text_structure.xml 152 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. Witam panie i panów parlamentarzystów, witam przedstawicieli rządu i instytucji. Porządek dzienny posiedzenia został państwu dostarczony. Jest propozycja, aby połączyć procedowanie niektórych części budżetowych, a więc części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa, z częścią 55 - Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast oraz części budżetowych 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji z częścią 88 - Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Czy do porządku obrad panie i panowie posłowie wnosicie uwagi? Nie ma uwag. Uznaję, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy do jego realizacji. Resort infrastruktury reprezentuje podsekretarz stanu i prezes Urzędu, pan Marek Bryx, któremu oddaję głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekBryx">Na wstępie pragnę dokonać prezentacji pana Witolda Górskiego, który jest nowym podsekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury i będzie obecny podczas całego dzisiejszego posiedzenia Komisji. Niestety, będę musiał opuścić posiedzenie, o czym wcześniej sygnalizowałem. Będę musiał dopełnić obowiązku polegającego na wręczeniu odznaczeń państwowych, co jest szczególnie ważne, zwłaszcza dla tych, którzy na te odznaczenia czekają. Przejdę do omówienia budżetu państwa za rok ubiegły w częściach 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa oraz części 55 - Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Ponieważ państwo wczoraj otrzymaliście wszyscy materiały pisemne, ograniczę swoje wystąpienie do spraw najistotniejszych. Jeśli chodzi o część budżetową 18, to zaplanowane dochody przekroczono blisko trzyipółkrotnie; w ustawie budżetowej zaplanowano dochody w wysokości 63 tys. zł, zaś wykonano 215 tys. zł, tj. w 341%. Złożyło się na to kilka powodów. Realizacja dochodów Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego też była wyższa od planowanej i osiągnęła 130% planu; uzyskano dochody w kwocie 73 tys. zł, natomiast dochód Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii zamknął się kwotą 126 tys. zł z tytułu służebności gruntowej na działce przy ul. Olbrachta w Warszawie. Urząd ten osiągnął dokładnie 100% planu. Natomiast przewidziane w ustawie budżetowej wydatki na rok 2002 w kwocie 36.569 tys. zł w toku wykonywania budżetu zostały powiększone o 495 tys. zł, to jest do kwoty 37.064 tys. zł. O zwiększeniu wydatków, dokonanych decyzjami ministra finansów, informujemy dokładnie na str. 4 i 5 opracowania resortowego. Te zwiększone wydatki wynikały przede wszystkim z wypłat wynagrodzeń. Ostatecznie po zmianach budżet został zrealizowany w kwocie 36.689 tys. zł, co stanowi 99% planu po zmianach, z czego wydatki bieżące wykonano w wysokości 34.484 tys. zł, tj. 98,9% planu, zaś wydatki majątkowe w wysokości 2205 tys. zł, co stanowi równe 100% planu po zmianach. Nieco mniej wydano niż planowano na integrację z Unią Europejską, na prace geodezyjne, nadzór budowlany i na działalność centrali ministerstwa. Czy pan przewodniczący pozwoli, że od razu zaprezentuję wydatki działu 55, czyli Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPiechociński">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekBryx">Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast zrealizował w części budżetowej 55 w roku ubiegłym dochody w wysokości 95.815 tys. zł, co stanowi 56,4% planu. Największą grupę dochodów stanowią wpłaty banków, w tym przede wszystkim PKO BP SA, związane z rozliczeniami z tytułu finansowania budownictwa mieszkaniowego, których wykonanie w kwocie 95.069 tys. zł stanowi 99,2% ogółem zrealizowanych dochodów. Wydatki wyniosły w ub. roku ogółem 1.817.808 tys. zł. Stanowi to 88,1% wydatków wynikających z planu po zmianach i 92,6% planu z uwzględnieniem blokady. Moją decyzją zablokowane zostały niektóre wydatki na łączną kwotę 101 mln zł, z czego w dziale 700 - Gospodarka mieszkaniowa 100 mln zł w zakresie refundacji premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych oraz w dziale 750 - Administracja publiczna 1 mln zł. Kwoty te były zakwestionowane przez Najwyższą Izbę Kontroli. Zasugerowano nam, że źle planujemy nasze wydatki i dochody. Chcę wyjaśnić, że z tą uwagą NIK można się zgodzić tylko częściowo. To nie są wydatki, które można zaplanować w sposób precyzyjny, gdyż zależą od wielu dobrowolnych, świadomie podejmowanych, decyzji obywateli. Głównie nasze wydatki polegają na dopłatach do premii gwarancyjnych dla posiadaczy książeczek mieszkaniowych i dopłat do oprocentowania odsetek z tym związanych. Niestety, pomimo najrozmaitszych symulacji dotyczących kwot, jakie będziemy wypłacać, za każdym razem, w każdym roku, dopłaty mijają się z rzeczywistością, ponieważ nikt nie przewidywał, że w roku 2002 będzie tak duży spadek liczby likwidowanych książeczek mieszkaniowych. Zjawisko to dotyczy również wpłat, które są dobrowolnymi wpłatami osób, które spłacają kredyty mieszkaniowe i dokonują spłat tych kredytów. Znowu nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć wysokości tych spłat. Zawsze są to tylko dane szacunkowe. Nigdy nie uda się dokładnie zaplanować tych kwot, ponieważ prawdopodobieństwo precyzyjnego określenia przychodów czy wydatków jest mniej więcej takie, jak prawdopodobieństwo wygrania w TOTOLOTKA. Z tego powodu z sugestią Najwyższej Izby Kontroli nie całkiem się zgadzam. Dołożyliśmy staranności planując nasze wydatki, tak samo jak i dochody budżetowe z tego tytułu, ale nie mamy wpływu na decyzje konsumentów. Dlatego uwaga NIK sformułowana w sprawozdaniu z wykonania budżetu w części 55 idzie zbyt daleko. Tyle z mojej strony tytułem wprowadzenia do części budżetowych 18 i 55.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPiechociński">Poprosimy o uwagi reprezentanta Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanuszPiechociński">Wicedyrektor departamentu środowiska, rolnictwa i zagospodarowania przestrzennego w Najwyższej Izbie Kontroli Janusz Laube : Ocena wykonania ustawy budżetowej na rok 2002 w części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa, dotyczy trzech jednostek budżetowych, w których przeprowadziliśmy kontrolę, a mianowicie Ministerstwa Infrastruktury, Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii oraz Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Te dwie ostatnie są jednostkami podległymi resortowi infrastruktury. Badaniami objęliśmy prawidłowość i zgodność realizacji dochodów i wydatków z ustawą budżetową na rok 2002, przepisami ustawy o finansach publicznych oraz wydanymi na ich podstawie przepisami wykonawczymi. Interesowała nas także rzetelność sprawozdań budżetowych, łącznie ze zbadaniem dowodów i zapisów księgowych, a także celowość dokonywanych wydatków i ich zgodność z realizowanymi zadaniami. Po raz pierwszy Najwyższa Izba Kontroli zrobiła coś w rodzaju małego audytu sprawozdań budżetowych u dysponentów II stopnia. Między innymi dokonano weryfikacji danych ujętych w sprawozdaniach ze stanem ewidencji księgowej. Badanie ewidencji księgowej przeprowadzono stosując metodę losowego doboru próby dokumentów do kontroli i statystycznego wnioskowania. Losowanie dokumentów, badanie oraz ekstrapolacja wyników zostały wykonane z zastosowaniem specjalnie opracowanego przez NIK narzędzia informatycznego. Kontroli dokonano przy pełnej otwartości w stosunku do osób kontrolowanych. Osoby te uczestniczyły w całym procesie kontrolnym, podpisując się pod dokumentami pokontrolnymi. Ocena ogólna NIK w zakresie części budżetowej 18 Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa jest pozytywna z pewnymi jednak nieprawidłowościami. Zanim przejdę do szczegółów, wspomnę, że generalnie w Ministerstwie Infrastruktury w porównaniu do roku 2001, nastąpiła znaczna poprawa między innymi w zakresie zamówień publicznych. Nie stwierdzono już żadnych uchybień. Ministerstwo „zadziałało” bardzo dobrze pod względem organizacyjnym. Wśród stwierdzonych nieprawidłowości, które jednak składają się na ogólnie pozytywną ocenę, można zaliczyć prognozowania dochodów z nienależytą starannością. Dotyczy to wpływów z tytułu spłat części zysków przez gospodarstwo pomocnicze z tytułu wynagrodzenia płatnika za rozliczanie składek ZUS oraz rozliczeń za wykorzystanie samochodów służbowych. Następną stwierdzoną nieprawidłowością jest nierzetelne planowanie wydatków, w wyniku niestarannego kalkulowania potrzeb. Uwaga ta odnosi się w zasadzie do jednej sprawy; po raz wtóry nie zaplanowano środków na koszty likwidacji Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Instalacji i Urządzeń Elektrycznych w Budownictwie „Elektromontaż”. W efekcie plan wydatków przyjęty w ustawie budżetowej został 7-krotnie zwiększony decyzjami ministra finansów. Przyznane przez niego dodatkowe środki pochodziły z rezerwy celowej. Niepełna była także realizacja obowiązku wynikającego z przepisów ustawy o finansach publicznych i nieskutecznym działaniu jednostek podległych ministrowi infrastruktury w zakresie zatrudnienia osób w zakresie kontroli finansowej i audytu wewnętrznego. Ten wątek przewija się, niestety, w wielu jednostkach podległych ministrowi infrastruktury. Oznacza to, że niektóre przepisy tej ustawy nie funkcjonowały właściwie w roku ubiegłym. Poza tym w trakcie kontroli stwierdzono m.in. niewdrożenie kontroli finansowej i nieprzeprowadzenie audytu wewnętrznego. Przyczyny są w pewnej mierze niezależne, ale część winy leży po stronie kontrolowanych. Nie zatrudniono odpowiedniej liczby osób, które mogłyby dokonać audytu w odpowiednim czasie. Jako nieprawidłowość uznano także sporządzanie sprawozdań z nienależytą starannością oraz niewłaściwym nadzorze nad jednostką podległą sporządzającą sprawozdanie jednostkowe.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanuszPiechociński">Niewłaściwy był także nadzór nad jednostką podległą ministrowi infrastruktury, jaką jest Główny Urząd Geodezji i Kartografii w zakresie realizacji wydatków finansowanych ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi. Chodzi o jednostkową sprawę. Główny Urząd Geodezji i Kartografii został upoważniony do korzystania z grantów Banku Światowego. Ministerstwo Infrastruktury nie miało żadnych informacji o wykorzystaniu tych grantów, dopiero podczas kontroli NIK przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury o tym się dowiedzieli. Nie wykazano zaległości w wysokości 15 tys. zł będących należnościami w sprawozdaniu rocznym Rb 27. Chodziło o opłaty czynszowe za grudzień 2000 r. nieuiszczone przez Auto-Polmozbyt SC. Dotyczyło to akurat Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Jeśli chodzi o granty Banku Światowego, to środki były przeznaczone na budowę zintegrowanego systemu katastralnego w dwóch fazach. Kolejną nieprawidłowością stwierdzoną w wyniku kontroli było niezaktualizowanie zasad rachunkowości obowiązujących w Ministerstwie Infrastruktury i w Głównym Urzędzie Geodezji i Kartografii. Sprawa ma także charakter jednostkowy; chodziło o niepełne dostosowanie zasad rachunkowości do przepisów rozporządzenia ministra finansów w sprawie szczegółowych zasad rachunkowości oraz planów kont dla budżetu państwa. Jeśli chodzi o prawidłowość i poprawność sporządzania i ewidencjonowania dowodów księgowych, to w odniesieniu do Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii wydaliśmy opinię pozytywną z pewnymi zastrzeżeniami. Nieprawidłowości polegały na nieuwidacznianiu na fakturze ceny jednostkowej. Na 16 fakturach w opisach merytorycznych niewłaściwie dokonano korekt symboli, podziałek klasyfikacji i dat. Pozytywną opinię wydano także o wykonaniu dochodów i wydatków budżetowych w Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego w zakresie poprawności i kompletności sporządzania i ewidencjonowania dowodów księgowych. Nie stwierdzono żadnego dokumentu zawierającego nieprawidłowości lub niepoprawnie zaksięgowanego. W zakresie rzetelności i prawidłowości sprawozdań budżetowych w części 18 roczne sprawozdania Rb - 27 i Rb -28 zostały sporządzone prawidłowo pod względem formalno-rachunkowym. Sprawozdania te sporządzono na podstawie sprawozdań jednostkowych z jednostek podległych, a więc dysponentów III stopnia, i własnego sprawozdania jednostkowego. Takimi dysponentami są Główny Urząd Geodezji i Kartografii, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, Ministerstwo Infrastruktury oraz gospodarstwo pomocnicze. Zdaniem NIK sprawozdania te pokazują prawdziwy i rzetelny obraz dochodów i wydatków w roku 2002 zgodnie z zasadami rachunkowości. W związku z tym NIK opiniuje bez zastrzeżeń sporządzanie sprawozdawczości budżetowej w roku 2002 przez Ministerstwo Infrastruktury. To wszystko, jeśli chodzi o część budżetową 18. Przejdę do krótkiego omówienia części budżetowej 55, a więc wykonania budżetu przez Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie wykonanie budżetu w tej części, ale z nieprawidłowościami. Nieprawidłowości dotyczyły przede wszystkim, o czym mówił już pan minister Marek Bryx, nierzetelnego planowania wydatków budżetowych, szczególnie w dziale 700 -Gospodarka mieszkaniowa. Jej konsekwencją było zablokowanie i niewykorzystanie kwoty 101 mln zł. Stało się tak pomimo dokonywanych w ciągu roku budżetowego przeniesień planowanych wydatków między działami klasyfikacji budżetowej. Stwierdzono również nierzetelne prowadzenie przez dysponenta III stopnia ewidencji księgowych w części dotyczącej dochodów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JanuszPiechociński">Polegało to na nieuwzględnieniu podziałek klasyfikacji budżetowej do prowadzonej na koncie 221 należności z tytułu dochodów budżetowych i ewidencji budżetowej przypisanych należności budżetowych. Za nieprawidłowe działanie NIK uznała zwiększenie w grudniu 2002 r. planowanego limitu wydatków na dofinansowanie Funduszu Termomodernizacji, pomimo że przewidywany w planie rozwój programu termomodernizacji nastąpił z opóźnieniem, tj. dopiero w II półroczu 2002 r. Natomiast środki tego funduszu były inwestowane kapitałowo. Zastrzeżenie budzi także niepełne wykorzystanie środków rezerwy celowej uruchomionych przez ministra finansów, przeznaczonej na zatrudnienie dwóch osób w związku z wdrażaniem przepisów ustawy o finansach publicznych w zakresie kontroli finansowej i audytu wewnętrznego. Za nieprawidłowe Izba uznała niedopełnienie obowiązków przy realizacji zamówienia na zakup samochodu osobowego; nie przesłano na ten temat informacji do biuletynu zamówień publicznych. Jeśli chodzi o poprawność sporządzania i ewidencji dowodów księgowych, to Najwyższa Izba Kontroli w tym zakresie wydała opinię pozytywną. Podobna opinia dotyczy rzetelności i prawidłowości sporządzania sprawozdań budżetowych. Sprawozdania Rb -23, Rb -27 i Rb - 28 zostały sporządzone prawidłowo pod względem formalno-rachunkowym na podstawie sprawozdań jednostkowych z jednostek podległych i zaopiniowane bez zastrzeżeń. Tyle skrótowych uwag z mojej strony. Pełną wiedzę na ten temat zawierają dostarczone państwu szczegółowe informacje o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w roku 2002 w częściach 18 i 55.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JanuszPiechociński">Poprosimy teraz koreferenta o wyrażenie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyPolaczek">Mam kilka uwag do przedstawionych sprawozdań z wykonania budżetu za rok ubiegły w częściach 18 i 55. Najważniejszy jest wniosek, który nie został zasygnalizowany przez prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, pana Marka Bryxa, że w wykonaniu budżetu tego urzędu odbija się, jak w zwierciadle, sytuacja na rynku mieszkaniowym. Znaczący spadek dochodów z tytułu refundacji premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych wynika generalnie z zapaści na rynku mieszkaniowym. Jak pisze się w sprawozdaniu urzędu głównymi przyczynami zwrotu premii gwarancyjnych wypłaconych w latach ubiegłych jest przede wszystkim rezygnacja byłych właścicieli zlikwidowanych książeczek mieszkaniowych z przydziału mieszkania spółdzielczego, bądź z budowy lokalu lub domu jednorodzinnego. Odbiciem tej złej sytuacji jest także mniejsza liczba wydanych pozwoleń na budowę lokali mieszkalnych czy domów, a także niepewność inwestorów na rynku mieszkaniowym i na rynku pracy. Wszystkie te czynniki odbiły się na wykonaniu planu wydatków w części budżetowej 18. Uważam, że planując wydatki w roku 2004, a więc w przyszłorocznym budżecie, należy mieć na uwadze wszystkie te elementy sytuacji mieszkaniowej, o których mówiłem. Pytania budzi dalsze angażowanie środków publicznych w Fundusz Termomodernizacji. Proszę pana prezesa Marka Bryxa, aby przynajmniej w kilku zdaniach uzupełnił informację przedstawioną Komisji przez jego urząd. W materiale Najwyższej Izby Kontroli jako najważniejszy wniosek uznano, by w Urzędzie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast dołożono większej staranności na etapie opracowywania planu dochodów i wydatków budżetowych w części 55. Chodzi o bardziej rzetelne kalkulowanie potrzeb w zakresie wydatków oraz realnych możliwości pozyskania dochodów budżetowych. Pan prezes Marek Bryx złożył co prawda w tej sprawie pewne wyjaśnienie, ale sądzę, że w opinii Komisji Infrastruktury powinniśmy urzędowi zwrócić na to uwagę. Generalnie należy pozytywnie ocenić wykonanie budżetu państwa w roku 2002 w częściach 18 i 55. Nie wystąpiły takie nadzwyczajne okoliczności czy nieprawidłowości, które należałoby podnieść w koreferacie, który miał charakter dodatkowego wprowadzenia do omawianej tematyki mieszkaniowej. Proszę pana ministra Marka Bryxa o wyjaśnienie jednej pozycji wydatków, mianowicie kwoty ponad 115 tys. zł na szkolenia korpusu służby cywilnej w Urzędzie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Trudno mi ocenić, czy jest to kwota za mała czy za duża. Mam jednak pytanie; ilu jest w urzędzie członków korpusu służby cywilnej i jaka kwota przypada na jeden etat? Wydaje się, że środki przeznaczone na to szkolenie są jednak dość znaczne i chyba wymagają uzasadnienia. Czego dotyczyły szkolenia członków korpusu służby cywilnej w urzędzie? Środki wydane na szkolenia wydają się znaczne w porównaniu choćby ze środkami przeznaczonymi na podróże służbowe pracowników urzędu; w roku 2002 była to kwota 69 tys. zł. Nie mam natomiast żadnych uwag do wykonania budżetu przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego oraz Główny Urząd Geodezji i Kartografii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram dyskusję nad wykonaniem budżetu w obydwu częściach, to znaczy części 18 i 55. Czy ktoś z pań lub panów posłów chciałby zadać pytanie korzystając jeszcze z obecności pana prezesa Marka Bryxa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGudzowski">Mam uwagę oraz pytanie dotyczące planowania przeciętnego wynagrodzenia pracowników Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast? Dlaczego jest ono tak różne w różnych okresach roku? Różnice sięgają nawet 25%. Druga uwaga odnosi się do planowania etatów w urzędzie i ich faktycznego wykorzystania. Wydatki są większe niż planowano, natomiast etaty pozostały niewykorzystane. Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i skąd biorą się tak znaczne różnice średniej płacy pracowników? Co zrobić, aby wykorzystane zostały wszystkie etaty zaplanowane w urzędzie? Gdyby jednak to nastąpiło, to prawdopodobnie wydatki w tej grupie sięgałyby 150% planowanych. Ponadto proszę pana ministra o objaśnienie sytuacji dotyczącej Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego oraz Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. W sprawozdaniach budżetowych w obu urzędach występują etaty żołnierzy. Już kiedyś pytałem o wydatki z tym związane i teraz je ponawiam. Czy te wydatki powinny znajdować się w budżetach wymienionych urzędów, czy też raczej powinny znaleźć się w budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławOkoński">Pytanie moje dotyczy wydatków budżetowych związanych z Centralnym Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Instalacji i Urządzeń Elektrycznych w Budownictwie „Elektomontaż”, który jak wiadomo, znajduje się w likwidacji. Termin likwidacji został przedłużony o rok, to jest do marca 2003 roku. Dlaczego nastąpiła ta zmiana? Drugie pytanie; czy w ogóle został już zakończony proces likwidacji tej instytucji i co się stało z majątkiem? Czy został on całkowicie sprzedany, czy też przejęty przez Skarb Państwa i czy zostały już zaspokojone wszystkie roszczenia finansowe byłych pracowników tego ośrodka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są dalsze pytania? Nie widzę. Proszę wobec tego pana prezesa o ustosunkowanie się do wypowiedzi poprzedników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekBryx">Przede wszystkim dziękuję przedstawicielowi Najwyższej Izby Kontroli za tak dobrą opinię o wykonaniu budżetu w roku ubiegłym w obydwu częściach. Odniosę się do niektórych szczegółowych uwag, jak również zastrzeżeń, który padły z ust przedstawicieli NIK. W sprawach dotyczących obydwu urzędów, a mianowicie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego oraz Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, poproszę o udzielenie odpowiedzi obecnych na posiedzeniu przedstawicieli tych instytucji. Najistotniejsza uwaga NIK, czy raczej zarzut pod naszym adresem, dotyczy kalkulowania dochodów i wydatków budżetowych, związanych z refundacją premii gwarancyjnych oraz innych. Pokażę państwu, jak te dochody i wydatki zmieniały się w czasie, aby udowodnić, że nie jest to takie proste. Zilustruję to na przykładzie jednej tylko pozycji wydatków - Wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych. Według planu na rok 1998 wydatki z tego tytułu miały wynieść 1 mld 105,5 mln zł, a wykonanie ostateczne wyniosło 1,055 mln zł. W roku następnym nastąpiła istotna zmiana; planowaliśmy kwotę 592,6 mln zł, a ostateczne wydaliśmy 609,1 mln zł. W roku 2000 plan wyniósł 345 mln zł, a wykonanie 414 mln zł. Na rok 2001 planowaliśmy już znacznie wyższą kwotę, bo aż 1 mld 78 mln zł, natomiast faktyczne wykonanie wyniosło 927,6 mln zł. Pierwsza wersja planowanych wydatków na rok 2002 wynikająca z ustawy budżetowej, przewidywała kwotę 370 mln zł, natomiast budżet po zmianach wyniósł już prawie 540 mln zł. Jak piszemy w sprawozdaniu, wykonanie wydatków w tym rozdziale wyniosło ostatecznie 524.357 tys. zł, co stanowi 97,1% planu po zmianach. Prezentując te dane chciałem pokazać państwu nie tyle zmiany zachodzące między planem a jego ostatecznym wykonaniem, ale zmiany zachodzące z roku na rok w pozycji - Wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych. Wydaje się, że i tak wykonanie planu wydatków było dość zbliżone do jego założeń. Jeśli bowiem planuje się wydatkowanie 370 mln zł, a wykonuje 500 mln, lub planuje się 1,078 mln, a wykonuje 927 mln, to nie są to tak znaczne odstępstwa. Proszę zwrócić uwagę, że między jednym a drugim rokiem zmiany wysokości wydatków są niemal dwukrotne. Dlatego bardzo trudno jest oszacować, a potem zaplanować wydatki na kolejny rok budżetowy. Trudno jest nie podzielić konkluzji wyrażonej w raporcie Najwyższej Izby Kontroli, że nie trafiliśmy z oszacowaniem wydatków, ale obawiam się, że nigdy nie będziemy trafiać. Uważam, że jeśli trafiamy z przybliżeniem w pierwszej wersji planu przyjętej przez Sejm w granicach 10 czy 15%, to jest bardzo dobre przybliżenie. Jeżeli następuje korekta planu w drugiej połowie roku, to na podstawie wykonania pierwszego półrocza jesteśmy w stanie prognozować wydatki, a także dochody, znacznie bliżej ostatecznego wykonania. Wtedy różnica może wynieść 2 lub 3% , ale nigdy raczej nie uda się trafić idealnie. Mam nadzieję, że tak samo jak Najwyższa Izba Kontroli, która gwoli ścisłości odnotowała ten fakt, tak samo Komisja Infrastruktury podzieli nasze stanowisko, że bardziej precyzyjnie tego zrobić się nie da. Zarzutem ze strony Najwyższej Izby Kontroli, który podjął również koreferent, pan poseł Jerzy Polaczek, było zwiększenie limitu środków budżetowych na Fundusz Termomodernizacji. Po pierwsze - zwiększono pulę środków zaledwie o 5%, a więc w stopniu minimalnym. Po drugie - wzrost nakładów wynikał z możliwości przeznaczenia na ten cel zaoszczędzonych środków.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarekBryx">Dlatego w ramach przesunięć wewnątrzbudżetowych zaproponowaliśmy zwiększenie Funduszu Termomodernizacji. Uznaliśmy, że zapotrzebowanie na środki funduszu będzie znacznie większe niż pierwotnie przewidywano. I tak też się stało. Pan poseł pytał, na jakiej podstawie oparliśmy decyzję o zwiększenie środków na funduszu. Przede wszystkim w oparciu o liczbę wniosków zgłoszonych do banków udzielających premii termomodernizacyjnej. W roku 2001 wniosków takich złożono 191, a w trakcie roku 2002 już 325. Nie przewidywaliśmy wcześniej takiego znacznego, bo ponad 60-procentowego wzrostu liczby wniosków od inwestorów. To samo dotyczy przyznawanych kwot na inwestycje termomodernizacyjne i kwot wypłacanych w formie premii. Istotna jest także, a nawet może ważniejsza, druga okoliczność. Nastąpiła zmiana momentu przyznawania premii. Przedtem obowiązywała zasada, że premia termomodernizacyjna jest w całości przyznawana po zrealizowaniu całego zadania inwestycyjnego, czyli przedsięwzięcia modernizacyjnego. Na skutek nowelizacji ustawy zasada ta uległa zmianie; wypłata premii termomodernizacyjnej następowała po spłacie zaciągniętego kredytu na przedsięwzięcie modernizacyjne, dającego efekty w postaci zaoszczędzonej energii cieplnej. Po tej zmianie spodziewaliśmy się wzrostu zainteresowania tą formą kredytowania przedsięwzięć termomodernizacyjnych, dlatego część uzyskanych oszczędności skierowaliśmy do Funduszu Termomodernizacji. Takie działanie wydawało nam się rzeczą interesującą, pożyteczną i potrzebną z punktu widzenia programu termomodernizacji uchwalonego przez Sejm. Zarzut dotyczył tego, że pewne środki są kapitalizowane na koncie tego funduszu. Tak jest w rzeczywistości. Jeśli jednak Bank Gospodarstwa Krajowego dokonał lokaty środków, czy wykupił papiery wartościowe, dzięki czemu wzrosła suma środków odłożonych na funduszu, to chyba nie jest źle. A to nie są pieniądze Banku Gospodarstwa Krajowego, tylko środki Funduszu Termomodernizacji. Bank zarządza tymi środkami w taki sposób, aby pieniądze leżące na koncie nie marnowały się, tylko rosły. Dlatego działania BGK oceniamy pozytywnie. Pozyskane środki dodatkowo zasiliły fundusz. Jest rzeczą oczywistą, że przy gospodarce budżetowej, kiedy mamy zaplanowane wydatki i kiedy przychodzą dodatkowe pieniądze, nie zawsze nakładają się na możliwość ich wypłaty. Muszą być bowiem zrealizowane określone wnioski, projekty i dopiero na podstawie decyzji banku następuje wypłata premii termomodernizacyjnej. W związku z tym zawsze jest pewien czas, w którym pieniądze leżą „martwe” na koncie. Właśnie w tym okresie bank zarządza nimi w taki sposób, aby pozyskać dodatkowe środki finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPiechociński">Myślę, że pan minister bardzo obszernie potraktował ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekBryx">Odpowiadałem tylko na pytanie. Jeśli moją odpowiedź uznają państwo za wystarczającą, to przejdę do odpowiedzi na następne pytanie. Dotyczyło ono etatów w Urzędzie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast oraz średniego wynagrodzenia jego pracowników. Na ten temat wypowie się wiceprezes urzędu, pan Wiesław Szczepański. Przedtem jednak odpowiem na konkretne pytanie pana posła Wiesława Okońskiego, dotyczące likwidacji Ośrodka Badawczo Rozwojowego Instalacji i Urządzeń Elektrycznych „Elektromontaż”. Problem polega na tym, że likwidacja tego ośrodka została zarządzona jeszcze decyzją pana ministra Jerzego Kropiwnickiego bez zabezpieczenia na ten cel odpowiednich środków. De facto była to decyzja z naruszeniem prawa, którą otrzymaliśmy w spadku, a więc Ośrodek Badawczo-Rozwojowy w trakcie likwidacji. Niestety, nie udało nam się umieścić w budżecie na rok 2002 zapisu gwarantującego środki na przeprowadzenie likwidacji ośrodka. Co gorsze - nie udało się zabezpieczyć także środków w budżecie tegorocznym Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast i Ministerstwa Infrastruktury. I to jest całe nieszczęście; nie mamy środków na dokończenie likwidacji ośrodka. Odpowiadając panu posłowi Wiesławowi Okońskiemu na pytanie: ośrodek posiada nadal pewien majątek w postaci nieruchomości z budynkiem na Służewcu w Warszawie. Niestety, wartość tego obiektu jest mniejsza niż koszty likwidacji ośrodka, głównie ze względu na konieczność pokrycia dużych zobowiązań. Sięgają one, jeśli się nie mylę, około 3 mln zł, w tym są zobowiązania pracownicze, podczas gdy wartość obiektu oceniana jest na 1–1,5 mln zł. Z tych też powodów likwidacja ośrodka się przedłuża, a wypłaty zobowiązań wobec byłych pracowników ośrodka pokrywamy z rezerwy budżetowej. Po to jednak, by móc uruchomić środki z tej rezerwy, potrzebny jest prawomocny wyrok sądu, do tego nie skierowany do komorników. Bez wyroku nie możemy pokryć należnych roszczeń byłych pracowników ośrodka „Elektromontaż”. Pracownicy, którzy uzyskali wyrok sądu przyznający im odszkodowania, uzyskali z rezerwy budżetowej należne im wynagrodzenie. Ich wnioski, poprzez Ministerstwo Infrastruktury, zostały skierowane do Ministerstwa Finansów. Niestety, innej drogi nie mamy z braku środków. Tak samo w budżecie na rok 2004 nie jesteśmy w stanie zagwarantować niezbędnych środków na zakończenie likwidacji ośrodka. Ministerstwo Finansów odmawia nam uwzględnienia takiej pozycji w budżecie Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Tak więc likwidacja będzie się dalej przeciągać, co oczywiście kosztuje dużo więcej, niż gdyby te środki dawno się w budżecie znalazły. Koszty likwidacji rosną, gdyż trzeba utrzymywać budynek na Służewcu w stanie niezniszczonym, jeśli chce się go sprzedać, ponadto trzeba płacić także likwidatorowi itd. Taka jednak jest dzisiaj sytuacja, i nie mamy na nią wpływu. O sprawach kadrowych i wynagrodzeniu pracowników Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, jeśli pan przewodniczący pozwoli, powie mój zastępca, pan Wiesław Szczepański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszPiechociński">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiesławSzczepański">Odniosę się do kilku spraw poruszonych w trakcie posiedzenia Komisji, a przede wszystkim do niepełnego wykorzystania środków rezerwy celowej uruchomionych przez ministra finansów na zatrudnienie 2 osób w związku z wdrażaniem przepisów ustawy o finansach publicznych. Zatrudniliśmy tylko jednego pracownika, gdyż trudno jest obecnie znaleźć fachowca gwarantując mu odpowiednie wynagrodzenie do urzędu, który niebawem ma zostać zlikwidowany. Padło pytanie o zatrudnienie w urzędzie oraz o szkolenia korpusu służby cywilnej. W Urzędzie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast obecnie jest zatrudnionych 167 osób w tym korpusie. Na szkolenia standardowe przeznaczamy rocznie średnio około 600 zł na osobę. Dlaczego nie wszystkie etaty są wykorzystane, a uposażenie pozostałych osób jest wyższe od planowanych? Na rok 2002 zaplanowane były 193 etaty w urzędzie, natomiast przeciętnie zatrudnione były w ciągu całego roku 174 osoby. Celowo nie zwiększaliśmy zatrudnienia z uwagi na to, że jak państwu wiadomo, Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast ma funkcjonować tylko do końca bieżącego roku i ulec likwidacji. Im więcej byśmy przyjęli pracowników, tym większa byłaby skala zwolnień. Ponadto w urzędzie funkcjonują stanowiska pracy, które znajdują się już w Ministerstwie Infrastruktury, który ma przejąć wszystkie funkcje naszego urzędu. Dlatego niecelowe wydaje się zatrudnienie na niektórych stanowiskach. Proszę także wziąć pod uwagę, że w kilku departamentach urzędu, przede wszystkim w prawnym, wynagrodzenie pracowników jest dość niskie. Podwyższaliśmy je przeznaczając na to środki wygospodarowane z niewykorzystanych etatów. Trudno nam się zgodzić z zarzutem o nierzetelnym planowaniu wydatków budżetowych. Odniosę się tylko do jednej kwestii. Jak państwo pamiętają, w ubiegłym roku Sejm znowelizował ustawę o pomocy państwa w spłacie kredytów mieszkaniowych wydłużając między innymi o cztery kwartały możliwość przenoszenia w czasie spłaty kredytów mieszkaniowych przez spółdzielców. Ponadto zakładaliśmy, że powstanie możliwość wykupienia przy pomocy premii gwarancyjnej, mieszkań lokatorskich, zamieniając je na własnościowe, jak również mieszkań zakładowych i komunalnych. Niestety, okazało się, że znowelizowana ustawa nie przyniosła oczekiwanych przez nas efektów i właściciele mieszkaniowych książeczek oszczędnościowych wcale nie kwapili się do szybkiego ich likwidowania dla uzyskania premii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanuszPiechociński">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa za rok 2002 w częściach 18 i 55. Będziemy oddzielnie głosować wykonanie budżetu państwa w poszczególnych częściach. Stawiam więc formalny wniosek, aby Komisja Infrastruktury pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa w ub. roku w części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja przy 14 głosach za, braku przeciwnych i wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa za rok 2002 w części 18. Gratuluję, panie ministrze, szczególnie tej opinii, że jest lepiej niż w analogicznym okresie poprzedniego sprawozdania. Przechodzimy do zaopiniowania części budżetowej 55 - Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Opinia Najwyższej Izby Kontroli do wykonania budżetu w tej części była także pozytywna. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem części budżetowej 55? Stwierdzam, że Komisja przy 12 głosach za, braku przeciwnych i wstrzymujących pozytywnie zaopiniowała część budżetową 55. Panie ministrze, jak pan widzi, nasze zniecierpliwienie dość długą pańską wypowiedzią, brało się z tego, że jest to najlepsza część wśród dzisiaj rozpatrywanych. Chcieliśmy się skoncentrować na tych częściach budżetu państwa, do których nie tylko Najwyższa Izba Kontroli ma więcej uwag, ale także parlamentarzyści. Przechodzimy do realizacji II punktu porządku dziennego. Omówimy sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za rok 2002 w części 21 - Gospodarka morska. Resort infrastruktury będzie reprezentował w tej części pan minister Witold Górski, któremu oddaję głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WitoldGórski">Posłowie otrzymali nasze sprawozdanie z wykonania budżetu resortu infrastruktury za rok 2002, dlatego nie będę szczegółowo omawiał zawartych w nim części i działów. W części 21 - Gospodarka morska zaplanowane w ustawie budżetowej dochody w kwocie 12.772 tys. zł. zostały wykonane w wysokości 9755 tys. zł, to jest w 76,4%. Zaległości w łącznej kwocie 1037 tys. zł wystąpiły głównie w dziale 600 - Transport i łączność w urzędach morskich. Podstawowym źródłem dochodów w tej części budżetu są opłaty portowe, opłaty za oznakowanie nawigacyjne oraz opłaty za rejestracje łodzi, legalizację dzienników okrętowych i wpływy z tytułu dzierżawy terenów portowych. Jak wyjaśniają urzędy morskie, głównymi powodami niewykonania planowych dochodów było postępujące, niestety, zubożenie rybaków, mniejszy ruch statków w portach oraz spadek liczebności floty polskiej. Krótko mówiąc, na wynik ten miała wpływ ogólna, niekorzystna sytuacja w gospodarce morskiej. Jeśli chodzi o wydatki, to na rok 2002 zostały one zaplanowane w ustawie budżetowej na gospodarkę morską w kwocie 232.024 tys. W toku wykonywania budżetu wydatki uległy zwiększeniu o kwotę 25.916 tys. zł, tj. do wysokości 257.940 tys. zł. Na zmianę planu wydatków, która była spowodowana głównie decyzjami ministra finansów, wpłynęła głównie realizacja dwóch projektów modernizacji toru wodnego Szczecin-Świnoujście; jeden za 5,1 mln zł, drugi za 5,54 mln zł. Zwiększone wydatki dotyczyły także budowy granicznego punktu weterynaryjnego w portach morskich Szczecin i Gdynia. To były główne powody zwiększenia dotacji. Najwyższa Izba Kontroli zgłosiła uwagi do wykonania budżetu w części 26. Uważam, że były one uzasadnione i nie wnoszę do nich uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanuszPiechociński">Poproszę przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o przedstawienie uwag do wykonania budżetu państwa w części 26 - Gospodarka morska.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanuszPiechociński">Dyrektor departamentu komunikacji i systemów transportowych w Najwyższej Izbie Kontroli Krzysztof Mierzejski : Jeśli chodzi o dane liczbowe, które przedstawił pan minister Witold Górski, są one zgodne z danymi zawartymi w naszej informacji o wynikach kontroli budżetowej w części 26 - Gospodarka morska. Ograniczę swoje wystąpienie do zwrócenia uwagi na nieprawidłowości, które zostały wyeksponowane w naszej informacji i którym podporządkowane są wnioski pokontrolne. Do tych nieprawidłowości należy nieuregulowanie zobowiązań wymagalnych wobec Telekomunikacji Polskiej SA za utrzymywanie łączności w niebezpieczeństwie na morzu. Chodzi o kwotę 4,243 mln zł, do której trzeba dodać narosłe przez lata odsetki sięgające już prawie 3,5 mln zł naliczonych do końca ub. roku. Ta sprawa ciągnie się już od kilku lat i powinna być szybko i ostatecznie rozwiązana w porozumieniu z Telekomunikacją Polską SA. Drugą nieprawidłowością pokazaną w naszym materiale są opóźnienia w realizacji inwestycji pod nazwą System nawigacyjny VTS wraz z Centrum Bezpieczeństwa Morskiego w Gdyni. Opóźnienia te dotyczą Urzędu Morskiego w Gdyni. Sprawa jest dokładnie opisana w naszej informacji na stronie 22 i następnych. Kolejna wykazana w naszej informacji nieprawidłowość, to nieuwzględnienie na etapie opracowywania planu finansowego na rok 2002 zmniejszających się wpływów z pobierania opłat portowych stanowiących dochody urzędów morskich. Jak powiedziałem na wstępie, stwierdzonym przez nas nieprawidłowościom podporządkowaliśmy wnioski pokontrolne. Informuję państwa, że premier, pan Marek Pol w odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne NIK zawierające wymienione wnioski, w pełni je przyjął i zadeklarował ich wykonanie. Ogólna ocena wykonania budżetu państwa za rok 2002 w części 26 - Gospodarka morska jest pozytywna z uchybieniami, które wcześniej państwu przedstawiłem.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanuszPiechociński">Proszę koreferenta o wypowiedź. Koreferentem jest pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Przychylam się do zdania pana dyrektora Krzysztofa Mierzejskiego i również wnoszę o pozytywne zaopiniowanie części 21 budżetu państwa za rok 2002 - Gospodarka morska. Przedstawię jedynie państwu kilka swoich przemyśleń na temat gospodarowania środkami w tej części budżetu. Dochody, o czym mówił już pan minister, były stanowczo niedoszacowane w planie na rok 2002. Nie do końca mogę się zgodzić z twierdzeniem, że jest to wynik działalności gospodarczej czy określonego stopnia tej działalności. W jednym z punktów sprawozdania budżetowego piszecie państwo, że na ten niekorzystny wynik miała wpływ zmiana opłat portowych, która została dokonana w maju 2002 roku. Nie przypuszczam, by Ministerstwo Infrastruktury wcześniej nie miało założeń do rozporządzenia zmieniającego wysokość opłat portowych i nie wiedziało wcześniej, w jakim kierunku pójdą zmiany. Ale to nie są zbyt znaczące kwoty dochodów w całości działalności resortu infrastruktury i nie ma się nad czym specjalnie rozwodzić. Jeżeli chodzi o wydatki, to należy powiedzieć z uznaniem o zwiększeniu finansowania portów o kwotę ponad 14 mln zł na uruchomienie dwóch punktów odpraw weterynaryjnych. Chcę przypomnieć, że była to decyzja ministra finansów. A przecież wcześniej były dobrze znane nasze zobowiązania międzynarodowe do uruchomienia tych dwóch punktów. Chwała za to, że sprawa w końcu została pomyślnie załatwiona. Nie będę już wnikać w to, dlaczego trzeba było ją załatwić w sposób niemal awaryjny. Kilka słów o wydatkach urzędów morskich. Stwierdzam, że były one prawidłowe w roku 2002. Chciałam tylko prosić o wyjaśnienie, na czym polegają problemy z finansowaniem pożyczki Banku Światowego. Dwukrotnie piszecie państwo w sprawozdaniu budżetowym, że powstały zatory w finansowaniu tej pożyczki. Chodzi o projekt pogłębiania toru wodnego Szczecin - Świnoujście. Wizytowałam wykonawcę robót na tym torze, a jest nim firma duńska. Z przykrością stwierdziłam, że istnieją poważne zaległości płatnicze wobec tej firmy sięgające kilku miesięcy. Wracając jeszcze do pożyczki Banku Światowego. O ile dobrze pamiętam, pożyczka ta była finalizowana w roku 1996 jeszcze wtedy, kiedy ministrem był pan poseł Bogusław Liberadzki. Dowiedziałam się w internecie, że z tej pożyczki Ministerstwo Infrastruktury ogłasza przetarg na zakup laptopów i tego rodzaju sprzętu dla potrzeb ministerstwa. Czy to jest działanie prawidłowe? Jeśli tak, to proszę o potwierdzenie tego faktu. Wykonanie planu wydatków na poziomie 98,5% jest według mnie wykonaniem dobrym budżetu. Wcześniej było pytanie i odpowiedź pana wiceprezesa Wiesława Szczepańskiego na temat niepełnego wykorzystania etatów w Ministerstwie Infrastruktury. Nie wiem, czy państwo wiecie, że w urzędach morskich jest około 400 niewykorzystanych etatów, a ratownictwie morskim, czyli w Służbie SAR, około 30 etatów. Jeśli chodzi o urzędy morskie, to być może jeden pracownik może zastąpić drugiego bez specjalnego uszczerbku. Gorzej jest w służbach ratownictwa morskiego. Przypuszczam, że jednym z zadań pracowników tych służb jest wydawanie certyfikatów bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Dlatego niewykorzystanie aż 29 etatów może sprawić, że nasza Służba SAR nie będzie w stanie spełniać wymogów międzynarodowych. Czy tak jest w istocie? Bardzo proszę o odpowiedź. Z przyjemnością stwierdzam, że wymiar sprawiedliwości jest bardzo sowicie wynagradzany, to jest zjawisko pozytywne. Jeśli wynagrodzenie dla osób orzekających przekracza 8 tys. zł, a chodzi zaledwie o kilku wybitnych specjalistów w sprawach morskich, to jest to wynagrodzenie uzasadnione. W sprawozdaniu nie są jasno określone kwoty na wyposażenie i stypendia dla wyższych szkół morskich. Proszę o wyjaśnienie, jaka część podanej kwoty odnosi się do stypendiów. O to jesteśmy często pytani na spotkaniach poselskich i dobrze byłoby znać fakty. Podsumowując stwierdzam, że budżet państwa w części 21 - Gospodarka morska został wykonany należycie i opiniuję go pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszPiechociński">Czy ktoś z pań lub panów posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Nie ma chętnych, wobec tego oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitoldGórski">Zgadzam się z większością uwag pani posłanki, a odpowiem na niektóre pytania i wątpliwości. Jeśli chodzi o dochody, to trudno jest naprawdę przewidzieć liczbę klientów w urzędach morskich. Inna sprawa była z punktami weterynaryjnymi, które zostały wybudowane w ub. roku. Punkty te przejęliśmy w ciągu roku od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, stąd powstał problem z terminowym oddaniem ich do użytku. Pani posłanka pytała o współpracę z Bankiem Światowym. Obecnie nie ma już żadnych kłopotów, a były to jedynie kłopoty proceduralne, które już zostały usunięte. Na temat wykorzystania środków tego banku na kupno sprzętu komputerowego wypowie się pan dyrektor Mieczysław Bajurski, który lepiej ode mnie jest zorientowany w sprawie. Pani posłanka zwróciła uwagę na niewykorzystanie etatów w urzędach morskich oraz w Służbie SAR. Nie grozi to jakimiś szczególnymi komplikacjami. Trzeba jednak wyjaśnić, że tak w urzędach morskich, jak i w służbie ratownictwa morskiego płace są dosyć niskie. Gdybyśmy wykorzystali wszystkie etaty i zatrudnili dalszych pracowników, to obawiam się, że dopiero wtedy powstałyby duże kłopoty z pracownikami tych instytucji. Średnia płaca w urzędach morskich wynosi niecałe 2 tys. zł, natomiast w Służbie SAR niecałe 2,7 tys. zł. W tej ostatniej służbie stopniowo uzupełniamy kadrę w taki sposób, aby nie zagrażało to bezpieczeństwu na morzu. Czy pan przewodniczący pozwoli, aby zabrał głos dyrektor departamentu finansów i analiz, który odpowie na pytanie dotyczące kupna laptopów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszPiechociński">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanuszPiechociński">Dyrektor departamentu finansów i analiz w Ministerstwie Infrastruktury Mieczysław Bajurski : Rzeczywiście, że zostały zakupione komputery dla potrzeb resortu infrastruktury. Środki na ten cel powstały na skutek uzyskanych oszczędności przy wykonywaniu inwestycji drogowych w ramach pożyczki Banku Światowego. Bank wyraził zgodę na przeznaczenie części tych środków na zakup komputerów. Dodam, że ciągle nam brakuje środków budżetowych na te cele.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanuszPiechociński">Na tle ostatnich wypowiedzi rodzi się pewna refleksja. W ostatnich dyskusjach na temat zatrudnienia w instytucjach centralnych zaczyna powtarzać się jeden motyw, a mianowicie pustych etatów. Może wobec tego trzeba powiedzieć otwarcie, że dla normalnego funkcjonowania tych instytucji nie potrzeba tak wielu etatów, ile ich zaplanowano w kolejnych latach budżetowych. Wystarczy, że zastosuje się wyższe płace dla pracowników tych instytucji i problem zostanie rozwiązany. Zwracam uwagę, że tego typu procedury powodują, iż pozornie dajemy więcej zarobić pracownikom, którzy już są na etatach, ale ani nie odmładzamy kadry, ani nie przygotowujemy następców. Obawiam się, że w kontekście przygotowań do akcesji z Unią Europejską, kwestie kadrowe okażą się jedną z bardziej poważnych barier realizacji zadań. Popatrzmy bowiem na obecną strukturę zatrudnienia w urzędach morskich i zobaczmy, jaka jest średnia wieku pracowników. Jeśli w ciągu 5 lat nie następuje co najmniej 25-procentowe odmłodzenie kadry, to w pewnym momencie dojdzie do tego, że w urzędach tych pracuje jednopokoleniowa grupa pracowników, jednorodna także pod względem doświadczenia, mobilności, znajomości języków itd. Czynniki te mogą mieć istotny wpływ na funkcjonowanie urzędów morskich. Kwestia ta ma zresztą szerszy wymiar i zdaje sobie sprawę, że trudno dzisiaj wymagać pełnej odpowiedzi, jak ten problem rozwiązać. Co nie zmienia postaci rzeczy, że sprawa jest bardzo ważna. Druga refleksja ma inny charakter. Może kupno komputerów za środki z pożyczki Banku Światowego nie jest czymś nagannym. Ale wyobraźmy sobie, że bierzemy z poważnej instytucji finansowej kredyty na inwestycje na torach wodnych, przystaniach czy w portach, a za pożyczone pieniądze kupujemy komputery. Może niedługo będziemy w ten sposób utrzymywać bieżącą działalność resortu infrastruktury, jeśli tylko Bank Światowy wyrazi na to zgodę. Mam w związku z tym pytanie, czy na takie wydatkowanie środków zgodę wyraziło Ministerstwo Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławBajurski">Była taka zgoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPiechociński">Przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli oraz pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek, jako koreferent, przedstawili wniosek o pozytywne zaopiniowanie wykonania budżetu za rok 2002 w części 21 - Gospodarka morska. Przystępujemy więc do przegłosowania tych propozycji. Kto jest za wnioskiem o pozytywne zaopiniowanie przez Komisję Infrastruktury wykonania budżetu państwa za rok 2002 w części budżetowej 21? Stwierdzam, że Komisja przy 13 głosach za, braku przeciwnych i braku wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa w części 21 - Gospodarka morska. Przechodzimy do pracy nad sprawozdaniami z wykonania budżetu państwa za rok 2002 w części 26 - Łączność. Część tę będziemy rozpatrywali łącznie z częścią budżetową 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji oraz częścią budżetową 88 - Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WitoldGórski">Dysponujecie państwo obszernymi informacjami przygotowanymi przez resort infrastruktury, a także materiałami pokontrolnymi Najwyższej Izby Kontroli, więc swoje wystąpienie ograniczę do kilku spraw najistotniejszych. Zacznę od dochodów w części budżetowej 26 -Łączność. W ustawie budżetowej zaplanowano w części 26 - Łączność dochody w wysokości 540.510 tys. zł, natomiast wykonanie wyniosło 188.448 tys. zł, tj. 34,9%. Tak niskie wykonanie planu może się wydać dziwne, dlatego wyjaśniam na wstępie, że było to spowodowane wprowadzeniem w życie ustawy o restrukturyzacji zobowiązań koncesyjnych. Opłaty koncesyjne z setek milionów złotych zmalały do 2,5 tys. euro. Nie mówię tego absolutnie w formie zarzutu wobec posłów, ale wspomniana ustawa spowodowała znacznie mniejsze wpływy od operatorów za udzielone koncesje. Natomiast pieniądze zaoszczędzone na koncesjach, firmy telekomunikacyjne wydatkowały na infrastrukturę, czyli na poprawę łączności. Jeśli chodzi o wydatki w części budżetowej 26, to były one w roku 2002 niemal identyczne z zaplanowanymi. Ostateczny plan wydatków po zmianach wyniósł 25.871 tys. zł i został zrealizowany w 98,9%. Do wniosków Najwyższej Izby Kontroli przedstawionych w informacji nie wnoszę uwag. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, na temat wykonania budżetu państwa za rok 2002 w pozostałych częściach, a więc części budżetowej 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji oraz części budżetowej 88 - Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty, wypowiedzą się przedstawiciele tych urzędów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanuszPiechociński">W pierwszej kolejności proszę przedstawiciela Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty o zreferowanie wykonania budżetu. Czy jest obecny prezes urzędu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejChrzanowski">Pan prezes przedstawił panu przewodniczącemu informację o powodach swojej nieobecności na posiedzeniu Komisji. Pozwolicie państwo, że zabiorę głos w jego imieniu. Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty złożył sprawozdanie z wykonania budżetu w dwóch częściach budżetowych, a więc części 76, która dotyczyła byłego Urzędu Regulacji Telekomunikacji, zlikwidowanego z dniem 31 marca 2002 roku oraz części 88 dotyczącej nowo powstałego Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Plan dochodów, ustalony na cały rok 2002 dla Urzędu Regulacji Telekomunikacji, wynosił 145 mln zł. URT wykonał ten plan do końca marca w wysokości 34.270 tys. zł. Ustalone w rozporządzeniu ministra finansów dochody dla URT wynosiły 108.749 tys. zł i zostały zrealizowane w wysokości 148.081 tys. zł, co stanowiło przekroczenie planu o 36,2%. Łączne wykonanie dochodów w roku 2002 przez URT i URTiP wyniosło około 180 mln zł. Plan wydatków, ustalony dla URT również na cały rok 2002, wynosiły 64.521 tys. zł, z czego URT do końca marca wykonał wydatki w wysokości 16.375 tys. zł. Natomiast wydatki planowane dla URTiP, które znalazły się w rozporządzeniu ministra finansów, ustalono na poziomie 48.146 tys. zł. Kwota ta w ciągu roku uległa zwiększeniu o rezerwy celowe z budżetu państwa, w efekcie łączna kwota wydatków wyniosła 49.642 tys. zł. Plan ten wykonany został w niemal 100%. Struktura dochodów, które dla budżetu państwa osiąga URTiP, przedstawia się następująco. Około 60% dochodów stanowią wydatki z tytułu zezwoleń i pozwoleń za prawo do wykorzystywania częstotliwości, prawie 38% dochody z tytułu prawa do wykorzystywania numeracji. Pozostałe dochody w wysokości około 2,5%, są uzyskiwane z tytułu opłat za uprawnienia, które są uzyskiwane przez komisję egzaminacyjną w zakresie uprawnień radiokomunikacyjnych i budowlanych. Pewne kwoty pozyskiwane są z opłat za zezwolenia telekomunikacyjne i zezwoleń bez prawa wykorzystywania numeracji. Krótko o wydatkach. Zastanawiam się panie przewodniczący, z jaką szczegółowością przedstawiać państwu nasze informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanuszPiechociński">Na szczęście przedstawiliście nam państwo bardzo obszerne sprawozdania z wykonania budżetu w poszczególnych częściach. Dlatego prosimy jedynie o wybrane informacje o charakterze sumarycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejChrzanowski">Nie chciałbym powtarzać informacji zawartych w naszym sprawozdaniu. Być może powinienem raczej odnieść się do kilku uwag przedstawionych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Uwagi te zostały w pełni przyjęte przez prezesa urzędu i już częściowo zostały wykonane, a w ciągu bieżącego roku będą uwzględnione w całości. Natomiast generalna opinia Najwyższej Izby Kontroli o wykonaniu budżetu przez Urząd Regulacji Telekomunikacji, a następnie przez Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty była pozytywna. Uchybienia i nieprawidłowości dotyczyły czterech zagadnień. Za takie NIK uznała nierzetelne planowanie dochodów z tytułu opłat za korzystanie z zasobów numeracji. Nietrafione wyliczenie opłat było związane z faktem, że dochody URTiP zostały zrealizowane w części znacząco przekraczającej plan. Nie byliśmy w stanie uzyskać przekonującej informacji o powodach tego błędu popełnionego jeszcze podczas planowania dochodów przez były Urząd Regulacji Telekomunikacji. Natomiast oczywiście dołożymy wszelkich starań, aby plan dochodów na rok 2004 był zrobiony z uwzględnieniem tych zaszłości. Myślę również, że plan dochodów na rok 2003 będzie realizowany w stopniu zbliżonym do planowanego, z uwzględnieniem faktów, które zaistniały wcześniej. Druga uwaga NIK dotyczyła nierzetelnego sprawowania nadzoru nad realizacją budżetu wymaganego przepisami ustawy o finansach publicznych z art. 91. Rzeczywiście przyznaję, że nie były sporządzane kwartalne sprawozdania z zaawansowania wykonania planu finansowego wraz z komentarzem, choć takie informacje były przekazywane ustnie prezesowi urzędu. W tym roku pierwsze takie sprawozdanie za pierwszy kwartał zostało wykonane, a wkrótce będziemy pracować nad kolejnym sprawozdaniem. Trzecia uwaga NIK odnosiła się do wydawania przez prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty decyzji na przeniesienie wydatków bez wymaganych uzasadnień. Takie przypadki rzeczywiście miały miejsce, kiedy dokumenty nie zawierały takich uzasadnień, natomiast powody dla ich dokonania znane były zarówno dyrektorowi departamentu finansów i budżetu, jak i dyrektorowi generalnemu urzędu. Najwyższa Izba Kontroli za uchybienie uznała także wadliwe użytkowanie informatycznego systemu księgowo-finansowego. Od początku byliśmy świadomi tej sytuacji. Mam nadzieję, że w roku bieżącym uda nam się pozyskać nowe oprogramowanie informatyczne zarówno księgowo-finansowe, jak i kadrowe. Obecne obydwa oprogramowania rzeczywiście sprawiają poważne problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszPiechociński">Prosimy przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o przedstawienie swoich uwag do wykonania budżetu w obu częściach budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofWierzejski">Wobec faktu, iż nie różnimy się z Ministerstwem Infrastruktury w kwotach, tak po stronie wydatków, jak i po stronie dochodów dotyczących wykonania budżetu w obu częściach, nie sądzę, aby istniała potrzeba wyjaśniania tych kwestii. Nie różnimy się także w ocenie przyczyn tak niskiego wykonania dochodów w części 26 - Łączność. Wszystko zostało opisane bardzo dokładnie w naszej informacji, którą państwo otrzymali przed posiedzeniem Komisji. Ograniczę się wobec tego do stwierdzenia, że mamy pozytywną ocenę wykonania budżetu państwa za rok 2002 w części 26 z uchybieniami. Uchybienia te polegają na nieuwzględnieniu w planie dochodów budżetowych na 2002 r. wszystkich źródeł ich pozyskiwania. Zaplanowano dochody w wysokości 540 mln zł stanowiły zaledwie 38% należnych kwot wynikających z opłaty rat za udzielone koncesje telekomunikacyjne. Kolejny nasz zarzut, to nie aktualizowanie na bieżąco dokumentacji opisującej system rachunkowości. Instrukcja obowiązująca w 2002 r. kontroli wewnętrznej obiegu dokumentów nie zwierała uregulowań w zakresie rozliczania wydatków dokonywanych za pomocą kart VISABUSINESS. Wnioski skierowane do wicepremiera Marka Pola zostały w całości przyjęte do realizacji, o czym nas poinformowano odrębnym pismem odpowiadające na wystąpienie pokontrolne. Jeśli chodzi o część budżetową 88 - Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty oraz o część 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji, to za zgodą pana przewodniczącego Komisji, poproszę o przedstawienie stanowiska izby przez wicedyrektora departamentu. Ale i w ocenie wykonania budżetu w obu tych częściach budżetowych w roku 2002 jesteśmy w pełni zgodni z oceną dyrektora generalnego URTiP.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#KrzysztofWierzejski">Wicedyrektor departamentu komunikacji i systemów transportowych w Najwyższej Izbie Kontroli Marian Zaręba : Ponieważ dyrektor generalny URTiP, pan Andrzej Chrzanowski, scharakteryzował nasze ustalenia i wnioski, pozostaje mi ograniczyć się do stwierdzenia, że ogólna ocena wykonania budżetu państwa w częściach 78 i 88, dotyczących Urzędu Regulacji Telekomunikacji oraz Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, jest pozytywna. Wystąpiły pewne nieprawidłowości, które wymienił pan dyrektor Andrzej Chrzanowski. Także badanie ewidencji finansowo-księgowej w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty pozwoliło izbie na wydanie pozytywnej opinii o prowadzeniu zapisów księgowych. Roczne sprawozdania były sporządzane w wymaganych terminach i przedstawiały prawidłowy i rzetelny obraz dochodów i wydatków w roku 2002, zgodnie z zasadami rachunkowości dla jednostek budżetowych. Zawarte w nich dane były zgodne z danymi ujętymi w ewidencji finansowo-księgowej. Aczkolwiek w trakcie dokonywania audytu finansowego wystąpiły pewne uchybienia, miały one jednak tylko charakter formalny. Ogólna ocena NIK jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanuszPiechociński">Na zakończenie serii wystąpień zabierze głos poseł koreferent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HenrykDługosz">Zacznę swoje wystąpienie od ogólnej uwagi dotyczącej sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części 26 - Łączność. Brakuje mi oceny merytorycznej. Proszę przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli, aby dokonując podobnej oceny, ale wykonania budżetu za rok 2003, oprócz danych liczbowych, pokusili się o analizy zjawisk dziejących się w tej części budżetowej. Chodzi mi także o taką ocenę budżetów wojewodów, jak i Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. W sprawozdaniu pojawiają się cyfry i procenty pokazujące, że dochody w roku 2002 w stosunku do roku poprzedniego, były wyższe o kilka procent. Brakuje mi analizy decyzji dotyczących UMTS, wartości tej koncesji i sposobu uiszczania opłat koncesyjnych w czasie. Chciałbym się dowiedzieć, jak te wszystkie elementy wpłyną na rynek usług telekomunikacyjnych. W roku 2001 państwo ściągnęło od operatorów ogromny haracz finansowy. Informowani jesteśmy, że koncesjonariusze niczego nie mogą zrobić, bo nie tylko u nas, ale i na całym świecie, zawyżono wartość koncesji systemu UMTS. Niewątpliwie odbije się to na kosztach wdrożenia tego systemu i na kosztach całego systemu łączności i informacji. Rok 2001 rzeczywiście był rokiem, w którym budżet państwa gwałtownie potrzebował gotówki i tę gotówkę w wysokości ponad 2 miliardy złotych ściągnął od koncesjonariuszy. W latach następnych raty spłat od koncesjonariuszy są już bardzo małe, a wejście systemu UMTS w życie stale jest odkładane decyzją ministra. Tymczasem nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków z tego, co dzieje się na rynku europejskim i światowym. Jeśli popatrzymy na sytuację koncernów telekomunikacyjnych, to wszystkie koncerny europejskie przeżywają gigantyczne kłopoty finansowe. My niedługo dojdziemy na naszym rynku dokładnie do takiej sytuacji. Nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków, mimo że cały proces tworzenia rynku telekomunikacyjnego odbywał się u nas nieco później. Zgłaszam uwagę, aby poza oceną wykonania budżetu według ustalonych standardów Najwyższa Izba Kontroli spróbowała dokonać nieco szerszej analizy zjawisk. Przecież budżet realizujemy po to, aby uzyskać jakieś efekty. Instytucje do tego powołane, w tym Ministerstwo Infrastruktury, spełniają ważne funkcje. Od nich zależy, czy rynek telekomunikacyjny będzie się rozwijał lepiej, normalniej, a ponadto nie staniemy nagle przed faktem, że 150 tysięcy osób pracujących w obszarze usług telekomunikacyjnych, będzie zagrożonych w swojej egzystencji. Kilka zdań o wykonaniu budżetu w częściach dotyczących Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, a wcześniej Urzędu Regulacji Telekomunikacji. Mniejszą wagę przywiązuję do tego, co Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła nam w swoich informacjach, mam na myśli wypunktowane uchybienia. Co prawda skandalem jest, iż nie działa należycie informatyczny system finansowo-księgowy. Jak można w tak ważnym urzędzie nie mieć sprawnego systemu informatycznego, kiedy w każdej małej firmie jest on rzeczą absolutnie oczywistą. Uchybienie to powinno być usunięte jak najszybciej. Wrócę jeszcze do Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#HenrykDługosz">Instytucja ta, dysponując znacznymi środkami, poprzez budżet powinna spełniać bardzo określone zadania. W sprawozdaniach z wykonania budżetu brak jest mi informacji, czy posiadane środki pozwalają urzędowi na realizację tych zadań. Jeśli tak jest, to dlaczego Urząd tego nie robi? Prawo telekomunikacyjne nakłada na prezesa URTiP bardzo konkretne zadania. Na te zadania wydatkuje się konkretne środki budżetowe. Z dostarczonych nam dokumentów nie można się zorientować, jak te zadania były wykonywane w roku 2002. W informacji Najwyższej Izby Kontroli brakuje mi analizy realizacji podstawowych zadań Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Czy poprzez realizację tych zadań zbliżamy się do liberalizacji rynku telekomunikacyjnego, czy mamy tańsze usługi i mniejsze koszty, czy też nie? Czy proces ten przebiega w dobrym tempie, czy nie? Tego mi brakuje w informacji Najwyższej Izby Kontroli. Uważam, że głównym zadaniem Komisji i całego Sejmu jest kontrola procesów zachodzących w gospodarce. Zgłaszaliśmy rok temu na posiedzeniu Komisji poświęconej ocenie wykonania budżetu, czy nie jest już najwyższy czas, aby w Polsce działał tylko jeden urząd regulacji. Powinna to być instytucja wyposażona w doskonały departament prawny. Brak takiego mocnego merytorycznie departamentu bardzo dzisiaj daje się we znaki temu Urzędowi. To jest jego prawdziwa pięta achillesowa. Wszystkie podmioty działające na rynku telekomunikacyjnym korzystają ze znakomitych prawników, a w urzędzie ich brakuje. Główny powód, to ograniczone możliwości finansowe urzędu. Bo dobrym prawnikom trzeba dobrze płacić. Prosiłbym, o ile to jest możliwe, aby w następnych informacjach o wykonaniu budżetu Najwyższa Izba Kontroli pokusiła się o dokonanie takich analiz. Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty będzie potrzebny tak długo, dopóki nie stwierdzimy, że rynek już się sam reguluje. Wtedy ta instytucja będzie albo w ogóle niepotrzebna, albo będzie miała dużo mniejsze zadania. Tak jeszcze dzisiaj nie jest. Dlatego tak bardzo zabrakło mi w informacji NIK odpowiedzi na pytanie, czy pieniądze, które z budżetu państwa wydajemy na funkcjonowanie Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty i podobny Urząd Regulacji Energetyki są spożytkowane właściwie? Czy URTiP wypełnia przepisy ustawy uchwalonej przez parlament; chodzi o Prawo telekomunikacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanuszPiechociński">Pan poseł koreferent dokonał pewnej analizy metodologicznej. Czy przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli chcieliby odnieść się do wypowiedzi pana posła Henryka Długosza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KrzysztofWierzejski">Chciałbym jedynie poinformować państwa, że jeszcze w tym miesiącu rozpoczynamy kontrolę, między innymi w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Kontrola będzie dotyczyła działalności tego urzędu w zakresie regulacji na rynku telekomunikacyjnym. Sądzę, że po zakończeniu tej kontroli będziemy w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania postawione przez pana posła Henryka Długosza. Uważam jednak, że na niektóre z nich można było znaleźć odpowiedź w informacji przygotowanej dla państwa na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Oczywiście, nie sporządziliśmy tej informacji z taką dokładnością, z jaką będziemy mogli to zrobić po zakończeniu kontroli, o której mówiłem. Ale na stronach od 17 do 21 można znaleźć wiele interesującego materiału dotykającego spraw, które podniósł poseł koreferent. To wszystko z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanuszPiechociński">Przystępujemy do zaopiniowania części budżetowej 26 - Łączność. Kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem tej części? Stwierdzam, że Komisja przy 9 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa za rok 2002 w części 26 - Łączność. Przechodzimy do rozstrzygnięcia części budżetowej 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji. Mam także pozytywną opinię Najwyższej Izby Kontroli o wykonaniu budżetu w tej części. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wykonania budżetu państwa za rok 2002 w części 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji? Stwierdzam, że Komisja przy 10 głosach za, braku przeciwnych i wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa za rok 2002 w części 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji. Przegłosujemy jeszcze wykonanie budżetu państwa w części 88 - Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wykonania budżetu w tej części? Stwierdzam, że Komisja przy 10 głosach za, braku przeciwnych i wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa za rok 2002 w części 88 -Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu państwa za ubiegły rok w części budżetowej 39 -Transport. Głos ma pan minister Witold Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WitoldGórski">Zaplanowane na rok 2002 dochody budżetowe w wysokości 22.120 tys. zł zostały wykonane w kwocie 16.582 tys. zł, czyli w 75%. Niewykonanie planu dochodów dotyczyło w szczególności transportowego dozoru technicznego. Natomiast wydatki budżetowe w tej części w roku ubiegłym przedstawiają się następująco. Plan wydatków według ustawy budżetowej wynosił 2.135.793 tys. zł. W wyniku dokonanych zmian w trakcie realizacji budżetu plan ten ukształtował się na poziomie 3.127.499 tys. zł. Na zmianę tego planu wpłynęło zwiększenie dokonane decyzjami centralnymi - o kwotę 991.706 tys. zł. Nie będę Komisji zanudzał wymienianiem poszczególnych tytułów, na które przeznaczono dodatkowe środki, bo tytułów przekroczenia planu jest bardzo dużo. W sumie jest to jednak kwota prawie 1 miliarda zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanuszPiechociński">Wobec tego poprosimy przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o uwagi do wykonania budżetu państwa w części 39 - Transport.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarianZaręba">Ogólna ocena budżetu państwa za rok 2002 w części 39 - Transport jest pozytywna, aczkolwiek stwierdziliśmy nieprawidłowości. Dotyczą one głównie dysponentów III stopnia, czyli Biura Administracyjno-Budżetowego Ministerstwa Infrastruktury, które objęliśmy kontrolą. Ocenę swoją oparliśmy także na wynikach kontroli w Głównym Inspektoracie Lotnictwa Cywilnego, który potem przekształcił się w Urząd Lotnictwa Cywilnego, w Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych, później Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz w sześciu badanych Urzędach Żeglugi Śródlądowej. Nieprawidłowości dotyczyły m.in. niewyegzekwowanej należności w kwocie ok. 2 tys. zł. NIK wydała negatywną opinię dotyczącą systemu ewidencji finansowo-księgowej w byłym Głównym Inspektoracie Lotnictwa Cywilnego. Nie było opracowanej instrukcji obiegu dokumentów finansowych w tym inspektoracie. Zarówno w Urzędach Żeglugi Śródlądowej, jak i w byłym Głównym Inspektoracie Lotnictwa Cywilnego wystąpiły przypadki wadliwego sprawowania nadzoru i kontroli nad całością gospodarki finansowej tych jednostek. Poza tym w 6 skontrolowanych Urzędach Żeglugi Śródlądowej stwierdziliśmy pewne procedury, które były niezgodne z postanowieniami przepisów ustawy o finansach publicznych. Odnośnie do wyników analizy wykonania budżetu w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, główny zarzut dotyczył niewykorzystania ponad 600 mln zł na inwestycje drogowe. Jak już wspomniałem, badanie prawidłowości prowadzenia ewidencji finansowo-księgowej pozwoliło wydać negatywną opinię dla byłego Głównego Inspektoratu Lotnictwa Cywilnego, natomiast pozytywną dla Generalnej Dyrekcji Budowy Dróg Krajowych i Autostrad. Nie wymieniam Ministerstwa Infrastruktury, bo już wcześniej była o nim mowa. Wnioski skierowane do ministra infrastruktury dotyczyły opracowania i aktualizacji na bieżąco dokumentacji opisującej system rachunkowości, z uwzględnieniem rachunkowości komputerowej, wzmożenia nadzoru nad realizacją inwestycji dotowanych z budżetu państwa oraz opracowania instrukcji ustalającej zasady obiegu dokumentów finansowo-księgowych w przypadku rozliczania płatności dokonywanych kartami VISA BUSINESS. Ponadto nasze wnioski pokontrolne dotyczyły usprawnienia procesu planowania i realizacji inwestycji, w tym uporządkowania spraw aktualnie prowadzonych, inwestycji, przestrzegania zasad planowania inwestycji wieloletnich, wzmocnienia nadzoru centrali Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nad realizacją inwestycji prowadzonych przez podległe jej jednostki terenowe. Jeden z bardziej istotnych wniosków dotyczył pełnego wykorzystania środków pozostających w dyspozycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na finansowanie budowy dróg, a w szczególności środków pomocowych oraz zagranicznych pożyczek i kredytów. Minister infrastruktury w odpowiedzi na nasze wystąpienie pokontrolne podjął stosowne działania w celu realizacji wszystkich wniosków Najwyższej Izby Kontroli. W pisemnej informacji, którą państwu przekazaliśmy, mowa jest o tym, że do dwóch naszych wniosków minister się nie odniósł. Wczoraj otrzymaliśmy pismo informujące NIK o sposobie realizacji pozostałych wniosków pokontrolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanuszPiechociński">Poproszę teraz posła koreferenta o odniesienie się do sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BogusławLiberadzki">Pierwsza uwaga ma charakter metodyczny. Nie odpowiada mi sposób, w jaki Ministerstwo Infrastruktury prezentuje sprawozdanie z wykonania budżetu państwa, z pominięciem danych za rok 2001 jako punktu odniesienia. Natomiast odpowiada mi sposób zaprezentowania wyników z kontroli wykonania budżetu w części 39 - Transport przez Najwyższą Izbę Kontroli. Nie chcę uchodzić za mamuta, ale był kiedyś taki zwyczaj, że przy sprawozdaniu z wykonania budżetu za dany rok, podawało się także dane z roku poprzedniego, a potem plan i jego wykonanie. Tak to zresztą zostało zaprezentowane przez Najwyższą Izbę Kontroli. Moją uwagę o charakterze metodycznym kieruję zdecydowanie do pana ministra. Pana poprzednicy zaczęli w taki sposób prezentować sprawozdanie z wykonania budżetu, o jakim mówiłem, i jest to niedobry obyczaj. Druga uwaga nie dotyczy pana ministra, ale sposobu konstruowania budżetu. Polega on na tym, że znaczącą kwotę pozostawia się do decyzji centrali, jako tak zwaną rezerwę. To też jest złe rozwiązanie, które między innymi rzutuje na zachowanie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Bo nigdy beneficjant nie jest do końca pewien, kiedy, jaką kwotę otrzyma i czy w ogóle ją otrzyma. W przyzwoitym przedsięwzięciu taki sposób budżetowania byłby nie do przyjęcia, zwłaszcza że mówimy o niebagatelnej kwocie jednego miliarda złotych. To jest więcej niż połowa środków przeznaczonych na inwestycje w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i dokładnie połowa środków inwestycyjnych przeznaczanych na drogownictwo i kolejnictwo. Trzecia uwaga generalna wynika między innymi ze sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi o sposób wypłacania dotacji do ulg przejazdowych i kolejowych przewozów regionalnych. Nie może odbywać się to w taki sposób, jak prezentuje Najwyższa Izba Kontroli na str. 41 sprawozdania. Wypłata dotacji odbywała się w trzech transzach. Najpierw było kilka miesięcy oczekiwania, po których minister finansów uruchomił skromne środki na dotację, potem znowu nastąpiło oczekiwanie i kolejna, czterokrotnie większa kwota dotacji. I na koniec znowu oczekiwanie. W opracowaniu NIK nie znalazłem informacji ile wynosiły koszty poniesione przez Ministerstwo Infrastruktury i podległe mu instytucje, na opracowanie projektów ustaw. Wiem, że żaden projekt ustawy, a było ich kilka, który został skierowany do Sejmu, nie powstał wewnątrz ministerstwa. Nie mówię już o najbardziej eksponowanych przypadkach. Ministerstwo przyjęło zasadę, że tego rodzaju opracowania zleca się na zewnątrz. Chcielibyśmy wiedzieć, ile kosztowało opracowanie projektów ustaw i rozporządzeń wykonawczych oraz w jakiej pozycji przedstawionego nam sprawozdania można znaleźć ślad tych wydatków. Taka praktyka jest kontynuowana w Ministerstwie Infrastruktury od kilku lat. Przejdę teraz do sprawozdań. Pierwsza niepokojąca konstatacja dotyczy Głównego Inspektoratu Lotnictwa Cywilnego. Chodzi o sposób budżetowania i prowadzenia gospodarki finansowej w tej instytucji. Pan dyrektor Marian Zaręba nie odniósł swojej oceny do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, ale z przedłożonych informacji wynika, że istotna zmiana nie nastąpiła po przekształceniu Głównego Inspektoratu Lotnictwa Cywilnego w Urząd Lotnictwa Cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#BogusławLiberadzki">Mam nadzieję, że rok 2003 przyniesie zmiany. Tego oczekujemy. Z niepokojem odnoszę się do stwierdzenia zamieszczonego na str. 30 sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli. Czytamy tam następujące zdanie: „Wyniki kontroli wskazują, iż Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie była w wystarczającym stopniu przygotowana do pełnego wykorzystania środków na inwestycje, a w szczególności pochodzących z zewnętrznych źródeł finansowania”. Dalej czytamy, że wiązało się to w dużej mierze z niestabilnością struktury organizacyjnej, zmianami itd. Chciałbym zapytać pana ministra, czy rok 2003 przyniesie stabilność tej struktury i zwiększenie zdolności wykorzystania środków pochodzących ze źródeł zewnętrznych, w tym bezzwrotnych? Czy też nadal nie nastąpiła istotna zmiana? Kolejna rzecz z kategorii ważnych i pilnych, ale nieujętych w sprawozdaniu Ministerstwa Infrastruktury, a dobrze wyeksponowana w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Mam na myśli wyniki kontroli wykorzystania środków pochodzących z zagranicy nie podlegających zwrotowi. Chciałbym w związku z tym zadać pytanie panu dyrektorowi Marianowi Zarębie. Chodzi mi konkretnie o fragment raportu, w którym referujecie państwo wykorzystanie środków PHARE i ISPA. Stosujecie w przypadku tych dwóch funduszy europejskich zupełnie odmienną metodę oceny wykorzystania środków. O ile w przypadku ISPA podajecie kwotę, która trafiła do ostatecznego beneficjanta, co mi odpowiada, o tyle w przypadku PHARE sposób podania kwoty wykorzystanych środków mi nie odpowiada. Mówi bowiem, że „Wykorzystanie środków PHARE w roku 2002 wyniosło 82,1%”. Chodzi bowiem o środki wstępnie zakontraktowane; mam na myśli podaną w sprawozdaniu kwotę 191,3 mln euro na projekty transportowe. Od kontraktu do przetargu i wypłaty środków, droga jest jeszcze daleka. Według informacji pochodzących z Komitetu Integracji Europejskiej, procent wykorzystania środków PHARE wynosi 28 lub 32, a z pewnością nie 82,1%. W sprawozdaniu NIK mówi się, że „Kwota funduszy ISPA ogółem na projekty transportowe wynosi 1122,7 mln euro, z czego wykorzystano w 2002 r. łącznie 26 mln euro”. Warto podać ile to jest procent całości kwoty, zwłaszcza że jesteśmy wciąż w sytuacji, że jest to fundusz przedakcesyjny. Po akcesji Polski do Unii kwoty środków, których nie rozpoczniemy wydawać w kraju, mogą nam po prostu przepaść. Na str. 48 sprawozdania podaje się kwoty jakie według programu przewidziano z funduszu ISPA na kolejne lata. W roku 2003 ma to być ponad 230 mln euro. Zachodzi pytanie, czy rzeczywiście środki te w tym roku zostaną wykorzystane, podobnie jak w roku 2004, w którym z funduszy ISPA przewidziano tylko 3,1 mln euro. Nie wydaje się, że taki ma być podział tych środków, bo w zestawieniu zobowiązań Polski w stosunku do Unii Europejskiej w ramach ISPA, dział transport, przygotowanych przez ministra infrastruktury czytamy, że na rok 2004 środki te wyniosą 170.732, tys. euro. Wobec tego chyba dane w sprawozdaniu NIK są nieścisłe. Wymieniona kwota ponad 3 mln euro na rok 2004 ma być przeznaczona wyłącznie na pomoc techniczną na ukształtowanie potencjału dla wykorzystania środków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#BogusławLiberadzki">Dalej w sprawozdaniu mówi się o grantach ISPA na projekty Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Z podanego wykazu projektów wynika, że na cztery projekty ISPA program przewidywał wydatkowanie ponad 217 mln euro, z czego w roku 2002 wypłacono zaledwie 4,8 mln. Wracam do informacji przygotowanej przez Ministerstwo Infrastruktury dla naszej Komisji. Wynika z niej, że środki wypłacone wykonawcom, i to nie do końca roku 2002, ale do 30 kwietnia 2003, wynoszą 40 mln euro, spośród dostępnych prawie 1,3 miliarda euro. Dotyczy to zarówno drogownictwa, jak i kolejnictwa. Dlatego nasza Komisja będzie się intensywnie dopytywać Ministerstwo Infrastruktury o stan wykorzystania środków pochodzących z zagranicy, zwłaszcza tych niepodlegających zwrotowi. Na koniec sprawa dość niepokojąca. Na str. 49 znalazłem deklarację, że od 1 stycznia 2009 wszystkie pojazdy ciężkie o wysokim nacisku na oś, będą zwolnione od jakichkolwiek opłat za korzystanie z dróg. Proszę o wyjaśnienie tej informacji. Bo na przykład Niemcy dla tego typu pojazdów właśnie od połowy roku 2003 wprowadzają opłaty za korzystanie z ich dróg. My natomiast robimy dokładnie na odwrót. Zmierzam do konkluzji. Z satysfakcją odnotowuję pozytywną ocenę Najwyższej Izby Kontroli sprawozdania z wykonania budżetu państwa za rok 2002 w części 39 -Transport i wnoszę o jego przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanuszPiechociński">Dziękuję za koreferat. Czy ktoś z pań lub panów posłów chciałby się wypowiedzieć na temat sprawozdania dotyczącego wykonania budżetu państwa w części Transport?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WiesławOkoński">Jestem bardzo niezadowolony z tego, że aż ponad 626 mln zł nie zostało wykorzystanych na zadania inwestycyjne. Wyjaśnienia złożone przez przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury uważam za niewystarczające. Nie powiedzieli dlaczego nie zostały wykorzystane w roku 2002 tak znaczne środki na budowę dróg. Szczególnie niepokoić musi niskie wykorzystanie środków z funduszów przedakcesyjnych - PHARE i ISPA. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że zewsząd słyszy się utyskiwania na brak środków finansowych na budowę dróg i autostrad. Tymczasem nie potrafimy wykorzystać środków, które nam są udostępnione ze źródeł zagranicznych. Proszę o dokładne wyjaśnienie tej kwestii i powiedzenie, jakie są konkretne propozycje jej poprawy, żeby środki na inwestycje drogowe mogły być wykorzystane w roku bieżącym i następnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanuszPiechociński">Pozwolę sobie udzielić głosu. Ponad 600 milionów niewykorzystanych w roku 2002 na inwestycje drogowe mogą podziałać jak przysłowiowa czerwona płachta na byka. Prosimy pana dyrektora Tadeusza Suwarę o bliższe informacje na ten temat. Jak to w ogóle jest możliwe, że tak znaczne środki nie zostały wykorzystane? Czy mamy nieprzygotowane inwestycje, czy zła jest procedura przetargowa lub planowanie wydatkowania środków budżetowych i zagranicznych? Pamiętamy debaty w roku ubiegłym, jak trudno było ratować środki budżetowe dla drogownictwa, które zostały niewykorzystane. Chciałbym uczulić resort infrastruktury na jedno, co sygnalizował pan poseł Bogusław Liberadzki. W zależności od tego, który dokument się czyta, mamy różne dane na temat skali pomocy przedakcesyjnej i jej wykorzystania. W tym obszarze istnieje wielka dowolność interpretacyjna. Z materiałów przedstawionych przez Ministerstwo Infrastruktury wcale nie wynikają te same fakty, co z lektury materiałów przygotowanych przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Warto, by wspólnie z panią posłanką Elżbietą Pielą-Mielczarek, wyjaśnić pewne dane i uzgodnić je, aby Sejm nie był zalewany rozbieżnymi datami, cyframi, kontraktami. Za dużo jest dzisiaj rozbieżności w oficjalnych dokumentach przesyłanych do Sejmu. Takich niejasności już być nie powinno, bo przecież dokładnie dzisiaj wiadomo ile jest projektów i jakie to są projekty inwestycji drogowych. Obydwa resorty - infrastruktury i integracji europejskiej - powinny mieć podobne rozeznanie, na jakim etapie znajduje się realizacja tych projektów. Już dzisiaj zapowiadam, że na początku lipca odbędziemy specjalne posiedzenie Komisji Infrastruktury. Spodziewamy się obecności ścisłego kierownictwa Ministerstwa Infrastruktury, łącznie z szefem. Posiedzenie będzie w całości poświęcone wykorzystaniu środków przedakcesyjnych. Chcielibyśmy, aby ze strony resortu infrastruktury nastąpiła pełna mobilizacja. Próbowałem pod koniec ubiegłego roku wykonać analizę statystyczną. Jeślibyśmy na tym samym poziomie co w roku 2002 wykorzystywali nadal środki przedakcesyjne, to w roku 2006 może się okazać, że w dziedzinie transportu zmarnotrawiliśmy 1 miliard euro. Może to przesądzić o tym, że w Unii Europejskiej będziemy płatnikiem netto. Jeśli dodamy do tego poziom wykorzystania środków unijnych na rolnictwo, a konkretnie na program SAPARD, to idziemy na kompromitację całej administracji układu politycznego. Proszę pana dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych i Autostrad, aby powiedział jak to się stało, że w roku 2002 nie wykorzystano ponad 600 mln zł na inwestycje drogowe. Może przy okazji pan dyrektor poinformuje nas, czy w tym roku nastąpił jakiś przełom, jeśli chodzi o docieranie środków finansowych do bezpośredniego ich beneficjanta, czy nadal jesteśmy na porównywalnie niskim poziomie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszSuwara">Rzeczywiście, budżet na rok 2002, jeśli chodzi o drogi, był dość nietypowy i ujawnił, że nie wszystkie środki wpływające w różnym czasie, są możliwe do wykorzystania. Złożyło się na to wiele przyczyn. Po pierwsze - w roku 2002 weszły w życie nowe przepisy o finansach publicznych. Spowodowały one, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która do tej pory miała 6 czy 7 inwestycji, w roku 2002 miała ich ponad 150. Oznaczało to, że przesunięcia między inwestycjami stały się bardzo utrudnione. Po drugie - po raz pierwszy parlament nie przyjął propozycji resortu infrastruktury o przesunięciach środków między inwestycjami. Mieliśmy w budżecie zapisanych 21 inwestycji wieloletnich. Nie uzyskaliśmy zgody na przesunięcia środków między nimi. Do tej pory działo się tak, że jedne inwestycje były realizowane szybciej, inne wolniej. Przesunięcie środków z jednej inwestycji na drugą powodowało, że część środków była natychmiast spożytkowana. Z tego też względu w ostatniej chwili zgłoszono część środków budżetowych na budowę dróg do „niewygaszenia” po to, aby na początku roku następnego można je było odzyskać. Ale część środków budżetowych przepadła. Jako przykład podam dwie inwestycje warszawskie realizowane równolegle. Można było dokonać przesunięcia środków w wysokości 6 mln zł z jednej na drugą. Niestety, nie uzyskaliśmy na to zgody i w efekcie 6 mln zostało niewykorzystane. Takich przykładów mógłbym podać znacznie więcej. Chciałbym podkreślić, że inwestycje drogowe realizowane są głównie na zasadach międzynarodowych, to znaczy wg przepisów międzynarodowych. Niemal we wszystkich zaangażowane są środki zagraniczne. Powoduje to, że inwestycja drogowa zaplanowana np. dwa lata temu, staje się nieaktualna. Dzieje się tak dlatego, że musi być najpierw ogłoszony przetarg na jej wykonanie. Okazuje się, że inwestycja jest droższa, niż pierwotnie planowano. Później jeszcze dochodzą różne problemy, na przykład zachodzi konieczność wykonania dodatkowych prac. Takie przypadki występowały często nas Śląsku. Budując odcinki autostrad, trzeba na tym trudnym terenie wydatkować znacznie więcej środków, chociażby ze względu na nieprzewidziane szkody górnicze i osiadanie gruntów. Poza tym przepisy Prawa górniczego w niektórych kwestiach są bardzo rygorystyczne. To samo dotyczy Prawa ochrony środowiska, które zmienia się tak często, że ciągle dochodzą jakieś nowe obostrzenia podnoszące koszty inwestycji drogowej. Realizując zadania drogowe według przepisów międzynarodowych, spotykamy się ze znaną instytucją roszczeń. Roszczenia są na ogół rozliczane dopiero w drugiej fazie procesu budowy, często pod sam koniec budowy. Okazuje się wówczas, że zaplanowana dwa lub trzy lata temu inwestycja, jest już zupełnie nieaktualna. Praktycznie cały proces jej przygotowania trzeba rozpoczynać od nowa. Na przykład przy budowie odcinka autostrady A 4 w województwie śląskim mieliśmy nadwyżkę prawie 100 mln środków budżetowych, które trzeba było zamienić na inne środki finansowe. Ale już druga inwestycja autostradowa, też realizowana w województwie śląskim, ale nadzorowana przez Opole, ma odwrotną sytuację; tutaj brakuje 81 mln zł środków budżetowych. Tak więc brak możliwości dokonywania przesunięć środków z jednej inwestycji na drugą powodował, iż część środków nie została w roku 2002 wykorzystana. Drugą przyczyną zaistniałej sytuacji są źle lub w ogóle nieprzygotowane wcześniej inwestycje drogowe.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#TadeuszSuwara">Na takie inwestycje brano środki w postaci kredytów. Powodowało to, że potem nie sposób wykorzystać te środki. Znowu posłużę się przykładem inwestycji w województwie katowickim. Chodzi o odcinek autostrady A 4 Chorzów - Gliwice. Pożyczka na te inwestycje została wzięta w roku 1998, a pierwsze przetargi zostały rozstrzygnięte dopiero w roku 2002 i podpisane umowy. Powodem było nieprzygotowanie inwestycji, co spowodowało potem spore komplikacje. Dodatkowo jeszcze trudności się pogłębiły, kiedy na budowę odcinka autostrady wcześniej realizowanego Katowice - Chorzów, kilkakrotnie cofano pozwolenia na budowę. Inwestycja ta była bardzo długo realizowana, co musiało spowodować znaczne powiększenie jej kosztów. Aby uniknąć takich sytuacji, starano się potem lepiej przygotować tę inwestycję oraz budowę jej następnych odcinków. Wiele mówiono dzisiaj o wykorzystaniu środków pomocowych na inwestycje drogowe, m.in. środków PHARE. Akurat z wykorzystaniem środków z tego funduszu nie mamy problemów, można nawet powiedzieć, że wykorzystanie środków PHARE jest bardzo dobre. Opanowaliśmy już procedury związane z pozyskaniem środków z tego funduszu. Gorzej rzecz wygląda ze środkami funduszu ISPA. Realizacja inwestycji drogowych przy pomocy środków z tego funduszu rozpoczęła się w zasadzie dopiero w ubiegłym roku i to w niewielkim wymiarze. To musiało pociągnąć za sobą niskie wykorzystanie środków. Ale sytuacja w roku 2003 jest już znacznie korzystniejsza, o czym powiem później. Głównym powodem niskiego wykorzystania możliwych do uzyskania środków z funduszu ISPA w roku 2002 było przede wszystkim nieprzygotowanie inwestycji, a w konsekwencji zgłaszanie nieprzygotowanych projektów. Memoranda na ich realizację były podpisywane już w roku 2000, podczas gdy pozwolenia na budowę udało się uzyskać dopiero w roku 2002. Istotną przyczyną było nieoczekiwanie niskie rozstrzygnięcie przetargów. Stało się niemal regułą obniżenie przez wykonawców ceny usług. Często ich oferty były zgłaszane poniżej kosztów własnych wykonawców robót. Takie działanie powoduje potem komplikacje dla obu stron - inwestora i wykonawcy. Inwestor chciałby bowiem realizować zadanie inwestycyjne po cenie mu oferowanej, ale wykonawca nie jest w stanie dotrzymać tego warunku, bo pierwotnie zaniżył znacznie ceny swoich usług. W takiej sytuacji trwają „przepychanki” między obydwiema stronami, próbuje się wpychać do portfela zleceń dodatkowe roboty i szuka różnych możliwości uzyskania lepszej ceny. Roszczenia z tego tytułu stają się coraz większe. W przypadku zadań inwestycyjnych realizowanych przy udziale środków ISPA, na które umowy zostały podpisane w latach 2000–2001, koszty robót okazały się w efekcie na poziomie 60–75% pierwotnie oferowanych. Powoduje to, że maleje kwota środków planowanych. Niestety, są to już środki, których potem nie można wykorzystać i które przepadają. Próbujemy, rzecz jasna, negocjować stare umowy, by wykorzystać możliwie największe środki z funduszu ISPA. Tak postępujemy w przypadku pierwszej inwestycji drogowej realizowanej z udziałem środków ISPA. Jest to modernizacja drogi Sochaczew-Grójec.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#TadeuszSuwara">Udało nam się przekonać dysponentów środków finansowych, że obwodnicę Mszczonowa należy realizować za zaoszczędzone kwoty przy modernizacji drogi Sochaczew-Grójec. Ale negocjacje trwały bardzo długo. Inwestycja ma się już ku końcowi, a do tej pory nie ma jeszcze potwierdzenia decyzji w tej sprawie. Poważną przeszkodą, a w każdym razie komplikacją, przy wykorzystywaniu środków z funduszu ISPA są obowiązujące procedury. Należą one do wyjątkowo czasochłonnych i długich. Okazuje się, że każdy element przetargu poddawany jest oddzielnej decyzji. Decyzja często jest podejmowana całymi miesiącami. Przykładem mogą być dwie inwestycje przebiegające równolegle do siebie na autostradzie A 4; jedna, to odcinek Nowoszczyce-Kleszczów, druga Kleszczów-Sośnica. Pierwszy odcinek kończymy już w tym roku. Inwestycja jest realizowana przy udziale środków PHARE, które zostały już wykorzystane w 100%, podczas gdy na drugi odcinek umowa dopiero została podpisana w lutym br. Ponad dwa lata trwało uzgadnianie procedur przetargowych. Kilka razy przetarg był unieważniany, potem znów powtarzany, wiele razy zmieniały się oceny komisji przetargowej. To wszystko spowodowało znaczne wydłużenie się procesu przygotowania inwestycji do realizacji. Pewne usprawiedliwienie dla wydłużających się okresów przygotowania inwestycji drogowych stanowi fakt, że natrafiamy na coraz większe bariery, głównie przy pozyskiwaniu nieruchomości pod budowę odcinków autostradowych. Nieodłącznym zjawiskiem towarzyszącym przygotowaniu takich inwestycji jest zgłaszanie protestów i odwołań od decyzji władz administracyjnych. Większości realizowanych inwestycji drogowych towarzyszą odwołania na każdym etapie, począwszy od miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, po warunki zabudowy i zagospodarowania terenu. Zainteresowani odwołują się do organów różnych szczebli, włącznie z Najwyższym Sądem Administracyjnym. Wiemy, jak długo trwają takie postępowania odwoławcze i czas oczekiwania na decyzje. Z tych względów wiążemy ogromne nadzieje z uchwaloną przez parlament ustawą o szczególnych warunkach przygotowania i realizacji inwestycji na drogach krajowych. Ustawa ta z całą pewnością pomoże w sprawniejszej realizacji inwestycji drogowych, chociaż dopiero zacznie ona funkcjonować. Na razie przeprowadzamy szkolenia pracowników. Niektórzy urzędnicy, zwłaszcza w urzędach wojewódzkich, są przerażeni; obawiają się, że trzeba teraz będzie działać bardzo szybko i czy jest to w ogóle możliwe. Miejmy nadzieję, że przepisy tej ustawy szybko przyniosą spodziewane efekty. Jak więc powiedziałem wcześniej, najtrudniej jest nam korzystać ze środków ISPA, ponieważ przepisy zawarte w ustawie budżetowej są zupełnie nierealistyczne. Bo co to znaczy 100 mln zł w jedną stronę, lub 100 mln zł w drugą? Wystąpiliśmy o uporządkowanie tej sprawy, a nade wszystko uaktualnienie poszczególnych zadań inwestycyjnych. Znacznie lepiej wygląda to z wykorzystaniem środków pożyczanych z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Chciałem zwrócić uwagę Komisji, że nigdy nie „wyczyścimy” wszystkich spraw do końca, a więc do momentu zakończenia inwestycji. Przecież jeszcze po zakończeniu wielu inwestycji nadal toczą się sprawy odwoławcze, nadal pozostają roszczenia majątkowe. Wydaje nam się, że sztywne planowanie inwestycji w planie wydatków budżetowych będzie w przyszłości powodowało spore komplikacje. Potrzebna jest większa elastyczność postępowania na wszystkich fazach realizacji inwestycji drogowych. Wrócę jeszcze do wykorzystania środków ISPA. Postęp jest duży, co pozwoliło na uruchomienie wielu następnych kontraktów. To już nie jest tylko jeden kontrakt, jak w ubiegłym roku na budowę drogi Sochaczew-Grójec, ale kilkanaście. Podpisano kontrakt na dalszą modernizację odcinka autostrady A 4 Wrocław-Krzywa, kolejny odcinek będzie realizowany jeszcze w tym roku w oparciu o nowy kontrakt.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#TadeuszSuwara">Podpisana została także umowa na budowę drogi ekspresowej Bielsko-Biała - Cieszyn i modernizację odcinka drogi Gdańsk-Jazowa. Użytkownicy tej drogi skarżą się, że tymczasowy most blokuje ruch, ale tempo robót jest całkiem niezłe. Podpisane zostały także kontakty na modernizację odcinka drogi Kraków-Targowisko i dalej w kierunku Tarnowa. To też jest przykład komplikacji towarzyszących tego typu inwestycjom. Najdłużej trwało przygotowanie tej inwestycji i najdłużej czekaliśmy na wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę. Nie wiem czy wszyscy z państwa wiedzą, że same systemy płatności, bardzo skomplikowane, stanowią często element wydłużający cykl realizacji inwestycji drogowych. ISPA wymaga uprzedniego wyłożenia własnych środków finansowych, a dopiero potem można je odzyskiwać. Budżet państwa nie jest obecnie przygotowany do takiego systemu finansowania inwestycji drogowych. Wiadomo mi o projektowaniu rozwiązań, które będą nam przyjazne. Podsumowując moją wypowiedź, pragnę raz jeszcze podkreślić, że szkoda nam utraconych środków. Z całą pewnością można by lepiej je wykorzystać na budowę dróg w roku 2002. Ale dostępność wielu środków finansowych była trochę wirtualna. Tak było w przypadku katowickiej autostrady, której budowę zaplanowano w ustawie budżetowej, a potem nie dokonano weryfikacji planu. W efekcie środki zaplanowane na te inwestycje były niepotrzebne, bo nie można ich było wykorzystać. Z kolei w roku 2003 będziemy mieli nadmiar pieniędzy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Wynika to z faktu, że kończy się pożyczka i trzeba ją rozliczyć, a roboty jeszcze nie będą skończone. Bardziej rygorystyczny jest w takich sytuacjach Bank Światowy. Każda faktura dzielona jest na części, chociaż nie zawsze są to równe połowy. Nie możemy najpierw wykorzystywać środków budżetowych, a dopiero potem środków Banku Światowego. Taka metoda z jednej strony dyscyplinuje proces inwestycyjny, ale z drugiej powoduje jego komplikacje. Przykładem może być obwodnica Jędrzejowa, która do tej pory nie ma prawomocnego pozwolenia na budowę. Tymczasem zgodnie z planem obwodnica powinna zostać już w tym roku oddana do użytku. Nie jest to duża inwestycja, bo jej koszt wyniesie około 50 mln zł. Takich inwestycji jest, niestety, wiele. W przeszłości inwestycje były zgłaszane do finansowania i nikt nie dbał o to, aby w odpowiednim czasie uzyskać pozwolenie na budowę. Pod tym względem wiele udało nam się zmienić; mamy wiele projektów, na które mamy już gotowe pozwolenie na budowę. Niestety, może zabraknąć nam środków na finansowanie tych inwestycji. Nadal jednak zbyt mało środków przeznaczamy na przygotowanie inwestycji drogowych. W ustawie budżetowej mamy zapisaną kwotę 85 mln zł na przygotowanie terenów pod budowę autostrad, tymczasem spokojnie można by na ten cel wydać nawet 300 mln zł. Także na przygotowanie innych inwestycji drogowych mamy skromne środki budżetowe. A od tego przecież zależy terminowe oddanie tych inwestycji do użytku. Próbujemy znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji. Jeżeli z budżetu państwa nie można będzie przeznaczyć większych od planowanych środków na przygotowanie inwestycji drogowych, to być może uda nam się na ten cel przeznaczyć środki z pożyczki Banku Światowego.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#TadeuszSuwara">Obecnie resort infrastruktury negocjuje warunki takiej pożyczki, której pierwsza transza w wysokości 100 mln USD byłaby przeznaczona tylko na przygotowanie inwestycji unijnych. Jeśli dojdzie do sfinalizowania tej pożyczki, to deklaruję, że wykorzystamy pełną kwotę 100 mln USD. Ale efekty będą widoczne dopiero w roku przyszłym i następnych. Dobre przygotowanie inwestycji zaowocuje sprawniejszym ich przebiegiem. Raz jeszcze powtórzę; bardzo mi przykro, że w roku 2002 nie wykorzystaliśmy ponad 600 mln zł na inwestycje drogowe. Bo przecież nadal potrzeby w tej dziedzinie są ogromne. Obecny system dystrybucji tych środków, ich poszufladkowanie i poddanie różnym procedurom powoduje małą elastyczność i dostępność środków budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanuszPiechociński">Poprosimy pana ministra Witolda Górskiego, aby w przyszłym tygodniu resort dostarczył Komisji informację, jakie resort wyciągnął wnioski z dotychczasowego wykorzystania środków budżetowych na inwestycje drogowe i jakich zmian organizacyjnych i ustawodawczych będzie wymagała zmiana dotychczasowej sytuacji. Jak resort infrastruktury wyobraża sobie lepszą koordynację działań między poszczególnymi resortami? Nie może być bowiem sytuacji, że resort finansów będzie zajmował się zmianą systemu szufladkowania środków budżetowych, resort infrastruktury jeszcze czym innym, a za pół roku okaże się, ze znowu zabrakło koordynacji działania i elastyczności rozwiązań budżetowych. Proszę, aby Ministerstwo Infrastruktury był dobrze przygotowane do takiej debaty, aby nie była to tylko przysłowiowa „ściana płaczu” w wykonaniu osób odpowiedzialnych na obecny stan, ale byśmy mieli przygotowane propozycje, co państwo zamierzacie zmienić w tym obszarze, czego oczekujecie od parlamentu i co sami zamierzacie dokonać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#HenrykDługosz">Mam jedno pytanie do pana dyrektora Tadeusza Suwary. Czy Komisja Finansów Publicznych nie wyraziła zgody na przesunięcia środków w ramach 39 części budżetowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszSuwara">Tak, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HenrykDługosz">Na ten temat dyskutowaliśmy na posiedzeniu prezydium Komisji. Sądzę, że posłowie postaraliby się dopilnować tych spraw także w Komisji Finansów Publicznych. Najpierw jednak do Komisji Infrastruktury musi dotrzeć informacja od pana dyrektora, że zamierzacie dokonać zmian w poszczególnych pozycjach wydatków budżetowych przeznaczonych na inwestycje drogowe. Infrastruktura należy do najbardziej zaniedbanych dziedzin polskiej gospodarki. Wstyd nam jeździć po tak złych drogach, jakie mamy w kraju, zwłaszcza kiedy jedziemy z jakąś delegacją zagraniczną. Jeśli kierowana przez pana dyrektora generalna dyrekcja próbuje dokonać jakichś zmian w kolejności wydatkowania środków budżetowych, to proszę nas o tym informować. Niedawno byliśmy na spotkaniu w Łodzi, gdzie mówiono nam o pełnym przygotowaniu do realizacji pewnych odcinków dróg, które jednak nie mogą być budowane z braku środków. Jeśli w tym samym czasie nie wykorzystujemy ponad 600 mln zł na inwestycje drogowe, to byłoby logiczne, aby te środki skierować szybko tam, gdzie mogą być spożytkowane. Chyba jest to jakaś krótkowzroczność ze strony posłów Komisji Finansów Publicznych. To są bowiem pieniądze, których już się nie odzyska. Stąd moja prośba do pana dyrektora Tadeusza Suwary. Jeśli w przyszłości będą z waszej strony uzasadnione propozycje dokonania przesunięcia środków budżetowych, to proszę choćby w krótkim piśmie zawiadomić o tym Komisję Infrastruktury. Postaramy się jakoś przetłumaczyć paniom i panom posłom z Komisji Finansów Publicznych, aby wyrazili zgodę na takie decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JanuszPiechociński">Pragnę zwrócić uwagę, że zajmujemy się na tym posiedzeniu Komisji wykonaniem budżetu państwa za rok ubiegły, ale przecież daleko są już zaawansowane prace nad przyszłorocznym budżetem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że szef resortu infrastruktury w debacie budżetowej mówi, iż ma za mało pieniędzy na drogi, a minister finansów powiada: o czym panowie mówicie! Co z tego, że w roku 2002 daliśmy na drogi więcej pieniędzy, kiedy nie umieliście wykorzystać ponad 600 mln zł. Jeśli teraz uważacie panowie, że trzeba około 4 miliardów zł na kontynuowanie programu budowy dróg, który jest współfinansowany przez Unię Europejską, to dam wam tylko 2 miliardy, bo więcej i tak nie wykorzystacie. Informacja o niewykorzystanych 600 milionach jest swego rodzaju golem samobójczym, który resort infrastruktury i jego agendy strzelają sobie w twardej walce o podział środków budżetowych na poszczególne dziedziny życia gospodarczego. Odebraliście tym samym sobie, ale także Komisji Infrastruktury, argumenty w walce o środki budżetowe na inwestycje drogowe, w tym także środków na wykup i przygotowanie gruntów. Jak sobie przypominamy, w roku 2001 minister infrastruktury dał się ograć ministrowi finansów przy podziale środków budżetowych. Także budżet na rok 2002 nie był budżetem najlepszym dla drogownictwa i całej infrastruktury. Zakładaliśmy, że uda nam się poprawić ten stan przy pomocy dodatkowych środków uzyskanych po uchwaleniu specustawy. Z różnych względów ustawa została odrzucona przez posłów. Teraz okazuje się przy ocenie wykonania budżetu za rok 2002, że mamy wpadkę na ponad 600 mln zł, polegającą na niewykorzystaniu środków budżetowych. Ale za tą wpadką idzie kolejna; jest nią niewykorzystanie środków unijnych. Jeśli spojrzymy na strukturę finansowania inwestycji i robót modernizacyjnych na polskich drogach, to okaże się, że bezzwrotne środki zewnętrzne stanowią ponad 30%. W planie środki krajowe miały stanowić 50%, środki ISPA około 25, SAPARD 5%, a całą resztę pozostałe źródła kredytowe. Zapewne wykonanie odbiega trochę od planu. Proszę pana ministra o odpowiedź na frapujące pytanie pana posła Bogusława Liberadzkiego, ile resort infrastruktury kosztowało zlecanie projektów legislacyjnych na zewnątrz i gdzie te wydatki są odnotowane w sprawozdaniu z wykonania budżetu za rok 2002?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WitoldGórski">Nie jestem w stanie odpowiedzieć w tej chwili na to pytanie. Odpowiedzi udzielimy na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanuszPiechociński">Pana wypowiedź znajdzie się w protokole z posiedzenia Komisji. Prosimy, aby odpowiedź szybko wpłynęła do Komisji. Czy są jeszcze inne pytania do wykonania budżetu w części 39 -Transport? Nie ma. Przystępujemy do zaopiniowania sprawozdania z wykonania części 39. Przypominam, że Najwyższa Izba Kontroli wydała opinię pozytywną, ale z uchybieniami. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wykonania budżetu w części 39 -Transport? Stwierdzam, że Komisja przy 7 głosach za, braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa w części 39 -Transport. Przechodzimy do rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części 71 - Główny Inspektorat Kolejnictwa. Czy prezes Urzędu Transportu Kolejowego wypowie się na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanuszDyduch">1 czerwca 2003 r. powołano Urząd Transportu Kolejowego, który przejął zadania byłego Głównego Inspektoratu Kolejnictwa oraz część zadań z zakresu regulacji rynku kolejowego i przystąpienia Polski do Unii Europejskiej od ministra infrastruktury. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to pokrótce przedstawię wykonanie budżetu oraz relacje wydatków i dochodów budżetowych. Szczegółowe materiały przekazaliśmy panu przewodniczącemu Komisji, ale były one podpisane jeszcze przez mojego poprzednika, Głównego Inspektora Kolejnictwa, pana Bolesława Musiała. I tak na planowane w roku 2002 przychody w wysokości 1,5 mln zł, zrealizowaliśmy 702 tys. zł. Ta różnica wynika głównie z tego, że przekazaliśmy część zadań dotyczących administracji architektoniczno-budowlanej i nadzoru budowlanego do inspektoratu nadzoru budownictwa. Stąd kwota dochodów, planowana na 409 tys. zł, wyniosła tylko 13 tys. Wpływy z opłat będących w naszej gestii, np. za wydawanie świadectw, zwiększyły się o 40 tys. zł. Mówiąc krótko; przychody zostały zrealizowane zgodnie z planem, z uwzględnieniem zmian dotyczących nadzoru budowlanego. Jeśli chodzi o wydatki budżetowe, to na zaplanowaną kwotę końcową, a więc po zmianach związanych z przekazaniem części naszych zadań, wyniosły one 6707 tys. zł. Na skutek wystąpień i decyzji ministra finansów, kwota ta została zwiększona o 145 tys. zł. Były to środki pochodzące z rezerwy celowej. W ramach ustawy budżetowej urząd wykorzystał 99,4% środków. Niewykorzystane środki w wysokości 40 tys. wynikające ze szkolenia doradców do spraw przewozów koleją materiałów niebezpiecznych, zostały przekazane na konto Ministerstwa Finansów. Tak więc zarówno zadania w zakresie dochodów, jak i wydatków budżetowych zostały zrealizowane. Na planowanych 119 etatów wykorzystaliśmy 113 etatów zatrudnieniowych na koniec roku 2002, z czego 12 etatów stanowią młodzi pracownicy dopiero przyjęci do pracy w urzędzie. Realizujemy zadania, o których wcześniej mówił pan przewodniczący Janusz Piechociński. Nasza kadra jest stale odmładzana, dzięki czemu, mam nadzieję, skutecznie będziemy realizować zadania nowego urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o krótkie odniesienie się do przedstawionego sprawozdania z wykonania budżetu przez obecny Urząd Transportu Kolejowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofWierzejski">Główny Inspektor Kolejnictwa nie uznał za stosowne przysłać nam sprawozdania z wykonania budżetu za rok 2002, jednak fakt, że nie zgłosił zastrzeżeń do naszej informacji, która mu przedłożyliśmy, daje podstawę, by stwierdzić, że w danych liczbowych dotyczących dochodów i wydatków jesteśmy zgodni. Przy realizacji budżetu w 2002 roku stwierdzono uchybienia i nieprawidłowości, mające jednak charakter formalny. Polegały one na występowaniu uchybień w ewidencjonowaniu dokumentów księgowych. Ponadto nie aktualizowano konta ewidencyjnego dla dochodów w zakładowym planie kont, a wewnętrzną działalność audytorską prowadzono w oparciu o ustne upoważnienia, zamiast według prawem określonych procedur. To są główne zastrzeżenia o charakterze formalnym, które NIK wnosiła do sprawozdania. Kontrola nie wykazała natomiast realizowania wydatków z naruszeniem prawa, w tym stanowiących naruszenie dyscypliny finansów publicznych, bądź wydatków nieuzasadnionych. Nie stwierdziliśmy też nieprawidłowości skutkujących uszczupleniem należnych dochodów budżetowych. To wszystko daje podstawę do pozytywnej oceny wykonania budżetu państwa przez Główny Inspektorat Kolejnictwa za rok 2002, z uchybieniami, które na wstępie wymieniłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanuszPiechociński">Pan poseł Bogusław Liberadzki, jako koreferent tej części, chciałby dodać do tego kilka zdań oceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BogusławLiberadzki">Pierwsza refleksja rodzi się na tle dochodów osiąganych, ale niewykonanych w połowie. Uzasadnienie, które przedstawił pan prezes, świadczy o tym, że występuje totalny brak związku między legislacyjnymi przedsięwzięciami, a budżetami instytucji. Przecież nowe prawo w kształcie ustawy o transporcie drogowym nie spadło z nieba, jako prawda objawiona i przyniesiona na skrzydłach aniołów. Takie prawo było długo przygotowywane, jego inicjatorem był rząd. Można było to odzwierciedlić w przygotowywanym budżecie. Byłoby bardzo dobrze, aby Urząd Transportu Kolejowego zechciał nie kontynuować tego rodzaju tradycji. Komisja będzie się temu bacznie przyglądać. Jeśli chodzi o przychody, to zostały one zmniejszone niemal o 50%, wydatki o niespełna 30%. Pytanie: czy zmniejszenie przychodów o połowę było związane ze zmniejszeniem kompetencji także o 50%? Z tego by wynikało, że na jednostkę efektu, czyli na pozostałe 50%, zredukowano koszty tylko o 30%. Inaczej mówiąc, utrzymanie urzędu jest coraz droższe. Drogie nam jest kolejnictwo, ale nie musi być jeszcze droższy urząd, który ma nadzorować to kolejnictwo. Niedługo będziemy rozmawiać o tym, czy przedstawiana jako osiągnięcie redukcja wydatków, nie wiąże się z jeszcze większym tempem redukcji jakości pracy i efektów. Będziemy to oceniać również poprzez pryzmat osiągnięć kolejnictwa, w tym przede wszystkim Polskich Kolei Państwowych. Do obecnej kondycji Urzędu Transportu Kolejowego przyczynia się także Ministerstwo Infrastruktury. Rok temu Komisja Infrastruktury zwracała się do ministra infrastruktury z interwencją, iż ówczesny Główny Inspektorat Kolejnictwa, zresztą nie tylko on, płaci nieprzyzwoicie wysokie stawki za korzystanie pod przymusem z pomieszczeń ministerialnych. Znalazło to odbicie w informacji Najwyższej Izby Kontroli, za co jestem wdzięczny. Stwierdza się w niej m.in. że „Zobowiązania ogółem na koniec grudnia 2002 wyniosły 1.769 tys. zł, w tym wymagalne 1.356 tys. zł. Oznacza to wzrost w porównaniu do stanu na koniec grudnia roku poprzedniego odpowiednio o 62% i o 250,3%. Stanowią to głównie zaległości w opłatach za najem powierzchni biurowej przez centralę Głównego Inspektoratu Kolejnictwa w budynku Ministerstwa Infrastruktury.” Panie ministrze, jeśli jedna agenda rządowa u drugiej będzie się zadłużać w takim tempie, to nie wiadomo, do czego to doprowadzi. Zechciejcie łaskawie zareagować na postulat Komisji Infrastruktury i doprowadźcie do uporządkowania tej kwestii. Proszę, aby była to kwota, która jest wypłacalna. Albo proszę otwarcie powiedzieć, że żądacie zwiększenia dotacji dla Urzędu Transportu Kolejowego o określoną kwotę, bo chcecie ją przeznaczyć na remont, kupno, czyli po prostu na spłatę długów. Obecna bowiem sytuacja wydaje się być nie do przyjęcia. Poza tym jednym elementem sprawozdania z wykonania budżetu uważam, że jest ono zrobione rzetelnie przez Głównego Inspektora Kolejnictwa. Będziemy przyglądać się nowemu urzędowi, jak będzie sobie radził z nowymi zadaniami. Wyrażam satysfakcję, że Najwyższa Izba Kontroli nie stwierdza naruszeń dyscypliny finansów publicznych. Chciałbym, abyśmy naszą dzisiejszą debatę budżetową potraktowali jako okazję do podziękowania byłemu Głównemu Inspektorowi Kolejnictwa za to, że kierował tą agendą rządową znacznie lepiej, niż były Główny Inspektor Lotnictwa Cywilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanuszPiechociński">Jest to broń obosieczna, bo jak najemcy lokali nie płacą, to resort infrastruktury nie będzie miał wykonanych dochodów własnych i mu to zarzuci Najwyższa Izba Kontroli. Znalezienie racjonalnego kompromisu może okazać się wspaniałym interesem. Poproszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na pytania i uwagi. Panie i panów posłów zachęcam do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WitoldGórski">Odnośnie do ostatniej kwestii podniesionej przez pana posła Bogusława Liberadzkiego, to szybko ją wyjaśnię. Musimy znaleźć jakieś rozwiązanie. Najem lokali nie może być za darmo, ale pobierana opłata w granicach rozsądku. To jest w końcu nasza własna agenda rządowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanuszPiechociński">A czy projekt budżetu Głównego Inspektoratu Kolejnictwa nie jest autorstwa resortu infrastruktury, bądź przynajmniej nie jest przez resort opiniowany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WitoldGórski">Jest nadzór nad projektem budżetu. Podejdziemy do sprawy elastycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanuszPiechociński">Pan minister jest w bardzo dogodnej sytuacji. Już rozumiem dlaczego pan minister Marek Pol oddelegował pana do reprezentowania resortu podczas debaty budżetowej. Jest pan w tym resorcie ministrem z najkrótszym stażem, w związku z tym pana odpowiedzi przyjmujemy z nadzieją, że wreszcie ktoś nie tylko obieca, ale także się z tego wywiąże. Ale przy następnym spotkaniu za kwartał będzie już panu trudniej, jako że bierze pan na siebie sporo obowiązków. Życzymy panu wszystkiego najlepszego, bo w resorcie infrastruktury potrzeba mobilizacji. Czy są inne uwagi? Nie ma. Przypominam, że do części budżetowej 71 - Główny Inspektorat Kolejnictwa, mamy pozytywną opinię Najwyższej Izby Kontroli. Przystępujemy do wyrażenia opinii Komisji. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wykonania budżetu państwa w części 71 - Główny Inspektorat Kolejnictwa? Stwierdzam, że Komisja przy 8 głosach za, braku przeciwnych i wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu w części 71. Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego sprawozdania z wykonania budżetu państwa w roku 2002. Teraz będą już krótsze sprawozdania i może obejdzie się bez emocji. Rozpatrujemy część budżetową 85 - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działu 400 - Wytwarzanie i zaopatrzenie w energię elektryczną, gaz i wodę, działu 600 - Transport i łączność oraz działu 720 - Informatyka. Proszę przedstawiciela resortu finansów o krótkie omówienie wykonania budżetu w tej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#DariuszAtłas">Wydatki w dziale 400 - Wytwarzanie i zaopatrzenie w energię elektryczną, gaz i wodę nie były planowane w ustawie budżetowej na rok 2002. W toku wykonania budżetu zrealizowano wydatki w kwocie 1158 tys. zł, w tym wydatki bieżące w kwocie 28 tys. zł. Środki bieżące posłużyły na remont ujęcia wody i sieci wodociągowej w gminie Krępna oraz na uregulowanie wyroku sądowego wobec Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bydgoszczy. Natomiast wydatki majątkowe posłużyły na sfinansowanie w województwie mazowieckim zadań z zakresu inwestycji infrastruktury realizowanych w systemie robót publicznych; chodziło o dostarczenie ciepła oraz w województwie pomorskim na modernizacje urządzeń grzewczych i kotłowni. Wydatki majątkowe posłużyły także na sfinansowanie zadań z zakresu dostarczania wody w województwie podkarpackim. W tym przypadku chodziło o budowę wodociągu wiejskiego. Podobną inwestycję sfinansowano w województwie warmińsko-mazurskim oraz w zachodniopomorskim. Ostatnie zadanie w ramach tego działu polegało na usuwaniu skutków powodzi. Jedno województwo otrzymało środki na ten cel - dolnośląskie na budowę sieci wodociągowej oraz na odbudowę ujęcia wody pitnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanuszPiechociński">Czy przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli ma uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MarianZaręba">Jeśli chodzi o dochody, to jak powiedział pan dyrektor, w ustawie budżetowej ich nie przewidziano. Natomiast w województwie dolnośląskim wystąpiła zaległość w wysokości prawie 6 mln zł. W tej sprawie NIK wystąpiła z wnioskiem o określenie w formie decyzji administracyjnej określenie ostatecznego sposobu i terminu uregulowania tej zaległości. Dotyczyła ona odsetek naliczonych od dotacji budżetowej przyznanej w latach 1982–99 na realizację inwestycji centralnej pod nazwą budowa elektrociepłowni w Głogowie. W wydatkach nie stwierdzono nieprawidłowości w tym dziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanuszPiechociński">Czy ktoś z pań lub panów posłów ma uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WiesławOkoński">Znalazłem w sprawozdaniu jedną uwagę, do której chciałbym się odnieść. Nas str. 19 informacji NIK znajduje się stwierdzenie: „Niewykorzystana rezerwa w wysokości 171 mln 382 tys. zł...”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanuszPiechociński">Przepraszam, panie pośle, ale rozpatrujemy obecnie sprawozdanie z wykonania budżetu w części 85, w dziale 400.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WiesławOkoński">Myślałem, że rozpatrujemy całą część 85 - Budżety wojewodów ogółem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanuszPiechociński">Zaczęliśmy osobno omawianie działu 400. Jeśli do tego działu nie ma uwag, to przystępujemy do zaopiniowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wykonania budżetu państwa w dziale 400 w części 85 - Budżety wojewodów ogółem? Stwierdzam, że Komisja przy 7 głosach za, braku przeciwnych i wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z wykonania budżetu w dziale 400. Przechodzimy do rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu zbiorczego wojewodów w dziale 600 - Transport i łączność. Proszę o opinie przedstawiciela NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MarianZaręba">Strona dochodowa w dziale 600 - Transport i łączność została zrealizowana w niecałych 50% zaplanowanych, to jest w kwocie około 13 mln zł. Mniejsze wykonanie strony dochodowej wynikało z faktu późniejszego, niż planowano, rozpoczęcia kontroli przez Inspekcję Transportu Drogowego. Wpływy pochodziły z czterech tytułów; najmu i dzierżawy składników majątkowych Skarbu Państwa na drogowych przejściach granicznych, kar nakładanych przez Inspekcję Transportu Drogowego, zwrotu dotacji oraz z pozostałych dochodów. Strona wydatkowa. W ustawie budżetowej na rok 2002 w dziale 600 Transport i łączność zaplanowano 515.770 tys. zł. W toku wykonywania zadań zwiększono wydatki w tym dziale o 1miliard 75 mln 100 tys. zł. Tytuły jakie zrealizowano, to organizowanie i dotowanie kolejowych regionalnych przewozów pasażerskich, dopłaty do ustawowych ulg w transporcie autobusowym, finansowanie dróg publicznych powiatowych, dróg publicznych gminnych, dotacje na zadania bieżące realizowane przez gminy na podstawie porozumień, na usuwanie skutków powodzi w rozbiciu na trzy szczeble samorządu terytorialnego oraz na wydatki bieżące. W tej grupie były to wydatki na utrzymanie drogowych przejść granicznych w 10 województwach oraz koszty związane z funkcjonowaniem i działalnością Inspekcji Transportu Drogowego. Wydatki zostały spożytkowane na takie zadania, jak integracja z Unią Europejską - w 8 województwach oraz na zakup kolejowych autobusów szynowych - w 15 województwach, na sfinansowanie lokalnego transportu zbiorowego - w 2 województwach i budowę metra w Warszawie. Ponadto w województwie śląskim wydatki objęły realizacje kompleksowego zadania, jakim była przebudowa infrastruktury technicznej w aglomeracji katowickiej. Ponadto wydatki majątkowe posłużyły dla województwa mazowieckiego na modernizację wiaduktu w Alejach Jerozolimskich w Warszawie, budowę, przebudowę i modernizację wojewódzkich dróg publicznych w 12 województwach, przebudowę, budowę i modernizację powiatowych i gminnych dróg publicznych w 16 województwach, a także w miastach na prawach powiatu. Między innymi była to przebudowa drogowej trasy średnicowej Katowice-Gliwice. W tej grupie wydatków znalazły się także środki na modernizację przejść granicznych w 10 województwach, na infrastrukturę portową w województwach nadmorskich i kujawsko-pomorskim, na wydatki majątkowe w Inspekcji Transportu Drogowego oraz na usuwanie skutków klęsk żywiołowych w 11 województwach. Osobna grupa wydatków oznaczona została jako „pozostała działalność”. Wydatki w tej grupie koncentrowały się głównie na pierwszym etapie rozbudowy pasa startowego oraz płyty postojowej samolotów w porcie lotniczym Katowice-Pyrzowice oraz modernizacji i rozbudowie portu lotniczego Szczytno-Szymany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MarianZaręba">W realizacji dochodów w dziale 600 - Transport i łączność stwierdzono nieprawidłowość tylko w województwie podkarpackim i dotyczyła ona pobrania należności Skarbu Państwa w mniejszej wysokości od należnej z tytułu czynszu za wynajmowane składniki majątkowe. Jeśli chodzi o realizację wydatków, to nieprawidłowości miały miejsce w województwach śląskim i łódzkim. Dotyczyły one nienależytego nadzoru i kontroli ze strony wojewody śląskiego nad realizacją inwestycji pod nazwą drogowe przejście graniczne Zwardoń-Myto. W województwie łódzkim nieprawidłowość polegała na naruszeniu zasady gospodarki finansowej określonej w art. 92 ustawy o finansach publicznych. Chodziło o przekroczenie wydatków w poszczególnych paragrafach klasyfikacji budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są uwagi lub pytania do autorów sprawozdań lub do przedstawionych materiałów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WiesławOkoński">O tej uwadze mówiłem już wcześniej. Chodzi o niewykorzystanie środków z kredytu Banku Światowego w wysokości 171 mln zł. Było to spowodowane brakiem wniosku Ministerstwa Infrastruktury. Jeśli dodamy do tego niewykorzystane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad 660 mln zł, to jawi się niezbyt wesoły obraz marnotrawstwa środków. Proszę o szersze wyjaśnienie, dlaczego tak się stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JanuszPiechociński">Kto ze strony rządu odpowie na pytanie pana posła Wiesława Okońskiego? Czy może są jeszcze inne pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#EdwardManiura">Mam pytanie do pana ministra dotyczące funkcjonowania i stworzenia systemu informatycznego dla Inspekcji Transportu Drogowego. Czy ten system już funkcjonuje? Wydano już na niego kwotę 360 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanuszPiechociński">Kto z resortu infrastruktury odpowie na pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WitoldGórski">Niewykorzystana kwota 171 mln zł, o której mówił pan poseł Wiesław Okoński, mieści się w kwocie, o której wcześniej była mowa, to znaczy ponad 600 mln zł. Nie można jej powielać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#TomaszPołoć">Co się tyczy kwoty 360 tys. zł., uruchomionej zresztą na naszą prośbę, to została ona przeznaczona na licencję oprogramowania narzędziowego do obsługi centralnej ewidencji naruszeń. Sam system powstał ze środków PHARE, którego inspekcja miała być beneficjentem. W trakcie prac nad tworzeniem systemu centralnej ewidencji naruszeń okazało się, że PHARE nie pokrywało tych środków, które powinien posiadać Główny Inspektor Transportu Drogowego na to, aby system uruchomić, m.in. na zakup serwera i odpowiedniego oprogramowania narzędziowego. Po uruchomieniu wspomnianych środków kupiliśmy serwer i oprogramowanie narzędziowe. Dzięki temu system mógł wejść w fazę testowania. Aktualnie skończył się ostatni etap programu pilotażowego. Będzie to chyba najbardziej rozbudowany system informatyczny ze wszystkich służb kontrolnych. Każdy inspektor transportu drogowego dysponując laptopem, może stale pracować w systemie. Każda jego kontrola lub inna czynność, łącznie z czasem dokonywania kontroli i jej zakończenia, jest rejestrowana w systemie. Stwarza to bardzo przejrzysty system nadzoru nad pracą inspektorów na drodze ze wszystkich zainteresowanych organów. Przy tak rozbudowanym systemie proces pilotażowy się przeciągnął. Dopiero bowiem po zakupie oprogramowania narzędziowego można było wejść w etap testowy. Obecnie zakończył się etap programu pilotażowego w Warszawie. Stwierdzone usterki wynikają z tego, że zmieniły się nieco przepisy i trzeba zmienić słowniki niektórych pojęć. Zmieniają się rozporządzenia i ustawy. Praktycznie system jest gotowy do wdrożenia i rozpoczęcie procedury wdrażania przewidujemy w pierwszych dniach lipca. Można więc powiedzieć, że środki budżetowe zostały dobrze wykorzystane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#HenrykDługosz">Z otrzymanej informacji wynika, że kary nakładane przez inspektorów transportu drogowego są bardzo różne w różnych województwach. Jeśli pan inspektor nie jest przygotowany do udzielenia szczegółowej odpowiedzi, to proszę przesłać Komisji informację pokazującą wysokość kar w roku 2002 i jak to się kształtowało w poszczególnych województwach? Ponieważ Główny Inspektor Transportu Drogowego jest drugą instancją dla rozpatrywania odwołań od kar wymierzonych przez inspektorów, proszę podać w informacji także, ile z nałożonych kar zostało anulowanych? Taka informacja bardzo by nam się przydała, ponieważ często jesteśmy o to pytani w terenie. Niedawno zakończyliśmy prace nad ustawą o transporcie drogowym, w trakcie których Komisja na prośbę Głównego Inspektora Transportu Drogowego zmniejszyła wysokość kar. Dla mnie jest dziwne, że główny inspektor postulował, aby dla gigantycznego przewoźnika posiadającego ponad 500 samochodów, maksymalna kara wynosiła 30 tys. zł. Jeśli dzisiaj inspektorów wpuścimy do siedziby takich przedsiębiorstw...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanuszPiechociński">Przepraszam, ze przerywam, ale to nie pan prezes przyjął takie ustalenia, tylko Komisja Infrastruktury. Dlatego bardzo bym prosił...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#HenrykDługosz">To wszystko rozumiem, mówię jedynie o argumentach, które padały z ust Głównego Inspektora Transportu Drogowego w trakcie prac nad ustawą o transporcie samochodowym. Teraz mamy niewykonanie planu dochodów, co moim zdaniem wynika z tego, że zbyt łagodnie Główny Inspektor Transportu Drogowego traktuje sprawców naruszeń przepisów i nakłada na nich zbyt łagodne kary.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę, aby pan inspektor przygotował zestawienie ilustrujące wysokość kar nakładanych przez inspektorów transportu drogowego, z rozbiciem na poszczególne województwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#TomaszPołoć">Na większość pytań pana posła Henryka Długosza jestem w stanie odpowiedzieć od razu. Nie zgadzam się z panem posłem co do oceny wysokości kar nakładanych przez inspektów w siedzibach przedsiębiorców przewozowych. Tak niskie kary w taryfikatorze nie były inicjatywą Głównego Inspektora Transportu Samochodowego, ale strony społecznej uczestniczącej w pracach nad projektem ustawy o transporcie drogowym. Jeśli chodzi o wykonanie planu dochodów budżetowych, to musimy sobie zdawać sprawę z tego, że de facto Inspekcja Transportu Drogowego rozpoczęła swoje funkcjonowanie dopiero w połowie października zeszłego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#HenrykDługosz">Dziwnie duże są jednak różnice w wysokości kar nakładanych w poszczególnych województwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#TomaszPołoć">Zaraz powiem skąd się biorą te różnice. Ministerstwo Finansów podaje kwotę 4 mln zł z tytułu pobranych kar, natomiast wg danych Głównego Inspektora suma ta jest dwukrotnie większa. Proszę pamiętać, że decyzje wydawane przez Głównego Inspektora mają rygor natychmiastowej wykonalności, ale czas zapłacenia kary wynosi 21 dni. Natomiast w kategoriach dochodów budżetowych bierze się pod uwagę pieniądze, które znajdują się już na koncie Ministerstwa Finansów. Jaka jest skuteczność działania inspektorów? Możemy się pochwalić, że jest ona znaczna. Procent ściąganych kar jest znacznie większy, niż np. w przypadku kar wynikających z mandatów nakładanych przez policję, i sięga obecnie około 80%. W ciągu miesiąca na nasze konto wpłacane są kary wymierzone przez inspektorów transportu drogowego. Jak wiadomo organy skarbowe są bardziej zainteresowane reakcją na tytuł wykonawczy, bo nasze kary są wielokrotnie wyższe i łatwiej jest uruchomić postępowanie egzekucyjne. Jeśli chodzi o środki, których nie mamy na kontach, to wynika to bądź z odwołania się do Głównego Inspektora, który niekiedy wstrzymuje rygor natychmiastowej wykonalności. Tak postępuje się w sytuacji, kiedy sprawa ma charakter zawikłany i rodzi się podejrzenie, że strona mogłaby ponieść nieuzasadnione konsekwencje. Niezależnie od moich wyjaśnień, przygotujemy dla państwa szczegółowe informacje o nakładanych karach i o ich ściągalności. Jeszcze raz przypomnę tylko, że w październiku ubiegłego roku rozpoczęło funkcjonowanie zaledwie 80 inspektorów transportu drogowego. Tylu inspektorów zdołało w dość krótkim czasie uzyskać w wyniku nałożonych kar ponad 8 mln zł. Obecnie działa już 160 inspektorów terenowych, bowiem w kwietniu br. weszło na drogi kolejnych 80. Tylko w roku 2003 inspektorzy wydali 4824 decyzje o nałożeniu kar pieniężnych, a pozyskaliśmy z tego tytułu ponad 14 mln zł. Ile obecnie pieniędzy mamy na kontach, jak wyglądają odwołania od decyzji inspektorów i jakie kary ściągane są w poszczególnych województwach - o tym wszystkim dokładnie poinformujemy państwa w osobnym sprawozdaniu adresowanym do Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanuszPiechociński">Nie jest to najlepszy czas i miejsce do prowadzenia dyskusji na temat działalności Inspekcji Transportu Drogowego. Przypomnę jedynie, że filozofia ustawy o transporcie drogowym określającej zadania tej inspekcji, jest taka, aby możliwie najbardziej skutecznie wyegzekwować przestrzeganie przepisów prawa o ruchu drogowym, a nade wszystko poprawić stan bezpieczeństwa na polskich drogach. Nie miała to być jeszcze jedna jednostka zasilania budżetu państwa poprzez łupienie na drogach kierowców i przewoźników. Dlatego proporcje kar nakładanych na kierowców na drogach oraz na przewoźników w siedzibach przedsiębiorstw, musiały być odpowiednio zachowane. Mam nadzieję, że udało nam się takie racjonalne proporcje zachować w projekcie ustawy o transporcie drogowym. Ciągle bowiem jest to projekt, który musi jeszcze rozpatrzyć Senat, a następnie Sejm. Czy do działu 600 -Transport i łączność macie jeszcze państwo uwagi lub pytania? Nie widzę. Zgłaszam wniosek o pozytywne zaopiniowanie tego działu. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wykonania budżetu państwa za rok 2002 w dziale 600 - Transport i łączność? Stwierdzam, że Komisja 7 głosami za, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu w dziele 600. Przechodzimy do rozpatrzenia jeszcze jednego działu w części 85 - Budżetu wojewodów ogółem. Jest nim dział 720 -Informatyka. Proszę pana dyrektora Dariusza Atłasa o krótką prezentację wykonania budżetu w tym dziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#DariuszAtłas">Dochody w tym dziale zostały wykonane w wysokości 647 tys. zł; dynamika w stosunku do planu jest o 270% wyższa. Był to efekt zwiększonej wpłaty z zysku gospodarstw pomocniczych z powodu rozszerzenia palety usług i zakresu świadczonych usług informatycznych. Wydatki w dziale 720 były zrealizowane tylko w trzech województwach - dolnośląskim, mazowieckim i podkarpackim w wysokości 4676 tys. zł. Służyły one sfinansowaniu świadczeń na rzecz osób fizycznych, wynagrodzeń wraz z pochodnymi, wydatków bieżących związanych z utrzymaniem i działalnością jednostek oraz wydatków inwestycyjnych obejmujących zakup komputerów, serwerów i procesorów. Wydatki zostały zrealizowane w Ośrodku Informatyki Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Ośrodku Informatyki w Ciechanowie oraz w Wojewódzkim Ośrodku Informatyki w Rzeszowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanuszPiechociński">Czy przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli ma uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MarianZaręba">W toku kontroli nie stwierdziliśmy nieprawidłowości zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków tym dziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JanuszPiechociński">Czy panie i panowie posłowie mają uwagi? Nie ma uwag. Przystępujemy do opiniowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem sprawozdania z wykonania budżetu państwa dziale 720 -Informatyka? Stwierdzam, że Komisja, 8 głosami za, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu państwa za rok 2002 w dziale 720 - Informatyka. Przechodzimy do części budżetowej 83 -Rezerwy celowe w zakresie pozycji 4, 6, 7, 8, 32, 44, 49, 55, 65, 67, 70, 71, 75 i 91. Dysponujemy obszernym sprawozdaniem z wykonania budżetu w tej części. Dlatego bardzo bym prosił, byśmy od razu zaczęli rozpatrywanie tej części od uwag Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#KrzysztofWierzejski">Najwyższa Izba Kontroli nie zgłasza wag do wykonania budżetu w części 83 - Rezerwy celowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JanuszPiechociński">Mam jedno pytanie. W pozycji 8, obejmującej kredyty na infrastrukturę drogową i portową, mamy wykonane jedynie 78% planu. Chodzi o kredyty z międzynarodowych instytucji finansowych. Druga uwaga jest związana z oświetleniem dróg publicznych. Tu także wykonanie planowanych wydatków jest bardzo niskie, bo sięga zaledwie 96%. Jakie są obecnie relacje między samorządem terytorialnym a resortem infrastruktury? Samorządowcy skarżą się, że władze rządowe stosują pewne sankcje i bardzo powoli spływają środki przeznaczone na ważne zadania lokalne. Takie były w zeszłym roku sygnały przy ocenie wykonania budżetu. Czy ktoś z resortu finansów mógłby nam to wyjaśnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#DariuszAtłas">Na ten cel była przeznaczona rezerwa w pozycji 91. Z tej rezerwy sfinansowano oświetlenie ulic na kwotę 332.035 tys. zł, a po zmianach 477.459 tys. zł. Wykonano 99% tej kwoty. Ponadto w trakcie trwania roku budżetowego zwróciliśmy się do sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Opinią nr 37 tej Komisji w październiku ubiegłego roku została utworzona kolejna rezerwa celowa w kwocie 160 mln zł, z czego wykorzystano tylko 153.830 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są uwagi do tej pozycji budżetu? Nie ma. Przepraszam - zgłasza się pan poseł Jerzy Polaczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JerzyPolaczek">Mam pytanie; jak resort finansów zamierza rozwiązać coroczny problem związany z niedofinansowaniem zadania w postaci dodatków mieszkaniowych? Ten motyw przewija się w kolejnych budżetach rocznych. Co prawda w roku 2002 wypłacono gminom nieco więcej środków z przeznaczeniem na dodatki mieszkaniowe, bo o 3,5% więcej niż w roku 2001. W efekcie jednak przeciętna wysokość dodatku mieszkaniowego była mniejsza o około 9%. Czy resort finansów zamierza zaproponować w roku 2004 dofinansowanie dodatków mieszkaniowych na wyższym poziomie dla zrealizowania rzeczywistych potrzeb w tym zakresie? Zmniejszanie udziału budżetu państwa w puli środków przeznaczonych na wypłaty dodatków mieszkaniowych jest niczym innym, jak przerzucaniem ciężaru wypłat na barki gmin. Problem wymaga rozstrzygnięcia, ale nie w taki sposób, jak to było prezentowane w roku 2002. Przypominam, że w pierwotnej wersji budżetu rząd proponował na dodatki mieszkaniowe kwotę 50 mln zł. Po licznych interwencjach posłów z różnych klubów i Komisji Infrastruktury, kwota przeznaczona na dodatki została utrzymana na poziomie roku poprzedniego. Czy resort finansów ma jakiś pomysł na rozwiązanie tej kwestii? Jest to pytanie wybiegające w przyszłość, a nie odnoszące się do wykonania budżetu w roku 2002, ale niezwykle ważne. Nie chcę jednak rozpoczynać kolejnej dyskusji na ten temat, jak to miało miejsce w roku ubiegłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JanuszPiechociński">Mam w związku z tym pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury. Czy resort wnosi do rządu o zwiększenie środków na wypłatę dodatków mieszkaniowych. Byłoby to oczekiwane wsparcie dla budżetów gminnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#EwaŻurawskaPtaszek">W zakresie dotacji dla gmin na dofinansowanie wypłat dodatków mieszkaniowych rząd przygotował projekt generalnej reformy ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Zmiana przewiduje całkowite wyeliminowanie dotacji z budżetu państwa na zadania własne jednostek samorządu terytorialnego. Oznacza to, że w przypadku przyjęcia tej zmiany, znikną dotacje dla gmin na dofinansowanie wypłat dodatków mieszkaniowych. O ile mi wiadomo, projekt ustawy został już przyjęty przez rząd i czeka na skierowanie do Sejmu wraz z projektem nowelizacji ustawy o finansach publicznych. W związku z tym od roku 2004 znikną dotacje celowe dla gmin na dofinansowanie wypłat dodatków mieszkaniowych. Natomiast gminy, jako rekompensatę utraconych dochodów z tytułu tych dotacji, będą miały wyższy udział w dochodach z podatków CIT i PIT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JanuszPiechociński">Jeszcze zobaczymy, co wyniknie z tych zapowiedzi. Przystępujemy do zaopiniowania wykonania budżetu w części 83 -Rezerwy celowe. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem tej części? Stwierdzam, że Komisja, 8 głosami za, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2002 w części 83 - Rezerwy celowe. Przechodzimy do punktu 11 porządku dziennego, w którym mamy rozpatrzyć plan finansowy Centralnego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Poprosimy przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli o uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JanuszLaube">Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę Centralnego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym i miała za zadanie dokonać jeszcze kontroli Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Niestety, nie mogliśmy tego zrobić, gdyż nie zostało sporządzone sprawozdanie Rb 40 do końca kwietnia br. Z tego powodu, jak co roku, skupiliśmy się na Centralnym Funduszu. Powiem kilka zdań o samym funduszu, a potem wrócę do wykonania planu finansowego. Generalnie pozytywnie oceniliśmy wykonanie tego planu, ale z uchybieniami. Stwierdziliśmy jednak tylko niewielkie uchybienia, polegające na nierzetelnym rozliczaniu kosztów usług wykonywanych przez Centralny Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej Kartograficznej. Dotyczy to gromadzenia i prowadzenia Centralnego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego. Problem ten zresztą sygnalizujemy już od kilku lat. Przy rozliczaniu poniesione koszty są tylko określane w wyrazie finansowym, natomiast nie ma pokazanej rzeczowej części. Zatem po raz kolejny zgłaszamy wniosek, aby jednak centralny ośrodek spróbowano rozliczać również pod względem wykonania zadań rzeczowych. Inne uchybienie polega na nieprzeprowadzeniu kontroli w zakresie świadczenia usług przez Centralny Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej. Usługi te polegają na gromadzeniu i prowadzeniu Centralnego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego. Nie dokonano tej kontroli pomimo wyraźnej dyspozycji w rozporządzeniu Głównego Geodety Kraju. Wrócę jeszcze do Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Zdarzyła się taka sytuacja, iż zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów z 10 maja 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad, trybu i terminów opracowania materiałów do projektu ustawy budżetowej, Główny Geodeta Kraju został zobowiązany do przygotowania projektu planu finansowego Państwowego Funduszu. Plan ten miał znaleźć się w zbiorczym zestawieniu planu funduszu centralnego, funduszy wojewódzkich i funduszy powiatowych. W międzyczasie nie dokonano jednak zmiany rozporządzenia ministra finansów w sprawie sprawozdawczości budżetowej, która obliguje dysponentów funduszy celowych do przekazywania sprawozdań do Ministerstwa Finansów. W tym rozporządzeniu brak jest uregulowania, które by mówiło, że takie sprawozdania mają trafiać do Głównego Geodety Kraju. Główny Geodeta zobowiązał się sporządzić takie sprawozdanie i wystąpił w tej sprawie do starostów. Niestety, otrzymał od nich tylko część informacji. W efekcie musiał je pozyskać od ministra finansów, który otrzymuje takie sprawozdania. Najwyższa Izba Kontroli otrzymała ostatnio takie sprawozdanie. Z tego co wiem, nie do końca jednoznacznie jest ono wiarygodne w sensie kwot. Nie chciałbym jednak wchodzić w szczegóły powodów tej sytuacji. Faktem jest, że nie udało się nam ocenić Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Dlatego zgłosiliśmy wniosek wyjątkowo do ministra finansów, aby dokonał szybkiej nowelizacji swojego rozporządzenia, aby można było tę kwestię jednoznacznie uregulować i aby Główny Geodeta Kraju mógł takie sprawozdanie sporządzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JanuszPiechociński">Proszę o wyjaśnienie przedstawiciela Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#DariuszAtłas">Ta sprawa została już załatwiona pozytywnie. W czerwcu 2002 r. Główny Geodeta Kraju zaproponował sposób sprawozdawczości, jaką by chciał prowadzić. Myśmy tę koncepcję zaakceptowali w resorcie finansów i zobowiązali się, że przy najbliższej nowelizacji rozporządzenia ministra będzie to skonsumowane. Projekt taki jest już przygotowany, ale ciągle jest to tylko projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JanuszPiechociński">Czy pan minister Witold Górski chciałby jeszcze coś dać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WitoldGórski">Nie mam nic do dodania w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JanuszPiechociński">Przystępujemy zatem do zaopiniowania wykonania budżetu w części dotyczącej planu finansowego Centralnego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem tego elementu budżetu? Stwierdzam, że Komisja, 8 głosami za, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, pozytywnie zaopiniowała wykonanie w roku 2002 planu finansowego Centralnego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Pozostał nam do rozpatrzenia ostatni punkt porządku obrad. Jest to pozycja 12 - Środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy i wydatki nimi finansowane w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw transportu. Punkt ten już omówiliśmy przy rozpatrywaniu innych części budżetowych. Możemy zatem przystąpić do sporządzenia opinii naszej Komisji dla Komisji Finansów Publicznych. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#KrzysztofMierzejski">Chciałbym jeszcze odpowiedzieć panu posłowi Bogusławowi Liberadzkiemu w sprawie poruszonej na 48 stronie naszej informacji. Do tej informacji dodam, że w III kwartale br. siłami departamentu administracji publicznej NIK podjęta zostanie kontrola przygotowania administracji publicznej do pozyskiwania, a przede wszystkim wykorzystania funduszy strukturalnych. W ramach tej kontroli będą badane kwestie, o które pytał pan poseł. W efekcie zostanie przygotowany odrębny raport NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JanuszPiechociński">Myślę, że będzie to istotny przyczynek do ceny całości wykorzystania środków z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Wracam do naszej opinii. Proponuję, aby po wyliczeniu tych wszystkich części budżetowych i działów, których wykonanie w roku 2002 oceniliśmy na dzisiejszym posiedzeniu, umieścić w opinii następującą konstatację. W wyniku analizy przedłożonych dokumentów i przeprowadzonej dyskusji, poszerzonej o wyjaśnienia przedstawicieli urzędów, Komisja stwierdza, że budżet został wykonany zgodnie z ustawą budżetową, co pozwala na przyjęcie przedłożonych sprawozdań za 2002 rok w wyżej przedstawionych częściach i działach. Jednocześnie Komisja zwraca uwagę na niewykorzystanie ponad 600 mln zł na inwestycje drogowe i zagrożenie wykorzystania środków pomocowych. Komisja wzywa rząd do podjęcia radykalnych działań w tym zakresie. Taką proponuję opinię w pierwszej części. Jest jeszcze część druga, bardzo istotna, bo dotykająca kwestii personalnych. Chodzi o dokonanie wyboru przedstawiciela naszej komisji, który będzie prezentował nasze stanowisko na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Oczekuję zgłoszenia kandydatów. Czy są chętni? Nie ma. W tej sytuacji obowiązek ten bierze na siebie zwykle przewodniczący Komisji. Jeśli Komisja wyrazi akceptację, to proponuję swoją kandydaturę. Nie widzę sprzeciwu. Wracamy do opinii. Kto jest za przyjęciem opinii Komisji Infrastruktury dla Komisji Finansów Publicznych w kształcie, jaki przedstawiłem? Stwierdzam, że Komisja, 8 głosami za, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła projekt opinii Komisji Infrastruktury dla Komisji Finansów Publicznych do wykonania budżetu państwa w omawianych częściach za rok 2002. Dziękuję wszystkim za udział w tym dość długim posiedzeniu. Przypominam, że jeszcze dzisiaj Komisja Infrastruktury wspólnie z Komisją Finansów Publicznych spotka się na posiedzeniu o godz. 15.30 w sali Senatu. Posiedzenie Komisji Infrastruktury uważam za zakończone.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>