku, by przełamać tę niechęć do pracy? Obawiam się, że ta tradycja może załamać pilotażowy rządowy program na rzecz Romów. Moim zdaniem nie należy poprzestawać na narzekaniu, a należy aktywnie działać i współpracować z rządem i samorządami na rzecz zmiany stosunku Romów do podejmowania pracy. Inicjatywa powinna należeć do was. Politycy i samorząd nic sami nie zrobią. Może się zatem później okazać, że będziecie państwo zmuszeni do emigracji z powodu braku możliwości utrzymania się w Polsce. Należy robić wszystko, by wyjść z impasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AdamAndrasz">Znam raport, na którym pan poseł się opiera, i nie zgadzam się z nim. Większość Romów ma wykształcenie podstawowe, niektórzy średnie, a nawet wyższe, i nie jest tak, że wszyscy nie posiadają wykształcenia. Romowie chcą pracować, mają kwalifikacje, ale nikt ich nie chce zatrudniać. Proszę nie mówić nieprawdy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzySzteliga">Panie prezesie. Proszę się nie denerwować. Pan poseł Władysław Rak zadał pytanie w dobrej wierze i oczekuje odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WładysławRak">Korzystałem z raportu „Romowie, bezrobocie, elementy opisu położenia społecznego Romów w Polsce w 1999 roku”. Został przygotowany na zlecenie Krajowego Urzędu Pracy. Jeśli pan prezes czytał ten raport, to jestem ciekaw, czy zajął wobec niego stanowisko? My, posłowie, możemy mieć swoją opinię, ale ja jedynie powtarzam informacje za raportem przygotowanym przez ekspertów. Jeśli pan prezes ma negatywne stanowisko o tym raporcie, to proszę o jego przedstawienie. Być może ono już istnieje, ale ja nic o nim nie wiem. Przepraszam za to, że moje pytanie wydało się panu prezesowi bulwersujące, ale mowa jest o danych badawczych. Jeżeli pan prezes jest w stanie je obalić, to proszę nam przedstawić swoje dane. Myślę, że jesteśmy tu po to, by szczerze rozmawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyCzerwiński">Chciałbym usłyszeć od stosownych służb wypowiedź na temat kwestii napadów na Romów i nierównego traktowania dzieci romskich w szkołach. Mówił o tym pan prezes. Prosiłbym też o zabranie głosu przedstawiciela rządu w sprawie programu na rzecz Romów.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszCiuruś">Chciałbym powiedzieć, że w zeszłym roku zdarzyły się cztery wypadki napaści na Romów i z powodu niewykrycia sprawcy sprawy zostały umorzone. Na terenie samego powiatu tarnowskiego nie było takich przypadków napaści na Romów. W tym roku nie zanotowaliśmy ani jednej napaści. Nie mamy też kłopotów ze społecznością romską. Ze swojej strony mogę zapewnić, że robimy wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom, bez względu na narodowość. Policja ma problemy finansowe i dlatego nie dysponujemy tyloma funkcjonariuszami, iloma byśmy chcieli dysponować. Ilość patroli jest ograniczona. Niemniej, robimy wszystko, co w naszej mocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechMagdoń">Chciałbym powiedzieć, że współpracuję ze Stowarzyszeniem Kulturalno- Społecznym Romów pana Adama Andrasza. Pomagamy dzieciom romskim w porozumieniu ze Stowarzyszeniem. Stowarzyszenie informuje nas, które z dzieci zadeklarowało narodowość romską, gdyż my tego nie ustalamy, a także o tym, któremu dziecku potrzebna jest pomoc. Interweniujemy także wtedy, gdy są zgłaszane skargi na nierówne traktowanie dzieci. Na razie interweniowaliśmy dwa razy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzySzteliga">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DobiesławRzemieniewski">W tym roku pilotażowy rządowy program na rzecz społeczności romskiej w województwie małopolskim przewiduje na wszystkie zadania z zakresu tego programu 2 mln zł. Minister Edukacji Narodowej i Sportu przeznacza z rezerwy 600 tys. zł na ten cel. W kwocie 2 mln zł znajdują się też środki na regulacje kwestii własnościowych społeczności romskiej. Nasz resort jeszcze w tym roku chce przygotować pierwszą, roboczą wersję programu, który objąłby nie tylko całe województwo małopolskie, ale cały kraj. Wówczas w przyszłym roku program mógłby zostać poddany procedurze oceny przez poszczególne resorty, a także zatwierdzony. Zależy nam na tym, by program ruszył w 2004 roku i by nie było przerwy po wygaśnięciu 31 grudnia 2003 roku pilotażowego rządowego programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZdzisławaKudła">Chciałabym odnieść się tutaj do ciężkiej sytuacji Romów. Wielu z nas nie ma pracy. Ja pracuję, ale nic z tego nie mam. Nie stać mnie na nic. Chciałbym wykształcić swoje dziecko, ale nie mam na to pieniędzy. Proszę mi wierzyć, że bardzo chętnie powierzyłabym je pedagogom. To samo odnosi się do większości rodzin romskich. Potem spotykamy się z zarzutem, że Romowie nie są wykształceni czy nie mają kwalifikacji do pracy. Nasze dzieci nie mają miejsca, w którym mogłyby się spotykać. Włóczą się po mieście, co grozi zejściem na złą drogę. Mamy Dom Kultury Romskiej, ale jest ogromnie zadłużony. Chcielibyśmy, by nasze dzieci mogły się tam spotykać.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AdamBartosz">Jestem dyrektorem Muzeum, w którym została powołana pierwsza na świcie ekspozycja poświęcona kulturze romskiej. Jestem też członkiem Stowarzyszenia Kulturalno-Społecznego Romów. Chciałbym skomentować wypowiedzi, które dzisiaj padły. Kraje europejskie traktują Romów jako grupę upośledzoną pod względem politycznym i kulturowym, a także grupę dotkniętą holocaustem. Nie mamy definicji mniejszości romskiej. Nie wiemy, czy jest to jeszcze grupa etniczna, czy już naród. Romowie w Polsce wysuwają swoje żądania i oczekiwania. Chciałbym podkreślić, że stowarzyszenia romskie istnieją od niedawna i że od niedawna są ludzie, którzy mówią w imieniu swojej mniejszości. Od dłuższego czasu występuję w imieniu Romów, by im pomóc w pozyskiwaniu pomocy. Przedstawiciele Romów jeszcze nie wiedzą, w jaki sposób formułować swoje oczekiwania. Oni się dopiero tego uczą. Kolejna sprawa dotyczy tego, jak Romowie chcą rozwiązywać swoje problemy. Państwo poznaliście już pana Tadeusza Gabora i obecnego tutaj pana Adama Andrasza. Chcę podkreślić, że stowarzyszenia nie mają swoich biur. Pan Adam Andrasz pracuje u siebie w mieszkaniu i utrzymuje swoje stowarzyszenie z pensji żony, która ma stałą pracę. Opłaca z własnej kieszeni wszystkie wyjazdy i delegacje. Jak tylko mogę, załatwiam mu tzw. delegacje służbową, ale to jest wszystko kropla w morzu potrzeb. Romowie nie mają swoich instytucji, pracują licząc tylko na siebie. Jeśli chodzi o dyskryminowanie w szkole, to potwierdzam, że ono istnieje. Muszę też przyznać, że dzieci romskie niechętnie o tym mówią i trudno coś z nich wyciągnąć. Moja chrześnica była szykanowana w liceum i zrezygnowała ze szkoły. Była traktowana jako odmieniec, gdyż chodziła tylko w długich spódnicach, jak wymaga tego od niej tradycja. Takich przypadków jest więcej. Dzieci i młodzież polska nie znają kultury romskiej i kierują się stereotypami. Jeśli chodzi o rządowy program na rzecz Romów, to wiążę z nim ogromne nadzieje. Pan Adam Andrasz powstrzymał falę emigracji Romów, ale nie wiadomo na jak długo. Wielu udało się wyjechać, ale wiemy, że zostaną deportowani i wrócą do nas.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaAndrasz">Chciałabym powiedzieć kilka słów na temat bezrobocia Romów. Zdajemy sobie sprawę, że bezrobocie dotyka nie tylko Romów. Wszyscy jesteśmy w trudnej sytuacji. Kiedy jednak Rom szuka pracy i nie może jej znaleźć, chce się przekwalifikować. Niestety, procedura jest taka, że najpierw ma znaleźć pracę, a dopiero potem może się ubiegać o pieniądze na kurs przekwalifikowujący. W ten sposób kółeczko się zamyka, gdyż dużo osób nie ma wykształcenia. Chcemy kształcić nasze dzieci, chcemy, by nie kończyły swojej edukacji tylko na szkole podstawowej, ale żeby szły do liceów i na studia, ale to wszystko kosztuje. Bezrobocie wśród Romów jest ogromne, nie mogą znaleźć pracy i nie mają środków na przekwalifikowanie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZdzisławaKudła">Może warto pomyśleć o uruchomieniu funduszu, z którego można by finansować edukację dzieci romskich?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#DobiesławRzemieniewski">Apeluję do państwa, którzy nie radzą sobie finansowo, by się do nas zwracali, a my postaramy się pomóc.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzySzteliga">Kto jeszcze chciałby zabrać głos? Zwracam się do państwa z gorącą prośbą, by zastanowić się nad dziećmi, które potrzebują pomocy finansowej i zwrócić się do MSWiA. Nie dopuśćmy, by dzieci czekały.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WojciechMagdoń">Chciałbym powiedzieć, że dzieci romskie są w dobrych rękach i krzywda im się nie dzieje. Jeśli jednak zdarzają się przypadki złego traktowania dzieci, to proszę informować nas o tym. My jesteśmy od tego, by interweniować i na pewno zainteresujemy się każdym zgłoszonym przypadkiem. Porozmawiamy z dyrektorami szkół, z pedagogami i uczniami. Deklaruję ze swej strony szeroko pojęta współpracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzySzteliga">Kto jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławDydusiak">Chciałbym się odnieść do kwestii bezrobocia Romów, szukania pracy i ich przekwalifikowania. Nie mogę się zgodzić z danymi przytoczonymi przez pana posła Władysław Raka, gdyż Krajowy Urząd Pracy nie dysponuje danymi, jaki procent Romów uchyla się od pracy, a jaki pracuje od czasu do czasu. Nie ma w rubryce dotyczącej pracy pytania o narodowość. Jeśli chodzi o przekwalifikowania, to podjęliśmy próbę zorganizowania kursów przekwalifikowujących, ale Romowie nie zgłosili liczby chętnych osób i ta inicjatywa upadła. I tu chcieliśmy przekwalifikować ludność romską bez wymogu o wcześniejszym podjęciu pracy. Apeluję do państwa, by podać liczbę osób zainteresowanych. Z naszych danych wynika, że jest ok. 30 osób. Podejrzewam, że chętnych byłoby więcej. Nasz urząd obsługuje ok. 20 tys. Romów. Jeszcze raz proszę o listę osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#DanutaCiszek">Chciałabym powiedzieć, że podlegają nam 23 szkoły i że bardzo chcemy pomagać dzieciom romskim. Niestety, trudno jest pomagać, gdy się nie wie, które dzieci są narodowości romskiej. Apelujemy do stowarzyszeń, by zgłaszały do nas dzieci romskie, które najbardziej potrzebują pomocy, a my jej udzielimy. Dyrektorzy szkół i pedagodzy chcą pomagać. Proszę przyprowadzić dzieci niezdecydowane na zajęcia, żeby zobaczyły jak one są zorganizowane. Nie chcemy jednak przymuszać dzieci do zajęć. My widzimy ogromne korzyści płynące z pilotażowego rządowego programu na rzecz Romów, natomiast nie jesteśmy pewni, czy sami Romowie je zauważają. Nie chcemy niczego wymuszać na mniejszości romskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WładysławRak">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi mojej przedmówczyni, która powiedziała o korzyściach płynących z programu i o niedostrzeganiu ich przez Romów. Pani Danuta Ciszek powiedziała, że trzeba przymuszać dzieci romskie do pewnych zachowań, z którymi nie zgadzają się rodzice. W związku z tym chciałbym otrzymać odpowiedź, czy mniejszość romska popiera pilotażowy rządowy program i czy się z nim zgadza? Czy macie państwo opracowane zadania, które wspomogą działalność władz?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AdamAndrasz">Dla nas idealnym rozwiązaniem byłoby posiadanie własnego ośrodka kultury, gdzie dzieci spotykałby się po szkole i kultywowały swoje tradycje. Dzieci romskie, które uczęszczają na zajęcia wyrównawcze prowadzone przez szkoły, czują się źle, gdyż są postrzegane jako gorsze. Dzieci polskie widzą, że nasze dzieci mają kłopoty z nauką, co bierze się z zaległości, i szydzą z nich. Stąd pewnie bierze się niska frekwencja na zajęciach. Jestem przekonany, że dzieci chodziłyby na zajęcia odbywające się w naszym ośrodku.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#DanutaCiszek">Uważam, że dzieci romskie należy zachęcać do uczęszczania na zajęcia wyrównawcze. Jeśli mają problemy z nauką, to należy im pomóc, ale trzeba je zachęcać i to państwo powinniście robić.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AdamAndrasz">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że kłopoty dzieci romskich z nauką biorą się stąd, że wiele dzieci jest opóźnionych o rok czy nawet dwa i muszą te zaległości nadrabiać. Nasze stowarzyszenie od początku swojego istnienia prowadzi świetlicę wychowawczą, w której w porozumieniu z kuratorem prowadzimy zajęcia wyrównawcze. Wszystkie dzieci, które do nas przychodziły przeszły do następnej klasy. Ten rodzaj działalności sprawdza się. Oczywiście, są też nauczyciele, którzy pracują z naszymi dziećmi w swoim środowisku i chwała im za to. Zgadzam się z poglądem, że dzieci trzeba zachęcać, i my to robimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZdzisławaKudła">Chciałabym zwrócić uwagę na jeden aspekt, który w moim odczuciu jest bardzo ważny. Dla nas, Romów bardzo ważna jest możliwość przebywania w swoim środowisku, posługiwania się językiem cygańskim i kultywowania naszych tradycji. Kiedy ja byłam dzieckiem, przychodziłam na zajęcia do świetlicy, w której uczyłam się razem z dziećmi romskimi, które mówiły po cygańsku. Przychodzili do nas polscy nauczyciele i odrabiali z nami lekcje. W ten sposób nadrabialiśmy zaległości. Sama jestem matką dwojga dzieci i proszę mi wierzyć, że bardzo bym chciała, by moje dzieci miały możliwość przebywania ze swoimi rówieśnikami pochodzenia cygańskiego. Nie jest to jednak możliwe, bo Romowie są rozproszeni. Dzieci muszą chodzić do szkoły, ale braki muszą uzupełniać w swoim środowisku. Dzieci romskie nie zwrócą się do dzieci polskich z prośbą o pomoc. Nie pójdą też do nauczycieli. Nauczyciele muszą przyjść do nich.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzySzteliga">Moim zdaniem, dopóki dzieci polskie i dzieci romskie nie nauczą się siebie nawzajem, to żadne zakazy i nakazy niczego w tym względzie nie zmienią.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#GenowefaWiśniowska">Przysłuchuję się państwa dyskusji i chciałabym zapytać, czy państwo, którzy reprezentują Romów, spotkali się z władzami lokalnymi i porozmawiali na te tematy? Odnoszę wrażenie, że chyba nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AdamAndrasz">Tak, mamy kontakt z władzami lokalnymi i z osobami zajmującymi się pilotażowym rządowym programem na rzecz Romów. Jeśli pani przewodnicząca odniosła wrażenie, że nie spotykamy się i nie rozmawiamy ze sobą, to zapewniam, że nie jest tak źle.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzyAdamczyk">Nie wiem, dlaczego pani przewodnicząca odniosła wrażenie, że nie spotykamy się. Cieszę się, że pan prezes Adam Andrasz już powiedział, że jest inaczej, bo mnie, jako urzędnikowi, nie byłoby zręcznie. Chciałbym powiedzieć kilka słów o zajęciach wyrównawczych i zajęciach uzupełniających pozwalających utrzymać tożsamość Romom. W tym względzie nie ma żadnych przeciwwskazań. Problem jak zawsze jest jeden, czyli brak pieniędzy. Pan naczelnik Dobiesław Rzemieniewski potwierdzi moje dane. Gmina Tarnowa otrzymała 80% udział na zadania związane z edukacją. Dołożyła swoje 20%, a oprócz tego uruchomiła jeszcze własne środki na zadania uzupełniające. Powiem więcej, dodatkowo z puli, która była przewidziana do pełnej realizacji zadań, zrealizowała swoje zadania, chociaż środków rządowych w należnej proporcji nie było. Częściowo wyremontowała lokale mieszkalne, a także zrealizowała zadania kulturalne. Zadania, które udało nam się wykonać, realizują pedagodzy w Domu Kultury Romskiej. Dom Kultury Romskiej jest naszą bazą. Tam się koncentruje cała nasza działalność. Dom jest zadłużony, wymaga nakładów finansowych, ale funkcjonuje. Gdybyśmy się chcieli ściśle trzymać litery prawa, to Dom Kultury Romskiej dawno zostałby zamknięty. Stowarzyszenie też by upadło. Mam nadzieję, że to się zmieni. Wiadomo, że można się starać o fundusze unijne, więc jest światełko w tunelu. Liczę też na środki, o których mówił pan naczelnik Dobiesław Rzemieniewski, bo dzięki nim będziemy mogli coś zrobić. Chcemy rozwijać naszą działalność i doprowadzić do integracji społeczności romskiej ze społeczeństwem polskim. Chciałbym też podkreślić, że ściśle trzymamy się wytycznych pilotażowego rządowego programu na rzecz Romów i nie tworzymy specjalnych warunków dla społeczności romskiej, tak by nie wywołać przeciwnej reakcji, czyli niechęci ze strony Polaków. Dbamy o to, by program sprzyjał łączeniu i integracji, a nie prowokował nowe podziały. Wielu przedmówców mówiło o problemach. Chwalę sobie współpracę z prezesem Adamem Andraszem, którego stowarzyszenie dobrze identyfikuje problemy. Jestem tylko przeciwny postawie roszczeniowej. Nie należy oczekiwać rzeczy niemożliwych. Trzeba sobie zdawać sprawę z realiów. Uważam, że sama społeczność romska musi się edukować, by wiedziała, czego może oczekiwać, i umiała jasno formułować swoje argumenty. Wydaje mi się także, choć nie chciałbym tu nikogo oceniać i daleki jestem od tego, że nie tylko prezydium stowarzyszenia powinno się kontaktować z urzędnikami, ale także jego członkowie i sami zainteresowani. Chcemy rozmawiać ze wszystkimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#EugeniuszCzykwin">Przysłuchiwałem się pilnie dyskusji i chciałbym zapytać panią Grażynę Płoszajską, czy Romowie mieliby możliwość otrzymania dotacji, gdyby zorganizowali prowadzenie zajęć wyrównawczych w Domu Kultury Romskiej? Skoro ten system się sprawdził, a został przerwany nie z winy Romów, to może należy do niego wrócić? Drugie pytanie kieruje pod adresem pana naczelnika Dobiesława Rzemieniewskiego. Czy jest możliwość oddłużenia Domu Kultury Romów?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#GrażynaPłoszajska">Organizacja pozarządowa, jaką jest stowarzyszenie, może otrzymać dotację na prowadzenie programu edukacyjnego, jakim jest organizacja zajęć wyrównawczych. Należy przedstawić program i złożyć stosowne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#DobiesławRzemieniewski">Pilotażowy rządowy program na rzecz Romów przewiduje środki na zajęcia wyrównawcze. Jest o najważniejszy element tego programu. Od państwa zależy, jak będziecie ten program realizowali. Cieszę się bardzo, że państwo reprezentujący Romów rozmawiają z przedstawicielami władz lokalnych. To oznacza, że staracie się państwo wypracować wspólne metody działania i jasno mówicie, o co wam chodzi. My nie mamy recepty na wszystko. Jesteśmy w trakcie poszukiwań. Jeszcze raz podkreślam, że są środki na zadania wymienione w programie. Jeśli państwo chcecie zorganizować zajęcia wyrównawcze w swoim ośrodku, to ja nie widzę przeciwwskazań. Najważniejsze jest to, by dzieci nadrabiały zaległości.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WojciechMagdoń">Chciałbym uzupełnić wypowiedź mojego przedmówcy i powiedzieć, że istnieje jeszcze jeden sposób pozwalający na rozwiązanie kwestii zajęć wyrównawczych. Stowarzyszenie, jako placówka niepubliczna, może otrzymać dotację od gminy. Ta dotacja będzie mniejsza od dotacji, którą otrzymują szkoły niepubliczne, ale będzie dotacją stałą. Ze swojej strony deklaruje pomoc prawna w załatwieniu tej kwestii. Można też otworzyć szkołę romską. Osobiście jednak zgadzam się z poglądem, że młodzież polską i romską należy integrować. Nie wiem, czy tworzenie swoistej enklawy w postaci szkoły romskiej jest dobrym wyjściem. Myślę, że musimy się wzajemnie poznawać i uczyć się nawzajem. Jeśli kontakty już od dziecka będą dobre, to w przyszłym dorosłym życiu nie będzie konfliktów. Zajęcia wyrównawcze mogą być prowadzone przez placówkę romską.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ArturPaszko">Cały czas przewija się wątek środków na pilotażowy rządowy program na rzecz Romów. Chciałbym potwierdzić, to co powiedział pan naczelnik Dobiesław Rzemieniewski, że wojewoda małopolski otrzymał już decyzję ministra finansów na 2 mln zł na realizację zadań programu. W chwili obecnej jesteśmy na etapie pisania decyzji o przekazaniu środków do poszczególnych samorządów i opracowywania harmonogramu. Środki nie będą przekazywane jednorazowo, a etapami, stosownie do tego, jak będą zadania realizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanGorgosz">Chciałabym się podzielić swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami, jakie wyniosłem z 35-letniej pracy w Stowarzyszeniu. Kiedy wozom cygańskim nie wolno było się przemieszczać po Polsce, chodziłem po rodzinach cygańskich i pomagałem im w przystosowaniu się do osiadłego trybu życia. Ludzie nie nawykli do mieszkań potrafili rozpalić w mieszkaniu ognisko. Dzięki życzliwości i dobrej woli wielu ludzi powstał zespół wokalno-muzyczny. Służyły on nie tylko Romom, ale i Polakom. Był znany w całym województwie. Znane są problemy finansowe państwa, wszystkich dotyka bezrobocie, ale zabolało mnie stwierdzenie, że Romowie są leniwi i unikają ciężkiej pracy. Romowie przez lata zajmowali się wytwarzaniem kotłów i jest to bardzo ciężka praca. Ciężka i niezdrowa. Przez lata działała spółdzielnia kotlarzy, która dawała zatrudnienie większości Romów w całej Polsce. Zawód ten został wyparty przez wprowadzenie materiałów kwasoodpornych. Romowie zostali pozbawieni tej pracy. Wszyscy wiemy, jak trudno się przestawić z jednego zawodu na drugi. W Tarnowie mieszka już czwarte pokolenie Romów. Obecne problemy lokalowe są większe niż przed 1989 rokiem. Nie jest o dobre, jeśli mamy zachęcać Romów do osiadłego trybu życia. Uważam, że sama dobra wola nie wystarczy. Potrzebne są decyzje rządowe, by program został wcielony w życie. Romowie nie są zachłanni i nie chcą tylko czerpać korzyści. Chcą pracować i godziwie żyć. Chciałbym bardzo, by zespół prowadzący zajęcia wyrównawcze został reaktywowany. Zespół miał osiągnięcia i dzieci nie powtarzały klasy. Nie sądzę jednak, by to zależało tylko od władz samorządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#StanisławStankiewicz">Przysłuchując się tej dyskusji odnoszę wrażenie, że pewne problemy są nie do rozwiązania. A tak nie jest. Należy szanować się wzajemnie, a wszystko da się załatwić. Jeśli chodzi o raport, którym posługiwał się pan poseł Władysław Rak, to powiem tyle, że nawet nie wiedziałem, że taki raport powstał. Wydaje mi się także, że posługiwanie się nim może być niebezpieczne. Mówimy dzisiaj o potrzebie integracji i poznawania się. Pan Adam Bartosz i pan Jan Gorgosz nie są Romami, a są członkami stowarzyszenia. I o to właśnie chodzi. O bycie otwartym i wrażliwym na innych. Nie można więc, że Romowie chcą stworzyć jakąś enklawę. Przewija się tu także problem akceptacji dzieci romskich w szkołach. MENIS może opracować szkolny program traktujący o mniejszościach narodowych i etnicznych żyjących w Polsce. Wówczas nastąpi prawdziwa akceptacja. Dzieci romskie nie mogą uczyć się w szkołach, w których dzieci polskie ich nie akceptują. Pojawia się zatem pytanie, dlaczego Romowie nie mogą uczyć swoich dzieci języka i kultury, a także prowadzić zajęć wyrównawczych? Jestem zwolennikiem integracji, ale także prowadzenia zajęć przez Romów w ich ośrodku. Dzieci mogą wyrównywać poziom we własnym środowisku. Jeszcze raz wrócę do kwestii opracowania programu przez MENiS. Jest to bardzo ważne, by dzieci polskie były uczone kultury mniejszości. Wówczas nie byłoby problemów, o których dzisiaj mówimy. Większa znajomość kultury mniejszości pozwoli lepiej im pomóc. Stąd bierze się zapewne kwestia, że Romowie nie chcą czegoś zaakceptować. Romowie odbierają inicjatywy samorządowe jako formę narzucenia czegoś. Wygląda to tak, jakby urzędnicy wiedzieli lepiej. Integracja na siłę nie ma sensu. Chciałbym zapytać, czy państwo myślicie o integracji, czy o asymilacji Romów? Jeśli o asymilacji, to powiem od razu, że jestem przeciwny. Wiem, że Romowie nie zasymilują się. Były próby i nic z tego nie wyszło. Tu potrzebna jest integracja, która nie niesie za sobą asymilacji. Chodzi przecież o to, by Romowie byli częścią społeczeństwa polskiego, byli z nim zintegrowania, ale żeby zachowali swoją tożsamość kulturową. To z jednej strony wzbogaci nasze społeczeństwo, z drugiej pozwoli na zwiększenie liczby wykształconych Romów. Jest to racjonalne spojrzenie na problem. Problemy Romów to nie są problemy tylko Romów, to są problemy nas wszystkich. Pamiętajmy o tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MichałWojtkiewicz">Chciałbym przede wszystkim podziękować za zaproszenie i przeprosić za spóźnienie. Chciałbym też powiedzieć, że w naszym powiecie stosunki z mniejszościami układają się bardzo dobrze. Uważam, że mniejszościom należy pomagać. Mniejszości powinny zachować swoją odrębność i nie powinno się nikogo uszczęśliwiać na siłę. Nie możemy oczywiście stać z boku. Musimy wyciągnąć rękę i myślę, że to dzisiejsze spotkanie pozwoli podjąć mądre decyzje. Nasza ludność jest życzliwa wszystkim mniejszościom.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławStankiewicz">Chcę powiedzieć w nawiązaniu do wypowiedzi pana starosty tarnowskiego, że kiedy tabor przejeżdża przez różne miejscowości województwa małopolskiego, to przedstawiciele władz samorządowych są zawsze obecni i wszyscy witają nas życzliwie. Jeśli zaś chodzi o edukację, to wszystko zależy od osoby prowadzącej zajęcia. Znam taki przypadek miejscowości, w której nauczyciele i dzieci polskie opiekują się grobami pomordowanych Romów. I to jest właśnie przykład na to, że właściwa edukacja, właściwy sposób przekazywania wiedzy daje dobre rezultaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarianCuryło">Jestem posłem ziemi tarnowskiej i bardzo uważnie przysłuchuję się tej dyskusji, gdyż jest ona dla mnie bardzo pouczająca. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że współpracuję z panem dyrektorem Adamem Bartoszem. Konsultuję z nim swoje inicjatywy i proszę o radę. Spotykam się także z prezydentem miasta, z panem starostą. Chciałbym być adwokatem państwa sprawy. Deklaruję swoją pomoc i liczę na państwa przychylność. Bardzo chcę państwu pomóc.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JerzySzteliga">Proszę państwa, myślę, że to wspólne spotkanie wiele nam dało. Wszyscy coś z niego wynieśliśmy, nauczyliśmy się wiele o sobie nawzajem, a przede wszystkim poznaliśmy się. Nie wszyscy posłowie znali państwa problemy. Teraz są one im bliższe. Myślę, że otrzymali państwo cenne informacje ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, a także Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na pewno coś się dzięki temu ruszy. Najważniejsze jest to, że wymieniliśmy poglądy i że chcemy wspólnie rozwiązywać problemy. Lepsza edukacja pozwoli nam na niwelowanie różnic. Moim zdaniem nadszedł już czas, by raz na zawsze skończyć z tworzeniem gett romskich. Dzieci polskie i dzieci romskie powinny uczyć się razem. Uważam, że zajęcia wyrównawcze wzbogacą nasze kultury. Nie będzie to asymilacja, a integracja w najlepszym tego słowa znaczeniu. W ten sposób nauczymy się akceptować inność. Wiem, że dziecko romskie, gdy zrozumie swoją wartość, będzie chciało się uczyć. Znam takie przypadki. Na zakończenie chciałbym jeszcze państwu powiedzieć, że kiedyś Jacek Kuroń, poprzedni przewodniczący Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, poprosił, by do jego domu przyjechała Romka, nauczycielka w Olsztynie. Pan Jacek Kuroń, jak tylko dowiedział się o jej istnieniu, bardzo chciał ją poznać. Wówczas był chory i nie mógł pojechać do niej. Życzę państwu, abyście mieli nauczycieli wywodzących się z waszego środowiska, wtedy wszystkie problemy się skończą. Dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu. Zamykam posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>