text_structure.xml 73.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. Zaczynamy dzisiaj bardzo istotną część naszej pracy, gdyż będziemy dokonywać analizy wykonania budżetu państwa w poszczególnych częściach i działach w roku 2003. Witam serdecznie przedstawicieli rządu na czele z panem ministrem Witoldem Górskim przedstawicieli agend rządowych, które podlegają naszej ocenie w tym zakresie. Witam panie i panów posłów oraz media. Czy do porządku dziennego panie i panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę. Zatwierdziliśmy więc porządek dzienny. Czy są obecni przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli? Widzę całą grupę panów dyrektorów. Mamy bardzo szczegółowe raporty Najwyższej Izby kontroli o wykonaniu budżetu państwa w roku ubiegłym w poszczególnych częściach i przez poszczególne instytucje i agendy rządowe. Mamy także wyznaczonych posłów koreferentów. Proponuję więc, abyśmy tam, gdzie NIK nie stwierdza rażących zastrzeżeń albo stwierdza dobre wykonanie budżetu, koncentrowali się na tym jakie uchybienia i błędy zostały popełnione. Dzięki temu w roku 2004 resort infrastruktury i jego agendy będą wiedzieli gdzie tych błędów nie popełniać. Proponuję także, abyśmy koncentrowali się na tych sprawach, w których skala niewykonania budżetu i zarzuty, które stawia Najwyższa Izba Kontroli, są najpoważniejsze, tak aby to było najbardziej twórcze dla naszej bieżącej pracy. Proponuję następujący tryb procedowania. Najpierw nastąpi krótkie omówienie wykonania budżetu przez reprezentantów Najwyższej Izby Kontroli, potem zabierze głos przedstawiciel rządu, wystąpi poseł koreferent, a na koniec pytania, uwagi i dyskusja zakończona formalnym głosowaniem. Czy jest zgoda na takie procedowanie? Nie widzę sprzeciwu. Rozpoczynamy od części budżetowej 39 - Transport. Proszę o koncentrację, bowiem mam ambitny plan, aby dzisiaj i jutro zakończyć omawianie wykonania budżetu państwa w roku ubiegłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarianZaręba">Wyniki kontroli przeprowadzonej w Ministerstwie Infrastruktury w zakresie wykonania budżetu państwa w części 39 - Transport dały podstawę do ogólnie pozytywnej oceny wykonania budżetu w tej części, zarówno po stronie dochodów, jak i po stronie wydatków, mimo że stwierdzono pewne nieprawidłowości, które głownie polegają na niepełnym wykorzystaniu środków ze źródeł zagranicznych. Mam na myśli źródła pomocowe, a więc fundusze ISPA i PHARE, ale także środki z kredytów zagranicznych. Jeśli chodzi o wydatkowanie środków budżetowych, twierdziliśmy, że nie było nieprawidłowości, prawie w całości środki te zostały wydatkowane. Nie stwierdziliśmy również nieprawidłowości po stronie dochodów. Dochody w części 39 - Transport zostały wykonane w kwocie ponad 69 mln zł, tj. nieco w wyższym stopniu niż zostały zaprojektowane na etapie sporządzania planu dochodów. Nie było także nieprawidłowości pod względem terminowości odprowadzania dochodów na rachunek stosownego urzędu skarbowego, jak również pod względem zaległości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę rząd o odniesienie się do tych uwag, w szczególności w zakresie wykorzystania środków z funduszy ISPA i PHARE. Czy w czerwcu możemy powiedzieć, że zaległości w tych obszarach zostały już nadrobione, czy w dalszym ciągu mamy z tym problemy, a jeśli tak, to jakie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WitoldGórski">Generalnie zgadzamy się z uwagami Najwyższej Izby Kontroli; jest tak, jak to zostało przedstawione w informacji o wynikach kontroli. Faktycznie, środki z funduszy ISPA i PHARE nie zostały w pełni wykorzystane, z tym że stracony okres postaramy się nadrobić w roku bieżącym. Wiele było przyczyn niepełnego wykorzystania środków pomocowych - obiektywnych i subiektywnych. Do obiektywnych należały zbyt długie procedury przetargowe, do tego często zmieniane nie przez nas, ale przez Unię Europejską. Najważniejsze jest jednak to, że środki te wykorzystamy w tym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPiechociński">Przykro mi, panie ministrze, ale była to zbyt ogólna wypowiedź. Proszę dać bardziej konkretną odpowiedź. Mamy 400-procentowe wykorzystanie środków z różnych funduszy unijnych. Niech pan minister powie, jakie środki zostały wykorzystane na trzy główne zadania, o których mowa w raporcie NIK?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WitoldGórski">O wykorzystaniu środków na budowę dróg odpowie, za zgodą pana przewodniczącego, pan dyrektor Zdzisław Kotlarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZdzisławKotlarek">Jeśli chodzi o środki pomocowe, to są to głównie fundusze ISPA i PHARE. Plan opiewał na kwotę 724 mln zł, a wykorzystaliśmy 312 mln zł. Jakie były tego główne przyczyny? Można je podzielić na kilka rodzajów. Myśmy tak właśnie zrobili i wycenili je wartościowo. Podaliśmy wielkość niewykonanych zadań w związku z danym problemem. Do tych problemów zaliczamy niskie rozstrzygnięcia przetargów w stosunku do kosztorysu inwestorskiego. Ten problem wyceniliśmy na kwotę 131 mln zł. Może największym dla nas problemem były przewlekłe procedury zatwierdzania kolejnych etapów przetargów przez delegacje Unii Europejskiej w Warszawie. To wyceniliśmy na 110 mln zł. Istotnym problemem była realizacja planów przez wykonawców. Dało to kwotę 131 mln zł. Pewnym utrudnieniem był brak środków ISPA na rachunku danych projektów; wyceniliśmy to na 21 mln zł. Mieliśmy także problemy związane z przygotowaniem inwestycji, w tym pozwoleń na budowę; wyceniliśmy ten problem na 17 mln zł. Łącznie szacowana wartość niewykonania zamierzeń inwestycyjnych z wyżej wymienionych powodów wyniosła 411 mln zł. Główne kontrakty realizowane w roku ubiegłym dotyczyły budowy odcinka drogi krajowej Kleszczów-Sośnica. Nie będę omawiał bardziej szczegółowo przyczyn opóźnień realizacji tej inwestycji, one są zbliżone do tych, o których powiedziałem na wstępie. W przypadku kontraktu Kleszczów-Sośnica istotnym problemem było zalecenie powtórzenia przetargu i wybór innego wykonawcy. Spowodowało to przesunięcie tej inwestycji prawie o rok. Drugim dużym kontraktem była budowa odcinka drogi Sochaczew-Grójec. Z kontraktem tym związana była możliwość wykonania obwodnicy Mszczonowa. Procedury temu towarzyszące nie pozwoliły na większe wykorzystanie środków. Dzięki temu jednak zaoszczędzone środki przeznaczyliśmy na budowę obwodnicy, której wcześniej sfinansowania z tego źródła nie planowaliśmy. Trzeci temat, to budowa odcinka drogi Bielsko Biała-Cieszyn, następnie odcinek Gdańsk-Jazowa z mostem w Kiezmarku i Kraków-Tarnów. Przy tej ostatniej inwestycji drogowej mieliśmy spore trudności z udostępnieniem terenów pod budowę i pozyskaniem gruntów. Powodem niewykorzystania środków przy realizacji tych inwestycji były, mówiąc ogólnie, trudności z ich przygotowaniem do realizacji. Jeśli idzie o środki z funduszu PHARE, to planowaliśmy ich wykorzystanie na poziomie 165 mln zł, a wykonanie wyniosło 100 mln zł. Nasze zobowiązania przeniesione na rok 2004 wynosiły 22 mln zł. W sumie można powiedzieć, że plan wykorzystania środków wykonaliśmy w 60%, choć na niektórych zadaniach plan został przekroczony. Za wykonanie zadań uważamy moment, w którym dokonamy płatności. Najbardziej istotnym problemem w przypadku środków z funduszu PHARE jest brak środków na rachunku, jak również wspólna realizacja zadań z tak zwanym PHARE regionalnym. Wspólne przygotowanie zadań inwestycyjnych z regionami spowodowało, że nie wszędzie mieliśmy zabezpieczony dostęp do terenu. Ale główny problem polegał na braku środków na koncie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanuszPiechociński">Czy mógłby pan dyrektor powiedzieć, ile z kwoty ponad 400 mln zł wykorzystaliście ostatecznie w I półroczu 2004 roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZdzisławKotlarek">Obecnie zaangażowanie środków na kontraktach, które wymieniłem, jest bardzo duże. Każdy program, na którym wystąpiły opóźnienia, został opatrzony klauzulą programu naprawczego. Ponieważ marzec i kwiecień nie były miesiącami, w których sporządzało się faktury, nadrobienie strat nastąpi dopiero po czerwcu i lipcu. Nie widzę problemu z wykorzystaniem zaległych środków i zadania przeze mnie wymienione zostaną w pełni wykonane zgodnie z harmonogramem i z planem zadań, który przyjęliśmy na rok 2004.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszPiechociński">Posłem koreferentem części 39 - Transport jest pan poseł Michał Kaczmarek. Czy pan poseł chciał coś dodać do wypowiedzi przedstawicieli rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MichałKaczmarek">Chciałem zwrócić uwagę, że nie podzielam opinii Najwyższej Izby Kontroli, która jednoznacznie przypisała Sejmowi winę za zaistniałe opóźnienia budowy autostrad. Najlepiej będzie, jak przytoczę fragment raportu NIK. Oto on. „W badanym okresie nie zostały stworzone warunki umożliwiające rozwój budownictwa autostradowego w rozmiarach określonych w dokumencie pn. „Infrastruktura - klucz do rozwoju”. Niepowodzenie inicjatywy wynikające z niezaakceptowania przez Sejm RP zmodyfikowanego programu budowy autostrad, przewidującego m.in. wprowadzenie opłat winietowych, jako dodatkowego źródła finansowania przedsięwzięć autostradowych” itd. Bardzo proszę, aby nie używać takich sformułowań. Pomimo tego, że Sejm nie przyjął ustawy o winietach, z perspektywy czasu można ocenić, że zrobił dobrze. Dzisiaj źródło finansowania autostrad jest jasne i przede wszystkim wydaje się skuteczne. Natomiast z opłatą winietową mogło być różnie. Tłumaczenie rządu przez Najwyższą Izbę Kontroli, że nie został zrealizowany program budowy autostrad, bo Sejm nie przyjął ustawy o winietach, jest za daleko idące. Ponadto chciałem zwrócić uwagę, że w kolejnym już roku mamy niewykorzystane środki na budowę dróg i autostrad. Chodzi o środki z różnych funduszy drogowych. Przyjmuję deklarację pana dyrektora Kotlarka, że wszystkie środki niewykorzystane na ten cel w roku 2003, zostaną skrzętnie wykorzystane w roku 2004. Mamy jednak informacje, co prawda nieoficjalne, że ze względu na obowiązujące nas procedury oraz proces przygotowania gruntów pod budowę, znowu nie wykorzystamy wszystkich środków z niektórych funduszy drogowych. Tymczasem często, kiedy jest mowa o braku dróg i autostrad, jako argument wysuwa się brak środków finansowych. Teraz środki są. Dlatego apeluję i proszę, aby za pół roku sprawdzić deklaracje, jakie dzisiaj padły, jeśli chodzi o nadrobienie zaległości w wykorzystaniu środków finansowych. Dotyczy to przede wszystkim procedury pozyskiwania terenów pod budowę dróg i autostrad. Przypomnę, że Sejm ustawą z 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych tak uprościł procedurę, że najdłuższy czas pozyskiwania gruntów wynosi trzy miesiące. A zatem nie ma dzisiaj przeszkód formalnych i ustawowych, żeby nie realizować programu budowy autostrad i dróg ekspresowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram dyskusję. Pozwalam sobie zabrać w niej głos jako pierwszy. Niewykorzystana na drogi kwota ponad 400 mln zł budzi różne komentarze, ale chciałbym zwrócić uwagę na tendencję, która wydaje się pozytywna. Z całą pewnością byłoby lepiej, gdyby środki na finansowanie budowy dróg były wykorzystywane na bieżąco, bo chodzi także o wypchnięcie w obieg publiczny znacznych pieniędzy liczących się w skali przepływów międzygałęziowych. Ale w poprzednich dwóch latach kwota zaległości była znacznie większa. Nauczyliśmy się także wspólnie opisywać tę kwotę, ale co bardziej istotne - utrzymuje się tendencja do obniżenia cen w wyniku przeprowadzonych przetargów na kontrakty drogowe. Z tego względu jest bardzo istotne, aby na rynku była duża ilość gotowych projektów drogowych, aby było w czym wybierać i realizować te najlepiej przygotowane. Stąd wynika pozytywna wielce decyzja Sejmu, a następnie rządu i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, o zwiększeniu w sposób radykalnie pozytywny środków na wykup gruntów i przygotowanie projektów inwestycyjnych. Po tych uwagach natury ogólnej zadam kilka pytań. Jak wygląda realizacja portu lotniczego w Jasionce pod Rzeszowem; ile środków wykorzystano na jego budowę w ubiegłym roku i czy istnieją zagrożenia dla wykorzystania tych środków w roku 2004? Czy pan minister lub ktoś z jego współpracowników mógłby odpowiedzieć na te pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WitoldGórski">Proszę pana dyrektora Jana Pniewskiego o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanPniewski">Posiadane środki nie zostały w roku ubiegłym wykorzystane całkowicie, ale w roku 2004 przewidujemy wydanie pełnej kwoty przeznaczonej na modernizację lotniska w Jasionce, łącznie ze środkami, które mamy na rok 2004. Inwestycja ta będzie zakończona w roku 2004. W ub. roku była to kwota ponad 5 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPiechociński">Wszystko się zgadza, tylko niech pan dyrektor odpowie mi na pytanie, czy już jest po przetargu na realizację inwestycji w Jasionce i czy zaczęły się już prace budowlane? Bo jak tak dalej będziemy postępowali z wydatkami niewygasającymi, to nagle okaże się, że w roku 2010 w kraju będziemy mieli imponujące inwestycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanPniewski">Nie jesteśmy jeszcze po przetargu, niemniej jesteśmy przekonani, iż w roku 2004 środki będące w naszej dyspozycji na budowę tego portu lotniczego zostaną wykorzystane w pełni. To jest inwestycja krótka do realizacji; chodzi jedynie o budowę pasa startowego. Jego wykonanie potrwa nie dłużej niż dwa miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są inne pytania dotyczące części budżetowej Transport?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejFedorowicz">Podobnie jak to zrobił pan poseł Michał Kaczmarek, chciałbym równie sugestywnie przypomnieć państwu, że podczas dyskusji o inwestycjach drogowych powraca temat niewykorzystanych środków finansowych. Można w sposób lapidarny tak to określić, że w tej mierze daliśmy rządowi tyle środków, ile rząd chciał. Okazuje się, że dzisiaj problem polega nie na braku środków, ale na trudnościach w ich wydatkowaniu. Dlatego na poprzednim posiedzeniu Komisji sugerowałem, i ten apel powtarzam także dzisiaj, aby odebrać część środków centrali i przekazać je samorządom lokalnym. Bo jak widać z raportu NIK, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie bardzo potrafi sobie poradzić z nadmiarem środków finansowych. Samorządy lokalne - po pierwsze - taniej realizują zadania inwestycyjne, a przede wszystkim robią to sprawniej. Sami państwo doskonale wiecie jak kolosalne różnice występują w kosztorysach między 6 mln zł a 38 mln zł. To jest naprawdę ogromna różnica. Tak zwana centrala mogłaby pozbyć się trochę kłopotów i oddać część środków samorządom, które są w stanie wykonywać pewne odcinki dróg i obwodnic miast. W ten sposób środki finansowe będą lepiej wykorzystane. Kiedy zagrożone było wykonanie dwóch obwodnic miejskich, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad obstawała przy zdaniu, że w 100% środki na ich realizację będą wykorzystane. Okazuje się jednak, że także w roku 2004 prace te nie zostaną wykonane, bo niełatwo będzie dokonać wykupu gruntów pod budowę tych obwodnic. Raz jeszcze apeluję do Generalnej Dyrekcji: przekażcie część swoich środków i zadań inwestycyjnych lokalnym samorządom. Deklaruję jako pierwsze województwo podlaskie; dajcie nam tylko pieniądze, a my sami wybudujemy obwodnice Białegostoku, Zambrowa czy Sejn. Zrobimy to, czego centrala nie może zrobić. Oddajcie nam tylko pieniądze na ten cel, bo my do najbliższej autostrady mamy 350 km, a płacimy na ich budowę równo jak w każdym innym województwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPiechociński">Zwracam tylko uwagę, że mówimy o środkach pochodzących z funduszy PHARE i ISPA, których realizacja już trwa. Inwestycje realizowane za te środki były przygotowywane w innym trybie, niż obecnie. Pierwsze zadania, które będą realizowane po uchwaleniu spec-ustawy dającej możliwość skrócenia procedur, pojawią się na przetargach dopiero w roku 2004. Decyzje podjęte przez Sejm, a następnie przez rząd, dotyczące trybu przygotowania inwestycji drogowych są bardzo znaczące, ale będą procentować dopiero od roku 2004 i w latach następnych i dotyczą zadań inwestycyjnych, które obecnie Generalna Dyrekcja bardzo intensywnie przygotowuje. Mam jeszcze pytanie dotyczące środków na finansowanie prac przy budowie drogi ekspresowej nr 19 Suwałki-Białystok-Lublin-Rzeszów-Barwinek. Nakłady na jej budowę przyznane decyzją ministra finansów wyniosły 9 mln zł. Jak wynika z informacji NIK, środki te zostały wykorzystane w całości. Zwracam uwagę na te decyzje, które były przyjęte wolą Wysokiej Izby i poparte przez Komisję Infrastruktury. Moje pytanie dotyczy inwestycji na lotniczych przejściach granicznych. Na ten cel w roku ubiegłym przeznaczono kwotę ponad 15 mln zł. Czy środki te zostały wykorzystane zgodnie z planem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanPniewski">Tak, wykorzystanie środków wyniosło około 99%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPiechociński">Stwierdzam, że w debacie nie zgłoszono wniosku o negatywne zaopiniowanie wykonania budżetu państwa w części 39 - Transport. Dlatego jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofWierzejski">Jedna uwaga. Przyznajemy rację panu posłowi Michałowi Kaczmarkowi. W żadnym wypadku nie było naszą intencją ocenianie rozstrzygnięć podejmowanych przez Sejm. Takie działanie byłoby przede wszystkim nieuprawnione. Intencją NIK było pokazanie, że kwestie finansowe stanęły na przeszkodzie realizacji zadań określonych w rządowym dokumencie pn. „Infrastruktura - klucz do rozwoju”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPiechociński">Komisja także w ten sposób odbiera interpretację zapisu w raporcie NIK. Przystępujemy do zaopiniowania. Kto jest za rekomendacją Komisji Finansów Publicznych sprawozdania rządu z wykonania budżetu w części 39 -Transport? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, postanowiła rekomendować Komisji Finansów Publicznych przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w roku 2003 w części 39 -Transport. Sprawdzę obecność posłów. Na sali aktualnie jest obecnych 16 posłów, z czego wynika, że trzech nie brało udziału w głosowaniu. Przechodzimy do rozpatrzenia wykonania budżetu w części 21 - Gospodarka morska. Proszę przedstawiciela NIK o opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofWierzejski">Wykonanie budżetu państwa w części 21 - Gospodarka morska w ubiegłym roku zostało ocenione pozytywnie przez Najwyższą Izbę Kontroli, choć wykazane są i przedstawione w informacji nieprawidłowości temu wykonaniu towarzyszące. Do takich nieprawidłowości należy przede wszystkim nieuregulowanie spraw wobec Telekomunikacji Polskiej SA związanych z utrzymaniem łączności na morzu. Działania Ministerstwa Infrastruktury zmierzające do umorzenia tych zobowiązań, a przypomnę, że jest to kwota 7,21 mln zł, jak do tej pory nie doprowadziły do żadnych rozstrzygnięć. Negocjacje w tej sprawie prowadzone z Telekomunikacją Polską SA, w ocenie NIK były prowadzone z niewystarczającym zaangażowaniem. W efekcie sprawa ta ciągnie się od roku 1999 i w pewnym momencie może przynieść niekorzystny skutek dla budżetu państwa, choćby z tytułu odsetek, które są już dość znaczne, bo wynoszą ponad 4 mln zł. Najwyższa Izba Kontroli trzykrotnie podnosiła te kwestie przy ocenie poprzednich budżetów, jak widać bez skutku. Druga sprawa, negatywnie oceniona przez NIK, dotyczy wydatkowania w ramach części 21 środków na adaptację siedziby Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni. Siedziba ta nie ma uregulowanych praw własności, łącznie ze sprzętem komputerowym. W siedzibę tę zainwestowano w roku 2003 prawie 4,5 mln zł. to jest prawie cztery razy więcej niż wynosiła wartość księgowa tego obiektu. Nie kwestionując potrzeb inwestowania w ratownictwo morskie, Najwyższa Izba Kontroli uważa, że problem ten powinien być szybko rozwiązany. Wracam do naszej oceny; ocena wykonania tej części budżetu państwa jest ogólnie pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę przedstawiciela rządu o odniesienie się do uwag pana dyrektora Krzysztofa Wierzejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WitoldGórski">Zgadzam się z uwagami Najwyższej Izby Kontroli na temat stwierdzonych nieprawidłowości przy adaptacji siedziby Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni. To jest przykra dla nas sprawa. Tak się stało, że służba ta kwateruje w budynku przedsiębiorstwa Dalmor, które znajduje się w przededniu prywatyzacji i nie wiadomo w czyje ręce ten budynek trafi. Dwukrotnie zwracałem się do ministra Skarbu Państwa, a więc do organu nadzorującego Dalmor, niestety, otrzymałem odpowiedź negatywną. Mam wobec tego nadal obawy co do finału tej sprawy, bowiem nie jest znany nowy właściciel budynku i jaki będzie naliczał czynsz za najem. Nie zaniedbaliśmy tej sprawy, ale stało się tak, jak się stało. Jeśli chodzi o zobowiązania wobec Telekomunikacji Polskiej, to prowadzimy rozmowy z kierownictwem tej spółki i mam nadzieję, że w krótkim czasie ta sprawa zostanie zakończona. W rozwiązaniu tego problemu pomaga mi pan minister Wojciech Hałka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę koreferenta tej części o wyrażenie opinii o wykonaniu tej części budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Mam znacznie ułatwione zadanie, ponieważ wniosek Najwyższej Izby Kontroli był w stosunku do części budżetowej 21 pozytywny. Chcę zwrócić jedynie uwagę na to, że w dziale tym wydatkowano środki w 98,8%, przy zwiększeniu tych środków o 67 mln zł w roku budżetowym. To zwiększenie środków bardzo się przydało na inwestycje, m.in. na utrzymanie toru wodnego między Szczecinem a Świnoujściem. Na tę inwestycję przeznaczono zresztą większość pozyskanych dodatkowo środków budżetowych. Odnośnie do nierozliczenia z Telekomunikacją Polską, chciałam stanowczo stwierdzić, że nie możemy tolerować stanu nieuregulowanych spraw od pięciu już lat. Od 1 lipca br., mimo że zostały zlikwidowane dwie stacje brzegowe w Szczecinie i Gdańsku, a pozostała tylko stacja brzegowa Witowo, Ministerstwo Infrastruktury płaciło jak za trzy stacje, na czym zyskiwała tylko spółka Telekomunikacja Polska. Co nie zmienia faktu, że wzajemne roszczenia są wieloletnie. Trzeba wreszcie ten węzeł gordyjski przeciąć, żeby w kolejnym budżecie ta sprawa znowu się nie pojawiła. Wydaje się mało poważne, aby urząd tak długo się z tym problemem borykał. Obawiam się, że w sprawie siedziby Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa w Gdyni, nie znajdziemy łatwego rozwiązania i obawiam się, że pojawi się ona w następnych budżetach. Jeśli Skarb Państwa jest 100-procentowym właścicielem przedsiębiorstwa Dalmor, to chyba problem jest możliwy do rozwiązania. Trzeba podjąć decyzje administracyjne, że budynek będący siedzibą SAR musi być własnością Skarbu Państwa. Nie czekajmy na prywatyzację Dalmoru, bo może się potem okazać, że budynek znajdzie się w rękach osoby prywatnej, a poniesione znaczne nakłady inwestycyjne przyczynią się jedynie do podniesienia walorów tego budynku i ktoś będzie z tego tytułu miał nieuzasadnione korzyści. Z wielką satysfakcją stwierdzam, że zarówno wydatki w dziale 21, jak i dochody zostały wykonane w górnych granicach. Z tego względu realizację budżetu w tym dziale trzeba ocenić bardzo pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPiechociński">Oczekujemy od pana ministra bardzo zdecydowanych i radykalnych działań w sprawie rozliczeń z Telekomunikacją Polską oraz siedziby Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa w Gdyni. Bardzo proszę pamiętać o obu tych sprawach jesienią, kiedy będziemy rozmawiać o projekcie budżetu na rok 2005 w części 21 - Gospodarka morska. Spodziewamy się jednoznacznego stanowiska Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Skarbu. Byłoby fatalnym rozwiązaniem pozbawienie tak ważnej placówki, jakim jest Służba SAR, własnej siedziby będącej majątkiem Skarbu Państwa, a potem w trybie rynkowym znajdujemy w budżecie pieniądze na dzierżawienie tego samego budynku. Takie przypadki już się wielokrotnie zdarzały. Czas najwyższy, aby resort infrastruktury wspólnie z resortem skarbu porozumiały się w tym zakresie. Czy są inne głosy w dyskusji? Nie widzę. Ponieważ nie postawiono wniosku o negatywne zaopiniowanie wykonanie budżetu w części 21, będziemy rozstrzygać wniosek o pozytywną rekomendację dla Komisji Finansów Publicznych wykonania części Gospodarka morska. Rozstrzygniemy to w części głosowań. Przystępujemy do rozpatrzenia wykonania budżetu państwa za rok 2003 w części 26 - Łączność. Proszę przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarianZaręba">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa w części 26 - Łączność. Zgłaszamy jednak uwagę, która została zawarta w pisemnej informacji będącej w państwa dyspozycji. Uwaga dotyczy planowania dochodów budżetowych, które w zasadzie zrealizowano tylko w 3%. Chodziło nam o realność planowania dochodów budżetowych. Przecież wiadomo było o wejściu w życie ustawy o restrukturyzacji zobowiązań koncesyjnych operatorów stacjonarnych publicznej sieci telefonicznej. Zdaniem NIK można było uwzględnić wielkości planowanych dochodów z tego tytułu. Planowano uzyskać z tego źródła 371 mln zł, natomiast faktycznie uzyskano dochody sięgające niewiele ponad 11 mln zł. Mamy także obawy po stronie dochodów co do wyegzekwowania niezapłaconych dotychczas przez operatorów należności koncesyjnych za okres 1999–2003 w kwocie ponad 841 mln zł. Jak dotychczas postępowania windykacyjne wobec operatorów okazały się nieskuteczne. Po stronie wydatków w części 26 wyniki kontroli nie wykazały nieprawidłowości i ta strona wykonania budżetu państwa została przez nas oceniona pozytywnie. Wyjątkiem był jeden temat związany z realizacją programu PHARE pod nazwą „Nowe ramy regulacyjne dla łączności elektronicznej”. Planowano wykorzystanie 335 tys. zł, a faktycznie środków tych prawie nie wykorzystano i zostały one w części przeniesione do realizacji w roku 2004. Ogólna ocena wykonania budżetu w części 26 - Łączność jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę rząd o odniesienie się do przedstawionej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WitoldGórski">Realizacja planu dochodów faktycznie wygląda tak, jak to przedstawił pan dyrektor Marian Zaręba. Obraz przedstawiony w tabeli w sprawozdaniu NIK może wyglądać dość szokująco, ale jest zgodny ze stanem faktycznym. W trakcie roku weszła w życie ustawa zamieniająca zobowiązania na możliwość inwestowania przez firmę telekomunikacyjne. Stąd wzięło się tak niskie wykonanie planowanych wpływów budżetowych tylko w 3%. Po prostu opłaty za koncesje przeniesione zostały na środki inwestycyjne; stąd wzięła się tak znaczna różnica.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszPiechociński">Poproszę pana posła koreferenta o wyrażenie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejRóżański">O ile skłaniałbym się do generalnej opinii Najwyższej Izby Kontroli, że należy wnioskować o przyjęcie sprawozdania w tej części wykonania budżetu państwa, to nie mogę powstrzymać się od wypowiedzenia kilku uwag. Chodzi o kwestie, nad którymi nie powinniśmy przejść do porządku dziennego. Pamiętamy przecież gorące dyskusje towarzyszące zmianie ustawy, która doprowadziła do innego sposobu rozliczania się operatorów telekomunikacyjnych z budżetem państwa i innego wydatkowania środków. Na to nakłada się bardzo istotna rzecz, o której przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli wspomniał tylko na marginesie. Chodzi o bardzo złą ściągalność zaległych należności i opłat koncesyjnych od operatorów. Trudno pogodzić się bez protestu z lakonicznym stwierdzeniem, że „Prowadzone w roku 2003 działania windykacyjne wobec pozostałych operatorów zalegających z opłatami koncesyjnymi okazały się nieskuteczne. Działo się tak - czytamy dalej w raporcie NIK - mimo podejmowania przez Biuro Administracyjno-Budżetowe Ministerstwa Infrastruktury przewidzianych przepisami prawa czynności windykacyjnych”. Oczywiście, że można przyjąć, iż nieściągnięcie należności w kwocie 844 mln zł, jak i niezrealizowanie przychodów w zakresie opłat koncesyjnych na poziomie 370 mln, jest rzeczą mało istotną z punktu widzenia całego budżetu. Ale brak przychodów na kwotę ponad 1 miliarda zł powinien być dostrzeżony i poddany gruntownej analizie. Dziwi mnie zatem takie lekkie i spolegliwe postępowanie resortu infrastruktury, który niezainwestowanie jednego miliarda złotych w rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej uważa za rzecz nie wartą większej uwagi. Jest to tym bardziej zastanawiające w sytuacji braku środków i niedoinwestowania sieci telefonii stacjonarnej na obszarach wiejskich. Z dalszej części sprawozdania z wykonania budżetu wynika dość jednoznacznie, że nie zrealizowano planów telefonizacji, ponieważ wykonanie wyniosło tylko 79,6% planowanych zamierzeń. Z tego punktu widzenia uważam, że byłoby nieodzowne i uzasadnione, aby w perspektywie jeszcze roku 2004 Komisja Infrastruktury zapoznała się ze skutecznością egzekucji zobowiązań operatorów w zakresie inwestowania, co miało być rekompensatą za niepłacenie opłat koncesyjnych. Należałoby także z większą starannością i uwagą przeanalizować przyczyny i powody, dla których skuteczność windykacji należnych opłat była w roku ubiegłym tak niska. Uważam, że parlament nie powinien z taką łatwością godzić się z nawet słusznymi i zasadnymi argumentami, które przedkłada Najwyższa Izba Kontroli, usprawiedliwiając niejako nieudolność administracji w egzekucji słusznych należności. Bo tak to zostanie odebrane przez społeczeństwo. W roku 2003 nie było żadnych sygnałów ze strony resortu infrastruktury, że prawo jest wadliwie skonstruowane. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli natomiast wynika, że pewną istotną przeszkodą w windykacji należności od operatorów były pewne przepisy prawne. W tej sytuacji można zapytać o nadzór resortu infrastruktury i brak inicjatywy ustawodawczej rządu. Mogłyby to być tylko sygnały do naszej Komisji, że potrzebne są zmiany w prawie, aby móc skutecznie egzekwować należności do budżetu państwa przewidziane prawem. Jednocześnie nie zgłaszam żadnych innych wniosków poza tymi uwagami, które przedstawiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram dyskusję nad wykonaniem tej części budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Chciałbym wypowiedź pana posła Andrzeja Różańskiego zakończyć konkluzją. Czy pan przewodniczący ma świadomość, że rząd chyba już od roku zalega z przedstawieniem Komisji Infrastruktury informacji na temat skutków wdrożenia ustawy o restrukturyzacji zadłużenia podmiotów telefonii stacjonarnej? Parlament domaga się od dawna takiej relacji, a rząd z niejasnych powodów takiej informacji nie przedstawia. A była nam ona niezbędna w trakcie prac nad projektem Prawa telekomunikacyjnego i musieliśmy się bez niej obejść. Według mojej wiedzy, w roku 2003 miało z tego tytułu wpłynąć do budżetu państwa około 400 mln zł; tych środków zabrakło. Czy tylko z powodu zmiany ustawy? Mam pytanie do przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Czy oprócz tego, że restrukturyzowano księgowo rok 2001 i 2002, czy przybył z tytułu restrukturyzacji zadłużenia choć jeden nowy abonent telefoniczny? Bo przecież restrukturyzacja miała zaowocować nowymi inwestycjami, a nie zapisami księgowymi. Kolejne pytanie; czy każdy kto aplikował o restrukturyzację swojego zadłużenia miał automatycznie zmieniane to zadłużenie na inwestycje? Jak bowiem przedstawiono na str. 17 raportu NIK, po wejściu w życie ustawy 12 operatorów złożyło wnioski o restrukturyzację zobowiązań koncesyjnych poprzez ich zamianę na poniesione w latach 2001–2002 nakłady inwestycyjne na rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej. Umorzono te zobowiązania 4 operatorom. Bardzo jednak jest ciekawe kogo to spotkało. Mamy takie firmy, jak Netia Telekom Mazowsze SA, Netia Telekom Silesia, Netia Telekom Telemedia. Mamy więc same firmy Netia. Nie chcę przypominać, skąd pochodzi podsekretarz stanu w resorcie infrastruktury. Brakuje mi danych o pozostałych ośmiu operatorach, którzy składali wnioski o umorzenia i od których z tego tytułu nie ma wpływów do budżetu. Jeżeli w raporcie NIK mowa jest o tym, że 4 operatorom umorzono zadłużenia, to wobec tego 8 nie umorzono. Wobec tego gdzie są od nich pieniądze? Szczerze mówiąc, materiał przedstawiony w raporcie NIK jest dla mnie trochę niespójny. Ułomność sytuacji polega na tym, że nie odbyliśmy posiedzenia Komisji, na którym rząd przedstawiłby nam informację na temat, jak wdrożona jest ustawa. Ubolewam nad tym, że cała ustawa sprowadzona została do kuglowania księgowego, a nie do rzeczywistych inwestycji telekomunikacyjnych w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanuszPiechociński">Sobie oddam teraz głos i zwrócę się do pana ministra. To jest niedopuszczalne, aby resort infrastruktury nie odpowiadał na bardzo wyraźne monity sejmowej Komisji Infrastruktury. Mieliśmy w trybie 2-miesięcznym otrzymać pełne wyjaśnienie skutków wdrożenia ustawy o restrukturyzacji zobowiązań koncesyjnych operatorów telefonii stacjonarnej na inwestycje. Tego dokumentu nadal nie mamy. Informuję, że ponieważ do Komisji wpłynęła prośba o przygotowanie tematów kontrolnych dla NIK, korzystam z okazji, aby przedstawić przedstawicielom Izby, iż wnosimy w trybie pilnym o przeanalizowanie skutków wykonania ustawy zamieniającej opłaty koncesyjne na inwestycje telekomunikacyjne. Prosimy także o sprawdzenie, czy duch tej ustawy został zachowany. Chcę przypomnieć, że w trakcie prac nad tą ustawą wiele pomysłów mających bardzo usztywnić przepisy tej ustawy zgłaszane przez posłów, było przez rząd sabotowanych pod hasłem, że w ustawie powinny się znaleźć rozwiązania elastyczne. Bo ta elastyczność przepisów może przynieść nowe inwestycje w telekomunikacji. Pytamy dzisiaj, gdzie są te inwestycje. W trakcie procedowania ustawy rząd w bardzo optymistycznym wariancie, wspartym przez ministra finansów, przekonywał posłów, że ustawa będzie stanowiła silny bodziec rozwoju gospodarki. Proszę, aby Najwyższa Izba Kontroli dokonała weryfikacji tych bardzo optymistycznych prognoz mówiących, ile to miało dać ożywienie inwestycyjne i przysporzyć nowych miejsc pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Także nowych abonentów telefonicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszPiechociński">To już jest oczywiste, że chodziło o nowe telefony, zwłaszcza na wsi. Obiecywano nam także znaczne wpływy podatkowe do budżetu z tego tytułu wpłaconych przez koncesjonariuszy. Skoro państwo nie możecie wydobyć środków od koncesjonariuszy, to poprzez odpowiednie procedury formalnoprawne można przejąć akcje tych firm telekomunikacyjnych. Dlaczego nie korzystaliście z tego, żeby za długi przejąć wpływ na zarządzanie tymi firmami, a także na część własności. Ja odbieram to w taki sposób, że koncesjonariusze nie mogli złożyć wniosków o inwestycje, bo inwestycji nie prowadzą, budżet nie ma z czego ściągnąć wpływów do budżetu, ale prezesi firm operatorskich mają się dobrze, odbywają się walne zgromadzenia akcjonariuszy, akcjami tych firm się handluje, podmienia, dopełnia. I główny wierzyciel, a de facto formalnoprawny właściciel, czyli Skarb Państwa, nic z tego nie ma i tylko spokojnie się temu wszystkiemu przygląda. Czy panowie z resortu infrastruktury odpowiedzialni za ten dział będą dalej tak bezradnie temu się przyglądać, aż skończy się możliwość kuglowania, podnoszenia kapitałów w tych spółkach i one same padną? Rozumiem, że rząd nie jest zainteresowany powrotem do sytuacji, że poprzez własność państwową działa aktywnie na rynku telekomunikacyjnym. Potem w sposób szczególny mówimy, że ten rynek rządzi się własnymi prawami. Ale kiedy zagrożone są nasze elementarne interesy budżetowe i kiedy się okazało, że gros tych koncesjonariuszy, którym dano możliwości zamiany zadłużenia wobec Skarbu Państwa na proponowane przez nich inwestycje, nie złożyło nawet wniosku, to właściwie na co dalej czekamy? Na to, że za pięć lat przejmiemy firmę-wydmuszkę? Bo mam nadzieję, że przynajmniej naliczane są od roku 1999 karne odsetki od tych niezrealizowanych zobowiązań? Bo wpływy, które chcemy ciągnąć z tych firm, gwałtownie rosną. Za 10 lat może naprawdę się okazać, że przejmiemy firmy tylko z nazwy. Spodziewam się od pana ministra uzyskać w trybie pilnym - dajemy nieprzekraczalny termin do końca czerwca - dokumentów wyjaśniających. Dokumenty takie złożone powinny być przez rząd do Komisji Infrastruktury. Ponieważ o to dopominamy się od roku, to myślę, że te kilka dni czerwca wystarczy na przygotowanie takiego dokumentu. Informuję, że będzie on przedmiotem naszych szczególnych analiz. Ponadto proponuję wniesienie do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie w trybie doraźnym kontroli w zakresie, o którym mówimy, i przedłożenia Wysokiej Izbie wniosków. Nie może tak być, że pójdziemy na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, a potem do Wysokiej Izby z informacją, że w dziale 26 - Łączność około miliarda złotych nie wpłynęło do budżetu państwa z powodu trudności formalno-prawnych ze ściągnięciem tych kwot od operatorów telekomunikacyjnych. Tego nie tłumaczą względy proceduralne i zaszłości, jakie miały miejsce na rynku telekomunikacyjnym i konieczności jego liberalizacji. Czy są może inne wnioski formalne w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#GrzegorzTuderek">Podzielam pogląd pana przewodniczącego w tej sprawie, ale uważam, że powinniśmy rządowi dać szansę, żeby przedstawił jakąś informację. Materia jest bardzo skomplikowana, więc może tym terminem powinien być 15 lipca, bo do końca czerwca pozostało już zaledwie kilka dni, które mogą rządowi nie wystarczyć. Możemy zgłaszać bardzo radykalne wnioski, np. dlaczego nie rozpoczęto budowy autostrady A 1 na odcinku od Gdańska do Torunia, ale wiadomo, że sprawa jest mocno skomplikowana. Być może w przypadku rozliczeń koncesyjnych sprawa wygląda podobnie. Dopiero po otrzymaniu takiej pisemnej informacji, a wierzę, że tym razem pan minister dotrzyma słowa, rozpatrzymy wniosek pana przewodniczącego o celowości wszczęcia kontroli NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanuszPiechociński">Wszystkie wnioski formalne przegłosujemy podczas osobnej tury głosowań. Ponieważ nie stwierdziliśmy formalnego wniosku o negatywne zaopiniowanie wykonania budżetu państwa w dziale 26 - Łączność, będziemy głosować później wniosek o pozytywne zaopiniowanie budżetu. Wówczas również rozstrzygniemy propozycje zgłoszone w debacie. Przechodzimy do części budżetowej 71 - Główny Inspektorat Kolejnictwa. Proszę o uwagi przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofWierzejski">Do czerwca 2003 roku funkcjonował Główny Inspektorat Kolejnictwa, który przekształcił się w obecny Urząd Transportu Kolejowego. Najwyższa Izba Kontroli nie stwierdziła istotnych nieprawidłowości w zakresie realizacji dochodów budżetowych, chociaż uzyskana kwota 964 tys. zł była niższa od prognozowanych o 486 tys. zł, tj. o 33,5% planowanej sumy. W ocenie NIK było to wynikiem zbyt optymistycznie oszacowanych wpływów za niektóre czynności świadczone odpłatnie przez Urząd Transportu Kolejowego. Osiągnięte dochody były jednak wyższe od uzyskanych w roku poprzednim o 261 tys. zł, tj. o 37%. Tyle na temat dochodów. Jeśli natomiast chodzi o wydatki Głównego Inspektoratu Kolejnictwa i Urzędu Transportu Kolejowego, to w budżecie państwa ostatecznie zaplanowano te dochody na poziomie 8,86 mln zł. W toku kontroli ustalono, że środki budżetowe były wykorzystywane w roku ubiegłym zasadniczo zgodnie z ich planowanym przeznaczeniem, prócz kwoty 231 tys. zł, która została spożytkowana częściowo na nagrody uznaniowe wypłacone członkom korpusu służby cywilnej w Urzędzie Transportu Kolejowego. W ocenie NIK wydatkowanie tej kwoty z rezerwy celowej naruszało przepisy ustawy o finansach publicznych; krótko mówiąc było to naruszenie dyscypliny finansowej. Ogólna ocena, jaką formułuje Najwyższa Izba Kontroli do tej części budżetowej, jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanuszPiechociński">Czy rząd chciałby się odnieść do zgłoszonych uwag?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanuszDyduch">W sierpniu ub. roku zrobiliśmy poprawkę uzgodnioną z ministrem finansów i nasze dochody zostały skorygowane do kwoty 1,035 mln zł. Dochody te zostały przez nas osiągnięte. Co do pozostałej oceny w pełni podzielam stanowisko Najwyższej Izby Kontroli. Pewne drobne uchybienia już usunęliśmy po wdrożeniu procedur naprawczych. M.in. chodziło o nadpłatę kwoty 1200 zł nienależnych poborów. Pomyłka została usunięta, ale nastąpiło to jeszcze w Głównym Inspektoracie Kolejnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanuszPiechociński">Czy zażegnana została słynna historia opłaty za czynsz między Urzędem a Ministerstwem Infrastruktury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanuszDyduch">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanuszPiechociński">Cieszy nas to wielce. Czy są jakieś wnioski lub uwagi? Nie ma. Będziemy głosować za pozytywnym wykonaniem budżetu państwa w roku 2003 w części 71 - Inspektorat Transportu Kolejowego. Przechodzimy do rozpatrzenia części budżetowej 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Proszę przedstawiciela NIK o dokonanie oceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarianZaręba">Projekt budżetu na rok 2003 Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty został opracowany znacznie lepiej, to znaczy bardziej realistycznie, niż w roku poprzednim. Dochody budżetowe zostały wykonane prawie w 182 mln zł, tj. o 11,5% wyżej niż ustalono w ustawie budżetowej. Chciałbym przypomnieć, że w roku 2002 niedoszacowanie wynosiło aż 36%. Plan dochodów został wykonany zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli chodzi o dokonane zmiany w planie budżetu przez ministra finansów, jak i przeniesienia dokonane przez prezesa Urzędu. Stwierdzono, że niewydatkowana została kwota w wysokości 402 tys. zł na realizację projektu PHARE 2002. Wydatki do poniesienia zostały przesunięte na następny rok. Po stronie wydatków kontrola nie wykazała istotnych nieprawidłowości. Zastrzeżenia NIK dotyczyły udzielenia jednego zamówienia publicznego. Chodziło o wykonawcę remontu Centralnej Stacji Kontroli Emisji Radiowej. Ogólna ocena wykonania budżetu państwa w części 76 jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanuszPiechociński">Czy rząd chciał się odnieść do opinii Najwyższej Izby Kontroli? Czy może pan prezes chciałby się wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejChrzanowski">Prezes Urzędu podziela opinie i oceny, które znalazły się w materiale kontrolnym NIK. Odnieśliśmy się do wszystkich ustaleń, których dokonali kontrolerzy NIK. Chciałbym odnieść się do dwóch kwestii. Pan dyrektor Zaręba wspomniał o kwocie 402 tys. zł, która nie została wydatkowana z przyczyn leżących nie po stronie prezesa URTiP, co zostało też stwierdzone przez kontrolerów NIK. Jeśli chodzi o to jedno zamówienie publiczne, to przedstawiliśmy wyjaśnienia. Naszym zdaniem są powody, dla których nie podzielamy oceny sformułowanej przez NIK. Czy mam także przedstawić informację dotyczącą wykonania budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanuszPiechociński">Nie, dziękujemy. Otwieram dyskusję. Nie ma zgłoszeń. Nie zgłoszono wniosku o negatywne zaopiniowanie tej części budżetowej. Każdy, kto wnikliwie czytał raporty NIK do poszczególnych części budżetowych, z pewnością zauważył istotną poprawę w sposobie wykorzystania środków publicznych. Raporty NIK pokazują na tle poprzednich lat, że w obszarze infrastruktury mamy dużo lepsze podejście służb do środków publicznych. Mamy w związku z tym także mniej incydentalnych uwag do trybu dokonywania przetargów, ściągania zaległości itd. Jest to niewątpliwy postęp, który warto odnotować. W części głosowań dokonamy rozstrzygnięcia o pozytywnym zaopiniowaniu części budżetowej 76. Przechodzimy do rozpatrzenia wykonania budżetu państwa w części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa. Proszę o opinię przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanuszLaube">Jak już stwierdził pan przewodniczący Piechociński, w części 18 budżetu w stosunku do roku poprzedniego również nastąpił postęp. Dlatego pozytywnie oceniliśmy wykonanie tej części budżetowej, jednak z drobnymi uchybieniami. Z zakresu naruszenia przepisów wewnętrznych stwierdziliśmy, że dwa wnioski o wyrażenie zgody na rozpoczęcie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego sporządzono już po dokonaniu zamówienia. Nie stwierdziliśmy żadnych innych uchybień związanych z zamówieniami publicznymi. Z innych uchybień finansowych wymienię kilka. Stwierdziliśmy, że w sposób niewystarczający zaplanowano środki na przewidywaną i realizowaną już od kilku lat likwidację jednostki badawczej; chodzi o Elektromontaż. Zaplanowano kwotę 40 tys. zł, natomiast zgodnie z faktycznymi potrzebami trzeba było z rezerwy celowej uruchomić kwotę 550 tys. zł. Na 1 stycznia 2004 r. pozostało do sfinansowania jeszcze 2,5 mln zł. Z innych informacji uzyskanych przez NIK wiadomo, że uzyskano zdecydowany postęp; do 31 marca 2004 sprawa miała być definitywnie zakończona. Tak się jednak nie stało, ale wiem, że podjęto decyzje mające zakończyć tę sprawę. Ocenimy to już w roku przyszłym. Uchybienia stwierdziliśmy ponadto w niestarannym planowaniu wydatków w wyniku niewłaściwego kalkulowania potrzeb, niewykorzystania środków z rezerw celowych i niewykonania zadań z dziedziny geodezji i kartografii. Nastąpiło to na skutek zbyt późnego złożenia wniosku o uruchomienie tych środków; stało się to dopiero we wrześniu ub. roku. Zbyt późno utworzono także komórkę organizacyjną dokonującą zadania w zakresie audytu i w ogóle źle usytuowano tę komórkę. W efekcie w zakresie audytu nie wykonano wszystkich zadań. Stwierdziliśmy również niepełną realizację naszego poprzedniego wniosku pokontrolnego dotyczącego nadzoru nad Głównym Urzędem Geodezji i Kartografii. Rzecz dotyczy realizacji projektów finansowanych ze źródeł zagranicznych. Chodzi o grant Banku Światowego. W roku 2003 nastąpiło niskie wykorzystanie tego grantu. Po zakończeniu kontroli zwróciliśmy się dodatkowo o jednoznaczne stwierdzenie, jak wygląda ta sprawa obecnie. Bank Światowy wyraził zgodę na przesunięcie terminu do 27 czerwca 2004 r., dlatego chcielibyśmy wiedzieć, czy termin ten został dotrzymany. W roku 2002 wykorzystano tylko około 30% środków z tego źródła finansowego. Do maja nastąpił znaczący postęp, a mając informacje, że większość projektów wpłynęła do Głównego Urzędu i znajduje się w trakcie weryfikacji, mamy zapewnienie, że w czerwcu nastąpi główne wydatkowanie środków. Jak będzie jednak naprawdę, będzie można ocenić w roku przyszłym. Uwzględniając sprawozdawczość budżetową, oceniliśmy ją pozytywnie. Przekazuje ona rzetelny i prawdziwy obraz dochodów i wydatków. Nie stwierdziliśmy naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Ogólna ocena jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę rząd o odniesienie się do oceny NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WitoldGórski">Generalnie zgadzam się z uwagami Najwyższej Izby Kontroli. Chciałbym poinformować Komisję, że proces likwidacji ośrodka badawczego Elektromontażu został już zakończony; stało się to z końcem marca. Do pozostałych uwag, jeśli pan przewodniczący pozwoli, ustosunkuje się prezes Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii pan Jerzy Albin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanuszPiechociński">Prosimy, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyAlbin">Podniesiona przez pana dyrektora Laubego sprawa wykorzystania grantu Banku Światowego wymaga wyjaśnienia. Na koniec grudnia 2003 roku rzeczywiście zaangażowanie środków było na poziomie 30%, natomiast w umowach, których końcowe etapy realizacji wypadały z końcem stycznia, lutego i marca 2004 roku, było zaangażowanych około 74% środków. Obecnie znajdujemy się już w przededniu zakończenia grantu Banku Światowego i mogę państwa poinformować, że środki zostały wykorzystane w 100%. Dobiega obecnie końca proces rozliczenia. Jeśli chodzi o rezerwę celową, to w lipcu 2003 r. Urząd wystąpił z wnioskami o zaangażowanie środków, ale decyzje zapadły dopiero w listopadzie; stąd konieczność przełożenia tych środków do realizacji w roku 2004. Znaczna ich część już zresztą została wykorzystana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram dyskusję nad tą częścią budżetową. Ponieważ nie ma chętnych do dyskusji, zredagujemy wniosek o pozytywne zaopiniowanie wykonania części budżetowej 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa. Przechodzimy do części budżetowej 55 - Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Proszę przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanuszLaube">Część 55 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie, choć z uchybieniami. Uchybienia są natury bardzo drobnej, ale kwotowo mają znaczenie. Wspomnę jedynie o tym, że jako uchybienie potraktowaliśmy zwiększenie dopiero w grudniu 2003 r. planowanego limitu wydatków przeznaczonych na dofinansowanie Krajowego Funduszu Mieszkaniowego w kwocie blisko 6 mln zł oraz planu wydatków na dofinansowanie Funduszu Termomodernizacji na kwotę 250 tys. zł. Traktujemy te dwa zdarzenia jako uchybienie dlatego, że nie została w ubiegłym roku zrealizowana jedna trzecia zadań zarówno przez Krajowy Fundusz Mieszkaniowy jak i Fundusz Termomodernizacji. Natomiast wolne środki, jakimi dysponowały te Fundusze, inwestowano w papiery wartościowe i lokaty międzybankowe. Późne zasilenie Funduszy w środki nie miało już wielkiego dla nich znaczenia, natomiast nie trafiły one tam, gdzie powinny trafić. Innym uchybieniem jest nieuregulowanie zasad zwrotu kosztów zagranicznych podróży służbowych osobom pełniącym funkcje społeczne. Sprawa jest dość ciekawa, gdyż nie podważamy celowości wydatków, ale nie określono w ogóle na jakich zasadach osoby pełniące funkcje społeczne mogą rozliczać delegacje służbowe z Urzędem. Ponadto stwierdziliśmy nieterminowe składanie sprawozdań z wyjazdów zagranicznych. Natomiast sprawozdania budżetowe były sporządzone prawidłowo i rzetelnie i pokazują prawdziwy obraz dochodów i wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanuszPiechociński">Czy przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury chciał się odnieść do tych uwag Najwyższej Izby Kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KatarzynaSzarkowska">Minister infrastruktury już na początku tego roku, odnosząc się do wystąpienia pokontrolnego, nie podzielił stanowiska Najwyższej Izby Kontroli w sprawie oceny zwiększenia w grudniu środków, które pozostają w dyspozycji Krajowego Funduszu Mieszkaniowego i Funduszu Termomodernizacji. Powodów jest kilka. Nie można odnosić wykonania planu wydatków obu tych Funduszy w jednym roku w związku z tym, że procedura udzielania kredytów jest wieloletnia. Udzielanie kredytów w roku 2003 skutkować może ich wypłatą kredytobiorcom dopiero w roku 2005. A zatem Bank Gospodarstwa Krajowego musi mieć zapewnione źródło finansowania wydatków w latach przyszłych. Stąd proste odniesienie do tego co się działo w zakresie wykonania planu wydatków KFM i zasilenia budżetowego tego Funduszu w roku 2003 przedstawiałoby obraz niekoniecznie prawdziwy i uzasadniony. Co do pozostałych uwag NIK, to wyraziliśmy na nie zgodę. Jeśli chodzi o uregulowanie zasad wyjazdów zagranicznych, to przygotowany został projekt zarządzenia wewnętrznego, jednakże w związku z likwidacją Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast nie zostało wprowadzone w życie. Tym niemniej zastosowaliśmy jedynie obowiązujący i najwłaściwszy przepis prawny, jaki mógłby być zastosowany w takiej sytuacji. Wszystkie zaległe sprawozdania z wyjazdów zagranicznych zostały sporządzone i przekazane do archiwum po likwidacji Urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram dyskusję. Czy są jakieś uwagi lub pytania? Nie widzę. Nie zgłoszono wniosku o negatywne zaopiniowanie wykonania budżetu w części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa. W związku z tym w cyklu głosowań będziemy rozstrzygać pozytywne wykonanie budżetu w tej części. Przechodzimy do części budżetowej 85 - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działów 400 - Wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę, 600 -Transport i łączność oraz 720 - Informatyka. Proszę przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli o opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarianZaręba">W dziale 400 - Wytwarzanie i zaopatrywanie w energie elektryczną gaz i wodę nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości zarówno po stronie dochodów jak i wydatków. Chciałbym tylko wspomnieć, że w ustawie budżetowej w części dotyczącej budżetu wojewodów nie zaplanowano żadnych dochodów. Dochody z tego tytułu jednak wstąpiły i wyniosły prawie 2 mln zł. W całości zostały one zrealizowane w województwie dolnośląskim. W ustawie budżetowej na rok 2003 nie zaplanowano również żadnych wydatków. Po zmianach w planie tym przewidywano wydatki w wysokości prawie 249 tys. zł i plan ten został wykonany w całości. W dziale 600 - Transport i łączność po stronie dochodów w ustawie budżetowej zaplanowano uzyskać dochody w wysokości ponad 39 mln zł, natomiast zrealizowano je w kwocie ponad 57 mln zł. Nieplanowane wpływy dotyczyły rozdziału 60004 czyli lokalnego transportu drogowego w wysokości 15 mln zł i pochodziły głównie ze zwrotu nadmiernie pobranej dotacji przez samorząd województwa śląskiego. Była to kwota sięgająca ponad 14,5 mln zł, przeznaczona na realizację inwestycji pod nazwą Kompleksowa przebudowa tramwajowej infrastruktury technicznej w aglomeracji katowickiej. Nie będę państwu przedstawiał wykonania tego działu w poszczególnych województwach. Ogólnie kontrolerzy NIK stwierdzili, że niewykonanie planowanych dochodów wystąpiło w 7 województwach, w pozostałych plan dochodów został wykonany. Nie stwierdzono nieprawidłowości w zakresie dochodów w dziale 600 - Transport i łączność. Odnośnie do wydatków w tym dziale w ustawie budżetowej na rok 2003, to zostały one zaplanowane na poziomie ponad 955 mln zł. W wyniku przeniesień dokonanych w trakcie roku budżetowego plan wydatków został zwiększony do 1 miliarda 531 mln zł. Wydatki zrealizowane zostały prawie w całości, tj. w 97,7%. Do stwierdzonych nieprawidłowości należy głównie zaliczyć działalność Wojewódzkich Inspektoratów Transportu Drogowego w zakresie egzekwowania nałożonych kar. Tego typu nieprawidłowości występowały między innymi w województwie łódzkim, mazowieckim, opolskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim. W roku 2003 w dziale 600 -Transport i łączność zobowiązania wymagalne budżetu wojewodów wyniosły ponad 6 mln zł i dotyczyły tylko województwa zachodniopomorskiego. Ogólna ocena wykonania budżetu w tym dziale jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanuszPiechociński">Pozostał jeszcze dział 720 - Informatyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarianZaręba">Dział ten dotyczy tylko informatyki. W ustawie budżetowej na rok 2003 w tym dziale przewidziano dochody w wysokości 251 tys. zł, które zostały zrealizowane w kwocie 230 tys. zł, tj. 91,6%. Najwyższe dochody uzyskano w województwie mazowieckim. Nie wystąpiły zaległości w uzyskiwaniu dochodów, nie stwierdzono także nieprawidłowości. Po stronie wydatków również nie stwierdzono nieprawidłowości. Nie wystąpiły zobowiązania wymagalne, a plan wydatków został zrealizowany w 100% na kwotę 4,7 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanuszPiechociński">Czy rząd chciał się odnieść do wypowiedzi przedstawiciela NIK? Jeśli nie, to otwieram dyskusję. Czy są uwagi do wykonania budżetu państwa w części 85 - Budżety wojewodów ogółem? Nie ma. W związku z tym w stosunku do części 85 zdefiniuję wniosek o pozytywne przyjęcie. Przechodzimy do części budżetowej 83 - Rezerwy celowe. Proszę przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarianZaręba">Chodzi o rezerwy celowe w zakresie dziesięciu pozycji. Były one kontrolowane przez departament komunikacji i systemów transportowych NIK. Kontrole nie stwierdziły nieprawidłowości, z wyjątkiem części rezerwy celowej w pozycji 41, o której mówił pan dyrektor Krzysztof Wierzejski. Chodzi o kwestie płacowe w Urzędzie Transportu Kolejowego. Konkretnie chodzi o część rezerwy celowej przyznanej na wzrost zatrudnienia w tym Urzędzie. Jeśli chodzi o rezerwy celowe w części 21 - Gospodarka była już o tym wcześniej mowa. Wydatki zwiększono o prawie 29%, to jest o ponad 67 mln zł, w tym głównie w dziale 600 - Transport i łączność o kwotę prawie 54 mln zł. Kontrola wykazała nieprawidłowości pod względem wykorzystania środków z rezerw celowych. W części 26 czterema decyzjami ministra finansów zwiększono wydatki z rezerw budżetowych o ponad 402 tys. zł. Nie występowały wydatki w pozycjach 5, 26, 46, 49, 56, 60, 79, 86, 87 i 93., dotyczyły natomiast pozycji 8, 41 i 69. Nieprawidłowości nie stwierdziliśmy. W części 39 Transport wydatki zostały zwiększone na podstawie 36 decyzji ministra finansów o łączną kwotę ponad 930 mln zł. Wykorzystanie środków otrzymanych na finansowanie z rezerw celowych dotyczyło głównie pozycji 5; chodzi o kredyty na infrastrukturę drogową i portową. Środki na ten cel wyniosły prawie 888 mln zł i zwiększyły wydatki w rozdziale 611 - Drogi publiczne krajowe. Nie będę wymieniał poszczególnych zadań rzeczowych realizowanych z pozycji 5, ponieważ mówił już o tym pan minister przy wykonaniu budżetu w części 39. Wspomniałem już poprzednio o wykorzystaniu niezgodnie z przeznaczeniem części rezerwy celowej w części 76. W części tej zwiększono wydatki Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty z rezerw celowych o 2%, to jest o prawie 12,2 mln zł, z przeznaczeniem na wynagrodzenia, a także na realizację projektów PHARE. Dotyczyło to pozycji 8 i 69. Nieprawidłowości nie stwierdziliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanuszPiechociński">Czy rząd chciał się odnieść do wypowiedzi pana dyrektora Zaręby? Jeśli nie, to ja mam pytanie. W części rezerw mamy intrygująca pozycję 90 tys. zł dla gminy i miasta Józefów w powiecie biłgorajskim na refundację kosztów poniesionych na budowę grzebowiska dla zwierząt. Czy to oznacza, że gdziekolwiek w Polsce za środki publiczne urządza się miejsca do grzebania zwierząt? Czy przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli mógłby to wyjaśnić? Wiem, że chodzi o ochronę środowiska, ale jako działacz ochrony środowiska w województwie mazowieckim nigdy nie wspierałem finansami publicznymi grzebania martwych zwierząt. Czy w Polsce utylizujemy zwierzęta w formie grzebowiska? Czy ktoś mógłby mi na takie pytanie odpowiedzieć. Przez trzy lata byłem prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dlatego zadaję sobie pytanie, czy w ogóle zgodnie z prawem w Polsce można grzebać zwierzęta? Twierdzę, że nie można. Ponadto czy można zgodnie z prawem i finansami publicznymi ze środków publicznych fundować budowę grzebowiska dla zwierząt, skoro to zagraża w sposób jednoznaczny ciekom wodnym, a więc ochronie środowiska? Proszę przedstawiciela Ministerstwa Finansów o wyjaśnienie tej sprawy, bowiem w debacie plenarnej zapewne będę o to pytał. Kwota nie jest wielka, ale byłby to fatalny przykład, gdybyśmy z pieniędzy publicznych budowali grzebowiska zwierząt. Może to mieć groźne konsekwencje dla środowiska. Przypomnę, że cmentarzy nie można lokalizować w pobliżu ujęć wody, ani też na terenach, na których występuje wysoki poziom wód gruntowych. I tak zapewne powinno być w tym przypadku. Nie stwierdziliśmy wniosku o negatywne opiniowanie części budżetowej 83- Rezerwy celowe. Przechodzimy do pkt 10 porządku obrad. Jest nim plan finansowy Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Proszę przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanuszLaube">W roku poprzednim próbowaliśmy przeprowadzić kontrolę wykonania planu finansowego Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym, ale nam się to nie udało, dlatego że Główny Urząd Geodezji i Kartografii nie sporządził sprawozdania w sposób rzetelny. Błąd polegał na tym, że w przepisach prawnych nie przewidziano konieczności przesyłania przez starostów sprawozdań do Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. Dlatego odstąpiliśmy w ubiegłym roku od kontroli. W tym roku przeprowadziliśmy już taką kontrolę, włączając w nią również wybrane 32 największe fundusze powiatowe. A zatem wyniki kontroli dotyczą centralnego Funduszu oraz powiatowych. Oceniliśmy plan finansowy Funduszu pozytywnie, choć z pewnymi nieprawidłowościami. Ocena wypadła na stopień dostateczny. Sprawa jest złożona. Do pewnego czasu jednoznacznie nie dokonano interpretacji państwowości tego Funduszu. Samorządowcy, a więc starostowie, nie przyjmowali, że jest to fundusz państwowy. Jak wiadomo, przed rokiem 1999 tymi funduszami zarządzały urzędy rejonowe, też przecież państwowe. Po powołaniu powiatów fundusze do nich przeszły i były traktowane jako samorządowe. W roku 2002 dokonano interpretacji i zamiany tych funduszów na status państwowy. W roku 2003 sprawa nie została do końca wszędzie wyjaśniona. Dopiero w czasie kontroli NIK przeprowadzonej w roku 2004 sprawa dojrzała do jednoznacznego wyjaśnienia, czy w powiatach jest to fundusz powiatowy. Stwierdziliśmy, że przy sporządzaniu sprawozdania budżetowego RB 40 naruszono zasadę rzetelności. Przedstawiony w sprawozdaniu obraz nie jest rzetelny. Nie twierdzimy, że to w sposób jednoznaczny obciąża Głównego Geodetę Kraju, który jest odpowiedzialny za sporządzenie tego sprawozdania. Nie zmienia to faktu, że sprawozdanie nie ujmuje wiele elementów związanych m.in. z przepływami środków w ramach Funduszu. Także w funduszach wojewódzkich nie dokonuje się ich analizy w taki sposób, aby można je było na bieżąco kontrolować. Błędy popełnione przez powiaty w I półroczu 2003 wyjaśniane były dopiero pod koniec roku i starostowanie byli zobowiązani do ich naprawienia. Stwierdziliśmy, że praktycznie dopiero w I kwartale 2004 roku dokonane zostały zakrojone na szeroką skalę szkolenia powiatowych służb geodezyjnych w zakresie prawidłowości planowania, zmian w planach i wykonania planu. W sprawozdaniu RB 40 ujęto tylko zmiany dokonane przez 23 starostów i 3 marszałków, gdyż tylko oni zgodnie z zasadą państwowości Funduszu uzyskali zgodę na dokonanie zmian z Ministerstwa Infrastruktury. Natomiast 11 marszałków i blisko 300 starostów dokonywało zmian tak po stronie dochodów, jak i wydatków za zgodą sejmików. Nie było to zgodne z traktowaniem funduszy jako państwowe. Najwyższa Izba Kontroli nie przesądza tego, jaki ten Fundusz powinien być. Swoją informacją chcemy tylko pokazać, że w roku 2003 nastąpił spory bałagan w tym zakresie i w związku z tym tak niską ocenę dajemy temu Funduszowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JanuszPiechociński">Zamiast komentarza i dyskusji jedno zdanie; mamy apel do rządu o uporządkowanie stanu formalnoprawnego funduszy powiatowych i wojewódzkich. Nie może być białych plam w prawie, sporów kompetencyjnych, zasad przepływu materiałów i rachunkowości wynikającej z ustawy. Trzeba jednoznacznie określić, czym jest Państwowy Fundusz Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym, skoro w praktyce jest on realizowany przez samorządy. W obecnym stanie nie nadaje się on do kontroli, a także do formułowania jakichkolwiek wniosków. Spodziewamy się, panie ministrze, że jesienią państwo przedłożycie nam stosowne zmiany, łącznie z projektem stosownych aktów wykonawczych. Trudno jest bowiem dokonywać przez parlament oceny wykonania czegoś, na co także rząd nie ma wpływu. Najwyższa Izba Kontroli może jedynie ze smutkiem sugerować pewne zmiany i konstatuje stan zamętu. A przecież minęło już pięć lat od czasu powstania powiatów. Należało opanować tę materię, choćby ze względu na przepływ sprawozdawczości. Czy ktoś zgłasza się do głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzyAlbin">Chcę poinformować, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne. Prawo to zawiera precyzyjne rozstrzygnięcia w tym względzie, aby zakończyć stan takiego zamętu, jak to określił pan dyrektor Janusz Laube. Główny Urząd Geodezji i Kartografii posiada słabe instrumenty faktycznej, a nie tylko formalnej kontroli funkcjonowania funduszy wojewódzkich i powiatowych. Nasze możliwości są bardzo ograniczone. Dlatego mogę z przykrością skonstatować, że nasza rola w wielu przypadkach sprowadzała się do możliwości działania formalnego. Mieliśmy także do czynienia z ignorowaniem przez niektóre struktury powiatowe przepisów w tym zakresie i traktowania tych funduszy jako własne. Kontrolerzy NIK stwierdzili różnice między sprawozdawczością funduszy powiatowych i wojewódzkich, a sprawozdaniem Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. Różnice polegają na tym, że myśmy zawarli w sprawozdaniu tylko te informacje o działaniach przeprowadzonych zgodnie z obowiązującym prawem. Dotyczy to także zmian akceptowanych przez ministra infrastruktury. Główna rozbieżność polega na tym, że my nie uwzględniliśmy w sprawozdaniu tych działań bezprawnych, które były prowadzone przez samorządy. Nigdy nie podważaliśmy wiarygodności ocen NIK, bo była to ze strony kontrolerów NIK jedynie konstatacja pewnych faktów. Oprócz naszych działań formalnych w postaci odpowiednich pism, prowadziliśmy cały czas działalność informacyjną w kontaktach bezpośrednich, co do których nie ma odpowiedniej dokumentacji w postaci pism. Proszę jednak zważyć, że istnieje ponad 370 powiatowych funduszy i 16 wojewódzkich, stąd pracy mamy wystarczająco dużo. W Głównym Urzędzie Geodezji i Kartografii zatrudnionych jest tylko 70 osób. Niemniej jednak, co potwierdziła także kontrola NIK, nastąpił postęp w porównaniu do lat poprzednich, a dalsze korzystne zmiany wiążą się z nowelizacją ustawy, o czym już mówiłem. Mamy nadzieję, że dokonane zmiany w prawie pozwolą nam, aby w końcu sprawy, o których dzisiaj była mowa, zostały w sposób rzetelny i skuteczny zrealizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanuszPiechociński">Mam apel do Najwyższej Izby Kontroli, aby dokładnie przeanalizowała, czy zakres propozycji zawartych w projekcie ustawy wyczerpuje kwestie związane ze sprawozdawczością i skutecznością kontroli ze strony NIK. Czy są inne uwagi? Nie ma. Ostatni punkt porządku obrad, a więc środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy i wydatki nimi finansowane już wcześniej omówiliśmy. Sygnalizuję, że w części 26 - Łączność pan poseł Tadeusz Jarmuziewicz rozważa zgłoszenie wniosku o negatywne zaopiniowanie wykonania budżetu w roku 2003. Na tym zakończymy posiedzenie. Za kilka godzin będziemy procedować razem z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Potem dokonamy serii głosowań rozpatrzonych dzisiaj części budżetu państwa. Apeluję o zgłaszanie w trybie pilnym uwag do projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług VAT. Komisja Infrastruktury została decyzją Prezydium Sejmu zobligowana do przedłożenia opinii dla sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się jutro, a najdalej na początku przyszłego tygodnia. Jutro w samo południe, po wystąpieniu pana premiera Marka Belki, zrobimy krótkie posiedzenie z jednym punktem. Będą to wybory uzupełniające prezydium Komisji. Proszę o wysoką frekwencję na posiedzeniu, aby te wybory były maksymalnie reprezentatywne. Wracam do głównego tematu dzisiejszego posiedzenia Komisji. Podzielam opinie przedstawicieli NIK, że mamy coraz lepsze oceny wykonania poszczególnych części budżetu państwa. Skala sugestii, zarzutów, a także określeń, w których NIK stopniuje ocenę, niższa jest co najmniej o jeden poziom. To jest bardzo dobre zjawisko, gdyż pokazuje, że struktury administracyjne w jednostkach wykonujących budżet okrzepły pod tym względem. Pewne ewidentne poprzednio wpadki już nam się nie zdarzają. Zapewne będą uwagi w odniesieniu do wykorzystania środków na realizację inwestycji wieloletnich. Chodzi głównie o środki unijne. Generalnie oceniam, że w stosunku do roku 2002 osiągnęliśmy bardzo wyraźny postęp. Serdecznie dziękuję przedstawicielom rządu i agend. Posiedzenie Komisji Infrastruktury uważam za zakończone.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>